Gazetka uczniów IV Liceum Ogólnokształcącego im. Stefanii ... · ki ponownemu obejrzeniu...

18
1 Nr 7/2017 Gazetka uczniów IV Liceum Ogólnokształcącego im. Stefanii Sempołowskiej w Lublinie Każdy z nas liczył w tym roku na piękną złotą jesień. Promienie słońca przedzierające się przez drze- wa, spacery po parku i zbieranie wielokolorowych liści. Niestety rzeczywistość po raz kolejny okazała się zu- pełnie inna. Błoto, deszcz i wiatr. W tym roku na palcach jednej ręki można policzyć ciepłe jesienne dni. Ta piękna polska jesień przeminęła parę lat temu. Brakuje nam słońca, uczucia, które towarzyszyło nam, gdy będąc dziećmi zbieraliśmy liście i kasztany. Na szczęście teraz przyszło kilka ciepłych dni i wspomnienia z dzieciństwa powróciły. Jednak to już zupełnie co innego. Jako dorośli ludzie wyrośliśmy już z takich dzie- cięcych zabaw. Ale pozostały nam wspomnienia i ciepło w sercu, które czujemy, gdy mijamy dzieci zbierają- ce liście i kasztany. Gdy przychodzi jesień, mamy świadomość, że zostało nam tylko pół roku do matury. Weronika Misztal, Weronika Borysławska, Bartłomiej Aszendorf , kl. 3d

Transcript of Gazetka uczniów IV Liceum Ogólnokształcącego im. Stefanii ... · ki ponownemu obejrzeniu...

1

N

r 7

/2017

Gazetka uczniów IV Liceum Ogólnokształcącego im. Stefanii Sempołowskiej w Lublinie

Każdy z nas liczył w tym roku na piękną złotą jesień. Promienie słońca przedzierające się przez drze-

wa, spacery po parku i zbieranie wielokolorowych liści. Niestety rzeczywistość po raz kolejny okazała się zu-

pełnie inna. Błoto, deszcz i wiatr. W tym roku na palcach jednej ręki można policzyć ciepłe jesienne dni. Ta

piękna polska jesień przeminęła parę lat temu. Brakuje nam słońca, uczucia, które towarzyszyło nam, gdy

będąc dziećmi zbieraliśmy liście i kasztany. Na szczęście teraz przyszło kilka ciepłych dni i wspomnienia

z dzieciństwa powróciły. Jednak to już zupełnie co innego. Jako dorośli ludzie wyrośliśmy już z takich dzie-

cięcych zabaw. Ale pozostały nam wspomnienia i ciepło w sercu, które czujemy, gdy mijamy dzieci zbierają-

ce liście i kasztany. Gdy przychodzi jesień, mamy świadomość, że zostało nam tylko pół roku do matury.

Weronika Misztal, Weronika Borysławska, Bartłomiej Aszendorf , kl. 3d

2

W numerze:W numerze:

Jesienne nastroje

Spotkania z poezją

Życie nie jest gdzie indziej - refleksje

Felietony

Moda na jesień

Jesienna Muzyka

RECENZJE: Książka i Film

Porady dla maturzystów

Liście jesienne leżą po brzegach dróg,

mieniąc się jedną połową tęczy.

Wyglądają jak rozsypane róże wszelkich barw.

W stawie drżą złote plamy.

Rząd drzew odbija się w nim różnie:

wierzba - mgłą siwą,

czerwona leszczyna - skrzydłem motyla,

topole - ciemnymi kolumnami.

Maria Jasnorzewska-Pawlikowska - Liście jesienne

3

Nr 7/2017

Na pytanie, z czym nam się kojarzy jesieo, najczęściej odpowiadamy: z kolorowymi liśdmi, chłodnymi wieczorami. Wśród wymienionych znajduje się także tak zwana jesienna chandra. Wiele osób w tym czasie odczuwa emocje przypominające depresję. Wpływ na to ma między innymi brzydka pogoda i sze-reg rozmaitych warunków atmosferycznych. Zatem jak możemy sobie poradzid z melancholią?

Jeśli jesienna aura nie zachęca nas do wyjścia na dwór, jest kilka spo-sobów na dobry humor, które możemy zastosowad w domu. Pierwszym sposobem jest kąpiel w wannie. Ciepła woda pozwala na całkowite rozluź-nienie mięśni i odprężenie się. Chwila samotności daje czas na refleksje, przemyślenia, lub wręcz przeciwnie – oderwanie od codzienności. Dobrym dodatkiem mogą byd świeczki zapachowe. Inną możliwością jest ucieczka do świata muzyki. Jeśli nie podoba Ci się muzyka relaksacyjna, nie zmuszaj się do jej słuchania – ważne, by przy doborze repertuaru kierowad się prze-de wszystkim swoim gustem. Ulubione utwory również pozytywnie wpły-wają na nasz nastrój i przywołują miłe wspomnienia. Jesieo to także ideal-ny czas na maratony filmowe. Wolny wieczór może stad się ciekawszy dzię-ki ponownemu obejrzeniu ulubionych produkcji lub odkryciu nowych seria-li. Niezawodnym zestawem w tym przypadku jest ciepły koc i herbata bądź

gorąca czekolada. Równie dobrym zamiennikiem filmu może byd książka. Gdy jednak mamy ochotę, by wyrwad się z naszych czterech kątów, jednym z najlepszych leków na zły humor jest spotkanie ze znajomymi. Roz-mowa z bliskimi nam osobami, dzielenie się ostatnimi przeżyciami automa-tycznie poprawia samopoczucie oraz zwalcza poczucie osamotnienia. Jesieo to także czas wielu promocji i przecen, dlatego osoby kochające zakupy po-winny w tym czasie wybrad się na łowy. Nawet drobna rzecz potrafi przy-nieśd radośd. Natomiast w przypadku gdy chcemy oderwad się od tłoku mia-sta i spędzid czas na świeżym powietrzu, można pomyśled o fotografii. Ponie-waż drzewa w tym czasie przybierają różne kolory i wszędzie leżą liście, kra-jobraz jest szczególnie urokliwy i łatwo jest uchwycid dobre zdjęcie.

Na jesienną chandrę jest tak wiele sposobów, że nie warto od razu godzid się z pesymistycznymi myślami, jakie mogą nas w tym okresie nawiedzad. Każdy może odnaleźd swoją receptę, która będzie działad nie tylko podczas tej jednej pory roku, ale pozostałych też. Poświęcenie czasu to świetny pomysł, bo nie wiadomo, kiedy dodatkowa dawka energii może się przydad.

Magdalena Jamróz, Paweł Chilimoniuk, Alicja Wielgus kl. 3d

4

Mateusz Ściuba, kl. 2d

Sofia istoty ludzkiej

Sofia uczuć ... paradoks.

Jestem lustrem. ...wewnętrznym, Ide-

alnym...

Pustką - tandetnym słowem.

Aaaa na dziś rola...filozofa.

Rozmyślanie ... nad sensem.

Sens - abstrakcja .

Diagnoza - pustka.

Jestem aktorem !

Aktorem idealnym lustrem.

Agata Gajo, kl. 3d

***

W ciemności wcale nie tak łatwo

zgubić drogę

W nocy twoje myśli świecą przed Tobą

W ciemności trudniej powiedzieć “nie mogę”

W ciemności stajesz się inną osobą

Noc się dostaje do twojej duszy

i nagle od środka zaczynasz świecić

Noc się nie cieszy z twoich katuszy

jej można powiedzieć, że ciężko

Noc jest najlepszym powiernikiem

z pomocą, w spokoju do ciebie spieszy

Nie wesprze cię w smutku niczym pewnym

A jednak przytuli, zrozumie, pocieszy

Świtezianka

5

Nr 7/2017

Aleksandra Kukiełka, kl. 2d

5.11.2017 Z niecierpliwością czekałem na odpowiedź. Pewnie się powtórzę, ale

zainteresowała mnie swoją osobą. Właśnie wracałem do domu i rozmyślałem

na temat Mirki, w której zauroczyłem się bez dwóch zdań. Bardzo chciałbym

się z nią spotkać. Sama mi to zaproponowała, więc dlaczego mam się nie

zgodzić? Nie mogę z siebie zrobić tchórza. Skoro sama mi to proponuje, to

muszę wykorzystać tę okazję. Nigdy wcześniej nie byłem tak bardzo podeks-

cytowany, jak teraz. Wszedłem do domu i od razu usiadłem do stołu, aby

napisać list. Im szybciej, tym lepiej. Co masz zrobić jutro, zrób dzi-

siaj!

Dziękuję!

Hej Mirka, Myślę, że warto byłoby się już spotkać. Boję się i jedno-

cześnie jestem podekscytowany. Nigdy nie poznałem takiej wspaniałej

i oryginalnej osoby jak Ty.

Co chciałabyś tam robić? Byłem w Polsce wiele lat temu i pamiętam

bardzo mało. Dlaczego chcesz tam wrócić? Będę czekać na Twoją odpowiedź

jeszcze bardziej ciekawy. Nasza znajomość nie może się skończyć na napi-

saniu kilku listów. To jest tylko moje zdanie i proszę, nie sugeruj się

nim.

Mam dla Ciebie propozycję. Po cichu liczę na to, że jej nie odrzu-

cisz. Polecisz ze mną do Tajlandii? Ja wiem, że to jest dalej niż do Pol-

ski, ale nie pożałujesz. Mam nadzieję, że jeszcze tam nie byłaś. Znam

miejsca, które są niepowtarzalne. Podróżowanie w pojedynkę nie jest faj-

ne. Wolę mieć obok siebie kogoś, do kogo odezwę się w swoim języku. A ja-

kie Ty masz zdanie na ten temat? Bardzo mnie to ciekawi. Nie każdy jest

typowym introwertykiem lub ekstrawertykiem.

Przeczytałem ten list, zanim włożyłem go do rubinowej koperty.

Stwierdziłem, że nie ma zbyt pięknego kształtu. Wiele powtórzeń, ale pi-

sałem go pod wpływem emocji. Wyraziłem to, co chciałem. Mam nadzieję, że

odczujesz emocje i może odkryjesz to, co gdzieś głęboko we mnie siedzi.

Mam mnóstwo energii. Będę chodził taki nakręcony, póki nie dostanę listu

zwrotnego. Odłożyłem list na stolik w korytarzu, żeby z samego rana pójść

i go wysłać.

6

klasy 2d

*** Życie można interpretowad na wiele sposobów, lecz skupmy się na jednym z nich. Spójrzmy na nie w kontekście czasu. Upływający czas zawsze towarzyszy życiu. Codziennie zamartwiamy się tym, co było w przeszłości, myślimy, co będzie w przyszłości, lecz rzadko żyjemy teraźniejszością. Jeżeli chcemy coś zrobid, warto uczynid to teraz, gdyż nie wiemy, co nas czeka. Podobnie jest wtedy, kiedy zbytnio skupimy się na przeszłości, ponieważ nie zmienimy tego, co już było. Dlatego warto zastosowad zasadę „Carpe diem”.

*** Korzystaj z każdego dnia i nie marnuj mijających chwil. Zasada „Chwytaj dzieo” namawia do korzystania z każdej danej nam chwili, nieoglądania się w przeszłośd. „Carpe diem” to życie dniem teraźniejszym. Przyszłośd bowiem nigdy nie jest pewna. Chodbyśmy stawiali sobie cele, wyznaczali drogę, nigdy nie możemy wiedzied, jak postąpimy, bowiem gdy człowiek coś planuje, Bóg się śmieje. Przeszłości natomiast nie odwrócimy, więc nie ma co się bid z myślami.

*** Dana chwila już się nigdy więcej nie powtórzy i nigdy więcej nie będziemy młodsi niż teraz. W życiu trzeba doce-niad to, co mamy oraz cieszyd się z małych rzeczy. Żyjemy teraźniejszością, a nie tym, co było czy będzie. To praw-da, że nie można wszystkiego naprawid. Ale pamiętajmy, że można zacząd wszystko od nowa.

*** Wstałam o godzinie 7.00 i to było samo w sobie złem. Na śniadanie nie było nic oprócz chleba i masła, ale przypo-mniałam sobie pieśo kościelną „Panie dobry jak chleb”, co w sumie przybiło mnie jeszcze bardziej. Cóż, trzeba było szybko zjeśd i iśd dalej … jak zawsze. Dzieo do samego początku dawał się we znaki, sugerował, że nie będzie dobry, mogłam rozpocząd go tuż po wyj-ściu z domu piękną wywrotką prosto w błoto, na szczęście tak się nie stało, ale to był już koniec szczęścia, przy-najmniej do tej pory. W drodze do szkoły nie było inaczej, zaczęło się od doszczętnego połamania parasolki, którą w napływie tragicznego szału wyrzuciłam w pole - może przyszłej wiosny jakiś rolnik znajdzie ją i odda mi, jak ksią-żę kopciuszkowi pantofelek. Po wejściu do autobusu brak farta znów dał o sobie znad, tym razem w postaci zgu-bionego w niewyjaśnionych okolicznościach biletu. Jak do tej pory złem okazał się rozlany sok w torebce, który ochrzcił wszystko na swojej drodze. A przecież mogłabym byd teraz w barze w Bangkoku i pid wodę z kokosa, roz-mawiad z przyjaciółmi i taoczyd, ale tak nie jest, bo życie ma swoje miejsce akcji.

*** Życie jest ulotne, dlatego trzeba wykorzystywad każdą chwilę. Nie ma sensu rozpamiętywad przeszłości i zastana-wiad się nad tym, co było, bo tracimy przez to teraźniejszośd. Uciekamy w sny, marzenia i wyobrażenia o sobie. Chcemy dążyd do idealnego ja, lecz nie wykorzystujemy danego czasu. Żyjemy w ciągłym pędzie, a nie zwracamy uwagi na małe rzeczy i nie zastanawiamy się nad tym, że życie jest ulotne. Warto wykorzystywad każdą chwilę. Należy czerpad z życia jego dobro i piękno.

7

Nr 7/2017

Nikodem Zasiadko, kl. 1f

Z dnia na dzień dowiadujemy się nowych rzeczy, odkrywamy różne zjawi-

ska, osoby, stajemy się mądrzejsi oraz bardziej przygotowani na współczesne

problemy. Mass media. Hmmm… radio, Internet, prasa, telewizja, ale również

książki, kino, plakaty, filmy. Dzięki tym elementom kultury masowej jesteśmy

przepełnieni różnego rodzaju informacjami z różnych zakątków świata. Lecz nie-

stety, od kiedy Internet stał się miłością wielu ludzi na naszej planecie pełnej ra-

dości, relacji międzynarodowych, zwanej Ziemią, no cóż….. dziwy nad dziwami.

Może na początku wytłumaczę co to znaczy ,,Internet’’ używając słowni-

kowej formy. A więc ,,Internet’’ jest to ogólnoświatowy system połączeń między

komputerami, określany również jako ,,Sieć sieci’’. Proszę dla lepszego wytłuma-

czenia wyobrazić sobie jako pajęczą sieć. Internet stał się popularny, co można

wywnioskować z takich dialogów: ,,- Mamo, kto to jest Jan Nowak?’’,,- Wpisz so-

bie w Internet’’.

I tutaj zaczyna się cała historia korzystania z tego typu mass mediów

przez wielu ludzi, w tym młodzieży stanowiącej większość buszujących w Interne-

cie. Sieć sieci powinna być alternatywą w szukaniu słownikowej formy danego

słowa albo dowiedzenia się, kim jest ta sławna osoba, którą widziałem w rekla-

mie.

Jeśli da się trzyletniemu dziecku tablet, zrozumie, że Internet to jest Życie,

to sens istnienia i miłość na wieki. A to, co jest poza nim, to fikcja i bujda stwo-

rzona przez jakiegoś kiepskiego malarza.

Oczywiście, uważam również że dzięki temu mass medium świat poszedł

do przodu pod względem technologii, nauki, informacji, ale patrząc na aspekt

rodzinny i emocjonalny to raczej nie zastąpi komunikacji bezpośredniej.

Zakończę pracę złotym cytatem…. z Internetu J: ,,W dzisiejszych czasach

dziecko potrafi odblokować tablet i włączyć swoją ulubioną aplikację. Ja w wieku

trzech lat jadłem błoto, ponieważ myślałem, że to czekolada’’.

8

Aleksandra Danielak, Anna Koszko, kl. 2d

''Idealna kobieta? - nosząca rozmiar S'' - W dzisiejszych świecie tak postrzega się

atrakcyjne kobiety. Ale czy to ma jakieś znaczenie? Od kiedy rozmiar wyznacza atrakcyjnośd?

Gdzie się podziało przekonanie, że charakter, osobowośd są najważniejsze? Kobiety zostają

wpędzone w nieuzasadnione kompleksy, a nawet same się w nie wpędzają. Podążając za mo-

dą, wpędzają się w kompleksy. Czy chudsza koleżanka jest atrakcyjniejsza? Porównują się,

czują się brzydsze, gorsze, mniej atrakcyjne.

Każdy chce wyglądad dobrze, ale to niedorzecznośd postrzegad siebie przez rozmiar

ubrania. Na XS, S, M, L, XL, XXL itd. składa się wiele czynników. Między innymi postura ciała.

Kobiety o większym biuście czy szerszych biodrach automatycznie po-

trzebują większej numeracji, co nie zmienia faktu, że nie są mniej

atrakcyjne. Duże znaczenie mają także uwarunkowania genetyczne,

które również wpływają na nasz rozmiar.

Myślę, że robimy sobie krzywdę myśleniem o sobie przez pry-

zmat rozmiaru ubrania. To normalne, że wszyscy się różnimy i to wła-

śnie pokazuje nam, że każdy z osobna jest interesujący. Poza tym wszy-

scy mamy inny gust, co innego nam się podoba. Nudne byłoby to, gdy-

by każdy wyglądał tak samo. Więc może lepiej jest się skupid na rze-

czach ważniejszych niż rozmiar, a mam na myśli charakter, osobowośd,

sposób bycia.

Najważniejsze to polubid siebie i podobad się sobie samej. Nie

spodobacie się nikomu, jeżeli najpierw nie spodobacie się sobie i siebie

nie zaakceptujecie. Dlatego wszystko, co robicie, aby byd atrakcyjną,

najpierw róbcie dla siebie. Pamiętajcie, nie ma ideałów na świecie,

a każda z nas jest piękna, wartościowa i niepowtarzalna, bez względu

na to, czy ma rozmiar S, M, L czy XXL.

9

Nr 7/2017

Weronika Choma, Natalia Marcinek, Emilia Marcinek kl. 3d

Tej jesieni najmodniejszymi kolorami są czerwień, żółć, brąz i srebro. Barwy te królują we wszystkich kolek-

cjach jesiennych. Drugim trendem jesieni 2017 jest wzór kratki i kwiatów. Możemy je zobaczyć we wszystkich ele-

mentach garderoby, zaczynając od butów, kończąc na kurtkach. Jesienną stylizację możemy dopełnić czapką z dasz-

kiem - kaszkietówką, która w ostatnim czasie góruje w świecie mody.

Jeśli chodzi o obuwie największym trendem tej jesieni są sztyblety i buty zdobione ćwiekami, klamrami i kłód-

kami. Eleganckie stylizacje stworzą idealne połączenie z botkami na obcasie z imitacją szkła.

płaszcz w kratkę

spodnie w kwiaty

oversize’owy sweter

kaszkiet

okrągłe złote kolczyki

sztyblety

Wszystko to bez trudu można znaleźć w każdej sieciów-ce. Zachęcamy do eksperymentowania z trendami jesienny-mi!

Co zrobić żeby wyróżnić się z tłumu? Łącz tegoroczne trendy z tym co lubisz, w czym czujesz

się najlepiej, dzięki temu zachowasz swój własny niepowta-rzalny styl.

Jesienna moda w „Czwórce”

10

Aleksandra Kukiełka, kl. 2d

Klasa maturalna to poważna sprawa. Niektórzy boją się matury, inni wręcz przeciwnie. Fajnie, zacznę studio-

wać. Nie mogę się doczekać! Jednak matury nie przeskoczę i muszę ją zdać. Często słyszę takie stwierdzenia. Re-

dakcja naszej gazetki myśli o każdym i dla Was stworzyliśmy wskazówki, dzięki którym możecie osiągnąć sukces na

egzaminie. Bez pracy sie nie obejdzie! Aby dać konkretne rady, skonsultowaliśmy się z Natalią i Arturem – zdali matu-

rę śpiewająco! Warto przeczytać!

1. Matematyka – postrach, ale spokojnie. Polecamy zaprzy-

jaźnić się z tablicami matematycznymi i warto nauczyć

się z nich wcześniej korzystać. W większości przypadków

maturę z tego przedmiotu można zdać przy logicznym

myśleniu i sprawnym poruszaniu się po arkuszach mate-

matycznych. Warto rozwiązywać arkusze z poprzednich

lat. Zeszłoroczni maturzyści potwierdzają, że warto umieć

ciągi, funkcje, trygonometrię i logarytmy.

2. Bądź cierpliwy, rozwiąż tyle zadań, aż w końcu załapiesz,

o co w nich chodzi.

3. Wybieraj materiał, który koniecznie musisz powtórzyć,

jeśli nie czujesz, że umiesz na 100%.

4. Nie rozdrabniaj się, jak coś sobie zaplanujesz zrób to!

5. Czytaj klucze odpowiedzi z poprzednich lat;

6. Zaglądaj na strony CKE i OKE, przeglądaj materiały tam

zamieszczone.

7. Korzystaj z pomocy kolegów, jeśli czegoś nie potrafisz,

proś o pomoc.

8. Pamiętaj, że warto pytać nauczyciela o rzeczy, których

nie jesteś pewien.

9. Postępuj tak nie tylko w przypadku matematyki, ale także

pozostałych przedmiotów maturalnych.

10. Nie zapomnij o słodkościach np. o czekoladzie czy orze-

chach. Wspomagają pracę mózgu i poprawiają humor.

11

Nr 7/2017

Agata Kowalska, kl. 3f

„13 powodów” to książka Jaya Ashera, która zyskała ogromną popularność na całym świecie. Zajęła

pierwsze miejsce na liście „New York Timesa” i została przetłumaczona aż na 31 języków.

Sięgnęłam po nią, aby sprawdzić, czy faktycznie zasługuje na miano międzynarodowego bestsellera.

Samobójstwo to dla wielu z nas temat, którego wolimy unikać. Jay Asher wydaniem swojej książki przery-

wa milczenie i ukazuje ogrom tego problemu. Narratorem w jego utworze jest nastoletni Clay, który pewnego

dnia otrzymuje tajemniczą przesyłkę. Zawiera ona siedem kaset magnetofonowych, które zostały nagrane przez

jego koleżankę ze szkoły. Dziewczyna dwa tygodnie temu popełniła samobójstwo. Nagrania ujawniają wszystkie

powody, dla których zdecydowała odebrać sobie życie. Jednym

z nich jest sam Clay…

Ta książka na pewno nie nadaje się do tego, by przy niej od-

począć. Jest ciężka i zmusza czytelnika do intensywnego myślenia.

Odciska piętno na psychice i szokuje. Wypełniona jest żalem, rozpa-

czą, cierpieniem i samotnością. Po jej przeczytaniu nie będziesz

wiedział, co ze sobą zrobić, naprawdę. Jest skierowana przede

wszystkim do młodzieży. Każdy nastolatek powinien ją przeczytać.

Dlaczego? Bo zbyt często młodzi ludzie zapominają, że słowem też

można zranić. Niewinny żarcik może być powodem do odebrania

sobie życia. Każdy człowiek jest inny i nie wiadomo, gdzie znajduje

się ta granica bólu, po przekroczeniu której powie sobie: dość. Te

wszystkie plotki, pomówienia, wytykanie kogoś palcami, poniżanie,

działają jak efekt śnieżnej kuli. Łatwo ją rozpędzić, ale zanim ją za-

trzymamy, może być już zwyczajnie za późno. Czy w chwili, gdy

kogoś wyśmiewamy, to w ogóle ma dla nas jakieś znaczenie?

Uważam, że z tym utworem powinni zmierzyć się również

dorośli, szczególnie rodzice, po to, by zrozumieć, że jedynym proble-

mem ich dzieci wcale nie jest to, żeby mieć się w co ubrać i co zjeść.

Warto się nad tym chwilę zastanowić. Na koniec cytując słowa auto-

ra, dodam jedynie: „Nikt nie wie ze stuprocentową pewnością,

w jakim stopniu jego postępowanie odbija się na życiu innych. Bar-

dzo często nie mamy choćby bladego pojęcia. Mimo to robimy, co

nam się żywnie podoba”.

12

Nikodem Zasiadko, kl. 1f

Władza jest dla nas czymś niesamowitym, dzięki niej możemy mieć to, czego zapragniemy, jest marzeniem

każdego człowieka na świecie. Uważam, że jeżeli ktoś miałby możliwość rządzenia przez jeden dzień, robiłby

wszystko, żeby tylko się nią bawić. Lecz niestety to od nas zależy, jak ją wykorzystamy i jak najdłużej ją utrzymamy.

Według mnie wybory na prezydenta państwa niczym się nie różnią od tych, jakie mają miejsce w szkole. Są

kandydaci, postanowienia na plakatach wyborczych, jest urna na głosy i kulminacyjny moment tego wszystkiego,

czyli ogłoszenie wyników.

Jednym z kandydatów jest jakiś tam Jan Kowalski, który nie bryluje w nauce, nie zna takiego pojęcia jak

savoir vivre, ucieka z lekcji itd. Ten oto wspaniały uczeń (sarkazm) w swoim plakacie wyborczym umieszcza hasła

typu: ,,Mniej lekcji i prac domowych” , ,,Wycieczki co tydzień”, ,,Koniec kartkówek i sprawdzianów”. I tutaj zaczyna się

cały proces manipulacji i naiwności, jaką wykorzystał Kowalski. Grupa uczniów zagłosuje na niego wierząc, że tego

dokona na stanowisku przewodniczącego szkoły. Jan Kowalski wygrywa wybory.

Ale chwila, nic się nie zmieniło od momentu ogłoszenia wyników. Dalej są sprawdziany i kartkówki, wycieczki

raz na kilka miesięcy, a lekcje nie są skrócone. Coś tu jest nie tak, prawda? Takie hasła, jak "szkoła bez kartkówek"

są zwykłą demagogią i na szczęście nie mogą wejść w życie. Po to chodzi się do szkoły, żeby się uczyć i rozwijać,

a nie cofać w rozwoju, czyż nie ?

Władza zaślepia nasze racjonalne i analityczne myślenie tylko po to, żeby bardziej się ją podsycać i dążyć

do niej. Zachowujemy się wtedy jak zwierzęta walczące o pożywienie, nie zwracające uwagi na otoczenie i na szko-

dy, jakie możemy wyrządzić.

Warto często pamiętać o osobach, które wierzyły w nas mimo wszystko. Są to przyjaciele, rodzina, nasz ulu-

bieniec albo ulubienica. Nie możemy dać się pochłonąć władzy, nawet jeżeli chodzi o panowanie nad całym światem!

13

Nr 7/2017

Mateusz Ściuba kl. 3d

Często zadaję sobie pytanie, dlaczego mam opinię człowieka lubianego? Może

to moja umiejętność słuchania, może moja empatia, a może to, że umiem zro-

zumieć innych? To jeśli chodzi o mnie, czyli człowieka niemającego narzucone-

go tytułu "celebryta". A co, jeśli chodzi o osoby znane, rozpoznawalne, szcze-

gólnie w świecie sportu? Co tutaj wyznacza stopień docenienia przez tych kolo-

kwialnie zwanych zjadaczy chleba? Popularność? Szczególne zachowanie

przed kamerami? A może sam zawodnik nie ma na to wpływu?

Z mojej analizy wynika, że jeśli dany sportowiec odnosi spore sukcesy i jeśli

sport przez niego uprawiany jest pokazywany w TV, jako, nazwijmy to, wielkie

wydarzenie sportowe, to staje on się tym samym popularny, a jeśli jeszcze

udzieli "śmiesznego" wywiadu i opowie w nim, jak to Pan Bóg wyprowadził go

na szczyt - lubiany i ceniony. Taki to mechanizm. :)

Tak więc pierwszym miejscem cieszy się Adam Małysz, drugi jest Robert Le-

wandowski, a trzeci Kamil Stoch. Słyszał ktoś o Bolesławie Radomskim czy

Krzysztofie Wieczorku? Jeśli chodzi o tzw. samolotowe latanie precyzyjne, to

Polacy są tam potęgą. Pokazuje to, że jeśli dany sport rozgłośnimy, stanie się

on ogromnie popularny. To właśnie, twierdząc mową humanisty, jest dokładnym

potwierdzeniem mojej tezy. Ku pewnej formalności wspomnę jeszcze, że na-

stępne miejsca należą kolejno do Justyny Kowalczyk, Anity Włodarczyk, Rober-

ta Kubicy, Agnieszki Radwańskiej...

Co zaś nam, widzom, pozostało? Oglądać sport i cieszyć się z sukcesów na-

szych reprezentantów. Bo wtedy nie robią tego dla własnej frajdy czy satysfak-

cji, ale żebyśmy przeżywali razem z nimi. Tak sukcesy, jak i porażki.

14

Bartosz Marjanowski, kl. 2d

„Twój Vincent” to polski film animowany, których niestety nie mamy zbyt wiele. Powstał on

w kooperacji polsko-angielskiej, ale mimo wszystko głównie pracowali przy nim Polacy.

Jest to animacja całkowicie zrealizowana za pomocą obrazów olejnych na podstawie prac Vin-

centa van Gogha. To pierwszy taki film pełnometrażowy w historii. Zrobienie go zajęło masę pracy

i czasu, film powstawał wiele lat, ale było warto. Forma jak najbardziej zachwyca. Nie została ona jed-

nak wybrana bez powodu. Film opowiada bowiem o van Goghu, a dokładniej dzieje się rok po jego

śmierci. Główny bohater pragnie odnaleźć kogoś z rodziny van Gogha, by oddać mu zaginiony list ma-

larza. Właśnie dlatego całość jest utrzymana w takiej stylistyce malarskiej. Twórcy chcieli, by film o van

Goghu był zgodny z jego twórczością.

Nie bez powodu opisuję teraz ten film głównie ze strony wizualnej. Fabuła jest prosta i sama

w sobie zbyt wiele do zaoferowania nie ma. Nie jest zła, nie ma żadnych dziur, ale brakuje jakiejś sil-

niejszej struktury, czy czegoś, czego można by się złapać. Bo sama tajemnica, jak zginął Vincent, jest

ciekawa, ale to troszkę za mało. Jednak film ten wcale nie stoi na fabule, a jego piękne wizualia wybija-

ją go na naprawdę wysoki poziom. Widać na każdym kroku ogromny szacunek dla van Gogha i jego

twórczości. Fabuła również się na tym skupia i film działa dlatego, że zarówno historia, jak i warstwa

wizualna, są przesiąknięte jednym tematem i wzajemnie się uzupełniają, mimo że samej historii trochę

brakuje. Tak naprawdę to jedna wielka laurka dla jego obrazów. Piękna laurka.

Film zrobiony przez prawdziwych pasjonatów, którzy kochają malarstwo. Polecam wszystkim,

którzy lubią animacje, malarstwo, a w szczególności twórczość van Gogha. Takie filmy trzeba wspierać,

bo myślę, że potrzebujemy więcej ciekawych i udanych eksperymentów formą, a nie kolejnych komedii

romantycznych, robionych według sprawdzonego już wzoru.

15

13.Disturbed - The Light

12. Hollywood Undead - Gravity

11.Imagine Dragons - Thunder

10. Kodaline - Ready to Change

09. Rihanna - Love On The Brain

08. Pink ft. Eminem- Revenge

07. Avicii ft. Rita Ora - Lonely Together

06. Dżem - List do Matki

05. Kuba Badach - Życie

04. Michael Jackson - Give In To Me

03.Wojtek Mazolewski Quintet - Bangkok

02. Hey - 2015

01. Macklemore ft. Saint Claire - Excavate

Weronika Linkiewicz, kl. 2d

Nr 7/2017

16

17

Nr 7/2017

18

IV Liceum Ogólnokształcące

im. Stefanii Sempołowskiej

w Lublinie

ul. Szkolna 4

20-124 Lublin

Tel. +48 81 7477817

Fax: +48 81 7478023

„Czwórka” w sieci: www.4lo.lublin.pl

Weronika Linkiewicz, 2d

Agata Kowalska, 3f

Aleksandra Kukiełka, 2d

Opiekunowie:

p. Małgorzata Badurowicz

p. Justyna Krupińska

Nr 7/2017

Fot. redakcja