95 lat Ekonomika Bilansik - ekonomik.rzeszow.pl · rachunkowość), ekonomika i organizacja...

10
Bilansik - wydanie specjalne Nasza patronka: Maria Skłodowska– Curie W tym numerze: Zespół Szkół Ekonomicznych mieszczący się przy ul. Hoffmanowej13 w Rzeszowie istnieje już 95 lat. W jego skład wchodzą trzy szkoły Technikum nr 5, XI Liceum Ogólnokształcące, Szkoła Policealna nr 4. Dyrektorem szkoły jest Grażyna Sabik, wicedyrek- torem ds. dydaktyki Barbara Szymanek, wicedyrek- torem ds. dydaktyki Ryszard Halaburda. Popular- nie zwana jest „Ekonomikiem” i jest to już uznana na rynku edukacji zawodowej marka, zwłaszcza, że szkoła uzyskała w tym roku wyróżnienie w presti- żowym konkursie Lider Edukacji Zawodowej. 95 lat Ekonomika Zarys dziejów 2 Wywiad z dyrektorem Szkoły 3 XX Sesja Młodego Ekonomisty 4 Każdego roku 5 Dawnych studniówek czar 6 Obecni w szkole od pokoleń 5 English corner 8 Rzeszów, 13-15 października 2011 „Jest to taka niewielka, zwykła historia, pozbawiona wielkich wydarzeń. Urodzi- łam się w Warszawie - w rodzinie profesorskiej. Wyszłam za mąż za Piotra Curie i miałam dwoje dzieci. Dzieło moje naukowe wykonałam we Francji." Maria Skłodowska– Curie. Maria Skłodowska-Curie przyjaźniła się z największymi uczonymi tamtych czasów, uczestni- czyła jako jedyna kobieta w Konferencjach Solvayowskich; były to spotkania fizyków tej miary co A. Einstein, N. Bohr, E. Rutherford, M. Planck. Po Jej śmierci właśnie A. Einstein, z którym zdarzało Jej się spacerować po Alpach, w pięknym eseju napisał, że była Ona jedynym nieze- psutym przez sławę człowiekiem, spośród tych, których przyszło mu poznać. Wyrazem uzna- nia świata dla osiągnięć wielkiej uczonej były liczne nagrody i odznaczenia, doktoraty honoro- we wielu wyższych uczelni i członkostwa honorowe wielu towarzystw naukowych. Prace Ma- rii Skłodowskiej-Curie stanowiły punkt wyjścia do zrozumienia budowy materii i odkrycia energii jądrowej. Obecni w szkole od pokoleń… Zaskakujące jak wielu obecnych uczniów poszło w ślady swoich rodziców, dziadków, krew- nych lub rodzeństwa. Wystarczy zapytać, a w każdej klasie znajdziemy nawet kilka takich osób. Przekonały ich wspomnienia miłej atmosfery, życzliwych nauczycieli, kariery zawodowe absolwentów szkoły. Rodzinna miłość do ekonomii Natalia Rymarz jest uczennicą 2at, Technikum nr V, wychowawcą klasy jest p. Emilii Ossoliński. Natalia lubi przedmioty ekonomiczne i matematycznie, szczególnie rachunkowość, interesuje się też bankowością. Lubi praktyczne zajęcia z rachunkowości, prowadzone przez p. Renatę Kocój, wypełnianie PITów, faktur, rozliczenia finansowe. Interesuje się również działalnością giełdy papierów wartościowych. Swoje zainteresowania wyniosła z domu – jej mama p. Agnieszka (Gubernat) Rymarz ukończyła Zasadniczą Szkołę Za- wodową w Zespole Szkół Ekonomicznych z wynikiem bardzo dobrym. Agnieszka (Gubernat) Rymarz, w latach 1986-1989 uczęszczała do klasy Zasadniczej Szkoły Zawodowej w zawodzie sprzedawca. Jej wychowawcą była p. Barbara Kubisztal. W 1989 zajęła I miejsce w konkursie o tytuł „Najlepszy uczeń w zawodzie sprzedawca”. Wspominając szkołę mówi: „Pamiętam z czasów szkolnych swoją wychowawczynię, która była bardzo rygorystycz- na. Nie wolno było się spóźniać i można było zapomnieć o labach. Miło wspominam również lekcje w- fu z p. W. Kandeferem, który „męczył nas” na stadionie jednostki wojskowej. W czasie, gdy byłam przewodniczącą klasy koleżanki zaproponowały mi, żebym poszła ustalić lekcje religii z księdzem. Powiedziano mi, że ksiądz nazywa się Półgłupek, a ja w to uwierzyłam. Poszłam na parafię i zapytałam o księdza Półgłupka. Ksiądz zmieszany wstał i krzyknął, że nazywa się Półchło- pek. Przez resztę szkoły na lekcjach religii, gdy katecheta patrzył na mnie to się śmiał.” Ciąg dalszy historii „Obecnych w szkole od pokoleń…” na kolejnych stronach Zaufała rodzicom Natalia Bielska, uczennica 2bl, uczęszcza do klasy p. Ewy Ro- gowskiej-Błachut, podobnie jak koleżanka z klasy Natalia Sado- wy ciągle występuje w akademiach szkolnych, ale równie chęt- nie wykazuje się w działalności naukowej. Lubi język polski, niemiecki, bierze udział w XLII Olimpiadzie Literatury i Języka Polskiego, działa w gazetce szkolnej „Bilansik”. Najlepsze wyni- ki w nauce spośród uczniów XI LO sprawiły, że przyznano jej stypendium naukowe. Mówi: „Wybór szkoły zawdzięczam ro- dzicom, oni wiedzą co dla mnie dobre. Czuję się tu spełniona i szczęśliwa.” Halina (Rykała) Bielska, ukończyła Liceum Ekonomiczne w latach 1982-1986, w specjalności ekonomika i organizacja przedsiębiorstw. Wychowawcą klasy był p. Marek Bazylko. „Lata spędzone w tej szkole wspominam dobrze. Lubiłam się uczyć i miałam duże ambicje. Byłam indywidualistką, osobą cichą i niewychylającą się na tle klasowym i szkolnym.” Ulubio- nym jej przedmio- tem była ekono- mika, język polski i matematyka. „Od zawsze lubiłam połączenie przed- miotów ścisłych i humanistycz- nych”. Zespół Szkół Ekonomicznych , ul. Hoffmanowej 13, 35-016 Rzeszów tel. 017 748 3000 , [email protected], http://www.ekonomik.rzeszow.pl

Transcript of 95 lat Ekonomika Bilansik - ekonomik.rzeszow.pl · rachunkowość), ekonomika i organizacja...

Page 1: 95 lat Ekonomika Bilansik - ekonomik.rzeszow.pl · rachunkowość), ekonomika i organizacja przedsiębiorstw, finan-se i kredyty, rachunkowość budżetowa, towaroznawstwo i tech-nologia,

Bilansik - wydanie specjalne

Nasza patronka: Maria Skłodowska–Curie

W tym numerze:

Zespół Szkół Ekonomicznych mieszczący się przy

ul. Hoffmanowej13 w Rzeszowie istnieje już 95 lat.

W jego skład wchodzą trzy szkoły Technikum nr 5,

XI Liceum Ogólnokształcące, Szkoła Policealna nr 4.

Dyrektorem szkoły jest Grażyna Sabik, wicedyrek-

torem ds. dydaktyki Barbara Szymanek, wicedyrek-

torem ds. dydaktyki Ryszard Halaburda. Popular-

nie zwana jest „Ekonomikiem” i jest to już uznana

na rynku edukacji zawodowej marka, zwłaszcza, że

szkoła uzyskała w tym roku wyróżnienie w presti-

żowym konkursie Lider Edukacji Zawodowej.

95 lat Ekonomika

Zarys dziejów 2

Wywiad z dyrektorem Szkoły 3

XX Sesja Młodego Ekonomisty 4

Każdego roku 5

Dawnych studniówek czar 6

Obecni w szkole od pokoleń 5

English corner 8

Rzeszów, 13-15 października 2011

„Jest to taka niewielka, zwykła historia, pozbawiona wielkich wydarzeń. Urodzi-

łam się w Warszawie - w rodzinie profesorskiej. Wyszłam za mąż za Piotra Curie

i miałam dwoje dzieci. Dzieło moje naukowe wykonałam we Francji." Maria

Skłodowska– Curie.

Maria Skłodowska-Curie przyjaźniła się z największymi uczonymi tamtych czasów, uczestni-

czyła jako jedyna kobieta w Konferencjach Solvayowskich; były to spotkania fizyków tej miary

co A. Einstein, N. Bohr, E. Rutherford, M. Planck. Po Jej śmierci właśnie A. Einstein, z którym

zdarzało Jej się spacerować po Alpach, w pięknym eseju napisał, że była Ona jedynym nieze-

psutym przez sławę człowiekiem, spośród tych, których przyszło mu poznać. Wyrazem uzna-

nia świata dla osiągnięć wielkiej uczonej były liczne nagrody i odznaczenia, doktoraty honoro-

we wielu wyższych uczelni i członkostwa honorowe wielu towarzystw naukowych. Prace Ma-

rii Skłodowskiej-Curie stanowiły punkt wyjścia do zrozumienia budowy materii i odkrycia

energii jądrowej.

Obecni w szkole od pokoleń… Zaskakujące jak wielu obecnych uczniów poszło w ślady swoich rodziców, dziadków, krew-

nych lub rodzeństwa. Wystarczy zapytać, a w każdej klasie znajdziemy nawet kilka takich

osób. Przekonały ich wspomnienia miłej atmosfery, życzliwych nauczycieli, kariery zawodowe

absolwentów szkoły.

Rodzinna miłość do ekonomii Natalia Rymarz jest uczennicą 2at, Technikum nr V, wychowawcą klasy jest p. Emilii Ossoliński. Natalia lubi przedmioty ekonomiczne i matematycznie, szczególnie rachunkowość, interesuje się też bankowością. Lubi praktyczne zajęcia z rachunkowości, prowadzone przez p. Renatę Kocój, wypełnianie PITów, faktur, rozliczenia finansowe. Interesuje się również działalnością giełdy papierów wartościowych. Swoje zainteresowania wyniosła z domu – jej mama p. Agnieszka (Gubernat) Rymarz ukończyła Zasadniczą Szkołę Za-wodową w Zespole Szkół Ekonomicznych z wynikiem bardzo dobrym. Agnieszka (Gubernat) Rymarz, w latach 1986-1989 uczęszczała do klasy Zasadniczej Szkoły Zawodowej w zawodzie sprzedawca. Jej wychowawcą była p. Barbara Kubisztal. W 1989 zajęła I miejsce w konkursie o tytuł „Najlepszy uczeń w zawodzie sprzedawca”. Wspominając szkołę mówi: „Pamiętam z czasów szkolnych swoją wychowawczynię, która była bardzo rygorystycz-na. Nie wolno było się spóźniać i można było zapomnieć o labach. Miło wspominam również lekcje w-fu z p. W. Kandeferem, który „męczył nas” na stadionie jednostki wojskowej. W czasie, gdy byłam przewodniczącą klasy koleżanki zaproponowały mi, żebym poszła ustalić lekcje

religii z księdzem. Powiedziano mi, że ksiądz nazywa się Półgłupek, a ja w to uwierzyłam. Poszłam na

parafię i zapytałam o księdza Półgłupka. Ksiądz zmieszany wstał i krzyknął, że nazywa się Półchło-

pek. Przez resztę szkoły na lekcjach religii, gdy katecheta patrzył na mnie to się śmiał.”

Ciąg dalszy historii „Obecnych w szkole od pokoleń…” na kolejnych stronach

Zaufała rodzicom Natalia Bielska, uczennica 2bl, uczęszcza do klasy p. Ewy Ro-gowskiej-Błachut, podobnie jak koleżanka z klasy Natalia Sado-wy ciągle występuje w akademiach szkolnych, ale równie chęt-nie wykazuje się w działalności naukowej. Lubi język polski, niemiecki, bierze udział w XLII Olimpiadzie Literatury i Języka Polskiego, działa w gazetce szkolnej „Bilansik”. Najlepsze wyni-ki w nauce spośród uczniów XI LO sprawiły, że przyznano jej stypendium naukowe. Mówi: „Wybór szkoły zawdzięczam ro-dzicom, oni wiedzą co dla mnie dobre. Czuję się tu spełniona i szczęśliwa.” Halina (Rykała) Bielska, ukończyła Liceum Ekonomiczne w latach 1982-1986, w specjalności ekonomika i organizacja przedsiębiorstw. Wychowawcą klasy był p. Marek Bazylko. „Lata spędzone w tej szkole wspominam dobrze. Lubiłam się

uczyć i miałam duże ambicje. Byłam indywidualistką, osobą

cichą i niewychylającą się na tle klasowym i szkolnym.” Ulubio-

nym jej przedmio-

tem była ekono-

mika, język polski

i matematyka. „Od

zawsze lubiłam

połączenie przed-

miotów ścisłych i

h u m a n i s t y c z -

nych”.

Zespół Szkół Ekonomicznych , ul. Hoffmanowej 13, 35-016 Rzeszów

tel. 017 748 3000 , [email protected], http://www.ekonomik.rzeszow.pl

Page 2: 95 lat Ekonomika Bilansik - ekonomik.rzeszow.pl · rachunkowość), ekonomika i organizacja przedsiębiorstw, finan-se i kredyty, rachunkowość budżetowa, towaroznawstwo i tech-nologia,

09.01.1916 w wyniku starań dr E. Horwarda i Jana Zebiedzkiego zwołano konferencję, na której powo-łano Towarzystwo Prywatnej Szkoły Kupieckiej w Rzeszowie. Ta zaś rozpoczęła działalność 20-.02.1916r. i przetrwała do czerwca 1920r. Pierwot-nie siedziba szkoły mieściła się w kamienicy Kulów przy ul. Towarnickiego w Rzeszowie (1916-1920 i 1923 – 1926). (fot. A. Drelich) We wrześniu 1923 r. w wyniku zabiegów prezyden-ta miasta R. Krogulskiego przywrócono w Rzeszo-wie naukę w szkole kupieckiej. Nadano jej nazwę Trzyklasowej Koedukacyjnej Szkoły Handlowej Towarzystwa Szkoły Handlowej w Rzeszowie. Pod-porządkowano ją Kuratorium Okręgu Szkolnego we Lwowie i Ministerstwu Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego w Warszawie. Druga sie-dziba szkoły (1926 – 1931) mieściła się na II pię-trze nad Szkołą Podstawową im. A. Mickiewicza przy ul. Bernardyńskiej (fot. A. Drelich, 2005). Do-piero trzecia lokalizacja, przy ul. Hoffmanowej 3(dawniej ul. Folwarczna/, później Hoffmanowej 13), okazała się być trwała. Od 1 września 1931 szkoła wynajmowała tutaj pomieszczenia bezpłat-nie, przez 8 lat. W latach 1936-1937 szkoła dobu-dowała od południa skrzydło budynku. (Uwiecznione na fotografii E. Janusza, 1937; ze zbiorów Biblioteki ZSE w Rzeszowie). W 1936r. Szkoła przyjęła nazwę Gimnazjum Kupieckie Towa-rzystwa Szkoły Ludowej i przyjęła czteroletni pro-gram nauczania. W latach 1936-38 szkoła weszła w posiadanie budynku, co przyczyniło się do tego, że w 1938r. otwarto przy niej Liceum Handlowe To-warzystwa Szkoły Ludowej, w czym była duża za-sługa prezydenta miasta płk Jana Niemirskiego.

Str. 2 Bilansik– wydanie specjalne

Zarys dziejów szkoły w fotografii

Szkolna artystka i jej mama Natalia Sadowy jest uczennicą klasy 2bl w XI LO. Udziela się artystycznie w różnego typu a k a d e m i a c h szkolnych, gra na pianinie, recytuje, śpiewa. Już od pierwszych miesięcy klasy pierwszej prawie nie schodzi ze sceny. Brała udział w Wigilii szkolnej, Mikołajkach, programie artystycznym w okresie rekolekcji szkolnych i podczas rocznicy Konstytucji 3 Maja. W tym roku już realizowała audycję upamiętniająca

polski wrzesień. Mówi: „wybór szkoły zawdzięczam mamie (Bogusławie Sadowy), która również do niej uczęszczała”. Bogusława (Siast)

Sadowy, ukończyła

Zasadniczą Szkołę

Handlową. W latach 1985-1988 była

uczennicą klasy „az”, jej wychowawcą

była p. Jolanta Marciniec, dyrektorem

była wówczas p. Anna Staruch. Natalia

mówi, że mama często i chętnie

wspomina szkołę. Najbardziej lubiła

praktyki zawodowe, które odbywały się

dwa razy w tygodniu, były one wówczas

płatne. Pani Bogusława była rzetelną

uczennicą, co przekładało się na

wzorowe zachowanie. Ukończyła szkołę

z dobrym wynikiem, co dało jej wiele

możliwości.

Wybuch II Wojny Światowej 1 września 1939 r. uniemożliwił rozpoczęcie nowego roku szkolnego. Budynek zajęło wojsko. 24.07.1940r. Niemcy wydali szczegółowe przepisy normujące charakter szkół kupieckich. Wówczas Ukrainiec Szymon Placko wystąpił do władz niemieckich o pozwolenie uruchomienia szko-ły handlowej i takowej otrzymał. W roku szkolnym 1942/43 obok dotychczasowego profilu handlowego utworzono klasy o specjalności biurowej. Po wojnie 1.08.1946 r. szkoła została upaństwowiona i nadano jej nazwę Prywatnego Koedukacyjnego Gimnazjum Kupieckiego i Liceum Handlowego Towarzystwa Szkoły Ludowej. Jej dyrektorem został Władysław Kuszyński. W latach 1967-1969 dobudowane zostało dodatkowe skrzydło szkoły, w którym mieści się aula i sala gimnastyczna. Taki wy-gląd szkoła zachowała aż do lat 90-tych. W 1970 szkole nadano imię Marii Skłodowskiej-Curie. W roku 2006 z okazji 90-lecia przed szkołą umieszczone zostało popier-sie Patronki szkoły. Wówczas to dobudowane zostało ostatnie skrzydło szkoły, w którym mieści się obecnie sala konferencyjno-kinowa i cztery sale lekcyjne. Dzisiejszy wygląd szkoła uzyskała po remoncie elewacji na wakacjach 2006 roku. W październiku 2011 szkoła świętuje 95-lece istnienia.

Istotne zmiany nastąpiły w ostatnim dziesięcio-leciu w sposobie przygotowania, przeprowadza-nia i oceniania egzaminów zawodowych. W czasach przedwojennych Trzyklasowa Szkoła Handlowa kończyła się czerwcowymi egzaminami w formie wypracowania z języka polskiego, kore-spondencji w języku niemieckim oraz ustnej wypo-wiedzi z geografii gospodarczej, towaroznawstwa i handlu. W latach 80-tych uczniowie Zasadniczej Szkoły Za-wodowej zdawali egzamin z przygotowania zawo-dowego w formie praktycznej (na stoisku w skle-pie) i części teoretycznej ( przed komisją złożoną z przedstawicieli szkoły i zakładu pracy). Natomiast uczniowie Liceum (później Technikum) Handlowego i Ekonomicznego aż do reformy w 2005 roku zdawali przed komisją szkolną egzamin w części teoretycznej i praktycznej, uzyskując tytuł technika. Po reformie oświatowej w 2006 roku oficjalna na-zwa egzaminów zawodowych brzmi egzamin po-twierdzający kwalifikacje zawodowe. Absolwenci Technikum nr V przy Zespole Szkół Ekonomicznych w Rzeszowie oceniani są przez egzaminatorów ze-wnętrznych powoływanych przez Okręgową Komi-sję Egzaminacyjną w Krakowie. W etapie pisem-nym, w części pierwszej rozwiązują zadania spraw-dzające wiadomości i umiejętności właściwe dla kwalifikacji w wybranym zawodzie, w części dru-giej wiadomości i umiejętności związane z zatrud-nieniem i działalnością gospodarczą. Obie części maja formę testu. W części praktycznej wykazują się umiejętnością rozwiązywania typowych proble-mów, sytuacji zawodowych. Od 2010 dodatkowo część praktyczna tego egzaminu odbywa się na sta-nowiskach komputerowych.

Lekcje korespondencji i prac kantorowych: „w klasie I uczo-no się przyjmowania i załatwiania korespondencji, wysta-wiania faktur i not, liczenia weksli itp., adresowania kopert i pisania listów, zaznajamiano z przepisami pocztowymi w zakresie spedycji i opłat…” Taki oto opis nauki przedmiotów ekonomicznych znajdujemy w pierwszej książce poświęconej szkole: Józef Świeboda „ Zespół Szkół Ekonomicznych w Rzeszowie”. Dalej czytamy jeszcze m.in.: „Rachunki kupieckie stanowiły podstawowy przedmiot zawodo-wy. W klasie I uczeń nabierał pewności i biegłości w wykonywa-niu obliczeń systemem pamięciowym i pisemnym.[…] Program klasy II przyuczał młodzież do pracy bankowej, zapoznawał z rachunkiem dyskontowym…” Ponadto odbywały się lekcje nauki o handlu i wekslach, buchal-terii, lekcje kantoru praktycznego, geografii handlowej, towaro-znawstwa, stenografii, kaligrafii. Tak uczono u zarania działalności szkoły, w latach 1916-1918. Przed samym wybuchem wojny przeprowadzano reformę szkół handlowych, wprowadzono wówczas naukę takich przedmiotów jak: organizacja i technika handlu, technika reklamy, współcze-sne zagadnienia gospodarcze, księgowość, arytmetyka handlowa, pisanie na maszynie. W latach 50-tych pojawiły się nowe przedmioty: prawoznaw-stwo, arytmetyka handlowa, statystyka, biurowość i korespon-dencja, mechanizacja prac obrachunkowych, księgowość (potem rachunkowość), ekonomika i organizacja przedsiębiorstw, finan-se i kredyty, rachunkowość budżetowa, towaroznawstwo i tech-nologia, pisanie na maszynie, organizacja i technika handlu, re-klama. Wiele z tych przedmiotów zachowało swoją nazwę jeszcze do pierwszych lat XXI wieku, zmieniał się jedynie zakres, metody i podręczniki i wraz ze zmianą ustroju gospodarczego nauczane zasady i prawa ekonomiczne. W ostatnich latach zmniejszona została liczba przedmiotów za-

wodowych. Obecnie odbywają się lekcje: podstaw ekonomii, eko-

nomiki, rachunkowości, prawa, przedsiębiorczości, towaroznaw-

stwa, rachunkowości handlowej, ekonomiki handlu, pracowni

ekonomicznej, języka obcego zawodowego. Stosunkowo dużo

godzin przeznaczonych jest na lekcje prawa. Celem lekcji jest

przygotowanie ucznia w zakresie prawa nie tylko w pracy, ale

również w zakresie prawa cywilnego, prawa konsumenckiego,

prawa potrzebnego w życiu codziennym.

Technik z dyplomem

Historia przedmiotów ekonomicznych

Obecni w szkole od pokoleń

Page 3: 95 lat Ekonomika Bilansik - ekonomik.rzeszow.pl · rachunkowość), ekonomika i organizacja przedsiębiorstw, finan-se i kredyty, rachunkowość budżetowa, towaroznawstwo i tech-nologia,

Wywiad z dyrektorem Szkoły

Str. 3 Bilansik– wydanie specjalne

Kieruje Pani Zespołem Szkół Ekonomicznych od ponad czterech lat, wcze-śniej pełniła Pani funkcję wicedyrektora, była na-uczycielem. Od ilu lat zwią-zana jest Pani ze szkolnictwem? W roku 1977 ukończyłam Wyższą Szkołę Pedagogiczną w Rzeszowie na kierunku matematyka. W tym samym roku podjęłam pracę jako nauczyciel matematyki w Szkole Podstawowej Nr 8 w Rzeszowie. Pracując

w rzeszowskiej „8” prowadziłam zajęcia dodatkowe z mate-matyki dla młodzieży Zespołu Szkół Ekonomicznych w Rze-szowie, nie wiedząc jeszcze że zwiążę się z „Ekonomikiem” na dłużej. W roku szkolnym 1991/92 podjęłam pracę w Ze-spole Szkół Ekonomicznych. Można więc powiedzieć, że od 7 roku życia jestem związana ze szkolnictwem. Czy kiedy rozpoczynała Pani pracę w szkole myślała o tym, by zostać dyrektorem? O, nie!! Nawet wtedy, gdy już długo pracowałam nie myśla-łam nigdy o stanowisku dyrektora. Kiedy 1 września 1999 roku ówczesny dyrektor Marek Bazylko powierzył mi peł-nienie obowiązków wicedyrektora za nieobecną koleżankę nawet przez chwilę nie pomyślałam, że po 8 latach zostanę dyrektorem szkoły. Współczesna szkoła to: tradycja czy nowoczesność; dy-daktyka czy wychowanie? Czym jest dla Pani współcze-sna szkoła? Dzisiejsza szkoła to nowe metody pracy, profesjonalna baza dydaktyczna i nowoczesne technologie. Współczesna szkoła to również umiejętność wykorzystywania funduszy dla oświaty. W naszej szkole realizowano projekty: praktyk za-granicznych w ramach programu Leonardo da Vinci, eduka-cji ekonomicznej, finansowane przez NBP, Inkubator Kadr Ekonomicznych z programu Kapitał Ludzki. Młodzież uczestniczyła również w projektach realizowanych przez wyższe uczelnie i instytucje naukowe np. Młodzieżowe Uni-wersytety Matematyczne. Jednakże w tej nowoczesności nie może zabraknąć historii i tradycji wypracowanych przez poprzednie pokolenia. I właśnie te wszystkie zdobycze techniki pozwalają nam lepiej poznać i zaprezentować 95–letnią historię tej szkoły. Długoletnia tradycja naszej szkoły to: wigilie szkolne, sesje popularnonaukowe „Młodych Ekonomistów”, uroczystości patriotyczne, współpraca z pracodawcami. Tradycją szkoły jest również śledzenie losów absolwentów. Ich sukcesy są dla nas mobilizacją do jeszcze lepszej pracy. Współczesna szkoła nie może oddzielić dydaktyki od wy-chowania i odwrotnie. Szkoła powinna wyposażyć ucznia nie tylko w wiedzę, ale przede wszystkim w umiejętności niezbędne w życiu prywatnym i zawodowym.

Czy Pani zdaniem współczesna młodzież, stykająca się przecież z wieloma problemami, posiada w tym zwario-wanym świecie ambicje i plany na przyszłość? 34 lata pracuję z młodzieżą. Młodzi ludzie zawsze byli am-bitni i snuli plany na przyszłość. W obecnym świecie peł-nym zagrożeń i niejasności młodzież boi się swoich planów i rezygnuje z ambicji. Rodzice i nauczyciele powinni rozbu-dzać w was te ambicje. W naszej szkole można wskazać wiele przykładów potwierdzających, że jest to możliwe. Dzięki pracy uczniów i nauczycieli szkoła zdobyła wiele certyfikatów, uczniowie są finalistami olimpiad i konkur-sów ogólnopolskich, wielu absolwentów studiuje na reno-mowanych uczelniach, pracuje w instytucjach krajowych i zagranicznych. Każdy jubileusz jest dobrym momentem do podsumo-wania. Co zmieniło się w szkole od ostatniego jubile-uszu? Zmiany w programach i metodach nauczania wymusiły potrzebę modernizacji bazy dydaktycznej szkoły. W ostat-nich czterech latach m. in. zakupiliśmy trzy nowoczesne pracownie komputerowe, szkoła pozyskała również dwa zestawy interaktywne. Wiele klasopracowni wyposażonych zostało w nowoczesny sprzęt, taki jak rzutniki multimedial-ne, odtwarzacze, telewizory LCD, zaś nauczyciele mogą ko-rzystać w czasie zajęć z sześciu notebooków. Dysponujemy ponadto nowoczesnym sprzętem nagłaśniającym, jak rów-nież profesjonalnym sprzętem cyfrowym umożliwiającym nagrywanie w wysokiej rozdzielczości imprez i uroczysto-ści szkolnych. Oprócz wzbogacenia bazy technicznej przeprowadzono również wiele remontów, warto wspomnieć chociażby re-mont pokoju nauczycielskiego, auli szkolnej, sal lekcyjnych czy naprawę i modernizację dachu na budynku szkolnym. Kontynuowano również wymianę stolarki okiennej, obec-nie w całej szkole są nowe okna. Wiele sal lekcyjnych wzbo-gaciło się o nowe meble. Co chciałaby przekazać Pani pracownikom i uczniom Szkoły w roku jubileuszowym? Czego można życzyć Pani Dyrektor z okazji Jubileuszu? Mam wspaniałych nauczycieli i pracowników. Bardzo cenię ich profesjonalizm, wysokie poczucie odpowiedzialności za wykonywaną pracę, życzliwość, a nade wszystko te cechy, które dają pewność, że zawsze można na Nich polegać. Za-tem moim pracownikom i uczniom życzę zachowania at-mosfery szczególnej więzi pomiędzy wychowankami i na-uczycielami, wzajemnej inspiracji do osiągania sukcesów, wytrwałości w dążeniu do celu i wielu jeszcze jubileuszy. Mnie zaś proszę życzyć, by współpracownicy i wychowan-kowie mieli ciepłe wspomnienia związane z pracą i nauką w kierowanej przeze mnie Szkole. Dziękujemy za udzielenie wywiadu

Paulina Krzyśko, Dominika Koś

Obecni w szkole od pokoleń

Cała rodzina w szkole

Danuta (Kłos) Lis, obecnie jest pracownikiem szkoły, kiedyś była uczennicą. Uczęszczała do Liceum Zawodowego w latach 1976 – 1980. Wychowawcami jej klasy były najpierw p. B. Cisło, potem p. B. Piotrowska. Najlepiej wspomina p. H. Borek, która uczyła ją matematyki. Jak mówi p. Lis – „Była to nauczycielka bardzo wymagająca, ale dzięki temu zdaliśmy maturę z tego przedmiotu z ocenami dobrymi”. Również czworo dzieci pani Lis ukończyło tę szkołę, a najmłodsza córka obecnie jest uczennicą 2ct. Marek Lis, ukończył Technikum Pocztowo-Telekomunikacyjne o profilu technik eksploatacji. Do szkoły uczęszczał w latach 1997-2001, jego wychowawcą był p. Damian Strączyk. Brał udział w konkursach i olimpiadach matematycznych. Pytany o najmilsze wspomnienia ze szkoły odpowiada: „miła atmosfera i ukończenie jej”. Katarzyna (Lis) Lachcik. Ukończyła Technikum Ekonomiczne, o profilu finanse i rachunkowość. Uczęszczała w latach 1996-2000 do klasy „a”, wychowawcą była p. Krystyna Schulz. W klasie pierwszej miała najlepszą średnią spośród dziewcząt, pisała recenzje na konkursy, w klasie czwartej z ramienia klasy współpracowała z biblioteką. Karolina Lis w latach 2002-2005 uczęszczała do XI LO, do klasy „alo”, o profilu językowo-informatycznym, jej wychowawcą była p. Grażyna Sabik Agata Lis ukończyła Liceum Profilowane nr V, uczęszczała do szkoły w latach 2006-2009, do klasy „lp”, o profilu administracja i ekonomia. Jej wychowawcą była p. Beata Kozicka. W szkole brała udział w zawodach w koszykówce i siatkówce. Spośród lekcji najmilej wspomina lekcje języka angielskiego z p. Konradem Mycem. Dominika Lis, obecnie jest uczennicą

Technikum nr V (2bt), klasy

z rozszerzoną wiedzą o społeczeństwie,

obecnie jej wychowawcą jest p. Danuta

Probola, w ubiegłym roku była

uczennicą 1ct, a jej wychowawcą była

p. Anna Selwa. Na wybór szkoły, jak

sama przyznaje, wpływ miała tradycja

rodzinna i opinie rodzeństwa. Miło

wspomina ubiegłoroczną wycieczkę do

Myczkowiec, ze względu na piękne

bieszczadzkie krajobrazy, czas spędzony

na grze w koszykówkę, siatkówkę

i żywiołowe dyskusje.

Zmienia się zapotrzebowanie na rynku pracy, szkoła dostosowuje się do niego w sposób ciągły, zmieniają się programy nauczania, kierunki, specjalności również sprzęt, pomoce naukowe wykorzystywane w nauce ekonomii. Przez około 50 lat za jedną z podstawowych umiejętności manualnych ekonomisty uważano pisanie na maszynie. Obecnie nie ma już przedmiotu „pisanie na maszynie”, odbywają się na-tomiast lekcje pracowni ekonomicznej. Zakłada się, że uczniowie kończący gimnazjum spraw-nie piszą na komputerze, który zastąpił maszyny do pisania. Dziś techniki komputerowe są wykorzystywane przy nauce prowadzenia firmy, zastosowaniu programów finansowo-księgowych, nauce sporządzania dokumentów w wersji elektronicznej np. faktur, PZ, WZ itp., ewidencjonowaniu w programach komputerowych, rozliczaniu firm i osób fizycznych z Urzę-dem Skarbowym, ZUSem itd. Ponadto w procesie zdobywania umiejętności zawodowych ekonomicznych wykorzystywane są również filmy edukacyjne o tematyce ekonomicznej, dane dostępne w Internecie, tablice interaktywne. Od września 2011 r., w ramach realizowanego projektu „Krok w przedsiębiorczość" z grupą uczniów testowane będzie wykorzystanie specjalnej platformy edukacyjnej do realizacji za-gadnień związanych z zakładaniem i prowadzeniem działalności gospodarczej, doskonalą-cych równocześnie umiejętności matematyczne i informatyczne.

Maszyn do pisania czar

Page 4: 95 lat Ekonomika Bilansik - ekonomik.rzeszow.pl · rachunkowość), ekonomika i organizacja przedsiębiorstw, finan-se i kredyty, rachunkowość budżetowa, towaroznawstwo i tech-nologia,

Organizowana w tym roku Sesja Popu-larnonaukowa „Młodego Ekonomisty” pod ha-słem „Nowego ładu ekonomicznego” to już 20- jubileuszowe spotkanie, które na trwałe zago-ściło w szkolnym harmonogramie. Jest ona zbieżna z tegorocznym tematem olimpiady wiedzy ekonomicznej.

Sesja popularnonaukowa spełnia bardzo ważną rolę. Zamierzeniem organizatorów jest to, by poruszała ona jak najbardziej aktualną proble-matykę, dotyczącą zagadnień ekonomicznych Pol-ski, jak też spraw UE. Dostarczenie rzetelnej wie-dzy przez osobę kompetentną w zakresie omawia-nej dziedziny pomaga młodzieży w przygotowa-niu do olimpiady ekonomicznej i egzaminu zawo-dowego. Literatura, choćby najlepsza nie zastąpi bezpośredniego przekazu. Już na drugiej sesji popularnonaukowej uczennica z Zespołu Szkół w Ropczycach mówiła: „Nowy ład gospodarczy po-winien opierać się na silnym państwie i jego świa-tłej polityce oraz szerokim konsensusie społecz-nym”. Mimo że każda z sesji poświęcona jest innej tematyce, to zagadnienia omawiane na kolejnych spotkaniach młodych ekonomistów zazębiają się, a pytania i omawiane problemy nie straciły aktu-alności do dnia dzisiejszego. Poprzez spotkania z pracownikami naukowymi wyższych uczelni, urzędów administracyjnych, prywatnymi przed-siębiorcami oraz uczniami, popularyzowana i po-głębiana jest wiedza w zakresie nauk ekonomicz-nych. Inicjatorem i gorącym zwolennikiem sesji popu-larnonaukowych był dyrektor Zespołu Szkół Eko-nomicznych w Rzeszowie mgr Marek Bazylko. Po jego śmierci w 2001 roku dyr. Maria Żeglin podję-ła decyzję o kontynuowaniu tego przedsięwzięcia. Z ramienia dyrekcji za organizację sesji I i II odpo-wiadał mgr Andrzej Szymanek, następnie mgr Halina Hałoń i obecnie dyrektor ZSE mgr Grażyna Sabik. Merytorycznie i w dużym stopniu organiza-cyjnie przygotowała sesje mgr Maria Maruszak. Zorganizowanie wielu z nich nie byłoby możliwe bez pomocy Pani mgr Jadwigi Trześniowskiej, kie-rownika organizacyjnego Olimpiady Wiedzy Eko-nomicznej z Polskiego Towarzystwa Ekonomicz-nego w Warszawie. Goszcząc w naszej szkole pod-kreślała potrzebę krzewienia wiedzy ekonomicz-nej i gratulowała w imieniu swoim i prof. dr hab. Stanisławy Borkowskiej pomysłu organizowania takich spotkań młodych ludzi z pracownikami szkoły. Wiesław Paja, dyrektor Wydziału Polityki Regio-nalnej Urzędu Marszałkowskiego zabierając głos w imieniu wojewody podkarpackiego mówił: „W procesie czekających zmian szczególnego znacze-nia nabiera inwestycja w człowieka. Sukcesy nie powstaną bez większej pracy, tylko ludzie wy-kształceni będą mogli bezpiecznie posiadaną wie-dzą stawić czoło czekającym wyzwaniom. Wygrają świadomi, a przede wszystkim dobrze przygoto-wani i temu celowi edukacyjnemu bardzo dobrze przysłużyły się organizowane sesje popularno-naukowe”. Sesje składają się z dwóch części, z których w pierwszej po wystąpieniu Dyrektora Szkoły i przedstawicieli Kuratorium Oświaty, Urzędu Miasta, zaproszony wykładowca wygłasza odczyt, po którym uczniowie szkół średnich woj. podkar-packiego prezentują referaty. W drugiej części, po przerwie, odbywa się dysku-sja, w której nauczyciele i uczniowie wymieniają zdania, odnoszące się do myśli zaprezentowanych w wykładzie lub wprost zadają wykładowcy pyta-nia, dotyczące interesujących ich problemów. Od X sesji ekonomicznej wprowadzono trzecią część, jaką jest dyskusja panelowa. Początek lat 90-tych to pierwsze lata przemian systemowych. Gospodarkę socjalistyczną opartą na dominacji własności uspołecznionej, w której głównym podmiotem decydującym o alokacji za-sobów było państwo, zastąpiono gospodarką kapi-t a l i s t y c z ną . P rz ej ś c i e o d c e nt ra l -

Dwudziesta Sesji Popularnonaukowa „Młodego Ekonomisty”

Str. 4 Bilansik– wydanie specjalne

nie planowanej do dominacji gospodarki prywatnej stało się długoletnim procesem wymagają-cym wprowadzenia w życie wielu aktów prawnych i instytucji właściwych gosp. rynkowej. W cza-sie posocjalistycznym rząd polski ubiegał się o członkostwo w UE i innych organizacjach świa-towych. Przemiany społeczne, ekonomiczne i go-spodarcze kraju, Europy i Świata stały się najważ-niejszym tematem sesji ekonomicznych.

Podczas I sesji, pt. „Wpływ handlu zagranicznego na wzrost i rozwój gospodarczy” zaproszony wy-kładowca, pan prof. dr hab. Wacław Grzybowski zwrócił uwagę na nową sytuację w jakiej znalazła się Polska po zmianach wprowadzonych jesienią 1989 roku. W swoim przemówieniu mówił o roli integracji europejskiej i korzyściach płynących ze współpra-cy państw członkowskich. Po wystąpieniu uczniów i wygłoszonych przez nich referatów przystąpiono do zadawania pytań. Na zakończenie pan Prof. zwrócił uwagę na wysoki poziom mery-toryczny referatów, poruszających wiele ważnych dla Polski tematów. „Wzbogacić się i uciec - to nie jest prawdziwa przedsiębiorczość… Istnieje taki postulat, aby państwo jak najmniej ingerowało. To odpowiada koncepcji neoliberalizmowi”. Tak podczas II sesji ekonomicznej, pt. „Rola państwa w procesie trans-formacji systemowej” mówił prof. dr hab. Zdzi-sław Sadowski - profesor Uniwersytetu Warszaw-skiego, Prezes Polskiego Towarzystwa Ekono-micznego. Zwracał On uwagę na docenienie po-tencjału ludzkiego pracowników i inwestycji w kapitał ludzki, czego dowodem są tygrysy azja-tyckie. W drugiej części spotkania uczennice Ewe-lina Pałka, Beata Chmiel, Elżbieta Młynarska i Agnieszka Kobiałka wygłosiły referaty, po czym przystąpiono do zadawania pytań. Kurator Oświaty Jan Stanisz zabierając głos w trakcie trzeciej sesji popularnonaukowej, pt. „Cykliczność gospodarki” powiedział: „Szkolnictwo stanęło przed koniecznością zmian modelu kształcenia w celu dostosowania do zmie-niających się potrzeb gospodarki wynikających ze zmian systemowych”. Tym samym wyraził uzna-nie dla organizatorów spotkania. Profesor Urszula Płowiec jako gość IV sesji, pt. „Znaczenie dla Polski członkostwa w organiza-cjach międzynarodowych” była kontynuatorką tematyki wcześniej poruszanej w trakcie I sesji popularnonaukowej. Zwróciła uwagę na znacze-nie uczestniczenia kraju w międzynarodowym podziale pracy. Podkreślała rolę stowarzyszenia kraju ze Wspólnotami Europejskimi, zmierzające-go wówczas do pełnego członkostwa w później-szej Unii Europejskiej.

Rok później omawiano problemy związane z ryn-kiem pracy, z szansami i zagrożeniami. Podczas spotkania pani prof. dr hab. Stanisława Borkow-ska w trakcie wykładu zadała pytanie: „Jak ożywić region o tak dużym potencjale ludzkim? Jak zwiększyć zdolność dostosowania zasobów ludz-kich regionu do przemian na rynku pracy? Jakie obszary uznać za priorytetowe w rozwoju, aby zdynamizować województwo, w którym także PKB na jedną osobę należy do najniższych w kra-ju?” Pytania zadane wiele lat temu są bardzo aktu-alne i trudno jest na nie odpowiedzieć w jedno-znaczny sposób. Po wykładzie pani prof. szczegól-ną uwagę zwróciła na wysoki poziom wiedzy uczniów - referentów „Miałam przyjemność uczestniczenia w V sesji popularnonaukowej […] Uczestnicząc w tej sesji szczególną rolę zwróciłam na: bardzo starannie przygotowane referaty, wy-soki poziom merytoryczny i dojrzałość zarówno referatów jak i wypowiedzi w dyskusji.” „Rola giełd w gospodarce polskiej”- podczas VI sesji Prezes GPW Piotr Szeliga i dyrektor giełdy towarowej w Warszawie Jacek Tomaszewski oma-wiali rolę giełd z punktu widzenia rozwoju rynku kapitałowego. Dr Szeliga mówił: „Integracja rynku

europejskiego jest faktem. Rośnie konkurencja między poszcze-gólnymi rynkami kapitałowymi. Polska giełda musi na to dać od-powiedź.” W 1999 roku euro, nierozerwalnie już związane z Eurolandem w ramach UE, choć dla nas odległe, wywołało dyskusję. VIII sesja z udziałem Ministra Jarosława Pietrasa miała wówczas do speł-nienia ważną rolę. Celem jej było dostarczenie rzetelnej wiedzy przez osobę najbardziej kompetentną w tym zakresie w kraju. Zarówno dr Pietras jak i wygłaszający referaty uczniowie zwrócili uwagę na rolę tworzenia UGiW oraz warunki konwergencji. IX sesja z udziałem prof. Stanisława Owsiaka oraz Skarbnika Mia-sta Rzeszowa mgr Janiny Filipek nawiązywała do roli państwa, ale w kontekście finansów publicznych w świetle praktyki stoso-wanej w Unii Europejskiej. Prof. dr hab. Stanisław Owsiak w swo-im wystąpieniu zwracał uwagę na nadmierny fiskalizm, wyrażają-cy się zwłaszcza w niestabilności systemu finansowego, nadmier-nie skomplikowanych przepisach podatkowych, które utrudniają obywatelom rozwijanie działalności gospodarczej, mówił: „Podatki są dla państwa atrakcyjnym źródłem pozyskiwania pie-niędzy, ten atrybut władzy nie powinien być nadużywany… Nad-mierna akcyza na paliwa, wyroby spirytusowe doprowadziła do spadku sprzedaży i zmniejszenia wpływów budżetowych”. Skarb-nik Miasta Rzeszowa mówiła na temat wpływów i wydatków bu-dżetu miasta, zwracając uwagę na nieustanny brak środków na różne cele. Prof. Owsiak tak podsumował sesję: „Przyjemnym zaskoczeniem natomiast dla mnie była dyskusja po wystąpieniu referentów. Formułowane przez młodzież pytania świadczyły o szerokim horyzoncie myślowym uczestników, o umiejętności łączenia wycinkowych zjawisk fiskalnych z procesami zachodzą-cymi w społeczeństwie i gospodarce.” Do wyrównania poziomu rozwoju regionów przykłada się w Unii Europejskiej dużą wagę. Tym zagadnieniom wówczas trudnym dla ucznia w Polsce była poświęcona X, a później XIII sesja popu-larnonaukowa, pt. „Fundusze strukturalne i polityka regionalna.” Dr Krzysztof Kaszuba, dr Piotr Szeliga, Anna Jastrzębska, Jacek Nowocień, mgr Monika Bury, Wioletta Szmuc, Małgorzata Szczu-pak podczas sesji wygłaszali referaty, dotyczące obecnych spraw Polski w Unii Europejskiej, jak też planowanego położenia w przyszłości. Głównym tematem były dofinansowania z między-narodowego projektu PHARE na poprawę infrastruktury, zmniej-szenie bezrobocia, zwiększenie sektora prywatnych przedsię-biorstw, inwestycje oraz ochronę środowiska. Wykładowca, prof. dr hab. Tadeusz Kudłacz stwierdził, że Unia Europejska jest orga-nizacją, która ma szanse być najbardziej ekspansywnie rozwijają-cą się na świecie pod warunkiem, że będą realizowane ustalenia strategii lizbońskiej. Polityka regionalna, przemiany społeczne kraju i Unii Europej-skiej, handel zagraniczny, uczestnictwo Polski w organizacjach międzynarodowych, rynek pracy, giełda, wspólna waluta euro, inwestycje w kapitał ludzki to słowa klucze do tegorocznej sesji ekonomicznej. Zaproszony gość prof. dr hab. Grzegorz Kołotko, mówiąc w swoim przemówieniu o nowym ładzie ekonomicznym zapewne nawiąże do tematów ubiegłorocznych sesji ekonomicz-nych i do stawianych pytań przez ich uczestników, m.in. proble-matyki w podejmowaniu decyzji, szans Polski na poprawę warun-ków bytowych oraz pozycji na arenie międzynarodowej w trud-nym okresie kryzysu światowego. Dobór odpowiednich tematów przewodnich, perfekcyjne przygotowanie osób prowadzących i aktywne uczestniczenie w spotkaniu złożyły się na ogromny sukces sesji popularno-naukowych organizowanych już od roku 1993 roku. Od czasu pierwszego spotkania udział wzięło 30 wy-kładowców oraz 70 uczestników dyskusji reprezentujących Naro-dowy Bank Polski w Warszawie, Uniwersytet Marii Skłodowskiej Curie w Lublinie, Szkołę Główną Handlową w Warszawie, Uniwersytet Warszawski, Uniwersytet Łódzki, Aka-demię Ekonomiczną w Krakowie, Akademię Ekono-miczną w Katowicach, Wyższą Szkołę Zarządzania i Przedsiębior-czości im. Leona Kuźmińskiego w Warszawie, Wyższą Szkołę In-formatyki i Zarządzania w Rzeszowie, Wyższą Szkołę Administra-cji i Zarządzania w Przemyślu, Instytut Ubezpieczeń Społecznych w Warszawie, Instytut Koniunktur i Cen w Warszawie, Uniwersy-tet Rzeszowski, Urząd Wojewódzki w Rzeszowie, Urząd Miasta w Rzeszowie, Urząd Marszałkowski w Rzeszowie, a także prywat-ne przedsiębiorstwa i banki z woj. podkarpackiego oraz ZSE w Rzeszowie, Jaśle, Legnicy, Krakowie, Sanoku i Zespole Szkół nr 2 w Rzeszowie.

Piotr Warzocha

Page 5: 95 lat Ekonomika Bilansik - ekonomik.rzeszow.pl · rachunkowość), ekonomika i organizacja przedsiębiorstw, finan-se i kredyty, rachunkowość budżetowa, towaroznawstwo i tech-nologia,

Akademia z okazji Święta Niepodległości każdego roku za-czyna się od wprowadzenia sztandaru szkoły i odśpiewania hymnu narodowego. Referat okolicznościowy i program ar-tystyczny służą upamiętnieniu ważnych dla narodu wyda-rzeń. Powtarzanie pieśni patriotycznych tj. „My pierwsza brygada”, „Żeby Polska była Polską …”, itp. oraz wierszy o tematyce niepodległościowej to część tradycji, o znajomość której zabiegają nauczyciele ZSE. Również w listopadzie i w styczniu z okazji kolejnych rocznic powstań oraz na 13 grudnia uczniowie przygotowują audycje dla upamiętnienia bohaterów narodowych. Dzień Papieski Kolejne rocznice wyboru Karola Wojtyły na papieża są w szkole okazją do przypominania postaci i nauczania jedne-go z najwybitniejszych Polaków. „Wymagajcie od siebie choćby inni od was nie wymagali” (Jan

Paweł II) Te słowa zamieszczone nad jednym z wejść szkol-

nych mają być drogowskazem zarówno dla uczniów jaki na-

uczycieli.

Święto Zmarłych Znani i zapomniani, wybitni i zwyczajni, wszyscy tego dnia

zasługują na pamięć i modlitwę. Uczniowie ZSE również

o nich pamiętają, każdego roku zapalają znicze na grobach

bohaterów narodowych, zmarłych nauczycieli i pracowni-

ków. W ubiegłym roku szkolnym do grona dobrych opieku-

nów i legend szkoły przeszła śp. Halina Kempa, nauczyciel

języka niemieckiego, wychowawca, życzliwy człowiek.

Wieczny im odpoczynek.

Mikołajki szkolne Listy napisane, oceny poprawione. Każdy uczeń ZSE, na pyta-nie czy wierzy w św. Mikołaja bez zastanowienia odpowiada: „Oczywiście, że istnieje”. No i co roku, 6 grudnia przybywa pod adres: Rzeszów – Ekonomik. Ubrany galowo: czerwone spodnie i kubraczek, czapka obszyta futerkiem, buty świeżo pastowane. Śnieżynki wystrojone, wspierają staruszka. A ten ma cały wór prezentów. Ale, ale… nie za darmo, trzeba pio-senkę zaśpiewać albo wierszyk powiedzieć, a choćby dowcip. Co roku worek prezentów otwiera się na nowo przy Hoffma-nowej 13. Czasami tylko Mikołaj święty musi uruchomić zapasowy po-jazd. Wigilia szkolna Od ponad 20 lat w szkole odbywają się spotkania przy stole wigilijnym, zawsze w ostatnim dniu przed przerwą świą-teczną. W tym dniu w auli szkolnej spotykają się klasy z wy-chowawcą z dyrekcją szkoły i jej pracownikami, przybywają również dawni pracownicy. W tym spotkaniu przy wspól-nym stole bierze udział również biskup rzeszowski, zazwy-czaj bp. Edward Białogłowski. W tle „Cicha noc” na skrzypcach, szkolni artyści przedstawia-ją sceny inspirowane wydarzeniami z Betlejem sprzed 2 ty-sięcy lat.

Każdego roku, o tej samej porze

Człowiek nie samym chlebem, a uczeń nie samą

nauką żyje. Dlatego w kalendarz roku szkolnego

w Zespole Szkół Ekonomicznych poza oczywiście

lekcjami, przygotowaniem do olimpiad, konkur-

sów, egzaminów zawodowych i matury wpisany

jest szereg imprez o charakterze patriotycznym,

upamiętniającym, etycznym i rozrywkowym. Ma-

ją one charakter cykliczny, wiele z nich wpisuje

się już w tradycję szkoły np. Sesja Popularnonau-

kowa Młodego Ekonomisty czy Wigilia Szkolna,

inne pojawiają się okazjonalnie, jak np. tegorocz-

ny jubileusz 95-lecia szkoły.

Rozpoczęcie roku Ze spuszczoną głową, powoli, oglądając się na minio-

ne wakacje, idą do szkoły uczniowie ZSE. Ale już w

progu wybuchy radości, piski, pokrzykiwania, zwy-

kły, wspaniale męczący gwar szkoły i dzwonek. Przez

kolejnych dziesięć miesięcy wyczekiwany i nienawi-

dzony kilkakrotnie w ciągu dnia. Najpierw, jak co ro-

ku msza święta w kościele Garnizonowym i spotka-

nie całej społeczności szkolnej: dyrektora, nauczycie-

li, uczniów, przedstawicieli rodziców. Potem spotka-

nie wychowawców z klasami. Dla klas starszych to

wydarzenie bez większych niespodzianek, dla pierw-

szoklasistów pasmo przeciwności losu, które trzeba

pokonać: odnaleźć klasę, wychowawcę, salę. Jeszcze

podział godzin i zostaje pół dnia wakacji… do 2 wrze-

śnia.

DEN i Dzień Patronki Szkoły

Utarło się nazywać go Dniem Nauczyciela, a to prze-cież święto owszem nauczycieli, ale również pracow-ników wszystkich jednostek oświatowych i oczywi-ście uczniów. W tym dniu, każdego roku odbywają się akademie. Wystawiane wówczas programy artystycz-ne mają zwykle charakter lekko żartobliwy i tworzą atmosferę życzliwości, poprzedzają życzenia i podzię-kowania. Od kilku lat DEN łączony jest z obchodami Dnia Pa-

tronki Szkoły – Marii Skłodowskiej-Curie. W tym roku

dodatkowo odbywają się obchody 95-lecia szkoły.

11 Listopada Wychowanie patriotyczne od zawsze jest wpisane w program wychowaw-czy szkoły.

Nastrój Bożego Narodzenia udziela się wszystkim. Potem dzielenie się opłatkiem i życzenia zdrowych, pogodnych świąt. Studniówka Poloneza czas zacząć. Na przełomie stycznia i lu-tego, uczniowie kolejnych klas maturalnych planują najważniejszy bal w życiu żaka Jako to zawżdy bywało takoż i tego Roku Pańskiego najprzedniejsi Żakowie Zespołu Szkół Ekonomicz-nych B a l S t u d n i ó w k o w y wyprawiać zamiarują, snadź WP pokornie o przybycie dnia onego proszą. Walentynki Sportowy Turniej Walentynkowy, życzenia, dedy-kacje, piosenki o miłości, wiersze krótsze i dłuższe a wszystko to z okazji św. Walentego – 14 lutego.

Dzień Sportu Szkolnego Najczęściej pierwszego dnia wiosny, nauczyciele

wychowania fizycznego organizują liczne rozgryw-

ki sportowe, promują aktywny sposób spędzania

czasu i dają możliwość zaprezentowania się szkol-

nym mistrzom sportowym, a także tym, którzy ćwi-

czą taniec towa-

rzyski, tańce ludo-

we, bądź zajmują

się np. żonglerką.

Ciąg dalszy str. 7

Obecni w szkole od pokoleń Babcie przetarły szlaki Adrian Czyrek, 2 at – jest uczniem Technikum nr V, w klasie p. Emilii Ossoliński, która jak mówi Adrian trzyma wychowanków krótko, ale jednocześnie jest miła i organizuje np. wycieczki po Rzeszowie. Ekonomii uczy go p. Danuta Probola, którą szczególnie ceni za przekazywanie wiedzy przydatnej w przyszłej pracy zawodowej. Liczy też, że zostanie przez nią zaangażowany w pracę na rzecz szkoły. Adrian opowiada, że zainteresował się ekonomią

dzięki babci – Danucie Flak, która uczyła go

liczyć, rozwiązywać zadania matematyczne,

planować „budżet”. Ona też była uczennicą tej

szkoły. Ukończyła Technikum Ekonomiczne,

o specjalności organizacja przemysłu w 1970

roku. Również druga babcia Adriana – Alicja

Jucha była uczennicą tej samej szkoły.

Bilansik– wydanie specjalne Str. 5

Page 6: 95 lat Ekonomika Bilansik - ekonomik.rzeszow.pl · rachunkowość), ekonomika i organizacja przedsiębiorstw, finan-se i kredyty, rachunkowość budżetowa, towaroznawstwo i tech-nologia,

Bilansik– wydanie specjalne

Jak to się ma w praktyce?

Str. 6

Zmieniają się profile, typy szkół, specjalizacje

jednak zasadniczo szkoła przy Hoffmanowej

13 jest szkołą ekonomiczną. Wiadomo uczy

prowadzenia: księgowości, sprzedaży, firmy,

naliczania kredytów, wypełniania PITów, ana-

lizy finansowej, organizacji marketingu, mikro

i makro ekonomii. Potem należy teorię prze-

ćwiczyć w praktyce.

Zmienia się sposób odbywania praktyk zawodo-wych. Zachowane zdjęcia uczniów szkoły handlo-wej jeszcze sprzed 5 lat prezentują uczniów w tradycyjnych jednostkach handlu detalicznego. Od 4 już lat realizowany jest w szkole we współpracy z koncernem METRO Group z Warszawy program Metro Edukacja. W ramach programu uczniowie odbywają praktyki zawodowe w placówkach han-dlowych METRO Group (w Rzeszowie są to sieci Real oraz Makro Cash & Carry), nabywają wszechstronną wiedzę o organizacji nowocze-snych przedsiębiorstw handlowych oraz poznają wymagania przyszłych pracodawców. Po zakoń-czonej praktyce uzyskują dwujęzyczny, polsko–angielski certyfikat potwierdzający nabyte umie-

Ponadto uczniowie przed komisją złożoną z przedstawicieli Polsko-Niemieckiej Izby Przemy-słowo-Handlowej w Warszawie, METRO Group, Makro Cash & Carry, Real w Rzeszowie, Marta Kruczek-Grochali – koordynatora projektu ze strony Zespołu Szkół Ekonomicznych w Rzeszo-wie przedstawiają prezentacje egzaminacyjne, oparte na wiedzy zdobytej w szkole i wiedzy uzy-skanej podczas praktyk zawodowych oraz konsul-tacji w placówkach handlowych (np. „Obsługa róż-nych typów klienta”, „ Tydzień reklamowy wybra-nego produktu”) następnie odpowiadają na pyta-nia komisji. Po pozytywnym złożeniu egzaminów uzyskują prestiżowy certyfikat Izb Przemysłowo-Handlowej w Magdeburgu i Warszawie. Doku-ment ten wydawany w językach: polskim, nie-mieckim i angielskim, honorowany jest przez wszystkie Niemieckie Izby Przemysłowo-Handlowe w całej Europie. Również uczniowie klas ekonomicznych, oprócz tradycyjnych praktyk w bankach, urzędach skar-bowych, przedsiębiorstwach od kilku lat mają możliwość wyjeżdżania na praktyki zawodowe do Monachium.

Od 2008 roku w szkole jest realizowany projekt dofinansowany ze środków UE „Wzrost mobilności oraz kwalifikacji zawodowych uczniów” w ramach programu Leonardo da Vinci. Udział w praktyce potwierdzają uzyskane dokumenty: certyfikat potwierdzający odbycie praktyki zawodowej w Monachium (od niemieckich pracodawców); zaświadczenie o uczestnictwie w programie „Wzrost mobilności oraz kwalifikacji zawodowych uczniów” (od instytucji partnerskich w projekcie, a więc ZSE w Rzeszowie i szkoły w Monachium); Europass-Mobilność (jest to dokument prezentujący w sposób jednolity dla wszystkich kra-jów europejskich zakres wiedzy i doświadczeń zdobytych pod-czas praktyk i staży zagranicznych oraz potwierdzający okresy praktyki realizowanej za granicą). Uczniowie podczas od-bywania praktyk u nie-mieckich pracodawców zapoznają się z pracami sekretariatu, działu ka-drowo-prawnego, działu e k o n o m i c z n o - -finansowego, marketin-gowego. Mają także oka-zję zaprzyjaźnić się z niemieckimi uczniami, partnerami z Niemiec.

Dawnych studniówek czar...

Poloneza czas zacząć!" - takim wezwaniem uczniowie klas maturalnych od lat otwierają bale studniówkowe. Choć tradycja sięga kilku-dziesięciu lat, dziś z dawnych balów, poza czer-wonymi podwiązkami u dziewcząt, niewiele zostało. Kiedyś była to skromna zabawa przy szkolnej orkiestrze, teraz to wystawne przyję-cia w drogich klubach i restauracjach. Kiedyś dla szkolnej społeczności studniówka była w głównej mierze wyczekiwanym wydarzeniem kulturalnym, prezentacją występów przed szkol-nym gremium. Przygotowywano się do tego sta-rannie, bo ambicją każdego kolejnego rocznika było wpisanie się w historię szkoły w sposób pa-miętny i niebanalny. W wielu szkołach do organi-zacji studniówki dopuszczany był młodszy rocz-nik, by uczył się i przejmował szkolne tradycje patrząc na nieco starszych kolegów. Przypadała mu rola służebna, pomoc w dekorowaniu sali, dy-żury na szkolnym korytarzu i w szatni, obsługa bufetu a z czasem stołów. Na początku, ta wielka impreza odbywała się w szkole. Każda studniówkę rozpoczynał polonez tańczony przez maturzystów w auli szkoły a wcze-śniej korytarzami budynku. Studniówka była bar-dzo skromna, nie było mowy o makijażu i jakich-kolwiek ozdobach. W czasie studniówki chłopców obowiązywał mundurek szkolny, dziewczęta zaś biała bluzka i czarna spódnica. Maturzyści sami zajmowali się dekorowaniem sali wojskową siatką maskującą, balonami i bibułą. Poczęstunek odby-wał się w salach szkolnych. Ale nikomu mimo to nie brakowało dobrego humoru i chęci do zabawy w gronie przyjaciół. Z biegiem lat obyczaje studniówkowe zmieniały się.

Bale zaczęły odbywać się poza szkołą, najpierw na Politechnice Rzeszowskiej, następnie w Hotelu Rzeszów a obecnie odbywają się w Restauracji Odeon w Boguchwale.

Dawniej... Moda Dziś na studniówkach jest kolorowo. Kiedyś obowiązywały skrom-ne stroje. - Najlepiej jak była to biała, wizytowa bluzka z długim rękawem, mogła być z przezroczystego materiału lub z dodatkiem koronki i czarna lub granatowa, krótka spódnica. Starałyśmy się, żeby były w różnych fasonach. Niektóre dziewczyny miały czarne sukienki z białymi kołnierzykami i krawatami. Nikomu nie przy-szłoby do głowy, żeby założyć bluzkę czy sukienkę z dekoltem. Obowiązywał strój szkolny. Na studniówce nie było mowy o maki-jażu. – wspomina Pani Zofia Grabowska rocznik `52 Fryzury Najmodniejsze wtedy były włosy upięte do góry, w kok, w kształcie „chałki” oraz grzywki. Dziewczyny, które miały krótkie fryzury tapirowały włosy. Modne były wysokie czupryny. Kolory włosów naturalne. Niektóre dziewczyny rozjaśniały je wodą utlenioną. W tym okresie możliwy był delikatny makijaż. Chłopcy zakładali białe koszule; w niebieskich pojawiali się tylko zaproszeni, nieliczni go-ście. W sukniach wieczorowych były jedynie nasze nauczycielki – wspomina Pani Helena Sz. rocznik 72 Dziś… Obecnie jest to pierwszy, tak uroczysty bal dla przyszłych maturzy-stów, w którego przygotowaniu biorą udział nie tylko sami ucznio-wie, ich rodzice, ale także cały szwadron osób oferujących różne usługi – od fryzjera, kosmetyczki zaczynając na cateringu, muzyce granej przez zespół kończąc. Jednak najważniejsza jest dobra za-bawa. Każda z dziewczyn chce wyglądać pięknie. Kolorowa piękna wieczorowa kreacja, buty na obcasie, piękna fryzura i makijaż tak właśnie każda z dziewcząt wygląda tego wyjątkowego wieczoru. Nikt nie zajmuje się dekoracją sali i innymi przygotowaniami tak jak to było wcześniej. Wiadomo, że dzisiejsza młodzież nie czułaby się dobrze na stud-niówce jak za dawnych lat. Pomimo zmian jakie zaszły z biegiem lat w obyczajach, w dalszym ciągu bal studniówkowy kojarzy się młodzieży z zakończeniem młodzieńczego etapu życia i wejściem w dorosłość.

Przodkowie już tu byli

Marcelina Muzia i Marek Wasilewski - uczniowie 2 at pośród absolwentów szkoły także znajdują przedstawicieli swoich rodzin. Marcelina Muzia przyszła do szkoły ze względu na rozszerzenie z geografii, ale dość szybko zainteresowała się ekonomią. Chce studiować geodezję, a na razie uczy się i pielęgnuje szkolne przyjaźnie: z koleżanka z klasy Moniką Kawą i z klasy 2ct Anetą Szczygieł i Kasią Sagan. Wie, że tę szkołę ukończyła jej babcia Franciszka Worosz. Jej wychowawcą była p. Irena Żeglicka, nauczycielka francuskiego, a później p. Tadeusz Żeglicki, nauczyciel księgowości. Uczęszczała do Technikum Statystycznego w latach 1952 -1956. W klasie było ich 32 osoby, szczególnie mile wspomina koleżanki z klasy Anielę Hałoń i Elżbietę Chwal. Pamięta, że mottem klasowym było: „ Człowiek jak jest młody, to ma wspaniałe wspomnienia.” Spośród chwil szkolnych często wspomina obozy wędrowne organizowane przez wychowawców, wyjazdy w góry. Marek Wasilewski po ukończeniu szkoły

pragnie pracować jako ekonomista, księgowy.

Za najciekawsze uważa lekcje rachunkowości

z p. Renatą Kocój. Cieszy go również myśl

o praktykach zawodowych w maju. Do szkoły

chodziła jego prababcia Helena Wiatrówna,

pochodząca z Czudca.

Takich historii jest więcej Katarzyna Szczepańska, uczennica drugiej klasy Technikum nr V , p. Joanny Majewskiej-Lasek, wybierając szkołę ponadgimnazjalną poszła w ślady cioci Haliny Dobrzańskiej, która również ukończyła tę szkołę. Szczególnie wysoko ceni sobie lekcje z p. Anną Selwą – „ciekawie prowadzi lekcje, potrafi przekazać wiedzę, jest wymagająca, ale potrafi zachęcić do nauki”. Jej koleżanka z klasy Magdalena Furman, do szkoły przyszła

zachęcona przez brata Marcina Furmana, który ukończył

Technikum Ekonomiczne. Lubi matematykę prowadzoną przez p.

Magdalenę Jakubowską. Po szkole ma jeszcze energię chodzić na

spotkania zespołu ludowego „Hanka” w Głogowie Małopolskim,

śpiewa tam nie tylko piosenki ludowe.

Obecni w szkole od pokoleń

Page 7: 95 lat Ekonomika Bilansik - ekonomik.rzeszow.pl · rachunkowość), ekonomika i organizacja przedsiębiorstw, finan-se i kredyty, rachunkowość budżetowa, towaroznawstwo i tech-nologia,

Str. 7 Bilansik– wydanie specjalne

Obecni w szkole od pokoleń…

Twórcza atmosfera Anna Drążek, uczy się w 2 klasie XI LO, o profilu dziennikarsko-kulturoznawczym. Przychodząc do ZSE wiedziała, że szkołę tę ukończyła jej cio-cia Jadwiga Węglowska. „Moim ulubionym przedmiotem jest język polski. Dlatego też uczęszczam do tej klasy i współpra-cuję z gazetką szkolną „Bilansik”. Interesuję się tym, co się dzieje w szkole. Bardzo lubię akade-mie szkolne. Uczniowie bardzo chętnie się udzie-lają w przedstawieniach. W klasie panuje bardzo miła atmosfera. Wszyscy się dobrze znamy i rozumiemy. Nauczyciele są bardzo wyrozumiali. Chętnie nam pomagają i prowadzą różnego rodzaju zajęcia pozalekcyjne. W przyszłości chciałabym zostać dziennikarką prasową. Dlatego myślę, że profil humanistyczny jest trafionym wyborem. Tę szkołę będę wspominać przez wiele lat bardzo miło.” Jadwiga Węglowska w latach 1997-2001 uczęszczała do Liceum Ekonomicznego, do klasy o specjalności bankowość, wychowawcą klasy była p. Jolanta Tudrój-Darska. „Jest to szkoła z tradycja-

mi, ceniąca wartości kato-

lickie. Panowała tu zawsze

miła atmosfera, życzliwi

nauczyciele nie odmawiali

pomocy w rozwiązywaniu

problemów nie tylko

szkolnych. Szkoła ta rów-

nież w znacznym stopniu przygotowała mnie

do dorosłego życia i pomagała w rozwoju mojej

osobowości”.

Szkoła jakby z przypadku Kamila Pasierb, uczennica klasy 2bl jak mówi w szkole znalazła się trochę przypadkowo, ale nie żałuje, że los ją skierował na ul. Hoffmanowej 13. Od 2 lat współpracuje z gazetką szkolną „Bilansik”, wytrwale jeździ też na wycieczki szkolne. 95-lecie szkoły stało się dla niej okazją do rozmów z babcią Marią Pasierb, również absolwentką naszej szkoły, udało im się też od-naleźć zdjęcie dziadka Józefa Pasierba, a jakże również kiedyś ucznia „Ekonomika”. (Na zdjęciu tabla w prawym rogu, najniższym rzędzie, drugi, patrząc od środka) Kamili udało się namówić babcię do wspomnień, oto one. „Moje szkolne wspomnienia z Zespołu Szkół Ekonomicznych Uczęszczałam do Technikum Finansowego w la-tach 1950-1952. W latach powojennych była refor-ma szkolnictwa. Zaraz po wojnie średnia szkoła trwała 6 lat, 4-letnie gimnazjum kończyło się małą maturą oraz 2-letnie liceum z dużą maturą! Taką szkołę ukończył mój mąż Józef w 1951r. Ja rozpoczęłam w 1948r. po ukończeniu 7-ej klasy szkoły podstawowej naukę w Liceum Ogólno-kształcącym przy ul. Szopena w klasie 8-ej. Po dwóch latach nauki był nabór do szkół zawodo-wych w związku z brakiem pracowników w insty-tucjach państwowych. Przeszłam więc do szkoły ekonomicznej, gdzie stworzono Technikum Finan-sowe. Po zdaniu matury w 1952r. wszyscy absolwenci (z wyjątkiem kilku osób, udają-cych się na studia) otrzymali nakazy pracy. Ja otrzymałam nakaz pracy do Narodowego Banku Polskiego w Rzeszo-wie, gdzie przepracowałam 30 lat – do emerytury.

Dzień Otwarty Szkoły Wiosną, w okre-

sie egzaminów

gimnaz ja lnych

drzwi szkoły

otwierają się dla

potencjalnych uczniów klas pierwszych i ich rodzi-

ców. Jest to również okazja do zaprezentowania się

rozmaitym organizacjom szkolnym tj. Samorząd

Uczniowski, gazetka „Bilansik”, Caritas, sekcje sporto-

we, itp.

Święto Konstytucji 3 –go Maja Początek maja po-

przedza zawsze

akademia przypo-

minająca ważne

wydarzenie z historii Polski – uchwalenie Konstytucji

3 Maja

Matura, egzaminy zawodowe W ostatnich latach zaszły istotne zmiany w sposobie przeprowadzania matury (od 2005) i egzaminów z przygotowania zawodowego (od 2006). Najistotniej-szą zmianą jest zewnętrzny wymiar egzaminów. Mimo że egzaminy przeprowadzane są w macierzystej szko-le to prace oceniane są przez komisje powoływane przez Okręgową Komisję Egzaminacyjną w Krakowie. W czasie matury uczniowie zdają obowiązkowo pi-semnie język polski, język obcy nowożytny, od 2010 obowiązkowo matematykę, wcześniej jeden wybrany przedmiot z listy ustalanej przez CKE. Ustnie język polski i język obcy nowożytny. Egzaminów z przygotowania zawodowego, odbywają-cy się około 20 czerwca również ma charakter egza-minu zewnętrznego. Składa się z części teoretycznej i części praktycznej. Wyniki matury uczniowie poznają około 30 czerwca, zaś egzaminów zawodowych około 30 sierpnia. Dziś już nie można fotografować przebiegu egzami-nów, wszelki sprzęt audiowizualny jest zabroniony, stąd zamieszczone zdjęcia mają charakter archiwalny. Nie ma też obecnie maskotek, napojów, ani innych środków antystresowych.

Koniec roku I minął kolejny rok szkolny. Są łzy wzruszenia tych,

którzy ukończyli szkołę, radość nagrodzonych za wy-

trwałą roczną pracę, oddech ulgi tych, którzy otrzy-

mali promocję do klasy kolejnej mimo drobnych trud-

ności. Są też wielkie plany na rok kolejny, który

na pewno będzie lepszy. Na razie jednak wakacje:

słońce, plaża, rower, nowe przyjaźnie. Ulubiony okres

każdego ucznia.

Parę słów o maturze w tamtych czasach. Egzamin pi-semny zdawaliśmy trzech przedmiotów w ciągu trzech dni: język polski, matematyka i księgowość. Natomiast egzamin ustny w jednym dniu z 8-u przedmiotów. Szkołę wspominam z sympatią, mimo ze chodziłam do niej tylko 2 lata. To były lata powojenne, nam wszyst-kiego brakowało. Była duża solidarność i przyjaźń, tak między uczniami, jak i ze strony uczących.” Maria Pasierb

Łączy je szkoła Lucyna (Paśko) Członka, w latach 1978-1982 w Ze-spole Szkół Ekonomicznych ukończyła profil ekono-mika i organizacja przedsiębiorstw. Wychowawcą klasy była p. Danuta Kielanowska-Cyma. W okresie szkoły należała do koła PCK, działała w Drużynie Sanitarnej i grała w piłkę ręczną. Lata szkol-ne pamięta jako biedne, ale pełne sympatycznych zda-rzeń. Wspomina: „Z powodu wprowadzenia stanu wojennego w Polsce byliśmy jedynym rocznikiem, który nie miał tabla ani studniówki”. Jej ulubionymi przedmiotami były ekonomika z p. W. Bialic, techno-logia z p. Leokadią Kulą oraz przysposobienie obron-ne z p. Marianem Magochem. Kinga Członka, jest uczennicą w klasie p. E. Rogow-skiej-Błachut. Jej ulubionym przedmiotem jest język polski, lubi też lekcje wychowania fizycznego z p. M. Żyradzką. W czasie wolnym lubi czytać, np. „Pamiętnik narkomanki”. Potwierdza, że wybór szko-ły zawdzięcza swojej mamie. W szkole czuje się do-brze, ponieważ panuje w niej świetna atmosfera. Przyjaciółki z szkolnej ławy Dominika Kowal i Paulina Kramarz – obydwie uczą

się w 2bl, w klasie p. Ewy Rogowskiej-Bachut. Wybra-

ły tę szkołę, bo polecało im ją wielu znajomych. Nie

żałują wyboru szkoły, uważają, że lekcje są ciekawe,

a nauczyciele mili. Łączy je jeszcze jedno - mamy obu,

Barbara (Pasternak) Kowal i Stanisława (Zięba)

Kramarz, ukończyły szkołę przy Hoffmanowej 13.

Każdego roku, o tej samej porze… c.d.

Rekolekcje Wielkopostne Okres Wielkiego Postu to

czas refleksji i również

okazja do przygotowania

programu artystycznego

traktującego o problemach

współczesnego człowieka: samotności, niszczących

rodziny nałogach, zagubieniu w czasach kultu ciała

i wartości materialnych. Od ubiegłego roku jest on częścią

rekolekcji wielkopostnych organizowanych przez

nauczycieli katechetów. W latach wcześniejszych zaraz po

świętach Wielkanocnych odbywał się również tzw. Stół

Wielkanocny.

Page 8: 95 lat Ekonomika Bilansik - ekonomik.rzeszow.pl · rachunkowość), ekonomika i organizacja przedsiębiorstw, finan-se i kredyty, rachunkowość budżetowa, towaroznawstwo i tech-nologia,

Marie Skłodowska-Curie

Str. 8

English corner

She named the first chemical element

t h a t s h e d i s c o v e r e d

"polonium" (1898) for her native

country. During World War I she be-

came a member of the Committee for

a Free Poland (Komitet Wolnej Pol-

ski). In 1932 she founded a Radium

Institute (now the Maria Skłodowska–

Curie Institute of Oncology) in her

home town, Warsaw, headed by her

physician-sister Bronisława. Skło-

dowska studied during the day and

tutored evenings, barely earning her

keep. In 1893, she was awarded a de-

gree in physics and began work in an

industrial laboratory at Lippman's.

Meanwhile she continued studying at

the Sorbonne, and in 1894, earned

a degree in mathematics.

That same year, Pierre Curie entered

her life. He was an instructor at the

School of Physics and Chemistry,

the École supérieure de physique et

de chimie industrielles de la ville de

Paris (ESPCI). Skłodowska had begun

her scientific career in Paris with an

investigation of the magnetic proper-

ties of various steels; it was their mu-

tual interest in magnetism that drew

Skłodowska and Curie together. Her

departure for the summer to Warsaw

only enhanced their mutual feelings

for each other. She still was laboring

under the illusion that she would be

able to return to Poland and work in

her chosen field of study. When she

was denied a place at Kraków Univer-

sity merely because she was

a woman, however, she returned to

Paris. Almost a year later, in July

1895, she and Pierre Curie married,

and thereafter the two physicists

hardly ever left their laboratory. They shared two hobbies, long bicycle

trips and journeys abroad, which

brought them even closer.

closer. Maria had found a new love,

a partner, and a scientific collaborator

upon whom she could depend. In

1896 Henri Becquerel discovered that

uranium salts emitted rays that re-

sembled X-rays in their penetrating

power. He demonstrated that this

radiation, unlike phosphorescence,

did not depend on an external source

of energy, but seemed to arise sponta-

neously from uranium itself.

Skłodowska–Curie decided to look into ura-

nium rays as a possible field of research for

a thesis. She used a clever technique to in-

vestigate samples. Fifteen years earlier, her

husband and his brother had invented the

electrometer, a sensitive device for measur-

ing electrical charge. Using the Curie elec-

trometer, she discovered that uranium rays

caused the air around a sample to conduct

electricity. Using this technique, her first

result was the finding that the activity of

the uranium compounds depended only on

the quantity of uranium present. She had

shown that the radiation was not the out-

come of some interaction of molecules, but

must come from the atom itself. In scientific

terms, this was the most important single

piece of work that she conducted.

Skłodowska–Curie decided to look into ura-

nium rays as a possible field of research for

a thesis. She used a clever technique to in-

vestigate samples. Fifteen years earlier, her

husband and his brother had invented

the electrometer, a sensitive device for

measuring electrical charge. Using the Cu-

rie electrometer, she discovered that ura-

nium rays caused the air around a sample

to conduct electricity. Using this technique,

her first result was the finding that the ac-

tivity of the uranium compounds depended

only on the quantity of uranium present.

She had shown that the radiation was not

the outcome of some interaction of mole-

cules, but must come from the atom itself.

In scientific terms, this was the most im-

portant single piece of work that she con-

ducted.

Her electrometer showed that pitchblende

was four times as active as uranium itself,

and chalcolite twice as active. She con-

cluded that, if her earlier results relating

the quantity of uranium to its activity were

correct, then these two minerals must con-

tain small quantities of some other sub-

stance that was far more active than ura-

nium itself.

The idea was her own; no one helped

her formulate it, and although she took

it to her husband for his opinion she

clearly established her ownership of it.

She later recorded the fact twice in her

biography of her husband to ensure

there was no chance whatever of any

ambiguity. It is likely that already at

this early stage of her career she real-

ized that... many scientists would find it

difficult to believe that a woman could

be capable of the original work in

which she was involved. In her system-

atic search for other substances beside

uranium salts that emitted radiation,

Skłodowska–Curie had found that

the element thorium likewise, was ra-

dioactive.

Pierre and Marie Curie in their Paris laboratory,

before 1907

She was acutely aware of the impor-

tance of promptly publishing her dis-

coveries and thus establishing her pri-

ority. Had not Becquerel, two years

earlier, presented his discovery to

the Académie des Sciences the day af-

ter he made it, credit for the discovery

of radioactivity, and even a Nobel Prize,

would have gone to Silvanus Thompson

instead. Skłodowska–Curie chose

the same rapid means of publication.

Her paper, giving a brief and simple

account of her work, was presented for

her to the Académie on 12 April 1898

by her former professor, Gabriel

Lippmann. Even so, just as Thompson

had been beaten by Becquerel, so Skło-

dowska–Curie was beaten in the race

to tell of her discovery that thorium

gives off rays in the same way as ura-

nium. Two months earlier, Gerhard

Schmidt had published his own finding

in Berlin. At that time, however, no one

else in the world of physics had noticed

what Skłodowska–Curie recorded in

a entence of her paper, describing how

much greater were the activities of

pitchblende and chalcolite compared to

uranium itself:

Marie Skłodowska Curie (7 November 1867 – 4 July 1934) was a Polish–French physicist–chemist famous for her pioneering research on radioactiv-ity. She was the first person honored with two Nobel Prize]—in physics and chemistry. She was the first female pro-fessor at the University of Paris. She was the first woman to be entombed on her own merits (in 1995) in the Paris Panthéon.

She was born Maria Salomea

Skłodowska in Warsaw, in Russian Po-

land, and lived there to the age of 24. In

1891 she followed her older sister

Bronisława to study in Paris, where she

earned her higher degrees and con-

ducted her subsequent scientific work.

She shared her Nobel Prize in Physics

(1903) with her husband Pierre Curie

(and with Henri Becquerel). Her daugh-

ter Irène Joliot-Curie and son-in-law,

Frédéric Joliot-Curie, would similarly

share a Nobel Prize. She was the sole

winner of the 1911 Nobel Prize in

Chemistry.

Curie was the first woman to win a No-

bel Prize, and is the only woman to win

in two fields, and the only person to

win in multiple sciences.

Her achievements include a theory of

radioactivity, techniques for isolating

radioactive isotopes, and the discovery

of two elements, polonium and radium.

Under her direction, the world's first

studies were conducted into the treat-

ment of neoplasms, using radioactive

isotopes. She founded the Curie Insti-

tutes: the Curie Institute (Paris) and the

Curie Institute (Warsaw).

While an actively loyal French citizen,

Skłodowska–Curie (as she styled her-

self) never lost her sense of Polish

identity. She taught her daughters the

Polish language and took them on visits

to Poland.

Bilansik– wydanie specjalne

Page 9: 95 lat Ekonomika Bilansik - ekonomik.rzeszow.pl · rachunkowość), ekonomika i organizacja przedsiębiorstw, finan-se i kredyty, rachunkowość budżetowa, towaroznawstwo i tech-nologia,

Str. 9

English corner

"The fact is very remarkable, and leads to

the belief that these minerals may contain

an element which is much more active

than uranium." She later would recall how

she felt "a passionate desire to verify this

hypothesis as rapidly as possible."

Pierre Curie was sure that what she had

discovered was not a spurious effect. He

was so intrigued that he decided to drop

his work on crystals temporarily and to

join her. On 14 April 1898, they optimisti-

cally weighed out a 100-gram sample of

pitchblende and ground it with a pestle

and mortar. They did not realize at the

time that what they were searching for

was present in such minute quantities that

they eventually would have to process

tons of the ore. As they were unaware of

the deleterious effects of radiation expo-

sure attendant on their chronic unpro-

tected work with radioactive substances,

Skłodowska–Curie and her husband had

no idea what price they would pay for the

effect of their research upon their health.

In July 1898, Skłodowska–Curie and her

husband published a paper together, an-

nouncing the existence of an element

which they named "polonium",

in honor of her native Poland, which

would for another twenty years remain

partitioned among three empires. On 26

December 1898, the Curies announced the

existence of a second element, which they

named "radium"

for its intense radioactivity — a word that

they coined. In 1903 the Royal Swedish

Academy of Sciences awarded Pierre Cu-

rie, Marie Curie and Henri Becquerel the

Nobel Prize in Physics, "in recognition of

the extraordinary services they have ren-

dered by their joint researches on the ra-

diation phenomena discovered by Profes-

sor Henri Becquerel."

Skłodowska–Curie and her husband were

unable to go to Stockholm to receive the

prize in person, but they shared its finan-

cial proceeds with needy acquaintances,

including students. Skłodowska-Curie's

second Nobel Prize, in 1911, enabled

her to talk the French government into

funding the building of a private Radium

Institute (Institut du radium, now the In-

stitut Curie), which was built in 1914 and

at which research was conducted in chem-

istry, physics, and medicine. The Institute

became a crucible of Nobel Prize winners,

producing four more, including her daugh-

ter Irène Joliot-Curie and her son-in-law,

Frédéric Joliot-Curie.

Skłodowska–Curie visited Poland for the last time in the spring of 1934. Only a few months later, on 4 July 1934, Skłodowska-Curie died at the Sancellemoz Sanato-rium in Passy, in Haute-Savoie, eastern France, from aplastic anemia contracted from exposure to radiation. The damag-ing effects of ionizing radiation were not then known, and much of her work had been carried out in a shed, without proper safety measures. She had carried test tubes containing radioactive iso-topes in her desk drawer, remarking on the pretty blue-green light that the substances gave off in the dark.

Proms

In the United States and Canada, a prom, short for promenade, is a for-mal (black tie) dance, or gathering of high school students. It is typically held near the end of the senior year. It fig-ures greatly in popular culture and is a major event among high school stu-dents. High school juniors attending the prom may call it Junior Prom while high school seniors may call it Senior Prom. In practice this may be a combined jun-ior/senior dance. At prom, a Prom Queen and Prom King may be revealed. These are honorary titles awarded to students chosen in a school-wide vote prior to the prom, and are usually given to seniors. Juniors may also be honored, but would be called "Prom Prince" or "Prom Princess". Other students may be honored with inclusion in a "Prom Court".

Traditionally girls will also wear a cor-sage, given to them by their dates, and girls give boys matching boutonnières to be worn on their lapel.

The concept of extending prom to homeschool students has been real-ized in re-cent years. In many c a s e s , homeschool students are able to at-tend the prom in the school dis-trict where they reside. H o w e v e r , many homeschool groups also organize their own prom. Some states, such as Michigan, also host Homeschool Prom, which any homeschool student in that state is welcome to attend. Proms that are specifically geared to-ward homeschool students can often be significantly different from traditional high school proms. It is not uncommon for a homeschool student to attend a homeschool prom solo, for example, rather than taking a date. In some cases, parents also attend with their sons or daughters. Controve rsi es Over the course of history, proms have been the source of many controversies, many of which involve LGBT rights. In 2002, gay teenager Marc Hall was prohibited from taking his male date to his high school's dance; Hall sued and won. In 2009, Tyler Frost was suspended for attending his girlfriend's prom, because his Christian high school disallowed dancing. Although the principal at Frost's school signed a paper allowing Frost to attend the prom, he said Frost would be suspended if he went, but Frost did so anyway. In 2010, high school senior Constance McMillen requested to take her girl-friend to the prom at Itawamba Agri-cultural High School, where they were both students. The principal denied her request and prohibited her from wear-ing a tuxedo. When McMillen chal-lenged the school's policy, the prom was canceled, leading McMillen to sue the school. Following a court decision forcing the school to hold the prom, local parents organized a second prom in secret, leaving Constance, her girl-friend and only 5 other students at the "official" prom.

Marlena, 2lp

The selection method for Prom Court is similar to that of Homecoming Queen, King, and Court. Inclusion in a Prom Court is a reflection of popularity of those cho-sen and their level of participation in school activities, such as clubs or sports. The British synonym for the North American event would be Leavers' Ball, Leavers' Dinner, Formal or, infor-mally, Leavers' Do. In Canada, Ireland,

and Australia the terms Grad or Formal

are most commonly used and the event

is usually held for those graduating high

school or middle school, But the term "Prom" is becoming more frequent in

the UK due to US TV shows. In Ireland,

the event is also known as the Debs,

which is derived from Debutante.

In Poland, proms taking place before

final exams (bal maturalny) are still

very popular each year. Almost every

school organises it about 100 days

before matura exams, that's why

the prom is commonly known as

'studniówka' ('100 days thing').

The prom begins with students' per-

formance of polonaise, a traditional

Polish dance.

Boys usually dress in black or white formal wear, regardless of the time of the event, sometimes paired with brightly colored ties or bow-ties with vests, in some cases in colors match-ing their date's dress. Most are rented from stores that specialize in formal wear rentals. Girls wear traditional ladies dresses or gowns. They may purchase their prom dresses from specialized shops, boutiques, or internet retailers. There are many specialty labels sell-ing prom dresses that release new collections each prom season.

Bilansik– wydanie specjalne

Page 10: 95 lat Ekonomika Bilansik - ekonomik.rzeszow.pl · rachunkowość), ekonomika i organizacja przedsiębiorstw, finan-se i kredyty, rachunkowość budżetowa, towaroznawstwo i tech-nologia,

Str. 10 Bilansik - wydanie specjalne

Ekonomik z perspektywy ucznia

Rys.

Krz

yszto

f

Pędra

k