b i b l i o t e k a c o a c h i n g o w a abstrakty ksi b ... · Cztery’Umowy,Don!MiguelRuiz!...

7
Cztery Umowy, Don Miguel Ruiz Autor przedstawia źródła przyjętych na wiarę przekonań, które ograniczają ludzi, okradają z radości i wywołują niepotrzebne cierpienie. Oparte na prastarej mądrości Tolteków (“ludzi, którzy wiedzą”) cztery umowy dają klucz otwierający przed nami nowe życie w wolności, prawdziwym szczęściu i miłości: Umowa 1: Szanuj swoje słowo Umowa 2: Nie bierz niczego do siebie Umowa 3: Nie zakładaj niczego z góry Umowa 4: Rób wszystko najlepiej jak potrafisz Wydawca: Galaktyka, 2007 liczba stron: 124 Toltekowie Toltekowie “ludzie, którzy wiedzą” tysiące lat temu żyli w południowym Meksyku. Byli uczony mi i artystami, których zadaniem było badanie i przechowywanie duchowej oraz praktycznej spuścizny poprzedników. Ezoteryczne dziedzictwo Tolteków zachowało się przekazywane z pokolenia na pokolenie przez poszczególne gałęzie rodowe nagualów mistrzów. Don Miguel Ruiz, nagual z rodu Rycerzy Orła, został powołany do ujawnienia nam nauk Tolteków. Wiedza Tolteków wypływa ze wspólnego dla wszystkich ezoterycznych tradycji świata źródła prawdy. Nie jest religią, chociaż oddaje cześć wszystkim duchowym mistrzom jacy kiedykol wiek nauczali na Ziemi. Dotyczy praw ducha i przez to najprościej nazwać ją sposobem życia, wyrażającym gotowość do przyjęcia szczęścia i miłości. Wprowadzenie: Przydymione lustro Trzy tysiące lat temu pewien człowiek, który uczył się na medyka, zgłębiał wiedzę swoich poprzedników ale nie do końca zgadzał się z tym, co poznawał czuł, że musi być coś więcej. Pewnej nocy, we śnie odkrył, że wszystko zostało stworzone ze światła, a przestrzeń pomiędzy i dookoła nie jest pusta. Odkrył, że wszelkie istnienie jest przejawem jedynego żywego bytu, który nazywamy Bogiem. I doszedł do wniosku, że ludzka percepcja to tylko światło odbierające światło. Spostrzegł, że wszystko jest lustrem, które odbija światło i tworzy obrazy, a ten świat iluzji, sen jest jak dym, niepozwalający nam ujrzeć, jacy naprawdę jesteśmy. “Prawdziwi my to czysta miłość, czyste światło”. Odkrycie odmieniło jego życie dostrzegał siebie we wszystkim, co go otaczało. Chciał swoim odkryciem podzielić się z innymi, ale oni go nie rozumieli. Zauważyli jego odmianę i widzieli, że już nie przypomina nikogo innego. Bardzo dobrze rozumiał każdego, ale nikt nie potrafił zrozumieć jego. Odkrył, że jest zwierciadłem dla innych, lustrem, w którym mogli zobaczyć samego siebie. I zdał sobie sprawę, że wszyscy śnią, bez świadomości, nie wiedząc kim są naprawdę. Nie potrafili ujrzeć światła w sobie, bo pomiędzy lustrami wisiała ściana dymu. Ową ścianę dymu tworzyły interpretacje świetlistych obrazów sen ludzkości. strona z 1 7 Magda Rodak, Professional Certified Coach (PCC/ICF) [email protected], tel. +48 509 109 231 biblioteka coachingowa abstrakty książek

Transcript of b i b l i o t e k a c o a c h i n g o w a abstrakty ksi b ... · Cztery’Umowy,Don!MiguelRuiz!...

b i b l i o t e k a c o a c h i n g o w a abstrakty książek  

!!!! !Cztery  Umowy,  Don  Miguel  Ruiz  

Autor  przedstawia  źródła  przyjętych  na  wiarę  przekonań,  które  ograniczają  ludzi,  okradają  z  radości  i  wywołują  niepotrzebne  cierpienie.  Oparte  na  prastarej  mądrości  Tolteków  (“ludzi,  którzy  wiedzą”)  cztery  umowy  dają  klucz  otwierający  przed  nami  nowe  życie  w  wolności,  prawdziwym  szczęściu  i  miłości: Umowa  1:  Szanuj  swoje  słowoUmowa  2:  Nie  bierz  niczego  do  siebieUmowa  3:  Nie  zakładaj  niczego  z  góryUmowa  4:  Rób  wszystko  najlepiej  jak  potrafisz  

Wydawca:  Galaktyka,  2007liczba  stron:  124  

Toltekowie Toltekowie  -­‐  “ludzie,  którzy  wiedzą”  -­‐  tysiące  lat  temu  żyli  w  południowym  Meksyku.  Byli  uczony-­‐mi  i  artystami,  których  zadaniem  było  badanie  i  przechowywanie  duchowej  oraz  praktycznej  spuścizny  poprzedników.  

Ezoteryczne  dziedzictwo  Tolteków  zachowało  się  przekazywane  z  pokolenia  na  pokolenie  przez  poszczególne  gałęzie  rodowe  nagualów  -­‐mistrzów.  Don  Miguel  Ruiz,  nagual  z  rodu  

Rycerzy  Orła,  został  powołany  do  ujawnienia  nam  nauk  Tolteków.  

Wiedza  Tolteków  wypływa  ze  wspólnego  dla  wszystkich  ezoterycznych  tradycji  świata  źródła  prawdy.  Nie  jest  religią,  chociaż  oddaje  cześć  wszystkim  duchowym  mistrzom  jacy  kiedykol-­‐wiek  nauczali  na  Ziemi.  Dotyczy  praw  ducha  i  przez  to  najprościej  nazwać  ją  sposobem  życia,  wyrażającym  gotowość  do  przyjęcia  szczęścia  i  miłości.

Wprowadzenie:  Przydymione  lustroTrzy  tysiące  lat  temu  pewien  człowiek,  który  uczył  się  na  medyka,  zgłębiał  wiedzę  swoich  poprzedników  ale  nie  do  końca  zgadzał  się  z  tym,  co  poznawał  -­‐  czuł,  że  musi  być  coś  więcej.  

Pewnej  nocy,  we  śnie  odkrył,  że  wszystko  zostało  stworzone  ze  światła,  a  przestrzeń  pomiędzy  i  dookoła  nie  jest  pusta.  Odkrył,  że  wszelkie  istnienie  jest  przejawem  jedynego  żywego  bytu,  który  nazywamy  Bogiem.  I  doszedł  do  wniosku,  że  ludzka  percepcja  to  tylko  światło  odbierające  światło.  Spostrzegł,  że  wszystko  jest  lustrem,  które  odbija  światło  i  tworzy  obrazy,  a  ten  świat  iluzji,  sen  jest  jak  dym,  niepozwalający  nam  ujrzeć,  jacy  naprawdę  jesteśmy.  “Prawdziwi  my  -­‐  to  czysta  miłość,  czyste  światło”.  

Odkrycie  odmieniło  jego  życie  -­‐  dostrzegał  siebie  we  wszystkim,  co  go  otaczało.  Chciał  swoim  odkryciem  podzielić  się  z  innymi,  ale  oni  go  nie  rozumieli.  Zauważyli  jego  odmianę  i  widzieli,  że  już  nie  przypomina  nikogo  innego.  

Bardzo  dobrze  rozumiał  każdego,  ale  nikt  nie  potrafił  zrozumieć  jego.  

Odkrył,  że  jest  zwierciadłem  dla  innych,  lustrem,  w  którym  mogli  zobaczyć  samego  siebie.  I  zdał  sobie  sprawę,  że  wszyscy  śnią,  bez  świadomości,  nie  wiedząc  kim  są  naprawdę.  Nie  potrafili  ujrzeć  światła  w  sobie,  bo  pomiędzy  lustrami  wisiała  ściana  dymu.  Ową  ścianę  dymu  tworzyły  interpretacje  świetlistych  obrazów  -­‐  sen  ludzkości.

strona  �  z  �1 7Magda  Rodak,  Professional  Certified  Coach  (PCC/ICF)            [email protected],  tel.  +48  509  109  231

b  i  b  l  i  o  t  e  k  a      c  o  a  c  h  i  n  g  o  w  a                                                                                                                                                              abstrakty  książek

b  i  b  l  i  o  t  e  k  a      c  o  a  c  h  i  n  g  o  w  a                                                                                                                                                                          abstrakty  książek

Aby  zapamiętać  swoje  wizje  zaczął  nazywać  siebie  Przydymionym  Lustrem:  “Ja  jestem  Przydymionym  Lustrem,  ponieważ  patrzę  na  

siebie  w  każdym  z  was,  jednak  przez  dym  pomiędzy  nami  nie  rozpoznajemy  się  nawzajem.  Dym  jest  snem,  a  wy,  którzy  śnicie  -­‐  lustrem.

 

1.  Udomowienie  a  sen  planety To,  co  widzisz  i  słyszysz  w  tym  momencie  jest  tylko  snem.  Sen  jest  podstawową  funkcją  umysłu,  który  śni,  gdy  czuwa  i  gdy  śpi.  Różnica  polega  na  tym,  że  w  stanie  czuwania  istnieją  materialne  ramy,  które  zmuszają  nas  do  postrzegania  rzeczy  w  sposób  linearny.  Kiedy  usypiamy,  ramy  znikają,  a  sen  ma  tendencję  do  ciągłych  zmian.  

Sen  planety  to  zbiorowy  sen  miliardów  istnień,  które  tworzą  sen  rodziny,  społeczności,  miasta,  państwa,  sen  ludzkości.  Sen  planety  zawiera  wszystkie  społeczne  zasady,  wierzenia,  prawa,  religie,  różne  kultury  i  sposoby  bycia,  rządy,  szkoły,  wy-­‐  darzenia  towarzyskie  i  święta.  

Uwaga  to  wrodzona  zdolność  eliminacji  i  skupiania  się  tylko  na  tym,  co  chcemy  odbierać.  Potrafimy  odbierać  miliony  różnych  bodźców,  rzeczy  a  dzięki  uwadze  potrafimy  wysunąć  na  pierwszy  plan  w  naszym  umyśle  cokolwiek  zechcemy.  

Posługując  się  uwagą,  wchłonęliśmy  całą  rzeczywistość,  cały  sen  -­‐  nauczyliśmy  się  wszelkich  społecznych  zachowań  i  norm.  W  naszym  życiu,  wszystkie  napotykane  osoby,  pragnęły  zawładnąć  naszą  uwagą  -­‐  nauczyciele,  rodzice,  koledzy.  Sami  nauczyliśmy  się  przyciągania  uwagi  innych  i  przenieśliśmy  to  w  dorosłe  życie.  

Zewnętrzny  sen  przyciąga  naszą  uwagę.  Jako  dzieci  nie  mieliśmy  wyboru  naszych  wierzeń,  wartości,  po  prostu  zgodziliśmy  się  z  informacjami,  jakie  otrzymaliśmy  od  innych  ludzi  na  temat  snu  planety.  Jedynym  sposobem  na  gromadzenie  informacji  jest  zgoda  na  nie  -­‐  czyli  umowa.  Jeśli  się  tylko  z  czymś  zgodzimy  -­‐  uwierzymy.  Wiara  zakłada,  że  ufamy  bezwarunkowo.  

Ponieważ  nie  wybraliśmy  wielu  wartości,  możemy  się  przeciwko  nim  buntować,  ale  nie  jesteśmy  dość  silni,  aby  wyjść  z  buntu  zwycięsko.  W  rezultacie  poddajemy  się  narzuconym  wierzeniom  i  zawieramy  umowę,  że  będziemy  te  wartości  uważać  za  słuszne  -­‐  to  jest  proces  udomawiania  ludzi.  Udomowienie  jest  tak  silne,  że  w  pewnym  momencie  nie  potrzebujemy  

nikogo,  kto  by  nas  tresował.  Sami  zadajemy  sobie  karę,  gdy  nie  podporządkowujemy  się  zasadom  i  nagradzamy,  gdy  jesteśmy  “grzeczni”.  System  wierzeń  i  wartości  przypomina  Księgę  Zasad,  która  rządzi  naszym  umysłem  -­‐  bez  zbędnych  pytań  to,  co  jest  w  Księdze  Zasad  przyjmujemy  za  naszą  prawdę.  Wewnętrzny  Sędzia,  który  wszystko  i  wszystkich  w  każdej  chwili  osądza  posługuje  się  Księgą  Zasad.  Wy-­‐  rokuje  o  wszystkim,  co  robimy  i  jeśli  uzna  nas  za  „winnych”,  musimy  ponieść  karę  i  się  wstydzić.  

Inna  część  naszego  ja,  która  zbiera  te  osądy  -­‐  Ofiara,  znosi  wyrzuty,  poczucie  winy  i  wstyd.  Cokolwiek  nie  zgadza  się  z  Księgą  Zasad  wywołuje  skurcz  w  splocie  słonecznym  -­‐  lęk.  Sędzia  karze  wielokrotnie,  za  ten  sam  błąd,  czyli  niezgodność  z  Księgą  Zasad.  Nie  ma  sprawiedliwości.  

We  śnie  planety  normą  jest  ludzkie  cierpienie,  życie  w  lęku  i  emocjonalne  dramaty.  Jest  to  sen  przemocy,  lęku,  wojny,  niesprawiedliwości.  Sny  indywidualnych  ludzi  różnią  się  od  siebie,  ale  i  tak  przypominają  bardziej  nocny  koszmar.  Jeśli  porównamy  sen  planety  z  opisami  piekła  -­‐  odkryjemy,  że  są  identyczne.  

Cała  ludzkość  poszukuje  prawdy,  sprawiedliwoś-­‐ci  i  piękna.  Nie  widzimy  ich  jednak,  bo  nasze  umysły  zaślepiają  fałszywe  sądy,  które  przechowujemy  w  głowie.  Chcemy  mieć  zawsze  rację,  ufamy  swoim  przekonaniom,  żyjemy  jak  we  mgle,  we  śnie.  Snem  jest  wszystko  w  co  wierzysz.  Cały  nasz  umysł  to  mgła.  Przez  tę  mgłę  nie  możemy  zobaczyć,  kim  naprawdę  jesteśmy.  Dlatego  ludzie  opierają  się  życiu.  Być  żywym  to  największa  obawa,  jaka  dręczy  ludzi.  Nie  śmierć  a  podjęcie  ryzyka  by  żyć  to  największy  lęk  człowieka.  

Podczas  procesu  udomowienia  tworzymy  sobie  wzorzec  doskonałości  i  próbujemy  się  do  niego  dostosować,  by  zyskać  powszechną  akceptację.  Ten  model  jest  nierealny  i  z  tego  punktu  widzenia  nigdy  nie  staniemy  się  doskonali.  Uznawszy  się  za  niedoskonałych,  odrzucamy  siebie.  A  poziom  samoodrzucenia  zależy  od  skuteczności  dorosłych  w  rozbijaniu  naszej  integralności.  

strona  �  z  �2 7Magda  Rodak,  Professional  Certified  Coach  (PCC/ICF)            [email protected],  tel.  +48  509  109  231

b  i  b  l  i  o  t  e  k  a      c  o  a  c  h  i  n  g  o  w  a                                                                                                                                                                          abstrakty  książek

Nikt  nie  męczy  nas  bardziej  niż  my  sami,  a  wymusza  to  Sędzia,  Ofiara  i  cały  system  przekonań.  

Istnieje  tysiące  umów,  które  zawarłeś  ze  sobą,  z  innymi,  ze  snem  swojego  życia,  z  Bogiem,  ze  społeczeństwem,  z  rodzicami,  z  małżonkami,  z  dziećmi.  Najważniejsze  są  jednak  umowy,  które  zawarłeś  z  samym  sobą.  Jeśli  pragniesz  żyć  radosnym  spełnionym  życiem,  musisz  znaleźć  odwagę  w  sobie,  by  zerwać  tamte  umowy,  obezwładniające  i  oparte  na  lęku.  Umowy  bazujące  na  lęku  pochłaniają  dużo  energii,  natomiast  te  wypływające  z  miłości  pomagają  ją  nam  zaoszczędzić,  a  nawet  dają  nam  jej  więcej.  

Jeżeli  dostrzeżemy,  że  to  przez  sterujące  nami  umowy  nie  lubimy  naszego  życia  -­‐  będziemy  chcieli  je  zmienić.  A  kiedy  będziemy  do  tego  gotowi  z  pomocą  przyjdą  cztery  nowe,  niezwykle  potężne  umowy.  

Kiedy  zerwiesz  jakąś  umowę  powróci  do  Ciebie  energia,  a  jeśli  zawrzesz  cztery  nowe  umowy,  zwrócą  Ci  one  tyle  sił,  że  zmienisz  cały  system  swoich  umów.  

Potrzebujesz  dużo  silnej  woli,  aby  zawrzeć  Cztery  Umowy,  ale  jeśli  będziesz  umiał  żyć  z  nimi  w  zgodzie,  twoje  życie  zdumiewająco  się  przeobrazi.  Dramat  beznadziejności  zniknie  i  zaczniesz  tworzyć  nowy  sen  -­‐  własny  sen  o  raju.  

!2.  Umowa  pierwsza:  Szanuj  swoje  słowoPierwsza  umowa  jest  najważniejsza  i  najtrudniej  jej  dotrzymać:  Szanuj  swoje  słowo.  

Dlaczego  akurat  słowo?  Słowo  jest  potęgą,  którą  sam  tworzysz.  Twoje  słowo  jest  darem  pochodzącym  od  Boga.  

Słowo  jest  siłą,  to  moc  dana  ci  do  opisywania,  porozumiewania  się,  myślenia  a  zarazem  kreowania  zdarzeń  w  twoim  życiu.  Człowiek  jest  jedyną  istotą  na  Ziemi  obdarzoną  tym  darem.  

Bądź  uczciwy  w  tym,  co  mówisz.  Mów  tylko  to,  co  naprawdę  myślisz.  Unikaj  słów,  które  by  ci  szkodziły  i  nie  obmawiaj  innych.  Używaj  siły  swojego  słowa  tylko  dla  dobra  prawdy  i  miłości.  

Ludzki  umysł  przypomina  żyzną  glebę,w  której  przez  cały  czas  kiełkują  nasiona  -­‐  opinie,  pomysły,  idee.  Zasiewasz  ziarno  -­‐  słowo,  a  ono  rośnie.  

Szanować  swoje  słowo  to  nie  grzeszyć  nim,  nie  używać  go  przeciwko  sobie.  Szanowanie  

swojego  słowa  to  prawidłowe  wydatkowanie  energii,  spożytkowanie  jej  na  korzyść  prawdy  i  miłości  do  samego  siebie.  

Ilekroć  słyszymy  czyjąś  opinię  i  zaczynamy  w  nią  wierzyć,  zawieramy  umowę,  która  staje  się  częścią  naszego  systemu  wierzeń  i  wartości.  

Plotka  to  czarnoksięstwo  w  najczystszym  wydaniu  ponieważ  składa  się  z  czystej  trucizny.  

Jeśli  zawrzemy  pierwszą  umowę  i  zaczniemy  szanować  własne  słowo,  oczyścimy  umysł  i  uzdrowimy  relacje  z  innymi  istotami.  Szanowanie  własnego  słowa  da  ci  również  odporność  na  cudze  złe  słowa.  

Używaj  słowa  by  dzielić  się  miłością.  Pomyśl,  co  można  stworzyć  dobrym  słowem,  czystym  słowem,  które  się  szanuje,  którego  nie  rzuca  się  na  wiatr,  które  odsuwa  sen  lęku,  a  przybliża  zupełnie  inne  życie.

 

3.  Umowa  druga:  Nie  bierz  niczego  do  siebie Następne  trzy  umowy  wynikają  z  pierwszej.  Druga  brzmi:  Nie  bierz  niczego  do  siebie.  

Pułapką  jest  zjawisko  zwane  poczuciem  ważności.  Poczucie  ważności  i  branie  wszystkie-­‐go  do  siebie  to  wyraz  najwyższego  egoizmu.  

Ludzie  nie  robią  niczego  z  twojego  powodu.  Oni  robią  to  ze  swojego  powodu.  Każdy  człowiek  żyje  we  własnym  umyśle,  we  własnym  śnie.  

Kiedy  bierzesz  wszystko  do  siebie,  stale  czujesz  się  obrażony,  reagujesz  zażartą  obroną  swych  przekonań  i  wywołujesz  konflikt.  Tymczasem  to,  co  mówisz,  co  robisz,  co  myślisz  wynika  z  umów,  jakie  wcześniej  zawarłeś.  A  mnie  to  zupełnie  nie  dotyczy.  Nie  ma  dla  mnie  znaczenia,  co  o  mnie  myślisz,  ponieważ  twoich  poglądów  nie  biorę  do  siebie.  

strona  �  z  �3 7Magda  Rodak,  Professional  Certified  Coach  (PCC/ICF)            [email protected],  tel.  +48  509  109  231

b  i  b  l  i  o  t  e  k  a      c  o  a  c  h  i  n  g  o  w  a                                                                                                                                                                          abstrakty  książek

Cokolwiek  inni  ludzie  robią,  mówią,  czują  lub  myślą  nie  bierz  tego  do  siebie.  Nawet  twoje  własne  opinie  o  sobie  nie  muszą  być  prawdziwe.  

Umysł  potrafi  mówić  do  siebie  i  sam  siebie  słuchać  -­‐  jakiś  jego  fragment  mówi,  a  inny  słucha.  Problem  zaczyna  się  wtedy,  gdy  tysiące  jego  fragmentów  zaczyna  mówić  równocześnie  -­‐  powstaje  mgła,  mitote.  

Umysł  zaczyna  przypominać  targowisko  pełne  ludzi,  z  których  każdy  ma  inne  myśli  i  uczucia.  Każdy  człowiek  na  tym  targowisku  reprezentuje  inną  umowę  -­‐  a  te  umowy  czasami  wcale  ze  sobą  nie  współgrają,  nie  są  kompatybilne.  Niektóre  

umowy  bywają  konfliktowe  w  stosunku  do  innych,  zwalczają  się  wzajemnie  wywołując  wojny  w  umyśle  -­‐  wzniecając  mgłę.  W  rezultacie  z  trudem  uświadamiasz  sobie,  czego  tak  naprawdę  chcesz.  Przyjrzenie  się  tym  umowom,  pozwala  dostrzec  wszystkie  konflikty  w  naszej  głowie  i  zrobić  porządek  z  chaosem  mitote.  

Jeśli  będziemy  widzieć  innych  ludzi  takimi,  jakimi  są,  nie  biorąc  tego  do  siebie,  nigdy  nie  zdołają  nas  zranić  ani  słowem,  ani  uczynkiem.  

Kiedy  przestaniesz  brać  wszystko  do  siebie,  zniknie  nawet  smutek.

 

4.  Umowa  trzecia:  Nie  zakładaj  niczego  z  góry W  wielu  życiowych  sytuacjach,  a  może  nawet  we  wszystkich,  robimy  założenia,  przyjmujemy  pewne  hipotezy,  wierzymy,  że  są  one  prawdziwe  i  gwałtownie  reagujemy,  jeśli  nie  sprawdzają  się  w  życiu.  

Wszelkie  smutki  i  dramaty  wynikają  z  tego,  że  robimy  w  życiu  pewne  założenia  i  odnosimy  wszystko  do  siebie.  

Wielkie  mitote  tworzy  w  ludzkim  umyśle  olbrzymi  chaos  -­‐  i  zaczynamy  błędnie  wszystko  interpretować  i  niewłaściwie  pojmować.  Widzimy  

i  słyszymy  tylko  to,  co  chcemy.  Nie  odbieramy  rzeczy  takimi,  jakimi  są.  

Jeśli  inni  coś  nam  mówią  robimy  pewne  założenie,  jeśli  nie  -­‐  również  je  robimy.  Zakładamy,  że  każdy  widzi,  życie  tak,  jak  my.  

Przyjmujemy  też  szereg  założeń  na  własny  temat,  co  powoduje  wewnętrzny  konflikt  np.  myślę,  że  jestem  w  stanie  to  zrobić.  

Metodą  na  uniknięcie  jakichkolwiek  założeń  jest  zadawanie  pytań.  Jeśli  czegoś  nie  rozumiesz,  pytaj.

 

5.  Umowa  czwarta:  Rób  wszystko  najlepiej  jak  potrafiszOstatnia  umowa  gwarantuje,  że  trzy  poprzednie  staną  się  nawykiem  -­‐  dotyczy  sposobu  działania.  

W  każdych  okolicznościach  staraj  się  na  ile  możesz.  Pamiętaj,  że  w  różnych  momentach  może  to  oznaczać,  co  innego.  Twoje  możliwości  są  różne  w  zależności  od  pory  dnia,  nastroju,  stanu  zdrowia.  

Jeśli  będziesz  starał  się  bardziej  niż  możesz  -­‐  stracisz  za  dużo  energii,  jeśli  mniej  -­‐  narażasz  się  na  późniejsze  wyrzuty  sumienia  i  poczucie  winy.  Dlatego  staraj  się  na  tyle  na  ile  możesz  w  danym  momencie.  

Podejmując  działania,  które  lubisz  robić,  nie  spodziewając  się  nagrody  -­‐  skupiasz  się  na  tym,  aby  zrobić  to  najlepiej  jak  potrafisz,  starasz  się  ze  wszystkich  sił  i  czerpiesz  z  tego  przyjemność.  Nagroda  przyjdzie  sama  -­‐  możesz  dostać  więcej  niż  sobie  wyobrażasz.  Jeśli  lubimy  to,  co  robimy,  

jeśli  staramy  się  na  ile  nas  stać,  wtedy  cieszymy  się  życiem.  

Starając  się  z  całych  sił  w  każdym  momencie,  nie  dajesz  swojemu  Sędziemu  okazji  do  oskarżania  Ciebie  i  wydawania  wyroku.  Zawsze  kiedy  próbuje  to  robić  możesz  mu  odpowiedzieć  “Starałem  się  jak  mogłem”.  

Starając  się  z  całych  sił  uczysz  się  też  akceptować  siebie,  uczysz  się  na  błędach,  zwiększasz  swoją  samoświadomość.  

Jeżeli  podejmujesz  działania  wyłącznie  z  musu,  nie  ma  mowy,  żebyś  starał  się  ze  wszystkich  sił.  

Staranie  się  ze  wszystkich  sił  -­‐  dotyczy  każdej  sfery  naszego  życia:  kiedy  się  kąpiesz  też  staraj  się  ze  wszystkich  sił.  

strona  �  z  �4 7Magda  Rodak,  Professional  Certified  Coach  (PCC/ICF)            [email protected],  tel.  +48  509  109  231

b  i  b  l  i  o  t  e  k  a      c  o  a  c  h  i  n  g  o  w  a                                                                                                                                                                          abstrakty  książek

Trzy  pierwsze  umowy  zadziałają  tylko  wtedy,  kiedy  będziesz  się  starał  ze  wszystkich  sił.  I  nie  spodziewaj  się,  że  zawsze  będziesz  szanował  swoje  słowo,  nigdy  nie  będziesz  brał  rzeczy  do  siebie,  nigdy  nie  będziesz  zakładał  niczego  z  

góry,  ale  zawsze  staraj  się  z  całych  sił,  aby  tak  właśnie  się  stało.  

Kiedy  upadniesz,  nie  osądzaj  się.  Powstań  i  zawrzyj  umowę  na  nowo.!

6.  Tolteków  ścieżka  ku  wolności:  Zerwanie  dotychczasowych  umówPrawdziwa  wolność  jest  domeną  ducha  i  oznacza  wolność  bycia  tym,  kim  się  naprawdę  jest.  

Kto  wzbrania  nam  bycia  wolnym?  Możemy  obwinić  o  to  wiele  osób  instytucji  i  systemów  tymczasem  tak  naprawdę  jedyną  osobą,  która  nam  przeszkadza  jesteśmy  my  sami.  

Mamy  pamięć  bycia  wolnym  -­‐  w  dzieciństwie.  Brak  strachu  przed  wyrażaniem  tego,  co  się  czuje,  brak  strachu  przed  miłością,  brak  obaw  o  przyszłość,  brak  wstydu  dot.  przeszłości.  Normalnym  ludzkim  odruchem  jest  radość  życia,  zabawa,  poznawanie,  szczęście  i  miłość.  

Co  się  dzieje  zatem  z  dorosłym  człowiekiem?  Dostaje  Księgę  Zasad,  Sędziego  i  Ofiarę,  i  traci  swoją  wolność.  

Obwinianie  kogokolwiek  nie  ma  sensu  -­‐  czas  uwolnić  się  od  tyranii  Sędziego  i  roli  Ofiary  -­‐  czas  zmienić  podstawy  swoich  własnych  umów.  

Wiele  osób  nawet  nie  uświadamia  sobie,  że  żyje  pod  dyktando  Sędziego  i  Ofiary,  którzy  rządzą  ich  umysłami.  Szansą  na  wyzwolenie  się  jest  świadomość  -­‐  trzeba  najpierw  zobaczyć  problem,  żeby  móc  go  rozwiązać.  Snwiadomość  powoduje,  że  zmiana  jest  możliwa.  

Twoje  życie  jest  przejawem  Twojego  snu.  Dlatego  ważne  jest,  abyś  doskonalił  własny  sen.  To  sztuka,  w  której  Toltekowie  byli  mistrzami.  Mistrzowie  snu  tworzą  z  życia  dzieło  sztuki  i  poprzez  odpowiednie  wybory  sprawują  kontrolę  nad  własnym  snem.  Wszystko  ma  swoje  konsekwencje,  a  mistrz  snu  jest  ich  świadomy.  

Bycie  Toltekiem  oznacza  sposób  życia.  Istnieją  trzy  sztuki,  które  prowadzą  ludzi  na  tej  ścieżce:  

-­‐ sztuka  świadomości  ★  zrozumienie  tego,  kim      naprawdę  jesteśmy  i  wszystkich  wynikających  z  tego  możliwości,  

-­‐ sztuka  przeobrażania  ★  jak  się  zmienić,  jak  wyzwolić  z  udomowienia,  

-­‐ sztuka  intencji  inaczej  sztuka  miłości  ★  intencją  jest  życie  samo  w  sobie,  oparte  na  bezwarunkowej  miłości.  

Z  tolteckiego  punktu  widzenia  każdy  udomowiony  człowiek  (z  Sędzia  i  Ofiarą)  jest  chory  (jego  umysł  został  zaatakowany  przez  pasożyta  w  postaci  Sędziego  i  Ofiary).  Powodujący  chorobę  pasożyt  żywi  się  negatywnymi  emocjami  wynikającymi  z  lęków.  

Kiedy  odkryjemy,  że  umysłem  rządzi  Sędzia  i  Ofiara,  mamy  dwa  wyjścia:  

-­‐ żyć  tak  dalej  i  poddać  się  snu  planety  

-­‐ przyjąć  rolę  dzieci,  kiedy  rodzice  próbują  je  udomawiać,  czyli  sprzeciwić  się,  powiedzieć  “nie”.  

We  wszystkich  tradycjach  szamańskich  ludzie  wyobrażają  sobie  siebie  jako  wojowników,  bo  walczą  z  pasożytem,  który  zawładnął  ich  umysłem.  Można  z  nim  walczyć  atakując  go  i  ucinając  mu  głowę  -­‐  jedną  po  drugiej,  bo  ma  ich  wiele  (za  każdym  razem  pozbywamy  się  jednego  z  lęków  i  stajemy  się  trochę  bardziej  wolni).  

Równoległą  metodą  jest  zaprzestanie  dożywiania  pasożyta  -­‐  wówczas  zdechnie z  głodu.  Co  to  oznacza  -­‐  odzyskanie  kontroli  nad  emocjami,  powstrzymywanie  się  od  uczuć  wynikających  z  lęku.  

Trzecie  rozwiązanie  to  inicjacja  śmierci  -­‐  symboliczna  śmierć,  która  zabija  pasożyta,  nie  robiąc  nam  szkody  fizycznej.  Kiedy  symbolicznie  umieramy,  pasożyt  także  musi  umrzeć.  

Sztuka  przeobrażania Sen  drugiej  uwagi Sen  pierwszej  uwagi,  będący  wynikiem  snu  zewnętrznego  to  sen,  w  którym  teraz  żyjesz,  wynikający  z  procesu  udomowienia  i  sposobu  w  jaki  po  raz  pierwszy  wykorzystano  Twoją  uwagę  do  jego  stworzenia.  

Pierwsza  metoda  zmiany  przekonań  polega  na  uświadomieniu  sobie  wszystkich  ugód  i  wierzeń  tak,  aby  zmienić  zawarte  ze  sobą  umowy.  Robiąc  

strona  �  z  �5 7Magda  Rodak,  Professional  Certified  Coach  (PCC/ICF)            [email protected],  tel.  +48  509  109  231

b  i  b  l  i  o  t  e  k  a      c  o  a  c  h  i  n  g  o  w  a                                                                                                                                                                          abstrakty  książek

to  używasz  swojej  uwagi  po  raz  drugi,  czyli  tworzysz  sen  drugiej  uwagi.  

W  dzieciństwie  nie  miałeś  wyboru,  teraz  go  masz  i  od  Ciebie  zależy  w  co  uwierzysz.  

Krok  1.  Uświadomienie  sobie,  że  w  Twoim  umyśle  panuje  mglisty,  dymny  zamęt  i  cały  dramat  Twojego  życia  wynika  z  tego,  w  co  wierzysz  -­‐  uświadom  sobie,  jakie  umowy  chcesz  zmienić.  

Krok  2.  Uświadomienie  sobie  wszystkich  samoograniczających  i  opartych  na  lęku  wierzeń  -­‐  zrób  ich  spis.  

Krok  3.  Podejmij  decyzję  o  zawarciu  Czterech  Umów  -­‐  wypowiedz  wojnę  pasożytowi.  Umowy  mają  Ciebie  wesprzeć  w  sztuce  przeobrażania  i  pomóc  ograniczające  umowy,  odzyskać  siłę  ducha  i  wzmocnić  osobowość.  

Zmierzanie  do  serca  wszystkich  umów  nazywam  drogą  przez  pustynię  -­‐  wkraczając  na  pustynię,  spotykasz  demony,  kiedy  ją  opuścisz  demony  okażą  się  aniołami.  

Urzeczywistnienie  czterech  umów  to  wielki  akt  woli  i  wymaga  wiele  odwagi.  Zacznij  od  małych  umów,  buduj  swoją  siłę,  aż  dojdziesz  do  jądra  swoich  umów  i  stawisz  czoła  największemu  demonowi  Twojego  umysłu.  

Każdą  umowę  którą  zrywasz,  musisz  zastąpić  nową,  która  uczyni  Ciebie  szczęśliwą.  Jeśli  nowa  zajmie  miejsce  starej  -­‐  stara  będzie  musiała  odejść  -­‐  to  warunek  konieczny,  aby  tak  się  stało.  

Bądź  cierpliwa,  daj  sobie  czas.  Nastaw  się  na  powtórki,  bo  ćwiczenie  czyni  mistrza.  

Dyscyplina  wojownika Kontrolowanie  własnych  zachowań  Każdego  dnia  budzimy  się  z  określoną  ilością  energii  (fizycznej,  psychicznej  i  duchowej),  którą  wydatkujemy  w  ciągu  dnia.  Jeśli  pozwolimy  emocjom,  aby  wyzuły  nas  z  energii  -­‐  nie  będziemy  mieli  siły  na  zmianę.  

Sposób  w  jaki  postrzegamy  świat,  zależy  od  buzujących  w  nas  emocji.  Kiedy  się  złościsz  wszystko  dookoła  wydaje  się  złe.  Kiedy  jesteś  smutny  -­‐  wszystko  wokół  także  jest  żałosne  i  bliskie  płaczu.  

Wyobraź  sobie,  że  ludzki  mózg  przypomina  skórę.  Skóra  służy  do  odbioru  bodźców  

zewnętrznych  i  odczuć,  jakie  daje  dotyk.  Teraz  wyobraź  sobie,  że  masz  jakąś  ranę  -­‐  dotknięcie  tego  miejsca  z  pewnością  zaboli  -­‐  dlatego  starasz  się  ochronić  i  opatrzyć  ranę.  

Ludzki  umysł  bardzo  przypomina  poranioną  skórę,  na  której  każdą  ranę  zaraziła  emocjonalna  trucizna.  Sami  produkujemy,  w  akcie  obrony,  równie  trujące  przeciwciała  -­‐  psychiczną  truciznę  wynikającą  z  naszych  przekonań.  Taki  stan  naszego  umysłu  uważamy  za  normalny,  chociaż  taki  wcale  nie  jest.  

Gdy  już  ustalimy,  że  stan  naszego  umysłu  jest  chorobą,  znajdziemy  na  nią  lekarstwo.  Otwarcie  emocjonalnych  ran,  oczyszczenie  ich  i  całkowite  wyleczenie  zapewni  nam  prawda  -­‐  poprzez  przebaczenie  innym  krzywd,  które,  jak  sądzimy,  nam  wyrządzili,  niezależnie  od  tego  czy  na  to  zasłużyli.  

Przebaczenie  jest  jedyną  drogą  ku  uzdrowieniu.  Będziesz  wiedzieć,  że  wybaczyłeś  danej  osobie,  kiedy  ją  spotkasz  i  nie  zauważysz  w  sobie  żadnej  emocjonalnej  reakcji.  

Prawda  jest  jak  skalpel,  którym  czyścimy  zaklejone  kłamstwami  rany.  

Problemem  wielu  ludzi  jest  utrata  kontroli  nad  emocjami  -­‐  wówczas  często  mówimy  i  robimy  rzeczy,  których  wcale  nie  chcieliśmy.  Kontrolowanie  emocji  da  nam  siłę  woli  do  zmiany  umów  opartych  na  lęku.  

Przekształcenie  się  w  duchowego  wojownika  następuje  w  momencie  uzyskania  świadomości,  że  jesteśmy  w  stanie  wojny,  a  wojna  w  naszym  umyśle  wymaga  dyscypliny  bycia  sobą,  bez  względu  na  wszystko.  

Wojownik  ma  kontrolę  nad  własnymi  emocjami,  nad  samym  sobą.  Różnica  pomiędzy  wojownikiem  i  ofiarą  jest  taka,  że  ofiara  dusi  emocje,  a  wojownik  je  powstrzymuje.  Ofiary  boją  się  tego,  co  czują  i  skutków  pokazania  tego.  Powstrzymywanie  oznacza  trzymanie  emocji  w  ryzach  i  wyrażenie  ich  we  właściwym  momencie.  To  czyni  wojownika  nieskazitelnym.  

Inicjacja  w  śmierćObjęcie  anioła  śmierci Anioł  śmierci  może  nas  nauczyć,  jak  być  naprawdę  żywym.  Gdybyśmy  dowiedzieli  się,  że  mamy  jeszcze  tydzień  życia  -­‐  tak  naprawdę  mamy  wówczas  tylko  dwa  wyjścia:  cierpieć  i  użalać  się  

strona  �  z  �6 7Magda  Rodak,  Professional  Certified  Coach  (PCC/ICF)            [email protected],  tel.  +48  509  109  231

b  i  b  l  i  o  t  e  k  a      c  o  a  c  h  i  n  g  o  w  a                                                                                                                                                                          abstrakty  książek

nad  sobą  lub  wykorzystać  każdy  moment  na  robienie  tego,  co  naprawdę  lubimy  robić.  Jeśli  mamy  tylko  tydzień  -­‐  bądźmy  przez  ten  czas  bardziej  żywi.  

Anioł  śmierci  uczy  przeżywać  każdy  dzień  tak,  jakby  to  miał  być  nasz  ostatni  dzień.  Możesz  na  różne  sytuacje  spojrzeć  z  perspektywy  zbliżającej  się  śmierci.  

Podczas  inicjacji  w  śmierć  pasożyt  umiera,  mimo,  że  Sędzia  i  Ofiara  będą  się  bronić.  

Zpyć  we  śnie  planety  -­‐  to  być  martwym.  Każdy,  kto  przejdzie  inicjację  śmierci  dostaje  najpiękniejszy  dar  zmartwychwstanie  -­‐  otrząśnięcie  się  ze  śmierci,  ożywienie,  stanie  się  ponownie  sobą.  

Jest  to  jak  powrót  do  dzieciństwa  tyle,  że  nasza  wolność  jest  sprzężona  teraz  z  mądrością,  a  nie  niewinnością.

 

7.  Nowy  sen.  Raj  na  Ziemi Sen,  którym  żyjesz  jest  wyłącznie  Twoim  własnym  dziełem  i  w  każdej  chwili  możesz  go  zmienić.  Masz  siłę,  żeby  stworzyć  piekło  i  siłę,  żeby  stworzyć  raj.  Wykorzystaj  do  tego  własny  

umysł,  wyobraźnię  i  emocje.Modlitwy  medytacyjne  zawarte  w  książce:  

-­‐ Modlitwa  o  wolność    

-­‐ Modlitwa  o  miłość    

KONIEC  

strona  �  z  �7 7Magda  Rodak,  Professional  Certified  Coach  (PCC/ICF)            [email protected],  tel.  +48  509  109  231