Team nr9

16
piotr stelmach Sportowcy są bardzo przesądni

description

W sobotę drukowane wydanie magazynu meczowego Anwil TEAM otrzymali kibice, którzy przyszli na spotkanie włocławian z AZS Koszalin, dziś publikujemy wersję elektroniczną, a tam m.in. wywiad z Piotrem Stelmachem, w którym rozmawiamy o studiach w Stanach Zjednoczonych i przesądach koszykarzy.

Transcript of Team nr9

Page 1: Team nr9

p i o t r s t e l m a c h

Sportowcy są bardzo przesądni

Page 2: Team nr9

reklama

Page 3: Team nr9

#głodni zwycięstwteam nr 9 sezon 2015/2016

www.kkwloclawek.pl

Kto spogląda historii w oczy?

Zwycięstwem nad MKSem, Anwil Włocławek Igora

Milicicia wskoczył na podium. Dokładniej rzecz ujmując – na trzecie miejsce w ca-łej historii klubu pod względem liczby zwycięskich meczów z rzędu w domu. Licznik Rottweilerów pokazuje obecnie liczbę 10. Biorąc pod uwagę naj-nowszą historię klubu, Igora Milicicia wyprzedza inny Igor – Griszczuk. Jego Anwil miał 12 spotkań w Hali Mistrzów bez porażki w sezonie 2009/2010. Wszystko przed obecnym coachem…Milicić i Griszczuk to także dwaj trenerzy, którzy dzierżą inne rekordy. Począwszy od sezonu mi-strzowskiego, tylko trzech szkoleniowców mogło pochwalić się bilansem 16-5 (lub lepszym) po roze-graniu 21 meczów w lidze. Poza wspomnianą dwój-ką jeszcze tylko Andrej Urlep.Dlaczego o tym piszę? Z kilku względów. Po pierw-sze: liczby zawsze dobitniej obrazują pewne fakty, a gdy zestawi się je z rezultatami z przeszłości, po-kazują różnicę. A ta mówi jasno: Igor Milicić sprawił, że Anwil znów znajduje się tam, gdzie powinien i tam, gdzie każdy fan chciałby go widzieć co sezon.Piszę też o tym, bo dziś trener Milicić rozgrywa – na-wet jeśli o tym nie mówi głośno – prawdopodobnie swoje najtrudniejsze spotkanie w sezonie. Przeciw-ko klubowi, dla którego grał przez pięć lat i który dał mu szansę na trenerski debiut. I jednocześnie – któ-ry zwolnił go w bardzo nieprzyjemnych okoliczno-ściach przed rokiem, choć wyniki miał porównywal-ne z tymi, jakie osiąga we Włocławku.Zatem – doceniajmy bilans zespołu, szanujmy wy-siłek zawodników i pracę sztabu, a swoim dopin-giem wesprzyjmy drużynę, która daje nam tyle ra-dości. A także wesprzyjmy szkoleniowca, który ma odwagę równać się z największymi w historii tego klubu.

michał fałkowskiredaktor naczelny anwil team

342Trzysta czterdzieści dwa mecze w polskiej eks-traklasie ma na swoim koncie Robert Skibniew-ski. W niepamięć puszczamy to w jakich barwach rozegrał większość z nich i kłaniamy się nisko za tak znakomity wynik ;)

Mecze w PLK:

1. Robert Skibniewski 3422. Piotr Stelmach 2553. Michał Chyliński 2104. Kamil Łączyński 1975. Bartosz Diduszko 185

Tylko 1 rzut osobisty wykonał (i tra-fił) w tym sezonie ligowym Michał Chyliński. Nasz koszykarz roze-grał w barwach Anwilu już prawie 100 minut.1Wydawca:

Klub Koszykówki Włocławek S.A.ul. Chopina 8, 87-800 Włocławek, Polska

Redaktor naczelny: Michał FałkowskiWspółpraca: Artur Gąsiorowski, Łukasz Pszczółkowski ,

Krzysztof SzaradowskiTypografia i skład:

27 PROJECTPrzemysław Tyczyński

Fotografia: Piotr Kieplin

Druk: LUMAK POLIGRAFIA Ryszard Kisielewski

TEAM

STRONA 3

18

RO

TT

WE

ILE

RY

I I

CH

NU

ME

RY

Osiemnastkę obchodził niedawno Stefan Mar-chlewski. Życzymy mu, żeby pobił rekord Armand-sa Skele, który w wieku 20 lat został najskuteczniej-szym koszykarzem Anwi-lu Włocławek w przekroju całego sezonu!

Od redakcji

ZWYCIĘSTWO W KONKURSIE WSADÓW czy ZWYCIĘSTWO W KONKURSIE RZUTÓW ZA TRZY: Jeszcze przed koszykówką trenowałem siatkówkę i robiłem dunki jedną ręką, dwoma. Dzisiaj to już tylko sfera marzeń, więc wybrałbym ZWYCIĘSTWO W KONKURSIE WSADÓW.

mic

ha

ł fa

łko

wsk

i

Page 4: Team nr9

- Sportowcy, nie tylko koszykarze, generalnie są ludźmi bardzo przesądnymi i starają się unikać nega-tywnego myślenia. Można to nazwać karmą czy kuszeniem losu – nieistotne – po prostu staramy się nie myśleć o tym, co niedobrego może nas spotkać – mówi w wywiadzie były zawodnik AZSu Koszalin, a obecnie ważny zawodnik rotacji Anwilu Włocławek Piotr Stelmach.

#głodni zwycięstw team nr 9 sezon 2015/2016

www.kkwloclawek.plSTRONA 4

Sportowcy są bardzo przesądniNiewiele osób pamięta, że do Anwilu Włocławek mogłeś tra-fić znacznie wcześniej, niż minionego lata. Przed sezonem 2002/2003 byłeś blisko podpisania długoletniej umowy z klubem z Kujaw.

Piotr Stelmach: To prawda. Włodarze z klubu zaproponowali mi wówczas trzyletnią umowę, trener Andrej Urlep widział we mnie, 18-letnim wówczas skrzydłowym, potencjał i zastanawia-łem się nad tą opcją.

Ale ostatecznie wybrałeś uniwersytet Mississippi State i grę w NCAA. Dlaczego?

- Byłem wówczas po szkole średniej, Szkole Mistrzostwa Spor-towego w Warce i tak naprawdę nie zdawałem sobie sprawy z tego co mnie może za chwilę czekać. Miałem do wyboru profe-sjonalny kontrakt, w którym widziałem realne liczby oznaczające moją pensję – liczby jak na 18-latka bardzo mocno działające na wyobraźnię – a z drugiej strony, miałem również ofertę uczelni, z której dzwonili, namawiali, obiecywali grę i jednocześnie naukę. I przyznam: poszedłem za wskazaniem rodziców, którzy powta-rzali, że szkoła jest ważna.

Gdyby nie rodzice, wybrałbyś inaczej? Postawiłbyś wcześniej na zawodowstwo?

- Nie wiem, nie chcę gdybać. Po prostu rodzice bardzo często powtarzali mi, że nauka jest istotna w życiu. Tak wybrałem i nie żałuję.

Żaden kraj na świecie nie ułatwia rozwijania sportowej kariery z jednoczesną nauką, jak Stany Zjednoczone.

- To prawda. W Polsce, właściwe w całej Europie, koszykarze nie mają takiej możliwości. Skończenie studiów i jednoczesne upra-wianie sportu, bo nie chodzi tylko o koszykówkę, jest nie lada wyczynem. Uczelnie nie ułatwiają graczom sytuacji i trzeba na-prawdę znaleźć się w odpowiednim czasie i miejscu, aby trafić na wykładowców, potrafiących zrozumieć, że mają do czynienia z zawodowym sportowcem. Sam mam kilku kolegów koszyka-rzy, którzy ciągną studia latami i nierzadko trwają one np. dwa razy dłużej, niż trwałyby normalnie.

Page 5: Team nr9

#głodni zwycięstwteam nr 9 sezon 2015/2016

rozmawiał: michał fałkowski

www.kkwloclawek.pl STRONA 5

Czy posiadanie dyplomu ukończenia studiów wyższych sprawiało, że w trakcie kariery czułeś się bezpieczniej? Że w razie losowego wypadku, masz papier, który jest alternatywą.

- Będąc sportowcem, nie myślisz o tym. Sądzę, że sportowcy, nie tylko koszykarze, generalnie są ludźmi bardzo przesądnymi i starają się unikać ne-gatywnego myślenia. Można to nazwać karmą, fa-tum, przepływem energii, kuszeniem losu czy złe-go – nieistotne – po prostu staramy się nie myśleć o tym, co niedobrego może nas spotkać. Stąd i ja – w trakcie mojej kariery skupiałem i skupiam się na sporcie. Poza tym, bezpieczeństwo w dzisiejszych czasach daje chyba tylko szóstka w „totka”, a nie-koniecznie dyplom, nawet amerykańskiej uczelni.

Skoro sam zacząłeś temat – jesteś przesądny?

- Kiedyś byłem bardziej. Wiadomo, człowiek był młody, głupi, więc skupiał się na tych wszystkich sprawach dookoła basketu (śmiech). Zdarzało się np. wiązanie butów koniecznie od lewego, zakła-danie skarpetek też koniecznie od lewej stopy. Je-śli mecz był wygrany, to potem oczywiście kopio-wanie całego planu dnia, powielanie tych samych godzin posiłków, drzemki… Dopiero z wiekiem na-uczyłem się nie zaprzątać tym sobie głowy.

Wiązanie sznurówek czy zakładanie skarpetek to raczej mały kaliber przesądności. Myślałem, że przyznasz się do bardziej ekstremalnych „udziwnień”.

- Aż tak mocno jednak tego typu rzeczy mną nie zawładnęły. No i też szybko z nich wyrosłem, rozu-miejąc, że tak naprawdę to nie ma żadnego znacze-nia. Liczy się tylko trening i forma danego dnia. Ale mogę wspomnieć ciekawą historię jednego z moich trenerów od przygotowania fizycznego w NCAA. On, będąc jeszcze czynnym sportowcem, star-tował w konkurencjach np. przysiadu ze sztangą i przed każdymi zawodami, w nocy, wypijał osiem piw i jadł pizzę. Mówił nam, że w ten sposób „nała-dowuje się węglami” (śmiech).

Dzisiaj to niemożliwe.

- Absolutnie niemożliwe. Mówimy o latach 60-tych, 70-tych, w których świadomość sportow-ców była dużo mniejsza, niż obecnie. Dzisiaj ten kto nie dba o siebie, szybko odpada.

Jeszcze słówko o przesądach. W ostatnim czasie opublikowaliśmy zdjęcie twoich butów, na któ-rych wypisane są dwa imiona: twojej dziewczyny i córki…

- No tak, ale ja tego nie klasyfikowałbym w kate-goriach przesądu. Ja w ten sposób zaznaczam pa-mięć, która działa w dwie strony. One, moje dwie najwierniejsze kibicki (choć córka jeszcze niewiele pewnie rozumie) trzymają za mnie kciuki w każdym meczu, a ja z kolei, będąc na parkiecie, mam w pa-mięci to, że ktoś mnie wspiera. Wcześniej grałem w takich butach, na których ciężko byłoby znaleźć miejsce na wypisanie dwóch imion, teraz jednak je zmieniłem i fajnie to wyszło.

Dziewczyna i córka kibicują ci w Hali Mistrzów?

- Jak tylko mecz jest o godzinie 18 lub wcześniej – tak.

Zatem pojawią się także i dziś, na meczu z AZSem. I jednocześnie, puentując wywiad, w którym naj-więcej rozmawiamy o przesądach, nie mogę się powstrzymać: w ostatnim meczu zagrałeś w podpisanych butach a Anwil wygrał z MKSem Dą-browa Górnicza. Rozumiem, że dziś znowu kibice ujrzą imiona „Aga” i „Maja” na twoim obuwiu?

- Tak, dokładnie! I oczywiście mam nadzieję, że i tym razem przyniesie nam to szczęście (śmiech).

PIO

TR S

TELM

ACH

Page 6: Team nr9

#głodni zwycięstw team nr 9 sezon 2015/2016

To już drugie spotkanie z rzędu, w którym Anwil Wło-cławek mierzy się z zespołem zajmującym tuż przed meczem z Rottweilerami dziewiąte miejsce w tabeli. Przed trzema tygodniami MKS Dąbrowa Górnicza przyjeż-dżał do Hali Mistrzów, okupując pierwszą lokatę poza play--off (bilans 10:10), zaś w sobotę w takim samym położeniu jest AZS Koszalin. Forma „Akademików” zwyżkuje – drużyna wygra-ła trzy z czterech meczów w lutym (King Wilki Morskie Szczecin, Siarka Tarnobrzeg i Start Lublin).

AZS KOSZALIN

… I g o r o -wi Miliciciowi.

Chorwacki szkole-niowiec, a niegdyś fanta-

styczny rozgrywający był za-wodnikiem Anwilu Włocławek, gdy

klub zdobywał mistrzostwo Polski. Na-stępnie opuścił Kujawy i po latach, w 2008 roku

podpisał kontrakt w Koszalinie, gdzie grał przez pięć sezonów, a następnie zamienił klubową szatnię na po-

kój sztabu. Został asystentem, ale szybko awansował. Jako główny trener pracował już w sezonie 2013/2014, a przed kolejny-

mi rozgrywkami budował swój własny zespół. Końca sezonu jednak nie doczekał – włodarze klubu rozstali się z nim tuż przed play-off, w momencie,

w którym drużyna miała bilans 18:8 i trzecie miejsce w lidze… Trener Milicić ma więc z AZSem Koszalin rachunki do wyrównania, o czym doskonale wiedzą jego zawod-

nicy. I w sobotę z pewnością będą mieli tę myśl w swoich głowach.

WŁOCŁAWSKO-KOSZALIŃSKA

PRZESZŁOŚĆ

Znalezienie algorytmu, który determinuje kariery sportowców i to, po jak krętych ścieżkach rzuca ich

los z pewnością byłoby dla naukowców nie lada wyzwaniem. Kibice w Hali Mistrzów będą mogli oglą-

dać popisy aż pięciu zawodników, którzy w przeszłości grali po drugiej stronie barykady. Marcin Nowa-

kowski zagrał dla Anwilu kilka meczów w sezonie 2011/2012, a Mikołaj Witliński spędził dwa sezony

w latach 2013/2015. Natomiast Kamil Łączyński występował w AZSie w rozgrywkach 2011/2012,

Robert Skibniewski rok później, a Piotr Stelmach w poprzednim sezonie. Oczywiście,

to nie koniec: obecny trener AZSu David Dedek pracował we Włocławku w latach

2002/2007, a Kamil Sadowski grał jako junior w TKMie. Osobny rozdział

należy się natomiast…

ZAGRAJĄ DLA TRENERA

www.kkwloclawek.plSTRONA 6

mic

ha

ł fa

łko

wsk

i

Page 7: Team nr9
Page 8: Team nr9

#głodni zwycięstw team nr 9 sezon 2015/2016

www.kkwloclawek.plSTRONA 8

AN

WIL

WŁO

CŁAW

EK

33 danilo andjušić Serbia 1991-04-22 196 SG / SF 5,7 pkt., 3,5 zb.7 kervin bristol Haiti 1988-09-04 206 C 4,8 pkt., 4,5 zb.8 michał chyliński Polska 1986-02-22 196 SG / SF 7,6 pkt., 1,2 zb.21 bartosz diduszko Polska 1987-06-28 198 SG / SF 7,7 pkt., 6,1 zb.11 fiodor dmitriew Rosja 1984-11-19 204 PF 8,9 pkt., 3,9 zb., 2,1 as..30 kamil hanke Polska 1995-02-27 192 SG / SF 0,0 pkt.25 david jelínek Czechy 1990-09-07 196 SG / SF 19,3 pkt., 5 zb., 2,4 as.9 kamil łączyński Polska 1989-04-17 183 PG 5,6 pkt., 3,4 as., 1,8 zb.32 stefan marchlewski Polska 1998-02-16 182 PG 0,0 pkt.23 chamberlain oguchi Nigeria 1986-04-28 196 SG / SF 17,9 pkt., 2,1 zb.6 robert skibniewski Polska 1983-07-19 182 PG 7,4 pkt., 2,9 as.2 piotr stelmach Polska 1984-02-23 205 PF 7 pkt., 2,9 zb.24 robert tomaszek Polska 1981-06-16 205 C 6,7 pkt., 4,2 zb.13 adrian warszawski Polska 1996-02-24 201 PF / C 2,0 pkt.

#PGrobert skibniewski #SGdavid jelínek

#SFbartosz diduszko

#PFfiodor dmitriew

#Ckervin bristol

trener: igor milicić

Page 9: Team nr9

#głodni zwycięstwteam nr 9 sezon 2015/2016

www.kkwloclawek.pl STRONA 9

AZS

KO

SZA

LIN

33 danilo andjušić Serbia 1991-04-22 196 SG / SF 5,7 pkt., 3,5 zb.7 kervin bristol Haiti 1988-09-04 206 C 4,8 pkt., 4,5 zb.8 michał chyliński Polska 1986-02-22 196 SG / SF 7,6 pkt., 1,2 zb.21 bartosz diduszko Polska 1987-06-28 198 SG / SF 7,7 pkt., 6,1 zb.11 fiodor dmitriew Rosja 1984-11-19 204 PF 8,9 pkt., 3,9 zb., 2,1 as..30 kamil hanke Polska 1995-02-27 192 SG / SF 0,0 pkt.25 david jelínek Czechy 1990-09-07 196 SG / SF 19,3 pkt., 5 zb., 2,4 as.9 kamil łączyński Polska 1989-04-17 183 PG 5,6 pkt., 3,4 as., 1,8 zb.32 stefan marchlewski Polska 1998-02-16 182 PG 0,0 pkt.23 chamberlain oguchi Nigeria 1986-04-28 196 SG / SF 17,9 pkt., 2,1 zb.6 robert skibniewski Polska 1983-07-19 182 PG 7,4 pkt., 2,9 as.2 piotr stelmach Polska 1984-02-23 205 PF 7 pkt., 2,9 zb.24 robert tomaszek Polska 1981-06-16 205 C 6,7 pkt., 4,2 zb.13 adrian warszawski Polska 1996-02-24 201 PF / C 2,0 pkt.

1 patrik auda Czechy 1989-08-29 206 PF 14,5 pkt., 6,7 zb., 1,5 as.9 piotr dąbrowski Polska 1985-11-15 192 SF 3,1 pkt., 3,1 zb.0 cameron gliddon Wielka Brytania 1989-08-16 196 SG11 stefhon hannah USA 1985-06-14 185 PG 12 pkt., 7,4 as., 3,8 zb. 15 szymon łukasiak Polska 1987-09-03 205 PF/ C 4,1 pkt., 3,4 zb.55 artur mielczarek Polska 1984-01-25 196 SF 9,9 pkt., 3,1 zb.7 marcin nowakowski Polska 1989-11-09 184 PG 4,6 pkt., 2 as.14 adam pecháček Czechy 1995-02-19 207 C 12,8 pkt., 5 zb.10 igor wadowski Polska 1996-01-18 194 SG 3 pkt., 1,2 zb.32 ty walker USA 1989-08-07 213 C 3,1 pkt., 4,6 zb.22 a.j. walton USA 1990-12-20 184 PG 8,7 pkt., 4,6 as., 3,1 zb.12 mikołaj witliński Polska 1995-12-02 207 PF/C 4,6 pkt., 2,3 zb.

#PFpatrik auda

#Cadam pechacek

#SFartur mielczarek

#PGstefhon hannah

#SGpiotr dąbrowski

trener: david dedek

Page 10: Team nr9

reklama

Page 11: Team nr9

Prawie pół roku minęło odkąd wdrożony został projekt „Drużyna Marzeń”. Wkraczając powoli w decydującą fazę rozgrywek Tauron Basket Ligi sezonu 2015/2016 chcemy

przypomnieć naszym Kibicom o wspomnianej inicjatywie i wyszczególnić tych, którzy zdecydowali się wesprzeć projekt.

Minionego lata postanowiliśmy stworzyć inicja-tywę, która klubowi pozwoliłaby uzyskać do-datkowe finansowe wsparcie, zaś kibicom umożliwiłaby dostąpić zaszczytu posiada-nia najcenniejszych klubowych trofeów. W ten sposób narodził się projekt „Dru-żyna Marzeń”, skierowany do wszystkich sympatyków Anwilu Włocławek, którym leży na sercu dalszy rozwój koszykówki na poziomie ekstraklasy.

Specjalnie dla naszych fanów przygotowa-liśmy trzy zestawy: replikę złotego medalu Mistrzostw Polski z 2003 roku (Złoty Zawodnik), replikę ostatniego medalu wywalczonego przez Rottweilery, czyli srebra z 2010 roku (Srebrny Za-wodnik) oraz ekskluzywny szalik z nadrukowany-mi wszystkimi najważniejszymi zdobyczami klubu (Brązowy Zawodnik).

Dzisiaj z dumą możemy oświadczyć, iż Drużyna Marzeń składa się obecnie z 8 złotych, 10 srebrnych i 27 brązo-wych zawodników! Dla naszych złotych i srebrnych za-wodników szykujemy wkrótce nie lada niespodziankę: wyjazd na mecz ligowy do Sopotu, gdzie każdy bę-dzie miał możliwość kibicować Rottweilerom na żywo, a następnie – już po zakończeniu spotkania – zje kolację w towarzystwie koszykarzy.

Jeśli chcesz dołączyć do Drużyny Marzeń, nie czekaj! Nie zapełniliśmy jeszcze całego składu, choć liczba zestawów jest limitowana.

#głodni zwycięstwteam nr 9 sezon 2015/2016

www.kkwloclawek.pl STRONA 11

… I g o r o -wi Miliciciowi.

Chorwacki szkole-niowiec, a niegdyś fanta-

styczny rozgrywający był za-wodnikiem Anwilu Włocławek, gdy

klub zdobywał mistrzostwo Polski. Na-stępnie opuścił Kujawy i po latach, w 2008 roku

podpisał kontrakt w Koszalinie, gdzie grał przez pięć sezonów, a następnie zamienił klubową szatnię na po-

kój sztabu. Został asystentem, ale szybko awansował. Jako główny trener pracował już w sezonie 2013/2014, a przed kolejny-

mi rozgrywkami budował swój własny zespół. Końca sezonu jednak nie doczekał – włodarze klubu rozstali się z nim tuż przed play-off, w momencie,

w którym drużyna miała bilans 18:8 i trzecie miejsce w lidze… Trener Milicić ma więc z AZSem Koszalin rachunki do wyrównania, o czym doskonale wiedzą jego zawod-

nicy. I w sobotę z pewnością będą mieli tę myśl w swoich głowach.

mic

ha

ł fa

łko

wsk

i

ZŁOCI ZAWODNICY

SREBRNI ZAWODNICY

michał fałkowski

Page 12: Team nr9

#głodni zwycięstw team nr 9 sezon 2015/2016

STRONA 12 www.kkwloclawek.pl

Pamiętacie akcję „Dobra zmiana w kibicowaniu”? Czas na drugą odsłonę tej inicjatywy! Tym razem

całe wydarzenie nazwaliśmy „Najlepszy kibic Anwilu”, a miano to przypadnie osobie, która poprzez swój

doping, klaskanie, krzyk, ekspresywne zachowanie i ubiór nie pozostawi złudzeń co do tego, że sercem

i zachowaniem nieustannie wspiera Rottweilery.

Pierwsza tego typu inicjatywa miała miejsce w me-czu inaugurującym koszykarski sezon we Włocław-ku. Szukaliśmy wówczas kibiców dopingujących zespół Anwilu Włocławek w jak najbardziej orygi-nalny osób. Po burzliwym głosowaniu przyznaliśmy nagrody trójce fanów, którzy otrzymali m.in. zegarki z limitowanej ligowej serii Festina.

Jak pokazały kolejne mecze – Klub Koszykówki Wło-cławek S.A. nie zatrzymał się tylko na akcji „Dobra zmiana w kibicowaniu”, ale promował również inne wydarzenia, wspierając np. weteranów wojennych, lokalne schronisko czy fundację walczącą z białacz-ką, a przy tym zachęcając do współpracy i ofiarności także swoich kibiców. Dzisiaj natomiast, podczas me-czu z AZSem Koszalin, ponownie liczymy na Waszą aktywność, ale tym razem sami chcemy wręczyć kilka nagród.

Razem ze sponsorem zabawy, firmą Husar Budow-nictwo Inżynieryjne oraz współfundatorem nagród, radnym sejmiku wojewódzkiego Jackiem Kuźniewi-czem, będziemy szukać „Najlepszego kibica Anwilu”! Najlepiej ubranego (oczywiście w klubowe barwy), najbardziej ekspresywnego w swoim zachowaniu i – co oczywiste – najgłośniejszego! Nasze kamery uważnie będą rejestrowały każde aktywne zacho-wanie na trybunach Hali Mistrzów, więc zachęcamy wszystkich do zabawy! Razem pomożemy Rottweile-rom w meczu z ekipą z Koszalina i stworzymy fanta-styczne widowisko, dzięki czemu wyłonimy „Najlep-szego kibica Anwilu!”.

Pamiętajcie – każda forma kulturalnego motywowa-nia naszej drużyny jest dobra! michał fałkowski

kibicaNajlepszegoszukamy

Page 13: Team nr9

Osiem drużyn, siedem meczów, cztery dni rozgrywek. Od czwartku do nie-dzieli i tak oto Dąbrowa Górnicza Basket Cup 2016 przeszedł do historii. Jaki był? Na pewno zaskakujący. Niewielu przecież było takich, którzy wierzyli, że Stelmet, po tym jak rozbił w lidze Czarnych, a w pucharze wyjątkowo łatwo uporał się z Asseco i Anwilem, w finale da się równie gładko ograć radomskiej Rosie. Sportowych emocji zatem nie brakowało.Co jednak z oceną wydarzenia pod kątem pozasportowym? Na pewno nie może być ona jednoznaczna. Organizacyjnie wszystko dopięte na ostatni gu-zik: konkursy i zabawy dla kibiców, ciekawa oprawa muzyczna, pokazy cheer-leaders, możliwość wzięcia autografów i pstryknięcia selfie z koszykarzami oraz trenerami. Dla nas, relacjonujących zmagania koszykarzy, dobrze przy-gotowane miejsca pracy i biuro prasowe. W zasadzie nie ma powodów do narzekań, a jednak czegoś brakowało, by to koszykarskie święto było jeszcze piękniejsze i jeszcze bardziej atrakcyjne. Publiczności.To jej zabrakło w pierwszych trzech dniach turnieju. Niezapełnioną Halę Centrum oczywiście można spróbować tłumaczyć tym, że gospodarz od-padł już pierwszego dnia turnieju, że na Śląsku właśnie zaczęły się ferie. Nie zmieni to jednak faktu, że potencjał takiego turnieju nie został w tym zakresie wykorzystany.Organizatorzy (PLK) bez wątpienia mają ogromny materiał do analizy: co po-prawić i co zmienić by w przyszłym roku pod względem liczby widzów było jeszcze lepiej. Zresztą nie tylko frekwencję należałoby poprawić. Warto było-by też, a może przede wszystkim, bardziej zmobilizować same… zespoły. Za-chęcić, zmotywować, dać impuls by drużyny walczyły do upadłego. Sprawić by miały o co rywalizować. Po pierwsze: przepustka do Europy. Cóż bardziej może zmobilizować drużyny walczące o krajowe trofeum niż możliwość gry w europejskich pucharach? Wyobrażacie sobie by zdobywca piłkarskiego Pucharu Polski nie zagrał w Lidze Europy? Ja nie, i mam nadzieję, że za kilka lat podobnie myśleć będziemy w koszykówce. Drugim czynnikiem byłaby bez wątpienia nagroda finansowa. Nie tylko dla zwycięzców. Pula 100 000 za pierwsze miejsce, 50 000 za drugie, a 25 000 za grę w półfinale sprawiłaby, że motywacji by nie zabrakło, także dla tych ekip, które nie są faworytami.Wracając jednak do samego turnieju finałowego to podczas pobytu w Dąbro-wie Górniczej zamarzyło mi się by w przyszłości stał się on czymś więcej niż tylko turniejem o Puchar Polski. Myślę, jestem wręcz pewien, że przy tej okazji z korzyścią dla kibiców można by zorganizować coś, co roboczo w moim pla-nie nazwałem „Pucharem Gwiazd”. Takie połączenie meczu gwiazd z walką o koszykarski puchar. Nie od dziś wiadomo, że formuła Meczu Gwiazd w Pol-

sce nie do końca się sprawdza, co spowodowało, ze PLK posta-nowiła chwilowo się z niego wycofać. Może warto więc część atrakcji, takich jak konkurs wsadów czy rzutów za trzy punkty, włączyć do turnieju pucharowego? Uatrakcyjniłyby one zawo-dy, a i okazję do uczestnictwa w turnieju mieliby gracze innych drużyn niż finaliści, co mogłoby się przyczynić do zwiększenia zainteresowania. Pomysły można dowolnie mnożyć najważ-niejsze, by wyrobić w kibicach, zawodnikach i działaczach myśl, że uczestniczą w wielkim koszykarskim święcie a nie w turnie-ju, z którego część klubów chce jak najszybciej odpaść by nie generować kosztów, nie przemęczać zawodników lub dlatego, że nie widzi realnych szans na zwycięstwo.

Do usłyszenia!

Pu

char

G

wia

zd

Z korzyścią dla kibiców można by zorganizować coś, co roboczo w moim

planie nazwałem „Pucharem Gwiazd”.

Radiowy komentator meczów Anwilu Wło-cławek. Najlepszy eks-pert ubiegłosezonowej edycji Typ Na Anwil.

#głodni zwycięstwteam nr 9 sezon 2015/2016

www.kkwloclawek.pl STRONA 13

Page 14: Team nr9

#głodni zwycięstw team nr 9 sezon 2015/2016

www.kkwloclawek.pl

JACEK ŁĄCZYŃSKI czy JASON KIDD: Jason był jednym z moich idoli, ale to od taty wszystkiego się nauczyłem, więc JACEK ŁĄCZYŃSKI.

W PARZE Z POLAKIEM czy OBCOKRAJOWCEM: Oczywiście, że W PARZE Z POLAKIEM, bo ze Skibą gra mi się najlepiej i wbrew opiniom nie-których polskie jedynki są najinteligentniejsze!

ASYSTA PRZEZ CAŁY PARKIET czy PICK AND ROLL ZAKOŃCZONY ALLEY-OOPEM: Ze wszystkich elementów koszykarskiego rze-miosła najbardziej lubię właśnie ASYSTY PRZEZ CAŁY PARKIET i uważam, że to moja najmoc-niejsza strona.

SKUTECZNA DEFENSYWA czy PUNKTY W ATAKU: SKUTECZNA DEFENSYWA, bo wtedy łatwiej jest o dobry atak.

NISKA BLONDYNKA czy WYSOKA BRUNETKA: WYSOKA BRUNETKA bo w brunetkach jest to coś…

W SUKNI BALOWEJ czy W SPORTOWYM DRESIE: Lubię wysportowane kobiety, więc wybieram

W SPORTOWYM DRESIE.

FANKA KOSZYKÓWKI czy NIEZNAJĄCA SIĘ NA SPORCIE:

Z moim udziałem mogła by przeistoczyć się z NIEZNAJĄCEJ SIĘ NA SPORCIE

w FANKĘ KOSZYKÓWKI.

SPĘDZAJĄCA GODZINY PRZED LUSTREM czy W PRZYMIERZALNI:

Na ulicę można jednak wyjść bez makijażu, a bez ubrania nieko-

niecznie, więc SPĘDZAJĄCA GODZINY W PRZYMIERZALNI.

W TAURON BASKET LIDZE LEGIA czy POLONIA:

LEGIA, bo jestem kibicem tego klubu i nie ma dwóch zdań!

SPACER Z RODZINĄ czy WEEKEND PRZED TV: Od kiedy mam rodzinę tylko SPACER Z RODZINĄ.

ALL-INCLUSIVE czy PODRÓŻ NA WŁASNĄ RĘKĘ: Najlepiej się czuję, gdy właśnie sam mogę sobie za-

planować, więc PODRÓŻ NA WŁASNĄ RĘKĘ.

FILM Z POPCORNEM czy KSIĄŻKA Z WINEM: Nie lubię w ogóle wina, więc FILM Z POPCORNEM.

K W A R T A 1

KOSZYKÓWKA

Cztery kwarty zKAMILEM ŁĄCZYŃSKIM

K W A R T A 2

KOBIETY

K W A R T A 3

DOM K W A R T A 4

HOBBY

BUZZER

BEATER

STRONA 14

BLOK NA MOKOTOWIE czy DOMEK POD WARSZAWĄ: Lubię życie wśród ludzi i z ludź-mi, więc BLOK NA MOKOTOWIE.

GOTOWANIE czy ZMYWANIE: Nienawidzę zmy-wać. Tylko opcja GOTOWANIE wchodzi w grę.

ZWIERZĄTKO W DOMU czy MIEJSCE ZWIERZĄTKA JEST NA WOLNOŚCI: Kocham psy i koty, ale jednak MIEJSCE ZWIERZĄTKA JEST NA WOLNOŚCI.

NAPRAWIANIE GNIAZDEK czy MALOWANIE ŚCIAN: NAPRAWIANIE GNIAZDEK. Który facet zro-zumie gdy kobieta mówi, że jedną ścianę chce mieć jaśminową, a drugą miętową?

ZWYCIĘSTWO W KONKURSIE WSADÓW czy ZWYCIĘSTWO W KONKURSIE RZUTÓW ZA TRZY: Jeszcze przed koszykówką trenowałem siatkówkę i robiłem dunki jedną ręką, dwoma. Dzisiaj to już tylko sfera marzeń, więc wybrałbym ZWYCIĘSTWO W KONKURSIE WSADÓW.

mic

ha

ł fa

łko

wsk

i

Page 15: Team nr9

reklamareklama

Page 16: Team nr9

reklama