Poradnik dobrego korepetytora...biznesie i korepetycjach, a od czasu do czasu ... konwersacje, czyli...
Transcript of Poradnik dobrego korepetytora...biznesie i korepetycjach, a od czasu do czasu ... konwersacje, czyli...
Poradnikdobrego
korepetytora
Marta Trzeciak
O autorce
Marta Trzeciak – autorka bloga
Zafascynowana Życiem, który prowadzi już
prawie 3 lata. Pisze o lifestyle’u, blogowaniu,
biznesie i korepetycjach, a od czasu do czasu
dzieli się pysznymi i zdrowymi przepisami. Na
co dzień pracuje w jednej z krakowskich firm,
gdzie trzyma wszystko w ryzach, a wolny czas
poświęca głównie na podróże, czytanie
książek, jazdę na rowerze i eksperymentowanie w kuchni. Decyzję
o założeniu bloga podjęła spontanicznie, o napisaniu książki – już
w bardziej przemyślany sposób. Ciągle się rozwija, uczy nowych
rzeczy, a najwięcej frajdy przynosi jej przekuwanie tego w
działanie lub przelewanie na papier. Sama jest uczennicą
i uczęszcza na lekcje Business English, aby polepszać swoje
kompetencje językowe.
Korepetycji udziela od 2005 roku – w tym czasie uczyła zarówno
dzieci, młodzież, jak i dorosłych na różnych poziomach
zaawansowania. Oprócz tego udziela indywidualnych konsultacji,
w trakcie których zwraca uwagę na najważniejsze elementy lekcji
oraz sposoby prowadzenia zajęć.
Wszelkie prawa zastrzeżone. Nieautoryzowane rozpowszechnianie całości lub fragmentu
niniejszej publikacji w jakiejkolwiek postaci jest zabronione.
Copyright 2016, Marta Trzeciak
2
Witajcie korepetytorki i korepetytorzy!
Panowie, wybaczcie mi – zazwyczaj jest Was znacznie mniej
niż Pań, więc zdecydowałam się używać w dalszej części tylko
formy damskiej. Nie czujcie się pomijani czy dyskryminowani – tak
wyglądają statystyki, o czym więcej na końcu tego e-booka.
Moja przygoda z korepetycjami zaczęła się szmat czasu
temu, a dokładnie 10 lat temu, kiedy to przybyłam na studia do
królewskiego miasta Krakowa. Tak się zdarzyło, że w liceum
dostałam się do zaawansowanej grupy i sama potrzebowałam
korepetycji. Wiecie co? To było najlepsze, co mogło mi się
przytrafić! Dzięki temu podszkoliłam się, śmielej mówiłam
i postawiłam wszystko na jedną kartę – chcę się nauczyć
angielskiego! Na studiach poszło już z górki – najpierw szkoła
językowa i certyfikat FCE, a później korepetycje i certyfikat CAE.
Idąc na drugi kierunek studiów byłam jedną z nielicznych osób,
która miała wolne sobotnie lub niedzielne popołudnia
(studiowałam zaocznie), podczas gdy inni siedzieli na lektoratach.
Jednym słowem – opłaciło się.
Moim pierwszym uczniem był kuzyn, który o ile dobrze
pamiętam chodził wtedy do IV klasy podstawówki. Jak było
później? Postanowiłam, że chcę się tym zająć. Po co? Żeby po
pierwsze, być na bieżąco z językiem; po drugie – dorobić na
studiach; po trzecie – po prostu mi się to spodobało. Zazwyczaj
były to bardzo mile spędzone godziny.
3
Przez tych dziesięć lat uczyłam kilkanaście osób, a jedna
z nich była moją „stałą klientką” i nasza współpraca trwała 5 lat.
Był nawet taki rok, kiedy to korepetycje były moim źródłem
utrzymania – dosłownie biegałam z jednej lekcji na drugą. Bardzo
miło wspominam ten czas, choć bywało ciężko. Szczególnie zimą,
kiedy trzeba było przebić się z jednego końca miasta na drugi –
lekcje zazwyczaj są popołudniu, więc odbywało się to już po
zmroku. Nie raz zdarzało mi się ziewać i przysypiać w autobusie.
Nie poddawałam się jednak i dzielnie rozwijałam swój warsztat.
Dzisiaj w Wasz ręce oddaję poradnik, dzięki któremu
dowiecie się jakimi cechami powinien odznaczać się dobry
korepetytor, jak je prowadzić, jak motywować swoich uczniów
i skąd brać pomysły na lekcje. Dzięki temu też będziecie mogli
odpowiedzieć sobie na pytanie, czy to w ogóle jest praca dla
Was. Większość tekstów będzie oparta na moich własnych
doświadczeniach, a zatem na nauce języków obcych. Mam
jednak nadzieję, że Ci z Was, którzy uczą innych przedmiotów,
również znajdą coś dla siebie.
Zapraszam do lektury!
4
Spis treści
Rozdział pierwszy. Jak uczą w szkole i poza nią? – przegląd metod. . 5
Rozdział drugi. Zaczynamy z grubej rury – udowodnię Ci, że
korepetycje mają mnóstwo zalet. .......................................................... 17
Rozdział trzeci. Jak zostać korepetytorem – poprowadzę Cię za rękę.
.................................................................................................................... 22
Rozdział czwarty. Spotkanie na szczycie, czyli dekalog dobrego
korepetytora. ............................................................................................. 28
Rozdział piąty. Pani Dobra Rada: jak prowadzić korepetycje? ......... 36
Rozdział szósty. Nie tylko ucz, ale i motywuj! ........................................ 40
Rozdział siódmy. Głowa pełna pomysłów, czyli skąd czerpać
inspiracje? .................................................................................................. 48
Rozdział ósmy. Każdy uczeń jest inny – naucz się z nim pracować. .. 55
Rozdział dziewiąty. Moi uczniowie, czyli przykłady z życia wzięte. .... 61
Rozdział dziesiąty. Wyniki ankiety przeprowadzonej wśród
korepetytorów. .......................................................................................... 65
Rozdział jedenasty. Przykładowe konspekty lekcji z języka
angielskiego. ............................................................................................. 71
5
Rozdział pierwszy. Jak uczą w szkole i poza nią? –
przegląd metod.
Każda z nas albo ma za sobą szkołę albo jest w jej trakcie.
Jako, że w Polsce i w innych cywilizowanych krajach, szkolnictwo
jest obowiązkowe – tak też nie mamy wyjścia i do szkoły chodzić
trzeba. Ci bardziej oporni kombinują jak tylko się da, żeby unikać
tego czasami przykrego obowiązku, ale może warto zadać sobie
pytanie „co szkoła może mi dać dobrego?” Jedną z pozytywnych
odpowiedzi może być nauka języka obcego. Okej, pewnie zaraz
usłyszę głosy, że w szkole niewiele się nauczymy i trzeba brać
korepetycje, ale załóżmy na potrzeby tego e-booka, że szkoła jest
dobrym początkiem dla dalszej edukacji.
Za moich czasów język obcy wchodził do programu gdzieś
koło IV klasy szkoły podstawowej. Jak dla mnie – zbyt późno. Teraz
dzieci mają dostęp do nauki języków już od najmłodszych lat, czyli
od momentu, gdy są najbardziej chłonne, a nauka przychodzi im z
łatwością. Jestem za wychowaniem dwujęzycznym dzieci, jeśli
tylko jesteśmy w stanie to robić. Myślę, że później będzie im
znacznie łatwiej. Chyba mam w sobie coś z fanatyka, jeśli chodzi o
języki, ale po prostu uważam, że powinno się ich uczyć jak
najwcześniej.
No dobrze, a jak to jest z tymi metodami nauczania? Jak już
wspomniałam na początku książki, opieram się głównie o język
angielski więc pozostałe przedmioty mogą czuć się deczko
6
niedocenione – musicie mi jednak wybaczyć. Znacznie lepiej jest
pisać o czymś, co się bardzo dobrze zna. Wolę nie lać wody na
tematy, które są dla mnie obce. Zdaję sobie jednak sprawę, że
inaczej wygląda uczenie angielskiego, a inaczej fizyki czy biologii.
„Kręgosłup” jest jednak ten sam.
W szkole zazwyczaj wygląda to tak, że nauczyciel przerabia
z uczniami dany temat na podstawie czytanki, do której
dodatkowo może być jakieś słuchanie. Wyjaśnia nowe słowa, uczy
(albo i nie!) ich wymowy i zadaje ćwiczenia, które mają je utrwalić.
Od czasu do czasu w takie lekcje wplatane są zagadnienia
gramatyczne i ćwiczone są różne formy wypowiedzi pisemnej.
Niby wszystko fajnie, ale czy aby na pewno są to skuteczne
metody? Moim zdaniem nie do końca – zdecydowanie więcej
uwagi powinno kłaść się na praktyczne zastosowanie języka, czyli
jednym słowem – mówienie! No bo po co mam wiedzieć jak jest
chleb po francusku, skoro boję się o niego poprosić będąc w
Paryżu. Bo może ktoś mnie nie zrozumie, albo przekręcę słowo,
albo … albo … - i co z tego? Przecież nie wszyscy będziemy
poliglotami, którzy po kilku latach nauki posługują się językiem jak
native speakerzy.
Wracając jednak do szkoły – wiem, że w najmłodszych
klasach stosuje się metody, które mają za zadanie również
aktywizować dzieci fizycznie. Czyli na przykład, ucząc się części
ciała, maluchy tańczą, śpiewają i pokazują nowe słowa na sobie.
Taka nauka z pewnością przynosi więcej korzyści niż klepanie
7
suchych regułek z podręcznika. Jesteśmy różnymi typami –
wzrokowcami, słuchowcami czy dotykowcami. Wszyscy mają
wspólną cechę – lepiej zapamiętują te rzeczy, których mogą
doświadczyć w sposób najbardziej dla siebie przyjazny.
Na szczęście nie we wszystkich szkołach scenariusz jest tak
czarny, jak przytoczyłam powyżej. Od Uli, która czytała mojego
e-booka jeszcze przed wydaniem dowiedziałam się o dwóch
metodach, których nie znałam ze szkoły – ani swojej, ani moich
uczniów. Metoda komunikacyjna opiera się na tym, co wcześniej
wspominałam – czyli rozmowie. Jej głównym celem jest
wyrobienie nawyku mówienia w obcym języku. Tak, żeby jego
używanie stało się naturalne, a nie było wymuszane. Bardzo mnie
to cieszy! Druga metoda to tzw. task-based learning, polegający
na praktycznej nauce języka obcego, poprzez na przykład
wykonywanie różnych zadań czy projektów w języku obcym.
Obcowanie z językiem jest niezwykle istotne i powinno być, moim
zdaniem, stawiane na pierwszym miejscu.
Czy są inne metody uczenia języków obcych? – tak! Jest ich
wiele i możecie się z nimi spotkać głównie w prywatnych szkołach
językowych. Mam wrażenie, że w ostatnim czasie im bardziej
nowatorski pomysł, tym chętniej dana szkoła jest odwiedzana.
I dobrze! Sama wolałabym się uczyć w mniej standardowych
warunkach czy mniej utartymi sposobami. Poniżej prezentuję Wam
kilka wybranych metod, które albo mają już swoje lata świetności
za sobą albo właśnie święcą tryumfy. Chcę żebyście zobaczyły
8
zarówno ich potencjał, jak i słabe strony. Stworzone zestawienia
będą miały charakter subiektywny.
Mieszkam tuż obok szkoły, która stosuje tę właśnie metodę,
dlatego o niej postanowiłam napisać jako pierwszej. Jej autorka
ukończyła studia w zakresie lingwistyki i filologii francuskiej, a od
1985 roku zaczęła pracować z dziećmi swoim własnym systemem.
Wszystko zaczęło się jednak od lekcji gry na skrzypcach jej córki.
Zafascynowana metodą stosowaną przez nauczyciela,
postanowiła przenieść ją do siebie i dostosować do uczenia języka
obcego.
Stworzyła własne zaplecze metodyczne – nagrania piosenek,
rymowanek i historyjek. Lekcje były świetną zabawą, przepełniała
je prawdziwa energia, a jednocześnie stymulowane były sfery
emocjonalne, fizyczne, kreatywność i intelekt dziecka.
Podstawowym założeniem tej metody jest to, że dzieci
najlepiej uczą się we wczesnych latach swojego życia przez
naśladownictwo. Mając do czynienia z obcym językiem, mogą się
go uczyć na podobnych zasadach jak w przypadku ich języka
ojczystego. Nauka opiera się zatem na zabawach, grach
i piosenkach, czyli tych aktywnościach, które dzieci lubią –
szczególnie te najmłodsze, dla których głównie przeznaczona jest
9
ta metoda. Dlatego też uczą się w kolorowych salach,
z mnóstwem pomocy dydaktycznych.
Metodą tą powinni posługiwać się wykwalifikowani
nauczyciele, zadaniem rodziców natomiast powinno być
dopilnowanie, aby dziecko wykonywało zalecane „prace
domowe”, w tym odsłuchiwanie płyt z nagraniami. Na oficjalnej
polskiej stronie metody (www.helendoron.pl) można znaleźć
szereg korzyści, które przynosi jej stosowanie. Poniżej wybrałam
kilka najważniejszych:
– dynamika zajęć,
– nauka w małych grupach (do 8 osób),
– bogate materiały dydaktyczne,
– opieranie się na zabawie i radości,
– szybkie efekty,
– poznanie zarówno słownictwa, jak i gramatyki.
Idea tej metody jest dla mnie bardzo interesująca – chciałabym
zobaczyć kiedyś taką lekcję na żywo, żeby przekonać się, czy
rzeczywiście jest taka WOW.
Coś czuję, że wiele z Was słyszało o tym sposobie nauczania
to i owo. W wielu miastach można natknąć się na plakaty
ogłaszające kursy tego typu. Metoda Callan jest starsza od
10
poprzednio wspomnianej o ok. 20 lat, a jej podstawą są
konwersacje, czyli rozmowy.
Opiera się również na zasadzie naturalnej nauki języka,
poprzez automatyczne słuchanie i powtarzanie danych
wypowiedzi – tak, jak małe dzieci uczą się swojego języka
ojczystego. Zadaniem nauczyciela jest poprawianie natychmiast
ewentualnych błędów uczniów. W trakcie zajęć uczniom zadaje
się mnóstwo pytań i dąży do tego, aby odpowiadali na nie
niemalże automatycznie, w końcu rozumiejąc swoją wypowiedź.
Wielu młodszym uczniom może spodobać się fakt, że w tej
metodzie praktycznie nie ma prac domowych, nie zapisuje się też
słówek ani nie robi notatek. Główny nacisk kładziony jest na
mówienie, mówienie i jeszcze raz mówienie. Gramatyka
przyswajana jest niejako „przy okazji” – bez dokładnego
objaśniania poszczególnych zagadnień. Bazuje ona również na
ciągłym powtarzaniu przyswojonego materiału.
Skupianie się tylko i wyłącznie na mówieniu, może sprawić, że
niekoniecznie uczniowie opanują w dobrym stopniu pisanie czy
czytanie. Poza tym z jej opisu wynika, że w dużym stopniu opiera
się na mechanicznym powtarzaniu materiału – nie daje zatem
zbyt dużego pola do popisu, jeśli chodzi o twórcze odpowiedzi.
Myślę zatem, że może sprawdzić się najlepiej dla tych osób, które
muszą w krótkim czasie nauczyć się mówić w obcym języku. Dla
11
tych, którym czytanie i pisanie nie do końca będzie potrzebne, a
chcą się skupić na aspekcie komunikacyjnym.
Pamiętacie jeszcze reklamy tej metody w telewizji?
Zadowolone kobiety i zadowoleni mężczyźni rozsiadali się
w wygodnych fotelach, nakładali na oczy specjalne okulary, a na
uszy – słuchawki i oddawali się nauce. Jak mówi założenie tej
metody, powstałej w 1984 roku – ma ona wykorzystywać stan
głębokiego odprężenia poprzez synchronizację obu półkul
mózgowych.
Konieczny jest tutaj odpowiedni sprzęt (wcześniej
wspomniany), który przetwarza oddech na bodźce świetlne
i dźwiękowe. Brzmi odrobinę kosmicznie, nie sądzicie? Żeby nie
było, że tylko się rozluźniamy, lekcje prowadzone tym programem
odbywają się według ściśle określonego schematu: zapoznanie się
z tematyką lekcji, zapamiętywanie, ćwiczenia i powtórzenie.
Każdy poziom kursu zawiera dwujęzyczny podręcznik oraz
nagrania do niego. Lekcje podzielone są według tematów, a ich
budowa oparta jest na formie dialogu, czytanego przez
doświadczonych lektorów. Dodatkowo dialogi te są uzupełnione
polskimi tłumaczeniami. Czytanie tekstu odbywa się przy użyciu
12
trzech rodzajów tempa, a po każdym odczycie następuje krótki
opis zagadnień gramatycznych.
Nie miałam nigdy do czynienia z osobami, które uczyłyby się
tą metodą, ale na pierwszy rzut oka widzę, że mogłabym mieć
z nią problem. Dlaczego? – przez to rozluźnienie. Obawiam się, że
mogłoby trwać zbyt długo. Metoda ta niestety nie gwarantuje
nam styczności z innymi osobami, dlatego nie można ćwiczyć
konwersacji face-to-face. Ponadto odstraszać może też cena –
super wypasiony pakiet kosztuje ponad 4000 PLN.
Total Immersion to po polsku całkowite zanurzenie, a zatem
nic innego jak ciągłe obcowanie z językiem obcym. Rozmawianie,
czytanie gazet, oglądanie telewizji, w końcu nawet myślenie
w innym języku. Doświadczają tego przede wszystkim osoby, które
wyjeżdżają za granicę i nie mają tam styczności z językiem polskim.
Poniekąd nie mając wyjścia są skazane na posługiwanie się
np. angielskim w codziennych sytuacjach – w sklepie, na ulicy,
w szkole i pracy.
Metoda ta oparta jest na bardzo, bardzo dużej
intensywności. Wymaga też sporej ilości wolnego czasu, a to
dlatego że zajęcia trwają od 1 do 6 tygodni, od poniedziałku do
13
piątku, w godzinach 8-17! Wooow! To jak praca, tylko że trochę w
innym zakresie. W ciągu każdego dnia jest realizowanych 12 lekcji,
których tematyka i poziom powinny być dostosowane do
indywidualnych wymagań uczniów.
Kto w ogóle korzysta z takich kursów? Najczęściej są to osoby,
które w bardzo krótkim czasie muszą nauczyć się języka obcego
lub biznesmani, chcący opanować go np. dla potrzeb spotkania
biznesowego itp. Uczniowie mają stały kontakt z językiem, nawet
podczas przerw i lunchu, który jest zapewniony przez daną szkołę
językową. Przeglądając zasoby Internetu zauważyłam, że oferta ta
jest prawnie zastrzeżonym programem, opracowanym przez szkołę
Berlitz. Jak zapewnia organizator kursów, efekty osiągane po
tygodniu są porównywalne z tymi, na które często pracuje się
miesiącami.
Sporym minusem tego typu zajęć może być ich dość wysoka
cena – bagatela, od 8000 PLN za tydzień. Najwyraźniej jednak tak
wycenia się fakt, że języka można nauczyć się z „prędkością
światła”. W cenę wliczone są napoje i lunche, organizowane
najczęściej w restauracjach w pobliżu szkoły. Poza tym do
dyspozycji uczniów są specjalnie przygotowane sale.
Kurs ten jest z pewnością okupiony ogromnym wysiłkiem,
chwilami zwątpienia i kryzysu. Myślę jednak, że w końcu
pozostawia po sobie niezapomniane wrażenia i ogromną
14
satysfakcję z osiągniętych rezultatów. Bo kto by nie chciał nauczyć
się języka obcego w tydzień?
SuperMemo powstało w Polsce (!) w 1985 roku. Twórcami tej
metody było dwóch naukowców niekoniecznie bezpośrednio
związanych z językiem. Jeden z nich to biolog i informatyk – Piotr
Woźniak, drugi – lekarz i biochemik, Edward Jacek Gorzelańczyk.
Oboje z tytułami doktorskimi i związani w tamtym czasie
z Akademią Medyczną w Poznaniu. SuperMemo to program
komputerowy, ale nie taki zwyczajny – wykorzystuje bowiem
właściwości tzw. krzywej zapominania. Naukowcy odkryli,
a następnie opisali jej algorytm i dzięki temu powstała nowa
metoda nauczania. Na czym zatem polega fenomen
SuperMemo?
Założeniem jest, że dowolna ilość materiału może zostać
zapamiętana wtedy, gdy dawka informacji przekazywana jest
w odpowiednich odstępach czasowych. Odstępy te związane są
z wykreślaniem krzywej zapominania. Redukuje się tutaj do
maksimum przerwę, a zatem nie dopuszcza się, aby ślady
pamięciowe zanikały. Powtarzanie materiału zbudowane jest na
specjalnym modelu, który nie pozwala na to, aby przyswojone
wiadomości zniknęły z naszej pamięci. Jednym słowem są one
precyzyjnie przypominane, gdy znajdują się u progu zapomnienia.
15
Metoda ta ma praktycznie same zalety :)
1. Jest przeznaczona dosłownie dla każdego: bez względu na
wiek, indywidualne predyspozycje, miejsce zamieszkania itd.
2. W ciągu pierwszego miesiąca nauki pozwala na opanowanie
podstawowego zasobu słów z dowolnego języka obcego.
3. Według autorów umożliwia szybsze przyswajanie informacji
niż inne metody (to akurat mnie nie dziwi – każdy twórca chce
i uważa, że jego sposoby są najlepsze ;))
4. Można z niej korzystać na wiele sposobów – dostępne jest
oprogramowanie na systemy Windows, Pocket PC, PalmOS i iOS,
można również wykorzystać przeglądarkę internetową.
5. Oprogramowanie SuperMemo w wersji UX jest darmowe,
płatne są tylko komercyjne kursy (ale i tak ich cena nie jest zbyt
wygórowana).
6. Metoda ta zdobyła ogromne uznanie wśród wielu ekspertów
na całym świecie.
7. Zdobywa również nagrody w wielu prestiżowych konkursach.
8. Ułatwia powtarzanie materiału – należy go zapamiętać,
a następnie w odpowiednim momencie powtórzyć.
9. Jest uniwersalna i stosuje się ją na całym świecie.
10. Świetnie nadaje się do zapamiętywania słówek i ich ćwiczenia.
Ważne, żeby znaleźć dla siebie taką metodę, która będzie
spełniała oczekiwania i przyniesie rezultaty. Niektóre szkoły oferują
darmową pierwszą lekcję, dzięki której można sprawdzić, czy dany
sposób nauczania jest dla nas odpowiedni. Warto sprawdzić
16
wtedy na przykład ile osób liczy grupa, jak lektor radzi sobie
z prowadzeniem zajęć, jak dużo materiału się przerabia i czy lekcje
są wartościowe merytorycznie.
17
Rozdział drugi. Zaczynamy z grubej rury – udowodnię Ci,
że korepetycje mają mnóstwo zalet.
Jak wspomniałam w tytule tego rozdziału - moim zadaniem
będzie udowodnić Ci, że korepetycje mają mnóstwo zalet.
Zapytasz może po co? Głównie po to, żebyś wiedziała po co
sama chcesz udzielać lekcji i po co Twoi uczniowie mogą do
Ciebie przychodzić. Zacznijmy zatem od Ciebie - a niech będzie,
uczniów zostawimy sobie na deser.
Jakie zalety mają korepetycje dla Ciebie?
Zrób sobie mały rachunek sumienia i zastanów się - pewnie
dojdziesz do różnych wniosków, ale prawdopodobnie będą się
one opierać na poniższych:
1) Rozwijasz swoje umiejętności językowe: jasne jest, że aby
mówić językiem obcym trzeba go najzwyczajniej w świecie
używać. A jak inaczej to robić, jeśli po prostu nim mówiąc?
Raczej innej opcji nie znam. Owszem można być osłuchanym
i mieć poczucie, że się go zna, ale czy aby na pewno tak jest? Czy
to nie będzie bierna znajomość, która nie będzie miała nic
wspólnego z płynnym rozmawianiem?
Ucząc, mów jak najwięcej w tym języku - nie unikaj go nawet
w trudnych sytuacjach czy przy najtrudniejszych do omówienia
tematach. Dzięki temu rozwiniesz swoje umiejętności
komunikacyjne na wyższe poziomy.
18
ćwiczenie dla Ciebie: na każdej lekcji próbuj ograniczać, w którym
posługujesz się językiem polskim. Nawet na lekcjach
z najmłodszymi!
2) rozwijasz swoje umiejętności społeczne: uczenie to nic innego
jak obcowanie z innymi ludźmi. Jeśli nie lubisz przebywać
w otoczeniu innych osób, męczą Cię kontakty międzyludzkie czy
rozmowy - no cóż, nie polecam Ci wtedy zawodu korepetytora. Ja
dzięki korepetycjom nauczyłam się, że trzeba być tolerancyjnym,
wyrozumiałym i otwartym na innych. Spotykałam na swojej drodze
zawodowej przeróżne osoby - mniej lub bardziej otwarte na świat,
mniej lub bardziej rozmowne, mniej lub bardziej chętne do
współpracy. Ważne jest to, aby z każdym z tych typów charakteru
wypracować swój własny sposób postepowania.
ćwiczenie dla Ciebie: poznaj swojego ucznia, rozmawiaj o jego
i swoim hobby, znajdź wspólne tematy, które Was łączą.
3) rozwijasz swoją inteligencję emocjonalną: udzielanie
korepetycji to nie tylko uczenie, wbijanie do głowy regułek czy
odpytywanie. To również wyrażanie siebie i słuchanie innych.
Wyobraź sobie sytuację, że Twój uczeń dostaje złą ocenę z innego
przedmiotu - jest przygnębiony, może się obwiniać za porażkę,
może się czuć niedoceniony. Co masz do tego? Może się okazać,
że trafisz w taki moment, że konieczna będzie zmiana Ciebie
z nauczyciela w psychologa. Zdarzało mi się rozwiązywać szkolne
19
problemy, tłumaczyć optymalne rozwiązania czy nawet
odpowiadać na pytania egzystencjalne!
ćwiczenie dla Ciebie: spróbuj na lekcji podjąć temat dotyczący
jakiejś trudnej sytuacji, np. porażka w szkole czy w domu, albo
wręcz przeciwnie - porozmawiajcie o sukcesach!
4) rozwijasz swój warsztat: przez te wszystkie lata, w trakcie których
udzielałam korepetycji, moje zasoby materiałów urosły do sporych
rozmiarów. Część z nich wykonałam sama, część została
zaczerpnięta z różnych źródeł - książek, filmów, stron
internetowych. Polecam Ci, żebyś taką bazę budowała - z
pewnością będzie ona bardzo pomocna na przyszłość. Po kilku
czy kilkunastu lekcjach zobaczysz, że to naprawdę ma sens.
Zachęcam Cię też do zrobienia na przykład osobnego katalogu
stron internetowych z pomocami dydaktycznymi - dzięki temu
masz wszystko w jednym miejscu.
ćwiczenie dla Ciebie: uporządkuj swoje materiały do nauki,
podziel je na foldery, poziomy zaawansowania, aktywności
(słuchanie, czytanie, gramatyka itp.); odsyłam Cię tutaj do
mojego bloga, na którym zamieściłam listę przydatnych stron do
nauki języka angielskiego:
http://www.zafascynowanazyciem.pl/portale-pomocne-przy-
korepetycjach-z-angielskiego/
20
5) rozwijasz swoją asertywność: wyodrębniłam asertywność
w osobnym punkcie, żeby podkreślić jej ważność. Korepetycje to
nie tylko czysta nauka, to też poznawanie siebie samego. Miałam
uczniów, którzy niekoniecznie byli zainteresowani uczeniem się -
woleli pogadać o głupotach, o tym co w szkole, kto kogo pobił,
kto z kim siedzi w ławce - jednym słowem, o szkolnej czy domowej
rzeczywistości. Czas na lekcji leci, a Ty jesteś do tyłu z materiałem?
Skąd ja to znam! I tu właśnie możesz ćwiczyć swoją asertywność.
Jeśli trzeba coś zrealizować, nie daj się ponieść do niczego
prowadzącej rozmowie, bądź stanowcza i konsekwentna,
a z pewnością przyniesie to efekty.
ćwiczenie dla Ciebie: na początku lekcji ustal plan działania - np.
przez pierwszych 15 minut robimy ćwiczenia, później chwilkę
pogadamy "o pierdołach" i znowu wracamy do pracy. Trzymaj się
swojego planu przez całą lekcję.
Po drugiej stronie tej barykady stoją Twoi uczniowie - gdybyś
im zadała pytanie, jakie zalety mają korepetycje, pewnie nie
powiedzieliby zbyt wiele dobrego ;) No bo jak to? - tylko zajmują
wolne popołudnia, są dodatkowe prace domowe, trzeba za nie
płacić i tak dalej i tak dalej. Spójrzmy jednak na to z innej strony –
ze strony nauczyciela, który w dobrej wierze podejmuje się nauki.
Jakie zalety mają korepetycje dla ucznia?
1) Uczeń ma styczność z żywym językiem.
2) Uczeń rozwija swoje kompetencje społeczne.
21
3) Uczeń poznaje to, czego nie dowie się w szkole.
4) Uczeń jest traktowany indywidualnie.
5) Uczeń może swobodnie zadawać pytania, jeśli w większej
grupie czuje się skrępowany.
6) …. – tutaj zostawiam miejsce na Twoje przemyślenia.
Zastanów się jakie jeszcze korzyści wynosi uczeń z
prowadzonych przez Ciebie lekcji.
W trakcie pracy polecam Ci skupiać się na zaletach, które
oboje z uczniem czerpiecie z lekcji. On pewnie nie będzie mówił
o tym głośno, ale Ty staraj się podkreślać jasne strony i dawaj mu
poczucie, że warto.
22
Rozdział trzeci. Jak zostać korepetytorem –
poprowadzę Cię za rękę.
Zacznę od tego, co moim zdaniem jest najbardziej istotne
i powinno być Twoim pierwszym krokiem. Żeby móc przekazywać
swoją wiedzę i umiejętności, musisz nie tylko je posiadać, ale
i odznaczać się pewnymi cechami, dzięki którym spełnisz się w tym
zawodzie.
Dlatego też po pierwsze OCEŃ SWOJE MOŻLIWOŚCI.
Zweryfikuj je i sprawdź, czy jesteś odpowiednią osobą na
odpowiednim miejscu. Dla ułatwienia mam dla Ciebie kilka pytań,
które powinnaś sobie zadać:
a) Czy jestem nieśmiała?
Jeśli odpowiedź brzmi TAK, prowadzenie korepetycji może być
naprawdę sporym wyzwaniem. W tej pracy (myślę, że śmiało
mogę tak nazywać) nieśmiałość nie jest pożądana – wyobraź
sobie, że Twój nauczyciel jest tak nieśmiały, że ciężko mu
wydusić z siebie słowo. Prawda, że ciężko będzie się od niego
czegokolwiek nauczyć? Dlatego też, jeśli trudno jest Ci
nawiązywać nowe kontakty, odzywać się do nieznajomych –
może lepiej znaleźć sobie inne, dodatkowe zajęcie? Uczniowie,
z którymi się spotkasz będą bardzo różni i ważne jest, aby do
każdego z nich znaleźć „złoty klucz” – czasami może się to
wiązać z koniecznością wyjścia poza swoją sferę komfortu
i zachowywania się w nieco inny sposób niż zazwyczaj. Osobom
nieśmiałym nie przychodzi to z łatwością.
23
b) Czy jestem cierpliwa?
Cierpliwość to cnota, która powinna przyświecać każdemu
korepetytorowi – uwierz mi, nie każdy uczeń „łapie” wszystko
w takim tempie, w jakim byś sobie tego życzyła. Są tacy, którzy
już po pierwszym powtórzeniu będą wszystko pamiętali, a są
tacy, którym będzie potrzebnych kilka lekcji. Zdarzało mi się, że
moja cierpliwość była już na granicy wytrzymałości –
wiedziałam jednak, że wszelkiego rodzaju wybuchy czy inne
tego typu zachowania nie przyniosą mi żadnych korzyści. Wręcz
przeciwnie, mogłyby narobić wiele szkody. Dlatego też, osobom
które są niecierpliwe i szybko tracą spokój, nie polecam uczenia
– szczególnie dzieci.
c) Czy jestem opanowana?
Ta cecha wiąże się poniekąd z cierpliwością – w przypadku jej
utraty nie można sobie przecież pozwolić na agresywny wybuch
czy krzyki wniebogłosy. Nawet w najtrudniejszych sytuacjach
z uczniami należy zachować spokój i opanowanie,
a ewentualnie wyładować się już po lekcji. Zdarza się, że
uczniowie testują naszą cierpliwość i opanowanie – nie warto
poddawać się prowokacjom na przykład 7-latka ;) KEEP CALM
i ucz!
24
d) Czy jestem zdolna do przekazywania wiedzy i/lub
umiejętności innym?
Mam tutaj na myśli umiejętność dzielenia się z innymi tym co
sama wiesz. Nawet jeśli Twoja wiedza jest ogromna, a nie
potrafisz jej przekazać, korepetycje nie będą dobrym
pomysłem. Na pewno nie przyniesie to żadnych korzyści
uczniowi, szczególnie temu najmłodszemu. Jeśli nie jesteś
pewna czy potrafisz uczyć, przetestuj się, np. udzielając lekcji
komuś z rodziny lub znajomemu. Jeśli zrozumie i wyniesie coś
z zajęć, możesz przystępować do kolejnego kroku w karierze
korepetytora!
No dobrze, rachunek sumienia masz już za sobą. Co teraz?
Trzeba zacząć działać! Poniżej mam dla Ciebie kilka wskazówek
i propozycji, w jaki sposób powiedzieć światu o Twoich usługach
i co zrobić zaraz potem.
1. DAJ OGŁOSZENIE lub odpowiedz na nie
Najpopularniejsze portale to oczywiście www.gumtree.pl
i www.olx.pl (dawniej Tablica). Tam śmiało możesz zamieścić swoją
ofertę – ważne, aby była na tyle atrakcyjna, że przyciągnie
potencjalnych „klientów”, czyli rodziców dzieci, które będziesz
uczyć. Istotne jest zatem, aby ogłoszenie było wolne od
wszelkiego rodzaju błędów – gramatycznych, stylistycznych
i literówek. Nie musisz wypisywać peanów na swój temat, ale
25
warto przedstawić się w interesującym świetle. W końcu
konkurencja na tym polu jest na tyle duża, że warto się wyróżniać.
Możesz również odpowiadać na oferty korepetycji – często
i takie są dostępne na różnych portalach. Warto wtedy zadzwonić,
przedstawić swoje warunki i umówić się na przykład na wstępne
spotkanie z daną osobą. Czy dojdzie do współpracy być może
okaże się dopiero później, ale pierwszy krok będzie już za Tobą.
Rozejrzyj się również za innymi portalami, na których można
dodawać swoje ogłoszenia, np.
http://www.e-korepetycje.net/, http://www.korepetycje24.com/,
http://www.korepetycjedlaciebie.pl/,
http://www.korepetycje.edu.pl/, http://www.korepetycje.pl/ czy
ostatnio modne http://www.preply.com/pl
Gdzie jeszcze działać? Poszukaj grup na Facebooku w swoim
mieście – często i tam znajdziesz informacje dotyczące
poszukiwanych nauczycieli. Warto się tym zainteresować. Poza
tym, jak to mówią – koniec języka za przewodnika – rozpuść wici
wśród znajomych, że się tym zajmujesz i jestem pewna, że
znajdziesz uczniów również z polecenia. Ja miałam tak
wielokrotnie.
26
2. USTAL STAWKI
Najważniejsze to nie psuć rynku – zaniżanie stawek nie jest
dobrym pomysłem, podobnie zbyt wygórowane ceny. Proponuję
przejrzeć podobne ogłoszenia i jeśli nie wiesz, jaka stawka jest
obowiązująca, wybierz średnią. Warto cenić swój czas – jeśli zatem
musisz do ucznia dojechać i zajmuje Ci to dodatkowe minuty czy
nawet godziny, dolicz chociaż cenę biletu. Ja miałam rożne ceny,
dla rożnych uczniów – jeśli ktoś przychodził do mnie, płacił mniej
niż ten, do którego musiałam dojechać. Dodatkowo weź pod
uwagę koszty przygotowywania materiałów – nie są to potężne
liczby, ale dlaczego tego nie uwzględnić?
3. PRZYGOTUJ SIĘ NA CASTING
Postaw się w sytuacji ucznia a najczęściej jego rodziców –
chcą aby ich pociecha była douczana przez osobę, która
najlepiej się do tego nadaje. Nie obrażaj się zatem jeśli przyjdzie Ci
brać udział w czymś w rodzaju castingu na posadę pani
nauczycielki. Zrób wtedy dobre wrażenie, dobrze się przygotuj, nie
udawaj kogoś kim nie jesteś – to naprawdę działa, sama się o tym
przekonałam. Wygrałam taki casting tym, że do ucznia mówiłam
całą lekcję po angielsku, pobiłam nawet te kandydatki, które
posiadały wykształcenie kierunkowe (filologia angielska).
Zachowuj się jak profesjonalistka, a tak zostaniesz potraktowana i
kto wie, może tak jak w moim przypadku będzie to zajęcie na kilka
lat.
27
4. USTAL ZASADY I TRZYMAJ SIĘ ICH
Jest to szczególnie istotne z uczniami szkoły podstawowej
i gimnazjum – potrzebują oni jasno postawionych reguł,
dotyczących tego jak będą wyglądały lekcje. Jeśli zadasz pracę
domową, a później jej nie sprawdzisz i będzie się to powtarzało, to
wybacz – NIE MA to sensu. Uczniowie mogą się buntować, bo
„mają już dużo zadane ze szkoły” albo „chodzą na inne
dodatkowe zajęcia”, ale skoro Ty też ich uczysz, masz prawo
egzekwować to, co ustalicie na początku. Bardzo ważne jest
również określenie tego jak ma wyglądać ewentualne
odwoływanie lekcji – niech nie okaże się w drodze do ucznia, że
dostaniesz od niego sms z informacją, żeby dziś nie przyjeżdżać.
Wiadomo, mogą wyskoczyć sytuacje awaryjne, ale takie zdarzają
się raczej rzadko. Uczennica mojej koleżanki sama decydowała
kiedy jej się chce, a kiedy nie chce uczyć – na to sobie nie
pozwalajcie.
I jak? Jesteś już coraz bliżej stwierdzenia, że korepetycje to
idealna praca dla Ciebie? Jeśli tak, bardzo się cieszę i kibicuję Ci,
żeby kolejne etapy przebiegły równie pomyślnie jak te, które już
przeszłaś. Nie ma na co czekać, czas ruszać dalej!
28
Rozdział czwarty. Spotkanie na szczycie, czyli dekalog
dobrego korepetytora.
Pamiętaj, że tworzenie reguł jest bardzo ważne w trakcie
lekcji – nie zapomnij jednak, że mają one na pierwszym miejscu
odnosić się do Ciebie. Sprawdź zatem, czy spełniasz poniższe
punkty.
1. Zawsze przestrzegaj ustalonych reguł i wyciągaj konsekwencje
z ich nieprzestrzegania.
Bez tego będzie Ci trudno cokolwiek osiągnąć. Bycie
konsekwentnym ma ogromne znaczenie. Dobrze będzie zatem
jeśli na samym początku ustalisz ze swoim uczniem określone
zasady. W przypadku tych młodszych, możecie spisać je nawet na
kartce i mieć ze sobą na każdej lekcji. Będzie to miało dodatkową
korzyść – uczy dziecko, że przestrzeganie pewnych reguł jest
nieodłącznym aspektem życia. Dla Ciebie z kolei będzie
motywacją do bardziej efektywnego działania.
Pamiętaj, że jeśli raz, drugi, trzeci nie zwrócisz uwagi na brak
pracy domowej, to w 90% możesz się z nią pożegnać już na
zawsze. Wiadomo, każdemu może zdarzyć się gorszy dzień czy
„chwilowy zanik pamięci”, ale nie pozwalaj na to, aby uczeń
lekcja w lekcję łamał ustalone wcześniej zasady. W skrajnych
przypadkach przymknij oko, ale gdy sytuacja powtarza się
nagminnie, czas na Twoją reakcję!
29
2. Poznaj swojego ucznia.
Spędzanie ze sobą godziny tygodniowo być może nie daje
możliwości zbyt dobrego poznania się, ale podstawowe
informacje jesteś w stanie zdobyć. Zadawaj uczniowi pytania
dotyczące jego zainteresowań, ulubionych form spędzania
wolnego czasu itp. Dzięki temu dowiesz się czegoś więcej na jego
temat i będziesz miała możliwość jeszcze lepszego przygotowania
się do zajęć. Oczywiście nie zapominaj o byciu taktownym i nie
wchodź na zbyt osobiste tematy, które mogą być dla ucznia
krępujące. Korepetycje to nie czas na plotki!
3. Bądź dobrze przygotowana do lekcji.
Bardzo ważne jest, aby być zawsze przygotowanym do lekcji.
Przyznaję się, że kilka razy zdarzyło mi się być kompletnie „zieloną”
i wtedy nie pozostaje nic innego, jak tylko tworzyć lekcję na
bieżąco. Nie jest to dobre rozwiązanie – stresujesz się
niepotrzebnie, a uczeń traci cenny czas, za który przecież płaci.
Według mnie dobrym pomysłem jest stworzenie sobie „bazy”
do korepetycji, a więc wszelkich materiałów, które mogą się
przydać. W tym momencie masz do dyspozycji mnóstwo serwisów
internetowych, które oferują kopalnie darmowych materiałów.
Wiele z nich posiada działy tematyczne, dzięki czemu możesz
sobie stworzyć plany zajęć i według nich prowadzić lekcje tydzień
po tygodniu. Często też na takich portalach znajdziesz gry online,
30
którymi można urozmaicić lekcję. Używaj też swoich starych książek
albo czerp z nich inspiracje.
4. Motywuj ucznia do działania.
O brak motywacji obecnie nie trudno – nudne lekcje,
przewidywalni nauczyciele, brak pochwał. To wszystko składa się
na to, że uczniowie nie mają motywacji do działania i nauki.
Dlatego Ty powinnaś być inna – zadbaj o to, aby Twój uczeń
chciał się uczyć. Wspieraj go, kibicuj w dążeniu do celu i daj
z siebie wszystko, żeby Twoje lekcje przynosiły mu satysfakcję.
Nawet jeśli rodzice nie wspierają dziecka, rób to Ty!
Zdecydowanie natomiast odradzam motywację negatywną,
a więc posługiwanie się zwrotami typu „i tak nie dasz rady”, „nie
nauczysz się tego?”. Z pewnością nie przyniesie to nic dobrego.
Warto zatem chwalić ucznia, nawet za drobne postępy w nauce.
Wystarczy słownie, nie musi to iść w parze z nagrodami
materialnymi – chociaż w przypadku małych dzieci, naklejka
z uśmieszkiem będzie pewnie „ekstra!”. Oczywiście jak we
wszystkim, tak i z chwaleniem należy zachować umiar. Przesadne
chwalenie może doprowadzić do tego, że będzie postrzegane
przez dziecko jako demotywator.
31
5. Bądź dynamiczna, nie przynudzaj.
Prowadzenie lekcji w monotonny i przewidywalny sposób to
chyba jedna z gorszych rzeczy z perspektywy ucznia. Nie pozwól
żeby się nudził! Tak przygotuj się do lekcji, żeby Twój uczeń miał
wrażenie że Wasz czas minął niespodziewanie. Wprowadzaj rożne
rodzaje aktywności, nie skupiaj się tylko na jednej, która ciągnie się
przez całą lekcję.
Bycie dynamicznym to moim zdaniem podstawa tej profesji.
Sama kiedyś chodziłam na korepetycje i wiem, jak ważne jest to
aby lekcja nie ciągnęła się w nieskończoność, bo w kółko
klepiemy jedno i to samo. W dzisiejszych czasach uczniowie
potrzebują zmian, nie potrafią utrzymać swojej uwagi przez dłuższy
czas, dlatego musisz im zapewnić urozmaicenia.
Bardzo ważne w przypadku uczenia młodszych dzieci jest
posługiwanie się zabawą. Nie ma szans, żeby siedmiolatek
wysiedział grzecznie klepiąc regułki i słówka. Na każdą lekcję
przygotuj kilka zestawów zabaw, dotyczących omawianego
tematu. U mnie zawsze sprawdzały się wszelkiego rodzaju memory,
łączenie obrazków, dobieranie słówek do rysunków, krzyżówki,
wykreślanki i tym podobne. Ponadto, jeśli tylko zauważysz, że
poziom uwagi ucznia spada, warto zmienić stosowaną metodę –
najwyraźniej ta nie jest odpowiednia. Oczywiście nie dajmy się
zwariować – ciągłe zmienianie rodzajów zadań, może przyprawić
ucznia o zawrót głowy, a tego nie chcesz. Ja na lekcjach często
32
używałam materiałów audio – uczniowie z chęcią słuchają
tekstów, czego często nie robi się w szkołach.
6. Używaj na lekcji tego języka, którego uczysz.
Oczywiście nie mówię tu o konstruowaniu Bóg wie jak
skomplikowanych zdań, na dźwięk których nasz uczeń wybałuszy
oczy ze zdziwienia. Na własnej skórze przekonałam się (zarówno
na korepetycjach, jak i w szkołach językowych), że gdy nauczyciel
mówi do nas w języku obcym, szybciej możemy sobie go
przyswoić. Wielu moim młodszym uczniom przemycałam zatem
angielski w różnych sytuacjach – na powitanie, pożegnanie,
w trakcie zadawania pracy domowej czy omawiania tematu. Ze
starszymi uczniami jest nieco lżej, bo jednak znajomość języka jest
już na nieco wyższym poziomie. Aczkolwiek, nauczona
doświadczeniem wiem, że niektórzy będą usilnie przestawiać się
na język polski i nie włożą najmniejszego wysiłku w to, żeby
powiedzieć chociaż „yes”.
7. Bądź cierpliwa i asertywna.
Cierpliwość to cecha bardzo ważna na korepetycjach, która
nie wszystkim jest dana. Jeśli szybko się denerwujesz, bo nie widzisz
efektów swojej pracy i nie lubisz długo czekać na wyniki, możesz
mieć problem z prowadzeniem korepetycji. Uczniowie są bardzo
różni – jedni szybciej, drudzy wolniej przyswajają wiedzę, którą im
33
przekazujesz. Często trzeba się wykazać naprawdę dużą dozą
cierpliwości, aby dojść do zamierzonego efektu.
Asertywność z kolei to piękna cecha i ostatnio bardzo modne
staje się jej rozwijanie. Ma to sens, ponieważ umiejętność mówienia
nie i przeciwstawiania się rozmówcy ma uzasadnienie w wielu
sytuacjach życiowych. Wchodzenie na głowę nauczycielowi to
jeden z większych problemów, z którymi można się spotkać. Nie
pozwól sobie na to. Jeśli uczeń chce zyskać czas i nie uczyć się,
będzie Cię zagadywał. Moja propozycja jest taka, abyście
w trakcie ustalania ogólnych reguł, zdecydowali się również na
zasadę dotyczącą krótkiej przerwy w trakcie nauki. Wyznaczcie
sobie na przykład 5 minut, w trakcie których pogadacie
o pierdołach. Taki sposób działania na pewno przyniesie korzyść –
oboje się rozluźnicie, odpoczniecie na chwilę od nauki i zbierzecie
siły do dalszego działania.
8. Daj uczniowi pewną dozę swobody.
Chodzi o to, żeby uczeń miał poczucie, że też ma wpływ na
przebieg lekcji. Możecie na przykład ustalić, że raz w miesiącu
lekcja będzie poświęcona zagadnieniom, które ucznia najbardziej
interesują albo na każdej lekcji poświęcicie 10 minut na coś, co nie
ma związku z omawianym materiałem. Dzięki temu unikniesz opinii
nudnego nauczyciela, który przychodzi na lekcję tylko po to, żeby
ją odbębnić. Oczywiście ze swobodą nie ma co przesadzać, jak
wszędzie.
34
9. W razie problemów, poradź się rodziców, ale nie pozwól na
nadmierną ingerencję z ich strony.
W moim dorobku korepetytora tylko raz miałam sytuację,
kiedy konieczna była interwencja rodziców, a właściwie dwóch
par rodzicielskich. Moi dwaj uczniowie, których miałam pod
opieką, kompletnie nie byli zainteresowani lekcjami. Jedno co
mieli w głowie, to jakby tu przyłożyć sobie nawzajem tak, żeby jak
najbardziej bolało. Ciągłe bijatyki (ich między sobą dla ścisłości)
i potyczki słowne doprowadziły do tego, że musiałam
przeprowadzić rozmowę z rodzicami. Na szczęście chłopcy zostali
poskromieni i przez kilka następnych tygodni nasza współpraca
układała się zdecydowanie lepiej. Jeśli spotkasz się z problemem
nie do rozwiązania samemu, zasygnalizuj go rodzicom – przecież
to oni najlepiej znają swoją pociechę i wiedzą jak postępować
w kryzysowych sytuacjach.
Miałam też taką sytuację, że na korepetycjach mama mojej
uczennicy przebywała z nami w tym samym pokoju. Co więcej
siedziała mi dosłownie „na głowie”, niemalże czułam jej oddech
na plecach. Uwierz mi, nie jest to ani trochę przyjemne. Dlatego
jeśli tylko jest taka możliwość, staraj się abyście byli z uczniem sami.
Dzięki temu Ty skupisz się na nauczeniu go, a on nie będzie
rozpraszał się czyjąś obecnością. Miałam uczniów, którzy nie
funkcjonowali gdy do pokoju wchodził ktoś z domowników
z pytaniem o coś do picia czy jedzenia. Ta godzina czy dwie
35
w tygodniu niech będą poświęcone tylko dla Was. Jeśli rodzice
mają do Ciebie jakąś sprawę, omówcie ją przed lub po lekcji.
10. Bądź uczciwa.
Tak naprawdę to jeden z fundamentów zawodu
korepetytora. Nie bierz się za to, jeśli chcesz tylko odbębnić każdą
lekcję i po skończonej godzinie mieć święty spokój na następny
tydzień. Nie o to tutaj chodzi. Rzetelnie przygotuj się do każdych
zajęć, staraj się o nowe materiały, urozmaicaj lekcje. Jednym
słowem – z czystym sumieniem podchodź do swoich obowiązków.
36
Rozdział piąty. Pani Dobra Rada: jak prowadzić
korepetycje?
W tym rozdziale pokażę Ci jak może wyglądać przykładowa
lekcja i jakie powinny być jej części składowe. Będzie to tylko
szkielet – więcej szczegółów znajdziesz w rozdziale 11
z przykładowymi konspektami. Przypominam, że nadal opieramy
się na uczeniu języka angielskiego. Dla uproszczenia przyjmijmy, że
lekcja trwa 60 minut, choć bywają i takie, które trwają tylko 45
minut (a nawet i 30).
POCZĄTEK LEKCJI
Zacznij od luźnej rozmowy, która będzie nawiązywała do
wydarzeń z życia ucznia z ostatniego tygodnia. Dzięki temu oboje
się rozluźnicie, a lekcja zacznie się bardzo przyjemnie. U jednej
uczennicy zbierałam co tydzień ploteczki z życia gimnazjalnej
klasy. Fajne to było – mogłam chociaż na chwil® wrócić myślami
do tamtego okresu. (ok. 5 minut)
SPRAWDZENIE PRACY DOMOWEJ
Ten punkt będę wałkować do upadłego. Nie wyobrażam sobie,
żeby miało być inaczej. Niech to będzie nawet coś krótkiego, ale
bardzo Cię proszę – zadawaj uczniom pracę domową. Dzięki niej
utrwala sobie to, czego się z Tobą nauczył, a przy okazji będzie
miał choć odrobinę motywacji do pracy. (ok. 5 minut)
37
SZYBKIE POWTÓRZENIE MATERIAŁU OMAWIANEGO NA POPRZEDNIEJ
LEKCJI
Możesz to połączyć z omówieniem pracy domowej. Nie ma się co
rozwodzić w tej części, bo przecież wiedza z poprzedniej lekcji
powinna być już opanowana. Możesz tutaj wprowadzić
dodatkowe materiały, typu krzyżówki czy memory. (ok. 5 minut)
PRZEDSTAWIENIE NOWYCH ZAGADNIEŃ
Na tą część poświęć najwięcej czasu, bo przecież wprowadzanie
nowych zagadnień czy rozszerzanie tego, co uczeń już umie jest
Twoim podstawowym zadaniem. Staraj się formułować swoje myśli
jak najjaśniej – jeśli masz z tym problem, ćwicz w domu. Uczeń musi
mieć poczucie, że jesteś ekspertem w tym co mówisz, ale
jednocześnie musi od Ciebie słyszeć to w taki sposób, że zrozumie
Cię bez problemu. Jeśli widzisz, że być może czegoś nie rozumie,
dopytuj, dopowiadaj, objaśniaj jeszcze raz. Na pewno nie
zaszkodzi wytłumaczyć jakiegoś zagadnienia innymi słowami –
możesz powtarzać, żeby mieć pewność tego, że uczeń już
załapał. (ok. 35 minut)
PODSUMOWANIE LEKCJI I PRACA DOMOWA
Do tej części koniecznie przygotuj ćwiczenia, które utrwalą wiedzę
ucznia. Oczywiście może być tak, że nie zapamięta wszystkiego
od razu, ale nie ma się czym przejmować. Od tego jest praca
domowa! Jeszcze raz bardzo Cię proszę, nie zapominaj o niej.
38
Niech nie będzie zbyt długa, ale koniecznie niech utrwala wiedzę
uzyskaną na lekcji. (ok. 10 minut).
Na koniec, jeśli macie jeszcze czas, możesz ponownie
powrócić do tematów zupełnie nie związanych z lekcją – dzięki
temu uczeń się zrelaksuje, a Ty pozostawisz po sobie dobre
wrażenie.
Praktyczne wskazówki:
- miej ze sobą dodatkowe przybory do pisania (uczniowie lubią o
nich zapominać),
- miej wydrukowaną pracę domową z poprzedniej lekcji, na
wypadek gdyby uczeń również jej nie wziął – wtedy szybko przez
nią przejdziecie, bez uszczerbku na zadaniach,
- jeśli korzystasz z własnych materiałów drukowanych, dostarczaj je
dobrej jakości – nie poplamione, pomazane czy niechlujnie
wydrukowane – to też jest Twoja wizytówka!
- miej ze sobą zegarek, żeby kontrolować czas, szczególnie tych
„luźniejszych” części lekcji,
- drukując materiały, oszczędzaj papier – wykorzystuj kartki już
wcześniej zadrukowane,
- sporządzaj na bieżąco notatki dotyczące tego, co robisz
z danym uczniem, żeby nie dublować lub czegoś nie pominąć,
- rób choć krótkie przerwy pomiędzy poszczególnymi
aktywnościami, żeby dać odpocząć sobie i uczniowi,
- miej pod ręką słownik – w razie gdyby z pamięci uleciało Ci jakieś
słowo, o które pyta uczeń,
39
- kontroluj to, co uczeń przerabia w szkole i czy odrabia tam prace
domowe,
- zwracaj uwagę na wymowę – koryguj jeśli jest taka potrzeba,
- unikaj sytuacji, w których na lekcji jest jakaś dodatkowa osoba,
np. rodzic – proś raczej, aby korepetycje odbywały się w osobnym
pokoju,
- upewnij się przed lekcją, że materiały audio działają,
- pamiętaj o lekcjach tematycznych, np. Wielkanoc, Boże
Narodzenie, Dzień Dziecka itp. – takie lekcje zawsze budzą
zainteresowanie uczniów,
- NIE podważaj autorytetu nauczyciela ze szkoły,
- bądź profesjonalistą w każdym calu!
Żeby lekcja przebiegał jak najbardziej efektywnie musisz
koniecznie wyrobić w sobie określone schematy, które to
umożliwią. Na początku może nie będzie łatwo, ale obserwując
swoich uczniów i samą siebie, z pewnością dojdziesz do wprawy,
dzięki której zarówno uczeń, jak i Ty będziecie w pełni zadowoleni
z zajęć.
Mnie oswojenie się z rolą korepetytora nie zajęło zbyt wiele
czasu – może dlatego, że zaczynałam na „znanym materiale”,
czyli uczeń był z rodziny. Ale patrząc z perspektywy czasu, to
chyba nie miało zbyt dużego znaczenia. Rzeczywiście, oswoiłam
się szybciej z metodami nauki i różnymi zachowaniami, ale tak czy
siak przygotowywałam się tak samo solidnie, jak by to był uczeń
na przykład z ogłoszenia. Pamiętaj! Jeśli już decydujesz się na taką
pracę, wykonuj ją rzetelnie. W końcu kształcisz przyszłe pokolenie!
40
Rozdział szósty. Nie tylko ucz, ale i motywuj!
Tak wiele w dzisiejszych czasach mówi się o motywacji. Nie
dziwi mnie to – dzieci i młodzież mają wokół siebie mnóstwo
zapychaczy czasu, które niekoniecznie wpływają na nie
pozytywnie. Wielu rodziców stara się, żeby w dobry sposób
zapełniać im czas – dodatkowe zajęcia czy wspólne spędzanie
chwil po pracy i szkole. Najgorsze co może przytrafić się dzieciom,
to ciągłe siedzenie przed telewizorem czy komputerem i brak
jakichkolwiek bodźców, dzięki którym będą się rozwijały.
I to właśnie tutaj najbardziej istotna jest motywacja. To ona
pobudza do działania, daje prawdziwego kopniaka, dzięki
któremu brniemy do przodu, wbrew temu, co czasami myślą inni.
Co ma z tym wspólnego korepetytor? Ależ ogromnie dużo!
Wyobraź sobie sytuację, w której masz nowego ucznia a on jest
całkowicie pozbawiony jakiejkolwiek motywacji – nie zależy mu na
lekcjach, chodzi z przymusu i niczym się nie interesuje. Taki będzie
dla Ciebie największym wyzwaniem. Nie bój się! Odpowiednio
zastosowane metody i „wabiki” spowodują, że prędzej czy później
zmieni swoje podejście. No dobra – chyba, że trafisz na
szczególnie oporny egzemplarz. Tego Ci nie życzę i wierzę, że
świetnie sobie poradzisz z motywowaniem.
W pierwszej części tego rozdziału skupię się na motywowaniu
ucznia, bo przecież on jest tutaj najważniejszy. W drugiej natomiast
41
opowiem Ci o motywowaniu samej siebie, bo uwierz mi – Tobie
również motywacja będzie bardzo potrzebna.
Motywowanie ucznia
Zacznij od szczerej rozmowy z nim – zwracaj uwagę na jego słowa.
Wybadaj dokładnie na czym się skupia. Czy uczy się z chęci
i z przyjemnością, czy też dodatkowe lekcje to efekt perswazji ze
strony rodziców. Gdy już zrobisz takie rozeznanie, możesz śmiało
ruszać do dalszej pracy. Poniżej przedstawiam Ci 7 sprawdzonych
metod.
1. Pokazuj korzyści na przyszłość.
Jeśli uczeń nie za bardzo przykłada się do nauki, warto
będzie przedstawić mu korzyści, które wyniesie z lekcji. Na
przykład, korzyści z używania języka obcego to łatwa komunikacja
w trakcie wyjazdów zagranicznych, możliwość pójścia do szkoły
z tym właśnie językiem nauczania, łatwiejsza rekrutacja do firm,
możliwość czytania książek, które zostały wydane tylko w tym
języku. Podpytaj jakie Twój uczeń ma marzenia – może któreś
z nich będzie możliwe do realizacji właśnie dzięki znajomości
języka?
42
2. Stosuj ciekawe metody nauczania.
Nie ma nic gorszego niż nauczyciel, który przynudza a lekcje
ciągną się jak guma balonowa. Zachowując się w ten sposób
zapewniasz sobie odwrotny efekt – totalny brak motywacji
u ucznia. A zatem nie pozostaje Ci nic innego jak tylko znaleźć
takie metody, dzięki którym zainteresujesz ucznia i będzie on
chętnie uczył się razem z Tobą. Urozmaicaj, baw się,
eksperymentuj, korzystaj z różnych źródeł – wszystko po to, żeby
Twoje lekcje były ciekawe i pochłaniające bez reszty.
3. Nagradzaj ucznia.
Nagrody mają pozytywny wpływ nie tylko na dzieci, ale i na
ludzi w ogóle. Pewnie nie raz miałaś taką sytuację, że po
otrzymaniu jakiejś nagrody, przystępowałaś do pracy z większą
ochotą niż do tej pory. Jakie nagrody w przypadku korepetycji?
Materialnych nie polecam, bo przecież nie o to chodzi, żeby
uczeń uczył się tylko dla jakiegoś prezentu. Tutaj będziesz miała
nieco bardziej skomplikowane zadanie – musisz znaleźć taki
sposób nagradzania, który będzie najbardziej efektywny dla
Twojego ucznia. Najlepiej oczywiście jeśli ostatecznie dojdziesz do
wytworzenia motywacji wewnętrznej u niego – a w tym pomocny
może się okazać punkt 1.
43
4. Bądź konsekwentna.
Powiedziałaś A? – powiedz i B. Bycie konsekwentnym to
jedna z podstawowych dobrych cech korepetytora.
Konsekwencja może mieć bardzo pozytywny wpływ na ucznia –
widząc, że trzymasz się ustalonych zasad, nie będzie chciał
kombinować, nie będzie tylko udawał zainteresowania Twoimi
lekcjami. Będzie zmotywowany do działania, bo będzie wiedział,
że Pani Kasia/Basia/Asia zawsze sprawdza pracę domową
i odpytuje ze słówek z poprzedniej lekcji. Nie pozwól, aby uczeń się
na Tobie zawiódł.
5. Bądź optymistką.
Bycie pogodnym, widzenie szklanki wypełnionej do połowy
i uśmiech na twarzy mogą przynieść naprawdę wiele dobrego.
Zarówno dla Ciebie, jak i Twojego ucznia. Jeśli jesteś fajnym
i wesołym nauczycielem, uczeń będzie chciał się z Tobą uczyć.
Pamiętaj, że kwaśna mina nie przyniesie Ci żadnych sukcesów –
frustracja i pesymizm to Twoi wrogowie. Jeśli masz z tym problem,
być może lepiej będzie jeśli jeszcze raz zweryfikujesz swoje
możliwości dotyczące pracy z dziećmi i młodzieżą.
6. Daj poczuć się swobodnie.
Z własnego doświadczenia wiem, że jeśli uczeń ma pewną
dozę swobody i może pozwolić sobie na trochę luzu w trakcie
44
lekcji, łatwiej przyswaja sobie wiadomości. W trakcie korepetycji
jest to o tyle łatwe, że jest Was tylko dwójka – Ty i Twój uczeń. Nie
ma z Wami całej klasy, uczeń nie jest jednym z wielu. Jest jeden,
wyjątkowy, dlatego też warto go tak traktować. Dając mu
poczucie sprawowania kontroli chociaż nad urywkiem lekcji
spowodujesz, że jeszcze bardziej Ci zaufa i chętniej będzie się
uczył. Może raz na czas niech on Cię przepyta z ostatniej lekcji?
7. Śledź postępy ucznia.
Jeśli będziesz na bieżąco z tym jak uczeń sobie radzi w szkole,
będzie Ci łatwiej dostosować tematykę i poziom zajęć.
W przypadku gdyby jakieś zagadnienia sprawiały mu większe
trudności, jesteś w stanie od razu zareagować. To, że się
zaangażujesz w jego postępy, przyniesie same korzyści. Uczeń
dostrzeże fakt, że nie jest Ci obojętny i tym chętniej podejdzie do
nauki. A przynajmniej taka jest moja optymistyczna wersja, bo
przecież dzieci są teraz tak bardzo inne niż te sprzed kilku czy
kilkunastu lat. Warto jednak próbować. :)
Dobrze, ucznia mamy już zmotywowanego, ale co z Tobą?
Nie zapominaj, że nie tylko uczniowi musi się chcieć, ale i Tobie!
Zmotywowany nauczyciel, to zmotywowany uczeń – nie ma zmiłuj,
musisz się wziąć w garść i wiedzieć jak pokonywać chwile słabości.
45
Automotywowanie korepetytora
1. Uczestnicz w dodatkowych kursach, konwersacjach,
spotkaniach.
Dobre podejście to takie, w którym inwestujesz w samą
siebie. Bierz zatem udział w dodatkowych formach swojego
rozwoju – kursach czy szkoleniach, rozmawiaj z innymi
korepetytorami, dziel się swoimi przemyśleniami, doświadczeniami,
obawami, problemami na forach, dopytuj. Dzięki temu
zdobędziesz dodatkową wiedzę nie tylko w zakresie
merytorycznym, ale i wiele dowiesz się o sobie – o swoich
metodach nauczania, o ich mocnych i słabych stronach. Pomoże
Ci to uczyć się jeszcze więcej i być zmotywowaną do zdobywania
profesjonalnych umiejętności, które przełożą się na jeszcze bardziej
efektywną pracę z uczniem.
2. Poszerzaj swoje perspektywy.
Otwieraj się na nowe metody nauczania, dowiaduj się
ciekawostek i nowinek ze świata edukacji. Idź z postępem,
wprowadzaj nowe technologie na lekcjach, szukaj rozwiązań,
dzięki którym Twoje lekcje będę jeszcze bardziej atrakcyjne dla
uczniów. Nie zamykaj się w swoim małym światku, z którego nie
wyściubiasz nosa. Zastanów się, czy metody które stosujesz na
pewno są odpowiednie dla każdego ucznia – albo, czy w ogóle
działają. Zweryfikuj to, czego dowiedziałaś się w szkole, na kursach
46
czy szkoleniach – dopasuj do swojej rzeczywistości. Zaadaptuj to,
co wartościowe, odrzuć to z czym się nie utożsamiasz.
3. Ucz się sama.
Jeśli nie chcesz lub nie możesz brać udziału w płatnych
kursach czy szkoleniach, szukaj tych darmowych, online. Nie jest to
łatwe i często bywa frustrujące, ale pamiętaj, że zawsze przynosi
korzyści. Poza tym – im więcej uczysz się samemu, tym szybciej
i efektywniej wyzbywasz się wątpliwości dotyczących takiej
właśnie formy nauki. Uczenie się samemu motywuje Cię jeszcze
bardziej niż uczenie kogoś – dlaczego? Bo robisz to dla siebie, bez
przymusu – to proste!
4. Pamiętaj, że zarabiasz.
Nie ukrywajmy – korepetycje to również forma zarobku i nie
zapominaj o tym. Szczególnie jeśli jest to spory zastrzyk gotówki
w miesiącu. Pamiętam, że nie raz zimą miałam ochotę zadzwonić
i powiedzieć, że dzisiaj mnie nie będzie. Wtedy uświadamiałam
sobie, że to przecież moja praca i fajnie jest mieć nieco więcej
pieniędzy – od razu znajdowały się chęci.
5. ………………………………….
Punkt piąty zostawiam dla Ciebie. W ramach ćwiczenia,
zastanów się co Cię motywuje do pracy jako korepetytor. Z chęcią
dowiem się jaki jest Twój motywator – napisz do mnie mail na adres
47
[email protected], w tytule wpisując „5.
motywator”. Jeśli będziesz miała ochotę, z chęcią opublikuję go
na moim Fanpage i dodam w tej książce.
48
Rozdział siódmy. Głowa pełna pomysłów, czyli skąd
czerpać inspiracje?
W prowadzeniu korepetycji bardzo ważne jest urozmaicanie
zajęć – może się powtarzam, ale uwierz mi TO JEST WAŻNE. Warto
zatem zapoznać się z różnymi formami ćwiczeń czy metodami
prowadzenia zajęć. Zacznę od źródeł najszybciej dostępnych, czyli
tych internetowych. Oprócz podanych przeze mnie stron, szukaj
podobnych, wpisuj podobne frazy w wyszukiwarkę. Nie jest to
wcale trudne!
Źródła internetowe:
1) dla dzieci
http://www.anglomaniacy.pl/: moja ulubiona strona z materiałami
dla dzieci. Przede wszystkim dlatego, że jest tu mnóstwo zadań do
drukowania. Podzielone są one na kilka różnych typów, w tym
krzyżówki, memory, łączenie słów, obrazki do wycięcia i wiele
innych. Znajdziesz tutaj zadania sprawdzające słownictwo,
gramatykę, wyrażenia i piosenki, dodatkowo również zadania,
które można wykonywać online. Gdy uczyłam 7-latki ta strona
była moją główną pomocą naukową. Lepszej dla dzieciaków nie
znalazłam.
http://www.rhymestore.com/: kopalnia rymowanek o różnym
poziomie zaawansowania. Znajdziesz tutaj wierszyki o różnej
49
tematyce i dla różnych kategorii wiekowych – od maluchów po
dzieci nieco starsze. Świetny sposób na ćwiczenie czytania, bez
nudnych tekstów z podręcznika.
http://www.songsforteaching.com: portal z piosenkami,
podzielonymi tematycznie np. szkoła, poranna toaleta,
podróżowanie itp. Możesz nie tylko wydrukować tekst takiej
piosenki, ale i jej posłuchać. Jeśli zatem sama nie jesteś obdarzona
dobrym głosem do śpiewania, ten portal Ci w tym pomoże – dzięki
niemu lekcje mogą być naprawdę atrakcyjne!
http://www.kidseslgames.com: rozbudowany portal z grami online,
ćwiczącymi słownictwo i gramatykę. Znajdziesz tutaj mnóstwo
ćwiczeń, które możesz wykonywać z dziećmi w trakcie lekcji – jeśli
masz dostęp do komputera. Strona została stworzona przez
nauczyciela, który uczył angielskiego jako języka obcego, dlatego
też przystosowana jest dla odbiorców nie-Anglików.
http://learnenglishkids.britishcouncil.org/en: British Council
przygotował na swojej stronie wiele materiałów, które
z powodzeniem wykorzystasz na lekcjach z maluchami. Są one
zazwyczaj dostępne w postaci PDF – jedynym warunkiem wydruku
jest rejestracja na stronie – najlepiej jako nauczyciel.
http://english-4kids.com/: na tej stronie znajdziesz mnóstwo fajnych
i kolorowych materiałów, głównie dla najmłodszych. Są to pliki do
wydruku (najlepiej mieć kolorową drukarkę), gry, pliki wideo i wiele
50
innych. Strona może nie jest idealna pod względem technicznym,
ale daje sporo możliwości, jeśli szukasz pomocy dydaktycznych dla
maluchów.
Jeśli lubisz korzystać z piosenek i filmików dostępnych na You Tube,
zajrzyj na przykład tutaj:
English for Children:
https://www.youtube.com/user/hoctienganh24h
Children English: https://www.youtube.com/user/EFChildren
Learn English:
https://www.youtube.com/channel/UClNkC4383gwL-
yCC6PD5YBg
2) gramatyka
http://www.ego4u.com/: portal z ćwiczeniami online ze wszystkich
zagadnień gramatycznych. Podoba mi się głównie dlatego, że są
to nie tylko ćwiczenia do uzupełnienia, ale również informacje na
temat określonego czasu czy innego tematu z zakresu gramatyki.
Polecam nie tylko do korepetycji – również dla tych, którzy uczą się
języka sami.
http://www.tlumaczenia-angielski.info/: na tej stronie również
znajdziesz szeroką ofertę ćwiczeń gramatycznych online. Ja
wykorzystywałam go głównie jako inspirację do tworzenia swoich
własnych materiałów dla uczniów.
51
Pozostałe portale z ćwiczeniami gramatycznymi i innymi (w tym
słownictwo):
http://www.learnenglishfeelgood.com
http://www.e-ang.pl/
http://www.myenglishpages.com/
http://www.jezykangielski.org
http://www.ang.pl
http://www.engbook.pl
http://web2.uvcs.uvic.ca/courses/elc/studyzone/ (ćwiczenia dla
zaawansowanych)
3) czytanie i słuchanie
Nauka angielskiego to nie tylko ćwiczenia z gramatyki i regułki – to
również zdobywanie umiejętności czytania i słuchania tekstów ze
zrozumieniem. I pod tym względem też znajdziesz mnóstwo
użytecznych stron – ja bazowałam głównie na tych, które podaję
poniżej. Ich ograniczeniem może być jedynie to, że korzystasz
z nich wtedy, gdy udzielasz korepetycji u siebie w domu – chyba
że u ucznia też masz dostęp do komputera ;) A i tak się zdarza.
http://www.esl-lab.com/
http://www.rong-chang.com/easyread/
52
4) mówienie
Właściwie jest to najważniejsza umiejętność przy nauce języka
obcego. Warto z uczniami rozmawiać na różne tematy – przy
każdej okazji. Ja tak właśnie starałam się robić z każdym, kogo
uczyłam. Zdarzało się, że brakowało mi pomysłów na to, o czym
można by było rozmawiać, żeby jednocześnie utrwalać
słownictwo z określonego zakresu. Dotyczyło to głównie uczniów
od gimnazjum do końca liceum. Wtedy pomocą służyły mi
następujące strony:
http://iteslj.org/questions/
http://www.eslflow.com/speakingandcommunicativeicebreakera
ctivities.html
http://www.esldiscussions.com/
5) blogi językowe
http://www.frang.pl/ blog o praktycznej nauce języka angielskiego
(i francuskiego)
http://english-nook.blogspot.com/ sporo materiałów do pobrania
i pomysłów na lekcje
http://english-tea-time.com/ słownictwo, mówienie, słuchanie,
gramatyka
http://www.fullofideas.pl/ materiały do pobrania, gry, zabawy
http://angielskic2.pl/ mnóstwo, mnóstwo ciekawych materiałów i
informacji na poziomie C2
53
http://waytomasterenglish.blogspot.com/ sporo materiałów dla
dzieci
Są jeszcze dwa portale, które szczególnie sobie upodobałam
w trakcie prowadzenia korepetycji.
https://en.islcollective.com/: tutaj znajdziesz przeogromną ilość
materiałów z gramatyki i słownictwa, a na dodatek możesz
wybrać poziom zaawansowania czy typ ucznia :) Jak dla mnie jest
to jeden z najlepszych portali z pomocami dla nauczycieli języka
angielskiego.
http://www.eslflashcards.com/: portal z fiszkami do nauki słówek,
które możesz drukować. Są tu zarówno obrazki związane
z zagadnieniami gramatycznymi, jak i ze słówkami. Dla mnie
bomba!
Źródła książkowe:
Zaraz po Internecie są to najlepsze źródła ćwiczeń. Zacznij od
gromadzenia swoich szkolnych książek, poszukaj wśród znajomych
i rodziny. Z pewnością wiele z nich jest już nieużywanych, a Tobie
przydadzą się na bank! Możesz również znaleźć wiele dostępnych
wersji w Internecie – wystarczy wpisać żądany podręcznik
w wyszukiwarkę i znaleźć wersje elektroniczne. Wiele osób
udostępnia również skany całych książek. Poniżej wymieniam
wydawnictwa, które są najłatwiej dostępne:
54
- Longman,
- MacMillan,
- Oxford.
Grupy na Facebooku:
Osobiście z nich nie korzystałam, ale czerpiąc z mojego
doświadczenia chociażby w grupie blogowej, jestem pewna że
i te dotyczące korepetycji mogą być pomocne. Wiele z nich to
grupy zamknięte – myślę, że bardziej do tych warto się zapisać
i korzystać z wiedzy jej członków. Pamiętaj jednak, że w takiej
grupie liczy się nie tylko branie, ale i (albo przede wszystkim!)
dawanie. Udzielaj się, komentuj, dziel swoim doświadczeniem,
problemami i sukcesami. W każdym razie warto spróbować –
najwyżej opuścisz grupę, jeśli stwierdzisz, że nie spełnia ona Twoich
oczekiwań.
Kursy językowe, na które uczęszczasz/uczęszczałaś:
Również i one mogą być porządną dawką inspiracji –
przekładaj stosowane tam metody na swoje warunki, zmieniaj
i ulepszaj. W końcu w kopiowaniu tego, co się już sprawdziło nie
ma niczego złego. Przypomnij sobie jak to było w szkole – może te
metody, na które marudziłaś będąc uczennicą, teraz okażą się
strzałem w dziesiątkę, bo dostrzeżesz ich wartość!
55
Rozdział ósmy. Każdy uczeń jest inny – naucz się z nim
pracować.
Chyba nie zdarzyło mi się mieć na lekcjach dwóch takich
samych uczniów. Mówiąc „takich samych” mam na myśli
charakter, podejście do nauki i ogólne predyspozycje do nauki
języka. Przez te 10 lat, w trakcie których spotykałam się z moimi
podopiecznymi poznałam kilkadziesiąt osób, dzięki którym powstał
ten rozdział. Mogłam wyodrębnić kategorie, które w prosty sposób
pozwolą Ci zaklasyfikować Twojego ucznia. A co więcej – dadzą
również szansę na rozwiązanie zagadki „jak z takim uczniem
pracować?” Sprawdźmy zatem z kim masz do czynienia!
1. Uczeń chodzi na lekcje z przymusu
Niestety miałam taką sytuację – uczeń bardzo dobry, nie
mający żadnych problemów, ale zmuszony do korepetycji przez
swoich rodziców. Dlaczego? Ciężko powiedzieć – może zbyt
wygórowane ambicje wobec dziecka, może niespełnione własne
marzenia, a może jeszcze coś innego. Uczeń nie był zbyt
zadowolony z mojej obecności i nawet nie starał się tego ukrywać,
co czasami wzbudzało we mnie lekką frustrację. „Walczyliśmy” ze
sobą rok – po tym czasie skapitulowałam. Co prawda udało nam
się nawiązać nikłą nić porozumienia, dzięki rozmowom na temat
gier komputerowych, ale na tym się skończyło. Z tej sytuacji
wyciągnęłam jeden, najważniejszy wniosek – nie warto zmuszać
dziecka do czegoś, z czym będzie się źle czuło.
56
Jak pracować z takim uczniem?
Pozwól mu na pewną dozę swobodę – rozmawiajcie na tematy,
które go interesują. Podpytaj jakie ćwiczenia najlepiej mu
wychodzą, a których nie lubi wykonywać. Daj mu poczuć, że ma
kontrolę – może nie przesadną, ale jednak. Nie mówię tutaj
o robieniu wszystkiego, co uczeń zachce i wykonywaniu rozkazów.
Absolutnie nie! Chodzi o asertywność, o zapewnienie poczucia
bezpieczeństwa i sprawienie, że z przymusu zrobi się przyjemność.
2. Uczeń milczy i nie nawiązuje kontaktu
Dla niego jest to sytuacja najlepsza z możliwych – zamilknie,
45 lub 60 minut przeleci i ma z głowy, a rodzice płacą. W takich
przypadkach nie pozostaje nic innego, jak tylko porozumieć się
w tej sprawie właśnie z rodzicami i poprosić ich o pomoc.
W trakcie lekcji rób swoje – chociaż Ty poćwiczysz sobie
posługiwanie się językiem a uczeń może wynieść korzyść
polegającą na osłuchaniu się z nim … chociaż tyle. Na szczęście
takich sytuacji nie miałam zbyt wiele.
Jak pracować z takim uczniem?
Przede wszystkim nie ząb za ząb – rób swoje. Mów do ucznia,
podsuwaj ćwiczenia do wypełnienia, słuchajcie materiałów
audio. Niech jednak taka sytuacja nie trwa zbyt długo – zalecam
jak najszybsze skontaktowanie się z rodzicami i omówienie strategii
57
pracy z uczniem. Na pewno trzeba będzie się uzbroić
w cierpliwość.
3. Uczeń nie odrabia zadań domowych
„Ale przecież nic nie było zdane!”, „Tak??? to na dzisiaj
było?” – te i wiele innych wytłumaczeń słyszałam w trakcie mojej
kariery korepetytorskiej. Uważam, że praca domowa jest
konieczna, bo w wielu przypadkach pozwala uczniowi
usystematyzować swoją wiedzę z lekcji – wiem jednak, że
większość uczniów uważa przeciwnie. No cóż, jeśli już na samym
początku pozwolisz sobie na to, że uczniowie będą ignorować
Twoje prośby, nie zmienisz tego już do końca.
Jak pracować z takim uczniem?
Przede wszystkim KONSEKWENCJA – nie odpuszczaj, nie rób
wyjątków, nie przymykaj oka. Oczywiście, zdarzają się sytuacje
losowe, których nie da się przewidzieć – myślę jednak, że takie nie
zdarzają się co tydzień. Konstruując zasady na początku
współpracy z uczniem, ustalcie jakie będą konsekwencje nie
oddawania prac domowych – musi mieć tego świadomość.
4. Uczeń nie przychodzi na lekcje
Gdy to uczeń przychodzi do Ciebie, a nie Ty jeździsz do niego
– jest taka szansa, że na lekcję nie dotrze. Tak się zdarza –
oczywiście od razu się z nim skontaktuj, bo przecież mogło się coś
58
wydarzyć. Jeśli jednak usłyszysz, że zapomniał a sytuacja powtórzy
się kilkakrotnie, znowu warto zwrócić się o pomoc do rodziców.
Dzieci znajdą sobie miliony wymówek na to, żeby nikt nie zabierał
im ich wolnego czasu.
Jak pracować z takim uczniem?
Dbaj o wysoki poziom atrakcyjności lekcji, zainteresuj ucznia,
urozmaicaj swoje ćwiczenia i aktywności. Nie pozwól, aby się
nudził – w przeciwnym razie bardziej niż pewne jest to, że nie będą
mu one sprawiały przyjemności, a koniec końców może zacząć
kombinować i nie pojawiać się na zajęciach.
5. Uczeń jest niegrzeczny i opryskliwy
To kolejna forma obrony przed zajęciami, które uczniowi
niekoniecznie są „po drodze” w trakcie jego wolnego czasu.
Najważniejsze jest to, aby nie dać się sprowokować – jeśli uczeń
wyprowadzi Cię z równowagi, ciężko będzie później odbudować
autorytet. Warto zatem wypracować swój własny sposób na
reagowanie w tego typu sytuacjach – czasami wystarczy kilka
głębokich oddechów i złość mija. Mnie to pomagało. Jeśli
sytuacja była już bardzo napięta, wychodziłam na chwilę z pokoju
żeby się uspokoić i wracałam z pozytywną dawką energii.
Jak pracować z takim uczniem?
W tym przypadku również nie pozwalaj sobie na odpowiedzi w tym
samym tonie czy z użyciem niewłaściwych słów. Już nie mówiąc
59
o przemocy! No dobra, może przesadziłam, ale uczulam na to –
nie stosuj zasady jak Kuba Bogu, tak Bóg Kubie. Zadbaj
o wypracowanie technik uspokajania się w kryzysowych
sytuacjach. Uświadamiaj sobie swoje złe emocje i staraj się je
opanować.
6. Uczeń ma widocznie niższe możliwości przyswajania nowych
informacji.
Bywają uczniowie, którzy na przyswojenie nowej wiedzy czy
umiejętności potrzebują znacznie więcej czasu niż ich rówieśnicy.
Jeśli rozpoznasz, że Twój uczeń ma problemy, to świetnie! Jeśli nie
do końca wiesz na czym one polegają – koniecznie porozmawiaj
o tym z rodzicami. Być może będą mieli dla Ciebie jakieś cenne
wskazówki, które okażą się ratunkiem w kryzysowych sytuacjach.
Jak pracować z takim uczniem?
Oceń jak bardzo uczeń różni się od innych i na tej podstawie
działaj. Modyfikuj swoje materiały, zmniejszaj lub zwiększaj ich
zakres w danym temacie, korzystaj z dodatkowych pomocy
dydaktycznych, np. konkretów przy omawianiu różnych zagadnień
(warzywa, przedmioty, kolory itp.). Dawaj uczniowi więcej czasu na
przyswojenie nowych informacji i nigdy nie odpuszczaj, bo wtedy
i on nie będzie czuł potrzeby do dalszej nauki.
60
7. . Uczeń zadaje pytania nie związane z tematem lekcji
Na koniec wisienka na torcie i ulubione zajęcie moich byłych
uczniów. Chyba do końca życia nie zapomnę rozmowy
o pastafarianizmie z jednym z nich. Gdy zostałam zapytana o to,
czy znam – zamurowało mnie. Ten sam uczeń od czasu do czasu
karmił mnie takimi nowinkami zasłyszanymi w gimnazjum. Jako
przerywnik w trakcie lekcji nie było to najgorsze – taki mały relaks
dla mózgu. Gdyby jednak takie sytuacje powtarzały się
i zaczęły być dla Ciebie irytujące, warto przywołać ucznia do
porządku i przypomnieć mu po co uczęszcza na lekcje.
Jak pracować z takim uczniem?
Pozwól na chwilę swobody, daj się wygadać, a jednocześnie
kontroluj czy nie zajmuje to zbyt wiele czasu. Jestem przekonana,
że niejeden Twój uczeń będzie próbował zejść na inne tory niż
lekcja. Grzecznie sprowadzaj rozmowę na te właściwe i kontynuuj
zajęcia.
61
Rozdział dziewiąty. Moi uczniowie, czyli przykłady z życia
wzięte.s
W tym rozdziale opowiem Ci o kilku moich uczniach, z którymi
miałam do czynienia w trakcie ostatnich 10 lat. Być może
odnajdziesz tutaj kogoś podobnego do swojego ucznia, albo
zainspirujesz się do dalszego działania. Na potrzeby tej książki,
wszystkie dane zostały zmienione.
Kasia, lat 13
Korepetycje zaczęłyśmy, gdy Kasia była w trzeciej klasie
podstawówki i przygotowywała się do przejścia na kolejny etap
kształcenia. Problemy z nauką języka, które pojawiły się w szkole,
spowodowały, że rodzice zdecydowali o rozpoczęciu prywatnych
lekcji. Nasze pierwsze spotkania były dość nieśmiałe, opierały się
głównie na poznaniu możliwości Kasi, jej predyspozycji i zdobytych
umiejętności. Zauważyłam od samego początku, że miała
problem z prawidłową wymową słów po angielsku. Na tym,
oprócz zagadnień ze szkoły, skupiłyśmy się w pierwszej kolejności.
Później przyszła kolej na wyrównywanie zaległości szkolnych, aż
doszłyśmy do momentu, kiedy mogłyśmy pozwolić sobie na
zajęcia dodatkowe. Przygotowywałam dodatkowe materiały,
rozmawiałyśmy na różne tematy, a lekcje mijały jak z bicza strzelił.
Na lekcje do Kasi musiałam dojeżdżać dosyć daleko, ale zupełnie
mi to nie przeszkadzało. Spędziłyśmy razem 5 lat i powiem Wam,
że było mi troszkę żal, że to już koniec.
62
Radek, lat 17
Do tego ucznia trafiłam z „castingu” – okazało się, że jako jedyna
mówiłam do niego cały czas po angielsku. Troszkę dziwnie się
czułam z tym, że brałam udział w takiej „farsie”, ale jakoś to
przełknęłam i nasza współpraca układała się naprawdę dobrze.
Radek miał duży zasób słownictwa, radził sobie świetnie
z zadaniami szkolnymi, a korepetycje służyły nam po to, żeby
poruszać nowe tematy i poznawać nowe zagadnienia. Sama
wiele się nauczyłam na tych lekcjach, ponieważ wymagały ode
mnie znacznie lepszego przygotowania. Nie mogłam sobie
pozwolić na „odpuszczenie” – każda lekcja musiała być tak
przygotowana, żeby nie było luk czy niepotrzebnych treści. Poza
tym to on opowiadał mi przeróżne ciekawostki zarówno ze świata,
jak i z życia szkoły.
Franek, lat 10
Uczeń niezwykle nieśmiały, ale z ogromną wiedzą. Jego
nieśmiałość powodowała, że niekoniecznie chciał ze mną
rozmawiać na lekcjach. Zdecydowanie więcej mówiłam ja, on
raczej słuchał. Wypracowanie systemu pracy z nim zajęło mi
naprawdę sporo czasu – niestety nie do końca się udało. Dawanie
z siebie wszystkiego nie przynosiło żadnych efektów, więc
podjęłam decyzję o zakończeniu nauki. Na szczęście bywały też
dobre momenty, kiedy to udawało nam się porozmawiać na
interesujące go tematy czy poruszyć ciekawe zagadnienia.
Przykład ucznia, którego rodzice praktycznie zmuszają do
chodzenia na dodatkowe zajęcia – zamknięty w sobie
63
i przekonany o tym, że mama i tata nie mają racji. Na pewno przy
nim uodporniłam się psychicznie na przeróżne zachowania
uczniów, z którymi do tej pory nie miałam do czynienia.
Filip i Janek, lat 7
Urwisy jakich świat nie widział! Moim obowiązkiem była nie tylko
nauka, ale i odbieranie/odprowadzanie chłopców ze/do szkoły.
Na szczęście droga do mnie nie była zbyt długa, więc jakoś
przetrwałam skakanie po kałużach, bieganie między ludźmi,
wyrywanie się na przejściu dla pieszych i tym podobne historie. Na
samych lekcjach też łatwo nie było – bójki, wyzwiska, ciągłe
chodzenie do toalety, picie, jedzenie i co tam jeszcze siedmiolatki
mogą sobie wymarzyć. Najtrudniejsze było jednak to, że chłopcy –
mimo, że w jednej klasie – byli na różnych poziomach
zaawansowania. Sprawiało to, że na jedną lekcję musiałam
przygotować się praktycznie tak jak na dwie. Część materiałów
była wspólna, ale część dotyczyła ich pojedynczo. Do tego
jednemu z nich musiałam przygotowywać znacznie więcej, bo
wszystkie zadania robił bezbłędnie i bardzo szybko, podczas gdy
kolega nie nadążał z tymi podstawowymi. Inne obowiązki
spowodowały, że musiałam zakończyć współpracę z nimi, ale na
pewno było to ciekawe doświadczenie – mieć dwóch takich
łobuziaków w jednym czasie.
Ola, lat 15
Dziewczyna tak nieśmiała, że czasami miałam wrażenie, że się
mnie boi. Przygotowywałam ją do egzaminu gimnazjalnego, więc
64
przerabiałyśmy głównie materiał z tego zakresu. Nagminnie się
spóźniała, a czasami nawet nie przychodziła na lekcje – możesz
sobie wyobrazić jak zachodziłam w głowę, czy czegoś nie
pomyliłam! Moim zadaniem było głównie rozruszać jej „speaking”,
ale uwierz mi, że łatwo nie było. Na szczęście po kilku tygodniach
znalazłyśmy wspólny język i nasze lekcje były mniej stresujące –
przynajmniej dla mnie! Była to kolejna osoba, przy której
stwierdziłam, że korepetytor nie może być tylko i wyłącznie
nauczycielem. Musi też mieć w sobie coś z psychologa, terapeuty,
coacha, a może nawet i księdza! Tak, tak – nie raz zdarzyło mi się,
że uczniowie powierzali mi swoje małe tajemnice, którymi nie
mogłam podzielić się z ich rodzicami.
Moi uczniowie byli bardzo zróżnicowani, ale dzięki temu
miałam okazję poznać różne charaktery, różne podejścia, opinie
i poglądy. Myślę, że jest to świetne doświadczenie na przyszłość.
65
Rozdział dziesiąty. Wyniki ankiety przeprowadzonej wśród
korepetytorów.
Postanowiłam, że w ramach tej książki przygotuję również
kilka pytań do osób, które zajmują się lub zajmowały udzielaniem
prywatnych lekcji. Stworzyłam krótką ankietę i rozesłałam ją
w świat ;)
Pytania:
1) Dlaczego udzielasz korepetycji? – tutaj było kilka odpowiedzi
do wyboru:
a) lubię to robić
b) chcę dorobić do wypłaty
c) jest to moja jedyna forma zarobku
d) nie mam nic lepszego do roboty
e) chcę się dzielić wiedzą
f) inne
2) Czy chcesz kontynuować swoją pracę jako korepetytor? –
odpowiedzi TAK/NIE.
3) Z jakim przedziałem wiekowym uczniów pracujesz? –
odpowiedzi do wyboru:
a) I-III klasa podstawówki
b) IV-VI klasa podstawówki
66
c) gimnazjum
d) liceum
e) dorośli
4) Jak długo udzielasz korepetycji?
5) Przedmiot/y, z których udzielasz korepetycji.
Mimo, że w ankiecie wzięło udział niewiele osób i tak
postanowiłam przedstawić jej wyniki. A zatem były to same
kobiety – widzisz, dobrze wspomniałam na samym początku
książki, że jednak jest nas w tym fachu więcej ;) Średnia wieku
wyniosła 26 lat, a poniżej prezentuję bardziej szczegółowe
informacje.
67
Poniżej szczegółowe zestawienie procentowe wieku osób
badanych:
18 lat 4%
20 lat 4%
21 lat 8%
22 lat 4%
23 lat 12%
24 lat 4%
25 lat 8%
26 lat 8%
27 lat 16%
28 lat 8%
29 lat 4%
30 lat 8%
33 lat 4%
34 lat 4%
39 lat 4%
Najliczniejszą grupę stanowiły zatem 27-latki, a więc nie jak mi się
wydawało, że będą to osoby studiujące.
Jeśli chodzi o poziom nauczania, to powiem szczerze, że
mnie odrobinę zaskoczył. Najczęściej korepetycje są udzielane
w tej grupie osobom dorosłym. Zaraz za nimi są licealiści
i gimnazjaliści, co mnie już w ogóle nie dziwi – egzaminy po ich
zakończeniu powodują, że coraz więcej młodych osób i ich
rodziców decyduje się na dodatkowe lekcje.
68
Przedział wiekowy uczniów Ilość osób
I-III klasa podstawówki 6
IV-VI klasa podstawówki 9
gimnazjum 13
liceum 13
dorośli 15
Bardzo mnie cieszy to, że osoby udzielające korepetycji robią
to, ponieważ zwyczajnie w świecie to lubią. Na drugim miejscu
znalazła się chęć dorobienia do wypłaty, co mnie w ogóle nie
dziwi. Sama przez długi czas w ten sposób odpowiadałam.
Zazwyczaj jest to jednak praca dorywcza, wykonywana
popołudniami i wieczorami, po pracy regularnej. Poza tym
korepetytorki chcą też dzielić się swoją wiedzą, a dla sześciu z nich
jest to jedyna forma zarobku.
Powody udzielania korepetycji Ilość osób
lubię to robić 19
chcę dorobić do wypłaty 8
chcę się dzielić wiedzą 6
jest to moja jedyna forma zarobku 6
chcę sprawdzić, czy się do tego nadaję na dłuższą
metę 2
jest to część mojej działalności 1
chcę zdobyć doświadczenie 1
przez uczenie innych sama się uczę 1
Zdecydowana większość (96%) zadeklarowała, że chce nadal
uczyć. Osoba, która odpowiedziała „NIE”, uzasadniła to brakiem
czasu.
69
Wiele osób, które wzięły udział w badaniu swoją przygodę
z tym zawodem przeżywa już od dość długiego czasu. Mówiąc
o długim czasie mam na myśli 4 lub więcej lat! To naprawdę sporo.
43% ankietowanych ma staż poniżej 4 lat – jedna osoba dopiero
co zaczęła działać w tym kierunku i uczy od 0,5 roku. Pozostałe
57% osób udziela korepetycji przez okres czasu dłuższy niż 4 lata. 3
osoby zdecydowanie wyróżniły się w tej grupie i uczą 10, 15 i 17
lat. WOW! Świetny wynik! Ostatnia osoba dopisała w komentarzu,
że jest to jej prawdziwa pasja, którą chciałaby się dzielić z innymi.
Jak widzisz, udzielanie korepetycji może stać się niemalże stylem
życia, a to ostatnio modne ;)
Na koniec ankiety zadałam pytanie dotyczące tego, jakiego
przedmiotu dane osoby uczą. Zdecydowanie przeważały języki,
a poza tym niektóre osoby uczą więcej niż jednego przedmiotu,
co też ciekawe. Nie zawsze są to przedmioty pokrewne, np. dwa
języki. Zdarzało się, że oprócz języka, ktoś uczył na przykład
matematyki. Świetne połączenie! I naprawdę da się. Pisząc ten
fragment przypomniałam sobie, że sama miałam krótka przygodę
właśnie z lekcjami matematyki dla jednej z moich uczennic. Nie
trwało to jednak zbyt długo – zdecydowanie lepiej czułam się jako
językowiec. Poniżej zestawienie przedmiotów, których uczą osoby
biorące udział w ankiecie.
70
Przedmiot Ilość
osób
język angielski 9
język niemiecki 1
język polski 4
język hiszpański 4
język francuski 1
język włoski 1
matematyka 6
chemia 3
fizyka 1
przyroda 2
muzyka 1
Myślę, że zaprezentowane tutaj wyniki, dają fajny (choć
minimalny) obraz tego, jak to z tymi korepetycjami jest. Były, są
i będą potrzebne – szczególnie, że w ostatnim czasie różnie to
bywa z tą nauką szkolną. To, że najwięcej osób uczy języków
obcych zupełnie mnie nie dziwi – myślę, że te właśnie przedmioty
są najbardziej pożądane jeśli chodzi o dodatkowe zajęcia. Na
lekcji w szkole nie zawsze ma się możliwość zadania dodatkowego
pytania, uczniowie boją się powiedzieć, że czegoś nie rozumieją.
Jeśli mają do czynienia tylko i wyłącznie z nauczycielem-
korepetytorem, ich stosunek do nauki może się choć odrobinę
zmienić. I nie mówię tutaj o nacisku ze strony rodziców czy presji, że
się za to płaci. Wielokrotnie widziałam u moich uczniów
prawdziwe zainteresowanie, wynikające chociażby z tego, że
poruszaliśmy inne tematy niż w szkole.
71
Rozdział jedenasty. Przykładowe konspekty lekcji z języka
angielskiego.
W tym rozdziale znajdziesz trzy konspekty lekcji, które sama
kiedyś przeprowadzałam. Będą one dotyczyły uczniów z pierwszej
klasy podstawówki, z gimnazjum i liceum. Oczywiście będą one
miały charakter poglądowy, a dołączone w postaci załączników
materiały pochodzą z mojej wieloletniej kolekcji. Dodatkowo
określiłam na jakim poziomie zaawansowania są dane konspekty.
Zaczynajmy!
72
LEKCJA Z UCZNIEM Z PIERWSZEJ KLASY (30 minut) – beginner
1) Przywitanie i krótkie pytania:
- How are you?
- What’s your name?
- Przypomnienie alfabetu – piosenka
Czas trwania: do 5 minut
2) Sprawdzenie pracy domowej i powtórka materiału
z poprzedniej lekcji (np. części ciała):
- memory obrazkowe. patrz załącznik nr 1
lub
- krzyżówka: patrz załącznik nr 2
Zwróć uwagę na to z jakimi słówkami uczeń ma najwięcej
problemów, wspólnie je utrwalcie.
W razie większych problemów, posłuż się piosenkami z YT –
być może w ten sposób uczniowi będzie łatwiej zapamiętać:
https://www.youtube.com/watch?v=QkHQ0CYwjaI
https://www.youtube.com/watch?v=ot4mJ_qUNMY
Czas trwania: do 5 minut
3) Wprowadzenie nowego materiału (np. owoce): w miarę
możliwości pracuj na gotowym materiale, czyli miej dla
ucznia te owoce, o których będzie mowa. Dzięki temu łatwiej
będzie mu zapamiętać.
73
- książeczka z obrazkami owoców: załącznik nr 3. Powycinaj
poszczególne obrazki lub same napisy i użyj ich do
podpisania owoców, które pokazujesz uczniowi. Przy okazji
możecie powtórzyć kolory, jeśli już ten temat przerabialiście.
- ćwiczenie na łączenie obrazków z podpisami: załącznik nr
4.
Czas trwania: 15 minut
4) Podsumowanie lekcji i praca domowa: możesz jeszcze raz
użyć obrazków wyciętych z książeczki i prawdziwych
owoców lub użyć materiału takiego jak w Załączniku 5.
PAMIĘTAJ o pracy domowej: krzyżówka z załącznika 6.
74
LEKCJA Z UCZNIEM Z TRZECIEJ KLASY GIMNAZJUM (60 minut)-
poziom A2
1) Przywitanie i krótka rozmowa na temat ostatniego tygodnia:
luźne pytania o szkołę, wolny czas, wyjazdy, konkursy itp.
Czas trwania: do 5 minut
2) Sprawdzenie pracy domowej z poprzedniej lekcji,
ewentualne wyjaśnienie niejasności, doprecyzowanie
słownictwa. W tej części możesz też przepytać ucznia
z zadanego słownictwa lub przygotować krótki test pisemny
z zagadnień gramatycznych: załącznik nr 7.
Czas trwania: 5-10 minut
3) Ćwiczenie utrwalające zagadnienie gramatyczne: załącznik
nr 8, ćwiczenie 5 i 7. Ewentualne wyjaśnienie niejasności.
Czas trwania: do 5 minut
4) Ćwiczenie doskonalące umiejętność czytania ze
zrozumieniem: załącznik nr 8, ćwiczenie 2. Wyjaśnienie
nowego słownictwa.
Czas trwania: do 5 minut
75
5) Pogadanka na temat związany z czytanką –
w prezentowanym przypadku jest to blogowanie.
Porozmawiajcie o tym, czy uczeń zna jakieś blogi, jakie lubi
czytać, czy sam pisze, co sądzi o blogowaniu, jakie są
sposoby, żeby zachęcić czytelników do odwiedzania danej
strony itp. Jeśli czytasz mojego bloga
(www.zafascynowanazyciem.pl), możesz zajrzeć tam po
garść inspiracji na ten temat ;)
czas trwania: 10-15 minut
6) Ćwiczenie wprowadzające popularne idiomy angielskie:
załącznik nr 9. Staraj się, żeby jak najwięcej rozmawiać
z uczniem po angielsku. Wyjaśniając poszczególne idiomy
twórzcie również ich definicje w tym języku. Dowiedz się
najpierw, czy uczeń je zna, a dopiero sama mów ich
znaczenie.
Czas trwania: do 10 minut
7) Podsumowanie lekcji i praca domowa: w tej części skup się
na tych sprawach, które uczniowi sprawiają problem.
Wróćcie do danego zagadnienia, miej ewentualnie
przygotowane dodatkowe krótkie ćwiczenie utrwalające.
Praca domowa: załącznik 8, ćwiczenia 1, 3 i 4 – uczeń będzie
miał za zadanie samodzielnie poszukać znaczenia danych
słów. Nie wszystko przecież musi mieć podane na tacy ;)
76
LEKCJA Z UCZNIEM Z TRZECIEJ KLASY LICEUM (60 minut)- poziom B2
1) Przywitanie i krótka rozmowa na temat ostatniego tygodnia:
luźne pytania o szkołę, wolny czas, wyjazdy, konkursy itp. Ta
część u starszych uczniów może być taka sama – nie ważne
czy gimnazjum, czy liceum; zmienia się tylko zasób i stopień
zaawansowania słownictwa.
Czas trwania: do 5 minut
2) Sprawdzenie pracy domowej: krótka forma wypowiedzi na
egzaminie maturalnym, załącznik nr 10. Omówienie
poszczególnych elementów, kompletności zadania,
słownictwa.
Czas trwania: do 5 minut
3) Ćwiczenia maturalne część ustna: załącznik nr 11.
Czas trwania: do 10 minut
4) Ćwiczenie rozluźniające – mówienie połączone
z utrwalaniem słownictwa: załącznik nr 12.
Czas trwania: do 5 minut
77
5) Ćwiczenie na rozumienie tekstu pisanego – dopasowywanie
tytułów do paragrafów: załącznik nr 13. Wyjaśnienie nowego
słownictwa, uzasadnienie poprawnych odpowiedzi.
Czas trwania: do 5 minut
6) Pogadanka na temat „News”: załącznik nr 14. Rozmowa na
podstawie zamieszczonych pytań, własnych doświadczeń
ucznia, wprowadzenie nowego słownictwa.
Czas trwania: do 15 minut
7) Ćwiczenia gramatyczne i słownictwo: załącznik nr 15,
ćwiczenia 1-6. Wyjaśnienie nowego słownictwa.
Czas trwania: do 10 minut
8) Podsumowanie lekcji, wyjaśnienie ewentualnych niejasności
i praca domowa (długa forma wypowiedzi na egzamin
maturalny): załącznik nr 16.
78
Dziękuję za dotarcie aż do samego końca. Mam też nadzieję,
że wskazówki, które pojawiły się w książce będą dla Ciebie
przydatne, a Twoja kariera korepetytora będzie się rozwijała
w zawrotnym tempie. Widzę w tym fachu ogromny potencjał
i wiem, że na rynku jest mnóstwo osób, które świetnie się do tego
nadają. Wracaj zatem do moich porad zawsze wtedy, gdy masz
jakiekolwiek wątpliwości lub brakuje Ci motywacji czy pomysłów
Jeśli chcesz się ze mną skonsultować w temacie korepetycji, pisz
śmiał na jeden z poniższych adresów email:
Będzie mi też miło, jeśli zostawisz swoją opinię o książce
w komentarzu pod tym postem:
http://www.zafascynowanazyciem.pl/poradnik-dobrego-
korepetytora/
Niech nauka będzie z Tobą!
Marta
www.zafascynowanazyciem.pl
� �
CommunicationSkills2
Vocabulary: Using computers
1 Matchthewords(1–6)withthedefinitions(a–f).
1 update a to fill in a form with your personal information2 virtual world b to perform actions to let you use a computer3 computer skills c the ability to use a computer4 register d to add the most recent information to something5 log on e a world on the Internet or on a computer6 upload f to move something from a small computer to a computer network
Reading2 Readthestatementsaboutblogs.Readthetextanddecide
iftheyarecorrect(C)orincorrect(I).
1 You don’t have to follow a set of rules to create a blog. C
2 You should write about a lot of different subjects.
3 You shouldn’t ever give your own opinions. 4 It’s important to change the
content of your blog regularly.
5 Readers get tired of reading about people’s holidays.
6 It’s important to plan your blog so that you don’t run out of ideas.
7 People from all over the world need to understand your blog.
8 Spelling and content mistakes don’t matter in blogs.
3 Replacetheunderlinedwordswiththeverbsinthebox.
Word Builder
keep in touch with get on with fall in love with meet up with hand in give away get down to
fall in love1 I don’t think you can start to love a person
you haven’t met face to face. fall in love with
2 I never read blogs that tell secrets about celebrities.
3 I’ve made a lot of friends on the Internet but I never see them.
4 My blog needs updating. It’s a lot of work so I’ll start it at the weekend.
5 It’s easier to have a good relationship with people on the Internet than face to face.
6 My aunt lives in Australia so we contact her by email.
7 When do we have to give our teacher our history project?
4 Choosethecorrectwords.
1 Phone me when you get in /at after school.2 Where do we get off/up the bus?3 I took/got on the wrong train.4 What time did you get at/to school this morning?5 Our plane got/took off late.6 I’m going to make/take up sailing.
5 Completethesentenceswithsinceorfor.
Sentence Builder
1 I’ve had a blog for about six months. 2 You haven’t sent me an email Eid.3 We haven’t updated our blog ages.4 We’ve had a computer at home
last year.5 Our computer has been broken
two weeks.6 You’ve been on the computer nine
o’clock this morning.7 We haven’t had any visitors to our blog
last month.8 My brother has been on the phone
an hour.
Your Turn
6 Completethequestionswiththeverbsinthebox.Thengivetrueanswers.
There are no rules for bloggers, but here are some simple tips to help you write a successful blog.Keep to the topic Don’t try to include too many different subjects in your blog. The majority of readers will want to read content that is related to a topic that interests them. Most readers don’t want to read little details like what you had for breakfast, so choose your main topics carefully.Be informativeMost readers will come back to a blog if they find some interesting information or advice on it. It’s fine to give your opinions in your blog, but don’t just say that something is cool or something is awful. Give your readers a reason to read what you say.Keep up-to-dateOld news is not news, so update your blog frequently. People don’t want to read about something that happened six months ago. Situations and information change, so
you should update your blog to be accurate and relevant. When you think of something interesting to add to your blog, write it down so that you can upload it when you next update.
Create a blogging timetableIt can be very tiring to add to your blog every day, so it’s important to plan your blogging. It’s fine to have a short break from your blog – when you are on holiday for example – but readers will want to see new things as often as possible. If you create a timetable to update your blog, you will always have something new for visitors to read and look at.
Keep it clear and simpleKeep your blog simple so that everyone can understand it. Remember that the Web is global and you want to reach as many people as possible. Spend a few minutes checking your writing before you upload it. Use a dictionary if you’re not sure how to spell a word. That way you will avoid any embarrassing mistakes.
get down to keep in touch with give away hand in get on well with meet up with
1 Who do you get on well with in your family? 2 What homework do you have to
to your teacher next week? 3 How often do you your
friends? 4 Do you use email to your
family? 5 When did you last a secret? 6 Do you have to some
homework later?
7 Writetruesentences.UsethePresentPerfect.
Example be / a student at my school / for I’ve been a student at my school for three years.
1 not see / my best friend / since 2 live / in my house / for 3 have / this English book / for 4 not / receive a text message / since 5 not buy / a book / for 6 know / my best friend / since
Top Tips for Bloggers
POPULAR ENGLISH IDIOMS
a hard nut to crack –
a storm in a teacup –
as blind as a bat –
as fit as a fiddle –
at first sight –
beat about the bush –
beat sb to a jelly –
between the devil and the deep blue sea –
big fish –
bite one's tongue –
Interesują Cię warunki uczestnictwa w kursie językowym, o którym
dowiedziałeś/łaś się ze strony internetowej. W nawiązaniu do ogłoszenia
napisz list, w którym:
- przedstawisz się i podasz powód Twojego zainteresowania ogłoszeniem,
- zapytasz, czy mógłbyś/mogłabyś liczyć na zniżkę w związku z wysoką ceną
kursu,
- zapytasz, czy otrzymasz dyplom stwierdzający ukończenie kursu i wyjaśnisz,
dlaczego ta informacja jest dla Ciebie istotna,
- zapytasz, ile godzin kursu przeznaczono na konwersację, a także podasz
przyczynę dla której ta informacja jest dla Ciebie ważna.
Pamiętaj o zachowaniu odpowiedniej formy listu. Nie umieszczaj żadnych
adresów. Podpisz się jako XYZ. Długość listu powinna wynosić od 120 do 150
słów.
ZESTAW 5
Zadanie 1. W biurze pracy w Londynie wypytujesz o obecne oferty pracy.
Powiedz jaka praca cię najbardziej interesuje;
Odrzuć zaoferowaną propozycję pracy i uzasadnij swoją decyzję;
Zaproponuj kompromis.
(rozmowę rozpoczyna zdający)
Zadanie 2.
1. Is the person in the picture having fun or working? Why do you think so?
2. What is your dream job? Why?
3. How often do you learn via Internet?
Zadanie 3. Wybierz obrazek, który przedstawia otoczenie, w którym najlepiej się uczysz-
uzasadnij swój wybór. Powiedz, dlaczego druga sytuacja Ci nie odpowiada.
Pytania do zadania 3 (tylko dla egzaminującego):
1. How often do you use computer an Internet?
2. What’s the influence of computer games on little children?
3. What are the benefits of the Internet?
4. For what purpose people should not use the Internet?
A 5-Minute-Activity #10
Who finishes first?
Work in pairs and write your answers in the boxes!
1. Three drinks.
2. Three endangered species.
3. Three team games.
4. Things that shine.
5. Three boys’ names.
6. Three planets.
7. 3 electrical appliances.
8. Three genres.
9. 3 words beginning with in-
10. Three continents.
11. 3 types of candy.
12. Three things you can spill.
13. Three ”pains” (aches).
14. Three things you can bake.
Now check your answers on the class. Who won?
4
ROZUMIENIE PISANEGO TEKSTU
Za da nie 4. (5 pkt)Prze czy taj tekst. Do każ de go aka pi tu (4.1.–4.5.) przy po rząd kuj od po wied ni ty tuł (A –F). Wpisz od po -wied nie li te ry do ta be li.Uwa ga: je den ty tuł zo stał po da ny do dat ko wo i nie pa su je do żad ne go aka pi tu.Za każ de po praw ne roz wią za nie otrzy masz 1 punkt.
BORN TO LOSE?
4.1. There are certain things in life that are obviously clear and one of these ‘unquestionables’ is thateveryone wants to win. At the enjoyable end of the victory spectrum is the excitement of crossing thefinishing line first, coming top of the class or winning a race and spraying champagne from the podium.At the other end lies that depressing feeling of being the loser. So surely we all hate to lose – or do we?
4.2. Professor Schultheiss from the University of Michigan carried out laboratory experiments on 108college students and it surprised him to discover that while some people became stressed after losing,others became stressed after winning. He concludes that people can be divided into wolves, who love towin and find it difficult to cope with losing, and sheep, whose triumphs bring distress and discomfort.
4.3. Dr Michelle Wirth, a colleague of Professor Schultheiss, says it’s difficult to know whether sheep reallyfeel stressed because, when people are asked if they prefer to win or lose, everyone says they’d rather win.On the other hand if you ask people if they like being in a position of power, they usually say no.
4.4. Dr Wirth also says that the attention created by winning might be part of the effect. “People with highpower motivation like to be the centre of attention, so not winning is stressful”. These people find it hardto accept that someone else is getting the attention that they feel should be theirs. Dr Wirth also points outthat for low-power individuals public attention is also stressful and they would do anything to avoid it.
4.5. Dr Wirth believes that knowing which category you fall into – wolf or sheep – can be good for you.“If you know which one you are, you can change your job to suit you. There are some people who likebeing in positions of power, and there are those who are less comfortable dominating others”.
Adapted from Face to Face
A. Being in the centre of attention not for everyoneB. An unexpected resultC. What most people believeD. Know yourselfE. Difficult to see if people like to win or notF. All people prefer to avoid attention
PRZENIEŚ ROZWIĄZANIA NA KARTĘ ODPOWIEDZI!
Język angielski. Poziom podstawowyPróbna Matura z OPERONEM i „Gazetą Wyborczą”
4.1. 4.2. 4.3. 4.4. 4.5.
Speaking and listening – Pre-intermediate to Upper-intermediate
1
2 4
6
7
1 3
6
Let’s talk about the NEWS
Conversation cards
Do you watch the news on
TV?
How often do you watch it?
How often do you watch or
listen to the news in
English? Talk about it.
When was the last time you
watched the news on TV?
What was on the news?
How do you keep up with the
news? What’s your favourite
news source?
Which local TV or radio
stations do you know?
At what time is the news?
Local (national) news or
international news?
Which do you prefer? Why?
How has technology changed
the way we receive news?
Discuss.
Do you buy the newspaper
or read it online? Do you
have a subscription?
Do you think most newspapers
print what's important, or
what will make them sell
more? What about TV news?
How often do you read the
newspaper? Which is your
favourite? Why?
Which international news
channels do you know?
Do you ever watch them?
Do you think traditional
(printed) newspapers will
disappear? Explain.
Think of an important news
story that you remember.
What was it?
Are there certain things
journalists shouldn't report
on? Why?
Are you interested in sports
news? Celebrity news?
Business news?
Do you ever browse the
website of a newspaper or
TV station? Talk about it.
Do you think the media is
objective? (= fair, unbiased)
Why or why not?
‘Bad news sells.’
Do you agree?
Discuss in group.
Match
camera crew
sign language
interpreter
weatherman
press conference
reporter
satellite
TV studio
Match
1. breaking news a. the main news reader on TV or radio
2. interpreter b. a TV programme shown again
3. live report c. a person who translates orally (=spoken)
4. journalist d. news discovered before others do
5. anchor e. a news story reported as it happens
6. scoop f. latest news story
7. rerun g. person who writes or airs news stories
5 7
REKLAMACJA