Content Marketing, czyli jak sprawić, że inni będą promować Twoich

klientów

Przydatne słownictwo

• Pitch – złożenie propozycji współpracy

• Guest blogging – publikowanie postu/artykułu na blogu innej osoby

• Fake personas – fikcyjne osoby istniejące wyłącznie w świecie wirtualnym, stworzone do celów marketingowych (ludzka twarz zaufanie, itd.)

• Kampania outreach’owa – kampania polegająca na odzywaniu się do wielu ludzi z propozycją współpracy, prośbą, itd.

Krok pierwszy: stwórz fake personas (opcjonalne)

• Po co tworzymy fake personas?

• Czego unikać? (np. stock’owe zdjęcia)

• Jakie programy nam w tym pomogą? (LastPass, Hide My Ass)

•

Proces tworzenia fake personas: 1. Zastanów się, ilu ich potrzebujesz, i jacy powinni być

biorąc pod uwagę potencjalnych bloggerów i ich czytelników (wiek, hobby, miejsce zamieszkania, itd.)

2. Spraw, żeby wyglądały realistycznie i naturalnie: załóż im wszystkie konta, np. G+, FB, Twitter, itd. oraz oczywiście bloga z ok. 15-stoma wpisami.

Krok drugi: przeprowadź kampanię outreach’ową

• Co to jest kampania outreach’owa?

• Jak ją najlepiej przeprowadzić: manualnie czy w sposób zautomatyzowany? (tempo wysyłania, itd.)

• Jakie programy mogą nam w tym pomóc?

• Jakie czynniki wziąć pod uwagę przy wyborze blogów do guest bloggingu?

• Jak stworzyć chwytliwe tytuły postów?

Przeprowadzanie kampanii outreach’owej

1. Znajdź wartościowe blogi powiązane z tematyką którą się zajmuje nasz klient, z których fajnie byłoby mieć linki, zwłaszcza dofollow (ręcznie bądź za pomocą jakiegoś software’u).

2. Przejrzyj każdego z osobna, by wymyśleć najbardziej dostosowane tytuły guest postów, które później zaproponujemy wybranym przez nas blogerom.

3. Napisz template (szablon) mail’a. 4. Dostosuj każdego mail’a do odbiorcy. 5. Rozpocznij wysyłanie w odpowiednim tempie. 6. Dodaj sobie wiarygodności poprzez obserwowanie ludzi

do który pitch’ujesz na Twitterze.

Przykład dobrego mail’a outreach’owego:

• krótko, zwięźle i na temat

• spersonalizowane, zwracanie się po imieniu

• nawiązywanie do tematyki bloga, do którego pitch’ujemy

• podajemy propozycje tytułów

Leniwe pitch’owanie może wywołać dokładnie dwie reakcje: możemy zostać całkowicie zignorowani, albo…

„Pitch me baby one more time”, czyli jak NIE pitch’ować do bloggerów:

• nie bądźmy leniwi wysyłając identycznego mail’a 600 osobom na raz – TO WIDAĆ! (np. zwłaszcza dlatego że czasem jedna osoba zarządza paroma blogami)

• nie bądźmy zbyt sztywni w przekazie (np. dłuuugi pitch); to zrobi sztuczne i niesympatyczne wrażenie

• może banalne, ale jakże ważne: nie popełniajmy podstawowych błędów w naszych wiadomościach, to tylko zrazi odbiorców i zniweluje nasze szanse

Krok trzeci: artykuły

• Skąd zamawiać? (grupa na FB Content Marketing/Copywriting, klient też może nam artykuł napisać)

• Czym się kierować? (z polecenia, przetestowani)

• Na co uważać? („native speakers” którzy nie są native speaker’ami (artykuły po angielsku), zbyt krótkie, spamiaste artykuły, keyword stuffing)

• Być może ktoś bęzie chciał zapłaty zastanów się, czy warto

Zamawianie i dostosowywanie artykułów

1. Jak już mamy bloggerów, którzy chcą od nas artykuły które im zaproponowaliśmy, zamawiamy je u sprawdzonych copywriter’ów.

2. Subtelnie zamieszczamy linki w artykułach, tak aby wyglądały naturalnie, pamiętając, że jakość reszty linków wpływa na to jak nasza strona będzie postrzegana przez czytelnika. (Wikipedia, YouTube, itd.)

Krok czwarty: wysyłanie artykułów

• Wysyłamy artykuły bloggerom, którzy je od nas zamówili, i czekamy na ich opublikowanie.

• Jeśli nie dostaniemy odpowiedzi, można się odezwać do bloggerów z małym przypomnieniem 5 dni później, a potem znowu jeszcze raz 5 dni po pierwszym przypomnieniu.

I zrobione! Mamy dobrej jakości linki na porządnych blogach, a Google nie ma do czego się

przyczepić

Końcowe uwagi • Nie spodziewajcie się

automatycznych rezultatów, to nie black hat. W content marketing’u osiągamy długotrwałe rezultaty, ale zajmuje to trochę czasu, i wymaga trochę porządnego research’u oraz sporo uwagi.

• Pamiętajmy, że ze wszystkich biorących udział w tym całym procesie, nam zależy NAJBARDZIEJ

• Nie kończmy znajomości zdobytych podczas kampanii outreach’owych jak tylko opublikujemy artykuł u nich na blogu! Obserwujcie się wzajemnie na Twitterze, zostańcie „friends’ami” na FB, etc. Nabyte znajomości mogą się przydać w przyszłości.