Psychologia i psychiatria - Grupa LUX MED...go zdrowie i ˝ycie. Skorzystamy na pewno z...

17
nr 4 /17 rok IV zima 2002 issn 1506-7378 kwartalnik 1 wydawca: LUX MED sp. z o.o. Psychologia i psychiatria – lekarstwo dla zbola∏ej duszy Czas dla siebie Nowy Rok! – oby by∏ jeszcze lepszy! Seksuologia – czasem jedna rozsàdna rada… Depresja niejedno ma imi´

Transcript of Psychologia i psychiatria - Grupa LUX MED...go zdrowie i ˝ycie. Skorzystamy na pewno z...

Page 1: Psychologia i psychiatria - Grupa LUX MED...go zdrowie i ˝ycie. Skorzystamy na pewno z doÊwiadczeƒ paƒstw lepiej rozwini´tych gospodarczo i socjalnie, b´dziemy stosowali przyj´te

nr 4 /17 rok IV

zima 2002

issn 1506-7378

kwartalnik 1 wydawca: LUX MED sp. z o.o.

Psychologia i psychiatria

– lekarstwo dla zbola∏ej duszy

Czas dla siebie

Nowy Rok!– oby by∏

jeszcze lepszy!

Seksuologia– czasem jedna

rozsàdna rada…

Depresja niejedno ma imi´

Page 2: Psychologia i psychiatria - Grupa LUX MED...go zdrowie i ˝ycie. Skorzystamy na pewno z doÊwiadczeƒ paƒstw lepiej rozwini´tych gospodarczo i socjalnie, b´dziemy stosowali przyj´te

numer 4(17)

zima 2002

strona 1

Szanowni Paƒstwo!

Kolejny raz prze˝ywamy wspól-nie zakoƒczenie starego roku oraz piel´gnujemy nadziej´ i oczekiwania na nadchodzàcy nowy rok, który na pewno b´dzie lepszy, przyniesie wi´cej zadowo-lenia z wykonywanej pracy, satysfakcji oso-bistej i szcz´Êcia w rodzinie. Na ile sà to nasze marzenia, na ile zaÊ istniejà obiek-tywne przes∏anki uprawdopodobniajàce ich realizacj´?

Ka˝dy z nas ocenia, cz´sto krytycz-nie w∏asne post´powanie, dokonania, aktywnoÊç i determinacj´.

Wiele jednak problemów spowo-dowanych jest czynnikami od nas niezale˝nymi. ˚yjemy w kraju, który ma okreÊlone po∏o˝enie geograficzne, s∏abà gospodark´, w którym brakuje nowocze-snych technologii przemys∏owych, ma przestarza∏e rolnictwo. To wszystko wp∏ywa na stopieƒ zamo˝noÊci ka˝dego z nas.

Te czynniki nie skutkujà jednak bra-kiem perspektyw rozwoju. Przyk∏ady wielu Paƒstw udowodni∏y, ̋ e przy okreÊlonej de-terminacji i konsekwencji, a przede wszyst-kim jednoÊci spo∏eczeƒstwa, mo˝na sto-sunkowo szybko nadrabiaç zaleg∏oÊci w stosunku do krajów znacznie lepiej rozwini´tych. Trzeba tylko zamieniç zawiÊç i frustracj´ na konsolidacje i zaanga˝owanie w realizacj´ wytyczonych, zrozumia∏ych i akceptowanych przez wszystkich celów – przystajàcych do aspiracji i mo˝liwoÊci Narodu. Takim celem jest niewàtpliwie uzy-skanie poczucia dumy, wynikajàcej z fak-tu ˝ycia w kraju bezpiecznym, zasobnym, stabilnym, gwarantujàcym wszystkim oby-watelom warunki nie tylko indywidualne-go rozwoju, ale tak˝e ochron´ w sytu-acjach ka˝dego rodzaju zagro˝enia, rów-nie˝ zdrowotnego.

Prze˝ywamy kolejnà reform´ ochrony zdrowia. Chcia∏oby si´ wierzyç, ˝e stwo-rzenie w miejsce niedoskona∏ych Kas Chorych Narodowego Funduszu Zdro-wia b´dzie nie tylko receptà, ale skutecz-nym lekiem na wszystkie niedogodnoÊci uniemo˝liwiajàce nale˝yte zapobieganie chorobom oraz ich leczenie, ˝e znajdzie si´ doÊç pieni´dzy na zakup niezb´dnej aparatury diagnostycznej i leczniczej, ˝e zwi´kszy si´ dost´pnoÊç do placówek ochrony zdrowia a lekarze i piel´gniarki usatysfakcjonowani swojà pracà, b´dà spe∏niali wszelkie oczekiwania pacjen-tów. By∏oby to pi´kne, lecz niestety, jest niemo˝liwe.

W ka˝dym kraju na Êwiecie ochrona zdrowia nie satysfakcjonuje w pe∏ni obywa-teli. Jest ona coraz dro˝sza i niekiedy coraz

bardziej odhumanizowana. Bywa, ̋ e zapo-mina si´ o wartoÊciach najwa˝niejszych – a wi´c odczuciach i zdrowiu cz∏owieka. Nie zawsze wià˝e si´ to w sposób prosty z nak∏adami finansowymi.

W najbli˝szej przysz∏oÊci Polska ma szans´ staç si´ cz∏onkiem Unii Euro-pejskiej – organizacji politycznej i go-spodarczej – która deklaruje najwi´kszà trosk´ o cz∏owieka a wi´c tak˝e o je-go zdrowie i ˝ycie. Skorzystamy na pewno z doÊwiadczeƒ paƒstw lepiej rozwini´tych gospodarczo i socjalnie, b´dziemy stosowali przyj´te tam stan-dardy post´powania, zbli˝ali si´ do co-raz doskonalszych modeli opieki. Nie osiàgniemy tego jednak bez aktywnoÊci – zarówno lekarzy i piel´gniarek, organi-zatorów ochrony zdrowia jak i wszystkich potencjalnych pacjentów, którzy muszà uÊwiadamiaç sobie znaczenie w∏asnego zdrowia przez okres ca∏ego ˝ycia, a nie tylko wtedy, gdy zachorujà. Wówczas wyd∏u˝y si´ okres i poprawi komfort na-szego ˝ycia, osiàgniemy wi´cej zado-wolenia i bardziej docenimy to, co uda nam si´ osiàgnàç. Wiedzieç, jak nale˝y post´powaç, to tylko cz´Êç warunków do uzyskania sukcesu, co najmniej rów-nie wa˝na jest realizacja celu. W tych hi-storycznych dla wszystkich Polaków chwi-lach, ̋ ycz´ Paƒstwu spe∏nienia wszystkich w∏asnych marzeƒ i planów, a sobie i mo-im wspó∏pracownikom osiàgni´ç w roz-woju naszej firmy i stworzenia warunków, które zwi´kszy∏yby mo˝liwoÊç pomocy i dostarczy∏y wi´cej zadowolenia tym, którzy sà dla nas najwa˝niejsi, to znaczy Paƒstwu – naszym pacjentom i przyjacio∏om.

Z wyrazami szacunku

dr n. med. Wojciech Paw∏owskiPrezes Zarzàdu LUX MED

Informacje dotyczàce nowego inwestora LUX MED Sp. z o.o.

W czerwcu 2002 roku nastàpi∏y zmiany w sk∏adzie udzia∏owców LUX MED Sp. z o.o. Pojawi∏ si´ nowy wi´kszoÊciowy udzia∏owiec, LUX MED Holdings.

Jest to inwestor finansowy b´dàcy w grupie firm zwiàzanych z funduszem inwestycyjnym CWC Central Euro-pean Investment Fund (dawniej wyst´pujàcy pod nazwà EAF). Zmiana nazwy funduszu jest zwiàzana z rozszerzeniem sk∏adu partnerów firmy zarzàdzajàcej – CWC Capital Partners, któ-rymi dzisiaj sà: Dave Williams, Przemys∏aw Krych, To-masz Klukowski, Marcin Halicki, Peter Kadas, Csaba Barta oraz Lajos Varga. Firma zarzàdzajàca posiada biura w Warszawie, Budapeszcie, Londynie i Nowym Jorku. Part-nerzy aktualnie zarzàdzajà inwestycjami w Polsce, Czechach i na W´grzech. Marcin Halicki zosta∏ przewodniczàcym Ra-dy Nadzorczej LUX MED-u. Panowie Krych i Klukowski zo-stali cz∏onkami Rady.

Inwestycja kapita∏owa w LUX MED jest wyrazem doce-nienia wartoÊci tej firmy, jak równie˝ przekonania o bardzo dobrych perspektywach bran˝y prywatnych us∏ug medycz-nych w Polsce w ciàgu najbli˝szych kilku lat. Nowy inwestor zamierza doprowadziç do istotnej rozbudowy firmy i zapewniç finansowanie niezb´dne do przeprowadzenia tego procesu.

LUX MED z firmy przede wszystkim warszawskiej zo-stanie przekszta∏cony w firm´ ogólnokrajowà, Êwiadczàcà us∏ugi swoim klientom poprzez sieç na terenie ca∏ej Polski. Zosta∏ podj´ty szereg dzia∏aƒ majàcych na celu stworzenie nowych produktów oraz rozszerzenie oferty us∏ug medycz-nych Êwiadczonych przez Spó∏k´. Zostanie podwy˝szony standard Êwiadczonych us∏ug. Mamy nadziej´, ˝e w ciàgu najbli˝szych miesi´cy klienci LUX MED-u b´dà obserwowaç te, korzystne dla siebie, zmiany.

Plan inwestycyjny wypracowany wspólnie z Zarzàdem Spó∏ki zak∏ada wzmocnienie bazy us∏ugowej w Warszawie, otwieranie nowych jednostek w wi´kszych miastach na te-renie kraju i uruchomienie szpitala „jednego dnia” na tere-nie Warszawy. W ciàgu dwóch lat zak∏adamy przeznaczenie na ten cel ponad 20 milionów dolarów.

Zmiany w firmie LUX MED

twoje centrumWydawca:

LUX MED Sp. z o.o.02-634 Warszawaul. Rac∏awicka 132 B

Biura: 02-626 WarszawaAl. Niepodleg∏oÊci 69Kancelaria tel. (+22) 322 70 50fax (+22) 322 76 42

Dzia∏ Marketingu tel. (+22) 322 70 24 fax (+22) 322 76 41Przychodnie

• Rac∏awicka 132 B

tel. (+22) 646 99 99 (+22) 627 00 10

• ul. Pu∏awska 15 tel. (+22) 521 51 99 (+22) 521 44 24

• ul. Szernera 3 tel. (+22) 676 40 10 (+22) 811 29 19

• ul. Kopernika 30 tel. (+22) 826 12 36

zdj´cia: archiwum LUX MED, Digital Vision™ • projekt: M.R. Makowski / Pracownia druk: Agpol

Page 3: Psychologia i psychiatria - Grupa LUX MED...go zdrowie i ˝ycie. Skorzystamy na pewno z doÊwiadczeƒ paƒstw lepiej rozwini´tych gospodarczo i socjalnie, b´dziemy stosowali przyj´te

numer 4(17)

zima 2002

strona 2

numer 4(17)

zima 2002

strona 3

Ekipa medyczna LUX MED-u bra∏a udzia∏ w zabezpieczeniu me-dycznym imprezy zorganizowanej przez Polskie Towarzystwo Kar-diologiczne z okazji Âwiatowego Dnia Serca (29 wrzeÊnia 2002, uli-ca Nowy Âwiat). ¸

Âwiatowy Dzieƒ Serca

24. Maraton WarszawskiByliÊmy tak˝e obecni na 24. Maratonie Warszawskim pami´ci Marka Kotaƒskiego (26

paêdziernika 2002), Êwiadczàc opiek´ medycznà jego uczestnikom. W maratonie wzi´∏o udzia∏ po-nad 430 osób. ¸ zdj´cia: Pawe∏ Zach

Du˝o, du˝o lepszego Nowego 2003 Roku, wielu sukcesów – i wiele zdrowia˝yczà Paƒstwu

Zarzàd LUX MED sp. z o.o.,wszyscy pracownicy i redakcja kwartalnika Twoje Centrum

W dniach 13-15 grudnia 2002 r. na warszawskim Torwarze odby∏y si´ ciekawe imprezy – Mi´dzynarodowe Halowe Zawody Jeêdzieckie i gwiazdkowy festyn pod nazwà „Âwi´ty Miko∏aj Konny”. LUX MED, podobnie jak w ubieg∏ym roku, zapewnia∏ tam opiek´ medycznà. ¸

Âwi´ty Miko∏aj Konny

Page 4: Psychologia i psychiatria - Grupa LUX MED...go zdrowie i ˝ycie. Skorzystamy na pewno z doÊwiadczeƒ paƒstw lepiej rozwini´tych gospodarczo i socjalnie, b´dziemy stosowali przyj´te

numer 4(17)

zima 2002

strona 2

numer 4(17)

zima 2002

strona 3

dokoƒczenie

na str. 4

˜

Okazuje si´ bowiem, ˝e zaburzenia de-presyjne nale˝à do najbardziej rozpowszech-nionych problemów zdrowotnych, zaÊ z uwagi na ich skutki – ranga tych˝e jest porównywal-na z najcz´Êciej wyst´pujàcymi schorzeniami wspó∏czesnej cywilizacji, takimi jak choroby narzàdu krà˝enia, choroby zapalno-zwyrod-nieniowe narzàdu ruchu, nowotwory, cukrzy-ca. DoÊç powiedzieç, ˝e np. tak powszech-na dolegliwoÊç jak nadciÊnienie t´tnicze, wyst´puje w ogólnej populacji rzadziej (5,8 proc.), ni˝ depresja (od 6 do 17 proc.).

Badania te dowodzà jednoczeÊnie, ˝e jest ona równie ci´˝ka i ograniczajàca ˝ycie, jak owe przewlek∏e choroby somatyczne. D∏ugotrwa∏a depresja prowadzi bowiem do in-walidztwa psychicznego i spo∏ecznego, przed-wczesnej umieralnoÊci, samobójstw.

Du˝e rozpowszechnienie i ci´˝ar ga-tunkowy zaburzeƒ depresyjnych nie idzie jednak w parze z ich wykrywalnoÊcià. Wed∏ug danych epidemiologicznych, wÊród pacjentów zg∏aszajàcych si´ do ró˝nych instytucji podstawowej opie-ki zdrowotnej – 20-50 proc. to osoby z problemami dotyczàcymi zdrowia psy-chicznego (w tym depresji), sà one jed-nak rozpoznawane jedynie u 2,5-4,9 proc. z nich.

Jednà z przyczyn takiego stanu rzeczy jest brak umiej´tnoÊci diagnozowania patologii de-presyjnej przez lekarzy ogólnych, a przyczyna tkwi w ró˝norodnoÊci jej obrazu klinicznego.

Ciàgle jeszcze, mimo kampanii in-formacyjnych i akcji edukacyjnych, dla wielu, w tym tak˝e lekarzy, depresja to g∏ównie smutek i przygn´bienie. Tak wi´c, o ile zidentyfikowanie obni˝enia nastro-ju, braku zdolnoÊci do odczuwania radoÊci, pesymizmu, utraty zainteresowaƒ, uczucia bezradnoÊci, niskiej wartoÊci, poczucia winy, zoboj´tnienia, braku energii, niezdolnoÊci do podejmowania najprostszych dzia∏aƒ (np. dba-nia o higien´), myÊli o Êmierci i samobójstwie

– jako objawów depresyjnych – nie nastr´cza wi´kszych trudnoÊci, to problem pojawia si´ wówczas, kiedy depresja jako objaw podstawo-wy (obni˝enie nastroju) nie wyst´puje, lub jest trudny do wykrycia, a zamiast niego na plan pierwszy wysuwajà si´ inne symptomy.

Taki atypowy przebieg depresji okreÊla si´ terminem „depresja maskowana” (gdy ze-spó∏ depresyjny jest maskowany przez inne objawy), oraz „ekwiwalent depresyjny” (kie-dy zamiast depresji pojawia si´ inny objaw). Jednà z najcz´stszych masek depresji jest bezsennoÊç (skrócenie snu nocnego z wcze-snym budzeniem si´), albo przeciwnie, nad-mierna sennoÊç. Inna, to zaburzenia uk∏adu autonomicznego, manifestujàce si´ zmiana-mi psychofizjologicznymi i psychosomatycz-nymi narzàdu krà˝enia (np. zespó∏ pseudoangi-na pectoris), lub przewodu pokarmowego (np. stany spastyczne, zaparcia, biegunki).

Ró˝norodne zespo∏y bólowe: migreny, bó-le narzàdowe, bóle w´drujàce po ca∏ym cie-le, przewlek∏e bolesne napi´cia mi´Êni karku

i ramion, zespó∏ jelita wra˝liwego, nietypo-we zawroty g∏owy, a tak˝e obni˝enie pop´du seksualnego, lenistwo okresowe, os∏abienie sprawnoÊci umys∏owej (koncentracji, pami´ci, uczenia) – to równie˝ oblicza depresji.

Depresja o atypowym przebiegu mo˝e te˝ imitowaç objawy nerwicowe, np. zespó∏ natr´ctw (anankastyczny), wyst´pujàcy jed-nak epizodycznie z okresami ca∏kowicie wol-nymi od aktywnoÊci natr´tnej; jad∏owstr´t, ze znacznym zmniejszeniem masy cia∏a.

Niektóre przypadki nadu˝ywania alkoholu (opilstwo okresowe – dipsomania), czy okre-sowe nadu˝ywanie leków nasennych, przeciw-bólowych lub anksjolitycznych – nale˝y tak˝e z∏o˝yç na karb depresji (subdepresji, czyli de-presji o ma∏o nasilonych objawach oraz dys-tymii – chroniczne, utrwalone w osobowoÊci, miernie nasilone obni˝enie nastroju). Dotkni´ci tymi schorzeniami ludzie próbujà w ten sposób ∏agodziç swoje dolegliwoÊci (ból, bezsennoÊç, z∏e samopoczucie).

Zaburzenia depresyjne mogà te˝ byç efek-tem patofizjologicznych mechanizmów niektó-rych chorób somatycznych (niedoczynnoÊç tarczycy, choroba Cushinga), lub ich leczenia, a tak˝e skutkiem za˝ywania niektórych leków hipotensyjnych oraz nadu˝ywania alkoholu i in-nych substancji psychoaktywnych.

Cz´sto psychologiczna reakcja na wyst´powanie choroby somatycznej, szczególnie przewlek∏ej (cukrzyca, stan po zawale serca, nowotwory, przewlek∏e zespo∏y bólowe, choroby neurologiczne, stan po udarze mózgu, choroba Alzheime-ra, choroba Parkinsona, kalectwo), przy-biera postaç zaburzeƒ depresyjnych.

Wspó∏wyst´powanie depresji i cho-roby somatycznej mo˝e wynikaç z uprzed-nio podwy˝szonego przez depresj´ ryzy-ka wyst´powania niektórych chorób soma-tycznych, jak te˝ ze zwi´kszenia ryzyka po-jawienia si´ depresji u osób z danà chorobà somatycznà. W ka˝dym z tych przypadków utrudnia to ró˝nicowanie diagnostyczne i nie-korzystnie wp∏ywa na przebieg ka˝dej z tych chorób.

Mówiàc o depresji nie sposób pominàç l´ku. Jest on nie tylko strukturalnà cz´Êcià niemal wszystkich zaburzeƒ depresyjnych, ale bywa tak˝e przyczynà depresji i jej maskà (l´k przewlek∏y, napadowy, lub o

Depresja jest bolesnym doÊwiadczeniem trapiàcym ludzi ju˝ od tysiàcleci i ju˝ wtedy traktowano jà jako zjawisko patologiczne. Dopiero jednak w naszym wieku okreÊlono jej istot´: zaburzenia w funkcjonowaniu neuroprzekaêników przewodzàcych impulsy nerwowe mi´dzy komórkami mózgowymi. Praw-dziwy boom w dziedzinie badaƒ nad tà chorobà przypada na ostatnià de-kad´, a ich wyniki sà tyle˝ zaskakujàce, co zatrwa˝ajàce.

Page 5: Psychologia i psychiatria - Grupa LUX MED...go zdrowie i ˝ycie. Skorzystamy na pewno z doÊwiadczeƒ paƒstw lepiej rozwini´tych gospodarczo i socjalnie, b´dziemy stosowali przyj´te

numer 4(17)

zima 2002

strona 4

numer 4(17)

zima 2002

strona 5

obrazie nerwicy l´kowej). L´k to z∏o˝one zaburzenie emocjonalne, obejmujàce triad´ objawów: psychicznych, behawio-ralnych (dotyczàcych zachowania) i we-getatywno-somatycznych. I tak mo˝e on wyst´powaç pod postacià: uczucia napi´cia, niepokoju, skr´powania, niemo˝noÊci odpr´˝enia si´; poczucia zagro˝enia; nie-pokoju manipulacyjnego, lokomocyjnego; dr˝enia ràk; rozszerzenia êrenic; suchoÊci b∏on Êluzowych; potliwoÊci; przyspieszenia odde-chu, czynnoÊci serca i t´tna; wzmo˝onej pe-rystaltyki jelit, biegunki, parcia na mocz; bólów mi´Êniowych; zaburzeƒ oddychania; uderzeƒ goràca i zimna, dreszczy; uczucia d∏awienia si´; wra˝enia omdlenia; uczucia oszo∏omienia; poczucia nierealnoÊci przedmiotów lub same-go siebie; poczucia dr´twienia lub sw´dzenia w ró˝nych cz´Êciach cia∏a; wzmo˝onej reakcji na zaskoczenie, przestrach; trudnoÊci w koncen-tracji; pustki w g∏owie; zmartwieƒ i trudnoÊci w zasypianiu z powodu l´ku; sta∏ej dra˝liwoÊci; obawy utraty kontroli nad sobà, „zwariowania”, obawy rych∏ej Êmierci.

Objawy te wyst´pujà w ró˝nym nasileniu i konfiguracjach i niezale˝nie od tego, czy sà klasyfikowane jako odr´bne zespo∏y l´kowe, czy te˝ wchodzà w sk∏ad innych stanów pa-tologicznych, w tym depresyjnych – zawsze komplikujà ich obraz psychopatologiczny, co sprawia, ˝e nazbyt cz´sto rozpoznaje si´ je ja-ko chorob´ somatycznà (np. serca lub innych narzàdów), a w konsekwencji podejmuje nie-celowe leczenie. Wywo∏uje to dodatkowy uraz jatropatogenny i prowadzi do spot´gowania i przewlekania si´ zaburzeƒ. Wielokrotnie zg∏aszajàcy si´ do lekarza pacjenci, u których nie obserwuje si´ poprawy, sà êle traktowa-ni, cz´sto okreÊla si´ ich „hipochondrykami”; a nawet „symulantami”, przyjmuje si´ wobec nich postaw´ odrzucajàcà i obwinia za brak post´pów w leczeniu – co tak naprawd´ jest wyrazem frustracji zawodowej lekarza.

Z drugiej strony zdarza si´ tak˝e, ˝e problemy diagnozowania zaburzeƒ de-presyjnych i l´kowych wynikajà z posta-wy samych pacjentów, którzy niech´tnie ujawniajà swoje dolegliwoÊci psychicz-ne z obawy przed stygmatem „chore-go psychicznie”. Odnoszà wi´c swoje dolegliwoÊci wy∏àcznie do symptomów somatycznych i nie chcà, by kierowaç ich do psychiatry.

Trzeba jednak pami´taç, ˝e objawy de-presyjne i l´kowe nie ustàpià same, ani w

wyniku naszych staraƒ. NieuÊwiadomione i nierozpoznane zacznà narastaç i stopniowo przejmà kontrol´ nad naszym ˝yciem, tak wi´c specjalistyczna interwencja terapeu-tyczna w tych stanach jest niezb´dna. Inna nieprawid∏owoÊç, z jakà mo˝na si´ spotkaç w podstawowej opiece zdrowotnej dotyczy niew∏aÊciwego post´powania leczniczego nawet wobec prawid∏owo rozpoznanej de-presji. Cz´stà praktykà jest stosowanie leków uspokajajàcych, leków nasennych, lub zbyt ma∏ych dawek tymoleptyków, które nie tylko nie leczà, ani nawet nie ∏agodzà objawów, ale zag∏uszajàc – nasilajà je i odwlekajà podj´cie w∏aÊciwej terapii.

Pewne uprzedzenia i przesàdy wynikajàce z niedostatecznej wiedzy na temat depresji i jej leczenia sprawiajà, ˝e sami chorzy z rezerwà odnoszà si´ do przyjmowania leków przeciwdepresyj-nych, mylnie nazywajàc je „psychotropa-mi”. Obawiajà si´ uzale˝nienia, zmian w osobowoÊci, utraty kontroli, „otumanie-nia”, koniecznoÊci rezygnacji z niektó-rych form aktywnoÊci (np. prowadzenia samochodu).

Te obawy nie majà jednak uzasadnie-nia. Leki antydepresyjne najnowszej genera-cji nie zag∏uszajà objawów, ale zmniejszajà ich nasilenie lub eliminujà; nie powodujà sennoÊci; pozwalajà na prowadzenie aktyw-nego ˝ycia (nie sà wyraênym przeciwwska-zaniem dla prowadzenia pojazdów); skracajà czas trwania choroby; wyraênie i doÊç szybko poprawiajà samopoczucie.

Z ca∏à mocà nale˝y podkreÊliç, ˝e farma-koterapia w leczeniu depresji jest nieodzow-na i to niezale˝nie od jej etiologii (biologicz-na, czy psychogenna) i chocia˝ zdarzajà si´ jeszcze przypadki lansowania tezy, jakoby jedynym w∏aÊciwym post´powaniem by∏a psychoterapia, to trzeba powiedzieç, ˝e sà

to poglàdy nieprzemyÊlane, wr´cz szkodli-we, zwa˝ywszy na ujemne nast´pstwa zdro-wotne, spo∏eczne i ekonomiczne tej choro-by. Istotnie, psychoterapia jest metodà, któ-ra pojawia si´ na pewnym etapie procesu te-rapeutycznego, ale jako procedura skojarzona z farmakoterapià. W pierwszej, ostrej fazie de-presji bowiem, deficyt sprawnoÊci umys∏owej, obni˝enie dynamiki ˝yciowej, smutek, poczu-cie zagro˝enia – uniemo˝liwiajà analizowanie w∏asnych prze˝yç, dochodzenie do przyczyn l´ków, cz´sto utrudniajà nawet wypowiadanie s∏ów, co sprowadza terapi´ do leków i niemego, akceptujàcego wsparcia. Arsena∏ i dobór pro-cedur, w tym, stosownych oddzia∏ywaƒ psy-choterapeutycznych, jest ÊciÊle uzale˝niony od stadium „zdrowienia”, natomiast dopiero po ustàpieniu zaburzeƒ i zakoƒczeniu farma-koterapii mo˝na kontynuowaç psychoterapi´ w celu wyeliminowania patogennych elementów osobowoÊci, stanowiàcych baz´ dla nawrotów choroby (np. niska samoocena, l´k).

Pami´tajmy wi´c – depresj´ mo˝na leczyç i wyleczyç. Niezb´dna jest tylko edukacja dotyczàca samej choroby oraz jej profilaktyki. Pozwoli to wyeliminowaç l´k wynikajàcy z niewiedzy i bezradnoÊci, a tym samym powi´kszyç nasze szanse w walce z depresjà i jej nawrotami.

Trzeba poznaç wszystkie oblicza depresji.

dr Regina Koreywo

ˇ cd.

ze str.

3

Depresja niejedno ma imi´

Page 6: Psychologia i psychiatria - Grupa LUX MED...go zdrowie i ˝ycie. Skorzystamy na pewno z doÊwiadczeƒ paƒstw lepiej rozwini´tych gospodarczo i socjalnie, b´dziemy stosowali przyj´te

numer 4(17)

zima 2002

strona 4

numer 4(17)

zima 2002

strona 5

Jak to si´ sta∏o, ˝e zosta∏a Pani psychologiem?MyÊl´, ˝e du˝y wp∏yw na podj´cie przeze mnie decyzji o wyborze

psychologii jako kierunku studiów mia∏a moja rodzina. Pochodz´ z rodzi-ny lekarsko-prawniczej. Wydawa∏o mi si´, ˝e psychologia jest czymÊ, co mieÊci si´ mi´dzy medycynà a prawem. Moja matka – s´dzia z zawodu, pisa∏a prac´ magisterskà z psychologii zeznaƒ nieletnich, ojciec by∏ le-karzem internistà i zajmowa∏ si´ mi´dzy innymi chorobami, które mia∏y pod∏o˝e psychiczne. W domu obecne by∏y zawsze tematy rozwa˝ane pod kàtem psychologicznym.

Psychologia jest obecnie bardzo modnym kierunkiem studiów. Czy trzeba mieç jakieÊ szczególne predyspozycje, aby zostaç do-brym psychologiem?

Z pewnoÊcià tak. Co prawda, je˝eli psycholog zajmuje si´ tylko diagnostykà, czy badaniami naukowymi, to mo˝e te szczególne predys-pozycje nie sà a˝ tak niezb´dne. Sà natomiast absolutnie konieczne w przypadku, kiedy psycholog jest tak˝e psychoterapeutà. Wymieni∏abym tu trzy istotne cechy, które powinny charakteryzowaç dobrego psycholo-ga: empatia – czyli umiej´tnoÊç wspó∏czucia, odczuwania emocjonalnych stanów pacjenta; otwartoÊç na jego problemy, doÊwiadczenia, inny punkt widzenia oraz odpowiedzialnoÊç.

Z jakimi problemami ludzie zg∏aszajà si´ do psychologa?Z bardzo ró˝nymi, jako ˝e psycholog nie kojarzy si´ tylko z pomocà

ludziom powa˝nie chorym psychicznie. Psychologia obejmuje ró˝nego typu doradztwo, w tym zawodowe, zwiàzane mi´dzy innymi z wyborem przysz∏ego zawodu czy zarzàdzaniem ludêmi w zak∏adach pracy. Ogrom-nie wa˝nym dzia∏aniem w psychologii jest psychoterapia, skierowana na pomoc osobom prze˝ywajàcym ró˝nego typu problemy dotyczàce, ogól-nie mówiàc, zaburzeƒ w stosunkach mi´dzyludzkich – zarówno rodzinnych jak i zawodowych. Zg∏aszajà si´ do nas osoby, które nie radzà sobie w sytu-acjach stresowych, kiedy prze˝ywajà ogromne trudnoÊci, na przyk∏ad roz-wód w rodzinie, uzale˝nienia w∏asne lub kogoÊ z bliskich od narkotyków czy alkoholu, zwolnienia z pracy lub te˝ trudnoÊci zwiàzane z przechodze-niem naturalnego kryzysu rozwojowego. Korzystajà z naszej pomocy osoby z takimi problemami jak l´ki o ró˝nym pod∏o˝u i fobie oraz ze schorzenia-mi bardzo ucià˝liwymi – takimi jak bulimia, anoreksja, depresja, nerwice natr´ctw i inne. W takich przypadkach, psycholog wspó∏pracuje z lekarzem psychiatrà, który podejmuje niezb´dne leczenie farmakologiczne.

Du˝a grupa wÊród zg∏aszajàcych si´ do psychologa osób to rodzice, najcz´Êciej matki z dzieçmi. Oferowana jest wtedy terapia rodzinna z wszyst-kimi cz∏onkami rodziny i dzieckiem, terapia samego dziecka lub cz´sto tyl-ko matki, poniewa˝ okazuje si´, ˝e problem le˝y bardziej po stronie matki ni˝ dziecka i to ona przede wszystkim potrzebuje terapii a nie dziecko, któ-re tylko demonstruje swoje emocje takim czy innym zachowaniem. W gru-pie tej znajdujà si´ matki, niepewne swojej roli macierzyƒskiej i starajàce si´ upewniç, czy sposób wychowywania ich dziecka jest w∏aÊciwy. Psy-cholog pe∏ni tu rol´ doradcy, przekazujàc pewne elementy edukacyjne. Przychodzà tak˝e rodzice, którzy majà powa˝niejsze problemy wycho-wawcze czasami graniczàce z patologià spo∏ecznà – wtedy, kiedy dzie-ci sà narkomanami, kiedy w ich zachowaniach dominuje agresja, kiedy naruszajà prawo. W zale˝noÊci od tego, jakiej wagi jest problem, ustala si´ dalsze post´powanie terapeutyczne.

Pani doktor, wspomnia∏a Pani o psychoterapii. Prosz´ powiedzieç nam coÊ wi´cej na ten temat. Co to jest psychotera-pia i czy jest skuteczna?

Ogólnie mówiàc, jest to metoda pomocy psychologicznej, której celem

jest ul˝enie w cierpieniu. Polega ona na zbudowaniu i rozwijaniu specyficz-nej, asymetrycznej relacji opartej na Êcis∏ych regu∏ach, w której wiedza i doÊwiadczenie terapeuty s∏u˝à poszerzaniu ÊwiadomoÊci pacjenta. To po-szerzenie ÊwiadomoÊci w konsekwencji powoduje zmiany w ̋ yciu pacjenta i zmniejsza psychiczne cierpienie. Psychoterapia, w odró˝nieniu od doradz-twa, wymaga innego podejÊcia do pacjenta. Psychoterapeuta nie doradza, nie daje przyk∏adowych rozwiàzaƒ a rozmawia z pacjentem – towarzyszy w jego w∏asnym rozwiàzywaniu problemów. To, w jakim stopniu i w jaki spo-sób towarzyszy, korzystajàc naturalnie ze swojej wiedzy, doÊwiadczenia i umiej´tnoÊci, uzale˝nione jest od koncepcji psychologicznej przyj´tej przez psychoterapeut´ adekwatnie do konkretnego problemu.

Cz∏owiek, który do nas przychodzi jest cz∏owiekiem cierpiàcym. Co jest przyczynà tego cierpienia, to w∏aÊnie psycholog powinien ustaliç. Pa-cjent ma swojà hipotez´, psycholog tak˝e swojà, nie zawsze takà samà. Wynika z tego, ˝e osoba prze˝ywajàca ró˝ne problemy, nie zawsze potra-fi uÊwiadomiç sobie ich prawdziwà przyczyn´. Ul˝enie cierpieniu nie jest szybkie i proste. Psychoterapia to nie redukowanie objawów za pomocà Êrodków farmakologicznych. Pacjent, który odczuwa dolegliwoÊci fizyczne, po za˝yciu tabletek mo˝e od razu odczuç ulg´. Jest wi´c niemal˝e natych-miast widoczny efekt takiego leczenia. Psychoterapia opiera si´ natomiast na rozmowach; pacjent przychodzi ze swoim problemem, w rozwiàzaniu którego staramy si´ uczestniczyç rozmawiajàc na temat jego objawów, przyczyn, strategii rozwiàzania. Te rozmowy wcale nie muszà przynieÊç natychmiastowej poprawy. Raczej po pewnym czasie nast´puje zmiana me-chanizmu, który powodowa∏ te objawy i nast´pnie zmiana zachowania. Pa-cjent, który oczekuje pomocy psychologa musi Êwiadomie podjàç decyzj´, czy b´dzie uczestniczy∏ w proponowanych przez psychologa sesjach psy-choterapeutycznych, które z regu∏y trwajà do godziny ka˝da. Musi to byç obopólna decyzja psychologa i pacjenta, oboje te˝ biorà odpowiedzialnoÊç za efekty ich wspólnej pracy. Kiedy pacjent nie ma w∏aÊciwej motywacji, nie ma sensu, aby podejmowa∏ terapi´. Zdarza si´, ˝e przychodzi na dwie, trzy wst´pne konsultacje i rezygnuje z dalszej terapii. Te trzy konsultacje, które stanowià wst´p do dalszej pracy, mogà w okreÊlonych przypadkach wystarczyç do poszerzenia ÊwiadomoÊci problemu, co spowoduje zmian´ w ˝yciu pacjenta. Aby kontynuowaç terapi´ pacjent i terapeuta zawiàzujà kontrakt psychoterapeutyczny dotyczàcy wspólnej pracy nad problema-mi pacjenta podczas sesji terapeutycznych, których Êrednio jest dziesi´ç

– dwanaÊcie w przypadku terapii krótkoterminowej. Terapia d∏ugoterminowa trwa lata. Decyzja o podj´ciu terapii musi byç oparta na uÊwiadomieniu so-bie jak du˝ego zaanga˝owania w prac´ nad samym sobà to wymaga. Terapia b´dzie skuteczna tylko wtedy i przyniesie oczekiwany efekt, je˝eli osoba w niej uczestniczàca b´dzie naprawd´ zdecydowana podjàç taki wysi∏ek.

Znaczna grupa naszych pacjentów to pracownicy du˝ych i

ma∏ych firm. Porozmawiajmy w takim razie o problemach, z który-mi majà na co dzieƒ do czynienia i o tym, jak one wp∏ywajà na ich stan psychiczny. Coraz cz´Êciej s∏yszy si´, ̋ e du˝e firmy zatrudniajà psychologów. Uwa˝a Pani, ˝e to s∏uszne?

Z pewnoÊcià tak. Nasza cywilizacja mocno przyspieszy∏a. Jak mówià Alvin i Heidi Tofflerowie, jesteÊmy ostatnim pokoleniem starej cywiliza-cji a jednoczeÊnie – pierwszym nowej. Trzecia fala cywilizacji zwiàzana z rozwojem informatyki przynosi z sobà niespotykanà dotàd szybkoÊç zmian. Pewni mo˝emy byç tylko tego, ˝e nastàpi zmiana. Wzorzec naszej kariery sta∏ si´ ca∏kowicie inny ni˝ dotàd. M∏odzi ludzie nie planujà, ˝e sp´dzà ca∏e swoje ˝ycie zawodowe wykonujàc t´ samà prac´ w stale tej samej firmie. Wprost przeciwnie, wiedzà, ˝e b´dà si´ kszta∏ciç ca∏e ˝ycie, dostosowujàc elastycznie swojà karier´ do zmiennych warunków. Ta sy-tuacja stwarza jednak poczucie braku bezpieczeƒstwa, szczególnie u lu-

Czas dla siebieNa nasze pytania odpowiada dr Hanna Bogacka

dokoƒczenie

na str. 6

˜

Page 7: Psychologia i psychiatria - Grupa LUX MED...go zdrowie i ˝ycie. Skorzystamy na pewno z doÊwiadczeƒ paƒstw lepiej rozwini´tych gospodarczo i socjalnie, b´dziemy stosowali przyj´te

numer 4(17)

zima 2002

strona 6

numer 4(17)

zima 2002

strona 7

numer 4(17)

zima 2002

strona 6

ˇ cd.

ze str.

5

dzi w sile wieku. Na ich oczach bowiem dokonuje si´ rewolucja zwiàzana z ich osobistym zaanga˝owaniem w ˝ycie zawodowe. Ludzie cz´sto so-bie z tym nie radzà, kontakt z psychologiem mo˝e wówczas wiele pomóc. Jednym z najwa˝niejszych, silnie oddzia∏ywajàcych na stan emocjonal-ny pracowników, jest problem zwolnieƒ z pracy. Pomoc psychologiczna zwiàzana jest wtedy z terapià, „podtrzymaniem na duchu” osoby zwal-nianej z pracy, a tak˝e z doradztwem – psycholog doradza, jak znaleêç wyjÊcie w tej sytuacji.

Inne problemy w pracy dotyczà takich zjawisk, jak nasilona rywalizacja – tzw. wyÊcig szczurów, zbyt du˝e wymagania stawiane przez prze∏o˝onych – du˝y nacisk na pracownika, spowodowany koniecznoÊcià wykonania zbyt du˝ej iloÊci pracy w zbyt krótkim czasie, czemu nie zawsze mo˝e on sprostaç w warunkach ogromnego poÊpiechu i stresu. Niektórzy pracownicy za wszelkà cen´ starajà si´ zmobilizowaç do „pracy na wysokich obrotach” najró˝niejszymi metodami ∏àcznie z za˝ywaniem Êrodków dopingujàcych, co nie pozostaje bez wp∏ywu na ich zdrowie psychiczne. Inne problemy, z którymi mamy do czynienia w zak∏adach pracy, to ró˝nego typu konflik-ty wyst´pujàce mi´dzy pracownikami, a tak˝e na linii pracodawca – pra-cownik. Bez wzgl´du na to, jakiego typu sà to problemy, kiedy rozpoczy-na si´ terapi´, dochodzi si´ do ich êróde∏, które cz´sto majà zwiàzek z sy-tuacjami z dzieciƒstwa i z problemami rodzinnymi. W gruncie rzeczy sto-sunki panujàce w pracy sà analogiczne do tych, które wyst´pujà w rodzi-nie, a tak˝e jedne wp∏ywajà na drugie. Rozpatrujàc ten wp∏yw psycholo-gowie mówià o uj´cie systemowym, które zak∏ada silnà wspó∏zale˝noÊç systemów spo∏eczno-kulturowych, takich na przyk∏ad jak rodzina i praca oraz indywidualnego rozwoju cz∏owieka, który sam te˝ jest systemem bio-logiczno-psychologicznym. Pewne wzorce zachowaƒ sà takie same w pra-cy jak i w rodzinie. Je˝eli ktoÊ zachowuje si´ w sposób apodyktyczny, im-pulsywny w domu to cz´sto jego zachowanie w pracy b´dzie cechowaç si´ podobnymi w∏aÊciwoÊciami. Zmiana tego zachowania spowoduje zmiany w ca∏ym systemie, którego on jest cz∏onkiem.

Czy uwa˝a Pani, ˝e przy rekrutacji nowych pracowników powi-nien byç obecny psycholog?

Mo˝e, ale nie musi. Je˝eli pracodawca wypracuje dobre metody re-krutacyjne, to nie jest to niezb´dne. Psycholog mo˝e pomóc w opracowa-niu tych metod, dzi´ki którym uda si´ ustaliç przydatnoÊç pracowników na okreÊlone stanowiska. Problem polega na tym, aby dok∏adnie wiedzieç jakie kompetencje wymagane sà na te stanowiska i w oparciu o t´ wiedz´ wypracowaç metody ich badania. Nie muszà to byç metody stricte psychologiczne i nie musi te-go robiç psycholog, a odpowiednio przygotowa-na do tego osoba. Dobrze jest, aby psycholog bra∏ udzia∏ w opracowaniu tych kompetencji a potem tych metod. Dotyczy to rekrutacji pracow-ników na, nazwijmy to, zwyk∏e stanowiska. Nato-miast w przypadku rekrutacji na kluczowe stano-wiska kierownicze, uwa˝am, ̋ e wskazana by∏aby wspó∏praca doÊwiadczonego psychologa. JeÊli korzystamy z testów psychologicznych, to wów-czas zdecydowanie niezb´dny jest udzia∏ psy-chologa przy interpretacji ich wyników, co robi-my zawsze w oparciu o teori´ psychometrycznà, na bazie której stworzono dany test oraz o teo-ri´ psychologicznà, do której si´ on odnosi. Test psychologiczny poza kontekstem tych dwóch teo-rii nie jest testem „prawdziwie trafnym”. Studen-ci psychologii zapoznajà si´ podczas studiów z ró˝nymi teoriami psychologicznymi oraz uczà si´ jak konstruowaç teorie zgodnie z wymoga-mi metodologii badaƒ, co stanowi podstaw´ umiej´tnoÊci interpretowania testów.

Jest Pani zwiàzana z LUX MED-em od pewnego czasu. Prosz´ powiedzieç, czy zaobserwowa∏a Pani wzrost zainteresowa-nia naszych pacjentów konsultacjami psy-chologa?

Zdecydowanie tak. Zg∏aszajà si´ osoby ze wszystkimi wymienionymi powy˝ej problema-

mi. Zaobserwowa∏am osobiÊcie, ˝e pacjenci, którzy wczeÊniej korzystali z takich konsultacji, przekazujà swoje pozytywne opinie innym, co zach´ca ich tak˝e do szukania pomocy u psychologa, która jest tu udzielana, rów-nie˝ w formie psychoterapii.

Jaka jest Pani osobista rada: Jak ˝yç w tym szalonym, cha-

rakterystycznym dla naszych czasów tempie, aby „nie daç si´ zwariowaç”; jak funkcjonowaç, aby zachowaç zdrowie psychicz-ne?

Nie ma takiej recepty. Ka˝dy powinien sam wypracowaç w∏asny spo-sób, w oparciu o swój potencja∏, osobowoÊç, styl dzia∏ania. Na pewno b´dzie to procentowaç w ró˝nego typu stosunkach mi´dzyludzkich – tych w pracy i poza pracà.

A jak ˝yç, aby nie za∏amywa∏y nas sytuacje trudne? Poszukaç opar-cia w sobie, staraç si´ rozumieç co si´ czuje, tak aby na podstawie za-wartej w uczuciach informacji odczytaç najtrafniej jak mo˝na swoje praw-dziwe potrzeby i dzia∏aç w zgodzie z nimi. Staraç si´ równie˝ ˝yç w zgo-dzie z w∏asnym systemem wartoÊci, co zak∏ada wczeÊniejszà refleksj´ nad nim. Dla mnie na przyk∏ad wa˝ne jest abym by∏a autentyczna i prostolinij-na. Staraç si´ wypracowaç w∏asnà si∏´ wewn´trznà, si´gnàç do ukrytego w∏asnego potencja∏u, zaakceptowaç siebie samego takim jakim si´ jest. Dzi´ki temu ∏atwiej b´dzie nam wype∏niaç codzienne zadania i zachowaç odpowiedni dystans do ró˝nych spraw, a tak˝e panowaç nad sposobem wyra˝ania swoich uczuç. Ta wewn´trzna si∏a jest bardzo wa˝na – pomo˝e nam w trudnych sytuacjach ˝yciowych – kiedy zostajemy sami, bo z do-mu odchodzà dzieci albo porzuca nas bliska osoba, kiedy ktoÊ bliski umiera, kiedy w pracy nie uk∏ada si´ najlepiej, kiedy po prostu ˝ycie nas doÊwiadcza. Pozwoli nam to sprostaç nowym wyzwaniom, prze˝yç najtrud-niejsze doÊwiadczenia, zwalczyç stres.

No w∏aÊnie, jak poradziç sobie z tym stresem? Jakie techniki re-laksacyjne poleci∏aby Pani wszystkim „zagonionym” osobom?

W codziennym ̋ yciu pe∏nym poÊpiechu i szalonego tempa, z tysiàcem spraw do za∏atwienia, musimy znaleêç czas tylko dla siebie, ˝eby móc si´ oderwaç, zrelaksowaç, odpoczàç, zajàç si´ czymÊ, co lubimy.

Istniejà rozmaite techniki relaksacyjne, a tak˝e ró˝nego typu çwiczenia fizyczne. Wszystkie one majà na celu rozluênienie lub pobudzenie poszcze-gólnych grup mi´Êni oraz sprowadzenie naszej ÊwiadomoÊci z chaosu i poÊpiechu otaczajàcego Êwiata do wn´trza i do tego co dzieje si´ „tu i

teraz”. Do codziennych sposobów, b´dàcych w zasi´gu ka˝dego z nas mo˝na zaliczyç kàpiel, saun´, masa˝, s∏uchanie muzyki i taniec. Ja osobiÊcie polecam aromaterapi´ i masa˝e. Wa˝ne jest prowadzenie zdrowego stylu ˝ycia z przestrzeganiem regu∏ uwzgl´dniajàcych na-sze ˝ycie fizyczne – regularnego snu i jedzenia. Sport, gimnastyka, çwiczenia fizyczne, jak tai-chi, joga i podobne tak˝e pozwalajà znakomicie si´ zrelaksowaç i wzbudziç naszà si∏´ wewn´trznà, potrzebnà do walki z przecià˝eniem, stresem. Nie bez znaczenia jest tak˝e udane ˝ycie sek-sualne, które ma istotny wp∏yw na naszà psy-chik´. Nale˝y jednak dodaç, ˝e pewna dawka stresu jest w naszym ˝yciu niezb´dna, pobudza do wysi∏ku, stanowi wyzwanie. To czy odbiera-my danà sytuacj´ jako trudnà czy jako wyzwa-nie, cz´sto zale˝y w wi´kszym stopniu od nasze-go nastawienia ni˝ od tak zwanych obiektywnych, zewn´trznych czynników.

W sytuacji, kiedy sami nie mo˝emy sobie poradziç ze stresem i negatywnie odbija si´ on na naszym ˝yciu fizycznym i psychicznym, powinniÊmy zg∏osiç si´ po pomoc do psycholo-ga, który mo˝e udzieliç pomocnych rad, zastosu-je odpowiednià terapi´, lub skieruje w przypad-kach koniecznych do lekarza specjalisty.

Dzi´kuj´ bardzo za rozmow´.rozmawia∏a: Anna Kowalska

zdj´cie: Borys Skrzyƒski „Puls Biznesu”

Dr Hanna Bogacka – doktor psychologii, niezale˝ny konsultant w zakresie doradztwa psychologiczno-organizacyjnego. Posiada bo-gate doÊwiadczenie w nauczaniu akademickim, pracy terapeutycznej i prowadzeniu szkoleƒ. W latach 1973-1988 pracowa∏a w Katedrze Psy-chopatologii Dziecka na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Specjalista w dziedzinach: psychologia kliniczna, psycholo-gia spo∏eczna i rozwojowa, psychologia w szkol-nictwie specjalnym. Prac´ doktorskà napisa∏a z dziedziny psychologii klinicznej dziecka. Po-siada tak˝e wieloletnie doÊwiadczenie w pracy z mi´dzynarodowym Êrodowiskiem bizneso-wym. Jest cz∏onkiem Polskiego Stowarzyszenia Zarzàdzania Kadrami oraz Polskiego Towarzy-stwa Psychologicznego.

Page 8: Psychologia i psychiatria - Grupa LUX MED...go zdrowie i ˝ycie. Skorzystamy na pewno z doÊwiadczeƒ paƒstw lepiej rozwini´tych gospodarczo i socjalnie, b´dziemy stosowali przyj´te

numer 4(17)

zima 2002

strona 6

numer 4(17)

zima 2002

strona 7

PBK(z poprz n-ru)

Page 9: Psychologia i psychiatria - Grupa LUX MED...go zdrowie i ˝ycie. Skorzystamy na pewno z doÊwiadczeƒ paƒstw lepiej rozwini´tych gospodarczo i socjalnie, b´dziemy stosowali przyj´te

numer 4(17)

zima 2002

strona 8

numer 4(17)

zima 2002

strona 9

Lekarz zbola∏ej duszyNa nasze pytania odpowiada dr Regina Koreywo

Pani doktor, co zadecydowa∏o o tym, ̋ e wybra∏a Pani takà spe-cjalizacj´ jak psychiatria – czy by∏a to sprawa przypadku, czy te˝ zadecydowa∏y o tym Pani wczeÊniejsze zainteresowania?

By∏a to sprawa i przypadku, i wczeÊniejszych zainteresowaƒ ̋ yciem w ogóle. Ju˝ na drugim roku studiów trafi∏am do Ko∏a Naukowego przy Klini-ce Psychiatrii Akademii Medycznej w Warszawie, gdzie mog∏am moje za-interesowania tà dziedzinà medycyny rozwijaç. Wprawdzie po skoƒczeniu studiów waha∏am si´, czy wybraç po∏o˝nictwo, pediatri´, czy psychiatri´, zwyci´˝y∏a ostatecznie psychiatria. Psychiatri´ uwa˝am za najciekawszà i najbardziej interdyscyplinarnà ga∏àê medycyny. Uwa˝am zresztà, ̋ e ka˝dy lekarz powinien byç po trosze psychiatrà i psychoterapeutà.

Czy trzeba mieç jakieÊ wyjàtkowe predyspozycje aby zostaç lekarzem psychiatrà?

MyÊl´, ˝e trzeba byç otwartym na problemy innych ludzi, umieç ich s∏uchaç, rozumieç. Tak naprawd´ wa˝ne jest to, czy si´ ludzi lubi czy nie, czy chce si´ ich zrozumieç i pomóc, czy nie.

Leczeniem jakich chorób i zaburzeƒ psychicznych zajmuje si´ psychiatria?

W centrum zainteresowaƒ psychiatrii znajdujà si´ psychozy, cho-roby zwiàzane z uszkodzeniem oÊrodkowego uk∏adu nerwowego, zwiàzane z wiekiem podesz∏ym (psychogeriatria), nerwice, depresje, l´ki, uzale˝nienia, zaburzenia emocjonalne i osobowoÊci.

Czy popularyzacja wiedzy o zdrowiu psychicznym w naszym spo∏eczeƒstwie jest wystarczajàca?

W ubieg∏ym roku Âwiatowa Organizacja Zdrowia przyj´∏a zdrowie psychiczne jako g∏ówny temat Âwiatowego Dnia Zdrowia. Komisja Zdrowia dzia∏ajàca w naszym Sejmie wspólnie z Instytutem Psychiatrii i Neurologii przyj´∏a deklaracj´ w sprawie promocji zdrowia psychicznego w Polsce, w której podkreÊlono, ̋ e zdrowie psychiczne jest wielkà wartoÊcià, ̋ e zabu-rzenia psychiczne dotykajà ludzi niezale˝nie od p∏ci, wieku, wykszta∏cenia, zawodu, czy te˝ miejsca zamieszkania i ˝e bardzo obni˝ajà jakoÊç ˝ycia i mo˝liwoÊci funkcjonowania w spo∏eczeƒstwie. Osoby chore i ich rodziny cz´sto doÊwiadczajà wykluczenia i nie uczestniczà w dobrach dost´pnych dla innych cz∏onków spo∏eczeƒstwa. Wychowanie spo∏eczeƒstwa w za-sadach higieny psychicznej, psychoprofilaktyki, tolerancji jest w naszych czasach naprawd´ trudne. Nasze media zrobi∏y bardzo du˝o dla popula-ryzacji wiedzy o zdrowiu psychicznym.

Jakie sà przyczyny zaburzeƒ psychicznych?˚yjemy w wieku konsumpcjonizmu, przyÊpieszenia, narastajàcych

stresów spo∏ecznych, których êród∏em jest mi´dzy innymi bezrobocie, terroryzm, niepewnoÊç jutra. Wszystko to wp∏ywa negatywnie na zdro-wie psychiczne i sprzyja zachorowaniom na choroby psychiczne. Na cho-rob´ patrzymy przez pryzmat sytuacji ˝yciowej pacjenta, jego zdrowia fi-zycznego, jego miejsca w rodzinie, spo∏eczeƒstwie. Nie mo˝na okreÊliç jednoznacznie przyczyn zaburzeƒ psychicznych i emocjonalnych. Sà one wypadkowà szeregu czynników biologicznych, psychologicznych i spo∏ecznych.

Z jakimi problemami natury psychicznej spotyka si´ Pani w swojej praktyce najcz´Êciej? Jakie zaburzenia psychiczne sà syn-dromem naszych czasów?

Najcz´Êciej do lekarza psychiatry zg∏aszajà si´ ludzie z zaburzenia-mi depresyjno-l´kowymi. Stajà si´ one powoli chorobà naszych czasów, naszej cywilizacji. Wed∏ug prognoz Âwiatowej Organizacji Zdrowia zabu-

rzenia psychiczne szeroko poj´te w 2015 roku zajmà trzecie miejsce w zachorowalnoÊci ca∏ej populacji, zaraz po chorobach uk∏adu krà˝enia i nowotworowych. Wià˝e si´ to z akceleracjà ˝ycia, szeregiem stresów ogólnospo∏ecznych, których ˝ycie dostarcza nam coraz wi´cej. Ostat-nie tragiczne wydarzenia dotyczàce ca∏ego Êwiata – nie tylko Nowego Jorku, Moskwy czy Bliskiego Wschodu sà powodem ogromnego stre-su wynikajàcego z niepewnoÊci jutra, braku poczucia bezpieczeƒstwa, l´ku przed zagro˝eniem ˝ycia swojego i najbli˝szych. Prze˝ycia te nie pozostajà bez wp∏ywu na psychik´.

Ka˝dy z nas na co dzieƒ prze˝ywa stres, mówi si´, ˝e jest on wr´cz niezb´dny do w∏aÊciwego funkcjonowania. Prze˝ywamy mniejsze lub wi´ksze stany depresyjne objawiajàce si´ przygn´bieniem, apatià, smutkiem i jest to chyba naturalne. Ja-kie natomiast dolegliwoÊci powinny byç dla nas sygna∏em, ˝e niezb´dna jest pomoc lekarza psychiatry?

Depresja, zaburzenia depresyjne dotykajà prawie 1⁄4 populacji, z czego tylko 20 procent szuka pomocy lekarskiej. Najcz´Êciej zg∏aszajà si´ oni do internisty, kardiologa, lub neurologa. Bardzo cz´sto depre-sje wspó∏towarzyszà chorobom somatycznym, albo bardzo dok∏adnie je naÊladujà. Nazywamy je wtedy depresjami maskowanymi. Zach´cam Paƒstwa do przeczytania mojego artyku∏u na ten temat w tym numerze kwartalnika.

Kiedy natomiast nale˝y zg∏osiç si´ po porad´ do lekarza psychiatry? Wtedy kiedy cz∏owiek odczuwa stan przygn´bienia, smutek, wewn´trzny niepokój, nie potrafi si´ cieszyç ˝yciem, trudno mu podejmowaç jakàkolwiek aktywnoÊç, a cz´sto zmusza si´ wr´cz do aktywnoÊci pod-stawowej, kiedy odczuwa sta∏e wzmo˝one napi´cie emocjonalne albo niepokój czy l´k, kiedy nie radzi sobie z ˝yciem w ogóle, kiedy przestaje panowaç nad sobà i w∏asnymi reakcjami, kiedy czuje, ˝e „˝ycie zaczyna boleç”. Ka˝dy z nas doÊwiadcza objawów depresyjnych, przypuszczam, ˝e wiele razy w ˝yciu. Je˝eli jest to zwiàzane z konkretnà sytuacjà, sà to objawy naturalne i zrozumia∏e, na przyk∏ad po stracie kogoÊ bliskiego. Je˝eli jednak nawet w takiej sytuacji objawy depresji sà bardzo nasilone, to lekarz psychiatra mo˝e pomóc krótkotrwa∏à terapià farmakologicznà, dodaniem otuchy, màdrym wsparciem. Je˝eli jednak objawy, które wymienia∏am wczeÊniej, trwajà, przewlekajà si´ w czasie, cz´sto bez widocznej przyczyny i sà na tyle ucià˝liwe, ˝e uniemo˝liwiajà codzienne funkcjonowanie, to jest to wyraêny sygna∏, ̋ e nie nale˝y ich bagatelizowaç i ˝e nale˝y zg∏osiç si´ po pomoc do lekarza psychiatry. Szczególnie wte-dy kiedy neurolog, kardiolog czy internista stwierdzajà, ˝e nie widzà przyczyny ko∏atania serca, zawrotów g∏owy, poczucia ciàg∏ego omdle-wania, os∏abienia, dusznoÊci, zaburzeƒ snu, Êciskania w klatce piersio-wej, dr´twienia koƒczyn, a wi´c wtedy kiedy ci specjaliÊci nie znajdujà somatycznej przyczyny takich stanów.

Pani doktor, jak Pani uwa˝a, czy pacjenci, którym koniecz-na jest pomoc lekarza psychiatry, zawsze trafiajà do takie-go specjalisty? Czy mo˝e niektórzy z nich nie rozpoczynajà le-czenia, albo rozpoczynajà je zbyt póêno tylko dlatego, ˝e sami nie uÊwiadamiajà sobie takiej koniecznoÊci albo tak˝e z powo-du ciàgle jeszcze funkcjonujàcego w naszym spo∏eczeƒstwie przeÊwiadczenia, ˝e lekarz psychiatra zajmuje si´ leczeniem tyl-ko powa˝nych chorób psychicznych, psychoz i to tylko metodami farmakologicznymi? Czy zaobserwowa∏a Pani jakieÊ pozytywne zmiany w mentalnoÊci naszego spo∏eczeƒstwa?

L´k przed zg∏oszeniem si´ do lekarza psychiatry istnieje ciàgle. Z pewnoÊcià jest on mniejszy w naszym kraju ni˝ by∏ przed wieloma laty.

numer 4(17)

zima 2002

strona 8

Page 10: Psychologia i psychiatria - Grupa LUX MED...go zdrowie i ˝ycie. Skorzystamy na pewno z doÊwiadczeƒ paƒstw lepiej rozwini´tych gospodarczo i socjalnie, b´dziemy stosowali przyj´te

numer 4(17)

zima 2002

strona 8

numer 4(17)

zima 2002

strona 9

Sprzyja temu i post´p medycyny, i wcià˝ post´pujàca oÊwiata zdrowot-na. Nie mniej jednak fa∏szywe stereotypy w myÊleniu funkcjonujà ciàgle. Cz´sto spotykam si´ z popularyzowaniem poglàdu, ˝e psychiatra mo˝e zaszkodziç, ˝e zleca pacjentowi „psychotropy”, ˝e leki stosowane nie tylko w chorobach psychicznych, ale i w zaburzeniach emocjonalnych, uzale˝niajà. Te fa∏szywe prawdy mo˝emy przeczytaç tak˝e w prasie. Na przyk∏ad, jeden z poczytnych tygodników kobiecych, wspó∏pracujàcy z powa˝nymi psychologami, w paêdziernikowym numerze, w du˝ym arty-kule u˝y∏ sformu∏owania, i˝ medycyna tradycyjna „oferuje – w przypad-ku nerwic, stanów l´kowych – leki psychotropy, a wystarczy∏aby jedynie psychoterapia lub wizyty u osób zajmujàcych si´ tak zwanà medycynà naturalnà”. By∏am zbulwersowana i pomyÊla∏am jak ogromnà szkod´ wyrzàdzi∏ dziennikarz, który napisa∏ ten artyku∏, osobom, które cierpià na tego typu zaburzenia i którym przekaza∏ tak nieprawdziwy obraz le-czenia stosowanego przez psychiatrów, a tym samym zniech´ci∏ ich do leczenia u tego typu specjalistów. Ciàgle zauwa˝amy wi´c ten stereo-typ myÊlenia, ˝e lekarz psychiatra to osoba, która daje tylko leki, ogra-nicza si´ do leczenia farmakologicznego. A przecie˝ leczenie zaburzeƒ psychicznych i emocjonalnych to nie tylko leki – zawsze towarzyszy im psychoterapia.

Chodzi tak naprawd´ o to, ˝eby pomóc osobom, które cierpià na ró˝nego rodzaju zaburzenia i uÊwiadomiç im, ̋ e takà autentycznà pomoc mogà znaleêç u lekarza psychiatry i ˝e pomoc ta nie ogranicza si´ bynaj-mniej tylko i wy∏àcznie do leczenia farmakologicznego.

Lekarz psychiatra jest specjalistà w okreÊlonej dziedzinie wiedzy me-dycznej, jest przede wszystkim lekarzem, który powinien myÊleç wszech-stronnie. Zacytuj´ tu bardzo màdre s∏owa profesora Marka Jaremy, któ-re mog∏abym przyjàç za swojà dewiz´: „rozpoznaç, zrozumieç, pomóc”. Na temat ka˝dego z tych s∏ów mo˝na d∏ugo rozmawiaç. Na tym polega praca ka˝dego le-karza psychiatry, chocia˝ powinna byç to dewi-za lekarza ka˝dej specjalnoÊci.

Pani doktor, jest Pani zwiàzana z LUX MED-em od wielu lat. Jakà pomoc oprócz leczenia farmakologicznego mogà znaleêç u nas pacjenci cierpiàcy na tego typu dolegliwoÊci, czy sà tutaj prowadzone in-ne metody leczenia ró˝nego typu zaburzeƒ psychicznych?

Leczenie psychiatryczne to nie tylko farma-kologia, ale i psychoterapia. W LUX MED-zie od poczàtku mojej pracy istnieje mo˝liwoÊç kote-rapii, czyli terapii skojarzonej lekarza psychia-try i psychologa w procesie leczenia. Jest tutaj oferowana psychoterapia indywidualna, okreso-wo terapia grupowa. Oferowana jest diagnosty-ka psychologiczna pozwalajàca zró˝nicowaç or-ganiczne uszkodzenia oÊrodkowego uk∏adu ner-wowego, okreÊliç typ osobowoÊci czy poziom intelektu.

Czy mo˝na mówiç o post´pie w psy-chiatrii, jeÊli tak, to w czym si´ on prze-jawia?

Zdecydowanie tak. Psychiatria ciàgle si´ zmienia i obecnie nie jest ju˝ to ta sama psychiatria co przed trzydziestu, czy pi´tnastu laty. Ogrom-ny post´p obserwuje si´ w psychofarmakologii. Pojawiajà si´ nowe leki, coraz bezpieczniejsze, umo˝liwiajàce pacjentom wychodzenie z choro-by psychicznej, depresji, silnego l´ku. Sà to leki, które z ca∏à pewnoÊcià nie dajà uzale˝nieƒ, nie wp∏ywajà negatywnie na koncentracj´ uwagi, nie majà dzia∏ania usypiajàcego, umo˝liwiajà pe∏nà aktywnoÊç. Ma to ogrom-ne znaczenie, szczególnie dla osób, które nie chcà rezygnowaç z pracy zawodowej i chcà jak najszybciej wróciç do pe∏nego prawid∏owego funk-cjonowania w spo∏eczeƒstwie.

Co pewien czas zalewajà nas informacje zwiàzane z cudow-nym dzia∏aniem nowych leków, które nie tylko majà wyleczyç nas z negatywnie odczuwanych emocjonalnych dolegliwoÊci, ale wr´cz zapewniç poczucie zadowolenia – takie tabletki na szcz´Êcie.

Nie ma „tabletki szcz´Êcia” – leku rozwiàzujàcego wszystkie proble-my – jak to zdarza si´ s∏yszeç w reklamach ró˝nych Êrodków, dost´pnych

w aptekach bez recepty. Preparaty zio∏owe tak˝e mogà mieç skutki uboczne, jeÊli stosowane sà bez porozumienia z lekarzem. Stosowanie me-tod tzw. medycyny naturalnej czy niekonwen-cjonalnej nie pomo˝e z pewnoÊcià w zaawan-sowanej nerwicy, nasilonym l´ku, czy depre-sji – stanowi natomiast spory drena˝ kieszeni i opóênia podj´cie w∏aÊciwego leczenia, podob-nie zresztà jak próby psychoterapii podejmowa-ne przez osoby bez odpowiedniego przygotowa-nia i doÊwiadczenia zawodowego.

A jak ˝yç by zachowaç pe∏ne zdrowie psychiczne?

˚yç troch´ „wolniej”, oddzielajàc sprawy bardzo wa˝ne i pilne od mniej wa˝nych, marzyç

– ale braç pod uwag´ realia, byç wyrozumia∏ym dla siebie i innych, pami´taç, ˝e ˝ycie to zmia-ny – z∏e wydarzenia przeplatajà si´ z dobry-mi, zauwa˝aç te dobre, nawet najmniejsze, pami´taç, ˝e fakty mo˝na ró˝nie interpretowaç, nie trwaç w cierpieniu, ale szukaç pomocy.

Psychiatra to nie „doktor od wariatów”, jak si´ czasem s∏yszy. Psychiatra to lekarz zbola∏ej duszy.

Dzi´kuj´ bardzo za rozmow´.

rozmawia∏a: Anna Kowalska

Regina Koreywo – lekarz psychiatra, 30 lat pracy zawodowej w Wojewódzkim Szpitalu dla Nerwowo i Psychicznie Chorych w Pruszkowie na stanowisku – od m∏odszego asystenta do ordynatora. Kierownik Poradni Zdrowia Psy-chicznego ZOZ Warszawa ÂródmieÊcie. Kon-sultant psychiatra Szpitala Âródmiejskiego w Warszawie. Z LUX MED-em zwiàzana od czterech lat.Jej hobby to psy i szycie.

numer 4(17)

zima 2002

strona 9

Page 11: Psychologia i psychiatria - Grupa LUX MED...go zdrowie i ˝ycie. Skorzystamy na pewno z doÊwiadczeƒ paƒstw lepiej rozwini´tych gospodarczo i socjalnie, b´dziemy stosowali przyj´te

numer 4(17)

zima 2002

strona 10

numer 4(17)

zima 2002

strona 11

Polsat(nowy)

Page 12: Psychologia i psychiatria - Grupa LUX MED...go zdrowie i ˝ycie. Skorzystamy na pewno z doÊwiadczeƒ paƒstw lepiej rozwini´tych gospodarczo i socjalnie, b´dziemy stosowali przyj´te

numer 4(17)

zima 2002

strona 10

numer 4(17)

zima 2002

strona 11

Seksuologia jest naukà zajmujàcà si´ wszelkimi konse-kwencjami dla rozwoju i zdrowia cz∏owieka, dla harmonii je-go wspó∏˝ycia z innymi ludêmi oraz tworzenia z nimi wi´zi mi´dzyludzkich, wynikajàcymi z podstawowego podzia∏u lu-dzi na dwie p∏ci. Zajmuje si´ ona ˝yciem intymnym cz∏owieka w ró˝nych aspektach m.in. psychologicznym, etyczno-moral-nym, pedagogicznym, socjologicznym.

Aspekt medyczny jest tylko jednym z wielu, gdy˝ nauka ta jest wybitnie interdyscyplinarna.

Najcz´Êciej spotykanym zaburzeniem w praktyce seksuologicznej jest impotencja seksualna. W powszechnym mniemaniu za impotencj´ seksualnà u m´˝czyzn uwa˝a si´ brak lub niedostatecznà erekcj´ pràcia uniemo˝liwiajàcà odbycie prawid∏owego spó∏kowania. Jednak˝e w prak-tyce za impotencj´ uwa˝a si´ wszelkie niedomogi seksualne u m´˝czyzn. Zalicza si´ do nich nie tylko zak∏ócenia w zakresie erekcji, lecz tak˝e przedwczesny i zbyt wczesny wytrysk nasie-nia oraz os∏abienie zdolnoÊci do podniecenia seksualnego. Niektórzy zaliczajà do impoten-cji tak˝e niezdolnoÊç do osiàgni´cia orgazmu przez m´˝czyzn´, niezdolnoÊç do zaspokoje-nia seksualnego kobiety oraz niezdolnoÊç do zap∏odnienia kobiety. Niezwykle rzadko u˝ywa si´ poj´cia impotencja w odniesieniu do ko-biet na oznaczenie zaburzeƒ seksualnych, któ-re upoÊledzajà odbycie prawid∏owego stosun-ku seksualnego z m´˝czyznà oraz prze˝ycie sa-tysfakcji seksualnej.

Impotencja pojawia si´ wówczas, gdy zak∏óceniu ulega psychiczna regulacja czynnoÊci seksualnych lub te˝ wyst´pujà zaburzenia w zakresie nerwów lub naczyƒ krwionoÊnych, a tak˝e w zakresie budowy narzàdów p∏ciowych. T´ pierwszà impotencj´ nazywano psychogennà a t´ drugà organicznà. Do impotencji organicz-nej zalicza si´ tak˝e t´, która wyst´puje w prze-biegu wielu schorzeƒ ogólnych, po za˝ywaniu niektórych leków lub narkotyków, w przebie-gu choroby alkoholowej itp. Bywa jednak, ˝e niezdolnoÊç do spó∏kowania pojawia si´ w wa-runkach fizjologicznych, sytuacyjnych, np. w sytuacji zagra˝ajàcej ˝yciu (napi´cie l´kowe parali˝uje wówczas zdolnoÊç regulacji funk-cji seksualnych), w obecnoÊci innych ludzi, zw∏aszcza z najbli˝szego Êrodowiska rodzinne-go (rol´ czynnika zak∏ócajàcego gra tu wstyd), lub te˝ w wyniku oddzia∏ywaƒ partnerki (jeÊli kobieta swà powierzchownoÊcià nie wzbudza dostatecznie silnego podniecenia seksualnego lub swym zachowaniem wzbudza ró˝norodne zahamowania u m´˝czyzny). Przypadki te nie sà oceniane jako impotencja w sensie klinicz-nym, bowiem wystarcza zwykle zmiana sytuacji, aby ujawni∏a si´ prawid∏owa potencja.

Najcz´Êciej spotykanà formà impotencji sà zaburzenia erekcji pràcia. Postacie zaburzeƒ erekcji mogà byç ró˝ne. Zwykle jest to brak erekcji przy próbie spó∏kowania, cz´Êciowa, a wi´c niepe∏na erekcja utrudniajàca lub uniemo˝liwiajàca wprowadzenie pràcia do pochwy, albo prawid∏owa erek-cja tu˝ przed spó∏kowaniem, lecz zanikajàca tu˝ po immissio, tak ̋ e konty-nuacja spó∏kowania jest niemo˝liwa. Postacie te cz´sto przechodzà jedna w drugà, np. cz´Êciowa erekcja w krótkim czasie przechodzi w ca∏kowity brak erekcji. Zaburzenia erekcji wyst´pujà tak˝e w ró˝norodnych kombi-nacjach z wytryskiem przedwczesnym lub zbyt wczesnym.

W praktyce klinicznej, zw∏aszcza u m∏odych m´˝czyzn, najcz´Êciej spotyka si´ psychogenne zaburzenia erekcji. Cz´sto idà one w parze z obni˝onà samoÊwiadomoÊcià i brakiem pewnoÊci siebie oraz niskim poczuciem swej wartoÊci. W sytuacjach nieseksualnych najcz´Êciej u m´˝czyzn tych pojawiajà si´ prawid∏owe erekcje, jednak w sytuacji seksu-alnej, w miar´ zbli˝ania si´ momentu immissio, napi´cie l´kowe zak∏óca zdolnoÊç do erekcji. Efektem jest erekcja cz´Êciowa lub jej ca∏kowity brak. Jak wiadomo u zdrowego m´˝czyzny erekcja wzmaga si´ w miar´

po˝àdanego spó∏kowania oraz w czasie poprzedzajàcych je pieszczot i gry mi∏osnej. U m´˝czyzn z impotencjà psychogennà jednak˝e erekcja zanika zamiast si´ nasilaç.

Psychogenne zaburzenia erekcji mogà pojawiaç si´ stale od momentu, gdy m´˝czyzna wyrobi sobie przekonanie, ˝e jest chory. Ka˝de niepowodzenie przy próbie spó∏kowania wskutek autosugestii po∏àczonej z l´kiem oczekiwania (czy zaburzenie si´ po-jawi?) powoduje niepowodzenie przy próbie nast´pnego spó∏kowania. W tym okresie cza-sem jedna rozsàdna rada mo˝e si´ przyczyniç do ustàpienia zaburzenia. JeÊli jej brak, wów-czas m´˝czyzna nabiera coraz silniejszego przekonania o swojej chorobie, coraz sil-niej obawia si´ o swojà potencj´ seksualnà, coraz bardziej koncentruje si´ na w∏asnych narzàdach p∏ciowych. Wszystko to, razem z l´kiem przed kompromitacjà i oÊmieszeniem oraz niewiarà w swoje si∏y, staje si´ silnym hamulcem utrudniajàcym wystàpienie erek-cji. JeÊli sytuacja si´ przeciàga mo˝e si´ do∏àczyç wtórne obni˝enie potrzeb seksu-alnych. JeÊli bowiem wielokrotnie powsta-nie podniecenia seksualnego koƒczy si´ nie satysfakcjà, lecz – w odczuciu m´˝czyzny

– kompromitacjà, wówczas suma hamul-ców mo˝e przewa˝aç si∏´ podniecenia sek-sualnego.

dr n. med. Christian Imieliƒski

Dr Christian Imieliƒski to znakomity seksuolog, autor wie-

lu ksià˝ek z dziedziny seksuologii – m.in. „Seksuologia.

Mitologia, historia, kultura”, „Seksuologia. Zarys ency-

klopedyczny”, „Cz∏owiek i seks”, „Mi∏oÊç i seks”, „Sek-

suologia spo∏eczna. Zagadnienia psychospo∏eczne” i

wielu innych.

Czasem jedna rozsàdna rada…

Impotencja seksualna – co, jak, kiedy, dlaczego?

numer 4(17)

zima 2002

strona 11

Page 13: Psychologia i psychiatria - Grupa LUX MED...go zdrowie i ˝ycie. Skorzystamy na pewno z doÊwiadczeƒ paƒstw lepiej rozwini´tych gospodarczo i socjalnie, b´dziemy stosowali przyj´te

numer 4(17)

zima 2002

strona 12

numer 4(17)

zima 2002

strona 13

Czym zajmuje si´ neuropsychologia?

Coraz cz´Êciej, korzystajàc z us∏ug poradni czy szpitali, spo-tykamy specjalistów ró˝nych dziedzin, o których niewiele wiemy. Artyku∏ ten s∏u˝yç ma przybli˝eniu zagadnieƒ, jakimi zajmuje si´ neuropsychologia.

Chcàc najogólniej zdefiniowaç jej przedmiot, nale˝a∏oby powiedzieç, ˝e jest to dziedzina psychologii klinicznej zajmujàca si´ badaniem mó-zgowych mechanizmów zachowania. Badanie neuropsychologiczne po-winno byç traktowane jako integralna cz´Êç szeroko rozumianego badania neurologicznego. Jest czasoch∏onne, ale niejednokrotnie pozwala odkryç zaburzenia funkcjonowania poznawczego lub emocjonalnego trudne do oceny w standardowym badaniu lekarskim. Na szcz´Êcie, dzi´ki szyb-kiemu rozwojowi technik badaƒ obrazowych, pokazujàcych dok∏adnie nie tylko miejsce, ale i charakter zmian, badanie neuropsychologicz-ne nie ma ju˝ tak istotnego, jak kiedyÊ, znaczenia w podstawowej dia-gnozie lokalizacyjnej uszkodzeƒ mózgu. Skupia si´ przede wszystkim na dok∏adnym opisie trudnoÊci jakie pojawi∏y si´ w funkcjonowaniu. Two-rzy w ten sposób swego rodzaju komentarz kliniczny, uzupe∏niajàcy ba-danie lekarskie i komplementarny do wyników technik obrazowych, któ-re dok∏adnie ilustrujàc stan struktur mózgowych „milczà’’ jednak o tym, jak funkcjonuje cz∏owiek.

Specyfika mózgowych mechanizmów zachowania

Wiedza dotyczàca znaczenia funkcjonalnego poszczególnych struk-tur mózgowych jest doÊç znaczna. Dzi´ki niej znana jest „lokalizacja’’ funkcji percepcyjnych i podstawowych oÊrodków mowy, wskazuje ona jednoczeÊnie niezbicie, ˝e reprezentacja mózgowa zarówno procesów werbalnych, poznawczych (np. uwagi, pami´ci, myÊlenia), jak i emo-cjonalnych, jest bardzo bogata i z∏o˝ona – tak wi´c obraz zmian mózgo-wych nie przek∏ada si´ bezpoÊrednio na wielkoÊç i wielorakoÊç stwier-dzanych zaburzeƒ.

Zdarza si´, ˝e niewielkich rozmiarów zmiana powoduje burzliwe skutki, dezorganizujàce ˝ycie cz∏owieka. Przyk∏adem mo˝e tu byç rela-tywnie ma∏e ognisko, zlokalizowane w obszarze górnego lewego zakr´tu skroniowego, powodujàce afazjà sensorycznà, niezwykle dramatycznie zaburzajàcà kontakt cz∏owieka z otoczeniem. (Defektem podstawowym w tym wypadku jest zaburzenie rozró˝niania dêwi´ków mowy.) Bywa jed-nak i odwrotnie: pomimo stwierdzanych obiektywnie zmian struktural-nych, funkcjonowanie cz∏owieka mo˝e byç stosunkowo ma∏o zaburzo-ne. Zale˝y to od wielu czynników: od lokalizacji uszkodzenia, od dyna-miki narastania zmian, wreszcie od znaczniejszych ni˝ sàdzimy, ró˝nic indywidualnych.

Diagnoza i terapia neuropsychologiczna

Badanie zaburzeƒ nie jest oczywiÊcie „sztukà dla sztuki’’. S∏u˝y nie tylko dok∏adnemu opisowi stanu klinicznego, pomaga oceniç proces zdrowienia, ale przede wszystkim ma na celu opracowanie najskutecz-niejszych metod rehabilitacji. Ustala sposoby kontaktu i metody stymu-lacji sprzyjajàce rekonstrukcji zaburzonych funkcji, bàdê metody kom-pensacji utrzymujàcych si´ deficytów. W Polsce od bardzo wielu lat neu-ropsychologowie zatrudniani sà w oddzia∏ach neurologicznych i rehabi-litacyjnych w∏aÊnie do tych celów. Najd∏u˝szà tradycj´ ma rehabilitacja chorych z afazjà (zaburzenia mowy powsta∏e z przyczyny organicznego uszkodzenia mózgu). W ostatnim czasie rehabilitacja neuropsychologicz-na nie zaw´˝a si´ tylko do pracy z pacjentami z afazjà, choç ze wzgl´du na to, jak dramatycznym prze˝yciem jest utrata normalnego kontaktu s∏ownego i jak wielu chorych dotyczy ten problem, jest to najwi´ksza grupa pacjentów, z jakà w aspekcie rehabilitacyjnym, pracujà neuropsy-chologowie w oddzia∏ach i ambulatoriach. Coraz powszechniej prowadzi si´ terapi´ zwiàzanà z zaburzeniami ró˝nych funkcji poznawczych: uwa-gi, spostrzegania, pami´ci, myÊlenia – ogólnie okreÊlajàc jà jako terapi´ kognitywnà. Celem tych wszystkich dzia∏aƒ jest próba odzyskania utra-conych umiej´tnoÊci, zmniejszenie stopnia bezradnoÊci chorego i je-go rodziny. Oprócz tradycyjnych metod coraz powszechniej stosuje si´ te˝ specjalnie opracowane dla celów rehabilitacyjnych çwiczenia zareje-strowane na dyskach komputerów. Dalecy oczywiÊcie jesteÊmy od nad-miernego optymizmu. Powrót najbardziej z∏o˝onych funkcji mózgowych nie jest ani oczywisty, ani prosty. Dzia∏ania rehabilitacyjne nie zawsze koƒczà si´ sukcesem. Stopieƒ i tempo odbudowy funkcji poznawczych przede wszystkim zale˝à od tego, jak du˝a cz´Êç obwodu funkcjonalne-go, niezb´dnego do prawid∏owego przebiegu danej czynnoÊci, zosta∏a zniszczona. Nie nale˝y jednak ani na chwil´ zapominaç o ogromnym znaczeniu czynników psychologicznych i spo∏ecznych. takich jak: fakt uÊwiadomienia defektu, osobowoÊç przedchorobowa, stan emocjonalny i cz´sto zwiàzana z nim motywacja (lub jej brak) do zaj´ç terapeutycznych, oraz poczucie wsparcia ze strony najbli˝szych. Mówiàc o uÊwiadomieniu defektu, mam na myÊli zrozumienie przez chorego i osoby mu najbli˝sze, na czym w istocie polega zaburzenie. W wielu sytuacjach wyjaÊnienie tej kwestii jest podstawà wszelkich dzia∏aƒ rehabilitacyjnych.

Badania ró˝nicowe

Badanie neuropsychologiczne wykonywane jest te˝ bardzo cz´sto wtedy, gdy ̋ adne zmiany organiczne nie sà stwierdzane lub gdy nie majà, jak si´ wydaje, zwiàzku z obserwowanymi zmianami w zachowaniu. MyÊl´ tu o diagnozie ró˝nicowej. Neuropsycholog swoim badaniem mo˝e po-móc w odpowiedzi na pytanie, czy obserwowane zmiany funkcjonowa-nia noszà cechy zaburzeƒ uwarunkowanych zmianami organicznymi, psy-chicznymi, czy te˝ stanem emocjonalnym. Wiele objawów pochodzenia psychogennego mo˝e manifestowaç si´ nie tylko zmianami emocjonal-nymi, ale równie˝ zaburzeniami sfery poznawczej i objawami somatycz-nymi. Na przyk∏ad bywajà ró˝ne postacie amnezji: niektóre mogà byç skutkiem silnie prze˝ytej traumy, inne sygna∏em przemijajàcych zaburzeƒ krà˝enia, wreszcie inne mogà mieç charakter pourazowy. Odró˝nianie nie-których objawów depresji od demencji, odró˝nianie niektórych zaburzeƒ nerwicowych, czy te˝ nag∏ych reakcji na stres od objawów uwarunko-wanych przemijajàcymi bàdê bardziej trwa∏ymi dysfunkcjami mózgowy-mi- nale˝à do tej grupy zagadnieƒ. W∏aÊnie tu, szczególnie wa˝na wyda-je si´ wspó∏praca psychologów, psychiatrów i neurologów zarówno na etapie diagnozy jak i terapii.

Neuropsychologia w codziennej praktyce klinicznej

Rysunek z francuskiego podr´cznika medycznego (XIX wiek)

Page 14: Psychologia i psychiatria - Grupa LUX MED...go zdrowie i ˝ycie. Skorzystamy na pewno z doÊwiadczeƒ paƒstw lepiej rozwini´tych gospodarczo i socjalnie, b´dziemy stosowali przyj´te

numer 4(17)

zima 2002

strona 12

numer 4(17)

zima 2002

strona 13

Filip ˚urakowski „Stres nie musi byç twoim wrogiem”WarszawaWydawnictwo AMBER, 2002

Ogólnie wiadomo, ˝e stres kojarzy si´ z czymÊ z∏ym i wp∏ywa negatywnie na na-sze zdrowie. O tym, ˝e nie zawsze musi on oddzia∏ywaç destrukcyjnie, dowiemy si´ z ksià˝ki Filipa ˚urakowskiego pt „Stres nie musi byç twoim wrogiem”. Jest to znakomity poradnik, w którym au-tor na przyk∏adzie ró˝nych wzi´tych z ˝ycia sytuacji, podpowiada jak sprawiç, by stres pracowa∏ na naszà korzyÊç.

PrzeczytaliÊmy dla Was:

Tim Hindle „Jak pokonaç stres”Seria „Poradnik Mened˝era” Warszawa, Wydawnictwo Wiedza i ˚ycie, 2000

Jak pokonaç stres – to ksià˝ka Tima Hindle, która zosta∏a wydana w serii Poradnik Mened˝era przez Wy-dawnictwo „Wiedza i ˚ycie”. Powinien si´gnàç po nià ka˝dy, kto chcia∏by dowiedzieç si´ coÊ na temat stre-su, jego przyczyn i objawów oraz jak sobie z nim na co dzieƒ radziç.Ksià˝ka polecana osobom, które w ˝yciu zawodowym i prywatnym sà szczególnie mocno nara˝one na stres i nie potrafià nad nim zapanowaç.

Znaczenie badania neuropsychologicznego w diagnostyce zaburzeƒ pami´ci

Warto te˝ pami´taç, ˝e wiele subtelnych zaburzeƒ, mo˝liwych do wykrycia jedynie w dok∏adnym badaniu neuropsychologicznym, wyprzedzaç mo˝e pojawienie si´ wyraênych zmian w zachowaniu i zmian strukturalnych. Zdarza si´ tak na przyk∏ad we wczesnej fazie post´pujàcych chorób pierwotnie zwyrodnieniowych, manifestujàcych si´ stopniowo narastajàcymi zaburzeniami funkcji poznawczych. Cho-roby te charakteryzujà si´ skrytym poczàtkiem, nast´pnie zaÊ wyraênà progresjà. W tej grupie zagadnieƒ diagnoza neuropsychologiczna ma szczególne znaczenie. Przyk∏adem niech b´dzie – bardzo istotne, dla rozpocz´cia leczenia, wczesne wykrywanie zaburzeƒ pami´ci charak-terystycznych dla poczàtkowego stadium choroby Alzheimera. Warun-ki demograficzne powodujà, ˝e liczba osób zg∏aszajàcych zaburzenia pami´ci stale roÊnie. Osoby te stanowià najwi´kszà grup´ pacjentów korzystajàcych z ambulatoryjnych wizyt u neuropsychologa. Na szcz´Êcie, nie wszystkie zg∏aszane przez nich subiektywnie odczuwane trudnoÊci poznawcze zostajà potwierdzone w badaniu psychologicznym jako cha-rakterystyczne dla narastajàcego patologicznego procesu. Wa˝ne te˝, aby pami´taç, ˝e nie sà one wprost proporcjonalne do ich subiektywnego odbioru. Silne prze˝ywanie obiektywnie niewielkich trudnoÊci poznaw-czych, cechuje osoby stawiajàce sobie wysokie wymagania, osoby sa-mokrytyczne, silnie reagujàce na pierwsze objawy wyst´pujàcych cz´sto

„zaburzeƒ pami´ci zwiàzanych z wiekiem’’ lub „∏agodnych zaburzeƒ po-znawczych’’, które nie muszà mieç progresywnego charakteru. Aby jednak mo˝na by∏o to rozstrzygnàç, konieczne sà badania kontrolne. Subiektyw-nie mocno odczuwane obni˝enie efektywnoÊci funkcjonowania intelektu-alnego, trudnoÊci w koncentracji, w zapami´tywaniu, mogà byç objawa-mi zaburzeƒ depresyjnych. Coraz cz´Êciej te˝ obserwowane sà u osób ˝yjàcych w przewlekle utrzymujàcym si´ stresie. Wykrycie depresji jako

przyczyny trudnoÊci poznawczych jest niezwykle wa˝nà i optymistycznà informacjà dla pa-cjenta. Oznacza bowiem, i˝ mogà one ustàpiç po lecze-niu przeciwdepresyjnym.

Jak sprzyjaç dobremu funkcjonowaniu mózgu

Wielokrotnie zadajemy sobie pytanie co mo˝na zrobiç aby uchroniç si´ przed wy˝ej wymienionymi zaburzeniami lub choçby opóêniç ich po-jawienie si´. Nie wszystkie przyczyny wielu chorób do koƒca sà znane, na cz´Êç znanych mamy niewielki wp∏yw (na przyk∏ad na pewnego stop-nia predyspozycje rodzinne). Trzeba jednak bezwzgl´dnie pami´taç o zmniejszaniu tych czynników ryzyka, które sà doskonale znane i na któ-re mo˝emy wp∏ywaç. Sà one czynnikami wspólnymi zarówno dla uda-rów mózgu jak i dla znacznej cz´Êci zaburzeƒ poznawczych o progresyw-nym charakterze. WÊród nich najwa˝niejsze to: nadciÊnienie, cukrzyca, wysoki poziom cholesterolu, nadu˝ywanie alkoholu i nikotyny. W pew-nym stopniu czynnikami protekcyjnymi sà czynny tryb ˝ycia oraz du˝a aktywnoÊç intelektualna. Nie chodzi tu oczywiÊcie o sta∏e poddawanie si´ bombardujàcym nas zewszàd informacjom, ani o nazbyt wyczerpujàce tempo ˝ycia, ale o trwa∏à tendencj´ do zdobywania wiedzy, uczenia si´, rozwijania zainteresowaƒ – co wzbogaca naszà sieç neuronalnà w nowe po∏àczenia synaptyczne. Twórzmy wi´c sobie te rezerwy.

mgr Barbara Pomianowska specjalista II st. w dziedzinie psychologii klinicznej

(neuropsycholog)

przygotowa∏a Anna Pad∏o

Page 15: Psychologia i psychiatria - Grupa LUX MED...go zdrowie i ˝ycie. Skorzystamy na pewno z doÊwiadczeƒ paƒstw lepiej rozwini´tych gospodarczo i socjalnie, b´dziemy stosowali przyj´te

numer 4(17)

zima 2002

strona 14

numer 4(17)

zima 2002

strona 15

wymaga zdecydowanych Êrodków zaradczych. Mo˝na ich upatrywaç, mi´dzy innymi, w jak najszerzej poj´tej pomocy psychologicznej.

CZYM JEST POMAGANIE?

Pomaganie jest dzia∏aniem, w któ-re zaanga˝owane sà dwie osoby: cz∏owiek dostajàcy pomoc i ten, który jà daje. Z za∏o˝enia relacja ta nie jest symetryczna. Jej efektem jest zaspokojenie potrzeb osoby wymagajàcej po-mocy, a nie pomagajàcego. Niesymetryczne re-lacje pomocy towarzyszà nam od urodzenia; na przemian wyst´pujemy w rolach osoby dajàcej pomoc oraz jà przyjmujàcej.

Uczymy si´ jak dawaç, ale te˝ jak przyjmowaç.

POMOC ZWIAZANA Z PRACÑ ZAWODOWÑ

Odró˝niç jednak nale˝y pomoc, z którà

spotykamy si´ w ˝yciu codziennym, od po-mocy profesjonalnej. Ta druga zwiàzana jest z konkretnymi zawodami lub te˝ rolami, któ-re pe∏nimy podczas wykonywania naszej pracy. Do zawodów, których przedstawiciele spotykajà si´ z ludêmi znajdujàcymi si´ w sytuacji kryzy-sowej i przez to wymagajàcymi pomocy nale˝à na przyk∏ad lekarz, piel´gniarka, prawnik. Do ról zwiàzanych z dawaniem pomocy nale˝à mi´dzy innymi, mened˝er i prze∏o˝ony, któ-rzy pomagajà pracownikom rozwiàzywaç pro-blemy zwiàzane z wykonywanà pracà, rozwo-jem kariery, kontaktami mi´dzyludzkimi w miej-scu pracy, itp.

POMOC PSYCHOLOGICZNA

Pomoc zinstytucjonalizowana jest przed-miotem pracy psychiatrów, psychologów, pe-dagogów, pracowników opieki spo∏ecznej, du-chownych. Ludzie przychodzà do nich z proÊbà o pomoc w sytuacjach kryzysowych, proble-mowych oraz wtedy, gdy majà poczucie nie-wykorzystania szans i swojego potencja∏u. Sy-tuacje kryzysowe to mi´dzy innymi takie, jak

tragiczne wydarzenia zwiàzane z udzia∏em w wypadku samochodowym, samolotowym, czy po˝arze, Êmierç bliskiej osoby, sytuacje prze-mocy, terroryzmu i podobne. O sytuacjach pro-blemowych w kontekÊcie pomagania mówimy wówczas, gdy ich z∏o˝onoÊç i powik∏anie w ˝yciu osoby wymagajàcej pomocy sprawia, ˝e nie mo˝e ona sobie z nimi sama poradziç. Do takich sytuacji mogà nale˝eç zarówno konflik-ty w pracy czy w rodzinie, jak i powa˝na cho-roba somatyczna i psychiczna. Poczucie nie-wykorzystanego potencja∏u i utraconych szans wyst´puje na przyk∏ad wtedy, kiedy ludzie uwa˝ajà, ̋ e sà uwi´zieni w nieudanym zwiàzku ma∏˝eƒskim, chcà robiç w ˝yciu coÊ twórcze-go, a sà rozczarowani nudà i brakiem wyzwaƒ, uwa˝ajà, ̋ e nie wykorzystujà swoich zdolnoÊci w pracy, nie dzia∏ajà w zgodzie z uznawanymi przez siebie wartoÊciami itp.

CEL I METODY POMOCY PSYCHOLOGICZNEJ

Celem procesu pomagania jest z jednej strony u∏atwienie innym zrozumienia i sku-tecznego rozwiàzania ˝yciowych problemów oraz pe∏niejszego wykorzystania szans, a z drugiej – sprawienie, aby ludzie nauczyli si´ lepiej sobie radziç w codziennym ̋ yciu i pe∏niej wykorzystywaç swoje mo˝liwoÊci. To pierwsze jest zwiàzane bardziej z metodami pomocy psy-chologicznej, których celem jest szybki rezultat, doraêna, na ogó∏ nietrwa∏a zmiana, polegajàca na usuni´ciu objawów lub rozwiàzaniu kon-kretnego problemu. Do tych metod nale˝à po-radnictwo, wsparcie, instruowanie, edukacja. Drugie zwiàzane jest z terapià, w wyniku, któ-rej pacjent, ze wzgl´du na poszerzenie swo-jej ÊwiadomoÊci i zwiàzanà z tym wzgl´dnie trwa∏à zmian´ osobowoÊci, b´dzie lepiej so-bie radzi∏ w codziennym ˝yciu i sam wiedzia∏, jak lepiej wykorzystywaç szanse oraz w∏asne mo˝liwoÊci.

Mo˝na radziç komuÊ i uczyç kogoÊ, jakim powinien si´ staç, by byç szcz´Êliwym, sku-tecznym w dzia∏aniu i odnoszàcym sukcesy. W takiej sytuacji pomagajàcy przekazuje w∏asne poglàdy osobie, której pomaga i stawia siebie w pozycji „lepiej wiedzàcego” eksperta. W nie-których sytuacjach taka metoda pomocy psy-chologicznej jest uzasadniona i przynosi ocze-kiwane efekty. Jest tak na przyk∏ad w przypad-ku treningu zachowaƒ asertywnych, zorganizo-wanego dla osób nieÊmia∏ych i uleg∏ych. Rów-nie˝ poradnictwo w przypadku wyboru zawodu stanowi efektywnà i bardzo rozpowszechnionà metod´ pomocy psychologicznej.

Na czym polega profesjonalna pomoc psychologiczna?Truizmem jest wr´cz stwierdzenie, ˝e ˝yjemy w czasach rewolucyjnych przemian. Na naszych oczach rozgrywa si´ konflikt mi´dzy trzema cywilizacjami: pierwszà

– symbolizowanà przez rolnika pracujàcego motykà, drugà – przez robotnika przy taÊmie produkcyjnej i trzecià

– przez informatyka przy komputerze.

Konflikt ten jest zauwa˝alny w naszym codziennym ˝yciu, cz´sto wyra˝any przez sprzecznoÊci wyst´pujàce mi´dzy przedstawi-cielami trzech generacji: dziadków, rodziców i dzieci. Wielu ludzi starszych i nawet w sile wie-ku nie chce mieç do czynienia z komputerem czy telefonem komórkowym. Dla takich ludzi poj´cie przysz∏oÊci oznacza powtarzanie tego, co jest obecnie, a nawet tego, co ju˝ by∏o. Nie akceptujà oni zmian, które przynosi ka˝dy dzieƒ. Tymczasem stale zwi´kszajàca si´ szybkoÊç zmian sta∏a si´ cechà naszej rzeczywistoÊci i realne ˝ycie nakazuje, abyÊmy uÊwiadomili so-bie ten fakt. Oznacza to zaakceptowanie inne-go podejÊcia do wielu zjawisk wyst´pujàcych w ˝yciu, na przyk∏ad do zmiennego wzorca karie-ry. Oznacza to równie˝ koniecznoÊç poszukiwaƒ czegoÊ sta∏ego, na czym mo˝na by si´ oprzeç w obliczu naporu, zdawa∏oby si´, chaotycznej zmiennoÊci.

Coraz wi´cej ludzi na Êwiecie prze˝ywa trudnoÊci zwiàzane z przemianà gospodarki w kierunku trzeciej fali cywilizacyjnej, gdy infor-macja i wiedza staje si´ najwa˝niejszym czyn-nikiem. Wià˝e si´ z tym, bowiem dominacja kryteriów rynkowych i finansowych, a w wyni-ku tego – zmniejszenie dost´pnoÊci do opieki zdrowotnej i innych Êwiadczeƒ socjalnych. Po-wszechne staje si´ zamykanie zak∏adów pra-cy, a nawet likwidacja ca∏ych bankrutujàcych ga∏´zi przemys∏u. Redukcje zatrudnienia i wysoki wskaênik bezrobocia stajà si´ spo-dziewanymi faktami. W efekcie narastajà np. przest´pczoÊç, korupcja, bezdomnoÊç i w kon-sekwencji – zwi´kszenie niepewnoÊci, wr´cz l´ku i wzrastajàca frustracja.

Brak poczucia bezpieczeƒstwa, wynikajàcy zarówno z niemo˝noÊci ogarni´cia szybkoÊci zmian w ˝yciu indywidualnego cz∏owieka jak i z wspomnianych zagro˝eƒ cywilizacyjnych

Page 16: Psychologia i psychiatria - Grupa LUX MED...go zdrowie i ˝ycie. Skorzystamy na pewno z doÊwiadczeƒ paƒstw lepiej rozwini´tych gospodarczo i socjalnie, b´dziemy stosowali przyj´te

numer 4(17)

zima 2002

strona 14

numer 4(17)

zima 2002

strona 15

PSYCHOTERAPIA JAKO METODA POMOCY PSYCHOLOGICZNEJ

Jednak˝e, tylko w przypadku psychoterapii celem jest wzgl´dnie sta∏a zmiana osobowoÊci, która pociàga za sobà zmian´ zachowaƒ. Do zmiany tej dochodzi wówczas, kiedy poszerzo-na zostaje ÊwiadomoÊç siebie, swoich uczuç i swoich problemów. Pomagajàcy nie wyst´puje z pozycji „lepiej wiedzàcego”, lecz przeciwnie

– zak∏ada, ˝e to pacjent „wie lepiej”, jakie sà jego potrzeby, jego potencja∏ i uwarunkowa-nia. Terapeuta, korzystajàc ze swojej wiedzy i swoich umiej´tnoÊci, pomaga w poszerzaniu ÊwiadomoÊci i tym samym powoduje, ˝e pa-cjent lepiej rozumie siebie i w zgodzie z tym wi´kszym zrozumieniem zmienia siebie i swoje zachowanie, co z regu∏y pociàga za sobà zmia-ny w Êrodowisku rodzinnym i zawodowym. To, w jaki sposób terapeuta pracuje z pacjentem uzale˝nione jest od diagnozy problemu, od te-go, jakiego rodzaju interwencja jest potrzebna oraz od reakcji pacjenta na ró˝ne interwencje w czasie trwania terapii.

Strategie, które terapeuta stosuje wywodzà si´ z ró˝nych teorii psychologicznych. Nale˝à do nich, mi´dzy innymi, teorie psychodyna-miczne, w tym klasyczna psychoanaliza, teo-rie relacji z obiektem i psychologia self; teo-rie fenomenologiczne, w tym teoria Gestalt, podejÊcie egzystencjalne i skoncentrowane na kliencie; podejÊcie poznawczo-behawio-ralne; integracyjne i systemowe. Niektórzy terapeuci pracujà g∏ównie w oparciu o jednà, wybranà przez nich teori´, ale wielu dostoso-wuje swoje podejÊcie teoretyczne zarówno do swojej osobowoÊci jak i do wymagaƒ proble-mu, z którym przyszed∏ pacjent. Na ogó∏ tera-peuci poszukujà takiej orientacji, która stano-wi rozwini´cie uznawanych przez nich wartoÊci i jest zgodna z ich osobowoÊcià. Jednak˝e do-pracowanie si´ swojego w∏asnego mode-lu teoretycznego wymaga wielu lat prakty-ki oraz zdolnoÊci do korzystania z w∏asnych doÊwiadczeƒ ˝yciowych i umiej´tnoÊci czerpa-nia z wewn´trznego bogactwa swoich w∏asnych cech. Konieczne sà przy tym ciàg∏e studiowa-nie teorii, nabywanie konkretnych umiej´tnoÊci terapeutycznych, praca prowadzona pod nad-zorem bardziej doÊwiadczonych terapeutów oraz gotowoÊç do uczciwego spojrzenia na w∏asne ˝ycie, cz´sto poprzez poddanie si´ sa-memu terapii.

WSPÓ¸CZESNE WYMOGI

Coraz cz´Êciej podkreÊla si´, uwzgl´dniajàc obecne uwarunkowania spo∏eczno-kulturowe, ˝e proces pomaga-nia mo˝e zawieraç w sobie elementy wszyst-kich wspomnianych metod. Mówi si´ wi´c o integracji metod oraz lepszym ich dosto-sowaniu do konkretnych problemów pacjen-ta. Ze wzgl´du na koniecznoÊç ograniczenia kosztów zwiàzanych z psychoterapià ∏àczy si´ jà z psychoedukacjà i skraca czas trwa-

nia. Proces pomagania powinien byç inten-sywny, stosunkowo szybki i nastawiony na rozwiàzanie. Jest to mo˝liwe tylko wówczas, jeÊli osoby pomagajàce b´dà dobrze przygo-towane teoretycznie i praktycznie, aby mog∏y zbudowaç silnà relacj´ pomagania, dzi´ki cze-mu osoba wymagajàca pomocy b´dzie mog∏a rozwiàzaç swoje problemy i zmieniç zachowa-nie. Jednak˝e w przypadku niektórych pro-blemów intensywny i szybki, nastawiony na osiàgni´cie realistycznie sformu∏owanego ce-lu proces nie wystarczy i relacja pomagania po-winna trwaç d∏u˝ej.

Oferowana na ogó∏ w ró˝nych instytu-cjach medyczno-socjalnych pomoc psy-chologiczna obejmuje trzy kategorie: pomoc indywidualnà, rodzinnà i grupowà; a w odnie-sieniu do zak∏adów pracy – b´dzie to coaching indywidualny i grupowy.

UMIEJ¢TNOÂCI UDZIELAJÑCEGO POMOCY

Skuteczna pomoc jest mo˝liwa tylko wte-dy, gdy osoba proszàca o nià darzy zaufaniem pomagajàcego. Wierzy ona, ˝e pomagajàcy jest dyskretny, nie zawiedzie, nie wykorzysta i nie skrzywdzi. To uczucie rozwija si´ przede wszystkim dzi´ki dwóm predyspozycjom pomagajàcego: empatii, tj. odczuwania i rozu-mienia emocji drugiej osoby oraz zdolnoÊci do efektywnego komunikowania si´. Wa˝ne jest równie˝ bezwarunkowe akceptowanie przez pomagajàcego osoby proszàcej o pomoc, co powoduje u niej wzrost samoakceptacji.

Relacja pomagania jest co prawda relacjà asymetrycznà, gdy˝ obie zaanga˝owane w nià strony koncentrujà si´ na trudnoÊciach jednej z nich, lecz jednoczeÊnie jest podobna do innych satysfakcjonujàcych relacji. Mo˝na znaleêç w niej autentycznoÊç i uczciwoÊç, szczeroÊç i zaanga˝owanie, akceptacj´ i tolerancj´, trosk´ i opiekuƒczoÊç. Dlatego te˝ osoba udzielajàca pomocy stale pracuje nad sobà, aby podczas kontaktu z pacjentem móc odró˝niç w∏asne po-trzeby i problemy od potrzeb i problemów pa-cjenta i byç stale zgodnà z wymienionymi wy˝ej wartoÊciami.

Uwa˝a si´, ˝e osobiste cechy pomagajàcego sà nawet wa˝niejsze od umiej´tnoÊci technicznych. Wa˝ne sà tu przede wszystkim samoÊwiadomoÊç i ÊwiadomoÊç swojej p∏ci i kultury, szczeroÊç, autentycznoÊç, spójnoÊç, zdolnoÊç do komunikowania, wiedza i przestrzeganie zasad etycznych.

„COACHING” JAKO METODA POMOCY PSYCHOLOGICZNEJ

Ze wzgl´du na to, ˝e cechy osobiste sà istotniejsze ni˝ technika, zarówno terapia jak i coaching uwa˝ane sà za sztuk´. W tych meto-dach wa˝ne jest twórcze rozwijanie relacji, po-równywanej czasem do taƒca, w którym harmo-nia i partnerstwo sà tak istotne. Jednak˝e, aby relacje te mog∏y zaistnieç, osoby pomagajàce muszà byç dobrze przygotowane teoretycznie

i praktycznie. Coaching jest procesem, w trak-cie którego osoba pomagajàca pomaga swemu podopiecznemu w przyswojeniu wiedzy, w oso-bistym rozwoju i doskonaleniu umiej´tnoÊci. Proces ten, analogicznie do innych sytuacji pomagania, z∏o˝ony jest z kilku etapów. Etap pierwszy zwiàzany jest z uÊwiadomieniem so-bie przez osob´ wymagajàcà pomocy potrze-by zmiany siebie samego, swojego dzia∏ania, sposobu wykonywania konkretnych czynnoÊci i swoich relacji ze wspó∏pracownikami.

Nast´pnym etapem jest zawiàzanie swo-istego kontraktu dotyczàcego pomocy, w którym najwa˝niejsze jest przyj´cie odpowiedzialnoÊci za proces zmian przez obydwie strony. W tym czasie formu∏uje si´ realistyczne cele i okreÊla plan ich osiàgania. W kolejnym etapie, pod-czas realizacji tego planu, osoba pomagajàca w oparciu o wybór rozmaitych strategii i tech-nik najbardziej odpowiadajàcych problemowi i osobowoÊci obojga osób zaanga˝owanych w relacj´, pomaga w procesie poszerzania samoÊwiadomoÊci i ÊwiadomoÊci problemu, zmiany oceny siebie i oceny otoczenia, kontro-li post´pów i utrwalania nowych umiej´tnoÊci. Ostatni etap to ocena wyników i utrzymywanie osiàgni´tych zmian.

DYLEMATY ETYCZNE

Osoba udzielajàca pomocy powin-na post´powaç uczciwie, odpowiedzialnie i etycznie, a wi´c dbaç o poufnoÊç i zapobiegaç konfliktowi interesów i sytuacjom, w których ∏atwo przekroczyç kompetencje. Kryteria takie-go post´powania jednak˝e nie sà jednoznaczne i mo˝e si´ zdarzyç, i˝ dojdzie do konfliktu kry-teriów wynikajàcego zarówno z odmiennoÊci kulturowych jak i z ró˝nicy interesów. Wymaga to nieustannej refleksji nad swoim systemem wartoÊci i otwartoÊci na zmiany oraz zdolnoÊci akceptacji innego punktu widzenia. Istotne jest, ˝e nie wybiera si´ osoby, która zwraca si´ do nas o pomoc. Pracuje si´ z nià nawet wtedy, gdy jej wartoÊci i Êwiatopoglàd sà odmien-ne. JednoczeÊnie w ka˝dej relacji interperso-nalnej i równie˝ w relacji pomagania wartoÊci sà przekazywane w sposób Êwiadomy lub nieÊwiadomy. Dlatego pomagajàcy powinien pracowaç nad poszerzeniem ÊwiadomoÊci w∏asnego systemu wartoÊci. Oznacza to rów-nie˝ refleksj´ nad kulturà, dzi´ki której jego system wartoÊci zosta∏ ukszta∏towany oraz za-akceptowanie ró˝nic mi´dzy odmiennymi sys-temami wartoÊci.

dr Hanna Bogacka

Page 17: Psychologia i psychiatria - Grupa LUX MED...go zdrowie i ˝ycie. Skorzystamy na pewno z doÊwiadczeƒ paƒstw lepiej rozwini´tych gospodarczo i socjalnie, b´dziemy stosowali przyj´te

numer 4(17)

zima 2002

strona 16

Grupa badaczy z Mayo Clinic, Rochester, USA przeprowadzi∏a trwajàce 6 lat badanie kliniczne grupy 1400 m´˝czyzn w wieku 50-79 lat.

Celem pracy by∏a oce-na ewentualnej zale˝noÊci pomi´dzy stosowaniem aspiry-ny lub innych leków nale˝àcych do grupy tzw. niesterydowych le-ków przeciwzapalnych (np. ibu-profen, avil, naproksen, maja-mil) a cz´stoÊcià wyst´powania raka prostaty.

W ciàgu 6-letniej obser-wacji rak gruczo∏u krokowego wystàpi∏ u 4 proc. pacjentów regularnie za˝ywajàcych oma-wiane leki, i a˝ u 9 proc. pacjen-

tów, którzy nie za˝ywali ich re-gularnie.

Oznacza to m. in., ˝e znana od dawna, tania i szeroko stoso-wana aspiryna wywiera przy re-gularnym jej za˝ywaniu nie tyl-ko bardzo korzystny wp∏yw na serce i uk∏ad krà˝enia, ale po-nad dwukrotnie zmniejsza ry-zyko wystàpienia raka gruczo∏u krokowego.

Nie stwierdzono natomiast, aby stosowanie innych ni˝ aspi-ryna niesterydowych leków prze-ciwzapalnych, chroni∏o przed wystàpieniem schorzeƒ uk∏adu sercowo-naczyniowego.

Mayo Clinic Proceedings, 2002

zebra∏ i opracowa∏:dr n. med. Marek Jarecki

Z w

iedz

à w

XXI

wie

kCzy wiesz ˝e…

Insulina podawana w inhalacji – skuteczna w leczeniu chorych na cukrzyc´

Skuteczna kontrola poziomu cukru we krwi u chorych na cukrzyc´ wymaga niekiedy stosowania insuliny w 3-4 wstrzykni´ciach dziennie, co jest ucià˝liwe i bywa êle tolerowane przez chorych.

Dlatego zespó∏ badaczy z Uniwersytetu w Miami, USA, przeprowa-dzi∏ badanie kliniczne w grupie 72 chorych na cukrzyc´ wymagajàcà wie-lokrotnych wstrzykni´ç insuliny. Wszyscy chorzy otrzymywali codzien-nie jedno wstrzykni´cie insuliny o d∏ugim dzia∏aniu przed snem i byli podzieleni losowo na podgrup´ kontrolnà przyjmujàcà dodatkowo 2-3 wstrzykni´cia insuliny o krótkim dzia∏aniu oraz podgrup´ osób badanych, którzy przyjmowali bezpoÊrednio przed posi∏kami insulin´ w inhalacji w postaci suchego proszku. W obu podgrupach badano poziom cukru we krwi cztery razy dziennie i odpowiednio dostosowywano dawki insuliny tak, aby uzyskaç prawid∏owy poziom cukru we krwi.

Podstawowym ocenianym parametrem by∏ poziom glukozy na czczo i po posi∏kach, a ponadto badano czynnoÊç p∏uc i oceniano poziom sa-tysfakcji pacjentów.

Stwierdzono, ̋ e kontrola poziomu cukru we krwi, zarówno krótkookre-sowa jak i d∏ugotrwa∏a by∏a równie dobra w obu porównywanych podgru-pach chorych. Insulina podawana drogà inhalacji by∏a dobrze tolerowana i nie wywiera∏a ˝adnego niekorzystnego wp∏ywu na czynnoÊç p∏uc.

JeÊli wyniki opisanej pracy zastanà potwierdzone, to podawanie in-suliny drogà wziewnà mo˝e znacznie poprawiç komfort ˝ycia chorych na cukrzyc´.

The Lancet, 2001

Doustne leki antykoncepcyjne a ryzyko wystàpienia zawa∏u serca

Grupa badaczy-klinicystów z Uniwer-sytetów w Leiden i w Utrechcie (Holandia) przeanalizowa∏a zale˝noÊç pomi´dzy przyj-mowaniem przez kobiety w wieku 18-49 lat, doustnych leków antykoncepcyjnych a ryzy-kiem wystàpienia zawa∏u mi´Ênia serca.

Porównano grup´ 248 kobiet przyjmujàcych leki antykoncepcyjne, u któ-rych w latach 1990-1995 wystàpi∏ zawa∏ ser-ca z odpowiednio dobranà pod wzgl´dem de-mograficznym grupà 925 kobiet bez przebyte-go zawa∏u.

Okaza∏o si´, ˝e przyjmowanie doust-nych leków antykoncepcyjnych zwi´ksza ry-zyko wystàpienia zawa∏u serca przeci´tnie DWUKROTNIE, tj. o 100 proc. Stosowanie le-ków starszej generacji (tzw. drugiej generacji) zwi´ksza to ryzyko a˝ o 150 proc., a nowszych (tzw. trzeciej generacji) – o 30 proc.

Przedstawione wyniki sugerujà, ˝e wÊród kobiet stosujàcych doustne leki antykoncep-cyjne, zw∏aszcza drugiej generacji, ryzyko wystàpienia zawa∏u serca, w porównaniu z ko-bietami nie przyjmujàcymi tych preparatów, jest istotnie zwi´kszone.

N. Engl. J. Med., 2001

Aspiryna zmniejsza ryzyko raka gruczo∏u krokowego u m´˝czyzn powy˝ej 60. roku ˝ycia

Ju˝ od ponad 10 lat wiadomo, ˝e spo˝ywanie alkoholu w niewielkich iloÊciach (do 25 g etanolu/dz, do 5 razy w tygodniu) zmniejsza ryzy-ko wystàpienia choroby wieƒcowej, zawa∏u serca i udaru mózgu.

Grupa badaczy z Instytutu Zdrowia w Rotterdamie (Holandia) przeprowadzi∏a w latach 1990-1999 prospektywne badanie w grupie 8 000 pa-cjentów w wieku co najmniej 50 lat, którzy na poczàtku obserwacji nie mieli klinicznych ob-jawów ot´pienia mózgowego. W badaniu oce-niano wp∏yw wypijanego przez pacjentów al-koholu na ewentualny rozwój ot´pienia.

Okaza∏o si´, ˝e w porównaniu z abs-tynentami, w grupie pacjentów

pijàcych regularnie do 25 g eta-nolu dziennie w postaci ró˝nego rodzaju napojów alkoholowych jak wino, piwo lub wódka ryzy-ko wystàpienia ot´pienia mózgo-wego (wszystkich typów ∏àcznie)

by∏o obni˝one o 42 proc., a ryzy-ko ot´pienia na tle zmian naczynio-

wych – a˝ o 71 proc.Jest to kolejny dowód na to ˝e

umiar – tak˝e w piciu alkoholu – pop∏aca.

The Lancet, 2002

Spo˝ywanie alkoholu a ryzyko ot´pienia mózgowego

Szczepienia przeciwko grypie - szczególnie korzystne w starszym wieku

U ludzi w starszym wieku cz´sto po infekcji grypowej dochodzi do wtórnej infekcji bakte-ryjnej, która mo˝e nasilaç zmiany w organizmie zale˝ne od ju˝ istniejàcego uszkodzenia uk∏adu sercowo-naczyniowego.

Grupa francuskich badaczy porówna∏a grup´ 90 chorych z udarem mózgu przyj´tych do Bichat Hospital, w Pary˝u zimà 1998/1999 i 1999/2000, z grupà 180 odpowiednio dobranych pod wzgl´dem parametrów demograficznych zdrowych pacjentów.

Okaza∏o si´, ˝e w grupie kontrolnej zdrowych pacjentów odsetek przyjmujàcych szczepie-nia przeciwko grypie by∏ znaczàco wy˝szy ni˝ w grupie z udarem mózgu. Ryzyko udaru mózgu

by∏o statystycznie znaczàco zredukowane zarów-no u pacjentów szczepionych w danym roku jak i u tych, którzy szczepili si´ przeciwko grypie w ciàgu ostatnich 5 lat.

Opisane wyniki sugerujà, ̋ e coroczne szcze-pienia przeciwko grupie nie tylko zapobiegajà zachorowaniu na t´ niebezpiecznà chorob´, ale zmniejszajà te˝ ryzyko wystàpienia uda-ru mózgu.

Stroke, 2002