Dodatek 01/2011 (127)

16
Gazeta bezpłatna nakład: 14 000 egz. 5.01.2011 - 11.01.2011r. nr 1 (127) Prezydent oficjalnie potwier - dził, że jego zastępcą w tej ka- dencji będzie Grzegorz Rusiecki. - To znakomity kandydat – chwali Rusieckiego jego klubowy kole- ga Wojciech Rajewski. Decyzja Malepszego zdumiała – łagodnie mówiąc - radnych Centroprawi - cy. - Wiemy, że rozważanych było trzech kandydatów – mówi Sła- womir Szczot z PiS – Marek Wein z Gospodarnych, Krystian Maćko- wiak z PO i właśnie Rusiecki; pan prezydent wybrał najmniej do- świadczonego. Brak doświadcze- nia wytyka nowemu wiceprezy- dentowi także Tadeusz Pawlaczyk z Platformy. - Mielibyśmy lepsze- go kandydata – mówi, jednak nie zdradza kto to jest. Pawlaczyk podkreśla, że pomysł prezydent Malepszy powinien choć skonsul - tować z radnymi. - Nie widzę takiej potrzeby odpowiada prezydent. Powołanie zastępcy jest bowiem jego kom- petencją. Zapytany o rozważaną wcześniej kandydaturę Marka Weina Malepszy nie odpowiedział wprost. - Myślę, że będziemy z panem radnym współpracowali – powiedział w Radiu Elka – ale nie usłyszą państwo na razie nic więcej. Nową funkcję Rusiecki obej - mie 1 lutego. Oczywiście przyjęcie propozycji prezydenta oznacza, że straci miejsce w Radzie Miasta Leszna. Na jego miejsce mandat obejmie Elżbieta Mizgalska, była dyrektor Szkoły Podstawowej nr 10 w Lesznie. - Kiedy otrzymał pan propo- zycję zostania wiceprezyden- tem? - Nieoficjalnie o tym, że mógł - bym być wiceprezydentem, w ku- luarach rozmawialiśmy od kilku miesięcy. Oficjalną propozycję, podczas rozmowy z panem pre- zydentem otrzymałem w połowie grudnia. - Pan prezydent zaprosił, czy pan się wprosił? - Pan prezydent zaprosił. Przy okazji podsumowania kampanii wyborczej padła ta propozycja. - Siedzieliście w cztery oczy? - W cztery oczy, ale potem pre- zydent powtórzył deklarację na posiedzeniu klubu Lewicy. - Jesteście po imieniu? - Prywatnie tak. - To co powiedział? Grze- gorz, wesprzyj mnie, proszę? - Nie, zapytał, czy zgodziłbym się być wiceprezydentem miasta. Oczywiście propozycję przyjąłem. - Od razu? - Od razu. Miałem wcześniej dużo czasu, żeby przemyśleć, co by było gdyby taka propozycja padła. - To było pańskie marze- nie? - Raczej naturalna kolej rze- czy. Jeżeli ktoś chce pracować w samorządzie i działać dla miasta, to nie może wykluczać także tego, że po dobrze wykonanej pracy bę- dzie pokonywał kolejne szczeble administracji. - Ale ponad tysiąc pana wy- borców może czuć się zawie- dzionych, że odejdzie pan z Rady Miasta. - Myślę że nie. Ponad tysiąc wyborców powierzyło mi mandat do tego, abym dobrze działał dla miasta. Zarówno radny, jak i wi - ceprezydent czy prezydent dzia- łają dla dobra tego miasta, więc wierzę, że nie zawiodę mieszkań- ców także w tej nowej roli. - A to jest nagroda za tak świetny wynik wyborczy? - Myślę, że to jest nagroda do- brą działalność dla miasta, którą też dostrzegli mieszkańcy. - Czuje się pan kompetent- ny do sprawowania funkcji? - Myślę, że z całą pewnością sobie poradzę. - Nie ma pan doświadcze- nia nauczycielskiego, nie ma pan doświadczenia w kultu- rze... Nawiązuję oczywiście do pańskiego poprzednika, nieod- żałowanej pamięci Zdzisława Adamczaka, który i był nauczy- cielem, i działał w kulturze. - Działam w kulturze – oczy- wiście w o wiele mniejszym zakre- sie, bo jestem członkiem zarzą- du Leszczyńskiego Towarzystwa Muzycznego im. Romana Macie- jewskiego. Jeśli zaś chodzi o na- uczycielstwo, od roku zdobywam tę wiedzę. Ale jeżeli już pan wspo- mniał śp. Zdzisława Adamczaka myślę, że obojętnie kto zostałby nominowany na funkcję wice- prezydenta trudno byłoby mu dorównać takiej osobowości. To był człowiek, którego z całą pew- nością będzie nam brakowało jeszcze przez wiele lat. - Ale pan będzie musiał do- równać. - I myślę, że to będzie moje największe zadanie. - Jak będzie w takim razie wyglądać pańska praca? Czy w długie bezsenne noce pan o tym myślał? Choć pan młody, więc bezsennych nocy pewnie nie ma... - Bywa, że zasypiam trudno, bo o wielu rzeczach myślę. Chciał - bym, żeby moja praca była pracą zespołową. A więc przede wszyst - kim dobra współpraca z panem prezydentem, naczelnikami, dy- rektorami szkół. Także z radny- mi – tutaj widzę wielki potencjał, który w nas drzemie. dok. na stronie 2 - Ja umiem słuchać ludzi Rusiecki będzie wiceprezydentem - Grzegorz Rusiecki będzie wiceprezydentem Leszna – potwierdza Tomasz Malepszy. Radny Lewicy będzie odpowiedzialny między innymi za oświatę, promocję, kulturę i sport. Stanowisko obejmie 1 lutego. - Moja praca to praca zespołowa – mówi Rusiecki – liczę na współpracę z radnymi Centroprawicy, w końcu wszyscy chcemy tego samego: dobra miasta. Fot. Arek Wojciechowski Trzeba ratować żużel Po względem sportowym – świetnie, fi- nansowo – bardzo źle – tak miniony rok podsumowuje sternik Unii Leszno, Józef Dworakowski. s.16 Zimniewicz w nowej kategorii Tak szybko, jak leszczynianin Grzegorz Zimniewicz w kategorii juniorów w Polsce nie biegał nikt od dawna. Sprinter Achillesa miał w minionym roku mnóstwo powodów do satysfakcji, dostarczył ich także swoim kibicom. s.11 Czołowo na piątce Prawdopodobnie poślizg był przyczyną groźnego wypadku na krajowej piątce w Kaczkowie. Czołowo zderzył się tam tir z autem dostawczym. s.6 W NUMERZE: Centroprawica utrąciła Malepszego Prezydent Tomasz Malepszy nie będzie przedstawicielem Leszna w Związku Miast Polskich. Radni zdecydowali o dele- gowania do tego gremium Tadeusza Paw- laczyka, przewodniczącego Rady Miasta Leszna. s.3 Piwoński wybrał Maćkowiaka Nowym sekretarzem powiatu leszczyń- skiego został Krystian Maćkowiak, w po- przedniej kadencji wicestarosta leszczyń- ski. Funkcję objął z nowym rokiem. s.3 Jak przywitaliśmy Nowy Rok? - Niech rzeczywistość będzie piękniejsza od marzeń – życzył o północy leszczy- nianom prezydent Tomasz Malepszy. Oficjalne powitanie 2011 roku tradycyjnie odbyło się na Rynku, w huku i dymie fa- jerwerków. s.5 Kolejny atak zimy - Przeciwdziałanie skutkom zimy w Lesznie wygląda dobrze – zapewniał radnych pre- zydent Tomasz Malepszy, odpowiadając na pytanie Sławomira Szczota z PiS. s.5

description

Gazeta bezpłatna

Transcript of Dodatek 01/2011 (127)

Gazeta bezpłatna nakład: 14 000 egz. 5.01.2011 - 11.01.2011r. nr 1 (127)

Prezydent oficjalnie potwier-dził, że jego zastępcą w tej ka-dencji będzie Grzegorz Rusiecki. - To znakomity kandydat – chwali Rusieckiego jego klubowy kole-ga Wojciech Rajewski. Decyzja Malepszego zdumiała – łagodnie mówiąc - radnych Centroprawi-cy. - Wiemy, że rozważanych było trzech kandydatów – mówi Sła-womir Szczot z PiS – Marek Wein z Gospodarnych, Krystian Maćko-wiak z PO i właśnie Rusiecki; pan prezydent wybrał najmniej do-świadczonego. Brak doświadcze-nia wytyka nowemu wiceprezy-dentowi także Tadeusz Pawlaczyk z Platformy. - Mielibyśmy lepsze-go kandydata – mówi, jednak nie zdradza kto to jest. Pawlaczyk podkreśla, że pomysł prezydent Malepszy powinien choć skonsul-tować z radnymi.

- Nie widzę takiej potrzeby – odpowiada prezydent. Powołanie zastępcy jest bowiem jego kom-petencją. Zapytany o rozważaną wcześniej kandydaturę Marka Weina Malepszy nie odpowiedział wprost. - Myślę, że będziemy z panem radnym współpracowali – powiedział w Radiu Elka – ale nie usłyszą państwo na razie nic więcej.

Nową funkcję Rusiecki obej-mie 1 lutego. Oczywiście przyjęcie propozycji prezydenta oznacza, że straci miejsce w Radzie Miasta Leszna. Na jego miejsce mandat obejmie Elżbieta Mizgalska, była dyrektor Szkoły Podstawowej nr 10 w Lesznie.

- Kiedy otrzymał pan propo-zycję zostania wiceprezyden-tem?

- Nieoficjalnie o tym, że mógł-bym być wiceprezydentem, w ku-luarach rozmawialiśmy od kilku miesięcy. Oficjalną propozycję, podczas rozmowy z panem pre-zydentem otrzymałem w połowie grudnia.

- Pan prezydent zaprosił, czy pan się wprosił?

- Pan prezydent zaprosił. Przy okazji podsumowania kampanii wyborczej padła ta propozycja.

- Siedzieliście w cztery oczy?

- W cztery oczy, ale potem pre-zydent powtórzył deklarację na posiedzeniu klubu Lewicy.

- Jesteście po imieniu?- Prywatnie tak.

- To co powiedział? Grze-gorz, wesprzyj mnie, proszę?

- Nie, zapytał, czy zgodziłbym się być wiceprezydentem miasta. Oczywiście propozycję przyjąłem.

- Od razu?- Od razu. Miałem wcześniej

dużo czasu, żeby przemyśleć, co by było gdyby taka propozycja padła.

- To było pańskie marze-nie?

- Raczej naturalna kolej rze-czy. Jeżeli ktoś chce pracować w samorządzie i działać dla miasta, to nie może wykluczać także tego, że po dobrze wykonanej pracy bę-dzie pokonywał kolejne szczeble administracji.

- Ale ponad tysiąc pana wy-borców może czuć się zawie-dzionych, że odejdzie pan z Rady Miasta.

- Myślę że nie. Ponad tysiąc wyborców powierzyło mi mandat do tego, abym dobrze działał dla miasta. Zarówno radny, jak i wi-ceprezydent czy prezydent dzia-łają dla dobra tego miasta, więc wierzę, że nie zawiodę mieszkań-ców także w tej nowej roli.

- A to jest nagroda za tak świetny wynik wyborczy?

- Myślę, że to jest nagroda do-brą działalność dla miasta, którą też dostrzegli mieszkańcy.

- Czuje się pan kompetent-ny do sprawowania funkcji?

- Myślę, że z całą pewnością sobie poradzę.

- Nie ma pan doświadcze-nia nauczycielskiego, nie ma

pan doświadczenia w kultu-rze... Nawiązuję oczywiście do pańskiego poprzednika, nieod-żałowanej pamięci Zdzisława Adamczaka, który i był nauczy-cielem, i działał w kulturze.

- Działam w kulturze – oczy-wiście w o wiele mniejszym zakre-sie, bo jestem członkiem zarzą-du Leszczyńskiego Towarzystwa Muzycznego im. Romana Macie-jewskiego. Jeśli zaś chodzi o na-uczycielstwo, od roku zdobywam tę wiedzę. Ale jeżeli już pan wspo-mniał śp. Zdzisława Adamczaka myślę, że obojętnie kto zostałby nominowany na funkcję wice-prezydenta trudno byłoby mu dorównać takiej osobowości. To był człowiek, którego z całą pew-nością będzie nam brakowało jeszcze przez wiele lat.

- Ale pan będzie musiał do-równać.

- I myślę, że to będzie moje największe zadanie.

- Jak będzie w takim razie wyglądać pańska praca? Czy w długie bezsenne noce pan o tym myślał? Choć pan młody, więc bezsennych nocy pewnie nie ma...

- Bywa, że zasypiam trudno, bo o wielu rzeczach myślę. Chciał-bym, żeby moja praca była pracą zespołową. A więc przede wszyst-kim dobra współpraca z panem prezydentem, naczelnikami, dy-rektorami szkół. Także z radny-mi – tutaj widzę wielki potencjał, który w nas drzemie.

dok. na stronie 2

- Ja umiem słuchać ludzi

Rusiecki będzie wiceprezydentem

- Grzegorz Rusiecki będzie wiceprezydentem Leszna – potwierdza Tomasz Malepszy. Radny Lewicy będzie odpowiedzialny między innymi za oświatę, promocję, kulturę i sport. Stanowisko obejmie 1 lutego. - Moja praca to praca zespołowa – mówi Rusiecki – liczę na współpracę z radnymi Centroprawicy, w końcu wszyscy chcemy tego samego: dobra miasta.

Fot.

Are

k W

ojci

echo

wsk

i

Trzeba ratować żużelPo względem sportowym – świetnie, fi-nansowo – bardzo źle – tak miniony rok podsumowuje sternik Unii Leszno, Józef Dworakowski. s.16

Zimniewicz w nowej kategoriiTak szybko, jak leszczynianin Grzegorz Zimniewicz w kategorii juniorów w Polsce nie biegał nikt od dawna. Sprinter Achillesa miał w minionym roku mnóstwo powodów do satysfakcji, dostarczył ich także swoim kibicom. s.11

Czołowo na piątcePrawdopodobnie poślizg był przyczyną groźnego wypadku na krajowej piątce w Kaczkowie. Czołowo zderzył się tam tir z autem dostawczym. s.6

W NUMERZE:

Centroprawica utrąciła MalepszegoPrezydent Tomasz Malepszy nie będzie przedstawicielem Leszna w Związku Miast Polskich. Radni zdecydowali o dele-gowania do tego gremium Tadeusza Paw-laczyka, przewodniczącego Rady Miasta Leszna. s.3

Piwoński wybrał MaćkowiakaNowym sekretarzem powiatu leszczyń-skiego został Krystian Maćkowiak, w po-przedniej kadencji wicestarosta leszczyń-ski. Funkcję objął z nowym rokiem. s.3

Jak przywitaliśmy Nowy Rok?- Niech rzeczywistość będzie piękniejsza od marzeń – życzył o północy leszczy-nianom prezydent Tomasz Malepszy. Oficjalne powitanie 2011 roku tradycyjnie odbyło się na Rynku, w huku i dymie fa-jerwerków. s.5

Kolejny atak zimy- Przeciwdziałanie skutkom zimy w Lesznie wygląda dobrze – zapewniał radnych pre-zydent Tomasz Malepszy, odpowiadając na pytanie Sławomira Szczota z PiS. s.5

2 5 stycznia 2011Wydarzenia

LESZNO: ul.A.Krajowej Waldi, Tele Pizza, Parking pod Wiaduktem – ul.Grota Roweckiego, ul.Korcza Nomi, ul.Niepodległości 26 Salon prasowy, ul.1 Maja 46, Sklep Moraś, ul.Saperska 16, ul.21 Października, ul.Mickiewicza 5 PWSZ, ul.Nowy Rynek 2, os.Ogrody 4, ul.Opalińskich 4 Punkt ksero , ul.Ofiar Katynia 12, ul.Jagienki 24, ul.Rejtana 44, ul.Szczepanowskiego 63, ul.Zamenhofa 25, ul.Lipowa 39, ul.Lipowa Wodociągi, CPN , ul.Sułkowskiego Kogucik, Strzelecka 7, ul.Powstańców Wlkp. 12/8, ul.Starozamkowa 1, ul.Niemiecka 1 b, ul.Machnikowskiego 22, ul.Łanowa 11, ul.Jeziorkowskiej, ul.Narutowicza 74, ul.Wróblewskiego, ul.Gronowska 65, ul.Kmicica 15, ul.Kochanowskiego 4a, ul.Dożynkowa 62, ul.Lotnicza 32, ul.Miśnieńska 17, ul.Wyszyńskiego 53, ul.Łowiecka 11, ul.Szybowników 22, ul.Czarnieckiego 13, ul.Wiejska 15, Delikatesy Przemko, ul.Balono-wa CPN, ul.Reja 8, Sklep przy Harcówce, ul.Okrzei 62, ul.Wieniawa 41a, sklep Iga, ul.Snycerska 3, ul.Okrężna Almark, Aleje Krasińskiego Kiosk Ruchu, ul.Luksemburska Pronet, WMB, ul.55 Pułku Piechoty Byczy Punkt, ul.Święciechowska Kiosk Ruchu przy Akwawicie, ul.Słowiańska, Chata Polska, C.H. Bricomarche/Intermarche, C.H.Nasze Leszno, C.H. Manhattan, Słomiński Pawilon, ul.Śniadeckich Urząd Pracy, ul.Towarowa PKS, Manhattan, Społem PSS: ul.17 Stycznia, ul.Jagiellońska, ul.Opalińskich, ul.55-ego Pułku, ul.Lubu-ska 17, ul.Lipowa Salon prasowy, ul. Kmicica 5 Minut, ul.Karasia 15 Urząd Miasta, Rynek Restauracja Ratuszowa, Pływalnia Akwawit, L.C.M.Ventriculus, ul.Chrobrego Medical, Restauracja McDonald’s, ul.Bracka Bar Oregano, Cukiernie Sobota, ul.Dekana Hurtownia Kawy i Herbaty Dukar, ul. Leśna 4 MZK, Plac Kościuszki Starostwo Powiatowe, Nowy Rynek Agencja Eureka, ul.Kiepury Szpital, Kaufland , Stacje Jespol, ul.Śniadeckich CPN BP, CPN Perła, ul.Słowiańska ELKA TAXI, Metro TAXI, Mini TAXI TAXI 98,50. KRZEMIENIEWO: ul.Wiejska109, Dworcowa 146, Kociugi 21, ul.Dworcowa 146, Drobnin 2, 46, RADOMICKO 63, NOWY BELĘCIN: Karchowo, LIPNO: Powstańców Wlkp. 37, Powstańców Wlkp.7, MÓRKOWO: sklepy, ŁONIEWO 33, OSIECZNA: Rynek 4, 16, ul.Kościuszki 27, 48 ul.Kopernika 4a, GD Samopomoc Chłopska - Stacja Paliw, DOBRA-MYŚL, KĄKOLEWO: ul.Rydzyńska 27 a, ul.Krzywińska 27, Sklep GS, Maciejewo, Ziemnice, Wojnowice 15, KĄKOLEWO: ul.Rydzyńska, KĄTY: GD Samopomoc Chłopska, Kąty 89, PAWŁOWICE: ul.Wielkopolska 55, ul. Mielżyńskich 58, ul.Wielkopolska 116, RYDZYNA: ul. Kościuszki 2, 12, ul.Rzeczypospolitej, Dąbcze 42, Kłoda 79, CPN, Rojęczyn, BOJANOWO: Rynek 1, ŚWIERCZYNA: GD Samopomoc Chłopska, NOWA WIEŚ, ŚMIGIEL: Mickiewicza 4, Kościuszki 35,52, ul. Ogrodowa, Skarżyńskiego 5a, NIETĄŻKOWO: ul.Arciszewskich 2 a, ŚWIĘCIECHOWA: Rynek 7, ul.Wolności 2, 25, DŁUGIE STARE: ul.Wiosenna 10, ul.Jesienna 5 b, GOŁANICE: ul.Stawowa 10, Parkowa 32, Jezierzyce K 56, KRZYCKO MAŁE: ul.Główna 35, LASOCICE: Święchowska 1, Niechłód 22, WILKOWICE: ul. Boczna 1, Dworcowa 53, Park 10, Zbarzewo 42, PRZYBYSZEWO: ul.Wiejska 11, 59, WŁOSZAKOWICE: ul.Grotnicka 35, ul.Kurpińskiego sklep „14”, ul.Powstańców Wlkp 17, ul.Zalesie 9C, GROTNIKI: ul.Krótka 5, Piaskowa 5, BUKÓWIEC GÓRNY: ul.Machcińska 2, Powstańców Wlkp 43, 126, DŁUŻYNA: 5a, KRZYCKO MAŁE: Główna 31 ABC, Główna 35, KRZYCKO WIELKIE: ul. 700 lecia 2, ul. Krzyckiego 86, ul.Szkolna 1 ABC, ul.Sądzia 40A, BUCZ/GM.PRZEMĘT: Kasztanowa12, 16, BARCHLIN ul.Główna 19, Poladowo 12.

Kolportaż Gazety bezpłatnej Dodatek:

Wydawca:AWR ELKA sp. z o.o.

Roman Lewicki - dyrektor,

Arek Wojciechowski - red. naczelny,

Emilia Wojciechowska - szef informacji, Klaudia Dymek

- red. prowadzący/ skład

Dziennikarze: Aldona Brycka-Jaskierska,

Hanna Ciesielska, Jarek Adamek,

Marcin Hałusek, Michał Konieczny, Michał Wiśniewski

Siedziba redakcji:Leszno, ul. Sienkiewicza 30a

tel. 65 5295678e-mail:[email protected]

Druk:Drukarnia POLSKAPRESSE Sp. z o.o.

Centrum Innowacji i Transfe-ru Technologii powstało w 2004 roku jako spółka samorządu i Państwowej Wyższej Szkoły Za-wodowej. Trzecim udziałowcem została Leszczyńska Fabryka Pomp. Centrum miało wspoma-gać leszczyńskich przedsiębior-ców w dostępie do nowoczesnych technologii oraz być bazą nauko-wą dla studentów. Realizowało wiele programów, między innymi

„Akademię Innowacyjności”. Od samego początku spółką kiero-wała Dorota Zgaińska.

Ponieważ Zgaińska dostała się do Rady Miasta Leszna na miejsce wybranego do Sejmu Łukasza Borowiaka, złożyła re-zygnację z funkcji. Na ostatniej sesji Rady Miasta Leszna prezy-dent Tomasz Malepszy podzię-kował jej za pracę. Poinformował przy okazji, że Centrum przesta-nie działać.

- Funkcje przejmie Leszczyń-skie Centrum Biznesu – powie-dział – będzie jego następcą for-malnym i prawnym.

Na walnym zgromadzeniu udziałowców CIiTT zdecydowano o likwidacji spółki. W najbliższym czasie radni podejmą uchwałę w tej sprawie. Do czasu rozwiąza-nia prezesem Centrum będzie Eugeniusz Karpiński, naczelnik Wydziału Gospodarki Komunal-nej i Ochrony Środowiska Urzę-du Miasta Leszna; jak zaznaczył prezydent, funkcję Karpiński pełnił będzie nieodpłatnie. (jad)

Noclegownia ma pełne obłoże-nie mniej więcej od świąt Bożego Narodzenia. Krzysztof Okoński zapewnia jednak, że nikt nie jest odsyłany z kwitkiem. W razie po-trzeby można bowiem urządzić dodatkowe miejsca noclegowe. Oczywiście już od lat regulamin nie dopuszcza przyjmowania nie-trzeźwych, jednak to także nie jest wielkim problemem. - Osoby pod wpływem alkoholu trafia-ją do policyjnej izby zatrzymań, gdzie trzeźwieją, a potem do nas – mówi.

Pensjonariusze noclegowni poza schronieniem otrzymują tam ciepłe posiłki oraz ewentual-ną pomoc medyczną. - Zdarzały się przypadki wychłodzenia, choć nie było odmrożeń – informuje kierownik.

W noclegowni mieszkają tylko mężczyźni, potrzebujące pomocy kobiety trafiają do innych placó-wek, przede wszystkim Ośrodka Interwencji Kryzysowej.

(jad)

Innowacja: likwidacja

Koniec CIiTTCentrum Innowacji i Transferu Technologii w Lesznie kończy swoją działalność. Po rezygnacji Doroty Zgaińskiej z funkcji prezesa spółki jej udziałowcy podjęli decyzję o likwidacji. To nie znaczy jednak, że małe i średnie przedsiębiorstwa, którymi Centrum się opiekowało, pozostaną bez wsparcia – funkcje spółki przejmie Leszczyńskie Centrum Biznesu.

Ale nie zamykają drzwi

W noclegowni kompletW leszczyńskiej noclegowni przebywa 37 osób – dokładnie tyle, ile jest w niej miejsc. Komplet nie oznacza jednak, że nie mogą być przyjmowane kolejne. - Na razie nie ma takiej potrzeby – mówi kierownik placówki, Krzysztof Okoński.

dok. ze strony 1To nie jest tak, że rada i pre-

zydent są przeciwnikami – cho-dzi nam o to samo, tylko czasem sposoby realizacji są inne. Ja nie jestem osobą, która podcho-dzi do innych z przekonaniem, że ja wiem lepiej. Jest wielu wspaniałych urzędników, którzy mają wielkie doświadczenie, a ja umiem słuchać ludzi.

- Wszyscy już pana kochają w urzędzie. To jak pod pański-mi rządami będzie wyglądać oświata w Lesznie?

- Pytanie, czy będzie to oświa-ta. Myśmy się umówili z panem prezydentem, że w połowie stycz-nia dokładnie ustalimy moje kompetencje. Znam je oczywiście w pewnym zakresie, ale dokład-ny zakres pan prezydent przeka-że opinii publicznej.

- Nawiązuję znów do tego, czym zajmował się Zdzisław Adamczak: oświata, kultura, sport, organizacje pozarządo-we...

- Gdyby to była oświata, to z całą pewnością jest ona na bar-dzo dobrym poziomie. Dyrektorzy świetnie sobie radzą, korzystając z programów europejskich, roz-wijają kółka zainteresowań. W wielu szkołach poszerzamy na-ukę języka obcego. Wydaje się, że jest jeszcze trochę do zrobienia w zakresie regionalizmu czy na-uczania patriotyzmu.

- To w programie PiSu było.

- Nieważne, w czyim. Jeśli pomysł jest dobry, to należy go realizować.

- A kultura?- Myślę, wizja pana Macieja

Mizgalskiego jest dobra i ja ją po-pieram.

- Jako radny zabiegał pan o więcej pieniędzy dla MOKu na Dni Leszna.

- Oczywiście – i satysfakcjo-nuje mnie to, o czym pan Mizgal-ski mówił w Radiu Elka. Myślę, że Perfect na Dniach Leszna to coś, na co miasto zasługuje.

- Dacie więcej pieniędzy na Dni Leszna?

- No, tu wszystko zależy od radnych. Ale oczywiście tak, i to nie tylko na tę imprezę. Myślę że budżety sportu i kultury powin-ny być co najmniej na tym sa-mym poziomie.

- Myślałem, że pan powie, że większe.

- Przynajmniej na tym samym poziomie byłoby bardzo dobrze.

- A pomoc społeczna?- Gdyby była w moich kom-

petencjach, to oczywiście samo-rząd ma pewne instrumenty dla tej działalności, jednak powinni-

śmy pamiętać, że realizowane są przede wszystkim programy rzą-dowe, które miasto realizuje jako zadania zlecone.

- W nowej radzie pańskie ugrupowanie, czyli Lewica, nie ma większości. Dało się to za-uważyć na ostatniej sesji, kie-dy to utrącono pana prezyden-ta jako delegata do Związku Miast Polskich i przeforsowa-no powstanie komisji kultu-ry i sportu; zresztą będzie to komisja, z którą będzie pan współpracował. Jak pan sobie wyobraża w takim razie współ-pracę z Centroprawicą?

- Doświadczenie ostatniej sesji z pewnością nie należy do najlepszych. Zresztą myślę, że nikt nie wyszedł z niej zadowo-lony – niezależnie, czy z Lewicy, czy z Centroprawicy. Nie jest to sympatyczne, gdy musimy spie-rać się w takich kwestiach, jak reprezentant w Związku Miast Polskich. Jeśli chodzi o komisję kultury i sportu, to można po-wiedzieć, że to sprawa rzeczy-wiście polityczna, choć wpływa na koszty funkcjonowania ad-ministracji miasta. Natomiast w sprawie delegata do ZMP to nie sprawa polityczna, tylko pewnej przyzwoitości i prestiżu. Nawet prezydenci, którzy w swoich mia-stach nie mają większości, są de-legatami.

- Ale stało się. Pytam więc o to, jak będzie przyszłość wy-glądać.

- Przecież radni Centroprawi-cy to także ludzie, którzy dostali mandat społeczny i liczę na to, że w przyszłości do takich sytu-

acji nie będzie dochodziło. Być może to co się stało to nauczka dla nas, żebyśmy jeszcze więcej z sobą rozmawiali. Tak jak już po-wiedziałem, chodzi nam dokład-nie o to samo, czyli o dobro tego miasta.

- Zapytałem szefa klubu radnych Lewicy Wojciecha Ra-jewskiego, czy pańska nomina-cja jest również zasygnalizowa-niem, kto jest następcą tronu po prezydencie Malepszym.

- Odpowiem tak, jak odpo-wiedziałem pytającej mnie o to Telewizji Leszno: w polityce czte-ry lata to bardzo długi okres. Nie pokuszę się więc o taką deklara-cję. Chcę skupić się na dobrym wypełnianiu obowiązków wice-prezydenta. Jeżeli mieszkańcy ocenią mnie dobrze, nie wyklu-czam, że będę rozważał taką de-cyzję. Dziś takie deklaracje były-by zdecydowanie przedwczesne.

- A czy w kuluarach o na-stępstwie tronu się mówi?

- Wiele lat temu, kiedy pierw-szy raz rozmawiałem w Radiu Elka ze świętej pamięci Elżbietą Szpecht-Rutecką ta prognozowa-ła mi bycie posłem...

- Właśnie, w tym roku wy-bory parlamentarne. Będzie pan na liście wyborczej?

- Nie, myślę, że pan poseł Wiesław Szczepański jest natu-ralnym kandydatem do Sejmu.

- Czyli to, co mówiła pani Ela się na razie nie sprawdzi. A czy sprawdzi się to, o czym ja mówię?

- Jeżeli pan mi tego życzy, to być może tak.

Rozmawiał: Jarek Adamek

- Ja umiem słuchać ludzi

Rusiecki będzie wiceprezydentem

Fot.

Are

k W

ojci

echo

wsk

i

3Wydarzenia5 stycznia 2011

Dość błaha, wydawałoby się, sprawa delegowania reprezen-tantów miasta do stowarzyszeń samorządowych okazała się miej-scem prawdziwej próby sił między Centroprawicą a Lewicą i Gospo-darnymi. W Związku Miast Pol-skich od samego początku tego gremium Leszno reprezentowane było przez prezydenta - wcześniej

Edwarda Szczuckiego, a potem Tomasza Malepszego. Dlatego Wojciech Rajewski w imieniu klu-bu Lewicy zaproponował, żeby Malepszy nadal sprawował tę funkcję. Jednak Centroprawica miała inny pomysł – Piotr Więc-kowiak z PO przedstawił kan-dydaturę Tadeusza Pawlaczyka. Radni delegata wybierali jawnie – w pierwszym głosowaniu doszło do małego zamieszania – Tade-usz Pawlaczyk wstrzymał się od głosu, a trzech radnych Centro-prawicy w ogóle nie oddało głosu. Wtedy Sławomir Szczot z PiS po-prosił o reasumpcję, a wcześniej o przerwę. Potem głosowanie prze-biegło bez przeszkód – 12 rad-nych było za Pawlaczykiem, 10 przeciw. Mimo to raz jeszcze gło-sowano kandydaturę prezydenta. Ta jednak nie uzyskała większo-ści – miał 10 głosów za, 10 prze-ciw i dwa wstrzymujące (Krystian Maćkowiak i Dorota Zgaińska z PO). Centroprawica oddała Lewicy miejsce z Stowarzyszeniu Piątka, zrzeszającym samorządy położo-ne wzdłuż drogi Poznań-Wrocław – tu Leszno reprezentował będzie nadal Wojciech Rajewski. (jad)

Po wyborach samorządo-wych i reaktywacji koalicji PSL-PO zmienił się zarząd powiatu leszczyńskiego. Krystian Mać-kowiak przestał być wicestaro-stą, zastąpił go rekomendowany przez ludowców Jarosław Waw-rzyniak. Sam Maćkowiak zresztą został wybrany do Rady Miasta Leszna i w związku z tym wice-starostą być nie mógł. Jednak

już po wyborze nowego zarzą-du starosta Krzysztof Piwoński sugerował, że chciałby nadal ze swoim dotychczasowym zastęp-cą współpracować. Okazją do tego stało się przywrócenie sta-nowiska sekretarza powiatu. W konkursie Maćkowiak wystar-tował, poza nim o posadę starał się były sekretarz gminy Krobia Jakub Andrzejewski.

- Wybrałem pana Krystiana Maćkowiaka – powiedział Radiu Elka Krzysztof Piwoński. Staro-sta zapewnia, że to doskonały wybór. - Najlepszą rekomenda-cją są cztery lata jego służby dla naszego samorządu – mówi. Nowy sekretarz został już przed-stawiony radnym powiatowym – radni bowiem nie decydują o jego powołaniu. Pracę w staro-stwie Maćkowiak zaczął z no-wym rokiem. (jad)

Pomysł utworzenia siódmej komisji Rady Miasta Leszna po-jawił się już przed poprzednią se-sją, jednak wtedy Centroprawica zrezygnowała z jego forsowania z jednego zasadniczego powodu. Po wygaśnięciu mandatu Łuka-sza Borowiaka miała zbyt mało szabel. Teraz na miejsce Boro-wiaka do rady weszła Dorota Zgaińska, a w dodatku zabrakło Ryszarda Sudolskiego z Gospo-

darnych. W programie zaś zna-lazł się projekt uchwały zmienia-jącej statut Leszna w ten sposób, że z komisji edukacji, kultury i sportu tworzy się dwie: jedną do spraw oświaty i drugą – kultury i sportu. Sławomir Szczot, który w imieniu PiS oraz PO uzasad-niał projekt zapewniał radnych, że zadania jednej komisji są zbyt szerokie. - To tysiące uczniów na-szych szkół – mówił – poza tym wiele klubów sportowych, no i cała strefa kultury w mieście. Pomysłowi od samego początku opierali się radni Lewicy. Naj-pierw przekonywali, że komisja z powodzeniem spełniała swoją rolę, potem podnieśli kwestię, że zmianami statutu powinna zająć się komisja statutowa, która wy-pracowałaby najbardziej rzeczo-we rozwiązanie. Wreszcie jednak radni Lewicy przestali owijać w bawełnę. - Od samego począt-ku tego pomysłu wiadomo było, że chodzi o funkcje dla radnych Centroprawicy – mówili i Ryszard Hayn, i Wojciech Rajewski. Za-rzuty odpierał Sławomir Szczot.

- Nie chodzi o funkcje, tylko o re-alizację naszych programów wy-borczych – mówił – położyliśmy w nich duży nacisk na sprawy związane zarówno z oświatą, jak i kulturą i sportem. Piotr Więc-kowiak dodał zaś, że w komisji znajdą się także radni Lewicy, w tym także w jej prezydium. Bynajmniej nie schłodziło to at-mosfery. - Jeżeli tak wam zależy na stanowiskach, mogę wam od-dać swoje – mówił radny Lewicy Marcin Błaszkowski. Wymianę zdań zakończył przewodniczący Rady Miasta Tadeusz Pawlaczyk. - Przecież to naturalne, że grupa, która ma przewagę, chce władzy – powiedział – przecież tak dzieje się w każdym parlamencie. Rze-czywiście – przewagę miała wła-śnie grupa Pawlaczyka, czyli PO i PiS. Pomysł utworzenia nowej komisji przeszedł stosunkiem głosów 12 do 10. Jednak żadne stanowisko nie zostało jeszcze obsadzone – zmieniony statut nabierze mocy prawnej dopiero po opublikowaniu go w Dzienni-ku Urzędowym. (jad)

Przed każdą sesją radni otrzy-mywali przesyłkę z projektami uchwał, którymi będą się zajmo-wać. Często były to grube koperty

wypchane dziesiątkami kartek papieru. Takie same przesyłki otrzymywali inni, ze względów za-wodowych zajmujący się pracą rady – na przykład redakcje lo-kalnych mediów relacjonujące działalność samorządów. Jednak przed ostatnią sesją dziennikarze dostali tylko jedną kartkę – infor-mację o sesji z porządkiem obrad. I żadnych projektów – te są do-stępne tylko w Internecie, na stro-nie Biuletynu Informacji Publicz-nej. Przewodniczący Rady Miasta Leszna Tadeusz Pawlaczyk wy-jaśnia, że zmiana związana jest z oszczędnościami, i to nie tyle finansowymi, co ekologicznymi. - Zorientowałem się, że produku-jemy bardzo dużo dokumentów, które po jednorazowym wyko-rzystaniu są zbędne – powiedział Radiu Elka. Rzeczywiście, mało kto zagląda do przyjętych już uchwał Rady Miasta Leszna, a kopie projektów uchwał trafiają na makulaturę. Dlatego Paw-laczyk postanowił wprowadzić

radnych w XXI wiek i zminima-lizować zużycie papieru na rzecz nowych technologii. Każdy radny otrzyma laptopa, na który będzie mógł z Internetu ściągnąć pro-jekty uchwał i inne potrzebne do pracy dokumenty. - Laptopy mają też ułatwić komunikację z radny-mi – mówi Pawlaczyk. Dokładną specyfikację sprzętu przygotują miejscy urzędnicy. Przewodniczą-cy zakłada, że zakupione zostanie 25 komputerów średniej klasy – z 15-calową matrycą i na tyle trwa-łych, że wytrzymają do końca ka-dencji. - Każdy radny otrzymałby go w ramach użyczenia – wyja-śnia. Koszt przedsięwzięcia jesz-cze nie jest znany, jednak zakłada się wydatek rzędu około 70 tysię-cy złotych. Czy to taniej niż czte-roletni koszt papieru i materiałów eksploatacyjnych kopiarek? Tego nie wiadomo. - Na pewno zaosz-czędzimy parę drzew – mówi przewodniczący rady. Przetarg na zakup laptopów ogłoszony zosta-nie w styczniu. (jad)

Osobno edukacja, osobno kultura i sport

Siódma komisja przegłosowanaRadni Leszna zdecydowali o podzieleniu komisji edukacji, kultury i sportu na dwie: edukacji oraz kultury i sportu. Decyzję podjęto głosami Centroprawicy. Lewicowi radni kwestionowali pomysł twierdząc, że chodzi o zaspokojenie apetytów na funkcje. - Nic podobnego – oponował Sławomir Szczot – po prostu realizujemy nasz program wyborczy.

Oszczędzą lasy, zarobi Microsoft

Radni dostaną laptopyNowy przewodniczący Rady Miasta Leszna Tadeusz Pawlaczyk już na początku kadencji wprowadza wśród radnych informatyczną rewolucję. Każdy radny otrzyma laptopa, którego będzie używał do pracy nad uchwałami. Laptopy zastąpią papierowe dokumenty, co ma uprościć pracę i oszczędzić lasy. Zakup 25 laptopów to, według wstępnych szacunków, około 70 tysięcy złotych.

- Ja umiem słuchać ludzi Pierwsza próba sił

Centroprawicautrąciła MalepszegoPrezydent Tomasz Malepszy nie będzie przedstawicielem Leszna w Związku Miast Polskich. Radni zdecydowali o delegowania do tego gremium Tadeusza Pawlaczyka, przewodniczącego Rady Miasta Leszna. Decyzja może zaskakiwać – od lat właśnie prezydent reprezentował Leszno w ZMP.

Wicestarosta teraz sekretarzem

Piwoński wybrał MaćkowiakaNowym sekretarzem powiatu leszczyńskiego został Krystian Maćkowiak, w poprzedniej kadencji wicestarosta leszczyński. Funkcję objął z nowym rokiem. - Cztery lata jego służby w naszym samorządzie są wystarczającą rekomendacją – tłumaczy wybór starosta Krzysztof Piwoński.

Śledztwo, w tym przesłu-chanie sprawcy wykazały coś

zupełnie innego. Policjanci dość szybko zebrali dowody potwier-dzające, że 21-latek okradał skle-py aż siedmiokrotnie. – Zaczął w wakacje, kiedy to włamał się do dwóch sklepów w mieście, skąd ukradł papierosy, alkohol, laptopa oraz pieniądze z kasy fiskalnej – tłumaczy Tomasz Szuda rzecznik wschowskiej policji. Później młody mężczyzna bardzo regularnie, bo niemal co miesiąc, podejmował kolejne próby. Większość kończy-ła się powodzeniem, aż do 8 grud-nia, kiedy to wpadł na gorącym uczynku podczas włamania do sklepu spożywczego.

Z dotychczasowych ustaleń wynika, że złodziej działał tylko

we Wschowie. Podczas najbar-dziej „owocnego” skoku ukradł towar i pieniądze o łącznej war-tości ponad 3 tysięcy złotych. Z reguły jednak łupy ograniczały się do mniejszych sum, papie-rosów oraz alkoholu. Większość kradzionego towaru zostawiał dla siebie, cześć sprzedał. - W sprawie zarzuty usłyszeli jeszcze dwaj inni wschowianie, którzy pomagali 21-latkowi podczas jed-nej z kradzieży. Wszyscy przy-znali się winy. Odzyskano także niektóre skradzione przedmioty – dodaje Szuda.

21-latkowi, jak i pomocnikom grozi teraz do 10 lat więzienia. (mah)

7x7

Wpadka seryjnego włamywaczaSiedem razy łamał siódme przykazanie pewien młodzieniec ze Wschowy. Policjanci właśnie wyjaśnili sprawę serii włamań i kradzieży sklepowych na terenie miasta. Okazało się, że za wszystkimi stoi 21-letni wschowianin. Młody mężczyzna wpadł na gorącym uczynku na początku grudnia. Wówczas deklarował, że to jego pierwsza taka przestępcza próba.

4 5 stycznia 2011Wydarzenia

Jarek Adamek

Gulik prezydenta

„Pije Kuba do Jakuba” to fragment popularnej i znanej od wieków pieśni związanej z uczto-waniem i piciem alkoholu, który w XVII i XVIII wieku był napo-jem spożywanym tak często jak dziś woda. – Biesiadowanie było nieodłącznym elementem życia szlachciców i mieszczan – opo-wiada Gniazdowska. Na stołach gościło głównie jednoprocento-we piwo grodziskie. – Pojawiało się częściej nawet niż woda, za-pewne dlatego, że uznawano ją za niezdrową – dodaje kurator. Mniejszą popularnością cieszy-ły się wina. – Sprowadzano je przede wszystkim z Węgier – in-formuje Gniazdowska. Trzecim najczęściej kosztowanym trun-

kiem była gorzałka. – Czasami pojawiał się także miód pitny, ale był on bardziej popularny w centralnej i wschodniej Polsce niż Wielkopolsce – tłumaczy kura-tor.

Na wystawie w leszczyńskim muzeum obejrzeć można naczy-nia, z których dawniej pito alko-hol w naszym regionie. Są tam kubki z kamionki i cyny oraz wy-sadzane monetami, posrebrzane i pozłacane kufle oraz dworskie dzbany i szklane kielichy. – Pre-zentujemy także wilkomy, czyli duże cynowe naczynia, których używano na ucztach cechowych, gdy przyjmowano nowego mi-strza do cechu – dodaje Gniaz-dowska. Ciekawym ekspona-tem jest także flasza sepetowa, którą szlachcice brali ze sobą w podróż, by po drodze raczyć się alkoholem. Eksponaty pochodzą m.in. z Leszna, Wschowy, Rawi-cza, Osiecznej czy Miejskiej Gór-ki. Część z nich przechowywana jest wśród zbiorów muzeum w Lesznie. Pozostałe wypożyczono z Muzeum Narodowego w Pozna-niu, Biblioteki Kórnickiej oraz z Muzeum w Bolesławcu.

Największe zainteresowanie wzbudzają obyczaje związane z piciem. – Padają pytania o to,

w jakich sytuacjach pito, kto pił i przede wszystkim ile pito, bo wokół tej kwestii urosły przecież legendy – przyznaje Gniazdow-ska. Jak się okazuje przekazy mówiące o ilości spożywanego alkoholu, nie są do końca praw-dziwe. – Gdy na uczcie zdarzyło się, że ktoś po wypiciu rozlał tak dużo napoju, że plamy nie dało się zakryć ręką, płacił odpowied-nią karę za swój czyn, tak że nie można było sobie pozwolić na zbyt dużo – podkreśla kurator.

Wystawa „Pije Kuba do Ja-kuba” będzie czynna do 23 stycznia. (kas)

Niskie temperatury nie są sojusznikiem jeżdżących po pol-skich torach pociągów. Właśnie mróz był w minionym tygodniu przyczyną awarii izolatora ciągną-cego linę nośną trakcji elektrycz-nej na stacji w Lipnie. – Do czasu kiedy usterka została usunięta, opóźnionych było 17 pociągów osobowych i 2 towarowe – tłuma-czył Jarosław Chmielarz rzecznik

PKP PLK w Ostrowie Wielkopol-skim.

Cały czas duży problem istnie-je też na trasie Leszno – Ostrów Wielkopolski. Przewozy regionalne w Poznaniu zdecydowały się uru-chomić komunikację zastępczą. - Zrezygnowano z szynobusów i wprowadzono autobusy. Odcho-dzą ze stacji w porze wyjazdu szynobusów, niestety na miejsce docierają z dużymi opóźnieniami, sięgającym nawet 90 minut – do-daje Chmielarz. Nie jest tajemni-cą, że szynobusy kursujące na tej trasie mają opinie wyjątkowo awaryjnych szczególnie przy ni-skich temperaturach. – Potwier-dzam, że zdenerwowanie podróż-nych na szynobusy jest bardzo duże. Komunikacja zastępcza też nie jest dobrze odbierana, nie tylko z powodu opóźnień, ale z również z uwagi na zimno w autobusach – kończy Chmielarz. (mah)

W warunkach drogowych, które panują od tygodnia nie ma mowy o jeździe na pamięć i sto-sowaniu starych nawyków. Tyl-ko dużo większa rozwaga może nas uchronić od nieprzyjemnych zdarzeń. Kierowca niedużego autobusu liniowego, należącego do prywatnego przewoźnika, ja-

dącego trasą Kłoda – Góra, naj-wyraźniej źle ocenił sytuację. Na odcinku Kłoda – Tarnowałąka wpadł w poślizg i wylądował na boku w rowie. Pojazdem, oprócz kierowcy, jechało osiem osób, na szczęście nikt poważnie nie ucierpiał. Jedna osoba wpraw-dzie doznała urazu głowy, ale po opatrzeniu rany nie zdecydowała się na przetransportowanie do szpitala.

Na miejscu pracowała policja, pogotowie oraz cztery zastępy strażaków. Policjanci uznali, że winę za zdarzenie ponosi kierow-ca. – Zostanie on ukarany man-datem – poinformował Zbigniew Krawczyk, rzecznik KMP w Lesz-nie. Policjanci nie przestają, jak mantrę powtarzać jedynej możli-wej obecnie rady – noga z gazu i oczy szeroko otwarte. (mah)

Od paru tygodni w naszym newsroomie stoi (właściwie leży) mała skrzyneczka, z której wy-chodzą trzy kable. Pierwszy wiedzie do zasilacza, drugi do długachnej anteny, a trzeci do mikrofonu w kształcie gruszki. Urządzenie nazywa się CB-radio i jest Źródłem. Nie tylko informa-cji o sytuacji na drogach najbliż-szych – choć w takim celu zostało kupione. Jasne, dowiadujemy się o korkach czy stłuczkach, a także o „miśkach z suszarkami” stoją-cymi tu i ówdzie. Najważniejszą jednak rolą, jaką owa skrzynecz-ka pełni jest badanie opinii pu-blicznej. Wystarczy zrobić głośniej i posłuchać, co kierowcy sądzą na tematy przeróżne. Na przykład o innych kierowcach i pieszych. Te oceny zasadniczo nie nadają się do cytowania. Ale w ostatnich dniach CB grzało się od opinii na temat służb odpowiedzialnych za odśnieżanie leszczyńskich dróg. Te także się raczej do cytowania nie nadają. Puszczając je na an-tenę, wypowiedzi, musieliśmy dokonywać cudów montażu, wy-cinając bluzgi.

Niestety język polski jest w gruncie rzeczy dość ubogi, a na-ród albo słabo kształcony, albo bez fantazji. Nie miałem więc oka-zji usłyszeć artystycznych, piętro-wych przekleństw ciągnących się długimi minutami, gdzie żadna obelga się nie powtórzyła – po-dobno są takie w hiszpańskim, a nawet, jak twierdzą niektórzy, w rosyjskim. U nas przaśność – trzy słowa: jedno nazywające kobie-tę handlującą własnym ciałem, drugie określające męski organ płciowy i trzecie oznaczające to, do czego organu się używa. No, może w dwóch odmianach. Sło-wem nędza z biedą – uszy więdły,

ale niczego się nie nauczyłem.Ciekaw jestem, czy mają CB

w Urzędzie Miasta Leszna. Pewnie nie, a jeżeli nawet mają, to założę się, że wyłączone. Przecież prze-szkadzałoby w pracy. Jak moż-na dbać o odśnieżanie miejskich dróg, słysząc potok niewybred-nych wyzwisk? To rozprasza. Stąd zapewne przekonanie o znakomi-tym odśnieżeniu ulic, zwłaszcza Alei Jana Pawła i Konstytucji. A gdybyście, Panie Prezydencie i Panowie Urzędnicy posłucha-li, to byście się dowiedzieli, gdzie trzeba sprzęt posłać. Bo między jedną „bladzią” a drugą płynęła czysta żywa informacja. Ale nie słuchaliście. Pan prezydent też nie wiedział i na sesji radnym mówił, że miasto jest znakomicie odśnieżone.

Swoją drogą dziwne, że Cen-troprawica o to zapytała. Parę ty-godni temu, po pierwszym cięż-kim ataku zimy zapytałem pana Sławka Szczota, czy ma zamiar „podnieść” temat odśnieżania. Po co? - zapytał w odpowiedzi – przecież leszczynianie w wybo-rach stwierdzili, że im się władza podoba. Coś w tym jest. Kiedy nam się w redakcji urywały te-lefony, że nie można przejechać przez miasto i że to skandal, i że mamy coś z tym zrobić, za każ-dym razem miałem na końcu ję-zyka pytanie: a na kogo szanow-ny pan głosował? Bo podobno o to chodzi w wyborach, zwłaszcza bezpośrednich. Wybierając pre-zydenta, burmistrza czy wójta nie wybieramy miłego pana, któ-ry mówi ładne przemówienia, uśmiecha się do dzieci i ściska łapki. Wybieramy – mówiąc z amerykańska – administrację. Sposób działania samorządu, służb, odpowiedzialnych osób.

A te nam są potrzebne w grun-cie rzeczy rzadko – najczęściej przy okazji jakiegoś problemu. Na przykład właśnie zasypanego śniegiem miasta. Kiedy trzeba szybko ruszyć komuś tyłek i po-gonić do odśnieżania.

Oczywiście mógłbym znęcać się nad panem Malepszym, pa-nem Bukowskim czy firmą Drogi i Ulice, która jeździ tymi pługami i (podobno) piaskarkami. Ale z drugiej strony... Skupcie się teraz przez chwilę i wyobraźcie sobie prezydenta, jak kuca nad kratką ściekową i wrzuca w nią monety: jedna, druga, trzecia, pięć złotych, dziesięć... i tak do ośmiuset tysię-cy. Tyle w ostatnim miesiącu wy-daliśmy – jako podatnicy – na od-śnieżanie. A w całym minionym roku prawie cztery miliony zło-tych. W odśnieżanie – zgarnięcie i wywiezienie śniegu, który po paru tygodniach stopniał i popłynął do kanalizacji. Dlatego właśnie każę wam wyobrazić sobie prezydenta nad gulikiem. Cztery miliony! Ta cała wielka kasa idzie w kanał. A jakie są efekty? Zapytajcie przez CB-radio. Tylko nie zapomnijcie dodać „koledzy”, a potem zatkaj-cie uszy.

Pozwolę więc sobie zapropo-nować eksperyment. Kiedy spad-nie następny wielki śnieg, niech po prostu nikt go nie zgarnia i nie posypuje. Niech leży, auta ubiją. Możecie – szanowny Magistra-cie - wywiesić wielkie płótno na Alejach: u nas się nie odśnieża ze względu na ekologię (czy inną bzdurę). Albo nie. Najlepiej nic nie mówcie - zapewniam was, że nie zauważą różnicy. A zaoszczę-dzicie kupę kasy. Z której dzie-sięć procent tytułem wniosku ra-cjonalizatorskiego proszę przelać na moje konto.

Zaproszenie do muzeum

Pije Kuba do JakubaDzbany cynowe i kamionkowe, wysadzane monetami kubki, szklane kielichy i wilkomy – te i wiele innych eksponatów można oglądać w leszczyńskim Muzeum Okręgowym. Wystawa „Pije Kuba do Jakuba” prezentuje zwyczaje z XVII i XVIII w. związane z piciem alkoholu. – Odwiedzających głównie interesuje to, kiedy pito, co pito i przy jakich okazjach – mówi Małgorzata Gniazdowska, kurator wystawy.

Policja: winę ponosi kierowca

Autobus w rowie, rannych nie maO bardzo dużym szczęściu mogą mówić podróżujący autobusem, który wylądował w rowie pod Tarnowąłąką. Żadnej z dziewięciu osób nic poważnego się nie stało. Ucierpi jednak budżet kierowcy, który zostanie ukarany mandatem za niedostosowanie prędkości do bardzo trudnych warunków.

Awaryjne i niepunktualne

Podczas mrozówautobusy zamiast szynobusów

Ciało młodego mężczyzny za-uważyła mieszkanka Gołaszyna. Zwłoki leżały na placu zabaw, w pobliżu bloku mieszkalne-go. Wezwana na miejsce policja ustaliła, że zmarły to 24-letni mieszkaniec Golinki. Zdaniem rodziny wyszedł on z domu 27 grudnia. Na razie nie wiadomo kiedy doszło do zgonu i co było jego powodem. Na zlecenie pro-

kuratora zostanie wykonana sekcja zwłok.

W niedzielę po południu po-licja zatrzymała, w związku z tą sprawą, dwóch mieszkańców Bo-janowa. Mają 18 i 21 lat. - Prze-słuchaniem zajmuje się rawicka prokuratura – informuje Beata Jarczewska, rzecznik prasowy policji w Rawiczu. Nieoficjalnie wiadomo, że śledczy zakładają, że między zatrzymanymi a ofia-rą mogło dojść do bójki (na ciele mężczyzny są ślady obrażeń). Po niej 24-latek mógł stracić przy-tomność, a sprawcy oddalili się z miejsca zdarzenia. Śmierć mo-gła nastąpić na skutek wychło-dzenia. To jednak jedynie hipo-teza. Ta wersja będzie musiała zostać oficjalnie potwierdzona w toku śledztwa i po sekcji zwłok. (mich)

Nawet z 90-minutowym opóźnieniem docierali do celu klienci PKP podróżujący na trasie Leszno – Ostrów Wielkopolski. Kolej postanowiła zrezygnować na czas tęgich mrozów z bardzo awaryjnych szynobusów.

Czekają na wyniki sekcji zwłok

Śmierć 24-latka, dwóch zatrzymanychZwłoki 24-latka z Golinki znaleziono na placu zabaw w Gołaszynie. Policja w niedzielę po południu zatrzymała dwóch młodych mieszkańców Bojanowa.

55 stycznia 2011 Wydarzenia

Kierowcy: gdzie są piaskarki?

Ubiegłotygodniowe opady śniegu znów mocno dały się we znaki kierowcom. Narzekali, że w niewielu miejscach drogi wyglą-

Hucznie na RynkuPrzed północą na Rynek za-

częły ściągać coraz liczniejsze grupy leszczynian i ich gości. Czekała na nich muzyka, obsta-wione płotkami stanowisko piro-techników oraz czuwające nad bezpieczeństwem służby policji,

pogotowia i straży pożarnej. Dodat-kową atrakcją oka-

zała się górka saneczkowa, która jednym dała okazję do podziwia-nia Rynku z innej perspektywy, drugim dodatkowej zabawy.

Kilkadziesiąt sekund przed północą na schodach Ratusza pojawił się prezydent Malepszy z kieliszkiem szampana w ręce.

- Niech to będzie dobry rok, niech rzeczywistość będzie pięk-niejsza od marzeń – powiedział zgromadzonym. Oczywiście, rów-nież zgodnie z tradycją, niewielu go słyszało – życzenia utonęły w huku petard i rac, a zaraz potem profesjonalnego pokazu sztucz-nych ogni.

12-latek z promilamiW noc sylwestrową na izby

przyjęć trafiło kilkoro uczestni-ków hucznych zabaw, którzy przesadzili z napojami wyskoko-wymi. Przywieziono także jedną osobę, która w ogóle nie powinna witać Nowego Roku z promilami – to 12-letni chłopiec.

Dziecko trafiło na izbę przy-

jęć leszczyńskiego szpitala. Chłopiec był w stanie upojenia alkoholowego, miał około półtora promila alkoholu w organizmie. O sprawie powiadomiono policję, a 12-latek wrócił do domu pod opiekę rodziców.

W szpitalach jeszcze przed północą pojawiali się też dorośli, którzy z uwagi na ilości spożytego alkoholu potrzebowali lekarskiej pomocy. Alkohol był także przy-czyną kilku awantur i interwen-cji policyjnych w domach i na uli-cach. Na szczęście obyło się bez bójek i poważniejszych zdarzeń, a policjanci twierdzą nawet, że tak spokojnego powitania Nowe-go Roku nie było już od dawna.

A już 1 stycznia wieczorem policjanci w rawickiem zatrzyma-li pijanego kierowcę. Właściwie próbowali zatrzymać forda mon-deo do kontroli. Kierowca jednak nie zareagował jak trzeba i od-jechał. Funkcjonariusze ruszyli za nim w pościg. Nie trwał on długo, bo uciekinier zjechał na pobocze i uderzył w znak drogo-wy. Za kierownicą forda siedział 42-letni mieszkaniec powiatu rawickiego. Badanie wykazało u niego ponad dwa promile alko-holu.

Efekty przyniosły natomiast apele o ostrożne obchodzenie się z fajerwerkami. W całym re-gionie do szpitalnych izb przyjęć trafiły jedynie trzy osoby z nie-groźnymi poparzeniami. Dwoje poszkodowanych w Lesznie i jedna w Gostyniu po opatrzeniu zostali zwolnieni do domów.

(jad/mah)

Tylko trzy poparzenia

Jak witaliśmy Nowy Rok

- Niech rzeczywistość będzie piękniejsza od marzeń – życzył o północy leszczynianom prezydent Tomasz Malepszy. Oficjalne powitanie 2011 roku tradycyjnie odbyło się na Rynku, w huku i dymie fajerwerków.

Fot.

(4x)

Jar

ek A

dam

ek

Śnieg różnie się mieni

Kolejny atak zimy- Przeciwdziałanie skutkom zimy w Lesznie wygląda dobrze – zapewniał radnych prezydent Tomasz Malepszy, odpowiadając na pytanie Sławomira Szczota z PiS. Malepszy zapewnił, że śliskie skrzyżowania to incydentalne przypadki na bocznych drogach. Na razie też nie ma potrzeby wywożenia śniegu z miasta.

dają tak fatalnie jak w Lesznie i zastanawiali się, gdzie są pługi i piaskarki. - Kto za to odpowiada? Gdzie są służby drogowe? Kra-jowa piątka przebiegająca przez Leszno to tragedia. Główne ciągi przypominają drogi osiedlowe. Na skrzyżowaniach ślizgawka, nie można ruszyć - mówili przez cb radio.

Kierownik Miejskiego Zarzą-du Dróg i Inwestycji UM Lesz-na Rafał Bukowski tłumaczył, że śnieg padał przez całą noc, a pod warstwą białego puchu był lód, dlatego sytuacja była ciężka. Zapewniał, że na drogi wyjecha-ły wszystkie pługi i piaskarki. - Jeździmy nie tylko na głównych trasach, ale także na Zatorzu, Za-borowie i Gronowie – mówił.

Prezydent: radzimy sobie z zimą

Temat odśnieżania poruszyli na ostatniej sesji radni. Sławomir Szczot z PiS zapytał prezydenta, jak z zimą radzą sobie miejskie służby. - Dobrze – odpowiedział Tomasz Malepszy – drogi są prze-jezdne. Prezydent przyznał, że problemy występują, ale dotyczą dróg osiedlowych na obrzeżach

miasta oraz niektórych chodni-ków. - Na przeciwdziałanie skut-kom zimy wydaliśmy ponad 800 tysięcy złotych – poinformował.

Malepszy przypomniał też o rozstrzygniętym przetargu na wywóz śniegu z ulic, jednak za-strzegł, że na razie nie ma potrze-by uruchamiania tej akcji – jego zdaniem musiałoby napadać jeszcze z dziesięć centymetrów białego puchu.

Sławomir Szczot zwrócił uwa-gę na oblodzenie dróg, zwłaszcza dojazdów do skrzyżowań, na co skarżą się kierowcy. - Czy nie można tych miejsc posypywać solą? – pytał. Malepszy odpowie-dział, że przy bardzo niskich tem-peraturach sól nie spełnia swo-jej roli. - To zresztą pojedyncze przypadki, przy mniej ważnych

skrzyżowaniach – stwierdził – na ważnych problemu z całą pewno-ścią nie ma.

W powiecie też nie sypali solą

Na 350 kilometrach dróg po-wiatowych pracowało 13 pługów – pełna obsada, jaką dysponu-je Zarząd Dróg Powiatowych w Lesznie. Trasy w powiecie ziem-skim różną się od miejskich przede wszystkim tym, że na otwartych przestrzeniach pro-blemem jest zawiewanie śniegu z pól. - Najgorzej było na drodze z Krzemieniewa do Oporowa – mówił Jan Król, kierownik ZDP – tam do przetarcia bezpiecznej drogi trzeba było użyć dwóch koparek.

Drogi były przejezdne, choć białe od zajeżdżonego śniegu. - Nie stosujemy soli – mówił kierownik – w tej temperaturze mijałoby się to z celem. Sól jest efektywna, gdy mróz jest nie większy niż minus pięć stopni, a tak zwany „nabój” zlikwidować może tylko odwilż. Jednak Jan Król zapewnia, że przy zachowa-niu ostrożności można jeździć bezpiecznie. - Jechałem z pręd-kością 80 kilometrów na godzi-nę – mówił – choć nie radzę, by mnie naśladować.

W powiecie ziemskim odśnie-żaniem zajmuje się sam zarząd dróg, robi to własnym sprzętem, choć podnajmuje tak zwane no-śniki. Całoroczny koszt walki ze śniegiem wyniósł około 600 ty-sięcy złotych, z czego połowę wy-dano na działania w listopadzie i grudniu.

(jad/emi)

Fot.

Are

k W

ojci

echo

wsk

i

6 5 stycznia 2011Wydarzenia

Rosolski, Nowak i Koniecz-na wypowiedzenia otrzymali w ubiegłym tygodniu. Jak się nie-oficjalnie dowiedzieliśmy, wręczał je Grzegorz Szulczyk, zastępca wójta. - Takie są polityczne zamie-

rzenia pana wójta – powiedział Radiu Elka Szulczyk. Wicewójt zapewnia, że wójt ma swoje racje, dla których współpraca z szefami ośrodka kultury, biblioteki i ko-mórki odpowiedzialnej za oświatę i straże pożarne jest niemożliwa. - Wiąże się to z reformami pana Homskiego – wyjaśnia Szulczyk, jednak jakie to będą reformy - na razie nie wiadomo.

O powodach zwolnienia Ro-solskiego, Nowak i Koniecznej zastępca wójta mówi bardzo nie-chętnie. - Pan wójt nie chciałby udzielać na ten temat wywiadów, bo sprawa nabierze niepotrzeb-nego rozgłosu – mówi – ci ludzie mają spokojnie pracować. Na na-sze stwierdzenie, że trudno o spo-kojną pracę z wypowiedzeniem w kieszeni wicewójt odpowiedział, że to kwestia nastawienia pracowni-ków. - Do zwolnienia jeszcze dużo czasu – mówi – mają pracować i tyle. Szulczyk dodał, że decyzje wójta zostały skonsultowane z radcą prawnym. (jad)

Problem pojawił się jeszcze je-sienią. Poziom wody w Jeziorze Dominickim jest na tyle wysoki, że zalewa w Boszkowie drogę, która prowadzi z Włoszakowic do Przę-metu, czy Bucza. W połowie grud-nia Zarząd Dróg Powiatowych w

Lesznie ułożył na jednej stronie jezdni 15-centymetrowej grubo-ści płyty. Sytuacja na jakiś czas się poprawiła, ale obfite opady śniegu życia kierowcom i drogo-wcom nie ułatwiają. – W ostatnich dniach roku usuwaliśmy zmarz-linę, która tam powstała. Trzeba było to zrobić, by samochody nie tarły podwoziem. Na bieżąco kon-trolujemy tam sytuację – zapewnia Jan Król.

Aktualnie woda w jeziorze prze-stała przybierać i przynajmniej do czasu roztopów sytuacja nie po-winna się pogorszyć. – Woda cały czas jest na płytach, które położy-liśmy, ale tego nie unikniemy – do-

Wypadek miał miejsce przed tygodniem, około 9.00 rano. Ciężarowe renault jechało od

strony Rawicza. - W pewnym momencie zmie-

nił pas i uderzył prosto w tego lu-blina – mówił kierowca jadący za tirem. Skutkiem czołowego zde-rzenia było poważne uszkodze-nie obu samochodów. Kierowca lublina został zakleszczony w kabinie. - Musieliśmy ją wyci-nać za pomocą specjalistycznego sprzętu. Ranny trafił do szpitala.

Kierowca zakleszczony w kabinie

Czołowo na piątce

Prawdopodobnie poślizg był przyczyną groźnego wypadku na krajowej piątce w Kaczkowie. Czołowo zderzył się tam tir z autem dostawczym.

daje kierownik - mam nadzieję, że roztopy nie będą zbyt gwałtowne, na razie nie ma zagrożenia całko-witym zamknięciem przejazdu. A byłoby to bardzo uciążliwe, kie-rowcy musieliby korzystać nawet z kilkudziesięciokilometrowych objazdów. Póki co ruch odbywa się wahadłowo, jedną stroną jezd-ni.

Niestety droga w Boszkowie nie jest jedyną, z którą powiatowy za-rząd dróg ma problemy. Zamknię-ta jest już trasa Świerczyna – Bo-janice. – Tam ciągle woda płynie i w tej chwili nie mamy możliwości jej odprowadzić. Musimy poczekać do wiosny – tłumaczy Król. (han)

Główna ulica Bukówca jest drogą powiatową i szczególnie w sezonie jest bardzo obciążona.

Ostatnimi laty, podczas remontu trasy z Leszna do Włoszakowic, właśnie tamtędy poprowadzono cały ruch. Wkrótce mieszkańcy ulicy Powstańców Wielkopol-skich odetchną, wybudowana zostanie bowiem obwodnica, która pozwoli ominąć wieś od południowej strony, co znacznie odciąży ruch z Włoszakowic do Sądzi, czy Krzycka. Droga będzie miała niespełna trzy kilometry, zostanie zakończona rondem na skrzyżowaniu Powstańców Wielkopolskich i Wiatracznej. - Poza jezdnią o szerokości sześciu metrów, zostanie wybudowa-ny chodnik i ścieżka rowerowa,

Starania o budowę we Wscho-wie drugiego ronda na krajowej 12 trwały od kilku lat. Skrzyżowa-nie dróg rozprowadzających ruch na Leszno, Głogów, Włoszakowice i do centrum miasta jest jednym z najbardziej obleganych. Inwe-stor, czyli GDDKiA ogłosiła już przetarg i jeszcze przez kilka dni czeka na chętne firmy. W stycz-

niu okaże się zatem jaka firma zajmie się kompleksową przebu-dową skrzyżowania. Inwestycja nie będzie oznaczała zamknięcia drogi numer 12. - Mamy nadzieje, że zainteresowanych firm będzie dużo, bo to oznacza możliwość zmniejszenia kosztów. W specy-fikacji podano siedmiomiesięczny termin zakończenia robót od mo-mentu wybrania wykonawcy - mówi starosta wschowski, Marek Kozaczek.

Nowe rondo we Wschowie ma kosztować około 2,5 miliona złotych. Koszty inwestycji zostaną rozłożone między GDDKiA, po-wiat i miasto. (mich)

Kilka minut po północy z 2010 na 2011 rok oficer dyżur-ny gostyńskiej komendy policji został poproszony o interwencję w jednym z lokali w Borku. Na miejsce wysłano miejscowych dzielnicowych. Ci zastali zde-molowany lokal i dwóch mocno

pijanych mieszkańców powiatu gostyńskiego. Panowie w wieku 21 i 22 lat wybili szybę w restau-racji, połamali stoliki i uszkodzili kilka ścian. Właściciel swoje stra-ty wycenił na 1500 złotych i złożył wniosek o ściganie wandali.

- Awanturnicy trafili do poli-cyjnego aresztu; byli mocno pija-ni, mieli około 2 promili alkoholu w organizmie – mówi Sebastian Myszkiewicz z gostyńskiej poli-cji. Po wytrzeźwieniu przyznali się do winy, jednak nie potrafi-li przypomnieć sobie zbyt wielu szczegółów. Do lokalu, w którym odbywała się zabawa sylwestro-wa, dostali się bez zaproszeń, a potem wszczęli burdę. - Pokłócili się między sobą – mówi Myszkie-wicz – prawdopodobnie poszło im o koleżankę. Teraz mężczyźni sta-ną przed sądem, grozi im do 5 lat więzienia. (jad)

Doznał urazu nóg – mówił Jacek Nowak z leszczyńskiej straży po-żarnej.

Sporym problemem okazał się też ładunek auta dostaw-czego. ,,Na pace’’ przewożony był koń. Zdenerwowane zwierzę trzeba było bezpiecznie uwolnić. Zajął się tym jeden z gospoda-rzy. Okoliczności wypadku bada policja. (mich)

Fot.

Mic

hał W

iśni

ewsk

i

Przejazd przez Boszkowo trudny, ale możliwy

Musimy poczekać do wiosnyDroga powiatowa przy plaży głównej w Boszkowie na razie nie zostanie zamknięta. – Nawet jeśli poziom wody podniesie się o kilka centymetrów – informuje Jan Król, kierownik Zarządu Dróg Powiatowych w Lesznie. Przejazd nie jest tam łatwy, ale drogowcy starają się robić wszystko, by droga była przejezdna.

3 km do ronda

Obwodnica Bukówcajeszcze w tym rokuJak tylko zima odpuści, w Bukówcu Górnym rozpoczną się prace przy utwardzaniu ulicy Jana Wańskiego. Droga będzie stanowić południową obwodnicę wsi i w znacznym stopniu odciąży główny trakt Bukówca - ulicę Powstańców Wielkopolskich. Poza jezdnią powstaną też chodnik i ścieżka rowerowa. W połowie inwestycja zostanie sfinansowana ze środków unijnych, resztę wyłoży gmina.

przebudowana będzie też kanali-zacja deszczowa, droga zostanie oświetlona - wymienia Jerzy Mi-chalski, kierownik Zarządu Dróg Gminnych we Włoszakowicach.

Przetarg na wykonanie inwe-stycji wygrało konsorcjum lesz-czyńskich firm Drogi i Ulice oraz PRA-MAS Leszno. Połowę kosz-tów inwestycji poniesie gmina, reszta pochodzi z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regional-nego w ramach Wojewódzkiego Regionalnego Programu Opera-cyjnego.

Prace mają się rozpocząć wio-sną, termin zakończenia mija 3 listopada 2011 roku. (han)

Zamierzenia polityczne wójta

Homski czyści gminęNowy wójt Lipna Mariusz Homski wprowadza kolejne zmiany w funkcjonowaniu samorządu. Z końcem grudnia wręczył wypowiedzenia trzem osobom: dyrektorowi GOK Rafałowi Rosolskiemu, kierowniczce gminnej biblioteki Izabeli Nowak i Leokadii Koniecznej, odpowiedzialnej w urzędzie za oświatę i ochronę przeciwpożarową. - Zamierzenia polityczne wójta – takie uzasadnienie decyzji podaje zastępca Homskiego Grzegorz Szulczyk.

Wykonawca w styczniu, budowa do jesieni

Rondo od strony LesznaW styczniu będzie wiadomo kto wybuduje rondo na krajowej 12 we Wschowie. Przetarg został ogłoszony i jeszcze przez tydzień mogą zgłaszać się chętni. Rondo ma być gotowe do jesieni.

Goście bez zaproszeń

Sylwestrowa demolkaWybita szyba, połamane stoliki i zniszczone ściany to wynik awantury, do jakiej doszło w sylwestrową noc w jednej z restauracji w Borku Wielkopolskim. Policja zatrzymała dwóch młodych mężczyzn, którzy właśnie demolką świętowali nadejście nowego roku. Obaj, jak się okazało, dostali się na zabawę sylwestrową bez zaproszeń i pokłócili się między sobą – możliwe, że o kobietę.

7Program telewizyjny

8 Program telewizyjny

9Program telewizyjny

10 Program telewizyjny

115 stycznia 2011 Wydarzenia

Rok jak z bajki Grzegorz Zimniewicz ma za

sobą fantastyczny rok. Wśród znawców lekkiej atletyki pojawiły się nawet opinie, że leszczynianin, to największy talent polskiego sprintu od wielu, wielu lat.

Jego osiągnięcia zdają się to potwierdzać. Zaczął od tytułu mistrza kraju w hali, a później wprawił w zdumienie wszystkich bijąc siedemnastoletni rekord Polski w kategorii juniorów. Na zawodach w Poznaniu przebiegł „setkę” w czasie 10,42s. To jak się okazało nie był kres jego moż-liwości, bo kilka tygodni później urwał kolejne setne sekundy, pokonując w Siedlcach 100 me-trów w czasie 10,37s. Dalej był złoty medal Mistrzostw Polski juniorów i start w Mistrzostwach Świata w Kanadzie. Grzegorz nie ma wątpliwości, że miniony rok był kapitalny. – Bez dwóch zdań najlepszy w karierze, co tu dużo mówić, jak z bajki. W 2009 roku nawet nie ośmieliłem się marzyć o tytule Mistrza Polski. Po sezonie halowym 2010 wiedziałem jed-nak, że mogę biegać szybko, ale rekord Polski przeszedł moje naj-śmielsze oczekiwania, nie tylko moje, bo zaskoczony był również trener Dariusz Górski – podkreśla zawodnik Achillesa Leszno.

Kanadyjski mętlik w głowie Do pełni szczęścia leszczyń-

skiemu sprinterowi brakuje może nieco lepszego występu na Mi-strzostwach Świata juniorów Ka-nadzie, ale trzeba też przyznać, że pojechał tam w roli debiutanta. – Mało kto wie, że miałem wówczas kontuzję. Nie mówiłem o tym, ale start stał pod znakiem zapytania. W eliminacjach osiągnąłem czwar-ty czas, ale niestety poczułem ból. Lekarz twierdził, że nie powinie-nem biec w półfinale, bardzo jed-nak chciałem i pojawiłem się na starcie. Miałem jednak straszny mętlik w głowie, wszyscy mi od-radzali udziału. No i popełniłem falstart. Wielu uznało, że bardzo dobrze się stało, bo przebiegnię-cie dystansu groziłoby kontuzją. Dziwna sprawa z tym falstar-tem, bo był to mój pierwszy taki przypadek w karierze – wyjaśnia Grzegorz. W kanadyjskim Monc-ton Zimniewicz startował także w sprinterskiej sztafecie, która osią-gając w eliminacjach czas 40.24s nie zdołała awansować do finału.

Czas na sukcesy wśród seniorówPrzez ostatni rok Grzegorz z

młodego, obiecującego zawodni-

ka stał się jedną z największych nadziei polskiej lekkiej atletyki. Presja oraz zainteresowanie jego osobą jednak mu nie przeszka-dzają. – To chyba naturalne, że jak są wyniki, to jest też większa popularność. Student wychowa-nia fizycznego na leszczyńskiej PWSZ myśli już o wyzwaniach nowego sezonu. Ten przyniesie sporo zmian. – Przede wszystkim przechodzę do kategorii senior-skiej. Wprawdzie będę jeszcze młodzieżowcem do lat 23, ale będę startował głównie z senio-rami. Koncentruję się zatem na mitingach, mistrzostwach kraju i najważniejszej dla mnie imprezie sezonu, Mistrzostwach Europy do lat 23 w Ostrawie. Wystartuję tam prawdopodobnie nie tylko na „setkę”, ale również na 200 me-trów. Po cichu myślę także o sierp-niowych Mistrzostwach Świata seniorów, choć raczej tylko jako uczestnik sztafety – mówi Mistrz Polski juniorów. Grzegorza czeka ciężka praca. Jego życiowy rezul-tat 10,37s był wprawdzie trzecim wynikiem na listach krajowych w ubiegłym roku, ale by marzyć o Mistrzostwach Świata sprin-ter Achillesa musi biegać jeszcze szybciej. – Minimum na Mistrzo-stwa Europy do lat 23 wynosi 10,50s więc się nie martwię, ale Mistrzostwa Świata seniorów, to już wynik na poziomie 10,21s. O takim szybkim bieganiu w tym roku jeszcze nie myślę, choć kto wie, może ten wymarzony start w sztafecie jest realny – zastanawia się Grzegorz. Plan przygotowań Zimniewicz podporządkowuje cał-kowicie letnim startom. Zamierza niemal zupełnie odpuścić zimowy sezon halowy. – Może zdecyduję się na jakieś pojedyncze starty. Nie wykluczam udziału w Mistrzo-stwach Polski, które odbędą się pod koniec lutego – mówi.

W kadrze seniorówLeszczynianin w tym roku

zmieni nieco sposób przygoto-wań, przed wszystkim już od listopada spotyka się na zgrupo-waniach z kadrą Polski seniorów, której został członkiem. – Takie obozy organizowane są właści-wie co miesiąc, tak więc sporo czasu spędzam poza domem – wyjaśnia. Grzegorz cały czas jest też oczywiście zawodnikiem Achillesa i trenuje pod okiem Dariusza Górskiego. Rekordzista Polski juniorów z optymizmem patrzy w zbliżający się sezon. Na niego zwrócone są też oczy wielu kibiców lekkiej atletyki. Nie mają nic przeciwko temu, by Grzegorz Zimniewicz znowu mile ich za-skoczył.

Wyzwania dla najszybszego juniora

Zimniewiczw nowej kategoriiTak szybko, jak leszczynianin Grzegorz Zimniewicz w kategorii juniorów w Polsce nie biegał nikt od dawna. Sprinter Achillesa miał w minionym roku mnóstwo powodów do satysfakcji, dostarczył ich także swoim kibicom. Złoty medal Mistrzostw Polski oraz rekord kraju zrobiły wrażenie na miłośnikach „królowej sportu”. W 2011 roku Grzegorz stawia sobie kolejne wyzwania, będzie mu ciężko, bo przechodzi do kategorii seniorskiej.

Główne imprezy odbędą się na Rynku, w Miejskim Ośrodku Kultury oraz w hali „Trapez”.

Pierwsi wolontariusze z pusz-kami pojawią się na ulicach mia-sta wcześnie rano w niedzielę i będą zbierać pieniądze aż do 20.00. Leszczyński finał rozpocz-nie się jednak nieco wcześniej, bo już w sobotę. O godz. 11.00 w hali „Trapez”, gdzie zostanie rozegrany turniej piłki halowej poświęcony zmarłemu wiceprezydentowi mia-sta Zdzisławowi Adamczakowi.Niedzielnej kweście prowadzonej przez cztery sztaby, które działa-ją przy Szkole Podstawowej nr 2,

Gimnazjum nr 2, Liceum Ogólno-kształcącym nr 2 oraz przy lesz-czyńskim garnizonie, towarzyszyć będzie sporo imprez. Od 10.00 do 14.00 w szpitalnym punkcie krwiodawstwa będzie można od-dać krew. O 12.00 na leszczyń-skim rynku rozpocznie się Jubi-leuszowy X Rajd Samochodowy, któremu towarzyszyć będą poka-zy aut terenowych i motocykli. - W akcję włączą się także przedszko-laki, które przygotowały koncert „Małe serduszka grają dla orkie-stry” - mówi Mariusz Zakrzewski, szef sztabu przy Gimnazjum nr 2. Koncert rozpocznie się o godz. 14.30 w MOKu. O 18.00 nato-miast impreza ponownie przenie-sie się na rynek, gdzie obejrzeć będzie można popisy w wykona-niu zespołów Miejskiego Ośrodka Kultury. - O 20.00 tradycyjnie wszyscy wolontariusze zbiorą się na rynku i wspólnie poślemy światełko do nieba - zapowiada Zakrzewski.

W Rydzynie wolontariusze najpierw będą zbierali pieniądze, a potem zapraszają na koncert

zespołów rockowych do Rydzyń-skiego Ośrodka Kultury. O 20.00 na rynku Światełko do nieba.W Śmiglu zapraszają m.in. na występ orkiestry dętej, widowisko teatralne oraz koncert rockowy.

Szczegóły wszystkich imprez w regionie odbywających się w ra-mach WOŚP na portalu elka.fm (kas)

Marcin Błaszkowski od lat bada ślady historii Leszna, zwłaszcza tej związanej z miesz-kającymi tu protestantami. - W jednym z kazań pastora Johan-na Heermanna odnalazłem zapis dotyczący Ratusza – poinformo-wał. W tłumaczeniu Błaszkow-skiego brzmi on następująco:

„Jak to nasze chwalebne miasto Leszno, w ciągu kilku lat, wzro-sło i wzbogaciło się w budynki i mieszkańców, dzięki łasce Boga oraz wiernej, pieczołowitej i oj-cowskiej opiece wysoko urodzo-nej książęcej zwierzchności, do-wodzi bez moich słów oczywisty widok. Niejednokrotnie wpraw-dzie pragnąłem obejrzeć nowy, starannie wybudowany ratusz, gdzie prawo i sprawiedliwość siedzibę i swe miejsce mają, jak i domy, które przez wielmożnego Pana w ubiegłym oraz obecnym roku obok innych wytwornie zo-stały zbudowane a przez to mia-sto i rynek przestronny wygląd zyskały.”

Kazanie sygnowane jest datą 5 lutego 1642 roku. - To pierw-sza wzmianka o Ratuszu – mówi Marcin Błaszkowski – w związ-ku z tym można tę datę uznać za urodziny budynku. Dokładna, 370 rocznica przypadać będzie w przyszłym roku, radny chciałby ją odpowiednio uczcić. Zapro-ponował radnym i prezydentowi rozpoczęcie przygotowań. - Moż-na urządzić konferencję naukową i jakąś imprezę dla mieszkańców – powiedział.

Jedno jest pewne – wobec fak-tu, że mamy ponad rok do uro-dzin, nikt nie może powiedzieć, że nie zostały one odpowiednio wcześnie zapowiedziane. (jad)

Włodarze Osiecznej nie kryją zadowolenia. Nie ma się jednak czemu dziwić – dochody gminy wzrosły o jedną trzecią – ubiegło-roczne wynosiły 20, a tegoroczne

31,7 miliona złotych. Stało się tak z dwóch zasadniczych powodów. Pierwszy to unijne dofinansowa-nie budowy kanalizacji w Kąko-lewie. - Dostaniemy 5,5 miliona złotych, z czego 2,5 miliona to zwrot już poniesionych kosztów – mówi burmistrz Stanisław Gla-piak. Drugie źródło dochodów to Zakład Zagospodarowania Od-padów w Trzebani. Od przyszłe-go roku będzie on płacił gminie podatki. Do urzędu nie wpłynęła jeszcze deklaracja podatkowa, ale burmistrz spodziewa się, że będzie to kura znosząca złote jaj-ka – szacowane są na od 2 do 3 milionów złotych rocznie.

Rekordowe wpływy, to i re-kordowe wydatki. - Na inwesty-cje wydamy ponad 11 milionów

złotych – mówi Glapiak. Naj-ważniejsze to budowa kanaliza-cji w Kąkolewie, budowa boisk przy wszystkich szkołach gmi-ny i budowa dróg. - Planujemy utwardzić 10 ulic o łącznej dłu-gości ponad 2 kilometrów – mówi burmistrz – zbudowana zostanie też droga przez Trzebanię, jeden z elementów umowy społecznej, zawartej z mieszkańcami przy okazji Zakładu Zagospodarowa-nia Odpadów.

Gmina będzie również uczestniczyć w drogowych inwe-stycjach powiatu leszczyńskiego. Poza tym w planach jest dopo-sażenie placów zabaw, budowa boiska w Grodzisku i uporząd-kowanie terenu przy osieckich wiatrakach. (jad)

XIX Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy

Oj, będzie się działo9 stycznia rusza kolejny - XIX Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Dochód z tegorocznej edycji przeznaczony będzie na zakup sprzętu dla dzieci z chorobami urologicznymi i nefrologicznymi. W Lesznie zbiórkę tradycyjnie prowadzić będą aż cztery sztaby.

Błaszkowski odnalazł pierwszą wzmiankę

Za rok urodziny Ratusza?- Urządźmy urodziny leszczyńskiego Ratusza – postuluje radny Marcin Błaszkowski. Ten pasjonat historii miasta ustalił nawet datę imprezy – to 5 lutego 2012 roku – 370 rocznica pierwszej wzmianki o gmachu.

I rekordowe inwestycje…

Rekordowy budżet OsiecznejPrawie 32 miliony złotych wyniesie tegoroczny budżet gminy Osieczna. To o ponad 10 milionów więcej niż w ubiegłym roku. - Wzrost zawdzięczamy przede wszystkim dofinansowaniu unijnemu oraz wpływom z podatków od Zakładu Zagospodarowania Odpadów w Trzebani – mówi burmistrz Stanisław Glapiak. Większy budżet oznacza też więcej inwestycji, przede wszystkim w kanalizację i drogi.

12 Ogłoszenia drobne

BIURA OGŁOSZEŃ: Leszno: ul. Sienkiewicza 30a tel. 065 529 56 78 / ul. Opalińskich 4, tel. 603 803 145 / ul. Lipowa 4, Agnecja Reklamowa „TURUS”, tel. 65 529 41 15 / Nowy Rynek 33, 065 529 78 34 / ul. Armii Krajowej 15 KWADRAT Fitness Klub Dla Pań Amazonka tel. 512 330 056 / Rydzyna: Rynek 25 Agencja Finansowa Amazonka tel. 503 039 056

MEBLE

Wyślij SMS-a pod numer 79567 z treścią ogłoszenia bez polskich znaków, pierwsze słowo: dodatekOgłoszenie - maksymalnie do 160 znaków - bez drukowanych liter. Ogłoszenia wysłane do piątku - do godziny 16.00 ukażą się w najbliższym środowym wydaniu gazety bezpłatnej „Dodatek”. Koszt ogłoszenia to 9 zł netto (10,98 zł brutto).Wysłanie smsa z ogłoszeniem - oznacza akceptację regulaminu umieszczania ogłoszeń, który dostępny jest w redakcji.

Ogłoszenia przez sms!

RÓŻNE

AGD/RTV

ARTYSTYCZNA fotografia ślubna.www.michalwisniewski.net 605 624 851

BRUKARSTWO 603 209 878

TELE TAXI 65 520 03 30; 605 890 330; z Orange komórki *4444.

TYLKO 50 GROSZY ZA SŁOWO!

TERMAX wynajem - sprzedaż, klimaty-zatory, osuszacze, kurtyny powietrzne. 603 603 514

NAJTAŃSZE nagrzewnice, Termax - Leszno. Sprzedaż - wynajem. 603 603 514

USŁUGI

LESZNO, ul. Przemysłowa 25. Płat-ność po otrzymaniu zasiłku ZUS/KRUS. Telefon czynny całą dobę. 65 520 91 00, 609 205 982

609 390 008

NAPRAWY RTV, telewizory, DVD, radia, monitory, montaż anten sa-telitarnych. Rejon usług: Leszno, Wschowa, Włoszakowice oraz ich najbliższe okolice. Dojazd do klien-ta. 603 281 989, 607 493 408

ROLNICZE

TANI węgiel z importu oraz niemiecki brykiet do kominków. 601 786 937, 65 529 61 96

NIERUCHOMOŚCI

NAUKA

PRACA

ODZIEŻ

POGOTOWIE pożyczkowe, gotówka 600zł. 665 982 073

KOMPLEKSOWE sprzątanie wnętrz - KARCHER - odśnieżanie. 665 195 914

POSADZKI maszynowe. 663 369 660

DO WYNAJĘCIA sklep mięsny, cen-trum Leszna. 506 963 136

ODŚNIEŻANIE dachów. 605 442 370

ODZYSKIWANIE, wykup długów. 508 931 753

SPRZEDAM/ zamienię z dopłatą dom w Lesznie. 503 412 741

SPRZEDAM komplet wypoczynkowy 3+2+1, niemiecki, cena: 1000zł, Lesz-no. 66 835 16 80

ODŚNIEŻANIE. 725 780 822

TERMOWIZJA, audyty i świadectwa energetyczne. www.domator-audyt.pl 607 129 771

NADZIEWARKA do kiełbasy ręczna. 725 58 28 48

DREWNO, węgiel - www.tartak-zabo-rowo.pl. 695 716 222

PEUGEOT 307 1.4 HDI klima, 2002r. do negocjacji, Gostyń. 601 696 700

OPEL Astra, cena 6800zł, 1.4 16V, 1997r., kolor: bordo, Rydzyna. Pierw-szy właściciel, auto kupione w salo-nie. 695 749 595 SUPER Ford Mondeo Ghia 2001r., cena 17000zł, kupiony w polskim sa-lonie, drugi właściciel. 2.0 TDDI. 502 846 407

FORD Focus 2003r., 1,8 TDCI, cena 12500zł, klimatyzacja, sprowadzony, książka serwisowa. Jezierzyce Ko-ścielne. 661 471 021 PEUGEOT 307 1.4 HDI, klimatyzacja, 2002r., cena 16400zł, Piaski/Gostyń. 601 696 700 ROVER 25, cena 13600zl, 2002r., srebrny. 603 362 770

HONDA Civic 1,4, klimatyzacja, cena 10900zł, srebny metalik, 1998r. Jezie-rzyce Kościelne. 667 788 314

SPRZEDAM Mitshubishi Carisma GLX 1.6, 1996r., cena 7000zł, cena 7000zł. Kościan. 509 445 437 MERCEDES E270 CDI 2001r., cena 30900zł, bezwypadkowe, ciemny gra-fit metalic, skórzana bardzo zadbana tapicerka, podwójny klimatronik, kom-puter pokładowy. 18-cali felgi alumi-niowe. Gostyń. 604 791 488

SUZUKI Swift 1.3, 2009r. Cena 29900 zł, auto sprowadzone z Niemiec. Go-styń. 604 791 488

VOLKSWAGEN Sharan 1.9 TDi, cena 11500zł, 1997r., biały. Bukówiec Górny. 721 824 343

PRZESTRONNE mieszkanie. Lesz-no, ul.Grunwaldzka. Cena 169000zł. 63 m2, 1 piętro, po remoncie. 3 po-koje. 601 665 442

KAMIENICA, cena 320000zł, ok 130 m2, 4 pokoje, wyposażona kuchnia, pierwsze piętro, do zamieszkania od zaraz. Leszno. 605 888 897

SZUKAM garażu do wynajęcia na Osiedlu Ogrody. 669 555 122 MIESZKANIE 3-pokojowe, Lesz-no ul.Włodarczaka, cena 158000zł, 53m2, na parterze. 601 665 442

OKAZJA. 3-pokojowe. Leszno ul. Grunwaldzka, cena 139000zl, ok. 47m2, 1 piętro. 601 665 442

MIESZKANIE 3-pokojowe, Leszno ul.Grunwaldzka, cena 155000zł, 61 m2, 2 pietro, centrum miasta, w bloku po przeprowadzonej termomoderni-zacji. 601 665 442

3 - POKOJOWE + garaż, leszno Osiedle Ogrody, cena 189000zł, ok. 57m2, 3 piętro. 601 665 442

PARTER domu (mieszkanie + lokal użytkowy), Leszno - Zaborowo, cena 195000zł, 80m2, 2 pokoje, ogrzewa-nie gazowe. 601 665 442

3 - POKOJOWE, Leszno ul.Bługar-ska, cena 170000zł, 3 piętro, 53,20 m2. 601 665 442

4 - POKOJOWE, Leszno - Rejtana.Cena 205000zł, 72.20m2, 2 piętro. 601 665 442

KAWALERKA - Westrrplatte, cena 108000zł, 38m2, 1 piętro, w bloku z cegły. 601 665 442

2 - POKOJOWE, Leszno Ostroroga, cena 172000zł, 41,16m2, 1 piętro, blok z cegły, 2 pokoje. 601 665 442

PIĘKNE mieszkanie w kamienicy, w centrum. Cena do negocjacji. Po ka-pitalnym remoncie, 3 pokoje, 114m2, 3 piętro, ul. Niepodległości 29. Miesz-kanie bezczynszowe, tylko odstępne + opłaty za media. 601 556 350 3 - POKOJOWE, Ostroroga, cena 205000zł, 60m2, 4 piętro, duży balkon z dwoma wejściami z kuchni i pokoju. Niski czynsz. 660 535 616

SPRZEDAM dom w Kąkolewie, cena 265000zł. Po kapitalnym remoncie. 100m2, 5 pokoi. 609 564 981

SPRZEDAM działkę w Bronikowie. Cena 52800zł. 1100m2. 691 974 775

DOM na wsi, cena 250000zł, okolice Gostynia. 120m2, 5 pokoi. 508 016 757

ŚMIGIEL 3 min od krajowej 5, cena 340000zł. Przytulny dom z gara-żem na dużej działce - 1281m2. Po-wierzchnia domu ok. 90m2. 693 906 309

DOM i gabinety lekarskie, Wschowa. Cena 750000zł, na działce 1352m2. Powierzchnia domu: 294,50m2. 693 906 309

MIESZKANIE 3 - pokojowe, Leszno Ostroroga, cena 205000zł, 4 piętro, 60m2. 601 665 442

KAWALERKA 28m2 w pełni wyposa-żona do wynajęcia. 1100zł/m-c. Miej-sce parkingowe, internet, niski czynsz, kaucja 3000zł. Leszno Zatorze. 504 252 151 MIESZKANIE 3 - pokojowe 17 Stycz-nia, cena 150000zł. 48m2, w centrum miasta, 1 pietro, w bloku z cegły. 601 665 442

GŁOŚNIKI, subufer. 693 749 560 ROBOT kuchenny wysokiej jakości z przystawkami. Gwarancja obejmująca 2 lata. Urządzenie nowe. Cena 250zł. 697 545 892

SOFA rozkładana IKEA, ciemny brąz, 250zł. Sofa ma 5 lat. 605 223 297

MEBLE młodzieżowe. 1,8m wyso-kość, 3m szerokość. Kolor olcha. 602 117 330 KOMPLETNE wyposażenie kwiaciar-ni. Cena 1500zł. Meble, regały, pode-sty, wieszaki, lada. 662 096 676 SOFA. Cena 350zł. 605 681 350 KRZESŁA barowe 480zł. 691 025 955

JĘZYK angielski, język hiszpański. 723 455 169 DOŚWIADCZONA germanistka udziela zajęć z języka niemieckiego na każdym poziomie. 509 410 123

SUKNIA ślubna rozmiar 38, kolor bia-ły, jednoczęściowa, zdobiona koron-ką, wiazanie worsetowe, gratis: welon i halka. Cena 550zł. 782 170 437 PIĘKNA suknia slubna + bolerko, rozmiar 38 (wzrost 165cm + 6cm ob-cas). Biała, jednoczęściowa, z wiąza-nym gorsetem, krótki tren. 1300zł. 664 307 841

ZWIERZĘTA

ODDAM darmo 4 dwumiesięczne kot-ki. Potrafią korzystać z kuwety. 724 486 299

LABRADORY czekoladowe. 3 psy i 4 suczki. Odrobaczone i zaszczepione. 691 067 078 NOWOFUNLANDY 8-tygodniowe. 723 253 440

PIESEK Beagel. 4 m-ce. 65 572 63 45

AKWARIUM bez pokrywy, o wymia-rach: 25x180x50, o pojemności 200l. Dodatkowo lampa wisząca, cena 750zł. Leszno. 507 153 159 ROWER stacjonarny w bardzo do-brym stanie, cena 550zł. 507 153 159 TANI węgiel z importu kostka 580zł/t, ekogroszek już od 540zł/t. Transport do 20km w cenie węgla. 606 391 844 DREWNO kominkowe, opałowe i skup złomu. 665 622 666, 697 341 294

SPRZEDAM limit pomidorowy do Pu-dliszek 80 ton. 691 900 935 SŁOMA w balotach; ziemia w gminie Krzywiń, 2 hektary. 669 031 875, 695 311 978

OPIEKUNKA do dzieci od zaraz. Leszno, okolice szpitala, 15 dni w miesiącu, 600zł. 781 553 549 ATRAKCYJNA praca dodatkowa. 609 111 084

PIZZERIA Verona w Bojanowie koło Rawicza zatrudni kucharza ze zna-jomścią kuchni włoskiej. Cv prosimy składać na maila: [email protected] 513 404 505

FIRMA zajmująca się Ochroną Osób i Mienia zatrudni osoby posiadające licencje pracownika ochrony I lub II stopnia. (tel. w godz. 7.00-17.00) 601 811 490, 693 442 147

SZUKAM pracy jako kierowca C+E w transporcie miedzynarodowym. 669 102 239

FIRMA Mi-la z Leszna zatrudni opera-tora żurawia samochodowego z prak-tyką. Umowa o pracę. 501 245 426 SZUKAM pracy jako kierowca kat.C lub busa. 785 896 102 MAM 20 lat i poszukuje pracy, naj-lepiej w dziale gastronomia, w okoli-cach Śmigla. 723 399 880 POSZUKUJĘ pracy na stanowisku kierowcy najlepiej kat C lub B. Spore doświadczenie. 784 649 704 MŁODY podejmę pracę (najchętniej jako kierowca busa). Prawo jazdy kat. B, uprawnienia na pracownika maga-zynowego i na wózek widłowy. 785 290 182

SZUKAM pracy za granicą. Znajo-mość języka angielskiego. Skłonny do dłuższych wyjazdów. Prawo jazdy kat B + kurs na przewóz osób. 669 347 899

135 stycznia 2011 Plebiscyt

Finałowe głosowanie na Kobietę Roku 2010

12 edycji Plebiscytu już za nami. Przez cały rok przedstawiliśmy 36 kobiet, a nasi Czytelnicy drogą smsowego głosowania wybrali 13 kandydatek - Kobiet Miesiąca, pretendujących do tytułu Ko-bieta Roku 2010. Rozpoczęła się „walka” o najważniejszy tytuł.

Na portalu elka.fm zamieszczone są zdjęcia i filmy z poszcze-gólnych edycji Plebiscytu. Można tam również śledzić - na bieżą-co - przebieg głosowania na Kobietę Roku 2010. O tym, której z Pań przypadnie zwycięstwo oraz nagroda główna - zadecydują nasi Czytelnicy i Internauci.

Aby zagłosować na wybraną kandydatkę - należy wysłać sms pod numer 72103 wisując w treści kod odpowiadający wy-branej finalistce. Koszt sms’a – 2,46 zł z vat. Sms’y można wysyłać do godziny 22.00 - 13 stycznia 2011r. Zakończenie głosowania odbędzie się na uroczystej gali, w której udział wezmą wszystkie uczestniczki Plebiscytu.

Kobieta Listopada Kobieta Grudnia

Kobieta Września Kobieta Października

Aleksandra Dziedzic

Kobieta Stycznia Kobieta Lutego Kobieta Marca

Kobieta Kwietnia Kobieta Maja Kobieta Czerwca

Kobieta Lipca Kobiety Sierpnia (ex equo)

Magdalena Matczaklat 31, pracuje w markecie Carrefo-ur w Lesznie, mama ośmioletniego Kubusia. Kocha taniec i spotkania z przyjaciółmi.Sms pod numer 72103 wpisując w treści kod: k.1

lat 25, mieszkanka Wschowy. Inte-resuje się stylizacją paznokci. Tipsy wykonała już wszystkim koleżan-kom. Lubi muzykę, taniec, sport. Sms pod numer 72103 wpisując w treści kod: k.2

lat 32, przedstawiciel w firmie farmaceutycznej. Mama dwóch chłopców. Uwielbia podróże, pły-wanie, jazdę na nartach i rowerze. Sms pod numer 72103 wpisując w treści kod: k.3

Natalia Borkowska Karolina Nowicka

Malwina Szewczyk Patrycja Klaklat 24, studentka ekonomii w PWSZ w Lesznie. Interesuje się marketin-giem, z którym wiąże swoją przy-szłość. Pracuje w tartaku.Sms pod numer 72103 wpisując w treści kod: k.4

lat 21, absolwentka Technikum nr 1. Interesuje się motoryzacją, krymina-listyką. Uwielbia spotkania z przyja-ciółmi i imprezy. Sms pod numer 72103 wpisując w treści kod: k.5

lat 19, uczennica ZSS w Lesznie. In-teresuje się fryzjerstem i w przyszło-ści planuje otworzyć własny salon. Lubi muzykę i taniec. Sms pod numer 72103 wpisując w treści kod: k.6

Patrycja Barcz

Beata Gaertnerlat 20, uczennica ZSE e Lesznie. Jej pasją są konie i turystyka. Planuje rozpocząć studia związane właśnie z turystyką i połączyć pasję z pracą. Sms pod numer 72103 wpisując w treści kod: k.7

lat 21, studentka kosmetologii. W przyszłości chciałaby otworzyć gabinet kosmetyczny lub pracować w labolatorium kosmetycznym. Sms pod numer 72103 wpisując w treści kod: k.8

Anna Bobowska Natalia Michalskalat 21, uczennica Technikum Han-dlowego. Bardzo lubi dzieci, dlate-go planuje studiować pedagogikę i pracować w przedszkolu. Sms pod numer 72103 wpisując w treści kod: k.9

lat 21, pracuje w Tesco w Rawiczu. Interesuje się fotomodelingiem, modą i podróżami. Planuje rozpocząć naukę tańca i języka angielskiego.Sms pod numer 72103 wpisując w treści kod: k.10

lat 21, studentka ekonomii w PWSZ. Interesuje się muzyką i sportem, żużlem. Planuje otworzyć własne przedsiębiorstwo.Sms pod numer 72103 wpisując w treści kod: k.12

lat 22, studentka pedagogiki w WSH. Pracuje w biurze w Słupi Kapitulnej. Studiuje pedagogikę wczesnoszkol-ną. Interesuje się modą i fotografią. Sms pod numer 72103 wpisując w treści kod: k.11

Paula Bober

Anna Kobielaklat 22, studentka filologii angielskiej w Poznaniu. Fasynują ją podróże. W przyszłości planuje otworzyć szkołę językową dla dzieci. Sms pod numer 72103 wpisując w treści kod: k.13

Patrycja Kowalska

13 kandydatek do tytułu

14 5 stycznia 2011Sport

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13

Litery z pól ponumerowanych w prawym dolnym rogu, upo-rządkowane od 1 do 26 utworzą rozwiązanie - tytuł i treść frasz-ki Jana Izydora Sztaudyngera.

Aby wziąć udział w loso-waniu nagród, należy wysłać prawidłową odpowiedź smsem pod numer 72 103 wpisując w treści słowo: dodatek, swo-je imię i nazwisko oraz hasło z krzyżówki. Koszt wiadomości to 2,44 zł z Vat.

Hasło z poprzedniej krzy-żówki brzmi: „Na Nowy Rok przybywa dnia na barani skok”, a zwycięzcą jest: Anna Gajdziń-ska. Po odbiór nagrody zapra-szamy do naszej redakcji.

Poziomo: 1) wyciąg z jakiegoś dokumentu, 5) z dworem Artusa, 8) papuga z charakterystycznym czubem na głowie, 9) makaron lub spodnie, 10) trójnóg pod ka-

merą, 11) gamoń, tępak, 12) Adam, 1838 - 1897, polski po-eta i dramatopisarz, 13) przepły-wa przez Weronę, 15) Troja, 16) muskularny u atlety, 20) stolica Norwegii, 21) kłopot, przykra sy-tuacja, 25) jednostka miary czę-stotliwości drgań, 26) trwająca do dziś epoka geologiczna, 28) przedmiot, 29) do cięcia blachy, 30) łączy metale, 31) ostrze broni siecznej, 32) zupa na zakwasie.Pionowo: 1) wersja, odmiana, 2) do tańca, 3) pajdka chleba, 4) Smosarska lub Staniszkis, 5) ob-rzędy towarzyszące praktykom magicznym, 6) szyicki przywódca religijny, 7) garnek ciśnieniowy, 14) ignorantka, 17) harcerski – pod namiotami, 18) mebel wypo-czynkowy, 19) przed nazwiskiem, 22) zakończenie komórki nerwo-wej, 23) mały, składany nożyk, 24) pusta przestrzeń, 27) system osuszania gruntów.

14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26

1 214

3 4 522

6 7

812 26

94 19

1015

1311

129

13 1420

157

16 1716

18 19

20 2117

2224

23

1024 25

262 5

27

2528

2911 8 3

2330

311 21

3218 6

- To dość nietypowa sytuacja - przyznają medaliści - wiąże się jednak z reformą terminarza rozgrywek. Do tej pory finały Indywidualnych Mistrzostw Pol-ski odbywały się na zakończe-nie sezonu, a więc w czerwcu. Od sezonu 2010/2011 impreza ma rozpoczynać zmagania na kręglarskich torach, finały IMP odbyły się zatem wyjątkowo w czerwcu i w listopadzie.

Najbardziej utytułowana polska kręglarka, Beata Wło-darczyk w swoim 28 sezonie na kręglarskich torach miała okazję zdobyć aż dwa krążki z najcen-niejszego kruszcu. – Zwycięstwo

w Mistrzostwach Polski daje mi przepustkę do walki w Indywidu-alnym Pucharze Świata w 2011 roku. Kilkakrotnie stałam już na podium tej imprezy, zdobyłam też Puchar i mam nadzieję na powtó-rzenie takiego sukcesu, by nie za-pomnieć jak smakuje – przyznała wychowanka Polonii.

Rok 2010 przyniósł Beacie Włodarczyk też kilka innych spektakularnych sukcesów. Ze swoim obecnym zespołem, Victo-rią Bamberg wywalczyła Mistrzo-stwo Niemiec, a także wygrała ligę europejską. Może się również pochwalić nowym, bardzo wy-śrubowanym rekordem Polski. Leszczynianka w minionym roku strąciła aż 654 kręgle, poprawia-jąc dotychczasowy, zresztą także należący do niej rekord o 22 krę-gle.

O ile osiągnięcia Beaty Wło-darczyk nikogo, kto zna się na kręglarstwie, dziwić nie powinny, to Mikołaj Konopka w minionym roku wprawił co niektórych w

zdumienie. Został najmłodszym w historii kraju i pierwszym z Polonii 1912 Leszno Indywidu-alnym Mistrzem Polski seniorów. Tytuł wywalczył podczas czerw-cowych zawodów w Lesznie. - Na pewno nie byłem faworytem. Sprawiłem sporą niespodziankę i bardzo się z tego cieszę – przy-znaje. Do złota w kategorii senio-rów Mikołaj dorzucił także dwa krążki z najcenniejszego kruszcu w rywalizacji juniorów. – Niedo-syt pozostał jedynie po rozgryw-kach o Drużynowe Mistrzostwo Polski. Bardzo chcieliśmy wy-rwać złoto ekipie Alfy Vector Tar-nowo Podgórne, niestety się nie udało – dodaje. Mistrz Polski z Leszna marzy, by choć w części powtórzyć sukcesy Beaty Wło-darczyk i dobrze zaprezentować się w zawodach Pucharu Świata. Przepustkę do najbliższego takie-go turnieju, który odbędzie się w Tallinie już zdobył. – Jeśli się do-brze przygotuję, to wszystko jest możliwe – stwierdził.

W Lesznie i Swindon kibice powoli pogodzili się, choć nie było to łatwe, z faktem, że nie zoba-czą już na torze Leigh Adamsa. Honorowy Obywatel Leszna, po piętnastu sezonach spędzonych w Unii pożegnał się z kibicami na stadionie Smoczka 10 paź-dziernika, później było jeszcze pożegnanie w Swindon i zapo-wiedź ostatniego pożegnalnego turnieju w rodzinnej Mildurze. To już dzisiaj (środa 5 stycznia).

Znana jest lista startowa zawo-dów. Z numerem pierwszym na tor wyjedzie bohater wieczoru, Leigh Adams, który do udziału zaprosił przede wszystkim swo-ich przyjaciół i kolegów z repre-zentacji Australii. Obok byłego żużlowca Unii ścigać będą się między innymi: Steve John-son, Richard Sweetman, Chris Holder, Justin Sedgmen, Dar-cy Ward, Jason Lyons, czy też Unista Troy Batchelor. Na liście startowej są także dwaj jeźdźcy spoza Antypodów, to Szwed Ric-ky Kling i Anglik Simon Stad. Pierwotnie zaproszenie od kolegi z Unii Leszno przyjął także Ja-rek Hampel. W ostatniej chwili „Mały” poinformował jednak, że nie będzie w stanie wziąć udzia-łu w imprezie.

Zmagania na torze będą miały dwie odsłony, najpierw swoje umiejętności zaprezentu-ją juniorzy, a później rozpocznie się turniej główny. Można się spodziewać, że mimo wyjątkowo towarzyskiego charakteru zawo-dów, ściganie, tak jak w Lesznie i Swindon, będzie całkiem na serio. Niestety będą to już na-prawdę ostatnie „kółka” Leigh Adamsa. Już samo znalezienie się w

gronie nominowanych w najbar-dziej prestiżowym sportowym Plebiscycie jest dla każdego spor-towca wielką nobilitacją. Najlep-

szą dziesiątkę kibice wybierają spośród 25 najwybitniejszych w danym roku.

Anita Włodarczyk nominację otrzymała już po raz drogi, przed rokiem zajęła zresztą w Plebiscy-cie drugie miejsce, tuż za „królo-wą nart”, Justyną Kowalczyk.

Rok 2010 nie był dla rawi-czanki tak udany, jak poprzedni, choć czerwcowy rekord świata na mityngu w Bydgoszczy z pew-nością zrobił wrażenie w lekko-atletycznym świecie. Później były Mistrzostwa Europy i brązowy medal miotaczki z Rawicza. Wie-lu uznało ten wynik za rozczaro-wujący, ale pamiętać trzeba, że Anita wówczas startowała z nie-zaleczoną kontuzją.

Organizatorzy Plebiscytu, Przegląd Sportowy i TVP nie mo-gli nie zauważyć świetnej postawy i osiągnięć Jarosława Hampela. Kapitan Unii Leszno ma za sobą chyba najlepszy sezon w karie-rze, okraszony zdobyciem tytułu Wicemistrza Świata oraz Mistrza Świata z drużyną. Nominacja dla „Małego” to też dowód na coraz lepszą pozycję polskiego żużla w sportowych notowaniach.

Ta pozycja może być jeszcze bardziej znacząca, jeśli Plebiscyt

wygra Tomasz Gollob. Wielu spe-cjalistów uważa, że to między tegorocznym Indywidualnym Mistrzem Świata a Justyną Ko-walczyk rozstrzygnie się sprawa zwycięstwa. Gollob po 20 latach startów na żużlu zdobył najcen-niejsze trofeum i właśnie na de-terminację, wiarę i profesjonalizm najlepszego polskiego żużlowca zwracają uwagę ci, którzy typu-ją jego wygraną. Wśród nich jest między innymi wicemistrz olim-pijski i wielokrotny triumfator Plebiscytu, Adam Małysz.

Gollob już raz odbierał na-grodę dla najlepszego polskiego sportowca. Stało się to w 1999 roku, kiedy to został Wicemi-strzem Świata, tracąc złoto na rzecz Tonyego Rickardssona przez kontuzję.

Wyniki 76 Plebiscytu Prze-glądu Sportowego na 10 Najlep-szych Sportowców Polski 2010 roku zależą tylko od kibiców. Głosowanie na stronie mistrzo-wiesportu.pl trwa do 5 stycznia. Każdy uczestnik zabawy wybiera dziesięciu, jego zdaniem, najlep-szych sportowców 2010 roku. Rozstrzygnięcie nastąpi 8 stycz-nia podczas gali w Teatrze Pol-skim w Warszawie.

Australijskie pożegnanie Adamsa

Hampel nie pojedzie W samym środku lata w Australii, 5 stycznia odbędzie się pożegnalny turniej jednego z najwybitniejszych żużlowców z kraju kangurów i misiów koala. W Testimonialu Leigh Adamsa wystartują głownie jego rodacy. Na pewno na Antypody nie wybierze się awizowany wcześniej na liście turniejowej Jarek Hampel.

Hampel i Włodarczyk wśród najlepszych

Nasi sportowcy w prestiżowym plebiscycieDwoje przedstawicieli naszego regionu ma szansę na zajęcie czołowych lokat w 76 Plebiscycie Przeglądu Sportowego na 10 Najlepszych Sportowców Polski 2010 roku. W gronie 25 nominowanych są kapitan Unii Leszno Jarek Hampel i rekordzistka świata w rzucie młotem, rawiczanka Anita Włodarczyk.

Cel: Puchar Świata

Medalowy rok kręglarzyRok 2010 przejdzie do historii polskiego kręglarstwa, jako ten, w którym dwukrotnie rozegrano finały Indywidualnych Mistrzostw Polski. Dzięki temu leszczyńscy kręglarze mieli więcej okazji do stawania na podium. Beata Włodarczyk zgarnęła aż dwa złote krążki, a Mikołaj Konopka trzy.

155 stycznia 2011 Sport

Po zaciętym meczu na wła-snym parkiecie z zespołem z Dzier-żoniowa, podopieczni trenera Ry-szarda Kmiecika mieli tylko nieco dłuższą, niż tygodniowa przerwę. Między świętami a Nowym Ro-kiem cały zespół znowu pojawił się na treningach. – W drużynie panuje pełna mobilizacja po bar-dzo dobrej w naszym wykonaniu pierwszej rundzie rozrywek. Chce-

my podtrzymać dobrą passę w re-wanżach – mówi trener Kmiecik. Do pierwszego meczu o punkty w rundzie rewanżowej leszczy-nianom zostały jeszcze około trzy tygodnie. Szkoleniowiec nie oba-wia się, że w tym okresie zespół wypadnie z właściwego rytmu. By temu zapobiec zaplanowano trzy sparingi. Dwaj rywale są już znani, to drużyny poznańskiego Grunwaldu i Ostrovii. - Musimy jeszcze tylko uzgodnić terminy tych spotkań – informuje Kmie-cik. Po grach kontrolnych przyj-dzie czas na trudny ligowy poje-dynek. 22 stycznia Arot Astromal podejmie o godz. 18.00 w Trzyna-stce bardzo silny ŚKPR Świdnica. Szczypiorniści z Dolnego Śląska przyjadą z pewnością do Leszna z rządzą rewanżu za porażkę na inaugurację sezonu.

Trener Kmiecik ma nadzieję, że do meczu z wiceliderem II ligi uda się rozwiązać problem kon-tuzji w drużynie. Cały czas za-biegom rehabilitacyjnym podda-wany jest między innymi kapitan zespołu Maciej Wierucki, który w kilku meczach rundy jesiennej nie mógł pomóc kolegom. Cel zespołu leszczyńskich szczypiornistów to oczywiście utrzymanie pozycji li-dera i upragniony awans do I ligi.

Astromal Szawer w ostat-nich latach przyzwyczaił swoich kibiców, że walczy o najwyższe cele. Po zdobyciu złotych medali Drużynowych Mistrzostw Polski w sezonie 2009 w zespole zaszły

bardzo duże zmiany. Odeszli do-tychczasowi liderzy i konieczna stała się przebudowa drużyny. W klubie postawiono na mło-dzież wspieraną przez kilku do-świadczonych zawodników. Pro-mowanie zdolnej młodzieży jest wprawdzie w każdej dyscyplinie sportu pozytywnie odbierane, nie zawsze jednak przynosi spo-dziewane efekty. Postawa ekipy Astromalu Szawera była więc sporą niewiadomą, a wielu wró-żyło wręcz leszczynianom chu-de lata. - Nie widziano nas na podium - przyznaje wiceprezes klubu, Euzebiusz Szudra. Roz-grywki ligowe pokazały jednak coś zupełnie innego. Zespół wal-czył ambitnie i choć mistrzostwa kraju nie obronił, to srebrne me-dale na zakończenie ligi zostały odebrane w Lesznie jako wielki sukces.

Nie był to jedyny powód do świętowania w klubie. Podczas odbywających się w Lesznie i Zielonej Górze Mistrzostw Eu-ropy na podium stawali zawod-nicy Astromalu Szawera. Po Drużynowe Mistrzostwo Europy seniorów razem z kolegami się-gnął Mateusz Szymczak, a w ka-tegorii juniorów ze złota cieszył się Kamil Naskręt, który został zresztą w ubiegłym roku rów-nież Indywidualnym Mistrzem Polski kadetów. Trzeba także przypomnieć o sukcesie mło-

dzieżowców LKS, którzy zdobyli Puchar Polski.

W klubie koncentrują się już na przygotowaniach do nowego sezonu. Trwa budowanie skła-du. Wiadomo, że będzie on opar-ty na zawodnikach startujących w Lesznie w sezonie 2010, choć niewykluczone, że barw ekipy Astromalu Szawera będą znowu bronić Maciej Ganczarek i Mar-cin Szymański, którzy opuścili Leszno przed poprzednim sezo-nem, a w przeszłości stanowili o sile LKS.

Miłośnicy speedrowera mogą się też spodziewać w Lesznie kil-ku ciekawych imprez. 30 kwiet-nia, tuż przed pierwszym przy-szłorocznym żużlowym Grand Prix na żużlu planowany jest mecz reprezentacji Polski i Wiel-kiej Brytanii. W czerwcu ma się natomiast odbyć finał Mi-strzostw Polski Par Klubowych, a we wrześniu Indywidualne Mi-strzostwa Polski juniorów.

Leszczyńskich speedrowe-rowców będzie można oglądać w tym sezonie nie tylko na torze w Lesznie. W klubie pomyślano o promocji tego sportu w regio-nie. – Chcemy organizować w każdej gminie turnieje dla dzieci i młodzieży. Może uda się spopu-laryzować ten sport, a zarazem wyłowić talenty, które mogłyby się rozwijać w klubie – podkreśla Euzebiusz Szudra.

Frekwencja podczas tego-rocznego 26 Biegu Sylwestrowe-go może nie była najwyższa w historii, ale chętnych do przebie-gnięcia dystansu nie brakowało. Sporą grupę na starcie stanowili biegacze, którzy leszczyński Bieg Sylwestrowy mają wpisany do kalendarza od lat. – Cieszy nas też obecność najmłodszych bie-gaczy, w sumie na liście starto-wej jest blisko 30 osób, które nie ukończyły jeszcze 15 lat – pod-kreśla zastępca dowódcy pułku, podpułkownik Jerzy Wójcik.

Bieg główny odbywał się na dystansie około 4 kilometrów. Trasa nie była, z uwagi na pogo-dę, najłatwiejsza, poprowadzo-no ją ulicami miasta, natomiast meta tradycyjnie ulokowana zo-

stała w jednostce. Jako pierwsi pojawili się tam: wśród kobiet Hanna Matysiak, wychowanka REAL 64-sto Leszno, obecnie re-prezentująca klub Bielany War-szawa, a wśród mężczyzn, meda-lista mistrzostw kraju w biegach przełajowych, Adam Nowicki z UKS Jedynka Gostyń. – Zapo-mniałem włączyć stoper, ale chy-ba uzyskałem czas w granicach 14,40s. Śnieg i lód nie sprzyjają szybkiemu bieganiu, trasa była jednak dobrze zabezpieczona, choć gdyby odpowiednie służ-by drogowe zadbały o stan na-wierzchni, byłoby bezpieczniej. Trzeba uważać, bo o kontuzję w

takich warunkach nietrudno. O szybkim wchodzeniu w zakrę-ty nie było mowy. Cieszę się ze zwycięstwa, tym bardziej, że w tym okresie forma nie jest zwykle najwyższa – stwierdził triumfa-tor.

Na mecie biegacze korzystali z gościnności żołnierzy, czekała na nich między innymi tradycyjna żołnierska grochówka. Wszystko niestety wskazuje, że było to już ostatnie sylwestrowe bieganie z leszczyńskimi żołnierzami. Nie-oficjalnie mówiło się, że 27 Biegu już nie będzie, a jeżeli, to w in-nym terminie i bez słowa „Sylwe-strowy” w nazwie.

Trening odbywał się, zgodnie z tradycją, w zupełnych ciemno-ściach. Rozpoczął się kihonem, czyli ćwiczeniami polegających na wielokrotnym powtarzaniu technik i ich kombinacji, naj-pierw bez udziału partnera, a później w parach z udziałem partnera (kihon kumite), był też trening kata, czyli sformalizowa-nych sekwencji technik ataku i

obrony w walce z kilkoma prze-ciwnikami.

Ważną częścią treningu było kumite, czyli walka. Ten element, prowadzony tak jak cały trening w ciemnościach, wymagał od ka-rateków dużego skupienia, wy-czucia dystansu i ruchów prze-ciwnika oraz zachowania pełnej kontroli stosowanych bloków, uderzeń i kopnięć.

Wiele emocji dostarczyła tra-dycyjna próba ognia, czyli test umiejętności technicznych, po-legający na zgaszeniu świecy uderzeniem tsuki zatrzymanym przed płomieniem.

Ostatnią część treningu sen-sei Szwedek – zgodnie z tradycją – poprowadził na śniegu, poza dojo (czyli salą treningową). Ćwi-czący boso karatecy musieli wy-kazać się odpornością na mróz. Trening zakończył się o północy.

W Nowym Roku czarne pasy: sensei Waldemar Szwedek (IV dan), Mieczysław Polewski (II dan) i Mirosław Sobkowiak (I dan) ży-czą pomyślności, wytrwałości w dążeniu do zaplanowanych ce-lów oraz znalezienia czasu na re-fleksję nad sensem tego, czemu poświęcamy swe życie. (opr.han)

Przerwa tylko na Święta

Trzy sparingi, by nie wypaść z rytmuW ekipie leszczyńskich szczypiornistów nie było mowy o długim, poświątecznym leniuchowaniu. Jeszcze przed Nowym Rokiem lider II ligi, Arot Astromal Leszno wrócił do zajęć. Walkę o ligowe punkty leszczynianie wznowią w drugiej połowie stycznia, wcześniej rozegrają kilka spotkań kontrolnych.

Bili się na powitanie Nowego Roku

Próba ognia i mrozuTo już wieloletnia tradycja, że członkowie gostyńskiego klubu karate shotokan TKKF Tęcza trenują w pierwszym dniu Nowego Roku. „Świąteczne” zajęcia są wyjątkowe także z innego powodu - poza stałymi ćwiczeniami uczestnicy musieli dodatkowo przejść próby ognia i mrozu. Trening prowadził sensei Waldemar Szwedek.

Fot.

M.S

obko

wia

k

Srebro to też sukces

A miało się nie udać Choć miniony rok nie przyniósł leszczyńskim speedrowerowcom tylu spektakularnych osiągnięć co poprzedni, to w Astromalu Szawerze Leszno są zgodni, że był to dobry okres. Przebudowany zespół zakończył ligowe zmagania na drugim miejscu w kraju, indywidualnie też jest się czym pochwalić.

Zabiegani żołnierze i cywile

Matysiak i Nowicki najlepsi Na trasie śnieg i lód, ale sympatykom biegania nie przyszło do głowy, by zrezygnować z udziału w 26 Biegu Sylwestrowym, organizowanym w Lesznie przez Jednostkę Wojskową. Na trasę wybiegło grubo ponad sto osób, w tym połowa to cywile.

Strony sportowe redagują: Marcin Hałusek i Michał Konieczny

- Panie prezesie, rok 2010 już za nami. Chyba się zgo-dzimy, że był wspaniały. Czy można rzec, że taki, jakiego jeszcze w leszczyńskim spo-rcie żużlowym nie było?

- Faktycznie jako o drużyna osiągnęliśmy mnóstwo, serce się raduje. Trzy medale, w tym dwa złote za mojej kadencji coś oczy-wiście znaczą, ale w przeszłości też było wspaniale. Unia miała przecież bardzo udane sezony, czy to w latach 70-tych, czy 80-tych. Oczywiście porównywać trudno, bo też inne były kiedyś możliwości i nasi żużlowcy nie odnosili tylu sukcesów między-narodowych.

- No właśnie, tak bogatego w indywidualne sukcesy roku w Unii chyba jednak nie było. Myślę o tytule Indywidualnego Mistrza Polski Janusza Koło-dzieja i jego doskonałych wy-stępach w Grand Prix z „dziką kartą” i oczywiście o wicemi-strzostwie świata Jarka Ham-pela. Czy można powiedzieć, że wszystko się udało?

- Nie wszystko, bo gdyby się udało, to Jarek stałby na najwyż-szym stopniu podium. Niewiele brakowało, długo się wydawało, że dotrze na szczyt.

- Czy za tegorocznymi suk-cesami sportowymi przyszedł też sukces finansowy?

- Tak słabego roku, jak minio-ny finansowo nie było od dawna. Porównując choćby pierwsze me-cze play-off z sezonu 2010 i 2009 mogę stwierdzić, że wpływ do kasy był dużo niższy. W rundzie zasadniczej spadek wpływów do kasy ze sprzedaży biletów wyniósł aż 27 procent. Mniejsza frekwen-cja nie była jednak tylko naszym problemem, w innych ośrodkach żużlowych także na mecze przy-chodziło znacznie mniej kibiców.

- Z pewnością także dlatego zaczęło się od pewnego czasu mówić głośno o koniecznych oszczędnościach w sporcie żużlowym. W ratowaniu kon-dycji finansowej klubów mają pomóc zmiany regulaminowe. Niektóre jednak wydają się mało rozsądne. Co pan sądzi o zapisie mówiącym, że w każ-dej drużynie będzie mógł stra-tować tylko jeden zawodnik z Grand Prix? Jeżeli ta zasada wejdzie w życie, Unia będzie się musiała przecież rozstać, albo z Jarkiem Hampelem, albo z Januszem Kołodziejem.

- To jest wersja wstępna. Oso-biście będę zabiegał o to, żeby przepis nie dotyczył Polaków. By-łoby bardzo źle gdyby ten punkt wszedł w życie w takim kształcie. Zrobię wszystko, a wydaje mi się, że jako taki posłuch mam w świadku żużlowym, by przeko-nać pozostałych prezesów. Je-stem za uzdrowieniem sytuacji, a taki przepis niewiele by miał

wspólnego ze zdrowym żużlem. Uzdrawianie finansów trzeba jednak rozpocząć. W Lesznie mówimy o tym od kilku lat. Jeśli nie pójdziemy w stronę obniżenia kosztów funkcjonowania klubów o 40 procent, to większość dru-żyn umrze śmiercią naturalną. Nie trzeba daleko szukać, wy-starczy spojrzeć na angielskie czy skandynawskie podwórko, gdzie problem był olbrzymi i konieczne stały się radykalne cięcia, a kil-ku klubów już nie ma. Sprawa zasadnicza - musimy znaleźć dla sportu żużlowego w kraju dużego sponsora, bo inaczej będzie kata-strofa. Kryzys gospodarczy nie-stety odbija się na nas wyraźnie.

- Panie prezesie przejdźmy do kolejnego tematu nurtują-cego kibiców czarnego sportu, nie tylko w Lesznie. Czy spra-wa braci Pawlickich została de-finitywnie rozstrzygnięta, czy też ich start w Unii jest jeszcze możliwy?

- O tej sprawie można z pew-nością zrobić dużą audycję, przedstawić po raz kolejny ar-gumenty stron, ja jednak temat traktuję krótko. Przemek musi sobie szukać pracy w I lidze. Nie ukrywam, że wierzyłem, że się dogadamy, nawet nie zakła-dałem, iż może być inaczej. Być może byłem zbyt naiwny. Przy pierwszej rozmowie usłyszałem takie warunki, że wiedziałem iż łatwo nie będzie, ale starałem się zrobić wszystko, by Przemek jeź-dził w Unii. Niestety, po kolejnych spotkaniach doszedłem do wnio-sku, że nie będę w stanie spełnić tych oczekiwań. Powiedziałem stop, bo nie widziałem sensu w wałkowaniu tematu. W pewnym momencie uzgodniliśmy rozwią-zanie zakładające wypożyczenie Przemka do klubu z ekstraligi i starty młodszego z braci w Lesz-nie. Doszło jednak do kolejnego spotkania, na którym znowu pojawiły się jakieś wymagania, powiem szczerze – duperele. Nie mogłem się ugiąć, bo jeśli bym to zrobił, to w kolejnych sezonach musiałbym płacić juniorom mi-liardy. Może kiedyś będzie taka możliwość, żeby ujawnić stary kontrakt Jarka Hampela i ocze-kiwania Przemka Pawlickiego, wówczas będziecie mieli Państwo skalę porównawczą. Poza tym mam wrażenie, że problem po-wstał nie na linii Dworakowski - Przemek Pawlicki, czy też Piotr Pawlicki. Problemem większym był klub, w którym Przemek ostatnio startował. Łagodnie mó-wiąc, nie stwarzał on dobrej at-mosfery dla tych negocjacji. Nie chcę mówić, że ktoś tam zawró-cił Przemkowi w głowie, ale gdy dowiedziałem się, że szykowana jest jakaś delegacja z Gorzowa, na czele z prezydentem miasta, która ma się zjawić w Lesznie, by wyjaśnić sprawę Pawlickich,

to stwierdziłem, że doszło do ab-surdu.

- Czy możliwe jest porozu-mienie z braćmi w 2012 roku?

- Ja w to wierzę jak amen w pacierzu, głęboko w to wierzę.

- Dotarły do klubu jakieś zapytania w sprawie Przemka z I ligi?

- Tak, między innymi z ku-jawsko – pomorskiego. Kibice z pewnością wiedzą z jakiego klu-bu, bo jego nazwa przewijała się w mediach. Powiem tylko tyle, że jestem w stanie zgodzić się na wypożyczenie Przemka za przy-słowiową złotówkę. Chcę, żeby się rozwijał i kiedyś wrócił do Unii.

- Nie będzie Pawlickiego, ale wrócił Adam Skórnicki. Czy jest w leszczyńskiej druży-nie miejsce w kolejnych latach także dla Krzysztofa Kasprza-ka?

- Nie ukrywam, że kiedyś mi się marzył skład Unii oparty prawie w całości na żużlowcach z Leszna. Sprawa braci Pawlic-kich uświadomiła mi, że na takie sentymentalne podejście do tego sportu w dzisiejszych czasach chyba nie ma miejsca. Jest jed-

nak bardzo prawdopodobne, że będziemy w nowym sezonie jedy-ną drużyną w ekstralidze, która będzie mogła wystawić do meczu w całości polski skład. A co do Krzysztofa, to oczywiście, miejsce dla niego jak najbardziej się znaj-dzie i nie tylko dla niego.

- Czego pan oczekuje od Adama Skórnickiego?

- Dobrej jazdy. Będę się cie-szył, jeśli Adam na leszczyńskim torze będzie zdobywał 8, 9 punk-tów, a na to go stać.

- Złożył pan deklarację, że pomoże Adamowi w przygo-towaniu sprzętu. Padły nawet słowa, że motocykle Adama będą pracowały lepiej niż szwajcarski zegarek…

- Zrobię to jak amen w pacie-rzu. Udało się z Damianem, uda się z Adamem. Powiem szczerze, że powrót Damiana Balińskiego do wielkiej formy, to chyba mój największy osobisty sukces, jako prezesa klubu. Nie żałuję żadnej godziny, którą z nim spędziłem między sezonem 2009 i 2010, tych długich rozmów co wtorek. Kibice skazywali go przecież na II ligę. Miałbym ogromną satysfak-cję, gdyby Damianowi udało się

awansować do Grand Prix. - Na koniec naszej rozmo-

wy spróbujemy nieco wybiec w przyszłość. Co nas czeka w 2011 roku?

- Na pewno będziemy praco-wać, nic nas z tego nie zwalnia. Obrona złota to bardzo trudna sprawa, chyba trudniejsza niż jego zdobycie. Wiemy, że teraz będzie obowiązywać zasada „bij mistrza”, a my nie chcemy być chłopcami do bicia. Na kartce nie da się jednak sezonu, pod względem sportowym, dokładnie zaplanować. Nosiłem się zamia-rem odejścia z klubu po ostatnim sezonie, bo miałem wrażenie, że moja rola się skończyła, ale przekonano mnie, żebym został, a skoro zostałem to, dziękując wszystkim wspaniałym kibicom za wsparcie, chciałbym im przy okazji życzyć sukcesów. Życzę też zdrowia, bo jak Państwo bę-dziecie zdrowi, to będziemy was gościć na stadionie. Po trzecie ży-czę również samych słonecznych dni, gdyż pogoda ma w tym spo-rcie duże znaczenie oraz radości i szczęścia, bo to też jest potrzeb-ne. Do siego roku!

Rozmawiał Michał Konieczny

Po względem sportowym – świetnie, finansowo – bardzo źle – tak miniony rok podsumowuje sternik Unii Leszno, Józef Dworakow-ski. Prezes, bez którego, zdaniem wielu, nie byłoby ostatnich suk-cesów Unii Leszno zgodził się zostać w klubie jeszcze przez rok, by przeprowadzić go przez trudny czas. – Bez uzdrowienia finansów żużlowi grozi katastrofa – mówił w Radiu Elka. Odniósł się także do głośnej sprawy teamu Pawlickich i wielu innych kwestii.

Trzeba ratować żużelFo

t. R

afał

Pas

zek