biuletyn_60

download biuletyn_60

of 321

Transcript of biuletyn_60

  • 8/14/2019 biuletyn_60

    1/321

    BIULETYN POLSKIEGO TOWARZYSTWAJZYKOZNAWCZEGO

    BULLETIN DE LA SOCIT POLONAISEDE LINGUISTIQUE

    ZESZYT LX FASCICULE LX

    UNIVERSITAS

    ISSN 0032-3802

  • 8/14/2019 biuletyn_60

    2/321

    BIULETYN POLSKIEGO TOWARZYSTWA

    JZYKOZNAWCZEGO

    BULLETIN DE LA SOCIT POLONAISEDE LINGUISTIQUE

    ZESZYT LX FASCICULE LX

    UNIVERSITAS

  • 8/14/2019 biuletyn_60

    3/321

    KOMITET REDAKCYJNY

    R e d a k t o r: Kazimierz Polaski

    C z o n k o w i e: Andrzej Bogusawski, Stanisaw Karolak, Ruta Nagucka,Krystyna Pisarkowa, Aleksander Szulc

    S e k r e t a r z: Krzysztof Ozga

    ADRES REDAKCJI:

    al. Mickiewicza 9/1131-120 Krakw

    e-mail: [email protected]

    Wydane z zasiku Komitetu Bada Naukowych

    Nakad: 1000 egz.

    ISSN 0032-3802

    Copyright by Towarzystwo Autorw i Wydawcw Prac NaukowychUNIVERSITAS, Krakw 2004

  • 8/14/2019 biuletyn_60

    4/321

    Socit Polonaise de Linguistique

    Le Bulletin est lorgane de la Socit. Il parat en fascicules libres. Lesarticles peuvent tre rdigs en polonais, anglais, franais, russe ou allemand.

    Comit de Rdaction

    Rdacteur:

    Kazimierz Polaski, professeur lUniversit de Cracovie

    Membres:

    Andrzej Bogusawski, professeur lUniversit de Varsovie,Stanisaw Karolak, professeur lcole Normale Suprieure de Cracovie,

    Ruta Nagucka, professeur lUniversit de Cracovie,Krystyna Pisarkowa, professeur lAcadmie Polonaise des Sciences,

    Aleksander Szulc, professeur lUniversit de Cracovie

    Secrtaire: Krzysztof O z g a

    Prire dadresser tout ce qui concerne la Rdaction (articles, comptes rendus,livres, revues, etc.): Katedra Jzykoznawstwa Oglnego i Indoeuropejskiego,Uniwersytet Jagielloski, al. Mickiewicza 9/11, 31120 Krakw, Pologne

    Les membres de la Socit reoivent le Bulletin contre versement dunecotisation annuelle. Les personnes et les tablissements ne faisant pas partiede la Socit peuvent se procurer le Bulletin en sadressant Towarzystwo

    Autorw i Wydawcw Prac Naukowych UNIVERSITAS, ul. mujdzka 6B,31426 Krakw, Pologne

    Wychodzi od r. 1927. Do r. 1938: t. I-VII. Kontynuacja od r. 1948

  • 8/14/2019 biuletyn_60

    5/321

    SPIS RZECZY TABLES DES MATIRES

    A r t y k u y

    J. L a b o c h a (Krakw), Tekst pisany tekst zapisany . . . . . . . . . . 5

    J. P e r l i n (Warszawa), Ile byo w historii jzyka polskiego przypadkw

    wpywu pisowni na ewolucj praw gosowych lub wymow poszczegl-nych wyrazw? . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 11

    T. L i s o w s k i (Pozna), Ideografizacja polskiego pisma a interpretacjahistorycznojzykowa, czyli co wiemy o dawnym systemie graficznym . . . 17

    E. P o l a s k i (Katowice), Reformy ortografii polskiej wczoraj, dzi, ju-tro . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 29

    K. T e r m i s k a (Katowice), Prostota, precyzja, produktywno. Kilkauwag semitystki na temat alfabetu spgoskowego i sylabariusza . . . . 47

    B. O c z k o w a (Krakw), Gagolityzm i neogagolityzm w Chorwacji . . 57W. M a c z a k (Krakw), O odcyfrowaniach pism . . . . . . . . . . . . . 65

    J. F l o r c z a k (d), Zasady funkcjonowania chwytw typograficznychw tekstach o charakterze perswazyjnym . . . . . . . . . . . . . . . . . 71

    K. S z a f r a n (Warszawa), Ku elektronicznej wersji Sownika polszczyznyXVI wieku . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 89

    Z. S a l o n i (Olsztyn), The Problem of the Syntactic Head in Polish andRussian Constructions with Numerals (Sidenotes to Igor Meuks BookThe Surface Syntax of Russian Numeral Expressions) . . . . . . . . . 99

    E. M a c z a k - Wo h l f e l d (Krakw), Starsze i nowsze zapoyczenia an-gielskie w mwionej oraz pisanej odmianie jzyka polskiego . . . . . . 109

    F. Y. G l a d n e y (Urbana), On Sonorants and Syllabicity in Polish . . . . . 117

    A. P r z e p i r k o w s k i (Warszawa), O wartoci przypadka podmiotwliczebnikowych . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 133

    Z. S a l o n i (Olsztyn), M. Wo l i s k i (Warszawa), Jak pracowalimy nadksikCzasownik polski . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 145

    A. S. F e r e t (Krakw), O jednej z tendencji opisu niemieckich i polskich

    imiesoww zastosowanie zasad jzykoznawstwa kognitywnego w opi-sie gramatycznym . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 157

  • 8/14/2019 biuletyn_60

    6/321

    L. R z y m o w s k a (Wrocaw), O jzyku Demostenesa w wietle uwarunko-wa komunikacji politycznej w Atenach w IV w. p. n. e. . . . . . . . . 169

    J. S t a r n a w s k i (d), O Lindem i o jego Sowniku w wiedeskim pi-mie powiconym literaturze i sztuce . . . . . . . . . . . . . . . . . . 183

    L. S a w i c k i (Jerusalem), Goal and Purpose: Infinitive and ConjunctionalClause with Verbs of Motion in Contemporary Polish . . . . . . . . . 197

    R. G r z e g o r c z y k o w a (Warszawa), Problem uniwersaliw, genezyi rozwoju jzyka (Refleksje w zwizku z ksik Jean Aitchison:Ziarnamowy, Warszawa 2002) . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 207

    M. S m o c z y s k a (Krakw), Jak bada rozwj jzykowy dziecka? . . 217

    B i b l i o g r a f i a

    K. O z g a (Krakw), Polska bibliografia jzykoznawstwa oglnego i indo-europejskiego oraz jzykw nieindoeuropejskich za rok 2002 z uzupenie-niami . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 233

    SPRAWY ADMINISTRACYJNE . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 319

    4 SPIS TRECI

  • 8/14/2019 biuletyn_60

    7/321

    BIULETYNPOLS

    KIEGOTOWARZYSTW

    AJZYKOZNAWCZE

    GO

    ZESZYTLX

  • 8/14/2019 biuletyn_60

    8/321

    BULLETIN DE LA SOCIT POLONAISE DE LINGUISTIQUE, fasc. LX, 2004ISSN 00323802

    JANINA LABOCHA

    Krakw

    Tekst pisany tekst zapisany

    W tradycji lingwistyki strukturalnej tekst jest pojmowany jako zjawisko stojcew opozycji do jzyka rozumianego jako system. Tekst jest cigiem konkretnych ele-mentw jzykowych, przedmiotw fonicznych lub graficznych, ktre odnosz si dorzeczywistoci pozajzykowej, czyli posiadaj referencj oraz funkcj komunikatyw-n. W koncepcji lingwistycznej Leona Zawadowskiego (1966) pojcie tekstu urastado rangi podstawowego kryterium naukowoci bada jzykoznawczych. Uczony pi-sze o tekstowoci jzykoznawstwa oraz o jzykoznawstwie tekstowym. Osignicietekstowoci przez jzykoznawstwo jest rwnoznaczne z uwolnieniem si od psy-chologizmu, a rwnie z uznaniem funkcji komunikatywnej za najbardziej donios

    cech tekstw. Stwierdzajc, e termin tekst jest przez wielu filologw odnoszonywycznie do tekstw pisanych, L. Zawadowski podkrela, e w jzykoznawstwie od-nosi si on zarwno do tekstw pisanych, jak rwnie mwionych, do tych ostatnichjednak w pierwszym rzdzie. Tekst mwiony, czyli cig dwikw, jest produktemmwienia, ktry naley jasno oddzieli od samej czynnoci mwienia. Tekst ma sitak do mwienia, jak zapis (szereg liter) do pisania. Dalej L. Zawadowski dodaje, ezapis jest trway, widzialny, tekst mwiony za trwa krtko i jest niewidzialny, za tojest syszalny i moe zosta utrwalony, i to nie tylko za pomoc zapisu, lecz takeza pomoc instrumentw (Zawadowski 1966: 6869). Tekst mwiony, uznawany

    przez Zawadowskiego za prymarny, jest tekstem niezalenie od tego, czy jest przezkogo odbierany lub rozumiany, podobnie zreszt jak tekst pisany. Obecno lubwiadomo odbiorcy rwnie nie gra roli: tekst wytworzony przez pyt lub przezpapug w pustym pokoju, tekst jzyka nie znanego osobie mwicej i niezrozumiaydla niej s rwnie dobrze tekstami, jak tekst syszany i rozumiany (128). W innymmiejscu badacz podkrela, e tekstami jzykw s teksty mwione, za teksty pisanekomunikuj teksty mwione, a nie fakty i zjawiska otaczajcego nas wiata. Wynikaz tego, e Zawadowski utosamia teksty pisane z zapisem tekstw mwionych, z ichprzekazem za pomoc liter (129).

    Pojcie tekstu pojawia si rwnie w teorii T. Milewskiego (1969: 6), ktry wy-mienia cztery fazy mowy: mwienie, zrozumienie, tekst oraz jzyk. Tekst okrela jako wytwr mwienia i zrozumienia, czyli jako pewn cao uoon w wiado-

  • 8/14/2019 biuletyn_60

    9/321

    6 JANINA LABOCHA

    moci suchacza. Tekst jest tworem czowieka, mogcym istnie w pewnym przy-najmniej stopniu niezalenie od procesw, ktre go wytworzyy. Teksty utrwalaj siw pamici, doskonalsz jednak form utrwalenia jest ich zapisanie. Tekst, jako utrwa-lony produkt zrozumienia, moe by reprodukowany, ale nie moe by bezporednio

    podstaw nowych tekstw. Z zapamitanych lub zapisanych tekstw abstrahujemyelementy jzyka, ukadamy je w system jednostek i regu, czyli w system jzykowy,ktry umoliwia nam tworzenie nowych tekstw.

    Strukturalistyczne pojmowanie tekstu jako realizacji jzyka, jako tworu lub pro-cesu, z ktrego da si wyabstrahowa system jzyka, przerodzio si pod koniec latszedziesitych minionego stulecia w kierunek badawczy nazwany gramatyk tek-stu, a pniej lingwistyk tekstu. Tekst zaczto pojmowa jako ustrukturalizowancao, opart na gramatycznej oraz semantycznej spjnoci, ktrej zasady naleyopisywa i wyjania jako podstawowe zagadnienie gramatyki, uznajcej tekst zawaciwy przedmiot bada. W ten sposb rozpoczy si badania nad kohezj i ko-herencj tekstw, ktre zbliyy lingwistyczne analizy tekstowe do bada tekstolo-gicznych uprawianych przez teoretykw literatury, folklorystw, semiologw oraz przedstawicieli innych dyscyplin humanistycznych, operujcych pojciem tekstu.Spowodowao to rwnie pojawienie si nowego jzykoznawczego spojrzenia natekst jako na przedmiot bada sam w sobie. Znaczn rol odegraa tu hermeneutyka,kadca nacisk na autonomi semantyczn tekstw pisanych oraz zapisanych. W pol-skiej literackiej tradycji tekstologicznej za M.R. Mayenow tekst pojmuje si jako ca-ociowy komunikat, tzn. globalny znak o wyranych waciwociach wskazujcychna usytuowanie tekstu w jednej perspektywie wiadomociowej, dziki czemu przy

    interpretacji aktualizuje si jaki okrelony i ograniczony zasb wiedzy o wiecie,bdcy w posiadaniu danego nadawcy i przywoywany ze wzgldu na danego odbior-c (Dobrzyska 1993:291).

    We wspczesnych badaniach tekstologicznych zwraca si uwag na to, e po-dzia tekstw na mwione i pisane wynika z kryterium, ktre mona by okreli jakokryterium techniki formuowania komunikatu. Pisanie jest tworzeniem komunikatuprzeznaczonego dla kogo nieobecnego, dlatego te kodowanie i dekodowanie tekstupisanego to dwie oddzielne operacje. Pisanie nie jest takim samym komunikowaniemjak mwienie, lecz wytwarzaniem komunikatu przeznaczonego do przeczytania. Dla

    piszcego i czytajcego, ktrzy s oddzieleni od siebie dystansem czasowym i prze-strzennym, liczy si tylko komunikat, za ktrym kryje si nieobecny partner. Tylkosam komunikat jest dany bezporednio, a jego tekst, oderwany od aktu komunika-cji, staje si czym autonomicznym (Lalewicz 1975: 73). W komunikacji ustnej niemamy do czynienia z komunikatem jako z czym odrbnym od aktu komunikowania,gdy mwienie i syszenie s dwoma stronami tego samego aktu komunikacji. Tekstmwiony jest nietrwaym, ulotnym wytworem operacji mwienia w odrnieniu odtekstu pisanego, bdcego trwaym wytworem czynnoci pisania. Tekst mwiony,eby mg sta si przedmiotem refleksji badawczej, musi zosta utrwalony, czyli

    zapisany. Pismo utrwala jednak tylko cz tekstu mwionego. Tym, co stanowiprzedmiot zapisu, nie jest zdarzenie mowy, czynno mwienia, lecz tylko znaczenietej czynnoci, czyli to, co powiedziane w mowie (Ricoeur 1989: 99 i n.).

  • 8/14/2019 biuletyn_60

    10/321

    TEKST PISANY TEKST ZAPISANY 7

    Jak zauwaa W.J. Ong (1992: 29 i n.), istnieje powizanie midzy pismem i bada-niami. Ludzie pierwotnych kultur oralnych, ktrzy yj w wiecie dwiku i nie majadnych dowiadcze z pismem, mog si wiele nauczy, nie mog jednak bada.Tym, co moe zosta uyte do bada, jest tekst mowy, ktra zostaa zapisana, czsto

    ju po wygoszeniu. Pismo jest jednak czym wicej ni tylko materialnym utrwale-niem mowy. Wyrni mona dwa rodzaje zastosowania pisma. Po pierwsze pismojest zapisem wczeniejszej od niego mowy, utrwaleniem jzyka mwionego, po dru-gie za jest ono myl ludzk od razu zapisan, bez poredniego stadium mowy. Tenhermeneutyczny punkt widzenia, ktry Ricoeur krtko okrela jako zwizanie losudyskursu z littera, a nie vox (1989:101), ma szerokie konsekwencje pragmatycznei jzykowe. Tekst zyskuje semantyczn autonomi, co oznacza w rezultacie, e wa-niejsze staje si znaczenie tekstu, ni to, co mia na myli autor, kiedy go pisa. To roz-dzielenie w tekcie pisanym znaczenia tekstu oraz intencji jego autora otwiera drogdla klasy potencjalnych czytelnikw i kreuje krg odbiorcw tekstu. Semantyczna au-tonomia tekstu pisanego nie oznacza jednak, e tekst ma przypisane stae znaczenie.To, e tekst jest otwarty na nieskoczon ilo czytelnikw, a tym samym na wielointerpretacji, powoduje, e w procesie czytania wyania si z dystansu przestrzennegoi czasowego hermeneutyczna zasada przyswojenia, przezwycienia obcoci kultu-rowej, czyli ocalenie znaczenia tekstu, ktre sprawia, e cudze staje si wasne, czyliprzyswojone (Ricoeur 1989:120). Komunikaty pisemne niejednokrotnie funkcjonujw innym wiecie ni ten, w ktrym byy pisane, i wanie ten sposb funkcjonowa-nia tekstw pisanych stanowi jedn z podstawowych racji bytu hermeneutyki, gdyw tym, co napisane, nie ma ju piszcego i tego, co chcia powiedzie; znajdujemy tu

    tylko to, co mwi sam tekst (Lalewicz 1975: 88).Skupienie uwagi na tekcie pisanym jako na zjawisku autonomicznym, niezale-

    nym od uwarunkowa pragmalingwistycznych, odrzucaj dzi badacze z krgu kogni-tywizmu. Dla kognitywistw tekst jest ustnym lub pisemnym przywoaniem jakiegozdarzenia bd serii zdarze. Kiedy posugujemy si pismem, komunikacja dokonujesi gwnie lub cakowicie za pomoc sw, a wic jest komunikacj werbaln. Kiedymwimy, komunikat nie ogranicza si tylko do sw. Towarzyszy im i uzupenia jeskadnik parajzykowy (gono, rytm, tempo emisji) oraz skadnik komunikacjiniewerbalnej (gesty, mimika, mowa ciaa). Tekst pisany to niemal cay przekaz, za

    tekst mwiony to tylko jedna z trzech form ekspresji. W obydwu przypadkach tekstjest tylko jednym aspektem aktu komunikacji. Drugim jest mentalny baga, z ktrymsuchacz lub czytelnik przystpuje do interpretacji tekstu. Wynika z tego kognitywnadefinicja tekstu jako zbioru wyrae jzykowych uywanych w akcie komunikacjiwraz z ich interpretacj dokonan przez suchacza bd czytelnika (red. Tabakowska2001: 244). Definicja ta uwzgldnia rwnie wiedz o kulturze i o wiecie, bez ktrejtekst nie mgby zosta zinterpretowany. Jeli chodzi o tekst mwiony, to naley doniego tylko strona werbalna aktu komunikacji, gdy tylko ona moe zosta zapisana,czyli nadaje si do wyabstrahowania z ta aktu mowy.

    Nawizujc do rozwaa na temat jzyka pisanego i mwionego, warto w tymmiejscu przytoczy cytat ( Wierzbicka 1968: 1718): A wic istniej dwa stopniewtajemniczenia w sztuk porozumiewania si. Pierwszy stopie to opanowanie jzy-

  • 8/14/2019 biuletyn_60

    11/321

    8 JANINA LABOCHA

    ka pisanego, drugiego jzyka, to umiejtno przekadu mwienia na jzyk, kt-rym mona si wypowiada bez pomagania sobie palcem, kontekstem sytuacyjnymi intonacj. Drugi stopie to udoskonalenie, oywianie, uwspczenianie pisania przez wtrne wykorzystywanie bogactwa jzyka mwionego. Jednake wyrecy-

    towany z pamici tekst przemwienia nie jest wypowiedzi w jzyku mwionym.Zanotowany wiernie tekst rozmowy nie jest seri wypowiedzi pisanych. Nawet takieteksty, z natury swojej mwione, jak wypowiedzi w dyskusji, s na og formamipochodnymi od jzyka pisanego. (Wierzbicka 1968:11).

    Terminy jzyk wtrnie pisany oraz jzyk wtrnie mwiony na oznaczeniezjawisk, o ktrych bya mowa wyej, wprowadzi S. Urbaczyk w artykule Rozwjjzyka narodowego. Pojcia i terminologia (1968:15): Mona typow wypowiedmwion zapisa, ale bdzie ona pisana tylko wtrnie, poniewa braknie w niej swo-istych cech jzyka pisanego (...) I odwrotnie, mona tekst przygotowany pisemniewedug wszelkich zasad charakterystycznych dla jzyka pisanego odczyta czynawet nauczywszy si na pami wygosi, a mimo to nie powstanie jeszcze tekstnaprawd mwiony, z typowymi dla mowy potocznej cechami. A. Wilko (2000:37 i n.) wyrni w klasyfikacji tekstw: 1. teksty prymarnie mwione, ktre mogby a) spontaniczne, b) przygotowane. Oprcz tekstw prymarnie mwionych wy-rni: 2. teksty odczytane, czyli wtrnie mwione a prymarnie pisane, oraz 3. tekstystylizowane na jzyk pisany, ksikowy. Wrd tekstw pisanych wyodrbni:1. teksty prymarnie pisane, ktre dziel si na: a) nie przeznaczone do wygoszenia,b) przeznaczone do wygoszenia (przemwienia), c) nadajce si do wygoszenia (np. powieci czytane w radiu). Obok tekstw prymarnie pisanych wyrni: 2. teksty

    prymarnie mwione (zapisane) oraz 3. teksty stylizowane na jzyk mwiony (dialogiw powieciach lub dramacie).

    Dla potrzeb niniejszych rozwaa wyrniam teksty pisane, teksty mwione orazteksty zapisane. Te ostatnie mona scharakteryzowa jako teksty, ktre pod formznakw graficznych kryj struktur mwion. Wyrniam dwa rodzaje tekstw zapi-sanych. Pierwszy stanowi takie, ktre s graficzn rejestracj wypowiedzi mwionej,a wic np. nagrane, a nastpnie przepisane, spontaniczne lub staranne wypowiedzi re-alizowane w mwionych aktach mowy. Tego typu teksty wymagaj zazwyczaj opra-cowania redakcyjnego, aeby mogy by porwnywalne z tekstami z prawdziwego

    zdarzenia, tzn. zrozumiaymi dla potencjalnego odbiorcy, ktrym niekoniecznie musiby osoba, ktra dokonaa zapisu. Jest oczywiste, e ten, kto nagrywa wypowied,a nastpnie zapisywa j za pomoc znakw graficznych, jest w stanie zrozumiezapis tak, jak rozumia yw wypowied, ktrej by przecie obserwatorem jakouczestnik aktu mowy, w ktrym ta wypowied powstaa. Czytelnicy surowego zapi-su, ktrzy nie uczestniczyli w danym akcie mowy, maj z reguy mnstwo trudnocize zrozumieniem tekstu zapisanego, pozbawionego opracowania redakcyjnego. Wieo tym kady dialektolog lub inny zbieracz tekstw mwionych, ktremu przyszokorzysta z cudzych zapisw surowych, bez obrbki redakcyjnej i odpowiedniego

    komentarza. Dotyczy do szczeglnie zapisu dialogw i polilogw (Labocha 1991:129133). W rozumieniu edytorskim tekst to realizacja jzykowa podana w postacizapisu graficznego, ktrej funkcj jest przekazanie (poprzez utrwalenie) odpowiedniej

  • 8/14/2019 biuletyn_60

    12/321

    TEKST PISANY TEKST ZAPISANY 9

    zawartoci znaczeniowej, ale rwnie sumy okolicznoci decydujcych o powstaniuprzekazu. Podstaw pracy edytorskiej jest linearny cig mowny utrwalony dwiko-wo (w przypadku wypowiedzi pierwotnie mwionej), a nastpnie przetransponowa-ny w zapis graficzny, ktry zostaje poddany dziaaniom edytorskim (redakcyjnym)

    w celu nadania mu najbardziej czytelnej postaci bez naruszania struktury i zawartocijzykowo-stylistycznej. Wymienia si trzy podstawowe funkcje edytorstwa i dziaaredakcyjnych: 1. ustalenie oraz utrwalenie tekstu, 2. eksplikacja warstwy zapisowejoraz znaczeniowej, czyli jzykowej postaci tekstu i jego zawartoci semantycznej,3. nadawczo-odbiorcze uaktywnienie przekazu jako caoci, czyli nadanie mu formyumoliwiajcej i uatwiajcej odbir czytelniczy.

    Drugi rodzaj tekstw zapisanych tworz teksty pisane z myl o tym, e zostanzrealizowane w postaci ustnej w okrelonym akcie komunikacji. Tego typu tekstyzapisane nazywam inaczej tekstami przeznaczonymi do wygoszenia lub tekstamiwspomagajcymi wypowiedzi retoryczne (Labocha 2002: 9399). Relacja tekst m-wiony tekst pisany zostaa trafnie ujta przez A. Wierzbick jako swoisty przekadz jzyka mwionego na pisany, czyli, uywajc okrele autorki, z pierwszego jzyka przyswajanego w sposb naturalny - na drugi jzyk, a wic ten, ktrego trzeba si ju nauczy: Kade dziecko, ktre nauczyo si ju jzyka ojczystego, potrafi zapomoc natenia gosu i intonacji wydoby sowo, ktre niesie tzw. akcent logiczny,to sowo, ktre jest z punktu widzenia mwicego najwaniejsze. Nie kade dzieckopotrafi w tekcie pisanym przetransponowa ukad akcentowo-intonacyjny, o ktrymu chodzi, na waciwy (adekwatny) szyk wyrazw. (Wierzbicka 1968:11). Nabycietakiej sprawnoci nazywa si sztuk pisania. Sztuka wadania jzykiem obejmuje jed-

    nak szersze pole, anieli tylko nauk sprawnego pisania. Skoro istniej dwie normyjzykowe, dwa style tekstw, dwie odrbne struktury mwiona i pisana, sprawnow zakresie posugiwania si jzykiem polega na umiejtnoci przeczaniu jednegostylu na drugi oraz na przeksztacaniu struktury pisanej w mwion i odwrotnie, comona porwna do procedury przekadu z jzyka na jzyk. Dotyczy to gwnie wy-powiedzi zajmujcych miejsce porednie midzy wypowiedziami pisanymi, a wicprzeznaczonymi do odczytania, a wypowiedziami mwionymi, czyli wytwarzanymi bezporednio w interakcjach poszczeglnych aktw mowy. Tymi wypowiedziamiporednimi, a wic nie wytwarzanymi spontanicznie w aktach mowy, ani te tworzo-

    nymi z myl o przyszym czytelniku, s wypowiedzi retoryczne, czyli wypowiedzioparte na tekstach zapisywanych, przygotowywanych w pamici lub po prostu uka-danych w gowie, powstajcych z myl o bezporedniej konfrontacji z odbiorc,wobec ktrego nadawca stanie twarz w twarz.

    Teksty na pimie, wspomagajce wypowiedzi retoryczne (przemwienia), okre-limy mianem tekstw zapisanych, gdy ich celem jest uchwycenie w zapisie m-wionego toku mowy. Nauczenie si robienia tego typu zapisw jest nieatwe, gdypiszc, trzeba cay czas mie na uwadze, e nie tworzymy tekstu pisanego, przezna-czonego do czytania, lecz tekst, bdcy wycznie zapisem przyszej ywej mowy.

    Podsumowujc zatem: teksty zapisane s dwojakiego rodzaju. Pierwsze s graficznrejestracj wypowiedzi mwionych spontanicznych i starannych, ktre powstayw aktach komunikacji. Drugie s rejestracj na pimie wypowiedzi retorycznej, ktra

  • 8/14/2019 biuletyn_60

    13/321

    10 JANINA LABOCHA

    ma dopiero zaistnie w przyszym akcie mowy. Porwnanie zapisu wypowiedzi re-torycznej, dokonanego przed jej realizacj oraz po niej, to interesujce i pouczajcezadanie, ktre mona wykorzysta na zajciach z retoryki i stylistyki praktycznej,o czym przekonaam si w swojej pracy dydaktycznej.

    Summary

    The criterion of the division of texts into spoken, written and recorded is corre-lated with the technique of forming utterances. The recorded text is characterized bygraphemic signs (letters) and the structure of an utterance. Two types of written textsare distinguished:1. the record of spoken language uttered earlier2. the record of spoken language prepared to be uttered in future.

    Bibliografia

    T. Dobrzyska. 1993. Tekst, w:Encyklopedia kultury polskiej XX wieku, t. 2, Wspczesnyjzyk polski, pod red. J. Bartmiskiego, Wrocaw, s. 283304.

    J. Labocha. 1990. Opowiadania ludowe ze lska Cieszyskiego w Czechosowacji w wietlepragmalingwistyki tekstu, Krakw.

    J. Labocha. 2002. Wypowied publiczna w aspekcie ksztacenia retorycznego, w:Rozmaitocijzykowe ofiarowane prof. dr hab. Januszowi Strutyskiemu z okazji jego jubileuszu, podred. M. Skaryskiego i M. Szpiczakowskiej, Krakw, s.175178.

    J. Labocha. 2002. Spjno wypowiedzi retorycznej, w:Poznaskie Spotkania Jzykoznawcze,tom IX, pod red. Z. Kryskiej i Z. Zagrskiego, Pozna, s. 9399.

    J. Lalewicz. 1975.Komunikacja jzykowa i literatura, Wrocaw.W. J. Ong. 1992. Oralno i pimienno. Sowo poddane technologii, Lublin.P. Ricoeur. 1989. Jzyk, tekst, interpretacja. Wybr pism. Wybraa i wstpem poprzedzia

    K. Rosner, Warszawa.E. Tabakowska, red. 2001.Kognitywne podstawy jzyka i jzykoznawstwa, Krakw.S. Urbaczyk. 1968.Rozwj jzyka narodowego. Pojcia i terminologia, w: Szkice z dziejw

    jzyka polskiego, Warszawa, s. 741; pierwodruk: w:Z dziejw powstania jzykw naro-dowych i literackich, Warszawa 1956, s. 936.

    A. Wierzbicka, P. Wierzbicki. 1968.Praktyczna stylistyka, Warszawa.A. Wilko. 2000. Typologia odmian jzykowych wspczesnej polszczyzny, Katowice, wydanie

    drugie poprawione i uzupenione.A. Wilko. 2002. Spjno i struktura tekstu. Wstp do lingwistyki tekstu, Krakw.L. Zawadowski. 1966.Lingwistyczna teoria jzyka, Warszawa.

  • 8/14/2019 biuletyn_60

    14/321

    BULLETIN DE LA SOCIT POLONAISE DE LINGUISTIQUE, fasc. LX, 2004ISSN 00323802

    JACEK PERLIN

    Warszawa

    Ile byo w historii jzyka polskiego przypadkw wpywu pisowni

    na ewolucj praw gosowych lub wymow poszczeglnych wyrazw?Przy tworzeniu regu ortografii w pismach alfabetycznych zwykle pocztkowo

    (z dwoma wyjtkami, o ktrych pniej), tworzy si pisowni zblion do fonologicz-nej, to znaczy jednemu fonemowi (normalnie bez uwzgldniania nieodrnialnychdla zwykego uytkownika wariantw kombinatorycznych) odpowiada w niej jednalitera lub grupa liter. Zdarza si, e pisownia jest od pocztku fonologicznie niejedno-znaczna, czyli jedna litera lub grupa liter odpowiada wicej ni jednemu fonemowi,wzgldnie grupie fonemw, jak we woskimz- /ts/ i /dz/; w angielskim th - // i //,w polskim rzwzamarza / zamarzy, tarzana / Tarzana;si wsinus /siny;psi (litera

    grecka) /psi (od pies), ci w cis (nuta) / cis (gatunek drzewa),zi wzignorowa /zima, dzi wpodziemie /podzieli, dz w odzew / rodzaj, podzwania / podzwrotnikowy;dw odegna /zadumiony; /i/:/j/ w laika / mozaika1, wreszcie nietypowy przypadek

    podedukowa w znaczeniu troch wyksztaci z moliwym zwarciem krtaniowympopod- ipodedukowa w znaczeniu odda si przez chwil dedukcji, gdzie zwarciekrtaniowe nie jest moliwe. Po reformie z 1936 roku jeszcze // i /j/ wmania / koniaoraz /i/ i /j/ w magie / magiel.

    Z biegiem czasu, w wyniku ewolucji jzyka, za ktr si rzeczy nie moe nad-y ortografia, pismo staje si coraz mniej fonologiczne, czego wyrazem jest: 1) je-

    den fonem reprezentowany w rny sposb (w polskim u/, rz/), 2) pisownia nieuwzgldniajca trwaych i fakultatywnych czy okazjonalnych neutralizacji (sfaszo-wa / swata, oprze / lepszy, chc / chce, wiedzie /wjedzie2) i 3) wystpowanie literi grupy liter, ktrym odpowiada zero fonetyczne (masowo w angielskim, francuskim,w polskim okazjonalnie jak wjabko, garnkw, rybowstwo, krlewski).

    1 Niektrzy wymawiajmozaikajaklaika, ze zgoskotwrczym i akcentowanym i. Jest to chyba kolejnyprzypadek wpywu pisowni na wymow,

    2 W niektrych regionach Polski utrzymuje si do tej pory rnica w wymowie w wiedzie i wjedzie,a take zachowuje si (na wschodzie i w niektrych rejonach Wielkopolski) dwiczna wymowa w pospgosce bezdwicznej.

  • 8/14/2019 biuletyn_60

    15/321

    12 JACEK PERLIN

    Z natury rzeczy konserwatywna pisownia odzwierciedlajca archaiczn wymow(w jzykach europejskich czsto XIV-wieczn), moe wpywa i jest to intuicyjnieoczywiste na zahamowanie tempa ewolucji, opnianie pojawienia si zmian go-sowych, a czasem nawet restytucji w jzyku dawnych form. Zjawisko to powinno

    przybiera na sile zwaszcza po okresie masowej alfabetyzacji i rozwoju szkolnic-twa.Oczywicie nie ma sensu rozwaa, w jakich przypadkach znajomo pisowni nie

    dopucia do pojawienia si jakiej potencjalnej zmiany gosowej, natomiast monaprbowa zebra przypadki powrotu regularnego lub okazjonalnego do wymowyodzwierciedlajcej pisowni.

    Najbardziej charakterystyczny jest, jak si wydaje, przypadek utrzymania w sta-rannej wymowie -w wygosie absolutnym po spgosce, a wic w wyrazach typuumys, przemys, wznis, szed, rzek, mg, poar, a take w imiesowach uprzed-nich na szy jakprzeszedszy, zanisszy. Chyba na pewno jest to w standardowej pol-szczynie przykad restytucji pod wpywem pisowni, gdy jeszcze na pocztku XXwieku w wymowie inteligencji notowano jako wyczn wymow umys, szet, mk.

    Chyba te pod wpywem ortografii trzyma si jeszcze okazjonalnie nosowa lubquasi-nosowa wymowa kocowego -. Trudno sobie bowiem wyobrazi, aby dzieckomogo ze suchu nauczy si waciwej dystrybucji tego dwiku w wymienionej po-zycji, syszc go rzadko i bardzo niekonsekwentnie.

    Pozostae przypadki dotycz gwnie pojedynczych wyrazw i rwnie odnoszsi do okazjonalnej wymowy zgodnej z ortografi w wyrazachjabka, garnki, mikki,terror, horror a take, uznanej za niepoprawn i bardzo rac, nosowej wymowy

    przed -jak w formach wzi, da i ortograficznej wymowy w liczebnikachpitna-cie, pidziesit, szedziesit, pisetiszeset.

    Dzieci w centralnej Polsce wykazuj tendencj do wymawiania jednako-wo dem i drzem, bez afrykaty, cho nie robi tego w wyrazach dudo i dez.Najprawdopodobniej konstruuj regu, e dnie pojawia si w nagosie w wyrazachrodzimych, za dem uznaj za taki wanie wyraz. Ja osobicie rnic w wymowiedem i drzem uwiadomiem sobie dopiero po poznaniu ortografii.

    Wicej przypadkw cofnicia si zmian fonetycznych pod wpywem ortografiiobserwujemy w polszczynie gwarowej i regionalnej, np. przy odrnianiu czy i trzy

    w Maopolsce.Diametralnie inny charakter maj konsekwencje ortografii nie odrniajcej

    opozycji fonologicznych. Reforma ortograficzna z 1936 roku, ktra zlikwidowaaodrnianie w pisowni m.in. // i /j/, a wic miaa charakter nie konserwatywny, leczrewolucyjny, prawdopodobnie przyczynia si do przyspieszenia zmian fonetycznychw kilku wyrazach. Jot straciy w zasadzie wyrazyKalifornia i maniakalny, maniak(cho nie mania). O tym e w wyrazie maniakalny, ktry poznaem w wersji pisanejbya (u niektrych jeszcze jest) jota, dowiedziaem si pno, syszc ten wyraz odosoby znacznie ode mnie starszej. Zmiana joty na i po innych spgoskach w zrefor-

    mowanej pisowni, rwnie przyczynia si w kilku przypadkach do ewolucji wymo-wy, na przykad identyczne wymawianie spalatalizowanego gw wyrazach higienai ogier. Co ciekawe do dzisiaj utrzymaa si opozycja w wyrazach magiel / magie,

  • 8/14/2019 biuletyn_60

    16/321

    ILE BYO W HISTORII JZYKA POLSKIEGO PRZYPADKW... 13

    z wymawian jot w tym drugim wyrazie, a take jota pogw takich wyrazach jaklegia, Belgia, Rugia, orgia, przy czym przed i ma to swoje odbicie w ortografii, cowida w formach obelgi i o Belgii.

    Pewna niewielka grupa wyrazw zapoyczonych zawdzicza swoj wymow do-

    stosowaniu graficznej ich wersji do regu wymowy polskiej, np. zapoyczenia z grekitypu kynologia, w ktrych y odpowiada polskiemu fonemowi niewiele majcemuwsplnego z wymow greck czy to w wersji klasycznej, czy bizantyjskiej; innymprzykadem moe by nylon, zapoyczony bez uwzgldnienia rzeczywistej wymowyangielskiej.

    Wspomniane na wstpie wyjtki od tworzenia zasadniczo fonologicznych reguortografii w chwili normalizacji zapisu wystpuj, gdy chce si odrni ortogra-ficznie homonimy, jak we woskim a ha i o ho, czy w hiszpaskimsi sorazw sytuacji, gdy w pisowni uwzgldnia si etymologi wyrazu. W wikszoci jzykwromaskich wystpuje, w szczeglnoci w nagosie, niewymawiane h, jeli istniao

    ono w etymonie aciskim, a kodyfikatorzy ortografii o tym pamitali. W niemieckimfonem /f/ ma trzy pisownie: v, f, ph, w zalenoci przede wszystkim od tego, czy wy-raz jest rodzimy germaski, aciski, czy grecki. Zdarza si, e ortografia zawdziczaswoj posta etymologii bdnej. Angielskie wyrazy nephew,author3 (ten drugi doXVI wieku zgodnie z etymologi autor), wygldajce jak z pochodzenia greckie,stanowi przykad pomyki przy interpretacji pochodzenia wyrazw, wzgldnie celo-wego dziaania motywowanego chci nadania im bardziej nobilitujcego wygldu.Innym przykadem jest zmiana pisowni (rwnie w XVI wieku) pochodzcego z fran-cuskiego wyrazu delite na delight, co sugeruje jego germaskie pochodzenie4.

    W historii polszczyzny wystpiy dwa istotne przypadki istnienia regu ortogra-ficznych motywowanych etymologi obie z istotnymi konsekwencjami dla wy-mowy. Pierwszym z nich byo pisaniegiepoczenia [ge] w wyrazach uznanych zarodzime (jakogier, gieda) ige w uznanych za obce (jakgenera, inteligentny ), przypocztkowo identycznej wymowie. Z czasem nastpio dostosowanie wymowy dopisowni i obecnie powszechne przyjcie niepalatalnej wymowygprzed e5.

    Wiksze konsekwencje, co prawda tylko dla polszczyzny regionalnej, miao pod- jcie decyzji o wprowadzeniu literh i ch. Poza polszczyzn kresow powsta nasubstracie ruskim oznaczay one ten sam fonem, realizowany normalnie jako spgo-ska bezdwiczna tylnojzykowa. Z kolei w wariancie kresowym oglnopolskiemu

    fonemowi /x/ odpowiaday dwa fonemy: /x/ i //, przy czym ten drugi nie jest dokad-nym dwicznym odpowiednikiem goskix, ale dwicznym spirantem laryngalnym.Wystpoway one pocztkowo jedynie w poyczkach z dialektw ruskich (gwnieukraiskich), takich jakbohater, haas, haracz, hula oraz w onomatopejach typuaha, hop, hau.

    3 Zmiana ortografii pocigna za sob zmian wymowy, poprzez jej dostosowanie do regularnej odpo-wiednioci th .4 Przykady angielskie poda mi prof. K. Sroka, ktry powouje si na prac Margaret Schlauch The

    English Language in Modern Times (since 1400).5 Obecnie wymow ze spalatalizowanymgw kilku wyrazach, np. inteligentny, mona jeszcze usysze uniektrych osb po siedemdziesitce.

  • 8/14/2019 biuletyn_60

    17/321

    14 JACEK PERLIN

    Przy normalizacji polskiej ortografii podjto decyzj o zapisywaniu za pomocdygrafu ch wyrazw rodzimych i poyczek z rosyjskiego oraz poyczek z czeskiegoi niemieckiego, w ktrych ta grupa literowa wystpuje. Do tego dochodz wyrazyaciskie pochodzenia greckiego, rwnie pisane z ch. Liter h z kolei zastosowano

    w poyczkach z dialektw ruskich a take czeskich, niemieckich, aciskich (w tympochodzenia greckiego notowanych w aciskiej transliteracji z h), wreszcie wgier-skich i angielskich. Przy tym, spord wymienionych jzykw oryginalnych, literzeh odpowiada dwiczny spirant laryngalny jedynie w czeskim. Natomiast w niemiec-kim, z ktrego pochodzi mnstwo (moe nawet wikszo) wyrazw z h, literze tejodpowiada spgoska laryngalna bezdwiczna, akustycznie porednia midzy [x]i []. Jeli chodzi o acin, to oczywicie autentyczna realizacja tego fonemu w epoceklasycznej jest bez znaczenia, natomiast w acinach narodowych mia on realizacjtak, jak najbliszy fonem jzyka ojczystego uytkownikw, a wic w polskiej acinie[x], w niemieckiej [h].

    Uytkownik wariantu kresowego polszczyzny stan zatem wobec faktu posia-dania we wasnym idiolekcie dwch (nazwijmy je tylnymi) fonemw spgosko-wych oraz istnienia dwch wersji ich graficznego zapisu w nastpujcej relacji: chw wyrazach swojskich jakchata, odpowiada gosce [x], h w wyrazach swojskichjakbohater gosce []. Uytkownicy wariantu kresowego jzyka polskiego mu-sieli wic uoglni t regu na wszystkie pozostae przypadki wystpowania h i ch.Dokonali zatem poyczek kanaem wzrokowym, a take musieli skorygowa wymo-w dostosowujc j do pisowni we wszystkich poyczkach pochodzcych ze suchu,ktre dotary z Polski centralnej. Musiao to dotyczy take poyczek z czeskiego

    typu czyha, ohyda, gdzie h oznaczao ten sam dwik, co h w hoota czy bohater,ktrych mieszkacy Kresw raczej nie mogli zapoyczy bezporednio od Czechw,z ktrymi nie ssiadowali. Jeli chodzi o dystrybucj omawianych dwikw w wy-razach typu hiena, higiena, chiromancja, chemia, hebel, hipika, historia, chimeratrudno podejrzewa przecitnych uytkownikw polszczyzny kresowej o znajomoich etymologii, zatem wymow w nich musieli dostosowa do ksztatu graficznegowyrazw. Co ciekawe uczynili to niezwykle konsekwentnie, dziki czemu po pew-nym czasie nawet osoby bardzo sabo wyksztacone rozrniay w wymowie /x/ i //zgodnie z reguami ortografii.

    Opisany przypadek ma znaczenie gwnie historyczne z powodu cofania si kre-sowego podsystemu fonologicznego w jzyku polskim po II wojnie wiatowej. Tymniemniej stanowi on interesujcy przykad rzadkiego w historii wszystkich jzykwz alfabetyczn pisowni niewtpliwego i bardzo znaczcego wpywu ortograficznejkonwencji na fonologiczn form bardzo duej grupy wyrazw.

    Inne przypadki wpywu pisowni na wymow maj charakter wybitnie okazjonalnyi nie zawsze s upowszechnione czy uznane za poprawne, jak na przykad wymowa[z], zgodnie z ortografi kocwki zmie (organizmie, artyzmie, buddyzmie itp.).W okresie gdy zapoyczone wyrazy typu brzpisane byy przez on (bronz, bronzo-

    wy) zalecano wymawianie ich bez nosowej samogoski, zgodnie z pisowni. Zmianapisowni ostatecznie kwesti wymowy w tym wypadku uregulowaa.

  • 8/14/2019 biuletyn_60

    18/321

    ILE BYO W HISTORII JZYKA POLSKIEGO PRZYPADKW... 15

    Ciekawy, cho izolowany przypadek stanowi nazwisko Staszic, zwykle wyma-wiane zgodnie z ortografi przez i, cho oczywicie pierwotnie brzmie ono musiao[stayc].

    Inne moliwe przypadki wpywu wymowy na pisowni albo s okazjonalne i ce-

    chuj ludzi zupenie niewyksztaconych (np. ortograficzna wymowa cargo, lady),albo dotycz jeszcze zupenie nieprzyswojonych wieych poyczek jakmanage-ment, designer, development, ktrych wymowa w przyszoci jest jeszcze zupenienieznana.

    Zatem w historii polskiego mamy do czynienia przynajmniej z dwoma przypad-kami cofnicia si regularnych zmian gosowych (przypadek restytucji oraz zmiany

    gie nage), jak te kilkunastoma przypadkami uregulowania lub zmiany wymowy podwpywem ortografii, w tym jednego cho tylko w polszczynie kresowej majce-go charakter masowy.

    Summary

    There are, in alphabetical orthographies, three possible divergences between thephonological system and the transcription. The first one occurs when a phoneme isrepresented by different letters or groups of letters, the second one when a letter orgroup of letters has different pronunciations and the third one when a letter is not pro-nounced at all, i.e. corresponds to phonetic zero.

    It exists the possibility that the three above-mentioned situations can have an im-pact on the evolution of some phonetic laws d on the pronunciation of some words.

    In the present paper the author has tried to describe all the cases of the influenceof the orthography on the pronunciation in the history of the Polish language since theestablishment of the spelling rules.

  • 8/14/2019 biuletyn_60

    19/321

    BULLETIN DE LA SOCIT POLONAISE DE LINGUISTIQUE, fasc. LX, 2004ISSN 00323802

    TOMASZ LISOWSKI

    Pozna

    Ideografizacja polskiego pisma a interpretacja

    historycznojzykowa, czyli co wiemy

    o dawnym systemie graficznym

    Przyjcie chrztu w obrzdku aciskim przez Mieszka I miao skutki nie tylko re-ligijne czy polityczne, ale take kulturalne. Dziki temu przodkowe wspczesnychPolakw wkroczyli w przestrze kultury cyrograficznej1, ktrej teksty pocztkoworedagowane byy przede wszystkim po acinie, ale wraz z upywem czasu take popolsku. Jzyk polski tym samym stawa si stopniowo jzykiem pisma, pisma fone-tycznego2, ktrego podstaw sta si alfabet aciski. Od tego momentu rozpoczynasi historia polskiej grafii, czyli historia ksztatowania si polskiego systemu graficz-nej ekwiwalencji znakw fonetycznych (fonemw, gosek), ktra waciwie trwa do

    naszych czasw (wystarczy wzi pod uwag reform ortografii z 1936 roku3

    czyostatnie rozstrzygnicia Komisji Kultury Jzyka Komitetu Jzykoznawstwa PANi Rady Jzyka Polskiego przy Prezydium PAN midzy innymi dotyczce pisowni za-przeczonych imiesoww przymiotnikowych4).

    Badanie grafii tekstw dawnych suy pomnaaniu wiedzy o dziejach pisma, alejest take punktem wyjcia przy formuowaniu wnioskw dotyczcych fonetyki, fo-nologii, morfologii, skadni, a nawet semantyki. Opis paszczyzny graficznej tekstww pracach historycznojzykowych zwykle przedstawiany bywa w izolacji od opi-su pozostaych paszczyzn tekstu (zwaszcza fonetycznej czy fonologicznej), a to ze

    wzgldu na fakt, i jzyk i pismo stanowi dwa odrbne systemy znakw5

    . Oczywicietrzeba si zgodzi z twierdzeniem, e system graficzny nie jest paszczyzn jzykowsensu stricto6, przyj jednak naley, e jest on paralelny wobec systemu fonologicz-nego7, bdc graficznym substytutem kodu fonicznego. Wypowiedzi dawnych teore-

    1 W. J. Ong, Oralno i pimienno: sowo poddane technologii. Lublin 1992.2 D. Diringer,Alfabet, czyli klucz do dziejw ludzkoci. Prze. W. Hensel. Warszawa 1972, s. 40, 511532.3 Z. Klemensiewicz,Historia jzyka polskiego. Warszawa 1985, s. 665.4Nowy sownik ortograficzny PWN. Red. E. Polaski. Warszawa 1996.5 I. Bajerowa,Ksztatowanie si systemu polskiego jzyka literackiego w XVIII wieku , Wrocaw 1964, s. 23.6 Ch. F. Hockett,Kurs jzykoznawstwa wspczesnego. Tum. Z. Topoliska, M. Jurkowski. Red. A. Szulc. War-

    szawa 1968, s. 609; K. D. Bntig, Wstp do lingwistyki. Tum. E. Tomczyk-Popiska. Warszawa 1989, s. 5354.7 T. Lisowski, Grafia drukw polskich z 1521 i 1522 roku. Problemy wariantywnoci i normalizacji. Pozna 2001, s. 16.

  • 8/14/2019 biuletyn_60

    20/321

    18 TOMASZ LISOWSKI

    tykw ortografii, pomimo utosamiania przez nich goski (fonemu) z liter8, dowodzjednoznacznie, e mieli oni wiadomo fonetycznego charakteru alfabetu9.

    Majc na wzgldzie paralelizm kodu graficznego wobec kodu fonicznego, za pod-stawow inwariantn jednostk graficznej paszczyzny jzyka uzna naley grafem10.

    Termin grafem w jzykoznawstwie rozumiany jest na trzy sposoby. Po pierwsze uto-samiany jest z tradycyjnym pojciem litery jako jednostki alfabetu danego jzykaniezalenie od konkretnej realizacji11. Po drugie moe by rozumiany jako jednost-ka alfabetu danego pisma niezalenie od jzyka, w ktrym jest uyta, np.p w alfabe-cie aciskim niezalenie od tego, czy wystpuje w acinie, francuskim, angielskim, polskim, czy jakimkolwiek innym jzyku posugujcym si pismem aciskim12.Po trzecie definiowany jest jako znak graficzny fonemu w pimie danego jzyka.Realizuje si za pomoc allografw13. W tych rozwaaniach przyjmuj t trzeci de-finicj, proponujc uzupeni j o stwierdzenie, e grafem jest dyspozycj do graficz-nego substytuowania fonemu. Jest wic grafem pojciem abstrakcyjnym, pozostaj-cym w relacji zalenoci od fonemu. Grafemy tworz system graficzny jzyka, b-dcy abstrakcyjn, inwariantn paszczyzn nadrzdn wobec ich konkretnych reali-zacji skadajcych si na system graficzny tekstu. Materialnym urzeczywistnieniemgrafemw s allografy tekstowe prymarne i sekundarne oraz allografy fakultatywneprymarne i sekundarne14.

    Proponowane tu ujcie ma by w zamierzeniu paralelne do rozstrzygni teore-tycznych w odniesieniu do paszczyzn stricte jzykowych zaproponowanych przezAdama Heinza, ktry wyrnia warianty tekstowe prymarne i sekundarne oraz wa-rianty fakultatywne prymarne i sekundarne inwariantnej jednostki systemu15.

    Allograf w pracach jzykoznawczych moe by dwojako rozumiany: po pierw-sze jako wariant grafemu niezalenie od jzyka bd po drugie jako wariant gra-femu w sensie reprezentacji graficznej fonemu danego jzyka16. W odniesieniu dopierwszego znaczenia mwi si o allografach fakultatywnych, ktre nie zale odpozycji oraz o allografach kombinatorycznych (pozycyjnych), ktre uwarunkowanes pozycyjnie17. Moim zdaniem, pozostajc w zgodzie z myl A. Heinza, rwnie

    8

    Z. Klemensiewicz, op. cit., s. 99, 362.9 M. Kucaa, Wstp do:Jakuba Parkosza Traktat o ortografii polskiej. Warszawa 1985; S. Urbaczyk,R. Olesch, Die altpolnischen Orthographien des 16. Jahrhunderts. Stanisaw Zaborowski, Jan Seklucjan,Stanisaw Murzynowski, Jan Januszowski. Slavistische Forschungen 37. Kln-Wien 1983.10 Termin ten po raz pierwszy do jzykoznawstwa wprowadzi J. Baudouin de Courtenay w 1901 roku(P. Ruszkiewicz, Modern Approaches to Graphophonemic Investigation in English. Katowice 1976,s. 47).11Encyklopedia jzykoznawstwa oglnego. Red. K. Polaski. Wrocaw 1993, s. 182, haso: Grafem.12 Loc. cit.13 Loc. cit.; P. Ruszkiewicz, op. cit., s. 47.14 T. Lisowski, op. cit., s. 16.15 A. Heinz,Pojcie i rola wariantu jzykowego. Biuletyn Polskiego Towarzystwa Jzykoznawczego

    32, 194, s. 137157.16 Encyklopedia jzykoznawstwa oglnego, op. cit., s. 3738, haso:Allograf.17 Loc. cit.

  • 8/14/2019 biuletyn_60

    21/321

    IDEOGRAFIZACJA POLSKIEGO PISMA... 19

    w odniesieniu do drugiego, tu nas interesujcego znaczenia terminu allograf, monamwi o allografach fakultatywnych (inaczej jednak ujmowanych) i kombinatorycz-nych (pozycyjnych).

    Allograf tekstowy prymarny (tekstowy wariant gwny grafemu) to najczstszy

    tekstowy wariant grafemu tworzcy opozycj na paszczynie tekstu midzy danymgrafemem a innymi grafemami. Moe on by jedynym wariantem grafemu (wtedyodsetek jego uy bez wzgldu na kontekst graficzny rwny jest 100%)18.

    O tym, czy mamy do czynienia z allografem tekstowym prymarnym, czy z allo-grafem tekstowym sekundarnym, decyduje frekwencja. Ten wariant grafemu, ktryma wiksz frekwencj, uzna naley za prymarny19.

    Allograf tekstowy sekundarny (tekstowy wariant poboczny grafemu) to tekstowywariant grafemu tworzcy opozycj na paszczynie tekstu midzy danym grafemema innymi grafemami, majcy mniejsz ekstensj tekstow ni allograf tekstowy pry-marny20.

    Allograf tekstowy pozycyjny (kombinatoryczny) grafemu to najczstszy, determi-nowany pozycj (kontekstem) tekstowy wariant tworzcy opozycj na paszczynietekstu midzy danym grafemem a innymi grafemami. Allografami tekstowymi pry-marnymi pozycyjnymi we wspczesnej grafii polskiej s np. i si, ktrych za-kres uycia ogranicza kontekst: jest realizacj grafemu {} w pozycji {...#//T},si w pozycji {...A}21. Ze wzgldu na frekwencj tekstow moemy mwi o allo-grafach tekstowych pozycyjnych prymarnych i sekundarnych22.

    Jeeli allograf nie tworzy opozycji na paszczynie tekstu midzy danym grafe-mem a innymi grafemami, poniewa w swojej formie peni take funkcj allografu

    innego grafemu (grafemw), mamy do czynienia z allografem homonimicznym (ho-mografem)23.

    Allograf fakultatywny prymarny (gwny) to wariant stylistyczny grafemu, ktre-go zasig uycia moe by arbitralnie regulowany. Chodzi tu o takie arbitralne roz-strzygnicia jak stosowanie wielkich i maych liter, spacji. Natomiast allograf fakul-tatywny sekundarny (poboczny) to wariant stylistyczny grafemu, ktrego zasig uy-cia jest regulowany indywidualnymi upodobaniami estetycznymi. Chodzi tu o krjczcionki, np. fraktura, szwabacha, antykwa itd., lub te o indywidualny charakter pi-sma odrcznego24.

    Ortografi tekstu tworz wic allografy tekstowe prymarne (take pozycyjne), i al-lografy fakultatywne prymarne25.

    18 T. Lisowski, op. cit., s. 1617.19 Ibidem, s. 18.20 Ibidem, s. 17.21 Pojawiajce si tu symbole oznaczaj: { } grafem; allograf; ... dowolny kontekst; # spacja;T dowolny grafem spgoskowy; A dowolny grafem samogoskowy; // albo.22 Loc. cit.

    23 Loc. cit.24 Loc. cit.25 Ibidem, s. 18.

  • 8/14/2019 biuletyn_60

    22/321

    20 TOMASZ LISOWSKI

    Idealnym stanem, ktry miaby osign fonetyczny system graficzny w jego tek-stowych realizacjach, jest zasada, e jeden grafem reprezentowany jest przez jeden al-lograf tekstowy. Jednak w przypadku polszczyzny alfabet aciski w swojej klasycz-nej formie, z jak zetknli si w redniowieczu polscy skrybowie26, by funkcjonalnie

    nie wystarczajcy. Bogactwo fonetyczne polszczyzny przewyszao znacznie zasbliter, ktre zgodnie z zasad pisma alfabetycznego powinny by tekstowymi allogra-fami grafemw. Ta niedogodno staa si przyczyn naruszania zasady fonetyczno-ci pisma alfabetycznego w tekstach polskich. Piszcy zmuszeni byli do szukania roz-wiza zwikszajcych funkcjonalno polskiego systemu graficznego, do szukaniasposobw tekstowej realizacji grafemw polskich.

    Jednym z takich sposobw byo wprowadzenie do polskiego systemu graficznegonowych, nieznanych alfabetowi aciskiemu liter i nadanie im funkcji tekstowej re-alizacji konkretnego grafemu. Przykadem takiego rozwizania moe by grecka li-tera (phi) w funkcji allografu samogoski nosowej, wprowadzona do tekstuKaza

    witokrzyskich27. Innym przykadem jest litera , take bdca allografem samo-goski nosowej, wystpujca w manuskryptach od XII wieku po wiek XV28, a prze- jta z graficznej tradycji iroszkockiej29. W tym nurcie mieci si take idea JakubaParkoszowica, twrcy pierwszego polskiego traktatu ortograficznego30, ktry pro-ponowa midzy innymi rnicowa ksztat liter alfabetu aciskiego, dziki czemumona by odda na paszczynie tekstu opozycj grafemw spgosek twardych (li-tery o kroju kanciastym) i mikkich (litery o kroju zaokrglonym)31.

    W zwizku z takimi metodami modyfikacji polskiego systemu graficznego po-zostaje wprowadzanie nowych znakw graficznych w postaci liter aciskich opa-

    trzonych diakrytami (kreska, kropka, haczyk, ogonek). Takie rozwizanie na po-cztku XV wieku zaproponowa w stosunku do czeskiej pisowni Jan Hus w swo- jej pracy Orthographia Bohemica32. Pomys Jana Husa okoo 100 lat pniej po-dejmuje, pragncy usystematyzowa pisowni polskich tekstw drukowanych33,

    26 Pocztkowo byli to przede wszystkim duchowni (B. Walczak,Komu zawdziczamy polski jzyk literac-ki. W:Jzyk a chrzecijastwo. Red. I. Bajerowa, M. Karpluk, Z. Leszczyski. Lublin 1993, s. 38).27 Z. Klemensiewicz, op. cit., s. 95; B. Walczak,Zarys dziejw jzyka polskiego. Pozna 1995, s. 67.28 Z. Klemensiewicz, op. cit., s. 96.29

    S. Rospond,Problem genezy polskiego jzyka literackiego. Uwagi polemiczne do artykuw T. Milews-kiego i W. Taszyckiego. W:Pochodzenie polskiego jzyka literackiego. Red. K. Budzyk. Wrocaw 1956,s. 133.30 Pisany po acinie Traktat o ortografii polskiej by gotowy okoo roku 1440 (M. Kucaa, op. cit., s. 7).31 Jakub Parkosz zaproponowa, by allografy paralelnych grafemw spgosek mikkich i twardych re-alizowa opozycyjnie, stosujc rny ksztat liter. Tak na przykad pisze o {b} : {b}: Si igitur libet, b grossum sine unco etquadratum, ut sic b, quod eciam musici vocant b durum, et b molle cum unco su-

    periori et inferius rotundum, ut sic b, quod musici eciam b molle vocant. (Jakuba Parkosza Traktat oortografii polskiej. Opr. M. Kucaa. Warszawa 1985, s. 65). W polskim przekadzie: Wic, jeli aska,(piszmy) b twarde bez uczka (zagicia u gry) i kwadratowe, tak jakb, ktre muzycy take nazywajbtwardym, a b mikkie z uczkiem u gry i niej okrge, tak jakb, ktre muzycy take nazywajb mik-kim (ibidem, s. 95).32 M. Kucaa, op. cit., s. 31 33.33 Byo to o tyle wane, e druk rozszerzy krg odbiorcw sowa pisanego nakad jednego tytuu osi-ga nawet od 500 do 800 egzemplarzy. Zmianie take uleg przekrj spoeczny czytelnikw ksika dru-

  • 8/14/2019 biuletyn_60

    23/321

    IDEOGRAFIZACJA POLSKIEGO PISMA... 21

    Stanisaw Zaborowski, autor opublikowanego na progu polskiej ery kultury typo-graficznej34 traktatu ortograficznego Orthographia seu modus recte scribendi et le-

    gendi Polonicum idioma quam utullissimus (Krakw, Florian Ungler 15141515).Stanisaw Zaborowski pisa: Sit ergo ista prima regula, vt per omnia seruetur for-

    ma et significatum proprium latinarum litterarum, nec parui soni seu parum distan-tes earum sunt curandi, nisi mutent totaliter significatum, tunc enim signis aliquibus,eadem tamen figura littere seruata signare litteras necesse erit35.

    Innym rozwizaniem zwikszajcym funkcjonalno polskiego systemu gra-ficznego, stosowanym w dobie staropolskiej pod wpywem romaskim, niemiec-kim i czeskim36, byo wprowadzanie pocze literowych, ktrym nadawano funkcjallografu konkretnego grafemu. Na przykad w pierwszej czci Psaterza floria-

    skiegopojawiaj si nastpujce poczenia literowe: z (oznaczajce grafem {s},ale te grafem {} i grafem {}), (oznaczajce grafem {}, ale te grafem {}),y (oznaczajce grafem {})37. Podobnie rzecz si ma w pitnastowiecznej czci

    Psaterza, mamy tu poczenia literowe: , z (oznaczajce grafem {s} oraz gra-fem {} i grafem {}), z (oznaczajce grafem {s}, a take grafem {}), zy, ch,y (oznaczajce grafem {} i grafem {}), z, zz, cz (oznaczajce grafem{}), i, s, zi, (oznaczajce grafem {})38. Mimo e, jak zauwaa StanisawRospond, w zabytkach tej rangi coPsaterz floriaski szeregi spgosek syczcych,szumicych i ciszcych, zwaszcza jeli chodzi o opozycj {s} : {} : {}, a take {z}: {} : {}, s do starannie oznaczane w pimie39, to jednak wyrana jest tu homo-nimia wikszoci allografw powstaych z pocze literowych.

    Metod zwikszajc funkcjonalno polskiego systemu graficznego byo take

    uzalenienie wartoci fonetycznej allografu od kontekstu graficznego, w jakim si onpojawia w tekcie, czy inaczej mwic, nadanie allografowi funkcji reprezentowa-nia konkretnego grafemu w zalenoci od takiego kontekstu graficznego. Przykademtakiej kombinacji litery (liter) z kontekstem graficznym (spacj, allografami innychgrafemw) mog by zastosowania literi,y orazg, ktre w pewnych kontekstach gra-

    kowana bya dziesi razy tasza od manuskryptu, a wic powszechniej dostpna (W. Ksiek Bryowa,Uwarunkowania spoeczne normy jzykowej w XVI wieku. Rozprawy Komisji Jzykowej dzkiegoTowarzystwa Naukowego 32, 1986, s. 141).34 Druk zmieni radykalnie ukad nadawczoodbiorczy komunikatu jzykowego (W. J. Ong, op. cit.;I. Bajerowa, Wpyw techniki na ewolucj jzyka polskiego. Krakw 1980, s. 10).35 S. Zaborowski, Orthographia seu modus recte scribendi et legendi Polonicum idioma quam utilissi-mus. W: S. Urbaczyk, R. Olesch, Die altpolnischen Orthographien des 16. Jahrhunderts. Stanisaw

    Zaborowski, Jan Seklucjan, Stanisaw Murzynowski, Jan Januszowski. Slavistische Forschungen 37.Kln-Wien 1983, s. 90. W polskim przekadzie: Niech to bdzie pierwsza regua: wszdzie pozosta-wia waciw form i znaczenie aciskich liter, nie dbajc przy tym o mao odmienne, czyli odchylone

    brzmienie, byle tylko cakiem nie zmieniay znaczenia. Wtedy bowiem naley cechowa litery pewnymiznakami, zachowujc jednak ten sam ksztat litery (ibidem, s. 104).36 B. Walczak, op. cit., , s. 69.37 M. Kamiska, Psaterz floriaski. Monografia jzykowa. Cz. 1. Ortografia, fonetyka, fleksja imion.Wrocaw 1981, s. 22, 2425, 26.

    38 M. Cybulski, Jzyk pitnastowiecznej czci Psaterza floriaskiego. Ortografia, fonetyka, fleksja.d 1988, s. 40, 43, 46.39 S. Rospond,Dawno mazurzenia w wietle grafiki staropolskiej. Wrocaw 1957, s. 232.

  • 8/14/2019 biuletyn_60

    24/321

    22 TOMASZ LISOWSKI

    ficznych peniy funkcj allografw grafemu {j}, np. iego, krolui, twey, troyce40, gi,gy (forma B lp. r. m. zaimka wskazujcego i anaforycznegoji)41.

    Jak dowodzi Wacaw Twardzik, w Rozmylaniu przemyskim stosowano jeszczejedn metod, polegajc na jednoczesnym komasowaniu kilku funkcji semantycz-

    nych w allografie, np. allograf y pojawiajcy si w wyrazie drogy w pozycji przedspacj, na paszczynie graficznej jest tekstow realizacj grafemu {i}, na paszczy-nie semantycznej oznacza kocwk przymiotnika oraz spjniki, niejako w tej ko-cwce ukryty42.

    Zarwno wprowadzanie pocze literowych, jak i kombinacja litery (liter) z kon-tekstem graficznym czy komasacja funkcji semantycznych w allografie s przykada-mi na ideografizacj pisma fonetycznego, czyli zerwanie lub zakcenie charaktery-stycznej dla tego typu pisma zalenoci midzy kodem fonicznym a kodem graficz-nym. W pierwszym przypadku warto fonetyczna liter wchodzcych w skad po-czenia nie jest sum ich wartoci fonetycznej (np. z to nie [sz], ale []), w drugimprzypadku warto fonetyczna litery zmienia si w zalenoci od kontekstu graficz-nego, w ktrym si znalaza (np. funkcja litery i w nastpujcych wyrazach: iego[jego], ale nim [im]), w trzecim przypadku allograf jest reprezentantem przynajmniejdwch znakw semantycznych. Referencj powstaych w ten sposb ideogramwwobec konkretnych grafemw okrela konwencja. WPsaterzu floriaskim, jak wy-nika z przytoczonych przykadw, ale te i w innych manuskryptach43, nie byo ci-sych regu okrelajcych dystrybucj allografw pocze literowych. Natomiastodszukiwanie spjnikw, czyli rekonstrukcja zapomnianej konwencji graficznej

    Rozmylania przemyskiego moliwa jest dzi tylko dziki porwnywaniu tego tekstu

    z tekstem aciskim bdcym podstaw kompilacji i z innymi polskimi tekstami ma-jcymi te same rda aciskie44.

    Jako e dawne wypowiedzi metajzykowe bdce wiadectwem rozwoju jzykas nieliczne, wiedz na temat fonetyki czy systemu fonologicznego dawnej polszczy-zny, przy uwzgldnieniu tez indoeuropejskiego i slawistycznego jzykoznawstwa po-rwnawczego oraz dialektologii, czerpiemy przede wszystkim z analizy paszczyznygraficznej oryginalnych tekstw dawnych. Badanie grafii jest wic cile powizanez analiz paszczyzn jzykowych sensu stricto. Ideografizacja grafii czsto skazujejednak historyka jzyka na domysy. Przykadem takich trudnoci interpretacyjnych

    jest problem tekstowej realizacji grafemw samogosek pochylonych w drukach z po-cztku XVI wieku.Niejasna moe si wydawa kwestia, czy na pocztku XVI wieku dopiero co wy-

    ksztacone polskie samogoski pochylone45, mimo zmienionej barwy w stosunku do

    40 T. Lisowski, op. cit., s. 4652.41 T. Lisowski, lady graficznej tradycji rkopisw w dwu edycjach ywota Pana Jezu Krysta

    Baltazara Opeca z 1522 roku. Slavia Occidentalis 51, 1994, s. 68.42 W. Twardzik, O uwaniejszym anieli dotychmiast tekstu staropolskiego czytaniu i jakie z niego poytki

    pyn rozprawa liczna i podziwienia godna. Krakw 1997.43 S. Rospond, loc. cit.44 W. Twardzik, op. cit.45 Pojawienie si w polskim systemie fonologicznym samogosek pochylonych powstaych z daw-niejszych samogosek dugich uwaa si za przeobraenie wewntrzjzykowe wyznaczajce granic

  • 8/14/2019 biuletyn_60

    25/321

    IDEOGRAFIZACJA POLSKIEGO PISMA... 23

    staropolskich samogosek dugich, z ktrych si wywodziy, zachowyway swoj ge-netyczn dugo.

    Dysponujemy wyjtkowym dla badacza dawnej polszczyzny wiadectwem me-tajzykowym, jakim jest stwierdzenie Jakuba Parkoszowica, e we wspczesnym

    mu jzyku (okoo poowy XV wieku) funkcjonowa iloczas, bdcy, jakbymy dzito ocenili, kategori fonologiczn polszczyzny46: Omnes eciam vocales modo lo-gantur, modo patulo breviantur, ex quorum longacione et breviacione diversus con-surgit sensum dictum47. Parkoszowic proponowa wyrnia na paszczynie tekstugrafemy samogosek dugich allografami bdcymi podwojeniem litery wskazujcejna ich barw. Tak wic na przykad grafem {a} dugie oddawany jest przez allografaa, natomiast grafem {a} krtkie przez a48. Dziki temu stwierdzeniu z wikszpewnoci moemy uzna allografy z podwojon liter sporadycznie wystpujce wewszystkich waniejszych polskich manuskryptach redniowiecznych49 za tekstowerealizacje grafemw samogosek dugich.

    Istnienie iloczasu w starszej polszczynie powiadcza take Stanisaw Zaborowski,ktry pisze w swoim traktacie ortograficznym (15141515): Antiqui Poloni longasvocales geminabant, breves autem simplicibus pingebant figuris50. Ta wypowied jest wiadectwem, e okoo roku 1515 nie istnia ju iloczas tak przecie monarozumie stwierdzenie Antiqui Poloni. Mimo e S. Zaborowski nie charakteryzu-je w aden sposb cech fonetycznych samogosek kontynuujcych dawne dugie /a/,dugie /e/ i dugie /o/, proponuje jednak odrnia na paszczynie tekstu grafemy sa-mogosek jasnych i pochylonych przy uyciu allografw ze znakami diakrytycznymi litera a z kropk jako realizacja grafemu {a} jasne, litery e i o z kropk jako realiza-

    cje odpowiednio grafemw: {} pochylone i {} pochylone. Grafem {} pochyloneoraz grafemy {e} jasne i {o} jasne maj by realizowane przy uyciu allografw bezznakw diakrytycznych51.

    Druki sprzed 1521 roku nie odrniay na poziomie tekstu grafemw samogosek pochylonych od grafemw samogosek jasnych. Na tym tle wyjtkowym przyka-dem jestPocztek wite Ewanielije podug witego Jana (1518/1519)52. Redaktortego druku, ktrym prawdopodobnie by Jan Sandecki, dla oznaczenia grafemw sa-

    doby staropolskiej i nowopolskiej (Z. Klemensiewicz, op. cit., s.100; S. Urbaczyk, Periodyzacja dzie-jw polskiego jzyka literackiego. W: S. Urbaczyk, Prace z dziejw jzyka polskiego. Wrocaw 1979,s. 55, 61).46 M. Kucaa, op. cit., s. 2122.47Jakuba Parkosza Traktat o ortografii polskiej, op. cit., s. 93.48 Ibidem, s. 17.49 W. Cyran, lady iloczasu w gwnych zabytkach jzyka polskiego XIV i XV wieku. Biuletyn PolskiegoTowarzystwa Jzykoznawczego XI, 1952, s. 1- 21.50 S. Zaborowski, Orthographia seu modus recte scribendi et legendi Polonicum idioma quam utilissimus.W: S. Urbaczyk, R. Olesch, op. cit., s. 56.51 S. Urbaczyk, R. Olesch, Die altpolnischen Orthographien des 16. Jahrhunderts. Stanisaw

    Zaborowski, Jan Seklucjan, Stanisaw Murzynowski, Jan Januszowski. Slavistische Forschungen 37.

    Kln-Wien 1983, s. 16.52 W. Wydra, W. R. Rzepka,Niesamoistne drukowane teksty polskie sprzed roku 1521 i ich znaczenie dlahistorii drukarstwa i jzyka polskiego. W:Dawna ksika i kultura. Materiay midzynarodowej sesji na-

  • 8/14/2019 biuletyn_60

    26/321

    24 TOMASZ LISOWSKI

    mogosek pochylonych na paszczynie tekstu wykorzysta sposb zaproponowanyprzez S. Zaborowskiego, ale take posuy si kombinacjami liter, dwuznakami, kt-re w polskich manuskryptach redniowiecznych, a take we wspczesnych mu dru-kach czeskich53 oznaczay samogoski dugie. WPocztku wite Ewanielijepoja-

    wiaj si allografy bdce kontaminacj tych dwch metod. Ostatecznie nastpujceallografy posuyy do oznaczania grafemw samogosek pochylonych wPocztkuwite Ewanielije54: aa dla grafemu {}, ee, e, dla grafemu {}, uo55, dla grafemu {}

    Wystpowanie obok siebie allografw bdcych dwuznakami (np. ee) i allogra-fw diakrytowanych (np. ) oraz ich kombinacji (e) skonia Zdzisawa Stieberado sformuowania hipotezy, e w druku tym zosta graficznie odzwierciedlony prze-omowy moment w rozwoju polskiego wokalizmu przejcie samogosek dugich(wedug Z. Stiebera podwojenie litery oznacza niewygasy jeszcze iloczas np. vo-lee, wczaas) poprzez zwenie przy zachowaniu dugoci (buog) w samogoski krt-kie zwone (ktraa, vol)56.

    Czy tak rzeczywicie byo? Jak traktowa allografy bdce poczeniem liter, np.ee, uo? Czy s one ostatnim moe dowodem na polski iloczas, czy oznaczaj onesamogoski dugie zwone, czy s tylko allografami ideograficznymi, ktrych war-to fonetyczna jest indentyczna z allografami diakrytowanymi, np. , ?

    Przykadw analizowanych allografw w tekciePocztku wite Ewanielije jestledwie kilka, sam tekst jest przecie bardzo krtki. Nie pozwala to na formuowanieadnych wnioskw natury statystycznej (np. na wskazanie allografw prymarnych),ktre by moe uatwiyby interpretacj fonetyczn tych allografw. W tej sytuacji

    mona podj prb weryfikacji danych zPocztku wite Ewanielije,konfrontujcten tekst z innym drukiem, w ktrym grafemy samogosek {}, {} i {} s identycz-nie realizowane. Tekstem tym jest wydany w oficynie Floriana Unglera nakademJana Hallera zaledwie o 3 lata pniejywot Pana Jezu Krysta (1522), ktry z pew-noci redagowany by przez Jana Sandeckiego57. Jeli przyjmie si zaoenie, e JanSandecki by redaktorem takePocztku wite Ewanielije, tym bardziej usprawie-dliwionym bdzie przeniesienie danych wynikajcych z analizy systemu graficznego

    ywota na tekst Pocztku wite Ewanielije. Za uznaniem Jana Sandeckiego za re-daktoraPocztku wite Ewanielijeprzemawia przede wszystkim fakt, e zachodzi tu

    uderzajce podobiestwo w realizacji grafemw samogosek {}, {} i {}, a zwasz-

    ukowej z okazji pisetlecia sztuki drukarskiej w Polsce. Red. S. Grzeszczuk, A. Kawecka-Gryczowa.Wrocaw 1975, s. 281.53 J. Pork,Humanistick etina. Hlaskoslov a pravopis. Praha 1979, s. 74, 77, 79.54 W. Wydra, W. R. Rzepka, Chrestomatia staropolska. Teksty do roku 1543. Wrocaw 1984, s. 317.55 Allograf uo, a take u byy w pocztku XVI wieku w drukach czeskich graficzn realizacj dyftongu{uo} /uo/, kontynuantu wczeniejszego /o/ dugiego (J. Pork, op. cit., s. 59). Przejcie /o/ dugiego w /uo/dokonao si w jzyku czeskim w cigu XV wieku (A. Lamprecht, Vyvoj fonologickho systmu eskho ja-

    zyka. Brno 1966, s. 99). Doda trzeba, e allografy uo i vo zapewne pod wpywem zwyczaju rkopiswczeskich pojawiy si ju w trzeciej czciPsaterza floriaskiego (M. Cybulski, op. cit., s. 32).56 Z. Stieber,Rozwj fonologiczny jzyka polskiego. Warszawa 1958, s. 26.57 T. Lisowski,Polszczyzna pocztku XVI wieku. Problemy wariantywnoci i normalizacji fonetyki i flek-

    sji. Pozna 1999, s. 11.

  • 8/14/2019 biuletyn_60

    27/321

    IDEOGRAFIZACJA POLSKIEGO PISMA... 25

    cza w wypadku tekstowej realizacji pary grafemw {a}:{}, gdzie czonem nacecho-wanym s allografy grafemu {} (litera diakrytowana, poczenie liter). Jest to ce-cha znamienna dla systemu graficznego stworzonego i upowszechnianego w tamtymczasie (np. w wydanym w 1524 roku u H. Wietora drukuFortuny i cnoty rno58)

    przez Jana Sandeckiego. Traktat ortograficzny S. Zaborowskiego oraz wspczesneywotowi teksty z 1521 i 1522 roku wydane przez oficyn Hieronima Wietora59 gra-fem {} oddaj nienacechowanym graficznie allografem a60.

    W systemie graficznym zaproponowanym przez Jana Sandeckiego w ywociewszystkie trzy pary grafemw {a}:{}, {e}:{} i {o}:{}, cho w rnym stop-niu, realizowane s przez opozycyjne allografy tekstowe. Tak wic w zamierzeniuJ. Sandeckiego allografem grafemu {} ma by , allografem grafemu {} ma by, allografem grafemu {} ma by . Obok allografw ze znakiem diakrytycz-nym sporadycznie w tekcieywotapojawiaj si allografy bdce poczeniem lite-rowym aa, ee, uo, a take a, e i u61.

    Poczenia aa, ee, uo traktowa mona jako wiadome nawizanie do prak-tyki drukw czeskich, ale take jako przywoanie tradycji polskich manuskryptw62,czyli jako rozwizania typowe dla bohemizujcego konserwatysty jzykowego, jakimby J. Sandecki63. Nie mona wykluczy jednak i tego, e wprowadzone one zosta-y do tekstuywota ze wzgldw technicznych zecer dysponowa zbyt ma liczbczcionek z literami diakrytowanymi. Takich czcionek nie byo w standardowym kom-plecie drukarskim. Wydawca musia je specjalnie zamawia, a to oczywicie wizaosi z dodatkowymi kosztami.

    Poczenia a, e i u naley oceni jako nieuzasadnion z funkcjonalnego

    punktu widzenia kontaminacj systemu diakrytycznego i tradycyjnego podwojenia liter.S one przykadem ulegania J. Sandeckiego modzie na czeskie rozwizania graficzne64.

    58 T. Lisowski, Historyja o Szczciu a o Swejwoli (1522) a Fortuny i cnoty rno (1524) dwaujcia normatywne. W: Poznaskie Studia Polonistyczne. Seria Jzykoznawcza. T. 8. Red. M. Borejszo.Pozna 2001, s. 63.59 S to:Rozmowy, ktore mia krol Salomon mdry z Marchotem grubym a sprosnym (1521),Ecclesiastes,

    Ksigi Salomonowe (1522), Historyja o szczciu a o Swejwoli (1522), Ksigi w. Augustyna biskupaHipposkiego: O ywocie krzecijaskim (1522), Baltazar Opec, ywot wszechmocnego Syna Boego,

    Pana Jezu Krysta (5 V 1522).60 T. Lisowski, Grafia drukw polskich, op. cit., s. 26 27.61 Ibidem, s. 104105.62 T. Lisowski, Jan Sandecki, redaktorywota Pana Jezu Krysta wobec ortografii drukw czeskichSlavia Occidentalis 50, 1993, s. 102104.63 S. Rospond,Kultura jzykowa w Polsce XVI w. I. Polemika poprawnociowa Jana Maleckiego z JanemSeklucjanem. Jzyk Polski 23, 1938, s. 4552; idem, Kultura jzykowa w Polsce XVI w. II. Polemika

    poprawnociowa Jana Maleckiego ze Stanisawem Murzynowskim. Jzyk Polski 24, 1939, s. 115121;idem, Studia nad jzykiem polskim XVI wieku. Wrocaw 1949, s. 2160; J. Janw, Wstp do:Jan Sandecki, Ewangeliarz z pocztku XVI wieku i dwa pniejsze druki polskie tego autora. Krakw 1949,s. XL; idem, O stosunku dwu wyda ywota Pana Jezu Krystaz r. 1522 i wynikajcych std wnioskacho redaktorze druku Ossoliskiego nr 60862 oraz o zaginionem wydaniu Historii o w. Annie ok. 1522 r.

    Sprawozdania Towarzystwa Naukowego we Lwowie 8, 1928, s. 45.64 T. Lisowski,Jan Sandecki, redaktorywota Pana Jezu Krysta wobec ortografii drukw czeskich, op.cit., s. 103104.

  • 8/14/2019 biuletyn_60

    28/321

    26 TOMASZ LISOWSKI

    W ocenie funkcji graficznej wspwystpujcych w tekcie ywota allografwdiakrytowanych oraz allografw pocze literowych jednego i drugiego typu moepomc statystyka. Na podstawie frekwencji tekstowej bowiem mona ustali, ktryz obocznych allografw danego grafemu jest prymarn jego realizacj. Dla grafemu

    {} allografem prymarnym jest 92,63% realizacji tekstowych wobec jednost-kowych przykadw realizacji w postaci allografw aa i a65. Dla grafemu {}allografem prymarnym jest 82,32% realizacji tekstowych wobec e 4,9%i ee 0,26% realizacji tekstowych66. Jako e grafem {} zaledwie w 6,97% mo-liwych realizacji tekstowych reprezentowany jest przez allografy niehomonimiczne(w 93,03% realizacji tekstowych reprezentowany jest on przez allograf homoni-miczny o), trudno mwi o jego allografie prymarnym. Jednak i w tym przypad-ku liczniejsze s tekstowe realizacje grafemu {} za pomoc allografu 5,23%.Odsetek pozostaych nacechowanych, niehomonimicznych allografw to odpowied-nio 1,16% dla u i 0,58% dla uo67.

    Dane te pozwalaj uzna, e wszystkie allografy w formie pocze literowych(aa, a, ee, e, uo, u) s marginalnymi pod wzgldem frekwencji wa-riantami tekstowymi grafemw {}, {}, {}, maj t sam warto fonetyczn co al-lografy , i . Mona wic stwierdzi, e s one tekstowymi realizacjami ide-ograficznymi grafemw {}, {}, {}.

    Biorc to pod uwag, analogiczne poczenia literowe wystpujce w Pocztkuwite Ewanielije rwnie naley uzna za ideograficzne realizacje tekstowe grafe-mw {}, {}, {}, czyli za graficzne substytuty samogosek pochylonych, tosa-me fonetycznie z allografami w postaci liter diakrytowanych. A ponadto, pamitajc

    o stwierdzeniu S. Zaborowskiego, dziki ktremu wiemy, e w polszczynie poczt-ku XVI wieku nie byo ju iloczasu, przynajmniej odczuwanego przez wspczesnychjako cecha fonetycznie (fonologicznie) istotna, stwierdzi moemy, e podwojenie li-tery w allografach nie oznacza (fonologicznej) dugoci samogoski.

    Niezaprzeczalnie system graficzny jzyka polskiego ma charakter fonetyczny.Fonetyzm ten od pocztkw ksztatowania si grafii polskiej w peni realizowanyby jednak tylko na poziomie grafemw. Dawne wypowiedzi metajzykowe dowo-dz, e teoretycy pisma, fonetyki, a nawet prekursorzy dzisiejszej fonologii (JakubParkoszowic) mieli wiadomo fonetycznego charakteru alfabetu.

    Natomiast na paszczynie tekstu fonetyzm polskiego pisma na skutek funkcjo-nalnej niewystarczalnoci adaptowanego do potrzeb polszczyzny alfabetu aci-skiego ograniczany by wystpowaniem allografw o charakterze ideograficznym.Konwencja determinujca ich referencj wobec grafemw (a tym samym ich wartofonetyczn, funkcj tekstow) czsto dzi jest niejasna, i wymaga rekonstrukcji. Przyjej ustalaniu historyk jzyka musi mie na wzgldzie takie czynniki jak oddziaywa-nie obcych wzorw graficznych (czsto zwizane z mod jzykow), nawizania dorodzimej tradycji graficznej (czsto bdce przejawem konserwatywnej postawy nor-

    65 T. Lisowski, Grafia drukw polskich, op. cit., s. 25.66 Ibidem, s. 2728.67 Ibidem, s. 3031.

  • 8/14/2019 biuletyn_60

    29/321

    IDEOGRAFIZACJA POLSKIEGO PISMA... 27

    matywnej redagujcego tekst), uwarunkowania techniczne (np. niewystarczajcy za-sb czcionek z literami o niestandardowym w stosunku do podstawowego kompletudrukarskiego kroju), a nawet ekonomiczne (ograniczajcy wprowadzanie funkcjonal-nych, ale kosztownych rozwiza graficznych, limit rodkw pieninych, jakie by

    gotw wyasygnowa wydawca). W analizie paszczyzny graficznej tekstw dawnychnie bez znaczenia s take metody statystyczne.

    Summary

    The author uses graphemics to discuss the problem of how the ideographicity ofthe Polish alphabetical writing (i.e. the fact of breaking or distorting its characteristicrelation between the phonic code and the graphic code) influences conclusions con-cerning phonetic processes and the phonological system of the Old Polish. The dif-ficulties in the interpretation of linguistic facts, resulting from ideographicity, havebeen illustrated by an analysis of graphic realisation of vowels slanting in the earlyPolish printed texts from the beginning of the 16th century. While reconstructing for-mer convention determining the reference of ideographic allographs to graphemes weshould take into account several important aspects, including the influence of foreigngraphic patterns, references to the Polish graphic tradition, as well as technical andeconomic conditions. Statistical methods also apply to the analysis of the graphic di-mension of old texts.

  • 8/14/2019 biuletyn_60

    30/321

    BULLETIN DE LA SOCIT POLONAISE DE LINGUISTIQUE, fasc. LX, 2004ISSN 00323802

    EDWARD POLASKI

    Katowice

    Reformy ortografii polskiej wczoraj, dzi, jutro

    W skrcie przedstawi dzieje reform polskiej ortografii, poczwszy od jej kszta-towania si po czasy wspczesne, zarysuj stan obecny, zwracajc uwag na te prze-pisy, ktre stanowi o jej saboci. Naleaoby si zastanowi, czy nie nadszed juczas, aby pomyle o wprowadzeniu powaniejszych zmian w zakresie przepiswortograficznych. Argumentem przemawiajcym za rozpoczciem wstpnych przygo-towa do caociowej reformy ortografii polskiej na pocztku XXI w. powinien byprzede wszystkim fakt, i mino ju wystarczajco duo czasu od ostatnich wik-

    szych zmian (prawie 70 lat), ale jeszcze nie na tyle duo, by nie mona byo mimoistniejcych przyzwyczaje uytkownikw polszczyzny prbowa usun wystpu-jce w reguach ortograficznych niektre niekonsekwencje, a nawet bdy. Moje pro-pozycje nie wi si z gosami nawoujcymi do radykalnych dziaa, wprowadzeniauproszcze typu usunicie znakw diakrytycznych, zblienia pisowni do praktyki or-tograficznej stosowanej w Internecie czy telefonii komrkowej itp. (zob. Mac 2001:967; Pczak, Pietrasik 1997: 17).

    Warto wymieni jeszcze jeden powd rozpoczcia prac reformatorskich: wejciePolski do Unii Europejskiej i wicy si z nim problem polszczenia pisowni zapo-

    ycze ju utrwalonych. Przydaoby si te wprowadzi troch korekt i udoskonaleregu w zakresie pisowni opartej na zasadzie konwencjonalnej. Byyby one kontynu-acj zmian dokonanych w latach 19922002 przez Komisj Kultury Jzyka KomitetuJzykoznawstwa PAN oraz Rad Jzyka Polskiego przy Prezydium PAN, tym bardzieje nowe ustalenia zostay przez spoeczestwo przyjte w zasadzie pozytywnie.

    Sprbuj oceni reformy ortografii polskiej, poczwszy od ksztatowania si pi-miennictwa w X w. do czasw wspczesnych. Poyteczne moe by przeledzeniezwaszcza stopnia wdroenia wprowadzonych zmian do praktyki pisarskiej: co siprzyjo, a co odrzucono? Przeanalizuj wic, co w ogle pozostao z reform orto-

    grafii.Po przyjciu chrzecijastwa w 966 r. Polska wczya si w krg kultury zachod-niej razem z jej pismem. To sprawio, e wysiki reformatorw pisowni z koniecznoci

  • 8/14/2019 biuletyn_60

    31/321

    30 EDWARD POLASKI

    skupiy si na przystosowywaniu liter aciskich do zasobu dwikw polszczyzny1.Brakowao znakw m.in. dla:1) samogosek nosowych , oraz rozrnienia i y;2) licznych typowych dla jzyka polskiego spgosek mikkich:b, p, v, m, nitp.;

    3) szeregu spgosek redniojzykowych (, , ), dzisowych (, , ) oraz zwarto--szczelinowych (c, ; znakc oznacza w acinie k: caput = kaput);4) niezgoskotwrczych i, u, a take dla (zob. Tokarski 1979: 58).

    Na utrwalenie brzmie polskich gosek w ksztacie aciskich liter i ich odpowied-nich poczeniach oraz w kilku nowo powstaych znakach potrzeba byo czterech stu-leci. Proces ten musia przej przez trzy etapy: ortografi wieloznaczn (XIIXIII w.),ortografi zoon (XIVXV w.) i okres wprowadzenia znakw diakrytycznych(XVXVI w.) (zob. Jodowski 1979:18).

    Pocztkowo jeden znak aciski oddawa dwie, a niekiedy trzy i cztery polskiegoski (np. liters oznaczano a sze rnych dwikw:s,,(inaczejsz), ale tak-ez,,, a litert dwiki ti )2. Mielimy do czynienia z tzw. grafi niezoon,nazywan te wieloznaczn, ktra bya prawie wycznie stosowana do koca XIII w.Bogatym rdem przykadw takiej pisowni s przede wszystkim trzy zabytki:Bulla

    gnienieska z 1136 r., zawierajca przeszo 400 nazw miejscowych i osobowych,Ksiga henrykowska z XIII w. z pierwszym zdaniem zapisanym po polsku3 orazKazania witokrzyskie z XIV w., najdawniejszy zabytek prozy polskiej.

    W Bulli gnienieskiej bardzo czsto jedn liter oznaczano kilka rnychdwikw: np. liters zapisywano zarwno Sulirad (= Sulirad), jak i Sostrosz(= Siostrosz), takesz Calis (= Kalisz) iz Posdech (= Pozdziech), i Krisan

    (= Krzyan). Nie odrniano spgosek twardych od mikkich (np. w miejscu ,d, (rz) pisano t, d, r, np.Pantis = Pcisz, Mantina = Mcina, Zdeuy = Zdziewuj,

    Boranta = Borzta), w rny sposb zapisywano gosk k: przed a, o, ujako c (np.Calis = Kalisz, Cochan = Kochan, Curassek = Kurasek); przed e jako k(np.Nakel= Nakie), a przed spgosk i w wygosie jako c, k (np. Craic = Kraik, Carz =

    Kars, Criz = Krzy, Grochouisca = Grochowiska, Bichek = Byczek, Cosussec= Kouszek, Mesec = Mieszek,). Sporo trudnoci sprawiay samogoski nosowe.Jedn oznaczano m.in. przez poczenia an, am (np.Balouanz = Biaows, Candera= Kdzierza, Gamba = dzi Gba), co odpowiadao prasowiaskiemu , drug

    m.in. przez e, en (np. Chomesa = Chomia, Dobrenta = Dobrzta), brzmieniemzblionym do nosowego prasowiaskiego e (jako prasowiaskiego odpowiedni-ka ). W owym czasie prasowiaskie i zlay si w jedn samogosk, ktrej brzmienie byo zblione do nosowego a. Jzyk polski w tym okresie rozrnia

    1 Wedug Z. Stiebera (1966: 27, 64) w XIV w. polski system fonologiczny obejmowa 45 fonemw (12samogoskowych i 33 spgoskowe), podczas gdy alfabet aciski mia 23 znaki; zabrako wic acinieliter dla poowy polskich dwikw.2 Dzisiejszemu odpowiadaa wwczas spgoska, ktrej brzmienie byo czym porednim miedzy

    mikkim ta obecnym .3 Day ut ia obrusa a ti poziwai Daj, a ja pobrusz (pobrus), a ty poczywaj (pocywaj). Dzisiaj zda-nie to brzmiaoby tak: Daj, niech ja pomiel (na arnach), a ty odpoczywaj (zob. Reczek 1957: 31).

  • 8/14/2019 biuletyn_60

    32/321

    REFORMY ORTOGRAFII POLSKIEJ WCZORAJ, DZI, JUTRO 31

    jeszcze samogoski dugie i krtkie, mia take dugie i krtkie a nosowe. Z krt-kiego a nosowego rozwino si pniej e nosowe (), dugie a nosowe przeszo zaw o nosowe. Pomijam tu problem rozszczepiania tych samogosek przed spgoska-mi zwarto-wybuchowymi na samogosk ustn i spgosk nosow. Tadeusz Lehr-

    -Spawiski uwaa, e sposb zapisu samogosek nosowych jest najbardziej archaicz-n cech jzykaBulli gnienieskiej, nieznan w adnym z pniejszych zabytkwpolskich, w ktrych poczwszy od drugiej poowy XII w., zapisywano samogoskinosowe bez adnego rozgraniczenia przez an, am, on, om, en, em, a, e, o (Lehr--Spawiski 1978:99).

    Podobna grafia charakteryzujeKazania witokrzyskie. Nowoci w niej jest np.pisanie goski jako c lub ch (np.zbauicel = Zbawiciel, smircy = mirci, modlich =modli, bych = by) albo stosowanie literygdla oznaczeniaj oboki (np.gego = jego,

    gy = ji, angela = anjea). Najwaniejsza zmiana nastpia natomiast w zapisie samo-gosek nosowych. Odtd uywa si dla nich jednego znaku , tj. o przekrelonego(np. kaich = kajc, s = s, podily = podjli).

    Z czasem ze wzgldu na niejednoznaczno grafii niezoonej autorzy zaczli siposugiwa kombinacjami liter. Pojawiy si nowe dwuznaki (np.ss, sz, cz, dz, rz)i trjznaki (sch, np.schuka szuka).

    Wyjtkow rol odegra Psaterz puawski (XV w.). Zdaniem StanisawaUrbaczyka, to najwiksze osignicie ortografii polskiej okresu grafii niediakry-tycznej. Wwczas m.in. wprowadzono dwuznak poczenie liter spgoskowychz litery (zastpion z czasem przez i) na oznaczenie spgosek mikkich w pozycjiprzed samogoskami (zyemye, lyosem, lyud, kamyen, swyat). Zastosowanie dwuznaku

    ch na oznaczenie dwiku S. Urbaczyk zestawia ze zwyczajem starofrancuskim,podobnie jak dwuznaksc na oznaczenie tego dwiku w wyrazie Scaple = Czaple zezwyczajem wgierskim (zob. Urbaczyk 1955: 8386).

    Wan dla rozwoju ortografii polskiej byaBiblia krlowej Zofii, w ktrej wy-stpoway podwjne znaki dla samogosek dugich, zwaszcza dla e i a (zob. Lehr--Spawiski 1978: 155). Ponadto konsekwentnie stosowano zmikczanie spgosekza pomoc literyy; uywano jej take do oznaczania goski j, szczeglnie wtedy, gdywystpowaa ona na kocu oraz na pocztku sylaby lub wyrazu.

    Reformatorzy ortografii nadal nie ustawali w wysikach, eby udoskonala pisow-

    ni. Chodzio przede wszystkim o to, aby usun wieloznaczno pojedynczych literza pomoc znakw diakrytycznych.

    Za wan prb pierwszej reformy polskiej ortografii okresu redniowieczaz pewnoci trzeba uzna ogoszenie w 1440 r. przez rektora Akademii Krakowskiej,Jakuba Parkoszowica, traktatu o ortografii polskiej. Autor zaproponowa w nim nowysposb oznaczania spgosek twardych i mikkich (pierwsze miay by pisane okr-go, a drugie kanciasto) oraz namawia do tego, eby podwojona litera samogoskowaodrniaa samogoski dugie od krtkich. Ponadto proponowa, aby litera loznacza-a gosk l, a litera l gosk (np. lis = lis, ludzi = ludzi; pisal = pisa).

    Mimo i niektre pomysy Parkoszowica (np. proponowany przez niego sposbodrniania spgosek twardych i mikkich) okazay si mao praktyczne, jego prbyprzystosowania alfabetu aciskiego do potrzeb wczesnej polszczyzny ocenia si ra-

  • 8/14/2019 biuletyn_60

    33/321

    32 EDWARD POLASKI

    czej pozytywnie. Leszek Moszyski twierdzi, e autorowi pierwszego polskiego trak-tatu ortograficznego nie chodzio, tak jak Husowi, o rewolucj ortograficzn. Chciajedynie zachowa z przeszoci to, co mona byo, natomiast sugerowa wyrzuci to,co wymagao poprawek radykalnych (zob. Moszyski 1971:LI). Zdaniem Zenona

    Klemensiewicza, dzieo Parkoszowica jest (...) pierwszym zachowanym dokumen-tem dnoci normalizujcej w zakresie ortografii (...), owocem rnych spostrzeei dowiadcze, objawem postawy krytycznej i poszukiwania drogi wyjcia pisownipolskiej ze stanu prymitywu, chwiejnoci (zob. Klemensiewicz 1980: 99).

    Mimo szeregu prb podejmowanych w kierunku udoskonalenia ortografii autoromkolejnych pomysw nie udao si doprowadzi do uporzdkowania polskiej pisowni.Uporzdkowanie grafii i ortografii zawdziczamy gwnie drukarzom. W oficynachdrukarskich prbowano bowiem stworzy system graficzny, ktry polega gwniena uproszczeniu kombinacji liter sucych do oznaczania spgosek nieznanych a-cinie. Rnorodno znakw hamowaa produkcj ksiki. Zecerzy zaczli wic od-

    rnia samogoski pochylone od otwartych za pomoc kreskowania, konsekwentnierozrniali lod , przydzielili odpowiednie funkcje znakom i, y, wprowadzili znakiinterpunkcyjne. Wczeniej pisano bez przecinkw i kropek, a przyimki i krtkie wy-razy czsto czono z nastpnymi sowami. Natomiast drukarze przy rozpoczynaniunowych zda zaczli uywa wielkich liter.

    Jak wida, wydawca-drukarz ingerowa w teksty autorw, a pracownicy oficyn dru-karskich (redaktorzy, korektorzy, zecerzy), czsto absolwenci Akademii Krakowskiej,zorientowani w problematyce jzykowej, uwzgldniali polecenia swego pracodawcy--niepolonisty. To wanie kodyfikatorzy, zwizani ze rodowiskami drukarskimi, nadalijednolity ksztat XVIwiecznej ortografii. Naleeli do nich Jan Seklucjan, Jan Sandecki--Maecki i Jan Januszowski, ktrzy w 1594 r. ogosili ksik pt. Nowy karakter

    polski..., zawierajc m.in. projekty ortograficzne Jana Kochanowskiego i ukaszaGrnickiego. Wwczas to usystematyzowano pisowni spgosek, czc grafi zo-on z diakrytyczn. Dwuznaki zostawiono dla spgosekcz, dz, sz, d; spgoskimikkie w wygosie, sylaby i wyrazy oznaczono kreskami:, , , d; zapisywanokropk, a mikko przed samogoskami litery, ktr z czasem wymieniono na i.

    W porwnaniu z pisowni zabytkw XIV i XVwiecznych ortografi pimien-nictwa drugiej poowy XVI w. naley uzna za znaczny krok naprzd. Stopniowe do-skonalenie si jej wida najlepiej u takich autorw, jak Mikoaj Rej, Marcin Bielski,

    Stanisaw Orzechowski, ukasz Grnicki, Piotr Skarga, Jan Kochanowski, ktrychtake mona zaliczy do reformatorw ortografii polskiej. Zreszt ju na pocztkuXVI w. now rozpraw o ortografii polskiej ogosi Stanisaw Zaborowski (1513).Usun on wtedy dwuznaki dla jednego dwiku, przyjmujc, wzorowany na sposo-bie Husa, system znakw diakrytycznych nad literami, wprowadzi znaki diakrytycz-ne na wiksz skal ni Jakub Parkoszowic. Ostatecznie z propozycji Zaborowskiegobez zmian do dzi utrzymay si litery oraz .

    W 1551 r. Stanisaw Murzynowski w swojej Ortografii polskiej wprowadzi m.in.zaznaczanie w pisowni mikkoci spgosek przed samogoskami za pomoc litery

    i (np.siatka, piasek, kiedy), rozrnianie noswki i oraz samogoski iy, a takegoski c-cz-, z--, dz-d-d, rwnie zacz stosowa dwuznakrz (zob. Murzynowski1551; Klemensiewicz 1980: 363).

  • 8/14/2019 biuletyn_60

    34/321

    REFORMY ORTOGRAFII POLSKIEJ WCZORAJ, DZI, JUTRO 33

    W cigu caego XVII w. i w pierwszej poowie XVIII w. w ortografii polskiejznw zapanowa chaos. Obnienie si poziomu sztuki drukarskiej pocigno za sobrozlunienie norm gramatyczno-ortograficznych. Dopiero w drugiej poowie XVIII w.polszczyzna wesza w nowy, doniosy okres rozwoju. Ks. Onufry Kopczyski prbo-

    wa ustala zasady dla chwiejnych regu w wczesnej ortografii (Kopczyski 1778).Jednak nie wszystkie jego propozycje byy trafne. Kopczyskiemu na przykad nie powioda si prba przywrcenia kreskowania liter, , , za to zaakceptowanozaproponowane przez niego rozrnianie w narzdniku i miejscowniku kocwekprzymiotnikw, zaimkw przymiotnych i liczebnikw odmiennych -ym, -m, -ymi,-mi (zob. Linde 1951).

    Niedugo odwan prb reformy ortografii podjo Towarzystwo Przyjaci Nauki. W 1827 r. ukazaa si praca zbiorowa pt.Rozprawy i wnioski o ortografiipolskiej. To wanie ta instytucja przeciwstawia si skomplikowanym zasadomKopczyskiego. Najbardziej zdecydowanie wystpowa prezes Towarzystwa,Stanisaw Staszic, ktry zaproponowa wasne rozwizania. Chcia on na przykadusun utrzymujcy si od XVI w. dwojaki sposb oznaczania goskij: przez i przedsamogosk (ia, iu) orazy przed spgosk i na kocu wyrazu (oyca, mniey)4.

    Kres tworzeniu wasnych ortografii oraz toczonym sporom co do niektrychzagadnie pisowni miaa pooy powoana w 1814 r. Deputacja Ortograficzna5.W Rozprawach i wnioskach o ortografii polskiej ogoszonych przez ni w 1830 r.w Warszawie proponowano m.in.: usunicie; wprowadzeniej:jabo, mj, wyjazd;

    utrzymanie w wyrazach cudzoziemskich pisowni-ya, -ia, np. Maryja, Julia; pozostawienie w imiesowach przyswkowych kocwkiszy, np. zjadszy, spo-

    strzegszy, przynisszy; dopuszczenie kocwek, c, dz w bezokolicznikach, np. by, piec, mdz; przyjcie propozycji Kopczyskiego, czyli rozrniania w narzdniku i miejscow-

    niku przymiotnikw oraz zaimkw przymiotnych kocwek: w l. poj. -ym, || -imw rodzaju mskim i -em w rodzaju nijakim oraz w l.mn. -ymi || -imi w rodzajumskoosobowym i -emi w rodzaju niemskoosowym (zob. Szober 1917: 20).Rezultatw pracy Deputacji nie doceniono gwnie wskutek pogorszenia si sytu-

    acji politycznej w kraju (powstanie listopadowe i wojna polsko-rosyjska). Dodatkowprzeszkod w procesie ujednolicania pisowni by brak instytucji, ktra by koordyno-waa wysiki w tym wzgldzie6.

    Myl ujednolicenia polskiej pisowni podja dopiero redakcja BibliotekiWarszawskiejw 1877 r., dla ktrej Adam Kryski napisa Gramatyk jzyka polskie-

    4 Taki pomys na now pisowni skwitowano artobliwym dystychem:A znasz ty ksidza Staszica/ Coz ojca zrobi oica?5 Jako dat powoania Deputacji jedni autorzy podaj rok 1814 (J. o, Z. Klemensiewicz), inni 1827

    (S. Soski, S. Szober).6 T. Lehr-Spawiski zwrci uwag rwnie na inn przyczyn niepowodzenia: ot osoby, ktre toczyyspory na ten temat, nie miay wyksztacenia jzykoznawczego (zob. Lehr-Spawiski 1978: 277).

  • 8/14/2019 biuletyn_60

    35/321

    34 EDWARD POLASKI

    go. Propozycje przedstawione w formie memoriau przesano Akademii Umiejtnociw Krakowie, ktra jednak projektu nie zatwierdzia7. Od tej pory uwidoczniy sidwie szkoy pisowni: tzw. warszawska i krakowska. Pierwsz stosowa Sownik j-

    zyka polskiego Adama Kryskiego, Jana Karowicza i Wadysawa Niedwiedzkiego

    (tzw. Sownik warszawski), druga bya powszechna w szkoach publicznych galicyj-skich.Spr dotyczy piciu zagadnie:

    1. pisowni i / y j po spgoskach w wyrazach zapoyczonych: tzw. warszawskaMarja, Julja, Francja, Anglja; tzw. krakowska Marya, Francya, ale: Julia,

    Anglia;2. pisowni zakocze bezokolicznikw: tzw. warszawska by, piec, mc; tzw. kra-

    kowska by, piec, mdz;3. pisowni form imiesowu przyswkowego uprzedniego na -szy: tzw. warszawska

    zjadszy; tzw. krakowska zjadszy;4. pisowni pocze ke, ge czy kie, gie: tzw. warszawskagieografja, kielner; tzw.

    krakowskageograa, kelner;5. kocwki im/-ym -em, -imi, -ymi -emi: tzw. warszawska -im (-ym); -imi

    (-ymi) bez rnicy rodzajw, np. dobrym synem, dobrym dzieckiem, dobrymisynami, wielkimi oknami; tzw. krakowska-im (-ym), -em; -imi (-ymi), -emi, np.dobrym synem, ale: chorem dzieckiem; dobrymi synami, ale: biednemi sierotami.(zob. Klemensiewicz 1980: 644).W 1891 r., z inicjatywy ministra Wyzna Religijnych i Owiecenia Publicznego

    powsta Projekt ortografii polskiej w podrcznikach szkolnych, ktry wprowadza

    nastpujce zapisy w pisowni: mdz, biedz (a nie: mc, biec); zjadszy(a nie:zjadszy); geograa, kelner(a nie:gieograa, kielner); Francya, Anglya(a nie: Francja, Anglia), Maryja, Julia (a nie: Marja, Julja);

    kolacya, dyalekt, dyagnoza, patryarcha, tryumf; lilia, biograf, hiacynt; kocwki-im/-ym obok-em; -imi/-ymi, -emi.

    Mimo e w duej mierze byy to decyzje arbitralne, to jednak w jaki sposb nor-

    moway pisowni. Autorzy przyjli zasad, e nie bd wprowadza rewolucyjnychzmian. Mieli na uwadze wycznie to, eby (...) ustali pewne prawida w niektrychkwestiach wtpliwych i usun w nich niejednostajno pisowni. Chcieli, eby pi-sownia nie odbiegaa za bardzo od prawide pisowni, ktre utary si w cigu stuleciapod wpywem wnioskw Deputacji Warszawskiego Towarzystwa Przyjaci Nauki(zob. Klemensiewicz 1980:663).

    Tymczasem przedstawiciele szkoy warszawskiej obstawali przy zapisach typu: gienera, gieograa, kielner;

    7 Zasady, ktre obowizyway Akademi od 1885 r. w jej wasnych wydawnictwach, byy zasadamiz 1872 r., czyli tzw. spucizn po dawnym Towarzystwie Naukowym Krakowskim (Z. Klemensiewicz1980: 62).

  • 8/14/2019 biuletyn_60

    36/321

    REFORMY ORTOGRAFII POLSKIEJ WCZORAJ, DZI, JUTRO 35

    mci biec; zjadszy; Marja, Julia; kocwki-im (-ym), -imi, (-ymi).

    Mimo rozpowszechniania si pisowni ustalonej przez Akademi Umiejtnoci(tak ju pisay redakcje, urzdy, sdy) przeciwko jej rozwizaniom zaprotestowaliprofesorowie Jan Baudouin de Courtenay, Aleksander Brckner, Antoni Kalina, JanKarowicz i Adam Antoni Kryski, wyraajc swj sprzeciw na Zjedzie Literackimwe Lwowie w 1894 r. (zob. Kryski, Baudouin de Courtenay, Brckner 1896: 710).

    Kilkanacie lat pniej podjto now prb porozumienia. Na ZjedzieHistorycznoliterackim im. Mikoaja Reja w 1906 r. w Krakowie utworzono specjalnsekcj ortograficzn, ktrej przewodniczy Ba