Bułyczow Kirył - Wielki Guslar i okolice

download Bułyczow Kirył - Wielki Guslar i okolice

If you can't read please download the document

description

Bułyczow Kirył

Transcript of Bułyczow Kirył - Wielki Guslar i okolice

Kir BuyczowUtwory wybrane 1Wielki Guslar i okolicePrzeoyli Tadeusz Gosk i Anita TyszkowskaSpis rzeczy:Od AutoraWielki Guslar: krtki przewodnik- Trzeba pomc- wiey transport zotych rybek- Kontakty osobiste- Dwie krople na szklank wina- Wzajemno- Parowz dla cara- Termometr uczu- ladami Bombarda- Ukochany ucze fakira- Retrogenetyka- Zmartwychwstanie Czapajewa- Uparty Marsjasz- Czarny kawior- Dwie metody teleportacji- Timeo Danaos- S wolne miejsca- Rycerze na rozdroachTytuy oryginawz: Czudresa w Guslarie:Wielikij Guslar, Nado pomocz, Postupili w prodau zootyje rybki, Swiazi licznogo charaktiera, Dwie kapli na stakan wina, Ctwietnoje czuwstwoorazParowz dla caria, Gradusnik czuwstw. Po primieru Bombarda, Lubimyj uczenik fakira, Rietrogienietika, Upriamyj Marsij Czornaja ikra. Dwa mietoda tielieportacji. Dary danajcew, Jest swobodnyje miesta, Witiazi na pieriekriostkieOd AutoraStao by si lepiej gdyby ten wstp napisa kto inny. Byby on wtedy bardziej obiektywny. Pisanie o sobie le to kokieteria (nazywana niekiedy samokrytyk). Pisanie z zachwytem uwaane jest za nieprzyzwoite. Jednak Wydawnictwo, nie wiedzie czemu, zdecydowao, e wiem o sobie wicej nizinni. Nie podzielajc tej bdnej opinii, zmuszony jestem si podporzdkowa i odpowiedzie moim drogim Czytelnikom na pytania, ktre by moe zadaliby mi podczas naszego bezporedniego spotkania. Na szczcie mog te pytania przewidzie, poniewa zadawane s podczas moich (w miar moliwoci rzadkich) wystpie przed czytelnikami.A wic pytanie pierwsze: Czy prawd jest, e Kir Buyczow to paski pseudonim ? Jeli tak, to jak brzmi paskie prawdziwe nazwisko? Przed kim i dlaczego je pan ukrywa?Odpowied: Naprawd nazywam si Igor Moejko. Moi przodkowie byli Litwinami. Urodziem si w Moskwie w 1934 roku i mieszkam tam do dzisiaj. Pracuj w Instytucie Orientalistyki, zajmuj si histori i kultur Azji PoudniowoWschodniej. Obroniem prac doktorsk na temat historii buddyzmu w Birmie. Oprcz rozpraw naukowych opublikowaem pod prawdziwym nazwiskiem kilka ksiek popularnonaukowych. Niektre z nich zostay wydane w Polsce.Powstanie pseudonimu wyjania specyfika mojej pracy. Kiedy napisaem pierwsze opowiadanie, a byo to 20 lat temu, pomylaem: co si stanie, jeli w Instytucie dowiedz si, e ja, powany uczony, zajmuj si czym tak bahym jak fantastyka naukowa? Baem si narazi na szwank moj reputacj. Poniewa nie miaem czasu na wymylenie bardziej eleganckiego, romantycznego pseudonimu, wziem wic po prostu panieskie nazwisko Matki Buyczowa, imi ony Kira i tak powsta Kir Buyczow. Gdybym si tak nie pieszy, to znalibycie mnie pod bardziej dwicznym imieniem, na przykad Meteorow lub Etoile Gwiezdny. Ale c!Pytanie drugie: Dlaczego uprawia pan fantastyk naukow i jak rozumie pan ten termin?Odpowied: Fantastyk uwaam za najbardziej nowoczesny rodzaj literatury, zdolny do szybkiego reagowania na wszystkie niepokojce nas dzisiaj sprawy. Przy zastosowaniu tak potnego rodka, jakim jest hiperbola, fantastyka staje si dla mnie sposobem ostrego i paradoksalnego przedstawienia zwykego czowieka i stojcych przed nim, i nami wszystkimi, problemw. W moim przekonaniu jest ona najbardziej interesujca wtedy, gdy czytelnik moe postawi si na miejscu bohatera i wsplnie z nim wszystko przey.Czasami da si od fantastw prognoz futurologicznych czy wrcz umiejtnoci dokonywania odkry naukowych. Kategorycznie si z tym nie zgadzam. Nauka w dzisiejszych czasach jest na tyle skomplikowana i wyspecjalizowana, e niekiedy uczeni nie mog w peni zrozumie nad czym pracuje si w ssiednim laboratorium. Pisarz nie ma prawa pretendowa do poznania niuansw nauki i rozumienia procesu jej ewolucji. Jego zadaniem jest pisanie o wspczesnych mu ludziach, o ich charakterach. Nie pisze on o przyszoci, lecz o czowieku stojcym w obliczu przyszoci zagadkowej, trudnej i niepokojcej.Pytanie trzecie: Jak pan pracuje? Czy zajcia naukowe nie przeszkadzaj panu w dziaalnoci literackiej? A moe pomagaj?Odpowied: Nauka i literatura funkcjonuj w moim yciu niezalenie i bardzo rzadko si cz. Co prawda w niektrych moich opowiadaniach mona odnale lady zainteresowania kultur Wschodu, ale nale one raczej do wyjtkw. Nauka wymaga dokadnoci i wiarygodnoci, fantastyka natomiast nie moe obej si bez fikcji. Ale i jedna, i druga zmusza do mylenia. Ja zajmuj si na przemian literatur i nauk. Prawdopodobnie bybym lepszym uczonym, gdybym porzuci literatur i lepszym pisarzem, gdybym porzuci nauk. Ale mwic szczerze interesuj mnie oba rodzaje dziaalnoci i z adnego z nich nie zamierzam zrezygnowa, tym bardziej, e w pracy wiele osb odkryo ju moj tajemnic i pogodzio si z jej nieco mniej powanym charakterem.Pytanie czwarte: Nad czym pracuje pan obecnie i jakie ma pan plany na przyszo?Odpowied: Na to pytanie mog odpowiedzie tylko bardzo oglnikowo, poniewa nie wiem, czy Czytelnik otworzy t ksik w roku 1987, czy w dziesi lat pniej. Pisz i mam nadziej, e nadal bd pisa powieci i opowiadania fantastyczne, zarwno dla dzieci, jak i dla dorosych. U siebie w kraju jestem bardziej znany wanie jako pisarz dla dzieci. I myl, e to dobrze, bo z pomoc fantastyki mog w miar swoich moliwoci przygotowywa do ycia w XXI wieku tych jego budowniczych i twrcw, ktrzy dzi dopiero rozpoczynaj nauk, a w przyszoci zostan spadkobiercami wiata. A wiat ten, lepiej lub gorzej, zosta stworzony przez nas i takim zostawimy go przyszym pokoleniom.Jestem autorem kilku scenariuszy i myl, e bd kontynuowa prac w filmie. Nie mog powiedzie, e jestem zadowolony z dotychczasowych rezultatw, ale odej z filmu, jeli pokno si ju bakcyla, jest bardzo trudno.I pytanie ostatnie: Czy wierzy pan w UFO, parapsychologi, telepati, telekinez i temu podobne zjawiska?Odpowied: Nie wiadomo dlaczego od pisarzyfantastw wymaga si szczeglnego stosunku do tych spraw. Panuje przekonanie, e skoro pisze si o kosmitach, to znaczy, e wie si o nich co, co jest niedostpne dla zwykych miertelnikw. A przecie wcale tak nie jest. Osobicie nie miaem okazji spotka przybyszw, UFO, telepatw itp. Nie widziaem rwnie czarownic ani duchw. Wedug mnie ich istnienie uwarunkowane jest po pierwsze naszym pocigiem do tajemniczoci, a po drugie dziaalnoci ludzi interesu, ktrzy potrafi wykorzysta nasze saboci do swoich wasnych celw.Nie wiem te czy istniej w kosmosie nasi rozumni bracia i czy moliwe jest przekazywanie myli na odlego. Nauka odnosi si do tego z powtpiewaniem. Ja te wol by ostrony. Na dodatek nie jestem pewien, czy, jeeli jutro w Warszawie, czy pod Kijowem wylduje statek kosmiczny i wyjd z niego mae zielone ludziki, skoczy si to dobrze. Poza tym myl, e bez przybyszw czy telepatw i tak mamy do wasnych problemw. Niech wic pozostan oni tylko w literaturze.Wasz KIR BUYCZOWWarszawa, grudzie 1986Wielki Guslar: krtki przewodnikLudzie czasem pytaj: czemu to przybysze z kosmosu, ktrzy wybrali Ziemi za cel swej podry, lduj nie na wyspach Oceanu Spokojnego, nie na szczytach Pamiru, nie na pustyni Takla Makan, nie w Osace lub Konotopie, lecz w miecie Wielki Guslar? Dlaczego pewne wydarzenia, ktrych naukowcy do tej pory nie zdoali zadowalajco wyjani, zachodz wanie w naszym sawetnym grodzie?Pytanie to zadawali sobie rwnie liczni naukowcy i mionicy astronomii, gowili si nad nim uczestnicy sympozjum w Addis Abebie, zastanawiali dziennikarze i czytelnicy Litieraturnoj gaziety.Niedawno z now hipotez na ten temat wystpi czonek rzeczywisty Akademii Nauk, Spiczkin. Obserwujc trajektorie metereologicznych satelitw Ziemi, Spiczkin doszed do wniosku, e miasto Wielki Guslar stoi na ziemskiej wypukoci, cakowicie niezauwaalnej dla jej mieszkacw, lecz natychmiast rzucajcej si w oczy tym, ktrzy ogldaj nasz glob z ssiednich gwiazd. Tej wypukoci w adnej mierze nie naley myli z grami, wzgrzami i innymi tego rodzaju tworami geologicznymi, gdy niczego podobnego w okolicach Wielkiego Guslaru po prostu nie ma.Miasto Wielki Guslar ley na rwninie. Otoczone jest kochozowymi niwami i gstymi lasami. Rzeki pynce w tych okolicach wyrniaj si krystalicznie czyst wod i powolnym nurtem. Wiosn zdarzaj si powodzie, ktre trwaj do dugo i pozostawiaj na niskich brzegach rzek miecie i pnie drzew. Zim na okolicznych drogach bywaj zaspy niene, odcinajce miasto od ssiednich miejscowoci. Latem panuj umiarkowane upay, przerywane czstymi burzami. Jesie jest tam agodna i kolorowa, a zimne deszcze zaczynaj si dopiero pod koniec padziernika. W roku 1876 starzy mieszkacy obserwowali zorz polarn, a trzydzieci lat wczeniej potrjne soce. Najnisza zanotowana temperatura wyniosa minus 48 stopni (18 stycznia roku 1923).Dawniej w lasach peno byo niedwiedzi, saren, dzikw, jenotw, bobrw, lisw, rosomakw i wilkw. Zwierzta te trafiaj si w lasach nawet i dzisiaj. W roku 1952 podjto prb zaaklimatyzowania pod Wielkim Guslarem ubrobizonw. ubrobizony rozmnaay si w Rezerwacie Worobiowskim, w naturalny sposb skrzyoway z osiami i dziki temu zyskay potne rogi oraz spokojne usposobienie. Rzeki i jeziora obfituj w dzikie ptactwo. Niedawno do rzeki Gu wpuszczono narybek gambuzji i biaego amura. Nie wiadomo jak w ostatnich latach rozpleni si w niej rak brazylijski, najbliszy krewniak homara. Miejscowi rybacy natychmiast ocenili jego znakomite cechy smakowe. Prasa terenowa donosia o pojawieniu si w okolicach miasta muchy tsetse, jednak wypadkw piczki nie zanotowano.Ludno Wielkiego Guslaru liczy bez maa osiemnacie tysicy osb. Skadaj si na ni przedstawiciele szesnastu narodw. We wsi Moroszki mieszkaj cztery rodziny Kouchw. Kouchowie s niewielkim lenym narodem z ugrofiskiej grupy jzykowej mwicym swoistym, dotychczas nie cakiem rozszyfrowanym jzykiem. Alfabet Kouchw zosta opracowany na podstawie alfabetu aciskiego w roku 1926 przez guslarskiego nauczyciela Iwanowa, ktry uoy elementarz. Obecnie jedynie trzej Kouchowie Iwan Siemionow, Iwan Mudrik i Aleksandra Filipowna Maowa wadaj jzykiem kouchowskim.Historia miasta Wielki Guslar liczy 750 lat. Pierwsz wzmiank o nim mona znale w Kronice Andriana, ktry mwi, e potiomkinowski knia Gabriel agodny przyby i wybi niepokornych mieszkacw osady Guslar. Zdarzyo si to w roku 1222.Miasteczko szybko roso i rozwijao si, a to dziki znakomitej lokalizacji na skrzyowaniu szlakw handlowych, prowadzcych na Ural i Syberi oraz do poudniowych i zachodnich regionw Rusi. Szczliwym zbiegiem okolicznoci unikno niewoli tatarskiej, poniewa mongolscy najedcy, odstraszeni gstoci i dzikoci pnocnych kniei, ograniczyli si do przysania spisu danych danin, ktre zreszt obywatele miasta pacili rzadko i nieregularnie. Rozpoczty w wieku XIV przez Moskw i Nowogrd spr o Guslar zakoczy si ostatecznym zwycistwem Moskwy dopiero w poowie wieku XV. W trakcie owego sporu miasto zostao trzykrotnie spalone i dwukrotnie kompletnie rozgrabione. Innym razem nowogrodzka druyna wojewody Lepiechy zrwnaa miasto z ziemi. W nastpnych latach na Guslar spaday duma, powodzie, gd, morowe powietrze. Rokrocznie szalay poary. Po kadej epidemii i poodze miasto odbudowywao si i upikszao murowanymi soborami, ktrych biae ciany malowniczo przeglday si w zwierciadlanej gadzi rzeki Gu.Ponad jedna trzecia odkrywcw ruszajcych w drog naprzeciw socu urodzia si w Wielkim Guslarze, ktry w szesnastym wieku przeksztaci si w kwitnce miasto konkurujce z Woogd, Ustiugiem i Ninim Nowogrodem. Wystarczy tu wspomnie Timofieja Barchatowa, ktry odkry Alask; Simona Trusowa, ktry na czele pidziesiciu Kozakw dotar nad brzegi Kamczatki; Fiedk Merkartowa, ktry jako pierwszy dotar do Nowej Ziemi, odkry Wyspy Kurylskie, Czelabisk, Kaliforni i Antarktyd. Wszyscy ci herosi wracali na staro do rodzinnego miasta i budowali pitrowe murowace na ulicy Targowej, w Niebieskim Zauku lub na Woowym Trakcie. Wanie w owych latach Guslar zyska przydomek Wielki. propos, wrd uczonych do dzisiaj trwaj spory na temat tego, dlaczego Guslar nazywa si Guslarem? Profesor Tretiakowski w swojej monografii Podbj Pnocy uwaa, e jego nazwa wywodzi si od sowa Glarz lub nawet Gle (hipoteza Reizmana), bowiem wytwarzanie owych instrumentw muzycznych byo nader rozpowszechnione w tamtejszych okolicach, Illonen natomiast i inni zagraniczni historycy skaniaj si ku przypuszczeniu, e nazw miastu daa rzeka Gu, nad ktrej brzegiem Wielki Guslar ley. Istnieje jednak rwnie wersja Tichonrawowej, ktra uwaa, e w tych lenych ostpach znaleli schronienie wspwyznawcy i zwolennicy Jana Husa, ktrzy zdoali uj habsburskim przeladowaniom. Naley wreszcie wspomnie o punkcie widzenia Iwanowa, ktry wyprowadza sowo Guslar z kouchowskiego chusla, ktre oznacza tylna apa wielkiego niedwiedzia, yjcego na bardzo wysokiej grze. Wrd Kouchw do dzi yje legenda o wielkim myliwym Demie, ktry w tych okolicach ubi niedwiedzia i zjad jego tyln ap.Pod koniec wieku XIX Wielki Guslar w zwizku z tym, e kolej elazna omina go bokiem, przesta odgrywa wan rol w handlu i przeksztaci si w zabite deskami miasteczko i trzeciorzdn przysta na rzece Gu.W ostatnich latach w Guslarze coraz szybciej i intensywniej rozwija si przemys terenowy. W miecie dziaa browar, fabryka Zorza (produkcja guzikw i pinesek) i tartak (wytwarza doskonaej jakoci wykaaczki). Na dalekich przedmieciach jest take mleczarnia i dwa warsztaty bednarskie. Wielki Guslar posiada Technikum eglugi rdldowej, kilka szk rednich i niepenych rednich, trzy biblioteki, dwa kina, Klub Oryli oraz muzeum. Do zabytkw architektury ochranianych przez pastwo naley Monastyr SpasoTrofimowski, cerkiew Paraskewy Piatnicy (wiek XVI) i Sobr Dmitrowski. Wielki zajazd i kilka cerkwi rozebrano w roku 1930, a na ich miejscu urzdzono Skwer Imienia Odkrywcw.Wielki Guslar jest miastem podlegajcym wadzom obwodowym i stolic rejonu wielkoguslarskiego, w ktrym uprawia si len, yto i gryk, hoduje bydo i pozyskuje drewno. Do dyspozycji turystw, ktrzy przyjedaj latem do miasta, stoi hotel Wielki Guslar z restauracj Gu, Dom Kochonika i barka mieszkalna. W cigu ostatnich kilku lat nad brzegami Gusi krcono wiele filmw historycznych, w szczeglnoci Stienk Razina, Odkrywc Barchatowa, Stadko i Husarsk ballad.Gwna arteria, ulica Puszkina, biegnie wzdu rzeki. Znajduje si przy niej Dom Towarowy, ksigarnia i sklep zoologiczny. Zaczyna si obok mostu przez rzek Griaznuch, dzielc miasto na historyczny grd i podgrodzie, koczy si natomiast przy parku miejskim, w ktrym znajduje si estrada, strzelnica i karuzela oraz letnia czytelnia pod parasolami.Komunikacja z Woogd autobusem (sze godzin) albo samolotem (godzina). Do Archangielska mona dotrze samolotem (ptorej godziny) albo statkiem (przez Ustiug i Kotaz) cztery doby.Przybysze kosmiczni zaczli si w miecie pojawia w roku 1967. Ich wczeniejszych ladw nie wykryto.Trzeba pomcKorneliusz Udaow siedzia w domu i oglda telewizj. Na dworze byo parszywie. Sipi deszcz, hula wiatr, mokre licie fruway po ulicy. Sowem, pogoda bya taka, w jak dobry gospodarz psa z domu nie wypdzi. ona Ksenia wzia dzieci i posza do przyjaciki mieszkajcej po drugiej stronie ulicy. A Udaow zosta. Program by tak nudny, e chciao si wy albo wyczy odbiornik i i spa. Ale Korneliusz by za leniwy, eby wsta z fotela. Kiedy jednak wreszcie zdecydowa si i nacisn guzik, w pokoju pojawia si istota z trzema nogami, czerwonymi oczami i w okularach. Dzie dobry powiedziaa po rosyjsku, ale z silnym obcym akcentem. Wybaczcie mj wymowa. Ja uczyem wasz jzyk na gwat. Nie niepokjcie si mj zewntrzny wygld. Ja mona si? Siadajcie powiedzia Udaow Jak tam na dworze, sipi jeszcze? Ja prosto z kosmos powiedziaa istota. Lecia w siowe pole. Deszcz nie moknie. I po co wam taki kopot? zapyta Udaow. Ja wam jestem przeszkodzony? Nie, i tak nie ma co robi. Opowiadajcie. Herbaty si napijecie? To dla mnie by gwatowna trucizna. Nie, dzikuj. Racja, jeli szkodzi, to nie pijcie. Ja umiera od herbata w konwulsje przyzna si gosc Dobra, obdziemy si bez herbaty.Istota podkurczya pod siebie wszystkie trzy nogi, wskoczya na fotel i wycigna przed siebie apk z mnstwem pazurkw. Udaow powiedziaa z naciskiem. Trzeba pomc. W porzdku powiedzia Udaow. Czym moemy, pomoemy. Tylko eby na dwr nie wychodzi. Trzeba wychodzi na dwr powiedziaa istota. Szkoda. Ja prosz wybaczy, ale najpierw zaczynajcie nas sucha powiedziaa istota i wypucia z otworu gbowego kb rowego, ostro pachncego dymu. Przezibienie powiedziaa. Bardzo daleka jest droga. Trzy tysice rok wietlny i osiemset tam i z powrotem. Wielki nieprzyjemno. Zdychaj krupiki. Szkoda powiedzia Udaow. To wasi krewni? Ja wytumacz? zapytaa istota.Udaow skin gow, a potem wzi arkusz papieru i dugopis, eby w razie czego od razu notowa. Ja mam osiem minuta. Ja si nazywa Fywa. Ja jest z jedna planeta w constelation nader odlegy, wasz astronom wie, a wy nie wie.Udaow zgodzi si. My s dawno przyleciane do was na Ziemia, brali dowiadczenia i egzemplarze. Troch pomagali budowa piramida Cheopsa i pisa Mahab harata, hinduski epos. Bardzo traktowali z szacunkiem, obcy nie ruszali. Jeden raz wzili wasze krupiki i zawieli na nasza planeta. Czekajcie przerwa Udaow. Co to s krupiki? Ja zapominaj wasz sowo. Malutki, szary, z uszami, siedzi pod choink, skacze. Krupiki. Zajc? zapyta Udaow. Nie zaoponowaa istota. Zajc ja wiem, krlik wiem, kangur wiem. Inny zwierz. Nie bardzo wany. Genetycy prbowali, wielkiego wyhodowali, nowy gatunek. Caa planeta w krupikach. Bardzo wane w gospodarstwo. Krupiki zdycha. Kryzys ekonomiczny. Od rana jada krupika. Co to moe by? mczy si Udaow. Moe skoczek pustynny? Nie odpara istota na myl Udaowa skoczek nie. Wiele lat mija. Trzy dzie do tyu krupiki zaczyna chorowa. I zdycha. Wszyscy uczeni robi eksperyment. rodek nie ma. rodek tylko u was. Na Ziemia. Dzi rano mnie woa i powiedzie: Le, Fywa, ratuj nasz cywilizacja. Ja biegle powiedzia? Zrozumiaem odpar Udaow. Tylko mam pytanie: kiedy, powiadacie, ruszylicie do nas. Dzisiaj. niadanie zjad i polecia. A ile, powiadacie, przelecielicie? Trzy tysice wietlny rok. Bzdury powiedzia Udaow. Takich szybkoci nauka nie zna. Jeli prosto lecie, nie zna zgodzi si go. Tylko inny zasada. Ja lec po czasie. No, no, opowiadajcie poprosi Udaow, ktry z natury by ciekawy i nigdy nie pomin okazji, aby dowiedzie si czego nowego. Jedna minuta opowiedzia, bardzo krtko. Czas mao. My podrowa po czasie. Jedna chwila, tysic rok do tyu. No to wyldujecie na swojej planecie tysic lat wczeniej. Jaki naiwno! Nie wa si czyta fantastyczna ksika! Fantastyczny pisarz nauka nie zna, jeden od drugiego ciga. Twoja Ziemia na miejsce stoi? Nie, lata dokoa Soca. A Soce? Te leci. Tak, zwyky dyrektor budowa, a wie. Pisarz Wells, pisarz Parnow nie wie. Jaki wstyd! Skocz do jutra, skocz w godzin jedn do przodu, wyskocz z komory i nie ma pod tob adnej Ziemia. Ty ju w kosmos, a Ziemia odlecia dalej, spod ciebie odlecia. Tak prosto. A jak na sto lat skocz w ty, albo do przodu, Ziemia za ten czas odlecia daleko, daleko. A inny planeta albo gwiazda na to miejsce przylecia. Ty wyskoczy ju na inna planeta. Tylko liczy trzeba. Bardzo duo obliczenie robi. Chybisz i zraz. Klops poprawi gocia Udaow, bardzo uradowany tym, e okaza si mdrzejszy od znanych pisarzy. A do przodu tez mona skaka? Nie odpara istota. Czas jak ocean. Co byo, jest, czego nie byo, jeszcze nie ma. Ty moesz w ocean skakaj, nurkuj, znowu si wynurzaj. Bardzo dobrze liczy, sto lat nazad skakaj, jedna planeta. Jeszcze pidziesit lat w drugi strona, jeszcze planeta. Trzy razy skakaj i ju na Ziemia. Tylko bardzo trudno. Kady dzie nie wolno skakaj. Bywa, e rana sto lat mona. Czasem trzy razy w godzin. Zostao dla mnie trzy minuta, bo inaczej do domu nie trafi. Dobra powiedzia Udaow. Wszystko jasne. A krupiki, to moe myszy? Nie, myszy nie powiedzia go. Pomaga bdziesz? Obowizkowo odpar Udaow. W twj miasto powiedzia przybysz jest jeden rodek. Czerwony kwiatek. Ronie na okno. Jedna babka. Ziele? Nie, czowiekbabka. Ulica Merkartowa, dom trzy. Kwiatek trzeba zerwa i dawa mnie. Ja powiedzia dzikuj w imieniu caa planeta. Krupiki te yj. Te dzikuj. Jedna godzina czasu masz. Ja z powrotem lec i kwiatek wzi. A dlaczego sam kwiatka nie kupie? Nie wolno, babka bardzo straszy. Trzy noga ze mnie rosn. Nie wychodzi. W tobie caa nadzieja jestPrzy tych sowach przybysz rozwia si w powietrzu, bo wanie upyna sma minuta. Najprawdopodobniej rozpocz swoje skoki w czasie, aby powrci do domu i tam zameldowa, e nawiza kontakt z Korneliuszem Udaowem, ktry zgodzi si pomc.Udaow przetar oczy i popatrzy na fotel, w ktrym jeszcze przed chwil siedzia przybysz. Fotel mia porodku wiee wgniecenie. Wizyta nie bya snem, a skoro tak, trzeba bdzie pomc braciom w rozumie. Ale co to za krupiki? Moe lis? Moe wilk?Udaow woy paszcz, wzi parasol i wyszed na ulic. Przybyszowi z jego polem siowym byo dobrze. A na Udaowa run wcieky wiatr, cikie krople deszczu i skrzypienie drzew. Pod nogami taiy si czarne kaue, a droga na ulic Merkartowa wprawdzie nie bya zbyt odlega, ale biega z dala od centrum Wielkiego Guslaru.Zanim dotar do domu numer trzy, zdy przemokn do nitki, w butach mu chlupao, woda ciekaa za uszy i konierz. Domek by may, z dwoma okienkami wychodzcymi na ulic. Przytyka do niego drewniany pot z furtk. Udaow nie wszed od razu na podwrze, lecz najpierw zapuka delikatnie w owietlone okno. Zasonka odsuna si w bok i okrga, rumiana twarz staruszki zbliya si do szyby. Udaow umiechn si do tej twarzy i otworzy furtk. Odsun mokry, zimny haczyk i nadstawi ucha. W domu byo cicho. Na ssiednim podwrku rozszczeka si may psiak. Udaow podszed do chwiejnego ganku i wszed po trzech stopniach. Psina biega wzdu potu i zanosia si szczekaniem, jakby pilnowaa dwch domw naraz.Udaow pchn drzwi, ktre otworzyy si ciko, ze skrzypliwym westchnieniem. Jest tam kto? zapyta uprzejmie i wkroczy w ciemno. W tej samej chwili co cikiego spado mu na gow i zamroczyo. Ostatni myl Udaowa byo: Krupiki, to z pewnoci wiewirki.Przytomno odzyska w biaej izbie. Byo jasno. Siedzia na awce, oparty plecami o ledwie ciepy stygncy piec. Przed nim sta tgi mczyzna ubrany w piam i waciak. Mczyzna trzyma w rku maczug, mia czerwony nos i smutne oczy.A jednak krupiki to wiewirki pomyla Udaow, wracajc do rzeczywistoci i pomaca gow. Na gowie by wielki guz. Wybaczcie, jeli co nie tak powiedzia mczyzna mnie ciocia Niusza na pomoc zawoaa. Mylaem e to ten sam wrci. W czarnych okularach. Przyczepi si, do okna si dobija, grozi: oddaj, powiada, kwiatek. Obcokrajowiec pewnie. Bandyta. A do domu nie wszed. Giocia Niusza go przepdzia, a mnie zawoaa na pomoc. Bd co bd mczyzna w domu. Jestem jej ssiadem, z domu obok.Wtedy Udaow, rozpdziwszy sprzed oczu rnokolorowe plamy, zauway stojc z boku zmieszan babci o rumianych policzkach. Jestem kobiet samotn powiedziaa babcia. Mnie bez trudu mona ograbi. Susznie powiedzia Udaow i zdenerwowa si na przybysza, ktry nie powiedzia najwaniejszego: e nie przyszed wprost do Udaowa, lecz najpierw zjawi si tutaj, sprbowa zdoby kwiatek. I wszystko zepsu. Mgby przynajmniej powiedzie. Nie powiedzia i teraz gowa boli. Moe by nawet wstrzs mzgu. To si zdarza, jeli kto rbnie maczug. Wody powiedzia Udaow. Niusza, daj wody powiedzia mczyzna i odoy maczug na st. A ty, Innocenty, pilnuj go powiedziaa Niusza, wychodzc do sieni, gdzie z haasem zaczerpna wody do kubka. Nie gniewajcie si na ni powiedzia mczyzna. Kobieta samotna, podejrzliwa. Ja wiem, e nie ma u niej nic do zabrania, ale ona myli, e sama kogo moe zainteresowa.Udaow zerkn na okno. Na parapecie stay doniczki z kwiatami. Jedna rolina bya obsypana czerwonymi pczkami. Wanie, wanie mczyzna zauway jego spojrzenie. Przez te nic nie warte kwiaty wszystko si pokiebasio.Babcia przyniosa kubek z wod i podaa Korneliuszowi. Kiedy pi, obejrzaa go od przemoknitych stp do skotunionej gowy i nie wiadomo byo, czy jego widok j zadowoli. W kadym razie spojrzenie nadal miaa nieufne.Za jakim interesem przyszlicie? zapytaa Udaowa.W innej sytuacji Udaow odoyby rozmow do jutra. Pora na kupowanie kwiatka nie bya najodpowiedniejsza. Ale teraz do powrotu przybysza zostao niewiele ponad p godziny, z czego przynajmniej pitnacie minut zajmie droga do domu. Przechodziem ulic powiedzia zajrzaem w okienko i postanowiem wstpi. Po co? powiedziaa babcia. No to ja ju sobie pjd, ciociu Niuszo powiedzia tgi mczyzna. Nie, Innocenty, poczekaj zaoponowaa babcia nie zostawiaj mnie samej.Mczyzna westchn i rozoy rce, jakby usprawiedliwia si przed Udaowem. Cudowne tu kwiatki macie powiedzia wwczas Udaow. Znowu? zapytaa babcia. A czy to ja jestem winien, e mnie te kwiatki te si podobaj? Moe i winien. Moja ona bardzo lubi rozmaite roliny pokojowe powiedzia Udaow pospiesznie, bo czas ucieka. Przybysz ju poda z powrotem na Ziemi, wymijajc gwiazdozbiory i uskakujc przed strumieniami meteorytw. Jutro s jej urodziny, dlatego postanowiem kupi jej co niecodziennego. Bd co bd szesnacie lat razem przeylimy. Moja ona ma Ksenia na imi, Ksenia Udaowa. Ja tutaj, w Guslarze, pracuj jako kierownik przedsibiorstwa budowlanego. A jake, syszaem powiedzia mczyzna. W razie czego pomoe ci, ciociu Niuszo, zdoby materiay budowlane. Pewnie, e pomog, byle w granicach prawa powiedzia Udaow.Ciocia Niusza nieco odtajaa. A eternit masz? zapytaa. Mam powiedzia Udaow, chocia z eternitem zawsze byy trudnoci. A kwiatek jest nie na sprzeda powiedziaa ciocia Niusza. Wstpcie do mojej ssiadki, ona ma wspaniae geranie. Geranie to i ja mam odpar Udaow. Trzy doniczki. Co ty czowieka mczysz powiedzia mczyzna. Sprzedaj mu kwiatek, on ci tego nie zapomni. Nie zapomn powiedzia Udaow. Sprzedajcie mi ten czerwony kwiatek. Zapac, ile bdzie trzeba. Przecie nie na darmo dostaem maczug po gowie. Niby nic, a jednak cikie uszkodzenie ciaa. Mona zoy skarg. On ma prawo zoy skarg powiedzia tgi mczyzna. Ma guza na potylicy. A mam. A przecie ja, ciociu Niuszo, speniaem twoje polecenie. Ciebie broniem. Tgi mczyzna najwyraniej spieszy si do domu.Ciocia Niusza posmutniaa i rzeka: Mylaam sobie, e jak bd umieraa, to sobie przed sam mierci na kwiatek przynajmniej popatrz. On jest jedyny. Nikt wicej w miecie drugiego takiego nie ma. A poza tym wybieraam si pojecha do crki, do Archangielska. Droga daleka i nietania. Podr opac powiedzia Udaow. Ile trzeba? Sto rubli powiedziaa babcia i zmruya oczy. Czekaa, co Udaow odpowie na tak bezczelno. Sto rubli nie da rady powiedzia Udaow. Ciociu Niuszo, miej sumienie! powiedzia ssiad. To ja ju lepiej prosto std pjd do dyurnej przychodni zagrozi Udaow. Niech mi zrobi obdukcj i oficjalnie opisz wszystkie uszkodzenia ciaa. Trzydzieci pi i ani kopiejki mniej powiedziaa babcia. Przecie ty, ciociu Niuszo, sama sobie krcisz stryczek! Bd musia i powiedzia Udaow. A ile dasz? zapytaa pospiesznie babcia. Dziesi rubli dam. Dziesi mao, dziesi sama doniczka kosztuje. A ja doniczk zostawi. A mnie doniczka bez kwiatka niepotrzebna. Dwanacie rubli. Wicej pienidzy przy sobie nie mam. A do przychodni nie pjdziesz? Nie pjd. A eternit zorganizujesz? Postaram si.Ciocia Niusza ciko westchna i powiedziaa: Bierz, Bg z tob.Udaow wyj pienidze. I tak dobrze, e je ze sob zabra. Odliczy dwie pitki, rubla i dziewidziesit kopiejek drobnymi. Ciocia Niusza wymoga na nim obietnic, e nastpnego dnia przyniesie jej dziesiciokopiejwk i Udaow wreszcie mg zabra cik, zakurzon donic.Wyszed na podwrko razem z ssiadem. Ssiad otula si waciakiem i przestpowa z nogi na nog. Odprowadzi Udaowa do furtki i otworzy mu. Babcia z wielkim haasem zaoya sztab na drzwi. Suchaj powiedzia na poegnanie tgi mczyzna ty przecie gae o tej swojej onie. Dlaczego dae dwanacie rubli za zwyczajne zielsko? Powiedz, ja nikomu ani sowa. Nie warto odpar Udaow, odgarniajc gow gazie, eby nie waziy w oczy. I tak nie uwierzycie. Na pewnej planecie zdychaj krupiki. Wyleczzy je mona tylko tym kwiatkiem. I dlatego zwrcili si do mnie o pomoc. Aha powiedzia mczyzna. To brzmi cakiem prawdopodobnie.A kiedy Udaow by ju do daleko, mczyzna krzykn: A co to s krupiki? Nie wiem! odkrzykn Udaow. Szare, podobno puszyste i siedz pod krzakiem. Pewnie krliki powiedzia mczyzna. Cakiem moliwe odpar Udaow i pobieg w stron domu, lizgajc si w gliniastym bocku i przyciskajc do piersi cik donic.Przybysz czeka na niego obok domu, na ulicy, pod drzewem. Zdobye? zapyta wychodzc z cienia. Dzikuj gigantycznie. Dawaj tutaj. W domu ja nie mogem. Twj ona przyszed.Udaow postawi donic na ziemi. Nie dowiedzieli si tam u ciebie, co to s krupiki? zapyta. Nie, nie zdy odpar przybysz. Taki tragedia. Cay nadzieja ley na ja i ty.Zacz szybko obrywa z gazek czerwone pki. A caej doniczki nie zabierzecie? Z donic nie da rady przez continuum czasoprzestrzenny. Nie ma taki moliwo. Gdybym wiedzia, sam bym oberwa. A krupiki to przypadkiem nie wiewirki? Nie. Ja polecia. Wielki dzikuj. Wiecie co, nasz planeta bdzie stawia wam jeden wielki pomnik. Trzy osoby wysoki. Ja ju robi zdjcie. Wy idziecie przez deszcz i burza, a w rka macie czerwony kwiatek. Dzikuj powiedzia Udaow. Ale zostaa do zaatwienia jeszcze jedna maa sprawa, jeli nie macie nic naprzeciw. Rozumiecie, wysza taka historia: wydaem na ten kwiatek wszystkie moje pienidze, a mam jutro zapaci skadki. Oj, jaki jest haba dla nasza planeta! Oczywicie, wszystkie pienidze ja ciebie dawaj. Cakiem zapomniaem. Masz, trzymaj. Dolar. Trzy tysic dolar. Czycie zwariowali? oburzy si Udaow. Po co mi dolary? Potrzebuj dwunastu rubli, a dokadniej jedenastu rubli i dziewidziesiciu kopiejek. Jeli sdzicie, e zapaciem za ten kwiatek zbyt drogo, to wecie pod uwag, e nie miaem czasu targowa si. A ten kwiatek wart jest najwyej cztery ruble i to razem z doniczk. Ten kwiatek wart jest sto milion wasze ruble. Wcale nie chc na nim zarabia. Dajcie mi przynajmniej z osiem rubli poprosi Udaow. Bierz dolar nalega przybysz. Innej pienidzy nie mam. Za trzy roki znowu pomylny ukad planeta, ja przyjecha i ciebie rubel dawaj. A teraz bierz dolar.Udaow chcia jeszcze oponowa, ale przybysz wepchn mu do rki plik nowiutkich banknotw i krzykn: Dzikuj! Zdjcie pomnik przywioz w nastpny wizyta. I znikn.Udaow westchn i poszed do domu.Ksenia czekaa na niego, nie kada si spa. Powitaa go wyrzutami i nie daa mu zdj paszcza, zanim si nie przyzna, z kim mia randk. Nie byo adnej randki odpar Udaow, mylc przy tym: A moe krupiki to wrcz sonie albo leopardy? Przecie nie wiadomo, pod jakim drzewem siedzi ten szary z duymi uszami. Moe pod baobabem? Wystarczy wyj z domu denerwowaa si Ksenia eby ci od razu gdzie pognao. Nie irytuj si odpar Udaow, cigle jeszcze mylc o krupikach. A co ty masz w rku? zapytaa Ksenia, patrzc na plik dolarw. Nic takiego, zwyke dolary odpar Udaow i poda onie pienidze. Ale si doczekaam! powiedziaa Ksenia i rozpakaa si.wiey transport zotych rybekJedyny w miecie Wielki Guslar sklep zoologiczny dzieli skromny lokal ze sklepem papierniczym. Na dwch ladach le w nim pod szkem dugopisy, szkolne zeszyty w kratk, album z bia mew na bkitnej okadce, pdzelki popularne, ochra w tubkach, temperwki i mapy konturowe. Trzecia lada, stojca na lewo od wejcia, nie jest oszklona. Pitrz si na niej stosy pkilowych torebek z pokarmem dla kanarkw, klatki dla wiewirek i niewielkie konstrukcje z kamieni i cementu inkrustowanego muszlami. Konstrukcje te przypominaj ruiny redniowiecznych zamkw i przeznaczone s do umieszczania w akwariach, eby rybki czuy si tam jak w swoim ywiole.Sklep papierniczy zawsze wykonuje plan. Zwaszcza w trakcie roku szkolnego. Sklepowi zoologicznemu wiedzie si znacznie gorzej. Jedynym chodliwym towarem, jaki w nim bywa, s kurczaki, kurczaki ze sztucznej wylgarni, ktrych dostawa zdarza si raz na kwarta. Wtedy kolejka po nie zakrca a na rynek. W pozostae dni przy ladzie jest zupenie pusto. Jeli nawet przychodz tam chopcy, eby pogapi si na gupiki i czerwone mieczyki pywajce w podwietlonym akwarium, to nigdy tych mieczykw nie kupuj. Kupuj je u Kolki Dugiego, ktry co sobota stoi przed wejciem do sklepu i trzyma na dugim sznurku litrowy soik z narybkiem. W drugiej rce dziery papierow torb z czerwonymi robaczkami. Znowu tu sterczy mwi Zinoczka do Wiery Jakowlewny, sprzedawczyni ze sklepu papierniczego, i pisze do obwodu kolejne zamwienie na biae robaczki i rasowe gobie.Trudno powiedzie, aby Zinoczka zupenie nie miaa klientw. Ma kilku. Prowizor Sawicz trzyma kanarka i raz w tygodniu, pod koniec dnia, wstpuje po drodze z apteki do domu. Kupuje p kilo pokarmu. Wpada czasami Grubin, wynalazca i czowiek bez przyszoci. Grubin interesuje si wszelkimi zwierzakami i nosi gboko w sercu nadziej, e sklep otrzyma kiedy do sprzeday amazosk papug ar, ktra bardzo atwo uczy si ludzkiej mowy.Jest jeszcze jeden czowiek zagldajcy do sklepu, ale to nie klient, tylko przypadek zupenie szczeglny. Byy straak, inwalida Eryk. Przychodzi, cicho staje w kcie za akwarium. Pusty rkaw ma zaoony za pas, a oparzon stron twarzy skierowan ku cianie. W miecie Eryka znaj wszyscy. Dwa lata temu pewna babcia zostawia wczone elazko i pooya si spa. Eryk pierwszy wpad do domu i zacz wyciga babci na wiee powietrze, ale nie zdy. Z gry spada belka i w ten sposb Eryk zosta inwalid. W dwudziestym trzecim roku ycia. Ze strony obywateli byo mnstwo wspczucia, zaatwili Erykowi rent i odszkodowanie, ale dotychczasow robot musia rzuci. Chopak wprawdzie zosta w stray poarnej, ale teraz tylko pilnuje garau. Uczy si pisa lew rk, ale jest bardzo niemiay i wszystkiego si wstydzi. Nie lubi nawet pokazywa si na ulicy.Eryk przychodzi do sklepu po pracy. Zazwyczaj kuleje, bo nog te mu w tym poarze przygnioto. Przychodzi, wciska si w kt za akwarium i patrzy na Zinoczk, w ktrej kocha si bez wzajemnoci. Jaka zreszt moe by wzajemno, jeli Zinoczka to dziewczyna przystojna i postawna, cieszca si powodzeniem u wielu chopcw z Technikum Rzecznego. Sama Zinoczka wzdycha do nauczyciela biologii ze szkoy redniej numer jeden, ale Erykowi nigdy zego sowa nie powie.Koczy si trzeci kwarta. Bya ju jesie. Zinoczka spodziewaa si dostawy dobrego towaru, gdy jej zwierzchnicy w obwodzie musieli zdawa sobie spraw, e jeli nie wykonaj planu, to ich te nikt po gwce nie pogadzi.Zina nie zawioda si. Dwudziestego szstego wrzenia dzie wypad pogodny i bezwietrzny. Ze sklepu wida byo drog wiodc ku rzece, a nawet las na jej przeciwlegym brzegu. Rzek, lazurow niczym niebo, ale o ton ciemniejsz, pyny barki, tratwy i motorwki. Chmury przesuway si wolno po niebie, jakby kada z nich staraa si z najlepszej strony zaprezentowa wasne wdziki. Zinoczka otrzymaa towar poprzedniego dnia ju pod wieczr (przysali go samolotem, przysza wic do pracy wczenie rano, popatrzya na chmury i na drzwiach sklepu wywiesia ogoszenie:wiey transport zotych rybekWesza do rodka. Rybki wpuszczone do duego akwarium przez noc odyy i teraz pyway godnie, ledwie poruszajc dugachnymi ogonami. Byy niewielkie, najwyej pitnastocentymetrowe, ale w masie (okoo dwudziestu sztuk) stanowiy widok wrcz wyjtkowy. Grzbieciki miay jztskrawozociste, a brzuszki rowe niczym dopiero co wypucowane samowarki. Oczy due, czarnego koloru, petwy jasnoczerwone.Z obwodu przysali te bak ywego pokarmu. Zinoczka wyoya robaczki na wielk kuwet fotograficzn, a one roiy si i wspinay do gry po liskiej biaej emalii. Ach powiedziaa Wiera Jakowlewna, gdy przysza do pracy i zobaczya rybki. Takiego cuda to ja bym nie sprzedawaa. Zostawiabym na wyposaeniu placwki. Wszystkie? No, nie. Jak poow. Dzisiaj bdziesz miaa wielki dzie.W chwil potem otworzyy si drzwi i do sklepu wszed stary okin, ktry lubi wszystkich poucza. Podszed wprost do lady, posta, poruszy wargami, wzi w dwa palce szczypt robakw i powiedzia: Stoeczne robaczki. Pierwszorzdne. A jak rybki? zapytaa Zinoczka. Zwyczajny towar odpar okin, zachowujc dumn poz. Chiskiego pochodzenia. W Chinach te rybki trzymaj w kadym basenie. Ze wzgldw dekoracyjnych. Milionami. Przesadzacie! obrazia si Wiera Jakowlewna. Milionami! Trzeba czyta literatur fachow powiedzia stary okin. Zobacz w fakturze. Tam wszystko napisali.Zinoczka wyja faktur. Spjrzcie sami powiedziaa. Ja ju sprawdzaam. Nic tam nie mwi o ich chiskim pochodzeniu. Nasze rybki. Dwa czterdzieci sztuka. Troch przydrogie powiedzia okin, zakadajc na nos starowieckie pincenez. Niechaj im si przyjrz.Wszed Grubin. By to mczyzna wysoki, rozczochrany, byskawiczny w ruchach i szybki w decyzjach. Dzie dobry, Zinoczka powiedzia. Dzie dobry, Wiero Jakowlewna. Macie co nowego? Tak powiedziaa Zinoczka. A co z papug? Nie zrealizowali jeszcze mojego zamwienia? Jeszcze nie, pewnie szukaj.Prawd mwic, Zinoczka w ogle nie zamawiaa brazylijskiej papugi ary Podejrzewaa, e w centrali wymiej takie zamwienie. Interesujce rybki powiedzia Grubin. Charakterystyczny zoty odcie. Dla kogo charakterystyczny? zapyta surowo stary okin. Dla nich odpar Grubin. No to ja sobie pjd. Niepowany czowiek powiedzia okin. W specyfikacji nie ma ich aciskiej nazwy.Do sklepu zajrza Dugi Kola. Dugim przezywano go pewnie dla miechu, bo by niziutki, mimo czterdziestki na karku w ogle nie mia zarostu i przypomina duego oseska. W zwyke dni Zinoczka nie wpuszczaa Koli do sklepu, wypdzaa krzykiem i grobami. Ale dzisiaj, gdy zobaczya go w drzwiach, powiedziaa triumfujco: No chod tu, chod, prywatna inicjatywo.Kola zbliy si do lady ostronie, czujc jaki podstp. Torb z robakami trzyma pod pach, a soik z narybkiem schowa za plecy. Ja tylko popatrze na zote rybki powiedzia cicho. A patrz, ubdzie ich czy co?Ale Kola nie patrzy na rybki. Gapi si na kuwet z robaczkami. okin zauway ten wzrok i powiedzia gono: Pastwowa cena jest czterokrotnie nisza ni u krwiopijcw. I robak znacznie lepszej jakoci. Jako to my zaraz sprawdzimy odpar Kola. I zacz cofa si ku drzwiom, gdzie wpad plecami na czowk uczniw, ktrzy zwiali z lekcji, gdy tylko wie o zotych rybkach rozniosa si po miecie.Stary okin opuci sklep w pi minut pniej. Wstpi do domu po soik i trzy ruble, wrci, kupi zot rybk, a za reszt pienidzy robaczkw. W tym czasie do sklepu przyczapa ju i Eryk. Przynis bukiecik astrw, ktry pooy pod akwarium, bo lka si, e Zinoczka zauway prezent i zacznie go wymiewa. Wagarowicze gapili si na rybki, szeptali i planowali zoy si na kupno jednej z nich dla kcika ywej przyrody. Zinoczka zanurzya siatk w akwarium, a okin z nosem przy szybie kierowa jej poczynaniami, wybierajc najlepsz sztuk. Nie t mwi. Nie wtryniajcie mi byle jakiego towaru. Ja si na tych rybach znam, mam specjaln literatur. Z lewej bierz, z lewej! Lepiej ja sam. Co to, to nie powiedziaa Zinoczka, ktra dzisiaj bya pani sytuacji. Mwcie mi tylko ktr, a ja ju wyowi. Nie, lepiej ja sam odpowiada na to stary okin i apa za drucian rczk siatki. Mwcie mi tylko ktr, a ja sam wyowi. Przestacie, obywatelu wtrci si Eryk. Przecie staraj si was obsuy. Milcze! obrazi si okin. Mdrala si znalaz. Starszych bdzie uczy!Stary okin by z natury zgryliwy i mwi obraliwym tonem. Eryk chcia si odci, ale rozmyli si i odwrci do ciany. Takiemu wrednemu czowiekowi ja bym w ogle rybek nie dawaa oburzya si znad swojej lady Wiera Jakowlewna, po czym chwycia przykadnic i zamachna si ni jak do ciosu.Stary okin jakby zmala i przesta wybrzydza. Podstawi soik, rybka ostronie zelizgna si z siatki i zotym pyszczkiem dotkna szka. Zinoczka w milczeniu zwaya okinowi robaki, w milczeniu przyja od niego pienidze i wydaa dwie kopiejki reszty. Stary usiowa zostawi je na ladzie, ale gonym okrzykiem zosta zawrcony od drzwi, zabra monet i skurczy si jeszcze bardziej.Kiedy okin wyszed na ulic i kiedy promie soneczny wpad do soika, z jego wntrza wytrysn promie jeszcze jaskrawszy i zaigra na szybach domw. Na caej ulicy zaczy si otwiera okna. Ludzie wygldali z nich i pytali, co si stao. Rybka uderzya ogonem, krople wody poleciay na chodnik, a kada z tych kropli te lnia i byszczaa.Przy krawniku gwatownie zahamowa autobus. Kierowca wytkn gow przez okno i krzykn: Dziadku, co daj?okin podrapa si torebk z robakami w wygolony, pokryty zmarszczkami podbrdek i odpar z godnoci: Tylko dla znawcw, dla tych, ktrzy potrafi oceni.Znawca wraca do domu nieco zawstydzony swym zachowaniem w sklepie, ale zmieszanie stopniowo ustpowao, gdy za okinem cignli, sami tego nie zauwaajc, podnieceni ludzie, zachwycajcy si zot piknoci w soiku po ogrkach. Dostae co? zapytaa stara okina z kuchni, nie zwracajc uwagi na jasno w pokoju za jej plecami. Pewnie p litra przynis? P litra czystej wody zgodzi si stary p litra w soiku, czego i wam ycz. Nie powiedziaa stara nie odwracajc si. Od razu pod sklepem wydudlie. Niby dlaczego? Brednie gadasz.Stary nie spiera si z ni, rozsun tylko kaktusy na parapecie, mrugn do kanarkw, ktre na widok soika zaniosy si zdumionym szczebiotem, wydoby z kta zapasowe akwarium i poszed z nim do kuchni. Posu si powiedzia do maonki Daj nabra wody. Maonka zrozumiaa, e m o dziwo nie jest pijany, wytara rce w fartuch i zajrzaa do pokoju. Skaranie boskie wykrzykna. Jeszcze nam tylko zotej rybki brakowao!Pochylia si nad soikiem, a wtedy rybka wysuna z wody ostry pyszczek, otworzya go, jakby brakowao jej powietrza, i powiedziaa pgosem: Wypucilibycie mnie, towarzysze, do rzeczki. Czego? zapytaa maonka starego okina. Wpycie na ma powiedziaa rybka niemal szeptem. On mnie bez waszej pomocy za nic nie wypuci. Czego czego? zapytaa okina. Z kim ty rozmawiasz? zdziwi si stary, ktry wanie wrci do pokoju z napenionym akwarium Sama nie wiem powiedziaa ona. Nie wiem. adna? zapyta okin. Sama nie wiem powtrzya ona. Chwil pomylaa i dodaa: Wypu ty j do rzeczki, bo jeszcze sobie biedy napytasz. Ty co, zwariowaa? Przecie jej oficjalna cena w pastwowym sklepie wynosi dwa ruble czterdzieci kopiejek. W pastwowym? zapytaa ona. Ju daj? Daj, ale nikt nie bierze. Nie znaj si ludzie. Cena wysoka. Ale czy dwa czterdzieci to za drogo jak na takie cudo? Misza powiedziaa maonka ja ci trzy ruble dam. Dam ci cztery i zaksk jeszcze kupi. Ty j tylko wypu. Boj si. Zwariowaa baba powiedzia z przekonaniem stary. My j tu zaraz do akwarium przeniesiemy. Wypu. Ani mi si ni. Ja na tak rybk przez cae ycie czekaem. Z Moskw korespondowaem. Dwa czterdzieci yw gotwk zapaciem. No to jak uwaasz powiedziaa stara, zapakaa i posza do kuchni. W tym momencie rybce nerwy odmwiy posuszestwa. Nie odchod! krzykna przenikliwie. Nie wyczerpalimy jeszcze wszystkich argumentw. Jeli wypucicie, speni trzy yczenia.Stary okin by czowiekiem twardym i opanowanym, ale nawet on na te sowa upuci akwarium, stuk je i sta teraz po kostki w wodzie.Nic nam nie trzeba! odpara okina z kuchni. Nic nie trzeba. Wyno si do swojej rzeki! Przez ciebie same tylko kopoty. Nieee przecign stary okin. Nieeee! Co to ja sysz, rozmwki? To ja mwi odpara rybka. A moje sowo co znaczy. Ale jak to moe by? zapyta okin podkulajc przemoczon nog. Ryby gosu nie maj. Ja jestem mutantem odpara rybka. Dugo by o tym mwi. Izotopy? zapyta stary. Izotopy te. Wyrzu j nalegaa okina. Poczekaj. Zaraz j wyprbujemy. Ano, odtwrz akwarium w jego pierwotnej postaci i eby na oknie stao, a w pokoju, eby byo sucho. A wypucisz, nie oszukasz? Sowo honoru, e wypuszcz powiedzia stary. Wystarczy ci na trzy yczenia? Wystarczy. No to mi sklej akwarium. Jeli ci si uda, to polec do sklepu i jeszcze z dziesi takich samych kupi. A moe to tylko ty potrafisz gada? Nie, wszystkie wyznaa rybka. No to stawiaj akwarium.W pokoju nastpio momentalne zamglenie powietrza, wystpi szum i opot podobny do tego, jaki wydaje przelatujcy wielki ptak, a w chwil potem na oknie pojawio si cae, niepotuczone, wypenione wod akwarium. Moe by powiedzia stary okin. Daa rad. Zostay dwa yczenia powiedziaa rybka. W takim razie to akwarium jest dla mnie za mae. Zayczy sobie nowe, stulitrowe, z wodorostami?Tymczasem do okina podesza jego cigle jeszcze zapakana ona. Teraz jednak pakaa z obawy, e lekkomylny maonek roztrwoni wszystkie yczenia rybki. A co bdzie, jeli ona kamie? Jeeli tylko ona jedna jest taka? Stj! powiedziaa do starego. Najpierw inne wyprbuj. Inne rybki. One i w maym akwarium si zmieszcz. Przecie dla niej akwarium zbudowa to nic trudnego, a nam jest potrzebniejszy nowy dom z ogrdkiem. Aha zgodzi si okin. Dobrze mwisz. Wycigaj gotwk z szafy, dawaj kube. Pki nie wrc, oka z niej nie spuszczaj. To mam robi to wielkie akwarium, czy nie? zapytaa rybka bez szczeglnej nadziei. Jeszcze czego? zdenerwowa si stary. Spryciara! W kolektywie bdziesz pracowaa. Ja mam duo ycze, niech ci si nie wydaje, e jak starszy, to ju nic nie potrzebuje.Ksenia Udaowa, ssiadka z gry, na pi minut przed wygoszeniem tych sw wstpia do okinw po sl, bo w domu wszystka ju wysza. Drzwi otwarte, ssiedzi zaprzyjanieni, dlaczego wic miaa nie wstpi. No i usyszaa ca rozmow. Staruszkowie byli odwrceni do niej plecami, a rybka, jeli nawet j zauwaya, to nie daa tego po sobie pozna. Ksenia Udaowa, matka dwojga dzieci i ona kierownika komunalnego przedsibiorstwa budowlanego, wyrniaa si ywym umysem i niczemu si nie dziwia. Jak cicho wesza, tak samo po cichutku wysza, zorientowawszy si, e okinowie zmitr troch czasu na zabranie wiadra z wod i signicie po pienidze. Wybiega na dwr, gdzie, jako e bya sobota, Korneliusz Udaow, jej m, gra w domino pod opadajc lip i krzykna do wadczym tonem: Korneliusz, do mnie! Przepraszam powiedzia Korneliusz Udaow do partnera woaj mnie. Zwyka rzecz powiedzia partner. Tylko postaraj si szybko wrci. Ja zaraz!Ksenia Udaowa podaa mowi niezbyt starannie umyty soik po bakaanach, pi rubli w papierku i powiedziaa gonym szeptem: Le do sklepu zoologicznego i kup dwie zote rybki! Kogo mam kupi? zapyta Korneliusz posusznie odbierajc soik. Zoote rybki! Tylko bierz jak najwiksze sztuki! Po co? Nie gada! Biegiem marsz i nikomu ani sowa. Wody tylko nie rozlej. Noo! A ja ich tu zatrzymam. Kogo? okinw. Kseniusza, ja kompletnie nic nie rozumiem powiedzia Korneliusz, pocc si jak ruda mysz. Potem zrozumiesz!Ksenia usyszaa odgos krokw dobiegajcy z wntrza domu i pomkna tam ze wszystkich si. Dokd to ci posyaj zapyta Sasza Grubin, ssiad. Odprowadzi? Odprowad odpar Udaow, cigle nie mogc przyj do siebie. Odprowad do sklepu zoologicznego. Zote rybki bd tam kupowa. To by nie moe powiedzia Pogosjan, partner od domina. Twoja Ksenia nigdy w yciu podobnego zakupu nie dokonywaa. Chyba, e chce usmay. A moe i naprawd chce sobie usmay? uspokoi si troch Korneliusz. Idziemy.Wyszli z Grubinem na ulic, a pozostali gracze rozemieli si wesoo, bo dobrze znali zarwno Kseni, jak i jej ma Korneliusza.Jeszcze nie zdy ucichn w zauku odgos krokw przyjaci, gdy w drzwiach domu pokazaa si ponownie Ksenia Udaowa. Sza tyem i jej niezmiernie szerokie plecy drgay z wysiku, powstrzymujc jaki napr. Byo ju wida, e napieraj maonkowie okinowie. Stary nis wiadro z wod, a ona pomagaa mu wypycha Kseni. I dokd to tak spieszycie, ssiedzi kochani? pytaa piewnie Ksenia. Puszczaj nalega stary. Po wod id. Po jak wod idziecie, skoro ju od dwch lat mamy w domu wodocig? Puszczaj! krzycza stary. Po kwas id. Z wiadrem penym wody? A ja chciaam od was soli poyczy. A poyczaj, tylko mnie przepu. A czy przypadkiem nie do sklepu zoologicznego tak si spieszycie? zapytaa zjadliwie Ksenia. A choby i do sklepu zoologicznego odpara stara okina. I tak nie masz prawa nas zatrzymywa. Skd wiesz? oburzy si okin. Skd wiesz? Podsuchiwaa? A co podsuchiwaam? Co byo do podsuchiwania?Stary szarpn si, omal nie zwali Kseni z ng i rzuci si w kierunku bramy. Jego maonka zawisa na Udaowej, ktra chciaa popdzi za okinem. Oj, oj powiedzia Pogosjan. On te po zot rybk polecia. Dlaczego polecia? ylimy bez zotych rybek odpar mu na to Kac to i dalej jako przeyjemy. Mieszaj kamienie. Oj, oj powiedzia Pogosjan. Ksenia Udaowa to taka sprytna baba, e a czasem strach bierze. Patrzaj, te poleciaa. I stara okina za ni. Grajcie beze mnie. Ja, chyba rozumiecie, pjd si przej troch po miecie. Walentin powiedziaa do Kaca jego ona, wygldajca z okna pierwszego pitra. Usyszaa haas na dworze i dokadnie go zanalizowaa. Walentin, masz pienidze! Skocz do sklepu zoologicznego i zobacz, co tam daj. Moe dla nas ju nie starczy.W ptorej minuty pniej wszyscy mieszkacy domu numer szesnacie, w oglnej liczbie okoo czterdziestu osb, biegli ulic Puszkina do sklepu zoologicznego. Niektrzy biegli ze soikami, niektrzy z butelkami, niektrzy z plastykowymi torebkami, a inni zwyczajnie, z pustymi rkami, eby si bezinteresownie pogapi.Kiedy pierwsi z nich dotarli do sklepu, przed drzwiami opatrzonymi napisem wiey transport zotych rybek kbi si zbity tum.Miasto Wielki Guslar jest niewielkie i ycie pynie w nim powszednim, utartym trybem. Ludzie chodz do kina, do pracy, do technikum rzecznego, do biblioteki i w tym wszystkim nie ma nic szczeglnego. Wystarczy jednak aby wydarzyo si co niecodziennego, a natychmiast przez miasto przetacza si fala niepokoju i podniecenia. Zupenie jak w mrowisku, gdzie kada wie w uamku sekundy dociera do najdalszych zaktkw. Mrwki natura obdarzya w tym celu specjalnym szstym zmysem. Wielki Guslar te posiada zbiorowy szsty zmys i to wanie on sprowadzi licznych ciekawskich, chtnych do gapienia si na zote rybki. Ten sam szsty zmys rozwia rwnie ich wtpliwoci co do tego, czy maj kupowa, czy te nie. Obywatele Guslaru pojli, e naley nabywa zote rybki w tej samej chwili, gdy do sklepu wpadli Udaow z Grubinem, ktrzy nie cakiem jeszcze zdawali sobie spraw z tego, po co to robi. Zasapany Udaow wetkn Zinoczce pi rubli i powiedzia: Dwie rybki, zote, zawicie mi z aski swojej. To wy, Korneliuszu Iwanowiczu? zdumiaa si Zinoczka, ktra mieszkaa na tej samej ulicy, co i Udaow. okinowie wam poradzili? Chcecie samca z samiczk? Zinoczka, nie sprzedawaj im rybek odezwa si zza akwarium inwalida Eryk, ktry nie mg si zdecydowa wyj ze sklepu. Mody czowieku osadzi go Grubin. Troch z szacunku dla waszej bohaterskiej przeszoci powstrzymam si od odpowiedzi. Zinoczka, macie tu soik, kadcie towar.Zinoczka miaa zy w oczach. Wzia siatk i zanurzya j w akwarium. Rybki uciekay przed ni w popochu. Te rozumiej powiedzia ktry z gapiw.W drzwiach zacz si jaki ruch. To stary okin usiowa przecisn si z wiadrem do lady. Nie cackajcie si z nimi powiedzia Udaow. I tak je usmaymy. Mnie dajcie, mnie krzycza od drzwi stary okin. Ja jestem mionikiem zotych rybek. Ja ich smay nie bd!Oglny harmider zaguszy poszczeglne sowa. W stron Zinoczki wycigay si rce z zacinitymi w nich rublami i Eryk, pragnc osoni j przed niebezpieczestwem, stukn kul w podog i krzykn: Cisza! Zachowajcie porzdek!Nastpia cisza i w tej ciszy wszyscy usyszeli, e rybka, ktra wysuna gow z akwarium, powiedziaa: To kompletne szalestwo, eby nas smay. To zupenie tak samo, jakbycie chcieli zarn kur niosc zote jaja. My zoymy skarg.Martwa cisza owadna sklepem.Druga rybka podpyna do pierwszej i powiedziaa: Musimy uzyska gwarancje. Jakie? zapyta Grubin cieniutkim gosikiem. Trzy yczenia na kad i ani sowa wicej. Potem na wolno.Nastpia pauza, a potem wolny ruch ku ladzie, bowiem ciekawo jest silnym uczuciem i pragnienie zerknicia na prawdziwe gadajce rybki przycigao ludzi niczym magnes.W pi minut byo po wszystkim. W pustym sklepie, na pustej ladzie stao puste akwarium. Woda jeszcze si w nim koysaa. Zinoczka liczya utarg i cichutko pakaa. Eryk nadal sta w kcie i zdrow rk masowa sobie poparzony bok. Potem pochyli si, podnis z podogi prawie nie pomity bukiecik astrw i pooy go przed Zinoczk. Nie martwcie si powiedzia Eryk moe w nastpnym kwartale znowu przyl. auj tylko, e dla mnie zabrako. Ja bym wam swoj odda. Nie dlatego pacz odpara Zinoczka. Widzielicie, jaka chciwo si w ludziach obudzia? Wstyd patrze. I stary okin krzycza, eby mu da dziesi sztuk, i w ogle Bardzo mi przykro, e nie udao mi si dla was kupi powiedzia Eryk. Do widzenia.Wyszed. Wiera Jakowlewna, ktra czekaa, a sklep cakiem si oprni, podesza do Zinoczki, trzymajc w rku polichromowan szkatuk roboty mistrzw z Palechu. W szkatuce z trudem mieciy si dwie rybki. Ja jednak kupiam powiedziaa Wiera Jakowlewna. Nawet nie zauwaya. Zrozumiaam, e jak bd czekaa, a si zbiegowisko skoczy, to nic dla nas nie zostanie. Przecie nie domylia si, eby przynajmniej jakie trzy sztuki odoy. Skde powiedziaa Zinoczka. Bardzo si ciesz, e przynajmniej wy zdylicie. A ja nawet nie zauwayam. Taki by rwetes, e tylko pienidze braam i rybki wyawiaam. Jedna twoja powiedziaa Wiera Jakowlewna. Pienidze mi oddasz z pensji. Mnie nie trzeba powiedziaa Zinoczka. Zreszt nie mam prawa kupi. No to ci j daj w prezencie. Na urodziny. I nie wygupiaj si. Kto sam rezygnuje ze szczcia? Ty nawet futerka nie masz, a zima si zblia. Nie, nie, za nic! powiedziaa Zinoczka i zaniosa si jeszcze goniejszym paczem. Nie ma co si maza powiedziaa ze szkatuki rybka. 1 tak jeden czowiek nie moe da spenienia wicej ni trzech ycze. Choby nawet mia i sto rybek. A futro ci potrzebne. Chtnie zrobi. Jakie chcesz? Norkowe czy karakuy? Wspaniale powiedziaa Wiera Jakowlewna. Gdzie siatka? Zaraz ci j przeoymy. Bardzo si ciesz. Ale jak to mona? bronia si Zinoczka.Do sklepu zajrzaa nieznajoma kobieta i zapytaa: Rybki jeszcze zostay? Skoczyy si powiedziaa Wiera Jakowlewna, zamykajc wieczko paleskiej szkatuki. Zamkniemy sklep? I tak chyba dzisiaj ju handlu nie bdzie. Powinnam do obwodu, do tamtejszego zarzdu handlu napisa sprawozdanie, powiedziaa Zinoczka. Obawiam si, e nam ten towar omykowo przysali. No to napiszesz w domu. Idziemy.Zinoczka posuchaa. Zdja z drzwi wywieszk, zamkna sklep, schowaa utarg. Wiera Jakowlewna signa na pk po jeszcze jedn palesk szkatuk i przeoya w ni rybk dla Zinoczki. Potem obie sprzedawczynie wyszy tylnymi drzwiami. A ty przynajmniej pamitasz kogo z tych, kto kupowa rybki? spytaa Wiera Jakowlewna. W ogle niewiele pamitam. No, najpierw, jeszcze przed t ca histori, by okin. I kko modych przyrodnikw ze szkoy redniej. Potem znw okin. I Sawicz. I ten dugi z miejskiego wydziau zdrowia Potem Udaow z Grubinem wzili po sztuce. A pozostaych chyba nie dam rady sobie przypomnie. Boj si rzeka na to Wiera Jakowlewna. Boj si, e ju za pno si zastanawia, bo rezultaty przemwi same za siebie. To znaczy niby jak? Jak sdzisz, jakie mog by yczenia? Nie wiem. Rne. Noo, moe o pienidze poprosz O pienidze prosi nie wolno, chyba, e o niewielkie sumy powiedziaa z pudeka rybka. Mwia guchym gosem, ktry z trudem przebija si przez lakowe wieczko. Oj! pisna Zinoczka.Sprzedawczynie doszy do zauka, ktry jeszcze rankiem by wyboisty i zakurzony. Teraz uliczka pokryta bya lnicym, rwnym betonem. Beton zaciela ca jej szeroko. Tylko na poboczach zamiast porannych roww cigny si estetyczne wstgi chodnikw. Poty wzdu jezdni byszczay przyjemnym dla oka zielonym lakierem, a w przydomowych ogrdkach kwity wonne geranie. To nic szczeglnego powiedziaa Wiera Jakowlewna, psychicznie przygotowana na wszelkie niespodzianki. Pewnie kto z rady miejskiej kupi rybk. Kupi i wykona roczny plan porzdkowania miasta. Co to bdzie powiedziaa Zinoczka, wchodzc ostronie na trotuar. Uwaam odpara Wiera Jakowlewna kroczc rodkiem betonowej jezdni uwaam, e powinnam dosta wasne mieszkanie. Zreszt nie spiesz si, rybko, ja jeszcze pomylW domu Zinoczka wyja z szafki duy soik. Wylaa do niego rybk ze szkatuki i zaniosa do kuchni, eby dola wody do pena. Zaraz bdziesz miaa wie wod powiedziaa. Poczekaj chwil. Odkrcia kran i przezroczysta ciecz trysna do soja. Stj! krzykna rybka. Czy ty zwariowaa?! Chcesz mnie zabi. Zakr kran! Natychmiast mnie wyjmij! Oj, oj, oj!Zinoczka przestraszya si. Wyja rybk i zacisna j w rkuPo kuchni zacz rozchodzi si mdlcy odr wdki. Co to jest zdziwia si Zinoczka. Co si stao? Wody! wyszeptaa rybka. Wody umieramZinoczka zakrcia si na picie, chwycia czajnik. Na szczcie bya w nim woda. Rybka oya. Strumyk wdki nadal ciek z kranu, wypeniajc kuchni odurzajcym zapachem. Skd si wzia wdka? zdumiaa si Zinoczka. Nie domylasz si? powiedziaa rybka. Jaki idiota chcia sprawdzi nasze moliwoci i rozkaza, eby zamiast wody w rurach cieka wdka. Wida na mod rybk trafi, na niedowiadczon. Ja bym na jej miejscu odmwia. Kategorycznie. To nie yczenie, tylko sabota i szkodnictwo. A gdzie jest teraz woda? Wydaje mi si, e wdka szybko si skoczy. Kto inny kae speni przeciwstawne yczenie. A jeli nie? Jeli nie, musisz si przyzwyczai. A w ogle to skandal! Wdka trafia do rur kanalizacyjnych, a stamtd chyba do jezior i rzek, gdzie moe wszystko wytru. Wiesz co, Zinoczko, mam do ciebie osobist prob. Ka zamieni wdk w wod. Zuyj jedno yczenie. My ci za to unikalne futro wymylimy. Ja unikalnego nie potrzebuj powiedziaa Zinoczka. Po co mi unikalne? Ja bym bardzo chciaa kouch. Bugarski. Moja ciotka z Woogdy taki ma. To znaczy, e zuywamy od razu dwa yczenia, tak? Zuywamy powiedziaa Zinoczka, troch ju aujc, i zostao jej tylko jedno yczenie.Kouszek zmaterializowa si na oparciu krzesa. By zamszowy, w jasnobrzowym, delikatnym, ciepym kolorze. Zdobi go biay, futrzany konierzyk. Wybacz, ale podbiam go nork powiedziaa rybka. Mio jest suy porzdnemu czowiekowi. Trzecie yczenie teraz bdziemy robi, czy poczekamy? Mona troch poczeka? poprosia Zinoczka. Pomyl. A myl sobie, myl. Zjedz co. I mnie okruszynek nasyp. Bd co bd ja te jestem ywe stworzenie. Wybaczcie! powiedziaa Zinoczka. Cakiem zapomniaam.*Udaow wszed do domu razem z okinem, Grubin zatrzyma si na podwrku, aby wymieni wraenia z przyjacimi. Udaow wchodzi po schodach razem z ssiadem i obaj mieli do siebie pretensje. Udaow wyrzuca okinowi: Chcielicie wszystko zaatwi w sekrecie? Wszystko dla siebie?okin nie odpowiada. eby, znaczy, cae miasto byo jak dawniej, a ebycie tylko wy jedni yli jak milioner Rockefeller? Wstyd! Po prostu okropny wstyd! A twoja ona szpiegowaa powiedzia okin ostrym tonem i wlizgn si w drzwi, za ktrymi ju staa jego maonka z uchem przyoonym do dziurki od klucza.Udaow chcia odpowiedzie co obraliwego, ale nie zdy, bo i jego ona wybiega z pokoju, wyrwaa mu z rk soik i powiedziaa z zawodem w gosie: Dlaczego tylko jedna? Przecie daam pienidze na dwie. Drug wzi Grubin odpar Udaow. My z nim razem poszlimy do sklepu. Mg sam sobie kupi obrazia si Ksenia. Przecie masz dzieci. A on kawaler. Dobra ju, dobra powiedzia Udaow. Trzech ycze ci za mao? Byoby sze. okinowie maj sze. Nie denerwujcie si, obywatelko powiedziaa zota rybka. Wicej ni trzy yczenia i tak nie wolno. Na osob? Na osob, na rodzin albo na kolektyw. Wszystko jedno. To znaczy, e okin na prno po drug rybk lata? Na prno chcia dziesi kupi? Na prno odpara rybka. Czy nie moglibycie pospieszy si z yczeniami? Speniabym i popyna sobie. Nie pali si powiedziaa Ksenia zdecydowanym tonem. A ty, Korneliuszu, id, umyj rce i siadaj do stou. Wszystko ostygo.Korneliusz posucha, chocia obawia si, e ona pod jego nieobecno zada rnych gupstw.Przy umywalce czekaa na Udaowa przyjemna niespodzianka. Kto domyli si, eby zamieni wodocigow wod na wdk. Korneliusz nie podnosi szumu. Umy si wdk, chocia szczypaa go troch w oczy. Potem napi si z podstawionej garci, niczym nie zaksi i nala sobie jeszcze na zapas cay piciolitrowy garnek. Gdzie ci nosio? krzykna niecierpliwie ona z pokoju. Zaraz powiedzia Udaow, ktremu jzyk troch si ju plta.Do kuchni przyszed okin z rcznikiem przerzuconym przez rami. Patrzy spode ba. Pocign nosem i ypn okiem na gar z wdk. Udaow przycisn garnek do brzucha i szybko wszed do swojego pokoju. Masz powiedzia do ony. Szykuj zaksk. Nie moje yczenie, cudze.Ksenia od razu zrozumiaa, rozlaa wdk do pustych butli i zakorkowaa. Jaki czowiek! Jaka pastwowa gowa! chwali Udaow nieznanego dobroczyc. Nie taki, eby tylko dla siebie co zamwi. Nie, caemu miastu rado sprawi. Ale okin si zdziwi. Na mnie pomyli! A moe to on sam?! Nigdy. To egoista! A jeli on na ciebie pomyli i powie, gdzie trzeba, e zatruwasz wod w miecie, po gwce ci nie pogadz. Niech sprbuj dowie! To przecie nie ja, tylko zota rybka. Z podwrza hukna pie. Patrzaj powiedzia Udaow. Syszysz? Nard ju korzysta.A okin tymczasem zacz si my wdk. Zdziwi si, parskn, potem zorientowa si w sytuacji i polecia spyta o rad on, a kiedy stara okina przysza z naczyniem, zamiast wdki cieka ju woda, wynik realizacji Zinoczkinego yczenia. Starucha skla okina za powolno i ju mniej wicej spokojnie zaczli zastanawia si, w jaki sposb zuy pi ycze, dwa nalene do pierwszej rybki i trzy do drugiej.Grubin swoje podstawowe yczenie speni od razu na podwrku. Ja powiedzia w obecnoci mnstwa wiadkw chciabym, zota rybko, otrzyma brazylijsk papug ar, ktra moe nauczy si ludzkiej mowy. To nic trudnego odpara rybka ja sama przecie potrafi mwi po ludzku. Zgoda powiedzia Grubin, postawi soik z rybk na awce, wyj z kieszeni grzebie i w oczekiwaniu na uroczysty moment przeczesa gste, rozwichrzone kosmyki. Chwileczk powiedziaa zota rybka. Z Brazylii droga daleka Trzy, cztery, pi.Wspaniaa, ogromna, wielobarwna, dumna papuga ara siedziaa na gazi drzewa tu nad Grubinem i przechyliwszy gow na bok patrzya na stojcych pod drzewem ludzi.Grubin zadar gow i powiedzia: Cip, cip! Chod tutaj, drogi ptaku.Papuga zastanawiaa si, czy warto zeskoczy, na wycignit do Grubina, gdy akurat weszli na podwrko piewajcy gono radosn pie Pogosjan z Kacem, rwnie posiadacze zotych rybek. Jak si pniej okazao, to wanie oni, niezalenie jeden od drugiego, przeksztacili wod w wdk. Teraz, zadowoleni z wynikw dowiadczenia i ze zbienoci swoich ycze, szli ku ssiadom, aby obwieci im pocztek nowej ery. Carramba! powiedziaa papuga, ciko zeskoczya z gazi drzewa i wzleciaa ponad dachy. Tam zatoczya koo, straszc wrony i poyskujc tczowymi skrzydami. Carramba krzykna ponownie i wzia kurs na zachd, ku brzegom ojczystej Brazylii. Zawr j! krzykn Grubin. Zawr j natychmiast! To twoje drugie yczenie? zapytaa podstpnie rybka. Pierwsze! Przecie go nie spenia? Zamawialicie papug, towarzyszu Grubin? Zamawiaem. A gdzie ona jest, zota rybko? Odleciaa. Przecie mwi. Ale bya. I odleciaa. Dlaczego nie w klatce? Dlatego, e wy, towarzyszu Grubin, klatki nie zamawialicie.Grubin zamyli si. By czowiekiem w zasadzie sprawiedliwym i przyzna rybce racj. Klatki istotnie nie zamawia. W porzdku powiedzia. Niechaj bdzie papuga ara w klatce.W ten sposb Grubin zuy swoje drugie yczenie i dlatego wziwszy klatk z ar w jedn rk, za soik z rybk w drug, poszed do domu. Wtedy to na podwrko wszed inwalida Eryk.Eryk obszed ju p miasta. Szuka rybki dla Zinoczki, nie majc pojcia, e dziewczyna otrzymaa j w podarunku od Wiery Jakowlewny. Dzie dobry powiedzia. Czy kto ma moe przypadkiem zbdn zot rybk?Grubin zgarbi si i wolniutko ruszy ze swoim bagaem w kierunku domu. Zostao mu tylko jedno yczenie, ale za to mnstwo potrzeb. Pogosjan pomg Kacowi zawrci w stron drzwi. Ich rybki te ju byy czciowo wykorzystane. Okna w pokojach Udaowa i okina zatrzasny si. Ja nie dla siebie! krzykn Eryk w pustk. Nikt mu nie odpowiedzia.Eryk poprawi pusty rkaw i kulejc powlk si z podwrka na ulic. Musimy starannie przemyle, o co bdziemy prosi mwia w tym czasie do ma Ksenia Udaowa. Ja chc rower powiedzia ich syn Maksymek. Milcze! parskna Ksenia. Id si bawi. Bez ciebie wymylimy, o co prosi. Moglibycie si pospieszy powiedziaa zota rybka. Przed wieczorem chciaybymy ju by w rzece. Zanim nadejd mrozy, musimy dotrze do Morza Sargassowego. Kto by pomyla! powiedzia Udaow. Te ich do kraju cignie. Zoy ikr wytumaczya rybka. Ja chc rower krzykn z podwrka Maksymek. Moglibycie zrobi chopakowi przyjemno, naprawd chce mie rower powiedziaa rybka. A moe jednak? powiedzia Udaow. Ja ju nie mog oburzya si Ksenia. Wszyscy podpowiadaj, wszyscy przeszkadzaj, wszyscy czego daj.*Gubin postawi klatk z papug na stole i zacz zachwyca si ptakiem. Ty cudo moje powiedzia pieszczotliwie.Papuga nie odpowiedziaa. To znaczy, e ona nie umie, czy co? zapyta Grubin. Nie umie odpara rybka. Dlaczeg to? Przecie tak jakby dopiero co mwia carramba. To bya inna, oswojona, z zamonej brazylijskiej rodziny. A drug trzeba byo dzik owi. I co teraz robi? Jak chcesz trzecie yczenie, to je wypowiedz. Ja j w jednej chwili naucz. Tak? Grubin zastanawia si przez chwil. Nie, ju sam j naucz. Moe masz racj zgodzia si rybka. Co wic bdziemy dalej robi? Chcesz moe mikroskop elektronowy?* Moc swojego pierwszego yczenia czonkowie kka biologicznego szkoy redniej numer jeden kolektywny posiadacz jednej z rybek stworzyli na tylnym dziedzicu szkoy zwierzyniec z tygrysitkami, morsem i z mnstwem krlikw. Drugim yczeniem osignli to, e im przez cay tydzie nie bd zadawa lekcji do domu. Z trzecim yczeniem by kopot, dyskusje i wielki krzyk. Dyskusja przecigna si niemal do wieczora.*Prowizor Sawicz przez ca drog do domu przebiera w mylach mnstwo wariantw. Przy samej bramie dopad go nieznajomy mczyzna w ogromnej cyklistwce. Suchaj powiedzia mczyzna. Chcesz dziesi tysicy? Za co? spyta Sawicz. Dziesi tysicy daj rybka moja, pienidze twoje. Dla mnie, rozumiesz, zabrako. Na bazarze staem, owoc sprzedawaem, spniem si, rozumiesz. A po co wam rybka? spyta prowizor. Nie twoja sprawa? Chcesz fors? Jeszcze dzi, przekazem telegraficznym? No to wytumaczcie mi wreszcie powtrzy Sawicz po co wam rybka? Przecie ja te chyba z jej pomoc mog zdoby duo pienidzy. Nie powiedzia mczyzna w cyklistwce. Rybka duo pienidzy nie moe. On ma racj powiedziaa rybka ja nie mog zrobi duej iloci pienidzy. Pitnacie tysicy powiedzia mczyzna w cyklistwce i wycign rk po soik z rybk. Wicej nikt nie da. Nie powiedzia twardo Sawicz.Mczyzna szed za nim, wyciga rk i dorzuca po tysicu. Kiedy doszed do dwudziestu, Sawicz ostatecznie si rozeli. To skandal! powiedzia. Id sobie do domu, nikomu nie wchodz w drog, a tu jacy zaczepiaj, proponuj podejrzan transakcj. Rybka przecie kosztuje dwa ruble i czterdzieci kopiejek. Mog ci da i dwa ruble ucieszy si mczyzna w cyklistwce. I jeszcze dwadziecia tysicy doo. Dwadziecia jeden! No to powiedzcie, po co wam?Mczyzna w cyklistwce zbliy wargi do ucha Sawicza i powiedzia: Samochd woga bd kupowa. No to kupujcie, skoro macie tyle pienidzy. Lewe dochody przyzna si mczyzna w cyklistwce. A jak przyjdzie inspektor finansowy, to mu rybk poka prosz bardzo. Wy mi tylko wystawcie kwit, dowd wpaty na dwa ruble czterdzieci. Prosz natychmiast odej! oburzy si Sawicz. Jestecie oszustem! Dlaczego tak ostro? Dwadziecia trzy tysice daj. Niezy pienidz. Z torbami pjd. Odpd go powiedziaa rybka. On mi si te nie podoba. No i widzicie powiedzia Sawicz. Dwadziecia cztery tysice! Ju wiem powiedzia Sawicz. eby ten czowiek niezwocznie wynis si do domu. eby znikn bez ladu. Ja ju duej nie wytrzymam! Wykona? spytaa rybka. Niezwocznie!I mczyzna zakoysa si w trbie powietrznej, a nastpnie znikn. Tylko cyklistwka zostaa na jezdni. Dzikuj powiedzia Sawicz do rybki. Nie wyobraacie sobie, jak bardzo mi dokuczy. Chodmy teraz do domu, gdzie godnie spoytkujemy pozostae yczenia.Tego dnia w miecie wydarzyo si jeszcze wiele cudw. Niektre z nich pozostay wasnoci osb prywatnych i ich rodzin, o niektrych za dowiedzia si cay Wielki Guslar. Do tej drugiej kategorii zaliczy naley dziecicy ogrd zoologiczny, ktry do tej pory stanowi jedn z najwikszych osobliwoci miasta, i histori z wdk cieknc z kranw, i wybrukowany zauek, i pojawienie si w domu towarowym zagadkowe i niewytumaczalne, wielkiej iloci francuskich perfum, i ciarwk borowikw dostrzeon przez wielu przed domem Siekinw, i nawet pype na jzyku pewnej ktliwej osoby. Wreszcie trzy wesela niespodziewane dla otoczenia i wiele, wiele innychPod wieczr, gdy zblia si termin odniesienia rybek do rzeki, wikszo ycze zostaa ju wyczerpana.Ulic Puszkina w kierunku nabrzea wali tum. Tworzyli go zarwno posiadacze rybek, jak zwyczajni gapie.Szli Udaowie ca rodzin. Przodem Maksymek na rowerze, a za nim reszta familii. Ksenia ciskaa w rku szmatk, ktr jeszcze przed chwil cieraa kurz z nowego fortepianu marki Becker.Szed Grubin. Nis nie tylko soik z rybk, lecz take klatk z papug. Chcia, aby wszyscy widzieli, e jego marzenie wreszcie si spenio.Szli okinowie. Stary mia na sobie nowy garnitur z szewiotu i jeszcze osiem niezych garniturw zostao mu w szafie.Szli, obejmujc si, Pogosjan z Kacem. Nieli we dwch flaszk. eby nie zostawia na jutro.Sza Zinoczka.Szed Sawicz.Szli wszyscy pozostali.Zatrzymali si na brzegu. Chwileczk powiedziaa jedna ze zotych rybek. Jestemy wam bardzo wdziczne, obywatele tego wspaniaego miasta. Wasze yczenia, chocia czsto wygaszane nazbyt moe pospiesznie, uradoway nas sw rnorodnoci. Nie wszystkie zaoponoway rybki ze soika PogosjanaKaca. Nie wszystkie zgodzia si rybka. Jutro wielu z was zaczn trapi wtpliwoci. Wielu z was bdzie sobie wyrzuca, e nie zadao zotych paacw. Nie trzeba. Mwimy wam: jutro nikt z was nie bdzie czu si rozczarowany. Tak chcemy i jest to nasze kolektywne, rybie yczenie. Rozumiecie? Rozumiemy odparli mieszkacy miasta. Durrnie powiedziaa papuga ara, ktra jak si okazao, miaa zdolnoci jzykowe i ju nauczya si kilku sw. Teraz mona ju nas wpuszcza do wody powiedziaa rybka. Stjcie! rozleg si krzyk z gry.Wszyscy obrcili si w stron miasta i zdrtwieli z przeraenia. Nic dziwnego, gdy widok, jaki ukaza si ich oczom, by niezwyky i tragiczny.Ku brzegowi bieg czowiek z dziesicioma nogami i mnstwem rk i macha wszystkimi tymi rkoma jednoczenie.Kiedy czowiek podbieg bliej, wszyscy poznali go. Eryk! powiedzia kto. Eryk powtrzyli ludzie, rozstpujc si na boki. Co si ze mn stao? krzycza Eryk. Co si ze mn stao? Czyja to wina? Po co to?Twarz mia czyst, bez ladw oparzenia, wosy rozwiane. Ja po miecie biegaem, prosiem o rybk cign straszliwy Eryk, gestykulujc dwudziestoma rkami, z ktrych jedna bya z lewej, a pozostae z prawej. Pooyem si odpocz, zdrzemnem si, a po przebudzeniu byem ju taki. Oj powiedziaa Zinoczka. To ja jestem wszystkiemu winna. Co ja narobiam! Ale chciaam, eby byo jak najlepiej. Prosiam, eby Eryk mia now rk, now nog i zdrow twarz. Chciaam jak najlepiej, bo mi yczenie zostao. I ja powiedzia Grubin. I ja powiedzia Sawicz.cznie przyznao si do tego osiemnastu ludzi.Kto nerwowo zachichota w ciszy, ktra zapada nad tumem.Sawicz zapyta swoj rybk: Nie moecie nam pomc? Niestety nie odpara rybka. Wszystkie yczenia zostay zuyte Trzeba bdzie zawie go do Moskwy, eby mu tam zbdne koczyny obcili. Taak, adna historia powiedzia Grubin. W ogle, jak trzeba, to zabierzcie sobie moj cholern papug. Dure powiedziaa papuga. Nie pomoe powiedziaa rybka. Nie mamy wadzy odwracania ycze.Wtedy na scenie pojawili si modzi przyrodnicy ze szkoy redniej numer jeden. Kto potrzebuje dodatkowego yczenia? zapyta jeden z nich. My dwa zuylimy, a co do trzeciego nie moglimy si dogada.W tej chwili dzieci zobaczyy Eryka i przestraszyy si. Nie bjcie si, dzieci powiedziaa zota rybka. Jeli nie macie nic naprzeciw, doprowadzimy do porzdku straaka Eryka. Nie mamy powiedzieli modzi przyrodnicy. A wy, mieszkacy miasta? My te nie odpowiedzieli rybkom ludzie.I w tej samej chwili nastpio zmtnienie powietrza, a Eryk powrci do swego naturalnego, zdrowego stanu. I okaza si zreszt, cakiem przystojnym i sympatycznym chopcem. Hoopla! powiedziay chrem rybki, wyskoczywszy ze soikw, akwariw i innych naczy, aby zotymi byskawicami wpa do rzeki.I zniky.Bardzo spieszyy si do Morza Sargassowego skada ikr.Kontakty osobisteSiedzieli na podwrku i grali Xv domino. Wanie usta obfity, letni deszcz. Byo pogodnie i ciepo. Chmury, ktre wytrzsny ju z siebie wod, pyny teraz nad miastem puszyste i spokojne, a kaue szybko wysychay. Nadchodzia pora kolacji, gra si ju wszystkim troch znudzia i teraz kady by sobie pogada o rnych rnociach. Co si dzisiaj zmczyem powiedzia Wasilij Wasiljewicz, owic nosem skomplikowane aromaty, docierajce do graczy z dwunastu kuchni domu. Gorco byo zgodzi si Walentin Kac, mieszajc kamienie i zapyta kolegw: Jeszcze jedn partyjk?W tej samej chwili na podwrko wszed Korneliusz Udaow. By spocony, blond woski mia skotunione, spodnie zabocone, marynark zarzucon na rami, a w rkach trzyma upapran puszk po biaej farbie z pdzlem w rodku. Patrzcie powiedzia Pogosjan. Korneliusz zosta malarzem?! Baran skwitowa Udaow, zerkn na swoje okno, aby przekona si, czy nie wyglda z niego ona Ksenia, postawi puszk na ziemi i przysiad na awce. Historia mi si przydarzya powiedzia. Fantastyczna. Zawsze co ci si przytrafia mrukn Walentin. Moe jednak strzelimy partyjk? Co za historia? zapyta Pogosjan.Udaow, ktry wyranie chcia pogada, natychmiast odpowiedzia: Drog na Griaznuch znacie? Do sanatorium? No. To wanie tam wszystko si stao. Nie byo dzisiaj drogi. A niby gdzie si podziaa? Nawet nie wiem, co na to odpowiedzie odrzek Udaow. Ludzko jeszcze do tego nie dorosa. Ty, Korneliuszu, nie kr obrazi si Wasylij Wasiljewicz. Zawsze ci si jakie historie przytrafiaj i zawsze nadajesz im kosmiczne znaczenie. Wanie kosmiczne. Ni mniej, ni wicej, tylko wanie kosmiczne. Jasne powiedzia Grubin, ktry przez otwarte okno swojej izdebki doskonale sysza ca rozmow. Zajmowa si akurat robot nudn, chocia twrcz. Rzebi mianowicie w ryowym ziarenku Sowo o wyprawie Igora. Jasne, Amerykanie wieli kamie z Ksiyca, po drodze upucili i trafili prosto w Korneliuszow drog. Cynik z ciebie, Grubin powiedzia Korneliusz Udaow ze smutkiem w gosie.Wszyscy dokadnie widzieli, e jzyk go wierzbi, eby opowiedzie ca histori, ale na razie nie moe si zdecydowa. Na jego pulchnej twarzy pojawiy si kropelki potu. Cynik z ciebie, Grubin, ale najdziwniejsze, e prawie trafie w sedno, chocia nie potrafisz sobie wyobrazi caej ogromnej wagi takiego wydarzenia. Ja przecie daem sowo, niemal zobowizanie dochowania tajemnicy. No to dochowuj powiedzia Grubin. Tote dochowam powiedzia Udaow. Potrzebne nam twoje historie powiedzia Grubin, ktry wbrew pozorom by najlepszym przyjacielem Udaowa, o czym wszyscy wiedzieli. No wic, co ci si na tej drodze przytrafio? zapyta Wala Kac. Opowiadaj szybciej, bo ona zaraz mnie zawoa na kolacj. Nie uwierzycie powiedzia Udaow. Nie uwierzymy zgodzi si Grubin z okna.Ale Udaow ju si zdecydowa opowiedzie i nie sucha grubiaskich sw. Oczy mu zmtniay i nabray wyrazu obcoci, z jakim w dawnych czasach bajarze przystpowali do strojenia gli i zwracali twarz ku kniaziowi, aby snu dug, pasjonujc opowie, prawdopodobn dla suchaczy i cakowicie garsk dla ich potomkw. Dzisiaj do Griaznuchy poszedem na piechot rozpocz Udaow Do mleczarni autobusem, a dalej piechot. Za miesic bdziemy musieli zmieni dach na sanatorium. No to poszedem zobaczy. A co z twoim subowym samochodem? zapyta Grubin Samochd pojecha do Pomy po generator. Samochd mamy jeden dla wszystkich. A ja udaem si do sanatorium. Po co niby mam si spieszy, pytam1 Dokd mam si spieszy, jeli droga wiedzie przez las, miejscami nad samym brzegiem rzeki, ptaki piewaj, dookoa adnego ruchu i nawet urlopowiczw nie wida. A to prawda, e sanatorium zamknli? zarjyta Wasilij Wasiljewicz. Tymczasowo odpar Udaow. Na razie borowina si skoczya. Bdziemy pewnie narzan przywozi. Ale to si jeszcze zobaczy. Wanie wtedy ich spotkaem. Urlopowiczw? Jakich urlopowiczw? Ludzi w moskwiczu. Ca rodzin. Pewnie turyci. Na dachu mieli namiot, materace, a nawet dziecinny wzek. Dlatego si z nimi nie zabraem, e byo ich w wozie picioro. Po co niby miae si z nimi zabiera? Jak to po co? eby do sanatorium podrzucili. Przecie oni jechali z przeciwka. Nie, Walentin, wszystko pomylie. Najpierw oni mnie wyprzedzili. I ja si z nimi nie zabraem. Albo mi to pilno? A potem oni zawrcili. Ten, ktry siedzia za kierownic, by blady jak mier, dzieci pacz, rwetes, krzyk. Kierowca wysun si przez okno i macha do mnie rk, ebym zawraca. Ale, myl sobie, dziwak. Nie wiedziaem jeszcze, co mnie czeka za zakrtem. Za zakrtem na Korneliusza czeka zimny trup powiedzia Grubin. Nie przerywaj! oburzy si Pogosjan. Syszysz, e czowiek opowiada, a ty mu przerywasz. Za zakrtem czeka na mnie znak. Uwaga roboty drogowe! Znacie taki znak? Trjkt, a w jego rodku czowiek z opat. Zdziwiem si, co to za roboty drogowe bez mojej wiedzy? Nasze miasto jest niewielkie i nie moe by takich robt. I jeszcze to mnie zdziwio, e znak by jaki dziwny. le wykonany z punktu widzenia estetyki i sztuki malarskiej. Robotnik mia trzy nogi i bardzo niechlujny wygld. A kto u nas znaki robi? Znaki nam przysyaj z Woogdy. Znaki to sprawa milicji. Ale nie o to chodzi. Nie chodzi o to czy znak dobry, czy zy, ale o to, e trzy nogi. Chuligastwo powiedziaa stara okina, ktra ju nakarmia swojego ma i teraz wcisna si w szpar midzy akwarium a klatk z kanarkiem, eby posucha ciekawej historii. Ja te tak pomylaem zgodzi si Udaow. A jeszcze zaniepokoili mnie ludzie z moskwicza. Czego si tak zlkli? Chuligastwo. Jasna sprawa, chuligastwo powtrzya stara okina. No wic stoi zakopany w ziemi nie znany mi znak, a zza zakrtu dobiega dwik metalu i haas charakterystyczny dla robt budowlanych.Robi jeszcze dziesi krokw i to, musz si przyzna, robi z ca ostronoci. Widz: w poprzek drogi zapora, szlaban innymi sowy. A na nim czarny napis: Przejazd wzbroniony. A tu za szlabanem akurat zawraca bardzo dziwny spychacz, na ktrym siedzi, pewnie mi nie uwierzycie, obcoplanetny przybysz z kosmosu, ktry ma cztery rce i troje oczu. Ale zalewa powiedzia Pogosjan, ktry nie uwierzy ani jednemu sowu. Walentin, kolacja stygnie! krzykna przez okno ona Kaca. Poczekaj powiedzia Kac. Dosucham i przyjd. Popatrzcie tylko, co si dzieje krzykna ona Kaca do starej okiny Walentin nie leci, kiedy go woam na kolacj! Na gowie mia przezroczysty hem. Jak kosmonauci kontynuowa Udaow, przymykajc oczy, aby wyraniej przywoa ten widok. Z hemu sterczay mu jakie druciki, a ubrany by w pomaraczowy kombinezon. Zobaczy mnie, ale uda, e nie dostrzega, zgasi silnik, zeskoczy na ziemi i widz ci ja, e ma minimum trzy nogi, i co charakterystyczne, kad w innym bucie. Przywitaem si, gdy byem w stanie silnego szoku, a on mi na to te mwi: Dzie dobry. Ale zalewa! powiedzia Pogosjan. Dzie dobry, znaczy, powiedzia w swoim midzyplanetarnym jzyku, a Korneliusz, rzecz jasna, wada nim od dziecistwa, tak? Od dziecistwa zgodzi si Grubin, ktry ju dawno odoy swoj robot i nie przepuci ani jednego sowa. On po rosyjsku si do mnie odezwa zaoponowa Udaow. Wtedy ja go z ca szczeroci i odpowiedzialnoci zapytaem: A kto da zlecenie na wykonanie roboty? Naturalnie powiedzia Grubin. Widzimy czowieka na trzech nogach, gocia z dalekich gwiezdnych wiatw i zamiast Serdecznie witamy od razu z pyskiem: Kto pozwoli? Przestraszyem si powiedzia Udaow. W przeciwnym razie zwrcibym si do niego jak naley. Ale z przestrachu wziem byka za rogi. To on mia rogi? zdziwia si stara okina. On to w przenoni powiedzia wyjani Wasilij Wasiljewicz. Id powiedzia Pogosjan. Id, bo Udaow zamiast kolacj bajkami mnie tu karmi.Ale Pogosjan nigdzie nie poszed. Bardzo chcia, eby go zatrzymywali, mwili, e to wszystko arty, ale nikt nie zatrzymywa i niczego takiego nie mwi. Wszyscy wiedzieli, e wprawdzie Udaow ma bujn wyobrani i jest czowiekiem nerwowym, ale brzydzi si kamstwa, a w dodatku Ksenia, jego maonka, za mijanie si z prawd urwaaby mu gow. Ja go pytam kontynuowa tymczasem Udaow a on wymachuje swoimi apkami i powiada: Skandal, baagan kosmiczny. A duzi s ci przybysze? zapyta Wasilij Wasiljewicz. Nie, nie bardzo, wzrostu dziesiciolatka odpar Udaow. Tak te mylaem powiedzia Wasilij Wasiljewicz. Gdzie niby mieli urosn? Chciaem przej pod szlabanem, a on mnie z pocztku nie puszcza, napis pokazywa i mamrota, e przejcie wzbronione. Ja mu na to, e jestem kierownikiem komunalnego przedsibiorstwa budowlanego miasta Wielki Guslar, na przedmieciach ktrego on prowadzi nie znane mi prace remontowe. I nie przestraszye si? Przestraszyem si pniej wyzna Udaow. A z pocztku wzio gr oburzenie. Jedzi tu jeden z drugim spychaczem, nie puszcza, ludzi straszy, a co najwaniejsze, spychacz ma obcej marki. Wwczas ten przybysz troch spuci z tonu i mwi do mnie: Bardzo przepraszam, czy nie bylibycie tak uprzejmi pj ze mn, porozmawia z naszym zwierzchnictwem?ona Kaca wychylia si przez okno a do pasa i omal nie wypada na podwrze. I ty poszede? A niby dlaczego nie? Poszedem. Przelazem pod szlabanem i ruszyem do zakrtu, tam, za wzgrkiem, ujrzaem zadziwiajcy widok. Dopiero wwczas wszystko zrozumiaem. Droga na odcinku co najmniej trzydziestu metrw bya cakowicie zniszczona, jakby kto w ni rbn ogromnym motem albo spuci z gry lawin. Ale ja od razu zrozumiaem, o co chodzi, bo troch dalej na zboczu lea, przechylony na bok, ich latajcy talerzyk. A jakie mia znaki rozpoznawcze? zapyta podejrzliwie Pogosjan. Aparat nie mia adnych znakw rozpoznawczych odpar Udaow. Im to nie jest potrzebne. Lea wic sobie ten talerzyk, a wok niego kbi si tum przybyszw. Jedni statek naprawiaj, inni krztaj si na drodze. Sprzt, urzdzenia mechaniczne, maszyny drogowe a dziw bierze, ile tego wszystkiego moe si pomieci w niewielkim talerzyku.Grubin wyszed przez okno i zbliy si do stou. Ja ich pytam: Przymusowe ldowanie? Na to z tumu wychodzi do mnie jeden, te na trzech nogach, i powiada: Skandaliczne ldowanie. Chuligaskie ldowanie. Powiem uczciwie, e udzieliem nawigatorowi dwch surowych nagan, w tym jednej z ostrzeeniem. Ja na to: Czemu tak ostro? A on mi na to odpowiadaPrzy tych sowach Udaow przerwa opowie, bowiem poczu, niczym Szeherezada, e suchacze s pod cakowitym urokiem jego historii. Obrci si w stron swojego okna i zapyta surowo: Ksenia, kiedy kolacja? Ksenia nie odpowiedziaa. Zdysz jeszcze zje kolacj powiedzia Kac. Najpierw dokocz swoj bajk. Dla kogo bajka, dla kogo prawda powiedzia Udaow. Nikt si nie rozemia. Dawaj dalej powiedzia Wasilij Wasiliewicz. Robi si chodno. No wic pytam cign Udaow zapalajc papierosa Dlaczego tak ostro? A gwny przybysz odpowiada: A co mam robi? Postawcie si powiada na nasze miejsce. Przylatujemy na obc planet Mamy powiada kategoryczne polecenie unikania kontaktw i ograniczenia si jedynie do obserwacji wizualnej. Tubylcze powiada cywilizacje, powinny rozwija si wedle wasnych praw. Jakie niby tubylcze cywilizacje? zapyta Pogosjan. My odpar Grubin za Udaowa. My nie jestemy cywilizacja tubylcza oburzy si Pogosjan. To obraliwe sowo! Wychodzi, e na golasa biegamy, tak? Na golasa?! Nie obraaj si powiedzia Grubin. A Udaow tymczasem kontynuowa: Wybieramy powiada mi gwny przybysz spokojne miejsce pod niewielkim miasteczkiem Jakie niewielkie miasteczko? zapyta Pogosjan. Wielki Guslar to niewielkie miasteczko, tak? Wybieramy niewielkie, spokojne miasteczko, chcemy wyldowa w pobliu, eby zebra prbki flory i zrobi rozmaite zdjcia. A tu nagle z winy tego niedouczonego nawigatora nastpuje katastrofa! I susznie powiedziaa stara okina. Susznie, e udzieli nawigatorowi surowej nagany z ostrzeeniem. Jeli wypucili ci w kosmos, to pracuj, a nie dub w nosie. Moe on zobaczy z gry, jaka pikna jest nasza ziemia w okolicach Wielkiego Guslaru powiedziaa ona Kaca i rka mu drgna? A te ich nagany bywaj z zawieszeniem czy bez? zapyta Wasilij Wasiljewicz. Nie wiem, nie pytaem powiedzia Udaow. Jeli kogo nie interesuje, to niech sobie idzie do domu i nie przeszkadza. Dyskutuje tu jeden z drugim!Udaow, znajdujc si w centrum uwagi, najwyraniej zbezczelnia i w jego gosie daway si teraz wyczu metaliczne nuty. Suchacze zamilkli. Wok nas krztaj si roboty, jed maszyny, kosmonauci si spiesz, eby naprawi szkod, zanim ich haba dotrze do wiadomoci publicznej mieszkacw Ziemi. Dowdca kiwa hemem, wzdycha po swojemu i mwi dalej: A jak si bdziemy czuli, kiedy galaktyka dowie si, e nasz statek zniszczy drog na Ziemi w okolicach Wielkiego Guslaru? A moecie sobie wyobrazi, jak si bd z nas mia bezczelne Akryle z planety Cuk? Jak obrzydliwe Tumsy bd miaucze w ataku ironii? Jak bd krci wszystkimi swoimi gowami mdrzy Ikikowie? Wstyd na cay kosmos Nie, oni pewnie nie zawieszaj swoich surowych nagan powiedzia Wasilij Wasiljewicz. I jake ty, Korneliuszu, potrafi zapamita te wszystkie nazwy? zapyta Grubin. Oni wiedzieli, z kim si na Ziemi spotka odpowiedzia z godnoci Udaow. Prosz sobie wyobrazi mj stan powiada ten przybysz, a ja, rzecz jasna, wyraam mu swoje wspczucie. Wtedy do nas podchodzi jeszcze jeden w pasiastym kombinezonie, czarniawy i zezowaty w trzy strony. Zaczyna tam co po swojemu gada. Ja na razie rozgldam si na boki i dochodz do wniosku, e remont talerzyka i naprawa drogi zajmie im cay dzie, a moe jeszcze i kawaek nocy! Nawet z ich sprztem. Nie wiem, czy si nie myl gwny przybysz przechodzi tymczasem na rosyjski. Mam jednak nadziej, e dobry los zesa nam rozumnego i dobrego tubylca. Powiedzia: tubylca? zapyta Pogosjan. Tak wanie powiedzia. Ja bym mu odpowiedzia warkn Pogosjan. Dabym mu za swoje. Przecie nie bye na golasa! Nie na golasa, tylko w marynarce rzek Udaow. Ale ja o tym nie mylaem. Oni ze mn rozmawiali jak z bratem w rozumie. Po co bez potrzeby komplikowa stosunki midzyplanetarne? Susznie zgodzi si Wasilij Wasiljewicz inaczej oni by ci udzielili takiej nagany, e wicej bymy ci nie zobaczyli. Oj powiedziaa ona Kaca. Jakie niebezpieczestwo. adnego niebezpieczestwa uspokoi j Udaow. Ja im od razu odpowiedziaem: jeli maj jak prob albo zlecenie, ludzie Ziemi i Wielkiego Guslaru w mojej osobie gotowi s natychmiast popieszy z pomoc. Zuch! powiedzia Wasilij Wasiljewicz. Po naszemu im odpowiedziae. I wtedy on mi powiada, e ma prob. Drog to oni naprawi, e ladu nie bdzie, talerzyk zabior na orbit wokziemsk. Ale nie maj biaej farby. Czego? Biaej farby. Olejnej. Supki na poboczu drogi wszystkie powywracali, rozbili w drobny mak. A supki powinny by pomalowane na biao w celu uniknicia awarii pojazdw mechanicznych. No to mnie prosz: przynie, drogi bracie w rozumie, przynie nam puszk farby. Po krlewsku ci si odwdziczymy. Odpowiadam im, e nie potrzebuj adnej nagrody, e zawsze gotw jestem pomc. Oni mi na to, e galaktyka nigdy nie zapomni o mojej skromnej przysudze. Poleciaem wic z powrotem do miastaSuchacze siedzieli z minut w milczeniu, zastanawiajc si, czy to ju koniec opowieci, czy te Udaow bdzie j jeszcze kontynuowa. Soce stao ju nisko nad rzek, cienie wyduyy si, chodny wietrzyk powia od strony lasu. Kacom przypalia si kolacja, ale ona Wali wcale tego nie spostrzega. To wszystko? zapyta wreszcie Grubin. Prawie wszystko odpar Udaow. Jego wito dobiegao koca. Koczyo si wraz z opowieci. Szukaem tej puszki ca godzin. Pdzla te. Mydlarnia zamknita, magazynier naszej bazy poszed na obiad i tak dalej. Potem jednak do nich pobiegem, przecie nie mona ludziom robi zawodu. Przybiegem, a znaku drogowego nie ma. I niczego nie ma. Ani talerzyka, ani maszyn, ani robotw. Pustka. A droga? Droga cakowicie naprawiona. Wtedy wrcie do domu? Nie powiedzia Udaow. Najpierw speniem swoj obietnic. Pomalowaem supki. A one nie byy pomalowane? Nie. Cztery supki. Nowiutkie jak z igy, ale nie pomalowane. Koo jednego leaa kartka. Pokaza? Oczywicie. Patrzcie.Udaow wyj z kieszeni zoon na czworo kartk papieru. Rozwin, wygadzi na stole i przeczyta na gos. Pozostali nachylili si nad stoem i czytali, powtarzajc za nim sowo w sowo. Oto, co byo napisane na kartce. Drukowanymi literami, czarnym atramentem.Z gry dzikujemy za pomoc. Supki do waszych usug. Wasza pomoc nie bdzie zapomniana. Prosimy wic nie rozgasza tego wydarzenia. I bez podpisu powiedzia Pogosjan. I susznie, e bez podpisu powiedzia Wasilij Wasiljewicz. Ale ty, Udaow, zawiode zaufanie i przy pierwszej okazji zarobisz powane ostrzeenie z daleko idcymi konsekwencjami. A to niby dlaczego?! wykrzykn Udaow. Prosili, eby milcza. A ty rozgadae. Wiesz, co za to daj? Nic podobnego! powiedzia Udaow obraonym gosem. Oni te nie s w porzdku. Ja bym milcza, ale oni odlecieli i nie zostawili adnych ladw. Moe ja im chciaem jakie pytania zada? Moe chciabym z nimi co do przyszoci si naradzi? Moe oni z wdzicznoci mogliby zamiast kartki chocia jeden spychacz swojej marki naszemu przedsibiorstwu zostawi? le mwi?Wszyscy zgodzili si, e mwi susznie. Ja nawet o ich adres nie zapytaem, nie dowiedziaem si nawet, z jakiej planety przylecieli i co bd robi, kiedy agresorzy rozptaj na Ziemi wojn jdrow. Czy tak postpuj prawdziwi kosmonauci?I wszyscy zgodzili si, e prawdziwi kosmonauci tak nie postpuj. Potem znw przez chwil milczeli, trawic cae wydarzenie, Wreszcie Pogosjan zapyta: A dowody, Udaow, masz? Jakie niby dowody? Dowody na to, e dzisiaj rozmawiae z przybyszami. No, wiecie! oburzy si Udaow. No, wiecie! A ta puszka, ktra wam stoi przed oczami na rodku podwrza? Puszka po farbie. Dzisiaj braem j na wasny rachunek z magazynu. Po co mi biaa farba? Po co mi, pytam, biaa farba olejna? Przecie wiecie, e peni funkcj kierownicz. Susznie mwi powiedzia Wasilij Wasiljewicz. Po co mia niby zalewa na temat farby? A zaraz jutro, w niedziel powiedzia Udaow nerwowo pjdziemy wszyscy razem na t drog. I wszyscy na wasne oczy zobaczycie te wieo pomalowane supki. Takie gadkie i rwniutkie supki, e nasi ciele za nic takich nie zrobi. Niczym importowane meble. I farba na nich jeszcze nie obescha. Korneliusz! krzykna z okna Ksenia Udaowa, ktra nie bya poinformowana i dlatego nie odczuwaa szacunku dla swego ma. Zup trzeci raz mam grza? Id, Ksiusza, id odpar Udaow. Do jutra powiedzia do przyjaci i ssiadw. A niech mu tam powiedzia Wasilij Wasiljewicz. Dlaczego czowiekowi nie wierzy? Rzecz jasna, e mu uwierzymy.I wszyscy uwierzyli i nie pojechali nastpnego dnia na tamt drog, chocia Udaow usilnie ich do tego namawia. Co za sens gapi si na supki?Teraz ludno Wielkiego Guslaru czeka na nowy przylot kosmonautw. Wszyscy sdz, e ich ldowanie odbdzie si wanie tam, gdy pewne kontakty zostay ju nawizane. Kontakty osobiste. Niemal przyja.Dwie krople na szklank winaProfesor Lew Chrystoforowicz Minc, ktry czasowo osiedli si w miecie Wielki Guslar, za nic nie mg si skupi. Ju rano by o krok od wyprowadzenia formuy bezprzewodowego przekazywania energii, ale te od samego rana przeszkadzano mu ten ostateczny krok uczyni.Przeszkadza Kola Gawriow, ktry bez przerwy puszcza pyt z okropn muzyk. Przeszkadzali malarze, ktrzy odnawiali mieszkanie okinw, ale szybko si zmczyli i dla pokrzepienia co nieco wypili, a teraz piewali pieni masowe pod samym oknem profesora. Przeszkadzali ssiedzi, ktrzy siedzieli pod przekwitym bzem i grali w domino, z wielkim haasem uderzajc kamieniami o rozklekotany st. Ja ju duej nie wytrzymam! wykrzykn profesor, kryjc sw ys, genialn gow w wypielgnowanych doniach.Rozlego si pukanie do drzwi i wesza ssiadka Gawriowa, matka Mikoaja. Ja te ju duej nie wytrzymam. Lwie Chrystoforowiczu! wykrzykna przykadajc do do czoa. Co si stao? zapyta profesor. Zamiast syna mam w domu mierdzcego lenia! powiedziaa biedna niewiasta. Ja w jego latach ani chwili nie usiedziaam bez roboty. Ledwie mnie ktre z rodzicw, o co poprosio, a ja ju w te pdy za robot. Zreszt nawet nie trzeba byo mnie prosi. Sama z siebie krow wygnaam na pastwisko, przyprowadziam j do domu, wydoiam, wieprzki oporzdziam, podwrko zamiotam Wszystko potrafiam, na wszystko miaam czas.Gawriowa nieco koloryzowaa na wsi bywaa tylko podczas wakacji i nikt jej tam do roboty nie pdzi. Ale w trakcie rozmw z synem tak wesza w rol pracowitej wiejskiej dziewczyny, e sama w ni uwierzya. Mnie w dziecistwie te nie rozpieszczali popar Gawriowa Minc. Mj tatu by stroicielem fortepianw, a ja nosiem mu cik waliz z narzdziami i czasami po kilka godzin wystawaem na obcych, zimnych klatkach schodowych. Gdy tylko wracaem ze szkoy, natychmiast siadaem przy starym, podarow