BĘDĄ SUKIENNICE - Lubin › wp-content › uploads › old_edytor...marca. Tata, Karol, preferu-je...

20
Pomylili się radni Platformy Obywatelskiej – Ryszard Kabat oraz Malgorzata Drygas-Majka, którzy zwolali specjalną konferencję, by oglosić, że Galerii Rynek nie będzie i to z winy starosty Tadeusza Kielana, który nie wydal na nią pozwolenia. – Galeria będzie, ale zupelnie inna. Wszystko mamy uzgodnione – wyjaśnia Ireneusz Kulczyński, wiceprezes Spólki Galeria Rynek. Radni zaprosili dziennika- rzy do biura eurodeputowane- go Piotra Borysa. – Przez kil- ka lat, kiedy byliśmy u władzy, prezydent próbował nas zdys- kredytować w oczach wybor- ców, mówiąc, że to my blo- kujemy budowę Galerii Ry- nek. Że my odpowiadamy za dziurę w rynku. A teraz pro- szę, starosta Kielan także od- mawia wydania pozwolenia – mówi Ryszard Kabat. – Widać, że my mieliśmy rację, nie wydając tego pozwo- lenia, bo projekt jest po prostu zły i ma szereg uchybień – mó- wi z wyraźną dumą Małgo- rzata Drygas-Majka. Okazuje się, że fakty są zu- pełnie inne. – Starosta rzeczy- wiście zakończył postępowa- nie w tej sprawie i wydał de- cyzję odmowną, ale nie dlate- go, że projekt zawiera błędy – zapewnia Tymoteusz Myrda, sekretarz powiatu. – W stycz- niu byli u nas przedstawicie- le spółki razem z projektan- tami i poinformowali nas, że nie będą składać wymaga- nego uzupełnienia do doku- mentacji, bo projekt został zu- pełnie zmieniony i w najbliż- szym czasie otrzymamy nowy wniosek wraz z nowym pro- jektem – dodaje. Według nowej koncepcji w rynku mają powstać „su- kiennice lubińskie”. – To na razie taka robocza nazwa. Po- czątkowo zależało nam, żeby powstała galeria handlowa. Ale poprzednie władze powia- tu przez kilka lat nie wydawa- ły na nią pozwolenia. W tym czasie wybudowano galerię Cuprum Arena, więc sytu- acja diametralnie się zmieni- ła. Dziś nie trzeba nam dru- giej takiej galerii – tłumaczy Ireneusz Kulczyński. Sukiennice mają być miej- scem spotkań i odpoczynku. – To będzie mniejszy budy- nek, gdzie będą przeważały kawiarnie i restauracje. A wo- kół ławki, fontanna i zieleń – opowiada wiceprezes spółki. – W ciągu miesiąca złożymy nową dokumentację w staro- stwie, bo nam też zależy, by zrealizować tę inwestycję i by lubiński rynek przestał być w końcu pośmiewiskiem – zapewnia Kulczyński. MARIOLA SAMOTICHA Rok VIII nr 243 8 marca 2012 Gazeta bezplatna ISSN 1732-761X Redaktor wydania: Marta Czachórska następne wydanie: 15 marca 2012 RAZ NA CZTERY LATA Mają zaledwie kilka dni, ale już wiado- mo, że ich życie będzie niezwykle. Urodziny będą świętować nie co roku, ale co cztery lata, bo przyszli na świat 29 lutego. Tego dnia w lubińskim szpi- talu odebrano aż pięć porodów. » STR. 2 WYPADEK POD KRZECZYNEM Mlody mężczyzna, który jechal renault megane od strony Krzeczyna Wielkiego w kierunku Lubina tra- fil do szpitala. Na wysokości tabliczki informującej o wjeździe do miasta stracil nagle panowanie nad autem i uderzyl w przydrożną barierkę. Są lekarstwem nie tylko dla pa- cjentów, ale także dla rodzin, które przychodzą w odwiedziny. Do lubińskiego hospicjum trafilo akwarium. Taki dar przekazali czlon- kowie Akwarystycznego Forum Za- glębia Miedziowego. NA SKOLATANE NERWY Fot. Marcelina Falkiewicz Fot. Marta Czachórska Fot. Magdalena Latoch » STR. 13 » STR. 6 Lubiński rynek nadal wzbudza emocje BĘDĄ SUKIENNICE Zamiast galerii No i stalo się. Lubiński koncern zostal wlaści- cielem kanadyjskiej firmy górniczej. To jedno z największych przejęć w historii rodzimej gospo- darki. Polska spólka zaplacila za akcje Quadra FNX o 20 proc. mniej niż prognozowano jeszcze trzy miesiące temu. Od wtorku, czasu polskiego, calkowite zasoby su- rowca lubińskiej spólki wzrosly o ponad 8,2 mln ton Cu, plasując KGHM na czwartym miejscu na świecie! – W perspektywie kilku lat średni koszt produkcji miedzi obniżymy o okolo dwadzieścia procent – zapowiada prezes Herbert Wirth. Wartość transakcji wyniosla niespelna 3 mld dola- rów kanadyjskich, czyli nieco ponad 9 mld zl. Na- zwa i logo zagranicznej spólki zostaly zmienione na KGHM International Ltd. Polska Miedź zaloży- la cztery calkowicie zależne od niej spólki. Jedna powstala w Kanadzie, a trzy w Luksemburgu. JOANNA MICHALAK podbija Amerykę reklama źródło KGHM

Transcript of BĘDĄ SUKIENNICE - Lubin › wp-content › uploads › old_edytor...marca. Tata, Karol, preferu-je...

  • Pomylili się radni Platformy Obywatelskiej – Ryszard Kabat oraz Małgorzata Drygas-Majka, którzy zwołali specjalną konferencję, by ogłosić, że Galerii Rynek nie będzie i to z winy starosty Tadeusza Kielana, który nie wydał na nią pozwolenia. – Galeria będzie, ale zupełnie inna. Wszystko mamy uzgodnione – wyjaśnia Ireneusz Kulczyński, wiceprezes Spółki Galeria Rynek.

    Radni zaprosili dziennika-rzy do biura eurodeputowane-go Piotra Borysa. – Przez kil-ka lat, kiedy byliśmy u władzy, prezydent próbował nas zdys-kredytować w oczach wybor-ców, mówiąc, że to my blo-kujemy budowę Galerii Ry-nek. Że my odpowiadamy za dziurę w rynku. A teraz pro-szę, starosta Kielan także od-mawia wydania pozwolenia – mówi Ryszard Kabat.

    – Widać, że my mieliśmy rację, nie wydając tego pozwo-lenia, bo projekt jest po prostu zły i ma szereg uchybień – mó-wi z wyraźną dumą Małgo-rzata Drygas-Majka.

    Okazuje się, że fakty są zu-pełnie inne. – Starosta rzeczy-wiście zakończył postępowa-nie w tej sprawie i wydał de-cyzję odmowną, ale nie dlate-go, że projekt zawiera błędy – zapewnia Tymoteusz Myrda,

    sekretarz powiatu. – W stycz-niu byli u nas przedstawicie-le spółki razem z projektan-tami i poinformowali nas, że nie będą składać wymaga-nego uzupełnienia do doku-mentacji, bo projekt został zu-pełnie zmieniony i w najbliż-szym czasie otrzymamy nowy wniosek wraz z nowym pro-jektem – dodaje.

    Według nowej koncepcji w rynku mają powstać „su-kiennice lubińskie”. – To na razie taka robocza nazwa. Po-czątkowo zależało nam, żeby powstała galeria handlowa. Ale poprzednie władze powia-tu przez kilka lat nie wydawa-ły na nią pozwolenia. W tym czasie wybudowano galerię Cuprum Arena, więc sytu-acja diametralnie się zmieni-ła. Dziś nie trzeba nam dru-giej takiej galerii – tłumaczy Ireneusz Kulczyński.

    Sukiennice mają być miej-scem spotkań i odpoczynku. – To będzie mniejszy budy-nek, gdzie będą przeważały kawiarnie i restauracje. A wo-kół ławki, fontanna i zieleń – opowiada wiceprezes spółki. – W ciągu miesiąca złożymy nową dokumentację w staro-stwie, bo nam też zależy, by zrealizować tę inwestycję i by lubiński rynek przestał być w końcu pośmiewiskiem – zapewnia Kulczyński.

    MARIOLA SAMOTICHA

    Rok VIII nr 243 8 marca 2012 • Gazeta bezpłatna • ISSN 1732-761X • Redaktor wydania: Marta Czachórska • następne wydanie: 15 marca 2012

    RAZ NA CZTERY LATAMają zaledwie kilka dni, ale już wiado-mo, że ich życie będzie niezwykłe. Urodziny będą świętować nie co roku, ale co cztery lata, bo przyszli na świat 29 lutego. Tego dnia w lubińskim szpi-talu odebrano aż pięć porodów.

    » STR. 2

    WYPADEK POD KRZECZYNEM

    Młody mężczyzna, który jechał renault megane od strony Krzeczyna Wielkiego w kierunku Lubina tra-fił do szpitala. Na wysokości tabliczki informującej o wjeździe do miasta stracił nagle panowanie nad autem i uderzył w przydrożną barierkę.

    Są lekarstwem nie tylko dla pa-cjentów, ale także dla rodzin, które przychodzą w odwiedziny. Do lubińskiego hospicjum trafiło akwarium. Taki dar przekazali człon-kowie Akwarystycznego Forum Za-głębia Miedziowego.

    NA SKOŁATANE NERWY

    Fot.

    Mar

    celin

    a Fa

    lkie

    wic

    z

    Fot.

    Mar

    ta C

    zach

    órsk

    a

    Fot.

    Mag

    dale

    na L

    atoc

    h

    » STR. 13

    » STR. 6

    Lubiński rynek nadal wzbudza emocje

    BĘDĄ SUKIENNICEZamiast galerii

    No i stało się. Lubiński koncern został właści-cielem kanadyjskiej firmy górniczej. To jedno

    z największych przejęć w historii rodzimej gospo-darki. Polska spółka zapłaciła za akcje Quadra FNX o 20 proc. mniej niż prognozowano jeszcze trzy miesiące temu. Od wtorku, czasu polskiego, całkowite zasoby su-rowca lubińskiej spółki wzrosły o ponad 8,2 mln ton Cu, plasując KGHM na czwartym miejscu na świecie! – W perspektywie kilku lat średni koszt

    produkcji miedzi obniżymy o około dwadzieścia procent – zapowiada prezes Herbert Wirth. Wartość transakcji wyniosła niespełna 3 mld dola-rów kanadyjskich, czyli nieco ponad 9 mld zł. Na-zwa i logo zagranicznej spółki zostały zmienione na KGHM International Ltd. Polska Miedź założy-ła cztery całkowicie zależne od niej spółki. Jedna powstała w Kanadzie, a trzy w Luksemburgu.

    JOANNA MICHALAK

    KGHMKGHM

    No i stało się. Lubiński koncern został właści- produkcji miedzi obniżymy o około dwadzieścia

    podbija Amerykęreklama

    źród

    ło K

    GHM

  • www.lubin.pl8 marca 20122

    O jedną pozycję spadł lubinianin Dariusz Miłek w rankingu miesięcznika „Forbes” na stu najbogatszych Polaków. Właściciel galerii Cuprum Arena zamyka teraz dziesiątkę najzamożniejszych, z majątkiem oszacowanym na ponad półtora miliarda złotych.

    Na pierwszym miejscu wśród najbogat-szych, tak jak rok temu, znalazł się Jan Kul-czyk. Biznesmen zajmujący się branżą su-rowcową oraz nieruchomościami zgroma-dził 8,9 mld zł majątku. Zaraz za nim upla-sował się Zygmunt Solorz-Żak z 8,5 mld zł oraz Michał Sołowow, który awansował z pozycji czwartej. W tym roku jego mają-tek wyceniono na 5,5 mld zł.

    Obuwniczy potentat z Lubina to twór-ca, prezes i główny akcjonariusz giełdowej spółki NG2. Spółka ta sprzedaje swe pro-dukty za pośrednictwem salonów CCC, sklepów Boti oraz bu-tików Quazi. W ubie-głym roku mie-sięcznik umie-ścił go na dzie-wiątej pozy-cji. W tym roku – z po-d o b n y m majątkiem,

    czyli 1,55 mld zł – znalazł się na miejscu dziesiątym.

    Z kolei magazyn „Home&Market” umieścił Dariusza Miłka na 9. miejscu naj-bogatszych, szacując jego majątek na 1770 mln zł.

    MARIOLA SAMOTICHA

    teraz dziesiątkę najzamożniejszych, z majątkiem oszacowanym na ponad półtora miliarda złotych.

    Na pierwszym miejscu wśród najbogat-szych, tak jak rok temu, znalazł się Jan Kul-czyk. Biznesmen zajmujący się branżą su-rowcową oraz nieruchomościami zgroma-dził 8,9 mld zł majątku. Zaraz za nim upla-sował się Zygmunt Solorz-Żak z 8,5 mld zł dził 8,9 mld zł majątku. Zaraz za nim upla-sował się Zygmunt Solorz-Żak z 8,5 mld zł dził 8,9 mld zł majątku. Zaraz za nim upla-

    oraz Michał Sołowow, który awansował z pozycji czwartej. W tym roku jego mają-tek wyceniono na 5,5 mld zł.

    Obuwniczy potentat z Lubina to twór-ca, prezes i główny akcjonariusz giełdowej spółki NG2. Spółka ta sprzedaje swe pro-dukty za pośrednictwem salonów CCC, sklepów Boti oraz bu-tików Quazi. W ubie-głym roku mie-sięcznik umie-ścił go na dzie-wiątej pozy-cji. W tym roku – z po-d o b n y m majątkiem,

    bogatszych, szacując jego majątek na 1770 mln zł.

    MARIOLA SAMOTICHA

    AKTUALNOŚCI

    Wyjątkowi, bo urodzeni 29 lutego

    Mają zaledwie kilka dni, ale już wiadomo, że ich życie będzie niezwykłe. Urodziny będą świętować nie co »roku, ale co cztery lata, bo przyszli na świat w roku przestępnym, 29 lutego. Tego dnia w lubińskim szpitalu odebrano aż pięć porodów, ostatni o 21.55.

    FLE

    SZ

    Telewizja Polsat wyemitowała już pierw-szy odcinek nowej serii serialu „Hotel 52”. Jedną z nowych postaci, która poja-wiła się na szklanym ekranie, jest lubi-nianin Krystian Kukułka. Student drugie-go roku aktorstwa wciela się w rolę re-cepcjonisty Damiana. Przypomnijmy, że lubinianin ma na swym koncie epizodyczne role w seria-lach i reklamach operatora telefonii ko-mórkowej. Jak wynika z zapowiedzi twórców „Hotelu 52”, tym razem Kry-stian Kukułka na dłużej zagości w do-mach telewidzów.

    JOM

    Od marca lubinianin w serialu

    Około 1300 kilogramów suchej i mokrej karmy, dla psów i dla kotów zebrali wo-lontariusze Fundacji Podaj Łapę w week-end w hipermarkecie Real. – Nie spodzie-waliśmy się tak dużego odzewu. Bardzo dziękujemy wszystkim lubinianom – cie-szy się Angelika Janosik, prezes fundacji. Cała karma została jeszcze raz dokładnie policzona, a potem trafiła do placówek opiekujących się bezdomnymi zwierzęta-mi, między innymi do schroniska w Le-gnicy. W zbiórce „Nakarmisz mnie? Mam pustą miskę…” wzięło udział 50 wolontariuszy. Zazwyczaj kupujący reagowali pozytyw-nie na ich widok. Stąd taki dobry wynik akcji, czyli 1300 kilogramów jedzenia. Fundacja już szykuje kolejną zbiórkę. – 16, 17 i 18 marca znowu będziemy zbie-rać karmę, ale też pieniądze w Realu. Cel będzie ten sam – bezdomne zwierzęta – dodaje Angelika Janosik.

    MRT

    Zebrali mnóstwo karmy

    – Za chwilę zobaczymy lubiniankę w mu-zycznym show „Bitwa na głosy 2” – do-noszą jej przyjaciele. Uzdolniona wokal-nie i wielokrotnie nagradzana Anna Wo-łoszyn zakwalifikowała się do drużyny piosenkarek – sióstr Natalii i Pauliny Przybysz, czyli duetu Sistars. Lubinianka wygrała casting, który odbył się w walentynki w Fabryce Trzciny w Warszawie. Niebawem, wraz z innymi uczestnikami telewizyjnego konkursu, będzie walczyć o jak najlepsze noty juro-rów i widzów. Program emitowany jest w soboty o godz. 20.05 (oraz 21.55) w TVP 2. W pierwszym odcinku nowej edycji pro-gramu wystąpili: Edyta Górniak, siostry Natalia i Paulina Przybysz, Mezo, Janusz Panasewicz, Hubert Urbański (prowa-dzący) oraz Piotr Kędzierski (prowadzą-cy). W loży ekspertów zasiedli: Alicja Wę-gorzewska, Sonia Bohosiewicz i Zbi-gniew Zamachowski.

    JOM

    Lubinianka w „Bitwie na głosy 2”

    Kierowcy, którzy zjeżdżając z drogi krajowej nr 36 w kierunku Legnicy korzystali dotąd ze skrótu obok stacji paliw, natrafi ają teraz na znak zakazu ruchu. Urząd miejski zamknął tę drogę do odwołania ze względu na naruszoną konstrukcję mostku.

    Jak tłumaczy Zdzisław Przepiórski, kierownik refe-ratu inżynierii ruchu lubińskiego magistratu, z drogi tej zwykle korzystały samochody ciężarowe. – Przeprowa-dziliśmy ekspertyzę, z której wynika, że dalsze korzy-stanie z przepustu mostowego mogło powodować du-

    że zagrożenie w ruchu drogowym. Dlatego trzeba było zamknąć tę drogę – tłumaczy urzędnik.

    Na razie nie wiadomo jak długo potrwają utrudnie-nia. Miasto przygotowuje właśnie projekt moderniza-cji mostku. W zależności od zaleceń ekspertów, mostek trzeba będzie przebudować lub postawić od nowa.

    MARIOLA SAMOTICHA

    Mama Blanki śmie-je się, że choć bar-dzo nie chciała, by jej córeczka urodziła się 29 lutego, ta i tak postawiła na swoim. – Nie pomogło my-cie okien, sprzątanie, by wy-wołać poród – żartuje. – Wi-docznie chciała się urodzić tego dnia. Będzie kolejna in-dywidualność w rodzinie – dodaje.

    Blanka przyszła na świat poprzez cesarskie cięcie, nie-co później niż był wyzna-czony termin porodu. – Naj-ważniejsze, że jest zdrowa – dodaje mama Monika Sit-kiewicz.

    Dziewczynka waży 3,1 kg i mierzy 53 cm. To pierw-sze dziecko państwa Sitkie-wiczów. Tacie, Włodzimie-rzowi, nie przeszkadza, że córeczka urodziła się 29 lu-

    tego. Z żoną już zdecydowa-li, że urodziny malutkiej bę-dą świętować 1 marca. Ina-

    czej niż państwo Koza, tu-taj zgody, co do terminu nie ma. Andżelika, która 29 lu-

    tego urodziła synka Prze-mka, mówi, że urodziny bę-dzie on obchodził co roku 1

    marca. Tata, Karol, preferu-je drugą możliwość – uro-dziny co cztery lata.

    – To oczywiście żarty. Nie myśleliśmy o tym. Cie-szymy się, że jest już z na-mi i że jest zdrowy – mó-wi dumny tata, który towa-rzyszył żonie podczas poro-du. – Spodziewałem się, że będzie gorzej podczas po-rodu. Nie wiedziałem tyl-ko, że moja żona jest taka silna. Jak ścisnęła mi rękę, to myślałem, że mi odpad-nie – śmieje się.

    Przemek miał przyjść na świat dzień wcześniej, 28 lutego. Drugi termin wyznaczono na 29. Ma-ma urodziła go siłami na-tury. Chłopiec waży 3,8 kg i mierzy 56 cm.

    MARTA CZACHÓRSKAMARIOLA SAMOTICHA

    Fot.

    Mar

    ta C

    zach

    órsk

    a

    Fot.

    Mar

    cin

    Mys

    zka

    Fot.

    Mar

    ta C

    zach

    órsk

    a

    Most uszkodzony, przejechać się nie da

    Raz na cztery lata

    Andżelika i jej mąż Ka-rol Kozioł na razie nie ustalili, kiedy ich synek Przemek będzie święto-wał urodziny

    Blokada do odwołania

    Lubinianin spadł o jedno miejsce

    Miłek zamyka dziesiątkę najbogatszych

    Wydawca: PRESSMEDIAL Sp. z o.o., REGON 021539062; NIP 692-249-82-01; KRS 0000388371; Redaktor Naczelny: Joanna Michalak; Sekretarz redakcji: Marta Czachórska; Zespół redakcyjny: Mariola Samoticha, Magdalena Latoch, Marcelina Falkiewicz, Mariusz Babicz, Marta Sobotkiewicz, Kacper Snowyda; Reklama: Renata Cieleń, tel. 516-152-552, tel./fax. 076/841-23-33, Redakcja: ul. Tysiąclecia 3, 59-300 Lubin, tel. 076/844-13-93, 516-016-166 , e-mail:[email protected], www.pressmedial.pl, Layout: Paweł Hamelusz, Druk: „Polskapresse” Wrocław,

    Nakład: 15 000 egz. Wszelkie prawa zastrzeżone. Przedruk lub kopiowanie całości albo fragmentu tygodnika możliwe jest tylko na podstawie pisemnej zgody wydawcy. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść reklam i ogłoszeń.

    Skrót został zamknięty

    Obuwniczy potentat zgro-madził 1,55 mld zł majątku

  • www.lubin.pl 8 marca 2012 3O TYM SIĘ MÓWI

    Sejm przyjął ustawę o kopalinach

    Ustawa przeszła stosunkiem gło-sów 231 do 218 – mówi poseł Norbert Wojnarowski z Platfor-my Obywatelskiej.

    Teraz ustawa trafi do Senatu. Ten – jak ocenia poseł z Lubina – zajmie się nią 14 lub 15 marca. – I jeżeli Senat nie zgłosi żadnych poprawek, ustawa trafi do pre-zydenta – wyjaśnia parlamentarzysta.

    Na podpisanie ustawy o kopalinach prezydent ma 30 dni. Jeśli w tym czasie nie zgłosi veta, wejdzie ona w życie na przełomie kwietnia i maja.

    Samorządowcy nie zamierzają jed-nak składać broni. Jak zapowiadał pre-zydent Robert Raczyński, jeśli rządowe plany opodatkowania KGHM wejdą w życie, Lubin złoży skargę do Trybu-nału Konstytucyjnego.

    – Jeżeli koalicja okaże się głucha na wszelkie protesty i ten podatek wejdzie w życie, złożymy skargę konstytucyjną – to samo mówił, jeszcze przed uchwale-niem przez Sejm tego podatku, poseł Pa-weł Szałamacha, podczas wyjazdowe-go posiedzenia klubu Prawa i Sprawie-dliwości, które zorganizowano w Lu-binie.

    Do miasta zjechało w ubiegłym ty-godniu ponad 80 parlamentarzystów PiS. Wszyscy zgodni co do jednego: na-łożenie na KGHM daniny w postaci po-datku, będzie oznaczać zagładę tej fi r-my i całego regionu.

    Zdaniem Pawła Szałamachy, usta-wa o podatku od kopalin narusza

    dwie podstawowe zasady. – Zasadę po-wszechności opodatkowania, co ozna-cza, że wszystkie sektory gospodarki po-winny być równomiernie opodatkowa-ne oraz zasadę umiarkowania – wyja-śnia Szałamacha. – Nic więc dziwnego, że te plany rządu jednoczą jej przeciw-ników i wywołują protesty społeczne – przyznaje.

    Parlamentarzyści PiS uważają, że na-leży robić wszystko, co jest możliwe, by próbować wpłynąć na rząd. Stąd posie-dzenie klubu w terenie, a tym samym ściągnięcie do Lubina ogólnopolskich mediów, by w końcu problem stał się problemem całego kraju. Uważają, że nadal należy też protestować.

    – Bo nie znam chyba żadnego Pola-ka, który byłby za tym podatkiem. No może poza premierem czy ministrem

    Rostowskim – przyznaje jak zawsze dowcipny Antoni Macierewicz.

    Na posiedzenie klubu PiS zaproszo-no też gości: prezydenta, starostę, prze-wodniczącego rady miasta i powiatu, bo to mieszkańcy tego regionu najbar-dziej znają jego charakter.

    – Sprawa jest naprawdę trudna. By-liśmy już na komisji fi nansów publicz-nych i zabrakło nam kilku głosów po-parcia, by doprowadzić do wysłucha-nia publicznego. Stąd mój apel do par-lamentarzystów, by rozmawiać z kole-gami z innych klubów, by ich też prze-konać do naszych racji. Zróbmy, co się da, by nie było tu drugiego Wałbrzycha – podsumowuje przewodniczący rady powiatu Adam Myrda.

    MARIOLA SAMOTICHA

    Na nic się zdały protesty i demonstracje. Nie licząc się ze sprzeciwem opinii publicznej posłowie »przegłosowali w piątek ustawę o podatku od niektórych kopalin, która nakłada na KGHM obowiązek płacenia „drakońskiej daniny”.

    – Jak to tak? Raz na pół roku będę teraz płacić za prąd? Przy moim zużyciu energii, to będzie ponad tysiąc złotych. Skąd niby jednorazowo mam wziąć taką kwotę?! – denerwuje się lubinianka, która właśnie otrzymała pismo z Tauronu, że fi rma wprowadza rozliczenia za energię elektryczną w systemie sześciomiesięcznym.

    Zmiany mają wejść w życie już od 1 kwietnia. – Do tej po-ry zasady były proste. Raz na dwa miesiące przyszedł pra-cownik fi rmy, spisał licznik i wystawiał fakturę – opowia-da nasza Czytelniczka. – I co miesiąc płaciłam około 200 zł. A teraz mam płacić raz na

    pół roku? Jednorazowo po-nad 1200 zł? Tak nie można traktować ludzi! – dodaje.

    Czytelniczka wyjaśnia, że zarówno ona, jak i jej sąsie-dzi, nie wiedzą jak będą teraz wyglądać rozliczenia z Tau-ronem. – Czy dostaniemy książeczki, jak to było kie-dyś, czy będą nam wyliczać średnie zużycie energii? No nic nie wiemy – dodaje zała-mana.

    Elżbieta Bukowiec, rzecz-nik Tauron Sprzedaż, tłuma-czy, że klienci nie mają po-wodów do obaw. Bo zmiany mają im ułatwić, a nie utrud-nić życie. Zresztą podobne zasady rozliczenia funkcjo-nują już w innych częściach Polski, jak choćby w krakow-skim czy będzińskim, i tam mieszkańcy są zadowoleni.

    – Po zmianie sposobu roz-liczeń, klient będzie otrzy-mywał fakturę wystawioną na podstawie odczytu licz-nika energii elektrycznej, do-konywanego raz na pół ro-ku. Faktura będzie zawiera-ła rozliczenie zużycia energii w poprzednim okresie oraz wyliczenie należności usta-lonych na następne pół ro-ku – tłumaczy Elżbieta Bu-kowiec.

    Wartość tych płatności będzie określana indywidu-alnie dla każdego klienta na podstawie ilości energii, ja-ką zużył w analogicznym okresie roku poprzednie-go. Faktura będzie zawiera-ła maksymalnie sześć blan-kietów, płatnych co miesiąc. Blankiety będą określać pro-

    gnozowaną wartość zużycia energii w następnym okresie. Dodatkowo, pierwszy blan-kiet obejmował będzie rozli-czenie za poprzedni okres.

    Dodatkowo, jeżeli w wy-niku rozliczenia zużycia ener-gii w poprzednim okresie po-wstanie niedopłata, to zosta-nie doliczona do pierwszego blankietu wpłat, a jeśli poja-wi się nadpłata – pomniejszy ona blankiety wpłat lub bę-dzie mogła zostać zwrócona na wniosek klienta.

    Rzeczniczka dodaje też, że po zmianach nowy będzie również wygląd faktury oraz sposób jej doręczania. Faktu-ry – wraz z blankietami opłat płatnymi co miesiąc – dorę-czane będą korespondencyj-nie raz na pół roku.

    MARIOLA SAMOTICHA

    – Miał do mnie pretensje, że nie mam na sobie czarnych pończoch i miniówki. Nie dajcie się nabrać i nie popełnijcie mojego błędu – napisała lubinianka, która odpowiedziała na ogłoszenie umieszczone w rubryce „dam pracę”. Jak przekonuje kobieta, nieświadomie padła ofi arą oszusta.

    Elegancki mężczyzna, około czterdziestki, umieścił na portalu lubin.pl ogłoszenie, w którym poszukiwał osoby do sprzątania mieszkania. Wśród licznych oczekiwań, wymie-nił: odkurzanie, mycie podłóg, ścieranie kurzów, zmywanie naczyń czy prasowanie.

    – Okazało się, że to tylko przykrywka do jego prawdzi-wych intencji. Z rozmowy wynikało, że zależy mu na usłu-gach erotycznych, a nie na czystym domu – uważa mło-da kobieta, która gotowa była skorzystać z oferty. Zwłasz-cza że pracę miała wykonywać tylko dwa razy w tygodniu, w godzinach wieczornych, co nie kolidowało jej z innymi zajęciami.

    Jak relacjonuje lubinianka, z przyszłym pracodawcą spo-tkała się w sobotę pod klatką schodową jego domu. Mężczy-zna był rozczarowany jej strojem i… odprawił z kwitkiem. Później napisał SMS, że… nie jest w jego typie!

    Ogłoszenie – które zostało zablokowane po interwencji kobiety – ukazało się 1 marca o godz. 10.22. Podpisane by-ło Karol. Dla osób spoza Lubina ogłoszeniodawca napisał, że „istnieje możliwość noclegu”.

    JOANNA MICHALAK

    Fot.

    Mar

    iola

    Sam

    otic

    ha

    Fot.

    Konr

    ad D

    ąbki

    ewic

    z

    zapadłaKlamkaFirma energetyczna zmienia zasady rozliczania za energię

    Podejrzane ogłoszenie i pracodawca

    Do Lubina zjechało w ubiegłym tygodniu ponad 80 parlamenta-rzystów PiS

    Rachunkiza prąd raz na pół roku

    Sprzątanie z noclegiem Elżbieta Bukowiec, rzecznik Tau-ron Sprzedaż, tłumaczy, że klien-ci nie mają powodów do obaw. Bo zmiany mają im ułatwić, a nie utrudnić życie

    ogłoszenie

  • www.lubin.pl8 marca 20124 WOKÓŁ KGHM

    Lubińska Energetyka, należąca do grupy kapitałowej KGHM, planuje »wybudować spalarnię śmieci na obrzeżach Legnicy. Jak zapowiadają wła-dze spółki, będą tam utylizowane odpady z połowy województwa, w tym także z Lubina. stycznia.

    Chcą wybudować spalarnię

    Budowa spalarni odpadów komunal-nych wiąże się z wojewódzkim progra-mem gospodarowania odpadami dla Dolnego Śląska. W naszym województwie zaplanowano powstanie dwóch takich spa-larni: jednej właśnie w okolicach Legnicy, a drugiej nieopodal Wrocławia.

    – Nasza powstanie przy ulicy Pątnow-skiej w Legnicy, w pobliżu składowiska od-padów. To będzie najnowocześniejsza spalar-nia, spełniająca najnowsze standardy i wy-mogi unijne – zapewnia wiceprezes Energe-tyki Bronisław Rybka.

    Bronisław Rybka zapewnia też, że spalar-nia będzie bezpieczniejsza dla środowiska niż dotychczasowe składowiska odpadów. Kie-dy miałaby powstać i dokładnie ile koszto-wać, będzie wiadomo dopiero w drugiej po-łowie roku. –To będzie na pewno duże i kosz-towne przedsięwzięcie. W części budowę sfi -

    nansujemy z pieniędzy KGHM, a w części ze środków unijnych – dodaje wiceprezes Ryb-ka.

    Na razie nie wiadomo czy powstanie spa-larni odpadów będzie równoznaczne z li-kwidacją składowisk na terenie wojewódz-twa. Władze Energetyki uważają, że znikną na pewno te, które nie spełniają wymogów unijnych. MARIOLA SAMOTICHA

    Energetyka będzie palić śmieci

    reklama

    Fot.

    Mar

    iola

    Sam

    otic

    ha

    Fot.

    And

    rzej

    Nie

    mie

    c

    dze spółki, będą tam utylizowane odpady z połowy województwa, w tym

    Gmina miejska Lubin stała się współwłaścicielem KGHM. Właśnie kupiła 10 akcji miedziowej spółki.

    – To był jeden z elementów zwrócenia uwagi parlamenta-rzystów, mediów i świata go-spodarki na próbę wprowa-dzenia podatku od kopalin. I to się udało. Musimy też na-głośnić ten problem, bo na ra-zie Polska Miedź postrzega-na jest jako dojna, tłusta kro-wa, która może łatać dziury w budżecie. A kombinat po-mógł już państwu kupując uzdrowiska na Dolnym Ślą-sku – mówi prezydent Lubina Robert Raczyński. – Ponadto posiadanie akcji pozwala na skorzystanie z praw udziałow-ca i wystąpienie do Trybuna-łu Konstytucyjnego przeciw-ko ustawie wprowadzającej ten szkodliwy dla spółki po-datek.

    Przypomnijmy, że 1 lutego lubińska rada miejska przy-stała na propozycję prezyden-ta i dzięki temu można by-ło kupić akcje KGHM. Teraz przedstawiciel gminy może

    między innymi brać udział w walnych zgromadzeniach akcjonariuszy miedziowego holdingu.

    – Haracz, bo tak należy nazwać ten podatek od ko-palin, jest wprowadzany w bardzo złych okoliczno-

    ściach, szybko. I wciąż mó-wi się, że trzeba zabrać boga-temu KGHM-owi. Za chwilę będzie podatek od gazu i in-nych dóbr. Za to wszyscy bę-dą musieli płacić – kończy pre-zydent Raczyński.

    MARTA CZACHÓRSKA

    Skorzysta z praw udziałowca

    Lubin ma akcje

    – Na razie Polska Miedź postrzegana jest jako dojna, tłusta krowa, która może ła-tać dziury w budżecie – mówi prezydent Raczyński

  • www.lubin.pl 8 marca 2012 5

    KGHM będzie musiał spłacić dwa kanadyjskie plemiona, które żyły na terenach wydobywczych. Za-nim miedziowy holding roz-pocznie eksploatację, musi mieć więc przyzwolenie In-dian.

    Rzecznik Polskiej Miedzi, Dariusz Wyborski, zapew-nia, że konsultacje z miesz-kańcami to normalna proce-dura. Prowadzi je jednak nie Lubin, a spółka w Kanadzie. - To ona przeprowadza drobia-zgowe konsultacje społeczne z tzw. fi rst nations - plemio-nami zamieszkałymi w oko-licach planowanej kopalni. Nim rozpoczniemy wydoby-cie, wszystko na pewno zosta-

    nie ustalone – zapewnia Da-riusz Wyborski.

    Polska Miedź w tym tygo-dniu sfi nalizowała transak-cję przyjaznego przejęcia ka-

    nadyjskiej spółki Quadra FNX Mining Ltd. Minister Przemysłu Kanady, zgodnie z Investment Canada Act, wydał zgodę na przeprowa-

    dzenie transakcji, w sprawie której 6 grudnia 2011 ro-ku podpisano warunkową umowę pomiędzy KGHM i Quadra FNX. Otrzyma-nie tej zgody stanowi speł-nienie ostatniego warunku zawieszającego zamknięcie transakcji.

    Polska Miedź - poprzez kontrolowaną w 100 pro-centach spółkę celową, utworzoną według prawa British Columbia – zakoń-czyła więc proces nabywa-nia od dotychczasowych akcjonariuszy 100 procent kapitału zakładowego Qu-adra FNX.

    MARIOLA SAMOTICHA

    WOKÓŁ KGHM

    Lubiński holding w Kanadzie

    reklama

    Fot.

    sxc.

    hu

    Muszą się dogadać z Indianami

    Podobno konsultacje z mieszkańcami to normalna procedura

    Polska Miedź musi się dogadać z Indianami. Jak informuje „Dziennik Gazeta Prawna”, kanadyjskich »złóż, które właśnie przejął KGHM, strzegą dwa indiańskie plemiona, bo prawa do czerpania korzyści z eks-ploatacji tych złóż gwarantuje im traktat z XIX wieku.

    Rok 2011, choć burzliwy, był bardzo dobry dla Polskiej Miedzi. Firma zarobiła aż 11,3 mld zł. To najwyższy wynik fi nansowy w historii spółki. Wyprodukowano też rekordową ilość miedzi elektrolitycznej – 571 tysięcy ton. Minister skarbu już zapowiedział, że oczekuje od lubińskiego koncernu co najmniej 3-miliardowej dywidendy.

    Zysk netto Polskiej Miedzi jest większy o 6,8 mld zł niż w roku 2010. Istotny wpływ na tak dobry wynik fi -nansowy w roku 2011 miały transakcje sprzedaży ak-tywów telekomunikacyjnych, czyli spółek Polkomtel oraz Dialog. Holding zarobił na tym 2,7 mld zł.

    KGHM zanotował także dodatni wynik na transak-cjach zabezpieczających, wyniósł on 562,4 mln zł.

    Korzystne były również ceny miedzi, średnio 8 811 dolarów amerykańskich za tonę. W lutym ubiegłego roku cena osiągnęła historyczny rekord – 10 190 do-larów amerykańskich za tonę. Zaś srebro w kwietniu osiągnęło najwyższą od 30 lat wartość.

    – Wyniki produkcyjne KGHM są bardzo dobre. To efekt racjonalnej gospodarki złożem - mówi Herbert Wirth, prezes KGHM Polska Miedź. – Konsekwentnie realizujemy naszą strategię wzrostu produkcji – doda-je.

    Wyprodukowano najwyższą w historii spółki ilość miedzi elektrolitycznej. W stosunku do roku 2010 produkcja była wyższa o 23,9 ton. W ubiegłym roku KGHM wyprodukował także 1 260 ton srebra, tj. o 99 ton więcej niż w roku 2010.

    MARTA CZACHÓRSKA

    Polska Miedź zarobiła ponad 11 miliardów złotych!

    Rekordowy zysk i produkcja

  • www.lubin.pl8 marca 20126

    Teleoszuści POD PARAGRAFEM

    Oskarżeni o oszustwo i fałszerstwo

    Na fałszywe zaświadczenie o zatrudnieniu usiłowali kupić telefony komórkowe dwaj bezrobotni mężczyźni. Młodszy z nich posłużył się w dokumentach pieczątką swej dawno nieistniejącej już fi rmy.

    Oszuści wpadli we wtor-kowy wieczór, 28 lute-go, podczas dokonywania transakcji. Zostali zatrzy-mani na gorącym uczyn-ku przez policjantów z wy-działu do walki z przestęp-czością gospodarczą.

    Zatrzymani to 35-let-ni lubinianin i o osiem lat młodszy mężczyzna bez stałego miejsca zamiesz-kania. W systemie ratal-nym planowali nabyć dwa aparaty o łącznej wartości 1400 zł.

    – W ubiegłym tygodniu usłyszeli zarzuty oszustwa, oszustwa kredytowego oraz fałszerstwa dokumen-tu, za które grozi im kara do ośmiu lat pozbawienia wol-ności – informuje młodszy

    aspirant Karolina Hawryl-ciów z lubińskiej policji.

    Ponadto wobec 27-latka zastosowano środek zapo-biegawczy w postaci dozo-ru policyjnego.

    JOANNA MICHALAK

    Zdemolowali wnętrze, wyrwali drzwi

    Uszkodzili szalet w parku

    Wyrwane z zawiasów drzwi i zdemolowane wyposażenie. Lubińscy wandale po raz kolejny pokazali na co ich stać. W weekend niszczyciele rozładowali agresję na szalecie w parku Wrocławskim obok Tesco. Sprawa została zgłoszona na policję.

    – O wspomnianym akcie wandalizmu dowiedzieliśmy się w poniedziałek rano. Niezwłocznie zgłosiliśmy sprawę na policję. Mamy nadzieję, że uda się schwytać sprawców – mówi Rafał Rozmus, naczelnik wydziału infrastruktury. – Właśnie zajmujemy się szacowaniem szkód. Szalet napra-wimy najszybciej jak będzie to możliwe – zapewnia urzęd-nik.

    MARCELINA FALKIEWICZ

    Nie chcieli płacić za wywóz, zapłacili więc mandat

    Śmieci z remontu pozbyli się wyrzucając je do lasu – lubinianin i mieszkaniec gminy Lubin chcieli zaoszczędzić na sprzątaniu, jednak ostatecznie każdy z nich musiał zapłacić po 500 zł.

    – O porzuconych śmie-ciach zawiadomili nas pra-cownicy urzędu gminy – mó-

    wi aspirant sztabowy Jan Po-ciecha, rzecznik policji. – Po-licjanci ustalili, kto je wyrzu-cił.

    Porozrzucane przy dro-dze Raszowa – Mała Raszo-wa kartony, kafelki, pudła po armaturze sanitarnej okaza-ły się pozostałościami po re-

    moncie jednego z lubińskich sklepów. Jego właściciel zo-stał ukarany 500-złotowym mandatem.

    W innym miejscu, tego sa-mego dnia, znaleziono cztery worki po nawozach sztucz-nych wypełnione odpadka-mi z remontu łazienki.

    I tym razem po śmieciach dotarto do ich właściciela. Był nim mieszkaniec gminy Lu-

    bin. On również został uka-rany 500-złotowym manda-tem.

    Obaj sprawcy muszą także posprzątać po sobie i do gmi-ny dostarczyć faktury za uty-lizację śmieci.

    MARTA CZACHÓRSKA

    Poznali ich po śmieciach

    Mężczyźni w systemie ratalnym planowali nabyć aparaty o łącz-nej wartości 1400 zł

    – Niezwłocznie zgłosiliśmy sprawę na policję – mówi Rafał Rozmus z urzędu miejskiego

    Dwóch mieszkańców wyrzuciło do lasu śmieci, które im zostały po remoncie

    Fot.

    Mar

    ta C

    zach

    órsk

    a

    Fot.

    Mar

    celin

    a Fa

    lkie

    wic

    z

    Fot.

    Jan

    Cheł

    pa (g

    min

    a.lu

    bin.

    pl)

    Około 70 policjantów z czte-rech jednostek policji szkoliło się na stadionie Zagłębia Lubin. Ćwiczenia to jeden z etapów przygotowań do mistrzostw Eu-ropy w piłce nożnej, które roz-poczynają się w czerwcu tego roku. Funkcjonariusze z Lubina będą brać udział w zabezpieczeniu rozgrywek odbywających się we Wrocławiu. W ubiegłym ty-godniu – wraz z kolegami z Po-lkowic, Głogowa i Góry – po części teoretycznej przeszli do zajęć praktycznych, szkoląc się m.in. z zakresu przywracania porządku publicznego. – Organizacja takiej imprezy to duże przedsięwzięcie logistycz-ne także dla policji – przyznaje aspirant sztabowy Jan Pocie-cha. – Aby dobrze przygotować się do tej imprezy sportowej, policjanci ćwiczą już od kilku lat. To nie ostatnie z takich spo-tkań przed Euro – dodaje oficer prasowy. JOM

    Zadyma na sucho

    Na miejscu pracowała policja i straż pożarna

    Stracił panowanie nad samochodem

    Wypadek pod Krzeczynem

    Młody mężczyzna, który »jechał renault megane od strony Krzeczyna Wielkie-go w kierunku Lubina trafił do szpitala. Na wysokości tabliczki informującej o wjeździe do miasta stra-cił nagle panowanie nad autem i uderzył w przy-drożną barierkę.

    Kierowcy przejeżdżają-cy tą trasą musieli się liczyć z utrudnienia-mi. Jak relacjonuje inny z kie-rowców, który jako pierwszy zauważył wypadek i zatrzymał się, by pomóc poszkodowane-mu, mężczyzna jechał sam.

    – Nagle stracił panowanie nad autem i uderzył w barierkę. Chyba wpadł w poślizg – ocenia mężczyzna.

    Na miejscu pracowała policja i straż pożarna. Jeden ze strażaków kierował ruchem, ponieważ uszkodzone renault megane blokowało jeden z pasów ru-chu.

    MARIOLA SAMOTICHA

    Fot.

    Mar

    celin

    a Fa

    lkie

    wic

    z

  • www.lubin.pl 8 marca 2012 7

    Policjantom udało się zatrzy-mać dwóch młodych lubi-nian, którzy około godzi-ny dziewiątej wieczorem na-padli na sklep na Przylesiu. De-likwenci, w kominiarkach na twarzach, sterroryzowali nożem ekspedientkę. Przerażona sprze-dawczyni, zgodnie z żądaniem bandytów, wydała im papiero-sy i utarg. Kiedy intruzi zniknę-li, natychmiast zaalarmowała policję.

    – Dyżurny lubińskiej komen-dy niezwłocznie przekazał infor-mację do patroli na terenie mia-sta – relacjonuje aspirant sztabo-wy Jan Pociecha. – Funkcjonariu-sze z wydziału prewencji zauważyli w centrum dwóch biegnących męż-czyzn, którzy odpowiadali rysopi-som sprawców. Po krótkim pości-gu zatrzymali jednego z nich. Drugi został ujęty przez policjantów z Le-gnicy – dodaje ofi cer prasowy lu-bińskiej komendy.

    Przy zatrzymanych mężczy-znach policjanci znaleźli komi-niarki i nóż. Odzyskali również ca-łe skradzione mienie. Bandyci to 19-letni Piotr S. i 22-letni Kamil K.

    Po kilkunastu godzinach od za-trzymania policja ustaliła, że byli

    także sprawcami innych podob-nych napadów. Rozboje miały miejsce 8 lutego przy ul. Sikor-skiego oraz 15 lutego przy ul. Sportowej. W napadach tych po-dejrzani ukradli odpowiednio 730 i 2160 zł.

    Ponadto 28 stycznia przy ul. Niepodległości pobili starszą ko-bietę, łamiąc jej nos i powodu-jąc zwichnięcie stawu barkowe-go oraz złamanie kości ramie-nia. Zrabowali jej torebkę z port-felem, dokumentami i telefonem komórkowym o łącznej warto-ści 300 zł.

    Śledczy postawili obu bandy-tom zarzuty dokonania czterech rozbojów, w tym trzech z uży-ciem niebezpiecznego narzę-dzia w postaci noża. – Czyny te są zbrodniami zagrożonymi karą od trzech do piętnastu lat pozba-wienia wolności – tłumaczy Li-liana Łukasiewicz, rzecznik Pro-kuratury Okręgowej w Legnicy.

    Podejrzani przyznali się do popełnienia wszystkich prze-stępstw. Prokurator skierował do sądu wniosek o tymczasowe aresztowanie obu sprawców.

    JOANNA MICHALAK

    – Takie działania będą pro-wadzone cyklicznie – przestrze-ga ofi cer prasowy lubińskiej po-licji, aspirant sztabowy Jan Po-ciecha. Niszczenie mienia, spo-żywanie alkoholu na klatkach schodowych, zaśmiecanie i agre-sywne zachowania młodzieży – to problemy, z którymi borykają się mieszkańcy bloków.

    – Swoje zastrzeżenia lubi-nianie zgłaszali dzielnicowym, a wspólnoty i spółdzielnie miesz-kaniowe wysyłały do nas skargi, dotyczące złych zachowań mło-dzieży – informuje Jan Pocie-cha.

    Dlatego stróże prawa chcą walczyć z przejawem wandali-zmu i zapowiadają częste kon-trole w miejscach, w których za-kłócany jest spokój.

    MAGDALENA LATOCH

    W kilka godzin wylegitymowali aż 91 osób, w tym 24 nieletnich »i ujawnili 25 wykroczeń – dzielnicowi wypowiadają wojnę tym, któ-rzy dokuczają swoim sąsiadom. Na wniosek mieszkańców, stróże pra-wa skontrolowali klatki schodowe, podwórka oraz place zabaw.

    POD PARAGRAFEM

    Oskarżeni o oszustwo i fałszerstwo

    Akcja zorganizowana na prośbę mieszkańców

    KRY

    MINA

    ŁKI

    Nastolatek zadusił się we śnieTragicznie zakończyła się zabawa ze znajomymi dla jednego z lubińskich nastolatków. Chłopak zmarł, bo zadu-sił się wymiocinami. W lutowy weekend 16-latek wrócił wieczorem do domu. – Odprowadził go znajomy, bo chłopak był pod wpły-wem alkoholu. W domu zajął się nim ojciec, który co chwilę sprawdzał czy wszystko z nim w porządku – relacjo-nuje Jan Pociecha, oficer prasowy lu-bińskiej policji. W pewnym momencie tato nastolatka zauważył, że chłopak zrobił się siny. Wezwał karetkę. – Lekarz, który przy-jechał na miejsce, stwierdził zgon – uzupełnia Jan Pociecha. Policja pod nadzorem prokuratora ba-dała czy nie było tutaj udziału osób trzecich. Postępowanie zostało już za-kończone. Okazało się, że był to nie-szczęśliwy wypadek. MS

    Szukali go 10 godzinPo całonocnej akcji poszukiwawczej odnaleziono 38-letniego mieszkańca Lubina. Chory mężczyzna wyszedł z domu około godz. 18 i ślad po nim zaginął. O zniknięciu domownika ro-dzina poinformowała policję w nie-dzielę późnym wieczorem. W akcję zaangażowali się także straża-cy. – Pomagaliśmy policjantom oświe-tlając teren poszukiwań – wyjaśnia oficer dyżurny lubińskiej straży pożar-nej. – Z relacji krewnych wynika, że męż-czyzna jest chory. Od razu przystąpili-śmy do poszukiwań i 27 lutego, około godziny siódmej 38-latek został odna-leziony w pobliżu ogródków działko-wych przy ul. Gajowej – relacjonuje aspirant sztabowy Jan Pociecha, rzecz-nik lubińskiej policji. Jak informuje policjant, mężczyzna w momencie znalezienia był wychło-dzony i poobijany. Niewykluczone, że został pobity. MF

    Pościg jak w kinie akcjiNajpierw uciekał samochodem. Gdy się zorientował, że to niepewny środek transportu, porzucił pojazd i o wła-snych siłach starał się zgubić policyjny pościg. Na próżno. Mundurowi okazali się szybsi i dopadli zbiega. Uciekinier to 41-letni mieszkaniec po-wiatu lubińskiego. 22 lutego do ruty-nowej kontroli próbowała go zatrzy-mać miejscowa drogówka. Mężczy-zna, podróżujący volkswagenem transporterem, na drodze krajowej nr 3 nie zareagował na policyjne sygnały i rzucił się do ucieczki. Pościg zakoń-czył się tuż za zjazdem na Rynarcice. – Jak ustalili funkcjonariusze, przyczy-ny ucieczki były dwie. Po przebadaniu kierowcy okazało się, że jechał na po-dwójnym gazie, miał ponad 1,6 pro-mila alkoholu w organizmie, a ponad-to ma aktywny zakaz sądowy prowa-dzenia pojazdów mechanicznych – zdradza oficer prasowy policji, Jan Po-ciecha. Kierowcy grozi kara do trzech lat wię-zienia. JOM

    W kominiarkach na twarzach, sterroryzowali nożem ekspedientkę. Teraz siedzą w areszcie

    Ujęci 23 lutego wieczorem sprawcy napadu na sklep, mają na swym koncie jeszcze dwa identyczne skoki. »Ponadto policjanci z wydziału kryminalnego udowodnili im, że zaatakowali starszą kobietę, którą skatowali, a następnie okradli z torebki. Wszystkie wydarzenia miały miejsce w tym roku na terenie Lubina.

    bandyciSeryjni

    Mała dziewczynka omal nie wypadła przez okno, podczas gdy jej matka, pijana, spała tuż obok, w domu.

    Czteroletnią dziew-czynkę stojącą w oknie na szczęście ktoś zauwa-żył w porę i zadzwonił na policję.

    – 26 lutego przed godz. 16 do dyżurnego lubiń-skiej policji zadzwonił mieszkaniec miasta. Jak poinformował, na osie-dlu Przylesie w oknie na pierwszym piętrze stoi małe dziecko, które może wypaść. Policjant popro-sił dzwoniącego mężczy-znę, aby pozostał na miej-scu i przekonał dziecko, aby weszło do mieszkania – informuje aspirant szta-bowy Jan Pociecha, rzecz-nik lubińskiej policji.

    Dopiero funkcjona-riusze, którzy przyjechali pod wskazany przez męż-czyznę adres, ściągnęli czterolatkę z okna. Mat-

    ka niczego nie zauważy-ła. Obudzili ją policjan-ci. Okazało się, że ma po-nad dwa promile alkoho-lu w organizmie. Dziew-

    czynką zajęła się babcia, a pijana matka trafi ła do aresztu.

    – Za narażenie własne-go dziecka na utratę życia lub zdrowia 34-letniej lu-biniance grozi kara do ro-ku pozbawienia wolności – dodaje Jan Pociecha.

    MARTA CZACHÓRSKA

    Dziecko w oknie, matka pijana w domu

    Policjanci ściągnęli czterolatkę z parapetu

    Koniec nocnych libacji na klatkach

    Stróże prawa skon-trolowali klatki schodowe wielu bloków

    Po kilkunastu godzinach od zatrzymania mężczyzn policja ustaliła, że byli także sprawcami innych podobnych napadów

    Dziewczynka zajęła się bab-cia, a pijana matka trafiła do aresztu

    Fot.

    sxc.

    hu

    Fot.

    Joan

    na M

    icha

    lak

    Fot.

    lubi

    ńska

    pol

    icja

  • www.lubin.pl8 marca 20128

    W ogłoszeniu lubinianin przy-znaje wprost, że ma 40 lat, jest zdrowy i gotowy na od-danie właściwie każdego narządu. W zamian oczekuje pieniędzy na je-dzenie.

    – Mam troje dzieci, oboje z żo-ną pracujemy, ale za najniższą pen-sję. Nie wystarcza nam na rachunki i bieżące potrzeby – opowiada zde-sperowany. – Zdecydowałem się dać takie ogłoszenie, bo nawet bez ręki mógłbym żyć, ale bez jedzenia już się nie da – wyznaje.

    Ze względu na zakaz handlu na-rządami, ogłoszenie nie może być opublikowane. Jako redakcja chcieli-śmy pomóc rodzinie lubinianina. Po-wiadomić o problemie odpowiednie instytucje i organizacje zajmujące się niesieniem pomocy. Mężczyzna jed-nak wyraźnie nam odmówił.

    – Nie mogę przyjąć niczego za darmo. To dla mnie upokarzające.

    Ale jeśli nie znajdę dodatkowego za-strzyku gotówki, wkrótce razem z ro-dziną możemy trafi ć na bruk. Wiem, że handel narządami jest zakazany,

    ale na czarnym rynku przecież to funkcjonuje. To czysty układ: ja po-trzebuję pieniędzy, a ktoś organu – przyznaje, dodając, że i tak decy-

    zji nie zmieni i prę-dzej czy później znajdzie chętnego na przeszczep.

    Profesor Ma-rian Zembala – dy-rektor Śląskiego

    Centrum Chorób Serca w Zabrzu, ogromny autorytet w dziedzinie transplantologii, nie kryje oburze-nia słysząc o takich apelach.

    – Tutaj, w Zabrzu, nie odmawia-my pomocy nikomu, kto potrzebu-je przeszczepu. Takie ogłoszenia, to absurd i ludzka głupota! Człowieka można do sądu za to podać. My nie żyjemy w jakimś afrykańskim Zim-babwe, ale cywilizowanym kraju. Tu się nie sprzedaje ludzkich orga-nów! – dodaje, sugerując, że osoba, która jest w ciężkiej sytuacji fi nanso-wej powinna się udać po pomoc do opieki społecznej.

    MARIOLA SAMOTICHA

    ZDROWIE

    Nietypowe ogłoszenie

    – Na szczęście w Polsce nie ma takiej możliwości! Ludzie, którym brakuje pieniędzy powinni wziąć się do pracy, »a nie spędzać czas przed komputerem, gdzie takie rzeczy im do głowy przychodzą! – to reakcja wieloletniego szefa Polskiego Towarzystwa Transplantacyjnego, profesora Mariana Zembali, na ogłoszenie jednego z naszych Czytel-ników, który chce sprzedać nerkę, szpik kostny lub krew.

    Jest gotów sprzedać nerkę

    Fot.

    Mar

    iola

    Sam

    otic

    ha

    reklama

    zji nie zmieni i prę-dzej czy później znajdzie chętnego na przeszczep.

    rian Zembala – dy-rektor Śląskiego rian Zembala – dy-rektor Śląskiego rian Zembala – dy-

    – Wiem, że handel narządami jest zakazany, ale na czarnym rynku przecież to funkcjonuje. To czysty układ: ja potrzebuję pieniędzy, a ktoś organu – przyznaje lubinianin

    – Akurat będzie na wózek i specjalne siedzisko, które po-zwoli malutkiej utrzymać pio-nową pozycję – cieszy się Be-ata Jarosz, mama 2-letniej Mai, która przez sepsę straciła rączki i nóżki. Kobieta wspól-nie z szefem Fundacji na Ratu-nek Dzieciom z Dolnego Ślą-ska odebrała symboliczny czek na kwotę 86 tys. zł od Platformy Obywatelskiej. Pieniądze zbierano na balu charytatywnym z udziałem członków lokalnych struktur partii. – Do końca właściwie nie wiedzieliśmy, że Maja z ro-dzicami będą na balu. Ale była i bawiła się z nami bardzo dłu-go – opowiada europoseł Piotr Borys. – A dzięki temu, że lu-dzie widzieli jak ta pomoc jest jej potrzebna, jeszcze chętniej otwierali portfele – dodaje. Razem z europosłem Borysem inicjatorem balu był poseł Norbert Wojnarowski. – Cie-szymy się, że mogliśmy po-móc. Zebraliśmy rekordową kwotę, bo aż 86 tys. zł – mówi parlamentarzysta. MS

    Platforma oddała pieniądze z balu

  • www.lubin.pl 8 marca 2012 9

    Zamieszanie z pierwszo-klasistami powstało, kiedy kilka lat temu mi-nister edukacji ogłosiła, że od 2012 roku wszystkie sze-ściolatki obowiązkowo pój-dą do pierwszej klasy. W ro-ku poprzednim rodzice mie-li mieć jeszcze wybór, później już nie.

    Obawiając się o podwójne roczniki – tych sześcio- i sied-mioletnich dzieci, lubiński magistrat postanowił upo-rządkować sytuację. Wszyst-kie szkoły dostosowano do przyjęcia młodszych dzieci, a wśród rodziców przepro-wadzono akcję informacyj-ną. Urzędnicy przekonywa-li, że lepiej posłać malucha do pierwszej klasy już w 2011 ro-ku, kiedy w szkołach nie bę-dzie jeszcze takiego tłoku.

    Nikt jednak nie przewi-dział, że ministerstwo nagle zmieni zdanie i wycofa się

    z pomysłu. Teraz sześciolat-ki mają iść do szkoły od 2014 roku. – Rząd oszukał więc nas rodziców i urzędników.

    Po co było na hura remon-tować szkoły i słać te dzieci wcześniej, skoro widać, że to nie był przemyślany pomysł – denerwują się rodzice ma-łych lubinian, którzy posłali swoje pociechy do szkoły rok wcześniej.

    37-letnia lubinianka, pani Maja, uważa, że posłanie sze-ściolatka to zdecydowanie za wcześnie. – Wiem to z własne-

    go doświadczenia. Dla takie-go dziecka, co jeszcze niedaw-no bawiło się z koleżankami, a teraz musi siedzieć kilka go-dzin w ławce – to tragedia – twierdzi mama siedmioletniej Kai. – Córka wraca do domu zmęczona. Do tego jeszcze co-

    dziennie musi odrabiać pracę domową. A rano jak zwykle mówi, że boli ją brzuch, gło-wa i idzie do szkoły jak za ka-rę – dodaje lubinianka.

    Dziewczynka chodzi do Szkoły Podstawowej nr 8. – Mała nie narzeka na atmosfe-rę czy też nauczycieli, bo peda-godzy są tam wspaniali. Cho-dzi mi tylko o nadmiar mate-riału, który sześciolatek musi sobie przyswoić – podkreśla kobieta. – Na przykład, w cią-gu tego tygodnia córka miała się nauczyć tabliczki mnoże-nia, a potem dzielenia. Więc czy to nie za dużo jak na takie dziecko? – pyta 37-letnia lubi-nianka.

    Siedmioletnia Kaja chodzi teraz do drugiej klasy. Zda-niem jej mamy, dziecko jest zniechęcone szkołą, bo kie-dy wraca do domu, od razu musi odrabiać lekcje. – Cza-sem trwa to naprawdę długo.

    Ostatnio córka czytała tekst ponad godzinę i gdy skończy-ła, to nie pamiętała już tego, co było na początku. Więc ja-ki to ma sens? – pyta kobieta.

    Pani Maja ma jeszcze ośmioletniego syna, który chodzi do tej samej klasy, co siostra. – Jakub poszedł do szkoły rok później niż córka. Więc mam porównanie, jak ta różnica wieku wpływa na dzieci – zauważa lubinianka.

    Ośmiolatek z kolei świetnie radzi sobie z materiałem, któ-ry jest realizowany w szkole. – Jakub nie ma żadnych pro-blemów, jest aktywny i chęt-niej niż Kaja chodzi do szko-ły – przyznaje mama chłop-ca. – Myślę, że problem tkwi w nadmiarze materiału. Dla takiego sześciolatka jest tego po prostu za dużo, bo dziec-ko o rok starsze jest w stanie szybciej się nauczyć i więcej zapamiętać – kwituje mama

    ośmioletniego Jakuba i sied-mioletniej Kai.

    Mimo wszystko są też głosy osób zadowolonych z tego pomysłu. – Ja też po-słałam syna szybciej i nie narzekam. Chłopiec świet-nie sobie radzi, widzę, że jest zadowolony, że może się już uczyć – dodaje inna z mam.

    Urząd miejski przekonu-je, że rodzice nie mają po-wodów do obaw. – Szkoły są w pełni przygotowane na przyjęcie sześciolatków. Na-uczyciele uważają, że dzieci bardzo dobrze sobie radzą w szkole – podkreśla An-drzej Pudełko z urzędu miej-skiego, odpowiedzialny za oświatę. – Mimo zamiesza-nia, które wywołał rząd, za-chęcamy rodziców, by posy-łali sześciolatki do pierwszej klasy – dodaje.

    MAGDALENA LATOCH

    EDUKACJA

    Sześciolatki w pierwszej klasie. Jak sprawdził się pomysł rządu

    Do szkoły za karę– Zrobiłam błąd, że posłałam dziecko do szkoły rok wcześniej – nie ukrywa mama siedmioletniej Kai, która »

    dwa lata temu zdecydowała się na to, by jej sześcioletnia córka rozpoczęła wcześniej edukację.

    Fot.

    Arc

    hiw

    um ro

    dzin

    ne

    reklama

    MPWiKMIEJSKIE PRZEDSIĘBIORSTWO WODOCIĄGÓW I KANALIZACJI SP. Z O.O.

    WARSZTAT MECHANICZNY

    59-300 Lubin, ul. Rzeźnicza 1, tel. 76 746 80 00, fax 76 746 80 05, www.mpwik.lubin.pl, e-mail: [email protected]

    POLSKIE CENTRUM

    CERTYFIKACJI

    C E R T Y F I K AT

    ISO 27001

    P

    POLSKIE CENTRUM

    CERTYFIKACJI

    C E R T Y F I K AT

    ISO 9001

    P

    ISO 14001

    AC 082QMS, EMS

    POLSKIE CENTRUMAKREDYTACJI

    CERTYFIKACJASYSTEMÓW

    ZARZĄDZANIA

    · naprawa pojazdów mechanicznych· remonty pomp głębinowych · prace spawalnicze· prace frezersko-tokarskie· cięcie blach

  • www.lubin.pl8 marca 201210 PRACA

    POWIATOWY URZĄD PRACYCENTRUM AKTYWIZACJI ZAWODOWEJ

    Aktualne oferty pracy na dzień 2 marca 2012 roku

    ul. Jana Kilińskiego 12b, 59-300 Lubin, tel. (076) 746-14-01, fax 746-14-00, e-mail [email protected] Http://pup.lubin.sisco.info

    SPECJALISTA DS. » WSPÓŁ-PRACY – wymagane wykształ-cenie wyższe lub osoba w trak-cie studiów, wymagane do-świadczenie w sprzedaży, mi-le widziane w branży windyka-cyjnej, obsługa komputera, komunikatywność, łatwość nawiązywania kontaktów, otwartość,

    KIEROWCA SAMOCHODU » CIĘ-ŻAROWEGO – 5 wolnych miejsc, wymagane doświad-czenie w zawodzie, prawo jaz-dy kat. C+E, kurs do przewozu rzeczy oraz książeczka sane-pidowska,

    KIEROWCA-MAGAZYNIER – »wykształcenie co najmniej za-wodowe, min. 3 lata doświad-czenia w zawodzie, obsługa komputera, prawo jazdy kat. B, znajomość mechaniki sa-mochodowej,

    PRAWNIK DO » OBSŁUGI OD-SZKODOWAŃ – wykształcenie wyższe prawnicze,

    MAGAZYNIER-SPRZEDAWCA – »wykształcenie zawodowe/średnie, wymagana umiejęt-ność dokonywania przeróbek krawieckich (oferta pracy wy-łącznie dla osób bezrobotnych zarejestrowanych w PUP w Lu-binie),

    ASYSTENT/KA PREZESA » – wy-kształcenie wyższe, wymaga-ne doświadczenie w kontak-tach handlowych i marketin-gu, prawo jazdy kat. B. znajo-mość obsługi komputera, bie-gła znajomość języka niemiec-kiego (biznesowy i technicz-ny), znajomość j. angielskie-go, gotowość do wyjazdów służbowych,

    PRACOWNIK FIZYCZNY » (bran-ża wentylacji i klimatyzacji) – wykształcenie oraz staż pracy bez znaczenia,

    SAMODZIELNY ELEKTROMON- »TER – 3 wolne miejsca, do-świadczenie zawodowe 3 la-ta,

    SPRZEDAWCA-SERWISANT – »znajomość branży rowerowej, obsługa komputera, obsługa kasy fiskalnej mile widziana,

    KOSMETYCZKA – » wymagane doświadczenie w zawodzie min. 1 rok,

    MONTER KONSERWATOR » SIE-CI WODOCIĄGOWO KANALIZA-CYJNEJ – wykształcenie zawo-

    dowe, średnie, 2 lata doświad-czenia, prawo jazdy kat. B, C,

    FRYZJER/KA DAMSKO-MĘSKA »– wykształcenie zawodowe, min. 1 rok pracy udokumento-wany świadectwem pracy (oferta pracy dla osób zareje-strowanych w urzędzie),

    PRACOWNIK OCHRONY » – 2 wolne miejsca, wykształcenie min. podstawowe, orzeczenie o stopniu niepełnosprawno-ści, praca w Radoszycach gm. Rudna,

    BRYGADZISTA SIECI » INSTALA-CJI SANITARNYCH – min. 3 la-ta doświadczenia w zawodzie, obsługa niwelatora, umiejęt-ność czytania projektów,

    MONTER SIECI » INSTALACJI SANITARNYCH – doświadcze-nie w zawodzie min. 2 lata,

    MAGAZYNIER – » 2 wolne miej-sca, wykształcenie min. zawo-dowe, doświadczenie w pracy w firmach z branży meblowej lub w stolarstwie, prawo jazdy kat. B, osoby niepalące,

    SPRZEDAWCA – » wymagane podstawy gry na gitarze oraz obsługa komputera,

    PRACOWNIK BIUROWY/REFE- »RENT DS. KSIĘGOWOŚCI – wy-magane wykształcenie wyż-sze kierunkowe, doświadcze-nie w księgowości (księgi han-dlowe), podstawowa znajo-mość prawa handlowego (PIT, VAT), bardzo dobra znajomość pakietu Office (Excel, Word), zdolności analityczne, samo-dzielność w działaniu, skrupu-latność, terminowość, zaan-gażowanie,

    KOORDYNATOR-LOGISTYK- »MENADŻER – wykształcenie wyższe – inżynieria budowla-na lub logistyka lub przygoto-wanie i zarządzanie produk-cją, znajomość czytania ry-sunków technicznych, biegła znajomość języka angielskie-go lub niemieckiego w mowie i piśmie, samodzielne organi-zowanie, koordynowanie, kie-rowanie, nadzór powierzonych prac, operatywność, odpowie-dzialność, sumienność, umie-jętność spisywania wszelkie-go rodzaju notatek,

    STRAŻNIK – » 5 wolnych miejsc, wykształcenie pod-stawowe, niekaralność, orze-czenie o stopniu niepełno-sprawności, praca w Lubinie,

    CIEŚLA SZALUNKOWY » – do-świadczenie w zawodzie, umiejętność czytania rysunku technicznego,

    DEKARZ – » doświadczenie w zawodzie,

    FRYZJER – » doświadczenie w zawodzie, uprawnienia/umiejętności fryzjerskie, umo-wa o pracę, 1/2 etatu,

    MONTER SZYB » SAMOCHODO-WYCH – wymagane prawo jaz-dy kat. B, mile widziany wła-sny samochód,

    PORZĄDKOWA – » 4 wolne miej-sca, wymagane doświadcze-nie w zawodzie, konieczny sto-pień niepełnosprawności,

    PRACOWNIK OCHRONY » – 5 wolnych miejsc, wymagane doświadczenie w zawodzie, konieczny stopień niepełno-sprawności,

    POMOC SPRZEDAWCY »W MARKECIE BUDOWLA-NYM – wykształcenie pod-stawowe, zawodowe, śred-nie, wyższe, orzeczenie o stopniu niepełnosprawno-ści,

    GEODETA – » wykształcenie średnie lub wyższe geodezyj-ne (oferta pracy wyłącznie dla osób bezrobotnych zarejestro-wanych w PUP w Lubinie),

    POMOC KUCHARZA » – 2 wolne miejsca, doświadczenie w pra-cy w kuchni, książeczka sane-pidowska, kultura osobista,

    PORZĄDKOWA – » 2 wolne miej-sca, wykształcenie podstawo-we/zawodowe, mile widziane doświadczenie w zawodzie, niekaralność, odpowiedzial-ność, sumienność, konieczny stopień niepełnosprawności,

    SPRZĄTACZKA – » konieczne orzeczenie o stopniu niepeł-nosprawności, 1/2 etatu,

    INFORMATYK – » wykształce-nie wyższe informatyczne, min. 2 lata doświadczenia, bardzo dobra znajomość sys-temu operacyjnego LINUX, do-datkowo program MAGNAT, kultura osobista, komunika-tywność, dobra organizacja czasu pracy, odporność na stres,

    PORZĄDKOWA – » 3 wolne miej-sca, konieczny stopień niepeł-nosprawności, 1/8 etatu (pra-

    ca w Rudnej), 3/8 etatu (pra-ca w Lubinie),

    SPECJALISTA DS. » SPRZEDA-ŻY – 2 wolne miejsca, wy-kształcenie min. średnie elek-tryczne, doświadczenie han-dlowe, znajomość branży elektrycznej, prawo jazdy kat. B,

    KIEROWNIK ODDZIAŁU » – wy-kształcenie min. średnie elek-tryczne, doświadczenie w han-dlu, znajomość branży elek-trycznej,

    KIEROWCA-MAGAZYNIER – »wymagane prawo jazdy kat. B, C, kod 95 w prawie jazdy lub kurs na przewóz rzeczy, bada-nia psychologiczne, kurs na wózek widłowy,

    POMOC KUCHENNA » – umie-jętność przygotowywania piz-zy, umowa o pracę, 1/2 eta-tu,

    SPRZEDAWCA – » książeczka sanepidowska, konieczny sto-pień niepełnosprawności,

    KROJCZY TKANIN » – wykształ-cenie średnie, staż na tym sta-nowisku, orzeczenie o stopniu niepełnosprawności,

    KIEROWNIK BUDOWY » – wy-kształcenie wyższe, doświad-czenie w zawodzie, uprawnie-nia konstrukcyjno-budowlane, uprawnienia górnicze,

    KSIĘGOWA – » wykształcenie min. średnie, min. 3 lata do-świadczenia na samodziel-nym stanowisku, obsługa peł-nej księgowości, podatkowej księgi przychodów i rozcho-dów oraz ryczałtu, znajomość przepisów podatkowych, zna-jomość kadr i płac, obsługa programów: PŁATNIK, REWI-ZOR, GRATYFIKANT, RACH-MISTRZ, sporządzanie spra-wozdań finansowych, mile wi-dziana znajomość j. niemiec-kiego,

    PORZĄDKOWA – » 2 wolne miej-sca, konieczny stopień niepeł-nosprawności, 1/4 etatu, pra-ca w Lubinie lub Ścinawie,

    MECHANIK-SERWISANT – » wy-magane wykształcenie me-chaniczne, konieczne do-świadczenie w branży motocy-klowej oraz prawo jazdy kat. A,

    PRACOWNIK GOSPODARCZY/ »KONSERWATOR – 2 wolne miej-

    sca, wykształcenie min. zawo-dowe, umiejętności elektrycz-no-mechaniczne, prawo jazdy kat. B, orzeczenie o stopniu niepełnosprawności,

    ELEKTRONIK-AUTOMATYK – »wymagana znajomość urzą-dzeń, automatyki stacji uzdat-niania wody i oczyszczalni ścieków, mile widziane upraw-nienia SEP do 1kV, konieczne prawo jazdy kat. B,

    PRACOWNIK OCHRONY » – 2 wolne miejsca, konieczny sto-pień niepełnosprawności oraz niekaralność,

    SPRZĄTACZKA – » wymagane orzeczenie o stopniu niepeł-nosprawności, 0,35 etatu,

    CUKIERNIK – » konieczne do-świadczenie w zawodzie, mile widziana książeczka sanepi-dowska,

    SZTYGAR ZMIANOWY » MECHA-NICZNY POD ZIEMIĄ – wy-kształcenie min. średnie (me-chaniczne, techniczne), mile widziane wyższe, min. 3 lata doświadczenia jako dozór średni w zakładach górni-czych podziemnych, zatwier-dzenia OUG osoba średniego dozoru – specjalność mecha-niczna,

    SZTYGAR ZMIANOWY » GÓRNI-CZY POD ZIEMIĄ – wykształ-cenie min. średnie (górnicze, techniczne), mile widziane wyższe, min. 3 lata doświad-czenia jako dozór średni, za-twierdzenia OUG osoba śred-niego dozoru – specjalność górnicza,

    STRAŻNIK – » 3 wolne miejsca, wykształcenie podstawowe, mile widziana praca w ochro-nie, wymagany stopień niepeł-nosprawności oraz niekaral-ność, praca w Chróstniku,

    FRYZJER/KA – » wykształcenie kierunkowe, doświadczenie w zawodzie (przerwa w wyko-nywaniu pracy nie dłuższa niż 1 rok),

    SPRZEDAWCA NA » STOISKU ZOOLOGICZNO-WĘDKAR-SKIM – konieczne doświad-czenie na podobnym stanowi-sku, dobra znajomość branży zoologiczno-wędkarskiej,

    OPERATOR ŁADOWARKI » – uprawnienia operatora łado-warki, orzeczenie o stopniu niepełnosprawności (oferta

    dla osób zarejestrowanych w urzędzie),

    ELEKTRYK (NA » POWIERZCH-NI) – wykształcenie min. zawo-dowe o kierunku elektrycz-nym, min. 5 lat na stanowisku elektryka, uprawnienia SEP do 1 kV, mile widziane uprawnie-nia kontrolno-pomiarowe, pra-wo jazdy kat. B, obsługa kom-putera Ms Office,

    INSTALATOR-SPAWACZ – » 3 wolne miejsca, wymagane do-świadczenie w spawaniu in-stalacji sanitarnych, prawo jaz-dy kat. B, uprawnienia spawa-cza elektryczno-gazowe, brak nałogów, mile widziani emery-ci lub renciści,

    KIEROWCA POWYŻEJ » 3,5 DMC W TRANSPORCIE MIĘDZYNA-RODOWYM – wykształcenie zawodowe/średnie, min. 2 la-ta doświadczenia, znajomość podstaw mechaniki, prawo jazdy C+E, zaświadczenie na przewóz rzeczy, aktualne ba-dania lekarskie, mile widziana znajomość j. angielskiego/nie-mieckiego, uczciwość,

    PRACOWNIK OCHRONY » – 3 wolne miejsca, wymagana li-cencja pracownika ochrony oraz stopień niepełnospraw-ności,

    SPECJALISTA TECHNICZNO- »HANDLOWY – wykształcenie wyższe techniczne – kierunek górnictwo, budowa maszyn, min. 4 lata doświadczenia na stanowisku – związanym ze sprzedażą przemysłową, bar-dzo dobra znajomość MS Excel, prawo jazdy kat. B, umiejętności interpersonalne, dobra znajomość języka an-gielskiego,

    PRACOWNIK OCHRONY » – wy-magany stopień niepełno-sprawności oraz niekaralność, licencja pracownika ochrony.

    Szczegółowe informacje na te-mat ofert pracy oraz dane kon-taktowe do pracodawców do-stępne są na stronie: www.pu-

    plubin.pl oraz w urzędzie pracy.

  • www.lubin.pl 8 marca 2012 11REKLAMA

    Otwarte Mistrzostwa Lubina weteranów4 marca

    GRA POJEDYNCZA KOBIET

    1 miejsce Justyna Grzybek (Zielona Góra)

    2 miejsce Katarzyna Bukowska (Wrocław)

    3 miejsce Magdalena Chmiel (Lubin)4 miejsce Anna Nowak (Lubin)

    GRA POJEDYNCZA MĘŻCZYZN KATEGORIA C – 1960 i starsi 1 miejsce Andrzej Łukasiewicz

    2 miejsce Krzysztof Ciesielski

    GRA POJEDYNCZA MĘŻCZYZN KATEGORIA A 1980 - 1971 1 miejsce Adam Cimosz

    (Jelenia Góra)

    2 miejsce Dominik Mazurczak (Wrocław)

    GRA POJEDYNCZA MĘŻCZYZN KATEGORIA 1970 - 1960 1 miejsce Adam Górniak

    (Jelenia Góra)

    2 miejsce Grzegorz Chmielewski (Wrocław)

    GRA PODWÓJNA MĘŻCZYZN 1 miejsce Adam Cimosz,

    Adam Górniak (Jelenia Góra)

    2 miejsce Grzegorz Chmielewski, Mariusz Kozak (Wrocław)

    GRA MIESZANA 1 miejsce Katarzyna Bukowska,

    Piotr Łaszkiewicz (Wrocław)

    2 miejsce Magdalena Chmiel, Piotr Kierpiec (Lubin)

    GRA POJEDYNCZA MĘŻCZYZN

    1 miejsce Hubert Pączek (AZSAGH Kraków) 2 miejsce Dariusz Zięba (LUKS Badminton Choroszcz) 3 miejsce Paweł Prądziński (UKS Kometa Sianów) 4 miejsce Jakub Janaszek (PTS Puszczykowo)

    GRA POJEDYNCZA KOBIET

    1 miejsce Aleksandra Walaszek (LKS Technik Głubczyce)

    2 miejsce Anna Serafin (LKS Technik Głubczyce)

    3 miejsce Kinga Rudolf (BKS Kolejarz Częstochowa)

    4 miejsce Weronika Grudzina (MLKS Solec Kujawski)

    GRA PODWÓJNA MĘŻCZYZN

    1 miejsce Michał Rogalski (UKS Hubal Białystok), Wojciech Szkudlarczyk (LKS Technik Głubczyce)

    2 miejsce Paweł Pietryja (UKS Plesbad Pszczyna), Przemysław Urban (LKS Technik Głubczyce)

    GRA PODWÓJNA KOBIET

    1 miejsce Marlena Flis (SKB Piast Słupsk), Agnieszka Wojtkowska (LKS Technik Głubczyce)

    2 miejsce Kinga Rudolf (BKS Kolejarz Częstochowa), Ka-tarzyna Garbacka (AZSUW Warszawa)

    GRA MIESZANA

    1 miejsce Agnieszka Wojtkowska (LKS Technik Głubczy-ce), Wojciech Szkudlarczyk (LKS Technik Głubczyce)

    2 miejsce Marlena Flis (SKB Piast Słupsk), Jacek Kołum-bajew (AZSUW Warszawa)

    W turnieju wzięło udział ponad 50 zawodników z Dolnego Śląska, Opolszczyzny oraz Lubuskiego. Wystartowało także 11 zawodników

    TICKET PRO LI-NING GRAND PRIX POLSKI W BADMINTONIE

  • www.lubin.pl8 marca 201212

    Ponad 27 tys. zł powiat przekaże na realizację projektu „Jeden bilet – jedna taryfa”. Podczas ostatniej sesji radni podjęli uchwałę dotyczącą udzie-lenia dotacji na ten cel.

    – Jeden bilet – jedna ta-ryfa, to projekt mający sca-lić transport kolejowy z au-tobusowym oraz liniami obsługiwanymi przez pry-watnych przewoźników. W efekcie pasażer kupu-jąc tylko i wyłącznie jeden bilet, będzie mógł poru-szać się wszystkimi środka-mi transportu publicznego na terenie całego Zagłębia Miedziowego – komentuje Tymoteusz Myrda, sekre-tarz Starostwa Powiatowe-go w Lubinie.

    Radni mieli sporo py-tań. Dopytywali, gdzie np. będzie można kupić taki bi-let. Starosta wyjaśniał, że obecnie omawiane są zasa-dy współpracy z przewoźni-kami oraz kwestie dotyczą-ce ogólnego funkcjonowa-nia i wdrażania projektu.

    Inicjatorem wprowadze-nia takiego biletu był pre-zydent Lubina Robert Ra-czyński. Wartość tej inwe-stycji to ponad 295 tysięcy euro. Dzięki temu, że uda-

    ło się pozyskać na ten cel środki z Unii Europejskiej, 85 procent inwestycji po-kryje fundusz unijny. Pro-jekt realizowany jest w ra-mach EWT 2007-2013, Program dla Europy Środ-kowo-Wschodniej.

    Aby plan mógł być zreali-zowany, musi dojść do poro-zumienia między wszystki-mi przewoźnikami. Kolejne

    powiaty i gminy wspólnie muszą ten transport zor-ganizować i nim zarzą-dzać.

    Teraz prowadzone są rozmowy dotyczące pla-nów wspólnego organizo-wania transportu na tere-nie LGOM. Jest to pierw-szy w Polsce tego typu pro-jekt, realizowany na tak dużą skalę.

    Wprowadzenie jedne-go biletu będzie ogrom-nym ułatwieniem dla wszystkich mieszkańców. Po jego okazaniu, będzie-my mogli swobodnie po-ruszać się na terenie całe-go Zagłębia Miedziowe-go, bez względu na rodzaj środka transportu.

    MARTA SOBOTKIEWICZ

    POWIAT LUBIŃSKI

    Są chętni, by pokazać się w galerii Lubińskie Targi Pracy

    Ile na edukację Subwencja oświatowa

    Coraz więcej pracodaw-ców deklaruje swój udział w szóstych już Lubińskich Targach Pracy. – Mamy tro-chę zgłoszeń – przyznaje Piotr Bodaj z Powiatowego Urzędu Pracy, jednocześnie zapewniając, że oferty bę-dą przyjmowane niemal do samego rozpoczęcia targów, czyli co najmniej do połowy kwietnia.

    Te targi mają być wyjąt-kowe ze względu na ich miej-sce. Tegoroczna edycja, ina-czej niż poprzednie, odbę-dzie się bowiem w galerii Cu-

    prum Arena. – To lepsza lo-kalizacja, bo w centrum mia-sta, w miejscu bardziej przy-stępnym dla mieszkańców. Tam jest dużo większa po-wierzchnia, zmieści się więc także więcej pracodawców – tłumaczy Piotr Bodaj.

    Targi zaplanowano na 26 kwietnia, w godzinach od 11 do 18. Jak dotąd zgłosili się m.in. pracodawcy poszuku-jący opiekunek do osób star-szych za granicą, ślusarzy czy spawaczy.

    MARTA SOBOTKIEWICZ

    Wszystkie gminy wy-korzystały ubiegłorocz-ną subwencję oświatową w całości. W sumie w ubie-głym roku otrzymały łącz-nie 51 mln zł.

    Subwencja naliczana jest dla każdej jednostki samorządu terytorialnego. Jej wymiar zależy od liczby uczniów, nauczycieli i wy-chowanków z konkretny-mi rodzajami niepełno-sprawności.

    Powiat otrzymał 45, Lu-bin ponad 36, gmina wiej-ska prawie 4, Rudna nie-mal 5,5 a gmina Ścinawa ponad 5 mln zł. Dla po-równania powiat legnic-ki miał nieco ponad 10,

    a Legnica niecałe 46 mln zł. Powiat polkowicki po-nad 11, a gmina Polkowice przeszło 14 mln zł.

    Najniższa subwencja oświatowa w ubiegłym ro-ku trafi ła do gminy Plate-rówka w województwie dolnośląskim – zaledwie 787 tys. zł. W gminie tej jest tylko jedna szkoła pod-stawowa, do której uczęsz-cza 110 uczniów.

    Najwyższą subwen-cję oświatową otrzymała Warszawa. Na realizację zadań oświatowych do sto-licy trafi ło ponad pół mi-liarda złotych.

    MARTA SOBOTKIEWICZ

    Sesja rady powiatu

    Referendum referendum nierówne

    – Co lub kto, przez ostat-nie lata powstrzymuje wła-dze kraju, by podobnie jak w nadmorskich Gąskach, uznać i wdrożyć w życie wy-niki referendów przeprowa-dzonego w gminach zagro-żonych odkrywką? – pyta wójt gminy Lubin Irena Ro-gowska. Przeciwniczka od-krywki nie zgadza się z tym, że interes potężnego lobby energetyczno-węglowego jest ważniejszy od wyrażo-nej w demokratyczny spo-sób woli mieszkańców m.in. Zagłębia Miedziowego.

    Wątpliwości wójt wyni-kają ze słów wicepremiera Waldemara Pawlaka, który zapewnił, że wyniki referen-dum w sprawie usytuowania elektrowni jądrowej w Gą-skach koło Mielna zosta-ną wzięte pod uwagę w dal-

    szych działaniach związa-nych z rozwojem energety-ki jądrowej. Przypomnijmy, że mieszkańcy nadmorskiej miejscowości nie zgodzili się na budowę reaktorów w ich sąsiedztwie.

    Stąd lubińscy oponenci nie rozumieją, dlaczego re-ferendum w sprawie kopalni węgla brunatnego z 27 wrze-śnia 2009 roku, przeprowa-dzone na znacznie większą skalę, nigdy – pomimo dzie-siątek apeli i pism – nie spo-tkało się z podobną dekla-racją ze strony przedstawi-ciela władz państwowych. Rogowska uważa, że real-ne działania rządu zmierza-ją w odwrotnym kierunku, niż wskazywałby na to wy-nik referendów.

    Ponadto lokalne samo-rządy obawiają się ingerencji

    urzędu wojewódzkiego w ich wewnętrzne plany. Zgodnie z nowelizacją ustawy o pra-wie geologicznym i górni-czym, wojewoda – w razie nieprzyjęcia przez lokalne sa-morządy nowych planów za-gospodarowania przestrzen-nego z uwzględnieniem ochrony złoża – może sam wprowadzić taką ochronę.

    – Zaskarżymy przepisy tej ustawy do Trybunału Kon-stytucyjnego. Nie zgadzamy się na wprowadzenie do na-szych planów ochrony zło-ża – zapewniała wójt gminy Lubin. Rogowska uważa, że unikanie kontaktu z przed-stawicielami gmin świadczy o skrajnej nieodpowiedzial-ności rządu lub o uleganiu si-łom, które nie liczą się z de-mokratycznymi regułami.

    MARCELINA FALKIEWICZ

    Jeden bilet – jedna taryfa

    Co wolno wojewodzie, to nie…

    Fot.

    Mar

    ta C

    zach

    órsk

    a

    Fot.

    Mar

    celin

    a Fa

    lkie

    wic

    z

    Radni mieli sporo pytań. Dopytywali, gdzie np. będzie można kupić taki bilet. Starosta cierpliwie wyjaśniał

    Zaskarżymy przepisy tej ustawy do Trybunału Konstytucyjnego – twierdzą zgodnia samorzadowcy

  • www.lubin.pl 8 marca 2012 13POWIAT LUBIŃSKI

    Jednogłośnie radni gmi-ny Lubin przyłączyli się do projektu „Jeden bilet – jed-na taryfa”. Podczas ostat-niej sesji rajcy zdecydowa-li przekazać miastu ponad 27 tys. zł.

    – Celem uczestnictwa gminy w tym projekcie jest umożliwienie wprowadze-nia systemu, w ramach któ-rego pasażer będzie mógł posługiwać się jednym bi-letem, we wszystkich środ-kach transportu publiczne-go i w całym Zagłębiu Mie-dziowym – informuje wójt gminy Lubin Irena Rogow-ska.

    Dlatego projekt zakła-da wprowadzenie jednego, wspólnego rozkładu jazdy, jednego biletu i jednej ta-ryfy.

    – Myślę, że warto prze-znaczyć na ten cel pienią-dze, bo przecież będą z te-go korzystać nasi mieszkań-cy – przyznaje Jerzy Szum-lański, przewodniczący ra-dy gminy. Tym bardziej, że projekt dofi nansowany jest

    aż w 85 proc. z funduszu unijnego.

    W przedsięwzięciu bierze udział sześciu partnerów:

    Głogów, Legnica, Polkowi-ce, lubińskie starostwo po-wiatowe, gmina wiejska Lu-bin oraz prezydent Lubina.

    Pomoc finansowa dla gminy miejskiej Lu-bin będzie przekazywana w dwóch transzach. Pierw-sza wpłata, ponad 18 tys. zł, ma być dokonana przez wszystkie samorządy do końca czerwca tego roku. Druga, w wysokości po-nad 9 tys. zł, do 30 kwietnia 2013 roku.

    MAGDALENA LATOCH

    Są pieniądze na staże

    Ponad 2,1 mln zł otrzy-mał lubiński urząd pracy na aktywizację zawodową. Jak zapewnia Wioletta Jagielska, dyrek-torka PUP, pieniędzy bę-dzie jeszcze więcej.

    W tym roku pieniądze dla urzędów zostały przeka-zane przez Ministerstwo Pra-cy i Polityki Społecznej już na początku stycznia. – Wszy-scy byliśmy zdziwieni, po-nieważ przeważnie limit po-jawiał się nieco później. Od początku roku przeprowa-dziliśmy trzy komisje, na któ-rych rozpatrywaliśmy wnio-ski. W tym roku przewiduje-my przydzielenie 140 stypen-diów stażowych – informuje dyrektorka.

    Stypendia będą przyzna-wane na cztery miesiące oso-bom posiadającym deklara-cję zatrudnienia (wystawianą przez pracodawców). – Oso-by, które nie posiadają wspo-mnianego dokumentu, będą odbywać trzymiesięczny staż – tłumaczy Jagielska.

    Jednak na pieniądzach z ministerstwa się nie kończy. – Uruchamiamy także limit przydzielony z Europejskie-

    go Funduszu Społecznego, który wynosi ponad milion złotych. Jest to projekt reali-zowany w latach 2007-2013. Czas odbycia stażu na zasa-

    dach EFS jest zależny od po-siadania deklaracji zatrudnie-nia – mówi dyrektorka.

    Osoba posiadająca taką deklarację odbędzie sześcio-

    miesięczny staż, natomiast czteromiesięczny – osoby nie-posiadające tego dokumentu. – Aktywizacja zawodowa ze środków EFS jest jednorazo-

    wa. Dodatkowo osoba ko-rzystająca z tej formy stażu jest zwolniona z podatku od osób fi zycznych – dodaje.

    Ponadto lubiński urząd

    pracy jest co roku wspomaga-ny przez Rudną. Dzięki celo-wej dotacji wójta, od począt-ku stycznia można było zak-tywizować łącznie 27 osób z terenu tej gminy.

    Pomimo większego limi-tu, zaostrzenia przy przydzie-laniu staży się nie zmieniły. – Szansę na skorzystanie z ak-tywizacji mają ci, którzy od-byli staż przynajmniej dwa lata temu – tłumaczy Jagiel-ska. – Jednak każdy wnio-sek jest rozpatrywany indy-widualnie – zapewnia dyrek-torka.

    W zeszłym roku z mini-sterstwa urząd otrzymał oko-ło 2 mln zł na aktywizację za-wodową. Początkowo zakła-dano, że za te pieniądze sta-że odbędzie tylko 80 osób. W rzeczywistości, za sprawą m.in. dotacji z Unii Europej-skiej, udało się zaktywizować łącznie 386 osób.

    Dla porównania w 2010 roku lubiński PUP otrzy-mał od ministerstwa rekor-dową kwotę, ponad 10 mln zł. Wówczas na staże można było skierować ponad 1100 osób.

    MARCELINA FALKIEWICZ

    Z Powiatowego Urzędu Pracy

    Podarowali hospicjum akwarium

    Są lekarstwem nie tyl-ko dla pacjentów, ale także dla rodzin, które przycho-dzą w odwiedziny. Do lu-bińskiego hospicjum trafi -ło akwarium z prawdziwe-go zdarzenia. Taki dar prze-kazali członkowie Akwary-stycznego Forum Zagłębia Miedziowego.

    – Wprawdzie mamy już akwarium, ale to nasze jest małe i pływa w nim tylko kilka rybek. A to jest ogrom-ne i naprawdę z prawdziwe-go zdarzenia – przyznaje Be-

    ata Smalec, pielęgniarka z lu-bińskiego hospicjum.

    Akwarium stoi w holu, w drugim pawilonie hospi-cjum. – Kupujemy tylko po-karm, resztą zajmują się już członkowie forum, bo ktoś musi się tym opiekować – podkreśla pielęgniarka.

    – Bardzo często widzę jak rodziny, które przy-chodzą do naszych pacjen-tów na kilka godzin, czę-sto w nocy siedzą na sofach i patrzą na te ryby – one rze-czywiście uspokajają i ma-

    ją pozytywny wpływ na człowieka – stwierdza Be-ata Smalec.

    Pracownicy hospicjum cieszą się, że coraz częściej ludzie pomagają potrze-bującym właśnie w taki sposób. – Z resztą w Lubi-nie mieszkańcy są bardzo życzliwi, przynoszą nam pościel, koce i inne rzeczy, za co jesteśmy ogromnie wdzięczni – podkreśla pie-lęgniarka z lubińskiego ho-spicjum.

    MAGDALENA LATOCH

    Na skołatane nerwy Zmiany w oświacieNa ostatniej sesji rajcy powia-towi podjęli uchwały w sprawie zamiaru likwidacji placówek oświatowych dla dorosłych: Technikum Uzupełniającego i Zasadniczej Szkoły Zawodowej w Zespole Szkół Ponadgimna-zjalnych w Rudnej. Decyzja po-dyktowana jest brakiem naboru do klas pierwszych od kilku lat. Ponadto w miejscu Zasadniczej Szkoły Zawodowej, kształcącej w zawodzie rolnik i na oddzia-łach wielozawodowych, plano-wane jest utworzenie Trzylet-niej Zasadniczej Szkoły Zawo-dowej. Z kolei w miejscu Tech-nikum dla Dorosłych powstanie Trzyletnie Liceum Ogólno-kształcące dla Dorosłych. Plany te wynikają ze zmian w zakresie kształcenia zawodowego. Podobne zmiany wprowadzone będą w Specjalnym Ośrodku Szkolno-Wychowawczym w Szklarach Górnych oraz w Ze-spole Szkół i Placówek Oświato-wych w Lubinie. Przekształcenia nie będą miały wpływu na ilość etatów w szko-łach, ani na budżet związany z działalnością placówek. Po-nadto uczniowie będą mogli ukończyć je w dotychczasowym trybie. Przekształcenia wynika-ją z ustawy o systemie oświaty.

    SOBO

    Bezdyskusyjnie na tak Gmina włączyła się do projektu

    Fot.

    Mag

    dale

    na L

    atoc

    h

    Fot.

    Mar

    celin

    a Fa

    lkie

    wic

    z

    Fot.

    Mag

    dale

    na L

    atoc

    h

    Stypendia będą przyznawane na cztery miesiące osobom posia-dającym deklarację zatrudnienia

    Akwarium stoi w holu, w drugim pawilonie hospicjum

  • www.lubin.pl8 marca 201214

    Dobra wiadomość dla lubinian, którzy dali się nabrać właścicie-lom portalu pobieraczek.pl. Sąd Ochrony Konkuren-cji i Konsumentów potwier-dził właśnie decyzję Urzę-du Ochrony Konkurencji i Konsumentów, stwierdza-jąc, że właściciele portalu wprowadzili internautów w błąd. Osobom, które za-warły umowy z serwisem, pomocy w ich rozwiązaniu udziela Wiesława Sulima, Powiatowy Rzecznik Kon-sumentów w Lubinie.

    Jak informuje rzecznik konsumentów, postępowa-nie przeciwko spółce Eller Service, właścicielom por-talu pobieraczek.pl zostało wszczęte po licznych skar-gach konsumentów.

    - Skorzystali oni z usług serwisu, skuszeni hasła-mi sugerującymi, że usłu-ga nic nie kosztuje „10 dni

    pobierania za darmo; Tak, chcę testować przez 10 dni”. Z ustaleń urzędu wynika, że korzystanie z usług ofe-rowanych przez spółkę nie było bezpłatne – w rzeczy-wistości moment rejestracji na portalu był pierwszym

    dniem obowiązywania od-płatnej umowy, która za-wierana była nawet na rok – tłumaczy Wiesława Suli-ma. – Ponadto opłata nali-czana była już od pierwsze-go dnia, a nie jak sugero-wały hasła reklamowe do-

    piero po 10 dniach. Zda-niem urzędu taka praktyka jest nieuczciwa i wprowa-dza konsumentów w błąd. Wielu z nich na podstawie haseł reklamowych i infor-macji na stronie interneto-wej portalu mogło sądzić,

    że w ciągu 10 dni będzie mo-gło korzystać bezpłatnie z tej usługi – dodaje.

    Prezes UOKiK uznała, że właściciele portalu – spół-ka Eller Service – naruszy-li zbiorowe interesy konsu-mentów i nałożyła na nich prawie 240 tys. zł kary. Jed-nocześnie spółka została zo-bligowana do zmiany sposo-bu informowania o usługach oraz publikowania przez pół roku na swoim portalu treści decyzji.

    Sprawa trafi ła do SOKIK. Właśnie zapadł wyrok. Wy-miar sprawiedliwości po-twierdził, że właściciele por-talu pobieraczek.pl wprowa-dzali konsumentów w błąd. Zdaniem SOKiK ich działa-nie miało charakter umyślny, dlatego wysokość kary fi nan-sowej, którą nałożył urząd była prawidłowa.

    Internauci muszą jednak pamiętać, że wyrok sądu nie

    rozwiązuje automatycznie ich problemów. W przy-padku kłopotów z odstą-pieniem od umowy zawar-tej z pobieraczkiem pomo-cy należy szukać u rzeczni-ka konsumentów. Ponad-to porady udzielane są pod bezpłatnym numerem in-folinii konsumenckiej 800 007 707 oraz adresem email [email protected].

    Dodajmy, że obecnie UOKiK prowadzi kolejne postępowanie przeciwko właścicielom pobieraczka.pl. W tym przypadku za-rzuty dotyczą m.in. sugero-wania, że konsumenci po-przez podanie fałszywych danych w formularzu mogli popełnić przestępstwo oraz groźby obciążenia ich kosz-tami postępowania windy-kacyjnego.

    MARTA SOBOTKIEWICZ

    POWIAT LUBIŃSKI

    Ta wiadomość zbulwer-sowała wszystkich. W kieł-basie zamiast soli kuchen-nej wykryto sól, której dro-gowcy używają do posypy-wania śliskich dróg. Czy po-dobnie jest w naszym regio-nie? – W zakładach przez nas nadzorowanych sól technicz-na nie była i nie jest stosowa-na do produkcji wędlin – za-pewnia Andrzej Nowakow-ski, powiatowy lekarz wete-rynarii w Lubinie.

    W naszym powiecie wy-roby mięsne produkowane są w kilku zakładach. Wszyst-kie zostały poddane szcze-gółowej kontroli. – I soli dro-gowej tam nie znaleźliśmy – potwierdza Andrzej Nowa-kowski.

    Nie oznacza to jednak, że kiełbasy z solą drogową nie było w naszych sklepach. Dostawcami są bowiem fi r-my z całej Polski. Żywność w sklepach kontroluje in-spekcja sanitarna oraz Pań-stwowa Inspekcja Handlo-wa, ta jednak nie dostała jesz-cze zalecenia, by zbadać skle-py w naszym regionie pod tym kątem.

    – Teraz policja, prokuratu-ra i sanepid sprawdzają, o któ-re to zakłady chodzi. Kto wy-korzystywał tę sól i dokąd tra-fiała dostawa. Wkrótce ma być ujawniona lista tych zakładów, prawdopodobnie kilka jest też z Dolnego Śląska – poinformo-wano nas w legnickim oddzia-le PIH. MARIOLA SAMOTICHA

    W Powiatowym Biurze Agencji Restrukturyzacji i Mo-dernizacji Rolnictwa w Rudnej rozpoczyna się nowy na-bór wniosków obszarowych oraz w zakresie Programu Rolnośrodowiskowego. Od 15 marca można składać wnioski o dopłaty i dotacje dla rolników za stosowanie korzystnych dla przyrody metod np. późne koszenie łąk czy uprawy ekologiczne.

    W ten sposób rolnicy zachęcani są do działań, których celem jest ochrona przyrody, gospodarowanie w zgodzie z naturą i redukcja negatywnego wpływu rolnictwa na środowisko naturalne. Proekologiczne działania często jednak generują dodatkowe koszty dla rolnika. Właśnie dlatego, rolnicy mogą starać się o rekompensatę. W zależ-ności od obszarów, dopłata wynosi od 260 do 4700 zł za hektar.

    O dopłaty mogą starać się osoby posiadające numer identyfi kacyjny nadany przez ARiMR, prowadzące dzia-łalność rolniczą, mogące zobowiązać się do 5-letniego utrzymania danych pakietów i ich wariantów oraz zobo-wiązujące się do przestrzegania podstawowych wymagań dotyczących całego gospodarstwa.

    Szczegółowe informacje dostępne są w Biurze Powiato-wym ARiMR w Rudnej lub pod numerem telefonu 76 841 06 30. MARTA SOBOTKIEWICZ

    Nasza kiełbasa jest czysta Policja, prokuratura i sanepid sprawdzają

    Dopłaty za ochronę przyrody Rozpoczął się nabór wniosków

    Właśnie zapadł wyrok

    Sąd: pobieraczek oszukał internautów

    Fot.

    Mar

    iola

    Sam

    otic

    ha

    Fot.

    Arc

    hiw

    um W

    L

    Fot.

    Mar

    ta C

    zach

    órsk

    a

    W naszym powiecie wyroby mięsne produkowane są w kilku zakładach. Wszystkie zostały poddane szczegółowej kontroli

    Będą mieli gdzie pozjeżdżać

    Adres o ładnej nazwie

    Zagrożone sady brzoskwini

    Jeszcze w tym roku przy Szkole Podstawowej w Krzeczynie Wiel-kim powstanie plac zabaw i par-king. Na ten cel gmina chce prze-znaczyć około 60 tys. zł. – Przedsięwzięcie realizowane jest na wniosek mieszkańców, którzy chcieli zagospodarować teren przy szkole – wyjaśnia rzecznik gminy Lubin Janusz Łuc-ki. Pieniądze na ten cel pochodzą z funduszu sołeckiego, z którego mają prawo korzystać wszyscy mieszkańcy wsi. Zanim jednak ruszą prace, staro-stwo musi zaakceptować projekt. Plac zabaw i miejsca parkingowe przy placówce powstaną najpóź-niej w grudniu tego roku. LATO

    Na ostatniej sesji rajcy podjęli uchwałę w sprawie nowych nazw ulic. Mieszkańcy Szklar Górnych ustalili, że nowa droga będzie miała nazwę drzewa – Klonowa. W Oborze z kolei, mieszkańcy po-stawili na kwiaty, gdyż po jednej stronie ulicy Lubińskiej położone są już drogi o tych nazwach ro-ślin. Dlatego postanowiono, że będzie to ulica Konwaliowa. W Osieku natomiast mając na uwadze, że nowa droga stanowi przedłużenie ulicy Spokojnej, za-proponowano tę samą nazwę. LATO

    Zgodnie z komunikatem o zagro-żeniu upraw roślin, przesłanym przez Wojewódzki Inspektorat Ochrony Roślin i Nasiennictwa w Lubinie, sadom brzoskwiń, na terenie powiatu lubińskiego, za-graża kędzierzawość liści brzo-skwini. Jest to choroba grzybowa, której objawami są poskręcane, małe i nienaturalnie różowe liście często z białym nalotem. Porażeniu ulegają liście jeszcze we wczesnych stadiach rozwoju, sporadycznie pędy, kwiaty i owo-ce, które porażone chorobą mają na sobie drobne rany i przebar-wienia skórki. Porażone drzewa słabiej owocują i mają słabszą mrozoodporność. Porażone pędy należy wycinać. Czynniki powodujące zwiększenie porażenia, to częste opady desz-czu w okresie wczesnowiosennym i wysoka temperatura. Zabiegi przy użyciu środków ochrony ro-ślin wykonuje się w okresie bez-listnym, jeszcze przed rozpoczę-ciem wegetacji, gdy temperatura powietrza przekroczy 6 stopni. W celu ochrony pszczół i innych owadów zapylających zabiegu chemicznego nie stosować: na ro-śliny uprawne w czasie kwitnie-nia, kiedy na uprawie chronionej występują kwitnące chwasty, w miejscach gdzie pszczoły ma-ją pożytek. SOBO

    Wyrok sądu nie rozwiązuje automa-tycznie problemów internautów. W przypadku kłopotów z odstąpie-niem od umowy zawartej z pobie-raczkiem, pomocy należy szukać u rzecznika konsumentów

  • www.lubin.pl 8 marca 2012 15

    Na razie gmina chce za-trudnić weterynarza, który zająłby się na przykład psa-mi potrąconymi przez samo-chód. – Obowiązek zapewnie-nia całodobowej opieki nad zwierzętami poszkodowany-mi w wypadkach nakłada na gminę od nowego roku zno-welizowana ustawa o opiece nad zwierzętami – mówi Ja-nusz Łucki.

    Nie udało się jednak zna-leźć odpowiedniej osoby. Do urzędu wpłynęła tylko jedna oferta, jednak nie spełniała warunków zamówienia, więc została odrzucona. W najbliż-szym czasie gmina wyznaczy nowy termin składania ofert.

    – Chcemy pójść jednak dalej i przygotować program promocji opieki nad zwierzę-tami. Polegałby on na tym, że jeśli ktoś zaopiekowałby się bezdomnym zwierzęciem otrzymałby od gminy środki na jego leczenie weterynaryj-ne lub na wyżywienie – zdra-dza szczegóły pomysłu rzecz-nik gminy. – Urzędnicy do-piero przygotowują taką pro-pozycję. Zostanie ona przed-stawiona radnym gminy na jednej z najbliższych sesji. De-cyzja, czy program zostanie

    wprowadzony, będzie należeć właśnie do nich – dodaje.

    Władze gminy liczą jed-nak, że problem bezdomnych zwierząt uda się rozwiązać, gdy powstanie schronisko, które zresztą chcą współtwo-rzyć. Przypomnijmy, że kilka okolicznych gmin od dłuższe-

    go czasu próbuje porozumieć się w sprawie schroniska, jed-nak do budowy jeszcze dale-ko. Najbliższe spotkanie zain-teresowanych pomysłem od-będzie się w połowie marca.

    – Co roku mamy kilka in-terwencji z bezdomnymi psa-mi. Musimy wynająć odpo-wiednią fi rmę, odłowić je i za-wieźć do schroniska. Ponie-waż najbliższe są przepełnio-ne, wozimy je nawet do Star-gardu Szczecińskiego – doda-je Łucki.

    Na wsi błąkające się bez-domne zwierzęta nie rzuca-ją się tak w oczy, ale rzecznik gminy przyznaje, że problem istnieje.

    MARTA CZACHÓRSKA

    Nadajnik wybudowali, ale co dalej, tego już nie wiedzą. Nowa stacja, którą Polkomtel postawił w Niemstowie, przy trasie Lubin – Wrocław, wciąż nie została uruchomiona. – Miał być lepszy zasięg, a tu kolejny miesiąc mija i nic się nie zmienia – narzekają mieszkańcy okolicznych miejscowości.

    Nadajnik wybudowano na początku stycznia. Klienci Plusa liczyli więc, że skoro stacja już stoi, to i zasięg wkrótce się popra-wi. Niestety, jak się dowiedzieliśmy, opera-tor sam jeszcze nie wie, kiedy coś się zmie-ni.

    – Stacja została już wybudowana, a teraz musi zostać zainstalowany na niej sprzęt. Niestety trudno mi obecnie podać konkret-ny termin uruchomienia – przyznaje Arka-diusz Majewski, starszy specjalista z Biura Komunikacji Korporacyjnej Polkomtela.

    Przypomnijmy, że stacja Niemstów swo-im zasięgiem ma objąć przedmieścia Lubina od strony południowej oraz okoliczne miej-scowości. – W rejonie tym dotychczasowy poziom sygnału jest niezadowalający, na co

    skarżyli się nasi klienci i pytali o poprawę zasięgu – tłumaczy Arkadiusz Majewski.

    Pracownicy Polkomtela zapewniają też, że dzięki uruchomieniu stacji braki pokry-cia siecią zostaną uzupełnione i polepszy się jakość świadczonych usług.

    MARIOLA SAMOTICHA

    Nadal brakuje zasięgu

    Fot.

    sxc.

    huFo

    t. M