P.P. Jerszow_Konik Garbusek

download P.P. Jerszow_Konik Garbusek

of 145

Transcript of P.P. Jerszow_Konik Garbusek

  • Indeks: 00132/2013/07

    Opracowanie edytorskie: Jawa48

    na podstawie egzemplarza ze zbiorw prywatnych

    Tylko do uytku wewntrznego i osobistego bez prawa przedruku i publikacji tak w czci jak i w caoci.

    Lipiec 2013

  • Prawa autorskie

    nale do autora, autorw tumaczenia

    i ilustracji, Instytutu Wydawniczego PAX, ich

    spadkobiercw oraz innych osb fizycznych

    i prawnych majcych lub roszczcych sobie takie

    prawa. Materiay wykorzystane w opracowaniu, stanowi rdo danych o

    naszej kulturze i historii, stanowi wasno publiczn, a ich

    rozpowszechnianie suy dobru oglnemu.

    Wykorzystywanie tylko do uytku osobistego, tak jak czyta si ksik wypoyczon

    z biblioteki, od ssiada, znajomego czy przyjaciela.

    Wykorzystywanie w celach handlowych, komercyjnych, modyfikowanie, przedruk i tym

    podobne bez zgody autora edycji zabronione.

    Niniejsze opracowanie suy wycznie popularyzacji tej ksiki i przypomnienia

    zapomnianych pozycji literatury z lat szkolnych.

  • (o )

    Z jzyka rosyjskiego przeoy: IGOR SIKIRYCKI

    Ilustrowa: JAN MARCIN SZANCER

    Instytut Wydawniczy NASZA KSIGARNIA

    Warszawa 1969

    PIOTR PAWOWICZ JERSZOW

    KONIK GARBUSEK

  • Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

    Opracowanie edytorskie: Jawa48

    7

    SPIS TRECI

    CZ PIERWSZA

    OPOWIEM WAM BAJK str. 8

    CZ DRUGA

    W BAJCE CZAS SI SZYBKO ZMIENIA, WOLNIEJ BIEGN

    WYDARZENIA str. 47

    CZ TRZECIA

    DUGO KOPA MAKAR POLA I OGRODY A TERAZ

    SPRAWUJE URZD WOJEWODY str. 97

  • Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

    Opracowanie edytorskie: Jawa48

    8

    CZ PIERWSZA

    OPOWIEM WAM BAJK

  • Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

    Opracowanie edytorskie: Jawa48

    9

    Hen, daleko, za grami,

    Za lasami, za morzami,

    Moe jeszcze dalej gdzie

    Bya sobie pewna wie.

    W tej to wsi, tu przy parowie,

    yli z ojcem trzej synowie:

    Dwaj rozsdni, a najmodszy

    Gupi by i plt trzy po trzy.

    Gdy koczyli zbir pszenicy,

    Zaraz wieli do stolicy,

    Bo stolica w owe dni

    Bya blisko od tej wsi.

  • Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

    Opracowanie edytorskie: Jawa48

    10

    Tam pszenic sprzedawali,

    Grosz do grosza dokadali

    I nabiwszy sakw zotem

    Wybierali si z powrotem.

    Wiele czasu uleciao,

    A nieszczcie ich spotkao.

    Ju do niw ostrzyli kosy

    A tu kto podepta kosy.

    Dotd ludzie z owej wioski

    Nie doznali takiej troski.

    Wic ssiadw jli pyta,

    Jak by tu zodzieja schwyta.

    Rzek im jeden z gospodarzy,

    e naley sta na stray

    I pilnowa pl dokadnie,

    Wtedy zodziej w rce wpadnie.

    Jeszcze soce si nie skryo,

    Gdy najstarszy brat, Danio,

    Niosc widy wraz z toporem,

    Stan w polu tu pod borem.

  • Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

    Opracowanie edytorskie: Jawa48

    11

    Noc nadesza chmur czarn

    I Dani strach ogarn.

    Wic si ukry w stogu siana

    I przelea w nim do rana.

    wit rozjani bkit nieba;

    Stranik z siana si wygrzeba,

    Wod obla si przy studni

    I do drzwi ju pici dudni:

    C wy picie jak cietrzewie!

    Com ja przey, nikt z was nie wie...

    Ca noc paday deszcze,

    Zmokem tak, jak nigdy jeszcze.

    Bracia wnet mu otworzyli

  • Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

    Opracowanie edytorskie: Jawa48

    12

    I do izby wprowadzili.

    Potem rzekli: Mw, Danio,

    Co tam w nocy si zdarzyo?

    Stranik sowa nie uroni,

    Przed obrazem si pokoni,

    Chrzkn, kichn i tak rzek:

    Przez noc ca nie spa czek,

    Nic miego mwi szkoda,

    Taka bya za pogoda.

    Wycie deszczu tu nie czuli,

    A ja zmokem do koszuli.

    Przykro byo od pocztku...

    A poza tym to w porzdku.

    Stary ojciec tak powiada:

    Ty, Danio, zuch nie lada.

    Jestem wdziczny ci niezmiernie,

    e mi, synu, suy wiernie,

    e i pola dopilnowa,

    I tak dzielnie si sprawowa.

    Znowu soce si zniyo,

    Kiedy redni brat, Gawryo,

  • Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

    Opracowanie edytorskie: Jawa48

    13

    Niosc widy wraz z toporem,

    Stan w polu tu pod borem.

    Noc nadesza chmur czarn

    I Gawry strach ogarn.

    Zb o zb wci goniej dzwoni

    Strach Gawry z pola zgoni.

    Przybieg do wsi zlany potem

    I przeczeka noc pod potem.

    Zawitao. Nadszed ranek.

    Zuch Gawryo wszed na ganek:

    Hej, wy, piochy! Jeszcze picie?

    Kiedy drzwi mi otworzycie?

    Mam tej dugiej nocy do,

    Zamrozio mnie na ko.

    Bracia wnet mu otworzyli

    I do izby wprowadzili,

    Potem rzekli: Mw, Gawryo,

    Co tam w nocy si zdarzyo?

    Stranik sowa nie uroni,

    Przed obrazem si pokoni

    I zbami dzwonic rzek:

    Przez noc ca nie spa czek.

  • Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

    Opracowanie edytorskie: Jawa48

    14

    Nic miego mwi szkoda.

    Zamarzaa nawet woda.

    A ja jednak wytrzymaem,

    Bo przez ca noc skakaem.

    Przykro byo na pocztku...

    A poza tym to w porzdku.

    Stary ojciec tak powiada:

    Ty, Gawryo, zuch nie lada.

    Przysza wreszcie, dnia trzeciego,

    Kolej syna najmodszego,

  • Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

    Opracowanie edytorskie: Jawa48

    15

    On tymczasem wlaz na piec

    I nie myli pola strzec.

    piewa tylko z caej siy:

    Cudne oczy mojej miej!

    Brat najstarszy go pogania:

    Czas ju w drog! Syszysz, Wania?

    Nie pomogy grone sowa,

    Nie pomoga i namowa.

    Wtedy ojciec, po namyle,

    Rzek: Ja Wani w pole wyl...

    Suchaj, Wania mj kochany,

    Ja ci kupi malowanek!

    Bierze przykad z braci obu,

    Dam ci grochu, dam ci bobu.

    Gdy mu ojciec bb obieca,

    Wania zlaz natychmiast z pieca.

    Wziwszy kurtk, chleba pajd,

    Rzek: Zodzieja wam odnajd

    Noc. Ju ksiyc si wyania.

    Poln ciek idzie Wania.

  • Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

    Opracowanie edytorskie: Jawa48

    16

    Spojrza w prawo, spojrza w lewo.

    Potem schowa si za drzewo,

    Usiad, zwrci twarz do nieba

    i j wcina pajd chleba.

    Mija pnoc. Czas ucieka,

    Wtem ko zara gdzie z daleka...

    Stranik zebra wszystkie siy,

    Wsta i ujrza grzbiet kobyy,

    Przecudownej, nienobiaej,

    Jakiej oczy nie widziay,

  • Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

    Opracowanie edytorskie: Jawa48

    17

    Karbowana zota grzywa

    A do samej ziemi spywa.

    Aha! Zacznie si igraszka,

    Przyapaem zodziejaszka.

    Ej, dostanie ci si wnet,

    Kiedy skocz ci na grzbiet!

    Poznasz, jak to u nas tacz,

    Popamitasz mnie, szaraczo!

    Przekradajc si w pszenicy,

    Ogon klaczy w donie chwyci,

    Po czym biegnc za ni w lad,

    Jednym susem na grzbiet wsiad.

    Klacz dorodna, moda, bystra,

    Gniewnym okiem wok byska,

    Gow krci, gniewem paa

    I przed siebie mknie jak strzaa.

    Pdzi koem nad polami,

    Przelatuje nad rowami,

    Gry mija jednym skokiem,

    Staje dba, skacze bokiem,

    Coraz bardziej rozgniewana

    Zrzuci z siebie chce Iwana.

  • Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

    Opracowanie edytorskie: Jawa48

    18

  • Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

    Opracowanie edytorskie: Jawa48

    19

    Iwan za niegupi by

    Trzyma ogon z caych si.

    Kiedy wreszcie si zmczya,

    Ludzkim gosem przemwia:

    Nic, Iwanie, nie poradz,

    Masz nade mn pen wadz.

    Musisz mnie gdzie dobrze schowa

    I troskliwie pielgnowa.

    Tylko wiedz: o jednej porze

    Poprzez trzy poranne zorze

    Masz mnie puszcza na swobod.

    Gdy wyrazisz swoj zgod,

    Za to ja trzeciego dnia

    Dam ci pikne konie dwa

    Takich jeszcze w wiecie caym

    Ludzkie oczy nie widziay;

    Dam ci jeszcze i trzeciego,

    Tylko bardzo malutkiego.

    Chocia bdzie mia dwa garby,

    Nie oddawaj go za skarby.

    Jeli chcesz, to konie sprzedaj,

  • Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

    Opracowanie edytorskie: Jawa48

    20

    Lecz garbuska za nic nie daj,

    Ni za pas, ani za czapk,

    Ani te za sodk babk.

    On w potrzebie zawsze, wszdzie

    Przyjacielem tobie bdzie;

    W mron zim ci ogrzeje,

    W lecie wskae, skd wiatr wieje;

    Chleba da, by nie zna godu,

    A jak zechcesz, nawet miodu.

    Ja za pjd na swobod,

    Wyprbowa siy mode.

    Dobrze myli sobie Wania,

    A tymczasem j pogania

    Prociuteko do szaasu,

    Ktry sta na skraju lasu.

    Kiedy zamkn za ni drzwi,

    Ruszy ranie do swej wsi.

    Idzie, idzie, piosnk piewa:

    Szed modzieniec z Kowalewa.

    Noc mina, nadszed ranek,

    Kiedy Wania wszed na ganek.

  • Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

    Opracowanie edytorskie: Jawa48

    21

    Do drzwi stuka tak zaczyna,

    e a strzecha si ugina.

    Stuka, puka, krzyczy, wali,

    Jakby cay dom si pali.

    Powstawali bracia w mig

    I ze strachu obaj w krzyk:

    Kt to stuka do mieszkania?

    To ja, brat wasz, gupi Wania!

    Przestraszeni, rozgniewani,

    Urgali bratu Wani,

    Potem drzwi mu otworzyli

    I do izby wprowadzili.

    Czemu milczysz, mw, prniaku!

    Wania w apciach i w kubraku

    Wazi na piec, w kcie siada

    I przygod opowiada

    O tym, jak na stray byo

    I co w polu si zdarzyo:

    Gwiazdy ca noc liczyem,

    Nawet oka nie zmruyem;

    Ksiyc wieci jasnym blaskiem,

    Potem schowa si za laskiem.

  • Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

    Opracowanie edytorskie: Jawa48

    22

    Nagle tu koo mnie blisko

    Pojawio si diablisko:

    Morda kota, oczy szparki,

    A wiecce jak latarki!

    No i zacz diabe plsa,

    Z naszych kosw ziarno strzsa.

    Nie znam si na takich artach,

    Wic wskoczyem na eb czarta,

    A on, czujc, co si wici,

    Chcia mi w biegu kark ukrci.

    Ja niegupi mocniej jeszcze

    Pochwyciem go jak w kleszcze.

    Szala diabe, wi si, wi,

    Wreszcie cakiem opad z si:

    Pu mnie, Wania, ng nie czuj.

    Ja ci za to obiecuj

    Przez rok dobrze si sprawowa,

    Prawosawny lud szanowa.

    Sowom diaba uwierzyem

    I na wolno go puciem.

    Umilk Wania, ziewn, mlasn

    I na piecu nagle zasn.

  • Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

    Opracowanie edytorskie: Jawa48

    23

    Bracia, chocia rozgniewani,

    Syszc t opowie Wani

    Tak si gono mia zaczli,

    e ssiedzi usyszeli.

    Nawet ojciec siwobrody

    zy radoci ciera z brody,

    Chocia nieraz sam powiada:

    Starcom mia si nie wypada.

    Duo czasu czy te mao

    Od dni tamtych przeleciao

    Osobicie o tej sprawie

    Nie syszaem sowa prawie.

    Moe min rok lub wicej,

    Moe tylko sze miesicy

    Rzecz t dzisiaj trudno zbada...

    Lepiej dalej opowiada.

    Ot kiedy brat Danio

    (Jakie wito wtedy byo),

    Majc do wolnego czasu,

    Wszed pijany do szaasu.

  • Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

    Opracowanie edytorskie: Jawa48

    24

    I c widzi? Urodziwe

    Dwa rumaki zotogrzywe

    I konika malutkiego,

    Do zabawki podobnego.

    Konik garby mia na grzbiecie,

    Uszy za najdusze w wiecie.

    Los mi sam wyjani chcia,

    Po co Wania tutaj spa!

    Tak Danio rzek w zachwycie

    I wytrzewia cakowicie.

    Po tych sowach do wsi wpada

    I Gawryle opowiada:

    Suchaj, konie urodziwe,

    Dwa przepikne, zotogrzywe,

    Takie jakich nie zna wiat,

    Zdoby nasz ciemiga brat.

    Chwil obaj poradzili,

    Potem boso si rzucili

    Przez pokrzywy, przez cierniska,

    Aby konie ujrze z bliska.

  • Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

    Opracowanie edytorskie: Jawa48

    25

    Wywrcili si przy rowie

    (Kady guza ma na gowie),

    Lecz nie tracc chwili czasu

    Weszli razem do szaasu.

    Konie ray i chrapay,

    Szmaragdowe oczy miay.

    Zakrcony w drobne sploty

    Spywa fal ogon zoty,

    Ich kopyta diamentowe,

    A perami lni podkowy.

    Pikne konie co tu gada

    Car powinien ich dosiada!

  • Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

    Opracowanie edytorskie: Jawa48

    26

    Bracia oczy wytrzeszczali,

    Mao zeza nie dostali.

    Skd te konie u gupiego?

    Rzek brat starszy do redniego.

    Ju od dawna rzecz to znana,

    e skarb trafia do bawana.

    Stukaj gow bardzo prosz

    Czy wystukasz cho trzy grosze?

    Chc ci rzec co w tajemnicy:

    Pojedziemy do stolicy,

    Tam bojarom je sprzedamy,

    A pienidze pochowamy.

    Za pieniki, przecie wiesz,

    I zabawisz si, i zjesz.

    Z pen sakw wszystko kupi!

    No, a Wania, brat nasz gupi,

    Choby wiele czasu strwoni,

    Nie odnajdzie swoich koni.

    Nie odnajdzie, w to nam graj,

    Wic na zgod rk daj!

    Mknie godzina za godzin,

    Dni za dniami prdko pyn,

  • Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

    Opracowanie edytorskie: Jawa48

    27

    Ale braciom czas si duy,

    Bo wci myl o podry.

    Ju niedziela za dni par,

    Wic szykuj si z towarem,

    By w stolicy na przystani

    Porozmawia z mieszczuchami,

    Spotka kupca niemieckiego

    I usysze co nowego.

    Wic si najpierw pomodlili,

    Potem ojcu pokonili,

    Wzili konie po kryjomu

    I cichaczem wyszli z domu.

  • Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

    Opracowanie edytorskie: Jawa48

    28

    Zaszo soce w lenej guszy,

    Gdy na nocleg Wania ruszy;

    Idzie z kromk poprzez wie

    I weso nuci pie.

    Wreszcie wziwszy si pod boki

    Niby w tacu stawia kroki

    I w podskokach, lekkim krokiem,

    Do szaasu wchodzi bokiem.

    Wiele tutaj si zmienio

    Koni dawno ju nie byo;

    Zosta tylko garbus may.

    ,,A gdzie tamte si podziay?

    Konik stuka kopytkami,

    Rusza gow i uszami,

    Jakby chcia rzec: Wytumacz,

    Ale Wania cigle pacze:

    Ach, wy konie buro siwe,

    Dobre konie zotogrzywe!

    Za was dabym cay wiat!

    C za diabe mi was skrad?

  • Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

    Opracowanie edytorskie: Jawa48

    29

    Ach, wy konie urodziwe,

    Dobre konie zotogrzywe!

    Konik zara na te sowa

    I pocieszy go sprbowa:

    Strata twa jest wielk strat,

    Lecz znajdziemy rad na to.

    Wiem, na szczcie, kto to zbroi

    To rodzeni bracia twoi.

    Rozpacz nic ci nie pomoe...

    Patrz, ju wstaje wit na dworze.

    Siadaj prdko na mj grzbiet,

    Odnajdziemy zgub wnet;

    Cho niewielki jestem wzrostem,

    Lecz najszybszym koniom sprostam,

    Kiedy pomkn poprzez miedze,

    Nawet diaba wnet wyprzedz.

    Tu ko kadzie si na ziemi;

    Wania wsuwa nog w strzemi,

    Mocno chwyta dugie uszy,

    Pokrzykujc, by ju ruszy.

  • Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

    Opracowanie edytorskie: Jawa48

    30

    A Garbusek z dumn min

    Wsta, na zgod gwk skin,

    Wstrzsn grzywk, zara miao

    I polecia naprzd strza;

    Tylko w drodze pod nogami,

    Py zakbi si chmurami.

    Mknc na przeaj, w jednej chwili

    Zodziejaszkw dopdzili.

    Braciszkowie oniemieli,

    Posmutnieli, zbaranieli.

    Chcieliby pod ziemi wpa.

  • Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

    Opracowanie edytorskie: Jawa48

    31

    Wania krzykn: Nie wstyd kra?!

    Przewyszacie mnie mdroci,

    Ale ja was uczciwoci.

    Skd to macie moje konie?

    Na to starszy rzek w obronie:

    Bez wtpienia wina nasza,

    Za co bardzo ci przepraszam,

    Lecz przynajmniej wspczu chciej

    Naszej wsplnej doli zej.

    Cika praca nas obarcza,

    Ledwie z niej na chleb wystarcza...

    A podatki, a paszczyzna?

    Trudno wyy kady przyzna.

    Tak nam wszystko dokuczyo,

    e przez ca noc z Gawry

    Naradzalimy si skrycie,

    Jak by zmieni cikie ycie.

    I w wyniku tej rozmowy

    Wpadlimy na pomys nowy,

    e si skoczy wsplna bieda,

    Gdy si twoje konie sprzeda.

  • Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

    Opracowanie edytorskie: Jawa48

    32

    Tobie za to na jarmarku

    Chcemy kupi moc podarkw:

    Pikn czapk z dzwoneczkami

    I buciki z podkwkami...

    A w dodatku e tak powiem

    Coraz gorzej z ojca zdrowiem.

    Mdry jeste co tu kry

    Przecie jako trzeba y!

    Wania na to rzek: Ruszajcie!

    Chcecie sprzeda, to sprzedajcie

    Zotogrzywe konie dwa,

    Ale z wami jad ja!

    Bracia troch si boczyli,

    Lecz chcc nie chcc si zgodzili.

    Mrok ju zapad dookoa,

    Gdy najstarszy brat zawoa:

    Przez noc tutaj odpoczniemy,

    Rano dalej pojedziemy!

    Niech i konie na uwizi

    Spoczn sobie wrd gazi.

    Zeszli z wozu i po chwili

  • Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

    Opracowanie edytorskie: Jawa48

    33

    Kosz z jedzeniem oprnili,

    Po czym, troch podchmieleni,

    Pooyli si na ziemi.

    Wtem Danio zauway,

    e si w lesie ogie arzy.

    Na Gawry spojrza bokiem,

    Mrugn chytrze lewym okiem,

    Wskaza pomyk, drcy w dali,

    Chrzkn, po czym j si ali:

    Straszna wkoo nas ciemnica,

    Nie ma gwiazd ani ksiyca,

    Gdyby wyjrza cho na chwil,

    Byoby nam troch milej.

    A tak, drzemic przy tym drzewie,

    Wygldamy jak cietrzewie...

    Lecz czekajcie...W tamtej stronie

    Chyba jaki ogie ponie...

    Tak, na pewno!... Nawet blisko!...

    Oj, potrzebne nam ognisko!

    Byoby to wprost cudownie!

    Suchaj, Wania, przynie gowni!

  • Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

    Opracowanie edytorskie: Jawa48

    34

    Nie znalazem w swych kieszeniach

    Ni krzesiwa, ni krzemienia.

    Mwic myli brat Danio:

    eby ci tam udusio!

    A Gawryo podpowiada:

    Bardzo dobrze si ukada!

    Spotka zbjcw na polanie

    ladu po nim nie zostanie!

    Do namowy guptasowi,

    Na Garbusku si sadowi,

    W bok pitami go uderza

    I do ognia prosto zmierza.

    Coraz janiej wiato ponie,

    Coraz prdzej biegnie konik.

    Wreszcie wpada na polan,

    A tam dziwy niesychane.

    Nie ma ognia, dym nie leci,

    A polana caa wieci.

    Wania nie rzek ani sowa,

    Jakby go kto zaczarowa.

  • Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

    Opracowanie edytorskie: Jawa48

    35

  • Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

    Opracowanie edytorskie: Jawa48

    36

    Wreszcie krzykn: ,,Co si dzieje?

    Niby ogie, a nie grzeje.

    wieci cudnie i nie ganie!

    Konik rzek: ,,Ja ci wyjani,

    Dziwi tak si nie naley,

    Tu ar-ptaka piro ley.

    Lecz posuchaj rady szczerej

    Pira tego nie zabieraj.

    Zostaw, zostaw piro w lesie,

    Bo nieszczcie ci przyniesie.

    Na to Wania: Mw, co chcesz,

    Ja mam wasny rozum te!

    Podnis piro, w czapk schowa

    I z powrotem pocwaowa.

    Ledwie wrci, z konia zsiada

    I tak braciom opowiada:

    Gdy na miejsce przyjechaem,

    Opalony pie ujrzaem,

    Jeszcze si troszeczk tli,

    Wic dmuchnem z caych si.

    Cho dmuchnem raz po raz,

    W kocu ogie jednak zgas!

  • Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

    Opracowanie edytorskie: Jawa48

    37

    Bracia ca noc nie spali,

    Wci si z Wani namiewali.

    On za leg na wizce siana.

    I spa mocno a do rana.

    Gdy przybyli do stolicy,

    Wnet znaleli si w dzielnicy,

    Gdzie jarmarcznych peno kramw,

    Sklepw, budek i straganw.

    W tym to miecie zwyczaj powsta,

    e dopki sam starosta

    Nie pojawi si na dworze,

    Nikt sprzedawa nic nie moe.

    Jedzie! Jedzie! Ju jest blisko,

    Zblia si na targowisko.

    Jedzie dumny w wielkiej czapie,

    Stu stranikw za nim czapie.

    Herold pord nich brodaty,

    Dugonosy i wsaty,

    Z trby zotej gos dobywa

    I do dziea kupcw wzywa:

  • Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

    Opracowanie edytorskie: Jawa48

    38

    Kupcy! Sklepy otwierajcie

    I towary rozkadajcie!

    A dozorcy niechaj siedz,

    Niech uwanie wszystko ledz,

    eby nikt z tutejszych ludzi

    Oszukastwem rk nie zbrudzi.

    Kupcy sklepy otwieraj,

    Kupujcych zapraszaj:

    Hej, prosimy zacnych panw

    Do nas, do nas, do straganw!

  • Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

    Opracowanie edytorskie: Jawa48

    39

    To nie adne czary-mary,

    Lecz przerne s towary!

    A tymczasem pan starosta

    Chcia do koni si przedosta.

    W prawo, w lewo patrzy dumnie

    Konie lud otacza tumnie.

    Ciba wielka dookoa

    Rozgadana i wesoa.

    miech starost zaciekawi,

    Wic stranikw swych wyprawi,

    Aby gawied w jednej chwili

    Biczyskami rozpdzili.

    Hej, motochu bosonogi,

    Na bok z drogi! Na bok z drogi!

    Stra przyboczna gronie krzyczy

    I co chwila strzela z biczy.

    Tum starocie si pokoni

    I przepuci go do koni.

    Stoj konie wiksze, mniejsze,

    A wrd nich dwa najpikniejsze.

  • Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

    Opracowanie edytorskie: Jawa48

    40

    Konie mode, konie wrone,

    Lni si grzywy zaplecione,

    Karbowany w drobne sploty

    Spywa fal ogon zoty...

    Sta starosta, zerka, sapa,

    Wreszcie w gow si podrapa.

    Duo koni ju widziaem.

    Ale te s niebywae!

    Stra si nisko pokonia,

    Mdro pana pochwalia.

    On tymczasem rzek do stray:

    Niechaj nikt si nie odway

    Kupi koni tych wspaniaych,

    Jeli chce by zdrw i cay!

    Mam ja pomys znakomity:

    Pozostawiam tu cz wity,

    Sam za jad ku dworowi,

    Sprawozdanie zda carowi.

    Wkrtce potem nasz starosta

    Do paacu si przedosta.

    Przebacz, panie mj! powiada

  • Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

    Opracowanie edytorskie: Jawa48

    41

    I na ziemi plackiem pada.

    Wane nios ci nowiny,

    Wic mi gowy nie ucinaj!

    Car rzek na to: Szkoda sw,

    Jak chcesz mwi zwile mw.

    Powiem wszystko szczegowo:

    Wiesz, e su ci wzorowo;

    Su noc, su dniem,

    Z powiceniem... Wiem, wiem, wiem.

    Ot dzi ze swym oddziaem

    Wprost na jarmark pojechaem.

    Sysz haas, krzyk i szum,

    Patrz, stoi wielki tum.

    Nie chcc darmo czasu trwoni

    Nakazaem go rozgoni.

    Jak kazaem tak si stao.

    Wtem rzecz widz niebywa:

    Stoj konie, wiksze, mniejsze,

    A wrd nich dwa najpikniejsze.

    Konie mode, konie wrone,

    Lni si grzywy zaplecione.

    Karbowany w drobne sploty

  • Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

    Opracowanie edytorskie: Jawa48

    42

    Spywa fal ogon zoty,

    Ich kopyta diamentowe,

    A perami lni podkowy.

    Car nie moe ju usiedzie.

    Bardzo dobrze o tym wiedzie.

    Lepiej by za jeszcze byo,

    Gdyby konie si kupio.

    Hej, szykujcie mi karoc!

    I karoca ju turkoce.

    Za ni strzelcw jedzie wielu.

    Oto orszak ju u celu.

    Tum si przed nim nisko skoni,

    A car zmierza wprost do koni.

    Spojrza na nie i oniemia

    Grzmi okrzyki, pozdrowienia

    On nie zwaa, zwalnia kroku,

    Patrzy z przodu, patrzy z boku,

    Klepie doni ksztatne grzbiety,

    Bada dugo ich zalety,

    Po czym gadzi krte sploty

  • Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

    Opracowanie edytorskie: Jawa48

    43

    Karbowanej grzywy zotej.

    Napatrzywszy si do syta,

    Niecierpliwych dworzan pyta:

    Gdzie waciciel!? Mwcie wawo!

    Kto ma do tych koni prawo?

    Wania wziwszy si pod boki

    Wyszed z tumu dumnym krokiem.

    Moci carze, tutaj stoj,

  • Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

    Opracowanie edytorskie: Jawa48

    44

    A te konie to s moje.

    Car rzek: Mwmy wic o cenie!

    Czy je sprzedasz? Nie, zamieni

    Co by w zamian chcia odebra?

    Dwakro po pi czapek srebra.

    Czyli dziesi musz straci?

    Ano, zgoda. Hej, wypaci!

    Ju do stajni orszak ruszy.

    Id konie wrd koniuszych,

    Dowiadczonych i dorodnych,

    W piknych strojach, strojach modnych.

    Pstrz si pasy kolorowe,

    wiszcz bicze safianowe.

    Do rozstajnych doszli drg

    Tu ich konie zbiy z ng.

    Pozryway uzdy zote

    I na jarmark mkn z powrotem.

    Wtedy car rzek do Iwana:

    Rzecz doprawdy niesychana.

    Nikt upora si nie moe

  • Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

    Opracowanie edytorskie: Jawa48

    45

    Z rumakami na mym dworze

    Odtd bdziesz mia robot,

    Bdziesz nosi stroje zote

    I od dzisiaj ci oddaj

    Zarzd moich dworskich stajen.

    Speni to, co obiecuj.

    No wic zgoda? Poprbuj!

    Nawet wielk mam ochot

    Nosi pikne stroje zote,

    A w dodatku car mi daje

    Zarzd wszystkich swoich stajen.

    Istny cud! Zrobione. Kt by

    Nie chcia przyj takiej suby?

    Bd, carze, wiernym sug,

    Lecz mi pozwl sypia dugo,

    Bo jak nie, to bywaj zdrw!.

    Rzek do koni par sw

    I zdejmujc rkawic

    Poszed z nimi przez ulic.

    Popyna pie guptasa

    Konie w tacu jy hasa,

  • Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

    Opracowanie edytorskie: Jawa48

    46

    A Garbusek obok Wani

    Taczy dziarsko z przysiadami.

    Ludzie wok oniemieli.

    Bracia za pienidze wzili,

    Za cholewy je schowali I do domu pojechali.

    W domu srebro podzielili,

    W jednym dniu si oenili

    I przez dugie, dugie lata

    Wspominali Wani brata.

  • Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

    Opracowanie edytorskie: Jawa48

    47

    CZ DRUGA

    W BAJCE TRE SI SZYBKO ZMIENIA WOLNIEJ BIEGN WYDARZENIA

  • Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

    Opracowanie edytorskie: Jawa48

    48

    Posuchajcie, chrzecijanie,

    Co si z Wani dalej stanie.

    Chocia rzecz nie bya prosta

    Na carowy dwr si dosta.

    Jest koniuszym. Cho dni pyn,

    Nie zatskni za rodzin,

    Ni za wiosk, ni za chat,

    Jak by nie mia czasu na to.

    Zreszt, c mu po rodzinie?

    Wania ma tu pene skrzynie

    Piknych ubra. Za bucikw

    Jeszcze wicej wprost bez liku!

  • Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

    Opracowanie edytorskie: Jawa48

    49

    Jada, sypia znakomicie,

    Istna rozkosz takie ycie!

    Po miesicu los tak zdarzy

    Stary ochmistrz zauway...

    podam tu ze swojej strony:

    Ochmistrz ten by przeoonym

    Suby cara przez lat par,

    Z pochodzenia za bojarem.

    Co dzie myla ju od rana,

    jak by pozby si Iwana.

    Moe nawet wisie bd,

    precz wykurz std przybd

    mawia czsto po cichutku,

    ledzi stajni, lecz bez skutku.

    Kryjc podstp sam si stara

    postpowa jak niezdara,

    by rzec Wani w pewnym czasie:

    precz ze dworu, ty brudasie!

    Po miesicu los tak zdarzy

    stary ochmistrz zauway,

  • Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

    Opracowanie edytorskie: Jawa48

    50

    e cho Wania w dzie czas trwoni

    I nie czyci swoich koni,

    Oba konie zotogrzywe

    S niezwykle urodziwe;

    czyste, dobrze nakarmione,

    Grzywy maj zaplecione,

    Grzywki spite w piknych lokach,

    Sier jak jedwab lni po bokach,

    W obach siano smaczne ley

    I w korycie pokarm wiey.

    A w poidach, tu pod spodem,

    peno sodkiej wody z miodem.

    Ochmistrz myli: Czekaj, ach, ty!

    Wida z piekem masz konszachty.

    Pewnie jaki skrzat cierpliwy

    Pozaplata koniom grzywy.

    Ju ja, bratku, ci nakryj,

    Sznur ukrc na tw szyj.

    Mam ju cay pomys w gowie

    Car si wielu rzeczy dowie.

    Wkrtce ju mu udowodni

  • Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

    Opracowanie edytorskie: Jawa48

    51

    Koniuszego cikie zbrodnie.

    Z tego jasno wszak wynika,

    e jest sug czarownika!

    Gdy zmierzch zapad ponad krajem,

    Ochmistrz byy rzdca stajen

    Niedaleko koni obu

    Skry si w jednym z wikszych obw.

    Pnoc. Ochmistrz za rad nierad

    Czeka strach mu dech zapiera.

    Na wp ywy w owsie siedzi

    I przez szpark stajni ledzi.

    Czeka, czeka osowiay,

    Wtem... drzwi gucho zaskrzypiay,

    Jeden z koni si poruszy

    I do stajni wszed koniuszy.

    Na zasuwk drzwi zamyka,

    Kadzie czapk do cebrzyka

    I wyjmuje umiechnity

    W trzy gaganki zawinity

  • Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

    Opracowanie edytorskie: Jawa48

    52

    Wielki skarb na czasy owe

    Pikne piro ar-ptakowe.

    W caej stajni widno, jasno

    Ochmistrz moe by i wrzasn,

    Lecz ze strachu zadra cay,

    A si ziarna posypay.

    A tymczasem go nie zwleka;

    Woy piro do ssieka

    I z uciechy klaszczc w donie,

    Zacz czyci oba konie.

    Plecie grzywy, piosnki piewa,

    Niczego si nie spodziewa.

    Ochmistrz za, ukryty w obie,

    W strachu nie wie, co ma robi,

    Przez powieki przymruone

    Patrzy z lkiem w Wani stron.

    Ach, tak! wreszcie zamamrota.

    le si skoczy ta robota.

    Car si jutro wreszcie dowie,

    Co ukrywasz w gupiej gowie.

    Doczekamy tylko witu

    I nie wrcisz wicej ty tu!

  • Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

    Opracowanie edytorskie: Jawa48

    53

    Wania nic si nie spodziewa,

    Plecie grzywy, piosnki piewa,

    Chwali koni swych urod,

    Do poide wlewa wod,

    Sypie w oby ziarno wiee

    I do koni znw si bierze.

    Wreszcie ziewn, piro schowa,

    Wizk siana przygotowa

    I leg na niej obok koni

    Kryjc czapk tu przy skroni.

  • Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

    Opracowanie edytorskie: Jawa48

    54

    wit rozjani bkit nieba,

    Ochmistrz z owsa si wygrzeba,

    Syszy Wania mocno chrapie.

    Czekaj, bratku, tu ci zapi!

    Po cichutku si zakrada

    Wprost do czapki. Rk wkada,

    Chwyta piro wielce rad

    I po pirze zgin lad.

    Ledwie car otworzy oczy,

    Ju ku niemu ochmistrz kroczy.

    O podog stukn gow

    I rzek: Panie pozwl sowo!

    Wane nios ci nowiny,

    Wic mi gowy nie ucinaj!

    Zanim kaesz mnie wychosta,

    Pozwl chwilk z tob zosta.

    Zgoda, sucham twoich sw,

    Tylko szczer prawd mw.

    Znasz mnie przecie wiele lat

    Mam na kamcw tgi bat.

    Ochmistrz zebra wszystkie siy

  • Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

    Opracowanie edytorskie: Jawa48

    55

    I zawoa: Carze miy!

    Wierz mym sowom, bardzo prosz

    Pod przysig ci donosz:

    Kady o tym wie, e Iwan

    Przed twym okiem co ukrywa.

    To nie adne skarby zudne,

    Lecz ar-ptaka piro cudne...

    Piro cudne?... O, przeklty!

    Nie pomog mu wykrty.

  • Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

    Opracowanie edytorskie: Jawa48

    56

    Skrad je, chocia by bogaty...

    Wemie za to tgie baty!...

    Na to ochmistrz: Miy panie,

    Wiem co jeszcze o Iwanie!

    Iwan chwali si wrd ludzi,

    Co zgorszenie wielkie budzi,

    e dostarczy ci ar-ptaka,

    Jeli twoja wola taka.

    Tu si ochmistrz nisko skoni

    I carowi da na doni

    Niebywae w swojej krasie

    Piro istny cud ar-ptasie.

    Car oglda je w podziwie,

    mia si, gadzi rk tkliwie,

    Gryz koniuszek, smak prbowa,

    Do szkatuki wreszcie schowa

    I zawoa: Hej, dworzanie,

    Niech przede mn Iwan stanie!

    Zawezwany wprost od koni,

    Wania si przed carem skoni

  • Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

    Opracowanie edytorskie: Jawa48

    57

    I zapyta w teje chwili:

    Po cocie mnie obudzili?

    Car przymruy oko lewe

    I powstajc z wielkim gniewem,

    Krzykn: Milcze! Nic nie gada!

    Masz mi tylko odpowiada.

    Doszo do nas, e bezprawnie,

    Uszczuplajc skarb nasz jawnie,

    Ty ar-ptaka piro jasne

    Ukry jakby swoje wasne.

    Carem jestem nie bojarem!

    Biada, jeli przebra miar!

    Wania zmiesza si troszeczk,

    Lecz do cara rzek: Chwileczk!

    Skd si o tym dowiedziae?

    Czapki mej nie ogldae!

    Ty nie prorok. Bez wtpienia

    Moesz wsadzi do wizienia,

    Moesz kaza mnie wychosta,

    Lecz skd mam to piro dosta?

    Lepiej ze mn si nie dranij!...

    Mwi przecie najwyraniej:

  • Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

    Opracowanie edytorskie: Jawa48

    58

    To s plotki niebywae,

    Bo ja pira nie widziaem!

    Tu car zerwa si z posania,

    Wzi szkatuk, krzyczc: Wania!

    Upr nic ci nie pomoe,

    Gdy szkatuk t otworz.

    Ju otwarta popatrz teraz!

    No!... I po c si wypierasz?

  • Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

    Opracowanie edytorskie: Jawa48

    59

    Drc jak listek podczas burzy,

    Wania spojrza brwi nachmurzy.

    Czapka z rk mu wyleciaa...

    C, nauczka si przydaa?

    Car zawoa. Chyba do ci?

    Panie, bagam ci, litoci!

    Chciej wybaczy, nie czy krzywdy,

    Nie okami ci ju nigdy!

    Krzykn Wania w wielkiej trwodze

    I leg plackiem na pododze.

    Kara na ten raz ci minie.

    Zapomnimy o twej winie

    Car przemwi lecz, mj drogi,

    Wiedz, e w gniewie bywam srogi

    I wystarczy jedno sowo,

    By si czek poegna z gow!

    A mam jeszcze spraw drobn:

    Przechwalae si podobno.

    e dostarczysz mi ar-ptaka,

    Jeli moja wola taka.

    Rne pono znasz sposoby,

    Wic postaraj si go zdoby.

  • Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

    Opracowanie edytorskie: Jawa48

    60

    Wania zerwa si z podogi:

    To nieprawda, carze drogi.

    Nigdy tego nie mwiem.

    Piro zgoda ja ukryem,

    Ale ptaka nadaremnie

    Chcesz podstpem wmwi we mnie.

    Tu carowi drgna broda.

    Na rozmowy czasu szkoda!

    Rzek. Nie bd mwi wiele.

    Zanim min trzy niedziele,

    Masz dostarczy mi ar-ptaka

    Albo bdziesz gorzko paka,

    Bo przysigam na sw brod,

    Choby nawet wszed pod wod,

    Ka wsadzi ci na pal.

    Precz mi z oczu! Prny al!

    Wania z paczem si pokoni

    I powrci do swych koni.

    Gdy Garbusek ujrza Wani,

    Chcia rozpocz przed nim taniec,

    Nagle ujrza zy chopaka

  • Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

    Opracowanie edytorskie: Jawa48

    61

    I o mao nie zapaka.

    Mw, Waniusza, mwe miao,

    Czy co zego ci spotkao?

    Zatroskanym gosem spyta,

    Wznoszc w gr dwa kopyta.

    Bez namysu wyznaj szczerze

    Wszystko, co na sercu ley.

    Czy kopoty masz ze zdrowiem?

    Czy dokucza ci zy czowiek?

    Ja pomog, pki yj!

    Wania obj go za szyj,

    Par razy pocaowa

    I odezwa si w te sowa:

    Bieda ze mn, i to jaka!

    Mam carowi da ar-ptaka.

    Komu troski zwierz, komu?

    Ty, Garbusku, mi dopom.

    Na to konik. Trosk masz wiele,

    Lecz pomocy ci udziel

    Spotka ci ten los zowrogi,

    Bo nie sucha mej przestrogi;

    A pamitasz moje sowa,

  • Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

    Opracowanie edytorskie: Jawa48

    62

    Gdy ar-ptaka piro chowa

    Rzekem: Suchaj rady szczerej,

    Pira tego nie zabieraj!

    Zostaw, zostaw piro w lesie,

    Bo nieszczcie ci przyniesie

    Widzisz teraz, Wania miy,

    Sowa moje si sprawdziy.

    Lecz to dla mnie rzecz niewielka,

    Prawd mwic, bagatelka.

    Gorsze jeszcze przyjd biedy,

    M usuno poznasz wtedy

    Teraz id do cara, Wania,

  • Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

    Opracowanie edytorskie: Jawa48

    63

    I tak powiedz bez wahania:

    Carze, zanim w drog rusz

    Dwa koryta dosta musz,

    Wybornego prosa miar

    I butelek wina par.

    Skoro tylko dzie zawita,

    Wyruszymy w wiat z kopyta.

    Wania idzie ku dworowi

    I przedstawia rzecz carowi:

    ,,Carze, zanim w drog rusz,

    Dwa koryta dosta musz,

    Wybornego prosa miar

    i butelek wina par!

    Skoro tylko dzie zawita,

    Wyruszymy w wiat z kopyta.

    Car rozkaza, by dworzanie

    Wypenili to danie,

    Potem rzek z umiechem bogim:

    Jeste zuch!... Szczliwej drogi!

  • Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

    Opracowanie edytorskie: Jawa48

    64

    Dnia drugiego, wczenie z rana,

    Konik krzykn na Iwana:

    Gospodarzu! Czas ju! Wstawaj!

    Czeka nas nieatwa sprawa!

    Wsta Waniusza i bez sowa

    Zacz w drog si szykowa.

    Wzi koryta, prosa miar

    I butelek wina par.

    Cieplej ubra si nasz chwat,

  • Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

    Opracowanie edytorskie: Jawa48

    65

    Na konika swego wsiad

    I z olbrzymi chleba kromk

    Wprost na wschd pojecha k,

    Mylc tylko o ar-ptaku.

    Jad tydzie ani znaku!

    Wreszcie rankiem, dnia smego

    W gbi lasu ponurego

    Konik parskn: Mj kochany!

    Dojedamy do polany;

    Na polanie tej jest gra

    Caa srebrna szczyt jej w chmurach.

    Tu o wicie z grnych szlakw

    Przylatuje moc ar-ptakw

    Pi ze rda czyst wod,

    Tu najatwiej do nich podej.

    I Garbusek po tych sowach

    Na polan pocwaowa.

    C za ka! Trawa powa,

    Ciemna, jasna, szmaragdowa;

    Lekki wietrzyk nad ni wieje,

    Iskierkami ros sieje;

  • Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

    Opracowanie edytorskie: Jawa48

    66

    Wrd zieleni tej bogatej

    Przecudowne rosn kwiaty,

    A na rodku, a w oboki,

    Pnie si w gr szczyt wysoki.

    Jakby chmur zastpy zebra,

    Stoi gra caa srebrna.

    Soce blaskiem swych promieni

    Zoci gr i czerwieni.

    Kada krawd iskry wznieca,

    A szczyt pali si jak wieca.

    Ko Garbusek po szczelinach

    Na szczyt gry ju si wspina.

    Przebrn jedn, drug mil

    I zatrzyma si na chwil.

    Suchaj, Wania, chopcze chwacki,

    Tu si szykuj do zasadzki.

    Najpierw zmieszaj naleycie

    Wino z prosem w tym korycie

    Suchaj rad swojego sugi

    Sam si skryj w korycie drugim

    I uwanie patrz ukradkiem.

  • Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

    Opracowanie edytorskie: Jawa48

    67

    Dziwnych zdarze bdziesz wiadkiem

    Zanim zorza blask roznieci,

    Stado ptakw tu przyleci.

    Nakarmione naszym prosem

    Zaczn krzycze dziwnym gosem.

    Wtedy jeli nie pokraka

    Najbliszego schwytaj ptaka.

    A gdy chwycisz, Wania miy,

    Krzycz Pomocy! z caej siy.

    Ja ci pomoc m oka.

    ,,A jeeli si oparz?

    Wania nasz Garbuska spyta

    Sypic proso do koryta.

    Wiem ju! Wo rkawice,

    Wtedy nawet ogie chwyc!

    I nie wdajc si w rozmow

    Pod koryto wlaz dbowe.

    Chocia bardzo niecierpliwy,

    Ley cicho, jak nieywy.

    Pnoc. Szumi drzewa w lasku.

    Nagle... caa gra w blasku

  • Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

    Opracowanie edytorskie: Jawa48

    68

    Widno wok jak w poudnie:

    To ar-ptaki wiec cudnie.

    Lec, krzycz dziwnym gosem,

    Przywabione smacznym prosem.

    Lec obok pod korytem,

    Wania ledzi je z zachwytem.

    Patrzy, do zanurza w trawie

    I tak sam do siebie prawi:

    Czekaj, ty diabelska sio!

    Ile was tu si zjawio?

    Pi dziesitek to niemao

    Gdyby wszystkie si zapao,

    To bym piknie si obowi!

    Strach pomyle czowiekowi!

    Nki wiatem lni czerwonym;

    Istny cud to ich ogony.

    Kury takich nie miewaj,

    A blask jaki rozsiewaj

    Jak ojcowski piec, gdy ponie!

    Po tych sowach zatar donie

    Nasz Waniusza, chopak chwacki,

    I wylizn si z zasadzki.

  • Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

    Opracowanie edytorskie: Jawa48

    69

  • Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

    Opracowanie edytorskie: Jawa48

    70

    Pez przez chwil na czworakach

    I za ogon chwyci ptaka.

    Hej, Garbusku skarogniady!

    Pom mi, bo nie dam rady!

    Trzymam ptaka z caej siy,

    Pom mi, Garbusku miy!

    Przyby konik na woanie

    I pochwali zrczno Wani:

    Przyjm uznania szczere sowa,

    Ptaka za do worka schowaj!

    Worek skarb nie lada kryje,

    Lepiej zawie go na szyi!

    Czas w powrotne ruszy szlaki.

    Pozwl mi nastraszy ptaki!

    Mwi Wania. Patrz, koniku,

    Ile ich tu! Wprost bez liku!

    I chwyciwszy worek w donie

    Cae stado z drzewa zgoni.

    Siejc blask nie byle jaki

    Poderway si ar-ptaki,

    Zote koo zakreliy

    I za chmury si ukryy.

  • Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

    Opracowanie edytorskie: Jawa48

    71

    Kiedy wrc? Nie wiadomo;

    Trzeba wraca ju do domu.

    Wania cenny skarb przytroczy

    I na konia zrcznie wskoczy.

    Wnet do zamku przyjechali.

    Mam ci gani czy te chwali?

    Rzek car. Czekam odpowiedzi!'

    I ochmistrza bacznie ledzi.

    Ten za, wznisszy w gr okcie,

    J ze strachu gry paznokcie.

    Wtedy Wania odpar dumnie:

    ar-ptak siedzi w worku u mnie

    Wic go poka! Nim poka,

    Rozka panie, niechaj strae

    Zamkn wszystkie okiennice,

    By ogarn mrok wietlic.

    Na to car rzek: Hej, do dziea!

    Okiennice stra zamkna,

    Wania zoy wr na stole.

    No, wylatuj, mj sokole!

    ar-ptak taki blask roztoczy,

  • Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

    Opracowanie edytorskie: Jawa48

    72

    e porazi wszystkim oczy.

    Car si zacz gono ali:

    wici pascy! Dwr si pali!

    Hej, stranikw zawoajcie!

    ciany wod polewajcie!

    To nie poar, carze, suchaj!

    To z ar-ptaka jasno bucha.

    Tu si Wania zanis miechem.

    Widzisz, jak to uciech

    Dzi sprawiem tobie, panie!

  • Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

    Opracowanie edytorskie: Jawa48

    73

    Na to car rzek: Mdre zdanie!

    Bardzo kocham dzi Waniusz.

    Rozweseli moj dusz!

    A e jestem wdziczny szczerze,

    Bdziesz moim masztalerzem!

    ,,C, przegraem z tym hultajem

    Ochmistrz, byy rzdca stajen,

    Zamamrota tak pod nosem

    Lecz policz si z mokosem!

    O, nie zawsze ci si uda

    Pokazywa takie cuda!

    Nie unikniesz mej zapaty,

    Ja ci wpdz w tarapaty!

    W trzy tygodnie od dnia tego

    U kucharza zamkowego

    W wieczr, kiedy pracy mao,

    Paru dworzan si zebrao;

    Mid z dzbanuszkw popijali

    I o dziwach rozprawiali.

    Jeden z dworzan rzek z zapaem:

  • Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

    Opracowanie edytorskie: Jawa48

    74

    Pikny prezent dzi dostaem!

    Cudn ksik od ssiada!

    Jest niewielka, lecz powiadam,

    Cho pi bajek tylko mieci,

    Za to ile w nich jest treci!

    Wprost nadziwi si nie mona,

    Gdy si wszystkie bajki pozna!

    Tu zabraa gos gromada:

    Przyjacielu, opowiadaj!

    Mam do tego szczere chci,

    Tylko ktr? Bo jest pi ich.

    Pierwsza bajka jest o bobrze,

    T o carze te znam dobrze,

  • Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

    Opracowanie edytorskie: Jawa48

    75

    Trzecia... pami mi nie suy...

    Wiem ju! Trzecia o podry.

    Czwarta jest o ksiciu miaym,

    Pita... pita... zapomniaem!

    Nie przypomn, mimo chci...

    Cho po gowie mi si krci...

    No, to zostaw j! A moe

    O licznotce w ciemnym borze?

    Racja! Zgade, mj kuzynie!

    Pita jest o Cud-dziewczynie.

    Wybierajcie wic, ssiedzi,

    Ktr mam wam opowiedzie?

    ,,O dziewczynie mw nam miao!

    Do o carach si syszao,

    A licznotek mao znamy,

    Chtnie bajki posuchamy!

    I dworzanin z dumn min

    Na znak zgody rk skin.

    Gdzie si kocz wiata strony,

    Jest ocean niezmierzony.

    Po tym wanie oceanie

  • Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

    Opracowanie edytorskie: Jawa48

    76

    Jed tylko bisurmanie;

    Stamtd idzie te nowina,

    e przebywa tam dziewczyna,

    Nie zwyczajna biaogowa,

    Ale crka ksiycowa.

    Soce jest jej starszym bratem;

    Mwi o niej te poza tym,

    e ubrana w kaftan krasny

    Pynie w zotej odzi jasnej

    I zanurza srebrne wioso,

    By po falach dk nioso.

    Gra na glach dla rozrywki,

    Nucc pieni w takt przygrywki...

    Ochmistrz duej ju nie sucha

    Wybieg z kuchni bez koucha

    Prociuteko ku dworowi

    Sprawozdanie zda carowi;

    O podog stukn nosem

    I zapiewa cienkim gosem:

    Wane nios ci nowiny,

    Wic mi gowy nie ucinaj!

  • Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

    Opracowanie edytorskie: Jawa48

    77

  • Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

    Opracowanie edytorskie: Jawa48

    78

    Zanim kaesz mnie wychosta,

    Pozwl chwil z tob zosta!

    Czas do rzeczy szkoda sw!

    Tylko szczer prawd mw!

    Car zawoa wstajc z oa.

    Na to ochmistrz: Kilku dworzan

    U kucharza dzisiaj byo

    I za twoje zdrowie pio.

    Jeden z dworzan, co tam siedzia,

    Wreszcie bajk opowiedzia,

    Bajk, ktra w wiecie synie

    O niezwykej Cud-dziewczynie.

    Wtedy Iwan niedoga

    Na tw brod nam przysiga,

    e zna dobrze t ptaszyn

    Tak on nazwa Cud-dziewczyn

    I dostarczy j z daleka

    Na twj carski dwr przyrzeka.

    Szczera prawda, panie, wierzaj!

    Wezwa mi tu masztalerza!

    Gniewnym gosem car zawoa.

    Nim si ochmistrz skoni zdoa,

  • Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

    Opracowanie edytorskie: Jawa48

    79

    Ju posacy w jednej chwili

    Do Iwana popdzili

    I przerwawszy mu sen bogi,

    Znw przywiedli w dworskie progi

    Car tak zacz: Mj Waniusza,

    Dosza wie do naszych uszu,

    Rne mwi mi osoby,

    e przechwalasz si, jakoby

    Jak inn zna ptaszyn,

    Krtko mwic Cud-dziewczyn.

    Na to Wania: Skd te sowa?

  • Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

    Opracowanie edytorskie: Jawa48

    80

    To wyrana jest obmowa!

    Albo to uroi we nie,

    Lecz nie uda ci si zwie mnie.

    Tu carowi drgna broda:

    Na rozmowy czasu szkoda!

    Rzek. Nie bd mwi wiele!

    Jeli mi we trzy niedziele

    Nie dostarczysz Cud-dziewczyny,

    Nie daruj ci twej winy.

    I przysigam na sw brod,

    Choby nawet wszed pod wod,

    Ka wsadzi ci na pal.

    Precz mi z oczu! Prny al!

    Wania z paczem si pokoni

    I powrci do swych koni.

    Mw, Waniusza, mwe miao,

    Czy co zego ci spotkao?

    Gos Garbuska go przywita.

    Moe chory konik pyta.

    Co przede mn znowu kryjesz?

    Wania obj go za szyj,

  • Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

    Opracowanie edytorskie: Jawa48

    81

    Par razy pocaowa

    I odezwa si w te sowa:

    Pewnie z rki cara zgin!

    Mam mu zdoby Cud-dziewczyn...

    Komu troski zwierz, komu?

    Ty, Garbusku mi dopom!

    Na to konik: Trosk masz wiele,

    Lecz pomocy ci udziel.

    Spotka ci ten los zowrogi,

    Bo nie sucha mej przestrogi.

    Dla mnie jest to rzecz niewielka,

    Prawd mwic, bagatelka,

    Gorsze jeszcze przyjd biedy.

    Moj wierno poznasz wtedy.

    Teraz id do cara, Wania,

    I tak powiedz bez wahania:

    Nim po Cud-dziewczyn rusz

    Dwa obrusy dosta musz,

    Namiot zotem wyszywany,

    Smakoyki nadziewane

  • Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

    Opracowanie edytorskie: Jawa48

    82

    Wedug wzoru zamorskiego

    i bakalie oprcz tego.

    Wania idzie ku dworowi

    I przedstawia rzecz carowi:

    Nim po Cud-dziewczyn rusz,

    Dwa obrusy dosta musz,

    Namiot zotem wyszywany,

    Smakoyki nadziewane

    Wedug wzoru zamorskiego

    i bakalie oprcz tego.

    Dobrze, zgoda, mj Waniuszka!

    Car zawoa wstajc z ka

    I rozkaza, by dworzanie

    Wypenili to danie.

    Potem rzek z umiechem bogim:

    Jeste zuch!... Szczliwej drogi!'

    Dnia drugiego, wczenie z rana,

    Konik krzykn do Iwana:

    Gospodarzu! Czas ju! Wstawaj!

    Czeka nas nieatwa sprawa!

  • Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

    Opracowanie edytorskie: Jawa48

    83

    Wsta Waniusza i bez sowa

    Zacz w drog si szykowa.

    Wzi obrusy wraz z namiotem,

    Smakoyki i kompoty

    Wedug wzoru zamorskiego

    I bakalie oprcz tego.

    Wszystko razem zapakowa,

    Zwiza sznurkiem,

    w worek schowa.

    Cieplej ubra si nasz chwat,

    Na konika swego wsiad

    I z olbrzymi chleba kromk

    Wprost na wschd pojecha k,

    Mylc wci o Cud-dziewczynie.

    Jad, jad, a czas pynie.

    Wreszcie rankiem dnia smego

    W gbi lasu ponurego

    Konik skin swemu panu:

    ,,Blisko std do oceanu,

    Gdzie dziewica urodziwa

    Przez rok cay odzi pywa;

  • Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

    Opracowanie edytorskie: Jawa48

    84

    Dwakro tylko w owym czasie

    Na brzeg schodzi w penej krasie.

    Wanie jutro przyjdzie do nas,

    O czym zreszt si przekonasz.

    Dzielny konik po tych sowach

    Ku brzegowi pocwaowa,

    Gdzie dopywa ju z oddali

    Biay grzebie gronej fali.

  • Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

    Opracowanie edytorskie: Jawa48

    85

    Ju z konika Wania zsiada,

    Kiedy konik tak powiada:

    Rozbij namiot, a w namiocie

    Na obrusach z akocie

    przysmaki, i bakalie

    Przyrzdzone najwspanialej.

    Zrb to wszystko, no a potem

    Sam si po za namiotem.

    Widzisz pynie dka chya...

    Cud-dziewczyna ju si zblia.

    Wnet w namiocie twym si skryje.

    Gdy przeksi i popije,

    Zaraz wemie si do grania.

    Wtedy ty pamitaj, Wania,

    Bez namysu wejd do rodka,

    Chwy!... I nasza ju licznotka.

    Tylko trzymaj z caej siy

    I Pomocy! krzycz, mj miy!

    Ja w tej samej chwili prawie

    Na usugi twe si zjawi.

    I wrcimy... Lecz uwaaj,

    Bo si przecie rnie zdarza;

  • Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

    Opracowanie edytorskie: Jawa48

    86

    Jeli co zaniedbasz, wtedy

    Nie unikniesz wielkiej biedy.

    Pomkn konik.

    Po tych sowach

    Wania si za namiot schowa

    I wyduba w nim szczelin,

    By podglda Cud-dziewczyn.

    Min czasu okres krtki;

    Pikne dziewcz wyszo z dki

    I z glami kroczc miao,

    Do namiotu si dostao.

    Hm! Wic to jest Cud-dziewczyna

    Wania dziwi si zaczyna.

    Bajka mwi o niej przecie,

    e jest najpikniejsza w wiecie

    I niezwyke ma zalety,

    A ta wta jest, niestety;

    W pasie cienka na trzy cale

    I rumiecw nie ma wcale.

    Nki mona rzec neczki!

    Mae jakby u laleczki!

  • Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

    Opracowanie edytorskie: Jawa48

    87

  • Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

    Opracowanie edytorskie: Jawa48

    88

    Niech si kocha w niej, kto zechce,

    Ja jej nawet darmo nie chc.

    Wtem dziewczyna gra zacza,

    Pie tak sodko popyna,

    e Waniusza w jednej chwili

    Ku murawie gow schyli

    I wsuchany w gos upojny,

    W sen zapada najspokojniej.

    Zachd cicho si dopali,

    Gdy Garbusek gdzie z oddali

    Przybieg i nad Wani gow

    Zara, po czym rzek surowo:

    pij, Waniusza! Spij, askawy!

    I przesypiaj wasne sprawy.

    Car ci tego nie przebaczy!

    Wania zerwa si w rozpaczy

    Nad nieszczsnym swoim losem,

    Zacz prosi drcym gosem:

    Przebacz mi i bro od krzywdy.

    Ju nie zapi wicej nigdy.

    Lepiej niech ci Bg przebaczy!

  • Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

    Opracowanie edytorskie: Jawa48

    89

    Krzykn konik i tumaczy:

    Zo naprawisz! Jak? Wyjani!

    Tylko biada, jeli zaniesz;

    Jutro rankiem, prosto z brzegu

    Do namiotu zocistego

    Znowu wejdzie Cud-dziewczyna,

    By wychyli kielich wina.

    Jeli wtedy zaniesz, bracie,

    Wasn gow to przypacisz.

    Tu si konik w lesie schowa;

    Wania ruszy za bez sowa

    Szuka gwodzi w pytkiej wodzie

    Z roztrzaskanych starych odzi,

    Aby ku si w takiej chwili,

    Gdy si do snu gowa schyli.

    Raniuteko dnia drugiego

    Do namiotu zocistego

    Cudne dziewcz pynie w odzi.

    Ju si zblia, na brzeg schodzi

    I z glami kroczc miao,

    Do namiotu si dostao...

  • Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

    Opracowanie edytorskie: Jawa48

    90

    Cud-dziewczyna gra zacza;

    Pie tak sodko popyna,

    e Waniusza nasz po chwili

    Znowu gow do snu schyli.

    Wtem si ockn i zawoa:

    Teraz umkn mi nie zdoa!

    Znam ja, szelmo, twoje cuda.

    Drugi raz ci si nie uda.

    Wbieg do rodka, nic nie pyta,

    Tylko dugi warkocz chwyta...

    Hej, Garbusku skarogniady!

  • Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

    Opracowanie edytorskie: Jawa48

    91

    Pom mi, bo nie dam rady!

    Konik zjawi si od razu:

    Zuchem jeste gospodarzu!

    Siadaj na mnie, Wania miy,

    Trzymaj zdobycz z caej siy!

    Dojedaj do stolicy.

    Car ju czeka na ulicy.

    I licznotk wrd gawiedzi

    Osobicie na dwr wiedzie,

    Pod baldachim przebogaty,

    Haftowany w pikne kwiaty.

    W oczy patrzy jej ciekawie

    I sodziutkie swka prawi:

    Dziewcz cudne, powiedz sowo!

    Czy si zgadzasz by carow?

    W chwili kiedy ci ujrzaem,

    Z duszy, z serca pokochaem.

    Twoje oczy tak migoc,

    e mi spa nie dadz noc,

    A gdy biay dzie nastanie,

    Bd drczy niesychanie.

  • Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

    Opracowanie edytorskie: Jawa48

    92

    Swko powiedz mi askawie

    Najwspanialsze gody sprawi!

    lub wemiemy jutro z rana...

    Czy si zgadzasz? Mw, kochana!

    Jaka smutkw twych przyczyna?

    A tymczasem Cud-dziewczyna

    Nie odzywa si ni sowem

    I odwraca na bok gow.

    Car obrazy nie dostrzega,

    Dalej prosi i nalega,

    Wreszcie rzecz to niesychana

    Upad przed ni na kolana

    I rozgada si na nowo:

    Powiedz chocia jedno sowo!

    Powiedz, czy ci rozgniewaem

    Tym, e bardzo pokochaem?

    Opakany ty mj losie!

    Rzeko dziewcz z alem w gosie.

    Moesz mnie za on poj,

    Jeli spenisz prob moj

    I w trzy dni na oceanie

  • Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

    Opracowanie edytorskie: Jawa48

    93

    Piercie mj odnajdziesz, panie.

    Car zawoa po namyle:

    Wezwa Wani jego wyl!

    Wania zjawi si na dworze;

    Car usiedzie ju nie moe

    I powiada: Mj Waniusza!

    Na ocean prdko ruszaj.

    Tam w przepastnej wd gbinie

    Zgin piercie Cud-dziewczynie.

    Jeli znajdziesz piercie w wodzie,

    Nie zapomn o nagrodzie.

    Panie! Jeszcze z tamtej drogi

    Utrudzone wlok nogi,

    A ty znw mi kaesz rusza!

    Smutnym gosem rzek Waniusza.

    Oj, nie lubi takich leni

    Przecie wiesz, e chc si eni!

    Wic si duej nie opieraj,

    Prdzej w drog si wybieraj!

  • Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

    Opracowanie edytorskie: Jawa48

    94

    Wania szepn: Wic odchodz.

    Hej, posuchaj! A po drodze

    Gos dziewczyny go dogoni

    eby nisko si pokoni

    Mojej matce i zapyta,

    Czemu od trzech dni ukryta

    W swym paacu szmaragdowym

    Nie wychyla jasnej gowy?

    Czemu chocia poprzez chmurki

    Nie oglda wasnej crki?

    Czemu brat mj wci markotny,

    Otulony w chmurze sotnej,

    Gdzie po niebie si przemyka

    I nie przele mi promyka?

    Nie zapomnij! Nie zapomn,

    Jeli sobie o tym wspomn,

    Lecz wyjani chciej poza tym,

    Kto jest matk, a kto bratem,

    Bo ju myli si zaczynam.

    Na to rzeka Cud-dziewczyna:

    Ksiyc matka Soce brat.

    Wr za trzy dni, jeli chwat!

  • Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

    Opracowanie edytorskie: Jawa48

    95

    Car-zalotnik tak dorzuci.

    Wania troch si zasmuci

    I nie mwic ani sowa

    Wprost do stajni si skierowa.

    Mw, Waniusza, mwe miao,

    Czy co zego ci spotkao?

    Spyta konik zatroskany.

    ,,le, Garbusku mj kochany!

    Woli cara nic nie zmieni

    Bo zachciao mu si eni!

    Na ocean mnie wygania...

    I co dalej, drogi Wania?

    Da mi trzy dni czasu tylko,

    A tu chwilka mknie za chwilk.

    Kiedy piercie z dna dostan?

    A w dodatku, mj kochany,

    Z woli smukej Cud-dziewczyny

    Mam pojecha w odwiedziny

    Na dwr Soca i Ksiyca,

    To mnie wcale nie zachwyca...

    Na to konik: Rzecz niewielka!

  • Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

    Opracowanie edytorskie: Jawa48

    96

    Prawd mwic, bagatelka.

    Gorsze jeszcze przyjd biedy,

    Moj wierno poznasz wtedy!

    Teraz id ju spa nie zwlekaj,

    Bo nas duga droga czeka!

    Gdy wit niebo zarumieni,

    wzi chleb Wania do kieszeni,

    Cieplej ubra si nasz chwat,

    Na konika swego wsiad

    I pojecha znowu w drog...

    Dajcie spocz ju nie mog!

  • Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

    Opracowanie edytorskie: Jawa48

    97

    CZ TRZECIA

    DUGO KOPA MAKAR POLA I OGRODY A TERAZ SPRAWUJE URZD WOJEWODY

  • Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

    Opracowanie edytorskie: Jawa48

    98

    Jedzie Wania bez wytchnienia

    Szuka w gbi wd piercienia.

    Konik pdzi lasem, borem

    Niczym wiatr. I do wieczora

    Sto tysicy mil przebyli

    Nie marnujc ani chwili.

    Brzeg ju blisko fala pluska.

    Wania sucha rad Garbuska:

    ,,No, Waniusza mj kochany!

    Dojedamy do polany.

  • Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

    Opracowanie edytorskie: Jawa48

    99

    Jeszcze trzy minutki biegu

    I znajdziemy si na brzegu;

    Stamtd uda ci si chyba

    Dostrzec Cud-dziw-wieloryba;

    On to, cierpic niebywale

    Przez lat dziesi, nie wie wcale,

    Jak uzyska przebaczenie,

    I dlatego mam wraenie

    Zacznie prosi, by w tej sprawie

    Na dwr Soca si wyprawi.

    Sowa moje miej w pamici

    Zgd si, choby nie mia chci!

    Przejechali przez polan

    I ju s nad oceanem;

    Wania oczom swym nie wierzy.

    Patrzy Dziw-wieloryb ley.

    Boki w bruzdy ma poryte,

    Czstokoy w ebra wbite,

    Cay ogon br pokrywa,

    A na plecach wie prawdziwa;

    Chop na wardze pole orze;

  • Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

    Opracowanie edytorskie: Jawa48

    100

    Pod wsami w gstym borze

    Modzie wiejska na polanie

    Urzdzia grzybobranie.

    Konik mknie po wielorybie;

    Wprost z ogona na grzbiet wybieg.

    Cud-wieloryb, dziw nie lada,

    Do przejezdnych tak powiada:

    ycz szczcia, mili bracia!

    Skd i dokd podacie?

    My, posowie Cud-dziewczyny,

    Cwaujemy w odwiedziny

    Mwi konik wprost do Soca

    Droga czeka nas nuca

    Do paacu zotych bram.

    Czy nie moglibycie tam

    Spyta Sonka ponad ziemi

    Kiedy uly mym cierpieniom?

    Czy za jakie cierpi winy,

    Czy te cakiem bez przyczyny?

    Na to Wania: Bywaj zdrw!

    Nie zapomn twoich sw!

  • Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

    Opracowanie edytorskie: Jawa48

    101

    Pom, bracie, pom, miy!

    Cierpie duej nie mam siy!

    Dziesi lat ju tak si mcz...

    Kiedy za to si odwdzicz!

    Dziw-wieloryb baga Wani

    I westchnieniem koczy zdanie.

    Na to Wania: Bywaj zdrw!

    Nie zapomn twoich sw!

    Tu Garbusek w penym biegu

    Znowu znalaz si na brzegu.

    Tylko w drodze pod nogami

    Py zakbi si chmurami.

    Mkn daleko czy te blisko,

    Gdzie wysoko czy te nisko,

    Kogo w drodze spotykali

    Nie wiem, jak tam byo dalej.

    W bajce tre si szybko zmienia

    Wolniej biegn wydarzenia.

    Tylko kiedy usyszaem,

    e Garbusek dobieg cwaem

  • Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

    Opracowanie edytorskie: Jawa48

    102

  • Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

    Opracowanie edytorskie: Jawa48

    103

    Tam (jak z rnych sw wynika),

    Gdzie si niebo z ziemi styka,

    A na niebios samym skraju

    Len wieniaczki ukadaj.

    Tu si Wania ziemi skoni

    I ju niebem pomkn konik.

    Dziwne rzeczy! Dziwne rzeczy!

    Kraj nasz pikny nikt nie przeczy

    Do konika mwi Wania

    I oboczki z drogi zgania

    Lecz stanowczo przyzna trzeba,

    e daleko mu do nieba.

    Bo c, ziemia nasza marna!

    Jest najczciej brudna, czarna;

    A tu bkit z prawa, z lewa

    przecudowny blask rozsiewa!...

    Spjrz, Garbusku! Tam na wschodzie

    Pikny widok! Wprost nad podziw!...

    Czy to zorza mnie zachwyca,

    Czy te paac, czy stolica...

  • Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

    Opracowanie edytorskie: Jawa48

    104

    Mw, jakiego jeste zdania?

    Z ciekawoci spyta Wania.

    ,,To jest paac Cud-dziewczyny,

    Tam jedziemy w odwiedziny!

    Krzykn konik w penym biegu.

    Dodam jeszcze wany szczeg:

    Soce w nocy tam przebywa,

    A w dzie Ksiyc odpoczywa.

    Podjedaj. Tu przy bramie,

    Ozdobionej krysztaami,

    Stoj rzdy kolumn zotych,

    Zmylnych ksztatw i roboty.

  • Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

    Opracowanie edytorskie: Jawa48

    105

    Szczyty kolumn gwiazdy wiecz,

    A w ogrodach wok dwicz

    Cudne pieni rajskich ptakw

    Skrytych w gszczu srebrnych krzakw.

    Na dziedziniec konik wpada;

    Wania zrcznie z niego zsiada,

    Mija progi paacowe

    I wygasza tak mow:

    Przyjmij sowa powitania,

    Mj Ksiycu! To ja Wania!

    Zajechaem a w te strony,

    Aby odda ci pokony.

    Na to Ksiyc rzek: Waniusza

    Powicenie twe mnie wzrusza!

    Powiedz, z jakiej to krainy

    Przyjechae w odwiedziny,

    Jak trafie do mych woci,

    Czy chcesz dugo tutaj goci,

    Czy co zego ci spotkao?

    Sid i powiedz prawd ca.

  • Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

    Opracowanie edytorskie: Jawa48

    106

    Z ziemi ziemskiej przyjechaem!

    Cay czas pdziem cwaem

    Nad ogromnych wd gbin

    Mwi Wania z dzieln min

    By z carowej polecenia

    Przywie tutaj pozdrowienia

    I powtrzy w krtkich sowach

    To, co rzeka mi carowa:

    Ruszaj, Wania, i zapytaj,

    Czemu matka ma ukryta

  • Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

    Opracowanie edytorskie: Jawa48

    107

    W swym paacu szmaragdowym,

    Nie wychyla jasnej gowy?

    Czemu brat mj wci markotny,

    Otulony w chmurze sotnej,

    Gdzie po niebie si przemyka

    I nie przele mi promyka?

    Chyba ta? Mistrzyni sowa

    Jest niezwyk ta carowa;

    Wprost przypomnie ju nie mog,

    Co zlecia mi na drog.

    Czyje sowa tu wspominasz?...

    Kto tak mwi? ,,Cud-dziewczyna

    Cud-dziewczyna? A wic ona

    Jest przez ciebie uwiziona?

    Spyta Ksiyc gromkim gosem.

    Na to Wania: Bardzo prosz

    O cierpliwo... Wyznam szczerze:

    Jestem dworskim masztalerzem;

    No, a car pewnego dnia

    Kaza wanie, ebym ja

    Jeli ceni wasne ycie

    Cud-dziewczyn przywiz skrycie

  • Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

    Opracowanie edytorskie: Jawa48

    108

    Do paacu Jego Moci.

    Ksiyc paka j z radoci,

    Potem Wani pocaowa

    I przemwi do w te sowa:

    Ach, kochany mj Waniusza!

    Szczero twa do ez mnie wzrusza,

    Tak wspaniae niesiesz wieci,

    e si w gowie wprost nie mieci,

    Bo mylaem do tej chwili,

    emy crk utracili!

    I dlatego wiedze teraz

    Przez trzy noce z rzdu nieraz

    Twarz sw kryem w ciemnej chmurze.

    Sw rozpaczy nie powtrz!

    Tak si zami zalewaem,

    e nie jadem i nie spaem.

    Syn mj rwnie by markotny

    I ukryty w chmurze sotnej

    Zgasi jasne swe promienie,

    Tak e mrok ogarn ziemi,

    Wnet si jednak prawdy dowie,

    Gdy mu wszystko sam opowiem.

  • Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

    Opracowanie edytorskie: Jawa48

    109

    Dam ci wreszcie doj do sowa

    Mw: Czy moja crka zdrowa?

    Nie wyglda bardzo zdrowo,

    Jak przystao na carow!

    C rumiecw nie ma wcale,

    W pasie cienka na trzy cale;

    Chocia takie mam wraenie,

    e po lubie to si zmieni!

    Car j poj chce za on.

    Ksiyc krzykn: Wykluczone!

    Siedemdziesit lat mu mija

    I za mdk si uwija!

    Mam w tej sprawie inne zdanie

    Cud-dziewczyny nie dostanie!

    Widzisz, starzec siwobrody,

    A zachciao mu si modej!

    Lecz akomstwo rzecz niezdrowa

    Wtedy Wania rzek te sowa:

    Proby mej wysuchasz chyba

    Chodzi mi o wieloryba...

    W oceanie u wybrzey

    Dziw-wieloryb w wodzie ley.

  • Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

    Opracowanie edytorskie: Jawa48

    110

    Boki w bruzdy ma poryte,

    Czstokoy w ebra wbite...

    On to prosi smutnym gosem,

    Bym si zaj jego losem

    I zapyta w tym paacu,

    Kto ukara go i za co?

    Chciabym skrci mu katusze.

    Ksiyc rzek: Wyjani musz,

    Za co znosi te cierpienia:

    Bez boskiego pozwolenia

    Raz wynurzy si z odmtw

    I trzydzieci zjad okrtw.

    Gdy je puci na swobod,

    Bg wybaczy mu. W nagrod

    Wszystkie rany wnet zaleczy

    I na staro zabezpieczy.

    Wania wsta na rwne nogi

    I szykujc si do drogi

    Twarz Ksiyca ucaowa.

    Wtedy Ksiyc rzek te sowa:

    No, kochany mj Waniusza!

  • Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

    Opracowanie edytorskie: Jawa48

    111

    Chcesz, jak widz, w drog rusza.

    e nas zwolni od udrki,

    Przyjm serdeczne za to dziki.

    Gdy powrcisz w swoje strony,

    Naszej crce z ukony

    I powiedzie nie zapomnij:

    Matka kocha ci ogromnie;

    Przesta paka! Miej nadziej,

    e si smutek twj rozwieje,

    Bo nie starzec obrzydliwy,

    Lecz modzieniec urodziwy

    Do otarza ci powiedzie.

    Powtrz jej to, gdy zajedziesz!

    Wania nisko si pokoni,

    Wybieg na dwr, gdzie ju konik

    Niecierpliwie stuka nog,

    Dosiad go i pomkn drog.

    Dnia drugiego, tu nad ranem,

    Wania jest nad oceanem.

    Konik prosto z lasu wybieg

    I ju mknie po wielorybie.

  • Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

    Opracowanie edytorskie: Jawa48

    112

    Cud-wieloryb, dziw nie lada,

    Do przejezdnych tak powiada:

    Co tam sycha przyjaciele?

    Czycie o mnie zapomnieli?

    Na to konik krzykn w pdzie:

    Dobro twoje mam na wzgldzie!

    Wpada do wsi, trzsie grzyw

    I mieszkacw wszystkich wzywa:

    Hej, suchajcie mnie, wocianie,

    Prawosawni chrzecijanie!

    Kto z was chce unikn zguby,

    Komu wasny ywot luby,

    Niech na brzeg si szybko uda,

    Bo tu zaczn dzia si cuda:

    Wkrtce morze tak si wzburzy,

    e wieloryb si zanurzy...

    Zanim skoczy opowiada,

    Tum zawoa chrem: Biada!

    Po czym wszyscy w jednej chwili

    Do swych domostw pospieszyli,

    By dobytek swj ratowa.

  • Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

    Opracowanie edytorskie: Jawa48

    113

    Zanim przesza dnia poowa,

    Na furmankach jak najdalej

    Z wieloryba odjechali.

    Wtedy wanie dzielny konik

    Pdzc kusem po ogonie

    Na szczyt wielkiej petwy wybieg

    I zawoa: Wielorybie!

    Znosisz mki i cierpienia

    Za to, e bez pozwolenia

    Raz wynurzy si z odmtw

    I trzydzieci zjad okrtw.

    Gdy je pucisz na swobod,

    Bg wybaczy ci. W nagrod

    Wszystkie rany twe zaleczy

    I na staro zabezpieczy.

    Konik umilk, zagryz uzd,

    Potem wbi kopyta w bruzd

    I nim Wania mrugn okiem,

    Wpad na ziemi jednym skokiem.

  • Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

    Opracowanie edytorskie: Jawa48

    114

  • Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

    Opracowanie edytorskie: Jawa48

    115

    Dziw-wieloryb zadra cay;

    Fale wok zaszumiay

    I ze szczk na wd odmty

    Wynurzyy si okrty,

    Pync rzdem pod aglami

    Z wesoymi wiolarzami.

    Kiedy wreszcie zniky w dali,

    Ucich gniewny pomruk fali.

    Dziw-wieloryb uwolniony

    Tak wywija j ogonem,

    e si fale znw skbiy,

    Po czym krzykn z caej siy:

    Mnstwo skarbw mam tu w wodzie!

    W jaki sposb was nagrodzi?

    Chcecie muszli kolorowych?

    Moe rybek bursztynowych?

    Albo pere dla odmiany?

    Dla was wszystko z wd dostan!

    Swym bogactwem budzisz,

    podziw,

    Lecz o inn rzecz nam chodzi

    Mwi Wania w wd gbinie

  • Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

    Opracowanie edytorskie: Jawa48

    116

    Zgin piercie Cud-dziewczynie.

    Na nim wanie mwic szczerze

    Dzi najbardziej nam zaley.

    Chtnie proby twej wysucham,

    Dam ci nawet kolczyk z ucha!

    Zanim bynie promie witu,

    Na brzeg piercie przyl ci tu

    Rzek wieloryb mow skadn

    I jak kamie opad na dno.

    Do krlestwa ryb dopywa,

    Po czym gromkim gosem wzywa

    Cae plemi jesiotrowe

    I wygasza tak mow:

    Na dnie morza, w wielkiej skrzyni,

    Ley piercie Cud-dziewczyny.

    Macie znale go do witu!

    Kto dostarczy piercie mi tu,

    Tego wielce ceni bd

    I obdarz go urzdem.

    Niechaj nikt si nie odway

    Mych rozkazw lekceway!

  • Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

    Opracowanie edytorskie: Jawa48

    117

    Tu jesiotry w pas si zgiy

    I rzdami odpyny.

    Par godzin przeszo chyba,

    Kiedy wprost do wieloryba

    Dwa jesiotry podpyny

    I tak ali si zaczy:

    Krlu wielki, bd agodny!

    Przeszukalimy kraj wodny

    Chocia bardzo ci kochamy,

    Jednak z niczym powracamy.

    Tylko jazgarz byby w stanie

  • Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

    Opracowanie edytorskie: Jawa48

    118

    Speni trudne to zadanie.

    On to krlu, chciej nam wierzy!

    Wie, gdzie zoty piercie ley.

    Lecz najwiksza w tym mitrga,

    e gdzie zgin ten wczga!

    Na to gniewnie rzek wieloryb,

    Ktry milcza do tej pory:

    Jedno tylko mam danie:

    Niech przede mn jazgarz stanie.

    Znw jesiotry w pas si zgiy

    I do sdu popyny.

    Tam z rozkazu wieloryba

    Sd wnet taki wyrok wyda:

    Gocy! Pycie w mrz odmty.

    Jazgarz musi by ujty!

    Leszcz niezwocznie po tych sowach

    Ogoszenie przygotowa;

    Sum za (radc by tym razem)

    Zoy podpis pod rozkazem.

    A rak czarny w tym momencie

    Zaopatrzy go w pieczcie

    I nim przeszo p godziny,

  • Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

    Opracowanie edytorskie: Jawa48

    119

    Wyruszyy dwa delfiny,

    By z rozkazu wd mocarza

    Przyprowadzi mu jazgarza.

    Mknie godzina za godzin,

    A delfiny pyn, pyn...

    Przeszukay mrz odmty,

    Gbie jezior, rzek zakrty,

    Mnstwo cienin, wodospadw

    A jazgarza ani ladu!

    Ju delfiny wraca miay,

    Kiedy nagle usyszay

    Krzyk i haas obok prawie

    W zaronitym maym stawie,

    Wic zebray wszystkie siy

    I na dno si opuciy.

    Patrz, a tu w owym czasie

    Jazgarz wiedzie bj z karasiem.

    Spokj! Diabli by was wzili!

    Czycie obaj poszaleli?

    Po c cay ten ambaras?

  • Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

    Opracowanie edytorskie: Jawa48

    120

    Dwa delfiny rzeky naraz.

    ,,Nikt o rady was nie prosi,

    Wic moecie si wynosi!

    Krzykn jazgarz.

    Nie artuj. A jak nie

    to was pokuj!

    Czekaj, czekaj, ty hulako!

    Ty krzykaczu, zabijako!

    Dobrze znamy twe nawyki

    Szukasz cigle bijatyki.

    W domu rzadkim jeste gociem,

    A tam krl si strasznie zoci.

    Oto rozkaz wieloryba.

    Czytaj! Teraz wrcisz chyba?

    Tu delfiny z caej siy

    Za dwie petwy go chwyciy

    I w powrotn pyn drog.

    Jazgarz krzykn: Ja nie mog!

    Sam po pewnym wrc czasie,

    Tylko skocz bj z karasiem,

  • Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

    Opracowanie edytorskie: Jawa48

    121

    Ktry wszystkim w drog wazi,

    A przedwczoraj mnie obrazi

    I w dodatku w licznym gronie,

    Tak, e miay si okonie...

    Jazgarz kci si z gocami,

    Lecz po pewnym czasie zamilk, :

    A delfiny go ujy

    I w milczeniu dopyny

    Tam, gdzie mieci si siedziba

    Wd monarchy wieloryba.

    Gdzie si wczy do tej pory?

    Gniewnym gosem rzek wieloryb

    Szukam ciebie ju od rana!

    Jazgarz upad na kolana

    I przyznajc si do winy

    Szepn: Przebacz, raz jedyny!

    Bg przebaczy niech ci raczy

    Rzek wieloryb i tumaczy:

    Ja daruj ci tym razem,

    Jeli spenisz me rozkazy.

    Jazgarz pisn: Sowo rybie!

  • Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

    Opracowanie edytorskie: Jawa48

    122

    Zrobi wszystko, wielorybie!

    Spryciarz z ciebie bez wtpienia!

    Czy nie widzia gdzie piercienia

    Cud-dziewczyny? Prosz wierzy,

    e dokadnie wiem, gdzie ley!

    Wic natychmiast py przez fale

    I postaraj si go znale!

    Tu si jazgarz nisko skoni,

    Po czym znikn w morskiej toni.

    W drodze stado potek sposzy,

    Kilku szprotkom rozbi nosy

    I wesoy, z dumn min

    Do znajomych miejsc popyn.

    Tam w najwikszej wd gbinie

    Znalaz na dnie ma skrzyni

    O niezwykle wielkiej wadze.

    Westchn cicho: Nie poradz.

    Wic awic zwoam ledzi,

    Niech si razem ze mn biedzi.

    ledzie prdko si zjawiy.

    Cignc skrzyni z caej siy,

  • Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

    Opracowanie edytorskie: Jawa48

    123

    Jy krzycze reszt tchu: Ooo! i Uuu!

    Lecz cho dugo trway krzyki,

    Marne byy ich wyniki

    Skrzynia wbita w dno jak pal

    Nie ruszya si na cal.

    Ech, wy ledzie sabeusze!

    Lepsz pomoc wezwa musz

    Jazgarz gosem rzek markotnym

    I da nurka po jesiotry.

    Wnet jesiotry przypyny

    I w milczeniu podwigny

    Pogron pod kamieniem

    Pikn skrzyni wraz z piercieniem.

    Wasza grzeczno mnie rozczula!

    Spieszcie teraz wprost do krla.

    Ja za na dno std popyn

    I odpoczn odrobin.

    Mam nadziej, e si zdrzemn,

    Bo mam oczy bardzo senne.

    Zniky ryby w wd odmcie,

    Jazgarz za do stawu skrci

  • Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

    Opracowanie edytorskie: Jawa48

    124

  • Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

    Opracowanie edytorskie: Jawa48

    125

    (Tam gdzie pord gstej trzciny

    Przyapay go delfiny)

    Chyba skoczy bj z karasiem

    Trudno zgadn. My w tym czasie

    Poegnamy go i sami

    Powrcimy znw do Wani.

    Senna fala brzeg obmywa,

    A na brzegu siedzi Iwan.

    Z dziesi godzin czeka chyba

    Na przybycie wieloryba.

    Rozoywszy si na ziemi

    Obok niego, konik drzemie.

    Wanie sonko si schowao

    Kiedy morze zakipiao,

    Tak jak w czasie wielkiej burzy,

    I wieloryb si wynurzy.

    Wania! Nios wieci mie

    Obietnic wypeniem!

    Machn petw na gbinie

    I wyrzuci cik skrzyni,

    Ktra spada obok Wani.

    No jestemy skwitowani!

  • Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

    Opracowanie edytorskie: Jawa48

    126

    Zanim jednak rusz w drog,

    Wiedz, e zawsze ci pomog

    Speni wszystkie twe yczenia...

    Bd zdrw, Wania! Do widzenia!

    Bd zdrw! jeszcze raz powtrzy

    I w gbinie si zanurzy.

    Konik przerwa sen swj bogi.

    Parskn, unis si na nogi

    I gotowy na rozkazy

    Skoczy w gr cztery razy.

    Zuchem jeste, wielorybku!

    Dug spacie i to szybko,

    Dziki, wadco morskich toni,

    Dziki rzek garbaty konik.

    C, kochany mj Waniusza?

    Czas najwyszy w drog rusza!

    Trzeba dobrze si uwija,

    Bo ju jutro termin mija!

    Starzec pewnie tam umiera.

    Na to Wania: Ja ju nieraz

    Chciaem podnie skrzynk ma,

  • Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

    Opracowanie edytorskie: Jawa48

    127

    Lecz mi siy brakowao...

    Nikt tu chyba nie poradzi

    Cika, jakby do niej wsadzi

    Piset diabw nasz wieloryb.

    Minie czasu kawa spory,

    Zanim z miejsca j ruszymy...

    Konik parskn: Zobaczymy!

    Po czym nog, jak kruszynk,

    Podnis w gr ow skrzynk

    I pooy na swym grzbiecie.

    Siadaj Wania! Za nic w wiecie

    Nie moemy duej zwleka,

    Bo nas cika droga czeka.

    wit. Wjedaj do stolicy;

    Car ju czeka na ulicy

    I z niezwykym gosu dreniem

    Woa: Wania, co z piercieniem?!

    Tu Waniusza z konia zsiada

    I carowi odpowiada:

    Czekaj jeszcze odrobink

    Zwoaj puk, by wnis ci skrzynk;

  • Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

    Opracowanie edytorskie: Jawa48

    128

    Cho wyglda niepozornie,

    Ale cika jest potwornie.

    Gdy si zbiegli wojownicy,

    Car zawoa: Do wietlicy

    Wnie natychmiast cik skrzyni!

    Potem rzecze Cud-dziewczynie:

    Duszko, smutek twj skoczony,

    Bo ju piercie znaleziony...

    Wyprawimy pikne gody!

    Nie ma adnej wic przeszkody.

    eby wreszcie jutro z rana

    Wzia ze mn lub, kochana.

    Ach, jak czas si strasznie wlecze!

    Chcesz obejrze piercioneczek?

    Blaskiem sonko przypomina.

    Na to rzeka Cud-dziewczyna:

    Wiem! Lecz musisz plany zmieni.

    Zbyt pochopnie chcesz si eni.

    Co, odmawiasz?... Nie uwierz!

    Wszak ci kocham, kocham szczerze.

    lubu z tob wybacz miao

    Tak mi strasznie si zachciao,

  • Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

    Opracowanie edytorskie: Jawa48

    129

    e jak nie... to ja do rana

    Umr z alu, ukochana.

    Wic ci prosz i zaklinam!

    Wtedy rzeka Cud-dziewczyna:

    Popatrz, ty ju stary dziad,

    A ja mam pitnacie lat.

    C by ludzie powiedzieli?

    A carowie by si mieli,

    e dziad z wnuczk si oeni!

    Car od gniewu si zapieni:

    Niech sprbuje tylko ktry,

    Nie uniknie awantury!

    Wojsko swoje poprowadz,

    Kraj podbij! Cara zgadz!

    Gdyby nawet si nie mieli,

    Inna rzecz nas jeszcze dzieli

    W zimie ju nie rosn kwiaty:

    Jam jest pikna popatrz! a ty?

    C, po prostu starowina!

    Rzeka dumnie Cud-dziewczyna.

    Jam cho stary, ale jary

    I szlachetne mam zamiary!

  • Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

    Opracowanie edytorskie: Jawa48

    130

    Kiedy piknie si wystroj,

    Znikn twoje niepokoje

    Wydam ci si tgim chwatem.

    Tak, na pewno! A poza tym

    Pragn, bymy si pobrali.

    Cud-dziewczyna rzeka z alem:

    le si twoja sprawa miewa,

    Wic si lubu nie spodziewaj!

    Na nic, carze, twoje swaty,

    Bo i stary, i szczerbaty!

    Car poskroba si po gowie,

    Po czym westchn: No wic powiedz,

    Jak mam smutny los odmieni?

    Strasznie chciabym si oeni;

    Ty za trzymasz si jednego

    I powtarzasz wci: Nic z tego!

    Jeli nie chcesz, to nie suchaj,

    Ja nie wyjd za starucha!

    Sta si znw jak niegdy mody

    I nie bdzie ju przeszkody.

    Nie odmieni si na pewno,

    Przecie o tym wiesz, krlewno;

  • Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

    Opracowanie edytorskie: Jawa48

    131

  • Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

    Opracowanie edytorskie: Jawa48

    132

    Bg potrafi robi cuda,

    Mnie si taka rzecz nie uda.

    Jeli gotw na ofiar,

    Moesz zmieni ciao stare.

    Suchaj: ot jutro rano,

    Zanim pierwsze zorze wstan,

    Na dziedzicu zwoaj gawied

    I trzy koty ka ustawi

    Potem ogie porozpala

    Do pierwszego kota nala

    Wody zimnej dla ochody,

    Do drugiego wrzcej wody.

    W trzecim kotle niedaleko

    Zagotowa rozka mleko.

    Jeli bardzo chcesz si eni

    I w modzieca si zamieni,

    W mleku wykp si z pocztku,

    Potem zanurz si we wrztku.

    Wreszcie wejd do zimnej wody

    Wtedy znowu bdziesz mody.

    Gdy si poddasz owej prbie,

    Bardzo chtnie ci polubi!

  • Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

    Opracowanie edytorskie: Jawa48

    133

    Car bez sowa na dwr zmierza

    I przyzywa masztalerza.

    Na ocean mam znw rusza?

    Z gniewem pyta go Waniusza.

    Nie ma gupich, Wasza Mio!

    Do ju rnych wypraw byo.

    Nie pojad za nic w wiecie!

    Ale Wania, gupstwa pleciesz.

    Chodzi o to: jutro rano

    Na dziedzicu koty stan.

    Gdy si ognie porozpala,

    Do pierwszego ka nala

    Wody zimnej dla ochody,

    Do drugiego wrzcej wody.

    W trzecim kotle niedaleko

    Zagotowa ka mleko.

    Wtedy ty, Waniusza luby,

    Masz wykpa si dla prby

    A wic w mleku na pocztku,

    W wodzie zimnej i we wrztku.

    To podstpne s dania!

    Z oburzeniem krzykn Wania.

  • Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

    Opracowanie edytorskie: Jawa48

    134

    W kotach parzy si kurczta

    I indyki, i prosita.

    Chcesz porwna mnie z prosiakiem?!

    Skd ci przyszy myli takie?...

    W zimnej wodzie kady przyzna

    Kpiel dla mnie nie pierwszyzna,

    Lecz na ukrop nie mam chci,

    Bo mnie wcale to nie nci.

    Wic ci musz wyzna szczerze,

    e mnie na to nie nabierzesz!

    Tu carowi drgna broda.

    Na rozmowy czasu szkoda!

    Ju mwiem tyle razy:

    Masz wypenia me rozkazy!

    A jak nie, uprzedzam z gry

    Ka wzi ci na tortury

    I w kawaki porozrywa.

    Marsz! O dolo nieszczliwa!

    Szepn Wania i bez sowa

    Wprost do stajni si skierowa.

  • Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

    Opracowanie edytorskie: Jawa48

    135

    Powiedz, Wania prawd ca!

    Czy co zego ci spotkao?

    Spyta konik zatroskany.

    Jakie znw okrutne plany

    Ma nasz stary narzeczony?

    Wania, strasznie przygnbiony,

    Obj druha, pocaowa

    I przemwi do w te sowa:

    Oj, koniku, taka bieda,

    e si jej zaradzi nie da!

    mier mnie czeka i katusze,

    Bo si w kotach kpa musz

    W wrzcym mleku na pocztku,

    w zimnej wodzie i we wrztku...

    Jak si nawet nie utopi,

    Ugotuj si w ukropie.

    Na to konik: Nie czas biada!

    Po czym zacz opowiada:

    To nie adna bagatelka,

    To naprawd trudno wielka.

    Znowu bdzie awantura...

    A mwiem nie bierz pira!

  • Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

    Opracowanie edytorskie: Jawa48

    136

    Przez to piro ju niemao

    Rnych nieszcz ci spotkao.

    Teraz nie pacz nadaremnie,

    Miej nadziej ca we mnie!

    Raczej ycie swe powic,

    Niby ty mia zgin w mce.

    Wic uwaaj: jutro rano,

    kiedy koty w rzdzie stan,

    Do kpieli ju gotowe,

    Id do cara z tymi sowy:

    Panie, prosz ci ogromnie,

    Racz Garbuska przysa do mnie,

    Chc poegna go w tej chwili

    Car do proby si przychyli,

    Ja za w gr wawo skocz,

    Mord w kotach trzech umocz,

    Prysn wod w twoj stron,

    Po czym dam ci znak ogonem.

    Wtedy, Wania, ju nie zwlekaj

    Bez namysu skacz do mleka.

    Z mleka wprost do wrzcej wody

    I do zimnej dla ochody.

  • Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

    Opracowanie edytorskie: Jawa48

    137

    Ja udziel ci pomocy.

    pij spokojnie, dobrej nocy!

    A nazajutrz, wczenie z rana,

    Konik budzi j Iwana:

    Gospodarzu, czas ju wstawa!

    Czeka nas nieatwa sprawa.

    Ano, trudno! szepn Wania

    I niechtnie wsta z posania.

    Zmwi pacierz i bez sowa

    Na dziedziniec si skierowa.

    Tu ju koty w rzdzie stay,

    Paroway i kipiay.

    Dookoa tum kucharzy,

    Dworskiej suby, wojska stray,

    Wszyscy drzewo podkadaj

    I o Wani rozprawiaj.

    Czsto sycha jak w szeregach

    miech tumiony si rozlega.

    Czeka Wania z chmurn min...

    Wtem car wyszed z Cud-dziewczyn

    I na ganku stan blisko,

  • Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

    Opracowanie edytorskie: Jawa48

    138

    By obejrze widowisko.

    No, rozbieraj si, Waniusza,

    I do kotw szybko ruszaj!

    Niecierpliwie car zawoa.

    Wania spojrza dookoa.

    I rozbiera si zaczyna.

    Wtedy pikna Cud-dziewczyna,

    Kryjc oczy zawstydzone,

    Owina twarz welonem.

    Wania zbliy si do mleka,

    Lecz z kpiel jeszcze zwleka.

    Car rzek: C to, mam ci prosi,

    Ju i tak czekaem dosy!

    Przecie kpiel ju gotowa.

    Wtedy Wania rzek te sowa:

    Panie, prosz ci ogromnie,

    Ka Garbuska przysa do mnie,

    Chc poegna go w tej chwili.

    Car do proby si przychyli

    I zawoa do czeladzi:

    Hej, Garbuska przyprowadzi!

  • Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

    Opracowanie edytorskie: Jawa48

    139

  • Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK

    Opracowanie edytorskie: Jawa48

    140

    Konik w gr wawo skoczy,

    Pysk swj w kotach trzech zamoczy,

    Prysn wod w Wani stron,

    Po czym da mu znak ogonem.

    Wania spojrza, brwi nachmurzy

    Buch! I w kotle si zanurzy.

    W drugi, w trzeci skacze miao;

    Tum oniemia c si stao?

    T