1944 szturm-na-linie-zygfryda-krwawe-walki-na-granicy-niemiec-i-najwi

9
SPIS OD REDAKCJI 8 10 0 AUTORZE. ll 12 LINII ZYGFRYDA RozDziALI DROGA DO NIEMIEC . 16 II l. ARMIA STANÓW ZJEDNOCZONYCH . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 36 III V KoRPus UDERZA w WAL ZACHODNI . . . . . . . . . . . . . . . . . 58 IV VII KORPUS PENETRUJE ZYGFRYDA . 89 V NA SKRZYDLE . . . . . . . . . . . . . . . . 122 II- PO)VIETRZNODESANTOWY DYWAN NA VI OPERACJA MARKET-GARDEN VII INWAZJA Z PRZESTWORZY . 146 170 VIII NA LJ\-DZIE . . ....... 207 IX DO ANTWERPII . 244 X BAGNA PEEL ...... ' . ' .. ' ...... 271 - http://grzbiet.pl/sklep/1944-szturm-na-linie-zygfryda-krwawe-walki-na-granicy-niemiec-i-najwi Przykładowy rozdział książki: 1944: Szturm na Linię Zygfryda. Krwawe walki na granicy Niemiec i największa operacja powietrznodesantowa II Wojny Światowej Książki historyczne Uwaga! Próbka wygenerowana automatycznie, oryginalne wydawnictwo może wyglądać inaczej. Internetowa księgarnia historyczna Grzbiet.pl

Transcript of 1944 szturm-na-linie-zygfryda-krwawe-walki-na-granicy-niemiec-i-najwi

Page 1: 1944 szturm-na-linie-zygfryda-krwawe-walki-na-granicy-niemiec-i-najwi

SPIS TREŚCI

OD REDAKCJI 8

SŁOWO WST:ĘPNE 10

0 AUTORZE. ll

WST:ĘP 12

CZĘŚĆI-WYŁAMYWANIE LINII ZYGFRYDA

RozDziALI DROGA DO NIEMIEC . 16

RozDziAŁ II l. ARMIA STANÓW ZJEDNOCZONYCH . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 36

ROZDZIAŁ III V KoRPus UDERZA w WAL ZACHODNI . . . . . . . . . . . . . . . . . 58

ROZDZIAŁ IV VII KORPUS PENETRUJE LINI:ę ZYGFRYDA . 89

RozDZIAŁ V DZIAŁANIA NA PÓŁNOCNYM SKRZYDLE . . . . . . . . . . . . . . . . 122

CZĘŚĆ II- PO)VIETRZNODESANTOWY DYWAN NA POŁNOCY

ROZDZIAŁ VI OPERACJA MARKET-GARDEN

ROZDZIAŁ VII INWAZJA Z PRZESTWORZY .

146

170

ROZDZIAŁ VIII RozsTRZYGNI:ęciE NA LJ\-DZIE . . ....... 207

RozDziAŁ IX PODEJŚCIA DO ANTWERPII . 244

ROZDZIAŁ X BAGNA PEEL ...... ' . ' .. ' ...... 271

-

http://grzbiet.pl/sklep/1944-szturm-na-linie-zygfryda-krwawe-walki-na-granicy-niemiec-i-najwi

Przykładowy rozdział książki: 1944: Szturm na Linię Zygfryda. Krwawe walki na granicy Niemiec i największa operacja powietrznodesantowa II Wojny Światowej

Książki historyczne Uwaga! Próbka wygenerowana automatycznie, oryginalne wydawnictwo może wyglądać inaczej.

Internetowa księgarnia historyczna Grzbiet.pl

Page 2: 1944 szturm-na-linie-zygfryda-krwawe-walki-na-granicy-niemiec-i-najwi

6 SPIS TREŚCI

CZĘŚĆ III- BITWA O AKWIZGRAN

RoznziALXI ATAK NA WAL ZACHODNI

ROZDZIAŁ XII ZAMYKANIE OKR.4ŻENIA

ROZDZIAŁ XIII SzTURM NA MIASTO .

CZĘŚĆIV-ZAPORY NA RZECE RUR

RoZDZIAŁ XIV PIERWSZY ATAK NA SCHMIDT

RozDziAŁ XV DRUGI ATAK NA SCHMIDT .

CZĘŚĆ V- LAS HURTGEN

ROZDZIAŁ XVI SZEROKA PERSPEKTYWA W PAŹDZIERNIKU

ROZDZIAŁ XVII

294

328

359

378

399

440

NOWE PLANY UDERZENIA W KIERUNKU RENU 455

ROZDZIAŁ XVIII VII KORPUS WYPROWADZA GŁÓWNE UDERZENIE 4':"~

RozDziAŁ XIX V KORPUS WL1CZA SI:Ji. DO OFENSYWY 512

ROZDZIAŁ XX OSTATNIE WALKI I WYJŚCIE Z LASU HURTGEN 540

CZĘŚĆVI-BITWA NA NIZINIE RUR

ROZDZIAŁ XXI OCZYSZCZANIE WEWN:Ji.TRZNYCH SKRZYDEŁ ARMII 5"'6

ROZDZIAŁ XXII OFENSYWA DO RZEKI RUR. . . . . . . . . . 598

http://grzbiet.pl/sklep/1944-szturm-na-linie-zygfryda-krwawe-walki-na-granicy-niemiec-i-najwi

Przykładowy rozdział książki: 1944: Szturm na Linię Zygfryda. Krwawe walki na granicy Niemiec i największa operacja powietrznodesantowa II Wojny Światowej

Książki historyczne Uwaga! Próbka wygenerowana automatycznie, oryginalne wydawnictwo może wyglądać inaczej.

Internetowa księgarnia historyczna Grzbiet.pl

Page 3: 1944 szturm-na-linie-zygfryda-krwawe-walki-na-granicy-niemiec-i-najwi

SPIS TREŚCI

ROZDZIAL XXIII WYBRZUSZENIE GEILENKIRCHEN

RozDZIAŁ XXIV 9. ARMIA DOCIERA DO RZEKI RUR.

CZĘŚĆ VII- ZAKOŃCZENIE KAMPANII

ROZDZIAL XXV PODEJŚCIA DO DUREN

RoznziAL XXVI CEL: ZAPORY NA RZECE RUR .

ROZDZIAL XXVII KONIEC KAMPANII .

NOTA BIBLIOGRAFICZNA

ANEKSY

SŁOWNIK.

MAPY

7

632

646

672

689

711

719

724

729

734

http://grzbiet.pl/sklep/1944-szturm-na-linie-zygfryda-krwawe-walki-na-granicy-niemiec-i-najwi

Przykładowy rozdział książki: 1944: Szturm na Linię Zygfryda. Krwawe walki na granicy Niemiec i największa operacja powietrznodesantowa II Wojny Światowej

Książki historyczne Uwaga! Próbka wygenerowana automatycznie, oryginalne wydawnictwo może wyglądać inaczej.

Internetowa księgarnia historyczna Grzbiet.pl

Page 4: 1944 szturm-na-linie-zygfryda-krwawe-walki-na-granicy-niemiec-i-najwi

OD REDAKCJI

D ruga Wojna Światowa, największy, najtragiczniejszy konflikt w dziejach, przy którym blednie nawet poprzedni konflikt noszący to miano, docze­

kał się wielu publikacji. Okres ten nie tylko obfitował w wydarzenia, ale rów­nież ogromna większość współczesnej historii, kształtu jakie przyjęły współ­czesne społeczeństwa, zwłaszcza w Europie, wynika z traumy, jaką wywołał ubytek według różnych ocen ponad pięćdziesięciu milionów ludzi oraz sposo­bu w jaki owi ludzie zginęli. Choć z perspektywy czasu zmiany społeczne wywołane przez światowy

konflikt będą nabierać coraz wyraźniejszych rysów, w miarę jak dalsze dzieje ujawnią swoje z kolei cechy charakterystyczne, to jednak okres ten był determi­nowany przede wszystkim przez działania zbrojne o niespotykanej dotąd skali. W działaniach tych brały udział miliony żołnierzy i setki tysięcy sztuk sprzętu wojskowego, a przemierzane przez owe gigantyczne armie odległości mierzo­no w setkach i tysiącach kilometrów.

Dziś nie brakuje ogólnych opracowań na ich temat, poruszających mniej lub bardziej pobieżnie różne aspekty operacji i kampanii. Pewne tematy omawia się częściej, głównie ze względu na ich miejsce w popkulturze, Stalingrad, Kursk, Afryka, D-Day, Operacja Market-Garden czy Ardeny, inne, z których nikt jeszcze nie wydobył całego dramatyzmu zmagań, jak chociażby Sycylia, Operacja Bagration, walki o Górny Śląsk, Operacja Mandżurska czy bitwa o Moskwę, rzadziej są poruszane w osobnych monografiach. Ogólnie jednak widać pozytywny trend, który po pierwsze zmierza do bardziej szczegółowego eksplorowania tych pierwszych tematów, lub też do bliższego przyjrzenia się tym drugim.

Niniejsza seria aspiruje do pójścia w obu tych kierunkach. Czytelnik znaj­dzie w niej zarówno pozycje traktujące o mało znanych kampaniach tej wojny, jak również niezwykle szczegółowe opracowania poszczególnych operacji omawiające zarówno decyzje podejmowane na szczeblu armii i grup armii, jak i ich wykonanie na szczeblu pułków, batalionów, a miejscami kompanii i pluto­nów, w ramach których będzie mógł zapoznać się z doświadczeniami pojedyn­czych żołnierzy. Proponowane monografie zobrazują mu pracę sztabowców, powody zmiany decyzji przez generałów, opracowywanie wariantów działań wojennych, zaprezentują dowódców wybitnych, przeciętych i kiepskich, ale również pozwolą spojrzeć oczami żołnierza na zdobywane wzgórze, zrozumieć oficera liniowego usiłującego skłonić swoich ludzi do ruszenia naprzód i stara­jącego się ustalić gdzie właściwie są jego ludzie i sąsiednie jednostki, opiszą dylematy taktyczne związane z posłaniem plutonu czołgów przez leśne trakty w deszczowy, listopadowy dzień oraz jak na samej linii frontu działał, cytując

http://grzbiet.pl/sklep/1944-szturm-na-linie-zygfryda-krwawe-walki-na-granicy-niemiec-i-najwi

Przykładowy rozdział książki: 1944: Szturm na Linię Zygfryda. Krwawe walki na granicy Niemiec i największa operacja powietrznodesantowa II Wojny Światowej

Książki historyczne Uwaga! Próbka wygenerowana automatycznie, oryginalne wydawnictwo może wyglądać inaczej.

Internetowa księgarnia historyczna Grzbiet.pl

Page 5: 1944 szturm-na-linie-zygfryda-krwawe-walki-na-granicy-niemiec-i-najwi

Oo REDAKCJI 9

Fryderyka Wielkiego, "jego najwyższa wysokość Przypadek': A wszystko to nierzadko w ramach jednego rozdziału. Można się spotkać z opinią, że historii, a historii najnowszej w szczególno­

ści, nie sposób uprawiać w sposób obiektywny. Poniekąd to prawda, bowiem zważpvszy, że każde zdanie niesie ze sobą jakiś, mniejszy lub większy, ładunek emocjonalny, w historii całkowicie obiektywne są tylko daty, a i to nie zawsze (wystarczy spojrzeć na kwestię daty zakończenia wojny w Europie). Niemniej na kontinuum między nacechowanym emocjami, luźnym esejem, a pełnym suchych dat kalendarium, mamy prace pisane z pasją, ale korzystające z możli­wie szerokiego spektrum dokumentów, które choć pisane z pewnej perspekty­wy pozwalają wyrobić sobie własne zdanie o przedstawianych w nich wydarze­niach. Takie właśnie prace, interesujące ale również dające gruntowną, opartą na faktach wiedzę znajdzie czytelnik w niniejszej serii przedstawiającej Drugą Wojnę Światową. Zapraszam do lektury

Paweł M. Grysztar

http://grzbiet.pl/sklep/1944-szturm-na-linie-zygfryda-krwawe-walki-na-granicy-niemiec-i-najwi

Przykładowy rozdział książki: 1944: Szturm na Linię Zygfryda. Krwawe walki na granicy Niemiec i największa operacja powietrznodesantowa II Wojny Światowej

Książki historyczne Uwaga! Próbka wygenerowana automatycznie, oryginalne wydawnictwo może wyglądać inaczej.

Internetowa księgarnia historyczna Grzbiet.pl

Page 6: 1944 szturm-na-linie-zygfryda-krwawe-walki-na-granicy-niemiec-i-najwi

154 RozDZIAŁ VI

stiansena nadal obarczone były dużą ilością obowiązków. Podobnie jak amery­kańskie siły zbrojne wytyczają na tyłach granicę oddzielającą strefy odpowie­dzialności armii i strefy komunikacyjnej, podobną linię demarkacyjną na ty­łach swoich dwóch armii w Holandii zarysowali Niemcy. Generał Christiansen nadal był odpowiedzialny za obronę terytorium na północ od tej linii, która ogólnie rzecz biorąc biegła wzdłuż brzegów Mozy i Waal. Ponieważ Operacja Market-Garden zakładała penetrację głębokich tyłów przeciwnika, Christian­sen i jego żołnierze mieli być uwikłani w walki podobnie jak armie polowe.

Generał Christiansen stracił na rzecz aktywnych dowództw bojowych wszyst­kie trzy dywizje, którymi dysponował do obrony Holandii, czego kulminacją było odejście 719. Dywizji na granicę belgijsko-holenderską. W połowie wne­śnia pozostała mu jedynie mieszanina sił obrony lokalnej i oddziałów wartowni­czych wszystkich czterech formacji: Armii, marynarki, Luftwaffe i Waffen-SS:.2•

Ponieważ strefy lądowania alianckich sił pod Nijmegen i Arnhem były od­dalone jedynie kilka kilometrów od niemieckiej granicy, żołnierze i dowódz­two wrogich formacji tyłowych również mogły zostać zaangażowane w walki. Owym dowództwem był VI Okręg Wojskowy (Wehkreis VI). Struktura po­dobna w pewnym stopniu do stref korpusów, na które podzielone były Stany Zjednoczone przed wojną. Dowództwa okręgów były administracyjnymi kwa­terami głównymi odpowiedzialnymi za szkolenie uzupełnień, organizowanie nowych jednostek i gromadzenie zapasów. Okręg VI, przyległy do korytarza, który Alianci planowali opanować w Holandii, obejmował niemal całą Westfa­lię i tereny położone w trzech innych landach. W ciągu trwania całej wojny Okręg VI uruchomił liczne dywizje, a gdy działania na froncie zachodnim za­częły przybierać niekorzystny obrót, udostępnił również, jako dywizje bojowe, jednostki szkolące uzupełnienia, tworzące prawdziwą ramę, na której opierał się niemiecki system uzupełnień. W połowie września jedynym większym do­wództwem jakie pozostało jeszcze w Okręgu VI była jednostka administraqi­na, która koniec końców również musiała ruszyć na front, by obsadzić Wał Za­chodni na północ od Akwizgranu jako 406. Dywizja.

Po dotarciu na front 406. Dywizja trafiła pod rozkazy sformowanego •ld hoc korpusu, na którego czele stał generał kawalerii Kurt Feldt, który do czasu utra­ty stanowiska w wyniku niepowstrzymanego biegu wydarzeń, był wojskowym gubernatorem południowo-zachodniej Francji (Militiirb~fehlshaber Siidwest­frankreich). Uznając prowizoryczną naturę dowództwa, korpus gen. Feldta nie był numerowany, lecz znany jako Korpus Feldt. Prócz 406. Dywi::ji gen. Feldt dysponował jedynie słabo wyszkolonymi jednostkami uzupełniającymi sil pancernych. Żołnierze jego samotnej dywizji reprezentowali najgłębszą rezer­wę po jaką mógł sięgnąć Okręg VI: liczne jednostki alarmowe, bataliony "uszne" i "żołądkowe" oraz kilka batalionów Luftwaffe wystawionych przez szkoły podoficerów sił powietrznych.

H Kompletną listę wszystkich oddziałów i dowództw znajdująo.:yo.:h się w struktura.: h Dowództwa Sił Zbrojnych Holandia można znaleźć w TWX, A G p B do OB WEST, 2355, 23 wrz. H, A G p B KTB. Operationsbefehle.

http://grzbiet.pl/sklep/1944-szturm-na-linie-zygfryda-krwawe-walki-na-granicy-niemiec-i-najwi

Przykładowy rozdział książki: 1944: Szturm na Linię Zygfryda. Krwawe walki na granicy Niemiec i największa operacja powietrznodesantowa II Wojny Światowej

Książki historyczne Uwaga! Próbka wygenerowana automatycznie, oryginalne wydawnictwo może wyglądać inaczej.

Internetowa księgarnia historyczna Grzbiet.pl

Page 7: 1944 szturm-na-linie-zygfryda-krwawe-walki-na-granicy-niemiec-i-najwi

0PERACJA MARKET-GARDEN 155

W normalnych okolicznościach aliancki desant natrafiłby na swojej drodze

jedynie na część l. Armii Spadochronowej, owe dwie dywizje z 15. Armii, które

w połowie września uciekły przez Skaidę i niewielkie tyłowe zgrupowania

Okręgu VI i Dowództwa Sił Zbrojnych Holandia. Jednak szczęśliwym zbiegiem

okoliczności wieczorem 3 września feldmarszałek Model wydał rozkaz, który

w zauważalny sposób mial odmienić potencjał niemieckich sił w bezpośredniej

bliskości alianckich stref zrzutu. 3 września dowódca Grupy Armii B polecił wycofującej się w nieporządku z Francji l. Armii Pancernej zwolnić 9. i 10. Dy­wi:::je Pancerne SS i skierował je w okolice Arnhem, gdzie miały odzyskać siły 23 •

Dwa dni później Model polecił przemieścić się w rejon Arnhem także do­

wództwu II Korpusu Pancernego SS pod komendą SS-Obergruppenfuhrera,

generała Waffen-SS Williego Bittricha. Generał Bittrich miał zarządzać przy­wracaniem zdolności bojowej 9. Dywizji Pancernej SS i dwóch dywizji pancer­

nych ( 9. i 116.), które miały ruszyć do Holandii, gdy tylko będą mogły zostać

zluzowane z walk jakie toczyły w szeregach 7. Armii gen. Brandenbergera 24•

Nie oddając l O. Dywizji Pancernej SS pod dowództwo Bittricha, Model miał

już najwyraźniej na uwadze kolejny rozkaz, który formalnie wydał cztery dni

później, 9 września. Wówczas to polecił tej jednostce minąć Arnhem i ruszyć do Niemiec, gdzie przypuszczalnie mogła przejść bardziej gruntowną rewitali­

zację niż w Holandii. W tym samym czasie Model zmodyfikował rokazy gen. Bittricha dotyczące 9. Dywizji Pancernej SS. Widząc zagrożenie dla Akwizgranu wynikające z ciągłego natarcia l. Armii, Model polecił tej jednostce przygoto­wać się do wyruszenia przeciw Amerykanom 25•

Pechowo dla Aliantów, w chwili gdy pierwsi spadochroniarze niepodziewa­nie wylądowali w odległości pół dnia marszu od rejonów zgrupowania obu dy­

wizji, w drogę zdążyły wyruszyć jedynie niewielkie ich elementy. Tak więc feldmarszałek Model posiadał gotową rezerwę, dzięki której mógł odpowie­dzieć na atak.

SIEDEM DNI NA PLANOWANIE

Po stronie Aliantów, odpowiedzialność za planowanie i dowodzenie po­wietrznodesantową fazą Operacji Market-Garden przejęła l. Aliancka Armia

Powietrznodesantowa. Jej dowódca, generał porucznik Lewi s H. Brereton, był

wysokim oficerem sił powietrznych na Pacyfiku i Bliskim Wschodzie 26• Po przeniesieniu do Anglii, jako dowódca 9. Armii Powietrznej miał toczyć wojnę

1 ' Rozkaz, A G p B do 5. Armii Pancernej, 2215,3 wrz. 44, A G p B KTB, Operationsbefehle.

"Rozkaz, A G p B do II KP SS, 1230, S wrz. 44, A G p B KTB, Operationsbefehle. Zobacz także MS#

B-749, Kurzschilderung der Kampfe des II SS-Pz Korpsim der Ze i t vom 28 Aug-5 Sep t 44(Bittrich).

~., Rozkazy, A G p B do II KP SS, 1345 i 1830, 9 wrz. 44, A G p B KTB, Operationsbefehlc.

;J> Na Pacyfiku służył jako dowódca Sil Powietrznych Dalekiego Wschodu i jako zastępca dowódcy

,.t Alianckich Sil Powietrznych. Na Bliskim Wschodzie służył jako dowódca Sił Powietrznych Bli­

;kiego Wschodu.

http://grzbiet.pl/sklep/1944-szturm-na-linie-zygfryda-krwawe-walki-na-granicy-niemiec-i-najwi

Przykładowy rozdział książki: 1944: Szturm na Linię Zygfryda. Krwawe walki na granicy Niemiec i największa operacja powietrznodesantowa II Wojny Światowej

Książki historyczne Uwaga! Próbka wygenerowana automatycznie, oryginalne wydawnictwo może wyglądać inaczej.

Internetowa księgarnia historyczna Grzbiet.pl

Page 8: 1944 szturm-na-linie-zygfryda-krwawe-walki-na-granicy-niemiec-i-najwi

182 RozoziAL VII

Choć przyćmione przez wydarzenia w Eindhoven, to mniej widowiskowe przedstawienie niedaleko Best obfitowało w najcięższe walki, jakie l O l. Dywizja Powietrznodesantowa musiała stoczyć w czasie pierwszych dwóch dni operacji. Wysadzenie mostu na Kanale Wiłhelminy w Zon sprawiło, że misja zabezpiecze­nia mostów alternatywnych przez 502. Pułk stała się zadaniem o znaczeniu kry­tycznym. Rankiem dnia D plus l, 18 września, płk Michaelis posłał do walk pod Best swój drugi batalion.

Odpowiedź na sytuację pod Best leżała w rękach 59. Dywizji gen. Poppego. Gdy tylko jej siły opuściły pociągi w Tilburgu, gen Student posłał większą ich część do zabezpieczenia mostów w Best. W międzyczasie trzy kompanie wzmocnione batalionami uzupełniającymi i batalionem policji miały przeciąć Hell's Highway w St. Oedenrode 17•

Amerykanie mogli być wdzięczni, bowiem zaopatrzenie dywizji gen. Pop­pego w amunicję było "niemal rozpaczliwe", formacja musiała bowiem porzu­cić większą część swoich zapasów gdy, jeszcze jako część 15. Armii, ewakuowa­ła się przez ujście Skaidy 18• W tej sytuacji dwa amerykańskie bataliony musiały robić wszystko co w ich mocy, aby utrzymać swoje pozycje. Świeży batalion, dowodzony przez podpułkownika Steve'a A. Chappuisa, próbował zbliżyć się do mostów nad Kanałem Wilhelminy, jednak musiał cofnąć się do obrony na obrzeżu lasu Zonsche, wraz z batalionem ppłk. Cole'a. Odpowiednio wymie­rzony w czasie atak eskadry P-47 utrzymał Niemców z dala, jednak podpuł­kownik Cole poległ, trafiony niemiecką kulą w skroń.

Przez cały dzień D plus l odgłosy wymiany ognia podsycały w umyśle po­rucznika Wierzbowskiego i jego piętnastu ludzi, znajdujących się przy grobli niedaleko mostu drogowego, nadzieje na ocalenie. Wówczas, o godzinie 11.00, 30 metrowe, betonowe przęsło rozciągnięte nad Kanałem WiJhelminy zatrzę­sło się i uniosło w gwałtownej eksplozji. Cel, o który 502. Pułk Piechoty Spa­dochronowej miał walczyć przez resztę dnia przestał istnieć.

Doświadczenia porucznika Wierzbowskiego i jego małej grupy były przy­kładem trudności, jakie czasami musiały przetrzymać niewielkie, izolowane oddziały. Późnym popołudniem jej położenie jeszcze się pogorszyło, gdy nie­wielki oddział Niemców ruszył do ataku. Jeden żołnierz zginął od razu. Drugi. poważnie ranny w podstawę kręgosłupa powoli konał od utraty krwi. Jeden z saperów, obsesyjnie wierzący, że nieprzyjacielski ogień odstrzelił mu jądra. błagał por. Wierzbowskiego, żeby ten go zabił. Porucznikowi udało się go wreszcie przekonać, że jego rany nie były aż tak poważne. Dwie niemieckie kule trafiły czołowego zwiadowcę plutonu, szeregowego Joe E. Manna, który już wcześniej odniósł dwie rany, teraz oba jego ramiona bezwładnie zwisały. Choć porucznik saperów i sierżant starali się przebić po pomoc, ten pierwszy został pojmany, a drugi ranny.

17 Poranny, południowy i wieczorny Sitrep, A Gp B, 1000, 1530 i 2000, IS wrz. H. A Gp B KTB, Letzte Mełdung.

1' Ibid.

http://grzbiet.pl/sklep/1944-szturm-na-linie-zygfryda-krwawe-walki-na-granicy-niemiec-i-najwi

Przykładowy rozdział książki: 1944: Szturm na Linię Zygfryda. Krwawe walki na granicy Niemiec i największa operacja powietrznodesantowa II Wojny Światowej

Książki historyczne Uwaga! Próbka wygenerowana automatycznie, oryginalne wydawnictwo może wyglądać inaczej.

Internetowa księgarnia historyczna Grzbiet.pl

Page 9: 1944 szturm-na-linie-zygfryda-krwawe-walki-na-granicy-niemiec-i-najwi

iNWAZJA Z PRZESTWORZY 183

Nadzieja ponownie pojawiła się pod wieczór. Najpierw na drugiej stronie kanału pojawiły się brytyjskie samochód pancerny i samochód zwiadowczy. Brytyjczycy starali się wywołać przez radio sztab l O l. Dywizji, jednak bez skutku. Następnie, do późnych godzin wieczornych, zapewniali wsparcie ogniowe, do czasu gdy na pozycje oddziały por. Wierzbowsklego przypadko­wo natknął się pluton zagubionych spadochroniarzy.

Choć pluton zgodził się bronić jednego ze skrzydeł por. Wierzbowskiego, jego żołnierze wycofali się w nocy, w obliczu niewielkiego ataku wroga. Po­rucznik Wierzbowski i jego towarzysze znowu pozostali sami. Wówczas, po­nownie przypadkiem, na ich pozycje natknął się niewielki patrol z batalionu ppłk. Chappuisa. Porucznik Wierzbowski przekazał dzięki patrolowi informa­cje o swoim położeniu, jednak raport miał dotrzeć do płk. Chappuisa dopiero następnego ranka. Zniekształcona w czasie transmisji wiadomość zawierała jedynie informację, że most został wysadzony.

Gdy budził się mglisty świt dnia D plus 2, 19 września, por. Wierzbowski dostrzegł niewielką grupę Niemców, zbliżającą się do jego pozycji. Pomimo, że zdążył krzyknąć na alarm, Niemcy byli już zbyt blisko. Dwa niemieckie granaty spadły między rannych. Choć żołnierzom udało się je odrzucić nim eksplodo­wały, to kolejny trafił w karabin maszynowy i oślepil strzelca. Chwilę później kolejny granat wturlał się do jego okopu. Żołnierz, którego jedno oko było roz­szarpane a drugie oślepione, po omacku, rozpaczliwie szukał granatu. Udało mu się odrzucić pocisk ułamek sekundy przed detonacją.

Kolejny granat spadł za plecami szer. Manna, siedzącego w okopie z sześcio­ma innymi rannymi. Mann widział nadlatujący pocisk i poczuł, że upadł tuż za nim. Całkowicie bezbronny, z rękami związanymi i bezużytecznymi w wyniku poniesionych poprzedniego dnia ran, jedynie wykrzyczał: "Granat!" i rzucił się na plecy, aby przyjąć eksplozję na swoje ciało 19•

Żołnierze wciąż pytali: "powinniśmy walczyć czy się poddać?': Gdy Niemcy podjęli ostateczny atak por. Wierzbowski udzielił zwięzłej odpowiedzi: "OK. Nadszedł czas~ Jedynie trzech z jego ludzi nie odniosło ran. Prawie nie mieli już amunicji i żadnych granatów. Jeden z żołnierzy włożył do lufy karabinu brudną chusteczkę do nosa i pomachał w kierunku napastników 211•

W międzyczasie w walkach na obrzeżach lasu Zonsche nastał pat. Choć dwa amerykańskie bataliony utrzymywały swoje pozycje to dowódca, płk Micha­elis, nie mógł ich wspomóc nie osłabiając przy tym obrony St. Oedenrode, któ­ra była jego głównym zadaniem.

Rozwiązanie pojawiło się w krytycznym momencie, wraz z przybyciem bry­tyjskich sił lądowych, które zapewniły wsparcie w postaci szwadronu czołgów i niewielkiej ilości artylerii. Pomogło również pojawienie się, po południu dnia

''Szeregowy Mann został pośmiertnie odznaczony Medalem Honoru. Holendrzy wybudowali po­mnik ku jego pamięci w lesie Zonsche.

v• Kapral Daniel L. Corman padł na, jak sądził, zwłoki swojego towarzysza z okopu. Nie ruszając się, pozostal tak do późnego popołudnia, gdy nareszcie pojawili się inni spadochroniarze. Wówczas przekonał się, że człowiek, na którym leżo~ l, również jeszcze żyje.

http://grzbiet.pl/sklep/1944-szturm-na-linie-zygfryda-krwawe-walki-na-granicy-niemiec-i-najwi

Przykładowy rozdział książki: 1944: Szturm na Linię Zygfryda. Krwawe walki na granicy Niemiec i największa operacja powietrznodesantowa II Wojny Światowej

Książki historyczne Uwaga! Próbka wygenerowana automatycznie, oryginalne wydawnictwo może wyglądać inaczej.

Internetowa księgarnia historyczna Grzbiet.pl