wiersze Oli

9
Nasi przyjacieleAutor: Ola z klasy 4b

description

wierszyki Oli

Transcript of wiersze Oli

„Nasi przyjaciele”

Autor: Ola z klasy 4b

Wiosna

Kiedy wiosna nadchodzi

wiele zwierząt się schodzi.

Gadają, rozmawiają,

trejkotają i ćwierkają.

Wnet bocian się zleciał

i nowe plotki rozpowiedział.

O tym, że wróbel

to malutki pudel,

że trądzik mają konie

a nowe trąby słonie.

Wszyscy patrzą zdziwieni,

a bocian się czerwieni.

No wiecie,

każdy czasem coś plecie.

A morał z tego jaki?

Nie wchodź do takiej paki.

Pies.

Podobno najlepszy przyjaciel człowieka.

Przyjaciel, który nie narzeka.

Ma na imię Lary

i zawsze przewraca gary.

Nie lubi się myć,

ale uwielbia wyć.

Ma łapy cztery

i kocha swoją Mery.

Mery to jego pani,

co go nigdy nie gani.

Więc pies to zwierzę rasowe,

kolorowe, a przede wszystkim....

a to już dokończcie sami,

jak dobrze ułożona pani.

Mazurskie koty

Kiedy kotka wyciąga swe pazury,

przypominają mi się Mazury.

Bo tam dużo kotów było,

żadnemu się nigdzie nie spieszyło.

One butów tam nie noszą,

innych ubrań też nie znoszą.

Pieszczochy z nich,

co włażą do mich.

Ona chudym nie jest kotem,

ani żadnym tam robotem.

Ta kotka to Morelka,

która nigdy nie pogryzła żelka.

O zimie

Kiedy zima nadejdzie,

każdy w nastrój wejdzie.

Drzewa zasypiają pod puchem,

ich cichy szmer łowię uchem.

Niedźwiedzie w sen zapadają,

już ciężkie powieki mają.

Już tylko wróbelki zostały,

a sikorki słoninki szukały.

Kiedy mróz skuje ziemię lodem,

a północny wiatr powieje chłodem,

deski i narty stały się modne,

tylko szkoda że nie wodne.

Psi kodeks

Każdy pies w czymś pomaga,

żaden to nie łamaga.

Haski ciągną sanki,

a dzieci lepią bałwanki.

Jedne prowadzą niewidomych,

drugie zabawiają nieznajomych.

Wyprowadzać je trzeba,

musi spełnić się potrzeba.

Wielkości są laleczki,

skoczne jak piłeczki.

Doskonale pływają,

smutku nie znają.

Biegają jak szaleni

wśród miejskiej zieleni.

Zawsze dzieci rozśmieszają,

gdy po pokoju ubrania rozrzucają.

Towarzysze to najlepsi,

tak mówi kodeks psi.

Kocia dola

Koty to straszne leniuchy

zajmują wszystkie poduchy.

Nasz jest zawsze głodny,

i strasznie wygodny.

Często brudzą dywany

i zawsze podrą firany.

Ale kiedy zamruczy choć raz,

za całe serce chwyci nas.

Tłuścioszki z nich nie małe,

choć nigdy nie sflaczałe.

A koty w schroniskach co właśnie takie są,

one także naszej miłości potrzebują.

Ich domki są przepełnione

a marzenia nie spełnione.

Adoptujmy kotki małe,

one przecież są wspaniałe.

Wszystkich obudzą

ale nigdy nie marudzą.

Są jak kuleczki małe,

i są bardzo też kochane.

Autor: Ola

SP 205 w Warszawie

klasa 4b

2010/2011 rok