Gazeta Solecka - Kwartalnik Gminy Solec-Zdrój Gazeta Soleckasolec-zdroj.eu/pliki/gaz_sol_27.pdf ·...

16
Gazeta Solecka Gazeta Solecka KWARTALNIK GMINY SOLEC-ZDRÓJ Nr 27 Lipiec - Wrzesień 2015 egzemplarz bezpłatny ISSN 2080-3338 W numerze m.in.: • kwartalnikowe ogłoszenia • kronika wydarzeń • ze starego kalendarza • znaleziono w archiwum • sięgamy do korzeni – Sułkowice • palce lizać… • napisali do nas ….. • co nowego w szkołach • z życia stowarzyszeń • Gminne Centrum Kultury prezentuje • jak wieść gminna niesie • sylwetki samorządowców

Transcript of Gazeta Solecka - Kwartalnik Gminy Solec-Zdrój Gazeta Soleckasolec-zdroj.eu/pliki/gaz_sol_27.pdf ·...

Page 1: Gazeta Solecka - Kwartalnik Gminy Solec-Zdrój Gazeta Soleckasolec-zdroj.eu/pliki/gaz_sol_27.pdf · 4 Gazeta Solecka - Kwartalnik Gminy Solec-Zdrój Tyle bezpańskiej miłości biega

1 Gazeta Solecka - Kwartalnik Gminy Solec-Zdrój

Gazeta SoleckaGazeta SoleckaKWARTALNIK GMINY SOLEC-ZDRÓJ Nr 27 Lipiec - Wrzesień 2015egzemplarz bezpłatny

ISSN 2080-3338

W numerze m.in.:

•kwartalnikoweogłoszenia•kronikawydarzeń•zestaregokalendarza• znaleziono w archiwum•sięgamydokorzeni–Sułkowice•palcelizać…•napisalidonas…..•conowegowszkołach•zżyciastowarzyszeń• Gminne Centrum Kultury prezentuje•jakwieśćgminnaniesie•sylwetkisamorządowców

Page 2: Gazeta Solecka - Kwartalnik Gminy Solec-Zdrój Gazeta Soleckasolec-zdroj.eu/pliki/gaz_sol_27.pdf · 4 Gazeta Solecka - Kwartalnik Gminy Solec-Zdrój Tyle bezpańskiej miłości biega

Sezon dożynkowy w pełni

Jak co roku, 15 sierpnia w świę-to Matki Boskiej Zielnej, odbywały się w Solcu – Zdroju gminne dożyn-ki. Rozpoczęły się uroczystą sumą w kościele parafialnym w Solcu – Zdroju, którą celebrował proboszcz ks. kanonik Mirosław Tomasik.

Na stopniach ołtarza delegacje ze wsi: Kików, Solec – Zdrój, Sułkowi-ce, Świniary i Zborów ustawiły wień-ce dożynkowe, a na ołtarzu chleby wypieczone z mąki z tegorocznego ziarna. Starostowie dożynek: Nata-lia Nowak z Sułkowic i Marek Satora ze Strażnika złożyli na ołtarzu chleb i kosz owoców. Podniosłość całej uro-czystości podkreślała gra orkiestry strażackiej z Kociny. Po mszy świętej korowód dożynkowy skierował się na stadion sportowy w Solcu – Zdro-ju, gdzie miała miejsce część oficjal-na, obrzędowa i zabawa. W części oficjalnej wysłuchaliśmy wystąpień gospodarza i zaproszonych gości, a rolnikom wręczono odznaczenia „Za-służony dla Rolnictwa”. Część obrzę-dową tradycyjnie rozpoczęło przeka-zanie przez Starostów dożynek chleba dożynkowego Gospodarzowi, który zobowiązał się dzielić go sprawiedli-wie. Wszyscy zebrani na uroczystości mieli możliwość skosztowania tego chleba. Nie ma obrzędu dożynkowe-go bez ośpiewania i otańczenia wień-ca. Ale to już było zadanie Starostów i Gospodarza. Jednym z ważniejszych punktów obrzędów dożynkowych była prezentacja wieńców dożyn-kowych. W tym roku było ich pięć: z Kikowa, Solca – Zdroju, Sułkowic, Świniar i Zborowa. Wszystkie piękne. Komisja miała nie lada dylemat przy ocenie. Koniec końców I miejsce zajął Kików, II – Solec – Zdrój, III – Zborów, a pozostałe dwa wieńce – wyróżnie-nia. W części artystycznej wystąpiła kapela góralska „Karpackie Zbóje”.

A później był już czas zabawy.

Informacja z ostatniej chwili. Wieniec dożynkowy z Kikowa na dożynkach powiatowych w Pacanowie

w dniu 30 sierpnia zajął pierwsze miejsce i będzie reprezentował Powiat Buski na dożynkach wojewódzkich w Sandomierzu.

Page 3: Gazeta Solecka - Kwartalnik Gminy Solec-Zdrój Gazeta Soleckasolec-zdroj.eu/pliki/gaz_sol_27.pdf · 4 Gazeta Solecka - Kwartalnik Gminy Solec-Zdrój Tyle bezpańskiej miłości biega

3 Gazeta Solecka - Kwartalnik Gminy Solec-ZdrójKwartalnikowe ogłoszenia

Stypendia dla najzdolniejszych

Stypendia dla studentów Ale się działo!

W dniu 29 czerwca br. podczas Sesji Rady Gminy odbyło sie uroczy-ste wręczenie czeków stypendial-nych dla uzdolnionych dzieci i mło-dzieży z terenu Gminy Solec-Zdrój.

Stypendia zostały przyznane jed-norazowo 9 uczniom ze szkół pod-stawowych i gimnazjum, którzy osią-gnęli wybitne wyniki w nauce lub konkursach przedmiotowych. Gra-tulacje i nagrody w postaci czeków uczniowie przyjęli od Wójta Gminy Solec-Zdrój Adama Pałysa i Przewod-niczącego Rady Gminy Solec-Zdrój Pawła Patrzałka.

Uhonorowaniem trudu rodziców włożonego w wychowanie młodych stypendystów były listy gratulacyjne, które otrzymali od przedstawicieli władz Gminy.

Tegoroczni stypendyści:

1. Monika Grochowska – średnia ocen 5,6; finalistka konkursu z ję-zyka polskiego, laureatka XX Die-cezjalnego Konkursu Biblijnego

2. Jakub Węgrzyn – średnia ocen 5,53. Milena Fortuna – średnia ocen 5,54. Nikola Chmura – średnia ocen 5,55. Piotr Masłowski – laureat konkur-

su z chemii6. Mikołaj Kapusta – laureat Woje-

wódzkiego Konkursu Przedmioto-wego z języka angielskiego

7. Weronika Kopeć – finalistka kon-kursu z języka polskiego

8. Katarzyna Sobczak – finalista XX Diecezjalnego Konkursu Biblijnego

9. Ewa Kardynalska – finalista XX Die-cezjalnego Konkursu Biblijnego.Wszystkim stypendystom składa-

my serdeczne gratulacje i życzymy dalszych sukcesów.

W dniu 14 września 2015 roku podczas XI Sesji Rady Gminy Wójt Gminy Solec-Zdrój Adam Pałys wraz z Przewodniczącym Rady Gminy Pawłem Patrzałkiem wręczyli stu-dentom "Stypendia Gminy Solec--Zdrój".

Stypendia zostały przyznane stu-dentom I, II i III roku studiów, którzy osiągnęli średnią ocen co najmniej 4,0. Co miesiąc od października 2015 roku do czerwca 2016 roku będą oni otrzymywali kwotę 300,00 zł.

Tegoroczni stypendyści:1. Małgorzata Kochańska zam. Zbo-

rów2. Sylwia Barańska zam. Solec-Zdrój3. Joanna Roguska zam. Wełnin4. Kamil Skrzypczyński zam. Zborów5. Sebastsyan Pastva zam. Świniary6. Anna Mastalińska zam. Zborów.

Wszystkim stypendystom życzy-my dalszych sukcesów w dążeniu do osiągnięcia wyznaczonych celów.

Od samego rana 3 lipca ruch w Solcu-Zdroju był nieprawdopodob-ny. Ekipa techniczna 26 Międzyna-rodowego Wyścigu Kolarskiego roz-stawiała namioty, barierki, banery, bramki startowe….

Z Solca-Zdroju ruszał IV etap Wyści-gu. A wyścig to był nie byle jaki. Impre-za dostępna dla zawodników kategorii elita i U23, umieszczona w kategorii Tour’ów Europejskich, a mogły w niej uczestniczyć polskie ekipy kontynen-talne zawodowe, ekipy kontynental-ne, ekipy narodowe, ekipy regionalne i klubowe. Ale nie tylko. Bezpośrednio przed głównym wyścigiem odbył się Mini Wyścig Solidarności. Startowa-li w nim uczestnicy w wieku od 3 do 12 lat w czterech kategoriach. Oczy-wiście mali kolarze musieli mieć zgodę rodziców na start i obowiązkowo kask na głowie. Trasa tego wyścigu, dosto-sowana do możliwości uczestników, przebiegała ulicą 1 Maja, a sam wyścig odbywał się ze wszystkimi elementami zawodów „dorosłych” – był prawdziwy sędzia, eskorta Policji, podium i nagro-dy. I co najważniejsze niebywała frajda dla uczestników- amatorów.

Na podium stanęli:Kategoria I dziewczynki 1 miej-

sce Gabriela Krzemińska, „Chochli-ki” chłopcy: 1 miejsce Maciej Sator, 2 miejsce Dawid Szafraniec. Kategoria II dziewczynki 1 miejsce Nina Bil, „Kra-

26 Międzynarodowy Wyścig Kolarski „Solidarności” i Olimpijczyków - etap 4 Solec-Zdrój - Kielcesnale” chłopcy: 1 miejsce Konrad Sza-franiec, 2 miejsce Franek Szymiczek, 3 miejsce Mateusz Matusik. Kategoria III chłopcy: 1 miejsce Dawid Kiełkiewicz, „Skrzaty” 2 miejsce Sebastian Nowak. Kategoria IV dziewczynki: 1 miejsce Amelia Tarnowska, „Elfy” chłopcy: 1 miejsce Michał Matusik

Nagrody (koszulki wyścigu, upo-minki i dyplomy) wręczali: Sędzia Mię-dzynarodowej Unii Kolarskiej oraz Wójt Gminy Solec-Zdrój.

A o godzinie 14.40 rozpoczął się wyścig zawodowców. Na początek była runda honorowa dla mieszkańców Gminy ulicą 1 Maja, Kościuszki, Party-zantów do Wełnina, Zielonek i powrót do Solca ul. Kościuszki, Krakowską i 1 Maja. Dokładnie o 15.10 start wyścigu właściwego. Trasa przebiegała w Sol-cu-Zdroju ulicami: 1 Maja, Kościuszki, Partyzantów do Wełnina. Dalej przez Nowy Korczyn, Wiślicę, Pińczów, Ję-drzejów, Chęciny do Kielc gdzie kończył się IV etap wyścigu.

Page 4: Gazeta Solecka - Kwartalnik Gminy Solec-Zdrój Gazeta Soleckasolec-zdroj.eu/pliki/gaz_sol_27.pdf · 4 Gazeta Solecka - Kwartalnik Gminy Solec-Zdrój Tyle bezpańskiej miłości biega

4 Gazeta Solecka - Kwartalnik Gminy Solec-Zdrój

Tyle bezpańskiej miłości biega po ulicach.Najgorzej mają suczki, tych nikt

nie chce. Wciąż pokutuje stereotyp, że suczka to kłopoty. A przecież wcale nie jest to prawdą. Wystarczy prosta ingerencja weterynarza, żeby zapo-biec uciążliwym cieczkom.

Za to suczka nie „ podlewa” krzaczków i roślin ozdobnych.

Odtrącone przez człowieka psy wciąż czekają. Wybaczają mu całe zło jakiego doświadczyły i z nadzieją w oczach patrzą na każdego – może mnie przygarnie, pogłaszcze, nakar-mi? Przecież mam w sobie tyle miło-ści, właściwie cały jestem sercem go-towym kochać aż do psiej śmierci.

Nie darmo mówi się, iż pies to je-dyna istota, która kocha człowieka bardziej niż siebie.

Albert Schweitzer powiedział kie-dyś : „Etyka szacunku dla życia na-

kazuje nam wszystkim poszukiwać sposobności, by za tyle zła, wyrządzo-nego zwierzętom przez ludzi, pośpie-szyć im z jakąkolwiek pomocą”.

I są tacy ludzie. W zeszłym roku w Solcu--Zdroju przygarniętych zostało 15 psiaków. O tylu wiemy, a przecież są też pewnie ciche ad-opcje, domy do których pieski przyszły i zostały dzięki litościwym ser-com gospodarzy. Są lu-dzie, którzy nie szczędzą zachodu i grosza, żeby te porzucone dowody ludzkiej bezwzględności przynajmniej nie głodo-wały. Zamieszczone tu zdjęcie prezentują trzy

Co roku na ulicach Solca -Zdroju i o dziwo również we wsiach gmin-nych pojawiają się porzucone psy: stare, nikomu już nie potrzebne, młode i te najmłodsze - wyrwane spod opieki troskliwej matki, zdezorientowane i szukające opieki szczeniaki.

przepiękne wielorasowe psiaki, które aktualnie czekają na adopcję. Pomyśl-my o tym. Niemożliwe żeby w całej gminie nie znalazł się dla nich kawa-łek podwórka.

Psy można zobaczyć na terenie oczyszczalni w Solcu-Zdroju w godzi-nach pracy tj. od 7.00 do 15.00. Do-datkowe informacje można uzyskać pod nr tel. 517 823 402.

W piątek 14 sierpnia o godz. 19.30 w Gminnym Centrum Kultury mieliśmy okazję uczestniczyć w wy-jątkowym spotkaniu.

Oto wiersze księdza Jana Twardow-skiego czytała sama Anna Dymna. Było to pierwsze spotkanie z cyklu ,,Wie-czorne rozmowy z ...” , na które za-prosił mieszkańców gminy i kuracjuszy Paweł Patrzałek – Przewodniczący Rady Gminy Solec – Zdrój oraz Gminne Cen-trum Kultury.

Piątkowe spotkanie nosiło tytuł za-czerpnięty z poezji księdza Twardow-skiego ,,Jestem, bo Jesteś”.

Jesteś

jestem bo jesteśna tym stoi wiara

nadzieja miłość spisane pacierzewielki Tomasz z Akwinu i Teresa mała

wszyscy co na świętych rosną po kryjomulampka skrupulatka skoro Boga strzeże

łza po pierwszej miłości jak perła bez wieprzażycia ludzi i zwierząt za krótka choroba

śmierć co przeprowadza przez grób jak przez kamieńbo gdy sensu już nie ma to sens się zaczyna

jestem bo Jesteś. Wierzy się najprościejwiary przemądrzałej szuka się u diabła

Jan Twardowski

Anna Dymna czyta wiersze ks. Twardowskiego

Sala GCK zgroma-dziła wielu miłośników poezji. I choć sporej liczbie osób poezja ks. Twardowskiego jest znana i lubią ją, to możliwość posłuchania jej w interpretacji tak znakomitej aktorki była bezcenna. Słowa poezji nabierały nowego zna-czenia i treści.

Pani Ania, z nie byle jaką swadą, opo-wiadała również o swoich kontaktach z księdzem Twar-dowskim, o orga-nizowanym przez Nią już od 13 lat Krakowskim Salo-nie Poezji i oczy-wiście o Fundacji ,,Mimo Wszystko”, która pomaga osobom niepełno-sprawnym intelek-tualnie.

Na zakończe-nie były oczywi-ście zdjęcia i auto-

grafy. Aż żal, że czas spotkania z tak wyjątkową aktorką i osobowością jak Pani Anna Dymna tak szybko minął. A chciałoby się jeszcze i jeszcze.

Page 5: Gazeta Solecka - Kwartalnik Gminy Solec-Zdrój Gazeta Soleckasolec-zdroj.eu/pliki/gaz_sol_27.pdf · 4 Gazeta Solecka - Kwartalnik Gminy Solec-Zdrój Tyle bezpańskiej miłości biega

5 Gazeta Solecka - Kwartalnik Gminy Solec-Zdrój

Sukcesy Łukasza na Mistrzostwach Polski.

Podsumowanie wydatków

gmin za 2013 rok

Końcem lata, mgiełki sady otulają.Dwie ,,szajki” na śliwki, do sadu ruszają.

Śliwiny się bronią przed rączkami maluchów, Swoimi kolcami mało dzieciom dają ruchów.

Wcześniej były wyprawy po czereśnie i jabłka, dziś znowu są w sadzie, na śliwkach u Danka.

Przeciągają gałązki w owoce ubrane, i puszczają je szybko, co jest tutaj grane?

Puszczają gałązki kolcami nadziane,puszczają je pełne śliwek, jeszcze nie obrane.

Dzieci, śliwinie owoce wziąć chciały, a śliwiny dzieciom, kolcami ubranka szarpały.

KenaJ( Jan Wesołowski)

Napisali do nas

Łukasz Domański – niepełno-sprawny sportowiec z Solca – Zdro-ju przyzwyczaił nas do sukcesów, które rokrocznie odnosił. Podobnie było i w tym roku.

Na Otwartych Mistrzostwach Pol-ski Osób Niepełnosprawnych, które miały miejsce w dniach 26-28 czerwca 2015 r. w Zielonej Górze zdobył dwa brązowe medale: w rzucie dyskiem i rzucie oszczepem. Ponadto zajął 4 miejsce w pchnięciu kulą. W sumie

Jeśli chodzi o dochody podatkowe na 1 mieszkańca to w przypadku Gmi-ny Solec – Zdrój wynoszą one 780,71 zł i dają Gminie 1806 miejsce na 2479 gmin sklasyfikowanych.

Ale już w przypadku wydatków budżetowych na 1 mieszkańca plasu-jemy się na 39 pozycji ( na 2941 gmin i powiatów) z wydatkami 5 941,74 zł na 1 mieszkańca. Pierwsze miejsce na liście zajmuje gmina Kleszczów ( to akurat nikogo nie dziwi ) z wydat-kami 39 367,09 zł na 1 mieszkańca, a ranking zamyka gmina Rudnik nad Sanem z wydatkami w wysokości 2 095,61 zł.

Średnia dla Polski to 3 248,83 zł. Skąd taka rozbieżność w miejscach

rankingowych Gminy? To proste. Uda-je nam się pozyskać duże pieniądze zewnętrzne. To na nich głównie ba-zuje Gmina realizując inwestycje. Do-chody podatkowe są tylko zaczynem, który daje szansę na pozyskiwanie dodatkowych środków. Oby tak dalej.

Na początku marca było 6 ko-tów. Każdy miał przed domem swo-ją miseczkę, talerzyk, spodek od kawy, bo o zgodę w tej gromadce trudno. Co zjadły to zjadły, resztę wyjadały koty przechodnie, nie na-sze. Jedzenie znikało i nikt się tym szczególnie nie zajmował.

Pewnego wieczoru jednak ktoś tak tłukł się talerzami, że trzeba było zobaczyć, co się dzieje. Na malut-kim spodeczku siedział jeż i chyba się zdenerwował, bo nic tam nie zo-stało. Dostał mleka i połówkę jajka, bo to było pod ręką. Rano mleka nie było, a posiekane maleńkimi ząbka-mi żółtko chyba zostało z irytacją wyplute. Walenie talerzami skończy-ło się. Przyszedł dopiero na Święta Wielkanocne. Ale był już grubaśny, mowy nie było o wchodzeniu na spodeczek, albo przytyło mu się po ślimakach, albo spodziewał się ja-kichś jeżynek. Wielkim higienistą nie był, kocie talerze wiecznie były upaprane ziemią.

Nie straszę Was, ale zima może być szybko. Jeż od początku sierpnia systematycznie penetru-je kocią stołówkę, za-gląda do niej kilka razy, począwszy od zmroku. Znów tyje. Wypady robi z wielkiej hortensji. Wie-czorami dobiega z niej drapanie się po głowie, brzęczenie owadów w hortensji jest błyskawicz-

nie ucinane i słychać mlaskanie. Po czym następuje kontrola misek, na wszelki wypadek mleka w nich nie brakuje. „Mój” jeżyk tak je lubi, że nawet nie ucieka, gdy widzi człowie-ka, a na koty po prostu nie reagu-je, zresztą one się go trochę boją i z godnością, ale energicznie idą do domu na fotel, na film. A co się będą z kolczatym użerać.

Chyba trzeba zacząć przygoto-wywać mu jakieś kupki uschłych li-ści, żeby mieszkanie sobie na zimę sklecił. A kotów jest już 10, w tym 4 malutkie, śliczne: białe w czarne kó-łeczka, jak biedronki, czarno-białe, a jeden w paseczki. Mają geny Białąski, która od maleńkości ma dar wynaj-dywania zagłębi myszowych i eksplo-atuje je w sposób rabunkowy. Zain-teresowanych bezpłatnym nabyciem tak wartościowych kociąt prosimy o kontakt z redakcją.

Macie zarazem niepowtarzalna szansę ściągnięcia sobie własnego ogródkowego jeża, wystarczy pełna kocia miseczka, parę ślimaków w oko-licy i trochę czasu. Gdyby to nie po-mogło, to może hortensję posadźcie.

rsz

O pewnym jeżu

Łukasz w tych właśnie konkurencjach ma już ponad 20 medali.

Gratulujemy i życzymy złota.

Fenomenalnie prezentuje się Gmina Solec – Zdrój w przygoto-wanym przez Główny Urząd Staty-styczny rankingu Gmin w Polsce za 2013 rok. Opublikowane właśnie dane pozwalają prześledzić wskaź-niki finansowe w poszczególnych gminach w Polsce.

Sady – śliwki

Page 6: Gazeta Solecka - Kwartalnik Gminy Solec-Zdrój Gazeta Soleckasolec-zdroj.eu/pliki/gaz_sol_27.pdf · 4 Gazeta Solecka - Kwartalnik Gminy Solec-Zdrój Tyle bezpańskiej miłości biega

6 Gazeta Solecka - Kwartalnik Gminy Solec-Zdrój

Szkoła Podstawowa w Solcu-ZdrojuCo nowego w szkołach

Szkoła Podstawowa w ZborowieXII Gminny Konkurs

Matematyczny

1 września lato wciąż nie dawa-ło za wygraną, a my zaczęliśmy ko-lejny rok szkolny. Sporo rzeczy jest nowych, po raz pierwszy w I klasie mamy same sześciolatki.

Dzieci dostały podręczniki za dar-mo, tak samo zresztą jak drugoklasiści i uczniowie klasy IV. Rodzicom roczni-ków objętych tym rozwiązaniem jest na pewno lżej, choć pozostał im zakup kredek, piórników, stroju sportowego, plecaków. A maluchy mają swoje wy-magania i nie zawsze podobają im się pomysły zakupowe rodziców. Jak moż-na zauważyć na szkolnych korytarzach ostatnio hitem są plecaki ciągnięte na kółkach (coś w typie walizki lotniczej), a jeśli chodzi o buty, to te ze świecącą podeszwą są bardzo pożądane.

W tym roku szkoła będzie korzystać

z usług cateringo-wych, w tygodniu przewidziano trzy dni z wkładką mię-sną oraz dwa dni, kiedy to stołówka będzie wydawać drugie dania. Na pewno stołówka nie będzie świecić pustkami. Zmieniły się też nieco spo-soby odwozu dzieci po zajęciach, młodsi uczniowie będą zawsze odjeżdżać po pięciu godzinach lekcyjnych. Książki są, dzieci głodne nie będą, nic im nie pozostaje jak uczyć się i miejmy nadzieję, dobrze bawić się w szkole. A lato powoli i nieodwołalnie z ptakami odejdzie.

Uprzejmie informujemy, że wciąż mamy wolne miejsca w przedszkolu, jest otwarte od 7 do 15, dzieci mogą korzystać z zajęć dodatkowych (język angielski, rytmika). Serdecznie zapra-szamy!

Klasa trzecia gotowa do pracy.

10 czerwca w Szkole Podstawowej w Zborowie odbył się Gminny Kon-kurs Matematyczny. Wzięło w nim udział 37 uczniów klas I-III z terenu gminy. Uczestników konkursu, na-uczycieli i rodziców powitał dyrektor szkoły Zbigniew Szot.

Mali matematycy-reprezentanci klas przez godzinę zmagali się z zada-niami matematycznymi przygotowa-nymi przez organizatorki.

Z wielką ambicją i zaangażowa-niem podchodzili do zadań. Dla jed-nych udział w konkursie to spraw-dzenie wiedzy i umiejętności z innymi uczniami, dla zwycięzców satysfakcja i radość z sukcesu. Okres oczekiwania na wyniki umilił uczestnikom słodki poczęstunek i wspólne pamiątkowe zdjęcie. Komisja w składzie: Aleksan-dra Czupryś , Jolanta Sztorc, Katarzy-na Osak, Teodozja Głowniak, Janina Bąk wyłoniła trzy pierwsze miejsca w poszczególnych kategoriach wieko-wych.

Tytuł ,,Mistrz Matematyk’’ Eduka-cji Wczesnoszkolnej w roku 2015 na-leży do ucznia klasy III Miłosza Wolań-skiego ze Szkoły Filialnej w Kikowie.

Pierwszych i drugich miejsc nie przyznano z uwagi na dużą rozbież-ność w punktacji między,, Mistrzem’’, a pozostałymi uczestnikami.

W kategorii klas III najlepsze wy-niki uzyskali;

Wojtaś Patryk- Szkoła Filialna w Wełninie, Rabczak Oliwia – Szkoła Podstawowa w Zborowie zajmując III miejsce.

W kategorii klas II zwycięzcami konkursu są;

Lalewicz Natalia – Szkoła Podsta-wowa w Solcu Zdroju, Dziekan Struzik Wojciech – Szkoła Filialna w Wełninie, Kalita Marta – Szkoła Ppodstawowa w Zborowie, Matysek Marek – Szkoła Podstawowa w Solcu Zdroju

W kategorii klas I zwycięzcami konkursu są:

Frączek Piotr i Sajecki Kamil ze Szkoły Filialnej w Wełninie

Wszystkim uczestnikom GRATULU-JEMY i DZIĘKUJEMY za udział w kon-kursie .

(jb)

Page 7: Gazeta Solecka - Kwartalnik Gminy Solec-Zdrój Gazeta Soleckasolec-zdroj.eu/pliki/gaz_sol_27.pdf · 4 Gazeta Solecka - Kwartalnik Gminy Solec-Zdrój Tyle bezpańskiej miłości biega

7 Gazeta Solecka - Kwartalnik Gminy Solec-Zdrój

SIĘGAMY DO KORZENI Etymologia nazw miejscowości w gminie Solec-Zdrój

SułkowiceNazwa pochodzi od staropol-

skiego imienia Suł, Sułek. O popu-larności tego imienia niech świad-czy fakt, że obecnie w Polsce jest osiem miejscowości o tej nazwie. Ale sporo jest też podobnych, o tej samej etymologii: Sułki, Sułkowa, Sułkowo, Sułków, Sułowo, Sułów.

Sułkowice, czyli wieś należąca do Sułka. Niestety historia nie podaje żadnych bliższych danych na temat owego Sułka. Wśród rodu Zborow-skich, dawnych właścicieli m.in. Suł-kowic nie znaleźliśmy nikogo o tym imieniu.

W XIX wieku do folwarku sułko-wickiego należały również „przy-ległości” tj. Pogorzelec i Kamienna Góra. Po Pogorzelcu niestety wszelki ślad zaginął i nie jesteśmy w stanie zlokalizować jego położenia, ale Ka-mienna Góra jako część wsi Sułkowi-ce funkcjonuje do dziś. Z udokumen-towaniem nazwy tego przysiółka nie ma żadnego problemu, bo pokłady kamienia wapiennego, z którego sły-nęły Sułkowice, istnieją do dziś. Jest to wyjątkowo plastyczne tworzywo (podobnie jak kamień pińczowski), z którego powstała niejedna figurka

na Ponidziu.W Sułkowicach

w ogóle wiele jest przysiółków. Do dziś funkcjonują takie nazwy jak:

Błonie – a więc duży obszar pokry-ty trawą, łąki – no i do dziś jeśli mówić o pastwiskach i ho-dowli krów to Suł-kowice same przy-chodzą na myśl,

Jagodnica – zapewne chodzi o miejsce gdzie zbierano jagody (może borówki czarnej?),

Podedwór - czyli teren docho-dzący do dworu, a że dwór w Suł-kowicach był dokumentuje załą-czone do tego tekstu zdjęcie, które przesłał do redakcji Pan Andrzej Pawłowski.

Dwór ten został rozebrany po II wojnie światowej i przeniesiony do Topoli, gdzie umieszczono w nim szkołę, która funkcjonowała aż do 1978 r. Długo można było zlokali-zować w Sułkowicach fundamenty i podpiwniczenia dworu. A czy dziś można jeszcze trafić na te ślady? Może to zadanie dla dziatwy szkol-nej wespół z dziadkami.

Przedewsie – to też nazwa, któ-rą łatwo wytłumaczyć – teren przed wsią ( jadąc od strony Buska),

Stara Wieś – to zapewne teren pierwotnych Sułkowic – tych go-spodarstw, które powstały na prze-łomie XIX i XX wieku po parcelacji folwarku. Ale czy to tylko domysły, jedno z możliwych tłumaczeń po-chodzenia nazwy, czy rzeczywiście tak było nie pamiętają nawet naj-starsi mieszkańcy Sułkowic.

A szkoda, bo niedługo nawet te przytoczone dziś nazwy przysiół-ków w Sułkowicach mogą pójść w zapomnienie.

(bs)

Marek Kasperkowicz Sylwetki samorządowców

rocznik 1971, mieszkaniec Sułkowic od 1999 roku, kiedy to wraz z żoną Jo-lantą objęli w gospodarowanie posesję po dziadkach Pana Marka. Z Sułkowic bowiem wywodzi się Jego mama. Pani Jolanta pochodzi natomiast z Dąbrowy Górniczej, ale przeprowadzkę na wieś bardzo sobie chwali. Pan Marek pracuje w Dolinie ,,Nidy” w Leszczach (dawniej Gacki), a Pani Jolanta – pielęgniarka w Uzdrowisku Solec – Zdrój M. i Cz. Sztuk sp. j.

Państwo Kasperkowicz mają dwóch synów: - Konrada - 16 lat - ucznia I kla-sy LO w Busku - Zdroju i Jakuba – 13 lat – ucznia I klasy gimnazjum w Sol-cu – Zdroju. Chłopcy świetnie się uczą, Konrad wybrał sobie w liceum trudny kierunek, chodzi do klasy o profilu bio-logiczno – chemicznym. Pan Marek jest jednak pewny, że syn sobie poradzi, bo od książek trudno go odciągnąć.

Pan Marek po raz pierwszy starto-

wał w ubiegłorocznych wyborach i od razu z sukcesem – został radnym. To jednak nie pierwsza pełniona przez nie-go funkcja samorządowa.

Już trzecią kadencję jest bowiem przewodniczącym Rady Sołeckiej wsi Sułkowice. Ta społecznikowska posta-wa wynika z chęci działania i posiada-nia wpływu na to co w Sułkowicach i szerzej - w całej gminie – się dzieje.

Sułkowice to wieś o walorach miej-scowości letniskowej. Piękne tereny, zadbane posesje, blisko do Solca i Bu-ska. Wiele już w Sułkowicach zrobiono. Cała wieś jest zwodociągowana, zgazy-fikowna jest sporo dobrych dróg. Już w tej kadencji udało się zainstalować przystanki autobusowe – dzieci i mło-dzież mają gdzie poczekać na autobus szkolny.

W najbliższych planach jest budowa kanalizacji, ocieplenie świetlicy, real-nego kształtu nabierają plany budowy chodników, może uda się zorganizo-wać transport publiczny przez wieś.

Pan Kasperkowicz mówi, że planów

jest wiele, nie o wszyst-kich chce już mówić – po co zapeszać.

P o z a działaniami na rzecz wsi ma też Pan Marek swo-je prywatne pasje. Interesuje się bardzo motoryza-cją. Sam jeździ renault laguną ale ostat-nio zakupił malucha, którego wspólnie z synem licealistą remontują. Warto mieć pasje i warto dzielić je z dziećmi. Zwłaszcza, jeśli się jest z nich dumnym – tak jak Pan Marek. I gdzieś wśród marzeń, żeby dzieciom powiodło się w życiu, żeby wykorzystały dobrze swoje szanse, są również te ogólne, aby do Sułkowic wracali młodzi, którzy kiedyś – za chlebem- stamtąd wyjechali, żeby była dla nich praca, żeby mieli perspek-tywy i chcieli z Sułkowicami wiązać swoją przyszłość.

Page 8: Gazeta Solecka - Kwartalnik Gminy Solec-Zdrój Gazeta Soleckasolec-zdroj.eu/pliki/gaz_sol_27.pdf · 4 Gazeta Solecka - Kwartalnik Gminy Solec-Zdrój Tyle bezpańskiej miłości biega

8 Gazeta Solecka - Kwartalnik Gminy Solec-Zdrój

Gminne Centrum Kultury w Solcu-ZdrojuGminne Centrum Kultury w Solcu-ZdrojuBiblioteka Publiczna w Solcu

Biblioteka Publiczna w Solcu – Zdroju podczas tego-rocznych wakacji gościła młodych artystów z terenu na-szej Gminy. W dniu 27 sierpnia odbyło się Wakacyjne Spo-tkanie w Bibliotece z Postaciami z Bajek.

Podczas spotkania dzieci miały m.in. możliwość na-uczyć się robienia masek pod okiem eksperta Pani Nata-lii Talarek absolwentki Akademii Sztuk Pięknych w Łodzi. Warsztaty były nie tylko nauką lecz również wspaniałą zabawą. Dzieci podczas warsztatów wykonały przepiękne maski, które z pewnością wykorzystają w czasie tegorocz-nego karnawału.

Pani Anna Grzybczak z Biblioteki w Solcu-Zdroju czy-tała uczestnikom spotkania różne bajki, które zaciekawiły szczególnie najmłodsze dzieci.

Na zakończenie wszyscy otrzymali Dyplomy ukończe-nia warsztatów robienia masek oraz drobne upominki.

Mamy nadzieję, że takie warsztaty pozwolą rozwijać różne pasje wśród dzieci oraz zachęcą do odwiedzania Bi-blioteki i czytania książek.

Z niecierpliwością czekamy na kolejne tego typu spo-tkanie w Bibliotece.

oraz Stowarzyszenia „Towarzystwo Przyjaciół Ziemi So-leckiej”. W czasie festynu była prowadzona akcja „Stop dopalaczom” przez Powiatową Inspekcję Sanitarną przy współpracy z Policją. Sponsor festynu – Pan Krawczyk – HUNDAI Dealer zachęcał wszystkich do obejrzenia samo-chodów wcześniej wspomnianej marki oraz do odwiedze-nia jego salonu w Busku - Zdroju.

Dzieci cieszyły się z mini wesołego miasteczka, ocho-czo brały udział w konkursach zarówno sprawnościowych (kręcenie hula-hop) jak też w różnego rodzaju quizach.

Publiczność gromkimi brawami nagrodziła występy ze-społów działających przy GCK: Offline, 3+1, ORION.

Hitem imprezy była grochówka strażacka przygotowa-na przez członków Ochotniczej Straży Pożarnej w Solcu--Zdroju i nieodpłatnie wydawana uczestnikom imprezy prosto z kuchni polowej.

Występ gwiazdy wieczoru – zespołu Stereo przycią-gnął przed scenę fanów muzyki disco polo, którzy pomi-mo padającego deszczu bawili się i śpiewali razem z wo-kalistą zespołu.

Humory wszystkim dopisywały. Wszyscy czekają już na kolejną imprezę.

Pożegnanie lata30 sierpnia 2015r. pożegnaliśmy wakacje w Solcu –

Zdroju. Pożegnanie to było naprawdę huczne. Organi-zatorzy tego wydarzenia zapewnili mnóstwo rozmaitych atrakcji. Na początku spotkania odbyło się przedstawienie dla dzieci „W Magicznym Lesie” w wykonaniu Psotnych Skrzatów. Skrzaty, wspaniale zabawiały najmłodszych, za-chęcając do wspólnej zabawy i udziału w licznych konkur-sach.

Wszystkich przybył powitali główni organizatorzy im-prezy czyli Prezes Malinowych Hoteli Sp.z o.o. –Tomasz Kaleta wraz z żoną Agnieszką oraz Wójt Gminy Solec--Zdrój – Adam Pałys.

Głównym celem tej imprezy była Akcja Krwiodawstwa.

SOLEC ZDRÓJ NA KULINARNYM SZLAKUPierwsza niedziela sierpnia w Solcu-Zdroju to już tra-

dycyjnie impreza plenerowa ”Solec-Zdrój na Kulinarnym Szlaku Ponidzia”

W bieżącym roku odbyła się już czwarta edycja. Jak co roku było wiele atrakcji zarówno dla młodszych jak też dla starszych bywalców. Dużym zainteresowaniem cieszyły się stoiska kulinarne Koła Gospodyń Wiejskich z Kikowa

Page 9: Gazeta Solecka - Kwartalnik Gminy Solec-Zdrój Gazeta Soleckasolec-zdroj.eu/pliki/gaz_sol_27.pdf · 4 Gazeta Solecka - Kwartalnik Gminy Solec-Zdrój Tyle bezpańskiej miłości biega

9 Gazeta Solecka - Kwartalnik Gminy Solec-Zdrój

Baseny Mineralne w Solcu – Zdroju dla każdego krwiodawcy przygotowały bezpłatne bilety wstępu. Nowopowstały Hotel Malinowy Raj w Solcu – Zdroju ufundował dla pierwszego krwiodawcy nagrodę specjalną – kolację dla dwóch osób w hotelowej restauracji. Ponadto wśród wszystkich dawców rozlosowywane były różne liczne nagrody.

Program imprezy był bardzo bogaty. Mieliśmy możliwość podziwiać pokazy karate, walki rycerskie, pokazy taneczne w wykonaniu rycerzy oraz występy różnych zespołów mu-zycznych m.in. zespołu Fantazja, który przyjechał do nas z Białorusi. Gwiazdami wieczoru byli zespół Cygański Romen, który poruszył publiczność do tańca oraz Stan Tutaj, który rozmieszał wszystkich do łez. Na zakończenie tradycyjnie była dyskoteka pod gwiazdami, a poprowadził ją DJ Marko na co dzień zabawiający gości odwiedzających Klub Nocny w Hotelu Malinowy Zdrój w Solcu - Zdroju.

Impreza ta była organizowana po raz pierwszy, ale już dziś możemy zdradzić tajemnicę, że na pewno nie po raz ostatni!

Soleckie Lato nad zalewemTegoroczne Soleckie Lato nad Zalewem zgromadziło

ogromną publiczność, dla której organizatorzy przygotowali liczne atrakcje. Były konkursy z nagrodami, wesołe miastecz-

ko, stragany z za-bawkami, malowanie twarzy dla dzieci…

Przyjechał również wóz strażacki Ko-mendy Straży Powia-towej w Busku – Zdro-ju, można było wsiąść do niego jak również porozmawiać ze stra-żakami nt. bezpie-czeństwa nad wodą.

Na początku zagrały zespoły działające przy Gminnym Centrum Kultury w Solcu-Zdroju, m.in. ORION i OFF LINE. Kolejnym punktem programu miał być koncert Orkiestry Huty Szkła Tadeusza Wrześniaka, niestety zerwała się burza, w efekcie której sprzęt muzyczny został zalany… Ale nic stra-conego Orkiestra odwiedzi Solec-Zdrój we wrześniu.

W czasie oczekiwania na uruchomienie kolejnego nagło-śnienia odbywały się liczne konkursy z nagrodami dla osób w każdym wieku. A było o co walczyć nagrody w konkur-sach to między innym ufundowane przez Baseny Mineral-ne w Solcu-Zdroju karnety na basen, zabiegi SPA, zestawy Balneokosmetyków, których sponsorem był Hotel malinowy Zdrój, nowo powstały sklep Lewiatan w Zborowie przygo-tował paczki ze słodyczami dla zwycięzców konkursów. Dla najmłodszych nagrody zakupiła Lokalna Organizacja Tury-styczna „MOC PONIDZIA”, a były to gry planszowe, piłki, globusy i in. Ogromnym zainteresowaniem cieszył się występ iluzjonisty.

Kiedy został uruchomiony sprzęt muzyczny na scenie po-jawił się pińczowski zespół „POZYTYNIE NAKRĘCENI”, który poruszył publiczność do tańca. Tuż po występie tej grupy na scenie pojawiła się długo wyczekiwana gwiazda wieczoru ETNA, niestety znów warunki atmosferyczne przerwały wy-stęp. Zerwał się gwałtowny wiatr, który zaczął niszczyć sce-nę, namioty, parasole.. publiczność zaczęła szybko uciekać z powodu tej strasznej nawałnicy. ETNA obiecała dokończyć swój występ przy najbliższej okazji.

W trakcie imprezy odbywał się tradycyjnie Turniej Siat-kówki Plażowej. Powyżej prezentujemy zawodników, którzy stanęli na podium.

Organizatorzy serdecznie dziękują sponsorom nagród w konkursach jak również pozostałym osobom dzięki wspar-ciu, których można było zapewnić tak dużo atrakcji. Spon-sorami byli również producent najlepszej wody mineralnej – Solecczanki Przedsiębiorstwo Prima, Państwo Barbara i Lucjan Swatek, Masarnia - Ryszard Kowalik w Zborowie oraz Restauracje VIP i Belwederska w Busku-Zdroju.

Page 10: Gazeta Solecka - Kwartalnik Gminy Solec-Zdrój Gazeta Soleckasolec-zdroj.eu/pliki/gaz_sol_27.pdf · 4 Gazeta Solecka - Kwartalnik Gminy Solec-Zdrój Tyle bezpańskiej miłości biega

10 Gazeta Solecka - Kwartalnik Gminy Solec-Zdrój

Nieodłączne z sobótkami Imieniny Jana i Janiny obchodziliśmy w Solcu już po raz ósmy. Organiza-torami imprezy byli: Stowarzyszenie Społeczno-Kulturalne SOLEC ZDRÓJ i Gminne Centrum Kul-tury w Solcu-Zdroju. Stowarzyszenie na Rzecz Potrzebujących „Wielki Grosz” zaprezentowało prace rękodzielnicze pensjonariuszy Domu Pomocy Społecznej w Zborowie. Wsparcia finansowego udzielili: Gmina Solec-Zdrój, Malinowe Raje, Pensjonat „Kolory Świata” – p. Renata Półtorak, VIP Club i Re-stauracja Belwederska – Małgorzata i Mirosław Kumorowie, „Ned” – Edyta i Damian Chmurowie, p. Wiesława Grochowska, p. Lucjan Swatek, p. Jakub Mudryk. Serdecznie im dziękujemy!

Stowarzyszenie Społeczno-Kulturalne SOLEC ZDRÓJ

I JA TAM BYŁEM …

Następnie Wójt Gminy Solec-Zdrój Adam Pałys złożył życzenia imieninowe nie tylko Janom i Janinom, ale wszyst-kim czerwcowym solenizantom.

W nawiązaniu do dawnych obrzę-dów słowiańskich przez cały wieczór trwały otwarte dla publiczności warsz-taty plecenia wianków, które po kon-kursowej ocenie, zgodnie z tradycją,

zostały rzucone na wodę. Udało się też znaleźć magiczny kwiat paproci.

Stowarzyszenie Społeczno-Kulturalne SOLEC ZDRÓJ przygo-towało 2 konkursy: o tematyce świętojańskiej i o Solcu-Zdroju. Ich zwycięzcy - tradycyjnie już nagrodzeni zostali „jaśkami” i słodyczami.

Największą atrakcją wieczoru była prezentacja walki wojów wykonana przez Grupę Historyczną HIRD odtwa-rzającą Słowian z IX-XI oraz towarzyszą-ce mu wydarzenia tj. pokaz uzbrojenia, plac małych wojów, tor łuczniczy, itp. Impreza zakończyła się zabawą tanecz-ną z towarzyszeniem zespołu Alibi.

Odeszli od nas:Non omnis moriar

w czerwcu 2015 r.:

Józef Pawełczyk; lat 88 – mieszkaniec DPS ŚwiniaryHenryk Pienias; lat 83 – mieszkaniec wsi Kolonia Zagajów

Cecylia Kruk; lat 89 – mieszkanka wsi ZagajówKazimiera Solecka; lat 68 – mieszkanka wsi Solec-Zdrój

Paweł Walasek; lat 59 – mieszkaniec wsi WełninAndrzej Jaworski; lat 54 – mieszkaniec wsi Włosnowice

Grzegorz Banaś; lat 38 – mieszkaniec wsi PiestrzecTadeusz Czarnecki; lat 91 – mieszkaniec wsi ZborówMaria Kuchnicka; lat 66 – mieszkanka DPS Zborów

Stanisława Korus; lat 76 – mieszkanka wsi Solec-Zdrój

w lipcu 2015 r.:

Zdzisław Mortas; lat 62 – mieszkaniec wsi Solec-ZdrójJan Maj; lat 72 – mieszkaniec wsi Kików

Zygmunt Szczepanek; lat 85 – mieszkaniec DPS ŚwiniaryMarianna Kałucka; lat 85 – mieszkanka wsi Piasek Mały

w sierpniu 2015 r:

Irena Król; lat 93 – mieszkanka wsi MagierówJanian Dyrdół; lat 80 – mieszkanka wsi MagierówLucjan Tułak; lat 87 – mieszkaniec wsi ZagórzanyBogdan Kowalski; lat 66 – mieszkaniec wsi Wełnin

Page 11: Gazeta Solecka - Kwartalnik Gminy Solec-Zdrój Gazeta Soleckasolec-zdroj.eu/pliki/gaz_sol_27.pdf · 4 Gazeta Solecka - Kwartalnik Gminy Solec-Zdrój Tyle bezpańskiej miłości biega

11 Gazeta Solecka - Kwartalnik Gminy Solec-Zdrój

TOWARZYSTWO PRZYJACIÓŁ ZIEMI SOLECKIEJ

Na przełomie roku 2014/2015 To-warzystwo Przyja-ciół Ziemi Soleckiej realizowało duży projekt pn. ,,Ocalić od zapomnienia –

odnowa starych obiektów sakral-nych przy szlakach turystycznych gminy Solec – Zdrój”.

Dzięki środkom z Programu Roz-woju Obszarów Wiejskich udało się odnowić 6 najcenniejszych kapli-czek w kulturowym krajobrazie gmi-ny, a mianowicie: figurę św. Rozalii w Zagórzanach, kapliczkę pasyjną w Piasku Małym, Chrystusa Frasobli-wego w Zborowie, św. Antoniego w

Sułkowicach, kapliczkę szwedzką w Piasku Małym i drewniany krzyż w Zborowie – Zwierzyńcu. Mieszkańcy gminy, kuracjusze i turyści mogli cie-szyć oczy odnowionymi kapliczkami już w trakcie tegorocznego sezonu. Koszt renowacji obiektów był nieba-gatelny – wyniósł prawie 50 tysięcy złotych. I jak to ze środkami unij-nymi bywa – Towarzystwo musiało zabezpieczyć w ramach wkładu wła-snego aż 9800 złotych. To była po-tężna kwota jak na działające nom profit stowarzyszenie.

Na szczęście znalazła się insty-tucja, której dziedzictwo kulturowe gminy nie jest obojętne. Tą instytu-cją był Nadwiślański Bank Spółdziel-

czy w Solcu – Zdroju. Zarząd NBS dofinan-sował kwotą 4 000 zł rewitalizację figury Chrystusa Frasobli-wego w Zborowie. Takie działanie jest godne rozpropago-wania. Zwłaszcza, że wpisuje się w trady-cję sponsorowania na przestrzeni dzie-jów budowy i remon-tu tego typu obiek-tów przez osoby i instytucje znaczące dla kultury.

Aby taka postawa

nie poszła w zapomnienie staraniem Towarzystwa na postumencie figury Chrystusa Frasobliwego w Zborowie umieszczona została tablica pamiąt-kowa o następującej treści:

,,Odnowiono w 2015 roku przy wsparciu finansowym Nadwiślań-skiego Banku Spółdzielczego – Me-cenasa ochrony obiektów kulturo-wych w Gminie Solec – Zdrój”.

Przypomnienia robót gospodarskich przez Dra K. Miczyńskiego

wg Wielkiego Ilustrowanego Kalendarza Powszechnego Kaspra Wojnara na rok 1928

listopadW polu. Zanim mrozy chwycą przeorać

pola wszystkie pod wiosenne zasiewy, jak tylko można głęboko, porobić bruzdy i przegony aby woda zewsząd spływała, nie zatrzymując się.

Na oziminach bruzdy wyczyścić, i gdzie jeszcze potrzeba poprzebierać. Zielone nawozy przeorać głęboko, kopce z ziemniakami i bura-kami przykryć do reszty ziemią grubo.

Łąki torfiaste kompostem znawozić, such-sze kainitem i tomasówką i zwlec broną ostrą, aby mech wydrapać, rowy zaś w łąkach teraz wybrać należy, wyczyścić ze szuwarów i trzci-ny, a szlam wybrany po wierzchu łąki rozgra-bić. Na pastwisku także kretowiska rozgrabić i

wyrównać kępy. Nawóz na pola wywozić i roz-rzucać zaraz. Ziemniaczyska zwlec i wyczyścić, a gdzie potrzeba nawozić wapnem palonem. Jeśli jest margiel dobry, to marglować pola.

Bydło przechodzi do zimowej paszy. Wszystką zieleninę, jeśli jeszcze dużo zostało, a mróz chwycił, zakisić w dole tak jak i liście bu-raczane, przesypując nieco solą. Woły wysłużo-ne i stare krowy podpaść i sprzedać. Zaopatrzyć się w sól bydlęcą i rozrachować paszę dla bydła na zimę.

W oborze. Bydłu i owcom pasionym na mo-krych pastwiskach w celu ochrony przed motyli-cą należy zadawać ,,Distol”.

Zboże dalej młócić, a sprzedawać częścio-wo, nie wszystko naraz. Najlepiej sprzedawać

gromadnie, łącząc się we większe partje w Kółkach i obejmować dostawy dla magazy-nów wojskowych.

Przy młócce czyścić zboże z chwastów na młynku i tryerze.

Nasiona chwastów nie wyrzucać na gnój ani na kompost, lecz zmieszawszy je z plewa-mi zalać ciepłą wodą w pace, żeby skiełkowały i będzie dobra pasza dla kur przez zimę.

Stare 5-letnie kury podpaść i wynieść na targ, bo już niewiele jaj zniosą, gęsi podpaść i sprzedawać.

Mieszkanie opatrzyć na zimę, tak samo stajnię i chlewy, aby na bydło nie wiało. Po skończeniu robót polowych narzędzia oczyścić ze ziemi, natrzeć jakim tłuszczem i schować pod dach do szopy, aby się nie niszczyły.

W sadzie wszystkie opadłe z drzew liście wygrabić i spalić a popiół dać na kompost, chroni to przed gniciem owoców i różnemi chorobami drzew.

(pisownia oryginalna)

Page 12: Gazeta Solecka - Kwartalnik Gminy Solec-Zdrój Gazeta Soleckasolec-zdroj.eu/pliki/gaz_sol_27.pdf · 4 Gazeta Solecka - Kwartalnik Gminy Solec-Zdrój Tyle bezpańskiej miłości biega

12 Gazeta Solecka - Kwartalnik Gminy Solec-Zdrój

Wspomnień czar

„Czas wojny” „Wybuch II wojny światowej w 1939 r. byt początkiem trage-

dii wielu rodzin w naszej Ojczyźnie. Pamiętam łuny palących się domostw okolicznych wsi, nadlatujące niemieckie samoloty - jun-kersy. W potocznej mowie nazywaliśmy je bombowcami. Zapano-wała atmosfera przygnębienia i strachu. Nikt chyba nie przypusz-czał, że będzie aż tak źle jak się potem okazało.

Ojciec mój śp. kapitan Stanisław Sacha z 12 pułku artyle-rii lekkiej skierowany zostaje na kurs dowódców batalionów do Rembertowa, po ukończeniu którego pełni służbę w 6 pułku ar-tylerii lekkiej w Krakowie. Na kilka miesięcy przed wybuchem wojny przeniesiony zostaje na dowódcę 152 baterii artylerii gór-skiej wchodzącej w skład I Brygady Górskiej płk. dypl. Janusza Gaładyka Korpusu Ochrony Pogranicza. Już w pierwszym dniu wojny bateria Jego wchodzi do walki, powstrzymując natarcie Wehrmachtu z Doliny Orawy na wzgórzu Wysokiej i Jordano-wa. Kpt. Stanisław Sacha przeszedł cały szlak bojowy I Brygady Górskiej, która wraz z X Brygadą Kawalerii Zmotoryzowanej płk. dypl. Stanisława Maczka opóźniała natarcie wojsk niemieckich. W czasie działań odwrotowo - opóźniających w drugiej połowie września 1939 r. ojciec mój znalazł się na wschodnich terenach Polski, które po 17 września zajęła Armia Czerwona i zabrany został do sowieckiej niewoli. Zginął w Katyniu mając 36 lat.

Hitlerowcy zaczęli wywozić Polaków do Niemiec na roboty i do obozów koncentracyjnych. Brat ojca Franciszek został wywie-ziony wraz ze swą żoną Heleną, która z obozu wróciła bez ręki. Drugi brat Kazimierz został zwolniony z pracy, był dyrektorem fabryki papierosów w Czyżynach.

W rodzinnym moim domu, w Zagorzanach, działo się wiele. Atmosfera jak zawsze była bardzo, bardzo patriotyczna. Zaczął się tworzyć ruch oporu, Bataliony Chłopskie, Armia Krajowa, Związek Walki Zbrojnej i inne ugrupowania. Dom dla patriotów był zawsze gościnnie otwarty. Byty też różne bandy, które okra-dały domy, pamiętam walenie po nocy w okna. Ze strachem to wspominam.

Niemcy mieli nasz dom pod kontrolą i pewnego dnia kazali nam się wynieść do pokoju z kuchnią (było nas siedmioro) - go-spodarzem dworku został pan Sikorski, który współpracował z Niemcami. Za komuny był w Kielcach ważną figurą we władzach wojewódzkich. Spotkała go tam Leokadia Remiszewska, żona za-mordowanego brata mojej matki - Tadeusza. Po Tadeusza Niem-cy przyjechali w nocy. Zabrali wtedy wszystkich, poza babcią i dziećmi, na Gestapo w Korczynie. Powrócili z Gestapo wszyscy poza Tadziem. Jak opowiadali świadkowie tego tragicznego zaj-ścia Gestapo po przywiezieniu Tadzia na miejsce egzekucji wcze-snym rankiem, szczuli go psami i kazali własnoręcznie wykopać sobie grób. Zginął mając 24 lata.

Zaczął się ogromny terror.Ludzie sobie pomagali jak mogli. Powstawały różne piosenki.

Fragment jednej z wielu pamiętam:

„W pińczowskim powiecie jest wioska Topola, tam się rozgrywała Polaków niedola.Kazali się Niemcy pod murem ustawić,ciężki maszynowy karabin ustawić.”To było tzw. dziesiątkowanie, - co dziesiąty padał. U nas zapanowała bieda. Pamiętam jak babcia mówiła, że

dziś będzie zupa na gwoździu. Chleb piekła na rozczynie z ziem-niaków zamiast drożdży. Był bardzo twardy. Do chleba w dużym garze smażyła dynię, w innym brukiew. Buty miałam tzw. drew-niaki. Były ciężkie, ale cieple, bo drewniana podeszwa była gruba. Tak naprawdę to nie wiedziałam, że w zimie można nie zmar-znąć. Ale mimo tego nie chorowałam. Ponieważ nie było prądu mieszkanie oświetlało się karbidówką. Czasami wybuchała - wte-dy gasiło się ją zarzucając stary koc. Ale mimo biedy babcia wy-syłała paczki do oflagów z cebulą i czosnkiem.

Na Świętego Mikołaja pod poduszką były jabłka i orzechy, czasem landrynki. Dziadziowie dbali o to, byśmy z siostrą pa-miętały o ojcu. Przewidywali, że może wrócić okaleczony, może bez nogi lub ręki lub zeszpecony. Przewidywali różne scenariusze. Chowało się np. orzeszki lub po odrobinie cukru dla tatusia.

Mimo tej trudnej sytuacji atmosfera w naszym domu zawsze była patriotyczna. Babcia uczyła nas legionowych piosenek. Sło-wo Ojczyzna i flaga narodowa były otaczane dużym szacunkiem. Także Wojsko Polskie.

Ale najgorsze miało dopiero dla nas nadejść. Wielka nasza radość na wiadomość o kapitulacji Niemców trwała krotko, choć kojarzyła się nam z wymarzoną i długo oczekiwaną wolnością. Gestapa w Korczynie nie było, rzeką Nidą płynęły trupy zniena-widzonych Niemców. Paniom, które zadawały się z Niemcami, odrosły wcześniej zgolone przez partyzantów włosy - za karę za zdradę.

Rok 1944 - Manifest PKWN na mocy tego dokumentu polskie władze komunistyczne pozbawiły nas wszystkiego. W przeciągu trzech dni nakazali wynieść się z domu i to do innego powiatu. Wolno było wziąć ze sobą to, co zmieściło się na jedną furman-kę. Po różnych przystankach u życzliwych ludzi (było nas razem sześcioro) wylądowaliśmy w Janowie, w pobliżu Solca - Zdroju, w domu pana sędziego mieszkającego w Busku. Matka moja Zofia Sacha zaczęła szukać pracy. Znalazła ją w magazynie Spółdzielni „Społem” w Krakowie. Znosiła worki z mąką. Brat matki Kazi-mierz znalazł pracę w Wałbrzychu.

Rok 1949. Z matką i ojczymem zamieszkaliśmy w Jaśle. Za-częłam chodzić do Liceum Ogólnokształcącego tam, gdzie teraz jest Ekonomik. Był wielki rygor. Trzeba było należeć do Towarzy-stwa Przyjaźni Polsko - Radzieckiej. Nie pytano o zgodę czy się chce. Rano przed lekcjami był apel śpiewało się piosenki o tym, że Partia pogromca faszyzmu, partia przewodnik mas - do socjali-zmu prowadzi nas.

Albo: My ZMP ( Związek Młodzieży Polskiej) reakcji nie bo-imy się.

Po lekcjach odbywały się masówki, na których nas uświada-miano o doskonałościach ustroju socjalistycznego. Trójki klasowe

W numerze 2 Gazety Soleckiej z czerwca 2009 roku opisywaliśmy miejscowość Zagórzany. Przywołaliśmy też garść wspomnień o dziedzicach majątku zagó-rzańskiego – rodzinie Remiszewskich.

I oto okazało się, że to nasze lokalne pisanie dotar-ło do Jasła do Pani Bożeny Sacha-Famurat – córki mjr

Stanisława Sacha zamordowanego w Katyniu i Zofii z d. Remiszewskiej – Sacha – Surowiak a wnuczki Ireny z Kę-dzierskich Remiszewskiej – Różyńskiej. Pani Bożena była tak miła, że przesłała i zezwoliła na publikację w Gazecie Soleckiej swoich wspomnień z lat dzieciństwa i z czasów wojny. Dziś publikujemy pierwszą część tych wspomnień - ,, Lata dzieciństwa”, w następnym numerze – „Czas wojny”.

Oto tekst przesłany przez Panią Bożenę Famurat.

Page 13: Gazeta Solecka - Kwartalnik Gminy Solec-Zdrój Gazeta Soleckasolec-zdroj.eu/pliki/gaz_sol_27.pdf · 4 Gazeta Solecka - Kwartalnik Gminy Solec-Zdrój Tyle bezpańskiej miłości biega

13 Gazeta Solecka - Kwartalnik Gminy Solec-Zdrój

Gruszkówka dla cierpliwychPalce lizać …... bez cudów

Jako, że ostatnio bardzo modne stało się przyrządza-nie nalewek, Gazeta Solecka też musi iść z duchem czasu i zaproponować przepis na jakiś szlachetny trunek.

Sezon owocowy w pełni więc ze składnikami (przynaj-mniej z tymi owocowymi) nie powinno być kłopotu. War-to też wziąć pod uwagę, że najlepszy smak nalewki uzy-skamy z owoców trochę zdziczałych, takie dają najwięcej aromatu. A oto przepis na gruszkówkę dla cierpliwych.

Składniki:aromatyczne i soczyste gruszki (najlepsze klapsy) -

ilość zależy od wielkości naczynia, którego użyjemy przy nastawianiu nalewki, alkohol 80% cukier

Sposób przyrządzania i proporcje: Gruszki pozbawić ogonków i szypułek, pokroić w

plasterki i napełnić naczynie (słój) do 3/4 objętości. Za-lać alkoholem do pełnej objętości, szczelnie zamknąć i pozostawić na 7 miesięcy w temperaturze pokojowej. Po tym czasie zlać nalew, a owoce zasypać cukrem – 35 dkg na każdy kilogram owoców i pozostawić do całkowitego roz-puszczenia się cukru. Uzyskany w ten sposób syrop połączyć z nalewem. Owoce wycisnąć przez płótno, a sok również dodać do nalewu. Zakręcić słój i poczekać kilka dni, aby wszystkie składni-ki dokładnie się wymieszały. Na-stępnie nalewkę przefiltrować przez płótno lub bibułę, rozlać do butelek i odstawić na rok w ciem-ne i chłodne miejsce. A później można się już delektować zna-komitym trunkiem. To, że trzeba czekać na kosztowanie aż dwa lata – tylko wzmaga doznanie smakowe. A zapewniam, że cze-kać warto.

sprawdzały, czy po godzinie 20-tej nie chodzą uczniowie po uli-cach. Obowiązkowo trzeba było na rękawie nosić tarcze szkolne z napisem L.O.

W 1953 roku zdałam maturę i zaczęłam szukać pracy. W tym czasie, starając się o pracę trzeba było napisać szczegółowy życio-rys. Ważne było pochodzenie społeczne. Wiedziałam, że jestem czarną owcą, ale nie spodziewałam się, że mogę być zagrożeniem dla władzy ludowej. A jednak. Wezwano mnie do Komendy Wo-jewódzkiej M. O. w Rzeszowie. Pamiętam długi korytarz i kilka drzwi, które po kolei otwierałam. Bałam się. Panowie byli aro-ganccy i niecierpliwi. Powtarzano te same pytania o Śp. Ojca. Ale wróciłam w tym samym dniu. Właściwie nocą. Nie lubię tego wspominać.

Rok -1970. W tym roku, w przedsionku Kaplicy na starym cmentarzu zawisła pierwsza w Jaśle tablica poświęcona pomor-dowanym w Katyniu żołnierzom września 1939 r. Marmurowa. Bardzo chciałam by słowo Katyń zaistniało. W 1970 roku nie było to bezpieczne. Bałam się. Jest tam napis z wierszem Mariana Hemara mówiący o okolicznościach, w jakich żołnierze września zostali pomordowani. Pierwszy napis brzmiał: „zmarli”. Liczy-łam na to, że ludzie mnie zrozumieją spytają sami siebie dlaczego i na tak napisane słowo sami sobie odpowiedzą - zmusi to ich do

refleksji. Myliłam się. Nie przypuszczałam, że niewiedza o Katy-niu jest aż tak wielka.

Potem napis zmieniono - zmieniając tylko to jedno słowo. Reszta treści nie została zmieniona.

Parę miesięcy po umieszczeniu tablicy (rok 1970) zadzwonił telefon. Jakaś osoba, nie przedstawiając się poinformowała, że tablica Katynia jest zniszczona, żeby przyjechać. Wykonawca ta-blicy znając praktyki U. B. zachował ostrożność. Okazało się, że tablica jest cala, ale dwóch panów stoi blisko niej. Szybko zawró-cił do domu. Młodym ludziom klimat polityczny tamtych czasów trudno sobie wyobrazić.

Należą się słowa uznania i wdzięczności dla Śp, Księdza By-donia, który

w tamtych niebezpiecznych i trudnych, antypolskich czasach, obok tablicy Katynia zawiesił tablicę poświęconą Powstaniu Li-stopadowemu oraz dużą makietę (odlew) z wizerunkiem Śp. Ojca Kolbe i napisem Golgoto Polska. Nie wiem dlaczego tego teraz nie ma.

W roku 2007 w tym-miejscu pojawiła się również tablica ufundowana przez Stowarzyszenie Rodzin Ofiar Katynia, po-święcona Sybirakom.

Jasło, listopad 2007 r.Bożena Famurat

Liczba ludności w gminie na koniec 2014 roku - 5053

Zdarzenia liczbaurodzenia 4małżeństwa 5zgony 4rozwody 0

Zdarzenia liczbaurodzenia 16małżeństwa 12zgony 38rozwody 3

Zdarzenia liczbaurodzenia 7małżeństwa 6zgony 4rozwody 0

Zdarzenia liczbaurodzenia 4małżeństwa 5zgony 10rozwody 0

Zdarzenia liczbaurodzenia 39małżeństwa 42zgony 70rozwody 8

Trochę statystyki

Czerwiec 2015 r.

Rok 2014 r.

Lipiec 2015 r.

Styczeń - Maj 2015 r.

Sierpień 2015 r.

Jak wieść gminna niesie

Page 14: Gazeta Solecka - Kwartalnik Gminy Solec-Zdrój Gazeta Soleckasolec-zdroj.eu/pliki/gaz_sol_27.pdf · 4 Gazeta Solecka - Kwartalnik Gminy Solec-Zdrój Tyle bezpańskiej miłości biega

14 Gazeta Solecka - Kwartalnik Gminy Solec-Zdrój

Prace konserwatorskiecyklu XIX-wiecznych malowideł na płótnie z przedstawieniami czerech Ewangelistów

z kościoła św. Stanisława Biskupa w Świniarach.

Napisali do nas

Pierwszym sygnałem do podjęcia prac przy obiekcie był bardzo zły stan zachowania obrazów. Na obiektach występowały od razu rzucające się w oczy obszerne ubytki płótna wzdłuż dolnych krawędzi każdego z obra-zów oraz łuszcząca się w wielu miejscach warstwa ma-larska, która jak się okazało po dokładniejszej obserwacji odsłaniała, w formie naturalnych odkrywek, fragmenty warstwy malarskiej istniejącej pod nią, która widoczna była także wzdłuż obrzeży każdego z malowideł w for-mie ok. 4 centymetrowych pasów dookoła przedstawień postaci. W związku z obecną na obrazach niepierwot-ną warstwą przemalowania datowaną na początek XX wieku zadecydowano o podjęciu prac badawczych przy wszystkich czterech obrazach i przeprowadzeniu w ra-mach pracy magisterskiej konserwacji jednego z nich, z przedstawieniem św. Łukasza Ewangelisty. Obrazy poddano skrupulatnym badaniom. W wyniku badań spektroskopii w podczerwieni FT – IR określono skład poszczególnych warstw obrazów. Dzięki luminescencji wzbudzonej UV stwierdzono brak obecności werniksu na powierzchni przemalowania. Reflektografia w pod-czerwieni uczytelniła sygnaturę autora pierwotnej war-stwy malarskiej przebijającej się spod przemalowania. Kluczowym dla rozpoznania stanu zachowania oraz budowy poszczególnych warstw było wykonanie zdjęć w promieniowaniu rentgenowskim. Dużą niespodzian-ką był obraz ze św. Janem, fizjonomia twarzy różniła się diametralnie, pozostałe elementy na obrazie podobnie. Rentgen jednoznacz- nie pozwolił określić rodzaj zacho- wanego na każdym z obrazów malo- widła ory- g i -

nalnego, zasłoniętego XX – wiecznym przemalowaniem, o niższej wartości artystycznej, był także potwierdzeniem dla decyzji o zdejmowaniu przemalowań. Do tego celu zastosowano urządzenie z zakresu stomatologii – skaler ultradźwiękowy wykorzystywany do usuwania kamienia i osadu nazębnego. Jest to dosyć zaskakująca i nieszablo-nowa metoda w konserwacji dzieł sztuki, jednak w tym przypadku okazała się najtrafniejsza. Zakres prac obej-mował wykonanie pełnej konserwacji technicznej oraz estetycznej mającej na celu powstrzymanie degradacji obiektu, rozpoznanie stanu zachowania, technologii oraz usunięcia szkodliwych dla malowidła późniejszych nawarstwień. Istotną intencją było doprowadzenie ob-razu do stanu, jaki nadał mu sam twórca XIX wiecznych przedstawień – Edward Szczodrowski, malarz batalista, uczestnik Powstania Styczniowego .

Prace przy św. Łukaszu zakończono w maju 2015 roku zgodnie z harmonogramem obrony pracy magisterskiej. Pozostałe obrazy z cyklu są w trakcie renowacji, której zakończenie planowane jest na okres jesienno – zimo-wy tego roku. Malowidła pierwotnie przeznaczone do kaplic w obejściu kościoła, po powrocie eksponowane będą na ścianach prezbiterium kościoła w Świniarach. Obrazy bliskie całkowitej degradacji, zastąpione w ka-plicach kopiami udało się wydobyć od zapomnienia, a dzięki nowej aranżacji we wnętrzu kościoła zyskają dla siebie godne miejsce, gdzie będą (żywię nadzieję, że jak najdłużej) eksponowane i oglądane.

Mgr Elżbieta Malina

Obrazy przechowywane od lat 90. XX wieku w drewnianej kruchcie, nieco zapomniane, ksiądz proboszcz Sławomir Grabiec przekazał w lutym 2014 roku dyplomantce Wydziału Konserwacji i Restauracji Dzieł Sztuki ASP w Krakowie – Elżbiecie Malinie. Stanowiły one przedmiot pracy magisterskiej podjętej w Pracowni Konserwacji i Restauracji Malowideł na Płótnie.

Page 15: Gazeta Solecka - Kwartalnik Gminy Solec-Zdrój Gazeta Soleckasolec-zdroj.eu/pliki/gaz_sol_27.pdf · 4 Gazeta Solecka - Kwartalnik Gminy Solec-Zdrój Tyle bezpańskiej miłości biega

15 Gazeta Solecka - Kwartalnik Gminy Solec-ZdrójKRONIKA WYDARZEŃ

Gimnazjaliści ruszają w świat

Mistrzostwa Polski w Badmintonie Solec-Zdrój czerwiec 2015

Page 16: Gazeta Solecka - Kwartalnik Gminy Solec-Zdrój Gazeta Soleckasolec-zdroj.eu/pliki/gaz_sol_27.pdf · 4 Gazeta Solecka - Kwartalnik Gminy Solec-Zdrój Tyle bezpańskiej miłości biega

16 Gazeta Solecka - Kwartalnik Gminy Solec-Zdrój

Wydawca: Urząd Gminy Solec-Zdrój, ul. 1 Maja 10 28-131 Solec-ZdrójRedakcja: Dział Promocji Urzędu [email protected] www.solec-zdroj.pl nakład: 500 egzemplarzy

Nagroda Magnolii

2015 dla Pani Klementyny

Helis

Miedzynarodowy wyścig kolarski etap w Solcu-Zdroju

Nagroda Sa-morządowca Roku 2015

dla Pana Jana Galusa

na rok żegnamy bociany

KRONIKA WYDARZEŃ