SPIS TREŚCIcentaur2.ue.poznan.pl/pecuniamoderna/wp-content/... · ung) w Polsce też może się...
Transcript of SPIS TREŚCIcentaur2.ue.poznan.pl/pecuniamoderna/wp-content/... · ung) w Polsce też może się...
Str
on
a2
SPIS TREŚCI
Wywiad z Robertem Klimackim ............................................... 3
Czy polityka ma wpływ na rynek kapitałowy? ................... 10
Ryzyko walutowe w działalności przedsiębiorstw ............... 13
Kącik dla (prze)Biegłych ......................................................... 17
Artykuł specjalisty:
Koszty zakończonych prac rozwojowych ............................ 20
O nas .......................................................................................... 24
OD REDAKCJI
MIMO OGÓLNIE PANUJĄCEGO WYTĘŻENIA UMYSŁOWEGO ZWIĄZANEGO Z NADCHODZĄCYMI
EGZAMINAMI, BALANCE RUSZA W NOWY MIESIĄC Z KOLEJNĄ PORCJĄ ARTYKUŁÓW DLA GŁODNYCH
WIADOMOŚCI CZYTELNIKÓW. W TYM WYDANIU BĘDZIECIE MIELI OKAZJĘ BLIŻEJ POZNAĆ SYLWETKĘ
WYBITNEGO ABSOLWENTA NASZEJ UCZELNI, KTÓRY ZDĄŻYŁ JUŻ ZAZNAJOMIĆ SIĘ Z PROBLEMAMI
WSPÓŁCZESNEJ BRANŻY AUDYTORSKIEJ. PONADTO, ODPOWIEMY NA PYTANIE „CZY POLITYKA MA WPŁYW
NA RYNEK KAPITAŁOWY?”. OCZYWIŚCIE, W NOWYM NUMERZE NIE MOGŁOBY ZABRAKNĄĆ CZEGOŚ DLA
PRZYSZŁYCH BIEGŁYCH, CZYLI PORZĄDNEJ DAWKI WSKAZÓWEK PRZED EGZAMINAMI, KTÓRE CZEKAJĄ
KAŻDEGO KANDYDATA. W TYM NUMERZE RÓWNIEŻ GŁOS ZABRAŁA PARA SPECJALISTÓW, KTÓRZY W
SWOIM ARTYKULE PODZIELĄ SIĘ WIEDZĄ NA TEMAT KOSZTÓW ZAKOŃCZONYCH PRAC ROZWOJOWYCH.
WRACAJĄC DO POCZĄTKU, ŻYCZYMY WSZYSTKIM POWODZENIA W CZASIE SESJI!
REDAKCJA „BALANCE”
Str
on
a4
Wywiad z
Robertem
Klimackim
Widzimy jak rynek kapitałowy za-
reagował na zmiany polityczne w
naszym kraju, a jak z Pańskiej per-
spektywy wygląda to w przypadku
rynku audytorskiego? Jakie są ten-
dencje w obecnej sytuacji poli-
tycznej? Jak Pana zdaniem kształ-
tuje się rynek międzynarodowy au-
dytu? Czy da się zauważyć ten-
dencję do uciekania od podmio-
tów zagranicznych na rzecz krajo-
wych, czy może wręcz przeciw-
nie?
Nie dostrzegam większego wpływu
obecnej sytuacji politycznej na rynek
audytorski. Zawód audytora od dłuż-
szego czasu jest zawodem regulowa-
nym, tzn. że odpowiednie przepisy
prawa lokalnego oraz międzynarodo-
wego regulują sposób działania pod-
miotów oraz osób fizycznych wykonują-
cych ten zawód. Przepisy te w dużej
części są bardzo uniwersalne i przez to
odporne na zmiany opcji politycznych,
które akurat w danym momencie rzą-
dzą w danym kraju. Wydaje mi się, że
podobnie jak w matematyce, tak i w
ekonomii, podstawowych praw nie da
się oszukać, a wszystkim opcjom poli-
tycznym zależy na tym, aby mieć
przede wszystkim rzetelną informację fi-
nansową na temat przedsiębiorstw i ca-
łej gospodarki. Od dłuższego czasu
przepisy lokalne regulujące działalność
biegłych rewidentów powstają na ba-
zie kierunków regulacji międzynarodo-
wych, uchwalanych w ramach Unii Eu-
ropejskiej oraz ogólnie przez trendy
światowe w kontroli zawodu biegłego
rewidenta. W ostatnich latach najwięk-
szy wpływ na regulacje związane z
zawodem audytora miały skandale w
zakresie nierzetelnego raportowania na
rynkach kapitałowych. Wszyscy, którzy
interesują się tym tematem słyszeli o
aferach Enron czy Parmalat i wielu in-
nych o mniejszym zasięgu oddziaływa-
nia. To właśnie skandale związane z nie-
rzetelnym sporządzaniem sprawozdań
finansowych doprowadziły do tego, co
obserwujemy dzisiaj w odniesieniu do
regulacji kontrolujących działania bie-
głych rewidentów i firm audytorskich.
Ogólny trend od kilku lat jest taki, że bie-
gły rewident ma być jak najbardziej
niezależny od swojego klienta. Nie
może ulegać naciskom zarządów lub
właścicieli, aby ulepszać raporty finan-
sowe. Biegły rewident musi unikać po-
wstawania relacji pomiędzy nim i jego
firmą a klientem, które mogłyby prowa-
dzić do podejrzeń o naruszenie nieza-
leżności biegłego rewidenta. To jest
ogólny światowy trend. W tym ogólnym
trendzie jest wiele wątków takich jak
Str
on
a5
zwiększenie wymagań w zakresie szko-
leń biegłych rewidentów i ciągłego
podnoszenia kwalifikacji; kontrolowa-
nia ile czasu biegły rewident i jego ze-
spół poświecą na badania i czy na
pewno jest to czas wystarczający na
zapoznanie się z działalnością bada-
nych przedsiębiorstw; kontrolowanie ja-
kie inne usługi wykonuje biegły rewi-
dent lub jego firma i podmioty powią-
zane z nimi na rzecz klientów; kontrolo-
wanie jak długo biegły rewident i jego
firma współpracuje z danym klientem i
wiele innych wymagań, których nad-
rzędnym celem jest podniesienie jako-
ści i rzetelności sprawozdań finanso-
wych i ich badania przez uprawnione
do tego podmioty. Ale wracając do
pytania to nie sądzę, aby zmiany poli-
tyczne w naszym kraju spowodowały
obranie innej drogi. Wszystko wskazuje
na to, że oczekiwane przez nasze środo-
wisko nowe przepisy będą regulowały
działalność audytorów dokładnie tak
jak to wspomniałem wcześniej.
Odnosząc się do drugiej części pytania,
a mianowicie tendencji na audytorskim
rynku międzynarodowym, to chyba
można to podsumować tak, że jest to
rynek bardzo dojrzały. Pewnie jak wie-
cie, na świecie dominują cztery pod-
mioty, tzw. Wielka Czwórka. Jest parę,
może kilka podmiotów, które starają się
nas gonić i muszę przyznać, że na nie-
których rynkach lokalnych te działania
są bardzo skuteczne.
Tak zwani regulatorzy, czyli podmioty
rządowe odpowiedzialne za nadzór
nad rynkami finansowym, starają się też
ułatwiać rozwój tych średnich podmio-
tów tak aby w przyszłości złamać hege-
monię Wielkiej Czwórki. Ale tak na-
prawdę jeżeli nie dojdzie do sztucznych
podziałów, wywołanych właśnie prze-
pisami prawa, to nie sądzę, aby doszło
do jakichś dynamicznych zmian na tym
rynku w zakresie jego struktury w najbliż-
szych latach. Jest to przede wszystkim
wynikiem globalizacji gospodarki i wy-
nika z potrzeb stawianych przez klien-
tów. Po prostu obecne firmy ze względu
na otwarcie granic, przepływ kapita-
łów, zawsze wcześniej czy później stają
się podmiotami międzynarodowymi, a
wtedy potrzebują firm międzynarodo-
wych, które pomogą im w dalszym roz-
woju i sprostają ich oczekiwaniom, np.
w zakresie kontroli finansów.
Coraz więcej firm w Europie Środkowej
wdraża strategiczne działania, które
zwiększają ich wkład w zrównoważony
rozwój społeczno-gospodarczy. Jakie
Pana zdaniem perspektywy związane
są z rozwojem CSR w Polskich przedsię-
biorstwach oraz jak zrównoważony roz-
wój społeczno-gospodarczy przekłada
się na wycenę spółek giełdowych? Czy
podczas któregoś z projektów spotkał
się Pan z sytuacją, w której CSR wziął
górę? Czy CSR jest tak naprawdę na-
rzędziem PR-owym i wszędzie głoszoną
misją, czy może jest to faktycznie istotny
aspekt podczas procesów decyzyj-
nych?
CSR jest, moim zdaniem, kolejnym kro-
kiem w rozwoju przedsiębiorstw. Jest to,
wydaje się, naturalna odpowiedź na
oczekiwania społeczeństw oraz scho-
dząc niżej - pracowników i klientów,
funkcjonujących w coraz bardziej roz-
winiętych, dojrzałych i świadomych go-
spodarkach. Dlatego też sądzę , że je-
żeli przyjmiemy, że nasza, polska gospo-
darka będzie nadal rozwijała się podą-
żając za bardziej rozwiniętymi na świe-
cie gospodarkami, jak chociażby go-
spodarka niemiecka czy amerykańska,
to również polskie przedsiębiorstwa w
większym stopniu będą angażowały się
w życie społeczeństw, w ramach któ-
rych działają. Nie mam jednak wątpli-
wości, że aby dochodziło do rozwoju
CSR w naszych polskich firmach to
przede wszystkim firmy te muszą rozwi-
jać się w sensie ekonomicznym i boga-
cić. Gdyby doszło do załamania naszej
polskiej gospodarki, jakiegoś nagłego
zwrotu w rozwoju, to na pewno w pierw-
Str
on
a6
szej kolejności przedsiębiorstwa rezy-
gnowałyby z działań, które nie przekła-
dają się w sposób aż tak bezpośredni,
proporcjonalny na ich wyniki, ofiarą na
pewno w pierwszej kolejności byłyby
działania społeczne. Co do wpływu
CSR na wycenę przedsiębiorstw to je-
stem przekonany, że w długim okresie
właśnie te przedsiębiorstwa zapewne
osiągną lepsze notowania. Chociaż
muszę przyznać, że obecnie chyba
trudno to udowodnić, zwłaszcza jeżeli
odnosimy to pytanie do rynku pol-
skiego. Na polskim rynku kapitałowym
spółki stosujące koncepcję społecznej
odpowiedzialności w biznesie należą
do indeksu RESPECT. Indeks istnieje
chyba od 2008 roku i można z wykorzy-
staniem tego indeksu sprawdzić jak wy-
ceniane są spółki odpowiedzialne spo-
łecznie. Z tego co wiem to w 2014 roku
część tych spółek w Polsce była noto-
wana nieco wyżej niż ich konkurenci,
niektóre porównywalnie, ale były też
przykłady spółek notowanych poniżej
średniej z ich branży. Myślę, że na taki
stan rzeczy może mieć wpływ kilka
czynników, żeby nie powiedzieć, że
wiele. Na przykład warto odpowiedzieć
na pytanie, czy same działania CSR
mają wpływ na wycenę, czy dopiero
odpowiednio skanalizowane i ogło-
szone działania CSR przekładają się na
wycenę. A może po prostu spółki bar-
dziej odpowiedzialne społecznie są za-
rządzane przez lepszych managerów,
którzy również w innych dziedzinach za-
rządzania osiągają lepsze wyniki. A
może okres, który sprawdzamy, który
możemy sprawdzić jest jeszcze zbyt
krótki.
Nie ma co dalej teoretyzować, najważ-
niejsze że w naszej polskiej gospodarce
pojawia się takich firm coraz więcej, co
po prostu dobrze świadczy o naszych
przedsiębiorcach i potwierdza fakt, że
polskie spółki stają się silniejsze. W trak-
cie mojej pracy poznaję wielu przedsię-
biorców, którzy angażują się społecznie
i wykorzystują swoje spółki aby wzboga-
cić lokalne społeczności. Kiedyś współ-
pracowaliśmy z przedsiębiorcą, który z
zysków swojej spółki ufundował wspa-
niały hotel, który oddał do używania
przez fundację wspomagającą sa-
motne matki. Zresztą EY (Ernst and Yo-
ung) w Polsce też może się pochwalić
poważnymi sukcesami w tej dziedzinie.
Partnerzy EY założyli Fundację EY, której
głównym celem jest wspieranie rodzin
zastępczych. W grudniu 2015 roku na-
sza fundacja została wybrana najlep-
szą spośród około 3600 fundacji i projek-
tów prospołecznych działających w ra-
mach EY na całym świecie. Jesteśmy z
tego bardzo dumni.
Jakie Pana zdaniem są największe wy-
zwania współczesnej rachunkowości?
Wracamy do przyziemnych tematów,
ha ha ha. Sadzę, że do najważniejszych
wyzwań dzisiejszej rachunkowości na-
leży ujednolicenie zasad w ramach ca-
łej gospodarki światowej. Od dłuższego
czasu trwa już projekt ujednolicenia za-
sad rachunkowości nazwijmy to w sys-
temie europejskim i amerykańskim.
Ujednolicenie tych systemów sprawi, że
informacje pochodzące z systemu ra-
chunkowości, sprawozdania finansowe
będą bardziej porównywalne, co jest
bardzo ważne w globalnej gospo-
darce. Myślę też, że bardzo dużym wy-
zwaniem dla dzisiejszej rachunkowości
jest sprawne podążanie za realiami biz-
Str
on
a7
nesu, jego nowymi formami. Rachunko-
wość to przecież sposób zapisu, to w
pewnym sensie rodzaj języka biznesu, a
przecież w każdym języku chodzi o to,
aby sprawnie oddawał, rejestrował i
opisywał zachodzące w realnym świe-
cie zmiany. Należy pamiętać także , że
dużym wyzwaniem jest również zacho-
wanie czytelności sprawozdań finanso-
wych, tak aby inwestorzy potrafili je czy-
tać ze zrozumieniem.
Jak to się stało, że jest Pan w tym miej-
scu, w którym jest obecnie? Jak wyglą-
dała Pana ścieżka kariery? Jak Pan za-
czynał i gdzie stawiał swoje pierwsze
kroki zawodowe? W którym miejscu ży-
cie najbardziej Pana zaskoczyło? Jak
bardzo Pańskie początkowe plany za-
wodowe rozminęły się z tym jak to fak-
tycznie wyglądało? Czy warto plano-
wać swoją karierę czy może lepiej jest
kierować się intuicją?
Jestem poznaniakiem, ukończyłem tzw.
Marcinka, czyli Liceum Ogólnokształ-
cące nr 1 w Poznaniu, w klasie o profilu
matematyczno-fizycznym. Od tych cy-
ferek blisko do ekonomii. Na uczelni,
oczywiście naszej poznańskiej, wybra-
łem specjalizację rachunkowość i fi-
nanse. W tamtych czasach najpopular-
niejszą specjalizacją był handel i mar-
keting, to jednak wydawało mi się bar-
dzo ogólne. Za to rachunkowość to
wiedza ścisła, konkretna. Wydawało mi
się, że właśnie z taką konkretną wiedzą
będzie mi prościej znaleźć pracę. Do-
datkowo mój dziadek był dyrektorem fi-
nansowym, więc może też jakiś jego
wpływ, kto wie. Pracę rozpocząłem w
małej firmie rachunkowej, dosłownie
paru pracowników. Ale to był dobry
początek. Po za tym to był jeszcze okres
przed obroną pracy magisterskiej, czyli
można powiedzieć takie praktyki. Po
obronie pracy magisterskiej byłem już
zdecydowany, aby spróbować zdobyć
pracę w jednej z największych firm au-
dytorskich na świecie. Wtedy to była
jeszcze Wielka Szóstka. Udało się i mu-
szę przyznać, że nie żałuję. Potem
mógłbym powiedzieć, że już wszystko
potoczyło się tak jakoś samo, ale nie, to
byłoby kłamstwo, tak naprawdę to
była ciężka praca, nauka, ale też szczę-
ście i podejmowanie wyzwań, które do-
dawały doświadczenia. Dzisiaj jestem
współwłaścicielem EY, no i to chyba
brzmi nieźle.
Czy warto planować karierę? Tak, oczy-
wiście. Warto się trochę zastanowić co
nas interesuje, gdzie czulibyśmy się do-
brze, a w konsekwencji spróbować za-
planować sobie kilka kroków do
przodu. Czy to zawsze się uda? Na
pewno nie. Znam wiele osób, które kon-
sekwentnie planowały swój rozwój i od-
niosły wspaniały sukces. Znam także
osoby, które nigdy nie robiły dalekosięż-
nych planów, a też można je dzisiaj na-
zwać ludźmi sukcesu. Jednak co jest
wspólne to to, że ludzie z obu tych grup
ciężko zapracowali sobie na odniesiony
sukces.
Jakie są największe słabości i zalety
wielkich korporacji na rynku audytu i
usług księgowych? Jakie podmioty bu-
dzą większe zaufanie klientów? Czy są
to np. małe biura rachunkowe i kance-
larie audytorskie, czy może większe
biura stworzone przez banki?
Słabości wielkich korporacji audytor-
skich trudno określić , a to dlatego, że
pomimo tego, że z zewnątrz wyglą-
damy jak wielkie korporacje, to jednak
w tych korporacjach ludzie pracują
Str
on
a8
przeważnie w mniejszych zespołach,
często bardzo lokalnych. Nie jest to
więc to samo, co wielkie korporacje
produkcyjne, które chyba większość
osób ma na myśli używając zwrotu
„wielkie korporacje” w znaczeniu pejo-
ratywnym. EY zatrudnia w Polsce grubo
ponad 1000 osób, to wiele, ale już biuro
w Poznaniu ma tylko około 70 pracow-
ników. Większość pracowników w dziale
audytu pracuje przeważnie w niedu-
żych zespołach, kilkuosobowych. To zu-
pełnie zmienia perspektywę i samopo-
czucie pracownika. To jednak nie zmie-
nia faktu, że w każdej chwili możemy
skorzystać z naszego globalnego do-
świadczenia i zasobów. Myślę, że ła-
twiej mi wskazać więcej zalet pracy w
EY, czy ogólnie wielkiej korporacji audy-
torskiej, trzymając się słownictwa z py-
tania. Taki pracodawca oferuje sta-
bilną pracę, dobre szkolenia, regularne
pogłębianie wiedzy i podnoszenie kwa-
lifikacji zawodowych, możliwość zmiany
zakresu obowiązków w kraju lub wy-
jazdu na kontrakt zagraniczny. Firmy
audytorskie działają też w sposób bar-
dzo transparentny dla pracowników.
Młody człowiek rozpoczynający pracę
w EY będzie wiedział jakie szczeble ka-
riery go czekają, dokładnie będzie
mógł określić sobie, co musi zrobić aby
osiągnąć awans, a przy tym wszystkim
system oceny pracowników też jest
zbudowany w sposób przejrzysty i wy-
daje mi się, że bardzo sprawiedliwy. Z
tego punktu widzenia to naprawdę do-
bre miejsce pracy, co również ważne z
dobrym wynagrodzeniem. A czy cza-
sami jest ciężko? Oczywiście, że tak, ale
proszę pokażcie mi, który pracodawca
płaci wysoką pensję za lekką pracę.
Ważne, aby to wszystko rozsądnie i ucz-
ciwie wyważyć.
Co do drugiej części pytania, kto budzi
większe zaufanie klientów, pozostawię
to bez komentarza, chyba byłbym tutaj
stronniczy. Powiem tylko, że przychody
EY co roku rosną i co roku więcej klien-
tów korzysta z naszych usług.
Zawsze pytamy się naszych gości o to
co uważają za swój największy sukces i
komu go zawdzięczają. Jak jest w Pana
przypadku?
Kiedy zaczynałem pracę, znakomita
większość moich przełożonych to byli
obcokrajowcy. W dużej części Anglo-
sasi, czyli Brytyjczycy, Irlandczycy i Ame-
rykanie. Ich kultura jest znacznie inna od
naszej. Są bardziej bezpośredni i pewni
siebie. Chyba trochę przejąłem ich na-
turę więc powiem – to moja zasługa, to
mój sukces. Ale chciałbym także do-
dać, że oczywiście po drodze spotka-
łem wiele wspaniałych osób, które po-
mogły mi zostać partnerem w EY. Nie
można tez lekceważyć pomocy ze
strony najbliższych, a przede wszystkim
wyrozumiałości kiedy człowiek pogrąża
się w pracy i czasami niestety sprowa-
dza ją do domu.
Str
on
a9
EY od wielu lat wygrywa w plebiscycie
Pracodawca Roku – może to pytanie
bardziej do pracowników, ale co we-
dług Pana przyczynia się do takiego
wyróżnienia?
Chyba w dużej części odpowiedziałem
na to pytanie przed chwilą. EY stara się
budować wspaniałe miejsce pracy. Za-
sady, którymi się kierujemy to uczciwość
i sprawiedliwość, również w stosunku do
naszych pracowników. To wszystko two-
rzy dobrą atmosferę w pracy i to jest
właśnie klucz tego sukcesu.
Co uważa Pan za najbardziej pożą-
dane cechy wśród przyszłych pracow-
ników firm takich jak np. EY oraz co przy-
kuwa Pańską największa uwagę pod-
czas rozmów kwalifikacyjnych oraz w
CV? Modnym i pożądanym było posia-
dać w swoim CV jak największą liczbę
osiągnięć, dodatkowych działalności,
zainteresowań – czy dalej tak rzeczywi-
ście jest, czy powoli ta tendencja i kilku
stronnicowe CV odchodzą do lamusa?
Czy potrafi Pan określić jak ocena kan-
dydata na podstawie jego CV odbiega
od jego faktycznej postawy jako pra-
cownika?
Kodeks wartości EY opiera się na tym,
kim jesteśmy i co sobą reprezentujemy.
Jesteśmy profesjonalistami, dla których
najważniejsze są: uczciwość, szacunek i
praca zespołowa. Jesteśmy pełni ener-
gii i entuzjazmu. Mamy odwagę wska-
zywania innym właściwej drogi. Budu-
jemy związki międzyludzkie oparte na
przekonaniu, że to co robimy jest wła-
ściwe. I to jest odpowiedź na to pytanie.
W trakcie rozmowy kwalifikacyjnej
będę poszukiwał tych wartości. Tutaj
nie ma mody, trzeba być sobą. Trzeba
pamiętać, że każdy pracownik EY pod-
lega ocenie co roku. Oczywiście wy-
grać staż, czy dostać propozycję pracy
w EY to zapewne sukces, ale praw-
dziwa weryfikacja przychodzi po roku
czy dwóch, gdy poznamy się bliżej w
pracy. No i tutaj już piękne CV „ ubrane
w kwiaty” nie pomoże.
Czy podzieli się Pan z czytelnikami cza-
sopisma swoimi planami zawodowymi?
Co chciałby Pan jeszcze osiągnąć?
To moja tajemnica. Mogę powiedzieć,
że mam jeszcze ambitne plany. Dzię-
kuję za rozmowę.
Michał Michnik
STUDENT II ROKU
FINANSÓW I RACHUNKOWOŚCI,
CZŁONEK SKN PECUNIA MODERNA
Magdalena Piątkowska
STUDENTKA I ROKU
FINANSÓW I RACHUNKOWOŚCI II STOPNIA
VICE-PREZES ZARZĄDU
SKN PECUNIA MODERNA
Str
on
a11
Czy polityka ma wpływ na rynek
kapitałowy?
Analizując wydarzenia, które miały
miejsce w Polsce w minionym roku,
można pokusić się o stwierdzenie, że z
pewnością przełomowymi momentami
były dwie daty: 24.05.2015 r. oraz
25.10.2015 r. Wtedy też Andrzej Duda
został wybrany na urząd Prezydenta
Rzeczypospolitej Polskiej, a Prawo i
Sprawiedliwość uzyskało większość
głosów w wyborach parlamentar-
nych, zdobywając 235 mandatów
spośród 460. Do wygranej PiSu z pew-
nością przyczyniły się działania Plat-
formy Obywatelskiej, która straciła zau-
fanie części wyborców. Kilka dni po
wyborach zachodnia prasa komento-
wała zaistniałą sytuację jako sukces
„nacjonalistów” i „eurosceptyków”.
Niniejszy artykuł nie jest jednak próbą
oceny słuszności podjętej decyzji przez
Polaków, a jedynie ukazaniem, jak
rządy i niektóre proponowane reformy
Prawa i Sprawiedliwości wpłynęły oraz
mogą wpłynąć na polski rynek kapita-
łowy.
Za czasów rządów PiS w latach 2005 –
2007 notowania na Giełdzie Papierów
Wartościowych w Warszawie podsko-
czyły o około 90%. Niestety obecnie
sytuacja jest odwrotna.
Warto zaznaczyć, że początkowo po
wyborach, inwestorzy nie wpadli w
panikę. Dopiero po pewnym czasie
zaczęto odnotowywać coraz to więk-
sze przeceny na rynku akcji. Od
25.10.2015 r. do 8.01.2016 r. indeks WIG
spadł o 21%. Poniższe wykresy pokazu-
ją kształtowanie się indeksu od wyboru
Andrzeja Dudy i PiSu.
Aktualna przecena na polskiej giełdzie
to najdłuższa spadkowa seria od
pęknięcia bańki internetowej w 2000 r.
Według części analityków jest to sytu-
acja przejściowa, która może być
swego rodzaju okazją inwestycyjną.
Pozostali jednak twierdzą, że jest to
efekt niepewności politycznej w związ-
ku z planowanymi reformami, tym bar-
dziej, że na rynku walutowym również
można zauważyć niepokojące sygna-
ły. Systematycznie kurs złotówki się ob-
niża, na co wskazuje jej kurs względem
euro, dolara oraz franka szwajcarskie-
go.
W swoim expose premier Beata Szydło
wskazała liczne kategorie wydatków,
które mają być poniesione przez pań-
stwo, związane z proponowanymi re-
formami (np. program 500+, obniżenie
wieku emerytalnego do 60 lat dla ko-
40000
45000
50000
55000
60000
Wartość WIG w okresie 25.05.2015 -
08.01.2016
43000
45000
47000
49000
51000
53000
Wartość WIG w okresie 26.10.2015 -
08.01.2016
Str
on
a12
biet oraz 65 dla mężczyzn, podniesie-
nie kwoty wolnej od podatku do 8 tys.
zł, bezpłatne leki dla emerytów i renci-
stów od 75 roku życia, podwyższenie
stawki godzinowej do 12 zł, reforma
szkolnictwa i służby zdrowia). Wszystkie
te działania mają zwiększyć popyt kon-
sumpcyjny, jednak dla inwestorów
niepokojący jest sposób ich finanso-
wania.
PiS między innymi proponuje wprowa-
dzenie podatku bankowego, podatku
od transakcji kapitałowych, cofnięcie
pomysłu likwidacji podatku od kopalin.
Zapowiedziano też gruntowną reformę
systemu emerytalnego, która może
polegać na nacjonalizacji lub nawet
likwidacji Otwartych Funduszy Emery-
talnych. Z drugiej strony w Polsce od-
notowuje się wysoki i stabilny wzrost
gospodarczy (prawie o 2 punkty pro-
centowe wyższy niż w państwach Unii
Europejskiej), co powinno pozytywnie
przekładać się na wyniki finansowe
spółek notowanych na giełdzie. Ko-
rzystna z punktu widzenia rynku akcji
jest też polityka monetarna w skali glo-
balnej i europejskiej.
Ciężko zatem jednoznacznie ocenić
długofalowe konsekwencje działań
rządzącej partii dla polskiej giełdy.
Niepodważalny jest jednak fakt, że tyl-
ko rozwinięty i transparentny rynek ka-
pitałowy sprzyja rozwojowi gospodar-
czemu i zamożności społeczeństwa.
Aby zapobiec odpływowi kapitału,
koniecznym jest przekonanie inwesto-
rów, że prowadzona polityka jest
przemyślana, a reformy nie będą tylko
zadłużać naszego państwa, lecz fak-
tycznie wpłyną pozytywnie na stan-
dard życia wszystkich obywateli.
Dagmara Pawełkiewicz STUDENTKA I ROKU
FINANSÓW I RACHUNKOWOŚCI II STOPNIA,
STYPENDYSTKA X EDYCJI AKADEMII LIDERÓW
RYNKU KAPITAŁOWEGO,
CZŁONKINI SKN PECUNIA MODERNA
Str
on
a14
Ryzyko
walutowe w
działalności
przedsiębiorstw
Każdy podmiot gospodarczy narażony
jest na ryzyko związane z działalnością
na rynku. Często próba unikania ryzyka
okazuje się nieskuteczna. Kluczem do
sukcesu jest odpowiednie zarządzanie
ryzykiem, tak, aby ewentualna jego
realizacja nie przyczyniła się do pogor-
szenia wyników, a nawet zachwiania
założenia kontynuacji działalności
podmiotu.
Ryzyko jest immanentnym aspektem
związanym z każdym rodzajem działal-
ności. Wiąże się to z faktem istnienia
czynników w otoczeniu przedsiębior-
stwa, których nie zawsze jest ono w
stanie przewidzieć.
Istnieje wiele definicji ryzyka. W działal-
ności przedsiębiorstw ryzyko można
utożsamiać na przykład z możliwością
poniesienia straty. Interesariusze ocze-
kują od przedsiębiorstw sprawnego
zarządzania działalnością, a co za tym
idzie, zarządzania ryzykiem z nią zwią-
zanym. Proces zarządzania ryzykiem
ma na celu ograniczenie i zabezpie-
czenie przedsiębiorstwa przed skutkami
realizacji ryzyka. Istotnym jest zagwa-
rantowanie nieponoszenia strat oraz
poprawa wyników finansowych. Kolej-
nymi etapami zarządzania ryzykiem są:
identyfikacja ryzyka związanego
z działalnością danego przed-
siębiorstwa;
pomiar zidentyfikowanego ryzy-
ka;
sterowanie ryzykiem;
monitorowanie i kontrola ryzyka.
Do głównych ryzyk, na które narażony
jest podmiot gospodarczy zaliczyć
można:
ryzyko handlowe, a w szczegól-
ności ryzyko kredytowe i ryzyko
płynności;
ryzyko rynkowe, a w szczególno-
ści ryzyko stopy procentowej i
ryzyko walutowe;
ryzyko społeczne;
ryzyko polityczne;
ryzyko zdarzeń nadzwyczajnych;
ryzyko gospodarcze.
Ryzyko walutowe, związane z
postępującą globalizacją, otwarciem
granic i swobodnym przepływem
czynników wytwórczych, uznawane
jest za największe wyzwanie w teorii
oraz przede wszystkim w praktyce fi-
nansów XXI wieku. Jest to tak wielkie
wyzwanie, że przedsiębiorstwa decy-
dują się na tworzenie oddzielnych ko-
mórek, w których zatrudniają specjali-
stów odpowiedzialnych za zarządzanie
tym szczególnym rodzajem ryzyka.
Na ryzyko walutowe podatne są w
szczególności przedsiębiorstwa posia-
dające należności i/lub zobowiązania
w walucie obcej. Zatem aprecjacja
lub deprecjacja kursu określonej walu-
ty może powodować niekorzystne zja-
wiska, to jest zwiększenie zobowiązań
lub spadek należności jako ich równo-
wartości w walucie krajowej. Kursy wa-
lutowe determinowane są wieloma
Str
on
a15
czynnikami, do których należą: stopy
procentowe, polityka monetarna, in-
flacja, polityka fiskalna, trwałość pra-
wa oraz spekulacja na rynku Forex.
Strategia zarządzania ryzykiem walu-
towym ma za zadanie ograniczyć
bądź całkowicie wyeliminować wpływ
fluktuacji kursów walutowych na pono-
szone koszty oraz otrzymywane przy-
chody. Wybór odpowiedniej strategii
zależy od:
siły oddziaływania wahań kur-
sów na wyniki finansowe;
udziału zagranicznych transakcji
handlowych w stosunku do ob-
rotów przedsiębiorstwa ogółem;
poziomu akceptacji ryzyka przez
kadry zarządzające;
charakteru przepływów han-
dlowych denominowanych w
walutach obcych (m.in. terminu
płatności, stabilności waluty roz-
liczenia, powtarzalności i kierun-
ku przepływów);
umiejętności i doświadczenia
kadry zarządzającej;
sposobności zastosowania in-
strumentów zabezpieczających.
Istnieją trzy podejścia do zarzą-
dzania ryzykiem walutowym: brak za-
bezpieczeń, zabezpieczenie selektyw-
ne oraz zabezpieczenie wszystkich
płatności.
Podejście pierwsze zazwyczaj stoso-
wane jest przez małe podmioty, na
które różnice kursowe oddziaływują w
ograniczonym zakresie, zatem nie po-
noszą one kosztów zabezpieczenia lub
zatrudniania wykwalifikowanej kadry.
W podejściu zabezpieczenia selektyw-
nego konstruowana jest taka strategia,
dzięki której możliwe będzie zabezpie-
czenie pewnego poziomu przepły-
wów, a równolegle osiągnięcie korzy-
ści z tytułu wahań kursów walutowych
(dodatnie różnice kursowe). Biorąc
pod uwagę stosunek poniesionych
kosztów do zrealizowanych korzyści,
strategia wypada najkorzystniej na tle
innych.
Strategia pełna polega natomiast na
zamykaniu każdej pozycji walutowej.
Kluczową wadą jest jednak wysoki
koszt jej stosowania.
Istnieje wiele instrumentów wykorzysty-
wanych przez przedsiębiorstwa w celu
zarządzania ryzykiem walutowym. Dzie-
lą się one na dwie grupy: instrumenty
wewnętrzne (hedging naturalny) i in-
strumenty zewnętrzne (hedging ze-
wnętrzny).
Do instrumentów wewnętrznych zali-
czyć można:
rozliczanie płatności zagranicz-
nych w walucie krajowej;
kompensowanie wpływów i
wydatków w tej samej walucie
(netting);
przyspieszenie i/lub opóźnienie
terminu zapłaty;
Str
on
a16
operacje depozytowo-
pożyczkowe;
klauzula walutowa.
Instrumenty zewnętrzne to mię-
dzy innymi:
instrumenty rynku terminowego
(kontrakty futures, forward,
swapy walutowe)
opcje walutowe;
dyskonto weksli;
faktoring;
forfaiting
Instrumenty hedgingu zewnętrznego
wymagają poniesienia jednego z
dwóch rodzajów kosztów:
kosztów bezpośrednich - pobie-
rane dyskonto przy forfaitingu i
faktoringu oraz dyskoncie weksli,
a także koszt premii opcji walu-
towych;
kosztów utraconych możliwości -
zamrożenie środków pienięż-
nych na przykład przy depozy-
cie zabezpieczającym w kon-
traktach futures, forward.
W praktyce, najczęściej wykorzystywa-
ne są metody hedgingu wewnętrzne-
go wraz z instrumentami pochodnymi.
Najważniejszym motywem jest reduk-
cja ryzyka właściciela firmy, a także
ograniczenie fluktuacji osiąganych
wyników finansowych. Wolumen sto-
sowanych instrumentów pochodnych
jest tym większy, im większe jest przed-
siębiorstwo je stosujące. Jako że ryzyko
walutowe istotnie wpisało się już w
działalność współczesnych przedsię-
biorstw, dynamicznie rozwijają się in-
strumenty hedgingu zewnętrznego.
Nie da się przyjąć uniwersalnych me-
tod zarządzania ryzykiem. Musi być
ono "skrojone na miarę" określonych
sytuacji w danym przedsiębiorstwie.
Najważniejszym aspektem w procesie
zarządzania każdym ryzykiem, jest bez
wątpienia człowiek - jego wiedza, do-
świadczenie, umiejętności i intuicja.
Anna Puszcz STUDENTKA I ROKU
FINANSÓW I RACHUNKOWOŚCI II STOPNIA,
CZŁONKINI SKN PECUNIA MODERNA
FILIP GARBACZ STUDENT I ROKU
FINANSÓW I RACHUNKOWOŚCI II STOPNIA,
CZŁONEK SKN PECUNIA MODERNA
Str
on
a18
Kącik dla
(prze)Biegłych
W ostatnim numerze mogliście przeczy-
tać jak wygląda droga po tytuł Bie-
głego Rewidenta. Dla tych, którzy nie
zapoznali się jeszcze, jak wygląda cały
ten proces, polecam zajrzeć do trze-
ciego numeru Balance. Dziś z kolei roz-
poczynamy cykl krótkich „sprawoz-
dań” z przebiegu kolejnych egzami-
nów. Znajdziecie tutaj szczegóły tego
jak wygląda przebieg samego egza-
minu, przykładowe pytania oraz zada-
nia, jakich możecie się spodziewać
oraz wskazówki, jak przygotowywać się
do podejścia.
Niestandardowo, rozpoczniemy od
drugiego w kolejności egzaminu. Do
pierwszego, a więc Teorii i podstaw
rachunkowości, wrócimy w numerze 6.
Dwa tygodnie przed egzaminem, po
uprzednim jego opłaceniu 30 dni
przed podejściem, Krajowa Izba Bie-
głych Rewidentów wysyła do kandy-
datów zawiadomienie o miejscu oraz
godzinie przeprowadzenia egzaminu.
W liście znajdziecie również wyszcze-
gólnienie bloków tematycznych z ja-
kich składa się egzamin wraz z podzia-
łem punktowym na metody zadań.
Dla egzaminu Ekonomia i kontrola
wewnętrzna przykładowo wygląda on
jak w załączonej tabeli.
By móc uzyskać zaliczenie, należy
osiągnąć 66 punktów z każdego z blo-
ków. Można więc zaliczyć jeden z blo-
ków jedynie rozwiązując pytania te-
stowe, co może być pewnym ułatwie-
niem dla osób nieprzepadających za
rozwiązywaniem zadań z makro czy
mikroekonomii. Jednak warto tu za-
znaczyć, iż pytania testowe jednokrot-
nego wyboru punktowane są w nastę-
pujący sposób:
- za udzielenie poprawnej odpowiedzi
przyznawane są 2 punkty,
- za udzielenie błędnej odpowiedzi
przyznawany jest minus 1 punkt.
Nie warto więc liczyć na „strzelanie”,
ponieważ można tym zaprzepaścić
swoje szanse na powodzenie.
Dokładny zakres materiału (uwaga: 6-
cio stronnicowy) znajduje się na stronie
Krajowej Izby Biegłych Rewidentów w
zakładce Kandydaci -> Egzaminy. A
jakich pytań możecie się spodziewać?
W pytaniach testowych w bloku Eko-
nomia i rynki finansowe możecie na-
tknąć się na takie kwestie jak: zależno-
ści i cechy w różnych strukturach ryn-
kowych, teorie makro- i mikroekono-
miczne, modele wzrostu, pojęcia, pra-
wa ekonomiczne, teorie wyboru kon-
sumenta, optimum produkcji, prawa
rynku, rynek pracy, wymiana handlo-
wa, bilans płatniczy, dochód narodo-
wy, czynniki produkcji, kurs walutowy. Z
kolei w części pytań otwartych może-
cie się natknąć na zadania z wyboru
optimum produkcji, wyboru optimum
konsumenta, modelu IS-LM i AD-AS.
Większość tej wiedzy mogliście mieć już
okazję pozyskać na studiach – warto
więc zajrzeć do notatek. Wśród pole-
canych literatur znajdziecie przede
wszystkim pozycję „Ekonomia w zary-
sie” pod redakcją Izabeli Zawiślińskiej
Str
on
a19
wraz ze zbiorem zadań tej samej au-
torki.
Z kolei podczas przygotowań do bloku
Zarządzanie i kontrola wewnętrzna
warto skorzystać z większej liczby pozy-
cji literatury. Szczególnie polecana jest
pozycja: „Funkcjonowanie przedsię-
biorstwa w gospodarce rynkowej” Pio-
tra Wachowiaka oraz dość szeroki za-
kres aktów prawnych: Ustawa o ra-
chunkowości, Kodeks spółek handlo-
wych, Ustawa o finansach publicz-
nych, Ustawa o nadzorze nad rynkiem
kapitałowym, Ustawa o ofercie pu-
blicznej, Ustawa o publicznym obrocie
papierami wartościowym, Regulamin
Giełdy i jeszcze sporo innych, z którymi
warto zapoznać się choć w szczątko-
wy sposób. Zakres materiału dotyczą-
cy rynków finansowym jest pojęciem
bardzo obszernym i zdarzają się pyta-
nia, których odpowiedzi można zna-
leźć w ustawach, a tych dotyczących
rynku finansowego jest bardzo wiele.
W części testowej możecie spotkać się
z wieloma pytaniami z teorii zarządza-
nia jak: style kierowania, struktury or-
ganizacyjne w jednostce, rola mana-
gera, audytora wewnętrznego, jego
prawa i obowiązki, zasady przeprowa-
dzania audytu wewnętrznego, zapy-
tania dotyczące procesu inwentary-
zacji, ryzyka i zarządzania ryzykiem,
funkcjonowania rynku kapitałowego w
Polsce, pojęcia i podstawowe cechy
instrumentów finansowych (dlatego
warto mieć ze sobą akty prawne).
Z kolei zadania mają charakter pro-
blemowy. Możecie spotkać się z pro-
cesem inwentaryzacji i ocenianiem
poprawności jej przeprowadzenia,
ocenę i poprawę prowadzenia księ-
gowości i systemu księgowego w jed-
nostce, zapytań dotyczących stan-
dardów zarządzania ryzykiem jak i
również zadanie polegające na dopa-
sowaniu opisów do odpowiednich
struktur rynkowych czy modeli podej-
mowania decyzji.
A jakich konkretnie pytań możecie się
spodziewać? To już w kolejnym, piątym
numerze.
Magdalena Piątkowska STUDENTKA I ROKU
FINANSÓW I RACHUNKOWOŚCI II STOPNIA
VICE-PREZES ZARZĄDU
SKN PECUNIA MODERNA
Nr
bloku
TEMATYKA Metoda zadania i
liczba elementów
Liczba punktów za rozwiązanie
Maksymalna Wymagana dla
uzyskania oceny
pozytywnej
1.
Ekonomia i rynki
finansowe
Pytania testowe – 35
Zadania sytuacyjne –
1-3
70
40
66
2.
Zarządzanie i kontrola
wewnętrzna
Pytania testowe – 25
Zadania sytuacyjne –
1-5
50
60
66
Tabela 1. Punktacja egzaminu z podziałem na bloki tematyczne
Źródło: www.zostanrewidentem.pl
Str
on
a21
Koszty zakończonych
prac rozwojowych –
charakterystyka pozycji
aktywów według
polskich przepisów
prawa bilansowego Jednym z kluczowych czynników suk-
cesu produktów na rynkach dóbr i
usług jest osiągnięcie odpowiedniej
przewagi konkurencyjnej. Często wiąże
się to z ponoszeniem wydatków na roz-
wój produktów dotychczas oferowa-
nych oraz na opracowywaniu nowych
produktów, w tym technologii ich pro-
dukcji.
Pojęcie „prace badawczo-rozwojowe”
należy zinterpretować jako cykl dzia-
łań, składający się z dwóch następują-
cych po sobie etapów, tj.: prac ba-
dawczych oraz prac rozwojowych. Pra-
cami badawczymi nazywamy zamie-
rzone poszukiwanie rozwiązań pozwala-
jące na wykorzystanie wiedzy nauko-
wej i technicznej dla celów przemysło-
wych. Prace rozwojowe są drugim eta-
pem prac polegającym na przygoto-
wywaniu wdrożenia nowych produk-
tów czy też technologii. Etap ten nastę-
puje co do zasady po przeprowadzeniu
prac badawczych, a przed zaimple-
mentowaniem na skalę przemysłową
opracowanych technologii produkcji
czy też dóbr.
Zgodnie z przepisami Ustawy z dnia 29
września 1994 r. o rachunkowości (tekst
jednolity Dz.U. z 2013 r. poz. 330, z późn.
zm.) (dalej ustawa) nakłady poniesione
na prace rozwojowe można wykazać w
pozycji wartości niematerialne i prawne
oraz amortyzować przez okres ich eko-
nomicznej użyteczności. Istotnym za-
tem jest ich prawidłowe rozróżnienie od
nakładów poniesionych na prace ba-
dawcze, dla których ustawa
o rachunkowości takiej możliwości już
nie przewiduje. Art. 33 ust. 2 ustawy
wskazuje kryteria uznania kosztów za-
kończonych prac rozwojowych ponie-
sionych na własne potrzeby, przed
podjęciem produkcji lub zastosowa-
niem technologii, za wartości niemate-
rialne i prawne:
1) produkt lub technologia wytwarza-
nia są ściśle ustalone, a dotyczące
ich koszty prac rozwojowych wiary-
godnie określone;
2) techniczna przydatność produktu
lub technologii została stwierdzona i
odpowiednio udokumentowana
i na tej podstawie jednostka decy-
zję o wytwarzaniu tych produktów
lub stosowaniu technologii;
3) koszty prac rozwojowych zostaną
pokryte, według przewidywań, przy-
chodami ze sprzedaży tych produk-
tów lub zastosowania technologii.
W przypadku, gdy przedsiębiorstwo nie
jest w stanie wyodrębnić nakładów na
prace rozwojowe z ogółu poniesionych
kosztów na rozwój produktów lub tech-
nologii produkcji, to całość poniesio-
nych wydatków powinna zostać
uznana za koszty prac badawczych i
jednorazowo obciążyć wynik finansowy
okresu, w którym zostały poniesione. W
nawiązaniu do art. 33 ust. 2 pkt. 3
ustawy w pozycji wartości niemate-
rialne i prawne wykazane mogą być
tylko koszty zakończonych prac rozwo-
jowych. Jeżeli przedsiębiorstwo w trak-
cie prowadzenia lub po zakończeniu
Str
on
a22
prac uzna, że według przewidywań po-
niesione koszty nie zostaną pokryte
przychodami ze sprzedaży tych produk-
tów lub zastosowania technologii, to
koszty te powinny obciążyć wynik finan-
sowy okresu, w którym dokonano ta-
kiego stwierdzenia.
Ustawa nie wskazuje szczegółowo kata-
logu zakończonych prac rozwojowych,
które jednostki mogą uznać za składnik
wartości niematerialnych i prawnych.
Jednak zgodnie z art. 10 ust. 3 ustawy
jednostki prowadzące księgi rachun-
kowe zgodnie z ustawą o rachunkowo-
ści w sprawach nieuregulowanych
przepisami ustawy mogą stosować kra-
jowe standardy rachunkowości wy-
dane przez Komitet Standardów Ra-
chunkowości. W przypadku braku od-
powiedniego standardu krajowego,
jednostki mogą stosować Międzynaro-
dowe Standardy Rachunkowości (dalej
MSR).
Powołując się na zapisy Międzynarodo-
wego Standardu Rachunkowości 38
Wartości niematerialne (dalej MSR 38)
do pozycji wartości niematerialnych i
prawnych jednostki mogą zaliczyć
koszty zakończonych prac rozwojo-
wych, poniesione na:
a) projektowanie, wykonanie i testowa-
nie prototypów i modeli doświadczal-
nych (przed ich wdrożeniem do pro-
dukcji seryjnej lub użytkowania);
b) projektowanie narzędzi, przyrządów
do obróbki, form i matryc z wykorzysta-
niem nowej technologii;
c) projektowanie, wykonanie i funkcjo-
nowanie linii pilotażowej, której wielkość
nie umożliwia prowadzenia ekonomicz-
nie uzasadnionej produkcji przeznaczo-
nej na sprzedaż; oraz
d) projektowanie, wykonanie i testowa-
nie wybranych rozwiązań w zakresie no-
wych lub udoskonalonych materiałów,
urządzeń, produktów, procesów, syste-
mów lub usług.
W MSR 38 określono również jakie dzia-
łania powinny zostać uznane za etap
prac badawczych. Zaliczamy do nich:
a) działania zmierzające do zdobycia
nowej wiedzy;
b) poszukiwanie, ocenę i końcową se-
lekcję sposobu wykorzystania rezulta-
tów prac badawczych lub wiedzy in-
nego rodzaju;
c) poszukiwanie alternatywnych mate-
riałów, urządzeń, produktów, proce-
sów, systemów lub usług; oraz
d) formułowanie, projektowanie,
ocenę i końcową selekcję nowych lub
udoskonalonych materiałów, urządzeń,
produktów, procesów, systemów lub
usług.
Z uwagi na opisane w ustawie warunki
uznania kosztów zakończonych prac
rozwojowych za składnik wartości nie-
materialnych i prawnych, jednostki na
zakończenie prac rozwojowych zobli-
gowane są do:
a) potwierdzenia, że produkt bądź
technologia produkcji została ściśle
określona oraz że poniesione koszty zo-
stały wiarygodnie określone, w tym, że
wśród kosztów prac rozwojowych nie
znalazły się koszty prac badawczych,
b) potwierdzenia i udokumentowania
technicznej przydatności produktu
bądź technologii oraz do podjęcia de-
cyzji o wytwarzaniu tych produktów lub
stosowaniu technologii,
Str
on
a23
c) oszacowania przewidywanych przy-
chodów ze sprzedaży tych produktów
lub zastosowania technologii.
Dokumentacja techniczna przydatno-
ści produktu bądź technologii powinna
określać w jakim zakresie koszty zakoń-
czonych prac rozwojowych przyczynią
się do zwiększenia przychodów ze
sprzedaży oraz przez jaki okres jed-
nostka zamierza korzystać z wytworzo-
nej we własnym zakresie technologii lub
wytwarzać nowe produkty. Zgodnie z
art. 33 ust. 3 ustawy, wykazywane w po-
zycji wartości niematerialne i prawne
koszty zakończonych prac rozwojo-
wych amortyzowane są przez okres
ekonomicznej użyteczności rezultatów
tych prac. W wyjątkowych przypad-
kach, gdy jednostka nie jest w stanie
oszacować okresu ekonomicznej uży-
teczności, okres amortyzacji zakończo-
nych prac rozwojowych nie może prze-
kraczać 5 lat.
Z uwagi na opisaną w cytowanych
przepisach konieczność pokrycia przy-
chodami ze sprzedaży aktywowanych
kosztów zakończonych prac rozwojo-
wych, jednostki powinny oszacować
kwotę przychodów jakie przyniosą
przedsiębiorstwu rezultaty tych prac
rozwojowych w kolejnych okresach
użytkowania. W nawiązaniu do pkt 4.1.
i 4.2. Krajowego Standardu Rachunko-
wości nr 4 „Utrata wartości aktywów”
od momentu przyjęcia do użytkowania
i rozpoczęcia amortyzacji pozycji kosz-
tów zakończonych prac rozwojowych,
jednostki powinny nie rzadziej niż na
dzień bilansowy dokonywać porówna-
nia szacowanych na dany okres przy-
chodów osiąganych w związku z akty-
wowanymi nakładami na zakończone
prace rozwojowe z przychodami rze-
czywiście osiągniętymi. W przypadku
istotnych różnic między dokonanym
szacunkiem a rzeczywiście osiągniętymi
przychodami, jednostki powinny rozwa-
żyć czy nie nastąpiła utrata wartości
tego składnika aktywów, w wyniku któ-
rej zasadnym będzie dokonanie odpisu
aktualizującego w ciężar pozostałych
kosztów operacyjnych.
Ewelina Radziszewska
Adam Słabik 4AUDYT SP. Z O. O.
Str
on
a24
Studenckie Koło Naukowe „Pecunia Moderna”, którego opiekunem jest dr Tomasz
Gabrusewicz, działa przy Katedrze Polityki Pieniężnej i Rynków Finansowych na
Uniwersytecie Ekonomicznym w Poznaniu. Celem Koła jest stworzenie jego członkom
możliwości pogłębiania wiedzy z zakresu rachunkowości, polityki pieniężnej,
zrównoważonego rozwoju, odpowiedzialności społecznej oraz etyki we współczesnej
rachunkowości. Poprzez organizowanie warsztatów, zajęć wewnętrznych oraz
konferencji, chcemy propagować wśród studentów wiedzę ekonomiczną, ze
szczególnym uwzględnieniem problematyki rachunkowości.
Wartości, które nam przyświecają to:
- rozwój: dążymy do tego, aby wszystkie działania przez nas podejmowane zwiększały
nasz potencjał intelektualny. Rozwój członków Koła jest naszym priorytetem.
- odpowiedzialność: jesteśmy grupą ludzi, którzy ponoszą wszelkie konsekwencje
swoich czynów.
- innowacyjność: jesteśmy otwarci na nowe pomysły. Nie zapominamy jednak o
wartości tradycyjnych metod.
- etyka: dbamy o to, aby nasze działania były zgodne z obowiązującymi zasadami,
aby charakteryzowały się rzetelnością, starannością oraz uczciwością.
Pragniemy prężnie rozwijać nasze umiejętności i zainteresowania poprzez praktyczne
wykorzystanie wiedzy teoretycznej zdobywanej podczas studiów. Czerpiemy z
doświadczenia praktyków rynkowych oraz pracowników akademickich, aby jak
najlepiej przygotować się do pracy zawodowej.
Członkostwo w SKN „Pecunia Moderna” daje możliwość rozwoju osobistego, wymiany
doświadczeń oraz poznania nowych osób. Jeśli jesteś osobą ambitną, ukierunkowaną
na działanie, czekamy właśnie na Ciebie!