Biuletyn PTE nr 4/2007

24
ZARZĄD KRAJOWY POLSKIEGO TOWARZYSTWA EKONOMICZNEGO Nr 4 (34) – PAŹDZIERNIK 2007 ISSN 1507-1383

description

Biuletyn Polskiego Towarzystwa Ekonomicznego

Transcript of Biuletyn PTE nr 4/2007

Page 1: Biuletyn PTE nr 4/2007

ZARZĄD KRA JOWY POLSK IEGO TOWARZYSTWA EKONOMICZNEGO

Nr 4 (34) – PAŹDZIERNIK 2007

ISSN

150

7-13

83

Page 2: Biuletyn PTE nr 4/2007

Redaguje zespół w składzie: Adam Cymer, Józef Łobocki, WiktorKrzyżanowski, Andrzej Muszyński (redaktor prowadzący), Artur Pollok,Stanisław RudolfBiuro ZK PTE, 00-042 Warszawa, ul. Nowy Świat 49, tel. 022 551 5401, 022 551 54 05, faks 022 551 54 44 e-mail: [email protected] Bartgraf, tel. 022 625 55 48, faks 022 621 14 55

Pierwsze posiedzenie Komitetu Głównego Olimpiady Wiedzy Ekonomicz-nej pod przewodnictwem prof. Stanisława Owsiaka (Warszawski Dom Eko-nomisty, 17.10.2007 r.). (www.pte.pl)

Piąte posiedzenie Rady Programowej VIII Kongresu Ekonomistów Polskich.(Więcej na s. 19)

XVI Seminarium Polsko-Niemieckie z cyklu ,,Społeczna gospodarkarynkowa Niemiec i integracja europejska’’ – Vlotho 2007. (Patrz s. 18).

Najważniejszewydarzeniaz życia PTE

Zarząd Krajowy Polskiego Towarzystwa Ekonomicznego 00-042 WARSZAWA, ul. Nowy Świat 49

tel. 022 551 54 01, 022 551 54 05, faks 022 551 54 44e-mail: [email protected] www.pte.pl

Oddziały Polskiego Towarzystwa Ekonomicznego

BIAŁYSTOK, 15-732, ul. CHOROSZCZAŃSKA 31tel. 085 652 09 25 e-mail: [email protected]

BIELSKO-BIAŁA, 43-309, ul. WILLOWA 2tel./faks 033 816 36 80 e-mail: [email protected]

BYDGOSZCZ, 85-034, ul. DŁUGA 34tel. 052 322 65 52, faks 052 322 67 81

e-mail: [email protected]

CZĘSTOCHOWA, 42-200, ul. KILIŃSKIEGO 32/34tel. 034 324 97 33, 034 324 26 30 e-mail: [email protected]

ELBLĄG, 82-300, ul. KRÓLEWIECKA 108tel./faks 055 234 41 36 e-mail: [email protected]

GDAŃSK, 80-830, ul. DŁUGI TARG 46/47tel. 058 301 54 61, 301 99 71, faks 058 301 52 46 e-mail: [email protected]

GLIWICE, 44-100, ul. ZWYCIĘSTWA 47tel./faks 032 231 45 84, 032 331 30 81 i 82 e-mail: [email protected]

KATOWICE, 40-129, ul. MISJONARZY OBLATÓW 27tel./faks 032 259 88 78, tel. 259 62 79 faks 258 54 82

e-mail: [email protected]

KIELCE, 25-406, ul. ŚWIĘTOKRZYSKA 21Akademia Świętokrzyska, Wydział Zarządzania i Administracji

tel. 041 349 65 28 e-mail: [email protected]

KOSZALIN, 75-254, ul. FRANCISZKAŃSKA 52tel./faks 094 343 33 33

e-mail: [email protected] [email protected]

KRAKÓW, 30-003, ul. LUBELSKA 21tel. 012 634 32 59, faks 012 634 03 81 e-mail: [email protected]

LEGNICA, 59-220, RYNEK 28tel. 076 852 38 72 e-mail: [email protected]

LUBLIN, 20-805 ul. STRZELECKA 61tel. 081 746 90 21 [email protected]

ŁÓDŹ, 90-608, ul. WÓLCZAŃSKA 51tel. 042 632 28 17, tel./faks 042 630 28 19 e-mail: [email protected]

OLSZTYN, 10-117, ul. 1 MAJA 13tel. 089 527 24 49, 089 527 58 25 e-mail: [email protected]

OPOLE, 45-082, ul. OZIMSKA 46aUNIWERSYTET OPOLSKI, WYDZIAŁ EKONOMICZNY

tel./faks 077 401 69 05, 401 69 05 06e-mail: [email protected]

POZNAŃ. 61-779, ul. KLASZTORNA 24/25tel. 061 852 86 91 tel./faks 061 851 90 58 e-mail: [email protected]

RZESZÓW, 35-045, ul. HETMAŃSKA 15tel. 017 853 36 49, faks 017 853 38 15 e-mail: [email protected]

SZCZECIN, 71-414, pl. KILIŃSKIEGO 3tel. 091 455 34 55, faks 091 455 34 71 e-mail: [email protected]

TORUŃ, 87-100, ul. KOPERNIKA 21tel. 056 622 79 44 e-mail: [email protected]

WAŁBRZYCH, 58-300, ul. SZMIDTA 4atel. 074 842 62 60 [email protected]

WARSZAWA, 00-042, ul. Nowy Świat 49tel. 022 55 15 420, faks 022 55 15 444 e-mail: [email protected]

WROCŁAW, 50-146, ul. ŁACIARSKA 28tel./faks 071 343 63 18 e-mail: [email protected]

ZIELONA GÓRA, 65-066, ul. ŻEROMSKIEGO 3, skr. 165tel. 068 327 04 19, faks 068 320 25 89 e-mail: [email protected]

Page 3: Biuletyn PTE nr 4/2007

Tak sformułowane pytanie postanowiłem wpro-wadzić do tych, na które odpowiadają w roz-mowach, zamieszczonych w Biuletnie PTE prof.

Elżbieta Mączyńska, prezes PTE, przewonicząca RadyProgramowej VIII Kongresu Ekonomistów Polskich i prof.Marek Rocki, przewodniczący Zespołu Sterującego III.

Trudno przececenić rolę współpracy międzynarodo-wej zarówno w działalności naukowej, jak i biznesowej.Zarząd Krajowy PTE podejmuje próby stymulowania ta-kiej współpracy, zarówno jeśli chodzi o środowiska aka-demickie, jak i poszczególne oddziały PTE. Zachęcamyoddziały do nawiązywania bezpośredniej współpracyz podobnymi organizacjami za granicą. Zachęcamy eko-nomistów do udziału w kongresach, konferencjach i se-minariach międzynarodowych. Niżej prezentujemykilka informacji na temat wybranych tego rodzajuprzedsięwzięć.

PTE jest członkiem International Economic Association(IEA), organizacji zrzeszającej 60 towarzystw krajowychz całego świata. IEA organizuje co 3 lata kongresy, które

stanowią zawsze poważne wydarzenie naukowe, ucze-stniczą w nich bowiem najwybitniejsi ekonomiści, z lau-reatami nagrody Nobla na czele. Ostatni kongres odbyłsię w 2005 r. w Marrakech, zaś kolejny odbędzie sięw Istambule w czerwcu 2008 r. Bliższe informacje na te-mat kongresu zamieścimy w najbliższym czasie nawww.pte.pl

Inną organizacją, w której pracach uczestniczą polscyekonomiści jest European Economic Association (EEA).Zrzesza ona wyłącznie osoby indywidualne i jej członka-mi są również polscy pracownicy nauki. EEA organizujecoroczne kongresy, w których uczestniczy kilkaset osób.Rekordowy był pod tym względem kongres w 2006 r.w Wiedniu, w którym uczestniczyło około 1800 osób,w tym z Polski zaledwie kilka osób. Dla spopularyzowa-nia tych kongresów Zarząd Krajowy PTE wystosował pis-ma do wszystkich dziekanów wydziałów ekonomicznychz prośbą o propagowanie i wspomaganie wyjazdów głó-wnie młodych pracowników nauki. Nie przyniosło tospodziewanych rezultatów, bowiem w kongresie w Bu-dapeszcie w 2007 r. brało udział niewielu polskich ucze-stników. Kolejny kongres odbędzie się w 2008 r. w Me-diolanie. O szczegółach będziemy informować Państwana naszej stronie internetowej.

Sporym zainteresowaniem członków PTE cieszą się ró-wnież konferencje czy seminaria międzynarodowe. Wie-le z nich posiada charakter cykliczny. Wymienić tuprzede wszystkim należy seminaria PTE we Vlotho, po-święcone społecznej gospodarce rynkowej. W 2007 r.uczestniczyliśmy w takim seminarium po raz 21., prowa-dząc dyskusje z wieloma ekonomistami i politykami nie-mieckimi. Wielokrotnie pisaliśmy o nich w naszych ,,Biu-letynach’’.

Nasi członkowie licznie uczestniczą również w coro-cznych konferencjach Congress of Political EconomistsInternational. W 2007 r. odbyła się już 18. taka konferen-cja, tym razem w Berlinie i wzięło w niej udział kilkudzie-sięciu polskich ekonomistów. Wcześniej konferencje ta-kie odbyły się m.in. w USA, Korei, RPA, Polsce, WielkiejBrytanii, Francji, Australii, Chile itp. Kolejna konferencja,w 2008 r., odbędzie się w Delhi. Podobnie jak poprzed-nio będziemy o niej informować na www.pte.pl

W dniach 13 – 15 grudnia odbędą się w Granadziew Hiszpanii doroczne targi pracy dla młodych doktorówekonomii. Posiadają one formę konferencji, gdzie młodzidoktorzy prezentują swoje opracowania, zaś przedstawi-ciele zainteresowanych instytucji dokonują ich ocenyi ewentualnie podpisują kontrakty. ZK PTE rozważa możli-wość zorganizowania podobnych targów w Warszawiez ukierunkowaniem na kraje Europy Środk. i Wschodniej.

Są to, jak wspomniano, wybrane propozycje współ-pracy zagranicznej kierowane do polskich ekonomistów.Zapraszam do PTE i zachęcam do bardziej szczegółowe-go zapoznania się z naszymi propozycjami, któreprezentujemy na www.pte.pl.

prof. dr hab. Stanisław Rudolfwiceprezes ZK PTE

Biuletyn PTE nr 4/2007 3

Spis treści

Stanisław RudolfWspółpraca międzynarodowa PTE 3

Pytania do ekonomistówRozmowa z prof. Elżbietą Mączyńską 4

Dylematy studiów ekonomicznychRozmowa z prof. Markiem Rockim 7

Jan K. SolarzEkonometria versus ekonomia polityczna 10

Marek MisiakTransformacja, konwergencja, informacja 11

Elżbieta Adamowicz, Joanna KlimkowskaKoniunktura w Polsce w III kwartale– prognoza IRG SGH 14

Krystyna Jędralska, Paweł KosińKoordynacja zachowań w sieci wartości 15

Nastroje i intencje nabywcze konsumentówRozmowa z Julią Ślusarską, szefem PR CetelemBank S.A. 17

Beata ŻelazkoVlotho 2007 – XVI Seminarium 18

Andrzej MuszyńskiProgram kongresu coraz bogatszy 19

Współpracamiędzynarodowa PTECzy VIII Kongres Ekonomistów Polskich,pt. ,,Polska w gospodarce światowej– szanse i zagrożenia rozwoju’’ zachęcipolskich ekonomistów do szeszego udziałuw konferencjach międzynarodowych?

Page 4: Biuletyn PTE nr 4/2007

4 Biuletyn PTE nr 4/2007

VIII Kongres Ekonomistów Polskich

Pytania do ekonomistów

Nasza rozmowa odbywa się tuż przed wyborami,a ukaże się po wyborach. Jak kampania wyborczawpłynęła na przygotowania do kongresu?

Rada Programowa przyjęła zasadę, żeby w ża-dnym przypadku kongres nie stał się elementemkampanii wyborczej. Prace nad przygotowaniemkongresu zaczęły się znacznie wcześniej niż decyzjao tym, że będą wcześniejsze wybory. Nie byłobyzresztą inaczej, gdyby decyzja o wcześniejszych wy-borach zapadła przed przystąpieniem przez RadęProgramową do prac związanych z przygotowaniemkongresu. Styl kampanii wyborczej, niestety, jestw dużym stopniu stylem niemerytorycznym – sty-lem ,,cywilizacji kłótni’’. Brak merytorycznej debatymiędzy koalicjami sprawującymi władzę a opozycją.Zależy nam na tym, żeby kongres był debatą mery-toryczną. Nie znaczy to oczywiście, że nie ma rela-cji między kongresem a wyborami. W programachwyborczych są poruszane ważne kwestie ekonomi-czne. Niestety, są one zniekształcane przez niemery-toryczny styl propagandy politycznej. Nasza debatanad fundamentalnymi problemami o przyszłościpolskiej gospodarki powinna być wolna od populiz-mu i demagogii towarzyszących propagandzie po-litycznej.

Proponujemy powrócenie do tego fragmentu roz-mowy po wyborach. Czego można się spodziewaćpo debacie o roli nauki?

Cywilizacja industrialna kurczy się. Teorie, którez niej wyrosły muszą być dostosowane do nowejrzeczywistości. Niestety, w myśleniu obciążają nastradycyjne, niebezpieczne stereotypy. Dotyczy tom.in. tradycyjnego, industrialnego podejścia do in-westycji. Przywykliśmy bowiem jako inwestycjetraktować nakłady na budynki, maszyny i urządze-nia, ale nie nakłady na wiedzę (Toffler określa toironicznie mianem ,,jurnego materializmu’’). Skłaniato do szerszej refleksji nad modelem ustroju społe-czno-gospodarczego. Potrzebna jest redefinicja po-jęcia kapitalizm. Jeśli dawniej podstawowym środ-kiem produkcji była fabryka, maszyny, to teraz stajesię nią wiedza. Wiedza staje się współcześnie uni-wersalnym substytutem. Wbrew temu, w rachunkuekonomiczym nakłady na wiedzę uwzględniane sąwyłącznie w kategoriach kosztów, a nie w katego-riach inwestycji, co jest błędem. Jeśli przyjmujemydo wiadomości nową rzeczywistość, która wskazuje

na rosnącą rolę wiedzy w gospodarce, to wnios-kiem z tego wynikającym jest zapewnienie odpo-wiednich nakładów na wiedzę, na badania nauko-we, na edukację. Pod względem wydatków na tecele jesteśmy Kopciuszkiem w porównaniu z innymikrajami, nie tylko rozwiniętymi, ale także znajdują-cymi się na poziomie rozwoju zbliżonym do Polski.Bez odpowiednich nakładów na wiedzę inne inwe-stycje będą niekonkurencyjne.

Tracą na wartości modele nadmiernie upraszcza-jące rzeczywistość.

W pewnym sensie pojawia się potrzeba rozsą-dnego eklektyzmu, potrzeba znajdowania rozwią-zań nadążających za zmieniającą się rzeczywisto-ścią. Także w głównym nurcie ekonomii neoliberal-nej, co się zresztą dzieje i o czym będziemy dysku-tować na kongresie. Ekonomiści neoliberalni zaczy-nają już na szczęście zwracać uwagę na aspektyspołeczne. Nie jest przypadkiem, że J. Sachs mówidzisiaj o ,,ekonomii klinicznej’’, w której pobrzmie-wają nuty znane z koncepcji społecznej gospodarkirynkowej, choć nie tak dawno dał się w Polsce po-znać jako przedstawiciel raczej skrajnej opcji liberal-nej. Podobną zmianę akcentów znajdujemyw obecnie wypowiadanych opiniach filarów współ-czesnej teorii ekonomii: Samuelsona i Friedmana.Natomiast w nurcie społecznej gospodarki rynkowejdużą wagę przywiązuje się do konkurencyjnościi kreatywności. Kongres powinien umożliwić kon-struktywną wymianę myśli między różnymi szkołamiekonomii.

Społeczna gospodarka rynkowa jest krytykowanaza nieprzywiązywanie wagi do konkurencyjnościi kreatywności.

I to jest błąd. Na dużą rolę konkurencyjnościi kreatywności zwracano uwagę od zarania tej kon-cepcji.

Konstytucyjny zapis o społecznej gospodarce ryn-kowej może być wykorzystywany przez politykówjako rodzaj alibi. Odkładają niepopularne, choćkonieczne reformy, żeby być wybranymi na na-stępną kadencję przez niewyedukowane społe-czeństwo.

Dlatego tak dużą wagę na kongresie przywiązuje-my do kwestii edukacji ekonomicznej społeczeń-

Z rozmowy z prof. dr hab. ELŻBIETĄ MĄCZYŃSKĄ, przewodniczącą Rady ProgramowejVIII Kongresu Ekonomistów Polskich, prezesem PTE

Page 5: Biuletyn PTE nr 4/2007

Biuletyn PTE nr 4/2007 5

stwa i do tworzenia społeczeństwa obywatelskiego,które jest odporne na dewiacje cyklów polity-cznych. Przełom cywilizacyjny i cywilizacja postin-dustrialna stwarzają też nowe problemy. Przedewszystkim z pracą. Najtańsza praca nie wytrzymujekonkurencji z techniką. Nowe mechanizmy komu-nikowania się między ludźmi – przejście od cywili-zacji słowa drukowanego do cywilizacji słowa cyfro-wego – jest olbrzymim polem dla oszczędnościw funkcjonowaniu administracji publicznej, w tymskarbowej. Duża asymetria występuje także w wy-korzystaniu informacji cyfrowej przez przedsiębior-

stwa prywatne. Cywilizacja cyfrowa prowadzi też donowych zagrożeń. Nowe znaczenia przyjmuje pro-blem asymetrii informacji. Asymetria w dostępie doInternetu różnicuje ludzi. Nowym rodzajem analfa-betyzmu staje się analfabetyzm cyfrowy. Brak dostę-pu lub nieumiejętność korzystania z Internetu two-rzy problem nowego rodzaju analfabetyzmu i wy-kluczenia społecznego. Dlatego w Szwecji dofinan-sowanie przez państwo taniego Internetu uznawanejest za wydatek służący budowaniu demokracji. Sze-roko pojęta edukacja ekonomiczna społeczeństwajest drogą prowadzącą do społeczeństwa obywatel-skiego. Kwestie te poruszane są w referatach kon-gresowych i na tej podstawie będą opracowanewnioski o charakterze aplikacyjnym.

Dobra koniunktura jest szansą na przyspieszeniereform strukturalnych i instytucjonalnych popra-wiających warunki działalności gospodarczej i ra-cjonalizujących finanse publiczne. A rzeczywi-stość skrzeczy. Co na to kongres?

Bez rozległych reform instytucjonalnych i struktu-ralnych po kilku latach koniunktury grozi nam głę-bokie obniżenie tempa wzrostu gospodarczegoz negatywnymi konsekwencjami dla transformacjii konwergencji w UE.

Minister Zyta Gilowska powiedziała niedawnow rozmowie z ,,Rzeczpospolitą’’, że koniec z roz-dawnictwem w finansach publicznych. Niestety,wcześniej parlament wymógł na rządzie nie tylkodużo wyższe becikowe, ale zdecydowano o ko-sztownej podwyżce płacy minimalnej i zmniejsza-jącym aktywność zawodową ludności odłożeniureformy emerytur pomostowych.

Ocena tych decyzji przez kongres będzie antycy-powała jeszcze bardziej surową ich ocenę w nastę-pnych latach przez przyszłe społeczeństwo i ich po-lityków. Kołdra jest krótka, a już drastycznie brakujeśrodków na cele rozwojowe. Oszczędzamy na nau-ce, bez której skazujemy kraj na marginalizację.

Nie tylko na nauce...Nie tylko na nauce i nie tylko na edukacji, o czym

była mowa na kilku debatach przedkongresowychw ramach ,,Czwartków u Ekonomistów’’. Brak ciąg-łości w reformowaniu ochrony zdrowia obniża efek-ty nakładów na ochronę zdrowia. Krótki cykl polity-czny wyciska negatywne piętno na kulturze, o czymtakże sporo mówiono na jednym z ,,Czwartkówu Ekonomistów’’.

Przyczyny? Przyczyny są złożone, decyduje przede wszystkim

ograniczoność środków i duży udział w budżeciesztywnych wydatków, co zmniejsza możliwości fi-nansowania reform. Jeden z ministrów finansów,kiedy mieliśmy do niego o to pretensje na posiedze-niach Rady Strategii Społeczno-Gospodarczej, od-powiadał, że mieć rację daje 5% sukcesu, natomiast95% sukcesu zależy od przekonania gremiów decy-zyjnych, rządu, parlamentu.

Bez reform tracimy szansę na zmniejszenie lukicywilizacyjnej.

Rewolucja informacyjna to zupełnie nowe możli-wości dla podejmowania decyzji nie tylko przez in-stytucje państwowe i samorządowe, ale także przezprzedsiębiorstwa prywatne i gospodarstwa domo-we. Powstają zupełnie nowe możliwości decentrali-zacji instytucji państwowych i partnerstwa publi-czno-prywatnego. I odciążenia instytucji państwo-wych od nadmiernie rozbudowanych funkcji dyry-gowania. Administracja powinna spełniać funkcjęsłużebną wobec gospodarki i społeczeństwa. Na je-dnej z sesji na kongresie ,,O źródłach i barierachwzrostu gospodarki’’ będą o tym mówić ludzie biz-nesu i polityki.

Zagrożenie perspektywy fiskalnej spowodowanejest brakiem reform nie tylko w finansach publi-cznych.

Powiedziałam już, że problem polega nie na tym,że nie wiemy, jakie są potrzebne reformy w finan-sach publicznych ale na tym, że najpierw należy donich przekonać gremia decyzyjne. Trzeba je prze-konać do trudnych i niepopularnych reform struk-turalnych i instytucjonalnych rynku pracy, reformw rolnictwie, ochronie zdrowia, kulturze i innychdziedzinach. To właśnie brak reform w szerokim

��� W rachunku ekonomiczym nakładyna wiedzę uwzględniane są wyłączniew kategoriach kosztów, a nie w kategoriachinwestycji, co jest błędem.

Page 6: Biuletyn PTE nr 4/2007

6 Biuletyn PTE nr 4/2007

VIII Kongres Ekonomistów Polskich

otoczeniu finansów publicznych sprawia, że pienią-dze są źle wydawane, a minister finansów jestw bardzo trudnej sytuacji, bo ma mały wpływ nafaktyczne wydawanie pieniędzy.

Jednym z bloków tematycznych kongresu jest,,Strategia dochodzenia Polski do członkostwaw sferze euro’’.

Była o tym mowa na dwóch ,,Czwartkach u Eko-nomistów’’. Współgospodarzem ostatniego z nichbył NBP. Doświadczenia krajów ,,piętnastki’’ UEwskazują, że samo wejście do UE nie gwarantujekorzyści. Dotyczy to także sfery euro. Warunkiemjest skłonienie gremiów decyzyjnych i społeczeń-stwa do rozległych reform instytucjonalnych i struk-turalnych – reform na miarę cywilizacji postindu-strialnej. Służąca temu edukacja ekonomiczna spo-łeczeństwa jest statutowym zadaniem PTE, ale takżeNBP. Dlatego tak dużą wagę przywiązujemy doudziału NBP w naszym kongresie.

Jedna z sesji kongresu ma zostać poświęcona ja-kości kształcenia ekonomicznego.

Rozwój cywilizacyjny i globalizacja zwiększająwymagania wobec kształconych i kształcących. Niewystarczają tradycyjne standardy. Potrzebna jestwiększa niż w przeszłości umiejętność łączenia wie-dzy z doświadczeniem, teorii z praktyką. Rośnieznaczenie wiedzy interdyscyplinarnej. Kształcenieekonomiczne to część ,,inwestycji’’, której efekty tokapitał ludzki. Kapitał ludzki wiąże się z kapitałemspołecznym m.in. przez społeczne formy edukacji.To dlatego edukacja ekonomiczna staje się corazważniejsza dla każdego praktycznie zawodui ,,całości społeczeństwa’’. Dziś edukacja ekonomi-czna społeczeństwa to także droga do budowaniaspołeczeństwa obywatelskiego.

Odpornego na dewiacje cykli politycznych i umożli-wiającego długookresowe wysokie tempo rozwojugospodarczego.

Ekspansja ekonomiczna, jak prawie wszystko in-ne, ma nie tylko strony dodatnie, ale także ujemne.Sam rynek, bez inteligentnej regulacji, może nas nieochronić przed negatywnymi skutkami ekspansjiekonomicznej niszczącej środowisko naturalne.Niektóre firmy mogą czerpać duże zyski ze sprzeda-ży wyrobów powodujących szkody, często nieo-dwracalne w środowisku naturalnym czy w stanienaszego zdrowia. Płacą za to później przyszłe bu-dżety i przyszli podatnicy. Nie mniejszym złem odbraku regulacji jest oczywiście nadmierna regulacjaprzez państwo uwikłane w interesy grupowe i krót-koterminowe interesy polityczne. Nie wiadomo, ilepotrzebnych będzie jeszcze cykli wyborczych, żeby

obiecywanie gruszek na wierzbie było zachowaniemprzynoszącym politykom więcej strat niż zyskóww głosach wyborczych. Powróciliśmy w ten sposóbdo pytań postawionych na początku naszej rozmo-wy. Najskuteczniejszą bronią przeciw populizmowijest wiedza ekonomiczna.

Są to pytania dla prognostów. Redakcja miesię-cznika ,,nasz Rynek Kapitałowy” postanowiła najednej z sesji kongresu wręczyć ,,Makrokule’’ zanajtrafniejsze prognozy makroekonomicznew 2006 r.

Prognozy makroekonomiczne mają duży wpływna rynki finansowe. Zależność ta jest wyraźna zwła-szcza w krajach najwyżej rozwiniętych. Jest także

zależność odwrotna. Duży napływ inwestycji zagra-nicznych może skłaniać prognostów do bardziej op-tymistycznego przewidywania przyszłych makropro-porji. Sesja, na której zostaną wręczone ,,Makro-kule’’ ,,naszego Rynku Kapitałowego’’ może się staćokazją do interesującej wymiany poglądów nad in-terakcją między prognozami makroekonomicznymia rynkami finansowymi. Zapraszamy na kongreswszystkich głównych decydentów. Kongres odbywasię pod patronatem Prezydenta RP. Zapraszamy pre-miera, wszystkich ministrów i innych przedstawicie-li organizacji rządowych, zwłaszcza tych, którzyzajmują się gospodarką. Oczywiście zapraszamytakże przedstawicieli organizacji samorządowychoraz polskich przedsiębiorców i pracowników. Kon-gres jest organizowany przez Polskie TowarzystwoEkonomiczne, ale uczestniczyć w nim będą przed-stawiciele innych stowarzyszeń, w tym partnerówPTE: Federacji Stowarzyszeń Naukowo-Technicz-nych – NOT, Zrzeszenia Prawników Polskich, Sto-warzyszenia Księgowych w Polsce oraz TowarzystwaNaukowego Organizacji i Kierownictwa. Wnioskiz debaty kongresowej przekażemy rządowi, polity-kom i mediom.

Dziękuję za rozmowę.Rozmawiał Marek Misiak

Fragmenty z tej rozmowy są publikowane w miesięczniku,,nasz Rynek Kapitałowy’’ w nr. 11/2007 r., a całość nastronie www.pte.pl

��� Nie wiadomo, ile potrzebnych będziejeszcze cykli wyborczych, żeby obiecywaniegruszek na wierzbie było zachowaniemprzynoszącym politykom więcej stratniż zysków w głosach wyborczych.

Page 7: Biuletyn PTE nr 4/2007

Biuletyn PTE nr 4/2007 7

VIII Kongres Ekonomistów Polskich

Będzie pan przewodniczył ważnej debacie VIII Kon-gresu Ekonomistów Polskich. Tym razem pt. ,,Jakośćkształcenia ekonomicznego”. Jak dziś można jużzdefiniować wspólny cel lub motyw przewodni deba-ty kongresowej w ramach sesji, którą przygotowujepan wspólnie z Zespołem Sterującym i Radą Progra-mową Kongresu?

W pewnym sensie tym celem jest właśnie jakośćkształcenia ekonomicznego. Ale jakość mierzonaprzez naukę i rynek, nazywany współcześnie,,rynkiem kompetencji’’. Jakość to także efektdobrej organizacji.

Taki cel wynika także z ocen i prognoz Rady Pro-gramowej kongresu. Wynika też z koncepcjikongresu, prezentowanej niedawno w wywiadzieE. Mączyńskiej, przewodniczącej Rady dla ,,NowegoŻycia Gospodarczego’’.

Wyższa jakość to lepsze i mądrzejsze kadry, tow konsekwencji wyższy potencjał rozwojowy. Odręb-ną kwestią jest pomiar kapitału ludzkiego – możemieć tu zastosowanie podejście z pozycji rachunkuefektywności ekonomicznej inwestycji, i równocześ-nie z pozycji filozofii, wskazującej zmiany modelu,,ekonomisty przyszłości” jako człowieka.

Jakości nie osiąga się ,,statycznie” i ,,raz na zawsze”.Gdy zmienność staje się główną cechą systemów, obser-wacja, analiza i pomiar parametrów ,,jakości” wymaga-ją w warunkach zmienności coraz wszechstronniejsze-go przygotowania zawodowego. Uczelnie powinnymóc określać czego i jak uczyć. Studenci i społecznościakademickie powinny chcieć się uczyć” oraz miećmożliwość wyboru nauczycieli i praktyk.

Jakość absolwenta zależy też od szeroko rozumianejdojrzałości studentów, a ta m.in. od tego, w jakimstopniu studiowanie poprzedza udział w olimpiadachi konkursach dla młodzieży.

Z doświadczeń społecznego ruchu edukacyjnego nabazie olimpiad dla młodzieży wynika ponadto, że,,jakość” jako zmienną kategorii ,,konkurencyjność”trudniej osiągać bez partnerów i więzi społecznych –mam na myśli nie tylko struktury wokół społeczności a-kademickich, także struktury tworzone wokół samorzą-du gospodarczego i lokalnego. Dlatego w zespole po-wstał pomysł, aby dyskusję o jakości kształcenia skon-centrować na systemach edukacji, kształceniu ustawi-cznym, oczekiwaniach gospodarki i roli mediów w upo-wszechnianiu wiedzy ekonomicznej.

W 2001 r. kierował pan sesją pt. ,,Edukacja ekonomi-czna’’ na VII Kongresie Ekonomistów Polskich, nastę-pnie wspólną komisją PTE i SGH oraz prezentowałswoje przemyślenia na konferencji przedkongreso-wej Rady Naukowej PTE i Zespołu Sterującego IIIKongresu pt. ,,Dylematy kształcenia ekonomiczne-go’’. Czy dziś w praktyce nie nastąpiło wyraźneodejście od tak definiowanego celu?

Pojawiła się praktyka ,,odgórnego’’ modelowaniakierunków i specjalności. Skutki tego podejścia bę-dą widoczne niebawem. Istnieją badania wskazują-ce na zagrożenia strukturalne i systemowe. Organi-zowane są konferencje i debaty, parlamentarzyścistarają się, ale ,,system’’ rynkowy słabnie.

Debaty ekonomistów z politykami są konieczne. Ma-ją pomagać wyważyć oceny i modyfikować kierunkidalszych badań naukowych.

Z już nadesłanych referatów na kongres wynikanowe podejście do rozwoju systemu edukacji, m.in.z pozycji prognooz rozwoju ,,rynku kompetencji’’i oczekiwań gospodarki. Z debaty przedkongresowej,z której stenogram zamieszczony na www.pte.pl do dziśspotyka się z dużym zainteresowaniem, wynika m.in.,że konieczne jest spojrzenie kompleksowe na cały cyklinwestowania, tj. od gimnazjum do specjalizacji zawo-dowej.

Jednym z największych osiągnięć III RP był niespoty-kany przedtem rozwój szkolnictwa wyższego. Wartoprzypomnieć jak do tego doszło, a także jaka była ro-la państwa.

Najważniejsze, że państwo nie przeszkadzało. Cho-ciaż trzeba pamiętać o naprawdę rewelacyjnej usta-wie z 1990 r., która była o wiele lepsza od obowiązu-jącej obecnie i od nowych projektów kolejnej noweli-zacji. Odpowiadała ona głoszonej wówczas, niepisa-nej zasadzie – co nie jest zabronione, to jest dozwolo-ne. W 1990 r. okazało się, że gospodarka potrzebujecoraz więcej ekonomistów, że ci, którzy mają inne wy-kształcenie, muszą uzupełnić je o wiedzę ekonomi-czną. W uczelniach było natomiast wielu pracowni-ków mających wiedzę i doświadczenie zdobyte zagranicą, którego nie mogli w pełni wykorzystaćw swoich szkołach. Obowiązujące wtedy prawo byłona tyle sprzyjające, że już w pierwszym roku po prze-łomie powstało najpierw kilka, a potem, kilkanaścieuczelni ekonomicznych. Potem dość szybko okazało

Dylematy studiów ekonomicznychRozmowa z prof. MARKIEM ROCKIM ze Szkoły GłównejHandlowej, senatorem RP, przewodniczącym III Zespołu SterującegoVIII Kongresu Ekonomistów Polskich

Page 8: Biuletyn PTE nr 4/2007

8 Biuletyn PTE nr 4/2007

VIII Kongres Ekonomistów Polskich

się, że zorganizowanie szkoły to także biznes. I tak na-stąpił wysyp uczelni niepaństwowych, przede wszyst-kim ekonomicznych, ale także innych specjalności,z wyjątkiem politechnik i akademii medycznych, gdziekonieczna jest odpowiednia, droga infrastruktura.

Czy wpłynęło to na sektor uczelni państwowych?W pewnym sensie tak. Gdy rozeszła się wiadomość

– nie wiem czy prawdziwa – że nasza szkoła ma byćzlikwidowana, zrobiliśmy kilka radykalnych posunięć,zmieniających strukturę uczelni i sposób nauczania.Podstawową sprawą było wprowadzenie reguł rynko-wych, tj. konkurencji między nauczycielami, a dla stu-dentów możliwości wyboru wykładowcy. Taki sposóbmyślenia upowszechniał się nie tylko u nas i stopniowopowstawał szerszy rynek, dający także studentom moż-liwość wyboru uczelni. Obecnie uczelniami pierwszegowyboru dla przyszłych ekonomistów jest pięć państwo-wych akademii ekonomicznych oraz wydziały ekono-miczne na uniwersytetach. Drugi wybór to inne uczel-nie państwowe, które oferują kierunki ekonomiczne,m.in. na politechnikach. Np. Politechnika Radomskama na wydziale handlu więcej studentów niż cała SGH.Z tego regionu jest wielu kandydatów, dla których jestto rozwiązanie tańsze niż wyjazd do Warszawy lub in-nego miasta. Trzecim wyborem są studia zaoczne nauczelniach pierwszego typu, a czwartym takie studia nauczelniach drugiego typu. A dopiero potem studenciwybierają uczelnie prywatne. Nie twierdzę, że są onezłe, ale są mniej rozpoznawalne i relatywnie najdroższe.

Ich podstawową bolączką jest brak dostatecznej licz-by nauczycieli.

Zwiększyła się liczba uczelni, są 2 miliony studentów,a profesorów jest więcej o zaledwie kilkanaście procent.Przy tym zmiany te były bardzo nierównomierne, zależ-ne od specjalności i uczelni. Wzrosła także liczba stu-diujących zaocznie, np. w SGH było ich kilkuset,a teraz jest to połowa wszystkich, czyli ok. 5 tysięcy.

Studia zaoczne poszerzają szanse edukacyjne mło-dzieży i dają szkołom dochody, bo mogą być i sąpłatne, ale czy nie odbywa się to kosztem jakości na-uczania?

Kiedyś korzystali z nich ludzie pracujący, pragnącyuzupełnić wykształcenie. Po roku 1990 pojawili się ma-turzyści, którzy nie dostali się na studia dzienne. Ponie-waż wydatki budżetowe na szkolnictwo wyższe rosnąw tempie inflacji, a nie wraz z przyrostem liczby studen-tów, więc uczelnie musiały szukać innych źródeł pokry-cia zwiększających się kosztów. Stąd rozwój płatnychstudiów podyplomowych, doktoranckich i studiów za-ocznych. A popyt był duży. Wreszcie, nie zapominajmy,że chcą także więcej zarabiać nauczyciele. To, że wielustudentów wybiera studia zaoczne, także w uczelniach

prywatnych wynika także z tego, że część studentów toosoby pracujące na swe utrzymanie, a studia dziennenie umożliwiają najczęściej łączenia studiów z pracą.

Motywacje są zresztą różne. Pamiętam, jak jedenz kandydatów napisał, że prowadzi interes typu szczękina stadionie, szuka nowych możliwości rozwoju swejfirmy, a do tego potrzebna mu jest wiedza. Inny przy-kład: przedstawiciel pracowników w radzie pracowni-czej Petrochemii, magister chemii, potrzebował wiedzyekonomicznej, aby lepiej wypełniać swoje obowiązkispołeczne. Dlatego bardzo cenię studentów zaocznych.

Rozwojowi szkolnictwa wyższego towarzyszyły całyczas krytyczne dyskusje dotyczące poziomu naucza-nia. Były też podejmowane różne decyzje, np.w sprawie akredytacji, wprowadzania studiów dwu-stopniowych, odpłatności za studia itp. Co z tegowszystkiego wynikło?

Mimo tych działań jakość studiów, a zatem i absol-wentów, musiała się obniżać. To jest fakt, który możnawyjaśnić następująco. W uczelniach państwowych sąw miarę stabilne limity przyjęć. Na studia zaoczne szlina ogół ci, którzy nie dostali się na dzienne, bo byli sła-biej przygotowani. Tak więc, ponieważ wzrastała liczbastudentów, to przeciętny poziom absolwentów obniżałsię. Ale za to poziom wykształcenia społeczeństwa jestwyższy, bo więcej osób kończy studia.

Czy te środki zaradcze, o które pytaliśmy, wpływałyna jakość nauczania?

Na poziom minimalny tak, na poziom przeciętnynie, dlatego że akredytacje państwowe uczelni służą te-mu, aby ,,dać prawo jazdy, dopuścić do ruchu’’. Togwarantuje minimalną jakość, a nie jej podnoszenie, bowarunki akredytacji określają pewne minimum, np. nie-zbędną liczbę profesorów w uczelni. Ale wiąże sięz tym jeszcze jedna sprawa, którą powinno się uwzglę-dnić w noweli ustawy. Formalną akredytację należałobyzastąpić kontrolą tego, czy uczelnia spełnia warunki,które sama sobie określa. Przykład: w znanych miuczelniach rachunkowości uczą księgowi z firm działa-jących w tej miejscowości, wybitni fachowcy. Jest toz pewnością korzystne dla studiujących. Uczelnia po-winna zatem deklarować, co będzie robiła dla studen-tów, a kontrolujący to sprawdzać. Byłaby to lepsza pod-stawa do oceny realnej wartości szkoły.

Dla niektórych uczelni zagrożeniem będzie niż de-mograficzny, gdy zmniejszy się liczba kandydatów nastudia.

Będzie to jednak także okazja, aby dokonywać re-strukturyzacji i obniżki kosztów. Niż powinien spowo-dować konsolidację uczelni, choć może być z tym kło-pot, m.in. ze względu na różne osobiste ambicje, pre-stiż itp.

Page 9: Biuletyn PTE nr 4/2007

Biuletyn PTE nr 4/2007 9

VIII Kongres Ekonomistów Polskich

Czy otwarcie granic zmienia sytuację polskichuczelni?

Bardzo. Po pierwsze, dlatego że bardzo wielu pol-skich studentów już zarejestrowało się w szkołach za gra-nicą, np. w Wielkiej Brytanii dwa razy więcej niż przedrokiem. Za granicą łatwo można uzyskać stypendia, bowiele krajów ma kłopoty na rynku pracy i inwestujew przyszłych fachowców. Część Polaków zarejestrowałasię w uczelniach internetowych, bez wyjazdu z kraju,a ich dyplomy będą uznawane zgodnie z prawem UE.

Czy polskie szkoły sprostają tej konkurencji?Dobre polskie uczelnie mają za sobą nie 5 czy 10, ale

o wiele więcej, dziesiątki lat istnienia. Dołek demografi-czny, który potrwa 10 – 12 lat zagraża głównie uczel-niom młodym i małym, a nie tym dużym, ustabilizowa-nym. Istnieje oczywiście niebezpieczeństwo dla ich fi-nansów, ale nie spowoduje ono upadku np. akademiiekonomicznych. Jest jeszcze jedno, dość istotne zagro-żenie. Tylko w uczelniach ekonomicznych rektorzy sąekonomistami. W innych władzę sprawują lekarze, inży-nierowie, artyści... Jeśli tak jest, to nie ma pewności, żewładze akademickie mają jakiekolwiek pojęcie o ekono-mii. Byłem świadkiem, gdy senat jednej z takich uczelniuchwalił budżet z deficytem 6 mln zł, a na pytanie, ktobędzie płacił odpowiedziano, że to kłopot ministra.

Niż demograficzny będzie sprzyjał restrukturyzacjii obniżaniu kosztów oraz trosce o jakość nauczania,w obliczu zaostrzającej się konkurencji. Możewprawdzie pojawić się dumping polegający na sprzeda-ży dyplomów, ale to może działać na krótką metę.

W sytuacji niżu demograficznego w ofercie uczelnimogą (powinny!) pojawić się oferty studiów podyplo-mowych. Warto dodać, że kontakt z uczelnią w jakiśczas po ukończeniu studiów jest standardem np.w USA. SGH idzie tą drogą i ma studia podyplomowe,ułatwiające zmianę zawodu np. dla bezrobotnych na-uczycieli albo poszerzających wiedzę np. w dziedziniebankowości. Zdarzają się i takie wypadki, że duża i bo-gata firma wykupuje wszystkie miejsca na interesują-cym ją kierunku dla swoich pracowników.

Czy nowe warunki powodują też inne zmiany, np.konsolidację uczelni niepaństwowych?

Co prawda, okres niżu demograficznego dopiero sięrozpoczyna, ale trzeba jednak brać pod uwagę, że od2005 r. obowiązuje nowa ustawa, która wymusza two-rzenie studiów 2-stopniowych w uczelniach państwo-wych i zmienia strukturę całego szkolnictwa. Najostrzej-sze konsekwencje sytuacji demograficznej szkoły odczu-ją za 2-3 lata. Natomiast stworzenie studiów 2-stopnio-wych oznacza, że szkoły państwowe będą miały otwar-tą ofertę dla absolwentów większości uczelni prywat-nych na studia II stopnia. Mam jednak zastrzeżenia doobowiązującej obecnie ustawy, co powinno być przed-

miotem dyskusji m.in. na kongresie ekonomistów. Mia-nowicie, wprowadziła ona studia dwustopniowe, ale niema precyzyjnej definicji, czym one naprawdę są. Możli-we są bowiem różne konfiguracje. Np. czy studia II stop-nia mogą być, tak jak amerykańskie, dostępne dla każ-dego kto ma dowolne wykształcenie i uzyskuje wiedzęz zakresu ekonomii, czy mają one charakter uzupełnia-jący studia I stopnia, tak jak dotychczas. To, że nie maspójnego pomysłu, jak to ma być, jest ewidentnie wido-czne w minimach programowych, które podpisał mini-ster 12 lipca br.

Widać z tego, że uchwalenie ustawy nie kończy dys-kusji...

Bo jest nad czym się zastanawiać. Obecnie to mini-ster daje uczelniom programy nauczania. Określa mini-mum programowe, co dla większości będzie maksi-mum tego, co zechcą przekazać studiującym. Z tegowynika, że nie uczelnia odpowiada za jakość dyplomu,bo za programy odpowiada państwo. To minister okreś-la, jakie są kierunki studiów. Moim zdaniem, jest to pa-radoks. Z jednej strony mamy system finansowaniauczelni wyższych, a z drugiej system kreowania kierun-ków studiów. Budżet daje uczelni (państwowej) pienią-dze i robi ona z nimi co chce, oczywiście przestrzegającprzepisów. Nie sprawdza się racjonalności wydawaniatych pieniędzy. Natomiast jeśli chodzi o programy nau-czania, to kontrola jest pełna, np. ile było, ma być, go-dzin matematyki, wf itp.

Moim zdaniem, powinno być na odwrót. Pilnowaćnależy wydawania każdej złotówki publicznej, a pro-gramy nauczania zostawić uczelniom. Niech senat po-wie, czego szkoła chce uczyć. W tym systemie, któryobowiązuje obecnie, nie ma racjonalności, a dodatko-wo jest to zagrożenie dla rynku, bo hamuje się inno-wacyjność. Uczelnia nie może wykreować nowegoproduktu, bo jest to zakazane. W tej sytuacji uczelnieomijają prawo. Przykład koronny, który podaję, to wy-dawanie dyplomu inżyniera w zakresie zarządzania fi-nansami banku. Uczy tego wyższa Szkoła Agrobizne-su w Łomży, odpowiadając na zapotrzebowanie ryn-ku. Przykładów jest więcej, bo kierunków ekonomi-cznych nie ma tylko w akademiach sztuk pięknych,mają je natomiast szkoły techniczne, pedagogiczne,morskie, wojskowe...

Szkoły wyższe powinny odpowiadać na zapotrzebo-wanie rynku. Powinien to uwzględnić system prawa –ułatwiać, a nie przeszkadzać. Jak? O tym trzeba jeszczedyskutować m.in. na kongresie ekonomistów.

Dziękujemy za rozmowę.Rozmawiali Adam Cymer, Marcin Makowiecki,

Andrzej Muszyński

(Wywiad zamieszczony w 18. nr. ,,Nowego Życia Gospodarczego’’.W wersji skróconej jest też dostępny na www.pte.pl)

Page 10: Biuletyn PTE nr 4/2007

10 Biuletyn PTE nr 4/2007

Polemiki

Transformacja systemowa obejmuje wszystkiedziedziny życia. Wkracza nawet do wieżyz kości słoniowej, do której skryli się uczeni.

Zapowiedź premiera powołania uniwersytetu no-wego typu jest kolejnym dowodem na tę tendencjędo wprzęgania uczelni do głównego nurtu dokonu-jących się w Polsce zmian.

W sektorze bankowym znaczącym wydarzeniembyło powołanie 30-osobowego Komitetu Nauk o Fi-nansach Polskiej Akademii Nauk oraz 7-osobowej Ra-dy Naukowej Narodowego Banku Polskiego. Bliższaanaliza składu osobowego obu tych gremiów wskazu-je na przewagę ekonometryków nad przedstawiciela-mi ekonomii teoretycznej, tradycyjnie zwanej arytme-tyką polityczną lub ekonomią polityczną.

Prawidłowość ta daje się wyjaśnić na wiele sposo-bów. Jednym jest globalizacja i umiędzynarodowieniekrajowego systemu finansowego. W Stanach Zjedno-czonych ekonomista to ekonometryk, analityk finanso-wy. Od wizji systemu finansowego i przestrzegania dy-scypliny finansowej są politycy, a nie ekonomiści.

Konkurencyjne wyjaśnienie to prawo wahadła. Je-śli zbyt długo dominowali teoretycy ekonomii, to te-raz przyszła pora na ekonometryków, bliższych z na-tury rzeczy praktyce. Krytycy poruszania się od ścia-ny do ściany uważają, że ekonometrycy są mimo-wolnymi zwolennikami zachowania status quo. Ichzainteresowanie koncentruje się wokół tego jakutrzymać dotychczasową równowagę makroekono-miczną i dotychczasowe tempo wzrostu gospodar-czego. Tymczasem przygotowania do zbliżającej sięnieuchronnie nowej fazy cyklu koniunkturalnegowymagają głębokich zmian strukturalnych w finan-sach publicznych i sferze realnej gospodarki.

Dyskusja o wyższości ekonometryków nad teore-tykami lub odwrotnie nie ma większego sensu w ob-liczu zagrożenia globalnym kryzysem finansowym,zapoczątkowanym przez załamanie się cen na ryn-ku nieruchomości w Stanach Zjednoczonych. Zasa-dnicza linia podziału przebiega więc nie wokół tego,czy ktoś ma jakościowe czy ilościowe podejście doprzedmiotu badania ekonomii: dobrobytu. Linia tabiegnie wokół intelektualnego wspierania globalne-go czy lokalnego sektora naszej gospodarki.

Centralizacja decyzji politycznych, brak zaufania dowładz lokalnych i decentralizacji powodują, że sektorglobalny systemu finansowego ulega wzmocnieniu rów-nież w Polsce. Tu liczą się czyny, a nie deklaracje.

Nowe gremia naukowe mają szansę dobrze zapisaćsię w historii gospodarczej kraju. Wystarczy, że uznają

za swój priorytet wspieranie intelektualne rozwoju lo-kalnego sektora gospodarki: eksportowego i rozwojuregionalnego. Rewolucja technologii telekomunikacyj-nej i informatycznej nadaje nowe znaczenie przestrze-ni. Nakładanie się przestrzeni fizycznej i społecznejw sieciach światłowodów dostarcza nowych szans narozwój społeczności lokalnych.

Rada Naukowa NBP może objąć patronatem3-letni program przechodzenia na bezgotówkowysystem rozliczeń i rozrachunków środków publi-cznych. Korupcję w sektorze finansów publicznychszybciej i skuteczniej zwalczy bezgotówkowy obrótgospodarczy niż służby specjalne.

Komitet Nauk o Finansach PAN może do progra-mu badań wpisać badania nad inżynierią finansowąna użytek społeczności lokalnych oraz gospodarstwdomowych. Pozostawanie wyłącznie w sferze finan-sów globalnych prowadzi do zaniedbań w zakresiewykluczenia w dostępie do profesjonalnych usług fi-nansowych tu i teraz.

Pokonanie bariery poznawczej związanej z uzna-waniem globalnych finansów za jedynie godnychnaukowych badań jest ważniejsze od tego, czy zo-stanie to dokonane metodami właściwymi ekono-metrii czy metodą dedukcji lub indukcji. Najważ-niejsze jest budowanie mechanizmów chroniącychmałą otwartą gospodarkę przed zarażeniem się bra-kiem równowagi od centrów finansowych świata.

Czasu jest mało. Zmiany koniunktury dokonują sięnagle i przerywają sny o świetlanej przyszłości bez bez-robocia i wysokiej inflacji lub deflacji. Unia Europejskapracuje nad przygotowaniem się do kryzysu na global-nym rynku finansowym. W tych warunkach trzebaumiejętnie przeprowadzić gospodarkę od jednego sta-nu równowagi makroekonomicznej do nowego.

Ruchy kadrowe w gremiach naukowych są po-trzebne, bo bariery poznawcze w funkcjonowaniusystemów finansowych urastają do jednych z naj-ważniejszych w dynamicznych i złożonych sieciachtworzących współczesną gospodarkę. Próżnia intelek-tualna jest bardzo niebezpieczną przeszkodą na dro-dze do zrównoważonego wzrostu gospodarczego.

Niedorozwój instytucjonalny systemu finanso-wego oraz próżnia intelektualna wokół pewnychtematów tabu to główne przeszkody na drodze dosukcesu nowych ciał doradczych. Ich sukces jestnaszym sukcesem. Wspólnym wysiłkiem uda sięnam zdywersyfikować ryzyko systemowe i obniżyćkoszty zaburzeń w funkcjonowaniu systemu finan-sowego.

Ekonometriaversus ekonomia polityczna

Jan K. Solarz

Page 11: Biuletyn PTE nr 4/2007

Biuletyn PTE nr 4/2007 11

Transformacja, konwergencja,informacja

Marek Misiak

,,Metodologia i zastosowania rachun-ków narodowych’’ były 25 i 26września przedmiotem ogólnokrajo-

wej konferencji zorganizowanej przez KatedręTeorii i Analiz Systemów Ekonomicznych Uni-wersytetu Łódzkiego.1)

Pojęcie rachunków narodowych ma swoją lite-raturę, było już wielokrotnie definiowane i wyda-wało się, że niewiele do tych definicji można jesz-cze dodać. Tymczasem okazuje się, że tradycyjnedefinicje są niewystarczające – prof. Leszek Zien-kowski: ,,(...) istnieje pilna potrzeba analiz i pro-gnoz uzupełniających rachunki narodowe (tzw.rachunków satelitarnych): 1) rachunku środowis-ka, 2) rachunku zdrowia, 3) rachunku nauki i edu-kacji, 4) rachunku rynku pracy.’’2)

Tajemnicza przyprawaPotrzeba analiz i prognoz uzupełniających ra-

chunki narodowe nie oznacza przekreślenia ichdorobku. L.Z.: ,,Zestawiane dziś rachunki naro-dowe i analizowane na ich podstawie procesy go-spodarcze są kontynuacją badań i analiz prowa-dzonych wczoraj. Zakres i bogactwo informacjiróżnią się znacząco, ale sama podstawowa kon-cepcja – powiedzieć by można filozofia – leżącau podstaw rachunków narodowych nie uległa za-sadniczej zmianie.(...) Twierdzi się nieraz, że ja-kość analiz, a zwłaszcza prognoz byłaby wyższa,gdyby korzystać tylko ze źródłowych tzw. twar-dych danych statystycznych. Spójność informacjinie jest przy tym – zdaniem krytyków (krytykówrachunków narodowych – M.M.) istotnym warun-kiem poprawności prognoz oraz jakości analiz.Rachunki narodowe eliminują na szczeblu krajuwszystkie tego typu niespójności danych objętychstatystyką rachunków narodowych (zwłaszcza do-tyczy to produkcji, pracujących, zatrudnionych,czasu pracy, nakładów na środki trwałe, docho-dów, oszczędności, wierzytelności i zobowiązań,rachunków niefinansowych, rachunków finanso-wych).’’

Jest oczywiście katalog dyskusyjnych problemówmetodologicznych i definicyjnych, co jest czym –zarówno w rachunkach narodowych, jak i w uzupeł-niających je rachunkach satelitarnych. Zagrożeniem

jest ,,grzęźnięcie w szczegółach’’. Problemem jesttakże między innymi właściwe uwzględnienie zmiano charakterze jakościowym. L.Z.: ,,Problemy popra-wnej oceny zmian jakościowych i ich wpływu na dy-namikę wolumenu produkcji umykają jak dotądz pola widzenia statystyki rachunków narodowych’’.Dobra ocena zmian jakościowych w rachunkachnarodowych to między innymi sprawa deflatorów.Najbardziej tajemnicza przyprawa w kuchni ra-chunków narodowych.

Problem pilnej konieczności analiz i prognoz uzu-pełniających dotychczasowe rachunki narodowepowracał w wielu referatach i wystąpieniach. Zwra-cano uwagę zwłaszcza na potrzebę rachunkówuzupełniających: 1) nakładów na przyszły rozwój3),2) środowisko naturalne4), 3) ochronę zdrowia5)

4) 5) rachunków regionalnych6). Robert Prochowiczi Jerzy Śleszyński z UW przedstawili próbę oblicze-nia dla Polski oryginalnego wskaźnika dobrobytu e-konomicznego (na wzrost wskaźnika wpływają obokprodukcji między innymi wydatki publiczne na służ-bę zdrowia i oświatę, a na obniżenie wskaźnika –między innymi straty ekologiczne) z implementacjąw okresie 1990 – 2004.

Z dystansem do modeliTwórcy modeli z dystansem odnoszą się do mo-

deli. Czy transfery socjalne do gospodarstw do-mowych są korzystne dla gospodarki? Okazujesię, że odpowiedź na to pytanie może być od-mienna w zależności od modelu wykorzystywa-nego do obliczeń, a także w zależności od wyko-rzystywanego przez ten model zasobu informa-cyjnego z rachunków narodowych. Dotykamywięc materii, która może decydować o wyborzeprzez dany kraj modelu społeczno-gospodar-czego z różnie pojmowaną i realizowaną zasa-dą solidarności społecznej.7)

Kolejne pytanie i kolejny problem: Czy i jakuwzględnić w rachunkach narodowych zmianyw zróżnicowaniu dochodowym i majątkowym?Kto skorzystał więcej, a kto mniej z dotychczasowejtransformacji?8) Zaprezentowane badania potwier-dzają obiegową opinię o beneficjentach i pokrzyw-dzonych. L.Z.: ,,Zgodnie z niektórymi poglądami ró-wność dochodów jest wartością samą w sobie. Nie

Gospodarka i jej rachunki

Page 12: Biuletyn PTE nr 4/2007

12 Biuletyn PTE nr 4/2007

Gospodarka i jej rachunki

można jednak wykluczyć hipotezy, że to nie ideeegalitarne, ale postawy populistyczne i uczuciazwykłej zawiści leżą u podstaw przekonania, że nietylko ważna jest poprawa własnego losu, podniesie-nia indywidualnego absolutnego dobrobytu, ile rela-tywne położenie wobec osób o wyższych docho-dach (w hipotetycznej sytuacji możliwości wyboru –preferowanie równości w biedzie nad wzrost do-chodów realnych przy jednoczesnym wzroście zróż-nicowania). Nie wchodząc głębiej w tę dyskusjęograniczam się do ogólnego postulatu o konieczno-ści włączenia problematyki rozkładu dochodów dorachunków narodowych.’’

I o rachunkach narodowych w UE. L.Z. ,,(...) jakowyzwanie na przyszłość traktować można by zada-nie konstrukcji rachunków narodowych dla UE jakocałości, z podziałem regionalnym według krajówczłonkowskich lub innych zasad podziału na regio-ny europejskie. Chodziłoby w tym przypadku nieo zebranie danych – co już jest robione – dotyczą-cych głównie agregatów ekonomicznych, jak PKB,spożycie czy nakładów na środki trwałe brutto, aleo pełne sekwencje rachunków. Rachunki te charak-teryzować powinny nie tylko udziały krajów w two-rzeniu PKB, ale również procesy podziału wtórnegooraz przepływy między krajami produktów, kapitałutrwałego oraz pracujących. Dyskusja nad takim sys-temem rachunków unijnych powinna być podjętajuż w najbliższej przyszłości, jeśli miałby on wejśćw życie od 2013 r.’’

Co na to GUS? W referacie prezentowanymprzez Halinę Dmochowską, wiceprezes GUS, jestmowa o rachunkach narodowych, że: ,,(...) 1) sąnarzędziem integrującym badania statystyki publi-cznej poprzez zapewnienie spójności systemu in-formacji statystycznej z punktu widzenia pojęć,definicji, klasyfikacji oraz metod szacunków, 2) stano-wią podstawę do prowadzenia dobrych jakościo-wo, a zatem, wiarygodnych bieżących analiz staty-stycznych, społeczno-gospodarczych oraz pro-gnoz. Na analizach bieżących – w krótkiej per-spektywie – opierają się bieżące procesy decyzyj-ne rządu, na prognozach – w powiązaniu z uwa-runkowaniami zewnętrznymi (relacje z gospodar-kami innych krajów) – wieloletnie strategie rozwo-ju społeczno-gospodarczego. Możliwości i ograni-czenia systemów rachunków narodowych stano-wią rzeczywiste wyzwanie (podkreślenie moje –M.M.) zarówno dla statystyków (przedstawicielinauki i praktyki), jak i użytkowników informacjistatystycznej. Rolą edukacji statystycznej jest bu-dowanie obiektywnego obrazu wymienionych wy-żej cech systemu i wskazywanie alternatywnychmożliwości badań i analiz w obszarach, w którychsystem rachunków narodowych, nawet z rozwi-

niętymi rachunkami satelitarnymi, może okazaćsię niewystarczający’’.9)

WyzwaniePrzebieg konferencji nie pozostawia złudzeń, że

wyzwanie jest rzeczywiste. Wyzwaniem jest konie-czność bieżącego dostosowywania rachunków naro-dowych do licznych i ciągle ewoluujących zaleceńinstytucji międzynarodowych pod egidą ONZ (tzw.SNA ’93) i EUROSTAT-u (ESA ’95). Istotnym proble-mem jest powiązanie rachunków narodowych z fi-nansami publicznymi. Zgodnie z porozumieniemzawartym pomiędzy prezesem GUS a ministrem fi-nansów, za dane sprawozdawcze o długu i deficyciesektora finansów publicznych odpowiada GUS, a zadane prognostyczne – MF. Niebagatelna sprawa,zwłaszcza gdy uwzględni się opóźnienie w refor-mach konsolidujących finanse publiczne. Wyzwa-niem dla GUS jest także idea budżetu zadaniowego,który wymaga ,,(...) nowego systemu informatyczne-go wspierającego zarządzanie jednostkami sektorafinansów publicznych i pozwalającego na monitoro-wanie ukończenia zadań wykonywanych przez tejednostki.’’10) Dodajmy jeszcze konieczność uzga-dniania metodologii rachunków narodowych z NBPw tej części, w której NBP powinien uwzględniaćzalecenia z jednej strony – MFW – a z drugiej EBC.

Prof. Józef Oleński, prezes GUS w książce wy-danej w 2006 r.: ,,We współczesnym świecie mo-żemy mówić o infrastrukturalizacji rozwoju społe-czno-gospodarczego. Poziom rozwoju i bezpie-czeństwa różnego rodzaju infrastruktur – społecznej,politycznej, energetycznej, transportowej, informacyj-nej, w skali miasta, regionu, kraju, a w warunkachglobalizacji – w skali światowej, determinuje po-ziom i możliwości każdego społeczeństwa i każdejgospodarki narodowej. Nawet pobieżna obserwa-cja wskazuje, że kraje uznawane za wysoko rozwi-nięte różnią się od pozostałych lepszą i bogatsząinfrastrukturą we wszystkich dziedzinach. Obser-wujemy swoiste sprzężenie zwrotne między infra-strukturami a rozwojem kraju. Im niższy poziomrozwoju ekonomicznego kraju, tym słabiej są roz-winięte i zintegrowane różne systemy infrastruktu-ralne – im lepiej są rozwinięte i zintegrowane róż-ne segmenty infrastruktury kraju, tym wyższy jestpoziom rozwoju społecznego i ekonomicznego.Rynek jest złym regulatorem rozwoju wszelkichsystemów infrastrukturalnych. O ich rozwoju de-cyduje państwo i inne instytucje. Państwo demo-kratyczne respektujące prawa gospodarki rynko-wej może i powinno stymulować rozwój gospoda-rek przez aktywną politykę rozwoju systemówinfrastrukturalnych’’.11)

Page 13: Biuletyn PTE nr 4/2007

Biuletyn PTE nr 4/2007 13

Owszem, ale dodałbym, że rola państwa nie po-winna tu polegać na zastępowaniu rynku, na rę-cznym sterowaniu, ale na dobrze wypełnianej fun-kcji regulatora i z wykorzystaniem instytucji partner-stwa publiczno-prywatnego. Paradoksalne, ale sta-wianie przed statystyką zbyt ambitnych zadańbez odpowiednich środków i bez dostatecznegorespektowania zasady niezależności statystyki odpolityki, może prowadzić do skutków przeciw-nych niż zamierzone.

W sumie konferencja okazała się interesującąkonfrontacją pomysłów i obserwacji profesjonali-stów o bardzo istotnym problemie gospodarczymi społecznym. Polecam referaty z konferencji dozbioru materiałów VIII Kongresu Ekonomistów Pol-skich. Jak w Polsce powinna być rozwijana infra-struktura informacyjno-statystyczna, aby możli-wie najlepiej służyło to polskiej gospodarcew globalizującym się świecie? – problem zasługu-jący na oddzielną debatę kongresową.

Marek Misiak

1) Przewodniczącą komitetu naukowego konferencji byłaprof. Łucja Tomaszewicz z UŁ, a uczestnikami naukowcyz katedr i instytutów zajmujący się rachunkami narodowymiw różnych ośrodkach naukowo-badawczych w całej Polsceoraz ekonomiści z sektora finansowego, administracji rządo-wej i samorządowej, no i oczywiście GUS i WUS.2) Tu i dalej cytaty z referatu wprowadzającego Leszka Zien-kowskiego pt.: ,,Rachunki narodowe wczoraj, dziś, jutro”.3) Katarzyna Lada: ,,Znaczenie rachunków narodowychw analizach ekonomicznych’’.

POLSKIE TOWARZYSTWO EKONOMICZNEogłasza

Konkurs na najlepszy podręcznik akademicki z dziedziny ekonomiiwydany w latach 2004 – 2006

Nagrodę przyznaje się za najlepszy polski podręcznik akademicki z zakresu teorii ekonomii,ekonomii stosowanej, polityki ekonomicznej oraz historii myśli ekonomicznej.

Wnioski o przyznanie nagrody wraz z uzasadnieniem oraz podręcznik (2 egzemplarze) możeskładać każdy profesor nauk ekonomicznych do Zarządu Krajowego Polskiego Towarzystwa

Ekonomicznego w Warszawie, ul. Nowy Świat 49.

Termin składania wniosków upływa

31 grudnia 2007 r.

Szerzej o konkursach PTE w Internecie pod adresem www.pte.pl

4) Tadeusz Borys i Bogusław Fiedor (AE Wrocław):,,Operacjonalizacja i pomiar kategorii zrównoważone-go rozwoju – przyczynek do dyskusji’’; Bogna Antosiaki Mariusz Pilch (UŁ): Obliczanie ,,kompilacja macierzyNAMEA 2000 dla Polski’’; Ewa Świerkula: ,,Ocenamożliwości obliczania wskaźników przepływów mate-riałowych w oparciu o dane krajowe objęte statystykąpubliczną’’. 5) Kazimierz Ryć, Zofia Skrzypczak: ,,Rachunki nakładówna ochronę zdrowia’’.6) Stanisław Matusik (Instytut Turystyki i Rekreacji, AWF,Kraków: ,,Uwarunkowania zróżnicowania stopy bezro-bocia w gminach województwa małopolskiego w latach2002 – 2006/2007’’; Dorota Perło (Uniwersytet w Bia-łymstoku): ,,Regionalny model HERMIN – przykład woje-wództwa podlaskiego’’. 7) Problemy poruszone w referacie Tomasza Darasa iZbigniewa Żółkiewskiego (NBP) pt. ,,Czy transfery dogospodarstw domowych są korzystne dla gospodarki?– Porównanie wyników dwóch modeli’’. O zawiło-ściach związanych z wpływem deflatorów na szacun-ki spożycia mówił też Marcin Ponewczyński, autor re-feratu: ,,Dezagregacja popytu konsumpcyjnego napotrzeby wielosektorowych modeli makroekonomi-cznych’’.8) Jakub Boratyński: ,,Źródła zmian dochodów instytucjo-nalnych w Polsce w okresie 1995– 2002: dekompozycjastrukturalna’’.9) Z referatu dr Haliny Dmochowskiej, Marii Jeznach, Ol-gi Leszczyńskiej-Luberek pt. ,,Rachunki narodowe a staty-styka finansów publicznych’’.10) jw.11) Józef Oleński: ,,Infrastruktura informacyjna państwaw globalnej gospodarce’’ s. 13 i 14, wyd. UW, 2006, s.706.

Gospodarka i jej rachunki

Page 14: Biuletyn PTE nr 4/2007

14 Biuletyn PTE nr 4/2007

Koniunktura w gospodarce

Syntetyczną miarą koniunktury jest barometrIRG SGH, tworzony na podstawie wskaźnikówkoniunktury dla siedmiu obszarów objętych

badaniami ankietowymi: przemysłu przetwórczego,budownictwa, handlu, gospodarstw domowych, rol-nictwa, sektora bankowego i transportu.*) Od 2002obserwowaliśmy wzrostowy trend barometru. Naj-wyższą wartość w ostatnich 8 latach barometr kon-iunktury IRG SGH osiągnął w II kwartale 2007 roku.

Wyjątkowo duże przyrosty wartości barometruwystąpiły w pierwszym półroczu br. Jednak tempowzrostu było znacznie większe w I kwartale niż w II.W drugim kwartale wzrostowi wartości barometrutowarzyszyło pewne spowolnienie jego dynamiki.Prognozowaliśmy, iż odnotowane, wol-niejsze tempo wzrostu wartości barometrumoże oznaczać spowolnienie aktywnościgospodarczej. Na koniec III kwartału 2007 r.wartość barometru wynosiła 14,05 pun-ktu, o 2 punkty mniej od historycznego re-kordu. W stosunku do III kwartału ubieg-łego roku wartość barometru jest wyższa o5,5 punktu. Na spadek wartości barome-tru wpłynęło, zgodnie z przewidywania-mi, pogorszenie koniunktury w przemyśleprzetwórczym, handlu i rolnictwie. Naj-większy udział w spadku wartości baro-metru miała pogarszająca się koniunkturaw przemyśle przetwórczym. W III kwartale br. byłaona gorsza niż w II. Wskaźnik koniunktury zmniej-szył swą wartość o 3 punkty. Wartość wskaźnikakoniunktury w tej branży jest także niższa niż przedrokiem. Różnica wynosi 6 punktów. W rolnictwiepo bardzo dobrych wynikach w lipcu także obser-wujemy spadek wartości wskaźnika koniunktury.W skali kwartału wynosi on niecałe 2 punkty.Wskaźnik koniunktury w rolnictwie ma jednak war-tość o 3 punkty wyższą niż przed rokiem. Podobnąsytuację obserwujemy w handlu. W skali kwartałuwskaźnik koniunktury zmniejszył swoją wartość,która jest jednak wyższa niż w analogicznym okre-sie ubiegłego roku. Nie sprawdziły się nasze prze-widywania dotyczące budownictwa i bankowości.Wprawdzie wskaźniki koniunktury w tych branżachw III kwartale przyjmowały najwyższe wartościspośród wszystkich dziedzin, objętych badaniami,jednak nie przekroczyły swych wartości z II kwarta-

łu. Wskaźnik koniunktury w budownictwie w ciągukwartału zmniejszył swą wartość o prawie 10 pun-któw. W dalszym ciągu jest to jednak wartość wyż-sza niż przed rokiem. Różnica wynosi 3 punkty.Także w sektorze bankowym wskaźnik koniunkturyw III kwartale jest niższy niż w II. Różnica wynosiprawie 8 punktów. W stosunku do III kwartałuub.r. różnica jest jednak dodatnia i wynosi prawie15 punktów. Poprawę koniunktury obserwujemyw gospodarstwach domowych i transporcie. Wskaź-nik kondycji gospodarstw domowych przyjmujewprawdzie wartości ujemne, ale systematycznie ro-śnie. W skali kwartału wzrost wyniósł prawie 4 pun-kty, w skali roku ponad 13. W transporcie wskaźnik

koniunktury ma wartość dodatnią i także systematy-cznie rośnie. W skali kwartału wzrost wyniósł nieca-łe 3 punkty, zaś w skali roku prawie 14 punktów.

Odnotowany w tym kwartale spadek wartości ba-rometru IRG SGH wynika przede wszystkim z od-działywania czynników sezonowych. Będą one tak-że silnie oddziaływać w IV kwartale. Obserwacjawartości szeregu wyrównanego wskazuje także nazahamowanie wzrostu wartości barometru. Należyzatem oczekiwać dalszego spowolnienia aktywnościgospodarczej w IV kwartale. Czy to spowolnieniebędzie miało charakter nie tylko sezonowy, alei cykliczny będzie można powiedzieć po analiziewyników kolejnych kwartałów.

*) Sześć pierwszych to badania IRG SGH, badanie kon-iunktury w transporcie prowadzone jest przez InstytutTransportu Samochodowego w Warszawie.

Koniunktura w Polsce w III kwartale– prognoza IRG SGH

Elżbieta Adamowicz, Joanna Klimkowska

Page 15: Biuletyn PTE nr 4/2007

Biuletyn PTE nr 4/2007 15

Koordynacja zachowańw sieci wartościKrystyna Jędralska, Paweł Kosiń

Czas hierarchicznych i zbiurokratyzowanychstruktur organizacyjnych zdaje się kończyć.Presja globalizacyjna, rozwój zastosowań in-

formatycznych w gospodarce powodują rozprosze-nie przestrzennego zasięgu działania przedsię-biorstw oraz wzrost intensywności związków przed-siębiorstw w procesie tworzenia wartości. Ostate-czna wartość oferowana klientowi wynika bowiemze współdziałania łańcuchów wartości danego pod-miotu i jego partnerów strategicznych. Powiada sięwręcz o przeobrażeniu łańcuchów w sieci wartości.Globalizacja, rozwój środków technicznych i infra-struktury społecznej ukształtowały warunki, w któ-rych koordynacja zachowań niezależnych podmio-tów jest często warunkiem przetrwania. Dynami-czne zmiany w gospodarce światowej zmuszają fir-my do permanentnego doskonalenia sposobówswego funkcjonowania.

Uznaje się za zasadne wskazanie na trzy przesłan-ki dynamiki struktur współczesnych organizacji go-spodarczych, które stanowią jednocześnie determi-nanty kierunkowe:� zmienność warunków działania,� otwartość relacji z otoczeniem,� przewartościowania mierników oceny podmiotów

rynkowych.Punktem wyjścia poszukiwania konstytutywnych

cech współczesnych organizacji jest pojęcie organi-zacji sieciowej, a w szczególności znalezienie odpo-wiedzi na pytanie, co ją definiuje. Wśród licznychprób identyfikacji wybrano określenie, zgodniez którym sieć to ,,długoterminowy celowy układ nie-zależnych, lecz powiązanych organizacji działają-cych w celu osiągnięcia korzyści ekonomicznych,pozwalający im uzyskać bądź podtrzymać przewagękonkurencyjną*)’’. Jego treść, niezależnie od mery-torycznej miarodajności, pozwala na wielopoziomo-wą analizę problemu. Zasadniczymi elementamikonstytuującymi organizację sieciową są zatem:� podmioty uczestniczące w niej,� działania podmiotów na rzecz tworzenia wartości

w sieci,� relacje między podmiotami.

Złożoność organizacji sieciowych, różnorodnośćzachowań ich uczestników oraz wielowymiarowośći dynamika relacji między nimi stwarzają zapotrze-bowanie na koordynację procesów zarządzania, za-

równo na koordynację wewnątrzorganizacyjną, jaki międzyorganizacyjną. Mamy tutaj na myśli koordy-nację relacji wewnętrznych pomiędzy uczestnikamisieci i relacji zewnętrznych z otoczeniem orazkształtowanie ich pożądanych cech ilościowych i ja-kościowych. Potencjał synergiczny zasobów i umie-jętności uczestników sieci i wiążące je relacje prze-jawiają się w postaci efektu skali i zakresu oraz gro-madzenia doświadczeń (uczenia się).

W ramach badań statutowych nt. zarządzania dy-namicznego realizowanych w Katedrze ZarządzaniaPrzedsiębiorstwem Akademii Ekonomicznej im.K. Adamieckiego w Katowicach, dzięki współpracyPolskiego Towarzystwa Ekonomicznego O/Katowice,przeprowadzono badania ankietowe, którychprzedmiotem był szeroko pojmowany controllingrealizowany w przedsiębiorstwach współpracują-cych w sieciach powiązań gospodarczych. Respon-dentami były przedsiębiorstwa duże, posiadającepodmioty zależne bądź działające w strukturach wy-czerpujących przesłanki organizacji sieciowych.Wszystkie podmioty zlokalizowane były w obrębiewojewództwa śląskiego.

Celem badania było poszukiwanie odpowiedzi napytanie, czy wśród funkcjonujących krajowychprzedsiębiorstw uwidaczniają się wyraźne przesłan-ki heterarchizacji relacji z podmiotami otoczenia. Wy-chodzi się z założenia, że usieciowienie gospodarkiwymaga diametralnie nowego zdefiniowania instru-mentów oddziaływania w środowisku sieciowym. Za-sadniczym kierunkiem przeobrażeń jest odejście odtradycyjnych form optymalizacji bazujących na bu-dżetowaniu jednostek zależnych lub przeciwnie,optymalizacji poprzez działanie ,,niewidzialnej rękirynku’’.

Liczba uzyskanych odpowiedzi była ograniczona,co uniemożliwia w pełni wiarygodną analizę staty-styczną pozyskanego materiału badawczego. Je-dnakże ujawnione wnioski wskazują jednoznaczniena kształtowanie się tendencji skorelowanych zewzrastającym poziomem usieciowienia i globalizacjigospodarki polskiej.

Zakres identyfikowanych relacji sieciowych zdy-wersyfikowano wyjściowo na dwa podobszary, tojest podobszary powiązań na wejściu i wyjściu łań-cucha wartości przedsiębiorstwa. Aby uporządko-wać wieloaspektowość rozpatrywanych problemów,

Świat organizacji

Page 16: Biuletyn PTE nr 4/2007

16 Biuletyn PTE nr 4/2007

zaproponowano w ankiecie następującą strukturali-zację przestrzeni narzędziowej kształtowania relacjiz partnerami sieciowymi:

a) budżety,b) przetarg,c) rozpoznanie rynku przez własne służby marke-

tingowe,d) zinstytucjonalizowane, powtarzalne formy infor-

mowania o potrzebach,e) doraźne formy informowania o potrzebach,f) oddziaływanie poprzez wykorzystanie instytucji

nadzoru właścicielskiego,g) umowy długoterminowe,h) umowy krótkoterminowe,i) kontakty interpersonalne (spotkania, organiza-

cje zawodowe, powiązania personalne w orga-nach spółek, inne),

j) inne.Można byłoby wskazać, że w zakresie kształtowa-

nia relacji z otoczeniem w łańcuchu dostaw przed-siębiorstwa zdecydowanie preferują formułę prze-targową. Można by to utożsamić z dominacją instru-mentów koordynacji rynkowej. Istotną rolą odgry-wają instrumenty budżetowe, aczkolwiek ich zasto-sowanie jest ograniczone wy-łącznie do sytuacji występo-wania dominacji kapitałowej.

Jako przesłanki kształtowa-nia powiązań często wskazy-wano rozpoznanie własnychsłużb marketingowych. Wy-miana informacji ograniczałasię przede wszystkim do do-raźnego przekazywania infor-macji partnerom. Wskazujeto na niski poziom zaufaniaw gospodarczych organizacjachsieciowych. Łagodzi go częścio-wo przywoływany praktyczniew każdym przypadku casuskontaktów interpersonalnych,jednakże znaczenie tego oce-nia się w respondowanych przedsiębiorstwach jakoniskie. Zebrane dane pozwalają jedynie na wizuali-zację wzajemnych relacji wymienionych instrumen-tów oddziaływania w stosunku do partnerów w łań-cuchu dostaw.

W sferze zbytu można doszukać się pewnej reo-rientacji w kryteriach doboru instrumentów oddzia-ływania na partnerów sieciowych. To nie jest jużprzede wszystkim, kolokwializując, rynek lub nakaz.Ta prosta alternatywa jest wzbogacona wyraźnie po-przez powiązania o charakterze kontraktowym,a także podniesienie rangi marketingu. Za sympto-matyczne uznaje się zaobserwowane przesunięcia

w intensywności stosowania wybranego instrumen-tarium. W pewnej mierze wyjaśnia je fakt, że bada-ne podmioty posiadały w sieciach znaczącą, o ilenie dominującą pozycję. Tym samym to właśnie onekształtowały lub współkształtowały w znacznymstopniu strukturę relacji wewnątrzsieciowych.

Reasumując wyniki, hetrarchiczność struktur or-ganizacji sieciowych przejawia się w substytucji cen-tralnej, pionowej koordynacji działań w procesietworzenia wartości przez koordynację poziomą,opartą na porozumieniach kontraktowych, intensy-wnym komunikowaniu się i transferze wiedzy. Opa-nowywanie złożonej, rozproszonej przestrzenniekonfiguracji działań wzmaga zatem zapotrzebowa-nie na koordynację miękką, realizowaną poprzezwizję, misję, idee, wartości i wzorce zachowań,z którymi identyfikują się uczestnicy organizacji. Takpojmowana koordynacja w wymiarze przestrzeni,czasu i procesów, zabezpiecza wzrost wartości siecijako całości oraz jej poszczególnych uczestników.Nadal jednak pozostaje możliwość wzmocnieniawykorzystania wielu instrumentów pozabudżeto-wych, których zastosowanie mogłoby ograniczyć ko-szty transakcyjne funkcjonowania podmiotów sie-

ciowych oraz ograniczyć negatywne skutki będącepochodną niedoskonałości mechanizmów rynko-wych. Upatruje się w tym zakresie znaczących re-zerw efektywnościowych funkcjonowania sieci go-spodarczych.

Prof. dr hab. Krystyna Jędralska i dr Paweł Kosiń są wice-prezesami Katowickiego Oddziału PTE. Pracują w Kated-rze Zarządzania Przedsiębiorstwem Akademii Ekonomi-cznej w Katowicach.

*) C. Jarillo, ,,On Strategic Networks’’, ,,Strategic Manage-ment Journal’’, 1988 nr 9, s. 32.

Wizualizacja relacji istotności form interakcji wewnątrzsieciowych w zakresiełańcucha dostaw postrzeganej przez badane przedsiębiorstwa

Szacowana istotność

Świat organizacji

Page 17: Biuletyn PTE nr 4/2007

Biuletyn PTE nr 4/2007 17

Wywiad

Nastroje i intencje nabywczekonsumentów

Przede mną egzemplarz raportu Obserwator Ce-telem 2007 r. publikowanego corocznie przez Ce-telem Bank S.A. O czym jest ten raport?

Obserwator to przegląd nastrojów i intencji na-bywczych konsumentów oraz najważniejszych ryn-ków europejskich w 12 krajach. Jest to raport publi-kowany przez Grupę Cetelem we Francji – od 1989roku, a w Europie – od 1999 roku. Polska uczestni-czy w badaniach już po raz trzeci. Dzięki długiej hi-storii badań możemy prześledzić kierunki rozwojutrendów konsumenckich w wielu krajach europej-skich.

Skąd pomysł stworzenia takiego raportu?Grupa Cetelem od ponad 50 lat wspiera konsum-

pcję na całym świecie. Współpracujemy z dużymisieciami handlowymi w 27 krajach na 4 kontynen-tach, oferując im zintegrowane rozwiązania kredy-towe dostosowane do różnych stylów konsumpcji.Obserwator Cetelem powstał z myślą o wszystkichgraczach rynków. To badanie dostarcza potrzebnąwiedzę o rynkach i konsumentach, umożliwiającstworzenie długoterminowych prognoz i dostosowa-nie oferty do potrzeb i wymagań europejskich kon-sumentów na 9 rynkach, takich jak meblowy, AGD,RTV, mikroinformatyczny, artykułów sportowych, ar-tykułów budowlanych i do majsterkowania, samo-chodowy, motocykli i skuterów, kredytów konsump-cyjnych. Dodatkowo do aktualnej polskiej edycji ra-portu Obserwator dodaliśmy rynek e-commerce,którego dynamiczny rozwój nie mógł pozostaćprzez nas niezauważony.

Jakie są tegoroczne wyniki raportu? Bardzo optymistyczne, szczególnie jeśli chodzi

o zamiary konsumpcyjne w całej Europie. WedługObserwatora, 60% ankietowanych Europejczykówplanuje zwiększenie swoich wydatków w 2007 ro-ku. Rekord padł w Europie Środkowej, gdzie 92%Węgrów i 76% Polaków wybiera konsumpcję za-miast oszczędzania. Zamiary nabywcze Europejczy-ków dotyczą przede wszystkim sektora rozryweki podróży, AGD oraz prac wykończeniowych.

Z zadowoleniem obserwujemy, że prognozy Ce-telem postawione pod koniec 2006 roku sprawdza-ją się przez cały bieżący rok, zwłaszcza na przykła-dzie Polaków, których ogarnął prawdziwy szał kon-

sumpcji, co widać w ogromnej dynamice przyrostuzadłużenia kredytowego.

Raport przedstawia również prognozy na 2010rok.

Tak, są to prognozy społeczno-demograficznei ekonomiczne warunkujące konsumpcję europej-ską. Według nich Europa będzie się coraz bardziejstarzeć, co przejściowo nie jest złą wiadomością,gdyż spadek liczby ludności automatycznie zwięk-szy zamożność na jednego mieszkańca zarównona poziomie krajowym, jak i na poziomie gospo-darstw domowych, a więc również zwiększą sięich wydatki na konsumpcję. Tymczasem w per-spektywie średnioterminowej obniżenie liczbyobywateli w wieku produkcyjnym wpłynie nawskaźnik pracy, od którego jest uzależniony po-tencjał wzrostu gospodarczego.

Do roku 2010 poziom konsumpcji będzie rosnąć,zwłaszcza w Europie Środkowej, gdzie dynamikawzrostu PKB będzie dwa razy wyższa niż na Zacho-dzie. W zachodnich krajach spowolnienie dynamikiwzrostu demograficznego będzie szło w parze zestabilizacją wzrostu gospodarczego, a konsumpcjabędzie główną siłą napędową ich gospodarek. Przywzroście dochodów na jednego mieszkańca poniżej2% rocznie, przewidywanych na lata 2007 – 2010oraz pomimo prognozowanego dalszego obniżeniaoprocentowania rachunków oszczędnościowych,kredyt konsumpcyjny powinien w pełni odegrać ro-lę dźwigni, ułatwiając i stymulując decyzję gospo-darstw domowych o wydatkach.

Dziękuję za rozmowę.Rozmawiał Andrzej Muszyński

(Rozmowa sponsorowana)

Rozmowa z JULIĄ ŚLUSARSKĄ, szefem PR Cetelem Bank S.A.

��� 60 proc. ankietowanychEuropejczyków planuje zwiększenie swoichwydatków w 2007 roku. Rekordpadł w Europie Środkowej,gdzie 92% Węgrów i 76% Polakówwybiera konsumpcję.

Page 18: Biuletyn PTE nr 4/2007

18 Biuletyn PTE nr 4/2007

Współpraca międzynarodowa

Wbieżącym roku grupę seminaryjną tworzy-li członkowie regionalnych oddziałów PTEz siedzibą w Warszawie, Poznaniu, Wroc-

ławiu, Szczecinie, Białymstoku, Gdańsku, Kielcach,Krakowie, Toruniu, Opolu, Lublinie, Rzeszowie i Ka-towicach.

W ramach seminarium uczestnicy wysłuchali wy-kładów:� ,,Warunki początkowe oraz koncepcyjne podsta-

wy ordoliberalizmu i polityki społecznej gospo-darki rynkowej’’ – doktora Piotra Pysza;

� ,,Koncepcja polityki gospodarczej według Walte-ra Euckena’’ – doktora Piotra Pysza;

� ,,Nauka społeczna kościoła katolickiego i jejwpływ na koncepcję społecznej gospodarki ryn-kowej’’ – doktora Theo Mechtenberga;

� ,,Erhardowska koncepcja społecznej gospodarkirynkowej’’ cz. I i II – Andreasa Schirmera (praco-wnika fundacji);

� ,,Koncepcja społecznej gospodarki rynkoweja praktyka niemieckiej polityki gospodarczej’’ –doktora Gerharda Schüsselbauera;

� ,,Porównanie i synteza koncepcji Waltera Eucke-na i Ludwiga Erharda. Społeczna gospodarka ryn-kowa przyszłości?’’ – doktora Piotra Pysza;

� ,,Unia walutowa w Europie – niebezpieczeństwai szanse’’ – profesora Thomasa Apolte;

� ,,Rozszerzanie Unii Europejskiej w kierunkuwschodnim i południowym’’ – profesora FranzaLothara Altmana;

� ,,Ordoliberalizm a wyzwania współczesności’’ –doktora Niasa Goldschmidta;

� ,,Społeczna gospodarka rynkowa jako koncepcjapolityki gospodarczej dla Polski i innych krajówśrodkowej i wschodniej Europy’’ – profesor ElżbietyMączyńskiej (prezes PTE). Tegoroczne – XVI seminarium – było szczególne

z co najmniej dwóch powodów. Po pierwsze, zewzględu na okoliczności, w jakich się odbywało.O 2007 roku można powiedzieć, że to rok LudwigaErharda. 2 lutego minęła bowiem 110. rocznica je-

go urodzin, zaś 5 maja – trzydziesta rocznica śmierci.Warto również podkreślić, że w 1957 r., czyli przed 50laty, Erhard opublikował swoje znakomite dzieło ,,Do-brobyt dla wszystkich’’, a dokładnie 60 lat temu poja-wiło się określenie społeczna gospodarka rynkowa.

Po drugie, uczestnicy seminarium, chcąc uświet-nić ten ,,jubileusz’’, przygotowali sześć niekonwen-cjonalnych grupowych wystąpień na temat: � Niemcy Zachodnie w latach 50. ub.w.,� Społeczna gospodarka rynkowa a globalizacja,� H. F. Wünsche o Erhardzie,� Czy społeczna gospodarka rynkowa jest ,,trzecią

drogą’’?,� Plan Marshalla a społeczna gospodarka rynkowa,� Erhard i jego koncepcja.

Prezentacje przybrały różnorodne formy: posie-dzenia Bundestagu, amerykańsko-niemieckich ne-gocjacji, debaty naukowej, wykładu, inscenizacjiprzedstawiającej codzienną pracę Fundacji LudwigaErharda, wspomnień o minionych latach.

W tym miejscu należy podkreślić, iż uczestników XVIseminarium wyróżniały nie tylko twórczość i kreaty-wność, ale przede wszystkim przygotowanie merytory-czne do dyskusji o społecznej gospodarce rynkowej, hi-storii Niemiec, integracji europejskiej, globalizacji orazdoskonała znajomość języka niemieckiego.

Ale seminarium we Vlotho to coś więcej niż dwatygodnie wypełnione interesującymi wykładamii pracami grupowymi. To również zwiedzanie nie-mieckich miast (Bonn, Münster, BadOeynhausen,BadSalzuflen), niecodzienne spotkania z niemiecki-mi ekonomistami i politykami (Elmar Brok), aktyw-ność sportowa, poznawanie niemieckiej kulturyi wymiana poglądów i doświadczeń dzięki uroczy-stym wieczorkom w ,,Piwniczce’’.

W imieniu wszystkich ,,Vlothowiczów’’ pragnę podziękować organi-zatorom, fundatorom, wykładowcom XVI seminarium, a zwłaszczaPani profesor Elżbiecie Mączyńskiej, Panu doktorowi Piotrowi Pyszo-wi, Panu doktorowi Horstowi-Friedrichowi Wünsche oraz wszystkimosobom, które angażowały się w przygotowanie tego polsko--niemieckiego przedsięwzięcia naukowego.

Vlotho 2007 – XVI SeminariumBeata Żelazko

W dniach 12 – 26 sierpnia 2007 roku 24-osobowa grupa reprezentantów PTEgościła w Ogólnoeuropejskim Ośrodku Studiów we Vlotho. Zarząd Krajowy PTEwe współpracy z Fundacją Ludwiga Erharda już od kilkunastu lat organizuje tamszkolenia z cyklu ,,Społeczna gospodarka rynkowa w Republice Federalnej Niemieci integracja europejska’’. Biorą w nich udział nauczyciele akademiccy, przedstawi-ciele praktyki gospodarczej, jak również laureaci Olimpiady Wiedzy Ekonomicznej.

Page 19: Biuletyn PTE nr 4/2007

Biuletyn PTE nr 4/2007 19

Na posiedzeniu plenarnym oceniła stanprzygotowań do kongresu, przedyskutowa-ła najważniejsze kwestie organizacyjne

i merytoryczne oraz powierzyła zespołowi sterują-cemu wypracowanie ostatecznych rozstrzygnięć,dotyczących doboru referatów i referentów doposzczególnych sesji oraz sposobu prowadzeniadebat. W szczególności rada zapowiedziała przy-gotowanie wydawnictwa pokongresowego, w któ-rym zawarty będzie obok referatów dorobek dys-kusji kongresowej.

W zakresie organizacyjnym przyjęto, że kongres,po uroczystościach otwarcia, rozpocznie sesja ple-narna ,,Polska transformacja i jej przyszłość’’ podprzewodnictwem prof. E. Mączyńskiej, prezes PTE.

W czasie dwudniowych obrad kongresu opróczsesji inauguracyjnej w pierwszym dniu przewidzianocztery sesje równoległe, a w drugim dwie lub trzy se-sje specjalne, zgłoszone przez partnerów instytucjo-nalnych i medialnych kongresu oraz sesję plenarną II,na której obok gości specjalnych kongresu, przewodni-czący już zakończonych sesji przedstawią głównetezy dorobku naukowego debat.

Przewodnicząca rady, prof. Elżbieta Mączyńska,podkreśliła, że w debacie z pewnością nie zabrakniemiejsca dla ocen kontrowersyjnych, a nawetprzeciwstawnych, tym bardziej że w kongresieuczestniczyć będą przedstawiciele różnych nurtówteorii ekonomii. Znajduje to odzwierciedlenie wplenarnym panelu o polskiej transformacji i jejprzyszłości. Uczestniczyć w nim będą profesorowie:M. Belka, W. Hausner, G. Kołodko, T. Kowalik, A. Li-powski, Z. Sadowski, W. Wilczyński i L. Zienkowski.W ramach debaty przewidywany jest udział komen-tatorów, m.in. prof. S. Gomółki oraz gości specjal-nych kongresu.

Sesjom równoległym pierwszego dnia obradprzewodniczyć będą: Grzegorz Cydejko (przewo-dniczący Klubu Dziennikarzy Biznesowych SDP)prof. Bogusław Fiedor – rektor AE we Wrocławiu,członek Komitetu Nauk Ekonomicznych PAN; prof.Ewa Okoń-Horodyńska (kierownik Katedry Eko-nomii UJ), prof. Urszula Płowiec – członek KomitetuNauk Ekonomicznych PAN; Marek Rocki – senatorRP, dziekan Kolegium Analiz Ekonomicznych SGH.

Na II dzień kongresu zaplanowano już panele spec-jalne, w tym jeden pt. ,,Prywatyzacja i konsolidacjasektora bankowego’’, a drugi pt. ,,Prognozy makroeko-nomiczne’’, z udziałem ekspertów i naukowców, połą-czony z wręczeniem ,,Makrokuli’’ za najlepsze progno-zy makroekonomiczne w 2006 r.

Obrady kongresu zakończy II sesja plenarna, któraw szczególności podejmie problem, jak zbudować do-brą strategię rozwoju dla Polski, uwzględniając wnioskiz dyskusji na sesjach i rekomendacje strategiczneprzewodniczących wszystkich sesji kongresowych.

Po kongresie przygotowane zostanie wydaw-nictwo, uwzględniające referaty przygotowane nakongres i wyniki dyskusji.

Program kongresu coraz bogatszy23 października 2007 r. w Warszawskim Domu Ekonomisty pod przewodnictwemprof. Elżbiety Mączyńskiej, prezes PTE, obradowała Rada Programowa VIII KongresuEkonomistów Polskich.

Obrady Rady Programowej

Andrzej Muszyński

Page 20: Biuletyn PTE nr 4/2007

Info

20 Biuletyn PTE nr 4/2007

5 – 8.09.2007XVII Forum Ekonomiczne w Krynicy-Zdroju,

pt. ,,Europa – kryzys, zmiany czy szanse?’’ z udzia-łem prof. Elżbiety Mączyńskiej, prezes PTE.

13.09.2007XI Konwersatorium z cyklu ,,Czwartki u ekono-

mistów’’ pt. ,,Co dalej z ochroną zdrowia – Sy-stem kontraktowania świadczeń zdrowotnych– ocena stanu obecnego i uwarunkowaniazmian’’.

Moderator spotkania, dr Katarzyna Tymowskai paneliści postawili pytania, co dalej z ochronązdrowia, jaki jest i jaki powinien być w przyszłościsystem kontraktowania świadczeń zdrowotnych,dlaczego obecny system nie zapewnia optymalnejalokacji środków i jest przedmiotem różnych, nie-kiedy przeciwstawnych ocen. (Szerzej na stronachPTE www.pte.pl)

12 – 14.09.2007Jubileusz 50-lecia o/PTE w Opolu z udziałem

Elżbiety Mączyńskiej, prezes PTE. (Tekst wystąpie-nia na www.pte.pl)

17 – 18.09.2007Europejskie Sympozjum SIFE w Warszawskimhotelu Hilton. Było to drugie spotkanie –konkurs europejskich zespołów studenckich rea-lizujących program SIFE (Students In Free Enter-prise).

Pierwsze odbyło się we wrześniu 2006 r. w Pary-żu. Działalność studentów w programie SIFE polegana autentycznym przeprowadzeniu projektów dla

lokalnych społeczności z zakresu przedsiębiorczo-ści, finansów, gospodarki rynkowej, etyki i umiejęt-ności personalnych. W konkursie SIFE – 2007w Warszawie nasz kraj reprezentował zespół z AEwe Wrocławiu.

Ten konkurs, znany jako SIFE – ,,Studenci dlaprzedsiębiorczości’’ od początku organizuje SIFE –Polska pod przewodnictwem prof. J. Orczyka, pre-zydenta stowarzyszenia SIFE-Polska (reporter przytym był – zaprosił też prof. J. Orczyka na VIII Kon-gres Ekonomistów Polskich).

27.09.2007Posiedzenie rady programowej konferencji PTE

z okazji Jubileuszu XX-lecia OWE – uroczyste ob-chody jubileuszu XX-lecia ponownie przełożono, aleo nich nie zapomniano.

4.10.2007XII konwersatorium z cyklu Czwartki u Ekonomis-

tów pt. ,,Rok 2050 – ilu nas będzie i jacy będziemy?’’w Warszawskim Domu Ekonomisty PTE. Moderator– dr Halina Wasilewska-Trenkner, członek Rady Poli-tyki Pieniężnej. (Szerzej na www.pte.pl)

10.10.2007Pierwsze posiedzenie Komisji Historycznej

Zarządu Krajowego PTE z udziałem AdamaSzeworskiego (na zdjęciu pierwszy z lewej).Przewodniczącym komisji został dr Alojzy Czech(na zdjęciu pierwszy z prawej), a wiceprze-wodniczącym Tadeusz Orłowski, autor pierw-szego zarysu historii PTE.

Medal Młodego Pozytywisty przyznanyKoordynatorowi SIFE Polska

Miło nam podzielić się z Wami informacją otym, że Zarząd Towarzystwa im. Hipolita Ce-gielskiego przyznał Arkowi Bodusowi – Koor-dynatorowi ds. Relacji z Firmami w Stowarzy-szeniu SIFE Polska – Medal Młodego Pozyty-wisty w uznaniu jego pasji w pracy organi-cznej. Cieszy nas każdy przejaw uznania dlapracy SIFE i podejmowanych przez nas wszys-tkich prób Zmieniania Świata!

Warto przypomnieć, że prof. Józef Orczyk,prezydent Stowarzyszenia SIFE Polska, jestlaureatem najwyższego odznaczenia PTE –,,Złotej odznaki honorowej z wieńcem’’.

Wyniki IX Ogólnopolskiego Konkursu ,,Stu-denci dla przedsiębiorczości’’ SIFE Polska: 1. I Uniwersytet Gdański – prawo reprezento-

wania Polski podczas SIFE World Cup w No-wym Jorku (10 – 12 października 2007 r.)

2. II Akademia Ekonomiczna we Wrocławiu –prawo reprezentowania Polski w EuropejskimSympozjum SIFE w Warszawie (17 – 18września 2007)

3. III Uniwersytet Łódzki,,Za projekt najlepiej przedstawiający

przedsiębiorczość jego autorów’’ wyróżnionezostały projekty: ,,Make cards, Make money’’Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Ko-ninie; ,,CSR Challenge’’ Uniwersytetu Warszaw-skiego – Wydział Zarządzania.

Wszystkim uczestniczącym zespołom gratulu-jemy prezentacji i dziękujemy za włożony w niewysiłek!!!

Page 21: Biuletyn PTE nr 4/2007

Info

10 – 12.10.2007SIFE World CUP – New York – kolejna edycja

Międzynarodowego Finału Konkursu ,,Studencidla przedsiębiorczości’’. Nasz kraj reprezentowałzespół SIFE z Uniwersytetu Gdańskiego.

(Więcej na stronach: www.sife.org/world_cup)

16.10.2007Konferencja Narodowego Banku Polskiego i Pol-

skiego Towarzystwa Ekonomicznego pt. ,,IntegracjaPolski ze strefą euro’’, połączona z prezentacjązagadnień badawczych, związanych z raportemdotyczącym pełnego uczestnictwa Rzeczypospolitej

Polskiej w III etapie Unii Gospodarczej i Walutowej.(Więcej na stronie www.pte.pl)

17.10.2007Pierwsze posiedzenie Komitetu Głównego

Olimpiady Wiedzy Ekonomicznej pod prze-wodnictwem prof. Stanisława Owsiaka w War-szawskim Domu Ekonomisty. Przed posiedzeniemkomitetu odbyła się narada z sekretarzamikomitetów okręgowych, którą prowadzili: dr ArturPollok, wiceprezes Zarządu Krajowego PTEi Grzegorz Wałęga, sekretarz naukowy KomitetuGłównego OWE.

19.10.2007Jubileusz 80-lecia urodzin prof. Leszka Kałkow-

skiego w Krakowie z udziałem kierownictwa PTEi przyjaciół Profesora. (Szerzej wkrótce)

24 – 26.10.2007Wykład prof. Elżbiety Mączyńskiej, prezes PTE,

na temat ,,Pułapki regulacyjne. Niemoc i szanserachunkowości w warunkach dynamizacji prze-mian społeczno-gospodarczych’’ na inuguracjiXII Ogólnopolskiego Forum Rachunkowości,Jaworze 2007. (Szerzej na www.pte.pl)

Biuletyn PTE nr 4/2007 21

� Władysław Baka, Zmagania o reformę, Wydawnictwo Is-kry, Warszawa 2007.

� Barbara Błaszczyk, Piotr Kozarzewski (red.), Zmianyw polskich przedsiębiorstwach. Własność, restrukturyza-cja, efektywność, Raporty Centrum Analiz Społeczno-Ekonomicznych, Warszawa 2007.

� Bolesław Grzegorz Miklaszewski, Pamiętnik, oprac. An-drzej Gawarski, Oficyna Wydawnicza SGH, Warszawa2007.

� Krystyna Dziworska, Tom G. Geurts, Piotr Lorens (red.),Strategie inwestowania w nieruchomości, Urbanista, War-szawa 2007.

� Flejterski Stanisław, Załoga Elżbieta (red. naukowa),Z badań nad transportem i polityką gospodarczą. Księgajubileuszowa profesora Waldemara Grzywacza, Wydawni-ctwo naukowe Uniwersytetu Szczecińskiego, Szczecin2007.

� Gorynia Marian, Strategie zagranicznej ekspansji przedsię-biorstw, PWE, Warszawa 2007.

� Włodzimierz Karaszewski (red.), Bezpośrednie inwestycjezagraniczne w budowaniu potencjału konkurencyjnościprzedsiębiorstw i regionów, Wydawnictwo UniwersytetuMikołaja Kopernika, Toruń 2007.

� Kołodko W. Grzegorz, Wybrane książki dostępne w Inter-necie w formacie pdf,

� Kotowska Irena E., Sztanderska Urszula, Wóycicka Irena(red. naukowa), Aktywność zawodowa i edukacyjna

a obowiązki rodzinne w Polsce w świetle badań empiry-cznych, Wydawnictwo Naukowe Scholar, Warszawa2007.

� Mellis Piotr U., Self-management i sztuka działałania klu-czem do szczęścia i sukcesu człowieka roztropnego (homoprudens), Adfuturo, Warszawa 2007.

� Michałek Jan Jakub, Siwiński Włodzimierz, Socha Mieczy-sław W. (red.), Polska w Unii Europejskiej – Dynamikakonwergencji ekonomicznej, Wydawnictwo NaukowePWN, Warszawa 2007.

� Opolskie roczniki ekonomiczne, Tom XVII, red. ZbigniewMikołajewicz, Polskie Towarzystwo Ekonomiczne, Oddziałw Opolu, Wyższa Szkoła Zarządzania i Administracjiw Opolu, Opole 2007.

� Skawińska Eulalia (red.), Konkurencyjność i innowacyjnośćpodmiotów, Instytut Inżynierii Zarządzania Politechniki Po-znańskiej, Poznań 2007.

� Skawińska Eulalia (red.), Zarządzanie Przedsiębiorstwem,Instytut Inżynierii Zarządzania Politechniki Poznańskiej,Poznań 2007.

� Starostka Alfreda, Śladami pamięci... Ziemia poleska, nowo-gródzka i wileńska, Pracownia Impuls, Sopot 2005.

� Sudoł Stanisław, Nauki o zarządzaniu. Węzłowe problemyi kontrowersje, TNOiK Dom Organizatora, Toruń 2007.

� Węcławski Jerzy, Kicia Mariusz, Analiza zdolności kredyto-wej gmin w województwie lubelskim, Wydawnictwo Uni-wersytetu Marii Curie-Skłodowskiej, Lublin 2007.

Wydawnictwa nadesłane do PTE w 2007 r. (po wakacjach)

Za nadesłane książki serdecznie dziękuje Zarząd Krajowy Polskiego Towarzystwa Ekonomicznego i redakcja Biuletynu PTE.

Page 22: Biuletyn PTE nr 4/2007

Info

22 Biuletyn PTE nr 4/2007

KOMUNIKATSądu Konkursowego Nagrody Polskiego

Towarzystwa Ekonomicznegoim. prof. Edwarda LIPIŃSKIEGO w 2007 r.Nagroda im. prof. Edwarda LIPIŃSKIEGO jest

przyznawana corocznie przez Polskie TowarzystwoEkonomiczne za książkę wnoszącą nowe wartości

do dorobku nauk ekonomicznych w Polsce,a opublikowaną w dwóch kolejnych latach

poprzedzających rok, w którym nagroda jestprzyznawana.

Po przeprowadzeniu postępowania konkursowego Sąd Konkursowy postanowił przyznaćnagrodę w 2007 r.

Andrzejowi GRACZYKOWIza książkę Ekologiczne koszty zewnętrzne. Identyfikacja, szacowanie, internalizacja

wydaną przez Wydawnictwo Ekonomia i Środowisko w Białymstoku w 2005 r.

W pracach Sądu Konkursowego brali udział: prof. prof. Zbigniew Czerwiński, S. Ryszard Domański,Bogusław Fiedor, Bożena Klimczak, Joanna Kotowicz-Jawor, Elżbieta Mączyńska, Jan Lipiński, UrszulaPłowiec, Krzysztof Porwit, Stanisław Rudolf, Eugeniusz Rychlewski, Zdzisław Sadowski, Czesław Skowronek.

prof. Eugeniusz Rychlewskiprzewodniczący Sądu Konkursowego

Warszawa, 25 września 2007 r.

Jubileusze75-lecie urodzin

Uroczyste obchody jubileuszu 75-lecia urodzin naUniwersytecie Szczecińskim, połączone z konfe-rencją. Waldemar Henryk Grzywacz – ekonomista,badacz cywilizacji, współtwórca szczecińskiejszkoły ekonomiki transportu, działacz społeczny.Profesor zwyczajny, doktor habilitowany naukekonomicznych. Doktor honoris causa Uniwer-sytetu Szczecińskiego. Profesor zwyczajny naWydziale Zarządzania i Ekonomiki Usług USw Katedrze Polityki Gospodarczej, wcześniej, domarca 2007 r., w Katedrze Ekonomiki Porów-nawczej w Zakładzie Ekonomii i Polityki Gospo-darczej. Członek Prezydium Zarządu KrajowegoPolskiego Towarzystwa Ekonomicznego w Warsza-wie. Prezes honorowy i członek Prezydium ZarząduOddziału Wojewódzkiego PTE w Szczecinie. Kie-rownik Katedry Ekonomii Wyższej Szkoły Zawodowej,,Oeconomicus’’ PTE w Szczecinie. Członek Woje-wódzkiej Rady Zatrudnienia w Szczecinie. CzłonekRady Fundacji Rozwoju Pomorza Zachodniego.

90-lecie urodzinUroczyste obchody jubileuszu 90-lecia urodzin

prof. zw. dr. Witolda Andruszkiewicza w Gdańsku.Uroczystości, zorganizowane zostały przez wła-

dze i biuro O/PTE w Gdańsku. Władze krajowe, re-prezentowane przez prof. E. Mączyńską, prezesPTE, oraz prof. Z. Sadowskiego, prezesa honorowe-go PTE, złożyły Jubilatowi gratulacje od całego PTEoraz ufundowały pamiątkową tablicę z najlepszymiżyczeniami. Warto przypomnieć, że w 2007 r. Pro-fesor Witold Andruszkiewicz obchodzi piękny Jubi-leusz 90-lecia urodzin oraz 60-lecia bardzo aktyw-nej, społecznej działalności na rzecz Polskiego To-warzystwa Ekonomicznego. Przez wiele lat pełniłfunkcję prezesa i wiceprezesa oddziału PTEw Gdańsku, przewodniczącego Rady Programowo--Naukowej przy oddziale PTE w Gdańsku, a takżebył członkiem Zarządu Głównego i Rady GłównejPTE. Był i jest wybitnym specjalistą z zakresu por-tów morskich, a w swoim dorobku ma około 500prac.

Page 23: Biuletyn PTE nr 4/2007
Page 24: Biuletyn PTE nr 4/2007