ATMosfera 1/05 (21)
description
Transcript of ATMosfera 1/05 (21)
������������ �� �� � �������� ����
����������� !
"#"$%&����
'(�$�� ���������
�� ��������������
� ����� ��������
������
)"�*"%%+,�-$��.
����.��'�$/ ��+
/$���+%"-0�'-1�&2
�������������������
�� !���"� �� �#
������
3&#���&2��'%��'�4
�'1&(�&��'"-'�-0
�,���1&�15��
%"*"�'1('��1"2&�+
5��"(�33�6�
� ���!�� ��!���� $������! �#�
��%����$�&�'� � (��$)()
�������
7.��-0'%"$%/�&
3��3.��,�3
� �%���� �����
������
������������ ������ ������������������� ���
Mi³o nam oddaæ w Pañstwa rêce pierwszy numer biuletynu w nowym,2005 roku. Sk³adaj¹c ¿yczenia samych sukcesów w realizacji Pañstwaosobistych i zawodowych zamiarów, chcemy podzieliæ siê z Pañst-wem naszym zadowoleniem z tego, co uda³o siê nam osi¹gn¹æ przezostatni rok.
Miniony rok by³ dla firmy ATM wyj¹tkowy. Staliœmy siê spó³k¹ pub-liczn¹, zakoñczyliœmy certyfikacjê naszego systemu zapewnienia ja-koœci na zgodnoœæ z norm¹ ISO 9001, zostaliœmy Z³otym Certyfikowa-nym Partnerem naszego najwiêkszego dostawcy — firmy CiscoSystems, zrealizowaliœmy wiele ciekawych projektów, z nadwy¿k¹ wy-konaliœmy plany finansowe i zbudowaliœmy pomyœlne perspektywy nakolejny rok.
Wchodz¹c na gie³dê, poddaliœmy siê zaostrzonym rygorom przej-rzystoœci dzia³ania i obowi¹zkom otwartej komunikacji z obecnymi i po-tencjalnymi akcjonariuszami. W zamian zyskaliœmy lepsz¹ widocznoœæna rynku, wzrost zaufania naszych Klientów i Partnerów, a tak¿e sta³¹,niezale¿n¹ ocenê naszej dzia³alnoœci. Przygotowania, postêpowanieprzed Komisj¹ Papierów Wartoœciowych i Gie³d oraz przeprowadzenieoferty publicznej akcji by³y sporym wysi³kiem i zajê³y nam wiêksz¹czêœæ roku. Trzeba zauwa¿yæ, ¿e proces ten przypad³ akurat w okresiewstêpowania Polski do Unii Europejskiej, zmian prawnych i zmiany kie-rownictwa Komisji. Na koniec jednak osi¹gnêliœmy cel — nasz debiutna warszawskim parkiecie nale¿y zaliczyæ do udanych. Zdajemy sobiesprawê, ¿e status spó³ki gie³dowej jest równoczeœnie wyró¿nieniem i wy-zwaniem. Poniewa¿ wierzymy, ¿e oferujemy rynkowi wyj¹tkowe po³¹-czenie kompetencji i nieszablonowego podejœcia do technologii, któ-rymi siê zajmujemy, jesteœmy przekonani, ¿e temu d³ugofalowemuwyzwaniu sprostamy.
Zdajemy sobie sprawê, ¿e wiarygodnoœæ rynkowa nie jest dobrem,które mo¿na jednorazowo nabyæ, ale wynikiem dobrej organizacji i sta-³ej dba³oœci o wizerunek firmy. Dlatego inwestujemy nie tylko w pro-jekty daj¹ce bezpoœrednie, krótkoterminowe efekty, ale równie¿ wci¹¿ulepszamy nasze wewnêtrzne narzêdzia i procedury. W ci¹gu ostatnie-go roku niezale¿ni audytorzy mieli kilkakrotnie okazjê doceniæ naszewysi³ki, przyznaj¹c nam wysokie noty za spójnoœæ i kompleksowoœæ
� � � � � � � � �
�
procesów zarz¹dzania dzia³alnoœci¹ oraz za stopieñ i jakoœæ ich informatycznego wspomagania.Potwierdzaj¹ to uzyskany certyfikat ISO 9001 i status Z³otego Partnera Cisco. Firma Cisco — nasznajwiêkszy partner technologiczny — da³a nam jeszcze inne wyrazy uznania, wyró¿niaj¹c naszychpracowników tytu³ami „In¿yniera Roku 2004” i „Project Managera Roku 2004” przy okazji corocz-nej konferencji partnerskiej.
Nie mamy jeszcze ostatecznych wyników finansowych za miniony rok, jednak z pewnoœci¹ mo-¿emy stwierdziæ, ¿e wykonaliœmy nasze plany. Wype³niliœmy prognozy zawarte w naszym Prospek-cie emisyjnym, odnotowuj¹c znacz¹co (o oko³o jedn¹ trzeci¹) wiêksze przychody i prawie trzykrot-nie wiêkszy zysk ni¿ w roku 2003. Daje to nam poczucie, ¿e trafiamy w potrzeby rynku i potrafimyje dobrze zaspokajaæ. Szczególn¹ satysfakcjê daje nam rosn¹ce zainteresowanie Klientów naszyminowymi us³ugami, ³¹cz¹cymi szerokopasmow¹ telekomunikacjê z integracj¹ kompleksowych roz-wi¹zañ teleinformatycznych. Stale inwestujemy zarówno w materialne podstawy tej dziedziny dzia-³alnoœci, jak i w nasze mo¿liwoœci ich efektywnego wykorzystania.
Uruchomiliœmy na przyk³ad nowatorsk¹ na polskim rynku us³ugê utrzymania zapasowego cen-trum operacyjnego dla kilku instytucji finansowych. W ramach tej us³ugi nasz Klient mo¿e w gwa-rantowanym, krótkim czasie wznowiæ w naszym centrum kluczowe elementy swojej dzia³alnoœci,przerwane na skutek zdarzeñ losowych. Do dyspozycji pracowników Klienta stawiamy komplet-
nie wyposa¿one pomieszczenia biurowe wrazz niezbêdn¹ infrastruktur¹ teleinformatyczn¹(w tym serwery, stacje robocze, drukarki, sieæLAN i po³¹czenia z globalnymi systemami in-formacyjnymi).
Stale otwieramy nowe wêz³y dostêpowenaszej sieci telekomunikacyjnej, przy czym co-raz czêœciej wykorzystujemy technologiê do-stêpu radiowego. Popyt na oferowane przeznas us³ugi dostêpowe o wysokim poziomie ja-koœci po³¹czone z ciekawymi Ÿród³ami treœci(portale, witryny multimedialne) z regu³y wy-przedza nasze mo¿liwoœci, co jest gwarancj¹szybkiego zwrotu z realizowanych projektówinwestycyjnych.
Na zakoñczenie pragnê zapewniæ Szanow-nych Czytelników — naszych pracowników,akcjonariuszy, klientów, partnerów i sympaty-ków — ¿e nie zamierzamy spocz¹æ na laurach.Plany na rok 2005 s¹ równie ambitne i mamywszelkie podstawy, aby je zrealizowaæ. ¯yczêwszystkim Pañstwu i sobie, ¿ebyœmy za rokmogli ponownie spojrzeæ wstecz w równieoptymistycznym nastroju co dziœ.
Roman Szwed
Prezes Zarz¹du ATM S.A.
�
� � � � � � � � �
Pod koniec listopada 2004 roku
ATM S.A. rozpoczê³a rozbudowê Cen-
trum Telekomunikacyjnego ATMAN-
-Grochowska o Centrum Ochrony
Danych. Nowe Centrum jest zlokali-
zowane w bezpoœrednim s¹siedztwie
aktualnego Centrum Telekomunika-
cyjnego. Zakup nieruchomoœci zo-
sta³ sfinansowany d³ugoterminowym
kredytem inwestycyjnym, a niezbêd-
ne prace remontowo-adaptacyjne
bêd¹ realizowane ze œrodków w³as-
nych spó³ki. Natomiast ju¿ w po³o-
wie grudnia ATM mog³a pochwaliæ
siê sfinalizowaniem negocjacji, za-
warciem wieloletnich kontraktów
i uzyskaniem zamówieñ na wyko-
rzystanie Centrum Ochrony Danych
z trzema instytucjami finansowymi.
£¹czna wartoœæ ju¿ zawar-
tych kontraktów przekroczy-
³a przewidywany poziom in-
westycji zwi¹zanych z COD
(ponad 4,5 mln z³). Dziêki temu
Zarz¹d oczekuje bardzo szybkiego
zwrotu nak³adów inwestycyjnych.
Rozbudowa Centrum Telekomuni-
kacyjnego ATMAN-Grochowska
o Centrum Ochrony Danych roz-
szerzy ofertê Spó³ki w ramach us³ug
outsourcingu telekomunikacyjnego.
W nowym Centrum Ochrony
Danych s¹ ulokowane rezerwowe
powierzchnie biurowe, wêz³y tele-
komunikacyjne i zapasowe centra
przetwarzania danych. COD œwiad-
czy us³ugi na rzecz klientów po-
szukuj¹cych rozwi¹zañ, które za-
pewniaj¹ profesjonaln¹ obs³ugê
krytycznych zasobów teleinforma-
tycznych z mo¿liwoœci¹ natychmias-
towego odtworzenia g³ównych
procesów biznesowych. Istotnym
atutem COD i Centrum Telekomu-
nikacyjnego ATMAN-Grochowska
jest ich nieograniczony dostêp do
Internetu i ³¹cza do bezpoœrednich
punktów styku z wszystkimi opera-
torami dzia³aj¹cymi na rynku, a tak¿e
sta³a opieka konsultingowa i serwi-
sowa w zakresie integracji sieciowej
i oprogramowania biznesowego.
ATM S.A. jest operatorem teleko-
munikacyjnym, ale jednoczeœnie
œwiadczy us³ugi integracyjne i obie
te umiejêtnoœci znakomicie siê uzu-
pe³niaj¹ przy realizacji tej nowej
klasy us³ug.
����������� ��������������������������������������������������������������������
���� !�!����"�#������ �������������"�����$���� �%�� �����&��������������#����'���(���
(rsz)
Spó³ka ATM S.A. podpisa³a z Agen-
cj¹ NC3 (NATO Consultation, Com-
mand and Control) umowê general-
n¹ BOA (Basic Ordering Agreement),
na mocy której ATM bêdzie mog³a
braæ udzia³ w przetargach na dosta-
wy produktów i œwiadczenie us³ug
z zakresu informatyki i ³¹cznoœci dla
si³ zbrojnych oraz jednostek admi-
nistracji NATO.
BOA precyzuje warunki udzia³u
dostawcy w przetargach og³asza-
nych przez NATO i znacznie uprasz-
cza kwestie proceduralne zwi¹zane
z przetargami miêdzynarodowymi.
Umowa obejmuje us³ugi integracji
i konsultingu oraz us³ugi teleko-
munikacyjne, a w szczególnoœci out-
sourcing telekomunikacyjny.
Podpisanie umowy poprzedzone
by³o nadaniem przez Ministerstwo
Gospodarki i Pracy spó³ce ATM S.A.
„Deklaracji uprawnienia”, umo¿li-
wiaj¹cej wspó³pracê z Agencj¹ NC3.
Aby uzyskaæ „Deklaracjê uprawnie-
nia”, ATM S.A. musia³a spe³niæ sze-
reg wyrafinowanych wymogów do-
tycz¹cych jakoœci, bezpieczeñstwa
i organizacji, co dodatkowo pod-
nios³o wartoœæ firmy i u³atwia wspó³-
pracê z najbardziej wymagaj¹cy-
mi klientami i partnerami, tak¿e np.
z sektora finansowego czy teleko-
munikacyjnego. (md)
�
� � � � � � � � �
Firma ATM S.A. otrzyma³a w 2004
roku dofinansowanie z Unii Euro-
pejskiej na modernizacjê i roz-
budowê sieci telekomunika-
cyjnej spó³ki. Dziêki temu ATM
zmodernizuje wyposa¿enie istniej¹-
cych wêz³ów telekomunikacyjnych
oraz uzupe³ni je o dodatkowe trans-
misyjne modu³y dostêpowe, a tak-
¿e uruchomi nowe wêz³y w War-
szawie i innych du¿ych miastach na
terenie Polski. Te inwestycje maj¹ na
celu zwiêkszenie poda¿y i zakresu
terytorialnego ju¿ œwiadczonych
us³ug telekomunikacyjnych oraz
umo¿liwi¹ wprowadzenie do ofer-
ty rynkowej firmy nowych us³ug
telekomunikacyjnych i teleinforma-
tycznych:� us³ug telekomunikacyjnych trans-
misji danych œwiadczonych w try-
bie outsourcingu dla du¿ych przed-
siêbiorstw wielooddzia³owych
wraz z us³ug¹ modernizacji i/lub
rozbudowy oraz integracji syste-
mów teleinformatycznych przed-
siêbiorstwa,� us³ug szerokopasmowej trans-
misji danych œwiadczonych dla
operatorów telekomunikacji mo-
bilnej,� us³ug dystrybucji treœci multi-
medialnych w sieciach szeroko-
pasmowych.
������������� ����������������������������� �����
������������������������ ����������
(bw)
W maju 2004 roku ATM S.A. uzyska³a tytu³ Gold Partner CISCO Systems,
który jest kolejnym, cennym certyfikatem w kolekcji naszej firmy.
Natomiast ju¿ w paŸdzierniku ubieg³ego roku — po wdro¿eniu przez
ATM kilku zaawansowanych projektów — firma CISCO, w uznaniu
dla profesjonalizmu i zaanga¿owania specjalistów ATM oraz wysoko
oceniaj¹c zastosowane techniczne
rozwi¹zania, przyzna³a osobom
odpowiedzialnym za ich realizacjê
tytu³y: Account/Project Manager
w roku finansowym 2004 i CISCO
Certified Internetworking Expert
w roku finansowym 2004 wœród
partnerów CISCO Systems. S¹ to
dwa niezale¿ne, presti¿owe wyró¿-
nienia i oba otrzymali pracownicy
firmy ATM S.A.
Projekty, które zosta³y najwy¿ej
ocenione przez firmê CISCO Systems,
by³y realizowane w ramach part-
nerskiej wspó³pracy z Polkomtel S.A.,
jednym z najwiêkszych krajowych
operatorów telefonii komórkowej.
W obu systemach wykorzystano plat-
formê Cisco Mobile eXchange i au-
torskie oprogramowanie stworzo-
ne przez ATM. (md)
!"�� #!$��#%�&�
�� ���� �������� �������� ���
������ ������ !""#
�
� � � � � � � � �
Firma ATM S.A., operator sieciATMAN, poinformowa³a o uru-chomieniu drugiego punktu stykuz sieci¹ internetow¹ Telekomuni-kacji Polskiej. Nowy punkt stykuma (podobnie jak poprzedni) prze-pustowoœæ 622 Mb/s i wykorzys-tuje technologiê ATM. Inwestycjata umo¿liwi obs³ugê stale rosn¹-cego ruchu IP pomiêdzy sieciamiATMAN i TP — obecnie przekraczaon 500 Mb/s, a ATMAN jest naj-wiêkszym wœród operatorów tele-
komunikacyjnych odbiorc¹ us³uginternetowych TP.
Sieæ ATMAN posiada równie¿ponad 60 bezpoœrednich punktówstyku z innymi krajowymi operato-rami, portalami i dostawcami treœcioraz 3 niezale¿ne Ÿród³a wymianyruchu ze œwiatowymi zasobami In-ternetu. ATM S.A. œwiadczy us³ugidla operatorów telekomunikacyj-nych, ISP, ogólnopolskich i lokalnychsieci kablowych i osiedlowych, me-diów oraz du¿ych i œrednich firm.
„Jesteœmy bardzo zadowoleniz modyfikacji umowy o wspó³pracyz TP S.A. w zakresie us³ug IP. Dziêkinowym uregulowaniom zapewnia-my sobie odpowiedni poziom nieza-wodnoœci oraz mo¿liwoœci dalszegorozwoju. Sta³y rozwój infrastruktu-ry telekomunikacyjnej pozwalautrzymaæ pozycjê sieci ATMAN jakoczo³owego dostawcy profesjonal-nych us³ug internetowych w Pol-sce” — powiedzia³ Janusz Nowa-kowski, dyrektor Dzia³u Wspó³pracyz Operatorami Telekomunikacyjny-mi w ATM S.A.
Spó³ka ATM S.A. podpisa³a w grud-niu ubieg³ego roku czteroletnikontrakt na œwiadczenie us³ugidostêpu do Internetu dla DomuMaklerskiego Banku Ochrony Œro-dowiska SA. Internet dostarczanybêdzie dwiema niezale¿nymi dro-gami, co zapewni klientowi mo¿-liwoœæ nieprzerwanego korzystaniaz us³ugi.
DM BOŒ jest kolejnym domemmaklerskim pod³¹czonym do Inter-netu sieci¹ ATMAN na mocy wielo-
letniej umowy. Dziêki takim kon-traktom ATM S.A. od listopada2000 roku nieprzerwanie umacniaswoj¹ pozycjê w obs³udze sektorabankowo-finansowego. Strony nieujawni³y wysokoœci kontraktu.
ATM S.A. wygra³a te¿ przetargna dostawê Internetu dla UrzêduPatentowego Rzeczpospolitej Pol-
skiej. ATM bêdzie zapewnia³a tejinstytucji dostêp do krajowych i za-granicznych zasobów Internetuprzez 5 lat. Urz¹d Patentowy jestpod³¹czony œwiat³owodem dowarszawskiej sieci ATMAN, co dajenieograniczone mo¿liwoœci ewen-tualnego wzrostu pasma transmisji.
ATM S.A. przez wiele lat utrzymywa-³a pozycje lidera rynku w zakresieinstalacji systemów superkompute-rowych w Polsce. Dziêki wspó³pra-cy z firmami Hewlet Packard (HP)i Intel, ATM S.A. pozostaje nadaljednym z g³ównych dostawców su-perkomputerów, tym razem wyko-rzystuj¹c najbardziej innowacyjnetechnologie — tak zwanych klast-rów obliczeniowych.
W paŸdzierniku ubieg³ego rokuATM S.A. wygra³a og³oszony przezPoznañskie Centrum Superkompu-terowo-Sieciowe (PCSS) przetargwarty oko³o 1,6 mln z³ na klasterobliczeniowy wraz z oprogramo-waniem. Jego uruchomienie nast¹-pi³o ju¿ w grudniu. Ten jeden z naj-wiêkszych klastrów obliczeniowychw Polsce to unikalna 218-proce-sorowa instalacja wykorzystuj¹ca
klaster serwerów firmy HP i archi-tekturê Itanium 2 (IA64) firmy Intel.Jest to tak¿e jeden z pierwszychw Europie du¿ych systemów opar-tych na Itanium 2, a pracuj¹cychpod kontrol¹ nowego j¹dra syste-mu Linux. Wiêcej informacji na tentemat mo¿a znaleŸæ w artykule„Hewlett-Packard w œrodowiskunaukowo-technicznym” (strona 8).
��������������� �����������������������
�������������� ������!�"����������#$$
%&������'"���� ����!���� !����&�
(jn)
(md)
(jm)
�
� � � � � � � � � � � � � � � �
������ ����� ����������� � �����������������
W pierwszej czêœci artyku³u mieliœ-
my niew¹tpliw¹ przyjemnoœæ przed-
stawiæ Pañstwu historiê powstawa-
nia Systemu Zarz¹dzania Operacjami
i Projektami. Omówiliœmy tak¿e po-
krótce szeœæ pierwszych aplikacji
wchodz¹cych w sk³ad systemu. Przy-
pomnijmy, najwa¿niejsze podsys-
temy sk³adaj¹ce siê na SZOP to:� Lejki handlowe� Lejki inwestycyjne� Lejki projektów� EWITA (System logistyczny)� SZJ (System Zarz¹dzania Jakoœci¹
— ISO)� SZUS (System Zarz¹dzania Us³u-
gami Sta³ymi)� RCP (Rejestracja czasu pracy)� Baza kontrahentów (baza danych
dot. klientów, dostawców i part-
nerów)
� Portal klienta� Portal pracownika
W drugiej czêœci artyku³u posta-
ramy siê przybli¿yæ Pañstwu funk-
cjonalnoϾ czterech kolejnych apli-
kacji wchodz¹cych w sk³ad systemu.
� ��������������������������
Modu³ RCP powsta³ jako jeden z pier-
wszych podsystemów systemu
SZOP. Aplikacja pozwala groma-
dziæ i przetwarzaæ dane dotycz¹ce
pracoch³onnoœci wszystkich reali-
zowanych przez firmê projektów,
w tym projektów wewnêtrznych.
Gromadzone s¹ tak¿e dane doty-
cz¹ce pracoch³onnoœci innych za-
dañ wykonywanych przez pracow-
ników Pionu Techniki i Us³ug
Profesjonalnych w ramach swoich
obowi¹zków. Wprowadzenie od-
powiednich kategorii zadañ oraz
rodzajów czynnoœci wykonywanych
przez pracowników pozwoli³o fir-
mie gromadziæ dane, których ana-
liza dostarcza pe³nej informacji na
temat sposobu wykorzystywania
czasu pracy przez pracowników
firmy. Rozbudowany system rapor-
tów i stale rosn¹ce doœwiadczenie
pozwalaj¹ coraz lepiej szacowaæ
i wyceniaæ przysz³¹ pracoch³onnoœæ
projektów oferowanych naszym
klientom.
������� ���!� �"#
Baza kontrahentów ma jeszcze
d³u¿sz¹ historiê ni¿ RCP. Pocz¹tki
aplikacji siêgaj¹, jak ³atwo siê do-
myœliæ, rozbudowanych arkuszy ex-
celowych. Obecnie baza jest pod-
systemem systemu SZOP, który
pozwala gromadziæ najwa¿niejsze
dane dotycz¹ce klientów, dostaw-
ców i partnerów firmy, a tak¿e osób
ich reprezentuj¹cych w kontaktach
z ATM S.A. Aplikacja zasila danymi
$�%������&�'&(��&)�*������������� �
����� ���� �� !�"����� �� �������� ���������
�� ������� ������ � � ��� ���� ������� � ����� ������
����� ����� �� � ��� ����� ������ ��� � ���������� ���
������������ ������� ����������� ������� ���������
�� ������� �����!�� ������ �� "� ��#���� ������� ����
���� �������� ����������� ������� ������� ���������$
���!���� ����$���� %&' �� �!���� ����� ��������������
������ � �$��� ��������� ������������� ���� (��� )��
�� ������ ������� ����������* ����� ���� ����* ����
� ������ ����� ��� ��� � �� ������ ��� �������� ���
� ���� ����#� ���!� ����$�� � ����������� �� ������� �� ���
!���� ������� ��������� ������ ������ ������� � � ����
��� ���� � � ������� � ���� ��� �!��� "#$%&&#' �� ���(
�!��� ������� ��* ������$�� ������ ��������� ����
����+������
�
� � � � � � � � � � � � � � � �
wiele innych modu³ów systemu
SZOP, w tym Lejki projektów i system
logistyczny EWITA. Bazê kontrahen-
tów wyposa¿ono tak¿e w funkcje
u³atwiaj¹ce pracê Dzia³u Marke-
tingu. Usprawniaj¹ one akcje pro-
wadzone przez ten dzia³, a tak¿e
przyczyniaj¹ siê do tego, i¿ „ATMo-
sfera” trafia we w³aœciwe rêce.
��������������
Portal klienta to aplikacja intrane-
towa, która stanowi zal¹¿ek fir-
mowego systemu CRM. Aplikacja
umo¿liwia zarówno szczegó³owy,
jak i przekrojowy przegl¹d wszyst-
kich zgromadzonych danych, które
dotycz¹ dowolnego klienta ATM S.A.
Portal klienta pozwala zatem
ujrzeæ kompleksowy obraz wspó³-
pracy firmy z danym klientem,
wspó³pracy maj¹cej czêsto wielolet-
ni¹ historiê. Aplikacja jest oczywiœ-
cie w pe³ni zintegrowana z pozo-
sta³ymi modu³ami systemu SZOP, co
umo¿liwia natychmiastowe przej-
œcie od informacji zbiorczej, prze-
krojowej do danych szczegó³owych,
na podstawie których informacja ta
powsta³a. Nie trzeba byæ prorokiem,
aby przewidzieæ, i¿ system ten bêdzie
siê w najbli¿szym czasie intensyw-
nie rozwijaæ, ewoluuj¹c w kierunku
systemu klasy CRM dostosowane-
go do potrzeb ATM S.A.
�����������������
Portal pracownika jest aplikacj¹ in-
tranetow¹, która grupuje wiele ró¿-
nych funkcji u¿ytecznych zarówno
dla szeregowych pracowników, jak
i dla mened¿erów firmy.
Ponadto Portal pracownika umo¿-
liwia u¿ytkownikom systemu SZOP
zg³aszanie zauwa¿onych przez nich
usterek systemu oraz propozycji do-
tycz¹cych dalszego rozwoju systemu.
Najnowszym dokonaniem jest
dzia³aj¹ca w ramach Portalu pracow-
nika aplikacja, która jest pierwsz¹
wersj¹ systemu e-learnigowego
naszej firmy. Umo¿liwia ona two-
rzenie szkoleñ elektronicznych, po-
zwala na ich odbywanie przez pra-
cowników przypisanych do tych
szkoleñ w dogodnym dla nich cza-
sie (jak i powrót do treœci szkolenia
w póŸniejszym okresie). Aplikacja
umo¿liwia tak¿e zarz¹dzanie ca³ym
procesem e-szkoleñ. Wszystkie pro-
wadzone obecnie wdro¿enia we-
wnêtrzne wspierane s¹ obowi¹z-
kowymi szkoleniami przysz³ych
u¿ytkowników, dostêpnymi za po-
œrednictwem firmowego intranetu.
Dotyczy to tak¿e wprowadzania
nowych funkcjonalnoœci w ramach
wdro¿enia systemu ISO. W naszej
ocenie system znacz¹co u³atwia
szkolenie pracowników i uspraw-
nia procesy wdro¿eniowe.
����������� ���������������������� �����
System SZOP jest oczywiœcie stale
rozwijany. Za budowê i wdro¿enie
Systemu, a tak¿e za jego dalszy
rozwój odpowiada Biuro Projektów
i Zarz¹dzania Jakoœci¹, kierowane
przez Marka Patrzykonta. W ramach
biura dzia³a dedykowany zespó³
doskona³ych programistów, zajmu-
j¹cych siê g³ównie rozwojem syste-
mu SZOP.
Usterki zg³aszane przez u¿yt-
kowników, na szczêœcie nieliczne,
s¹ usuwane bardzo szybko. Udaje
siê tak¿e szybko odpowiadaæ na
pilne potrzeby dotycz¹ce nowych
funkcji systemu, które s¹ zg³aszane
przez u¿ytkowników lub kierow-
nictwo firmy. Jednoczeœnie prowa-
dzone s¹ d³ugoterminowe prace
nad rozszerzeniem funkcjonalnoœci
systemu SZOP. Wystarczy wspom-
nieæ, ¿e w czasie dziel¹cym uka-
zanie siê obu czêœci tego artyku-
³u opracowano i wdro¿ono Lejki
inwestycyjne, aplikacjê znacznie
u³atwiaj¹c¹ kontrolê wydatków in-
westycyjnych prowadzonych zgod-
nie z zatwierdzonym bud¿etem in-
westycyjnym firmy.
Najistotniejsze prace nad dalszym
rozwojem systemu SZOP koncentro-
waæ siê bêd¹ wokó³ doskonalenia
funkcji usprawniaj¹cych zarz¹dza-
nie firm¹, szczególnie w aspekcie
efektywnoœci dzia³ania i optymali-
zacji kosztów, a tak¿e wokó³ funkcji
pozwalaj¹cych lepiej komunikowaæ
siê firmie z jej klientami i partnera-
mi, przy wykorzystaniu nowoczes-
nych, elektronicznych kana³ów ko-
munikacji.
Z punktu widzenia „cyklu rozwo-
ju” systemu, SZOP, tak jak ca³a nasza
organizacja, wszed³ w fazê optyma-
lizacji. Jesteœmy proaktywni, potra-
fimy obserwowaæ i analizowaæ to,
co dzieje w firmie i na rynku, na któ-
rym dzia³amy. Coraz lepiej potrafimy
te¿ przewidywaæ nadchodz¹ce okaz-
je, nowe trendy i zagro¿enia oraz
przygotowywaæ siê szybko, z odpo-
wiednim wyprzedzeniem, na ich na-
dejœcie. S³owem, zmierzamy w kie-
runku modelu firmy, który Gartner
okreœla mianem „Przedsiêbiorstwa
Czasu Rzeczywistego”. System Za-
rz¹dzania Operacjami i Projektami
stanowi narzêdzie, bez którego ta-
kie proaktywne podejœcie do prowa-
dzenia biznesu by³oby niemo¿liwe.�
�
� � � � � � � � �
Firma Hewlett-Packard od pocz¹tkuswego istnienia jest mocno osadzo-na w œrodowisku naukowo-tech-nicznym. Znana jest nie tylko jakojeden z najwiêkszych na œwiecieproducentów sprzêtu kompute-rowego, pamiêci masowych i sys-temów informatycznych, ale tak¿eod dawna jako wytwórca sprzêtupomiarowego, instrumentów labo-ratoryjnych i kalkulatorów wyko-rzystywanych w pracach naukowo--badawczych. Obecnie HP oferujeklientom dzia³aj¹cym w œrodowis-ku naukowo-technicznym nowa-torskie, zaawansowane technolo-gicznie rozwi¹zania, bazuj¹ce naprzemys³owych i kreowanych przezrynek standardach oprogramowa-nia otwartego, np. zwi¹zanego z sys-temem Linux. Ponadto, na ca³ymœwiecie — tak¿e w Polsce — firmajest g³êboko zaanga¿owana w roz-wój sektora naukowo-badawczegoi wspó³pracê z instytutami nauko-wymi oraz firmami, które wspieraj¹ich dzia³alnoœæ.
������������� ����������
Œrodowisko naukowo-badawczejest niezwykle zró¿nicowane, dla-tego HP oferuje ca³y wachlarz roz-wi¹zañ komputerowych o wielkiej
wydajnoœci: od systemów modu³o-wych typu blade i serwerów wy-dzia³owych po centra superkompu-terowe, zapewniaj¹ce najwy¿szena œwiecie moce obliczeniowe. Wewszystkich rozwi¹zaniach HP stosu-je najbardziej zaawansowane tech-nologie, bazuj¹ce na 32- i 64-bito-wych mikroprocesorach, takich jakIA-32, Opteron, Intel Itanium,PA-RISC i Alpha, które umo¿liwiaj¹budowanie wydajnych, skalowa-nych systemów do zastosowañ na-ukowo-technicznych. Systemy te,tworzone wg architektury odpo-wiadaj¹cej potrzebom i mo¿liwoœ-ciom finansowym klientów — odklastrów z³o¿onych z tanich, jedno-procesorowych komputerów, po-przez konfiguracje wieloproceso-rowe obs³uguj¹ce setki wêz³ów, poglobalne sieci typu grid — mog¹dzia³aæ pod kontrol¹ ró¿nych sys-temów operacyjnych, takich jakLinux, Microsoft Windows, HP-UX,Tru64 UNIX czy OpenVMS.
Zastosowania naukowo-badaw-cze wymagaj¹ nie tylko systemówo wielkiej mocy przetwarzania, aletak¿e instalacji pamiêci masowycho ogromnej pojemnoœci, umo¿liwia-j¹cych przechowywanie setek giga,a nawet terabajtów danych. Do-brym przyk³adem takich aplikacji s¹
badania nad struktur¹ ludzkiegogenomu, sk³adaj¹cego siê z ponad3 milionów par DNA. Wiod¹ce orga-nizacje badawcze — Whitehead In-stitute Center for Genome Researchi Wellcome Trust Sanger Institute —przy pomocy superkomputerowychsystemów HP analizuj¹ setki tera-bajtów danych w celu uporz¹dko-wania sekwencji bia³ek. Chc¹c zdaæsobie sprawê ze skali przedsiêwziê-cia wystarczy powiedzieæ, ¿e za-wartoœæ ca³ej, najwiêkszej na œwie-cie Biblioteki Kongresu, w którejzgromadzone s¹ miliony tytu³ów,mo¿na zapisaæ w pamiêci masowejo pojemnoœci 20 terabajtów. Pod-stawow¹ technologi¹ w zakresiepamiêci masowych rozwijan¹ przezHP jest architektura SAN (storagearea network) — HP StorageWorks.
��� ������������ ���������������
������������������������������������ �������
������� ��� ��� ��� ������ ������ � ����� � ��������
����� ������� ���������� �������� �� ������
�������������� ����� �������� �������� ����� ��� �� ���
���� ��������� ������������� !"# $��%�����&����
�� ��������� ������%' ���(� ��� ) �� ����� � ��������
����*)*������*&�����*��� ��������*�� �+*���������
Klaster serwerów HP Integrity rx 2600.
�
� � � � � � � � �
���������������� ������ ���������������������������
Hewlett-Packard ju¿ od pocz¹tku
lat 90. minionego stulecia podejmu-
je wiele ró¿norodnych dzia³añ na
rzecz rozwoju œrodowiska nauko-
wo-badawczego. Obejmuj¹ one
przede wszystkim opracowywanie
nowych us³ug i produktów, w tym
oprogramowania, przeznaczonych
dla sektora nauki i techniki, podej-
mowanie badañ w laboratoriach
HP Labs, nawi¹zywanie wspó³pracy
z firmami pracuj¹cymi na rzecz œro-
dowiska naukowego, a tak¿e — co
bardzo istotne — popieranie two-
rzenia otwartych standardów opro-
gramowania, wykorzystywanego
w badaniach naukowych. Jednym
z najistotniejszych standardów jest
system operacyjny Linux, którego
rozwój od lat wspiera HP. Obecnie
Linux sta³ siê dominuj¹cym system
operacyjnym dla zastosowañ bio-
informatycznych i badañ materia-
³owych.
Dlatego jednym z przedsiêwziêæ,
w które zaanga¿owa³ siê HP, by³o
utworzenie stowarzyszenia Gelato.
Jest to ogólnoœwiatowe konsorcjum
organizacji badawczych, którego
celem jest rozwijanie skalowanych
rozwi¹zañ opartych na otwartym
oprogramowaniu systemu Linux.
Rozwi¹zania te, funkcjonuj¹ce na
platformie procesorów Itanium,
przeznaczone s¹ dla œrodowiska
akademickiego, administracji pañ-
stwowej i instytucji badawczych
dzia³aj¹cych na rzecz przemys³u.
Ponadto, HP przyk³ada bardzo du¿¹
wagê do stworzenia we wszystkich
regionach geograficznych sieci cer-
tyfikowanych partnerów wdra¿a-
j¹cych rozwi¹zania linuksowe.
Temu celowi s³u¿y program —
HP Certified Linux Partner Program
— realizowany obecnie w Europie,
na Bliskim Wschodzie i w Afryce.
Podstawowym za³o¿eniem progra-
mu jest nie tylko wejœcie z rozwi¹-
zaniami linuksowymi na rynek edu-
kacyjny i naukowy, ale tak¿e ich
rozprzestrzenianie na inne segmen-
ty rynku, takie jak finanse, teleko-
munikacja, energetyka czy admi-
nistracja pañstwowa. Wspó³praca
z certyfikowanym partnerem przy-
nosi znaczne korzyœci obu stronom.
W ka¿dym kraju objêtym progra-
mem, w tym równie¿ w Polsce, nie
wiêcej ni¿ kilku partnerów uzyska
ze strony HP wsparcie w akcjach
marketingowych, w prowadzeniu
biznesu i w realizacji projektów li-
nuksowych.
������ ������� ����������������������������
W Polsce naturalnym partnerem
Hewlett-Packard w zakresie wspó³-
pracy ze œrodowiskiem naukowo-
-badawczym jest firma ATM S.A.
Dlatego bêdzie ona jednym z kilku
certyfikowanych partnerów dzia³a-
j¹cych w ramach HP Certified Linux
Partner Program. W ci¹gu ostatniej
dekady ATM wyposa¿y³a wiêkszoœæ
polskich oœrodków akademickich
w serwery obliczeniowe wielkiej mo-
cy firmy SGI, które zwyczajowo na-
zywa siê superkomputerami. Dziê-
ki temu bez w¹tpienia spó³ka ATM
zajmuje w Polsce pozycjê lidera na
tym rynku. Z wielu dotychczasowych
instalacji warto wymieniæ trzy naj-
wiêksze:� 160-procesorowy superkompu-
ter SGI Origin 3800 w poznañ-
skim PCSS,� 128-procesorowy superkompu-
ter SGI Origin 2800 w krakow-
skim Cyfronecie,� 100-procesorowy superkompu-
ter SGI Origin 3800 w Instytucie
Meteorologii i Gospodarki Wod-
nej w Warszawie.
Superkomputery w Poznaniu
i Krakowie s¹ podstawowymi wêz-
³ami rozproszonego klastra oblicze-
niowego, dzia³aj¹cego na rzecz wie-
lu oœrodków akademickich w Polsce.
Natomiast superkomputer w IMGW
s³u¿y do numerycznego opracowy-
wania dok³adnych prognoz pogo-
dy dla terytorium ca³ego kraju.
Obecnie dobr¹ wspó³pracê z fir-
m¹ HP na niwie naukowej rokuje
wygranie przez ATM S.A. og³oszone-
go przez Poznañskie Centrum Su-
perkomputerowo-Sieciowe (PCSS)
przetargu, a nastêpnie uruchomie-
nie w grudniu 2004 roku klastra
obliczeniowego wraz z oprogra-
mowaniem. Nowy klaster obli-
czeniowy — o maksymalnej mocy
obliczeniowej 1,1 TFLOP i z suma-
ryczn¹ pamiêci¹ operacyjn¹ systemu
o pojemnoœci 0,5 TB — jest jednym
z najszybszych superkomputerów
w Polsce. WartoϾ realizowanego
przez ATM kontraktu wynosi oko³o
1,6 mln z³. Godny odnotowania jest
fakt, ¿e po raz pierwszy dostawa
dotyczy systemów Hewlett-Packard.
Poniewa¿ HP posiada bogat¹ ofertê
serwerów, wybiegaj¹c¹ daleko po-
za zastosowania naukowe, wspó³-
praca z HP daje ATM S.A. nowe
mo¿liwoœci oferowania superkom-
puterów dla innych bran¿ wy-
magaj¹cych wielkich mocy oblicze-
niowych.
� � � � � � � � �
��
Superkomputer dostarczony
dla PCSS i uruchomiony w postaci
klastra obliczeniowego sk³ada siê
ze 109 wêz³ów tworzonych przez
dwuprocesorowe serwery firmy
Hewlett-Packard o symbolu HP In-
tegrity rx 2600. Ka¿dy z wêz³ów,
wyposa¿ony w 64-bitowe proce-
sory Intel Itanium 2, pracuje pod
kontrol¹ 64-bitowego systemu ope-
racyjnego GNU/Linux z najnowszym
j¹drem, z serii 2.6. System pod³¹-
czono do sieci SAN i istniej¹cych
zasobów pamiêci masowej. Po-
nadto, w ramach realizowanego
kontraktu firma ATM S.A. dostar-
czy równie¿ niezbêdne oprogra-
mowanie do zarz¹dzania i moni-
torowania klastra oraz kompilatory,
a tak¿e przeprowadzi szkolenie wy-
branych pracowników PCSS w za-
kresie budowy, obs³ugi, zarz¹dza-
nia i strojenia (tuning) dostarczonego
klastra.
We wdro¿eniu, podobnie jak
w wiêkszoœci du¿ych projektów su-
perkomputerowych, szczególny
nacisk po³o¿ono na opracowanie
œrodowiska do monitorowania wy-
dajnoœci wykonania aplikacji i pro-
filowania kodu. Jest to szczególnie
istotne w przypadku procesora
Itanium 2, który implementuje zu-
pe³nie nowy model programowy
(EPIC) i wymaga nowego podejœcia
do tworzenia oraz optymalizacji
oprogramowania. System zainstalo-
wany w PCSS zostanie udostêpnio-
ny polskiemu œrodowisku naukowe-
mu, a tak¿e w ramach projektów
Clusterix oraz EGEE (Enabling Grids
for E-sciencE). Tak oto wspó³praca
obu partnerów — HP i ATM — w ra-
mach linuksowego programu przy-
bra³a realn¹ postaæ!
���������� ���
��������� ��������������������������
��������������� ���������������������������������
�����������������������������������������
������ �������� ������!" ���������!" ���#�����! ��� � ���! ����$
�����% ��� ��������" �������� �&���� � '( ��� ���������� ��$
��&� #��� )������$������ *)�+ � �������� ,������ - #��� ,����
����%���� � �������" � ����� ����� ����&� � ������� �������� )�
�� ������ ����� ������������� ����� ��������� �!���� � � ����
� ������ � ������� ./012���3� 4������� �� ����� �� ������� � ��$
������ � ��������� ���%����%��" ������ �� ������������ �$
����&� �!��&� � ���������� ����5" �� �������� ��� ������" ���!$
���� ������������� ��� 6�������� �� ������������ � �#��������
�������6�� � �������� 4����� ������� ������% �������� �� �$
���� ���������" ���������� ������� ���&�� 7!���� �� ������
������������������������ ���&�����������
8���69���������������������:;;�;;;����
�
� � � � � � � � � � � �
��
Obecnie urz¹dzenia do monitorin-
gu w sieci IP, popularnie zwane
„kamerami sieciowymi”, s¹ tak na-
prawdê zintegrowanymi z optyk¹
i automatyk¹ serwerami, obs³ugu-
j¹cymi m.in. protoko³y TCP/IP, HTTP,
FTP i SMTP. Instalacja i sterowanie
nimi jeszcze nigdy nie by³y tak pros-
te. Wpiêcie do sieci poprzez inter-
fejs Ethernet/RJ45 i nadanie adresu
IP wraz z ustawieniem podstawo-
wych parametrów nie trwa nawet
5 minut, a do konfiguracji zarówno
pojedynczej kamery, jak i systemu
wystarczy zwyk³y komputer PC wy-
posa¿ony w standardow¹ przegl¹-
darkê internetow¹.
Poza szybk¹ implementacj¹, za
nowymi rozwi¹zaniami przemawia
ekonomia. Jeœli w obiekcie istnie-
je sieæ LAN zbudowana w oparciu
o skrêtkê miedzian¹ kategorii 5., ju¿
dla kilkupunktowej sieci monitoringu
IP koszt wdro¿enia bêdzie relatywnie
ni¿szy od systemów analogowych,
które wymagaj¹ zakupu dedyko-
wanego okablowania koncentrycz-
nego i dodatkowego osprzêtu.
Oszczêdnoœci wi¹¿¹ siê równie¿
z du¿o wiêksz¹ funkcjonalnoœci¹
urz¹dzeñ cyfrowych. Te nowe cechy
zilustrujemy przyk³adami rozwi¹-
zañ z dynamicznie rozwijaj¹cej siê
rodziny profesjonalnych kamer IP
firmy Sony.
A wiêc, jak wygl¹da nowy stan-
dard telewizji przemys³owej?
Inteligentne oprogramowanie
wbudowane w ka¿d¹ z kamer sie-
ciowych zapewnia nam szereg ko-
rzyœci zwi¹zanych z zarz¹dzaniem
i kontrol¹. W przeciwieñstwie do
tradycyjnych systemów CCTV —
efektywnych jedynie wówczas, gdy
monitorowanie jest prowadzone
przez jednego obserwatora, zwykle
w dedykowanym pomieszczeniu
nadzoru — sieæ kamer IP pozwala
na obserwowanie obrazów za po-
moc¹ komputerów osobistych wielu
ludziom znajduj¹cym siê w ró¿nych
miejscach. W praktyce oczywiœcie
wykorzystywane s¹ zaawansowane
funkcje zarz¹dzania, pozwalaj¹ce
na dostêp do kamer u¿ytkownikom
posiadaj¹cym odpowiednie upraw-
nienia i autoryzacjê, np. kierowni-
kowi ochrony lub pracownikom
okreœlonego dzia³u w firmie. Zarów-
no oprogramowanie wbudowane
w kamerê, jak i aplikacja do zarz¹-
dzania systemem (RealShot Manager)
pozwalaj¹ definiowaæ ró¿ne pozio-
my kontroli i modyfikacji ustawieñ,
tworz¹c nieograniczone mo¿liwoœ-
ci implementacji za³o¿eñ polityki
bezpieczeñstwa.
Wszystkie kamery Sony spe³nia-
j¹ wymogi bezpieczeñstwa, takie
jak ochrona has³em czy filtrowanie
IP, oraz zapewniaj¹ dostêp do pro-
cesu monitorowania i kontrolowa-
nia maksymalnie 50 u¿ytkownikom
jednoczeœnie (model SNC-RZ30P —
na zdjêciu na nastêpnej stronie).
Dowolna liczba kamer mo¿e byæ
kontrolowana i sterowana poprzez
administratora wyposa¿onego np.
� ������ ������� �������� �������������
����������� � � �!������
���������������� ������������������ �� ���������� ��� ����������������
���������� ����� � ������ � �������� �� � ������� �������� �� ����� ������ ����� ����
��������� ���������� ���� �� ���������� ���������� ���� � �� ����� ��� ��!�"
�� ��������� #��� � �������� ��������� ���� ������� �!���� ������� � ������$� �������
!���������� � �������$� � ����� �� ����!���� ����� ��� ������� ����� � ���������
���!�����%" &!������ �����!$� ���������� ���� ��������� ��� ��������� ������
���� ��� ���� ���� ��!� ��!����� �� ������� ���!��$� ���������%���� �� �� � ��!���
������� ��� !��������� ���������� �� ���� !���� ������� � �������� ����� ����� �����
���%��'�� ������'�(����'�'�����'������!'��! �����"
��
� � � � � � � � � � � �
w standardowego laptopa, nie ma
potrzeby instalowania dedykowa-
nych monitorów wideo, multiplek-
serów ani innego specjalistycznego
sprzêtu. Dodatkowo, dziêki sieci IP
wszystkie zadania mo¿na realizowaæ
zdalnie, co w wypadku nadzoru
np. nad kilkoma odleg³ymi obiek-
tami przy zastosowaniu tradycyjnych
technologii by³oby praktycznie nie-
mo¿liwe, a z ca³¹ pewnoœci¹ nie-
zwykle kosztowne.
Sama rejestracja i obróbka obra-
zów pozyskiwanych przez kamery
(pliki w standardach MPEG-4 i M-JPEG)
stwarza wiele nowych mo¿liwoœci
dla systemów ochrony. Kompresja
obrazu do formatu MPEG, spraw-
dzaj¹ca siê przy ogl¹daniu on-line
obrazów z sieci dziêki ograniczeniu
iloœci przesy³anych danych do stru-
mienia 512 kb/s przy szybkoœci 25
klatek na sekundê, nie do koñca jed-
nak odpowiada potrzebom syste-
mów zabezpieczenia mienia. Za to
cyfrowa obróbka obrazów w forma-
cie JPEG niesie ze sob¹ szereg ko-
rzyœci, zaczynaj¹c od kadrowania,
wyostrzania obrazów, a koñcz¹c na
dobrej jakoœci wydruku. Do³¹czane
do pliku JPEG metaznaczniki (meta-
tags) pozwalaj¹ na jednoznaczn¹
identyfikacjê Ÿród³a (kamery IP)
i czasu zdarzenia oraz np. pocz¹tku
sekwencji zarejestrowanej w trybie
alarmowym. Dziêki nim mo¿liwe jest
równie¿ szybkie przegl¹danie na-
grania: po podaniu czasu i adresu
kamery od razu otrzymujemy ¿¹da-
n¹ sekwencjê. Ten, kto choæ raz prze-
gl¹da³ kilkunastogodzinne nagra-
nie z magnetowidów analogowych,
na pewno od razu doceni ró¿nicê.
W rozwi¹zaniach Sony mo¿na
zdefiniowaæ kilka trybów rejestracji
obrazu ró¿ni¹cych siê jakoœci¹, a co
za tym idzie równie¿ wymaganiami
dotycz¹cymi pojemnoœci noœni-
ków, na których dokonywany jest
zapis. Na przyk³ad kamera w trybie
normalnej pracy mo¿e rejestrowaæ
8 klatek na sekundê z rozdzielczoœ-
ci¹ 320 x 240, a przechodz¹c w tryb
alarmowy a¿ 24 klatki na sekundê
z rozdzielczoœci¹ VGA.
Warto tu zaznaczyæ, ¿e tryb alar-
mowy mo¿e byæ uruchamiany z po-
ziomu oprogramowania przez ad-
ministratora systemu, jak i na skutek
reakcji samej kamery na zdefiniowa-
ne warunki brzegowe zmian w re-
jestrowanym obrazie. Kamera dzia³a
wiêc sama jako czujnik ruchu, ana-
lizuj¹c z du¿o wiêksz¹ precyzj¹ ni¿
analogowe czujki PIR zmiany jakie
nastêpuj¹ w otoczeniu. Badaniu pod-
dawany jest wektor ruchu, a nie
natê¿enie poziomu œwiat³a, co po-
zwala na efektywne wykorzystanie
tych rozwi¹zañ w trudnych warun-
kach, np. na zewn¹trz obiektu przy
zmiennej pogodzie czy przy s³abym
oœwietleniu. Dodatkowo kamery
Sony posiadaj¹ z³¹cza szeregowe,
umo¿liwiaj¹ce pod³¹czenie zewnê-
trznych urz¹dzeñ alarmowych typu
kontaktron, oraz czujki reaguj¹ce na
dŸwiêk zbitej szyby lub dym w po-
mieszczeniu.
Oprogramowanie RealShot Man-
ager mo¿e pracowaæ w trybie klient-
-serwer. Zarz¹dzanie sieci¹ kamer
przy jego pomocy sprowadza siê od
strony administracyjnej do obs³ugi
niezwykle przejrzystego, wygodne-
go interfejsu graficznego, pozwa-
laj¹cego importowaæ mapy obiek-
tów, prze³¹czaæ siê pomiêdzy nimi
jednym klikniêciem, nanosiæ na nie
ikony urz¹dzeñ, okna podgl¹du, de-
finiowaæ i przenosiæ ustawienia œcie-
¿ek czasowych dla kamer IP i okreœ-
laæ tryby ich pracy. Spe³nia on tak¿e
SNC-RZ30P
��
� � � � � � � � � � � �
wiele innych po¿ytecznych funkcji,
jak programowanie tras ruchu dla
obrotowych kamer Pan-Tilt-Zoom
(PTZ) czy maskowanie tzw. obszarów
prywatnych, które w trakcie ogl¹-
dania i rejestracji zostaj¹ przes³o-
niête cyfrowym filtrem.
Zgromadzony materia³ archiwal-
ny mo¿e byæ przechowywany we-
wn¹trz urz¹dzenia (kamery posia-
daj¹ w³asn¹ wbudowan¹ pamiêæ
typu flash), na dyskach twardych
serwerów sieciowych oraz noœni-
kach jednokrotnego zapisu typu
DVD lub streamer.
Poza rejestracj¹, wygodnym
przegl¹daniem czy wykorzystaniem
analizy obrazu przy definiowaniu
alarmów, na bazie dostarczanego
bez dodatkowych op³at API mo¿na
tworzyæ ca³kiem nowe, w³asne apli-
kacje, np. zliczaj¹ce liczbê osób prze-
chodz¹cych przed kamer¹, zazna-
czaj¹ce na mapie punkty hot spot,
w których osoby przemieszczaj¹ce
siê w obrêbie obiektu zatrzymuj¹ siê
najczêœciej, rozpoznaj¹ce rysy twa-
rzy czy analizuj¹ce siatkówkê oka.
W katalogu na rok 2005 poja-
wi³o siê 8 nowych produktów, roz-
szerzaj¹c rodzinê kamer IP CCTV
Sony do 12 modeli.
Obok sztandarowego produktu
SNC-RZ30P, kamery z PTZ i 25-krot-
nym zoomem optycznym, pojawi³
siê nowy model kamery obrotowej
SNC-RZ25P, wzbogacony o obs³ugê
MPEG-4 i wbudowany mikrofon.
W ofercie pozostaj¹ kamery SNC-
-CS3P ze zmiennoogniskowym obiek-
tywem oraz SNC-Z20P z 18-krotnym
zoomem optycznym, wyposa¿ona
w zasilanie poprzez Ethernet (stan-
dard PoE). Po udanym debiucie
modelu SNC-P1 w 2004 roku do li-
nii prostych kamer z kompresj¹
MPEG do³¹czy³y obecnie kolejne:
SNC-P5, SNC-M1/M1W (na zdjêciu)
i SNC-M3/M3W, wyposa¿one jak
ich poprzedniczka w dwustronn¹
komunikacjê g³osow¹, a wzboga-
cone o opcjê transmisji bezprzewo-
dowej w standardzie wi-fi 2,4 GHz.
Na bazie wczeœniejszych do-
œwiadczeñ z rozwi¹zaniami analo-
gowymi, Sony poszerzy³o ofertê tak-
¿e o kamery typu Mini-Fixed Dome,
cechuj¹ce siê niewielkimi rozmiara-
mi i kopu³ow¹ obudow¹. Modele
SNC-DF40P i SNC-DF70P (na zdjêciu),
obs³uguj¹cy standard PoE i dostar-
czany we wzmacnianej aluminiowo-
-polikarbonowej obudowie do in-
stalacji w miejscach nara¿onych na
akty wandalizmu, z pewnoœci¹ znaj-
d¹ uznanie w oczach instalatorów
systemów CCTV.
Warto zaznaczyæ, ¿e rozwi¹za-
nia Sony w powi¹zaniu z mo¿liwoœ-
ciami szerokopasmowej sieci ATMAN
stanowi¹ unikaln¹ ofertê, wzbo-
gacon¹ o mo¿liwoœæ œwiadczenia
us³ug centralnego repozytorium da-
nych pochodz¹cych z monitorin-
gu, dziêki kolokowaniu serwerów
w Centrum Danych ATM czy szybkiej
i niezawodnej transmisji obrazów
w ramach us³ug objêtych gwarancj¹
jakoœci (SLA). Wœród ju¿ zrealizo-
wanych b¹dŸ trwaj¹cych projektów
s¹ typowe aplikacje wewn¹trzbu-
dynkowe, wykorzystuj¹ce dodatko-
w¹ funkcjonalnoœæ kamer SNC-P1,
zwi¹zan¹ z obs³ug¹ strumieni audio
do potrzeb komunikacji g³osowej,
jak i mniej typowe zastosowania,
np. monitoring przejezdnoœci ulic.
Lista dodatkowych zastosowañ wy-
daje siê byæ nieograniczona, co chwi-
la pojawiaj¹ siê nowe pomys³y na
wykorzystanie kamer IP, jak zdalne
ogl¹danie przez sieæ projektów wit-
ryn i organizacji wnêtrza krajowej
sieci butików z ekskluzywn¹ odzie-
¿¹ czy nadzór nad stanem poziomu
wody w rzece w po³¹czeniu z ze-
wnêtrznym systemem czujników.
Ju¿ cztery pierwsze produkty sta-
nowi³y bardzo ciekaw¹ i zró¿nico-
wan¹ propozycjê, dziœ pe³na paleta
rozwi¹zañ Sony zaspokoi nawet
najbardziej wyszukane oczekiwania,
a potêga cyfrowego przetwarzania
i obróbki obrazu zdecyduje o rych-
³ym zmierzchu systemów analogo-
wych. Monitoring wizyjny oparty
na standardzie IP to technologia
niedalekiej przysz³oœci, dostêpna
ju¿ dziœ w sieci ATMAN.
Wiêcej informacji na temat urz¹dzeñSony znajduje siê pod adresemhttp://www.sonybiz.net/networkvideo/
�
SNC-M1/M1W
SNC-DF70P
��
� � � � � � � � � � � � � � � � � � �
Rozwój technologii komputerowej
nie jest zwi¹zany wy³¹cznie z postê-
pem w dziedzinie mikroelektroniki.
Miniaturyzacja i id¹ca za tym mo¿-
liwoœæ stosowania wiêkszych czêsto-
tliwoœci do taktowania mikroproce-
sorów wyznaczaj¹ jedynie kierunek,
pozwalaj¹cy na tworzenie zaawan-
sowanych uk³adów. O prêdkoœci
i mo¿liwoœciach procesora decydu-
je jego mikroarchitektura i model
programowy, a mówi¹c innymi s³o-
wami b³yskotliwoœæ i innowacyjnoœæ
projektantów. Wspó³czesne pro-
cesory posiadaj¹ bardzo wyrafino-
wan¹ mikroarchitekturê i zaawan-
sowane modele programowe. Jest
to wynikiem wieloletniej ewolucji
i zmieniaj¹cego siê podejœcia do ich
projektowania.
�����������
Projektanci pierwszych procesorów
zak³adali, ¿e komputery bêd¹ pro-
gramowane bezpoœrednio w kodzie
maszynowym. Dlatego kosztem
ograniczenia liczby rejestrów two-
rzono procesory o bardzo rozbudo-
wanych zestawach instrukcji, które
mia³y u³atwiaæ pisanie programów.
Instrukcje by³y implementowane
w procesorze jako mikroprogram,
a czasy ich wykonywania by³y d³u-
gie. Procesory o takich cechach mo-
delu programowego zosta³y nazwa-
ne procesorami CISC (Complex
Instruction Set Computing).
������������
Wraz z rozwojem jêzyków progra-
mowania wysokiego poziomu i ich
kompilatorów szybko zauwa¿ono,
¿e programy wykorzystuj¹ jedynie
ma³y podzbiór instrukcji procesora
i projektowanie procesorów o z³o-
¿onym modelu programowym po-
zbawione jest wiêkszego sensu.
Zaobserwowano, ¿e tranzystorów
przeznaczonych do realizowania nie-
wykorzystywanych instrukcji mo¿na
u¿yæ do budowy dodatkowych re-
jestrów lub do zwiêkszenia rozmia-
ru pamiêci podrêcznej. Zapropo-
nowano uproszczenie instrukcji,
zmniejszenie liczby trybów adreso-
wania i automatow¹ implementa-
cjê jednostek wykonawczych, czyli
elementów procesora odpowia-
daj¹cych za wykonywanie okreœ-
lonych grup instrukcji. Implemen-
tacja jednostek wykonawczych
jako automatów skoñczonych mia-
³a umo¿liwiæ znaczne skrócenie
czasu przetwarzania pojedynczych
instrukcji. W celu uproszczenia ope-
racji dekodowania instrukcji zde-
cydowano, by wszystkie instrukcje
mia³y ten sam format i tê sam¹ d³u-
goœæ. Tak narodzi³a siê idea proce-
sora RISC (Reduced Instruction Set
Computing). W procesorach RISC
wprowadzono tak¿e pojêcie poto-
ku, czyli œcie¿ki przetwarzania in-
strukcji wewn¹trz procesora. Wy-
konanie instrukcji podzielono na
logiczne etapy, z których ka¿dy
�������������
��������������
�������
��������� � ������ � ���� � ������ � ��������� �� ��
������� ������� �� ��� �� ����� �� ���� ������ ���������
��������� � ���� � ��� �� �� � ������� �� ��� ������
��� �� ����� �� ��� � �������������� � ���������
���� ������� ������������ ����� �������� ��� ���������
�� ������ �������� �������� �� ������� ��������� ���
�������� ������� ��������� ���� ������� ����������
���� ����������� ��� ����� ����� ����������
������� ���� � ���� ����������� ��� ��������� �������
����������! ������ �� ������� � ���� ������ ������ � �����
�����" �������"��"�������"��������"��������
��
� � � � � � � � � � � � � � � � � � �
wykonywany by³ niezale¿nie na o-
kreœlonym stopniu potoku. Instrukcja
po pobraniu z pamiêci przemiesz-
czana by³a w g³¹b potoku i przecho-
dzi³a przez jego stopnie. Po przejœciu
przez dany stopieñ potoku mo¿na
by³o wykonywaæ w nim kolejn¹ in-
strukcjê. Najprostszy potok sk³ada
siê z czterech stopni: pobrania in-
strukcji, dekodowania, wykonania
i zapisu wyniku. Dziêki wprowadze-
niu potoku mo¿liwe by³o równo-
czesne wykonanie i pobieranie kolej-
nych instrukcji, co dawa³o w efekcie
wydajnoœæ rzêdu pojedynczej in-
strukcji na cykl zegara.
Ró¿nica pomiêdzy procesorami
RISC i CISC zosta³a zobrazowana
na rys. 1.
���������������� ��
Ograniczenie technologiczne zwi¹-
zane z czêstotliwoœci¹ taktowania
sprawi³o, ¿e zaczêto poszukiwaæ
innej metody zwiêkszenia prêdkoœci
przetwarzania instrukcji. Zaobserwo-
wano, ¿e mo¿na wprowadziæ do
procesora dodatkowy potok i pró-
bowaæ wykonywaæ dwie instrukcje
równolegle. Je¿eli nawet zdarza³y-
by siê sytuacje, w których do rów-
noleg³ego wykonania dwóch instruk-
cji w dwóch potokach wymagane
by³yby te same jednostki wykonaw-
cze, to zysk zwi¹zany z równoleg³ym
wykonaniem innych instrukcji i tak
by³by wystarczaj¹co du¿y. Opraco-
wana architektura zosta³a okreœ-
lona mianem architektury super-
skalarnej i doœæ szybko zaczêto j¹
stosowaæ w procesorach typu RISC.
Pocz¹tkowo z wykorzystaniem ar-
chitektury superskalarnej wi¹za³o siê
wiele trudnoœci. G³ównym proble-
mem by³a koniecznoœæ kompilacji
i generacji takiego kodu, w którym
wystêpuje minimalna korelacja po-
miêdzy dwoma nastêpuj¹cymi po
sobie instrukcjami. Dopiero odpo-
wiednio wygenerowany kod wy-
nikowy programu móg³ w pe³ni
wykorzystaæ mo¿liwoœci nowego
podejœcia.
���� ������������� ���������
W celu uniezale¿nienia siê od kom-
pilatorów i optymalizacji wykonania
wprowadzono spekulatywne wy-
konanie instrukcji. Procesor w trak-
cie wykonania programu, na pod-
stawie znajomoœci swojego stanu
wewnêtrznego (alokacja rejestrów
i jednostek wykonawczych), automa-
tycznie wybiera instrukcje do wy-
konania, które mog¹ byæ przetwo-
rzone równolegle. Instrukcje mog¹
byæ wykonywane niezgodnie z ko-
lejnoœci¹ okreœlon¹ w programie,
jednak ostateczny efekt dzia³ania
programu musi byæ taki sam. Na
przyk³ad, procesor mo¿e wykonaæ
operacjê dodawania, która nastê-
puje po w³aœnie wykonywanej in-
strukcji, je¿eli nie zale¿y ona od ak-
tualnej instrukcji i nie wykorzystuje
tych samych jednostek wykonaw-
czych. Podstawowym problemem
zwi¹zanym ze spekulatywnym wy-
konaniem kodu jest przewidywanie
rozga³êzieñ. Przy wyborze kolejnej
instrukcji procesor musi uwzglêdniaæ
instrukcje skoków warunkowych
i podejmowaæ decyzje o wyborze
w³aœciwej œcie¿ki. Je¿eli skok zosta-
nie Ÿle przewidziany, nastêpuje
znacz¹ca degradacja wydajnoœci.
Procesor musi wtedy wstrzymaæ
przetwarzanie, anulowaæ niepotrzeb-
nie wykonane instrukcje i rozpo-
cz¹æ przetwarzanie od w³aœciwego
miejsca w pamiêci. Minimalizowa-
nie efektów b³êdnego przewidywa-
nia skoków stanowi jeden z g³ów-
nych problemów przy projektowaniu
wspó³czesnych procesorów.
Idea spekulatywnego wykonania
instrukcji i architektury superskalarnej
przedstawiona zosta³a na rys. 2.
������������������
Pocz¹tkowo superskalarna architek-
tura by³a wy³¹cznie domen¹ pro-
cesorów typu RISC. Spowodowane
to by³o ich prostym i spójnym mo-
delem programowym. Instrukcje
w procesorach RISC skorelowane
s¹ ze sob¹ wy³¹cznie przez rejestry,
a równy rozmiar s³owa rozkazowe-
go znacznie u³atwia dekodowanie
instrukcji. Ponadto du¿a pamiêæ pod-
rêczna minimalizuje efekty b³êdnego
przewidywania skoków i eliminuje
Instrukcje w pamiêci operacyjnej
Procesor CISC
Pobranie
Wykonanie
Zapis
Instrukcje w pamiêci operacyjnej
Procesor RISC
Potok
Dekodowanie
Rys. 1. Ró¿nica pomiêdzy procesorami RISC i CISC.
��
� � � � � � � � � � � � � � � � � � �
koniecznoϾ pobierania instrukcji
bezpoœrednio z pamiêci. Pocz¹wszy
od procesora Intel Pentium, super-
skalarnoœæ przesta³a byæ wy³¹cznie
cech¹ procesorów RISC. Postêp mi-
kroelektroniki i zwiêkszaj¹ca siê gês-
toœæ upakowania tranzystorów po-
zwoli³a na realizacjê superskalarnej
architektury procesorów typu CISC.
Dziêki mo¿liwoœci u¿ycia praktycz-
nie dowolnej liczby tranzystorów
mo¿na by³o szeroko rozbudowywaæ
logikê mikroprocesora i implemen-
towaæ skomplikowane mechanizmy,
pozwalaj¹ce na przetwarzanie po-
tokowe. W procesorze Intel Pentium
Pro wprowadzono po raz pierwszy
spekulatywne wykonanie instrukcji,
dziêki czemu uda³o siê osi¹gn¹æ
wydajnoœæ przetwarzania rzêdu
jednej instrukcji na cykl zegara. Ta-
ki wspó³czynnik wydajnoœci by³
wczeœniej osi¹galny wy³¹cznie dla
procesorów RISC. Od czasu naro-
dzin procesora Intel Pentium mik-
roarchitektura najbardziej popular-
nej rodziny procesorów CISC sta³a
siê praktycznie taka sama jak mi-
kroarchitektura procesorów RISC.
Procesory firmy Intel, pocz¹wszy
od Pentium, zaczêto okreœlaæ mia-
nem post-RISC. Kolejne generacje
procesora Intel Pentium stanowi¹
ju¿ tylko udoskonalenie koncepcji
Pentium Pro, zarówno na poziomie
mikroarchitektury, jak i technologii
wykonania.
������������� ����
Opracowanie nowych technologii
wytwarzania uk³adów VLSI pod
koniec lat dziewiêædziesi¹tych poz-
woli³o na zmniejszenie odleg³oœci
pomiêdzy elementami i na znaczne
zwiêkszenie czêstotliwoœci taktowa-
nia. Procesory mog³y byæ taktowa-
ne zegarem przekraczaj¹cym 1 GHz.
Niestety, wraz ze zwiêkszaniem
czêstotliwoœci taktowania zaczê³y
uwidaczniaæ siê nowe problemy.
Podstawow¹ trudnoœci¹ dla projek-
tantów okaza³o siê odprowadzanie
ciep³a, wydzielanego podczas pra-
cy uk³adu przez jego bardzo z³o¿o-
ne czêœci. Jak mo¿na siê domyœliæ,
problem ten dotyczy³ g³ównie pro-
cesorów post-RISC, w których logi-
ka uk³adów przetwarzaj¹cych jest
najbardziej skomplikowana. Okaza-
³o siê tak¿e, ¿e czêstotliwoœæ takto-
wania jest ograniczona wartoœci¹,
dla której okres impulsu zegarowego
jest mniejszy ni¿ czas jego propa-
gacji do najdalszych fragmentów
uk³adu. Z jednej strony problem
odprowadzania ciep³a mo¿na roz-
wi¹zaæ zwiêkszaj¹c powierzchniê
uk³adu. Z drugiej strony nie mo¿na
tego zrobiæ ze wzglêdu na ograni-
czony czas propagacji i pojemnoϾ
paso¿ytnicz¹. Dla projektantów pro-
cesorów sta³o siê jasne, ¿e czêstot-
liwoœæ taktowania powoli zbli¿a siê
do wartoœci granicznej i trzeba po-
szukaæ nowych metod pokonania
tej przeszkody.
Pod koniec lat dziewiêædziesi¹-
tych firma Intel rozpoczê³a prace nad
nowym procesorem, który z jednej
strony mia³ byæ pierwszym uk³adem
64-bitowym tej firmy, a z drugiej
strony mia³ posiadaæ zupe³nie nowy
model programowy i now¹ mikro-
architekturê, zapewniaj¹c¹ solidn¹
podstawê dla dalszego rozwoju
procesorów. Pojawi³ siê pomys³ no-
wego modelu programowego o na-
zwie EPIC (Explicitly Parallel Instruc-
tion Computing).
Model programowy EPIC wywo-
dzi siê ze starej koncepcji o nazwie
VLIW (Very Large Instruction Word),
a polega na wykonywaniu prostych
instrukcji grupowanych w wielkie
s³owa rozkazowe. Instrukcje grupo-
wane s¹ w wielkie s³owa rozkazo-
we na poziomie kompilacji, tzn.
kompilator okreœla sposób równo-
leg³ego wykonania instrukcji. Proce-
sor pobiera s³owa i wykonuje wiele
instrukcji równoczeœnie bez koniecz-
noœci spekulowania i analizowania
zale¿noœci pomiêdzy nimi. Dziêki
prostej logice instrukcji mo¿e istnieæ
wiele jednostek wykonawczych,
a procesor mo¿e wykonywaæ wiele
instrukcji tego samego typu w po-
jedynczym takcie zegara. Okreœ-
lon¹ liczbê tranzystorów „zaoszczê-
dzonych” wskutek uproszczenia
logiki uk³adów przetwarzania mo¿-
na przeznaczyæ na zwiêkszenie
Rys. 2. Architektura superskalarna i spekulatywne wykonanie kodu.
Pobranie
Dekodowanie
Wykonanie
Zapis
Instrukcje w pamiêci operacyjnej
Procesor RISC o architekturze superskalarnej
Potok 2
Pobranie
Dekodowanie
Wykonanie
Zapis
Potok 1
wykonanie instrukcji w przód +
przewidywanie skoku
Instrukcja skoku
warunkowego
��
� � � � � � � � � � � � � � � � � � �
liczby rejestrów i jednostek wyko-
nawczych. Idea modelu programo-
wego EPIC zosta³a przedstawiona
na rys. 3.
Wspó³czesne procesory EPIC
pozwalaj¹ na wykonanie do szeœciu
instrukcji w pojedynczym cyklu ze-
gara, co znacznie przekracza mo¿-
liwoœci innych uk³adów. Podsta-
wowym problemem, podobnie jak
w przypadku architektury super-
skalarnej, jest optymalnoϾ kodu
generowanego przez kompilatory.
Kompilatory dla procesorów EPIC
rozwijaj¹ siê jednak bardzo szybko,
a potencja³ tkwi¹cy w nowym po-
dejœciu jest bardzo du¿y.
������������
�� ����
Procesor Itanium jest pierwsz¹ im-
plementacj¹ architektury EPIC. Ak-
tualna wersja tego procesora to
Itanium 2. Itanium jest procesorem
64-bitowym o bardzo du¿ej liczbie
rejestrów i licznych mechanizmach
eleminuj¹cych znane problemy
zwi¹zane z wykonywaniem kodu
na dotychczasowych procesorach
(ze wzglêdu na ograniczony rozmiar
artyku³u mechanizmy te nie bêd¹
omawiane). Procesor Itanium 2 wy-
posa¿ony jest w wiele jednostek wy-
konawczych (6 jednostek arytmetyki
sta³opozycyjnej, 4 jednostki arytme-
tyki zmiennopozycyjnej, 4 jednost-
ki load/store), bardzo du¿¹ pamiêæ
podrêczn¹ i interfejs do bardzo
szybkiej magistrali pamiêci. Poje-
dyncze, wielkie s³owo rozkazowe
zawiera trzy instrukcje procesora.
W Itanium 2 wprowadzono tak¿e
spekulatywne wykonanie du¿ych
s³ów rozkazowych, dziêki czemu
procesor mo¿e przetwarzaæ do szeœ-
ciu instrukcji w pojedynczym cyklu
zegara. Dostêpne wersje procesora
taktowane s¹ zegarem nie przekra-
czaj¹cym 1,6 GHz, a mimo tego ich
wydajnoϾ przekracza wydajnoϾ
innych procesorów, taktowanych
dwa razy wiêksz¹ czêstotliwoœci¹.
Ze wzglêdu na swoje mo¿liwoœci
procesor jest u¿ywany g³ównie do
realizacji konstrukcji superkompu-
terowych. Stosuje siê go tak¿e do
budowy du¿ych serwerów, u¿ywa-
nych do przetwarzania wielkich
zbiorów danych.
W kolejnej czêœci artyku³u zostanie omó-wiony system operacyjny GNU/Linux naplatformie Itanium 2 i problematykamonitorowania wydajnoœci aplikacji.
Pobranie
Dekodowanie
Wykonanie
Zapis
Instrukcje w pamiêci operacyjnej
Procesor EPIC
Potok 2
Pobranie
Dekodowanie
Wykonanie
Zapis
Potok 1
Instrukcjaskokuwarunkowego
Rys. 3. Model programowy EPIC.
�
��
� � � � � � � �
�����������Marek R¿anek po studiach na Poli-technice Warszawskiej, gdzie specja-lizowa³ siê w dziedzinie telekomu-nikacji i techniki mikroprocesorowej,w roku 1982 rozpocz¹³ pracê w fir-mie „CEKAR” (Centrum Kompute-ryzacji Rynku), produkuj¹cej m.in.
kasy elektroniczne. By³y to bardzociekawe dwa lata intensywnej prak-tyki w dziedzinie techniki mikropro-cesorowej. Jednak widz¹c brak per-spektyw finansowych, przez kilkakolejnych lat prowadzi³ biznes ro-dzinny w bran¿y spo¿ywczej. Pomi-mo sukcesów finansowych Marekszybko zorientowa³ siê, ¿e cen¹ zatê szko³ê ¿ycia mo¿e byæ zaprze-paszczenie wielu lat nauki i wykszta³-cenia zawodowego, które uzyska³na Politechnice.
Dlatego Marek podj¹³ decyzjêpowrotu do bran¿y, od 1988 rokupracuj¹c kolejno w kilku firmachna stanowiskach specjalistycznychi kierowniczych, zwi¹zanych z pro-jektowaniem, budow¹ i utrzyma-niem systemów sieciowych. W Przed-siêbiorstwie Handlu Zagranicznego„Universal” by³ odpowiedzialny zabudowê sieci komputerowej, opar-tej na masowo wtedy wdra¿anychkomputerach PC i technologii NovellNetWare, oraz za jej integracjê z ist-niej¹cym systemem minikompute-rowym, a nastêpnie migracjê zaso-bów do nowej sieci. Dziêki szerokim
kontaktom z dostawcami oraz pro-ducentami sprzêtu i oprogramo-wania, Marek postanowi³ spróbo-waæ pracy w firmach sprzedaj¹cychnowoczesne rozwi¹zania. Najpierww eksperckiej firmie BlueBridge,nastêpnie w dynamicznej i nasta-wionej na codzienny sukces firmieComputerLand.
W po³owie 1994 roku Marekwzi¹³ udzia³ w spotkaniu partneróworganizowanym przez firmê FORESystems, pioniera i ju¿ w owymczasie lidera w technologii ATM.Wówczas pozna³ kierownictwo fir-my ATM (zbie¿noœæ nazw przypad-kowa!), które podobnie jak Marekwidzia³o du¿¹ przysz³oœæ w rozwi-janiu tej technologii w Polsce. Dla-tego w marcu 1995 roku Marekprzeniós³ siê do firmy ATM na sta-nowisko mened¿era odpowiedzial-nego za rozwijanie biznesu, a na-stêpnie obj¹³ stanowisko dyrektorajednej z podstawowych jednostekbiznesowych firmy ATM, Dzia³uSieci i Telekomunikacji, na którymjest zatrudniony do dzisiaj.
(jsz)
ATMosfera: Marku, przez ponaddziesiêæ lat szuka³eœ swojego miej-sca w bran¿y informatycznej. Jakiedoœwiadczenia z tych lat uwa¿aszza najcenniejsze?
Marek R¿anek: Rzeczywiœciesporo lat up³ynê³o zanim trafi³emdo ATM. Nie by³y to jednak latastracone! Najpierw jako m³odycz³owiek, jeszcze na studiach fas-cynowa³em siê technik¹ mikro-procesorow¹. Dziœ, po trzydziestulatach od pojawienia siê mikropro-cesorów widaæ jak zdominowa-³y one œwiat. Dziêki temu zainte-resowaniu oraz pracy w CEKARwiem, jak siê programuje na po-ziomie asemblera oraz na czym po-lega sterowanie systemami czasurzeczywistego. Czas spêdzony w Uni-versalu zaprocentowa³ znajomoœ-ci¹ oprogramowania systemowego
i aplikacyjnego, specyficznego dladu¿ego przedsiêbiorstwa, oraz na-uczy³ mnie odpowiedzialnoœci zarzetelne i terminowe wykonywaniewszelkich modernizacji systemu.Natomiast doœwiadczenia i wiedzazdobyte w Universalu i BlueBridge’upozwoli³y mi na swobodne obraca-nie siê w œwiecie sieciowym i tele-komunikacyjnym, w tym na osobistepoznanie wielu dostawców i pro-ducentów. Wreszcie, prowadzenieprzed laty w³asnego ma³ego biznesu,a potem dzia³anie w tak du¿ej firmiejak ComputerLand umo¿liwi³y misprawne rozwijanie biznesu w ATM.
ATMosfera: W³aœnie, w marcu2005 roku minie dziesiêæ lat twojejpracy w ATM! Co sk³oni³o ciê do za-trudnienia siê w rozwijaj¹cej siê do-piero, wówczas jeszcze ma³ej firmieinformatycznej?
Marek: Sam nie wiem, jak b³yska-wicznie minê³y te lata! Wydaje misiê z perspektywy czasu, ¿e wszyst-kie œcie¿ki prowadzi³y mnie 10 lattemu do ATM. O moim przejœciudo firmy zadecydowa³o kilka czyn-ników. Ju¿ w trakcie spotkaniapartnerów FORE Systems w po-³owie 1994 r. zauwa¿y³em per-spektywiczne podejœcie kierownic-twa ATM do wdra¿ania nowychtechnologii — tego nie widzia³emw poprzednich firmach. Spotka³emwtedy znanego mi ju¿ wczeœniejKsawerego Stojdê — jedn¹ z naj-bardziej ciekawych i wyrazistychosobowoœci ATM. To on namówi³mnie do zatrudnienia siê w ATM.Ponadto identyfikowa³em siê z jasn¹wizj¹ kierunku rozwoju ATM, przed-stawion¹ przez ówczesnego i obec-nego prezesa, Romana Szweda,
�� ������������������������������
��
� � � � � � � �
opart¹ na przejrzystoœci prowadze-nia biznesu, rzetelnej wiedzy, naj-lepszych technologiach, ale i umie-jêtnoœci przewidywania, co bêdzieza parê lat... Kiedy wiêc pojawi³emsiê w 1995 roku jako zwolennik roz-wijania w ATM technologii siecio-wych ATM, to chyba pasowa³em dokoncepcji kierownictwa ATM. I taksiê zaczê³o…
ATMosfera: Rozumiem, ¿e zna-cz¹co przyczyni³eœ siê do rozwojufirmy, który w efekcie doprowadzi³do obrania gie³dowego kursu.Zatem jakie twoje projekty wp³y-nê³y na tak znaczny wzrost firmy?
Marek: W pewnym stopniu chybasiê przyczyni³em, ale dla mnie naj-wa¿niejsze jest to, czego siê w ATMnauczy³em i co zrobiliœmy razem.Dopiero zespó³ osób, które bardzochc¹ czegoœ dokonaæ i umiej¹ siêprzy tym stale uczyæ, decyduje o roz-woju i sukcesie. W³aœnie na takizespó³ trafi³em, w niego siê wpisa-³em i z nim siê rozwija³em — touwa¿am za mój sukces i udzia³ wewzroœcie firmy. Jak do tego docho-dziliœmy? Przede wszystkim ATMdoskonale funkcjonowa³a w œrodo-wisku naukowym. W po³owie lat 90,posiadaj¹c najlepsz¹ ofertê i zna-komitych fachowców, którzy — jakprezes — czêsto wywodzili siê z te-go œrodowiska i znali jego potrzeby,by³a nieomal monopolist¹ w dosta-wie superkomputerów do kilku naj-wiêkszych uczelni w Polsce.
W Komitecie Badañ Naukowychpowsta³a inicjatywa, aby te uczel-nie po³¹czyæ sieci¹, która integro-wa³aby œrodowisko akademickie,pozwalaj¹c im wymieniaæ siê zaso-bami i udostêpniaæ je dla celówpublicznych. Tak powsta³ projektsieci POL-34. Firma ATM odgrywa-³a w tym projekcie znacz¹c¹ rolê,a mnie uda³o siê wygraæ kilka prze-targów na wyposa¿enie wêz³ówsieci ATM. A sieæ POL-34 w pierw-szych kilku latach by³a oparta na tejw³aœnie technologii i da³a pocz¹tekrealizowanej obecnie w ramachprogramu PIONIER ogólnokrajowejsieci naukowej o bardzo wysokiejprzep³ywnoœci, opartej na tech-nologiach optycznych. Dziêki tym
projektom du¿o siê nauczy³em i po-zna³em wielu wspania³ych ludzi,tworz¹cych wielkie rozwi¹zania zama³e pieni¹dze, jakimi niestety dys-ponuje polska nauka.
ATMosfera: ...ale na nauce œwiatsiê nie koñczy³?
Marek: Oczywiœcie, ¿e nie! Szcze-gólnie, ¿e mo¿liwoœci inwestycyjnerynku akademickiego niestety ma-la³y. Dlatego zajêliœmy siê równie¿rynkiem komercyjnym — najpierwenergetyk¹, a póŸniej telekomu-nikacj¹ i bankami. Stworzyliœmypionierskie rozwi¹zanie sieci kor-poracyjnej w Zak³adzie Energe-tycznym w Skar¿ysku-Kamiennej(ZEORK S.A.). To by³ mój pierwszyw ATM komercyjny projekt sieciszerokopasmowej ATM o takiej roz-leg³oœci terytorialnej. Nasza wspó³-praca rozwija siê do dziœ znakomi-cie i w³aœnie pod koniec grudnia2004 roku zakoñczyliœmy realizacjêkolejnego projektu modernizacji sie-ci korporacyjnej, tym razem w tech-nologii Gigabit Ethernet.
Natomiast dziêki Staszkowi Kani,który obecnie pracuje w firmieActivCard, równolegle zrealizowa-liœmy du¿y projekt sieci korpora-cyjnej ATM dla Rybnickiej Spó³kiWêglowej. Wdro¿enia sieciowena uczelniach oraz doœwiadczeniaw energetyce (Zak³ad Energetycznyw P³ocku, Elektrociep³ownie War-szawskie), jak równie¿ kilka spek-takularnych sieci pilotowych dlawojska, pozwoli³y nam na perfek-cyjne opanowanie technologii ATMi demonstrowanie gotowych roz-wi¹zañ z pe³n¹ integracj¹ danych,g³osu i obrazu, co znacznie po-mog³o mi w rozwijaniu biznesu. Tozreszt¹ jest cecha wyró¿niaj¹caATM — oferujemy wy³¹cznie spraw-dzone, przetestowane rozwi¹za-nia, które potem dzia³aj¹ bezawa-ryjnie przez lata.
ATMosfera: Ta cecha musia³a ci,Marku, jako osobie odpowiedzial-nej za rozwój sprzeda¿y, znacznieu³atwiaæ pracê...
Marek: To prawda! Dziêki temupod koniec 1996 mieliœmy bar-dzo dobr¹ ofertê w zakresie sieci
szerokopasmowych, która trafi³aw zapotrzebowanie rynku. Z naszychus³ug skorzysta³a Polska TelefoniaCyfrowa, operator sieci Era, dla któ-rej po wygraniu pierwszego przetar-gu zbudowaliœmy trzy pocz¹tkowewêz³y sieci szkieletowej w centrumWarszawy. To by³ dla mnie spekta-kularny sukces, do którego znako-micie przyczyni³a siê równie¿ pra-cuj¹ca ze mn¹ od pocz¹tku MonikaSuchecka, do dziœ opiekuj¹ca siê tymklientem, oraz Adam Gwozdowski(wówczas nasz g³ówny ekspert odtechnologii ATM; obecnie sieci¹PTC opiekuje siê technicznie JacekTobiasz). Nastêpnie w 1998 roku,w wyniku wygrania kolejnego, kom-pleksowego przetargu uruchomi-liœmy ogromn¹ sieæ LAN, obejmuj¹c¹kilka tysiêcy stanowisk komputero-wych w nowej siedzibie PTC w Ocho-ta Office Park i wiele wêz³ów ATM,równie¿ w kilku innych lokalizacjachw Warszawie. Ta sieæ, rozwijana dodziœ, to wiêcej ni¿ sto prze³¹cznikówATM na terenie kraju! A ówczesnysukces otworzy³ ATM mo¿liwoœciwspó³pracy z PTC tak¿e w innychdziedzinach. Przede wszystkim war-to tu wymieniæ wspólny projekthelp desku wewnêtrznego, o na-zwie Atmosfera.
W tym miejscu nale¿y te¿ poch-waliæ siê budow¹ w ubieg³ychdwóch latach kompleksowego sys-temu bezprzewodowej sieci PWLANdla drugiego, równie¿ bardzo wa¿-nego dla nas operatora — firmyPolkomtel S.A. Wdro¿yliœmy tamrównie¿ autorskie rozwi¹zaniasoftware’owe, wi¹¿¹ce sieciow¹platformê sprzêtow¹ z oprogra-mowaniem biznesowym. Wszystkieprojekty wykonywane dla Polkom-tel S.A. opieraj¹ siê na technologiifirmy Cisco. Ze wzglêdu na nowa-torski charakter i du¿y stopieñ trud-noœci tych projektów oraz profes-jonalny sposób ich realizacji, Ciscoprzyzna³o prowadz¹cym je pracow-nikom ATM S.A. tytu³y In¿ynieraRoku 2004 i Project Managera Ro-ku 2004. Otrzymali je Robert Œlaskii Konrad £uczak. Ubieg³y rok by³w ogóle udany, jeœli idzie o wspó³-pracê z Cisco, bowiem w maju otrzy-maliœmy tytu³ Z³otego Partnera.
� � � � � � � �
��������� � ������� ���������� ���� ��� ����� ���� ���� !"�#
����������������� ��� ���������� ��� ���������������������� �������������������������� ������� ���� ������� �
������ �������������������!��"�� ������������! ��"��������#���$#���#������ ����#���$#���#���� ��"��� ������� �
���������������� %���&�'�&����
����!��"��#��� ()*���+�,���*���"��(�����-"��� ))
����� .�/0"�� �1"2����
������� ���!����$ 3� � �� /&4��
���������������%�5 ������� � ������� �
ATMosfera: Tak wiêc do portfe-la sprzeda¿y dochodzi³y kolejnebran¿e...
Marek: Tak! Kolejnym sektorem by-³a bankowoœæ. Staszek Kania uru-chomi³ w 1997 r. kampusow¹ sieæLAN w BRE Banku. Potem nawi¹za-liœmy z Bankiem szersze kontakty,które — oprócz sieci — zaowocowa-³y wdro¿eniem systemu bankowoœ-ci internetowej o nazwie interBresok.W latach 2001—2002, uruchomi-liœmy ogólnopolsk¹ sieæ WAN,opart¹ na rozwi¹zaniach Cisco. Na-tomiast jeszcze pod koniec lat 90.,wraz z przyjœciem do ATM TomkaDziubiñskiego rozpoczêliœmy bu-dowê szerokopasmowej sieci tele-komunikacyjnej ATMAN. Staj¹c siêoperatorem o zasiêgu krajowym,mogliœmy póŸniej wdro¿yæ równie¿us³ugi telekomunikacyjne wi¹¿¹cewiele lokalizacji sieci WAN. Dziêkitemu Bank ma obecnie jednegopartnera, który w ramach jednejumowy SLA jest odpowiedzialnyzarówno za dzia³anie sieci, jak i ³¹-czy dla tych sieci...
ATMosfera: Takie wiêc by³y po-cz¹tki sztandarowego biznesu, ja-kim od kilku lat jest w ATM out-sourcing telekomunikacyjny...
Marek: Mniej wiêcej tak. Sam po-mys³ powsta³ wczeœniej, ale musia³byæ dobrze przygotowany. Nato-miast BRE Bank by³ kilka lat temupierwszym naszym klientem zama-wiaj¹cym outsourcing telekomuni-kacyjny w tej skali, obejmuj¹cyjedn¹ umow¹ SLA zarówno sieæ,jak i ³¹cza. Mamy w rêku wszelkieatuty, by zajmowaæ siê tak¹ dzia-³alnoœci¹. Potrafimy projektowaæ,wdra¿aæ i uruchamiaæ systemy in-formatyczne, integrowaæ je w ra-mach sieci oraz œwiadczyæ us³ugi
telekomunikacyjne. Klienci corazczêœciej nie chc¹ mieæ do czynieniaz kilkoma operatorami, lecz z jed-nym, który zagwarantuje odpo-wiedni¹ jakoœæ i niezawodnoœæus³ug telekomunikacyjnych, staj¹csiê w ten sposób „operatorem ope-ratorów”. I tak dochodzimy do kon-cepcji outsourcingu telekomuni-kacyjnego oferowanego przez ATM.Polega ona na braniu odpowiedzial-noœci za projektowanie, budowêi utrzymanie infrastruktury sieciowo--telekomunikacyjnej klienta, a wiêcza czynnoœci, które przecie¿ nie s¹przedmiotem jego podstawowejdzia³alnoœci biznesowej. Dziêki temus³u¿by informatyczne klienta mog¹bardziej zaanga¿owaæ siê w obs³u-gê kluczowych potrzeb biznesu,przek³adaj¹c je na wymagania dlanas, a póŸniej monitoruj¹c i nadzo-ruj¹c nasz¹ dzia³alnoœæ i jej zgod-noœæ z umow¹ SLA.
ATMosfera: Zwiêkszenie poziomuodpowiedzialnoœci niew¹tpliwiewp³ywa na wizerunek firmy na gie³-dzie. Czy wejœcie ATM na gie³dê spo-wodowa³o jakieœ zmiany w orga-nizacji pracy twojego dzia³u?
Marek: Wprost nie, choæ nie przy-padkowo w ostatnich latach zmie-nia nam siê profil dzia³alnoœci — dotypowych projektów integracyjnychdo³o¿yliœmy znacznie bardziej z³o-¿one, zawieraj¹ce specjalistyczneoprogramowanie, ³¹cz¹ce systemysieciowe z systemami biznesowymi,zaawansowane systemy zarz¹dza-nia, bezpieczeñstwa, zapasowesystemy i centra operacyjne, gwa-rantuj¹ce ci¹g³oœæ procesów biz-nesowych, a bazuj¹ce na zasobachi umiejêtnoœciach firmy, oraz oma-wiany ju¿ outsourcing telekomu-nikacyjny. Do tego wszystkiego mój
dzia³ jest naturalnie przygotowanyi w tym kierunku siê zmienia. W tensposób tworzymy unikaln¹ war-toœæ dodan¹, wynikaj¹c¹ z po³¹cze-nia integracji z telekomunikacj¹. Toprawdziwy wyró¿nik firmy, zarównowœród integratorów, jak i operato-rów. Natomiast gie³da wp³ywawprost na skalê biznesu, wiêc po-wiêkszyliœmy siê o kilka osób. Czu-jemy jeszcze wiêksz¹ odpowie-dzialnoœæ za firmê. Jeœli bowiemwobec akcjonariuszy zobowi¹zu-jemy siê do wypracowania okreœ-lonego zysku i realizacji za³o¿onychplanów, to s³owa musimy dotrzy-maæ. Od wyników finansowychbezpoœrednio zale¿y wartoœæ akcji,tak¿e zdolnoœæ kredytowa firmy,niezbêdna do realizacji du¿ychprojektów. A obecnoœæ na gie³dzieniew¹tpliwie podnosi wiarygod-noœæ i szanse ATM równie¿ w sek-torze administracji publicznej.
ATMosfera: Marku, jesteœ wiecz-nie zabiegany, ale przecie¿ nie sa-m¹ prac¹ cz³owiek ¿yje. Jak zatemspêdzasz wolny czas?
Marek: W pierwszych latach pracyw ATM rzeczywiœcie ogrom zadañnie pozwala³ na wiele wolnego cza-su. Czêsto zarywa³em soboty i nie-dziele, na szczêœcie obecnie zdarzasiê to sporadycznie. Aby wiêc za-chowaæ równowagê, staramy siê,w miarê mo¿liwoœci co roku, spêdzaæatrakcyjny urlop z rodzin¹, najchêt-niej w ciep³ym klimacie. Sporo cza-su latem spêdzamy te¿ w naszymdomku nad jeziorem ko³o Ostródy.No i koniecznie raz do roku wyje¿-d¿amy na narty! A jak tylko pogodapozwala, staramy siê te¿ z ¿on¹ i sy-nem jeŸdziæ w czasie weekendówna wycieczki rowerowe.
ATMosfera: Dziêkujê za wywiad.