W styczniu odbyła się zbiórka, na której każdy wędrownik...
Transcript of W styczniu odbyła się zbiórka, na której każdy wędrownik...
W styczniu odbyła się zbiórka, na której każdy wędrownik miał znaleźć informacje na poszczególny temat każdego tzw. PUZZLA ;) Informacji szukaliśmy w przede wszystkim w Internecie ;) . Mimo to nawiązaliśmy kontakt z różnymi instytucjami np.Ostródzkim Centrum Promocji i Turystyki miasta Ostróda, z którego dostaliśmy broszurki o Mazurach Zachodnich ;) Centrum Edukacji Ekologicznej "Natura", GOK w Gierzwałdzie…… jak i samą komendą hufca. Planujemy także nawiązać współprace z Zachodniomazurską Lokalną Organizacją Turystyczną. Na zimowisku, wszystkie zebrane informacje złożyliśmy w jedną spójna całość czego efektem jest jeszcze lepsze poznanie regionu, w którym mieszkamy.
Nie wiedzieliśmy że jest w nim tyle ciekawych historii , elementów folklorystycznych różniących rdzennych Mazurów od Warmiaków.
Wcześniej łączyliśmy te dwie grupy etniczne w jedną ;) Lecz już dziś wiemy, że mimo mieszania się kultur nadal jest spora przepaść między Mazurami a Warmiakami. ;)
Mazury Zachodnie
Ze swoim urozmaiconym polodowcowym krajobrazem, dużą liczbą jezior, wielkimi
obszarami leśnymi, licznymi rezerwatami i pomnikami przyrody, Mazury należą do
najatrakcyjniejszych miejsc odwiedzanych w celach turystycznych, rekreacyjnych, czy
krajoznawczych. Jest to kraina fascynująca i nie do końca jeszcze poznana.
Niepowtarzalny klimat tego miejsca, poza walorami przyrodniczymi, tworzy też odczuwalna
na każdym koku bogata historia tych ziem – począwszy od śladów kultury staropruskiej –
kurhanów, grodzisk, cmentarzysk, poprzez zamki i warownie opowiadające historię zakonu
krzyżackiego, aż po pozostałości po pożodze II wojny światowej.
Kiedy mówimy o Mazurach, zazwyczaj jednym tchem dodajemy również „Warmia”.
Poniekąd zresztą słusznie, bo nie różnią się one niczym pod względem klimatu, krajobrazu,
czy fauny i flory.
Są to jednak odrębne krainy, jeśli rzecz ująć historycznie czy etnograficznie.
Najprościej mówiąc – Warmia była polska i katolicka, Mazury niemieckie i protestanckie.
Krainy geograficzne o takich nazwach nie istniały. Nawet oryginalna nazwa tej krainy,
nadana przez Niemców – Masureland – pojawiła się dopiero w XIX w. i miała na celu
wyróżnienie protestanckich Mazurów jako odrębnej narodowości. Uściślając dalej – Mazury
kojarzą się większości z nas z Krainą Wielkich Jezior Mazurskich, położoną na wschodzie
regionu. W odróżnieniu od niej, Mazury Zachodnie to obszar na zachód od Olsztyna,
sięgający mniej więcej do okolic Iławy w swoim zachodnim, okolic Pasłęka w północnym i
Nidzicy w południowym krańcu. Krainę tę tworzą – Garb Lubawski (okolice Lubawy,
Dąbrówna, Niedzicy), Pojezierze Iławskie (obszar między Prabutami, Morągiem i Ostródą)
oraz południowa część Pojezierza Olsztyńskiego (Olsztynek).
Przedstawiciel drużyny (p.o. drużynowego) HO Daniel
Strzegocki udał się do Gminnego Ośrodka Kultury w Gierzwałdzie, aby spotkać się z Panem
dyrektorem, który prowadzi także Zespół Folklorystyczny "Dybzaki", rozmawialiśmy o spotkaniu się
Zespołu z "AmicuS'em" celem poznania przyśpiewek i piosenek z Mazur Zachodnich oraz poznania
specyficznego ubioru ludowego "Mazurów" oraz ich gwary . Dowiedzieliśmy się też, że w Ostródzie
jest także Zespół Folklorystyczny "Ostródzianie" lecz nie działa on już z takim zapałem jak Zespół
"Dybzaki". Do zadań odnośnie PUZZLA FOLKLOR znaleźliśmy Legendę o Ostródzkim Smoku, która
"chodziła" po pokoleniach, aż została spisana w książce : "Legendy Warmii i Mazur". Nawiązaliśmy
także kontakt z Panem , który buduje chaty w starym stylu jak to kiedyś robili Mazurzanie ;) oraz
mamy w planach wycieczkę do Olsztynka do Parku Etnicznego ;)
A oto strój ludowy Mazurów - na fotografii
ZESPÓŁ LUDOWY TANECZNO-ŚPIEWACZY "DYBZAKI" Z GIERZWAŁDU
Zespół taneczno-śpiewaczy tańczący liczy 30 osób razem z 5 osobową kapelą. Wykonują głównie
muzykę ludową Warmii i Mazur, ale w swoim repertuarze mają także utwory z innych regionów
Polski. Kierownikiem zespołu jest Józef Podolak. Zespół występuje na terenie Gminy Grunwald,
Powiatu Ostródzkiego, Województwa Warmińsko - Mazurskiego, a także w innych regionach
Polski.
Legenda o ostródzkim smoku
Przed wieloma laty, na miejscu, które obecnie zajmuje jezioro Drwęckie, wznosiło się okazałe, strome wzgórze. Pewnego razu przybył tu potężny czarownik ze swoją piękną córką Eryką i postanowił na tym wzniesieniu zbudować zamek, potężny, nie do zdobycia, zamek wyciosany z jednej bryły czarnego diamentu! Tak, czarownik tego dokonał, ale przy pomocy złych duchów, demonów, które zamienił w swoich niewolników. Aby ustrzec się ich zemsty, dla własnego bezpieczeństwa najstarszego z tych demonów zamienił w smoka i umieścił w bagnisku, po drugiej stronie jeziora. Gdzie było tamto bagno? Ano prawie w tym miejscu, gdzie dziś przebiega ulica Stapińskiego ale bliżej dawnego kościoła farnego. Ten zły demon, zamieniony w smoka zdołał podstępnie do zaklęcia czarnoksiężnika włączyć pewną klauzulę czyli warunek, o którym władca diamentowego zamku nie wiedział. Otóż ta klauzula polegała na tym, że diamentowy zamek tak długo zachowa swoją trwałość, dopóki smok będzie mógł bezkarnie każdego, co się zbliży do bagniska, wciągnąć w głąb, obojętnie czy to trafią się zwierzęta czy ludzie; pasterze, chłopi, dzieci i kobiety. I tak upływały lata, setki lat. Aż tu pewnego dnia pojawił się w lesie piękny rycerz na śnieżnobiałym rumaku, a zbroja rycerza srebrem lśniła. Przybył w te strony, aby zabić straszliwego smoka. I właśnie Eryka spotkała tego rycerza w lesie. Zaprowadziła go do ojcowskiego czarnego zamku z diamentów. Czarownik bardzo się uradował, gdy rycerz wyjawił mu cel swego przybycia; gościa przyjął serdecznie, bo już wyobraził sobie, jak jego śmiertelny wróg, czyli smok ginie przebity lancą lub mieczem walecznego rycerza. Następnego ranka Eryka odprowadziła miłego jej gościa na brzeg Jeziora Drwęckiego. Rycerz wraz ze swoim rumakiem odpłynął łodzią z białymi żaglami na spotkanie ze smokiem. Eryka nie wróciła do zamku, nadsłuchiwała odgłosów z tamtej strony jeziora. Najpierw było całkiem cicho, ale wkrótce potem dały się słyszeć odgłosy walki, a więc dźwięki miecza, wściekłe ryki smoka, okrzyki rycerza, aż wreszcie rozległo się przeraźliwe wycie tego potwora, które pozwalało domyśleć się, że okropne straszydło już zostało pokonane, że rycerz w tej walce zwyciężył. Tak rzeczywiście się stało. Zwłoki smoka rycerz deptał tak długo i tak silnie, aż się całkowicie pogrążyły w głębi bagna. W tym samym momencie rozległ się straszny łoskot towarzyszący trzęsieniu ziemi, bo dumny, czarny, diamentowy zamek razem z czarnoksiężnikiem zapadł się pod ziemię, a w tym miejscu, gdzie przedtem stał, rozlało swoje wody ciemne jezioro. Eryki oczywiście nie było w pobliżu, stała nad brzegiem jeziora i nie widziała, jak łono ziemi otwarło się, by pochłonąć zamek. Ale i ona zmieniła swą postać. Stała się maleńką roślinką o pięknych drobnych kwiatuszkach, które my tak bardzo lubimy i nazywamy ją albo po niemiecku „erika” albo po polsku – wrzos. Rozrosła się ta roślinka wokół całego Jeziora Czarnego i stąd ruszyła w świat, we wszystkie jego strony, by szukać owego pięknego rycerza na śnieżnobiałym koniu, bo ten rycerz zabrał jej serce i po bitwie nie wrócił. Jednakże ten przeklęty warunek, ta klauzula smoka w zaklęciu czarownika działać miała jeszcze bardzo długo. Rzecz w tym, że zabity smok zatruł całe bagno a także Ostródę, która tu na wyspie utworzonej przez rzekę Drwęcę została zbudowana. Smród tego bagna był okropny, zatruwał powietrze, ludzie po prostu chorowali, niektórzy nawet umierali zatruci. Ilekroć jakiś człowiek z tego powodu umierał, tyle razy przy następnej pełni księżyca wynurzał się spod wody diamentowy zamek, a Eryka znów stawała się piękną dziewczyną. To cudowne zjawisko trwało tylko godzinę. W końcu ostródzianie postanowili całe to bagnisko zasypać. Długo trwała praca, całe 60 lat, ale od tej pory smok był już całkowicie nieszkodliwy. Zamek też już się nie wynurzał, a Eryka została na zawsze tą śliczną, szlachetną roślinką, którą wszyscy się zachwycają.
Historię walki mężnego rycerza upamiętnia herb naszego miasta; są na nim i rycerz i rumak, i zwyciężony
smok.
Jak zapewne wiecie nasz Hufiec nosi imię
"Bojowników o Polskość Warmii i Mazur" więc znaleźć informacje w głowie o naszych wielkich
bohaterach nie było by ciężko... ale mimo to skorzystaliśmy ze strony intenetowej Hufca
(www.ostroda.zhp.pl), w której można znaleźć informacje o naszych patronach hufca ;)
Do naszej pracy dołączyliśmy także Św. Jerzego który widnieje na herbie miasta Ostródy ;) oraz
kilkanaście ważnych postaci z okolic Ostródy, którzy także poszerzają do dziś świadomość
Regionalną wraz ze znanymi osobistościami – Ostródzianami ;)
Święty Jerzy (ur. w III wieku w Kapadocji – zm. 23 kwietnia ok. 303 w Liddi) – prawosławny wielki męczennik, święty Kościoła katolickiego. Św. Jerzy jest również patronem wędrowców, górników, żołnierzy, kowali, bednarzy, artystów jak i skautów oraz harcerzy. W większości środowisk harcerskich 23 kwietnia jest obchodzony jako Dzień św. Jerzego – patrona całego światowego skautingu.
Bojownicy o Polskość Warmii i Mazur
Jan Karol Sembrzyński (1856-1916) - działacz mazurski, wydawca pism: "Mazur", "Mazur
Wschodnio-Pruski", obrońca polskości, bronił polskości Mazurów.
Seweryn Pieniężny (1980-1940) - wraz ze swoją rodziną kierował "Gazetą Olsztyńską", zginął w
obozie koncentracyjnym w Hohenbruch.
Michał Kajka (1959-1940) - najwybitniejszy poeta ludowy na Mazurach, działacz narodowy i
polityczny, współpracownik ostródzkiego "Mazura", "Mazurskiego Przyjaciela Ludu".
Ks. Walenty Barczewski (1856-1928) - działacz społeczny na Warmii, badacz warmińskiego
folkloru, współzałożyciel Związku Polaków w Niemczech.
Maria Zientara-Malewska (1894-1984) - pseudonim Elżbieta Rafalska; poetka i działaczka
warmińska. W latach 1921-1923 pracowała w redakcji Gazety Olsztyńskiej i zaangażowała się w
działalność społeczną.
Herman Marcin Gustaw Gizewiusz (1810-1848) - etnograf i działacz oświatowy na Mazurach;
obrońca praw i kultury ludu mazurskiego, a zwłaszcza szkoły polskiej. Zapoczątkował badania
etnograficzne regionu, a także pastor Gminy Ostróda. Zebrał z terenu gminy 460 pieśni Ludu Mazurskiego ,, Pieśni znad Górnej Drwęcy"- główna ich część pochodzi z okolic Kroplewa. Jan Bażyński (1390-1459) - przywódcą opozycji antykrzyżackiej w Prusach. Przyczynił się do
powstania Związku Pruskiego (Jaszczurczego). Wprawdzie pochodził z niemieckiej rodziny
szlacheckiej, jednak był zwolennikiem wcielenia Prus do Korony.
Wojciech Kętrzyński (1838-1918) - przemycał do Wilna broń dla powstańców podczas Powstania
Styczniowego. W 1864 roku z tego powodu był sądzony w Berlinie "za zdradę stanu, w postaci
dążenia do odłączenia od Prus części ich terytorium". Przeprowadził dowody fałszerstw Krzyżaków
w dokumentach umożliwiających im założenie własnej państwowości na ziemiach polskich. Badał
jak Krzyżacy po wymordowaniu Prusów, w celu zagospodarowania ziemi ściągali kolonistów z
Mazowsza.
Bogumił Linka (1864-1920) - działacz nar. Na Mazurach; współzałożyciel (1896) Mazurskiej
Partii Ludowej; 1919-20 jeden z przywódców Mazurskiego Związku Ludowego; 1919 członek
delegacji mazurskiej na konferencję paryską (domagał się przyłączenia Mazur do Polski); zmarł
wskutek pobicia przez niemieckich bojówkarzy.
Krzysztof Celestyn Mrongowiusz (1764-1855) - pisarz i tłumacz, leksykograf, gramatyk, pastor;
popularyzator języka polskiego, obrońca polskości na Warmii i Mazurach; 1790-97 profesor w
szkole katedralnej w Królewcu; od 1797 działał w Gdańsku.
WAŻNE POSTACIE Z REGIONU
Ponownie....
Jan Bażyński - w 1454 roku został I Gubernatorem Prus Królewskich. Był
właścicielem między innymi majątków w Lubajnach i w Zwierzewie. Do tej
najsłynniejszej postaci ziemi ostródzkiej nawiązuje herb gminy uchwalony 18
grudnia 1996 roku. wiewiórka czerwona w złotym polu była herbem Jana
Bażyńskiego, natomiast dwie czerwone róże nawiązują do róży z sekretnej pieczęci
Jana Bażyńskiego.
Daniel Braun (1664-1737) pochodził z Kroplewa, od 1687 przebywał w Warszawie na służbie u
króla polskiego Jana III Sobieskiego jako komisarz artylerii konnej. Opracował chronologię
sejmików polskich, która wydał w Elblągu w 1722 roku.
Paweł Świętlicki (1699-1756) urodził się w Ostrowinie w polskiej rodzinie szlacheckiej. Był
profesorem filozofii na uniwersytecie w Wittenberdze. Przez długie lata był kaznodzieją i lektorem
polskim w Gimnazjum Akademickim w Gdańsku i autorem wielu prac teologicznych.
Chrystian Krausa (1753- 1807) urodzony w Ostródzie, autor cenionych prac naukowych, profesor
Uniwersytetu w Królewcu, przyjaciel Emanuela Kanta.
Sergiusz Sahajda - założyciel I powojennej szkoły w gminie. Szkoła powstała w Kajkowie (obecny
budynek Zespołu Szkół Rolniczych) i początkowo liczyła 36 dzieci.
Napoleon Dereszkiewicz- Organizator i kierownik II Szkoły Podstawowej, która powstała w
Tyrowie.
Marceli Jurdeczka- z wykształcenia historyk . Działacz młodzieżowy społeczny, kulturalny.
Organizator Ochotniczej Straży Pożarnej w Reszkach.
Mikołaj Kozakiewicz- znany działacz kulturalny, organizator biblioteki w Pietrzwałdzie.
Bolesław Adamczyk- główny organizator Szkoły Podstawowej w Samborowie. Zastępca
Inspektora Szkolnego.
Edmund Kajetanek - Mieszka w Wirwajdach . Działacz kulturalny i oświatowy, znany rzeźbiarz
amator- Członek Klubu Plastyka Amatora w Ostródzie.
Znane osobistości urodzone w Ostródzie:
Paul Dahlke – niemiecki lekarz, homeopata, założyciel wspólnoty buddyjskiej i propagator
buddyzmu w Niemczech.
Jakub Fryderyk Hoffman – lekarz, przyrodnik, profesor szkoły lekarskiej Uniwersytetu
Warszawskiego i założyciel Ogrodu Botanicznego w Warszawie, mason.
Hans Hellmut Kirst – pisarz niemiecki, autor m.in. książek "08/15", "Fabryka oficerów", "Noc
generałów".
Christian Kraus – filozof niemiecki, profesor filozofii praktycznej i kameralistyki, nauk
politycznych i finansów.
Patryk Czarnowski – polski siatkarz, grający na pozycji środkowego.
Dariusz Jackiewicz – polski piłkarz występujący na pozycji pomocnika.
Grzegorz Martecki (Schmaletz) – urodzony w Ostródzie muzyk i kompozytor.
Piotr Jaworski – polski prezenter radiowy.
Maria Ciunelis – polska aktorka.
Maciej Krzykowski – Światowej sławy gracz komputerowy specjalizujący się w grach serii Quake
Zbigniew Babalski - poseł na sejm, wojewoda warmińsko - mazurski, burmistrz Miasta Ostródy
Czesław Najmowicz - maratończyk, działacz społeczny, Przewodniczący Rady Miejskiej w
Ostródzie.
Norbert Dudziuk - piosenkarz, prezenter radiowy, wykonawca i autor tekstów Kobiety są gorące,
Nie zaczepiaj mnie, czy Rozkołysz się.
Jerzy Masztaler – polski trener piłkarski
Tutaj z pomocą przyszedł nam znowu cud techniki czyli internet, ale i nie tylko ! Na stronie Mazur Zachodnich - Ostróda Perłą Mazur Zachodnich (www.mazury.ostroda.pl) odnaleźliśmy wiele informacji na temat przyrody Mazur Zachodnich . Chciałbym dodać, iż 3 członków drużyny organizuje PORE (a reszta uczestniczy) w Powiatowym Ostródzkim Rajdzie Ekologicznym, który ma już ponad 15-letnią tradycje.
Ten rajd odbędzie się właśnie w okolicach opisywanych przez tę że stronę www, czyli w Parku Krajobrazowym Wzgórz Dylewskich. Jako organizatorzy nawiązaliśmy znajomość z
osobami odpowiadającymi za ten Park Krajobrazowy - opowiedzą nam o florze i faunie regionu dokładniej podczas rajdu, który odbędzie się w terminie 11-13 maja 2012 roku, będziemy także
zdobywać międzynarodową odznakę "Chrońmy Bioróżnorodność" razem z Centrum Edukacji Ekologicznej "Natura" działającym przy Hufcu ;)
http://program.zhp.pl/aktualnosci---czytaj/items/chronmy-bioroznorodnosc.656.html
Walory przyrodnicze
Największe obszary leśne Mazur Zachodnich to lasy taborskie i lasy iławskie. Stanowią one duży,
choć rozczłonkowany kompleks o powierzchni ok. 65 000 ha. Porastające je lasy sosnowe, bukowe
i mieszane są niezwykle malownicze i dają poczucie bytowania z nieskażoną, pierwotną przyrodą.
Lasy te, osrebrzone wodami jezior Szeląg, Drwęckiego, Jezioraka i Pauzeńskiego, rosną na
pofalowanych terenach morenowych i sandrowych. Wielbicieli botaniki pewnie zaciekawi
informacja, że można w nich znaleźć rzadkie gatunki roślin (np. wawrzynek wilcze łyko, bluszcz
pospolity, lilia złotogłów, podkolan biały i zielonawy, tysięcznik pospolity, rosiczka okrągłolistna,
orlik), zaś miłośników zwierząt i ornitologów wieść o występujących tu gatunkach zwierząt. Lasy te
są bowiem ostoją jeleni, sarn, dzików, lisów, bobrów, borsuków, wydr, spotkać tu można także
rybołowy, orły bieliki, orliki krzykliwe, kanie, czarne bociany, żurawie, kormorany. Obfitość wód
sprawia, że jest tu niezwykła różnorodność występującej w nich roślinności. Masowo się tu spotyka
rdestnice, rogatki, wywłóczniki, grzybienie białe, grążele żółte, a w strefie brzeżnej – oczerety,
trzciny i pałki.
Rezerwaty przyrody Mazur Zachodnich
Dęby w Krukach Pasłęckich – ten rezerwat leśny o powierzchni 9 ha, to las-grąd naturalny z
dębami liczącymi sobie ok. 270 lat. Rezerwat leży w gminie Pasłęk, na trasie Morąg – Pasłęk, w
odległości ok. 16 km od Morąga. Leży po prawej stronie szosy, 2 km za miejscowością Kwitajny.
Dylewo – rezerwat leśny o powierzchni 10 ha, porośnięty 120 – letnią buczyną pomorską.
Niezwykle bogate runo tworzą m.in. marzanka wonna, przylaszczka pospolita, gajowiec żółty.
Spotkać tu można wiele okazów pomników przyrody ożywionej i nieożywionej, w tym głazów
narzutowych. Rezerwat położony jest w gminie Grunwald. Aby do niego dotrzeć, od wsi Dylewo
należy kierować się drogą polną na zachód – aż do skraju lasu położonego w odległości ok. 2,5 km
od wsi.
Jest to teren Parku Krajobrazowego Wzgórz Dylewskich – utworzonego w
1994 r., o powierzchni 7 782 ha i strefie ochronnej zajmującej 14 525 ha.
Wzgórza stanowią zachodnią część większego łańcucha wzniesień, zwanego
Garbem Lubawskim. Najwyższym szczytem Wzgórz jest Góra Dylewska (312
m n.p.m.), jednocześnie najwyższy szczyt północno-wschodniej Polski. Inne
wzniesienia o znacznej wysokości to Góra Bukowa (287 m n.p.m.) i Góra
Francuska (283 m n.p.m.). Cały obszar leży w obrębie izotermy rocznej + 70
OC. Klimat charakteryzuje się małą liczbą dni letnich i względnie dużą mroźnych i
przymrozkowych oraz długim czasem zalegania pokrywy śnieżnej. Wyraźnie skrócony jest tu okres
wegetacyjny. Powierzchnia lasów na terenie Parku i jego otuliny wynosi łącznie 4 461 ha.
Dominujące są lasy liściaste – buczyny, grądy, olsy i łęgi, przy czym te dwa ostatnie są raczej
rozproszone i występują tylko w miejscach zabagnionych. Dużą powierzchnię zajmują też bory
mieszane.
Oprócz opisanego wyżej Dylewa, na terenie Parku Krajobrazowego Wzgórz Dylewskich
znajdują się jeszcze 4 rezerwaty:
Jezioro Francuskie – rezerwat torfowiskowy o powierzchni 15 ha, obejmujący śródleśne jezioro
położone w pobliżu Góry Dylewskiej. Jest najwyżej położonym na Pojezierzu Mazurskim jeziorem
(247,7 m n.p.m.) Zadaniem rezerwatu jest ochrona stanowisk rosnącej na torfowisku otaczającym
jezioro wierzby borówkolistnej oraz starodrzewu bukowego. Z nazwą Jeziora Francuskiego, jak
głosi ponura legenda, związane są losy paru nieszczęśników z armii Napoleona, którzy dopuścili się
gwałtu na okolicznej ludności. Pohańbione dziewczęta zostały srogo pomszczone. Losy ich
oprawców znane są tylko milczącym wodom jeziora… Dotrzeć tam można kierując się na wschód
od północnego krańca Wysokiej Wsi (gmina Ostróda).
Rzeka Drwęca – rezerwat wodny o powierzchni 804 ha, obejmujący rzekę Drwęcę z fragmentami
jej dopływów (Grabiczka, Dylewka oraz części Pobórskiej Strugi, Gizeli, Iławki, Elszki, Wela,
Rypienicy i Ruźca) i jeziorami przepływowymi. W obrębie otuliny Parku płynie rzeka Dylewka
(dopływ Grabiczki), wchodząca w skład rezerwatu, który powstał dla ochrony występujących tu
gatunków ryb – tak o charakterze górskim, jak i nizinnym – głównie pstrąga, łososia, troci i certy.
Pozostałe rezerwaty leśne na obszarze Wzgórz Dylewskich to Uroczysko Dylewo –o powierzchni
113,8 ha, na terenie którego znajduje się zespół żyznej buczyny pomorskiej (buczyna kokoryczowa,
buczyna typowa i buczyna z kostrzewą leśną)
Uroczysko Klonowo – o powierzchni 134,67 ha, którego celem ochrony jest zachowanie
fragmentu doskonale wykształconego zboczowego lasu klonowo-lipowego, porośniętego również
jaworami, wiązami górskimi, jesionami wyniosłymi, klonami zwyczajnymi i grabami.
Inne rezerwaty Mazur Zachodnich to:
Niedźwiedzie Wielkie – położony w gminie Małdyty, ok. 3 km na wschód od Małdyt, rezerwat
leśny (31 ha), który chroni drzewostan buczyny pomorskiej, liczący 150 lat. Runo leśne tworzą
m.in. czosnek niedźwiedzi, lilia złotogłów, podkolan biały, wawrzynek wilcze łyko, bluszcz.
Południowa część rezerwatu przylega do jezior Miedzianego i Dolny Staw.
Sosny Taborskie – rezerwat leśny (96 ha), chroniący 230-letni drzewostan, głównie sosny
zwyczajnej odmiany taborskiej. Drewno z tych lasów było szeroko znane na świecie, jako najlepszy
materiał szkutniczy. Z tej właśnie przyczyny kupowała je królowa duńska w 1576 r. Na światowej
wystawie w Paryżu w 1900 r. wystawiano je pod nazwą „Bois de Tabore” i reklamowano jako
najlepszy surowiec sosnowy świata. Obecnie sosna ustępuje tu miejsca gatunkom liściastym.
Jezioro Czarne – rezerwat torfowiskowy (9 ha) – dystroficzne jezioro, w którym znajduje się
stanowisko poryblina jeziornego. Położone ok. 2 km na północny-zachód od stacji PKP Ostróda,
pomiędzy Jeziorem Drwęckim a nieczynnymi torami do Miłomłyna.
Zielony Mechacz – rezerwat florystyczny, chroniący na obszarze 96 ha najbogatsze w kraju
stanowiska maliny moroszki. Położony ok. 1,5 km na zachód od Małdyt.
Bagna Nadrowskie – rezerwat faunistyczny, obejmujący lasy i nieużytki o łącznej powierzchni 51
ha. Powstały głównie dla ochrony licznych gatunków ptaków, gadów i płazów. Rezerwatu należy
szukać w okolicach miejscowości Nadrowo (gm. Olsztynek).
Jezioro Iłgi – rezerwat faunistyczny o powierzchni 75 ha, ostoja ptactwa wodno-błotnego.
Położony w gminie Miłomłyn, między jeziorami Gil Wielki a Drwęckim, ok. 1,5 km od wsi Gil
Mały.
Ostoja bobrów na rzece Pasłęce – rezerwat faunistyczny, w którym poza bobrami występują także
wydry, norki amerykańskie, zimorodki, pluszcze, tracze, pstrągi. Ochroną objęta jest cała rzeka,
rezerwat mieści się na obszarze 2 127 ha.
Wyspa Lipowa na jeziorze Marąg – niewielki, 5 hektarowy rezerwat faunistyczny, będący ostoją
kormoranów (w 1987 r. liczył 485 gniazd) i czapli siwych. Rezerwat leży ok. 3 km na północ od
Łukty.
Te informacje wpadły w nasze ręce przypadkiem, gdyż szukaliśmy
informacji do PUZZLA PRZYRODA. Nagle zauważyliśmy ZAKŁADKĘ "Rys historyczny" -
internet jest boski ;)!
Znowu pomogła nam ta sama stonka Mazur Zachodnich - Ostróda Perłą Mazur Zachodnich
(www.mazury.ostroda.pl), którą bardzo gorąco polecam do "przestudiowania" !!!
W następnym kroku mamy zaplanowane spotkanie z historykiem który opowie nam więcej
ciekawostek historycznych naszego regionu od początku, kiedy tylko pojawiła się wzmianka o tym
urokliwym regionie pełnym pięknych i czystych jezior ;) do dnia dzisiejszego włącznie ;)
Historia tych ziem sięga zamierzchłych czasów. Ślady pierwszych
osad ludzkich pochodzą z epoki kamienia. Zamieszkujące tutaj
plemiona pruskie, zniknęły na dobre w drugiej połowie XVII w, nie
stworzyły nigdy własnego państwa. Trudności w kontaktach z Polską
były spowodowane położeniem – rozdzielone mokradłami i puszczami
krainy, targane jednocześnie wzajemnymi konfliktami zbrojnymi, nie
nawiązały współpracy.
W XIII w pojawili się na tych
ziemiach rycerze zakonu
krzyżackiego, którzy
zdominowali Prusów i szybko
zbudowali tu własne państwo.
Rozkwit państwa
krzyżackiego przypadł na
rządy wielkiego mistrza
Winricha von Kniprode, współczesnego Kazimierzowi
Wielkiemu. Zbudowano wówczas sieć potężnych zamków i warowni, wokół
których powstały miasta między innymi Ostróda.
Rok 1410 był początkiem nieszczęść dla ludności Prus Zakonnych.
Sprowokowane przez stronę krzyżacką wojny z Polską ciągnęły się
przez dziesiątki lat i przyniosły ogromne straty i zniszczenia.
Wydarzenia roku 1525 spowodowały podziały religijne na terenie
dawnych Prus. Ludność Warmii, należącej do Polski od 1466 roku,
pozostała katolicka, a mieszkańcy Prus Książęcych, w tym osadnicy
polscy z Mazowsza, zostali ewangelikami
(właśnie tę grupę później zaczęto nazywać Mazurami).
W połowie XVII Prusy Książęce zostały dwukrotnie
najechane przez Tatarów. Spalonych zostało 9 miast i
ponad 200 wsi, tysiące ludzi wzięto w jasyr, tysiące
zabito. Prawie równocześnie pojawiły się zaraza i
głód. Oblicza się, że zmarło wówczas ponad 80 000
ludzi, wiele wsi na zawsze zniknęło z powierzchni
ziemi. Szybko znaleźli się nowi osadnicy, jednak
kolejna zaraza z lat 1709-1710 ponownie
zebrała straszne żniwo. Na początku XVIII w.
w Prusach Książęcych mieszkało 600 000 osób, po
wygaśnięciu zarazy tylko 400 000
Dopiero XIX w., już po przejściu wojsk napoleońskich,
przyniósł tym ziemiom nieco wytchnienia. Reforma rolna,
budowa kolei i
kanałów
łączących
jeziora
oznaczały
pracę dla
wielu ludzi.
Ludność, składająca się w wielkiej części z osadników,
zaczęła szukać swojej tożsamości narodowej
Protestowano przeciw usuwaniu języka polskiego ze szkół i kościołów, wydawano gazety
wydawane po polsku, pojawili się przywódcy (Gustaw Gizewiusz, Krzysztof Mrongowiusz).
Mimo to w plebiscycie w 1920 r., który miał zdecydować o przynależności państwowej Prus
Wschodnich po I wojnie światowej, ogromna większość głosowała za Niemcami.
Czasy hitlerowskie oznaczały dla Prus Wschodnich
rozkwit gospodarczy.
Sielankę tę zakłócił wybuch II wojny światowej i ostatecznie zakończył przemarsz
"zwycięskiej" Armii Czerwonej w 1945 r.
Teraz bardziej zagłębimy się jak to było po wojnie z Ostróda, ale podobnie było w innych miastach.
Ludność uciekła lub została wysiedlona, napłynęli nowi osadnicy.
Wszyscy wiedzą, że jest w Ostródzie
jest ulica upamiętniająca ten dzień,
jednak nie wszyscy uświadamiają
sobie, co za sobą przyniósł i jakie
były tego konsekwencje.
Kiedy czerwonoarmiści
wchodzili do miasta, było ono
niemal nietknięte przez
wojnę. Opuszczali dymiące
ruiny.
Z prawie 500 zniszczonych
budynków, tylko 1% ucierpiał w wyniku działań
wojennych - cała reszta to dzieło sowieckich żołnierzy.
Mimo, że miasto w nienaruszonym stanie poddało się prawie bez walki, czerwonoarmiści wcale nie
zamierzali go oszczędzać. W ciągu kilku kolejnych miesięcy plądrowali, podpalali i wysadzali w
powietrze zabytkowe budynki.
Doszczętnie zniszczyli Stary Rynek, spalili zamek, kościół i teatr, unicestwili setki pięknych
budynków, które z pewnością stanowiłyby dziś o wyjątkowości naszego miasta i regionu.
Naszym zdaniem na Mazurach Zachodnich jest pełno ciekawych i
symbolicznych miejsc, ale najbardziej znanym i godnym uwagi są POLA GRUNWALDZKIE , na których to
doszło do wielkiej bitwy między Narodem Polskim a Zakonem Krzyżackim. Oczywiście historie znamy
wszyscy, zresztą aby upamiętnić chwile tego zwycięstwa co roku spotykamy się na Zlocie Grunwaldzkim.
Więc nie bez powodu nasze zimowisko Szczepu "Granatowego" odbyło się w Stębarku, czego efektem jest
filmik nakręcony podczas naszego zimowego zwiadu, po kolana w śniegu, na tych właśnie Polach chwały i
męstwa Narodu .
Jak pisałem już wcześniej, nawiązaliśmy kontakt z Zespołem Ludowym
"Dybzaki" każdy wędrownik w drużynie otrzymał śpiewnik z kilkoma piosenkami w typowej gwarze tzw.
Mazurzeniem ;)(śpiewnik opublikujemy w kroku 2). Podczas spotkania, które odbędzie się niestety dopiero
po wakacjach (gdyż niestety Zespół ma napięty grafik oraz "AmicuS" także) nagramy filmik jak to nasza
drużyna śpiewa na próbie razem z "Dybzakami" operując gwarą Mazurską ;).
Przykładowe wyrazy zapisane na Mazurach
Zespół Ludowy „Dybzaki”
SŁOWO W GWARZE
TŁUMACZNIE
Buksi spodnie
Bulwa ziemniak
bursa portmonetka
ceber wiadro
chizo prędko
cichuchno cichutko
ćfyrć kwadrans
dek dach
dumać myśleć
fona chorągiew
furgać latać (o
ptakach)
gwołt wiele
jarchać się gniewać się
kitel spódnica
kiziok źrebię
klępa krowa
loda sklep
machlować oszukiwać,
zwodzić
mica czapka
miech worek
narok umyślnie
ordacka szmata
pasować uważać na coś
płatek chustka do
ubrania
pstri różnobarwny
radniyj chętniej
rajber rozbójnik
richticzni prawdziwy
stecka ścieżka
ślips krawat
zdechnąć umrzeć (o ludziach)
Piękna Gwara Mazur
Najważniejsze cechy charakteryzujące gwary mazurskie to:
1. Mazurzenie, por. tancyli , zaceli , warstaty , nie wikońcy sie = ‘tańczyli, zaczęli, warsztaty, nie wykończy się’.
2. Fonetyka międzywyrazowa nieudźwięczniająca, por. brat ojca, bo jusz nie mjelim , nicht nie bał ,
zabjerać i uciekać , jachać na wojne = ‘brat ojca, bo już nie mieliśmy, nikt nie bał, zabierać i uciekać, jechać na wojnę’.
3. Wymowa głoski a (< stpol. ā) jako a, ao lub o, por. por. gospodarz, znao, nieroz , zagroł i schodzili
sie ty dziewczyny = ‘gospodarz, zna, nieraz, zagrał i schodziły się te dziewczyny’.
4. Wymowa głoski e (< stpol. ē) jako e, ey, y, por. por. grzech, koleybka, w chowanygo , mlyko , i
tyn chlyb , tyż , pełnygo = ‘grzech, kolebka, w chowanego, mleko, i ten chleb, też, pełnego’.
5. Wymowa głoski o (< stpol. ō) jako o, ou lub ó, por. mog , sie mowi , samochod , woz , przyniousł ,
kierowcouw , Włochouw , i mróz = ‘mógł, się mówi, samochód, wóz, przyniósł, kierowców, Włochów, i mróz’.
6. W zakresie barwy samogłosek nosowych wymowa zgodną z ogólnopolską, czyli e i o, niekiedy w śródgłosie podwyższona do ey, i (y) oraz do ou, u, por. wjencej , tygo wyndzonygo mjensa , sprzynt = ‘więcej, tego wędzonego mięsa, sprzęt’, zaś ą do ó, u, por. i monki tam nabrali , z kruszonku , na
łounkach = ‘i mąki tam nabrali, z kruszonką, na łąkach’.
W zakresie rezonansu nosowego przed spółgłoską zwartą i zwarto-szczelinową przeważa nosowość asynchroniczna, por. domb, dziesionty, gemba, pamjentam , dziesieńciu , majontku
= ‘dąb, dziesiąty, gęba, pamiętam, dziesięciu, majątku’.
Natomiast przed spółgłoską szczelinową notuje się: nosowość asynchroniczną, por. mjeinsne , sonsiadami , czynś = ‘mięsne, sąsiadami, część’ lub denazalizację, por. geś , wos = ‘gęś, wąs’.
W wygłosie oraz przed l, ł obie nosówki ulegają denazalizacji i niekiedy podwyższeniu artykulacji,
por. stojo , usłyszo , pjechoto , z kruszonku , jachać na wojne , urodziłam sie , mówi , zaceli , wzioł , wziół , urżnół
= ‘stoją, usłyszą, piechotą, z kruszonką, jechać na wojnę, urodziłam się, mówię, zaczęli, wziął,
urżnął’.
Znaleźliśmy restaurację nieopodal Grunwaldu, która właśnie takową
Mazurską kuchnię podaje. Jesteśmy w trakcie rozmowy o rezerwacje miejsc... wiec któregoś pięknego
majowego dnia "wskoczymy" na obiad do starej mazurskiej chaty na staro-mazurskie danie ;) Niestety
firma ze względu na wiadome powody nie chciała użyczyć nam przepisów ;) .... , ale zaprosiła na obiad ;)
(www.austeria.org)
Zaznaczone na zielono to danie typowo regionalne ;)
??? Tutaj ten PUZZEL dużo namieszał nam w głowach,
powstały leciutkie konflikty (odnośnie zadania) wiec jak widać temat sporny, w którą stronę pójść
czy ruszyć historię (różnica poglądów - pozostałości po zaborach) czy w stronę PROMOCJI regionu
w ubiegłych latach, ale jednak wszyscy doszliśmy do consensusu ;)
Postanowiliśmy iść śladem PROMOCJI REGIONU w mediach itp....!
Jak wszyscy wiemy....
Stereotyp (z greckiego stereós - stanowiący bryłę, stężały + typos - odbicie, obraz), funkcjonujący w
świadomości społeczeństwa uproszczony, skrótowy i zabarwiony wartościująco obraz
rzeczywistości, odnoszący się do grupy etnicznej i regionu (W NASZYM PRZYPADKU), utrwalony
wielokrotnym powtarzaniem
MAZURY ................. hmmmm teren wiecznych imprez DISCO POLO ? hehehe ;)
A tak ;) !!
i trwa nadal ;) ……………………
Ślązacy słyną ze Szlagierów, a my z muzyki Disco Polo ;)
Większość zespołów specjalizujących się w muzyce rozrywkowej
pochodzi z Mazur ;)
Najbardziej znana piosenka promująca Mazury tooo ....
Boys - Chłop z Mazur ... ;)
1. Ja jestem chłop z Mazur,
I tak wołajcie na mnie - chłop z Mazur.
To właśnie śpiewa dla was - chłop z Mazur,
Więc wszyscy na Mazury nie w góry.
Chłop z Mazur za siebie mówi samo,
Chłop z Mazur i jak to luks zabrzmiało
Chłop z Mazur więc wszyscy na Mazury nie w góry.
REF: A jeśli coś się stanie, Nie bójcie się o granie,
Do świtu jeszcze długi czas, A my zagramy dla was.
To jeszcze nie rozstanie, To czas na zakochanie,
Dziewczyny rozglądajcie się Ja o jedynej śnię.
2. A jeśli złe chwile, zabiorą Twoja duszę,
Weź plecak, pożegnaj się z ratuszem,
Kup bilet i wyjedź na Mazury nie w góry.
Śnieg sypie, Zakopanego nie ma,
Łódź płynie, już dawno odpłynęła,
Kup bilet i wyjedź na Mazury nie w góry.
Hehehe .. a widzisz... nie pomyślał byś o tym ?? :) a MY TAK ;)
ALE MAZURY ZACHODNIE... TO TAKŻE... OSTRÓDA REAGGE FESTIWAL …
http://www.youtube.com/watch?v=6byxU6uE6YY&feature=player_embedded#!
można przeczytać komentarze ;) jak tam jest ;)
Ostróda Reggae Festiwal to największa impreza tego typu w Europie, naprawdę warto wpaść i
złamać stereotyp Disco Polowej Ostródy jak i całego regionu ;)
…bo właśnie na Mazurach Zachodnich łamiemy stereotypy i łączymy całkiem różne subkultury…
Ateraz odnośnie Akcji MAZURY CUD NATURY
Mimo, iż Mazury nie otrzymały tego miana dla nas są
CUDEM DZIEWICZEJ NATURY ;) oraz Krainą Tysiąca
jezior mimo, iż jest ich tak naprawdę 2 razy więcej ;)
Narciarze na Mazury ??
A jednak Kraina jezior walczy z górami !!!
Jak to na narty nie można na Mazury ? To kolejny
stereotyp, gdyż Ostróda obaliła ten mit ;)
Budując :
"Liczący 800m wyciąg
nart wodnych
znajdujący się na
jeziorze Drwęckim
w
Ostródzie stał się
on jedną z
najciekawszych
atrakcji
turystycznych
w regionie. Konstrukcja składa się z
pali umocowanych do dna jeziora.
Do pali zamocowano pylony z kratownicy, na których została
rozpięta sieć lin, do których podpina się narciarza. System silników
napędzających wyciąg jest sterowany elektronicznie z brzegu. Prędkość wyciągu jest regulowana
płynnie do 58 km/h. Jest to bezpieczny i wygodny sposób jazdy na nartach wodnych, dzięki temu,
że płynie się po stałej trasie. Łatwiej także przyswoić sobie technikę pływania na nartach wodnych
korzystając z wyciągu niż płynąc za motorówką. Z wyciągu jednocześnie będzie mogło korzystać 7
do 9 osób. Szacowane jest, że rocznie z wyciągu korzysta około 40 tys. narciarzy wodnych.
Użytkowanie wyciągu linowego narciarzy wodnych w ciągu jednego sezonu spowoduje
napowietrzenie akwenu jeziora porównywalne z wpompowaniem do wody 30 ton tlenu...."
co ma dobry wpływ na środowisko ;) …
Kierujemy serdeczne podziękowania do Adminów stron internetowych,
z których owe informacje zostały pobrane ;)
Chcielibyśmy także bardzo podziękować Zespołowi "Dybzaki"
za fotografię ;)
przygotował: HO Daniel Strzegocki
Hufiec ZHP Ostróda