Rynek FMCG - Kolporter · 2015. 11. 12. · Margit Sandemo i Frid Ingulstad. Pierwszą książką,...

48
STYCZEŃ 2013 (187) BEZPŁATNE PISMO KOLPORTERA www.kolporter.com.pl Kolporter proponuje Najnowsza oferta produktów FMCG s. 23-30 www.nasz.kolporter.com.pl Rynek FMCG: nie taki straszny kryzys s. 6-7 Traf Press przyciąga kioskarzy s. 8-9 Mężczyzna na zakupach s. 12-13

Transcript of Rynek FMCG - Kolporter · 2015. 11. 12. · Margit Sandemo i Frid Ingulstad. Pierwszą książką,...

  • STYCZEŃ 2013 (187)BEZPŁATNE PISMO KOLPORTERA

    www.kolporter.com.pl

    Kolporter proponuje Najnowsza oferta produktów FMCG s. 23-30

    www.nasz.kolporter.com.pl

    Rynek FMCG: nie taki straszny kryzys s. 6-7

    Traf Press przyciąga kioskarzys. 8-9

    Mężczyznana zakupachs. 12-13

  • WZROST SPRZEDAŻY. BEZPIECZEŃSTWO I WYGODA.Terminal Uniwersalny realizuje:•akceptacjękartpłatniczych•przyjmowanieopłatzadomowerachunkiwsystemieTransKasa•sprzedażdoładowańprepaidwszystkichoperatorów

    Terminal Uniwersalny zapewnia:•ciągłądostępnośćdoładowań•pełnąofertęnominałów

    Twoje korzyści:•płaciszwyłączniezasprzedanytowar•konieckłopotówzzamówieniami imagazynowaniem•całodobowapomoctechniczna

    Chcesz mieć terminal? Wybierzjednązmetod:•zadzwoń:0801404044lub0413678555•wejdźnastronęwww.terminal.kolporter.com.pliwypełnijformularzzgłoszeniowy

    INFOLINIA:0801404044

  • SPIS TREŚCI

    WYDAWCA BC&O Polska

    (dawniej Kolporter Holding Sp. z o.o.)

    REDAKTOR NACZELNY

    Grzegorz Kozera

    REDAGUJĄ Dariusz MaterekKinga Beck-Tracz

    Joanna Szczepanik

    REKLAMABożena Migałatel. 515 220 002

    OPRACOWANIE KOMPUTEROWE

    BC&O Polska Zakład Marketingu

    Kielce, ul. Zagnańska 61 tel. 41 367 80 34

    DRUK

    Drukarnia ART01-339 Warszawa

    ul. Fortuny 5

    ADRES REDAKCJI „Nasz Kolporter”

    25-528 Kielce ul. Zagnańska 61 tel. 41 367 80 31

    www.nasz.kolporter.com.pl

    RADA PROGRAMOWA Mateusz Wiśniewski

    Grzegorz Fibakiewicz Wiesław Tkaczuk

    Jarosław Ambroziak Grzegorz Maciągowski

    NAKŁAD

    21 715 egzemplarzy

    Redakcja nie bierze odpowiedzialności za treść

    reklam i nie zwraca nie zamówionych materiałów.

    STYCZEŃ 2013 (187)

    FOT.

    isTO

    ckp

    hO

    TO.c

    Om

    s. 6-7

    s. 8-9

    STYCZEŃ 2013 (187)BEZPŁATNE PISMO KOLPORTERA

    www.kolporter.com.pl

    Kolporter proponuje Najnowsza oferta produktów FMCG s. 23-30

    www.nasz.kolporter.com.pl

    Rynek FMCG: nie taki straszny kryzyss. 6-7

    Traf Press przyciąga kioskarzys. 8-9

    Mężczyznana zakupachs. 12-13

    WZROST SPRZEDAŻY. BEZPIECZEŃSTWO I WYGODA.Terminal Uniwersalny realizuje:•akceptacjękartpłatniczych•przyjmowanieopłatzadomowerachunkiwsystemieTransKasa•sprzedażdoładowańprepaidwszystkichoperatorów

    Terminal Uniwersalny zapewnia:•ciągłądostępnośćdoładowań•pełnąofertęnominałów

    Twoje korzyści:•płaciszwyłączniezasprzedanytowar•konieckłopotówzzamówieniami imagazynowaniem•całodobowapomoctechniczna

    Chcesz mieć terminal? Wybierzjednązmetod:•zadzwoń:0801404044lub0413678555•wejdźnastronęwww.terminal.kolporter.com.pliwypełnijformularzzgłoszeniowy

    INFOLINIA:0801404044

    AKTUALNOŚCI

    Fleszem po rynku FMCG s. 4Fleszem po rynku prasowym s. 5

    Baw się, smakuj, błyszcz! 10Nowy program konsumencki w salonikach prasowych Kolportera

    RYNEK FMCG

    Nie taki straszny kryzys 6-7Branża FMCG poradzi sobie w trudnych czasach

    HANDEL

    Traf Press przyciąga kioskarzy 8-9W roku 2013 najmłodsza sieć franczyzowa Kolportera powiększy się o kolejnych 200 punktów

    Ta sieć to dobry pomysł 9

    Mężczyzna na zakupach 12-13Do sklepu przychodzą nie tylko po piwo i alkohol, także po wszystko, co potrzebne w domu

    Zapasy nie mogą się wyczerpać 14Jan Kubić z Gdańska, kontrahent Kolportera, o dobrych praktykach w handlu

    LUDZIE

    U nich pewniej niż u konkurencji 16-17„Najlepsi z Najlepszych” – laureaci kolejnej edycji konkursu

    Wszystko można pogodzić 18-19Najlepsi sprzedawcy prasy z Oddziału Łódzkiego Kolportera

    KALENDARZ HANDLOWCA

    Porady na cały rok s. 21-22, 31-32

    SUPEROFERTA – SKORZYSTAJ!

    Kolporter proponuje s. 23-30

    ROZRYWKA

    Humor z okolic lady s. 35

    Krzyżówka Technopolu s. 44-45

    PSYCHOLOG RADZI

    Odpocznij, Polaku s. 36-37Zbyt dużo czasu poświęcamy pracy. Stajemy się krajem pracoholików

    Z ŻYCIA WZIĘTE

    Marketingowe triki s. 38Co się dzieje w głowach klientów podczas noworocznych wyprzedaży

    DZIENNIK GAZETA PRAWNA RADZI

    Porównaj polisy s. 40-41Jak rozsądnie wybrać ubezpieczenie

    Kolporter w prasie i Internecie s. 42Nowości w ofercie Kolportera s. 46-49

    s. 12-13

    Mężczyzna na zakupachSzybko, konkretnie i na temat – tak podsumowują sprzedawcy męskie zakupy. Panowie w sklepie ponoć nie wybrzydzają, nie dają skusić się na promocje i... niezbyt zwraca-ją uwagę na cenę. Kupują szybko i bez zbędnych ceregieli. I tylko to, co jest niezbędne, albo to, co mają na liście... spisanej przez żonę.

    Nie taki straszny kryzysZewsząd słychać o spowolnieniu gospodarki i negatywnych skut-kach kryzysu, ale akurat branża FMCG jest tą, która ten niełatwy okres powinna przetrwać w do-brym stanie. Ba, niektórzy eko-nomiści przewidują, że rynek FMCG w najbliższych latach bę-dzie rósł.

    Traf Press przyciąga kioskarzyTraf Press – najmłodsza ogólnopol-ska sieć franczyzowa Kolportera, od blisko roku z powodzeniem rozwija się na terenie całej Polski. Jest to zarazem pierwsza w Polsce franczyza, która zrzesza prywatne kioski i saloniki. Każdego miesiąca dołącza do niej kilkadziesiąt punk-tów. Kolporter zapowiada dalszy rozwój sieci w roku 2013.

    FOT.

    NO

    rber

    T m

    aliN

    Ow

    ski

    FOT.

    arc

    hiw

    um

  • 4 NASZ KOLPORTER STYCZEŃ 2013 (187) PORTAL iNTERNETOWY: www.nasz.kolporter.com.pl

    FLESZEM PO RYNKU FMCG

    Chrzan od KrakusaKrakus, jedna z najpopularniej-

    szych marek w kategorii marynat oraz koncentratów zup wkracza na rynek z nowym produktem – chrzanem.

    Chrzan powstał na bazie tradycyj-nych receptur, dzięki czemu ma wyra-zisty i intensywny smak.

    Nivea do ustNa rynku pojawiły się nowe balsamy do ust NIVEA. Są one

    dostępne są w czterech smakach: Original, Raspberry Rose, Ca-ramel Cream oraz Vanilla & Macadamia zamkniętych w metalo-wych pudełkach o nowoczesnym wzornictwie. Bogata formuła zawiera masło shea, olejek migdałowy i formułę Hydra IQ.

    Ziołowe zmywanieOd dawna wiadomo, jak dobry wpływ na nasz organizm mają

    zioła. Przede wszystkim są one używane do potraw. Teraz zapach świeżych ziół unosić się może w każdej kuchni, nie tylko podczas gotowania, ale i zmywania. A to wszystko za sprawą nowego płynu do naczyń Pur 3x Action – Herbs & Mint. Dzięki niemu w kuchni unosić się będzie zapach mięty i świeżych ziół.

    Płyn łączy w sobie składniki o dużej skuteczności myjącej, gęstą formułę i wyjątkowo przyjemny zapach świeżych ziół śród-ziemnomorskich: aromatycznego rozmarynu, lawendy i odświe-żającego eukaliptusa z nutami świeżej mięty, bergamotki oraz mocnego zapachu kwiatu pomarańczy i nagietka.

    Białe FrugożelkiFrugo rozszerza ofertę żelek

    o nowy smak. Po sukcesie czarnych, zielonych, czerwonych i pomarań-czowych, na półki sklepowe trafią żelki w kolorze białym. To słodko--kwaskowaty mix ananasa, banana, kokosu oraz owocu liczi.

    Frugo żelki dostępne są w 100-gra-mowych opakowaniach z grafiką przedstawiającą owoc liczi.

    Lekkość i pielęgnacjaZimowa aura niekorzystnie wpływa na włosy, dlatego

    Schauma wprowadziła nową linię Lekkość i Pielęgnacja - specjalnie do pielęgnacji delikatnych, suchych i matowych włosów. Formuła bez silikonów z ekstraktem z kolagenu morskiego nie obciąża włosów, a intensywnie pielęgnujące proteiny uzupełniają ubytki zniszczonej struktury włosa.

    Teraz, mimo noszenia czapki, delikatne włosy mogą za-chować objętość i lekkość.

    Na linię Schauma Lekkość i Pielęgnacja składają się trzy produkty: szampon, odżywka i spray (natychmiastowe od-żywienie).

    Metaliczny odcień włosówStyliści Syoss stworzyli pierw-

    szą kolekcję kremów koloryzują-cych z metalicznymi refleksami. Syoss Mixing Colors Glam Me-tallics to połączenie głębokiego odcienia bazowego i modnego metalicznego tonu. Po ich zmie-szaniu powstaje rewelacyjny kolor, o wyjątkowym, metalicz-nym połysku, który skutecznie pokryje nawet siwe włosy. Na rynku dostępne są trzy odcienie: Metaliczny Chłodny Blond, Meta-liczny Złoty Brąz oraz Metaliczna Miedziana Czerwień.

    Wzrasta rynek marek własnychJak wynika z analiz firmy PMR - w 2012 r. rynek marek

    własnych w Polsce urósł o prawie 19 proc., tym samym jego wartość sięgnęła 33,8 mld zł. W 2011 roku rynek ten zwiększył się o ponad 18 proc.

    Dynamiczny wzrost wartości rynku jest spowodowany także systematycznym wzrostem oferty marek własnych. Coraz więcej detalistów decyduje się na wprowadzenie mar-ki sygnowanej własną nazwą.

    Według prognoz firmy PMR w kolejnych latach rynek towarów private label będzie rósł średnio nawet o 21 proc. rocznie. W 2014 r. jego wartość może osiągnąć 50 mld zł.

  • PORTAL iNTERNETOWY: www.nasz.kolporter.com.pl NASZ KOLPORTER STYCZEŃ 2013 (187) 5

    FLESZEM PO RYNKU PRASOWYM

    Jubileuszowy numer „National Geographic” W styczniu „National Geographic

    Polska” rozpoczyna obchody 125-lecia Towarzystwa National Geographic, naj-większej organizacji edukacyjnej i na-ukowej na świecie, wydawcy magazynu „National Geographic”. Jubileuszowy, styczniowy numer magazynu ukazał się pod hasłem „125 lat eksploracji pod flagą NG”.

    Okładkę styczniowego wydania zdobi trójkolorowa flaga, która od 1903 r. to-warzyszy działalności National Geogra-phic Society (powstało w 1888 r.). Flaga stanowi symbol 125 lat badań i odkryć wspieranych przez Towarzystwo, zaś jej kolory są znakiem przygody i eksplora-cji: błękit symbolizuje niebo, brąz ziemię, a zieleń morza i oceany. Do styczniowego wydania magazynu dołączony został ka-lendarz ścienny na 2013 r. – „Turcja na cztery pory roku”.

    Nowy wizerunek „Sukcesu”Od stycznia 2013 roku miesięcz-

    nik „Sukces” ma nowy layout.Redakcja magazynu chce, by

    dzięki nowemu layoutowi „Sukces” wyróżniał się już na półce z prasą. W tym celu powstało mocniejsze graficznie, nowe logo z dodanym słowem „magazyn”. W piśmie po-jawi się ponadto więcej materiałów rysunkowych i ilustracji, dzięki czemu „Sukces” ma się wyróżniać wśród innych magazynów kolo-rowych.

    „Retail Trends Polska” - nowy wizerunek i większy nakład

    Styczniowe wydanie miesięcz-nika „Retail Trends Polska” ukaże się w zwiększonym nakładzie. To nie jedyna zmiana. Wydawca poza zwiększeniem nakładu wprowadził nową, przejrzystą szatę graficzną. Zmianie uległo logo, winieta oraz odświeżony został layout wewnątrz pisma.

    „wSieci” zmienia nakład i częstotliwość

    Magazyn „wSieci” zwiększa nakład do 250 tysięcy egzemplarzy. To efekt ro-snącego zainteresowania czytelników. Wyniki sprzedaży dwóch pierwszych numerów dwutygodnika skłoniły wy-dawcę do zwiększenia nakładu kolej-nego wydania o 50 tysięcy egzempla-rzy. Pismo pojawiło się na rynku prasy 26 listopada w nakładzie 150 tys. egz. Tygodnik ukazuje się w każdy ponie-działek. Pod koniec roku do redakcji do-łączyli publicyści Robert Mazurek, Igor Zalewski, Krzysztof Feusette i Grzegorz Górny.

    Skandynawska seria „Faktu” „Fakt” rozpoczął nową serię wydaw-

    niczą. „Opowieści znad fiordów” to wy-bór książek autorstwa najbardziej zna-nych skandynawskich autorek, m.in. Margit Sandemo i Frid Ingulstad.

    Pierwszą książką, która ukaże się w nowej serii, będzie „A gwiazdy od wie-ków nucą tę pieśń…” autorstwa Margit Sandemo – niezwykle lubianej i cenionej współczesnej pisarki norweskiej, która cieszy się ogromną popularnością także w Polsce. Margit Sandemo jest autorką bestsellerowej „Sagi o Ludziach Lodu”. Drugą książką w serii będzie powieść „Mroczny zamek” tej samej pisarki.

    Kolejne tytuły w serii „Opowieści znad fiordów” będą się ukazywać co ty-dzień. Książki sygnowane przez „Fakt” będą sprzedawane niezależnie od gaze-ty w cenie 8,50 zł.

  • 6 NASZ KOLPORTER STYCZEŃ 2013 (187) PORTAL iNTERNETOWY: www.nasz.kolporter.com.pl

    Większość artykułów, jakie codziennie kupujemy, należy do kategorii produktów FMCG (z ang. fast-moving consumer go-ods), czyli szybkorotujących i szybkozby-walnych. Są to więc podstawowe artykuły spożywcze, słodycze i napoje, także al-kohol i papierosy, leki OTC, kosmetyki, środki higieny i czystości. O ile moż-na założyć, że w czasach kryzysu jako konsumenci będziemy wydawać mniej pieniędzy na towary luksusowe, jak mieszkania czy samochody, to z zakupu żywności bądź środków higieny przecież nie zrezygnujmy.

    Branża FMCG poradzi sobie w trudnych czasach

    Zewsząd słychać o spowolnieniu gospodarki i negatywnych skutkach kryzysu, ale akurat branża FMCG jest tą, która ten niełatwy okres powinna przetrwać w dobrym stanie. Ba, niektórzy ekonomiści przewidują, że rynek FMCG w najbliższych latach będzie rósł.

    Nie taki strasznykryzys

    RYNEK FMCG

    Duży tort do podziałuWartość polskiego rynku FMCG jest

    niebagatelna, gdyż wynosi ok. 200 mld złotych, jest więc o co grać. Według ana-lizy Domu Inwestycyjnego BRE Banku SA rynek ten jest podzielony na rynek handlu nowoczesnego (sieci handlowe, hiper- i supermarkety) i na rozdrobnio-ny rynek tradycyjny, który tworzą róż-nego rodzaju grupy zakupowe i sieci franczyzowe. Gdy inni odczuwają kry-zys, w branży FMCG nie sposób mówić o stagnacji. Powstają nowe hiper- i su-permarkety, które jednak najlepszy czas

    mają za sobą. Najbardziej intensywnie rozwijają się natomiast dyskonty i sieci franczyzowe, takie jak Dobry Wybór, do której należą osiedlowe sklepy spożyw-cze. Polacy robią zakupy kilka razy w ty-godniu i coraz chętniej wybierają sklepy osiedlowe, położone blisko miejsca za-mieszkania.

    Warto też pamiętać, że na popularno-ści zyskują produkty marek własnych, przede wszystkim artykuły spożywcze – w 2012 roku ich rynek urósł o 19 proc., a jego wartość wyniosła 33,8 mld zł. Fir-ma badawcza PMR Reasearch przewidu-je, że oferta marek własnych w Polsce systematycznie będzie się rozwijać. War-tość tego rynku w 2014 r. wyniesie 50 mld zł, przy dynamice 23 proc.

    – Generalnie trudno mówić o kry-zysie w branży FMCG – potwierdza Sławomir Pięta, wiceprezes Kolportera odpowiedzialny za Departament Dystry-bucji FMCG. – Jeśli spojrzymy na wyniki sprzedażowe w różnych kategoriach pro-duktowych, zaobserwujemy satysfakcjo-nujące wzrosty sprzedaży. Są oczywiście kategorie, które zmniejszają swój udział w rynku, ale my sobie to rekompensuje-my pozyskiwaniem kolejnych punktów sprzedaży, którym dostarczamy nasze produkty – dodaje Sławomir Pięta.

    Papierosy, alkohole, marki własne

    Kolporter w swojej ofercie dystry-bucyjnej ma zdecydowaną większość kategorii produktowych zaliczanych do FMCG: artykuły spożywcze, słodycze, bilety komunikacji miejskiej, papiero-sy i wyroby tytoniowe, alkohol, napoje energetyczne, środki higieniczne, leki OTC. Wiodącymi kategoriami są papie-rosy i alkohol.

    FOT.

    arc

    hiw

    um

    W czasach kryzysu konsumenci będą wydawać mniej pieniędzy na towary luksusowe, ale z zakupu żywności czy środków higieny nie zrezygnują

  • PORTAL iNTERNETOWY: www.nasz.kolporter.com.pl NASZ KOLPORTER STYCZEŃ 2013 (187) 7

    RYNEK FMCG

    – Na tle zmniejszającego się wciąż rynku tytoniowego (rok do roku o około 5 proc.) jesteśmy jedną z dwóch firm w Polsce, która może pochwalić się rosnącą sprze-dażą papierosów – stwierdza wicepre-zes Pięta. – Co za tym idzie, rosną nasze udziały procentowe w rynku dystrybu-cyjnym. Oczywiście trzeba pamiętać, że to nadal rozdrobniony rynek, działa na nim 80 firm dystrybucyjnych, a nasz udział w nim jest jednym z większych.

    Alkohol to stosunkowo nowa grupa asortymentowa w ofercie dystrybucyjnej Kolportera, odbiorcami są przede wszyst-kim sklepy detaliczne typu convenience. – Po ponad roku możemy ocenić, że roz-wój tej kategorii przewyższa poziom, jaki zakładaliśmy wprowadzając ją do oferty – mówi Sławomir Pięta. – Uruchomiliśmy trzy nowe hurtownie alkoholi w Szcze-cinie, Lublinie i Kole, obecnie mamy łącznie dwanaście hurtowni, z których dostarczamy alkohol do sklepów w ca-łym kraju. Bez większych problemów konkurujemy z firmami działającymi od lat na rynku alkoholi, wykorzystując efekt komplementarności dostawy – u nas klient może zamówić jednocześnie np. alkohol, słodycze, papierosy i otrzymać te produkty w jednej dostawie. Największą sprzedaż stanowią alkohole z tzw. seg-mentu ekonomicznego, którego produk-ty charakteryzują się dobrą jakością za atrakcyjną cenę. W tym obszarze obser-wujemy największą konkurencję cenową pomiędzy dystrybutorami. Dla nas waż-ne jest, aby elastycznie wypełniać ofertę markami z innych – równie ważnych z punktu widzenia dystrybutora i produ-centa – segmentów alkoholowych.

    Kolporter dystrybuuje również pro-dukty swoich marek własnych, takich jak Dobry Wybór -artykuły spożywcze, napój energetyczny Tabu, słodycze Oki Dogi czy chusteczki higieniczne Chustel-ki. – Marki własne pozwalają zdobywać nowych klientów i oferować konsumen-towi towar o wysokiej jakości za rozsąd-ną cenę – podkreśla Sławomir Pięta. A to przekłada się na zysk detalisty, jest rów-nież korzystne dla klienta.

    Ciąg dalszy konsolidacji Jak przewidują analitycy, w bieżącym

    roku spośród produktów FMCG utrzy-ma się popyt na produkty świeże, prze-tworzone, o dłuższej przydatności do spożycia, a także na dania gotowe. Z pa-pierosów konsumenci najchętniej będą wybierali te o niskiej zawartości nikotyny. Jeśli chodzi o alkohole, Polacy będą kupo-

    wali mniej piwa i czystej wódki, na rzecz whisky i wódek smakowych.

    Konsumenci, kupując produkty FMCG, nadal będą zwracali uwagę na ich dobrą jakość przy niskiej cenie. Sławomir Pięta zauważa jednak, że w dalszej perspek-tywie o rozwoju branży zadecydują inne czynniki. – Wysoka jakość obsługi, stały dostęp do pełnego asortymentu, aktual-

    nych promocji i nowości, udogodnienia systemowo-komputerowe pozwalające zaoszczędzić czas i optymalizować kosz-ty, to wszystko będzie wpływać na rozwój rynku – wylicza wiceprezes Kolportera.

    Niedawne przejęcie sieci Real przez grupę Auchan pokazuje też, że proces konsolidacji na rynku FMCG wcale się nie zakończył. – Usprawnienie metod dystrybucji i magazynowania oraz two-rzenie grup dystrybucyjnych odgrywa kluczową rolę w rozwoju rynku, dlatego także w roku 2013 będziemy świadkami kolejnych konsolidacji – przewiduje wice-prezes Sławomir Pięta. – Z jednej strony będą one efektem świadomych decyzji właścicieli regionalnych i lokalnych firm dystrybucyjnych, z drugiej strony – wy-nikiem sytuacji, zmuszających właścicie-li hurtowni do zmiany dotychczasowego profilu działalności. Praktyka uczy, że warto mieć do wykorzystania alterna-tywny, różny od aktualnego pomysł na biznes. Kolporter od kilku lat jest zresz-tą aktywnym uczestnikiem konsolidacji, w 2012 roku odczuwaliśmy pozytywne skutki takich działań. Wszelkie rozsądne propozycje dotyczące konsolidacji z in-nymi firmami dystrybucyjnymi są przez nas analizowane i rozpatrywane indy-widualnie. Jak pokazuje doświadczenie, z pozytywnym efektem zarówno dla nas, jak i właścicieli firm, z którymi prowadzi-liśmy rozmowy.

    GrzeGorz Kozera

    Sławomir Pięta, wicepre-zes Kolportera: – Trudno mówić o kryzysie w branży FMCG. Jeśli spojrzymy na wyniki sprzedażowe w różnych kategoriach produkto-wych, zaobserwujemy satysfakcjo-nujące wzrosty sprzedaży.

    FOT.

    raF

    ał s

    abaT

    FOT.

    arc

    hiw

    um

    Wiodącymi kategoriami produktowymi w ofercie dystrybucyjnej Kolportera są papierosy i alkohol

  • 8 NASZ KOLPORTER STYCZEŃ 2013 (187) PORTAL iNTERNETOWY: www.nasz.kolporter.com.pl

    HANDEL

    Traf Press wystartował 1 lutego 2012 r. – do grudnia Kolporter podpisał ok. 300 umów z handlowcami, którzy zdecydo-wali się przystąpić do sieci. W bieżącym roku firma zamierza podpisać kolejnych 200 umów.

    – Traf Press jest ofertą kierowaną do właścicieli prywatnych punktów sprze-daży typu kiosk – przypomina Grzegorz Fibakiewicz, wiceprezes zarządu Kolpor-tera, odpowiedzialny za Departament

    Traf Press – najmłodsza ogólnopolska sieć franczyzowa Kolportera, od blisko roku z powodzeniem rozwija się na terenie całej Polski. Jest to zarazem pierwsza w Polsce franczyza, która zrzesza prywatne kioski i saloniki prasowe. Każdego miesiąca dołącza do niej kilkadziesiąt punktów. Kolporter zapowiada dalszy rozwój sieci w roku 2013.

    Traf Pressprzyciąga kioskarzy

    W roku 2013 najmłodsza sieć franczyzowa Kolportera powiększy się o kolejnych 200 punktów

    Dystrybucji Prasy. – To przedsiębiorcy, którzy siłą rzeczy mają ograniczone możliwości organizacyjne, ich punkty są niewielkie, nie mogą więc konkurować z placówkami zrzeszonymi w innych sieciach handlowych. Tymczasem obec-ność w Traf Pressie daje im szanse na lepsze funkcjonowanie, a także, dzięki naszemu wsparciu, na osiągnięcie dodat-kowych przychodów. Nic dziwnego, że zainteresowanie współpracą jest duże.

    A zasady współpracy w ramach sie-ci Traf Press od początku są takie same: właściciel kiosku lub saloniku, prowadzący działalność gospodarczą i dysponujący umową najmu lokalu lub dzierżawy gruntu, zobowiązuje się sprzedawać w swoim punkcie pra-sę i usługi terminalowe (doładowania prepaid, akceptacja kart płatniczych, opłacanie rachunków) dostarczane wyłącznie przez Kolportera.

    Do sieci Traf Press należą prywatne kioski i saloniki prasowe. Na zdjęciu salonik w Tychach

    FOT.

    NO

    rber

    T m

    aliN

    Ow

    ski

  • PORTAL iNTERNETOWY: www.nasz.kolporter.com.pl NASZ KOLPORTER STYCZEŃ 2013 (187) 9

    HANDEL

    Jeśli chce, może również zaopatrywać się w tej spółce w produkty FMCG, a więc papierosy, artykuły tytoniowe, karty te-lefoniczne, karty prepaidowe, słodycze, lekarstwa OTC, kosmetyki, zabawki. Dodatkowe przychody z tytułu przyna-leżności do sieci, nie licząc dotychczaso-wych zarobków, mogą w ciągu miesiąca wynieść ok. 1 000 złotych. Znaczenie ma również fakt, że po podpisaniu umowy z Kolporterem właściciel punktu sprzeda-ży zachowuje dużą samodzielność w pro-wadzeniu swojego kiosku.

    Wszystkie punkty handlowe, zrze-szone w sieci, posiadają wspólną identyfikację wizualną i są oznaczone logiem TRAF PRESS. Sami handlowcy podkreślają, że korzystnie wyróżniania to ich biznes na tle innych punktów nie należących do sieci.

    – Cieszę się, że możemy pomóc nie-zrzeszonym handlowcom i zapewnić im wyższe standardy funkcjonowania – podsumowuje wiceprezes Grzegorz Fibakiewicz. – Korzyść jest zresztą obo-pólna, dzięki Traf Pressowi pozysku-jemy nowych klientów. Plany na przy-szłość? Oczywiście będziemy naszą sieć rozwijać, przy czym zależy nam na rozsądnym dobieraniu nowych punk-tów. Myślę przede wszystkim o lokaliza-cjach, w dobrych handlowo miejscach, pozwalających na efektywną działal-ność tych kiosków.

    reD

    Właściciele prywatnych kiosków za-interesowani przystąpieniem do sieci Traf Press szczegółowe informacje o za-sadach współpracy znajdą na stronie www.trafpress.pl

    „Nasz Kolporter”: W handlu pracuje Pan od dawna, jednak dotychczas swoją działalność firmował Pan swoim nazwiskiem, nie wiążąc się z żadną siecią.

    Bogusław Pęczek: – Jeszcze w la-tach 80. prowadziliśmy z żoną butik w Suchej Beskidzkiej, potem w moim rodzinnym Makowie Podhalańskim otworzyliśmy dwa punkty handlo-we z prasą, papierosami i artykułami FMCG. Pierwszy był kiosk w rynku, który wystartował w 2000 roku, nieco później uruchomiliśmy salonik praso-wy, również w centrum miasta. Z Kol-porterem współpracujemy od wielu lat, nigdy nie miałem powodów do narzekań, a o takich ludziach z Mało-polskiego Oddziału Kolportera, jak Ja-cek Kołodziejczyk czy Monika Ogłoza, mogę mówić tylko w superlatywach. O istnieniu nowej sieci usłyszałem po raz pierwszy dopiero w czerwcu tego roku. Długo się nie zastanawiałem – w sierpniu nasz salonik przystąpił do Traf Pressu.

    Co Pana przekonało?– Jestem człowiekiem, który po-

    trafi słuchać, więc już po pierwszej

    rozmowie, gdy zadzwoniłem do Kol-portera z pytaniem o warunki przy-stąpienia do tej sieci, wiedziałem, czego mogę oczekiwać. A ponieważ mam do tej firmy duże zaufanie, wie-działem również, że ustalenia zosta-ną dotrzymane, a obietnice spełnione. Jeśli powiem, że do Traf Pressu prze-konały mnie pieniądze, czyli większe niż dotychczas zarobki, będzie to ba-nalne, choć oczywistym jest, że one także były magnesem. Ale dla mnie równie istotne jest to, że większość spraw dotyczących dostaw i rozliczeń załatwia teraz za mnie Kolporter, a ja i tak pozostaję niezależnym handlow-cem! Podoba mi się również wizuali-zacja, dzięki niej punkty zyskały na estetyce, korzystnie się wyróżniają i przyciągają uwagę klientów. Mam spore doświadczenie w handlu i na tej podstawie mogę stwierdzić, że po-wstanie Traf Pressu było świetnym pomysłem.

    Czyli po czterech miesiącach Pańskiej przynależności do sieci Traf Press nie muszę pytać, czy jest Pan zadowolony?

    – Od 1 grudnia pod logiem Traf Press działa również nasz kiosk i to jest najlepsza odpowiedź na to pytanie.

    rozmawiał GrzeGorz Kozera

    Dla mnie istotne jest to, że większość spraw dotyczących dostaw i rozliczeń załatwia teraz za mnie Kolporter, a ja i tak pozostaję niezależnym handlowcem – mówi Bogusław Pęczek, handlowiec prowadzący dwa punkty sieci Traf Press w Makowie Podhalańskim.

    Ta sieć to dobry pomysł

    Bogusław Pęczek

    Salonik Bogusława Pęczka w Makowie Podhalańskim

    Kiosk sieci Traf Press w Ostródzie przy ulicy Sienkiewicza 20

    FOT.

    arc

    hiw

    um

    Zd

    jęc

    ia: a

    rch

    iwu

    m

    Rozmowa z Bogusławem Pęczkiem z Makowa Podhalańskiego

  • 10 NASZ KOLPORTER STYCZEŃ 2013 (187) PORTAL iNTERNETOWY: www.nasz.kolporter.com.pl

    Nowy program konsumencki w salonikach prasowych Kolportera

    W siedmiuset salonikach prasowych Kolportera i salonach Top-Press na terenie całej Polski od początku stycznia br. prowadzony jest program konsumencki „Baw się, smakuj, błyszcz!”. Klienci, którzy zakupili wafelek Princessa w opakowaniu promocyjnym, mają szansę wygrać błyszczyk do ust firmy L’Oréal Paris. Program potrwa do 12 lipca 2013 roku.

    Pod koniec ubiegłego roku w sa-lonikach Kolportera zakończyły się dwa inne programy konsumenckie. W pierwszym klienci, którzy zakupili pięć serków topionych Hochland, otrzy-mywali w nagrodę zegarek dla dzieci,

    Klienci, którzy na opakowaniu wa-felka Princessa znajdą kod promocyjny i wyślą go SMS-em pod wskazany nu-mer lub zgłoszą na stronie internetowej www.smakujblyszcz.pl, wezmą udział w losowaniu nagród – wyjaśnia Wojciech Kowal, menadżer ds. promocji w Kolpor-terze. – Codziennie będzie losowanych trzysta błyszczyków. Zwycięzcy będą mogli odbierać je w naszych salonikach.

    Promocją objęte są wafelki Prin-cessa standard i maxi, o smakach ko-kosowym, mlecznym, orzechowym i czekoladowym. Natomiast na nagrody przeznaczono trzy rodzaje błyszczyków L’Oréal Paris: Sheer grenadine (czerwo-ny), Aqua pomegranate (różowy) i Aqua mandarine (pomarańczowy).

    Baw się, smakuj, błyszcz!

    AKTUALNOŚCI

    w drugim – za pięć zakupionych go-rących kubków Knorra nagrodą było pudełko na śniadanie, tzw. lunch box.

    GK

    OśrodekSzkoleniowo--IntegracyjnyBC&O

    w Smardzewicachnad Zalewem Sulejowskim

    nasze atuty Dysponujemy zapleczem szkoleniowym i komfortową bazą hotelową. Naszym głównym atutem jest niepowtarzalna, domowa kuchnia! Pobyt naszym gościom umila profesjonalna obsługa.

    wspaniała okolica Malownicze jezioro, sosnowe lasy, cisza, krystalicznie czyste powietrze, tworzą znakomite warunki do nauki i wypoczynku.

    dogodna lokalizacja - Tomaszów Mazowiecki – 7 km- Łódź – 57 km- Warszawa – 117 km- Katowice – 170 km

    Ośrodek Szkoleniowo-

    -Integracyjny BC&O

    w Smardzewicach k. Tomaszowa

    Mazowieckiego, nad Zalewem

    Sulejowskim to idealne

    miejsce do przeprowadzenia

    wszelkiego rodzaju szkoleń,

    konferencji, seminariów,

    imprez integracyjnych,

    wczasów i rodzinnych imprez

    okolicznościowych.

    97-213 Smardzewice, ul. Klonowa 14, tel.: (+4844) 710 86 81, 510 031 715

    Zapraszamy

  • 12 NASZ KOLPORTER STYCZEŃ 2013 (187) PORTAL iNTERNETOWY: www.nasz.kolporter.com.pl

    HANDEL

    Według poważnych badań panie są na zakupach – jak zresztą general-nie w życiu – bardziej emocjonalne. Wprawdzie mają listę potrzebnych pro-duktów, ale zawsze dorzucą do koszyka jeszcze „coś”, czego nie było w planie. Bo albo jest akurat w promocji, albo na pewno kiedyś się przyda. Jednocześnie więcej czasu poświęcają przy tym na studiowanie składu produktu czy daty ważności.

    Do sklepu przychodzą nie tylko po piwo i alkohol, także po wszystko, co potrzebne w domu

    Szybko, konkretnie i na temat – tak podsumowują sprzedawcy męskie zakupy. Panowie w sklepie ponoć nie wybrzydzają, nie dają skusić się na promocje i... niezbyt zwracają uwagę na cenę. Kupują szybko i bez zbędnych ceregieli. I tylko to, co jest niezbędne, albo to, co mają na liście... spisanej przez żonę.

    Mężczyznana zakupach

    Natomiast panowie nie lubią mar-nować czasu. Jak wykazały badania, przeprowadzone przez dom mediowy PanMedia Western, mężczyźni konse-kwentnie trzymają się przygotowanego planu zakupów.

    Z listą czy bez?Dziś mężczyzna na zakupach to nie

    jest już żadne kuriozum. Nawet w sklepie spożywczym. – Mam dwa sklepy – mówi

    Jarosław Wrzosek, prowadzący sklepy sieci Dobry Wybór w Kielcach. – Ich spe-cyfika jest taka, że w obu sprzedajemy m.in. alkohol, co oczywiście przyciąga męskiego klienta. Ale niezależnie od tego mogę stwierdzić, że jeśli chodzi o płeć, to procentowo rozkłada się to po połowie. Bywa, że panowie przychodzą sami, ale też z żonami. W parach częściej poja-wiają się wieczorami. Przed południem zwykle są to samotni mężczyźni.

    Dziś mężczyzna na zakupach to nie jest już żadne kuriozum. Na zdjęciu sklep Dobry Wybór przy ul. Mogilskiej w Krakowie

  • PORTAL iNTERNETOWY: www.nasz.kolporter.com.pl NASZ KOLPORTER STYCZEŃ 2013 (187) 13

    – Przychodzą panowie i wbrew ste-reotypom nie tylko po piwo – potwier-dza Magdalena Możdżonek, prowadząca sklep tej samej sieci w Warszawie. – Ku-pują też mąkę, cukier i wszystko, co po-trzebne do domu.

    Z raportu PanMedia Western wynika, że kiedy mężczyzna idzie do sklepu, to trzyma się listy i instrukcji przekazanych przez partnerkę czy mamę. Natomiast obserwacje sprzedających są różne. - Pa-nowie rzadko przychodzą z listą w ręku – zauważa Agnieszka Wójcik, prowadzą-ca sklep Dobry Wybór w Kielcach. - Chy-ba raczej mają tę listę w głowie.

    – To zależy. Niektórzy przychodzą z listą, inni radzą sobie bez niej – dodaje Magdalena Możdżonek.

    Bez zbędnego namysłu– Facet to klient konkretny – uważa

    Jarosław Wrzosek. – Wie, co ma kupić i nie ogląda towaru, nie marudzi, nie przebiera. Wchodzi, bierze to, czego po-trzebuje i wychodzi.

    Mężczyźni są bardziej konkretni, ale też mniej uważni niż kobiety. Wszyscy sprzedający potwierdzają, że dla panów – przynajmniej jeśli chodzi o zakupy spożywcze – nie istnieje kryterium pro-ducenta czy marki. Nie zawracają sobie też głowy takimi szczegółami jak data ważności. – Nie zwracają uwagi na firmę – przyznaje Jarosław Wrzosek. – Jeśli potrzebują mąki, to biorą pierwszą, jaka im się nawinie. To raczej kobiety mają konkretne upodobania co do producen-ta. No chyba że mężczyzna ma wyraźne polecenie od żony, że ma kupić produkt właśnie tej, a nie innej marki. Wtedy ta-kiego poszuka.

    – Raczej nie zwracają uwagi na produ-centa. Ewentualnie pytają sprzedawczy-nię, co mogłaby im polecić – potwierdza Agnieszka Wójcik.

    – Jeśli nie ma jakiegoś konkretnego masła, to po prostu biorą inne. A żona na ich miejscu raczej poszłaby do inne-go sklepu, żeby znaleźć to, czego chce – uważa Magdalena Możdżonek. – Nie zauważyłam też, żeby mężczyźni spraw-dzali daty ważności produktów. Ale może to po prostu zależy od człowieka?

    Choć zdarzają się wyjątki od tych re-guł. Dotyczy to przypadków, gdy męż-czyzna kupuje coś dla... siebie. – Jeśli to jest zakup tylko dla nich, na przykład piwo, to owszem, wtedy panowie prze-bierają – śmieje się Jarosław Wrzosek. – A jeśli dla domu, to biorą, co im wpadnie w ręce.

    HANDEL

    Promocja? Nie, dziękujęPanowie mniej niż panie liczą się

    z pieniędzmi. Robiąc zakupy, nie zwra-cają uwagi na ceny. - Zupełnie nie pa-trzą na to, ile co kosztuje – przyznaje Jarosław Wrzosek. Ale z drugiej strony, zdaniem ekspertów, klient – mężczyzna jest mniej podatny na promocje. – Nie ma siły, żeby facetowi coś wcisnąć – za-klina się Jarosław Wrzosek. Nie da się skusić na żadną promocję. No, chyba że chodzi o piwo, albo coś w tym rodzaju... Więc okazyjne ceny z gazetek promocyj-nych też na niego nie działają, w ogóle nie zwraca na to uwagi. Sam taki jestem, jako klient. Biorę produkt, bez względu na to, ile kosztuje i nikt mnie nie przega-da. Żadna hostessa mnie nie skusi.

    Zupełnie inną opinię ma Agnieszka Wójcik. – Ależ mężczyźni są podatni na promocje! Jeśli widzą, że jakiś produkt jest tańszy, to właśnie tę rzecz kupią – uważa.

    Z badań wynika także, że panowie nie pytają nikogo o radę. Nie pozwala im na to ponoć męska ambicja, któ-ra każe im podtrzymywać wrażenie, że na wszystkim się znają. Wolą więc podobno raczej krążyć po omacku po sklepie, niż zapytać sprzedawcę, gdzie leży poszukiwany przez nich produkt. Ale tutaj także obserwacje sprzedają-cych nieco różnią się od spostrzeżeń ekspertów. – Samotni panowie potrafią zrobić wszystkie zakupy samodzielnie. To pewnie kwestia wprawy. A jak cze-goś nie wiedzą, to zapytają sprzedawcę.

    Czasami proszą o radę, który towar jest lepszy. A najczęściej pytają wła-śnie o to, na której półce są rzeczy, których szukają – mówi Magdalena Możdżonek.

    – Nie, mężczyźni raczej nie pyta-ją o radę – zaprzecza z kolei Jarosław Wrzosek.

    Stereotyp wiecznie żywy?– Szybko, konkretnie i na temat – tak

    Agnieszka Wójcik podsumowuje męskie zakupy.

    – Najczęściej na samodzielne, więk-sze zakupy przychodzą starsi panowie. Albo dzieci i nastolatkowie, wysłani przez matki – dodaje Magdalena Moż-dżonek.

    Najbardziej zagubieni panowie czują się ponoć w momencie, gdy mają kupić ulubiony smakołyk dla żony czy dzieci. Zwyczajnie... nie mają pojęcia, co lubią ich bliscy. Po prostu nie zwracają na to uwagi.

    Konkluzja wynikająca z raportu Pan-Media Western jest taka, że pomimo za-cierania się stereotypów, także tych do-tyczących płci, pewne wzorce kulturowe nadal są bardzo silne. Mężczyźni podej-mują decyzje w kwestiach, które wiążą się z prestiżem, jak zakup samochodu czy sprzętu RTV. Tutaj czują się jak ryby w wodzie. Natomiast kobiety dominują w dziedzinach bardziej „przyziemnych”. Takich, jak zakupy spożywcze.

    MoniKa WojniaK

    Panowie wbrew stereotypom kupują nie tylko piwo, ale też mąkę, cukier i wszystko, co potrzeb-ne do domu (na zdjęciu sklep Dobry Wybór w Darłowie)

    Zd

    jęc

    ia: a

    rch

    iwu

    m

  • 14 NASZ KOLPORTER STYCZEŃ 2013 (187) PORTAL iNTERNETOWY: www.nasz.kolporter.com.pl

    promocja musi obowiązywać od otwarcia do zamknięcia sklepu, a nie, jak to się ład-nie mówi, do wyczerpania zapasów. Nie wyobrażam sobie, bym miał w sklepie na przykład 10 kg promocyjnej mąki, która zostałaby wyprzedana w 20 minut i na tym koniec. U nas klient musi mieć pewność, że promocja będzie ciągła – podkreśla.

    Weekend szalonych cenStałe ceny też mają niebagatelne zna-

    czenie. – Weryfikujemy je regularnie i za-uważamy, że to wcale nie jest prawda, iż standardowe produkty w sieciach są dużo tańsze. To tylko opinia, utarty stereotyp, na który ciężko pracowano przez kilka lat. Dzisiaj wszyscy zwracają uwagę tylko na logo i na tym wyrabiają swoje zdanie.

    Znaczenie mają też duże reklamy. Na bil-lboardach widzimy, że opakowanie mięsa bez kości kosztuje 15 zł, ale małym dru-kiem dopisane jest, że chodzi tylko o 800 gram. Jadąc jednak samochodem, nikt tego nie zauważy. To typowy chwyt mar-ketingowy, nie zawsze godny pochwały – tłumaczy Jan Kubić.

    Mniejsze sklepy nie dysponują takimi środkami na promocję, dlatego muszą ra-dzić sobie w inny sposób. „Weekend szalo-nych cen” to akcja prowadzona w punktach Kubić. – Stosujemy ją dwa razy w miesią-cu, w piątek i sobotę. Wyznaczamy wte-dy osiem produktów, które sprzedajemy w bardzo atrakcyjnej cenie. Oczywiście, jak już wspomniałem, dbamy o to, żeby towar zawsze był na półkach. Drukujemy też spe-cjalne ulotki, które dystrybuujemy wśród mieszkańców. Sprawdziliśmy, że to bardzo dobra metoda na zainteresowanie klientów naszą ofertą – przekonuje gdańszczanin.

    Testy na bieżącoW takich punktach niezwykle istotna

    jest też obsługa klienta. To jednak ciężki orzech do zgryzienia. – Bezrobocie mamy dzisiaj ogromne, a mimo to trudno trafić na ludzi, którym chce się pracować. Wciąż funkcjonuje myślenie jak za komuny – mówi Kubić. – Staramy się dobierać per-sonel, który będzie wiedział, jak zadbać o klienta. Każdy sklep ma swojego kierow-nika, którego zadaniem jest bezustanne szkolenie pracowników. Raczej nie decy-dujemy się na specjalne wykłady, to raczej codzienna praca i udzielanie wskazówek na bieżąco. Jeśli wysyłamy kogoś na szko-lenia, to właśnie kierowników, którzy zdo-bytą wiedzę potem przekazują innym.

    W przypadku tej sieci nie stawia się również dużego nacisku na podobny wystrój. – Oczywiście, gdy kupowaliśmy nowe lady do stoisk mięsnych, to wszę-dzie zamontowaliśmy te same. Naszych sklepów nie jest jednak dużo, do tego są od siebie oddalone, dlatego uznaliśmy, że nie musimy za wszelką cenę ich ujednoli-cać. Zupełnie inaczej spoglądamy jednak na schemat działania. Duże znaczenie ma możliwość testowania pewnych rozwią-zań. Gdy chcemy coś sprawdzić, wpro-wadzamy to w jednym sklepie. Dopiero, gdy uznamy, że to się opłaca, decydujemy się zaszczepić ten pomysł w pozostałych punktach – przekonuje Jan Kubić.

    ToMasz porębsKi

    Jan Kubić z Gdańska, kontrahent Kolportera, o dobrych praktykach w handlu

    Czy należy rozwijać swoją firmę za wszelką cenę? Jan Kubić, kontrahent Departamentu Dystrybucji FMCG Kolportera, jest zdania, że to nie zawsze się opłaca. Należy przede wszystkim stworzyć taką strategię działania przedsiębiorstwa, która jest najbardziej optymalna. Bo więcej nie zawsze znaczy lepiej.

    KTH Kubić to sieć pięciu samoobsłu-gowych sklepów spożywczych, zlokali-zowanych na osiedlach mieszkaniowych w Gdańsku i Gdyni. Punkty różnią się wielkością – ich powierzchnia zajmuje od 170 do 600 metrów kwadratowych. – I na tej liczbie poprzestaniemy. Dodatkowe sklepy wiązałyby się ze sporymi zmia-nami. Zresztą, paradoksalnie, rozsądniej jest zwiększać liczbę punktów o więcej niż jeden – przykładowo z pięciu do ośmiu. To kwestia zmiany całej struktury, kupna nowego samochodu, zaufania dodatkowej osobie. My prowadzimy sklepy lokalne i nie mamy ambicji tworzenia większej sieci. Pamiętajmy też, że czasem dziesięć sklepów może przynosić mniejszy zysk niż pięć. Gdybyśmy się decydowali na roz-wój firmy, to dla równowagi otworzyliby-śmy coś w zupełnie innej branży – dodaje właściciel sklepów.

    Świeżość przyciągaKontrahent z Gdańska przekonuje, że

    najbliższy rok będzie niezwykle ważny dla wszystkich handlowców, dlatego trzeba podwójnie zmobilizować się, by utrzy-mać płynność finansową. Na to każdy ma swój sposób. Największym magnesem na klientów w sklepach Kubić są świe-że produkty. – Przede wszystkim owoce, wędliny i mięso. Ludzie cenią sobie, gdy są one najwyższej jakości. W przypadku tych towarów stosujemy też promocyjne ceny na poszczególne artykuły, żeby do-datkowo zachęcić klientów do ich kupna – tłumaczy Jan Kubić.

    Promocje są ważnym elementem dzia-łalności tej sieci sklepów z Pomorza. – Sto-sujemy jednak inną politykę niż niektóre duże hipermarkety. W naszym przypadku

    Zapasynie mogą się wyczerpać

    HANDEL

    Jan Kubić jest właścicielem sieci sklepów spożywczych, współpracującej z Kolporterem

    FOT.

    grZ

    egO

    rZ g

    órN

    ik

  • 16 NASZ KOLPORTER STYCZEŃ 2013 (187) PORTAL iNTERNETOWY: www.nasz.kolporter.com.pl

    Pracy nie można odbębniać Zbigniew Wrycz-Rekowski z Tczewa

    Z Kolporterem współpracuje od czte-rech lat, ale swoją działalność prowadzi od 1991 roku. Obecnie zarządza dwoma salo-nikami prasowymi. – Kiedyś handlowałem w branży odzieżowej, ale zaczęło się tam robić nieciekawie. I dzisiaj widzę, że wcale nie jest lepiej, lecz z każdym rokiem co-raz gorzej. Żeby istnieć na rynku, trzeba wchodzić w sklepy firmowe, a to wiąże się z dużymi kosztami. Dlatego postanowiłem znaleźć alternatywę dla tej działalności – mówi pan Zbigniew. Z pomocą i radą szyb-ko przyszli znajomi, którzy zasugerowali otworzenie saloniku. Sami już taki punkt prowadzili i byli z niego zadowoleni.

    Saloniki partnera z Tczewa mają odmienny od siebie charakter – jeden

    jest wolnostojący, drugi zlokalizowany w centrum handlowym. – Nie ma co ukrywać, że ten drugi przynosi zdecy-dowanie większe obroty – przyznaje. To jednak nie tylko zasługa lokaliza-cji, lecz także obsługi. – Tu nie wolno „odbębniać” ośmiu godzin, lecz trzeba być mocno zaangażowanym cały czas i interesować się potrzebami swoich klientów. To się opłaca. Czasami od ludzi słyszę, że u mnie mogą zawsze znaleźć wszystkie interesujące ich ty-tuły. Podobno jest pewniej niż w Em-piku – śmieje się Zbigniew Wrycz-Re-kowski. Miłe słowa dodają motywacji i sprawiają, że relaks po pracy jest przyjemniejszy. A jak najlepiej odpo-czywać? Oczywiście nad polskim mo-rzem, razem z żoną.

    „Najlepsi z Najlepszych” – laureaci kolejnej edycji konkursu

    Departament Sieci Własnej Kolportera co miesiąc wybiera najlepszych partnerów prowadzących saloniki prasowe i salony Top-Press. Oceniane są m.in. wysokość sprzedaży i jakość obsługi klientów. W tym miesiącu przedstawiamy laureatów edycji październikowej konkursu „Najlepsi z Najlepszych”.

    LUDZIE

    FOT.

    rO

    berT

    bie

    sZk

    U nich pewniejniż u konkurencji

    Ma tylko miłych klientówAgnieszka Onufrowicz z WarszawyZ Kolporterem współpracuje od

    maja ubiegłego roku. Ma jednak duże doświadczenie, gdyż przez blisko cztery lata pracowała w saloniku prywatnym. Teraz może już zatem odpowiedzieć na pytanie: gdzie lepiej – u kogoś, czy na swoim? – Zdecydowanie u siebie. Oczy-wiście to bardziej odpowiedzialne zaję-cie, ale nie miałam żadnych problemów z przestawieniem się. A sama praca bardzo mi odpowiada. Lubię rozmawiać z ludźmi, to sprawia mi dużą przyjem-ność – mówi pani Agnieszka.

    Mimo że w obecnym miejscu han-dluje od nieco ponad pół roku, to bar-

    dzo szybko zaskarbiła sobie sympatię mieszkańców Bielan, bo właśnie tam zlokalizowany jest jej salonik. – Cieszę się ze wszystkich miłych słów, które do mnie docierają. Ja sama mogę od-wdzięczyć się tym samym. Proszę mi uwierzyć, naprawdę nie trafiają się nieuprzejmi klienci. Wszyscy są nie-zwykle sympatyczni, otwarci, chętni do rozmowy – przekonuje partnerka z Warszawy. Po pracy Agnieszka Onu-frowicz wraca do domu, gdzie dużo uwagi poświęca swoim dwóm pod-opiecznym – tchórzofretkom. – Opieka nad nimi nie jest szczególnie trudna, ale te zwierzątka pochłaniają sporo czasu – przekonuje. Agnieszka Onufrowicz

    Zbigniew Wrycz-Rekowski

    FOT.

    arc

    hiw

    um

  • PORTAL iNTERNETOWY: www.nasz.kolporter.com.pl NASZ KOLPORTER STYCZEŃ 2013 (187) 17

    Personel na szóstkęGrzegorz Krzysiewski z Łodzi:Ten partner kontakt ze sprzedażą prasy i Kolporterem

    ma od ośmiu lat, ale dopiero dwa lata temu zdecydował się na otwarcie swojego pierwszego saloniku prasowego. Wkrótce potem na rynku pojawił się drugi punkt. Dzisiaj zarządza nimi przede wszystkim żona pana Grzegorza – Angelika. – Ja tylko dzielnie jej pomagam, żeby rozwijało się to we właściwy sposób – mówi. A droga do tego jest prosta – trzeba włożyć maksimum zaangażowania i dążyć do wyznaczonego celu. I bardziej prozaiczne – postawić na miłą, kompetentną obsługę, właściwą ekspozycję to-waru i dostateczne zaopatrzenie saloników.

    Dlatego tak ważnym elementem pracy Grzegorza Krzysiewskiego jest odpowiedni dobór personelu. – Dziewczyny muszą nadawać się do tej pracy, to prze-cież głównie od nich zależy sukces naszych punktów. Mogę się pochwalić, że mamy pracownice niezwykle sympatyczne i ambitne, co przekłada się na wyniki fi-nansowe – przekonuje. Ażeby je dodatkowo poprawić, małżeństwo z Łodzi już zastanawia się nad rozwinięciem działalności. – Chcemy mieć trzy albo cztery saloniki, to nas w pełni zadowoli – przekonuje pan Grzegorz, który w wolnych chwilach najchętniej oddaje się swojej pasji – motoryzacji. Dużo wolnego czasu zajmuje też, choć już raczej z obowiązku, budowa domu.

    Lubi sobie dłubaćIreneusz Wiatrowski ze Staszowa:Pan Ireneusz handel ma już chyba

    we krwi, bo zajmuje się tą działal-nością od dziesięciu lat. A pracował w różnych miejscach – Sandomierzu, Tarnobrzegu, obecnie w Staszowie. Kiedyś prowadził sklep z odzieżą turystyczną, lecz okoliczni miesz-kańcy po pewnym czasie nie byli już zainteresowani takim asortymen-tem. – Wtedy kolega podpowiedział mi, żebym otworzył salonik prasowy. On sam prowadził podobny punkt i był zadowolony – przyznaje Irene-usz Wiatrowski. I choć na początku musiał włożyć sporo pracy w rozwi-nięcie nowej działalności, to po pew-nym czasie zaczęło mu się to zwracać z nawiązką.

    Dzisiaj prowadzi punkt w Biedron-ce i – jak twierdzi – narzekać nie może. – Wcześniej miałem salonik w innej Biedronce, jednak tam było znacznie gorzej. Mieliśmy złe miejsce do han-dlu, mało widoczne i klienci często nawet nie wiedzieli, że mogą tam ku-pić prasę. Teraz jest zdecydowanie lepiej i od razu widać to w wynikach

    sprzedaży. Jestem bardzo zadowolo-ny z tej zmiany – przyznaje partner ze Staszowa. Dzięki temu praca stała się jeszcze przyjemniejsza, a pan Ireneusz ma więcej czasu na to, by oddawać się swojej pasji – motoryzacji. – Powiem

    szczerze, że uwielbiam „dłubać” przy samochodach i samodzielnie wykonu-ję drobne naprawy. To dla mnie forma relaksu – tłumaczy.

    notował ToMasz porębsKi

    Grzegorz Krzysiewski

    LUDZIE

    Ireneusz Wiatrowski

    FOT.

    grZ

    egO

    rZ r

    ękas

    FOT.

    rem

    igiu

    sZ r

    ajsZ

    cZ

    ak

  • 18 NASZ KOLPORTER STYCZEŃ 2013 (187) PORTAL iNTERNETOWY: www.nasz.kolporter.com.pl

    Uwielbiam zapach kawyJoanna Światłowska z Łodzi:Obecnie prowadzę cztery saloniki,

    a pierwszy z nich założyłam niespełna trzy lata temu. Pewnie kogoś może za-dziwiać dynamika rozwoju, ale bardzo pomógł mi w tym mój partner, Janusz Góral (opisywany przez nas niżej – przyp. red.). To on podsunął mi pomysł, a ja bez większego wahania zdecydo-wałam się spróbować. Lubię kontakt z ludźmi, rozmowy i nie byłabym w sta-nie bez nich pracować.

    Chociaż dzisiaj charakter mojej pra-cy oczywiście jest trochę inny, bo sama nie sprzedaję. Pełnię rolę menadżerki, czyli doglądam wszystkich punktów i sprawdzam, czy wszystko jest reali-zowane zgodnie z wytycznymi. Mocno stawiamy na pracowników, gdyż chce-my, żeby po prostu pasowali do tej roli.

    Najlepsi sprzedawcy prasy z Oddziału Łódzkiego Kolportera

    Łączy ich jedno – doświadczenie w handlu mają ogromne, niejedno już przeżyli. Dzieli charakter pracy, bo dwoje z nich jest typowymi menedżerami, którzy tylko zarządzają punktami handlowymi, a pozostałe osoby są też aktywnymi sprzedawcami. W tym numerze prezentujemy najlepszych kontrahentów Oddziału Łódzkiego Departamentu Dystrybucji Prasy Kolportera.

    Sprawdzamy ich na rozmowach kwalifi-kacyjnych i wybieramy najlepszych. To bardzo ważne, bo to sprzedawca przy-ciąga klientów. Nasze dziewczyny są bardzo otwarte i potrafią złapać świetny kontakt z kupującymi.

    Dbamy o klientów, jak możemy. Je-śli wiem, że w jednym punkcie brakuje poszukiwanego przez kogoś tytułu, to od razu ściągam go z drugiego. Dzię-ki temu klient chwilę poczeka, ale ma pewność, że dostanie to, czego pragnie. I wyjdzie od nas zadowolony, ponieważ wie, że może na nas liczyć w każdej sytuacji. Saloniki są położone na osie-dlach, a więc stali klienci to największe grono osób, które do nas przychodzi. Musimy robić wszystko, żeby spełniać ich oczekiwania, bo wtedy wiemy, że na pewno do nas wrócą.

    Prasa wciąż cieszy się powodzeniem, choć najwięcej ludzi sięga po – nieste-ty, jak ja to mówię – „ogłupiacze”. Lu-dzie lubią jednak poczytać ploteczki, informacje z życia aktorów i polityków. Ponadto sprzedajemy u siebie praktycz-nie wszystko – baterie, bilety, czy nawet leki. My, Polacy, jesteśmy narodem le-komanów.

    Sporo osób narzeka na brak wolne-go czasu, ale nie ja. Uważam, że przy odpowiedniej organizacji pracy, można spokojnie znaleźć czas na wypoczynek. Jeśli dłuższy, to lubimy wyjeżdżać na weekendy, do miast ze starówkami. A jeśli krótszy, to uwielbiam zaglądać do kawiarni. Staram się codziennie wygo-spodarować chwilę, by zajrzeć do jednej z moich ulubionych.

    Staram się być dobrym szefemJanusz Góral z Łodzi:Wszystko rozpoczęło się 10 lat

    temu, a wzięło się – jak to zwykle bywa – z przypadku. Prozaiczna sytu-acja – szukałem pracy, a szwagierka, która już działała w sieci handlowej, zapytała, czy nie chciałbym poprowa-dzić jednego punktu. Był do wzięcia od zaraz, trzeba było go tylko zaopatrzyć w towar. Zdecydowałem się to zrobić, otworzyłem działalność, a potem był drugi punkt, trzeci... Dzisiaj można po-wiedzieć, że w sumie zajmuję się 11 punktami, z Joasią dzielimy się obo-wiązkami.

    Taka praca sprawia mi ogromną przyjemność. Przyznam szczerze, że wcześniejsze moje doświadczenia z pracy były bardzo złe. Trafiałem na fatalnych zwierzchników, z którymi nie potrafiłem nawiązać nici porozumienia. Może to był mój pech, ale dzisiaj staram się te złe doświadczenia zmieniać na dobre praktyki. Wiem, jak rozmawiać z pracownikami, bo przecież sam nim kiedyś byłem. A do tego widzę sporo korzyści – nienormowany czas pracy, swoboda działania. Do tego lubię być w ruchu, nie mógłbym pracować chyba w jednym miejscu.

    W swoich salonikach postawiliśmy na prowizyjny system wynagradzania pracowników. To dobra metoda, mobi-lizuje personel do tego, żeby pracować jak najlepiej. Wszystkim zależy na tym, by zwiększać obroty saloniku, bo sami na tym sporo zyskują. To od nich zależy najwięcej.

    Wszystkomożna pogodzić

    Joanna Światłowska

    Janusz Góral

    LUDZIE

  • PORTAL iNTERNETOWY: www.nasz.kolporter.com.pl NASZ KOLPORTER STYCZEŃ 2013 (187) 19

    Jeśli klient widzi uśmiechniętego sprzedawcę, który pomoże spełnić jego oczekiwania, zawsze wróci do tego miejsca. To sprzedawca ma wysłuchać klienta i pomóc mu, jeśli tego oczekuje. Choćby dobrym słowem.

    W pełni zgadzam się, że dobra orga-nizacja pracy pozwala na znalezienie wolnych chwil na odpoczynek. Samą pracą człowiek żyć przecież nie może. Ja stawiam na aktywny wypoczynek – gram w brydża, siatkówkę, tenisa i pił-kę nożną. Niebawem jedziemy na obóz AZS-u, gdzie będziemy łączyć dobrą zabawę z uprawianiem różnych dyscy-plin sportowych. Regularnie wyjeżdża-my też do Stanów Zjednoczonych, gdzie zwiedzamy kolejne zakątki tego kraju. Byliśmy już na zachodnim wybrzeżu, teraz czas odwiedzić wschodnie. Oczy-wiście wcześniej, przed wyjazdem, trze-ba wszystko logistycznie poukładać, ale dzięki dobrym pracownikom potrafimy to zrobić.

    Pięć lat w USABarbara Budzyńska z Łodzi:W handlu jestem praktycznie od

    zawsze. Pierwszą działalność założy-łam w 1991 roku, gdy przejęłam kiosk innej sieci. To był czas prywatyzacji i wtedy zdecydowano się mi powierzyć jego prowadzenie. Nie byłabym jednak sobą, gdybym nie szukała innych roz-wiązań. Zdecydowałam się przejść do kolejnej sieci, tylko że wiązał się z tym pewien problem. Punkt był zlokalizo-wany w dobrym miejscu, bo w Carre-fourze, ale musiałam codziennie dojeż-dżać do Piotrkowa. I pracowałam tam siedem w dni tygodniu, od godziny 7 do 22.

    Ja tę pracę zawsze lubiłam, nigdy się w niej nie męczyłam, ale rzeczywi-ście traciłam sporo czasu. Zwierzch-nicy zauważyli jednak, że codziennie dojeżdżam i po roku nagrodzili mnie, proponując objęcie punktu w Tesco w Łodzi. Mam jednak dwóch synów i jeden z nich akurat wylatywał do USA. Postanowiłam, że muszę mu pomóc, za-łatwiłam sobie wizę i poleciałam razem z nim. Miałam być tam maksymalnie pół roku, a zostałam na 5 lat...

    Po powrocie sporo się w moim życiu zmieniło, powitała mnie zupełnie inna rzeczywistość. Były różne propozycje, niektórzy doradzali mi, żebym otworzy-ła salon fryzjerski. Uznałam jednak, że nie mam o tym zielonego pojęcia. Wola-łam coś, na czym się znam. Gdyby moja

    pracownica zawiodła i na przykład nie przyszła do pracy, to ja nie mogłabym jej zastąpić. I w ten sposób postanowiłam wrócić do sprzedaży prasy, bo ten temat znam przecież od podszewki.

    Pojawiła się okazja, by od prywatne-go właściciela odkupić punkt, który on traktował jako zło konieczne. Włożyłam sporo pracy w to, żeby przekonać klien-tów do zupełnie innej jakości. Chciałam, żeby to miejsce miało klimat. Ludzie to docenili, coraz częściej i liczniej do mnie przychodzą. Włożyłam w to jednak spo-ro wysiłku.

    Uzyskałam między innymi dofinan-sowanie z inkubatora Unii Europejskiej na zmianę profilu punktu, czyli stwo-rzenie pawilonu z wejściem do środka. Zmieniłam dostawcę prasy na Kolporte-ra, co było korzystne. Wywalczyłam, by był u mnie punkt doładowywania mie-sięcznych kart autobusowych. Po wielu zabiegach udało mi się wprowadzić do saloniku kolekturę totalizatora sporto-wego. Potem rozszerzyłam działalność o drugi punkt, który otworzyłam jako Traf Press. Pomysłów na rozwój firmy mam naprawdę dużo i dopiero jestem w fazie ich realizacji.

    To był pierwszy taki punktJadwiga Sabacińska z Łodzi:To już 11 lat. Pierwszą współpracę

    rozpoczęłam z HDS, potem trafiłam do Kolportera. Czas leci bardzo szybko... Kiedyś prowadziłam wypożyczalnie ka-set wideo i DVD, ale po rozpowszech-nieniu się telewizji kablowej, te punkty zaczęły podupadać. Postanowiłam, że trzeba coś gwałtownie zmienić. Zdecy-

    dowałam się otworzyć salonik prasowy na osiedlu Retkinia, czyli „sypialni Ło-dzi”. Czegoś takiego wtedy tam jeszcze nie było, to była całkowita nowość dla mieszkańców.

    Pamiętam, że klienci dopiero uczyli się nowych możliwości – tego, że można wejść do środka, rozejrzeć się, przejrzeć interesujące tytuły. Szybko spotkało się to z dużym zainteresowaniem, dzięki czemu na brak klientów nie mogłam narzekać. Starałam się ich dodatkowo zachęcić – oczywiście właściwym po-dejściem. To nie jest łatwa praca, trze-ba mieć odpowiedni charakter. I wy-chodzić do klienta z uśmiechem. Moje szczęście jest takie, że rano, gdy wstaję z łóżka, nie narzekam, że muszę iść do pracy. Ona sprawia mi satysfakcję.

    Mój punkt jest położony na osiedlu, a dodatkowo przy przystanku autobu-sowym. Mam sporo stałych klientów, ale oczywiście zdarzają się też przy-padkowi. Często ktoś wejdzie, by pod wpływem chwili kupić jakieś czasopi-smo, albo po prostu bilet lub puścić to-tolotka. Ja oczywiście większą sympatią darzę stałych klientów, bo znam ich już niemal na wylot. Mogę z nimi porozma-wiać o wszystkim, a oni też są bardziej otwarci do mnie.

    Niestety, wolnych chwil mam mało. Gdy jednak już znajdę czas na odpoczy-nek, to najchętniej wyjeżdżam na swoją działkę lub do znajomych. Staram się też jak najczęściej chodzić do kina oraz teatru.

    ToMasz porębsKi

    Barbara Budzyńska

    Jadwiga Sabacińska

    Zd

    jęc

    ia: a

    dam

    kap

    uśc

    ik

    LUDZIE

  • www.pewnapaczka.pl

    Pewna dostawaDobra cena

    Chcesz nadać przesyłkę?

    Wejdź na stronę www. pewnapaczka.pl i zamów kuriera!

    Pewna Paczka to: Szybkość

    Wygoda

    Bezpieczeństwo

    Atrakcyjne ceny

    Pewna Paczka to nowa usługa firmy kurierskiej K-EX. Z oferty mogą skorzystać zarówno osoby indywidualne, jak i małe firmy.

    Przesyłki do odbiorców na terenie całego kraju doręczane są w terminie 2 dni, liczonych od dnia następującego po dniu prawidłowo złożonego zlecenia.

  • Na początku

    roku w

    ielu w

    ydawców

    dodaje do czasopism

    całoroczne h

    oro-

    skopy i kalen

    darze na N

    owy R

    ok. W

    arto pom

    yśleć o ekspozycji takich

    tytułów

    .N

    owy R

    ok, 1 stycz

    nia

    (wtorek

    ) – u

    stawow

    o dzień w

    olny od pracy.

    6

    stycz

    nia

    (n

    iedz

    iela)

    Św

    ięto T

    rzech

    Króli – u

    stawow

    o dzień w

    olny

    od p

    racy. Prawosław

    ni ob

    chod

    zą tego dn

    ia Wigilię B

    ożego Narodzen

    ia. O

    d 14 stycznia rozpoczyn

    ają się fe-rie zim

    owe, k

    tóre w tym

    roku p

    otrwa-

    ją do 24 lutego. Jeśli za ok

    nem

    będzie biało w

    iele dzieciaków będzie ak

    tywn

    ie spędzać ten

    czas na stok

    ach. W

    arto po-m

    yśleć o tym i zaopatrzyć się w

    jabłusz-

    ka d

    o zjeżdżan

    ia, sank

    i, nartk

    i, łyżwy

    i gogle. Popularn

    ością mogą się cieszyć

    także gru

    be czap

    ki, szalik

    i i rękaw

    ice oraz kosm

    etyki och

    ronn

    e (tłuste k

    remy,

    pomadk

    i, krem

    y do rąk).

    21

    i 22

    sty

    cz

    nia

    (po

    nie

    dz

    iałe

    k,

    wtorek

    ) to daty bard

    zo szczególne d

    la w

    szystkich

    wn

    ucząt, b

    owiem

    w tych

    d

    niach

    ich babcie i d

    ziadkow

    ie obcho

    -d

    zą swoje św

    ięto: 21 – Dz

    ień B

    ab

    ci, 22 – D

    zień

    Dz

    iad

    ka

    . Z tej ok

    azji war-

    to przygotow

    ać zestawy u

    pom

    ink

    owe

    i ulok

    ować je b

    lisko k

    asy. Up

    omin

    ki

    okazjon

    alne i im

    ienin

    owe n

    ie powin

    ny

    kosztować d

    użo, zw

    łaszcza że w tych

    dn

    iach głów

    nym

    i klien

    tami będą dzieci.

    Ich cen

    a powin

    na się m

    ieścić w gran

    i-cach

    10-20 zł. Babciom

    i dziadkom ku

    -p

    uje się, m

    iędzy in

    nym

    i: win

    a, likiery,

    nalew

    ki, b

    omb

    oniery, k

    awy, ku

    bk

    i, fi-

    liżank

    i, skarp

    etki, ap

    aszki, b

    amb

    osze, etu

    i na o

    kulary, ch

    usty, szale, ręk

    a-w

    iczki, p

    ortfele, kosm

    etyki (p

    erfum

    y, d

    ezodoran

    ty, krem

    y, maszyn

    ki, p

    łyny

    i krem

    y do golen

    ia), kw

    iaty cięte i do

    -n

    iczkowe, karty okoliczn

    ościowe, dziad-

    kom dodatkow

    o: cygara, fajki, k

    rawaty,

    spink

    i do man

    kietów

    , kufle do piw

    a. S

    tyczeń to

    miesiąc gw

    ałtow

    nych

    m

    rozów, czyli ok

    res przezięb

    ieniow

    y. Pam

    iętaj o ekspozycji p

    arafarmaceu

    ty-ków

    i kosmetyków

    ochron

    nych

    (tłuste

    krem

    y, pom

    adk

    i, krem

    y do rąk

    ). War-

    to z tej okazji w

    yekspon

    ować rów

    nież

    szaliki, ręk

    awiczk

    i i czapki, k

    tóre będą ch

    ron

    ić przed

    zimn

    em. S

    tyczeń i lu

    -ty to m

    iesiące karn

    awałow

    ych zab

    aw

    i stud

    nió

    wek

    . W

    arto

    wyek

    spo

    no

    wać

    kreacje n

    a te okazje oraz d

    odatk

    i do

    nich

    : biżu

    terię, eleganck

    ie rękaw

    icz-k

    i, poń

    czochy, torebk

    i wizytow

    e, buty,

    kraw

    aty, mu

    szki, plastron

    y, chu

    stki do

    buton

    ierki oraz k

    arnaw

    ałowe stroje n

    a przebieran

    e bale.Im

    ienin

    y obch

    odz

    ą: 1 - M

    ieczy-sław

    , 3 - Dan

    uta, 4 - E

    lżbieta, 5 - Han

    na,

    Szymon

    , Edw

    ard, 6 - Kacper, M

    elchior,

    Baltazar, 12 - C

    zesław, A

    rkad

    iusz, 13

    - Bogu

    miła, W

    eronik

    a, 15 - Paweł, 16 -

    Włod

    zimierz, W

    aldem

    ar, 17 - An

    toni,

    Marian

    , Jan, 18 - M

    ałgorzata, Piotr, 19 - M

    arta, Mariu

    sz, Hen

    ryk, 20 - Sebastian

    , 21 - A

    gnieszk

    a, Jarosław, 25 - Paw

    eł, Mi-

    łosz, 27 - An

    gelika, 28 - Tom

    asz, Karol,

    29 - Zdzisław

    , Franciszek

    , 30 - Maciej,

    Martyn

    a, 31 - Marcelin

    a

    Wielki Post zaczyn

    a się od Popielca – 13 lu

    tego, co oznacza, że „tłu

    sty czw

    artek” przypada n

    a 7 lutego. W

    tym

    dniu

    w żadn

    ym sklepie spożyw

    czym n

    ie pow

    inn

    o zabraknąć pączków

    , chru

    stu

    czy faworków

    oraz artykułów

    do ich

    przyrządzenia: olejów

    do smażen

    ia, cu

    kru pu

    dru, m

    ąki, jajek, proszku do

    pieczenia, sody, drożdży, m

    armolady,

    czekolady, konfitu

    r i pergamin

    u.

    W ostatni w

    eekend karnawału (9-10

    lutego) wszyscy będą się baw

    ić na tzw.

    „ostatkach

    ”. To oznacza zwiększone

    zapotrzebowanie na: plastikow

    e kubki i sztućce, kosm

    etyki, żele, farby do wło-

    sów, brokaty, brylantyny, balsam

    y do cia-ła z brokatem

    , balony, serpentyny, kon-fetti, a także przekąski i alkohole. W

    arto te artykuły w

    yeksponować w

    cześniej, bow

    iem pierw

    si „ostatkowicze” zaczną

    zabawę już w

    piątek, 8 lutego. Karnaw

    ał kończy się 12 lutego, w

    ięc do tego czasu

    ludzie będą się hucznie bawić.

    W tym

    roku św

    ięto miłości, obch

    o-dzon

    e 14 lutego – d

    zień im

    ienin

    św.

    Walen

    tego, patrona zakoch

    anych

    - przypada n

    a czwartek. N

    a tę okazję nale-

    ży się szczególnie przygotow

    ać, bowiem

    ten

    dzień jest w

    yjątkowo traktow

    any.

    Warto w

    sklepie postawić kosz pełen

    plu

    szowych

    maskotek i bom

    bonierek,

    lizaków, czekoladek, ciastek w

    kształcie serca, a także zaopatrzyć się w

    miłosn

    e pocztów

    ki, pozytywki, biżu

    terię, kosme-

    tyki, świece (w

    arto nim

    i przyozdobić szczególn

    ie półkę z serami, w

    inam

    i,

    makaron

    ami, sosam

    i do spaghetti su

    -geru

    jąc wspóln

    ą, roman

    tyczną kolację).

    Warto pam

    iętać, że tego dnia często

    ogłaszane są zaręczyn

    y. Możn

    a na któ-

    rejś z półeczek z pierścionkam

    i napisać

    jakąś miłosn

    ą senten

    cję. Z tej okazji

    wiele w

    ydawn

    ictw pu

    blikuje w

    ydania

    specjalne z życzen

    iami od czyteln

    ików

    lub dodaje do tytu

    łów gadżety, n

    p.: na-

    klejki, serduszka, płyty z rom

    antyczn

    ymi

    utw

    orami i n

    astrojowym

    i filmam

    i. Warto

    odpowiedn

    io wcześn

    iej zaakcentow

    ać n

    adchodzące św

    ięto na n

    aszych w

    itry-n

    ach oraz w

    ewn

    ątrz sklepu.

    Luty i m

    arzec to miesiące gw

    ał-tow

    nych

    mrozów

    i niespodziew

    anych

    odw

    ilży, pokusa żeby w

    yjść z domu

    bez czapki, szalika i rękaw

    iczek. Warto je

    mieć w

    swoim

    pun

    kcie. Nie zapom

    nij

    także o zaopatrzeniu

    się w leki O

    TC

    i kosm

    etyki ochron

    ne (tłu

    ste kremy,

    pomadki, krem

    y do rąk). Im

    ienin

    y obch

    odzą: 1 - Ign

    acy, 2 - M

    aria, Mirosław

    , 3 - Błażej, O

    skar, 4 - A

    ndrzej, W

    eronika, M

    ariusz, 5 -

    Agata, 6 - D

    orota, Boh

    dan, 7 - R

    yszard, R

    omu

    ald, 8 - Jan, Piotr, 12 - D

    amian

    , 13 - K

    atarzyna, G

    rzegorz, 14 - Zen

    on,

    16 - Dan

    uta, 17 – Łu

    kasz, 18 - Szymon

    , 19 - K

    onrad, 22 - M

    arta, Małgorzata, 23

    - Rom

    an, D

    amian

    , 25 - Wiktor, C

    ezary, 26 - M

    irosław, A

    leksander

    8 marca (piątek

    ) to zapomn

    iany,

    przez niek

    tórych m

    ężczyzn, D

    zień

    K

    obiet. W

    arto w tym

    dniu

    pamiętać

    o otaczających n

    as paniach

    . Trzeba

    postawić n

    a takie u

    pomin

    ki, jak

    : kosm

    etyki, apaszk

    i, rajstopy, bieliznę,

    puzderk

    a, torebki, perfu

    my, pozytyw

    ki,

    biżuterię, czekolady i bom

    bonierk

    i, k

    awy, w

    ina i lik

    iery, kartk

    i okolicz-n

    ościowe, ozdobn

    y papier i torebki,

    wstążk

    i oraz oczywiście, n

    ieśmierteln

    e tu

    lipany i róże w

    celofanie (obok

    kasy).

    Pomyśl n

    ad um

    ieszczeniem

    na w

    itry-n

    ie dekoracji związan

    ej z tym dn

    iem.

    Na n

    iedzielę, 10 ma

    rca przypada

    Dz

    ień M

    ężcz

    yzn

    . Święto n

    ie ma

    aż takich

    tradycji jak to pośw

    ięcone

    paniom

    , jednak

    warto zaak

    centow

    ać je n

    a naszych

    witryn

    ach i w

    ofercie. Moż-

    na poszerzyć ofertę o m

    arkowe alkoh

    o-le, cygara, papierosy elek

    troniczn

    e, bu

    tonierk

    i, kraw

    aty, paski, kosm

    etyki

    i maszyn

    ki do golen

    ia oraz łakocie.21 m

    arca

    (czwartek

    ) to pocz

    ątek

    k

    alen

    da

    rzow

    ej wiosn

    y. To okres

    wiosen

    nych

    porządków, zatem

    należy

    wyekspon

    ować ch

    emię gospodarczą.

    Popyt na środk

    i chem

    iczne zn

    acznie

    wzrośn

    ie już w

    połowie m

    iesiąca, bow

    iem Św

    ięta Wielk

    iej Nocy przypa-

    dają w tym

    roku n

    a przełomie m

    arca i k

    wietn

    ia. Na półk

    ach n

    ie powin

    no

    zabrakn

    ąć środków do czyszczen

    ia, m

    ycia i prania, past do m

    ebli i podłóg, soli i k

    rochm

    alu do firan

    i pościeli, w

    orków do odku

    rzacza i inn

    ych pro-

    duk

    tów zw

    iązanych

    z zachow

    aniem

    czystości.

    Wielk

    an

    oc przypada na 31 m

    arca

    i 1 k

    wietn

    ia (n

    iedziela i poniedziałek

    ). W

    Wielk

    im Tygodn

    iu n

    ajlepiej będą sprzedaw

    ać się: majon

    ezy, margaryn

    y, m

    ąki, cu

    kry, olejk

    i i proszki do w

    ypie-ków

    , bakalie, jaja w

    dużych

    wytłocz-

    kach

    , sery pleśniow

    e, chrzan

    , ćwik

    ła, sól, pieprz, k

    iełbasy, schaby, baleron

    y, szyn

    ki gotow

    ane, sałatk

    i jarzynow

    e, ogórk

    i i papryki kon

    serwow

    e, keksy, m

    azurk

    i, baby, sernik

    i i makow

    ce, ozdoby do ciast, przepiórcze jaja, oraz folie, form

    y do pieczenia i pergam

    i-n

    y. Dzieciom

    Wielk

    anoc kojarzy się

    główn

    ie z „Lejk

    iem”, w

    obec czego w

    arto mieć w

    swojej ofercie sik

    awk

    i i pistolety n

    a wodę.

    Imien

    iny ob

    chod

    : 1 - An

    toni,

    Radosław

    , 2 - Helen

    a, Hen

    ryka, 4 - Ł

    u-

    cja, Kazim

    ierz, 5 - Adrian

    a, Fryderyk,

    Wacław

    , 6 - Wik

    tor, 7 - Paweł, Tom

    asz, 8 - B

    eata, Stefan, 9 - Fran

    ciszka, K

    ata-rzyn

    a, 12 - Bern

    ard, Grzegorz, 13 - B

    o-żen

    a, Krystyn

    a, 16 - Izabela, Ok

    tawia,

    17 - Patryk, Z

    bigniew

    , 18 - Edw

    ard, 19 - B

    ogdan, Józef, 20 - K

    laudia, A

    natol,

    22 - Katarzyn

    a, Bogu

    sław, 24 - M

    arek,

    Gabriel, 26 - Teodor, 27 - L

    idia, Ern

    est, 28 - A

    niela, Joan

    na, 29 - W

    iktor, 30

    - Jan

    1 kw

    ietnia

    (poniedziałek

    ) obcho-

    dzimy P

    rima

    Ap

    rilis, czyli święto

    żartown

    isiów. W

    arto o tym pam

    iętać, by u

    strzec się przed czyhającym

    i k

    awalarzam

    i. N

    a 2 k

    wietn

    ia (w

    torek) przypada

    8. roczn

    ica śm

    ierci Pa

    pież

    a P

    olak

    a

    – bł. Ja

    na

    Pa

    wła

    II. Z tej ok

    azji w

    ielu w

    ydawców

    przygotuje specjaln

    e w

    ydania pośw

    ięcone K

    arolowi W

    ojtyle. W

    arto pomyśleć o ich

    ekspozycji. 22 k

    wietn

    ia (pon

    iedziałek) to

    „Międ

    zyn

    arod

    owy D

    zień

    Ziem

    i, cz

    yli sprz

    ąta

    nie św

    iata

    ”. W zw

    iąz-ku

    z tym przedsięw

    zięciem w

    zrasta zapotrzebow

    anie n

    a wielk

    ie, nylon

    owe

    work

    i, gum

    owe ręk

    awiczk

    i i sznu

    rek.

    Jak m

    ówi polsk

    ie przysłowie:

    „kw

    iecień plecień

    , bo przeplata… tro-

    chę zim

    y, trochę lata”. N

    ie każdy z n

    as bierze te słow

    a na pow

    ażnie i pom

    imo

    nagłych

    zmian

    pogody nie zak

    łada n

    a siebie ciepłych u

    brań, co sprzyja

    przeziębieniom

    . Warto zw

    rócić na to

    uw

    agę i nie w

    ycofywać jeszcze z oferty

    szalików, czapek

    , rękaw

    iczek i przede

    wszystk

    im leków

    OT

    C.

    Imien

    iny ob

    chod

    : 1 - Grażyn

    a, 2 - Fran

    ciszek, W

    ładysław, 3 - Jaku

    b, R

    yszard, 4 - Wacław

    , 5 - Irena, 10 -

    Mich

    ał, 11 - Filip, Leon

    , 12 - Juliu

    sz, 13 - Przem

    ysław, M

    arcin, 14 - Ju

    styna,

    16 - Małgorzata, Szym

    on, Ju

    lia, 17 - Stefan

    , Robert, 18 - B

    ogusław

    a, Bogu

    -m

    iła, Alicja, 20 - A

    gnieszk

    a, Czesław

    , 22 - L

    eon, Ł

    uk

    asz, 23 - Jerzy, Wojciech

    , 24 - G

    rzegorz, Aleksan

    der, 25 - Marek

    , Jarosław

    , 26 - Marzen

    a, Maria, 29 -

    Piotr, Robert, K

    atarzyna, 30 - M

    arian

    PnW

    tŚr

    Cz

    PtSo

    Nd

    12

    34

    56

    78

    910

    1112

    1314

    1516

    1718

    1920

    2122

    2324

    2526

    2728

    2930

    Maj to m

    iesiąc komu

    nii. N

    ależałoby w

    ięc zabezpieczyć się w słodycze i bom

    -bon

    iery, pamiątki Pierw

    szej Kom

    un

    ii Św

    iętej, album

    y, kartki okolicznościow

    e oraz w

    szystko, co służy do w

    ypieków

    i przygotowan

    ia wystaw

    nego obiadu

    . M

    ożna przygotow

    ać także zestawy foto-

    graficzne, które przydadzą się rodzicom

    . N

    ie zapomin

    aj o matu

    rzystach! Przy-

    gotuj zestaw

    y do powtórki m

    ateriału,

    kompen

    dia wiedzy oraz ściągi. W

    swojej

    ofercie warto m

    ieć także małe m

    askotki „n

    a pomyśln

    ość” i broszki przynoszące

    szczęście, np. w

    postaci czterolistnej ko-

    niczyn

    y lub słon

    ika oraz czerwon

    e figi. Pierw

    sze majow

    e święto zaczyn

    a się w

    środę (1 maja – Ś

    więto P

    racy), a koń

    czy w piątek (3 m

    aja – Św

    ięto K

    onstytu

    cji 3 Maja

    ). W zw

    iązku z tym

    n

    ależy odpowiedn

    io przygotować ofertę

    sklepu. N

    ie może w

    nim

    zabraknąć

    biało-czerwon

    ych flag. Pon

    ad to, jeśli za okn

    em będzie słon

    eczna pogoda lu

    dzie sku

    szą się na pierw

    sze grillowan

    ie. Na

    półkach n

    ie powin

    no zabrakn

    ąć produk-

    tów do grilla. .Po „zim

    nych

    ogrodnikach

    ”: Pan-

    kracym, B

    onifacym

    i Serwacym

    (12-14 m

    aja) Polacy n

    a dobre oszaleją na pu

    nk-

    cie grillowan

    ia. Warto w

    ygospodarować

    stoisko promocyjn

    e na przypraw

    y, ketch

    upy, m

    usztardy i sosy, ak

    cesoria oraz w

    ęgiel czy brykiet. W

    pobli-żu

    konieczn

    ie powin

    no być piw

    o w

    puszk

    ach, a tak

    że naczyn

    ia i sztućce

    jednorazow

    e, ręcznik

    i papierowe i m

    o-

    kre ch

    usteczk

    i higien

    iczne oraz środk

    i przeciw

    komarom

    i kleszczom

    .19 m

    aja

    (niedziela) to Z

    ielone

    Św

    iątk

    i, ustaw

    owo dzień

    woln

    y od pracy.

    26 ma

    ja (n

    iedziela) to Dz

    ień

    Ma

    tki. W

    arto na k

    ilka dn

    i przed tym

    świętem

    wyekspon

    ować k

    wiaty,

    bombon

    iery, czekolady, kaw

    y, win

    a i lik

    iery, apaszki, perfu

    my, biżu

    terię, filiżan

    ki, torebk

    i, a także kosm

    etyki

    i kartk

    i okolicznościow

    e. Z ok

    azji tego św

    ięta wiele w

    ydawn

    ictw pu

    blikuje

    wydan

    ia specjalne z życzen

    iami dla

    naszych

    mam

    . Warto ładn

    ie je ułożyć

    i udekorow

    ać. 30 m

    aja

    (czwartek

    ) - Boż

    e Cia

    ło to coroczn

    y zwiastu

    n dłu

    giego weeken

    du.

    To okres u

    rlopowo-działkow

    y, podczas k

    tórego licznie będą organ

    izowan

    e pik

    nik

    i i wspóln

    e grillowan

    ie. Warto

    w pu

    nk

    cie sprzedaży stale mieć pro-

    duk

    ty do tego potrzebne.

    Imien

    iny o

    bch

    od

    zą: 1 - Józef,

    Filip, 2 - Zygm

    un

    t, 3 - An

    tonin

    a, Maria,

    Mariola, 4 - M

    onik

    a, 5 - Waldem

    ar, Ire-n

    a, 8 - Wik

    tor, Stanisław

    , 9 - Grzegorz,

    10 - An

    toni, 11 - A

    lbert, 12 - Dom

    inik

    , 15 - Z

    ofia, Jan, 16 - A

    ndrzej, Szym

    on,

    17 - Weron

    ika, Sław

    omir, 18 - A

    lek-

    sandra, 22 - Ju

    lia, Helen

    a, Wiesław

    a, 23 - Iw

    ona, 24 - Joan

    na, Z

    uzan

    na,

    25 - Magdalen

    a, Grzegorz, W

    ioletta, 26 - Filip, Pau

    lina, 27 - Jan

    , Juliu

    sz, 29 - U

    rszula, M

    aria, Magdalen

    a, Bogu

    sław,

    31 - Maria, A

    niela

    PnW

    tŚr

    Cz

    PtSo

    Nd

    12

    34

    56

    78

    910

    1112

    1314

    1516

    1718

    1920

    2122

    2324

    2526

    2728

    2930

    31

    Du

    żo par decyduje się zaw

    rzeć zw

    iązek m

    ałżeńsk

    i w czerw

    cu. M

    ożna

    z tej okazji odpow

    iednio w

    yekspono-

    wać pism

    a o ślubn

    ej tematyce, k

    artki

    z życzeniam

    i, a także pom

    yśleć o od-pow

    iedniej ekspozycji pierścion

    ków

    i obrączek.

    1 czerw

    ca (sobota) to D

    zień

    D

    zieck

    a. W

    tym dn

    iu propon

    ujem

    y przygotow

    anie słodyczy lu

    b drobnych

    m

    askotek dla n

    ajmłodszych

    klien

    tów.

    Oprócz łakoci, n

    ajwiększą popu

    larno-

    ścią będą się cieszyć: zabawk

    i, filmy

    z bajkam

    i, gry kompu

    terowe, k

    locki

    i wszystk

    ie publik

    acje skierow

    ane

    dla najm

    łodszych. W

    iele wydaw

    nictw

    z ok

    azji święta n

    aszych pociech

    do czasopism

    dodaje upom

    ink

    i. Powstają

    także w

    ydania specjaln

    e. Warto o tym

    pam

    iętać, by lepiej je wyekspon

    ować.

    21 czerw

    ca (piątek

    ) to pocz

    ątek

    la

    ta. O

    bowiązkow

    o eksponu

    jemy lody

    i zimn

    e napoje, a tak

    że piwo.

    23 czerw

    ca (n

    iedziela) to, zapomi-

    nan

    y przez niek

    tórych, D

    zień

    Ojca

    . Z

    tej okazji bardzo dobrze sprzedają

    się kosmetyk

    i z „wyższej półk

    i”. Warto

    sprowadzić m

    arkowe: w

    ody po goleniu

    oraz pian

    ki, żele i k

    remy do golen

    ia (w

    yeksponow

    ać je w połączen

    iu z m

    a-szyn

    kam

    i do golenia). N

    ie możn

    a także

    zapomin

    ać o eksklu

    zywn

    ych k

    rawa-

    tach, skórzan

    ych pask

    ach, portfelach

    , a tak

    że o dobrych alkoh

    olach (w

    ódki,

    koniak

    i, wh

    isky, brandy).

    24 czerw

    ca (pon

    iedziałek) to

    popularn

    e imien

    iny Jan

    a i Noc Ś

    wię-

    tojań

    ska

    .

    Pod koniec m

    iesiąca zaczynają się

    wak

    acje. Warto przygotow

    ać coś dla n

    auczycieli - k

    wiaty, bom

    bonierk

    i, do-bre k

    awy. M

    ożna tak

    że wyekspon

    ować

    asortymen

    t podróżny – torby, plecak

    i i w

    alizki, k

    arimaty, m

    aterace, śpiwory

    oraz wody m

    ineraln

    e, konserw

    y, napo-

    je, kosmetyk

    i do opalania, prezerw

    aty-w

    y, baterie, filmy fotograficzn

    e, płyny

    przeciwko kom

    arom i k

    leszczom, lek

    i O

    TC

    i okulary przeciw

    słoneczn

    e. Im

    ienin

    y obch

    odz

    ą: 1 - K

    onrad,

    Jakub, 2 - M

    ariann

    a, 3 - Leszek

    , Karol,

    4 - Franciszek

    , 6 - Dorota, N

    orbert, 7 - R

    obert, Wiesław

    , 10 - Małgorzata,

    Bogu

    mił, 11 - D

    aniel, 13 - A

    nton

    i, 15 - Jolan

    ta, 16 - Alin

    a, An

    eta, Justyn

    a, 18 - E

    lżbieta, Marek

    , 21 - Marta, A

    licja, 22 - Pau

    lina, 23 - W

    anda, Z

    enon

    , 24 - D

    anu

    ta, Jan, 25 - D

    orota, Łu

    cja, 27 - W

    ładysław, M

    aryla, 28 - Leon

    , Iren

    eusz, 29 - Piotr, Paw

    eł, 30 - Em

    ilia, L

    ucyn

    a

    PnW

    tŚr

    Cz

    PtSo

    Nd

    12

    34

    56

    78

    910

    1112

    1314

    1516

    1718

    1920

    2122

    2324

    2526

    2728

    2930

    STYCZEŃPn

    Wt

    ŚrC

    zPt

    SoN

    d1

    23

    45

    67

    89

    1011

    1213

    1415

    1617

    1819

    2021

    2223

    2425

    2627

    2829

    3031

    PnW

    tŚr

    Cz

    PtSo

    Nd

    12

    34

    56

    78

    910

    1112

    1314

    1516

    1718

    1920

    2122

    2324

    2526

    2728

    PnW

    tŚr

    Cz

    PtSo

    Nd

    12

    34

    56

    78

    910

    1112

    1314

    1516

    1718

    1920

    2122

    2324

    2526

    2728

    2930

    31

    LUTYM

    AR

    ZEC

    KW

    IECIEŃM

    AJ

    CZER

    WIEC

    KA

    LE

    ND

    AR

    Z H

    AN

    DL

    OW

    CA

    – WY

    JMIJ I Z

    AC

    HO

    WA

    J!

    WY

    JMIJ I Z

    AC

    HO

    WA

    J!

    2013Kalendarz

    handlowca

  • W li

    pcu

    sw

    oje

    świę

    ta n

    arod

    owe

    obch

    odzą

    Am

    eryk

    anie

    (4 li

    pca

    - D

    zień

    N

    iep

    odle

    głoś

    ci) i

    Fra

    ncu

    zi (1

    4 li

    pca

    -

    rocz

    nic

    a z

    bu

    rzen

    ia B

    ast

    ylii

    ). M

    ożn

    a w

    jaki

    ś sp

    osób

    zas

    ygn

    aliz

    ować

    to

    w n

    aszy

    m p

    un

    kcie

    han

    dlow

    ym. W

    arto

    po

    myś

    leć

    o ek

    spoz

    ycji

    win

    fran

    cusk

    ich

    i k

    alifo

    rnijs

    kich

    , a ta

    kże

    prod

    ukt

    ów u

    toż-

    sam

    ian

    ych

    z d

    anym

    i pań

    stw

    ami (

    indy

    k,

    syro

    p kl

    onow

    y, fr

    ancu

    skie

    ser

    y, k

    aszt

    a-n

    y, ż

    abie

    udk

    a, ś

    limak

    i i o

    woc

    e m

    orza

    ), n

    p. p

    od h

    asłe

    m „

    Ku

    chn

    ie Ś

    wia

    ta”.

    Lip

    iec

    to p

    ierw

    szy

    mie

    siąc

    wa-

    kac

    ji. W

    iele

    osó

    b bę

    dzie

    wyj

    eżdż

    ać n

    a w

    ypoc

    zyn

    ek. M

    ożn

    a dl

    a n

    ich

    prz

    ygot

    o-w

    ać „

    zest

    awy

    wcz

    asow

    icza

    ” sk

    łada

    jące

    si

    ę z

    prod

    ukt

    ów n

    iezb

    ędn

    ych

    pod

    czas

    po

    dróż

    y. W

    arto

    wye

    kspo

    now

    ać w

    aliz

    ki,

    torb

    y po

    dróż

    ne,

    ple

    caki

    , kla

    pki p

    lażo

    we,

    ok

    ula

    ry p

    rzec

    iwsł

    onec

    zne,

    kos

    met

    yki

    prze

    d i p

    o op

    alan

    iu, c

    hu

    stki

    i ka

    pe-

    lusz

    e n

    a gł

    owę,

    kos

    tium

    y ką

    piel

    owe,

    pa

    reo,

    ham

    aki,

    leża

    ki, k

    oce,

    mat

    erac

    e,

    nam

    ioty

    , śpi

    wor

    y, k

    arim

    aty,

    par

    asol

    e pr

    zeci

    wsł

    onec

    zne,

    wia

    troc

    hro

    ny

    oraz

    m

    apy

    sam

    och

    odow

    e. P

    amię

    tajm

    y ta

    kże

    o n

    ajm

    łods

    zych

    . Z m

    yślą

    o n

    ich

    m

    ożem

    y w

    yeks

    pon

    ować

    plu

    szak

    i, za

    baw

    ki p

    lażo

    we

    (wia

    derk

    a, fo

    rem

    ki

    do b

    ab z

    pia

    sku

    , łop

    atki

    , piłk

    i pla

    żow

    e)

    oraz

    koł

    a ra

    tun

    kow

    e, d

    eski

    i dm

    uch

    ane

    mat

    erac

    e do

    pły

    wan

    ia. W

    ofe

    rcie

    nal

    eży

    mie

    ć pe

    łną

    gam

    ę pr

    ezer

    wat

    yw, p

    araf

    ar-

    mac

    euty

    ków

    (pla

    stry

    , wod

    ę u

    tlen

    ion

    ą,

    środ

    ki p

    rzec

    iwbó

    low

    e i r

    ozku

    rczo

    we)

    , ła

    mig

    łów

    ek, k

    rzyż

    ówek

    , su

    doku

    , pra

    sy

    kobi

    ecej

    i m

    łodz

    ieżo

    wej

    , lod

    ów, n

    apo-

    jów

    , kon

    serw

    , zu

    p bł

    yska

    wic

    znyc

    h, d

    że-

    mów

    . Ofe

    rtę

    prod

    ukt

    ów im

    puls

    owyc

    h

    war

    to p

    osze

    rzyć

    o n

    apoj

    e en

    erge

    tycz

    ne,

    iz

    oton

    iczn

    e i c

    uki

    erki

    z k

    ofei

    dla

    kier

    owcó

    w.

    To ta

    kże

    mie

    siąc

    , w k

    tóry

    m je

    steś

    my

    akty

    wn

    iejs

    i fiz

    yczn

    ie. D

    użo

    ludz

    i będ

    zie

    się

    wyb

    iera

    ć n

    a pi

    esze

    węd

    rów

    ki i

    ro-

    wer

    owe

    eska

    pady

    . War

    to w

    skl

    epie

    urz

    ą-dz

    ić k

    ącik

    row

    erow

    y, w

    któ

    rym

    zn

    ajdz

    ie

    się