Tom LXVI. PRZEGLĄD TECHNICZNYbcpw.bg.pw.edu.pl/Content/3422/08pt1928_nr7.pdf · 3 = Y 1*/ tg 8 (...

20
Nr. 7. Warszawa, dnia 15 lutego 1928 r. Tom LXVI. PRZEGLĄD TECHNICZNY TYGODNIK POŚWI CONY SPRAWOM TECHNIKI I PRZEMYSŁU. ' TE E Ś Ć: Rozkład napr żeń w murach szczelnych, ap. Dr., Inż., Witold Wierzbicki, docent Politechniki War szawskiej. ' : ' •.*• ' ' '•>'•' Budowa b a s e n ó w o s a d o w y c h n a s t a c j i pomp rzecznych wodoci gu war s zawski ego, (c. d.), nap. Inż. A. Kolitowski. Zastosowania techniczne promieni Roentge n a, nap. I. Wasiutyńska . ; Kongres d o s p r a w o g r z e w a n i a i w e n t y l a c j i w W i e s b a d e r i i e w r. 1927, nap. Inż. F. Bakowski, docent Politechniki Warszawskiej. Przegl d pisin technicznych. Kro n i k a. '. ',. , SÓMMAIRE: Repartition des tensionsdansles mursde barrages, par M, W. Wierzbicki, Ing„ docent a 1'Ecole Polytechni ue de Varsovie. Constructioń des bassins de c 1 a r i i i c a t i o n" d'eau połablea V a r s o v i e, (suit ), par M. A. Ko J litowski, Ingenieur. .. •• . ....... .; L'application techni ue des rayons X (a suivre), par. M, I. Wasiutyńska. Congres de chauffage et de ventilation aWiesbaden, 1927, par M. F. B kowski, Ing., docent a l'Ecole Polytechni<jue de Varsovie. R e v u e documeałiife. 1 Sociefesscjentifi ues. , • Rozkład napr żeń w murach szczelnych, Napisał Dr. Inż. Witold Wierzbicki, docent Politechniki Warszawskiej. 1. Istota zagadnienia. O bliczenie statyczne murów, podtrzymuj cych masy ziemne lub wodne, odbywa si za pomoc jednego z dwóch nast puj cych sposobów. W wypadkach, gdy szczelność murów nie ma znaczenia pierwszorz dnego, wyobrażamy sobie, że mur składa si z szeregu cienkich warstw pozio mych, które nie przesuwaj si jedna po drugiej jedynie dzi ki tarciu, powstaj cemu mi dzy nie mi. W ten sposób teoretycznie godzimy si tu nie jako z możliwości p kni ć w murze. Obliczenie wytrzymałości sprowadza si w takich wypadkach do wyznaczenia normalnych napr żeń o yi działa j cych równolegle do psi pionowej Y ów (rys. 1), gdyż, wobec dopuszczalności p kni ć, nie mamy potrzeby obliczania ani napr żeń stycznych, ani napr żeń głównych; pomijamy również i napr że nia normalne G X% równoległe do osi poziomej X ów, gdyż napr żenia te s zwykle dużo mniejsze od odpowiednich napr żeń o y , a znaczenie mogłyby mieć jedynie przez swój wpływ na napr żenia główne. Rozkład napr żeń w murze staje si znacznie bardziej skomplikowanym, o ile powstawanie p k ni ć nie może być tolerowane, W tych razach u ciekamy si do sporz dzenia tak zwanych linij jed nakowych napr żeń, które charakteryzuj prac murów szczelnych. Celem : niniejszego artykułu jest podanie, na tle ogólnej teorji, linij jednakowych napr żeń w wypadkach, dla których to nie jest zrobione, o laz omówienie zakresu stosowalności obliczenia murów, jako szczelnych. Mury podporowe, czyli mury podtrzymuj ce ziemi , bywaj wprawdzie naogół obliczane za pomoc pierwszego z wymienionych wyżej sposo bów (wyznaczenie samych tylko o y ), jednak ze wzgl du na to, że w rzeczywistości staramy si unikać w murach p kni ć, a również i ze wzgl du na lepsze wyzyskanie mat&rjału, należałoby i do tych murów stosować ściślejszy sposób drugi, powszechnie już przyj ty w obliczeniach tam (wy znaczenie linij jednakowych napr żeń). Powstaje wówczas kwestja różnicy, jaka zachodzi mi dzy parciem ziemi na mury, a ciśnieniem hydrosta tycznem, * f"A\'\~~\o Wszystkie, naj bardziej rozpo wszechnione teorje parcia ziemi, opar te s na metodzie równowagi granicz nej i daj wartość parcia, odpowiada j c chwili wywra cania si muru (par cie geodynamicz ne ! ). Próby obli czania geostatycz nego parcia ziemi, t. j . takiego, które odpowiadołoby sta łej równowadze mu ru i miałoby ten sam charakter, co par cie hydrostatyczne, nie dały dot d wyników cie sz cych si wi ksz wzi tości . Pewn analogj mi dzy parciem ziemi na mur a parciem hydrosta tycznern wprowadza założenie (konieczne do wy znaczenia parcia ziemi), że ziemia na całej wyso kości muru znajduje si w stanie równowagi gra nicznej. Takie założenie, aczkolwiek niezupełnie Rys. 1, 1 ) Termin, .zapożyczony z „Padir czniika Statyki Bu dowli", prof. M. ThuiMietgo .

Transcript of Tom LXVI. PRZEGLĄD TECHNICZNYbcpw.bg.pw.edu.pl/Content/3422/08pt1928_nr7.pdf · 3 = Y 1*/ tg 8 (...

  • Nr. 7. Warszawa, dnia 15 lutego 1928 r. Tom LXVI.

    PRZEGLĄD TECHNICZNYTYGODNIK POŚWIĘCONY SPRAWOM TECHNIKI I PRZEMYSŁU. '

    T E E Ś Ć:R o z k ł a d n a p r ę ż e ń w m u r a c h s z c z e l n y c h , ąap.

    Dr., Inż., Witold Wierzbicki, docent Politechniki War-szawskiej. ' : '•.*•'• • ' '•>'•'

    B u d o w a b a s e n ó w o s a d o w y c h n a s t a c j i p o m pr z e c z n y c h w o d o c i ą g u w a r s z a w s k i ego, (c. d.),nap. Inż. A. Kolitowski.

    Z a s t o s o w a n i a t e c h n i c z n e p r o m i e n i R o e n t g e -n a, nap. I. Wasiutyńska- .;

    K o n g r e s do s p r a w o g r z e w a n i a i w e n t y l a c j iw W i e s b a d e r i i e w r. 1927, nap. Inż. F. Bakowski,docent Politechniki Warszawskiej.

    P r z e g l ą d p i s i n t e c h n i c z n y c h .K r o n i k a. ' .- ' , . ,

    S Ó M M A I R E :R e p a r t i t i o n d e s t e n s i o n s d a n s l e s m u r s d e

    b a r r a g e s , par M, W. Wierzbicki, Ing„ docent a 1'EcolePolytechniąue de Varsovie.

    C o n s t r u c t i o ń d e s b a s s i n s d e c 1 a r i i i c a t i o n"d ' e a u p o ł a b l e a V a r s o v i e, (suitę), par M. A. Ko-Jlitowski, Ingenieur. .. •• . . . . . . . . - .;

    L ' a p p l i c a t i o n t e c h n i ą u e d e s r a y o n s X (a suivre),par. M, I. Wasiutyńska.

    C o n g r e s de c h a u f f a g e et de v e n t i l a t i o na W i e s b a d e n , 1927, par M. F. Bąkowski, Ing.,docent a l'Ecole Polytechni

  • 130 PRZEGLĄD TECHNICZNY 1928

    ttzasadniome, .pozwala nam na sporządzenie wykre-sów parć jednostkowych ziemi, odpowiadającychwykresowi ciśnienia hydrostatycznego.

    Parcie jednostkowe ziemi ma płaszczyznę pio-nową, w razie nazioinu płaskiego i poziomego, mawykres trójkątny, podobnie jak parcie hydrosta-tyczne i wyraża się, przy pominięciu tarcia mię-dzy ziemią a murem, zapomocą wzoru:

    (1)3 = Y* 1/ t g 8 ( 45° - | - j ,

    gdzie Yz jest to ciężar właściwy ziemi, y zagłę-bienie pod powierzchnią naziomu, tf kąt stoku na-turalnego. Odpowiednio dla parcia jednostkowegowody otrzymujemy:

    p = ywy . . . ,. .. . (2)Z powyższego wynika, że wzory dla oby-

    dwóch rodzajów parć jednostkowych różnią sięod sieibie jedynie wielkościami stałemi, które wdodatku mogą być w pewnych szczególnych wy-padkach we wzorach (1) i (2) sobie równe. Mającto na uwadze, możemy w rozumowaniach, doty-czących , rozkładu naprężeń w murach, nie robićróżnicy między parciem ziemi a parciem wody,tem bardziej, że wielkości f nie wpływają zasad-

    / niczo na chara-N N Woda kter linij jedna-

    kowych naprę-żeń. Będziemywięc w dalszymciągu przyjmo-wali, że Y, wzglę-dnie

    Y tg2 45 o

    M

    Rys. 2.

    2równe są 1 t/mstczyli że będzie-my rozpatrywaliparcie ziemi, ja-ko parcie wodyo ciężarze wła-ściwym

    Yztg2 4 5 ° — £

    2. Ogólna metoda obliczenia.Bierzemy mur, przedstawiony na rys. 1.Od strony krawędzi N' M' działa tu ciśnienie

    hydrostatyczne.Mur Uważamy za ciało sprężyste i wypisuje-

    my następujące dwa równania równowagi nieskoń-czenie małego prostopadłościanu o wymiarachI X dx X dy, położonego w dowolnym punkcie K(równania różniczkowe równowagi sprężystej):

    , (3)

    . (4)

    gdzie Tm oznacza ciężar właściwy muru.Przytoczone dwa równania wyrażają zależ-

    ność między trzema naprężeniami, działająoemi wpunkcie if, dają wobec tego nieograniczoną licz-bę rozwiązań. Ponieważ wzoców clla odkształceń

    wewnątrz muru nie znamy, więc aby dla dwóch zwchodzących tu naprężeń otrzymać rozwiązanie wpostaci znanych funkcyj spółrzędnych, musimyprzyjąć dla jednego z nich jakąś -znaną funkcję apriori, 'Opierając się na doświadczeniu zadań po-krewnych. Robimy to, mianowicie, dla naprężeniacsy na podstawie analogi] następujących:

    1) W belkach pryzmatycznych naprężenia nor-malne, równoległe do osi belki, mają w poszcze-gólnych przekrojach poprzecznych rozkład linjo-wy; w konsekwencji stosuje się to i do słupówściskanych mimośrodowo.

    2) W sklepieniach sprężystych o małej krzy-wiźnie, przy założeniu przekrojów płaskich, roz-kład naprężeń mało różni się od prostolinjowego,podczas gdy poszczególne odcinki sklepienia ma-ją kształt trapezowy, >t. j . taki, jaki miewa mur lubtama.

    Rozkład naprężeń stycznych w danym prze-kroju poziomym muru, jaki moglibyśmy przyjąćna podstawie analogij powyższych, byłby znacz-nie bardziej złożony, niż prostoliniowy, nie 'byłbyzaś bardziej prawdopodobny.

    Przedstawiamy więc dla danego przekrojumm' naprężenia oy w postaci funkcji:

    ay = fl(x) = ax'X b (5)i wyznaczamy spółczynniki d i & na podstawieogólnego wzoru na ściskanie mimośrodkowe:

    N M(6)

    gdzie  oznacza ciężar muru ponad danym przekro-jem poziomym mm', A i W odpowiednio pole i wskaź-nik wytrzymałości tegoż przekroju, zaś M=MW—MCIt j . różnicy momentów od parcia wody i ciężaru wła-snego względem środka przekroju muru.

    Wzór (5) przybiera ostatecznie postać nastę-pującą (rys. 2):

    A

    W dalszym ciągu wstawiamy wzór (7) w rów-nania (3) i (4), Aby drogą całkowania tych równaśdojść do rozwiązań typu:

    Gy^Afc), T = A(a:) (8)ustalamy przedewszystkiem tak zwane warunkibrzegowe na końcach przekroju mm',

    W tym celu wypisujemy równania równowaginieskończenie małego graniastosłupa o wysokości1 i podstawie mns, przylegającego do powierzchnimuru od strony powietrza2). Na powierzchnię 'm ngraniastosłupa, którą uważamy za płaską, żadne siłynie działają, na płaszczyznę ms działają naprężenianormalne «y i styczne tm, a na płaszczyznę nsnormalne o™ i styczne tm. Równania równowagi

    a) Por, Mauirfce Łevy, „Notę siur lesd'aip|p]iquer ila regle dii itrapfeze a>u 'caileul de 'labatirag-es en Jniaconinieriie", Annaleis d ŝi JPonł® et1897, 4-me

    maniźres

  • X° 7 PRZEGLĄD TECHNICZNY 131

    przybierają dla graniastosłupa mns postać nastę-pującą:

    S I = mn(ax cos

  • 132 PRZEGLĄD TECHNICZNY 1928

    Odwołujemy się do równania (3) i, mając na

    uwadze, że, wobec wzoru (21), g — = 0 , dochodzi-

    i . dax

    my do równania -=— = 0.Całkując to równanie, otrzymujemy, że

    ax = const = y, . . . . (22)gdyż na powierzchni muru od strony wody działanormalne do tej powierzchni ciśnienie y.

    Wykresy naprężeń ay, a,, i T dla danego prze-kroju mm' przedstawione są na rys. 3.

    O ile żadna z krawędzi muru nie jest pionowa,wówczas otrzymujemy zamiast (21) i (22) wzory:

    ax = arx + bly; x = a2x-\- b2y, . (23)gdzie spółczynniki alt a2, blt b2 oznaczają grupyg p y v 2, lt j g p ywielkości, zależnych od wymiarów muru, a wcho-dzących we wzór dla ay, zaś iloczyny bxy i b2y sąto stałe całkowania względem x, które wyznacza-my ze wzorów (11) i (14).

    Na rys. 4 i 5 podaję wyniki jednego z obli-czeń, wykonanych według sposobu omówionegowyżej, dotyczącego ramy trójkątnej o średniej wy-sokości (cp = 30°, ń = 30 m, Ym = 2,4 f/ms), uważa-jąc je za charakterystyczne dla zadań tego ro-dzaju.

    Układ linij jednakowych naprężeń międzywierzchołkiem a przekrojem mm' (rys. 3) nie jestzależny od całkowitej wysokości tamy h.

    Dla porównania wyznaczyłem powyższym spo-sobem linje jednakowych naprężeń dla tamy obli-

    5 4 3 2 2Rys. 5. Linje jednakowych naprężeń tmax.

    .czonej przez Pigeaud'a,*) otrzymując wynikidne z tamtemi.

    (d. n.)

    zgo-

    Budowa basenów osadowychna stacji pomp rzecznych wodociągu warszawskiego.*)

    Napisał In&. A. K o l i t o w s k i .

    Wykonanie projektu budowy.

    Obecnie, zapoznawszy się z projektem osad-ników, przejdziemy do omówienia samegowykonania. Tu więc przedewszystkiem na-suwa się pytanie, z jakim gruntem przy budowiebędziemy mieli do czynienia, gdyż to decyduje owyborze maszyn i stosowaniu .odpowiednich spo-sobów pracy, ' •

    1. Otóż w danym, wypadku omamy do czynie-nia z nader pomyślnemi warunkami terenu. Łąkinadbrzeżne, na których są budowane baseny, są te-renem odebranym Wiśle. Na planie Koriota z r.1819 i na starych planach terenów stacji pomprzecznych isięgają wylewy Wisły prawie dzisiej-szych budynków maszyn na stacji. Pierwotny pro-jekt Lindley'a przewidywał ułożenie 1-go smokassącego na łasze w środku dzisiejszych łąk i dopie-ro wylew Wisły w r, 1884 i wywołane przezeń prze-sunięcie koryta w stronę Pragi spowodowały po-trzebę przedłużenia przewodu ssącego i umieszcze-nie smoka

  • PRZEGLĄD TECHNICZNY 133

    wi, a więc łatwy będzie do usuwania przez zasto-sowanie maszyn kopiących, przy planowem odwo-żeniu ziemi.

    Rys. 2. Czerpaczka kubełkowa.

    2, Znając więc charakter gruntu, trzeba by-ło zastanowić się nad wyborem typu maszyn dokopania. Do robót tego rodzaju mogą być zastoso-wane maszyny kopiące 4-ch typów, zwane czerpa.cz-kami. Rozpatrzmy je (kolejno:

    a) C z e r p a c z k i k u b e ł k o w e . Zasad-niiczym ich organem roboczym jest zamknięty łań-cuch z dzwon drążkowych, prowadzony przez dwaodpowiednie bębny, z umiieszczonemi na nim kubła-mi, Ktilbły te, wcinając isię w grunt, zbierają ziemierównoległemi warstwami. Łańcuch spoczywa aaramie ruchomej, ustawianej podług potrzebnegoprofilu kopania. Przyrząd ten z całym napędembywa ustawiany na platformie typu wagonowegoprzy przeznaczeniu do kopania w suchym gruncie,lub na odpowiedniej krypie, czy statku — przvpracy na wodzie. Wydobywana ziemia spada na

    Rys. 3. Czerpaczka łyżkowa.

    wagony, barki, lub — rozwodniona pompą odśrod-kową — 'jest wytłaczana pływającym przewodem,

    b) Następny typ to c z e r p a c z i k i ł y ż k o -w e, przeznaczone do pracy (przeważnie w suchymgruncie. Posiadają żuraw, na nim ruchome ramię

    z czerpakiem" w kształcie kosza, z ostremi lub zę-batemi krawędziami i otwieranem dnem. Kosz ta-ki, łyżką zwany, ma ruch zgrzebny — od dołu dogóry. Następnie maszyna wykonywa zwrot i otwie-ra kosz nad wagonem, czy innym odbiornikiem.Mechanizmy ruchu spoczywają na zwrotnej plat-formie u podstawy żurawia. Całość spoczywa tiawagonie i porusza się po szynach lub posiada ru-chy niezależne przy urządzeniu gąsienicowem.Typ ten nadaje się szczególnie do kopania glinyi 'ziem ciężkich, żwiru, wreszcie materiałów syp-kich.

    c) Trzeci typ to również kopaczka z podnoś-nikiem typu żurawiowego, ale posiadająca jakoczerpak — k o s z chwytny, otwierany jakby pa-szcza, z zębami wystającemi, zagłębiający się wziemię przy zamykaniu. Wyrywa on całe kawałyziemi, nawet kamienie, czy kłody. Typ ten, budo-wany obecnie również na czołgach, był już od 30lat stosowany w Ameryce do robót ziemnych i prze-ładunków portowych materjałów sypkich. Typ

    Rys. 4. Czerpaczka chwytakowa.

    najuniwersalniejszy, również dobrze pracujący wsuchym gruncie, jak i pod wodą, nadzwyczajniezwrotny i łatwy w pracy, wobec linowego połącze-nia kosza z żórawiem, Typ ten rozpowszechnił ńąw Europie głównie po wojnie światowej,

    -d) Czwarty wreszcie typ to c z e r p a ć zk ip ł y w a j ą c e , s s ą t e ziemię czy szlam, roz-wodniony prądem wody. Typ ten wypiera corazwięcej poprzednie, lecz tylko przy robotach na wo-dzie jest 'odpowiedni. Odmiana tego typu w połą-czeniu z pompą próżniową (powietrzną) stanowistosowany obecnie szeroko elewator przy porto-wych przeładunkach materjałów sypkich. Czer-paczka taka nadaje się szczególnie do wysysaniapływającej ponad osiadłym już mułem osiadają-cej warstwy nader ruchliwej, która przy zabiera-niu nie powinna być wyprowadzona z, możliwegostanu spokoju, aby nie zamulić namowo całej ma-sy wody. Zbieranie tej warstwy w powyższy spo-sób będzie miało przy eksploatacji basenów osado-wych szczególne znaczenie, o czem mowa niżej.

    3. Po zbadaniu wymienionych typów, Dyrek-cja wodoc. i kanał, zatrzymała się na typie żura-wia z otwieranym koszem chwytnym (Greifbagger)

  • 134 PRZEGLĄD TECHNICZNY 1928

    na podwoziu gąsienicowem, jako najbardziej od-powiedniem. dla zamierzonych robót, Zakupiomowięc dwie czerpacztki tego typu o wydajności po

    Rys. 5. Czerpaczka ssąca.

    125 msjh, co przy 8 godz. pracy odpowiada 1000 m"dziennie dla jednej maszyny i zmiany robocze!.Wydajność jest określona tylko teoretycznie, gdyżnie uwzględniono tu czasu wyładunku do wagonów,skutkiem czego rzeczywista będzie nieco mniejsza.

    Konstrukcja czerpaczki jest nader prosta. Po-siada ona kocioł parowy .stojący, 13,6 m2 po-wierzchni ogrzewanej, na 8 ał ciśn., z 6-ma po-przecznemi rurami cyrtkulacyjnemi; nad kotłem u-inieszczono przegrzewacz pary o powierzchni 5 nł.Czerpaczka posiada 2 maszyny parowe: jedna słu-ży do podnoszenia kosza, druga do obrotu żura-wia około osi pionowej i nadawania ruchu gąsieni-com, a więc powoduje posuw całej maszyny. Skrę-canie po-dwozia odbywa się zapomocą hamowaniajednej z gąsienic przy jednoczesnym ruchu drugiej i wtych warunkach jest osią-gane ruchem zsuwania pod- .twozia W bok. Nadawanie , ,ruchów i hamowanie odby- /̂wa się zapomocą odpowiecł- \ >. ' _aich dźwigni, ustawionychw jednem miejscu, co umoż-liwia maszyniście kierowa-nie całością i obserwacjępracy maszyny. Obsługę sta-nowi 2-ch ludzi: maszynistai palacz.Czerpaczka zużywa:

    a) węgla na godzinę: 125 kgb) „ „ KM/godz. 0,98 kg

    Moc silników:a) do podnoszenia 88 KMb) do podsuwania i

    obracania 40 KM.

    Rys. 6. Chwytak.J

    Jak należało się spodziewać, wykop jest za-lewany wodą gruntową i wobec tego wydajnośćczerpaczefc ze wziględu i na tę okoliczność musiałaulec zmniejszeniu, gdyż naładowany kosz wyciągarównież i wodę, która w czasie ruchu kosza do góryścieka przez specjalne otwory, lecz nie zdąża ściiccałkowicie. Wobec tego każdy ładunek zawierado 15% wody, która częściowo zostaje przenoszo-na na wagon. Mokra ziemia, zwłaszcza glina, przy-wiera mocno do ścianek, wobec czego przy wyła-dunku wagon musi być pobijany młotem drewnia-nym, a dolne warstwy w wagonie nawet zgrzeby-wane łopatą. Okoliczności te opóźniają wyładunek,Rzeczywista więc wydajność czerpaczki skutkiemwskazanych przyczyn waha się od 75 do 85% teo-retycznej.

    Rys. 7. Widok kopanego basenu i pracującej na nim czerpaczki,

  • PRZEGLĄD TECHNICZNY 135

    4. IPo zorganizowaniu i zmontowaniu całegourządzenia do mechanicznego kopania i po jedno-czesnem ułożeniu torów 80 cm (10 km), wybudo-waniu parowozowni, urządzeniu warsztatu repara-cyjnego, przeprowadzeniu na terenie robót wodo-ciągu, przystąpiono w drugiej połowie sierpnia1925 r. do systematycznego kopania mechanicznego.

    Wywożenie wykopanej ziemi zorganizowanow sposób planowy: wyjaśniono najdogodniejszy u-kład pociągu (10 wagonów),wzięto pod uwagę czas nała-dunku, odwozu i wyładowa- , •nia oraz ułożono odpowiedni X. -'irozkład jazdy pociągów.

    Wydajność czerpaczekwyniosła do 850 m3 na go-dzinę pracy, t. j , na dwieczerpaczkido 1700 m%, jakomaximum. Nieuniknione na-prawy czerpaczek i taboru iopóźnienia w jeździe zmniej-szają przeciętnie tę ilość do1600 m\ Przy 16 godz, i 2-chzmianach wydajność sięga3000 do 3200 m\

    5. Do kopania basenówprzystąpiono we wrze-śniu 1924 r. Dopókinie zmontowano czerpa-czek, kopanie odbywałosię ręcznie. Koniec 1924 r.i pierwszą połowę 1925 r, zużyto na sypanie wa-łów ochronnych z ziemi wywiezionej z wykopui częściowo na zasypanie łachy Siekierkowsfcie-j,skutkiem czego ;można (było następnie wykończyćwał Wilanowski w przerwie pod Siekierkami i za-bezpieczyć już raz na zawsze całą dzielnicę Czer-niakowską od wylewu Wisły. Wały okalające ba-seny usypano więc ręcznie, wożąc ziemię taczka-mi i opłacając robotę akordowo, Takie ujęcie pra-cy dało doskonałe wyniki, gdyż osiągnięto znacznąwydajność: 6 do 8 rrł wywiezionej ziemi na robot-nika dziennie przy 8 godz. pracy.

    Kopania czerpaczkami, rozpoczętego we wrze-śniu 1925 roku, nie przerywano na okres zimowy

    1925/26 r. i przez cały rok 1926 i do 1-go stycznia1927 r. wykopano niemi znaczną część osadnikaobjętości 700 000 m3. Trzeba było obniżyć poziomwody gruntowej w kopanym osadniku na 2 m, skut-kiem czego czerpaczki mogły stanąć na poziom0,70 nad zerem Wisły i przy tworzeniu się krótszejskarpy poi niemi, sięgać łatwo do głębokości —2 mpod 0 Wisły. W wyniku omówionych prac kopania,zestawić można, że:

    Rys, 8. Czerpaczka podczas pracy w basenie.

    w r. 1924 ogółem wykopano ziemi . . 150 953 m3

    ,» ti 1925 „ „ . . 273 955 „, „ 1926 do dnia 31 grudnia . . . . 510 488 „

    Razem . . 935 396 m3

    Koszt 1 m1 wykopanej ziemi, z taborem i wszel-kiemi inwestycjami w r, 1924 1,89 zł.

    Koszt 1 m3 wykopanej ziemi z taborem i wszel-kiemi inwestycjami w r. 1925 2,33 zt.

    Koszt 1 mi ziemi wykopanego ręcznie w r. 1925. 1,44 zt.„ 1 „ „ „ czerpaczka . . . 0,71 zt.„ 1 » wykopanej ziemi z taborem i t. d.

    w r. 1926 2,31 zt.

    (d. n.)

    Zastosowania techniczne promieni Roentgena.Napisała I. Wasiutyńslta.

    Uwagi wstępne.

    Chcąc dać szkic zastosowań promieni Rontge-na do celów technicznych, należy przypom-nieć w kilku słowach podstawy rontgenologj'

    Znany powszechnie model budowy atomu Niel-sa Bohra zakłada, że w atomie, dokoła dodatnionaładowanego jądra, krążą elektrony. Zjawiskapromieniotwórcze wskazują na to, że i w samemjądrze znajdują się elektrony (wyrzucane z jądrapod postacią promieni P), Wielkość dodatniegoładunku jądra jest więc sumą algebraiczną ładun-ków dodatnich cząsteczek materjalnych i elektro-nów, stanowiących jądro atomu. Liczbę elektro-

    nów zewnętrznych, a więc i wielkość czynnego ła-dunku jądra wyraża liczba atomowa N, charakte-rystyczna dla każdego pierwiastka. Najniższa licz-ba atomowa 1 charakteryzuje wodór, najwyższa —92 — uran.

    Nie wszystkie przynależne do danego atomuelektrony są równouprawnione. Można je podzielićna grupy, które wyróżniać będzie wielkość pracy,potrzebnej do wyrzucenia elektronu danej grupypoza obręb atomu, czyli wielkości pracy, potrzeb-nej do zjonizowania atomu.

    'Rozmieszczenie elektronów danej grupy mo-żemy sobie różnie wyobrażać: czy to, że będą roz-sypane na powierzchni zamknięte j , tworząc „war-

  • 136 PRZEGLĄD TECHNICZNY 1928

    stwę , czy też że krążą po pewnych zamkniętych muisi stanowić wyjątkowo trwały układ1, w następ-torach; ogólnie mówimy, że znajdują się na da- stwie czego niemożliwą się staje zmiana liczby e-nym o poziomie", lektronów, towarzysząca powstawaniu związków

    Weźmy pod uwagę układ perjodyczny pier- chemicznych,wiastków, Pierwiastki uszeregowane są w nim we- Elektron następnego, cięższego pierwiastka no-dług rosnących ciężarów atomowych, ale pewne, wego. szeregu znajduje się już na innym „pozio-perjodycznie powtarzające się cechy pozwoliły .mie", tworzy nową warstwę.

    Zestawienie ogólne fal elektromagnetycznych

    A-di ugość fal iv A- 10 cm

    X - « v mfi, fu,, metrach

    V- wolty - minimum potrzebne do wzbudzania promieniowania

    Promienie

    Promienie jf najprzeriMiwsie (ThC)

    •• badane przez efekt - 'fotoelektryczny .

    uginane przez kryształy

    polonium

    [Mi 11 ikona. . JPromienie pozafijolkowe \ Lymana. _ _ J

    Schugianna^

    Promienie"Z

    OutZew one

    Gronka promieni podczerwonychsłonecznych .

    fZ J CaFppOutZej-

  • X2 7 PRZEGLĄD TECHNICZNY 137

    mieniowanie o określonej wartości energetycznej,a więc o określonej częstości drgań W~h v, gdzieh oznacza uniwersalną .stałą Plancka a v — częstośćdrgań.

    Wartość h =s 6.55.10-27 erg. sek.

    •Szereg przeskoków z różnych poziomów nad,any poziom daje ser ją linij widmowych, Poszcze-gólne człony serji związane są ze sobą zależnością:

    v — vv " 0

    gdzie v0 oznacza częstość odpowiadającą głowie serji,N — liczbę atomową, a n i m liczby całkowite,przyczem dla danej serji m ma wartość stałą, a nprzybiera kolejno wartości 1, 2, 3 i t, d.

    (Wzór ten wyprowadzić można w założeniu, ż?elektrony krążą po kołach. Przy uwzględnieniueliptyczności toru, otrzymujemy wzór trochę (bar-dziej złożony, ale tego sarniego typu),

    'Ponieważ charakter widm świetlnych poszcze-gólnych pierwiastków jest podobny dla pierwiast-ków jednej grupy (kolumny), tylko- w miarę wzro-stu ciężaru atomowego1 coraz bardziej złożony, wno-simy stąd, że powstawanie widm widzialnych zwią-zane jest z zewnętrzne-mi warstwami elektronów.Natomiast widma rontgenowslkie zależą raczej odliczby atomowej N pierwiastka. Można byłoby stądwnosić, że powstawanie widm rentgenowskich zwią-zane jest z warstwami bliższemi jądra, Jeżeli takjest, to charakter tych ostatnich będzie dla wszyst-kich pierwiastków jednakowy, różnice wyrażać siębędą tylko energetycznie, w częstości drgań, a todzięki różnym ładunkom jądra, a więc i różnymwartościom pola. Tak się też rzeczy mają, o- czemświadczy se-rja fotografij przedstawiona na rys, 10.

    Promienie Rontgena powstają przy bombardo-waniu materji; 1) przez dostatecznie szybko lecą-ce elektrony, 2) przez promienie Rontgena (pro-mienie wtórne), 3) oraz prawdopodobnie pod dzia-łaniem cząsteczek «- ciał promieniotwórczych.

    Elektrony, pod wpływem pola przyłożonegonabywają znacznych prędkości i trafiają antika-todę, niosąc ze sobą energję:

    1

    gdzie e — ładunek elektronu,V — napięcie na rurze,m — masa, v — prędkość elektronu.

    'Wielkość więc niesionej energiji zależy od. wy-sokości napięcia.

    Jeżeli badać będziemy wzbudzone promienio-wanie (o metodach (badania powiem później), o-trzymamy na tle ciągłego widma, o ostrej granicyze strony" fal krótkich, wybitne linje charaktery-styczne dla materjału- antikatody, Linje charakte-rystyczne nie zależą od przyłożonego napięcia, na-tomiast granicę widma- ciągłego- da się przewidziećna podstawie zależności:

    To widmo ciągłe pozwoliło Barkli zidentyfi-kować istotę promieni Rontgena z istotą promieniświetlnych. Barkla stwierdził mianowicie, że wtór-

    ne promienie Rontgena są spolaryzowane, tem sa-mem zastała definitywnie stwierdzona poprzecz-ność drgań.

    Pożytecznem będzie może zestawienie wszyst-kich znanych długości fal elektromagnetycznych(rys. 1).

    W tablicy tej podana jest również najmniejszawielkość V, potrzebna do wzbudzenia];danego pro-mieniowania, t. zn. potencjał jonizacyjny.

    Począwszy od promieni podczerwonych, pro-mieniowanie jest zjawiskiem wewnątrz-atomowem,przyczem w miarę wzrastania częstości przechodzido dziedzin coraz bliższych jądru, dotyczy wreszciesamego jądra dla promieni f ciał radjoaktywnych.

    Promienie Rontgena, napotykając na swej dro-dze materję, wzbudzają charakterystyczne promie-niowanie wtórne, i wtórne promieniowanie_katodo-we. Promienie o określonej częstości niosą z sobąwystarczającą wielkość energji do wyrzucenia elek-tronu z określonego poziomu poza obręb atomu;odpowiada to wzbudzeniu wtórnych promieni kato-dowych.

    Przeskok elektronów z innych poziomów naopróżnione miejsce jest źródłem wtórnych promienicharakterystycznych. Związana jest z tem absorbejapromieni Rontgena, Przenikliwość, czyli twardośćpromieni Rontgena wzrasta wraz ze zmniejszaniemsię długości fali. W ciałach bezpostaciowych, o chao-tycznym układzie atomów, absorbeja promieni Ront-gena zależeć będzie od ilości elektronów, znajdują-cych się na drodze promieni, a więc z jednej stronyod ilości atomów, z drugiej strony od ich numeruporządkowego, Dlatego na osłony i przesłony używasię w rontgenografji blachy ołowianej (Nr. porządko-wy P b = 82),

    W wypadku ciał krystalicznych, zjawiska przed-stawiają się nieco odmiennie. Na prawidłowy prze-strzenny rozkład atomów w kryształach wskazujecały szereg danych, jak np. łupliwość kryształów,prawo wymiernych parametrów To ostatnie prawopolega na następującem:

    Rys. 2. Płaszczyzny [1, 0, 0] — (B F F' B') i (1,1,0) —(ABB'A') kryształu.

    Odnieśmy najprostszy kryształ, a więc sześcian,do prostokątnego układu spółrzędnych, którego po-czątek umieścimy w środku kryształu, a osie zorjen-tujemy równolegle do krawędzi. Każdy układ kry-stalograficzny charakteryzuje ściśle określone na-chylenie wzajemne płaszczyzn, a tem samem i okre-ślony stosunek wyznaczonych przez daną płaszczy-znę odcinków osi spółrzędnych. Tak np. sześcianbędą charakteryzowały następujące parametry:[1,00,00] (zwykle używa się odwrotności tych wiel-kości, a więc [1,0,0]: jedna tylko oś jest przecięta),

  • 138 PRZEGLĄD TECHNICZNY 1928

    płaszczyznę przeprowadzoną przez jedne z krawę-dzi i przekątnię odpowiednią [1,1,°°] czyli [1,1,0],(rys, 2, pł, ABB'A'}. Wreszcie płaszczyznę prostopadłądo przekątni przestrzennej sześcianu—liczby [1,1,1](na rys, 3 płaszcz, A B C). Prawo parametrów wymier-

    Rys. 3. Płaszczyzny [1, 1, 1] kryształu.nych mówi, że stosunek spółrzędnych, wyznacza-nych przez przecięcie płaszczyzn krystalograficz-nych z osiami, wyraża się zawsze liczbami wymier-nemi. Na cóż to wskazuje? Że atomy rozłożone sąprzestrzennie w prawidłowych wzajemnych odstę-pach,

    Laue w r, 1912 wpadł na genjalną myśl zastoso-wania kryształów do badania promieni Rontgena,

    Przypuśćmy, że ośrodkami rozpraszającemi pro-mienie Rontgena są elektrony, które, jako składnikiatomów, tworzą prawidłowy układ przestrzenny,układ ten zatem da nam przestrzenną siatką dy-frakcyjną.

    Dla zdania sobie sprawy z działania takiej siatki,rozpatrzmy kolejno działanie siatki dyfrakcyjnejzwykłej, skrzyżowanej, wreszcie przestrzennej.

    Dla siatki z w y k ł e j (rys-4] «0 i « oznaczająspółczynniki kątowe względem osi x promieni pada-jących i ugiętych- Warunkiem wzmocnienia pro-mieni ugiętych będzie różnica dróg optycznych,równa całkowitej wielokrotności X, co będzie sięwyrażało: X , gdyż a — a o < l ;w wypadku jednak: a ^ X , dla niezbyt wielkichn,.'musiałoby być (a— a0) bardzo małe, czyli wid-mo ugięcia leżałoby tuż przy przedłużeniu pro-mienia padającego.

    Dla siatki s k r z y ż o w a n e j (rys. 5): spół-czynniki kierunkowe względem osi x i y promienipadających są a0, (30, ugiętych—a, (3,

    ' Y

    ł T

    Rys. 4, Schemat dzia-łania siatki zwykłej.

    Rys. 5. Schematsiatki skrzyżowanej.

    Wzmocnienie promieni ugiętych przez 3 punktybędzie się wyrażało przez dwa warunki:

    a (a — a0) =: nŁ X,

    I w tym wypadku otrzymujemy szereg widm,

    jak w zwykłej siatce, co widać odrazu, rozwiązu-jąc te równania względem ot i P.

    Oznaczonemu zgóry n, i n2 oraz danemu X odpo-wiada ściśle określony kierunek (a, J3) promienia"giętego. Możemy bieg promienia odtworzyć, zata-czając dokoła osi x stożek o rozwartości takiej,by cosinus tego kąta był równy a (spółczyn. kąto-wemu), dokoła osi y stożek — o rozwartości, którejcosinus równa się p. Przecięcia obu tych stożkówdadzą szukany promień ugięcia i symetrycznywzględem płaszczyzny x y promień odbity.

    W siatce p r z e s t r z e n n e j wzmocnienie pro-mieni wyraża się 3-ma warunkami:

    a (a, — a0) = nx X,a (P — Po) = n2 X,a (Y — To) = n3 X.

    (ao» Po» To) i (a i P i T) są to spółczynniki kierunkowepromienia padającego i ugiętego.

    Jeżeli rozwiążemy te 3 równania względem X,uwzględniając znane związki:

    = 1 i c-02-|-Pos-f"To2 = l( to otrzymamy:

    H j OCQ TI2 P Q i Tl$ Y O

    a więc w tym wypadku, przy danym kierunku pada-nia (aoiPo.To,)< ściśle określony jest rząd widma(n. , n2, n3), w którym dana długość fali może byćugięta. Jeżeli przejdziemy do obrazu stożków dlasiatki przestrzennej, promień ugięty wyznacza prze-cięcie trzech stożków. Nie jest to możliwe dla do-wolnej długości fali. Z szeregu stożków skrzyżo-wanej siatki płaskiej, których rozwartość zmienia sięw sposób ciągły wraz z długością fali, tylko pewnaokreślona rozwartość, a więc i długość fali X, będzieodpowiadała przecięciu się wzdłuż wzmocnionegopromienia wszystkich trzech stożków. Te rozu-mowania stanowiły podstawę do odkrycia Lauego,który w 1912 r, otrzymał pierwsze fotograf je ront-genowskich widm kryształów,

    W zasadzie sama aparatura była niezmiernieprosta- Na stoliku spektrometru ustawiony byłkryształ. Padała na niego wąska wiązka promieniRontgena, Poza kryształem, w odległości kilkucentymetrów, umieszczona była klisza fotograficzna.Na kliszę padał stożek o dużej rozwartości rozpro-szonego światła.

    Rys, 6 daje fotografję blendy cynkowej (Zn S),której kryształ wycięty został'równolegle do jednej

    ze ścian sześcia-nu— widmo wy-kazuje poczwór-ną symetrję.

    Rys. 7 dajefotografję kry-ształu, który wy-cięty został rów-nolegle do pła-szczyzn krystalo-

    graficznych[ 1 , 1 , 1 ] - wyka-żuje on symetrjępotrójną.- Laue posługi-

    wał się do swoichRys. 6. Fotografia Laue'go blendy fotografij białemcynkowej, prześwietlonej promienia- światłem Ront-

    mi x (płaszcz. [1, 0, 0]). gena. Z tego ciąg-

  • Ka 7 PRZEGLĄD TECHNICZNY 139

    lego widma interferencyjne zjawiska ugięcia wy-odrębniają tylko kilka długości fal, odpowiadającychwymiarom danej siatki krystalograficznej — o pozo-stałych nie wiemy nic.

    Stałą siatki można obliczyć na innej zupełniedrodze,:

    Gramocząsteczka np, blendy cynkowej waży24

    65 -j- 32 = 97 g, zawiera ona 0,606 . 10 cząsteczek,n^ 24

    czyli jedna cząsteczka waży: 7777^ . 10 g. JeżeliU,oUo

    masę jednej cząsteczki podzieliśmy przez gęstośćkryształu =[4,06, znajdziemy objętość elementarnegosześcianu

    0,606 X 4,06 X 10- = 3 , 4 , 1 0 - ' ™ .

    Ponieważ okazuje się, że elementarny sześcianblendy zawiera 4 cząsteczki, należy tę liczbę pomno-żyć przez V4, skąd otrzymamy

    a = 5,4 X 10~8cm.Znajomość wielkości a pozwala wyznaczyć z tych

    fotografij odpowiednie długości fal. Dla promieniprzechodzących przez płytkę wyciętą równolegledo płaszczyzn sześcianu występują długości fal:

    X = 4,02.10~9cm,X = 3,11.10~9 cm.

    Dla płytki krystalicznej, wyciętej równolegle doprzekątni przestrzennej sześcianu [1,1,1], X == 3,30. 10~9 cm.

    Wobec ścisłego uzależnienia długości fali odwymiarów siatki, do fotografij Laue'owskich nie na-daje się linjowe światło rontgenowskie.

    Żeby zapoznać się z innemi metodami, przy-pomnijmy sobie jakie zjawiska otrzymamy w świetleodbitem.

    Każdej długości fali odpowiada'więc"określonyzupełnie kąt, czyli że zmieniając kątjpadania, otrzy-mujemy obrazy coraz to innej długości fali.

    Rys, 7. Fotograf ja Laue'go blendy cynkowej(płaszcz. [1, 1, 1]). 1

    Światło, odbite od jednej, jakiejkolwiek pła-szczyzny, będzie zwykłem światłem, ale szereg pła-szczyzn, z których każda daje swój promień odbity,da obrazy interferencyjne. Wzmacniać się będą tepromienie, dla których różnica dróg (A B -j- BC) == 2 a sin -91 (rys, 8) będzie całkowitą wielokrotnościądługości fali X.

    nX = 2 a sin fr.

    Rys. 8. Schemat interferencyjnego działaniapłaszczyzn krystalicznych.

    Na zjawiskach interferencyjnych odbicia opie-ra się metoda kryształu wirującego B r a g g'a.

    Schemat doświadczeniaprze dstawiony j es t n a rys,9. W pewnych ściśle o-kreślonych położeniachwirującego kryształu, o-trzymamy na filmie [FF),lub kliszy (P'P') obrazywyraźne szeregu chara-kterystycznych linij wid-mowych. Obrazy otrzy-mamy teraz w postaciwyraźnych linij.

    Położenie prążka dajebezpośrednią miarę ką-ta 2$. Znajomość stałejsiatki pozwoli znowużwyznaczyć długość fali X,względnie zastosowanieznanych długości fal wid-ma charakterystyczne-go pozwoli odczytać roz-

    Rys. 9.Schemat aparatury Bragg'a.

    stawienie płaszczyznkrysztalograf icznych kry-ształu- (Bragg posługi-wał się komorą joniza-

    cyjną zamiast fotograficznej: jonizacja wywoływanaprzez promienie Rontgena występowała w położe-niach komory, odpowiadających ściśle położeniomprążków na filmie).

    Trzecią wreszcie metodą jest metoda D e b y e-S c h e r r e r'a. Zamiast odpowiednio wyciętemi pły-tkami krystalicznemi, posługiwali się oni drobnosproszkowanemi ciałami krysztalicznemi. W stosiemiałkich kryształków będziemy mieli chaotycznyukład wszystkich możliwych płaszczyzn krystalo-graficznych, występować więc będą widma odpo-wiadające wszystkim płaszczyznom siatki, A żedanym płaszczyznom i danej długości fali odpowia-da zupełnie określony kąt padania, więc z mnogo-ści płaszczyzn zawsze któraś nachylona będzie pododpowiednim kątem &. Promień interferencyjnytworzyć będzie z promieniem padającym kąt 2&.Każda z szeregu jednakowych i jednakowo zorjen-towanych płaszczyzn da swój stożek interferencyj-ny o rozwartości 4 &. Otrzymujemy więc na filmieszereg kół, z których środkowe przechodzą w pro-ste (dla rozwartości stożków = 90°J.

    Jak z takiej fotografji wyciągnąć można wnio-ski co do rozmieszczenia czy to atomów, czy czą-steczek wewnątrz siatki krysztalicznej kryształu?

    Jeżeli w narożach sześcianów tkwią cząsteczki,wówczas fotografje widm dla różnie wyciętychpłytek [1,0,0] [1,1,0] [1,1,1] będą się różniły ,tylko

  • 140 PRZEGLĄD TECHNICZNY 1928

    45 Rh

    41 Nb

    38 Sr

    37 Rb

    35 Br

    34 Se

    33fls

    Rys. 10. Fotografje Siegbahn'a charakterystycznychwidm pierwiastków.

    symetrją i odległościami płaszczyzn krystalografi-cznych. Natomiast intensywność dalszych rzędówwidm będzie zanikała równomiernie,

    Wyobraźmy sobie teraz, że w narożach^tkwiąatomy, i to atomy różniące się między sobą zna-cznie liczbą porządkową N, a więc liczbą elektro-nów, które są ośrodkami rozpraszającemu promie-nie Róntgena. Atomy np. Na i Cl w soli kuchennejnie będą grały równoważnej roli w uginaniu świa-tła padającego.

    Siatka (zwykła) o dwa razy większej liczbienacięć będzie dawała dwa razy dalej rozstawionewidma, czyli że te, wstawione jakby, nacięcia ni-szczą widma pośrednie. Jeżeli więc wyobrazimysobie ułożone naprzemian atomy W a i Cl, w pła-szczyznach [1,0.0] lub [1,1,0] będą one jednakoworozmieszczone i nic szczególnego nie dostrzeżemy,natomiast płaszczyzny [1,1,1] będą zawierały kolej-no albo same atomy Na albo same Cl. A że ugi-nające ich działanie nie jest jednakowo silne, więcwidma pośrednie (parzyste) np. nie będą kasowane,lecz tylko osłabiane.

    W ten sposób wkraczamy powoli w najtajniej-sze i najniedostępniejsze dziedziny przyrody.

    fd. c. n.)

    Kongres do spraw ogrzewaniai wentylacji w Wiesbadenie

    od dn. 8 do 11 września r. ub>. Kongireisty .•ogrzewania i wentylacji, urządzane obecnie

    co trzy lała w 'Nieimozeich przez trzy .zainteresowane zrze-szenia • 'przemysłowców i ńmżyauerów niemieckich, nabrałyponiekąd charakteru miie.dzyna.roidowego., 'dzięki 'stosunkowoznacznemu w nich udziałowi cudzoziemców, których obec-ność chętnie jest widziana i 'którzy 'nawet w dość poważnejliczbie zasiadają w stałym wydziale organizacyjnym tych kon-igresów. Zjazd zeszłoroczny w Wiesbadenie, cna ogólną licz-bę uczestników 679, liczył stu przybyłych z poza 'Niemiec.Szczególnie Weźmie przybyli inżyinieirowie ogrzewnicy z Ho-landii, Daniji, Węgier, .Szwecji, Czechosłowacji i Szwajjcariji.Z poza Europy byli igioiście ze Stanów Zjednoczonych i zJaponjii,

    Kongres przedostatni, odbyty w Berlinie w r. 1924, wy-łonił 3 koniiisije; wentylacyjną, ogirzewniczą i budowlaną, po-wferzajjąicł im przepirowa dzienie pewnych anlkiet i przedsta-wienie odpowiednich wniosków. Plon tych koinisyij nie byłjednak zbyt idbfity, gdyż, aczkolwiek zebrały Ib. obfity ma-tenjaił toiiotmacyijńy, nie zdołały się a nim uporać w formieostatecznych wniosków.

    Natomiast niezwykle boigato przedstawiał się diziiał re-feiratów oryiginalnych, Było ioh ogółem dziewięć; wszystkie•były wygłoszone na posiiedzetndadh plenamych zjazdu i wy-,wołały bardzo wyczerpującą i oiżywiioną dysikiusję. |

    .- Wstępem nwjako do• 'Olbiradi ibył referat p. S c b i e l e.rOjgólije i g o s p o d a r c z e iz.iang a d n ś « n i a Za-irfldtu • :

  • >fe .7 PRZEGLĄD TECHNICZNY 141

    parze odlotowej i świeżej. ,i t. p„ -Zdaniem .prelegenta, przy-sztość ogrzewania dzielnicowego -leży w •(powiązaniu go zwytwarzaniem metrgji, czemu dziś częstokroć stoi na prze-szkodzie niewispóŁmiernioiść elektrowni i słacyj cieplnych-

    W następnym referacie proif, Gir 6 b e,r mówił .o „P r z e-ń o is z e n i ti c i e • p ł a n a o 4 1 e ig łjo 4 6 i j e g'o0 c iuro n i e " . Odczyt, zawierający wiele twierdzeń b. re-welacyjnych, mówił o (korzyściach i stronach ujemnych paryprzegrzanej, o doborze majlkorzystmieijszych średnic, porów-nywał sieć parową, sieć wody .przegnanej i sieć wody go-rącej .

    Świetne ujęcie eałolkszła.łfcti wykonania i montażu ogrzew-ni odległościowych dał wfczyt p, V©'clke, „ T e c h niiciz-n e w y k o n y w a n i e oig>rz.ewań o d l e g ł o ś c i o -w y c h", P, Voidke, wybitny przemysłowiec, a równocześniedokonałby teoretyk, podzielił się ze słuchaczami, w .sposóbrzeczywiście hojny, (rezultatami swe1) .wiedzy i swego do-świadczenia praktycznego. Odczyt był ilustrowany przeizfilm, przedstawiający przebieg momitaiżu ogrzewania central-nego środkowej dzielnicy Drezna.

    O urządzeniu ,,0 g ir z e w a xi dziedziny ogrzewań dzielnicowych; oskojarzeniu stacji cieplnej i napędowej, nie był wygłoszony,zpowodii 'ch-0roiby ireferenlta. .', ' •

    Wysoicie zajmiuljące zaikonczenie kongresu ista.nowił od-czyt prof, B r a l b l b ć e , p. t.; „ N o w o ś c i z o gar z e wi-n i e t w a a m e r y k a ń s k i e g o " . Ptroi B., którego z Po-liitecbnilri w Chariottenlbuir.gu zaprosiła do St. Zjedn. „Na-tioinal Radiator Coimpąiny" jia szerejg lat db wyikomania pew-nych iprac teoretycznych, 'mówił o zwycięstwie zasady bada-oia w z g 1 ę i d n e j wydajności grzeijmilków, •-a szybkiem roz-powszecbnieniiu się nowego. ipiżyściennego typu grzejnikaradiat omowego i o doskonałych wymika;ch piracy uleipszoinydhpalenisk na iroziporwiszechinionyni we wsichodnieij części St, Zj.węglu mfięklkiin (sofit-toal), o pewnych osobliwościach ogrze-wań amery'kańslkichi, wynikających z tendencji do imożlLiwtetaniego idh iwyikonywiania i ij aikńaj szybiszego ich) pT-ajekło-wariia, o swoijem laiboratorjwmi, wylkonanem iprzez Nat, Ra-diator Co i t. p. ' Jnż.' F. Bąkowski.

    PRZEGLĄD PISM TECHNICZNYCH.DROGI KOŁOWE.

    Droga betonowa przez torfowisko,Wśród prac nad1 odhuidiową dróg w Amgliji, wytkonaaio

    nawierzchnię be-tonową o 'szczególnej budowie na odcinktiidrolgi pomiędzy iPerth a Iverness, przecinającym torfowi-sko,, połażonym na Wysokości 360 moiadpoz. morza i woibec•teigo ulegaijącyin silnym 'Wpływom afanosfeirycznym. Długośćodcinka wynosi 900 m, szerokość 6,5 m. Ponieważ ruch pod-czas budowy nie mógł być przerywany, więc wykonano ko-lejno obie połowy nawierzchni.

    Nawierzchnia stanowi jakby tratwę foatomową, liłoiżonąbezpośrednio na ipowierzchni- torfowisika. Ze waględu maizma.czne różnice temipeirattir, wykonano co 15 m 'szczelŁnępopirzecziną na Tozsiz.erzanie się płyt betonowych, iPosacze-igóline ipłyty opatrzonie są od spodu obrzeżem okólnein25 iom wysofcoiśći i 15 cm gruboiści, które pirzepiwdziała wy-piecamhi pO'dtoża łorfoiwe(go pod dbciążenieoi przejeżdżają-cych pojazdów. Taile beitonowe mają grubość 20 cm i sąsilnie zbrojone wkładkami.

    iNiai 'stykach poidłuiżnycth ii poprzecznych ipłyity >są ze so-bą połączone dyblami lak, iźe1 mioigą się przesuwać razemwizdłuż i wipopirzek, odpowiednio do zmian wymiarów podwpływem zmian temperatury, natomiast nie moigą się. prze-suwać ijedna względem drugiej. (Ett ig ineer, 20 stycznia,192®, VDI, 72 (1928), 5, 162).

    KOLEJNICTWO.Badania porównawcze lokomotyw silnikowych

    w Rosji.Drugą sprowadzoną do- Rosji, lokomotywę o napędzie

    silnikiem -spaliniowymi zastosowano do wodzenia- pociągów naszlaku Moskwa—iKursk (525 km). Po 4-clh mieś, tej pracy,którelj wynilki foyły zulpełnie ziidowalaljące, obsługa lokomo-tywy oswoiła -się zuipefeue ze swemi zadaniami. Rozrywańpociągów••'-ńie byifo, również las-unięto szarpania przy

    przejściu od 'jedneigo stoipniiai iptzelkładmi id'o drugiegoi, Wo-bec tego postanowiono odbyć dtóższą próbę, na idailszą od-,leigłość, z pociągiem towairowyim, ażeby zbadać pracę nie-przerwaną lokoimotywy w ciągu, dłuższego czasu.

    Wybrano iszfak Moskwa—sBaiku i z powrołemi, it. zn, o-gółem (przeszło1 5000 km. Dla porównania odbyła itą samądrogę piewsziui rosyjska lolkowiotyiwa dieselowska, o prze-kładni elektrycznej. 'Cięiżar pociągów wynosił.w jednąstronę od 772 /do 1014 /, iśredlnio 887 t, z ipotwrotem zaś od1075 d'o 1334 t, średnio 1245 /. Śircdlnia >szyibkość jaz-dy wy-nosiła 28,9—30 kmlh. .Praca wyikonana przez ilokorootywę.diesel-elektryczną wyniosła 517.10* tkm,- zaś iprzez lo-komotywę z przekładnią mechaniczną — 553,104 tkm. Po-równainiie rozchodu, paliwa ma 10000 tkm wykazało, że taostatnia lokomotywa ziwżyła średnio o 10% imnieij ' opału.Średnie zaś szybkości obu ildkomotyw wypadły .jednakowe.

    Jako wniosek ogólny, podaje autor,, 'że lokomotywa oprzekładni imedhanicznej przewiozłai o 5% cięższy pociągprzy tej same.j szyibikości i przy fozcihodzie paliwa o 10f«nmiiejszym niż dies^l-etoktryic-zaia. (VDI, 72 (19(28), 3, 90—91).

    METALOZNAWSTWO,Stopy glinowe używane w odlewnictwie.

    W inioiejszeim zestawieniu zebrane są (dane, dotyczącewłasaiości (mechanicznych i fizycznych na'jczę,śc>j spoty-kanych słopów oraz ich 'zastosowania.

    O id l e w y w pija-sk.u;. -

    1) .SMtad: gLmu 86 do 89%, krzemu 41 do. 14%: • . K „•Nazwa: alpalks, silumiin. . .; .Własności fizyczne: . o '••.,:' ..:

    temp'era[iara toipknia 570";1. spółczynnik rozszerzalności cieplnej 0,0000212. na 1°;

    przewodnictwo cieplne 0,40 Kaljcm sefe "Cskurcz 11 mm ma 1 m;ciężar właściwy 2,65.

  • 142 PRZEGLĄD TECHNICZNY 1928

    Własności mechaniczne:moduł sprężystości 7000;•wytrzymałość ma rozciąganie 22=19 kgimnr;wydłużenie A=5 do %%;twardość 'Btrlneira 48 do 52;tudatność 11,5 Kgm/cni".

    Zastosowania: kariery, -tłoki silników, ikoha, kwbowoffy,części 'wentylatorów, pompy, części podwozia i łkaroserijesamo diodowe, części do wagonów (kolejowych .i tramwajo-wych, motocykle ii i, d.2) ISktaid: glinu 92%, miedzii 8% '(7,5 do 9).

    'Nazwa! amerykan siki .stop N 12 (worany angieilslfoie B. E.tS. A, 3 L 11).Własności fizyczne:

    •temperatura topienia 621" jspółcaynnik rozszerzalności cieplne!) 0,0000246 ma 1°;.

    przewodnictwo oiepikie 0,34 Kallcmlsek C°;skurcz 12,5 mm na 1 m;ciężar właiściwy 2,65 t(prawdop. błąd drukarski: 2,80—

    Własności1 jnechianiiczne:•wytrzymałość na rozciąganie 22=12—15 kglmm2;wydłużenie A—1—2%;•twardość iBrŁneH'a 60—>65. . . . .

    Zastosowania: kartery i insie odlewy (w St. Zj,: więk-szość odlewów: ok. 80—90%).3) .Skład: glinu 88%, miedzi 12% (11 do 12,5),

    Nazwa; stop angielski B. E. S, A, 2 Ł 8,Ciężar właściwy 2,9. .Własności mechaniczne;

    wytrzymałość na rozcią.ganie 22=13,3 do 18,2 kglmm'1;wydłużenie A=0 do 1,5%!twardość Bninell'a 70.

    .Zastosowania: tłoki '(dofbra wytrzymałoiść przy wyższychtemperaturach).4) Skład: gliaiu S8%, cynku 10%, miieidzi 2%;

    ;Nazwa: .stop ndemóiecikd (,B, E. S, A. trochę inny skład:Za 12,5—.14,5%; 2 L 5).

    Własności fizyczne:spółczynnilk rozszerzalności cieplnej 0,0000255;

    ciężar właściwy 2,95;Własności mechaniczne:

    wytrzymałość na rozciąganie R—12 do 17 kgimnr;wydłużenie A—2 do 4%;twardość BrinelFa 55.

    Zastosowania: kartery (nie może być stosowany na częścipracujące przy wyższycih łemperatoraich),5) Skład: igKmu 95%, krzemu 5%,

    Ciężą* wiłaściwy 2,7; .Wytrzymałość na rozciąganie /?=11,9 do 14,7 kg/mm2;Wydłuienie A=3 do 7%;Twardość Brineira 40,Łatwość 'odlewania.

    O d l e w y w k c i k i l a c h :1) ,'Sk'ład,: iglinu 95%, (krzemu 5%,

    Ciężar właściwy 2,7;Wytrzymałoiść ma 'rozciągamiie i?=13 do 16 Kg/mm?;Wydiliużeinie A=3 >do $V°;Twardość BnineWa 40 do 45.

    2) Sikład: glimu 90, miedzi 4 5%, krzemu 5,5%;Ciężar właściwy 2,75;#=14,7 ,do 20,65 kg/mm1;A-ii do 4,5%;Twardość = 65 do 80.

    3) Siklad: gilku 90%, miedzi 10%.Ciężar właściwy 2,85;22=14,35 do 20,65 kglmtn2;A = l

  • PRZEGLĄD TECHNICZNY 143

    ODLEWNICTWO.Żeliwo w konstrukcjach samochodowych

    i lotniczych.Podczas ,-gdy w dawniejszych czasach wytrzymałość Łe-

    .liwa aie przekraczała około 12 kglmm2, obecnie można uzyski-wać żeliwo, którego i? waha .silę dkoiłoi 26 kglmm2, a nawetw 'specjalnych iżeliwaoh (iperllityczne) maże dochodzić i do30—40 kglmm2,

    Dzięki metalograf j i, poznano dokładnie budowę żeliwa iznaleziono sposoby, 'które ipozwafają -uzyskać takie składnikimetalograficzne, które .zapewniają dobre właściwości mecha-niczne.

    Dużą zaletą odlewu żeliwnego jest łatwość obrabiania na-rzędziami tnącemi1, otraz łatwość itowmowaniiai i odlewania,

    iPrzy oisiąjg,riiętych wysokich własnościarcn mechanicznych,żeliwo* może być z korzyścią stosowane w konstrukcji silni-ków .samochodowydi i lotniczych, ponieważ niożna doprowa-dzić grubość ścianek do miiaimum, .tak, że waga tych odlewówbędzie znacznie'mniejsza miiż musiała być diwjiieji.

    Z tego wzglądu autor ipirzypiU'Sizcz.:i, że żeliwo będziemogłoi konkurować 'z odlewami1 z iklkkidhi stopów. Mnieijsze.przewodnictwo cieplne żeliwa nie i jest tak szkodliwe dla tło-ków żeliwnych, milż dla .Lekkich,, 'które tracą przy wyżiszycntemperatiu.racb dość iszybiko1 swe własności mechaniczne.

    Cena tych odlewów z iżeliwa szlachetnego jest wyższa, masię rozumieć, .niż z żeliwa .zwykłego, lecz niższa niż z lek-kich stopów.

    Jeidnocześmie. ze zwiększeniem wytrzymałości, nastą-piło irównieiż i 'zwiększenie innych dodatnich właściwości,jak to ilustrują następujące dane porównawcze 3-icłi ga-tunków żeliwa o 7^=17,3 kg/mm2," i?2=23,0 kglmnr iRa=Z9 kglmm":

    sitOiSiuinek R równa się 1 : 1,33 : 1,62, ..udamość tyclh (żeliw 1 : 1,51 ; 2,25, aodporność na zmienne uderzenia 1 ; 9,7 : 81,Te wysokie własności ostatniej igrupy idą w parze z

    równomiernością budowy i 'ścisłością odlewów, tak że mo-gą ibyć orne 'Stosowane na części1, w 'których płyny znlalj du-ją .się pod ciśnieniem.

    'Równieiż i stopień ścieralności (zaleiżny od budowy)jest w tym wypadku' mniejszy i cała powierzchnia zażywasię irówincumiernie, a nie miejscami.

    Jak z ipowyższeigo wynika, postęp w tym kierunkiu j«stznaczny, ale wymaga naukowej i śicistej kontroli odlewmi,oo nie zawsze jest w Polsce,stosowane.

    Poza teiri niższa iemjperatuira igłowicy ttoka lekkiego da^je llepsay spółczynnilk termiczny, zapobiega samozajpalajiiu,pozwala zwiększyć sprężanie i t,, d,

    iMożliwe, że w niekłórycli wypadkadh, lecz w każdymrazie nie w lotnictwie, gdzie każdy zbędny gram wagi jestniepożądany, żeliwo ispecijalLnje można stosować z korzyścią(cp. zamiia.st odlewów istalowyc'h, które są t*udniieij-sze wwykonaniu i oibróbce). (iMeyersberg, G i e s - s e i r e i , 1927,Nr. 43, ste. 747—750).

    SILNIKI SPALINOWE.Nowy silnik 2-suwowy ze sprężarką wstępną.

    Wytwórnia GhapipuAs, Dornier et Cie w Paryżm wyko-nała niedawno silnik ustroju Zołlera o 4-oh cyilindrachzdwojonych, o objętości slkokoweij ogólnej 740 cm3. Każdapara cylindrów posiada, w tym isilniku wsipólną ikomoręsipalinową. Nową cechą tego usłrdjiu, znainego ijuż w ustro-

    >jiu 2-sruwowym, ijest to, iże obydwa tbdki, z których jeden »te-nuje ot-wory wylotowe, zaś drugi — otwoiry dollotowe, osiągająjednoczeŚTiie górny punkt •zwrotny, tak że onoiżna pędzićsikwk .róiwmież wedł. metody Diesela, zasilając go iczystempowietrzem i wstrzykując paliwo-. Specjalne połączeniedwu tłdkćw ze wspólną głowicą ikorbowodów umioiżliwianadto, tpoz-a znlainą zaletą przodowania wydechu, przed wlo-tem, obciążeniie powierzchni prawadnit-zytsh od naciskówbocznych podczas suwu roziprężąnia.

    /Sprężarka wstępna jest napędzana bezpośrednio przezwał korbowy, O wynikacłi pracy silnika danych maiaziebrak. ( A u t o m . In, di., 31 ,grudo bezpośrednim na-pędzie, Iktórej tłoki obustronnego działania, s% porówna-ne po .jędrnej stronie przez spalarnie Topy, po drugiejaaś — przez nacisk pary *). Zaletą teigo ustroju nie jest wy-soka sprawność termiczna, ilecz elastyczność napędu, wla-iściwa silnikowi parowemu, a obca silnikom spalinowym,Lokomotywę taką buduje też wytw. .Schneidtr we Francji.

    Z piośidd 17 różnych ustrojów pirze-klładni, ipróbowa-nydh w łokomotywadh sipafliinowycili za najpewniejszą uważaaiuitor elektryczną.

    (d. n.).

    Kronika.LWOWSKA KOMISJA

    AKADEMJI NAUK TECHNICZNYCH,Sprawozdanie za rok 1927.

    Od czasu ukonstytuowania się PolsUej Akademji Naukl.echmiozinych z .siedzibą główną w Warszawie, powołaaio d'ożycia miejscową Komisję ANT we Lwowie, abyw ten spo-sólb ułatwić pracę naukową członków przebywających stalew ten miie&iie. W roku 1924 należeli do tej Komisji członu

    Patrz Przeg i l . TeciiJi. 66 (1928), str. 81-82,

  • 144 PRZEGLĄD TECHNICZNY 1928

    kowie Akademii: Stan, Anczyc, Tad.- Fiedler, Lucjan Gra-bpwslki, Edwin Hauswald, Maksymiljain Hub-er, Ign. Kiihnel,Karol Mialsburig, .Maksym. Matalkiiewicz-, Ignacy Mościdki,Stan, Niemeintowski, "Wiktor Syniew.ski, Maksym. Thullie,Kasper Weigel' i Roman Witlkiewiez,

    Z powodu .,zamiaru rioasz

  • WIADOMOŚCI TOM IV

    POLSKIEGO KOMITETU NORMALIZACYJNEGOBULLETIN DU COMITĆ POLONRIS DE STflND/lRDISflTION

    T R E Ś Ć :W . s p r a w i e n o r m a l i z a c j i n a r z ę d z i ,

    c z ę ś c i o b r a b i a r e k i uchwytów.P r o j e k t y norm polskich.S p r a w o z d a n i a z p o s i e d z e ń .

    ••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••i

    WARSZftWH15 L U T E G O

    1928 r.

    S O M M fl I R E :

    S u r l a n o r m a 1 i s a t i o n d e s o u t i l se t d e s m a c h i n e s - o u t i l s .

    P r o j e t s d e s n o r m e s p o l o n a i s e s ,C o m p t e s r e n d u s d e s s e a n c e s.

    IIIIII >•••• •••1IIKIIIIJ

    W sprawie normalizacji narzędzi, części obrabiareki uchwytów.

    W celu wywołania dyskusji oraz wzbudzeniazainteresowania pracą nad1 normalizacją narzędzi,części obrabiarek oraz uchwytów, szybkie zapozna-nie czynników zainteresowanych z materjałami do-tychczas przygotowaneini, staje się rzeczą ko-nieczną,

    Z tych względów, niezależnie od publikowaniaprojektów wstępnych PN. w „Przeglądzie Tech-Nicznym" oraz „Mechaniku", tablice uprzednioopracowane w ilości 68 sztuk (fotolitografowane)rozsyłane zostają zainteresowanym firmom i in-stytucjom wiraż z niżej przytoczonym listem SekciiWarsztatowej S. I. M. P'a:

    W październiku r. b. Sekcja Warsztatowa InżynierówMechanikom Polskich przystąpiła w porozumieniu z Pol-skim Komitetem Normalizacyjnym do prac, obejmującychpasowania, normalizacją narzędzi oraz części obrabiarek iuchwytów.

    Dla osiągnięcia odpowiednich wyników przy normali-zacji tej tak ważnej dla przemysłu dziedziny, skupienie wy-siłków i inicjatywy jaknajszerszych sfer technicznych i prze-mysłowych staje sią rzeczą konieczną.

    Z tych wzglądów, Sekcja Warsztatowa zwńaca sią zprośbą o nadsyłanie uwag i krytyki, dotyczącej publikowa-nych projektów wstępnych, oraz do omawiania ich na łamachczasopism technicznych.

    Zamierzając oprzeć sią przy opracowywaniu PolskichNorm nietylko na materjałach zagranicznych, lecz i na kra-jowych, Sekcja Warsztatowa prasi o nadsyłanie pod adre.sem organu. Sekcji, czasopisma „Mechanik", (Warszawa,Czackiego 3) własnych norm i materjałów, mogących przy-czynić sią do odpowiedniego kształtowania sią norm o zakre-sie wyżej wymienionym.

    Przesyłając przy niniejsz)em 68 tablic norm przetłuma-czonych z niemieckiego, a stanowiących materjały do norma-lizacji, Sekcja Warsztatowa pragnie wzbudzić zainteresowa-nie niemi, W celu wywołania dyskusji i omawiĄnia powyż-szych tablic w „Przeglądzie Technicznym" i „Mechaniku".

    Wykaz projektów wstępnych PN. rozsyłanychprzez Sekcję Warsztatową S.I.M.P'a;

    1) PN/N 201 — Obsady czworokątne do narzędzi.2) „ 202 -T- Nakrętki.3) ,, 203 — Trzpienie z obsadą czworokątną.4) „ 204 — Trzpienie nasadkowe ze stożkiem Morse'a.5) „ 210 — Wiertła nakrętkowe.6) ,, 211 — Długie wiertła kręte ze zbieżną obsadą

    czworokątną,7) „ 212 — Wiertła kręte ze stożkiem Morse'a,8) ",;;. 2 1 3 — Średnice wierteł do otworów gwintowa-

    nych.9) i, 218 — Rozwiertaki stożkowe do stożków Morse'a.

    10)11)12)

    13)

    14)

    15)

    16)

    17)

    18)

    19)

    20)21)

    22)

    23)24)25)26)27)

    28)29)30)

    31)

    32)33)

    34)35)36)37)38)39)40)41)42)43)44)45)46)47)48)49)50)51)52)53)54)

    (f

    If

    11

    11

    ,,

    M

    H

    ,1

    fl

    11

    11

    M

    li

    11

    u"

    Tl

    II

    fl

    • 1*

    Jf

    fj

    1! "

    II

    II

    U

    220221222

    223

    224

    225

    226

    227

    228

    229

    230231

    232

    232234240241242

    243244245

    250

    251252

    259260261262263264265266267268275276277278285286287500501502503

    Rozwiertaki ręczne stałe.Rozwiertaki ręczne nastawne.Rozwiertaki maszynowe ze stożkiem,Morse'a,

    Rozwiertaki maszynowe ze stożkiem Mor-se^ z nożykami przyśrubowanemmi,Rozwiertaki maszynowe ze stożkiem Mor-se^ nastawne,Rozwiertaki maszynowe z trzpieniem cy-lindrycznym — stałe,Rozwiertaki maszynowe z obsadą czwo-rokątną i nożykami przyśrubowanemi,Rozwiertaki maszynowe z obsadą czwo-rokątną — nastawne,Rozwiertaki czołowe ze stożkiem • Mor-se^ — nastawne,Rozwiertaki czołowe z obsadą czworo*kątną •— nastawne,Rozwiertaki nasadkowe — stałe,Rozwiertaki nasadkowe z nożykami przy-śrubowanemi.Trzpieniowe rozwiertaki czołowe — na-stawne.Pogłębiacz trzpieniowy.Rozwiertaki ręczne — rozcięte, nastawneNawiertak.Nawiertak do nakrętków.Nawiertak do nakrętków z nawierceniemzabezpieczającem, ' .Nawiertaki o kącie wierzchołkowym 60°,Nawiertaki o kącie wierzchołkowym 90°.Nawiertaki o kącie wierzchołkowym 30"do śrub z łbami wpuszczonemi.Dolne niedomiary do pogłębiaczy. krętychi wiertaków.Pogłębiacz kręty ze stożkiem Morse'a.Pogłębiacz szpiczasty z kątem wierzchoł-kowym 120°.Pokrętka z jednym otworem,Narzynki okrągłe sprężynujące. ,Oprawki do narzynek.Pokrętki do narzynek.Trzpienie miernicze.Stożki narzędziowe,Sprawdziany do stożków Morse'a.Stożki metryczne; . . . .Sprawdziany trzpieniowe.Sprawdziany pierścieniowe.Nakrętki okrągłe,

    — Zamocowanie klinów poprzecznych.

    Czopy (wymiary orjentacyjne dla prasj.Kły,

    „ z nakrętką odciągającą.Stale do dłut.

  • 146 — 10 N WIADOMOŚCI P. K. N. 1928

    55) „ 504 — Stal na noże.56) ,, 506 — Frezy wklęsłe półokrągłe.57) ,, 507 — Frezy trzpieniowe do żłobków T-owych.58) ,, 508 — Frezy wypukłe półokrągłe.59) „ 520 — Wpustki stałe i do przesuwów.60) „ 521 — Wpustki Woodruffa.61) ,, 522 — Otwory, żłobki i zabieraoze do frezów

    i • rozwiertaków.62) ,, 523 — Frezy do wcinania.63) „ 524 — Piłki tarczowe do metali,64) ,, 525 — Tulejki wiertnicze,65) ,, 526 — Tulejki wiertnicze stożkowe,66) „ 530 —• Przedłużniki do gwintowników.67) „ 531 — Kliny.68) ,, 532 — Klucz hakowy,

    UWAGI KRYTYCZNEDOTYCZĄCE PROJEKTÓW WSTĘPNYCH PN,

    ROZSYŁANYCH PRZEZ SEKCJĘ WflRSZTHTOWftS. I. M. p.

    Warszawska Spółka Akc. Budowy Parowozów.NP/N 266 i 264. Amerykańskie normy Machi-

    nery's Handbook 1924 wymieniają stożki Morse'aNs od 0 do 7. DIN 231 wymienia te samestożki, przyczem stożek Ns 7 podaje jako nie pole-cony, a DIN. 228 stożek ten zastępuje stożkiemmetrycznym N» 80. Wprowdzenie więc stożka me-trycznego N» 50 według PN/N 264, jako normalne-go, jest zbędne, natomiast można go zostawić w ta-blicy PN/N 266, jako dozwolony t. j . w nawiasach.

    W tablicy PN/N 266 stożek Na 140 prawdopo-dobnie mylnie wzięto w nawias, t, j , uważa się goza dozwolony, zamiast za normalny.

    Zamiast przymiotnika „zabieraczowy" uwa-żamy za właściwszy „zabierakowy".

    PN'N 507. Należałoby pisać i wymawiać „sto-żek Morse'a", a nie „stożek Morse", podobnie jakto ma miejsce z wyrazem „gwint Whitworth/a" natablicy PN/6 213.

    PN/N 504. Norma DIN 770, wydanie drugie,uwzględnia przekroje okrągłe (26) i (32) dla po-trzeb i na żądanie prawdopodobnie przemysłu o-brabiarkowego i umieszcza te wymiary jako do-zwolone. Pominięcie uwagi o tolerancjach tej ta-blicy jest niesłuszne: wskazówki o tolerancjach sąważne dla wytwórców stali narzędziowej.

    PN/N 230. Wyraz „stożek" winien być umie-szczony pod osią. Zamiast „zabieraczowy" pro-jektujemy „zabierakowy".

    PN^N 212. W końcowej uwadze poleca się sto-sowanie stożka Morse'a N° 7, gdy tymczasem znormy stożków jest on usunięty.

    PN'N 203, Projektujemy nazwę w tytule„trzpienie nasadkowe z obsadą czworokątną" dorozwiertaków i pogłębiaków.

    Niemieckie „fur" proponujemy tłomaczyć napolskie „do", lub omijać przez użycie dopełniacza,zależnie od treści (np. PN/N 201 — „obsady czwo-rokątne narzędzi").

    W tytule winna być na każdej normie umiesz-czona nazwa grupy. Obecnie w dziale narzędzi jed-ne tablice mają tę nazwę, inne nie,

    PN/N 202. Ściślej byłoby wyrażać się i tłoma-czyć „bez pogłębienia ochronnego" zamiast „bezpogłębienia zabezpieczającego".

    W całym szeregu norm pominięio skrócone o-znaczenie narzędzia. Np. 60 nawiertak 8 PN/N 243,

    PN'N 531. Tablicę tę należałoby uzupełnić,dostosowując się do powiększonego zakresu stoż-ków tablicy PN/N 264,

    PN/N 521. Zamiast „dla obrabiarek" należało-by tłomaczyć „do obrabiarek",

    PN/N 522. Zamiast nazwy „zabieracze i po-głębiacze" proponujemy „zabieraki i pogłębiaki",

    W tablicy tej dano nazwę „wpust" zamiast„wpustka", jak w tablicy PN/N 521.

    PN'N 520, Wobec żywcem przyjętej treści ta-blicy niemieckiej DIN 138, jako PN/N 522, pominię-cie w tablicy PN/N 520 wzmianki o przekrojach2X2 i 7X7 jest niesłuszne.

    Na przekroju błędnie zwymiarowano wyso-kość W. : ',.." '" j

    Jedne tablice pozostawiają literowe oznacze-nia wymiarów takie, jakie są w oryginale niemiec-kim, na innych natomiast są użyte litery początko-we oznaczeń polskich.

    Należałoby albo cały dział (naprzykład śruby,narzędzia i t. p.) spolszczyć, albo zachować już tosamo znakowanie, gdyż te same znaki powtarzająsię w różnych tablicach na oznaczenie pewnegowymiaru tych samych przedmiotów.

    Niemieckie oznaczenia stosują naogół pierw-sze litery niemieckich nazw danego wymiaru. Nor-my amerykańskie Machinery's Handbook stosująprzeważnie wielkie litery w kolejnym porządku.

    Zamiast słów „według normy specjalnej" win-no być „według PN,„" aby nabywca norm mógł e-wentualnie dopisać numer odnośnej normy. Niepowinno się pisać „normy PN", lecz wprost „PN",gdyż wyraz normy mieści się już w skrócie „PN",który w myśli odczytuje się „polskie normy".

    PN/N 261. Należałoby podać pominiętą w DINdługość wkrętek (szpilek gwintowanych),

    PN'N 275, 276, 277, Zamiast „otwory na klucz"proponujemy nazwę „żłobki" (tak samo jak żłob-ki we frezach w PN/N 522), Zamiast nazwy „szpil-ka gwintowana" proponujemy „wkrętka".

    W oznaczeniu nakrętek proponujemy opuścićsłowa „do klucza".i zamiast „z zabezpieczeniem"pisać „z wkrętką",' oraz dodać literę M lub W naoznaczenie gwintu.

    Tow. Akc, H, Cegielski w Poznaniu.Uwagi w sprawie PN/N 303 („Przegląd Tech-

    niczny" Nr. 49, rok 1927):1. Normy narzędziowe, a specjalnie normy

    frezów powinny podawać oprócz normalnych wy-miarów, dotyczących kształtów geometrycznych(długość, średnica i t. d.), najlepszy typ narzędziapod względem kosztów, wydajności i t. p. Cechy teuwydatnić może uwzględnianie w noirmach stronykonstrukcyjnej uzębienia freza,

    2, Kształty zębów, podane schematycznie wPN/N 303, są przestarzałe, nadają się do frezówo dużej ilości zębów, przystosowanych do skrawa-nia małych wiórów,

    1 3. Otwory we frezach, podanych w PN/N 303,są za małe w stosunku do średnicy, przez co niepozwalają na osiągnięcie pełnej wydajności narzę-dzia, ze względu na zbyt słabą oprawkę. Np. przyśrednicy D = 90 mm, otwór powinien być d' =32 mm, a nie 27 mm, jak podaje norma,

    4, Zakres średnic, obejmujących frezy poda-ne w omawianej normie, jest za duży w stosunkudo frezów wykonywanych z pełnego materjału. Wy-konywanie frezów z pełoeigo' wskazane jest tylko

  • — 7 WIADOMOŚCI P. K. N. 147 — 11N

    Termin zgłaszania sprzeciwów: 15 maja 1928 r.P o l s k i e N o r m y .

    Frezy kątowe dwustronne zataczaneN a r z ę d z i a

    PNN—330Projekt

    a.

    o.o

    OCM"

    MC

    ulaio

    oasU

    Frez prawotnący

    Eo

    oOl4>

    O

    .0.

    •DOO)N10N

    O

    Oznaczenie freza kątowego dwustronnego 100/15° (zataczany prawotnący) np.

    Frez prawotnący 1OO°/15° —55 PN/N 330,

    D = 55.

    i mm.

    a \ .

    90°

    100°

    110°

    L

    hhr

    L

    hhr

    L

    hUr

    40/16

    4

    3,5

    0,5

    0—0,25

    . 50/16

    6

    5,5

    0,5

    0,25—1

    5

    4,5

    0,5

    0-0,5

    8

    7

    1

    0—0,5

    55/16

    10

    9

    1

    0,25-1.5

    9

    8

    1

    0—0,5

    60/16

    15

    13,5

    1,5

    0,5—1,5

    13

    11,5

    1,4

    0,25—1

    •o

    Nja,

    a.

    Promień r może posiadać następujące wartości, w granicach określonych w tabelce: p~0.25'~0,5-H—15 mmPrzy zamawianiu należy podać kierunek skrawania.MaterjaJ: stal narzędziowa.

    stal szybkotnąca, . . ' , ' . . . '

    Przejrzane przez Sekcję Warszt. S. I. M. P. Paźdz. 1927.

  • 148—11 N WIADOMOŚCI P. K. N. 1928

    do średnicy J) = 1 0 0 mm. Powyżej tej średnicyfrezy powinny być wykonywane w postaci głowi1-:frezowych..

    5. ; Stopniowanie średnic jest za wielkie. Po-trzeby Warsztatowe wymagają uwzględnienia więk-szej ilości średnic, (mp. skoki od D == 60 mm doD = 75 mm, a następnie na D = 90 mm są zbyt duże.

    •6. Mocowanie frezów walcowo-czołowych nąoprawce zapomocą wpustki (klina) jest za słabeNasza praktyka warsztatowa wykazała, iż stoso-wanie przy tych frezach zabieraczy jest korzyst-niejsze i pewniejsze, Frez nie jest wtedy osłabionyżłobkiem na wpust, a oprawka nie ulega, tak łatwosferęcenru, lufo zgięciu. *„.•-••

    7. Niżej przytoczone frezy walcowo-czołowe,wzorowane na konstrukcjach „amerykańskich",- awypróbowane w warsztatach fabryki ,,H, Cegielski1'przy obróbce stali, żeliwa i bronzu, dają wynikibardzo dobre.

    teU-7/

    ?

    /WM

    i

    1

    D

    35*

    L

    35

    40 40

    50

    60*

    70

    80*

    90

    100*

    50

    60

    70

    80

    90

    100

    d

    13

    16

    22

    27

    27

    32

    32

    40

    G

    5

    5,5

    6,5

    8

    9,5

    10

    10

    12,5

    E

    80°

    70"

    60°

    60°

    60°

    60°

    60°

    60°

    45°

    45°

    45°

    50°

    5O(0

    50°

    50°

    50°

    F

    30°

    30°

    30°

    35°

    35°

    35°

    35°

    35°

    k

    oOC*»

    O ,

    *aoUl

    1

    a

    3,6

    3,9

    5

    5,3

    5,3

    6,3

    6,3

    7

    b

    8,4

    8,4

    8,4

    10,4

    10,4

    10,4

    10,4

    12,4

    Zil..m,

    zębów

    6

    8

    10

    10

    10

    10

    10

    10

    5

    5,5

    5,5

    7,0

    9,0

    9,5

    9,5

    11

    h

    8

    6,5

    9,5

    10

    14

    : 15,5

    15,5

    15,5

    *) frezy używane w warsztatach fabryki „H, Cegielski*1.

    Sprawozdania z posiedzeń.Z Komisji Przemiału Zbożowego.

    Z inicjatywy Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, w dniu16 listopada 1927 r, została zwołana przez HKN Konferencjapod przewodnictwem p. Prezesa Drzewieckiego, w sprawiezorganizowania Komisji, dla ustalenia typu 65% mąki żytniej.Po zreferowaniu sprawy przez p. H. Rozenberga (M. S. W.)oraz p. prof. J. Mokrzyńskiego (Komisja Ankietowa do bad.

    kosztów produkcji), zebranie uchwaliło na wnioset p. Prezesanazwać nowoutworzoną Komisję, Komisją Przemiału Zbożo-wego, a na jej przewodniczącego poprosić p, prof. J. Mo-krzyńskiego.

    W skład Komisji postanowiono zaprosić przedstawicieli, producentów, konsumentów oraz sfery fachowe i nadzorcze;;

    Z Komisji Kotłowej.W myśl postanowienia Zebrania Plenarnego PKN z dn„

    19.XII.1927 r., projekty norm kotłowych umieszczane będązamiast w „Przeglądzie Technicznym" w miesięczniku „Tech-nika • Cieplna", organie Stowarzyszenia Dozoru Kotłów;w Warszawie, dokąd odsyłamy zainteresowanych,

    Dotychczas zostały ogłoszone iw Nr. 1 — 1928 ir, „Tech-niki 'Cieplnej" niasttĘpiuijąee piroijekty mojan ikoitlkwycih.:

    U—lCfl. •—• Przepisy- o budowie, ustawianiu i diazarze\kotłów pairowych, używanych na lądzie, :

    U—102. — Przepisy stosowania isioawamia przy budowiei naprawie kotłów. . . . .

    Termin •sprzeciwu, powyżiszych projektów -upływa dnda.1 marca 1928 r.

    Z Komisji Samochodowej.Komisja Samochodowa odbyła szereg posiedzeń, na któ-

    rych ustalono program prac i przystąpiono do opracowania^następujących norm: t ;

    i 1. Warunki techniczne odbioru części samochodowychz żeliwa kowalnego i ze stali lanej.

    2. Odlewy z metali lekkich (kartery, tłoki, korbowody„pokrywy, cylindry (bloki), głowice i pozostałe części!(sprzętu), oraz i;

    3. Części, które mogą być znormalizowane, jak:a) świece i korki, • • ib) korki do chłodnic z szyjką i kołnierzem,c) kran wypustkowy przy chłodnicy i"innych częś-j

    ciach, przy których może być zastosowany temisam, co i przy chłodnicy,

    d) kolanko dolotowe iodlotowe dla wody z;chłodnicy, węże do>nich i zaciski węży,

    e) elementy chłodnic,f) końcówki pompy wo-

    dnej, ujednostajnione;z wężami,

    g) krany kompresyjne,h) korek do zbiornika,.

    jak pod punkt b,i) właz do zbiornika,j) przewody benzynowe

    (rurki),k) krany przelotowe prze-

    wodów benzynowych,,1) łączniki (nyple),m) filtry,n) przewody oliwne,o) krany przelotowe, jak

    poz. k.

    Z Podkomisji Narzędzi i Obrabiarek.W numerach 10, 11 i 12 z 1927 r. miesięcznika „Mecha-

    nik" zostały ogłoszone następujące projekty norm narzę-dziowych:

    1. Płytki dociskowe spiczaste N—-401.2. Podkowy dociskowe N—402.3. Dociski płytkowe płaskie N—400. :4. „ korytkowe N—403.

    ) 5. Opory płytkowe N—405.6. „ „ odsądzone N—406-7. Kątownik 900-wy do mocowania N—407.8. „ „ „ „ N-408.9. „ N-409. '

    10. „ „ . ' . a " .,. N—410. •;Termin nadsyłania sprzeciwów i uwag do wymienionych*

    wyżej projektów upływa w 3 miesiące od daty ogłoszenia.danego projektu.

    Dńikamia Techniczna, Sp. Ąkc. w Warszawie, ul. Czackiego 3-5 (Gmach Słowarzyiszenia Techników).Wydawca: Spółka z o. o. „Przegląd Techniczny". Redalktar oĄ>* lnŁ Gaaesław Mifa

    pt1928 - 0153pt1928 - 0154pt1928 - 0155pt1928 - 0156pt1928 - 0157pt1928 - 0158pt1928 - 0159pt1928 - 0160pt1928 - 0161pt1928 - 0162pt1928 - 0163pt1928 - 0164pt1928 - 0165pt1928 - 0166pt1928 - 0167pt1928 - 0168pt1928 - 0169pt1928 - 0170pt1928 - 0171pt1928 - 0172