Sligociaki grudzien 2014

12
Sligociaki On Line www.poloniasligo.eu Grudzień 2014 Miesięcznik Dzieci Duszpasterstwa Polskiego w Sligo Adwent

description

MIesięcznik Dzieci Duszpasterstwa Polskiego w Sligo

Transcript of Sligociaki grudzien 2014

Page 1: Sligociaki grudzien 2014

Sligociaki On Linewww.poloniasligo.eu

Grudzień 2014

M i e s i ę c z n i k D z i e c i D u s z p a s t e r s t w a P o l s k i e g o w S l i g o

Adwent

Page 2: Sligociaki grudzien 2014

Witajcie 3Uniwersytet dziecięcy 5 Uniwersytet Rodzica 6

Konkurs 8Kolorowanka 9Opowiadanie 10

Pychotka 11

2

Miesięcznik Dzieci Duszparstwa Polskiego w Sligo, przy Katedrze Niepokalanego Poczęcia w Sligo.Wydawca: The Solace Creative www.thesolace.eu

Redakcja: Beata Kosecka Pociecha – [email protected], Skład i Publikacja Elektroniczna – The Solace Creative, www.thesolace.eu

Opieka Duszpasterska – Ks. Andrzej Szułczyński - [email protected] – The Solace Creative www.thesolace.eu

www.poloniasligo.eu

Page 3: Sligociaki grudzien 2014

3

Witajcie

O Adwencie dla dzieci i dorosłych

Słowo adwent pochodzi od łacińskiego “adventus” i oznacza przyjście. Dla starożytnych rzymian słowo to oznaczało oficjalny przyjazd cezara. Dla chrześcijan oznacza radosny czas przygotowania na przyjście Pana, a więc przygotowanie do Bożego Narodzenia, gdy wspomina się pierwsze przyjście Syna Bożego na ziemię i oznacza radosne oczekiwanie na ponowne Jego przyjścia na ziemię.Adwent rozpoczyna kolejny rok liturgiczny i obejmuje 4 kolejne tygodnie począwszy od pierwszej niedzieli po uroczystości Chrystusa Króla, do pierwszych nieszporów Bożego Narodzenia.W czasie adwentu powinna dominować radosna nadzieja. Kościół bowiem poprzez liturgię tego okresu budzi w nas uczucia nadziei, tęsknoty i radosnego oczekiwania. Od pierwszej niedzieli Adwentu do 16 grudnia akcentowany jest eschatologiczny charakter tego okresu. Nasze spojrzenie jest skierowane na drugie przyjście Chrystusa w chwale. Druga część zaczyna się 17 grudnia i kończy w Wigilię Narodzenia Pańskiego. Tutaj główny akcent liturgii jest położony na pierwsze przyjście Chrystusa w Jego narodzeniu w Betlejem.Oczekiwanie na przyjście Jezusa jest źródłem radości. Jakkolwiek przygotowanie na przyjście Pana polega na oczekiwaniu i pokuc-ie, stąd fioletowy kolor szat liturgicznych, to jednak pokuta jest przepełniona radością. Adwent przypomina nam, że całe nasze życie jest oczekiwaniem.Pierwsze przyjście Chrystusa budzące tyle nadziei radości jest zapowiedzą drugiego przyjścia w chwale, na końcu czasów. Ono również winno budzić w nas nadzieję.

Msza św. roratnia

Stąd też nasz Adwent, szczególnie polski, był bogaty w zwyczaje religijne. Od XII wieku znana jest w Polsce adwentowa Msza św. ku czci Matki Bożej, zwana roratami. Podczas tej Mszy zapala się dodatkową świecę, przybraną w białą wstążkę, symbolizującą Matkę Bożą, która jako gwiazda zaranna, jutrzenka poprzedziła przyjście na świat prawdziwej Światłości - Chrystusa.

Świeca roratnia

Biała świeca ozdobiona białą lub niebieską wstążką, zapalana w czasie Mszy św. roratniej. Jest symbolem Maryi, która podobnie jak jutrzenka wyprzedza wschód słońca, tak Ona poprzedziła przyjście Jezusa.

Page 4: Sligociaki grudzien 2014

4

Wieniec adwentowy

Ten niemiecki zwyczaj znany jest w Polsce od ponad 160 lat. Na zielonym wieńcu umieszcza się 4 świece. Cala rodzina gromadząc się w kolejne niedziele adwentu przy wspólnej modlitwie zapala kolejne świece jako znak czuwania i gotowości na przyjście Jezusa.

Wspólna modlitwa adwentowa

Dawniej cały Adwent starano się przeżywać we wspólnocie nie tylko rodzinnej, ale też i sąsiedzkiej. Gromadzono się by wspólnie odmawiać modlitwę różańcową, śpiewać pieśni adwentowe, a także pieśni o tematyce obyczajowej, które wzywały do życia zgodnego z Bożymi przykazaniami. Czytano Pismo Święte, żywoty świętych i książki budujące wiarę.Przygotowanie kolędników Pobożni katolicy wiedzieli, że trzeba przed Panem stanąć z dobrymi uczynkami, dlatego starano się podczas Adwentu wzajemnie sobie pomagać, szczególnie ludziom starszym i biednym. Pięknym zwyczajem była na wsi tzw. szara godzina. Pod wieczór, gdy już skończono codzienne zajęcia gospodarskie, gdy robiło się szaro, coraz ciemniej, wszyscy domownicy: dziadkowie, rodzice, dzieci, zbierali się w kuchni, najlepiej w pobliżu płyty. Nie palono jeszcze lampy. Rozważano w ciszy swoje życie, zastanawiano się nad nim, nie brakowało też cichej modlitwy. Starsi, szczególnie dziadkowie, opowiadali dzieciom, wnukom, jak to było dawniej, jakie były tradycje, zwyczaje; przypominali też dzieje naszej Ojczyzny.

Spowiedź adwentowa

Warto w naszej polskiej tradycji kultywować niektóre piękne zwyczaje, zwłaszcza udział w roratach; trzeba skorzystać z rekolekcji adwentowych i sakramentu pokuty, przystępować do Komunii św. Możemy też we wspólnocie rodzinnej śpiewać pieśni adwentowe, razem modlić się i czytać Pismo Święte lub książki religijne i na ich temat rozmawiać. Warto też wyciszyć się, zrezygnować choć trochę ze słuchania muzyki czy oglądania telewizji i w adwencie uczynić więcej dobrego niż to zwykle czynimy.

Św. Mikołaj

Wiele osób w czasie adwentu przygotowuje szopki i gwiazdy do chodzenia po kolędzie. Podejmuje się próby do inscenizacji Jasełek. Warto podtrzymać te piękne zwyczaje.

Dobre uczynki adwentowe

W pierwszej części adwentu, 6 grudnia przeżywany wspomnienie św. Mikołaja Biskupa, który zasłynął z wielkiej dobroci dla potrzebujących. Od wieków trwa tradycja obdarowania innych w tym prezentami

Page 5: Sligociaki grudzien 2014

5

Uniwersytet dziecięcy,Kalendarz Adwentowy

Uniwersytet dziecięcyKalendarz adwentowy – specjalny kalendarz służący do odliczania dni od pierwszego dnia

grudnia do Wigilii Bożego Narodzenia. Pomysł pochodzi z XIX wieku od niemieckich luteranów.

Zwyczaj ten znany jest i pielęgnowany w wielu krajach na całym świecie w rodzinach chrześcijańskich.

Page 6: Sligociaki grudzien 2014

6

Skarbiec wiary Kościoła jest ogromny. Są w nim “nova et vetera” - rzeczy nowe i stare. Te “stare” nie starzeją się nigdy. A “nowe” nie są nowe. Trzeba jedynie najdawniejszą tradycję

Kościoła odczytywać na nowo. / ks. Tomasz Horak

1.

Ciemna zakrystia, w kącie ogromny konfesjonał, na podwyższeniu stół. Za stołem proboszcz. “Trzydzieści sześć?” W kierunku stojącego naprzeciw dziecka wycelowana ogromna

proboszczowska ręka. Na głowie księdza biret z przekrzywionymi rogami. Wyglądało to tak zabawnie, że mały nie dosłyszał pytania. Tubalny głos huknął powtórnie: “Trzydzieści sześć!?”

Odpowiedź była bezbłędna: “Łaska uświęcająca jest to dar Boży, który daje nam życie nadprzyrodzone i czyni nas dziećmi Bożymi”. Potem było jeszcze kilka innych pytań, których numerów już nie pamiętam. Bo nasz proboszcz zawsze pytał według numerków w katechizmie. I tak naprawdę, to obrona doktoratu była fraszką w porównaniu z tamtym, moim pierwszym w

życiu, egzaminem. Do dziś pamiętam to “Trzydzieści sześć!?” Pamiętam też moją odpowiedź na piątkę. Pamiętam też to, że z tej odpowiedzi nie rozumiałem nic. Dlatego nie mam dobrych skojarzeń z katechizmem. I dlatego nie zdziwiłem się, gdy kiedyś na lekcji religii musiałem

zmierzyć się z klasą stawiającą problem “Jezus czy katechizm?”

Jezus czy katechizm... W tym pytaniu kryje się istotny niepokój człowieka szukającego osobowego wzoru, a nie pisanych formuł. Formuły są konieczne, ale ożywają dzięki ludzkim

postawom.

Pytanie “Jezus czy katechizm?” wypływając z bardzo głębokiej i uzasadnionej ludzkiej potrzeby, ujmuje problem na zasadzie wykluczenia. A tak sprawy stawiać nie można, bo wobec osoby Jezusa stajemy nie w jakiejś pustce, a we wspólnocie Kościoła. Ta wspólnota - jak każda

ludzka społeczność - musi mieć określony zasięg, a należący do niej ludzie muszą być świadomi swoich przekonań i celów. Właśnie Katechizm określa zarówno zasięg wspólnoty Kościoła, jak i jej samoświadomość - jest zatem niezbędny. Jeśli ktoś nie lubi słowa “katechizm” - niech sobie to nazywa jak chce. Ale wspólnota religijna nie może istnieć bez usystematyzowania treści swojej

wiary.

Uniwersytet RodzicaJezus czy katechizm?

Page 7: Sligociaki grudzien 2014

7

Wiary... A czym jest wiara? “Wiara jest odpowiedzią człowieka daną Bogu, który mu się objawia i udziela, przynosząc równocześnie obfite światło człowiekowi poszukującemu ostatecznego sensu swego życia”. - Tak Katechizm [26]* definiuje wiarę. Znamienne, że Kościół nie przypisuje sobie

roli nauczyciela narzucającego swój punkt widzenia. Więcej: jest świadom, że po stronie człowieka początkiem wiary jest poszukiwanie, stawianie pytań sobie, światu i Bogu często

jeszcze nie nazwanemu. Takie pytania stawia każdy i każdy jakąś odpowiedź Bogu daje. Każdy - bo brak odpowiedzi też jest odpowiedzią. A niewiara jest rodzajem wiary.

Jaką odpowiedź dają Bogu ludzie, którzy tworzą wspólnotę Kościoła Katolickiego? To właśnie Katechizm stanowi kompendium i repetytorium, skrót i utrwalenie skarbca wiary Kościoła -

a tym samym wyraz samoświadomości chrześcijańskiej wspólnoty tworzącej Kościół Katolicki. Katechizm jest zatem potrzebny - nam wierzącym, bo pomaga w krystalizowaniu naszej

samoświadomości. Jest potrzebny ludziom spoza Kościoła, by mogli nas i nasze przekonania poznać.

By mogli nas jakoś identyfikować.

Czy nie można jednak stanąć wobec osoby Jezusa bez pomocy Kościoła? Twierdzę, bogaty w doświadczenia własne, bogaty w doświadczenia wieków historii, że można próbować szukać

Jezusa samotnie, w pojedynkę, lub ignorując wieki doświadczeń. Tyle, że życia braknie. A po drugie: braknie głębi tej odpowiedzi jaką jest wiara bogata doświadczeniem pokoleń. Można problem postawić jeszcze inaczej: Czy nie wystarczy Ewangelia, by poznać Jezusa?

Po co Katechizm? Otóż każda epoka posługuje się językiem innych pojęć, inne pytania stawia - sobie, filozofom, Bogu. Stąd nieustanny rozwój filozofii i teologii. Każde pokolenie szuka więc własnych odpowiedzi. Pismo św. jest źródłem wszystkich odpowiedzi, ale ich przełożenie na język poszczególnych pokoleń jest inny. Katechizm Kościoła Katolickiego, który jest inspiracją, źródłem i miarą wszystkich stu rozdziałów tej książki, został opublikowany z polecenia papieża

Jana Pawła II w dniu 11 października 1992 roku. Jego poprzednik, Katechizm Soboru Trydenckiego, czterysta lat wcześniej (rok 1566). Pokolenia, które przyjdą po nas, będą musiały

wiarę wypowiedzieć językiem swojej współczesności. Katechizm zawsze należy odczytywać tak, by odpowiedź, jaką człowiek daje Bogu, była zarówno odpowiedzią całego Kościoła, jak i

każdego z nas. Próbowałem w tym pomagać Czytelnikom «Opolskiego Gościa Niedzielnego» przez dwa lata. Prezentowany zbiór artykułów nie wyczerpuje treści Katechizmu Kościoła

Katolickiego. Porównanie rozmiarów obu książek jest wymowne. Jeśli jednak pomogę komuś z Czytelników otrząsnąć się z jakiegoś “Trzydzieści sześć!?” - to dobrze. Bo ja już dawno się

otrząsnąłem - choć tamto pamiętam.

ciąg dalszy nastąpi...

W Adwentowej ciszy / Renata Sobik

W Adwentowej ciszy czekamy na przyjście z nieba

Tego co kiedyś w żłobie dziś w białym opłatku chleba

Chociaż niepokój i trwoga serca i dusze ogarnia

czekamy aż je oświetli betlejemska latarnia

Ona przyniesie nadzieję na Zbawienie człowieka

tam gdzie maleńka miłość nasze serca ogrzeje

Uniwersytet RodzicaJezus czy katechizm?

Page 8: Sligociaki grudzien 2014

8

KONKURS!!! KONKURS!!!

„Podzielmy się naszą tradycją”

Konkurs na najpiękniejszą szopkę bożonarodzeniową wykonaną przez całą rodzinę

towarzyszy Polonii w Sligo od kilku lat.

Tegoroczny konkurs nosi tytuł „Podzielmy się naszą tra-dycją”. Chcielibyśmy pokazać, jak piękna i kolorowa jest nasza tradycja i nasze korzenie związane z polskością. Celem konkursu jest podtrzymanie pięknej, polskiej

tradycji budowania szopki bożonarodzeniowej.Jesteśmy przekonani, że Wasze prace udowodnią,

jak różnorodne potrafią być szopki.Własnoręczne wykonanie szopki to ważny czas, który może sprzyjać refleksji nad prawdami naszej wiary, co

w Roku Wiary ma szczególne znaczenie. Wspólna praca nad szopkami to okazja do integracji rodziny oraz dobre przygotowanie do głębokiego przeżycia Świąt Bożego

Narodzenia i Święta Trzech Króli.

Wszystkie szopki bożonarodzeniowe zostaną zaprezen-towane społeczności polskiej i irlandzkiej na przygot-

owanej w tym celu wystawie w Katedrze.

Nagrody, ufundowane przez społeczność polską, dla Rodzin uczestniczących w konkursie zostaną wręczone

przez tutejszego Biskupa podczas Mszy Świętej w niedzielę 21 grudnia o godz. 17.00.

Wystawa Szopek Bożonarodzeniowych trwać będzie w Katedrze w Sligo od 21 do 25 grudnia 2014 roku i dostęp-na będzie dla wszystkich zwiedzających i uczestniczących

w Mszy świętej

Prosimy o podpisanie wykonanych przez siebie szopek.Spotkajmy się 21 grudnia o godz. 17.00

w Katedrze w Sligo!

KONKURS!!!

Page 9: Sligociaki grudzien 2014

9

Kolorowanka!!!

Page 10: Sligociaki grudzien 2014

10

* * * W blaszanym pudełku na nici mieszkał guzik z masy perłowej. Nie był duży. Miał za to cztery dziurki i bardzo ładny odcień. Mienił się kolorami tęczy sprawiając tym

przyjemność igłom, nożyczkom, zatrzaskom no i oczywiście innym guzikom. Był z tego bardzo dumny, a niekiedy nawet niezbyt uprzejmy dla swoich współtowarzyszy. Nie mógł się

bowiem pohamować, żeby czasem nie zrobić jakiejś uszczypliwej uwagi, któremuś z mieszkańców pudełka. Kiedyś na przykład powiedział szpulce nici, że jest zbyt

gruba. Ta zaś tak się tym przejęła, że wyturlała się na dywan, poplątała nawiniętą na nią nić i krawcowa niestety musiała ją wyrzucić. Innym razem guzik zrobił haftce głośną uwagę na

temat jej mizernego wyglądu. Biedna haftka tak się zawstydziła, że ukryła się na samym dnie pudełka i

krawcowa nie mogąc jej znaleźć musiała kupić nową. Najbardziej dokuczliwy był jednak guzik dla tych, którzy

pokornie i cicho wykonywali swoje obowiązki. - Takie jesteście

nietowarzyskie - wyrzucał igłom, które zmęczone, po całym dniu pracy

wracały do pudełka. - Ja tu tkwię całymi godzinami i się poleruję, a wy nie zachwycacie się nawet moim dzisiejszym

wyglądem! No, zajmijcie się mną wreszcie!

Dopiero kiedy nożyczki zabierały głos i zwracały guzikowi uwagę, ten na jakiś czas trochę się uspokajał. Nie

trwało to jednak długo. Guzik po prostu musiał znów komuś zrobić przykrość. Szpilki płakały, bo zostały oskarżone o

niekoleżeńskość (guzik był po prostu na nie zły, że nie zabierały go na poduszeczkę, w którą wpinała je krawcowa).

Naparstek obrazi] się słysząc, że podlizuje się palcom, szydełko

zesztywniało ze zdenerwowania, gdy guzik wypomniał mu przyjaźń z włóczką, a miarce krawieckiej zrobiło się smutno, gdy z powodu 150 cyferek, które miała po dwóch stronach, padło na nią podejrzenie o nieuczciwość. Powoli wszyscy

zaczęli unikać guzika. Starali się być wobec niego uprzejmi, ale nikt nie szukał jego towarzystwa. Cóż bowiem można

zrobić innego jeśli ktoś ciągle jest dla innych przykry?

Z początku guzik udawał, że jest z tego powodu bardzo zadowolony. - Przecież nie będę narzucał się tym, którzy w

ogóle mnie nie rozumieją - zwierzył się kiedyś starej agrafce.

- Jestem tu jak obcy. Tak... zupełnie nie pasuję do tego towarzystwa. Moje miejsce jest w szkatułce z biżuterią, a nie

w pudełku z głupimi przyborami do szycia.

- Niedobrze, niedobrze - mruknęła agrafka.

- Co mówisz?

- Mówię, że niedobrze z tobą.

- Phi - guzik prychnął dziurkami i wyskoczył z pudełka. Postanowił potoczyć się do rzeźbione) szkatułki . Jednak im

bardzie) się do niej zbliżał, tym mniejszą miał pewność, że to dobry pomysł. Wreszcie dotarł do celu i nieśmiało zapukał w ozdobną ściankę. Wieko uchyliło się powoli i czyjś nieprzy-

jemny głos zawołał - Czego tu? ,P> - Jjje... przyyy... nnnooo...- zaczął jąkać się guzik.

- Kto tak zabawnie piszczy? - z wnętrza szkatułki dobiegł inny, mniej niegrzeczny, lecz równie mało przyjemny głos.

- Sama zobacz, jak jesteś ciekawa, ja idę spać. Całą noc zdobiłem generalską pierś i jestem wykończony.

- Idź, idź i daj mi wreszcie wyjrzeć.

W tym momencie coś błysnęło i z pudełka wysunęła się brylantowa kolia. Jej blask oślepił guzik, który poczuł się

strasznie malutki i w ogóle nie na swoim miejscu.

- Czego tu szukasz mały?

Guzikowi zupełnie odebrało mowę i tylko wybałuszał swoje dziurki na błyszcząca biżuterię.

Kolia zaśmiała się, zabrzęczała diamentami i zatrzasnęła wieko szkatułki tuż przed nosem niepozornego gościa.

Biedny guzik, zupełnie nie wiedział, co ma teraz ze sobą zrobić. Zobaczył, że nie ma tu czego szukać, a do pudełka wstydził się wrócić. Potoczył się do kątka i przycupnął pod

kaloryferem. - Będę ty mieszkał w samotności, bo narobiłem tyle przykrości współmieszkańcom pudełka, że na nic

innego nie zasługuję - szepnął do siebie i wtulił się w pa-jęczynę, która zasnuwała szparę w podłodze. Wyciągnął go

stamtąd dopiero odkurzacz. - Ooo! - ucieszyła się pani krawcowa - Gdzieś ty się podziewał? Długo cię szukałam.

Zanim guzik zorientował się o co chodzi, już zwinne ręce porwały go, srebrna igiełka niczym strzała przefrunęła raz, drugi i trzeci przez jego dziurki, a podążająca za nią biała nitka coraz mocniej przytrzymywała guzik na wizytowej

bluzce. Szast-prast i oto niczego nie spodziewający się perłowy krążek, zdobił zapięcie przy kołnierzyku.

- Co o tym myślisz? - spytała stara agrafka, która nie wiadomo skąd pojawiła się w pobliżu.

- Nie zasłużyłem na takie wyróżnienie...

- Też tak myślę, tym bardzie), że byłeś niemiły dla mieszkańców pudełka.

- Właśnie, żal mi, że nie zdążyłem ich przeprosić. Czy mogłabyś to uczynić w moim imieniu?

- Z miłą chęcią. Powiem ci w takim razie jeszcze coś: pamiętaj, że każdy ma do spełnienia swoje zadanie. Czasem

długo nie wiadomo jakie, ale trzeba ciągle szukać. I nie wolno nikomu zazdrościć, gdy szybciej od ciebie

odnajdzie swój cel.

Opowiadanie

Page 11: Sligociaki grudzien 2014

Kolorowy Adwent i smakowite przygotowywanie się do Świąt Bożego Narodzenia

Ciastka choinki – przepis dla Małych i Dużych

Składniki, około 15 sztuk: 150 g miękkiego masła, 70 g miałkiego (drobnego) cukru do wypieków lub 50 g cukru pudru, 150 g mąki pszennej tortowej, 75 g mąki ryżowej

lub mąki ziemniaczanej

Lukier: 1 granat, wyłuskane ziarenka i trochę soku, sok z cytryny, cukier puder oraz: foremka w kształcie choinki

Przygotowanie:

Masło ucierać mikserem razem z cukrem przez około 6 - 7 minut. Dodać przesianą mąkę pszenną oraz mąkę ryżową. Miksować przez chwilę lub wygniatać ręką łącząc skład-

niki w kulę. Zawinąć w folię i włożyć do lodówki na około 30 minut. Piekarnik nagrzać do 160 stopni.

Ciasto rozwałkować na placek o grubości około 1/2 cm, podsypując stolnicę mąką. Foremką wycinać choinki i układać je na blasze wyłożonej papierem do pieczenia.

Wstawić do nagrzanego piekarnika i piec przez 15 minut, następnie zwiększyć temperaturę do 180 stopni i piec

jeszcze przez około 5 - 8 minut, lub do czasu aż ciasteczka będą lekko złote.

Przygotować dekorację: owoc granatu podzielić na ćwi-artki i wyłuskać ziarenka. Wymieszać kilka łyżek pow-

stałego soku z granatu z cukrem pudrem uzyskując gęsty lukier (różowy). Tak samo postąpić z sokiem z cytryny. Po ostudzeniu ciasteczka polukrować białym oraz różowym

lukrem i udekorować ziarenkami granatu.

SMACZNEGO!!!

Pychotka

11

Page 12: Sligociaki grudzien 2014