„SPRAWY” S ŁUŻBY BEZPIECZE ŃSTWA NA … · Dzielski. Oprócz Dzielskiego, w sprawie tej...

6
ALMA MATER 39 W pracy operacyjnej prowadzonej przez Służbę Bezpieczeń- stwa rozróżniano cztery rodzaje spraw. Były to: Sprawa Obiektowa (SO), Sprawa Operacyjnego Sprawdzania (SOS), Sprawa Operacyjnego Rozpracowania (SOR) i Kwestionariusz Ewidencyjny (KE). Każdej z otwieranych spraw przypisywano numer i nadawano kryptonim. Sprawę Obiektową uruchamiano w celu utrzymania stałego nadzoru nad środowiskiem lub instytucją, co w żar- gonie SB nazywano „ochranianiem”. W ramach SOS ustalano wiarygodność doniesienia agenturalnego informu- jącego o prowadzeniu działalności „wrogiej” dla reżimu. Dla zdobycia dowodów „wrogiej dział alności”, ustalenia kierunku i metod aktywności rozpracowywanych osób, SB zakładała SOR. Z kolei w stosunku do osób sta- nowiących potencjalne zagrożenie ze względu na pochodzenie z określonych środowisk lub dawniejszą działalność opozycyjną prowadzono obserwację w ramach tzw. Kwestionariusza Ewi- dencyjnego. Ponadto wielu inwigilo- wanym osobom, zwanym w żargonie esbeckim gurantami, nie zakładano osobnych spraw, lecz zbierano o nich informacje w teczkach opisanych na- zwiskiem. Należy także pamiętać, że ze względu na duże zaangażowanie opozycyjne pracowników i studen- tów Uniwersytetu Jagiellońskiego występują oni jako guranci również w sprawach prowadzonych poza śro- dowiskiem akademickim. Prowadzone w latach 80. na Uni- wersytecie Jagiellońskim działania SB są doskonale odzwiercied- lone w powyższych kategoriach spraw operacyjnych. W oparciu o zachowane materiały możliwe jest odtworzenie większości z nich. Jednak stan zachowanej dokumentacji jest niejednakowy. Czasami odnajdujemy tylko ślady prowadzonych spraw, których dokumen- tacja została zniszczona na przełomie roku 1989 i 1990. W latach 80. na Uniwersytecie zostały założone dwie sprawy obiektowe. Jedna, o kryptonimie JAGIELLOŃCZYK, obejmowała cały Uniwersytet i wszystko, co się w nim działo. O ogromnych rozmiarach zbioru akt gromadzonych w ramach SO JAGIELLOŃ- CZYK świadczą adnotacje, pojawiające się na dokumentach wy- „SPRAWY” SŁUŻBY BEZPIECZEŃSTWA NA UNIWERSYTECIE JAGIELLOŃSKIM W LATACH 80. XX WIEKU stępujących w innych sprawach. Wydaje się, że kopie materiałów operacyjnych innych spraw prowadzonych na UJ prawie zawsze traały do SO JAGIELLOŃCZYK. Stan zachowania dokumen- tacji dla tej SO jest niestety bardzo zły. Cały zespół został praw- dopodobnie zniszczony, a pozostawione niewielkie objętościowo dwadzieścia teczek ma małe znaczenie badawcze. Druga SO, o kryptonimie UNION, odnosiła się do uniwersyteckiej Solidarności. Wybór dokumentów z tego zespołu został przedstawiony w pracy W. Zabłockie- go pt. Co o nas wiedzieli? W kategorii spraw o znanych kryptonimach, przy braku zachowa- nej dokumentacji, mieszczą się takie SOS-y, jak: BISKUP (gurant Maria Papierz, zatrudniona w Instytucie Filo- logii Słowiańskiej); CHUDY (gurant Zbigniew Fijak, asystent w Instytucie Etnologii UJ); INICJATOR (guran- ci: Artur Dmochowski, absolwent Instytutu Historii UJ oraz Agnieszka Małecka, studentka filologii orien- talnej); KRET (figurant Konstanty Miodowicz i inni); KRYTYK (gurant Jacek Baluch, pracownik naukowy Instytutu Filologii Sł owiańskiej); LOKAL (Lesław Kuzaj, wówczas pracownik administracyjny w Instytu- cie Fizyki); AKTYW i POLONISTA (guranci Jan Polkowski, Bronisław Maj, Andrzej Sulikowski, Łukasz Plesnar); SŁOWACY (Jacek Baluch); TURYSTA (Marcin Kalinowski i Julia Nowicka z Instytutu Filologii Germań- skiej). Spośród najważniejszych SOR, których dokumentacja nie została dotychczas odnaleziona, należy wymienić SOR NIEDŹWIADEK, w którym głównym gurantem był Józef Misiek, a prowadzącym sprawę ppor. M. Stanisławski. Materiały te zostały zniszczone przez SB na przełomie 1989 i 1990 roku. Podobnie zniszczeniu miały ulec materiały SOR WĘZEŁ, założonej na Marię Kulik, studentkę lologii angielskiej. W SOR-ze KRĄG figurantem był a Zofia Radzikowska z Wydziału Prawa. Barbara Niemiec była inwigilowana w ramach sprawy operacyjnego rozpracowania MARYSIA, a Ewa Miodońska z Instytutu Filologii Polskiej w sprawie o kryptonimie NAIWNI. Wielu studentów UJ było rozpracowywanych w osobnych spra-

Transcript of „SPRAWY” S ŁUŻBY BEZPIECZE ŃSTWA NA … · Dzielski. Oprócz Dzielskiego, w sprawie tej...

ALMA MATER 39

W pracy operacyjnej prowadzonej przez Służbę Bezpieczeń-stwa rozróżniano cztery rodzaje spraw. Były to: Sprawa

Obiektowa (SO), Sprawa Operacyjnego Sprawdzania (SOS), Sprawa Operacyjnego Rozpracowania (SOR) i Kwestionariusz Ewidencyjny (KE). Każdej z otwieranych spraw przypisywano numer i nadawano kryptonim. Sprawę Obiektową uruchamiano w celu utrzymania stałego nadzoru nad środowiskiem lub instytucją, co w żar-gonie SB nazywano „ochranianiem”. W ramach SOS ustalano wiarygodność doniesienia agenturalnego informu-jącego o prowadzeniu działalności „wrogiej” dla reżimu. Dla zdobycia dowodów „wrogiej działalności”, ustalenia kierunku i metod aktywności rozpracowywanych osób, SB zakładała SOR. Z kolei w stosunku do osób sta-nowiących potencjalne zagrożenie ze względu na pochodzenie z określonych środowisk lub dawniejszą działalność opozycyjną prowadzono obserwację w ramach tzw. Kwestionariusza Ewi-dencyjnego. Ponadto wielu inwigilo-wanym osobom, zwanym w żargonie esbeckim fi gurantami, nie zakładano osobnych spraw, lecz zbierano o nich informacje w teczkach opisanych na-zwiskiem. Należy także pamiętać, że ze względu na duże zaangażowanie opozycyjne pracowników i studen-tów Uniwersytetu Jagiellońskiego występują oni jako fi guranci również w sprawach prowadzonych poza śro-dowiskiem akademickim.

Prowadzone w latach 80. na Uni-wersytecie Jagiellońskim działania SB są doskonale odzwiercied-lone w powyższych kategoriach spraw operacyjnych. W oparciu o zachowane materiały możliwe jest odtworzenie większości z nich. Jednak stan zachowanej dokumentacji jest niejednakowy. Czasami odnajdujemy tylko ślady prowadzonych spraw, których dokumen-tacja została zniszczona na przełomie roku 1989 i 1990.

W latach 80. na Uniwersytecie zostały założone dwie sprawy obiektowe. Jedna, o kryptonimie JAGIELLOŃCZYK, obejmowała cały Uniwersytet i wszystko, co się w nim działo. O ogromnych rozmiarach zbioru akt gromadzonych w ramach SO JAGIELLOŃ-CZYK świadczą adnotacje, pojawiające się na dokumentach wy-

„SPRAWY” SŁUŻBY BEZPIECZEŃSTWA NA UNIWERSYTECIE JAGIELLOŃSKIM

W LATACH 80. XX WIEKUstępujących w innych sprawach. Wydaje się, że kopie materiałów operacyjnych innych spraw prowadzonych na UJ prawie zawsze trafi ały do SO JAGIELLOŃCZYK. Stan zachowania dokumen-tacji dla tej SO jest niestety bardzo zły. Cały zespół został praw-dopodobnie zniszczony, a pozostawione niewielkie objętościowo dwadzieścia teczek ma małe znaczenie badawcze. Druga SO,

o kryptonimie UNION, odnosiła się do uniwersyteckiej Solidarności. Wybór dokumentów z tego zespołu został przedstawiony w pracy W. Zabłockie-go pt. Co o nas wiedzieli?

W kategorii spraw o znanych kryptonimach, przy braku zachowa-nej dokumentacji, mieszczą się takie SOS-y, jak: BISKUP (fi gurant Maria Papierz, zatrudniona w Instytucie Filo-logii Słowiańskiej); CHUDY (fi gurant Zbigniew Fijak, asystent w Instytucie Etnologii UJ); INICJATOR (fi guran-ci: Artur Dmochowski, absolwent Instytutu Historii UJ oraz Agnieszka Małecka, studentka filologii orien-talnej); KRET (figurant Konstanty Miodowicz i inni); KRYTYK (fi gurant Jacek Baluch, pracownik naukowy Instytutu Filologii Słowiańskiej); LOKAL (Lesław Kuzaj, wówczas pracownik administracyjny w Instytu-cie Fizyki); AKTYW i POLONISTA (fi guranci Jan Polkowski, Bronisław Maj, Andrzej Sulikowski, Łukasz Plesnar); SŁOWACY (Jacek Baluch); TURYSTA (Marcin Kalinowski i Julia Nowicka z Instytutu Filologii Germań-skiej). Spośród najważniejszych SOR,

których dokumentacja nie została dotychczas odnaleziona, należy wymienić SOR NIEDŹWIADEK, w którym głównym fi gurantem był Józef Misiek, a prowadzącym sprawę ppor. M. Stanisławski. Materiały te zostały zniszczone przez SB na przełomie 1989 i 1990 roku. Podobnie zniszczeniu miały ulec materiały SOR WĘZEŁ, założonej na Marię Kulik, studentkę fi lologii angielskiej.

W SOR-ze KRĄG figurantem była Zofia Radzikowska z Wydziału Prawa. Barbara Niemiec była inwigilowana w ramach sprawy operacyjnego rozpracowania MARYSIA, a Ewa Miodońska z Instytutu Filologii Polskiej w sprawie o kryptonimie NAIWNI. Wielu studentów UJ było rozpracowywanych w osobnych spra-

40 ALMA MATER

wach, których dokumentacja także nie została dotychczas odnale-ziona – Lilianna Batko (SOR ADAM), Bronisław Wildstein i inni (SOR EKSPERT), Dorota Ziemlińska (SOR REGAN), Jan Maria Rokita i inni (SOR INTRUZI).

Jedną z osób szczególnie intensywnie rozpracowywanych przez SB był Tomasz Gizbert-Studnicki. W chwili wprowadzenia stanu wojennego Studnicki stał się fi gurantem SOR GÓRA, a po jej zakończeniu stał się fi gurantem SOS o kryptonimie STUDNIA.

Sprawa operacyjnego rozpracowania o kryptonimie GÓRA zo-stała zarejestrowana w grudniu 1981 roku, a podstawą jej wszczęcia były donosy dwóch tajnych współpracowników o pseudonimach „Marco” i „Tomek”. Informowali oni swoich mocodawców o kolportowa-niu, nazajutrz po wprowadzeniu stanu wojennego, ulotki podpisanej przez „pracowników z Wydziału Prawa Uniwersytetu Jagiellońskiego”, którzy opierając się na artykułach konstytucji PRL, dowodzili, że wprowadzenie sta-nu wojennego było bezprawne, gdyż, zgodnie z obowiązującą wówczas kon-stytucją, Rada Państwa miała prawo wydawać dekrety tylko w okresie po-między sesjami Sejmu. Wśród autorów tej ulotki wymieniano pracowników Wydziału Prawa: Tomasza Gizberta--Studnickiego, Wiesława Zabłockiego, Krzysztofa Płeszkę, Tadeusza Skrzyp-czaka, Zbigniewa Ćwiąkalskiego i studenta tego Wydziału Aleksandra Galosa. Zgodnie z sugestią donosicieli, inicjatorem całej sprawy miał być To-masz Studnicki i to on został uznany za głównego fi guranta tej sprawy.

Prowadząc SOR, zbierano wiado-mości o poszczególnych działaczach Komisji Zakładowej NSZZ „Solidar-ność” UJ. Informacja operacyjna z 13 stycznia 1981 roku zawiera bardzo szczegółową ich charakterystykę spo-rządzoną przez kandydata na tajnego współpracownika (KTW) o pseudonimie „Jan”. W dokumencie tym opisano m.in. Michała Pułaskiego, Jadwigę Mazurkiewicz, Stanisława Siess-Krzysz-kowskiego, Ewę Miodońską-Brookes, Tomasza Studnickiego, Annę Krzysztofowicz, Zofi ę Żarnecką, Antoniego Jackowskiego, Władysława Mąciora i Stefanię Kamecką. Dalsze materiały, aż do jesieni 1982 roku, dotyczą także innych osób, gdyż inwigilacja w ramach tej sprawy zmierzała do rozpoznania zakresu działalności opozycyjnej prowadzonej na UJ po wprowadzeniu stanu wojen-nego. W materiałach znajdują się informacje o ewakuacji sprzętu z lokalu Solidarności, znajdującego się w pokoju nr 4 w Colle-gium Novum, o powstaniu Uczelnianego Komitetu Strajkowego, kolportażu „Serwisu Informacyjnego” i „Universitasu”. Wśród osób współpracujących z SB, oprócz wyżej wspomnianych TW „Marco”, „Tomek” i „Jan”, znaleźli się tajni współpracownicy „Mietek” i „Monika” oraz kontakty służbowe „JR” i „AK”.

Ze zgromadzonych materiałów wynika, że Tomasz Gizbert--Studnicki był kilkakrotnie zatrzymywany i wielokrotnie przesłu-chiwany. W listopadzie 1982 roku SB rozpoznawała jego zaanga-

żowanie w działalność Arcybiskupiego Komitetu Pomocy Wię-zionym i Internowanym, działającego przy kardynale Franciszku Macharskim. Stwierdzono, że Studnicki osobiście dokonywał wpłat grzywny za skazanych za udział w manifestacjach patriotycznych i brał udział w akcji dostarczania paczek internowanym. Ostatnią za-rejestrowaną rozmowę przeprowadzono ze Studnickim w kwietniu 1983 roku. Sprawę zamknięto w maju tego roku, zakładając jedno-cześnie SOS STUDNIA, której celem było systematyczne kontro-lowanie działań Tomasza Gizberta-Studnickiego w Arcybiskupim Komitecie. Wykorzystywano tutaj TW o pseudonimach „Piotr”, „Wacek” i „Mietek”. W materiałach znajdują się także informacje

o dyskusjach prowadzonych w lokalu Towarzystwa Biblioteki Słuchaczów Prawa, na zebraniach Towarzystwa Asystentów UJ, gdzie szczególnie aktywny był TW „Adam”.

Sprawa operacyjnego sprawdzania o kryptonimie DYSKUTANT została założona w kwietniu 1978 roku ze względu na propagowanie w UJ wro-gich poglądów przez Jana Błońskiego, jednego z najdłużej inwigilowanych pracowników Uniwersytetu. Jej za-mknięcie nastąpiło w lutym roku 1985 z powodu zaniechania wrogiej dzia-łalności. Pierwsze dokumenty ów-czesnego UB dotyczące Błońskiego sięgają połowy lat 50. W marcu 1956 roku jeden z funkcjonariuszy napisał: Błoński – mieszczuch, człowiek nie nasz. SOS DYSKUTANT, chociaż formalnie założona w roku 1978, zawiera także wcześniejsze doku-menty, datowane na lata 1976–1977. Dotyczą one kontaktów Błońskiego z opozycyjnie zaangażowaną grupą studentów, do której należeli m.in.: Wildstein, Maleszka, Pyjas i Szostkie-wicz. W październiku 1979 roku syl-wetkę Jana Błońskiego opisywał TW

„Artur”. Liczba informacji gwałtownie wzrosła od początku lat 80. W czerwcu roku 1981 kandydaturę Jana Błońskiego na stanowisko prorektora wysunął Józef Gierowski. Stąd też przez następne lata działalność Błońskiego była skrupulatnie kontrolowana. Ponadto nadal podejrzewano go o kontakty z ośrodkami emigracyjnymi, zwłaszcza z paryską „Kulturą”. Kilkakrotnie podczas zagranicz-nych podróży przeprowadzano Błońskiemu wcześniej zaplanowane kontrolne celne bagażu. Szczegółowo analizowano jego dochody uzyskiwane z zagranicznych ośrodków, w tym także nagrodę Fundacji im. A. Jurzykowskiego z Nowego Jorku

W lutym 1982 roku wszczęta została sprawa operacyjnego sprawdzania o kryptonimie SZAKAL. Jej fi gurantem był Lesław Kuzaj, jeden z czołowych działaczy Solidarności na Uniwersytecie Jagiellońskim, a od czerwca 1981 roku wiceprzewodniczący Zarzą-du Regionu NSZZ „Solidarność” – Małopolska. Po wprowadzeniu stanu wojennego ukrywał się do początku stycznia roku 1982. Sam zgłosił się do KW MO, gdzie podpisał oświadczenie, że nie zamierza podejmować działalności szkodliwej dla PRL. Zwolniony, wciąż uczestniczył w spotkaniach w Klubie Convivium, dlatego

ALMA MATER 41

też nieustannie był inwigilowany przez TW o pseudonimach: „Anastazy”, „Tomek”, „Wacek”, „Ewa”, „Alex”, „Żalgiris”. SB po-stanowiła także podjąć próbę zwerbowania Kuzaja do współpracy, wykorzystując fakt, że w latach 1972–1977, czyli w okresie studiów w Wyższej Szkole Ekonomicznej (Akademii Ekonomicznej), Ku-zaj został zarejestrowany jako TW pod pseudonimem „Andrzej”. W ocenie SB nie przekazywał wówczas wartościowych informacji i w styczniu roku 1977, po ukończeniu studiów,. skreślono go z sieci agentów. Tym razem Kuzaj nie podjął współpracy i w rezultacie w sierpniu został zatrzymany na 48 godzin, a w październiku, decy-zją Krakowskiej Prokuratury Garnizonowej, ponownie zatrzymano go na 3 miesiące. Postawiono mu zarzuty nielegalnego wydawania czasopisma „Universitas” oraz szkalowania PRL i PZPR. Postępo-wanie umorzono po poręczeniu prorektora UJ prof. Andrzeja Kopffa i wpłaceniu grzyw-ny. SOS SZAKAL została zamknięta 6 lipca 1985 roku z powodu zaniechania wrogiej działalności, co jednak nie oznaczało zaniechania kontroli fi guranta. Już w sierpniu tego samego roku założono na niego kwestionariusz ewidencyjny (KE), który prowadzono do lipca roku 1987.

Jedną z najdłużej prowa-dzonych spraw operacyjnych była SOR RZECZNICY. Za-łożono ją 8 marca 1978 roku, a zamknięto dopiero 5 paź-dziernika roku 1989. Głów-nym fi gurantem był pracownik Instytutu Filozofi i Mirosław Dzielski. Oprócz Dzielskiego, w sprawie tej gromadzono informacje o jego żonie, Marii Dzielskiej, oraz o pracowni-kach Instytutu Filozofii UJ: Tadeuszu Szymie, Bronisławie Łagowskim, Miłowicie Ku-nińskim, Józefi e Miśku, Piotrze Wrześniewskim oraz doktorancie tego Instytutu Karolu Tarnowskim, a także Zygmuncie Chylińskim, pracowniku Instytut Fizyki Jądrowej, i innych osobach. W zacho-wanym zespole archiwalnym najciekawsze są materiały dotyczące samego Dzielskiego. Są to protokoły jego przesłuchań, w czasie których tłumaczył pracownikom SB podstawy swojej fi lozofi i i działalności publicystycznej, charakterystyki jego osoby spo-rządzone przez inwigilujących go esbeków, a w końcu materiały dotyczące rejestracji Krakowskiego Towarzystwa Przemysłowego, powołanie którego było także inicjatywą Dzielskiego. W materia-łach występują tajni współpracownicy o pseudonimach „Piotr”, „Filozof”, „Aster”, „Return”, „Rawicz” i „Krzysztof”.

Sprawa operacyjnego rozpracowania o kryptonimie VARRUS została założona przeciwko Jerzemu Zdradzie w lipcu 1985 roku, po czerwcowym zebraniu nielegalnych struktur Solidarności. Jednak Zdradę inwigilowano już dużo wcześniej w ramach SOS o tym samym kryptonimie. Sprawa VARRUS została zamknięta dopiero we wrześniu 1989 roku.

Z kolei w październiku roku 1986 roku SB wszczęła SOR o kryptonimie MAZUR, po zatrzymaniu na granicy z ZSRR Jadwigi Mazurkiewicz, lektora języka rosyjskiego w Studium Praktycznej Nauki Języków Obcych UJ. Podczas rewizji sowieccy celnicy zarekwirowali przewożone przez nią nielegalne materiały. Sprawę przekazano krakowskiej Służbie Bezpieczeństwa, a dochodzenie prowadzili: por. Radosław Gutkowski i por. Jan Krawczyk. Za-angażowano także tajnych współpracowników o pseudonimach: „Zwierzyniecki”, „Adam”, „Bruno” oraz kontakt operacyjny „MR”. Sprawę zamknięto w styczniu 1989 roku w związku z zaniechaniem działalności przez fi gurantkę.

W archiwum Krakowskiego Oddziału IPN można odnaleźć materiały wyłączone ze sprawy operacyjnego rozpracowania

o kryptonimie KANAŁ, pro-wadzonej w latach 1982–1987 prawdopodobnie przez Wy-dział IV SB, a więc zajmujący się Kościołem katolickim, której głównym figuran-tem był Wiesław Zabłocki, adiunkt na Wydziale Prawa UJ. W tej sprawie chodziło o dokumentowanie działalno-ści Zabłockiego w Arcybisku-pim Komitecie Pomocy Więź-niom i Internowanym, którego nazwa została zmieniona póź-niej na Arcybiskupi Komitet Pomocy. Zebrane informacje dotyczą działalności Komitetu, a zwłaszcza niesienia pomo-cy internowanym i więzio-nym przez zbiórkę pieniędzy i wpłacanie zasądzonych grzy-wien.

Sprawę operacyjnego sprawdzania o kryptonimie MIMOZA założono w kwiet-niu 1983 roku na podstawie doniesienia TW „Monika”. Informował on o działalności

poligrafi cznej i kolportażowej prowadzonej przez pracownicę Instytutu Filologii Polskiej, Marię Indyk. Wkrótce ustalono, że współpracowały z nią: Jolanta Antas, także pracownik tego Insty-tutu, oraz Anna Pulchny, studentka fi lologii polskiej. Do sprawy dołączono także kilka innych osób. W czerwcu 1983 roku Anna Pulchny, Jolanta Antas i Maria Indyk zostały zatrzymane na go-rącym uczynku podczas druku nielegalnych materiałów. W tym samym dniu w mieszkaniu Anny Pulchny zlikwidowano nadajnik radiowy podczas emisji programu podziemnego radia „Solidar-ność”. Osoby te zwolniono z aresztu na podstawie tzw. amnestii z lipca roku 1983. Pomimo tego nadal prowadziły one nielegalną działalność, w rezultacie zamknięcie sprawy nastąpiło dopiero w roku 1987.

W swej działalności rozpracowywania Uniwersytetu pracow-nicy SB wykazywali okresową nadgorliwość, zakładając wiele spraw operacyjnego sprawdzania czy nawet operacyjnego rozpra-cowywania, których fi guranci nie odgrywali poważniejszej roli w działaniach opozycyjnych przeciw reżimowi komunistycznemu.

42 ALMA MATER

W rezultacie mnożyły się sprawy, prowadzone przez krótki czas lub też sztucznie rozdmuchiwane i przedłużane przez funkcjonariuszy dla wykazania przełożonym swojej skuteczności. Zachowały się dokumenty co najmniej kilku takich „niszowych” spraw. Jedną z nich była SOS o kryptonimie KLASYK, której fi gurantami byli pracownicy Instytutu Filologii Klasycznej UJ: Michał Bednarski i Janusz Mydlarz. Sprawę wszczęto w sierpniu 1984 roku po zatrzy-maniu samochodu prowadzonego przez Bednarskiego, będącego w stanie wskazującym na spożycie alkoholu. Jednocześnie w aucie znaleziono nielegalne druki w ilości 5 (!) egzemplarzy. Stwierdzo-no, że Bednarski utrzymywał kontakty z krakowskimi dominikana-

mi, zwłaszcza z ojcem Kłoczowskim, gdyż prowadził w klasztorze zajęcia dla kleryków i tam też otrzymywał druki ulotne.

Jedną z dłużej prowadzonych spraw, która także nie dała spodziewanych przez SB efektów, była SOS o kryptonimie MU-RARZ. Figurantem tej sprawy założonej w roku 1978 był Andrzej Wasilewski, pracownik Wydziału Prawa i Administracji. Podstawę jej zapoczątkowania stanowiły informacje o kontaktach Wasilew-skiego z J. Langrodem, członkiem masonerii polskiej w Paryżu, mistrzem Loży Kopernik.

Aż do października roku 1989 (!) prowadzona była sprawa ope-racyjnego sprawdzania, której nadano pseudonim KOLEKTYW. Jej założenie nastąpiło w roku 1986 po spotkaniu, jakie miało miejsce w mieszkaniu Marii Paluch. W czasie spotkania Krystyna Chojnicka referowała artykuły z wydawnictwa „Bez Dekretu”.

Służba Bezpieczeństwa całą sytuację uznała za zagrożenie i dla-tego założyła sprawę, której główną fi gurantką została właśnie Chojnicka. W lipcu tego roku SOS KOLEKTYW objęła również Andrzeja Gaberle, gdyż był na wspomnianym wyżej zebraniu i miał dużą orientację w sprawach. Do teczki włączano różne materiały zbierane podczas obserwacji Chojnickiej. Między innymi znajduje się tutaj informacja o rozmowie przeprowadzonej przez fi gurantkę z Marią Paluch o możliwości wydania książki Marka Sobolew-skiego pt. Dzieje kultury politycznej w Polsce, której korektę miał przeprowadzić Roman Graczyk. Cennymi w tym zespole dokumen-tów są materiały gromadzone przeciwko podziemnej Solidarności,

m.in. informacje o przywiezionych przez Chojnicką z Francji we wrześniu 1987 roku pieniądzach na działalność poligrafi czną, a także o pracach nad reaktywacją Solidarności prowadzonych w październiku 1989 roku, czyli już w kilka miesięcy po obradach Okrągłego Stołu i czerwcowych wyborach.

Kuriozalny charakter miała sprawa operacyjnego rozpracowa-nia, której nadano kryptonim PRZERZUT. Uruchomiono ją w roku 1983, a głównym fi gurantem był Andrzej Lechowski, wicedyrektor Biblioteki Jagiellońskiej ds. udostępniania zbiorów. Podstawą tych działań był donos pochodzący od szczególnie chronionego źródła z Departamentu I MSW, czyli wywiadu. Chodziło o rozpoznanie kontaktów, jakie Lechowski utrzymywał z ośrodkami emigra-cyjnymi w celu zapewnienia dopływu do Jagiellonki literatury z Zachodu. Część publikacji była przewożona do kraju przez

ALMA MATER 43

kardynałów Franciszka Macharskiego i Józefa Glempa, którym pomocy udzielał ks. Stanisław Dziwisz. Zastanawiano się także nad wykorzystaniem „kanału” KUL-u oraz pośrednictwa Uniwersytetu w Bochum. Jednak w roku 1984, decyzją Ministrów Kultury i Sztu-ki oraz Szkolnictwa Wyższego i Techniki, jak również Sekretarza Naukowego PAN i Prezesa Głównego Urzędu Kontroli Publikacji i Widowisk zezwolono na sprowadzenia przez BJ książek bezde-bitowych. Prowadzenie całej sprawy stało się bezprzedmiotowe i ostatecznie zamknięto ją w roku 1985.

Pięć lat, pomiędzy listopadem 1978 a październikiem 1983 roku, prowadzona była sprawa operacyjnego sprawdzania

o kryptonimie PISARZ. Jej fi gurantem stał się pracownik Instytutu Orientalistyki Andrzej Pisowicz, autor tekstu zamieszczonego w nielegalnym periodyku krakowskiego SKS-u „Indeks”, o czym SB została poinformowana przez Lesława Maleszkę. Z kolei jesie-nią 1980 roku do teczki Pisowicza trafi ały dokumenty świadczące o jego zaangażowaniu w tworzenie NSZZ „Solidarność”.

Szczególnie intensywnej inwigilacji podlegali studenci. Środo-wisko NZS na UJ kontrolowane było w ramach SOR INTRUZI. SOR HISTORYK to sprawa prowadzona w latach 1983–1988, w ramach której kontrolą operacyjną objęto nielegalną działalność studentów związanych z NZS. Głównymi fi gurantami byli studenci: Artur Dmochowski, Marian Wroniewski, Jacek Ruszczewski i Jan Gwizdała. W ramach podejmowanych działań SB zwalczała prowa-dzoną przez nich działalność poligrafi czną oraz próby nadawania nielegalnych programów radiowych. Interesujące są także infor-macje o nielegalnych seminariach historycznych prowadzonych w Instytucie Historii UJ przez Wojciecha Magdziarza, Andrzeja

Sowę i Ryszarda Terleckiego. Aktywną rolę w rozpracowywaniu tej grupy odgrywali tajni współpracownicy o pseudonimach „4436” i „Artur”. Ostatecznie sprawę zamknięto w styczniu roku 1989.

Niezwykle szeroki zakres, obejmujący co najmniej 12 fi gu-rantów, miała sprawa operacyjnego rozpracowania o kryptonimie WAŻNY, prowadzona w latach 1982–1985. Głównymi jej fi gu-rantami stali się: Jarosław Krawczyk, student w Instytucie Historii UJ, Halina Bąk, Małgorzata Wilkosz i szereg innych osób. Grupa drukowała i kolportowała wydawnictwo „Nihil Novi”. Do inwi-gilacji zostali zaangażowani TW: „Witek”, „4436”, „Grzegorz”, „Marco” i „Andrzej”. Ciekawym aspektem tej sprawy jest fakt,

że TW „Witek” był „szefem” kolportażu inwigilowanej grupy, a jednym z jego „zadań” było wprowadzenie TW „4436” na swo-jego zastępcę. SOS KOLONISTA została założona w związku z poligrafi czną i kolportażową działalnością Pawła Turnaua, stu-denta matematyki, a następnie fi lozofi i. W tej sprawie pojawiają się także inne osoby, m.in. Sławomir Kołodziej, pracownik naukowy Instytutu Matematyku UJ.

Analizując działania prowadzone przez SB wobec Uniwer-sytetu Jagiellońskiego nie można pominąć sprawy operacyjnego sprawdzania o kryptonimie ARENA. W jej ramach SB i PZPR chciały kontrolować „całościowo” wszystkie instytucje naukowe, badawcze, szkolnictwo średnie i wyższe, ośrodki kultury i sztuki całego Krakowa. Uniwersytet zajmował w niej bardzo ważne miejsce. Pierwsze informacje dotyczące UJ zachowane w SOS ARENA odnoszą się do sytuacji z 1980 roku, do działalności SKS-u i rodzącej się Solidarności. Czasami ich treść jest zaskakująca. Oto na przykład można się dowiedzieć, że w sierpniu roku 1980

44 ALMA MATER

w Bibliotece Jagiellońskiej odbyło się zebranie pracowników żą-dających natychmiastowego zwolnienia zatrzymanego przez SB Lesława Maleszki. We wrześniu 1980 roku niezwykłe ożywienie panowało na wielu wydziałach UJ, o czym bardzo skrzętnie infor-mowali współpracownicy SB. I tak KO „Jerzy” 5 września 1980 roku donosił na pracowników Instytutu Socjologii, TW „Artur” informował o zebraniu, jakie miało miejsce 18 września w In-stytucie Filologii Polskiej, TW „Piotr” informował o podobnym spotkaniu w Instytucie Filozofi i 24 września, zaś TW „Warecki” dostarczył do SB uchwałę Wydziału Filologicznego z 3 paździer-nika 1980 roku o powołaniu nowych związków zawodowych, podczas gdy TW „Paweł’ informował o nastroju panującym na UJ w związku z planowaną wizytą Lecha Wałęsy w Krakowie 18 i 19 października.

Dalsze materiały to świadectwo oporu i walki prowadzonej przez społeczeństwo Krakowa, w tym przez pracowników i stu-

dentów UJ po wprowadzeniu stanu wojennego. Są to informacje o tajnym nauczaniu organizowanym m.in. w Instytucie Historii UJ przez Wojciecha Magdziarza i Tomasza Gąsowskiego, o udziale w manifestacjach i aresztowaniach, jakie przeprowadzały MO i SB, oraz o działaniach podejmowanych przez władze UJ dla ochrony pracowników i studentów.

Pierwsza połowa lat 80. na UJ to także ważne kwestie do-tyczące zmian wprowadzanych przez komunistów w ustawie o szkolnictwie wyższym, walki o ochronę samorządności uczelni oraz braku poparcia pracowników UJ dla działań zmierzających do ponownego utworzenia związków zawodowych zależnych od PZPR. Jedną z najważniejszych udokumentowanych spraw jest wizyta Ojca Świętego Jana Pawła II w Krakowie, w tym Jego pobyt na UJ połączony z nadaniem Mu godności doktora honoris causa UJ w roku 1983.

Piotr Franaszek

We Wrocławiu, w zespole dokumentów klasztoru premon-stratensów w Ołbinie, którym podlegał kościół [parafi alny]

św. Małgorzaty w Bytomiu, znajdował się niegdyś dokument z 14 kwietnia 1293 roku, [z którego] wynika, że proboszcz wspomnianego kościoła Engelbert wyruszył na studia prawa kanonicznego – wspomina w jednym z rozdziałów świeżej daty Historii Bytomia Jan Drabina, dodając nieco dalej: Doku-ment nie mówi nic o uniwer-sytecie, na jaki wspomniany Engelbert podążył, history-cy jednak nie mają wątpli-wości, że w tym przypadku chodziło o Bolonię, skoro w pobliżu nie funkcjonował jeszcze ani jeden uniwersy-tet, zaś prawo kanoniczne, które chciał bytomski pleban studiować, było tytułem do chwały i przedmiotem wyjąt-kowej specjalizacji Wszech-nicy bolońskiej. Engelbert wyprzedził o całe stulecie następnych studentów z Bytomia rodem, [przy czym] z analizy ksiąg immatrykulacyjnych innych uczelni wynika, że wszyscy pozostali, do końca XV wieku, studiowali w Krakowie na od-nowionej Wszechnicy, było ich łącznie 23. Tak rozpoczynają się pisane dzieje edukacji kolejnych pokoleń mieszkańców górnośląskiego Bytomia na uczelniach istniejących w późno-średniowiecznej Europie. Warto zwrócić uwagę, że ów pierw-szy bytomski student swoją edukację uniwersytecką odbył na wiele dziesięcioleci przed erygowaniem Studium Generale w Krakowie. Zdobytą z dala od rodzinnych stron wiedzą En-gelbert służył, po powrocie, macierzystej diecezji krakowskiej (przypomnijmy bowiem, że Bytom należał do niej aż po rok

BYTOMIANIE NA STUDIACH UNIWERSYTECKICH W KRAKOWIE

1818/1821), jako że znalazł się później w gronie kapituły katedralnej na Wawelu i zaliczał się do bliskich współpracow-ników biskupa Krakowa Jana Muskaty († 1320). Los sprawił, że następcą tego ostatniego na stolicy św. Stanisława został proboszcz stołecznego kościoła Mariackiego Nanker († 1341), który pochodził z podbytomskiego Kamienia i prawdopodobnie

także odbył studia prawnicze w Bolonii, przechodząc na-stępnie z biskupstwa krakow-skiego na wrocławskie, gdzie też dożył w opinii świętości kresu swych dni.

Oczywiście nie tylko do grona przyszłych biskupów, czy też kanoników, ograni-cza się nasza wiedza doty-cząca osób związanych ze średniowiecznym Bytomiem oraz najbliższą okolicą, stu-diujących na ówczesnych uniwersytetach. Sięgając po najstarszy tom metryki Almae Matris Cracoviensis, zawiera-

jący spis immatrykulowanych w tej najstarszej polskiej Uczelni w latach 1400–1508, a więc w okresie świetności, znajdujemy tam imiona 25 studentów przybyłych, z nie tak znów odległego By-tomia, do Krakowa, by zdobyć wykształcenie akademickie. Owo grono zapoczątkowuje Joannes Wytkonis de Bewthom, którego wpis odnosi się jeszcze do roku 1400. W sześć lat później imma-trykulował się Aernestus Pauli de Beythom (1406), zaś kolejni to (przytaczając oryginalne brzmienie wpisów): Johannes de Beythom (1409), Laurencius Petri de Beuthom (1410), Lauren-cius Materni de Bithom (1411), Franciscus Nicolai de Bewtim (1417), Stephanus Stanislai de Bewtvm (1420), Nicolaus Materni de Bythom (1421), Johannes Johannis Czeopchin de Bewthom

Panorama dawnego Bytomia

ww

w.s

kys

crap

erci

ty.c

om