retro / KŁG / zagraniczne / mojepracownicy.uwm.edu.pl/wojsob/pliki/hobby/spiewnik-3.pdfWojciech...

śpiewnik

retro / KŁG / zagraniczne / moje

Wojciech SobieskiOlsztyn, 5 czerwca 2021

Wojciech Sobieski: Śpiewnik – tom III

Śpiewnik na gitarę, ukulele, bałałajkę i irish bouzouki1 – część III

Śpiewnik może być dowolnie kopiowany udostępniany i rozprowadzany

w wersji oryginalnej. Autor nie zezwala na zmianę treści ani na jego

modyfikacje. Zabrania się również wykorzystywania dokumentu w

celach zarobkowych.

Kontakt:

wojciechsobieski@autografpl

Strona www:

http://moskituwmedupl/~wojsob/

Stron: 175

1 W niektórych przypadkach akordy napisane są więcej niż raz, tak aby wygodnie grało się je naróżnych instrumentach (nie zawsze wersje te są sobie równoważne). Akordy w wersji na ukulelezapisane są kolorem granatowym. Kolorem zielonym oznaczone są akordy na bałałajkę. Akordy wwersji na irish bouzouki zapisane są kolorem czerwonym.

2


retro

3


4


1. KAŻDY SWOJE 10 MINUT MASeweryn Krajewski

Każdy swoje dziesięć minut ma e a D H7

By na jawie przeżyć wielki sen e a D H7

Teraz właśnie los mi szansę dał e a D H7 Czuję że na całość mogę iść e a D H7

Patrz jak ja zaczaruję świat e a D G On mi da to co będę chciał C a H7 eCoś ci powiem: wierzę tylko sobie e a D GSpróbuj tak jak ja C a H7

Przeznaczenie nagle daje znakSercu każe dużo szybciej biecKażdy chodnik twoje imię znaWypisane kredą metr na metr

Tak to ja ten z twojego snuTak to ja jestem z tobą tuOtrzyj oczy sercu sól zaszkodziLepiej jest bez łez

Patrz jak ja …

Każdy musi swój egzamin zdaćChoć walka ma czterdzieści kilka rundJedni godzą się ogony graćInni gonią znikający punkt

Tak to ja ten z twojego snuTak to ja jestem z tobą tuOtrzyj oczy sercu sól zaszkodziLepiej jest bez łez

Patrz jak ja …

5


2. WIELKA MIŁOŚĆSeweryn Krajewski

Czekasz na tę jedną chwilę aV dV

Serce jak szalone bije GIII eZrozumiałem po co żyję F dWiem że czujesz to co ja E a

Ej za krótko trwa godzina a dNiech się chwila ta zatrzyma G eSwoim szczęściem chcę nakarmić F dCalutki świat zdziwiony tak E E7

Wielka miłość nie wybiera aV dV GIII CCzy jej chcemy nie pyta nas wcale F d E a7 Wielka miłość wielka siła aV dV GIII CZostaniemy jej wierni na zawsze F d E a

Miną lata gwiazdy zgasnąFotografie w głowie zasnąGdy nas ludzka złość rozłączyJa i tak odnajdę cię

Kiedy rozum każe zwątpićCzekaj zadrży świecy płomieńBo po drugiej rzeki stronieJa dobrze wiem tam ogród jest

6


3. UCIEKAJ MOJE SERCESeweryn Krajewski

III/III p. 0 p.

Gdzieś w hotelowym korytarzu krótka chwila a E a c G cSplecione ręce gdzieś na plaży oczu błysk G C B EsWysłany w biegu krótki list A7 C7

Stokrotka śniegu dobra myśl d fTo wciąż za mało moje serce żeby żyć G C B Es

Uciekaj skoro świt bo potem będzie wstyd d a f cI nie wybaczy nikt chłodu ust twych E a G c

Deszczowe wtorki które przyjdą po niedzielachKropelka żalu której winien jesteś tyNieprawda że tak miało byćŻe warto w byle pustkę iśćTo wciąż za mało moje serce żeby żyć

Uciekaj skoro świt bo potem będzie wstydI nie wybaczy nikt chłodu ust braku słówUciekaj skoro świt bo potem będzie wstydI nie wybaczy nikt chłodu ust twych

Odloty nagłe i wstydliwe niezabawneNic nie wiedzący a zdradzony pies czy miśŻałośnie chuda kwiatów kiśćI nowa złuda nowa nićTo wciąż za mało moje serce żeby żyć

7


4. NIE JESTEŚ SAMASeweryn Krajewski

Tej dziewczynie która czyta list wyblakły C GTej kobiecie która milczy cały dzień d a GTej co stawia w noc bezsenną złe pasjanseI ozdabia nadziejami ciemną sień

Niech się niebo nie kojarzy tylko z deszczemNiech się rzeka nie kojarzy z rzeką łezSą na świecie dobre okna w dobrym mieścieI ta wiara że w człowieku człowiek jest

Nie jesteś sama nie jesteś samaUwierz w siebie uwierz w ludzi uwierz w nasNie jesteś sama nie jesteś samaSą gdzieś okna które płoną cały czas

Tej dziewczynie która topi w czarnej kawieTe tęsknoty których miała pełen składTej kobiecie która pali bardzo dużoI w szufladzie przechowuje biały kwiat

Niech się miłość nie kojarzy z pożegnaniemniech pogoda opromieni każdą myślI niech przyśni się ktoś miły i czekanyKto nadaje mleczną drogą taki list

Nie jesteś sama …

8


5. NIE JEST ŹLESeweryn Krajewski

III/III p. 0 p.

Namiętne bójki z chłopakami a cPiekący w sercu ból przegranej d f Podbite oko wstydu łza a F c AsDramaty mych szczenięcych lat F E7 As G7

Zawsze w pobliżu była mamaWszechmocna mądra ukochanaTo ona nauczyła mnieŻe nigdy nie jest aż tak źle

Nie jest źle a E a c G cNie jest źle d A d f C fJeszcze nie E a G cJeszcze nie dziś nie o tej porze E F E G As GNie jest źleNie jest źleNie aż takŻeby już być nie mogło gorzej

Wiosenne wody i pierwsza miłośćWagary owocowe winoI nagle na pogodnym tleMatura jak ponury cieńA potem jesień w strugach deszczuI twoje studia w obcym mieścieKoszary listów coraz mniejI na pociechę refren ten

Nadeszła dziwna życia poraNim spojrzę w jutro już jest wczorajOglądam zwariowany filmNie umiem się odnaleźć w nimCo będzie jutro jeszcze nie wiemPomysłów brakło mi na siebieLecz z całych sił uwierzyć chcęŻe nie jest ze mną aż tak źle

9


6. PRZEMIJA URODA W NASSeweryn Krajewski

Pomiędzy ustami a brzegiem a Pucharu głębiną a niebem CPomiędzy szaleństwem a złem F eJest czas na zadumę i sen d EPrzemija uroda jak sławaA cnota pozostać nie radaI nie wiem co po nas na dnieNa pewno nie diament o nie

Przemija uroda w nas aW zdumieniu i w oczach gwiazd FPrzemija uroda jak nagła pogoda d E Jak zima w La Paz a

Pomiędzy oddechem a śniegiemPomiędzy zadyszką a biegiemPomiędzy intrygą a grąJest czas na wytchnienie na domPrzemija uroda i zdrowieŁaweczka w Łazienkach nam w głowieZapytasz co po mnie na dnieNa pewno nie feniks o nie

10


7. NIE NIE ŁATWOSeweryn Krajewski

Nie nie łatwo miłość wygnać z ciemnej duszy dF g g7

Choćby była jedną lampą jedną świeczką C4-3 F6 ALecz jeżeli lecz jeżeli człowiek musi d A d g g6 2 xTo salwuje się szklaneczką i ucieczką B7+ A7

4 d

Nic za grosze nic za darmo oczywistaZa to płaci się siwizną młodych sercAle rano znowu rusza się do twistaLub się biegnie Majakowskim być na wiec

Potem bywa niby w kinie upływ czasuJakieś dzieci jakaś żona czasem dwieA gdy ona upragniona wyjrzy z lasuTo nie bardzo w gruncie rzeczy chcieć się chce

Nie nie łatwo miłość przyjąć duszy czarnejChoćby była jedną świeczką jedną lampąI choć bywa że człowieka się przygarnieTo wciąż karze się i karze go za tamtą

C4-3 365333 – 355333F6 032001B7+ 032300A7

4 030200g6 333200

11


8. KWIATY WE WŁOSACHCzerwone Gitary

III/III p. 0 p.

Kwiaty we włosach potargał wiatr E7 a G C G7 c B Es Po co więc wracasz do tamtych lat E7 a G C G7 c B Es Zgubionych dni nie znajdziesz już d7 h* E7 a f7 F G7 cChoć przejdziesz świat i wszerz i wzdłuż F C F C As Es As Es

Kwiaty we włosach potargał wiatrDawno zmieniłaś swych marzeń kształtI dzisiaj ty i dzisiaj jaTo drogi dwie i szczęścia dwa

Więc choć z daleka wołasz mnie E7 a G7 c Nie powiem tak nie powiem nie F C F C As Es As EsBez wspomnień czasem łatwiej żyć E7 a G7 c Nie wraca nic E7 a E7 a G7 c G7 c

Kwiaty we włosach potargał wiatrWyrzuć z pamięci ostatni śladBo dzisiaj ty bo dzisiaj jaTo drogi dwie i szczęścia dwa

Więc choć z daleka

Kwiaty we włosach potargał wiatrWyrzuć z pamięci ostatni śladBo dzisiaj ty bo dzisiaj jaTo drogi dwie i szczęścia dwaTo drogi dwie i szczęścia dwa i szczęścia dwa

h* 032002

12


9. HISTORIA JEDNEJ ZNAJOMOŚCICzerwone Gitary

Sia la la la la la la la la e H7

Morza szum ptaków śpiew e a7

Złota plaża pośród drzew e H7 eWszystko to w letnie dni GPrzypomina ciebie mi przypomina ciebie mi G7 C e C7 H7

Szłaś przez step z tyłu pies "Głos wybrzeża" w pysku niósł Wtedy to pierwszy raz Uśmiechnęłaś do mnie się uśmiechnęłaś do mnie się

Odtąd już dzień po dniu Upływały razem nam Rano skwer plaża lub Molo gdy zapadał zmierzch molo gdy zapadał zmierzch

Płynął czas letni czas Aż wakacji nadszedł kres Przyszedł dzień w którym już Rozstać musieliśmy się rozstać musieliśmy się

13


10. PŁONĄ GÓRY PŁONĄ LASYCzerwone Gitary

V p. 0/0 p.

Płoną góry płoną lasy w przedwieczornej mgle a A7 d d D7 gStromym zboczem dnia słońce toczy się G7 C d E C7 F g A Płoną góry płoną lasy lecz nie dla mnie już a A7 d d D7 gBrak mi listów twych ciepła twoich słów G7 C d E E7 C7 F g A A7

Rzuć między nas najszerszą z rzek G a C dNajgłębszy nurt najdalszy brzegRzuć między nas to co w nas złeA ja i tak odnajdę cię

Płoną góry płoną lasy nim je zgasi zmierzchZnowu minie noc znowu minie dzieńPłoną góry płoną lasy lecz nie dla mnie jużBrak mi zwierzeń twych ciszy twego snu

11. KOŁYSANKA DLA OKRUSZKASeweryn Krajewski

C

Królu mój ty śpij ty śpij a ja e F G7 CKrólu mój nie będę dzisiaj spał e F G7 CKiedyś tam będziesz miał dorosłą duszę F CKiedyś tam kiedyś tam … d G7 CAle dziś jest mały jak okruszek F CKtóry los rzucił nam d G7 F C

Skarbie mój ty śpij ty śpij a jaSkarbie mój do snu ci będę grałKiedyś tam będziesz spodnie miał na szelkachKiedyś tam kiedyś tam …Ale dziś jesteś mały jak muszelkaKtórą los zesłał nam

14


12. MAM DOBRY DZIEŃCzerwone Gitary

V p. 0/0 p.

Kiedy cię rano widzę na swej drodze a dMam dobry dzień E ANawet już nocą na tę drogę wchodzę E APo dobry dzień a dWtedy gdy uśmiech dajesz na spotkanie C FMam dobry dzień G CTy i ja dobrze wiemy co się stanie G CW nasz dobry dzień C E F A

W dobre dni warto wierzyć E a A dDaruj mi pozwól przeżyć E a A dChoćby w snach pozwól przeżyć dobre dni G C C FNie ma lepszych dni od dobrych razem z tobą E a A d

Wtedy gdy wierzę w twoje wszystkie słowaMam dobry dzieńO nic już o nic mnie nie boli głowaMam dobry dzieńA i ty także chyba razem ze mnąMasz dobry dzieńNiechże trwa chociaż będzie wokół ciemnoNasz dobry dzień

Dobre dni warto przeżyćW dobre dni warto wierzyćPo co w snach mamy swoje dobre dniKto mi lepsze da od dobrych razem z tobą

W dobre dni …

15


13. NIE MÓW NICCzerwone Gitary

III/III p.

Nie mów nic a dNie mów że twoja miłość trwa F G aDobrze wiem C dDobrze wiem co to miłość prawdziwa C G C E7

Gorące pocałunki i zaklęcia a dWestchnienia które płyną z głębi serca a d E7

Nie mów nic a dNie okłamuj że kochasz mnie a G a

Nie mów nicNie mów że twoja miłość trwaDobrze wiemDobrze wiem co to miłość prawdziwaNie zwiodą mnie uśmiechy i zaklęciaGdy na dnie pocałunku braknie sercaNie mów nicNie okłamuj że kochasz mnie

O nie nie mów nic a dDaj dłoń przytul się F G a

16


14. JESIEŃ IDZIE PRZEZ PARKCzerwone Gitary

Jesień liść ostatni już spadł d gJesień deszcz zmył butów twych ślad d g Jesień idzie ku mnie przez park d a d

Wczoraj minął miesiąc jak listPrzyniósł mi listonosz a dziś Tylko niesie liście zły wiatr

To radosny był dzień F CGdy zapewniałaś mnie że d A7

Nic nie rozdzieli nas już B FŻe co dzień list będziesz słać do mnie g A7

Jesień liść ostatni już spadłPopatrz plaża jak biały kwiatZima idzie ku mnie przez park

Szybko przyjdzie wiosna i żarLato i wakacje i parkW którym znajdę cienie wśród drzew

Znów szybko miną nam dni F CZnów będziesz powtarzać mi d A7

Że nie rozdzieli nas nic B FŻe co dzień list będziesz słać do mnie g A7

Jesień znów czekam na listJesień zamiast listu mam liśćJesień z inną idę przez park

17


15. TAKIE ŁADNE OCZYCzerwone Gitary

II p.

Ładne oczy masz komu je dasz C F CTakie ładne oczy takie ładne oczy G7 C G7 CWśród wysokich traw głęboki staw C F CJak mnie nie pokochasz to się w nim utopię G7 C G7 C

W stawie zimna woda trochę będzie szkoda d G7 C d G7 CTrochę będzie szkoda gdy utopie się w nim d G7 C a d G7 C (G)

Powiedzże mi jak odgadnąć mamCzy mnie będziesz chciała czy mnie będziesz chciałaPrzez zielony staw łabędzie dwaGrzecznie sobie płyną czy mnie chcesz dziewczyno

Inne oczy masz każdego dniaDiabeł nie odgadnie co w nich chowasz na dniePrzez zielony staw przeleciał wiatrPo przejrzystej toni fala falę goni

Ładne oczy masz komu je daszTakie ładne oczy takie ładne oczy x2

0/0 p.

D G DA7 D A7 DD G DA7 D A7 D

e A7 D e A7 De A7 D h e A7 D (A)

18


16. NIE LICZĘ GODZIN I LATAndrzej Rybiński

Wschodami gwiazd i zachodami GOdmierzam czas liści kolorami eOdmierzam czas nie używając dat a7 D7 GCzekaniem na niespodziewaneStraconych szans rozpamiętywaniemOdmierzam czas nie używając dat … (H7)

Nie liczę godzin i lat to życie mija nie ja e a7 e a7

Bliżej gwiazd bliżej dna jestem wciąż taki sam wciąż ten sam G A7 DC h a

Nie liczę godzin i lat to życie mija nie ja e a7 e a7

Z kilku dni w morzu dat własny swój znaczę ślad własny ślad G A7 DC h a

Zużytych słów przesypywaniemGubieniem dróg i odnajdywaniemOdmierzam czas nie używając datBez godzin i bez kalendarzyDługością dni i zmiennością zdarzeńOdmierzam czas nie używając dat

19


17. JASKÓŁKAStan Borys

Jaskółka czarny sztylet wydarty z piersi wiatru e D a HNagła smutku kotwica z niewidzialnego jachtu Katedra ją złowiła w sklepienia sieć wysoką Jak śmierć kamienna bryła jak wyrok na prostokątJaskółka błyskawica w kościele obumarłym Tnie jak czarne nożyce lęk który ją ogarnia

Jaskółka siostra burzy żałoba fruwająca e G h D ePonad głowami ludzi w których się troska błąka e G h D eJaskółka znak podniebny jak symbol nieuchwytna e G h D eZwabiona w chłód katedry przestroga i modlitwa e G h D A

Nie przetnie białej ciszy pod chmurą ołowianąLotu swego nie zniży nad łąki złotą plamąPrzeraża mnie ta chwila która jej wolność skradłaJaskółka czarny brylant wrzucony tu przez diabła

Na wieczne wirowanie na bezszelestną mękę e D a HNa gniazda nie zaznanie na przeklinanie piękna

20


18. MARTWE MORZEBudka Suflera

0 p. II p.

Dokąd płyniesz bracie dokąd gnasz e G H e d F A dPo co tak zabijać się e G D d F CW jednym punkcie przecież w miejscu trwasz e G H e d F A dTylko czas do przodu mknie e H e d A d

Tak przemijasz w miejscu spalasz sięJak pustynny w słońcu głazWszelki ruch to tylko pozór jestTylko czas do przodu gna

To twój los a G D g F CZatrzymany w biegu kadr a G D g F CMartwe morze stoi wokół nas e G H e d F A dI nadziei brak na wiatr e H e d A d

Świat dokoła kłębi się jak rójTa gorączka wiecznie trwaŚwiat wiruje zjada ogon swójTylko czas do przodu gna

To twój los …

Jeśli pośród naszych gwiezdnych drógPośród nieskończonych pracGdzieś istnieje jeden wieczny BógTo na imię na on Czas

To twój los …

Martwe morze stoi wokół nas e G H e d F A dI nadziei brak na wiatr e D e d C dMartwe morze stoi wokół nas e D G a d C F gI nadziei brak na wiatr e H e d A d

21


19. JOLKA JOLKABudka Suflera

Jolka Jolka pamiętasz D ALato ze snu hGdy pisałaś tak mi źle D A eVII hUrwij się choćby zaraz D ACoś ze mną zrób hNie zostawiaj tu samej o nie D A G

Żebrząc wciąż o benzynę Gnałem przez nocSilnik rzęził ostatkiem siłAby być znowu w tobie Śmiać się i kląćWszystko było tak proste w te dni

Dziecko spało za ścianąCzujne jak ptakNiechaj Bóg wyprostuje mu snyPowiedziałaś że nigdyŻe nigdy aż takSłodkie były jak krew twoje łzy

Emigrowałem z objęć twych nad ranem e* D2 e* D2

Dzień mnie wyganiał e* D2

Nocą znów wracałem G ADane nam było słońca zaćmienieNastępne będzieMoże za sto lat

e* 000570

22


Plażą szły zakonniceA słońce w dółWciąż spadało nie mogąc spaśćMąż tam w świecie za funtemOdkładał funtNa toyotę przepiękną aż strach

Mąż twój wielbił porządekI pełne szkłoNarzeczoną miał kiedyś jak senZ autobusem arabów Zdradziła goNigdy nie był już sobą o nie

Emigrowałem …

W wielkiej żyliśmy wannieI rzadko takWypełzaliśmy na suchy lądCzarodziejka gorzałkaTańczyła w nasMeta była o dwa kroki stąd

Nie wiem ciągle dlaczego Skończyło się takCzemu zgasło też nie wie niktSą wciąż różne koło mnieNie budzę się samAle nic nie jest proste w te dni

23


20. DOROSŁE DZIECITurbo

Nauczyli nas regułek i dat a F GNawbijali nam mądrości do łbaPowtarzali co nam wolno co niePrzekonali co jest dobre co złe

Odmierzyli jedną miarą nasz dzieńWyznaczyli czas na pracę i senNie zostało pominięte już nicTylko jakoś wciąż nie wiemy jak żyć

Dorosłe dzieci mają żalZa kiepski przepis na ten światDorosłe dzieci mają żalŻe ktoś im tyle życia skradł

Nauczyli nas że przyjaźń to fałszOkłamali że na wszystko jest czasPowtarzali że nie wierzyć to błądPrzekonali że spokojny jest dom

Odmierzyli każdy uśmiech i groszWyznaczyli niepozorny nasz losNie zostało pominięte już nicTylko jakoś wciąż nie wiemy jak żyć

Nauczymy się więc sami – na złośćSpróbujemy może uda się toRozpoczniemy od początku nasz kursPrzekonamy się czy twardy ten mur

Odmierzymy ile siły jest w nasWyznaczymy sobie miejsce i czasA gdy zmienią się reguły tej gryMoże w końcu odkryjemy jak żyć

24


21. JAKI BYŁ TEN DZIEŃTurbo

V p. 0 p.

Późno już otwiera się noc d B C a g Es F dSen podchodzi do drzwi B F Es BNa palcach jak kot G A C DNadchodzi czas ucieczki na autGdy kolejny mój dzieńWspomnieniem się stał

Jaki był ten dzień co darował co wziął d B C a g Es F dCzy mnie wyniósł pod niebo czy zrzucił na dno B F G A Es B C DJaki był ten dzień czy coś zmienił czy nieCzy był tylko nadzieją na dobre i złe

Łagodny mrok zasłania mi twarzJakby przeczył że chce Być sobą chociaż razNie skarżę się że mam to co mamŻe przegrałem coś znów I jestem tu sam

Jaki był ten dzień …

25


22. NIECH ŻYJE BALMaryla Rodowicz

III p. 0/0 p.

Życie kochanie trwa tyle co taniec e gFandango bolero bi-bop H DManna hosanna różaniec i szaniec H7 D7

I jazda i basta i stop e gBal to najdłuższy na jaki nas proszą G BI grają na bis chociaż żal D FZanim więc serca upadłość ogłoszą C D7 Es F7

Na bal marsz na bal G H7 B D7

Niech żyje bal bo to życie to bal jest nad bale e H g DNiech żyje bal drugi raz nie zaproszą nas wcale H7 e D7 gOrkiestra gra jeszcze tańczą i drzwi są otwarte e H g DDzień warty dnia i to życie zachodu jest warte H7 e D7 g

Szalejcie aorty ja idę na kortyRoboto ty w rękach się palMiasta nieczułe mijajcie jak portyBo życie bo życie to balBufet jak bufet jest zaopatrzonyZależy czy tu czy gdzieś tamTańcz póki żyjesz i śmiej się do żonyI pij zdrowie dam

Chłoporobotnik i boa grzechotnikZ niebytu wynurza się falWidzi swą mamę i tatę i żonkęI rusza wyrusza na balSucha kostucha ta miss wykidajłoWyłączy nam prąd w środku dniaPchajmy więc taczki obłędu jak ByronBo raz mamy bal

C0 131321 3232

26


23. TO BYŁOMaryla Rodowicz

III p. 0/0(I) p.

Z wielu pieców się jadło chleb C G C D A DBo od lat przyglądam się światu d G7 e A7

Nieraz rano zabolał łebI mówili zmiana klimatu

Czasem trafi się wielki raut e d fis eAlbo feta proletariatu F G7 G A7

Czasem podróż w najlepszym z autCzęściej szare drogi powiatu

Ale to już było i nie wróci więcej F G C G A DI choć tyle się zdarzyło e fisTo do przodu wciąż wyrywa głupie serce d C e D

Ale to już było znikło gdzieś za namiChoć w papierach lat przybyłoTo naprawdę wciąż jesteśmy tacy sami

Na regale kolekcja płytI wywiadów pełne gazetyZa oknami kolejny świtI w sypialni dzieci oddechy

One lecą drogą do gwiazdPrzez niebieski ocean niebaAle przecież za jakiś czasBędą mogły same zaśpiewać

27


24. REMEDIUMMaryla Rodowicz

Światem zaczęła rządzić jesień G C GTopi go w żółci i czerwieni C G D D7

A ja tak pragnę czemu nie wiem C G a7

Uciec pociągiem od jesieni C D C G

Uciec pociągiem od przyjaciół G C GWrogów rachunków telefonów C G D D7

Nie trzeba długo się namyślać C G a7

Wystarczy tylko wybiec z domu C D C G

Wsiąść do pociągu byle jakiego G G6 G7+ G6

Nie dbać o bagaż nie dbać o bilet G G6 G7+ G6

Ściskając w ręku kamyk zielony a7 D h7 ePatrzeć jak wszystko zostaje w tyle C7+ D7

W taką podróż chcę wyruszyćGdy podły nastrój i pogodaZostawić łóżko ciebie szafęNiczego mi nie będzie szkoda

Zegary staną niepotrzebnePogubię wszystkie kalendarzeW taką podróż chcę wyruszyćNie wiem czy kiedyś się odważę

G6 030020 2020 0220G7+ 2345xx 2220 0240C7+ 2255

28


25. ŁATWOPALNIMaryla Rodowicz

Znam ludzi z kamienia co będą wiecznie trwać e h C D eZnam ludzi z papieru co rzucają się na wiatr e h C D e

A my tak łatwopalni biegniemy w ogień a D e a CBy mocniej żyć D eA my tak łatwopalni tak śmiesznie maliDosłowni zbyt

Wiem że można inaczej żyć oszukać okpić czasWiem jak zimno potrafi być gdy wszystko jest ze szkła

A my tak łatwopalni …

Świat między wierszami największy ukrył skarbWiesz w to miejsce czasami odchodzi któryś z nasOdchodzi któryś z nas x2

29


26. MAŁA NIE SZALEJMaryla Rodowicz

II/II(III) p.0 p.

Małolatą jesteś tata cię dołuje a E c GI powera ci odbiera w zarodku E a G cSprawdza notes i kieszenie kontrolujeŻeby zgasić to co pali się w środku

Gdy w sobotę na imprezę A COstrzysz sobie smak d fTata z piwkiem sobie leżąc E GMówi tak: E E7 G7

Ech mała nie szalej a cBo masz 16 lat E GZa wcześnie na bale E GNa kluby przyjdzie czas a cTy się nie baw zapałkami A CBo cię sparzy żar d fSiedź w chałupie wieczorami G BKiedy kusi bal E7 G7

Ech mała nie szalej A CZa testem goni test d fTakie życie mała E GTakie jest a c

Gdy mężatką jesteś lat dwadzieścia paręA twój mąż pocztówki zbiera albo znaczkiCzasem przyśni ci się knajpa czy kabaretZ jakimś tangiem argentyńskim po kolacji

Gdy na mały koniak z kawąChcesz się wyrwać vis a visMąż którego łamie w stawachZnad gazety powie ci

30


Ech mała nie szalejBo masz 50 latJuż bliżej niż dalejCo miał to dał ci światTy się nie baw zapałkamiBo cię sparzy żarSiedź w chałupie wieczoramiKiedy kusi balEch mała nie szalejSprzątaj gotuj pierzTakie życie małaTakie jest

Dziś w kąciku swoim siedzisz po cichutkuI uśmieszek dobrotliwy masz na twarzyNad sernikiem konfiturą nad robótkąKiedy ci się już kompletnie nic nie marzy

Tylko gdy zapachnie różąNagle ci się wyda żeŻe pan Bozia tam na górzeCicho szepnął ci: ole!

Ech mała poszalejMasz 80 latCoś zapal i nalejTak mało dał ci światBaw się wreszcie zapałkamiNiech cię sparzy żarNie siedź w domu wieczorami kiedy kusi balEch mała poszalejGarściami bierz co chceszTakie życie małaTakie jest

31


27. DO KOŁYSKIDżem

Żyj z całych sił i uśmiechaj się do ludzi a aG F EBo nie jesteś sam d G aŚpij nocą śnij a aG

Niech zły sen cię nigdy więcej nie obudzi F E dTeraz śpij G a

Niech dobry Bóg zawsze cię za rękę trzymaKiedy ciemny wiatr Porywa spokój siejąc smutek i zwątpieniePamiętaj że

Jak na deszczu łza d GCały ten świat nie znaczy nic o nic a d G FChwila która trwa d G aMoże być najlepszą z twoich chwil d G a

Idź własną drogą bo w tym cały sens istnieniaŻeby umieć żyćBez znieczulenia bez niepotrzebnych niespełnieniaMyśli złych

Jak na deszczu łza …

a 0545aG 0345 2320

32


28. WEHIKUŁ CZASU Dżem

V p. 0/0 p.

Pamiętam dobrze ideał swój A E fis D D A h GMarzeniami żyłem jak król A E D A D A G DSiódma rano to dla mnie nocPracować nie chciałem włóczyłem sięZa to do puszki zamykano mnieZa to zwykle zamykano mniePo knajpach grywałem za piwo i chlebNa życiu bluesa tak mijał mi dzień

Tylko nocą do klubu ‘Puls” E fis D A A h G DJam session do rana tam królował blues E fis D A A h G DTo już minęło ten klimat ten luz E fis D A A h G DWspaniali ludzie nie powrócą E fis D A h GNie powrócą już D A G D

Lecz we mnie zostało coś z tamtych latMój mały intymny muzyczny światGdy tak wspominam ten miniony czasWiem jedno że to nie poszło w lasDużo bym dał by przeżyć to znówWehikuł czasu to byłby cudMam jeszcze wiarę odmieni się losZnów kwiatek do lufy wetknie im ktoś

33


29. AUTOBIOGRAFIAPerfect

Miałem dziesięć lat gdy usłyszał o mnie świat e*W mej piwnicy był nasz klub a7 D2

Kumpel radio zniósł usłyszałem "Blue Sued Shoes" e*I nie mogłem w nocy spać a7 D2

Wiatr odnowy wiał darowano reszty kar e*Znów się można było śmiać a7 h6

11

W kawiarniany gwar jak tornado jazz się wkradł e*I ja też chciałem grać a7 e*

Ojciec Bóg wie gdzie Martenowski stawiał piec e*Mnie paznokieć z palca zszedł a7 D2

Z gryfu został wiór grałem milion różnych bzdur e*I poznałem co to seks a h6

11

Pocztówkowy szał każdy z nas ich pięćset miał e*Zamiast nowej pary jeans a7 D2

A w sobotnią noc był Luksemburg chata szkło e*Jakże się chciało żyć a7 e*

Było nas trzech w każdym z nas inna krew C D2

Ale jeden przyświecał nam cel G CZa kilka lat mieć u stóp cały świat a7 FWszystkiego w bród CAlpagi łyk i dyskusje po świtNiecierpliwy w nas ciskał się duchKtoś dostał w nos to popłakał się ktośCoś działo się

Poróżniła nas za jej Poli Raksy twarzKażdy by się zabić dałW pewną letnią noc gdzieś na dach wyniosłem kocI dostałem to com chciałPowiedziała mi że kłopoty mogą byćJa jej że egzamin mamOdkręciła gaz nie zapukał nikt na czasZnów jak pies byłem sam

34


Stu różnych ról czym ugasić mój bólNauczyło mnie życie jak niktW wyrku na wznak przechlapałem swój czasNajlepszy czasW knajpie dla braw klezmer kazał mi graćTakie rzeczy że jeszcze mi wstydPewnego dnia zrozumiałem że jaNie umiem nic

Słuchaj mnie tam pokonałem się samOto wyśnił się wielki mój senTysięczny tłum spija słowa z mych ustKochają mnieW hotelu fan mówi na taśmie mamTo jak w gardłach im rodzi się śpiewOtwieram drzwi i nie mówię już nicDo czterech ścian

e* 000570h6

11 030420

35


30. NIEPOKONANIPerfect

Gdy emocje już opadną jak po wielkiej bitwie kurz aG-F e aGdy nie można mocą żadną wykrzyczanych cofnąć słów aG-F e aCzy w milczeniu białych haniebnych flag C a d Gzejść z barykady F d eIII d Czy podobnym być do skały posypując solą ból aG-F e aJak posąg pychy samotnie stać e a Gdy ktoś kto mi jest światełkiem gaśnie nagle w biały dzieńGdy na drodze za zakrętem przeznaczenie spotka mnieCzy w bezsilnej złości łykając żal dać się powalićCzy się każdą chwilą bawić aż do końca wierząc żeLos inny nam pisany jest Płyniemy przez wielki Babilon D ADopóki miłość nie złowi nas D EW korowodzie zmysłów możemy trwać C a d Gniepokonani F d eIII d

Nim się ogień w nas wypali aG-F e aNim ocean naszych snów łyżeczką się odmierzyć da e a

Trzeba wiedzieć kiedy ze sceny zejść C a d GNiepokonanym F d eIII d Wśród tandety lśniąc jak diament być zagadką której nikt aG-F e aNie zdąży zgadnąć nim minie czas e a

G* 330xxx

36


31. KOŁYSANKA DLA NIEZNAJOMEJPerfect

V p. 0 p.

Gdy nie bawi cię już C a F dŚwiat zabawek mechanicznych F BKiedy dręczy cię ból C a F dNiefizyczny F BZamiast słuchać bzdur C FGłupich telefonicznych wróżek zza siedmiu mórz a e F C d a B FSpytaj siebie czego pragniesz F G a B C dDlaczego kłamiesz że miałaś wszystko F G B C

Gdy udając że śpiszW głowie tropisz bajki z gazetKiedy nie chcesz już śnićCudzych marzeńBosa do mnie przyjdźI od progu bezwstydnie powiedz mi czego chceszSłuchaj jak dwa serca bijąCo ludzie myślą – to nieistotne

Kochaj mnie kochaj mnie C G* a7 F C d7

Kochaj mnie nieprzytomnie C G* a7 F C d7

Jak zapalniczka płomień e aJak sucha studnia wodę F G B CKochaj mnie namiętnie tak F G a B C dJakby świat się skończyć miał F G C B C F

Swoje miejsce znajdź C FI nie pytaj czy taki układ ma jakiś sens a e F C d a B FSłuchaj co Twe ciało mówi F G a B C dW miłosnej studni już nie utoniesz F G B C Kochaj mnie … wodę

Kochaj mnie kochaj mnieKochaj mnie nieprzytomnieJak księżyc w oknie śmiej się i płacz e F a BNa linie nad przepaścią tańcz G a F C d BAż w jedną krótką chwilę G a C dPojmiesz po co żyjesz … F G B C

37


32. A GDY PRZYJDZIE MÓJ CZASPerfect

V p. 0/0 p.

A gdy przyjdzie mój czas a e d aGdy pokryje mnie rdza a e d aUsiądź przy mnie tuż tuż F C B FBym mógł z tobą być sam F E B AUsiądź blisko o dłoń a e d aNarwij słów jak żonkili a e d aI opowiedz nasz film F C B FBym go przeżyć mógł znów F G B C

Mów o drodze we mgleKiedy wciągał mnie piachGdy nie miałem już siłBy się odbić od dnaMów o chwili sprzed latGdy podałaś mi rękęI podniosłem swój cieńBy przy twoim mógł stać

Wszystko ma swój czas C2 G F CI przychodzi kres na kres d F g BGdybym kiedyś odszedł stąd C2 G F CNie obrażaj się na śmierć d F (G) g B (C)

Da da dam da da dam da da da da da dam a e d a

A gdy przyjdzie mój czasGdy pokryje mnie rdzaMusisz wierzyć że znówPobiegniemy nad stawCzekaj na jakiś znakBądź cierpliwa jak papierJa wybłagam wśród chmurBym tu czasem mógł wpaść

Wszystko ma …

38


33. RAZ PO RAZ Perfect

0 p. II p.

Każde z nas swoje ścieżki ma A E A D G D G CWydeptane i sprawdzone od lat A E fis D G D e CCzasem myśl mi nie daje spać A E fis7 E D G D e7 D CKto chodzi bokiem kto chodzi bokiem A E G D Kiedy ja chce zielonym być Dom grzać słońcem i deszczówkę z chmur pićWtedy mnie dopada myślKto ma ochotę o świat lepszy się bić Raz po raz straszą nas

mówią w prost że to finał A fis D E G e C DRok może pięć komet deszcz i szlus chybaŻe tęgi łeb myli się i kurtynaW dół zamiast spaść w górę pnie … A fis E … G e D Może ja jadłem inny chlebMoże księgi czytywałem nie tePatrzę w ekran i wciąż pytam sięCzy świat na głowie to jedyny nasz wkład Raz po raz straszą nas że nasz ład właśnie mijaBo całe zło krew i pot to my chybaMam lepszy wzrok niezły plan się rozwijaZnów łączy nas tęczy most

Gdy o tym myślę w głowie zamęt mam D CŚmiać się czy też włosy rwać fis A e GMuzykę słyszę ciało rusza w tan D CI tak mogę wieki trwać fis E e D

Raz po raz straszą nas mówią w prost że to finał Rok może pięć komet deszcz i szlus chybaŻe tęgi łeb myli się i kurtynaW dół zamiast spaść w górę pnie do gwiazd

Raz po raz straszą nas … … most

39


34. NIE PŁACZ EWKA Perfect

Nie płacz Ewka bo tu miejsca brak G eNa twe babskie łzy DPo ulicy miłość hula wiatrWśród rozbitych szybPatrz poeci śliczny prawdy sensRoztrwonili w grachW półlitrówkach pustych SOSWysyłają w świat

Żegnam was już wiem a CNie załatwię wszystkich pilnych spraw G D eIdę sam właśnie tam D CGdzie czekają mnie GTam przyjaciół kilku mam od lat a CDla nich zawsze śpiewam dla nich gram G D eJeszcze raz żegnam was D CNie spotkamy się G Proza życia to przyjaźni katPęka cienka nićTelewizor meble mały fiatOto marzeń szczytHej prorocy moi z gniewnych latObrastacie w tłuszczJuż was w swoje szpony dopadł szmalZdrada płynie z ust

40


35. NIEWIELE CI MOGĘ DAĆPerfect

V p. 0 p.

C a F C F d B F

Sto gorących słów gdy na dworze mróz C a a7 F d d7

W niewyspaną noc jeden koc d d7 C (F) g g7 F (B)Solo moich ust gitarowy blues C a a7 F d d7

Kilka dróg na skrót parę stów d d7 C (B C) g g7 F (Es F)

Nie mogę ci wiele dać F B Nie mogę ci wiele dać G9

4 G C Bo sam niewiele mam C B C B C F Es F Es FNie mogę dać wiele ci F BNie mogę dać wiele ci G9

4 G CPrzykro mi C (F C) F B F

Osiem znanych nut McCartneya butKilka niezłych płyt jeden kiczSiedem chudych lat talię zgranych kartPołudniowy głód kurz i bród

Nadgryziony wdzięk pustej szklanki brzękNiespełniony sen itp.Podzielony świat myśli warte kratZaleczony lęk weź co chcesz

G94 110003

41


36. PRZEŻYJ TO SAMLombard

0 p. II p.

Na życie patrzysz bez emocji A E fis G D eNa przekór czasom i ludziom wbrew h h7 E E7 a a7 D D7

Gdziekolwiek jesteś w dzień czy w nocyOczyma widza oglądasz grę

Ktoś inny zmienia świat za ciebieNadstawia głowę podnosi krzykA ty z daleka bo tak lepiejI w razie czego nie tracisz nic

Przeżyj to sam A E fis G D ePrzeżyj to sam h E a DNie zamieniaj serca w twardy głazPóki jeszcze serce masz

Widziałeś wczoraj znów w dziennikuZmęczonych ludzi wzburzony tłumI jeden szczegół wzrok twój przykułOgromne morze ludzkich głów

A spiker cedził ostre słowaOd których nagła wzbierała złośćI począł w tobie gniew kiełkowaćI powiedziałeś milczenia dość

42


37. MÓJ JEST TEN KAWAŁEK PODŁOGIMr Zoob

0 p. II p.

Znowu ktoś mnie podgląda a F G g Es FLekko skrobie do drzwiStraszy okiem cyklopaRazi gromi i drwi

Mój jest ten kawałek podłogi C G a F G B F g Es FNie mówcie mi więc co mam robić C G a F G B F g Es F

Meble już połamałemNowy ład zrobić chcęTynk ze ścian już zdrapałemZamurować czas drzwi

Wielkie dzieło skończyłemChłód do wyjścia mnie pchaPrężę się i napinamLecz mur stoi jak stał

43


38. MARCHEWKOWE POLE Lady Pank

Marchewkowe pole rośnie wokół mnie D A F GW marchewkowym polu jak warzywo tkwięGłową na dół zakopany niczym struśChcesz mnie spotkać głowę obok w ziemię wpuść

Wszystko się może się zdarzyć D A e7 BWszystko się może się zdarzyć

Marchewkowe po ogrodzie miewam snyW marchewkowym stanie jest najlepiej miRosnę sobie dołem głowa górą naćKto mi powie co się jeszcze może stać

Wszystko się może się zdarzyćWszystko się może się zdarzyć

39. MNIEJ NIŻ ZEROLady Pank

Myślisz może że więcej coś znaczysz a C GBo masz rozum dwie ręce i chęćTwoje miejsce na ziemi tłumaczyZaliczona matura na pięć

Są tacy to nie żart dla których jesteś wart F G F GMniej niż zero mniej niż zero a G a G

Zawodowi macherzy od losuSpecjaliści od śpiewu i masChoćbyś nie chciał i tak znajdą sposóbNa twej wadze położą nie raz

Choć to fizyce wbrew wskazówka cofa sięMniej niż zero mniej niż zero

44


40. WCIĄŻ BARDZIEJ OBCYLady Pank

II p. 0 p.

Są dni kiedy mówię dość d7 BVI CVIII e C DŻyje chyba sobie sam na złośćWciąż gram śpiewam jem i śpięTak naprawdę jednak nie ma mnie

Wciąż jestem obcy d a B C e h C DZupełnie obcy tu niby wróg Wciąż jestem obcyWciąż bardziej obcy wam i sobie sam

Ktoś znów wczoraj mówił miTrzeba przecież kochać coś by żyćMieć gdzieś jakiś własny kątChoćby o te dziesięć godzin stąd

41. ZAMKI NA PIASKULady Pank

a F G e F

Jesteś idolem wielbi cię tłumGdzie się pojawisz słychać zdumionych głosów szumW porannej prasie widzisz codziennie swoją twarzZ możnymi tego świata o wielkie stawki grasz

Zamki na piasku gdy pełno w szklePoranna witaj zmiano to życie twe

Idziesz ulicą uśmiechasz sięSkonstruowałeś bombę skondensowaną śmierćZnasz datę i godzinę gdy świat się zacznie baćPolicja wszystkich krajów rysopis twój chce znać

Taśma kręci się ty stoisz przy niejJesteś pionkiem w grze kółkiem w machinieŻyjesz w zamkach pośród chmur na ich wieżachNie chcesz wiedzieć ani czuć dokąd zmierzasz

45


42. KRYZYSOWA NARZECZONALady Pank

Mogłaś moją być kryzysową narzeczoną e C DRazem ze mną pić to co nam tu nawarzono e C DMogłaś moją być przy zgłuszonym odbiorniku e C DAż po blady świt słuchać nowin i uderzać w gaz e C D e

Nie jeden raz nie jeden raz nie jeden raz e G e GMogłaś być już na dnie a nie byłaś a F GNigdy nigdy nie dowiesz się co straciłaś a F G

Mogłaś moją być kryzysową narzeczonąPomalutku żyć tak jak nam tu naznaczonoMogłaś moją być jakoś ze mną przebiedowaćZamiast życzyć mi na pocztówce nie wiadomo skąd

Wesołych świąt wesołych świąt wesołych świątMogłaś być już na dnie a nie byłaś Nigdy nigdy nie dowiesz się co straciłaś

Mogłaś moją być kryzysową narzeczonąZamiast życzyć mi na pocztówce nie wiadomo skąd

Wesołych świąt wesołych świąt wesołych świątMogłaś być już na dnie a nie byłaś Nigdy nie dowiesz się co straciłaś

46


43. TAŃCZ GŁUPIA TAŃCZ Lady Pank

U Maxima w Gdyni znów cię widział ktoś e C D e C DSypał zielonymi mahoniowy gość

Boney M zagrało kelner zgiął się w pół Potem odjechało złote BMW

Tańcz głupia tańcz swoim życiem się baw G D e CWprost na spotkanie ognia leć G D eTańcz głupia tańcz wielki bal sobie spraw G D e CTo wszystko co dziś możesz mieć G D e Sama tego chciałaś pewnie coś był wartZapłacony ciałem kolorowy slajd Tańcz głupia tańcz … Czasem tak dla hecy lubię patrzeć jakCoraz bliżej świecy ruda krąży ćma Tańcz głupia tańcz …

47


44. NA CO KOMU DZIŚLady Pank

Stała pod ścianą sącząc kakao e C DKapela cięła walca na sześćSpytałem skromnie "czy pójdziesz do mnie"Kiwnęła głową zgadzając się

Trzeba zawsze żyć biegnącą chwilą e D G CNa co komu dziś wczorajszy dzień

Topiłem smutki w butelce wódkiObok Japończyk do lustra piłPytam żółtego: "powiedz dlaczegoTeż jesteś smutny" on na to mi

Na co komu dziś wczorajsza miłośćNa co komu dziś wczorajszy senPo co dalej pić to samo piwoKiedy czujesz że uleciał gaz

Chciałem być sobą za wielką wodąNa czekoladę poczułem chęćByła namiętna bardzo nieletniaI dobrze znała refrenu sens

Na co komu dziś …

48


45. ZAWSZE TAM GDZIE TY Lady Pank

Zamienię każdy oddech w niespokojny wiatr A fis E By zabrał mnie z powrotem tam gdzie masz swój światZamienię wszystkie szepty w niespokojny krzykŻeby znalazł cię aż tam gdzie pochowałaś sny Już teraz wiem że dni są tylko po to D EBy do ciebie wracać każdą nocą złotą A fis Nie znam słów co mają jakiś większy sensJeśli tylko jedno jedno tylko wiemByć tam zawsze tam gdzie ty D E A Nie pytaj mnie o jutro to za tysiąc latPłyniemy białą łódką w niezbadany czasPoskładam nasze szepty w jeden ciepły krzykŻeby nie uciekły nam by wysuszyły łzy Już teraz wiem że dni są tylko po to … Budzić się i chodzić spać we własnym niebie A fisByć tam zawsze tam gdzie ty D EŻegnać się co świt i wracać znów do ciebieByć tam zawsze tam gdzie ty Budzić się i chodzić spać we własnym niebieByć tam zawsze tam gdzie ty jeee A

49


46. ZNOWU PADA DESZCZLady Pank

0 p. 0(II) p.

Pada deszcz tak już było wczoraj F g B C Es f As B„Znowu Ty” to są twoje słowaW moich snach nic się nie zmieniłoDzień jak dzień tak już przecież było

Nie chcę wiedzieć jak i co D h G C a FPo co mówić to nie to A D G CNie umiałem kochać wprost h G a FZnowu zakpił los … A G

Jeszcze wczoraj chciałem zmienić w sobie coś B C F A As B Es GI odlecieć byle gdzie – ooooJeszcze wczoraj mogłem być daleko stądDzisiaj znowu pada deszcz … B C D As B C

Wołasz mnie słyszę swoje imięPłynę więc przecież wszystko płynieMówisz że nic się nie zmieniłoTak już jest tak już przecież było …

Nie chcę wiedzieć jak i co …

50


47. CHODŹ POMALUJ MÓJ ŚWIAT2+1

Na na na … C d a

Piszesz mi w liście że kiedy pada a dKiedy nasturcje na deszczu mokną G aSiadasz przy stole wyjmujesz farby C GI kolorowe otwierasz okno d E a

Trawy i drzewa są takie szare Barwę popiołu przybrały nieba W ciszy tak smutno szepce zegarek O czasie co mi go nie potrzeba

Więc chodź pomaluj mój świat C dNa żółto i na niebiesko F CNiech na niebie stanie tęcza malowana twoją kredką C d F GWięc chodź pomaluj mi życie Niech świat mój się zarumieni Niech mi zalśni w pełnym słońcu kolorami całej Ziemi

Za siódmą górą za siódmą rzeką Twoje sny zamieniasz na pejzaże Niebem się wlecze wyblakłe słońce Oświetla ludziom wyblakłe twarze

51


48. BO JESTEŚ TYKrzysztof Krawczyk

VII p. 0/0 p.

Na zewnątrz mgła tylko ziąb i deszcz F e a C h eA dla mnie świat w ciepłym świetle świecPowietrze ma elektryczny smakChciałbym tak trwać nawet tysiąc lat

Bo jesteś ty znów przy mnie budzisz się C G G DBo jesteś ty i wciąż czuję że e a h eBo jesteś ty cóż więcej mógłbym chciećBo jesteś ty i proszę zostań już

Ja chciałem tak zawsze biec pod wiatrNie liczyć dni ciągle zmieniać twarzSprawić by czas wciąż omijał mnieWszystko to już dziś nie liczy się

Bo jesteś ty …

Bo jesteś ty zaczynasz ze mną dzieńBo jesteś wciąż gdy zaczyna się nocJuż wszystko mam cóż więcej mógłbym chciećBo jesteś tu i zawsze tu bądź

52


49. ZA MŁODZI ZA STARZYRyszard Rynkowski

0 p. II p.

Nie pytam panią o lata e dI pana nie pytam też a gZresztą jakie to ma znaczenie a gKażdy będzie miał nowy wiek H7 e A7 dNajlepsze dopiero przed namiŚwiat dobry jak dobry senWięc śpieszmy się z toastamiTen toast odmłodzi cię

Za młodzi na sen za starzy na grzech a H7 e g A7 dWypijmy przy stole by tu na dole źle nie działo sięZa młodzi na sen za starzy na grzechWypijmy przy stole za błędy na dole by ich było mniej

Wypijmy za błędy na górzeTam nie zmienia się nic mimo latZnasz prawdę o głowie i murzeDaj spokój za piękny światNie dajmy się też zwariowaćA gdy jest naprawdę źlePod dach przyjaciół się schowajI ten toast z nami wznieś

Za młodzi …

53


50. ZNAM CIĘ NA PAMIĘĆMonika Brodka

III p. 0 p.

Znam cię na pamięć fis D2 a FTy mnie pewnie też A2 E C GNie muszę nic mówićJak nikt rozumiesz mnieZa późno by kłamaćI tak nie uda sięZa dużo dziś wiemyNie wiedzieć lepiej jest

Obok jesteś wciąż i nie ma cię fis D2 A2 E aIV F C GNie potrafisz wprost nie kochać mnieMoże to nie nam pisana jestTaka miłość aż po życia kres

Powiedz mi proszęCo myślisz chociaż razWykrzycz mi głośnoWszystko co byś chciałPowiedz gdzie jesteśCzy tak będziemy trwaćOsobno już dawnoChoć razem cały czas

Obok jesteś wciąż …

54


51. MOJA I TWOJA NADZIEJAHey

III p.

Spróbuj powiedzieć toNim uwierzysz żeNie warto mówić kocham

Spróbuj uczynić gestNim uwierzysz żeNic nie warto robić

Nic naprawdę nic nie pomoże Jeśli ty nie pomożesz dziś miłościNic naprawdę nic nie pomożeJeśli ty nie pomożesz dziś miłości

Musisz odnaleźć nadziejęI nieważne żeNazwą ciebie głupcem

Musisz pozwolić bySny sprawiłyByś pamiętał że

Nic naprawdę

Moja i twoja nadziejaUczyni realnym krok w chmurachMoja i twoja nadziejaPozwoli uczynić dziś cuda

e|–––––––––––––––––––––––––0–––––––0–––––––|h|––––––0–––––––0––––––––––––3–––––––3–––––|g|––––––––5–––––––4––––––––––––2–––––––2–––|d|–––7––––––5–––––––5–––3––––––––––––––––––|A|–––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––|E|–––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––|

55


52. CISZAKamil Bednarek

Siedzę wieczorem ogarnięty moją ciszą e COni nie słyszą a ja tak jak w transie G hTe proste dźwięki mnie kołyszą nade mną chmury wisząWszystko jest takie łatwe i paradoksalne

Zadowolony niosę radość dzisiaj wszędzieZnowu się uśmiecham wiem że wszystko dobrze będzieZagubiony w tłumie chcąc odnaleźć się w tym pędzieBuduję swoje życie na miłości fundamencie

Te chwile są z namiI nikt nie zabierze ich dopóki myBędziemy wciąż tacy samiZ radością odkrywać każdy nowy dzień

To te chwile są z namiI nigdy nie zabierze nam już ich niktNie zabierze nikt

Oni słuchają lecz nie słysząMiędzy niebem a ciszą spotykamy siebieOni patrzą lecz nie widzą z twojej radości szydząPrzychodzą kiedy są w potrzebie

Cisza wokół mnie zapada zmrokA ja nadal w nią wsłuchuję sięSerce swoim rytmem mocno upewnia mnieŻe warto wierzyć w ludzi

Pamiętaj o tym że nadzieja karmi a nie tuczyDo szczęścia otwarte drzwi nie szukaj kluczyTwój anioł chce twą wiarę obudzić

56


53. TOLERANCJAStanisław Soyka

D D4 D A G A

Dlaczego nie mówimy o tym co nas boli otwarcie D ABudowa ściany wokół siebie marna sztuka D AWrażliwe słowo czuły dotyk wystarczy D ACzasami tylko tego pragnę tego szukam D A G A D

Na miły Bóg AŻycie nie tylko po to jest by brać D G AŻycie nie po to by bezczynnie trwać D G AI aby żyć siebie samego trzeba dać D G A

Problemy moje twoje nasze politykaA przecież każdy włos jak nasze lata policzonyKto jest bez winy niechaj pierwszy rzuci kamień niech rzuciDaleko raj gdy na człowieka się zamyka

57


54. ŻYCIE JAK POEMATSzymon Wydra

II/II p. 0 p.

Dobrze jest e fisJeżeli w życiu widzisz głębszy sens C D D EJeżeli robisz coś ze wszystkich sił h C cis DByś dobrze żył D e E fisDlatego poddaj się e fisPragnieniu które w twoim sercu jest C D D EPokusie odkrywanej raz po raz h C cis DNa jakiś czas D a E h

Nasze życie będzie jak poemat C D D ETrzeba tylko znaleźć dobry temat e D fis ETrzeba się odnaleźć w każdej chwili C D D ETrzeba być a hTyle jeszcze drogi jest przed nami C D D EZ tym że trasę wyznaczymy sami e D fis EPo co dalej w miejscu tkwić C DTrzeba żyć D a E h

O ile łatwiej jestJeżeli wiesz co dalej robić chceszJeżeli w swoim sercu serce maszTo jest twój czasI wtedy będzie takJakby się nigdy miał nie skończyć światJakby się nigdy miał nie skończyć dzieńBo masz swój cel

Nie rezygnujmy ze swych marzeńKto to wie co jeszcze czas pokażeKto to może wiedzieć co się stanieChoćby dziśNasze życie będzie jak poematTrzeba tylko znaleźć dobry tematTrzeba się odnaleźć w nimAby żyć

58


55. DO NIEBA NIE CHODZĘSzymon Wydra

III/III p. 0 (I) p.

Teraz to wiem e C fis DKomu ufać a komu już nie e C a fis D hGdy chodzi o śmiech i fałsz H a Cis hJedną z tych dróg e C fis DKiedyś nawet przechadzał się Bóg e C a fis D hWierzyłem że jest to znak H e (D) Cis fis (E)

Do nieba nie chodzę C D D EBo jest mi nie po drodze e G fis ATeraz jestem tu C D a D E hCo ma być to będzieNiebo znajdę wszędzieGdy zabraknie tchu

Nie pierwszy raz Życie piachem sypnęło mi w twarzBy zabrać mi broń by zabrać mi celNie poddam się Póki wiara napędza mi krewBo ufam że jest w tym sens

59


56. BO TUTAJ JEST JAK JESTBorysewicz & Kukiz

V/V p. 0 p.

Czasami pytasz mnie e C a FDlaczego tak tu jest D h G eChcesz żebym odpowiedział G e D C a GDlaczego tyle złaI dokąd zmierza światKto wiarę naszą sprzedał

Odpowiem ci że jaDo końca nie wiem samChoć już widziałem wieleI uwierz trudniej miNiż tobie tutaj żyćTyle mogę odpowiedzieć

Bo tutaj jest jak jest po prostu e C D h a F G eI ty dobrze o tym wiesz G e D C a GBo tutaj jest jak jest po prostu I ty dobrze o tym wiesz

Wierzę w to że przyjdzie czas C D e F G aWierzę w to że zmieni sięWierzę w to że ty i jaObudzimy nowy dzień

60


57. MIASTO BUDZI SIĘKukiz - Yugopolis

V p. 0/0 p.

Poranek taki cichy dzień powoli wstaje a C G d d F C gMoje miasto budzi się a C G d F CSłońce purpurą już okryło czarne dachyW złoto zaraz zmieni je

Idę ulicą pustą sławię co nad namiZa tę ciszę za ten świtŻe jesteś obok mnie że nie poddałaś sięZa tę chwilę która jest

Patrzę na moje miasto d a g dKocham je G CTy jeszcze śnij i wyśnij dla nas sen d a C G g d F C

Miasto budzi się C G F CZ naszymi marzeniami F G B CSzumem ulic woła mnie C G F F C BMiasto budzi sięNie jesteśmy samiDaj nam dzisiaj dobry dzień

Wieczorem gdy już cicho zamykamy oczyW ciemną noc obejmę cięA potem tak jak zawsze ja przed słońcem wstanęBy powitać nowy dzień

61


58. ŻAŁUJĘ KAŻDEGO DNIAJanusz Radek

II p. IV p.

Biegnący stale stworzonyby wyznaczać cel e h A C d a G B

Twarzą przy ziemi szukałem najdziwniejszych miejsc e h A C d a G B

Myłem ją wodącenniejszą od największych prawd e h a C d a g B

Szedłem po śladach nie czując że prawdy te znamCieszyłem się niczym i pchałem na oślep swój czasZa każdym razem liczyłem że stanie się cud

Żałuję każdego dnia w którym żyłem bez ciebie G D e C F C d BPodróżowałem księżyce i słońca bez ciebie G D e C F C d BŻałuję każdego dnia w którym żyłem bez ciebie G e H F d ASam C (H) B (A)

Leżysz tu naga i nie wiem czy dotykać cięNic nie chce wracać i nieodwracalny wód biegChciałbym się napić rękoma ostatni już raz

Żałuję …

62


59. IDŹ SWOJĄ DROGĄRaz Dwa Trzy (Frank Sinatra)

Co dzień gdy przejdziesz próg jest tyle dróg co w świat prowadząI znasz sto mądrych rad co drogę w świat wybierać radzą I wciąż ktoś mówi ci że właśnie w tym tkwi sprawy sednoByś mógł z tysiąca dróg wybrać tę jedną

Gdy tak zrządzi traf że świata prawd nie zechcesz zmieniać I gdy kark umiesz zgiąć gdy siłą wziąć sposobu nie ma Gdy w tym nie zgubisz się nie zwiodą cię niełatwe cele Wierz mi na drodze tej osiągniesz wiele

Znajdziesz na tej jednej z dróg i kobiet śmiech i forsy hukChoć by cię kląć świat cały miał lecz w oczy nikt nie będzie śmiałChcesz łatwo żyć to śmiało idź idź taką drogą

I nim nie raz nie sto osiągniesz to mój przyjacieluI nim przetarty szlak wybierzesz jak wybrało wielu I nim w świat wejdziesz ten by podłóg cen pochlebstwem płacić Choć raz raz pomyśl czy czegoś nie tracisz

Bo przecież jest niejeden szlak gdzie trudniej iść lecz idąc takNie musisz brnąć w pochlebstwa dym i karku giąć przed byle kimRozważ tę myśl a potem idź idź swoją drogą

D D7+ D7 H7

e e7 A7 DD7 G gD A7 G D

D D7 Ge A7 fis H7

e A7 G D

D 0007D7+ 0006D7 4005

63


60. POD NIEBEM PEŁNYM CUDÓWRaz Dwa Trzy

Pod niebem pełnym cudów D GNieruchomieję z nudów D GWłaśnie pod takim niebem h e Fis/GWciąż nie wiem czego nie wiem A A7

Światło z kolejnym świtem D GCiągle nazywam życiem D GKtóre spokojnie toczy h e Fis/GSwą nieuchronność nocy D D7

Ten błękit snów i pragnień G DNiejeden z nas odnajdzie G DA niechby zaszedł za daleko G D Fis/GPewnie zostanie tam D

Pod cudnym niebem jeszczeKażdy choć jedno miejsceByć może ma i chwilęGdy godnie ją przeżyjeBo nieba co w marzeniachSpełnia się albo zmieniaSkłonni jesteśmy szukaćDo bram jego ciężkich pukać Spójrz gwiazdy matowiejąI niczym się nie mieniąZwykliśmy je zaklinaćI szczęście swoje mijaćBo w niebie z którego dotądNie wrócił nikt bo po coWieczna sączy się strugaPrzyjemnej wiary w cuda

64


61. NIE BĘDZIEMYRaz Dwa Trzy

Jeszcze długo w noc G D CNie będziemy samiJeszcze wspólny szeptSfrunie z aniołamiJeszcze tyle gwiazdSpadnie w nasze dłonieW niespokojny czasKażda z nich zapłonie

Oto złoty świtKtóry tak zaskoczyŻe nie zgadnie niktIle w nas jest nocyOto nasze snyPłyną w tajemnicyJeszcze nie wie niktIle w nas jest ciszy

A światło naprawdę niech budzi nas ze snu DZapala się w mroku i drży eGdziekolwiek nas nie ma DGdziekolwiek jesteśmyNiech płonie C e

Oto my i nocJasny szept w ciemnościI nie wiemy skądTyle w nas miłościOto chwila coŁączy nas i zmieniaI nadzieja w krągZ wody i kamienia

A światło naprawdę …

65


62. TRUDNO NIE WIERZYĆ W NICRaz Dwa Trzy

e G C H e Fis a He G C H e D e

Zapyta Bóg e GW swym niebie C HCo dałem mu e GOd siebie C HWierzyłem i e GKochałem C HI byłem tym kim chciał bym był e G C H CI żylem jak chciał bym żył D CI byłem kim miałem być D e G C H

Odpowiem mu e GOd siebie C HŻe spłacę dług e GTym lepiej C HTym bardziej bo e GWiedziałem C HCo znaczy że nadziei brakowało mi e G C H CI kilku chwil DKilku drobnych chwil G CMoże powieTo niepotrzebne słowa a H

Trudno nie wierzyc w nic x4 e G C H

E|----12---------------------------------------------------------------------------|H|-12----12-12-------12-------------------------11---------------------------|G|-------------12-14----14--9-11--9-11-12-11--9----11--9--9----8----|

E|----12---------------------------------------------------------------------------|H|-12----12-12-------12-------------------------10---------------------------|G|-------------12-14----14--9-11--9-11-12-11--9----12-11--9---------|

66


63. POMIMO BURZAntek Smykiewicz

Pomimo raf pomimo skał pomimo stumetrowych fal e D GPomimo burz błyskawic w ‘z’ ja ciągle ciebie chcę a7 C H7

Pomimo ciem spalonych drzew i zimy która mrozi krew e D GPowodzi co zabiera nas ja mam dla ciebie czas a7 C H7

I jeszcze miejsca trochę mam na wybuchy słowa skruchy C G a7 CNa ten niepokoju stan G DI jeszcze znajdę więcej sił będę walczył będę kochał C G a7 CBędę się o ciebie bił G D

Pomimo cięć pomimo ran do przodu wszystko jakoś pchamI staram się nie zmienić nic dla ciebie mogę żyćI mimo że szaleje wiatr dam sobie radę bo wiem jakNa wszystko gdzieś formuła jest nic nie zaskoczy mnie

I jeszcze miejsca …

67


64. PÓŁ KROKU STĄDZ filmu: Vaiana

Patrzę w wodę i te fale na brzegu E fisOdkąd sięgam pamięcią nie wiem sama czemu tak cis AŻal mi ale widać tak być musi E fisNowy dzień mnie słońcem kusi jak oprzeć się mam no jak cis A

Każda z nowych dróg każdy świeży ślad cisKażdej ścieżki łuk wiodą znowu w świat HKtóry z marzeń znam który jest gdzieś tam ETam gdzie pragnę być a

Gdzie się niebo i morze chcą zejść coś woła E HDaleko stąd marzenia są cis AJeśli łódź moją pchał będzie wiatr i mnie wesprze E HTe sny za mgłą cisZdołam znaleźć wcale nie tak daleko stąd a E

Ja znam wszystkich ludzi na tej wyspie E fisRobią swoje na tej wyspie cisCzy im dobrze jest czy źle AZnam tu wszystkich ludzi na tej wyspie E fisTu jest ład na tej wyspie cisCzy będzie dobrze tu i mnie A

Mogę wzorem być ludziom siłę dać cisJakby nigdy nic swoją rolę grać HLecz ten głos jak zbyć kiedy szepcze tak ECzemu gnębi mnie a

Widzę światło na wodzie co lśni jak ogień E HDaleko stąd marzenia są cis ADobrze wiem że to światło woła mnie woła w drogę E HChcę znaleźć je cisZa horyzont biec dosyć siły mieć A a

Gdzie się niebo i morze chcą zejść coś woła F CCzy blisko stąd marzenia są d BWiem że łódź moją pchał będzie wiatr i mnie wesprze F CPół kroku stąd marzenia są d B

68


65. CHWYTAM WIATRZ filmu: Merida Waleczna

Chłodny wicher krew przenika D GNiebo zrzuca chmurny płaszcz D ASłychać głos przez mgłę choć skały h A GPną się tam gdzie bije blask D A

Mój to czas mój to świat h GGonię słońce chwytam wiatr D A hMój to świat gonię słońce chwytam wiatr G D A D

Na na na … D G D A x2

Gdzieś tam w górach wyniosłychCzy w mroku wiekowych drzewI w głębinie wód jezioraSłychać wciąż dawny śpiew

Poznać chcę te opowieściBy sen mój własny śnićTy mi daj swoją siłę burzoA ty orle ze mną krzycz

69


66. BIEGNIJ PRZED SIEBIE Ania Wyszkoni

0 p. II p.

Na moich ramionachniosę twój świat A E H cis G D A h

Trzymam cię za rękęprzez noc prowadzę do dnia A E Gis cis G D Fis h

Zanim z rąk wyfrunieszjak niebieski ptak A E H cis G D A h

Usiądź tu wygodnie– mam kilka rad A E Gis cis G D Fis h

Ref. A E Gis cis G D Fis h

Biegnij przed siebie uciekaj zanim złapie cię czasPewnie przed siebie idź nim zmęczenie da o sobie znaćŚwiat dla nikogo się nie zatrzyma zdradzi nie razBiegnij przed siebie kierunek trzymaj z wiatrem lub pod wiatr

Czasu nie oszukasz dzień wstaje za dniem Kiedyś i tobie przyjdzie wybrać "być" czy "mieć" Zanim zechcesz odkryć po swojemu ten świat Usiądź i posłuchaj – mam kilka rad

70


67. NIE CHCĘ CIĘ OBCHODZIĆAnia Wyszkoni

Jak wczorajszy śnieg który stopniał hChcę ci z oczu zejść byś zapomniałNic nic a nic nie chcę cię obchodzić e A h

Jak pod meble kurz zamieciony hWyparować jak kropla wodyNic nic a nic nie chcę cię obchodzić e A hNic nic a nic nie chcę cię obchodzić e A h

Świecie mój daj mi żyć G DZ dala stój nie patrz w moją stronę A hŚwiecie mój daj mi żyć G DZ dala stój i mnie odpuść sobie A h

Zamiast słuchać wciąż że ci małoChcę być słowem co uleciałoNic nic a nic nie chcę cię obchodzić

Zamiast ciągłych walk chcę na co dzieńByć odłamkiem szkła gdzieś przy drodzeNic nic a nic nie chcę cię obchodzićNic nic a nic nie chcę cię obchodzić

71


72


Kaczmarski – Łapiński – Gintrowski

73


74


68. MURYJacek Kaczmarski

On natchniony i młody był e H7 eIch nie policzyłby nikt e H7

On im pieśnią dodawał sił C H7 CŚpiewał że blisko już świt C H7 eŚwiec tysiące palili muZnad głów podnosił się dymŚpiewał że czas by runął murOni śpiewali wraz z nim

Wyrwij murom zęby krat H7 eZerwij kajdany połam bat H7 eA mury runą runą runą a eI pogrzebią stary świat H7 e

Wkrótce na pamięć znali pieśńI sama melodia bez słówNiosła ze sobą starą treśćDreszcze na wskroś serc i główŚpiewali więc klaskali w rytmJak wystrzał poklask ich brzmiałI ciążył łańcuch zwlekał świtOn im wciąż śpiewał i grał

Aż zobaczyli ilu ichPoczuli siłę i czasI z pieśnią że już blisko świt Szli ulicami miastZwalali pomniki i rwali brukTen z nami ten przeciw namKto sam ten nasz największy wrógA śpiewak także był sam

Patrzył na równy tłumów marszMilczał wsłuchany w kroków hukA mury rosły rosły rosłyŁańcuch kołysał się u nóg

75


69. STANĄŁ W OGNIU NASZ WIELKI DOMJacek Kaczmarski

II p.

Stanął w ogniu nasz wielki dom aDym w korytarzach kręci sznuryJest głęboka naprawdę czarna nocZ piwnic płonące uciekają szczury

Krzyczę przez okno czoło w szybę wgniatam a GHaustem powietrza robię w żarze wyłom e aTen co mnie słyszy ma mnie za wariata a GWoła "Co jeszcze świrze ci się śniło?" e a

Więc chwytam kraty rozgrzane do białościTwarz swoją widzę twarz w przekleństwach A obok sąsiad patrzy z ciekawością Jak płonie na nim kaftan bezpieczeństwa

Lecz większość śpi przez sen się uśmiecha a G e aA kto się zbudzi nie wierzy w przebudzenieKrzyk w wytłumionych salach nie zna echaNa rusztach łóżek milczy przerażenie

Ci przywiązani dymem materacy Przepowiadają życia swego słowaNam pod nogami żarzą się posadzkiDeszcz iskier czerwonych osiada na głowach

Dym coraz gęstszy obcy ktoś się wdzieraA my wciśnięci w najdalszy sali kątTędy - wrzeszczą - Niech was jasna choleraA my nie chcemy uciekać stąd

A my nie chcemy uciekać stądKrzyczymy w szale wściekłości i pokoryStanął w ogniu nasz wielki domDom dla psychicznie i nerwowo chorych

76


70. MIEJCIE NADZIEJĘsł. Adam Asnyk muz. Jacek Wójcicki

II p.

Miejcie nadzieję nie tę lichą marną a E aCo rdzeń spróchniały w wątły kwiat ubiera C G ELecz tę niezłomną która tkwi jak ziarno F G a Przyszłych poświęceń w duszy bohatera d E a Miejcie odwagę nie tę jednodniowąCo w rozpaczliwym przedsięwzięciu pryskaLecz te co wiecznie z podniesioną głowąNie da się zepchnąć z swego stanowiska

Miejcie odwagę nie te tchnącą szałemKtóra na oślep leci bez orężaLecz tę co sama niezdobytym wałemPrzeciwne losy stałością zwycięża Przestańmy własną pieścić się boleściąPrzestańmy ciągłym lamentem się poićKochać się w skargach jest rzeczą niewieściąMężom przystoi w milczeniu się zbroić Lecz nie przestańmy czcić świętości swojei przechowywać ideałów czystośćDo nas należy dać im moc i zbrojęBy z kraju marzeń przeszły w rzeczywistość

77


71. GDY TAK SIEDZIMYPrzemysław Gintrowski

Gdy tak siedzimy nad bimbrem a eOjczyzna nam umiera d aGniją w celach koledzy C GWolno się kręci powielacz F e a

Drukujemy ulotkiO tym że jeszcze żyjemyGrozi nam za to karaDziesięciu lat więzienia

Gdzieś niedalekoPatrol jednego z nas zatrzymałPijemy jego zdrowieW więzieniu to mu się przyda

72. TAJNE SPOTKANIE Z M.Przemysław Gintrowski

Opowiada że będzie tort d A dI siedem świeczek które zdmuchnie F AWydymając na cały świat B dDwa wesołe policzki B A

I tylko prosi na pożegnanieNie przychodź wtedy do domuOni przecież wiedząKiedy się urodziłeś

Słyszałem potem żeNikt po mnie nie przyszedłA bal urodzinowy był udanyDzieci bawiły się w internowanieA na koniec rozstrzelałyNajmłodszego

78


73. WINDAPrzemysław Gintrowski

Tatę wzięli godzinę temu A E APrzyszło trzech i zabrało tatę A E AAle niech się pan nie denerwuje D E A fisJuż wyczyściłem mieszkanie D E

Mamy jeszcze nie maAle jej chyba nie wezmąBo teraz już mam nie biorąNiech pan już idzie

Niech pan już idzieBo oni tu jeszcze mogąI niech się pan nie denerwujeNiech pan już idzie

A jednak zdenerwowałem sięWinda do której wsiadłamNie zatrzymała się na parterzeI ciągle nią jadę w dół

79


74. POKOCHAJ MNIEPrzemysław Gintrowski

Nie mów mi o miłości pod gwiazdą południa G D eNie wódź mnie na wyspę poezjaPokochaj mnie tutaj w kraju listopadaPokochaj mnie w żałobnej pieśni

Będzie śnieg będą buty żołnierskie na śnieguI karabiny chętne strzelaćW te migocące serca w zakazane wierszeW tę wolność która znów umiera G D e D G a

Dotykaj moich zziębniętych dłoni aDotykaj moich zimnych ust eCzułość uchodzi ze mnie powoli aKochaj ten wierny we mnie lud e

Nie kuś mnie blaskiem morza ani słońcem GrecjiW moim kraju tylko łza świeciPokochaj mnie tutaj z tym przekleństwem w gardlePokochaj mnie w tym tańcu śmierci

Kiedy gniew kiedy bramy rozwarte na ościeżI werbel marszu i chrzęst mięśniW te roziskrzone twarze w nieustępliwe ręceW ten smutek pozwól nam uwierzyć

80


75. DOKĄD NAS ZAPROWADZISZ PANIEPrzemysław Gintrowski

Dokąd nas zaprowadzisz Panie E HBez bagażu i bólu głowy E HNigdy nic nam na drodze nie stanie fis ECzy będziemy mogli zacząć na nowo D cis fis D Cis

Bo wiesz u nas nie zawsze jest słońceChoć przed deszczem nas chroni parasolCzasem jednak przemoczy nam serce Inny deszcz co spływa po twarzy

Więc nas zabierz bez tych uśmiechówCo dzień rano zostawianych na lustrzeI bez śniadań w pośpiechu by zdążyćNa kolejny autobus do jutra

Bo my tu Panie do jutra do zarazDo pierwszego i do wakacjiRozliczając geniuszy z geniuszuA zjadaczy chleba z kolacji

Więc już jutro zaprowadź nas PanieBez bagażu i bólu głowyNigdy nic nam na drodze nie stanieCzy będziemy mogli zacząć na nowo

81


76. PIEŚŃ O ŚNIEPrzemysław Gintrowski

Z zimna drżąc przy domowym ognisku dZasłuchani w głodowy kiszek marsz gPo ostatnim wypijmy kieliszku dZanim świecy dotli się blask gPapierosa pośćmy dokoła dPrzeczytajmy z zakazanych coś ksiąg gBo nad ranem nikt przecież nie woła dNikt nie wywoła nas stąd C A d

Gdzie łajdak pokaja się szczerze F C dGdzie złodziej odda swój łup g CGdzie ktoś zanim powie nie wierzę F A B gŚwiętemu upadnie do stóp d C dGdzie krzywdy nie będą pomszczoneLecz wynagrodzone do cnaGdzie dziecko bezpiecznie zrodzoneUsiądzie obok jagnięcia i lwa

Wtuleni w swoją obecnośćCzując w ustach wspomnienia smakNie dbajmy o świadomą koniecznośćCo w twarze sypie nam makNoc jest jedna świt jest po nocyPod zamkniętą powieką trwa blaskI nikomu nie zabraknie pomocyDopóki nie zabraknie mu nas

Gdzie zdrada to wtręt obcej mowyPodobnie jak przemoc i gwałtGdzie myśli nie chowa się w słowachLecz jawny jej daje się kształtGdzie rozpacz i ból są kojoneI żadna nie kala się łzaGdzie dziecko bezpiecznie zrodzoneUsiądzie obok jagnięcia i lwa

Ktoś powie to senne marzeniaNie ma nic prawdziwszego od snuWięc w obecność swą otuleniWspólnie wyśnijmy go tu

82


77. ŚMIECHPrzemysław Gintrowski

Bardzo śmiesznie jest umierać G aKiedy żyć byś chciał C GNosić miano Oliviera C GKiedy jesteś Brown a H e

Jak zabawnie chcieć i nie mócLub nie chcieć i mócDziś Romulus jutro RemusJutro trup dziś wódz

Chciałbyś lecieć za widnokrągMiasto ci się śniCzemu żyć chcesz PinokioW korowodzie złych dni

Bardzo śmiesznie wstawać ranoKiedy spać byś chciałI z twarzyczką zapłakanąWychodzić na raut

Jak zabawnie myśleć o czymśKiedy braknie słówProsto z pełni w sen wyskoczyćW roześmiany nów

Chciałbyś słońca musisz moknąćMyśląc w to mi grajNie umieraj PinokioJeszcze jedną noc trwaj

83


78. POWRÓTPrzemysław Gintrowski

Ścichł wrzask szczęk i śpiew e2

Z ust wypluwam lepki piach a2

Przez bezludny stepWieje zimny wiatr e2 hTu i ówdzie strzęp e2

Lub stopy ślad hPrzysypany e2

Dokąd teraz pójdę kiedy nie istnieją już narody e e6 a a6

Zapomniany przez anioły porzucony w środku drogiNie ma w kogo wierzyć nie ma kochać nienawidzić kogoI nie dbają o mnie światy martwy zmierzch nad moją drogą

Gdzie mój ongiś raj e2

Chcę wrócić tam hJak najprościej e2

Szukasz raju e2

Na rozstajach wypatrując śladu gór a2

Szukasz rajuOpasuje ziemię tropów twoich sznur

Sam też mogę żyćŻyć dopiero mogę samNiepokorna myśl Zyska wolny kształtTu i ówdzie śladOdkrywamy

Wszystkie drogi teraz moje kiedy wiem jak dojść do zgodyŻadna burza cisza susza nie zakłóci mojej drogiNie horyzont coraz nowy nowa wciąż fatamorganaAle obraz świata sponad szczytu duszy oglądany

84


Tam dziś wspiąłem sięZnalazłem rajRaj bez granic

Jesteś w rajuŻaden tłum nie dotarł nigdy na twój szczytJesteś w rajuGdzie spokojny słyszysz krwi i myśli rytm

79. MURPrzemysław Gintrowski

Stoimy pod murem e2

Zdjęto nam młodość jak koszulę skazańcom h eCzekamy h eZanim tłusta kula e2

Usiądzie na karku h eMija dziesięć dwadzieścia lat h e

Mur jest wysoki i mocny G D eZa murem jest drzewo i gwiazdaDrzewo podważa mur korzeniamiGwiazda nadgryza kamień jak mysz

Za sto dwieście lat aBędzie już małe okienko h eBędzie już małe okienko h eJuż małe okienko h eMałe okienko h e

85


80. WIGILIA NA SYBERIIKaczmarski & Gintrowski & Łapiński

Zasyczał w zimnej ciszy samowar D AUkrop nalewam w szklanki D G g A7

Przy wigilijnym stole bez słowa D AŚwiętują polscy zesłańcy D G g A7 DNa ścianach mroźny osad wilgoci g6 dObrus podszyty słomą g A7

Płomieniem ciemnym świeca się kopci g6 dSłowem – wszystko jak w domu! g A7 d

„Słyszę z nieba muzykę i anielskie pieśni D G D A7 DSławią Boga że nam się do stajenki mieści D G D A7 DNie chce rozum pojąć tego D A A7 DChyba okiem dojrzy czego H7 e e A7

Czy się mu to nie śni…” D G D A D

Nie będzie tylko gwiazdy na niebieGrzybów w świątecznym barszczuJest nóż z żelaza przy czarnym chlebieCukier dzielony na kartceTalerz podstawiam by nie uronićTego czym życie się słodziInny w talerzu pustym twarz schroniłBóg się nam jutro urodzi! g A D A

„Król wiecznej chwały już się nam narodził D G D D H e A7 DZ kajdan niewoli lud swój wyswobodził D G D D H e A7 DBrzmij wesoło świecie cały D A D AOddaj ukłon Panu chwały D A DBo to się spełniło A DCo nas nabawiło A DSerca radością…” G D e A7 D

86


Nie nie jesteśmy biedni i smutni d g A7

Chustka przy twarzy to katar d E7 g6 A7

Nie będzie klusek z makiem i kutii d g A7

Będzie chleb i herbata d g g6 A7 dSiedzę i sam się w sobie nie mieszczę F C APatrząc na swoje życie d g g6 A7

Jesteśmy razem – czegóż chcieć jeszcze F C AJutro przyjdzie Zbawiciel! d g g6 A7 d

„Lulajże Jezuniu moja perełko D e A7 DLulaj ulubione me pieścidełko D e A7 DLulajże Jezuniu lulajże lulaj D G e A7

A ty go Matulu w płaczu utulaj…” H7 e A7 D

Byleby świecy starczyło na nocDługo się czeka na niegoBy jak co roku sobie nad ranemŻyczyć tego samegoZnów się urodzi umrze w cierpieniuZnowu dopali się świecaPo ciemku wolność w Jego imieniuJeden drugiemu obieca…

87


81. KAROL LEVITTOUXKaczmarski & Gintrowski & Łapiński

Zbrodniczy spisek w gimnazjalnej klasie eZagraża państwu w jego spokój godzi aInspiratorów wkrótce wykryć da się eWciąż niepoprawni polaczkowie młodzi e H7 e H7

Ten Levittoux był hersztem jak się zdajePrzez niego w duszę sączy się truciznaŚledztwo prowadźcie zgodnie ze zwyczajemW mig się przyzna prędko się przyzna

Drogi panie Levittoux ePrawdę wyznać chciej aGdy wspólników podasz tu eSercu będzie lżej aMilczysz panie Levittoux CNie unikniesz kar GMłodzież wiodłeś tu ku złu CSmuci się nasz car G

Mury kazamat dostatecznie grubeŻeby krzyk każdy wytłumić dokładnieBłogosławiony kto przejdzie tę próbęA kto się złamie przekleństwo nań padnie

Logika dziejów nakłada kajdanySprawiedliwości zgrzytają zasuwyI ciągle jedna myśl tłucze o ścianyNic nie mówić nie mówić nie mówić

Wszakże panie LevittouxNie działałeś samGdy cię pozbawimy snuWszystko powiesz namMiejże rozum LevittouxPróżny jest twój trudŻadnej strawy nie dać muBy go złamał głód

88


Na przesłuchaniu wziął czterysta pałekKonieczny był tu bezpośredni przymusŚledztwo da skutek jeśli jest wytrwałeBez końca przecież nie może się trzymać

Zwinięty w kłębek leży sztandar ciałaSzarpie go w strzępy ptaszysko dwugłoweKrwią pokreślona pleców karta białaNa niej napis nie powiem nie powiem

W końcu z ciebie LevittouxTryśnie zeznań zdrójZaznasz knuta dzień po dniuPęknie upór twójChciałeś uciec LevittouxCoś co słabo szłoKrzycz do ostatniego tchuNas nie wzruszy to

Pod siennikiem migocze kaganekMniej boli ogień niźli ran płomienieDziś sobie takie rozścielę posłanieCo moją celę w jeden krzyk przemieni

Skąpo tu światła moskale mi daliAle wystarczy żeby spłonął człowiekPatrzcie jak długo ten więzień się paliCo już nic nie powie nie powie

Zwęglone resztki wyniesiono ranoBól szybko wsiąka w kamień cytadeliPo incydencie tym rozkaz wydanoBy więźniom światła nie dawać do cel

89


82. KANTYCZKA Z LOTU PTAKAKaczmarski & Gintrowski & Łapiński

I p.

Patrz mój dobrotliwy Boże na swój ulubiony ludek a CJak wychodzi rano w zboże zginać harde karki z trudem G E7

Patrz jak schyla się nad pracą jak pokornie klęski znosi a CI nie pyta - Po co? Za co? Czasem o coś Cię poprosi G E7

Ujmij trochę łaski nieba a E7 aDaj spokoju w zamian chleba C GInnym udziel swej miłości E7 aNam – sprawiedliwości F a E7

Smuć się Chryste Panie w chmurze widząc jak się naród bawiZnowu chciałby być przedmurzem i w pogańskiej krwi się pławićDymią kuźnie i warsztaty lecz nie pracą a skargamiŻe nie taka jak przed laty łaska Twoja nad hufcami

Siły grożą Ci nieczysteDaj nam wsławić się o ChrysteKalwin Litwin nam ubliżaDźwigniem ciężar Krzyża

Załam ręce Matko Boska upadają obyczajeNie pomogła modłom chłosta młodzież w szranki ciała stajeW nędzy gzi się krew gorąca bez sumienia bez oddechuPo czym z własnych trzewi strząsa niedojrzały owoc grzechu

Co zbawienie nam czy piekłoByle życie nie uciekłoJeszcze będzie czas umieraćŻyjmy tu i teraz

90


Grzmijcie gniewem Wszyscy Święci handel lud zalewa boży fis AObce kupce i klienci w złote wabią go obroże E Cis7

Liczy chciwy Żyd i Niemiec dziś po ile polska czystość fis AKupi dusze kupi ziemie i zostawi pośmiewisko E Cis7

Co nam hańba gdy talary fis Cis7 fisMają lepszy kurs od wiary A EWymienimy na walutę Cis7 fisHonor i pokutę D fis Cis7

Jeden naród tyle kwestii Wszystkich naraz nie wysłuchasz fis AZadumali się Niebiescy w imię Ojca Syna Ducha E Cis7

Co nam hańba ...

91


83. AUTOPORTRET WITKACEGOPrzemysław Gintrowski

Patrzę na świat z nawyku G D6

Więc to nie od narkotyków G D6

Mam czerwone oczy doświadczalnych królików a e G D6

Wstałem właśnie od stołu Więc to nie z mozołu Mam zaciśnięte wargi zgłodniałych Mongołów

Słucham nie słów lecz dźwięków Więc nie z myśli fermentu Mam odstające uszy naiwnych konfidentów Wszędzie węszę bandytów Więc nie dla kolorytu Mam typowy cień nosa skrzywdzonych Semitów

Widzę kształt rzeczy w ich sensie istotnym d aI to mnie czyni wielkim oraz jednokrotnym d aW odróżnieniu od was którzy Państwo wybaczą e a H7

Jesteście wierszem idioty odbitym na powielaczu e H7

Dosyć sztywną mam szyję I dlatego wciąż żyję Że polityka dla mnie to w krysztale pomyje ↑Umysł mam twardy jak łokcie Więc mnie za to nie kopcie Że rewolucja dla mnie to czerwone paznokcie

Wrażliwym jest jak membrana Zatem w wieczór i z rana Trzęsę się jak śledziona z węgorza wyrwana Zagłady świata się boję Więc dla poprawy nastroju Wrzeszczę jak dziecko w ciemnym zamknięte pokoju

Ja bardziej niż wy jeszcze krztuszę się i duszę d a ↑Ja częściej niż wy jeszcze żyć nie chcę a muszę d aAle tknąć się nikomu nie dam i dlatego e G F eGdy trzeba będzie sam odbiorę światu Witkacego e G F e

92


84. NASZA KLASAJacek Kaczmarski

Co się stało z naszą klasą pyta Adam w Tel AvivieCiężko sprostać takim czasom ciężko w ogóle żyć uczciwieCo się stało z naszą klasą Wojtek w Szwecji w porno klubiePisze dobrze mi tu płacą za to co i tak wszak lubię

Kaśka z Piotrkiem są w Kanadzie bo tam mają perspektywyStaszek w Stanach sobie radzi Paweł do Paryża przywykłZośka z Przemkiem ledwo przędą w maju będzie trzeci bachorPróżno skarżą się urzędom że też chcieliby na Zachód

Za to Magda jest w Madrycie i wychodzi za HiszpanaMaciek w grudniu stracił życie gdy chodzili po mieszkaniachJanusz ten co zawiść budził że go każda fala niesieJest chirurgiem leczy ludzi ale brat mu się powiesił

Marek siedzi za odmowę bo nie strzelał do MichałaA ja piszę ich historię i to jest już klasa całaJeszcze Filip fizyk w Moskwie dziś nagrody różne zbieraJeździ kiedy chce do Polski był przyjęty przez premiera

Odnalazłem klasę całą na wygnaniu w kraju w grobieAle coś się pozmieniało każdy sobie żywot skrobieOdnalazłem klasę całą wyrośniętą i dojrzałąRozdrapałem młodość naszą lecz za bardzo nie bolało

Już nie chłopcy lecz mężczyźni już kobiety nie dziewczynyMłodość szybko się zabliźni nie ma w tym niczyjej winyWszyscy są odpowiedzialni wszyscy mają w życiu celeWszyscy w miarę są normalni ale przecież to nie wiele

Nie wiem sam co mi się marzy jaka z gwiazd nade mną świeciGdy wśród tych nieobcych twarzy szukam ciągle twarzy dzieciCzemu wciąż przez ramię zerkam choć nie woła nikt kolegoŻe ktoś ze mną zagra w berka lub przynajmniej w chowanego

Własne pędy własne liście wypuszczamy każdy sobieI korzenie oczywiście na wygnaniu w kraju w grobieW dół na boki wzwyż ku słońcu na stracenie w prawo w lewoKto pamięta że to w końcu jedno i to samo drzewo

93


85. LEKCJA HISTORII KLASYCZNEJJacek Kaczmarski

Galia est omnis divisa in partes tres E HQarum unam incolunt Belgae aliam Aquitani fis CisTertiam qui ipsorrum lingua Celtae nostra Galli apelantur cis AO ave Caesar morituri te salutant E A E H7

Nad Europą twardy krok legionów grzmiNieunikniony wróży koniec republikiGniją wzgórza galijskie w pomieszanej krwiA Juliusz Cezar pisze swoje pamiętniki

Pozwól Cezarze gdy zdobędziemy cały światGwałcić rabować sycić wszelkie pożądaniaProste prośby żołnierzy te same są od latA Juliusz Cezar milcząc zabaw nie zabrania

Cywilizuje podbite narody w nowy ładRosną krzyże przy drogach od Renu do NiluSkargą krzykiem i płaczem rozbrzmiewa cały światA Juliusz Cezar ćwiczy lapidarność stylu

94


86. SEN KATARZYNY IIJacek Kaczmarski

Na smyczy trzymam filozofów Europy G D GPodparłam armią marmurowe Piotra stropy G D eMam psy sokoły konie kocham łów szalenie C D eA wokół same zające i jelenie C D GPałace stawiam głowy ścinam Fis hKiedy mi przyjdzie na to chęć Fis G DMam biografów portrecistów C D eI jeszcze jedno pragnę mieć C D G

Stój Katarzyno koronę carów e a H7

Sen taki jak ten może ci z głowy zdjąć e a C D G

Kobietą jestem ponad miarę swoich czasówNie bawią mnie umizgi bladych lowelasówIch miękkich palców dotyk budzi obrzydzenieJuż wolę łowić zające i jelenieZe wstydu potem ten i ówRzekł o mnie niewyżyta niemraI nago pod batogiem biegłPo śniegu dookoła Kremla

Kochanka trzeba mi takiego jak imperiumCo by mnie brał tak jak ja daję całą pełniąCo by i władcy i poddańca był wcieleniemI mi zastąpił zające i jelenieCo by rozumiał tak jak jaTen głupi dwór rozdanych rólI pośród pochylonych główDawał mi rozkosz albo ból

Gdyby się kiedyś kochanek taki znalazłWiem sama wiem kazałabym go ściąć

95


87. ZBROJAJacek Kaczmarski

Dałeś mi Panie zbroję dawny kuł płatnerz ją e D e D eW wielu pogięta bojach w wielu ochrzczona krwią e D e D eW wykutej dla giganta potykam się co krok G e6 H7

Bo jak sumienia szantaż uciska lewy bok G Fis F e H7 e

Lecz choć zaginął hełm i miecz D G DDla ciała żadna w niej ostoja a eTo przecież w końcu ważna rzecz a H7 C aZbroja e H7 e

Magicznych na niej rytów dziś nie odczyta niktAle wykuta z mitów i wieczna jest jak mitDo ciała mi przywarła przeszkadza żyć i spaćA tłum się cieszy z karła co chce giganta grać

Lecz choć zaginął hełm i mieczDla ciała żadna w niej ostojaTo przecież w końcu ważna rzeczZbroja

A taka w niej powaga dawno zaschniętej krwiŻe czuję jak wymaga i każe rosnąć miByć może nadaremnie lecz stanę w niej za stuZdejmij ją Panie ze mnie jeśli umrę podczas snu

Bo choć zaginął hełm i mieczDla ciała żadna w niej ostojaTo przecież życia warta rzeczZbroja

96


Wrzasnęli hasło wojna zbudzili hufce hordZgwałcona noc spokojna ogląda pierwszy mordGoreją świeże rany hańbiona płonie twarzLecz nam do obrony dany pamięci pancerz nasz

Więc choć za ciosem pada ciosI wróg posiłki śle w konwojachNas przed upadkiem chroni wciążZbroja

Wywlekli pudła z blachy natkali kul do lufI straszą sami w strachu strzelając do ciał i słówZabrońcie żyć wystrzałem niech zatryumfuje gwałtNad każdym wzejdzie ciałem pamięci żywej kształt

Choć słońce skrył bojowy gazI żołdak pławi się w rozbojachWciąż przed upadkiem chroni nasZbroja

Wytresowali świnie kupili sobie psyI w pustych słów świątyni stawiają ołtarz krwiZawodzi przed bałwanem półślepy kapłan łgarzI każdym nowym zdaniem hartuje pancerz nasz

Choć krwią zachłysnął się nasz czasChoć myśli toną w paranojachJak zawsze chronić będzie nas Zbroja

97


88. KMICICJacek Kaczmarski

Wilcze zęby oczy siwe G CGroźnie garść obuszkiem furczy D GGniew w zawody z wichru zrywem G CDzika radość lot jaskółczy D GCzyn to czyn zapadła klamka Fis hPuścić kura po zaściankach G D

Hej kto szlachta ten z Kmicicem G CHajda na Wołmontowicze G D G

Przodkom kule między oczyKrótką rozkosz dać sikorkomPo łbie kto się napatoczyKijów sto chudopachołkomPotem picie do obłęduStudnia śnieg my z tobą Jędruś

Zdrada krzyż na krzyż przysięgaTak krucyfiks cyrografemI oddala się Oleńka Żądze się wychłoszcze batemZa to swoich sieć czy obcychJedna praca za mną chłopcy

Wreszcie lek na duszy bliznyPolska suknem RadziwiłłaWróg prywatny wróg ojczyznyNiespodzianka jakże miłaLos sumienie panny stratę Wynagrodzi spór z magnatem

98


Jasna Góra czas pokutyTrup trup Kmicic strzela z łukuKlasztor płaszczem nieb zasnutyW szwedzkich armat strasznym hukuJędrek się granatem bawiKsiądz Kordecki błogosławi

Jest nagroda za cierpienieKto się śmieli ten korzystaDawnych grzechów odkupienieKról Jędrkowi dłonie ściskaMasz Tatarów w drogę ruszajRaduj Boga rzezią w Prusach

Krzyż ojczyzna Bóg prywataWarchoł w oczach zmienia skóręWierny jest jak topór kataI podobną ma naturęWięc za słuszną sprawność rękiBędzie ręka i Oleńki

99


89. KROWAJacek Kaczmarski

Gdzieś na wiosnę front już przeszedł aChłopcy poszli w trop mnie w lesieChłop rannego znalazł i się ulitował A7 dMłody był i niebogatyTrochę traw coś na kształt chaty aA w oborze jedna zabiedzona krowa E a

Leżę w słomie liżę ranyWtem chłop wpada zastrachanyIdą Ruskie woła ale od zachoduCóżeś taki niespokojnyMoże to już koniec wojnyAlbo władzę przysyłają dla narodu

Podchodzimy na skraj lasuA tam Ruskie krowy pasąStado z tysiąc sztuk dorodne zdrowe mleczneSkoro trawę żre pod strażą Znać do Rosji je prowadząSpod Poznania więc zdobyczne poniemiecki

Słuchaj mówię coś tak czujęŻe tu sobie pohandlujeszIdź po bimber coś go za oborą schowałRuski nie zje a wypijeA to bydło jest niczyjePrzecież przyda się w oborze druga krowa

Idzie chłop i mowa krótkaWódka krowa krowa wódkaAle strażnik z karabinem niet powiadaJak się krowy nie dolicząTo pod mur postawią z niczymNam się czisło czyli liczba musi zgadzać

100


Chłop pomyślał i zaradziłChudą krowę przyprowadziłDodał bimber i zamienił ją na tłustąMało ryczy mleko dajeChłop się cieszy a ja wzajemŻeśmy krową świnie podłożyli Ruskom

Jeszcze dobrze nie strzeźwieliDo zagrody przylecieliKrowę w łańcuch mnie na muszkę chłop pobityTak napili się za darmoOdzyskali własność armiiI wykryli na dodatek schron bandyty

Dziesięć lat ich kraj zwiedzałemW jedenasty rok na stałePowróciłem tam gdzie z nimi handlowałemChłopu poszło nie tak gładkoŻyje ponoć pod KamczatkąW każdym razie już go więcej nie widziałem

Nasza krowa jakby zgadłaCo ją czeka szybko padłaNim przegnali ją na tamtą Bugu stronęPogrzeb miała uroczystyW ziemi bliskiej bo ojczystejLeżą kości jej starannie obgryzione

101


90. POCZEKALNIAJacek Kaczmarski

Siedzieliśmy w poczekalni bo na zewnątrz deszcz i ziąb d A7 dDo pociągu sporo czasu jeszcze było C A7

Można zatem wypić kawę albo rzucić coś na ząb d A7 dBo nikt nie wie kiedy człek znów napcha ryło C A7

Wtem słyszymy kół stukoty i lokomotywy świst d CWięc rzucamy się do wyjścia na perony B AAle w miejscu nas zatrzymał megafonów zgrzyt i pisk d C B ATo nie wasz pociąg ogłosiły megafony B A

Uwierzyliśmy megafonom d C dUprzejmie wszak ostrzegły nas A dPo co stać w deszczu na peronie d C F A7

Skoro przed nami jeszcze czas d C d

Żarcie szybko się skończyło nuda zagroziła namZaczęliśmy drzemać marzyć i flirtowaćKtoś przygrywał na gitarze zanucili tu i tamZaciążyły nam do tyłu nasze głowyWtem słyszymy kół stukoty i lokomotywy świstWięc ospale podnosimy się z foteliAle w miejscu nas zatrzymał megafonów zgrzyt i piskTo nie wasz pociąg przez megafon powiedzieli

Uwierzyliśmy megafonomPomarzyć w cieple dobra rzeczPo co stać w deszczu na peronieZamiast w fotelu miękkim lec

Po marzeniach przyszła kolej na dziewczyny oraz łykCo pozwolił nam zapomnieć o czekaniuGdy tymczasem za oknami n-ty już się puszył świtI poczuliśmy się trochę oszukaniWięc gdy znowu kół stukoty usłyszeliśmy i świstW garść się wzięliśmy i dalej - na peronyLecz zatrzymał nas na progu już znajomy zgrzyt i piskTo nie wasz pociąg ogłosiły megafony

102


Uwierzyliśmy megafonomW końcu nie było nam tak źlePo co stać w deszczu na peronieGdzie z wszystkich stron wichura dmie

Uderzyło nas jak gromem spojrzeliśmy wreszcie w krągA już wiele wiele świtów przeminęłoI patrzymy w starcze oczy powstrzymując drżenie rąkZadziwieni gdzie się życie nam podziałoWybiegamy na perony lecz na torach leży rdzaSemafory hen pod lasem opuszczoneŻaden pociąg nie zabierze już z tej poczekalni nasMilczą teraz niepotrzebne megafony

I gorzko się zapatrzyliśmyW zabrane nam dalekie stronyI w duszach swych przeklinaliśmyTę łatwą wiarę w megafony

103


91. ŹRÓDŁOJacek Kaczmarski

Płynie rzeka wąwozem jak dnem koleiny eKtóra sama siebie żłobiła eRosną ściany wąwozu z obu stron coraz wyżej CTam na górze są ponoć równiny C D GI im więcej tej wody tym się głębiej potoczy a eSama biorąc na siebie cień zboczy C B0 HPiach spod nurtu ucieka nurt po piachu się wije eWłasna w czeluść ciągnie go siła eAle jest ciągle rzeka na dnie tej rozpadliny CJest i będzie będzie jak była C D G

Bo źródło eBo źródło aWciąż bije C B0 H

A na ścianach wysokich pasy barw i wyżłobień Tej rzeki historia tych brzegów Cienie drzew powalonych ślady głazów rozmytych Muł zgarnięty pod siebie wbrew sobie A hen w dole blask nikły ciągle ziemię rozcina Ziemia nad nim się zrastać zaczyna Z obu stron żwir i glina by zatrzymać go w biegu Woda syczy i wchłania lecz żyje I zakręca omija wsiąka wspina się pieni Ale płynie wciąż płynie wbrew brzegom

Bo źródło Bo źródło Wciąż bije

104


I są miejsca gdzie w szlamie woda niemal zastygła ePod kożuchem brudnej zieleni eTam ślad prędzej niż ten kto zostawił go znika CNiewidoczne bagienne są sidła C D GAle źródło wciąż bije tłoczy puls między stoki a eWięc jest nurt choć ukryty dla oka C B0 HNieba prawie nie widać czeluść chłodna i ciemna eNiech się sypią lawiny kamieni eI niech łączą się zbocza bezlitosnych wąwozów a eBo cóż drąży kształt przyszłych przestrzeni a e

Jak nie rzeka podziemna C B0 HGroty w skałach wypłucze aŻyły złote odkryje e

Bo źródłoBo źródłoWciąż bije

020210

105


92. ENCORE, JESZCZE RAZJacek Kaczmarski

Mam wszystko czego może chcieć uczciwy człowiek a d aŚwiatopogląd wykształcenie młodość zdrowie a d CRodzinę która kocha mnie dwie trzy kobiety F aGitarę psa i oficerskie epolety E7 F E7

To wszystko miało cel i otom jest u celu a d aNa straży pól bezkresnych strażnik jeden z wielu a d CPrzy lampie leżę drzwi zamknięte płomień drga E7 F E7

A ja przez szpadę uczę skakać swego psa E7 F E7 (F E7)

Na drzwi się nie oglądaj nasienie sobacze d aGdzie w śniegach nocny wilka trop i zaspy po pas E7 a A7

Skacz jak ci każę będę patrzył jak skaczesz d aEncore encore jeszcze raz E7 a A7

Za oknem posterunku nic nie dzieje sięCzego bym umiał dopilnować albo nieDali tu stertę starych futer i człowiekaAżeby był i nie wiadomo na co czekałWięc przypuszczenia snuję liczę sęki w ścianachCzasem przekłuję końcem szpady karakanaW oku mam błysk od knota co się w lampie żarzyCzerwony odcisk dłoni na podpartej twarzy

Na drzwi się nie oglądaj nasienie sobaczeGdzie w śniegach nocny wilka trop i zaspy po pasSkacz jak ci każę będę patrzył jak skaczeszEncore encore jeszcze raz

106


Tak jest gdzieś świat obce języki lecz nie tuTu z ust dobywam głos by rzucić rozkaz psuSą konstelacje gwiazd i nieprzebyte drogiJa krokiem izbę mierzę gdy zdrętwieją nogiI wtedy szczeka pies na ostróg moich brzękZe ściany rezonuje mu gitary dźwiękZe wspomnień pieśni które znam tka wątek wróżbJak gdybym kiedyś swoje życie przeżył już

Na drzwi się nie oglądaj nasienie sobaczeGdzie w śniegach nocny wilka trop i zaspy po pasSkacz jak ci każę będę patrzył jak skaczeszEncore encore jeszcze raz

Więc jem i śpię pies śledzi wszystkie moje ruchyGdy piję powiem czasem coś on wtedy słuchaI widzę w oknie zamiast zimy lampę psaI oficera który pije tak jak jaNic nie ma za tą ścianą z wielkich ciemnych belekNad stropem nazbyt niskim by skorzystać z szelekNic we mnie prócz do świata żalu dziecięcegoTu nikt nie widzi więc się wstydzić nie mam czego

Oczami za mną nie wódź nasienie sobaczeGdy piję w towarzystwie alkoholowych zmorI nie liż mnie po rękach gdy biję cię i płaczęJeszcze raz Jeszcze raz Encore

107


108


z całego świata

109


110


93. EIN BAUMHans Hartz

Vor meinem Fenster steht ein Baum C aWuchs der Sonne nur entgegen C aSeine Nadeln sind nun braun F G C aIn kurzer Zeit wird er sich legen d G C

Hilflos hilflos steh ich danebenMein grüner Traum ist ausgeträumtEr hat mich begleitet durch mein LebenGegen jeden Sturm hat er sich gebäumt

Er lebte von Sonne und von Regen F G CDoch der Regen wurde schal F G CKahlen Zeiten gehen wir entgegen F G C aUnd dann es war einmal d G C

Gestern wehte ein leichter Wind C aDoch mein Freund konnte ihm nicht widerstehen C aSag mir wo die Bäume sind C aWer hat noch starke wachsen sehen d G F C

Denkt doch mit an eure Kinder F G CSie leiden auch so wie der Baum F G CDenn die Luft die wir noch atmen F G C aWird für uns alle zum bösen Traum d G C

Vor meinem Fenster liegt ein Baum …

111


94. IM WAGEN VOR MIRHenry Valentino

Im Wagen vor mir fährt ein junges Mädchen C GSie fährt allein und sie scheint hübsch zu sein a F GIch weiß nicht ihren Namen und ich kenne nicht ihr Ziel C F G CIch merke nur sie fährt mit viel Gefühl F G C

Im Wagen vor mir fährt ein junges MädchenIch möcht' gern wissen was sie gerade denktHört sie den selben Sender oder ist ihr Radio ausFährt sie zum Rendezvous oder nach Haus

Was will der blöde Kerl da hinter mir nurIch frag' mich warum überholt er nichtDer hängt schon 'ne halbe Stunde ständig hinter mirEs dämmert schon und der fährt ohne Licht

Der könnt' schon 100 Kilometer weg seinMensch fahr an meiner Ente doch vorbeiWill der mich kontrollieren oder will er mich entführenOder ist es in Zivil die Polizei

Wie schön dass ich heut' endlich einmal Zeit hab'Ich muss nicht rasen wie ein wilder StierIch träum' so in Gedanken ganz allein und ohne SchrankenUnd wünsch' das schöne Mädchen wär' bei mir

Nun wird mir diese Sache langsam mulmigIch fahr' die allernächste Abfahrt rausDort werd' ich mich verstecken hinter irgendwelchen HeckenVerdammt dadurch komm ich zu spät nach Haus

Bye bye mein schönes Mädchen gute ReiseSie hat den Blinker an hier fährt sie abFür mich wird in zwei Stunden auch die Fahrt zu Ende gehenDoch dich mein Mädchen werd' ich nie mehr sehen

112


95. SOMMERRudi Carrell

Wir brauchten früher keine große ReiseWir wurden braun auf Borkum und auf Sylt Doch heute sind die Braunen nur noch WeißeDenn hier wird man ja doch nur tiefgekühlt

Ja früher gab's noch Hitzefrei das Freibad war schon auf im MaiIch saß bis in die Nacht vor unserm HausDa hatten wir noch Sonnenbrand und Riesenquallen an dem StrandUnd Eis und jeder Schutzmann zog die Jacke aus

Wann wird's mal wieder richtig SommerEin Sommer wie er früher einmal war Ja mit Sonnenschein von Juni bis SeptemberUnd nicht so nass und so sibirisch wie im letzten Jahr

Und was wir da für Hitzewellen hatten Pulloverfabrikanten gingen einDa gab es bis zu 40 Grad im SchattenWir mussten mit dem Wasser sparsam sein

Die Sonne knallte ins Gesicht da brauchte man die Sauna nichtEin Schaf war damals froh wenn man es schorEs war hier wie in Afrika wer durfte machte FKKDoch heut' heut' summen alle Mücken laut im Chor

Der Winter war der Reinfall des JahrhundertsNur über 1000 Meter gab es SchneeMein Milchmann sagt: "Dies Klima hier wen wundert's"Denn schuld daran ist nur die SPD

Ich find' das geht ein bisschen weit doch bald ist wieder UrlaubszeitUnd wer von uns denkt da nicht dauernd dranTrotz Zahlen bleib ich unbeirrt dass unser Wetter besser wirdNur wann Und diese Frage geht uns alle an

C a a e F G Ca F G G D a F GC a a e C G a eF G C G F G C F G C

113


96. FREICHEITMarius Müller-Westernhagen

Die Verträge sind gemacht C GUnd es wurde viel gelacht d CUnd was Süßes zum Dessert e dFreiheit Freiheit C G a

Die Kapelle rumtata C GUnd der Papst war auch schon da d CUnd mein Nachbar vorneweg e dFreiheit Freiheit C G a

Ist die einzige die fehlt F e GFreiheit Freiheit C G d aIst die einzige die fehlt F e G

Der Mensch ist leider nicht naiv d aDer Mensch ist leider primitiv F GFreiheit Freiheit C G d aWurde wieder abbestellt F e G

Alle die von Freiheit träumen C GSollen's Feiern nicht versäumen d CSollen tanzen auch auf Gräbern e dFreiheit Freiheit C G a

Ist das einzige was zählt F C GFreiheit Freiheit C G d aIst das einzige was zählt F e G

114


97. TO NECHTE BYTJaromír Nohavica

Auto i dům postel i vzduch mi můžete vzít C G C F7+ Cpřitáhnout uzdu otrávit pramen přestřihnout nit C G aobrat mě o všechno chcete–li můžete C hto co však v sobě mám to nedostanete a Gto nechte být to nechte být to nechte být C G C F7+ C

Všechny ty krásy co jsem kdy poznal ty v sobě mámzávratě lásky i přečtené knížky i lidi jež známobrat mě o všechno chcete–li můžeteto co však v sobě mám to nedostaneteto vám nedám to vám nedám to vám nedám

Šaty i chléb světlo i čest berte si všei kdybych žebrák byl budu mít víc než myslíteobrat mě o všechno chcete–li můžeteto co však v sobě mám to nedostaneteto je jen mé to je jen mé to je jen méto je jen mé to je jen mé to je jen mé

98. KYTKANedvedi

III p.

Otvirám lásko na stránce rád C F CPříšel jsem milá má něco ti dát C G CZeptat se co děláš a jakej byl denPohladit tvář tu kytku si wem

Ty jsi tak jiná tak jiná kdo viJestli má touha tě neporaziTy jsi tak jiná pojd' ruku mi dejS tebou je celel svět jak vyměněnej

Sedime tu spolu a slova si jdouPropleteny prsty ležej na kolenouOči jako čert a malinkej nosZe všech je najhezčí úsměvů dost

115


99. О МОЙ СЫНОКЖанна Бичевская

I p.

О мой сынок мой дорогой aИз дому ты уйдешь E aЗлую жену вредну жену aНа стороне возмешь E a G7

Мама моя ласковая CНе плачь сотри слезу G E7

Добру жену милу жену aЯ домой приведу E a

О мой сынок мой дорогойИз дому ты уйдешьГлупу жену лениву женуНа стороне найдешь

Мама моя ласковаяНе плачь сотри слезуМудру жену скромну женуЯ домой привезу

О мой сынок мой дорогойДуша за тобою болитИ со двора в дальни краяПускать тебя не велит

Мама моя ласковаяВ избу ты воротисьИ пред иконою свечку поставьИ за меня молись

116


100. PIEŚN GRUZIŃSKAБулат Окуджава

I p.

Виноградную косточку в теплую землю зарою a dИ лозу поцелую и спелые гроздья сорву G7 C E7

И друзей созову aна любовь свое сердце настрою… dА иначе зачем на земле этой вечной живу E7 a E7

Собирайтесь–ка гости мои на мое угощенье C dГоворите мне прямо в лицо G7

кем пред вами слыву C E7

Царь небесный пошлет мне aпрощение за прегрешенья… dА иначе зачем на земле этой вечной живу E7 a E7

В темно–красном своем будет петь для меня моя далиВ черно–белом своемпреклоню перед нею главуИ заслушаюсь яи умру от любви и печалиА иначе зачем на земле этой вечной живу

И когда заклубится закатпо углам залетаяПусть опять и опять предо мной проплывут наявуБелый буйволи синий орели форель золотаяА иначе зачем на земле этой вечной живу

117


101. PLOW TO THE END OF THE ROWAdrienne Young

Wake up in the morning in the moonlight grey C GWe got dirt to break we got a note to pay a FGonna plow plow to the end of the row C G aI gonna wake up in the morning and plow to the end of the row F G C

Down to the kitchen with my feet still bareChildren to the table papa say a prayerGonna plow plow to the end of the rowDown to the kitchen got to plow to the end of the row

Cornbread for breakfast won’t ya boil the grindsGot to cut the furrow ‘fore the sun gets highGot to plow plow to the end of the rowCornbread for breakfast and I plow to the end of the row

Sun just broke out over the trees F CI got an aching in my back and a tremblin’ in my knes G CIf the mule won’t pull then the plow won’t go F CIf the seed don’t set then crop won’t grow G

Chickens to the market seven miles to townGotta make it home ‘fore the sun goes downBig storm coming I can see it in the skyHope it don’t hit ‘fore the clothes get dry

I got rocks in my shoes dirt in my eyesWorking like a dog til the day I dieYou got to plow plow to the end of the rowI got rocks in my shoes when I plow to the end of the row

My baby’s waitin’ for me at the end of the dayLikes to ball the jack in the sweetest wayGotta plow plow to the end of the rowMy baby’s waiting’ for me so I plow to the end of the row

Wake up in the mornin’ in the moonlight greyWe got dirt to break we got a note to payGonna plow plow to the end of the rowWake up in the mornin’ and plow to the end of the row

118


102. THE CIRCLE GAMEJoni Mitchell

V p.

Yesterday a child came out to wonder G C GCaught a dragonfly inside a jar G C D D7

Fearful when the sky is full of thunder G C hAnd tearful at the falling of a star C G a7 G

The seasons they go round and round G a7 GThe painted ponies go up and down G a7 GWe're captive on the carousel of time C GWe can't return we can only look CBehind from where we came h CAnd go round and round and round G a7 In the circle game G

Then the child moved ten times 'round the seasonsSkated over ten clear frozen streamsWords like "When you're older" must appease himAnd promises of someday make his dreams

Sixteen springs and sixteen summers gone nowCartwheels turn to car wheels through the townAnd they tell him "Take your time It won't be long now'Til your drag your feet to slow the circles down"

So the years spin by and now the boy is twentyThough his dreams have lost some grandeur coming trueThere'll be new dreams maybe better dreams and plentyBefore the last revolving year is through

119


103. YOU'RE BEAUTIFULJames Blunt

VIII p.

My life is brilliant GMy love is pure G#

I saw an angel e7

Of that I'm sure CShe smiled at me on the subway GShe was with another man G#

But I won't lose no sleep on that e7

'Cause I've got a plan C

You're beautiful C DYou're beautiful C DYou're beautiful it's true C D G

I saw your face in a crowded place C D G eAnd I don't know what to do C D e'Cause I'll never be with you C D G

Yes she caught my eyeAs we walked on byShe could see from my face that I wasFlying highAnd I don't think that I'll see her againBut we shared a moment that will last 'till the end

You're beautiful

There must be an angel with a smile on her faceWhen shethought up that I should be with youBut it's time toface the truthI will never be with you

G# 332002

120


104. LET HER GOPassenger

V p.

Well you only need the light when it s burning low G DOnly miss the sun when it s starts to snow A hOnly know your lover when you let her go G D AOnly know you ve been high when you re feeling low G DOnly hate the road when you re missin home A hOnly know your lover when you ve let her go G DAnd you let her go A

h G A fish G A

Staring at the bottom of your glass h GHoping one day you make a dream last A fisThe dreams come slow and goes so fast h G AYou see when you close your eyes h GMaybe one day you understand why A fisEverything you touch all it dies h G A

Because you only need …

Staring at the ceiling in the darkSame old empty feeling in your heartThis love comes slow and it goes so fastWell you see when you fall asleepNever to touch and never to keep'cause you loved to much and you dive too deep

Because you only need …

121


105. GOLDEN LEAVESPassenger

Do you remember how this first begun d gTeeth were white and our skin was young C F a BEyes as bright as the spanish sun gWe had nothing we could hide A d

Now my dear we are two golden leavesCling desperately to winter treesHeld up here like a pair of thievesWhile the sirens blare outside

What's left to say when every word's been spoken B CWhat's left to see when our eyes won't open F dWhat's left to do when we've lost all hope and g C What's left to break when our hearts are broken F dBut sometimes g A d

Do you remember how this started outSo full of hope but now we're filled with doubtA dirty joke we used to laugh aboutBut it's not funny anymore

I fear I'll choke unless I spit it outStill smell of smoke although the fires gone outCan't live with you but I'd die without

So what's left to say

What's left to say

122


106. MAD WORLDGary Jules

All around me are familiar faces e GWorn out places Worn out faces D ABright and early for their daily racesGoing nowhere Going nowhereAnd their tears are filling up their glassesNo expression No expressionHide my head I wanna drown my sorrow No tomorrow No tomorrow

And I find it kinda funny e AI find it kinda sadThe dreams in which I'm dyingAre the best I've ever hadI find it hard to tell youI find it hard to takeWhen people run in circles it's a very veryMad world

Children waiting for the day they feel goodHappy birthday Happy birthdayMade to feel the way that every child shouldSit and listen Sit and listenWent to school and I was very nervousNo one knew me No one knew meHello teacher tell me what's my lessonLook right through me Look right through me

123


107. LET IT BEBeatles

V p.

When I find myself in times of trouble Mother Mary comes to meSpeaking words of wisdom let it beAnd in my hour of darkness she is standing right in front of meSpeaking words of wisdom let it be

Let it be let it be let it be let it beWhisper words of wisdom let it be

And when the broken hearted people living in the world agreeThere will be an answer let it beFor though they may be parted there is still a chance that they will seeThere will be an answer let it be

And when the night is cloudy there is still a light that shines on meShine until tomorrow let it beI wake up to the sound of music Mother Mary comes to meSpeaking words of wisdom let it be

C G a FC G F7+ a7 CC G a FC G F7+ a7 C

a G F7+ CC G F7+ a7 C

124


108. YESTERDAYBeatles

V p.

Yesterday all my troubles seemed so far away F e7 A7 d d7

Now it looks as though they’re here to stay B C C7 FOh I believe in yesterday C d7 G7 B F

Suddenly I’m not half the man I used to beThere’s a shadow hanging over meOh yesterday came suddenly

Why she had to go e7 A7 d C BI don’t know she wouldn’t say d C C7 FI said something wrong e7 A7 d C Bnow I long for yesterday d C C7 F

Yesterday Love was such an easy game to playNow I need a place to hide awayOh I believe in yesterday

125


109. DUST IN THE WINDKansas

V p.

C G a G d a

I close my eyes only for a moment and a moment's goneAll my dreams pass before my eyes are curiosity

Dust in the wind all we are is dust in the wind D G a D G a

Same old song just a drop of water in the endless seaAll we do crumbles to the ground though we refuse to see

Dust in the wind

Don't hang on nothing last's forever but the earth and skyIt slips away all your money won't another minute buy

110. SAILINGRod Stewart

III p.

I am sailing I am sailing home again 'cross the seaI am sailing stormy waters to be near you to be free

I am flying I am flying like a bird 'cross the skyI am flying passing high clouds to be near you to be free

Can you hear me can you hear me thru the dark night far awayI am dying forever trying to be with you who can say

Can you hear me

We are sailing we are sailing home again 'cross the seaWe are sailing stormy waters to be near you to be free

C a F CD7 a d7 C G7

126


111. SAY SOMETHINGA Great Big World

Say something I'm giving up on you a F C GI'll be the one if you want me to a F C GAnywhere I would've followed you a F C GSay something I'm giving up on you a F C G

And I am feeling so small C eIt was over my head FI know nothing at all C G

And I will stumble and fallI'm still learning to loveJust starting to crawl

Say something I'm giving up on youI'm sorry that I couldn't get to youAnywhere I would've followed youSay something I'm giving up on you

And I will swallow my prideYou're the one that I loveAnd I'm saying goodbye

Say something …

127


112. STAND BY MEBen E King

II p.

When the night has come GAnd the land is dark eAnd the moon is the only light we'll see C D GNo I won't be afraid no I won't be afraid G eJust as long as you stand stand by me C D G

And darlin' darlin' stand by me oh stand by me G eOh stand stand by me stand by me C D G

If the sky that we look upon Should tumble and fall And the mountains should crumble to the sea I won't cry I won't cry no I won't shed a tear Just as long as you stand stand by me

128


113. A WONDERFUL WORLDLouis Armstrong

I see trees of green red roses too C e F eI see them bloom for me and you F C E7 aAnd I think to myself F G7

What a wonderful world C F G7

I see skies of blue clouds of white C e F eBright blessed days dark sacred nights F C E7 aAnd I think to myself F G7 What a wonderful world C F C

The colors of the rainbow so pretty in the sky G7 CAre also on the faces of people goin' by G7 CI see friends shaking hands saying How do you do a e a eThey're really saying "I love you" a e F G7

I hear babies cry I watch them growThey'll learn much more than I'll ever knowAnd I think to myself What a wonderful world

Yes I think to myself what a wonderful world F G7 C F C

129


114. WHEN I'M GONEPhantom Sage

VI p.

I got my ticket for the long way round' GTwo bottles of whiskey for the way C GAnd I sure would like some sweet company C e aAnd I'm leaving tomorrow what'd you say C D G

When I'm gone eWhen I'm gone CYou're gonna miss me when I'm gone G CYou're gonna miss me by my hair G eYou're gonna miss me everywhere oh C aYou're gonna miss me when I'm gone C D G

I got my ticket for the long way round' GThe one with the prettiest of views C GIt's got mountains it's got river's C eIt's got sights to give you shivers C aBut it sure would be prettier with you C D G

When I'm goneWhen I'm goneYou're gonna miss me when I'm goneYou're gonna miss me by my walkYou're gonna miss me by my talk ohYou're gonna miss me when I'm gone

130


115. TOUCH THE SKYGoldcash

When the cold winds' a calling D GAnd the sky's clear and bright D AMisty mountains sang and beckon lead h A GMe out into the light D A

I will ride I will fly h GChase the wind and touch the sky D A hI will fly chase the wind and touch the sky G D A D

na na na … D G D A x2

Where dark woods hides secretsAnd mountains are fierce and boldDeep waters hold reflectionsOf times lost long ago

I would read every storyTake hold of my own dreamBe as strong as the seas are stormyAnd proud as an eagle's scream

131


116. I'M SORRYBooze Brothers

III p.

The acting days are over G C D D4

I can’t deny thatI’m tired of playing the same tuneMaking sure you like thatIt hurts us all to leave it deepInside to rot and die

And if your life e G DIs tumbling down e G DAll I can say is e G DI’m sorry x2 e C D D4

Our lying days are overOr I’d like to believeI’ll try to be at peace one dayOr at least I’ll tryThe human race is a selfish oneI can’t change that

And if your hopesAre burning downAll I wish is you’llForgive me x2

I’m sorry x3 e C D D4

132


117. CROSSROADCalvin Russell

II p.

I’m standing at the crossroads aThere are many roads to take F aBut I stand here so silently aFor fear of a mistake F a a9 a

One path leads to paradise F aOne path leads to pain F aOne path leads to freedom F aBut they all look the same G F a

I’ve traveled many roadsAnd not all of them where goodThe foolish ones taught more to meThan the wise ones ever could

One path leads to sacrificeOne path leads to shameOne path leads to freedomBut they all look the same

There were roads I never travelled F aThere were turns I did not take F aThere were mysteries that I left unravelled F aLeaving you was my only mistake G F a

So I’m standing at the crossroadsImprisoned by this doubtAs if by doing nothingI might find my way out

133


118. CAN'T HELP FALLING IN LOVEElvis Presley

Wise men say only fools rush in C e a F C GBut I can't help falling in love with you F G a F C G CShall I stay would it be a sin C e a F C GIf I can't help falling in love with you F G a F C G C

Like a river flows surely to the sea e H7 e H7

Darling so it goes some things are meant to be e H7 e A7 d G

Take my hand take my whole life tooFor I can't help falling in love with you F G a F C G C

Like a river flows surely to the sea e H7 e H7

Darling so it goes some things are meant to be e H7 e A7 d G

Take my hand take my whole life too C e a F C G For I can't help falling in love with you F G a F C G CFor I can't help falling in love with you F G a F C G C

134


moje próby

135


136


119. BOGACTWOWojciech Sobieski

Rzucę wszystko i pójdę aNa dwóch dróg rozstaje eMoże spotkam Boga a Co miłość rozdaje e

Rzucę wszystko i stanę de Nad najbliższym jarem aMoże otrzymam od Niego F GPrócz miłości wiarę C E7

I nadzieję możeDostanę od BogaAby mnie już nigdyNie dopadła trwoga

I wtedy bogatszyChoć w koszuli jednejPójdę w głąb mej duszyJuż nie takiej biednej

198920 sierpnia 2019

137


120. STARZECWojciech Sobieski

dVII CIII g A7

Gdy koniec poczuł starzec dTo powiedział bez wstrętu C„Zakuśtykaj mnie serce gChoć tam do zakrętu F A7

Bo tam grusza i pod niąUmrzeć będzie ładnie”Idzie starzec choć wieŻe gdy dojdzie padnie

Podpiera się laskąOch jak ciężko BożeTrochę by odpocząćOdpocząć by możeAle nie – ja muszęWięc podnosi nogiI patrzy że przeszedłJuż połowę drogi

Idzie tak i myśliŻe nie żal mu życiaBo przebył już co miałW życiu do przebyciaNajmniejszego strachu Też nie poczuł w duszyNawet gdy już stanąłW cieniu owej gruszy

A ona spoglądaI nie daje wiary- Ach jakiż on śmieszny- Ach jakiż on staryA starzec się wsłuchałW ciche gruszy dźwiękiI odszedł za życieMając pieść podzięki


138


121. KLUCZWojciech Sobieski

Do serca mego jeden klucz G C GI jedna droga jej się ucz G C GTą ścieżką co prowadzi dumnie D ePodążaj Miła ku mnie C D G

Nie daj się czasu jak z drzewa liśćNie musisz biec wystarczy iśćChoć czasem w słotę braknie dachuPodążaj Miła bez strachu

Nadzieję miej i wiarę żeJuż jutro odnajdziemy sięChoć czasem wiem zabraknie tchuPodążaj Miła jestem tu

Nastanie dzień gdy schylisz skrońI moja Twoją znajdzie dłońWe wspólnym zamieszkamy niebiePodążaj do mnie jak ja do Ciebie


139


122. ONAWojciech Sobieski

D G D A

Cały świat mam w ramionach D G DJedno poza nim – Ona D G DUmyka mym dłoniom h GI tylko oczy gonią D A7

Ona ptakiem w obłokachZa nic ma że ktoś kochaMoże nawet Ją bawiŻe serce czyjeś krwawi

Co dzień budzę się ranoZawsze z myślą tą samąAch gdybyż OnaWpadła mi w ramiona

Obojętność Jej znoszęDziś o jedno już proszęNiech będzie mi daneNiech kochać Ją przestanę

Cały świat..

19919 sierpnia 2019

140


123. POROZUMIENIEWojciech Sobieski

D h G A7

Nic mówić nie musimy G D A DWystarczą oczy nam i ręce G D A DWszystko jest jasne proste łatwe G D A DJesteśmy my i nic więcej e A7

D h G A7

Wystarczy jedna nam muzykaI jedno wspólne serca drżenieMy wiemy to i tak na pewnoJeden nam los przeznaczenie

D h G A7

I poza sobą nic nie chcemyZiemia niech kręci się szalonaNie ważne co świat o nas powieZostańmy tak w swych ramionach

X 19919 sierpnia 2019

141


124. KRÓTKA HISTORIA O MORZUWojciech Sobieski

II p.

Za portem port aI co dzień ten sam znój d aZa wiatrem wiatr FJuż taki los jest mój G aGdzieś tam dziewczyna czeka w porcie tym d G C ECo we mgle rozpłynął się jak dym F G a

Tysiące milI setki groźnych burzChoć ciężko jestNie rzucę morza jużChoć życie me tak mało znaczy pośród falZawsze gdzieś będę płynął w dal

Aż przyjdzie czasOdpocząć gdzieś na dnieDziewczyna jużSię nie doczeka mnieZapłacze gdy powrócą chłopcy z wszystkich mórzAle mnie nie będzie z nimi już

X 1991

142


125. ILE JESZCZE ŚWITÓWWojciech Sobieski

III p.

Ile jeszcze świtów aI zachodów słońca EIle słów na ustach dDo końca do końca a

Ile jeszcze przekleństwNa życie na zdrowieIle spojrzeń w przeszłośćKto powie kto powie

A gdy zabraknie nam sił G C C97+ a

Nie sięgajmy do żyłInnych trzeba nam drógNiż upadek na bruk G a

Ile jeszcze wiosenDo przetrwania zimIle dróg przed namiI z kim i z kim

Ile rąk przywitańPrzyszłych pragnień w nasIle ich spełnieniaDa czas da czas

XI 1991

143


126. CZERŃ I BIELWojciech Sobieski

Przecudowna życia treść e hHej poezjo nieś mnie nieś e hPonad ponad D e

Najstraszliwszy obłęd czyj e hŻyj poezji moja żyj D eTrwaj trwaj C D e

Ech odmienną drogą pójść G DNowych myślom szukać ujść C D

Ech zwycięstwa poznać smak G DPrzypływ sił i siły brak C D e

I rąbać drwa GI wodę nieść DI zmęczyć się CZaśpiewać pieść G D

Dobre złeNa szale dwieŻycie śmierćCzerń i biel

Żeglarzem sterem okrętem eNad odwiecznym spraw odmętem CRozczapierzyć w blasku dłonie DKto i gdzie po czyjej stronie C D eKto i gdzie po czyjej stronie C D e

I rąbać drwa …

XI 1991

144


127. MODLITWAWojciech Sobieski

d C g A d C g A d

Dokąd jutro przyjdzie nam iść d C dGdzie powiedzie nas Bóg d C dTylko On jeden to wie F g C dKtóra naszą jest z dróg g A7 d

Ile gwiazd zapali nam zmierzchIle zgasi je świtOby nam gdy przyjdzie czasZa nic nie było wstyd

Chroń nas Panie od złego F CChleba daj powszedniego d A7

Niech anioły nam niosą g dPokój i dobre wiatry F A7 d

Jaki przyjdzie nosić nam garbJaką gorycz i bólKtórą trzeba odegrać tuZ setek życia ról

I choć wcale nie jest nam żalRzuca ktoś pytanieCzy gdy już nadejdzie czasPo nas coś zostanie

XI 1991

145


128. DZIEŃWojciech Sobieski

Budzik znowu zadzwonił trzeba iść do pracy DI budować swą przyszłość jak inni rodacy DDo maszyn do biura do pióra za ladę A GI tak jak co dzień jakoś dać sobie radę D G A D

W pracy coś nie wychodzi coś znowu nie takTego nie ma nie będzie tamtego też brakWciąż czekamy na koniec nic nie mówiąc nikomuŻeby wsiąść już w autobus i szybko do domu

I nie myśleć nie myśleć nie marzyć D G DMało mówić każde słowo ważyć D G DI nie kochać nie kochać nie lubić A GIść z wszystkimi żeby się nie zgubić D G A D

Wreszcie swoją ulicę i swój widać prógNiewygodne buty zdjąć można już z nógZrobić sobie herbatę którą się wypijeRozprostować plecy i zdrętwiałą szyję

A potem w fotelu się wygodnie wymościćWziąć gazetę przeczytać najnowsze wiadomościI przez chwilę po prostu zwyczajnie posiedziećNie zapomnieć się żeby za dużo nie wiedzieć

Telewizor włączyć i coś w telewizjiTrzeba tylko uważać by nie stracić wizjiJakiś film o miłości nie pierwszej jakościI na koniec do łóżka zawlec swoje kości

Zgasić światło muzykę i wszystko odłączyćNawet mózg swój jak nocną lampkę wyłączyćJeszcze seks by przez chwilę szczęśliwszym się staćI po dniu tak owocnym nareszcie iść spać

XII 1991

146


129. PYTANIEWojciech Sobieski

Tyle słów nie wypowiedzianych A D AZdarzeń tyle bez puenty A D AMoże list od Ciebie cis DLecz listonosz milczy EO Boże Święty A

Myśli sto niespokojnychI pobita znów szklankaJak się ułożyTa niepozornaTa układanka

Za oknem śnieg sypie cichoWolno mijają godzinyKto wytłumaczy dlaczego to wszystkoI z czyjej winy

Gdzieś zagubiła się prawdaA bez niej droga się gmatwaJak tu zrozumieć prawdęGdy prawdaNie taka łatwa

Jak tu zrozumieć prawdę cisGdy prawda ENie taka łatwa A

I 1992

147


130. BILETWojciech Sobieski

Proszę pani ja tu tylko na chwilę G DChciałbym jeden ulgowy bilet C G DNie nie ważne dokąd wcale G DByle jak najdalej e

Wczoraj rano gdy spojrzałem w lustroZobaczyłem jak mych sercu pustoZrozumiałem że czas ruszyćByle to zagłuszyć

Proszę pani ja tu długo nie zabawięTylko sobie jeden taki bilet sprawieNie nie ważne dokąd wcaleByle jak najdalej

Mówi pani że nie warto tak uciekaćJa naprawdę nie mam tutaj na co czekaćMoże tam gdzieś w obcym mieścieOdnajdę miłość wreszcie

II 1992

148


131. LALKAWojciech Sobieski

Na wielkim strychu gdzie nikt nie przychodzi DGdzie muchy z pajęczyną walka A DPośród rupieci skryta jak złodziej DStara szmaciana leży lalka A D

Nikt już nie weźmie jej na ręce G DBo brudna stara zapomniana A DI chociaż małe w piersi serce G DTo jakże wielka na nim rana A D

Pragnie niewiele lecz pragnąć umieChciała pajaca by za mężaChoć mało wie mało rozumieMarzeń nie umie przezwyciężać

W kąciku swym nieraz zaszlochaPoliczkom czasem łezkę daChoć pusto wokół chciałaby kochaćKochaną być i poznać świat

Na dworze wiosna już i zieleńZ każdego kąta zerka w nasA tutaj spokój jak w kościeleI powolutku płynie czas

Myślałby kto że to o lalceSłowa piosenki cicho płynąTe same prawdy jak przez kalkęOd tysiącleci są – nie zginą

IX 1992

149


132. KOŁYSANKA DLA MORDECZKIWojciech Sobieski

III p.

Już gaśnie dzień A EPrzechodzi mrok fisNa drugą stronę rzęs D E

Nie pytaj mnieCo znaczy toCóż mogę Tobie rzec

Jesteś jeszcze taka bardzo mała A EZamknij oczy a odpłyniesz cała fis cisJa zostanę tutaj wiedz D AKtoś Cię musi przecież strzec E A

Za oknem nocZamruczał kotLeniwie podniósł łeb

Masz ciepły kocWięc okryj sięGłęboko zaśniesz wnet

1995?

150


133. DLA TYCH CO ZOSTAJĄWojciech Sobieski

Nie mam głowy do piosenek nie mam głowy C F C GJedno wiem że muszę wciąż przed siebie iść F C GI też wiem że już nie jestem taki młody C F C GA tu tyle mil zostało F GA tu tyle mil zostało F GBy je przejść C

Ruszaj więc ze mną tam F GWyrwij się z betonu ścian C aRuszaj dziś jutro możeJuż nie będziesz taki orzełW ciepłym domu zapomnisz jak to jest

Nie zabierze mi nikt przemierzonych drógZawsze myślą do nich wrócić będę mógłŻegnam więc na razie śpiewam wam a dieuMoże kiedyś wrócę tuMoże kiedyś wrócę tuA może nie

XI 1996

151


134. NIE PAMIĘTAMWojciech Sobieski

Nie pamiętam wszystkich dni e DI słów między nami a7 h7

Zapomniałem jak pięknie może być G D e

Opowiedz mi o tymCo już się nie stanieNa ścianie zegar swój wybija rytm

Przebrzmiało między nami tysiąc słów C eTysiąc nocy a może więcej C GPamięć jak wiatr porywa nasze sny F a7 G

Nie pamiętam wszystkich marzeńKrajobrazów naszych ciałZagubionych w mroku czterech ścian

Na niebie płyną chmuryOne mają cały światA do Ciebie blisko jak do gwiazd

1997

152


135. MARRYWojciech Sobieski

To było w Liverpool a może w Rotterdam C F CPoznałem piękną Marry rzekła co chcesz to ci dam a C GGdy człowiek przez pół roku na starej łajbie gnił C F CUwierzcie mi na słowo odmówić nie ma sił a C G C

Więc Marry bierz C FBierz ją razy sto F CGdy wrócisz znów na morze CZapamiętasz sobie to GCo miała tam dla ciebie CGdy pełen w ręku trzos F CLeczy gdy się forsa skończy a CTo marny jest twój los G C

To było gdzieś w New Yorku a może i w BostonieUjrzałem piękną Marry poszedłem więc ja do niejGdy człowiek przeżył wichrów i sztormów całe mrowieUwierzcie mi na słowo że jedno tylko w głowie

To było gdzieś w Mombasie a może i w DakarzeCzekała już przy kei aż wrócą marynarzeGdy żar się z nieba leje harówka znów na statkuTo człowiek myśli tylko o jakimś zgrabnym zadku

Lecz kiedy na poddaszu znów robisz te numeryTo przyjdzie taka chwila że dosyć masz swej MarryI dojdziesz wnet do wniosku że tak nie można żyćWyruszysz znów na morze o Marry swojej śnić

VI 1997

153


136. HORYZONTYWojciech Sobieski

Gdy miałem osiemnaście lat aRuszyłem by zobaczyć świat h*By rzucić okiem poza horyzonty C F E

I teraz nie wiem nawet sam aGdzie domu swego szukać mam h*Bo cały świat jakoś mi się poplątał C F E

Szukam matki szukam ojca a FCzy ta noc nie znajdzie końca C D ESzukam swoich sióstr i braciNoc na wschodzie się szkarłaci

Mija czwarty rok i piątyCoraz nowe horyzontyWyrastają za tamtymi z wczoraj

Zamiast wiedzieć coraz więcejSłabną nogi słabną ręceA do domu jakby coraz dalej

Szukam

Mijam twarze ludzi obcychZapomnijcie o mnie chłopcyZapomnijcie co wam powiedziałem

Żyję z dnia na dzień w obłędzieJutro tu już mnie nie będzieMoże trafię tam skąd wyruszałem

Znajdę matkę znajdę ojcaSkończy się ta noc bez końcaZnajdę swoje siostry braciObym nigdy ich nie stracił

III 1998h* 034400

154


137. PRZYJACIEL WIATRWojciech Sobieski

III p.

Tam gdzie zboża złote łany a G aTam gdzie drogi kręta nić a G CPójdę w drodze mojej zakochany F C G aMarzeniami można żyć d E a

I niech wiatr prowadzi mnie w podróży F C G aZ nim pójdziemy aż na świata kresNawet czas za bardzo się nie dłużyGdy przyjaciel taki jest d E a

Czasem deszcz a czasem słońceCzasem głód a czasem nieTrochę tu odpocznę na tej łąceDokąd ruszę któż to wie

III 1998

155


138. PIOSENKA O WOLNOŚCIWojciech Sobieski

Pospiesz się odjeżdża pociąg już aNa następny czekać zbyt długo F GJedziemy tam gdzie horyzontu kresW zachodzącym słońcu krwawą smugą

Lokomotywy gwizd i stukot kółCzegoż więcej potrzebaDoliczysz sobie kilka pięknych chwilZanim pójdziesz do nieba

Nie zabierze nikt aNie zabierze nikt FMej wolności dni G a

Warto było żyćWarto było żyćDla tych paru chwil

Na stacji tej kilka godzin życiaI zerwana tu garść czereśniNie budźcie już zbłąkanej duszy mejBy wolności sen się nie prześnił

Aniele mój ty jeden tylko wieszJak mej duszy ćma uporczywaJadę tam gdzie kona promień dniaJadę tam gdzie dal mnie wzywa

1998?

156


139. PIOSENKA DLA KONDUKTORAWojciech Sobieski

III p.

Ruszaj tam gdzie szlaku nić e DZa horyzonty wiatry gnają a7 h7

Poczuj co to znaczy żyćGdy wolnością serca grają

Niechaj minie wiele latNim powrócisz w znane stronyNie zna granic ptak ni wiatrA ty jesteś z nimiZa pan brat

Panie konduktorze e GZawieź nas gdzie tylko możesz D a7

Niechaj złe sny nam się nie śnią e GZapłacimy pieśnią D H7

Nie tak ważny cel i czasNie przeszkadza stukot staliOdkrywamy nowy światStary znika gdzieś w oddali

Zaśpiewamy jeszcze razNiech nas pieśń do świtu wiedzieTę melodię dobrze znaszOna nigdyNie zawiedzie

1998?

157


140. SZARE PORANKIWojciech Sobieski

II p.

Spójrz jak szybko goni wiatr d dC

Chmury nad głowami dB A7

Spójrz jak szybko studzi się g6 CMiłość między nami A A7

Powiedz proszę kilka słów d gW myślach się nie chowaj A7 dNa twarzy Twej łza kryształowa B A d

Chociaż zabija nas szarość poranków F C A7 dI monotonny życia kołowrót B A d A7

Wciąż w naszych głowach d gJasne sny kochanków A7 dJa wciąż czekam i czekam na Twój powrót B A d

Spójrz jak szybko płynie czasZnika gdzieś w oddaliDroga mleczna zbiory gwiazdI my tacy mali

Jaki nam pisany losPowrót i przetrwanieCzy pisane nam rozstanie

między 1998 a 2004

158


141. PRZEPROSINYWojciech Sobieski

II p.

Przepraszam za słowa niewypowiedziane głośno e D a7 h7

Gorączkę myśli milczenia chłód e D a7 h7

Tak mało ciągle wiem rozumiem jeszcze mniej a h7 C DAle wiej wietrze dla niej proszę wiej e D e

Pójdę do niej skoro świt G D eI zapukam do jej drzwi G D eMoże stanie się raz cud G D eU raju wrót C D

Przepraszam za wszystkie nieskończone gestyPrzepraszam za słabość moich rąk i nógCzuję jak otacza mnie niepewności siećAle świeć dla niej słońce proszę świeć

między 1998 a 2004

159


142. MIŁOŚĆ BEZDOMNAWojciech Sobieski

Gdy ruszałem na południe DW plecy wiał mi zimny wiatr GPomyślałem niech tam niech prowadzi mnie D AW samotności czasem ciężko żyćPrzyjdą ciemne noce ciemne dniAle jutro może nie być wcale źle

Kiedyś przyjdzie ten dzień G DMoich marzeń moich śnień A DO miłości bez burz G DMoże ona jest tuż tuż A D

Gdy na wschód znowu ruszałemAby słońcu oddać skłonŻegnał mnie w niedzielnej ciszy głosem dzwonPomyślałem niech prowadzi mnieMoże wygna z głowy myśli złeWszak Fortuna kołem co dnia toczy się

Gdy na zachód pchał mnie ślepy losA w kieszeniach wiatr i pusty trzosPomyślałem co tam niech prowadzi mnieNic nie znaczy dokuczliwy głódKiedy znajdziesz kilka dobrych słówMoże jutro coś na lepsze zmieni się

Czas wyruszyć ku północyRzekłem biorąc ciepły szalNiech przywita mnie szeroka śnieżna dalPomyślałem niech prowadzi mniePóki w sercu żar choć wokół śniegMoże jutro już znajdziemy wreszcie się

I nadejdzie ten dzień

między 1998 a 2004

160


143. PIOSENKA Z ANIOŁEMWojciech Sobieski

Nieziemska jasność i szelest białych piór A H E cisTo jakiś sen nie nie to nie sen A H ECzy to już koniec ziemskich moich dniCzy ustał we mnie obieg krwi

Ty nie bój się odezwał się mój gośćJak tylko tak pogadaćJeśli masz czas bo jeśli jednak nieNie będę Ci przeszkadzał

Bo u nas widzisz tak szaro żyje sięWśród hymnów psalmów i pastorałNie ma staruszków grzebiących po śmietnikachNie ma pogody i dziennika

Nienawiść ból ta dola i niedolaTa zmarnowana wolna wolaWytłumacz mi co się za tym chowaTo dla mnie tylko puste słowa

Rozglądam się i liczę ja i onKto bardziej z nas nierealnyKtoś tu zwariował ten ktoś to może jaUdaję więc że to tylko gra

I nagle błysk zabrali go do niebaW świetlistej łunie gdy się zwierzałMoże i dobrze i tak tu nie miał szansDo rana biedak by nie przeżył

Ja pójdę spać nim znów mnie ktoś nastraszySwą wizją światów czy zaświatówTo czego pragniesz czasem w dłoni maszTrzeba tylko chcieć to zobaczyć

Nienawiść ból ta dola i niedolaBardzo wątpliwa wolna wolaZa dobrze znam od myśli pęka głowaTo nie są bracie puste słowa

między 1998 a 2004

161


144. JAK TO SIĘ STAŁOWojciech Sobieski

II p.

Jak to się stało że nie było mnie gdy byłem C F7+ GSiedziałem z wami myślami błądziłem C F7+ GKosmicznych prawd szukałem na suficie C F7+ GA życie toczyło się samo F G C

A przecież liczy się każda chwila G C aIch pozostało tak mało i wcale G C aW nawale spraw co nieważne tak G e aBiałych flag nie czas rozwijać F G C

Jak to się stało że nie było mnie gdy byłemTu przy tym stole w mozole czekałemNie wiem gdzie byłem odkryłem że możeW uporze szanse traciłem

8 luty 2018

162


145. ZAPAŁKIWojciech Sobieski

Zapałek pudełko małe pudełko e DCalutkie dla mnie moje C DŚmiałem się klaskałem wraz e DW kolejny wpatrzony płomień C D

Zapałek pudełko małe pudełkoKto myślałby skarb taki skrywaćWięc jeszcze raz i jeszcze razNie widać że czegoś ubywa

Zapałek pudełko małe pudełkoPrzez lata tuliłem w sobieI tylko rzadziej jaśniał blaskPaczuszki nie dadzą mi nowej

Zapałek pudełko małe pudełkoDno się wyłania uparcieI coraz mniej i coraz mniej Opcji niż było na starcie

Zapałek pudełko małe pudełkoJak dym ciemna myśl się ulatniaAch kiedyż to ach kiedyż toZapłonie zapałka ostatnia

Zapałek pudełko małe pudełkoOtworzę popatrzę odstawięDziś jeszcze nie dziś jeszcze nieJeszcze się kiedyś pobawię

Zapałek pudełko małe pudełkoSmakuję i pieszczę myśl miłąŻe jeszcze nie że jeszcze nieNie wszystko się jeszcze zdarzyło

29 sierpień 2018

163


146. W OCZACH KONIWojciech Sobieski

II p.

Zamknięci w domach w sobie aTłumimy prawdy powiew dNie znamy nocy gwiazd EChoć tęsknota rwie i łka a A7

I tylko czasem w oczach koni dPolami wolność jeszcze goni aw nich dusza rwie bo wie Eże taki świat już kończy się a A7 / a E7 a

Miłości gdzieś ty maDławi serce żalWróć proszę porwij w tanNamiętnością znowu spal

Powoli stygnie krewNa nic zda się gniewBo jeśli już nie mnieTo może dzieciom uda się

Ech smutki idźcie preczBo póki w piersi dechBo póki jest co pićBędę śpiewać będę żyć

17 czerwca 2019

164


147. GDZIE MOJA MŁODOŚĆWojciech Sobieski

V p.

Obudziłem się dzisiaj o czwartej nad ranem aZ myślą skuloną snem potrzaskanym GOczy otwieram i choć nie zobaczę FWiem to i czuję że jest inaczej… E

Gdzie moja młodość co przecież zawszeUmiała słuchać umiała patrzećKochać umiała umiała żyćW kolorach marzyć i śnić

Gdzie moja miłość co kiedyś kazałaRozpalać serca rozpalać ciałaNie wiem już wcale czy to się śniłoWszystko co było

Sen nie przychodzi choć nie piłem kawyTańczą upiory nie boją się jawyChoć zda się serce zawsze tak biłoWiem to i czuję że coś się zmieniło...

17 czerwca 2019

165


148. PIOSENKA NA ZŁE DNIWojciech Sobieski

Chociaż znowu strasznie leje F CJa się na to tylko śmieję G CPrzecież dobrze o tym wiemTo kiedyś skończy się

I wędrówkę znów rozpoczniesz w słońca blasku F C GI wyznaczysz sobie nowy jasny cel F C GA gdy znowu kiedyś znajdziesz się w potrzasku d C GTo przypomnij sobie słowa stare te d C G

Chociaż znowu strasznie wiejeDudnią echa trzeszczą kniejePrzecież dobrze o tym wieszI na to przyjdzie kres

Chociaż znowu czarna nocStrach nasz karmi każdy zgrzytPamiętajmy o tym żeŻe kiedyś przyjdzie świt

13 lipca 2019

166


149. LATARNIAWojciech Sobieski

Gdy kompas zawiedzie poplączą się szlaki d CGdy chłód zetnie ciało i duszę g A7

Gdy słowa otuchy ulecą wraz z wiatrem d COstatnie nadzieje się skruszą g A7

Bądź moim światłem moją latarnią g A7 dMew krzykiem prowadź do domu g A7 d CNa zgubę dziś nie pozwól mnie wydać F C g dŁagodnie kieruj do portu F C B A7

Gdy wokół noc czarna sił już nie starczaGdy gwiazdy nie znaczą już drogiGdy serca trwoga samotność podwajaDalekie domu są progi

567755855555333553x02225

13 lipca 2019

167


150. TRZYMAJMY SIĘ ŻYCIAWojciech Sobieski

W głowie się czai czarny kot G DKażdą myśl pożera w lot C DW głowie kołuje czarna wronaKażda myśl już stracona

A ja trzymam się życiaJest jeszcze tyle do wypicia Pieśni do śpiewaniaKobiet do kochania

W głowie galaktyk krąży wirKażdą myśl obraca w pyłW głowie coś ciągle śmieje sięRaz mówi tak raz mówi nie

Wciąż tak mało rozumiemChoć uczę się to nic nie umiemZegar swoje wciąż tykaA ja rozpadam się i znikam

A wy trzymajcie się życia…

5-6 sierpnia 2019

168


Indeks alfabetycznyA GDY PRZYJDZIE MÓJ CZAS..........................................................................................38A WONDERFUL WORLD.................................................................................................129AUTOBIOGRAFIA............................................................................................................34AUTOPORTRET WITKACEGO...........................................................................................92BIEGNIJ PRZED SIEBIE...................................................................................................70BILET...........................................................................................................................148BO JESTEŚ TY................................................................................................................52BO TUTAJ JEST JAK JEST................................................................................................60BOGACTWO..................................................................................................................137CAN'T HELP FALLING IN LOVE.......................................................................................134CHODŹ POMALUJ MÓJ ŚWIAT.........................................................................................51CHWYTAM WIATR..........................................................................................................69CISZA............................................................................................................................56CROSSROAD.................................................................................................................133CZERŃ I BIEL...............................................................................................................144DLA TYCH CO ZOSTAJĄ.................................................................................................151DO KOŁYSKI...................................................................................................................32DO NIEBA NIE CHODZĘ..................................................................................................59DOKĄD NAS ZAPROWADZISZ PANIE................................................................................81DOROSŁE DZIECI...........................................................................................................24DUST IN THE WIND......................................................................................................126DZIEŃ..........................................................................................................................146EIN BAUM....................................................................................................................111ENCORE, JESZCZE RAZ.................................................................................................106FREICHEIT...................................................................................................................114GDY TAK SIEDZIMY........................................................................................................78GDZIE MOJA MŁODOŚĆ................................................................................................165GOLDEN LEAVES...........................................................................................................122HISTORIA JEDNEJ ZNAJOMOŚCI.....................................................................................13HORYZONTY.................................................................................................................154I'M SORRY....................................................................................................................132IDŹ SWOJĄ DROGĄ........................................................................................................63ILE JESZCZE ŚWITÓW..................................................................................................143IM WAGEN VOR MIR.....................................................................................................112JAK TO SIĘ STAŁO........................................................................................................162JAKI BYŁ TEN DZIEŃ......................................................................................................25JASKÓŁKA......................................................................................................................20JESIEŃ IDZIE PRZEZ PARK..............................................................................................17JOLKA JOLKA..................................................................................................................22KANTYCZKA Z LOTU PTAKA.............................................................................................90KAROL LEVITTOUX.........................................................................................................88KAŻDY SWOJE 10 MINUT MA............................................................................................5KLUCZ..........................................................................................................................139KMICIC..........................................................................................................................98KOŁYSANKA DLA MORDECZKI.......................................................................................150

169


KOŁYSANKA DLA NIEZNAJOMEJ......................................................................................37KOŁYSANKA DLA OKRUSZKA...........................................................................................14KROWA........................................................................................................................100KRÓTKA HISTORIA O MORZU........................................................................................142KRYZYSOWA NARZECZONA.............................................................................................46KWIATY WE WŁOSACH...................................................................................................12KYTKA..........................................................................................................................115LALKA..........................................................................................................................149LATARNIA....................................................................................................................167LEKCJA HISTORII KLASYCZNEJ.......................................................................................94LET HER GO.................................................................................................................121LET IT BE.....................................................................................................................124ŁATWOPALNI.................................................................................................................29MAD WORLD................................................................................................................123MAŁA NIE SZALEJ...........................................................................................................30MAM DOBRY DZIEŃ........................................................................................................15MARCHEWKOWE POLE....................................................................................................44MARRY.........................................................................................................................153MARTWE MORZE............................................................................................................21MIASTO BUDZI SIĘ.........................................................................................................61MIEJCIE NADZIEJĘ.........................................................................................................77MIŁOŚĆ BEZDOMNA......................................................................................................160MNIEJ NIŻ ZERO............................................................................................................44MODLITWA..................................................................................................................145MOJA I TWOJA NADZIEJA...............................................................................................55MÓJ JEST TEN KAWAŁEK PODŁOGI.................................................................................43MUR..............................................................................................................................85MURY.............................................................................................................................75NA CO KOMU DZIŚ.........................................................................................................48NASZA KLASA.................................................................................................................93NIE BĘDZIEMY...............................................................................................................65NIE CHCĘ CIĘ OBCHODZIĆ.............................................................................................71NIE JEST ŹLE...................................................................................................................9NIE JESTEŚ SAMA............................................................................................................8NIE LICZĘ GODZIN I LAT................................................................................................19NIE MÓW NIC................................................................................................................16NIE NIE ŁATWO..............................................................................................................11NIE PAMIĘTAM.............................................................................................................152NIE PŁACZ EWKA............................................................................................................40NIECH ŻYJE BAL.............................................................................................................26NIEPOKONANI................................................................................................................36NIEWIELE CI MOGĘ DAĆ.................................................................................................41ONA.............................................................................................................................140PIEŚN GRUZIŃSKA........................................................................................................117PIEŚŃ O ŚNIE.................................................................................................................82PIOSENKA DLA KONDUKTORA.......................................................................................157PIOSENKA NA ZŁE DNI..................................................................................................166

170


PIOSENKA O WOLNOŚCI...............................................................................................156PIOSENKA Z ANIOŁEM..................................................................................................161PLOW TO THE END OF THE ROW..................................................................................118PŁONĄ GÓRY PŁONĄ LASY..............................................................................................14POCZEKALNIA..............................................................................................................102POD NIEBEM PEŁNYM CUDÓW........................................................................................64POKOCHAJ MNIE............................................................................................................80POMIMO BURZ...............................................................................................................67POROZUMIENIE............................................................................................................141POWRÓT........................................................................................................................84PÓŁ KROKU STĄD...........................................................................................................68PRZEMIJA URODA W NAS...............................................................................................10PRZEPROSINY..............................................................................................................159PRZEŻYJ TO SAM............................................................................................................42PRZYJACIEL WIATR......................................................................................................155PYTANIE......................................................................................................................147RAZ PO RAZ...................................................................................................................39REMEDIUM.....................................................................................................................28SAILING.......................................................................................................................126SAY SOMETHING..........................................................................................................127SEN KATARZYNY II.........................................................................................................95SOMMER......................................................................................................................113STANĄŁ W OGNIU NASZ WIELKI DOM.............................................................................76STAND BY ME...............................................................................................................128STARZEC......................................................................................................................138SZARE PORANKI...........................................................................................................158ŚMIECH..........................................................................................................................83TAJNE SPOTKANIE Z M...................................................................................................78TAKIE ŁADNE OCZY........................................................................................................18TAŃCZ GŁUPIA TAŃCZ....................................................................................................47THE CIRCLE GAME........................................................................................................119TO BYŁO........................................................................................................................27TO NECHTE BYT...........................................................................................................115TOLERANCJA..................................................................................................................57TOUCH THE SKY...........................................................................................................131TRUDNO NIE WIERZYĆ W NIC........................................................................................66TRZYMAJMY SIĘ ŻYCIA.................................................................................................168UCIEKAJ MOJE SERCE.......................................................................................................7W OCZACH KONI..........................................................................................................164WCIĄŻ BARDZIEJ OBCY..................................................................................................45WEHIKUŁ CZASU............................................................................................................33WHEN I'M GONE...........................................................................................................130WIELKA MIŁOŚĆ...............................................................................................................6WIGILIA NA SYBERII......................................................................................................86WINDA...........................................................................................................................79YESTERDAY..................................................................................................................125YOU'RE BEAUTIFUL.......................................................................................................120

171


ZA MŁODZI ZA STARZY...................................................................................................53ZAMKI NA PIASKU..........................................................................................................45ZAPAŁKI.......................................................................................................................163ZAWSZE TAM GDZIE TY..................................................................................................49ZBROJA..........................................................................................................................96ZNAM CIĘ NA PAMIĘĆ.....................................................................................................54ZNOWU PADA DESZCZ....................................................................................................50ŹRÓDŁO.......................................................................................................................104ŻAŁUJĘ KAŻDEGO DNIA..................................................................................................62ŻYCIE JAK POEMAT........................................................................................................58О МОЙ СЫНОК.............................................................................................................116

Ukulele

Bałałajka

C 303 c 333 C7 363D 552 d 011 D7 352E 204 e 203 E7 304F 311 f 344 F7 685G 233 g 533 G7 231A 405 a 350 A7 403H 677 h 222 H7 252

Irish Bouzouki

172

ha c d e

fe

V VII

f g

XII

a

g a h c d e

c d e f g a

g a h c d e f g

h

a c d e

fe

V VIIg

XII

a

ah

c d e

e

f

g

f g a h c d e

d

a

V VII XII

d

g

d e f g a h c d

e f g a h c d

h c d e f g a

a h c d e f g


Tablica akordów UkuleleG2 C E A

2 Licząc od strony basów.

173


Tablica akordów MandolinaG3 D A E

3 Licząc od strony basów.

174


175

retro / KŁG / zagraniczne / mojepracownicy.uwm.edu.pl/wojsob/pliki/hobby/spiewnik-3.pdfWojciech...

Documents

Transcript of retro / KŁG / zagraniczne / mojepracownicy.uwm.edu.pl/wojsob/pliki/hobby/spiewnik-3.pdfWojciech...