Tragedia Koptów, aplauz Zachodu - jezusuzdrawia.pl file„demokratyzacji” północnej Afryki...

5
Tragedia Koptów, aplauz Zachodu Odwiedzają Panowie kraje, przez które prze- szła tak zwana „arabska wiosna”. W europej- skich mediach panuje przekonanie, że dzięki „demokratyzacji” północnej Afryki zapanowała tam wolność. Jak to w istocie wygląda? – Właściwie od początku rewolucji w Egipcie panuje olbrzymi niepokój; po obaleniu Mubaraka zapanowała wielka euforia – przeciwko reżimowi protestowali ramię w ramię muzułmanie i Kop- towie, którzy w Egipcie tworzą niemal dziesięcio- procentową mniejszość. Jednak po wyborze na prezydenta Egiptu Mursiego, reprezentującego Bractwo Muzułmań- skie, marzenia o prawdziwej demokratyzacji kra- ju szybko prysły. Mursi wraz z popierającymi go ekstremistami religijnymi, armią i służbami bez- pieczeństwa dążył do stworzenia państwa wy- znaniowego opartego na prawie szariatu – ta tendencja pozwo- liła na zaostrzenie kursu wobec mniejszości koptyjskiej, która stała się kozłem ofiarnym obar- czanym winą za niepowodzenia o charakterze ekonomicznym i politycznym, jakie spadły na Egipt. Wielu imamów, popierają- cych idee Bractwa Muzułmań- skiego, i salafitów nawoływało do usunięcia społeczności kop- tyjskiej z Egiptu. Doszło do nie- spotykanych wcześniej prześla- dowań chrześcijan: pogromów, zastraszeń, ataków na modlą- cych się w kościołach oraz po- rwań koptyjskich dziewcząt. Co na to Zachód? – Wszystko to działo się przy milczącej aprobacie świa- Z Maciejem Grabysą i Michałem Królem, autorami filmu dokumentalnego zatytułowanego Być Koptem, rozmawia Krystian Kratiuk. ta zachodniego, który wciąż bezkrytycznie wie- rzył w procesy demokratyczne zachodzące jakoby w państwie rządzonym przez Mursiego. Wreszcie zdesperowani Koptowie postanowili zaprotesto- wać. Tak doszło do słynnego pogromu chrześcijan na Maspero w Kairze, gdzie armia egipska na roz- kaz prezydenta strzelała do egipskich chrześcijan i rozjeżdżała ich czołgami. To był przełom, punkt krytyczny, po którym autorytet władzy Mursie- go zaczął słabnąć, i który jednocześnie doprowa- dził do wielomilionowych protestów, jakie obser- wowaliśmy w Egipcie w czerwcu i lipcu bieżącego roku. W wyniku tych protestów Mursi został oba- lony i zastąpiony przez rząd, w którym swój udział mają mieć także Koptowie. Jednak sytuacja wewnątrz kraju wcale się nie uspokoiła – rozwścieczone utratą władzy Bractwo Egipscy chrze- ścijanie żyją w nieustannym strachu o wła- sne życie, mie- nie i miejsca kultu. Kościół Amir Tadros w Minya, ok. 250 kilometrów na północ od Ka- iru spalony 14 sierpnia. O dramacie egipskich wy- znawców Chry- stusa piszemy również na s. 29 Fot. AFP/EastNews 7 Polonia Christiana WRZESIEŃ–PAŹDZIERNIK 2013 NR 34

Transcript of Tragedia Koptów, aplauz Zachodu - jezusuzdrawia.pl file„demokratyzacji” północnej Afryki...

Tragedia Koptów, aplauz Zachodu

Odwiedzają Panowie kraje, przez które prze-szła tak zwana „arabska wiosna”. W  europej-skich mediach panuje przekonanie, że dzięki „demokratyzacji” północnej Afryki zapanowała tam wolność. Jak to w istocie wygląda?

– Właściwie od początku rewolucji w Egipcie panuje olbrzymi niepokój; po obaleniu Mubaraka zapanowała wielka euforia – przeciwko reżimowi protestowali ramię w ramię muzułmanie i Kop-towie, którzy w Egipcie tworzą niemal dziesięcio-procentową mniejszość.

Jednak po wyborze na prezydenta Egiptu Mursiego, reprezentującego Bractwo Muzułmań-skie, marzenia o prawdziwej demokratyzacji kra-ju szybko prysły. Mursi wraz z popierającymi go ekstremistami religijnymi, armią i służbami bez-pieczeństwa dążył do stworzenia państwa wy-znaniowego opartego na prawie szariatu – ta tendencja pozwo-liła na zaostrzenie kursu wobec mniejszości koptyjskiej, która stała się kozłem ofiarnym obar-czanym winą za niepowodzenia o  charakterze ekonomicznym i  politycznym, jakie spadły na Egipt.

Wielu imamów, popierają-cych idee Bractwa Muzułmań-skiego, i  salafitów nawoływało do usunięcia społeczności kop-tyjskiej z Egiptu. Doszło do nie-spotykanych wcześniej prześla-dowań chrześcijan: pogromów, zastraszeń, ataków na modlą-cych się w kościołach oraz po-rwań koptyjskich dziewcząt.

Co na to Zachód?– Wszystko to działo się

przy milczącej aprobacie świa-

Z Maciejem Grabysą i Michałem Królem, autorami filmu dokumentalnego zatytułowanego Być Koptem, rozmawia Krystian Kratiuk.

ta zachodniego, który wciąż bezkrytycznie wie-rzył w procesy demokratyczne zachodzące jakoby w państwie rządzonym przez Mursiego. Wreszcie zdesperowani Koptowie postanowili zaprotesto-wać. Tak doszło do słynnego pogromu chrześcijan na Maspero w Kairze, gdzie armia egipska na roz-kaz prezydenta strzelała do egipskich chrześcijan i rozjeżdżała ich czołgami. To był przełom, punkt krytyczny, po którym autorytet władzy Mursie-go zaczął słabnąć, i który jednocześnie doprowa-dził do wielomilionowych protestów, jakie obser-wowaliśmy w Egipcie w czerwcu i lipcu bieżącego roku. W wyniku tych protestów Mursi został oba-lony i zastąpiony przez rząd, w którym swój udział mają mieć także Koptowie.

Jednak sytuacja wewnątrz kraju wcale się nie uspokoiła – rozwścieczone utratą władzy Bractwo

Egipscy chrze-ścijanie żyją w nieustannym strachu o wła-sne życie, mie-nie i miejsca kultu. Kościół Amir Tadros w Minya, ok. 250 kilometrów na północ od Ka-iru spalony 14 sierpnia. O dramacie egipskich wy-znawców Chry-stusa piszemy również na s. 29

Fot. A

FP/E

astN

ews

7P o l o n i a C h r i s t i a n aW R Z E S I E Ń – P A Ź D Z I E R N I K 2 0 1 3 N R 3 4

Muzułmańskie protestuje w obronie swojego pre-zydenta. Ciągle dochodzi do krwawych rozru-chów, również do pogromów Koptów, na których spada rzekoma wina za współudział w  spisku przeciwko obalonemu prezydentowi. Z  jednej więc strony pojawiła się nadzieja, ale z drugiej do-chodzi do niesłychanej eskalacji konfliktu – Egipt wrze, zdaje się być na krawędzi wojny domowej.

Wydaje się, że tak zwana „arabska wiosna” przechodzi kryzys – obalono wprawdzie reżi-my, ale wolność pociąga za sobą całą masę pro-blemów, na rozwiązanie których potrzeba cza-su i chęci opartej na wzajemnym poszanowaniu praw, przede wszystkim praw mniejszości.

Czy społeczeństwa arabskie rzeczywiście chcą przyjąć zasady zachodniej demokracji?

– Wydaje się to wątpliwe – spontaniczne ru-chy społeczne zostają przechwycone przez tenden-cje islamistyczne ukierunkowane na stworzenie państw wyznaniowych opartych na prawie sza-riatu. Dzieje się tak obecnie w Syrii, z pogranicza której właśnie wróciliśmy – realizowaliśmy tam film dokumentalny o sytuacji chrześcijan syryj-skich.

Siły opozycyjne związane z Wolną Armią Syrii zostały przechwycone przez dżihadystów powią-zanych z Al Kaidą, których celem nie jest demo-kratyczna Syria, ale podobnie jak w Egipcie stwo-rzenie państwa wyznaniowego. Świat zachodni milczy w tej kwestii, wydaje się kompletnie zdez-orientowany obrotem spraw w Syrii. Czy przypad-kiem nie wspiera teraz terrorystów spod znaku Al Kaidy, z którymi równocześnie oficjalnie walczy? Czy nie doszło do takiego paradoksu? Politycy za-

chodni, zwłaszcza związani z prezydentem Oba-mą, muszą odpowiedzieć na to pytanie, zanim Sy-ria całkowicie się wykrwawi w szaleństwie wojny domowej, która już pochłonęła prawie sto tysięcy ofiar.

W filmie Być Koptem zawarto niezwykle ważne świadectwa – na przykład, rzeczywisty stosunek przywódców duchowych islamu do chrześcijan. Stek bzdur i haniebnych kłamstw, wymierzonych w egipskich chrześcijan, woła o pomstę do nie-ba. Czy Koptowie mają jakąkolwiek szansę na zdementowanie oskarżeń, na przykład, o ado-rację męskich narządów płciowych? Czy istnieją w Egipcie organizacje lub instytucje pomagają-ce chrześcijanom? Wiemy, że niedawno Egipska Inicjatywa Praw Człowieka zarzuciła tamtejszej policji bierność wobec wzmożonych aktów anty-chrześcijańskiej agresji. To jednak na niewiele się zdało, sytuacja się nie zmienia…

– To, co pokazaliśmy w filmie – myślimy o wy-powiedziach imamów – i tak zostało mocno okro-jone, aby nie epatować i nie przerazić polskiego widza. W internetowej Memri TV znaleźć moż-na dziesiątki wystąpień imamów z całego świa-ta arabskiego nawołujących wprost do przemocy wobec chrześcijan, ośmieszających naszą religię, oskarżających nas o  magię, namawiających do przemocy wobec chrześcijańskich kobiet.

Podkreślamy, że to wystąpienia w  mediach. Proszę sobie zatem wyobrazić, co może być mó-wione w meczetach, na dalekiej egipskiej prowin-cji, na przykład, gdzieś w okolicach Asyut, gdzie dochodzi do olbrzymiej ilości pogromów. To po takich właśnie przemówieniach podczas piątko-wych muzułmańskich modłów rozwścieczony tłum może zaatakować kościół, zabić księdza, po-rwać niewinnych ludzi.

Do tego typu zdarzeń ciągle dochodzi na egip-skiej prowincji, w Górnym Egipcie, w okolicach Asyut, ale także w  Kairze czy Aleksandrii. To jest codzienność, w której muszą żyć Koptowie. W Egipcie są oni obywatelami drugiej kategorii, mają ograniczone prawa i muszą siedzieć cicho, ba, mają olbrzymie problemy w  egzekwowaniu prawa, nagminnie w stosunku do nich łamanego, gdyż egipskie sądy i policja trzymają stronę mu-zułmanów.

Dochodzi do tego olbrzymia korupcja, która paraliżuje wszelkie próby sprawiedliwego respek-towania prawa. Wiemy, że istnieją pozarządo-we organizacje zajmujące się pomocą prześlado-

Już samo przy-znawanie się do wiary i no-szenie religij-nych symbo-li naraża egip-skich chrześci-jan na represje i śmierć

Fot. K

adr z

film

u pt. B

yć Ko

ptem

8 W R Z E S I E Ń – P A Ź D Z I E R N I K 2 0 1 3 N R 3 4P o l o n i a C h r i s t i a n a

Polska i świat

wanym Koptom, ale działają one pod olbrzymią presją i  bardzo trudno jest im się przebić. Dla mniejszości koptyjskiej bardzo dużo robi koptyj-ski Kościół, a także olbrzymia koptyjska diaspo-ra, która przypomina całemu demokratycznemu światu o istnieniu Koptów i ich dramacie.

Czy przeciętny Egipcjanin, karmiony anty-koptyjską propagandą, rzeczywiście nienawidzi swych wyznających Chrystusa sąsiadów? Czy ta-kie nastroje są wyczuwalne na ulicy?

– Trzeba pamiętać, że jest także wielu umiar-kowanych muzułmanów, którzy na co dzień nie zieją nienawiścią do Koptów – to między inny-mi oni doprowadzili w ostatnim czasie do obale-nia Mursiego – ale i tak bycie Koptem w Egipcie to swojego rodzaju wykluczenie społeczne, które skutkuje chociażby ograniczeniem w możliwości zdobycia zatrudnienia. Koptów zdradza imię za-pisane w dowodzie osobistym i nawet przy naj-lepszych kompetencjach do pracy mogą zostać odrzuceni ze względu na wyznanie. To jawna dys-kryminacja ekonomiczna. Ponadto za prezyden-tury Mursiego prześladowano także tych, którzy otwarcie nosili krzyżyk – mogli być za to zastra-szeni, napadnięci, pobici.

Dramatyczny los ciągle spotyka koptyjskie ko-biety – łatwo rozpoznawalne ze względu na różni-

ce w codziennym ubiorze – narażone na porwania i gwałty. To od lat wielki problem, ale także temat tabu. Porwania koptyjskich kobiet są na porządku dziennym, ale nikt o tym nie chce mówić. Policja i służby bezpieczeństwa umywają ręce, co więcej, zdają się często aprobować i popierać takie dzia-łania.

Istnieją także olbrzymie problemy w zdobyciu pozwolenia na budowę i remonty świątyń koptyj-skich – biurokracja egipska z sukcesem utrudnia takie starania. W egipskim pejzażu dominować mają meczety i wieże minaretów – to obowiązu-jąca zasada.

Jak Panowie tłumaczą sytuację w najważniej-szych mediach i serwisach informacyjnych w Pol-sce? Dlaczego w sytuacji, gdy – mówiąc brutalnie – „śmierć się w telewizji sprzedaje”, nie słyszymy wiadomości o zabijanych Koptach i ich palonych kościołach? Dlaczego redaktorzy programów in-formacyjnych w katolickim kraju potrafią zain-teresować się bijatyką pijanych nastolatek, a nie donoszą o dziejących się codziennie dramatach chrześcijan?

– Prześladowanie chrześcijan to wielki te-mat, który ze względu na obowiązującą popraw-ność polityczną wydaje się być celowo pomijany w main streamowych mediach.

Listopad 2010, nabożeństwo w Kairze. Z każ-dym rokiem sy-tuacja chrześci-jan staje się co-raz trudniejsza

Fot. G

odon

g/Ro

bert

Hard

ing W

orld

Imag

ery/

Foto

chan

nels

9P o l o n i a C h r i s t i a n aW R Z E S I E Ń – P A Ź D Z I E R N I K 2 0 1 3 N R 3 4

To, co w  tej chwili dzieje się w stosunku do chrześcijan na całym świecie, nie tylko w krajach muzułmańskich, można nazwać chrześcijanofo-bią – media nie chcą o tym mówić, media chcą ten temat zepchnąć jak najdalej. To wielki wstyd i  hańba dla Zachodu, który w  tej chwili więcej uwagi poświęca rzekomej dyskryminacji mniej-szości homoseksualnych niż rzeczywiście zabi-janym i  prześladowanym chrześcijanom. Ktoś porównał milczenie wobec prześladowań chrze-ścijan do milczenia amerykańskich Żydów pod-czas II wojny światowej wobec dramatu, jaki w tym czasie dotykał ich europejskich braci.

Politycy rządzący dzisiaj Unią Europejską to pokolenie roku 1968 – pokolenie, którego intelek-tualnym fundamentem jest myśl lewicowa wyklu-czająca chrześcijaństwo z dyskursu publicznego. Politycy ci więcej uwagi poświęcają wspieraniu obyczajowej i kulturowej rewolucji w świecie arab-skim niż rzeczywistym dramatom mordowanych chrześcijan.

Powtarzamy – to wielki wstyd, ale także i dra-mat Europy – odejście od chrześcijańskich ko-rzeni na rzecz ideologii multikulturalizmu. Jak każda utopia i ta ideologia wydaje się wężem zja-dającym własny ogon – spójrzmy na postępują-cą islamizację Europy Zachodniej. Jeszcze trochę, a  Europejczycy przestaną być tam większością i będą musieli zmierzyć się z islamem, który wy-klucza demokratyczny dyskurs i genderową re-wolucję. Mówiąc wprost: zachodnie demokracje wyhodowały potwora na własnej piersi, ślepo wie-rząc w asymilację muzułmanów. Nic takiego się nie stało – islamizacja Europy postępuje i wydaje

się karą za odejście od chrześcijańskich korzeni i wartości.

Odpowiadając wprost na pytanie: polityka re-dakcyjna stacji telewizyjnych i  innych mediów odzwierciedla poprawność polityczną narzuco-ną przez obowiązujący dyskurs, w  którym nie ma miejsca na dramat prześladowanych chrześci-jan, a także na wiele innych tematów dotyczących chociażby aborcji czy prawdy w kwestii katastro-fy smoleńskiej.

Niechęć do mówienia o losie chrześcijan na Za-chodzie wynika również z obawy przed drażnie-niem europejskich muzułmanów, których reakcje na to mogą okazać się bardzo gwałtowne, a co za tym idzie: niekorzystne dla stabilności państw eu-ropejskich, w których wyznawcy Allacha stano-wią – jak w Wielkiej Brytanii, Francji, Belgii czy Niemczech – znaczącą mniejszość.

Właśnie wrócili Panowie z Syrii, skąd rów-nież docierają coraz bardziej niepokojące infor-macje dotyczące chrześcijan, którzy znaleźli się niejako w pułapce między walczącymi ze sobą muzułmanami. W internecie krążyło niedawno nagranie, na którym chrześcijaninowi obcinano głowę. Co Panowie zobaczyli w Syrii?

– Syria przeżywa teraz wielki dramat; wojna domowa trwająca od 2011 roku pochłonęła już sto tysięcy ofiar. Dodać do tego należy liczoną w mi-lionach masę uciekinierów, którzy zaludnili ostat-nio okoliczne państwa: Liban, Jordanię, Turcję. Są wśród nich również syryjscy chrześcijanie, którzy przed wojną stanowili w Syrii niemal dziesięcio-procentową mniejszość.

Ich los, podobnie jak Koptów, jest bardzo dra-matyczny – syryjscy chrześcijanie znaleźli się w pułapce wojny, w samym środku pomiędzy wal-czącymi stronami.

Choć na początku byli oni zwolennikami re-wolucji, za którą miały iść demokratyczne prze-miany wymierzone w  znienawidzony reżim Assada, teraz uciekają z Syrii głównie przed isla-mistycznymi oddziałami i dzihadystami, którzy przejęli kontrolę nad Wolną Armią Syrii i siłami rebelianckimi. Trzeba bowiem powiedzieć jasno, że w ostatnim czasie doszło do niesłychanej is-lamizacji syryjskiej opozycji. Do Syrii napłynę-ła masa wojowników powiązanych z  Al Kaidą, sponsorowanych przez Katar i Arabię Saudyjską. To całkowicie zmieniło wymiar tej wojny. Wydaje się, że dziś celem Wolnej Armii Syrii jest państwo wyznaniowe oparte na prawie szariatu. Świadczy

Kwiecień 2013, Msza św. po-grzebowa w ka-irskiej katedrze

Fot. P

AP/E

PA

10 W R Z E S I E Ń – P A Ź D Z I E R N I K 2 0 1 3 N R 3 4P o l o n i a C h r i s t i a n a

Polska i świat

o tym niesłychana eskalacja przemocy wobec sy-ryjskich chrześcijan, których wypędza się z kraju, stosuje się wobec nich przemoc, nakłada muzuł-mańskie podatki i poddaje olbrzymiej presji.

Chrześcijańscy uchodźcy z Syrii mówią tak-że o zabójstwach i porwaniach księży. Trzeba tu przypomnieć o bestialskim mordzie dokonanym przez islamistów na franciszkaninie, ojcu Fran-cois Murad, czy porwaniu dwóch biskupów, któ-rych los do dzisiaj pozostaje nieznany. Wszystkie te akty przemocy wobec hierarchii kościelnej mają chrześcijanom dać do zrozumienia, że nie są w Sy-rii mile widziani i że najlepiej zrobią, opuszczając ten kraj. Dochodzi więc do olbrzymiego exodu-su chrześcijan, który można porównać do sytuacji w Iraku, skąd przed islamskim terrorem musiał uciec milion chrześcijan.

Będzie więc kolejny film o  prześladowaniu wyznawców Chrystusa?

– Tak, drugi odcinek serii zatytułowany Prze-śladowani, zapomniani chcemy poświęcić losowi syryjskich chrześcijan – chcemy poruszyć sumie-nia polityków europejskich, którzy powinni zro-zumieć, że tylko zaprzestanie wysyłania broni do Syrii może spowodować zaprzestanie konflik-tu i rozpoczęcie rozmów pokojowych. O to w tej chwili proszą chrześcijanie i biskupi, między in-nymi greckokatolicki biskup Daruish z  Doliny Bekaa w Libanie, który w tej sprawie spotyka się z europejskimi politykami w Brukseli.

Europa i Ameryka zaś, znowu wykazują zadzi-wiającą hipokryzję – wspierają opozycję, której celem nie jest demokratyczna Syria, ale państwo wyznaniowe oparte na prawie szariatu. To wielki paradoks i zarazem hańba wynikająca z komplet-nego zapomnienia o losie syryjskich chrześcijan. O to także mają oni wielki żal i w wielu wywia-dach mówią o  tym wyraźnie i mocno – mówią o pozostawieniu ich przez Europę na pastwę losu.

Pracują Panowie w  bardzo niebezpiecz-nych rejonach, z misją uświadamiania widzów o  zbrodniach przeciwko chrześcijanom. Musi więc paść pytanie o strach – nie boją się Panowie gniewu muzułmanów?

– Nie zastanawiamy się nad tym. Naszym ce-lem jest realizacja serialu dokumentalnego po-święconego prześladowaniom; poprzez ten serial chcemy dotrzeć do serc i  świadomości polskiej, i nie tylko polskiej, widowni, po to, aby zmienić postrzeganie problemu prześladowania chrześci-

jan. Wierzymy, że nagłośnienie tego tematu wpły-nie także na konkretne decyzje polityków, co bez-pośrednio przełoży się na realną pomoc.

Jeżdżąc w takie miejsca, spotykamy mnóstwo ludzi, którzy robią dużo dobrego dla tamtejszych chrześcijan. Jest to dla nas bardzo budujące, oni często z narażeniem własnego życia niosą pomoc naszym braciom. W Egipcie jest to ojciec Sama-en – duchowy przywódca chrześcijan zamieszku-jących dzielnicę śmieciarzy w kairskim Mokkat-tamie – daje im on nadzieję i silną wiarę, mimo prześladowań. W  Libanie – na samej północy, przy granicy z Syrią spotkaliśmy ojca Eliana Na-srallaha, który dostarcza pomoc medyczną dla sy-ryjskich uchodźców – prowadzi szpital, gdzie za-trudnia lekarzy. Do prowadzenia tej działalności potrzebuje on jednak wsparcia, dlatego zwracamy się o pomoc dla księdza Eliana.

Trzeba też wspomnieć o księdzu Adamie Par-szywce z Salezjańskiego Wolontariatu Misyjne-go w Krakowie, bez którego pomocy i zaangażo-wania nie powstałby żaden z filmów – to właśnie ksiądz Adam zdecydował, że trzeba temat prześla-dowań podnieść i stał się inicjatorem i producen-tem serii filmów.

Chcemy, aby nasze filmy dotarły do jak najszer-szej widowni. Myślimy także o pokazie naszych filmów w Parlamencie Europejskim w Brukseli. Wierzymy głęboko, że oprócz TVP Kraków, Ra-dia Wnet i magazynu „Polonia Christiana”, tak-że inne media, szczególnie telewizje, zainteresują się tematem i odważą na ogólnopolską prezentację naszych filmów.

Filmy są gotowe i czekają na emisję.

Dziękuję za rozmowę.

Fot. K

adr z

film

u pt. B

yć Ko

ptem

11P o l o n i a C h r i s t i a n aW R Z E S I E Ń – P A Ź D Z I E R N I K 2 0 1 3 N R 3 4