Przedsi ębiorczo ść młodych - materialne ące o ę ści ... 2011/anna_balawejder.pdf ·...
Transcript of Przedsi ębiorczo ść młodych - materialne ące o ę ści ... 2011/anna_balawejder.pdf ·...
Uniwersytet Warszawski
Wydział Zarządzania
Anna Balawejder Nr albumu: 258489
Przedsiębiorczość młodych - materialne i niematerialne czynniki decydujące o rozpoczęciu działalności gospodarczej
przez osoby poniŜej 25 roku Ŝycia
Praca magisterska
na kierunku Zarządzanie w zakresie Rachunkowość i Finanse
Praca wykonana pod kierunkiem dr hab. Beaty Glinki
Katedra Teorii Organizacji Zakład Innowacji Organizacyjnych i Przedsiębiorczości
Warszawa, Czerwiec 2011
2
Oświadczenie kierującego pracą Oświadczam, Ŝe niniejsza praca została przygotowana pod moim kierunkiem i stwierdzam, Ŝe spełnia ona warunki do przedstawienia jej w postępowaniu o nadanie tytułu zawodowego. Data Podpis kierującego pracą Oświadczenie autora (autorów) pracy Świadom odpowiedzialności prawnej oświadczam, Ŝe niniejsza praca dyplomowa została napisana przez mnie samodzielnie i nie zawiera treści uzyskanych w sposób niezgodny z obowiązującymi przepisami. Oświadczam równieŜ, Ŝe przedstawiona praca nie była wcześniej przedmiotem procedur związanych z uzyskaniem tytułu zawodowego w wyŜszej uczelni. Oświadczam ponadto, Ŝe niniejsza wersja pracy jest identyczna z załączoną wersją elektroniczną.
Data Podpis autora (autorów) pracy
3
Streszczenie
Praca poświęcona jest w całości problematyce przedsiębiorczości młodych.
Identyfikuje kompetencje przedsiębiorcy, proces uczenia się, sieć osobistych kontaktów
oraz źródła finansowania pierwszej działalności. Analiza czynników materialnych i
niematerialnych, decydujących o rozpoczęciu działalności, stanowi podstawę do badań
studentów Uniwersytetu Warszawskiego, w szczególności studentów Wydziału
Zarządzania, pod kątem wiedzy na temat organizacji wspierających przedsiębiorczość
oraz barier powstrzymujących młodych przed rozpoczęciem działalności. Wyniki, z
jednej strony potwierdzają światowe tendencje, z drugiej uwypuklają braki w systemie
informacyjnym oraz podkreślają studenckie przeświadczenie o trudnościach
związanych, z finansowaniem przedsięwzięcia. Na tle tych wyników powstaje pytanie
czy przedsiębiorczości da się nauczyć w szkole i dlaczego posiadając podobny kapitał,
tylko nieliczni studenci decydują się na rozpoczęcie własnej działalności gospodarczej.
Słowa kluczowe
Przedsiębiorczość, źródła finansowania mikroprzedsiębiorstwa, kompetencje, proces
uczenia się, networking.
Dziedzina pracy (kody wg programu Socrates-Erasmus)
04000 Biznes i zarządzanie
Tytuł pracy w j ęzyku angielskim:
Enterprise among youths - analysis of tangible and intangible assets, which decide about run own business by people under 25
4
Spis treści
Wstęp ...................................................................................................................................................5
1. Rodział I. .............................................................................................................................7 Niematerialne czynniki decydujące o założeniu i prowadzeniu mikroprzedsiębiorstwa..................................................................................................................7 1.1. Kompetencje przedsiębiorcy..................................................................................................7 1.2. Praktycy a kompetencje – czyli o tym „ jak sprzedać słonia’’......................................... 11 1.3. Proces uczenia się przedsiębiorcy...................................................................................... 13 1.4. Sieć osobistych kontaktów .................................................................................................. 19
2. Rodział II ......................................................................................................................... 26 Źródła finansowania przedsiębiorstwa .................................................................................. 26 2.1. Rodzaje finansowania........................................................................................................... 26 2.2. Aniołowie i Inkubatory, czyli gdzie młodzi szukają wsparacia...................................... 31
2.2.1. Akademickie Inkubatory Przedsiębiorczości.......................................................................... 32 2.2.2. Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości........................................................................... 35 2.2.3. Fundusze venture capital................................................................................................................... 39 2.2.4. Anioły Biznesu......................................................................................................................................... 41 2.2.5. Organizacje non-profit wspierające przedsiębiorczość..................................................... 44 2.2.6. Programy Operacyjne Unii Europejskiej ................................................................................... 45 2.2.7. Urzędy Pracy ............................................................................................................................................ 49
3. Rodział III ........................................................................................................................ 53 Młodzi w biznesie .......................................................................................................................... 53 3.1. Geneza..................................................................................................................................... 53 3.2. Przedsiębiorczość jest młoda.............................................................................................. 55 3.3. Wymyśl sobie pracę (czyli skąd wziąć pomysł na biznes)............................................. 59 3.4. Przedsiębiorcy z castingu .................................................................................................... 61 3.5. Sprzedaż popcornu jako podstawa procesu uczenia się................................................. 62 3.6. Sieć kontaktów, czyli dlaczego warto mieszkać w akademiku....................................... 64 3.7. Milionów już się nie kradnie, dostaje się je z UE (finansowanie działalności) ............ 65 3.8. Jedno okienko – czyli jak otworzyć budkę z hot dog’ami................................................ 68 Zakończenie .................................................................................................................................... 71 Bibliografia...................................................................................................................................... 79
5
Wstęp
W kultowym filmie „Smak Ŝycia” jest taka scena, kiedy to świeŜo upieczony
absolwent uniwersytetu, tuŜ po zapoznaniu się z kolorami wszystkich biurowych
segregatorów w prestiŜowej firmie, w której właśnie dostał pracę, wybiega z budynku.
Widz nie dowiaduje się na co bohater wymienił 8 godzinny tryb pracy pod krawatem,
ale zostaje z przekonaniem, Ŝe ten wybrał wolność, udowadniając przy okazji, Ŝe istnieje
Ŝycie poza korporacją. Jakie? Pomijając przypadki filmowych bohaterów, jedyną
alternatywą dla szukania pracy jest po prostu wymyślenie jej sobie. No właśnie – czy
aby na pewno „po prostu” i czy w ogóle ma to jakikolwiek związek z „wolnością”?
Z badań Banku Światowego wynika, Ŝe prawie 60 procent młodych ludzi uwaŜa
się za osoby przedsiębiorcze. Chęć załoŜenia działalności gospodarczej wykazuje juŜ
jednak zaledwie 4,3 procent badanych.1 Badania PARP-u wydają się potwierdzać
światową tendencję równieŜ na polskim rynku. Wynika z nich bowiem, Ŝe ponad
połowa ankietowanych wykazuje „chęć” rozpoczęcią działalności na własny rachunek,
jednak zaledwie 13 procent rozpoczyna działalność w rzeczywistości.2 Z kolei z badań
Polskiej Przedsiębiorczej Organizacji wynika, Ŝe w ciągu ostatnich dwóch lat liczba
firm, zakładanych przez młodych ludzi, wzrosła sześciokrotnie. „Tylko przez ostatni rok
w Akademickich Inkubatorach Przedsiębiorczości powstało ich o 40 procent więcej.”3
Jak podkreśla J. Męcina z Instytutu Polityki Społecznej UW, młodzi ludzie tworzą
zupełnie nową kategorię przedsiębiorców. „Głównie wchodzą na rynek usług – i tych
dla ludzi, i tych dla biznesu. Co ich charakteryzuje? Dbają o jakość usługi, o jej
dostępność nawet 24 godziny na dobę.”4
Pierwszy w Polsce raport, dotyczący początkujących przedsiębiorców,
opublikowała w zeszłym roku Gazeta Wyborcza przy współpracy z Instytutem PBS
DGA. Badania zostały przeprowadzone na grupie blisko 1100 osób z województwa
łódzkiego, które rozpoczęły działalność nie dalej niŜ rok temu. Z raportu jasno wynika,
1 Gazeta Praca, http://gazetapraca.pl/gazetapraca/1,91736,8874983,Firma_nauczy_mlodego_zycia.html (28.12.2010). 2 Gazeta Wyborcza, http://wyborcza.biz/Firma/1,101618,9036809,2011___rokiem_nowo_powstalych_firm.html (01.02.2011). 3 Op. Cit, Firma nauczy młodego Ŝycia. 4 Ibidem.
6
Ŝe własną działalność rozpoczynają najczęściej osoby w wieku 25-34 lat5, czyli
pokolenie wyŜu demograficznego lat 80. Jedną z cech opisujących tę grupę jest m.in
marzenie o zarabianiu dzięki hobby, czyli praca „łącząca w sobie zainteresowania, (...) a
równocześnie zapewniająca dochód.”6 RównieŜ eksperci Akademickich Inkubatorów
Przedsiębiorczości podkreślają, Ŝe „najlepiej wiedzie się tym osobom, które rozwijają
swoją pasję.”7
Problemem badawczym pracy jest określenie czynników materialnych i
niematerialnych, decydujących o załoŜeniu i prowadzeniu firmy. Istotnym elementem
jest równieŜ skupienie się na osobie młodego przedsiębiorcy oraz podjęcie próby
odpowiedzi na pytania: czy młodzi ludzie są przedsiębiorczy, czy przedsiębiorczości da
się nauczyć i wreszcie dlaczego, z podobnym kapitałem na starcie, tylko nieliczni
decydują się na spróbowanie sił we własnym biznesie?
W kolejnych rozdziałach omówione zostaną kompetencje przedsiębiorcy, proces
uczenia się, sieć osobistych kontaktów, a takŜe źródła finansowania pierwszej
działalności oraz charakterystyka programów, wspierających studenckie incjatywy. W
rozdziale praktycznym przedstawione zostaną wyniki trzech ankiet, przeprowadzonych
w marcu 2011 roku na łącznej grupie 171 osób, dotyczących przedsiębiorczej
aktywności młodych. Badaniu poddano studentów Wydziału Zarządzania, mieszkańców
Domu Studenckiego nr 5 Uniwersytetu Warszawskiego oraz przedsiębiorców poniŜej 25
roku Ŝycia, będących beneficjentami programu „Młodzi w Biznesie”. W dalszej części
rozdziału trzeciego znajduje się równieŜ analiza 270 ankiet, które napłynęły do
sekretariatu projektu „Młodzi w Biznesie” na przestrzeni kwietnia i maja 2010 roku,
wskazujących na podstawowe bariery dostrzegane przez studentów przy uruchamianiu
własnej działalności gospodarczej.
5 Gazeta Wyborcza, Raport końcowy “Diagnoza kondycji nowo powstałych firm w województwie łódzkim”, http://lodz.gazeta.pl/lodz/1,98056,7509751,RAPORT__DIAGNOZA_KONDYCJI_NOWO_POWSTALYCH_FIRM_W_WOJEWODZTWIE.html. 6 R. Zydel, Młodzi w krzywym zwierciadle, Harvard Business Review Polska, październik 2010, s. 64. 7 M. Lusar, Sam sobie sterem... czyli młodzi w biznesie, Pracuj.pl. http://www.pracuj.pl/student-rynek-pracy-w-polsce-studenci-biznesmeni.htm#top
7
1. Rodział I.
Niematerialne czynniki decydujące o załoŜeniu i prowadzeniu
mikroprzedsiębiorstwa
Zgodnie z art. 104 Ustawy o swobodzie działalności gospodarczej za
mikroprzedsiębiorcę uznaje się osobę, która w przeciągu dwóch ostatnich lat
obrotowych:
− zatrudniała średnio mniej niŜ 10 pracowników rocznie,
− roczny obrót netto ze sprzedaŜy towarów, wyrobów i usług oraz operacji
finansowych jej firmy nie przekroczył w złotych 2 milionów euro,
− suma aktywów bilansu firmy nie przekroczyła w złotych 2 milionów euro.8
Poza podstawowymi kryteriami klasyfikacji mikroprzedsiębiorstw, elementami
wyróŜniającymi te jednostki spośród innych jest równieŜ występowanie ścisłego
związku między osobą przedsiębiorcy a samym przedsiębiorstwem, poleganie na
jednym, kluczowym dostawcy lub odbiorcy, mała dywersyfikacja działalności,
ograniczona moŜliwość obserwacji otoczenia oraz wyjątkowa rola rodziny w
funkcjonowaniu firmy.9
W poniŜszym rozdziale omówione zostaną koncepcje dotyczące niematerialnych
czynników decydujących o rozwoju przedsiębiorstwa, poparte wypowiedziami oraz
przykładami praktyków zarządzania.
1.1. Kompetencje przedsiębiorcy
„Jednym z najbardziej upajających doświadczeń biznesu jest rozpoczynanie
czegoś od nowa.”10 Co jednak decyduje o tym, Ŝe niektórzy, rozpoczynając działalność
gospodarczą, juŜ na starcie skutecznie ją prowadzą – natomiast inni, porzucają myśl o
własnym biznesie, kwalfikując ją do kategorii mrzonek i nieosiągalnych marzeń? Na
przestrzeni lat pojawiło się wiele nurtów, usiłujących rozwiązać tę zagadkę. Jedni – jak
8 Ustawa z dnia 2 lipca 2004 r. O swobodzie działalności gospodarczej. 9 S. Gudkova, Rozwój małych przedsiębiorstw, Wydawnictwo Akademickie i Profesjonalne, Warszawa 2008, s. 13-14. 10 J. Welch, S. Welch, Musisz zaryzykować, Gazeta Wyborcza, http://wyborcza.pl/Welch/1,99711,7405914,Jack_Welch__Musisz_zaryzykowac.html (29.12.2009).
8
Watson, Hull i Skinner11 – uwaŜali, Ŝe przyczyn ludzkiego zachowania naleŜy szukać w
czynnikach zewnętrznych, inni – Bandura, Boyatzis, Bird12 – podkreślali istotę cech
osobowości, wiedzy, motywów, postrzegania siebie, czy wreszcie umiejętności czyli
szeroko pojmowanych kompetencji przedsiębiorcy. Oba kierunki starał się pogodzić
Senge – wprowadzając do teorii organizacji nową jednostkę – człowieka, osiągającego
mistrzostwo osobiste. 13
Definicja kompetencji kształtowała się w latach 80 poprzedniego wieku.
Wówczas to uznaniem cieszyły się przede wszystkim teorie sukcesu, opartego na osobie
przedsiębiorcy. Czynniki zewnętrzne, czyli szanse i zagroŜenia pojawiające się w
otoczeniu, były bagatelizowane. Nieco wcześniej Reykowski zwrócił uwagę, Ŝe im
bardziej złoŜone i ryzykowne jest zadanie, przed którym stoi jednostka, tym istotniejszą
rolę zaczynają odgrywać indywidualne cechy decydentów14 i to właśnie one zostały
uznane za pierwszy element składowy kompetencji przedsiębiorcy. Cechy indywidualne
– „takie, które posiadają tylko niektórzy i/lub, które odgrywają rolę jedynie w
określonych zadaniach decyzyjnych”15 – dywersyfikują ludzi, sprawiają, Ŝe przy takich
samych zasobach materialnych są oni w stanie podjąć diametralnie róŜne decyzje.
W rezultacie badań i testów osobowości, wyodrębniono konkretne cechy
przedsiębiorcy, takie jak: skłonność do ryzyka, wytrwałość w dąŜeniu do celu,
wewnętrzne umiejscowienie kontroli, kreatywność, potrzebę niezaleŜności oraz potrzebę
osiągnięć.16 W ten sposób stwierdzono m.in, Ŝe istnieje tendencja do podejmowania
śmiałych działań, która u danej osoby jest jednakowa we wszystkich problemach
decyzyjnych, niezaleŜnie od dziedziny. JeŜeli unikamy ryzyka w Ŝyciu osobistym, to
równieŜ w decyzjach zawodowych będziemy omijali niepewne rozwiązania. Kozielecki
zadaje jednak pytanie, czy trwałe cechy osobowości rzeczywiście istnieją, czy moŜe
nasze zachowanie jest po prostu odzwieciedleniem środowiska, w jakim się
11 L. A. Pervin, Psychologia osobowości, Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne, Gdańsk 2005, s. 33. 12 S. Gudkova, Op. Cit, s. 15-27. 13 P. M Senge, Piąta dyscyplina, Dom Wydawniczy ABC, Warszawa 1998, s. 20-21. “Mistrzostwo osobiste to szczególny poziom biegłości i indywidualnego rozwoju, oznacza twórcze podejście do Ŝycia i do otaczającej nas rzeczywistości. To proces permanentnego dąŜenia do poszerzania naszych umiejętności, konsekwentnego zmierzania ku realizacji załoŜonych sobie wcześniej celów.” 14 J. Kozielecki, Psychologia teorii decyzji, Państwowe Wydawnictwo Naukowe (1977), s. 364. 15 Ibidem, s. 364. 16 S. Gudkova, Op. Cit, s.18.
9
znajdujemy.17 Z czasem okazało się bowiem, Ŝe wymienione charakterystyki występują
nie tylko u przedsiębiorców, ale równieŜ u osób z innych profesji. Gudkova zaznacza
takŜe, Ŝe dwudziesty pierwszy wiek przekreślił ostatecznie związek większości
elementów modelu osobowości z długością Ŝycia przedsiębiorstwa, wyróŜniając jedynie
sumienność, jako czynnik istotnie wpływający na przetrwanie organizacji w długim
okresie.18 Kolejną słabością tej teorii był fakt, Ŝe cechy są raczej niezmienne lub
zmienne, ale dopiero w dłuŜszym okresie czasu. Kompetencje z nich wynikające są zaś
elastyczne i mogą być modyfikowane. Z tego teŜ powodu Bird doszła ostatecznie do
wniosku, Ŝe cechy osobowości są jedynie częścią składową kompetencji, na które
wpływają równieŜ motywy. Pytanie o to, dlaczego akurat Jan Kowalski, a nie jego
młodszy brat, otworzył firmę, która odniosła sukces, pozostało zatem bez odpowiedzi.
Motywy – „pojęcie wyjaśniające pobudzenie, ukierunkowanie oraz
zróŜnicowanie działania, a takŜe jego przyczyny”19 – jak równieŜ drugi komponent
składowy kompetencji przedsiębiorcy – na przestrzeni lat były często uznawane za
nierozerwalną część cech osobowości. Ostatecznie Murray i Pervin rozdzielili je,
tworząc z motywów oddzielny, ale współzaleŜny element osobowości.20 Naukowcy
poszukiwali źródeł motywacji zarówno we wnętrzu jednostki, jak i w czynnikach
sytuacyjnych. Na tym tle powstały liczne teorie, których cechą wspólną jest nacisk na
takie czynniki, jak: samorealizacja, niezaleŜność, rola społeczna oraz związane z nią
publiczne uznanie, sukces finansowy, a takŜe innowacje.21 Tę tezę zdają się potwierdzać
wyniki wspomnianego wcześniej raportu GW, z którego wynika, Ŝe „głównymi
motywatorami dla załoŜenia firmy wśród przedsiębiorców są: potrzeba
władzy/niezaleŜności, potrzeba osiagnięć, samorealizacji, potrzeby finansowe oraz chęć
zmiany niekorzystnej pozycji na rynku pracy.” Twórcy raportu podkreślają równieŜ, Ŝe
dwoma głównymi motywami, niezaleŜnie od grupy wiekowej, były: chęć pracy na
własny rachunek (58%) oraz potrzeby finansowe (34%).22
17 J. Kozielecki, Op. Cit, s. 367. 18 S. Gudkova, Op. Cit, s. 18. 19 L. A. Pervin, Op. Cit, s. 143. 20 Ibidem, s. 142. 21 S. Gudkova, Op. Cit, s.19–21. 22 Raport końcowy “Diagnoza kondycji nowo powstałych firm w województwie łódzkim”, Op. Cit, s. 12.
10
Jak widać, poza motywem materialnym, niesamowicie waŜną rolę odgrywa chęć
stworzenia czegoś nowego, co zagwarantuje nam akceptację otoczenia,
samozadowolenie, a w konsekwencji niezaleŜność. Charakterystyczne jest równieŜ
specyficzne napięcie, wywołane rozdźwiękiem między stanem realnym a oczekiwanym.
To właśnie napięcie popycha przedsiębiorców do działania, nadaje sens i określa cel,
którym jest moment wyeliminowania, całkowicie lub znacznie, rozbieŜności pomiędzy
tym, co jest, a tym, co być powinno. W międzyczasie powstaje równieŜ pytanie –
barwnie porównywane do gonienia króliczka – czy samorealizację osiągamy,
zdobywając zamierzony cel, czy juŜ samym zmierzaniem do niego.
Konkretne działanie wynika zazwyczaj ze sposobu postrzegania siebie, a
dokładniej rzecz ujmując – z poczucia własnej skuteczności, które jest kolejną częścią
składową kompetencji. Pierwszy, który stwierdził, Ŝe podstawowym motywem działania
człowieka jest „potrzeba kompetencji, polegająca na pragnieniu skutecznego
działania”,23 był White. Na podstawie przeprowadzonych badań wywnioskował, Ŝe
naturalną cechą kaŜdego organizmu jest chęć rozwoju i wzrostu. Dwadzieścia lat
później teoria ta została uściślona przez Bandurę, który uwaŜał, Ŝe przekonanie o
własnej skuteczności wynika głównie z rzeczywistych osiągnięć, zaobserwowanych
doświadczeń, oceny społecznej oraz przygotowania psychicznego jednostki.
Niewątpliwie, istotny wpływ na postrzeganie własnych sukcesów ma równieŜ
wewnętrzne umiejscowienie kontroli.24 Nie moŜna przecieŜ pozytywnie ocenić
charakteru swojego działania, przyjmując, Ŝe jedynym czynnikiem, jaki wpłynął na
sukces, było szczęście.
Z podejmowaniem działań na podstawie samooceny wiąŜe się równieŜ pewien
problem, a mianowicie subiektywność oceny. Oczywiste jest, Ŝe ludzie mają tendencje
do postrzegania siebie raczej dobrze, często przeceniając własne dokonania, co moŜe
prowadzić do złego oszacowania ryzyka.
Ostatnim elementem kompetencyjnej układanki jest wiedza, od wielu lat
uznawana przez badaczy za „fundamentalny czynnik powodzenia firmy”.25 „Pisał o tym
często i wyraźnie Drucker, a jeszcze przed nim Selznick, mówiąc o unikalnych
23 L. A. Pervin, Op. Cit, s.137–138. 24 L. A. Pervin, Op. Cit, s 132–133. 25 K. Obłój, Strategia organizacjii, Polskie Wydawnictwo Ekonomiczne, Warszawa 2007, s. 125.
11
umiejętnościach organizacyjnych”.26 Zdobywanie wiedzy wymaga czujności, związanej
z identyfikcją szans rynkowych oraz moŜliwością ich wykorzystania. Teoretycy
podkreślają jednogłośnie, Ŝe ta część kompetencji składa się ze znajomości silnych i
słabych stron, zarówno swoich, jak i konkurencji, a takŜe ogólnego pojęcia na temat
zarządzania własnym przedsiębiorstwem. Jej pozyskiwanie odbywa się głównie przez
doświadczenie, bezpośredni kontakt lub obserwację działań innej osoby.27
Omówione czynniki tworzą wspólnie model kompetencji menedŜerskich,
stworzony przez Boyatzisa. KaŜdy z czynników oddziałuje na pozostałe, jednocześnie
będąc pod ich wpływem. Niestety, nie ma zasady, Ŝe osoba, wyróŜniająca się całą gamą
wyŜej wymienionych cech, odniesie sukces. Co naleŜy zatem robić, aby temu sukcesowi
dopomóc? Działać!
1.2. Praktycy a kompetencje – czyli o tym „ jak sprzedać słonia’’
Boyatzis, Bandura, Watson czy Skinner, mimo dzielących ich poglądów, mają
jedną wspólną cechę – są teoretykami, w dodatku z dziedziny psychologii osobowości.
Jak do kwestii kompetencji podchodzą praktycy?
Jan Kulczyk – numer jeden na liście najbogatszych ludzi w Polsce28 – zapytany o
receptę na sukces, po chwili ciszy rozwiewa złudzenia – recepty nie ma. Są jednak
cechy, które w biznesie pomagają, a mianowicie pewność siebie, konsekwencja i, wręcz
balansujący na lini zdrowego rozsądku, optymizm, który czasami pozwala ,,sprzedać
nawet słonia29’’. W wypadku Richarda Bransona, załoŜyciela firmy Virgin, owym
słoniem była płyta „Tubular Bells” Mike’a Oldfield’a, przed którym wszystkie firmy
fonograficzne zamykały drzwi. Branson nie tylko ją wydał w 1973 roku, ale równieŜ
sprzedał w pięciu milionach egzemplarzy. Tak w wieku 23 lat zarobił pierwszy milion,
by w dwadzieścia lat później sprzedać wytwórnię firmie EMI, która zapłaciła za nią
26 Ibidem, s. 125. 27 S. Gudkova, Op. Cit, s. 23. 28 Forbes, http://www.forbes.pl/rankingi/100-najbogatszych-polakow-2011,12124 29 Gazeta Wyborcza Łódź, http://lodz.gazeta.pl/lodz/1,35141,8464824,Jan_Kulczyk_w_Lodzi__co_zrobic__aby_osiagnac_sukces_.html (04.10.2010), Anegdota przytoczona przez Jana Kulczyka podczas wykładu inaugurującego rok akademicki w WyŜszej Szkole Kupieckiej w Łodzi.
12
okrągły miliard dolarów. Co, poza optymizmem, cechuje tego brytyjczyka ze
szlacheckim urodzeniem? Z pewnością nie dworska etykieta! Fantazja, brawura,
skłonność do ryzyka, a to wszystko oparte na fenomenalnych pomysłach. Jego pierwsza,
mała gazetka wypłynęła wywiadami ze znanymi juŜ wówczas Beatlesami oraz
Aerosmith. Jak przekonał gwiazdy do poświęcenia czasu niskonakładowej, nikomu
nieznanej gazetce – nie wiadomo. Wojnę podniebnemu potentatowi – British Airways –
wytoczył, posiadając jeden samolot i przekonanie, Ŝe zawojuje rynek.
Niekonwencjonalność swoich metod zaprezentował w pełnej krasie, wypuszczając na
londyńskie niebo balon z napisem „BA nie mogą oderwać się od ziemi”, w momencie,
w którym British Airways stał się głównym sponsorem widokowej karuzeli w
brytyjskiej stolicy. Obecnie „inwestuje” w kosmodrom i statek kosmiczny, w którym ma
zamiar organizować wycieczki kosmiczne. Sprzedał juŜ 340 biletów, na których zarobił
70 milionów dolarów. CzyŜby jednym z motywów tego działania była chęć
ostatecznego roliczenia się z ukochanym British Airways30?
Czegokolwiek by nie powiedzieć o motywach działania Marka Zuckerberga
(moŜna bowiem uwierzyć w filmową wersję biznesu opartego o chęć zemsty na byłej
dziewczynie lub w pielęgnowany od lat wizerunek chłopaka z przedmieścia, który chciał
pomóc studentom nawiązywać nowe znajomości) jedno trzeba przyznać – człowiek jest
geniuszem, ma tupet i wysoce rozwiniętą „czujność”, jak nazwałby to pewnie Kirzner31.
Ukradziony czy nie, pomysł facebook’a, był strzałem w dziesiątkę. Umiejętność
obserwacji ludzkich zachowań w rzeczywistości i staranne przeszczepianie ich do
wirtualnego świata, szybkie przeniesienie raczkującej jeszcze fimy do Doliny
Krzemowej i wreszcie śmiałe wejście na kolejne kontynenty – zaowocowały 25
mliardami dolarów i 500 milionami uŜytkowników na całym świecie. A wszystko to w
pięć lat32.
Bill Gates, Warren Buffet, Ingvar Kamprad, Steve Jobs – kaŜdy z nich posiada
własną legendę, bardzo często opartą o klasyczny „American Dream” – sprzedaŜ puszek
coca-coli, zapałek czy majsterkowanie w garaŜu – w początkach działalności.
30 K. Mokrzycka, Piotruś Bond, Wprost 2010 nr 38, s. 74. 31 S. Gudkova, Op. Cit, s. 23, Kirzner definiuje przedsiębiorcę jako „osobę podejmującą decyzje, których społeczna rola wynika z czujności wobec dotychczas niedostrzeŜonych szans”. 32 M. Minta, Kto nie lubi Marka Zuckerberga, Wprost 2010 nr 38, s.76
13
Jakkolwiek nie róŜniliby się od siebie, posiadają pewne cechy wspólne – zaczynali w
bardzo młodym wieku, od razu na własny rachunek, bez epizodów w korporacjach.
Łączy ich skłonność do podejmowania ryzyka, wynikająca niejako z wyŜej
wspomnianego optymizmu oraz pewności siebie. Wytrwałość i przekonanie o
posiadaniu wpływu na rzeczywistość, w połączeniu z nietuzinkowymi pomysłami,
amortyzują błędy, których popełnianie jest nieodłącznym elementem procesu uczenia
się.
1.3. Proces uczenia się przedsiębiorcy
Z początkiem lat 90 w zarządzaniu pojawia się nowy nurt – Learning
Organization. Wszystko za sprawą Peter’a Senge, który – jako pierwszy – uŜył tego
sformułowania w ksiąŜce „Piąta dyscyplina”, w celu określenia organizacji, której
członkowie osiągają zamierzone wyniki, dzięki „ śmiałemu myśleniu, swobodzie
rozwoju i wspólnemu uczeniu się.”33 Sam proces uczenia się Senge określa magicznym
słowem „metanoia”, które oznacza „zmianę sposobu myślenia.”34 Wokół powyŜszej
definicji zbudowano szereg innych – zarówno Kolb, mówiący o „transformacji
doświadczeń” 35, jak i Beach, uznający „modyfikację przyzwyczajeń i postaw”36,
uŜywają synonimów czasownika ,,zmiana.’’ Minniti i Bygrave’a natomiast mówią o
„kalibracji algorytmu podejmowania decyzji, albo uświadamianiu sobie istniejących
zaleŜności”37, których waŜnym elementem jest refleksja czyli „krytyczne spojrzenie na
własne zachowanie i dostrzeŜenie mechanizmów nim rządzących.”38 Z wszystkich
powyŜszych definicji wyłania się prosta prawda, intuicyjnie wyczuwana przez kaŜdego
śmiertlenika – najbardziej efektywną formą nauki jest doświadczenie, obserwacja i
bezpośredni kontakt.
33 P. M Senge, Piąta dyscyplina, Dom Wydawniczy ABC, Warszawa 1998, s. 17. 34 Ibidem, s. 26. 35 D. A. Kolb, Experential Learning, Experience as The source of Learning and Development, Case Western Reserve University. 36 S. Gudkova, Op. Cit, s. 27. 37 M. Minniti, W. Bygrave, A dynamic model of Enterpreneurial Learning, Enterpreneurship: Theory and Practice, 2001. 38 C. Argyris, Teaching Smart People How to Learn, 1991.
14
Proces uczenia się w mikroprzedsiębiorstwie przybiera zupełnie inny charakter
niŜ w duŜej organizacji. Dzieje się tak przede wszystkim za sprawą przedsiębiorcy,
który – działając w skali mikro – jest ściśle związany z firmą, pełni w niej najwaŜniejsze
funkcje, podejmuje większość decyzji, dąŜy do realizacji własnych celów. Mamy tu
zatem do czynienia z indywidualnym procesem uczenia się mikroprzedsiębiorcy.
Większe, bardziej skomplikowane organizacje natomiast, „wykorzystują ludzkie
zaangaŜowanie i moŜliwość uczenia się na wszystkich szczeblach.”39 WiąŜe się to
jednak z całą gamą problemów i dysfunkcji, dotyczących przede wszystkim duŜych
przedsiębiorstw. Takie syndromy jak – grupowe myślenie, moje stanowisko to ja40,
wróg jest gdzieś tam41, czy wreszcie iluzja uczenia się – występują przede wszystkim w
duŜych organizacjach, w których pracownicy skupiają się tylko na swoim stanowisku,
nie dostrzegając globalnych konsekwencji podjętych decyzji. „Kiedy konsekwencje
naszych działań sięgają poza nasz horyzont uczenia się, czerpanie nauki bezpośrednio z
doświadczenia staje się niemoŜliwe.”42
Drugim elementem, wpływającym na zupełnie inny kształt omawianego procesu
w mikro przedsiębiorstwie, są koszty. To właśnie ze względu na ich wysokość,
najmniejsze firmy, przy podejmowaniu decyzji, kierują się intuicją oraz siecią
osobistych powiązań właściciela, podczas gdy więksi uczestnicy rynku mogą sobie
pozwolić na kosztochłonne analizy.
Sam proces zdobywania wiedzy przez mikroprzedsiębiorcę moŜemy podzielić na
dwa, wzajemnie ze sobą powiązane etapy – przed i po rozpoczęciu działalności
gospodarczej. Pierwsza, tak zwana faza przedsiębiorczej socjalizacji, obejmuje
wszystkie te doświadczenia, które poprzedzają a zarazem istotnie wpływają na decyzję o
otwarciu własnej firmy. Są one kształtowane przede wszystkim przez ludzi z
najbliŜszego otoczenia – rodzinę, przyjaciół, środowisko akademickie czy zawodowe.43
Gibb Dyer, a za nim Gudkova podkreślają jednoznacznie, Ŝe kluczowymi postaciami na
39 P. M. Senge, Op. Cit, s. 17. 40 Ibidem, s. 30-32, „Moje stanowisko to ja - kiedy pracownicy organizacji koncentrują się tylko na swoim stanowisku lub funkcji, mając niewielkie poczucie odpowiedzialności za globalne wyniki pracy”. 41 Ibidem, s. 30-32, „Wróg jest gdzieś tam - przerzucanie odpowiedzialności wewnątrz i na zewnątrz organizacji”. 42 Ibidem, s. 35. 43 J. Cope, Toward a dynamic learning perspective of entrepreneurship, Entrepreneurship: Theory and Practice, July, 2005.
15
tym etapie są rodzice, którzy prowadząc własną działalność, „kształtują postawy oraz
dostarczają wzroców zachowań, które sprawiają, Ŝe bycie przedsiębiorcą staje sie realną
perspektywą44.” Ma to swoje źródło w psychologii, w której zjawisko „kształtowania
własnych zachowań na podstawie obserwowania innych” zyskało miano modelowania.45
W ten sposób dzieci przedsiębiorczych rodziców, początkowo obserwując, a następnie
pomagając w coraz powaŜniejszych kwestiach, związanych z prowadzoną działalnością,
z czasem same stają się przedsiębiorcami. „Praktyka w prowadzeniu własnej
działalności w przeszłości sprzyja podjęciu decyzji o załoŜeniu własnego
przedsiębiorstwa.46” Dzieje się tak właśnie na skutek socjalizacji przedsiębiorczej,
podczas której w dzieciach kształtują się postawy i zachowania przejęte od rodziców.
Pasja, potrzeba niezaleŜności, wiedza oraz odpowiedzialność za kontynuację dzieła
rodziców powodują, Ŝe prowadzenie własnej działalności gospodarczej staje się niejako
naturalnym wyborem. NaleŜy dodać, Ŝe na ten wybór składają się równieŜ pewne
negatywne aspekty – presja psychologiczna kontynuowania rodzinnych tradycji blokuje
młodych ludzi przed pójściem inną, własną ścieŜką kariery.47
Proces socjalizacji przedsiębiorczej nie ogranicza się oczywiście tylko do
rodziny. Umiejętności potrzebne do rozpoczęcia własnej działalności mogą być zdobyte
równieŜ dzięki „pracy na etacie, w kontaktach z innymi przedsiębiorcami, a takŜe
podczas samodzielnych prób realizacji transakcji rynkowych.”48 Z badań
przeprowadzonych przez Gudkovą wynika, Ŝe w większości przypadków, to właśnie
wiedza, zdobyta w poprzednim miejscu pracy, stanowi podstawę załoŜenia własnego
biznesu. Proces uczenia się – w tym przypadku – przebiega bardzo podobnie do tego,
odbywającego się w rodzinie – umiejętności są zdobywane dzięki obserwacji,
bezpośredniemu uczestnictwu w działaniach, doświadczeniu, a takŜe przez róŜnego
rodzaju kursy i szkolenia. RóŜnica polega głównie na tym, Ŝe będąc zatrudnionym na
etacie, pracownik moŜe sobie pozwolić na bardziej śmiałą naukę metodą prób i błędów,
poniewaŜ jest świadomy tego, Ŝe ostateczne konsekwencje ponosi pracodawca.
Szczególną odmianą tego rodzaju pozyskiwania wiedzy jest praca za granicą, skąd
44 S. Gudkova, Op. Cit, s. 34. 45 L. A. Pervin, Op. Cit, s. 100. 46 S. Gudkova, Op. Cit, s. 34. 47 Ibidem, s. 110. 48 Ibidem, s. 111.
16
przyszli przedsiębiorcy wracają nie tylko z kapitałem początkowym, ale takŜe głową
pełną nowych pomysłów.49 NaleŜy zwrócić równieŜ uwagę na wpływ samodzielnych
transakcji w procesie socjalizacji przedsiębiorczej. To właśnie z tych pierwszych prób
rodzą się kolejni „Warren’owie Buffet’owie czy Ingvar’y Kamprad’y”. Małe sukcesy i
zyski, czerpane – z wydawałoby się banalnych i powielanych pomysłów, jak
wspomniana wyŜej sprzedaŜ puszek coli, czy zapałek – motywują do dalszych
eksperymentów i wyostrzają czujność patrzenia na rynek przez pryzmat
niewykorzystanych szans i okazji.
Druga faza procesu uczenia się przedsiębiorcy, wyodrębniona przez Cope’a,
rozpoczyna się w momencie załoŜenia własnej działalności gospodarczej i jest naturalną
konsekwencją procesu socjalizacji. Podstawowym problemem tego etapu jest, o ironio,
właśnie brak doświadczenia, wynikający z kolei z „braku wiedzy specjalistycznej,
nieznajomości obowiązujących na danym rynku zasad oraz kryteriów wyboru oferty
przez klientów.”50 Zdobycie tej wiedzy, bardzo często jest okupione tzw. frycowym,
płaconym znacznie częściej przez młodych, poniewaŜ „wiek w opinii wielu osób jest
miernikiem doświadczenia, a podąŜając tym tokiem rozumowania, młoda osoba nie
moŜe dysponować odpowiednimi kompetencjami.”51 Nowi gracze na rynku zwyczajnie
muszą nauczyć się po nim poruszać, mając świadomość, Ŝe w pierwszej fazie Ŝycia
firmy mają przeciwko sobie nie tylko statystykę52, ale takŜe innych uczestników, którzy
bardzo często, bez większych skrupułów, wykorzystują niewiedzę „biznesowych
świeŜaków”.
Proces zdobywania wiedzy moŜna podzielić równieŜ ze względu na strategię
podejmowania decyzji. Pierwsza opiera się na zasadzie wyboru rozwiązań stosowanych
juŜ w przeszłości. Cechuje się niewielkim ryzykiem i korzystaniem z dotychczas
zdobytych doświadczeń. Efektem końcowym jest doskonalenie, eksploatacja i selekcja
juŜ zdobytej wiedzy, a takŜe rozwój kluczowych kompetencji oraz unikalnych
49 Ibidem, s. 111-113. 50 Ibidem, s. 115. 51 Ibidem, s. 117. 52 Wolne media, http://wolnemedia.net/gospodarka/80-firm-upada-w-pierwszych-dwoch-latach-dzialalnosci (15.12.2010), Największa „śmiertelność” wśród nowo powstałych przedsiębiorstw jest w okresie pierwszych 2 lat działalności.
17
umiejętności personalnych.53 Stosowanie tej metody często jest wręcz nieświadome –
Shane dowiódł, Ŝe dotychczasowe doświadczenia i przeŜycia powodują powstanie tzw.
korytarzy wiedzy, „kierując percepcję jednostki w stronę poszukiwania nowych
informacji o charakterze komplementarnym do dotychczas posiadanych.”54 MoŜliwe, Ŝe
są one po prostu konsewkencją ograniczonych moŜliwości ludzkiego rozumu do
rozwiązywania złoŜonych problemów.55 Miller ocenia bowiem pojemność pamięci
świeŜej na 7+/-2 – zaledwie tyle elementów werbalnych lub niewerbalnych jesteśmy w
stanie przechowywać, w dodatku bez Ŝadnej gwarancji, Ŝe nie zostaną one utracone.56
Ten mało imponujący wynik dodatkowo ciągnie w dół załoŜenie Simona o
sekwencyjności umysłu57 – nie potrafi on przetwarzać paralelnie. Właśnie dlatego
ludzkie działanie charakteryzuje się analizowaniem problemu – element po elemencie,
zamiast całościową oceną wszystkich moŜliwych rozwiązań. Wniosek jest taki, Ŝe
człowiek nie jest w stanie podejmować optymalnych decyzji – moŜe dokonywać jedynie
zadowalających wyborów, ustalając poziom aspiracji, a następnie akceptując pierwsze
rozwiązanie, spełniające wcześniejsze kryteria.
Druga – bardziej ryzykowna, a zarazem bardziej kreatywna strategia – polega na
odkrywaniu nowych, nieznanych terenów, innowacyjności, poszukiwaniu
niestandardowych rozwiązań.58 W tym wypadku korzystanie z poprzednich doświadczeń
jest zdecydowanie bardziej ograniczone i odwołuje się przede wszystkim do bazowaniu
na przeczuciach i eksperymentach. Obłój zauwaŜa, Ŝe bardzo wielu przedsiębiorców,
rozpoczynających działalność gospodarczą, nie wie tak naprawdę, co chce osiągnąć.
„Nie wiedział tego Masaru Ibuka, tworząc w 1946 r. Sony i zaczynając od pomysłów na
produkcję słodzonych zup, kijów do minigolfa, linijek oraz nieudanych garnków do
gotowania ryŜu. Twórca największej na świecie sieci supermarketów Wal-Mart, Sam
53 J. G March, Exploration and Exploitation in Organizational Learning, Organization Science, 1991, s. 71-72. 54 S. Shane, Prior Knowledge and the Discovery of Entrepreneurial Opportunities, Organization Science, 2000, s. 452, s. 465. 55 M. J. Ramus, P. Szczepankowski, Podejmowanie decyzji w organizacji, [w:] A. K. Koźmiński, W. Piotrowski (red.), Zarządzanie teoria i praktyka, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 2005, s. 96, Pojęcie ograniczonej racjonalności wprowadził H. A. Simon. 56 Interia, http://interia360.pl/technika-i-nauka/artykul/pamiec,42086 (02.01.2011). 57 A. K Koźmiński, W. Piotrowski (red.), Op. Cit, s. 96. 58 J. G March, Exploration and Exploitation in Organizational Learning, Organization Science, 1991, s.71-72.
18
Walton, zaczął w latach pięćdziesiątych XX wieku od franchisingu sklepu Frankilna
typu „szwarc, mydło i powidło” w małym miasteczku Newport w Arkansas, USA. Wiele
lat później przyznawał: „Nie miałem Ŝadnej wizji skali działania, ale zawsze głęboko
wierzyłem, Ŝe jeśli będziemy cięŜko pracować i zaspokajać potrzeby klientów, to nic nas
nie powstrzyma.” Podobnie trudno przypuszczać, aby Mateschwitz miał jasną wizję
rozwoju firmy Red Bull. Raczej moŜna przypuszczać, Ŝe dostrzegł szansę rozwoju
pewnego segmentu rynku i podjął ryzyko eksperymentu z nowym produktem.”59 Nie
wiedział tego równieŜ Janusz Palikot, gdy wraz z grupką wspólników otwierał firmę
Ambra, która początkowo była jednym wielkim eksperymentem – od sprowadzania
chińskich przypraw, przez kanadyjskie zegarki i produkcję europalet, na produkcji wina
musującego kończąc. Eksperyment doprowadził do tego, Ŝe firma ma w tej chwili jeden
z najnowocześniejszych zakładów produkujących wina w Europie, który ma na swoim
koncie udany debiut giełdowy sprzed pięciu lat.60
Mówiąc o eksperymentach i procesie uczenia się w teorii strategii, Obłój
podkreśla, Ŝe wiele firm zawdzięcza swój sukces mieszance „racjonalnej analizy, intuicji
i gotowości do podjęcia ryzykownego eksperymentu”. „Zwycięskie firmy podejmują
istotnie więcej wyborów i eksperymentów niŜ firmy przeciętne i peryferyjne. Popełniają
takŜe – co naturalne – błędy. Kamis stracił miliony na rozszerzeniu asortymentu o
koncentraty, a Optimus na swoich inwestycjach internetowych. Firma Eris w pewnym
momencie swojego funkcjonowania straciła płynność finansową, (...) a Ambra straciła
swoją rosyjską fabrykę, którą de facto ukradł rosyjski wspólnik. (...) We wszystkich
przypadkach najlepsze firmy traktują niepowodzenia jako uczące doświadczenie, z
którego trzeba szybko wyciągnąć wnioski.”61
Podsumowując, na wszystkich etapach procesu uczenia się, niezaleŜnie od
źródła, wiedza pozyskiwana jest przede wszystkim przez doświadczenie, bezpośredni
kontakt lub obserwację. Najczęściej stosowaną techniką jest eksperymentowanie, czyli
metoda prób i błędów, zaś jej elementarną częścią – intuicja i sieć osobistych powiązań.
Eksperymentowanie to, poza działaniem, przede wszystkim obserwacja efektów,
zbieranie i analiza informacji oraz, co najwaŜniejsze, refleksja, bez której nie moŜna
59 K. Obłój, Strategia organizacjii, Polskie Wydawnictwo Ekonomiczne, Warszawa 2007, s. 23. 60 Ibidem, s. 119. 61 Ibidem, s. 165.
19
mówić o pełnym procesie uczenia się. Co istotne, „sami przedsiębiorcy twierdzą, Ŝe
przedsiębiorczości nie moŜna się nauczyć, natomiast uczelnie i szkoły mogą (jedynie)
propagować postawy przedsiębiorcze i uczyć wiary w działalność przedsiębiorczą.”62 Tę
opinię zdaje się potwierdzać raport, diagnozujący kondycję nowopowstałych firm,
opublikowany przez GW, w którym zdecydowana większość badanych (62%)
stwierdziła, Ŝe „szkoła w niewielkim stopniu lub w ogóle nie przygotowała ich do
prowadzenia własnej działalności.”63 Uczelnie mają jednak pewną właściwość, o której
nie wspomnieli wyŜej cytowani przedsiębiorcy – są kopalnią kontaktów dla młodych
ludzi, dopiero wchodzących w świat biznesu.
1.4. Sieć osobistych kontaktów
Pojęcie sieci powiązań powstało dzięki John’owi Barnes’owi, chociaŜ niemała w
tym zasługa równieŜ norweskich rybaków, których zachowania stały się fundamentem
badań brytyjskiego antropologa w latach 50 ubiegłego wieku. Według powstałej
wówczas definicji, sieć powiązań to „zbiór punktów, z których część jest połączona
liniami. Punkty oznaczają osoby, czasami grupy, a linie pokazują interakcje pomiędzy
nimi.”64 Podobnie definiował to pojęcie Laumann. Z kolei Nelson, Mitchell, Nohria i
Ecclesa skupili się bardziej na samej relacji oraz strukturze więzi pomiędzy owym
zbiorem punktów/węzłów. Przesunięcie zainteresowania z aktorów na łączące ich
relacje i więzi, zaowocowało rozpatrywaniem sieci powiązań pod kątem analizy trzech
róŜnych jednostek: grona, grupy oraz wybranej osoby. To właśnie konkretna osoba oraz
bezpośrednie (zarówno silne jak i słabe) kontakty przez nią stworzone, zostały nazwane
w literaturze przedmiotu, osobistą siecią powiązań.65
Kilka lat później Johannisson i Monsted wyodrębnili cechy charakteryzujące
sieci powiązań, zaliczając do nich unikalność więzi, ich dwuwymiarowość (społeczną
62 M. Kostera, Współczesne koncepcje zarządzania, Wydawnictwo Naukowe Wydziału Zarządzania Uniwersytetu Warszawskiego, Warszawa 2008, s. 59. 63 Raport końcowy “Diagnoza kondycji nowo powstałych firm w województwie łódzkim”, Op. Cit, s. 4. 64 S. Gudkova Op. Cit, s. 44. 65 Ibidem, s. 44-46.
20
oraz biznesową), dynamiczność66, przywiązanie do konkretnego miejsca oraz
nietransferowalność.67
Sieć powiązań moŜna równieŜ scharakteryzować za pomocą wielkości, gęstości,
dywersyfikacji sieci oraz redukowalności więzi. Wielkość dotyczy oczywiście ilości
relacji i zdaniem Burt’a w początkowych etapach prowadzenia działalności „jest ona
pozytywnie skorelowana z prawdopodobieństwem osiągnięcia sukcesu” przez
przedsiębiorcę.68 Gęstość to z kolei „proporcja między liczbą wszystkich moŜliwych
kontaktów w sieci, a liczbą istniejących relacji w danym czasie.”69 W redukowalności
więzi chodzi natomiast o występowanie kontaktów prowadzących do analogicznych
informacji, od tych samych osób.70
ZbieŜnych informacji mogą dostarczać równieŜ silne więzi, czyli te łączące
grono najbardziej zaufanych osób, krewnych czy przyjaciół. Wynika to z faktu, Ŝe „im
silniejsze więzi między osobami, tym bardziej są one do siebie podobne.”71 Więzi słabe,
czyli te spoza najbliŜszego otoczenia, luźniejsze, są z kolei kluczowe w pozyskiwaniu
istotnych informacji z innych środowisk, poniewaŜ umoŜliwiają dostęp do większej
liczby osób. Burt podkreśla jednak, Ŝe czynnikiem decydującym o znaczeniu sieci
kontaktów nie jest słabość więzi, a luka strukturalna, którą tego rodzaju więziami naleŜy
wypełnić, aby przejąć kontrolę nad informacjami przepływającymi między róŜnymi
środowiskami.72
W tym miejscu naleŜy zaznaczyć, Ŝe róŜnice w analizie sieci (ze względu na
relacje lub strukturę więzi), przyczyniły się do wyodrębnienia dwóch podejść –
strukturalnego, kładącego nacisk na strukturę i miejsce zajmowane w niej przez
przedsiębiorcę oraz relacyjnego, „akcentującego jakość więzi, wynikającą z wzajemnej
bliskości” 73. W jednym i drugim przypadku, sieć powiązań odgrywa istotną rolę w
66 B. Johannisson, M. Monsted, Contextualizing Enterpreneurial Networking, International Studies of Management and Organization, 1997, s. 115. Osobiste sieci powiązań nie maja charakteru stałego; ewoluuja wraz z rozwojem przedsiębiorstwa. 67 Ibidem, Nietransferowalność oznacza brak moŜliwości zastąpienia (w sieci powiązań) jednej osoby drugą bez uszczerbku na jakości relacji. 68 S. Gudkova, Op. Cit, s. 49. 69 Ibidem. 70 Ibidem. 71 Ibidem, s. 50. 72 Ibidem, s. 52. 73 Ibidem, s. 48.
21
osiągnięciu wytyczonych przez jednostkę celów, róŜnica polega zaś na „rodzaju
korzyści (...) oraz mechanizmach ich osiągania”.74 I tak, korzyści przedsiębiorcy,
wynikające z sieci powiązań, zgodnie z podejściem strukturalnym „są wynikiem jego
pozycji w strukturze sieci, która wspomaga proces identyfikacji szans oraz pozyskiwania
zasobów, dostarcza cennych informacji oraz pozwala na kontrolowanie ich przepływu
właśnie przez wypełnianie luk strukturalnych.”75 Jakie to korzyści? Przede wszystkim
„dostęp do źródeł danych, szybkość obiegu informacji, łatwość nawiązywania
następnych kontaktów”76, a takŜe dodatkowa motywacja do podejmowania nowych
wyzwań. A wszystko to w oparciu o słabe więzi.
Całkowitym przeciwieństwem tego podejścia jest perspektywa relacyjna, oparta
na silnych więziach, gwarantujących zaufanie oraz przewidywalność. To z kolei
owocuje poufałością i wiarygodnością informacji, a takŜe redukcją oportunizmu i
niepewności. Mocne więzi powodują równieŜ zminimalizowanie kosztów
transkacyjnych, szybkie wykorzystanie szans pojawiających się w otoczeniu, a co za
tym idzie wzrost stopy zwrotu z inwestycji.77
O ogromnym znaczeniu sieci osobistych powiązań, szczególnie w początkowej
fazie funkcjonowania przedsiębiorstwa, chyba nikogo nie trzeba przekonywać. Badania
prowadzone przez Gudkovą na grupie mikroprzedsiębiorców w latach 2005-2007,
wykazały, Ŝe kontakty osobiste są powszechnie uwaŜane za główny zasób generujący
korzyści.78 Zaliczyć do nich naleŜy: identyfikację szans rynkowych, pozyskiwanie
środków finansowych, środków trwałych i zleceń, zdobywanie wiedzy i informacji, a
takŜe korzyści o charakterze niematerialnym jak budowanie poczucia własnej wartości,
wsparcie emocjonalne oraz dostarczanie motywacji.79
Identyfikacja szans rynkowych odbywa się przewaŜnie dzięki utrzymywaniu
relacji biznesowych lub społecznych z innym przedsiębiorcą, lub dzięki obserwacji
działań osób z bliskiego otoczenia. Warunkiem przerodzenia się pomysłu w realne
działanie, jest wówczas transfer wiedzy oraz udostępnienie kontaktów. Zaś głównymi
74 Ibidem, s. 48. 75 Ibidem, s. 49. 76 Ibidem, s. 53. 77 Ibidem, s. 56-57. 78 Ibidem, s. 68. 79 Ibidem, s. 71.
22
korzyściami z tego płynącymi jest znalezienie pierwszych kontrahentów i szybkość
realizacji dostrzeŜonej szansy.80
Pozyskiwanie środków finansowych dzięki sieci kontaktów, jest z kolei
„znakomitą ilustracją kreowania przez zasoby niematerialne, jak najbardziej
wymiernych, materialnych korzyści.”81 Wszyscy badani przez Gudkovą przedsiębiorcy
zdobywali środki finansowe przede wszystkim dzięki posiadanym kontaktom osobistym.
Podstawowym źródłem finansowania ich pomysłów było tzw. 3F (friends, family and
founders), ale takŜe kredyty handlowe82 oraz uczestnictwo w grupach poŜyczkowych.83
Pozyskiwanie środków trwałych odgrywa znaczenie przede wszystkim podczas
rozpoczynania przygody z własnym biznesem. Bezpłatne udostępnienie przedmiotów
takich jak komputery, drukarki czy samochody od osób, z którymi wiąŜą nas silne
relacje, powoduje znaczne ograniczenie kosztów rozpoczęcia działalności.
Pozyskiwanie zleceń jest bodaj najtrudniejszym zadaniem, z którym musi się
zmierzyć nowy gracz na rynku. Sieć powiązań i wynikająca z niej siła kontaktów
osobistych, a takŜe szybka cyrkulacja informacji, stanowią podstawę mechanizmu
zdobywania klientów. Znajomości – słowo o dość negatywnym wydźwięku w polskiej
kulturze – „opierają się na więziach łączących przedsiębiorcę z potencjalnym
odbiorcą.”84 Siła tych relacji, bardzo często decyduje o przyjęciu konkretnej oferty,
nawet wbrew ekonomicznym przesłankom. Polecenie z kolei wynika z zadowolenia
dotychczasowych klientów, którzy w zaleŜności od stopnia satysfakcji, wysyłają w świat
informację zawierająca spory ładunek emocjonalny – zaufanie, zadowolenie i akceptację
dotyczącą naszej usługi. Dzięki temu, Ŝe obracają się oni w róŜnych środowiskach ich
rekomendacja trafia do róŜnych środowisk i grup społecznych. Wymaga to oczywiście
sporego wysiłku i czasu, ale procentuje po klikunatsu miesiącach, tworząc podstawy
dalszego rozwoju firmy.85
80 Ibidem, s. 72-74. 81 Ibidem, s. 75-76. 82 Ibidem, s. 75-76, kredyty handlowe, czyli kupowanie towaru z odroczonym terminem płatności. 83 Ibidem, s. 75-76, uzyskanie poŜyczki na zasadzie wzajemnego poręczenia, przez jednego z uczestników grupy, współodpowiedzialnego za podjęte zobowiazanie. 84 Ibidem, s. 81. 85 Ibidem, s. 81-85.
23
Mechanizm zdobywania wiedzy na podstawie sieci kontaktów ma związek z
procesem uczenia się i jest pokrótce scharakteryzowany w rozdziale 1.3.
Przekonanie o własnej skuteczności, przedsiębiorcy budują dzięki sprzęŜeniu
zwrotnemu, docierającemu do nich z rynku. Na tej podstawie „dokonują oni oceny
swoich moŜliwości przy realizacji kolejnych przedsięwzięć” 86, a w rzeczywistości
zaczynają postrzegać się przez pryzmat opinii dobiegających z otoczenia.
Przedostatnią korzyścią płynącą z sieci powiązań jest wsparcie emocjonalne.
Przy problemach dotyczących codziennego funkcjonowania firmy, przedsiębiorcy
otrzymują je głównie, od osób z najbliŜszego otoczenia – rodziny i przyjaciół. Partnerzy
handlowi stanowią z kolei „ostoję” w momentach krytycznych dla funkcjonowania
firmy, ze względu na znajomość obowiązujących w środowisku norm i realiów.87
O tym, Ŝe motywacja do rozpoczęcia działalności na własny rachunek, bardzo
często ma swoje źródło w rodzinie, wspominałam juŜ w poprzednim podrozdziale.
Badania Gudkovej wykazały, Ŝe „poza członkami rodziny najsilniejszym wpływem w
tym zakresie charakteryzują się osoby stojące na czele własnych firm i klienci.88 To
właśnie bezpośredni kontakt z innymi przedsiębiorcami pozwala na realne ocenienie
blasków i cieni związanych z rozpoczęciem własnego przedsięwzięcia.89
„Zgodnie ze słynną zasadą sześciu stopni oddalenia, sieć kontaktów osobistych
jest dla nas cenna na tyle, na ile pozwala nam dotrzeć – za pośrednictwem jak
najmniejszej liczby osób – do znajdującego się nawet bardzo daleko źródła potrzebnych
informacji.”90 Właśnie dlatego tworzenie i kształtowanie relacji zaczęło być uwaŜane za
pracę i to w dodatku pracę niełatwą, zabierającą czas, pochłaniającą energię, a nawet
spowalniającą funkcjonowanie przedsiębiorstwa. „Osoby odpowiedzialne za
podejmowanie decyzji nagle pochłania zarządzanie kontaktami. (...) Wiele osób juŜ
teraz ma trudności, by pogodzić wykonywane zadania z zajmowaniem się na bieŜąco
korespondencją e-mailową, rozmowami telefonicznymi i spotkaniami – co często ma
86 Ibidem, s. 80-81. 87 Ibidem, s. 87. 88 Ibidem, s. 85. 89 Ibidem, s. 86. 90 Gazeta Praca, Herminia Ibarra, Mark Hunter, W jaki sposób liderzy budują i wykorzystują sieci kontaktów, http://gazetapraca.pl/gazetapraca/1,90439,4550863.html (15.05.2008)
24
wpływ na wyniki i jakość Ŝycia zawodowego.”91 Dlatego strategia „im więcej tym
lepiej”, w przypadku sieci kontaktów niekoniecznie jest tą optymalną. „NaleŜy na
początku jasno określić, co chcemy osiągnąć dzięki sieciom nieformalnym, a takŜe jaki
model i poziom intensywności kontaktów pomoŜe osiągnąć cel.”92 W ten sposób
wkraczamy w dość kontrowersyjny świat, w którym „nie jest waŜne kogo znasz, waŜne
kto zna ciebie”, świat, w którym musisz stać się osobą „rozpoznawalną, szanowaną i
godną zaufania.”93 Podstawowe pytania to: gdzie szukać kontaktów, które z nich mogą
się przydać do osiągnięcia celu i jakie działania moŜemy wykonać Ŝeby je zacieśnić.
Właśnie ten element przeraŜa najbardziej – przeglądając internetowe szkolenia z
networking’u człowiek zaczyna się zastanawiać czy istnieje jeszcze coś takiego jak
„bezinteresowność”. I czy w ogóle bezinteresowność w świecie biznesu nie brzmi
absurdalnie?
„Pomagając wzbudzasz regułę wzajemności. (...) Trzymaj się zasady 12 listów –
minimum 12 razy w ciągu roku skontaktuj się z kaŜdą osobą. E-mailem, telefonem lub
spotkaj się osobiście. Szukaj najdrobniejszego pretekstu aby zadzwonić i zacieśnić
kontakt. Wyznacz wskaźniki i ilości spotkań networkowych, planuj i przestrzegaj.
Zaplanuj np. Ŝe z kaŜdym z 50 kontaktów spotkasz się raz na miesiąc i zadzwonisz raz na
dwa tygodnie. ZaleŜnie od potrzeby. (...) Cały czas wymyślaj jak moŜesz mieć stały
kontakt z osobami z twojej listy.”94
Takie rady przeraŜają, poniewaŜ utwierdzają w przekonaniu, Ŝe ludzie są
egoistami, kształtującymi wzajemne relacje, tylko z myślą o przyszłych korzyściach z
nich płynących, a do nawiązywania kontaktów „nie potrzeba ani talentu, ani
towarzyskiego, ekstrawertycznego usposobienia. Jest to pewna umiejętność, która
wymaga treningu.”95
Sieć osobistych powiązań jest niewidoczną, trudną do uchwycenia przez
badaczy, ale potęŜną siłą. To stwierdzenie „to banał”96 – o czym piszą m.in Cross i
91 R. Cross, J Liedtka, L.Weiss, Op. Cit. 92 Ibidem. 93 Łukasz Zegar, 5 minut szkolenia z Networkingu, BNI Polska, http://bnipolska.pl/content/view/135/37/lang,pl/ 94 Ibidem. 95 Herminia Ibarra, Mark Hunter, Op. Cit. 96 R. Cross, J Liedtka, L.Weiss, Praktyczny przewodnik po sieciach kontaktów społecznych, Harvard Business Review Polska, maj 2009, s. 155.
25
Liedtka – ale banał mający ogromne znaczenie. Abstrahując od kontrowersji
dotyczących „interesowności” sieci kontaktów, pewne jest, Ŝe funkcjonowanie małej
firmy w sieci powiązań pomaga odkrywać i wykorzystywać szane rynkowe, zdobywać
potrzebne zasoby oraz uzyskać legitymizację środowiska. Czy wobec takich korzyści
rozterki moralne mają jeszcze jakiekolwiek znaczenie?
26
2. Rodział II
Źródła finansowania przedsiębiorstwa
Z badań Komisji Europejskiej wynika, Ŝe średni czas i koszt załoŜenia
działalności gospodarczej w Polsce jest znacznie wyŜszy niŜ w większości krajów Unii.
Dopełnienie wszystkich formalności związanych z legalizacją firmy kosztuje od
369 do 488 euro, co plasuje nas tuŜ za Luksemburgiem, w rankingu oceniającym
wydatki, jakie musi ponieść przedsiębiorca zakładający firmę. Tańsze są – nie tylko
Bułgaria, Węgry czy Litwa, ale takŜe Niemcy, Francja i Włochy.97 A przecieŜ formalne
załoŜenie działalności to dopiero początek. Przedsiębiorca musi ponieść koszty zakupu
środków trwałych, adaptacji lokalu, uzyskania pozwoleń, przystosowania działalności
do norm higieniczno-sanitarnych czy przeciwpoŜarowych.
Jedną z podstawowych barier, hamujących powstawanie i rozwój
mikroprzedsiębiorstw, są bariery kapitałowe oraz powszechne przekonanie o
trudnościach w finansowaniu MŚP. Problem ten dotyczy przede wszystkim
początkujących przedsiębiorców, w szczególności młodych – a co za tym idzie – nie
posiadających jeszcze historii kredytowej ani majątku, pozwalającego na
uwiarygodnienie ich przed jakąkolwiek instytucją finansową.
W tym rozdziale omówione zostaną sposoby finansowania przedsiębiorstwa, ze
szczególnym uwzględnieniem źródeł dostępnych dla studentów oraz osób poniŜej 25
roku Ŝycia.
2.1. Rodzaje finansowania
Literatura przedmiotu pozwala wyodrębnić dwa podstawowe kryteria podziału
rodzajów finansowania przedsiębiorstwa. Są to:
- kapitał własny,
- kapitał obcy.
97 Wyborcza.biz http://wyborcza.biz/Firma/1,101618,9140983,UE__Dlugo_i_drogo__czyli_zakladanie_firmy_w_Polsce.html (21.02.2011)
27
Tabela 1. Źródła finansowania przedsiębiorstwa
Kapitały własne
Źródła wewnętrzne Źródła zewnętrzne
- zysk netto - dopłaty wspólników
- amortyzacja - poszukiwanie nowych wspólników
- przekształcenia w aktywach - fundusze venture capital
- przekształcenia w kapitałach - emisja na rynku pozagiełdowym
Kapitały obce
Długoterminowe Krótkoterminowe
- rezerwy - bankowe kredyty długoterminowe
- bankowe kredyty - zobowiązania odnawialne
- poręczenia kredytowe - kredyty od dostawców
- leasing - kredyty od odbiorców
- franchising - faktoring
- obligacje - poŜyczki z sektora bankowego
- dotacje i subwencje - krótkoterminowe papiery dłuŜne
- środki z funduszy pomocowych - poŜyczki od rodziny i znajomych
- poŜyczki od rodziny i znajomych
Źródło: opracowanie na podstawie A. Skowronek-Mielczarek, Małe i średnie przedsiębiorstwa. Źródła
finansowania, wydawnictwo C H Beck, Warszawa 2005.
Kapitał własny – „roszczenia właścicieli do aktywów przedsiębiorstwa po
odjęciu sumy zobowiązań” 98, stanowi odzwierciedlenie zaangaŜowania właścicieli w
przedsiębiorstwo. Cechami charakterystycznymi tego rodzaju finansowania są:
długoterminowość, statyczność oraz trwałość związku z funkcjonowaniem firmy.
Kapitał ten moŜe mieć charakter zarówno wewnętrzny (zysk netto, amortyzacja,
przekształcenia w aktywach lub w kapitałach) jak i zewnętrzny (dopłaty wspólników,
98 M. Romanowska i in. Leksykon zarządzania, Centrum Doradztwa i Informacji Difin, Warszawa 2004, s. 194.
28
pozyskiwanie nowych wspólników lub funduszy venture capital, emisja akcji).99
Wydawałoby się, Ŝe moŜliwości jest wiele, jednak z punktu widzenia
mikroprzedsiębiorstwa, dopiero rozpoczynającego przygodę w biznesie, aktualne są tak
naprawdę tylko dwa z nich – środki własne lub fundusze venture capital.
Jak wynika z raportu Gazety Wyborczej, nowi przedsiębiorcy podchodzą do
kwestii finansowania działalności bardzo racjonalnie – aŜ 77% z nich, na starcie
inwestuje środki własne, nie chcąc ryzykować pieniędzy, których nie mają. Większość z
badanych (76%) zainwestowało kwotę do 20 000 PLN, a aŜ dwie trzecie uznało tę
kwotę za wystarczającą.
Dodatkowo zaobserwowano tendencję, Ŝe wraz z wiekiem „wzrasta częstość
korzystania ze środków własnych, oszczędności oraz kredytów”100, co potwierdza tezę o
nieposiadaniu takowych kapitałów przez ludzi młodych.
Fundusze venture capital – „inwestujące w przedsiębiorstwa o wysokim
potencjale wzrostu wartości dla akcjonariusza. (...) Podstawowym celem funduszy jest
maksymalizacja zysków oraz minimalizacja ryzyka inwestycyjnego poprzez
sprawowanie kontroli nad bieŜącymi działaniami finansowymi przedsięwzięcia.”101
Istotą tego rodzaju finansowania jest więc udostępnienie firmie nieoprocentowanego
kapitału, w zamian za nabycie praw do części jej majątku.102 Skutkuje to moŜliwością
szybkiego wprowadzenia innowacji, wypełnienia niszy rynkowej, a co za tym idzie
uzyskania dochodów.103 Badania wskazują jednak, Ŝe polskie fundusze venture capital
mają, póki co, raczej potencjalne moŜliwości niŜ realne osiągniecia.104 Fundusze
zagraniczne zaś skupiają swoją uwagę na inwestycjach w przedsiębiorstwa co najmniej
średnie. Wynika to głównie z faktu, Ŝe:
− mikro i małe przedsiębiorstwa są postrzegane jako bardziej ryzykowne,
99 A. Skowronek-Mielczarek, Małe i średnie przedsiębiorstwa. śródła finansowania, Warszawa 2003, s. 24-27. 100 Gazeta Wyborcza, Raport końcowy “Diagnoza kondycji nowo powstałych firm w województwie łódzkim”, Op. Cit. 101 M. Romanowska, Op. Cit, s. 608. 102 M. Molo, M. Bielówka, Przegląd dostępnych źródeł finansowania działalności gospodarczej oraz ocena ich atrakcyjności [w] Finansowanie rozwoju małych i średnich przedsiębiorstw, Poska Fundacja Promocji i Rozwoju Małych i Średnich Przedsiębiorstw, Warszawa 2000. 103 A. Skowronek-Mielczarek, Op. Cit, s. 30. 104 A. Skowronek-Mielczarek, Op. Cit, s. 60, rodzime fundusze venture capital zainwestowały w Polsce do końca 2005 roku ok. 1,3 mld euro, co stanowi zaledwie 2,3% zagranicznych inwestycji bezpośrednich, które w okresie 1989-2003 wyniosły ok. 72,1 mld USD.
29
− w mikro i małych przedsiębiorstwach występuje ograniczona liczba
wspólników, przez co mają one charakter bardziej osobowy niŜ kapitałowy,
a co za tym idzie wymagają duŜo większej uwagi inwestora venture capital,
− fundusze venture capital preferują mechanizm sprzedaŜy akcji na giełdzie
papierów wartościowych jako formę „wyj ścia” kapitałowego, a w mikro i
małych przedsiębiorstwach ten schemat jest praktycznie niemoŜliwy.105
Kapitał obcy – w teorii uznawany za „dodatkowe źródło finansowania
działalności” 106, jednak w rzeczywistości bywa często podstawowym sposobem
pozyskiwania środków. W tym wypadku okres wymagalności stanowi kryterium
podziału na kapitał długo- i krótko- terminowy. Najpopularniejszymi jego formami,
dostępnymi dla młodych przedsiębiorców są: leasing, franchising, dotacje i subwencje
oraz poŜyczki od rodziny i znajomych.
Leasing – „rodzaj działalności gospodarczej polegającej na wykorzystywaniu
formy udostępniania dóbr do odpłatnego korzystania w celu odzyskania kapitału
wydanego na wytworzenie lub nabycie tych dóbr wraz z dochodami.”107 Taka definicja
opisuje leasing z perspektywy leasingodawcy, dla którego ta forma finansowania innych
przedsiębiorców wiąŜe się ze stałymi dochodami, czerpanymi w okresie trwania umowy.
Z punktu widzenia leasingobiorcy jest to sposób łatwego pozyskania środków trwałych,
bez konieczności inwestowania duŜego kapitału. Popularność tej formy finansowania,
pomimo duŜego kosztu końcowego, wynika przede wszystkim z szybkości, prostoty i
właśnie – braku środków własnych. 108 NaleŜy jednak zaznaczyć, Ŝe podmiotem umowy
leasingowej moŜe być firma, która istnieje co najmniej 6 miesięcy, w przeciwnym
wypadku musi mieć poręczyciela.109
Franchising – „polega na przyznaniu prawa do utworzenia i prowadzenia firmy
według koncepcji (pomysłu), z wykorzystywaniem procedury, a takŜe organizacji
franchise-dawcy. Prawa takie przyznają powszechnie znane na rynku firmy o utrwalonej 105 Ibidem, s. 62. 106 Ibidem, s. 30. 107 J. Śliwa, K. Hajduk-Popławska, Zarządzanie finansami przedsiębiorstwa, Wydawnictwo Naukowe Wydziału Zarządzania Uniwersytetu Warszawskiego, Warszawa 2006, s. 164. 108 Ibidem. 109 Poręczyciel leasingowy - firma, istniejąca dłuŜej niŜ 6 miesięcy, która poręcza za zobowiązania pienięŜne leasingobiorcy.
30
marce.”110 Głównymi korzyściami wynikającymi z tej formy finansowania
długoterminowego są:
− zdobycie specjalistycznej wiedzy i doświadczenia w prowadzeniu biznesu,
tak waŜne dla młodego człowieka wchodzącego na rynek pracy,
− posiadanie własnej firmy,
− utrwalona marka, będąca niemalŜe gwarantem sukcesu,
− efektywne wykorzystanie i pomnaŜanie posiadanego kapitału,
− ograniczone ryzyko podejmowania działalności.
Do wad zaś naleŜy przede wszystkim uzaleŜnienie od dawcy, poddanie się jego
kontroli, przymus działania według szczegółowych wytycznych, a takŜe korzystanie ze z
góry narzuconych źródeł zaopatrzenia.111
Dotacje i subwencje – czyli bezzwrotna pomoc finansowa. W związku z
członkostwem Polski w Unii Europejskiej jest to jedna z najbardziej popularnych form
finansowania działalności w ostatnich latach (z raportu GW wynika, Ŝe decyduje się na
nią co piąty mikroprzedsiębiorca112). „O dotacje mogą ubiegać się wszelkiego rodzaju
podmioty, definiowane jako Beneficjenci, w ramach tzw. Programów Operacyjnych
(PO), określających obszary wykorzystania i sposób wdraŜania środków
funduszowych.”113 Wynika to przede wszystkim z polityki spójności, prowadzonej przez
Unię Europejską, której najwaŜniejszym celem jest wyrównanie dywersyfikacji rozwoju
poszczególnych regionów. W latach 2004-2006 Polska wykorzystała 7635 mld euro, co
stanowiło 54,4% wszystkich funduszy strukturalnych alokowanych w tym okresie w
krajach „nowej” Unii.114 Na lata 2007-2013, 14,6% (czyli 9,6 mld euro) całości środków
z funduszy strukturalnych i Funduszy Spójności jest przeznaczonych na PO Kapitał
Ludzki umoŜliwjający otrzymanie wsparacia finansowego na rozwój własnej
działalności.115
110 J. Śliwa, K. H. Popławska, Op. Cit, s. 134. 111 Ibidem, s. 141. 112 Gazeta Wyborcza, Raport końcowy “Diagnoza kondycji nowo powstałych firm w województwie łódzkim”, Op. Cit. 113 ec.europa.eu http://ec.europa.eu/polska/possibilities_for_funding/funds/index_pl.htm (30.10.2010) 114 P. Dubel, Polaryzacja czy konwergencja rozwoju regionalnego Polski po akcesji do unii Europejskiej?, materiały szkoleniowe projektu „Młodzi w biznesie”, Warszawa, 2010. 115 funduszestrukturalne.gov.pl http://www.funduszestrukturalne.gov.pl/NSS/INFORMACJE+PODSTAWOWE/ (19.12.2007)
31
Jak dowiodły badania Gudkovej, a potwierdził wspomniany wyŜej raport,
zdecydowana większość przedsiębiorców rozpoczynając działalność, korzysta ze
środków pozyskanych od rodziny i przyjaciół. Po „wkładach wspólników” jest to
bowiem najbardziej dostępne źródło finansowania działalności w pierwszej fazie
istnienia przedsiębiorstwa.116
W taki oto sposób, z kilkunastu potencjalnych propozycji finansowania
przedsiębiorstw, sugerowanych przez podręczniki akademickie, młodemu,
nieposiadającemu większych oszczędności człowiekowi, pozostają do wyboru właściwie
tylko cztery: kapitał własny, franchising, dotacje i subwencje oraz poŜyczki od rodziny i
przyjaciół.
2.2. Aniołowie i Inkubatory, czyli gdzie młodzi szukają wsparacia
Autorzy większości ksiąŜek, dotyczących tematyki zarządzania finansami
przedsiębiorstwa, prezentują klasyczny podział źródeł pochodzenia kapitału, z
poprawnymi, ale dość typowymi rozwiązaniami problemu pozyskania pieniędzy.
KsiąŜki te rekomendują jako kompendia wiedzy o zdobywaniu funduszy, które
rozwiewają wątpliwości dotyczące pozyskiwania kredytów, poŜyczek, poręczeń, czy
pomocy z instytucji unijnych. Tak teŜ w rzeczywistości jest, jednak większość
prezentowanych w nich rozwiązań jest po prostu niemoŜliwa do zrealizowania przez
osobę w wieku poniŜej 25 roku Ŝycia, która znajduje się na etapie koncepcyjnym lub w
fazie rozruchu firmy.
Kredyty bankowe/kupieckie, emisja papierów wartościowych, faktoring,
obligacje, rezerwy, zobowiązania czy kredyty od dostawców są formami dostępnymi dla
przedsięborstw juŜ istniejących lub dla osób dysponujących zabezpieczeniem kredytu,
albo przynajmniej stałym źródłem dochodów. Z tego teŜ powodu mało który młody
człowiek, szukając moŜliwości sfinansowania swoich marzeń i planów dotyczących
otwarcia własnej działalności, sięgnie po akademickie pozycje ksiąŜkowe. DuŜo bardziej
efektywnym źródłem takowej informacji jest internet, w kórym nie tylko moŜna
116 A. Skowronek-Mielczarek, Tabela 2.5. Dostępność źródeł finansowania dla małych i średnich przedsiębiorstw, Op. Cit, s. 38.
32
sprawdzić potencjalne moŜliwości, ale przy okazji dowiedzieć się, z jakim skutkiem
skorzystali z nich inni.
Głównymi podmiotami, wspierającymi osoby otwierające działalność, na które
bez trudu moŜna trafić w sieci, są:
− Akademickie Inkubatory Przedsiębiorzości,
− Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości (agnecja rządowa),
− Wspomniane wyŜej fundusze typu venture capital,
− Aniołowie Biznesu,
− Organizacje non-profit wspierające przedsiębiorczość, np. Fundacja MŚP
działająca w Warszawie,
− Scharakteryzowane we wcześniejszym podrozdziale Programy Operacyjne
Unii Europejskiej,
− Urzędy Pracy.117
2.2.1. Akademickie Inkubatory Przedsiębiorczości
Akademickie Inkubatory Przedsiębiorczości powstały w 2004 r. jako
kontynuacja działalności Studenckiego Forum BCC, powołanego cztery lata wcześniej z
incjatywy osób zrzeszonych w Business Centre Club. „AIP to największa incjatywa
akademicka ostatnich lat, mająca na celu rozwój przedsiębiorczości wśród młodych
Polaków.”118 AIP składa się z 40 inkubatorów, przy 31 uczelniach, wspierających
rozwój ponad 1350 firm, które do końca 2009 r. wygenerowały 24 miliony złotych
przychodu.119
Osoba rozpoczynająca współpracę z uczelnianym Inkubatorem, nie musi
zakładać własnej działalności gospodarczej. W okresie tzw. „preinkubacji” AIP
umoŜliwia młodym przedsiębiorcom120 korzystanie ze swojej osobowości prawnej, dając
117 Pracuj.pl http://www.pracuj.pl/student-rynek-pracy-w-polsce-studenci-biznesmeni.htm#top 118 Inkubatory.pl http://www.inkubatory.pl/pl/o-nas/historia-akademickich-inkubatorow-przedsiebiorczosci 119 Ibidem. 120 Warunkiem współpracy z AIP jest wiek do 30 lat
33
firmie moŜliwość działania formalnie jako komórka organizacji. Pomimo, Ŝe
prezentowane przez AIP koszty prowadzenia własnej działalności wydają się być nieco
wyolbrzymione, to i tak prowadzenie firmy w tej formie wydaje się być przynajmniej
trzy razy tańsze od działania na własną rękę (Tabela 2.).
Taka forma funkcjonowania ogranicza równieŜ biurokrację i ryzyko, a takŜe
umoŜliwia korzystanie z programów zarezerwowanych dla osób nie posiadających
działalności gospodarczej. AIP umoŜliwiają równieŜ:
- łatwy i szybki dostęp do specjalistów z dziedziny prawa i księgowości,
- promocję w mediach,
- dostęp do przestrzeni biurowej,
- uzyskanie nowych kontaktów,
- pozyskanie funduszy na rozwój inwestycji.
34
Tabela 2. Porównanie kosztów prowadzenia firmy w AIP i w formie własnej
działalności gospodarczej
Rodzaje kosztów Własna działalność
gospodarcza
Działalność w ramach AIP
Rejestracja firmy 100 – 270 0
ZUS 320 – 800 0
Biuro 400 W pakiecie
Księgowość min. 150 25 dokumentów
w pakiecie
Szkolenia i konferencje 500 W pakiecie
Porady prawne 100 zł/h 2,5h w pakiecie
Promocja firmy 600 W pakiecie
250
Miesięczny koszt
prowadzenia działalności
(SUMA)
Ok. 2000 250
Źródło: http://www.inkubatory.pl/pl/proces-zakadania-firmy-w-aip/co-daje-aip Kwoty w PLN
„Działanie w ramach AIP wpływa równieŜ na podniesienie wiarygodności osoby
prowadzącej takie przedsięwzięcie – w sprawach biznesowych występuje w jej imieniu
Fundacja z siedzibą w stolicy państwa, kilkudziesięcioma oddziałami w całym kraju,
obracająca kilkunastoma milionami złotych rocznie.”121
Przy analizie powyŜszych danych naleŜy zachować jednak zdrowy rozsądek.
Mało który, nowy przedsiębiorca jeździ bowiem co miesiąc na konferencje i szkolenia
(w Tab. 2. koszt 500 PLN), wynajmuje biuro (raczej biurem jest jego pokój – w tabeli
kolejne 400 PLN) i korzysta regularnie z porad prawnych (raczej z google i znajomych
studentów prawa). RównieŜ dane dotyczące rejestracji firmy wydają się być
121 inkubatory.pl http://www.inkubatory.pl/pl/proces-zakadania-firmy-w-aip/co-daje-aip
35
wyolbrzymione. Załatwiając kwestie formalne ponosimy przede wszystkim koszt
wyrobienia pieczątki firmowej (ok. 50 PLN) oraz ewentualnych opłat skarbowych przy
składaniu niektórych wniosków do Urzędu Skarbowego (21 PLN). Składki na
ubezpieczenie społeczne i zdrowotne to koszt 356,44 PLN (przy działalności
jednoosobowej), zaś księgowość moŜna prowadzić samemu (0 PLN), bądź korzystać z
pomocy specjalistycznych portali internetowych (ok. 50 PLN). Wówczas koszt
prowadzenia firmy z 2 500 PLN sugerowanych przez specjalistów AIP spada nam do
ok. 500 PLN (bez uwzgęldnienia kosztu promocji firmy).
2.2.2. Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości
Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości (PARP) została powołana ustawą z
9 listopada 2000 r. w celu zarządzania funduszami budŜetu państwa i Unii Europejskiej
na rozwój przedsiębiorczości, innowacyjności oraz zasobów ludzkich. „Celem działania
Agencji jest realizacja programów rozwoju gospodarki wspierających działalność
innowacyjną i badawczą małych i średnich przedsiębiorstw (MŚP), rozwój regionalny,
wzrost eksportu, rozwój zasobów ludzkich oraz wykorzystywanie nowych
technologii.”122 Oznacza to, Ŝe w latach 2007-2013 właśnie ta agencja rządowa,
podległa Ministrowi właściwemu ds. gospodarki jest jednostką odpowiedzialną za
„wdraŜanie działań w ramach trzech programów operacyjnych: Innowacyjna
Gospodarka, Kapitał Ludzki i Rozwój Polski Wschodniej.”123 W ciągu ostatnich 10 lat
PARP :
− podpisała 11 tys. umów o wsparcie, opiewających na blisko 8 mld złotych,
− zorganizowała szkolenia i studia podyplomowe dla 500 tys. pracowników z
ponad 180 tys. firm,
− udzieliła informacji (w ramach Krajowego Systemu Usług dla MŚP) ponad
milionowi osób,
122 parp.gov.pl, http://www.parp.gov.pl/index/more/9244 (13.05.2009) 123 Ibidem.
36
− zorganizowała blisko 828 mln złotych dokapitalizowania lokalnych i
regionalnych funduszy poŜyczkowych i poręczeniowych,
− wsparła 25 projektów nagrodzonych i wyróŜnionych w 12 edycjach
konkursu Polski Produkt Przyszłości,
− wydała 145 tytułów w nakładzie ponad pół miliona egzemplarzy.124
Aktualnie prowadzone przez PARP działania (stan na marzec 2011):
PARP na rzecz wdraŜania Small Business Act – którego nadrzędnym celem
jest poprawa politycznego stosunku do przedsiębiorczości (w myśl zasady: „Najpierw
mikro, małe i średnie przedsiębiorstwa”), dotyczącego przede wszystkim formułowania
nowych przepisów, jakości usług publicznych oraz wspierania rozwoju
mikroprzedsiębiorstw.
Baza ofert szkoleniowych – w latach 2007-2013 opierająca się głównie na
dwóch działaniach w ramach PO Kapitał Ludzki finansowanych z EFS – szkolenie
pracowników i przedsiębiorców. Ogólnopolskie szkolenia, doradztwa, kursy i studia
podyplomowe są wybierane w drodze konkursu przez Agencję, a organizowane przez
instytucje, uczelnie i firmy. Dzięki funduszom UE udział w tego typu szkoleniach moŜe
być tańszy nawet o 80%.125
Portal „wspieramy e-biznesy” – czyli chęć spopularyzowania idei
społeczeństwa informacyjnego oraz działań przedsiębiorczych, opartych na wiedzy i
świadomości o ofercie działań Programu Operacyjnego Innowacyjna Gospodarka (PO
IG). W ramach tego projektu PARP przygotował specjalny portal internetowy, będący
swoistym kompendium wiedzy na temat zasad prowadzenia firmy w internecie,
dostępnych dotacjach e-usług oraz technologii B2B. Strona pełni równieŜ funckję
portalu społecznościowego, zrzeszającego przedsiębiorców planujących skorzystać ze
wsparacia w ramach PO IG 8.1 lub 8.2.126
E-punkt – czyli skrzynka kontaktowa dla usługodawców i usługobiorców
bezpośrednio związana ze wspraciem e-biznesu. Punkt udziela informacji – polskim i
124 Ibidem, http://www.parp.gov.pl/index/index/1723 (21.01.2010) 125 Ibidem, http://www.parp.gov.pl/index/index/1432 (18.10.2006) 126 Ibidem, http://www.parp.gov.pl/index/index/1433 (15.07.2007) oraz http://www.web.gov.pl/
37
zagranicznym przedsiębiorcom związanym z rynkiem e-usług – dotyczących obrotu
elektronicznego.
Polski Produkt Przyszłości – konkurs organizowny od 13 lat, którego celem
jest „promocja i upowszechnianie osiągnięć twórców innowacyjnych technik i
technologii, które mają szansę zaistnieć na rynku polskim.”127 Grupą docelową są
innowacyjne przedsiębiorstwa, jednostki badawczo-rozwojowe, instytuty naukowe,
zakłady doświadczalne, a takŜe indywidualni wynalazcy z krajów UE. Nagrodą w
konkursie – poza statuetką i dyplomem – jest takŜe prawo do posługiwania się znakiem
„Polski Produkt Przyszłości” oraz pomoc w promocji produktu. „W wieloletniej historii
Konkursu PPP zgłoszono kilkaset innowacyjnych wyrobów i technologii z róŜnych
obszarów techniki.”128
Portal Innowacji – stworzony przez PARP w celu szerzenia idei
innowacyjności i transferu technologii. Dobre źródło informacji na temat:
− inkubatorów technologicznych i innych instytucji wspierających
innowacyjne firmy i przedsiębiorstwa,
− współpracy w klastrach przyspieszających rozwój firmy,
− dotacji, funduszy wysokiego ryzyka, czyli wszelkich źródeł finansowania
innowacji,
− wspomnianego wyŜej konkursu na Polski Produkt Przyszłości,
− marketingu i zarządzania, czyli budowy przewagi konkurencyjnej firmy.129
Akademia PARP – kolejny z serii portali, tym razem edukacyjny. Skierowany
dla małych i średnich przedsiębiorstw, ułatwiający uczestnictwo w bezpłatnych
szkoleniach internetowych (celem pośrednim tego działania jest bowiem
upowszechnienie dostępu do e-learningu wśród przedsiębiorców).130
Krajowy System Usług (KSU) dla MŚP – „to sieć około 200 współpracujących
ze sobą niekomercyjnych organizacji, które świadczą na rzecz mikroprzedsiębiorców,
małych i średnich przedsiębiorców oraz podmiotów podejmujących działalność
127 Ibidem, http://www.parp.gov.pl/index/index/1434 (13.05.2009) 128 Ibidem, http://www.parp.gov.pl/index/index/1434 (13.05.2009) 129 http://www.pi.gov.pl/parp/chapter_86000.asp 130 http://www.akademiaparp.gov.pl/
38
gospodarczą usługi doradcze, informacyjne, szkoleniowe i finansowe.”131 Zakres
działalności obejmuje usługi informacyjne, doradztwo w zakresie transferu technologii,
udzielanie poŜyczek oraz poręczeń.132
Krajowa Sieć Innowacji – do której naleŜy ponad 40 ośrodków KSU,
umoŜliwia łatwy dostęp do usługodawców zajmujących się doradztwem o charaketrze
proinnowacyjnym w zakresie przeprowadzania audytu technologicznego, oceny
potencjału i potrzeb technologicznych firm oraz transferu technolgii.133
Punkty Konsultacyjne – ogólnopolska sieć licząca 110 jednostek, bezpłatnie
udzielających informacji dla przedsiębiorców oraz osób noszących się z pomysłem
rozpoczęcia działalności gospodarczej. Zakres informacji obejmuje rozwój
przedsiębiorczości oraz szeroki wachlarz róznorodnych form wsparcia dla
przedsiębiorców.134
Regionalne Instytucje Finansujące (RIF) – czyli regionalni partnerzy PARP’u,
pomagający we wdraŜaniu programów skierowanych do mikro, małych i średnich
przedsiębiorstw. Zakres pomocy obejmuje przede wszystkim informowanie o
dostępnych programach dotacji oraz obsługę administracyjną wdraŜanych programów.
Współpraca Międzynarodowa – ułatwiająca przedsiębiorstwom kontakt z
zagranicznymi firmami poprzez umieszczenie profilu firmy w Bazie Ofert Współpracy,
dostępnej dla 600 jednostek sieci na całym świecie.135
Promotorzy Projektów Innowacyjnych (PPI) – zajmujący się opiniowaniem
wniosków „pod względem celowości projektu, kwalifikowalności formalnej
Wnioskodawcy i projektu oraz wstępnej kwalifikowalności merytorycznej zgodnie z
Wytycznymi dla Wnioskodawców do działań 4.2 i 4.4. POIG.”136 Opiniowanie odbywa
się po uprzedniej analizie, kontakcie z wnioskodawcą i doradztwie dotyczącym
załączników do wniosku oraz zasad korzystania z usług PPI.
131 Op. Cit, http://www.parp.gov.pl/index/index/1437 (13.05.2009) 132 http://ksu.parp.gov.pl/pl 133 http://ksu.parp.gov.pl/pl/ksi 134 http://www.parp.gov.pl/index/index/1439 (09.11.2006) 135 Ibidem, http://www.parp.gov.pl/index/index/1444 (06.08.2007) 136 http://www.parp.gov.pl/index/index/1441 (09.09.2008)
39
Enterprise Europe Network – czyli sieć 600 ośrodków przy instytucjach Unii
Europejskiej wspierających promocje i rozwój przedsiębiorczości. Zatrudnieni w
ośrodkach konsultanci oferują kompleksowe usługi dla MŚP, pomagające rozwinąć
innowacyjne pomysły na firmę.137
Jak widać oferta Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości jest naprawdę
bogata – działalność informacyjna oraz szkoleniowa umoŜliwia zdobycie potrzebnej
wiedzy, zaś finansowe progamy wsparcia pozwalają pozyskać fundusze na rozpoczęcie
bądź rozwój działalności gospodarczej.
2.2.3. Fundusze venture capital
Ogólna charakterystyka pojęcia venture capital miała miejsce w podrozdziale
2.1. Fundusze te są tworzone zarówno przez inwestorów publicznych (np. agencje
rządowe), jak i prywatnych (banki, korporacje, szkoły wyŜsze). Przed zaangaŜowaniem
się w konkretny projekt, fundusze dokładnie badają szansę pomysłów inwestycyjnych,
sprawdzając informację o partnerze, jego firmie oraz odbiorcach. Daje to pewien obraz
sytuacji, pozwalając zorientować się czy sprzedaŜ będzie rosła. JeŜeli fundusze mają do
czynienia ze start up’em, wówczas przeprowadzają dokładną analizę rynku,
poprzedzoną poznaniem ludzi odpowiedzialnych za prowadzenie przedsiębiorstwa. Daje
im to moŜliwość poznania ich kompetencji, przekonania o sukcesie, wiedzy na temat
konkurencji i nowoczesnego zarządzania. Okres planowania inwestycji obejmuje
zazwyczaj 3-7 lat. Po tym okresie fundusze wycofują się z inwestycji poprzez
wprowadzenie części akcji na giełdę lub zbycie udziałow na rynku pozagiełdowym.
„Pierwotni właściciele bardzo rzadko odkupują część udziałów naleŜących do funduszu,
gdyŜ po zwiększeniu wartości firmy, najczęściej brakuje im na to środków.”138 Venture
capital, w zaleŜności od stadium rozwoju firmy, mogą oferować następujące formy
finansowania:
− faza „zasiewu” (seed capital) – „kapitał dostarczany na bardzo wczesnym
etapie przedsięwzięcia, najczęściej na zbudowanie prototypu produktu, 137 http://www.een.org.pl/ 138 P. Tamowicz, P. Rot, Informator – fundusze venture capital w Polsce, Toruńskie Zakłady Graficzne „Zapolex”, Warszawa, 2002, s. 7.
40
przeprowadzenie wstępnych badań rynkowych, przygotowanie dokładnego
biznes planu, opłacenie procedury patentowej lub skompletowanie zespołu
menedŜerskiego.”139 Instytucje finansujące rzadko decydują się na
finansowanie tego rodzaju przedsięwzięć, ze względu na wysokie ryzyko
inwestycyjne,
− faza start-up – w której finansowane jest rozpoczęcie działalności wraz z
wejściem przez przedsiębiorcę ze swoimi produktami na rynek. Równie
rzadko spotykana, najczęściej związana z produktami wysokich technologii,
− faza wczesnego rozwoju oraz ekspansji i wzrostu – najczęściej finansowana
przez fundusze, ze względu na mniejsze ryzyko (poniewaŜ inwestycja
dotyczy firmy juŜ istniejącej, co do której moŜna mieć większe zaufanie i
pewność zwrotu kapitału). Dofinansowanie w tej fazie dotyczy zazwyczaj
potrzeb inwestycyjnych lub rozwinięcia sieci dystrybucji. Tym sposobem
inwestor zwiększa zaufanie do firmy, co wpływa pozytywnie na powodzenie
publicznej emisji akcji,
− wykup menedŜerski – „operacja polegająca na sfinansowaniu transakcji
zakupu, przez istniejące kierownictwo firmy akcji od dotychczasowych
właścicieli. Innym wariantem tej transkacji jest zakup akcji przez
zewnętrzną grupę menedŜerską, która w ten sposób przejmuje zarządzanie w
firmie”.140
Taka forma pozyskiwania źródła finansowania posiada tę zaletę, Ŝe
przedstawiciele rad nadzorczych funduszy venture capital, to zazwyczaj bardzo dobrzy
fachowcy, doskonale poruszający sie w obszarze finansów, prawa, marketingu czy
produkcji. Ich doradztwo oraz kontakty w świecie biznesu mogą okazać sie nieocenione.
Zainteresowanie swoim pomysłem instytucji dostarczającej kapitał ryzyka nie
jest jednak proste. „Przykładowo fundusz zagraniczny Kleiner Perkins, który pomógł juŜ
stworzyć ponad 200 spółek, otrzymuje rocznie około 2500 biznes planów od
szukających finansowego wsparcia firm. Z tej liczby tylko około 100 spółek ma szansę
139 Ibidem. 140 Ibidem, s. 8.
41
otrzymać zaproszenie na szczegółowy przegląd ich oferty, a praktyczne wsparcie w
postaci kapitału otrzymuje niewiele ponad 20 spółek.”141
Lista funduszy venture capital działających na polskim rynku jest długa. Ich
dokładną charakterystykę moŜna znaleźć w wydanym przez PARP informatorze o
funduszach venture capital.142 Jedną z opisanych tam instytucji jest m.in. Bmp Polska
Sp. z o. o., która kilkanaście lat temu dofinansowała firmę Michała Lacha, absolwenta
WZ UW – K2 Internet SA.
2.2.4. Anioły Biznesu
„Nie mają skrzydeł, aureoli i białej szaty. Wyglądają jak kaŜdy z nas. A jednak
są Aniołami. A zamiast cudów dają pieniądze.”143 Termin „anioły biznesu” [business
angels] jest bardzo chwytliwy – bo amerykański. Mniej gwiazdorscy brytyjczycy
określili t ę samą ideę bardziej plebejsko – inwestorzy indywidualni [individual
investors], inwestorzy prywatni [private investors], inwestorzy nieformalni [informal
investors].144 Wszystkie te określenia, bez względu na ich finezyjność, charakteryzują
osoby fizyczne, spółki lub fundusze „dostarczające kapitał udziałowy (lub zbliŜony)
bezpośrednio do nowych (młodych) przedsiębiorstw o duŜym potencjale wzrostu, z
którymi to przedsiębiorstwami łączy ich jedynie interes ekonomiczny. Głównym
źródłem zysków inwestora jest wzrost wartości akcji (udziałów).”145 Rozproszenie
inwestorów oraz potrzeba dyskrecji, doprowadziły do tego, Ŝe znaczna część aniołów
prowadzi działalność inwestycyjną przynaleŜąc do sieci/stowarzyszenia (regionalnego,
narodowego, ponadnarodowego). Do głównych działań tego typu organizacji naleŜą:
− bezpośrednie kojarzenie propozycji inwestycyjnych i inwestorów,
− tworzenie forum na którym wyselekcjonowani przedsiębiorcy mają
moŜliwość zaprezentowania swojego biznesplanu inwestorom,
141 Ibidem, s. 10. 142 Ibidem, s. 17-56. 143 Polban.pl http://polban.pl/pieniadze-dla-biznesu-od-aniola-biznesu/ (21.07.2010) 144 P. Głodek, Anioły biznesu, [w] K. B Matusiak, Innowacje i transfer technologii, Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości,Warszawa, 2005, s.15. 145 Ibidem, s. 16.
42
− publikacje opisów propozycji inwestycyjnych, przeznaczonych dla
inwestorów.
Poza promocją wiedzy i moŜliwości pozyskania kapitału, sieci stanowią równieŜ
doskonałą platformę wymiany doświadczeń pomiędzy inwestorami. Sama idea tego typu
stowarzyszenia, zrzeszającego inwestorów jest dość stara, jednak w Europie proces ten
nabrał dynamiki po roku 1998, w którym to powstał EBAN – European Business Angels
Network. To właśnie ta organizacja spopularyzowała „profil inwestowania anioła
biznesu, rozpowszechniła doświadczenia poszczególnych organizacji i dobre praktyki w
krajach europejskich oraz wpłynęła na politykę publiczną w zakresie wspierania
działalności sieci inwestorskich.”146 Przyczyniło się to do wzrostu liczby sieci aniołów
w Europie z 66 do 276 na przestrzeni sześciu lat (1998-2004).147
Najstarszym, polskim stowarzyszeniem aniołów biznesu, zapewniającym
finansowanie projektów z udziałem inwestorów prywatnych jest PolBAN – pierwszy,
polski członek EBAN’u.148 „PolBAN to prywatny, niezaleŜny od innych organizacji
Klub”, nie korzystający ze środków Unii Europejskiej (co zwiększa jego elastyczność i
zmniejsza biurokrację). Działalność stowarzyszenia jest finansowana ze środków
własnych załoŜycieli, sponsorów oraz z zysków z tytułu zrealizowanych projektów.149
Jednym z projektów wspieranych m.in przez PolBAN jest Pitch Rally – bardzo
interesująca incjatywa, polegająca na 3-minutowej prezentacji start-up’u. Właśnie w tak
krótkim czasie pomysłodawca „musi przedstawić swój zespół, produkt, model
biznesowy oraz dotychczasowy postęp”.150 Pierwsze tego typu spotkanie odbyło się w
październiku 2010 w Warszawie. Wzięło w nim udział 50 osób z funduszy venture
capital oraz aniołów biznesu, a takŜe 9 pomysłodawców, prezentujących swoje start
up’y, głównie z branŜy internetowej. Od tego czasu spotkania odbyły się juŜ
pięciokrotnie – ostatnie 11 maja 2011.151
Najistotniejsze, polskie sieci aniołów biznesu:
− PolBAN Business Angels Club – pierwszy w Polsce klub Business Angels,
146 Ibidem. 147 Ibidem. 148 od stycznia 2004, http://polban.pl/kontakt-o-nas/ 149 Ibidem. 150 http://polban.pl/pitch-rally-1-czyli-3-minuty-dla-start-upu/ 151 http://pitchrally.com/events/
43
− Ponadregionalna Sieć Aniołów Biznesu – Innowacja,
− Lewiatan Business Angels – największa i najbardziej aktywna polska sieć
aniołów biznesu,
− Anioły Biznesu – portal o inwestorach prywatnych,
− Szukam-Inwestora.com – pierwsza w Polsce platforma inwestycji
kapitałowych (ofert),
− Sieć Aniołów Biznesu Amber
− Greenmedia SA – innowacyjne pomysły internetowe.
Anioły biznesu to bardzo zróŜnicowana – pod względem motywacji, przeszłości
oraz majątku – grupa. Paweł Głodek stworzył jednak profil „klasycznego anioła”,
skupiającego cechy przypisywane typowemu, indywidualnemu inwestorowi.
„Klasyczny inwestor jest osobą, która w przeszłości sama lub w większym
zespole załoŜyła przedsiębiorstwo oraz przez szereg lat uczestniczyła w zarządzaniu.
Przedsiębiorstwo odniosło sukces rynkowy i finansowy, a następnie zostało z zyskiem
odsprzedane. Inwestor posiada więc środki na inwestycje oraz znaczące doświadczenie
biznesowe. Ponadto, nie osiagnąwszy jeszcze wieku emerytalnego, chce brać aktywny
udział w Ŝyciu zawodowym, wykorzystując swoją praktyczną wiedzę, doświadczenie oraz
wyrobione kontakty osobiste. Z drugiej strony, posiadając ustabilizowaną sytuację
finansową, inwestor nie jest zwykle skłonny do poświęcenia się biznesowi w całości, tak
jak zmuszony był robić budując własną firmę. W rezultacie inwestorzy najczęściej
starają się raczej ograniczać swój czas pracy do „rozsądnego” wymiaru. NaleŜy
podkreślić, Ŝe klasyczny inwestor nie zawsze szuka nadwyczajnego zysku, a w przypadku
ciekawych projektów jest w stanie zadowolić się dość umiarkowaną stopą zwrotu z
zainwestowanego kapitału.”152
W taki oto sposób kontakt z aniołem biznesu moŜe dać nowemu przedsiębiorcy
WSZYSTKO co najwaŜniejsze przy rozpoczynaniu własnej działalności – pieniądze,
wiedzę, doświadczenie i sieć kontaktów. W pakiecie nie ma tylko szczęścia, które w
świecie biznesu bywa bardzo przewrotne.
152 P. Głodek, Anioły biznesu, [w] K. B Matusiak, Innowacje i transfer technologii, Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości,Warszawa, 2005, s.17.
44
2.2.5. Organizacje non-profit wspierające przedsiębiorczość
Ustawa z dnia 24 kwietnia 2003 r. o działalności poŜytku publicznego i
wolontariacie definiuje organizajce non profit jako: „organizacje pozarządowe (osoby
prawne lub jednostki nieposiadające osobowości prawnej) niebędące jednostkami
sektora finansów publicznych w rozumieniu przepisów o finansach publicznych i
niedziałające w celu osiągnięcia zysku (...), utworzone na podstawie przepisów ustaw, w
tym fundacje i stowarzyszenia.”153 Są to więc organizacje wspierające prywatne lub
publiczne dobro, nie kierujące się jednak, jak chociaŜby aniołowie biznesu, chęcią
osiągnięcia zysku. Jedną z takich organizacji, działających na terenie Warszawy jest –
powstała w wyniku XIX Światowego Kongresu Small Business (International Small
Business Congress – ISBC) w 1992 r. – Fundacja Małych i Średnich Przedsiębiorstw.
Fundacja zajmuje się rozwojem MŚP oraz integracją europejską, współpracując w
swych działaniach z innymi instytucjami i organizacjami. Cele organizacji są właściwie
bardzo podobne do zadań PARP’u (od 1996 r. organizacja stała się bowiem częścią
KSU):
− doradztwo – prowadzenie Punktu Konsultacyjno – Doradczego oraz
Centrum Doradztwa Finansowego i Proeuropejskiego, świadczącego
bezpłatne usługi informacyjne dla przedsiębiorców154,
− obsługa programów dotacji UE (jako Regionalna Instytucja Finansująca),
− organizacja Ogólnopolskiego Forum Gospodarczego MŚP155 oraz
Mazowieckich Spotkań Przedsiębiorców156,
− promocja oraz wprowadzania w Ŝycie incjatyw kolejnych Światowych
Kongresów Small Business (wraz z PARP’em).
153 Ustawa z dnia 24 kwietnia 2003 r. o działalności poŜytku publicznego i wolontariacie. 154 Pomoc w wypełnianiu wniosków o dotację, promocja programów wśród przedsiębiorców, formalna i merytoryczna ocena wniosków oraz ich rozliczanie. 155 Coroczne spotkanie przedsiębiorców z przedstawicielami władz (Parlamentu i Rządu) oraz organizacji wspierających rozwój MŚP. 156 Coroczne spotkanie przedsiębiorców mazowieckich z władzami Mazowsza
45
Światowe Kongresy Small Business odbywają się rokrocznie (od 1974 r.) w
róŜnych częściach świata157 gromadząc małe i średnie przedsiębiorstwa, rządy,
parlamenty, a takŜe przedstawicieli innych organizacji biznesowych (zwykle około 1000
osób z ponad 60 krajów). Celem nadrzędnym, poza „promocją” małych i średnich
przedsiębiorstw, jest nawiązywanie współpracy biznesowej w międzynarodowym
środowisku.158
2.2.6. Programy Operacyjne Unii Europejskiej
Celem polityki strukturalnej Unii Europejskiej jest „osiągnięcie spójności
gospodarczej i społecznej poprzez ingerowanie w strukturę gospodarki na poziomie
regionalnym”.159 W Polsce rolę regionów pełnią województwa, zaś politykę regionalną
– czyli działania mające na celu wyrównanie zróŜnicowania w ich rozwoju – prowadzą
organy władzy publicznej. Na lata 2007-2013 polityka regionalna UE opiera się na
trzech głównych celach:
− konwergencji – „zwiększenie spójności najsłabiej rozwiniętych państw
członkowskich i regionów poprzez poprawę warunków dla wzrostu
gospodarczego i zwiększania zatrudnienia”,160
− konkurencyjności i zatrudnienia – „wzmacnianie potencjału
konkurencyjnego i atrakcyjności regionów jak równieŜ poziomu
zatrudnienia”,161
− europejskiej współpracy terytorialnej – „zacieśnienie współpracy
przygranicznej poprzez wspólne incjatywy lokalne na szczeblu
ponadnarodowym”.162
157 http://www.fund.org.pl/index.php?strona=104 „Cechą charakterystyczną ISBC jest umiejscowienie konferencji kaŜdego roku w innym kraju, a nawet na innym kontynencie, co ma zapewnić udział zróŜnicowanej, reprezentatywnej grupy przedstawicieli small businessu z róŜnych zakątków świata oraz nawiązywanie współpracy międzynarodowej pomiędzy przedsiębiorcami ze wszystkich kontynentów.” 158 http://www.fund.org.pl/index.php?strona=408 159 P. Dubel, Polityka regionalna – fundusze strukturalne w Polsce, materiały szkoleniowe projektu „Młodzi w biznesie”, Warszawa, 2010. 160 Ibidem. 161 Ibidem. 162 Ibidem.
46
Na realizację pierwszego celu z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
(EFRR), Europejskiego Funduszu Społecznego (EFS) oraz Funduszu Spójności,
przeznaczono 78,54% wszystkich środków. EFS jest przeznaczony do zwiększania
zdolności adaptacyjnych pracowników i przedsiębiorstw, zwiększania dostępu do
zatrudnienia oraz mobilizowania do wprowadzania reform w dziedzinie zatrudnienia
oraz integracji społecznej.
Finansowanie z Europejskiego Funduszu Społecznego obejmuje regiony Unii, w
których PKB na mieszkańca ma wartość mniejszą niŜ 75% średniej Wspólnoty. Oznacza
to, Ŝe w latach 2007-2013, cała Polska objęta jest pierwszym celem polityki regionalnej
Unii Europejskiej. Jego realizacja wiąŜe się z Narodową Strategią Spójności,
realizowaną przy pomocy następujących Programów Operacyjnych:
− 16 Regionalnych Programów Operacyjnych (RPO),
− Programu Operacyjnego Rozwój Polski Wschodniej,
− Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko,
− Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki,
− Programu Operacyjnego Innowacyjna Gospodarka,
− Programu Europejskiej Współpracy Terytorialnej,
− Programu Operacyjnego Pomoc Techniczna.
Z wyŜej wymienionych programów operacyjnych, to właśnie z RPO, PO Kapitał
Ludzki oraz PO Innowacyjna Gospodarka moŜna ubiegać się o dotację na rozwój
działalności.
Program Operacyjny Innowacyjna Gospodarka składa się z 8 priorytetów. Do
MŚP skierowane są głównie priorytety nr 3, 4, 5, 8 – kapitał dla innowacji163, inwestycje
163 P. Dubel, Narodowa Strategia Spójności, materiały szkoleniowe projektu „Młodzi w biznesie”, Warszawa, 2010. Cel: „zwiększenie liczby nowopowstałych, innowacyjnych przedsiębiorstw.”
47
w innowacyjne przedsięwzięcia164, dyfuzja innowacji165 oraz społeczeństwo
informacyjne166.
Program Operacyjny Kapitał Ludzki to 10 priorytetów, których celem
nadrzędnym jest „wzrost poziomu zatrudnienia, spójności społecznej, gospodarczej i
terytorialnej z krajami UE.”167 To własnie realizacja priorytetów 6 i 7 POKL – rynek
pracy otwarty dla wszystkich oraz promocja integracji społecznej – pozwala młodym
pozyskać źródło finansowania pierwszej działalności gospodarczej.
W kaŜdym województwie istnieje jednostka realizująca zadania wynikające z
Regionalnego Programu Operacyjnego (RPO) oraz komponentu regionalnego PO
Kapitał Ludzki. W woj. Mazowieckim tą organizacją jest Mazowiecka Jednostka
WdraŜania Projektów Unijnych, która rozpoczęła działanie 1 lipca 2007 r. Przejęła ona
zadania realizowane dotychczas przez Urząd Marszałkowski Województwa
Mazowieckiego oraz Wojewódzki Urząd Pracy.168 I to właśnie ta instytucja przyznaje
dotacje, czyli ogłasza konkursy i dzieli pieniądze na projekty systemowe. Ponadto jej
działania są zorientowane na:
− szczegółowe określenie realizacji danego Priorytetu w danym roku,
− ustalenie zasad podziału dostępnych pieniędzy,
− publikacji harmonogramu konkursów,
− zawęŜaniu typów finansowych projektów,
− uszczegóławianiu kryteriów.
PO KL jest wdraŜany przez wiele instytucji. Instytujcą Zarządzającą programem
jest Ministerstwo Rozwoju Regionalnego. Instytucjami Pośredniczącymi są
Ministerstwa i Urzędy Marszałkowskie. Te zaś mogą scedować swoje obowiązki na
Instytucje Pośredniczące II stopnia – PARP, Urzędy Pracy, czy chociaŜby Uniwersytet
164 Ibidem. Cel: „podniesienie poziomu innowacyjności przedsiębiorstw poprzez stymulowanie wykorzystania nowoczesnych rozwiązań.” 165 Ibidem. Cel: „zapewnienie przedsiębiorcom wysokiej jakości usług słuŜących wzmocnieniu oraz wykorzystaniu ich potencjału innowacyjnego.” 166 Ibidem. Cel: „stymulowanie rozwoju gospodarki elektronicznej poprzez wspieranie tworzenia nowych innowacyjnych eUsług oraz innowacyjnych rozwiązań elektronicznego biznesu.” 167 Ibidem. 168 Mazowiecka Jednostka WdraŜania Projektów Unijnych, http://www.mazowia.eu/page/index.php?str=30
48
Warszawski. Wówczas te organizacje przygotowują konkursy, oceniają wnioski i
kontrolują realizację projektów.169 Właśnie w taki sposób powstają programy typu
„Młodzi w biznesie” – projekt zorganizowany przez Wydział Zarządzania UW, którego
druga edycja rozpoczęła się w kwietniu 2010 roku. Ideą tego przedsięwzięcia jest
„promocja oraz wspieranie inicjatyw i rozwiązań zmierzających do tworzenia nowych
miejsc pracy oraz budowy postaw kreatywnych, słuŜących rozwojowi
przedsiębiorczości i samozatrudnienia”170, zgodna z celem działania PO KL 6.2. Projekt
jest skierowany do osób fizycznych, planujących otworzyć działalność gospodarczą na
terenie województwa Mazowieckiego, przy szczególnym uwzgędnieniu studentów i
absolwentów (poniŜej 25 roku Ŝycia). Obejmuje on:
− szkolenia m.in z zakresu zarządzania, finansów, marketingu, informatyki,
prawa,
− indywidualne doradztwo przy uruchamianiu i prowadzeniu własnej
działalności,
− dofinansowanie w wysokości do 40 000 PLN,
− wsparcie pomostowe, przez pierwszych 6 miesięcy działalności, w
wysokości 1280 PLN.171
Rekrutacja uczestników odbywała się w 3 etapach:
1. ZłoŜenie ankiety podstawowej – charakteryzującej motywację uczestnika do
udziału w projekcie oraz opisującej generalny pomysł na firmę. Kryteria oceny tego
etapu były następujące: wiek poniŜej 25 roku Ŝycia, status studenta/absolwenta,
wykształcenie, predyspozycje, świadomość trudności, rodzaj uruchamianej działalności
ze względu na pomysł oraz doświadczenie. KaŜdemu z tych kryteriów przypisywano
wagę (0-3 lub 0-5 pkt w zaleŜności od rodzaju). Lista rankingowa drugiego etapu
obejmowała 45 osób, które uzyskały min. 16 pkt.
2. Rozmowa kwalfikacyjna – w obecności psychologa, „oceniająca
predyspozycje kandydata do uczestnictwa w projekcie.”172 Na tym etapie odbyła się
169 J. Szymańska, J. Zgierski, PO KL dla początkujących, poradnik dla organizacji pozarządowych. 170 Strona projektu „Młodzi w biznesie”, http://193.0.126.26/~mlodziwbiznesie/ 171 Ibidem. 172 Ibidem, http://193.0.126.26/~mlodziwbiznesie/zasady_rekrutacji.php
49
selekcja osób najbardziej rokujących efektywne wykorzystanie środków i powodzenie w
podejmowanym biznesie. Punktowanymi kryteriami wyboru były: autoprezentacja, czyli
uzasadnienie dlaczego konkretny pomysł zasługuje na dofinansowanie, cechy
przedsiębiorcy oraz odpowiedź na klasyczne pytanie rekrutacyjne, dotyczące poraŜki z
przeszłości oraz płynącego z niej doświadczenia. Maksymalna, moŜliwa do uzyskania
liczba punktów na tym etapie rekrutacji, wynosiła 13 i wraz z poprzednimi punktami
dawała sumę, która decydowała o zakwalfikowaniu do szkoleń podstawowych.
3. Zakwalfikowanie uczestników projektu – dwa poprzednie etapy
wyselekcjonowały grupę 25 osób zakwalifikowanych do etapu szkoleń. Po ich
zakończeniu, na podstawie złoŜonego biznes planu (100 pkt) oraz testu (30 pkt),
wybierano 17 osób objętych doradztwem oraz wsparciem finansowym. Ten etap
obejmował około 18 kryteriów oceny, obejmujących potencjał i wykształcenie,
uzasadnienie realizacji przedsięwzięcia, analizę rynku, efektywność kosztową,
identyfikację rozwiązań alternatywnych oraz trwałość ekonomiczno-finansową.173
Podsumowując – program daje moŜliwość dobrego startu. Jest drugim
pomysłem, po „aniołach”, który zapewnia zarówno środki finansowe jak i fachową
pomoc doradców, a przy okazji zbiera w jednym miejscu grupę osób z podobnymi
celami i problemami. Sprawia to, Ŝe poza doradztwem stricte merytorycznym, młodzi
ludzie mają wsparcie psychiczne pozostałych uczestników projektu. W końcu nie od
dziś wiadomo, Ŝe w grupie raźniej.
2.2.7. Urzędy Pracy
Urzędy pracy – w latach 2007-2013 są instytucjami pośredniczącymi II stopnia
przy wdraŜaniu Priorytetu VI174, VII175 PO Kapitał Ludzki oraz Priorytetu VIII176 PO
Innowacyjna Gospodarka. Ich działalność polega przede wszystkim na pomocy
beneficjentom na kaŜdym etapie aplikowania o fundusze w ramach poszczególnych
173 Ibidem. 174 Rynek pracy otwarty dla wszystkich. 175 Promocja integracji społecznej. 176 Wspieranie działalności gospodarczej w dziedzinie gospodarki elektronicznej. Programy te są częścią Narodowej Strategii Spójności na lata 2007-2013, której podstawowym celem jest tworzenie warunków dla wzrostu konkurencyjności gospodarki polskiej.
50
programów operacyjnych. Dotyczy to organizowania spotkań informacyjnych,
udostępniania wymaganych dokumentów programowych oraz informowania o
konkursach organizowanych przez Wojewódzkie Urzędy Pracy.
Działalność Urzędów Pracy nie ogranicza się jednak tylko do pośredniczenia w
programach współfinansowanych z funduszy UE. Do ich zadań naleŜy równieŜ:
− informowanie o preferencyjnych liniach kredytowych wspierających rozwój
przedsiębiorczości na obszarach wiejskich (do 15 tys. mieszkańców).
Przedmiotem kredytowania są pozarolnicze przedsięwzięcia gospodarcze o
charakterze mikro w dziedzinie produkcji lub usług (z wyłączeniem
sklepów, barów, restauracji). Wydaje się, Ŝe kredyty te są dostępne równieŜ
dla młodych, przy załoŜeniu, Ŝe wniosą oni w inwestycję 30% środków
własnych. Maksymalna kwota kredytu to 30 000 PLN na jedno powstające
w wyniku przedsięwzięcia miejsce pracy (maksymalnie 360 000 PLN na
jedno zadanie inwestycyjne). Okres kredytowania wynosi 5 lat, zaś
oprocentowanie 4,03% lub 7,73% w zaleŜności od tego czy gmina jest
szczególnie zagroŜona bezrobociem,
− poŜyczki z Funduszu Pracy na zorganizowanie dodatkowych miejsc pracy.
Ich wysokość nie moŜe przekroczyć dwudziestokrotnego przeciętnego
wynagrodzenia, zaś oprocentowanie wynosi odpowiednio 5,85% w gminach
zagroŜonych szczególnie wysokim bezrobociem lub 9,75% w pozostałych
gminach,
− organizowanie programów specjalnych, istotnie wspierających
przedsiębiorców poprzez: refundowanie pracodawcy części kosztów
poniesionych na wynagrodzenia, nagrody oraz składki ZUS, refundowanie
części kosztów wyposaŜenia stanowiska pracy, kosztów szkolenia, części
kosztów z tytułu spłaty odsetek od kredytów udzielonych przez bank itp,
− refundowanie staŜu absolwenckiego – umowa między urzędem pracy a
pracodawcą na czas od 3 do 12 miesięcy – „pracodawca przyjmując
absolwenta na staŜ otrzymuje świadczenie pracy, nie ponosząc przy tym
kosztów wynagrodzenia za świadczoną przez absolwenta pracę. Ponadto ma
51
moŜliwość sprawdzenia przydatności zawodowej w firmie po kątem
zatrudnienia po zakończeniu staŜu”,177
− refundacja za zatrudnianie absolwentów – zatrudnienie ma się odbywać w
pełnym wymiarze godzin, po podpisaniu umowy, w zamian za co UP
zwraca przedsiębiorcy kwotę w wysokości: kwoty zasiłku i składki ZUS
(561,93 PLN przez okres 12 miesięcy) lub najniŜszego wynagrodzenia i
składki na ZUS (895,89 PLN przez 9 miesięcy),
− trójstronne Umowy Szkoleniowe (TUS) – pomiędzy Urzędem Pracy –
finansującym koszt szkolenia, a pracodawcą – dobierającym kandydata na
szkolenia oraz zobowiązującym się do jego późniejszego zatrudnienia oraz
jednostką szkolącą – przeprowadzającą szkolenie zgodnie z wcześniej
ustalonymi wymogami,
− szkolenia juŜ zatrudnionych pracowników – dla przedsiębiorców
zatrudniających minimum 20 pracowników. Urząd Pracy refunduje 50%
wartości szkolenia (lecz nie więcej niŜ do wysokości przeciętnego
wynagrodzenia),
− roboty publiczne – czyli zatrudnienie osoby na okres maksimum 12
miesięcy przy wykonywaniu prac organizowanych przez samorządy
terytorialne, administrację rządową oraz instytucje uŜyteczności publicznej.
„Refundowane jest wynagrodzenie kaŜdej z osób, w wysokości nie
przekraczającej 75% przeciętnego wynagrodzenia oraz składki na
ubezpieczenie społeczne, obecnie maksymalnie 1774,32 zł.”178
− prace interwencyjne, czyli kolejna z form umowy zawartej pomiędzy
Urzędem Pracy, a pracodawcą, w której ten drugi zobowiązuje się do
zatrudnienia bezrobotnego na 6 miesięcy w zamian za zwrot części kosztów
poniesionych na wynagrodzenie.179
177 http://www.psz.praca.gov.pl/main.php?do=ShowPage&nPID=867713&pT=details&sP=CONTENT,objectID,867794 178 Publiczna SłuŜba Zatrudnienia http://www.psz.praca.gov.pl/main.php?do=ShowPage&nPID=867713&pT=details&sP=CONTENT,objectID,867786 179 Publiczna SłuŜba Zatrudnienia
52
Tego typu wsparcie finansowe jest świetną okazją na zmniejszenie kosztów
zatrudnienia pracowników. Faktem jest, Ŝe refundacje są działaniami krótkotrwałymi
(maksymalnie do 12 miesięcy), często wymagającymi spełnienia dodatkowych
warunków (jak np. zatrudnienie bezrobotnego z grupy wiekowej <25 lub 50+). Do
największych ich zalet naleŜy jednak finansowy aspekt przedsięwzięcia – refundacje nie
odbywają się z funduszy Unii Eurpejskiej, co pozawala korzystać z nich równieŜ
osobom, które wcześniej otrzymały dofinansowanie z Działania 6.2 POKL.180 W
związku z tym nasza świeŜo rozpoczęta działalność gospodarcza, przez pierwszych 6-12
miesięcy zyskuje dodatkowe źródło finansowania kosztów stałych przedsięwzięcia.
http://www.psz.praca.gov.pl/main.php?do=ShowPage&nPID=867713&pT=categorytree&sP=CONTENT,objectID,2696 180 http://www.mrr.gov.pl/fundusze/fundusze_europejskie/linia_demarkacyjna/strony/linia_demarkacyjna_fe.aspx Dokument Linii demarkacyjnej między Programami Operacyjnymi Polityki Spójności, Wspólnej Polityki Rolnej i Wspólnej Polityki Rybackiej. „Po otrzymaniu dofinansowania z Działania 6.2 Wsparcie oraz promocja przedsiębiorczości i samozatrudnienia, Programu Kapitał Ludzki obowiązuje dwuletni okres karencji. W tym czasie nie ma moŜliwości ubiegania się o dofinansowanie na rozwój firmy z Regionalnych Programów ani z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich.”
53
3. Rodział III
Młodzi w biznesie
„Ludzie mogą mówić, Ŝe nie umiem śpiewać, ale nikt nigdy nie powie, Ŝe nie
próbowałam.”
Florence Foster Jenkins181
3.1. Geneza
Temat pracy magisterskiej rodził się w bólach. JuŜ na początku czwartego roku
wiedziałam, Ŝe nie będzie to praca dotycząca leasingu, kosztów stałych, raportowania
finansowego, czy audytu – jak moŜna by przypuszczać po wybranej przeze mnie
specjalizacji. Czym innym jest bowiem chęć zrozumienia rachunkowości i praw
rządzących księgowością, a czym innym rozkładanie na części pierwsze bilansu przez
80 stron pracy dyplomowej.
Gdzieś w okolicy świąt 2009, na fali zajęć z „Zarządzania Strategicznego”,
powstał pierwszy pomysł pracy magisterskiej – Blue Ocean. Temat „modny”, ciekawy
181 Teatr Polonia, http://www.teatrpolonia.pl/spektakl-boska „Bogata ekscentryczka, która, nie mając ani słuchu, ani głosu występowała w najsłynniejszych salach koncertowych świata, zapełniając Carnegie Hall do ostatniego miejsca. Radośnie fałszując, wierzyła w swój talent i słuch muzyczny, stając się przykładem tego, Ŝe warto realizować nawet najbardziej szalone marzenia.”
54
i... zupełnie (wówczas) nie wciągający. Przede wszystkim dlatego, Ŝe nie wyobraŜałam
sobie części praktycznej pracy dyplomowej w tym zakresie. Wiedziałam, Ŝe w ciągu
roku, wcale nie stanę się surfer’em przemierzającym niebieskie oceany. Równolegle do
poszukiwania ciekawego tematu – wraz z trójką przyjaciół – kończyliśmy projekt na
ćwiczenia ze Strategii. Idea była taka – wymyśleć jakąś innowację w istniejącej juŜ
branŜy, następnie poddać ją analizie SWOT, TOWS, Porter’a oraz analizie finansowej.
Kolejnych parę dni spędziliśmy na tworzeniu wirtualnego biznesu, nie widniejącego w
Ŝadnej ewidencji działalności gospodarczej, tylko w power point’cie. Tak bardzo
wciągnęliśmy się w pomysł182, Ŝe zaczęliśmy snuć marzenia o tym jak to po studiach,
tuŜ po obrabowaniu jakiegoś amerykańskiego banku (któremu i tak się naleŜy!) lub
wygraniu w toto-lotka, otworzymy naszą „Hamakownię” 183 na lotnisku w Bergamo lub
Frankfurcie. W kolejnym semestrze w planie zajęć pojawił się kurs „Etyki”, który na
zawsze wyleczył nas z bandyckich pomysłów, zdobywania funduszy metodą „na Robin
Hood’a”. Efektem zajęć ze „Strategii” stał się jednak temat mojej pracy dyplomowej –
młodzi w biznesie – czyli jak się zakłada własną firmę z wielkimi zasobami entuzjazmu,
doświadczeniem w sprzedaŜy popcornu, siecią kontaktów z akademika i brakiem
zdolności kredytowej. W ramach badań do praktycznego rozdziału tej pracy
magisterskiej, postanowiłam sprawdzić co o prowadzeniu własnej firmy myślą studenci,
a takŜe „przetestować” dostępność środków unijnych, ideę „jednego okienka” i wiele,
wiele innych koszmarów młodego przedsiębiorcy, na sobie. Stało się to głównie za
sprawą udziału w projekcie „Młodzi w biznesie”, organizowanym w ramach Programu
Operacyjnego Kapitał Ludzki, przez jednostkę pośredniczącą drugiego stopnia –
Wydział Zarządzania Uniwersytetu Warszawskiego. Właśnie ten projekt stanowi tło
całego, prezentowanego rozdziału praktycznego.
W rozdziale znajdują się równieŜ wyniki trzech ankiet – przeprowadzonych w
marcu 2011 roku na łącznej liczbie 171 osób – dotyczących przedsiębiorczej aktywności
studentów. Ankietowani przynaleŜeli do jednej z trzech grup:
− studenci Wydziału Zarządznia Uniwersytetu Warszawskiego (77 osób),
182 Pomysł dotyczył branŜy związanej z portami lotniczymi i nową kulturą „taniego podróŜowania” (opartego na milionach przesiadek, spaniu na lotniskach i oszczędzaniu na czym się da, byle jak najmniejszym kosztem zobaczyć wieŜę Eiffla). Najpiękniejszą częścią tej idei był fakt, Ŝe kaŜdy z nas był wciagnięty w ten sposób „zwiedzania świata”, dzięki czemu powstał pomys rodzący się z własnego doświadczenia. 183 Kryptonim nadany naszej działalności.
55
− studenci zamieszkujący w Domu Studenckim nr 5 Uniwersytetu
Warszawskiego (84 osoby),
− młodzi przedsiębiorcy (10 osób).
Ponadto przeprowadziłam równieŜ analizę 270 ankiet zgłoszeniowych, które
napłynęły do sekretariatu projektu „Młodzi w biznesie”, mówiących m.in o tym, jakie
trudności widzą młodzi przedsiębiorcy przy uruchamianiu własnej firmy, a takŜe jakie
predyspozycje wskazują jako kluczowe w osiągnięciu sukcesu.
3.2. Przedsiębiorczość jest młoda
Na wstępie, przyjrzyjmy sie bliŜej poniŜszej definicji:
− „zabawa,
− styl Ŝycia,
− twórczość,
− podejście do Ŝycia i do pracy,
− podwaŜanie i zmiana starych instytucji, przełamywanie utartych wzorców w
celu testowania granic, sprawdzanie co jest moŜliwe, eksplorowanie nowych
terytoriów, tworzenie nowych instytucji,
− paradoksalność: anarchia i organizowanie, rewolucja i ewolucja, wizja i
działanie, zaleŜne i niezaleŜne, doświadczenie i refleksja,
− działanie kolektywne: kolektyw indywidualistyczny184
− innowacja, (...)
− twórcze organizowanie, (...)
− aktywne tworzenie rzeczywistości, poszukiwanie wolnej przestrzeni,
unikanie kontroli,
− pasja i transcendencja, przekraczanie granic, stereotypów, pewników,
− wizja (wyobraźnia) i działania (praktyka),
− tworzenie i zdobywanie zasobów.”185
184 KaŜdy jest unikalną jednostką.
56
Nie – powyŜszy opis nie jest definicją młodości. ChociaŜ zdecydowana
większość ankietowanych, pytanych o to „ Z czym kojarzy Ci się powyŜsza definicja?”,
wskazywała młodość, jako słowo najlepiej oddające charakter tego tekstu. Jest to
tymczasem jedno z najbardziej interesujących określeń przedsiębiorczości – autorstwa
Bengt’a Johannisson’a – z jakim spotkałam się w ciągu ostatnich pięciu lat na Wydziale
Zarządzania. Zastępując kluczowe, pierwsze wyrazy „przedsiębiorczość to”, słowami
„młodość to”, otrzymujemy definicję, która wcale nie zaprzecza naszemu intuicyjnemu
rozumieniu pojęcia ,,młodość.” W Słowniku Języka Polskiego jedna z trzech definicji
,,młodości’’ brzmi: „zespół cech i zachowań właściwy okresowi Ŝycia zawartemu
między dzieciństwem a wiekiem dojrzałym.”186 Polskie Wydawnictwo Naukowe nie
precyzuje jakie to cechy i zachowania. Jednak zabawa, podwaŜanie i zmiana starych
instytucji, testowanie granic, sprawdzanie moŜliwości, anarchia, rewolucja, kolektywne
działanie, a nade wszystko unikanie kontroli – to określenia, którymi śmiało moŜna
scharakteryzować adolescencję. Tak więc młodość i przedsiębiorczość nie tylko się nie
wykluczają, ale moŜna je wręcz opisać za pomocą tych samych postaw, cech, czy
skojarzeń. Przedsiębiorczość jest młoda. Ale czy młodzi są przedsiębiorczy?
Z przeprowadzonych badań wynika, Ŝe aŜ 78% studentów Wydziału Zarządzania
uwaŜa się za osoby przedsiębiorcze. Chęć załoŜenia własnej działalności gospodarczej
wykazuje juŜ jedynie 37% ankietowanych, co w porównaniu z 33% studentów innych
wydziałów myślących realnie o załoŜeniu firmy, moŜna uznać za naprawdę „marny”
wynik. To tylko 4% więcej zainteresowanych prowadzeniem prywatnego biznesu, na
wydziale, którego Dziekan wielokrotnie podkreślał, Ŝe jednym z Jego marzeń jest, aby
przynajmniej połowa absolwentów rozpoczęła działalność na własną rękę. Tymczasem,
nawet połowa nie wyraŜa takiej chęci w anonimowej ankiecie! Co ciekawe – z
dziesięciu ankietowanych ze specjalizacji Zarządzanie Przedsiębiorstwem, zaledwie
dwóch wyraziło chęć prowadzenia własnego biznesu, a przecieŜ z załoŜenia jest to
specjalizacja skierowana właśnie do osób nastawionych na samozatrudnienie.
185 M. Kostera, Współczesne koncepcje zarządzania, Wydawnictwo naukowe Wydziału Zarządzania Uniwersytetu Warszawskiego, Warszawa, 2008. 186 Słownik Języka Polskiego http://sjp.pwn.pl/slownik/2483955/mlodosc
57
Obawiając się o wiarygodność badań, przeprowadzonych metodą ankiet,
postanowiłam przedsiębiorcze intencje studentów sprawdzić równieŜ w inny sposób.
Pomiędzy 26 kwietnia a 31 maja 2010 roku, w wielu miejscach WZ zawisły sporych
rozmiarów plakaty, zachęcające do wzięcia udziału w projekcie „Młodzi w biznesie”.
Znajdowała się na nich ogólna informacja dotycząca zasad rekrutacji, spotkania
informacyjnego oraz idei projektu, którą moŜna było scharakteryzować słowami – masz
pomysł na biznes, nie wiesz skąd wziąć fundusze, zgłoś się koniecznie. Plakat był z serii
tych „nie do przeoczenia”. Wisiał między innymi na drzwiach głównych do budynku –
mijało się go zatem przynajmniej dwa razy dziennie. Liczba wniosków, które napłynęły
do organizatorów projektu – 270, w tym około 120 naleŜących do studentów Wydziału
Zarządzania. Liczba osób studiujących na studiach licencjackich lub magisterskich, w
trybie dziennym lub wieczorowym wynosi kilka tysięcy. Wyniki mówią same za siebie
– chęć załoŜenia firmy w trakcie studiów lub tuŜ po ich zakończeniu wyraziło 37%
ankietowanych, podczas gdy do realnego działania (za jakie uznaję zgłoszenie swojej
kandydatury do projektu MwB) przystąpiło mniej niŜ 1% studentów.
PowyŜsze wyniki wydają się potwierdzać światową tendencję, o której
wspominałam we wstępie – ludzie znacznie łatwiej deklarują ogólną „chęć” otworzenia
własnej działalności, niŜ podejmują rzeczywiste działania, zmierzające do
wprowadzenia tej idei w Ŝycie.
Główne bariery, zniechęcające studentów do własnego biznesu, to brak środków
finansowych (23% ankietowanych), a takŜe ryzyko i duŜa odpowiedzialność (20%).
Spora liczba osób (35%) odpowiedziała, Ŝe wybiera inną ścieŜkę kariery – pracę na
etacie, co równieŜ potwierdza panujący lęk przed podejmowaniem ryzyka, jakim
niewątpliwie jest small business. Jak otwarcie nazwał to jeden ze studentów „nie mam
ochoty się z tym męczyć przez całe Ŝycie”, co stanowi piękną puentę fenomenu
nazwanego przez naukowców „generacją Y”.
Z drugiej strony – analiza ankiet uczestników projektu „MwB”, pozwoliła
wyróŜnić następujące trudności dostrzegane przez młodych, zamierzających otworzyć
własną działalność – problemy natury formalnej (prawne, administracyjne), pozyskanie
pierwszych klientów, duŜa konkurencyjność rynku, brak wiedzy i doświadczenia oraz
problemy w skompletowaniu kompetentnej kadry. NaleŜy jednak zaznaczyć, Ŝe forma
58
pytania eliminowała całkowicie moŜliwość wskazania trudności finansowych jako
kluczowych w otwarciu własnego przedsiębiorstwa.
Główne czynniki sukcesu wskazywane najczęściej przez osoby wypełniające
ankietę podstawową do projektu to odpowiednie cechy charakteru (wszechobecna
„kreatywność”, ale takŜe skłonność do ryzyka, upór, konsekwencja, wytrwałość w
dąŜeniu do celu) doświadczenie w branŜy, współuczestnictwo w prowadzeniu firmy
rodzinnej, pasja oraz kontakty w branŜy. Charakterystyczny był równieŜ wielki
entuzjazm i optymizm ankietowanych, którzy jednak potrafili w miarę obiektywnie
ocenić czekające ich problemy i trudności. Nieliczne były odpowiedzi typu „zupełny
brak konkurencji” (konkurencja jest zawsze, a ignorowanie jej istnienia jest dla mnie
zupełnym brakiem trzeźwego ocenienia sytuacji rynkowej), bądź „brak jakichkolwiek
trudności” (przedawkowanie optymizmu!).
Z kolei z ankiet przeprowadzonych wśród studentów jednoznacznie wynika, Ŝe
są oni zupełnie niedoinformowani w sprawie moŜliwości pozyskania środków
finansowych na realizację swoich pomysłów. 68% uznaje pozyskanie funduszy za
zadanie trudne lub bardzo trudne. Zaledwie co piąty student uwaŜa, Ŝe jest to zadanie
łatwe. Charakterystyczny jest równieŜ brak wiedzy w sprawie programów i organizacji
wspierających osoby poniŜej 25 roku Ŝycia. O ile na Wydziale Zarządzania zaledwie
16% ankietowanych uznało, Ŝe nie spotkało się z ani jednym programem czy instytucją,
zajmującą się promowaniem samozatrudnienia wśród młodych ludzi, o tyle wśród
studentów nie związanych z kierunkami ekonomicznymi było to juŜ 60%
ankietowanych. Z kolei pytani o wymienienie konkretnej nazwy organizacji, najczęściej
(44%) wskazywali Akademickie Inkubatory Przedsiębiorczości (wie o nich 68%
studentów WZ i 20% mieszkańców akademika DS nr 5) oraz Programy Operacyjne Unii
Europejskiej (27%).
Wyniki ankiet potwierdzają mało optymistyczne dane płynące z rynku pracy w
ostatnich miesiącach. „Działania rządu dotąd skoncentrowane były na osobach powyŜej
50 roku Ŝycia. Minister Boni opracował nawet specjalny program strategiczny „50 plus”.
Tymczasem to właśnie inwestowanie w ludzi młodych jest z punktu widzenia kraju i
finansów państwa najbardziej skuteczne”.187 Póki co, fakty są nieubłagane – 60%
187 J. Kolwaczyk, Młodzi Polacy juŜ pakuja walizki, Puls Biznesu nr 60, 28.03.2011.
59
polskich studentów deklaruje, Ŝe dla pracy wyjechałoby za granicę, a co trzeci
rejestrujący się bezrobotny ma poniŜej 25 roku Ŝycia. 188
3.3. Wymyśl sobie pracę (czyli skąd wziąć pomysł na biznes)
Niestety nie istnieje Ŝaden klucz, ani nawet wytrych do banku pomysłów, które
zrewolucjonizują świat, a z nas uczynią milionerów. Jedno jest pewne – „kaŜdy dobry
biznes zaczyna się od dobrego pomysłu”.189 Jak wspomniałam wcześniej, badania
Gudkovej wskazują na to, Ŝe najcześciej inspiracją do załoŜenia własnej działalności
gospodarczej są osoby z najbliŜszego otoczenia oraz pomysły zaczerpnięte z zagranicy i
przeszczepione na grunt polski. Najprostszym i najtańszym pomysłem na szukanie...
pomysłów, jest zorganizowanie czystej, białej kartki i długopisu, a następnie wypisanie
na niej, co tak naprawdę lubimy robić. Następnie zastanowienie się nad tym, czy którąś
z naszych pasji da się zamienić w działalność przynoszącą dochody i czy to
przekształcenie zainteresowań w biznes w ogóle się opłaca (czy poniesione koszty nie
przerosną oczekiwanych przychodów). Element „polubienia” pomysłu jest bardzo
istotny w całym procesie szukaniu idei na pustej kartce papieru. PrzecieŜ nie po to
wchodzimy w prywatny biznes, Ŝeby zamienić znienawidzony etat na znienawidzoną
własną firmę. Realizowanie pasji i jednocześnie zarabianie na niej nie jest łatwe, ale jest
moŜliwe. Wypisanie pomysłów na kartce jest zaś bajecznie proste. W końcu – jak
wspomniałam we wstępie – eksperci Akademickich Inkubatorów Przedsiębiorczości
podkreślają, Ŝe „najlepiej wiedzie się tym osobom, które rozwijają swoją pasję.”190
Skąd jeszcze młodzi ludzie biorą pomysły na biznes? Z badań
przeprowadzonych na grupie 10 przedsiębiorców (w wieku poniŜej 25 roku Ŝycia),
wynika, Ŝe zdecydowana większość z nich (70%) pracowała wcześniej w podobnej
branŜy. Potwierdzają to wyniki badań przeprowadzonych przez Gudkovą (o których
była mowa w rozdziale pierwszym), z których jednoznacznie wynika, Ŝe w większości
188 Ibidem. 189 Blog niezaleŜny, http://niezalezny.eu/2010/06/04/skad-wziac-dobry-pomysl-na-biznes/ 190 M. Lusar, Sam sobie sterem... czyli młodzi w biznesie, Pracuj.pl. http://www.pracuj.pl/student-rynek-pracy-w-polsce-studenci-biznesmeni.htm#top
60
przypadków to właśnie wiedza zdobyta w poprzednim miejscu pracy jest podstawą
załoŜenia własnego biznesu.
Inne źródła załoŜenia działalności gospodarczej, wskazywane przez
ankietowanych, to pasja, ścisły związek ze skończonymi studiami, a takŜe pomysły
sprawdzone za granicą.
Mój przypadek jest nieco inny. Pierwotny pomysł na biznes – „Hamakownia”,
zrodził się z potrzeby zaliczenia kursu „Strategii” i był czysto hipotetyczny. Praca nad
nim wciągnęła nas jednak na tyle, Ŝe jeszcze długo po zaliczeniu przedmiotu temat
wspólnego biznesu pojawiał się w rozmowach. Te dyskusje poniekąd przyczyniły się
równieŜ do „uśmiercenia” pomysłu. Okazało się, Ŝe nie tylko kaŜdy z nas ma inną wizję
Ŝycia po studiach, ale równieŜ zupełnie nie widzimy tego biznesu w polskiej wersji.
Istotą tej idei było bowiem lotnisko przesiadkowe, z którego latają największe, tanie
linie lotnicze. NajbliŜszy port spełniający te wymogi – Frankfurt Hann. Za daleko i zbyt
niemiecko. Gdy WZ ogłosił rekrutację do projektu „MwB” wiedziałam, Ŝe chcę wziąć w
niej udział. Po pierwsze – od momentu „przeŜycia” (dosłownie) pierwszych praktyk w
korporacji wiedziałam jedno – raczej się tam nie nadaję, po drugie – dostanie się chociaŜ
do etapu szkoleniowego dostarczyłoby niezłego materiału do pracy dyplomowej. Projekt
stanowił więc idealne „koło ratunkowe” w sytuacji, w jakiej się znajdowałam. Był tylko
jeden powaŜny problem. Byłam tak zakotwiczona (jak by to pewnie ujął Shane) w ideę
„Hamakowni”, Ŝe nie potrafiłam wymyśleć Ŝadnej alternatywy dla tamtego pomysłu. Z
„odsieczą”, przyszła starsza siostra. Pewnego chłodnego poranka (-15), stojąc na peronie
dworca PKP Piaseczno, ją i kilkudziesięciu innych pasaŜerów „zeŜarła” zazdrość, gdy
na peronie pojawił się męŜczyzna z kubkiem termicznym gorącej kawy. Zazdrość
osiągnęła swój szczyt w momencie, w którym z dworcowego głośnika popłynął
komunikat: „pociag do Warszawy Śródmieście przyjedzie z dwudziestominutowym
opóźnieniem”. Tak narodził się pomysł „Rozkładu smaków” – punktu śniadaniowego na
dworcu. Ankietę do projektu wypełniłyśmy podczas pięciogodzinnej podróŜy
samochodem. Lista osób zakwalfikowanych do drugiego etapu została ogłoszona pod
koniec czerwca – w momencie, w którym juŜ od tygodnia sprzątałam pokoje hotelowe w
Bergen (Norwegia). W ciagu kilku godzin zdecydowałam się przylecieć do Warszawy
61
na rozmowę. Wróciłam. I stanęłam przed trzyosobową komisją, przed którą pierwszy
raz w Ŝyciu porządnie się zdenerwowałam. Warto było.
3.4. Przedsiębiorcy z castingu
Skłonność do ryzyka, wytrwałość w dąŜeniu do celu, wewnętrzne
umiejscowienie kontroli, kreatywność, potrzeba niezaleŜności oraz potrzeba osiągnięć –
to wspomniane w rozdziale teoretycznym cechy charakteru, które według psychologów
decydują o tym, Ŝe niektóre osoby decydują się na prowadzenie własnej działalności
gospodarczej częściej niŜ inne. Pomimo udowodnienia braku zaleŜności między
osobowością przedsiębiorcy a długością Ŝycia firmy191, psycholodzy są raczej zgodni, Ŝe
jednostki zakładające własną działalność, charakteryzują się pewnymi, specyficznymi
cechami. Z tego załoŜenia wyszli teŜ koordynatorzy projektu „MwB”. Pierwszy i drugi
etap rekrutacji bazował w duŜym stopniu na zbadaniu potencjału psychologicznego
kandydatów. We wstępnej ankiecie naleŜało w 5 zdaniach opisać swoje predyspozycje
do prowadzenia działalności gospodarczej oraz wskazać czynniki gwarantujące sukces.
W ten sposób badano m.in poczucie własnej skuteczności oraz postrzeganie siebie.
Kolejny etap – rozmowa kwalifikacyjna – odbywał sie w obecności psychologa. Przed
zaprezentowaniem się komisji, kaŜdy z kandydatów dostawał czarno-białe ksero z
wizerunkiem elegancko ubranego męŜczyzny, z zatroskaną miną. NaleŜało opisać
sytuację z obrazka oraz udzielić rady głównej postaci – rysunkowemu biznesmenowi.
Jak wyjaśnia dr Pawłowska – psycholog, obecna podczas rekrutacji – to badanie miało
wykazać czy kadydaci odczuwają lęk, czy raczej rozpatrują sytuację z obrazka w
kategoriach szans. Całość zaś miała zaprezentować (pozytywne lub nie) nastawienie
kandydata do rzeczywistości. Tak więc opisanie męŜczyzny jako nieszczęśnika, któremu
nic nie jest juŜ w stanie pomóc raczej nie było wskazane. Podczas samej rozmowy z
kolei, padły pytania – znane z procesu klasycznej rekrutacji – dotyczące własnych
poraŜek oraz wniosków z nich płynących. Wszystkie powyŜsze elementy wskazują
jednoznacznie na to, Ŝe koordynatorzy projektu podzielają przekonanie o posiadaniu
pewnych typowych cech przez przedsiębiorców. Dr Pawłowska przyznaje, Ŝe
191 S. Gudkova, Op. Cit, s. 18.
62
rzeczywiście komisja rekrutująca kandydatów do programu zwracała szczególną uwagę
na wyróŜnione przez Tyszkę192 indywidualne charakterystyki przedsiębiorcy, tj.
motywację osiagnięć, skłonność do ryzyka, umiejscowienie poczucia kontroli oraz
radzenie sobie z poraŜkami. Cechy te zostały wyodrębnione m.in dzięki badaniom
McCleland’a, który wykazał, Ŝe „osoby cechujące się wysokim nasileniem motywacji
osiągnięć zachowują się podobnie jak przedsiębiorcy, to znaczy wyznaczają sobie
ambitne, ale realne cele (...), myślą w długiej perspektywie czasowej”.193 Wewnętrzne
umiejscowienie kontroli jest z kolei czynnikiem mówiącym wiele o tym, jak ludzie
interpretują przyczyny swoich poraŜek i sukcesów. „Gdy mówimy o przedsiębiorcach,
to zdecydowanie bardziej prawdopodobne wydaje się to, Ŝe są ludźmi przekonanymi o
własnym wpływie na bieg zdarzeń.”194 Innymi słowy badanie powyŜszych cech miało
na celu scharakteryzowanie potencjału psychologicznego oraz ocenienie czy idea
zakładanego biznesu pasuje do moŜliwości oraz charakteru kandydata.
Na pytanie czy istnieją cechy decydujące o tym, Ŝe dana osoba rozpocznie
działalność gospodarczą, dr Pawłowska odpowiada, Ŝe według niej, nie ma takiej
zaleŜności. Istnieje jednak inna korelacja – są takie cechy, które przesądzają o tym, Ŝe
dana jednostka na pewno firmy nie załoŜy.
3.5. SprzedaŜ popcornu jako podstawa procesu uczenia się
Proces uczenia się przedsiębiorców moŜna podzielić na dwa etapy – przed i po
rozpoczęciu działalności gospodarczej, o czym była mowa w rozdziale pierwszym.
Istotną rolę w pierwszej fazie tego procesu odgrywa socjalizacja, która jest kluczowym
czynnikiem wpływającym na decyzję o otwarciu własnej działalności gospodarczej.
Chcąc sprawdzić czy Dyer i Gudkova mieli rację twierdząc, Ŝe dzieci przedsiębiorczych
rodziców łatwiej podejmują decyzję o rozpoczęciu własnej działalności, zapytałam 10
młodych mikroprzedsiębiorców o to, czy ich rodzice prowadzą własne firmy. 50% z
nich odpowiedziało twierdząco i – co istotne – wszyscy oni w przeszłości, pomagali
192 T. Tyszka, Psychologia ekonomiczna, Gdańskie Wydawncitwo Psychologiczne, 2004, Gdańsk, s. 311. 193 Ibidem, s. 310. 194 Ibidem, s. 312.
63
rodzicom w prowadzeniu biznesu. Potwierdził się równieŜ fakt, Ŝe w większości
przypadków, decydującą rolę w podejmowaniu decyzji o rozpoczęciu działalności
odegrało doświadczenie zdobyte we wcześniejszych miejscach pracy. AŜ 7 z 10
ankietowanych stwierdziło, Ŝe zakładając firmę korzystali z wiedzy zdobytej w czasie
poprzedniego zatrudnienia. Na uwagę zasługuje równieŜ fakt, Ŝe młodzi przedsiębiorcy
wcale nie byli początkującymi na rynku pracy. 70 % z nich było wcześniej
zatrudnionych przynajmniej w dwóch miejscach. Połowa zaś w przeszłości
podejmowała pracę za granicą. Świadczy to o duŜej mobilności oraz elastyczności tych
osób.
Podczas studiów pracowałam w dziewięciu miejscach, w tym w trzech za
granicą. Kina, hotele, kawiarnie, bary, sklepy i staŜ w Dziale Raportowania
Finansowego. Prawie wszystkie te zajęcia były z branŜy usługowej, w której
pracodawcy, ze względu na obowiązujące ulgi, chętnie zatrudniali studentów. Był to
jeden z najciekawszych okresów w moim Ŝyciu. Po drugiej stronie baru/lady pojawiał
się tak ogromny przekrój osobowości, Ŝe moŜna by nim obdzielić wszystkie filmy
Wood’iego Allen’a. To równieŜ właśnie wtedy poznałam mnóstwo osób, których nie
miałabym szansy poznać w innej sytuacji. Od muzyków i reŜyserów, przez policjantów,
nurków i informatyków, na wykładowcach kończąc. Ale o sieci kontaktów za chwilę.
W tym okresie powstała moja prywatna teoria dotycząca procesu uczenia się –
skoro studia na uczelni wyŜszej nie zawsze dają satysfakcję, bardzo często stając się
karykaturą naszych wcześniejszych wyobraŜeń, powinniśmy szukać innych ścieŜek
rozwoju. Wchodząc w mury uczelni większość 19-stolatków nie ma tak naprawdę
Ŝadnej wizji swojej przyszłości. Niewielu z nich jest równieŜ gotowych do podjęcia
świadomej decyzji, dotyczącej kierunku studiów. Wielu juŜ po pierwszym semestrze
zdaje sobie sprawę, Ŝe ich wybór był pomyłką. Co wtedy robić, nie mając odwagi na
porzucenie uczelni, ani pomysłu na wybór innej drogi? Pracować. Sprzedawać popcorn,
handlować hamburgerami, nalewać piwo, w wakacje sprzątać burŜujskie, hotelowe
pokoje w zagranicznych kurortach, lub od razu próbować swoich sił na praktykach i
staŜach. WyjeŜdŜać. Stypendium Erasmus jest juŜ czymś tak „zwyczajnym”, Ŝe
przestało na kimkolwiek robić wraŜenie. Mieć pasję, na którą trzeba zarobić. Bo nic nie
daje takiej satysfakcji jak własne pieniądze, które wydajemy na spełnianie marzeń.
64
Eksperymentować. Zmieniać pracę, przeprowadzać się, podróŜować. Reszta przyjdzie
sama. Bo nigdy nie wiadomo kiedy przyda się błaha umiejętność spieniania mleka do
kawy, czy obsługi kasy fiskalnej. W ten sposób zdobywamy równieŜ pewne obycie w
kontaktach z ludźmi. Uczymy się rozmawiać, mówić „nie”, zachowywać zimną krew w
momencie, w którym skończył sie papier w drukarce, a klient ma ochotę nas za to zabić.
Mamy teŜ świetną okazję do obserwowania menedŜerów i właścicieli, układających
grafiki, wyznaczających reguły gry, podejmujących codziennie decyzje. W końcu
wszyscy naukowcy podkreślają, Ŝe podstawą procesu uczenia się jest obserwacja,
bezpośrednie uczestnictwo, doświadczenie i eksperymentowanie.
3.6. Sieć kontaktów, czyli dlaczego warto mieszkać w akademiku.
Chcąc sprawdzić „oficjalną sieć kontaktów” młodych przedsiębiorców, którzy
wypełniali stworzoną przeze mnie ankietę, uciekłam się do standardowego zachowania
rekruterów – sprawdziłam ich profile na jednym z najbardziej znanych portali
społecznościowych. W ten sposób uzyskałam średni wynik 303 znajomych
przypadających na jednego przedsiębiorcę. Najmniejszy wynik – 105, największy – 550
(!!!). Zdaję sobie sprawę, Ŝe tego typu portale nie dają pełnego obrazu sytuacji. Tym
bardziej, Ŝe wśród młodych coraz popularniejsze stają się praktyki „kolekcjonowania”
znajomych. W ten sposób poza byciem numerkiem w Urzędzie Skarbowym, na uczelni i
w Urzędzie Miasta, stajemy sie równieŜ numerkiem na profilu internetowym naszych
„przyjaciół”. MoŜna jednak stwierdzić, Ŝe przynajmniej ta „oficjalna sieć konatktów” u
młodych przedsiębiorców jest imponująca.
Tak jak wspomniała Gudkova, przy poruszaniu tematu sieci kontaktów pojawia
się nagle dziwna bariera. Sieć kontaktów nadal bardzo często jest utoŜsamiana z
„układami”, „znajomościami” i tym podobnymi zwrotami, o zdecydowanie negatywnym
wydźwięku. Dlatego teŜ, dotykając tej sfery Ŝycia przedsiębiorców, starałam się być
65
niezwykle subtelna w formułowaniu pytań. I tak na pytanie o to, czy „znajomi/rodzina
pomagali w początkach prowadzenia działalności”, 7 na 10 ankietowanych
odpowiedziało, Ŝe tak. Co ciekawe, wszyscy Ci, którzy jakoby poradzili sobie
samodzielnie, bez Ŝadnej pomocy osób trzecich, byli męŜczyznami. 60% osób wskazało,
Ŝe pomoc polegała jedynie na wsparciu emocjonalnym. Trzy osoby przyznały, Ŝe
najbliŜsi pomagali im w zdobyciu pierwszych klientów. Po dwie wskazały na wsparcie
w postaci środków trwałych lub finansowych.
Te wyniki nieco zaskakują. Sama będąc właśnie na etapie rozpoczynania
działalności, korzystam z pomocy rodziny i znajomych niemal na kaŜdym kroku.
Brakujące środki finansowe i środki trwałe wykłada siostra. Pierwszych klientów
pomagają zdobywać znajomi ze studiów i akademika. W dniu otwarcia to właśnie oni
biegali po peronie dworca PKP przebrani za Ŝółtego pacmana (który jest logiem naszgo
punktu), miksowali muzykę puszczaną z gramofonu, robili zdjęcia, pomogli w
załatwieniu wzmacniacza i głośników. Ogromne wsparcie otrzymałyśmy równiez od
rodziców. Dobry kontakt z byłym właścicielem klubu muzycznego na SłuŜewiu pomógł
przy negocjowaniu cen z przedstawicielem handlowym napojów gazowanych oraz
kawy. Były przełoŜony, znający doskonale branŜę, „zjechał” do takich cen, jakie nowi
gracze na rynku mają najwcześniej po roku współpracy. KoleŜanka ze szkolnej ławki,
prowadząca drukarnię, stworzyła logo oraz wszystkie materiały marketingowe,
udzielając jednocześnie niesamowitego „rabatu studenckiego”. Dlatego teŜ twierdzę, Ŝe
okres studiów jest właśnie tym momentem, w którym powinno się próbować wielu,
czasami zupełnie odmiennych rzeczy. Mieszkanie w akademiku, angaŜowanie się w
działalność róŜnych organizacji, praca, wolontariat – wszystko to rozwija nie tylko
nasze horyzonty, ale takŜe daje moŜliwość kotaktu z ogromnym przekrojem charakterów
i ludzkich zachowań. I nie chodzi wcale o tworzenie sieci kontaktów z premedytacją –
dzwonienie przynajmniej raz w miesiącu, robienie przysług, mając jednocześnie z tyłu
głowy „regułę wzajemności” opisaną w rozdziale pierwszym.
3.7. Milionów juŜ się nie kradnie, dostaje się je z UE (finansowanie działalności)
66
DuŜa liczba studentów, odpowiadających na pytania zawarte w ankiecie
dotyczącej przedsiębiorczości młodych, wskazywała brak funduszy jako główną barierę,
powstrzymującą przed otwarciem własnej działalności. Wielu z nich jednak nie miało
nawet podstawowej wiedzy dotyczącej źródeł finansowania pierwszego biznesu.
Świadczy to z jednej strony o mało efektywnym systemie informacyjnym, dotyczącym
pozyskiwania funduszy, z drugiej strony zaś, o niewielkim zainteresowaniu
poszukiwaniem takowych źródeł samodzielnie. Jak wskazują badania, studenci z góry
zakładaja, Ŝe jest to trudne bądź niemoŜliwie. Oceniając w skali od 1 do 10 moŜliwość
zdobycia środków finansowych na rozpoczęcie własnej działalności, przez osobę
poniŜej 25 roku Ŝycia, 55% studentów Wydziału Zarządzania i 73% studentów innych
wydziałów oceniło na 6 lub więcej punktów (co według ankiety było uznawane za
trudne lub bardzo trudne). Biorąc pod uwagę fakt, Ŝe zdecydowana większość tych osób
nie starała się nigdy o dofinansowanie – ten pesymizm nieco zaskakuje. Dziwi tym
bardziej, Ŝe od klikunastu miesięcy w prasie i na portalach internetowych bardzo często
pojawiają się artykuły o młodych, przedsiębiorczych, którzy szyją torby195, sprowadzają
z zagranicy napoje nieznane na polskim rynku (Hot Apple)196 lub zakładają punkty
ksero, oddalone kilkadziesiąt metrów od największych uczelni warszawskich.
Jak zatem fundusze zdobywają optymiści? Pierwszy krok to zazwyczaj
Programy Operacyjne Unii Europejskiej. W 25 osobowej grupie uczestników projektu
MwB, co najmniej czworo usiłowało zdobyć pieniądze w ten sposób juŜ wcześniej. Co
budujące, nie zniechęcili się po odrzuceniu ich projektów za pierwszym razem przez
organizacje pośredniczące, tylko próbowali dalej, bogatsi o doświadczenie i wiedzę w
wypełnianiu ankiet, rozmowach kwalfikacyjnych i pisaniu biznes planów. W ten sposób
do cech ksiąŜkowego przedsiębiorcy dochodzi jeszcze jedna – determinacja.
Inny pomysł – bardziej na obniŜenie kosztów początkowych działalności niŜ na
zdobycie funduszy – to Akademickie Inkubatory Przedsiębiorczości. Rokrocznie z tej
formy wsparcia korzysta coraz większa liczba studentów.
195 www.bydgoszcz.gazeta.pl http://bydgoszcz.gazeta.pl/bydgoszcz/1,48722,6723278,Uczniowie_szyja_torby_z_banerow_reklamowych.html 196 http://studente.pl/artykuly/8840/Jak-studenci-robia-biznes/
67
Trzeci sposób finansowania działalności, nazwałabym metodą „na emigranta”.
Polega ona na spakowaniu 25 kilogramowego plecaka, w którym 20 kilogramów
stanowią zupki chińskie, konserwy i sosy w proszku, kupieniu najtańszego biletu do
kraju, w którym stawka godzinowa jest dziesięciokrotnością stawki polskiej i
zaciągnięciu się do tamtejszej klasy robotniczej na okres 3 miesięcy. Jeszcze parę lat
temu najbardziej popularnym kierunkiem tego typu wycieczek była Irlandia, Wielka
Brytania i Stany Zjednoczone. W tej chwili skandynawskie targi rybne, hotele i budowy
od czerwca do września zamieniają się w multikulturowe miasteczka studenckie. Wielu
jest tam Hiszpanów i Włochów, ale równie liczną grupę stanowią Polacy. Główną zaletą
takich wakacji jest korona norweska i jej magiczny przelicznik na złotówki czy euro.
Oczywiście większość tych osób, po powrocie do kraju, przeznacza zarobione pieniądze
na utrzymanie się przez kolejny rok akademicki, w mieście, w którym studiują. Jest teŜ
jednak pewna grupa, trudna do oszacowania, która przywieziony z zagranicy kapitał
wkłada właśnie w prywatną działalność. Nie potrafię zbadać, jaki procent studentów
współfinansowało swój pierwszy biznes w taki sposób, ale wiem, Ŝe takie osoby istnieją.
Ot, choćby kilkaset metrów od Wydziału Zarządzania, w Centrum Handlowym „Land”,
znajduje się druk-studio, prowadzone przez studentkę WZ oraz jej partnera. W pierwszej
”siedzibie” firmy mieli jedno ksero, komputer i dwa biurka. Przywiezione z Irlandii
oszczędności nie pozwoliły na nic więcej. W tej chwili mieszczą się w większym lokalu,
zatrudniają (legalnie!) 3 osoby, a na zapleczu mają kilka maszyn, które pozwalają im
odciąć się od części podwykonawców. W teorii pracują od poniedziałku do piątku w
godzinach od 10 do 20. W praktyce ich samochód stoi na parkingu do późnych
godzinych nocnych 7 dni w tygodniu. I tak od ponad trzech lat.
Wśród młodych, którym udało się załoŜyć firmę korzystając ze środków
publicznych, moŜna zaobserwować jeszcze jedną tendencję. Szukają nowych źródeł,
nowych organizacji, które wesprą ich pomysły w pierwszej fazie rozwoju, lub chociaŜ
pozwolą obniŜyć koszty stałe działalności. Uczestnicy MwB juŜ składają nowe
aplikacje, starając się m.in o dofinansowanie etatu w ramach prac interwencyjnych z
Urzędu Pracy. Znając ograniczenia, wynikające z przyznanej im pomocy de minimis,
szukają nowych źródeł finansowania gdzie indziej. Pieniądze nie leŜą na ulicy, ale w
kasie UE. MoŜliwe, Ŝe kiedyś przyjdzie nam je jakoś odpokutować (przykład –
68
Portugalia), ale póki co, warto chociaŜ spróbować je zdobyć. Bo Ŝaden kurs zarządzania
nie nauczy studenta tyle, co zakładanie choćby namniejszej budki z hot-dogami.
3.8. Jedno okienko – czyli jak otworzyć budkę z hot dog’ami.
Moja praca dyplomowa kończy się w tym miejscu. Przynajmniej ta „oficjalna”.
Od pewnego momentu bowiem, za swoją pracę dyplomową zaczęłam uznawać własną,
małą i jeszcze bardzo niedoskonałą, mikro działalność. Wizja „firmy”, z którą
aplikowałyśmy do projektu, ewoluowała miesiącami. Pierwotna wersja zakładała, Ŝe
będzie to „punkt śniadaniowy” na dworcu, dla niebieskich kołnierzyków, którzy
„masowo” dojeŜdŜają porannymi pociągami z Piaseczna do Warszawy. Rzeczywistość
zrewidowała nasze plany. Okazało się, Ŝe owszem – etatowi pracownicy wpadają do nas
na kawę o poranku, jednak po godzinie 10, samą kawą i kanapkami świata
(przynajmniej tego dworcowego) nie podbijemy. Postanowiłyśmy więc przetestować na
naszych 20 metrach kwadratowych hot-dog’i, hamburgery, tortille, chipsy, papierosy i
bilety. Broniłam się przed tym dobry tydzień, poniewaŜ akt wprowadzenia hot dog’a na
salony uznałam za zupełne zbrutalizowanie naszej idei. Pierwsze rachunki za prąd,
dzierŜawę, media oraz faktury od dostawców sprowadziły mnie na ziemię. Stanęło na –
porannych śniadaniach, popołudniowych fast food’ach i wieczornym chlebie prosto z
pieca konwekcyjnego. W taki sposób – rano i wieczorem serwujemy świeŜo mieloną
kawę i ciepłe pieczywo dla yuppie’s, mknących do swoich przeszklonych biurowców,
po południu zaś – tanią „kawę dnia’ oraz szybkie dania uczniom i innym pasaŜerom.
Huczny „punkt śniadaniowy”, stał się w pewnym sensie budką z hot dog’ami. Taka
zmiana nie boli. Taka zmiana wydaje się być, przynajmniej na dzień dzisiejszy,
najbardziej racjonalnym rozwiązaniem.
Ostatnie dziesięć miesięcy było swego rodzaju „survivalem”. Jedno okienko
okazało się kilkunastoma oknami. W teorii to proste – wypełniasz wniosek do EDG w
Urzędzie Gminy, który później drogą słuŜbową trafia do wszystkich innych instytucji –
GUS, ZUS, US. W ciągu dwóch tygodni spływają kolejne numerki – ewidencyjny
działalności, NIP i REGON. Gdy zdecydujesz się na spółkę cywilną – jak to miało
miejsce w naszym przypadku – droga ta nieco się komplikuje. W świecie papierów
69
wszystko cudownie się podwaja. Dwa wnioski do Ewidencji Działalności Gospodarczej
powodują całą lawinę nowych numerków. Z dwóch prywatnych NIP’ów, pod którymi
dotychczas się rozliczałyśmy, robi się trzeci, który i tak niewiele wnosi do naszego
Ŝycia, bo jako wspólniczki spółki cywilnej, nie zatrudniające pracowników i tak
rozliczamy się nadal pod własnymi Numerami Identyfikacji Podatkowej. Dostajemy
równieŜ trzy numery REGON, chociaŜ później korzystamy juŜ tylko z jednego
(wspólnego). Rozliczenie się z dotacji jest równieŜ bardzo papierową przygodą.
Opisywanie faktur, zmiana harmonogramów, comiesięczne zaświadczenia o
niezaleganiu ze składkami na ubezpieczenie. Wreszcie – SANEPID. To dopiero
przygoda! Wykonane przez Stacje Sanitarno-Epidemiologiczną badania wody, w lokalu,
na który wygrałyśmy przetarg, wykazały, Ŝe w kranie płynie ściek. Nie było
podciagniętej kanalizacji, a woda radośnie płynęła z ujęcia własnego, wykonanego
jeszcze w czasach Piłsudskiego. Przekraczała wszystkie dozwolone normy
bakteriologiczne i fizykochemiczne. Rekord pobiła zawartość manganu – 350 jednostek
w 100 ml przy dopuszczalnych 50! W przeciagu 2 dni dowiedziałyśmy się wszystkiego
o dozwolonej liczbie enterokoków197, wskaźników chemicznych i fizycznych wody.
Obdzwoniłyśmy kilkanaście firm zajmujących się uzdatnianiem, słysząc wyrok –
minimum 4500 PLN. Pierwszy powaŜny moment zawahania – czy to w ogóle ma sens.
Przeliczyłyśmy ilość kaw, którą musimy sprzedać, Ŝeby odrobić uzdatniacz. Wyszło
900. Zakładając 30 kaw sprzedanych dziennie – 30 dni. Kupiłyśmy uzdatniacz, w duchu
licząc na mroźny kwiecień i zerwane trakcje PKP – wtedy najwięcej ludzi kupi kawę,
Ŝeby się rozgrzać. Przynajmniej pogoda w kwietniu nie zawiodła.
Drugi moment zwątpienia miał miejsce na 24 godziny przed otwarciem. Nic nie
było tak, jak to sobie wcześniej wyobraŜałyśmy. Panowie wymieniający drzwi, wraz z
futryną wyrwali pół ściany, podłączone do gniazdka nowe sprzęty przy włączaniu
wywalały korki, dostawca nie dowiózł połowy towaru, tablica kredowa, na której miało
widnieć menu okazała się kredoodporna. Siedziałam między stertą niewypakowanego
towaru a pustymi półkami i zastanawiałam się, dlaczego tak właściwie nie poszłam tego
dnia na rozmowę kwalifikacyjną do korporacji. Gdyby nie fakt, Ŝe obok stała Mama,
siostra i sąsiadka pewnie bym się rozpłakała. Tymczasem stwierdziłam, Ŝe nie wypada.
197 Rodzaj bakterii.
70
Otworzyłyśmy. Niesamowicie pomogli znajomi. Pierwszego klienta
przywitaliśmy wszyscy brawami. Moje Ŝycie stanęło na głowie. Zaczęłyśmy wstawać o
4 rano, Ŝeby zdąŜyć z upieczeniem pieczywa i zrobieniem kanapek przed otwarciem
(czyli przed 6 rano). Są tygodnie, Ŝe na dworcu spędzam 15 godzin dziennie (od 5 do
20). śyję Ŝyciem dworcowym. Wiem jaką kawę zamówi Pan z wąsem, a jaką Pani na
szpileczkach. Mam teŜ kupę nowych znajomych – jedzą mnóstwo słodyczy, a ich
średnia wieku nie przekracza 15 lat. Czasem pojawia się myśl, Ŝeby wsiąść w wieczorny
pociąg do Działdowa, a na szybie zostawić kartkę „wi ęcej kawy nie będzie”. Albo
zaciągnąć się do korpo, wstawać o 7 rano, nie martwić się czy dowiozą parówki do hot
dog’ów i być na plusie juŜ od pierwszego miesiąca. Bo jak to? Po pięciu latach studiów
na „Uniwersytecie” sprzedawać kanapki na obskurnym dworcu PKP swoim
rówieśnikom, którzy dobrze wyprasowani idą do porządnej pracy? Z drugiej strony –
lubię to miejsce. Związałam się z nim emocjonalnie – w końcu włoŜyłyśmy w ten
projekt kupę czasu, energii i pracy. No i pieniędzy z cudzych podatków. A to, Ŝe
chwilowo nie Ŝyję Ŝyciem moich równieśników, tylko tym dworcowym, uznaję za koszt
utraconych korzyści (dzięki WZ mogę to sobie tak mądrze wytłumaczyć). Myślę jednak,
Ŝe na wszystko w Ŝyciu jest odpowiedni moment. To jest czas eksperymentu. Nie wiem
jak on się skończy. Ale mam przeczucie, Ŝe nie skończy się na serwowaniu hot dog’ów.
71
Zakończenie
Tak, w filmie „Smak Ŝycia” rzeczywiście jest taka scena, kiedy to świeŜo
upieczony absolwent uniwersytetu wybiega z budynku prestiŜowej firmy, udowadniając,
72
Ŝe istnieje Ŝycie poza korporacją. To Ŝycie ma niekiedy smak hot dog’a i zapach kawy.
Wcale nie jest proste i raczej ma „marny” związek z wolnością. Jest jednak niesamowitą
przygodą, pełną zwrotów akcji i wewnętrznych rozterek głównego bohatera –
mikroprzedsiębiorcy. Według wielu psychologów ów bohater jest wyposaŜony w
pewien zestaw kompetencji, ułatwiajacych przetrwanie, ot choćby wewnętrze
umiejscowienie kontroli. Według mnie niekoniecznie. Owszem – wierzę, Ŝe mam „jakiś
wpływ” na rzeczywistość, jednak jestem przekonana, Ŝe istnieje mnóstwo czynników,
decydujących o przebiegu wydarzeń całkowicie ode mnie niezaleŜnych. Przykładem
moŜe być profesor X, który poświęcił 20 lat swojego Ŝycia na pracę nad Narodowym
Centrum Badań Jądrowych, którego powstanie stanęło pod znakiem zapytania po
ostatnich wydarzeniach w Japonii.
„Kto mógł przewidzieć, Ŝe wielkie tsunami zaleje japońską elektrownię
Fuckushima, uszkodzi układy chłodzenia atomowych reaktorów, a radioaktywna chmura
dotrze nad Tokio i wywoła panikę? Katastrofa sprzed kilku miesięcy spowodowała
odwrót od energetyki jądrowej na całym świecie. Ale tak naprawdę los profesora X
rostrzygnął się znacznie wcześniej – zanim jeszcze zaczął studiować fizykę i zakochał się
w reaktorach jądrowych. Elektrownię w Fuckushimie zbudowano 40 lat temu. Powstała
nad oceanem, a Ŝe Japończycy nie są idiotami, przygotowali ją na fale stulecia – została
otoczona wałem wysokim na sześć i pół metra. Jednak w marcu 2011 roku zrządzenie
ślepego losu (kiedy, gdzie i jak silnie zatrzęsie się ziemia, to dla nas wciąŜ loteria)
Japonię nawiedziło największe trzęsienie ziemi w dziejach i zalała fala tysiąclecia.
Siedmiometrowa. Czego to dowodzi? Wiele czynników, które decydują o przebiegu
wydarzeń, jest od nas całkowicie niezaleŜnych – jak choćby to, Ŝe w oddalonej o 10 tys.
km. japońskiej elektrowni, 40 lat temu został wybudowany wał o pół metra za niski. Nie
sposób przewidzieć, który z tych losowych czynników przewaŜy i zdecyduje o naszym
sukcesie czy poraŜce. To zostało nawet udowodnione naukowo – za pomocą
matematycznych praw teorii chaosu, zgodnie z którymi motyl, który machnie skrzydłami
w Brazylii, moŜe wywołać tornado w Teksasie. (...) Serię wielu poraŜek zazwyczaj
przypisujemy naszej niedoskonałości. Myślimy, Ŝe jesteśmy gorsi od tych, którzy kroczą
od sukcesu do sukcesu. A w gruncie rzeczy po prostu brakuje nam wytrwałości i
cierpliwości, by przezwycięŜyć los. (...) Przykładów na to jest mnóstwo. Maszynopis
73
pierwszej ksiąŜki Johna Grishama „Czas zabijania” odrzuciło 26 wydawnictw,
perypetiami Harry’ego Pottera nie było z początku zainteresowanych 9 wydawnictw.
Wytwórnia Universal nie chciała realizować „Gwiezdnych Wojen” młodego George’a
Luckasa. David Picker, znany producent filmowy z Hollywood, miał swego czasu
powiedzieć, Ŝe gdyby sfinansował wszystkie projekty, które odrzucił, i odrzucił wszystkie,
które finansował, to wyszłoby mniej wiecej to samo.” 198
Wytrwałość (przez Kulczyka nazwana konsekwencją), cięŜka praca, wiedza
(płynąca m.in z doświadczenia) i szczęście – to moim zdaniem podstawowe
kompetencje przedsiębiorcy. Trzy pierwsze moŜna „nabyć”. Ostatnia jest loterią, bądź –
jak twierdzą niektórzy, kwestią nastawienia do sprzedaŜy słonia.
Czy przedsiębiorczości da się nauczyć? Tak, chociaŜ niekoniecznie ucząc się
rokrocznie pięciu nowych definicji przedsiębiorczości na kolejnym teoretycznym
przedmiocie. Zgadzam się całkowicie ze stwierdzeniem, które padło w pierwszym
rozdziale, Ŝe „uczelnie i szkoły mogą (a wręcz powinny) propagować postawy
przedsiębiorcze i uczyć wiary w działalność przedsiębiorczą.”199 Tym bardziej, Ŝe
rezultat przeprowadzonych na wydziale ankiet, duŜo mówi o świadomości studentów, a
właściwie jej braku... . Wielu z nich nie ma najmniejszego pojęcia o programach
wsparcia dla młodych, chcących rozpocząć własną działalność. Ogromna grupa w ogóle
nie bierze pod uwagę tej ścieŜki rozwoju, zdecydowanie deklarując chęć pracy na etacie.
Dlaczego tak się dzieje? MoŜe dlatego, Ŝe w trakcie pięciu lat studiów na WZ miałam
okazję wzięcia udziału w co najmniej kilkunastu spotkaniach z przedstawicielami
duŜych korporacji, zachęcającymi do ubiegania się o pracę w renomowanych firmach i
tylko w dwóch spotkaniach dotyczących przedsiębiorczości młodych.200 A moŜe
dlatego, Ŝe z kiludziesięciu kursów, w których uczestniczyłam przez te lata, zaledwie na
jednym miałam szansę zobaczyć przykład studenta WZ, który stał się przedsiębiorcą.201
RównieŜ tylko na jednym przedmiocie „zmuszono” mnie do ruszenia głową i
wymyślenia, wraz z grupą znajomych, jakiegoś biznesu. To nic, Ŝe wirtulnego. To nic,
198 P. Cieśliński, Zagraj w to jeszcze raz, Wysokie obcasy extra nr 2 (5). 199 M. Kostera, Współczesne koncepcje zarządzania, Wydawnictwo Naukowe Wydziału Zarządzania Uniwersytetu Warszawskiego, Warszawa 2008, s. 59. 200 Spotkanie z przedstawicielami AIP na pierwszym roku oraz spotkanie z dr Przemysławem Dublem, dotyczące programu „Młodzi w biznesie” na czwartym roku studiów. 201 Michał Lach, załoŜyciel firmy K2, o której materiał przygotowali pracownicy Zakładu Strategii.
74
Ŝe w power point’cie. NajwaŜniejsze było to, Ŝe musieliśmy się spotkać, zastanowić i w
przeciągu kilku dni stworzyć „atrapę” small biznesu. I pomimo przekonania naukowców
i badaczy o „inności” generacji Y – która jest bezczelna, roszczeniowa i zdecydowanie
mało skłonna do poświęceń w imię pracy – przyłoŜyliśmy się do tego projektu.
Dlaczego? Bo się nam spodobał. Bo Zarządzanie Strategiczne było pierwszym
przedmiotem generującym pomysły biznesowe na tym wydziale. Bo koncepcja firmy
była od razu poddana ocenie 30 osób, które powoli stają się nową grupą nabywców na
rynku. Bo chcieliśmy się wyróŜnić na tle innych projektów. W tej formie zaliczenia
przedmiotu było wiele elementów wartych podpatrzenia i wykorzystania podczas
innych kursów biznesowych:
− inspirujący przykład z góry – materiał filmowy o firmie K2, której
załoŜyciele byli absolwentami naszego wydziału (sygnał dla studenta:
załoŜenie własnej firmy po studiach jest MOśLIWE),
− forma zaliczenia – egzamin, ale takŜe stworzenie własnego pomysłu Blue
Ocean i dokładne przeanalizowanie go pod kątem finansowym i
marketingowym (element „wymuszenia” na studencie, Ŝeby choć przez
chwilę zastanowił się nad formą potencjalnej działalności gospodarczej –
pierwszy raz wzięłam wtedy w ogóle pod uwagę moŜliwość załoŜenia
własnej firmy),
− niegroźna forma rywalizacji – kaŜda z druŜyn chciała wymyśleć coś, co
„zadziwi” resztę, co spodoba się grupie i wykładowcy.
Po zakończeniu kursu, student zostawał z przeświadczeniem, Ŝe załoŜenie
własnej firmy jest nie tylko moŜliwe, ale jest równieŜ czymś wyjątkowym. W tych
kilkunastu/kilkudziesięciu pomysłach był potencjał. Zupełnie niewykorzystany.
A moŜe zamiast prac dyplomowych studenci Wydziału Zarządzania powinni
pisać Biznes Plany i zakładać firmy (choćby wirtualnie)? W końcu mechanik, kończąc
naukę musi zdać egzamin praktyczny, naprawiając samochód, aktor wystapić w sztuce
dyplomowej, a ratownik medyczny uratować Ŝycie „podstawionej” ofierze.
Z prac moŜnaby np. wybierać jedną – według ustalonych kryteriów najlepszą – i
finansować (lub współfinansować) pomysł. Korzyści płynące z takiej formy prac
dyplomowych to przede wszystkim:
75
− praca twórcza, a nie odtwórcza,
− motywacja – konkretne korzyści „materialne”, które podobno nalepiej
trafiają do pokolenia współczesnych dwudziestokilkulatków,
− element rywalizacji,
− prestiŜ dla uczelni – generowanie przynajmniej kilkunastu dobrych
pomysłów rocznie, zamiast kilkuset kolejnych prac o leasingu czy kulturze
organizacji,
− praktyczne (a nie tylko teoretyczne) rozpowszechnianie idei
samozatrudnienia.
Tak – to wszystko w ramach studenckiego „gdybania”. Rzeczywistość pewnie
jest na tyle okrutna, Ŝe takie zmiany wymagają co najmniej ustawowej rewolucji.
Nie potrafię odnieść się lepiej do definicji procesu uczenia się, niŜ właśnie,
poprzez uŜyte w rozdziale drugim sformułowania – „zmiana sposobu myślenia” oraz
„dostrzeŜenie mechanizmów rządzących zachowaniami”. Jest to proces długi i bardzo
niewdzięczny, bo okupiony wspomnianym „frycowym”. Nasze kosztowało m.in
kilkanaście kartonów pieczywa, którego – zupełnie bez wyobraźni – zamówiłyśmy
zdecydowanie za duŜo, w pierwszych dniach działalności. Mniej więcej jedna trzecia
została zmarnowana. Najtrudniejszy w tym procesie – w szczególności dla młodego
człowieka – jest fakt, Ŝe nie ma poprawek, „drugich terminów” czy egzaminów
komisyjnych. Za błędy się płaci – utratą klienta, pieniędzy, a w najlepszym wypadku
czasu. Proces nauki rzeczywiście składa się z dwóch etapów – pierwszy – przed
rozpoczęciem działalności, jest okresem przedsiębiorczej socjalizacji. Rodzice,
przyjaciele, czy pracodawcy, stają się poniekąd inspiracją do załoŜenia własnej
działalności, bądź kontynuowania tradycji rodzinnych. Wiedza zdobyta w ten sposób,
wpływa na podejmowanie pierwszych, samodzielnych prób rozpoczęcia działalności.
Doświadczenie, bezpośredni kontakt oraz obserwacje, stanowią podstawę tego etapu.
Drugim elementem jest juŜ bezpośrednia działalność. Ten etap jest zdecydowanie
bardziej kosztowny – popełniamy błędy, których konsekwencje trzeba ponieść samemu.
WaŜne, by po kaŜdej poraŜce czy sukcesie, nastapił moment refleksji – chwila, która
pozwoli się nam zastanowić nad czynnikami, które doprowadziły nas do danej sytuacji.
Jakkolwiek nie przebiegałby proces zdobywania wiedzy, przykłady Obłoja, wskazane w
76
rozdziale drugim, pokazują, Ŝe warto zacząć, choćbyśmy nawet nie posiadali dokładnej
wizji naszego przedsięwzięcia. Pierwsza działalność inspiruje, generuje nowe pomysły
oraz w pewnym sensie zniewala. Wydaje mi się – choć na razie to tylko mgliste
przypuszenie – Ŝe cięŜko jest „wyjść” z własnego biznesu. Nie przez bariery rynkowe,
ale emocjonalne.
Sieć kontaktów – najbardziej „kontrowersyjny” element przedsiębiorczych
kompetencji, o niesamowitej sile, skrupulatnie ukrywanej przez przedsiębiorców. W
Polsce posiada nadal negatywny wydźwięk, kojarząc się jednoznacznie ze
„znajomościami” oraz „układami”. Problem polega głównie na tym, Ŝe „załatwianie”
czegoś przez „znajomości” automatycznie łączone jest z łapówkarstwem,
kombinatorstwem i krętactwem. Prowadzi to do świadomego zatajania sieci kontaktów
przez przedsiębiorców, na wypadek posądzenia o nieuczciwość, czy złe intencje.
Drugim negatywnym aspektem networking’u jest fałsz, wkradający się w kontakty
międzyludzkie poprzez osoby, podchodzące do utrzymywania znajomości czysto
materialnie. WaŜna jest ilość wizytówek, adresów w skrzynce mailowej oraz numerów
telefonów, bo to właśnie one pozwalają nam dotrzeć do kluczowych osób. Takie
podejście do sieci kontaktów, budzi moją niechęć. Z drugiej strony, zdaję sobie sprawę z
siły jaką niesie za sobą nawet taka sieć znajomości. Sztucznie podtrzymywana,
nieprawdziwa i zwyczajnie interesowna – prawdopodobnie bywa równieŜ skuteczna.
Źródła finansowania przedsiębiorstwa są – według ankietowanych – główną
barierą powstrzymującą młodych ludzi przed otwarciem własnej działalności. Jak
dowiodły jednak przeprowadzone na WZ badania, ci sami ludzie, którzy wskazują brak
pieniędzy, jako podstawowy czynnik hamujący rozwój przedsiębiorstw, nie dysponują
praktycznie Ŝadną wiedzą – jak ewentualne fundusze zdobywać. Jedyną instytucją
kojarzoną przez większość studentów są Akademickie Inkubatory Przedsiębiorczości,
jednak prawda jest taka, Ŝe większość ankietowanych nie bardzo wie na czym właściwie
polega pomoc tej organizacji. A przecieŜ moŜliwości jest duŜo więcej – szczególnie dla
nowo powstających firm. Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości, fundusze venture
capital, Aniołowie Biznesu, organizacje non-profit, Programy Operacyjne UE, Urzędy
Pracy, praca za granicą – to tylko część istniejących moŜliwości. Osobiście uwaŜam, Ŝe
77
akurat bariery materialne, zawsze da się „przeskoczyć”. Zdecydowanie trudniej pokonać
brak wiary w siebie i swój pomysł.
Firma Deloitte przy współpracy ze Szkołą Główną Handlową, końcem kwietnia,
opublikowała raport „Pierwsze kroki na rynku pracy”. Badaniem objęto 3 618 studentów
i absolwentów z pięciu krajów Europy Środkowowschodniej, w tym 1 757 z Polski.202
Media skupiły się głównie na liczbie 59% - charakteryzującej odsetek młodych, którzy
wyrazili gotowość do przeprowadzki za granicę, ze względu na ciekawą ofertę pracy.
Sama wypełniałam tę ankietę i równieŜ zaznaczyłam taką odpowiedź. Bo moje
pokolenie duŜo łatwiej pakuje walizki, mając poczucie, Ŝe nic nie jest na stałe. Od
związków przez pracę, po miejsce zamieszkania. Nie chcemy wielotysięcznych
kredytów, nie oglądamy Ally McBeal i nie uznajemy wyjazdu do Hiszpanii czy
Norwegii za wielki exodus. Jesteśmy wdzięczni pokoleniu yuppie, bo pokazali nam jak
nie Ŝyć. Z drugiej strony, wielu z nas wcale nie chce wyjeŜdŜać na stałe. Bo wszystko,
co najwaŜniejsze zostaje tutaj – w Polsce. Poza tym mamy coś, czego nie mieli nasi
rodzice – porównanie. I właśnie dzięki kontrastowi, jaki dostrzegamy pomiędzy tym, co
tutaj, a tym, co na zachodzie, wiemy, jak duŜo moŜliwości i niewykorzystanego
potencjału jest właśnie w Europie Wschodniej. MoŜe rzeczywiście jesteśmy „dziwnym”
pokoleniem. Bo jeans’y, cola i pomarańcze nie kojarzą się nam ze świętami i Pewexem.
Z drugiej strony – potrafimy teŜ cięŜko pracować. 75,5% ankietowanych brało udział w
praktykach. 57% w pracach dorywczych. 27% wyjeŜdŜało w celach zarobkowych za
granicę. Ankiety jednoznacznie wskazywały, Ŝe to właśnie młodzi Polacy wykazywali
najwięcej aktywności zawodowej (w porównnaiu z Czechami, Słowakami, Litwinami i
Łotyszami). To równieŜ oni – wbrew logice generacji Y – twierdzili, Ŝe byliby skłonni
pracować po 10-12 godzin dziennie, aby uzyskać awans czy podwyŜkę (75% badanych).
„(Młodzi) chcą inwestować w rozwój i awans, ale nie jest to inwestycja bezwarunkowa i
jedyny cel Ŝycia”.203 Jednocześnie naleŜy zwrócić uwagę, Ŝe zaledwie 6,4% badanych
miało doświadczenie w prowadzeniu własnej działalności gospodarczej, a
202 H. Frańczak, K. Kwiecień, T. Rostkowski, Pierwsze kroki na rynku pracy. Międzynarodowe badanie studentów i absolwentów, Warszawa 2011. http://www.deloitte.com/assets/Dcom-Poland/Local%20Assets/Documents/Raporty,%20badania,%20rankingi/pl_PierwszeKrokiNaRynkuPracy2011.pdf 203 Ibidem.
78
krajowe/zagraniczne staŜe i praktyki związane z kierunkiem studiów oraz wykłady i
ścieŜki pracodawców na uczelniach, są przez zasadniczą większość studentów, uwaŜane
za bardziej przydatne doświadczenie zawodowe, niŜ samozatrudnienie. To
zdecydowanie najgorszy wynik wśród ankietowanych studentów, z wszystkich pięciu
krajów Europy Wschodniej.204
Jesteśmy juŜ „medialnie” nazwani „straconym pokoleniem” – młodych,
bezrobotnych, z wiedzą, dyplomem i językiem.205 Media, rząd i system szkolnictwa,
rzeczywiście trochę się chyba uparły, Ŝeby nas „stracić”, bo pomimo świadomości, Ŝe
najbadziej rozsądnym, z punktu widzenia gospodarki i ekonomii kraju, jest
inwestowanie w młode pokolenie, w edukacji i aktywizacji młodych właściwie od lat
niewiele się dzieje. A przecieŜ młodzi są przedsiębiorczy, o czym świadczy chociaŜby
przykład zielonogórskiego studenta, który w marcu 2011 r., kiedy to ceny cukru w
Polsce zaczęły sięgać nawet 6 PLN, sprzedał 20 ton cukru sprowadzonego z Niemiec po
3,95 PLN za kilogram.206
Własna firma uczy młodego człowieka Ŝycia. I niepotrzebne są do tego
nadprzyrodzone zdolności, niesamowite cechy charakteru, czy ogromne zasoby
finansowe. Potrzebna jest przede wszystkim odwaga oraz przekonanie, Ŝe otwarcie
własnej działalności w ogóle jest moŜliwe. Właśnie ta ostatnia cecha jest decydująca w
rozwiązaniu zagadki – dlaczego z podobnym kapitałem na starcie, tylko nieliczni
decydują się na spróbowanie sił we własnym biznesie. Reszta, czego dowodzą
przeprowadzone wśród studentów badania, uwaŜa, Ŝe załoŜenie działalności jest czymś
nierealnym, trudnym i raczej nie wartym poniesionych wyrzeczeń. I właśnie ten tok
rozumowania naleŜy przede wszystkim zmienić, Ŝeby Dziekan Wydziału Zarządzania
spełnił swoje marzenie – wypuszczał na rynek pracy absolwentów-pracodawców, a nie
absolwentów-pracowników. Dopiero wtedy nauka przedsiębiorczości moŜe stać się
czymś realnym.
204 Ibidem. 205 http://gazetapraca.pl/gazetapraca/1,91736,9280564,Niechciani_na_rynku_pracy.html 206http://zielonagora.gazeta.pl/zielonagora/1,35182,9323610,Student_sprzedal_juz_20_ton_niemieckiego_cukru.html
80
1. Argyris, C. (1991), Teaching Smart People How to Learn.
2. Cieśliński, P. (2011), Zagraj w to jeszcze raz, Wysokie obcasy extra nr 2.
3. Cope, J. (2005) Toward a dynamic learning perspective of entrepreneurship,
Entrepreneurship: Theory and Practice.
4. Cross, R., Liedtka, J., Weiss, L. (2009), Praktyczny przewodnik po sieciach
kontaktów społecznych, Harvard Business Review Polska.
5. Dubel, P. (2010), Narodowa Strategia Spójności, materiały szkoleniowe projektu
„Młodzi w biznesie”, Warszawa.
6. Dubel, P. (2010), Polaryzacja czy konwergencja rozwoju regionalnego Polski po
akcesji do Unii Europejskiej?, materiały szkoleniowe projektu „Młodzi w biznesie”,
Warszawa.
7. Dubel, P. (2010), Polityka regionalna – fundusze strukturalne w Polsce, materiały
szkoleniowe projektu „Młodzi w biznesie”, Warszawa.
8. Frańczak, H., Kwiecień, K., Rostkowski, T. (2011), Pierwsze kroki na rynku pracy.
Międzynarodowe badanie studentów i absolwentów, Warszawa.
9. Gudkova, S. (2008), Rozwój małych przedsiębiorstw, Wydawnictwo Akademickie i
Profesjonalne, Warszawa.
10. Ibara, H., Hunter, M., W jaki sposób liderzy budują i wykorzystują sieci kontaktów,
Gazeta Praca.
11. Johannisson, B., Monsted, M. (1997), Contextualizing Enterpreneurial Networking,
International Studies of Management and Organization.
12. Kolb, D. A., Experiential Learning, Experience as The source of Learning and
Development, Case Western Reserve University.
13. Kostera, M. (2008), Współczesne koncepcje zarządzania, Wydawnictwo Naukowe
Wydziału Zarządzania Uniwersytetu Warszawskiego, Warszawa.
14. Kowalczyk, J. (2011), Młodzi Polacy juŜ pakują walizki, Puls Biznesu nr 60.
15. Kozielecki, J. (1997), Psychologia teorii decyzji, Państwowe Wydawnictwo
Naukowe.
16. Koźmiński, A. K., W. Piotrowski (red.), (2005) Zarządzanie teoria i praktyka,
Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa.
17. Lista 100 najbogatszych Polaków, Wprost 2010 nr 29.
81
18. Lusar, M., Sam sobie sterem... czyli młodzi w biznesie, Pracuj.pl.
19. Matusiak, K. B. (2005), Innowacje i transfer technologii, Polska Agencja Rozwoju
Przedsiębiorczości,Warszawa.
20. March, J. G. (1991), Exploration and Exploitation in Organizational Learning,
Organization Science.
21. Minniti, M., Bygrave, W. (2001), A dynamic model of Enterpreneurial Learning,
Enterpreneurship: Theory and Practice.
22. Minta, M. (2010), Kto nie lubi Marka Zuckerberga, Wprost nr 38.
23. Molo, M., Bielówka, M. (2000), Przegląd dostępnych źródeł finansowania
działalności gospodarczej oraz ocena ich atrakcyjności [w] Finansowanie rozwoju
małych i średnich przedsiębiorstw, Poska Fundacja Promocji i Rozwoju Małych i
Średnich Przedsiębiorstw, Warszawa.
24. Mokrzycka, K. (2010), Piotruś Bond, Wprost nr 38.
25. Obłój, K. (2007), Strategia organizacjii, Polskie Wydawnictwo Ekonomiczne,
Warszawa.
26. Pervin, L. A. (2005), Psychologia osobowości, Gdańskie Wydawnictwo
Psychologiczne, Gdańsk.
27. Raport końcowy “Diagnoza kondycji nowo powstałych firm w województwie
łódzkim”, Gazeta Wyborcza (2010).
28. Romanowska M. (red.), (2004). Leksykon zarządzania, Centrum Doradztwa i
Informacji Difin, Warszawa.
29. Senge, P. M. (1998), Piąta dyscyplina, Dom Wydawniczy ABC, Warszawa.
30. Shane, S. (2000) Prior Knowledge and the Discovery of Entrepreneurial
Opportunities, Organization Science.
31. Skowronek-Mielczarek, A. (2003), Małe i średnie przedsiębiorstwa. śródła
finansowania, Warszawa.
32. Śliwa, J., Hajduk-Popławska, K. (2006), Zarządzaie finansami przedsiębiorstwa,
Wydawnictwo Naukowe Wydziału Zarządzania Uniwersytetu Warszawskiego,
Warszawa.
33. Szymańska, J., Zgierski, J., PO KL dla początkujących, poradnik dla organizacji
pozarządowych.
82
34. Tamowicz, P., Rot, P. (2002), Informator – fundusze venture capital w Polsce,
Toruńskie Zakłady Graficzne Zapolex, Warszawa.
35. Tyszka, T. (2004), Psychologia ekonomiczna, Gdańskie Wydawnictwo
Psychologiczne, Gdańsk.
36. Welch, J. S. (2009), Musisz zaryzykować, Gazeta Wyborcza.
37. Zydel, R. (2010), Młodzi w krzywym zwierciadle, Harvard Business Review Polska.
Strony internetowe
1. Akademia PARP, www.akademiaparp.gov.pl
2. Biznesowa i Profesjonalna Organizacja Referencyjna, www.bnipolska.pl
3. Deloitte, http://www.deloitte.com/view/pl_PL/pl/index.htm
4. European Commission, www.ec.europa.eu
5. Enterprise Europe Network, www.een.org.pl
6. Forbes, www.forbes.pl
7. Fundusze strukturalne, www.funduszestrukturalne.gov.pl
8. Fundacja Małych i Średnich Przedsiębiorstw, www.fund.org.pl
9. Inkubatory Przedsiębiorczości, www.inkubatory.pl
10. Gazeta Praca, www.gazetapraca.pl
11. Gazeta Wyborcza, www.wyborcza.biz
12. Gazeta Wyborcza Bydgoszcz, www.bydgoszcz.gazeta.pl
13. Gazeta Wyborcza Łódź, www.lodz.gazeta.pl
14. Gazeta Wyborcza Zielona Góra, www.zielonagora.gazeta.pl
15. Inkubatory Przedsiębiorczości www.inkubatory.pl
16. Krajowy System Usług, www.ksu.parp.gov.pl/pl
17. Mazowiecka Jednostka WdraŜania Projektów Unijnych, www.mazovia.eu
18. Młodzi w Biznesie, http://193.0.126.26/~mlodziwbiznesie
19. Ministerstwo Rozwoju Regionalnego, www.mrr.gov.pl
20. NiezaleŜny Blog, www.niezalezny.pl
21. Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości, www.parp.gov.pl
22. Portal Innowacji www.pi.gov.pl
83
23. www.pitchrally.com
24. Polish Business Angels Club, www.polban.pl
25. Publiczne SłuŜby Zatrudnienia, www.psz.praca.gov.pl
26. Pracuj.pl www.pracuj.pl
27. Słownik Języka Polskiego, www.sjp.pwn.pl/slownik
28. www.studente.pl
29. Teatr Polonia, www.teatrpolonia.pl
30. Wolne Media, www.wolnemedia.net
Akty prawne
1. Ustawa z dnia 2 lipca 2004 r., O swobodzie działalności gospodarczej, (Dz.U z
2004 r., nr.173, poz. 1807).
2. Ustawa z dnia 24 kwietnia 2003 r., O działalności poŜytku publicznego i
wolontariacie.
3. Dokument Linii demarkacyjnej między Programami Operacyjnymi Polityki
Spójności, Wspólnej Polityki Rolnej i Wspólnej Polityki Rybackiej.