Wydawca: 0. K. R. P. P. S. Katowice - sbc.org.pl · którzy brali udział w tym zama ... nu...

6
Opłata pocztowa ofszvzona gotowifeyati DöüJciy Txuifi JcyotUłycttaef ftąJca i 2a^ĄSia &q$rćifote<jpWydawca: 0. K. R. P. P. S. Katowice CENA 10 gr. Wychodzi rano I razy tygodniowo i wyjątkiem pooledztałktw Abonament m es w eksped/cjl, i holy. I ma poczcie ISO zł., zagr I tf. Ceni ogł: za wlirsz wysoksid 1 rai. w lekkie SI gr. zwytŁ 40 gr. Układ ogłoszeń tekstowych I zwyct Ha szpaltowy, lei I Mml*, w Katowicach, Teatralaa 11 Redaktor przyjmaje oprócz sokoły codziennie od §. 1111 Admit, czynna od g. III. Tel. SS4-0I. P IO. 181.041 Nr. 302 Katowice, Sobota 3 Grudnia 1938 r. Rok 42 Sytuacia w Rumunii Walka z Żelazną Gwardią Krwawe zamachy w całym kraju W toku śledztwa w sprawie dzia łalności Żelaznej Gwardii w okrę- gu Cluj, policja rumuńska wpadła na trop sprawców zamachu, popel nionego w dniu 9 listopada. Rzu- cono wówczas do gazowni miej- skiej kilka petard. Znajdujące się w pobliżu rezerwuary benzyny eksplodowały, a miasto pczbawio ne zostało światła. Rozpoznano już 6-ciu członków żelaznej Gwardii, którzy brali udział w tym zama- chu. „Neue Zeitungpisze, że w Ti- miszwarze (Siedmiogród) wybuchł pożar w składzie fabr. A. Kohn i Syn. „Volksblattpodaje, że w A- tadzie spłonął wielki skład drzewa pod firmą Szucs, przy czym stwier dzono, że ogień podłożony był t trzech stron. W Klużu aresztowano 2-ch stu- dentów, Augustina Petrisor i Traia na Petru, którzy namawiali robot- ników tamtejszych do rzucenia petard na jedną z żydowskich fa- bryk w mieście. Sąd wojskowy w Cluj skazał «a rok więzienia lekarza, Stefana Ha frontach Hiszpanii Komunikat głównej kwatery wojsk gen. Franco donosi: Na rozmaitych frontach nic nowego. W dniu wczorajszym bombardo- wana była przez lotników fabryka materiałów wojennych w Tarre- ga. Buzdugana, za uprawianie propa- gandy na rzecz b. Żelaznej Gwar- dii i posiadanie ulotek tej organi- zacji. Japończykom nie udało sie zerwaC dróg łączących Chiny z ZSSR „Timesdonosi z Pekinu, że u- siłowania Japończyków, zmierza- jące do opanowania pro^ńncji Szansi. napotkały na poważne tru- dności 10.000 chińskich wojsk regularnych posuwa się w kie- runku północnym i prowadzi woj- podjazdową z przeważającymi siłami japońskimi. Rzecznik ja- pońskich władz wojskowych w Szanghaju oświadczył, że Chiń- czycy zgromadzili w północnej części prowincji Honan 250.000 ludzi. Płonąca Palestyna w ostatnich miesiącach zabito 1.556 osób „Exchange Telegraphdonosi z Jerozolimy, że na północ od Hebro nu została stoczona krwawa bitwa pomiędzy powstańcami arabskimi a wojskami angielskimi w sile 4 pułków. Ze źródeł angielskich do- ESS P. Daladier walczył ze strajkiem, ale toleruje lokaut Prowokacje&a^jg" przemysłu Zwolnienie 600.000 robotników i zamkniecie wielu fabryk Ze wszystkich niemal miast prze myślowych Francji donoszą, sze reg fabryk, dotkniętych w środę strajkiem, zamknął prowizorycznie swe warsztaty, zwalniając perso- nel i zapowiadając angażowanie nowych robotników, co umożliwi usunięcie niektórych pracowników Liczne przedsiębiorstwa znacjonali zpwane postąpiły w ten sam spo- nicze, manufaktury, tytoniu i bro- nicze, manufaktury, tytotniu I bro- ni. Według danych generalnej kon- federacji pracy, zwolnienia obejmą 500 tys. robotników przemysłu me talurgicznego, 100 tys. przemysłu włókienniczego oraz kilka garbar ni. Większość tych robotników - dzie, oczywiście, przyjęta z powro tern. W szeregu miejscowości za- rządzenia te wywołały ostrą agi- tację, która spowodowała strajki lokalne, m. in. w St Nazaire, Bour ges ł Tulonie. W kilku miastach Obrona Anglii jest już dostatecznie przygotowana Minister wojny W. Brytanii Ho- Belisha oświadczył w czwartek, źe dla utrzymania na należytym poziomie armii terytorialnej ko- nieczny jest pobór 60 tys. ludzi rocznie. Minister dodał, źe w dniu 1 listopada efektywy armii teryto- rialnej wynosiły 194,077 ludzi, pod czas gdy ustalona została liczba 201,707. Od początku grudnia efektywy zwiększone zostaną o 25 tys. ludzi. Ponadto od czasu o- statniego kryzysu uzupełniany jest materiał wojenny. Obecnie za- kończył minister rozporządza- my dostateczną liczbą ludzi, po- siadamy ekwipunek i jesteśmy zor ganizowani. Pozostaje nam tylko opracować plany szczegółowe i wprowadzić je w życie. odbyły się wiece protestacyjne. W porozumieniu z generalną konfede racją pracy, kilka federacyj syndy kaustycznych, a m in. federacje robotników przemysłu metalowego mów indywidualnych (na gorszych ,i włókienniczego powzięły uchwa- ły, zalecającę robotnikom przeciw stawiać się podpisaniu nowych u- iiiiiłiilmiiiiiiMiiiiiiiiiiiMimiiiiiriuiiiiiiiiiiimiiiiiiiiiiii Odpowiedź na politykę p. Spaaka Zerwanie stosunków pomiędzy Hiszpanią i Belgią Stosunki dyplomatyczne pomiędzy republikańskim Rządem hiszpańskim a Rządem belgijskim zostały w dniu wczorajszym zerwane. Rząd dr. Negrina w Bar- celonie odwołał swego ambasadora w Brukseli Ruy- iunesa. Przyczyną odwołania ambasadora Rządu barcelońskiego była decyzja Belgii nawiązania sto- sunków handlowych z rządem gen. Franco. Po posiedzeniu rady ministrów premier Spaak o świadczył, że charge d'affaires i konsul Belgii w Bar- celonie zostaną natychmiast odwołani ze swych pla- cówek. (ATE.). ..w, warunkach), gdyż obowiązywać po winna nadal umowa zbiorowa, a następnie żądające, by z chwilą o twarda fabryk wszyscy robotnicy byli przyjęli do pracy i by nie sto- sowano żadnych sankcyj. Wresz- cie uchwała wzywa robotników, a- by na wypadek oporu pracodaw- ców przeciwko tym zarządzeniom, zorganizowali się w celu osiągnię- cia odwołania sankcyj i zwohreń, W licznych miastach francuskich wybuchły strajki na znak solidar- ności z robotnikami wydalonymi z pracy. W Boulogne sur Mer straj kują robotnicy portowi a w Ha wrze robotnicy przemysłu metalur gicznego. Do starć doszło również w Clermont Ferrand. noszą, źe Arabowie stracili 7 zabi- tych i 4 jeńców. Samoloty angielskie bombardo- wały w pobliżu Hebronu skupienia Arabów. Oddział wojsk angiel- skich, wspierany przez artylerię, przeprowadził w Haifie akcję o. czyszczającą. Żołnierze angielscy byli ostrzeliwani przez mieszkań- ców z dachów domów. Podczas strzelaniny cztery osoby miało stra cić życie a 17 odnieść obrażenia. Stan siedmiu z nich jest bardzo ciężki. Jak podaje dziennik „Palestina Post, w listopadzie r. b zabitych zostało w Palestynie ogółem 199 osób, w tym 174 Arabów, 13 Ży- dów, 11 Anglików I 1 neutralny. Rannych bvo 131 osób, w tvm 50 Arabów, 39 żydów, 42 Anglików. W ciągu ostatnich 5 mieslęcv ogól na liczba zabUvch wvnosi 1556 o- sób, w tym 1261 Arabów, 232 Ży- dów, 53 Anglików 1 10 neutral- nych. W ostatnim nresiacu prze- szło 60 arabskich wsi 1 miast zre- widowanych zostało przez oddzhu ły wojskowe. m Ekwadoru Prezydent Ekwadoru Borrero ustąpił, co poriignęło za sobą dy- misje wszystkich członków Rzę- du ekwadorskiego. Zgromadzenie narodowe przvjęło dymisję. Przesilenie w Finlandii Miliardowe pożyczki na zbrojenia angielskie Oryginalne zdiecie z pogrzebu W Finlandii wybuchło przesi- lenie rzędowe. Powodem kryzysu jest zniesienie przez sąd zakazu działalności faszystowskiego rn- ruchu w Finlandii Wyrok pod- kreśla że działalność tego ugru- powania nie jest sprzeczna z pra- wem, w związku z czym zakaz zo- stał uchylony, a dzienniki tego ugrupowania otrzymały pozwole- nie na ponowne ukazywanie się. Wobec stanowiska, zajętego przez Sąd. minister spraw we- wnętrznych Kokkonen podał się do dymisji. W kołach politycz- nych krążą pogłoski, że dymisja ministra spraw wewnętrznych po- ciągnie za sobą ustąpienie całego gabinetu. Sytuacja ogólna jest w wysokim stopniu naprężona. Emigracja do Australii Związkowy Rząd australijski wy- znaczył wysokość kwoty lmlgracyj- nej na najbliższe trzy lata na 15.000 ludzi rocznie. Jednocześnie senat związkowy u- cbwalił ustawę o przymusowej reje. straćjl cudzoziemców. Rejestracji tej podlegają wszyscy cudzoziemcy, któ rzy przebywają w Australii ponad 60 dni. Jedynie przedstawiciele dy- plomatyczni państw obcych oraz a- genci handlowi 1 członkowie Ich ro- dzin zwolnieni od tego obowiązku. Czytelnicy nasi będą mieli możność nabycia kieszonkowego kalendarza informatora, który wyjdzie około 20 b. m. w ozdobnej oprawie i za- wierać będzie około 200 stron ciekawego tekstu. Wymiar kalendarza wynosić będzie 15 cm. x 10l/a cm. Kalendarz ukaże się nakładem naszzgo wydawnictwa Kanclerz skarbu sir John Si. m<>n, przemawiając w sprawie fi- nansowania programu dozbroje- nia, wyraził przewidywanie, że zajdzie konieczność nowej pożycz ki na zbrojenia. Ustawa o pożycz ce zbrojeniowej z roku 1936 upo- ważniała rząd do zaciągnięcia pożyczki wewnętrznej do wysoko ści ogółem 400 miln. funtów szter lingów-(10 miliardów 400 milio- nów zł.), do końca obepnego po» na roku fiskalnego. Z ustawy tej życzonych zostało przez Rząd rynku wewnętrznym na cele zbro jeń 180 miln. funtów szterl. pozo- staje więc jeszcze nie wy korzysta nych 220 miln. funt. jednakzda- niem kanclerza skarbu po wy- czerpaniu tych 220 miln. funt. ko- niecznym się okaże zaciągnięcie, dalszych pożyczek wewnętrznych i wtedy wystąpi on do parlamen- tu o nowe upoważnienie. Krewni zabójcy v. Ratha przed sądem Krewni Grynszpana zabójcy v. Ratha, zamieszkali w Paryżu, sta- nęli przed sądem za ukrywanie Grynszpana. Zostali oni skaza,ii na grzywny.

Transcript of Wydawca: 0. K. R. P. P. S. Katowice - sbc.org.pl · którzy brali udział w tym zama ... nu...

Opłata pocztowa ofszvzona gotowiką

feyati DöüJciy Txuifi JcyotUłycttaef ftąJca i 2a^ĄSia &q$rćifote<jp’

Wydawca: 0. K. R. P. P. S. Katowice

CENA10 gr.

Wychodzi rano I razy tygodniowo i wyjątkiem pooledztałktw Abonament m es w eksped/cjl, i holy. I ma poczcie ISO zł., zagr I tf. Ceni ogł: za wlirsz wysoksid 1 rai. w lekkie SI gr.zwytŁ 40 gr. Układ ogłoszeń tekstowych I zwyct Ha szpaltowy, lei I Mml*, w Katowicach, Teatralaa 11 Redaktor przyjmaje oprócz sokoły codziennie od §. 11—11 Admit, czynna od g. I—II. Tel. SS4-0I. P IO. 181.041

Nr. 302 Katowice, Sobota 3 Grudnia 1938 r. Rok 42

Sytuacia w RumuniiWalka z Żelazną GwardiąKrwawe zamachy w całym krajuW toku śledztwa w sprawie dzia

łalności Żelaznej Gwardii w okrę­gu Cluj, policja rumuńska wpadła na trop sprawców zamachu, popel nionego w dniu 9 listopada. Rzu­cono wówczas do gazowni miej­skiej kilka petard. Znajdujące się w pobliżu rezerwuary benzyny eksplodowały, a miasto pczbawio ne zostało światła. Rozpoznano już 6-ciu członków żelaznej Gwardii, którzy brali udział w tym zama­chu.

„Neue Zeitung“ pisze, że w Ti- miszwarze (Siedmiogród) wybuchł pożar w składzie fabr. A. Kohn i Syn. „Volksblatt“ podaje, że w A- tadzie spłonął wielki skład drzewa pod firmą Szucs, przy czym stwier dzono, że ogień podłożony był aż t trzech stron.

W Klużu aresztowano 2-ch stu­dentów, Augustina Petrisor i Traia na Petru, którzy namawiali robot­ników tamtejszych do rzucenia petard na jedną z żydowskich fa­bryk w mieście.

Sąd wojskowy w Cluj skazał «a rok więzienia lekarza, Stefana

Ha frontach Hiszpanii

Komunikat głównej kwatery wojsk gen. Franco donosi: Na rozmaitych frontach nic nowego. W dniu wczorajszym bombardo­wana była przez lotników fabryka materiałów wojennych w Tarre- ga.

Buzdugana, za uprawianie propa­gandy na rzecz b. Żelaznej Gwar­dii i posiadanie ulotek tej organi­zacji.

Japończykom nie udało siezerwaC dróg łączących Chiny z ZSSR

„Times“ donosi z Pekinu, że u- siłowania Japończyków, zmierza­jące do opanowania pro^ńncji Szansi. napotkały na poważne tru­dności 10.000 chińskich wojsk regularnych posuwa się w kie­runku północnym i prowadzi woj-

nę podjazdową z przeważającymi siłami japońskimi. Rzecznik ja­pońskich władz wojskowych w Szanghaju oświadczył, że Chiń­czycy zgromadzili w północnej części prowincji Honan 250.000 ludzi.

Płonąca Palestynaw ostatnich miesiącach zabito 1.556 osób

„Exchange Telegraph“ donosi z Jerozolimy, że na północ od Hebro nu została stoczona krwawa bitwa pomiędzy powstańcami arabskimi a wojskami angielskimi w sile 4 pułków. Ze źródeł angielskich do-

ESS

P. Daladier walczył ze strajkiem, ale toleruje lokaut

Prowokacje&a^jg" przemysłuZwolnienie 600.000 robotników i zamkniecie wielu fabryk

Ze wszystkich niemal miast prze myślowych Francji donoszą, Iż sze reg fabryk, dotkniętych w środę strajkiem, zamknął prowizorycznie swe warsztaty, zwalniając perso­nel i zapowiadając angażowanie nowych robotników, co umożliwi usunięcie niektórych pracowników Liczne przedsiębiorstwa znacjonali zpwane postąpiły w ten sam spo- nicze, manufaktury, tytoniu i bro- nicze, manufaktury, tytotniu I bro­ni.

Według danych generalnej kon­federacji pracy, zwolnienia obejmą 500 tys. robotników przemysłu me talurgicznego, 100 tys. przemysłu włókienniczego oraz kilka garbar ni. Większość tych robotników bę­dzie, oczywiście, przyjęta z powro tern. W szeregu miejscowości za­rządzenia te wywołały ostrą agi­tację, która spowodowała strajki lokalne, m. in. w St Nazaire, Bour ges ł Tulonie. W kilku miastach

Obrona Angliijest już dostatecznie przygotowana

Minister wojny W. Brytanii Ho­rę Belisha oświadczył w czwartek, źe dla utrzymania na należytym poziomie armii terytorialnej ko­nieczny jest pobór 60 tys. ludzi rocznie. Minister dodał, źe w dniu 1 listopada efektywy armii teryto­rialnej wynosiły 194,077 ludzi, pod czas gdy ustalona została liczba 201,707. Od początku grudnia

efektywy zwiększone zostaną o 25 tys. ludzi. Ponadto od czasu o- statniego kryzysu uzupełniany jest materiał wojenny. Obecnie — za­kończył minister — rozporządza­my dostateczną liczbą ludzi, po­siadamy ekwipunek i jesteśmy zor ganizowani. Pozostaje nam tylko opracować plany szczegółowe i wprowadzić je w życie.

odbyły się wiece protestacyjne. W porozumieniu z generalną konfede racją pracy, kilka federacyj syndy kaustycznych, a m in. federacje

robotników przemysłu metalowego mów indywidualnych (na gorszych,i włókienniczego powzięły uchwa­ły, zalecającę robotnikom przeciw stawiać się podpisaniu nowych u-

iiiiiłiilmiiiiiiMiiiiiiiiiiiMimiiiiiriuiiiiiiiiiiimiiiiiiiiiiii

Odpowiedź na politykę p. Spaaka

Zerwanie stosunkówpomiędzy Hiszpanią i Belgią

Stosunki dyplomatyczne pomiędzy republikańskim Rządem hiszpańskim a Rządem belgijskim zostały w dniu wczorajszym zerwane. Rząd dr. Negrina w Bar­celonie odwołał swego ambasadora w Brukseli Ruy- iunesa. Przyczyną odwołania ambasadora Rządu barcelońskiego była decyzja Belgii nawiązania sto­sunków handlowych z rządem gen. Franco.

Po posiedzeniu rady ministrów premier Spaak o świadczył, że charge d'affaires i konsul Belgii w Bar­celonie zostaną natychmiast odwołani ze swych pla­cówek. (ATE.).

..w,

warunkach), gdyż obowiązywać po winna nadal umowa zbiorowa, a następnie żądające, by z chwilą o twarda fabryk wszyscy robotnicy byli przyjęli do pracy i by nie sto­sowano żadnych sankcyj. Wresz­cie uchwała wzywa robotników, a- by na wypadek oporu pracodaw­ców przeciwko tym zarządzeniom, zorganizowali się w celu osiągnię­cia odwołania sankcyj i zwohreń,

W licznych miastach francuskich wybuchły strajki na znak solidar­ności z robotnikami wydalonymi z pracy. W Boulogne sur Mer straj kują robotnicy portowi a w Ha wrze robotnicy przemysłu metalur gicznego. Do starć doszło również w Clermont Ferrand.

noszą, źe Arabowie stracili 7 zabi­tych i 4 jeńców.

Samoloty angielskie bombardo­wały w pobliżu Hebronu skupienia Arabów. Oddział wojsk angiel­skich, wspierany przez artylerię, przeprowadził w Haifie akcję o. czyszczającą. Żołnierze angielscy byli ostrzeliwani przez mieszkań­ców z dachów domów. Podczas strzelaniny cztery osoby miało stra cić życie a 17 odnieść obrażenia. Stan siedmiu z nich jest bardzo ciężki.

Jak podaje dziennik „Palestina Post“, w listopadzie r. b zabitych zostało w Palestynie ogółem 199 osób, w tym 174 Arabów, 13 Ży­dów, 11 Anglików I 1 neutralny. Rannych bv’o 131 osób, w tvm 50 Arabów, 39 żydów, 42 Anglików. W ciągu ostatnich 5 mieslęcv ogól na liczba zabUvch wvnosi 1556 o- sób, w tym 1261 Arabów, 232 Ży­dów, 53 Anglików 1 10 neutral­nych. W ostatnim nresiacu prze­szło 60 arabskich wsi 1 miast zre­widowanych zostało przez oddzhu ły wojskowe.

mEkwadoru

Prezydent Ekwadoru Borrero ustąpił, co poriignęło za sobą dy­misje wszystkich członków Rzę­du ekwadorskiego. Zgromadzenie narodowe przvjęło dymisję.

Przesilenie w Finlandii

Miliardowe pożyczkina zbrojenia angielskie

Oryginalne zdiecie z pogrzebu

W Finlandii wybuchło przesi­lenie rzędowe. Powodem kryzysu jest zniesienie przez sąd zakazu działalności faszystowskiego rn- ruchu w Finlandii Wyrok pod­kreśla że działalność tego ugru­powania nie jest sprzeczna z pra­wem, w związku z czym zakaz zo­stał uchylony, a dzienniki tego ugrupowania otrzymały pozwole­

nie na ponowne ukazywanie się.Wobec stanowiska, zajętego

przez Sąd. minister spraw we­wnętrznych Kokkonen podał się do dymisji. W kołach politycz­nych krążą pogłoski, że dymisja ministra spraw wewnętrznych po­ciągnie za sobą ustąpienie całego gabinetu. Sytuacja ogólna jest w wysokim stopniu naprężona.

Emigracja do AustraliiZwiązkowy Rząd australijski wy­

znaczył wysokość kwoty lmlgracyj- nej na najbliższe trzy lata na 15.000 ludzi rocznie.

Jednocześnie senat związkowy u- cbwalił ustawę o przymusowej reje. straćjl cudzoziemców. Rejestracji tej

podlegają wszyscy cudzoziemcy, któ rzy przebywają w Australii ponad 60 dni. Jedynie przedstawiciele dy­plomatyczni państw obcych oraz a- genci handlowi 1 członkowie Ich ro­dzin są zwolnieni od tego obowiązku.

Czytelnicy nasibędą mieli możność nabycia kieszonkowego kalendarza — informatora, który wyjdzie około 20 b. m. w ozdobnej oprawie i za­wierać będzie około 200 stron ciekawego tekstu. Wymiar kalendarza wynosić będzie 15 cm. x 10l/a cm.Kalendarz ukaże się nakładem naszzgo wydawnictwa

Kanclerz skarbu sir John Si. m<>n, przemawiając w sprawie fi­nansowania programu dozbroje­nia, wyraził przewidywanie, że zajdzie konieczność nowej pożycz ki na zbrojenia. Ustawa o pożycz ce zbrojeniowej z roku 1936 upo­ważniała rząd do zaciągnięcia pożyczki wewnętrznej do wysoko ści ogółem 400 miln. funtów szter lingów-(10 miliardów 400 milio­nów zł.), aż do końca obepnego

po»na

roku fiskalnego. Z ustawy tej życzonych zostało przez Rząd rynku wewnętrznym na cele zbro jeń 180 miln. funtów szterl. pozo­staje więc jeszcze nie wy korzy sta nych 220 miln. funt. jednak—zda­niem kanclerza skarbu — po wy­czerpaniu tych 220 miln. funt. ko­niecznym się okaże zaciągnięcie, dalszych pożyczek wewnętrznych i wtedy wystąpi on do parlamen­tu o nowe upoważnienie.

Krewni zabójcy v. Rathaprzed sądem

Krewni Grynszpana zabójcy v. Ratha, zamieszkali w Paryżu, sta­nęli przed sądem za ukrywanie Grynszpana. Zostali oni skaza,ii na grzywny.

Po strajku we FrancjiWe czwartek w ciąga popohid-1 konferencji była kwestia rozmia-

tria premier Daiadier odbył dłuższą rów ł form sankcyj. Jakie mają konferencję na temat likwidacji na być zastosowane do tych pracow- stepstw strajku, z ministrami spraw ników państwowych, którzy,

sprawiedliwości, j wbrew zarządzeniom militaryzacyjwewnętrznych, kolei i poczty. Przedmiotem tej

Pirow w BelgiiW cewartck przybył do Bruk­

seli minister obrony narodowej Unii Południowo • Afrykańskiej Oswald Pirow. Minister przyje­chał do Brukseli z Rzymu, catrzy. orając eię po drodze w Kolonii. Min. Pirow odbył dłuższą naradę 8 prem. Spaak’em oraz ministrem komunikacji Marokiem i mini­strem kolonii Yleechauerem.

nym rządu, powstrzymali się od pracy. W kolach politycznych dość szerokich, bo obejmujących poza sferami radykalnymi, również i centrum, istnieje wyraźna tenden­cja, a nawet kierowane są apele pod adresem rządu do zastosowa­nia obecnie polityki łagodności i do ograniczenia nieuniknionych sankcyj do jaknajszczuplejszych rozmiarów, ażeby rozgrywki śro­dowe nie pozostawiły na zbyt dłu­go śladów, w postaci nastrojów, zaogniających przeciwieństwa po-

1 lityczne i społeczne i wywołujących

Mobilizacja w Niemczech?Premier Chamberlain w odpowie dzi na interpelację oświadczył, że

rząd angielski nie ma żadnej wiadomości o rzekomej mobilizacji trzech korpusów niemieckich na południowo - wschodnich grani­cach Niemiec. (ATU).

Rumuński kurs prawicowyW kołach politycznych Bukare

sztu przewidują, że rząd rumuń. ski wprowadzi obecnie do swej polityki kurs silnie prawicowy.

Spodziewane są zarządzenia w kierunku unarodowienia życia spo łecznego i gospodarczego. Być może też, iż zostaną podjęte nie­które reformy Gogi, zarzucone po jego ustąpieniu z rządu. Odnosiły by się one zwłaszcza do sprawy żydowskiej, którą rząd rumuński będzie się starał rozwiązać żarów Sio wewnątrz kraju, jak i na tere- łiie międzynarodowym współprac«

jąc w zorganizowaniu emigracji Żydów. Mówi się nawet, że w nie zbyt odległej przyszłości nastąpi­łaby rekonstrukcja rządu w celu nadania mu bardziej nacjonalisty­cznego charakteru. Ten nowy kurs dyktowany jest przede wszy stkim sytuacją wewnętrzną.

Likwidowanie „Żelaznej Gwar­dii“, a następnie przygotowanie wyborów do nowego parlamentu wymaga uwzględnienia nastrojów mas 1 polityki zdecydowanej na­rodowej. (ATE).

Składajcie, ofciarif na fiunduóz utyk or czy PPS i kLaóou/ifck Zutiązkóut Zautodoutifck.

Pogrzeb mjr. Stefana RagoW czwartek odbył się w Warszawie na koszt Państwa uroczy­

sty pogrzeb ś. p. majora Stefana Rago, poległego na polu chwały W dniu 27 listopada na przełęczy Zdziarskiej.

W obrządkach wziął udział p. Marszałek śmigły . Rydz.

zbyt głębokie rozgoryczenie. Do tego rodzaju apelów przyłącza się organ francuskiej partii ludowej Doriota, dziennik „Liberte*4, który apeluje do premiera, by starał się jaknajlagodniej załatwić likwidację strąku.

Oświadczenie premiera LitwyPremier litewski ks. Mirona#

odpowiadał w czwartek na inter­pelacje.

Podczas swej odpowiedzi pre­mier naszkicował ostatnie posunię cia polityki litewskiej.

„Pr. nawiązaniu stosunków z

Polska — oświadczył premier — podejmujemy kroki, wynikające z nawiązania ivch stosunków. Za­warliśmy już kilka umów, obce nie toczą się rokowania o zawar­cie układu handlowego. Rozwija- iac normalne stosunki należało

Partyzanckie oddziały chińskie na drogach

Nankin-Szanghaj-HankouZaciekłe walki w rejonie Kantonu

Komunikat chiński donosi, że ożywione walki wznowiły się na szerokim odcinku frontu na wschód od jeziora Tungting i ko­lei Hankou — Kanton. W tym re­jonie Japończycy rozpoczęli ofen zywę na pozycje chińskie, poło­żone w 11-tu kim. na południem. Yochou. Rozgorzały również wal­ki na północnym brzegu rzeki Sint slang. W® wschodniej części pro­wincji Hupei Chińczycy zdobyli m. Lotian o 100 kim. na północ od Hankou.

W północnych Chinach trwają walki na wschód od Fupinga, w prow. Hupei. Obecnie Japończy­cy, którzy stracili przeszło 120 zabitych i rannych, rozpoczęli od­wrót na wschód ku siłom głów­nym.

Prasa chińska zamieszcza da­ne, z których wynika, że walka partyzancka na tyłach japońskich coraz bardziej przybiera na sile. Nawet w bezpośredniej bliskości wielkich centrów roi się od mniej szych i większych oddziałów par» tyzanckich. Na szosi® Nankin Hankou partyzanci otoczyli od­dział japoński, liczący ponad 100 żołnierzyli i wybili go do nogi* Na linii kolejowej Nankin — Szang­haj wysadzono w powietrze lub spalono większość mostów kole­

jowych. W prow. Anhwei party­zanci zajęli duże miasto Luan; w rejonie Wuhu miasto Tsiuanczew. Pod Tunchou w pobliżu Szang­haju, partyzanci rozgromili od­dział japoński, a resztki oddziału, mianowicie 16 żołnierzy z ofice-

rem wzięli do niewoli. Partyzanci stawiają nierzadko zaciekły opór japońskim oddziałom regularnym

i tak np. m. Haimyn u ujścia Jangtse cztery razy przechodziło z rąk do rąk, zanim zostało opa­nowane przez Japończyków.

Deklaracja ks. KonoyePremier ks. Konoye oświadczył,

iż konflikt chińsko - japoński bę­dzie uważany za ukończony z chwi lą podjęcia prac rekonstrukcyj­nych, na podstawie porozumienia ponrędzy Japonią, Mandżukuo i Chinami. Obecnego konfliktu me można zlikwidować jedynie za po­mocą siły zbrojnej tak, jak w cza­sie wojny chińsko - japońskiej w r. 1894-95, lub wojny rosyjsko- japońskiej w r. 1904. Obecny kon­flikt będzie uznany za zlikwido­wany z chwilą ukończenia działań wojennych oraz przywrócenia po­rządku i spokoju. Może to nastąpić względnie szybko, o He rząd Kuo- mintangu zechce się rozwiązać i u- czestniczyć w tworzeniu nowego ustroju Chin. Premier Konoye są­dzi wszakże, iż komuniści uniemo­żliwią marsz Czang-Kai.Szekowi powzięcie tego rodzaju decyzji.

sankcję cesarza co do ustalenia daty zlikwidowania incydentu chiń skiego, która zostanie określona % miarę postępu prac rekonstrukcyj­nych w Chinach.

Bsoaer

śmiało spojrzeć na dawną naszą praktykę życiowąc. Z tego zwła­szcza punktu widzenia, o ile od­powiada ona nowej sytuacji w sto sankach sąsiedzkich. Rząd zdecy­dował się na śmiałą rewizję na sta. vfienia. które wytworzyło się od wielu lat z naszym sąsiadem polu dniowym i na usuwanie przyczyn nie odpowiadających normalne­mu rozwojowi stosunków. Mam na, dzieję, że zawarty niedawno układ prasowy przyczyni się również do polepszenia stosunków. Zdecydo­waliśmy się również na więcej. Związek Wyzwolenia Wilna .po­siadający tysiące oddziałów w Li­twie zaprzestał działać z powodu Twiz ji stosu nkc w z sąsiadem. Według wiadomości Pol. Agen­cji Telegraficznej, z ostatnich dni, wydaje się, że również Polacy ła­godzą położenie litwinów na wi­leńszczyźnie.

Stosunki nasze z Niemcami — mówił dalej premier — były zaw­sze dobre. Nieporozumienia, któ­re powstały między Rządem li­tewskim a władzami autonomicz­nymi kraju kłajpedzkiego, nieko­rzystnie wpływały na stosunki Li­twy z Rzeszą. Rząd litewski stara się polepszyć te stosunki. Celem polepszenia atmosfery. Rząd zde­cydował się na zniesienie stanu wo jennego przed wyborami do sej­miku kłajped-zkiego*4.

Mobilizacja półtora milionaslMtieiilśw

Dzienniki chmskie donoszą, że g:vw«e dowództwo chińskie przy­stąpiło do uformowania armii stu­dentów w sile 1.500.000 żołnierzy. Odnośne rozporządzenia wykonaw cze zostały już, jak twierdzą dzień nikł, rozesłane do wszystkich uni­wersytetów i szkół średnich w Chi­nach. Jako główną kwaterę przy­szłej armii studentów, wymieniają miejscowość Archengtu w prowin-

Książę Konoye obiecał, iż uzyska | cji Seczuan- Marszałek Czang-Kai-

Akcja Eństw nordyckichw sprawie emigracji żydów

Podjęta w Helsinkach przez koła neosyjonistyczne akcja, zmierzająca do pozyskania czynnego poparcia państw nordyckich w dziele maso­wej emigracji żydów do Palestyny, rozszerza się. Czołowe dzienniki fiń side i skandynawskie po zamieszczę niu apelu organizacji neosyjonisty- cznej wystąpiły obecnie z obszerny­mi artykułami wstępnymi, w któ-

hu miro ii* ŚliniliZastępca ministra wojny St. Zje­

dnoczonych, Louis Johnson, wy­głosił znamienne przemówienie, za wicrające stwierdzenie przystąpie­nia Stanów Zjednoczonych do sku iecznej mobilizacji wszystkich sił kraju na wypadek ewentualnej wojny.

W szczególności Johnson obja­śnił zarządzenia w dziedzinie mo­bilizacji przemysłu już wydane o- raz dalsze projekty w tej sprawie. Z przemówienia Johnsona wynika, te 10.000 przedsiębiorstw prze­mysłowych w St. Zjedn. zdołało już dostosować swą produkcję do wymogów zbrojeniowych,’ rozwa­żanych na wypadek wszelkich mo­gących powstać konfliktów zbroj­nych. Rząd rozważa poza tym uru­chomienie specjalnych funduszów, które będą zużytkowane na „do­stawy wychowawcze“. Przecho-

Złóż ofiarę na Pomoc ZimowaPodaj bratnią dłoń bezrobotnemu.

dząc do omówienia wielostronno­ści produkcji materiałów wojen­nych, Johnson zaznaczył, że w tym kierunku ma się do czynienia ogó­łem z 7.300 rozmaitymi procesami produkcyjnymi. 99,25% zapotrze­bowania St. Zjedn. w dziedzinie materiałów wojennych — oświad­czył Johnson — może być w bar­dzo krótkim czasie wyprodukowa­nych przez przemysł amerykański. Ministerium wojny St. Zjedn. po­stawiło sobie za konkretny cel:

1) standaryzację wszystkich pod­stawowych materiałów wojennych,2) powiększenie pojemności pro­dukcyjnej we wszystkich dziedzi­nach, związanych z wytwarzaniem materiałów wojennych, 3) przygo­towanie przeznaczonych dla pro­dukcji materiałów wojennych za­kładów przemysłowych na wzmo­żoną produkcję w okresie grożącej wojny w drodze przydziału t zw. „dostaw wychowawczych“

Rząd Czesko-SłowatkiRząd Czesko « Słowacki, które-1 — Włodzimierz Szadek, min. o-

go lista zatwierdzona została oeta-' pieki społecznej — Władysławlecznic w czwartek w późnych go­dzinach wieczornych, utworzony został w następującym składzie:

Rząd Centralny: premier poseł Rudolf Bcran. min. spraw zagra­nicznych Chvalkovsky, min. obro­ny narodowej — b. premier gen. Jan Syrovy, min. skarbu — Kai- fus, min. spraw wewn. — Otokar Fischer min. komunikacji — gen. Eliasz, min. rolnictwa — Faeira- bend. min. sprawiedliwości — prof. Jarosław Kreiczi, min, oś­wiat: — prof. Jan Kapras, min. robót publicznych — Dominik Cziper, min. przemysłu i handlu

Klumpar. Ponadto w skład Rządu Centralnego jako ministrowie bez *cki weszli — poseł Karol Sidor, oraz Jerzy Harelka.

Rząd Słowacki: premier min. ♦praw wewnętrznych, min. opieki społecznej i zdrowie — msgr. Jó­zef Tiseo. min. oświaty — Czer­nek, min. komunikacji i robót pu­blicznych — Durcz*ń=ki, min. go­spodarki — Teplański, min. spra­wiedliwości — dr. Miłosz Yancza.

Członkami Rządu Karpatorus- kiego mianowani zostali: ksiądz Wołoszyn oraz poseł Julian Re- vay.

rych problem emigracji żydów okre ślany jest jako jedno z najdonloślej szych zagadnień dzisiejszej Europy, wymagające rzeczowego i szybkie­go rozwiązania. Dzienniki apelują do Wielkich Demokracyj Zachodu, aby po przez otwarcie wrót Palcaty ny dla milionowych rzesz żydow­skich, położyły kres obecnemu sta­nowi naprężenia. W Helsinkach od­było się wielkie zgromadzenie ludo­we, zwołane przez fińską partię ro­botniczą przy udziale stronnictwa mieszczańskiego. Powzięto rezolu­cję w duchu apelu neosyjonlstów. po czym wystosowano listy do prez. Roosevelta i do rządu brytyjskiego z prośbą o umożliwienie masowej emigracji Żydów do Palestyny.

Szereg wybitnych szwedzkich oso- bistoścl politycznych wystosowało z własnej inicjatywy apel do premie­ra Chamberlaina, w którym wyra­

żone jest przekonanie, że Jedynie utworzenie państwa żydowskiego w historycznych granicach Palestyny, mogących pomieścić wiele milionów żydów przyniesie ostateczne rozwią zanle problemu żydowskiego (PAT).

Szek ma osobiście otrzymać tytuł głównodowodzącego tworzącej się armii studentów podczas gdy o- becny minister oświaty oraz kiero­wnik przygotowania wojskowego obejmą niższe dowództwa tej ar mii.

ii Hiw Berlinie

W urzędowych kołach niemiec­kich oświadczają, że w sobotę przybędzie do Berlina minsstef Chvalkovsky.

Meteornad Szwajcaria

W ostatnich dniach ukazały nad Szwajcarią dwukrotnie dwa meteory. Prasa szwajcarska za­mieszcza dokładne sprawozdania e tym niecodzienym zjawisku.

drutówOpowieściTĘSKNI DO FASZYSTÓW.

W odpowiedzi na Interpelację co do celów swej wizyty w Rzymie, pre mier Chamberlain oświadczył w Iz­bie Gmin: „Przyjąłem z zadowole­niem tę okazję podtrzymania kon­taktu osobistego, który nawiązałem z Mussolłniem w Monachium“. W odpowiedzi na dalsze pytania pre­mier oświadczył, że Inicjatywa w j zginęło na miejscu.

telegraficznych |sprawie wizyty wyszła od Rządu włoskiego 1 że data wyjazdu ule ze­stala jeszcze ustalona.

ZDERZENIE SAMOCHODU Z pociągiem.

W miejscowości Bielefeld nastąpi­ło zderzenie samochodu z manewru­jącym na dworcu pociągiem towaro wym. 5 osób, jadących samochodem.

Opowieści en telegraficznychAMNESTIA DLA SCHUSCHNIGG A.

Niemieckie władze sądowe posta­nowiły odstąpić od zamiaru pocią­gnięcia b. kanclerza Austrii Schusch nigga do odpowiedzialności sądo­wej. Prawdopodobnie Schuschnigg będzie zwolniony z aresztu na zasa­dzie amnestii z okazji Świąt Bożego Narodzenia.

WYROKI ŚMIERCI W NIEM­CZECH.

W czwartek wykonano wyrok śmierci na osobie 19-letniego Reifa i 18-letniego Homa, którzy zostali skazani w ub. wtorek przez sąd w Mannheim za napad na samochód, dokonany w dniu 13 listopada na autostradzie pod Heidelbergiem, pod czas którego ciężko zranili kierow­cę.

BOMBA W ZAGRZEBIU.W środę wieczorem w Zagrzebiu czu

wybuchła bomba. Wybuch nie pocią wej.gnął za sobą żadnych ofiar ludz kich. Wybuch stanowił przypuszcza! nie demonstrację ze strony czynni, ków opozycyjnych.

POŻARY W CZERNIOWCACH.Havas donosi z Czemiowiec, iż

wybuchło tam 10 pożarów w syna­gogach oraz w fabrykach i sklepach należących dc żydów. Aresztowano dwuch podpalaczy, którzy okazali

się członkami b. „żelaznej Gwardii“, narodowości ukraińskiej.KRÓL KAROL U MUSSOLINIEGO.

„Evening Standard* donosi, że król Karol rumuński „w najbliższej przyszłości" złoży wizytę królowi Włoch 1 cesarzowi Etiopii. Przy tej sposobności, król Karol odbędzie konferencję z premierem Mussoli- nim.

PO ZAMACHU W CLUJ.Władze bezpieczeństwa aresztowa

ły jednego z zamachowców na rek­tora uniwersytetu w Cluj, nazwi­skiem Krańcu. Jest to student uni­wersytetu. Jak ustaliły władze, dal­si dwaj jego wspólnicy są również studentami t aresztowanie ich na­stąpi wkrótce.

TERRORYŚCI IRLANDZCY.Terroryści irlandzcy zaatakowali

szereg strażnic celnych na pograni- Irlandii Północnej ł Południo- Na skutek wybuchu podłożo-

. nych min lądowych większa część tych strażnic została zburzona.

FORD NIE SPRZYJA HITLEROWCOM.

Znany fabrykant samochodów Henryk Ford ogłosił formalne za-

kiego nie oznacza, jak to sądzą nie­którzy, że żywię jakiekolwiek sym­patie dla ruchu hitlerowskiego. Wie rzę, że w chwili obecnej Stany Zje­dnoczone muszą odegrać swoją tra­dycyjną rolę bezpiecznej przystani dla prześladowanych.KATASTROFA AUTOBUSOWA.

W okolicy miejscowości Midvale (Stan Utah) autobus wiozący dzie­ci szkolne wpadł w czasie zadymki śnieżnej na pociąg osoby. 25 dzieci zostało zabitych na miejscu, a 12 walczy ze śmiercią.

NOWY REKORD LOTU.Prasa berlińska zamieszcza wia­

domość o nowym wyczynie samolo­tu niemieckiego „Messerschmidt“. Pilot Bleich przeleciał z pasażerem trasę z Berlina do Tiko w Kameru­nie, wynoszącą około 13 tys. km. w 49 godzin, przelatując przy tym nad nieprzebytą jeszcze puszczą w Kon­go belgijskim na długości 1100 km.

ZAPORY BALONOWE.Niemieckie władze wojskowe pro­

wadzą obecnie doświadczenia z za­porami balonowymi, jako ochroną przed atakami lotniczymi na wypa­dek wojny. Pierwszy eksperyment

przeczenie pogłosek prasowych, mó- będzie przeprowadzony dla ochrony wiących o jego rzekomych sympa- zakładów chemicznych „Leuna“, na tłach pro-hitlerowsikch. Fakt, źe leżących do trustu JL G. Farbe» przyjąłem order od narodu nienueo Industrie“,

Str. 3

Otwarcie sesji budżetowej SejmuMowa powitalna p. premiera i mowa programowa p. wicepremiera

Na początku piątkowego posie­dzenia Sejmu marszałek Makow­ski odczytał zarządzenie p. Prezy­denta o zamknięciu sesji nadzwy­czajnej i o otwarciu sesji zwyczaj­nej Sejmu.

Następnie marszałek zawiadomił Izbę, iż otrzymał od min. Skarbu zamknięcie rachunków państwo­wych za okres budżetowy 1936-7. Będzie ono wniesione na porządek dzienny po otrzymaniu od prezesa N. !. K. uwag i wniosku w spra­wie absolutorium dla Rządu z go­spodarki finansowej.

Pierwsze czvtan’e budżetu na rok 1939-40Przystąpiono do pierwszego czy

tania budżetu na rok 1939-40.Głos zabrał p. premier gen. Sła­

woj - Składkowski.„Wysoka Izbo. Witam w imieniu

Rządu Rzeczypospolitej Was, Pa­nowie Posłowie, moi Koledzy, ze­brani w dn?u otwarcia sesjj parla­mentarnej, a więc okresu ciężkiej, odpowiedzialnej I wytężonej pra­cy dla Państwa.

Do pracy tej powołały Was, Ko­ledzy, najszersze masy ludności, ja kie dotychczas brały udział w wy­borach w Polsce Odrodzonej! Na

17 milionów uprawnionych do gło-1 sowania obywatel! Rzeczypospoli­tej, przeszło II mil-onów oddało w Wasze ręce zaufanie całkowite. Są to ilości dotychczas w Polsce nie notowane.

Powitanie moje trie może być gołosłowne. W imieniu Rządu o- fłaruję Wysokiej Izbie lojalną, ucz­ciwą i szczerą współpracę, odpo­wiadającą wysokości Jej zadań — (Oklaski).

W ciągu tej sesji parlamentarnej Rząd w czasie debaty budżetowej i przy omawianiu ustaw przedsta­wi Wysok’ej Izbie całokształt swo­ich prac. Napewno niejednokrotnie przy ocenie tych prac wypadnie Wysokiej Izb’e i Rządowi z tru­dem doszukiwać się wspólnych dróg myślenia.

Wierzę głęboko, że drogą głów­ną, drogą linii wytycznej, gdzie zawsze zejdą się nasze myśli, bę­dzie droga testamentu Piłsudskie­go. Jest to wytyczna, niezawodna droga, na które! Pohka, w myśl wskazań Prezydenta Rzeczyoosoo- litef 1 Marsza’ka śmigło Rydza, znajdzie miejsce, wodne Jel w dzłe Jach narodów". (Huczne oklaski).

VNastępnie g*os zabrał Minister

Skarbu p. Kwiatkowski.

mi cyrkulacja ładzi, kredytów i towa­rów.

Konieczno&cią dziejową jest »niesie­nie wwelkich prohibicji — dla prodidt- tów rolniczych i przemysłowych, bez n- krytyeb kłamał ograniczających.

Koniecznością dziejową je* zmobili­zowanie I przerzucenie potężnych sosu, zużywanych dziś na walkę dumpingo­wą, na cele rozwoju koosumcji.

Koniecznością dziejową jest malarko, warne w polityce celnej i podatkowej.

Koniecznością dziejową jest przywra cenie stabilizacji walut.

szeregu krajów w okresie od po­łowy 1937 do końca r. b. Polska, co stwierdza Komitet Ekonomiczny Ligi Narodów, przeszła przez ten okres nie tylko obronną ręką, tęcz w okresie ostatnich półtora roku wykazuje szybki wzrost produkcji. Nie zamyka jednak p. wicepremier oczu na to, że nasz organizm go­spodarczy wykazuje i dziś jeszcze braki strukturalne, braki o charak terze materialnym i organizacyj­nym. Sytuacja mMionów ludzi po-j

Konieczności, jziejow, Je« -moi«. Z°$taw,!a i«0“8 W,Cle d°wienie »płaty długów międzynarodo­wych — towarami i pracą.

W atmosferze stabilizacji politycznej realizacja tych wskazań mogłaby pchnąć rozwój wielo krajów na zopehue nowe, wielkie tory. Ale w ciąga 20 lat po woj­nie nie został zrealizowany praktycz­nie ani jeden z tych postulatów.

AUTARKIA.Z kolei p. wicepremier stwier­

dza, że autark!a, czyli dążenie do samowystarczalności nie jest bynaj mniej metodą państw totalistycz-nych i że każde państwo bez wzgłę

LICZB.życzenia.

WYMOWAP. wicepremier dalej powiada,

że lata ostatnie nie zostały zmar­nowane i przytacza szereg liczb.

„Na podstawie biuletynu staty­stycznego Ligi Narodów stwier­dzamy więc, że zestawiając ogólny wskaźnik produkcji przemysłowej zo I półrocze 1938 r. z analogicz­nym wskaźnikiem za I półrocze 1935 r. notujemy przyrost w Italii 6 8%, w Anglii 13,3%, w Finlan­dii 22,7%, w Japonii 23,5%, w

du na swą strukturę społeczną róż nymi drogami zmierza do unieza­leżnienia się od innych krajów.

ROK WAŻKICH WYDARZEŃ.Rok 1938, bilansowany kiedyś z

dalszej już perspektywy historycz­nej, nie utraci — jak sądzę — te­go szczególnego waloru, mocą któ rego — my współcześni — ocenia­my go jako rok ważkich i niezwy­kłych dla Polski wydarzeń. Już Sama zbieżność daty z pierwszym dwudziestoleciem odbudowania niepodległego i w upartym trudzie jednoczonego Państwa nakłania do podsumowania najważniej­szych osiągnięć i najistotniejszych postulatów narodowych i państwo wych. Z punktu widzenia ściśle gospodarczego jest to rok, w któ­rym po raz pierwszy, zarysowały się przed nami w nieco konkret­niejszej formie ciężkie skutki o- statniego 7-łetniego kryzysu, w którym — działając na podstawie nowych zasad i nowego programu — zamykamy wcześniej od zapo­wiedzi pierwszy cykl planowanych robót publicznych i inwestycyj, związanych z pierwszą prelimino­waną sumę 1,800 milionów złotych I następnie z ustawą o dotacjach na Fundusz Obrony Narodowej.

SILNE AKORDY.Rozpatrując bilans zamknięcia

pierwszego dwudziestolecia od od­zyskania Niepodległości, p. wice­premier podnosi sprawę powrotu Śląska Zaolziańskiego do Polski 1 oświadcza:

Fakt włączenia w orbitę naszego gospodarstwa tak wysoce uprze­mysłowionego okręgu Śląska Zaol ziańskiego nie może pozostać bez wpływu ani na nasz program eko­nomiczny i inwestycyjny, ani też m ewolucję struktury gospodar­stwa polskiego, Nie bez znacze­nia gospodarczego, szczególnie dla ziem północno wschodnich jest doniosły fakt polityczny, fakt osią gn'ecia w r. 1938 normalizacji sto sunków z państwem i narodem li­tewskim, z którym dzieliliśmy w ciągu wieków tyle świetnych i bo­haterskich momentów historycz­nych.

Podobnie i w źvciu wewnętrzne, politycznym r. 1938 posiada wy­raźną i trwałą treść. Odnowienie Izb Ustawodawczych ujawniło wca le znamienne i pozytywne przesu­nięcie sił politycznych w kraju, a szereg ważkich dekretów Prezy-

den ta Rzplitej nie pozostanie bez głębszych śladów w formującej się rzeczywistości polskiej.

Tak więc silnymi akordami za. mykamy pierwsze dwudziestolecie życia państwowego, dwudziestole­cie pracy i decyzji na własny ra- chunek społeczeństwa polskiego, zbierając — jakże cenne — ze­wnętrzne - polityczne owoce tych dążeń i tych zasad politycznych, których wyrazicielem i wodzem w ubiegłym okresie był Marszalek Józef Piłsudski.

NIE TA SAMA POLSKA.P. wicepremier zestawia stan

materialny i psychiczny Polski w latach 1918/19 re etanem obec­nym i, stwierdzając wielki postęp we wszystkich dziedzinach, po­wiada, że najgroźniejszym w o- wy oh latach objawem były spu­stoszenia w psychice powojennej. Dziś Polska nie jest ta eama.

Ginie stopniowe, ale systematycznie gatunek *anarchizewanyeh, hiper-indy* włdualnych, ludzi • psychicznym kom­pleksie niższości, gatunek satelitów ob­cych sił, adoratorów obcych wartości I obcych Idei, szukający wciął obcych wzorów, by skopiować reguły postępo­wania dla siebie i dla Polski, a przy­rasta gatunek ludzi zorganizowanych psychicznie 1 samodzielnych w pracy 1 w myśleniu, przeżywający w sobie ewy. cięetwo wysiłku I oefagnięeła polskie­go, gatunek uzdolniony do współpracy z każdą pozytywną i twórczą siłą. ale urazem Świadomy, ie eała odpowie­dzialność za przyszłe losy Polski spo­czywa tylko na naszych haikach, na na­szym wysiłku I zdolności de ofiar.

P. wicepremier powiada:„Można dziś przytoczyć długi in­

deks zarządzeń nie tylko w Niem­czech 1 w Italii, które bez wszelkie- go maskowania, rozbudowały cały systemat tej polityki, ale również

1 zarządzenia Stanów Zjednoczonych, Anglii, Francji, które osiągnęły wie! kie rezultaty w tej dziedzinie.

Jest rzeczą znamienną, iż te czte­ry kraje monopolistyczne w zakresie najważniejszych surowców, t j. W. Brytania, St Zjednoczone, Francja 1 Sowiety, rozporządzające 84 proc. prod, złota, 90 proc. prod, platyny, 93 proc. w produkcji niklu i manga­nu, 82 proc. w prod, żelaza, 78 proc. w prod, bawełny. 73 proc. w prod, węgla, 67 proc. w prod, ropy nafto­wej, 68 proc. w prod, wełny, 70 proc. w prod, fosforytów. 65 proc. w prod, ołowiu, cynku i gumy i Ł p„ czynią największe wysiłki dla usunięcia wszelkiej zależności od obcych kra­jów w zakresie wytwarzania i tej zasadzie podporządkowują swoją po Iłtykę gospodarczą“.

KONIECZNOŚCI DZIEJOWE.Dalej mówca omawia różnice

zachodzące w strukturze gospo­darczej, ludnościowej i społecz­nej poszczególnych krajów i do­chodzi od następujących wn;o- oków:

Koniecznością dziejową jest możność wyrównywania gęstości zaludnienia w świecie : zracjonalizowania emigracji apunktu widzenia narodowego, przez #. twarde krajów zamorskich dla celów e-sieifleńczych.

Koniecznością dziejową etaje zlę po- stula* równego dostępu wazystkirh na­rodów cywilizowanych de źródeł murów- tów egzotycznych.

Koniecznością dziejową jest rwobed-

SPADEK WYTWÓRCZOŚCI.P. wicepremier omawia następ­

nie załamanie się wytwórczości w

Niemczech 35,5%, w Estonii 37.1 %, w Polsce 42,2%, a np. w Belgii i w St. Zjednoczonych dość poważ­ny spadek. Oznacza to, że dźwi. galiśmy się z bardzo głębokiego upadku, ale relatywnie dźwigaliś­my się bardzo szybko. Rozwój ten nie odbywał się równomiernie. Najsilniejszy skok został dokona, ny w pierwszej połowie r. 1937. Od tej chwili osiągając wciąż no­we zwyżki — posuwamy się w gó­rę coraz wolniej. Tak np. w I kwart. 1937 r. w stos. do I kwart. 1936 r. wzrosła produkcja węgla kamiennego o 23,4% , koksu o 25,4%, rud żelaznych o 42,7%, surówki żelaznej o 55.6%, stali o 51,9% $ t. d. Zestawiając zaś o- kres od stycznia do końca wrze­śnia b. r. z identycznym okresem r. ub. notujemy (Mszy wzrost pro dukcjf węgła o 5,7%, koksu o 12,4%, gazu ziemnego o 10%, soli potasowych o 17,2%, rud żelaz­nych o 14,7%, surówki żelaznej o 27.9%, statt o 5,7%, benzyny o 11,7%, cementu o 29,1%, przędz!. vva sztucznego o 21,2%, saletry wapniowej o 47% *.

niżył cały szereg opłat I podat­ków, które p. wicepremier kolejno wylicza. Odniosło to swój skutek. Rentowność podniosła się, a co wa żnieisza. nie skupiła się w wielkich jednostkach gospodarczych, lecz przejawiła się umiarkowanie 1 pow szechnie .

P. wicepremier przytacza nastę pujące cyfry:

„Między r. 1936 i 1938 nie wymie­rzony lecz z emany dobrowolnie do­chód do opodatkowania w urzędach typowo miejskich wzrósł o 38,1 pro­cent, z 500.5 milion, zł. na 691 mi­lion zł.; w urzędach skarbowych po wiatowych suma zaznanych docho­dów wzrosła w tym samym okresie czasu z 283.8 milion, zł. na 386.4 mi­lion. zł t. j. o 36.1 proc. Ale najwięk szy przewrót dokonał się w małych miastach Okręgu Centralnego. Na przestrzeni dwu lat suma zadeklaro wanego dochodu do opodatkowania wzrosła w Mielcu o 62 proc., w Tar­nowie o 74 proc., w Sandomierzu o 11.7 proc., w Rzeszowie o 162 proc., w Gorlicach o 164 proc., w Nlsku o 189 proc., w Tarnobrzegu o 196 pro­cent.

Wreszcie można zaznaczyć, Iż rów nie poważne rezultaty zanotowały oddziały bilansowe Izb Skarbowych W ciągu jednego roku L j. 1937 — 1938 suma zgłoszonych zysków przed sięblorstw wzrosła ze 165.2 milion, zł. na 231 milion., L j. prawie o 40proc.

RYNEK PRACY.

RENTOWNOŚĆ PRODUKCJIW dążeniu do stworzenia takich

warunków, w których produkcja okazałaby się rentowną, Rząd ob

Z kolei przeszedł p. wicepremier do omówienia rynku pracy.

„Z polecenia Szefa Rządu ter­min uruchomienia robót publicz­nych został w r. b. znacznie przy* spieszony. 10 marca podjęto 92 ro boty publiczne. 1 kwietnia praco­wano już przy 263 robotach; 15 czerwca ilość prowadzonych od­dzielnie robót dochodziła do 400. Do połowy września stan zatrud­nienia na robotach publicznych wzrastał systematycznie ł silniej niż w fatach ubiegłych. Gdy w ro­ku 1936 stan maksymalny zatrud­nienia w tym dziale wynosił 164 tysiące osób. to w r. b. przekro­czył znacznie ćwierć miliona lu­dzi.

.. Z listy zarejestrowanych bez­robotnych zatrudniono w sezonie pracy r. b. prawie 350 tysięcy o- cób. Ilość zakładów pracy obję-

Dwadzieścia lat pracyVI Zjazd Pracowników Komunalnych i Instytucyj Użyteczności Publicznej

Dzisiaj rozpoczyna się w War J mnie trafem, po trzech tygod-

Nowy poseł Chin w PolsceW dniu 10 grudnia b. r. przyby­

wa do Warszawy nowomianowa- ny poseł Chin, dr. Wang-King-Ky. Dotychczasowym posłem Chin w Warszawie był p. Wei.

Nowy poseł Chin, dr. Wang- King-Ky urodził się w 1885 r. w mieście Fu-Czou, prowincji Fu­kien Po ukończeniu studiów, wstą pił do służby dyplomatycznej chiń­

skiej. Jest on doktorem uniwersyte­tu Louvain w Belgii, a poza tym studiował na uniwersytecie oxfordz kim. Dr. Wang-King-Ky piastował

| dotychczas stanowisko posła peł­nomocnego Chin w Belgii, rektora Uniwersytetu Pracy w Szanghaju

! i posła pełnomocnego Chin w kra- , jach skandynawskich.

sza wieVI Zjazd ogólno-krajowy

Związku Zawodowego Pracowni ków Komunalnych i Instytucyj Użyteczności Publicznej. Jest to Zjazd jubileuszowy zarazem, bo Związek obchodzi dwudziestole“ de dziatalnośd organizacyjnej, w jej obecnej formie. Ale i na wiele lat przedtym pracownicy komunalni, pracownicy instytu­cyj użyteczności publicznej stali w szeregach ruchu. Mają dużą tradycję walk; bywały walki zwycięskie i bywały walki prze­grane. Z tych walk wyrosła i u- trwaliła sama siebie — Or gani" zada.

Przypomnę jeden epizod: strajk tramwajarzy warszaw‘

skichw maju r. 1916.

Ten strajk miał swoją wymo­wę specjalną. Został proklamo­wany w mteśde okupowanym, po dziewięciu miesiącach okupa­cji, w mieście, w klorvm obowią żywa! stan wojenny. Trzeba by­ło niemało odwagi ze strony tramwajarzy, by strajk ogłosić i by w nim trwać.

Za ten to strajk powędrował ówczesny przewodniczący W. O. K. R. P. P. S. tow. Bronisław Ziemięcki na długie miesiące do obozów koncentracyjnych; mnie —wtedv sekretarza W. O. K. R. — wy des lal, szczęśliwym dla

dniach z ..Prwiaka“ — Włady­sław Studnicki.

Pamiętam doskonale te straj­kowe dni majowe r. 1916. Roz­prostowały się karki. Tramwa­jarzy otaczała atmosfera svmpa tit powszechnej. „Ulica” War­szawy poczuła i zrozumiała, że są ludzie, którzy walczą w dal­szym ciąga.

VTo tylko ep'zod z przed dwu­

dziestu dwóch przeszło lat. Epi­zodów takich i podobnych nie brakło i przedtym, i później.

Niechże VI, jubileuszowy, Zjazd Związku przejdzie pod znakiem tych prawd, żebez walki w życiu osiąga się nie

wiele,i że chociaż bywa ja walki prze­grane, to jednak Wielka Idea, twórcza i zrośnięta na dole i nie­dolę z potrzebami i z tęsknota­mi mas, prędzej czy później

kończy Zwydęsiwem. Czerwone sztandary socjali­

styczne oowitają dzisiaj uczest­ników VI Zjazdu w stolicy Pol­ski Niepodległej.

M. NIEDZIAŁKOWSKI.

TOW. Lucjanowi FURMANSKIEMUOddziału Warszawskich Kelnerów z powo.przewodniczącetmt

du zgonuZony Jenoi

składają wyrazy głębokiego współczucia CENTRALNY WYDZIAŁ GASTRONOMICZNO - HOTELOWY

ZARZĄD ODDZIALr WARSZAWSKICH KELNERÓW IOtwarcie VI ZjazduZwiązku Pracowników Komunalnych i Instytucyj Użyteczności Pub icznej

nastąpi w sobotę o godz. 10 r. w sali Rady Miejskiej na PlacuTeatralnym.

Dalszy ciąg obrad będzie się odbywał w sali konferencyjnej Domu Z. Z. K. przy ul. Czerwonego Krzyża 20.

tych strajkami spadła w r- b. do 25 proc. cyfry z roku 1937; a Ilość straconych przez strajki robotni- ko-dni zmalała do jednej trzeciej stanu z x. ub. Moźnaby więc stwierdzić i na tym odcinku ewo­lucję zupełnie normalną, a w po­równaniu z wieloma innymi, boga tymi państwami, w których w o- kresie sezonu letniego b. r. wzra­stało bezrobocie — nawet za po­myślną“.

CENY ZBOŻA,Następnie p. wicepremier stwier

dza gorsze kształtowanie się na rynku cen zboża. Są one jednak wyższe od parytetu światowego-

Stwierdza wzrost konsumeji w miastach i oczekuje poprawy cen w drugiej połowie zimy, kiedy ma my dostarczyć zagranicy znaczniej sze partie żyta.

HANDEL ZAGRANICZNY.Nie można natomiast spoglądać

ze spokojnym optymizmem na kształtowanie się naszego handlu zagranicznego, pomimo, iż można by w zasadzie przytoczyć długą listę solidnych gospodarczo argu­mentów uzasadniających, że roz­wój ten jest celowy, a często na­wet pożądany. W imporcie bowiem najpoważniejsze pozycje stanowią materiały odzwierciadlające ściśle bądź to narastającą u nas koniunk turę produkcyjną i konsumcyjną, bądź też potrzeby inwestycyjne. Maszyny wszelkiego typu, dotych­czas w kraju niewyrabiane, meta­le kolorowe, surowce — oto głów­na treść naszego importu. Poza. tym procentowy udział towarów gotowych w Imporcie do Polski spada. Odwrotnie zaś wywóz do­skonali się 1 podobnie lak import żłobi sobie bezpośrednie kontakty z odbiorcami i dostawcami * ca­łym świetle.

Dokończenie mowy p. wicepremie­ra, damy w numerze następnym.

Dyskusja nad tą mową odbędzie się w sobotę.

Interpelacje posłów ukraińskich

Do laski marszałkowskiej wpły­nęły następujące interpelacje po­słów ukraińskich:

1. Interpelacja pos. Zenobiusza Peleńskiego do p. Ministra Spraw Wewnętrznych w sprawie ciężkie­go pobicia ukraińskiej ludności o- raz zniszczenia urządzeń spółdziei ni, czytelń „Proświty“ i innych u- kraińskich społecznych organiza- cyj po wsiach pow. Dolina i m. Do lina województwa stanisławowskie go przez konny oddział KOP-u pod dowództwem oficerów w pierwszej połowie listopada b. r.

2. Interpelacja pos. Zenobiusza Peleńskiego do p. Min. Spraw We­wnętrznych w sprawie ciężkiego pobicia oraz przekłucia nogi bag­netem obywatela Michała Luba- czewskiego mieszkańca m. Doli­ny województwa stanisławowskie go dnia 1 listopada b. r. przez kaprala KOP-u.

3. Interpelacja pos- Wasyla Bo. lucha do p. Ministra Spraw Wew­nętrznych w sprawie ciężkiego u- szkodzenia ciała obywatelki Iwan- ny Błażkiewiczowej, dyrektorki Po dolskiego Związku Kooperatyw w Tarnopolu wskutek pobicia przez oddział wojskowy w dniu 15 listo, pada b. r. na polu pod wsią Kup­cz vńce powiatu tarnopolskiego.

4. Interpelacja pos. dra Stefana Witwickiego do p. ministra Soraw Wewnętrznych w sprawie zajść i ciężkiego pobicia przez oddział wojskowy w 6 gromadach powia­tu drohobvckiego w październiku i listopadzie b. f.

PokwitowaniNa drzewko dla dzieci Robotni­czego Totcarzysftoa Przyjaciół

dzieci w Warszawie.Józef Papla z Wadowic zł. S. Na głodne dzieci Hiszpanii.

A. S. zł 5.Bezimiennie ał. 10.Na Samorządowy Fundusz

Wyborczy.B Rosenthal zL 2.

Sfr. 4

Rządy SB dobiegają końca Deklaracja polsko-sowieckaa ocena niemiecko-francuskaW normalnych warunkach de­

mokratycznych wybory to odno­wienie przez społeczeństwo swe­go zaufania. W tym wypadku znaczą one jednak znacznie wię­cej, stanowią odrodzenie idei sa morządu. Nie są to bowiem zwy­czajne, kolejne wybory kaden­cyjne, są to pierwsze wybory po długoletniej przerwie. W dzie­jach Warszawy (a także i Ło­dzi) jest to przełom. Kończy się okres biurokratyczno - komisa­ryczny, zaczyna się okres samo­rządowy. Społeczeństwo nie tyl­ko ma sposobność wypowiedze­nia swej opinii, społeczeństwo wraca do prawa wypowiadania w ogóle swej opinii. Jest to wa­żny moment w procesie demokra Jyzacji naszego kraju. Miejmy nadzieję, że nie jest on ostatni, że to zapoczątkowanie ery współ pracy ze społeczeństwem.

Komisarz zatem kończy swe urzędowanie. Znika również z po wierzchni życia Rada Miejska, która w ostatnich latach przy o- bojętności całego społeczeństwa obradowała na Ratuszu, rada złożona z mianowańców, rada ni­komu nieznana, przez nikogo nie wybierana, niczego nie reprezen .tująca, rada z którą nikt się nie liczył, której nikt poważnie nie traktował, ani społeczeństwo, ani nawet komisarz. Sprawowała o- na bez zarzutu przeznaczoną jej rolę parawanu dla rządzącej biu­rokracji. Teraz schodzi bez sła­wy z widowni.

Cechą charakterystyczną osia buch rządów komisarycznych by ło to, że trwały one bardzo dłu­go. Znacznie dłużej, aniżeli mo­gło to być czymkolwiek uzasad­nione. Jesteśmy wogóle przeciw­nikami metody rządów komisa­rycznych. Sądzimy, że nie jest $na w samorządzie nigdy koniecz tiością, że można jej zawsze uni­knąć. Na najgorszy nawet samo­rząd jest lekarstwo—nowe wy bo ry — a władze nadzorcze mają pod tym względem szerokie kom petencie i mogą zawsze takie wy bory zarządzić. Byleby tylko ko­rzystały z tych uprawnień wy­łącznie z motywów rzeczowych.

Rządy komisaryczne mogły­by być tylko wtedy potrzebne, gdyby na czele miasta stanęli ja- cyć nieobliczalni szkodnicy, któ­rych władzy nie możnaby tolero ,wać nawet do czasu odbycia no­wych wyborów, nawet przez kil­ka miesięcy. Sądzimy, że takie wypadki są bardzo rzadkie. Otóż możemy w ostateczności zrozu­mieć, te w takich wyjątkowych okolicznościach, na okres możli­wie krótki, odpowiadający mniej więcej okresowi potrzebnemu do przeprowadzenia wyborów, można ustanowić komisarza, któ­ry rzecz jasna nie powinien po­dejmować żadnych zasadniczych prac, żadnych planów na długie lata i nie powinien obciążać lud­ności nowymi ciężarami. To mo­że bowiem należeć wyłącznie do kompetencji samorządu, obdarzo nego pełnomocnictwami przez społeczeństwo.

Ale rządów komisarycznych, ciągnących się przez szereg lat nic nie jest w stanie usprawiedli wić. To już nie jest środek za­radczy, to jest system. Przez dłu gi czas wysuwano, jako argument dla przeciągania władzy komisa rycznej, konieczność uchwalenia nowych ustaw o ustroju stolicy. Rzekomo nie warto było rozpisy wać wyborów wedle starych us­taw, gdyż wkrótce trzeba je bę­dzie znowu przeprowadzić wedle nowych. I cóż ostatecznie z tego wyszło? W oczekiwaniu na owe nowe ustawy obaj kolejni komi­sarze warszawscy, Kościałkow- ski i Starzyński, rządzili niemal przez pięć lat, a więc przekro­czyli znacznie kadencję Rady Miejskiej wedle dawnych ustaw

przedpich władz samorządo- f społeczeństwa przeprowadzać wych. Dalecy jesteśmy od stawa ' nie wysłuchawszy tego głosu i nia w ich obronie. Rządy spółki: nie posiadając tego kontaktu. Kil Słomiński - Jaworowski pozo- : ka efektownych inwestycji nie za stawiały wiele do życzenia. Trze j stąpi planowej, dostosowanej dc ba było zgodnie z ustawą w roku 1 najistotniejszych potrzeb społe- 1930 rozpisać nowe wybory i lu- | cznych polityki miejskiej. Społe- dność Warszawy byłaby sobie i czeństwo winno mieć prawo sa- wybrała nowych włodarzy. Tym 1 mo określić, co należy czynić, jak czasem jednak nikt inny, tylko! należy to czynić, w jakiej kolej-rząd sanacyjny, przeprowadził przedłużenie kadencji owych władz samorządowych i u trzy-

ności należy realizować zadania miejskie, jaka jest hierarchia tych zadań. I wtedy mcżeby się

mał je jeszcze przez szereg lat j pokazało, że szeroka opieka spo- przy władzy w mieście. A więc j łeczna, budownictwo mieszka-wolno twierdzić, że był z tych rządów zadowolony, że uważał je za dobre. Nie wolno zatem głosić, że władze te zostały roz­wiązane z powodu ich wyjątko­wego niedołęstwa. Wystarczyło przecież kilka lat przedtem po-

niowe i zrównanie przedmieść z uprzywilejowanymi dzielnicami nie stanowi ostatnich obowiąz­ków samorządu. •

Witamy więc z radością zbliża jący się koniec rządów komisary cznych. Chcielibyśmy mieć na-

zwolić ludności na wybór swych' dzieję, że do tego sys'emu rzą- nowych przedstawicieli. | dzenia i do tych metod nigdy się

już nie wróci.Długoletnie rządy komisarycz­ne w Warszawie były po prostu logicznym rezultatem systemu, który nic ufał społeczeństwu, któ ry wszystko budował na całko­wicie od rządu zależnej biurokra cji. Znalazło to swoje odbicie w parlamencie, w samorządzie te­rytorialnym, w samorządzie ttbez pieczeniowym, wszędzie, gdzie w ogóle społeczeństwo mogłoswój głos wypowiedzieć.

Nie brak dziś wysiłków próbu iących apofeozować rządy komi­saryczne. Wskazuje się na sze­reg robót przez te rządy wyko­nanych, lub zapoczątkowanych.

Zwrócimy tu uwagę na dwa wa żne momenty. Rządv komisary­czne to brak kontroli ze strony społeczeństwa. Dooiero wybrane władze samorządowe będą w stanie kontrolę tę przeprowadzić. I wtedy dopiero będziemy w sta nie osadzić gospodarkę komisa­rzy. W tedy dowiemy się, jaka by ła działalność finansowa mia­sta, skąd czerpano fundusze, w jakim stopniu komisarz był u- przywilejowany finansowo w sto sunku do samorządu przez rząd i różne fundusze państwowe, w

ADAM PRÓCHNIK.

Ogłoszenie wyniku rozmów ambasadora Grzybowskiego z p. Litwinowem wywołało silne wrażenie w kraju i zagranicą. Podziałało prawie jak sensacja. Jednakowoż w treści komuni­katu oficjalnego nie ma nic sen­sacyjnego. Chyba, źe stwier­dzenie obustronnej woli poko­jowej, zmierzającej do „stabili­zacji stosunków na pogran'czu eolsko - sowieckim" miałoby być sensacją.&Co prawda, mógł pozcstać pewien niepożądany osad na skutek pamiętnego „ostrzeże­nia" sowieckiego z 23 września, iż według brznrenia paktu o nie-napadaniu neutralność So­wietów nie obowiązuje w razie konfl’ktu zbrojnego między Pol ską a Czechosłowacją. Mogło być również pożądane, żeby położyć kres szkodliwej propa-

gandzie, jakoby Polska miała być wciągnięta, jako lennik czy sekundant hitlerowskich Nie­miec przeciw Rcsji sowieckiej.

Oficjalny komunikat polsko- sowiecki z 27 listopada nie wnosi nic nowego do omów ist­niejących między obydwoma krajami. Ma tylko znaczenie symptomatyczne ze względu na moment, w którym był ogłcszo- ny. Nową i ważną jest dekla­racja, że „oba rządy ustosun­kowują się przychylnie do zwięk szenia wzajemnych obrotów han dlowych“. Pozwól obustron­nych stosunków handlowych będzie więc probierzem, w ja­kim stopniu zaoowiedź dobrych stosunków sąsiedzkich będzie w czyn wprowadzana

Gdyby rozmowy ambasadora polskiego w Moskwie nie po­ciągnęły za sobą dalszych skut-

N TC EWIELKI

ŚCISŁEWYBÓR

BITTER, BIELAŃSKA 21NA WEZWANIE TELEFONICZNE WYSYŁAMY Z KOLEKCJĄ.

ABRYCZNEKUPONÓW

m. 4. teł. 11 61.19 freut

Bta enrte!o»św JMwtaflra- estepstw».

alka kieszeni z kulturaGawędy o nadmiarze w Polsce j

inteligencji są — ja*: dziś już wia­domo — tendencyjnym kłamstwem, rozpowszechnianym przez część przedstawicieli zawodów wyzwo­lonych, obawiających się wzrostu konkurencji. Oto motyw główny nie tytko utrudnień, czynionych młodym przez starych, ale rów- nie Z i awantur uniwersyteckich. Jakkolwiek nie ulega wątpliwości, że je wywołują płatni agenci hi­tleryzmu, jednak na łep agitacji daje się brać przede wszystkim karierowiczowstwo, skłonne korzy

. ------- ‘™roe~ K-'«—” stać z każdej sposobności dla po-iS_^°S£b_°. YWa f C.zosta“,mniejszania współzawodnictwa.

Jaskrawym przykładem watki kieszeni z kulturą są obecne ataki

ciąże ni. Komisarz leci na rekla­mę i efekty. AI« co za tymi efek­tami się kryje, jaka jest istotna treść jego gospodarki, o tym spo­łeczeństwo dowie się dopiero w przyszłości, gdy kontrola władz samorządowych ujawni tc wszy­stko, co dziś jest dla nas tajni­kiem.

I po drucie: rządy komisary­czne to brak kontaktu ze społe­czeństwem. Pewnie, że dobry u- rzędnik może niejedną rzecz orze nrowadzić energicznie i szybko. Ale najlepszy urzędnik nie za­stąpi samorządu. Samorząd bo­wiem to głos op;nii orblicznej, — to bezpośredni kontakt z potrze­bami społeczeństwa, to wvczucie jego żądań. Ołóź n'e m^ż-a ża­dnych prac leżących w interesie

„narodowych*4 eskulapów na pro­jektowaną Akademię Lekarską w Łodzi. W czasach, gdy tyle się móivi o konieczności podniesienia Polski wzwyż, słyszymy nagte o. strzeżenia przed powiększaniem liczby lekarzy .Mamy ich„ powia­dają, aż za dużo.

Za dużo!...Na 10,000 mieszkańców Łotwa

ma blisko 8-u lekarzy, Czechy prze szło 0-u, Bułgaria ponad 4-ch... Polska — 37!

Jak w wielu innych wypadkach, tak i tu, stoimy na szarym końcu wśród państw europejskich. Wyż­szy odsetek lekarzy ma dziś rów­nież Rosja, która przed wojną eter piała na znacznie większy brak in­teligencji niż Polska.

^ari , i 1 wobec takieZ° stanu rzeczy,OtfiPvLU vlOWYJ nie wstydzą się rzekomi obrońcy k " kuttury narodowej żądać ograni­

czenia prrvpfywti nowvch sił le­karskich, byle tylko obecny Ich zastęp mógł być spokojny o sw zarobki (ewent. widoki zarobków).

Mam do zanotowania fakt, dos konałe itustruiacy stosunek pew­ne) ’'otegorii lekarzy do sprawy lecznictwa.ss

Bawiłem, mianowicie, na wsi w pobliżu naszej granicy południo­wej. Zamożna ta wieś, mimo usil­nych starań, własnego lekarza do­prosić się nie mogła. Najbliższy doktór mieszkał w odległości pa­ru kilometrów, ale... po stronie czeskiej. Lekarze polscy znajdo­wali się znacznie dalej — tak, że nie sposób było wzywać ich w na­głych wypadkach. To też z ko­nieczności ludność korzystała z usług Czecha, k*óry mając stałą przepustkę i rower, mógł zjawiać się nie tylko prędko, ate też zado­walać się skromniejszym honora­rium, niż Potok, robiący kilkana­ście kilometrów końmi.

Nie podobało to się panom dok­torom. Przy każdej sposobności pouczali włościan, że leczenie się u Czecha jest rzeczą jnie patrio­tycznąH. Gospodarze state na sodpowiadali, iż chętnie wzywcr<?|*UinAl będą Polaka, o ile bliżej zamiesz­ka. Ate przybycie nowego kon­kurenta nie uśmiechało się instruk torom patriotyzmu*4 i zjawiają­cych się niekiedy reflektanfów sta­le zniechęcali do osiedlania się w tych stronach.

Wreszcie, nie mogąc strawić ko rzystania włościan polskich z u- sług Czecha, postarali się o ode­branie mu przepustki. Woleli po­zostawić wieś bez pomocy lekar­

skiej w nagłych wypadkach, nil tolerować obcego konkurenta.

patrioci** własnej kieszeni.Trafiła tu jedna’: kosa na ka­

mień, bo wieś okazała się nie tyl­ko zamożna, ate i mądra. W po­rozumieniu z miejscowym nauczy­cielem gospodarze wybrali naj­zdolniejszego w szkole ucznia i postanowili kształcić go wspólny­mi siłami. Chłopak ma być kie­rowany na lekarza z warunkiem, że po skończeniu uniwersytetu wró ci do wsi rodzinnej.

Przykład ze wszech miar godny naśladowania.

Rozumny chłop prędzej podnie­sie Polskę wzwyż, aniżeli obłudni­cy, nadużywający frazesów patrio tycznych Jtu napełniania sobie kieszeni. T. Z.

Mackensen wstawia sieza Niemoełlerem

Młody „Ozon' propagujeustawy wyjątkowe dla Żydów

Prasowa Agencja Młodych, wy­dawnictwo Służby Młodych, czyli urzędowe wydawnictwo młodego „OZON-u**, te numerze z 27-go li­stopada vu długim artykule dopo­mina się o ustawy wyjątkoute dla Żydów polskich.

Autor mówi • konieczności „wyobcowania“ Żydów, „unicest•

iydo-

Feldmarszałek gen. von Macken sen wystosował list do kanclerza

! Hitlera z prośbą o zwolnienie pa- 1 stora NiemoeUcra z więzienia.

Stary marszałek polny podnosi w liście tym, ri jest to ostatnia prośba w jego długim życiu i dla­tego liczy, że Hitler ją spełni. Mackensen za kilka dni (6 grud­nia) kończy 89 rok życia.

Wraa s Mackcnsencm prośbę

wienia roli i znaczenia(trzy lata), a nawet przetrwali i siwa*4 « w tym celu domaga się IradonrM» nr?«nr?«? nn-' wprowadzenia ustaw anty-żydow-kadencję przewidzianą przez no­we ustawy (pi?ć lat). A zatem można było doskonale wybrać w sposób normalny władze samo­rządowe, władze te mogły bez przeszkód odbyć swą kadencję, poczerń można było rozoisać wy

kich, domaga się „wtłoczenia Ży­dów w ghetto**, domaga się posta­wienia Żydów poza prawem. „W prawdzie — pisze autor — stworzeniu specjalnego ustawo­dawstwa dla Żydów stoi na prze-

bory wedle zasad nowego ustro- szkodzie obecne ustawodawstwo, ja. ! ale przecie ustawy może zm:e-

Rządy komisaryczne w War- niać władza do tego uprawnio- szawie nie znajdują również wy- na**.liumaczenią W niedołęstwie po- 1 Młodzieniec O ZN-owy nie wie,

że najpierw trzebaby było zmie­nić konstytucję kwietniową, na którą przysięgła deklaracja pik. Koca. ewangelia OZONU. Chyba, że OZON postąpi z własną dekla­racją, jak Hitler ze swym progra­mem, którym się posługiwał jako środkiem agitacyjnym, zanim do­szedł do władzy.

Młody „OZON-owiec** nie wy­sila się zbytnio z uzasadnieniem swych żądań. Powołuje się na „ducha narodu**, który jakoby domaga się tego, co endecy i „OZN**, na „życie*4 i t. p. abstrak­cje. Konkretnie stawia za wzór Hitlera. Mussoliniego i Horthy*e- go. TO ONI MAJĄ RYĆ WYRA­ZICIELAMI DUCHA NARODU POLSKIEGO!

Piękne wychowanie/ Nie ma co mówićl

podpisali liczni wyżsi oficerowie armii niemieckiej.

Jak wiadomo, kanclerz Hitler nigdy tego rodzaju interwencji nie uwzględniał, gdyż mogło by to być uważane za słabość. Prośba Mackemctna z tego względu stała się sensacją w Niemczech, gdyż wszystkich interesuje, czy kan­clerz Hitler da dowód „słabości“, czy też odrzuci prośbę Mackense­ns i wyższych oficerów armii.

(zy w Wiedniu rozstrzelano135 hitlerowców!

Korespondent wiedeński londyft-1 go ion?«, b. hr. Fugger, f Jego sy- skiego „Ttmee" pisze do swego nowi z pierwszego małżeństwa, dziennika: I Schuschnigg miał odrzucić ofer„Chociaż oficjalne biuro praso- j tę i oświadczyć, że przyjmie ją

we (hitlerowców) oświadczyło, że pod warunkiem wypuszczenia na nłc nie wie o jego wizycie, wiado- j wolność także pewnej liczby jego mo obecnie napewno, że Hitler ■ byłych współpracowników.

Mówi s*ę poza tym, w źródłach wiarogodnych, że w CIĄGU O- STATNICH DWÓCH TYGODNI ODBYWAŁA SIĘ „CZYSTKA** ADMINISTRACYJNA W MIEJ­SCOWEJ PARTII HITLEROW-

o^iiuauiiiigga, niunuj, » ui aiu , SXIEJ I żE 135 CZŁONKÓW PAR wano wolność jemu, jako też je 1 TU ROZSTRZELANO“.

przybył do Wiednia w sobotę wie­czór (26-go listopada) i że spę­dził noc w pałacu Schónbrunn, skąd wyjechał w niedzielę rano.

I Podobno jego wizyta miała zwią zek z pogłoskami o uwolnieau Schuschnigga. Mówią, że of‘aro-

ków politycznych, to już sam o stwierdzenie i ponowienie decy zji utrzymania podstawy, „gwa­rantującej nienaruszalność sto­sunków pokojowych między obu państwami", jest pożyteczne i pożądane w interesie ogólnego pokou. Uderza przeto wrogie, stanowisko Niemiec, a jeszcze; bardziej zastanawia niechętna ocena ze strony dyplomacji francuskiej.

Wprawdzie „Essener Natio« nal Zeitung", organ marsz. Goe- ringa, wita fakt „powtórzenia! gwarancji nieagresji Moskwy**^ (cytujemy za PAT-em), ale rów­nocześnie podkopuje wartość i znaczenie deklaracji polsko- sowieckiej aluzjami co do dzia­łalności Kominternu w Polsce. Wyraźnie negatywną ocenę przyniósł „Danziger Vorposten*8, organ niemieckiego urzędu za­granicznego. Dopatruje się w nowym zbliżeniu pclsko-sowiec kim „rewanżu" za wyrok wie­deński w sprawie Rusi Zakar- packiej, oraz demonstracji anty niemieckiej. „Jest bardzo zna­mienne — pisała tuba p. von Ribbentropa — że dla tej de­monstracji nie znalazła Warsza­wa żadnego innego partnera, lale akuratnie Moskwę, Cha­rakteryzuje to polityczne poło­żenie Pilski w Europie".

Warszawski korespondent „Berliner Tageblatt" twierdzi, że motywem głównym zbliżenia polsko - sowieckiego była chęć „krystalizowania wszystkich antyukraińskich sił w Europie wschodniej". Podobną myśl wy­raził berliński korespondent „Italii". Warszawski korespon­dent „Neue Züricher Zeitung'6^ utrzymujący bliskie stosunki sj niemieckimi kołami dyploma­tycznymi, określił komunika#; polsko - sowiecki, jako „demOB^ strację", która miałaby za gra­nicą, a w szczególności w Niemi czech wywołać wrażenie. „Nie­zadowolenie —■ twierdził -*™ % najnowszych kroków polityki niemieckiej było zapewne wła­ściwą przyczyną poprawy sto­sunków z Sowietami, która jed­nak nie powinna być przecenia­na".

Widoczna jest więc tendencja propagandy hitlerowskiej, żeby pozytywnej deklaracji pokojo­wej między dwoma sąsiadami nadać charakter „demonstracji* i żeby wartość tego pokoju i wiarę w jego trwałość obniżyć i pomniejszyć. Zapewne tylko „pokój" w Monachium jest so­lidny i trwały i pochwały god­ny!

Było z góry do przewidzenia, że krzywym okiem patrzeć bę­dą w Berlinie na poprawę sto­sunków pclsko - sowieckich. Zastanawia jednak nieprzychyl­na ocena tak miarodajnego dziennika jak „Temps" w art p. t. „Kwestia ukraińska". Wy­raża on dwa zastrzeżenia: popierwsze, że deklaracia zbliże­nia polsko - sowieckiego nie może wywrzeć wpływu na poli­tykę bezpieczeństwa nad Re* nem, wszczętą w Monachium; po drugie, że po załamaniu się poprzedniego układu sił w Euro pie środkowej obydwa mocar­stwa zachodnie jak najściślej o- graniczają swoje „czynne zain­teresowanie" wobec kryzysów, które w tei części Europy mo­gą wybuchnąć.

Innymi słowy: dyplomacjafrancuska kroczy wyłącznie po drodze monachijskiej i składa pod adresem Berlina zapewnie­nia, ii trzyma się zdała od mo­żliwych kryzysów środkowo- t wschodnio - europejskich. Jest rzeczą polskiej dyplomacji do­prowadzić i do wyjaśnienia róż nic i do uzgodnienia wspólnych interesów z Francją. Jesteśmy zaś przekonani, że to ważne za­dań *e tym skuteczniej będzie wykonane, im szybciej i grun­towniej bidzie w czyn wprowa­dzone nolityczne i gospodarcze blrenie między Polską a Ro­

sja sowiecka w myśl wspólnej pokojowej deklaracji.

BENEDYKT ELMER

. 1 . • ' . ' - ^ ^ - T' -

S»r. 5

Na Górnym ŚląskuDefraudant hitlerowiec

skazany na 2 lała i 6 miesięcy wiezieniaSąd Okręgowy w Rybniku prze do Niemiec, gdzie wstąpił do orga

prowadził rozprawę przeciwko Bninowi Arndtowi z Jankowie, kasjerowi kopalni „Szyby Janko. wickie‘\

Oskarżony zdefraudował 100.000 zł. z pieniędzy kopalni, następnie podpalił wsięgi kasowe w kasie, by uniemożliwić wykrycie nadu. żyć.

Podczas dochodzeń skierowano podejrzenie w kierunku kasjera, który z obawy przed karą uciekł

nizacyj hitlerowskich, przedkłada- jąc dowody, że zawsze należał na polskim Śląsku do „Volksbundu“. Ponieważ dowody wielkich nadu- żyć Arndta były coraz bardziej przekonywające, władze polskie zażądały wydania defraudanta przez władze niemieckie, co na- stąpiło.

Sąd po przeprowadzeniu roz­prawy, zasądził defraudanta na 2 lata i 6 miesięcy więzienia.

Wiadomości z całej Polski Kącik radiowy

ŻYWCEM UGOTOWANA ekar*chłopiec zabrał siostrzeW Dziećrairkach pow. gnieźm.'ó bonki 90 gr„ za co ojciec miał go

Strajk robotników młynarskichw Kole — trwa

20 Już dni walczą nieugięcie ro­botnicy młynarscy w Kole. Odby­ta przy współudziale Inspekcji Pracy 62 Obwodu konferencja w dniu 24 b. m. nie dala pozytyw­nych wyników ze względu na nie­ustępliwe stanowisko właścicieli młynów. Inspektor pracy, chcąc złagodzić konflikt, zaproponował ze swej strony stawki, które przez delegację Związku i robotników zostały przyjęte; natomiast wlaści ziele propozycje inspektora pracy Odrzucili.

Na zebraniu robotnicy postano­wi nie czynić dalszych ustępstw i strajk kontynuować.

Słuszne postulaty walczących robotników muszą być zrealizo­

wane, a zależne to jest w dużej mierze od pomocy innych robot­ników, którzy, nie zwlekając win ni pośpieszyć strajkującym z po­mocą materialną Walka ich jest walką wszystkich.

Wzywamy oddziały naszego Związku, aby natychmiast pośpie­szyły z pomocą strajkującym, któ­rym z całego serca życzymy zwy­cięstwa.

Pieniądze należy przesyłać na adres tow. Franciszka Rybczyń­skiego w Poznaniu, ul. Stro­ma 24/25.

Zarząd Główny Związku Robotników Przemysłu Spożywczego w Polsce.

Złota niedziel®„Złotą niedzielą“ nazywają kup

ty niedzielę na tydzień przed świętami Bożego Narodzenia. Jest to niedziela, w którą sklepy są otwarte, a ludzie masowo czynią Stakupy świąteczne.

W taką właśnie niedzielę 18 jgrudnia wyznaczone zostały wy­bory do Rady Miejskiej.

Możliwe, że to jest rzecz przy. padku, a nie tendencji. Niemniej fakt ten ujemnie wpłynie na prze­bieg wyborów i ostrzem swym skierowuje się przeciw warstwom pracującym, dając większe szanse warstwom posiadającym.

Subiekci w sklepach, pracowni- ee domowe, czyniące przygotowa nia świąteczne, a także drobni kupcy są w dniu tym unierucho­mieni. Wielu z nich, mniej świa­domych, mając do przezwycięże­nia trudności zrezygnuje z głoso­wania .gdyż w inną niedzielę by głosowali.

Również pewna Ilość robotni- ków (oczywiście mniej świado­mych) zajęta zakupami nie weź­mie udziału w głosowaniu. W nie dzielę bowiem tylko po sobotniej wypłacie, mając czas, którym w dzień powszedni nie rozporządza- ją — mogą to i owo kupić. A wia domo, że robotnik mając mało pie niędzy, kupuje długo.

Ludzie zamożni, a nawet urzę­dnicy mogą odłożyć zakupy na dzień powszedni.

Zdaniem naszym należało by wydać polecenie zamknięcia skle­pów na pół dnia, aby subiekci i kupcy, a także i robotnicy, mogli głosować, wydać zarządzenie, aby pracownice domowe były zwol­nione od zajęć w dniu głosowania na parę godzin.

Ze swej strony apelujemy do wszystkich ludzi pracy, aby mi­mo trudności nie zaniedbali swych obowiązków,

Odpowiedzi Redakcji84-letni Jan Kuriański, wieś

Wierabowiec, gmina Kosów Stary, powiał Kosów Huculski — skar­gę, iż od dwuch lat czeka Pan na zaopatrzenie starcze, mimo wnie­sienia żądanych przez Ubezpieczał nię w Kołomyi dokumentów uzu­pełniających jeszcze w roku 1937 przesłaliśmy do Zakładu Ubez­pieczeń Społecznych w Warsza­wie, ml. Czerniakowska 142.

S. R. Warszawa. Artykułu nie możemy wydrukować. Mamy kom­plet współpracowników.

skiego padła ofiarą strasznego wy padku 3-letnia Aleksandra Domań tka. Dziecko pozostawiono w kuch ui bez opieki, obok kotła z go­rącą wodą. W pewnej chwiil dziewczynka wpadła do kotła i odniosła tak ciężkie obrażenia, że wkrótce potem zmarła.

ZUCHWAŁE WŁAMANIE DO BANKU

Nieznani sprawcy dokonali wła­mania do Danzige Re.ffeisenbank w Grudziądzu i rozpruli kasę pod. ręczną, zabierając 2.100 zł. oraz platynową miseczkę do chemi- kalii, wartości 400 zł. Włamywa­cze zamierzali również dostać się

skarcić i straszył, że odeśle go do domu poprawczego.

W południe siostra, powróciw­szy ze szkoły, zastała zamknięte drzwi Na pukanie nikt nie odpo­wiadał. Dozorca drzwi otworzył. Na rzemienin, umocowanym do klamki wisiał Backalewicz, obok stał odsunięty stołeczek.

Policja prowadzi dochodzenie, czy chłopiec popełnił samobój­stwo, czy też padł ofiarą nieszczę­śliwego wypadku.TANIE JEST ŻYCIE LUDZKIE

W lceie majątku Kopanice, pow. radomszczański, gajowy Lud­wik Ropęsga natkną się na

ZAMACH

do pokoju, w którym znajdowała j trzech łudzi, »ąbiących drzewo, śię główna kasa banku, ale nie j Na widok gajowego wszyscy trzej zdołali jednak przebić murn. Po- rzucili się na niego z siekierami.licja wszczęła dochodzenie

TRAGICZNY WYPADEK, Wstrząsający wypadek wydarzył

się w Siółku w pow. Kałusz. Oto 6-ciu chłopców w wieku około 16 lat znalazło granat z czasów woj­ny, którym zaczęli się bawić. Od wybuchu trzech chłopców zginęło na miejscu, dwóch jest rannych, trzeci zaś walczy ze śmiercią.

AFERA OSZUKAŃCZA „Czarna giełda14 poruszona zo­

stała ncwą wielką aferą oszukań­czego kupca Herszłika Kalmano- wieża z Warszawy. Kalmanowice, który w ciągu szeregu miesięcy dyskontował na prywatnej gieł­dzie łódzkiej weksle, które były wykupywane w terminie, obecnie, jak się okazuje wypuścił na ry­nek fałszywe weksle na sumę kil­kudziesięciu tysięcy złotych. Po­szkodowani wnieśli zażalenie do władz prokuratorskich, które wszczęły dochodzenie.

PORWANY PRZEZ PAS TRANSMISYJNY

Pracownik młyna wodnego we wsi Moluch pow. wieluńskiego, 21-letni Jan Daniel Czenko, porwą ny został w czasie smarowania osi przez pa« transmisyjny i doznał pęknięcia czaszki, ponosząc śmierć na miejscu.

TRAGICZNA ŚMIERĆ 10-LETNIEGO UCZNIA

W domu, przy nL Ziemowita w Warszawie, znaleziono wiszące­go na rzemienia, umocowanym do klamki drzwi, Mieczysława Bać- kalewicza, lat 10. Wezwany lekarz pogotowia stwierdził zgon chłop­ca.

Rodzice chłopca pracują w jed* i nej z fabryk państwowych i wy­chodzą do pracy rano, zostawia­jąc dwoje dzieci, które same idą do szkoły. Przed kilkoma dniami

Zgon b. posła Rosumka

W Katowicach zmarł nagle je­den z byłych przywódców mniej­szości niemieckiej na Śląsku, Inż. Jan Rosumek.

Zmarły był przez dwie kaden­cje posłem do Sejmu R. P.

Ropęga postrzelił śmiertelnie nie­jakiego Józefa Boronia ze wsi Za­borów. Pozostali dwaj zbiegli. Władze wszczęły dochodzenie.

NA ZAWIADOWCĘ STACJI

Na zawiadowcę stacji Źurawno —Nowosielce, St. Starwińskiego, dokonano zamachu rewolwerowe­go. W toku śledztwa njęto napast­ników w osobach Dmytra Jaremy i Michała Simuły.

OSKARŻONY O SPRZENIEWIERZENIE

Do prokuratury Sądu Okręgo­wego we Lwowie wpłynęło prze­ciw znanemu przemysłowcowi drzewnemu Gabemn ze Złoczowa doniesienie, oskarżające go o sprzeniewierzenie kilkudziesięciu tysięcy złotych na szkodę kilku przedsiębiorców i kupców. Ustalo­no, że Gabe wyjechał do Indyj, dokąd władze odniosły się drogą radiową o przytrzymanie kupca w chwili wylądowania. W ku z aferą aresztowano wic dwie osoby.

r-iąz- wc Lwo-

R A D I O - KORO N A

i- WIADOMOŚCI SPORTOWE -|SENSaCIE DNIA

ZAKAZ BIECZU NIEMCY — HOLANDIA

Wyznaczony na 11 grudnia mię­dzypaństwowy mecz piikarski Niem cy — Holandia w Rotterdamie zo­stał zakazany przez burmistrza Rot­terdamu z obawy przed demonstra­cjami antyniemieckiml. W Niem­czech zakaz meczu wywołał baruzo duże oburzenie. Niemieckie Biuro In formacyjne zaznacza, że odwołanie meczu rzuca ponure światło na ak­cję podniecania opinii publicznejprzeciwko Rzeszy przez L zw. prasę j wykupione. Zdaniem komitetu orga- żydowsko - marksistowską . Niem nizacvinego F. I. S.

gól Anglików nie chce korzystać z komunikacji lądowej przez Niemcy, natomiast chętnie korzystałby z dro gi morskiej via Gdynia. Wyraz tej tendencji znajdujemy choćby w tym, że już obecnie większość miejsc na regularnych liniach, zapewniających połączenie z Polską, jest zamówiona W tych warunkach staje się nader aktualnym uruchomienie przez linię Gdynia — Ameryka specjalnego rej su jednego z większych motorow­ców z Londynu do Gdyni.

Nie ulega kwestii, że gdyby już obecnie przejazdy takie zapowiedzią no, miejsca na okręcie w obydwie strony byłyby w niedługim czasie

cy grrżą w o,"powiedz! Holanii *e- presjnmł.

Itn»*?r/E>T4'JA AMEBY TI ROZEGRA CZTERY MECZE

W POLSCE, ALE ANI JEDNEGO W NIEMCZECH

Jak wiadomo, śląscy hokeiści pro­wadzą pertraktacje w sprawie ro­zegrania szeregu spotkań z przyby­wającą do Europy reprezentacją A mery ki. Najprawdopodobniej Ame­rykanie rozegrają w Polsce cztery mecze.

Dnia 12 stycznia Amerykanie ma­ją walczyć w Katowicach z Dębem.

Dnia 13 stycznia Amerykanie spotkają się w Krakowie z Craco- vią.

W dniach 17 1 18 stycznia goście rozegrają dwa mecze na międzyna­rodowych zawodach w Krynicy.

Warto podkreślić, te Amerykanie otrzymali od swoich władz zakaz rozegrania spotkań w Niemczech.

ANGLICY NIE CHCĄ JECHAĆ PRZEZ NIEMCY

DO ZAKOPANEGOAgencja , Kabel” podaje:Komitet organizacyjny F.I.S., wiel

kich międzynarodowych zawodów narciarskich, jakie odbędą się w lutym w Zakopanem, zdołał stwier­dzić, li mimo pomyślnych postępów propagandy na rzecz tej imprezy, za pewniających nie tylko przyjazd dru żyn zawodniczych, ale także i licz­niejszych grup widzów, na przeszlco

należy oczeki­wać, że sprawa tak ważna dla Pol­ski ze względów prestiżowych i pro­pagandowych znajdzie pomyślne roz wiązanie możliwie jak najprędzej.

SYSTEM PÓLZAWODOWSTWAW BELGII DAŁ DOSKONAŁE

WYNIKISystem półzawodowstwa wprowa­

dzony do belgipskiego piłkarstwa ma już za sobą dwa lata istnienia i kluby belgijskie stwierdzają, że był on szczęśliwym kompromisem po­między zawodowstwem i ukrytym amatorstwem. W chwili, gdy do Au­strii 1 Czechosłowacji profesjonalizm bankrutuje we Francji, kluby belgtj skie rozwijają się nadzwyczaj po­myślnie.

System belgijski oparty jest na tym, iż gracze pobierają pieniądze za mecze, przyczem wysokość sta­wek zależy od wpływów klubów i waha się od 50 do 400 franków bel­gijskich za 1 mecz. Kluby muszą je­dnak posiadać gwarancję, że piłka­rze nie utrzymują się jedynie z pił­karstwa, lecz posiadają również pra­cę, która stanowi albo stanowić bę­dzie w przyszłości podstawę ich by­tu. Warunek ten jest bardzo skrupu latne przestrzegany przez związek.

System belgijski nie da się jednak zastosować wszędzie. Ogromnym u- łatwieniem dla graczy belgijskich, posiadających pracą jest przede wszystkim niewielka przestrzeń, któ ra dzieli miasta belgijskie. W ten sposób zawodnik, nawet bez otrzy-

dzie stanąć mogą trudności komunl- mania urlopu może wyjechać i wró- kacyjne. Wyczuwa się bowiem, że o-1 cić tego samego dnia.

I P. 6. WODEHOUSE

I W STARYM DWORZELl Z angielskiego przełożyła

8. KOPELÓWNAWiedział, że nadejdzie pora — między godziną

ósmą a dziewiątą wieczorem — kiedy mieszkańcy Dworu będą siedzieli przy obiedzie — i na schodach ani na korytarzach nie pojawi się nikt, kto by mógł zauważyć wejście dwuch młodzieńców: jednego otu­lonego w ręcznik — a drugiego — w worek. Od tej chwili — możnaby powiedzieć—słońce zaczęło prze­świecać wskroś chmury dla Tubby'ego Vanringhama.

Dla Adriana Peake'a, który nie użył sobie tak hoj­nie z butelki i wzdrygał się przed myślą przekrocze­nia progu Walsingford Hall w jakimkolwiek stroju, słońce świeciło mniej jasno. Jeżeli chodzi o ścisłość

jedynie strach, aby nie zostać bezterminowo na statku, mając na sobie tylko kawałek worka — osta­tecznie skłonił go do przedsięwzięcia tej niebezpiecz­nej wyprawy. W końcu poszedł razem z Tubbym — i w tej chwili właśnie schowany był w szafie w gabi­necie sir Buckstone'a, oczekując chwili, kiedy wróci przewodnik, obładowany garderobą. Siedząc w nie­przeniknionych ciemnościach na oprawnym tomie „Ilustrowanej Gazety Ziemianina" — ufał, że sytua­cja zmieni się na lepsze.

Po krótkim okrzyku Tubby'ego i wzburzonym ję­ku jego towarzyszki — w pokoju zapanowała cisza. Tubby zaczął się niepokoić o szczelność swej bieliz­ny i przytrzymywał ją nerwowo. Ostatecznie rozmo­wę rozpoczęła panna Whittaker. W walce między uczuciem paniki a obrażoną wstydliwością ta ostat­nia odniosła zwycięstwo. Trzymając przed sobą, jak tarczę, zdjęte z wieszaka spodnie, sekretarka sir Buckstone'a wyprostowała się chłodno.

— Jak pan śmie przychodzić tu w takim stroju? — zapytała.

W sytuacji, wymagającej przede wszystkim słów taktownych i łagodzących — nie można było wymy- śleć mniej odpowiedniego pytania. Zawarta w nim niesprawiedliwość podziałała na Tubby'ego, jak roz­palone żelazo. Oczy stanęły mu w słup, twarz po­czerwieniała. Podniósł ręce w górę gwałtownym ge­stem, ale natychmiast opuści! je, aby przytrzymać bieliznę.

— No, no! Patrzcie tylko! Jak śmiem tu przycho­dzić? To mi się podcba! Do mego własnego pokoju! Jak pani śmie tu przychodzić — to chciałbym wie­dzieć. Co pani robi w moim pokoju?

— Wszystko jedno — rzekła Prudencja Whittaker.Była to druga niefortunna uwaga, która dotknęła

Tubby'ego tak samo mocno, jak poprzednia. Nie pod­niósł już rąk, gdyż miał dostateczną naukę, ale ręce mu zadrżały, a oczy stanęły w słup, jak poprzedn'o.

— A więc takie pani zajmuje stanowisko, co? Po tym wszystkim, co się stało, znajduję tu panią, wałę­

sającą się po moim pokoju, jakgdyby u siebie w do­mu, — a kiedy pytam grzecznie, co pani tu robi — potrafi pani tylko odpowiedzieć... Hę, co to pani wzię­ła? — zapytał, urywając w środku zdänia i wpatru­jąc się przenikliwym wzrokiem w spodnie. Zdawało się, że nie wierzy własnym oczym. — Pantalony? Co pani robi z mymi pantalonami?

Nawet w tym momencie największego napięcia Prudencja Whittaker nie mogła przejść nad tym do porządku.

— Spodnie — sprostowała,—- Pantalony?— Proszę nie robić takiego hałasu.— Będę robił. Musimy to wyjaśnić. W tym wszyst­

kim jest coś złowróżbnego. Co pani roli z mymi spodniami?

Prudencja Whittaker zaczęła odczuwać napręże­nie. Jej zadarty do góry nosek zaczął drżeć, jak u królika.

— Są... są mi potrzebne — rzekła.— Rozumiem. — Zachowanie Tubby'ego stało się

głęboko ironiczne. Zavnial się nieprzyjemnie. — Przypuszczam, źt na zabawę kostiumową, co? Po­trzebne są pani spodnie, hę? Zdaje się pani, że jesteś­my takimi dobrymi przyjaciółmi, że nie będę miał nic . przeciwko temu, aby pani świsnęła mc je? Po pro­stu przyszła pani tutaj i wzięła je sobie z szafy... Nie będzie przecież miał nic przeciwko temu! Oczywiś­cie, źe nie będzie miał. Tak, rozumiem.

(d. c n.)

PUBLICZNE KONCERTYPOLSKIEGO RADIA

W bieżącym ki o nie PoLkie RaJH rozpoczęło nadawsnie większych ko w ccrtów w tali Y. M. C. A-* przy oł. Ko­nopnickiej. znanej radiosłuchaczom * andyeyj, nadawanych w czasie Dorod­nej Wystawy Radiowej. Sala la odznacza się doskonałą akustyką, ee wpływa na jakość nadawanych stamtąd koncertów.

Koncerty te dostępne aą ła public» ności s tym jednak, że płatne są tylko koncerty roir*vkowe. natpmlad — za względów amnłc znych i kult tira ln ych — wszystkie koncerty o charakterze kształ­cącym dostępne są dla publiczności be» płatnie, za okazam*m karty wdępn, któ­rą otrzymać można w Wydziale Muzye» mm Poitkiego Radia, pray tał. Ziel* act 2«.

W pierwszym tygodnia pro Anie odbę- d> e sio w sali Y. M. C. A. pięć be» płatnych koncertów i jeden koncert płat­ny.

Najbliższy w dnłn 3JCI1 od godz. 13 00 do 19.00 w programie Warszawy U koncert w wykonaniu orkiestry Symfo­nicznej P. R. pod dyrekcją Olgierda Stra szyńskiego s udziałem śpiewaczki H. Korff - Kaweckiej.

Radio warszawskieSOBOTA, 3 grudnia

6.30 Pieśń. 6.35 Gimnastyka. 6.50 Mus. (płyty) 7.0 Dziennik. 7J5 Mna. (pły- •y). 8.00 And. dla szkół (s Katowic).11.00 „Śpiewamy piosenki". 11.25 Instru­menty dęte płyty). 12.00 Hejnał. 12.03 And. połudn. 15.00 „W królestwie ów. Barbary" — «łachowi ako dla dzieci.15.30 Ork. Poznańska. 16.00 Dziennik i wiad. gosp. 16.15 Kronika literacka.16.30 „Hymnika Seraficka* — and. muz- słowna. 17.00 Nabożeństwo z Jasnej Gó­ry. 18.00 Audycja dla wsi. 18.30 Audycja dla Po'akow za granicą. 19.15 Ork. Śzko ły Więziennictwa. 19.40 Z zajęcia przez Węgry odzyskanej ziemi. 19.50 „Melo­die węgierskie". 20.35 Dziennik. 21.00 Humor i muzyka. Koncert rozrywkowy. W przerwie I-ej „Dar Olimpu* — no­wela Edmunda Bogdanowicza. W przer­wie Ii-ej „Transakcja* —- akces Marka Ptakowskiego. 22.55 Przegląd prasy,23.00 Ost. dziennik. 23.05 Wiad. s Pol­ski w języku triem. 23J5 Muc. tan. (pły*; ty).WARSZAWA II. 14.00 Zespół Aleksa* dra Jnmowścza. 15.00 Wiad. aportowe. 15.05 Parę informacji. 15.10 Soliści. 15.45 Zycie kulturalne stolicy. 15.55 Program16.00 Zespół Jana Różewicza. 17.00 Muz.ten. płyty). 18.00 Koncert pod dyr. Ol­gierda Straszyńskiego z udz. Heleny Korf (Kaweckiej (sopran). W por gra­mie rzadko wykonywane utwory Mo­niuszki. 21.00 Mozart: „Czarodziejskiflet — opera s płyt. 23.20 Mus. popu­larna (płyty).

SOBOTA, 10 grudniaWARSZAWA I: 7.15 Pleśń. 7.20

Koncert poranny w wykonaniu Or­kiestry Salonowej Rozgłośni Po­znańskiej pod dyr. Eugeniusza Raa- bego. 8.00 Dziennik. 8.15 Audycja dla wsi. 9.15 „W dniu święta Bar­bary" — regionalna transmisja * Tarnowskich Gór. 11.45 „Orkiestra Barnaby Geczy" (płyty). 11.45 Ak­tualności w programach radiowych.12.00 Hejnał. 12.05 Poranek symfo­niczny (z Torunia). 13.00 Wyjątki z Pism Józefa Piłsudskiego. 13.05 Prze gląd kulturalny (z Torunia). 13.15 „W święto górnika" — muzyka o- biadowa z Tarnowskich Gór 14.40 „Wszystkiego po trochu" — dla dzieci. 15.00 Audycja dla wsL 16.15 „Potęga promieni" — sceny z życia Marii Skłodowskiej - Curie. Słucho­wisko na podstawie książki Ewy Curie. 17.00 Recital fortepianowy Agi Jambor. 17.30 Podwieczorek przy mikrofonie z hotelu „Bristol".19.30 Słynni wirtuozi. Aleksander Borowski — fortepian 1 Natan Mil. stein — skrzypce (płyty), 20.15 Dziennik. 21.20 Ida Łosiówna demon struje nowy instrument „Martenot" — reportaż muzyczny. 21.40 „Gór­nik młody, górnik stary — raduje się w dniu Barbary". 22.14 Ork. Wileńska. 22.45 „Gniazdo rodzinne Józefa Piłsudskiego" — recytacją.23.00 Ost. dzień. 23.05 Wiad. z Pol­ski w jęz. ang.

WARSZAWA H: 14.30 Fragmen­ty koncertów Instrumentalnych.15.30 Rec. śpiewaczy Ireny Cywiń­skiej. 16.00 Muz. tan. w wyk. zespo łu Pawła Rynasa. 17.00 Muz. tan. (płyty). 21.00 Formy twórczości wielkich kompozytorów: Piotr Czaj­kowski. 21.55 Nowe nagrania utwo­rów Mozarta. 22.50 Muzyka tanecz­na (płyty).

DZIAŁ LEKARSKI <

NOWOGRODZKA 34, telef. 994.44 Analizy lekarskie (wszelkie) wyko­

nywa lekarz, cały dzień.

WENER. LECZNICA•„Dworcowa" prywatna

płciowe JA Mężczyzn przyjmuje CHMIELNI 49 lekarz 8 r. - 9 v. Kobiety przyjmuje lekarka 9 r. 9.

AKUSZERKAM»Z“,.TPORADY BEZPŁATNE

Maria GURFÜKIELNiezamożnym — ustępstwo

BADAN A, IRYGACJE. TAMPONY i wszelkie ZLECENIA LEKARSKIEUl. CHŁODNA 38 m. 11. tel.233-57

Godziny przyjęć 10—1 — 3—6.

Str. 6

KRONIKA ŚLĄSKAKogo szczuje organ ZZP

na robotników fabryki Azotów w Chorzowie!Organ ZZP. „śląski Kurier Po­

ranny“ zamieszcza w numerze z wtorku 29-go listopada artykuł o wyborach w fabryce Azotów w Chorzowie. Artykuł brzmi jak na­stępuje:

„W dniu wczorajszym odbyły się wybory do Rady Zakładowej w Państwowej Fabryce Związków Azotowych w Chorzowie".

W wyniku wyborów uzyskała lista Klasowych Związków Zawo­dowych (P. P. S.) 626 głosów(5 mandatów), lista Związków Metalowców Z.Z.P. — 542 głosy (4 mandaty), lista Z.Z.Z. (Kapu­ścińskiego) — 323 głosy (2 man­daty); lista Kowola Lipińskiego 283 glosy (2 mandaty).

W tym samym dniu odbyły się również wybory do Rady Urzędni czej, w trakcie których wszystkie siedem mandatów uzyskało P.Z.P

zaledwie 36 głosów.Na marginesie powyższych wy­

borów warto wspomnieć, że zało­ga Państwowej Fabryki Związków Azotowych stoi pod wyraźnym wpływem lewicy, bowiem oprócz socjalistów powinniśmy doliczać również do lewicy ZZZ-towców z pod znaku Kapuścińskiego i Ko­wola Lipińskiego. Jest to dość znamienne, że w państwowym za­kładzie wpływ osiągnęli radykal­niejsze elementy".Do czego zmierza organ ZZP w

tej notatce? Czy chce, by władze wkroczyły i zastosowały represje wobec robotników, którzy gloso wali na listę Zw. Rob. Przemyshi Metalowego, który uzyskał naj­większą ilość głosów? A może chce sprowokować Dyrekcję do szykan wobec robotników, którzy głosowali na listę kasowego zw. zawodowego i inne? To są meto.

Na listę Z Z Z (Grzesika) padło dy denuncjacji!

Z ChorzowaW Sejmie śląskim, na jednym z się gazownia Wielkich Ha jduk.

najbliższych"-5 posiedzeń, załatwio- oraz budynek świętochłowickiego nv ma być projekt ustawy o no- wydziału powiatowego. Gmina wiekszeniu granie Chorzowa. We- Świętochłowice utraci na rzecz dług tępo projektu z pow. święto- Chorzowa t. zw. Szarloeiniee, ^ chłowickiego do m. Chorzowa czacy około 2.000 mieszkańców przydzielona będzie gmina Wiel- i 94 ha obszaru. Z »miny Kochło- kie Hajduki, liczące około 30.000 wice, pow. katowicki, przyłączoną mieszkańców. Do Chorzowa przy- , będzie do Chorzowa pó nocna dzielonych bodzie 27.000 miesz- i dzielnica t. zw. Niedzwiedzmiec, kańców Wielkich Hajduk, reszta i obejmująca łasy i piaski obszaru ludności przydzielona zostanie do ^05 ha. Na terenie T ie zw eŚwiętochłowic. Na terytorium Wielkich Hajduk, które przypa­dnie Świętochłowicom, znajduje

Wędrówka w światPrzed kilku dniami 24 b. m. wy

dalii się z domu rodzicielskiego w Tarnowskich Górach i dotąd nie powrócił 17-letni Teodor Kuna (Gliwicka 10). W wędrówce w świat ma mu towarzysyzć 14-letni Imiesław Kulik z Lasowic, który równocześnie z nim zaginął.

Jeszcze wcześniej, bo w dniu 13 b. m. zaginął 16-letn? Jerzy Marzec i Szopienic (Rozdzieńska 1), syn urzędnika prywatnego, który był zatrudniony jako uczeń w firmie „Górnostębna“ w Katowicach

dzińca powstanie w przyszłości nowy park chorzowski.

Z Chorzowa do gminy Święto­chłowice przydzielone zostanie osiedle t. zw. Nami arki, obszaru ok. 8 ha z 360 mieszkańcami. Gos­podarczo Namiarki ciążyły odd a w na do Świętochłowic.

Po tych zmianach Chorzów po­siadać będzie 3,140 ha obszaru i ok. 135.000 mieszkańców. Będzie to zatym największe miasto na te­renie woj. śliskiego, większe od Katowic o kilka tysięcy mieszkań­ców.

Gmina Świętochłowicka na tych zmianach właściwie zyskuje, bo wprawdzie oddaje Chorzowowi 2000 mieszkańców, ale z Wielkich Hajduk otrzymuje 3000 mieszkań­ców.

Świętochłowice liczyć będą po zmianach 32.000 mieszkańców.

C.Z.G. w obronie ciężko uszkodzonychinwalidów

nera Alojzego przeciwko RybnieRybnickie Gwarectwo Węglowe, nie przestrzegając obowiązującej tu ustawy niemieckiej z dnia 15-go kwietnia 1920 roku o zatrudnie­niu ciężko uszkodzonych inwali­dów, posyłało tych inwalidów bez zezwolenia Wydziału Pracy i O- piekl Społecznej śląskiego Urzędu Wojewódzkiego na urlopy turnu­sów e.

Na kopalni „Anny“ w Pszowie nikt się nie troszczył o los tych sturnusowanych inwalidów, a Z Z. P., mając większość w Radzie Za­kładowej, oświadczała inwalidom, gdy prosili o obronę przed urlopa­mi turnusowymi, że nic w tej spra wie zrobić się nie da. Dopiero gdy ci poszkodowani inwalidzi zwróci li się do CZG-, CZG. podjął się ich obrony.

W wyniku procesu, jaki C. Z.G. przeprowadził w imieniu tow. Nit-

Walne Zebranie Młodzieży Socjalistyczne]w Katowicach

Dnia 27 o godz. 10-tej rano od-i wia się następująco: przewodni-

r»::rsr.'" w",.i=. rrg»~sr» «— a? ss.'tftnruprzed Sądem Pracy w Katowicach - _ . . towarzysz ten otrzymał pełny za­robek za bezprawne wysłanie go

Po zagajeniu przez tow. Rothe- ra odśpiewano hymn Młodzieży

SSfÄTÄinwalidzi uzyskali — tow. JózefPieczka 425,82 zł., tow. Juliusz So bo! 425,88 zł. a tow. Kowol Anto­ni — 618,28 zł.

Wspomnianych towarzyszy za­stępował przed Sądem Pracy tow. Janta.

Przeprowadzenie powyższych spraw przez C. Z. G„ z korzyścią dla inwalidów ciężko uszkodzo­nych. worowadza w pasję więk­szość ZZP. w Radzie Zakładowej, której wykazano, że mimo istnie­jących podstaw prawnych do ob­rony inwalidów ZZP bronić ich nie chce.

Kas* Chorvch w Kato vkatlipodwyższyła zasiłki chorobowe o 10 proc.W tych dniach odbyło się pod

przewodnictwem tow. Kubowicza posiedzenie Wydziału Kasy Cho­rych na miasto Katowice. Na po­rządku dziennym znajdowała s;ę m. in. sprawa uchwalenia preli­minarza na rok 1939, s-prawa bu­dowy gmachu Kasy, oraz podwyż­ka świadczeń chorobowych.

Ze sprawozdania Zarządu Kasy wynika, że Kasa Chorych w Ka- wicach ma obecnie około 40.000 członków, co jest liczbą rekordo­wą za cały czas istnienia Kasy.

Dochody Kasy preliminowano, jak następuje: Składki 2 mil.600 tys. zł., dochody z kapitałów22.000 zł., nadwyżka z nierucho­mości 42.000 zł., zwroty z Za­kładu Ubezpieczeń 60.000 zł.

Wydatki Kasy będą następują­ce:

1) Leczenie przez lekarzy518.000 zł., 2) leczenie przez den-

Ziółkiewicz wygłosił tytułem: Cel i zadania młodzieży w szeregach PPS.“ Po skończo­nym referacie tow- dr. Ziółkiewicz otrzymał huczne oklaski.

Tow. Pother podniósł między innymi rezultat pracy młodzieży w roku 1938.

Skład nowego zarządu przedsta

tow.Lepich, zastępca — tow. Poloczek E., skarbnik — tow. Lakotta, za­stępca — Zimenauer, gospodarz— tow. Poloczek K-, kom. rewizyjna —tow. Gluchówna, Jamrozikówtia, Jasikówna i tow. Malski.

Na zakończenie odśpiewano wspólnie „Czerwony Sztandar“.

Życzymy nowowybranemu za­rządowi pomyślnej pracy w dal­szym uświadamianiu młodzieży.

Morderca czy handlarz żywym towarem?

zł. 12) uzdrowiska 75.000 zł. 13) utrzymanie Zakładu Bents. 54.000 zł. 14) inne wydatki 18.500 zł. 17) emerytury 11,500 zł. 18) Instytut Rentg.- — Inwestycje 100.000 zł. 19) odsetki od zaciągniętej no­życzki 30.000 zł. 20) Fundusz Re­zerwowy 140.000 zł. 21) odpisy amortyzacyjne 32.000 zł.

Następnie uchwalono odpowie­dnie kwoty na budowę nowego

Z niezwykłymi podejrzeniami zwierzyła się policji mieszkanka Wielkich Hajduk, Zofia Kik (Bar­bary 12). Zgłosiła się ona mianowi cie w związku z zamieszczonymi przez prasę wiadomościami o are­sztowaniu w Warszawie pod za­rzutem licznych oszustw matrymo nialnych Ernsta Abrahama Weisa, przypuszczalnie pochodzącego z Warszawy, który przed dwoma la­ty uprowadził jej siostrę, Wiktorię Szymik-

Szymików na poznała Weisa, — który pod pretekstem ożenku na­kłonił ją do wyjazdu z Hajduk i za brania całych oszczędności, biżu­terii, garderoby i bielizny, przed­stawiających wartość kilku tysięcy złotych, przy czym samej gotówki

domu Kasy. Dom stanie, jak już pisaliśmy, obok gmachu Urzędu Woj. Śl. Ożywioną dyskusję wy­wołała sprawa podwyżki zasiłków chorobowych z 50 ńa 60%. Wy­dział Kasy uchwalił podwyżkę. Tu trzeba zaznaczyć, że podobna uchwała zapadła już raz, jednak Wyższy Urząd Ubezpieczeń odrzu­cił wniosek Kasy, wysuwając za­strzeżenia natury statutowej. Bra­ki te usunięto — tak, że nie stoi już nic na przeszkodzie, aby

tystów 120.000 zł., 3) lekarstwa W U. Ubezp. wyraził zgodę.

(Płac Wolności 10). Wyszedł z domu normalnie do nracy jednak Obecnie Świętochłowice są usłro- ( o firmy już nie przybył. , jowo gminą wiejską, nie miastem,

Rodzice proszą o współdziałanie co jest pewnego rodzaju paradok­sy odszukaniu zbiegów. 1 sem.

RKS „Siła“ Mysłowicezdobył nagrodo w biegu Polskiego RadioW niedzielę, 20-go listopada b. r. od­

był się na ttasie 6 km — ze startem pod Radiostacją W Brynowie, a metą przy Rozgłośni w Katowicach, propagandowy drużynowy bieg sztafetowy Polskiego Radia z udziałem 19 drużyn o ilości 190 zawodników.

W sobotę, 26 listopada b. r. o godz. 21,00. odbyło się w wielkim studio Roz­głośni Katowickiej Polskiego Radia uro- czyste rozdanie nagród zwycięskim dru­żynom w obecności przedstawicieli Pol­skiego Radia, Śląskiego Okręgowego Związku Lekkoatletycznego, prasy spor­towej oraz licznych gości.

Audycję prowadził red. Odorkiewioz, przemówienia okolicznościowe wygło­sili: dyr Ligoń oraz prezes Śląskiego Okręgowego Związku Lekkoatletyczne­go p. Jeziorowski, poczym nastąpiło roz- danie cennych nagród i pamiątkowych dyplomów.

Pierwszych 6 drużyn obdarzono pięk­nymi radioodbiornikami, które ofiarowa­ne zostały przez: Dyrekcję Rozgłośni Polskiego Radia w Katowicach, Śląski Wojewódzki Społeczny Komitet Radio- fonizacji Kraje ora® firmy: „Sdesia“, Radio-Motor Kukulski, „Elektrit“ — Leon Janik i Śląskie Zakłady Elektrycz­ne.

Pierwsze trzy drużyny, niezależnie od tego otrzymały dla wszystkich zawodni- ków automatyczne ołówki, lub praktycz- ne kalendarze radiowe — dar firmy -Nas® Sklep Urania".

Aparaty radiowe wręczono drużynom: Kolejowemu Przysposobieniu Wojsko-

z aptek 392,000 zł., 4) ipne lekar- stwa 18.000 zł.. 5) leczenie w szipi- talacli 535.000 zł., 6) leczenie przez mne osoby 10.000 zł., 7) za­siłek pieniężny 291.000 zł. 8) za­siłek połogowy 65.000 zł. 10) po­śmiertne dla członków 22.000 zł. 11) pośmiertne dla rodzin 14.000

Poza tym członka w'e Wydziału rgłosdi skarsi pod adresem nie­których lekarzy, którży w nie­właściwy sposób obchodzą s;ę z chorymi. Zarząd przyrzekł zba­dać te wypadki i wyciągnąć wo­bec winnych konsekwencje.

Szvmikowna miała ze sobą ponad 1.000 zł. Przed wyjazdem siostry pozostawały w wielk:ej zażyłości i stale s!ę komunikowały z sobą. Po wyjeździć Kikowa otrzymała tylko jedną kartkę, w której siostra zwie rzvla sie fet. że ma iakieś złe prze czucia. Ponieważ Kikowa nie mia­ła jej adresu i nie wiedziała, gdzie ona wraz z Weisem wyjechała, nie szukała jej, bo nie miała właściwej po temu podstawy. Kiedy jednak wyczytała ostatnio, że Weis jest znanym oszustem matrymonial­nym i ma na swoim sumieniu dzie «datki kob;et, ogarnął ią wielki niepokój o los siostry. Brak wszel k'ch od n:ei wiadomości fest, zda­niem Kikowej, złowróżbny; oba­wia sie ona, że siostra została przez Weisa zamordowana.

Po raz pierwszy w historii Śląską —holownikiem motorowym z Mysłowic do Krakowa

G. Śląsk nie posiada ani znacz­niejszych rzek, ani też większych jezior. Ogromna ilość kopalń spo­wodowała zanik źródeł natural­nych. Rzeka Odra i jej dopływy pozostały po stronie niemieckiej,

wemu Katowice, Klubowi Sportowemu pQ fiafłzej ^onie pozostało kilka „Dąb4*, Katowice, Klubowi Sportowemu , 9tmmxków czarnych i brudnych, „Stadion“ Chorzów ora® Sokołowi - j gdyż strumykami tymi spływa zu- Bogncice. | £yta woda z różnych zakładów

Następnych 9 drożyn zdobyło roz- j przemysłowych, maity sprzęt sportowy, ofiarowany przez Książęcy Browar w Tychach, firmę wę­glową „Katobur“, »klep Piskornika,

Na dawnym pograniczu prus­ko - rosyjskim płynie strumyk

Składnicę Harcerską, Klub Dziennikarzy I R^zemsza, Stukając się koło BrzęczRadiowych Śląska i Zagłębia Dąbrow­skiego oraz Śląski Klub Krótkofalow­ców.

Sprzętem aportowym nagrodzone zo­stały zespoły: II drużyna Kolejowego Przysposobienia Wojskowego z Katowic, II drożyna „Pogoni“ Katowickiej, Or­ganizacja Młodzieży Powstańczej z 0-

kowic z dawnym trójkątem trzech państw: Rosji, Austrii i Nienrec. Strumyk ten uregulowano obec­nie i udostępniono dla żeglugi rzecznej. Oczywiście płytki stan wody nie pozwoli na kursowanie statków o większym zanurzeniu. Toteż kursowały na Pr ze mszy je-

rzegowa, Sokół z Brynowa, Arna orskie rlyni.e Za]arJ * węglem w dół rzecz Towarzystwo Sportowe z Czeladzi. Zwią- j ^ a* Oświęcimia, gdzie I rzem-

• sza wpada do Wisłv. Stad płynęłyzek Strzelecki Katowice — Śródmieście, II drużyna Klnbu Sportowego „Stadion“ z Chorzowa, Organizacja Młodzieży Po­wstańczej z Szopienic i droga drużyna Pogoni Katowickiej.

pada do Wisły. Stąd płynęły galery Wisłą aż do Sandomierza, Puław, a nawet dalej. Galery pły­nęły i prądem, jednak musiały być z powrotem holowane końmi.

4 zespoły — Organizacja Młodzieży : Była to (luża ^rata czasu i duży Powstańczej z Lipin, Klub Starszo-Har- ! wydatek. Pomimo tych kosztów cewki z Katowic, Organizacja Młodzie- ! °Pł,acal? wywozić węgiel gór- ży Powstańczej z Łagiewnik i Robotni- npślą?ki drogą wodną w głąb Pol- czy Klub Sportowy „Siła“ z Mysłowic— |otrzymały piękne dyplomy pamiątkowe. | Jednvm Z pierwszych koncer-

Uroczystość zakończyła się wspólną nów, który przystąpił do transpor-fotografią i życzeniami kierownictwa Śląskiego Okręgowego Związku Lekko­atletycznego, ażeby Polskie Radio urzą­dzało częściej takie ze wszech miar po- teczne imprezy sportowe, propagując co- raz szersze zamiłowanie do sportu i lek­kiej atletyki.

tu węgla drogą wodną był „Ro- hur“, który, jak wiadomo, posia­da także własne statki w Gdyni oraz Bunkry, ładujące mechanicz­nie węgiel z wagonów do statków handlowych. „Robur“ zbudował

stację załadowczą, gdzie ładowa­no węgiel na galary. Każdy galar mieścił 50 do 60 ton węgla. Ostat­nio zakupił „Robur“ holownk motorowiec, który ma zastąpić ko­nie przy holowaniu pustych galar do Brzezinki. Holownik został w tych dniach uruchomiony w obec­ności wielu dziennikarzy śląskich, którzy z wielkim zainteresowa­niem obserwowali pierwszą jazdę okrętu mechanicznego na wodach Holownik prezentuje się doskona­le. Jest to dość duży statek rzecz­ny o bardzo płytkim zanurzeniu, zbudowany w warsztatach mż. Ła­pińskiego w Krakowie, kosztem 90.000 zł. Wyposażony w duży mo­tor Diesla, sprowadzony ze Szwe­cji, porusza się statek z szybkością 10 — 12 kilometrów na godzinę. Szczegóły techniczne budowy stat­ku wyjaśniał dziennikarzom inż. Gebcl.- Statek zawiera, oprócz holu ma­

szynowego, także dwie schludnie urządzone kabiny dla obsługi, oraz dwa pokoiki dla kierownic­twa i inspekcji wodnego ruchu, transportowego „Robura“. Stały postój holownika będzie w Brze­zince, skąd kursować ma na ra­zie na 1’tiii Brzezinka — Puławy. W poniedziałek dotarł holown k po raz pierwszy do Mysłowic, wy­wołując oczywiście ogromną sen­sację. gdyż był to pierwszy wy­padek w historii G. Śląska, by du­ży »tatek mechaniczny dotarł aż do samego serca wielkiego zagłę­bia węglowego. Dziennikarze od­byli też 2-godzinną wycieczkę ho­lownikiem do Chełmka.ńuuuunał . HIWUIMCUI U U ViIlCllUR.il»

w Brzezince pod Mysłowicami I Przejazd „okrętu“ Przeroszą

wołał wszędzie wielkie wrażenie. Ryk «yren wywabiał mieszkańców mijanych osiedli na brzeg Przem- szy, zaś dzieciarnia towarzyszyła prawie przez całą drogę holowni­kowi.

W Chełmku znajduje się drąga stacja załadowcza, należąca do koncernu pszczyńskiego. Do stacji tej przywozi się węgiel z kopalń pszczyńskich elektryczną kolejką linową. wz»lę lnie ciężarówkami. Inżynier Gebel wyjaśnia nam, że ruch tranzytowy na wodach Przemszy staje się coraz bardziej intensywny. Połączenie Przemszy z siecią kanałów wodnych w Pol­sce umożliwi dotarcie węgla ślą­skiego do prawie wszystkich za­kątków Polski, — tymbardziej że transport wodny jest znacznie tań­szy od transportu koleją.

Pierwszy holownik „Robura“, noszący nazwę „Olza“, może holo­wać do 15 galar. Poza tym wpro­wadzi „Robur“ 3 krypy, na które można załadować do 100 ton wę­gla.

Istnieje także praktyczna możli­wość dowozu węgla śląskiego dro- eą wodną Sanem aż do Stalowej Woli w C. O. P.

Jak widz im v, zyskał Śląsk Gór­ny nową atrakcję, gdyż na stru­mykach pojawiły się już statki mechaniczne. Przed kilku laty nikt nie chciał wierzyć, że jest to możliwe. A możliwości są nawet większe. Przy odpowiednim pogłę bieniu koryta Przemszy i Wisły aż do Krakowa można zużytko­wać nawet t. zw. „berlinki“ na tej nowej „linii okrętowej“.

Policja śląska wdrożyła w tej sprawie bezzwłocznie dochodzenia i skomunikuje się z policją stołecz­ną. ' ,i

ŻyczeniaDnia 4 grudnia w dniu „Barbór­

ki“ obchodzi swe Urodziny gór­nik tow Jan Mansfeld z Piotrko­wic, prezes PPS i CZG oraz dłu­goletni abonent „Gazety Robotni­czej“. Z okazji tej zasyłamy Mu najserdeczniejsze życzenia zdro- wtna i wszelkiej pomyślności.

Zarządy PPS i CZG oraz Red* „Gaz Rob.“

. ***Dnia 2 grudnia obchodzi nasz

stary i zasłużony tow. Franciszek Simon z Łagiewnik swoje 75-cio lecie. Tow. Franciszek Simon jest jednym z najstarszych abdrieti tów „Gazety Robotniczej“, którą’ abonufe stale od 35-ciu lat.

Zasłużonemu bojownikowi o prai* wa klasy robotniczej zasyłają w) dniu Jego Urodzin najserdeczniej­sze życzenia zdrowia i wszelkiej pomyślności. Niech nam żyje 100 lat!

Zarządy PPS i Wydzia’u Inwait dów w Łagiewnikach Redakcja „Gazety Robotniczej“.

Rad'o śląskieSOBOTA. 3 grudnia

5.30 , Dzień dobry“ — wesoły montaż płytowy. 6.30 Program na dziś. 11.23 In­strumenty dete solo i w zespołach —- płyty (Wwa). 14.00 Muzyka obiadowa w wykonaniu Rozgłośni Katowickiej pod dyr. Jarosława Leszczyńskiego. 14.50 Wiadomości bieżące i giełda. 18.00 Utwory na wiolonczelę. Wykonawcy: Konstanty Borzyk -— wiolpn. Karol Szafranek — akompaniament. 18.15 Po­gadanka aktua’na. 18.25 Wiadomości sportowe. 22.55 Informacje 23.05 Zakoń­czenie programu.

NIEDZIELA 4 grudnia.6.15 „Surmy śląskie". 6.20 Pro­

gram. 6.30 ICcncert poranny. 7.10 Czy nasz ogród śpi zimą?—pog. 8.45 „Zimowe żywienie inwentarza" — pogadanka inż. Adama Szostlde- wicza. 8.55 Poleczki z płvt: Beil V. Na weselu, Kaczyński WŁ Po za­gonach. Rybartki: Doroźkarka. 9.05 „Kult pracy w twórczości literatów śląskich" — peg. — wygi. Paweł Musioł. 11.15 Muzyka (płyty z War­szawy) . 13.05 Przegląd kulturalny. 14.40 „Co słychać na Śląsku" - o- powie red. Adam Mikulski. 14.50 „Popołudnie śląskiego rolnika" —• audycja słowno - muzyczna. 17.00 „święta Barbórka w Tarnowskich Górach" — zdjęcie dźwiękowe z u- roczystości święta górniczego w opr. Zdzisława Hkrowskiego. Sprawoz­dawca: Zdzisław Hierowski (Trans­misja z Tarnowskich Gór). 19.30 „W niedziela przy żeleźnioku" — audy­cja regionalna w opr. . Stanisława Ligonia (transmisja z Tarnowskich Gór). 20.10 Wiadomości sportowe. 21 20 „Pierwsza dekoracja górników poMcich w Karwinie" — (transmisja z Karwiny). Sprawozdawca Stefan Kisieliński! 23.05 Zakończenie pro­gramu. C

RenertuarTEATR IM. ST. WYSPIAŃSKIEGO

W KATOWICACHSobota, 3 grudnia „Jan" dla Zw.

Naucz. Pol. o godz. 19.30.Niedziela, 4 grudnia „Jan" o g. 16.

i „Jan" o godz. 20.Poniedziałek, 5 grudnia „Królew­

na Lala i szewczyk mądrala" — bajka dla dzieci — dla Szkoły Pryw. im. św. Jadv/igi o godz. 15.30.

TEATR IM ST WYSPIAŃSKIEGONA PROWINCJI:

Siemianowice — sobota, 3.12 ,Kra wiec w zamku" o g. 20.

Chorzów — niedziela, 4.12 „Kra­wiec w zamku" o godz. 15.30.

Bytom — poniedziałek, 5.12 „Kra­wiec w zamku" o godz. 20.

Redaktor STEFAN KRAMOSZ, Odbito w drukarni Sp. Nakładowe - Wydawniczej „Robotnik“, Warszawa, Warecka 7.