Tatarzy pod grunwaldem

66

Transcript of Tatarzy pod grunwaldem

Page 1: Tatarzy pod grunwaldem
Page 2: Tatarzy pod grunwaldem
Page 3: Tatarzy pod grunwaldem

doc. dr Adas Jakubauskas – recenzja

Selim Chazbijewicz – tekstSławomir Moćkun – tekst, fotografie, redakcja

Grunwald 2012

PARTNERZY:

Niniejsza publikacja zrealizowana została w ramach projektu „Tatarzy pod Grunwaldem.

Historia – dziedzictwo – szanse” i jest finansowana dzięki wsparciu udzielonemu

przez Norwegię poprzez dofinansowanie ze środków Norweskiego Mechanizmu

Finansowego oraz budżetu państwa.

Stowarzyszenie Euroregion „Niemen”

Page 4: Tatarzy pod grunwaldem

Selim Chazbijewicz Sławomir Moćkun

Pod honorowym patronatem

Mustafy Dżemilewa przewodniczącego Medżlisu Narodu Krymskotatarskiego

oraz

Romasa Jakubauskasa Muftiego Republiki Litewskiej

Page 5: Tatarzy pod grunwaldem
Page 6: Tatarzy pod grunwaldem

Szanowni Czytelnicy

W Waszych rękach znajduje się unikalna książka„Tatarzy pod Grunwaldem”, którą napisali Selim Chazbijewicz i Sławomir Moćkun. Taka publikacja potrzebna była od dawna. Jest to pierwsza poważna książka o udziale Tatarów w bitwie pod Grunwaldem i ich wkładzie w zwycięstwo.

Bez wątpienia książka doczeka się wielkiego zainteresowania i będzie wartościowym wsparciem w wychowaniu młodzieży w Polsce i na Litwie.

Jak dotąd niezwykle mało pisano o udziale księcia Dżelal ed-Dina, syna chana Tochtamysza, i jego jeźdźców w bitwie pod Grunwaldem. Według opinii współczesnych historyków to właśnie lekka kawaleria tatarska rozpoczęła bitwę uderzając w lewe skrzydło armii Teutonów.

Ciekawe jest, że w bitwie wykorzystano szeroko stosowany przez Tatarów manewr polegający na udawanej ucieczce i późniejszym uderzeniu po powrocie na pole bitwy.

Jestem pewien, że książka przyczyni się do głębszego zrozu-mienia przebiegu bitwy i, co za tym idzie, do dokładniejszegopoznania historii.

Uważam, że książka przyczyni się także do zainteresowania miłośników dawnych dziejów historią Tatarów Polski i Litwy, którzy na polsko-litewskich ziemiach, które stały się ich Ojczyzną, żyją już ponad 600 lat.

doc. dr Adas Jakubauskas

Przewodniczący Związku wspólnot Tatarów litewskich

Docent Uniwersytetu Michała Römera w Wilnie

Page 7: Tatarzy pod grunwaldem
Page 8: Tatarzy pod grunwaldem

SPIS TREŚCI

9 Wstęp

10 Ta ta rzy spod Grun wal du, czy li kto?

11 Dro ga po tom ków Czyn gis Cha na pod Grun wald

13 Za nim Ta ta rzy, Li twi ni, Po la cy, Ru si ni, Krzy ża cy sta nę li na Po lach Grun wal du…

18 Dże lal ed -Din

18 Po cząt ki osad nic twa Ta ta rów li tew skich

24 Woj sko wość Ta ta rów, czy li słów kil ka o tak ty ce i uzbro je niu

30 Wy po sa że nie i uzbro je nie wo jow ni ka

33 Sta ni sław ze Skar bi mie rza, czy li „za pra wa” pol skiej dy plo ma cji

35 Wiel ka woj na z Za ko nem

37 Ilu Ta ta rów pod Grun wal dem?

41 Bi twa

44 Bi twa wy gra na, woj na trwa…

45 Dy plo ma cja i pro pa gan da

48 Dże lal ed -Din – chan Zło tej Or dy

50 Buń czuk w ko lo rze bia ło -czer wo nym

53 Kul tu ra, re li gia, asy mi la cja

62 Polecana bibliografia

Page 9: Tatarzy pod grunwaldem
Page 10: Tatarzy pod grunwaldem

9

Bi twa pod Grun wal dem mia ła nie zwy kle istot ny wpływ na kształ to wa nie się toż sa mo ścina ro do wej nie tyl ko Po la ków i Li twi nów, ale tak że Ta ta rów pol sko -li tew skich. Do tych -czas, głów nie z uwa gi na brak źró deł, te mu za gad nie niu nie po świę co no szcze gól nej uwa -

gi. Do ku men ty, za rów no pol skiej, jak i za kon nej pro we nien cji, fak tycz ne in for ma cje o udzia leTa ta rów w Wiel kiej Woj nie 1409-1411, przy sło ni ła po li tycz nie mo ty wo wa na pro pa gan da. Dłu -gosz w księ gach dzie sią tej i je de na stej Rocz ni ków czy li Kro nik sław ne go Kró le stwa Pol skie go1,opi su ją cej la ta 1407-1412 kil ka krot nie wspo mi na o Ta ta rach. Z ko lei Kro ni ka kon flik tu2 zu peł-nie po mi ja udział wo jow ni ków Dże lal ed-Di na w bi twie 15 lip ca 1410 r. Pol skie źró dła, z uwa gimię dzy in ny mi na kre owa ną przez Kra ków w eu ro pej skich sto li cach nar ra cję bel lum iu stum,de pre cjo no wa ły udział nie chrze ści jań skich sprzy mie rzeń ców. War to za zna czyć, iż w przy pad kusław ne go kro ni ka rza, mi ni ma li zo wa nie udzia łu Ta ta rów w bi twie pod Grun wal dem wpi sy wa łosię do dat ko wo w nie ko rzyst ną dla stro ny li tew skiej nar ra cję. Z ko lei nie miec kie źró dła asce tycz -nie opi su ją ca łą bi twę, tak jak Kro ni ka Po sil ge go, Ta ta rów za li cza jąc do ogól ne go okre śle nia„po ga nie”. Szcze gól nie spo łe czeń stwo za chod nio eu ro pej skie za li cza ło po gan, Ta ta rów, czy pra -wo sław nych do te go sa me go świa ta. Okre śle nia in fi de les czy schi zma ti ci po ja wia ły się obok sie-bie na wet w bul lach pa pie skich. Więk szość źró deł za chod nio eu ro pej skiej pro we nien cji zaj mu jewal ka pro pa gan do wa, w któ rej fak ty od gry wa ją dru go rzęd ne zna cze nie. Li tew ska hi sto rio-gra fia po czę ści opie ra się na ru skich la to pi sach, szcze gól nie spi sa nej sto lat po bi twie Kro ni ceBy chow ca, któ ra z ko lei wszel kie za słu gi przy pi su je Wi tol do wi, po mi ja jąc ta tar skie woj ska po -sił ko we3.

Brak rze tel nych in for ma cji spra wił więc, iż na te mat udzia łu Ta ta rów w bi twie pod Grun -wal dem na ro sło spo ro mi tów, po dań, le gend. Część z nich two rzo na by ła nie dłu go po bi twie,część bar dzo póź no, na wet w dzie więt na stym stu le ciu. Jed ne z tych le gend i mi tów by ły wy ni -kiem ak tyw no ści krzy ża ków, in ne sa mych Ta ta rów. Dla tych ostat nich bi twa na po lach grun -waldz kich by ła ro dza jem mi tu za ło ży ciel skie go, po cząt kiem ich eg zy sten cji na Li twie,pierw szym eta pem ich hi sto rycznej i et nicz nej sa mo wie dzy.

Nie zbęd ne jest więc szer sze za ry so wa nie hi sto rii nie zwy kle ta jem ni czych uczest ni ków bi -twy z 15 lip ca 1410 ro ku. Ma my na dzie ję, iż ta da ta bę dzie nie tyl ko sym bo lem chwa ły pol skie goorę ża, czy pol sko -li tew skiej przy jaź ni, ale tak że ko ja rzyć się bę dzie z po cząt kiem sym bio zy pol -sko -ta tar skiej.

Wstęp

1 J. Długosz, Roczniki czyli Kroniki sławnego Królestwa Polskiego. Księga dziesiąta i jedynasta 1406-1412, Warszawa 1982. 2 Kronika konfliktu Władysława króla polskiego z Krzyżakami w roku pańskim 1410, Olsztyn 1984.3 J. Radziszewska, Echa bitwy grunwaldzkiej w ruskich latopisach, [w:] „Małopolskie Studia Historyczne”, R. III, z. 1-2,

Kraków 1960, s. 67-80.

Page 11: Tatarzy pod grunwaldem

10 Tak czy ina czej, Mu zeum Bi twy pod Grun wal dem w Stę bar ku w swo jej dzia łal no ści niemo że po mi nąć ak cen tów ta tar skich. Niech pa mięć o nich trwa przy oka zji wspo mi na nia grun -waldz kiej vic to rii.

Ta ta rzy spod Grun wal du, czy li kto?

Ta ta rzy pol scy, Ta ta rzy li tew scy, Ta ta rzy pol sko -li tew scy, Lip ko wie, Ta ta rzy Wiel kie go Księ-stwa Li tew skie go, pol scy mu zuł ma nie, Mu śli mo wie, mu zuł ma nie pol sko -li tew scy, ta tar scy mu zuł -ma nie w Pol sce i na Li twie, Mu zuł ma nie -Ta ta rzy, Ta ta rzy krym scy – to na zwy, któ ry mi whi sto rii okre śla no Ta ta rów, po tom ków zwy cięz ców spod Grun wal du. U Dłu go sza po ja wia sięokre śle nie Sa ra ce ni. Na zwy te na wią zy wa ły do et nicz no ści lub też re li gii, jak i do te ry to rium.Roz wa ża nia na te mat toż sa mo ści et nicz nej i re li gij nej Ta ta rów, szcze gól nie po wszech ne w okre -sie II Rze czy po spo li tej oraz po 1989 ro ku, nie do ty czą bo ha te rów z 15 lip ca 1410 ro ku, gdyż po -ja wie nie się Ta ta rów w wiel kim Księ stwie Li tew skim na prze ło mie XIV i XV wie ku na stą pi łoprzed okre sem for mo wa nia się no wo cze snych na ro dów, stąd ich świa do mość nie we szła ni gdyw sta dium „na ro do we” we współ cze snym ro zu mie niu, a ich et nicz ność nie prze kro czy ła eta -pu try bal ne go. Roz praw my się już na po cząt ku z pierw szym mi tem. Ta ta rzy mi mo hi sto rycz -ne go związ ku z pań stwem Czyn gis Cha na nie na le żą do lu dów mon gol skich, lecz tu rec kich.Pierw szo rzęd ne zna cze nie dla oma wia nej przez nas gru py Ta ta rów mia ło z ko lei pań stwo zwa -ne Zło tą Or dą. To wła śnie człon ko wie ple mion ją two rzą cych osie dla li się w Wiel kim Księ stwieLi tew skim, wal cząc tak że pod Grun wal dem.

Bo ha te ra mi ni niej szej pra cy są więc przy by li na prze ło mie XIV i XV wie ku na te ry to riumWiel kie go Księ stwa Li tew skie go wo jow ni cy zwią za ni ze Zło tą Or dą. Ich po tom ko wie za miesz -ku ją te re ny dzi siej szej Bia ło ru si, Li twy i Pol ski. Po nie waż osad nic two i służ ba wo jow ni ków ści śle zwią za na by ła z po li ty ką wiel kie go księ cia Wi tol da Alek san dra, moż na przy jąć, iż naj od -po wied niej szym okre śle niem dla po trzeb ni niej szej pra cy jest na zwa Ta ta rzy li tew scy. Prze mia nyustro jo we, kul tu ro we i po li tycz ne na zie miach za miesz ka łych przez po tom ków zwy cięz cówspod Grun wal du spra wi ły, iż mo że my tak że mó wić o Ta ta rach Wiel kie go Księ stwa Li tew skie goa póź niej Ta ta rach Rze czy po spo li tej.

War to tak że od wo łać się do usta leń Sta ni sła wa Kry czyń skie go, przed wo jen ne go ba da czatra dy cji ta tar skich w Pol sce i na Li twie, któ ry stwier dzał, że na zwa „Ta tar” jest dość ści sła ja koter min hi sto rycz no-po li tycz ny. Jed no cze śnie pi sząc, iż dla gru py lud no ści po cho dze nia tu rec -kie go za miesz ka łej od XV wie ku na zie miach Wiel kie go Księ stwa Li tew skie go, za sy mi lo wa nejję zy ko wo i w du żej czę ści oby cza jo wo, naj słusz niej szą na zwą jest na zwa „Ta ta rzy li tew scy”, któ -ra po cho dzi wg nie go od na zwy Lip ka Ta tar łar, nada wa nej im przez Ta ta rów krym skich i Tur -ków osmań skich4. Na zwa ta, w for mie Lip ko wie, uży wa na by ła na ozna cze nie tej lud no ści wPol sce w XVII w. W od nie sie niu do wspo mnia nej już na zwy et nicz nej Ta tar, Ta ta rzy, Kry czyń-ski po wo ły wał się na usta le nia Ana nia sza Za jącz kow skie go5. Ten ostat ni stwier dza, że na sku-tek po mie sza nia po jęć, do cze go w du żej mie rze przy czy ni li się śre dnio wiecz ni ru scy kro ni-

4 S. Kryczyński, Tatarzy litewscy. Próba monografii historyczno-politycznej, Warszawa 1938, wyd. II Gdańsk 2000, s. 3.5 A. Zajączkowski, Elementy tureckie na ziemiach polskich, Rocznik Tatarski, t. II, Zamość 1935, s. 200-201.

Page 12: Tatarzy pod grunwaldem

11ka rze, za czę to roz róż niać lu dy ta tar skie od tu rec kich, co jest sta no wi skiem nie nau ko wym6, zaśna zwa Ta tar nie wy star czy do kla sy fi ka cji et no gra ficz nej wła śnie na sku tek te goż po mie sza niapo jęć. W związ ku z tym, w ce lu spre cy zo wa nia, na le ży uży wać przy miot ni ka po cho dzą ce go odna zwy geo gra ficz nej, a więc: Ta ta rzy aba kań scy, ka zań scy, krym scy, li tew scy itp7. Wy pa da rów -nież przy po mnieć ostat nią z nazw okre śla ją cych pol skich Ta ta rów w daw nej Rze czy po spo li tej,a by ła to na zwa nieet nicz na, ale od zwier cie dla ją ca spo łecz ną hie rar chię – Ta ta rzy ho spo dar scy,Ta ta rzy ko za cy lub też przy pi su ją cą im okre ślo ną przy na leż ność do jed nej z ro dzin ma gnac-kich: Ta ta rzy ra dzi wił łow scy 8.

Sa mi pol scy Ta ta rzy w okre sie mię dzy wo jen nym okre śla li się ja ko mniej szość czy gru pana ro do wa, wy raź nie to pod kre śla jąc9. Przy tym wów czas dla czę ści spo łecz no ści ta tar skiej, za -miesz ku ją cej te ry to rium Re pu bli ki Li tew skiej (głów nie oko li ce Kow na), okre śle nie Ta ta rzy li -tew scy po wró ci ło do pier wot ne go zna cze nia z okre su Wiel kie go Księ stwa Li tew skie go. Ta ta rzyz oko lic Wil na czy Pod la sia roz wi ja li swój zwią zek z kul tu rą i pań stwem pol skim.

Dro ga po tom ków Czyn gis Cha na pod Grun wald

Za nim prze nie sie my się pod Grun wald, mu si my na świe tlić sy tu ację po li tycz ną w pań -stwach ta tar skich na prze ło mie XIV i XV wie ku. Za cznij my jed nak od po cząt ku. Jesz cze w okre -sie swo je go ży cia Czyn gis Chan utwo rzył dziel ni cę pań stwa, któ rą od dał we wła da nie swe munaj star sze mu sy no wi Dżo czie mu. Nie któ rzy ba da cze śmierć Dżo czie go, któ ra mia ła miej scejesz cze za ży cia Czyn gis Cha na, przy pi su ją te mu ostat nie mu10. Miał on wy dać wy rok na sy naza zła ma nie po słu szeń stwa i pró by pro wa dze nia wła snej po li ty ki.

Dziel ni ca Dżo czie go, al bo po ta tar sku Ułus Dżo czie go, obej mo wa ła te ry to ria od Du -na ju do Je zio ra Aral skie go, od Kau ka zu po za chod nią Sy be rię, od Kry mu po Mo rze Bia -łe, ste py dzi siej sze go Ka zach sta nu, pół noc ny Azer bej dżan i Da ge stan. By ło to ol brzy mie,sła bo za lud nio ne te ry to rium, rzą dzo ne przez wład ców no szą cych ty tuł cha na, na zy wa neZło tą Or dą, ze sto li cą w Sa raj Ba tu, a póź niej w Sa raj Ber ke nie opo dal dzi siej sze go Woł -go gra du, daw niej Sta lin gra du. Ko lor zło ty, zgod nie z chiń ską tra dy cją, ozna czał cen-trum, po nie waż wład cy te go im pe rium za mie rza li pod bić zie mie jak naj da lej na za chód.Zło ta Or da mia ła być pań stwem cen tral nym.

6 Ibidem, s. 200.7 Zajączkowski krytykuje też nazwę Muślimowie litewscy jako nie odzwierciedlającą pochodzenia etnicznego tej

grupy a tylko wyznawaną przez nich religię. Zwolennikiem tej ostatniej nazwy był Julian Talko-Hryncewicz,etnograf, profesor Uniwersytetu Jagiellońskiego, przedwojenny badacz tej grupy autor pracy pod takim tytułem. J. Talko-Hryncewicz, Muślimowie czyli tak zwani Tatarzy litewscy, Kraków 1924; Zob. także: C. Łapicz, Kitab Tatarów litewsko-polskich (paleografia, grafia, język), Toruń 1986.

8 J. Sobczak, Położenie prawne ludności tatarskiej w Wielkim Księstwie Litewskim, Warszawa- Poznań 1984, s. 3-4.9 O. N. Mirza Kryczyński, Ruch nacjonalistyczny a Tatarzy litewscy, „Rocznik Tatarski”, t. I, Wilno 1932, s. 5-21.

10 J. Włodarski, Historia Dżoczi syna Czyngis-chana, Gdańsk 1997.

Page 13: Tatarzy pod grunwaldem

12 No mi nal nie wład cy te go pań stwa za leż ni by li od wiel kie go cha na, re zy du ją ce go w Mon -go lii. Szyb ko jed nak że, na sku tek feu dal nych pro ce sów po dzia łu po śmier ci Czyn gis Cha na,pań stwo za czę ło ule gać roz kła do wi. Oprócz Ułu su Dżo czie go, wy dzie lo ne zo sta ły in ne ułu sy,dziel ni ce po szcze gól nych sy nów Czyn gi sa. Sy nów, któ rzy prze ję li spa dek po oj cu, by ło czte-rech. Oprócz Dżo czie go, ko lej nym był Cza ga taj, współ au tor ja sy, mon gol skie go pra wa ple mien -ne go. Je go ułus obej mo wał mniej wię cej te ry to ria Azji Środ ko wej. Pań stwo to do trwa ło do XVwie ku, do cza sów pod bo jów Ta mer la na, któ ry był za rząd cą i na czel nym wo dzem, ale nie no -mi nal nym wład cą, po nie waż nie po cho dził od Czyn gis Cha na. Na stęp ny w ko lej no ści był Uge dej, któ ry w ro ku 1229 na zjeź dzie ksią żąt zo stał wy bra ny na stęp cą Czyn gis Cha na ja kowiel ki chan. Je go z ko lei sy nem i na stęp cą był Gu juk, po czym li nia Uge de ja prze sta ła od gry-wać ja ką kol wiek ro lę. Naj młod szy syn To łuj, zgod nie z za sa dą spad ko bier stwa wśród ko czow -ni ków, odzie dzi czył Mon go lię czy li dzie lnicę oj ca, bo wiem w tym sys te mie to naj młod szy byłgłów nym dzie dzi cem spad ku. Je go sy no wie Man gu i Ku bi laj zo sta li wiel ki mi cha na mi. Ku bi-laj do dat ko wo ogło sił się ce sa rzem Chin i za ło żył dy na stię Ju an, któ ra przez na stęp ne stu le cierzą dzi ła Chi na mi. To wła śnie w tym okre sie Chi ny pod po rząd ko wa ły so bie Ty bet, któ ry uznałzwierzch nic two wiel kich cha nów i ce sa rzy Chin. Ko lej ny syn To łu ja – Hu la gu pod bił Iran iCho rezm, two rząc pań stwo mon gol sko-irań skie. Prze trwa ło ono do XV wie ku, to cząc krwa webra to bój cze woj ny ze Zło tą Or dą.

Złota Orda zdominowała obszary Azji Środkowej i Europy Wschodniej

Saraj Batu

Saraj Berke

Page 14: Tatarzy pod grunwaldem

13Sa ma Zło ta Or da już w wie ku XIV po dzie li ła się fak tycz nie na dwie czę ści. Jed ną wschod -nią, któ ra obej mo wa ła te ry to ria za chod niej Sy be rii, le wo brzeż ne ste py nad ka spij skie dol ne gobie gu Woł gi, te re ny po mię dzy Mo rzem Ka spij skim a je zio rem Aral skim, pół noc ny Azre bej -dżan i Da ge stan oraz ste py Ka zach sta nu – na zy wa na by ła Bia łą Or dą (ta tar skie Ak Or du). Resz -ta te ry to rium zwa na by ła Si ną Or dą (Gök Or da). Już w wie ku XIV za pań stwo Zło tej Or dyuwa ża no te re ny Si nej Or dy, zaś Bia ła Or da prak tycz nie od pa dła i zie mie te prze sta ły być wli -cza ne w skład zmniej szo nej Zło tej Or dy. Pań stwo to prze cho dzi ło prze obra że nia spo łecz ne, re li gij ne, go spo dar cze, et nicz ne. W wie ku XV daw ny Ułus Dżo czie go był li tyl ko sym bo licz-nym punk tem od nie sie nia. Na stęp cą Dżo czie go i fak tycz nym twór cą pań stwa Zło tej Or dy byłje go syn, a wnuk Czyn gis Cha na, Ba tu Chan, pa nu ją cy w la tach 1227-1255. W cią gu na stęp nychdwóch lat po śmier ci Ba tu, w la tach 1255-1256, wła dzę spra wo wa li Sar tak i Ułag czi, któ rzy zmar -li na głą śmier cią. Wła dzę ob jął Ber kre Chan, któ re go pa no wa nie by ło po cząt kiem is la mi za cjiZło tej Or dy. Nie by ła ona jed nak peł na i cał ko wi ta, is lam przy jął w za sa dzie chan oraz je godwór. Na stęp cy Ber ke go, Mong ke Te mur (1267-1280), Tu da Mong ke (1280-1287) oraz Te le bo ga(1287-1290) i Toch ta (1290-1312) by li sza ma ni sta mi, tak jak ich przod ko wie i sam Czyn gis Chan.Po now na is la mi za cja pań stwa roz po czę ła się za pa no wa nia ko lej ne go wład cy – Uz bek Cha na(1312-1341) i osią gnę ła wte dy nie zna ne przed tem na tę że nie. Pa no wa nie je go moż na uznać zaapo geum po tę gi pań stwa i za ra zem za po czą tek je go koń ca. Dwaj je go na stęp cy, pa nu ją cy nie -ca ły rok Ti ni Beg (1341) i Dża ni beg (1341-1357) – to ostat ni w za sa dzie wład cy Zło tej Or dy. Po śmier ci Dża ni be ga pań stwo zna la zło się w okre sie kom plet ne go cha osu i walk we wnętrz-nych o wła dzę, co do pro wa dzi ło do cał ko wi tej anar chii i prak tycz ne go roz pa du pań stwa. Wła -dzę na tym te ry to rium prze jął wład ca Bia łej Or dy, Toch ta mysz, ostat ni w daw nym sty lu channie peł ne go już Ułu su Dżo czie go11.

Za nim Ta ta rzy, Li twi ni, Po la cy, Ru si ni, Krzy ża cy sta nę li na Po lach Grun wal du…

Na le ży za uwa żyć, iż tak jak za gro że nie krzy żac kie by ło jed nym z czyn ni ków pań stwo wo twór -czych Li twy, tak opór prze ciw ko Ta ta rom, a w przy pad ku nie któ rych ziem tak że krzy ża kom,ce men to wał zie mie ru skie. Li twi nów i Ta ta rów do so ju szu skło ni ła m.in. wy pra wa Ka zi mie rzaWiel kie go na Ruś Ha lic ką i Wo łyń12. War to na mar gi ne sie wspo mnieć, iż jed nym z na stępstwna jaz dów ta tar skich na zie mie pol skie w XIII wie ku by ła ko lo ni za cja nie miec ka spu sto szo nejMa ło pol ski. Ja ki ob raz Ta ta ra utrwa li ły wów czas pol skie źró dła13? Je rzy So ca ła ujął go w jed nymzda niu – Ta ta rzy jest to dzi ki, za ja dły i nie prze li czo ny lud po gań ski, któ ry pu sto szy zie mie pol-skie, za bi ja i bie rze w nie wo lę lud ność nie zwa ża jąc na płeć ani wiek, uży wa pod stę pów w wal -ce z ry cer stwem i zo sta wia jąc za so bą zglisz cza szyb ko ucho dzi z łu pa mi i brań ca mi14. Ta ta rzy

11 O. Gajworowskij, Powielitieli dwoch matierikow. Krymskije chany XV- XVI stoletij i bor’ba za nasliedstwo wielikoj Ordy, Kijew -Bachczisaraj 2007, s. 13 -19.

12 M. Jučas, Grunwald 1410, Kraków 2010, s. 68.13 M.in. Kronika Wielkopolska, Rocznik kapitulny krakowski, Rocznik franciszkański krakowski (kompilowany),

Historia Tartarorum, Żywot św. Jadwigi, Księga henrykowska.14 J. Socała, Obraz Tatarów w źródłach polskich z XIII w. Warszawa 1983, s. 1.

Page 15: Tatarzy pod grunwaldem

14 to tak że – bicz bo ży za grze chy, ho mi nes nim ter ri ti aut pu si lia ni mes efec ti – nie zwy kle dzi cy i ma -łych uczuć. War to pod kre ślić, iż już opi su jąc na jaz dy Ta ta rów w 1241 i 1259 ro ku, ich licz ba by -ła wy ol brzy mia na. Pod kre śla no za to prze bie głość prze ciw ni ka.

Jak po da je Sta ni sław Kry czyń ski, au tor naj lep szej do tąd mo no gra fii o Ta ta rach li tew skichi pol skich15, od cza su pod bo ju księstw ru skich Ta ta rzy ze tknę li się z pań stwem li tew skim. Praw -do po dob nym by ło, że już w wie ku XIV od dzia ły ta tar skie sta le za sila ły ar mię ksią żąt li tew skichna za sa dzie służ by za cięż nej, osa dza ni czę sto ja ko za ło gi w gro dach, gród kach i zam kach. Sy -no wie Gie dy mi na sta ra li się, wal cząc o do mi nu ją cą po zy cję nad ca łą Ru sią, ko rzy stać ze wspar -cia Ta ta rów. Ol gierd przy po mo cy cha na Zło tej Or dy Dża ni be ka, ostat nie go wład cy, sil ne go iw mia rę zjed no czo ne go pań stwa ta tar skie go, pró bo wał wspie rać prze ciw Mo skwie Księ stwoSmo leń skie. Ta ta rzy za na mo wą mo skiew skie go księ cia Se me na szyb ko jed nak od stą pi li odwcze śniej szych usta leń. Zmia ny so ju szy mię dzy Li twą, Mo skwą, Ta ta ra mi i Za ko nem na stę po -wa ły przed bi twą grun waldz ką nie zwy kle czę sto. Z uwa gi na skom pli ko wa ne pro ble my suk ce sjii spo ry we wnętrz ne za rów no wśród Li twi nów, Ru si nów i Ta ta rów, ist nia ła bar dzo du ża płasz -czy zna do za wie ra nia so ju szy, a tak że ich szyb kiej zmia ny. Ol gierd, któ ry uwol nił zie mie dzi -siej szej Ukra iny spod ta tar skich wpły wów, z ty mi sa my mi Ta ta ra mi szu kał po ro zu mie nia dlare ali za cji in nych ce lów swo jej po li ty ki wschod niej. To wła śnie we wnętrz ne spo ry w Zło tej Or-dzie umoż li wi ły roz wój po tę gi Wiel kie go Księ stwa Li tew skie go. Wspo mnia ne stro ny, a tak żeKró le stwo Pol skie, mia ły więc nie jed no krot nie oka zję wal czyć ra mię w ra mię lub prze ciw so -bie, po zna jąc swo je moc ne i sła be stro ny. Dla przy kła du, wy pra wa Ol gier da w 1368 ro ku na Mo -skwę, nie spo dzie wa na i bar dzo do brze zor ga ni zo wa na, w ru skich kro ni kach po rów ny wa na by łado na pa ści Ta ta rów. Moż na tak że za uwa żyć pew ne po do bień stwa mię dzy wspo mnia ną wy pra -wą Ol gier da a kam pa nią je go sy na Wła dy sła wa Ja gieł ły w 1410 ro ku16.

War tą przy to cze nia cie ka wost ką są ku li sy nie do szłe go ochrzcze nia Gie dy mi no wi czów, doktó re go mia ło dojść w 1358 ro ku we Wro cła wiu. Ol gierd i Kiej stut ja ko wa run ki przy ję cia z rąkce sa rza Ka ro la IV chrztu po sta wi li… uzy ska nie przez Li twę ziem od Ły ny i Pre go ły po Dźwi -nę, co fak tycz nie by ło rów no znacz ne z usu nię ciem Za ko nu krzy żac kie go z Prus. W zu chwa łejpro po zy cji miał on zo stać prze nie sio ny… nad ste py czar no mor skie do wal ki z Ta ta ra mi17. Tak -że w nie ra ty fi ko wa nych li tew sko -krzy żac kich trak ta tach du bi skich (1382) Ja gieł ło do wal ki z Mo skwą i Ta ta ra mi za mie rzał za an ga żo wać Za kon.

W ry wa li za cji Wiel kie go Księ stwa Mo skiew skie go z Wiel kim Księ stwem Li tew skim lub je go so jusz ni ka mi (m.in. Twer) o pra wo pierw szeń stwa w jed no cze niu ziem ru skich bar dzo du że zna cze nie mia ła więc Zło ta Or da. Mo skwa uwol ni ła się spod jej pa no wa nia do pie ro w1380 r. po bi twie na Ku li ko wym Po lu. War to wspo mnieć, iż w tym star ciu ta tar skie go wo dzaMa ma ja z Dy mi trem Doń skim pier wot nie wspie rać miał m.in. Ja gieł ło, któ ry li cząc na osła -bie nie obu stron nie wziął udzia łu w de cy du ją cej bi twie18. Po ko na ne go Ma ma ja, dzię ki po mo cyTa mer la na (Ti mur Lenk), emi ra Ułu su Cza ga taj skie go, twór cy im pe rium w Azji Środ ko wej, któ -

15 S. Kryczyński op.cit., s. 3.16 M. Jučas, op.cit., s. 64. 17 Ibidem, s. 73-74.18 L. Podhorodecki, Kulikowe Pole 1380, Warszawa 2008, s. 106.

Page 16: Tatarzy pod grunwaldem

15re szyb ko roz pa dło się po je go śmier ci w 1405 ro ku, w bi twie nadKał ką (1380), oba lił Toch ta mysz, obej mu jąc wła dzę nad ca łą Zło -tą Or dą. Dwa la ta póź niej, w sierp niu 1382 ro ku, chan Toch ta -mysz zdo był Mo skwę. Co cie ka we, za ję cie sto li cy ro syj skiejuda ło się jesz cze tyl ko w 1612 ro ku Po la kom oraz dwa wie ki póź -niej ar mii Na po le ona, w któ rej skła dzie by li Po la cy i Ta ta rzy li tew scy. Jak hi sto ria wie lo krot nie udo wad nia ła, za gro że nie ta -tar skie czy ni ło po li ty kę Mo skwy wo bec Li twy bar dziej pa syw ną.Mo skiew ski wład ca Wa syl I (1389-1425) mi mo na pięć w sto sun -kach z Wi tol dem, wsparł na wet wiel kie go księ cia li tew skie go wwy pra wie prze ciw no we mu pro te go wa ne mu Ta mer la na, cha no -wi Ti mur Ku tłu ko wi. Wy s ła ł on w 1399 ro ku na na le żą ce do Zło -tej Or dy zie mie ka zań skie swo je woj ska ab sor bu jąc w ten spo sóbczęść wojsk ta tar skich. W przy pad ku kon flik tu z Li twą, jak tomia ło miej sce w 1406 ro ku, o No wo gród i Psków, Wa syl I po tra -fił tak że za pew nić so bie po moc cha na Sza di be ka, któ ry wspie rał go we wszyst kich ko lej nychkon flik tach, aż do ro ku 1408. Zi mo wa wy pra wa Edy ge ja na zie mie mo skiew skie spo wo do wa łaprzej ście Toch ta my sze wi czów na te ry to rium Wiel kiego Księ stwa Li tew skie go19.

Wróć my na chwi lę do znisz cze nia Mo skwy przez Ta ta rów, któ re mo gło mieć da le ko idą -ce kon se kwen cje tak że dla Pol ski. Po ko na ny wiel ki ksią żę mo skiew ski Dy mitr sko ry był do po -wie rze nia rę ki swo jej cór ki nie daw ne mu wro go wi – Ja giel le. Li tew skie go księ cia od daw nana ma wia ła do te go związ ku mat ka Ju lian na, księż na Twe ru. Jak wie my, trzy la ta póź niej za war tazo sta ła Unia w Kre wie, któ ra na trwa łe zmie ni ła sy tu ację w Eu ro pie Środ ko wo-Wschod niej. Jakprzy po mi na Tysz kie wicz, unia mia ła na ce lu wzmoc nie nie moż li wo ści obron nych roz le głe gopań stwa li tew skie go, któ re za cza sów Ol gier da wal czy ło na wet na czte ry fron ty. Jed nym z nichby ła ry wa li za cja z Ta ta ra mi. Ci ostat ni, w wal ce o buń czuk cha na, rów nież po szu ki wa li sprzy -mie rzeń ców. W 1393 ro ku do Ja gieł ły przy by ło po sel stwo Toch ta my sza, pro po nu jąc so jusz, a tak że upo mi na jąc się o da ni nę z Po do la i czę ści ziem mię dzy Dnie strem i Dnie prem20. Sy tu -acja w Zło tej Or dzie by ła jed nak bar dzo płyn na.

Toch ta mysz, zo staw szy cha nem Zło tej Or dy, nie bacz nie roz po czął woj nę o Azer bej dżanze swo im nie daw nym pro tek to rem. Wal ki to czy ły się w la tach 1389-1395 i skoń czy ły cał ko wi tąklę ską Toch ta my sza oraz znisz cze niem Zło tej Or dy. Nie pod nio sła się po tej klę sce w ca łymokre sie XV wie ku i co raz bar dziej ule ga ła po li tycz nej ero zji, by prze stać ist nieć w ro ku 1502.

19 M. Jučas, op.cit., s. 121-123.20 J. Tyszkiewicz, Tatarzy w Polsce i w Europie. Fragmenty dziejów, Pułtusk 2008, s. 73-74.

Pięt na sty wiek to okres roz wo ju Cha na tu Krym skie go, któ ry po wstał z roz pa du Zło tejOr dy. Pierw szym wład cą cha na tu i pro to pla stą ca łe go ro du wład ców, zo stał Ha dżi I Gi rej, któ ry ko rzy stał tak że z go ści ny Wiel kie go Księ cia Wi tol da.

Wielki książe Witold Aleksanderprzez Tatarów nazywany Wattad

Page 17: Tatarzy pod grunwaldem

16 Wróć my jed nak do wy da rzeń na ste pach pod ko niec czter na ste go wie ku. Toch ta mysz udałsię po po moc do Wi tol da Alek san dra, któ ry mu jej udzie lił. Za znacz my, iż kon ty nu acja aser -tyw nej wschod niej po li ty ki Ol gier da mia ła tak że swo ją ce nę: wy ma ga ła za bez pie cze nia pół noc -nych gra nic. W 1398 ro ku spo kój na gra ni cy li tew sko -krzy żac kiej za gwa ran to wał bar dzo nie ko-rzyst ny dla Wiel kie go Księ stwa układ po ko jo wy za war ty na wy spie Sa lin. Spór o od da ną wów -czas Za ko no wi Żmudź w 1409 ro ku stał się jed ną z przy czyn wy bu chu Wiel kiej Woj ny. Co skło ni ło Wi tol da Alek san dra do pod ję cia ta kich de cy zji? Ja kie pla ny wią zał ze swo im no wymso jusz ni kiem? Pa no wa nie Toch ta my sza nad Zło tą Or dą, Astra cha niem, Ka za niem, Kaf fą, Azo -wie, Kry mie i ste pa mi na pół noc od Mo rza Czar ne go za pew nić mia ło li tew skie mu wład cy pa -no wa nie nad wszyst ki mi zie mia mi ru ski mi21.

Pla ny Wi told Alek san der miał więc bar dzo am bit ne. Czy by ły one re al ne do osią gnię cia?Ce ną, za pew ne tym cza so wą, mia ła być Żmudź. Jak pi sze Jan Tysz kie wicz22, Toch ta mysz naj wię -cej zwo len ni ków miał w Bia łej Or dzie i Buł ga rii Nad woł żań skiej, w środ ko wym bie gu Woł gi i z tych to te re nów mo gli po cho dzić przy by li z nim na Li twę Ta ta rzy. Wi told Alek san der ofia -ro wał na po trze by Toch ta my sza i je go dru ży ny za mek w Li dzie, gdzie ten prze by wał w la tach1396-1399. Z ko lei sy no wie cha na zna leźć mie li schro nie nie w Krze mień cu.

Ta mer lan na tro nie Zło tej Or dy osa dził Ti mur Ku tłu ga. Z ko lei Wi told dwa ra zy w tymcza sie or ga ni zo wał wo jen ne wy pra wy na zie mie ta tar skie, po czę ści wspie ra jąc swo je go so jusz -ni ka Toch ta my sza. Pierw sza mia ła miej sce w ro ku 1397 i do tar ła aż na po łu dnio wo -wschod niKrym w oko li ce Kaf fy. Z wy pra wą tą wią że się po da nie o prze sie dle niu na Li twę w oko li ce Troklud no ści ka ra im skiej, któ rą Wi told miał by za gar nąć w cza sie wy pra wy23. To ko lej ny mit za ło -ży ciel ski mniej szo ści ka ra im skiej w Pol sce i na Li twie. Dru ga wy pra wa mia ła miej sce w ro ku1398. Ar mia li tew ska oraz po sił ku ją cy ją wo jow ni cy Toch ta my sza do tar li zno wu na Krym, złu -piw szy mia sta Kyr kjer i Man gup. We dług re la cji Ja na Dłu go sza, wy pra wa ta do pro wa dzi ła doza ję cia głów ne go ko czo wi ska nad rze ką Don, zwa ne go Or da i w wy ni ku te go upro wa dzo no du -żą licz bę ko czow ni czej lud no ści wraz z ro dzi na mi i sta da mi na Li twę.

War to pa rę słów po świę cić wspo mnia nej Or dzie. Otóż w tych cza sach na zwą Or da ozna -cza no głów ny na miot wiel kie go cha na, któ ry był sym bo lem wła dzy. Prze ję cie na mio tuby ło rów no znacz ne z prze ję ciem in sy gniów wła dzy, tak istot nych w śre dnio wie czu. Po -ję ciem Or da ozna cza no też miej sce, gdzie stał ów tro no wy na miot, czy li miej sce po by tuwład cy. Z cza sem po ję ciem Or da za czę to rów nież ozna czać ple mien no-ro do wy or ga -nizm ste po wych ko czow ni ków. Or da ozna cza ła nie ty le te ry to rium, ile lu dzi – wo jow -ni ków, ich ro dzi ny i do by tek, pod da nych wła dzy cha na. W tym to naj pew niej zna cze niuo Or dzie pi sał Dłu gosz.

21 M. Jučas, op. cit, s. 114.22 J. Tyszkiewicz, op. cit., s. 123.23 W. S. Korotopow, Wojennyje tradicii krymskich karaimow, Symferopol 2004, s. 31.

Page 18: Tatarzy pod grunwaldem

17Wi told pod jął ko lej ną wy pra wę w ste py ta tar skie, dą żąc do po now ne go osa dze nia na tro-nie Toch ta my sza i w ten spo sób za pew nie nia so bie ol brzy mie go wpły wu po li tycz ne go w Zło-tej Or dzie. W wy pra wie tej to wa rzy szy ło mu rów nież ry cer stwo pol skie, a tak że… krzy ża cy.Wi told za bie gał tak że o po moc wiel kie go księ cia mo skiew skie go Wa sy la. Dnia 12 sierp nia 1399ro ku po niósł Wi told strasz li wą klę skę nad rze ką Wor sklą. Chan Ti mur Ku tług zwle kał z wy da -niem bi twy, uda jąc pro wa dze nie ro ko wań po ko jo wych i cze ka jąc na swe go po moc ni ka, a wła -ści wie pro tek to ra, emi ra Edy ge ja, któ ry fak tycz nie rzą dził Zło tą Or dą, lecz nie po cho dził zdy na stii Czyn gi sy dów. Przy byw szy z resz tą woj ska za dał on klę skę, któ ra wni wecz ob ró ci ła po -li tycz ne pla ny Wi tol da na wscho dzie na dłuż szy czas. Po zy cja Li twy ule gła wręcz znacz ne muosła bie niu. Ist nie ją tak że prze ka zy o zdra dzie czę ści ta tar skich wo jow ni ków na rzecz Ti mur Ku -tłu ga. Toch ta mysz zbiegł na te re ny nad woł żań skie, gdzie spo dzie wał się zno wu wznieść buń -czu ki wo jen ne i zdo być tron. Zo stał jed nak że w ro ku 1407 po ko na ny i za bi ty. Je go trzej sy no wie,spo śród trzy na stu, w tym naj star szy z nich Dże lal ed -Din, po dob ne jak ich oj ciec, za war li po ro zu mie nie po li tycz ne z Wi tol dem Alek san drem, na mo cy któ re go wiel ki ksią żę li tew skimiał ich wspo móc w od zy ska niu wła dzy w Zło tej Or dzie, któ rą rzą dzi li ko lej no Sza di bek(1407), Pu łud -chan (1407-1410) i Ti mur (1410-1412). W kon se kwen cji te go ukła du od dział Dże lal ed -Di na zna lazł się w ar mii pol sko-li tew skiej pod Grun wal dem24.

Pla ny li tew skie go księ cia moc no za nie po ko iły emi ra i ko lej nych cha nów. Ele men tem li -tew sko-ta tar skich roz gry wek dy na stycz nych stał się Bo le sław Świ dry gieł ło, młod szy brat Wła -dy sła wa II Ja gieł ły, za bie ga ją cy o prze ję cie wła dzy w Wiel kim Księ stwie Li tew skim. Po uciecz cena Ku bań otrzy mał on na wet pro po zy cję mał żeń stwa z sio strą cha na lub in ną ko bie tą z je gooto cze nia. Pu ład -chan za żą dał tak że od Wi tol da Alek san dra wy da nia sy nów Toch ta my sza, wtym za pew ne Dże lal ed -Di na. Od mo wa mia ła być rów no znacz na ze spu sto sze niem Li twy ażpo gra ni cę z pań stwem za kon nym25.

W la tach 1406-1408 ro ku Wi told Alek san der przy wspar ciu wojsk pol skich i krzy żac kichna je chał księ stwo mo skiew skie. Za go ny sprzy mie rzo nych z Mo skwą Ta ta rów ko lej ne go cha naBu ła ta sku tecz nie od ci na ły do wo dzo nej przez Wi tol da ar mii moż li wo ści apro wi za cji. Po razko lej ny przy szli uczest ni cy bi twy pod Grun wal dem mie li oka zję do ce nić wo jen ny po ten cjałTa ta rów26. Po wyż sze przy kła dy wska zu ją, że po ja wie nie się pod Grun wal dem wo jow ni ków ta tar skich mo gło sta no wić pew ne go ro dza ju eg zo ty kę je dy nie dla go ści Za ko nu.

Od bi twy pod Wor sklą sto sun ki li tew sko -ta tar skie sta ły się na kil ka lat wy pad ko wą re la cjiWil na z Mo skwą i Mal bor kiem. Włą cze nie się w 1409 ro ku Wi tol da Alek san dra w wal kę o wła -dzę w Zło tej Or dzie po now nie prze nio sły re la cje li tew sko -ta tar skie na naj wyż szy po ziom. Jaksię oka za ło, z ko rzy ścią dla obu stron.

24 J. Tyszkiewicz, op. cit. , s. 126. Zob. także: B. Grekow, A.Jakubowski, Złota Orda i jej upadek, Warszawa 1953.25 S. Jóźwiak, K. Kwiatkowski, A. Szweda, S. Szybkowski, Wojna Polski i Litwy z Zakonem Krzyżackim w latach

1409-1411, Malbork 2010, s. 43-44, 56.26 J. Długosz, op. cit., s. 26.

Page 19: Tatarzy pod grunwaldem

18 Dże lal ed -Din

Dże lal ed -Din, po ta tar sku zwa ny Cälälet din, a przezDłu go sza okre śla ny ja ko Sa la dyn27, był sy nem Toch ta my sza,cha na Zło tej Or dy. Miał sied miu bra ci: Ke pe ka któ ry w ro -ku 1413 był cha nem, Dża fraa Ber di, Iskan de ra, Ke ri ma Ber -di któ ry był cha nem w ro ku 1411, Ka dy ra Ber di, bę dą ce gocha nem w ro ku 1419, i Ab dul sa ida. Toch ta mysz zaś był sy -nem Tui Ho dży ten zaś Ku tłuk Ho dży, ten sy nem Kun cze kasy na Sa ry cza. Sa rycz był sy nem Urung Ti mu ra ten zaś Tu kajTi mu ra sy na Uge de ja któ ry był sy nem Czyn gis Cha na.

Dże lal ed-Din był więc w dzie wią tym po ko le niu po tom kiem Czyn gis Cha na.

Z tej sa mej ga łę zi wy wo dził się rów nież Ha dżi Gi rej, pierw szy wład ca Cha na tu Krym skie go.Jak wy glą dał syn Toch ta my sza, póź niej szy chan Zło tej Or dy, trzy ma jąc 15 lip ca 1410 ro ku

buń czuk na któ rymś z pa gór ków w oko li cy Stę bar ka i Ło dwi go wa? Na to py ta nie, z uwa gi nazu peł ny brak źró deł i bio gra fii ta tar skie go wo dza, nie je ste śmy w sta nie od po wie dzieć. Mo że myza to spró bo wać wy obra zić go so bie od wo łu jąc się do wy ko pa lisk ar che olo gicz nych ta tar skiejpro we nien cji oraz opi sów je go przod ków. Naj pew niej chan Dże lal ed -Din no sił ba weł nia ny, pi -ko wa ny ka ftan, mógł do te go mieć na pier śną la mel ko wą kol czu gę. Spi cza sto za koń czo ny hełmmógł być po cho dze nia per skie go, bo ga to zdo bio ny przez zło te i srebr ne in kru sta cje. Wo kół heł mu mógł być owi nię ty tur ban. Mógł pod spodem no sić je dwab ną ko szu lę i ta kież spodnie.Bu ty skó rza ne, rów nież ozdo bio ne wy szy wa nia mi z srebr nych i zło tych ni ci. Ko lor ka fta na mógłbyć bia ły al bo błę kit ny. U bo ku trzy mał sza blę, a za głów ną broń słu żył łuk kom po zy to wy. Wzro -stu nie du że go, oko ło 160 cm, śnia da ce ra, rzad ki, czar ny za rost. Oczy bar dzo lek ko sko śne.

Dże lal ed -Din, mi mo wspo mnia ne go po cho dze nia od Czyn gis Cha na, był et nicz nymTur kiem, a nie Mon go łem. Twarz du ża, szy ja krót ka, pra wie nie wi docz na, syl wet ka krę -pa, o sil nej bu do wie. Tak naj praw do po dob niej mógł wy glą dać wów czas trzy dzie sto let -ni pre ten dent do buń czu ka cha na Zło tej Or dy, syn cha na Toch ta my sza, Dże lal ed-Dinwal czą cy ze swo im od dzia łem pod Grun wal dem po stro nie pol sko -li tew skiej.

Po cząt ki osad nic twa Ta ta rów li tew skich

Ta ta rzy po ja wi li się na Li twie już za pa no wa nia oj ca Ja gieł ły, księ cia Ol gier da, zaś Wi toldre ali zo wał kon se kwent nie woj sko wą ko lo ni za cję, osa dza jąc Ta ta rów na po gra ni czu z pań stwemZa ko nu krzy żac kie go, w po bli żu naj więk szych miast: Trok, Wil na, Grod na, Kre wa, No wo gród -ka, czy Miń ska. Pa ra dok sal nie, zwal cza jąc po gań stwo me to dą ognia i mie cza, krzy żac ki Za kon

27 Ibidem, s. 231

Czufut-Kale. Grobowiec Canike-Hanim(zm.1437), siostry Dże lal ed -Dina

Page 20: Tatarzy pod grunwaldem

19

We dług tra dy cji li tew skich Ta ta rów, naj star sze osad nic two ta tar skie na Li twie datuje sięna lata około 1350 i 1352, kie dy to woj ska cha na Dża ni be ga wspie ra ły li tew skie wy pra wy na Pol skę. Rów nież Ja gieł ło kon ty nu ował po li ty kę przy mie rzy z wład ca mi ta tar ski mi.

po śred nio przy czy nił się do spro wa dze nia i osie dle nia nie wier nych, któ rzy w na stęp nych la tachzna czą co przy czy ni li się do je go klę ski.

Pierw sze wia do mo ści o obec no ści ta tar skiej na Li twie da tu ją się z po cząt ków XIV wie ku28.Zna na jest naj star sza, do ty czą ca ko lo ni za cji ta tar skiej na zie miach li tew skich, re la cja po cho -dzą ca z rocz ni ków za ko nu fran cisz ka nów pod na zwi skiem Lu cae Wa din gi, An na les or di nis Mi -no rum ab a 1208-ad an. 1540, Lug du ni 1672, t.I, 459. Tekst tej że za pi ski, do ty czą cej Ta ta równa Li twie, tłu ma czył wi leń ski orien ta li sta An to ni Mu chliń ski, pra cu ją cy w Pe ters bu gu. W swo-jej pra cy pt. Iz slie do wa ni je o pro ischoż die nii i so sto ja nii Li tow skich ta tar, S.Pe ters burg 1857, s.54.Ten frag ment za pi sa ny w XIV wie ku przez Łu ka sza Wa din ga brzmi: Bra cia na si wy pra wi li sięce lem gło sze nia na uki Chry stu sa w kra iny li tew skie, gdzie zna leź li ca ły na ród po grą żo ny w błę dachbar ba rzyń skich i od da ny kul to wi ognia, a mię dzy ni mi Scy tów, przy by szów z kra ju ja kie goś chana,któ rzy w mo dli twach swo ich uży wa ją ję zy ka azja tyc kie go. Za pis ten po cho dzi z ro ku 132429.

Jed nak że za wła ści we go twór cę ta tar skie go osad nic twa w Wiel kim Księ stwie Li tew skimuwa ża się wiel kie go księ cia Wi tol da. Przez dłu gie wie ki pa mię ci wdzięcz nych po ko leńja wił się Wi told ja ko nie stru dzo ny or ga ni za tor i bu dow ni czy li tew skie go pań stwa orazje go obron ne go sys te mu. Ta ta rzy na zy wa li go bia łym cha nem, ko lor bia ły ozna czał bo -wiem w sym bo li ce tur kij skich30 ko czow ni ków kie ru nek za chod ni. W tra dy cji li tew skichTa ta rów po zo sta ła mo dli twa za Wi tol da, któ rą czy ta li pod czas piąt ko wych na bo żeństww me cze tach aż do wie ku XX. Na zy wa li go Ta ta rzy Wat tad, a je go imię wy ma wia li narów ni z imio na mi ka li fów – zwierzch ni ków is la mu31.

28 S. Kryczyński, op.cit. , s. 3.29 Ibidem, s. 6.30 O ile przymiotnik „turecki” powszechnie uważa się za zarezerwowany na oznaczanie Turków anatolijskich

w współczesnej Turcji lub też historycznie: Turków Seldżuków i Turków Osmańskich, to na oznaczenie narodówi grup etnicznych tureckojęzycznych acz nie tożsamych z wspomnianymi wyżej grupami nie istniało w językupolskim właściwie dobre określenie. W okresie międzywojennym używano kalki z języka rosyjskiego: tiurkskich,czasami: turko -tatarskich, jednakże współcześnie turkolog prof. Henryk Jankowski z Poznania zaproponowałpojęcie: turkijski na oznaczenie wszystkich etnicznych grup, plemion i narodów używających języków należą-cych do szeroko pojętej tureckiej rodziny językowej. Nazwa „turkijski” coraz bardziej przyjmowana jest w nauko-wym piśmiennictwie i jest nazwą najwłaściwszą.

31 Pamięci Wielkiego Księcia Witolda [w:] „Rocznik Tatarski”, t. I, Wilno 1932, s. 1-2.

To rów nież przy czy nia ło się do po wsta wa nia ko lo ni za cji ta tar skiej na Li twie. Przy wo ły wa ny jużKry czyń ski twier dzi, że przy czy ną ko lej nej fa li osad ni czej by ła klę ska emi ra Ma ma ja na Ku li -ko wym Po lu w ro ku 1380, za da na przez ar mię księ cia mo skiew skie go Dy mi tra Iwa no wi cza.Wte dy to syn Ma ma ja, Man sur Ki jat schro nił się na Li twie i szu kał opie ki wiel kie go księ cia Ja gieł ły. Je den z dwóch sy nów Man su ra Ki ja ta, przy jąw szy chrzest ob dzie lo ny zo stał do bra miziem ski mi na Za dnie przu, da jąc po czą tek zna ne mu ro do wi ksią żąt Gliń skich.

Page 21: Tatarzy pod grunwaldem

20

Page 22: Tatarzy pod grunwaldem

Mapa rozmieszczenia osiedli muzułmańskich na ziemiach Polski, Litwy Białorusi z rysunkami 19 mecze-tów na obwodzie, wyk. Ali Smajkiewicz, lata 70. XX wieku, papier, rysunek 58x84 cm, MBH/1040, wł. Muzeum Histo-ryczne, Oddział Muzeum Podlaskiego w Białymstoku

Page 23: Tatarzy pod grunwaldem

22 Jed nym z ele men tów sys te mu osad nic twa by ła woj sko wa ak cja ko lo ni za cyj na – ob sa dza-nie Ta ta ra mi za rów no ru bie ży, jak i cen trum pań stwa, w osa dach pod zam ka mi i gro da mi wce lu sta łej służ by woj sko wej i moż li wie szyb kiej re ak cji zbroj nej. Na ów cze sne cza sy Ta ta rzy byliczymś w ro dza ju sił szyb kie go re ago wa nia, do uży cia w na głej po trze bie, na każ dy roz kaz wład -cy, bez po trze by zbie ra nia pie nię dzy, uchwał ra dy przy bocz nej, zbie ra nia po spo li te go ru sze nia,itd. Peł ni li oni rów nież funk cje po li cyj ne na po trze by wład cy, a tak że by li czymś w ro dza ju służb spe cjal nych uży wa nych do za dań wy wia dow czych, do ko ny wa nia dys kret nych eg ze ku cji naroz kaz pa nu ją ce go, fi zycz nej li kwi da cji opo zy cji, itd. By li szyb cy, spraw ni, dys po zy cyj ni orazcał ko wi cie wier ni i lo jal ni swe mu su we re no wi, za któ re go uwa ża li księ cia Wi tol da. Wal ki we -wnętrz ne i prak tycz ny roz pad Zło tej Or dy spra wił, że in ge ren cja Wi tol da w spra wy ta tar skie, je go in ten syw na po li ty ka wschod nia, sta ła się moż li wa.

Po przez ta tar skich emi gran tów z Kry mu i Zło tej Or dy za mie rzał tak że re ali zo wać swo je da -le ko sięż ne pla ny po li tycz ne na wscho dzie. Suk ces tej po li ty ki uwa run ko wa ny był czyn ni ka migeo po li tycz ny mi, jak roz pad pań stwa Zło tej Or dy na cha na ty : krym ski, astra chań ski, ka zań skii sy be ryj ski, wal ka mi we wnętrz ny mi, a co za tym idzie go spo dar czy mi pro ble ma mi, a tak że na -po rem Li twy i Mo skwy – dwóch ro dzą cych się po tęg pięt na sto wiecz nej Eu ro py wschod niej.Osad nic two ta tar skie w księ stwie mo skiew skim i Wiel kim Księ stwie Li tew skim, obok po ru szo -nej już mo ty wa cji mi li tar nej, mia ło więc pod ło że eko no micz ne i po czę ści po li tycz ne32. Z ko leiczyn nik eko no micz ny był w tym wy pad ku wa run ko wa ny przez czyn nik kli ma tycz ny, tj. brakopa dów i su szę bę dą cą klę ską dla lud no ści no ma dycz nej. Te re nem osad ni czym by ło po gra ni-cze ru sko-li tew skie 33, od Kar pat wschod nich po Ria zań i Dzi kie Po la, gdzie lud ność ta tar skaprze cho dzi ła na osia dły tryb ży cia. Na po gra ni czu Wiel kie go Księ stwa Li tew skie go i Wiel kie goKsię stwa Mo skiew skie go, na Sie wiersz czy znie, po wsta ło na wet len ne księ stwo cha na Ja hoł da ja,tzw. Jo hoł da jewsz czy zna ist nie ją ce do 1494 ro ku, po czym przy łą czo ne do Mo skwy34. Ten len ny cha nat Ja hoł da ja moż na by uznać za je dy ną for mę pań stwo wo ści li tew skich Ta ta rów.

Osad nic two ta tar skie na Li twie zwięk szy ło się w okre sie kon flik tu zbroj ne go mię dzy cha -nem Zło tej Or dy Toch ta my szem a Ti mu rem Len kiem (Ta mer la nem) fak tycz nym wład cą Ułu su Cza ga ta ja. Jan Tysz kie wicz w związ ku z tym za kła da, że od koń ca wie ku XIV aż do 1440ro ku na zie mie li tew skie na pły wa li prze waż nie emi gran ci z te re nów Po woł ża, co wią że z po cho -dze niem zwo len ni ków Toch ta my sza i je go sy nów z Buł ga rii Nad woł żań skiej35.

Jed nym z pierw szych źró deł po twier dza ją cych ist nie nie w Wiel kim Księ stwie Li tew skimosad ta tar skich jest re la cja fla mandz kie go ry ce rza, po dróż ni ka i dy plo ma ty Gil ber ta de Lan noy.Tak re la cjo no wał swój po byt w 1414 ro ku w Tro kach: Tak że prze by wa w rze czo nym mie ście wTro kach i ze wnątrz w kil ku wsiach bar dzo wiel ka ilość Ta ta rów, któ rzy tam miesz ka ją ro da mi,są zaś zwy czaj ni Sa ra ce ni, nie ma ją nic z wia ry Je zu sa Chry stu sa, a ma ją ję zyk osob ny, zwa nyta tar skim36.

32 K. Grygajtis, Osadnictwo Tatarów hospodarskich w Wielkim Księstwie Litewskim XIV-XVIII w., „Rocznik Tatarów Polskich”, t. VIII, Gdańsk 2003, s. 25-26;

33 Ibidem., s. 29;34 S. Kuczyński, Jahołdaj i Jahołdajewicze lenni książęta tatarscy Litwy [w:] „Studia z dziejów Europy Wschodniej

X-XVII w.”, Warszawa 1965, s. 223-226; J. Tyszkiewicz, Tatarzy na Litwie i w Polsce. Studia z dziejów XIII-XVIII w., Warszawa 1989, s. 161;

35 J. Tyszkiewicz, op.cit., s. 158-159;36 J. Lelewel, Rozbiór dzieł, Poznań 1844, s. 382.

Page 24: Tatarzy pod grunwaldem

23Po czą tek osad nic twa, to jak okre ślił Krzysz tof Gry gaj tis ist nie nie ośrod ków et nicz nej kon -cen tra cji37. Po le ga ła ona na od two rze niu na Li twie struk tur ple mien nych, przy naj mniej czę ścio -wo w or ga ni za cji te ry to rial nej za cią gu cho rą gwi, tj. od dzia łów lek kiej jaz dy ta tar skiej. Ta te ry- to rial no -cho rą gwia na struk tu ra po łą czo na by ła z za sa dą służ by woj sko wej w za mian za nadaniazie mi. Ten spo sób or ga ni za cji ar mii na zy wa no nie co póź niej ko zac kim. Ta ta rzy ko za cy to wła -śnie ci, któ rzy otrzy ma li nie wiel kie nada nia zie mi w za mian za służ bę woj sko wą.

War to zwró cić uwa gę na zróż ni co wa nie spo łecz ne Ta ta rów za miesz ku ją cych Wielkie Księ-stwo Litewskie. In ną po zy cję zaj mo wa ła do bro wol na emi gra cja woj sko wa, w za mian za służ bęotrzy mu jąc zie mię, a in ną war stwa jeń ców wo jen nych. Okres wiel kiej woj ny 1409-1411 był jed -nak do pie ro po cząt ko wym eta pem ta tar skie go osad nic twa, po dział spo łecz no ści na po szcze -gól ne war stwy za pew ne ist niał, cho ciaż nie był wów czas tak zna czą cy.

W po tocz nych, lu do wych opo wie ściach ta tar skich, obok za ry so wa nych już wąt ków mó -wią cych o spro wa dze niu Ta ta rów na Li twę przez Wiel kie go księ cia Wi tol da ze wzglę du na ichwa lecz ność, mo że my czę sto spo tkać in for ma cje, iż po bi twie grun waldz kiej wszy scy Ta ta rzyby li uszlach ce ni i ob dzie le ni ma jąt ka mi o wiel ko ści ta kiej – we dług lu do wych po dań – ile byłda ny wo jow nik w sta nie kon no w cią gu dnia ob je chać. W rze czy wi sto ści za rów no mi gra cja Ta -ta rów w gra ni ce ów cze sne go Wiel kie go Księ stwa Li tew skie go wy glą da ła nie co ina czej, in ne teżby ły re alia szla chec twa Ta ta rów.

W ro ku 1558 w trak ta cie pt. Ri sa le -i -Ta tar -i -Lech (Spra woz da nie, re la cja o Ta ta rach pol skich)ano ni mo wy Ta tar li tew ski, praw do po dob nie Cze le bi Mu rzicz, ta tar ski ka di (sę dzia) w Wiel-kim Księ stwie Li tew skim i imam (du chow ny) me cze tu w Do wbu cisz kach, pi sa nym na żą da-nie tu rec kie go suł ta na Se li ma II któ ry chciał znać sy tu ację swo ich współ wy znaw ców w Rze czy-po spo li tej, re la cjo no wał: Ale naj wię cej [Ta ta rów] osie dli ło się tu taj [na Li twie] za cza sów emi -ra Ti mu ra. Król Leh ski pro sił u nie go po sił ków prze ciw swym wro gom i wsku tek cze go przy słałemir kil ka ty się cy swe go wa lecz ne go woj ska, a kie dy otrzy ma li zwy cię stwo, na proś bę kró la po -zo sta li oni w je go po sia dło ściach, osy pa ni wiel ki mi ozna ka mi łask mo nar szych, ja ko to: po sia -dło ścia mi ziem ski mi, pysz ny mi ka fta na mi [–suk nia, bę dą ca ozna ką ho no ru i god no ści] i bo - gac twa mi. Imię zaś te go kro la, któ ry był ja ko by ko lum ną utrzy mu ją cą is lam w kra jach giau -rów jest Wat tad (Wi towt) i pa mięć je go do cho wa ła się do na szych cza sów, al bo wiem co rocz nieob cho dzi się dzień, wy łącz nie prze zna czo ny pa miąt ce te go kró la. Mu zuł ma nie miesz ka ją cy wtem pań stwie, zgro ma dza ją się do świą tyń w owym dniu i imie je go wspo mi na ją tam z uwiel -bie niem38.

37 K. Grygajtis, op. cit., s. 30.38 Zdanie sprawy o Tatarach litewskich przez jednego z tych Tatarów złożone sułtanowi Sulejmanowi w roku 1558,

tłum. A. Muchliński, Wilno 1858, s. 12-13

Page 25: Tatarzy pod grunwaldem

24 Woj sko wość Ta ta rów, czy li słów kil ka o tak ty ce i uzbro je niu

Tak ty ce ta tar skiej po świę co no sto sun ko wo du żo miej sca i jest na ten te mat du żo wzmia-nek kro ni kar skich oraz prac na uko wych i po pu lar no -na uko wych. Tak ty ka ta po le ga ła przedewszyst kim na do brym wy ko rzy sta niu na tu ral nych wła ści wo ści zwie rzę cia, czy li ko nia oraz czło -wie ka i te re nu wal ki. Przy wo łaj my naj waż niej sze ce chy ta tar skiej tak ty ki, któ re po zwo lą namnie co ina czej spoj rzeć na prze bieg Wiel kiej Woj ny z lat 1409-1411.

Pod sta wy ta tar skiej tak ty ki i stra te gii wal ki da je opis dzia łań Czyn gis Cha na oraz po zo sta -ło ści Ja sy, pra wa wo jen ne go i ple mien ne go oraz oby cza jo we go, któ re sko dy fi ko wał i któ re do -trwa ły do dnia dzi siej sze go. In for ma cje na ten te mat za war te są w Taj nej hi sto rii Mon go łów,kro ni ce ży cia i dzia łal no ści Czyn gis Cha na, pi sa nej naj praw do po dob niej przez je go chiń skie gose kre ta rza. Czyn gis Chan ra dy kal nie zmie nił daw ną struk tu rę woj ska mon gol skie go opar te goo or ga ni za cję ple mien no -ro do wą. Wpro wa dził po dział dzie sięt ny na ty sią ce (min ga ny), set ki(dżau ny) i dzie siąt ki (har ba ny). Sia da li oni po wal ce przy wspól nym ko tle z je dze niem, sta no -wiąc gru pę nie tyl ko na czas wal ki. Nie był to jed nak sys tem zu peł nie no wy. Już przed wie ka misto so wa li go Hu no wie. Ar mia mon gol ska w po cząt ko wej fa zie eks pan sji po za swo je te ry to riumosią gnę ła oko ło 100 ty się cy wo jow ni ków. W póź niej szym okre sie li czeb ność jej zwięk szy ła siędo 150 ty się cy, zaś nie któ re źró dła mó wią o tym, że Uge dej, syn Czyn gis Cha na dys po no wał ar -mią o li czeb no ści 1,5 mi lio na wo jow ni ków. Wpro wa dził też hie rar chię ofi cer ską. Każ dy ofi cerno sił ty tuł – no jan, po czym do da wa no na zwę jed nost ki, np. har ba nu no jan – dzie sięt nik, od -po wied nik na szych pod ofi ce rów, dżau nu no jan – set nik, itd. Naj wyż szy do wód ca zwał się Je keNo jan. Oprócz te go ist niał po dział na pra we skrzy dło, le we skrzy dło i cen trum. Woj ska mi cen -trum do wo dził sam Czyn gis Chan. Pra we skrzy dło skła da ło się z woj ska za chod niej czę ści im -pe rium a le we – ze wschod niej. Ta ki po dział ar mii mon gol skiej prze trwał dłu go i kon ty nu owa nybył przez ar mie Zło tej Or dy i Cha na tu Krym skie go. Or ga ni zo wa no po lo wa nia ma ją ce do star -czyć ar mii za opa trze nie, trak tu jąc je ja ko swe go ro dza ju ćwi cze nie przed wal ką. Ta ta rzy na u-czy li się for so wać prze szko dy wod ne, a tak że spraw nie kon cen tro wać woj sko.

Pod sta wą by ła dys cy pli na i umie jęt ność współ dzia ła nia w ze spo le, co ćwi czo no wła śniepo przez or ga ni za cję du żych po lo wań z udzia łem cha na. W tym miej scu wspo mnij my, iż jed -ną z pierw szych de cy zji pol skie go kró la przy go to wu ją cych kam pa nię prze ciw ko Za ko no wi w1410 ro ku by ło za rzą dze nie po lo wań na ol brzy mią ska lę ce lem zdo by cia pro wian tu. Wy ko rzy -sty wa no rów nież od sa me go po cząt ku chiń skie wy na laz ki mi li tar ne, a więc ra ce bam bu so weod pa la ne za po mo cą pro chu, la taw ce sta no wią ce sy gna li za cję a tak że la taw ce w kształ cie smo -ków zio ną ce ogniem. Ro bi ło to na Eu ro pej czy kach nie sa mo wi te wra że nie.

Na zwę Ta tar ko ja rzo no z grec kim – tar tar – pie kło. Do dzi siaj w ję zy ku fran cu skim takna zy wa się Ta ta rów – Tar ta re – wy słan ni cy pie kieł. Ta ką na zwę na dał im król Fran cjiLu dwik IX Świę ty. Ta ta rzy sto so wa li rów nież pod stęp oraz roz bu do wy wa li wy wiad nate ry to rium wro ga. Bar dzo czę sto sto so wa no po li tycz ną dy wer sję – fi nan so wa no czywręcz or ga ni zo wa no po li tycz ną opo zy cję w pań stwie, któ re za mie rza no za ata ko wać.

Page 26: Tatarzy pod grunwaldem

25Sys tem do wo dze nia tą ar mią opar ty był o ust ne roz ka zy wy da wa ne bez po śred nio żoł nie -rzom przez ofi ce rów a tak że o ca ły sys tem zna ków sy gna li za cyj nych, któ re usta la no przed bi -twą. Sy gna li zo wa no wo jow ni kom roz ka zy za po mo cą ta kich zna ków jak po chy le nie buń czu ka,dym od po wied nio wy pusz cza ny, w no cy uży wa no lam pio nów chiń skich, sto so wa no też sy gna -li za cję za po mo cą ko tłów czy li du żych bęb nów zwa nych li tau ra mi. Buń czuk ozna czał też hie -rar chię do wód cy po przez ilość koń skich ogo nów do cze pio nych do włócz ni. 9 ozna cza ło cha na,6 je go sy nów bądź ksią żąt, 3 po mniej szych do wód ców, 1 do wód cę ma łe go od dzia łu. Do wód caod po wia dał za rów no za wy ko na nie po wie rzo ne go za da nia, jak i za spo sób je go wy ko na nia, tj.stra ty ludz kie. Mu siał dbać o po wie rzo nych so bie żoł nie rzy. Czyn gis Chan zor ga ni zo wał rów -nież swo ją gwar dię przy bocz ną li czą cą 10 tys. wo jow ni ków. Gwar dia by ła eli tą ar mii pod każ-dym wzglę dem. Sta cjo no wa ła za wsze przy cha nie. Uciecz ka z po la bi twy ka ra na by ła śmier cią.Sy gnał do roz po czę cia bi twy sta no wił ude rze nie w bę ben. Na noc wal kę za wsze prze ry wa no.Nie mniej wy ko rzy sty wa no noc dla do ko ny wa nia za ska ku ją cych prze ciw ni ka ma new rów. Po -cho dy ar mii by ły ro dza jem mar szów ubez pie czo nych. Na po cząt ku szła awan gar da – man głaj,przed tem jesz cze pa tro le ubez pie cza ją ce – ka rauł, na ko niec arier gar da – czag dauł, zaś po bo -kach ar mii z flan ki le wej i pra wej straż ubez pie cza ją ca – kum bu uł. Ar mia sto so wa ła róż ne szy -ki mar szo we i bo jo we. Z Taj nej hi sto rii Mon go łów zna my ich na zwy – np. je zio ro, dłu to, aledo kład nie nie wie my, na czym one po le ga ły. Bar dzo czę sto sto so wa no też ma newr ude rze niama ją ce go zmy lić prze ciw ni ka. Nie raz ar mia szła dwie ma lub trze ma ko lum na mi aby wróg niezo rien to wał się co do rze czy wi ste go ce lu na tar cia. Zdo by te łu py i jeń cy by li spra wie dli wie dzie -le ni mię dzy wo jow ni ków, po od dzie le niu czę ści na leż nej cha no wi i do stoj ni kom. W póź niej -szym okre sie zda je się, że zwy cza ju te go za nie cha no a każ dy wo jow nik brał swo ich jeń ców.Więk szą ro lę, jak stwier dzał wy bit ny pol ski ba dacz Sta ni sław Ka łu żyń ski za czę ła od gry wać feu dal na eks plo ata cja pod da nych.

Ta ta rzy dba li rów nież o do brą ko mu ni ka cję, na czas wal ki or ga ni zu jąc sys tem pocz ty ku -rier skiej. Ata ku jąc ja kieś te ry to rium wkra cza no pa ru ko lum na mi. Sta ra no się dzia łać z za sko -cze nia. W śre dnio wie czu do wód cy ta tar scy uży wa li rów nież gwizd ków wy da ją cych dźwię ki o wy so kiej czę sto tli wo ści, któ re sły szal ne by ły przez ko nie ćwi czo ne w wy ko ny wa niu po le ceńwy da wa nych przez nie.

Ar mia ta tar ska za rów no w śre dnio wie czu jak i póź niej ude rza ła płyt kim sze re giem roz -cią gnię tym po bo kach w kształ cie pół księ ży ca sta ra jąc się okrą żyć prze ciw ni ka. Sy mu -lo wa no rów nież uciecz kę sta ra jąc się wcią gnąć go w głąb wła snych sze re gów, oto czyć i zli kwi do wać. W daw nej Pol sce tę tak ty kę na zy wa no tań cem ta tar skim. Wo jow ni ków na po lu bi twy cha rak te ry zo wa ła du ża szyb kość i ru chli wość, co w po łą cze niu ze wspo -mnia ną już roz wi nię tą ko mu ni ka cją, po zwa la ło kon tro lo wać jej prze bieg. Sto so wa notak że po zo ro wa ne od wro ty ca łej ar mii.

Tak na przy kład pod czas pod bo ju Chin, jak pi sał w swo jej kro ni ce Ra szid ad Din, Dże be, je -den z do wód ców Czyn gis Cha na wi dząc, że trud no mu bę dzie zdo być jed no z miast, po ja wiłsię pod nim tyl ko, a na stęp nie nie przy stą piw szy na wet do ob lę że nia za wró cił i od je chał za swo -

Page 27: Tatarzy pod grunwaldem

26 imi wo jow ni ka mi na od le głość do 10 dni dro gi. Lud ność mia sta po czu ła się bez piecz na. Tym -cza sem Dże be po zo sta wił ta bo ry, ru szył moż li wie jak naj szyb ciej, zja wił się nie spo dzia nie podmia stem i zdo był je bez opo ru39.

Ta ta rzy sto so wa li rów nież in ne dzia ła nia, jak po wo ły wa nie się na wspól ne, et nicz ne po ło -że nie ce lem zła ma nia sze re gów prze ciw ni ka. Mia ło to miej sce na Kau ka zie i po je go przej ściuprzez od dzia ły Dże be go i Sub e de ja kie dy to ar mia mon gol ska tra fi ła na opór Ala nów i Kip -cza ków. Wte dy to, jak pi sze kro ni karz Ra szid ed Din, Mon go ło wie zwró ci li się do Kip cza ków:My i wy je ste śmy z jed ne go ple mie nia i po cho dzi my od jed ne go ro du, a Ala no wie są dla nas ob cy.Da my wam zło ta i ubio rów ile ze chce cie, wy zaś po zo staw cie nam Ala nów. Jed no cze śnie po sła liKip cza kom wie le wszel kie go do bra. Kip cza cy za wró ci li, a Mon go ło wie po ko na li Ala nów […].Po le ga jąc na za war tym po ko ju, Kip cza cy bez oba wy ro ze szli się po swo ich ko czo wi skach. Tym cza -sem Mon go ło wie nie spo dzia nie ude rzy li na nich, za bi li wszyst kich, któ rych do pa dli, i ode bra li ty -leż, ile im wcze śniej da li40.

Jeźdź cy ta tar scy by li wy trzy ma łą, zdy scy pli no wa ną i bar dzo ru chli wą ar mią. Każ dy znich ja dąc na wo jen ną wy pra wę za bie rał ze so bą ze staw nie zbęd ny do prze ży cia: nóż,szy dło, hub kę i krze si wo, sól, ha czy ki na ry by (cho ciaż Ta ta rzy ryb nie ja da li, tyl ko wosta tecz no ści), wny ki na zwie rzy nę oraz za pas su szo ne go na słoń cu mię sa, jak też wy su -szo ne na słoń cu ko by le mle ko- ku mys, po kro jo ne w kost ki któ re wrzu co ne do wo dy za -cho wy wa ły się jak roz pusz czal ne pa styl ki da jąc zdro wy, orzeź wia ją cy na pój. Trzy ma li tow skó rza nych sa kwach przy sio dle.

Ta ta rzy wal czy li tyl ko kon no, na wet w póź niej szym okre sie rzad ko uży wa li pie cho ty. W okre -sie Cha na tu Krym skie go pie cho tę sta no wi li tu rec cy jan cza rzy. Rów nież w pa ła cu w Bach czy sa -ra ju ist niała przy bocz na gwar dia cha na zło żo na z jan cza rów Ta ta rów, ale by ła to rzad kość. Trze bateż pa mię tać, że Tur cy Osmań scy, któ rzy zhoł do wa li Cha nat Krym ski spe cjal nie dba li o to, byTa ta rzy nie roz wi ja li ani no wo cze snej pie cho ty ani bro ni pal nej. Przy czy ni ło się to do du że goza póź nie nia tech no lo gicz ne go ar mii ta tar skiej na Kry mie w XVII i XVIII stu le ciu i by ło jed ną z przy czyn za ję cia Kry mu przez Ro sję.

A. Na dol ski utrzy mu je, iż z uwa gi na okres dwu stu lat dzie lą cy Grun wald od cza sów Czyn -gis Cha na, nie upraw nio ne jest przed sta wia nie ekwi pun ku wo jow ni ków Dże lal ed -Di na ja kopro stej kon ty nu acji wy po sa że nia Mon go łów. Mi mo róż nic dzie lą cych tu rec kich ma ho me tanod mon gol skich ani mi stów, trud no jest zgo dzić się z łódz kim hi sto ry kiem, iż Ta ta rzy sy naToch ta my sza re pre zen to wa li typ uzbro je nia i ubio ru woj sko we go ukształ to wa ny w wa run kachgeo stra te gicz nych zbli żo nych do tych, któ re pa no wa ły na znacz nej czę ści ziem et nicz nie ru skich, są -sia du ją cych z ob sza ra mi ste po wy mi41. Na tu ral nie szcze gól nie osia dli na Li twie Ta ta rzy mo gli ko -rzy stać z pro duk tów tam tej szych rze mieśl ni ków, tak jak bo gat si żoł nie rze Wi tol da uży wa liwy two rów za chod nio eu ro pej skich płat ne rzy. Nie ma wąt pli wo ści, iż za rów no naj waż niej szy

39 S. Kryczyński, op. cit., s. 274.40 S. Kałużyński, Dawni Mongołowie, Warszawa 1983, s. 274.41 A. Nadolski, Grunwald. Problemy wybrane, Olsztyn 1990, s. 82.

Page 28: Tatarzy pod grunwaldem

27oręż (łuk re flek syj ny i sza bla, a nie ku sza i miecz), jak i tak ty ka, by ły spe cy ficz ne dla ste po wychwo jow ni ków. Do pie ro w ko lej nych wie kach za uwa żyć moż na wpły wy głów nie per skie i tu rec-kie. Był to już okres cha na tu krym skie go, a nie Zło tej Or dy. Mo że my so bie tak że po sta wić py -ta nie, w któ rym kie run ku prze bie ga ła dy fu zja uzbro je nia?

Sto so wa ny przez Ta ta rów łuk na le ży do cha rak te ry stycz nej dla lu dów ste po wych ro dzi -ny re flek syj nych łu ków kom po zy to wych. Przy go to wa ny jest z kil ku warstw ro gu, drew -na (de reń ja dal ny lub klon ta tar ski/po lny) i ścię gien zwie rzę cych. Od stro ny strzel capo kry ty jest wie lo ma war stwa mi ro gu, na to miast od ze wnątrz two rzą go war stwy od -po wied nio pre pa ro wa nych włó kien ze zwie rzę cych ścię gien. Łuk przed trud ny mi wa -run ka mi at mos fe rycz nym ochra nia skó rza ne po kry cie grzbie tu, czę sto zdo bio nepo pu lar ną dla kul tu ry is lam skiej or na men ty ką. Przy nieza ło żo nej cię ci wie łuk jest wy -gię ty w stro nę prze ciw ną do kie run ku na cią gu, co da je cię ci wie du żą ener gię, a sa mejbro ni na zwę – łuk re flek syj ny. Cię ci wy wy ko ny wa no głów nie z je dwa biu i wzmac nia nospe cjal ny mi pre pa ra ta mi z wo sku. Cha rak te ry stycz ny dla lu dów mon gol skich był tak -że na ciąg cię ci wy – kciu kiem przy uży ciu spe cjal ne go pier ście nia ze kie ra.

Kołczan i łuk refleksyjny– podstawa uzbrojenia Tatara

Page 29: Tatarzy pod grunwaldem

28Sza blę ta tar ską, po pew nych mo dy fi ka cjach roz po wszech nią w póź niej szych wie kachw Rze czy po spo li tej ja ko or dyn ka – cha rak te ry zo wa ła:• Rę ko jeść od la na w ca ło ści z brą zu, po sia da okrą głą gło wi cę wy chy lo ną w prze ciw-

nym kie run ku do za krzy wie nia głow ni. Gło wi ca za opa trzo na w prze lot kę do tem bla ka. Skórza ny tem blak uła twiał swo bod ne zwi sa nie sza bli przy nad garst kupod czas ma new ro wania ko niem. Je lec o nie wiel kich roz mia rach z krop ko wa to za koń czo ny mi koń ca mi. Trzon bez wą sów ob cią gnię ty skó rą.

• Głow nia sta lo wa wą ska dłu ga na oko ło 80 cen ty me trów, jed no stron nie ostra, bez młot ka i pió ra. Wzdłuż głow ni jed na sze ro ka stru zi na, wy bra na na pra wie ca łej dłu go ści głow ni.

• Po chwa z by dlę cej skó ry z dwie ma me ta lo wy mi ryf ka mi i me ta lo wym trze wi kiem, wzmoc nio na od we wnątrz de secz ka mi. Szyj ka po chwy z po dwój nej skó ry by dlę cej bez okuć me ta lo wych.

• Sza bla ręcz nie ku ta har to wa na. • Wa ga sza bli bez po chwy po ni żej 1 kg (oko ło 0.80 kg). Dłu gość rę ko je ści oko ło

18 cen ty metrów, dłu gość głow ni ok. 80 cen ty me trów.

Szabla tatarska znalazła uznanie w Rzeczypospolitej.„Ordynkę” u pasa nosił niemal każdy szlachcic

Hełm lamelkowy szybko przestał byćstosowany, zastąpiła go m.in. misiurka

Page 30: Tatarzy pod grunwaldem

29

Włoch Gio van ni Pla no de Car pi ni, fran cisz ka nin, któ ry w wie ku XIII od wie dził sie dzi bęwiel kie go cha na z mi sją po sel ską, tak opi su je tak ty kę Ta ta rów:

Wy bie ra jąc się na woj nę, wy sy ła ją straż przed nią, któ ra nic nie ma oprócz orę ża i ko ni. Cinie ra bu ją ni cze go, nie pa lą do mów, nie za bi ja ją by dła, tyl ko za bi ja ją i ra nią lu dzi, al bo przy -naj mniej ich roz pę dza ją. Za stra żą przed nią idzie już woj sko, a ono już po ry wa wszyst ko, co moż -na, nie wy łą cza jąc lu dzi, bo spo tka nych za bi ja al bo za bie ra do nie wo li. Nad to do wód cy roz sy ła jąwe wszyst kie stro ny wy wia dow ców, bar dzo bie głych w od szu ki wa niu, że by wska zy wa li, gdzie sąlu dzie i za pa sy mie nia.

Uj rzaw szy nie przy ja cie la, rzu ca ją się na przód, pusz cza jąc kil ka strzał, a je że li zmiar ku ją, żetrud no zwy cię żyć, to wra ca ją do swo ich. Czy nią tak rów nież przez pod stęp, że by nie przy ja cie le pu -ściw szy się za ni mi, wpa dli w za sadz kę; wte dy ota cza ją ich ze wsząd i zwy cię ża ją. Je że li się prze -ko na ją, że ma ją przed so bą du że woj sko, to co fa ją się na pew ną od le głość i skry cie na pa da ją nain ną część kra ju, za bi ja ją lu dzi i pu sto szą wszyst ko. Je że li zaś za uwa żą, że i te go uczy nić nie bę-dzie moż na, to co fa ją się jesz cze da lej; al bo znów ukry wa ją się w bez piecz nym miej scu, do pó ki woj -sko nie przy ja ciel skie nie po dzie li się na mniej sze od dzia ły, i do pie ro wte dy, jak zło dzie je, wy pa da jąi pu sto szą oko li ce

Przed bi twą usta wia ją woj sko w ta kim po rząd ku, w ja kim ma ją wal czyć. Ksią żę ta, czy lido wód cy, nie uczest ni czą w bi twie, tyl ko sto ją da le ko od nie przy ja cie la w to wa rzy stwie żon i dzie -ci na ko niach. Cza sem ro bią du że lal ki na kształt lu dzi i usta wia ją je na ko niach. Że by się wy -da wa ło, że ma ją du żo wo jow ni ków. Wprost na prze ciw ko nie przy ja cie la sta wia ją tłum jeń ców i lu dzi z in nych na ro dów, któ re są z ni mi, a do pie ro gdzie nie gdzie po mię dzy tam ty mi znaj du jąsię Ta ta rzy. In ne od dzia ły, zło żo ne z naj tęż szych lu dzi, roz sta wia ją w znacz nej od le gło ści na pra -wo i na le wo, że by nie przy ja ciel ich nie wi dział, w ten spo sób ota cza ją nie przy ja cie la, ście śnia jącco raz bar dziej ko ło. Roz po czy na ją bi twę we wszyst kich punk tach, a wiec nie raz nie przy ja ciel przy -pusz cza, że jest ich da le ko wię cej, niż na praw dę, – szcze gól niej kie dy go w błąd wpro wa dza du żailość żon, dzie ci i owych la lek, któ re ma ją przy so bie do wód cy. Ale je że li nie przy ja ciel wal czy do-brze, to Ta ta rzy co fa ją się i za czy na ją ucie kać; kie dy zaś nie przy ja cie le ści ga jąc roz pro szą się, Ta -ta rzy za bi ja ją ich wię cej, niż w cza sie wła ści wej bi twy. Trze ba wie dzieć, że nie lu bią oni bo ju

Page 31: Tatarzy pod grunwaldem

30 ręcz ne go i uni ka ją go, jak mo gą; wo lą z da le ka ra zić strza ła mi lu dzi i ko nie, i do pie ro kie dy tymspo so bem osła bią nie przy ja cie la, na cie ra ją na nie go z bli ska42

Po eta An to ni Mal czew ski tak przed sta wia praw do po dob ną bi twę z Ta ta ra mi:Dziel ne by ło na tar cie, Ta tar skie szwa dro ny,Ich księ ży ce, buń czu ki z koń ski mi ogo ny,Ich fu tra wy wró co ne, ogrom ne ich łu ki,Płeć śnia da, wą sy zwi słe, a czar ne jak kru ki,Ich na stę pio ne ry sy, przy mru żo ne oczy,W któ rych śnie sro gość zwie rząt z ludz ką się jed no czyCa ły ten wi dok wresz cie w dzi kość oka za ły:Po żar, ste py wo ko ło, świsz czą ce już strza ły,[…] Pę dem bu rzy le cie li; lecz nim przy szło z bliz kaLu dziom ostrza się do tknąć, ko niom py skiem py ska,Gdy w pół ob ręcz wpa da li wsła wio nem pra wi dłem,Skrzy dło ta tar skie z ty łu zbie gło się z skrzy dłem.„Al la hu!” wrza sły hor dy i ty sią cz ne ro tyNa opa sa nych stru te wy pu ści ły gro ty […]43

Wy po sa że nie i uzbro je nie wo jow ni ka

Ta tar ska ka wa le ria by ła prze waż nie lek ką jaz dą, sto so wa no naj wy żej skó rza ne pan ce rzeoraz mie dzia ne heł my o kształ cie stoż ko wa tym, tar cze ple cio ne z trzci ny i obi te skó rą oraz ele -men ta mi me ta lo wy mi. Tar cze o ko li stym kształ cie zwa ne by ły kał ka na mi. Po wszech nie uży wa -no ba weł nia nych ka fta nów pi ko wa nych sier ścią wiel błą dzią lub koń skim wło siem któ rechro ni ły od strzał i ude rzeń włócz nią. Bo gat si wo jow ni cy mo gli no sić zbro ję la mel ko wą, któ rejopis za miesz cza my po ni żej. Uży wa no też ko żu chów oraz zi mą no szo no fu trza ne czap ki al boczap ki z ko żu cha, z za kład ka mi na szy ję, któ ra by ła osło nię ta z ty łu. Czap ki te mia ły spi cza stykształt. Do pie ro w póź niej szym okre sie, w Cha na cie Krym skim uży wa no bro ni spro wa dzo nejz Per sji, a tak że pan ce rzy, kol czug, jak i heł mów oraz sza bel. Oczy wi ście stać na to by ło tyl kobo ga tych. Uży wa no też dzid za opa trzo nych w ha ki po ni żej gro tu, któ ry słu żył do ścią ga nia zko nia nie przy ja cie la. W uży ciu by ły też sza ble (tyl ko znacz niej si wo jow ni cy), ma czu gi i to po ry.

Naj waż niej szą bro nią Ta ta ra był łuk. Jeźdź cy za sy py wa li prze ciw ni ka strza ła mi z łu kówkom po zy to wych, krót kich, kle jo nych war stwo wo za po mo cą kle ju uzy ski wa ne go z ko ści i wy -gi na nych od wrot nie do kształ tu, przez co uzy ski wa no efekt du żej si ły wy rzu ca nej strza ły. Strze -la no z łu ków rów nież pod czas po zo ro wa ne go od wro tu, strze la jąc do ty łu, co wy ma ga ło du żejumie jęt no ści jaz dy kon nej i spraw no ści fi zycz nej. Każ dy wo jow nik miał przy naj mniej je denłuk ze strza ła mi a więk szość po sia da ła dwa lub trzy. Strza ły by ły za koń czo ne że la zny mi, ko ścia -ny mi lub ro go wy mi gro ta mi.

42 K. Król, Tatarzy a Polska, Warszawa 1919, s. 85-89.43 A. Malczewski, Marya, 1825. cyt. za: K. Król, Tatarzy a Polska, Warszawa 1919, s. 87-88.

Page 32: Tatarzy pod grunwaldem

31Każ dy jeź dziec sta rał się w mia rę za moż no ści brać na wy pra wę dwa ko nie. Dru gie go uży -wa no na zmia nę, wo żąc też na nim po trzeb ne za pa sy. Ar mia ta tar ska by ła w sta nie po ko ny waćw ten spo sób do 80 ki lo me trów dzien nie, co sta no wi ło ów cze sny re kord. Prze waż nie dzień jaz -dy kon no to od le głość oko ło 30 ki lo me trów.

Wspo mnia ny fran cisz ka nin, tak ja ko na ocz ny świa dek opi sy wał w swo jej Po dró ży nawschód bę dą cej re la cją z te go po sel stwa ar mię mon gol sko - ta tar ską: Broń zaś wszy scy po win nimieć przy naj mniej ta ką: dwa al bo trzy łu ki, al bo przy naj mniej je den do bry, i trzy du że koł cza nypeł ne strzał, je den to pór i sznu ry, że by cią gnąć ma chi ny. Bo ga ci zaś ma ją mie cze ostre na koń cu,tną ce tyl ko z jed nej stro ny i nie co krzy we. Ma ją tak że opan ce rzo ne go ko nia, przy kry cia na go le nie,heł my i pan ce rze. Nie któ rzy ma ją pan ce rze a tak że przy kry cia dla ko ni ze skó ry, zro bio ne w na -stę pu ją cy spo sób: bio rą pa sy ze skó ry by ka al bo in ne go zwie rzę cia sze ro ko ści dło ni, za le wa ją smo -łą po trzy al bo czte ry i zwią zu ją po nad to cien ki mi rze my ka mi al bo sznu recz ka mi ze so bą. Nakaż dym pa sie umiesz cza ją sznu recz ki na koń cu w do le, a na dol nym w środ ku i tak aż do koń -ca. Kie dy jeźdź cy po chy la ją się w kie run ku dol nych pa sów, gór ne pod no szą się i w ten spo sób pa sypo dwa ja ją się al bo po tra ja ją na cie le. Przy kry cia dla ko ni skła da ją się z pię ciu czę ści. Z jed nej stro -ny ko nia jest jed na, a z dru giej dru ga część, któ re się roz cią ga ją od ogo na do gło wy i są przy mo co -wa ne do sio dła a z ty łu ko nia na grzbie cie, a tak że na szyi. Trze cią część kła dą na krzyż ko nia,tam gdzie łą czą się wią za nia dwóch bocz nych czę ści. Na tym ka wał ku ro bią otwór, przez któ rywy cią ga ją ogon. Czwar ta część znaj du je się na pier siach. Wszyst kie one się ga ją do ko lan al bo dosta wów go le ni. Pią ta część skła da się z me ta lo wej bla chy po ło żo nej na czo ło i przy mo co wa nej zobu stron na szyi do czę ści wspo mnia nych na po cząt ku. Pan cerz jeźdź ców skła da się tak że z czte-rech czę ści. Jed na roz cią ga się od ud do szyi, ale jest wy ko na na od po wied nio do bu do wy cia ła ludz -kie go, po nie waż jest ścią gnię ta przed pier sia mi, a od rąk i ni żej ob le ga wo kół cia ła. Z ty łu zaś kukrzy żo wi kła dą dru gi ka wa łek, od szyi do tej czę ści któ ra ob le ga wo kół cia ła. Na bar kach oba teka wał ki, przed ni i tyl ny, przy mo co wu je się do że la znych blach, któ re znaj du ją się na obu ra mio -nach. I na obu rę kach u gó ry ma ją ka wa łek, któ ry roz cią ga się od ra mion do ki ści rąk, ale te sąni żej od sło nię te. I na każ dej no dze ma ją po ka wał ku. Wszyst kie te czę ści są ze so bą po łą czo nesprzącz ka mi. Hełm zaś u gó ry jest że la zny al bo mie dzia ny, a to co okry wa na oko ło szy ję i gar dło– ze skó ry. I wszyst kie ka wał ki ze skó ry są zro bio ne w opi sa ny wcze śniej spo sób.

Nie któ rzy wszyst ko to, co opi sa li śmy ma ją zro bio ne z że la za w na stę pu ją cy spo sób: ro bią cien -ką bla chę sze ro ką na pa lec i dłu gą jak dłoń i tak przy go to wu ją wie le blach. W każ dej bla sze ro -bią osiem ma lut kich otwor ków i wkła da ją od we wnętrz nej stro ny trzy rze mie nie twar de i moc nei przy wią zu ją wy mie nio ne bla chy do rze mie ni cien ki mi rze my ka mi któ re prze cią ga ją przez wy -mie nio ne otwor ki i ukła da ją bla chy łu sko wa to jed na na dru gą. […] W gór nej czę ści wszy wa jąrze myk, któ ry owi ja ją z obu stron i zszy wa ją z in nym rze my kiem, aże by wy mie nio ne bla chy do-brze i moc no scho dzi ły się ze so bą i two rzą z blach jak by je den pas. Po tem wią żą wszyst kie te pa -sy [w po szcze gól ne czę ści pan ce rza] , tak jak to by ło po wie dzia ne wcze śniej [przy opi sie pan ce rza zeskó ry]. I ro bią to za rów no dla opan ce rze nia ko ni jak i lu dzi […]. Dłu gość ich strzał wy no si dwiesto py, jed ną dłoń i dwa pal ce […]. Że la zne gro ty są bar dzo ostre i tną z obu stron, po dob nie jakobo siecz ny miecz. Przy koł cza nie za wsze no szą oseł ki do ostrze nia strzał. Wspo mnia ne gro ty że-la zne ma ją ostry dłu gi ogon, któ ry wsta wia się w drzew ce […]. Ma ją też in ne strza ły do strze la-

Page 33: Tatarzy pod grunwaldem

32 nia do pta ków, zwie rząt i nie uzbro jo nych lu dzi, na trzy pal ce sze ro ko ści. Do po lo wa nia na pta -ki i zwie rzę ta ma ją rów nież in ne róż no rod ne strza ły44. Tak więc wi dać z te go opi su, że ar miamon gol sko-ta tar ska uży wa ła trzy ty py pan ce rzy. Je den to pan cerz ze skle jo nych war stwa mi ipo wią za nych skó rza nych pa sów. Dru gi był zro bio ny z że la znych łu sko wa to zło żo nych pły tekpo wią za nych rze mie nia mi. Trze ci, naj pew niej uży wa ny tyl ko przez naj bo gat szych, ksią żąt iwład ców oraz wyż szych do wód ców skła dał się z po je dyn czych ka wał ków bla chy po łą czo nychsprzącz ka mi. W póź niej szych cza sach uży wa no rów nież kol czug.

Na le ży pod kre ślić, iż Li twi ni wal czy li z Ta ta ra mi przez po nad sto lat, spo ty ka jąc się z ichtak ty ką i uzbro je niem. Z pew no ścią spe cy ficz ny dla Ta ta rów spo sób pro wa dze nia wo jen byłtak że zna ny Wi tol do wi i Ja giel le. W ja kim stop niu wie dza ta oka za ła się przy dat na? Tak że nato py ta nie nie je ste śmy w sta nie od po wie dzieć od wo łu jąc się bez po śred nio do źró deł. Z ana-li zy prze bie gu kam pa nii 1409-1411 mo że my wy nieść jed nak pew ne spo strze że nia.

44 S. Kałużyński, op. cit., Warszawa 1983, s. 269- 270.

Budowa zbroi lamelkowej: od wewnątrz, na zewnątrz oraz sposób wiązania

Page 34: Tatarzy pod grunwaldem

33Sta ni sław ze Skar bi mie rza, czy li „za pra wa” pol skiej dy plo ma cji

Już w ro ku 1409 re la cje za kon nych szpie gówdo no si ły wiel kie mu mi strzo wi Ulry ko wi vonJun gin gen o obec no ści w woj sku li tew skim księ -cia Wi tol da znacz nych od dzia łów ta tar skich. Za -po wiedź po sił ko wa nia od dzia ła mi ta tar ski miwiel kie mu mi strzo wi za po wie dział w li ście z 19kwiet nia 1409 ro ku zresz tą sam Wi told Alek san -der. Cel był ja sny – wy wo ła nie stra chu wśród bra -ci za kon nych. Na po cząt ku 1410 ro ku Mal borkbył tak że in for mo wa ny o pla nach wy ko rzy sta niata tar skich od dzia łów po za koń cze niu ro zej mu.Jak wie my, krzy ża cy wy ko rzy sta li obec ność wojskta tar skich pod Grunwal dem, pro wa dząc an ty pol -ską agi ta cję m.in. na so bo rze w Kon stan cji. Od -dziel nych ba dań wy ma ga pro pa gan do we wy ko- rzy sta nie „ko ali cji” z „nie wier ny mi” do re kru ta -cji go ści z Za cho du. Ilu spo śród pra wie czte rech ty się cy (wy li cze nia S. Ek da hla) ta kich go ściprzy wio dła na po la Grun wal du mi sja obro ny świę te go chrze ści jań stwa, w tym prze ciw sta wie niesię Sa ra ce nom? Pa mię taj my, iż w 1396 ro ku chrze ści jań ski świat prze pro wa dził kru cja tę prze ciw -ko ro sną cym w si le Tur kom. Eu ro pej skie ry cer stwo, do wo dzo ne przez Zyg mun ta Luk sem bur -czy ka, po nio sło wów czas do tkli wą po raż kę w bi twie pod Ni ko po lis. Re ali zo wa na przezMal bork pro pa gan da wska zu je jed nak, iż na wet gdy by wo jow ni ków Dże lal ed -Di na pod Grun -wal dem nie by ło, Za kon wciąż roz po wszech niał by za rzu ty o współ pra cę z po ga na mi, ma jąc namy śli Li twi nów, Żmu dzi nów, Ru si nów czy Wo ło chów45.

Nim przej dzie my do pro pa gan dy Mal bor ka, po win ni śmy po sta wić py ta nie, jak wal kę ra -mię w ra mię z nie wier ny mi prze ciw ko chrze ści ja nom przy ję ło pol skie ry cer stwo? Z pew no ściąbył to po waż ny pro blem su mie nia. Zda wał so bie z te go spra wę pol ski król. Kon cep cję, któ rauspra wie dli wi ła współ pra cę z po ga na mi prze ciw ko chrze ści jań skim nie przy ja cio łom opra co-wał Sta ni sła wa ze Skar bi mie rza. W dzie le De bel lis iu stis, obok wy kład ni czym jest woj na spra -wie dli wa, roz wa żań na te mat do zwo lo nych me tod wal ki czy dys cy pli ny woj sko wej, wy bit nypraw nik i rek tor Aka de mii Kra kow skiej do wo dził do pusz czal no ści za wie ra nia przy mie rzy zpań stwa mi po gań ski mi.

W ja kim stop niu Sta ni sław ze Skar bi mie rza przy go to wu jąc te zy ka za nia O woj nach spra -wie dli wych pró bo wał uspra wie dli wić udzie lo ne stro nie pol sko -li tew skiej wspar cie wojsk ta tar -skich? Czy ar gu men ty za war te w De bel lis iu stis od no sić się mia ły bar dziej do za rzu tów o po- gań stwie Li twi nów, niż udzia le w bi twie Ta ta rów czy pra wo sław nych Ru si nów? Mo że my przy pusz czać, iż ogła sza jąc je w po ło wie 1410 roku, bli ski współ pra cow nik kró la po sia dał wie-dzę o po sił ko wa niu wojsk pol sko-li tew skich od dzia łem Dże lal ed -Di na. Fak tem jest, iż ka za-

45 M. Jučas, op. cit., Kraków 2010, s. 145-146.

Stanisław ze Skarbimierza swoje rozważania czerpał z popularnej także w póżnym średniowie-czu filozofii św. Augustyna (na zdjęciu)

Page 35: Tatarzy pod grunwaldem

34 nie Sta ni sła wa ze Skar bi mie rza zo sta ło póź niej wy ko rzy sta ne w pol sko-krzy żac kim spo rze dy -plo ma tycz nym, w któ rym jed nym z głów nych oskar żeń Mal bor ka by ło po sił ko wa nie się po -ga na mi przez pol skie go kró la. Ja kie by ły to ar gu men ty? Po pierw sze pol ski uczo ny do wo dził,iż nie tyl ko prze ciw po ga nom, ale tak że prze ciw chrze ści ja nom mo że ktoś wsz cząć woj nę spra wie -dli wą. Al bo wiem jak wol no uzy skać po kój przez wal kę prze ciw bar ba rzyń com, tak (i) prze -ciw chrze ści ja nom”. Na za rzut, iż nie przy stoi mo nar sze ka to lic kie mu mieć zwią zek (przy mie rze)z nie wier ny mi przy wo ły wał sta ro te sta men to wy przy kład Ju dy Ma cha be usza i je go przy mie rzaz Rzy mia na mi. Uczo ny po sta wił py ta nie czy wol no kró lo wi lub mo nar sze ka to lic kie mu po wo -do wa ne mu nie unik nio ną ko niecz no ścią we zwać po gan na po moc prze ciw chrze ści ja nom nie spra -wie dli wie mu wy rzą dza ją cym szko dy lub szu ka ją cym je go zgu by, da jąc jed no cze śnie od po wiedź,iż nie ule ga wąt pli wo ści dla czło wie ka ro zum ne go.

Sta ni sław ze Skar bi mie rza swo je te zy udo wad niał od wo łu jąc się do licz nych przy kła dówze świa ta przy ro dy, tak ty ki dzia łań wo jen nych, czy ety ki woj ny. Pod kre śla jąc wa gę i za le ty po -ko ju ar gu men tu je: je śli mo że wsku tek mo cy prze ciw ni ków sa mo przez się (kró le stwo) nie jest wsta nie od zy skać po ko ju, któż przy zdro wych zmy słach chciał by brać za złe, że przy braw szy so biewte dy (do po mo cy) na wet nie wier nych, je śli ina czej nie zdo ła dać ra dy, za pew nia so bie po kój, takzba wien ny i po ży tecz ny, sko ro po zwa la na to pra wo przy ro dzo ne ? Od wo łu jąc się tak że do dok -try ny woj ny spra wie dli wej św. Au gu sty na udo wad nia, iż dla oce ny spra wie dli wo ści woj ny niema zna cze nia, czy chrze ści jań scy mo nar cho wie mo gą uży wać [po gan] jak gdy by ja kichś za sa dzek.Sko ro w woj nie spra wie dli wej uży wa się róż ne go ty pu ma chin (pro ce, bom bar dy), tym bar dziejmo gą dla po wścią gnię cia nie spra wie dli wo ści uży wać ja kich kol wiek lu dzi, każ dy bo wiem czło-wiek jest naj god niej szym ze stwo rzeń świa ta. Ko lej nym ar gu men tem jest wspól ność pra wa przy -ro dzo ne go oraz pra wa na ro dów. […] Nic więc nie prze szka dza, że by chrze ści ja nie, aby za dość sięsta ło spra wie dli wo ści, któ ra jest naj wspa nial szą z cnót, mo gli we zwać po mo cy po gan, je śli jej ską -di nąd nie ma ją. Bli ski kró lo wi Ja giel le du chow ny, prze wi du jąc póź niej sze wy da rze nia, po dałtak że pew ne za strze że nia. W je go kon cep cji mo nar cha nie po no sił od po wie dzial no ści, gdy bymo że po ga nie za mie rza li ra bo wać do bra chrze ści jan al bo roz le wać (ich) krew. Kró lew ski spo -wied nik ja ko przy kład współ dzia ła nia po gan z chrze ści ja na mi po dał pre ce dens żoł nie rzy Ju lia na Apo sta ty. Sta ni sław ze Skar bi mie rza roz wa ża jąc udział po gan w woj nie spra wie dli wejza istot ny uznał ar gu ment ce lu – we zwa nie po gan do wal ki o spra wie dli wość nie tyl ko nie wy -da je się żad nym grze chem, ale ow szem za słu gą.

Po mi ja jąc ar gu men ty bez po śred nio od no szą ce się do wal ki Li twi nów o za cho wa nie wła s-nej pań stwo wo ści, kon klu zja De bel lis iu stis jest bar dzo kla row na: Kto chce, niech ro zu mie, że niejest złe, aby mo nar cha ka to lic ki w nie unik nio nej ko niecz no ści wzy wał po gan na woj nę spra wie -dli wą prze ciw ko złym chrze ści ja nom, je że li ro zu mu jąc po ludz ku ina czej nie mo że so bie po ra dzić 46.Wy gło szo ne przez Sta ni sła wa ze Skar bi mie rza po glą dy, mi mo iż od wo ły wa ły się za rów no doprzy kła dów ze Sta re go Te sta men tu czy wy su nię tej już przez Oj ców Ko ścio ła kon cep cji iu stusbel lum, w in te re su ją cym nas kon tek ście by ły my ślą no wa tor ską, bez ana lo gii cho ciaż by w De ci -vi ta te Dei św. Au gu sty na47. Dopusz czal ne więc jest przy pusz cze nie, iż u ich pod staw le ża ło zmi -ni ma li zo wa nie kon flik tów we wnątrz obo zu i strat na are nie mię dzy na ro do wej, wynikających z

46 L. Ehrlich, Polski wykład prawa wojny. Kazanie Stanisława ze Skarbimierza „De bellis iustis”, Warszawa 1955, s. 90-145.47 S. Ekdahl, op. cit., s. 124.

Page 36: Tatarzy pod grunwaldem

35udzia łu w bi twie z woj skiem Za ko nu Naj święt szej Ma rii Pan ny Do mu Nie miec kie go w Je ro zo -li mie po gan, a więc nie ochrz czo nych Żmu dzi nów, pra wo sław nych Ru si nów, a przede wszyst-kim Ta ta rów.

Nie wie my, jak moc no roz po wszech nio ne w okre sie bi twy by ły przed sta wio ne my śli Sta -ni sła wa ze Skar bi mie rza. Mo że my przy pusz czać, iż zna ne by ły one uczo nym i oso bom naj bliż -szym dwo ru Wła dy sła wa II Ja gieł ły, do któ rych Sta ni sław kie ro wał swo je roz wa ża nia.Przy to czo ne ar gu men ty mu sia ły być po dzie la ne tak że przez więk szość wal czą ce go po pol skiejstro nie chrze ści jań skie go woj ska, sko ro w źró dłach nie znaj dzie my in for ma cji o sprze ci wie ry ce -rzy wal ki u bo ku po gan. Jan Dłu gosz po da je zaś, iż pod czas kon cen tra cji wojsk Unii Ja giel loń -skiej pod Czer wiń skiem nad Wi słą, a więc tak że pod czas pierw sze go kon tak tu ry ce rzy Ko ro nyz Ta ta ra mi, o kon cep cji woj ny spra wie dli wej w wy gło szo nym po pol sku ka za niu mó wił bi skuppłoc ki Ja kub Kur dwa now ski. Mo że my więc za ło żyć, iż król Ja gieł ło za wcza su pod jął dzia ła niama ją ce przy go to wać moc no prze cież wie rzą ce pol skie woj sko na spo tka nie z Ta ta ra mi.

Wiel ka woj na z Za ko nem

O zna cze niu, ja kie woj skom Dże lal ed-Di na przy zna wa li pol ski król i li tew ski wiel ki ksią żęświad czy udział sy na Toch ta my sza w słyn nej na ra dzie w Brze ściu (li sto pad-gru dzień 1409 r.).Wów czas to Wła dy sław II Ja gieł ło, Wi told Alek san der i Mi ko łaj Trą ba szcze gó ło wo za pla no wa -li prze bieg kam pa nii 1410 ro ku. Cha na ta tar skie go, któ re go ksią żę li tew ski Alek san der spro wa-dził do Brze ścia, wa bią, by im z lu dem ta tar skim przy słał po moc na przy szłą woj nę – pi sałDłu gosz. Za pro sze nie Dże lal ed-Di na do udzia łu w na ra dzie w tak wą skim gro nie świad czy tak -że o za ufa niu, ja kim ob da rza ła go stro na pol sko-li tew ska. Moż na na wet pod wa żyć utrwa lo ne whi sto rio gra fii twier dze nie, iż kam pa nię 1410 ro ku za pla no wa ło w Brze ściu dwóch wo dzów – Wła -dy sław Ja gieł ło i Wi told Alek san der. Do ja kich ta jem nic do pusz czo no trze cie go, ta tar skie go wo -dza, ja kie pla ny z nim kon sul to wa no, ja ki wkład miał Dże lal ed-Din w kam pa nię 1410 ro ku –te go nie ste ty nie do wie my się. Pew ne jest, że Wła dy sław II Ja gieł ło miał oka zję, by do brze po znaćswo je go no we go sprzy mie rzeń ca. Uczest ni cy spo tka nia w Brze ściu uda li się ra zem do Ka mień caLi tew skie go. Do miej sco wo ści po ło żo nej na te re nie dzi siej szej Bia ło ru si przy był tak że wy słan nikpa pie ża Alek san dra V. Mo że my przy pusz czać, iż miał on tak że oka zję ze tknąć się z Ta ta ra mi. Z Ka mień ca pol ski król udał się na po lo wa nie do Bia ło wie ży, gdy tym cza sem ksią żę li tew skiAlek san der skie ro wał się na Li twę z cha nem ta tar skim, któ re go go ścił na swych zie miach, z je gożoł nie rza mi i ich żo na mi przez ca łą zi mę aż do uro czy sto ści św. Ja na Chrzci cie la [26 VI 1410]48.

War to przy wo łać krą żą cą po Ma zow szu po gło skę. Otóż w Brze ściu de kon spi ra cji ulec mia -ło dwóch krzy żac kich ry ce rzy prze bra nych za kup ców. Co praw da uda ło im się uciec, lecz ujaw -nio ny zo stał cel ich mi sji. Mie li na wią zać taj ne roz mo wy z Ta ta ra mi, by od cią gnąć ich o so ju szuz Li twi na mi. In for ma cja ta do tar ła do uszu kom tu ra ostródz kie go, któ ry jed nak nie dał jej wia -ry. Mi mo scep ty cy zmu co do tej in for ma cji, u krzy żac kie go urzęd ni ka da ło się jed nak wy czućnie po kój co do udzia łu ta tar skich wo jow ni ków w zbli ża ją cej się dru giej od sło nie woj ny49.

Obie ca ne przez Dże lal ed -Di na od dzia ły w kwiet niu 1410 ro ku przy by ły do Łuc ka, gdzie

48 J. Długosz, op. cit. , s. 52-53.49 S. Jóźwiak, K. Kwiatkowski, A. Szweda, S. Szybkowski, op. cit., s. 214-215.

Page 37: Tatarzy pod grunwaldem

36 na stą pi ła kon cen tra cja kon tyn gen tów ru skich z Wo ły nia i Po do la. La to pi sy ru skie, od dzia ły teokre śla ją ja ko dru gą or dę (za woł żań ską). Jak wie my syn Toch ta my sza z naj bliż szą świ tą prze by -wał już od ro ku na Li twie wła ści wej. Do Łuc ka na dejść mia ły tak że kon tyn gen ty drob nych wład -ców uzna ją cych zwierzch nic two Wi tol da Alek san dra, lub po zo sta ją cych z nim w so ju szu.Na le żeć mie li do nich tak że ta tar scy i no gaj scy wład cy ze ste pów czar no mor skich. W szpie gow -skiej krzy żac kiej ko re spon den cji mo że my zna leźć in for ma cję, iż w Łuc ku skon cen tro wa ło się8 tys. ta tar skich wo jow ni ków. W za mian za udział w kam pa nii mie li oni do ma gać się zgo dy naplą dro wa nie kra ju, w prze ciw nym wy pad ku, gro zi li odej ściem. Kon cen tra cja wojsk ta tar skichna stą pi ła więc z pew no ścią w Łuc ku, skąd praw do po dob nie wy ru szy ło ono przez Ko wel doBrze ścia. Pod le gła Wi tol do wi Alek san dro wi ar mia obo zo wa ła na skra ju Wiel kiej Pusz czy do 24czerw ca, tj. wy ga śnię cia ro zej mu50.

Zgod nie z usta lo nym w Brze ściu pla nem, woj ska li tew sko-ta tar skie pod ko niec czerw cazna la zły się już nad Na rwią. 30 czerw ca po łą czy ły się one z woj ska mi pol ski mi w miej sco wo ściCzer wińsk, gdzie na mo ście pon to no wym prze kro czo no Wi słę. Te go sa me go dnia przy był donie go [kró la Wła dy sła wa] wiel ki ksią żę li tew ski Alek san der ze swo imi woj ska mi i cha nem ta tar -skim ma ją cym ze so bą tyl ko trzy stu Ta ta rów. War to pod kre ślić, iż Dłu gosz wie lo krot nie od no -sząc się do wojsk li tew skich od dziel nie wy mie nia Ta ta rów. W tym kon tek ście za sta na wia ją cajest po da na licz ba „tyl ko trzy stu Ta ta rów”51. Sko ro sta no wi li oni tak ma łą for ma cję, dla cze gokro ni karz w wy jąt ko wy spo sób trak tu je wła śnie od dzia ły ta tar skie, nie wy mie nia jąc przy oka -zji na przy kład trzech puł ków smo leń skich? Do my śle nia da je tak że fakt, iż kon kret ne da ne codo licz by po szcze gól nych wojsk pa da ją je dy nie w przy pad ku Ta ta rów.

Po do ko na nej kon cen tra cji wojsk, ar mia pol sko-li tew ska wkro czy ła na zie mie pań stwa za -kon ne go. Jak za no to wał Dłu gosz, Li twi ni i Ta ta rzy spu sto szy li zie mię za wkrzań ską w spo sóbokrut ny i po bar ba rzyń sku tak, jak zie mie ob cych na ro dów, i za bi ja li nie tyl ko do ro słych, ale i mło dzież, i dzie ci kwi lą ce w ko ły skach. In nych zaś jak wro gów i ob cych za cią ga li z mat ka mido swo ich na mio tów, do nie wo li, mi mo że wszy scy lu dzie tej oko li cy by li z po cho dze nia Po la ka mii mó wi li po pol sku. Po nie waż fak tycz nie te re ny te by ły je dy nie za sta wio ne za ko no wi przez księ-cia ma zo wiec kie go, pol ski król za na mo wą dwo ru i do rad ców roz ka zał wy pusz cze nie jeń ców,a tak że wy zna czył ka rę śmier ci za po now ne do pusz cze nie się ta kich okru cieństw. Do ko lej nejfa li po wszech nych wów czas pod czas woj ny gra bie ży do szło w oko li cach dzi siej sze go Lidz bar kaWe lskie go. Po now nie Li twi nów i Ta ta rów oskar żo no o spu sto sze nie ko ścio łów oraz gwał ty. We dług prze ka zu Dłu go sza, po mi nię te go w Kro ni ce kon flik tu, dojść mia ło do zbez czesz cze niaNaj święt sze go Sa kra men tu. Wy wo ła ło to gniew kró la, któ ry roz ka zał uka ra nie spraw ców. Po -wie szo no wów czas dwóch Li twi nów. Źró dła mil czą o uka ra niu Ta ta rów52.

Szcze gól nej re flek sji wy ma ga re la cja Dłu go sza o zdo by ciu i splą dro wa niu Dą brów na. Pod czas gdy krzy żac kie źró dła wi ną za gwał ty, gra bie że i pro fa na cje obar cza ją wy łącz nie po gani Ta ta rów, Dłu gosz wspo mi na je dy nie o Po la kach, któ rzy ze mścić się mie li w ten spo sób zakrzy żac kie do ko na nia w zie mi do brzyń skiej. Mo że my więc obiek tyw nie stwier dzić, iż gra bie żylud no ści cy wil nej do pusz cza ły się tak że woj ska pol skie. Rze zi na bez bron nej li tew skiej i żmudz -kiej lud no ści cy wil nej do ko ny wa li zaś Krzyżacy pod czas osła wio nych rejz.

50 Ibidem, s. 241-246. 51 J. Długosz, op. cit., s. 75-76.52 Ibidem s. 81, 83-84.

Page 38: Tatarzy pod grunwaldem

37Ilu Ta ta rów pod Grun wal dem?

Nim przej dzie my do roz wa żań nad ro lą Ta ta rów pod czas sa mej bi twy, po wróć my na chwi -lę do po da nej przez Dłu go sza li czeb no ści od dzia łów Dże lal ed -Di na. O li czeb no ści wojsk wal -czą cych pod Grun wal dem mo że my je dy nie spe ku lo wać. Pew ne jest jed no – 15 lip ca 1410 ro kuby li tam wśród wojsk pol sko-li tew skich. Wąt pli wo ści co do ilo ści wojsk do ty czą wszyst kichstron, nie je dy nie Ta ta rów, Ru si nów czy Wo ło chów, ale tak że cho rą gwi ko ron nych, czy sto li -tew skich czy sił Za ko nu. Wśród ba da czy bi twy ist nie je jed nak kon sen sus, iż po da na przez Dłu -go sza licz ba trzy stu wo jow ni ków jest moc no za ni żo na. Czy w ogó le tak ma ła licz ba wo jow ni-ków da ła by się do strzec ja ko od dziel na for ma cja? Dla cze go więc kro ni karz od no to wał wła śnieta ką licz bę? Po wód jest ja sny – wy ma ga ły te go pro pa gan do we i dy plo ma tycz ne po trze by. Po dob ne zda nie ma Sven Ek dahl.

Na temat li czeb no ści wojsk ta tar skich mo że my snuć róż ne dy wa ga cje w za leż no ści oduzna nia praw dzi wo ści te go, czy in ne go źró dła lub też ta kiej czy in nej in ter pre ta cji. Ol gierd Gór ka, au tor zna nej pra cy pt. Li czeb ność Ta ta rów krym skich i ich wojsk (1936),usta lił li czeb ność krym skich Ta ta rów w wie ku XVII na oko ło 250 ty się cy, z cze go li czeb -ność ar mii Cha na tu Krym skie go na mak sy mal nie 25 ty się cy. Gór ka po le mi zo wał za -rów no z li te rac ką wi zją Sien kie wi cza jak i z daw niej szy mi hi sto ry ka mi, któ rzy bez- kry tycz nie po wo ły wa li się na źró dła, tj. kro ni ki, za pi ski i do ku men ty, mó wią ce o nie -prze bra nej licz bie wojsk ta tar skich. Za rów no ów cze sne wa run ki de mo gra ficz ne jak i go -spo dar cze nie po zwa la ły ani na wy sta wie nie, ani na wy ży wie nie ta kiej ar mii. Mię dzyle gen dy na le ży też wło żyć opo wie ści o dwóch czy trzech ko niach, któ re pro wa dził z so -bą każ dy Ta tar, lub też wy jąt ko wym okru cień stwie tych żoł nie rzy. Wa run ki ży cia co -dzien ne go, po ziom hi gie ny i me dy cy ny, bar dzo du ża śmier tel ność za rów no do ro słychjak i dzie ci oraz krót ki okres prze cięt nej dłu go ści ży cia po wo do wa ły to, że ów cze sne ta -tar skie or dy by ły nie zbyt licz ne i mo gły wy sta wić nie wiel ką fak tycz nie licz bę wo jow ni -ków. De cy do wa ła ja kość te go żoł nie rza, je go mo ty wa cja, wy ćwi cze nie i wy trzy ma łośćoraz tak ty ka i stra te gia, a nie licz ba.

Licz by po da wa ne przez kro ni ki i do ku men ty by ły za wy żo ne i sym bo licz ne jak na przy-kład „sto ty się cy”, któ ra w prak ty ce ozna cza ła – bar dzo wiel ką ilość, nie po li czal ność. Sto ty-się cy dla ów cze snych kro ni ka rzy by ło bo wiem licz bą abs trak cyj ną, sym bo lem wła śnie – wiel kiejilo ści. Oczy wi ście Cha nat Krym ski to nie Wiel ka Or da, z któ rej po cho dzi li wo jow ni cy ta tar-scy pod Grun wal dem, nie mniej pań stwo ta tar skie z XIII i pierw szej po ło wy XIV stu le cia by łow po cząt kach XV wie ku prak tycz nie po dzie lo ne na czę ści, dziel ni ce, któ re dą ży ły do peł nej nie -za leż no ści i na wet su we ren no ści. Tar ga ne we wnętrz ny mi wal ka mi, z czę ścią wschod nią, któ rejjuż nie wli cza no w skład Wiel kie go Ułu su, czy li Zło tej Or dy. Licz ba wo jow ni ków, któ rą dys po -no wał wiel ki chan Zło tej Or dy, Toch ta mysz, nie mo gła prze kra czać stu ty się cy, zaś je go sy no-wie mo gli dys po no wać od dzia ła mi mak sy mal nie po dzie sięć ty się cy wo jow ni ków każ dy, je ślinie mniej. Dże la l ed- din, syn Toch ta my sza, bio rą cy udział w bi twie grun waldz kiej nie mógł

Page 39: Tatarzy pod grunwaldem

38 mieć wię cej niż oko ło trzech ty się cy. Z te go naj pew niej nie wszy scy bra li udział w pol sko -li tew -sko -krzy żac kiej woj nie w la tach 1409-1411.

War to jed nak zwró cić uwa gę, iż w roz wa ża niach Ku czyń skie go od dzia ły ta tar skie sta no -wi ły ok. 5 pro cent ogó łu wojsk, ja kie ze brał Wła dy sław II Ja gieł ło Da ne te, opar te bar dziej na hi po te zach niż po waż nych ba da niach i twar dych do wo dach źró dło wych, by ły przez in nych hi -sto ry ków pod wa ża ne. Naj now sze ba da nia, głów nie A. Na dol skie go, do wo dzą, iż Ku czyń skimy li się tak że co do ro dza jów wojsk. Bi twa pod Grun wal dem by ła star ciem wy łącz nie jaz dy. W na szym przy pad ku nie ma to więk sze go zna cze nia, gdyż nikt nie ma chy ba wąt pli wo ści, iżod dzia ły ta tar skie sta no wi ła wy łącz nie jaz da. W nie wie lu kwe stiach spo ru o Grun wald dwajwspo mnia ni hi sto ry cy do cho dzą do tych sa mych wnio sków. Jed ną z nich jest li czeb ność wojskta tar skich. Na dol ski rów nież przyj mu je, iż buń czuk Dże lal ed -Di na wy zna czał za da nia dla ty -sią ca – dwóch ty się cy wo jow ni ków53.

Wie my tak że, iż w 1411 ro ku Dże lal ad -Din zo stał cha nem Zło tej Or dy. Czy trzy stu wo jow -ni ków wy star czy ło by do zdo by cia wła dzy? Z pew no ścią mu sia ła to być ilość więk sza.

Jak czy ta my w pro li tew skiej Kro ni ce By chow ca, „[…] kniaź we li ki Wi tolt, so wsi mi si ła miLi tow ski mi y Ru ski mi y z mno hi mi Ta ta ry Or dyń ski mi” przy był na po la Grun wal du. Krzy żac -kie źró dła oce nia ły licz bę Ta ta rów uczest ni czą cych w woj nie 1409- 1411 i w sa mej bi twie grun -waldz kiej na oko ło 30 ty się cy. Za war te jest to w krzy żac kiej Kro ni ce Ano ni ma (1330-1426), bę -dą cej czę ścią Scrip to res Re rum Prus si ca rum, t. III, s. 72454. Kro ni ki krzy żac kie jed nak że nie wąt -pli wie prze sa dza ły, by uspra wie dli wić tym wła sną klę skę, da jąc rów nież nie praw do po dob neopi sy zwy cza jów ta tar skich jak np. je dze nie przez nich ludz kie go mię sa, co mia ło zwłasz cza woczach za chod niej opi nii pu blicz nej stwo rzyć ob raz dia bel skich bar ba rzyń ców, z któ ry misprzy mie rzy li się Li twi ni i Po la cy, by po ko nać bo go boj nych chrze ści jań skich ry ce rzy. Mon stre-let po da wał licz bę 400 tys. Sa ra ce nów (wojsk pol sko -li tew skich 600 tys.). Kro ni ka Kon ra da Bit schi na po da je licz bę trzech ty sięcy Ta ta rów, z któ rych bi twę prze żyć mia ło je dy nie… ośmiu55.

Jak stwier dza Jan Tysz kie wicz56, w Wiel kiej Woj nie oprócz od dzia łu Dże lal ed -Di na uczest -ni czy li rów nież, już osia dli w Wiel kim Księ stwie Li tew skim (WKL), Ta ta rzy li tew scy. Usta li li -śmy, iż ta tar skie osad nic two o cha rak te rze mi li tar nym mia ło już miej sce kil ka dzie siąt lat przedbi twą grun waldz ką. Trud no więc przy pusz czać, iż Wi told Alek san der po zo sta wił te od dzia łybez przy dzia łu wo jen ne go. Jak wie my, woj sko ta tar skie spraw dza ło się ra czej w dzia ła niach ofen -

Z ko lei Ste fan M. Ku czyń ski, ana li zu jąc moż li wo ści mo bi li za cyj ne i za lud nie nie ziem,z któ rych po cho dzi li uczest ni cy bi twy pod Grun wal dem, li czeb ność stro ny krzy żac kiejsza cu je na 21 000 jaz dy i 6 000 pie cho ty, stro na pol ska to 18 000 jaz dy i 2 000 pie cho ty,li tew ska 11 000 jaz dy i 500 pie chu rów, oprócz te go od ty sią ca do dwóch tysięcy Ta ta rów.Te ostat nie da ne Ku czyń ski opie rać miał na ana lo giach hu syc kich.

53 S. M. Kuczyński, Wielka Wojna z Zakonem Krzyżackim w. 1409-1411, Warszawa 1980, s. 227-237. A. Nadolski, op. cit., s. 102, 113

54 A. Nadolski, op. cit., s. 125, przypis 32.55 M. Jučas, op. cit. s. 148.56 J. Tyszkiewicz, Tatarzy na Litwie i w Polsce, Warszawa 1989, s. 125.

Page 40: Tatarzy pod grunwaldem

39syw nych. Czy osie dli Ta ta rzy mie li za za da nie pu sto szyć wschod nie te re ny pań stwa za kon ne go?Czy sta no wi li straż przy bocz ną Wi tol da? A mo że część z nich za si li ła od dział Dże lal ed -Di na?Wo jow ni cy mu zuł mań scy ra czej two rzy li sa mo dziel ne, ho mo ge nicz ne for ma cje. Mo że my więcz du żym praw do po do bień stwem przy chy lić się do te zy Tysz kie wi cza. Nie je ste śmy w staniejed nak roz strzy gnąć, ja ka by ła ska la te go za an ga żo wa nia. Tysz kie wicz stwier dza, iż li czeb nośćta tar skich od dzia łów uza leż nio na by ła od mo bi li za cji Ta ta rów osia dłych wcze śniej, nie zaśudzia łem gru py no wych emi gran tów. Hi sto ryk przy pusz cza, iż Dłu gosz po da jąc licz bę trzy stuwo jow ni ków miał na my śli jed ną cho rą giew, sta no wią cą naj bliż szą gwar dię wal czą ce go o buń -czuk cha na sy na Toch ta my sza. Po mi ja z ko lei uczest ni czą ce w woj nie co naj mniej dwie cho rą -gwie ufor mo wa ne z Ta ta rów już osia dłych, o czym roz wa ża li śmy po wy żej. Zda niem Tysz kie-wi cza, wspo mnia ny przez Dłu go sza ta tar ski od dział, sta no wią cy si łę jed nej cho rą gwi, wzmoc -nio ny był przez osia dłą na Li twie ta tar ską ary sto kra cję i li czył wię cej niż ty siąc wo jow ni ków.Przy po mnij my, iż w woj sko Wi tol da Alek san dra skła da ło się z czter dzie stu cho rą gwi, po mi ja-jąc przy tym za an ga żo wa nie co naj mniej jed ne go buń czu ka. War to jesz cze zwró cić uwa gę, iżana lo gicz nie do póź niej szych prak tyk w ar mii li tew skiej, soł tan- ca re wicz do wo dził wszyst ki miwoj ska mi ta tar ski mi, za rów no wo jow ni ka mi od daw na osia dły mi na Li twie, jak i no wo przy -by ły mi. Pre stiż Dże lal ed -Di na do dat ko wo wzmac nia ją je go wię zy krwi z Czyn gis Cha nem, cojak wie my, mia ło fun da men tal ne zna cze nie dla wy bo ru do wód cy57.

Jesz cze więk szą za gad kę sta no wi li ewen tu al ny udział pod Grun wal dem Ka ra imów. Wia -do mo, iż osie dli oni na Li twie kil ka na ście lat przed Wiel ką Woj ną. Ka ra imi, w ce chachze wnętrz nych bar dzo zbli że ni do Ta ta rów, z pew no ścią przy po bież nym kon tak cie by liprak tycz nie nie do odróż nie nia od wo jow ni ków Dże lal ed -Di na. Roz wa ża nia o czyn -nym udzia le Ka ra imów w bi twie roz strzy ga wcze śniej sze za strze że nie, iż woj ska ta tar-skie two rzo ne by ły je dy nie przez wy znaw ców Pro ro ka. W świe tle wszyst kich zna nychba dań o sa mo dziel nych od dzia łach Ka ra imów nie mo gło być mo wy. Nie zna czy to, iżKa ra imi nie mie li wkła du w wy si łek wo jen ny li tew skie go księ cia. Ka ra imi na Li twie sta -no wi li ochro nę oso bi stą Wi tol da, czy to wa rzy szy li mu pod Grun wal dem – te go nie wie -my. Z pew no ścią spraw dzi li się ja ko za ło ga obron na przy gra nicz nych zam ków. We długtra dy cji, jed nym z głów nych za jęć Ka ra imów by ło rze mio sło wo jen ne.

Pod su mo wu jąc, na le ży stwier dzić, że nie moż na do kład nie usta lić ilu ta tar skich wo jow ni -ków wal czy ło pod Grun wal dem. By ły to od dzia ły Dże lal ed -Di na, a tak że za pew ne już wcze ś-niej osia dli na Li twie Ta ta rzy. Po da ną przez Dłu go sza licz bę trzy stu na le ży uznać za sym-bo licz ną, sta no wi ła bo wiem wiel kość jed nej cho rą gwi i uwa run ko wa na by ła po trze ba mi pol-skiej pro pa gan dy, waż ki mi tak że kil ka dzie siąt lat po bi twie. Pa mię taj my, że Kro ni ka kon flik tuzu peł nie po mi ja udział Ta ta rów, a z ko lei źró dła za chod nio eu ro pej skie znacz nie go wy ol brzy -mia ją, czę sto wręcz na da jąc fan ta stycz ną for mę. Wy da je się, iż re ali stycz nie licz bę Ta ta rów podGrun wal dem moż na mniej wię cej oce niać na – od ty sią ca do trzech ty się cy. Bio rąc pod uwa gęów cze sne rze czy wi ste pro por cje wiel ko ści li czeb nej ar mii pol skiej, li tew skiej i krzy żac kiej, nie

57 J. Tyszkiewicz, Tatarzy w Polsce..., s. 76, 81-82

Page 41: Tatarzy pod grunwaldem

40 na le ży uwa żać, by licz ba od dwóch do trzech ty się cy ucho dzi ła za ma łą. By ło by to tro chę mniejniż jed na dzie sią ta ca łe go pol sko-li tew skie go woj ska.

Roz wa ża nia na te mat li czeb no ści ta tar skich wo jow ni ków w bi twie pod Grun wal demtrwa ły przez ca łe stu le cia. Tak w po ło wie XIX wie ku do wo dził pol ski orientalista An to ni Mu chliń ski: Na wy pra wę Wła dy sła wa Ja gieł ły prze ciw Krzy ża kom, a któ rą się uświet ni ła Li twa podGrun wal dem, w.x. Wi towt pro sił pro sił po sił ków wła śnie u te go Ti mur cha na: ja koż Ti murchan po słał Dże lal -ed -di na, sy na Tuk ta my sza, na cze le 30 000 swe go woj ska, jak po da jąna si dzie jo pi so wie, a we dług na sze go pi sa rza „bir kacz bin”, z kil ku ty sią ca mi (od 3 000do 10 000), co zda je się bli żej praw dy. Kyp czak, jak kol wiek ob szer ny, zna ny u nas pod na -zwą wiel kiej Tar ta ryi, i roz cią ga ją cy się mię dzy Jajk (Ura lem), Woł gą (Itil), Dnie strem (Tur -la) i Kry mem, jed nak nie mógł wy sta wić wię cej 120 000 woj ska u sie bie i to pod pierw szy micha na mi […] w póź niej szym zaś cza sie gra ni ce Kyp cza ku zo sta ły uszczu plo ne, i li czył za le -d wie po ło wę te go woj ska. Na si też hi sto ry cy sa mi są w sprzecz no ści co do licz by: mó wiąc otem jak Wi towt po dej mo wał te go sprzy mie rzeń ca przez kil ka na ście mie się cy aż do roz po czę-cia wy pra wy w r. 1410, z nie ma łym kosz tem, z żo na mi, dzieć mi, dwo rem i licz nym lu demzbroj nym, po da ją licz bę je go woj ska do dwu dzie stu ty się cy (U Na rbut ta Dzie je na ro du Li -tew skie go t. VI, str. 185); po tem kie dy Ja gieł ło spo ty ka Wi tow ta z suł ta nem Ta tar skim nadWi słą, li czą już, opie ra jąc się na świa dec twie słów do peł nia cza kro ni ki Dus bur ga, trzy dzie-ści ty się cy woj ska Ta tar skie go (Na rbut ta, t.VI str. 206). Praw da, że Ta ta rzy w Li twie osie -dli po mno ży li za stę py Dże lal -ed -di na; ale ich nie by ło wię cej nad 10 000, a za tem je śliwy łą czyć tę ilość, sto sow nie do ra chu by pierw szej, wy pa dło by woj ska Kyp czac kie go oko ło 10 000, co od po wie wy ra że niu na sze go pi sa rza z kil ku ty sią ca mi. Licz ba ta po twier dza sięzką di nąd ra chun kiem te goż nie wia do me go do peł nia cza kro ni ki Dus bur ga, któ ry wy li cza jącstra ty z obu stron po le głych, a po wzię tą z ust na ocz nych świad ków, po wia da, że ce sarz Ta -tar ski wró cił z 8 000 lu dzi. […] Nie po dob na że by mógł stra cić 22 000 kie dy do da je „a cóż mó wić o po le głych Ru si nach i Li twi nach, któ rych xią że ta przy by li z lu dem jak by nie -prze li co nym”? Snać tych ostat nich, oso bli wie Li twi nów na po cząt ku bi twy, po le gło wię cej,gdy tym cza sem stra ta ogól na ze stro ny Pol skiej nie prze wyż sza ła 20 000 lu du zbroj ne go. Ta -kim spo so bem licz ba 30 000 woj ska Ta tar skie go wi docz nie jest prze sa dzo na, al bo w rę ko pi-sie kro ni ki błęd nie by ła po sta wio ną. Ti mur chan w rze czy sa mej nie mógł po słać wię cej niżkil ka ty się cy woj ska po sił ko we go pod do wódz twem Dże lal -ed -di na, a któ re go dzie jo pi so wiePol scy prze ro bi li na Sa la dy na, Ru scy zaś na Ze le ni, Ze le di, Ze let. [...] U nie któ rych na szychdzie jo pi sów, do wód cza Ta ta rów na zy wa się Tach ta mi rza An ton, któ ry nie tyl ko Li tew skie,ale i Za woł żań skie miał przy pro wa dzi huf ce. Na zwi sko Tach ta mi rza An to na nie chyb niezo sta ło przez na szych kro ni ka rzy prze kształ co ne z Tuk ta mysz -agłan, co zna czy syn Tuk ta -my sza, ja kim był wła śnie sam Dże lal -ed -din.

Zda nie spra wy o Ta ta rach li tew skich: Przez jed ne go z tych Ta ta rów zło żo ne suł ta no wi Su lej ma no wi,w r. 1558. Z jęz. Tu rec. prze ło żył, ob ja śnił i ma te ry ała mi hist. uzu peł nił A[nto ni] Mu chliń ski, Wil no 1865, s. 124-127.

Page 42: Tatarzy pod grunwaldem

41Bi twa

Woj ska so jusz ni cze, po przy by ciu ra no 15 lip ca w oko li ce dzi siej szej wsi Ło dwi go wo, roz -bi ły trzy obo zy. Ta tar skie na mio ty roz sta wio ne zo sta ły na ubo czu, naj da lej na pół noc, nad je -zio rem Łu bień. Ku czyń ski umiesz cza ta tar ski obóz jesz cze da lej, 2,5 km od Ulno wa. Wia-do mość o od dziel nym ta tar skim obo zie nie jest za czerp nię ta ze źró deł lub ba dań ar che olo -gicz nych, lecz jest wy ni kiem te zy, iż róż ni ce kul tu ro we nie po zwa la ły na wspól ne obo zo wa nie.Cie kaw sze by ło by py ta nie, ja kie by ło umiej sco wie nie od dzia łów Dże lal ed -Di na w struk tu rzewojsk pol sko -li tew skich, ja ki za kres sa mo dziel no ści ope ra cyj nej, a tak że wy ni ka ją cej z pra wazwy cza jo we go, ono po sia da ło.

Woj ska mi so jusz ni czy mi do wo dził pol ski król. Nie brał on jed nak bez po śred nie go udzia -łu w wal ce. Na po lu bi twy woj ska mi li tew ski mi, w skład któ rych wcho dzi ł tak że od dział ta tar-ski, do wo dził Wi told Alek san der. Wśród do wód ców pod le głych mu naj waż niej szych cho rą gwi,obok Se me na Lin gwe na (do wód ca puł ków smo leń skich), hi sto ry cy wy mie nia ją tak że Dże laled -Di na. Ta tar skie go wo dza nie znaj dzie my za to w ośmio oso bo wej ra dzie woj sko wej, pla nu ją-cej wszel kie dzia ła nia.

Od dzia ły li tew skie, sta no wią ce le we skrzy dło wojsk so ju szu, ude rzy ły ja ko pierw sze. Mię -dzy in ny mi po usy tu owa niu obo zu mo że my przy pusz czać, iż lek ka jaz da ta tar ska by ła na je goskra ju, ma jąc za za da nie wy ko rzy stu jąc szyb kość i zwrot ność, ewen tu al nie okrą żyć prze ciw-ni ka. We dług kwe stio no wa nych dzi siaj usta leń W. Ku czyń skie go, po czę ści opie ra ją cych się nacy to wa nej już Kro ni ce By chow ca, lek ka jazda li tew ska i ta tar ska wy kry ła przy go to wa ne przezwoj ska za kon ne „wil cze do ły”, za da ła du że stra ty krzy żac kiej pie cho cie i ar ty le rzy stom, tak, żedo koń ca bi twy „nie da li zna ku ży cia”. Nie uda ło się po twier dzić ist nie nia „pu ła pek”. Po dob-nie kwe stio nu je się udział po oby dwu stro nach pie cho ty. Trud no przy pusz czać, aby wal czą cymna jed nym skrzy dle woj skom li tew sko-ta tar skim uda ło się uniesz ko dli wić ca łą ar ty le rię. Fak-tem jest, iż mia ła ona od dać tyl ko dwie sal wy. Po czę ści za pew ne wynikało to z cha rak te ru bi -twy. Sto pie nie się wal czą cych stron unie moż li wia ło ja ki kol wiek ostrzał.

Nie przy chyl ny Li twi nom Dłu gosz za rzu ca woj skom li tew skim cha otycz ną uciecz kę. Je -dy ny mi for ma cja mi, któ re po zo sta ły w chwa le na pla cu bo ju mia ły być je dy nie puł ki smo leń -skie58. In ne źró dła (Kro ni ka kon flik tu) wska zu ją na to miast na po wrót przy naj mniej czę ścili tew skich wojsk. Są to waż ne szcze gó ły, gdyż li tew ska hi sto rio gra fia uciecz kę wojsk Wi tol daprzed sta wia ja ko ma newr tak tycz ny, wzo ro wa ny na spo so bie wal ki Ta ta rów59. Spór o cha rak terod wro tu li tew skich wojsk po ru sza li już naj wy bit niej si hi sto ry cy ba da ją cy prze bieg Wiel kiejWoj ny. Jed ni uzna ją go za ma newr tak tycz ny (S. Ku jot, W. Ma jew ski, S. Ek dahl), in ni za uciecz -kę (S. Ku czyń ski). Nie za leż nie ja ki cha rak ter mia ło wy co fa nie się z pla cu bo ju li tew skich wojsk,przyj mu jąc na wet kom pro mi so we za ło że nie, iż był to tak tycz ny ma newr ma ją cy „zwieść wro -ga na dzie ją zwy cię stwa”, któ ry prze isto czył się w uciecz kę, po nie śli oni du że stra ty. W tym miej -scu po sta wić war to py ta nie, czy woj ska li tew skie by ły w sta nie spro stać cięż ko zbroj nymfor ma cjom za kon nym? Moż na więc po sta wić te zę, pa mię ta jąc o wie lo let niej hi sto rii walk li -tew sko -krzy żac kich, szcze gó ło wym opra co wa niu w Brze ściu pla nu ca łej kam pa nii oraz udzia -

58 J. Długosz, Roczniki czyli Kroniki sławnego Królestwa Polskiego. Księga dziesiąta i jedynasta 1406-1412, Warszawa 1982, s. 124-125

59 Zob. Z. Ivinskis, Lietuvos istorija iki Vytauto Didžiojo mirites, Roma 1978, s. 341.

Page 43: Tatarzy pod grunwaldem

42

Dżelal ed-Din ze swoim oddziałem triumfuje pod GrunwaldemGrafika: Sławomir Błażewicz

Page 44: Tatarzy pod grunwaldem

43łu w tej fa zie bi twy od dzia łów ta tar skich, iż to wła śnie od dział Dże lal ed -Di na za po cząt ko wałod wrót, chcąc ro ze rwać for ma cje krzy żac kie, roz pro szyć ry ce rzy i pod jąć na no wo wal kę w ko -rzyst niej szych dla sie bie wa run kach te re no wych. Jak wy glą dał po ścig cięż ko zbroj nych ry ce rzyza kon nych za Li twi na mi i Ta ta ra mi? Pa mię ta jąc, że woj ska pol sko-li tew skie sta ły u skra ju la su,wy obraź my so bie prze bieg po go ni ry ce rzy za ta tar ski mi wo jow ni ka mi. Jak mo gły wy glą dać ta -kie po je dyn ki? Pa mię taj my, że od dzia ły Dże lal ed -Di na skła da ły się z za pra wio nych w wie lu bo -jach wo jow ni ków, a ich si łą by ła wal ka gru po wa. Tak tycz ny od wrót ta tar ski był dla ści ga ją ce goprze ciw ni ka bar dzo nie bez piecz ny. Wy pusz cza ne z łu ku re flek syj ne go strza ły pod czas od wro tusta no wić mo gły więk sze za gro że nie dla krzy żac kich ry ce rzy niż ra zy za da wa ne sza blą. Szyb kieprze gru po wa nia i ota cza nie osa mot nio ne go prze ciw ni ka w kon fron ta cji z wal ką w ści sku prze -ciw ko cięż ko zbroj nym ry ce rzom z pew no ścią by ło bar dziej ko rzyst ne dla wo jow ni ków zewscho du. Czy Ta ta rzy mo gli w cha osie rzu cić się do uciecz ki? Ra czej prze pro wa dzi li na tu ral nydla wła snej tak ty ki ma newr, któ ry pod chwy ci ły in ne Wi tol do we for ma cje. Je że li na wet mia łoto miej sce, ja kie by ły ich szan se na ura to wa nie wła sne go ży cia? Po ru sza jąc się wciąż bar dziej wob sza rze do my słów niż fak tów mu si my jed nak stwier dzić, iż by ły one du że. Czy w związ ku ztym Ta ta rzy wró ci li na po le wal ki? Fak tem jest, że od dzia ły ta tar skie nie zo sta ły w peł ni roz bi te,sko ro uczest ni czy ły w dal szym prze bie gu woj ny, za pew ne tak że w po ści gu za ucie ka ją cy mi ry -ce rza mi Za ko nu pod ko niec bi twy, a Dże lal ed -Din w na stęp nym ro ku sku tecz nie za bie gał obuń czuk cha na Zło tej Or dy. Kro ni ka Po sil ge go wspo mi na tak że o udzia le po gan w koń co wejfa zie bi twy, w tym w po ści gu za wro giem60. Z ko lei Dłu gosz pi sze o zbie gach ucho dzą cych naLi twę z in for ma cją o klę sce wojsk so ju szu. Mo wa jest więc ra czej o rdzen nych Li twi nach, niżRu si nach czy Ta ta rach.

No we spoj rze nie na ta tar sko- li tew ski ma newr, rzu cił od kry ty przez S. Ek dah la do ku mentano ni mo we go do wód cy wojsk za cięż nych. Prze strze gał on wiel kie go mi strza przed spon ta nicz -nym an ga żo wa niem się w po ścig za nie przy ja cie le, któ ry mo że tyl ko po zo ro wać uciecz kę, abyw ten spo sób wcią gnąć woj ska za kon ne w po goń, do pro wa dzić do roz pro sze nia ich szy ków i osta tecz nie za dać im klę skę. Po dob ne wnio ski z po ści gu przed sta wił mnich z St. De nis61.

Jak po da je Sta ni sław Kry czyń ski62, po wo łu jąc się na nie miec kie go hi sto ry ka Au gu staKot ze bue, któ ry fakt ten opi sał w pra cy wy da nej w Ry dze w 1808 ro ku, pt. Preus sens al -te re Ge schich te, z rąk wo jow ni ków ta tar skich zgi nął wiel ki mistrz Ulryk von Jun gin gen.We dług tej że re la cji, w chwi li gdy wiel ki mistrz zgrza ny bo jem wje chał na wzgó rze i pod -niósł przy łbi cę heł mu, aby za czerp nąć tchu, prze bił mu spi są od sło nię tą szy ję „Ta tar –Haupt mann„ imie niem Ba gra din (Ba ha dur -ed Din). Na le ży za zna czyć, że jest to jed -na z wer sji, któ rą pod da wał w wąt pli wość wy bit ny pol ski hi sto ryk Ta de usz Ko rzon.Rów nież Sta ni sław Kry czyń ski cy tu je tra dy cje wła sne li tew skich Ta ta rów, do ty czą ce

60 M. Jučas, op. cit., s. 204.61 A. Nadolski, op. cit., s. 167-169.62 S. Kryczyński, Kronika wojenna Tatarów litewskich, opracował, wstępem i przypisami opatrzył Jan Tyszkiewicz, Gdańsk

1997/1998, s. 20.

Page 45: Tatarzy pod grunwaldem

44grun waldz kiej bi twy. Tra dy cje te Kry czyń ski trak tu je ja ko wtór ne i zwią za ne z re mi ni -scen cja mi z lek tur. We dług jed nej z ta kich le gend Niem cy–Krzy ża cy w bo jach z Li twi -na mi uży wa li cza rów i dla te go by li przez dłuż szy czas nie zwy cię że ni. Do pie ro we zwa nina po moc przez ksią żąt li tew skich Ta ta rzy swo ją si łą ma gicz ną wzbu dzi li trwo gę w nie -miec kich ry cer zach, wśród któ rych mia ło po wstać po wie dze nie: „Tur ka i ku la się nieima”. Tu Kry czyń ski przy wo łu je zna ną w daw nej Pol sce wia rę w tzw. „cha rak ter ni ków”,któ rym nie szko dzą ku le. In na wer sja le gen dy przy pi su je zwy cię stwo grun waldz kie tak -ty ce ta tar skiej za rzu ca nia ar ka nów na oku tych w zbro ję ry ce rzy za kon nych i ścią ga-nia ich z ko ni. Po ta kim upad ku nie mo gli się już pod nieść.

Po wyż sze te zy nie ste ty nie ma ją prak tycz nie żad ne go opar cia w źró dłach pi sa nych. Trud -no spo dzie wać się, by Ta ta rzy po zo sta wi li po so bie ja kieś ar te fak ty, mo gą ce zna czą co wzbo ga-cić na szą wie dzę o ich udzia le w bi twie. Pro wa dzo ne przez pra wie czter dzie ści lat wy ko pa li skana po lach Grun wal du nie przy nio sły żad nych war to ścio wych od kryć63. Tak że od na le zio ne gro -ty strzał nie ma ją form wschod nio eu ro pej skich, a więc nie mo gą być wią za ne z Ta ta ra mi. Mo -że my za to po sta wić ko lej ne py ta nie: jak wy glą dał po chó wek po le głych pod Grun wal demTa ta rów? Po nie waż do tej po ry nie uda ło się usta lić, gdzie spo czę ły szcząt ki ty się cy po le głychry ce rzy (po mi ja jąc od kry cia do ko na ne w ru inach ka pli cy po bi tew nej), trud no spo dzie wać się,aby moż li we było zna le zie nie na nie od po wie dzi.

Bi twa wy gra na, woj na trwa…

Po klę sce za ko nu pod Grun wal dem Ta ta rzy w skła dzie li tew skiej ar mii pu sto szy li Pru sy za -kon ne, pod cho dzi li pod Mal bork, krą ży li w oko li cach No ga tu i Wi sły, i ro bi li wy pa dy aż podGdańsk64. Źró dła krzy żac kie wspo mi na ją o obec no ści Ta ta rów wśród wojsk ob le ga ją cych Mal -bork. Pi sał o tym 22 lip ca sam Hen ryk von Plau en. Wzy wa ł on za chod nio eu ro pej skie ry cer-stwo do po mo cy dla ob lę żo nej krzyżackiej stolicy przez woj ska Wła dy sła wa Ja gieł ły i Wi tol daAlek san dra, wspierane przez „nie wier nych Sa ra ce nów i po gan z Li twy i Tar ta rii”65. Z ko lei Kro -ni ka Bit schi na wspo mi na, iż pod Grun wal dem sta ły trzy ar mie: Wła dy sła wa Ja gieł ły, Wi tol daAlek san dra i ta tar ska. Ta ostat nia sta cjo no wać mia ła nad No ga tem. Po dob nie jak pod Grun -wal dem, od dzia ły Dże lal ed -Di na mia ły więc od dziel ny obóz. Nie jest to jed nak rów no znacz nez sa mo dziel no ścią ope ra cyj ną. Buń czuk sy na cha na był pod po rząd ko wa ny li tew skiej Po go ni.

W po pu lar no nau ko wej li te ra tu rze sta wia się tak że czę sto za rzut, iż Ja gieł ło nie ru szył odra zu pod Mal bork. Grun wald od sto li cy za kon ne go pań stwa dzie li ok. 105 ki lo me trów. Dla ta -tar skiej jaz dy po ko na nie tej od le gło ści za ję ło by nie wie le po nad do bę. Dla cze go pol ski król nie

63 Warto podkreślić, iż podczas ekspansji w XIII wieku, kiedy to przez ziemie polskie przewinęło się zdaniem ba-daczy ok. 100 tys. wojowników, odnaleziono jedynie groty strzał, kościane płytki rzędu końskiego czy główkępejcza. W. Świętosławski, Archeologiczne ślady najazdów tatarskich na Europę środkową w XIII w., Łódź 1997.

64 S. Kryczyński, op.cit., s. 22.65 M. Biskup, Echa bitwy grunwaldzkiej i oblężenie Malborka w niemieckiej gałęzi Zakon Krzyżackiego w lecie 1410, „Komu-

nikaty mazursko-warmińskie”, nr 4, 1983, s. 458-460.

Page 46: Tatarzy pod grunwaldem

45sko rzy stał z umie jęt no ści szyb kie go prze miesz cza nia się ta tar skich od dzia łów? Na to py ta niemo że my po sta wić wie le tez, nie uzy ska my jed nak jed no znacz nej od po wie dzi.

Dłu gosz po da je, iż Wi told od stą pił spod Mal bor ka 18 wrze śnia. Mo że my przy pusz czać,iż wraz z nim wy ru szył tak że od dział Dże lal ed -Di na. Nim jed nak z woj ska mi wiel kie go księ-cia uda my się na Li twę, za trzy maj my się na dru giej, po zo sta ją cej w cie niu Grun wal du, bi twieWiel kiej Woj ny. W re la cji Dłu go sza o bi twie pod Ko ro no wem nie znaj du je my bez po śred nichin for ma cji o uczest nic twie wojsk ta tar skich. Opis prze bie gu bi twy po zwa la nam jed nak przy -pusz czać, iż wo jow ni cy Dże lal ed -Di na 10 paź dzier ni ka 1410 ro ku mo gli po now nie ze trzeć sięz woj ska mi za kon ny mi. W „Rocz ni kach” czy ta my m.in., iż „łucz ni cy z woj ska kró lew skie goza rzu ca ją ich [woj ska za kon ne] raz po raz strza ła mi, ata ku ją, ra nią i wdzie ra jąc się raz po razmię dzy woj sko wro gów, wie lu z nich kła dą po ko tem”66. Za sto so wa na tak ty ka i spo sób wal ki wpeł ni od da je więc umie jęt no ści ta tar skich wo jow ni ków. Ta ką te zę po sta wił tak że Ku czyń ski.War to do dać, iż wspo mnia ne ma new ry w du żym stop niu przy czy ni ły się do zwy cię stwa nadwoj ska mi Mi cha ła Küchme iste ra, bo wiem wcią ga jąc ar mię za kon ną do wal ki po zwo li ły zni we -lo wać ko rzyst ny dla krzy ża ków układ te re nu.

Dy plo ma cja i pro pa gan da

Już kil ka dni po bi twie, w swo ich pierw szychli stach opi su ją cych prze bieg wy da rzeń 15 lip ca,Wła dy sław II pla no wał dzia ła nia pro pa gan do we.Re ali zu ją wy tycz ne kró la, bi skup po znań ski Woj -ciech Ja strzębc, w li stach z 29 lip ca za le cał ad re sa -tom pod ję cie dzia łań ma ją cych na ce lu obro nę„pra wo wier no ści, do bre go imie nia i spra wie dli wo -ści” pol skie go wład cy przed oskar ża ją cy mi i dys -kre dy tu ją cy mi in for ma cja mi, ja kie mia ły do trzećdo pa pie ża i kar dy na łów. Mi mo, iż moż na by łosię spo dzie wać, iż naj waż niej szym za rzu tem Mal -bor ka bę dzie wy ko rzy sta nie w wal ce prze ciwchrze ści jań skie mu za ko no wi po gan i schi zma ty -ków, pierw sze pi sma roz sy ła ne po eu ro pej skichdwo rach nie pod no si ły tej kwe stii w wy star cza ją -cy spo sób67. Wy su nię cie przez krzy ża ków i ichsprzy mie rzeń ca Zyg mun ta Luk sem bur czy ka tejkwe stii ja ko głów ne go za rzu tu prze ciw ko Ja giel lespra wi ło, iż pol ska dy plo ma cja mu sia ła wzmoc-nić swo ją ar gu men ta cję. Wę gier ski wład ca wy ko -rzy stał „po gań skie” ar gu men ty do bez po średnie-

66 J. Długosz, op. cit. s. 176. 67 S. Ekdahl, op. cit., s. 133-136.

Spór o udział Tatarów w bitwie pod Grunwaldembył główną osią Malborka skierowaną przeciwkoPolsce i Litwie, także podczas soboru w Konstancji

Page 47: Tatarzy pod grunwaldem

46 go za an ga żo wa nia się w pol sko-krzy żac ki kon flikt. Po moc Za ko nu w przy pad ku na pa du naWę gry po gan (Li twi nów, Ru si nów i Ta ta rów), by ła jed nym z punk tów umo wy wę gier sko -krzy -żac kiej z 1409 i 1410 ro ku. Król Ja gieł ło po moc po gan sze ro ko uspra wie dli wiał w li ście z li sto -pa da 1410 ro ku do wpły wo we go cze skie go szlach ci ca, przed sta wi cie la cze skie go kró la Wa cła waw ku rii rzym skiej, Hen ry ka z Ro żem ber ka. Pi sał iż Po la cy przy stą pi li do wal ki do pie ro po po -raż ce Li twi nów, a tym sa mym tak że Ta ta rów. Bi skup po znań ski oznaj miał hie rar chom, iż popol skiej stro nie rze czy wi ście wal czy ły po sił ko we od dzia ły ta tar skie, lecz król Ja gieł ło zro bił towy łącz nie z my ślą o obro nie swo je go kra ju. Pol ska stro na do wo dzi ła, iż uczest ni czą cy w bi twiepod Grun wal dem po ga nie by li pod da ny mi ko ro ny. Do wo dzo no, iż rów nież krzy ża cy ko rzy -sta li z po mo cy po gan, ma jąc na my śli Pru sów, z któ rych je dy nie co trze ci miał być ochrzczo ny.Od dzia ły zło żo ne z pod le głych lu dów po gań skich w swo jej ar mii miał tak że mieć król wę gier -ski. Jak pi sał król Ja gieł ło do Hen ry ka z Ro żem ber ka „Dla cze go więc mie li by śmy być ogra ni -cze ni z ko rzy sta nia z pra wa, z któ re go mo gą ko rzy stać wszy scy wład cy chrze ści jań scy?”68.

Co cie ka we, już je sie nią 1411 ro ku po sel stwo Wła dy sła wa II Ja gieł ły, w któ re go skład we szliAn drzej Ła skarz, Mar cin z Wro ci mo wic i Zbi gniew Ole śnic ki, za bie ga ło u pa pie ża Ja na XXIIIo zgo dę na prze pro wa dze nie kru cja ty prze ciw ko… Ta ta rom. Pa pież, z uwa gi na wła sne prio ry -te ty (kon flikt z kró lem Ne apo lu), ta kiej zgo dy wów czas nie udzie lił. Z pew no ścią stro na pol-ska za sto so wa ła spryt ny wy bieg tak tycz ny. Nie wie my tak że, prze ciw ko któ re mu z ta tar skich„pań ste wek” Wła dy sław II pla no wał or ga ni zo wać kru cja tę. Trud no przy pusz czać, iż pol ski królza mie rzał za ata ko wać swo je go nie daw ne go stron ni ka. Ra czej był to prze my śla ny plan za an ga -żo wa nia w po li ty kę wschod nią wiel kie go księ cia na sta wio ny na osła bie nie któ re goś z Wi tol do -wych prze ciw ni ków69.

Neu tra li za cji pro pa gan dy Za ko nu słu żyć mia ły, jak się oka za ło sku tecz ne, za bie gi o uzy -ska nie przy wi le jów dla ko ścio ła NMP w San do mie rzu. Ja gieł ło przy po mniał w ten spo sób otrzy na sto wiecz nym ka ta kli zmie, ja kim był na jazd Mon go łów i rzeź San do mie rza. Pa mięć otych wy da rze niach co rocz nie by ła pie lę gno wa na wła śnie we wspo mnia nej świą ty ni70. Wszyst-kie te ini cja ty wy mia ły na ce lu prze ko na nie chrze ści jań skich dwo rów, iż Ta ta rzy nie by li przy -ja ciół mi, lecz od wiecz ny mi wro ga mi Rze czy po spo li tej.

Pod bu rza nie po gan do wal ki z chrze ści ja na mi zaj mo wa ło cen tral ne miej sce w pro pa gan -dzie Za ko nu. W licz nych wy stą pie niach i li stach pięt no wa no so jusz pol skie go wład cy „z wszel -kiej ma ści nie wier ny mi Ta ta ra mi, bi sur mań ski mi po ga na mi, Ru si na mi, Wo ło cha mi,Żmu dzi na mi i Li twi na mi”. Ta ki ob raz po pu lar ny by ła na za cho dzie Eu ro py, z któ rej licz ni go -ście sta nę li pod Grun wal dem po stro nie Za ko nu. Kro ni ka z Sa int -De nis wszyst kich prze ciw ni -ków za ko nu krzy żac kie go okre śla mia nem „Tur ków”, Li twi nów na zy wa „Sa ra ce na mi”, aWi tol da „kró lem Sa ra ce nów”71. Kro ni ka mi no ry tów z Vis by in for mo wa ła, iż Wi tol do wi Alek -san dro wi po ma ga li ce sarz ta tar ski, Ru si ni, Żmu dzi ni i Wo ło cho wie. Król wę gier ski 20 sierp-nia 1410 ro ku za rzu cił pol skie mu wład cy spro wa dze nie pod Grun wald po gań skich Li twi nów,Ru si nów, Ta ta rów i in nych nie przy ja ciół Chry stu so we go Krzy ża72.

68 M. Jučas, op. cit., Kraków 2010, s. 138. S. Ekdahl, s. 139, 152, 162, 236. J. Długosz, op. cit., s. 209.69 S. Ekdahl, op. cit., s. 152.70 Ibidem, s. 170 -171. J. Długosz, op. cit., s. 209.71 S. Ekdahl, op. cit., s. 193.72 M. Jučas, op. cit., s. 153.

Page 48: Tatarzy pod grunwaldem

47Przy po mnij my, iż Li twa ofi cjal nie chrzest prze szła nie mal ćwierć wie ku wcze śniej, bo wla tach 1386-1387. Fakt ten z pew no ścią zna ny był co świa tlej szym jed nost kom, nie był więc sil -nym orę żem w wal ce pro pa gan do wej. Z ko lei Żmu dzi ni, ochrzcze ni w 1413 ro ku, już przedWiel ką Woj ną za rzu ca li Za ko no wi, iż jest głów ną prze szko dą do po wszech ne go przy ję cia chrze -ści jań stwa. Za znacz my tak że, iż wśród wojsk za kon nych i wę gier skich za pew ne rów nież znaj -do wa li się po ga nie. Mal bork w prze szło ści czę sto wcho dził w so ju sze z Wi tol dem. Ar gu men tyte by ły mniej zna ne na za cho dzie Eu ro py, gdzie pro pa gan da Za ko nu pa da ła na po dat ny grunt.

Spór pol sko-krzy żac ki na no wo roz go rzał pod czas so bo ru w Kon stan cji. Zgro ma dze niew jed nym miej scu naj zna ko mit szych du chow nych i świec kich epo ki oby dwie stro ny wy ko rzy -sta ły do prze sta wie nia swo ich ar gu emn tów w naj bar dziej już roz wi nię tym eta pie pro pa gan dy.Był to spór naj przed niej szych in te lek tu ali stów – Pa weł Włod ko wic, przy wspar ciu Mi ko ła ja Trą -by i An drze ja Ła ska rza vs. Piotr von Worm ditt prze ciw sta wio no wy mie nio ne już ar gu men tyobu stron Rex chri sta inis si mus vs. ci vi tas dia bo li. Do mi ni kan Jan Fal ken berg, kry ty ku jąc Paw łaWłod ko wi ca stwier dza, iż Po la cy wy gra li nie dzię ki wła sne mu mę stwu, lecz dzię ki po mo cy po -gan. War to w tym miej scu za zna czyć, iż pol ska pro pa gan da chcąc za wszel ką ce nę unik nąć tychza rzu tów w za sa dzie zi gno ro wa ła udział w bi twie ca łe go woj ska li tew skie go73. Życz li we Za ko -no wi źró dła pod kre śla ły ogrom spu sto szeń i okru cień stwa, ja kich mie li do ko nać po ga nie wpań stwie krzy żac kim. Nie któ re z nich nie co uwa gi po świę ci ły ich oby cza jom. Obok wspo -mnia nych za pi sków mni cha z Sa int -Denis wy mie nić na le ży tu taj za pi ski En gu er ra na de Mon -stre let i Ja ko ba Twin ge ra von König sho fen, a tak że Kro ni kę Mag de bur skiej Ła wy oraz Dia riummi no ri ta rium is by en sim. W za chod nio eu ro pej skich do ku men tach mo że my tak że od na leźć in -for ma cje o waż nej ro li Ta ta rów pod czas bi twy. Prze wa ża ły jed nak fan ta stycz ne in for ma cje o kil -ku mi lio no wej li czeb no ści ar mii pol sko - li tew skiej. In for mo wa no tak że o okrop nym spo so bieby cia po gan, dzi kiej fu rii i ka ni ba li zmie. Nie któ re z nich oskarżały Ta ta rów i Li twi nów o okru -cień stwa przy zdo by wa niu Dą brów na. By ły to wy my sły pro pa gan dy krzy żac kiej, któ ra m.in.wio sną 1412 ro ku roz po wszech nia ła in for ma cję o pie cze niu i zja da niu przez po gan nie mow-ląt. We dług nie któ rych za pi sów, to wła śnie wi dok Ta ta rów z za wie szo ny mi u pa sa frag men ta midzie cię cych ciał miał skło nić wiel kie go mi strza do prze sła nia Ja giel le i Wi tol do wi dwóch mie-czy. Gest ten, okre śla ny przez pol ską dy plo ma cję ja ko wy raz py chy, we dług krzy żac kiej pro pa -gan dy w naj moc niej szej wer sji był ozna ką pro te stu prze ciw ko bar ba rzyń stwu wojsk Ja gieł ły74.

Po ja wi ła się na wet in for ma cja o dwóch od dziel nych bi twach. Pol ski król miał roz po cząćdzia ła nia wo jen ne do pie ro po wy słu cha niu mszy, co mia ło już miej sce po klę sce wojsk li tew -sko-ta tar skich (m.in. Ene asz Syl wiusz).

Na ko niec roz wa żań o pro pa gan do wym kon tek ście udzia łu wojsk Dże lal ed -Di na war tojesz cze raz przy wo łać po da ną przez Dłu go sza licz bę trzy stu wo jow ni ków. Nie ma my wąt pli -wo ści, iż da ne te wpi su ją się w wy ty czo ne przez kró lew ską dy plo ma cję to ry, re du ku jąc zna cze-nie wojsk ta tar skich.

73 S. Ekdahl, op. cit., s. 218.74 Ibidem, s. 222-226.

Page 49: Tatarzy pod grunwaldem

48 Roz wa ża nia te kon ty nu ował Pa weł Włod ko wic. W pew nym sen sie po le mi ka na fo rum mię -dzy na ro do wym w spra wie udzia łu Ta ta rów w bi twie pod Grun wal dem, sta no wią ca obok ar gu -men tów li tew skich „spi ri tus mo vens” pol skiej kon cep cji „woj ny spra wie dli wej” oraz jed ną zgłów nych osi pol sko-krzy żac kie go spo ru na so bo rze w Kon stan cji sta nę ła u fun da men tu pol -skiej dy plo ma cji. Dy plo ma cji, któ ra ar gu men ty stro ny Krzy żac kiej o współ pra cę z „nie wier ny -mi” zbi ła teo lo gicz ny mi i praw ny mi ar gu men ta mi. Już w 1415 ro ku pa pież Jan XXIII usta no wiłJa gieł łę wi ka riu szem ge ne ral nym dla „schi zma tyc kich” i nie chrze ści jań skich kra jów, ape lu jąctak że o po moc dla wal czą cych z Tur ka mi Wę gier75. Mo że my więc stwier dzić, iż dy plo ma tycz -ne kosz ty, ja kie mia ła po nieść Pol ska za udział w bi twie od dzia łów Dże lal ed -Di na, oka za ły siębar dzo ma łe.

Zaś obec ność Ta ta rów pod Grun wal dem Krzy ża cy, o czym wspo mi na łem, ten den cyj niewy ol brzy mia li, po da jąc licz bę trzy dzie stu ty się cy wo jow ni ków. Po klę sce grun waldz kiejwy sy ła li li sty do wład ców i bi sku pów za chod niej Eu ro py, oskar ża jąc Ja gieł łę i Wi tol da o an ty chrze ści jań skie na sta wie nie i o fał szy we na wró ce nie, cze go do wo dem mia ła by byćwła śnie obec ność „po gań skich” Ta ta rów w wal ce z chrze ści jań skim za ko nem.

Dże lal ed -Din – chan Zło tej Or dy

W ro ku za koń cze nia woj ny pol sko - krzy żac kiej (1411), Dże la l ed- din wró cił do Zło tej Or dy, gdzie po wal kach we wnętrz nych zdo łał w ro ku 1412 na krót ko zo stać cha nem. W ja kimstop niu pomógł mu w tym udział w Wiel kiej Woj nie? Z pew no ścią wspar li go osia dli wcze śniejna Li twie je go po bra tym cy.

Wy słał wów czas do prze by wa ją ce go w Bu dzie kró laWła dy sła wa II Ja gieł ły po słów. Wśród prze ka za nych da rówzna la zły się m.in. „trzy wiel błą dy okry te tka ni ną”. Po sło wie„w imie niu swe go wład cy pro po no wa li, że ich pan udzie li zca łą swą po tę gą po sił ków prze ciw wszel kim wro gom kró la”.War to pod kre ślić, iż w opi nii Dłu go sza „po sel stwo to bu -dzi ło u ob cych narodów i wiel ki po dziw, i strach”. Pol skiwład ca chcąc po pra wić swo je sto sun ki z Zyg mun tem Luk -sem bur skim, po le cił po słom uda nie się do kró la Wę gier. Jakczy ta my w „Rocz ni kach”, król Zyg munt ucie szo ny tym nie -zwy kle, „wy zy skał po sel stwo dla zwięk sze nia swej sła wy i roz -głosu i stra szył tym po sel stwem swych wro gów We ne cjan”76.

So jusz kró la Wła dy sła wa II Ja gieł ły z cha nem Dże lal ed --Di nem nie trwał jed nak dłu go. W tym sa mym ro ku Dże laled -Di n zo stał oba lo ny przez ro dzo ne go bra ta we spół z emi -rem Edy ge jem. Je go szcząt ki zo sta ły praw do po dob nie po cho wa ne na ste pie. Trze ci syn Toch ta my sza o imie niu Bet -sa bu ła po zo stał na Li twie i zo stał na prze ło mie 1412/13 ob -

Doskonałym źródłem do rekonstruk-cji elementów uzbrojenia i stroju Tatarów z czasów bitwy pod Grun-waldem są miniatury z perskiej księgi„Szahname” („Księga królewska”)

Page 50: Tatarzy pod grunwaldem

49

75 M. Jučas, op. cit., s. 104-105.76 J. Długosz, op. cit, s. 231-232.77 J. Tyszkiewicz, Z historii Tatarów Polskich 1794-1944, Pułtusk 2002, s. 126.

Biała tamga Mongołów

Tamga – herb Tatarów krymskich na przestrzeni dziejów.Walka o prawo do posiadania cho-rągwi z takim znakiem zaprowadziłaDżelal ed-Dina pod Grunwald.

Czerwona tamga ordy, już z półksiężycem

Czarna tamgaZłotej Ordy

Złota tamga na fladze narodowej współ-czesnych Tatarów krymskich

wo ła ny cha nem przez swo ich stron ni ków. On i je go wo jow -ni cy uczest ni czy li w ro ku 1414 w ko lej nej pol sko-krzy żac-kiej woj nie, pa ląc za me czek w Ple mię tach obok Ra dzy niaCheł miń skie go, o czym za świad cza ją ar che olo gicz ne zna -le zi ska m.in. gro tów strzał77.

Po za ar che olo gicz ny mi śla da mi obec no ści Ta ta rów napol skich zie miach, czę sto wią za ny mi z dzia ła nia mi wo jen -ny mi, są na zwy miej sco wo ści. Na te re nie pol ski znaj dzie myok. trzy dzie stu nazw ty pu Ta tar, Ta ta ry, Ta ta rów ka. Naj bliż -sza Grun wal do wi wieś Ta ta ry (ok. 40 km, pod Ni dzi cą) niema jed nak związ ku z Wiel ką Woj ną 1409-1411 (cho ciaż za -pew ne od dzia ły ta tar skie uczest ni czy ły w zdo by ciu wów -czas Ni dzi cy) lecz z po to pem szwedz kim i od dzia ła mi ta tar s-kimi har cu jący mi w Pru sach po bi twie pod Prost ka mi.

Wią że się z nim cie ka wa le gen da. Ta ta rzy roz bi li obózpod mu ra mi Ni dzi cy, plą dru jąc przed mie ścia mia -sta. Jan No wak, je den z obroń ców zam ku, do strzegłucztują ce go przy ol brzy mim gła zie, po ło żo nym napo łu dnio wy wschód od mia sta, ta tar skie go wo dza, zeswy mi to wa rzy sza mi. Jed nym wy strza łem z ar ma typo zba wił ta tar skie woj sko do wódz twa. Wła dze miej -skie, w oba wie przed ze mstą Ta ta rów roz ka za ły od -na leźć strzel ca. Ten jed nak prze ra żo ny, ukrył sięwcze śniej w ku pie na wo zu. Ta ta rzy nie pod ję li od we -tu i wy co fa li się spod Ni dzi cy, a od na le zio ny po kil -ku dniach Jan No wak stał się bo ha te rem.

Page 51: Tatarzy pod grunwaldem

50 Buń czuk w ko lo rze bia ło -czer wo nym

Bi twa pod Grun wal dem, kie dy to po sił ko wy od dział aspi ru ją ce go do ty tu łu cha na Dże laled -Di na wal czył ra mię w ra mię z ry ce rza mi Ko ro ny za po cząt ko wał trwa ją cy już sześć set lat okreswal ki „sy nów ste pów” pod pol ską cho rą gwią. Ta ta rzy po 1410 ro ku uczest ni czy li we wszyst-kich ko lej nych po trze bach wo jen nych Rze czy po spo li tej. Trze ci syn Toch ta my sza o imie niuBet sa bu ła po zo stał na Li twie i zo stał na prze ło mie 1412/13 ob wo ła ny cha nem przez swo ichstron ni ków. On i je go wo jow ni cy uczest ni czy li w ro ku 1414 w ko lej nej pol sko - krzy żac kiej woj -nie, pa ląc za me czek w Ple mię tach obok Ra dzy nia Cheł miń skie go, o czym za świad cza ją ar che -olo gicz ne zna le zi ska m.in. gro tów strzał78. Da lej na le ży przy wo łać epi zod z bi twy pod Nie sza wąpod czas woj ny trzy na sto let niej. Wów czas to krzy żac ki wy pad zbroj ny na stat kach na Wi śle woko li cach Nie sza wy zo stał roz bi ty przez woj ska Ka zi mie rza Ja giel loń czy ka, w du żej mie rzedzię ki cho rą gwiom pol sko - li tew skich Ta ta rów, bę dą cych w oso bi stej ochro nie kró la. Ta tar ska

cho rą giew uczest ni czy ła tak że w ostat niej woj nie z Za ko nemKrzy żac kim za pa no wa nia Zyg mun ta Sta re go. Na tych zie -miach świst ta tar skich strzał usły szeć by ło moż na pod czas ob -lę że nia Gdań ska za cza sów Ste fa na Ba to re go. Wów czas tota tar skie cho rą gwie od ci na ły Gdań sko wi do sta wy apro wi za -cyj ne lą dem.

Ta ta rzy bra li udział w woj nie o Inf lan ty z Mo skwą pro -wa dzo ną przez Ste fa na Ba to re go (w latach 1578-1582), w bi-twie pod Kir chol mem (1605), w woj nach pol sko -tu rec kich wXVII w. po stro nie pol skiej, w tym w bi twie pod Wied niem, wwoj nie pół noc nej i woj nie sied mio let niej w ra mach ar mii sa -skiej. W okre sie pa no wa nia Au gu sta II i Au gu sta III, ta tar ski -mi od dzia ła mi do wo dził puł kow nik Alek san der Ułan, odna zwi ska któ re go praw do po dob nie wzię ła na zwę ca ła for ma -cja pol skiej lek kiej ka wa le rii.

W ar mii li tew skiej Ta ta rzy mie li sześć cho rą gwi, któ rychob szar re kru ta cyj ny po kry wał się w przy bli że niu z ob sza remza sie dle nia po szcze gól nych ple mion. Na cze le cho rą gwi sta licho rą żo wie lub rot mi strzo wie. God ność ta by ła dzie dzicz nawśród ro dzin ta tar skiej ary sto kra cji. Cho rą gwie te to: Ju szyń -

ska, Ja ło ir ska, Naj mań ska, Ba riń ska, Kon drac ka, Ułań ska. Od II poł. w. XVII po dział na cho rą -gwie o sys te mie ro do wo -te ry to rial nym stop nio wo się roz luź nia, aż na prze ło mie XVII i XVIIIwie ku za ni ka zu peł nie. Ta ta rzy w więk szo ści prze cho dzą do służ by za cięż nej, co po wo du je pro -te sty szlach ty prze ciw nej te mu, aby ta tar skie cho rą gwie wal czy ły za żołd, kie dy w za mian za toich przod ko wie otrzy my wa li nada nia ziem skie. Jed nak że w sy tu acji wie lo let niej służ by oraz wo -jen to czo nych przez Rze czy po spo li tą w wie ku XVII, zwłasz cza z Mo skwą w po ło wie wie ku, go -spo dar stwa i ma jąt ki ta tar skie po pa da ły w ru inę nie da jąc moż li wo ści go dzi we go utrzy ma nia.Dla te go to Ta ta rzy je wy prze da wa li i za cią ga li się ja ko woj sko za cięż ne.

Buńczuk – symbol władzy w armii tatarskiej

78 Ibidem, s. 126.

Page 52: Tatarzy pod grunwaldem

51

79 Idem, Materiały do historii pułków tatarskich w Polsce, „Rocznik Tatarski”, t. II, Zamość 1935,s.440-441; Idem, Z historii..., s. 22, 35.

80 Ibidem, s. 43.81 Generał Józef Bielak był też jednym z pierwszych kawalerów orderu Virtuti Militari. Resztki pułku Bielaka,

po jego śmierci pod dowództwem pułkowników Achmatowicza i Azulewicza brały udział w obronie Warszawyw roku 1794 przed wojskiem rosyjskim Suworowa. Broniły one Pragi, gdzie też wielu z żołnierzy tatarskich po-legło. Walczyły również w obronie Wilna, gdzie poległ pułkownik Azulewicz. J. Tyszkiewicz, Z historii..., s. 46.

82 Idem, Materiały do historii pułków tatarskich w Polsce, „Rocznik Tatarski”, t. II, Zamość 1935,s. 440-441; Idem, Z historii..., s. 22, 35.

83 Pochodził on z tatarskiej rodziny szlacheckiej Achmatowiczów herbu własnego „Achmat” zamieszkującej wguberni suwalskiej w wieku XIX. Był absolwentem gimnazjum w Sejnach. Podobnie odznaczył się AleksanderBohdanowicz, który najpierw wspomagał powstańców z 1863 roku a potem współpracował potem z Aleksan-drem Sulkiewiczem. Ten ostani był również Tatarem, współorganizatorem PPS razem z Józefem Piłsudskim,uczestnikiem zjazdu założycielskiego tej partii w roku 1892. Bohdanowicz był urzędnikiem skarbowym w Sej-nach. Należy tu wymienić też Adama Tuhan-Baranowskiego, szlachcica powiatu kalwaryjskiego, czynnegouczestnika powstania na suwalszczyznie, naczelnika polskiej żandarmerii narodowej w powiatach mariampol-skim, kalwaryjskim i wyłkowyszskim. L. Murza Najmański (Leon Kryczyński), Przyczynek w sprawie stosunku Tatarów litewskich do powstania 1863 roku, „Rocznik Tatarski”, t. I, Wilno 1932, s. 262.

84 Veli Bek Jedigar, Zarys historii wojennej Tatarskiego Pułku Ułanów imienia pułkownika Mustafy Achmatowicza, Gdańsk 1990, s. 6.

W kon fe de ra cji bar skiej Ta ta rzy wzię li udział ja ko żoł nie rze IV Puł ku Przed niej Stra ży Wiel -kie go Księ stwa Li tew skie go pod do wódz twem swo je go puł kow ni ka, Ta ta ra li tew skie go Jó ze faBie la ka79. Pułk ten, li czą cy oko ło 630 żoł nie rzy i ofi ce rów, uczest ni czył tak że w in su rek cji Ko -ściusz kow skiej80. W ro ku 1792 pułk uczest ni czy wraz z do wód cą w woj nie z Ro sją w obro nieKon sty tu cji 3 Ma ja. W ro ku 1794, pułk Bie la ka był w skła dzie kor pu su in su rek cyj ne go pod do -wódz twem Fran cisz ka Sa pie hy. W dniu 5 czerw ca 1794 ro ku ge ne rał Bie lak prze jął do wódz twokor pu su z rąk Sa pie hy na krót ko po zo sta jąc wo dzem wojsk po wstań czych na Li twie81. Puł ki ta -tar skie utwo rzy li tak że za bor cy z Prus i Ro sji.

Już w ro ku 1812, pod czas wy pra wy Wiel kiej Ar mii Na po le ona I na Mo skwę za czę li na no -wo or ga ni zo wać się pol sko-li tew scy Ta ta rzy. Do wód cą szwa dro nu zo stał Mu sta fa Mu rza Ach -ma to wicz, a po je go śmier ci, ka pi tan Sa mu el Ułan82. Ta ta rzy uczest ni czy li rów nież w po wsta -niu li sto pa do wym 1830 ro ku, wal cząc w sze re gach Puł ku Jaz dy Wo łyń skiej pod do wódz twempuł kow ni ka Ka ro la Ró życ kie go. W po wsta niu stycz nio wym od zna czył się, dzia ła ją cy na te re-nie po wia tu sej neń skie go, od dział ta tar ski pod do wódz twem Alek san dra Ach ma to wi cza83.

Nie za bra kło rów nież ta tar skich jed no stek woj sko wych w od ra dza ją cej się Pol sce. Już wstycz niu 1919 ro ku Na czel nik Pań stwa i za ra zem Na czel ny Wódz Jó zef Pił sud ski wy dał roz kazo utwo rze niu „jaz dy ta tar skiej” któ rej etat nie był jed nak że do kład nie usta lo ny wo bec nie moż -no ści wstęp ne go sza cun ku lud no ści ta tar skiej84. Or ga ni za cją jed nost ki za jął się Ko mi tet Obro -ny Kre sów Wschod nich na cze le z Wła dy sła wem Racz kie wi czem, póź niej szym pre zy den temRP na Uchodź stwie. W wy da nej przez wer bow ni ków ode zwie czy ta my m.in: Do wszyst kichwier nych wy znaw ców Ko ra nu! Wie le upły nę ło wie ków, od kąd prze świet na Rze czy po spo li ta Pol ska,przy tu liw szy Was do ło na, na da jąc Wam zie mię i szla chec two, za pew nia jąc wol ność wy zna nia ipeł nię praw oby wa tel skich, sta ła się dla Was dro gą Oj czy zną. Od pła ca li ście się Jej za to szcze rą mi -ło ścią i wier ną służ bą. Wa sze puł ki ta tar skie za wsze pierw szy mi by ły w bo ju, ostat ni mi w od wro-cie – wal czy ły z Mo ska lem i Szwe dem, to wa rzy szy ły So bie skie mu, śla dem or łów Na po le oń skichszły na Mo skwę (…) dziś, kie dy Oj czy zna po now nie zna la zła się w nie bez pie czeń stwie do Was się

Page 53: Tatarzy pod grunwaldem

52 zwra ca my, uf ni w mę stwo Wa sze… Wszy scy wier ni wy znaw cy Pro ro ka pod broń! Od ra dza sięnasz sta ry ta tar ski pułk Rze czy po spo li tej i wzy wa wszyst kich wier nych, za miesz ku ją cych Pol skę iLi twę, do swych sze re gów pod zie lo ny sztan dar Pro ro ka!(…)85.

Dnia 16 wrze śnia 1919 ro ku, roz ka zem dzien nym nr 113 Na czel ne go Wo dza „Pułk Jaz dyTa tar skiej” zo sta je prze mia no wa ny na „Pułk Ta tar ski Uła nów im. Puł kow ni ka Mu sta fy Ach -ma to wi cza”. Pod ko niec ro ku, na zi mę jed nost ki puł ku wcho dzą na Po le siu w kon takt bo jo wyz bol sze wi ka mi86. W kwiet niu 1920 ro ku pułk wcho dzi w skład 7 bry ga dy jaz dy do wo dzo nejprzez ge ne ra ła Ro ma no wi cza i bie rze udział w ma ju w wy pra wie ki jow skiej. Pułk Uła nów Ta -tar skich po dej mu je dzia ła nia osło no we pod czas wy co fy wa nia się wojsk pol skich z Ukra iny i wsierp niu 1920 ro ku bie rze udział w bi twie war szaw skiej87.

Rotmistrz Aleksander Jeljaszewicz – dowódca I Szwadronu Tatarskiego 13. Pułku Ułanów Wileńskichna spotkaniu w Wilnie, lata trzydzieste XX w.

1 Szwa dron Ta tar ski, ra zem z 13 Puł kiem Uła nów Wi leń skich w ra mach Wi leń skiej Bry -ga dy Ka wa le rii brał udział w woj nie obron nej we wrze śniu 1939 ro ku. Zo stał zdzie siąt -ko wa ny pod czas prze pra wy przez Wi słę, zaś część szwa dro nu do łą czy ła do Sa mo dziel nejGru py Ope ra cyj nej „Po le sie” pod do wódz twem ge ne ra ła Kle ber ga. Ostat nim akor demwo jen nych dzie jów pol sko -li tew skich Ta ta rów był udział wie lu z nich w kon spi ra cji i wAr mii Kra jo wej. I tak np. rot mistrz Ve li Bek Je di gar był sze fem re fe ra tu ka wa le rii Ko -men dy Głów nej AK, zaś pod puł kow nik An to ni Olech no wicz ostat nim do wód cą Wi -leń skie go Okrę gu AK za rów no w Wil nie, jak i po prze nie sie niu go na Po mo rzeGdań skie88. Olech no wi czo wi pod po rząd ko wał się „Łu pasz ka” któ re go od dział też zna -lazł się w Gdań sku i na Po mo rzu.

85 Ibidem, s. 8.86 Ibidem, s. 15-16.87 I. Achmatowicz, Obrona Płocka w roku 1920 (Wspomnienia uczestnika), „Rocznik Tatarski”, t. I, Wilno 1932, s. 241, 245.88 P. Niwiński, „Pohorecki”. Ppłk Antoni Olechnowicz i Wileński Okręg Armii Krajowej w pierwszych latach powojennych,

„Rocznik Tatarów Polskich”, t. III, Gdańsk-Toruń 1995, s. 49-63.

Page 54: Tatarzy pod grunwaldem

53Los ta tar skiej in te li gen cji naj le piej od da je ży cio rys bra ci Kry czyń skich. Le on i Ol gierd Naj man Mi rza Kry czyń scy, ak tyw nie uczest ni cząc w ru chu od ro dze nia na ro dów mu zuł mań -skich w Ro sji, po 1920 włą czy li się w bu do wa nie pol skiej rze czy wi sto ści89. Le on Kry czyń ski w ro ku 1939 zo stał roz strze la ny w Pia śni cy przez Niem ców, a Ol gierd Kry czyń ski zo stał za-mor do wa ny przez NKWD w Smo leń sku w 1941 ro ku.

W ro ku 1992 na fa li od ra dza ją cej się tra dy cji po trans for ma cji ustro jo wej po wsta ło Na -miest nic two Woj sko we Ta ta rów Pol skich, któ re w imie niu od ro dzo ne go Związ ku Ta ta rów Pol -skich ne go cjo wa ło z Mi ni ster stwem Obro ny Na ro do wej i rzą dem Ja na Ol szew skie go przy wró-ce nie ta tar skich tra dy cji w Woj sku Pol skim90.

War to tak że wspo mnieć, iż przed sta wi cie le Ta ta rów pol sko -li tew skich by li ak tyw ny miczłon ka mi ru chu od ro dze nia na ro do we go Ta ta rów krym skich, nad woł żań skich, Azer bej dża nu,gó ra li pół noc ne go Kau ka zu, Tur kie sta nu. Uczest ni czy li w zjaz dach i kon gre sach mu zuł ma nówro syj skich, ak tyw nie pra cu jąc na rzecz wol no ści tych na ro dów91.

Kul tu ra, re li gia, asy mi la cja

Okres wiel kiej woj ny 1409-1411 był nie zwy kle istot nym, ale nie ostat nim eta pem ta tar skie goosad nic twa. Ko lej na fa la mi gra cji ta tar skiej na Li twę zwią za na by ła z wal ka mi we wnętrz ny mimię dzy Gi re ja mi w Cha na cie Krym skim92. Waż nym mo men tem w ta tar skim osad nic twie wWiel kim Księ stwie Li tew skim by ła ma ją ca miej sce w dniu 5 sierp nia 1506 ro ku bi twa pod Klec -kiem w któ rej woj ska li tew skie pod wo dzą po cho dze nia ta tar skie go knia zia Mi cha ła Gliń skie goza da ły cięż ką klę skę ar mii krym skich Ta ta rów. Wie lu jeń ców któ rych wzię to w bi twie osie dla -no w mia stach na le żą cych do Ra dzi wił łów i w oko li cy Miń ska. W dru giej po ło wie wie ku XVImia ła miej sce na stęp na fa la mi gra cyj na – tym ra zem uchodź ców po zdo by ciu przez Iwa na IVGroź ne go Cha na tu Ka zań skie go w 1552 ro ku i Astra chań skie go w 1556. Ta tar skie osad nic twona zie miach Wiel kie go Księ stwa Li tew skie go roz wi ja ło się do koń ca pa no wa nia dy na stii Ja giel -lo nów. Stu le cia XVII i XVIII nie wie le wnio sły do głów ne go, pod sta wo we go sta nu ta tar skiej ko -lo ni za cji w Wiel kim Księ stwie Li tew skim i Ko ro nie Pol skiej. Je dy nie sie dem na sto wiecz ne osad-nic two na Wo ły niu i Po do lu nie co zmie ni ło ten ob raz. Ostat nia du ża mi gra cja ta tar ska mia łamiej sce w ro ku 1637 po bun cie Or dy Bu dziac kiej prze ciw ko krym skie mu cha no wi kie dy toczęść zbun to wa nych po pro si ła o opie kę Rzecz po spo li tą. Ob li cza się, że wte dy zo sta ło osta tecz -nie na Ukra inie oko ło dwóch ty się cy wo jow ni ków z ro dzi na mi93.

89 Leon Kryczyński był liderem i organizatorem życia kulturalnego polskich Tatarów w okresie międzywojen-nym, wydawcą, społecznikiem, pisarzem. Od roku 1935 mieszkał w Gdyni, pełniąc funkcję wiceprezesa sąduokręgowego. Był redaktorem naczelnym i praktycznie wydawcą czasopisma „Rocznik Tatarski”. Olgierd Kry-czyński był również społecznym i politycznym liderem polskich Tatarów, prezesem Gminy Muzułmańskiej w Warszawie, prokuratorem Sądu Najwyższego RP. J. Tyszkiewicz, Z historii Tatarów.., s. 87. S. Dumin, Herbarz rodzin tatarskich Wielkiego Księstwa Litewskiego, Gdańsk 1999, s. 96.

90 Materiały z dziejów Namiestnictwa Wojskowego Tatarów Polskich z r. 1992, „Rocznik Tatarów Polskich”, t. III, Gdańsk-Toruń 1995, s. 249-255.

91 L. N. Mirza Kryczyński, Tatarzy polscy a Wschód muzułmański, „Rocznik Tatarski”, t. II, Zamość 1935, s. 1-131, wyd. II w (:) Rocznik Tatarów Polskich t. IX, Gdańsk 2004, ss. 5 -120 + 16 nlb.

92 J. Tyszkiewicz, op.cit., s. 162.93 Ibidem, s. 168.

Page 55: Tatarzy pod grunwaldem

54 Epi zo dem by ło po gor sze nie sto sun ków pol sko-ta tar skich w okre sie kontr re for ma cji. Efek -tem re stryk cji był tzw. „bunt Lip ków”, któ ry uda ło się szyb ko za że gnać przez kró la Ja na III So bie skie go. Pa no wa nie Ja na III So bie skie go94 na le ży w za sa dzie uznać za ko niec two rze nia sięosad nic twa ta tar skie go w Kró le stwie Pol skim i Wiel kim Księ stwie Li tew skim. Wszyst kie póź -niej sze zmia ny wy ni ka ją z no wych wa run ków spo łecz no - po li tycz nych i go spo dar czych, nieby ły zaś wy ni kiem mi gra cji lud no ści ta tar skiej w gra ni ce Rze czy po spo li tej. Naj czę ściej upra -wia ne za wo dy przez Ta ta rów to ogrod nic two, ry mar stwo, fur mań stwo, ka let nic two, wy rób skór.

94 K. Grygajtis, Osadnictwo Tatarów hospodarskich w Wielkim Księstwie Litewskim XIV-XVIII w., „Rocznik Tatarów Polskich”, t. VIII, Gdańsk 2003, s. 246. S. Dumin, Herbarz rodzin tatarskich Wielkiego Księstwa Litewskiego, Gdańsk1999, s. 120.

Osad nic two Ta ta rów w WKL i Ko ro nie by ło do bro wol nym wy bo rem tej lud no ści. Ary -sto kra cja i szlach ta ta tar ska otrzy my wa ła przy wi le je sta no we, zrów nu ją ce ją pod wzglę demspo łecz nym ze szlach tą WKL i Ko ro ny, na to miast aż do koń ca ist nie nia daw nej Rze czy po -spo li tej nie mia ła czyn ne go i bier ne go pra wa wy bor cze go, ja ko in no wier cy nie chrze ści ja nie.Osad nic two jeń ców ta tar skich na Ukra inie, Wo ły niu, Ma ło pol sce nie po zo sta wi ło po so bietrwa łych śla dów. Jeń cy ci, naj czę ściej chrzcze ni w nie wo li, bar dzo szyb ko, tj. w dru gim lubtrze cim po ko le niu, za tra ca li cał ko wi cie swo je po czu cie et nicz nej od ręb no ści. Na to miast osad -ni cy do bro wol ni, naj czę ściej – po li tycz ni uchodź cy – cie sząc się swo bo da mi spo łecz ny mi ire li gij ny mi – za cho wa li przez wie ki po czu cie toż sa mo ści. Od wie ku XVI ule ga li jed nak żestop nio wej po lo ni za cji, z bie giem lat przyj mu jąc pol ski za ję zyk do mo wy. Od wie ku XVIIImoż na mó wić o pra wie cał ko wi tej asy mi la cji ję zy ko wej. Od te go cza su toż sa mość lud no ścita tar skiej two rzo na by ła przez re li gię is la mu i sze ro ko ro zu mia ną kul tu rę re li gij ną, do te gostop nia, iż za czę to na zwy Ta tar i mu zuł ma nin trak to wać sy no ni micz nie. W po ję ciu prze cięt -nym tej lud no ści by cie Ta ta rem ozna cza ło by cie mu zuł ma ni nem. Do pie ro po 1945 ro ku,zwłasz cza w la tach 80-tych, po wo li za czę to roz dzie lać te po ję cia, z chwi lą po ja wie nia się wPol sce mu zuł man nie bę dą cych Ta ta ra mi. W okre sie wcze śniej szym, przy by sze nie ta tar scy,jak np. Tur cy, Per so wie, Czer kie si, Azer bej dża nie lub Ta ta rzy nad woł żań scy czy krym scy, szyb -ko asy mi lo wa li się z Ta ta ra mi pol sko -li tew ski mi, nie two rząc osob nych sku pisk czy grup spo -łecz nych. War to zwró cić uwa gę na zróż ni co wa nie spo łecz ne Ta ta rów za miesz ku ją cych WKL.In ną po zy cję zaj mo wa ła do bro wol na emi gra cja woj sko wa, w za mian za służ bę otrzy mu jączie mię, a in ną war stwa jeń ców wo jen nych.

W prze cią gu sze ściu set lat swe go ist nie nia na te ry to rium Wiel kie go Księ stwa Li tew skie goi Pol ski, osia dli tu Ta ta rzy wy two rzy li swo istą uni ka to wą kul tu rę, bę dą cą cha rak te ry -stycz ną wy łącz nie dla ta tar skich miesz kań ców Rze czy po spo li tej.

Page 56: Tatarzy pod grunwaldem

55

Kuszyniany. Drewniany meczet z XVIII wieku. Osadnictwo tatarskie na Podlasiu zapoczątkował król Jan III Sobieski

95 Na temat literatury rękopiśmiennej polsko-litewskich Tatarów: J. Szynkiewicz, Literatura religijna Tatarów litew-skich i jej pochodzenie, „Rocznik Tatarski”, t. 2, Zamość 1935, s. 138-145; A. Drozd, Nowe odkrycia w badaniach nadpiśmiennictwem tatarskim, „Rocznik Tatarów Polskich”, t. 2, Gdańsk 1994, s. 206-218; Idem, Rękopisy tatarskie w zbio-rach londyńskich, Ibidem, s. 38-55; Idem, Sultan Dua (Świąteczna modlitwa za sułtanów), Ibidem, s. 193-206; S. Chazbije-wicz, Kultura religijna Tatarów polskich, Ibidem, s. 66-89; A. Drozd, Zastosowanie pisma arabskiego do zapisu tekstówpolskich, „Plenas Arabum Domos”. Materiały IV Ogólnopolskiej Konferencji Arabistycznej, Warszawa 25-26marca 1993, pod red. M. Dziekana, Warszawa 1994, s. 75-93; Idem, Arabskie teksty liturgiczne w przekładzie na językpolski, Warszawa 1999; C. Łapicz, Kitab Tatarów litewsko-polskich. Paleografia, grafia, język, Toruń 1996; A. K. Antono-wicz, Biełarusskije teksty pisannyje arabskim pis’mom i ich grafiko -ortograficzeskaja sistiema, Wilno 1968; J. Stankiewicz,Biełaruskija musul’manie i biełaruskaja literatura arabskim pis’mom, Wilno 1933 i inne.

Na du cho wość pol skich Ta ta rów miał nie wąt pli wie wpływ wie lo et nicz ny i wie lo kul tu -ro wy pej zaż Wiel kie go Księ stwa Li tew skie go. Za tra ciw szy umie jęt ność po słu gi wa nia się ję zy -kiem ta tar skim od wie ków XVI-XVII, a cał ko wi cie od XVIII, two rzy li Ta ta rzy swo ją toż sa mośćprzede wszyst kim po przez pi sa ną przez sie bie li te ra tu rę, w któ rej tra dy cja is la mu pi sa na by -ła w ję zy ku pol skim lub sta ro-bia ło ru skim w al fa be cie arab skim. Li te ra tu ra ta ist nia ła w rę ko-pi śmien nych książ kach któ re two rzo ne by ły przez ko pi stów rów nież ręcz nie. Na te mat li te -ra tu ry pol sko- li tew skich Ta ta rów za czę ło współ cze śnie po wsta wać ob szer ne już pi śmien nic -two na uko we95. W re li gij nych tek stach pol sko-li tew skich Ta ta rów moż na wy róż nić kilka warstw

Kul tu ra pol sko - li tew skich Ta ta rów by ła syn te zą kul tu ry mu zuł mań skie go wscho du i kul tu ry za chod nio eu ro pej skiej. Od da le ni od cen trów kul tu ry is la mu, od ży we go nur -tu kul tu ry tu rec kiej i krym sko ta tar skiej, do ja kiej przy na le że li z ra cji swe go et nicz ne gopo cho dze nia, bar dzo czę sto two rzy li sub sty tu ty is lam skich form eg zy sten cji i ży cia du -cho we go, któ re przez wie ki ist nie nia na bra ły cech trwa łych za rów no w sfe rze du cho wo -ści, jak i form kul tu ry ma te rial nej.

Page 57: Tatarzy pod grunwaldem

56

96 A. Woronowicz, Kitab Tatarów litewskich i jego zawartość, „Rocznik Tatarski”, t. 2, Zamość 1935, s. 376-395.97 O Muślimach litewskich. Z notat i przekładów litewskiego Tatara Macieja Tuhana-Baranowskiego, wydanie pośmiertne Anto-

niego Krumana, Warszawa 1896; J. Sobolewski, Wykład wiary mahometańskiej czyli islamskiej, Wilno 1830; M. Tuhan – Baranowski, Historia narodu litewsko- tatarskiego w tłumaczeniu i z przedmową Matiasa Tuhan Beka, oprac. TamaraBairaszeuskaite, „Rocznik Tatarów Polskich”, t. 4, Gdańsk 1997, s. 253-271. Nie zachowało się dzieło druko-wane z XVII wieku Apologia Tatarów, pisane przez Jakuba Azulewicza jako odpowiedź na pamflet antytatarski, po-wstały na gruncie kontrrermacji Alfurkan tatarski niejakiego Piotra Czeżowskiego wydany na początku XVII w.

98 L. Kryczyński, Czarny Michał (Aleksander Sulkiewicz) 1867-1916. Wierny żołnierz Marszałka Piłsudskiego. Szkic biogra-ficzny, Wilno 1932.

99 A. Bej (Leon Kryczyński), Generał Maciej Sulkiewicz (1865-1920), „Rocznik Tatarski”, t.1, Wilno 1932, s. 247-256.

ję zy ko wych i kul tu ro wych. Naj star szą war stwą ję zy ko wą był ję zyk cza ga taj ski, uży wa ny w śre -dnio wie czu, dia lekt tu rec ki któ ry był ję zy kiem li te rac kim Zło tej Or dy. Na stęp nie wy stę pu je ję zyk sta ro-osmań ski, osmań ski, sta ro-bia ło ru ski, pol ski. W war stwie fa bu lar nej czę sto uży wa nowąt ków te ma tycz nych z li te ra tu ry zło to or dyń skiej, któ ra z ko lei kon ty nu owa ła wąt ki ogól no -mu zuł mań skie. Ist nia ły też róż ne ro dza je i ga tun ki tej li te ra tu ry, funk cjo nu ją ce aż do po ło wyXX wie ku Te fsi ry (ko men ta rze do Ko ra nu), Te dżwi dy – (pod ręcz ni ki na uki czy ta nia Ko ra nu),Ki ta by (li te ra tu ra re li gij na, le gen dy i po da nia re li gij ne, wier sze, prze pi sy ma gicz ne, dzie je wład -ców ta tar skich, ob ja śnie nia do gma tów i za sad re li gii is la mu, jak też mo dli twy, lo kal ne przy po -wie ści, lo kal ne le gen dy i hi sto rie)96, Cha ma ił – (mo dli tew ni ki, opi sy pro ce dur ry tu re li gij- ne go).

W wie ku XIX za czę ła roz wi jać się li te ra tu ra dru ko wa na, two rzo na przez pol sko -li tew skichTa ta rów. By ła to twór czość przede wszyst kim pro za tor ska zwią za na z tra dy cją i dzie ja mi wspól -no ty et nicz nej. Zda rza ły się rów nież pró by hi sto rycz ne, mniej lub bar dziej opar te na le gen dachopi sy dzie jów Ta ta rów w Pol sce i na Li twie97. Wy daw nic two „Rocz nik Ta tar ski” by ło pod sta wąte go et nicz ne go re ne san su prze rwa ne go przez wy buch II woj ny świa to wej.

Wśród naj bar dziej zna nych Ta ta rów te go okre su na le ża ło by wy mie nić Alek san dra i Ma -cie ja Sul kie wi czów oraz Ja ku ba Szyn kie wi cza. Alek san der Sul kie wicz, wy wo dzą cy się z daw nejta tar skiej ary sto kra cji, był bli skim współ pra cow ni kiem i przy ja cie lem mar szał ka Pił sud skie goz wcze sne go okre su wal ki nie pod le gło ścio wej. Był jed nym z współ or ga ni za to rów PPS, or ga ni -zo wał prze rzut przez gra ni cę za bo ru ro syj skie go pi sma „Ro bot nik”, or ga nu PPS. Po roz ła miew par tii ak tyw ny zwo len nik li nii Pił sud skie go, or ga ni za tor uciecz ki przy szłe go na czel ni ka pań -stwa z wię zie nia w Pe ters bur gu. Po legł w 1916 ro ku ja ko żoł nierz I bry ga dy Le gio nów98. Ma ciejSul kie wicz, ku zyn Alek san dra, ge ne rał lejt nant ar mii ro syj skiej, po re wo lu cji lu to wej w 1917 r.or ga ni za tor na by łym fron cie ru muń skim Kor pu su Mu zuł mań skie go zło żo ne go z żoł nie rzy iofi ce rów te go wy zna nia z by łej ar mii ce sar sko-ro syj skiej. Po roz bro je niu kor pu su przez Niem -ców udał się z ofi ce ra mi na Krym, gdzie od czerw ca do paź dzier ni ka 1918 ro ku peł nił funk cjepre mie ra, mi ni stra spraw za gra nicz nych i woj ny De mo kra tycz nej Re pu bli ki Kry mu, któ rej nie -pod le głość ogło si li krym scy Ta ta rzy. Po za ję ciu Kry mu przez Ar mię Ochot ni czą gen. De ni ki naudał się do Azer bej dża nu, gdzie zo stał sze fem szta bu i or ga ni za to rem ar mii te go pań stwa, któ -re przez krót ki okres cza su uzy ska ło nie pod le głość. W 1920 r. zo stał roz strze la ny przez bol sze -wi ków w Ba ku99. Ja kub Szyn kie wicz, ab sol went fi lo lo gii orien tal nej uni wer sy te tu ber liń skie go,był przy wód cą re li gij nym pol skich Ta ta rów, na I Wszech pol skim Kon gre sie Mu zuł mań skimw Wil nie w 1925 ro ku wy bra ny – mu ftim – gło wą is la mu w Pol sce. Po woj nie emi gro wał do Egip -tu i USA.

Page 58: Tatarzy pod grunwaldem

57W 1918 ro ku Ta ta rów I Rze czy po spo li tej roz dzie li ły gra ni ce trzech państw: Pol ski, Li twy i Związ ku Ra dziec kie go (re pu bli ka Bia ło ru si) Na te re nie Li twy ist nia ły dwa cen tra Ta ta rów li tew skich: w Kow nie oraz Rej żach. W pań stwie li tew skim miesz ka ło nie wie le po nad 1 ty siącTa ta rów. Wię cej, bo oko ło 2 500, miesz ka ło na Bia ło ru si ra dziec kiej. W okre sie II Rze czy po spo -li tej licz ba lud no ści ta tar skiej wy no si ła pra wie 6 ty się cy osób. Ta ta rzy za miesz ki wa li prze waż-nie wo je wódz twa pół noc no -wschod nie: wi leń skie i no wo gródz kie. W Wil nie miesz ka li naŁu kisz kach. W oko li cach mia sta wciąż trwa łe by ło osad nic two w So rok Ta ta rach i Nie mie ży.Ta ta rzy miesz ka li w No wo gród ku, Sło ni nie, Klec ku, La cho wi czach, Ski dlu, Li dzie, a tak że naBra sławsz czyź nie. Nie wiel kie sku pi ska by ły na Po le siu w oko li cach Łu niń ca i na Wo ły niu wJuw kow cach pod Ostro giem. Cen trum kul tu ral nym i spo łecz nym oraz re li gij nym by ło dla Ta -ta rów w okre sie mię dzy wo jen nym Wil no, do któ re go wraz z po wsta niem nie pod le głe go pań -stwa pol skie go i re wo lu cją bol sze wic ką w Ro sji za czę ła na pły wać ta tar ska in te li gen cja z ca łe goim pe rium ro syj skie go. Na te re nie Pol ski w la tach 1918-1939 by ło 17 me cze tów i 2 mu zuł mań-skie do my mo dli twy. Ist nia ło 19 gmin wy zna nio wych zrze szo nych w Mu zuł mań skim Związ -ku Re li gij nym w RP, na cze le któ re go stał mu fti. Wy da wa no trzy ty tu ły pra so we: „Prze glądIs lam ski”, kwar tal nik w l. 1930-37 w War sza wie; „Ży cie Ta tar skie”, mie sięcz nik w l. 1934-1939w Wil nie i „Rocz nik Ta tar ski”, cza so pi smo na uko we i spo łecz no-li te rac kie. War to wspo mnieć,

Tatarska rodzina Bohdanowiczów, Wilno 1905 r. Muzeum Historyczne, Oddział Muzeum Podlaskiego w Białymstoku, MBHI/3878

Page 59: Tatarzy pod grunwaldem

58 iż ta tar skie ko rze nie miał Hen ryk Sien kie wicz, au tor nie zwy kle waż nej dla eto su Grun wal dupo wie ści Krzy ża cy.

W ma ju 1944 ro ku Sta lin roz po czął wiel ką ak cję wy sie dle nia Ta ta rów krym skich. De por -to wa no wów czas po nad 200 ty się cy osób. Kil ka mie się cy póź niej de cy zje pod ję te w Jał cie zde -cy do wa ły o „wy gna niu” ko lej nych ty się cy Ta ta rów. Wraz ze zmia ną gra nic Ta ta rzy I Rze czy-po spo li tej sta nę li przed wy bo rem – stać się oby wa te la mi Związ ku Ra dziec kie go lub w ra machtzw. „re pa tria cji” ra zem z lud no ścią pol ską opu ścić kre sy i udać się do Pol ski. To po ro zu mie niemię dzy rzą dem pol skim a so wiec kim nie obej mo wa ło ka te go rii mniej szo ści ta tar skiej, wo becte go ci z Ta ta rów pol skich, któ rzy mie li wpi sa ną w do ku men tach de kla ro wa ną na ro do wośćta tar ską, mie li też ogrom ne trud no ści z uzy ska niem po zwo le nia wy jaz du do Pol ski. Część Ta -ta rów i to du ża, nie mo gła zde cy do wać się na po rzu ce nie od wiecz nych sie dzib, zwłasz cza lud -ność wiej ska, by li też i ta cy któ rzy cze ka li na wy ja śnie nie we dług nich nie pew nej sy tu acjipo li tycz nej li cząc, że gra ni ce Pol ski wró cą do kształ tu przed wo jen ne go. Ta ta rzy przy by wa liprzede wszyst kim na tzw. zie mie od zy ska ne, kie ro wa ni przez PUR (Pań stwo wy Urząd Re pa tria -cyj ny), w nie wiel kich gru pach li czą cych od kil ku na stu do kil ku ro dzin, bądź też po je dyn czy -mi ro dzi na mi w ma sie pol skiej. Więk szość lud no ści po cho dze nia ta tar skie go przy by ła doGdań ska oraz na Po mo rze czy w ogó le na zie mie za chod nie w la tach 1945-1949, cho ciaż i potej da cie zda rza ły się wy jaz dy, na wet do lat sie dem dzie sią tych XX wie ku. Wy jeż dża ła z te re nówso wiec kich prze waż nie lud ność miej ska, in te li gen cja, daw ne zie miań stwo ta tar skie. Lu dzie cinaj bar dziej zda wa li so bie spra wę z cha rak te ru i dłu go trwa ło ści zmian, jak też czu li się naj bar -dziej za gro że ni przez wła dzę so wiec ką. W no wej Pol sce, po mi mo zmian ustro jo wych, czu li sięjed nak bar dziej pew nie.

Trud no oce nić, ilu spo śród po tom ków osa dzo nych przez wiel kie go księ cia Wi tol da Ta ta -rów pod ję ło de cy zję o prze sie dle niu do Pol ski. Są sia da mi Ta ta rów li tew skich, głów nie na Wi -leńsz czyź nie, po zo sta li tak że Po la cy, dzię ki cze mu za cho wa li oni kon takt z pol ską kul tu rą ipol skim ję zy kiem. Stop nio wo na stę po wa ła jed nak li tu ani za cja (na ko wieńsz czyź nie pro wa dzo -na od 1918 ro ku), a tak że ru sy fi ka cja lud no ści ta tar skiej. Naj trud niej szą sy tu ację w pie lę gno wa -niu wła snej kul tu ry mie li Ta ta rzy na Bia ło ru si. Ko mu ni stycz ne wła dze za my ka ły me cze ty, aru sy fi ka cja nie mal cał ko wi cie wy par ła ję zyk pol ski.

Ta ta rzy zor ga ni zo wa li się tak że na emi gra cji. W 1947 ro ku miał miej sce Pierwszy Wal nyZjazd Mu zuł ma nów Pol skich w Wiel kiej Bry ta nii któ ry po wo łał Na czel ny Ima mat Mu zuł ma -nów Pol skich w Wiel kiej Bry ta nii100, ści śle współ pra cu ją cy z pol ski mi ośrod ka mi emi gra cyj ny -mi. Na czel ny imam Emir Baj ra szew ski wcho dził w skład IV Ra dy Na ro do wej z no mi na cjiAu gu sta Za le skie go, pre zy den ta RP na Uchodź stwie. Ima mat wy da wał rów nież wła sne cza so -pi sma: „Ko mu ni kat” oraz póź niej „Głos z Mi na re tu”101.

Po trau mie, ja ką sta no wi ła woj na i prze sie dle nie oraz dzia łal ność no wych władz, mu zuł -ma nie -Ta ta rzy pró bo wa li po wo li się or ga ni zo wać. Ma pa osad nic twa ta tar skie go po II woj nieświa to wej w Pol sce, bę dą ca jed no cze śnie ma pą osad nic twa mu zuł mań skie go, kształ to wa ła się

100 Kaledarz Muzułmański 1368/1949, oprac. i wyd. Naczelny Imamat Muzułmanów Polskich w Wielkiej Brytanii, Londyn 1949, s. 24.

101 S. Chazbijewicz, Prasa tatarsko-muzułmańska w Polsce w latach 1939-1996, „Rocznik Tatarów Polskich”, t. 3, Gdańsk -Toruń 1995, s. 87-103.

Page 60: Tatarzy pod grunwaldem

59

W ro ku 1992 za re je stro wa no Zwią zek Ta ta rów Pol skich (obec nie Zwią zek Ta ta rów Rze -czy po spo li tej Pol skiej), or ga ni za cję et nicz ną, kul tu ral ną i spo łecz ną, po wo ła ną do re -pre zen to wa nia in te re sów lud no ści ta tar skiej. W ten spo sób pol scy mu zuł ma nie pró bu jąwy two rzyć mo del dzia łal no ści od po wia da ją cy re aliom współ cze snej Pol ski i Eu ro py.Obec nie kul tu ra ta tar ska w Pol sce od ra dza się. Na le ży za uwa żyć, że usta wa o mniej szo -ściach na ro do wych i et nicz nych z 2005 ro ku wpi su je pol skich Ta ta rów do rzę du mniej -szo ści et nicz nych. Na Li twie i Bia ło ru si, po mi mo znacz ne go po stę pu bia ło ru te ni za cjii li tu ani za cji, Ta ta rzy do tej po ry uwa ża ni są za osob ną na ro do wość. Dzi siaj w Pol sceży je ok. trzech ty się cy Ta ta rów, na Li twie – pra wie czte ry ty sią ce, a na Bia ło ru si – po nadpięć ty się cy (choć da ne te są trud ne do do kład nej we ry fi ka cji).

na stę pu ją co: Gdańsk, El bląg, Trzcian ka Lu bu ska, Go rzów Wiel ko pol ski, Kro sno Od rzań skie,Szcze ci nek, Szcze cin, Po znań, Wro cław, Je le nia Gó ra, Wał brzych, Ole śni ca, Byd goszcz. Opróczte go, tra dy cyj ne miej sca za miesz ka nia Ta ta rów - mu zuł ma nów to War sza wa, Bia ły stok, So kół ka,Su wał ki, Bo ho ni ki i Kru szy nia ny w wo je wódz twie Pod la skim.

Mu zuł mań ski Zwią zek Re li gij ny re ak ty wo wa no ofi cjal nie w 1947 ro ku. Obec nie ist nie je6 gmin wy zna nio wych: w Gdań sku, w Bia łym sto ku, w War sza wie, w Go rzo wie Wiel ko pol skim,Byd gosz czy, Po zna niu oraz w Bo ho ni kach i w Kru szy nia nach. W tych ostat nich miej sco wo -ściach ist nie ją też za byt ko we drew nia ne me cze ty z prze ło mu XVIII i XIX w.

Zde cy do wa nie po mo stem po mię dzy pol ski mi, li tew ski mi i bia ło ru ski mi Ta ta ra mi, a tak -że spo łecz no ścia mi tych trzech państw, są wy da rze nia z 15 lip ca 1410 ro ku. Etos Grun wal duwśród Ta ta rów pol skich i li tew skich jest moc no roz wi nię ty. Wszak 600-le cie obec no ści mu zuł -ma nów w Pol sce i na Li twie jest po wią za na z Grun wal dem. Współ cze śni Ta ta rzy chęt nie łą cząhi sto rię swo ich ro dów z udzia łem przod ków w bi twie 15 lip ca 1410 r. War to jed nak nad mie-nić, iż pod czas gdy Ta ta rzy li tew scy nie zwy kle ce nią oso bę wiel kie go księ cia Wi tol da Alek san -dra, pol scy Ta ta rzy za fun da to ra osad nic twa ta tar skie go uzna ją kró la Ja na III So bie skie go102.„Już 600 lat bę dzie jak my tu taj je ste śmy. Kie dyś by ło tak, że by ły na jaz dy Krzy ża ków na Pol skęi Pol ska nie by ła w sta nie się obro nić. Dla te go ścią gnę ła żoł nie rzy. Pań stwo pol skie nie mia łomoż li wo ści opła ce nia żoł du, więc wy na gra dza ło grun ta mi tych ofi ce rów. Oni otrzy ma li pew -ne oby wa tel stwa, pew ne do god no ści, na rów ni z żoł nie rza mi pol skim, no i ze zwo lo no im że -nić się z ka to licz ka mi. I od tam te go cza su tak, jed no po dru gim, aż do dnia dzi siej sze go” –czy ta my w jed nym z wy wia dów so cjo lo gicz nych103. Wie dza o pol sko-li tew sko -ta tar skiej wik -to rii 15 lip ca 1410 ro ku po zo sta je ma ło zna na wśród Ta ta rów krym skich.

O szcze gól nym zna cze niu za po cząt ko wa nej pod Grun wal dem sym bio zy pol sko-ta tar skiejmo gli śmy prze ko nać się w 2010 ro ku, kie dy to w Gdań sku od sło nię ty zo stał Po mnik Ta ta ra RP. W li tew skich Rej żach wspól no ta ta tar ska od sło ni ła po mnik upa mięt nia ją cy sześć set ną

102 K. Warmiska, Tatarzy polscy. Tożsamość religijna i etniczna. Kraków 1999, s. 168-169, 171.103 Ibidem, s. 176.

Page 61: Tatarzy pod grunwaldem

60 rocz ni cę bi twy pod Grun wal dem oraz wiel kie go księ cia Wi tol da Alek san dra. Re ali zo wa nyprzez Mu zeum Bi twy pod Grun wal dem w Stę bar ku pro jekt „Ta ta rzy pod Grun wal dem. Hi sto ria – dzie dzic two – szan se” to nie tyl ko wspo mnie nie dziel nych wo jow ni ków Dże lal ed --Di na, ale tak że ich wier nie słu żą cych Ko ro nie i Po go ni po tom ków.

Page 62: Tatarzy pod grunwaldem

61

Wiosną 1410 roku z Niemieży wyruszyły wojska tatarskie pod Grunwald. Jesienią 2011 roku, dzieciom spod Grunwaldu

o znaczeniu bitwy dla Tatarów litewskich opowiedział Romas Jakubauskas Mufti Republiki Litewskiej

Page 63: Tatarzy pod grunwaldem

62

Bartoszewicz J., Pogląd na stosunki Polski z Turcyą i Tatarami. Na dzieje Tatarów w Polsce osiadłych, na przywileje tu im nadane, jako też wspomnienia o znakomitych Tatarach polskich, Warszawa 1860.

Borawski P., Dubiński A., Tatarzy polscy. Dzieje, obrzędy, legendy, tradycje, Warszawa 1986

Borawski P., Tatarzy w dawnej Rzeczypospolitej, Warszawa 1986

Broń i uzbrojenie Tatarów. Katalog zabytków tatarskich,Tom I, Warszawa 1997

Długosz J., Roczniki czyli Kroniki sławnego Królestwa Polskiego. Księga dziesiąta i jedynasta 1406-1412, Warszawa 1982

Dumin S., Herbarz rodzin tatarskich Wielkiego Księstwa Litewskiego, Gdańsk 1999, s.96.

Ehrlich L., Polski wykład prawa wojny. Kazanie Stani-sława ze Skarbimierza „De bellis iustis”, Warszawa 1955.

Ekdahl S., Grunwald 1410. Studia nad tradycją i źródłami,Kraków 2010

Gajworowskij O., Powielitieli dwoch matierikow.krymskijechany XV- XVI stoletij i bor’ba za nasliedstwo wielikoj Ordy,Kijew-Bachczisaraj 2007

Grekow B., Jakubowski A., Złota Orda i jej upadek, Warszawa 1953.

Ivinskis Z., Lietuvos istorija iki Vytauto Didžiojo mirites,Roma 1978

Jedigar V. B., Zarys historii wojennej Tatarskiego Pułku Ułanów imienia pułkownika Mustafy Achmatowicza,Gdańsk 1990

Jóźwiak S., Kwiatkowski K., Szweda A., Szybkowski S., Wojna Polski i Litwy z Zakonem Krzyżackim w latach1409-1411, Malbork 2010

Jučas M., Grunwald 1410, Kraków 2010

Polecana bibliografia

Page 64: Tatarzy pod grunwaldem

63

Kałużyński S., Dawni Mongołowie, Warszawa1983

Korotopow W.S., Wojennyje tradicii krymskichkaraimow, Symferopol 2004

Kronika konfliktu Władysława króla polskiego z Krzyżakami w roku pańskim 1410, Olsztyn1984.

Kryczyński L., Czarny Michał ( Aleksander Sulkiewicz) 1867-1916. Wierny żołnierz Marszałka Piłsudskiego. Szkic biograficzny,Wilno 1932.

Kryczyński S., Tatarzy litewscy. Próba monogra-fii historyczno-politycznej, Warszawa 1938, wyd. II Gdańsk 2000

Kryczyński S., Kronika wojenna Tatarów litewskich, opracował, wstępem i przypisami opatrzył Jan Tyszkiewicz, Gdańsk 1997/1998

Król K., Tatarzy a Polska, Warszawa 1919

Kuczyński S. M., Wielka Wojna z ZakonemKrzyżackim w. 1409-1411, Warszawa 1980

Łapicz C., Kitab Tatarów litewsko-polskich (paleografia, grafia, język), Toruń 1986

Nadolski A., Grunwald. Problemy wybrane,Olsztyn 1990

Podhorodecki L., Kulikowe Pole 1380, Warszawa 2008

Podhorodecki L., Tatarzy. Od Czyngis-chana do XX wieku, Warszawa 2010.

„Rocznik Tatarski”, Wilno 1932- 1939

„Rocznik Tatarów Polskich”, t. III - VIII,Gdańsk-Toruń 1995-1999

Sobczak J., Położenie prawne ludności tatarskiejw Wielkim Księstwie Litewskim, Warszawa-Poznań 1984

Socała J., Obraz Tatarów w źródłach polskich z XIII w., Warszawa 1983

Świętosławski W., Archeologiczne ślady najazdów tatarskich na Europę środkową w XIII w., Łódź 1997,

Talko -Hryncewicz J., Muślimowie czyli takzwani Tatarzy litewscy, Kraków 1924

Tatarzy polscy. Historia i kultura Tatarów w Polsce. [Przewodnik po wystawie], ZamekKsiążąt Pomorskich w Szczecienie 2009-2009

Tyszkiewicz J., Tatarzy w Polsce i w Europie.Fragmenty dziejów, Pułtusk 2008

Tyszkiewicz J., Tatarzy na Litwie i w Polsce. Studia z dziejów XIII- XVIIIw., Warszawa 1989

Tyszkiewicz J., Z historii Tatarów Polskich1794-1944, Pułtusk 2002

Warminska K., Tatarzy polscy. Tożsamość religijna i etniczna, Kraków 1999, 168-169, 171

Włodarski J., Historia Dżoczi syna Czyngis-chana, Gdańsk 1997

Zajączkowski A., Elementy tureckie na ziemiachpolskich, Rocznik Tatarski, t. II, Zamość 1935

Zdanie sprawy o Tatarach litewskich przez jednego z tych Tatarów złożone sułtanowi Sulejmanowi w roku 1558, tłum. A. Muchliński, Wilno 1858

Żygulski Z. jun., Broń wschodnia. Turcja, Persja, Indie, Japonia, Warszawa 1983.

Page 65: Tatarzy pod grunwaldem

Na okładce: Buńczuk, jurta, step.Kruszyniany, jesień 2011 r.

fot S. Moćkun

Projekt graficzny Bury Design

© Muzeum Bitwy pod Grunwaldem w Stębarku

DrukGutgraf

ISBN 978-83-934441-1-3

Muzeum Bitwy pod Grunwaldem

w Stębarku

Instytucja Województwa Warmińsko-Mazurskiego

Stębark 1, 14-107 Gierzwałdtel. /fax 89 647 22 27

www.grunwald.warmia.mazury.pl

Page 66: Tatarzy pod grunwaldem