Stephen King "Znalezione nie kradzione" (fragment)
-
Upload
jacek-gdaniec -
Category
Documents
-
view
80 -
download
3
description
Transcript of Stephen King "Znalezione nie kradzione" (fragment)
-
GDY FASCYNACJA LITERATUR ZMIENIA SI W OBSESJ...
Genialny autor i psychofan, ktry nie cofnie si przed niczym...Detektywi znani z powieci Pan Mercedes znowu ruszaj na ratunek!
Rok 1978. Morris Bellamy napada na farm, gdzie przed wiatemukrywa si genialny pisarz, John Rothstein. Narazi si Bellamyemunie tylko tym, e od lat niczego nie wyda. Zrobi co gorszego:zmieni swojego zbuntowanego bohatera idola Morrisa i jego po-kolenia w oportunist. Czy nie zasuy na mier? Znalezionepienidze s tylko dodatkiem do upu. Prawdziwy skarb to sejf peenrkopisw Rothsteina. Ale Morris dugo nie bdzie mg ich prze-czyta, bo trafia do wizienia i to z cakiem innego powodu.
W 2010 roku Peter Saubers, syn jednej z ofiar ataku Pana Merce-desa, przypadkiem znajduje kufer, a w nim gsto zapisane notesyi... 20 000 dolarw. Kiedy wkrtce Bellamy wychodzi na wolno,Peterowi zaczyna grozi miertelne niebezpieczestwo.
Detektyw Bill Hodges i jego dwoje pomocnikw musz znowu stanoko w oko z szalecem, w dodatku mocno zdesperowanym.
Tymczasem Zabjca z Mercedesa wci yje...
-
STEPHEN KING
Wybitny pisarz amerykaski, nazywany Krlem Horroru, zosta w 2003r. uhonorowany prestiow nagrod literack National Book. wiatowsaw przyniosa mu wydana w 1973 r. powie Carrie. Kolejneutwory powieci, zbiory opowiada i komiksy opublikowanow setkach milionw egzemplarzy i przeoono na kilkadziesit jzy-kw. S wrd nich tak znane ksiki, jak: Lnienie, Sklepik z ma-rzeniami, Bastion, Zielona Mila, Desperacja, Komrka, Ucieki-nier, Pod kopu, Czarna bezgwiezdna noc, To, Cujo, Pan Mer-cedes i omiotomowy cykl fantasy Mroczna Wiea.
Proza Kinga naley do najczciej ekranizowanych, a wrd reyse-rw, ktrzy podejmowali si tego zadania, znaleli si Brian de Palma,Stanley Kubrick czy David Cronenberg.
Pod pseudonimem Richard Bachman King opublikowa siedem po-wieci.
Pan Mercedes zosta odznaczony Edgar Allan Poe Award dla naj-lepszego kryminau 2014 r.
www.stephenking.com
-
Tego autora w Wydawnictwie Albatros
ROSE MADDERDOLORES CLAIBORNE
GRA GERALDADESPERACJAREGULATORZY
SKLEPIK Z MARZENIAMIBEZSENNOZIELONA MILA
MARZENIA I KOSZMARYKOMRKA
CZWARTA PO PNOCYCHUDSZY
TOBASTION
OCZY SMOKAPO ZACHODZIE SOCA
CZTERY PORY ROKUUCIEKINIER
CZARNA BEZGWIEZDNA NOCCUJO
PODPALACZKAROK WILKOAKA
MROCZNA POOWAWOREK KOCI
DZIEWCZYNA, KTRA KOCHAATOMA GORDONANOCNA ZMIANAOWCA SNW
OSTATNI BASTION BARTA DAWESABLAZE
PAN MERCEDESZNALEZIONE NIE KRADZIONE
-
Saga MROCZNA WIEA
ROLANDPOWOANIE TRJKI
ZIEMIE JAOWECZARNOKSINIK I KRYSZTA
WIATR PRZEZ DZIURK OD KLUCZAWILKI Z CALLA
PIE SUSANNAHMROCZNA WIEA
Powieci graficzne MROCZNA WIEA
NARODZINY REWOLWEROWCADUGA DROGA DO DOMU
ZDRADAUPADEK GILEAD
BITWA O JERICHO HILLPOCZTEK PODRY
Wkrtce
SIOSTRZYCZKI Z ELURIIBITWA O TULL
Wycznie jako audiobook i e-book
Stephen King, Joe HillW WYSOKIEJ TRAWIE
Stephen King, Stewart ONanTWARZ W TUMIE
-
Tytu oryginau:FINDERS KEEPERS
Copyright Stephen King 2015All rights reserved
Polish edition copyright Wydawnictwo Albatros Andrzej Kuryowicz s.c. 2015
Polish translation copyright Rafa Lisowski 2015
Redakcja: Monika Strzelczyk
Ilustracja na okadce: Rhett Podersoo
Projekt graficzny okadki: Mark Read
Opracowanie graficzne okadki polskiej: Wydawnictwo Albatros Andrzej Kuryowicz s.c.
Projekt graficzny serii: Andrzej Kuryowicz
Skad: Laguna
ISBN 978-83-7885-599-6(oprawa mikka)
ISBN 978-83-7985-580-3(oprawa twarda)
Ksika dostpna take jako e-book i audiobook(czyta Jan Peszek)
Dystrybutor
Firma Ksigarska Olesiejuk sp. z o.o. sp. j.Poznaska 91, 05-850 Oarw Mazowiecki
tel. (22) 721 30 00, faks (22) 721 30 01www.olesiejuk.pl
Wydawca
WYDAWNICTWO ALBATROS ANDRZEJ KURYOWICZ S.C.Hlonda 2A/25, 02-972 Warszawawww.wydawnictwoalbatros.com
-
1978
Pobudka, geniuszu.
Rothstein nie chcia si obudzi. Mia zbyt przyjemny sen.
nia mu si pierwsza ona par miesicy przed tym, zanim
zostaa jego pierwsz on: siedemnastoletnia, idealna od stp
do gw. Naga i lnica. Oboje byli nadzy. On mia dziewitnacie
lat i brud za paznokciami, ale jej to nie przeszkadzao, przynaj-
mniej jeszcze wtedy, bo w gowie roio mu si od marze i tylko
to j interesowao. Wierzya w te marzenia jeszcze mocniej ni
on, i miaa racj. We nie miaa si i chwytaa go za t cz
ciaa, za ktr najatwiej zapa. Chcia si zagbi w tym nie,
ale jaka rka zacza go szarpa za rami i sen prys jak baka
mydlana.
Nie mia ju dziewitnastu lat i nie mieszka w dwupokojowym
mieszkaniu w New Jersey. Brakowao mu p roku do osiem-
dziesitych urodzin. y na farmie w New Hampshire, gdzie
chcia zosta pochowany. W jego sypialni byli jacy mczyni.
Mieli na twarzach kominiarki: jeden czerwon, drugi niebiesk,
a trzeci kanarkow. Gdy ich zobaczy, prbowa uwierzy, e
-
to kolejny sen e tamten uroczy zmieni si w koszmar, jak
to czasem bywa wtedy jednak rka pucia jego rami, chwycia
za bark i cigna go na podog. Uderzy si w gow i krzykn.
Zamknij si powiedzia ten w tej masce. Moe go
oguszymy?
Patrzcie, jak dziadkowi sterczy paka. Ten w czerwonej
wskaza palcem. Musia mie niezy sen.
To na sikanie stwierdzi ten w niebieskiej, ktry wczeniej
potrzsn Rothsteinem. W tym wieku tylko wtedy staje. Mj
dziadek...
Stul pysk odpar ten w tej. Nikogo nie obchodzi
twj dziadek.
Chocia Rothstein by oszoomiony i wci otulony rzed-
niejc kotar snu, wiedzia, e ma kopoty. W jego mylach
pojawio si jedno sowo: napad. Spojrza z podogi na trio, ktre
zmaterializowao si w jego sypialni. Bolaa go gowa (z powodu
lekw przeciwzakrzepowych bdzie mia wielki siniak na prawej
skroni), a serce o niebezpiecznie cienkich ciankach walio o lewy
bok klatki piersiowej. Growali nad nim trzej mczyni w r-
kawiczkach, ciepych kraciastych kurtkach i tych strasznych
kominiarkach. Wamywacze, a on by tu sam na zadupiu. W pro-
mieniu wielu kilometrw ani ywej duszy.
Pozbiera myli, na ile potrafi, odegna sen i powiedzia sobie,
e sytuacja ma jeden plus: skoro nie chc pokaza twarzy, to
nie zamierzaj go zabi.
Chyba.
Panowie powiedzia.
ty parskn miechem i wyprostowa kciuk.
Niezy pocztek, geniuszu.
Rothstein kiwn gow, jakby to by komplement. Zerkn
-
na zegar przy ku, ktry wskazywa kwadrans po drugiej nad
ranem, a potem znowu spojrza na tego, chyba szefa tej bandy.
Mam niewiele pienidzy, ale chtnie wam je oddam, tylko
nie rbcie mi krzywdy.
Powia wiatr, jesienne licie zaszeleciy, uderzajc o zachod-
ni cian domu. Rothstein wiedzia, e piec grzeje po raz
pierwszy w tym roku. Przecie dopiero co byo lato.
Z tego, co wiemy, masz znacznie wicej ni niewiele.
To mwi Czerwony.
Cicho. ty wycign rk do Rothsteina. Wstawaj,
geniuszu.
Rothstein j chwyci, podnis si chwiejnie, a potem usiad
na ku. Ciko oddycha, ale by nader wiadomy (samo-
wiadomo przez cae ycie bya zarazem jego przeklestwem
i darem), jak wyglda: stary czowiek w lunej niebieskiej
piamie, ktry zamiast wosw ma ju tylko biae chmurki
popcornu za uszami. Tyle zostao z pisarza, ktry w tym samym
roku, kiedy Kennedy zosta prezydentem, trafi na okadk
Timea: JOHN ROTHSTEIN, GENIALNY SAMOTNIK
AMERYKI.
Pobudka, geniuszu. Odsapnij sobie powiedzia ty. Z jego gosu przebijaa
troska, ale Rothstein w ni nie wierzy. A potem pjdziemy
do salonu, gdzie prowadz dyskusje normalni ludzie. Nie piesz
si. Otrzewiej.
Rothstein odetchn powoli, gboko, i serce troch mu si
uspokoio. Usiowa pomyle o Peggy, o jej piersiach jak fili-
anki do herbaty (maych, lecz idealnych), o jej dugich, gadkich
nogach, ale sen ju znikn, tak samo jak Peggy, ktra teraz bya
star raszpl i mieszkaa w Paryu. Za jego pienidze. Przynaj-
-
mniej Yolande, jego drugie podejcie do maeskiej szcz-
liwoci, umara, wic przestaa bra alimenty.
Czerwony wyszed z pokoju i wkrtce Rothstein usysza, jak
przetrzsa mu gabinet. Co upado. Szuflady otwieray si i za-
mykay.
Ju ci lepiej? zapyta ty, a kiedy Rothstein kiwn
gow, doda: No to chodmy.
Rothstein pozwoli zaprowadzi si do niewielkiego salonu.
Po jego lewej rce szed Niebieski, a po prawej ty. Prze-
szukiwanie gabinetu trwao. Wkrtce Czerwony otworzy szaf,
odsunie na bok dwie marynarki oraz trzy swetry i odsoni sejf.
To nieuniknione.
W porzdku. Byleby zostawili notesy, ale po co mieliby je
bra? Takich obuzw interesuj tylko pienidze. Pewnie nawet
nie potrafi czyta nic trudniejszego ni listy do redakcji w Pen-
thousie.
Tylko e Rothstein nie mia pewnoci co do tego w tej
masce. Ten brzmia jak kto wyksztacony.
W salonie paliy si wszystkie wiata, a zasony nie byy
zacignite. Ssiedzi, ktrzy akurat nie spali, zastanawialiby si, co
si dziejew domu starego pisarza... gdybymia ssiadw.Najblisi
mieszkali trzy kilometry std, przy gwnej szosie. Rothstein nie
mia przyjaci, nikt go nie odwiedza. Akwizytorw posya do
diaba. By po prostu takim dziwacznym staruszkiem. Pisarzemna
emeryturze. Pustelnikiem. Paci podatki i nikt go nie nachodzi.
ty i Niebieski doprowadzili go do fotela naprzeciwko
rzadko wczanego telewizora; Rothstein nie usiad od razu,
wic Niebieski pchn go na siedzenie.
Spokojnie! rzuci ostro ty i Niebieski cofn si, co
tam mamroczc. Czyli rzeczywicie to ty tu rzdzi. To on
-
by przywdc stada. Pochyli si nad Rothsteinem, opar donie
na nogawkach sztruksw. Chcesz co sobie chlapn na uspo-
kojenie?
Jeli chodzi o alkohol, to nie pij od dwudziestu lat. Za-
lecenie lekarza.
Brawo. Chodzisz na mityngi?
Nie byem alkoholikiem odpar Rothstein rozzoszczony.
Chyba zwariowa, e wcieka si w takiej sytuacji... A moe
wcale nie? Kto to wie, jak naley reagowa, kiedy faceci w ko-
lorowych kominiarkach wycign ci z ka w rodku nocy?
Zastanawia si, jak skonstruowaby tak scen, i nie mia pojcia.
Nie pisywa o takich sytuacjach. Ludzie od razu zakadaj, e
w dwudziestym wieku kady biay pisarz na pewno jest al-
koholikiem.
No dobrze, dobrze powiedzia ty, jakby uspokaja
naburmuszone dziecko. Wody?
Nie, dzikuj. Chc, ebycie sobie poszli, wic bd z wami
szczery. Rothstein zastanawia si, czy ty zna najbardziej
podstawow zasad spoecznej interakcji: kiedy kto mwi, e
bdzie szczery, to zwykle znaczy, e zacznie kama szybciej,
ni ko galopuje. Mj portfel ley na komodzie w sypialni.
Jest w nim osiemdziesit par dolarw. Na kominku stoi czajnik
z ceramiki... Wskaza palcem. Niebieski si obrci, ale ty
nie. ty nadal przyglda si Rothsteinowi, a jego spojrzenie
zza maski byo niemal rozbawione. Nie dziaa, pomyla Roth-
stein, lecz si nie poddawa. Teraz, gdy ju si rozbudzi, nie
tylko si ba, ale by wkurzony, chocia wiedzia, e lepiej tego
nie okazywa. Tam trzymam pienidze na ycie. Pidziesit,
moe szedziesit dolarw. To wszystko, co jest w domu.
Bierzcie i idcie sobie.
-
Pieprzony kamco odpar Niebieski. Masz duo wicej
forsy, kole. Wiemy o tym, moesz nam wierzy.
Jakby to byo przedstawienie teatralne, a powysza kwestia
bya sygnaem, Czerwony zawoa z gabinetu:
Bingo! Znalazem sejf! I to duy!
Rothstein wiedzia, e mczyzna w czerwonej masce go
odnajdzie, ale i tak zakuo go serce. To gupota trzyma pienidze
w domu, nie mia na to wytumaczenia oprcz niechci do kart
kredytowych, czekw, akcji i instrumentw finansowych, wszyst-
kich tych kuszcych acuchw, ktre przykuwaj ludzi do
przytaczajcej i ostatecznie niszczycielskiej amerykaskiej ma-
chiny dugw i wydatkw. Ale teraz ta gotwka moga si okaza
jego zbawieniem. Gotwk mona odtworzy. Ponad stu pi-
dziesiciu notesw nie.
A teraz szyfr powiedzia Niebieski. Pstrykn palcami
w rkawiczkach. Dawaj.
Rothstein z wciekoci by niemal gotw si postawi
zdaniem Yolande gniew stanowi przez cae ycie jego pozycj
wyjciow (Pewnie nawet w cholernej koysce, powiedziaa
kiedy) ale jednoczenie by zmczony i przestraszony. Gdyby
si wzbrania, wycignliby z niego ten szyfr przemoc. Moe
nawet znowu dostaby zawau, tym razem niemal z pewnoci
miertelnego.
Czy jeli dam wam kod do sejfu, to wemiecie pienidze
i pjdziecie?
Panie Rothstein odpar ty z yczliwoci, ktra wy-
dawaa si szczera (a przez to groteskowa) w pana sytuacji
nie ma miejsca na targi. Freddy, id po torby.
Rothstein poczu powiew chodnego powietrza, kiedy Niebie-
ski, znany rwnie jako Freddy, wyszed przez drzwi kuchenne.
-
Tymczasem ty znowu si umiecha. Rothstein zdy znie-
nawidzi ten umiech. Te czerwone wargi.
No dalej, geniuszu, gadaj. Im szybciej zaczniemy, tym
szybciej bdzie z gowy.
Rothstein westchn, a potem wyrecytowa kombinacj do
sejfu Gardall w gabinecie:
Dwa obroty w lewo do trzydziestu jeden, dwa obroty
w prawo do trjki, jeden obrt w lewo do osiemnastu, jeden
obrt w prawo do dziewidziesiciu dziewiciu, a potem z po-
wrotem do zera.
Czerwone usta pod mask rozchyliy si szerzej, ukazujc
zby.
Mogem si domyli. Twoja data urodzin.
Kiedy ty gono przekaza szyfr mczynie w gabinecie,
Rothstein doszed do pewnego nieprzyjemnego wniosku. Niebie-
ski z Czerwonym przyszli tu po fors, a ty pewnie te dostanie
swj udzia, ale to raczej nie pienidze byy gwnym celem
mczyzny, ktry wci mwi do niego geniuszu. Jakby dla
podkrelenia tej konkluzji, wrci Niebieski w towarzystwie
kolejnego chodnego powiewu z dworu. Mia ze sob cztery
worki marynarskie, po dwa na kadym ramieniu.
Posuchaj. Rothstein spojrza temu w oczy i nie po-
zwoli odwrci wzroku. Nie rb tego. Oprcz pienidzy w tym
sejfie nie ma nic, co warto zabra. Reszta to tylko czcza baz-
granina, ale dla mnie jest wana.
Z gabinetu dobieg krzyk Czerwonego:
Rany Julek, Morrie! Rozbilimy bank! Kurka wodna, tu
jest kupa forsy! I to w kopertach prosto z banku! Jest ich
kilkadziesit!
Co najmniej szedziesit, mgby doda Rothstein, a moe
-
nawet osiemdziesit. A w kadej po czterysta dolarw. Od
Arnolda Abla, mojego ksigowego z Nowego Jorku. Jeannie
spienia czeki i przywozi koperty z gotwk, a ja chowam je
w sejfie. Tylko e mam niewiele wydatkw, bo najwaniejsze
rachunki rwnie paci Arnold w Nowym Jorku. Od czasu do
czasu daj napiwek Jeannie, a na Boe Narodzenie listonoszowi,
ale poza tym rzadko wydaj fors. Jest tak od lat. A dlaczego?
Arnold nigdy nie pyta, co robi z pienidzmi. Moe myli, e
mam ukad z panienk na telefon albo i dwiema. Moe myli,
e gram na kucykach w Rockingham.
A teraz najmieszniejsze, mgby powiedzie do tego
(znanego rwnie jako Morrie), sam te nigdy siebie o to nie
pytaem. Ani o to, dlaczego zapeniam notes za notesem. Z pew-
nymi rzeczami tak po prostu jest.
Rothstein mgby to wszystko powiedzie, ale milcza. Nie
dlatego, e ty by tego nie zrozumia, ale przeciwnie bo te
jego umiechnite czerwone usta podpowiaday, e owszem.
I e nic by go to nie obchodzio.
Co tam jeszcze jest? zawoa ty. Nie spuszcza wzroku
z Rothsteina. Pudeka? Pudeka z rkopisami? Takiej wielkoci,
jak mwiem?
Nie pudeka. Notesy! odkrzykn Czerwony. Ten piep-
rzony sejf jest ich peen.
ty umiechn si, wci patrzc w oczy Rothsteina.
Z odrcznym pismem? W ten sposb to robisz, geniuszu?
Prosz powiedzia Rothstein. Zostawcie je. Tego ma-
teriau nikt nie powinien oglda. Jeszcze nie jest gotowy.
I tak sobie myl, e nigdy nie bdzie. Ty tylko chomiku-
jesz. w bysk w oku, bysk, w ktrym Rothstein widzia co
irlandzkiego, teraz ju znik. Bo nic ju nie musisz wydawa,
-
no nie? Nie goni ci konieczno finansowa. Dostajesz tantiemy
za Uciekiniera. I za Uciekinier staje do walki. I za Uciekinierzwalnia. Synna trylogia Jimmyego Golda. Stale wznawiana.Wci na akademickich listach lektur w caym naszym piknym
kraju. Paru wykadowcw, co ciebie i Saula Bellowa maj za
smy cud wiata, zaatwia ci posuszn publiczno studen-
ciakw. Wic jeste ustawiony, co? Po co ryzykowa wydanie
ksiki, ktra mogaby nadszarpn t twoj cudown reputacj?
Lepiej si tu chowa i udawa, e wiat nie istnieje. ty
pokrci gow. Mj drogi, przy tobie sowo asekuranctwo
nabiera nowego znaczenia.
Niebieski wci sta w progu.
Co mam robi, Morrie?
Id do Curtisa. Spakujcie cao. Jeli wszystkie notesy nie
zmieszcz si do workw, to si rozejrzyjcie. Nawet taki odludek
jak on musi mie co najmniej jedn walizk. Nie marnujcie
czasu na liczenie pienidzy. Chc si std zmy jak najszybciej.
Dobra.
Niebieski Freddy wyszed.
Nie rb tego powiedzia Rothstein i przerazi si dreniem
wasnego gosu. Czasami zapomina, jaki jest stary, ale nie dzi.
O nie, dzi nie.
Mczyzna o imieniu Morrie nachyli si ku niemu. Z otworw
tej maski patrzyy zielonkawoszare oczy.
Chc si czego dowiedzie. Jeli bdziesz szczery, to moe
zostawimy notesy. Bdziesz ze mn szczery, geniuszu?
Sprbuj odpar Rothstein. I ja nigdy tak o sobie nie
mwiem. To Time nazwa mnie geniuszem.
Ale sprostowania pewnie te nie wysae.
Rothstein milcza. Ty sukinsynu, pomyla. Ty pieprzony
-
mdralo. Nic mi nie zostawisz, prawda? I nie ma znaczenia, co
ci powiem.
Jedno mnie interesuje: dlaczego, na Boga, nie moge
zostawi Jimmyego Golda w spokoju? Dlaczego musiae po-
gry go w szambie?
To pytanie byo tak niespodziewane, e w pierwszej chwili
Rothstein nie mia pojcia, o czym Morrie mwi, mimo e Jimmy
Gold to jego najsynniejszy bohater, dziki ktremu ludzie bd
go pamita (jeli w ogle bdzie za co pamitany). W tym
samym artykule w Time, w ktrym okrzyknito go geniuszem,
nazwano Jimmyego Golda amerykask ikon rozpaczy w kra-
inie dostatku. W gruncie rzeczy pieprzenie, ale nakrcao sprze-
da ksiek.
Jeli uwaasz, e powinienem by poprzesta na Ucieki-nierze, to nie jeste jedyny.
Ale nie ma was wielu, mgby doda. Uciekinier staje dowalki umocnio pozycj Rothsteina jako wanego ameryka-skiego pisarza, a Uciekinier zwalnia byo ukoronowaniem jegokariery. Krytyka wazia mu w dup, ksika nie schodzia z listy
bestsellerw New York Timesa przez szedziesit dwa tygo-
dnie. No i dosta za ni National Book Award, tyle e nie
przyszed jej odebra. Iliada powojennej Ameryki tak na-pisano w uzasadnieniu nagrody i nie chodzio tylko o ostatni
tom, ale o trylogi jako cao.
Nie mwi, e powiniene by skoczy na Uciekinierze odpar Morrie. Uciekinier staje do walki by rwnie dobry,moe nawet lepszy. Te ksiki byy prawdziwe. Ale ta ostatnia?
Rany, co za szajs! Robota w reklamie? Serio, w reklamie?
ty zrobi co, od czego Rothsteina cisno w gardle, a jego
odek zrobi si ciki jak z oowiu: powoli, niemal z czuoci
-
cign t kominiark, odsaniajc twarz modego mczyzny
o urodzie bostoskiego Irlandczyka: rude wosy, zielonkawe oczy,
blada cera, na ktrej zamiast opalenizny zawsze bd oparzenia.
No i te dziwne czerwone usta.
Dom na przedmieciach? Ford sedan na podjedzie? ona
i dwjka dzieciaczkw? Kady si w kocu sprzedaje, to chciae
powiedzie? Kady zje trucizn?
W notesach...
Rothstein chcia powiedzie, e w notesach s jeszcze dwie
powieci o Jimmym Goldzie, ktre dopeniaj cykl. W pierwszej
Jimmy dostrzega nijako swego podmiejskiego ycia, wic
zostawia rodzin, prac i wygodny dom w Connecticut. Odchodzi
pieszo, bierze tylko chlebak i ubranie, ktre ma na sobie. Sta-
je si starsz wersj tego chopaka, ktry rzuci szko, odwrci
si od materialistycznej rodziny i po weekendzie pijastwa
w Nowym Jorku postanowi wstpi do wojska.
Co w notesach? zapyta Morrie. No, geniuszu, wypluj
to z siebie. Powiedz, dlaczego musiae go powali na ziemi,
wle mu na gow i wytarza mu twarz w bocie?
W Uciekinier jedzie na zachd Jimmy Gold znowu staje sisob, chcia powiedzie Rothstein. Kwintesencj siebie. Tylko
e ty pokaza mu swoj twarz, a teraz wyjmowa pistolet
z prawej kieszeni kraciastej kurtki. Wydawa si zasmucony.
Stworzye jednego z najwspanialszych bohaterw literatury
amerykaskiej, a potem go obsrae powiedzia Morrie. Kto,
kto jest do tego zdolny, nie zasuguje, eby y.
Gniew zawrza w Rothsteinie jak mia niespodzianka.
Jeli tak uwaasz, to znaczy, e nie zrozumiae z tych
ksiek ani sowa.
Morrie wycelowa pistolet. Wylot lufy by czarnym okiem.
-
W odpowiedzi Rothstein wymierzy w niego swj poskrcany
artretyzmem palec, jakby rwnie mia bro. Poczu satysfakcj,
kiedy Morrie mrugn i nieco si wzdrygn.
Nie wciskaj mi tu swojej durnej krytyki literackiej. Do
ju si tego nasuchaem, kiedy ciebie jeszcze nie byo na wiecie.
Ile ty w ogle masz lat? Dwadziecia dwa? Dwadziecia trzy?
Co ty wiesz o yciu, nie wspominajc o literaturze?
Wystarczajco duo, eby wiedzie, e nie kady si sprze-
daje. Rothstein ze zdumieniem dostrzeg zy w tych irlandzkich
oczach. Nie praw mi kaza o yciu, skoro od dwudziestu lat
kryjesz si przed wiatem jak szczur.
Ta stara krytyka jak miesz odchodzi od Stolika Saw?
sprawia, e zo Rothsteina rozgorzaa peni gniewu, takiego
gniewu z rzucaniem szklankami i rozbijaniem mebli, ktry
rozpoznayby Peggy i Yolande i bardzo si z tego cieszy.
Lepiej umrze we wciekoci, ni kulc si i bagajc o lito.
W jaki sposb spieniysz moj twrczo? Zastanawiae
si nad tym? Zakadam, e tak. I na pewno rozumiesz, e rwnie
dobrze mgby prbowa sprzeda skradziony notatnik Heming-
waya albo obraz Picassa. Ale twoi koledzy nie s tacy wykszta-
ceni, prawda? Poznaj to po tym, jak mwi. Czy wiedz to, co
ty? Na pewno nie. Ale ty wcisne im czek bez pokrycia.
Obiecae im gruszki na wierzbie i powiedziae, e wszyscy si
nimi najedz. Myl, e jeste do tego zdolny. Myl, e masz
do dyspozycji cae jezioro sw. Ale, moim zdaniem, to pytkie
jezioro.
Zamknij si. Gadasz jak moja matka.
Jeste pospolitym zodziejem, kolego. I do tego gupim, bo
kradniesz co, czego nie mona sprzeda.
Zamknij si, geniuszu. Ostrzegam ci.
-
A jeli pocignie za spust? pomyla Rothstein. Koniec
lekarstw. Koniec wypominania sobie przeszoci, pobojowiska
zniszczonych zwizkw, zostawionych po drodze jak rozbite
samochody. I koniec z obsesyjnym pisaniem, koniec z groma-
dzeniem tych notesw jak kupek krliczego gwna rozsianych
wzdu lenej cieki. Kulka w eb moe wcale nie byaby taka
za. Lepsza ni rak albo alzheimer, ten najwikszy postrach
kadego czowieka, ktry zawsze zarabia na ycie intelektem.
Oczywicie pojawi si nagwki, byo ich mnstwo jeszcze
przed tym cholernym artykuem w Time... Ale jeli pocignie
za spust, nie bd ich musia czyta.
Jeste gupi rzuci. Naraz ogarna go swoista ekstaza.
Masz si za mdrzejszego ni tamci dwaj, ale to nieprawda. Oni
przynajmniej rozumiej, e gotwk mona wyda. Nachyli
si i spojrza w t blad, piegowat twarz. Wiesz co, dzieciaku?
To wanie przez takich jak ty czytelnictwo pada.
Ostatnie ostrzeenie powiedzia Morrie.
Pieprzy twoje ostrzeenie. I pieprzy twoj matk. Albo
mnie zastrzel, albo won z mojego domu.
Morris Bellamy go zastrzeli.