Uniwersytet Warszawski Wydział Nauk Ekonomicznych Paweł...

22
Uniwersytet Warszawski Wydział Nauk Ekonomicznych Paweł Bedyński Nr albumu: 239764 Grupa 105 Założenia, realia i efekty polityki ludnościowo-terytorialnej III Rzeszy na terenach okupowanej Polski. Praca przygotowana W ramach proseminarium z historii gospodarczej pod kierunkiem dr Łucji Lisieckiej Warszawa, kwiecień 2006

Transcript of Uniwersytet Warszawski Wydział Nauk Ekonomicznych Paweł...

Uniwersytet WarszawskiWydział Nauk Ekonomicznych

Paweł BedyńskiNr albumu: 239764

Grupa 105

Założenia, realia i efekty polityki ludnościowo-terytorialnej III Rzeszy na terenach okupowanej Polski.

Praca przygotowana W ramach proseminarium z historii gospodarczejpod kierunkiem dr Łucji Lisieckiej

Warszawa, kwiecień 2006

TEMAT: Przedstaw założenia, realia i efekty polityki ludnościowo-terytorialnej III Rzeszy

na terenach okupowanej Polski. Czy uzasadnione jest porównywanie tej polityki w

odniesieniu do Polaków i Żydów?

1) Wrzesień i Październik 1939. Początki okupacji i plany ludnościowo terytorialne III

Rzeszy

a) kampania wrześniowa

b) podział administracyjny i wynikający z niego podział ludnościowy

c) założenia niemieckiej polityki ludnościowej wobec

I. Generalnej Guberni

I. Ziem wcielonych

2) System władzy niemieckiej, polityka prowadzona na obszarach wielkomiejskich i reakcja

społeczeństwa na tą politykę.

a) władza niemiecka

b) zakazy i nakazy dla Polaków i Żydów

c) tworzenie gett

d) Cywilny ruch oporu i problem kolaboracji

3) Terror, praca przymusowa, eksterminacja i deportacja – los Żydów i Polaków

a)Terror Wehrmachtu, SS, gestapo

b)Martyrologia Żydów polskich cz. 1

c)Konferencja w Wannsee

d)Martyrologia Żydów polskich cz. 2 – następstwa konferencji

e)Polacy w obozach niemieckich

f)Reakcja reszty społeczeństwa na obozy zagłady

g)Deportacje do zakładów pracy przymusowej

4) Podsumowanie. Zakończenie

2

(Wstęp)

Temat mojej pracy należy do jednych z najszerzej omawianych i udokumentowanych

działów historii, a jednocześnie wciąż na nowo budzi gorące spory i dyskusje nie tylko wśród

polskich naukowców. Każdy dobry podręcznik czy opracowanie dotyczące okresu okupacji

hitlerowskiej na terenach II Rzeczpospolitej nie może uciec od przedstawienia polityki

ludnościowo terytorialnej czy to z perspektywy zaleceń i rozporządzeń płynących z Berlina,

czy poprzez pryzmat zwykłych ludzi (Polaków, Żydów i nie tylko), upokarzanych i

wyniszczanych dzień po dniu. Podobnie nie sposób pisać o poczynaniach Niemców podczas

II wojny światowej (założeniach i skutkach) nie wspominając o reakcji miejscowej ludności,

zrządzeniem losu będącej ofiarami zbrodniczych planów Adolfa Hitlera1.

Mając w świadomości fakt iż niektórzy ludzie poświęcili całe życie na zgłębienie tego

tematu, a ja mam do dyspozycji jedynie kilkanaście kartek, postanowiłem skupić uwagę na

trzech podstawowych działach. Po pierwsze postaram się przedstawić tło polityki

ludnościowo terytorialnej, a zatem pokrótce omówię kampanię wrześniową, nowy podział

administracyjny i wynikający z niego podział ludności. Następnie przejdę do pierwszych

planów niemieckich dotyczących okupowanego terenu, z uwzględnieniem podziału na

Generalną Gubernię i Ziemie wcielone do Rzeszy. Drugim opisywanym przeze mnie działem

będzie szeroko rozumiana władza niemiecka, podstawy jej funkcjonowania, rozkazy przez nią

wydawane i wreszcie zderzenie ze społeczeństwem, czyli reakcja ludności Polskiej i

Żydowskiej. Ostatnią część poświęcę najczarniejszej karcie XX wieku, a więc deportacji

pracy przymusowej i eksterminacji, która dotknęła miliony istnień głównie na terenach III

Rzeszy (w tym na ziemiach okupowanych).

Świadomie zrezygnowałem z prezentowania tematu w porządku chronologicznym

gdyż niektóre decyzje władz niemieckich były wykonywane na różnych terenach z różnym

opóźnieniem, stąd nie sposób byłoby skupić uwagi na konkretnym zagadnieniu.

Bibliografię, do której odnoszę się w tekście, stanowią (nie licząc Internetu) w całości

opracowania szeroko omawiane i komentowane w świecie historyków, lub autobiograficzne

książki autorstwa ludzi, powszechnie uznawanych za autorytety. Nie widzę powodu by

podważać wiarygodność tych źródeł, raz z tego powodu, że różnice w danych były w nich

uwzględnione i przedstawione, a dwa, dlatego że nigdzie nie znalazłem choćby cienia

podejrzeń adresowanych właśnie do tych pozycji.

1 Adolf Hitler (ur. 20 kwietnia 1889 zm. 30 kwietnia 1945) - polityk niemiecki, przywódca Narodowo-Socjalistycznej Niemieckiej Partii Robotniczej (NSDAP), ideolog niemieckiej odmiany faszyzmu zwanej od jego nazwiska hitleryzmem lub narodowym socjalizmem (nazizmem), twórca i dyktator III Rzeszy niemieckiej, odpowiedzialny za zbrodnie przeciw ludzkości. Źródło: pl.wikipedia.org

3

1) Wrzesień i październik 1939. Początki okupacji i plany III Rzeszy.

(Kampania wrześniowa)

1 września 1939 roku o 4:45 niemieckie wojska na rozkaz Adolfa Hitlera zaatakowały

Polskę. Oddziały Wehrmachtu2 przekroczyły granicę na niemalże całej jej długości co dało

możliwość atakowania jednocześnie z trzech stron: północy zachodu i południa.

Równocześnie z atakiem lądowym, Luftwaffe - od świtu 1 września - prowadziła zmasowany

atak bombowy. Jednym z pierwszych celów nalotów stało się m.in. lotnisko na Okęciu i

osiedla mieszkalne na warszawskim Rakowcu i Kole. Z początku zdezorientowana ludność

traktowała nisko lecące samoloty jako część jakiś działań ćwiczebnych, jednak już po

południu ukazały się pierwsze komunikaty prasowe i radiowe, mówiące o agresji obcych

wojsk i przekazujące komunikat Prezydenta Rzeczpospolitej Ignacego Mościckiego3 o

rozpoczęciu akcji obronnej.

Na militarną klęskę Polski z września 1939 roku (nigdy nie potwierdzoną aktem

kapitulacji) złożyło się wiele czynników. Najdalej idącym w skutkach, w kontekście

następnych zdarzeń, była „bierność Zachodu”, którą najtrafniej wytłumaczył Generał Alfred

Jodl4:Niemcy przetrwali rok 1939 «jedynie dlatego, że mniej więcej 110 dywizji francuskich i

angielskich na zachodzie mając podczas kampanii wrześniowej w Polsce przeciw sobie jedynie 25 dywizji niemieckich pozostało całkowicie bierne. 5

Dowództwo wojsk Polski przez cały wrzesień i październik liczyło na aktywne włączenie się

zachodnich sojuszników do wojny i zmuszenie Niemiec do przerzucenia znacznej części

wojsk na zachód. Tymczasem Anglia i Francja nie tylko nie wykorzystały niepowtarzalnej

szansy na szybkie zakończenie wojny, ale pozostawiły Polskę bez wsparcia, przez co

wprowadziły zamęt w rozmieszczeniu jej wojsk.

Kolejnym czynnikiem dającym Niemcom niezaprzeczalną przewagę w pierwszych

dniach wojny była koncepcja blitzkriegu polegająca na ataku z zaskoczenia, a następnie jak

najszybszym wdzieraniu się wojsk lądowych wgłęb terytorium wroga i w efekcie zakończeniu

działań wojennych w bardzo krótkim czasie. Jeśli do tego dodać jeszcze skrywany przed

2 Wehrmacht - niemieckie siły zbrojne okresu III Rzeszy. Zostały utworzone 16 marca 1935 roku wbrew traktatowi wersalskiemu zastępując Reichswehre. Powstały po wprowadzeniu przez Adolfa Hitlera powszechnej służby wojskowej. W skład Wehrmachtu wchodziły wojska lądowe, lotnictwo i marynarka wojenna. www.wikipedia.org3 Ignacy Mościcki (1867-1946). W latach 1926-1939 sprawował urząd Prezydenta RP. W grudniu 1939 r. Mościcki, powołując się na obywatelstwo szwajcarskie, wraz z rodziną przeniósł się do Szwajcarii. Źródło: jw.4 Generał Alfred Jodl (ur. 1890 - stracony 16 października 1946 w Norymberdze) - niemiecki oficer z czasów drugiej wojny światowej; miał stopień generała-pułkownika (generała armii). źródło jw.5 Cytat za Lukas R.C., Zapomniany Holocaust – Polacy pod okupacją niemiecką 1939-1944, Kielce 1995, s. 2

4

Polakami pakt Ribentrop-Mołotow6 dokonujący faktycznie podziału terenów

Rzeczypospolitej między oba mocarstwa i konsekwencję tego porozumienia czyli agresję

wojsk sowieckich z 17 września, rzeczywiście można było przypuszczać, że podbicie, dużego

skądinąd, kraju jakim była Polska, nie potrwa długo. Dziś wiemy już, że plan, z którym

Wehrmacht rozpoczynał wojnę nie został zrealizowany. Starczy wspomnieć o półwyspie

Helskim, który skapitulował 2 października po trwających ponad miesiąc nieprzerwanych

walkach, czy o Warszawie, która uległa dopiero 28 października. Jednak były to tylko

pojedyncze miejsca oporu i nie można mówić tu o jakiejkolwiek regularnej linii frontu.

Bezpośrednią przyczyną klęski Wrześniowej było słabe wyposażenie polskiej armii i

druzgocąca przewaga wojsk niemieckich kształtująca się odpowiednio 1,5:1 w piechocie,

2,8:1 w artylerii ognia pośredniego, 5,2:1 w artylerii przeciwpancernej, 5,3:1 w liczbie

czołgów7.

(Podział administracyjny i ludnościowy)

Na obszarach zajętych przez Wehrmacht bardzo szybko dokonano nowego podziału

administracyjnego i to zarówno po kampanii wrześniowej jak i po agresji Niemiec na ZSRR.

Już 8 października 1939 roku zarządzeniem Hitlera obowiązującym według założeń od 1

listopada, a faktycznie od 26 października, przedwojenne województwa: śląskie, pomorskie,

poznańskie oraz części województw białostockiego, kieleckiego, krakowskiego, łódzkiego i

warszawskiego zostały wcielone do III Rzeszy. Pozostałe ziemie decyzją Hitlera z 12

października 1939 (z mocą obowiązującą od 26 października) zostały włączone do

Generalnej Guberni Okupowanych Terenów Polski (General Gouvernement der Besetzten

Polnischen Gebiete), której granice od wschodu wyznaczała linia demarkacyjna ustalona w

ramach porozumienia Niemiecko-Sowieckiego z 28 września, a od południa granica ze

Słowacją . Powodów by postąpić tak, a nie inaczej Hitler miał kilka. Po pierwsze szybkie

wcielenie części tylko ziem II Rzeczpospolitej do III Rzeszy stawiało zachodnie mocarstwa

przed faktem dokonanym przy ewentualnych rokowaniach pokojowych, a jednocześnie

odcinało Polskę od jej jedynych rozwiniętych gospodarczo terenów czyniąc ją na zawsze

podległą Niemcom. Po drugie odległość jaka dzieliła Berlin od zachodnich ziem polskich (w

prostej linii tylko 150 km) była dla Hitlera stanowczo za mała biorąc pod uwagę głoszoną

przez niego teorię poszerzania tzw. przestrzeni życiowej (lebensraum). Wreszcie po trzecie

nie wcielenie do III Rzeszy całego terytorium okupowanego kraju było pozorem

6 Pakt Ribentrop-Mołotow niemiecko-radziecki układ zawarty 23 VIII 1939 w Moskwie, podpisany przez ministrów spraw zagranicznych obu państw źródło: pl.wikipedia.org7 Dane dotyczą całości wojsk polskich, a zatem i tych jednostek, które walczyły na froncie wschodnim.

5

przestrzegania prawa międzynarodowego, którego jeden z punktów stanowił właśnie o

zakazie inkorporacji zajmowanych terenów.

Tabela 1. Podział terytorium II RP okupowanego przez II Rzeszę w latach 1940 – 1942

Nazwa Obszaru Powierzchnia w km2 w 1940r. Powierzchnia w km2 w 1942r.

I. Ziemie wcielone do III Rzeszy w tym włączone do: 91 902 123 042

Prus Wschodnich 16 144 47 284Okręgu Gdańsk - Prusy Zachodnie 21 237 21 237Rejencja opolska 2 769 2 769Rejencja katowicka 7 809 7 809Kraj Warty 43 939 43 939II. Generalnej Guberni w tym dystrykty: 95 742 145 180Krakowski 26 912 29 921Lubelski 26 848 26 560Radomski 25 260 24 431Warszawski 16 722 17 168Galicyjski - 47 100RAZEM 187 644 268 222

Źródło: ŁUCZAK CZ., Polityka ludnościowa i ekonomiczna hitlerowskich Niemiec w okupowanej Polsce, Poznań 1979

Choć podział terytorium Rzeczpospolitej z 1939 roku między III Rzeszę i ZSRR był prawie

równy pod względem powierzchni okupowanego obszaru, to wyraźna większość ludności

mającej polskie obywatelstwo znalazła się pod panowaniem niemieckim.

Tabela 2. Ludność Polski w czasie II wojny światowej

W milionachLudność Polski według stanu z września 1939 ogółem, w tym zamieszkałych w: 35,1Generalna Gubernia 11,4Ziemie wcielone 10,1Ziemie przyznane Słowacji 0,03

Źródło: Historia Polski w Liczbach, Terytorium i Ludność. GUS Warszawa 1973

(Założenia niemieckiej polityki ludnościowej)

Przystępując do wojny Niemcy nie miały jasno sprecyzowanego planu działania w

ramach polityki ludnościowej w stosunku do podbitych narodów. Książka Hitlera „Mein

Kampf”, która stała się „biblią” dla narodowego socjalizmu oprócz ogólnikowych

rasistowskich haseł nienawiści, nie przedstawiała żadnych konkretów. To spowodowało, iż po

pierwsze polityka ludnościowa wykształciła się dopiero w pierwszych miesiącach wojny

(wrzesień, październik), a po drugie była ona niespójna i zmieniała się wraz ze zwrotami na

froncie wschodnim.

12 września 1939 roku Wilhelm Keitel8 – wysoki niemiecki dowódca wojskowy –

powiedział, że „w Polsce muszą być pozbawieni życia inteligencja, szlachta i Żydzi”. Miała

to być zapowiedź tego, co Hitler określał jako wyeliminowanie „elementu przywódczego”.8 Wilhelm Keitel (1882-1946) niemiecki feldmarszałek z czasów II wojny światowej. Za zbrodnie wojenne skazany przez trybunał norymberski na stracenie. Źródło: pl.wikipedia.org

6

SS nie marnowało czasu. W listopadzie 1939 roku aresztowano blisko dwustu profesorów i pracowników Uniwersytetu Jagiellońskiego (...) i Politechniki w Krakowie. Uczonych wywieziono do Sachsenhausen. Wielu z nich tam zginęło. (...) Zaniepokojony rozgłosem sprawy profesorów UJ Frank [Hans Frank Gubernator Generalny GG] obstawał, by z polskimi intelektualistami «rozprawiać się natychmiast i najprościej jak się da». Korzystając z tego, że oczy świata skierowane były na ofensywę niemiecką w zachodniej europie, hitlerowcy przystąpili do masowej eksterminacji polskich inteligentów w Generalnej Guberni. Pod kryptonimem A-B (Ausserordentliche-Befriedingsaktion- nadzwyczajna akcja pacyfikacyjna) Niemcy wymordowali co najmniej 6 tysięcy osób; ponadto kilka tysięcy osób schwytanych podczas obław i łapanek, wywieziono do obozu koncentracyjnego w Oświęcimiu, gdzie większość poniosła śmierć.9

Kolejnym elementem polityki ludnościowej była germanizacja, która według planów

miała potrwać od 10 do 15 lat, a także ogólne osłabienie całości narodu polskiego poprzez

działania eksterminacyjne (obozy koncentracyjne), wyzysku ekonomicznego (praca

przymusowa), a nawet poprzez wyodrębnianie i podburzanie przeciw sobie grup społecznych

m.in. Górali, Ślązaków, Mazurów, Łemków i Kaszubów. Skutkiem wdrożenia niemieckich

planów miało być przekształcenie w krótkim czasie narodu polskiego w niewykwalifikowaną

tanią siłę roboczą działającą na usługi Rzeszy. Sprzyjać temu miało zamknięcie wszelkich

szkół wyższych i średnich (według Niemców, Polakom „wystarczą 4 klasy” a wszystko czego

trzeba ich nauczyć to „rachować do 100, czytać i pisać po niemiecku”), ograniczenie kultury i

wolnej prasy.

W pierwotnych założeniach obszary Generalnej Guberni miały stać się „przytułkiem dla

Polaków, Żydów i różnej hołoty” z dawnych i nowych obszarów Rzeszy, przy czym Żydzi

mieli później zostać przetransportowani na Madagaskar (warunek przeznaczenia tej wyspy na

osadnictwo Żydowskie był jednym z punktów rokowań pokojowych między Niemcami i

Francją). W 1941 roku Wehrmacht na rozkaz Hitlera zaatakował ZSSR, a na fali pierwszych

sukcesów i poszerzania granicy III Rzeszy powstały nowe plany germanizacji, które objąć

miały również Litwę Łotwę i Estonię. Odtąd Generalna Gubernia nazywana była „Nebenland-

em” a nawet – jak pisał Frankfurter Zeitung – „ojczyzną Niemców”, a co za tym idzie - w

myśl ideologii faszystowskiej - nie była ona już miejscem dla Żydów, których zamierzano

przetransportować dalej na wschód. Jednak i ten plan upadł (a raczej utknął w biurku

Heinricha Himmlera10), gdyż po przegranej bitwie o Stalingrad wojska niemieckie zmuszone

były do odwrotu.

Tereny wcielone w 1939 roku bezpośrednio do Rzeszy miały ulec pełnej germanizacji

poprzez deportacje ludności polskiej (szacowanej na 8 milionów ludzi) i jednoczesne

zasiedlanie tych terenów niemieckimi osadnikami (chodziło o zachowanie płynności w

gospodarce). I ten plan jednak upadł, gdyż po pierwsze koszty transportu okazały się za duże,

a po drugie Rzesza zaczęła odczuwać braki w sile roboczej i nie mogła sobie pozwolić na

9 Lukas R.C., Zapomniany Holocaust – Polacy pod okupacją niemiecką 1939-1944, Kielce 1995, s. 1010 Heinrich Himmler (1940-1945) jeden z przywódców Niemiec hitlerowskich. Szef kolejno SS, Gestapo, minister spraw wewnętrznych od 1943 źródło: pl.wikipedia.org

7

masowy wyjazd pracowników. Rozwiązaniem zastępczym okazało się „niemczenie Polaków”

czyli faktycznie wpisywanie ich na listy narodowościowe i doszukiwanie się w nich

niemieckich korzeni. Wariant ten był o tyle korzystniejszy, że nie wymagał ruchów ludności,

proporcjonalnie zwiększał liczbę Niemców na tych terenach, a przede wszystkim w krótkim

czasie pozwolił wysłać na front wschodni ponad 70 tysięcy żołnierzy (zebranych głównie z

osób wpisanych na tzw. 3 i 4 „kategorię”).

2) System władzy niemieckiej, polityka prowadzona na obszarach wielkomiejskich i

reakcja społeczeństwa na tą politykę.

(Władza niemiecka)

Władza niemiecka ustanowiona na okupowanych terenach Polski kierowała się

kilkoma prostymi zasadami. Po pierwsze wszechobecną kierowniczą rolą partii (ponad 90%

wysokich funkcjonariuszy wojskowych należało do NSDAP i jednocześnie było jej

przedstawicielami regionalnymi), po drugie systemem monokratycznym (Einmannungsystem)

i koncepcji władzy skupionej w jednej ręce – wodzostwa (führerprinzip). Na okupowanych

terenach oprócz nowego podziału administracyjnego ustanowiono nowe nazwy dla regionów:

okręg, rejencja, powiat, gmina. „Tymi jednostkami zarządzali; namiestnik Rzeszy (prezes

prowincji), prezes rejencji, landrat (w miastach wydzielonych nadburmistrz), burmistrz w

miastach i komisarz w gminie wiejskiej (amtskommissar).”

W okupowanej Polsce wdrożono szybko rozwijający się aparat policyjny - wzorowany

na istniejącym już w Rzeszy - składał się on z policji bezpieczeństwa (Sicherheitspolizei –

SIPO), tajnej policji państwowej (Geheime Staatspolizei – Gestapo), policji kryminalnej

(kriminal polizei – kripo) oraz służby bezpieczeństwa (Sicherheitsdienst – SD).11

(Zakazy i Nakazy)

Władza niemiecka bardzo szybo zajęła się wprowadzeniem nowego porządku na

okupowanych terenach. Wydawano rozporządzenia, które ograniczały swobody Polaków i

Żydów, a dawały przywileje osadnikom i funkcjonariuszom niemieckim („nur für Deutch”).

Złamanie jakiegokolwiek zakazu kończyło się albo od razu wykonaniem kary śmierci albo

sądem, który miał prawo wydawać wyroki bez obecności podejrzanego.NR 27a

1939 listopad 3 , WarszawaObwieszczenie komendy garnizonu m. Warszawy o skazaniu na karę śmierci dwóch Polek

Obwieszczenie

11 na podstawie Czesław Madajczyk Polityka III Rzeszy w okupowanej Polsce Warszawa 1970 PWN, T. 2, s. 254

8

Wyrokiem polowego sądu wojennego skazano na śmierć wdowę Eugenię Włodarz oraz studentkę Elżbietę Zakorską za zamach na żołnierza Niemieckiego względnie sabotaż, tzn. zrywanie plakatów.12

Regułą było orzekanie wysokich kar więzienia. Zasądzanie grzywien od pewnego

momentu było bezcelowe, gdyż na szeroką skale prowadzone było wywłaszczenie z majątku

ludności Polskiej i Żydowskiej (w Generalnej Guberni od 24 stycznia 1940). Już w

pierwszych miesiącach okupacji zakazano obchodzenia świąt narodowych. NR 5

1939 listopad 10, Krakówzarządzenie prewencyjne H. Franka w związku z rocznicą 11 listopada

(...) w związku ze zbliżającym się dniem 11 listopada (polska rocznica odzyskania niepodległości) zostały rozlepione w niektórych okolicach „plakaty podburzające”. Pan Gubernator Generalny zarządził, żeby spośród mieszkańców każdego domu na którym będzie wisiał taki plakat rozstrzelać jednego mężczyznę. (...) poza tym Gubernator Generalny zarządził, że „uroczyste nabożeństwa z okazji 11 listopada mają być zabronione.13

To zarządzenie jasno pokazuje, że w warunkach okupacji niemieckiej nie trudno

było zostać osądzonym z byle jakiego powodu. Część ludzi ponosiła karę zupełnie

przypadkowo, bądź z winy kogoś, kogo nie znały, czy też z powodu wykroczenia, o

którym nie wiedzieli, że ktoś im bliski je popełnił. NR 26a

1939 październik 31, Warszawa(...)§2

kto umyślnie uszkadza urządzenia władz niemieckich(...) podlega karze śmierci §3

kto nawołuje lub zachęca do nieposłuszeństwa (...) podlega karze śmierci (...)§6

podżegacz i pomocnik karani będą jak sprawca, czyn usiłowany karany będzie jak czyn dokonany14

(tworzenia gett)

Ideologia faszystowska w sposób szczególny znienawidziła Żydów, stąd gdy

Wehrmacht opanował obszar na którym żyło ich przeszło 2,1 miliona (duża część zdołała

uciec przed wybuchem wojny poza granice II Rzeczpospolitej) praktycznie od razu

rozpoczęło się represjonowanie tej właśnie grupy wyznaniowej. NR 29a

1939 listopad 23, KrakówRozporządzenie H. Franka o obowiązku noszenia opasek przez żydów [oryginalna pisownia małą literą]

§1wszyscy żydzi i żydówki, przebywające w Generalnej Guberni mające ukończone 10 lat życia obowiązani są nosić, zaczynając od 1 grudnia 1939 na prawym rękawie ubioru i wierzchniego ubioru biały pasek o szerokości co najmniej 10 cm, zaopatrzony w gwiazdę syjońską.

§2Opaski winni żydzi i żydówki sprawić sobie sami (...)

§4(1) winni wykroczenia podlegają karze więzienia15

12 Okupacja i ruch oporu w dzieniku Hansa Franka 1939-1945 T.1, Książka i wiedza, Warszawa 1972 s. 12813 Okupacja i ruch oporu w dzieniku Hansa Franka 1939-1945 T.1, Książka i wiedza, Warszawa 1972 s. 8614 Okupacja i ruch oporu w dzieniku Hansa Franka 1939-1945 T.1, Książka i wiedza, Warszawa 1972 s. 12615 Okupacja i ruch oporu w dzieniku Hansa Franka 1939-1945 T.1, Książka i wiedza, Warszawa 1972 s. 143

9

Poza obowiązkiem noszenia opasek wydanym w Generalnej Guberni, Żydzi poddawani

zostali nieustannym przesiedleniom by w końcu trafić do „dzielnic żydowskich” tworzonych

w większych miastach tzw. gett. Na terenach II Rzeczpospolitej powstało ich w sumie około

400 z czego największe mieściły się w Krakowie (utworzone 3 marca 1940), Lublinie

(utworzone w połowie 1940), Radomiu (dwa getta powstały w marcu 1940), we Lwowie

(plany z listopada 1941, realizacja w sierpniu 1942), w Białymstoku (utworzone w sierpniu

1941), Łodzi (utworzone 8 lutego 1940) i Warszawie (mury tego getta zamknięto 15 listopada

1940 roku). Warunków życia jakie tam panowały nie da się opisać słowami, gdyż jak

przyznawali Ci, którzy przeżyli holocaust „i tak nie zrozumie ten, kto tego nie zaznał”.(...)Od pierwszego dnia panowania Niemców rozpoczęła się nasza niedola, własności nas

pozbawiono – sklepy, domy, fabryki i inne majątki rekwirowano. Wrzucali nas z mieszkań (...). Ze strachu ludzie tracili przytomność umysłu i bardzo wielu wychodziło w nocy w koszuli, szlafroku, i rannych pantofelkach. W takim stroju wychodzili pod gołe niebo, zimą, nie mając już dachu nad głową, nie mając już nic i do kogo się zwrócić. Gdyż nie mieliśmy żadnych praw ludzkich.(...).Na wiosnę urządzili getto. Wszystkich Żydów z miasta Łodzi osiedlono na Bałutach. Naokoło getta były druty kolczaste i co kilka metrów stała wacha niemiecka. Od pierwszego dnia zamknięcia getta druga część miasta już dla nas nie istniała. Przestąpienie drutów groziło karą śmierci (...) Nie jedliśmy do syta. Głód i zimno pomogły lasecznikom Kocha działać. Gruźlica pożerała dziennie setki ludzi, a szczególnie młodzież. Umierały tak całe rodziny. Nikt się chorymi nie opiekował, nikt po zmarłych nie płakał. Bo któż mógł łzy uronić nad innymi, każdy płakał nad sobą. Cmentarz z każdym dniem się powiększał A groby tych niewinnych ofiar były tak małe i biedne, jak ich żywot w getcie.

W getcie utworzyły się resorty. Mimo głodu i zimna musieliśmy ciężko pracować po 10 godzin dziennie. Ja zaczęłam pracować, mając lat 12. I mimo ciężkiej pracy, głodu, zimna i tak strasznych cierpień duchowych, poniżenia, nie dali nam jeszcze spokoju...16

Szczególny charakter (na skalę Europejską) represji hitlerowców na ludziach

mieszkających na terenie II Rzeczpospolitej polegał nie tylko na tym, że jej część w

nieludzkich warunkach stłoczono w małych dzielnicach, ale także na zakazie okazywania

jakiejkolwiek pomocy Żydom uciekającym z getta, pod najwyższą z możliwych kar –

śmiercią.

NR 67a1941 październik 15

Rozporządzenie H. Franka o karze śmierci na żydów opuszczających getto oraz na Polakach udzielającym im pomocy.

(1) Żydzi, którzy bez upoważnienia opuszczają wyznaczoną im dzielnicę podlegają karze śmierci. Tej samej karze podlegają osoby, które takim żydom świadomie dają kryjówkę.

(2) Podżegacze i pomocnicy podlegają tej samej karze jak sprawca, czyn usiłowany karany będzie jak czyn dokonany.17

(cywilny ruch oporu i problem kolaboracji)

Polacy i Żydzi mieszkający na terenach okupowanej Polski do mistrzostwa opanowali

wszelkie formy oporu i sabotażu. W parze ze sprzeciwem wobec polityki niemieckiej szło

potępienie dla jakichkolwiek form współpracy z nową władzą. Kolaboranci byli publicznie 16 realacja Dwojry Altman z Łodzi Archiwum Żydowskiego Instytutu Historycznego, sygn. Akt 302/156 cytat za Życie i zagłada Żydów polskich 1939-1945 Relacje Świadków, Grynberd M., Kotowska M, Oficyna naukowa Warszawa 2003 s. 43217 Okupacja i ruch oporu w dzieniku Hansa Franka 1939-1945 T.1, Książka i wiedza, Warszawa 1972 s. 428

10

szykanowani i wytykani, a w skrajnych wypadkach pozbawiano ich praw obywatelskich, co

ogłaszano w podziemnej prasie.Niewidzialna ręka przyczepiała mu na plecach kartkę z napisem: «Ta świnia czyta niemiecką

makulaturę.» Nazajutrz na jego domu, jak za dotknięciem różdżki, pojawiał się napis wymalowany niezmywalną farbą: «Tu mieszka wariat. Zły i głupi Polak, co słucha niemieckich bandytów zamiast własnych przywódców.»18

Sabotaż obejmował wszelkie formy przeciwdziałania władzy niemieckiej i sprowadzał

się do codziennego, nieustannego przeszkadzania, czy to poprzez zaniżanie możliwości

produkcyjnych w fabrykach, czy do mylnego wskazywania drogi oficerom Wehrmachtu

przez staruszki. Nawet tak prozaiczna rzecz, jak zwalnianie tramwajów, aby umożliwić

ludziom wyskoczenie z nich i tym samym uniknięcie łapanki, traktowane było jako działanie

antyniemieckie (z wszystkimi tego konsekwencjami karnymi).W Polsce cały naród zjednoczył się w nienawiści do Niemców, a siły tej nienawiści nie sposób

przeceniać (...) właściwie cały naród opiera się wrogom.19

W warunkach okupacyjnych powstało wiele grup młodzieżowych (i nie tylko)

specjalizujących się w sabotażu i drobnej dywersji. Ludzi tych charakteryzował

ponadprzeciętne poczucie humoru, pomysłowość, jak również ogromna odwaga i spryt.Te sprytne urwisy, które tak wiele zrobiły dla podtrzymania morale Polaków i dla szerzenia ducha

oporu, odkręciły niemiecką tablicę na pomniku Kopernika, zastępując ją ironicznym tekstem: «W odwet za zniszczenie [przez Niemców] pomnika Kilińskiego zarządzam przedłużenie zimy o sześć tygodni. Mikołaj Kopernik, astronom.» Bór[generał Tadeusz « Bór» Komorowski] zanotował refleksję: «A tego roku zima trwała rzeczywiście dłużej niż zazwyczaj i poważnie pokrzyżowała plany niemieckiej ofensywy na froncie wschodnim. »20

Celem takich akcji nie było zatem jedynie sabotowanie poczynań Niemców, ale także

podtrzymywanie jedności i ducha narodowego. Znane są przypadki gdy Polacy skrzykiwali

się by nie kupować w piątki gazet niemieckich (jedynych legalnych), czego efektem była

konieczność znacznego zmniejszenia nakładu „gadzinówek” – jak je powszechnie nazywano.

1 września 1940 roku, a więc w rok po rozpoczęciu wojny warszawiacy masowo

zademonstrowali swoją jedność poprzez udanie się do kościołów. „opustoszały wszystkie

kawiarnie i restauracje, nikt nie kupował niemieckich gazet.”

Pomimo stopniowej utraty współczucia i demoralizacji społeczeństwa będącej

następstwem długiej i okrutnej okupacji, Polacy nie zatracili zdolności obracania

wszystkiego w żart i czerpania z takich dowcipów siły duchowej. - Siemasz, Wiśniewski – krzyczy jeden na cały głos bo zaklinował się w tłumie pasażerów. – Co robisz,

w Warszawie? Już we Lwowie nie mieszkasz? - Siemasz, Lesiński. – odkrzykuje drugi głosem równie stentorowym. – Fajnie, że cię widzę. Ale nie

mów do mnie Wiśniewski, bo właśnie się ukrywam21

18 Lucas R.C., Zapomniany Holocaust – Polacy pod okupacją niemiecką 1939-1944, Kielce 1995 s. 12419 Nota, Osborne do Caldera, 10 marca 1944r., w Fo898/225, Public Record Office. Kew (hrabstwo Richmond), Anglia.20 Duraczyński, Wojna i Okupacja, 384-385; Bór-Komorowski, Secret Army, 84; cytat za LUKAS R.C., Zapomniany Holocaust – Polacy pod okupacją niemiecką 1939-1944, Kielce 1995 s 125

11

Okupowane społeczeństwo nie ograniczyło się tylko do podtrzymywania i umacniania ducha

jedności i sabotowania działań niemieckich. Władze podziemne umożliwiły ludności Polskiej

i Żydowskiej udział w zakrojonej na szeroką skalę akcji demoralizacji żołnierzy i

urzędników okupanta – tzw. Akcji „N”. Podszywając się pod niemiecką prasę drukowano

teksty „mające zburzyć zaufanie Niemców do partii hitlerowskiej” i „broszury wykazujące

sprzeczności i niekonsekwencje zawarte w «Mein Kampf». Tak „poprawione” gazety

poprzez podziemną sieć kolporterów trafiały nawet do Francji i Związku Radzieckiego.Akcja «N» siała pesymizm wśród Niemców także drogą listów i wysyłanych w nich książek do

Niemców zajmujących wysokie stanowiska, a zawierały one przynajmniej ziarno prawdy o finansowych machlojkach czy intymnym życiu prominentów, żeby zwrócić Niemców przeciwko sobie. Polacy wydrukowali tysiące plakatów, przypominających stylem i językiem inne rozlepiane przez administracje niemiecka w Polsce:

Proklamacja nr 35 Zarządu Generalnej Guberni (Głównego Biura Propagandy) Zgodnie z propozycją Głównego Biura Propagandy Generalnej Guberni komitet przedstawicieli

społeczeństwa polskiego odbył 11 kwietnia podróż do Smoleńska, aby na własne oczy ujrzeć dowody bestialstwa dokonanego przez sowieckich morderców na narodzie polskim. Dowodzi to, jak straszliwy czekałby ich los, gdyby Sowietom udało się wtargnąć na terytorium polskie obecnie okupowane przez Niemcy. Do tego miejsca plakat w niczym nie odbiegał od rutynowych proklamacji hitlerowców. Później zaczynały się ironiczne dodatki W związku z tym Gubernator zarządził, aby zorganizować dla przedstawicieli wszystkich grup etnicznych zamieszkujących obszar Polski podobną wycieczkę do obozu koncentracyjnego w Oświęcimiu. Dowiedzie ona, jak humanitarnie, w porównaniu z metodami bolszewików, są urządzenia używane do masowej eksterminacji narodu polskiego. Nauka niemiecka dokonuje tam cudów techniki dla ludności w Oświęcimiu można zobaczyć komory gazowe i łaźnie, płyty elektryczne, itp. Gdzie tysiące Polaków można błyskawicznie przenieść z życia do śmierci w sposób przynoszący zaszczyt całemu narodowi germańskiemu. Wystarczy wspomnieć, że jedno krematorium może spalić dziennie do 3 tysięcy ciał. W miesiącach letnich planuje się też wycieczki specjalnymi pociągami do obozów koncentracyjnych w Mauthausen, Oranienburgu, Dachau, Ravensbruck i innych miejsc. Część urzędników niemieckich posłusznie rozlepiła tę proklamację nawet nie zdając sobie sprawy, że to podróbka. Jednym z największych fałszerstw dokonanych w ramach Akcji «N» był rozkaz z lutego 1944 roku, rzekomo wydany przez szefa policji Generalnej Guberni, w którym zalecano wszystkim Niemcom natychmiastową ewakuację z okupowanej Polski. Wybuchła panika, ale władzom hitlerowskim udało się powstrzymać exodus ludności niemieckiej.22

3) Terror, praca przymusowa, eksterminacja i deportacja – los Żydów i Polaków

(terror Wehrmachtu, SS23, gestapo)

Choć Polityka ludnościowa Niemiec zmieniała się stosunkowo często, nie

przeszkodziło to Wehrmachtowi, SS (Schutzstaffel) i Gestapo nieustannie mordować i

terroryzować ludność Polską i Żydowską, która wszak ciągle zaliczana była do

„podludzi” (untermenschen). Tylko do 25 października 1939 roku (tego dnia nastąpił koniec

21 cytuję za LUKAS R.C., Zapomniany Holocaust – Polacy pod okupacją niemiecką 1939-1944, Kielce 1995, który cytuje za Karski, Story of a Secret State, 24922 cytyje za LUKAS R.C., Zapomniany Holocaust – Polacy pod okupacją niemiecką 1939-1944, Kielce 1995, s. 130-131, który cytuje za: Meldunek, Rowecki do Centrali, 11 września 1941 r., Studnium Polski Podziemnej, Armia Krajowa w Dokumentach, 1939-1945, t 2: Czerwiec 1941 – Kwiecień 1943, Irving, Accident, s. 36-37; Korboński, Polish Underground State, s. 95; 23 SS - (Schutzstaffel - Sztafeta Ochronna) - elitarne, paramilitarne oddziały podległe NSDAP. Źródło: pl.wikipedia.org

12

kontroli wojskowej nad terenami zajętymi przez okupanta) przeprowadzono co najmniej 714

masowych egzekucji, w których zginęło 16 376 osób, spalono 531 miast i wiosek. Zbrodnie

te dokonano na rozkaz Hitlera wydany 22 sierpnia 1939. „Bez litości” zabijano „wszystkich

Polaków – mężczyzn, kobiety i dzieci”, gdyż był to „jedyny sposób”, aby „zdobyć niezbędną

nam [rasie panów] przestrzeń życiową”24 Pierwszymi ofiarami kampanii stała się grupa harcerzy w wieku od dwunastu do szesnastu lat;

Niemcy ustawili ich na rynku pod ścianą i rozstrzelali. Nie podali żadnych powodów egzekucji. Ofiarny kapłan, który udzielał dzieciom ostatniego sakramentu, został też rozstrzelany. Dostał pięć kul. Jakiś Polak stwierdził, że widok tych martwych, leżących na ziemi chłopców był dla niego najkoszmarniejszym obrazem w życiu. Pasmo mordów trwało cały tydzień. Rozstrzelano wówczas także 34 najbogatszych kupców oraz kilka znaczniejszych osób. Rynek otoczony był żołnierzami uzbrojonymi w pistolety maszynowe.

Jedną z tych trzydziestu czterech osób był pewien mój znajomy, zbyt chory, by brać jakikolwiek udział w polityce czy w życiu publicznym miasta. Podczas egzekucji nie potrafił ustać o własnych siłach i jeszcze przed oddaniem salwy upadł na ziemię; skatowali go i ponownie postawili na nogi. Jedną z pierwszych ofiar był siedemnastoletni chłopiec, syn zmarłego rok wcześniej znanego chirurga. Jego ojciec cieszył się w mieście niebywałym szacunkiem i leczył z takim samym oddaniem zarówno Polaków, jak i Niemców. Nie dowiedzieliśmy się nigdy, o co tego nieszczęsnego chłopca oskarżono...

To tylko nieliczne przykłady mordów dokonywanych tam na chybił trafił. Kiedy opuszczałam to miasto, egzekucje trwały. Na początku przeprowadzali je żołnierz, potem wyręczyły ich gestapo i SS, które w okrucieństwie prześcigały nawet wojsko.25

Za wykroczenia różnego rodzaju na przestrzeni całej drugiej wojny światowej na

terenach II Rzeczpospolitej ukarano dziesięciokrotnie mniej Niemców niż przedstawicieli

innych nacji. Trzeba jednak mieć na uwadze fakt, iż „rasa panów” miała prawo w ramach

określonych przepisów zabijać. Polacy i Żydzi natomiast, jeśli w ogóle możemy mówić w

ich przypadku o ustawowej swobodzie wyboru, za każdy, choćby najmniejszy sprzeciw

wobec okupanta mogli być skazani (nawet zaocznie) na śmierć. Publiczne egzekucje – przez powieszenie lub rozstrzelanie stały się elementem codzienności. Gdy

skazanych prowadzono na śmierć, esesmani objeżdżali ulice ciężarówką, przez tubę informując wszystkich o tym wydarzeniu. Ofiary obwiniali o coś lub o nic. Najmniejsza próba oporu pociągała za sobą masowe akcje odwetowe. Na przykład w grudniu 1939 roku wyciągnięto z domów i rozstrzelano stu sześciu mieszkańców Wawra koło Warszawy – była to reakcja na morderstwo popełnione przez jakichś zwykłych kryminalistów na dwóch niemieckich podoficerach. Polityka hitlerowska doprowadziła do tego, że w mieście pojawiły się grupy dzieci ulicy – bezdomnych sierot. Systematycznie na nie polowano i na miejscu zabijano. Hitlerowcy regularnie zabierali członków podejrzanych rodzin lub mieszkańców podejrzanych dzielnic jako zakładników. Jeśli ktokolwiek z takiej rodziny czy dzielnicy popełnił jakiekolwiek wykroczenie, zakładnika bezapelacyjnie zabijano.26

Martyrologia Żydów polskich cz. 1

Sytuacja polskich Żydów od momentu wybuchu wojny była tragiczna. Choć z

początku wyznawcy Judaizmu ginęli w obronie II Rzeczpospolitej (często nazywanej przez

nich samych „swoją ojczyzną”) wspólnie z resztą społeczeństwa, to już wkrótce polityka

hitlerowców - zdawać by się mogło - rozdzieliła los jednych i drugich. 21 września 1939

roku na konferencji w urzędzie policji bezpieczeństwa w Berlinie przedstawiono po raz

24 Davies N., Powstanie ’44 wyd. Znak Kraków 2004, s. 126; cytat za Guz E., Goebbels o Polsce i sojuszniczym ZSRR Warszawa 1999, s. 37-3825 LUKAS R.C., Zapomniany Holocaust – Polacy pod okupacją niemiecką 1939-1944, Kielce 1995; cytat za wydawnictwo Polskiego Ministerstwa Informacji: Black Book od Poland, s. 13426 Davies N., Powstanie ’44 wyd. Znak Kraków 2004, s. 151.

13

pierwszy postulat skupienia Żydów w miastach, a jeszcze w tym samym miesiącu w

dokumentach hitlerowców pojawiło się złowróżbne określenie „cel ostateczny” (Endziel). Z

zastanawiającą gorliwością Niemcy przystępowali do urzeczywistniania coraz to nowo

wydawanych rozporządzeń: w październiku 1939 r. powstaje pierwsze Getto (w Piotrkowie

Trybunalskim) i pierwszy obóz pracy dla Żydów z kraju Warty. Budowanie kolejnych

przebiegało zdumiewająco sprawnie (szczególnie w 1940 r.), gdyż w 1941 r. tylko na

terenach II Rzeczpospolitej okupowanych przez Niemców istniało przeszło 200

Arbeitslagrów, a proces przesiedlania do Judendistrictów w Generalnej Guberni zakończono

w połowie tego samego roku. Pomimo fali masowych i publicznych egzekucji z 1940 r. i

1941 r. jak również bardzo wysokiej śmiertelności w Gettach, niektórzy oficerowie

Hitlerowscy uważali, że proces „odżydzania” przebiega zbyt wolno. 16 lipca 1941 r. Rolf

Höppner (współpracownik namiestnika kraju Warty) w swoich notatkach zastanawiał się nad

powszechną sterylizacją, jednak ostatecznie zdecydowano, że najpierw należy

przetransportować wszystkich Żydów do Generalnej Guberni.

(konferencja w Wannsee)

Koncepcja „ostatecznego rozwiązania kwestii Żydowskiej” – jak eufemistycznie

określano Endlösung – wbrew chyba powszechnemu przeświadczeniu, tak naprawdę nie

została przedstawiona na konferencji w Wannsee. Te zbrodnicze plany zrodziły się w umyśle

Hitlera, który zlecił uczestnikom tejże konferencji tylko opracowanie praktycznych rozwiązań

by je urzeczywistnić. Obrady w Berlińskiej willi – Wannsee - przełożone z powodu agresji

Niemiec na ZSRR ostatecznie odbyły się 20 stycznia 1942 roku, a wśród jej uczestników

oprócz przedstawicieli ministerstw znaleźli się także funkcjonariusze SS i SD. Zabrakło

natomiast pierwszoplanowych postaci III Rzeszy, co jedynie uwiarygodnia tezę o czysto

organizacyjnym charakterze tego spotkania. Uzgodniono przebieg i charakter masowych

mordów w obozach zagłady (Vernichtung lager) na terenach Generalnej Guberni, gdzie nie

spodziewano się problemów z „dostarczeniem” 2,5 miliona Żydów. Uczestnicy wyrazili przy

tym pełną aprobatę dla idei Hitlera, by „oczyścić” tereny Rzeszy i protektoratu Czech i

Moraw, tłumacząc to „względami materialnymi i innymi czynnikami społeczno-

politycznymi”. Tematem obrad były też małżeństwa Niemiecko-Żydowskie, które – jak

zadecydowano - miały zostać wysterylizowane i unieważnione. 27

(Martyrologia Żydów polskich cz. 2 – następstwa konferencji)

27 Na podstawie Piotr Teisseyre Konferencja w Wannsee http://valkiria.net/index.php?area=17&p=articles&id=4824

14

Uśmiercanie Żydów za pomocą gazu (początkowo używano spalin samochodowych,

później Cyklonu B) rozpoczęło się w obozie w Chełmnie już w grudniu 1941 r., a więc

jeszcze przed konferencją w Wannsee, jednak ostatecznie okres „endlösung” historycy liczą

od stycznia 1942 r. Pierwszy transport do obozów zagłady celem zamordowania ludzi w

komorach gazowych wyjechał 16 marca 1942 z Lublina, a ostatnią stacją był Bełżec. Od tego

dnia pociągi bydlęce, w których przewożono Żydów (podróż trwała nieraz po kilka dni)

nieustannie kursowały na trasach od gett do Sobiboru, Treblinki, Majdanka czy Oświęcimia.

Ostatni transport z Łodzi (do Oświęcimia) miał miejsce w sierpniu 1944. Spośród wszystkich

Żydów przebywających na terenie Generalnej Guberni podczas II wojny Światowej,

przetrwało jedynie 70 tysięcy, ogółem straty ludności Żydowskiej w obozach

koncentracyjnych tylko na terenach Polski szacowane są na 4260 - 4610 tysięcy:

Tabela 3. Główne obozy zagłady Żydów w czasie II wojny światowej na ziemiach polskich, szacunki liczby ofiar

Obóz: W tys. ofiarBrzezinka- Auschwitz 2500 Treblinka 700-800Bełżec 500-600Chełmno 260-300Sobibór 150-250Majdanek 150-160Ogółem 4260-4610

Źródło: Historia Polski w Liczbach, Terytorium i Ludność. GUS Warszawa 1973

Tak jak niemożliwe jest stwierdzenie kim była pierwsza żydowska ofiara kampanii

wrześniowej (w obronie niepodległej II Rzeczpospolitej ludzie umierali przecież bez względu

na pochodzenie), tak do dzisiaj nie wiadomo ilu wyznawców judaizmu faktycznie zginęło

podczas II wojny światowej.

(Polacy w obozach niemieckich)

Już przed wojną utworzono pierwszych sześć obozów koncentracyjnych: Dachau,

Flossenbürg, Orianenbürg (zamknięty gdy utworzono zakład w Sachsenchausen),

Ravensbrück i Buchenwald. Początkowo osadzano tam komunistów i socjaldemokratów, a

warunki życia nie odbiegały w nich zasadniczo od „standardów” z innych obozów jenieckich.

Ogółem we wrześniu 1939 roku przebywało tam łącznie 25 tysięcy osób – głównie więźniów

politycznych. Podczas wojny rozbudowywano sieć obozów koncentracyjnych głównie na

terenach III Rzeszy, Austrii i okupowanej Polski. Początkowo obozy w Oświęcimiu,

15

Płaszowie, Majdanku i na terenach wolnego miasta Gdańska (Stutthof) zakładano z myślą o

lokalnym wykorzystaniu, jednak już wkrótce zaczęto wznosić nowe, połączone z dziesiątkami

filii komand, gdzie więźniowie przymusowo pracowali. W połowie 1944 roku tych

pierwszych było już 20, a tych drugich ponad tysiąc.

Polacy, których Niemcy oznaczali naszywką „P” na „pasiaku” znaleźli się w niemal

wszystkich obozach koncentracyjnych. W niektórych, jak na przykład w Oświęcimiu, byli

drugą co do liczebności grupą więźniów, a w okresie sprzed 1942 roku, gdy Żydzi

koncentrowani byli w gettach nierzadko stanowili zdecydowaną większość (np. w Stutthof -

90%). Obóz w Dachau odległy o 17 km od Monachium, (...) uważany był za obóz z typu

lżejszych, lecz dla Polaków z wielkopolski bardzo wcześnie stał się jednym z symboli terroru hitlerowskiego. W Dachau przebywało 1780 duchownych polskich, połowa zginęła. Na osobiste zarządzenie Himmlera z kwietnia 1942 r. księża polscy i litewscy byli używani do wszelkich prac, często najcięższych, gdy duchowieństwo innych narodowości tylko do prac lżejszych.”28

Nieludzkie warunki życia, choroby, przymusowa praca, głodowe racje żywnościowe i

szczególne bestialstwo hitlerowskich oprawców – strażników obozów, sprawiły, że stopniowo

wzrastała śmiertelność wśród więźniów przy jednoczesnym skróceniu się średniego czasu

trwania „pobytu”. W Oświęcimiu (obozie macierzystym Auschwitz I) zginęło 84% więźniów,

w Brzezince „znacznie więcej”, w Majdanku 70%, w Stutthof 66% (nie licząc

natychmiastowego uśmiercania poprzez zagazowywanie). Zniszczenie większości akt

obozowych niestety nie pozwala na ustalenie liczebności przedstawicieli różnych

narodowości w obozach koncentracyjnych. Należy jednak przyjąć, że Polaków – więźniów,

były setki tysięcy.

(Reakcja reszty społeczeństwa na obozy zagłady)

Podanie daty, w której świat dowiedział się o eksterminacji Polaków, Żydów i innych

nacji jest niemożliwe, niemniej pierwsze raporty ocalałych więźniów, i innych świadków

masowych mordów docierały do opinii publicznej nieprzerwanie już od pierwszych dni

istnienia obozów zagłady. Natychmiast wezwano do zapamiętywania i – w miarę możliwości

– dokumentowania wszystkich miejsc, nazwisk oprawców oraz inicjatorów, w celu

późniejszego pociągnięcia ich do odpowiedzialności bez względu na przynależność

narodowościową29. Niektórzy ludzie, próbując zrozumieć „nieme przyzwolenie” na dokonanie

się Shoah twierdzą, iż „Zachód” przez długi czas nie wiedział o Auchwitz, nie wiedział o

Treblince, a kiedy już się dowiedział – było za późno. Ten bolesny dla cywilizowanego

świata temat podejmuje kontrowersyjny film „Amen” z 2002 roku w reżyserii Costa-28 na podstawie Polityka III Rzeszy w okupowanej Polsce Czesław Madajczyk Warszawa 1970 PWN, T. 2, s. 27929 na podstawie Bartoszewski W. Jesień Nadziei. Warto być Przyzwoitym Poznań 2005 s 81, apel Kierownictwa Walki Cywilnej z grudnia 1942.

16

Gavras’a, w którym ukazana jest bierność urzędników alianckich, papieża , a także samego

społeczeństwa, które nie może uwierzyć relacjom naocznych świadków. Jednak nawet w

Polsce zdarzały się osoby, które nie potrafiły pogodzić się z myślą o możliwości istnienia

obozów zagłady i to nawet wtedy gdy dotyczyło to ich bliskich:

„Odwiedziłem rodziny zmarłych, wywiązując się z moich obietnic. Przypomniałem sobie młodą kobietę, prawdopodobnie trzydziestokilkuletnią. Mąż, urzędnik skarbowy, zmarł przy mnie w szpitalu [w Auschwitz]. Na krótko przed śmiercią prosił mnie, abym odwiedził jego żonę i dzieci i przekazał od niego słowa pożegnania. A ona powiedziała: „nie boję się pana. Któż panu to polecił, kto panu za to zapłacił, żeby pan tu przyszedł i opowiadał takie kłamstwa, aby mnie złamać? Być może jest pan słabym człowiekiem – i dlatego pana wypuszczono. Ale jest pan kłamcą...” To było wstrząsające. Zrozumiałem, jak to wszystko jest psychologicznie zawikłane. A ona mówiła dalej: „Mój mąż był zdrowy. Dostałam wiadomość, że umarł na chorobę nerek. Ale na nerki nie umiera się w parę tygodni. To jest po prostu kłamstwo.

Prawdą jednak było, że obito mu nerki. Zapytałem: „Czy zażądała pani urny z prochami?”. Odpowiedziała: „ nie, nie w żadnym razie”. „niech pani to zrobi – prosiłem ją. – Ma pani dzieci. Urna pozostanie jako znak pamięci”. Natrafiłem więc na granice i bariery, których nie umiałem pokonać.30

Gdy ukazały się pierwsze wiarygodne i udokumentowane źródła, Rząd Polski w

Londynie jak również polskie partie polityczne jednoznacznie potępiły niemiecką politykę

eksterminacyjną. Sprzeciw oficjalny poprzedził liczne wystąpienia antyniemieckie i czynny

opór ze strony zbulwersowanego społeczeństwa polskiego.

„5 czerwca 1942 roku 50 partyzantów zaatakowało żydowski obóz pracy w Romaszkach (...) i oswobodziło 180 osób” 31

Postawa polskiego społeczeństwa zdziwiła Niemców, którzy liczyli na pozytywne

ustosunkowanie się do ich polityki ludnościowej. Władze okupacyjne wprowadziły nawet

zasadę, wedle której osoby denuncjujące Żydów otrzymywały za to wynagrodzenie w postaci

jednej trzeciej ich majątku. Niewielu jednak ludzi dało się przekupić, a ci, którzy ulegli

stanowili pogardzany przez innych margines społeczny (nierzadko organizacje niosące pomoc

Żydom musiały zabijać takie osoby). W praktyce jedynie ludność niemiecka wyrażała

zdecydowane poparcie dla polityki eksterminacyjnej.

Nie do przeceniania jest rola organizacji ratujących Żydów jak również pojedynczych

osób – bohaterów, z których część historia owiała sławą, a część odeszła w zapomnieniu.

Przytoczenie w tym miejscu ich wszystkich jest niemożliwe z tego tylko powodu, że sam

instytut Yad Vashem32 w Jerozolimie wyróżnił 594133 polskich Sprawiedliwych Wśród

30 Bartoszewski W. Jesień Nadziei. Warto być Przyzwoitym Poznań 2005 s 7931 Polityka ludnościowa i ekonomiczna hitlerowskich Niemiec w okupowanej Polsce Czesław Łuczak Wydawnictwo poznańskie 1979 s 9632 Yad Vashem - instytut, oficjalny pomnik w Izraelu poświęcony żydowskim ofiarom Holokaustu, założony w 1953 roku na mocy Ustawy o Pamięci, przyjętej przez izraelski parlament źródło: pl.wikipedia.org33 łączna liczba odznaczonych to 21 310 osób.

17

Narodów Świata, a przepisy regulujące przyznawanie tego odznaczenia wykluczyły wielu

zasłużonych dla ratowania życia ludzkiego.

Organizacje (takie jak ŻEGOTA34) pomagające Żydom w czasie II wojny światowej

znajdywały swoim podopiecznym kryjówki, zmieniały ich tożsamość poprzez podrabianie

aktów urodzenia (często z pomocą katolickich księży), czy wreszcie załatwiały potrzebne

dokumenty, takie jak zaświadczenie o pracy i karty rozpoznawcze (tzw. kenkarty). Do dziś

bez odpowiedzi pozostają pytania: ilu Żydów faktycznie udało się uratować (szacunkowo

dziesiątki tysięcy35), i czy nie dało się ocalić ich więcej.

Kwestia, czy Polacy w tamtym czasie byli w stanie udzielić Żydom pomocy wydatniejszej, nie może być rozpatrywana w oderwaniu od sytuacji panującego terroru hitlerowskiego. Nie znam ani jednego wypadku, by Polak złapany na udzielaniu pomocy Żydom uszedł z życiem, podobnie cała jego rodzina. Z pewnością nastawienie wielu Polaków było antysemickie, nie bardziej jednak niż Francuzów, Belgów, Rumunów, Słowaków, Litwinów. We wszystkich tych krajach istniały formacje faszystowskie, ochotnicy w służbie Hitlera.36

(Deportacje ludności na roboty do Rzeszy)

Ideologia hitlerowska od samego początku wykluczała poza margines społeczny ludzi

nieprzydatnych – niepracujących, chorych czy niedołężnych. W roku 1935, a więc w dwa lata

po przejęciu władzy przez NSDAP wprowadzono w Rzeszy obowiązek pracy. Już wtedy

zaczęły powstawać instytucje państwowe – biura pracy – regulujące przepływ i

ewidencjonujące pracowników, stąd gdy Niemcy rozpoczęły wojnę, zatrudnienie

dodatkowych ludzi z okupowanych trenów nie stwarzało specjalnych problemów37. Pierwsze

deportacje z terenów Polski do pracy w Rzeszy miały miejsce jeszcze we wrześniu 1939 roku,

a do 25 października 1939 roku miały postać łapanek (wyjazd przymusowy), bądź też

rozkazów stawienia się w okolicznym urzędzie pracy pod karą więzienia, czy nawet śmierci.

Począwszy od 26 października 1939 roku nastąpiło zróżnicowanie w polityce deportacyjnej.

Według zaleceń Berlina Generalna Gubernia miała wysłać w 1940 roku około 1 miliona

robotników do pracy w Rzeszy. Nieskuteczność dobrowolnej akcji werbunkowej sprawiła, że

poważnie zaczęto zastanawiać się nad możliwością użycia siły. Temu jednak rozwiązaniu

Źródło: http://www1.yadvashem.org/righteous/righteous_table.html34 Rada Pomocy Żydom - polska organizacja podziemna działająca w latach 1942-1945, działająca jako organ rządu polskiego na uchodźstwie, której zadaniem było organizowanie pomocy dla Żydów w gettach. Rada działała pod konspiracyjnym kryptonimem Żegota. Źródło: pl.wikipedia.org35 liczba uratowanych żydów na terenach okupowanych przez III Rzeszę szacowana jest przez Filipa Friedmanna na 50-60 tys., a według Josepha Kermisza 120 tys. Źródło: Bartoszewski W. Jesień Nadziei. Warto być Przyzwoitym Poznań 2005 s 28536 Bartoszewski W. Jesień Nadziei. Warto być Przyzwoitym Poznań 2005 s 8937 np. po wkroczeniu do Austrii wojsk hitlerowskich nakazano ponad 100 tysiącom osób wyjazd do pracy w Rzeszy.

18

przeciwny był Hans Frank38 (gubernator GG), który obawiał się reakcji międzynarodowej

opinii publicznej. Ostatecznie jednak w 1942 roku wydano rozporządzenie mówiące o

możliwości zatrudnienia mieszkańca GG nawet poza jej granicami. Oczywiście cała ta sprawa

to jedynie dostosowywanie prawa do już istniejących rozwiązań, bowiem już od początku

wojny w celu werbunku używano przymusu bezpośredniego.

W trakcie łapanek obchodzono się z Polakami bardzo brutalnie; częste były przypadki dotkliwego pobicia, a nawet pozbawienia życia39

Tereny II Rzeczpospolitej inkorporowane do Rzeszy również objęto akcją

deportacyjną, jednak ze względu na dość dobrą ewidencję ludności z reguły do werbunku

używano nakazów stawienia się w urzędzie pracy (miały one formę rozkazu)

„Ogólnie z terenów GG i okręgu białostockiego wywieziono do pracy w Niemczech

do dnia 7 lipca 1944 roku 1214 tysięcy osób”, a w „listopadzie i grudniu 1944 r. 16 337” osób

oraz kolejne „67 tysięcy z Warszawy” po zdławieniu powstania z sierpnia 1944 r.. Z terenów

inkorporowanych na roboty wysłano 700 tysięcy osób co dodając jeszcze 500-518 tysięcy

osób z ziem zabużańskich, daje łączną liczbę ok. 2,5 miliona deportowanych do przymusowej

pracy.

(Podsumowanie)

„Ale faktem jest również, że w ówczesnej świadomości Polaków istniało poczucie – sądząc z dokumentów ujawnionych już przez oskarżycieli w głównym procesie zbrodniarzy hitlerowskich przed Międzynarodowym trybunałem w Norymberdze niebezzasadne – że po Żydach przyjdzie kolej na nas”40

Niewątpliwie Polityka ludnościowo-terytorialna, jaką prowadziły hitlerowskie Niemcy

na terenach okupowanej Polski, wyróżnia II wojnę światową spośród wszystkich innych

konfliktów, które zna historia. Nigdy przedtem żadne państwo nie zdecydowało na

osiągnięcie swoich celów poprzez podporządkowanie, lub unicestwienie całego narodu,

całkowite wyniszczenie jego kultury i tradycji, pozbawienie go ziemi i majątku. Dlatego

pytania o możliwość porównania polityki niemieckiej w odniesieniu do Polaków i Żydów nie

da się rozpatrywać w oderwaniu od realiów wojny. Z jednej strony to Żydzi mieli być

zgładzeni w obozach koncentracyjnych, z myślą o nich właśnie budowano getta i wydawano 38 Hans Frank (1900-1946) jeden z przywódców III Rzeszy. W czasie II wojny światowej pełnił funkcję gubernatora Generalnego Gubernatorstwa na okupowanych terenach Polski. Skazany przez trybunał norymberski. Wyrok wykonano 16 października 1946r. Źródło: pl.wikipedia.org39 Polityka ludnościowa i ekonomiczna hitlerowskich Niemiec w okupowanej Polsce Czesław Łuczak Wydawnictwo poznańskie 1979 r.40 Bartoszewski W. Jesień Nadziei. Warto być Przyzwoitym Poznań 2005 s 288

19

liczne zarządzenia, z drugiej zaś strony to Polacy nierzadko stanowili większą część

więźniów, to Polacy liczniej zmuszani byli do przymusowej pracy, i wreszcie to wśród

Polaków rozpowszechniona była opinia, że „my jesteśmy następni”. Dwa narody żyjące dotąd

w czasem lepiej, a czasem gorzej działającej symbiozie, jednak wciąż silnie akcentując swoją

przynależność, zostały wrzucone w wir wydarzeń, w wyniku których nic nie było już jak

przedtem. Większość uratowanych Żydów prędzej czy później wyjechała do nowopowstałego

państwa Izrael, w Polsce natomiast, coraz silniej zaczęły dominować nastroje antysemickie.

Bohaterzy z czasów wojny, walczący o niepodległość swojej ojczyzny i pomagający ludziom

bez względu na wyznanie zostali „opuszczeni” przez wszystkich.

Polacy podczas okupacji niemieckiej zaznali niewymownych cierpień. Ludobójcza polityka hitlerowców doprowadziła do śmierci mniej więcej tej samej liczby polskich Żydów, co osób narodowości polskiej. Wszyscy oni stali się ofiarą w tym samym Holocauście. Jednak o tym aspekcie ludobójstwa często się zapomina, gdyż historycy piszący na temat Holocaustu uznają tragedię milionów ludzi za część wyłącznie żydowskiej historiografii. Według nich słowo „Holocaust” może odnosić się jedynie do Żydów, w związku z czym nic lub prawie nic nie wspominają o dziewięciu milionach osób innych narodowości, w tym o trzech milionach Polaków, którym również odebrano życie w tych najtragiczniejszych wydarzeniach historii świata.41

Porównywanie polityki ludnościowo terytorialnej III Rzeszy w odniesieniu do

Polaków i Żydów jest jednak problemem na tyle wielopłaszczyznowym, że nie może ono być

rozpatrywane jedynie poprzez plany niemieckie i skutki ich wdrożenia. Z perspektywy

dziesięcioleci widać wyraźnie potrzebę uwzględnienia ocen wielu rożnych ludzi na temat tego

zagadnienia, wygłaszanych zarówno teraz, jak i w czasie wojny. Czynnik ten jest o tyle

istotny, że paradoksalnie, pamięć (szczególnie o Holocauście) nie ugruntowywana jest w

świadomości narodów jedynie na podstawie faktów historycznych, lecz także – w dużej

mierze- poprzez indywidualne opinie wpływowych osób. Cóż z tego, iż z wielu opracowań,

książek, relacji świadków (również z tej pracy) jasno wynika, że nie można porównywać

polityki ludnościowo terytorialnej hitlerowskich Niemiec w odniesieniu do Polaków i Żydów,

była ona w oczywisty sposób różna (Niemcy nie traktowali Żydów i Polaków jako jednego

narodu). Zawsze znajdą się ludzie, którzy wygłaszając hasła nacjonalistyczne w stylu

„Holocaust odnosi się tylko do Żydów”, czy (z drugiej strony) wypowiadając się pozytywnie

na przykład o pogromie kieleckim czy o Jedwabnem, zdobędą posłuch wśród nie

wyedukowanych mas. Z tego powodu każda jednoznaczna opinia porównująca los Żydów i

Polaków w czasie II wojny światowej nie może uwolnić się od piętna braku bezstronności ze

41 LUKAS R.C., Zapomniany Holocaust – Polacy pod okupacją niemiecką 1939-1944, Kielce 1995, początek przedmowy.

20

względu na pochodzenie autora, tym samym zaś wpada w błędne koło konieczności

udowadniania swojej wiarygodności.

Niech zatem tą pracę zakończy zdanie Sprawiedliwego Wśród Narodów Świata, w

którego bezstronność nikt już nie wątpi. Musimy sobie i światu postawić pytanie, ile prawdy o strasznych doświadczeniach

totalitaryzmu udało nam się przekazać młodszym pokoleniom. Myślę, że dużo, ale nie dość. Tutaj i teraz podjąć musimy – jako testament odchodzących już więźniów – decyzję o działaniu Centrum Edukacji o Auschwitz i Holocauście.

Groby skłaniają każdego normalnego człowieka do zadumy. Ale tu nie ma grobów. Na miejscu więc dokonania tej niepojętej zbrodni zaduma musi przeobrażać się w szczególną odpowiedzialność, w trwałą pamięć o tym, co się stało. Zakończę słowami z Księgi Hioba, jednako ważnej dla Żydów i chrześcijan: „Ziemio, nie kryj mojej krwi, iżby mój krzyk nie ustawał”42

Paweł Bedyński

42 Bartoszewski W. Jesień Nadziei. Warto być Przyzwoitym Poznań 2005 s 275 z tekstu przemówienia prof. Władysława Bartoszewskiego na uroczystości sześćdziesiątej rocznicy oswobodzenia ostatnich więźniów KL Auschwitz-Birkenau 27 stycznia 2005 roku

21

(Streszczenie)

Tematem mojej pracy jest polityka ludnościowo-terytorialna III Rzeszy wdrażana na

okupowanym obszarze II Rzeczpospolitej. Analizując wybraną bibliografię starałem się

przybliżyć czytelnikowi jej założenia, realia, oraz sposób w jaki hitlerowskie Niemcy

traktowały ludzi narodowości polskiej i żydowskiej. Problemem badawczym, pod kątem

którego badałem materiały, była możliwość porównania tej polityki w odniesieniu właśnie do

tych dwóch narodów.

Aby uporządkować referat, zdecydowałem się wprowadzić prosty podział, który w

pewnym sensie nawiązuje do kolejności chronologicznej. Pierwszym opisywanym przeze

mnie zagadnieniem jest tło polityki ludnościowej, którym bez wątpienia były: kampania

wrześniowa, a także – w późniejszej perspektywie – realia okupacyjne w latach 1939-1945.

Drugim zagadnieniem analizowanym w tym punkcie jest bezpośredni efekt agresji

niemieckiej, czyli podział administracyjny-ludnościowy. Następnie zamieściłem krótki opis

pierwotnych – trzeba tu zaznaczyć, niespójnych - planów niemieckich, skonfrontowany ze

znaną już nam rzeczywistością.

Drugim ważnym punktem mojej pracy jest opis władzy niemieckiej ustanowionej na

okupowanych terenach Polski. Ten rozdział poświęciłem na przybliżenie czytelnikowi

realiów życia społeczeństwa wielkomiejskiego w warunkach okupacji. Obok przykładowych

zakazów i nakazów wymierzonych w Polaków i Żydów, opisu tworzenia gett, znalazła się w

nim charakterystyka nastrojów ludności, i reakcja na nowopowstały problem kolaboracji.

Ostatnim, ale najobszerniejszym punktem referatu jest opis terroru, deportacji do

pracy przymusowej i eksterminacji narodu Żydowskiego i Polskiego. Przedstawiając

założenia planów niemieckich starałem się ukazać ich bezwzględność, ale i zmienność

wynikającą z zawirowań na froncie wschodnim. W tym punkcie nie zabrakło również analizy

konferencji w Wansee, jej przebiegu i – co ważniejsze – znaczenia. Akapity poprzedzające

zakończenie poświęciłem na przedstawienie polskiej strony holocaustu. W tym miejscu nie

mogło zabraknąć opisu reakcji polskiego społeczeństwa na obozy zagłady, jak również tej

strony polityki niemieckiej, która w znacznej mierze dotknęła ludność tej właśnie

narodowości, a mianowicie deportacji na prace przymusowe do III Rzeszy.

22