Transcript of Sigmund Freud - Wstęp do psychoanalizy.pdf
Warszawa 2000
Tytu oryginau Yorlesungen zur Einfiihrung in die
Psychoanalyse
Pierwsze wydanie polskie 1935 w przekadzie S. Kempnerówny i W.
Zaniewickiego
Wydawnictwo J. Przeworskiego Wydanie II — Warszawa 1957, Ksika i
Wiedza
Wydanie III — Warszawa 1982, PWN, poprawione — przejrza i
przedmow opatrzy
Kazimierz Obuchowski
Korektor: Sawomir Skrzekut
© Copy right for the Polish edition by Pas twow e Wydaw
nictwo Nauko we
Warszawa 1982
ISBN 83-01-03863-2
tel.: (0-22) 695-43-21 faks: (0-22) 826-71-63
e-mail: pwn@pwn.com.pl
I
Osobliwoci nauk humanistycznych jest istnienie dwóch odrbnych
porzdków trwania i upowszechniania si idei. Jedne z nich
zyskuj uznanie ju od chwili pojawienia si, budz respekt
przeciwników, staj si znakiem epoki i wraz z ni zapadaj w niebyt
dysertacji ju tylko historycznych. Inne, rodzc si z trudem,
nieporadne, lokowane na marginesach wielkiej nauki — nie tylko nie
daj si z niej wyrzuci, ale przeciwnie, trwaj wbrew wszelkim
przewidywaniom, rozszerzaj swój teren dziaania i staj si trwaym
skadnikiem kultury ogól noludzkiej. Przypominaj w tym dziea sztuki,
które — dookrelane przez pokolenia — trwaj ponadhistorycznie.
M ona by powiedzie, pozwalajc sobie na pewien luz dowodowy, e
owe modne koncepcje to kreacje wymylone zgodnie z lini sezonu.
Skrojone elegancko wedug wymaga metodologów, s martwe, gdy ich
znaczenie nie wykracza poza funkcje dekoracyjne.
Koncepcje humanistyczne yj wówczas, gdy dotycz najbardziej
istotnych spraw ywych ludzi. Najbardziej istotnych, to znaczy
takich, które istniej na zasadzie archetypów, wystpuj w rónych
epokach i kulturach, jako stay skadnik dramatów czowieka,
nieuchronnych konfliktów jego egzystencji.
Tu znowu znajdujemy analogie z wielk sztuk, która moe by dookrelana
przez kolejne pokolenia ludzi dlatego wanie, e dotyczy spraw dla
kadego pokolenia istotnych, ywych, nie wymylonych, dziki czemu
czowiek moe uj swoj istot w kategoriach przeras tajcych sprawy jego
dnia powszedniego1.
1 Obuchowski K. Sztuk i je j wspótwórc Pozna, 1978,
ISME.
5
Mona by to uj równie tak, e koncepcja humanistyczna skada si z
dwóch warstw: warstwa formalna, wyraona zwykle w okrelonym
jzyku, artykuowana jest w sposób bardziej lub mniej zgodny z
obowizujcymi w danym okresie paradygmatami. Natomiast warstw drug
stanowi tre tkwica poza wiadomoci badaczy, a cilej mówic —
niekoniecznie w ich wiadomoci z warstw pierwsz czona, gdy
dotyczy ich osobicie. Tre ta jest wypierana, gdy od powstania
wspóczesnej nauki obowizuje zasada, i wytwór naukow y nie powinien
by projekcj problemów osobistych uczonego. Jeli owa konotacyjna
warstwa koncepcji dotyczy treci przey wspólnych wielu ludzi,
porusza tkwice w nich nadzieje, lki, konflikty, nadaje to jej
zdolno do ycia samodzielnego, poza ksik, poza metodami weryfikacji
naukowej. Raz ujawniona, zartykuowana, pozostaje
niezniszczalnym skadnikiem kultury. Wyej sformuowany pogld mógby by
prób wyjanienia fenomenu psychoanalizy — fenomenu, którego
trwao i rozwój zdaj si zaprzecza obowizywaniu regu zdrowego rozsdku
w postpie nauki.
Niewiele jest koncepcji teoretycznych, przeciw którym — jak
przeciw psychoanalizie — posuono si równie potnym, a zarazem
nieskutecznym arsenaem argumentów. Niewiele koncepcji rozwijao si
tak spontanicznie, i to poza formaln organizacj akademick.
Niewiele teorii zdobyo si na tak mia dramaturgicznie koncepcj
losu czowieka — mia, ale nie beztrosk.
Twórca psychoanalizy — Zygmunt Freud — tworzy swoj wizj wbrew
metodologii naukowej, do jakiej nawyk. „Nowicjat” naukowy odby
przecie w roli anatoma, który w ciszy laboratorium prowadzi
badania porównawcze mózgu, wyróniajc si bieg oci i pomyso
woci w sporzdzaniu preparatów mikroskopowych. Praktyk lekar sk podj
powodowany sytuacj materialn i spoeczn.
Freud tworzy swoj wizj take wbrew bliskiej mu koncepcji mechanizmów
funkcjonowania czowieka, w której nie mogo by miejsca na cokolwiek
poza fizjologi i wiadomoci. I równie wbrew swoim rygorystycznym
pogldom moralnym, zgodnie z którymi sprawy seksualne naleao lokowa
w sferze wstydliwych i mao istotnych funkcji fizjologicznych.
Mogoby to oznacza, e wejcie na drog bada psychoanalitycznych
byo dla Zygmunta Freuda realizacj swego rodzaju przymusu
wewntrznego, podobnego do owych zjawisk, które zaniepokoiy go w
trakcie analizy postpowania jego pacjentów.
które zaniepokoiy go w trakcie analizy postpowania jego
pacjentów.
6
Zjawiska te, wywoane sztucznie, móg on obserwowa w klinice u
Charcota i u Bernheima, gdzie pogbia swoj wiedz lekarsk. Polegay
one na tym, e pacjent wprowadzony w stan hipnozy i poddany sugestii
posthipnotycznej realizowa po obudzeniu si tre tych sugestii
wykonujc czynnoci, których powód by dla niego samego niezrozumiay.
Nie uwiadamia sobie zwizku tych czynnoci z przebiegiem seansu
hipnotycznego i nie umia powstrzyma si od ich realizacji. Wygldao
wic na to, e postpowaniem czowieka mog kierowa siy przez niego nie
uwiadomione i tak potne, e wiadomo musi im si przyporzdkowa.
Zwracao uwag, e pacjent wykonujcy polecenia hipnotyzera próbowa
znale dla nich uzasad nienie i wierzy w te swoje racje nawet
wówczas, gdy byy one zasadniczo sprzeczne i z jego wiedz o wiecie,
i po prostu z logik sytuacji. Co wic musiao sterowa tym
postpowaniem, które byo zborne, miao pozory racjonalnego sensu i do
czego prowadzio. W wypadku osób hipnotyzowanych, tym niewiadomym
celem byo zrealizowanie zalecenia hipnotyzera.
Zygmunt F reud doszed do wniosku, e równie u niektórych jego
pacjentów pewne form y postpowania, wanie te, któ re stanowiy
o symptomów chorobowych, zdaj si przebiega podobnie jak po
stpowanie zasugerowane osobnikowi w stanie hipnozy. Maj one
charakter zachowa przymusowych, jakby dziaao co poza wiado moci
jednostki — co, co jest obce zasadniczym kierunkom po stpowania
danej osoby i bywa interpretowane przez ni w sposób nieraz
ewidentnie sztuczny. Powstaje wówczas jednak pytanie o to, kto czy
co gra w tych wypadkach rol hipnotyzera i co jest owego
postpowania celem.
Odpowied podsunli sami pacjenci, a waciwie uczyniy to
pacjentki. W toku dugotrwaych indagacji przypominay one sobie
takie wydarzenia z okresu dziecistwa, które mona by byo powiza z
obecnymi symptomami chorobowymi — jeliby przyj zaoenie, e symptomy
te s owych wydarze symboliczn reprezentacj, a zarazem sposobem
spychania ich z obszaru wiadomoci. Nasuwao si przy
puszczenie, e owym czynnikiem powodujcym wystpienie przymu
sowych, jakby z zewntrz narzuconych myli, obaw, sposobów
postpowania, jest przeycie we wczesnej fazie rozwoju
osobowoci takich wydarze, których osoba nie chce pamita, a waciwie
do
których uwiadomienia sobie nie moe dopuci, dlatego e s one
dla
7
niej zbyt bolesne, nie do przyjcia, zbyt nieprawdopodobne, aby mona
byo pogodzi si z ich istnieniem. A jednak one w psychice istniej,
co oznacza, e psychiki nie naley utosamia z sam tylko wiadomoci i e
pami jest aktywnym procesem, nie za tylko reprezentacj
dowiaczenia.
W ten sposób rozwizany zosta problem pochodzenia owych
wyizolowanych, tkwicych poza wiadomoci treci psychologicznych,
zmuszajcych osob do modyfikacji jej postpowania w stopniu nieraz
tak nasilonym, e w ogóle uniemoliwiajcym racjonalne funkcjo nowanie
spoeczne.
Rozwizanie to byo równoznaczne z przyjciem zaoenia o ist nieniu nie
uwiadomionych obszarów psychiki oraz swego rodzaju „parawiadomoci”,
speniajcej rol podwójn. Dopuszcza ona do gosu treci w psychice
danej osoby istniejce, lecz utajone, ale czyni to w taki sposób,
aby zosta ukryty przed wiadomoci ich rzeczywisty sens. Miaby to wic
by aparat psychiczny o wasnej „intencjonalno- ci”, dziaajcy poza
reguami fizjologii mózgu i wiadomoci.
Przy tym wiedza o owym nowo odkrytym kontynencie psychiki ludzkiej
zostaa wyprowadzona tylko teoretycznie. Nie stanowi on
rzeczywistoci, któr mona by zmierzy, a wic nie powinien by by
przedmiotem powanych bada przyrodniczych. M ona wic byo uzna
postpowanie badawcze psychoanalizy za niedopuszczalne z punktu
widzenia zasad badania ycia psychicznego czowieka.
Niektórzy uczeni owych czasów, inspirowani przez
ewolucjonizm, skonni by byli nawet zaakceptowa pogld, e w czowieku
tkwi jakie atawizmy popdowe, które — podobnie jak owosienie
czy ko ogonowa — przypominaj o jego pochodzeniu. One chyba s, ale
ujawnienie ich istnienia jest zbyteczne i nie przystoi czowiekowi
kulturalnemu. To ju raczej artyci oraz co bardziej niezrównowaeni
emocjonalnie filozofowie mog sobie pozwoli na goszenie koncepcji
podwójnej natury czowieka, zdominowanej przez chu, lk lub
agresj. Nato miast lekarz, i to majcy ambicje zajcia powanej
pozycji w krgach medycznej szkoy wiedeskiej, kultywujcej
pozytywistyczne tradycje „szkieka i oka”, nie powinien by sobie
pozwoli na twierdzenia o istnieniu obszarów funkcji mózgu
pozostajcych zarówno poza polem widzenia mikroskopu, jak i
introspekcji — a wic na twierdzenia o istnieniu czego, czego nie ma
i by nie moe.
Tak wic Zygmunt Freud przekroczy bariery wasnego pogldu
Tak wic Zygmunt Freud przekroczy bariery wasnego pogldu
8
na wiat zarówno w jego aspekcie epistemologicznym, jak i on-
tologicznym.
Caa sprawa m ogaby pozosta w krgu moliwych do tolerowania
indywidualnych upodoba, gdyby nie to, e pacjentki w sposób
zadziwiajco jednolity okrelay rodzaj problemów, które musiay
pozosta poza wiadomoci, lecz daway o sobie zna przybierajc
posta symptomów chorobowych. Byy to mianowicie problemy
seksualne z okresu dziecistwa.
Zygmunt Freud uzna, e nie moe cofn si przed uczynieniem nastpnego
kroku, jakim byo uznanie, e tym, co w dziecistwie odgrywa tak
znaczn rol, i moe wyznaczy ksztat dorosego ycia — jest
seksualizm.
Tak wic Zygmunt Freud przekroczy równie wasne bariery moralne i
wzburzy ju nie tylko wiat lekarski, ale i opini publiczn.
Dalsze odkrycia, a wic stworzenie tzw. pierwszej teorii, a nastpnie
drugiej, byy ju tylko konsekwencj przyjcia zaoenia o
istnieniu podwiadomoci jako istotnego czynnika
ycia psychicznego i zaoenia 0 decydujcej roli popdu
seksualnego w determinacji postpowania czowieka. Przy tym od
samego pocztku zarysoway si dwa kierunki rozwoju koncepcji. Jeden z
nich czy si z praktyk lekarsk. Doprowadzi on do skonstruowania
technik ujawniania tego, co zostao ze wiadomoci wyparte, oraz
rozadowania nabrzmiaych, zniekszta cajcych organizacj psychiczn
problemów. Podstaw teoretyczn tych technik bya teoria lków i
mechanizmów obronnych Ego.
Natomiast kierunek drugi dotyczy psychologii normalnego czo
wieka, rozwoju osobowoci, organizacji osobowoci, motywacji 1 w
konsekwencji prowadzi do sformu owania teorii kultury, któ ra
wzbudzaa najwicej kontrowersji w czasach, gdy ju seksualizm
dziecicy przesta kogokolwiek szokowa.
II
Aby dobrze zrozumie istot psychoanalizy w jej wydaniu klasycz nym,
trzeba sobie zda spraw z tego, e Zygmunt Freud by badaczem i
mylicielem, który nie mia zwyczaju cofania si przed najbardziej
nawet nieprawdopodobn konkluzj, gdy tylko sdzi, e pozwala mu ona
lepiej zrozumie przedmiot badania, i który tworzy swoj koncepcj
warstwami, krok po kroku.
koncepcj warstwami, krok po kroku.
9
Zwrómy uwag na kilka danych biograficznych. Freud urodzi si w
poowie wieku XIX, a umar podczas II wojny wiatowej jako 83-letni
starzec. Przetrwa wic kilka epok historycznych, a pracowa wytrwale
i nieustannie. Mimo wielu operacji przey dwadziecia lat chorujc na
raka i do ostatniej chwili odmawia zaywania umierza jcych ból
rodków farm akologicznych, aby zachowa jasno umysu potrzebn
do pracy. Swoj koncepcj budowa w cigu 50 lat. Dzieo jego stao
si jeszcze za ycia histori — gdy doy powstania neopsychoanalizy.
Przey swojego najwybitniejszego ucznia — a w pó niejszym okresie
dysydenta — Alfreda Adlera, który zmar w wieku 67 lat. Za ycia
Freuda Karen Horney napisaa Neurotyczn osobowo
naszych czasów, kadc podwaliny pod psychoanaliz
kulturow, natomiast Erich Fromm dokona pierwszej psychoanalitycznej
inter pretacji faszyzmu. Skadali Freudowi hody Tomasz M ann i
Albert Einstein. Jego ksiki pony na stosach w Niemczech
hitlerowskich.
Pierwsze prace Zygmunta Freuda powicone byy analizie symp tomów
histerycznych i wyrónieniu niektórych kategorii osobowoci. Odnosiy
si wic do jednostki ludzkiej, jej aparatu psychicznego, dowiadcze z
okresu dziecicego, a zakres ujmowanych w tych pracach relacji
spoecznych nie wykracza poza paraseksualne zwizki syna z matk i
córki z ojcem. Nawiasem mówic, ten drugi rodzaj zwizku by wyczn
niemal treci dowiadcze klinicznych dra Freuda, natomiast w pismach
swoich zajmowa si on najczciej relacjami syna z matk. Zachoway si
wiadectwa na temat tego, e Freud by wstrznity, gdy obejrza w
teatrze Króla Edypa. Wydaje si, e zrozumia wówczas z
jednej strony to, jak uniwersalna — obejmujca niemal wszystko swoim
zasigiem — jest podstawowa relacja spoeczna „matka — syn”, z
drugiej za strony uchwyci jej dwoisto. Jest to mianowicie ukad
kulturowy i biologiczny, a wic konieczny, a zarazem immanentnie
sprzeczny, tak jak sprzeczne s tabu kulturowe i denia ludzi.
Rozwizanie tych sprzecznoci decyduje o ksztacie osobowoci na cae
ycie.
III
I wojna wiatowa wywara, jak si wydaje, silny wpyw na ogóln
orientacj wiatopogldow Freuda. Uczestniczyli w niej jego synowie;
przyjació i wspópracowników równie rozpdzi wiatr dziejów.
Sam
przyjació i wspópracowników równie rozpdzi wiatr dziejów.
Sam
10
Freud, po pocztkowych uniesieniach patriotycznych, zacz coraz
dogbniej rozumie polityczny, spoeczny oraz ekonomiczny bezsens i
tragizm tej okrutnej rzezi. Wyjanienia doprowadzajcych do niej si
szuka we wntrzu ludzkim — w utajonych w tym wntrzu energiach, a
wzorem pomocnym w ich zrozumieniu bya dla owa wyej wspomniana
dramatyczna sytuacja formowanej spoecznie, a zdeter minowanej
biologicznie, psychiki.
Nowy etap dziaalnoci Freuda podsumowaa w r.1929 gona rozprawa
Kultura jako ródo cierpie. Freud rozszerzy spektrum
badanej rzeczywistoci, zajmujc si odtd ju nie tyle jednostk
ludzk, ile raczej podstawowymi zasadami biologii i kultury. Na tym
poziomie dram at „m atka — syn” wystpuje w postaci „okrutny
patr iarcha — synowie” i „kultura — jednostka” .
Ostatnie wiksze dzieo Z. Freuda to M ojesz i monoteizm.
Autor pogbi w nim perspektyw historyczn swoich zainteresowa.
W arto wspomnie, e wywoao ono protesty rodowiska ydowskiego i od
tej pory nie byo ju ani jednej wyranie okrelonej grupy spoecznej i
politycznej, która by w jaki sposób nie wyrazia swojego potpienia
dla teorii Freuda.
Psychoanaliza jest zatem koncepcj budowan przez jedn osob, z uporem
i bezkompromisowo. Twórca jej wyszed od pojedynczych obserwacji
klinicznych i prób ich interpretacji, aby wprowadzajc coraz
bardziej rónorodny materia doj do uogólnienia caoksztatu
problemów czowieka i jego wiata. W cigu dziesicioleci
budowania tej koncepcji dokonyway si jakociowe zmiany w naukowych
zasadach interpretacji rzeczywistoci, w opisie jej obrazu, a take w
zasadach organizacji ycia spoecznego wiata, przeoranego przez wojn
wiatow, rewolucje i kryzysy gospodarcze. Odbijay si one na ksztacie
i zakresie psychoanalizy, zwaszcza, e jej idee przycigay coraz
wicej ludzi o bardzo rónych specjalnociach zawodowych, a take
bardzo rónych kwalifikacjach umysowych. Byli wród nich lekarze,
psycholodzy, politolodzy, byli wród nich powani uczeni i sprytni
hochsztaplerzy. Wielu uczniów Freuda nie umiao lub nie chciao nady
za szybkim tempem zmian pogldów mistrza i tworzyo ortodoksyjne
sekty — sekty, gdy bardziej przypom inay one zgrom a dzenia
religijne strzegce czystoci dogmatu ni spoecznoci naukowe. Inni z
kolei nie mogli pogodzi si z biologizmem mistrza, z jego
pogldami na rol seksualizmu lub te po prostu z
kategorycznoci
pogldami na rol seksualizmu, lub te po prostu z
kategorycznoci
11
jego sdów. Stwarzali wobec tego wasne kierunki
psychoanalityczne. Wytworzya si sytuacja, w której
psychoanaliza jako sposób interp retacji psychik i
ludzkiej i je j uwarunkowa zacza funkcjonowa poza
treci form u teoretycznych Freuda. Ju w r. 1937 Karen
Horney uja to nastpujco: „Jeli kto trak tuje psychoanaliz wycznie
jak o sum teorii wysunitych przez Freuda, to przedstawione tutaj
rozwaania nie s psychoanaliz. Jeli natomiast kto uwaa, e
zasadniczym skadnikiem psychoanalizy s pewne podstawowe kierunki
mylenia dotyczce roli procesów niewiadomych i sposobów ich wyraania
oraz specyficzna forma terapii prowadzona do uwiadomienia sobie
tych procesów, to przedstawiony tu materia jest psychoanaliz” 2.
Wygldao to na pocztek dezintegracji psychoanalizy, a w kadym razie
na odoenie treci Freuda do lamusa szacownych pamitek. I tu —
po jaki czasie — niespodzianka: wanie w ostatn ich latach daje si
zauway renesans tej najbardziej klasycznej wersji psychoanalizy
— z czasów, gdy Freud koncentrowa uwag na tym, jak skon
struowany jest aparat psychiczny czowieka, i zaczyna tworzy teori
popdów.
W owym renesansie mona wyróni dwa etapy. W etapie pierw szym
(koniec lat pidziesitych) zajto si eksperymentaln weryfikacj
hipotez dotyczcych m echanizm ów w y p i e r a n i a i p r z e n i
e s i e n i a . Wypieranie jest kluczowym pojciem wszelkich
kierunków psychoanalitycznych i tym samym wzbudzao najwiksze
zaintereso wanie. Stanowi ono jeden z mechanizmów obronnych Ego,
polegajcy na usuwaniu ze wiadomoci tych treci, które byyby nie do
przyjcia ze wzgldu na zinterioryzowane normy kulturowe. Dziki
wypieraniu czowiek uwiadamia sobie tylko to, co chce sobie
uwiadomi, a zwaszcza to, na co sobie moe emocjonalnie
pozwoli.
N a pocztku lat szedziesitych w czasie mojej pracy
dydaktycznej czsto powtarzaem znany ju eksperyment, w toku którego
kada grupa studencka moga przekona si, e odczytanie nieprzyjemnego
sowa eksponowanego w czasie bliskim progu spostrzegania przychodzi
osobom badanym z trudem lub nawet jest niemoliwe. Natomiast sowa o
neutralnej treci s w tych samych warunkach odczytywane
swobodnie.
2 Horney K. Neuro tyczna osobowo naszych czasów,
Warszawa 1976, PWN, s. 2.
2 Horney K. Neuro tyczna osobowo naszych czasów,
Warszawa 1976, PWN, s. 2.
12
W tyche latach Glucksberg i King3 kojarzyli nonsensowne sylaby /.
przykrym szokiem elektrycznym. Sylaby te byy szybciej zapominane ni
inne, których wyuczeniu nie towarzyszyy adne przykre dowiad
czenia.
Czsto te powtarzano eksperyment biograficzny, w toku którego osoby
badane maj za zadanie opisanie przykrych i przyjemnych wydarze ze
swojego ycia. Z reguy okazuje si, e znaczna liczba wydarze
przykrych zostaje pominita wskutek zapomnienia. Na przykad
ubocznym wynikiem badania wspomnie dzieci, które przebyway w
szpitalu na 5 lat przed badaniem 4, byo stwierdzenie, e najbardziej
przykre wydarzenia zostay cakiem wyparte z pamici i ujawniaj si
tylko symbolicznie, w treci rysunków lub izolowanych bdów.
Natomiast pojedyncze, przyjemne zdarzenia zostay zapami tane
dokadnie. Przy tym dzieci pamitay prawie wycznie i bardzo silnie
cierpienia innych dzieci — co mona byo wyjani mechanizmem
projekcji wypartych treci.
Z wypieraniem wie si wanie mechanizm projekcji wypartych treci —
stanowi on od lat podstaw teoretyczn standardowej diagnostyki
psychologicznej i wyszed daleko poza zakres stosowania
psychoanalizy (Test Apercepcji Tematycznej, Próba
Niedokoczonych Zada i wiele innych równie popularnych metod). Natom
iast niektórzy wspóczeni badacze za najwaniejsze odkrycie
psychoanalizy uznaj mechanizm przeniesienia5. Polega on na
zwróceniu okrelonych nastawie emocjonalnych z jednego obiektu na
inny. Przeniesienie ma zapobiec negatywnym konsekwencjom, jakie
groziyby osobie, gdyby nie dokonaa zmiany obiektu uczucia. Freud
sdzi, e niektóre nerwice maj charakter przeniesieniowy.
Przeniesienie, zwane w przy padku nerwic transferencj, jest
typowym objawem wiadczcym, e terapia analityczna w danym przypadku
czyni postpy. Pacjent zaczyna
3 Glucksberg S., King L. M otated forgett ing mediated by
implicit \erbal chaining: A laboratory analog o f
repression. „Science” 1967, 27, s. 517-519.
4 Obuchowski K , O buchow ska I., Goncarzewicz M., Krzywiska K.
Badania nad odzwierciedleniem przey szpitalnych
dziecka w rysunku i w opowiadaniu. W: Ksiga pami
tkowa X II Zjazdu Pediatrów Polskich. Warszawa 1962
PZWL.
s Podkrela jego znaczenie Leon Chertok w swoim napisanym wspólnie z
De Saussure studium dotyczcym historii idei, które zoyy si na
wspóczesn psycho
analiz. Por. C hertok L. From Messmer to Freud. The Revolution in
Psychotherapy, 1973.
13
Koncepcja tego mechanizmu znalaza zastosowanie praktyczne w
okresie, gdy problemem naszej kultury stay si czyny chuligaskie, a
wic przestpstwa dokonywane bez adnego racjonalnego powodu,
przewanie na nie znanych sprawcom, bezbronnych osobach lub
przypadkowych przedmiotach. G rupa badaczy z Uniwersytetu w Y
ale6 wysuna hipotez, e chodzi tu o przeniesienie agresji wywoanej
frustracj jakich nie cakiem jasno uwiadomionych de. Teoria ta
zostaa midzy innymi potwierdzona analiz zalenoci midzy liczb
samosdów popenianych na ludnoci murzyskiej poudniowych stanów USA a
spadkiem cen baweny, w owych latach decydujcych o stopie yciowej
biaej ludnoci tych stanów.
Zweryfikowano równie niektóre niezwykle kontrowersyjne twier dzenia
Freuda dotyczce nieuwiadomionego lku kastracyjnego u chopców i
zazdroci o penisa u dziewczt. Wykorzystano w tym celu analiz snów —
„królewsk drog do podwiadomoci”, której w tej ksice powicono jedn
trzeci tekstu. W roku 1965 Hall i Van de Cas tle7 zebrali pewn
liczb pro tokoów snów od osób specjalnie w tym kierunku
przeszkolonych. Nastpnie poddali te protokoy analizie
przeprowadzonej przez sdziów kompetentnych, którzy po sugiwali si
zestawem kategorii opartych na symbolice opracowanej przez
Freuda. Zakadano, e sny mczyzn i kobiet bd istotnie róniy si
rodzajem dominujcej symboliki. U mczyzn pojawi si czciej symbole
wskazujce na wystpowanie lków kastracyjnych, a u kobiet — symbole
denia do kastracji i zazdroci o penisa. Zaoenie to znalazo w tych
badaniach potwierdzenie w stopniu statystycznie istotnym. Zgodno
midzy sdziami wynosia wicej ni 87% w odniesieniu do kadej z trzech
zmiennych.
Interesujco wypada te weryfikacja innej koncepcji Freuda —
dotyczcej humoru. W pracy z r. 1905 Dowcipy i ich stosunek do
niewiadomoci Freud postawi tez, e efekt
humorystyczny jest
6 Dollard J., Dobb L.W., Miller N.E., Mowrer O.H., Sears R.S.
Frustration and agression. Wyd. 6, New Hovland
1947.
7 Hall C., Van de Castle R. An empirical imestigation o f the
castration complex in dreams. „Journal of Personality”,
1965, 33, 2. 20-29.
dreams. „Journal of Personality”, 1965, 33, 2. 20-29.
14
wynikiem nagego spadku napicia lkowego. Lk, jak sdzi, jest wyrazem
wewntrzpsychicznego konfliktu zwizanego z niemonoci
bezporedniej ekspresji nie akceptowanych de. Shurcliff8 w r.
1968 zorganizowa precyzyjny eksperyment, w którym trzy grupy osób
miay wykona róne czynnoci wywoujce róny stopie napicia lkowego i
obrzydzenia. Po podjciu tych czynnoci niespodziewanie okazywao si,
e obawy byy cakiem nieuzasadnione. Na przykad badany
oczekiwa, e bdzie musia wyj z pojemnika bardzo agresywnego szczura
i pobra mu krew. Obok stay inne pojemniki, w których wida byo
szczury i naczynia z krwi. Po otwarciu swojego pojemnika,
badany znajdowa w nim zabawk. Wywoywao to miech. Reakcja ta bya tym
silniejsza, im silniejszy stan pobudzenia zosta uprzednio
wytworzony.
Dodam tu fakt, e w ramach tzw. teorii przystosowania, która
przez dugie lata stanowia fundament teoretyczny psychologii
klinicz nej, mechanizmy obronne E go9 doczekay si ogromnej liczby
opraco wa klinicznych i eksperymentalnych.
W latach siedemdziesitych natomiast zacza wzrasta liczba prac
powiconych koncepcjom spoecznym Freuda. Na pierwszym miejscu
znajduje si tu kompleks Edypa u chopców i jego pochodna, jak
stanowi rywalizacyjne postawy wobec ojca. Symetrycznie ma si rzecz
z kompleksem Elektry u dziewczt, który jednake jest mniej
nasilony, ze wzgldu na to , e stosunek kazirodczy córki z ojcem
stanowi sabsze tabu ni stosunek syna z matk. Prowadzi si równie
wiele bada dotyczcych zwizku seksu z agresj.
IV
Jest wic teoria Zygmunta Freuda naukow koncepcj czy mitem? W
rozwaaniach wstpnych zawarta bya myl, e dobra koncepcja
humanistyczna powinna obj te same problemy co ponadhistoryczna
warstwa mitologiczna kultury. Król Edyp,
Hamlet i Bracia Karamazow
8 Shurcliff A. Judget, humor arousal and the relief
theory. „Journ al o f Personality and Social Psychology”,
1968, s. 360-363.
9 Do nich — oprócz wypierania, projekcji i przeniesienia — naley te
m.in. racjonalizacja, rekacja przeciwstawna, insulacja.
racjonalizacja, rekacja przeciwstawna, insulacja.
— to opowieci, które wstrzsaj zawsze, ale którym wspólny jest
tylko schemat psychoanalizy. Trudno zinterpretowa decyzj Raskol-
nikowa lub Macbetha poza kategoriami psychoanalizy. Zygmunt Freud
odnajdywa zarówno w yciu psychicznym swoich pacjentów, zwykych
ludzi, jak i w analizach historycznych róne wersje odwiecz nych
dramatów zazdroci, mioci pyncej z nienawici i nienawici
pyncej z mioci, ujawnia mechanizmy dzy wadzy i rado
cierpienia. Za pomoc utworzonego przez Freuda systemu teoretycz
nego mona byo interpretowa zjawiska, których w sposób zdroworoz
sdkowy lub akademicki nie mona przedstawi inaczej jak w sposób
zbanalizowany, a których wzajemne zderzenia dokonuj si gboko
pod powierzchni obrazu codziennego ycia, z lekka tylko
wstrzsa nego symptomami „czynnoci pomykowych”. Owe gboko ukryte
mechanizmy ludzkiego postpowania ju na wiele wieków przedtem
dostrzegli wielcy pisarze, poeci. Wanie ci, których twórczo nie
zestarzaa si, pozostaa ywa.
By Freud chyba w peni wiadomy tego, e wielka literatura i
psychoanaliza maj wspóln problematyk. Koczc rozpraw Kultura
jako ródo cierpie, pisze on o odwiecznym problemie synów,
którzy musieli zabi represyjnego ojca, aby y, ale ich mio do niego
ukaraa ich poczuciem winy. Jest to symbol czowieka, który kochajc,
staje si niewolnikiem przedmiotu mi oci, musi wic go nienawidzi, a
nienawidzc musi odczuwa skruch i zacz nienawidzi siebie. Zaklty krg
sprzecznoci, z których nie ma wyjcia i które z poziomu stosunków
dwojga ludzi przenikaj na poziom rodziny i spoeczestwa. Kade roz
wizanie tego konfliktu jest brzemienne w nowe konflikty sta nowice
przypadki odwiecznej walki midzy Erosem i popdem mierci.
Freud cytuje dalej Goethego oskarenie „mocy niebiaskich”:
„Wy nas w krg ycia wprowadzacie I obarczywszy winami cikimi
Nieszczliwego póniej opuszczacie Bo wszelka wina mci si na
tej ziemi”
— po czym daje nastpujcy komentarz: „I mona westchn
uwiadamiajc sobie, e s tacy, którym dane jest wydobywa z wiru
wasnych uczu, waciwie bez wysiku, najgbsze poznanie, ku
wasnych uczu, waciwie bez wysiku, najgbsze poznanie, ku
16
któremu my wszyscy inni musimy torowa sobie drog poprzez drczc
niepewno, po omacku” 10.
O ywotnoci teorii Freuda zadecydowaa historia i czyjakolwie opinia
nie moe mie w tej mierze najmniejszego znaczenia. Moemy si
wypowiada tylko o jej zasadnoci, chyba e przyjmiemy, e ywotno nie
jest wystarczajc racj istnienia.
Warto przy okazji zwróci uwag na to, e koncepcje neo-
psychoanalityczne, które s w istocie akomodacj psychoanalizy
do problemów wspóczesnoci, nigdy nie uzyskay jej wymiaru,
jakkolwiek s bardziej do przyjcia dla naszych umysów. S
rozsdniejsze. Nie s
jednak dosy namitne. Ta ostatnia uwaga wskazuje,
e by moe oczekujemy, i wiedza o cz owieku stanowi
bdzie co wicej ni tylko zweryfikowany eksperymentalnie
zestaw twierdze. Chcem y, aby wyra aa ona nie tylko regu y
organizacji jego czynnoci, ale i ich dramatyczne róda
i konsekwencje. Aby bya zdolna uchwyci moment, w którym
midzy ludm i przebiega iskra zapalajca lont historii.
Moe najblisi prawdy bdziemy, jeli psychoanaliz okrelimy jako
mit konstruowany tak, jak konstruuje si teori naukow, kady krok
weryfikujc empirycznie i dbajc o logiczn spójno caoci.
Jest ona mitem zwaszcza w swojej drugiej, rozszerzonej na kultur
wersji, budowanej przez Freuda po dowiadczeniach I wojny wiatowej i
na progu wasnej staroci.
V
Ksika, któr PWN chciaby przypomnie polskiemu Czytel nikowi, powstaa
w okresie poprzedzajcym ów przeom. W warunkach wojennych, od roku
1914, zmala znacznie napyw pacjentów. Zygmunt Freud znalaz si w
kopotach materialnych. Zabrako mu bezpored nich inspiracji do
dalszego rozwijania swoich koncepcji. Wydaje si, e wanie wówczas
zacz on odczuwa braki swojej teorii, zwaszcza w odniesieniu do
praktyki terapeutycznej, i jej bezsilnoci w umo liwieniu
zrozumienia toku historii. Mia tak przykre dla twórcy
poczucie, e jego koncepcja zblia si do puapu swoich
moliwoci
10 Freud Z. Nieukontentowanie w kulturze. W: Baczko B.
(red.) Filozofia i socjolog
X X wieku Wyd. 2, cz. I, Warszawa 1965, Wiedza
Powszechna, s. 167.
X X wieku. Wyd. 2, cz. I, Warszawa 1965, Wiedza
Powszechna, s. 167.
17
i grozi jej zastój, moe skostnienie, e owietla zbyt wski fragment
rzeczywistoci. Nadal te spotyka si z siln opozycj, ale przede
wszystkim z niezrozumieniem. To, co gosi, byo bardzo obce
codziennemu dowiadczeniu czowieka.
W roku 1915 rozpocz Freud niezwykle gorczkow aktywno naukow, majc
na celu podsumowanie swojej wiedzy. Jak podaje jego
najbardziej wiarygodny biograf i przyjaciel Ernest Jones, napisa on
wówczas 9 esejów w cigu niespena 3 miesicy. Bya to „...furia
aktywnoci niespotykana w dziejach n auki” 11. Jako cao nigdy nie
ukazay si te prace w druku. Mona sdzi, e cz ich wesza do jego
„Wykadów wprowadzajcych do psychoanalizy” , gdy wanie tak w
dosownym tumaczeniu powinien brzmie tytu niniejszej ksiki.
Okres ten zakoczy may esej opublikowany po wgiersku w pimie
„Nyugat”, a nastpnie w pimie „Imago” powiconym „niemedycz- nym
zastosowaniom psychoanalizy” , co jeszcze wyraniej wskazuje na
zmiany w orientacji naukowej Freuda. Tytu eseju „Trudnoci na drodze
psychoanalizy”. Po przedstawieniu zalet teorii libido, autor
pisze, e jednostronno, z jak sam zajmuje si problemami
seksualizmu, nie oznacza, jakoby negowa on inne,
niewtpliwie istotne problemy cz owieka. Porówuje
siebie do chemika, któ ry zajmujc si skadem chemicznym
badanych substancji, nie neguje istnienia si grawitacyjnych,
ty lko po prostu zostawia ten problem fizykom.
Zauwaa, e narcyzm i samouwielbienie waciwe ludziom doznay trzech
silnych ciosów z rki nauki. Pierwszy cios spotka ludzk dum ze
strony astronomii. Kopernik wykaza, e Ziemia nie jest centrum
uniwersum, wokó którego kry wszystko, lecz stanowi fragment
niezliczonego mnóstwa cia niebieskich. Biologia bya nastpn dyscypli
n gotow do przywoania czowieka do pokory: Karol Darwin wykaza, e
czowiek to jeden z gatunków w wiecie zwierzt. Ostatni cios ludzkiej
dumie zadaa psychologia, wykazujc, e wiadomo czy dusza nie jest
tym, dziki czemu czowiek rzdzi wszystkim, co w nim jest, i ma pen
kontrol nad swoj wiedz i motywacj. Freud przy tym jednake
przyznaje, e psychologia dostarczya tylko naukowych uzasadnie
takiemu wanie sdowi filozofów. Tym, który wskaza na znaczenie
„niewiadomej woli” i seksualnych instynktów, by Schopenhauer.
11 Jones E. The life and work o f Sigmund Freud. 1955 Basic
Books, t. II, s. 185.
11 Jones E. The life and work o f Sigmund Freud. 1955 Basic
Books, t. II, s. 185.
18
Gdy Karol Abraham delikatnie zwróci uwag Freudowi, e esej ten jest
bardzo osobistym dokumentem, Freud odpowiedzia: „Masz racj mówic, e
to wyliczenie w mojej ostatniej pracy stwarza wraenie, jakbym
domaga si miejsca zaraz po Koperniku i Darwinie... Schopenhauer
jednak by pierwszy” n.
VI
N a te la ta wanie przypada napisanie Wstpu do
psychoanalizy, który nastpnie doczeka si przekadu na 16
jzyków i zosta wydany nawet w alfabecie Braille’a. Zygmunt Freud
dugo nie zyskiwa uznania ze strony swojej Alma Mater. Dopiero okoo
60 roku ycia otrzyma tytu profesora nadzwyczajnego. Tytu ten nie
dawa adnych uprawnie poza moliwoci prowadzenia jednego wykadu
opacanego przez suchaczy. Wprawdzie pozwolono mu na wykady (w
zastpstwie) ju wczeniej, przed 15 laty, ale nie przychodzio
na nie wtedy wicej ni 3 osoby. Tym razem mia ponad 70
suchaczy. Na drugim wyk adzie byo ich ju wicej ni setka. Freud by
zachwycony. Pojawia si okazja bezporedniego wyjanienia laikom
podstawowych zaoe koncepcji. Zna on gów ne zastrzeenia, jakie wobec
niej wysuwano. Spraw potraktowa na tyle serio, e wykady swoje
przygotowa w postaci napisanego tekstu. Skoncentrowa si wstpnie na
tych objawach niewiadomo ci, które wystpuj w yciu codziennym. Stara
si wyjani, e nic w naszym yciu psychicznym nie pojawia si
przypadkowo. S tylko zjawiska zrozumiae, które umiemy
zinterpretowa, i niezrozumiae, których jeszcze nie umiemy
zinterpretowa. Freud by skrajnym determinist i optymist
poznawczym.
Analiza czynnoci pomykowych i marze sennych to szkoa
psychoanalizy. Jej warsztat pracy stanowi nerwice. Nie s one
zbiorem symptomów schorzenia ukadu nerwowego, ale znakami
jzyka podwiadomoci, z któr wiadomo nie moe uzyska kontaktu,
gdy wyrazy tego jzyka s nieustannie faszowane. W yciu
codziennym zafa szowania te uatwiaj funkcjonowanie czowieka.
Je dnake w nerwicy czyni jego funkcjonowanie niemoliwym,
gdy
12 Por. op. cit., s. 226.
19
powoduj , i czowiek tw orzy sobie wiat fikcji,
zdeterminowanej przez nie zagojone rany
psychiczne.
Tu ju Freud w swoim wykadzie nie móg odwoywa si do codziennego
dowiadczenia swoich suchaczy. Musia prowadzi ich w wiat dla nich
cakiem obcy. Dlatego te, inaczej ni w czciach I i II, prezentuje
teraz nie tylko sposób ujmowania zjawiska i jego interpretacji, ale
i opis samego zjawiska z punktu widzenia psycho analizy. Dopiero w
wykadach kocowych, przekonany, e suchacze dysponuj wiedz
wystarczajc do zrozumienia bardziej zoonych problemów,
przystpuje do prezentacji trzech zasadniczych wtków teorii
psychoanalitycznej — teorii lku, teorii libido i narcyzmu
oraz teorii przeniesienia.
Ukoronowanie caoci stanowi prezentacja terapii psychoanality cznej.
Waciwie prezentacja nie tyle samej techniki, ile sposobów,
jakim i psychoanaliza prowadzi do uzdrowienia pacjenta. Jest
tu zawarta polemika z jednym z gównych zarzutów, jakie wysuwano
wobec teorii psychoanalitycznej. Zarzut ten zreszt wysuwa si po
dzie dzisiejszy i trudno go obali. Róne jego wersje mona
przedstawi nastpujco: Istot wyleczenia pacjenta stanowi
usunicie lku, jaki odczuwa on, nie rozumiejc tego, co si z nim
dzieje. Jest wobec swojego stanu bezradny, dzieje si z nim co
cakiem nie zrozumiaego. Psychoanaliza ma by sposobem przekonania
pacjenta w toku wielomiesicznych seansów, e jego trudnoci maj
przyczyn zrozumia, zwizan z jego natur ludzk, e rzdz nimi okrelone
prawidowoci. W anie owo przekonanie, jeli nawet nie usuwa
choroby, to w kadym razie zmienia stosunek do niej, co w wypadku
nerwic moe okaza si decydujce. Psychoanaliza jest wic, zdaniem
krytyki, niczym innym, jak technik sugestii, tyle e bez stosowania
hipnozy. Nie ma wic znaczenia tre teorii psychoanalitycznej,
byleby teoria ta stwarzaa szanse interesujcej i
dramatycznej interpretacji cierpie neurotyka.
Freud rozumia, e ten zarzut jest najbardziej grony dla jego
koncepcji. Zawarta w ostatnim wykadzie polemika jest, jak sdz
znawcy, najbardziej wyczerpujcym przedstawieniem argumentów na
obron obiektywnej wartoci psychoanalizy.
20
Celem niniejszej „Przedmowy” byo przedstawienie moliwie ró
norodnych aspektów formowania si i funkcjonowania psychoanalizy
jako fenomenu kulturowego i naukowego. W literaturze naszej
dominuje krytyka. Sdz, e nie byoby waciwe namawianie do
przeczytania ksiki, traktujc j jedynie jako ciekawostk
historyczn, bez wartoci dla dnia dzisiejszego. Dlatego te
stara em si wskaza na pozytywy psychoanalizy, jej racje i
determinacje.
Nie oznacza to uznania jej uzasadnie, ani — i to przede
wszystkim — zawartej w niej koncepcji czowieka i zasad bycia
czowieka w wiecie.
Te wanie problemy wysuwam na p lan pierwszy, poniewa dotycz
paradygmatów, po dzie dzisiejszy okrelajcych koncepcje
psychologi czne, pedagogiczne i socjologiczne. Charakteryzuje je
bezwzgldny determinizm w ujmowaniu biologicznej i spoecznej
sytuacji czowieka, niepozostawianie w niej miejsca na realizowanie
wasnych programów yciowych jednostki, na autentyzm pragnie. To
minimum autonom ii, któr — jak si wydaje — posiadamy realizujc
wasne denia, psychoanaliza skonna jest traktowa jako sposób
uzasadnienia realizacji libidinalnych popdów, jako drog
zrealizowania „zasady przyjemnoci” . Jeli dodamy do tego, e
kultura, która wytworzya czowieka, jest uwaana za narzdzie
represji, skierowane przeciwko jego naturalnym instynktom —
represji, któr on musi odeprze, aby móc normalnie y, wskutek czego
jednake powstaje u niego poczucie winy dla zadouczynienia jego
sumieniu — to powinnimy stwierdzi, e wizj czowieka, jak mia Freud,
cechowaa wyjtkowa beznadziejno.
Istniej wprawdzie wypowiedzi Freuda wskazujce, e mogoby nastpi
„królestwo wolnoci”, gdyby czowiek w peni uwiadomi sobie swoj
sytuacj, a wic gdyby pozna samego siebie. Wydaje si jednak, e
w wietle jego teorii nadzieja ta jest nieuzasadniona. Nie wiadomo,
jak by mogo doj do takiego stanu rzeczy.
Zwrómy uwag na to, e Freud w swojej terapii nie tylko nie wzmacnia
woli pacjenta, nie rozszerza zakresu autonomii psychicznej, ale na
odwrót — niszczy jego w ol13 i uczy podporzdkowania
13 Zwraca na to szczególn uwag Rollo May w pracy Mio i
wola. Warszaw 1978, PIW.
1978, PIW.
bezwzgldnym determinantom wasnej biografii. Ulga, któr
przynosi, bya ulg poczucia koniecznoci.
Tw órca psychoanalizy nie wyjania, jak doszo do tego, e czowiek
utworzy sobie ow ograniczajc go i groc mu karami kultur. Freud
przyjmowa jak o fakt pierwotny istnienie gronego, zachannego, a
mimo to ukochanego ojca, który samym swoim istnieniem nie zostawi
synom innej szansy uzyskania wolnoci ni mord i drczce
poczucie winy. Jak w tym rol chyba odegray XIX-wieczne idee
hordy pierwotnej, a sam Freud uzupeni je koncepcj przymusu
powtarzania bdów rodziców.
By moe, u podstaw tego pogldu leaa ekstrapolacja na ycie spoeczne
zasady, e wszystko co yje, co jest zorganizowane, jest wynikiem
gwatu, jakiego wszelkie dziaanie kreacyjne dokonuje na naturze,
charakteryzujcej si nieustannym rozpadem. T waciwo natury po wielu
latach nazwano zasad entropii. Freud uwaa, e zasada ta musi znale
wyraz równie w popdach czowieka. Jedne popychaj go do
tworzenia, do ycia, inne do zniszczenia, do mierci. Tak wic nasz
stosunek do siebie i do innych jest zawsze dwoisty i spraw
przypadkowych ukadów jest czasowa dom inacja konstrukcji nad
destrukcj. Konstrukcja w stosunku do samych siebie moliwa
jest tylko wówczas, gdy dokonujemy destrukcji otoczenia. Gdy
nam na to si nie pozwala, musimy dokona destrukcji siebie. Kultura
jako stabilizator spoeczestwa nie pozwala nam ani na jedno, ani na
drugie. Moemy jednak omin jej zakazy i wymyli wojn, zabija z racji
wyszych, ideowych, i da si z tych samych racji zabi. Nie ma wic
miejsca w spoeczestwie na stosunki kooperacyjne, altruizm jest
odchyleniem od normy, a logika ycia jest logik walki. Freud pisa:
„Walka jest istotn treci ycia w ogóle, i dlatego rozwój kultury
mona krótko okreli jako witaln walk gatunku ludzkiego. I te
zmagania gigantów chc nasze niaki zastpi bajeczkami o niebie” ,4.
Oto do czego prowadzi konsekwentny biologizm i determinizm w
wyjanianiu postpowania czowieka.
Pozostaje pytanie, czy ów czowiek psychoanalizy jest w caoci
wytworem doktrynerskiej konsekwencji, czy te stanowi opis
pewnego
14 Freud Z., Nieukontentowanie w kulturze. W: Baczko B.
(red.) Filozofia i socjolog
X X wieku. Wyd. 2, cz. I, Warszawa 1965, Wiedza
Powszechna.
22
typu ludzi yjcych w okrelonych warunkach i dysponujcych okrelon
wizj wiata. Przewaa pogld, e bardziej suszne byoby stanowisko
drugie. Opisani przez Freuda ludzie istniej, ich zachowanie
jest wyrazem szczególnej patologii. Staraem si dosy
obszernie wykaza, co byo powodem rozszerzenia zakresu koncepcji
psycho analitycznej. Bya to ch zrozumienia przez pryzmat
dowiadczenia klinicznego wyjtkowo dramatycznych okolicznoci, w
jakich znaj dowaa si Europa owych czasów.
Powysze uwagi miay na celu uzupenienie tego obrazu psycho analizy,
który wytworzy sobie Czytelnik niniejszej ksiki, gdy to, co w niej
zawarte, stanowi tylko pierwsz faz rozwoju teorii, gdy Freud nie
wyszed jeszcze poza analiz popdów libido, nie wyszed jeszcze
w ogóle poza zainteresowania jednostk i jej najbardziej
bezporednimi relacjami spoecznymi.
Wspomniaem, e istnieje pewien renesans idei Freuda. Trzeba
jednak stwierdzi, e ostao si z nich niewiele. Wicej ni
chcieliby dostrzec skrajni krytycy, ale bardzo mao w porównaniu z
tym, co on sam uwaa za niezwykle istotne. Istnieje jednake jeden
zasadniczy powód, dla którego, nawet po odrzuceniu caej jego
teorii, moemy i powinnimy zaliczy go do najwikszych mylicieli
naszych czasów. Nawet taki jego przeciwnik jak Georg Miller,
któ ry uwaa, e psychoanaliza jest chorob, z której powinnimy
wyleczy nasz kultur, zaraz po tym stwierdzeniu dodaje: „Freud
postawi pytania, bez których nie byoby wspóczesnej
psychologii” .
Wydaje si, e nie byy to tylko pytania. Freud by pierwszym, który w
okresie, gdy psychologia jeszcze koncentrowaa si na analizie
zalenoci midzy bodcami i reakcjami, zwróci uwag na moliwo
interpretacji zachowa psychologicznych w kategoriach mechanizmów
psychologicznych. Otworzy w ten sposób przed psychologi
cakiem nowe perspektywy.
W czasach, gdy tylko wiadomo uznawano za przedmiot bada
psychologicznych, to wanie Freud wskaza na moliwo istnienia
mechanizmów regulacji psychicznej dziaajcych poza wiadomoci,
wskutek czego rozszerzy zakres zainteresowa psychologii.
Wskaza on równie na istotny wpyw, jaki wywiera miejsce czowieka w
ukadzie stosunków spoecznych na formowanie si jego osobowoci. Po
raz pierwszy postawi take sam problem rozwoju osobowoci i utworzy
jego teori.
osobowoci i utworzy jego teori.
23
By tym, który zwróci uwag na to, e dowiadczenia wczesno- dziecice
mog mie wpyw na waciwoci psychiczne dorosego czowieka.
Pokaza, e pami jest procesem aktywnym, który suy nie tylko
zapamitywaniu wydarze, ale bierze równie udzia w interpretowaniu
wiata.
Wyjani bdy, wywoane myleniem yczeniowym i racjonalno tych zachowa,
k tóre uwaano za zwyke przypadki zakóce czynnoci
psychicznej.
Przede wszystkim pokaza, e subiektywno dozna jest tylko
jednym z wielu mechanizmów psychicznych postpowania o
obiektyw nych, dostpnych metodom przyrodniczym uwarunkowaniach we
wntrznych. Dlatego te czsto zestawiano go z Iwanem Pawowem, mimo e
tre ich koncepcji nie miaa ze sob nic wspólnego.
We wszystkich tych sprawach by pierwszym. Popenia bdy, ale czyni to
tworzc. Zazdroci poetom intuicji, ale mia ponadto si kontynuacji.
Warto o tym pamita przystpujc do lektury tej najbardziej popularnej
z jego ksiek.
Kazim ierz Obuchowski
Krajkowo, 1981 r.
Przedmowa do II wydania w przekadzie polskim
Byem wtedy studentem medycyny. „Oho! Freud miaby tutaj co do
powiedzenia” — rzeka miejc
si koleanka, gdy przez pomyk wziem dwa papierosy naraz z podanej mi
przez ni papieronicy. Moe miy umiech kobiecy sprawi, e sowa,
których znaczenia na razie nie rozumiaem, utkwiy mi w pamici.
Zaprowadziy mnie one do ksiki Freuda „Psycho patologia ycia
codziennego” . Przeczytaem j jednym tchem. Dowie dziaem si midzy
innymi, e czynnoci pomykowe bywaj czasem czynnociami normalnymi i
celowymi, a wtedy s poczte z ukrytego i nie uwiadamianego
pragnienia.
Jeli od opisu tego drobnego zdarzenia zaczynam przedmow do ksiki
„Wstp do psychoanalizy”, napisanej tak urzekajco, e trudno niekiedy
wobec niej ustosunkowa si z chodn rozwag, to dlatego, midzy innymi,
e w ksice tej czynnociom pomykowym, przejzy czeniom, zapominaniom
itp. powicony jest obszerny rozdzia i e rozdzia ten zawiera wiele
twierdze i spostrzee cakowicie susznych, podczas gdy wobec
innych rozdziaów ksiki mog powstawa opory u czytelników, zwaszcza
jeli s nimi psychiatrzy lub psycholodzy.
Ale przede wszystkim sów kilka o narodzinach nauki Freuda, o jej
twórcy i jej rozwoju.
Sigmund Freud (1856-1939), mody docent wiedeski (habili towany w
1885 r.), zajmuje si pocztkowo neurologi. Jego praca habilitacyjna
dotyczy zaburze mowy (afazji) i poraenia dziecicego, a wic
dziedzin, które z jego póniejsz nauk niewiele miay wspólnego.
Neurologia jest nauk cis, niemal jak matematyka, i moe by
szko drobiazgowoci, dokadnoci i precyzji.
Zbrojny w swój motek i szpilk, któr bada wraliwo na
Zbrojny w swój motek i szpilk, któr bada wraliwo na
25
ukucia, oraz we wasny palec, którym ocenia subtelno dozna dotyku,
neurolog potrafi z ca precyzj dowie, e w danym miejscu rdzenia
krgowego lub mózgu istnieje zmiana chorobowa, czy bdzie ni wylew
krwawy, guz czy te ucisk blaszki kostnej.
Gdy jednak neurolog napotyka zaburzenia psychiczne, wówczas musi
opuci teren swej specjalnoci i przej na teren, zdaje si,
pokrew ny, ale jake odmienny, musi sta si psychiatr, niekiedy
za równie i psychologiem.
Odmienno i niewspómierno tych dwu wymienionych przed chwil dziedzin
wiedzy lekarskiej wydaje si dziwn, tym bardziej e obie zajmuj si
chorobami ukadu nerwowego. Jest ona równie dziwn i przez to, e
dziedziny te czsto wspieraj si i zachodz na siebie. Spotykamy
bowiem do czsto zmiany psychiczne u chorych na cierpienia
neurologiczne i na odwrót: objawy neurologiczne u chorych
psychicznie; czsto te zmiany psychiczne moemy uzaleni od uszkodze
okrelonych czci mózgu, które cile oznaczy pozwala nam badanie
neurologiczne.
Gdy jednak pomylimy o Freudzie, to nigdy nie mylimy o nim
jako o neurologu. A przecie pierwsze kroki m odego badacza
nie mogy nie pozosta bez wpywu na póniejszy bieg jego prac nauko
wych. W rzeczy samej denie do precyzji mylenia, tak charaktery
styczne dla Freuda i czynice jego ksiki tak przejrzystymi, jest
zapewne w pewnej mierze waciwoci uzyskan w toku pracy w klinice
neurologicznej.
Teoria Freuda zacza formowa si okoo 1895 roku, przy czym jej
punktem wyjciowym byy zagadnienia zwizane z histeri.
Cierpienie to specjalnie interesowao twórc psychoanalizy, a zapoz
na si z nim szczegóowo i gruntownie podczas swych studiów u
Charcota w Paryu oraz u zaoyciela nauki o sugestii, Bernheima, w
Nancy (1885-1886).
W pismach Freuda opisana jest historia pacjentki imieniem Anna,
któr Freud leczy wraz z J. Breuerem.
Moda dziewczyna chorowaa od dwu lat na histeri, przy czym wród
objawów wysuway si na plan pierwszy zaburzenia wiadomo ci, utrata
czucia w koczynach, zaburzenia wzrokowe, poraenia koczyn oraz wstrt
do spoywania pynów. Objawy te pojawiy si u pacjentki po raz
pierwszy, gdy pielgnowaa ciki) chorego ojca.
Freud i Breuer poddali chor hipnozie, w czasie której
opowiedzia
Freud i Breuer poddali chor hipnozie, w czasie której
opowiedzia
26
a, e raz, po wejciu do pokoju przyjacióki, ujrzaa psa, który pi ze
szklanki. Pies ten by bardzo odraajcy i widok jego wywar na chorej
wyjtkowo przykre wraenie. Opowiedziawszy we nie hipnotycznym 0 tym
zdarzeniu, chora poprosia o podanie szklanki wody do picia 1obudzia
si z hipnozy.
W caej tej historii najbardziej zastanawiay Freuda dwa momenty.
Jednym z nich by fakt, e chora na jawie nie pamitaa o swoim
przeyciu, drugim za, e po opowiedzeniu o nim w nie
hipnotycznym — cakowicie wyzdrowiaa.
Omawiajc ten przypadek Freud by zdania, e choroba pacjentki, w
danym razie histeria, bya skutkiem urazu psychicznego i e
ujawnienie przykrego przeycia drog analizy psychologicznej tuma
czyo, z jednej strony, mechanizm choroby, z drugiej za strony, stao
si rodkiem leczniczym, gdy umoliwio usunicie owego dugo tumionego
urazu psychicznego.
Takie usunicie Freud nazwa „catharsis” — oczyszczeniem. Proces
badania majcego suy wykryciu nie uwiadamianych a chorobliwie
dziaajcych przey — to psychoanaliza.
Rozporzdza ona rozmaitymi metodami, wród nich za hipnoza odgrywa
rol raczej drugorzdn. Czciej Freud stosowa rozmow, w której lekarz
od czasu do czasu wymienia choremu jakie sowo, polecajc mu
mówi wszystko, co w zwizku z tym sowem pojawia si w myli pacjenta.
Jest to metoda tzw. swobodnych skojarze. Lekarz sucha bacznie
wypowiedzi chorego, które mog mie zwizek z przebytym urazem
psychicznym, najczciej jeszcze nie znanym i nie uwiadamianym przez
chorego. Przy takiej swobodnej rozmowie niektóre nie uwiadamiane
przeycia maj ujawni si w wiadomoci.
Jest rzecz charakterystyczn, e przy tej metodzie chory czsto tylko
z wielkim trudem przyznaje si do zapomnianego przeycia oraz
jego roli chorobotw órczej i wyjanienia lekarza traktu je
jako co obcego, co wprawdzie rozumie, ale co jest nie do przyjcia.
Psychika chorego, zdaniem Freuda, stawia opór przy siganiu w sfery
nie wiadomoci. Zjawiska niewiadome, stanowice przyczyn chorob
liwych objawów, powoduj, e chory czsto nie jest w stanie zrozumie
przyczyn i objawów swego cierpienia, rzecz przeto lekarza
jest wytumaczenie mu tego. Jak mówilimy, wedug zaoe Freuda, ju sam
fakt zrozumienia przez chorego mechanizmu powstania jego cierpienia
z urazu psychicznego prowadzi ma do wyleczenia. Ale
cierpienia z urazu psychicznego prowadzi ma do wyleczenia.
Ale
27
zrozumienie to nie przychodzi choremu atwo, tumaczenia lekarza
przyjmuje on czsto z niechci, wydaj si mu one dziwne i obce.
Niewiadomo, w której — zdaniem Freuda — toczy si bujne ycie
psychiczne, z trudem tylko ujawnia fakty tego ycia, czsto
wstydliwe, i z oporem i niechtnie pozwala wydoby je na jaw
wiadomoci.
„Opór chorych — pisze Freud — bywa bardzo rónorodny, wysoce
wyrafinowany, czsto trudny do rozpoznania, zmienia, niby Proteusz,
sw posta. Lekarz wic powinien nie dowierza i mie si na bacznoci...
Polecamy choremu wprawi si w stan spokojnej samoobserwacji bez
rozmylania i dzieli si z nami wszelkimi spostrzeeniami, mylami,
wspomnieniami w tym porzdku, w jakim si wyaniaj. Ostrzegamy go przy
tym wyranie, aby nie kierowa si jakim kolw iek motywem, który
by móg spowodowa wybór lub wykluczenie kojarze, choby motyw ten
gosi, e jedno jest zbyt n i e p r z y j e m n e l u b z b y t n i e
d y s k r e t n e , b y j e w y p o w i e d z i e , inne znów jest
zbyt m a o w a n e , n i e n a l e y d o r z e c z y lub jest
b e z s e n s o w n e . . . Wiemy, e to wanie skojarzenia, przeciw
którym podnosz si wyej wymienione wtpliwoci i zarzuty, zawieraj z
zasady materia, który prowadzi do wykrycia niewiadomego”.
Oczywicie, przy takiej technice badania opór ze strony chorego
nasila si i chory stara si wszelkimi sposobami omin
dyrektywy.
„To zapewnia, e nic si mu nie nasuwa, to znowu, e nasuwa mu si tak
wiele, e nie moe niczego uchwyci. Potem spotrzegamy ze zdumieniem,
e pacjent dopuci ten lub inny zarzut krytyczny, zdradza si
mianowicie przez dugie pauzy, które wystpuj w jego odezwaniach.
Zapytany, przyznaje, e tego a tego nie moe opowiedzie rzeczywicie,
gdy wstydzi si... lub e przyszo mu co na myl, lecz dotyczy do innej
osoby, nie jego samego, a wic zostanie przemilczane, lub e to, co
si mu teraz nasuno, jest naprawd zupenie niewane, zbyt gupie i
bezsensowne... wobec czego musimy wyjania, e powiedzie wszystko —
oznacza rzeczywicie wszystko powiedzie”.
„Opór zmienia wci swe nasilenie w cigu leczenia, zwiksza si zawsze,
gdy zbliamy si do nowego tematu, jest najsilniejszy u szczytu
jego opracowania... Jeli wniesiemy do wiadomoci pacjenta nowy
i szczególnie dla przykry element niewiadomego materiau, wówczas
pacjent jest skrajnie krytyczny; jeli zrozumia i przyj
przedtem wiele, to teraz zdobycze s jak gdyby zmiecione”.
Te cytaty z Freuda m aluj dokadnie trudnoci melody swobodnych
Te cytaty z Freuda m aluj dokadnie trudnoci melody swobodnych
28
kojarze, zwizane z przenikniciem do tematyki niewiadomego.
Zazwyczaj bowiem tematyka ta jest wstydliwa, a co najwaniejsze —
obca wiadomoci chorego i nierozpoznawalna przeze jako czstka
jego ja.
Ale niewiadome ycie psychiczne daje ustawicznie zna o sobie równie
w inny sposób. Ujawnia si ono spoza zason niewiadomoci, w wielu
naszych czynnociach pomykowych, przejzyczeniach, faktach
zapominania przez chorych wanych zdarze yciowych, któ re odegray
znaczn rol w powstawaniu ich cierpienia. Psychoanaliza winna wic
korzysta równie i z tych róde poznania niewiadomego, które
wstydliwie kryj si poza firank i wyzieraj tylko ukradkiem i jakby
przez roztargnienie albo przez pomyk.
„Denia w przedsionku niewiadomego — pisze Freud — s ukryte przed
wzrokiem wiadomoci, która znajduje si przecie w innym pokoju: musz
one naprzód by niewiadome. Lecz na progu midzy tymi dwoma
pomieszczeniami peni sw sub stranik, który rewiduje pojedyncze
denia duchowe, cenzuruje je i nie wpuszcza do salonu, jeli mu si
nie podobaj. Jeli przecisny si one do progu i zostay odprawione
przez stranika, s nie do uwiadomienia; zwiemy je stumionymi.
Ale i te denia, które stranik przepuci przez próg, nie stay si
jeszcze przez to wiadome; mog sta si nimi, jeli uda si im skierowa
na siebie wzrok wiadomoci. Moemy przeto z zupen susznoci nazwa ten
pokój systemem p r z e d w i a d o - m e g o ” .
Te cytaty z Freuda przytoczyem w tym celu, aby czytelnik uzyska
pogld na to, co Freud nazywa cenzur oraz tumieniem, niewiado
moci i przedwiadomoci. Ich obrazowy jzyk uplastycznia wyranie istot
tych poj.
Widzieliy z opisu metody swobodnych kojarze, e przenikn do tajemnic
niewiadomych przey mona — wedug Freuda — drog rozmowy z chorym z
lekka tylko sterowanej przez lekarza. Widzielimy na przykadzie, e
to samo udaje si niekiedy we nie hipnotycznym. Przy tej ostatniej
metodzie tumienie i opór ze strony chorego zostaj usunite przez
zabieg hipnozy. Ma ona wic — zdaniem Freuda — t wad, e nie pozwala
na ocen siy tego oporu oraz siy tumienia, a wic dynamiki czynników
chorobotwórczych.
Jest jeszcze trzeci sposób poznania ycia niewiadomego. Freud
powica mu wiele uwagi. Chodzi tu o tre marze sennych.
29
We nie — zdaniem Freuda — nikn lub rozluniaj si opory, stranik
strzegcy dostpu do pokoju wiadomoci zasypia, a sam pokój
pogrony jest w mroku, w którym nie wida zarysów przey w ich
prawdziwej postaci. Snuj si po nim widziada, symbole przey
niewiadomych, daleko od nich odbiege w swej formie i treci. Kto
potrafi ten zmieniony jzyk snów odczyta, ten atwiej ni w inny
sposób moe ujawni waciwe oblicze przey wypartych ze wiadomo ci lub
te nie uwiadamianych od chwili swych narodzin, niekiedy
jednak wanych i mccych spokój chorego.
Jak to rozpatrzymy poniej, wielk rol wród przey stumionych i
wypartych ze wiadomoci, a zwaszcza przey chorobotwórczych, odgrywaj
— zdaniem Freuda — przede wszystkim przeycia seksual ne. Nic wic
dziwnego, e w snach chorych doszukiwa si on przede wszystkim tych
przey.
Symbolika senna jest w ujciu Freuda tak daleka od pojciowej lub
deniowej treci, któr ma reprezentowa, e wzbudzia zastrzeenia i
protesty wielu, którzy godzili si z jego teori pomyek, a nawet z
zaoeniami metody wolnych skojarze.
Jest to symbolika gównie erotyczna, ale jake dziwna i wzbudzajca
opory czytelnika: psychiatry czy psychologa.
„Kobiecy narzd pciowy bywa przedstawiony symbolicznie — pisze
Freud — przez te przedmioty, któ re posiadaj jego waciwo, a
mianowicie: wydrenie mogce w sobie co pomieci. A wic: s z y b y , k
o p a l n i e , j a m y , n a c z y n i a , f l a s z k i , p u d a
, s z k a t u y , k u f r y , p u s z k i , s k r z y n i e , k i e
s z e n i e itd.”
Osobny sownik reprezentuje symbole mskich narzdów pciowych.
Spókowanie — to we nie taniec, jazda konno, wspinanie si,
uczucie, e si jest przejechanym, zagroenie broni. Jak widzimy,
Freud tworzy wasny sennik dla odczytania symboli
przedstawiajcych przeycia, które we nie wychodz z zamknitego
szczelnie pokoju niewiadomoci, przy czym w jego interpretacji s to
niemal wycznie przeycia erotyczne.
Ju sama symbolika marze sennych podana przez Freuda niejed nego
zdumiewa i razi, aczkolwiek przyzna trzeba, e kady, kto czyta go,
oszoomiony jest i zdezorientowany talentem, wymów;) i sugestyw-
noci jego wywodów. Urzekaj one i czaruj, ale przecie w nauce
winnimy by wolni od czarów i trzewi.
Czytelnik zapozna si bliej z freudowsk interpretacj
poszczegól
Czytelnik zapozna si bliej z freudowsk interpretacj
poszczegól
30
nych marze sennych cytowanych w tej ksice i czytajc j bdzie olniony
ich magi i si przekonywania, niech wic kady pamita, e interpretacje
te wzbudziy wielki opór i protest wielu powanych suchaczy.
Sen w ujciu psychiatrii jest jedynym stanem spotykanym u zdro wego
czowieka, w którym wystpuj omamy (halucynacje), i to
przewanie wzrokowe. Nie ulega wtpliwoci, e w omamach tych
rzeczywisto zmienia swe oblicze, e patrz na nas w snach twarze nie
znane albo znane, a przecie zmienione, i e ba staje si w nich
dostrzegalnym, wasnym, jakby realnym przeyciem, ale nie mamy
dowodów na to, e w bani tej wystpuj postacie i rzeczy podporzd
kowane liczmanom freudowskiego sennika, plsajcego w tacu
porywów seksualnych wydobytych z dna niewiadomoci. Przypomnie
tutaj winnimy, e niektórzy przyjmuj, i rozczonkowane fragmenty i
uamki przey cz si we nie w nowe syntetyczne caoci dlatego, i
czowiek, odcity od podniet zewntrznych, przeywa lady minio nych
wrae bez trzewej kontroli wiadomoci i w sposób wzmocniony
przez senne uciszenie innych procesów, któ re mogyby zamiewa
te lady, ale nie oznacza to bynajmniej, aby w snach snuy si gównie
postacie odziane w erotyzm, i to usymbolizowany w sposób tak
oddalony od swego waciwego oblicza.
Wprawdzie Freud nie wyklucza snów o treci nieseksualnej, lecz ca
uwag zwraca na tematyk erotyczn.
Ale stamy znowu na stanowisku zaoe Freuda, mianowicie zaoenia, e
psychoanaliza wyjania mechanizmy cierpienia nerwowego i leczy je
zarazem drog wykrycia przey, które byy dla chorego urazem, oraz
zaoenia, e psychoanaliz mona prowadzi albo w hipnozie, albo metod
swobodnych kojarze, albo analizujc zachowanie chorego, a zwaszcza
jego czynnoci pomykowe, albo te badajc sny chorego.
Twórca psychoanalizy stwierdzi wkrótce, e czsto spotyka si chorych,
u których nie mona byo w wyej podany sposób wykry aktualnych przey,
które stay si powodem cierpienia, np. nerwicy, albo te, e przyycie
aktualne byo zbyt bahe, aby mogo takie cierpienie wywoa.
Skonio to Freuda do wysunicia pogldu, e przyczyn reakcji
nerwicowych s seksualne urazy psychiczne powstajce we wczesnym
dziecistwie, w wieku od 2 do 4 lat, tj. w okresie, gdy ycie
seksualne
dziecistwie, w wieku od 2 do 4 lat, tj. w okresie, gdy ycie
seksualne dopiero si ksztatuje.
31
Freud rozumuje mniej wicej w ten sposób: Podobnie jak w zalku
roliny czy w pierwszej komórce, z której
rozwin si ma ustrój zwierzcy, istniej zadatki wszystkich narzdów
tej roliny czy te zwierzcia, które dopiero potem si uksztatuj, tak
samo u dziecka jest pewna masa energii yciowej, libido, z której
rozwinie si potem popd seksualny skierowany na zewntrz. Dajc za
Jungiem tej sile popdowej nazw „libido” Freud podkrela, i we
wczesnym dziecistwie nie ma ona przeznaczenia stric te
seksualnego. Jest ona raczej motorem wielu czynnoci, które przynosz
dziecku uczucie organicznego zadowolenia. Do takich czynnoci naley
po cztkowo ssanie piersi, podranienie okolic pciowych i odbytu przy
zabiegach higienicznych, przy oddawaniu moczu i przy defekacji.
Póniej dopiero doczaj si tu czynnoci coraz bardziej koncentrujce si
koo waciwych narzdów pciowych i coraz bardziej skierowane na
zewntrz.
Dziecko do pewnego wieku przyjmuje te wszystkie rozkoszne dla niego
doznania bez wstydu i bez poczucia winy. W m iar ksztatowania si
jani dziecka, tj. w miar pojawiania si hamulców narzucanych
przez wychowanie, obyczaj, wstyd, kar — energia libido
zostaje ujta w karby, zgwacona niejako, co nie odbywa si bezkarnie,
gdy pociga za sob pierwsze urazy psychiczne, i to natury
seksualnej. Dziecko przeby musi ten okres urazów dlatego, aby
dostosowa si do rzeczywistoci, nie razi otoczenia, nie czu si
winnym i nie ulec karze. Urazy te stwarzaj konflikty pomidzy
popdami dziecka a jego jani; konflikty te s wanie identyczne z
kompleksami we freudowskim znaczeniu tego sowa.
Zwaszcza ciki jest dla dziecka okres, gdy oczy jego otwieraj si na
tajemnic pci, gdy stwierdza ono istnienie rónic w budowie narzdów
pciowych, gdy dowiaduje si o yciu pciowym.
Przedtem caa energia mioci (libido) skierowana bya ku sobie, ku
najbliszym: matce, ojcu, rodzestwu, zwaszcza pci odmiennej.
Ju przedtem dziecko byo zazdrosne o matk lub ojca (kompleks Edypa)
— i ju przedtem odczuwao, jako co zmniejszajcego warto czowieka,
rónic w budowie narzdów pciowych (kompleks kast racji).
Rzeczywisto nie pozwalaa nigdy wypowiedzie si mioci do rodziców bez
reszty; matka, przy caej swej czuoci dla dziecka, chocia odbieraa
jego pieszczoty, naleaa przecie do kogo kto mia
chocia odbieraa jego pieszczoty, naleaa przecie do kogo kto
mia
32
wiksze prawa do niej ni syn, ojciec odgrywa w oczach dziewczynek t
sam rol. Dziecko musiao ogranicza naturalne porywy nieokie znanej
czuoci — powstaway tarcia, urazy — kompleksy.
Nastpowa nowy okres: mody czowiek stawa teraz oko w oko z
obcym wiatem. Musia szuka, wybiera, ocenia, by ocenianym, musia i
szlakiem konwenansu z wdzidem hamulców etyczno- moralnych naoonych
na porywy mioci.
Poprzedni okres uleg zapomnieniu. atwo zapomina si to, co w ocenie
póniejszej staoby si habice i pene wstydu.
Freud podpatrzy, e aczkolwiek doskonale pamitamy niekiedy
przeycia z lat odlegych, to jednak okres od niemowlctwa do
lat 2-4 cakowicie niemal wypada z naszej pamici. Ten okres
zapomnienia czy on z pojciem stumienia i wyparcia kompleksów i
konfliktów seksualnych, które odtd wiod jedynie jaskiniowy ywot w
mrokach niewiadomoci. Zdaniem Freuda, konflikty te jednak nigdy nie
umieraj i niekiedy daj zna o sobie, mcc wtedy spokój psychiczny i
zdrowie czowieka.
Mówilimy ju, e po pierwszych triumfach psychoanaliza zawioda Freuda
o tyle, i czsto nie znajdowa on u swych pacjentów aktualnych
konfliktów, które by tumaczyy zaburzenie równowagi nerwowej, na
które cierpieli. Wypowiedzia on wówczas pogld, e niekiedy bahe
aktualne przeycie, niekoniecznie nawet erotyczne, prowadzi moe do
cikiej choroby przez to, e ulega ono wzmocnieniu przez aktualizacj
dziecicego urazu seksualnego, który naadowany duym zasobem
okieznanej energii, yje wci w niewiadomoci. Powstaje wtedy silny
konflikt midzy aktualnym przeyciem, a uczuciami moralnymi, co
prowadzi do wyparcia ze wiadomoci aktualnego przeycia. Od tej
chwili, gdy Freud zwróci tak baczn uwag na rol konfliktów
dziecicych w zaburzeniach nerwowych, zaczyna on wyra nie lekceway
rol przey aktualnych. Jego poszukiwania psycho analityczne s
nastawione odtd na ujawnianie seksualnych konfliktów dziecicych w
swobodnych skojarzeniach, snach, czynnociach pomy kowych lub —
rzadziej — w zachowaniach podczas snu hipnotycznego.
Konflikty dziecice zawizuj si pomidzy jani a chaosem si
popdowych, owym „es” , wedug terminologii Freuda. Ja — to
kryteria i wdzida rzeczywistoci, nakazu i woli. Wraz z wyonion z
siebie nadjani nagina ona przebieg tendencji popdowych do wymaga
wiata, pokonujc przy tym opory, jakie stawia „es”.
wymaga wiata, pokonujc przy tym opory, jakie stawia „es”.
33
Nadja — to instancja nakazów etycznych, moralnych i spoecz
nych. Jest to „ja” idealne.
Wszystkie te 3 instancje: es, ja i nadja, maj adunek ener getyczny
wywodzcy si z popdowej siy: libido, a poniewa wszystkie one zwizane
s z konfliktami dziecicymi, które ulegy stumieniu — bytuj w
niewiadomoci. Tendencje nadjani s w tej hierarchii najbardziej
uwzniolone i sublimowane.
Wychodzc z zaoe swej teorii, odnoszcych si do sfery pop dowej,
Freud tworzy niebawem swoist psychologi, konsekwentnie rozbudowan
na bazie zaoe wyjciowych. Jest to tzw. psychologia gbi.
W sposób najbardziej syntetyczny ujmuje j K. Jaspers: „Wedug Freuda
wszystko, co psychiczne, jest zdeterminowane, tj.
uzalenione wzajemnie przez zwizki przyczynowe, jednak zalenoci tej
czsto nie moemy stwierdzi wród zjawisk wiadomych, bowiem maj one za
podoe sfer zjawisk ukrytych w niewiadomoci, gdzie sigaj korzenie
zalenoci przyczynowych pomidzy zjawiskami. «Niewiadome» jest —
zdaniem Freuda — waciwym yciem psychicz nym, które nie przenika
bezporednio do wiadomoci, lecz przechodzi przez stacje
cenzury, do których naley przedwiadomo. wiadomo w rozumieniu Freuda
jest tylko jakby organem zmysowym od bierajcym jakoci
psychiczne, a równie i podniety zewntrzne. Rola jej jest
cakowicie bierna; nie tworzy ona jakoci psychicznych, które s
produktem niewiadomoci. Nawet mylenie nie jest wedug Freuda funkcj
wycznie wiadomoci, istnieje mylenie niewiadome. W nie wiadomoci
istnieje te energia natury afektywnej, która odpywa, przenosi
si, zalega. Energi t Freud sprowadza w istocie do jedynej siy, któr
jest seksualno czy libido, a przejawia si rozmaicie, odpowiednio do
rozmaitych tendencji yciowych ustroju, z których najwaniejsz jest
popd seksualny i dlatego nadaje on nazw caoci” .
Zdania te, wyjte z ksiki K. Jaspersa (Allgemeine Psychopat-
hologie), precyzuj dostatecznie jasno konkluzje Freuda.
Nietrudno jest dostrzec w tych zdaniach pewien ton
dezaprobaty.
W rzeczy samej trudno jest pogodzi si z pogldem o biernej roli
wiadomoci w czasach, w których precyzja wiadomego mylenia rozbia
atomy i gotuje si do pokonania przestrzeni midzygwiezdnych.
Zdaniem Freuda, tylko w wieku dziecicym ycie psychiczne moe h d i
be ia ie iad i d iad ci póniej za
przechodzi bez zmiany z niewiadomoci do wiadomoci, póniej
za
34
przechodzi ono do niej po doznaniu gbokich przeobrae i prze
ksztace, które dokonuj si za pomoc aparatu cenzury. Wyniki tych
przeksztace s niekiedy bardzo odlege od zjawisk psychicznych, które
reprezentuj, a reprezentuj je w sposób symboliczny i trudny do
rozwikania.
Przeksztacenia te obejmuj tzw. przesunicia, kiedy to
jaka osoba lub przedmiot zostaj zastpione przez inny (podobnie jak
to bywa w snach), zagszczenie (gdy jedna osoba lub jedno
zjawisko reprezentuje kilka osób lub zjawisk), przycza si za do
nich tendencja do symbolizacji, któr omawialimy wyej,
gdy chodzio o marzenia senne.
Zajmujc si zaburzeniami nerwowymi Freud posuguje si ter minem
„regresja”. Regresj nazywa on pojawienie si w yciu
osobnika dawno przebytych faz rozwojowych z waciwymi ich okresowi
konfliktami (kompleksami), które zdarzyy si w okresie ksztatowania
si ycia popdowego i jego rozwoju. Wikszo nerwic zawiera — wedug
Freuda — wanie objawy takiego cofnicia si do przebytych okresów
rozwoju, czyli objawy regresji.
W teorii Freuda uderza specjalne zaakcentowanie roli popdu
seksualnego. Zaakcentowanie to stao si powodem wielu ataków na
Freuda, nikt bowiem wprawdzie nie neguje wielkiej roli tego popdu w
yciu czowieka oraz w zaburzeniach równowagi nerwowej jego zdrowia,
wielu jednak nie zgadza si z tak pojtym prawem wycznoci.
Jednak w pracy Jenseits des Lustprinzips Freud wypowiada
zdanie, e istnieje równie inny popd, przeciwny seksualnemu, jak
gdyby jego negatyw, który nazywa popdem mierci, agresji lub
zniszczenia. Przejawy tego popdu dostrzegamy ju w modym wieku w
krnbrnoci dziecka, tendencji do okruciestwa, do zadawania bólu
innym, a manifestuje si on równie zwaszcza w niektórych
zboczeniach, np. sadyzmie lub masochizmie. Popd ten, w skali caej
ludzkoci, prowadzi do agresji i wojny. W pracy swej Das
Unbehagen in der Kultur (1930) Freud wyraa obaw, e popd
mierci moe popchn ludzko na drog zagady. Te pesymistyczne nastroje
cz si u niego ze wspomnieniem pierwszej wojny wiatowej.
Teoria Freuda, która — jak wida byo z uprzednich rozwaa — jest
przede wszystkim teori psychologiczn w oparciu o pojcie
biologiczne, rozpociera si zaczyna na olbrzymi zakres zagadnie
kultury, polityki, socjologii i innych. Ale przecie pocza si ona z
poszukiwa terapeuty
cznych, suya pocztkowo terapii, i stworzy j lekarz.
35
Pierwotnie terenem zastosowania teorii Freuda w medycynie byy
gównie nerwice, póniej jednak sam Freud i jego uczniowie zaczli j
stosowa w innych cierpieniach psychicznych.
Jak wiemy, istnieje szereg jednostek chorobowych w psychiatrii,
których nie moemy zaliczy do zaburze czynnociowych, takich jak np.
nerwice, i które nie s z pewnoci cierpieniami wywoanymi przez
przeycia natury konfliktowej. S one wywoane raczej przez
rozmaite choroby organiczne ukadu nerwowego: zatrucia, urazy
fizyczne, zaburzenia hormonalne, zmiany starcze, miadycowe i inne.
Niektóre jednak z chorób psychicznych, o których wszyscy
dowiadczeni klinicyci wiedz, e nie s one chorobami czynnnociowymi,
lecz e u ich podoa le nie wykryte jeszcze do dzisiaj zmiany w
ustroju lub mózgu, nie maj dotychczas poznanej etiologii, innymi
sowy, przy czyna ich jest nie znana. Do takich chorób naley midzy
innymi schizofrenia, owo najczciej spotykane, a wyjtkowo cikie
schorzenie psychiczne.
Otó Freud i jego uczniowie uparcie zaliczali schizofreni do nerwic,
a wic schorze czynnociowych, i uparcie leczyli j psycho analiz,
niekiedy stosowan przez cae lata i z reguy bezskutecznie. Mona to
wysun jako powany zarzut zarówno z punktu widzenia orientacji
naukowo-klinicznej, jak i z punk tu widzenia cikiego b du
polegajcego na zastosowaniu mylnej terapii w stosunku do
chorego.
Zanim przejdziemy do innych zastosowa freudyzmu w medycynie i wielu
dalekich od medycyny dziedzinach nauki i filozofii, chciabym
zaznaczy, a nawet podkreli, e nie wolno przemilcze, i pogldy Freuda
nie byy teori usztywnion, niezmienn i woln od przekszta ce,
wyrzecze, nawet i waha. Pod tym wzgldem podlegay one prawom,
którym podlega kada nauka ksztatujca si w toku rozwaa dziejcych si
w czasie.
Dziaalno naukow Freuda mona by podzieli na 3 okresy. W pierwszym z
nich doszukiwa si on przyczyn nerwic w konflik
tach aktualnych, a póniej w konfliktach wieku dziecicego. W drugim
okresie uwaa poprzednie swe stanowisko za zbyt
wskie i twierdzi, e w powstawaniu nerwic rozstrzygaj zaburzenia
popdów, uczu i osobowoci.
W trzecim okresie swej dziaalnoci Freud zajmuje si sytuacj,
jak psychoanaliza wprowadzia do psychologii. Powica si
równie
zastosowaniu psychoanalizy w rozmaitych zagadnieniach
kulturalnych.
36
Podkreli naley, e ju w ksice Das Ich und das Es (1923)
Freud odwraca si od wycznoci teorii seksualnej, która w okresie
pisania Wstpu do psychoanalizy królowaa w teorii Freuda
niepodzielnie. Pomimo tych zmian wielu freudystów trzymao si
uparcie pierwotnych koncepcji swojego mistrza, mao tego,
polemizowao z nim, gdy usiowa wprowadza zmiany w swoich
pogldach.
Czytelnik ksiki, do której pisz t przedmow, powinien przeto
pamita, e Freud stopniowo zmienia swoje pogldy, i odrónia
czarujc wprost sugesti jego wykadu w tej ksice od wniosków, które
mu wolno wysuwa jako ostateczne.
Sam twórca psychoanalizy stopniowo uprzytamnia sobie jej braki
zarówno jako metody badawczej, jak i rodka terapii, nie móg przy
tym nie ulec uczuciu gbokiego zwtpienia. Teoria opracowana bya w
sposób genialny i z niezwyk precyzj, ale przecie caa tak ciekawa
nauka wywodzia si wycznie z psychoanalilzy i na jej fundamentach
wznosia swe szeroko rozbudowane konstrukcje. Tymczasem Freud móg
stwierdzi po upywie lat dowiadcze i bada, po sumiennym gromadzeniu
i opracowaniu faktów, e jego pierwotne zaoenia wysnute byy na
podstawie zbyt maej liczby dowiadcze, e psycho analiza czsto
zawodzia tam, gdzie „nie powinna bya zawodzi”, e zakres jej
skutecznoci by o wiele wszy, ni pocztkowo przypuszcza, e spekulacja
naukowe zbyt czsto rozmijaa si z yciem. Freud, i to jest
wielk jego zasug, przynoszc mu zaszczyt, schyli wówczas gow przed
faktami, ale stao si to jego tragedi.
Oto co pisze sam twórca psychoanalizy. „Pod wpywem urazowej teorii
histerii nawizujcej do Charcota
byo si raczej skonnym uzna za realne i za doniose pod wzgldem
etiologicznym relacje pacjentów sprowadzajce objawy chorobowe do
biernych przey seksualnych wczesnego dziecistwa..., a mówic
po prostu: do uwiedzenia1. Kiedy etiologia ta rozbia si o
wasne swe nieprawdopodobiestwo i o sprzeczno z okolicznociami
stwier dzonymi ponad wszelk wtpliwo, jedynym, co z tego na razie
wyniko, by stan zupenej bezradnoci. Psychoanaliza doprowadzaa
1 Uwiedzeniem ( Yerfehrung) Freud nazywa skierowanie uczu
seksualnych dziecka do osoby starszej, która najczciej jest dla
niego autorytetem, np. do ojca, wychowawcy czy wychowawczyni. Jak
widzimy, chodzi tu zarówno o kompleks Edypa, jak
czy wychowawczyni. Jak widzimy, chodzi tu zarówno o kompleks Edypa,
jak i analogiczne do konflikty.
37
w sposób poprawny do (stwierdzania — przyp. red. PWN) takich
seksualnych urazów dziecicych, a jednak byy one nieprawd. Stracio
si wic grunt rzeczywistoci. Najchtniej rzucibym wtedy ca prac,
podobnie jak szanowny mój poprzednik J. Breuer wobec swojego
niepodanego odkrycia. Moe dlatego tylko wytrwaem, e nie miaem
moliwoci rozpoczcia czego innego”.
Powysza wypowied, wiadczca o beznamitnym deniu jej autora do
prawdy, i przynoszca mu zaszczyt, zawiera sens, który jest ukryty
pomidzy wierszami i dlatego, by moe, trudny do uchwycenia. Zawiera
ona wszak nie co innego, jak przyznanie, e rzeczy wykrywane
przez psychoanaliz byy nieprawd, tj. — innymi sowy — byy one
zaszczepiane osobom badanym przez badajcych te osoby psycho
analityków.
W swej pracy z roku 1937 Koczca si i nie koczca psychoanaliza
autor rezygnuje otwarcie z wielu dawnych optymistycznych
pogldów na skuteczno tej metody leczniczej, podkrela on przy tym
wag czynni ków dziedziczno-konstytucjonalnych, stwarzajcych
nieodwracalny i fa- talistyczny charak ter wielu schorze, przeciwny
leczeniu i oporny na nie.
Powysze krytyczne uwagi sdziwego ju wówczas Freuda do wyników pracy
caego jego ycia nie przeszkodziy jednak temu, e kierunek przeze
stworzony sta si metod lecznicz w rkach wielu
psychoterapeutów (lekarzy i psychologów), e znalaz on
szerokie zastosowanie w socjologii, nauce o przestpczoci, w
literaturze i sztuce (surrealizm). Bez wtpienia w niektórych
dziedzinach swego za stosowania przybra on takie formy, które
mogyby nawet zadziwi samego Freuda, gdyby dane mu byo doy naszych
czasów. Dlatego to naley omówi pewne kierunki wywodzce si z
freudyzmu. Na pocztek par sów o trzech modyfikacjach
freudyzmu reprezen towanych przez jego uczniów. Ogólnie biorc,
cechuje je raczej pewne umiarkowanie w stosunku do pierwszych zaoe
Freuda, które byy bardziej ortodoksyjne i kracowe w
porównaniu z nimi.
Trzeba zaznaczy, e sam twórca psychoanalizy ustosunkowywa si do
krytycznie do prac niektórych swych uczniów, a wród nich do twórców
wspomnianych trzech modyfikacji, tj. do A. Adlera, K. Junga i W.
Stekla.
Kierunek stworzony przez A. Adlera, noszcy nazw psychologii
indywidualnej, wprowadzi do nauki o nerwicach pojcie denia do
potgi i do znaczenia oraz pojcie kompleksu mniejszej
wartoci
potgi i do znaczenia oraz pojcie kompleksu mniejszej
wartoci
38
narzdów, który moe niekiedy prowadzi do poczucia mniejszej wartoci
psychicznej, jak równie kwesti finalnej roli nerwic. Adler odrzuca
pogld Freuda o wycznej roli libido w yciu czowieka, wprowadza
pojcie wyimaginowanej przez siebie przewodniej linii ycia, tj.
pewnego kierunku rozwoju, oraz pojcie mniejszej wartoci
psychicznej, powstaej na podou psychopatycznym czy te na
skutek urazów psychicznych albo braków organicznych.
W niektórych nerwicach chodzi — zdaniem Adlera — o wyado wanie
energii hamowanej przez uczucie mniejszej wartoci, przy czym
czowiek dotknity tak nerwic tworzy cele odbiegajce od normy i chce
je realizowa za pomoc odbiegajcych od normy rodków
(hiperkompensacja).
W. Stekel poddawa rewizji pogld Freuda na istot popdów. Wyrónia on
dwa popdy: ycia i mierci, co degradowao nieco rol czynnika
seksualnego. Popd ycia ma, wedug Stekla, skada si z tendencji
samozachowawczych i tendencji seksualnych. Stekel de graduje równie
chorobotwórcze znaczenie kompleksów Edypa i kas tracji, odrzuca te
pojcie niewiadomego i mówi o procesach toczcych si obok wiadomoci.
Twierdzi on, e „ja idealne” jest zwizane ze wiadomoci. Duo nerwic
jest, zdaniem Stekla, skutkiem urazów aktualnych. W marzeniach
sennych dostrzega on, obok przey nie uwiadamianych i konfliktów
dziecicych, równie przeycia aktualne. Stekel zwalcza równie magiczn
symbolik marze sennych.
Jung by zwolennikiem nadawania k ierunku przez lekarza w proce sie
badania psychoanalitycznego i zastosowa w tym celu eksperyment
asocjacyjny, polegajcy na cytowaniu badanemu szeregu sów, na które
ten odpowiada bez namysu innym sowem. Z charakteru wypowiedzi i
czasu utajenia reakcji mona wnioskowa, jakie z poj reprezentuj sfer
zblion do poj majcych zwizek z urazem (kompleksem). Jung jest
równie tw órc nauki o ekstra- i introwersji, tj. skierowaniu
zainteresowa na wiat zewntrzny lub na przeycia wewntrzne. Na
podstawie tych poj rozrónia on typy ludzkie ekstra- i
introwersyjne.
Freud na ogó ustosunkowywa si niechtnie do zmian, które wprowadzali
jego uczniowie do nauki o psychoanalizie.
Szereg freudystów, a gównie psychiatrzy i psycholodzy nie bdcy
freudystami krytykowali fakt, i Freud rozrónia jedynie dwa popdy, a
mianowicie popd seksualny i popd mierci, z których popd seksualny
by dominujcy.
seksualny by dominujcy.
Popd jest pojciem raczej biologicznym ni psychologicznym. Chodzi tu
o si witaln, która staje si powodem takich czy innych
procesów ustroju , wyzwala pewne czynnoci tego ustroju lub
kieruje yciem ustroju w okrelony sposób.
N a ogó wyrónia si wiele rónych popdów, na przykad popd
samozachowawczy, obrony czynnej i biernej, zachowania gatunku
(seksualny), poznawczy, do wykonywania ruchów, popd mierci, swobody
czy wolnoci, rozwoju i wzrostu ustroju i in.
Z punktu widzenia nauki o popdach kady proces yciowy ustroju jest
skutkiem dziaania jakiej siy popdowej. A wic np. zablinianie si
rany, wzrost koczyn w miar wieku, podzia komórek i ich rozmnaanie
jest skutkiem i przejawem popdów.
Przypisywanie wycznej roli dwom jedynie popdom, a mianowicie
popdowi zachowania gatunku (seksualnemu) i popdowi mierci,
który jest tylko jakby odwróceniem i negatywem tego pierwszego,
jest, zdaniem wielu autorów, niesuszny. Pogld taki nie umniejsza
bynaj mniej wielkiej roli popdu seksualnego, ani te zasug Freuda, i
mia odwag t rol stwierdzi i udowodni. Ale nawet niektórzy freudyci,
np. u nas Markuszewicz, domagali si silnie uwzgldnienia w psycho
analizie roli popdu samozachowawczego, twierdzc, e kryzys psycho
analizy jako metody badawczej i leczniczej wynik z tego, i
wychodzia ona ze zbyt ciasnych zaoe seksualizmu.
W Polsce i za granic szereg badaczy ostro atakowao Freuda za wski
seksualizm w podejciu do zagadnie psychicznych, a jego sennik stawa
si przedmiotem szczególnych ataków nawet ze strony tych, którzy
doceniali rol seksualizmu w yciu ustroju.
Jak wiedzielimy, Stekel i Adler opucili swego mistrza wanie gównie
z powodu rónic w pogldzie na rol popdu seksualnego i na popdy
w ogóle, opuci go równie jego bliski wspópracownik Breuer. Mówilimy
ju, e nawet sam Freud zmodyfikowa z czasem swoje pogldy co do
wycznoci roli popdu seksualnego w zaburze niach nerwowych.
Stwierdzajc to, nie trzeba przecie zapomina, e dzi jeszcze istnieje
szereg freudystów, którzy ani na jot nie odstpili od pierwo tnych
koncepcji swojego mistrza i którzy ortodoksyjnie tumacz wszystkie
przejawy ycia ustroju, a wic równie zdrowie i chorob,
przesankami opartymi o popdowo pciow.
Jak daleko moe siga zalepienie, rzekbym nawet pewne wyna
Jak daleko moe siga zalepienie, rzekbym nawet pewne wyna
40
turzenie pogldów na te sprawy, wiadczy o tym historia tzw.
psychosomatyki. Jest to kierunek obecnie rozpowszechniony w
nie których krajach Zachodu oraz w Ameryce, który zakada, e kada
choroba ustroju, nawet cielesna, jest skutkiem zaburzenia popdów i
winna by leczona za pomoc psychoanalizy.
Stanowisko takie mona poj jedynie wychodzc z zaoenia, e
psychoanaliza leczy zaburzenia popdów, choroba za, np.
zranienie ciaa, wymaga odnowy i wzrostu komórek, procesu
zabliniania si, który — jak wszystko, co si dzieje w ustroju — jest
skutkiem dziaania popdu (w rozumieniu freudystów — jedynie
seksualnego). Oczywicie, tego rodzaju pogldy wydaj si czym
absurdalnym nawet dla laika, który nigdy przecie nie obserwowa, aby
rana ciaa czy te zamanie koci miay wyleczy si na skutek rozmowy czy
te perswazji. Jeszcze przed wojn syszaem tego rodzaju pogldy
od jednego z freudystów, obecnie przebywajcego w Ameryce.
Powiedzia on, e zapalenie wyrostka robaczkowego mona leczy
psychoanaliz, co wzbudzio protesty obecnych na zebraniu kolegów
psychiatrów.
Jak widzimy, nauka Freuda w interpretacji zagorzaych freudystów
znalaza zastosowanie w wielu gaziach medycyny.
Zastosowanie freudyzmu przekroczyo jednak daleko zakres nauk
lekarskich, sigajc przede wszystkim do psychologii, zwaszcza
wychowawczej. Zrozumiae jest, e freudyzm w psychologii zwróci uwag
przede wszystkim na wiek ksztatowania si równowagi pop dowej u
dziecka, wiek tworzenia si dziecicych konfliktów seksualnych.
Nie mona nawet na tym polu odmówi freudystom wiele pomylnych
oddziaywa, zwaszcza profilaktycznych. Jednak obserwacja obiek tywna
rozwoju dziecka w wietle danych pochodzcych od kompeten tnych
badaczy nie potwierdzia zaoe Freuda dotyczcych dugo trwaoci
utrzymywania si u dziecka kompleksów Edypa czy kastracji oraz ich
roli chorobotwórczej w wieku póniejszym, nawet jeli badacze
ci zgadzaj si z Freudem co do istnienia tych kompleksów.
Podkreli naley, e chocia nauka Freuda rzuca snop wiata na rozwój
seksualny dziecka i na niebezpieczestwa tego okresu rozwoju, to
jednak pozostawia na uboczu cay szereg zagadnie psychologii
wychowawczej, której wanym narzdziem jest umiejtna organizacja
oddziaywa rodowiska.
W ujciu szkoy Freuda wpyw warunków zewntrznych na
W ujciu szkoy Freuda wpyw warunków zewntrznych na czowieka jest
znacznie pomniejszony, jeli nie zdegradowany zupenie.
41
Czowiek jest w tym ujciu istot, której rozwój jest zdeterminowany
bez reszty przez wrodzony