Noc Świętojańska

Post on 01-Jul-2015

4.122 views 0 download

Transcript of Noc Świętojańska

Noc świętojańska23/24 czerwca

Różne nazwy święta:sobótka (palinocka)- od ogni obrzędowych palonych w nocy, zwanych sobótkami sobótka- od góry Ślęży, którą przez wieki nazywano Sobótką;kupalnocka- od imienia pogańskiego bożka Kupały, patrona miłości i urodzaju lub słowa „kupat”, które oznacza kąpiel;noc świętojańska- od patrona św. Jana Chrzciciela.

jest to najkrótsza noc w roku;

jest to wielkie misterium ognia i wody;

jest to święto jedności, połączenia ognia i wody, słońca i księżyca, mężczyzny i kobiety, urodzaju i płodności, miłości i radości, pełnym magii i wróżb;

odprawiano różne obrzędy, wróżby i czary, mające początek w prastarych uroczystościach powitania lata;

wierzono, że po tej nocy słońce dwa razy wschodzi i w niezwykły sposób oświetla i ogrzewa ziemię;

wierzono, że wzmaga się siła i aktywność złych mocy, duchów, czarownic;

święto to istniało już przed narodzeniem Chrystusa.

Kościół a Noc Kupały

• kościół z trudami zaadaptował święto, próbując powiązać je z Zielonymi Świątkami, nadając mu nowego patrona, nazwę i nowe znaczenie rytuałom;

• kupałę w X wieku zastąpiono nowym patronem- św. Janem Chrzcicielem

• dniem św. Jana wybrano 24 czerwca, jako zbieżny z obchodami Kupalnej Nocy i przypuszczalny dzień jego śmierci;

• rytuał chrztu poprzez kąpiel w wodzie Jordanu, któremu poddał się Jezus i Jan przystawały do dyrektyw Kościoła nakazujących zaprzestanie pogańskich praktyk.

Wierzenia, przesądy, obrzędy

Poszukiwanie Kwiatu Paproci

o północy poszukiwano kwiatu paproci, który dawał szczęście w miłości, mądrość i bogactwo. Znaleźć go mogli tylko odważni ludzie;

kwiat paproci rozkwita tylko o północy na krótką chwilę i strzegą go czarownice, diabły i różne potwory;

należało go zerwać dokładnie o północy;

należało strącić go na płótno, lekko potrząsając, zawinąć go w płótno i mocno zawiązać węzeł, żeby kwiat rozwiewał się w powietrzu i nie zniknął;   

    według innej legendy należało natychmiast po zerwaniu

ukryć płatek w ustach, pod językiem lub w bucie;

paproć prowadziła znalazcę do miejsc szczęśliwych, dawała mu dar jasnowidzenia i niewidzialność; zapewniała powodzenie we wszystkich przedsięwzięciach i dobrobyt do końca życia.

należało w milczeniu Przynieść do domu, nie oglądając się za siebie i położyć na ołtarzyku domowym. Wówczas na dom i domowników miało spłynąć szczęście i wszelkie dobro, a we wszystkich schowkach i skrzyniach pojawiać się złote monety.  

Kąpiel i znaczenie wody Kąpiel przed 24 czerwca, przed dniem św. Jana była

niebezpieczna. Wodnice, strzygi i topielice mogły zaczajać się na turystów. 24 czerwca święcono wodę, wyganiano z niej złe moce i otwierano w ten sposób sezon kąpielowy. Mówi się, że noc poprzedzającą dzień św. Jana nazywano nocą kupały - z ukraińskiego Kupalo pochodzi od "kąpieli" i nawiązuje do chrztu Chrystusa w Jordanie.

zanurzenie się w niej zapewniało urodę, młodość, powodzenie i zdrowie i jeśli nie było w okolicy rzek, strumieni czy jezior, starano się wykorzystać rosę czy deszcz, nawet burzę;

wierzono, że zanurzenie w strumieniu, rzece lub skąpanie się w nocnej rosie sprawi, że ciała ludzi - zwłaszcza młodych - staną się mocne, zdrowe, piękne, czyste i powabne.

Cenne rośliny i zioła: dziurawiec (ziele świętojańskie),

piołun, macierzanka, biedrzeniec, kwiaty czarnego bzu, cząber, kopytnik, rosiczka, gałązki klonu, leszczyny, dębu i buku;

majono domy na powitanie lata i przeciw czarom, wbijano je w skiby zagonów na dobry wzrost roślin i urodzaj warzyw i zbóż, a w każdym rogu pola przeciwko burzy i gradobiciu, przywiązywano je także krowom do rogów, aby ustrzec je od uroku;

Używane jako lek przeciwko wszelkim chorobom ludzi i zwierząt.

Bylica: przyozdabiano nią bramy i wejścia

do budynków;

ma właściwości odbierania jadu złym oczom, napojonym zawiścią, zdejmowania zadanych już uroków i leczenia chorób (zwłaszcza febry);

dodawano do bylicy gałęzie bzu, znanego także ze swych magicznych mocy, szczególnie w dziedzinie odpędzania upiorów.

Nasięźrzał: miał specjalne znaczenie dla dziewcząt na

wydaniu, rosnął na leśnych polanach. szukano tej rośliny za dnia, a o północy

biegły dziewczęta na polanę, rozbierały się i kąpały w nocnej rosie, chwytając ręką krzaczki nasięźrzału, wypowiadały zaklęcie miłosne:

Nasięźrzele, rwę cię śmiele Pięcia palcy, szóstą dłonią, Niech się chtopcy za mną gonią.

po czym biegły do domu, po drodze wrzucały na siebie odzież i nie oglądały się za siebie, wierząc, że ich ciało nabrało wielkiego, erotycznego powabu.

Krzew ligustrowy:

nabierał mocy pomiędzy godziną 11 a 12 w nocy, pod warunkiem jednak, że skończył siedem lat;

osoba pragnąca czy jej najgorętsze pragnienia zostaną spełnione, szła w oznaczonej porze do ligustru i starała się z zamkniętymi oczami dosięgnąć jego kwiatów. Jeśli zdołała urwać trzy, mogła mieć nadzieję na powodzenie.

Do czego służył szczypiorek?

dziewczęta naznaczały kolorowymi nitkami kilka rosnących szczypiorków nadając im imiona swoich adoratorów. Wierzyły, że który chłopiec najgoręcej kocha, tego szczypiorek najbardziej urośnie do rana;

niewiasty leciwe, gospodynie pragnące poznać najbliższy los swego domu, wybierały dwa szczypiorki. Jeden oznaczał szczęście, drugi nieszczęście. Który więcej pchnął się w górę, ten wskazywał, czego należy oczekiwać.

Wróżby:

Związane były z miłością, które miały pomóc poznać przyszłość.

Wróżono:• ze zrywanych w całkowitym milczeniu kwiatów

polnych,• z wody w studniach,• z rumianku i kwiatów dzikiego bzu, z cząbru, ze

szczypiorku, z siedmioletniego krzewu kocierpki, z bylicy i z innych roślin oraz znaków.

Powszechnie wierzono też, iż osoby biorące czynny udział w sobótkowych uroczystościach przez cały rok będą żyły w szczęściu i dostatku.

Czarownice wierzono, że w noc świętojańską odbywają się ich sabaty na

Łysych Górach, wyuzdane zabawy i szalone harce na miotłach;

do ognisk świętojańskich wrzucano stare miotły, aby zniszczyły i wymiotły zły czar, miotły złożone na krzyż kładziono przed każdym chlewem, stajnią i oborą. Bydło i trzodę starannie zamykano w oborach i nie wypuszczano na pastwisko.

na drzwiach domów i wrotach budynków gospodarskich kreślono znak krzyża kredą święconą w Święto Trzech Króli, której bały się czarownice, aby uniemożliwić im wejście do środka i aby nie wyssały krowom mleka.  

Ognie sobótkowe: ognie świętojańskie zapalano krzesząc iskrę

deskami lub kawałkami drewna jesionu i brzozy;

miały moc oczyszczającą, życiodajną i ochronną;

do ognia wrzucano garście zerwanych dnia poprzedniego ziół i rośliny poświęcone wcześniej w kościele

dym miał chronić przed czarownicami; 

panny na wydaniu w białych sukniach i wieńcach z ziół na głowach trzymając się za ręce tańczyły i śpiewały, prosząc św. Jana o odwzajemnioną miłość i udane małżeństwo.   

chłopcy popisywali się zręcznością i skokami przez ogień. Czasami skakano parami. Udany skok ze złączonymi dłońmi wróżył szybki ślub i udane małżeństwo;

skakanie i tańce miały oczyszczać, chronić przed złymi mocami i chorobą, a palenie na stosach zwierzyny i ptactwa oraz magicznych ziół, zapewniało urodzaj tudzież płodność zwierząt i ludzi;

bylica, którą były przepasane bylicą kobiety zamężne, miała je ochronić od chorób, bólów krzyża i kości, zapewniać płodność i lekkie porody. Aby zapewnić sobie te wszystkie dary, kobiety wrzucały w płomienie pęczki ziela.

Puszczanie wianków: o północy panny na wydaniu

puszczały wianki na wodę, symbol ich dziewictwa, uplecione z różnych ziół i kwiatów (lubczyk, rumianek, mięta, mirt, tymianek lub bylica), przytwierdzone do deseczek ze świeczkami;

wróżyły sobie, co je czeka w miłości i małżeństwie;

ziele na wianki należało rwać za plecami, nie odwracając się za siebie. Uwity z nich wianek dziewczęta wkładały pod poduszkę w nadziei, że w noc świętojańską przyśni się im narzeczony;

czasem dziewczyny rzucały za siebie po dwa wianki, jeśli upadły blisko siebie, zapowiadały szybkie skojarzenie młodej pary;

często puszczano na wodę po dwa wianki i z uwagą je obserwowano: jeśli płynęły równo, spokojnie i zbliżyły się do siebie, uważano, że jest to oznaka odwzajemnionego uczucia i szybkiego zamążpójścia;

znakiem odwzajemnionej miłości i poważnych zamiarów było wyławianie wianka przez skaczących do wody chłopców lub rybaków;

złym znakiem było wirowanie wianka, zaplątanie w szuwarach, zwłaszcza blisko brzegu, zgaśniecie świeczki, utonięcie. Wróżyło to dziewczynie nieodwzajemnioną miłość, długie lata oczekiwania na męża, staropanieństwo i chorobę.

Za i przeciw Sobótce

Jan Kochanowski był obrońcą sobótki.Siedząc pod wonną lipą pisał . .

Gdy słońce Raka zagrzewa,A słowik więcej nie śpiewa,Sobótkę, jako czas niesie,Zapalono w Czarnym Lesie.Tam goście, tam i domowi,Sypali się ku ogniowi;Bąki za raz troje grały,A sady się sprzeciwiały.Siedli wszyscy na murawie;Po tym wstało sześć par prawieDziewek jednako ubranych i belicą przepasanych.Wszytki śpiewać nauczone,W tańcu także niezganione...

Kasper Twardowski zwalczał świętojanki:

Wszyscy na rozpust, jako wyuzdanidą bylicą w poły przepasani,Świerkowe drzewa zapalone trzeszczą,Dudy z bąkami jak co złego wrzeszczą;Dziewki muzyce po szelągu dali,Ażeby skoczniej w bęben przybijali.Włodarz, jako wódz przed wszystkimi chodzi,On sam przodkuje, on sam rej zawodzi.Za nim jak pszczoły drużyna się roi,A na murawie beczka piwa stoi.Co który umie, każdy dokazuje,Ten skacząc wierzchem płomienia strychuje;Ow pożar pali, drudzy huczą, skaczą,Aż ich dzień zdybie, to się wzdy zobaczą.

Przysłowia na

świętego Jana

• Chrzest Jana w deszczowej wodzie trzyma zbiory w przeszkodzie.

• Do świętego Jana o deszcz prosić trzeba, później baba zapaską napędzi go z nieba

• Gdy Jan Chrzciciel skropi, mokre będą kopy.

• Gdy Jan z deszczem przybywa, to słota bywa także i we żniwa.

• Gdy święty Jan łąkę kosi, lada baba deszcz uprosi.

• Gdzie sobótki zapalają, tam grady nie przeszkadzają.

• Jak się święty Jan rozpada, to też pada nie lada.

• Już świętego Jana, ruszajmy do siana.

• Na świętego Jana bywa Wisła wezbrana.

• Na świętego Jana woda ogrzana.

• Na świętego Jana słońce kłania się ziemi dwa razy.

• Przed świętym Janem o deszcz prosić - potem sam się będzie rosić.

• Przed świętym Janem najdłuższy dzień panem.

• Święty Jan jabłka chrzci, św. Jan żołądź sadzi.

• Wanda z Janem (24.06) wianki puszczają po wodzie i wspólnie radzą o żniwnej pogodzie.

Nie znano kiedyś imienia Boga. Nikt darów nie niósł Mu do ołtarza. Mimo to Pan Bóg nawet dla pogan piękno tej nocy już w Raju stwarzał.

Franiciszek Kobryńczuk – Noc świętojańska

Jan święty Chrzciciel przyszedł, więc palą sobótki,A koło nich śpiewając skaczą wiejskie młódki.Nie znoście ich zwyczajów. Co nas z wiekiem doszłoi wiekom się ostało, trzeba by w wiek poszło.

Jan Gawiński

A teraz ten wieczór sławny Święćmy jako zwyczaj dawny,

Niecąc ognie do świtania, Nie bez pieśni, nie bez grania!

Jan Kochanowski –

Pieśń Świętojańska o Sobótce

Obrzędom sobótkowym towarzyszyły przyśpiewki i

piosenki…

„Kwiat paproci”

Przybądź do mnie dam ci kwiat paproci,Zerwany w borze, o nocnej porze, On jak słońce życie ci ozłoci, Wyciągnij rękę, po szczęścia kwiat.

Tak daleko szukasz go, co noc i co dnia, A szukając nie wiadomo, kto ci go da, Przybądź do mnie, dam ci kwiat paproci, On moje serce i miłość ma.

„Wiła wianki”Tam nad Wisłą w dolinie siedziała dziewczynaByła piękna jak różowy kwiatKwiaty i róże zbierała sobieKwiaty i róże zbierała sobie           

Wiła wianki i rzucała je do falującej wody,Wiła wianki i rzucała je do wody.

                   A gdy ona nad Wisłą te wianki wiła Przyszedł do niej żołnierzyk młodyMiła ach miła tak rzecze do niej I udała się z niewiernym żołnierzykiem w świat daleki I udała się z niewiernym we świat.

Nie minęło więcej jak dziewięć miesięcySiedzi ona nad Wisłą - płacze Miłość ach miłość zdradziłaś ty mnieMiłość ach miłość zdradziłaś ty mnie I rzuciła się z rozpaczy do tej falującej wodyI rzuciła się z rozpaczy do wody.