Samotne święta Oskara - Publio.pl · 2013. 1. 14. · 978-83-265-0548-5 SAMOTNE SWIETA OSKARA -...
Transcript of Samotne święta Oskara - Publio.pl · 2013. 1. 14. · 978-83-265-0548-5 SAMOTNE SWIETA OSKARA -...
Samotne święta
Oskara
978-83-265-0548-5 SAMOTNE SWIETA OSKARA - srodek POP_Snow Insides 12-08-28 14:36 Strona 1
Czytaj inne książki Holly Webb:
Biedna, mała Luna
Czaruś, mały uciekinier
Figa tęskni za domem
Gdzie jest Rudek?
Gwiazdko, gdzie jesteś?
Kora jest samotna
Kto pokocha Psotkę?
Ktoś ukradł Prążka!
Mały Rubi w tarapatach
Mgiełka, porzucona kotka
Na ratunek Rufiemu!
Samotne święta Oskara
Smyk, uprowadzony szczeniak
Wąsik, niechciany kotek
W poszukiwaniu domu
Wróć, Alfiku!
Zagubiona w śniegu
978-83-265-0548-5 SAMOTNE SWIETA OSKARA - srodek POP_Snow Insides 12-08-28 14:36 Strona 2
Holly Webb
Ilustracje: Katherine Kirkland
Przekład: Jacek Drewnowski
Samotne święta
Oskara
978-83-265-0548-5 SAMOTNE SWIETA OSKARA - srodek POP_Snow Insides 12-08-28 14:36 Strona 3
Dla Toma
Tytuł oryginału: Oscars’s Lonely Christmas
Przekład: Jacek Drewnowski
Redaktor prowadząca: Sylwia Burdek
Korekta: Teresa Lachowska
Typografia: Stefan Łaskawiec
Skład i łamanie: Barnard Ptaszyński
Copyright © for the Polish edition by Wydawnictwo Zielona Sowa, Warszawa 2012Wszystkie prawa zastrzeżone.
Text copyright © Holly Webb, 2010Illustrations copyright © Katherine Kirkland, 2010Ilustracja na okładce: © Sophy Williams, 2010
ISBN 978-83-265-0548-5
Wydawnictwo Zielona Sowa Sp. z o.o.00-807 Warszawa, Al. Jerozolimskie 96tel. 22-576-25-50, fax [email protected]
Książkę wydrukowano na papierze Ecco Book Lux 90 g/m2 wol. 1.8
dostarczonym przez firmę .
978-83-265-0548-5 SAMOTNE SWIETA OSKARA - srodek POP_Snow Insides 12-08-28 14:36 Strona 4
5
Hania zdjęła rękawiczki i wsunęła
je do kieszeni. Zimny wiatr szczypał
jej policzki i z nadzieją podniosła
wzrok ku niebu. Może niedługo spad-
nie śnieg? Był dopiero listopad, ale
zrobiło się już tak zimno! Sięgnęła
do pojemnika z karmą dla ptaków,
wyciągnęła sporą garść i rozsypała ją
w karmniku. Potem uśmiechnęła się
Rozdział pierwszy
978-83-265-0548-5 SAMOTNE SWIETA OSKARA - srodek POP_Snow Insides 12-08-28 14:36 Strona 5
6
do siebie. Była pewna, że słyszy wró-
ble i sikorki furkoczące w pnącym
jaśminie, rosnącym przy płocie.
Trze potały gorączkowo skrzydłami,
czekając, aż dziewczynka odejdzie,
by mogły wreszcie najeść się pysz-
nych larw, które były ich ulubioną
częścią mieszanki.
Zamknęła pojemnik i znowu włoży-
ła rękawiczki – był taki ziąb, że już
zaczęły boleć ją palce. Potem wróciła
po cichutku na ogrodową ławkę i sku-
liła się w rogu. Jeśli będzie siedzieć
bardzo, bardzo cicho i bez ruchu, ptaki
mogą przylecieć pomimo jej obecno-
ści. Rozsądniej byłoby wejść do domu
i prowadzić obserwację przez okno
z pokoju, Hania uwielbiała jednak
patrzeć na ptaki z bliska. Były takie
978-83-265-0548-5 SAMOTNE SWIETA OSKARA - srodek POP_Snow Insides 12-08-28 14:36 Strona 6
7
zabawne, zwłaszcza gdy się kłóciły
i wypychały nawzajem z karmników.
Rodzina Hani miała aż pięć karmników
i ich ogródek cieszył się dużym powo-
dzeniem wśród miejscowego ptactwa.
Dziewczynka, opatulona wielkim
szalem, patrzyła z uśmiechem, jak
rudzik panoszy się w karmniku, prze-
ganiając inne ptaszki, które z furko-
tem odfrunęły w krzaki. Nie będzie
mogła zostać tu zbyt długo. Ledwie
czuła palce. Skuliła się i pogrążyła
w swoim ulubionym marzeniu – że
obok niej leży pies, który ją ogrzewa.
Niemal każdy pies byłby odpowiedni,
prawdę mówiąc. Bardzo by chciała
mieć dużego psa, którego mogłaby
przytulać, ale nawet mały piesek
wzbudziłby jej zachwyt.
978-83-265-0548-5 SAMOTNE SWIETA OSKARA - srodek POP_Snow Insides 12-08-28 14:36 Strona 7
Oczywiście, ponieważ było to tylko
ma rzenie, mogła wybrać swojego ulu-
bieńca. W wyobraźni Hania siedziała,
trzymając w objęciach wielkiego, białe-
go, nakrapianego dalmatyńczyka. Ta -
kiego jak Pongo z jej ulubionego filmu
101 dalmatyńczyków. Hania wiele razy
oglądała obie wersje filmu, a dalmatyń-
czyki były jej wymarzonymi psami.
Jej rodzice od dawna myśleli o psie
– a przynajmniej mówili „pomyślimy
o tym” za każdym razem, gdy Hania ich
o to pytała. Tata nawet skłaniał się do
tego pomysłu – uwielbiał chodzić na
długie spacery i pokazywał jej zdjęcia
psa, którego miał w dzieciństwie. Ale
mama trochę niepokoiła się o Olka, jej
młodszego braciszka. Sądziła, że pies
i małe dziecko to nie najlepsze połą-
8
978-83-265-0548-5 SAMOTNE SWIETA OSKARA - srodek POP_Snow Insides 12-08-28 14:36 Strona 8
9
czenie. Olek jednak miał wkrótce
skończyć trzy lata i Hania znowu
zaczęła szukać informacji o psach. Nie
sądziła, by czworonóg mógł stanowić
dla braciszka jakikolwiek problem –
malec kochał zwierzęta nie mniej niż
ona sama, a kiedy tylko zobaczył psa,
od razu chciał go przytulać. Wydawało
się bardziej prawdopodobne, że to
pies będzie potrzebował ochrony
przed Olkiem, a nie na odwrót.
Gdy rozmyślała o swoim młod-
szym bracie, usłyszała trzaśnięcie
kuchennych drzwi. To właśnie Olek
wypadł do ogródka, wołając ją po
imieniu.
Westchnęła ze złością, bo spłoszył
wszystkie ptaki. A tak się cieszyła
chwilą spokoju bez jego towarzystwa.
978-83-265-0548-5 SAMOTNE SWIETA OSKARA - srodek POP_Snow Insides 12-08-28 14:36 Strona 9
Gdy jednak wyszedł na chwiejnych
nogach zza rogu domu, nie mogła
powstrzymać uśmiechu. Miał na sobie
gruby, czerwony zimowy kombinezon,
tak sztywny i pikowany, że ledwie
mógł się ruszać. Wyglądał tak, jakby
ktoś nadmuchał go niczym balon.
– Haniu! Haniu! – podszedł i zła-
pał ją za rękę. – Mama cię woła!
Teraz z domu wyszła także mama
opatulona w duży szalik.
– Musiałaś zmarznąć, skoro sie-
dzisz tu tyle czasu. Przyleciały jakieś
ciekawe ptaki?
Dziewczynka pokręciła głową.
– Tylko te co zwy-
kle. Właśnie mia -
łam wracać, robi
się ciemno.
978-83-265-0548-5 SAMOTNE SWIETA OSKARA - srodek POP_Snow Insides 12-08-28 14:36 Strona 10
Mama promieniała.
– Wyszliśmy, żeby coś ci powiedzieć!
Przed chwilą odebrałam telefon, które-
go w ogóle się nie spodziewałam –
wzięła głęboki wdech. – Dzwoniła pani
z „Pięknych Dalmatyńczyków”.
Hania błyskawicznie się wyprosto-
wała i popatrzyła na nią szeroko
otwartymi oczami.
– Czy ona... Czy ona hoduje dal-
matyńczyki? Po co do ciebie dzwoni-
ła? – spytała dziewczynka.
Mama uśmiechnęła się jeszcze szerzej.
– Bo skontaktowałam się z nią
kilka tygodni temu, żeby spytać, czy
może nas wpisać na listę oczekują-
cych na jeden z następnych miotów.
Hania zeskoczyła z ławki i zarzuci-
ła mamie ręce na szyję.
11
978-83-265-0548-5 SAMOTNE SWIETA OSKARA - srodek POP_Snow Insides 12-08-28 14:36 Strona 11
Niedostępne w wersji demonstracyjnej.
Zapraszamy do zakupu
pełnej wersji książki
w serwisie