Wielkopolskaprzypomina dziełonaszychkryptologó · niak.–Prezentacja„Enigma....

16
Na medal sierpień 2012 nr 8 (135) rok XII ISSN 1642-0918 Przed dożynkami Kłopoty turystów Pierwsza spółka Z udziałem wielkopolskich sportowców trwają igrzyska olimpijskie w Londynie. Za- wodniczka poznańskiego klu- bu Tryton została brązową medalistką w wyścigu wio- ślarskich dwójek podwójnych. >> strona 2 Pokręcona profesja olimpijki. Uwaga, uzbrojony marszałek może (ś)ciąć! Dyrektor o szczę- kach innych województw. Rad- na z szampanem w kwiatach. W pracy – urzędnik, a po wyj- ściu z biura…>> strona 16 Jaki bilans? Radni zapoznali się z ubie- głorocznymi wynikami spó- łek z udziałem województwa. Najbardziej interesowali się firmami kolejowymi oraz hi- podromem na Woli, który wkrótce ma zostać sprzedany. >> strona 5 Poznańscy feldmarszałkowie Czy wiecie, że niemiecki pre- zydent, feldmarszałek i ge- nerał urodzili się w Poznaniu? O trzech postaciach, których pochodzeniem Polacy nieko- niecznie się chwalą, piszemy w naszym cyklu „co za histo- ria”. >> strona 10 Poszuka rezerw – W tym teatrze tkwią pewne rezerwy organizacyjne, można lepiej wykorzystać dostępne pieniądze i ludzi. To jedno z za- dań dla menedżera, którym jest pani dyrektor – mówił mar- szałek, przedstawiając nową szefową opery. >> strona 11 Inna strona samorządu Tegoroczne wojewódzko-diecezjalne dożynki odbędą się 26 sierpnia w Ostrowie Wlkp. Za- praszają na nie Marszałek Województwa Wiel- kopolskiego oraz Biskup Kaliski, a także wła- dze miasta i powiatu. O wydarzeniu mówiono 4 lipca podczas konferencji w ostrowskim Ra- tuszu, a następnie dziennikarze i samorządowcy odwiedzili wzorcowe gospodarstwa starostów do- żynek: Danuty Perz w Topoli Wielkiej oraz Ta- deusza Zatylnego w Zamościu. Na zdjęciu: stado gęsi w gospodarstwie starościny. Dro- biarstwo to jedna z rolniczych specjalności wy- różniających powiat ostrowski. >> strona 6 FOT. R. JAŁOSZYŃSKI Urząd Marszałkowski Województwa Wielko- polskiego musiał zorganizować powrót do kraju z Egiptu prawie 500 klientów dwóch nie- wypłacalnych biur podróży. Kosztowało to po- nad 700 000 złotych, a ze względu na niskie polisy ubezpieczeniowe touroperatorów z bu- dżetu województwa trzeba było dołożyć nie- mal 400 000 złotych. Kłopoty spotkały też tych, którzy zamierzali polecieć liniami OLT Express. Ten przewoź- nik zniknął z rynku. To jeden z powodów zmniejszenia się liczby połączeń oferowa- nych z poznańskiej Ławicy. >> strona 3 Sejmik wyraził zgodę na komercjalizację pierwszej placówki służby zdrowia podległej samorządowi województwa. Wojewódzka Sta- cja Pogotowia Ratunkowego w Koninie, dotąd jeden z 25 marszałkowskich samodzielnych publicznych zakładów opieki zdrowotnej, zo- stanie przekształcona w spółkę z ograniczo- ną odpowiedzialnością. To element nowej strategii związanej z kontraktowaniem usług ratownictwa medycznego w województwie. Podjęcie przez sejmik uchwały w tej sprawie poprzedziła dyskusja na posiedzeniu komisji i w trakcie lipcowej sesji. >> strona 4 P okazanie wystawy o wkładzie Polaków w rozszyfrowanie nie- mieckiej Enigmy akurat w Bletchley Park to rzecz nie- zwykła. Przez lata bowiem nie tylko w Wielkiej Brytanii, ale i na całym świecie pomija- no rolę związanych z Pozna- niem kryptologów. – Obecność naszej wystawy w Bletchley Park, po blisko 2 latach starań, akurat w 80. rocznicę złamania przez Po- laków kodów Enigmy, to dla nas niezwykły sukces – pod- kreśla marszałek Marek Woź- niak. – Prezentacja „Enigma. Odszyfrować Zwycięstwo” po- wstawała przecież z myślą, aby mogła być na stałe poka- zywana w tym właśnie – tak ważnym historycznie dla eu- ropejskiej kryptologii – miejscu. Położony 90 kilometrów na północ od Londynu Bletchley Park podczas II wojny świa- towej odgrywał rolę brytyj- skiego supertajnego ośrodka dekryptażu, w którym odczy- tywano zaszyfrowane przez Niemców depesze. Pod ko- niec wojny pracowało tutaj około 10 000 osób. Jednakże pierwszy raz niemieckie szy- fry wojskowe, kodowane słyn- ną maszyną Enigma, zostały złamane w Polsce, dzięki pra- cy zespołu, w skład którego wchodzili absolwenci Uni- wersytetu Poznańskiego – Marian Rejewski, Jerzy Ró- życki i Henryk Zygalski. Wielkopolska przypomina dzieło naszych kryptologów Przygotowana przez samorząd województwa wystawa „Enigma. Decipher Victory” trafiła do legendarnego brytyjskiego Bletchley Park. Wielkopolska wystawa zo- stała otwarta w muzeum w Bletchley Park 15 lipca i będzie ją można tam oglądać do 9 września. – Winni jesteśmy naszym przodkom przywrócenie praw- dy historycznej – mówił, otwierając wystawę, wice- marszałek Wojciech Janko- wiak. Sukcesem jest to, że wy- stawa przez kilka tygodni jest pokazywana w miejscu, gdzie alianci podczas II woj- ny światowej twórczo wyko- rzystali i rozwinęli dokonania Polaków. Nadzieją napawają też deklaracje gospodarzy. – Chcielibyśmy współpra- cować z wami nad przystoso- waniem muzeum w Bletchley Park do prawdy historycz- nej. Teraz widzimy, jak wie- lu rzeczy nie wiedzieliśmy – stwierdził Ian Standen, dy- rektor zarządzający muzeum. Brytyjską odsłonę ekspo- zycji poprzedziły wieloletnie działania samorządu woje- wództwa, których celem jest przypomnienie światowej, a zwłaszcza europejskiej, opi- nii publicznej roli naszych kryptologów. – Wykonaliśmy fajną i po- trzebną robotę – podsumo- wuje dokonania władz regio- nu dr Marek Grajek, autor książki „Enigma – bliżej prawdy”. – Potrzeba nam jed- nak w tej sprawie jeszcze wiele cierpliwości. >> strony 8-9 Wystawa „Enigma. Decipher Victory” (na zdjęciu podczas ekspozycji w Poznaniu), pokazywana w wielu miastach Europy, przypomina o wkładzie Polaków w złamanie kodów niemieckiej maszyny szyfrującej. FOT. ARCHIWUM UMWW

Transcript of Wielkopolskaprzypomina dziełonaszychkryptologó · niak.–Prezentacja„Enigma....

Na medal

sierpień 2012nr 8 (135)

rok XIIISSN 1642-0918

Przed dożynkami Kłopoty turystów Pierwsza spółka

Z udziałem wielkopolskichsportowców trwają igrzyskaolimpijskie w Londynie. Za-wodniczka poznańskiego klu-bu Tryton została brązowąmedalistką w wyścigu wio-ślarskich dwójek podwójnych.

>> strona 2

Pokręcona profesja olimpijki.Uwaga, uzbrojony marszałekmoże (ś)ciąć! Dyrektor o szczę-kach innych województw. Rad-na z szampanem w kwiatach.W pracy – urzędnik, a po wyj-ściu z biura…>> strona 16

Jaki bilans?Radni zapoznali się z ubie-głorocznymi wynikami spó-łek z udziałem województwa.Najbardziej interesowali sięfirmami kolejowymi oraz hi-podromem na Woli, którywkrótce ma zostać sprzedany.

>> strona 5

PoznańscyfeldmarszałkowieCzy wiecie, że niemiecki pre-zydent, feldmarszałek i ge-nerał urodzili się w Poznaniu?O trzech postaciach, którychpochodzeniem Polacy nieko-niecznie się chwalą, piszemyw naszym cyklu „co za histo-ria”. >> strona 10

Poszuka rezerw– W tym teatrze tkwią pewnerezerwy organizacyjne, możnalepiej wykorzystać dostępnepieniądze i ludzi. To jedno z za-dań dla menedżera, którymjest pani dyrektor – mówił mar-szałek, przedstawiając nowąszefową opery. >> strona 11

Inna stronasamorządu

Tegoroczne wojewódzko-diecezjalne dożynkiodbędą się 26 sierpnia w Ostrowie Wlkp. Za-praszają na nie Marszałek Województwa Wiel-kopolskiego oraz Biskup Kaliski, a także wła-dze miasta i powiatu. O wydarzeniu mówiono4 lipca podczas konferencji w ostrowskim Ra-tuszu, a następnie dziennikarze i samorządowcyodwiedzili wzorcowe gospodarstwa starostów do-żynek: Danuty Perz w Topoli Wielkiej oraz Ta-deusza Zatylnego w Zamościu. Na zdjęciu:stado gęsi w gospodarstwie starościny. Dro-biarstwo to jedna z rolniczych specjalności wy-różniających powiat ostrowski. >> strona 6 FO

T.R

.JAŁ

OS

ZYŃ

SKI

Urząd Marszałkowski Województwa Wielko-polskiego musiał zorganizować powrót dokraju z Egiptu prawie 500 klientów dwóch nie-wypłacalnych biur podróży. Kosztowało to po-nad 700 000 złotych, a ze względu na niskiepolisy ubezpieczeniowe touroperatorów z bu-dżetu województwa trzeba było dołożyć nie-mal 400 000 złotych.

Kłopoty spotkały też tych, którzy zamierzalipolecieć liniami OLT Express. Ten przewoź-nik zniknął z rynku. To jeden z powodówzmniejszenia się liczby połączeń oferowa-nych z poznańskiej Ławicy. >> strona 3

Sejmik wyraził zgodę na komercjalizacjępierwszej placówki służby zdrowia podległejsamorządowi województwa. Wojewódzka Sta-cja Pogotowia Ratunkowego w Koninie, dotądjeden z 25 marszałkowskich samodzielnychpublicznych zakładów opieki zdrowotnej, zo-stanie przekształcona w spółkę z ograniczo-ną odpowiedzialnością. To element nowejstrategii związanej z kontraktowaniem usługratownictwa medycznego w województwie.Podjęcie przez sejmik uchwały w tej sprawiepoprzedziła dyskusja na posiedzeniu komisjii w trakcie lipcowej sesji. >> strona 4

Pokazanie wystawyo wkładzie Polakóww rozszyfrowanie nie-

mieckiej Enigmy akuratw Bletchley Park to rzecz nie-zwykła. Przez lata bowiemnie tylko w Wielkiej Brytanii,ale i na całym świecie pomija-no rolę związanych z Pozna-niem kryptologów.

– Obecność naszej wystawyw Bletchley Park, po blisko2 latach starań, akurat w 80.rocznicę złamania przez Po-laków kodów Enigmy, to dlanas niezwykły sukces – pod-kreśla marszałek Marek Woź-niak. – Prezentacja „Enigma.Odszyfrować Zwycięstwo” po-wstawała przecież z myślą,aby mogła być na stałe poka-zywana w tym właśnie – takważnym historycznie dla eu-ropejskiej kryptologii – miejscu.

Położony 90 kilometrów napółnoc od Londynu BletchleyPark podczas II wojny świa-towej odgrywał rolę brytyj-skiego supertajnego ośrodkadekryptażu, w którym odczy-tywano zaszyfrowane przezNiemców depesze. Pod ko-niec wojny pracowało tutajokoło 10 000 osób. Jednakżepierwszy raz niemieckie szy-fry wojskowe, kodowane słyn-ną maszyną Enigma, zostałyzłamane w Polsce, dzięki pra-cy zespołu, w skład któregowchodzili absolwenci Uni-wersytetu Poznańskiego– Marian Rejewski, Jerzy Ró-życki i Henryk Zygalski.

Wielkopolska przypominadzieło naszych kryptologówPrzygotowana przez samorząd województwa wystawa „Enigma. Decipher Victory”trafiła do legendarnego brytyjskiego Bletchley Park.

Wielkopolska wystawa zo-stała otwarta w muzeumw Bletchley Park 15 lipcai będzie ją można tam oglądaćdo 9 września.

– Winni jesteśmy naszymprzodkom przywrócenie praw-dy historycznej – mówił,otwierając wystawę, wice-marszałek Wojciech Janko-wiak.

Sukcesem jest to, że wy-stawa przez kilka tygodnijest pokazywana w miejscu,gdzie alianci podczas II woj-ny światowej twórczo wyko-rzystali i rozwinęli dokonaniaPolaków. Nadzieją napawająteż deklaracje gospodarzy.

– Chcielibyśmy współpra-cować z wami nad przystoso-waniem muzeum w Bletchley

Park do prawdy historycz-nej. Teraz widzimy, jak wie-lu rzeczy nie wiedzieliśmy– stwierdził Ian Standen, dy-rektor zarządzający muzeum.

Brytyjską odsłonę ekspo-zycji poprzedziły wieloletniedziałania samorządu woje-wództwa, których celem jestprzypomnienie światowej,a zwłaszcza europejskiej, opi-

nii publicznej roli naszychkryptologów.

– Wykonaliśmy fajną i po-trzebną robotę – podsumo-wuje dokonania władz regio-nu dr Marek Grajek, autorksiążki „Enigma – bliżejprawdy”. – Potrzeba nam jed-nak w tej sprawie jeszczewiele cierpliwości.

>> strony 8-9

Wystawa „Enigma. Decipher Victory” (na zdjęciu podczas ekspozycji w Poznaniu), pokazywana w wielu miastach Europy,przypomina o wkładzie Polaków w złamanie kodów niemieckiej maszyny szyfrującej.

FOT.

ARC

HIW

UM

UM

WW

Monitor Wielkopolski | sierpień 2012www.monitorwielkopolski.pl

aktualności2

Artur Boiñski

na wstêpie

Jak ruszyćEnigmę?Filmem!

Jak kropla drąży skałę, tak systematyczne działaniapodejmowane przez samorząd województwa powolizwiększają wśród Europejczyków świadomość udziałunaszych matematyków w złamaniu kodów Enigmy. Trudnośćpolega na tym, że przez lata mocno utrwaliły się fałszyweinformacje na ten temat. Mity i stereotypy w istotny sposóbzostały wzmocnione przez kulturę masową, zwłaszcza film.Skoro jednak kinematografia tak zaszkodziła naszym„łamaczom kodów”, dlaczego nie spróbować samemuskorzystać z tak skutecznej broni do odkręcenia tej sprawy?Z inicjatywy i przy udziale finansowym samorząduwojewództwa powstaje właśnie film, który w sposóbprzystępny ma przypomnieć Powstanie Wielkopolskie.Może warto w przyszłości pomyśleć o stworzeniu lub choćbyzainspirowaniu produkcji obrazu o Enigmie i jej związanychz Poznaniem pogromcach? Lata dwudzieste, trzydziestei czterdzieste XX wieku, walka wywiadów, tajne komórkipróbujące przechytrzyć przeciwnika, meandry dekryptażui wplątani w to młodzi, zdolni absolwenci matematyki na-szego uniwersytetu – toż to filmowy samograj! A sukcesy frek-wencyjne wielkopolskiej wystawy czy też gry internetowej tylkopotwierdzają zainteresowanie Europejczyków tą tematyką. �

49 gospodarstw z 23 powiatówzgłoszono do XII edycji kon-kursu „Wielkopolski RolnikRoku”. Zgodnie z regulami-nem, wszystkie zostaną dwu-krotnie obejrzane przez człon-ków konkursowej kapituły.

Jej inauguracyjne posie-dzenie odbyło się 18 lipcaw Urzędzie Marszałkowskimw Poznaniu. Podczas tego spo-tkania członek zarządu woje-wództwa Krzysztof Grabowskiwręczył akty nominacji dwómnowym członkom tego gre-mium: dyrektorowi poznań-skiego oddziału Agencji Nie-ruchomości Rolnych Sławo-mirowi Pietrzakowi oraz jed-nemu z laureatów poprzedniejedycji konkursu TadeuszowiZatylnemu. Na czele kapitułystoi rektor poznańskiego Uni-wersytetu Przyrodniczego prof.Grzegorz Skrzypczak. ABO

Rolnik RokuDwa konkursy dla uczniów,związane z foresightowąwizją Wielkopolski za 18lat, ogłosił Urząd Marszał-kowski.

„Wielkopolska Moja Marka:Rok 2030” skierowany jestdo 3-4-osobowych zespołówuczniów liceów i techników.Chodzi o zainteresowaniemłodzieży przyszłością regio-nu w kontekście badań prze-prowadzonych w ramach pro-jektu „Foresight Regionalnydla Wielkopolski”. Należyprzygotować prezentację mul-timedialną w formie reklamyproduktu, usługi, idei, osoby,miasta, regionu. Zgłoszenia– do 14 września; potem pra-ce będą oceniane przez inter-nautów na Facebooku, a spo-śród 5 najlepszych jury wy-bierze zwycięzcę (nagroda toaparat fotograficzny i pre-

zentacja pracy podczas Świa-towych Dni Innowacji).

Natomiast konkurs „Mojamiejscowość roku 2030” topropozycja dla 4-osobowychzespołów uczniów szkół pod-stawowych z wielkopolskichmiejscowości do 10 000 miesz-kańców. Uczestnicy przygo-towują prace plastyczne (4 ko-laże na temat przestrzeni,pracy, zabawy, ludzi) będącewyobrażeniem swojej miej-scowości w roku 2030. Terminnadsyłania zgłoszeń to 17września. Nagrodą dla auto-rów trzech najlepszych pracbędzie wycieczka do Pozna-nia, połączona z udziałemw Światowych Dniach Inno-wacji oraz warsztatach zor-ganizowanych w ConcordiaDesign.

Szczegóły na: www.iw.org.ploraz www.umww.pl. ABO

Wyobraź sobie rok 2030

Na zaproszenie marszałkawojewództwa Marka Woź-niaka w dniach 10-11 lipcaWielkopolskę odwiedziłpremier BrandenburgiiMatthias Platzeck.

Gościom z Brandenburgiizaprezentowano najnowszeregionalne inwestycje, m.in.otwarty niedawno na Ostro-wie Tumskim rezerwat ar-cheologiczny, nowy DworzecGłówny PKP oraz budowęZintegrowanego Centrum Ko-munikacyjnego. Niemieckadelegacja odwiedziła takżecentrum pobytowe Euro2012w Opalenicy.

Drugiego dnia wizyty Bran-denburczycy byli gospodarza-mi spotkania prezentującegopotencjał gospodarczy landu.Uczestniczył w nim wicemar-szałek Leszek Wojtasiak oraz

przedstawiciele wielkopolskichśrodowisk biznesu i nauki.Rozmawiając o przyszłejwspółpracy obu regionów, donajbardziej perspektywicznychjej obszarów zaliczono pro-dukcję dla przemysłu lotni-

czego, biotechnologię, design,IT, branżę spożywczą, szkol-nictwo wyższe oraz logistykę.

W 2013 roku minie 10 latod zawarcia partnerskiej umo-wy przez władze Wielkopolskioraz Brandenburgii. RJ

Premier Brandenburgii w Wielkopolsce

Premier Matthias Platzeck (z lewej) i marszałek Marek Woźniak(w środku) w holu nowego Dworca Głównego w Poznaniu.

FOT.

S.M

IKO

ŁAJC

ZAK

Doradcy zawodowi Woje-wódzkiego Urzędu Pracyw Poznaniu pomagają po-szukującym pracy podczasorganizowanych w sierp-niu i wrześniu spotkań in-formacyjnych i warsztatów.

W Koninie 10 sierpniauczestnicy spotkania zatytu-łowanego „ABC aktywnegoposzukiwania pracy” dowie-dzą się między innymi, jak czy-tać ogłoszenia prasowe i jak nanie odpowiadać. W Poznaniu9 i 10 sierpnia zaplanowanowarsztaty uczące skutecznegowykorzystywania czasu oraz

komunikowania się w życiui pracy. W Pile 21 sierpnia pla-nujący założyć własną firmębędą mogli ocenić własne pre-dyspozycje przedsiębiorcze.W Kaliszu 3 i 10 września te-matem zajęć będzie autopre-zentacja w rozmowach z pra-codawcami. W Lesznie 9 i 18września uczestnicy warsz-tatów ćwiczyć będą m.in. pi-sanie dokumentów aplikacyj-nych.

Spotkania są bezpłatne.Szczegółowe informacje do-stępne są na stronie interne-towej: wup.poznan.pl. RJ

Czas zdobyć posadę Ze zmiennym szczęściemstartują wielkopolscysportowcy na igrzyskach

w Londynie. Do zamknięciatego wydania „Monitora” je-dyny medal dla naszego re-gionu zdobyła Julia Michalska.

Zawodniczka poznańskiegoklubu Tryton, startującw dwójce podwójnej z Magda-leną Fularczyk (do 2010 r.klubową koleżanką), zajęław wyścigu finałowym trzeciemiejsce. To pierwszy medalolimpijski Michalskiej, zdo-byty w dramatycznych oko-licznościach ze względu napoważne kłopoty ze zdrowiemFularczyk.

– Ten brąz jest na wagę zło-

ta, to ogromna radość! Jeste-ście wspaniałe! – skomentowałsukces wioślarek marszałekMarek Woźniak.

Rozczarowaniem było nie-zakwalifikowanie się do fina-łu dyskobolki Żanety Glanc.Do finału nie dopłynęła teżwioślarska czwórka podwójnaz poznanianką Natalią Madaj.Poznańskie florecistki Mar-tyna Synoradzka i Małgorza-ta Wojtkowiak przegrały in-dywidualnie już swoje pierw-sze walki, natomiast w dru-żynie panie uplasowały sięna 5. miejscu. Młociarz Szy-mon Ziółkowski na swoichpiątych igrzyskach olimpij-skich zajął 7. miejsce. Kata-

rzyna Pawłowska okazała się11. kolarką na świecie w wy-ścigu szosowym ze startuwspólnego. Agnieszka Jerzykukończyła zawody triathlono-we na 25. miejscu. PływakKacper Majchrzak odpadłw kwalifikacjach zarówno na50 metrów stylem dowolnym,jak i w sztafecie 4 x 100 me-trów stylem zmiennym.

Większość startujących wLondynie Wielkopolan to obec-ni lub byli stypendyści spor-towi marszałka (także „brązo-we” wioślarki). Samorząd wo-jewództwa przewidział nagro-dy finansowe dla medalistówigrzysk. Na zdobywcę złotaczeka 20 000 złotych. ABO

Start na medalPoznańska wioślarka Julia Michalska z brązemna igrzyskach olimpijskich w Londynie.

Na dwa dni, 28 i 29 lipca, Gniezno w ramach „Koronacji Królewskiej” przeniosło sięw czasy średniowiecza. Tłumy widzów podziwiały walki wojów, pokazy dawnego rzemiosła,przedstawienia teatralne, na czele z głównym spektaklem, którego bohaterem był Bo-lesław Chrobry. Impreza odbyła się w ramach projektu „Królewskie Gniezno w sercu Wiel-kopolski”, który samorząd województwa dofinansował z WRPO. – Wspierając takie pro-jekty, chcemy podkreślić rolę Gniezna i Wielkopolski w kształtowaniu się polskiej pań-stwowości – tłumaczy marszałek Marek Woźniak. ABO

FOT.

J.AN

DR

ZEJE

WS

KI

Gniezno znów koronuje króla

Marszałek Marek Woźniakpozostanie wiceprzewod-niczącym unijnego Komi-tetu Regionów.

Odbywająca się w drugiejpołowie lipca w Brukseli sesjaplenarna Komitetu Regionówprzypadła w połowie obecnejpięcioletniej kadencji. Zwy-czajowo wiąże się to z wybo-rem osób na kluczowe stano-wiska w tym unijnym organie,skupiającym przedstawicieliwładz lokalnych i regional-nych z państw członkowskichUE. Mercedes Bresso na sta-nowisku przewodniczącegoKR zastąpił Ramon Luis Val-carel Siso, przedstawicielhiszpańskiego regionu Mur-cja.

Marek Woźniak przez ko-lejne 2,5 roku będzie wice-przewodniczącym i członkiemprezydium KR. MarszałkowiWielkopolski, który jest prze-wodniczącym polskiej dele-gacji do KR, już po raz trzeciz rzędu powierzono pełnienietych ważnych stanowisk. ABO

Ponowniewybrany w KR

Unijne niskooprocentowanepożyczki w ramach inicjatywyJESSICA (obejmującej rewi-talizację zdegradowanychprzestrzeni miejskich) będąw Wielkopolsce dostępne tak-że na sfinansowanie adaptacji,modernizacji, konserwacji czyteż renowacji obiektów, w któ-rych realizowane są zadaniapubliczne, np. szkół i przed-szkoli.

Poinformowano o tym 25lipca, podczas zorganizowa-nej w Poznaniu przez BankGospodarstwa Krajowego kon-ferencji, w której uczestniczyłwicemarszałek Leszek Woj-tasiak. ABO

JESSICAteż dla szkół

Monitor Wielkopolski | sierpień 2012www.monitorwielkopolski.pl wydarzenia

3

Przez dziesięć lipcowychdni Urząd Marszałkow-ski Województwa Wiel-

kopolskiego stał się swoistymcentrum zarządzania kryzy-sowego. Całodobowe dyżurypracowników, setki wykona-nych telefonów w celu usta-lenia miejsc pobytu turystów,skomplikowane działania lo-gistyczne, by zapewnić trans-fery i przelot tym, którzyutkwili przede wszystkimw Egipcie, stały kontakt zesłużbami konsularnymi.A działać trzeba było szybko,bo w niektórych przypadkachPolacy znaleźli się w drama-tycznych sytuacjach: wyrzu-ceni z pokojów hotelowych,z „aresztowanymi” bagaża-mi lub dokumentami…

Wszystko to przez niewy-płacalność dwóch biur podró-ży zarejestrowanych w Wiel-kopolsce – najpierw AlbaTour, a potem Africano Tra-vel. Na ile był to nietrafionybiznes, a na ile zamierzonedziałanie (a pojawiły się prze-słanki wskazujące na tę dru-gą możliwość), sprawdzą śled-czy. Marszałek Marek Woź-niak złożył do prokuraturydwa zawiadomienia o podej-rzeniu popełnienia oszustwaprzez właścicieli obu pod-miotów.

Klienci Alba Tour – 354osoby – wrócili do krajuz Hurghady i Sharm El She-ikh trzema opłaconymi przezsamorząd województwa sa-molotami czarterowymi (trzyosoby ściągano z Turcji). Z ko-lei bilety w różnych samolo-tach trzeba było kupić 140 tu-rystom z Africano Travel.Urząd opłacił też transfery au-tokarowe w Egipcie i w Polsce.

Znacznie większej liczbieposzkodowanych, mimo opła-cenia imprez, w ogóle nieudało się wyjechać na waka-cje. Do końca lipca wnioskio odszkodowanie złożyło po-nad 800 klientów Alba Touri ponad 350 Africano Travel.Szczegóły dotyczące procedu-ry odszkodowawczej dostępnesą na stronie internetowejwww.umww.pl oraz (w godzi-nach pracy urzędu) pod nu-merami telefonów 61 626 6850 i 61 626 68 55. O zakre-sie ewentualnych wypłat, poupływie czasu przeznaczone-go na składanie wniosków, za-decydują ubezpieczyciele.

Problem w tym, że oba biu-ra miały tak niskie polisyubezpieczeniowe, iż poszko-dowani klienci na niewielemogą liczyć. – W przypadkuAlba Tour cała kwota od-szkodowania nie pokryła na-wet kosztów powrotu tury-stów do kraju, a z polisy Afri-cano Travel zostało na od-

szkodowania zaledwie kilka-dziesiąt tysięcy złotych. Po-szkodowanym pozostaje wy-stąpienie z roszczeniami wo-bec właścicieli biur na drodzesądowej – nie ukrywał mar-szałek Marek Woźniak pod-czas konferencji prasowejpodsumowującej akcję pomo-cy turystom.

Transport do Polski klien-tów Alba Tour kosztował pra-wie 600 000 złotych, a Afri-cano Travel – blisko 130 000złotych. Częściowo pokryłyto polisy ubezpieczeniowebiur podróży. Do tej pierwszejoperacji z rezerwy budżetuwojewództwa trzeba było jed-

nak dołożyć niemal 400 000złotych. Doszły też kosztyosobowe oraz rachunki zarozmowy telefoniczne, głów-nie z Egiptem.

Wykonywane w tej sytuacjiprzez samorząd czynności tozadania zlecone z zakresuadministracji rządowej, dla-tego UMWW wystąpi do skar-bu państwa o zwrot ponie-sionych wydatków w częściprzekraczającej sumę ubez-pieczenia.

– Mam nadzieję, że budżetpaństwa pokryje tę kwotę,tak by wielkopolscy podatni-cy nie doznali uszczerbku– powiedział Marek Woźniak.

Warto dodać, że większośćturystów, których ściąganodo kraju, nie pochodziłaz Wielkopolski (najwięcej byłoz Mazowsza i ze Śląska).

Podczas konferencji praso-wej dziennikarze pytali mar-szałka o możliwości finanso-we urzędu w przypadkuewentualnej koniecznościsprowadzania kolejnych po-szkodowanych z zagranicy.

– W takich sytuacjach dzia-łamy w imieniu polskiegopaństwa i musimy prioryte-towo traktować zapewnieniebezpieczeństwa naszym oby-watelom przebywającym pozagranicami kraju – mówił Ma-rek Woźniak. – Jest jednak ja-kaś granica tego szaleństwa.Nie możemy asekurować każ-dego, kto podejmuje ryzy-kowne decyzje związanez wyjazdem. Dlatego trzebajak najszybciej zmienić obo-wiązujący system.

W tym kontekście przed-stawiciele UMWW zaapelo-wali do korzystającychz usług biur podróży o rozsą-dek, zwłaszcza w przypadkuszczególnie okazyjnych ofert(a takie pojawiły się choćbyw przypadku Alba Tour).

– Trzeba mieć świadomość,że nie można za 1700 złotychpolecieć na tygodniowe wa-kacje na Zanzibar – prze-strzegał dyrektor Departa-mentu Sportu i Turystyki To-masz Wiktor. ABO

Wrócili z marszałkiemUMWW, częściowo na koszt podatników, musiał zorganizowaćprzylot do kraju prawie 500 klientów niewypłacalnych biur podróży.

Zorganizowanie transportu do kraju uziemionych w Egipcie klientów niewypłacalnych biurpodróży kosztowało ponad 700 000 złotych.

FOT.

A.B

OIŃ

SKI

Marszałek Marek Woźniak zaapelował o zmianę uregulowańw zakresie odpowiedzialności finansowej organizatorów imprezturystycznych. Przypomniał też, że jeszcze przed ostatnimi kło-potami zarejestrowanych w Wielkopolsce biur podróży, na po-czątku lipca Konwent Marszałków Województw RP przyjął sta-nowisko dotyczące potrzeby zmian w przepisach regulującychzabezpieczenia finansowe działania organizatorów turystyki.Marszałkowie zwrócili uwagę na konieczność urealnieniakwot gwarancji bankowych lub ubezpieczeń dla touroperato-rów oraz wyeliminowania luk pozwalających na zbyt niskie za-bezpieczenia. Zaproponowali też stworzenie funduszu gwa-rancyjnego – zasilanego ze składek usługodawców płaconychod realnie zawartych umów – który w przypadku niewypłacal-ności biur podróży pokrywałby wyższe niż wynosi suma ubez-pieczenia koszty sprowadzenia do kraju i roszczeń poszkodo-wanych klientów. Podczas spotkania przedstawicieli urzędówmarszałkowskich, które odbyło się 27 lipca w Warszawie, Mi-nisterstwo Sportu i Turystyki poinformowało, że rozpoczęły sięjuż prace nad odpowiednimi zmianami w prawie.

Apelują o zmianę prawa

Spotkania i warsztaty dlaspecjalistów, ale i atrakcjedla wszystkich Wielkopo-lan złożą się na kolejnąedycję Światowych DniInnowacji.

Szósta już odsłona organi-zowanej przez samorząd wo-jewództwa imprezy odbędziesię w dniach 24-27 września(z niektórych atrakcji będziemożna skorzystać nawet dłu-żej).

– Nowocześnie rozumianagospodarka nie może się roz-wijać w izolacji, bez stałegokontaktu, poznawania do-świadczeń i najlepszych przy-kładów zarówno lokalnych,jak i międzynarodowych. Dla-tego też władze Wielkopolskiorganizują od kilku lat Świa-towe Dni Innowacji, stano-wiące międzynarodową plat-formę wymiany najlepszychpraktyk i osiągnięć w dzie-dzinie kultury innowacji– tłumaczy wicemarszałekLeszek Wojtasiak.

W tym roku uczestnicy ŚDIskupią się na kwestiach poli-

tyki energetycznej, odbędziesię II Wielkopolskie ForumSieci Szerokopasmowej, za-planowano specjalistycznespotkania warsztatowe z za-kresu biotechnologii, IT, de-signu, a także publiczne de-baty dotyczące wizji rozwojunaszego województwa do2030 roku.

Tradycją ŚDI stało się przy-gotowywanie przez organi-zatorów propozycji dlawszystkich Wielkopolan. Tymrazem skupią się one na pla-cu Adama Mickiewicza w cen-trum Poznania. Stanie tam„Labirynt Innowacji”, gdzie zapomocą interaktywnychi multimedialnych technikzaprezentowane zostaną nie-zwykłe osiągnięcia wielko-polskich podmiotów z zakre-su nauki, przedsiębiorczości,społeczeństwa, edukacji, zdro-wia, IT i designu. Wystawietowarzyszyć będzie kino ple-nerowe. Z obu tych atrakcjibędzie można skorzystać od24 września do 7 październi-ka. ABO

Znów będzie światowooraz innowacyjnie

Gdańsk, Katowice, Kra-ków, Warszawa oraz Bar-celona, Madryt, Edynburgi Rzym – to miasta, do któ-rych połączenia z Pozna-nia znikają z rozkładu ta-nich linii lotniczych.

W maju na Ławicy odpra-wiono o ponad 33 proc. pasa-żerów więcej niż przed ro-kiem, w czerwcu – o ponad 26proc. Największy wpływ na tomiały Euro 2012 oraz wpro-wadzenie aż kilku krajowychdestynacji przez OLTExpress.

Niestety, te ostatnie liniejak dynamicznie weszły na ry-nek, tak z wielkim hukiem napoczątku sierpnia z niego wy-padły, kończąc swoją działal-ność. To oznacza, że nie mo-żemy już skorzystać z atrak-cyjnej oferty lotów (połowa bi-letów za 99 zł) z Poznania doKatowic, Krakowa, Gdańskai Warszawy. A Wielkopola-nie polubili tanie latanie poPolsce. Według informacji po-znańskiego lotniska, w czerw-cu samoloty OLT do stolicykraju i do Małopolski były wy-pełnione w 70-80 proc., a nadmorze – w 50-60 proc.

Lukę po OLT próbuje za-gospodarować Eurolot. Pol-skie linie już ogłosiły, że od 20

sierpnia przywracają połą-czenia z Krakowem. W dnipowszednie samoloty polecądwa razy dziennie, w nie-dzielę – raz. Rezerwując miej-sca odpowiednio wcześnie,będzie można kupić pewnąpulę biletów za 99 zł.

Jesienią znikną też nieste-ty niektóre połączenia zagra-niczne oferowane przez prze-woźników niskokosztowych.Ryanair zawiesza loty do Ma-drytu i Edynburga, a Wizz Airdo Barcelony i Rzymu.

Po tych zmianach tygo-dniowo z Ławicy będziemymieli równo 100 rotacji (czy-li wylotów i przylotów) sa-molotów operowanych przezprzewoźników tradycyjnych(LOT, Eurolot, Lufthansa,SAS). Dolecimy z nimi bez-pośrednio do Kopenhagi, Mo-nachium, Frankfurtu i Düs-seldorfu oraz Warszawy i Kra-kowa.

W ofercie przewoźników ni-skokosztowych (Ryanair, WizzAir, Norwegian) pozostaną42 rotacje tygodniowo.

Przypomnijmy, że na po-znańskim lotnisku niedawnozakończono inwestycje, któ-re pozwalają podwoić jegodotychczasową przepusto-wość. ABO

Mniej lotów z Ławicy

Monitor Wielkopolski | sierpień 2012www.monitorwielkopolski.pl

sejmik4

Sejmikowe pytania

Waldemar Witkowski (SLD) w swoimwystąpieniu poruszył kwestię zamówionychprzez województwo nowoczesnych pociągów,które wkrótce będą dostarczane do Wiel-kopolski. Radny sugerował, by „elfy” byływykorzystywane w ruchu pasażerskimwcześniej niż od grudniowej zmiany w ko-lejowym rozkładzie jazdy.

Kazimierz Pałasz (SLD) interpelowałw związku z prowadzoną prywatyzacją ko-palni węgla brunatnego Konin i Adamów.Wyraził obawy, że ten proces spowodujewzrost bezrobocia w okręgu konińskim.W związku z tym radny zaapelowało przygotowanie odpowiednich programówaktywizacji skierowanych do osób bezro-botnych we wspomnianym subregionie.

Marcin Porzucek (PiS) interpelowałw kilku kwestiach. Pytał o szczegóły doty-czące dostarczenia do Wielkopolski i sposobuzagospodarowania „elfów”. Radny sondowałteż możliwość wsparcia z budżetu woje-wództwa modernizacji stadionu lekkoatle-tycznego w Pile. Sugerując łamanie prze-pisów ruchu drogowego przez egzaminato-rów pilskiego WORD, wniósł o przeprowa-dzenie stosownej kontroli w tej sprawie.

Małgorzata Stryjska (PiS) w swojej in-terpelacji przekazała prośbę mieszkańcówKobylnik dotyczącą interwencji w sprawiestanu rzeki Samica. W ich opinii jej prze-bieg został zmieniony (zawężony) przez wy-konawcę przebudowy drogi wojewódzkiejPoznań-Szamotuły z powodu nielegalnegowywozu do doliny rzeki śmieci i gruzu, cozwiększa zagrożenie powodziowe.

Karol Kujawa (SLD) interweniowałw kwestii przebudowy drogi wojewódzkiejnr 263. Radny powołał się na dotyczącą tejsprawy opinię Urzędu Miasta i Gminyw Kłodawie. Wskazywał, że obecny stanuniemożliwia niezbędny ruch pojazdówciężarowych. W związku z tym wnioskowało rozważenie możliwości przyspieszenia in-westycji na wspomnianej trasie.

Bogdan Trepiński (PO) powrócił doswojej wcześniejszej interpelacji doty-czącej możliwości wsparcia inwestycjiw szpitalu powiatowym w Gnieźnie(w związku z cofniętą dotacją z Wielko-polskiego Regionalnego Programu Ope-racyjnego). Radny prosił o próbę opraco-wania „mapy drogowej” uwzględniającejpomoc dla powiatu gnieźnieńskiegow zakończeniu tego przedsięwzięcia.

Zbigniew Ajchler (niezależny) w związ-ku ze zmianą na stanowisku dyrektora De-partamentu Ochrony Zdrowia i Przeciw-działania Uzależnieniom Urzędu Mar-szałkowskiego prosił o informację dotyczącąwykształcenia obecnego szefa tej jednost-ki. Ponadto radny poruszył problem do-stępności toalet w miejscach użytecznościpublicznej, w szczególności należących dourzędu. ABO

Przedstawiamy tematy, które radniporuszali 23 lipca, podczas XXIV sesjisejmiku, w złożonych zapytaniachi interpelacjach.

Pogotowie spółkąSejmik wyraził zgodę na komercjalizację pierwszej placówkisłużby zdrowia podległej samorządowi województwa.

Wojewódzka Stacja Po-gotowia Ratunkowe-go w Koninie, dotąd

jeden z 25 podległych samo-rządowi województwa samo-dzielnych publicznych zakła-dów opieki zdrowotnej, zosta-nie przekształcona w spółkęz ograniczoną odpowiedzial-nością. Podjęcie przez sejmikuchwały w tej sprawie po-przedziła dyskusja na posie-dzeniu komisji i w trakcie lip-cowej sesji.

Konińskie pogotowie jestw dobrej sytuacji finansowej;trzy poprzednie lata placówkazamknęła zyskiem. Skąd więcpomysł jej przekształceniaw spółkę?

Władze województwa jakozasadniczy powód wskazująpotrzebę strukturalnego przy-gotowania publicznych jedno-stek zajmujących się ratow-nictwem medycznym w woje-wództwie do kontraktowaniatych usług w nowej formule(podział Wielkopolski na pięćregionów). Narodowy Fun-dusz Zdrowia ma ogłosić od-powiedni konkurs już wewrześniu. Założenie jest takie,że do konińskiej spółki mająprzystąpić nadzorujący innepubliczne podmioty świad-czące usługi ratownictwa (cho-dzi głównie o powiaty). Takasilna jednostka, składając ofer-ty w konkursie, będzie miałasilniejszą pozycję w walcez prywatną konkurencją.

Ta koncepcja nie spodoba-ła się części radnych z opozy-cji. Szef klubu PiS Zbigniew

Czerwiński proponował, byusługi ratownictwa konsoli-dować przez stworzenie jed-nego SPZOZ-u na bazie pod-ległych samorządowi woje-wództwa stacji pogotowiaw Poznaniu, Koninie i Kali-szu. – To bardziej racjonalne.Nie ma powodu, by w sposóbpospieszny dążyć do prze-kształcenia placówki w Koni-nie. Równie dobrze może onaskładać oferty w konkursiejako SPZOZ – mówił radnyi postulował odłożenie głoso-wania nad uchwałą.

– W tej sprawie przepro-wadzone zostały wszystkieniezbędne konsultacje. Dziśnie ma żadnego merytorycz-nego argumentu, by odkła-dać decyzję w tej sprawie – od-powiadał wicemarszałek Le-szek Wojtasiak.

– Sprawa pogotowia niejest czymś nowym czy na-głym, o czym klub PiS nie wie-działby wcześniej – mówiłszef klubu PO i komisji zdro-wia Rafał Żelanowski. I ob-razował: – Proponowanie te-raz innej koncepcji to tak,

jakbyśmy w maratonie prze-biegli 42 kilometry i na kil-kaset metrów przed metą pro-ponowali, by cofnąć się, żebynapić się płynu izotonicznego,bo będziemy silniejsi. Pro-blem, że w tym czasie inni naswyprzedzą…

Ostatecznie za podjęciemuchwały w sprawie prze-kształcenia konińskiego po-gotowia w spółkę opowiedziałosię 19 radnych, dwóch wstrzy-mało się od głosu; większośćradnych opozycji nie wzięłaudziału w głosowaniu. ABO

Wojewódzka Stacja Pogotowia Ratunkowego w Koninie będzie pierwszą placówką służbyzdrowia podległą samorządowi województwa, która zmieni formę organizacyjną z samo-dzielnego publicznego zakładu opieki zdrowotnej na spółkę z ograniczoną odpowiedzial-nością.

FOT.

R.J

AŁO

SZY

ŃS

KI

Radni zapoznali się z in-formacją o realizacji w 2011roku zadań rzeczowychi finansowych przez pod-mioty lecznicze, dla któ-rych sejmik województwajest podmiotem tworzą-cym.

Samorządowi województwapodlega 25 placówek ochronyzdrowia, w tym 17 szpitalii 3 stacje pogotowia ratunko-wego. Zatrudniają one nie-mal 10 000 osób.

Autorzy informacji przy-znają, że w 2011 roku sytuacjęfinansową tych jednostek„charakteryzowały niepoko-jące tendencje”. W sumiewszystkie placówki zanoto-wały w omawianym okresiestratę netto na poziomie 30,5mln zł (to wynik o 7,5 mln złgorszy niż rok wcześniej).

Co ważne jednak, „pod kre-ską” znalazło się tylko osiem

Jaki był 2011 rok dla szpitali?SPZOZ-ów. Ujemny wynikkilku z nich jest przy tym natyle duży, że rzutuje na cało-ściowy obraz marszałkowskiejsłużby zdrowia. Tradycyjniejuż niechlubnymi liderami sątu Wojewódzki Szpital Ze-spolony w Koninie (ponad 22mln zł straty!) i WojewódzkiSzpital Zespolony w Lesznie(prawe 12,5 mln zł na minu-sie). Stosunkowo wysokie (poponad 2,2 mln zł) straty za-

notowały też Rejonowa StacjaPogotowia Ratunkowegow Poznaniu oraz WielkopolskiSpecjalistyczny Szpital Cho-rób Płuc i Gruźlicy w Cho-dzieży.

Podczas dyskusji w trakcielipcowej sesji radny PiS Zbi-gniew Czerwiński przypo-mniał o podjętej przez sejmikprzed miesiącem uchwale wy-rażającej zgodę na udzielenieporęczenia kredytu i odsetek

dla leszczyńskiego szpitalaw wysokości prawie 40 mln zł.Radny wskazał, że wykazanew omawianej informacji wy-niki leszczyńskiej placówkikażą przypuszczać, iż szpitalnie będzie w stanie samo-dzielnie spłacać takiego kre-dytu. Przypomnijmy, że udzie-lenie poręczenia argumento-wano potrzebą restruktury-zacji zadłużenia lecznicyw Lesznie.

Tymczasem z przyjętejprzez sejmik informacji wy-nika, że na koniec 2011 rokuzarówno zobowiązania ogó-łem, jak i zobowiązania wy-magalne (te ostatnie naj-większe w Koninie, poznań-skim pogotowiu, w Kowa-nówku i Chodzieży) wszyst-kich 25 samorządowych jed-nostek ochrony zdrowia byłynieco niższe niż dwanaściemiesięcy wcześniej. ABO

Podczas lipcowej sesji radni mieli się zająć także inną istot-ną uchwałą dotyczącą struktury organizacyjnej marszałkow-skich placówek służby zdrowia. Chodziło o skierowanie do kon-sultacji społecznych projektu połączenia WojewódzkiegoSzpitala Zespolonego w Kaliszu i tamtejszego pogotowia.Po długiej dyskusji na posiedzeniu sejmikowej Komisji Rodziny,Spraw Społecznych i Zdrowia Publicznego odłożono prace naduchwałą do września, kiedy dodatkowe informacje przedsta-wi radnym dyrektor obu placówek Wojciech Grzelak.

Fuzja na później

Monitor Wielkopolski | sierpień 2012www.monitorwielkopolski.pl sejmik

5

– „Elfy” to nie auta, którekupujemy w salonie i odrazu nimi wyjeżdżamy– mówił marszałek MarekWoźniak.

W ten sposób marszałekodpowiedział radnym, którzypodczas lipcowej sesji sejmikupytali, dlaczego nowoczesne,zakupione przez wojewódz-two pociągi, z których pierw-szy ma przyjechać do nas jużw sierpniu, wyruszą na trasyz podróżnymi dopiero po gru-dniowej zmianie rozkładu jaz-dy. Tę sprawę poruszyli m.in.Waldemar Witkowski z SLDi Marcin Porzucek z PiS.

Marek Woźniak tłumaczył,że potrzebny jest czas na na-ukę obsługi i serwisowanianowych pociągów. Ponadtodofinansowanie „elfów” z pie-niędzy UE jest obwarowaneich przeznaczeniem dla spół-ki Koleje Wielkopolskie, a tazacznie operować na liniachzelektryfikowanych wrazz wejściem w życie nowegorozkładu jazdy.

– Nie podgrzewajmy więcatmosfery, że mamy pierwsze„elfy” i na łapu-capu trzebazacząć nimi jeździć! – apelo-wał z sejmikowej mównicymarszałek. ABO

„Elfy” to nie auta z salonu

Sejmikowe komisje pozy-tywnie zaopiniowały ramyprzyszłorocznej współpra-cy samorządu wojewódz-twa z organizacjami poza-rządowymi.

Nim „Program współpracySamorządu WojewództwaWielkopolskiego z organiza-cjami pozarządowymi oraz in-nymi podmiotami prowadzą-cymi działalność pożytku pu-blicznego na rok 2013” zosta-nie uchwalony przez sejmik,trafi do konsultacji z przed-stawicielami potencjalnychbeneficjentów. Już teraz jed-nak sejmikowe komisje mogłyzapoznać się z zaproponowa-ną treścią projektu tego do-kumentu. Choć radni zgłosiliswoje propozycje i uwagi, nawszystkich posiedzeniach ko-misji propozycja została za-opiniowana pozytywnie.

W 2012 roku na współpra-cę z podmiotami NGO samo-rząd województwa przezna-czył aż kilkanaście milionówzłotych. Kwota na kolejne

dwanaście miesięcy będzieznana dopiero po uchwaleniuprzez sejmik budżetu woje-wództwa na 2013 rok.

Już teraz wiadomo jednak,jakie obszary zadań o zasięguregionalnym będzie chciałowspierać województwo. Zna-lazły się tu: kultura, turysty-ka i krajoznawstwo, ratow-nictwo i ochrona ludności,wspieranie i upowszechnia-nie kultury fizycznej i sportu,wyrównywanie szans i możli-wości mieszkańców Wielko-polski, ochrona i promocjazdrowia, przeciwdziałanie uza-leżnieniom, edukacja, promo-cja zatrudnienia i aktywizacjizawodowej, promocja i roz-wój ekonomii społecznej, wspo-maganie rozwoju gospodar-czego, w tym rozwoju przed-siębiorczości, wspomaganierozwoju obszarów wiejskich,rozwój społeczeństwa obywa-telskiego, integracja europej-ska oraz rozwijanie kontaktówi współpracy międzynarodo-wej. ABO

Program dla pozarządowych

Radni zapoznali się z in-formacją o sytuacji w 2011roku spółek prawa han-dlowego z udziałem woje-wództwa wielkopolskiego.

Takich podmiotów, w któ-rych województwo najczęściejjest większościowym (w kilkuprzypadkach – jedynym,a w jednym – mniejszościo-wym) udziałowcem, jest dzie-sięć. Ich wyniki za ubiegły rokprzeanalizowali radni pod-czas lipcowego, wspólnego po-siedzenia Komisji Gospodar-ki oraz Komisji PlanowaniaPrzestrzennego i Infrastruk-tury Technicznej.

Tradycyjnie już wśród pod-miotów, których sytuacjaszczególnie interesuje rad-nych, znajduje się CentrumWyszkolenia JeździeckiegoHipodrom Wola. Nie jest no-wością, że spółka zamknęłarok stratą (tym razem niemalpółmilionową). Tu jednak po-wtarzalność informacji na te-mat Woli się kończy. Jak prze-kazano radnym, 1 czerwcanastąpiła zmiana na stano-wisku prezesa spółki. PiotraJaroszyńskiego, który złożyłrezygnację, zastąpił PawełStrzyżewski, w przeszłościm.in. dyrektor marszałkow-skiego Departamentu Pro-gramu Rozwoju ObszarówWiejskich. A co najistotniejsze– województwo jest w trakciepróby zbycia udziałów (a maich 99,29 proc.) w spółce. Jesz-cze w sierpniu zostanie ogło-szony stosowny przetarg. Jegoformuła zakłada, że jeżeli nieznajdzie się oferent z satys-fakcjonującą ceną kupna, za-rząd województwa może za-decydować o wycofaniu sięz transakcji sprzedaży.

Od początku pod lupą rad-

nych znajdują się także spół-ki zajmujące się świadcze-niem regionalnych przewo-zów kolejowych. W lipcu nadich kondycją dodatkowo po-chyliła się także Komisja Re-wizyjna. Rok 2011 PrzewozyRegionalne (spółka należącado wszystkich województw,w której Wielkopolska maniespełna 10 procent udzia-łów) zamknęły stratą w wy-sokości prawie 53 mln zł, na-tomiast wynik mniejszej, na-leżącej w całości do naszegowojewództwa spółki KolejeWielkopolskie to minus 2,2mln zł. O ile jednak na przy-szłość tego drugiego przewoź-nika można patrzeć z umiar-kowanym optymizmem, o tylekondycja PR rysuje się raczejw czarnych barwach.

Ujemnymi wynikami mi-niony rok zamknęły także:Wielkopolska Agencja Zarzą-dzania Energią, Wielkopol-ska Sieć Szerokopasmowa,Szpitale Wielkopolski. W przy-padku tej ostatniej spółki niktjednak zysków nie oczekuje– jej głównym zadaniem jestbowiem przygotowanie klu-czowej dla samorządu woje-wództwa inwestycji, czyli bu-dowy (prawdopodobnie w for-mule partnerstwa publiczno--prywatnego) nowego szpita-la matki i dziecka w Pozna-niu. Z kolei koncepcja WSSzakłada pojawienie się do-chodów po zbudowaniu sieciszerokopasmowego internetuw regionie.

Na przeciwnym biegunieznajduje się Port Lotniczy

Poznań-Ławica, w którym wo-jewództwo ma 22,45 proc.udziałów. Ta spółka zamknę-ła 2011 rok zyskiem przekra-czającym 2,4 mln zł. W tymczasie rozwijała się siatka po-łączeń i wzrosła (choć nie-znacznie) liczba obsługiwa-nych pasażerów. Najważniej-sze jednak dla spółki byłyrozpoczęte w 2011 roku klu-czowe inwestycje – rozbudowaterminalu pasażerskiego, bu-dowa równoległej drogi koło-wania i dodatkowych miejscpostojowych dla samolotów.

Na plusie rok 2011 zakoń-czyły też: Agencja RozwojuRegionalnego w Koninie, Fun-dusz Rozwoju i Promocji Wo-jewództwa Wielkopolskiego,Wielkopolska Agencja Roz-woju Przedsiębiorczości. ABO

Bilans nie zawsze dodatni

Problemem dla finansów hipodromu na Woli jest między innymi zabytkowy charakter częściobiektów, na przykład głównej trybuny.

FOT.

A.B

OIŃ

SKI

Sejmik, choć niejednogło-śnie, uchwalił skierowa-ny do premiera „Apelo zachowanie sądów rejo-nowych”.

Przyjęta przez sejmikw lipcu uchwała to reakcja nafirmowaną przez ministrasprawiedliwości JarosławaGowina propozycję reformystruktury sądów w Polsce.

Wprowadzenie w życie pro-jektu ministerialnego rozpo-rządzenia – w opinii radnych– „podzieli powiaty na lepszei gorsze”, a także „podważa za-sadę równości dostępu do są-dów wszystkich obywateli,prowadzi do degradacji spo-łeczności lokalnych, kompli-kuje funkcjonowanie innychorganów i instytucji”.

Sejmik w apelu zwracauwagę na nierówne potrakto-wanie województw w propo-zycji ministra. Spośród 79

znoszonych w kraju sądówrejonowych aż 13 znajdujesię w Wielkopolsce (chodzio Chodzież, Gostyń, Kroto-szyn, Nowy Tomyśl, Oborniki,Ostrzeszów, Pleszew, Rawicz,Słupcę, Śrem, Wolsztyn,Wrześnię i Złotów). Kolejnenajbardziej dotknięte zmia-nami województwa miałybyutracić jedynie po 8 takich jed-nostek. Dla porównania– w dużym województwie ma-zowieckim zaplanowano li-kwidację tylko 6 sądów,a w śląskim… żadnego.

W tej sytuacji sejmikzwrócił się do premiera Do-nalda Tuska o „rezygnacjęz wprowadzenia zmian nie-korzystnych dla mieszkań-ców kraju”.

Za przyjęciem apelu opo-wiedziało się 27 radnych,2 było przeciwnych, a 6 wstrzy-mało się od głosu. ABO

Sądowy apelRadni przystali na korek-tę listy beneficjentów pro-gramu „Pięknieje wielko-polska wieś”.

Listę 15 gmin, do którychtrafi ponad pół miliona zło-tych w ramach organizowa-nego przez samorząd woje-wództwa konkursu, sejmikprzyjął w maju. Okazało sięjednak, że znajdująca się naniej gmina Jarocin nie zre-alizuje w tym roku projektuw Łuszczanowie.

W związku z tym zwróconosię do gmin Ujście i Rychwał(dwóch kolejnych, najwyżejsklasyfikowanych na liście ran-kingowej). Zrealizowanie pro-ponowanej inwestycji jeszczew 2012 roku zadeklarowałburmistrz tej drugiej. Zatem40 000 złotych wspomoże „za-gospodarowanie przestrzeniwokół Domu Kultury w Ku-charach Borowych”. ABO

Wypiękniejegdzie indziej

Wśród zmian w tego-rocznym planie do-chodów i wydatków

województwa, których doko-nali radni podczas lipcowejsesji sejmiku, znalazło sięprzesunięcie 800 000 złotychz rezerwy budżetowej z prze-znaczeniem na zorganizowa-nie powrotu do kraju pol-skich turystów przebywają-cych za granicą. Taki obo-wiązek spadł na samorządwojewództwa w związkuz problemami dwóch biur po-dróży (szerzej o tej sprawie pi-szemy na stronie 3).

Realne wydatki z regional-nego budżetu ostatecznie oka-

zały się niższe, jednak zarządwojewództwa wnioskowało kwotę, która – jak tłumaczyłmarszałek Marek Woźniak– zabezpieczała swobodę dzia-łania w sytuacji, gdy trzebabyło podejmować błyskawicz-ne decyzje.

Radni, zarówno podczas po-siedzenia Komisji Budżetowej,jak i w trakcie sesji sejmiku,nie mieli wątpliwości i jedno-głośnie poparli tę zmianę.

Zgłaszali jednak pewneuwagi. Waldemar Witkowski(SLD) postulował dążenie dozmian legislacyjnych, którenakładałyby na turystów obo-wiązek wykupienia ubezpie-

czenia gwarantującego opła-cenie powrotu do kraju w ra-zie problemów biura podróży.Z kolei Marcin Porzucek (PiS)wskazywał na wysokie koszty(w przeliczeniu na jedną oso-bę) sprowadzenia pechowychturystów do Polski.

Marek Woźniak przypo-mniał o stanowisku przyję-tym przez marszałków wszyst-kich województw, w którymwskazali potrzebę zmianw przepisach dotyczącychfunkcjonowania biur podróży.Zapowiedział też, że woje-wództwo będzie się domagałozwrotu poniesionych nakła-dów od skarbu państwa. ABO

Dali na turystówSejmik zgodził się na przesunięcie z rezerwybudżetowej środków na ściągniecie do krajuklientów niewypłacalnych biur podróży.

Monitor Wielkopolski | sierpień 2012www.monitorwielkopolski.pl

przed dożynkami6

Pierwszym bochnem chle-ba z tegorocznych zbio-rów podczas dożynko-

wych uroczystości, które od-będą się 26 sierpnia w Ostro-wie Wielkopolskim, zaopie-kują się Danuta Perz i Tade-usz Zatylny. Starościnę i sta-rostę poznaliśmy 4 lipca pod-czas konferencji prasowejw ostrowskim Ratuszu przed-stawiającej program tego-rocznych dożynek.

– Powiat ostrowski należydo tych obszarów naszego re-gionu, w których rolnictwostanowi silny element gospo-darki. Jest tutaj do pokazaniawiele przykładów rolniczegosukcesu. Osoby starostów do-żynek oraz ich osiągnięcia topotwierdzają – mówił podczaskonferencji marszałek MarekWoźniak.

– Z wyborem starostów mie-liśmy spory kłopot, ale przy-jemny, bo w naszym powieciefunkcjonuje wiele gospo-darstw, które na to zasługują– przyznał starosta ostrowskiPaweł Rajski.

Danuta Perz wspólnie z mę-żem Narcyzem prowadzą ro-dzinne gospodarstwo rolno--hodowlane w Topoli Wielkiejw gminie Przygodzice, któreoprócz intensywnej produkcjiroślinnej legitymuje się do-skonałymi wynikami w ho-dowli trzody chlewnej i drobiu.Od momentu przejęcia przezobecnych właścicieli gospo-darstwo czterokrotnie po-większyło swój areał, który li-czy obecnie 80 hektarów.

– Proszę wybaczyć, że po-dejmuję gości przy włączo-nym telewizorze – sumitowałsię mąż starościny. – Ale tegojednego odbiornika nie wyłą-czamy.

Na monitorze widać wnę-trze przestronnego kurnika,w którym pod troskliwymokiem właścicieli dorasta kil-kanaście tysięcy brojlerów.Przy trzydziestostopniowychupałach pielęgnacja kurczątczy prosiąt wymaga nie tylkostaranności, ale też zastoso-wania niezawodnych techno-logii. Niektóre urządzeniai maszyny rolnicze, o czymświadczą tablice na budyn-kach, państwo Perzowe zaku-pili, korzystając z dotacji unij-nych w ramach programów pi-lotowanych przez samorządwojewództwa.

Co jest tajemnicą sukcesówgospodarstwa, w którym go-ścimy?

Kapituła wojewódzkiegokonkursu „Wielkopolski Rol-nik Roku”, którego laureatamipaństwo Perzowie byli w 2010roku, zwróciła m.in. uwagę na

Przykłady rolniczego sukcesuWłaściciele dwóch wzorcowych gospodarstw w powiecie ostrowskim będą reprezentować rolnikówregionu na Wojewódzko-Diecezjalnych Dożynkach Wielkopolskich.

Danuta Perz na dziedzińcu swojego gospodarstwa podczasrozmowy z marszałkiem Markiem Woźniakiem.

FOT.

2X

R.J

AŁO

SZY

ŃS

KI

Tadeusz Zatylny nie kryje dumy z najnowszego nabytku– nowoczesnego kombajnu zbożowego.

wysoką jakość materiału ho-dowlanego (loch i prosiąt)i znakomite efekty we wszyst-kich dziedzinach podejmowa-nej produkcji rolniczej. PanNarcyz działa ponadto w Wiel-kopolskim Związku Hodow-ców Trzody Chlewnej w Po-znaniu, Zrzeszeniu Produ-centów Trzody Chlewnejw powiecie ostrowskim i jestwiceprezesem Grupy Produ-centów Gęsi „Gajor”.

Pani Danuta znajduje teżczas na pracę społecznąw Kole Gospodyń Wiejskich.Pasjonuje się haftem krzyży-kowym, a efekty jej rękodzie-ła prezentowane były m.in.w łódzkim muzeum włókien-nictwa.

– Być starościną to zaszczyt,ale i wielkie emocje – mówiDanuta Perz.

Tadeusz Zatylny z Zamościaw gminie Sieroszewice to lau-reat konkursu „WielkopolskiRolnik Roku 2011”. Wspólniez żoną Anną prowadzi 152-hek-tarowe gospodarstwo specjali-zujące się w produkcji roślinneji hodowli trzody chlewnej.Przez lata pracy powiększyli jeniemal dziesięciokrotnie.

Nowoczesna przechowalniaziemniaków, przestronne ga-raże na maszyny rolnicze,utwardzone place manewro-we, to tylko niektóre efektyinwestycji prowadzonychw ostatnich latach w gospo-darstwie państwa Zatylnych.Już trzykrotnie skorzystałoono z dotacji w ramach pro-gramów unijnych na inwesty-cje i modernizację. Wynikamitych przedsięwzięć są wysokiestandardy higieny i utrzymaniazwierząt oraz produkcja bar-dziej przyjazna środowisku.

W marcu tego roku TadeuszZatylny przystąpił do współ-pracy z Wielkopolskim Ośrod-kiem Doradztwa Rolniczegow Poznaniu, a jego rolnicza fir-ma stała się częścią regional-nej sieci gospodarstw demon-stracyjnych. W Zamościu w ra-mach sieci prowadzone sąszkolenia, pokazy oraz pre-zentacje z zakresu agrotech-niki i zootechniki.

Starosta tegorocznych woje-wódzkich dożynek to takżeznany w powiecie i gminiespołecznik. Od ponad trzy-dziestu lat działa w OchotniczejStraży Pożarnej. Był inicjato-rem budowy sali wiejskiejw Zamościu. Przez kilka lat peł-nił funkcję sołtysa w tej wsi.

– Dożynki są świętem naswszystkich, nie tylko rolników,ale także tych, którzy co-dziennie jedzą chleb – powie-dział podczas konferencji Ta-deusz Zatylny. RJ

Monitor Wielkopolski | sierpień 2012www.monitorwielkopolski.pl z regionu

7

Niska stopaWielkopolska może się wciążpochwalić rekordowo niskimbezrobociem w skali kraju– wynika z danych GłównegoUrzędu Statystycznego nakoniec czerwca 2012 r.

Podczas gdy średnie bezro-bocie w Polsce wynosi 12,4proc., w województwie wiel-kopolskim jest ono na pozio-mie 9,1 proc. To najniższy od-setek bezrobotnych wśródwszystkich regionów. ABO

Policja świętujeUroczysta akademia, któraodbyła się 25 lipca w AuliUAM, była zwieńczeniem te-gorocznych obchodów Świę-ta Policji w Wielkopolsce.Tradycyjnie wręczono pod-czas niej awanse i odzna-czenia.

W świętowaniu wielkopol-skich funkcjonariuszy uczest-niczył członek zarządu woje-wództwa Tomasz Bugajski,który podziękował policjan-tom za pracę na rzecz bez-pieczeństwa w regionie. ABO

Odznaczeniaza mlekoOkręgowa Spółdzielnia Mle-czarska w Ostrowie Wielko-polskim – jedna z najstar-szych w regionie, działającaod ponad 120 lat – zostałauhonorowana odznaką hono-rową „Za zasługi dla woje-wództwa wielkopolskiego”.Odznaczenie odebrał też Zbi-gniew Madajczyk, członek za-rządu ostrowskiej OSM.

Odznaki 13 lipca wręczyłw Ostrowie członek zarząduwojewództwa Krzysztof Gra-bowski. ABO

Już 25 sierpnia mija jedenz terminów zgłaszaniaprac w tegorocznej edycjikonkursu fotograficznego„Moja Wielkopolska”.

Organizowany co rokuprzez Wojewódzką BibliotekęPubliczną i Centrum Anima-cji Kultury w Poznaniu kon-kurs tym razem stanowi je-den z elementów FestiwaluWielkopolskiej Fotografii im.Ireneusza Zjeżdżałki, któryodbędzie się w dniach 15-27października 2012 r.

Konkurs „Moja Wielkopol-ska 2012” przeprowadzanyjest w dwóch kategoriach:podstawowej (dla wszystkichfotografujących sporadycz-nie) i dla zaawansowanych(tu mogą startować zawodo-wi fotoreporterzy i ambit-niejsi amatorzy). W tympierwszym wypadku terminnadsyłania prac mija już 25sierpnia; „zaawansowani”

mają natomiast czas do 10września.

Można też zgłaszać zestawyzdjęć dokumentujących życienaszego regionu do wystawypozakonkursowej w Pozna-niu. Organizatorzy przewi-dują zorganizowanie takżewystaw towarzyszącychw galeriach, bibliotekachi ośrodkach kultury w ponadtrzydziestu wielkopolskichmiastach!

Szczegółowe informacje natemat festiwalu i regulaminkonkursu można znaleźć nastronie internetowej: www.wbp.poznan.pl.

Festiwal fotografii odbywasię pod honorowym patrona-tem marszałka województwa,a „Monitor Wielkopolski” jestwśród patronów medialnychtego wydarzenia.

Na naszych łamach opu-blikujemy najciekawsze fo-tografie. ABO

Fotograficzny festiwal

Maksymilian Jaśkiewicz, właściciel „Tamarynowej Osady”, pre-zentuje godło Sieci Dziedzictwa Kulinarnego Wielkopolska.

FOT.

R.J

AŁO

SZY

ŃS

KI

Siedem firm oferującychtradycyjne regionalne pro-dukty i potrawy dołączyłodo Sieci Dziedzictwa Kuli-narnego Wielkopolska.

Podczas spotkania, któreodbyło się 11 lipca w poznań-skiej restauracji „Toga”, cer-tyfikaty nowym uczestnikomsieci wręczył członek zarząduwojewództwa Krzysztof Gra-bowski.

W grupie podmiotów, któredołączyły do elitarnego gronapromotorów tradycyjnej re-gionalnej żywności, są: Eko-logiczne Gospodarstwo Rol-no-Agroturystyczne „Tamary-nowa Osada” w Łowyniu, Za-kład Ogrodniczy Piotra Sier-powskiego w Osieku, Leśni-czówka „Emaus” w Stefano-wiczach, PrzedsiębiorstwoHandlowo-Usługowe „Betań-ski” w Lipcach, Przedsiębior-stwo Handlowo-Produkcyjne

dycyjne i ekologiczne metodyprodukcji żywności oraz pod-noszenie jej jakości. Jej re-gionalnymi certyfikatami le-gitymuje się już 45 uczestni-ków.

– Na mapie Sieci Dziedzic-twa Kulinarnego Wielkopolskaprzybyło kilka kolejnych atrak-cyjnych propozycji – stwierdziłpodczas spotkania KrzysztofGrabowski. – Szczególnie cie-szy, że pojawiają się one nietylko wokół Poznania, alerównież w innych, odległychzakątkach regionu, czegoprzykładem niech będą „DwórUstronie” w powiecie kępiń-skim czy dzisiaj przyjęty za-kład w Lipce w powiecie zło-towskim. Warto chwalić siętym, co jest dobre, co jestwielkopolskie. Teraz będzie-my stawiać na promocję tychpodmiotów i miejsc, którewiążą się z naszą siecią. RJ

„Tradycyjne Jadło” w ŚrodzieWielkopolskiej, SpółdzielniaMleczarska Udziałowcóww Strzałkowie.

Europejska Sieć Regional-nego Dziedzictwa Kulinarne-go, do której od 2008 r. nale-ży Wielkopolska, promuje tra-

Rośnie sieć regionalnych smaków

To sympatyczne zwie-rzątko, dawniej cenioneza piękne futro, potrafi

wyrządzić wiele szkód. Choćjest pod ochroną, bo docenio-no jego znaczenie dla przyro-dy, to rolnicy i meliorancimają z jego powodu wiele po-wodów do narzekań. Bobry po-trafią podtopić pola, spowo-dować szkody w lasach, prze-rwać wały przeciwpowodzio-we, a także przyczyniają się dozamulenia rzek i kanałów.Pomysłowość bobra w budo-waniu siedzib nie zna granic.Jest on znakomitym inżynie-rem, architektem, geodetą.Cechuje go wytrwałość w po-konywaniu przeszkód i trud-ności.

Na naprawy szkód wyrzą-dzonych przez te pracowitestworzenia Wielkopolski Za-rząd Melioracji i UrządzeńWodnych w Poznaniu wydajerocznie około dwóch milionówzłotych. Najbardziej odczuł tow 2011 roku Rejonowy Od-dział w Lesznie, gdzie stratysięgnęły ponad 1,8 mln zło-tych. Bobry spowodowały mię-dzy innymi zatory w korycieKanału Przysieckiego, RowuWyskoć, Kanału Olszynka.Kopiąc dziury, doprowadziłydo rozluźnienia ziemi na waleKanału Prut, KościańskiegoKanału Obry, MosińskiegoKanału Obry, Rowu Polskiego,Masłówce. Ulubionym zaję-ciem tych zwierząt jest pod-gryzanie drzew i budowanietam. Powalone drzewa trzebabyło usunąć na Dąbrówce, Po-gonie, Masłówce, Rowie Ku-

Kosztowne tamy i noryBobry przyczyniają się do niszczenia urządzeń melioracyjnych.

To sympatyczne zwierzę potrafi wyrządzić wiele szkód.

FOT.

A.B

ŁOC

HO

WIA

K

nowskim i Rowie Ostrowskim.– Bobry kopią nory w skar-

pach rzek oraz w wałach prze-ciwpowodziowych – mówi Ar-kadiusz Błochowiak, dyrektorWielkopolskiego Zarządu Me-lioracji i Urządzeń Wodnychw Poznaniu. – W przypadkubraku dogodnych miejsc, bu-dują kopce z gałęzi i mułu oto-czone wodą, pod którą znaj-duje się wejście do suchejnory. Budulcem potrzebnymdo stworzenia żeremi jestdrewno. Bobry ścinają więcdrzewo i tworzą tamy na rze-kach. Dla nas to poważnyproblem, bo hamuje prawi-dłowy przepływ wody. Nawet

gdy zlikwidujemy jedno sie-dlisko, to w sąsiedztwie bobrybudują kolejne.

Aktywność zwierząt jestszczególnie odczuwalna w skar-pach nad rzekami i kanałami.Kopią tam swoje siedziby,przyczyniając się do zapadaniagruntu. W momencie, gdywoda się podniesie, te miejscasię zapadają. Straty są do-tkliwe, bo oprócz uszkodzeniaskarpy do rzeki lub kanału do-staje się wymyta ziemia, któ-ra zamula koryto.

Bobry upodobały sobie tak-że wały. Wykopane nory sąniewidoczne, dopóki ziemiasię nie zarwie. Obecność tych

zwierząt w wałach jest szcze-gólnie groźna w czasie powo-dzi, bowiem woda się podnosii wlewa w bobrowe siedziby. Topowoduje osłabienie kon-strukcji, które może dopro-wadzić do przerwania wałów.Szkody, jakie bobry robią w wa-łach przeciwpowodziowych,mogą przyczynić się do zalaniaterenów przy wysokim pozio-mie wody. Zryty wał przypo-mina ser z dużymi dziurami.W takiej sytuacji wystarczykilkanaście minut, by wodaspowodowała groźną wyrwę.

– Największe szkody odno-towaliśmy podczas powodzisprzed dwóch lat, która na-

wiedziła Wielkopolskę – do-daje dyrektor Błochowiak.– Bobry, uciekając przed wodą,chroniły się w wałach. Nasipracownicy sporo się natru-dzili, by je zlokalizować.

Jednym z ulubionych zajęćtych zwierząt jest budowanietam, zwłaszcza w obszarachzalesionych. Z tym proble-mem musiał się zmierzyć Re-jonowy Oddział w Pile, wyda-jąc na usuwanie spowodowa-nych przez nie zatorów i szkódponad 34 tys. złotych. Dziękidecyzjom Regionalnego Dy-rektora Ochrony Środowiskaw Poznaniu rozebrano 34tamy na ciekach położonychna terenie powiatów: pilskie-go, chodzieskiego, złotowskie-go i czarnkowsko-trzcianec-kiego. Tamy to także zmoraRejonowego Oddziału w Ostro-wie Wielkopolskim. Na pod-stawie decyzji RDOŚ zlikwi-dowano cztery takie budowlew powiecie kaliskim, dwiew powiecie pleszewskim, trzyw powiecie jarocińskim, dwiew powiecie kępińskim orazjedną w powiecie kaliskim.Bobry uszkodziły także skar-py na wale przeciwpowodzio-wym Warty w gminie Żerkówi na rzece Prośnie w gminieGizałki. Ogólne koszty bobro-wych szkód wyceniono naprzeszło 123 tys. złotych. Z ko-lei Rejonowy Oddział w Koni-nie musi rozebrać 43 tamyzbudowane między innymi narzekach i kanałach: Bawół,Powa, Struga Zakrzewska,Struga Grabienicka, KanałCzarnobrodzki. AP

Monitor Wielkopolski | sierpień 2012www.monitorwielkopolski.pl

temat monitora8

ArturBoiński

Poranek w dniu wernisa-żu wystawy „Enigma.Decipher Victory”, zor-

ganizowanej przez Wielkopol-skę w angielskim BletchleyPark – dziś muzeum, a daw-niej tajnym brytyjskim ośrod-ku dekryptażu. Ekspozycjaustawiona, za kilka godzinpojawią się goście. Do draMarka Grajka (autora ksią-żki „Enigma – bliżej prawdy”,zaangażowanego w propago-wanie wiedzy o roli polskichkryptologów) podchodzi pra-cownik muzeum i przestrzega:– Wiesz, Marek, na swojejwystawie zobaczycie dużo po-naklejanych żółtych karte-czek. Nie denerwujcie się. Doczasu otwarcia wystawy ja jewszystkie zdejmę. Za chwilęmam odprawę przewodnikówz Bletchley Park i chcę im po-kazać te miejsca historii na ta-blicach waszej wystawy,w których do tej pory mieliśmyodmienne opinie.

– Muzeum w Bletchley Parkrobi bodaj najwięcej w WielkiejBrytanii, by przypomniećo roli Polaków, a i tak nawetw tym miejscu można natra-fić na nieścisłe czy wręcz nie-prawdziwe informacje – zwra-ca uwagę dr Grajek.

Wspomniane na wstępiezdarzenie pokazuje tym do-bitniej, jak trudnym zada-niem jest próba uświadomie-nia Europejczykom, że to Po-lacy, a konkretnie związaniz poznańskim uniwersytetemmatematycy, mieli kluczowywkład w złamanie kodów nie-mieckiej Enigmy. Przez dzie-sięciolecia milczano na tentemat, więc dziś niełatwozmienić stereotypy i przekła-mania.

– To także kwestia tego, coprzez długi czas było w pod-ręcznikach (albo raczej – cze-go nie było), a także mitów

Wielkopolska przypomina EuropieDzięki zorganizowanej przez samorząd województwa wystawie „Enigma. Decipher Victory” udało się

Odsłony wystawy: w Parlamencie Europejskim… …muzeum wojskowym w Brukseli… …i w Bletchley Park.

Otwarcie wystawy „Enigma. Decipher Victory” odbyło się w głównym budynku muzeum –pałacyku, w którym w czasie II wojny światowej znajdowała się kwatera dowództwa ośrod-ka kryptologicznego Bletchley Park.

FOT.

S.N

OW

AK

Wicemarszałek Wojciech Jankowiak (z prawej) i dr MarekGrajek (z lewej) podczas wernisażu wystawy w BletchleyPark.

FOT.

6XAR

CH

IWU

MU

MW

W

utrwalanych przez kulturęmasową, zwłaszcza film – oce-nia Marek Grajek.

– Przekonanie opinii an-gielskiej i europejskiej o tym,kto złamał kody Enigmy, jestniezwykle trudnym zadaniem– potwierdza wicemarszałekWojciech Jankowiak, któryotwierał wystawę w BletchleyPark. – Dlaczego akurat mysię tego podjęliśmy? Ci ludziewywodzili się z UniwersytetuPoznańskiego, więc jako Wiel-kopolanie jesteśmy im to poprostu winni.

– To dla nas satysfakcja, żeudaje nam się spłacać długwdzięczności, jaki mamy wo-bec tego zespołu poznańskichkryptologów – podkreśla przykażdej okazji marszałek Ma-rek Woźniak.

Wspomniane spłacanie dłu-gu to szereg działań podejmo-wanych od lat przez samorządwojewództwa.

Ciężki przetarł szlak

Pierwszym z takich wydarzeńbyło sprowadzenie z Wielkiej

Brytanii prochów podpułkow-nika Maksymiliana Ciężkiegona cmentarz w rodzinnych Sza-motułach. Ten powstaniecwielkopolski od końca lat dwu-dziestych XX wieku kierowałzespołem, którego efektemdziałań było rozpracowanieszyfrów Enigmy. Zwieńcze-niem kroków podjętych narzecz powrotu pułkownika Ci-ężkiego do kraju, z inicjatywymiędzy innymi marszałkaMarka Woźniaka, była uro-czystość, która odbyła się 23 li-stopada 2008 roku w Szamo-tułach.

Wydarzenie poprzedzone zo-stało przeprowadzoną tam grąmiejską „Łamacze Szyrów”.Około tysiąca uczniów z Sza-motuł i okolic wzięło udziałw zabawie, której fabuła nawi-ązywała do przełomowych dzia-łań Maksymiliana Ciężkiego,związanych ze zorganizowa-niem pionierskiego kursu kryp-tologii dla matematyków.

W pewnym sensie Maksy-milian Ciężki „przetarł szlak”dla otwartej ostatnio wystawyo Enigmie w Bletchley Park.

W tym miejscu bowiem,w lipcu i sierpniu 2009 roku,zaprezentowano ekspozycjępoświęconą szefowi biura szy-frów niemieckich Wojska Pol-skiego z lat 20. i 30. XX wie-ku. Składająca się z kilkuna-stu tablic o życiu i działalno-ści Ciężkiego prezentacja zo-stała sfinansowana wspólnieprzez Urząd MarszałkowskiWojewództwa Wielkopolskie-go i Urząd Miasta i GminySzamotuły. Wystawę wzboga-cił anglojęzyczny folder, uka-zujący sukcesy i wkład pol-skich kryptologów w rozszy-frowanie kodu Enigmy. Wy-stawa była następnie pokazy-wana także w Londynie.

Europa poznaje prawdę

A potem zapadła decyzjao stworzeniu poświęconej pol-skim pogromcom Enigmy an-glojęzycznej wystawy, którabędzie mogła być prezento-wana w różnych miejscach(najczęściej w muzeach) Eu-ropy. Tak powstała w 2010roku „Enigma. Decipher Vic-

tory” („Enigma. OdszyfrowaćZwycięstwo”). Składa się z 23podświetlanych tablic, któremożna ustawić w oryginalnejformie – labiryntu. Towarzy-szą jej okolicznościowe wy-dawnictwa: folder, książeczkai plakat oraz rozdawana jakoupominek drewniana kostka--łamigłówka. Wystawa opo-wiada o tle historycznym Eu-ropy pierwszych dziesięciole-ci XX wieku, rozwoju maszynszyfrujących, poznańskim no-watorskim pomyśle za-przęgnięcia matematyki dołamania szyfrów, sukcesachpoznańskiego zespołu (na cze-le z Rejewskim, Różyckim i Ze-galskim) w walce z Enigmą,fakcie podzielenia się zdobytąwiedzą z aliantami, wpływietych działań na funkcjonowa-nie ośrodka w Bletchley Parki konsekwencjach czynów Po-laków (przemilczanych aż dolat 70. XX wieku), którymi mo-gło być skrócenie czasu trwa-nia II wojny światowej naweto 2-3 lata i uniknięcie zasto-sowania broni nuklearnejw Europie.

Już pierwsza odsłona wy-stawy w grudniu 2010 roku– zorganizowana przy wspó-łpracy z wielkopolskim euro-posłem Konradem Szyma-ńskim w brukselskiej siedzibieParlamentu Europejskiego– spotkała się ze sporym za-interesowaniem. Kolejnymprzystankiem – od stycznia domarca 2011 roku – było pre-stiżowe muzeum wojskowew Brukseli (tam wielkopolskilabirynt prezentował się szcze-gólnie efektownie w otoczeniuhistorycznych samolotów i po-jazdów wojskowych).

„Enigma. Decipher Victo-ry” szybko została doceniona– uzyskała status oficjalnegowydarzenia towarzyszącegopolskiej prezydencji w UniiEuropejskiej w II półroczu2011. Już pod tym szyldemekspozycja zawitała na trzymiesiące do Muzeum Gene-rała Maczka w holenderskiejBredzie. Natomiast wernisażwłoskojęzycznej wersji wy-stawy (przygotowanej dziękiwspółpracy z polskim konsu-lem w Mediolanie) był głów-

Monitor Wielkopolski | sierpień 2012www.monitorwielkopolski.pl temat monitora

9

Marszałek Marek Woźniak: – Obecność naszej wystawyw Bletchley Park, po blisko 2 latach starań, akurat w 80.rocznicę złamania przez Polaków kodów Enigmy, to dlanas niezwykły sukces. Prezentacja „Enigma. OdszyfrowaćZwycięstwo” powstawała przecież z myślą, aby mogła byćna stałe pokazywana w tym właśnie – tak ważnym hi-storycznie dla europejskiej kryptologii – miejscu. Udałonam się także osiągnąć coś znacznie ważniejszego. Do-prowadziliśmy do nawiązania porozumienia i otwarcia sięna dialog strony brytyjskiej, która zadeklarowała chęćwspółpracy w celu dostosowania swojej muzealnej eks-pozycji do prawdy historycznej. Mam nadzieję, że przy-gotowaliśmy dobry grunt pod polsko-brytyjskie porozu-mienie w tej kwestii, co pozwoli przywrócić poznańskimmatematykom i kryptologom należne im miejsce w historiiEuropy i świata.Wcześniej wystawa „Enigma. Odszyfrować Zwycięstwo”doczekała się odsłony w Parlamencie Europejskim, jed-nostce badawczej Komisji Europejskiej, w wielu presti-żowych muzeach Belgii, Francji, Włoch i Holandii, a na-wet przekładu na język włoski. Sukces ekspozycji w Eu-ropie zaskoczył nawet nas samych. To piękna nagroda zakonsekwentne, realizowane już od blisko pięciu latdziałania Samorządu Województwa Wielkopolskiego.Mam nadzieję, że nasza aktywność doprowadzi do trwa-łej zmiany postaw i wzrostu wiedzy na temat wkładu Po-laków w złamanie kodów Enigmy.

Konsekwencja naszych działań

Położony 90 kilometrów na północ odLondynu Bletchley Park podczasII wojny światowej odgrywał rolębrytyjskiego supertajnego ośrodkadekryptażu, w którym odczytywanozaszyfrowane przez Niemców depe-sze. Pod koniec wojny pracowałotutaj około 10 000 osób. Jednakżepierwszy raz niemieckie szyfry woj-skowe, kodowane słynną maszynąEnigma, zostały złamane w Polsce.Enigma była niemiecką przenośną,elektromechaniczną maszyną szy-frującą opartą na zasadzie obraca-jących się wirników, opracowanąprzez Artura Scherbiusa, a następnieprodukowaną przez wytwórnię Scher-bius & Ritter. Enigma była używana

komercyjnie od lat 20. XX wieku,a później została zaadaptowana przezinstytucje państwowe wielu krajów.Jeszcze w latach dwudziestych mi-

nionego wieku na Uniwersytecie Po-znańskim profesor Zdzisław Kry-gowski we współpracy ze SztabemGłównym Wojska Polskiego przygo-

tował i przeprowadził kurs kryptolo-gii. Wzięli w nim udział najzdolniejsimatematycy rekrutujący się z po-znańskiej uczelni. Byli wśród nich Ma-rian Rejewski, Jerzy Różycki i HenrykZygalski, którzy weszli w skład stwo-rzonej w 1930 roku poznańskiej filiiBiura Szyfrów Sztabu GeneralnegoWojska Polskiego. Dzięki tej instytucjijuż w roku 1932 Marian Rejewski,przy współpracy ze swoimi wybitny-mi kolegami, złamał pierwszą depe-szę zaszyfrowaną przez NiemcówEnigmą. To był olbrzymi sukces zaj-mującego się w Biurze Szyfrów nie-mieckimi kodami zespołu, którymkierował ówczesny kapitan Maksy-milian Ciężki.

Krótko przed wybuchem II wojnyświatowej strona polska zdecydo-wała się podzielić swoją wiedząz sojuszniczą Francją i Wielką Bry-tanią. Dzięki temu alianci moglipodczas wojny udoskonalać meto-dy łamania szyfrów, a w konse-kwencji rozpracowywać tajne planywroga. Zdaniem historyków zła-manie niemieckich szyfrów i prze-kazanie aliantom kompletnej wie-dzy na temat technik dekryptażubyło największym wkładem Polskiw zwycięstwo aliantów nad nazi-stowskimi Niemcami podczasII wojny światowej, a dzięki jegoprzyspieszeniu pozwoliło uratowaćwiele istnień ludzkich.

To poznańscy matematycy jako pierwsi na świecie złamali szyfry niemieckiej Enigmy

Marian Rejewski, Jerzy Różycki i Henryk Zygalski – fragment ekspozycji„Enigma. Decipher Victory”.

FOT.

ARC

HIW

UM

dzieło polskich kryptologówdotrzeć z prawdą o związanych z Poznaniem matematykach do brytyjskiego Bletchley Park.

Podczas prezentacji wystawy w Poznaniu uwagę zwiedza-jących przykuwał oryginalny egzemplarz Enigmy.

nym punktem uroczystościzwiązanych z inauguracją pol-skiej prezydencji, zorganizo-wanych 1 lipca 2011 rokuprzez Wspólne Centrum Ba-dawcze Komisji Europejskiejw Isprze. Następnie wystawazostała pokazana jeszcze w kil-ku miejscach w północnychWłoszech. Od kwietnia do lip-ca 2012 roku ekspozycję mo-żna było oglądać w partner-skim regionie Wielkopolski –francuskiej Bretanii.

Zabrakło tylkoAntarktydy…

Po sukcesach zagranicznychwystawę pokazano też pozna-niakom. 11 listopada 2011 r.w sumie ponad 2000 osób sta-ło momentami w kolejkach, byzobaczyć ekspozycję wysta-wioną w Collegium IuridicumNovum UAM. Była to częśćkilkudniowego przedsięwzi-ęcia „Enigma. Odszyfruj Zwy-cięstwo”, na które zaprosilimarszałek województwa i rek-tor UAM. Odbyły się okolicz-nościowe wykłady, przeglądfilmów o Enigmie, połączonyz konkursem kurs kryptologii,w którym wzięło udział 45drużyn reprezentujących szko-ły ponadgimnazjalne z Wiel-kopolski.

Wówczas też zainauguro-wano międzynarodową grę in-ternetową codebreakers.eu.Jej popularność przerosłanajśmielsze oczekiwania or-ganizatorów. W grze, zorga-nizowanej przez Urząd Mar-szałkowski WojewództwaWielkopolskiego i Urząd ds.Kombatantów i Osób Repre-sjonowanych, wzięło udziałaż 129 zespołów z całego świa-ta. Choć zabawa była skiero-wana głównie do Europejczy-ków, to zaangażowały się wnią drużyny także z Argenty-ny, Australii, Bahrajnu, Indii,

Kanady, Maroka, Nowej Ze-landii, Stanów Zjednoczonych.

– Ktoś zażartował, że tylkoz Antarktydy nikogo nie było– mówił marszałek MarekWoźniak, wręczając 20 kwiet-nia 2012 r. w poznańskimZamku nagrody zwycięzcom.A tymi okazali się Holendrzy,którzy przyznali: – Wiedzieli-śmy, że podczas II wojny świa-towej polscy żołnierze dzielniewalczyli, także w Holandii. Te-raz dowiedzieliśmy się też, żePolacy mieli wybitnych mate-matyków, którzy prowadziliwojnę kryptologiczną.

– Wykonaliśmy fajną i po-trzebną robotę – podsumo-

wuje działania samorządu wo-jewództwa dr Marek Grajek.

Bletchley Parksię przystosuje?

O to, by „Enigma. DecipherVictory” zagościła w BletchleyPark, Wielkopolanie zabiega-li od dłuższego czasu. Udałosię w tym roku.

Wystawa stała się głównymwydarzeniem Dnia Polskiegozorganizowanego 15 lipcaprzez muzeum w BletchleyPark. Tegoroczne uroczystościdedykowane były 80. rocznicyzłamania kodów Enigmy.Wielkopolanie przypomnieli

w swoich wystąpieniach, ktotego dokonał. Jak udowad-niał dr Marek Grajek podczaswykładu „Strażnicy kłamstw”,prawda o udziale poznańskichmatematyków nadal nie jestznana w powszechnej świa-domości lub celowo umniej-szana nawet przez niektórychuznanych współczesnych hi-storyków.

– Winni jesteśmy naszymprzodkom przywrócenie praw-dy historycznej – mówił z ko-lei wicemarszałek WojciechJankowiak, otwierając wy-stawę.

Sukcesem jest to, że wysta-wa (na prawie dwa miesiące)jest pokazywana w miejscu,gdzie alianci podczas II wojnyświatowej twórczo wykorzy-stali i rozwinęli dokonaniaRejewskiego, Różyckiego i Zy-galskiego. Nadzieją napawająteż deklaracje gospodarzy.

– Chcielibyśmy współpra-cować z wami nad przystoso-waniem muzeum w BletchleyPark do prawdy historycznej.Teraz widzimy, jak wielu rze-czy nie wiedzieliśmy – stwier-dził Ian Standen, dyrektorzarządzający muzeum.

– Szefostwo Bletchley Parkdeklarowało przychylność dlanaszych działań i zaintereso-wanie współpracą – potwier-dza Wojciech Jankowiak.– Zaprosiłem dyrektora mu-zeum do Poznania, żeby byćmoże jeszcze bardziej prze-konać go do naszych racji.

Czy działania podjęte przezWielkopolan na rzecz uświa-domienia światowej opinii pu-blicznej roli Polaków w zła-maniu kodów Enigmy zako-ńczą się pełnym sukcesem?

– Jednorazowym działa-niem tego się nie osiągnie –konkluduje dr Marek Grajek.– Myślę, że tym, czego namprzede wszystkim potrzeba,jest wytrwałość.

Monitor Wielkopolski | sierpień 2012www.monitorwielkopolski.pl

co za historia10

Dowódcy w barwie feldgrauNiemiecki prezydent, feldmarszałek i generał urodzili się w Poznaniu.

Ponad rok temu prasęobiegła bulwersującawiadomość o wydaniu

informatora, w którym wśródwybitnych Wielkopolan wy-mieniono także hitlerowskiegomarszałka Günthera von Klu-ge, dowodzącego oddziałamimającymi na koncie licznezbrodnie wojenne. Na fali obu-rzenia zapomniano o realiachzaboru, o tym, że ludzie niewybierają sobie miejsca uro-dzenia, choć niekiedy okolicz-ności z tym związane są pełneparadoksów i mogą budzićzdziwienie.

Sytuacja taka wystąpiła2 października 1847 roku, gdyw domu przy Bergstrasse 7(dziś ul. Podgórna 6) w Po-znaniu urodził się Paul Lu-dwig Hans Anton von Benec-kendorff und von Hindenburg– przyszły naczelny dowódcaarmii niemieckiej i prezydentRepubliki Weimarskiej. Jegoojciec, Robert, wywodził sięze starej rodziny szlacheckiej,od 1832 roku służył – już jakonastolatek – w 18. (3. zachod-niopruskim) pułku piechoty,stacjonującym w Poznaniu.W 1845 roku ożenił się (zwią-zek został zawarty w poznań-skim kościele garnizonowym)i zamieszkał z żoną na pierw-szym piętrze neoklasycy-stycznego domu przy Berg-strasse 7. Na parterze, do-kładnie pod nimi, mieszkałwtedy... doktor Karol Marcin-kowski. Stosunki między są-siadami na pewno były po-prawne, doktor Marcin niewyróżniał znajomych podwzględem narodowości, a są-siad-oficer był zajęty swoimisłużbowymi sprawami. Paulurodził się niemal rok pośmierci Marcinkowskiego.W październiku 1849 roku ro-dzina Hindenburgów prze-prowadziła się na Wilhelm-strasse (al. Marcinkowskiego)15, a sześć lat później gospodarzzostał służbowo przeniesiony doGłogowa. Od tego momentuzwiązek Roberta z Poznaniemsię zakończył. Nie dotyczyło tojednak jego syna.

Paul został przeznaczonydo służby wojskowej. Został ka-detem w Berlinie, a potem,w stopniu porucznika, uczest-niczył w wojnach zjednocze-niowych z Danią (1846), Au-strią (1866) i Francją (1870--1871). Nie oszczędzał się, wal-czył dzielnie, a ważniejsze wy-darzenia rejestrował w swoimdzienniczku.

Po zakończeniu wojny,w latach 1878-1884, Paul vonHindenburg ukończył Akade-mię Wojskową, a następnie,już w stopniu kapitana,rozpoczął służbę w SztabieGeneralnym. Potem służył

W tej kamienicy przy obecnej ulicy Podgórnej 6 w Poznaniu urodził się w 1847 roku Paulvon Hindenburg. Dziś na budynku widnieje tablica upamiętniająca fakt zamieszkiwania tuKarola Marcinkowskiego.

FOT.

A.B

OIŃ

SKI

Paul von Hindenburg

FOT.

3X

ARC

HIW

UM

Erich Ludendorff Günther von Kluge

w sztabie II Korpusu Armij-nego w Szczecinie. W kwietniu1884 r. został przeniesiony doPoznania, na stanowisko do-wódcy batalionu w 58. pułkupiechoty. W 1889 roku znówbył w Berlinie, w pruskim Mi-nisterstwie Wojny, w 1893 r.został dowódcą 91. pułku pie-choty, a w 1896 r. mianowanyszefem sztabu VIII korpusustacjonującego w Koblencji.Rok później otrzymał stopieńgeneralski. W 1900 r. został do-wódcą 28. dywizji piechoty,stacjonującej w Karlsruhe,a w latach 1903-1911 znów byłw berlińskiej centrali. W 1911roku Paul von Hindenburg

dzią. W sierpniu 1916 roku zo-stał szefem Sztabu General-nego. Odtąd wszelkie sukcesyi (znacznie częstsze) niepowo-dzenia armii niemieckiejw I wojnie światowej, związa-ne były z osobami P. von Hin-denburga i E. Ludendorffa.On sam był najbliższym współ-pracownikiem cesarza Wil-helma II; znane są ich wspól-ne zdjęcia z lat wojny, wyko-nane na dziedzińcu zamkucesarskiego w Poznaniu. Mimoostatecznej klęski i rozejmu,sędziwy feldmarszałek zostałodznaczony najwyższym or-derem wojennym – GwiazdąBlüchera. To on był twórcą teo-

– w miejscowości Sudwa podOlsztynkiem. W styczniu 1945roku, w obliczu zwycięskiejofensywy Armii Czerwonej,trumna ze szczątkami mar-szałka została przewiezionado kościoła pw. św. Elżbietyw Marburgu nad rzeką Lahn,w Hesji.

W czasie okupacji hitlerow-skiej na rodzinnym domu Hin-denburga w Poznaniu umiesz-czono tablicę przypominającąpostać feldmarszałka, którapo wojnie została zastąpionainną, poświęconą KarolowiMarcinkowskiemu. (Ulica Pod-górna nazywała się wówczasHindenburgstrasse.)

przeszedł w stan spoczynkui wiele wskazywało, że jegokariera zawodowa się zakoń-czyła, jednak czas jego naj-większej chwały dopiero miałnadejść.

Z chwilą wybuchu wojnyw sierpniu 1914 roku P. vonHindenburg został przywró-cony do czynnej służby i mia-nowany dowódcą 8. armii dzia-łającej w Prusach Wschod-nich, gdzie wspólnie ze swymszefem sztabu, gen. ErichemLudendorffem odniósł błysko-tliwe zwycięstwo w bitwie nadJeziorami Mazurskimi. W li-stopadzie tego roku, już jakofeldmarszałek, objął dowódz-two frontu wschodniego. Natym stanowisku Hindenburgodnosił sukcesy m.in. pod Ło-

rii „noża wbitego w plecy” ar-mii niemieckiej przez komu-nistów i socjalistów niemiec-kich.

Mimo ostatecznej klęski,Hindenburg cieszył się po-wszechnym szacunkiem i u-znaniem. Zatem nie należysię dziwić, że to właśnie on,z przekonań monarchista, zo-stał prezydentem RepublikiWeimarskiej i szybko zyskałsobie sympatię większościNiemców. Sytuacja politycznajednak sprawiła, że choć bezentuzjazmu, ale w styczniu1933 roku wręczył nominacjękanclerską Adolfowi Hitlerowi.Zmarł 2 sierpnia 1934 r.w Neudeck. Spoczął w mau-zoleum na terenie pomnikabitwy pod Tannenbergiem

***Wielkopolaninem z pocho-

dzenia był także szef sztabuHindenburga, generał ErichLudendorff. Urodził się9 kwietnia 1865 r. w Kru-szewni koło Poznania, był sy-nem pierwotnie niższego funk-cjonariusza kolejowego, a po-tem właściciela ziemskiegoi emerytowanego oficera – alenie szlachcica (często spoty-kane „von” przy jego nazwiskujest niewłaściwe, nie każdygenerał armii wilhelmowskieji Wehrmachtu był pochodzeniaszlacheckiego czy arystokra-tycznego). Fakt ten miał dużeznaczenie ambicjonalne w Kró-lewskiej Szkole Kadetóww Plön pod Kilonią. Erich bo-wiem postanowił udowodnić,

że nie urodzenie decyduje o u-miejętnościach dowódczych.Wkrótce pracowitością i osią-gniętymi wynikami prześci-gnął wielu kolegów. Zostałprymusem. Przeniesiono go doWojskowej Akademii w Gross--Lichterfelde pod Berlinem,którą ukończył jako siedem-nastolatek(!) w 1882 rokuw stopniu podporucznika. Po-tem służył w Westfalii, w 57.pułku piechoty. Szybko zostałzaangażowany w pracach szta-bowych, a w 1893 roku z wy-różnieniem ukończył PruskąAkademię Wojskową. Następ-nie w stopniu kapitana służyłw sztabach, przez jakiś czastakże w Poznaniu.

W kwietniu 1914 r. otrzymałszlify generalskie, zajmowałsię zasadami tworzenia i mo-bilizowania wojska. Wybuchwojny zastał go na stanowiskuzastępcy szefa sztabu Wy-dzielonej Armii Mozy. W dniu6 sierpnia 1914 r. brawurowozajął Liége, co od razu dało po-czątek kolejnym awansom.Przeniesiony na stanowiskoszefa sztabu 8. armii, zostałnajbliższym współpracowni-kiem gen. Paula von Hinden-burga. Odtąd aż do końca woj-ny byli prawie nierozłączni,piastując różne stanowiska.Ludendorff, stojący intelektu-alnie wyżej od swego szefa, zaj-mował się także problemamiteoretycznymi. Był zwolenni-kiem wojny totalnej, obejmu-jącej całe walczące społeczeń-stwo. On też był zwolenni-kiem utworzenia satelickiegoKrólestwa Polskiego i prze-wiezienia Lenina na teren Ro-sji dla spowodowania dezor-ganizacji tego państwa.

Nieprzemyślane decyzje Lu-dendorffa pod koniec wojny do-prowadziły do jego dymisji.Po krótkim pobycie w Szwecjigenerał wrócił do Niemiec i po-parł Hitlera w nieudanym pu-czu monachijskim w 1923roku. Z czasem jednak jegodrogi z kanclerzem się rozeszły,nawet odmówił przyjęcia ofe-rowanego mu stopnia feld-marszałka. E. Ludendorffosiadł w Tutzing w Bawariii zajął się pisarstwem woj-skowym – tam też zmarł20 grudnia 1937 r.

***Inna była droga życiowa

i służbowa Günthera Hansavon Kluge. Urodził się w Po-znaniu 30 października 1882roku, w rodzinie oficera. Po-dobnie jak Ludendorff, świa-domy słabości formalnegooparcia swego stanu szlachec-kiego, ambicją i staraniami dą-żył do umocnienia swojej po-zycji w wojsku. Podczas gdybronią Hindenburga i Luden-dorffa była piechota, von Klu-

ge służył jako artylerzysta.Od marca 1907 roku był pod-porucznikiem 46. pułku arty-lerii polowej (lekkiej) w Wolf-fenbüttel, a potem ukończyłAkademię Wojskową.

Podczas I wojny światowejG. von Kluge służył w Karpa-tach, w sztabie 21. korpusu,a potem walczył we Flandriii pod Artois, był ciężko rannyw bitwie pod Verdun. W okre-sie międzywojennym pozostałw Reichswehrze i stopniowoawansował, wreszcie w 1933roku otrzymał pierwszy sto-pień generalski. W 1938 rokudowodził grupą wojsk uczest-niczących w zajęciu Czecho-słowacji.

W czasie kampanii wrze-śniowej stał na czele 4. armiidziałającej w składzie GrupyArmii „Północ”, walczył m.in.nad Bzurą. W kampanii 1940roku błyskotliwie dowodziłw północnej Francji i dopro-wadził do przekroczenia rzekiSommy, współpracował z Er-winem Rommlem, a potemjego dywizja zabezpieczała ude-rzenie na Paryż wzdłuż Som-my aż do wybrzeża morskiego.W efekcie 19 lipca 1940 rokuvon Kluge znalazł się w grupiejedenastu generałów awanso-wanych na stopień feldmar-szałka.

Podczas ataku na ZSRRnadal dowodził 4. armią, naczele której dotarł na przed-pola Moskwy, a w grudniu1941 r. objął dowództwo nadGrupą Armii Środek. Jego żoł-nierze dopuszczali się zbrodniwojennych na jeńcach ra-dzieckich i pewne jest, że gdy-by dożył końca wojny, nie unik-nąłby alianckiego trybunału.Dwa lata później von Klugeuczestniczył w bitwie pod Kur-skiem. W listopadzie 1943 r.został zdjęty z zajmowanegostanowiska za krytykę decyzjiHitlera. Od 3 lipca 1944 r. wal-czył na Zachodzie jako na-czelny Dowódca Frontu Za-chodniego. Posądzany był jed-nak o potajemne kontaktyz aliantami. Zaangażowanyw nieudany zamach na Hitle-ra z 20 lipca 1944 roku, zostałzmuszony do popełnienia sa-mobójstwa 19 sierpnia tegoroku – podobnie jak ErwinRommel.

***Paul von Hindenburg, Erich

Ludendorff, Günther von Klu-ge. Trzej dowódcy niemieccymiejscem urodzenia związaniz Wielkopolską i Poznaniem.Charakterystyczne jednak, żeich polityki i działań nie moż-na wiązać z tym regionem.Często decydował tu przypa-dek, więc doszukiwanie siępodtekstów jest niecelowe.

Marek Rezler

Monitor Wielkopolski | sierpień 2012www.monitorwielkopolski.pl kultura

11

,

PROMOCJA

Wystawę przypominającąkrólewskie tradycje GroduLecha oglądać można w Mu-zeum Początków PaństwaPolskiego w Gnieźnie.

Ekspozycję zatytułowaną„Gniezno – Miasto Królów”otwarto 3 sierpnia. Zgroma-dzono na niej ponad 140 cen-nych eksponatów udostępnio-nych przez polskie i zagra-niczne archiwa oraz placówkimuzealne. Obejrzeć możnam.in. zrekonstruowane insy-gnia królewskie, teksty cere-monialne, średniowieczne do-kumenty i księgi, ikonografienawiązujące do obrzędu koro-nacji oraz zabytki archeolo-giczne.

Wystawa przybliża takżedzieje Gniezna, ukazując

dawną stolicę Polski jakomiejsce legitymizacji władzymonarszej, a zarazem sie-dzibę arcybiskupów, dyspo-nujących wyłącznym przywi-lejem koronacji władców.Obok eksponatów prezento-wane są również sylwetkipierwszych pięciu królów Pol-ski, koronowanych w gnieź-nieńskiej katedrze: BolesławaChrobrego, Mieszka II, Bole-sława Śmiałego, Przemysła IIi Wacława II.

Ekspozycja, której patro-nuje „Monitor Wielkopolski”,potrwa do 16 grudnia. Stano-wi ona kolejny etap miejskie-go projektu „Królewskie Gnie-zno w sercu Wielkopolski”,którego partnerem jest mu-zeum. RJ

Gniezno w koronie

Insygnia koronacyjne królów polskich zrekonstruowane przeznowosądeckich złotników pod kierunkiem Adama Orzechow-skiego. Wykonane zostały m.in. z pruskich dukatów, które wy-bito ze złota uzyskanego z autentycznych polskich regaliów.

FOT.

ARC

HIW

UM

Połączenie sztuki, ekologiii edukacji zakłada pro-jekt Moniki Jakubiak, re-alizowany w ramach akcji„Wielkopolska: Rewolu-cje”.

„Wielkopolska: Rewolucje”to przedsięwzięcie samorzą-du województwa w obszarzekultury. To połączenie roz-maitych aktywności lokal-nych środowisk z doświad-czeniem znanych artystówawangardowych i ekspery-mentalnych.

W te działania wpisuje sięprojekt Moniki Jakubiak,współorganizowany przezMuzeum Narodowe Rolnic-twa i Przemysłu Rolno-Spo-żywczego w Szreniawie orazSkansen i Muzeum Pszcze-larstwa w Swarzędzu. Ma onpokazać analogie między gi-nącą przyrodą i ginącymi za-wodami rzemieślniczymi.W jego ramach odbyły się teżwarsztaty dla młodzieży nie-pełnosprawnej intelektual-nie.

Więcej o przedsięwzięciachw ramach samorządowegoprojektu można znaleźć na:www.facebook.com/Wielko-polskaRewolucje oraz wiel-kopolskarewolucje.blog-spot.com. ABO

Rzemieślnicyjak pszczoły

Zarząd województwa uchwałę, na mocy któ-rej Renata Borowska-Juszczyńska przeztrzy sezony artystyczne pokieruje po-

znańską operą, podjął 12 lipca. Tego samegodnia nową szefową teatru przedstawił dzien-nikarzom marszałek Marek Woźniak.

– Pokładam duże nadzieje w tym wyborze,bo zależy nam, by Teatr Wielki był dobrzei efektywnie działającą instytucją kultury – po-wiedział marszałek. – W tym teatrze tkwiąpewne rezerwy organizacyjne, można lepiej wy-korzystać dostępne pieniądze i ludzi. To jednoz zadań dla menedżera, którym jest pani dy-rektor.

– Jestem menedżerem, ale nie oderwanymod środowiska teatru – mówiła natomiast o so-bie Borowska-Juszczyńska, która dotąd byłazastępcą dyrektora Teatru Wielkiego ds. ar-tystycznych. – Od początku mojej kariery za-wodowej zajmuję się kreowaniem atmosfery,która ma sprzyjać ekspresji artystycznej.

Nowa szefowa opery zapowiedziała, że dy-rektorem artystycznym teatru będzie GabrielChmura, a zastępcą dyrektora ds. organiza-cyjno-finansowych jej niedawny konkurentw konkursie na szefa tej instytucji – RobertSzczepański.

Pierwszą premierą pod rządami pani dy-rektor będzie już w październiku „Cyganeria”,w inscenizacji poznaniaka Marcina Libera. Bo-rowska-Juszczyńska zapowiedziała zresztąwiększe otwarcie się na „poznański potencjał”

Poszuka rezerwRenata Borowska-Juszczyńska objęła stanowiskodyrektora Teatru Wielkiego w Poznaniu.

Renata Borowska-Juszczyńska przez najbliż-sze trzy lata pokieruje największą w Wielko-polsce instytucją kultury podległą samorzą-dowi województwa.

FOT.

A.B

OIŃ

SKI

– wykonawczy i instytucjonalny. Zamierza teżzdecydowanie stawiać na klasykę, choć wewspółczesnej, żywej inscenizacji. Wśród prio-rytetów wymienia też doprowadzenie do jak naj-mniejszych różnic pomiędzy poziomem co-dziennych spektakli i premier.

Jak już informowaliśmy wcześniej, kandy-datura Renaty Borowskiej-Juszczyńskiej zostałanajwyżej oceniona przez komisję konkursowąi zyskała akceptację ministra kultury. ABO

Monitor Wielkopolski | sierpień 2012www.monitorwielkopolski.pl

promocja WRPO12

– Przed kilku laty przed-stawiciel AmerykańskiejIzby Handlowej mówił, że in-westorzy są przerażeni nie-ustanną walką z polskimaparatem administracyjnymo pozwolenie na budowę,pracę itd. Nie rozumieją,dlaczego przestrzeganieprzepisów podatkowych wy-maga takiej ilości papier-kowej roboty. Czy od tegoczasu coś się zmieniło?– Oczywiście, gdy weszliśmy doUnii Europejskiej, staliśmy siębardziej wiarygodni dla partne-rów zagranicznych. Jednocze-śnie dostosowaliśmy nasze prze-pisy do unijnego prawa. Inaczejniż 12 lat temu wyglądają pro-cedury związane z przygoto-wywaniem inwestycji, zwłaszczaw zakresie ochrony środowiskai zachowania równowagi kon-kurencyjnej. Jeżeli przedsię-biorca zdobył wcześniej do-świadczenie w Niemczech,Szwecji, Francji czy Hiszpanii, towchodząc z inwestycją do Pol-ski, spotyka się z podobnymiprocedurami. Różnice biorą sięz lokalnej specyfiki. Szkolącpracowników i przedsiębior-ców, bierzemy też udział wprojekcie Polskiej Agencji Roz-woju Przedsiębiorczości zwięk-szającym konkurencyjność re-gionów przez społeczną odpo-wiedzialność biznesu.– Czy można wskazać inwe-stycje, które trafiły do Wiel-kopolski właśnie dlatego,że inwestor został indywi-dualnie potraktowany?– W Widziszewie, na granicygmin Kościan i Śmigiel, znala-zła się dogodna lokalizacja dlafabryki dachówek koncernuEtex Building Materials Pol-ska. Koszt inwestycji to przeszło260 milionów złotych, powsta-ło 120 miejsc pracy. Aby za-pewnić inwestorowi dobre wa-runki wejścia, organizowaliśmyspotkania z przedstawicielamisamorządów. Z WRPO gminapozyskała 3 miliony złotych nabudowę drogi dojazdowej,a teren inwestycyjny zostałwłączony do Wałbrzyskiej Spe-cjalnej Strefy EkonomicznejINVEST-PARK. W Wielkopolscefunkcjonuje kilka takich stref,

Bez misji nie byłoby z kim rozmawiaćZ wicemarszałkiem województwa wielkopolskiego Leszkiem Wojtasiakiem, o inwestycjachzagranicznych w regionie, rozmawia Jerzy Gontarz

FOT.

M.Z

AKR

ZEW

SKI

pozwalają one na zastosowanieulg podatkowych i innych roz-wiązań poprawiających atrak-cyjność inwestowania. Terazgminy liczą na przyciągnięciekolejnych inwestorów.

Naszymi działaniami promo-cyjnymi poza granicami aktyw-nie wspieramy oferty inwesty-cyjne wielu gmin Wielkopol-ski. Prezentujemy się jako re-gion przyjazny inwestorom, za-chęcając ich do zainteresowa-nia się wejściem na nasz rynek.I są efekty. Świadczą o tym licz-ne inwestycje firm pochodzą-cych z krajów, do których or-ganizowaliśmy misje. W tensposób m.in. Samsung zagościłwe Wronkach, a UFLEX weWrześni.– Czy wielkopolskie gminychętnie sięgają po funduszeunijne na tworzenie terenówinwestycyjnych?– Dotychczas 14 gmin uzy-skało niemal 45 milionów zło-tych dotacji z WRPO na przy-gotowanie terenów inwesty-cyjnych. Te pieniądze przyczy-niły się do znacznej poprawyatrakcyjności inwestycyjnej wo-jewództwa wielkopolskiegoi tym samym jego rozwoju go-spodarczego. W założeniachprogramu zaplanowano utwo-rzenie terenów inwestycyjnycho powierzchni ponad 600 hek-tarów. Ten obszar wsparcia

dobrze się sprawdził – było towidać i w konkursie, i w spo-sobie realizacji projektów. Toduża pomoc dla gmin, którychbudżety niejednokrotnie niebyłyby w stanie udźwignąć ta-kich projektów bez zewnętrz-nego dofinansowania. Przygo-towanie terenów inwestycyj-nych i przyciągnięcie inwesto-rów jest trampoliną dla tychgmin.

misje gospodarcze, których ce-lem jest stworzenie możliwościnawiązania przez wielkopolskieprzedsiębiorstwa, uczelnie i sa-morządy bezpośredniego kon-taktu z zagranicznymi partne-rami gospodarczymi i nauko-wymi oraz zwiększenie zdolno-ści promocyjnych naszych firm.Dotąd, od początku realizacjiprojektu odbyły się misje go-

– Obiecującymi rynkami sta-ły się kraje azjatyckie i po-łudniowoamerykańskie.Właśnie tam organizowanesą misje finansowanez WRPO, w działaniu 1.5„Promocja regionalnej go-spodarki”.– Wielkopolska już dawno zwró-ciła uwagę na szybko rozwija-jący się potencjał rynków Azjii Ameryki Południowej. Od2010 roku, w ramach projektukluczowego „Kompleksowa pro-mocja gospodarki i inwestycjiw Wielkopolsce”, organizujemy

spodarcze do Brazylii, Indii, Ja-ponii, Kazachstanu, StanówZjednoczonych, Rosji, Włoch,Chin i Korei. Zatem zdecydo-wana większość misji dotyczyławłaśnie krajów Azji i Ameryki Po-łudniowej.

Misje stanowią odpowiedźna zapotrzebowanie przedsię-biorców, którzy najlepiej wiedzą,gdzie warto inwestować. Wa-runkiem jest, aby co najmniej5 firm wyraziło chęć udziałuw misji. Należy zaznaczyć, żemisje przyczyniają się nie tylkodo nawiązywania bezpośred-

niej współpracy handlowej mię-dzy firmami z Wielkopolskia partnerami zagranicznymi,ale też promują Wielkopolskęjako region przyjazny inwesto-rom. Pierwsze efekty tych wy-jazdów i podpisane kontraktyjuż są, a kolejne – zapewnewkrótce się pojawią.– Centra Obsługi Inwestorówi Eksporterów (COIE) łącząw swych działaniach promo-wanie regionalnych firmi zachęcanie inwestorów doprzyjazdu. Jak się sprawdzaich współpraca z wydziałamipromocji, handlu i inwestycji(WPHI) przy ambasadach?– Tak jak różne są gminy w Pol-sce, tak różne są nasze pla-cówki za granicą. Możemy tra-fić na osoby, które bardzochętnie się angażują, przygo-towują dobre programy pro-mocji, oferty, organizują mnó-stwo spotkań, poszukują od-powiednich partnerów. Ale sąteż osoby, które nie pracujątam z powołania.

Centrum przesyła do WPHIzapytania oraz oferty przygoto-wane przez wielkopolskichprzedsiębiorców. Pozwala tona szerszą promocję produktówi usług wielkopolskich firm.Przedsiębiorcy poprzez COIEbadają branże i rynki zagra-niczne (tak działa na przykładSolaris, przesyłając ankietę zeszczegółowymi pytaniami do-tyczącymi branży transportumiejskiego na wybranych ryn-kach zagranicznych). Centrumprzekazuje przedsiębiorcomprzygotowane przez WPHI ana-lizy branżowe oraz informacjebieżące dotyczące wybranychrynków.

Jednocześnie WPHI przesy-łają do COIE oferty współpracyfirm zagranicznych, które roz-syłane są do lokalnych insty-tucji otoczenia biznesu w Wiel-kopolsce. COIE dysponują in-formacjami na temat targówi imprez wystawienniczych, któ-re odbywają się w poszczegól-nych krajach.

COIE powstały na mocy po-rozumienia samorządów regio-nalnych z Ministerstwem Go-spodarki. Niezależnie od siecicentrów prowadzimy własne

działania promocyjne.– W ramach projektu sys-temowego finansowanegoz działania „Promocja regio-nalnej gospodarki” WRPO?– Tak. Chcieliśmy uniezależnićsię od Warszawy, bo w wynikucentralnego zarządzania kilkuinwestorów przeniesiono z Wiel-kopolski do innych regionów.Stąd m.in. pomysł na stworze-nie długoletniego projektu, któ-ry pozwala nam promować sięw różnych miejscach świata.Korzystaliśmy przy tym z po-mocy i doświadczenia naszychregionów partnerskich, głównieHesji. Pokazano nam, jak pro-mują się niemieckie landy. Nie-które elementy tych działańdostosowaliśmy do naszychpotrzeb, naszych warunków.

Przedsiębiorcy, którzy wyjeż-dżali z nami na misje, już wie-dzą, że przy niewielkich nakła-dach szybko poznają możliwo-ści zaistnienia na nowych ryn-kach. Wykonaliśmy potężnąpracę, która powinna zacząćprzynosić efekty. Na to potrze-ba jeszcze czasu. Bo nie jesttak, że dzisiaj wyjeżdża misja,a jutro przychodzi zamówienie.– Czyli u podstaw tej pro-mocji leży partnerstwo z fir-mami?– To fundament! Otwartość naprzedsiębiorców jest podstawądo tego, żeby można było sięskutecznie promować. Nie mo-żemy izolować polityki od go-spodarki – te dwa obszary mu-szą współgrać. Otwieramy na-szym przedsiębiorcom drzwi.Najbardziej jaskrawym przy-kładem są misje w Chinach.Przez dwa lata jeden z na-szych przedsiębiorców próbowałnawiązać kontakt z chińskimdostawcą. Przez wiele miesię-cy Chińczycy nie odpowiadali nażadną korespondencję. Pod-czas naszej misji strona chińskanagle się otworzyła. Przedsta-wiciele fabryki przyjechali nawetdo Polski i rozpoczęli normalnąrozmowę o możliwości współ-pracy. Inny nasz przedsiębior-ca wysłał tam próbną partięswoich produktów. Przykładz Chin pokazuje, że bez naszychmisji nie byłoby tam z kim roz-mawiać.

Chcieliśmy uniezależnić sięod Warszawy, bo w wynikucentralnego zarządzania kilku

inwestorów przeniesiono z Wielkopolskido innych regionów.

Monitor Wielkopolski | sierpień 2012www.monitorwielkopolski.pl promocja WRPO

13

WZłotnikach, przy po-wstającej zachodniejobwodnicy Poznania,

w miejscu dobrze skomuniko-wanym z krajowymi i między-narodowymi arteriami drogo-wymi oraz z portem lotniczymPoznań-Ławica, w 2006 rokupowstał pierwszy niepublicznyw Polsce, spełniający euro-pejskie standardy park tech-nologiczny Nickel TechnologyPark Poznań (NTPP).

Dzięki kilku kolejnym inwe-stycjom i prowadzonym pro-jektom NTPP stał się koordy-natorem regionalnej inicjatywybiotechnologicznej – stowa-rzyszenia BioRegion Wielko-polska. Na terenie parku jesz-cze w tym roku pod nazwą Nic-kel BioCentrum rozpoczniedziałalność Centrum Biotech-nologii.

Przemysł biotechnologicznystaje się obecnie jednym z klu-czowych sektorów wpływają-cych na rozwój gospodarczy.

Nowe technologie w ZłotnikachNickel Technology Park Poznań realizuje kolejne przedsięwzięcie, które ma wzmocnić, zintegrowaći wypromować wielkopolską branżę biotechnologiczną, medyczną i przyrodniczą.

Unijny projekt ma przyczynić się do rozwoju „biobiznesu” w Wielkopolsce.

FOT.

ARC

HIW

UM

NIC

KEL

TEC

HN

OLO

GY

PAR

KPO

ZNAŃ

Pieniądze unijne pozwoliły sfi-nansować projekt budowy Nic-kel BioCentrum, którego łącz-na wartość to ponad 27 mln zł.Nowoczesny ośrodek biome-dyczny ma umożliwić rozwóji zwiększyć konkurencyjność

przedsiębiorców działającychw tej branży, a także przyczy-nić się do rozwoju biobiznesuw Wielkopolsce.

Centrum Biotechnologii nadwa kolejne przedsięwzięciawspierające rozwój w regionie

branży biotechnologicznej uzy-skało łączną dotację z WRPOw wysokości ponad 11 mln zł.Z kolei spółka Nickel Techno-logy Park Poznań na realizacjęprojektu pn. „ICE – budowa po-wiązania w ramach komplek-

sowej oferty usług bizneso-wych w Wielkopolsce” otrzy-mała dofinansowanie z Unii Eu-ropejskiej wynoszące niemal230 tys. zł.

Nickel BioCentrum oferujeswoim najemcom nowocze-sny budynek o powierzchniok. 4 tys. m kw. z profesjo-nalnie wyposażonymi labora-toriami, pomieszczeniami biu-rowymi ze światłowodowymiinstalacjami teleinformatycz-nymi, salami konferencyjnymi,pomieszczeniami socjalnymii magazynami.

– To bardzo funkcjonalny,wysokiej klasy obiekt, w któ-rym znajdą się zarówno biura,jak i spełniające specjalne wy-magania biobiznesu laborato-ria – mówi Dagmara Nickel,prezes NTPP oraz stowarzy-szenia BioRegion Wielkopol-ska. – W naszym ośrodku będąmogły być prowadzone np.prace badawcze nad nowymilekami i produktami. Chce-

my, aby firmy w nim zlokalizo-wane aktywnie ze sobą współ-pracowały, prowadząc np.wspólne projekty badawczelub razem oferowały swojeusługi. Największym najemcąbudynku będzie firma PozLab.

Park w Złotnikach to miejscenie tylko dla dużych, doświad-czonych firm, ale także dlaprzedsiębiorców, którzy do-piero rozpoczynają działalność.Szansę na zdobycie doświad-czenia zawodowego w NickelBioCentrum będą mieli takżestudenci kierunków biotech-nologicznych.

W ramach projektów pro-wadzonych przez NTPP orazBioRegion Wielkopolska orga-nizowane są – we współpracyz poznańskimi uczelniami– konferencje i seminaria na-ukowe, poświęcone m.in. naj-nowszym rozwiązaniom orazkierunkom rozwoju branży bio-technologicznej i przyrodni-czej.

Kampus za pieniądze z UE

DDwwaa pprroojjeekkttyy mmooddeerrnniizzaaccjjii lliinniiiikkoolleejjoowwyycchh mmaajjąą sszzaannssęę nnaa ddoo--ddaattkkoowwee ppiieenniiąąddzzee uunniijjnnee.. PPrraa--ccee oobbeejjmmąą ttrraassyy PPoozznnaańń WWsscchhóódd–– GGoołłaańńcczz oorraazz WWoollsszzttyynn –– LLuubboońń..

Przedsięwzięcia realizowaneprzez poznański Oddział Reali-zacji Inwestycji PKP Polskich Li-nii Kolejowych kosztować mająłącznie 57,8 mln zł. Kolejarzezłożyli wnioski o dotację unijnąna 36,1 mln zł, ale pieniędzymogą otrzymać nieco mniej.Przedsięwzięcie jest kontynu-acją wcześniejszych większychzadań inwestycyjnych (projek-tów kluczowych WRPO), mają-cych duże znaczenie w obsłu-dze połączeń małych miejsco-wości z aglomeracją poznań-ską. Dzięki uzyskanym oszczęd-nościom przetargowym możnateraz zrealizować dodatkowezadania o mniejszym zakresie.

Pierwsza inwestycja dotyczymodernizacji linii kolejowej nr356 Poznań Wschód – Byd-goszcz na odcinku PoznańWschód – Gołańcz. Tędy co-dziennie do pracy i szkół jeż-dżą m.in. mieszkańcy Wą-growca, Murowanej Goślinyczy Skoków.

Na stacji Wągrowiec zapla-nowano wymianę rozjazdów i nawierzchni torowej z kla-sycznej na bezstykową. Na-prawie podlegać będą też torygłówne, tunel oraz dwa istnie-jące perony, które będą do-stosowane dla potrzeb nie-pełnosprawnych (windy). Ko-lejarze wybudują także dwienowe stacje w gminie Muro-wana Goślina (Przebędowo i Łopuchowo Gać), a na kilkuwytypowanych przejazdach ko-lejowych zamontowana będziesamoczynna sygnalizacja prze-jazdowa (SSP).

Drugi projekt obejmie praceprowadzone na odcinku Wolsz-tyn – Luboń na linii kolejowej nr357 Sulechów – Luboń. Zapla-nowano regulację torów, wy-mianę nawierzchni torowej nabezstykową (na części trasy),roboty ziemne i odwodnienioweoraz modernizację układu to-rowego na stacji Rakoniewice.

Dodatkowo zmodernizowa-ne będą niektóre stacje (oświe-tlenie na peronach oraz spe-cjalne podjazdy dla osób nie-pełnosprawnych), a 15 prze-jazdów kolejowych i most przej-dą gruntowne remonty.

Inwestycje poprawią bezpieczeństwo pasażerów.

FOT.

AR

CH

IWU

M

DDzziięękkii ddoottaaccjjoomm zz ffuunndduusszzyyuunniijjnnyycchh PPoolliitteecchhnniikkaa PPoozznnaańń--sskkaa jjuużż zzyysskkaałłaa nnoowwee oobbiieekkttyyddyyddaakkttyycczznnee.. KKoolleejjnnaa iinnwweessttyy--ccjjaa –– CCeennttrruumm DDyyddaakkttyycczznneeWWyyddzziiaałłuu TTeecchhnnoollooggiiii CChheemmiicczz--nneejj –– mmaa bbyyćć ggoottoowwaa zzaa nniiee--ssppeełłnnaa ddwwaa llaattaa..

– Mamy nadzieję, że przycią-gniemy tym uczonych ze świa-ta – mówił prof. Adam Hamrol,rektor Politechniki Poznańskiej,w trakcie uroczystego otwarciaCentrum Mechatroniki.

Politechnika Poznańska manowy budynek Wydziału Me-chatroniki, Biomechaniki i Na-noinżynierii przy ul. Jana Paw-ła II i Berdychowo oraz otwar-te w 2010 r. Centrum Wykła-dowe i Bibliotekę Techniczną naPiotrowie. 26 czerwca wmuro-wano kamień węgielny podCentrum Dydaktyczne oraz uro-czyście otwarto Centrum Me-chatroniki.

Władze uczelni przewidujązakończenie budowy CentrumDydaktycznego Wydziału Tech-nologii Chemicznej w I kwarta-le 2014 r. Budynek będziemiał kształt litery „H”, dzięki po-łączeniu dwóch skrzydeł bu-dynku szklanym łącznikiem. Naczterech kondygnacjach nad-ziemnych zlokalizowane zosta-

ną trzy sale audytoryjne i 54 no-woczesne laboratoria. W pod-ziemiu powstanie parking orazpomieszczenia techniczne.

Nowy budynek sprzyjać będzienie tylko zdobywaniu specjali-stycznej wiedzy i umiejętności,ale także wypoczynkowi w kom-fortowych warunkach. Studencibędą mogli z holu budynku po-dziwiać widok rzeki i otaczającejzieleni, a także zabytkowych za-budowań Starego Miasta. Cen-trum powstanie kosztem ok.100 mln zł, z czego 86 mln zł po-chodzić będzie z UE.

Realizację wcześniejszych in-westycji Politechniki Poznań-

skiej także wspierały dotacjeunijne. Budynek Centrum Me-chatroniki, Biomechaniki i Na-noinżynierii powstawał od 2010roku. Od marca tego roku ko-rzystają z niego studenci. W 82laboratoriach pięciokondygna-cyjnego budynku odbywają sięzajęcia z mechatroniki, auto-matyki i robotyki, budowy ma-szyn, inżynierii biomedycznej i materiałowej. Na każdym pię-trze znajdują się po dwie salewykładowe, każda dla 100osób. Obiekt został wyposażo-ny w energooszczędne tech-nologie i udogodnienia dla osóbniepełnosprawnych.

Budowę Centrum Mechatroniki sfinansowano dzięki dotacjiz programu Infrastruktura i Środowisko.

FOT.

S. M

IKO

ŁAJC

ZAK

Kolejowe inwestycje dzięki oszczędnościom

Monitor Wielkopolski | sierpień 2012www.monitorwielkopolski.pl

promocja PROW14

Zwierciadło pozytywnych przemianMinisterstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi, działając poprzez Krajową Sieć Obszarów Wiejskich,już po raz czwarty organizuje konkurs „Przyjazna Wieś”.

Konkurs jest okazją dozaprezentowania kon-kretnych przykładów po-

zytywnych przeobrażeń zacho-dzących na obszarach wiej-skich w Polsce. Są one w znacznej mierze efektem wy-korzystania pomocy finansowejprzyznawanej w ramach Euro-pejskiego Funduszu Rolnego narzecz Rozwoju Obszarów Wiej-skich, a także EuropejskiegoFunduszu Rozwoju Regional-nego czy Europejskiego Fun-duszu Społecznego, powięk-szonej o środki publiczne bu-dżetu państwa czy samorzą-dów.

Rozwój obszarów wiejskichjest jednym z elementów po-stępu gospodarczego w regio-nach oraz zmian strukturalnychw rolnictwie i jego otoczeniu. Od-nowa infrastruktury instytucjo-nalnej, technicznej czy spo-łecznej, możliwa m.in. dziękiwykorzystaniu pomocy unijnej,sprzyja inicjatywie i uczestnictwuw budowaniu własnego miejscażycia i pracy. Takie właśnie po-budzanie przedsiębiorczości i społecznego zaangażowanianadaje głębszy sens inwestycjomwyróżnionym w ramach konkur-su „Przyjazna Wieś”, który odby-wa się corocznie od 2009 r.

Ministerstwo Rolnictwa i Roz-woju Wsi, działając poprzezKrajową Sieć Obszarów Wiej-skich, już po raz czwarty orga-nizuje konkurs „Przyjazna Wieś”.

Ideą konkursu jest wyłonie-nie najlepszych projektów in-frastrukturalnych zrealizowa-nych na obszarach wiejskich od1 maja 2004 r., przy wsparciuśrodków Unii Europejskiej.Istotnymi kryteriami oceny pro-jektów są: ich wpływ na rozwójlokalny i regionalny, tworzenienowych miejsc pracy, a takżewpływ na ochronę środowiskai przystosowanie do potrzebosób niepełnosprawnych.

Konkurs jest realizowany w dwóch etapach – regio-nalnym i ogólnopolskim. Eta-py regionalne przeprowa-dzają Sekretariaty Regio-nalne KSOW, etap ogólno-polski – Fundacja Progra-

mów Pomocy dla RolnictwaFAPA.

W dotychczasowych konkur-sach Wielkopolska mogła po-chwalić się ciekawymi i orygi-nalnymi projektami. Wszystkiezgłoszone przedsięwzięcia w istotny sposób wpłynęły narozwój środowisk, w którychzostały zrealizowane, a obecniesą modelowymi przykładamiwykorzystania funduszy unij-nych w naszym regionie.

W 2009 r. Centrum EdukacjiRegionalnej i Przyrodniczej w Mniszkach zdobyło pierwszemiejsce w etapie ogólnopol-skim. W ośrodku eksponowanesą urządzenia i narzędzia, któ-re używane były kiedyś przez

kowali, garncarzy, wikliniarzy,rzeźników, rymarzy, bednarzy,szewców czy rolników oraz pro-wadzone są warsztaty przybli-żające pracę przedstawicieliginących zawodów.

W kolejnym roku gmina Ko-morniki zdobyła trzecie miejscew etapie ogólnopolskim. Zre-alizowany projekt polegał nabudowie pełnowymiarowej saliprzy gimnazjum w Komorni-kach. Hala sportowa umożliwi-ła rozwój dyscyplin, które wy-magają odpowiedniej bazy dotreningów, np. tenisa stołowe-go, zapasów, koszykówki, siat-kówki, karate, jujitsu czy fit-ness. Nowy obiekt wpłynął po-zytywnie na politykę zatrud-

nienia. Zostały stworzone do-datkowe miejsca pracy nie tyl-ko do obsługi sali, ale także dlatrenerów w ramach dodatko-wych zajęć.

W ubiegłym roku lideremregionalnego etapu konkursubyła firma RTM Sp. z o.o. Jejprojekt polegał na rewitali-zacji Zespołu Pofolwarcznegow Prusimiu, który prze-kształcono w Skansen Olen-derski. Dzięki jego realizacjipowstał nowoczesny ośro-dek wypoczynkowo-konfe-rencyjny. Jest on doskonałymprzykładem wykorzystaniadziedzictwa kulturowego ob-szarów wiejskich do celów tu-rystycznych.

– Do udziału w tegorocznymkonkursie zapraszamy wszyst-kich beneficjentów projektówo charakterze infrastruktural-nym, zrealizowanych częścio-wo lub w całości na obszarachwiejskich i współfinansowa-nych z funduszy Unii Europej-skiej, począwszy od dnia 1 maja 2004 r. – mówi TomaszBugajski, członek Zarządu Województwa Wielkopolskiego.

Warunkiem udziału w kon-kursie jest zakończenie pro-jektu przed upływem terminuskładania formularzy zgłosze-niowych do I etapu konkursu.Informacja o konkursie do-stępna jest na stronie www.wielkopolskie.ksow.pl.

Centrum Edukacji Regionalnej i Przyrodniczej w Mniszkach.

FOT.

2 X

AR

CH

IWU

M K

SO

W

Skansen Olenderski w Prusimiu.

Sekretariat Regionalny Krajowej Sieci Obszarów Wiejskich De-partamentu Programów Rozwoju Obszarów Wiejskich realizujeinicjatywę pod nazwą „Wielkopolski Klub Fotograficzny”. Maona na celu promocję dobrych praktyk w wykorzystaniuśrodków unijnych. Kolejne zdjęcia ukazują m.in. inwestycje w gminie Nowe Mia-sto nad Wartą, polegające na zagospodarowaniu parku „Zdro-je” (na fotografii obok) oraz trasę „Nordic Walking”, zreali-zowane w ramach osi czwartej – LEADER. Natomiast w ramachdziałania „Odnowa i rozwój wsi”, objętego Programem RozwojuObszarów Wiejskich na lata 2007-2013, przebudowano i wy-posażono świetlicę w Boguszynku oraz wyremontowano świe-tlice wiejskie w Szypłowie i Dębnie.Zachęcamy do nadsyłania zdjęć i fotoreportaży dotyczącychwielkopolskich obszarów wiejskich. Fotografie znajdują się nastronie www.wielkopolskie.ksow.pl oraz www.prow.umww.pl,tam też zamieszczone są warunki uczestnictwa w „Wielko-polskim Klubie Fotograficznym”.

FOT.

AR

CH

IWU

M U

G N

OW

E M

IAS

TO N

AD W

ARTĄ

Wielkopolski Klub FotograficznyWielkopolska na sportowo

Gospodarzem II Letniej Spar-takiady Krajowej Sieci Obsza-rów Wiejskich, która tym razemodbędzie się we wrześniu w naszym regionie, jest Se-kretariat Regionalny KSOWWojewództwa Wielkopolskiego,a współorganizatowem Cen-tralny Sekretariat KSOW.

Ubiegłoroczna spartakiadazakończyła się dla Wielkopolanzdobyciem 11 medali, w tym 5 złotych, między innymi w bie-gu mężczyzn na 60 metróworaz w piłce nożnej. Mamynadzieję, że w tym roku udanam się pobić ten rekord.

PROW – ekspres

Monitor Wielkopolski | sierpień 2012www.monitorwielkopolski.pl promocja bezpieczeństwa

15

RReeddaagguujjee zzeessppóółł:: Sławomir Brandt, Ryszard Fonżychowski, Wojciech Głuszak, Maciej Bednik, Piotr Monkiewicz, Marek Szykor, Dariusz Fleischer AAddrreess rreeddaakkccjjii:: WORD, 61-623 Poznań, ul. Wilczak 53, tel. 61 829-01-88

WOJEWÓDZKA RADA BEZPIECZEŃSTWA RUCHU DROGOWEGO W POZNANIUwww.brd.poznan.pl

Bezpieczeństwo nasząwspólną sprawą – to ha-sło przewodnie pikniku,

który 15 lipca zorganizowałoMuzeum Narodowe Rolnictwai Przemysłu Rolno-Spożywcze-go w Szreniawie, przy współ-pracy z Komendą WojewódzkąPolicji w Poznaniu i KrajowąRadą Spółdzielczą. Z tej moż-liwości atrakcyjnego spędzeniawakacyjnej niedzieli skorzy-stało kilka tysięcy mieszkań-ców Poznania i okolic.

W otwarciu imprezy, połą-czonej z obchodami Między-narodowego Roku Spółdziel-czości, wzięli udział wicewoje-woda Przemysław Pacia, czło-nek zarządu województwaKrzysztof Grabowski, wielko-polski komendant wojewódzkipolicji, nadinspektor Krzysz-tof Jarosz oraz dyrektor Woje-wódzkiego Ośrodka RuchuDrogowego w Poznaniu Alek-sander Kowalewicz. Podczasuroczystej gali nadinspektorKrzysztof Jarosz, w uznaniuzasług dla partnerstwa spół-dzielczości w Wielkopolsce,został odznaczony medalemStanisława Staszica Prekur-sora Spółdzielczości Polskiej.

Policjanci z Wydziału Pre-wencji KWP w Poznaniu przywspółpracy z wieloma firmamioraz instytucjami, w tym takżeMiędzynarodowym Stowarzy-szeniem Policji IPA Region Po-znań, przygotowali wiele atrak-cji dla najmłodszych i doro-słych uczestników pikniku. Po-dobnie jak w poprzednich la-tach, nie zabrakło ulubieńcanajmłodszych, czyli SierżantaPyrka, który zachęcał dzieci doudziału w pouczających zaba-wach i pogadankach. O tym,jak należy zachowywać się w obecności agresywnych zwie-rząt mówili m.in. policjanci z Komisariatu Wodnego Policjiw Poznaniu. Udzielali także po-rad i wskazówek dotyczącychbezpiecznego zachowania pod-czas wypoczynku nad wodą.

Podczas imprezy odbyły sięteż prezentacje umiejętnościprzewodników i psów służbo-wych wielkopolskiego garni-zonu policji na specjalnie zor-ganizowanych pokazach. W jednym z nich uczestniczył

Do muzeum po naukę i rozrywkęZasady bezpiecznego podróżowania i wypoczynku promowano m.in. podczas dorocznegowakacyjnego pikniku w Szreniawie.

aspirant sztabowy WłodzimierzJujeczka z Komendy MiejskiejPolicji w Poznaniu, który w tym roku po 32 latach służ-by przechodzi w stan spoczyn-ku. Była to okazja do podzię-kowań za jego długoletnią efek-tywną pracę. W imieniu wiel-kopolskiego komendanta wo-jewódzkiego policji okoliczno-ściowy adres zasłużonemu funk-cjonariuszowi przekazał na-czelnik Wydziału Prewencji KWPw Poznaniu, komisarz MaciejPurol.

Policjanci z Wydziału RuchuDrogowego KWP w Poznaniuwraz z przedstawicielami Wo-jewódzkiego Ośrodka RuchuDrogowego w Poznaniu obja-śniali uczestnikom festynu za-sady bezpieczeństwa obowią-zujące pieszych i kierującychpojazdami.

Dla miłośników dwóch kółekprzygotowano tor przeszkód,na którym można było spraw-dzić swoje umiejętności bez-piecznej jazdy na rowerze. Po-nadto dorośli mogli sprawdzićswoją wiedzę, rozwiązującpróbne testy na prawo jazdy, a młodsi rozwiązywali testyzwiązane z przepisami ruchudrogowego i znajomością zna-ków drogowych. Tradycyjniedyrektor Wojewódzkiego Ośrod-ka Ruchu Drogowego w Pozna-niu ufundował nagrody dla naj-lepszych uczestników konkur-sów związanych z bezpieczeń-stwem ruchu drogowego.

Szreniawscy muzealnicyprzygotowali efektowne poka-zy zabytkowych maszyn i cią-gników rolniczych. Można byłorównież poznać tajniki trady-cyjnego wypieku chleba, wę-dzenia wędlin, tkania na kro-śnie, wyrobu świec z natural-nego wosku pszczelego, a tak-że obserwować z bliska pracętwórców ludowych i rzemieśl-ników.

Zainteresowanie muzealnympiknikiem dowiodło po raz ko-lejny, że mieszkańcy Wielko-polski chętnie korzystają z wiedzy i doświadczenia in-stytucji odpowiedzialnych zanasze bezpieczeństwo.

DDaammiiaann KKaasszzyyńńsskkiiWWyyddzziiaałł PPrreewweennccjjii KKWWPP

ww PPoozznnaanniiuu

Najmniejsze auta dla najmłodszych kierowców.

FOT.

AR

CH

IWU

M K

WP

Warto zapinać pasy bezpieczeństwa. Dla niedowiarków – symulator zderzeń.

FOT.

AR

CH

IWU

M K

WP

Praktyczny pokaz bezpiecznego zachowania się w obecnościgroźnych czworonogów.

FOT.

AR

CH

IWU

M K

WP

Umiejętności policyjnych owczarków widzowie nagradzali gromkimi brawami.

FOT.

AR

CH

IWU

M K

WP

Nagrody dla najmłodszych uczestników ruchu drogowegoprzygotował WORD w Poznaniu.

FOT.

M. S

ZYKO

R/W

OR

D P

OZN

Monitor Wielkopolski | sierpień 2012www.monitorwielkopolski.pl

inna strona samorz¹du16

WWyyddaawwccaa:: Urząd Marszałkowski Województwa Wielkopolskiego – Kancelaria Sejmikual. Niepodległości 18, 61-713 Poznań, tel. 61 62-67-030, fax 61 62-67-031RRaaddaa PPrrooggrraammoowwaa:: Lech Dymarski (przewodniczący), Zbigniew Czerwiński (wiceprzewodniczący),Krzysztof Grabowski (sekretarz), Tatiana Sokołowska, Waldemar WitkowskiRReeddaakkccjjaa:: Artur Boiński (redaktor naczelny), Ryszard Jałoszyński (sekretarz redakcji)AAddrreess rreeddaakkccjjii:: al. Niepodległości 18, 61-713 Poznań, budynek B, pokój 223, tel./fax 61 62-67-036e-mail: [email protected], www.monitorwielkopolski.plMateriałów nie zamówionych nie odsyłamy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstów. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść zamieszczonych reklam i ogłoszeń. Publikacje promocyjne w Monitorze Wielkopolskim można zamawiać pod numerem telefonu 61 62-67-036.

Monitor Wielkopolski – magazyn samorz¹dowy

monitorujemy radnych

>> Mariola Czarnota:

Chwila wśród kwiatówz lampką szampana

>> Zdanie „radny to brzmi dumnie”… jest zobowiązujące.>> Fakt, że Wielkopolanie nie znają radnych sejmiku… to,

według mnie, nie do końca prawda. Jesteśmy znani w swo-ich okręgach, bo przecież nas wybrano. Podobnie jak po-słowie i senatorowie, jesteśmy bardziej lub mniej medialni.

>> Podczas sesji sejmiku najczęściej siedzę obok BogdanaTrepińskiego i Henryka Szopińskiego i dlatego… nie czu-ję się debiutantką.

>> Podczas sesji najbardziej lubię słuchać… radnych, któ-rych wypowiedzi prowadzą do konkretnych konkluzji.

>> Nie wyobrażam sobie samorządu województwa bez…marszałka oraz koleżanek i kolegów radnych.

>> Gdybym była marszałkiem… Pomarzyć każdy może! Ra-czej mi to nie grozi.

>> Ostatni raz jechałam regionalną koleją… na posiedze-nia komisji i lipcową sesję sejmiku.

>> W szkole wołali na mnie… Mariola.>> Jako dziecko marzyłam o… czarodziejskiej różdżce, któ-

ra dzisiaj przydałaby mi się szczególnie. A gdybym ją mia-ła, chciałabym…

>> W przeszłości myślałam, że zostanę… Zawsze chciałambyć pedagogiem i od 30 lat nim jestem.

>> Ostatnio najbardziej rozbawiło mnie… Napotykamwiele przezabawnych sytuacji, a już dialogi między dzieć-mi…

>> Do szewskiej pasji doprowadza mnie… Trudno dopro-wadzić mnie do szewskiej pasji, jednak brak zrozumieniaw sprawach oczywistych doprowadza mnie do…

>> Dla poprawy nastroju… chwila wśród kwiatów, słuchawkii muzyka poważna, może być też lampka dobrego szam-pana.

>> Mariola Czarnota>> ur. 5 lipca 1961 r., Wałbrzych>> nauczyciel w Przedszkolu Miejskim

nr 21 w Lesznie>> wybrana z listy PO w okręgu nr 6>> 4920 głosów

RYS

. M. G

REL

A

Lipcowe posiedzenie połączo-nych Komisji Gospodarki orazPlanowania Przestrzennego i Infrastruktury Technicznej.Dyrektor DepartamentuTransportu UMWW JerzyKriger omawia sytuacjędwóch kolejowych spółek, w których województwo maudziały. Ożywia się wyraźnie,gdy zaczyna opowiadać o ma-jącej się rozpocząć wkrótce do-stawie pociągów typu elf dlanaszego regionu. Z każdą mi-nutą mówi coraz barwniej, ażw końcu wypala: „Innym wo-jewództwom szczęka spad-nie, jak zobaczą, czym Wiel-kopolanie zaczynają jeździć!”.

usłyszane

Przeczytaliśmy, że z danychskarbówki wynika, iż Wiel-kopolska z 1308 milionerami(a konkretnie – osobami, któ-re w 2011 roku zarobiły przy-najmniej milion złotych) zaj-muje trzecie miejsce wśródpolskich województw. Wie-dzeni niezdrową ciekawością,zajrzeliśmy do oświadczeńmajątkowych radnych sejmi-ku. Mamy tu tylko jednegomilionera (i to wcale nie tego,o którym mogliście pomyśleć;bo ten zarobił w 2011 rokumarne niespełna 900 tysięcy).

przeczytanePozaurzędowe pasje pracow-ników marszałka niezmienniepotrafią nas zaskoczyć. Ostat-nio wyśledziliśmy, że Grze-gorz Naranowicz – w urzędzieznany raczej jako naczelnikWydziału Organizacyjnego w Departamencie Organiza-cyjnym i Kadr – w kręgachmuzycznych to po prostu Glo-byman. Jak ustaliliśmy – Globyman to wokalista,kompozytor, autor tekstów,mający na swoim koncie kilkapłyt z różnymi zespołami (naprzykład Wszystkie WschodySłońca). Właśnie pracuje nadkolejnym dziełem…

Jego ulubione style mu-zyczne wywodzą się z Jamaj-ki – to dub/reggae (odmianareggae służąca w swojej pier-wotnej formie do kontempla-cji) oraz dancehall/ragga muf-fin (tzw. reggae mówione, będące kolebką hip-hopu i rapu). Gdzieś wyczytaliśmy,że Globymana charakteryzu-ją specyficzne walory wokal-ne i enigmatyczne teksty (w to jesteśmy w stanie uwie-rzyć :-) ).

Na zdjęciu – występ przedkilku laty podczas jarociń-skiego festiwalu z zespołemGedeon Jerubal.

wyśledzone

FOT.

AR

CH

IWU

MPisząc w poprzednim „Moni-torze” o pożegnaniu przezmarszałka wielkopolskicholimpijczyków wybierającychsię na igrzyska olimpijskie doLondynu, określiliśmy za-wodniczkę poznańskiego klu-bu Tryton Julię Michalskąmianem kajakarki! A przecieżwiemy, że to tak jakby ma-szynistę nazwać motorniczym(tu woda i tu woda, tu tory i tu tory). Jednak w sumie z tego głupiego błędu się ucie-szyliśmy. Bo dzięki temumamy świetną okazję, żebyjeszcze raz puścić zdjęcie uro-czej poznańskiej wioślarki,teraz już także olimpijskiejmedalistki.

przekręcone

FOT.

A. B

OIŃ

SKI

Z nieukrywanym za-dowoleniem marsza-łek Marek Woźniakprzyjął z rąk prezy-denta Gniezna JackaKowalskiego okaza-łą replikę średnio-wiecznego miecza.Spośród rozmaitychkomentarzy usłysza-nych w tak zwanychkuluarach (bo prze-cież salka posiedzeńzarządu wojewódz-twa, gdzie przekaza-nie białej broni sięodbyło, żadnych ku-luarów nie ma…) naj-bardziej spodobałnam się ten, że terazto marszałek ma od-powiednie narzędziedo czynienia nie-zbędnych cięć bu-dżetowych. FO

T. A

. BO

IŃS

KI

podpatrzone