R_Biznes 2/2012

24
R B iznes Nr 2/2012 (25) magazyn o finansach i nie tylko dla Klientów RAIFFEISEN BANK POLSKA S.A. EKO- MIASTO INTELIGENTNA PRZESTRZEŃ MIEJSKA O EMERYTURZE MYÂL JAK NAJWCZEÂNIEJ ZACZNIJ NA NIĄ ODKLADAĆ JUŻ DZIŚ! www.raiffeisen.pl

description

R_Biznes 2/2012

Transcript of R_Biznes 2/2012

Page 1: R_Biznes 2/2012

RBiznesNr 2/2012 (25) magazyn o fi nansach i nie tylko dla Klientów RAIFFEISEN BANK POLSKA S.A.

EKO-MIASTOINTELIGENTNA PRZESTRZEŃ MIEJSKA

O EMERYTURZE MYÂL JAK NAJWCZEÂNIEJZACZNIJ NA NIĄ ODKŁADAĆ JUŻ DZIŚ!

www.raiffeisen.pl

R_biznes 02_2012.indb 1 12-06-26 15:11

Page 2: R_Biznes 2/2012

ELEGANZA IN MOVIMENTO.Dal 1906.

Dzielnica Trastevere. Pod osłoną nocy.Namiętność nie pozwoliła mi się zatrzymać.

LANCIA THEMAJAKOŚĆ W PIĘKNEJ SZACIElanciathema.pl

Teraz od 2 252 zł miesięcznie w leasingu 104,99%*

Wyjątkowe wyposażenie w cenie: 8-biegowa skrzynia biegów, system multimedialny Uconnect Touch™ z ekranem dotykowym 8,4”, kamera cofania, wnętrze wykończone ekskluzywną skórą.

* Podana w przykładzie kwota to wysokość miesięcznej raty leasingowej netto w FGA Leasing dla samochodu Lancia Thema 3.6 AT8 Gold: zużycie paliwa 9,4 l/100 km (cykl mieszany), emisja CO2 219 g/km (dane na podstawie pomiarów wg dyrektywy UE). Czynsz inicjalny 45%, okres leasingu 60 miesięcy, wartość wykupu końcowego 1% ceny samochodu.

ThemaPapSingola_PL 210x297.indd 1 12-06-14 12:03R_biznes 02_2012.indb 2 12-06-26 15:11

Page 3: R_Biznes 2/2012

w numerze:

SSzanowni Państwo,

mamy za sobą wspaniałe święto piłkarskie, które

obfitowało w sportowe emocje – nadzieję, radość

z sukcesów ulubionej drużyny, zachwyt nad kunsztem

najlepszych, czasem także rozczarowanie. Niezależnie

od osobistego zaangażowania emocjonalnego

w ten turniej możemy otwarcie powiedzieć, że przez

te trzy tygodnie Polska była kolorowa, roześmiana,

rozśpiewana i bardzo, bardzo gościnna.

Co nas szczególnie cieszy, ten czas okazał się pomyślny

dla polskiego sektora usługowego, dla małych i średnich

przedsiębiorców obsługujących turystów z całej Europy.

Mamy też nadzieję, że najpiękniejsze polskie miasta

czeka efekt barceloński, już teraz bowiem zbierają

znakomite recenzje od kibiców, którzy deklarują chęć

powrotu do naszego kraju.

Koniec Euro 2012 zbiegł się z początkiem wakacji, toteż

poza aktualnym tematem kryzysu finansowego na Starym

Kontynencie proponujemy Państwu w tym numerze kilka

lżejszych artykułów. Gorąco polecam tekst „Ekomiasto”,

który pokazuje najnowsze rozwiązania technologiczne

w urbanistyce. Dziś patrzymy na nie jak na koncepcje

futurystyczne, jednak nie mam wątpliwości, że przy

kurczących się zasobach energetycznych

i naturalnych naukowcy i inżynierowie będą szukać

nowych pomysłów na jeszcze wytrzymalsze materiały

i bardziej energooszczędne rozwiązania.

Amatorów nowych form komunikacji zachęcam do

lektury artykułu o zarządzaniu profilami na portalach

społecznościowych, w którym odkrywamy typowe

pułapki w zarządzaniu firmowym fanpage’em, mogące

zaszkodzić reputacji firmy.

Tym z Państwa, którzy pomimo kanikuły nie rezygnują

z poszukiwania najatrakcyjniejszych możliwości

inwestowania, proponuję lekturę dwóch tekstów:

„Narzędzie, które policzy nie tylko odsetki” oraz

„O emeryturze myśl jak najwcześniej”.

Życzę Państwu powodzenia w biznesie i wspaniałej

pogody na wakacje!

Piotr Czar nec ki

Pre zes Za rzą du Ra if fe isen Bank Pol ska S.A.

w Chwili, GDy ODDAjEMy TEN NuMER w RęCE NASZyCh CZyTElNiKów, MiSTRZOSTwA EuROPy w PiłCE NOŻNEj EuRO 2012 ORGANiZOwANE w POlSCE i NA uKRAiNiE Są juŻ hiSTORią.

wydawca: Raiffeisen Bank Polska S.A. ul. Piękna 20, 00-549 warszawaRedaktor naczelna: Małgorzata MAj

Redakcja, projekt graficzny i produkcja: Novimedia Sp. z o.o. (Novimedia jest częścią wydawnictwa Zwierciadło) • www.novimedia.pl [Zespół – Dyrektor Zarządzający: Monika MACiąG, Szef Redakcji: Angelika KuCiŃSKA, Szef Studia Graficznego: Diana BOROwSKA,Senior Art Graphic: Paweł RyGOl, wydawca: Basia STARECKA,Korekta: Elżbieta wOŹNiAK, Fotoedycja: Piotr BARTOSZEK,Produkcja: Michał SEREDiN, Szef Biura Reklamy Grupy Zwierciadło: Elżbieta hOłuBKA, e-mail: [email protected]] wszystkie materiały w niniejszej publikacji są objęte prawem autorskim. Przedruk wyłącznie za pisemną zgodą redakcji. Redakcja zastrzega sobie prawo do redagowania i skracania tekstów oraz nie ponosi odpowiedzialności za treści zamieszczanych ogłoszeń i reklam. wszystkie prawa zastrzeżone © 2012

Kryzys 2.0

18

EKo-

MIASTo4

NIEjEdNyM SłowEM

wyciąg kwartalny – Aktualności z banku 2Raiffeisen Bank international AG (RBi) zamknął transakcję zakupu 70 proc. akcji Polbank EFG S.A. (Polbank)

R-raport – Ekomiasto 4inteligentna przestrzeń miejska

jak w banku – Financial Advisory Tool 8Narzędzie, które policzy nie tylko odsetki

jak w banku – Ubezpieczenie od spadków na rynku walutowym 10Zabezpiecz biznes przed wahaniami strefy euro

Pełny portfel – Gdyby sportem rządzili ekonomiści 12Kto wygrałby mistrzostwa?

Pełny portfel – o emeryturze myśl jak najwcześniej 14Zacznij na nią odkładać już dziś

R-concierge – Sportowiec na emeryturze 16Z czego utrzymują się eksmistrzowie?

R-concierge – Kryzys 2.0 18Strategie w mediach społecznościowych

R-Biznes poleca – Nowości kulturalne 20w literaturze, kinie i muzyce

Igrzyskami

NA ChlEB

16ELEGANZA IN MOVIMENTO.Dal 1906.

Dzielnica Trastevere. Pod osłoną nocy.Namiętność nie pozwoliła mi się zatrzymać.

LANCIA THEMAJAKOŚĆ W PIĘKNEJ SZACIElanciathema.pl

Teraz od 2 252 zł miesięcznie w leasingu 104,99%*

Wyjątkowe wyposażenie w cenie: 8-biegowa skrzynia biegów, system multimedialny Uconnect Touch™ z ekranem dotykowym 8,4”, kamera cofania, wnętrze wykończone ekskluzywną skórą.

* Podana w przykładzie kwota to wysokość miesięcznej raty leasingowej netto w FGA Leasing dla samochodu Lancia Thema 3.6 AT8 Gold: zużycie paliwa 9,4 l/100 km (cykl mieszany), emisja CO2 219 g/km (dane na podstawie pomiarów wg dyrektywy UE). Czynsz inicjalny 45%, okres leasingu 60 miesięcy, wartość wykupu końcowego 1% ceny samochodu.

ThemaPapSingola_PL 210x297.indd 1 12-06-14 12:03

01234567890123456789

Fot.

na o

kład

ce: S

hutt

erst

ock,

fot.:

mat

eria

ły p

rom

ocyj

ne, S

hutt

erst

ock

R_biznes 02_2012.indb 1 12-06-26 15:12

Page 4: R_Biznes 2/2012

j– J e s t e m n i e z m i e r n i e s z c z ę ś l i w y, ż e s f i n a l i z o -

wa l i ś m y t ę z ł o ż o n ą o p e r a c J ę . Połączenie Polbanku

i Raiffeisen Bank Polska stworzy silną bazę do prowadzenia zdywer-

syfikowanego biznesu w jednej z najdynamiczniejszych i solidnych

gospodarek Europy Środkowej i Wschodniej – powiedział Prezes RBI

Herbert Stepic. Połączony bank będzie największą spółką zależną

RBI, jeśli chodzi o wartość akcji kredytowej. Podmiot zależny RBI

w Rosji pozostaje największy, jeśli wziąć pod uwagę sumę bilansową.

Połączony bank będzie działał pod marką Raiffeisen Polbank,

odzwierciedlającą wyjątkową reputację marki Raiffeisen w skali mię-

dzynarodowej i wysoką rozpoznawalność Polbanku na lokalnym rynku.

Przejęcie spowoduje połączenie działalności Polbanku w segmencie

detalicznym z silną pozycją Raiffeisen Bank Polska w bankowości

korporacyjnej i sektorze MSP. Oprócz wyjątkowej pozycji biznesowej

PO SPEłnIEnIu WSzyStkIcH WyMOgóW PRaWnycH RaIffEISEn Bank IntERnatIOnal ag (RBI) POInfORMOWał O fORMalnyM zaMknIęcIu tRanSakcjI zakuPu 70 PROc. akcjI POlBank Efg S.a. (POlBank).

bank będzie miał duże możliwości pozyskiwania depozytów dzięki rozległej sieci oddziałów Polbanku.

Oczekuje się także synergii kosztowych po fuzji operacyjnej.

– W tak wymagającym otoczeniu rynkowym i regulacyjnym oraz w świetle postępującej konsolidacji

sektora finansowego jedynie duże i uniwersalne instytucje będą w stanie zapewnić swoim klientom

odpowiedni poziom usług i sprostać konkurencji. Dzięki połączeniu nowy bank znajdzie się wśród

dominujących podmiotów w polskim sektorze bankowym, otwierając się szerzej na potencjał tkwiący

w segmencie detalicznym. nasze unikalne kompetencje w zakresie obsługi przedsiębiorstw oraz polskiej

klasy średniej i klientów zamożnych zostaną wzbogacone o doświadczenia Polbanku, który w ciągu

zaledwie kilku lat stał się jednym z ważniejszych graczy w bankowości detalicznej. Połączona instytucja

będzie silnym kapitałowo bankiem, który zapewni swoim klientom nowoczesne produkty i najwyższą

jakość usług – podkreślił piotr czarnecki, Prezes zarządu Raiffeisen Bank Polska S.a.

– Powstanie bank oferujący pełny zakres produktów i usług dla wszystkich segmentów, dysponujący bazą

900 tys. klientów i siecią ok. 450 placówek w 150 miastach Polski. zamierzamy w pełni wykorzystać silne

strony łączących się instytucji, aby stale zwiększać zadowolenie naszych klientów i skutecznie konkurować

na polskim rynku bankowym – powiedział Kazimierz stańczak, Prezes zarządu Polbank Efg S.a.

Polbank funkcjonował jako oddział greckiego Eurobank Ergasias S.a. (Eurobank Efg). W ramach

transakcji został przekształcony w spółkę akcyjną działającą na podstawie polskiego prawa bankowego.

Przejęcie znacząco wzmocni pozycję RBI w największej gospodarce Europy Środkowej z atrakcyjnym

potencjałem wzrostu. Połączony bank stanie się szóstym bankiem w Polsce pod względem wartości

portfela kredytowego (10,6 mld euro na koniec 2011 r.) i będzie obsługiwał 900 tys. klientów.

Przewiduje się, że 15 proc. akcji połączonego banku zostanie wprowadzonych na warszawską giełdę

do czerwca 2016 r. Dodatkowo planuje się wprowadzenie akcji RBI do notowań na gPW do czerwca

2018 r. Obecnie są one notowane na giełdzie w Wiedniu.

sfinalizował transaKcJę przeJęcia polbanKu

Raiffeisen Bank International

01234567890123456789

wyciàgkwartalny

R_biznes 02_2012.indb 2 12-06-26 15:12

Page 5: R_Biznes 2/2012

dD o D at K o w o l e p s z a s y t u a c J a f i n a n s o wa K l i e n t ó w spowodowała, że w porów-

naniu z tym samym okresem sprzed roku mniejsze były odpisy na utratę wartości aktywów. kwota

utworzonych rezerw była niższa o 46 proc. i wyniosła 22,7 mln zł. Wynik na działalności bankowej

zwiększył się o 2,5 proc. do 311,4 mln zł. tempo wzrostu kosztów działania było zbliżone do dynamiki

inflacji w tym okresie i wyniosło 4,4 proc.

– W minionym kwartale popyt na kredyt rósł nieco wolniej niż w ubiegłym roku. największe zapotrze-

bowanie zgłaszały firmy z sektora MSP, korzystające z finansowania obrotowego. Wraz z rozwojem

akcji kredytowej umacnialiśmy pozycję płynnościową, pozyskując depozyty, zwłaszcza od klientów

indywidualnych. cały czas pilnujemy strony kosztowej, podnosząc efektywność biznesu – powiedział

Piotr czarnecki, Prezes zarządu Raiffeisen Bank Polska.

W okresie od stycznia do marca bank podtrzymał wysoką roczną dynamikę gromadzenia środków od

klientów z poprzednich kwartałów. Portfel depozytów wzrósł o 30,3 proc. r/r do 19,0 mld zł. Dzięki

temu została utrzymana bezpieczna struktura finansowania działalności, gdyż wskaźnik kredytów

do depozytów osiągnął poziom 93,7 proc. Wartość portfela kredytowego banku powiększyła się

o 13,9 proc. w skali roku do 17,8 mld zł. Suma bilansowa wzrosła do 27,2 mld zł, czyli o 20,7 proc.

wobec końca marca 2011 r.

Współczynnik wypłacalności na koniec marca 2012 r. bank utrzymywał na bezpiecznym poziomie

11,8 proc. W skali roku fundusze własne banku zwiększyły się o 14,6 proc. do 2,88 mld zł, a kapitał

zakładowy o 2,6 proc. do 1,25 mld zł. Poprawie uległa dochodowość i efektywność Raiffeisen Bank

Polska w porównaniu zarówno z końcem marca 2011 r., jak i końcem grudnia 2011 r. Wskaźnik

zwrotu na kapitale (ROE) przed opodatkowaniem wyniósł 16,5 proc. (wobec 15,8 proc. przed rokiem

i 15,0 proc. na koniec 2011 r.), a ROE netto 13,3 proc. (odpowiednio 12,7 proc. i 11,9 proc.). Relacja

kosztów do dochodów wyniosła 54,2 proc. – poprawiła się wobec końca 2011 r. o 2,3 pkt proc.,

ale w relacji do wyniku z końca marca 2011 r. była gorsza o 1,3 pkt proc.

Raiffeisen Bank Polska pozostaje liderem na krajowym rynku faktoringu z ponad 20-proc. udziałem.

Od stycznia do marca bank skupił wierzytelności na kwotę 3,96 mld zł, co oznacza zwyżkę o 15 proc.

w skali roku. zaledwie sześć lat temu taką wartość miały całoroczne obroty faktoringowe banku.

W I kwartale Raiffeisen Bank Polska, jako pierwszy bank na rynku, zaoferował aplikację bankowości

mobilnej na nowatorski system operacyjny Windows Phone. Od końca lutego użytkownicy platformy

transakcyjnej R-Dealer mogą korzystać z jej mobilnej wersji dostępnej w ramach Mobilnego Banku

i na atrakcyjnych warunkach wymieniać waluty przez komórkę.

fot.:

Shu

tter

stoc

k

W I kWaRtalE 2012 R. RaIffEISEn Bank POlSka zanOtOWał kOlEjny WzROSt WynIku fInanSOWEgO. zySk nEttO zWIękSzył SIę O 19,8 PROc. DO 95,6 Mln zł, a zySk BRuttO O 19,7 PROc. DO 118,7 Mln zł. Bank POWIękSzył DOcHODy z DzIałalnOŚcI PODStaWOWEj, zWłaSzcza kREDytOWEj.

WzRóSł W I kW. O 20 PROc. DO PRaWIE 100 Mln zł

zysK netto raiffeisen banK polsKa

Polbank został utworzony w 2006 r. z myślą o klientach indywidual-

nych oraz małych i średnich firmach. na koniec 2011 r. dysponował

siecią 322 oddziałów na terenie całego kraju i obsługiwał w nich

ponad 664 tys. klientów. zatrudniał 2935 osób. na koniec 2011 r.

suma bilansowa banku wynosiła 5,88 mld euro, a wartość kre-

dytów udzielonych klientom sięgała 5,23 mld euro. Pomimo

relatywnie krótkiej obecności na polskim rynku Polbank osiągnął

wysoką rozpoznawalność marki na poziomie 74 proc. Polbank jest

konsolidowany w ramach grupy RBI od 1 maja 2012 r.; pierwsze

skonsolidowane dane będą dostępne 29 sierpnia 2012 r. podczas

publikowania raportu RBI z wynikami za pierwsze półrocze 2012 r.

RBI pojawił się na polskim rynku w 1991 r. jako pierwszy bank z za-

granicznym kapitałem. na koniec 2011 r. aktywa grupy Raiffeisen

w Polsce wynosiły 7,4 mld euro, a liczba pracowników sięgała 3200.

grupa obsługiwała 246 tys. klientów przez sieć 116 placówek. jej

zysk brutto wyniósł 112 mln euro, a netto – 88 mln euro w 2011 r.

(Do wyliczenia wyników finansowych Raiffeisen Bank Polska S.a.

oraz Polbanku w złotych należy przyjąć kurs EuR/Pln z 31 grudnia

2011 r. – 4,458).

Kolejnewzrosty

95,6 mln zł zysku netto (wzrost o 19,8 proc. r/r)

Wzrost portfela kredytowego o 13,9 proc. r/r

Wartość zgromadzonych depozytów powiększyła się o 30,3 proc. r/r

Poprawa wskaźnika koszty/dochody o 2,5 pp do 54,2 proc. (q/q)

utrzymanie 1. miejsca na rynku faktoringu

połączony banK bęDzie Działał poD marKą raiffeisen polbanK, oDzwiercieDlaJącą wyJątKową reputacJę marKi raiffeisen w sKali mięDzynaroDoweJ i wysoKą rozpoznawalność polbanKu na loKalnym rynKu

01234567890123456789

R_biznes 02_2012.indb 3 12-06-26 15:12

Page 6: R_Biznes 2/2012

ekoMiasto

Fot.:

mat

eria

ły p

raso

we

Eprojekt Masdar zostanie zrealizowany w ciągu 5-7 lat za 20 mld dol. – do dyspozycji mieszkańców będą specjalne parasole, które za dnia rozłożą się nad ich głowami, zbierając energię słoneczną, a wieczorem złożą się, by można było spojrzeć w gwiazdy

01234567890123456789

R-raport

R_biznes 02_2012.indb 4 12-06-26 15:12

Page 7: R_Biznes 2/2012

We współpracy z nim powstają farmy wiatrowe na Mazurach oraz

w okolicach Złotoryi na południu Polski. Energia pozyskiwana

z takich turbin jest jak najbardziej eko, ale co robić, gdy nie ma ich

gdzie ustawić? Japonia wielokrotnie rozważała konstruowanie takich

elektrowni wiatrowych, ale cały czas jak bumerang wracał ten sam

problem – za mało miejsca i zbyt kapryśna pogoda. Ekomiasto mo-

głoby napędzać się siłą swoich mieszkańców. I nie musiałby to być

przerażający sposób na wysysanie z ludzi energii rodem z „Matrixa”,

ale przykładowo chodnik reagujący na nacisk tysięcy butów. Każde

stąpnięcie po nim byłoby zamieniane na energię dzięki generatorom

prądu zainstalowanym pod płytkami chodnika. Taki system mógłby

też automatycznie analizować natężenie ruchu pieszego i oświetlać

ulice tylko wtedy, gdy byłaby taka potrzeba, a nie w sposób ciągły.

Miasto najeżone czujnikaMi

Jeżeli czujniki mogą być pod chodnikiem, czemu nie naszpikować

nimi całego miasta? Taki projekt realizuje się obecnie w Portugalii.

W niedalekim sąsiedztwie stolicy kraju, Lizbony, pod niewielkim

miasteczkiem Paredes powstaje miasto z własnym systemem ope-

racyjnym. Jego twórca, Steve Lewis, stworzył firmę Living PlanIT,

która ma projektować miasta tak, jak projektuje się aplikacje na

smartfony. Albo nawet całe systemy operacyjne na komórki. Jeżeli

na iPhone’ach mamy do czynienia z iOS-em, czemu nie stworzyć

w mieście UrbanOS? Taki system magazynowałby dane z każdego

zakątka miasta. Czujników ma być średnio nawet milion na metr

kwadratowy – w przypadku tego nietypowego przedsięwzięcia okre-

ślenie „miasto najeżone czujnikami” jest bardzo trafne. Każdego dnia

te astronomiczne liczby maleńkich czujek będą przetwarzać jeszcze

bardziej astronomiczne wielkości danych. Według Lewisa i jego

wspólnika Malcolma Hutchinsona dziennie do jednostki centralnej,

mózgu tego cybermiasta, spłynie kilka milionów gigabajtów. Niedługo

trzeba będzie wymyślać kolejne przedrostki w systemie miar, żeby

móc te wartości odpowiednio nazywać. Wszystko ma być z założe-

nia eko. Energia będzie głównym towarem, który w razie potrzeby

będzie można płynnie przydzielać do określonych miejsc i rzeczy.

Gdy baterie słoneczne na dachach naładują się ponad normę,

a słońce dalej będzie świecić, miasto przeskanuje się w mgnieniu

oka i przykładowo prześle taką nadwyżkę do stanowisk ładowania

samochodów elektrycznych. Jeżeli słońce wreszcie zajdzie i na-

dejdą chmury, miasto będzie na to przygotowane i energia zostanie

skrupulatnie zmagazynowana. Monitoring domów, samoczynnie

podświetlające się drogi ewakuacyjne w budynkach, w których wy-

bucha pożar, nawet nieszczelna instalacja hydrauliczna – wszystko

zostanie zmierzone, przeanalizowane i w jak najbardziej oszczędny

sposób wykorzystane dla dobra użytkownika i z pożytkiem dla

środowiska. Mówiąc w skrócie – inteligentne miasto samo dowie

się o cieknącym kranie w naszej kuchni, wezwie fachowca od rur

i umówi go, żeby czekał pod drzwiami, gdy będziemy wracać z pracy.

ekoMiasto Mogłoby napędzać się siłą swoich Mieszkańców. i nie Musiałby to być przerażający sposób na wysysanie z ludzi energii rodeM z „Matrixa”, ale przykładowo chodnik reagujący na nacisk tysięcy butów. każde stąpnięcie po niM byłoby zaMieniane na energię dzięki generatoroM prądu zainstalowanyM pod płytkaMi chodnika

ekoMiastoFo

t.: m

ater

iały

pra

sow

e

INTELIGENTNE MIASTO SAMO dOWIE SIę O CIEKNąCyM KrANIE W NASZEJ KUCHNI, WEZWIE FACHOWCA Od rUr I UMóWI GO TAK, żEby CZEKAł POd drZWIAMI, Gdy będZIEMy WrACAć Z PrACy.

Eekologia jest Modna. Wypada segregować śmieci i pakować zakupy do materiałowej torby. dobrze

jest do pracy jeździć rowerem, a gdy za zimno albo za daleko – samochodem z napędem hybrydowym

z oszczędnym zużyciem paliwa. Ekologia wymaga systematyczności i konsekwencji. dlatego trzeba

szukać rozwiązań globalnych, które bardzo szybko mogą się okazać zbawienne dla wszystkich. Takim

projektem, który pomału schodzi z desek kreślarskich projektantów i staje się rzeczywistością, jest

ekomiasto.

energia ekologiczna

Ekologiczne miasto potrzebuje energii. Perpetuum mobile nikt jeszcze nie zbudował, dlatego trzeba

szukać dalej. Jak pozyskać energię, żeby wciąż być eko? Jednym z pierwszych pomysłów, które przy-

chodzą do głowy, gdy myślimy o niezatruwającym środowiska źródle energii, jest turbina wiatrowa.

Takie turbiny to ogromne konstrukcje, które widujemy czasami przy drogach. Witają nas tłumnie, gdy

przekraczamy granicę z naszymi zachodnimi sąsiadami, ale i w Polsce ich liczba wzrasta. W budowę

takich elektrowni wiatrowych zaangażowany jest w kilku miejscach w kraju raiffeisen bank Polska S.A.

01234567890123456789

R_biznes 02_2012.indb 5 12-06-26 15:12

Page 8: R_Biznes 2/2012

A do tego będzie jeszcze eko do kwadratu (na energię będzie przerabianych ponad 80 proc. śmieci). Jak

mówią twórcy projektu, mieszkańcy tej nowej społeczności mają eksperymentować na sobie i sprawdzać

wygodę takich rozwiązań. Na stworzenie projektu potrzeba około czterech lat pracy i ponad 14 mld dol.,

ale środki się znajdą. W poprzednim roku inteligentne miasto zachwyciło ekspertów Światowego Forum

Ekonomicznego i zdobyło główną nagrodę w konkursie pionierów technologii. Twórca UrbanOS mówi,

że analizowanie każdego parametru planowania miasta pozwala na ogromne oszczędności. Według jego

zapewnień przykładowy koszt budowy domu opiewający na 100 mln dol. można zmniejszyć o 30 proc.

Połowę oszczędności przeznaczamy na czujniki rodem z bolidów Formuły 1 (projektuje je fi rma McLaren

Electronic Systems) i oszczędzamy dalej. Obecnie na ten cel przeznacza się jedynie około 0,5 proc. kosz-

tów inwestycji przy nowych budynkach.

autobus czy Metro?

W bogocie, stolicy Kolumbii, od kilku lat działa bardzo proste rozwiązanie, które skutecznie skierowało

to miasto na tory eko. System, o którym mowa, nazywa się TransMilenio i jest siecią miejskich autobusów

przypominającą trochę metro. To porównanie z metrem jest uzasadnione, ponieważ z założenia chciano

ekologicznemu rozwiązaniu dodać prestiżu. Autobusy jeżdżą całkowicie wydzielonymi od normalnego

ruchu pasami (na taki bus pas nie da się wjechać, ponieważ odgrodzono go krawężnikiem), stacje są

podniesione wobec jezdni i do pojazdów wchodzi się z pomostów przypominających perony. do tego przy-

stanki są oszklone, autobusy podjeżdżają pod wyznaczone na chodniku miejsca i dopiero wtedy otwierają

się drzwi, przez które wchodzi się do pojazdów. Nie dość, że dba się o bezpieczeństwo pasażerów, to jesz-

cze podnosi się komfort podróży – jedziemy w końcu nie rozklekotanym i dusznym autobusem, ale czymś

na kształt miejskiego PKS-u, autokarem, który od początku podróży jawi nam się jako coś ciekawszego

i bardziej godnego uwagi. To usprawnienie wprowadził pod koniec 2000 r. burmistrz bogoty Enrique

Peñalosa. Większość funduszy wyłożył rząd Kolumbii, miasto wyasygnowało 30 proc., a co najważniejsze,

realizacja całości – od pomysłu po oddanie do użytku – zajęła jedynie trzy lata.

Miasto bez korków

Jeśli mieszkańcy mają do dyspozycji sprawny i szybki system transportu publicznego, wypada ich

przewieźć po mieście w możliwie najszybszy sposób. brak dziur w jezdni na pewno pomoże, ale o wiele

bardziej przyda się efektywne zarządzanie ruchem miejskim. Kto chciałby stać w korku? Skuteczne

rozwiązanie zaproponował Paweł Kasperek, laureat konkursu „pomysł na fi rmę” zorganizowanego przez

raiffeisen bank. Jego projekt sterowania ruchem miejskim pokonał 700 innowacji. Kasperek wpadł

na z pozoru prosty, ale rewolucyjny pomysł – połączył sterowanie sygnalizacją świetlną z rejestrowaniem

zakłóceń pola magnetycznego Ziemi. Można sobie wyobrazić, że samochód, który zbliża się do skrzyżowa-

nia, jest w stanie zakłócić pole magnetyczne w czujniku znajdującym się pod asfaltem. Jeżeli coś zakłóca

takie pole, to znaczy, że podjechał samochód i czeka na zmianę świateł. Poza tym odchylenia (czyli prze-

jeżdżające przez skrzyżowanie samochody) można zliczać, by bardziej efektywnie sterować sygnalizacją

w godzinach szczytu i w porach mniejszej aktywności. Obecnie podobną funkcję pełnią tak zwane pętle

indukcyjne, które czekają pod asfaltem na samochody, żeby zmieniać światła. Ale jest to rozwiązanie

zawodne, szczególnie latem – gdy asfalt się rozgrzewa, kable od pętli wychodzą na wierzch niczym

dżdżownice po deszczu i są niszczone przez koła większych pojazdów. Sam twórca przełomowego rozwią-

zania tak mówi o swojej inspiracji: „Jednym z nieodłącznych elementów naszego życia jest ruch miejski.

Przemieszczając się samochodem z jednego końca miasta na drugi, nie tylko tracimy czas, ale i gene-

rujemy spaliny trujące nas i nasze otoczenie. Obecnie rozwijane systemy sterowania ruchem nie tylko

skutecznie sterują pracą danego skrzyżowania, ale tworząc sieć, optymalizują przepływ pojazdów dzięki

adaptowaniu się do aktualnie panujących warunków. Wyposażenie skrzyżowań w inteligentne detektory

pojazdów oraz upublicznienie tych informacji w internecie pozwala na współpracę z nawigacją GPS, która

wyznaczy trasę najmniej zakorkowaną drogą. Co więcej, dzięki rozbudowanemu systemowi detektorów na-

wigacja nie tylko zaprowadzi nas pod wskazany adres, ale i znajdzie najbliższe wolne miejsce parkingowe

– po co mamy krążyć i poszukiwać wolnego miejsca? Niech elektronika zrobi to za nas!”. rozwiązanie

Pawła Kasperka jest o wiele mniej awaryjne od wspomnianych pętli indukcyjnych i już niedługo będzie

w stanie działać bez żadnych przewodów, co obniży koszty instalowania detektorów na ulicach.

sondo – las wieżowców

Idea ekomiast staje się rzeczywistością. Podbijamy zatem stawkę, stopień komplikacji dotychczas

omówionych projektów, i przenosimy się do Korei Południowej. Na sztucznej wyspie niedaleko miasta

Incheon (grali w nim rywale naszej reprezentacji na Mistrzostwach Świata w Piłce Nożnej w 2002 r.

sondo po koreańsku oznacza sosnową wyspę. bardzo trafna nazwa dla miasta, które ma przypominać las wieżowców

01234567890123456789

R-raport

kto chciałby stać w korku? skuteczne rozwiązanie zaproponował paweł kasperek, laureat konkursu „poMysł na FirMę” zorganizowanego przez raiFFeisen bank. jego projekt sterowania rucheM MiejskiM pokonał 700 innowacji. kasperek wpadł na z pozoru prosty, ale rewolucyjny poMysł – połączył sterowanie sygnalizacją Świetlną z rejestrowanieM zakłóceń pola Magnetycznego zieMi

R_biznes 02_2012.indb 6 12-06-26 15:12

Page 9: R_Biznes 2/2012

– Portugalia i Korea, jeden z gospodarzy turnieju) powstaje miasto przyszłości. Nazywa się Sondo, co po

koreańsku oznacza sosnową wyspę. bardzo trafna nazwa dla miasta, które ma przypominać las wieżow-

ców. Na powierzchni 6 km kw. buduje się ultranowoczesne konstrukcje. budżet tego projektu wynosi

40 mld dol., dzięki niemu Korea chce konkurować pod względem nowoczesności z takimi miastami jak

Singapur, Szanghaj czy Hongkong. Od dwóch lat w Sondo można wjeżdżać na 65. piętro NEATT, czyli

Northeast Asia Trade Tower, aktualnie najwyższego budynku w Korei Południowej (305 m wysokości,

88 pięter). Jest duża szansa, że przy dobrej pogodzie z tarasu widokowego zobaczymy granicę z ko-

munistycznym sąsiadem z północy. W mieście ma się znaleźć wiele atrakcji dla turystów, repliki miejsc

znanych z Europy (jak weneckie kanały) i z USA (nowojorski Central Park), a do tego miasto jest budo-

wane w zgodzie z najbardziej aktualnymi normami wykorzystania energii. Podobnie jak w portugalskim

projekcie UrbanOS, budynki będą optymalizować wszystkie mierzalne parametry – zużycie energii,

ogrzewania, klimatyzacji, wody i dbać o rozładowanie ruchu ulicznego. Podobnych inwestycji ma być

około 20 na całym świecie.

Mieszkanie w kwiatowyM kielichu

W chińskim mieście Wuhan ma powstać budynek New Energy Center, który będzie najbardziej efek-

tywnym energetycznie budynkiem na świecie. Jego projektanci z holenderskiej pracowni nie bali się

odważnych rozwiązań – NEC przypomina ogromny kwiat. Z szeregu mniejszych kilkupiętrowych bu-

dynków wyrasta 14-metrowa wieża rozszerzająca się na górze niczym kielich kwiatu. Z takiego dachu

pełniącego funkcję elektrowni słonecznej wyrasta iglica, w której ma się znajdować kilka turbin wiatro-

wych. Umieszczone pionowo nad sobą przypominają pręcik tego architektonicznego kwiatka. budynek

ma produkować energię ze światła i z wiatru, ale nie tylko. dzięki systemowi pozyskiwania wody

deszczowej będzie można całą konstrukcję efektywnie ochładzać. Tak, to projekt rodem z przyszłości

– a jak skomentować projekt Kataru, maleńkiego państwa arabskiego, które chce się całe ochładzać

za pomocą sztucznych chmur? Technologia, pochodząca z Japonii, ma zostać wykorzystana podczas

mundialu w 2022 r. W stolicy Kataru panują czasem 50-stopniowe

upały, a to może być zbyt uciążliwe dla tysięcy fanów futbolu, którzy

na pewno przyjadą na mistrzostwa. Niedaleko Kataru, na pustyni

w Zjednoczonych Emiratach Arabskich ma powstać miasto, które

swoich mieszkańców także będzie musiało chronić przed nad-

miernym skwarem. Projekt Masdar zostanie zrealizowany w ciągu

5-7 lat za 20 mld dol. – do dyspozycji mieszkańców będą specjalne

parasole, które za dnia rozłożą się nad ich głowami, zbierając

energię słoneczną, a wieczorem złożą się, by można było spojrzeć

w gwiazdy. Nowe miasto ma być kompletnie pozbawione spalin,

do dyspozycji mieszkańców przygotowuje się specjalny system

napowietrznych magnetycznych wagoników, które będzie można

samodzielnie zaprogramować, by dotarły do miejsca docelowego.

być może w przyszłości takie miasta budowane w duchu samowy-

starczalności i efektywności energetycznej będą niczym starożytne

greckie polis, miasta-państwa. Potrzeba jeszcze kilkudziesięciu

lat, żeby zobaczyć, czy kierunkiem przyszłości będzie mieszkanie

w mieście wzorowanym na kopcu termitów (projekt przewidziany

do realizacji pod Seulem), na pływających wyspach (belgijskiego

architekta Vincenta Callebauta), a może w ogromnych zespołach

budynków-kwiatów (jak w chińskim Wuhanie). Jedno jest pewne

– ekomiasta to trend, który nie straci świeżości jak przemijająca moda.

rafał tomańskiFot.:

mat

eria

ły p

raso

we

w sondo znajdzie się wiele atrakcji

dla turystów, repliki miejsc

znanych z europy (jak weneckie

kanały) i z usa (nowojorski central

park)

01234567890123456789

R_biznes 02_2012.indb 7 12-06-26 15:12

Page 10: R_Biznes 2/2012

J

01234567890123456789

jakwbanku

Fot.:

Get

ty Im

ages

W CZASACH DUŻEJ ZMIENNOŚCI

RYNKU, KIEDY GRANICA MIĘDZY

BESSĄ A ODBICIEM JEST NIEWIELKA,

A DOBRY MOMENT NA WEJŚCIE

W INWESTYCJE TRWA TYLKO

CHWILĘ, DOBRZE MIEĆ SPRAWDZONE

NARZĘDZIA, KTÓRE POMOGĄ

ULOKOWAĆ OSZCZĘDNOŚCI.

narzędzie,które policzy

nie tylko odsetki

R_biznes 02_2012.indb 8 12-06-26 15:12

Page 11: R_Biznes 2/2012

JJeszcze kilka lat temu, kiedy rynki wykazywały

tendencJe wzrostowe, Klienci w ogóle nie zastanawiali się nad

rozwiązaniami, które pomogłyby im bezpiecznie, a jednocześnie

dochodowo przechowywać oszczędności.

– Nie zauważamy, żeby nasi Klienci w obawie przed kolejną falą

kryzysu wycofywali swoje środki. Za to znacznie częściej pytają,

jak mogą zamienić szybko portfel inwestycyjny na taki o bardziej

bezpiecznym profilu – mówi Barbara Stęchły, Dyrektor w Friedrich

Wilhelm Raiffeisen, czyli bankowości prywatnej Raiffeisen Bank

Polska. Dodaje, że obecnie 90 proc. środków napływających

od zamożnych Klientów jest lokowanych w bardziej defensywne

produkty, takie jak lokaty, polisolokaty czy bezpieczne fundusze.

– Zależało nam na tym, żeby jak najlepiej doradzać naszym

Klientom, jak w obecnych warunkach rynkowych budować swoje

portfele inwestycyjne. Dlatego zdecydowaliśmy się na wdrożenie

Financial Advisory Tool – mówi Barbara Stęchły. Wyjaśnia, że pod

tą skomplikowaną nazwą kryje się system narzędzi dla doradców,

dzięki którym łatwiej i trafniej można wybierać produkty spełniające

oczekiwania Klienta.

nie tylko dla krezusów

Nowy system został wdrożony dla doradców pracujących z Klientami

bankowości prywatnej, czyli takimi, których suma aktywów wynosi

co najmniej 500 tys. zł. Z narzędzia korzystać może znacznie

szersza grupa, bo dostęp do niego mają również specjaliści

działający w ramach bankowości premium, czyli oferty dla osób

o aktywach między 100 tys. zł a 500 tys. zł lub takich, których

miesięczny dochód to co najmniej 5 tys. zł.

– Narzędzie zaczęło działać na początku maja, jednak już

widzimy, że wywołało sporo pozytywnych zmian, nie tylko w pracy

naszych doradców, ale przede wszystkim w postrzeganiu sposobu

zarządzania aktywami przez naszych Klientów – podsumowuje

Barbara Stęchły. Dzięki analizie, jakiej dokonuje system, Klient

zaczyna rozmawiać z doradcą nie tylko o tym, jak ulokować

nadwyżki finansowe, ale i o planach finansowych na przyszłość,

o oszczędzaniu na emeryturę czy o tym, jak zapewnić dobry start

dzieciom, a nawet wnukom.

– Klienci opowiadają nam także o sukcesji majątkowej,

ubezpieczeniach czy swojej działalności gospodarczej, bo wreszcie

doradca może przygotować dla nich kompleksową ofertę, a nie,

jak do tej pory, wybierać z palety poszczególnych produktów

– zauważa Hubert Królak, Dyrektor ds. Zarządzania Sprzedażą

w Departamencie Bankowości Prywatnej.

kompleksowe spoJrzenie na aktywa

Financial Advisory Tool oznacza dla doradców wiele udogodnień.

Przede wszystkim dzięki temu narzędziu można w jednym oknie

mieć podgląd wszystkich aktywów Klienta, także tych, które

ulokował on w innym banku.

– Dużym błędem w pracy doradcy bankowości prywatnej jest

skupianie się na budowaniu portfela inwestycyjnego tylko na

podstawie tego, co Klient ma ulokowane w jednym banku – mówi

Hubert Królak. Wyjaśnia, że ważne jest całościowe spojrzenie na

zasoby finansowe, także z uwzględnieniem rachunków w innych

instytucjach finansowych. Tego typu analiza jest częścią FAT, bo

system intuicyjnie wymusza na doradcy zadanie Klientowi pytań

dotyczących całości jego aktywów.

– Nasz doradca, korzystając z nowego systemu, na pewno zada

pytanie: „Drogi Kliencie, jakie masz aktywa w innym banku, bo

chcielibyśmy zoptymalizować Twoje inwestycje, patrząc na całość

zasobów, a nie tylko fragmentarycznie?” – wyjaśnia Hubert Królak.

Może się okazać, że nawet jeśli w jednym banku ma on zbudowany dość bezpieczny portfel, to gdy

zsumuje się go z innymi inwestycjami, rośnie ryzyko utraty części majątku.

– Drugi segment, który dokładnie badamy, to plany naszego Klienta na przyszłość. Pytamy o cele,

potrzeby i to, czego od nas oczekuje – mówi Barbara Stęchły. Planowanie finansowe, które zestawia

ze sobą dochody Klienta, jego aktywa i zobowiązania z planami finansowymi i oczekiwaniami, pozwala

wyliczyć, jaką należy osiągać stopę zwrotu z kapitału w skali kilku lat. Wskazuje także, jak powinny być

realizowane cele Klienta, np. czy lepiej wziąć pożyczkę, czy sfinansować zakup nieruchomości z kapitałów.

profesJonalna optymalizacJa portfela

Najważniejszym elementem systemu FAT są narzędzia, które pozwalają zoptymalizować portfel

inwestycyjny Klienta. W tym celu ważne jest również zestawienie środków, które Klient trzyma w różnych

bankach, z jego profilem inwestycyjnym i tym, co złożył na koncie w Raiffeisenie.

– Za każdym razem tworzenie portfela inwestycyjnego poprzedzamy szczegółowym badaniem

profilu ryzyka Klienta – MiFID – oraz naszym wewnętrznym testem, który pokaże m.in. podejście

do potencjalnych strat i czy Klient ma doświadczenie w inwestowaniu. Na tej podstawie oceniamy profil

inwestycyjny – czy jest on defensywny, zrównoważony albo agresywny – mówi Hubert Królak.

Dzięki temu bank wybiera grupę produktów, które może zaoferować w danym przypadku. Jeśli okaże

się, że profil Klienta jest agresywny, ale ma on w innych instytucjach środki ulokowane w produktach

opartych na rynku akcji, doradca Raiffeisena zaproponuje raczej bezpieczniejsze rozwiązania, takie jak

polisolokaty, lokaty czy fundusze pieniężne.

– Co ważne, regularnie badamy poziom skłonności do ryzyka u naszych Klientów. Często okazuje

się, że Klient przez kilka lat dokonywał bardzo ryzykownych wyborów, a nagle zdecydował, że woli

bezpieczne produkty, albo odwrotnie – mówi Barbara Stęchły.

Istotną rolą nowego narzędzia są analizy ekonomiczne przygotowywane przez ekspertów pracujących w banku.

Raz na kwartał zespół specjalistów opracowuje modelowe portfele, które pokazują odpowiednie inwestycje

w danych warunkach rynkowych. Przygotowując zestawienia, eksperci biorą pod uwagę m.in. sytuację

makroekonomiczną, trendy na giełdzie, ale też analizują wyniki dostępnych produktów w ostatnich tygodniach.

– Modelowe portfele są dodawane do systemu FAT. Mają one pokazywać Klientowi, w co w danym

momencie zainwestować, jeśli chce on zmienić profil swojego portfela, np. z bezpiecznego na bardziej

agresywny – mówi Hubert Królak. Poza tym raporty zakładają nie tylko to, jak portfel będzie się

zachowywał w obecnych warunkach, ale co będzie się działo z inwestycjami pod wpływem inflacji,

nowelizacji przepisów podatkowych itp. Dotyczy to również zmian warunków na rynkach zagranicznych,

o ile Klient zdecyduje się na produkt np. z Azji czy USA.

Bank powiadomi o zmianach portfela

Kolejnym ważnym elementem systemu są alerty. Dzięki nim doradca zauważa istotne zmiany w portfelu

Klienta, może je szybko zakomunikować oraz zaproponować różne sposoby postępowania w danej

sytuacji. W systemie można również ustawić funkcję stop-loss, która oznacza, że jeśli produkt zostanie

przeceniony o poziom wyznaczony z Klientem, zostanie on o tym powiadomiony przez swojego doradcę,

aby podjął decyzję, co dalej z tą inwestycją. – Jeśli Klient zdecyduje się ustawić funkcję alertu – np.

chce wiedzieć, że dany produkt spadł o 2 proc., by ustalić, co dalej z produktem – za każdym razem,

kiedy taka sytuacja ma miejsce na rynku, doradca kontaktuje się z nim – mówi Hubert Królak.

Ostatnią częścią systemu FAT są narzędzia, które pozwalają zabezpieczyć emeryturę.

– Pytamy Klientów, ile chcieliby otrzymywać co miesiąc, będąc na emeryturze, i szacujemy, ile dostaną

od państwa. Wiadomo, że różnica będzie znacząca, dlatego proponujemy im nowoczesne rozwiązania,

które mają zapewnić godne warunki życia po zakończeniu działalności zarobkowej – wyjaśnia Hubert

Królak. Dodatkowo na podstawie danych zgromadzonych w systemie FAT bank przygotowuje raport

pokazujący dokładny stan aktywów Klienta, rodzaj produktów oraz ich wyniki w danym okresie.

europeJskie rozwiązanie

Financial Advisory Tool to projekt, który grupa Raiffeisen Bank International postanowiła wdrożyć na

wszystkich rynkach, na których działa, czyli prawie w całej Europie Środkowo-Wschodniej oraz Rosji.

Polska była jednym z pierwszych krajów, w którym narzędzie zaczęło funkcjonować. Podobnie stało się

w Rumunii. Prace nad wdrożeniem polskiej wersji trwały niemal dwa lata. Jak przyznają przedstawiciele

Raiffeisen Bank Polska, którzy pracowali nad projektem, na polski rynek trafiła kompletna wersja,

obejmująca ponad 200 produktów z oferty banku. Jej dodatkową zaletą jest tzw. otwarta platforma,

a to oznacza, że można dość szybko wdrożyć kolejne produkty.

– W sumie FAT daje nam pełny przegląd ponad 200 produktów, nie tylko z portfolio banku Raiffeisen,

ale również innych instytucji działających na rynkach całego regionu Europy Środkowo-Wschodniej

– podsumowuje Barbara Stęchły.

magdalena a. olczak

financial advisory tool to proJekt, który grupa raiffeisen Bank international postanowiła wdrożyć na wszystkich rynkach, na których działa, czyli prawie w całeJ europie Środkowo-wschodnieJ oraz rosJi. polska Była Jednym z pierwszych kraJów, w którym narzędzie zaczęło funkcJonować

01234567890123456789

Fot.:

Get

ty Im

ages

R_biznes 02_2012.indb 9 12-06-26 15:12

Page 12: R_Biznes 2/2012

N

01234567890123456789

jakwbanku

Fot.:

Shu

tters

tock

NA RYNKU WALUTOWYM

Ubezpieczenie od spadków

R_biznes 02_2012.indb 10 12-06-26 15:12

Page 13: R_Biznes 2/2012

N

MYŚL FORWARD

Obecnie jednym z najpopularniejszych instrumentów zabezpieczającym ryzyko walutowe jest transakcja

forward. Forward to nic innego jak umowa pomiędzy bankiem a fi rmą co do kursu wymiany walut

w określonym dniu w przyszłości. Transakcja nie jest obarczona dodatkową opłatą, uwzględnia jednak

koszt pieniądza w czasie. Zawarcie takiej umowy z bankiem pozwala np. ocenić wcześniej rentowność

danej produkcji. Przedsiębiorca dzięki zawarciu umowy forward jest w stanie wcześniej obliczyć cenę

towaru, za który będzie musiał zapłacić w przyszłości w euro czy dolarach. Przykładową sytuację,

w której warto rozważyć zawarcie kontraktu forward, opisuje Marek Sołtysiak, Menedżer Produktu

z Biura Rozwoju Produktów Rynków Finansowych Raiffeisen Bank Polska.

– Eksporter podpisał kontrakt o wartości 100 tys. euro z datą płatności za trzy miesiące. Nie chcąc

narażać się na niekorzystne zmiany kursu i oceniając obecny poziom jako rentowny dla zawartego

kontraktu, postanawia zabezpieczyć swoją ekspozycję walutową – wyjaśnia Sołtysiak. Jedną

z możliwości, jakie może zaproponować bank w takim przypadku, jest właśnie transakcja terminowa

forward na sprzedaż 100 tys. euro z przewalutowaniem na złotówki i z datą realizacji za trzy miesiące.

– Kurs rynkowy EUR/PLN w dniu zawarcia transakcji terminowej wynosi 4,35 zł. Kurs transakcji forward z datą

rozliczenia za trzy miesiące wynosi 4,38 zł. W dniu rozliczenia transakcji eksporter przewalutuje 100 tys. euro

na złote po 4,38 zł bez względu na to, jaki będzie w tym dniu kurs rynkowy – podlicza Marek Sołtysiak.

WALUTOWE AC DLA PRZEDSIĘBIORCÓW

Innym produktem zabezpieczającym ryzyko walutowe jest opcja walutowa. Takie zabezpieczenie pozycji

walutowej jest związane z kosztami w postaci tzw. premii opcyjnej. Trudno określić z góry, jaka będzie

jej wysokość, ponieważ cena jest ustalana indywidualnie z Klientem, a bank przy jej wyliczaniu bierze

pod uwagę m.in. bieżący kurs, datę rozliczenia (im późniejsza data, tym wyższa cena opcji) i zmienność

na rynku. Instrument ten daje nabywcy prawo (a nie obowiązek jak w przypadku transakcji forward)

do przewalutowania określonego wolumenu po ustalonym kursie i w ustalonym terminie. Jedynym

kosztem i ryzykiem ponoszonym w przypadku nabycia opcji jest premia opcyjna. Firma posiadająca

opcję w dniu rozliczenia decyduje, czy z niej skorzysta, czy bardziej opłacalne będzie wykorzystanie jej

przy przewalutowaniu z kursu rynkowego.

Eksperci zajmujący się instrumentami fi nansowymi porównują wykorzystywanie opcji walutowych

do zakupu ubezpieczenia AC dla samochodu. Składkę płacimy bezzwrotnie, a z ubezpieczenia

korzystamy tylko po wystąpieniu szkody. Oczywiście, w przypadku rynku walutowego „szkodą” jest

niekorzystny dla przedsiębiorstwa kurs przewalutowania. Przykład transakcji opcyjnej podaje Marek

Sołtysiak. – Firma decydująca się na zakup opcji tzw. europejskiej Long Put dla pary walut EUR/PLN

po kursie 4,35 zł rozliczanej w dniu 27 lipca 2012 r. nabywa prawo do sprzedaży euro tego dnia

po kursie 4,35 zł – mówi Sołtysiak. Właściciel opcji skorzysta z niej tylko w przypadku, gdy w dniu

rozliczenia kurs rynkowy będzie niższy niż 4,35 zł. Jeśli kurs będzie wyższy, korzystniej będzie nie

realizować opcji i sprzedać euro po bieżącym kursie.

MOŻLIWOŚĆ WYBORU INNYCH INSTRUMENTÓW

Opcje walutowe oraz kontrakty forward to tylko dwa z całej palety produktów fi nansowych i pochodnych

oferowanych przez banki. Instytucje fi nansowe coraz częściej doradzają swoim Klientom korzystanie

z bardziej skomplikowanych rozwiązań, złożonych z kilku różnych opcji walutowych.

– Mimo że zakup opcji daje pełne zabezpieczenie przed ryzykiem walutowym, przedsiębiorcy coraz

częściej pytają o darmowe formy zabezpieczenia kursu – zauważa Sołtysiak. Dlatego banki wprowadzają

coraz więcej takich rozwiązań.

– Bezpłatne zabezpieczenie skonstruowane z opcji walutowych dla eksportera możemy uzyskać poprzez

złożenie opcji long put (prawo do sprzedaży) i short call (zobowiązanie do sprzedaży). Aby ta strategia

była bezkosztowa, szukamy takiego kursu wymiany, przy którym zapłacona premia za opcję put równa

się premii otrzymanej za wystawienie opcji call – podsumowuje Sołtysiak.

Ekspert podaje przykład zastosowania takiej transakcji. – Przedsiębiorca potrzebuje w połowie

września rozliczyć kontrakt na 100 tys. euro. Proponujemy mu tzw. strategię Forward Syntetyczny

przy kursie rozliczenia 4,35 zł z datą ustalenia praw 12 września, przy czym rozliczenie transakcji

nastąpi 14 września – mówi Marek Sołtysiak. Strategia składa się z opcji waniliowych long put i short

call. Takie złożenie opcji o jednakowym kursie rozliczenia, czyli tzw. strike, powoduje, że bez względu

na kurs rynkowy przedsiębiorca sprzeda euro po 4,35 zł. Jeżeli kurs będzie wyższy niż 4,35 zł,

eksporter zostanie wezwany przez właściciela opcji call do sprzedaży euro, kurs niższy od 4,35 zachęci

do skorzystania z opcji put.

Magdalena A. Olczak

EKSPERCI ZAJMUJĄCY SIĘ INSTRUMENTAMI FINANSOWYMI PORÓWNUJĄ WYKORZYSTYWANIE OPCJI WALUTOWYCH DO ZAKUPU UBEZPIECZENIA AC DLA SAMOCHODU. SKŁADKĘ PŁACIMY BEZZWROTNIE, A Z UBEZPIECZENIA KORZYSTAMY TYLKO PO WYSTĄPIENIU SZKODY

01234567890123456789

Fot.:

Shu

tters

tock

INSTRUMENTY FINANSOWE I POCHODNE, CZYLI PRZEDE WSZYSTKIM OPCJE WALUTOWE I KONTRAKTY FORWARD, TO PODSTAWOWE PRODUKTY FINANSOWE, KTÓRE POMOGĄ EKSPORTEROM PROWADZIĆ DZIAŁALNOŚĆ NAWET PODCZAS TĄPNIĘĆ NA RYNKU WALUTOWYM.

NIEPEWNA PRZYSZŁOŚĆ STREFY EURO SPĘDZA SEN Z OCZU

NIEJEDNEGO PRZEDSIĘBIORCY, który eksportuje towar do Polski i musi

się rozliczać ze swoim zagranicznym kontrahentem w obcej walucie.

Niepokoją się również ci producenci, którzy w produkcji wykorzystują

głównie surowce sprowadzane spoza Polski. Zawirowania na rynku

walutowym to już nie chwilowe problemy, które znikają po kilku

dniach, a trwały stan, który nasila się, kiedy agencje ratingowe

obniżają oceny danego kraju czy kiedy pojawiają się informacje

o groźbie bankructwa kolejnego państwa ze strefy euro. Dlatego kursy

walut zmieniają się w szybkim tempie, tylko w ciągu ostatnich trzech

miesięcy złoty osłabił się w stosunku do euro o ponad 5 proc. Obecny

kurs to już prawie 4,40 zł; dla porównania rok temu było to nieco

poniżej 4 zł. Jeszcze bardziej umocnił się dolar. W ciągu ostatnich

trzech miesięcy jego notowania w stosunku do polskiej waluty wzrosły

o ponad 13,30 proc., w skali roku to aż o 0,7 zł więcej.

CIĄGŁE ZAWIROWANIA

W ciągu ostatnich dwóch lat nie zdarzyło się tak, by przez dłuższy

czas na rynku walutowym panował spokój. Dlaczego taka sytuacja

przeszkadza przedsiębiorcom? Zdaniem ekspertów fi rmom jest

coraz trudniej szacować, ile będą musiały zapłacić za towary czy

surowce sprowadzane z zagranicy. Przez to problemem staje się

przewidywanie, czy dana produkcja będzie opłacalna, a dany

produkt będzie rentowny. To nie tylko utrudnia przedsiębiorstwom

prowadzenie bieżącej działalności, ale również komplikuje proces

pozyskiwania kredytu w banku. Według ekspertów zajmujących

się rynkiem walutowym sytuacja w Europie nieprędko się uspokoi,

co więcej, jeszcze się pogorszy. Większe komplikacje nastąpią

z pewnością w momencie, kiedy Grecja będzie zmuszona opuścić

strefę euro. Jak zminimalizować konsekwencje tych zawirowań dla

eksporterów? Bankowcy radzą się zabezpieczać z wykorzystaniem

różnego rodzaju instrumentów fi nansowych i pochodnych.

Instrumenty zabezpieczające ryzyko walutowe okryły się złą

sławą w 2008 r., kiedy fi rmy postanowiły zarabiać na różnicach

kursowych. Przedsiębiorcy zabezpieczali kwoty znacznie

przewyższające ich ekspozycję walutową. Kiedy upadł bank

inwestycyjny Lehman Brothers, a rynek fi nansowy przeszedł

ogromne załamanie, okazało się, że zamiast zyskać, fi rmy poniosły

gigantyczne straty. Prasa rozpisywała się o przedsiębiorstwach,

które stanęły na krawędzi bankructwa. Ostatecznie wiele z nich

podpisało z bankami ugody i dzisiaj notuje zyski. Powoli wraca

zaufanie do instrumentów fi nansowych i pochodnych. Same banki

również przyznają, że o wiele ostrożniej sprzedają swoim Klientom

tego typu produkty. Sprawdzają np. rzeczywistą wartość kontraktu

w obcej walucie, nie dopuszczając do spekulacji.

R_biznes 02_2012.indb 11 12-06-26 15:12

Page 14: R_Biznes 2/2012

01234567890123456789

pe∏nyportfel

Gdyby sportemrządzili ekonomiści

Pp r z y p o m i n a m , ż e ta z a b awa m i a ł a m i e j s c e

w G r u d n i u . Mijały miesiące, Europa przeżywała jedne

z najtrudniejszych chwil ze względu na zamieszanie gospodarcze.

Zmieniał się także układ sił politycznych, w Grecji trzeba było

zorganizować kolejne wybory parlamentarne, ponieważ pierwsze

nie doprowadziły do stworzenia rządu. Unia Europejska bała

się radykalnej greckiej lewicy w postaci partii Syriza głoszącej

bezkompromisowe poglądy. We Francji prezydentem został

socjalista, dotychczasowy układ sił Niemcy–Francja przestał istnieć.

Mówiono nawet o nowym politycznym sojuszu na horyzoncie Unii

– kanclerz Angeli Merkel i polskim premierze Donaldzie Tusku.

Mistrzostwa Europy były coraz bliżej, a ekonomiści aktualizowali

swoje prognozy. Szalejąca w strefie euro recesja sprawiła,

W GrUDNiU 2011 r., NA pół rokU prZED EUro 2012, prZyGoToWANo SyMUlAcję, WEDłUG kTórEj polSkA końcZyłA FAZę GrUpoWą NA DrUGiM MiEjScU ZA cZEchAMi, TrAFiAłA NA NiEMcy W ćWiErćFiNAlE i oDpADAłA. MiSTrZAMi EUropy WEDłUG TAkiEGo EkoNoMicZNEGo porZąDkU śWiATA MiAłAby ZoSTAć SZWEcjA bijącA NA GłoWę poZoSTAłE krAjE poD WZGlęDEM pięciU GłóWNych EkoNoMicZNych WSkAźNikóW.

Fot.:

Shu

tters

tock

że według takich szacunków mieliśmy wygrać wszystkie mecze w grupie, pokonać w 1/4 finału

holandię, następnie roznieść Ukrainę w karnych (dzięki lepszemu pkb) w półfinale i zostać

wicemistrzami Europy, ulegając Szwecji. Według takich ekonomicznych Mistrzostw Europy na 3.

miejscu turniej zakończyliby Niemcy, Ukraina na 4., wśród drużyn z ćwierćfinałów znalazłyby się

także hiszpania, irlandia, czechy i wspominana holandia. Według innych wyliczeń, uwzględniających

wartość ekonomiczną całej drużyny piłkarskiej, mistrzami zostaliby hiszpanie. polacy mieliby od nich

siedmiokrotnie tańszą „jedenastkę”. Niewiele tańsi od nas byliby w takim zestawieniu Grecy (od 83

do 85 mln euro). Drugie miejsce zajęliby Niemcy, trzecie Anglicy, na kolejnych miejscach znalazłyby

się reprezentacje portugalii i Francji. Może i dobrze, że ekonomiści nie zajmują się sportem, wtedy

wszystko byłoby jasne i nie byłoby takich emocji jak podczas meczów. Ale z drugiej strony wiadomo

byłoby, co nas czeka w najbliższej przyszłości. A tak…

po majowych wyborach w Grecji doszło do sytuacji wyjątkowej. partie, które zajęły trzy pierwsze

miejsca w głosowaniu, dostały szansę sformowania rządu. Żadna nie odniosła w tym sukcesu. Trzeba

było nowych wyborów, żeby ustabilizować sytuację polityczną. Mówiono, że nie można liczyć na

kraj, w którym politycy nie potrafią się porozumieć, że Grecja znajduje się praktycznie na straconej

pozycji z punktu widzenia przynależności do Unii Europejskiej. Szczególnie bano się komentarzy

lidera wspominanej partii Syriza, który chciał pozostać w strefie euro i jednocześnie nie wprowadzać

nowej waluty (przy takim poziomie zadłużenia kraju praktycznie niemożliwe do zrobienia), co dla

ekonomistów brzmiało jak oksymoron. Grecka lewica, uzyskująca coraz większe poparcie przed

R_biznes 02_2012.indb 12 12-06-26 15:12

Page 15: R_Biznes 2/2012

Fot.:

Shu

tters

tock

wyborami w czerwcu, grzmiała o nowym zdefiniowaniu ustaleń

z tak zwaną trójką (główne instytucje ekonomiczne UE) i zbadaniu

sensowności tak wysokiego długu Grecji.

Europa i świat obserwowały z niepokojem rozwój wydarzeń,

a analitycy zaczęli się zastanawiać, jak mogłoby wyglądać w praktyce

takie wychodzenie ze strefy euro. Zaczęto nawet wymyślać nowe

słowa: grexit (opuszczenie przez Grecję strefy euro), drachmail

(na podobieństwo angielskiego blackmail, szantażu, gdyby Europa

była trzymana w szachu przez kraj powracający do pierwotnej waluty,

drachmy), eurogeddon (wieszczono wręcz zagładę całej eurozony).

Nawiązań do greckiej tragedii było wiele. Na przeprowadzenie takiego

wyjścia z unii walutowej kraj miałby bardzo niewiele czasu, bo trzeba

by wykorzystać czas od zamknięcia giełd amerykańskich w piątek

wieczorem europejskiego czasu do otwarcia rynków w Nowej Zelandii

i Australii w nocy z niedzieli na poniedziałek. Mówiono o zaledwie

46 godzinach na tak skomplikowaną operację. Do tego roztaczano

scenariusze o wojsku na ulicach greckich miast, żołnierzach

w uniemożliwiających obywatelom wybieranie pieniędzy placówkach

bankowych. bankomaty musiałyby przez kilka dni roboczych

być nieczynne, żeby można było dokonać skutecznej wymiany

banknotów. Wreszcie trzeba by wyprodukować specjalne pieczęcie

z symbolem nowej drachmy, żeby nabijać je na dotychczasowych

papierowych euro. Wszystko oczywiście w ogromnej tajemnicy,

żeby nie dopuścić do wcześniejszego przecieku informacji, żeby

nie przerazić inwestorów ze świata i nie doprowadzić do masowego

odwrotu kapitału z Grecji. potem (pomijamy dosłowną grecką tragedię

w postaci zamieszek na ulicach, pacyfikację Greków oddziałami

wojska i dantejskie sceny na granicach państwa) byłoby już lepiej.

Gospodarka operująca na bardzo zdewaluowanej walucie stałaby się

zwyczajnie bardziej konkurencyjna wobec reszty Europy. W niedługim

czasie, przy odpisanych długach, Grecja z ekonomicznego punktu

widzenia w miarę szybko podniosłaby głowę.

spektakularne czarne scenariusze

Analitycy śledzili sytuację w greckich bankach. Według ich danych

od początku kryzysu w październiku 2009 r. wycofano z nich

72 mld euro. przed powtórnymi wyborami klimat niepokoju się

nasilał i mówiono nawet o 500 mln euro dziennie wybieranych

z banków. Władze banku Grecji nie chciały komentować tych danych.

Mario Draghi, nowy szef Europejskiego banku centralnego, mówił, że możliwe jest dalsze stymulowanie

gospodarki, jeżeli sytuacja gospodarcza miałaby się pogarszać. Wygrana francuskiego socjalisty Francois

hollande’a nie była nawet aż tak straszną zmianą, bo żaden z przedwyborczych sondaży we Francji

nie dawał szans poprzedniemu prezydentowi Sarkozy’emu. Sensownym wyborem dla Europy byłoby

pozwolenie na opuszczenie przez Grecję strefy euro i szansa na zbankrutowanie wzorem Argentyny na

początku XXi w., ale ponownie pojawiał się na horyzoncie czarny scenariusz kraju, który szybciej pogrąży

się w rozruchach, niż skorzysta z ekonomicznej szansy. Mówiono też, że powinno się pójść za ciosem

i pozwolić wyjść ze strefy euro także Włochom. Wraz z jednoczesną decyzją Ebc o nieograniczonym

skupowaniu obligacji zagrożonych krajów eurostrefy plan miałby większą szansę na powodzenie.

Niemieckiej kanclerz Angeli Merkel zniknął dotychczasowy sojusznik w walce o stabilność w UE. Francois

hollande krytykował niemiecką kanclerz podczas swojej kampanii wyborczej i sytuacji nie ociepliła nawet

wizyta w berlinie – pierwsza oficjalna, z jaką udał się nowy prezydent Francji. Amerykański dziennik „Wall

Street journal” szybko stworzył nowy symbol porozumienia – Mertusk, który miał zastąpić dotychczasowy

niemiecko-francuski duet Merkozy.

Wśród rozmaitego szumu w mediach pojawił się także bardzo ciekawy i nietypowy scenariusz. Zamiast

wymagać od Grecji wspominanego grexitu, to Niemcy mogłyby opuścić unię walutową. kraj, który pozostaje

liderem gospodarczym, ustawia poprzeczkę zbyt wysoko dla pozostałych członków Unii Europejskiej.

W momencie, gdy dochodzi do powstania „masy krytycznej” i rodzi się konieczność zmian w strukturze UE,

dlaczego nie wymagać zmian od lidera? przecież byłoby to z korzyścią dla wszystkich innych. Z drugiej strony

zniknięcie całego euro byłoby prawdziwą katastrofą i kompletnie nieprzewidzianą sytuacją dla sporej grupy

ludzi mających kredyty właśnie w tej walucie. Ta grupa na polskim rynku liczy ok. 90 000 osób, nasze prawo

nie przewiduje zniknięcia waluty, w której spłaca się pożyczkę. Gdyby doszło do jednoczesnego wyjścia Grecji

ze strefy euro i odejścia od dotychczasowego europejskiego pieniądza, mielibyśmy na rynku zarówno nową

drachmę, jak i nową markę. polskich klientów czekałyby kilkudniowe wakacje bankowe i czas do zastanowienia

się, w którą stronę przewalutowywać kredyty. Według analityków patrzących jeszcze szerzej na cały obraz

światowego kryzysu, to nie na Grecję powinny być skierowane oczy inwestorów, ale na chiny, które być może

niedługo stracą dotychczasowe tempo rozwoju. A hamowanie drugiej gospodarki świata oznaczałoby prawdziwe

kłopoty dla wszystkich. Spowolnienie chin podniosłoby ceny surowców na świecie, a to odbiłoby się na rynkach

pozostałych krajów bricS (rynki wschodzące: brazylia, rosja, indie, rpA i właśnie chiny), Afryki i Australii.

w polsce spoko, euro spoko

Ale dosyć już tych czarnych scenariuszy. Wspominany WSj chwalił nasz model gospodarczy jako dobry

przykład dla Europy. Według amerykańskich ekspertów nasza strategia zaciskania pasa nie kłóci się

z jednoczesnym wzrostem gospodarczym. przed nami na razie względny spokój. To reszta Europy i świata

powinna się martwić. początek lipca przynosi w Niemczech konieczność ratyfikacji paktu stabilizacyjnego

(European Stability Mechanism – ESM), rentowność włoskich obligacji 10-letnich sięga 6 proc., a hiszpańskim

bankom udzielono kolejnej transzy pomocy w wysokości 100 mld euro. A przed Grecją bardzo trudne zadanie

– kolejne wybory parlamentarne i co najmniej czwarte z rzędu podejście do sformowania rządu. presja rynków

na europejskie gospodarki jest ogromna, my nie mamy się czego obawiać.

rafał tomański

01234567890123456789

wedłuG amerykańskich ekspertów nasza strateGia zaciskania pasa nie kłóci się z jednoczesnym wzrostem Gospodarczym. przed nami na razie wzGlędny spokój. to reszta europy i świata powinna się martwić

R_biznes 02_2012.indb 13 12-06-26 15:13

Page 16: R_Biznes 2/2012

01234567890123456789

pe∏nyportfel

myśl jak najwcześniej

Fot.:

Shu

tters

tock

Marzy ci Się eMerytura na egzotycznej wySpie? zacznij na nią odkładać już dziś. w co inweStować, by zabezpieczyć Się na odległą przySzłość, gdy plany rządu i nieubłagana deMograFia nie zwiaStują zaMożnej Starości?

nieruchomości kupuje się nie tylko po to, by w przyszłości z zyskiem je sprzedać, ale i po to, by

już teraz generowały stały strumień przychodów z wynajmu czy dzierżawy. dlatego dobrze jest

przeanalizować dostępne alternatywy. jeśli rynek kapitałowy daje na bieżąco bardziej atrakcyjną stopę

zwrotu, to z inwestowaniem w nieruchomości lepiej się wstrzymać.

jeszcze kilka lat temu mieszkania w polsce regularnie drożały, więc niektórzy kupujący wierzyli w magię

zasady, że na nieruchomościach nie można stracić. rynek wszedł jednak w fazę spadków i kłopoty

mają ci, którzy kupowali na kredyt. to pokazuje, że myśląc o emeryturze, lepiej się nie zadłużać. jeśli

rynek idzie w oczekiwanym przez nas kierunku, zyskujemy. ale gdy następuje dekoniunktura, zostajemy

z ujemnymi oszczędnościami.

Fundusze inwestycyjne

Są ciekawym rozwiązaniem dla tych, którzy zamiast sami zarządzać oszczędnościami, wolą zdać

się na specjalistów. w takim przypadku dobrą decyzją jest skorzystanie z funduszu parasolowego.

Składa się on z subfunduszy, które inwestują w różny sposób. Mamy wówczas do wyboru zarówno

te najbezpieczniejsze, lokujące na rynkach długu, jak i bardziej ryzykowne – akcji czy surowców.

O emeryturze

7krokówkuszczęśliwejemeryturze

inwestuj w siebie.

nie zadłużaj się, bo to generuje ujemne oszczędności.

zaufaj magii procentu.

kupuj, kiedy leje się krew, czyli korzystaj z okazji.

nie ryzykuj nadmiernie.

unikaj produktów, których nie rozumiesz.

dywersyfikuj skład portfela.

zbliżając się do emerytury, skup się przede wszystkim na ochronie kapitału.

Nnie ma cudOwnych zasad, które zagwarantują wzrOst

OszczędnOści, ale jest kilka reguł, o których zawsze warto

pamiętać. każda z form inwestowania ma swoje plusy i minusy.

inwestOwanie w siebie

jedną z kluczowych zasad, których trzeba przestrzegać, jeśli myślimy

o komfortowej emeryturze, jest oszczędzanie w jak najmłodszym

wieku. z tą decyzją lepiej nie zwlekać do ostatnich lat pracy. jednak

zanim zagospodarujesz wszystkie oszczędności z myślą o złotej

jesieni, najpierw zastanów się, jak zacząć zarabiać więcej już dziś,

i zainwestuj w siebie. – to jedna z kluczowych reguł, jeśli myślimy

o bezpiecznej przyszłości. warto pamiętać, żeby najpierw skupić się

na zwiększaniu bieżących przychodów, tak aby strumień nowych

oszczędności był jak największy, a dopiero później rozważać, w co je

zainwestować – wyjaśnia Marcin Malinowski, analityk departamentu

bankowości prywatnej raiffeisen bank polska S.a.

a zatem dodatkowy fakultet? Studia podyplomowe? Mba? a może

po prostu niebanalny kurs, którego ukończenie zaimponuje szefowi?

nowa wiedza i umiejętności na pewno zwiększą twoją wartość na

rynku pracy i ułatwią starania o podwyżkę.

nieruchOmOści

każdą taką inwestycję trzeba traktować indywidualnie i wyszukiwać

rynkowe okazje – podpowiada ekspert raiffeisen bank polska

S.a. niezależnie od tego, czy kupujemy pojedynczy lokal, całą

kamienicę, czy grunt rolny, trzeba uważnie obserwować koniunkturę

rynkową i czekać na szczególnie atrakcyjne oferty.

R_biznes 02_2012.indb 14 12-06-26 15:13

Page 17: R_Biznes 2/2012

01234567890123456789

Fot.:

Shu

tters

tock

przed OdłOżeniem pieniędzy na lOkacie sprawdź pOziOm OprOcentOwania, jaki OFerują krótkOterminOwe instrumenty skarbOwe (Obligacje czy bOny skarbOwe). jeśli pOrównanie wypada na kOrzyść lOkat, zainteresuj się właśnie nimi. pamiętaj też, aby sprawdzić, czy OprOcentOwanie OFerOwane przez bank jest wyższe Od aktualnej stOpy inFlacji

O emeryturze

– inwestując w ramach jednego parasola, możemy sumować

zyski i straty z poszczególnych subfunduszy i w ten sposób

minimalizować opodatkowanie na koniec inwestycji. Można również

bezkosztowo konwertować jednostki między subfunduszami

i alokować więcej środków tam, gdzie widzimy aktualnie największą

szansę na stabilny zysk – wskazuje Marcin Malinowski. dodaje,

że dobrze jest wybrać renomowane towarzystwo funduszy

inwestycyjnych z możliwie bogatą ofertą subfunduszy.

ekspert z raiffeisena wyjaśnia, że nie ma uniwersalnej proporcji,

według której pieniądze powinny być dzielone między poszczególne

fundusze. zależy ona od indywidualnych preferencji każdego

inwestora. jako wskazówkę na czas zawirowań rynkowych można

potraktować pozostawanie defensywnym, czyli skupianie się

na mniej ryzykownych aktywach. – polskie instrumenty dłużne,

skarbowe czy korporacyjne, są obecnie jednym z dobrych

rozwiązań, oferując stopę zwrotu przewyższającą wskaźnik inflacji,

a więc chroniąc oszczędności przed utratą wartości pieniądza

w czasie – podsumowuje Malinowski.

akcje

to instrument dla przyszłych emerytów, którzy pewnie czują się

na rynku kapitałowym i bez obaw biorą sprawy w swoje ręce.

ale doza ryzyka przy inwestowaniu tym sposobem jest spora. jedna

z popularnych reguł, która pozwala wstępnie oszacować udział akcji

w portfelu, mówi, że powinien być on wyliczany zgodnie z formułą

„sto minus wiek”. to oznacza, że trzydziestolatek może przeznaczyć

na walory udziałowe nawet 70 proc. oszczędności, ale już osoba

pięćdziesięcioletnia nie powinna lokować na giełdzie więcej niż 50 proc. portfela. dzięki stosowaniu się

do takiej proporcji unika się niebezpieczeństwa utraty dużej części oszczędności tuż przed przejściem

na zasłużony odpoczynek.

jakie są plusy inwestowania w akcje z myślą o emeryturze? w długim okresie rynek giełdowy powinien

dać stopę zwrotu większą, niż dają bezpieczne instrumenty. dla wytrawnych inwestorów, potrafiących

wyszukiwać rynkowe perełki, zyski mogą być liczone nawet w dziesiątkach procent.

Marcin Malinowski doradza, by podobnie jak w przypadku nieruchomości, przy zwiększaniu udziału

instrumentów akcyjnych w portfelu oszczędności kierować się zasadą „kupuj, gdy leje się krew”.

największe szanse na zarobek mamy, wyszukując papiery przecenione. czasem wymaga to jednak

silnych nerwów i inwestowania, gdy na giełdzie nastroje są dalekie od optymizmu.

lOkaty bankOwe

to jedna z najprostszych i najbezpieczniejszych form oszczędzania. wystarczy porównać dostępne na

rynku oferty i powierzyć pieniądze bankowi. podobnie jak w przypadku pozostałych aktywów, dobrze

jest poświęcić czas na znalezienie najlepszej okazji. przy inwestowaniu długofalowym warto zwrócić

uwagę na najmniejsze różnice w oprocentowaniu, nawet rzędu pół punktu procentowego. gdyby

horyzont inwestowania wynosił rok, być może nie robiłoby to aż tak dużej różnicy. jednak na emeryturę

oszczędzamy wiele lat, a z czasem nawet minimalne różnice zaczynają mieć duże znaczenie – na skutek

efektu procentu składanego, czyli zarabiania odsetek od odsetek.

rada Marcina Malinowskiego: przed odłożeniem pieniędzy na lokacie sprawdź poziom oprocentowania,

jaki oferują krótkoterminowe instrumenty skarbowe (obligacje czy bony skarbowe). jeśli porównanie

wypada na korzyść lokat, zainteresuj się właśnie nimi. pamiętaj też, aby sprawdzić, czy oprocentowanie

oferowane przez bank jest wyższe od aktualnej stopy inflacji. jeśli nie, wartość pieniędzy na lokacie

będzie realnie maleć, zamiast rosnąć. wtedy być może lepiej szukać innych sposobów, np. dóbr

realnych, takich jak nieruchomości czy stabilne spółki o atrakcyjnej stopie dywidendy.

rynek FOrex

jest przeznaczony dla najbardziej zasobnych i świadomych inwestorów. na inwestowanie na nim

trzeba po prostu móc sobie pozwolić. jest to też głównie sposób na krótkoterminową spekulację, a nie

oszczędzanie. grając na Foreksie, korzysta się z zasady dźwigni – wpłaca się depozyt zabezpieczający,

ale faktycznie obraca się kwotami kilkanaście lub kilkadziesiąt razy od niego większymi. Minimalna

wartość inwestycji na danym instrumencie to najczęściej kilkadziesiąt tysięcy złotych. to zwielokrotnia

potencjalne zyski, ale i mocno uderza po kieszeni, gdy się traci. tymczasem krótkoterminowe zmiany

kursów walut czy innych instrumentów oferowanych na platformach FX bardzo trudno przewidzieć.

jak duże jest ryzyko, ostrzegła komisja nadzoru Finansowego, która zwróciła uwagę, że w 2011 r. zysk

osiągnęło tyko 18 proc. klientów korzystających z internetowych platform transakcyjnych.

zatem rynki walutowe to opcja dla najbardziej doświadczonych inwestorów i raczej tych, którym

pozostało jeszcze sporo czasu do emerytury. niemniej platformy Forex, jeśli dobrze opanuje się

rządzące nimi zasady, dają możliwości inwestowania w rynki niedostępne innymi drogami. to właśnie za

ich pośrednictwem można elektronicznie inwestować w regionalne giełdy czy surowce.

surOwce

inwestowanie w nie jest domeną osób o ograniczonym zaufaniu do walut czy akcji. Może być dobrym

pomysłem w czasach, kiedy z rynku kapitałowego trudno osiągnąć satysfakcjonujące stopy zwrotu.

złoto, srebro czy ropę naftową może teoretycznie kupić każdy. o ile jednak można wyobrazić sobie

złożenie sztabki kruszcu w depozycie, choć i to jest dość uciążliwe, o tyle nikt nie kupi cysterny

paliwa. dlatego najłatwiej inwestować w surowce poprzez kontrakty terminowe, za pośrednictwem

brokerów, lub w wyspecjalizowane surowcowe fundusze inwestycyjne – często zamknięte. w tym

ostatnim przypadku trzeba jednak pamiętać, że od decyzji o wejściu w inwestycję, czyli subskrypcji,

do faktycznego startu inwestowania przez fundusz może minąć kilka tygodni. przez ten czas nie można

zarobić na ewentualnych zwyżkach cen surowców, bo nasze oszczędności nie pracują.

halina białokozowicz

R_biznes 02_2012.indb 15 12-06-26 15:13

Page 18: R_Biznes 2/2012

SPORTOWIEC na emeryturzeJeśli nie wyobrażasz sobie, by na emeryturę czekać do 67. roku życia, możesz przeJść na nią znacznie wcześnieJ, bo Już po przekroczeniu wieku 40 lat! Jak? wystarczy tylko… zostać medalistą olimpiJskim.

SSPORT TO zdROWIE – O Tym WIEdzą WSzySCy. są jednak tacy, dla

których sport to coś więcej – pasja, życie, przyszłość, a nawet jedyne

źródło dochodów. wymaga wyrzeczeń, determinacji i postawienia

całego życia nie tylko na głowie, ale i na szali – bo sportowcem, tym

tzw. zawodowym, nie można być od 9 do 17. Jednak chęć rywalizacji

i pokonywania własnych słabości, a także gigantyczne pieniądze,

które stanowią pożywkę dla mediów, kuszą. na szczęście również

w sporcie, jeśli jesteś w czymś dostatecznie dobry, możesz liczyć

na nagrody, którymi są sława, miano dumy narodowej i zaproszenie

na śniadanie do prezydenta, ale i zastrzyk gotówki, a czasem nawet

perspektywa względnie stabilnej przyszłości.

WySPORTOWany EmERyT

od 2000 r. ministerstwo sportu i turystyki przyznaje „emeryturę

olimpijską”. dlaczego w cudzysłowie? ano dlatego, że to świadczenie

z emeryturą ma tyle wspólnego, że jest comiesięczne i dożywotnie.

to raczej swego rodzaju bonus dla sportowców, którzy zdobyli olimpij-

ski medal, ukończyli 40 lat, zakończyli karierę sportową, nie byli karani

za przestępstwa popełnione umyślnie oraz mają obywatelstwo polskie

i mieszkają w polsce lub w innym kraju ue. od 2006 r. takie świad-

czenie otrzymują również medaliści igrzysk paraolimpijskich i igrzysk

01234567890123456789

R-concierge

R_biznes 02_2012.indb 16 12-06-26 15:13

Page 19: R_Biznes 2/2012

EmERyTuRę OlImPIjSką PObIERa ObECnIE 540 OSób – 319 OlImPIjCzykóW I 221 PaRaOlImPIjCzykóW, OTRzymują OnI śREdnIO OkOłO 2400 zł bRuTTO

dla głuchoniemych. od 2007 r. comiesięczny bonus trafia także do

sportowców, którzy z powodu bojkotu państw socjalistycznych nie

mogli wziąć udziału w igrzyskach olimpijskich w usa w 1984 r., a zdo-

byli medale na zawodach przyjaźń. obecnie tzw. emeryturę olimpijską

pobiera 540 osób – 319 olimpijczyków i 221 paraolimpijczyków,

otrzymują oni średnio około 2400 zł brutto (każdego roku ta kwota

jest wyliczana na podstawie mnożnika). warto dodać, że sportowiec

otrzymuje kwotę brutto i wykazuje ją dopiero w rozliczeniu rocznym,

odprowadzając należny podatek. każdego miesiąca ministerstwo

sportu i turystyki na takie świadczenia wydaje 1,2 mln zł.

SkOCz PO TakSóWkę

czy 2400 zł miesięcznie to dużo? wszystko zapewne zależy

od punktu widzenia. inną sprawą jest, że aby tę kwotę otrzymać,

trzeba skończyć 40 lat, tymczasem rok temu wystarczyło 35 lat.

zarówno czekający na tę „emeryturę”, jak i ci, dla których jej wyso-

kość jest niewystarczająca, czasem muszą się imać przeróżnych

dodatkowych zajęć. najgłośniejszą, ale i najbardziej kontrowersyjną,

a także – co tu kryć – najbardziej wstydliwą dla ministerstwa sportu

sprawą była pozasportowa „kariera” agaty wróbel. srebrna meda-

listka z sydney (2000 r.) oraz brązowa z aten (2004 r.) w wyniku

choroby (wzw typu c) w 2006 r. zakończyła karierę sportową i wyje-

chała do wielkiej brytanii, gdzie, aby wiązać jakoś koniec z końcem,

pracowała… w sortowni śmieci. na szczęście długo tam nie zabawiła,

sprawą zainteresowali się dziennikarze i ówczesny minister sportu

tomasz lipiec. niesmak jednak pozostał. sama agata wróbel pewnie

by powiedziała, że inni mają gorzej, i miałaby rację. matti nykänen,

fiński skoczek narciarski, m.in. pięciokrotny medalista olimpijski

i dziesięciokrotny medalista mistrzostw świata, uznawany za jednego

z najlepszych zawodników w historii skoków narciarskich, po zakoń-

czeniu kariery sportowej w 1991 r. dorabiał jako… striptizer.

Fot.:

shu

tter

stoc

k

najlepszym zabezpieczeniem przyszłości jest myślenie o niej już teraz. dotyczy to również sportowców, nawet tych będących obecnie na szczycie – ci nie powinni mieć żadnych kłopotów z odłożeniem kilku groszy. szacuje się, że adam małysz, nasz najlepszy skoczek narciarski, w całej swojej karierze zarobił około 30 mln zł. dużo? agnieszka radwańska zarobiła prawie 6 mln zł… w cztery miesiące. z kolei robert kubica tylko w 2010 r. zarobił prawie 25 mln zł, a marcin Gortat rocznie zarabia prawie 18 mln zł.

Oprzyszłościmyśljużteraz

wojciech Fortuna, jeden z najlepszych polskich skoczków w historii i mistrz olimpijski z sapporo,

do olimpijskiej emerytury dorabia, jeżdżąc taksówką po zakopanem.

(SPaRIng)PaRTnER W bIznESIE

prócz kondycji fizycznej zawodowe uprawianie sportu wymaga wytrwałości, determinacji, inteligencji, a przede

wszystkim samodyscypliny. są to cechy, które po zakończeniu kariery sportowej mogą się przydać do robienia

kariery w biznesie. przykładem jest wojciech Fibak, jeden z najznakomitszych polskich tenisistów, zwycięzca

licznych turniejów na całym świecie, m.in. masters czy australian open w grze podwójnej. niegdyś zajmo-

wał wysokie pozycje w światowych rankingach tenisistów, dziś jest wysoko na liście najbogatszych polaków.

w 1991 r. „wprost” umieścił go nawet na drugim miejscu listy! kapitał zgromadzony dzięki grze na korcie były

sportowiec postanowił zainwestować – założył Fibak investment Group. szacuje się, że jako tenisista zarobił

około 3 mln dol., jako biznesmen – ponad 50 mln dol. równie dobrze w biznesie radzi sobie sobiesław zasada,

były kierowca rajdowy, wielokrotny medalista mistrzostw europy i polski. zasada aż 148 razy stawał na naj-

wyższym stopniu podium. były rajdowiec jest też ekonomistą, ukończył krakowską akademię Handlową, oraz

biznesmenem związanym, rzecz jasna, z przemysłem samochodowym. na początku lat 90. utworzył Grupę

zasada, która kontrolowała znaczną część polskiego rynku autobusów i ciężarówek. dziś kontroluje zakłady

Jelcz i autosan. w 2009 r. jego majątek szacowano na 400 mln zł. byli mistrzowie sportu radzą sobie nie tylko

w biznesie – niektórzy poszli w politykę (kulej, kosecki, wójcik, lipiec, Guzowska, lato, tomaszewski, nastula),

a nawet próbowali swoich sił na srebrnym ekranie (kulej, kubacki, komar, deyna). ciekawym przykładem jest

postać mariana dudziaka, lekkoatlety, srebrnego medalisty igrzysk olimpijskich w tokio w 1964 r. w sztafecie

4×100 m, wielokrotnego reprezentanta polski w biegach na 100 i 200 m oraz w sztafecie. były lekkoatleta

dudziak to dziś… prof. dr hab. inż. marian dudziak, kierownik katedry podstaw konstrukcji maszyn politechniki

poznańskiej, autor ponad 300 publikacji naukowych oraz licznych patentów i rozwiązań technologicznych.

Jak widać, sport może być przepustką do satysfakcjonującej emerytury, pod warunkiem że uprawiający

go, niezależnie od dyscypliny, ma w sobie coś z akrobaty – zawsze szuka trampoliny.

Piotr kowalski

zarobiliw2011r.

1. robert kubica, Formuła 1, 20 000 000 zł

2. marcin Gortat, koszykówka, 13 600 000 zł

3. tomasz kuszczak, piłka nożna, 10 500 000 zł

4. tomasz adamek, boks, 10 000 000 zł

5. agnieszka radwańska, tenis, 9 000 000 zł

6. sebastian Janikowski, futbol amerykański, 8 300 000 zł

7. Jakub błaszczykowski, piłka nożna, 8 000 000 zł

8. robert lewandowski, piłka nożna, 8 000 000 zł

9. wojciech szczęsny, piłka nożna, 7 800 000 zł

10. Łukasz Fabiański, piłka nożna, 7 500 000 złŹródło: se.pl

01234567890123456789

R_biznes 02_2012.indb 17 12-06-26 15:13

Page 20: R_Biznes 2/2012

AferA o PtAsie Mleczko®

Specjaliści od fanpage’ów powinni wyciągać z takich sytuacji wnioski i być nawet przesadnie ostrożni

w kierowaniu słów do społeczności lajkującej firmę na FB. Nie zawsze tak się dzieje. Wystarczy cofnąć się

do początku lutego bieżącego roku na stronę Wedla. Marce zgotowano tam prawdziwe piekło (w podsumo-

waniach mówi się nawet o 750 negatywnych komentarzach w ciągu 4 dni) po tym, jak jej prawnicy chcieli

bronić praw firmy do znanego produktu, Ptasiego Mleczka. Historia przebiegała następująco: pewna blo-

gerka umieściła na swojej stronie przepis na ptasie mleczko. Zauważył to dział prawny Wedla i upomniał

się o użycie znaku ® przy nazwie. Wystosowano oficjalne pismo, w którym z ogromną powagą tłumaczono,

że jest to zarejestrowany znak towarowy chroniony przez Lotte Wedel i że za każdym razem w tekście musi

się przy nim pojawić literka „r” w kółeczku. Blogerka usunęła całego bloga, a o sprawie szybko dowiedzieli

kryzys 2.0

MóWią, że WeekeNd ZacZyNa Się W Piątek Po PołudNiu. WłaściWie od SaMego raNa jeSt Się MyśLaMi W WeekeNdoWycH PLaNacH, a co doPiero, gdy ZBLiża Się WycZekiWaNy koNiec Pracy. kto cHciałBy Po 17 cZy 18 ZajMoWać Się SłużBoWyMi SPraWaMi? NieStety, jak PokaZuje dośWiadcZeNie, to NajLePSZa Pora dLa tycH, którZy cHcą ZaSZkodZić WiZeruNkoWi NaSZej FirMy.

PPrzekonAło się o tyM nA włAsnej skórze kilkA znAnych MArek.

Polskiemu kFc tuż po otwarciu fanpage’u na Facebooku dostało się

kilkoma komentarzami o rzekomym kupowaniu wpisów. osoby lubiące

internetowe zamieszanie znajdowały dużą przyjemność w przerzucaniu

się fikcyjnymi stawkami płaconymi przez agencje za rzekome pisanie

postów z pochlebstwami, komentowały siebie nawzajem i szukały sensa-

cji w każdej odpowiedzi kFc. Międzynarodowa strona korporacji Nestlé

na Facebooku także doświadczyła gniewu fanów przed weekendem

– w marcu 2010 r. Zaczęło się od pewnego filmu umieszczonego w sieci

przez ekologów z greenpeace. Zarzucali oni Nestlé, że jest bezpośrednio

odpowiedzialna za wycinanie ogromnych połaci lasów, chciano wymóc na

Szwajcarach, by przestali wykorzystywać do produkcji olej palmowy. apel

zielonych krążył między internautami, zaczęły się pojawiać przeróbki zna-

ków graficznych firmy (np. nazwę batoników kitkat przerabiano na killer,

sympatyczne ptaszki z głównego logo Nestlé zamieniano na sępy), wyma-

gało to już konkretnej reakcji. Niestety, w odpowiedzi korporacji z prośbą

o respektowanie wszystkich logo nie dość, że nie przebierano w słowach,

to jeszcze umieszczono ją na fanpage’u niedługo przed weekendem.

oznaczało to w praktyce pozostawienie całej strony marki na pożarcie

tzw. hatersom (czyli najbardziej zagorzałym internetowym awanturnikom).

do dziś nieprzemyślane zachowanie Nestlé służy za przykład, jak nie na-

leży prowadzić komunikacji w mediach społecznościowych.

PodstAwowyM błędeM jest Pogląd, że nA sAMyM PosiAdAniu Profilu nA fAcebooku czy nA jAkiMkolwiek innyM PortAlu sPołecznościowyM MożnA PoPrzestAć. fAnPAge’owi zAwsze Musi towArzyszyć odPowiedniA strAtegiA

01234567890123456789

R-concierge

R_biznes 02_2012.indb 18 12-06-26 15:13

Page 21: R_Biznes 2/2012

się internauci. Na wedlowskim fanpage’u zaczęły się mnożyć wpisy

pełne złośliwych i niewybrednych uwag pod adresem firmy, a kolejne

oficjalne przeprosiny od firmy nie łagodziły sytuacji. Największy spo-

łecznościowy lincz miał miejsce w okolicach weekendu.

jakie z tego wnioski? Może lepiej w ogóle nie ruszać mediów społecz-

nościowych, skoro fani potrafią tak szybko obrócić się przeciwko nam?

Może nie ma jednego słusznego podejścia, które trafia do wszystkich,

a tym bardziej nie ma organizacji, która nie popełni błędu. Prędzej czy

później każdy znajdzie się w sytuacji kryzysowej i jak wtedy szukać

zrozumienia wśród potencjalnych klientów, do których dotrze każda

informacja o wizerunkowej wpadce z naszym udziałem? okazuje się,

że można sobie radzić nawet i w takich sytuacjach.

bez cenzury

Podstawowym błędem jest pogląd, że na samym posiadaniu profilu

na Facebooku czy na jakimkolwiek innym portalu społecznościo-

wym można poprzestać. Fanpage’owi zawsze musi towarzyszyć

odpowiednia strategia. duże międzynarodowe marki muszą być

czujne cały czas. Firma kFc ostatnio zmagała się z ogromnym

kryzysem wizerunkowym – pewna dziewczynka z Nowej Zelandii

zjadła w 2005 r. twistera zakażonego salmonellą. W efekcie doszło

do uszkodzenia mózgu, wstrząsu septycznego, uszkodzeń orga-

nów wewnętrznych, znacznego upośledzenia, paraliżu i śpiączki.

Poszkodowana ma obecnie 14 lat i porusza się na wózku. Sąd

drobiazgowo przebadał sprawę i wykazał znaczne uchybienia

w procedurach sanitarnych w korporacji (pracownicy rzucali mię-

dzy sobą kawałkami mięsa i zajmowali się nim bez odpowiednich

rękawiczek). ostatecznie korporacja musi wypłacić ponad 8 mln

dol. rodzinie dziewczynki. Na Facebooku nie wywołuje to już zamie-

szania, bo nie usuwa się postów z zarzutami pod względem firmy.

Ludzie są oburzeni, że mogło dojść do takiego zaniedbania, wiedzą,

że sami mogą się kiedyś znaleźć w podobnej sytuacji, to naturalne,

że pojawiają się ostre komentarze. Najgorszą rzeczą byłoby iść

w ślady Nestlé, czyli usuwać je i wymagać od internautów cenzury.

środowisko użytkowników internetu jest szczególnie wrażliwe na

jakiekolwiek przejawy ograniczania wolności. Sieć ma z założenia

umożliwiać wszystko, dlatego każda firma, która choć na chwilę

zamieni się w cenzora, boleśnie odczuje skutki takiego podejścia do

swoich odbiorców. to zachowanie ma nawet konkretną nazwę – efekt

Streisand. W skrócie: zamiast gasić pożar, dolewa się oliwy do ognia.

dlaczego nawiązanie do znanej piosenkarki? W 2003 r. Barbra

Streisand wytoczyła pewnemu fotografowi proces o umieszczenie

zdjęcia jej posiadłości na publicznej wystawie prac. Fotograf kenneth

adelman dokumentował erozję wybrzeża kalifornii, ujęcie przedsta-

wiające dom piosenkarki było zaledwie kroplą w morzu wszystkich

(jednym z 12 tys. zdjęć). gdy sprawa została opisana w internecie,

użytkownicy dotarli do feralnego ujęcia i przekazywali je sobie nawza-

jem, budując jego popularność. Podobnie miała się sprawa ze słynnym

materiałem z tVN-owskich „Faktów”, w którym popularny prezenter

kamil durczok używa niecenzuralnych słów. telewizja starała się

zahamować dystrybucję filmiku w sieci, ale nie była w stanie wygrać

z internautami. daje to do myślenia, ponieważ społeczność internetowa

jawi się obecnie jako ogromna siła, z którą nie sposób się nie liczyć.

bez dyskusji

Ważne też, by nie wdawać się w polemikę ze wspomnianymi hatersami

(ze względu na zawartość złośliwości zwanych trollami) – z nimi żadna

dyskusja nie ma sensu. i już nie musi chodzić o piątek po południu.

Polski oddział firmy Htc (producenta smartfonów) chciał zaangażo-

wać swoich fanów w wybór nowej nazwy dla telefonu. Przygotowano

ankietę, podano propozycje w stylu jovi, Zeal, Wildfire czy Fest. Po chwili jednak okazało się, że taki plan

komunikacji kompletnie nie działa, bo ludzie zaczynają robić sobie niewybredne żarty z tego, jak według

nich można nazwać taki smartfon. Htc Sucks, żaL, ignore czy delay to tylko niewielka próbka bardziej

przyzwoitych propozycji. Htc musiał mierzyć się z dużo gorszymi wariantami w efekcie tego niefortunnego

crowdsourcingowego działania. Bogu ducha winny dział komunikacji firmy na pewno musiał się bardzo

kontrolować, żeby nie powiedzieć tego, co myśli, ale zachowawcza taktyka się opłaciła. Z czasem bezsen-

sowne propozycje nazw się skończyły, a fani zapomnieli o sprawie. Podobna rzecz spotkała krajowy oddział

Nikona – fani dali wyraz swojemu niezadowoleniu ze zbyt wolno działającego serwisu naprawy aparatów.

Wystarczyło jedynie posłuchać tego, co jest dla dotychczasowych i potencjalnych klientów ważne, z podnie-

sioną głową wyjść na spotkanie z żądaniami stawianymi w sieci i nie bać się przyznać do błędów. W sieci nic

się nie ukryje, a nieprzemyślany, nad wyraz przepełniony pustymi hasłami przekaz marketingowy w mediach

użytkownicy udowodnili, że zAłożenie odPowiedniego Profilu nA fb Może doProwAdzić do wyMuszeniA konkretnych dziAłAń (ProśbA do stAcji PolsAt o nAdAnie filMu „kevin sAM w doMu” PodczAs świąt odniosłA skutek)

społecznościowych irytuje użytkowników. W sieci o wiele łatwiej niż w życiu wyrażać swoje niezadowolenie.

Nie dość, że można się schować za nic niemówiącym pseudonimem i bezkarnie wydawać ostre opinie,

to jeszcze nie trzeba się z nikim widzieć, spotykać, przełamywać własnych lęków przed rozmową z żywym

człowiekiem. W internecie zarzut powstaje z prędkością światła, w codziennym życiu musi się ukształtować,

dojrzeć w danej osobie, żeby wyjść z czyichś ust. W sieci nie ma z tym najmniejszego problemu.

Słynna zasada opisana przez Mike’a godwina, amerykańskiego adwokata i pisarza, mówi: „Wraz z trwa-

niem dyskusji w internecie prawdopodobieństwo przyrównania czegoś lub kogoś do nazizmu bądź

Hitlera dąży do 1” (cyt. za Wikipedią). jak widać, z sieciowymi rozrabiakami wygrać się nie da, dlatego

nie ma sensu podsuwać opinii publicznej dodatkowych powodów do narzekań na firmę. Nowa rzeczywi-

stość w sieci wymaga nowego podejścia do jej użytkowników.

wnioski

żeby firma mogła czuć się pewnie w sieci, najważniejsza jest przemyślana strategia działań, dopasowana

do specyfiki danego biznesu. użytkowników nie można spamować zbyt częstymi informacjami o sobie ani

traktować ich z góry. trzeba widzieć w każdym z nich równorzędnego partnera do dialogu – każda potrzeba

czy zgłoszenie jakiejkolwiek nieprawidłowości w działaniu firmy (taka internetowa książka zażaleń) powinny

być rozpatrywane drobiazgowo, przypadek po przypadku. Zawsze może się zdarzyć, że czyjaś błaha skarga,

która zagubi się na fanpage’u i zostanie bez odpowiedzi, wróci potem ze zdwojoną siłą i zostawi rysę na

dobrym planie komunikacji. Facebook zyskał ostatnio także miano nośnika działań obywatelskich i służy

ludziom jako platforma do zwierania szeregów w obronie lokalnych społeczności niczym podczas arabskiej

wiosny. użytkownicy udowodnili, że założenie odpowiedniego profilu na FB może doprowadzić do wymusze-

nia konkretnych działań (prośba do stacji Polsat o nadanie filmu „kevin sam w domu” podczas świąt odniosła

skutek). ostatnio potrafili uprzykrzyć firmie orange rebranding z tP S.a. W imieniu firmy odpowiadano

bezosobowo i w sposób jak najbardziej poprawny politycznie. Nie chciano urazić użytkowników, a tymcza-

sem w sytuacji, gdy ludzie wyrażają swoje niezadowolenie z konkretnych działań, powinno się im podawać

konkretne odpowiedzi od równie konkretnych osób odpowiedzialnych za znienawidzone działania. decyzje

firm wynikają z logicznych przesłanek i nie trzeba się ich wstydzić. o tym także warto pamiętać, gdy do drzwi

fanpage’u naszej firmy zapuka kiedyś kryzys w wersji 2.0.

rafał tomańskiFot.:

Shu

tter

stoc

k

w sieci o wiele łatwiej niż w życiu

wyrażać swoje niezadowolenie.

nie dość, że można się

schować za nic niemówiącym pseudonimem

i bezkarnie wydawać ostre

opinie, to jeszcze nie trzeba się

z nikim widzieć, spotykać,

przełamywać własnych lęków przed rozmową

z żywym człowiekiem

01234567890123456789

R_biznes 02_2012.indb 19 12-06-26 15:13

Page 22: R_Biznes 2/2012

kKiedy diego zostaje porzucony w przeddzień swojego

ślubu, jego kuzyni – kobieciarz Julian i hipochondryk José

Miquel – spieszą z ratunkiem. Zabierają go w miejsce, gdzie

spędzali wakacje jako dzieci. Wciąż mieszka tam Martina,

pierwsza miłość Diego. Ten, mając nadzieję, że uda mu się

na nowo rozpalić stare uczucie i przy okazji zapomnieć o trau-

mie, stara się wszelkimi sposobami zdobyć względy Martiny.

ttrzeci film o człowieKu nietoperzu, kontynuacja obra-

zów „Batman – początek” i „Mroczny rycerz”. Jeszcze przed

powstaniem tego filmu krążyło o nim wiele anegdot i plotek,

ale nie tylko to powinno skusić fanów gatunku. Na ekranie

zobaczymy wyjątkową obsadę: przystojnego i męskiego

Christiana Bale’a, delikatną i posągową Anne Hathaway oraz

Josepha Gordona-Levitta i Toma Hardy’ego.

mroczny rycerz christopher nolan

Warner Bros / akcja, s.f. / premiera: 27.07

PŁYTA

d z i e s i ę ć l at p o p r z e b o j o w y m d e b i u c i e n o r a h j o n e s

wreszcie zebrała się na odwagę, by zaryzykować. To płyta dyskretnej rewolu-

cji, osobista, różnorodna, pokazująca nie tyle nowe oblicze Norah Jones, ile kilka twarzy popularnej

wokalistki. Nic dziwnego – w końcu nagrała ją z nieobliczalnym producentem Brianem Burtonem,

zmieniającym estetyki jak rękawiczki.

Konkurs! Chcesz usłyszeć, jak zmienia się Norah Jones? Podaj tytuł pierwszego albumu woka-

listki. Na odpowiedzi czekamy pod adresem [email protected] – w temacie maila wpisz Norah.

Pięć pierwszych odpowiedzi zostanie nagrodzonych egzemplarzem „Little Broken Hearts”.

Ś c i e ż K a d ź w i ę K o wa d o c z a s u w o l n e g o – niezależnie od tego,

jak go zagospodarujemy. „Muzyka po godzinach” to kompilacja dobrych piosenek – z pogranicza dys-

kretnego popu i nowego soulu, choć zróżnicowanych brzmieniowo. Nienachalna. Dla każdego.

K o l e j n a p o Ś m i e r t n a s K ł a d a n K a z solowymi utworami gitarzysty

The Beatles. Wyjątkowa o tyle, że te piosenki słyszeliśmy w zeszłorocznym dokumencie o Harrisonie,

który nakręcił Martin Scorsese. Znajdą tu coś dla siebie nawet najwierniejsi fani muzyka, bo na płytę tra-

fiły niepublikowane kompozycje i nieoszlifowane wersje demo.

muzyKa po godzinach różni wykonawcyEMI

early taKes: Volume 1 george harrisonUME

KSIĄŻKA

w y w i a d r z e K a z jedną z najciekawszych polskich reżyserek młodego pokolenia,

stojącą u progu światowej kariery. Na kartach książki nie tylko poznajemy kulisy powstania

filmów: „Ono”, „33 scen z życia” czy głośnego „Sponsoringu”, ale i dowiadujemy się wiele

o sytuacji kobiet w kinie, relacji, jakie panują w światowej kinematografii. Szumowska

ujmuje brakiem polskiego kompleksu, otwartością i postawą szczerego buntownika.

Zarzucić można jej co prawda pewną niekonsekwencję, choć to również jest urocze.

j a K n a p r aw d ę w y g l ą d a rodzinne miasto autora, Tokio, gdzie dzieje się

akcja prawie wszystkich jego powieści? W przewodniku, napisanym przez tłumaczkę

jego jedenastu książek, odnaleźć można tramwaj, którym Toru pojechał do Midori

i słynny bar DUG, schody awaryjne, po których Aomame weszła do świata roku 1Q84,

posągi jednorożców, które stały się inspiracją dla tych z Końca Świata, stadion baseballowy, gdzie Murakami

zrozumiał, że chce zostać pisarzem, oraz wiele praktycznych informacji turystycznych.

p ol sKo -uK r a ińsK i pr ze wodniK po miastach gospodarzach Euro 2012.

Dość nietypowy – mniej po miejscach, bardziej po emocjach. Warszawa z perspek-

tywy małych podwórkowych boisk, Donieck oglądany ze szczytu hałdy, na którą

wspinają się kibice, czy Kijów – arena zmagań trenerów sprawiających wrażenie raz

półbogów, raz straceńców. Polscy i ukraińscy pisarze opowiadają o historiach i losach lokalnych drużyn,

losach miast gospodarzy Euro, ale przede wszystkim – o ich mieszkańcach żyjących futbolem.

fILM

primos daniel sánchez arévalo

Vivarto / komedia / premiera: 7.07

cczternastoletni adam, mieszkający w romskiej wiosce,

ma w życiu tylko dwie przyjemności: boks i towarzystwo ró-

wieśniczki Julki. Gdy nagle umiera jego ojciec, życie chłopca

staje się jeszcze trudniejsze. Matka ponownie wychodzi za

mąż, a surowy ojczym – lokalny ojciec chrzestny – wymaga

od niego całkowitego posłuszeństwa. Zagubiony, samotny

chłopak staje się porywczy i wkrótce wpada w kłopoty.

Wtedy z pomocą i radą pojawia się... zmarły ojciec.

cygan martin Šulík

Aurora films / dramat, psychologiczny / premiera: 8.06

szumowsKa. Kino to szKoła przetrwania rozmawia agnieszka wiśniewska Wyd. Krytyki Politycznej

haruKi muraKami i jego toKio anna zielińska-elliottWyd. Muza

dryblując przez granicę. polsKo-uKraińsKie euro 2012Wyd. Czarne, Wołowiec 2012

little broKen hearts norah jones EMI

12RF065_REKLAMA Bankowosc Korporacyjna_v3.indd 1 3/22/12 11:08 AM

01234567890123456789

R-Biznespoleca

fot.:

mat

eria

ły p

raso

we

R_biznes 02_2012.indb 20 12-06-26 15:13

Page 23: R_Biznes 2/2012

12RF065_REKLAMA Bankowosc Korporacyjna_v3.indd 1 3/22/12 11:08 AM

fot.:

mat

eria

ły p

raso

we

R_biznes 02_2012.indb 3 12-06-26 15:13

Page 24: R_Biznes 2/2012

12RF065_prasa_NOVIMEDIA_A4.indd 1 6/13/12 10:49 AMR_biznes 02_2012.indb 4 12-06-26 15:13