anwil team nr 10

32
www.wtkanwil.com.pl SEZON 2012/2013 Numer 10 (29) 2 lutego 2013 Osiemsetka Anwilu Marsz Śledzia A dam Ł apeta DODATEK SPECJALNY

description

W środku wywiady z Adamem Łapetą, Łukaszem Koszarkiem, zapowiedź pucharowych emocji i mnóstwo materiałów odnoszących się do tego, co czeka nas już za dwa mecze, czyli jubileuszu Anwilu Włocławek. W sumie 32 strony wypełnione informacjami o waszej ulubionej drużynie!

Transcript of anwil team nr 10

Page 1: anwil team nr 10

ANWIL S.A.87-805 Włocławek, ul. Toruńska 222tel. 54 236 30 91e-mail: [email protected]

Mistrzowskie tworzenie

° nawozów azotowych

° polichlorku winylu

° granulatów, mieszanek i płyt z polichlorku winylu

www.wtkanwil.com.pl SEZON 2012/2013 Numer 10 (29) 2 lutego 2013

Osiemsetka AnwiluM a r s z Ś l e d z i a

Adam Łapeta

DoDatek Specjalny

Page 2: anwil team nr 10
Page 3: anwil team nr 10

TEAMANWIL TEAM

ul. Chopina 10/1287-800 Włocławek

[email protected]

Wydawca:Włocławskie Towarzystwo Koszykówki Sportowa Spółka Akcyjnaul. Chopina 10/1287-800 Włocławek, Polska

Redaktor naczelny: Przemysław Tyczyński

Redaktor prowadzący: Łukasz Pszczółkowski

Współpraca: Michał FałkowskiKrzysztof SzaradowskiArtur Gąsiorowski

Reklama:[email protected]

Fotografia: Piotr Kieplin

Typografia i skład: Przemysław Tyczyński 27 Project

Druk: LUMAK POLIGRAFIARyszard Kisielewski

Wywiad: adam Łapeta

#5

W numerzeANWIL TEAM Sezon 2012/2013 Numer 10 | www.wtkanwil.com.pl

#10

Za nami: anwil vs polpharma

#13Za nami: jezioro vs anwil

#13Felieton: Zza mikrofonu odc. 10

#14Na papierze: asseco prokom vs anwil

#16 Osiemsetka Anwilu: Łza się w oku kręci

#18Osiemsetka Anwilu: 800 meczów

#21

Prezentacja: asseco prokom Gdynia

#8Wywiad: Łukasz koszarek

Osiemsetka Anwilu: tomasz Froehlke

#26Osiemsetka Anwilu: adam Romański

#27IBC: prestiż odbudowany, o ten prestiż gramy

#29

800800

#11 Skład: nikola Vasojević

Page 4: anwil team nr 10

www.wtkanwil.com.pl | ANWIL TEAM Sezon 2012/2013 Numer 7Skład

Page 5: anwil team nr 10

WywiadANWIL TEAM Sezon 2012/2013 Numer 10 | www.wtkanwil.com.pl

Adam Łapeta od początku swojej kariery nie tylko co roku zdobywa tytuły mistrza Polski, ale również stał się etatowym rozmówcą dziennikarzy. Zawsze pozy-tywnie nastawiony, szczery i uprzejmy zyskał sympatię rozmówców. Mało kto jednak sięgnął po ciekawe wątki z życia prywatnego centra. My postanowiliśmy o nie za-pytać, nie zapominając oczywiście o temacie numer 1, czyli pojedynku Anwilu z mistrzem kraju. I doczekaliśmy się chyba historycznego cytatu „Nie można lekceważyć Asseco Prokomu”. Tak, tak, rzeczywistość się zmienia i nawet czempion czasem musi pochylić głowę… Ad

am Ł

apet

aMarsz Śledzia

Page 6: anwil team nr 10

www.wtkanwil.com.pl | ANWIL TEAM Sezon 2012/2013 Numer 10Wywiad

Pochodzisz z Jastarni, więc jesteś Kaszubem?- Właściwie to moi rodzice są napływowi. Przyje-chali do Jastarni spod Częstochowy. Ojciec był woj-skowym i ta służba rzucała go po całej Polsce, aż na koniec trafił do jednostki w Jastarni. Natomiast ja już się tam urodziłem. Jestem więc przyszywanym Kaszubem.

A znasz język kaszubski? Mógłbyś pozdrowić w nim na-szych kibiców?- (śmiech) Rozumiem język kaszubski i odrobinę umiem się nim posługiwać, ale nie na tyle, żebym się odważył oficjalnie coś powiedzieć. Nie namó-wisz mnie na to…

Twoje całe dotychczasowe życie toczyło się wokół morza. Podobno jesteś szczęściarzem i mieszkasz przy samej plaży?- Kiedyś z okna mojego pokoju widziałem zatokę, bo nasz dom jest 100 metrów od niej. Niestety, na tym skrawku wybudowano już trzy hotele i piękny widok zniknął. Do morza mam pewnie z 500 me-trów. Mieszkam więc pomiędzy dwiema wielkimi wodami. Latem jest rewelacyjnie ze względu na

warunki do wypoczynku. Zimą mamy spokój i mo-żemy godzinami spacerować po plaży. Ja bardzo lubię taką formę relaksu. Półwysep helski to wy-marzone miejsce do życia i super kurort wakacyjny.

Podobno o odpowiedniej porze roku można przejść po dnie zalewu aż do stałego lądu? Ty ze swoim wzrostem chyba możesz to zrobić bez względu na poziom wody…- Tak, można przejść z Kuźnicy do Redy i to się na-zywa „marsz śledzia”. 10 kilometrów przez wodę. Ja niestety, nigdy nie próbowałem, chociaż wobec korków jakie się tworzą na drodze do Trójmiasta, to może powinienem…

Jesteś najwyższym koszykarzem ligi i to brzmi dumnie. Podejrzewam jednak, że czasem zmagasz się z jakimiś problemami z tego powodu?- Wszystko w życiu ma swoje plusy i minusy. Jak byłem młodszy, to spotykałem się z żartami ze strony kolegów, rodzice nie mogli znaleźć ubrań w moim rozmiarze, nie mówiąc już o butach. Zawsze byłem wyższy przynajmniej o głowę od innych. Ale z dzisiejszej perspektywy mogę powiedzieć, że nie chciałbym być ani wyższy ani niższy. Dzięki moim gabarytom gram w koszykówkę i prowadzę cieka-we życie. A że czasem przywalę w jakąś lampę albo futrynę, to już muszę wliczyć w straty.

Dom w Jastarni jest chyba specjalnie zaprojektowany dla twojej rodziny. Podobno wszyscy jesteście bardzo wysocy?- A gdzież tam? Mam akurat niskich braci: jeden ma 205 cm, a drugi 197 cm wzrostu… Dom jest więc trochę pod nich urządzony, a z mojej perspektywy parę rzeczy mogłoby być wyższych… Chociaż, ty byś może nie sięgnął do lustra w łazience…

Czułbym się pewnie jak Adaś z filmu „Kingsajz”. Wróćmy jednak do ciebie. Powiedz, jak lubisz spędzać wolny czas, zwłaszcza tutaj we Włocławku, z dala od morza?- Generalnie uwielbiam siatkówkę, ale we Włocław-ku wolny czas zajmuje mi raczej gra z Rubenem Boykinem na PlayStation. Poza tym, przyjechałem tu z moją narzeczoną i jesteśmy zachwyceni tym jak przyjęli nas kibice. Nic nam nie przeszkadza, czujemy się tu bardzo dobrze. Zresztą, ja jestem takim człowiekiem, który z wielkim optymizmem patrzy na świat. Nie doszukuję się problemów tam, gdzie ich nie ma.

Page 7: anwil team nr 10

Czy stosując pewną przenośnię, można cię nazwać nowi-cjuszem w tym sezonie? Po raz pierwszy wyszedłeś spod skrzydeł Asseco Prokomu i zmagasz się z ligową rzeczy-wistością…- OK, byłem długo w Gdyni i tam stopniowo budowałem swoją karierę. Ogrywałem się w różnych ligach i pracowałem na zaufanie tre-nerów. Cały czas starałem się jednak być przygo-towanym na taki moment, jak ten który nastąpił w tym sezonie. Zmieniłem otoczenie, mam nowe wyzwania, buduję relacje z nowymi trenerami i ciągle się czegoś uczę. Jest to dla mnie ciekawe doświadczenie, ale nie powiedziałbym, żeby sta-nowiło dla mnie jakiś szok.

Asseco Prokom przeżywa trudne chwile, ale jak głosi ty-tuł osobnego artykułu naszego magazynu meczowego, nie można „lekceważyć serca mistrza”.- Myślę, że gdynianie są cały czas bardzo mocną drużyną. Trener Andrzej Adamek jest dobrym fa-chowcem i dysponuje solidnym składem. Polacy znają się doskonale, są dużej klasy zawodnikami i nikt nie może odmówić im ambicji. Taki team może okazać się niebezpieczny w najmniej oczeki-wanym momencie. Może właśnie teraz coś w dru-żynie z Gdyni zaskoczy i ich gra zacznie się układać. Nie możemy zlekceważyć Asseco Prokomu.

To chyba historyczne słowa w polskiej lidze: „Nie możemy zlekceważyć Asseco Prokomu”. Dotąd chyba tylko euroli-gowe potęgi mogły tak mówić?- Ale taka jest prawda, choć brzmi to rzeczywiście wyjątkowo. Wszystko leży w naszych głowach. Musimy być maksymalnie skoncentrowani od pierwszego do ostatniego gwizdka. Trzeba po-traktować gdynian tak jak każdą inną drużynę z ligi i nie patrzeć na jej kłopoty. Na pewno będzie bardzo ciężko.

Znasz bardzo dobrze większość zawodników Asseco Pro-komu. Który z nich mobilizuje się szczególnie w takich trudnych momentach? Na kogo trzeba zwrócić szczegól-ną uwagę?- Wydaje mi się, że nie mogę wskazać jakiegoś po-jedynczego lidera, który narodzi się w momencie kryzysu. Wszyscy zawodnicy, którymi dysponuje Asseco Prokom są stuprocentowymi profesjonali-stami i będą po prostu robić swoje.

A co z tobą? Nie ma co ukrywać, że początek twojej gry w Anwilu nie jest wymarzony. Może mecz z gdynianami będzie przełomowy?- Początek, jak to zwykle bywa, okazał się trudny. Myślę jednak, że z każdym meczem będzie lepiej. Cieszę się przede wszystkim, że w Anwilu mam jasną sytuację. Wiem, że trener oczekuje ode mnie dobrych zmian dla Seida Hajricia i serca włożonego w obronę. Z tego staram się wywiązać. Z czasem rozwinę swoją grę i będę jeszcze bardziej poży-teczny. Może zaskoczę w sobotnim meczu, a może w którymś kolejnym. Przed nami coraz ważniejsze pojedynki i jeśli forma będzie rosła stopniowo w każdym z nich, to wszyscy będziemy zadowoleni.

[ Rozmawiał: Łukasz Pszczółkowski ]

WywiadANWIL TEAM Sezon 2012/2013 Numer 10 | www.wtkanwil.com.pl

Adam Łapeta26 lat, PolakWzrost : 217 cmPozycja : Center

Przebieg Kariery2008 - 2012 - Asseco Prokom Gdynia 2012 - Stelmet Zielona Góra

Page 8: anwil team nr 10

www.wtkanwil.com.pl | ANWIL TEAM Sezon 2012/2013 Numer 10Prezentacja

Grudniowa porażka z braterskim Startem Gdynia, rozstanie z trenerem Kestutisem Kemzurą, następnie dwie porażki z bezpo-średnimi kandydatami do gry w wielkim fi-nale (Stelmetem Zielona Góra na wyjeździe i PGE Turowem Zgorzelec u siebie), wymę-czone zwycięstwo nad ostatnią w tabeli Rosą Radom i odejście Jerela Blassingame’a – aż trudno uwierzyć, że te wszystkie wydarzenia miały miejsce na przełomie zaledwie kilku tygodni, a dotyczą tylko jednego klubu. I to klubu, który w dalszym ciągu jest mistrzem Polski.

To wszystko sprawiło, że Asseco Prokom Gdy-nia z etatowego uczestnika finału play-off w każdych przedsezonowych wypowiedziach ekspertów czy nawet kibiców, stał się tylko jednym z wielu kandydatów, których szanse na grę o najwyższe cele określa się na mniej więcej na takim samym poziomie. Dodat-kowo, sam klub ugruntował te opinie, gdy pozwolił na odejście swojego najlepszego zawodnika – wspomnianego Blassingame’a. Amerykanin był zawodnikiem Asseco Proko-mu od lata 2011 roku, a w tym sezonie ciągnął grę mistrza notując w każdym spotkaniu 14,5 punktu oraz 5,4 asysty.

Nie lekceważ serca mistrza – mówi sportowe przysłowie. Asseco Prokom w ostatnich tygodniach robił wszystko, by z pewnego kandydata do obrony tytułu zmienić się w drużynę-pretendenta do gry w finale, lecz ostatnim zwycięstwem nad

Energą Czarnymi Słupsk pokazał, że nie wolno go jeszcze skreślać. W Hali Mistrzów czekają nas ogromne emocje.

GDYNIAasseco prokom

Serce Mistrza

Page 9: anwil team nr 10

PrezentacjaANWIL TEAM Sezon 2012/2013 Numer 10 | www.wtkanwil.com.pl

I gdy wszyscy postawili krzyżyk na zespole An-drzeja Adamka, w ostatnim meczu ligowym drużyna zagrała tak przekonywująco, jak nigdy dotąd w sezonie. Już w pierwszej połowie star-cia z Energą Czarnymi Słupsk gdynianie prowa-dzili różnicą 15 punktów, a ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 85:60 dla gospodarzy.

Nie lekceważ serca mistrza – rozbrzmiały ty-tuły lokalnych gazet i trudno się z tym faktem nie zgodzić. Rozstanie z amerykańskim play-makerem nie tyle co osłabiło zespół, ale nawet uzdrowiło sytuację na obwodzie. Wreszcie lide-rem „pełną gębą”, liderem który bierze odpo-wiedzialność za wynik, mógł się poczuć Łukasz Koszarek, gdyż do tej pory bywało, że to miano przechodziło z rąk do rąk w każdym kolejnym spotkaniu.

I choć Koszarek nie zdobył w ostatnim meczu ani jednego punktu, gra wyraźnie sprawiała mu radość, co skutkowało 13 asystami i cztere-ma przechwytami. Brak Blassingame’a „uwolnił” również w ataku Przemysława Zamojskiego oraz Mateusza Ponitkę. Ten pierwszy zagrał najlepsze spotkanie w sezonie, rzucając 26 punktów (czyli o sześć więcej niż ogółem… w trzech poprzed-nich spotkaniach), zaś 19-latek po raz pierwszy w rozgrywkach osiągnął pułap 20 oczek. Przy tak skutecznej grze reprezentacyjnego tercetu,

reszcie zespołu nie pozostawało nic innego, jak tylko dokładać pojedyncze cegiełki, by zwycię-stwo w fantastycznym stylu stało się faktem.

Kto wie, czy wraz z odejściem popularnego „J--Blassa” mistrz Polski nie odetnie grubą kreską przeszłości pełnej wpadek czy niefortunnych decyzji. Choć oczywiście koszykarze Miliji Bogi-cevicia będą chcieli udowodnić czempionom, że ostatnia wygrana nad Energą Czarnymi Słupsk była wynikiem raczej słabej formy przeciwnika (notabene – Anwil również w ostatnim czasie zdemolował słupszczan 78:57).

Serbski szkoleniowiec włocławian z pewnością może być spokojny o dyspozycję wszystkich swoich koszykarzy – w końcu „Rottweilery” nie przegrały jeszcze w nowym roku, potwierdzając opinię, że i oni są jednymi z tych, którzy zamie-rzają strącić Asseco Prokom z piedestału. Już raz w tym sezonie to się udało, czas powtórzyć ten wyczyn i sprawić, by resztki kompleksów z prze-szłości zniknęły na dobre.

[ Michał Fałkowski ]

Page 10: anwil team nr 10

www.wtkanwil.com.pl | ANWIL TEAM Sezon 2012/2013 Numer 10Wywiad

W takich meczach jak Anwilu z Asseco Prokomem nie patrzy się na problemy żadnej z drużyn, tylko stara wy-korzystać przewagi, bo przecież walczą dwa znakomite kluby. Jakie atuty ma każdy z zespołów?- Wypada zacząć od dobrych stron rywala, więc muszę przyznać, że siłą Anwilu jest pewność siebie. Wasz zespół wygrywa ostatnio seriami i to na pewno buduje dobrą atmosferę. Po dru-gie gracie u siebie, a w Hali Mistrzów jesteście szczególnie zmobilizowani. No i wreszcie trze-ba przyznać, że wasz skład jest kompletny i mądrze zbudowany. Myślę, że to podstawa do-brych dotychczasowych wyników i pozytywny prognostyk na przyszłość.

A co jeśli chodzi o pozytywy w drużynie mistrza Polski?- Za nami przemawia nasza świadomość. Wie-my, że wielu już nas skreśliło, a to mobilizuje nas podwójnie. Chcemy pokazać, że tym skła-dem, który pozostał w Gdyni możemy rywali-zować na najwyższym krajowym poziomie. Po-wiedzmy sobie szczerze, w TBL cała czołówka ma wyrównany potencjał i wcale nie stoimy na straconej pozycji. Jeden mecz może całkowicie odmienić naszą sytuację. Jesteśmy skoncentro-wani i czekamy na pojedynek z Anwilem.

To jaki jest teraz generalny cel Asseco Prokomu?- Cel się nie zmienił. Walczymy o mistrzostwo Polski. Może jest ono nieco bardziej oddalone niż było to kilka miesięcy temu, jednak dopóki piłka jest w grze wszystko się może zdarzyć. As-seco Prokom jest klubem, który ma na swoim koncie dziewięć złotych medali z rzędu i mó-wienie teraz o innych celach byłoby nie tylko nietaktem, ale nawet żartem i obrazą.

Mówi się jednak, że trzeba mierzyć siły na zamiary. A wa-sza sytuacja się skomplikowała…- Nasze kłopoty kadrowe jeszcze o niczym nie przesądzają. Jesteśmy w połowie sezonu i na pewno nie będziemy płakać, że mamy mało obcokrajowców.

Jak będzie wyglądała gra Asseco Prokomu po odejściu Jerela Blassingame’a, bo chyba mecz z Energą Czarny-mi nic nie wyjaśnił? Można się było spodziewać, że pod nieobecność Amerykanina, ty zajmiesz się zdobywaniem punktów, tymczasem było zupełnie odwrotnie…- Jesteśmy na etapie szukania swojego nowe-go „ja”. Rzeczywiście, po tym jednym meczu nie

Łukasz Koszarek:

Szukamy swojego nowego „ja”

Z Anwilem sięgnął po Superpuchar Polski i brązowy medal krajowych mistrzostw. W Asseco Prokomie chciałby wywalczyć pierwszy w swojej karierze tytuł mistrza Polski. Tyle, że jak sam nie ukrywa, sytuacja jego aktualnej drużyny mocno się

skomplikowała. Życiowy optymista, Łukasz Koszarek, wierzy jednak, że niebo nad drużyną z Gdyni jeszcze się rozchmurzy.

Page 11: anwil team nr 10

Wywiad/SkładANWIL TEAM Sezon 2012/2013 Numer 10 | www.wtkanwil.com.pl

11możemy powiedzieć, jak dalej będzie wygląda-ła nasza gra. Daliśmy jednak sygnał, że mamy zawodników, którzy potrafią zdobywać punkty i dostarczać nam wygranych. To nie jest tak, że tylko 2-3 koszykarzy Asseco Prokomu potrafi grać skutecznie. Praktycznie każdy z nas może zdobyć po 15 punktów w meczu i to będzie groźne dla każdego rywala.

Jesteście nieobliczalnym zespołem?- Tak, myślę, że jesteśmy groźni dla każdego przeciwnika, bo trudno nas teraz rozszyfrować. Sami szukamy swoich przewag w ataku i z pew-nością odkryjemy jeszcze niejedno rozwiąza-nie, które pozwoli nam osiągać dobre wyniki.

W mediach mówiło się o twoim wyjeździe z Gdyni, tym-czasem mocno bronisz swojego zespołu i wygląda na to, że nie zamierzasz się nigdzie ruszać?- Oczywiście, zostaję w Asseco Prokomie. Ni-gdzie się nie wybieram i zamierzam wypełnić obowiązujący mnie kontrakt. Liczę, że w finale ligi moja drużyna spotka się z Anwilem. Byłby to atrakcyjny pojedynek dla wszystkich.

[ Rozmawiał: Łukasz Pszczółkowski]

Łukasz Koszarek29 lat, PolakWzrost: 187cmPozycja: Rozgrywający

#6Nikola Vasojević

26 lat195 cmSerb

Nikola Vasojević to niespodzianka Anwilu Włocławek na mecz z Asseco Prokomem Gdynia. Rozgrywający, który zaczął sezon w Rosie Radom, kontrakt z Rottweilerami podpisał w czwartek i już dziś jest do dyspozycji trenera Miliji Bogicevicia. Vasojević to jeden z naj-wyższych rozgrywających TBL (195 cm). Jego wzrost może odstraszyć obwodowych graczy rywali od rzutów za trzy, a przy tym sam potrafi przymierzyć z dystansu. Zadaniem 27-let-niego Serba jest zapewnienie krótkiego odpoczynku Krzysztofowi Szubardze.

Dotychczasowe statystyki Nikoli Vasojevicia w polskiej lidze: 20 min., 10.4 pkt., 2.9 zb.

Page 12: anwil team nr 10

www.wtkanwil.com.pl | ANWIL TEAM Sezon 2012/2013 Numer 10Wywiad

12

WŁOCŁAWEKpl. Wolności 8/9 tel. 54 232 45 22, 54 232 30 21TORUŃul. Chełmińska 3 tel. 56 621 01 60, 56 658 54 88ul. Mostowa 25 tel. 56 658 42 23, 56 658 42 24

Zapraszamy do naszych biur

Page 13: anwil team nr 10

Za namiANWIL TEAM Sezon 2012/2013 Numer 10 | www.wtkanwil.com.pl

13

[ Przy

goto

wał: M

ichał

Fałko

wski

]

19 stycznia 2013Hala Mistrzów, Włocławek

Choć Polpharma to nie bezpośred-ni rywal Anwilu w walce o górną szóstkę, to w zespole gospodarzy nie było mowy o jej lekceważeniu. Wszak goście wygrali cztery wcze-śniejsze mecze…

Koniec III kwartyAnwil gonił starogardzian, lecz ci każdorazowo znajdywali spo-soby by prowadzić nieznaczną różnicą 2-4 punktów. Łukasz Majewski trafił równo z syreną i przed decydującą odsłoną było 62:59 dla Polpharmy.

24:28Koniec I kwarty

Przyjezdni udowodnili wysoką formę – pierwsza odsłona przebiegała zdecydowanie pod ich dyktando, gdy od stanu 10:16 popisali się serią 18:8.

19:16 (43:44)

16:18 (59:62)

Koniec II kwartyUros Mirković i Aleksander Lichodzijewski zgromadzili na swoim koncie aż 24 z 44 oczek Polpharmy i dzięki temu goście nadali pro-wadzili, choć akcent do dobrej gry zaznaczył również Krzysztof Szubarga (11 punktów do przerwy).

Koniec meczuAnwil wreszcie zagrał tak, jak przyzwyczaił nas ostatnimi czasy. „Rottweilery”, prze-stawiły się na strategię ofensywną, która zdała egzamin. Na 40 sekund przed koń-cem ważną trójkę rzucił Jovanović, choć nie byłoby tej wygranej gdyby nie świetna postawa Szubargi i Ginyarda.

90:87Anwil: Szubarga 28, Hajrić 19, Ginyard 14, Boykin 7, Sokołowski 7, Jovanović 5, Frasunkiewicz 4, Weeden 4, Bartosz 2Polpharma: Mirković 16, Lichodzijewski 15, Carter 14, McCauley 13, Majewski 10, Sarzało 8, Nowakowski 5, Białek 2, Hicks 2, Radwański 1, Szymkiewicz 0

31:25(90:87 )

19 stycznia 2013Hala OSiR Wisła, Tarnobrzeg: W Tarnobrzegu wszystkim zespołom Tauron Basket Ligi gra się bardzo ciężko. Anwil przyjechał jednak z nastawieniem kontynuowania świetnej passy i przedłużenia serii zwycięstw do pięciu.

Koniec III kwarty Anwil prowadził już 54:35, by ostatnie dziewięć minut tej części spotkania przegrać…12:23. W poczynania eki-py Miliji Bogicevicia wyraźnie wkradło się rozluźnienie, które zwiastowało nerwową końcówkę.

19:25Koniec I kwarty

Tony Weeden rzucił aż 14 z 25 oczek dla włocławian i tym samym goście już na samym początku meczu pokazali miej-scowym, że ci muszą wspiąć się na wyżyny swoich możliwości, by ich pokonać.

14:26 (33:51)

25:15 (58:66)

Koniec II kwarty Kolejne trafienia Weedena, seria punktów Frasunkiewicza i ogólnie bardzo dobra postawa całego zespołu sprawiły, że już przed przerwą Anwil miał aż 18 punktów przewagi nad niżej notowanym rywalem.

Koniec meczu Choć gracze Jeziora doszli Anwil na cztery punkty, to włocławianie rozegrali koń-cówkę po mistrzostwu. Ponownie trafiał Weeden, który pobił swój rekord sezonu (39 punktów), wszystko na parkiecie dostrzegał Szubarga (10 asyst), a bardzo ważne punkty trafiali Sokołowski i Hajrić.

jezioro tarnobrzeg - anwil Włocławek75:91

Jezioro: Dłoniak 27, Tiller 17, Wall 8, Doaks 8, Przybyszewski 7, Alexander 5, Long 3, Krajniewski 0, Patoka 0Anwil: Weeden 39, Hajrić 10, Frasunkiewicz 9, Jovanović 9, Szubarga 8, Sokołow-ski 7, Boykin 7, Ginyard 2, Łapeta 0

17:25 (75:91)

[ Przy

goto

wał: M

ichał

Fałko

wski

]

anwil Włocławek - polpharma Starogard Gd.

Page 14: anwil team nr 10

Roman Bruździński, andrzej czerwiński, Igor Griszczuk, Wojciech kobielski, andrzej korejwo, Wawrzyniec królikowski, Maciej Marciniak, Roman olszewski, jewgienij pustogwar, Wojciech puścion, Grzegorz Skiba, Mirosław Wiśniewski, jerzy Binkowski, Mirosław kabała, Wojciech pietrzak, tomasz protasiuk, aleksiej Ugriumow, tomasz jankowski, przemysław klimczak, Henryk Wardach, Siergiej Żełudok, Ikie corbin, jarosław krysiewicz, paweł Urbański, andrzej Wierzgacz, charles claxton, jarosław Dubicki, Ryan jamison, Robert kościuk, Mariusz Sobacki, Daniel Stec, tomasz andrzejewski, Wojciech Błoński, jerrell Horne, Frazier johnson, Roman prawica, Mariusz Sobacki, Sladjan Stojković, norbert Stańko, David Van Dyke, keith Williams, Robert Witka, Marcin cieślak, alan Gregov, Vlatko Ilić, Dariusz kondraciuk, arkadiusz Makowski, Hubert Radke, Maciej Schwarz, Bartłomiej tomaszewski, Dainius adomaitis, Ivan Grgat, theodore jeffries, arkadiusz Makowski, Raimonds Miglinieks, edgars Sneps, Marcus timmons, jewgienij kisurin, Vladimir krstić, Davor Marcelić, Miladin Mutavdzić, paweł Szcześniak, Marcin twierdziński, Marek andruska, Vladimir anzulović, Hrvoje Henjak, aleksander koul, jeff nordgaard, ed o'Bannon, luka pavicević, Matthew Santangelo, Goran Savanović, Mladjan Silobad, armands Skele, Żivko Badzim, Dusan Bocevski, Valdas Dabkus, Damir krupalija, kris lang, Igor Milicić, tomas pacesas, andrzej pluta, Maciej Raczyński, Milan Soukup, piotr Szczotka,janis Blums, Dusan Bocevski, Brian Greene, Gatis jahovics, Gintaras kadziulis, Vladimir krstić, Davor kurilić, tomasz kwiatkowski, Ivica Maric, Marek Miszczuk, tomas nagys, casey Shaw, Mujo tuljković, Marcin twierdziński, Sharone Wright, Donatas Zavackas, joe crispin, przemysław Frasunkiewicz, Michał Gabiński, Seid Hajrić, Dusan jelić, Gintaras kadziulis, Malcom Mackey, kestutis Marciulionis, Wacław piński, edward Scott, Rinalds Sirsnins, Dante Swanson, Dragan Vukcević, evgeni Belusov, Slavko Duscak, nate erdmann, D'or Fisher, alton Ford, Wiktor Grudziński, Michał Ignerski, pete lisicky, kamil Michalski, Marius prekevicius, Brent Scott, edward Scott, Marcin Sroka, Bartłomiej Wołoszyn, Donatas Zavackas, Zbigniew Białek, Mark Dickel, otis Hill, Goran jagodnik, Brandon kurtz, nikola otasević, Bojan pelkić, Mladen Soskić, chris thomas, alan Daniels, alex Dunn, tomas Gaidamavicius, Gerrod Henderson, Łukasz koszarek, patrick okafor, Vladimir petrović, Marek piechowicz, Grzegorz Sołtysiak, Valdas Vasylius, Zelimir Zagorac, Dawid adamczewski, tommy adams, omar Barlett, Ian Boylan, Marko Brkić, Brian Brown, Wojciech Glabas, paul Miller, Stipe Modrić, Milos paravinja, oliver Stević, Wojciech Barycz, kamil chanas, kevyn Green, nikola jovanović, Dru joyce, Mike trimboli, Rashard Sullivan, krzysztof Szubarga, Brett Winkelman, Dardan Berisha, tomasz celej, patryk czerwiński, Bartosz Diduszko, eric Hicks, kamil Maciejewski, Łukasz Majewski, Scott Morrison, Sasa Mucić, Ike okoye, Michał pietrzak, Robert Skibniewski, chris thomas, Dj thompson, john allen, tomasz cielebąk, corsley edwards, lorinza Harrington, louis Hinnant, lawrence kinnard, nick lewis, Marshall Moses, Marcin nowakowski, Mateusz Rutkowski, Michał Sokołowski, Mateusz Bartosz, Ruben Boykin, arvydas eitutavicius, Marcus Ginyard, Bartosz jankowski, adam Łapeta, Łukasz Seweryn, Dawid Słupiński, adrian Warszawski, tony Weeden, Ryan Wright

www.wtkanwil.com.pl | ANWIL TEAM Sezon 2012/2013 Numer 10Felieton

komentator Radia Gra, który od 8 lat prowadzi transmisje na żywo ze wszystkich meczów Anwilu Włocławek

Kiedy w poprzednim odcinku „Zza mikrofonu” pisałem o tym, że tegoroczne rozgrywki Tauron Basket Ligi są wyjątkowo wyrównane, a przez to niezwykle ciekawe nie przypuszczałem, że końcówka sezonu zasadniczego może okazać się jeszcze bardziej atrakcyjna. W chwili bowiem, w której wydawało się, że mamy w zasadzie ustalone kto zagra w dolnej, a kto w górnej szóstce, niespodziewanie do ekstraklasy wrócił… Andrej Urlep, który ten porządek będzie próbował zburzyć. Czy będzie to wielki powrót, który odmieni oblicze pogrążających się z kolejki na kolejkę Czarnych, czy też zmiana z gatunku „siekierkę na kijek” przekonamy się za kilka tygodni. Bez wątpienia jednak powrót „Furiozo” doda jeszcze więk-szego kolorytu tegorocznym rozgrywkom. Swoją drogą to niesamowite, że po 16 ligowych kolejkach tylko cztery kluby mają tego samego szkoleniowca co na początku rozgrywek. Bycie trenerem w TBL, to jak się okazuje ciężki kawałek chleba. Ciężkie życie bez wątpienia ma też trener naszych dzisiejszych rywali Andrzej Adamek. Skład jego drużyny kurczy się bowiem właściwie z tygodnia na tydzień i na dzień dzisiejszy różni się zdecydowanie od tego, który sezon we wrześniu rozpoczynał. Nie nasze to jednak zmartwienie, a Asseco Prokomu, który dziś spróbuje przerwać zwycięską passę Anwilu w lidze. I tutaj wypadałoby wreszcie zając się głównym daniem dzisiejszego wieczoru. W końcu pojedynki Anwil – Prokom to dość pokaźna część historii polskiej koszykówki. Szczególnie w ostatnich 10 latach. To przecież Prokom (grający wówczas w Sopocie) był rywalem Anwilu, gdy ten zdobywał jedyne w historii Mistrzostwo Polski. To przecież Prokom stawał na drodze włocławian w najpiękniejszym chyba w historii ekstraklasy półfinale Play Off jaki rozegrany został w sezonie 2006/2007, zakończonym po siedmiomeczowej serii. To w końcu Prokom jako jedyny w TBL ściąga do Hali Mistrzów komplet publiczności, która dodatkowo na mecze z Gdynianami ubiera się na biało. Ot taka tradycja. No ale czy może być inaczej skoro w historii spotkań Włocławsko – Sopocko/Gdyńskich są pojedynki, które

kibicom i jednej i drugiej drużyny na zawsze zapadną w pamięć. Ja też je doskonale pamiętam. Choćby pierwszy mecz finału w 2003 roku i słynny rzut Jeffa Nordgarda dający wyjazdową

wygraną Anwilowi, czy szósty mecz tego samego finału, po którym kilkanaście tysięcy ludzi wyległo na ulice Włocławka by świętować Mistrzostwo. Były też mecze wielkie po

których zdarzały się ogromne wpadki. Tak było w roku 2006, gdy po wygranej w Sopocie w meczu numer dwa i zapewnieniu sobie przewagi parkietu, przegraliśmy oba

mecze we Włocławku do tego mecz numer cztery blisko trzydziestoma punk-tami. Były wreszcie mecze fantastyczne, w których obie drużyny grały na

nieosiągalnym dla innych klubów w Polsce poziomie, a o zwycięstwie decydował przysłowiowy „łut szczęścia”. Tak było w roku 2007 kiedy w niesamowitym meczu o Superpuchar Anwil wygrał po dogrywce 103

do 100 czy też w rozegranym kilka miesięcy wcześniej decydującym o awansie do finału siódmym spotkaniu Play Off, kiedy to lepsi o włos okazali

się zawodnicy z trójmiasta. Były kapitalne zagrania, fantastyczne akcje ale i brutalne faule oraz niesportowe zagrania. Nie sposób zliczyć wszystkich bohaterów tych spotkań, zawodników, trenerów czasem również sędziów ale i kibiców. Krótko mówiąc w meczach Anwilu z Prokomem było wszystko to, czego kibice oczekują po pojedynkach dwóch wielkich zespołów. Co za-pamiętamy z dzisiejszego meczu. Przekonamy się niebawem. Jedno jest pewne atmosfera zapowiada się kapitalna.

Do usłyszenia.

14

Page 15: anwil team nr 10

Roman Bruździński, andrzej czerwiński, Igor Griszczuk, Wojciech kobielski, andrzej korejwo, Wawrzyniec królikowski, Maciej Marciniak, Roman olszewski, jewgienij pustogwar, Wojciech puścion, Grzegorz Skiba, Mirosław Wiśniewski, jerzy Binkowski, Mirosław kabała, Wojciech pietrzak, tomasz protasiuk, aleksiej Ugriumow, tomasz jankowski, przemysław klimczak, Henryk Wardach, Siergiej Żełudok, Ikie corbin, jarosław krysiewicz, paweł Urbański, andrzej Wierzgacz, charles claxton, jarosław Dubicki, Ryan jamison, Robert kościuk, Mariusz Sobacki, Daniel Stec, tomasz andrzejewski, Wojciech Błoński, jerrell Horne, Frazier johnson, Roman prawica, Mariusz Sobacki, Sladjan Stojković, norbert Stańko, David Van Dyke, keith Williams, Robert Witka, Marcin cieślak, alan Gregov, Vlatko Ilić, Dariusz kondraciuk, arkadiusz Makowski, Hubert Radke, Maciej Schwarz, Bartłomiej tomaszewski, Dainius adomaitis, Ivan Grgat, theodore jeffries, arkadiusz Makowski, Raimonds Miglinieks, edgars Sneps, Marcus timmons, jewgienij kisurin, Vladimir krstić, Davor Marcelić, Miladin Mutavdzić, paweł Szcześniak, Marcin twierdziński, Marek andruska, Vladimir anzulović, Hrvoje Henjak, aleksander koul, jeff nordgaard, ed o'Bannon, luka pavicević, Matthew Santangelo, Goran Savanović, Mladjan Silobad, armands Skele, Żivko Badzim, Dusan Bocevski, Valdas Dabkus, Damir krupalija, kris lang, Igor Milicić, tomas pacesas, andrzej pluta, Maciej Raczyński, Milan Soukup, piotr Szczotka,janis Blums, Dusan Bocevski, Brian Greene, Gatis jahovics, Gintaras kadziulis, Vladimir krstić, Davor kurilić, tomasz kwiatkowski, Ivica Maric, Marek Miszczuk, tomas nagys, casey Shaw, Mujo tuljković, Marcin twierdziński, Sharone Wright, Donatas Zavackas, joe crispin, przemysław Frasunkiewicz, Michał Gabiński, Seid Hajrić, Dusan jelić, Gintaras kadziulis, Malcom Mackey, kestutis Marciulionis, Wacław piński, edward Scott, Rinalds Sirsnins, Dante Swanson, Dragan Vukcević, evgeni Belusov, Slavko Duscak, nate erdmann, D'or Fisher, alton Ford, Wiktor Grudziński, Michał Ignerski, pete lisicky, kamil Michalski, Marius prekevicius, Brent Scott, edward Scott, Marcin Sroka, Bartłomiej Wołoszyn, Donatas Zavackas, Zbigniew Białek, Mark Dickel, otis Hill, Goran jagodnik, Brandon kurtz, nikola otasević, Bojan pelkić, Mladen Soskić, chris thomas, alan Daniels, alex Dunn, tomas Gaidamavicius, Gerrod Henderson, Łukasz koszarek, patrick okafor, Vladimir petrović, Marek piechowicz, Grzegorz Sołtysiak, Valdas Vasylius, Zelimir Zagorac, Dawid adamczewski, tommy adams, omar Barlett, Ian Boylan, Marko Brkić, Brian Brown, Wojciech Glabas, paul Miller, Stipe Modrić, Milos paravinja, oliver Stević, Wojciech Barycz, kamil chanas, kevyn Green, nikola jovanović, Dru joyce, Mike trimboli, Rashard Sullivan, krzysztof Szubarga, Brett Winkelman, Dardan Berisha, tomasz celej, patryk czerwiński, Bartosz Diduszko, eric Hicks, kamil Maciejewski, Łukasz Majewski, Scott Morrison, Sasa Mucić, Ike okoye, Michał pietrzak, Robert Skibniewski, chris thomas, Dj thompson, john allen, tomasz cielebąk, corsley edwards, lorinza Harrington, louis Hinnant, lawrence kinnard, nick lewis, Marshall Moses, Marcin nowakowski, Mateusz Rutkowski, Michał Sokołowski, Mateusz Bartosz, Ruben Boykin, arvydas eitutavicius, Marcus Ginyard, Bartosz jankowski, adam Łapeta, Łukasz Seweryn, Dawid Słupiński, adrian Warszawski, tony Weeden, Ryan Wright

Page 16: anwil team nr 10

Wzrost

206 cmWiek

29 lat

PaszPort

POLstatystyki

Pkt 10.5as 0.9zb 6.5

Wzrost

205 cmWiek

32 lata

PaszPort

POLstatystyki

Pkt 4.4as 0.8zb 3.0

Wzrost

196 cmWiek

20 lat

PaszPort

POLstatystyki

Pkt 7.7as 0.4zb 3.8

Wzrost

193 cmWiek

27 lat

PaszPort

POLstatystyki

Pkt 11.5as 1.3zb 2.5

Wzrost

187 cmWiek

29 lat

PaszPort

POLstatystyki

Pkt 11.9as 4.3zb 2.9

www.wtkanwil.com.pl | ANWIL TEAM Sezon 2012/2013 Numer 10Na papierze

12 Rašid Mahalbašić AUS 1990 211cm C 8.7 pkt, 5.3 zb, 0.8 as6 Piotr Pamuła POL 1990 195 cm SG 3.5 pkt, 0.6 zb, 0.4 as9 Krzysztof Roszyk POL 1978 200 cm SF 1.9 pkt, 0.9 zb, 0.3 as20 Piotr Szczotka POL 1981 196 cm PF 5.1 pkt, 3.8 zb, 0.5 as7 Tomasz Śnieg POL 1989 190 cm PG 1.7 pkt, 0.3 zb, 0.0 as

REZE

RWOW

I

AdamHRycanIUk

#34

#17Przemysław

ZaMojSkI

RobertWItka

#8

#14Mateusz

ponItka

#15Łukasz

koSZaRek

Miejsce w lidze: 5Bilans gier: 12-6Śr. pkt. zdobych: 76,6Śr. pkt. traconych: 73,1

TRENER:Andrzej Adamek

ŁUKASZ KOSZAREKRozgrywający

C

16

Page 17: anwil team nr 10

Wzrost

203 cmWiek

30 lat

PaszPort

POLstatystyki

Pkt 12.7as 0.8zb 6.1

C SeidHajRić

#5

Wzrost

202 cmWiek

28 lat

PaszPort

USAstatystyki

Pkt 7.3as 1.6zb 7.2

PF Ruben Boykin

#41

Wzrost

196 cmWiek

21 lat

PaszPort

POLstatystyki

Pkt 2.9as 0.7zb 2.6

SF Michał SokołoWSki

#24

Na papierzeANWIL TEAM Sezon 2012/2013 Numer 10 | www.wtkanwil.com.pl

6 Nikola Vasojević SRB 1986 195 cm PG8 Arvydas Eitutavičius LTU 1982 188 cm PG 7.9 pkt, 1.6 zb, 1.3 as11 Marcus Ginyard USA 1987 196 cm SF 10.9 pkt, 5.2 zb, 1.2 as13 Adrian Warszawski POL 1996 200 cm PF15 Przemysław Frasunkiewicz POL 1979 201 cm PF 3.9 pkt, 2.4 zb, 0.9 as14 Adam Łapeta POL 1987 217 cm C 0.0 pkt, 1.7 zb, 0.0 as16 Dawid Słupiński POL 1992 206 cm C 1.0 pkt, 0.0 zb, 0.0 as 18 Nikola Jovanović SRB 1981 203 cm PF 6.8 pkt, 3.7 zb, 1.3 as31 Bartosz Jankowski POL 1996 193 cm SF 0.0 pkt, 0.0 zb, 0,0 as40 Mateusz Bartosz POL 1987 205 cm PF 1.2 pkt, 1.9 zb, 0.4 as

REZERWOW

I

#7

#23

Miejsce w lidze: 4Bilans gier: 12-6Śr. pkt. zdobych: 76,6Śr. pkt. traconych: 71,6

TRENER:Milija Bogicević

KRZYSZTOF SZUBARGARozgrywający

Wzrost

183 cmWiek

30 lat

PaszPort

USAstatystyki

Pkt 13.0as 1.2zb 2.3

Wzrost

178 cmWiek

29 lat

PaszPort

POLstatystyki

Pkt 13.2as 6.9zb 3.7

17

Page 18: anwil team nr 10

Roman Bruździński, andrzej czerwiński, Igor Griszczuk, Wojciech kobielski, andrzej korejwo, Wawrzyniec królikowski, Maciej Marciniak, Roman olszewski, jewgienij pustogwar, Wojciech puścion, Grzegorz Skiba, Mirosław Wiśniewski, jerzy Binkowski, Mirosław kabała, Wojciech pietrzak, tomasz protasiuk, aleksiej Ugriumow, tomasz jankowski, przemysław klimczak, Henryk Wardach, Siergiej Żełudok, Ikie corbin, jarosław krysiewicz, paweł Urbański, andrzej Wierzgacz, charles claxton, jarosław Dubicki, Ryan jamison, Robert kościuk, Mariusz Sobacki, Daniel Stec, tomasz andrzejewski, Wojciech Błoński, jerrell Horne, Frazier johnson, Roman prawica, Mariusz Sobacki, Sladjan Stojković, norbert Stańko, David Van Dyke, keith Williams, Robert Witka, Marcin cieślak, alan Gregov, Vlatko Ilić, Dariusz kondraciuk, arkadiusz Makowski, Hubert Radke, Maciej Schwarz, Bartłomiej tomaszewski, Dainius adomaitis, Ivan Grgat, theodore jeffries, arkadiusz Makowski, Raimonds Miglinieks, edgars Sneps, Marcus timmons, jewgienij kisurin, Vladimir krstić, Davor Marcelić, Miladin Mutavdzić, paweł Szcześniak, Marcin twierdziński, Marek andruska, Vladimir anzulović, Hrvoje Henjak, aleksander koul, jeff nordgaard, ed o'Bannon, luka pavicević, Matthew Santangelo, Goran Savanović, Mladjan Silobad, armands Skele, Żivko Badzim, Dusan Bocevski, Valdas Dabkus, Damir krupalija, kris lang, Igor Milicić, tomas pacesas, andrzej pluta, Maciej Raczyński, Milan Soukup, piotr Szczotka,janis Blums, Dusan Bocevski, Brian Greene, Gatis jahovics, Gintaras kadziulis, Vladimir krstić, Davor kurilić, tomasz kwiatkowski, Ivica Maric, Marek Miszczuk, tomas nagys, casey Shaw, Mujo tuljković, Marcin twierdziński, Sharone Wright, Donatas Zavackas, joe crispin, przemysław Frasunkiewicz, Michał Gabiński, Seid Hajrić, Dusan jelić, Gintaras kadziulis, Malcom Mackey, kestutis Marciulionis, Wacław piński, edward Scott, Rinalds Sirsnins, Dante Swanson, Dragan Vukcević, evgeni Belusov, Slavko Duscak, nate erdmann, D'or Fisher, alton Ford, Wiktor Grudziński, Michał Ignerski, pete lisicky, kamil Michalski, Marius prekevicius, Brent Scott, edward Scott, Marcin Sroka, Bartłomiej Wołoszyn, Donatas Zavackas, Zbigniew Białek, Mark Dickel, otis Hill, Goran jagodnik, Brandon kurtz, nikola otasević, Bojan pelkić, Mladen Soskić, chris thomas, alan Daniels, alex Dunn, tomas Gaidamavicius, Gerrod Henderson, Łukasz koszarek, patrick okafor, Vladimir petrović, Marek piechowicz, Grzegorz Sołtysiak, Valdas Vasylius, Zelimir Zagorac, Dawid adamczewski, tommy adams, omar Barlett, Ian Boylan, Marko Brkić, Brian Brown, Wojciech Glabas, paul Miller, Stipe Modrić, Milos paravinja, oliver Stević, Wojciech Barycz, kamil chanas, kevyn Green, nikola jovanović, Dru joyce, Mike trimboli, Rashard Sullivan, krzysztof Szubarga, Brett Winkelman, Dardan Berisha, tomasz celej, patryk czerwiński, Bartosz Diduszko, eric Hicks, kamil Maciejewski, Łukasz Majewski, Scott Morrison, Sasa Mucić, Ike okoye, Michał pietrzak, Robert Skibniewski, chris thomas, Dj thompson, john allen, tomasz cielebąk, corsley edwards, lorinza Harrington, louis Hinnant, lawrence kinnard, nick lewis, Marshall Moses, Marcin nowakowski, Mateusz Rutkowski, Michał Sokołowski, Mateusz Bartosz, Ruben Boykin, arvydas eitutavicius, Marcus Ginyard, Bartosz jankowski, adam Łapeta, Łukasz Seweryn, Dawid Słupiński, adrian Warszawski, tony Weeden, Ryan Wright

www.wtkanwil.com.pl | ANWIL TEAM Sezon 2012/2013 Numer 10Osiemsetka Anwilu

18Dziś 798. mecz Anwilu Włocławek w polskiej ekstraklasie. W następnej, wyjazdowej kolejce gramy z Treflem Sopot, a za miesiąc w Koszalinie świętować będziemy 800-setny występ w najwyższej klasie rozgrywkowej. „Anwil Team” już dziś

przywołuje wspomnienia związane z tym wyjątkowym na polską skalę jubileuszem.

Bilet wstępuBilet normalny na mecz Nobilesu/Anwilu Włocławek w 1998 roku kosztował 14 zł. Za tę samą kwotę można było wtedy kupić 8,5 litra benzyny bezołowiowej! Dziś najtańszy bilet to 10 zł, czyli niespełna 2 litry Pb95, a najdroższy 30 zł, czyli 5,5 litra. Słowem, coraz bardziej opłaca się PRZYCHODZIĆ na mecze koszykówki :-)

StatystykiDziś mówimy z wyrzutem, że niektórzy zawodnicy za bardzo lubią patrzeć w swoje statystyki. Może powinni się przenieść dwie dekady wstecz i spróbować odnaleźć w rzeczywistości, w której takowe nie były prowadzone, albo przynajmniej udostępniane koszykarzom…? Trener Szczepan Waczyński zlecał nieraz swojemu asystentowi Maciejowi Mackiewiczowi zliczenie punktów, zbiórek i asyst. Nikomu jednak nie przychodziło do głowy, żeby pokazać je koszykarzom. W sporcie drużynowym zawodników nie interesowały indywidualne osiągnięcia. Piękne, prawda!?

Magazyn meczowyW latach 90-tych na meczach Nobilesu można było otrzymać kserowane kartki z podstawowymi informacjami

o drużynie. W dusznej i parnej hali OSiR szybko traciły swoje właściwości i nieraz trudno było ułożyć rozmyte litery w słowa i zdania. Później i do koszykówki dotarł wynalazek druku na szeroką skalę. Zaczęło się wydawanie

biuletynów i magazynów meczowych: „Włocławski Kibic”, „Superkibic”, „Nasz Anwil” i wreszcie „Anwil Team”.

Łza się w oku kręci

Page 19: anwil team nr 10

Roman Bruździński, andrzej czerwiński, Igor Griszczuk, Wojciech kobielski, andrzej korejwo, Wawrzyniec królikowski, Maciej Marciniak, Roman olszewski, jewgienij pustogwar, Wojciech puścion, Grzegorz Skiba, Mirosław Wiśniewski, jerzy Binkowski, Mirosław kabała, Wojciech pietrzak, tomasz protasiuk, aleksiej Ugriumow, tomasz jankowski, przemysław klimczak, Henryk Wardach, Siergiej Żełudok, Ikie corbin, jarosław krysiewicz, paweł Urbański, andrzej Wierzgacz, charles claxton, jarosław Dubicki, Ryan jamison, Robert kościuk, Mariusz Sobacki, Daniel Stec, tomasz andrzejewski, Wojciech Błoński, jerrell Horne, Frazier johnson, Roman prawica, Mariusz Sobacki, Sladjan Stojković, norbert Stańko, David Van Dyke, keith Williams, Robert Witka, Marcin cieślak, alan Gregov, Vlatko Ilić, Dariusz kondraciuk, arkadiusz Makowski, Hubert Radke, Maciej Schwarz, Bartłomiej tomaszewski, Dainius adomaitis, Ivan Grgat, theodore jeffries, arkadiusz Makowski, Raimonds Miglinieks, edgars Sneps, Marcus timmons, jewgienij kisurin, Vladimir krstić, Davor Marcelić, Miladin Mutavdzić, paweł Szcześniak, Marcin twierdziński, Marek andruska, Vladimir anzulović, Hrvoje Henjak, aleksander koul, jeff nordgaard, ed o'Bannon, luka pavicević, Matthew Santangelo, Goran Savanović, Mladjan Silobad, armands Skele, Żivko Badzim, Dusan Bocevski, Valdas Dabkus, Damir krupalija, kris lang, Igor Milicić, tomas pacesas, andrzej pluta, Maciej Raczyński, Milan Soukup, piotr Szczotka,janis Blums, Dusan Bocevski, Brian Greene, Gatis jahovics, Gintaras kadziulis, Vladimir krstić, Davor kurilić, tomasz kwiatkowski, Ivica Maric, Marek Miszczuk, tomas nagys, casey Shaw, Mujo tuljković, Marcin twierdziński, Sharone Wright, Donatas Zavackas, joe crispin, przemysław Frasunkiewicz, Michał Gabiński, Seid Hajrić, Dusan jelić, Gintaras kadziulis, Malcom Mackey, kestutis Marciulionis, Wacław piński, edward Scott, Rinalds Sirsnins, Dante Swanson, Dragan Vukcević, evgeni Belusov, Slavko Duscak, nate erdmann, D'or Fisher, alton Ford, Wiktor Grudziński, Michał Ignerski, pete lisicky, kamil Michalski, Marius prekevicius, Brent Scott, edward Scott, Marcin Sroka, Bartłomiej Wołoszyn, Donatas Zavackas, Zbigniew Białek, Mark Dickel, otis Hill, Goran jagodnik, Brandon kurtz, nikola otasević, Bojan pelkić, Mladen Soskić, chris thomas, alan Daniels, alex Dunn, tomas Gaidamavicius, Gerrod Henderson, Łukasz koszarek, patrick okafor, Vladimir petrović, Marek piechowicz, Grzegorz Sołtysiak, Valdas Vasylius, Zelimir Zagorac, Dawid adamczewski, tommy adams, omar Barlett, Ian Boylan, Marko Brkić, Brian Brown, Wojciech Glabas, paul Miller, Stipe Modrić, Milos paravinja, oliver Stević, Wojciech Barycz, kamil chanas, kevyn Green, nikola jovanović, Dru joyce, Mike trimboli, Rashard Sullivan, krzysztof Szubarga, Brett Winkelman, Dardan Berisha, tomasz celej, patryk czerwiński, Bartosz Diduszko, eric Hicks, kamil Maciejewski, Łukasz Majewski, Scott Morrison, Sasa Mucić, Ike okoye, Michał pietrzak, Robert Skibniewski, chris thomas, Dj thompson, john allen, tomasz cielebąk, corsley edwards, lorinza Harrington, louis Hinnant, lawrence kinnard, nick lewis, Marshall Moses, Marcin nowakowski, Mateusz Rutkowski, Michał Sokołowski, Mateusz Bartosz, Ruben Boykin, arvydas eitutavicius, Marcus Ginyard, Bartosz jankowski, adam Łapeta, Łukasz Seweryn, Dawid Słupiński, adrian Warszawski, tony Weeden, Ryan Wright

Osiemsetka AnwiluANWIL TEAM Sezon 2012/2013 Numer 10 | www.wtkanwil.com.pl

tel. 661 330 061tel. 609 796 876

[email protected]

19

SprzętKoszulka z siateczki i jedna para butów na cały sezon - tak wyposażeni zaczynali grę w ekstra-

klasie koszykarze Nobilesu. – Na kadrze dostałem buty Top10 Adidasa, więc smarowałem je codziennie kremem Nivea, żeby i w klubie służyły jak najdłużej. Niestety, jak góra przetrwała, to spody

się przetarły – wspomina jeden z koszykarzy. Później do sportu weszło piękne pojęcie „sponsora technicznego”. Nike, Adidas, K1X, to kolejni partnerzy naszego zespołu, dzięki którym problem sprzętu zniknął raz na zawsze.

KontraktyPora zajrzeć koszykarzom do kieszeni. Na początku przygody Nobilesu w ekstraklasie wcale nie były one takie wypchane, chociaż 4 miliony złotych miesięcznego wynagrodzenia dziś trzeba by było zanieść żonie w 25-litrowym worku. Pamiętajmy jednak, że to kwota sprzed denominacji, a średnia pensja w 1992 roku była tylko o milion niższa. Najwyższy kontrakt w historii klubu podpisał Aleksander Koul. Na początku XXI wieku zarabiał tyle, że z każdej pensji mógł sobie kupić duże mieszkanie we Włocławku. Ile zarabiają obecni gwiazdorzy Anwilu? To zdradzimy, gdy nasz zespół będzie miał na swoim koncie kolejnych 800 meczów.

TABElA ZESPOŁóW PO 18 KOlEJCE TBllICZBA MECZóW W EKSTRAKlASIE [ P

rzygo

towa

ł: Łuk

asz P

szczó

łkows

ki ]

Page 20: anwil team nr 10
Page 21: anwil team nr 10

WŁOCŁAWEKpl. Wolności 8/9 tel. 54 232 45 22, 54 232 30 21TORUŃul. Chełmińska 3 tel. 56 621 01 60, 56 658 54 88ul. Mostowa 25 tel. 56 658 42 23, 56 658 42 24

Zapraszamy do naszych biur

Roman Bruździński, andrzej czerwiński, Igor

Griszczuk, Wojciech kobielski, andrzej korejwo,

Wawrzyniec królikowski, Maciej Marciniak,

Roman olszewski, jewgienij pustogwar, Wojciech

puścion, Grzegorz Skiba, Mirosław Wiśniewski,

jerzy Binkowski,

Mirosław kabała,

Wojciech pietrzak,

tomasz protasiuk,

aleksiej Ugriumow,

tomasz jankowski,

przemysław klimczak,

Henryk Wardach,

Siergiej Żełudok, Ikie

corbin, jarosław krysiewicz, paweł Urbański,

andrzej Wierzgacz, charles claxton, jarosław

Dubicki, Ryan jamison, Robert kościuk, Mariusz

Sobacki, Daniel Stec, tomasz andrzejewski,

Wojciech Błoński, jerrell Horne, Frazier

johnson, Roman prawica, Mariusz Sobacki,

800 spotkań w najwyższej klasie rozgrywkowej to nie lada wyczyn. Wystarczy wspomnieć, że w historii naszej koszykarskiej ekstraklasy ta sztuka udała się tylko nielicznym. Oczywiście zdecydo-wanymi liderami są zespoły z Wrocławia i Krako-wa, które rozegrały w ekstraklasie już po ponad tysiąc spotkań. Sporą liczbę na swoim koncie zapisali też „Legioniści” , poznańscy „Kolejorze” i stołeczni „Akademicy”. Włocławianie rozgrywa-ją w najwyższej lidze koszykarskiej dwudziesty pierwszy sezon. Biorąc pod uwagę, że liga roz-poczęła swoje rozgrywki w sezonie 1947/1948, nie jest to dorobek powalający. Ale jak się spojrzy na statystyki, całkiem przyzwoity i deklasujący wszystkich aktualnych rywali.

Koszykarze ze stolicy Kujaw debiutowali w eks-traklasie w sezonie 1992/1993. I od razu zamel-dowali się w „Wielkim Finale”. Zresztą, jak dotąd, Anwil jest jedynym zespołem, który zawsze brał udział w rozgrywkach play-off. To także ewene-ment. Teraz włocławianie przymierzają się do osiemsetnego meczu. Na dodatek, osiemsetne-go z rzędu. A taki wynik osiągnęły wcześniej tylko dwie ekipy. Wielokrotny mistrz Polski, wrocławski Śląsk i równie utytułowana krakowska Wisła. Na-wet „Lechici”, którzy rozegrali większą od włocła-wian liczbę spotkań, nie mogą się pochwalić taką serią.

800 spotkań to także kawał historii. Historii lu-dzi związanych z włocławskim basketem. Liczne grono działaczy, trenerów i przede wszystkim zawodników. Tych, którzy na trwale wpisali się w historię włocławskiej koszykówki i tych nieco

zapomnianych. Wszyscy pamiętają doskonale dokonania Igora Griszczuka, Romana Olszew-skiego, Jeffa Nordgaarda czy Andrzeja Pluty. Ale z pamięci uleciały nazwiska niejednego gracza. Bo niewielu pomięta już Briana Browna, Slavko Duscaka, Hrvoje Henjaka czy Jerrella Horne’a. A przecież i oni tworzyli historię tych ośmiu setek. Byli i tacy, których próżno szukać w statystykach włocławskiego klubu. Jak choćby Sladjan Stojko-vić. Na Kujawy przyjechał jako najlepszy strzelec serbskiej Prva Ligi. I w spotkaniach przedsezono-wych udowadniał, że będzie solidnym i ważnym graczem w rotacji. Niestety, na przeszkodzie sta-nęła mu fatalna w skutkach kontuzja, całkowicie eliminująca go z rozgrywek.

Osiemsetka AnwiluANWIL TEAM Sezon 2012/2013 Numer 10 | www.wtkanwil.com.pl

21

800 ANWILU WŁOCŁAWEK W EKSTRAKLASIE

MECZÓW

Page 22: anwil team nr 10

Sladjan Stojković, norbert Stańko, David Van

Dyke, keith Williams,

Robert Witka, Marcin

cieślak, alan Gregov,

Vlatko Ilić, Dariusz

kondraciuk, arkadiusz

Makowski, Hubert

Radke, Maciej Schwarz,

Bartłomiej tomaszewski, Dainius adomaitis,

Ivan Grgat, theodore jeffries, arkadiusz

Makowski, Raimonds Miglinieks, edgars Sneps,

Marcus timmons, jewgienij kisurin, Vladimir

krstić, Davor Marcelić, Miladin Mutavdzić,

paweł Szcześniak, Marcin twierdziński, Marek

andruska, Vladimir anzulović, Hrvoje Henjak,

aleksander koul, jeff nordgaard, ed o'Bannon,

luka pavicević, Matthew Santangelo, Goran

Savanović, Mladjan Silobad, armands Skele,

Żivko Badzim, Dusan Bocevski, Valdas Dabkus,

Damir krupalija, kris lang, Igor Milicić, tomas

www.wtkanwil.com.pl | ANWIL TEAM Sezon 2012/2013 Numer 10Osiemsetka Anwilu

22 W sumie w meczach ligowych reprezentowało włocławski zespół już 187 graczy. Wszyscy mniej lub bardziej wpłynęli na wyniki. Mniej lub bar-dziej ich też pamiętamy. Każdy na swój sposób. Ja chciałbym się podzielić swoimi szczególnie zapamiętanymi meczami z tych prawie ośmiuset. Nie zawsze ważnymi dla historii klubu, nie zawsze decydującymi o lokacie w tabeli, ale ciekawymi z zupełnie innych powodów…

29.09.1992nobiles Włocławek – Zastal Zielona Góra

100:94Emocje związane z pierwszym meczem wło-cławian w koszykarskiej ekstraklasie rozpoczęły się na długo przed pierwszą syreną. Nobiles był drugą w historii miasta ekipą w sportach zespo-łowych, która zdołała wywalczyć awans do naj-wyższej klasy rozgrywkowej. Pierwsi byli siatkarze MZKS Włocławia. Kibice - w większości ci sami, którzy dopingowali siatkarzy - pamiętali, jak cięż-ko było wywalczyć choćby punkt na parkietach ekstraklasy. Dlatego debiutancki pojedynek ko-szykarzy, choć bardzo oczekiwany, wywoływał mieszane uczucia.

Rywal niby nie najmocniejszy, ale za to bardzo doświadczony. I ograny już na ekstraklasowych parkietach. Znany i ceniony trener gości, Tadeusz Aleksandrowicz, przywiózł do Włocławka dosko-nale ułożony i rozumiejący się zespół. Sebastian Bouge, Mirosław Łukowski, Mirosław Rajkowski oraz Litwin Gvidonas Rajkevicius i Rosjanin Sergej Demurin stanowili o jego sile. Nie bez powodu we Włocławku obawiano się tego spotkania. Jak beniaminek rozpocznie rozgrywki? Czy aby nie powtórzy się scenariusz jaki stał się udziałem siat-karzy? Na te pytania nie było odpowiedzi.

Wszyscy czekali na pierwszy gwizdek pana Wie-sława Zycha, który był głównym rozjemcą w tym spotkaniu. Obawy okazały się nieco na wyrost. Gospodarze rozpoczęli mecz od mocnego ude-rzenia i po dwóch minutach prowadzili 7:0. Co prawda, przyjezdnym udało się doprowadzić

do remisu (37:37 w 17. minucie), a nawet wyjść na prowadzenie, ale to nie zdeprymowało pod-opiecznych Szczepana Waczyńskiego. Ku uciesze nadkompletu publiczności włocławianie odzyskali prowadzenie i utrzymali je do końcowej syreny zwyciężając 100:94. Najwięcej punktów dla benia-minka zdobyli Roman Olszewski (36), Igor Grisz-czuk (25) i Jevgenij Pustogvar (19). Najważniejsze jednak było to, że włocławianie pokazali dobrą grę. Widać było, że ta ekipa ma przed sobą przyszłość. Obawy o ligowy byt można było włożyć między bajki. Ten zespół stać było na wiele więcej.

31.10.1992nobiles Włocławek – lech poznań

99:84Jak zwykle pełna hala. Jak zwykle głośny i żywio-łowy doping. I jak zwykle pełno dymu na parkie-cie. Ale jedna rzecz była nowością. Spotkały się dwie najlepsze dotąd ekipy w lidze. Zwycięzca tego pojedynku zostawał samodzielnym liderem rozgrywek. Emocje sięgały zenitu. Nikt na trybu-nach nie myślał o pikniku (a i takie rzeczy w starej hali OSiR-u bywały, o czym jeszcze będzie w tych wspomnieniach). Wszyscy skoncentrowani byli na wyniku. A na przerwę bardziej zadowoleni schodzili goście. Prowadzili 51:45 i wydawało się, że kontrolują przebieg wydarzeń na parkiecie.

Page 23: anwil team nr 10

pacesas, andrzej pluta, Maciej Raczyński, Milan

Soukup, piotr Szczotka,janis Blums, Dusan

Bocevski, Brian Greene, Gatis jahovics, Gintaras

kadziulis, Vladimir krstić, Davor kurilić, tomasz

kwiatkowski, Ivica Maric, Marek Miszczuk, tomas

nagys, casey Shaw, Mujo tuljković, Marcin

twierdziński, Sharone Wright, Donatas Zavackas,

joe crispin, przemysław Frasunkiewicz, Michał

Gabiński, Seid Hajrić, Dusan jelić, Gintaras

kadziulis, MalcomMackey, kestutis Marciulionis,

Wacław piński, edward Scott, Rinalds Sirsnins,

Dante Swanson, Dragan Vukcević, evgeni Belusov,

Slavko Duscak, nate erdmann, D'or Fisher, alton

Osiemsetka AnwiluANWIL TEAM Sezon 2012/2013 Numer 10 | www.wtkanwil.com.pl

23W kuluarach hali Ośrodka Sportu i Rekreacji wrzało. Czy dadzą radę? Lech bowiem przyjechał w najsil-niejszym składzie. Z Marcinkowskim, Jankowskim, Tomaszewskim, Baranem i Bacauskasem. W prze-rwie włocławscy kibice wypalili chyba rekordową ilość papierosów. Tak, tak, wówczas można było palić w hali. Na parterze w holu oraz na piętrze, na balkonie. Tyle tylko, że nie wszyscy się tam mieścili i spora część palaczy paliła także na korytarzu, tuż przed wejściami na halę. Na obu kondygnacjach nie było żadnych drzwi oddzielających hol od try-bun i parkietu. Jedynie kotara, która przepuszczała całe tumany dymu. Nic więc dziwnego, że ten do-stawał się na parkiet. Kiedyś w rozmowie z kierow-nikiem ekipy, Anią Chojnacką, dowiedziałem się, że zawodnicy często uskarżali się na tą niedogod-ność. Trudno im się dziwić. Stres, zmęczenie, pre-sja wyniku, a wszystko w oparach papierosowego dymu. Ale takie były wówczas realia. Dzisiaj trudne nawet do wyobrażenia.

Ale wróćmy do meczu. Po przerwie gospodarze narzucają swój styl gry. Po kilku minutach od-rabiają straty. Gdy do zakończenia pojedynku pozostaje dziesięć minut, następuje decydujące uderzenie. Włocławianie zdobywają dziewięć punktów z rzędu i wychodzą na prowadzenie, którego nie oddają już do końca. W pierwszopla-nowych rolach, jak nie jeden raz w tym sezonie, Roman Olszewski i Igor Griszczuk. Pierwszy zdo-

był 38, drugi 24 punkty. A po zwycięskim meczu (99:84) włocławscy kibice po raz pierwszy w histo-rii odśpiewali słynne „Quanta na mera, jesteśmy z miasta lidera…”. Nie raz jeszcze później słyszane w obu włocławskich halach. Beniaminek ze stoli-cy Kujaw został bowiem samodzielnym liderem koszykarskiej ekstraklasy.

03.12.1994Spójnia Stargard Sz. – nobiles Włocławek

96:102To było jedno z tych spotkań, które na trwałe wpi-sało się nie tylko w historię rywalizujących ekip,a-le też w historię całej ligi. Osobiście nie pamiętam podobnego wydarzenia. Ani z autopsji, ani z ja-kichkolwiek relacji dziennikarskich lub po prostu z opowiadań.

Mecz w Stargardzie Szczecińskim nie był wtedy jakimś znaczącym dla koszykarskiego świata. Nobiles, zadomowiony wówczas w ligowej czo-łówce, jechał po kolejne punkty. Miejscowi, znaj-dujący się wtedy w dolnych rejonach tabeli, ma-rzyli oczywiście o zwycięstwie i „oderwaniu” się od słabeuszy. Jak zwykle na spotkanie pojechała cała rzesza włocławskich kibiców. Już w starym i wysłużonym autobusie (Jelcz typu „cygaro”) at-mosfera była optymistyczna.

Page 24: anwil team nr 10

Ford, Wiktor Grudziński, Michał Ignerski, pete

lisicky, kamil Michalski, Marius prekevicius, Brent

Scott, edward Scott, Marcin Sroka, Bartłomiej

Wołoszyn, Donatas Zavackas, Zbigniew Białek,

Mark Dickel, otis Hill, Goran jagodnik, Brandon

kurtz, nikola otasević, Bojan pelkić, Mladen

Soskić, chris thomas, alan Daniels, alex Dunn,

tomas Gaidamavicius, Gerrod Henderson, Łukasz

koszarek, patrick okafor, Vladimir petrović, Marek

piechowicz, Grzegorz Sołtysiak, Valdas Vasylius,

Zelimir Zagorac, Dawid adamczewski, tommy

adams, omar Barlett, Ian Boylan, Marko Brkić,

Brian Brown, Wojciech Glabas, paul Miller, Stipe

Modrić, Milos paravinja,

oliver Stević, Wojciech

Barycz, kamil chanas,

kevyn Green, nikola

jovanović, Dru joyce,

Mike trimboli, Rashard

Sullivan, krzysztof Szubarga, Brett Winkelman,

www.wtkanwil.com.pl | ANWIL TEAM Sezon 2012/2013 Numer 10Osiemsetka Anwilu

24 Od początku spotkania ton wydarzeniom na parkiecie nadawali koszykarze Nobilesu. Już do przerwy zanotowali niewielką przewagę, którą znacząco powiększyli na początku drugiej po-łowy. Na dziesięć minut przed końcową syreną podopieczni Wojciecha Krajewskiego mieli już dziesięć punktów więcej. Po kolejnej udanej akcji na własną połowę wracał Roman Olszewski. Prze-biegając obok Martina Egglestona nieznacznie go potrącił. W normalnych warunkach taka sytu-acja przeszłaby bez echa. Ale akurat wtedy Ame-rykanin zareagował agresywnie i na parkiecie roz-poczęła się regularna bitwa w której brali udział niemal wszyscy zawodnicy. Para sędziowska, Marek Nowicki i Ryszard Głogowski, zupełnie nie mogła sobie poradzić z tą sytuacją. Dopiero po kilku minutach koszykarski western się zakończył.

Decyzją sędziów, wszyscy gracze biorący udział w zamieszaniu zostali zdyskwalifikowani. Gdy wznowiono grę, okazało się, że na parkiecie może przebywać zaledwie sześciu zawodników. Marek Cieśliński, Ireneusz Purwiniecki i Jarosław Dubicki w ekipie gospodarzy oraz Tomasz Jankowski, Ro-man Olszewski i Grzegorz Skiba w zespole z Wło-cławka. I w takim składzie obie ekipy dokończyły zawody, zaliczając przy okazji dogrywkę, którą zwycięsko zakończyli zawodnicy Nobilesu. Oczy-wiście całe zajście odbiło się szerokim echem w koszykarskim świecie, a główni sprawcy zamie-szania zostali zdyskwalifikowani na dwa kolejne spotkania. Po stronie Nobilesu taką karę dostali Igor Griszczuk i Henryk Wardach.

07.01.1995nobiles Włocławek – polonia przemyśl

87:94Pierwsze sezony włocławian w koszykarskiej eks-traklasie to była także lekcja koszykówki dla kibi-ców. Nie wszyscy „łapali” o co w tej grze chodzi. Dzisiaj widownia w Hali Mistrzów jest znakomi-cie wyedukowana i czasem szybciej od trójki sę-dziowskiej dostrzega błędy kroków, faule, nosze-nie piłki czy rolowanie. Ale w tamtych, odległych czasach, nie zawsze tak bywało. Do dzisiaj bawi mnie pewna rozmowa dwóch starszych panów w przerwie meczu na balkonie hali OSiR (oczywi-ście na „dymku”). Na Kujawy przyjechała wówczas rewelacyjna Polonia Przemyśli i po dwudziestu minutach prowadziła z Nobilesem 57:41. Palę i chcąc nie chcąc podsłuchuję, a tam jeden żali się drugiemu na trenera włocławian:- „Po co wpuszcza na boisko tych małych (chyba chodziło o Grzesia Skibę i Mirka Kabałę) jak takie wielkoludy siedzą na ławce? A ten ich murzyn (za-pewne Nathan Buntin) opędza się od nich jak od stada much”.- „Ja tam nie wiem, ale takie małe nie powinny grać jak takie chłopy siedzą na ławce. Powinien wpuścić tych wszystkich dużych, to by na pewno wygrali”.

Jak widać, nie wszyscy wiedzieli wtedy o po-dziale ról w koszykarskiej piątce, a wiedza często sprowadzała się do tego, żeby grali jak najwyżsi. Rzeczywiście, jak na parkiecie przebywał Grzesiu Skiba lub Mirek Kabała (a czasem obaj grali nawet razem), to dwóch-trzech wysokich graczy Nobile-su (Roman Olszewski, Tomek Jankowski, Henryk Wardach, Sergiej Żełudok, Wojtek Pietrzak) mu-siało siedzieć na ławce. Ale nie wszystkim można było wtedy wytłumaczyć, że ktoś musi rozegrać piłkę, podać w odpowiednim momencie, skon-struować akcję. Dla wielu ówczesny Nobiles to czterech dużych i Griszczuk. I nie było na to rady. Gwoli dziennikarskiego obowiązku należy wspo-mnieć, że Nobiles przegrał z Polonią 87:94. A je-den z „małych” był drugim strzelcem włocławian (Kabała 19 pkt.). A o wygranej przyjezdnych nie zadecydował Buntin tylko o wiele niższy Wojciech Królik (27 pkt.).

Page 25: anwil team nr 10

Dardan Berisha, tomasz celej, patryk czerwiński,

Bartosz Diduszko, eric Hicks, kamil Maciejewski,

Łukasz Majewski, Scott Morrison, Sasa Mucić,

Ike okoye, Michał pietrzak, Robert Skibniewski,

chris thomas, Dj thompson, john allen, tomasz

cielebąk, corsley edwards, lorinza Harrington,

louis Hinnant, lawrence kinnard, nick lewis,

Marshall Moses, Marcin nowakowski, Mateusz

Rutkowski, Michał Sokołowski, Mateusz

Bartosz, Ruben Boykin, arvydas eitutavicius,

Marcus Ginyard, Bartosz jankowski, adam

Łapeta, Łukasz Seweryn, Dawid Słupiński,

adrian Warszawski, tony Weeden, Ryan Wright

Osiemsetka AnwiluANWIL TEAM Sezon 2012/2013 Numer 10 | www.wtkanwil.com.pl

2502.12.1995nobiles Włocławek – Dojlidy Instal Białystok

90:74Jak już wspominałem wyżej, czasami we wło-cławskiej hali odbywał się weekendowy piknik. A przynajmniej jego początek. Głównie wtedy, gdy na Kujawy przyjeżdżał zespól teoretycznie słab-szy od Nobilesu. Z całym szacunkiem dla zespołu Dojlidy, ale tak właśnie postrzegano przeciwni-ków z dolnych rejonów tabeli. Jako że posiadałem (dzięki małżonce) bilet z fabryki głównego spon-sora, siedziałem pomiędzy pracownikami Nobile-su. Oczywiście dziwili się czasami, że jakiś „obcy” znalazł się pomiędzy nimi. Ale nie było konfliktów, raczej przyjazna rozmowa:- „Przepraszam, czy mógłby się Pan przesiąść, chciał-bym obok kolegi?” – zagadnął ktoś.- „Oczywiście, nie ma problemu” - odowiedziałem i zamieniłem miejsca. Bo co to za różnica jedno krzesło w tą, czy inną stronę. Za chwilę jednak widzę, że na podłodze ląduje duża, szara torebka, z której emanuje woń pieczonego kurczaka. A po chwili obok znajduje się butelka z wiadomym trunkiem. Bynajmniej nie polecanym dla dzieci i młodzieży. Rozpoczyna

się mecz a sąsiad podsuwa w moją stronę plasti-kowy kubek z przezroczystym płynem. - „Nie, nie, dzięki” – mówię.- „Podziękujesz jak wypijesz” – pada odpowiedź.W końcu dałem się namówić. Po chwili w moim ręku wylądowało też sporej wielkości udo z wła-śnie rozszarpanego kurczaka i zaczął się piknik. Przy drugim toaście (oczywiście za zwycięstwo Nobilesu) dyskretnie obserwowałem, czy ktoś się nam nie przygląda. Dwa rzędy wyżej widzę pod krzesłem znajomą butelkę i słoik ogórków. Nieco dalej, podobna flaszka i Pepsi w plastiku. Jak wi-dać, piknik na całego.

Dzisiaj takie przygody są nie do pomyślenia. A warto wspomnieć, że wtedy w starym obiekcie, pomimo stresów, częstych narzekań na sędziow-skie decyzje i emocji związanych z grą włocław-skich koszykarzy nie musiały interweniować siły porządkowe. Po prostu nie było, jak to jest w po-licyjnej nomenklaturze, zakłócenia porządku pu-blicznego. I żadna butelka ani nawet plastikowy kubek na parkiecie się nie znalazł.

Wracając do meczu, stało się tak, jak przewidywali kibice. Nobiles bez problemu wygrał 90:74, a my w znakomitych nastrojach opuściliśmy halę.

[ Artur Gąsiorowski]

Page 26: anwil team nr 10

www.wtkanwil.com.pl | ANWIL TEAM Sezon 2012/2013 Numer 10Osiemsetka Anwilu

26tomasz Froehlke„Gazeta Pomorska” i Pomorska.pl

Pamiętam sezon 1995-96, bo to wówczas zacząłem zawodowo jeździć na Anwil (a właściwie Nobi-les) i pisać relacje dla „Gazety Wyborczej”, a potem „Gazety Pomorskiej”. Jeszcze nie było Internetu i telefonów komórkowych, a relacje nadawało się przez telefon stacjonarny, znaleziony gdzieś w klubie, na poczcie czy we włocławskiej siedzibie redakcji. Pamiętam, że po jednym z meczów play off nadawałem z Włocławka tak późno, że przyszło mi spać na podłodze w redakcji, czekając na poranny pociąg do Bydgoszczy. Robiłem też statystyki dla tygodnika „Basket”, bo było to wówczas jedyne czasopismo drukujące je w całości.

Tak się złożyło, że nie były to lata udane dla włocławskiej koszykówki. Najpierw porażka ze wspo-mnianą Polonią w meczu o brązowy medal, potem piąte miejsce po porażce Komfortem/Forbo Star-gard, siódme po porażkach z Ericssonem Bobry Bytom i Pogonią Ruda Śląska.

Ale przyszła era spotkań finałowych ze Ślaskiem Wrocław i na „dzień dobry” jedne z najlepszych finałów, jakie obejrzałem – sezon 1998-1999 i przegrana Anwilu 3-4 po pasjonującej walce. Kolejne z tej pasjonującej serii były finały 1999-2000 i 2000-2001.

Później nastąpiła era spotkań z Prokomem Treflem Sopot (obecnie Asseco Prokom Gdynia). Tutaj też można napisać już tak bogatą historię, jak ze spotkań ze Ślaskiem. Na początek była porażka w półfinale 2-3, która zbiegła się z największym dotychczas sukcesem w europejskich pucharach.

Na szczycie rywalizacji włocławsko-sopockiej jest z pewnością sezon 2002-2003. Wygrana w finale 4-2, przy niesamowitym rzucie Jeffa Nordgarda za 3 pkt. w pierwszym meczu już teraz obrosła le-gendą. Pamiętam też spotkanie w półfinale, zgodnie nazwane „przedwczesnym finałem”, bo stojące na niesamowitym poziome, niestety przegrane przez Anwil 2-3. Kolejne konfrontacje w finałach i półfinale też miały swój urok. Po miejscu piątym (bolesna porażka z Polpakiem Świecie) była znów rywalizacja z Asseco Prokomem w półfinale (2-4) i w finale (0-4).

Dlaczego opisuję „w pigułce” te lata, które pamiętam z historii Anwilu? Dlatego, że „Gazeta Pomor-ska” zawsze była i jest z zespołem. Niezależnie od kłótni i sporów, przy porażkach i zwycięstwach. Przy chwilach podniosłych, jak zawieszanie flag z numerami zawodników: 12 – Igora Griszczuka i 10 – Andrzeja Pluty, na zgrupowaniach (w Szczyrbskim Plesie) i turniejach towarzyskich (np. w Brnie).

Życzę kolejnych 800. meczów. W zdrowiu, u boku możnego sponsora i w ekstraklasie.

PS. Tekst dedykuję śp. Jerzemu Polakowi, z którym niejedną godzinę przegadaliśmy o meczach An-wilu i śp. Benedyktowi Michewiczowi, który zawsze znalazł czas na rozmowę.

To, co jest w pamięci i... niezapomniane

Page 27: anwil team nr 10

Osiemsetka AnwiluANWIL TEAM Sezon 2012/2013 Numer 10 | www.wtkanwil.com.pl

27

Poproszono mnie o napisanie kilku słów do „Anwil Team” z okazji 800. meczu włocławskiej drużyny w ekstraklasie koszykarzy. 800! Piękna liczba i piękny dorobek. Jak zwykle przy takich okazjach, przypomina mi się, jak to było u początków zbierania tego pięknego dorobku.

Niech więc to będzie tekst pod hasłem „Pamiętam”.

Pamiętam moją pierwszą wizytę na koszykówce we Włocławku. Można nazwać ten mecz, w nawiązaniu do obecnej „osiemsetki”, meczem numer „minus dwa”. Było to bowiem trzecie spotkanie barażowe o wejście do ekstraklasy w sezonie 1991/1992 z Górnikiem Wałbrzych. Drużyna Provide Włocławek wygrała, choć wokół tego meczu było sporo zamieszania. Mirosław Noculak, który drugi sezon był wtedy trenerem Provide, właśnie wrócił z USA, gdzie oglądał akademickie Final Four. Urlop w takim momencie sezonu nie podobał się jednak szefom klubu, którzy w międzyczasie zatrudnili… nowego trenera. Awans, dzień po mojej wizycie, po meczu barażowym nr 4, wywalczył już Szczepan Waczyński, a Noculak - z trenerską deską (wówczas nowość!) na kolanach, gotowy do pracy - oglądał mecze ze słynnej sceny w starej hali.

Pamiętam przez kilka kolejnych sezonów przyjazdy do Włocławka „na puchary”. Dziennikarz „Gazety Wybor-czej”, którym wówczas byłem, miał kilka opcji. Zwis z balkonu za koszem, z ograniczoną widocznością; miejsce siedzące w kącie sceny, z odsuwaniem opadającej na twarz starej kotary; wspinanie się na palce na stojąco za ostatnim rzędem na tejże scenie; albo wyścig do atrakcyjnych miejsc na krawędzi sceny, z nogami spuszczo-nymi nad ławką rezerwowych. Później były jeszcze ciekawe próby, żeby miejsca prasowe zmieścić w ciasnej wnęce wyciętej w ścianie za koszem. Jedno się nie zmieniało: było po co przyjeżdżać, bo mecze z Żalgirisem, Benettonem, PAOKiem czy Kinderem, z gwiazdami światowej koszykówki, to było coś.

Pamiętam pierwszą wizytę w nowej hali - Hali Mistrzów. Pamiętam jak wcześniej słuchało się szefów klubu z Włocławka, że gdzieś tam - za płotem, na polu - powstanie nowy obiekt. I że to już będzie coś. I było. Po pierwszym meczu ze Spójnią Stargard napisałem do „Gazety Wyborczej” komentarz pod tytułem „Zakocha-ny”. O tej hali oczywiście. Bo to robiło wrażenie, na tle siermiężnych obiektów pozostających do dyspozycji pozostałych klubów PLK, ale nie tylko na tym tle. Do dzisiaj to po prostu klasowy obiekt.

Pamiętam też czerwcowy dzień, kiedy w sporym upale rozgrywany był szósty mecz finału 2003 z zespołem z Sopotu. Najpierw szokujący koniec zasadniczej części meczu, kiedy Joe McNaull nie trafił prostego rzutu spod samej obręczy. A później triumf w dogrywce i szaleńczy wyścig kibiców po naszych - dziennikarskich - plecach, rękach, notatnikach i laptopach. Byle na boisko, świętować Mistrza.

Nie pamiętam za to chyba za bardzo momentów przykrych, które i mnie się we Włocławku zdarzały, dzien-nikarzowi „nie stąd”. Nie pamiętam, bo i po co. Ważniejsze i ciekawsze, że już za chwilę zostanie tylko 200 meczów do tysiąca. Kilka dobrych sezonów, może pięć wystarczy - i będzie naprawdę piękny jubileusz. W mieście, które koszykówkę kocha i wśród kibiców, którzy jej nieustannie chcą.

Wszystkim, którzy przyczynili się do tej włocławskiej „osiemsetki” - gratuluję i życzę pamięci. Bo warto pamiętać…

aDaM RoMaŃSkIdyrektor ds. sportowych PLK SA

Page 28: anwil team nr 10

www.wtkanwil.com.pl | ANWIL TEAM Sezon 2012/2013 Numer 10IBC

28

Page 29: anwil team nr 10

IBCANWIL TEAM Sezon 2012/2013 Numer 10 | www.wtkanwil.com.pl

29

Puchar Polski zawsze uznawany był za turniej drugiej kategorii czy też rozgrywki niemające większego uznania w oczach kibiców. Jakżeż mogło być inaczej, skoro decyzją władz federa-cji, na przykład w sezonie 2005/2006 w impre-zie tej brało udział tylko osiem drużyn Polskiej Ligi Koszykówki (wówczas Dominet Bank Eks-traklasy), które zajęły owe osiem miejsce po… 16. kolejce ligowej. Jeszcze bardziej zawężona formuła obowiązywała natomiast rok później, gdy w Sopocie o puchar walczyły… cztery naj-lepsze ekipy sezonu zasadniczego. I co ciekawa, schemat ten powtórzono w następnym roku w Lublinie.

Od kilku lat włodarze związku dbają jednak o to, by turniej o Puchar Polski zyskiwał na atrak-cyjności i podnosił się jego prestiż. W związku z tym, w obecnych rozgrywkach powrócono do sprawdzonej w latach 2009/2011 formuły, we-dle której wspomniane trofeum może wywal-czyć nawet ekipa z 1. czy 2. ligi.

Dodatkowo jednak, sternicy polskiej koszyków-ki poszli w tym roku o krok dalej i Puchar Polski (oficjalna nazwa: Intermarche Basket Cup) zor-ganizowali na dwóch szczeblach: PZKosz oraz PLK. W pierwszym przypadku rywalizowały ze sobą aż 64 drużyny z 1., 2. a nawet 3. ligi, zaś w drugim – wszystkie zespoły Tauron Basket Ligi. Dalsze rozgrywki podzielono na fazę wstępną i centralną, które to z kolei dzieliły się na po-szczególne rundy. Ogółem, w Final Four zagrają cztery najlepsze ekipy (AZS Koszalin otrzymał prawo gry automatycznie, gdyż jest gospoda-rzem) co sprawia, że Puchar Polski jest najbar-dziej „krwistym” turniejem w kraju – w całej im-prezie odpadło już prawie 70 uczestników!

Ponadto, grę w turnieju stratami okupują rów-nież zespoły, które nadal biorą w nich udział – m.in. właśnie włocławski Anwil. Kibice z pewno-ścią pamiętają, jak w meczu z Energą Czarnymi Słupsk kontuzji dłoni doznał Seid Hajrić i nie mógł wystąpić w kolejnych kilku spotkaniach. W ostatnim meczu ze Śląskiem Wrocław urazu barku nabawił się natomiast Arvydas Eitutavi-cius i dotąd nie wiadomo kiedy (i czy w ogóle) wróci na parkiet.

Tak wymagająca drabinka sprawia, że prestiż imprezy zdecydowanie urósł. Nie wystarczy już, tak jak w poprzednich latach, wygrać dwu-krotnie, by sięgnąć po trofeum. Oczywiście, kilka zespołów zwolniono z wyczerpujących zmagań ze względu na sukcesy, jakie odno-siły w poprzednim sezonie (Asseco Prokom,

Intermarché Basket Cup – Puchar Polski 2012/2013

Prestiż odbudowany, o ten prestiż gramy

Sezon zasadniczy powoli dobiega końca i za moment rozgrywki wejdą w decydującą fazę. Zanim to się jednak stanie koszykarze zmierzą się jeszcze w batalii o Puchar Polski.

Batalii, która w tym sezonie jest wyjątkowo długa i pochłonęła już wiele ofiar.

Page 30: anwil team nr 10

www.wtkanwil.com.pl | ANWIL TEAM Sezon 2012/2013 Numer 10IBC

30 Trefl oraz Stelmet), lecz obecność w II rundzie szczebla centralnego ekipy chociażby Jeziora Tarnobrzeg sprawia, że w walce o Puchar Polski naprawdę może liczyć się każdy.

Na obecnym etapie los skojarzył Anwil Włocła-wek z Treflem Sopot, przeciwnikiem, który kibi-com w Hali Mistrzów jest bardzo dobrze znany, i z którym kibice mają bardzo dobre wspo-mnienia. Oto bowiem w roku 2007 włocławia-nie przyjechali do Sopotu na turniej Pucharu Polski wcale nie w roli faworyta – taką rolę miał gospodarz Prokom Trefl. Mimo to, 11 lutego 2007 puchar w górę wznieśli koszykarze Alesa Pipana, którzy pokonali w finale odwiecznego rywala 72:66.

Obecny skład „Rottweilerów” z pewnością za-mierza zrobić wszystko by nawiązać do najlep-szych wspomnień i graczy, którzy wygrywali Puchar Polski dla Włocławka, takich jak: Chris Thomas i Otis Hill (2007), Roman Olszewski i Ikie Corbin (1996) czy Igor Griszczuk i Mirosław Kabała (1995). [ Michał Fałkowski ]REKLAMA

Page 31: anwil team nr 10
Page 32: anwil team nr 10

ANWIL S.A.87-805 Włocławek, ul. Toruńska 222tel. 54 236 30 91e-mail: [email protected]

Mistrzowskie tworzenie

° nawozów azotowych

° polichlorku winylu

° granulatów, mieszanek i płyt z polichlorku winylu