Rock'n'roll'ownia Marek Jackowski

2
Na Fa ce bo oku na pi sał: Dro dzy przy ja cie le i ko re spon den- ci! Je że li nie od pi su ję to zna czy, że pra- cu ję w stu dio. Za le gło ści nad ro bię w wol nej chwi li. Tym cza sem ży czę mi łej, go rą cej so bo ty i nie dzie li. Wszedł do stu dia. Tam po wa lił go za wał ser ca... Pięk na śmierć. Do koń - ca rock'n'roll. Nie znam ta kie go mu zy ka w Po - sce, któ ry grał w trzech kul to wych ze spo łach a cze go dwa sam za ło żył. Ma rek Jac kow ski grał w ze spo le Ana wa (1969-1973) z któ rym śpie- wał Ma rek Gre chu ta ale tak że An - drzej Za ucha. W tym cza sie za inte- reso wał się bud dy zmem. "Na prze ło mie lat 60. i 70. Ma rek Jac kow ski, stu dent an gli sty ki Uni wer - sy te tu Ja giel lon skie go i mu zyk ze spo łu Mar ka Gre chu ty Ana wa, za fa scy no wał się li te ra tu rą zen. Stu diu jąc ja poń ską po ezję i ze ni stycz ne ko any, od krył ich ogrom ną moc. Od naj dy wał też du cha zen w pro zie ame ry kań skie go pi sa rza Je ro me'a Sa lin ge ra (au to ra mię dzy in - ny mi „Bu szu ją ce go w zbo żu"). Ma rek za ra ził swo ją mi ło ścią do zen Jac ka Osta szew skie go, tak że mu zy ka Ana wy. Po sta no wi li opu ścić ze spół Gre chu ty i za ło ży li ze spół Osjan (Ossian). Trze cim człon kiem ze spo łu zo stał To masz Ho- łuj - po eta, ma larz i per ku sjo ni sta z Kra ko wa, Osjan ja ko trio stał się sztan- da ro wym ze spo łem pol skiej kontr kul - tu ry, hi pi sów, bud dy stów, lu dzi po szu- ku ją cych du cho wych ście żek. Ze spół za grał ty sią ce kon cer tów w Pol sce i na świe cie, mię dzy in ny mi w ko pen ha skiej dziel ni cy hi pi sów, Chri stia nia, w Niem- czech i Szwaj ca rii. W ko mu ni stycz nej Pol sce od był tra sę kon cer to wą ze świa- to wej sła wy trę ba czem Do nem Cher- rym po... obo zach har cer skich. Osjan uży wał mul ti kul tu ro we go in stru men- ta rium. Grał mu zy kę me dy ta cyj ną. Mię dzy in ny mi hin du skie ra gi, ze ni- stycz ny pu sty dzwięk. W 1975 ro ku Ma rek Jac kow ski opu ścił Osja na i za- ło żył wła sny ze spół Ma anam. Prze stał też być bud dy stą i wró cił do ka to li cy- zmu. (Ka mil Si po wicz - "Pol skie Dzie ci Kwia ty") Ma anam po wstał w 1975 r. ale stał się po pu lar ny do pie ro w 1980 r. kie dy z Ko rą ja ko wo ka list ką wy stą- pił na Fe sti wa lu Pol skiej Pio- sen ki w Opo lu gdzie wy ko na li utwo ry "Bo skie Bu enos" i "Żą dza pienią dza" oraz wie lo krot nie bi su jąc. Ze spół dzia łał z prze rwa mi i w zmien nym skła dzie po nad 30 lat. Ma rek był kom po zy to rem więk szo- ści prze bo jów. Aż 41 z nich by ło w pierw szej dzie siąt ce na Li ście Prze- bo jów Ro gra mu III Pol skie go Ra dia pro wa dzo nej przez Mar ka Niedź- wiedz kie go. Miał 66 lat. Był jednym z najważniejszych hipisów Polskich. Ma anam go ści li śmy w To ron to wie lo krot nie. Raz bez Mar ka, bo nie chcia ło mu się je chać z Włoch, gdzie miesz kał z żo ną i trze ma cór ka mi, do War sza wy, że by wy mie nić pasz port na ak tu al ny. Za każ dym ra zem pro- szo no mnie o za opa trze nie ze spo łu w coś cze go prze wieźć przez gar ni- cę nie mo gli, a z cze go sły nie Ka na- da... Osta ni raz grał tu kon cert "Pro jekt Gre chu ta". Zro bi łem mu wte dy kil ka zdjęć. Ostat ni je go wpis na Fa ce bo ok do mnie był ta ki: MAREK JACKOWSKI NIE ŻYJE czyli chaotyczna historia rocka OSJAN - Hołuj, Jackowski, Ostaszewski Żegnaj Marku! Do zobaczenia w Niebie. Seweryn Reszka www.perfectrockband.pl

description

Marek Jackowski - nie żyje

Transcript of Rock'n'roll'ownia Marek Jackowski

Page 1: Rock'n'roll'ownia Marek Jackowski

Na Fa ce bo oku na pi sał:Dro dzy przy ja cie le i ko re spon den -

ci! Je że li nie od pi su ję to zna czy, że pra -cu ję w stu dio. Za le gło ści nad ro bię wwol nej chwi li. Tym cza sem ży czę mi łej,go rą cej so bo ty i nie dzie li.

Wszedł do stu dia. Tam po wa lił goza wał ser ca... Pięk na śmierć. Do koń -ca rock'n'roll.

Nie znam ta kie go mu zy ka w Po -sce, któ ry grał w trzech kul to wychze spo łach a cze go dwa sam za ło żył.Ma rek Jac kow ski grał w ze spo leAna wa (1969-1973) z któ rym śpie -wał Ma rek Gre chu ta ale tak że An -drzej Za ucha. W tym cza sie za inte-reso wał się bud dy zmem.

"Na prze ło mie lat 60. i 70. Ma rekJac kow ski, stu dent an gli sty ki Uni wer -sy te tu Ja giel lon skie go i mu zyk ze spo łuMar ka Gre chu ty Ana wa, za fa scy no wałsię li te ra tu rą zen. Stu diu jąc ja poń skąpo ezję i ze ni stycz ne ko any, od krył ichogrom ną moc. Od naj dy wał też du chazen w pro zie ame ry kań skie go pi sa rzaJe ro me'a Sa lin ge ra (au to ra mię dzy in -ny mi „Bu szu ją ce go w zbo żu"). Ma rekza ra ził swo ją mi ło ścią do zen Jac kaOsta szew skie go, tak że mu zy ka Ana wy.Po sta no wi li opu ścić ze spół Gre chu ty iza ło ży li ze spół Osjan (Ossian). Trze cimczłon kiem ze spo łu zo stał To masz Ho -łuj - po eta, ma larz i per ku sjo ni sta zKra ko wa, Osjan ja ko trio stał się sztan -da ro wym ze spo łem pol skiej kontr kul -tu ry, hi pi sów, bud dy stów, lu dzi po szu-ku ją cych du cho wych ście żek. Ze spółza grał ty sią ce kon cer tów w Pol sce i naświe cie, mię dzy in ny mi w ko pen ha skiejdziel ni cy hi pi sów, Chri stia nia, w Niem -czech i Szwaj ca rii. W ko mu ni stycz nej

Pol sce od był tra sę kon cer to wą ze świa -to wej sła wy trę ba czem Do nem Cher -rym po... obo zach har cer skich. Osjanuży wał mul ti kul tu ro we go in stru men -ta rium. Grał mu zy kę me dy ta cyj ną.Mię dzy in ny mi hin du skie ra gi, ze ni -stycz ny pu sty dzwięk. W 1975 ro kuMa rek Jac kow ski opu ścił Osja na i za -ło żył wła sny ze spół Ma anam. Prze stałteż być bud dy stą i wró cił do ka to li cy -zmu. (Ka mil Si po wicz - "Pol skie Dzie ci Kwia ty")

Ma anam po wstał w1975 r. ale stał się po pu lar nydo pie ro w 1980 r. kie dy zKo rą ja ko wo ka list ką wy stą -pił na Fe sti wa lu Pol skiej Pio -sen ki w Opo lu gdziewy ko na li utwo ry "Bo skieBu enos" i "Żą dza pienią dza"oraz wie lo krot nie bi su jąc.Ze spół dzia łał z prze rwa mi i wzmien nym skła dzie po nad 30 lat.Ma rek był kom po zy to rem więk szo -ści prze bo jów. Aż 41 z nich by ło w

pierw szej dzie siąt ce na Li ście Prze -bo jów Ro gra mu III Pol skie go Ra diapro wa dzo nej przez Mar ka Niedź -wiedz kie go. Miał 66 lat. Był jednymz najważniejszych hipisów Polskich.

Ma anam go ści li śmy w To ron towie lo krot nie. Raz bez Mar ka, bo niechcia ło mu się je chać z Włoch, gdziemiesz kał z żo ną i trze ma cór ka mi, doWar sza wy, że by wy mie nić pasz portna ak tu al ny. Za każ dym ra zem pro -szo no mnie o za opa trze nie ze spo łuw coś cze go prze wieźć przez gar ni -cę nie mo gli, a z cze go sły nie Ka na -da... Osta ni raz grał tu kon cert"Pro jekt Gre chu ta". Zro bi łem muwte dy kil ka zdjęć. Ostat ni je go wpisna Fa ce bo ok do mnie był ta ki:

MAREK JACKOWSKI NIE ŻYJE

czyli chaotyczna historia rocka

OSJAN - Hołuj, Jackowski, Ostaszewski

Żegnaj Marku! Do zobaczenia w Niebie.

Seweryn Reszkawww.perfectrockband.pl

Page 2: Rock'n'roll'ownia Marek Jackowski

Pod czas kon ce ru w po znań skiej Are nie naze spół po sy pa ły się z su fi tu ty sią ce bia łych kar te czek z lo go So li dar no ści.