Pismo Lamelli, Czerwiec 12

12
LAMELLI .COM.PL ŚRÓDMIEJSKI OŚRODEK KULTURY INFORMATOR VI 2012 nr 6 (102) R. IX ISSN 1732-4378 Krakowska Książka Miesiąca Józefa Hennelowa | Wydawnictwo Literackie Otwarty, bo powszechny. O Kościele, który może boleć Krakowskie Miniatury Teatralne 5–19 Lipca 2012 „Fragile” na żywo: Mistyfikacja W książce Otwarty, bo po- wszechny. O Kościele, któ- ry może boleć Józefa Henne- lowa, wieloletnia redaktorka „Tygodni- ka Powszechnego”, przywołuje obrazy przedwojennego Wilna, wspomina swo- jego ojca i pierwszy okres po osiedleniu się w Krakowie. Kreśli portrety przyja- ciół, w tym wybitnych postaci związa- nych z redakcją „Tygodnika”. Autorka dzieli się też najbardziej osobistym doświadczeniem Kościoła na przestrzeni zmieniających się czasów, splatając opinie i osobiste wspomnienia w jedną całość. Wszystko to sprawia, że od książki trudno się oderwać. Sądy prezentowane przez Józe- fę Hennelową są głębokie i wyważo- ne, a zarazem niezwykle celne. Sylwetki przyjaciół i polemistów – kreślone z jed- nakowym szacunkiem. Mój Kościół jest kościołem grzesz- ników i proroków — pisze autorka. — Miałam to szczęście, że spotkałam wie- lu proroków, a nawet mogłam z nimi pracować. O innych słyszałam i bar- dzo wiele zawdzięczam ich biograom albo świadectwom. Oczywiście, mówię o prorokach w sensie najszerszym, czy- li o ludziach w wyjątkowy sposób odda- nych Kościołowi albo bliskich jego mi- sji. I wierzących tak mocno, jak tylko to jest możliwe. Dlatego odnoszenie się Kościoła jako instytucji i wspólnoty do wielu z nich budziło we mnie poczucie, że mój Kościół potrabyć niesprawie- dliwy. O poczucie wdzięczności pytam siebie za każdym razem, gdy przypomi- nają mi się tacy ludzie, jak ks. Andrzej Bardecki, ojciec Karol de Foucauld, Ja- cek Kuroń, ks. Stanisław Musiał, Jerzy Turowicz... (od redakcji) Na spotkanie z autorką zapraszamy 5 czerwca o godz. 18.00 do Śródmiej- skiego Ośrodka Kultury. B ertrand Russell w „Krótkiej histo- rii bzdury” udowadnia, że czło- wiek powodowany strachem i wy- górowanym mniemaniem o sobie zaak- ceptuje największe idiotyzmy. Nauka uświadamia nam coraz bardziej słabość naszego umysłu, a raczej, że to, co jest jego siłą, czyli umiejętność dopowiada- nia obrazów, radzenie sobie z dysonan- sem poznawczym, sprawia, że w pewien sposób sami siebie oszukujemy, nie wie- dząc o tym. Nawet gdy staniemy się eks- pertem od dostrzegania manipulacji po przeczytaniu podręczników z zakresu psychologii, nie nabędziemy stuprocen- towej odporności na mistykację. Misty- kacja to wirus, który się nie przedstawia. Czerwcowe spo- tkanie z autorami, redaktorami pisma kulturalnego „Fra- gile” i zaproszonymi gośćmi dotyczące problematyki naj- nowszego nume- ru, czyli mistykacji otworzy nowy cykl spotkań realizowa- nych w celu wywo- łania dyskusji wo- ł poruszanych na łamach czasopisma tematów. Patrycja Cembrzyńska przed- stawi zagadnienie mistykacji na przy- kładzie japońskiego artysty Yasumasy Morimury, który przebiera się za gwiaz- dy kina, polityków, czy postacie ze sław- nych obrazów. To w jego pracach „pono- woczesna świadomość płynnej tożsamo- ści i ponowoczesny kompleks Proteusza spotykają się z gurą człowieka-kamele- ona, który dla własnej korzyści i wygo- dy stapia się z otoczeniem. Nieustanne przeobrażanie się w kogoś innego wydaje się zatem grą zawieszoną między dwoma skrajnymi biegunami: między ciągłym wymyślaniem siebie na nowo, a więc byciem panem sensu i stworzenia, oraz konformizmem, czyli uległością wobec tego, co narzucają nam inni”. Po spotkaniu odbędzie się wernisaż wystawy „Mistykacja”. Zapraszam w imieniu redakcji, Anna Gregorczyk MISTYFIKACJA liveness nr 1 (15) 2012 (w tym 5% VAT) ISSN 1899-4261 MISTYFIKACJA li liv iven eness s nr 1 (15) 2012 (w tym 5% VAT) ISSN 1899-4261 MISTYFIKACJA liveness nr 1 (15) 2012 (w tym 5% VAT) ISSN 1899-4261 Krakowskie Miniatury Teatralne Letnią Scenę Lamelli Koncerty Kabaretowe Lato W lipcu zapraszamy na: W lipcu, jak co roku, Śródmiej- ski Ośrodek Kultury zapra- sza Szanownych Państwa na przedstawienia teatralne w ramach cy- klu Krakowskie Miniatury Teatral- ne. Pragniemy aby ów cykl wypełnił lukę na krakowskim podwórku i stwo- rzył zupełnie nową jakość! Z założenia lipcowe prezentacje, to zarówno mniejsze i większe formy sce- niczne, etiudy i monodramy. Publicz- ność będzie miała rzadką okazję do spo- tkania z wybitnymi artystami, wspania- łymi osobowościami teatru, zarówno polskiego jak i europejskiego. Krakowskie Miniatury Teatral- ne to festiwal przygotowany z myślą o krakowskich miłośnikach mniejszych form teatralnych, a także o licznie przy- bywających do Krakowa w sezonie let- nim turystach. Planowana ilość prezentowanych spektakli to dwa w tygodniu w gościn- nej Sali im. Stanisława Wyspiańskiego w Państwowej Wyższej Szkole Teatral- nej im. Ludwika Solskiego w Krakowie. Repertuar Krakowskich Miniatur Teatralnych: 5 lipca, godz. 19.00 Sceny niemalże małżeńskie Stefanii Grodzieńskiej Występują: Ona – Grażyna Barszczew- ska, On – Grzegorz Damięcki 12 lipca, godz. 19.00 Fogg . Autobiograa w 21 piosenkach Występują: Katarzyna Kozak, Janusz Kruciński, Robert Kowalski, Konrad Marszałek, akompaniuje: Trio Andrze- ja Perkmana. 17 lipca, godz. 19.00 Wariatka. Występują: Edyta Olszówka i Lesław Żurek 19 lipca, godz. 19.00 Dzień dobry Państwu. Występują: Krzysztof Materna i Olga Bołądź Redakcja Bilety w cenie 50 zł do nabycia w Śródmiejskim Ośrodku Kultury w Krakowie, tel. 12 422 08 14 w. 24 rezerwacja: [email protected] Zapraszamy na dyskusję o mistykacji w kulturze 14 czerwca o godzinie 18.00 do Śródmiejskiego Ośrodka Kultury.

description

Pismo Lamelli, Czerwiec 12

Transcript of Pismo Lamelli, Czerwiec 12

Page 1: Pismo Lamelli, Czerwiec 12

LAMELLI.COM.PLŚRÓDMIEJSKI OŚRODEK KULTURY INFORMATOR VI 2012 nr 6 (102) R. IX

ISSN 1732-4378

Krakowska Książka Miesiąca

Józefa Hennelowa | Wydawnictwo Literackie

Otwarty, bo powszechny. O Kościele, który może boleć

Krakowskie Miniatury Teatralne 5–19 Lipca 2012

„Fragile” na żywo:

Mistyfi kacja

W książce Otwarty, bo po-wszechny. O Kościele, któ-ry może boleć Józefa Henne-

lowa, wieloletnia redaktorka „Tygodni-ka Powszechnego”, przywołuje obrazy przedwojennego Wilna, wspomina swo-jego ojca i pierwszy okres po osiedleniu się w Krakowie. Kreśli portrety przyja-ciół, w tym wybitnych postaci związa-nych z redakcją „Tygodnika”.

Autorka dzieli się też najbardziej osobistym doświadczeniem Kościoła na przestrzeni zmieniających się czasów, splatając opinie i osobiste wspomnienia w jedną całość. Wszystko to sprawia, że od książki trudno się oderwać.

Sądy prezentowane przez Józe-fę Hennelową są głębokie i wyważo-ne, a zarazem niezwykle celne. Sylwetki przyjaciół i polemistów – kreślone z jed-nakowym szacunkiem.

Mój Kościół jest kościołem grzesz-ników i proroków — pisze autorka. — Miałam to szczęście, że spotkałam wie-lu proroków, a nawet mogłam z nimi pracować. O innych słyszałam i bar-dzo wiele zawdzięczam ich biografi om albo świadectwom. Oczywiście, mówię o prorokach w sensie najszerszym, czy-li o ludziach w wyjątkowy sposób odda-nych Kościołowi albo bliskich jego mi-sji. I wierzących tak mocno, jak tylko to jest możliwe. Dlatego odnoszenie się Kościoła jako instytucji i wspólnoty do wielu z nich budziło we mnie poczucie, że mój Kościół potrafi być niesprawie-dliwy. O poczucie wdzięczności pytam siebie za każdym razem, gdy przypomi-nają mi się tacy ludzie, jak ks. Andrzej Bardecki, ojciec Karol de Foucauld, Ja-cek Kuroń, ks. Stanisław Musiał, Jerzy Turowicz... (od redakcji)

Na spotkanie z autorką zapraszamy 5 czerwca o godz. 18.00 do Śródmiej-skiego Ośrodka Kultury.

Bertrand Russell w „Krótkiej histo-rii bzdury” udowadnia, że czło-wiek powodowany strachem i wy-

górowanym mniemaniem o sobie zaak-ceptuje największe idiotyzmy. Nauka uświadamia nam coraz bardziej słabość naszego umysłu, a raczej, że to, co jest jego siłą, czyli umiejętność dopowiada-nia obrazów, radzenie sobie z dysonan-sem poznawczym, sprawia, że w pewien sposób sami siebie oszukujemy, nie wie-dząc o tym. Nawet gdy staniemy się eks-pertem od dostrzegania manipulacji po przeczytaniu podręczników z zakresu psychologii, nie nabędziemy stuprocen-towej odporności na mistyfi kację. Misty-fi kacja to wirus, który się nie przedstawia.

Czerwcowe spo-tkanie z autorami, redaktorami pisma kulturalnego „Fra-gile” i zaproszonymi gośćmi dotyczące problematyki naj-nowszego nume-ru, czyli mistyfi kacji otworzy nowy cykl spotkań realizowa-nych w celu wywo-łania dyskusji wo-kół poruszanych na łamach czasopisma tematów. Patrycja Cembrzyńska przed-stawi zagadnienie mistyfi kacji na przy-kładzie japońskiego artysty Yasumasy Morimury, który przebiera się za gwiaz-dy kina, polityków, czy postacie ze sław-nych obrazów. To w jego pracach „pono-woczesna świadomość płynnej tożsamo-ści i ponowoczesny kompleks Proteusza spotykają się z fi gurą człowieka-kamele-ona, który dla własnej korzyści i wygo-dy stapia się z otoczeniem. Nieustanne przeobrażanie się w kogoś innego wydaje się zatem grą zawieszoną między dwoma skrajnymi biegunami: między ciągłym wymyślaniem siebie na nowo, a więc byciem panem sensu i stworzenia, oraz konformizmem, czyli uległością wobec tego, co narzucają nam inni”.

Po s potkaniu odbędzie się wernisaż wystawy „Mistyfi kacja”.

Zapraszam w imieniu redakcji,Anna Gregorczyk

MISTYFIKACJA

liveness

nr 1 (15) 2012(w tym 5% VAT)

ISSN 1899-4261

MISTYFIKACJA

lilivivenenesss

nr 1 (15) 2012(w tym 5% VAT)

ISSN 1899-4261

MISTYFIKACJA

liveness

nr 1 (15) 2012(w tym 5% VAT)

ISSN 1899-4261

Krakowskie Miniatury Teatralne Letnią Scenę Lamelli

Koncerty Kabaretowe Lato

W lipcu zapraszamy na:

W lipcu, jak co roku, Śródmiej-ski Ośrodek Kultury zapra-sza Szanownych Państwa na

przedstawienia teatralne w ramach cy-klu Krakowskie Miniatury Teatral-ne. Pragniemy aby ów cykl wypełnił lukę na krakowskim podwórku i stwo-rzył zupełnie nową jakość!

Z założenia lipcowe prezentacje, to zarówno mniejsze i większe formy sce-niczne, etiudy i monodramy. Publicz-ność będzie miała rzadką okazję do spo-tkania z wybitnymi artystami, wspania-łymi osobowościami teatru, zarówno polskiego jak i europejskiego.

Krakowskie Miniatury Teatral-ne to festiwal przygotowany z myślą o krakowskich miłośnikach mniejszych

form teatralnych, a także o licznie przy-bywających do Krakowa w sezonie let-nim turystach.

Planowana ilość prezentowanych spektakli to dwa w tygodniu w gościn-nej Sali im. Stanisława Wyspiańskiego w Państwowej Wyższej Szkole Teatral-nej im. Ludwika Solskiego w Krakowie.

Repertuar Krakowskich Miniatur Teatralnych:5 lipca, godz. 19.00 Sceny niemalże małżeńskie Stefanii GrodzieńskiejWystępują: Ona – Grażyna Barszczew-ska, On – Grzegorz Damięcki12 lipca, godz. 19.00 Fogg . Autobiografi a w 21 piosenkach

Występują: Katarzyna Kozak, Janusz Kruciński, Robert Kowalski, Konrad Marszałek, akompaniuje: Trio Andrze-ja Perkmana.17 lipca, godz. 19.00 Wariatka. Występują: Edyta Olszówka i Lesław Żurek19 lipca, godz. 19.00 Dzień dobry Państwu. Występują: Krzysztof Materna i Olga Bołądź

Redakcja

Bilety w cenie 50 zł do nabycia w Śródmiejskim Ośrodku Kultury w Krakowie, tel. 12 422 08 14 w. 24rezerwacja: [email protected]

Zapraszamy na dyskusję o mistyfi kacji w kulturze 14 czerwca o godzinie 18.00 do Śródmiejskiego Ośrodka Kultury.

Page 2: Pismo Lamelli, Czerwiec 12

2 ŚRÓDMIEJSKI OŚRODEK KULTURYLAMELLI.COM.PL

Gdzie Smotrycz płynie z wolna…

Podróże dalekie i bliskie...Program czerwiec 2012

Śródmiejski Ośrodek Kulturyul. Mikołajska 2, 31-027 Kraków, tel. 12 422-08-14, www.lamelli.com.pl

4 VI, godz. 18.00Krakowski Oddział Związku Literatów Polskich zaprasza na wieczór literacki z cy-klu Orszak Apollina: promocja tomiku poetyckiego Marzeny Dąbrowy Szat-ko „Krajobraz z pawiem”. Oprawa muzyczna: duet Quasi una Fantasia w składzie Bożena Boba-Dyga – głos, Maciej Zimka-akordeon, Julia Dyga i Marzena Niezgoda – instrumenty perkusyjne. Prowadzenie: Magdalena Węgrzynowicz-Plichta.

5 VI, godz. 18.00Wręczenie nagrody „Krakowska Książka Miesiąca”. Józefa Hennelowa: Otwarty, bo powszechny. O Kościele, który może boleć (Wydawnictwo Li-terackie). Prowadzenie: prof. Andrzej Romanowski.

Józefa Hennelowa, publicystka, związana z redakcją „Tygodnika Powszech-nego”, jest autorką cyklicznych felietonów Widziane z domu”, „Z domu i nie tyl-ko”, „Votum separatum”, „Na marginesie” . Była posłanką na Sejm PRL X ka-dencji z ramienia Komitetu Obywatelskiego i I kadencji Sejm RP.

6 VI, godz. 18.00Wieczór autorski Mariusza Wollnego promocja książki „Tropem Smoka. Przewodnik po magicznym Krakowie”.

Pozycja przygotowana przez wydawnictwo Alter, autorstwa znanego krakow-skiego pisarza Mariusza Wollnego, popularnej, nietypowej książki która w for-mie przewodnika w sposób przystępny opisuje Kraków z jego najciekawszymi miejscami. Pisarstwo Mariusza Wollnego jest gwarantem, że otrzymujemy nie-tuzinkowe opracowanie gdzie materiał faktografi czny współgra ze stylem gawę-dziarskim który czytelnika porwie w spacer po królewskim grodzie.

11 VI, godz. 18.00Promocja książki Marioli Szafarz pt. „Dialogi z Bernardem-Marie Koltèsem” (Małe Wydawnictwo).

Mariola Szafarz jest doktorantką literaturoznawstwa na Uniwersytecie Pedago-gicznym; specjalizuje się we współczesnej literaturze francuskiej i frankofońskiej. W czasie stypendium na Université Cergy-Pontoise zafascynowała się twórczo-ścią Bernarda-Marie Koltèsa i jej głównie poświęciła badania naukowe. Książka Dialogi z Bernardem-Marie Koltèsem jest wariacją na podstawie sztuk francuskie-go dramaturga, gdzie w konwencji dramatu koltesowskie postacie prowadzą dialog z Innym – alter ego ich samych. Uzupełnieniem tekstu są grafi ki z cyklu Wobec au-torstwa Kamili Piazzy, absolwentki Papieskiej Akademii Teologicznej na Wydziale Sztuki Sakralnej oraz Wydziału Grafi ki i Wydziału Rzeźby na Akademii Sztuk Pięk-nych, obecnie doktorantki ASP. Obydwie współpracują z Małym Wydawnictwem: Mariola Szafarz jako redaktor, Kamila Piazza jako autorka okładek.

12 VI, godz. 18.00Filmowy Klub Historyczny. Instytut Pamięci Narodowej oraz Śródmiejski Ośrodek Kultury zapraszają na pro-jekcję fi lmu dokumentalnego pt.: „... i cicho ciało spocznie w grobie” (1999, 57 min.)

13 VI, godz. 17.00 Grupa Każdy, otwarte warsztaty literackie. Prowadzenie: Magdalena Węgrzyno-wicz-Plichta.

14 VI, godz. 18.00„Fragile” na żywo: Mistyfi kacja – spotkanie, wernisaż.

Spotkanie z autorami i redaktorami pisma kulturalnego „Fragile” i zaproszonymi gośćmi dotyczące problematyki najnowszego wydania, czyli mistyfi kacji. Patrycja Cembrzyńska przedstawi zagadnienie, odwołując się do prac japońskiego artysty Yasumasy Morimury, który przebiera się za gwiazdy kina, polityków, czy postacie ze sławnych obrazów. Po spotkaniu odbędzie się wernisaż wystawy „Mistyfi kacja”.

14 VI, godz. 19.00Krakowski Klub Podróżników zaprasza. Krzysztof Bzowski: Bliski Wschód z bliska. Wędrówka przez Syrię, Liban i Jordanię

Krzysztof Bzowski, autor przewodnika Pascala po Jordanii, Libanie i Syrii za-prezentuje fotografi czny zapis wędrówki przez trzy bliskowschodnie kraje: Sy-rię, Liban i Jordanię. Leżą one w regionie, który przed tysiącami lat był kolebką cywilizacji. Przez kolejne wieki krzyżowały się tu wpływy i kultury wschodu i za-chodu – i wszystkie pozostawiły tu swe ślady: od starożytnych imperiów, przez średniowieczne zmagania islamu i chrześcijaństwa w czasach wypraw krzyżo-wych, po współczesne próby pogodzenia tradycji muzułmańskiego społeczeń-stwa z wpływami cywilizacji zachodu.

Aby dojechać do Kamieńca Podol-skiego należy przekroczyć kilka granic. Pierwszą jest lęk u wielu

przed tym, z czym mogą spotkać się na Kresach, w państwie ukraińskim. Odra-dzający się w zastraszającym tempie na-cjonalizm ukraiński, dziurawe drogi czy wręcz niechęć do Polaków. Kolejne gra-nice, to te istniejące w Krakowcu i Medy-ce między Polską i Ukrainą, czy geogra-fi czne między Polesiem a Wołyniem, ale i między zlewniami wód do Mórz Bałtyc-kiego i Czarnego. W końcu granice już nieistniejące – między II Rzeczpospoli-tą i komunistyczną Rosją oraz I Rzecz-pospolitą i Turcją. Wszak od pewne-go czasu, od 26 sierpnia 1672 r. do 1699 r., Kamieniec Podolski położony był po „multańskiej stronie”, a po wojnie pol-sko-sowieckiej w 1920 r. znalazł się w granicach Rosji sowieckiej.

Dzisiaj Kamieniec Podolski, kojarzo-ny w dziejach z nazwą „Brama do Pol-ski” i urbs antemurale christianita-tis – przedmurzem chrześcijaństwa, na pierwszy rzut oka znajdujemy w dość dobrym stanie. Ale to tylko powierz-chowność. Podobnie jak we Lwowie i innych miastach na Kresach, zasadni-czo odnawiane są fasady – stawia się na krótkotrwałą efektowność. Tymczasem zabytkowe struktury budowli zazwyczaj toczone są przez wilgoć i grzyb. W Sta-rym Kamieńcu, w jego sercu, ogląda-my 8-metrowy wykop pod fundamenty, pewnie kolejnego hotelu, wykonany bez archeologicznego nadzoru. Może dla-tego na malowniczo położonym zamku oprócz architektury, zdjęcia z oswojo-nym orłem, piwa w plastikowym kubku, proponuje się wystawę – jakże nostal-

giczną – za minioną socjalistyczną epo-ką!? Na zamku, który odegrał na prze-strzeni wieków ważną nie tylko dla Rze-czypospolitej rolę oglądamy osiągnięcia Kraju Rad od rewolucji 1917 przez pry-zmat miejscowych problemów! Wszy-scy jesteśmy zdumieni, a na usta cisną się słowa wyjęte z „Ogniem i mieczem” Henryka Sienkiewicza, które padły na pogrzebie pułkownika Michała Woło-dyjowskiego z ust księdza Kamińskie-go… Temuż pułkownikowi, który nie tyl-ko jest postacią literacką z kart powie-ści Henryka Sienkiewicza, przed katedrą wzniesiono ku pamięci obelisk…

Mieszkamy w dawnym klasztorze do-minikańskim, który od pewnego czasu znalazł się w rękach OO Paulinów. Dłu-go trwały rozmowy z władzami państwa ukraińskiego w sprawie przejęcia ko-ścioła i klasztoru. W takich rozmowach decyzja zapada wtedy, gdy budynki wła-ściwie do niczego się już nie nadają. Za-konnicy i księża przejmując budynki nie bardzo wiedzą od czego zaczynać. Tylko załamać ręce i odejść, bo tu się niczego nie da już zrobić! Na szczęście duchow-ni rzymsko-katoliccy, coraz częściej wy-kształceni w miejscowych seminariach duchownych (w pobliskim Gródku Po-dolskim i Brzuchowicach pod Lwo-wem) nie są skorzy do pogrążania się w stanach depresyjnych. Dowodem jest o. Alojzy Kosobucki prowadzący pauliń-ską wspólnotę w Kamieńcu Podolskim. Posiada wsparcie w wybitnym w kon-serwatorze zabytków dr Januszu Sma-zie z warszawskiej Akademii Sztuk Pięk-nych, który zamierza zawodowo osiąść u kamienieckich paulinów w klasztorze dominikańskim – tyle tam pracy! W od-

Page 3: Pismo Lamelli, Czerwiec 12

INFORMATOR czerwiec 2012 3LAMELLI.COM.PL

15 VI, godz. 19.00Wieczór słowiańskich bardówW czasie koncertu utwory z repertuaru Kaczmarskiego, Staszewskiego, Wy-sockiego, Wizbora, Kukina, Okudżawy i Kryla wykona: Witek Barto-szek. Bilety: 20 zł (normalny), 15 zł (ulgowy)

16 VI, VI NOC TEATRÓW na Scenie Lamelli (wejściówki na poszczególne spektakle do odbioru w Śródmiejskim Ośrodku Kultury).

godz. 17.00Teatr M.I.S.T. Moskwa – Pietuszki wg Jerofi ejewaPrzekład: Andrzej Drawicz, adaptacja i reżyseria: Stanisław Michno, scenogra-fi a: Gabriel Abartowicz, efekty akustyczne: Paweł Wilczyński, występują: Woj-ciech Michno, Anna Dzierża, Marek Wolny, głosy z off’u: Elena Korpusen-ko, Anna Dzierża, dźwięk: Lesław Olejarczyk, oświetlenie: Jakub Sieprawski.

Po raz pierwszy powieść „Moskwa – Pietuszki” została wydrukowana w izraelskim almanachu. W trzy lata później w paryskim YACA Press. Tym samym nabrała roz-głosu. W ZSRR Jerofi ejew czytany tylko w rękopisach, tępiony przez władze za „oportunizm i pijaństwo”. Jego droga z Moskwy do Pietuszek jest osobistą krzy-żową drogą radzieckiego pisarza, który aby żyć, musi pić. Oniryczna jazda, mijane stacje, stają się wielkim tragikomicznym obrazem zniewolenia. Teatr MIST rów-nież wsiadł do pociągu na szeroki tor, aby razem z Wienią dojechać do Pietuszek, gdzie „słowiki śpiewają przez cały rok i jaśmin kwitnie nieustannie”. Wstęp wolny.

godz. 19.00Chwasty PolskieMonodram Pawła Budzińskiego oparty na tekstach Aleksandra Fredry, Jana An-drzeja Morsztyna i Boya Żeleńskiego (spektakl tylko dla widzów dorosłych).Wstęp wolny.

godz. 22.00Teatr Otwartej Kreacji PREMIERA spektaklu tanecznego Gdzieś między… Choreografi a: Beata Owczarek, Artur Dobrzyński. Wystąpią: Beata Owczarek, Artur Dobrzyń-ski (tancerze-aktorzy) oraz Maciej Wnękowicz (muzyka na żywo). Wstęp wolny

18 VI, godz. 19.00„Jaka ONA jest?” dyplomowy recital Anety Dobry, uczennicy Szkoły Wokalno--Aktorskiej.

20 VI, godz. 18.00VII – „noblowski” – Salon Polonistyczny i wykład prof. Elżbieta MikośTeatr pamięci – teatr słowa. O przemówieniach polskich noblistów

20 VI, godz. 18.00Koncert uczniów Szkoły Wokalno-Aktorskiej. Prowadzenie: Bogdan Kala-rus, przy fortepianie: Anna Wrona, Agata Babicz.

21 VI, godz. 19.00„Operowe powitanie lata” – koncert wokalny uczniów Anny Stolarczyk Arie i duety operowe wykonają: Karolina Borodziuk – mezzosopran, Magdale-na Frączek – mezzosopran, Katarzyna Gierla – sopran, Mirosław Gotfryd – bas, Kinga Karska – sopran, Oliwia Kruszelnicka – sopran, Magdalena Król – sopran, Olga Ostrowska – sopran, Ewelina Wiśniecka – sopran, akompania-ment: Agnieszka Ignaszewska – Magiera, prowadzenie: Martyna Malcharek.W programie fragmenty oper kompozytorów takich jak: Vivaldi, Mozart, Donizetti, Gounod, Delibes, Moniuszko, Puccini, Verdi. Wstęp wolny.

22 VI, godz. 19.00Koncert wieńczący Warsztaty Gitarowe prowadzone przez Macieja Wnękowi-cza w Śródmiejskim Ośrodku Kultury. Wystąpią: uczestnicy warsztatów.Wstęp wolny.

25 VI, godz. 18.00„Perełki musicali w aranżacji chóralnej”. Chór Kameralny „Elim” Krakow-skiej Akademii im. A. Frycza Modrzewskiego, dyrygent – Katarzyna Śmiałkowska. W programie dodatkowym: Martyna Klimkiewicz – utwory własne na fortepian.

26 VI, godz. 18.00Pokaz slajdów z cyklu: „Z plecakiem i aparatem fotografi cznym: Andaluzja – fascynująca kraina fl amenco, pomarańczą pachnąca”, autorstwa Bar-bary Sobieckiej.

Kilka miejsc, które łączą przepiękne krajobrazy, bajeczna architektura, radość życia i miłość do muzyki i dobrej kuchni. Andaluzja w obiektywie amatorki, któ-rej marzeniem jest doskonalić fl amenco. Z akcentami prawdziwego tańca na sce-nie…

restaurowanej i udostępnionej wiernym części kościoła oglądamy kamienną am-bonę – minbar. Trafi ła tam z kamieniec-kiej katedry, która za czasów panowa-nia tureckiego pełniła rolę muzułmań-skiego meczetu (podobnie jak kościół jezuicki w węgierskim Pecs!). Na niej arabski napis: Nie ma Boga nad Alla-ha. Przed, kiedyś gotycką, renesanso-wą obecnie, rzymsko-katolicką katedrą pod wezwaniem św. Piotra i Pawła (to najdalej na wschód wysunięta budow-la wzniesiona w stylu gotyckim!) wzno-si się wysoko, dominując nad miastem, złoty posąg Matki Boskiej. Masywna ko-lumna, na której ją postawiono, to mi-naret. W warunkach pokoju w Karłowi-cach z 12 września 1699 r., strona polska przejmując zrujnowany i wyludniony Kamieniec z rąk tureckiego baszy Kah-ramana Mustafy, zobowiązała się do tego, że minaret nie zostanie zburzony. Warunek został dotrzymany, ale na tu-reckim półksiężycu ustawiono najpierw drewniany posąg Matki Boskiej, który został zastąpiony przez biskupa Mikoła-

ja Dembowskiego w 1756 r. przez spro-wadzoną z Gdańska pozłacaną fi gurę Maryi (4,5 m wysokości) pochodzącą ze znanego warsztatu Krystiana Szobera. Odnowienie posągu, to dzieło dr Janu-sza Smazy i jego studentów. Dotykając historii Rzeczypospolitej w Kamieńcu Podolskim, mieście, które po I rozbio-rze Polski zagarnięte zostało przez Ro-sję carską, podczas wojny polsko-bol-szewickiej przez krótki czas znalazło się ponownie w granicach Polski (tam swą siedzibę miał utworzony przez Symona Petlurę rząd Ukrainy), pamiętajmy, że to na nas spoczywa obowiązek zachowania tam polskiego dziedzictwa kulturowe-go. To jest m.in. wymiar współczesnego patriotyzmu, niedostrzegany przez poli-tyków chcących na batalii o patriotyzm budować swe polityczne kariery. Tylko Smotrycz toczy swe wody beznamiętnie, szemrząc smutkiem ronionych łez brud-nej i zatruwanej bezmyślnie przez miej-scowego człowieka wody.

Tekst i zdjęcia Janusz M. Paluch

Page 4: Pismo Lamelli, Czerwiec 12

4 ŚRÓDMIEJSKI OŚRODEK KULTURYLAMELLI.COM.PL

Barbara Sobiecka – miłośniczka gór i podróży, zaplanowanych w domowym za-ciszu. Sama organizuje swoje rodzinne wyjazdy najchętniej w Tatry, które kocha od ponad 20 lat.

28 VI godz. 17.00Poprzez kresy. Kamieniec Podolski – budowle cywilne. Prelekcja i pokaz zdjęć: Piotr Korpanty

W Kamieńcu Podolskim, poza obiektami fortyfi kacyjnymi, można również po-dziwiać zachowane do dziś, mimo zniszczeń budowle sakralne oraz świeckie. Z kościołów katolickich najważniejsze to: gotycka katedra św. Piotra i Pawła z minaretem z czasów okupacji tureckiej, kościół p.w. św. Mikołaja z klasztorem Dominikanów oraz dawne kościoły ormiańskie, Trynitarzy, Franciszkanów i Do-minikanek. Z obiektów cerkiewnych zachowały się cerkiew prawosławna św. Pio-tra i Pawła z 1580 roku oraz cerkiew św. Trójcy. Budynki władz miejskich repre-zentowane są przez gotycko-renesansowy ratusz polski oraz ratusz ruski. Zacho-wały się również kamienice i inne budowle zabudowy miejskiej z XVI do XIX w.

28 VI, godz. 18.00Wykłady z literatury współczesnej dr Marek Karwala, Poezja lingwistyczna. Białoszewski i … Wstęp wolny.

28 VI godz. 20.00„The Chuck Menton Show- Grupa AD HOC”

„The Chuck Menton Show”, to długie formy improwizacji w wykonaniu Grupy AD HOC. Wraz z naszym wyimaginowanym mistrzem będziemy chcieli przebrnąć przez wszystkie dotychczas wymyślone gatunki tej spontanicznej sztuki. Nowa, jeszcze bardziej zaskakująca formuła i starzy znajomi z Wieczorów Komedii Im-prowizowanej. Będzie sekciarsko, będzie nieszablonowo, będzie inaczej. Poznajcie zatem Chucka Mentona i jego trupę aktorów na zawołanie. Bilety: 10/15 zł.

KLUB INTERNETOWY „STRYCH”czynny: poniedziałek – czwartek 15.00 – 21.00, piątek 13.00–20.00, 1 godz. – 2 zł; 2 godz. – 4 zł; (3 – cia godz. GRATIS)

KOŁO GIER STRATEGICZNYCH rozgrywanie bitew, kampanii i specjalnych scenariuszy klubowych do Warmachi-ne: Hordes, Malifaux, Mordheim, Warhammer Fantasy Battle itp., spotkania: środa godz. 16.00–21.30, piątek godz. 16.00–21.00

KOŁO GIER PLANSZOWYCHrozgrywki we współczesne gry planszowe: negocjacyjne, familijne, ekonomiczne, strategiczne, historyczne, spotkania: wtorek, czwartek godz. 16.00–21.30

KOŁO LITERACKIEdyskusje o kulturze i literaturze, zajęcia o charakterze warsztatowym dla osób niepeł-nosprawnych, spotkania prowadzi pedagog z przygotowaniem z zakresu terapii pe-dagogicznej, spotkania: poniedziałek godz. 15.30 – 19.00, piątek godz. 15.00 – 17.00

KOŁO REKONSTRUKCJI HISTORYCZNEJdyskusje o kulturze XIII wieku (stroje, zwyczaje, oręż itp.), przygotowania insceni-zacji walk, wspólne wyjazdy na turnieje rycerskie, szycie i wykonywanie elementów stroju, spotkania: pierwszy poniedziałek miesiąca godz. 19.00

KOŁO KONSOLOWEdyskusje o szeroko pojętej rozrywce elektronicznej i nowościach wydawniczych oraz rozgrywki w gry kooperacyjne na konsolach przenośnych. spotkania: środa godz. 16.00 – 21.30

IMPREZY: 1 VI Dzień Dziecka w klubie internetowym 6 VI Finał ligi gry strategicznej „Warhammer Fantasy Battle”28 VI Koniec szkoły w klubie internetowym – turnieje gier komputerowych dla dzieci i młodzieży

1 VI, godz. 20.00Krakowskie Towarzystwo Jazzowe „Helikon” zaprasza na koncert jazzowy w wy-konaniu studentów Akademii Muzycznej.

Klub „Strych”ul. Masarska 14, 31-539 Kraków, tel. 12 421 89 92, e-mail: [email protected]

Klub Dziennikarzy „Pod Gruszką”ul. Szczepańska 1, 31-011 Kraków, tel. kom. 512-455-260, e-mail: [email protected]

W czerwcu, w Filmowym Klubie Historycznym zaprezentuje-my Państwu fi lm dokumen-

talny, a w zasadzie fi lm biografi czny pt. „...i cicho ciało spocznie w grobie” w re-żyserii Wojciecha Maciejewskiego, zre-alizowany przez Telewizję Polską. Do-kument powstał na kanwie pracy histo-rycznej Ksiądz Roman Kotlarz-obrońca wolności, prawdy i sprawiedliwo-ści 1954–1976 (1998), napisanej przez Szczepana Kowalika, Piotra Krakow-skiego, Tomasza Pyzarza oraz Jarosła-wa Sakowicza, uczniów IV Liceum Ogól-nokształcącego im. Jana Kochanow-skiego z Radomia. Wspomniana praca, notabene nagrodzona przez miesięcznik „Karta”, jest próbą wyjaśnienia zagadki śmierci księdza Romana Kotlarza. Bo-hater fi lmu urodził się w 1928 r. we wsi Koniemłoty, a w 1954 roku uzyskał świę-cenia kapłańskie. Jego praca jako dusz-pasterza przypadła na lata walki komu-nistów z religią. Mimo zakazu nauczania głosił z ambony prawdę o zakłamywa-niu dziejów Polski i jej dramatycznej te-raźniejszości, będąc zarazem orędowni-kiem biednych i uciskanych. Podczas go-rącego czerwca 1976 roku był na ulicach Radomia, błogosławiąc protestujących robotników. Aresztowany przez bezpie-kę zaliczył osławioną „ścieżkę zdrowia”. W sierpniu 1976 roku, wierni znaleźli go,

Niezłomny ksiądz...

Filmowy klub historyczny

bestialsko zmaltretowanego. Przewie-ziony do szpitala zmarł w wieku 48 lat.

MG

Zapraszamy do Śródmiejskiego Ośrodka Kultury 12 czerwca 2012 r., na godz. 18.00, w ramach Filmowego Klubu Historycznego, dzięki uprzej-mości Krakowskiego Oddziału Insty-tutu Pamięci Narodowej zobaczymy fi lm dokumentalny pt.: „...i cicho cia-ło spocznie w grobie” (TVP 1999, 57 min.), w reżyserii: Wojciecha Macie-jewskiego.

Alicja Tanewpoetka i kompozytorka zaprasza do piwnicy artystycznej Scena Ata ul. Czarnowiejska 93, 30-049 Kraków tel. 12 633-54-05, 503-855-770 www.tanew.info.pl e-mail: [email protected]

TEATR, POEZJA,PIOSENKA15 czerwca 2012, godz. 19.00 – „Słowa i dźwięki” wieczór autorski Beaty Ko-

rybko, występują: Agata Klimczak – wokal, Dariusz Kwiatkowski – piano, Paulina Grzechuła – skrzypce

Wstęp: 10 zł. 17 czerwca 2012, godz. 19.00 – „Scenariusz dla trzech aktorów” Bogusława

Schaeffera, reżyseria Piotr Warszawski, występują: Marek Pyś, Macij Ferlak, Piotr Warszawski

Wstęp: 20 zł. 23 czerwca 2012, godz. 19.00 – „Kobietki” spektakl satyryczno-muzyczny,

występują Lucyna Rutkowska, Maciej Ferlak. Wstęp: 20 zł.27 czerwca 2012, godz. 19.00 – „Żyj mój śnie” recital piosenek Jerzego Julia-

na Stadnickiego, śpiew i gitara Jerzy Julian Stadnicki. Wstęp: 10 zł.

Zapraszamy na

warsztaty wokalne Szczegóły: [email protected]

Page 5: Pismo Lamelli, Czerwiec 12

INFORMATOR czerwiec 2012 5LAMELLI.COM.PL

5 VI, godz. 17.00Spotkanie Towarzystwa Miłośników Lwowa i Kresów Płd. – Wsch.

11 VI, godz. 13.00 Rozstrzygnięcie Konkursu o nagrodę im. Andrzeja Ujejskiego.

Andrzej Ujejski – wybitny, wieloletni przewodniczący Zarządu Okręgu Małopolskie-go ZNP, który zginął tragicznie 14 sierpnia 2011, wypełniając obowiązki służbowe. Konkurs o nagrodę im. Andrzeja Ujejskiego na materiał dziennikarski poświęco-ny problemom edukacji samorządowej, opublikowany lub wyemitowany w me-diach małopolskich bądź ogólnopolskich a także w sieci Internet – w okresie od 01.01.2011 do 30.04.2012, zorganizował Zarząd Okręgu Małopolskiego Związku Nauczycielstwa Polskiego i Małopolski Oddział Stowarzyszenia Dziennikarzy RP.

11 VI, godz. 18.00Eksperymentalna Scena Operowa. Koncert z cyklu „Operetka moja miłość”. W programie: pieśni, ballady i romanse rosyjskie.Występują: Jury Beychuk – gitara, śpiew, Bożena Kiełbińska – gospodarz pro-gramu, Bilety w cenie 20 zł do nabycia godzinę przed koncertem lub rezerwacja pod nr.tel. 12/ 632-40-87; 504-696-125 oraz 600-32-42-02.

12 VI, godz. 18.00Krakowski Oddział Związku Literatów Polskich zaprasza na wieczór literacki z cyklu „ Niezatarte autografy”, podczas którego odbędzie się promocja książki Wojciecha Węcława pt.: „Trzej faceci w kosmosie”. Prezentacja prozy: Wojciech Węcław i Magdalena Węgrzynowicz-Plichta, prowadzenie: Magdalena Węgrzyno-wicz-Plichta, oprawa muzyczna: Małgorzata Wilczyńska – fortepian i Grze-gorz Mazur – akordeon.

14 VI, godz. 18.00Krakowski Oddział Związku Literatów Polskich zaprasza na wieczór literacki z cy-klu „Niezatarte autografy” i promocję tomiku poetyckiego Joanny Pociask-Kar-teczki pt.: „bez dotyku”, słowo krytyczne: Marzena Dąbrowa Szatko. Recyta-cje: Jakub Kosiniak, oprawa muzyczna: Dawid Czernik – skrzypce, prowadze-nie: Magdalena Węgrzynowicz-Plichta

16 VI, godz. 20.00Noc Teatrów – „Siedem magicznych miłości Poli Negri – gwiazdy kina niemego”. Monodram w wykonaniu Niny Repetowskiej.

18 VI, godz. 18.00Krakowski Oddział Związku Literatów Polskich zaprasza na wieczór literacki z cyklu „Niezatarte autografy”. Wspomnienie o Poecie i Redaktorze Ryszardzie Rodziku z udziałem Rodziny i Przyjaciół: prezentacja multimedialna „Każdy rodzi się Poetą”, re-cytacja wierszy Ryszarda Rodzika w interpretacji Przyjaciół, rozmowy o Poecie z Przy-jaciółmi, odczytanie wierszy i wspomnień dedykowanych Ryszardowi Rodzikowi przez przyjaciół. Prowadzenie: Magdalena Węgrzynowicz-Plichta i Maciej Naglicki.

19 VI, godz. 18.00Krakowski Oddział Związku Literatów Polskich zaprasza na wieczór autorskiMałgorzaty Bielakowskiej pt.: „Słowem malowane” w ramach cyklu „Niezatarte autografy”. Recytacja: Autorka, oprawa muzyczna: Maciej Bolesławski, prowa-dzenie: Magdalena Węgrzynowicz-Plichta.

20 VI, godz. 18.00Krakowska Witryna Fotografi czna. Ciekawe wydarzenia w obiektywie. Spotkanie z fotoreporterami.

21 VI, godz. 17.00Walne Zgromadzenie Stowarzyszenia Dziennikarzy RP.

25 VI, godz. 19.00Stowarzyszenie Pisarzy Polskich Oddział w Krakowie zaprasza na spotkanie z cy-klu Rozkręcamy Literacki Kraków. Przebojowa Noc Poezji pod hasłem „Wier-sze Letnie i Gorące”. Prowadzenie: Gabriela Matuszek i Michał ZabłockiNajlepsze wiersze z ostatnich miesięcy, tygodni, dni, godzin i minut, czyli już letnie i jeszcze gorące. Opatrzone datą i godziną powstania. Czytają poeci Stowarzyszenia Pisarzy Polskich w Krakowie.

26 VI, godz. 11.00Sympozjum naukowe z okazji 60 rocznicy działalności CM im. H. Jordana. 60 lat Centrum Młodzieży im. dr. H. Jordana w Krakowie

Rok 2012 jest dla Centrum Młodzieży im. dr. Henryka Jordana w Krakowie szczególny – w tym roku obchodzimy 60-lecie naszej działalności. CM jest największą publiczną placówką wychowania pozaszkolnego w Małopol-sce i od 60 lat stara się wspierać szkoły oraz rodziców w mądrym, twórczym za-gospodarowywaniu czasu wolnego dzieci i młodzieży: pielęgnowaniu pasji, roz-wijaniu zainteresowań, poszukiwaniu talentów.

Z końcem maja br., nakładem Wydawnictwa Alter, ukaza-ła się książka Tropem Smoka.

Przewodnik po magicznym Krako-wie, autorstwa Mariusza Wollnego. Jest to trzecie wydanie, nieco zmie-nione. Dwa poprzednie ukazały się nakładem Fundacji dla Uniwersy-tetu Jagiellońskiego. Nazwisko Ma-riusza Wollnego, autora wielu po-

Recenzja

Wszystkie nasze smoki...wieści łotrzykowsko-przygodowych, a w szczególności tetralogii, której bohaterem jest Kacper Ryx, gwaran-tuje najwyższej klasy pisarstwo. Taka jest również jego wiedza na temat Krakowa.

Tropem Smoka, jest szczegól-ną książką, to bajeczny przewodniki po grodzie Kraka, mieście pełnym le-gend, historii, zabytków oraz urokli-wych miejsc. Dzięki gawędziarskie-mu stylowi autora „wędrówka” przez karty przewodnika staje się iście ma-gicznym przeżyciem, przygodą. Kon-cepcja, aby smoka (nie koniecznie wa-welskiego) uczynić „przewodnikiem” po Krakowie jest przednia, bo na ryn-ku wydawniczym nie ma tego rodzaju publikacji zarówno dla małych i doro-słych. Dlatego chwała autorowi za po-mysł, a jego córce Zuzie za pełne ko-mizmu ilustracje do wspomnianego przewodnika.

MG

Na spotkanie z autorem zapraszamy 6 czerwca o godz. 18.00 do Śródmiej-skiego Ośrodka Kultury

letni kurs fotografi iprogram intensywny2–13 lipca 2012zajęcia odbywają się codziennie przez dwa tygodniew programie:wykłady – plenery – projekcje – studio fotografi czne

Śródmiejski Ośrodek Kultury w Krakowie, ul. Mikołajska 2www.lamelli.com.pl

Flamenco Warsztaty prowadzone przez instruktorówKrakowskiej Szkoły Flamenco

ALMORAIMAzaprasza na intensywne warsztaty lipcowe fl amencow dniach 2–6 lipca 2012

Szczegóły: www.almoraima.pl

Zapisy i zajęcia:Śródmiejski Ośrodek Kultury Kraków, ul. Mikołajska 2, tel. 12 422-08-14 w. 17, 600 534 223, e-mail: [email protected]

Page 6: Pismo Lamelli, Czerwiec 12

6 ŚRÓDMIEJSKI OŚRODEK KULTURYLAMELLI.COM.PL

To właśnie tu działają m.in. znany i lubiany Zespół Pieśni i Tańca „Małe Słowianki”, Grupa Tańca Współczesnego Agitatus, Zespół Teatralny Studio T, MKS CM „Jor-dan” z wieloma medalistami mistrzostw Europy i Polski w kategoriach młodzieżo-wych, kultowe kino studyjne Paradox wypełniające misję edukacji fi lmowej, jedyne takie w Polsce Krakowskie Młodzieżowe Towarzystwo Przyjaciół Nauk i Sztuk pod patronatem UJ czy wreszcie Regionalne Centrum Informacji Młodzieżowej.

26 VI, godz. 18.00Krakowski Oddział Związku Literatów Polskich zaprasza na promocję książki Jo-anny Krupińskiej-Trzebiatowskiej pt.: „Nieślubny Syn”.Prowadzenie: Prof. Bolesław Faron, prezentacja prozy: Oksana Szyjan i Je-rzy Król, oprawa muzyczna: Izabela Jutrzenka Trzebiatowska

27 VI, godz. 19.00Koncert połączony z promocją płyty „Folk forever”. 20-lecie pracy twórczej Saszy Andrzejewskiego.

29 VI, godz. 20.00Koncert Jazzowy – zaprasza Krakowskie Towarzystwo Jazzowe „Helikon”.

1–17 VI7. Festiwal Święto Ogrodów. Wstęp wolny

1 VI, godz. 18.00Ogród Botaniczny UJ, ul. Kopernika 27, Kraków „La Pasión” – Kwiaty połu-dnia. Wykonawcy: Kaja Będkowska-Klar, Izabela Dąbrowska, Zespół Flamenco „La Pasión”, Michał Kaniewski – gitara, Jan Baryła – fl et. Prowadzenie Anna Beata Symołon. Wstęp wolny.

5 VI, godz. 19.00Klub Muzyki Malwa, ul Dobrego Pasterza 6. Koncert “Muzyka ogrodów japoń-skich”. Ryszard Haba – instrument perkusyjne, Jan Baryła – fl et. Wstęp wolny.

21 VI, godz. 17.00 Klub Muzyki Malwa, ul Dobrego Pasterza 6Audycja – zakończenie roku szkolnego „Studium muzyki”. Wstęp wolny

22 VI, godz. 17.00Klub Muzyki Malwa, ul Dobrego Pasterza 6. Audycja muzyczna uczniów Kry-styny Woźniak. Wstęp wolny.

ZAJĘCIA STAŁE– Studium Muzyki – kursy gry na instrumentach (dla dzieci): fortepianie,

skrzypcach, gitarze klasycznej, keyboardzie. Zajęcia indywidualne, koncerty umuzykalniające „Muzykolandia”.

– Balet dla dzieci – wtorki, 14.30 – 15.15 (grupa początkująca), 15.30 – 16.30 (grupa średniozaawansowana), 16.40 – 17.40 (grupa zaawansowana)

– Qigong (Tai chi) – zajęcia relaksujące dla młodzieży i dorosłych, czwartki 19.30 – 20.30.

1–12 VI, godz. 14.00–20.00„Z kwiatka na kwiatek” – wystawa rękodzieła artystycznego, przygoto-wana przez Jadwigę Węgorek.

13 autorów, kilkadziesiąt prac w hafcie i obrazach, przygotowanych przez twór-ców nieprofesjonalnych, którym niejeden profesjonalista talentu mógłby pozaz-drościć.

1 VI, godz. 19.00„Przy drzwiach zamkniętych” – premiera spektaklu opracowanego przez Jolantę Gadaczek-Nowak, wg jej scenariusza powstałego w opar-ciu o dzieło Jean Paul Sartrea.

Przez cały rok szkolny w ramach Warsztatów Teatralnych, działających przy Klu-bie Kazimierz, grupa młodych ludzi próbowała swoich sił w aktorstwie. Młodzi aktorzy z pełną pasją przedstawią na scenie zawartą w scenariuszu myśl o odpo-wiedzialności jednostki za własne czyny, a także krępującą je zależność od innych. Zagrają: Maciej Bałamut, Tomasz Kos, Paulina Solawa i Natalia Stachnik.

Klub Muzyki Współczesnej „Malwa”ul. Dobrego Pasterza 6, 31-416 Kraków, tel. 12 411 61 16, e-mail: [email protected]

Klub czynny jest od poniedziałku do piątku w godz. 14.00 – 21.00

KLUB „KAZIMIERZ”ul. Krakowska 13, 31-062 Kraków, tel. 12 421 57 86,

www.kkazimierz.mylog.pl, e-mail: [email protected]

Alergia, z języka greckiego „allon argon”, oznacza zmieniony, od-biegający od normy sposób re-

agowania. Medycyna defi niuje ją jako uczulenie, stan nadwrażliwości organi-zmu w następstwie zadziałania alerge-nów. Chociaż objawy niektórych cho-rób alergicznych znane są od starożyt-ności, nadal istnieje wiele kontrowersji dotyczących tego, czym jest alergia, ja-kie są jej objawy i jak ją leczyć. Wszystko dlatego, że pod pojęciem „alergii” kryje się wiele chorób, objawy mogą być nie-typowe dla klasycznych chorób aler-gicznych, a dolegliwości ulegać zmia-nom. Trudno je zatem przypisać jednej określonej przyczynie. Na pewno moż-na stwierdzić, że alergia jest wynikiem nadmiernej aktywności układu odpor-nościowego, który przestaje odróżniać szkodliwe czynniki (np. bakterie) od zupełnie nieszkodliwych (np. pyłki ro-ślin). Alergię nietrudno rozpoznać, jeśli objawy występują wkrótce po zadziała-niu alergenu. Nie zawsze jednak jest to proste, zwłaszcza że reakcje alergiczne mogą być wywołane przez wiele czynni-ków i dotyczyć wielu organów.

Alergenem, czyli substancją uczulają-cą może być niemal wszystko, a do tych najpopularniejszych należą: rozpuszczal-niki chemiczne, kurz, grzyby, pyłki ro-ślin, jad owadów, pierze, sierść, kosme-tyki i lekarstwa. W zależności od drogi, jaką alergen wnika do organizmu, wyróż-nia się kilka rodzajów alergenów: aler-geny wziewne (np. pyłki roślin, zarodni-ki grzybów pleśniowych, kurz), alergeny kontaktowe (np. mydła, detergenty wy-wołujące wyprysk kontaktowy na skó-rze), alergeny pokarmowe (np. naturalne związki obecne w pokarmach czy dodatki do żywności), alergeny wstrzyknięte bez-pośrednio do tkanek (jad owadów).

Z notatnika hipochondryka

Kichając na wszystko...Około 30% wszystkich uczulonych

stanowią osoby reagujące na alergeny wziewne, a głównie wszelkiego rodzaju pyłki roślin. Pełnia sezonu przed nami, gdyż ich aktywność wzmaga się właśnie w okresie wiosenno-letnim. Alergeny te są wdychane wraz z powietrzem i mogą wywołać u osoby uczulonej atak astmy lub katar alergiczny. Popularna alergia pyłkowa może dotyczyć osób w każdym wieku, chociaż najczęściej pojawia się między 12 a 15 rokiem życia. Najczęstszą reakcję alergiczną wywołują: pyłki traw, żyta, bylicy, brzozy, babki, leszczyny. Nieco rzadziej pojawiają się reakcje aler-giczne na pyłki dębu, sosny czy wierzby. Objawy alergii pyłkowej są bardzo ty-powe, np. kichanie, wyciek z nosa, ból gardła, światłowstręt, duszność, obrzęk spojówek i powiek. Należy pamiętać, że objawów alergii pyłkowej nie wolno lekceważyć, ponieważ nieleczona może przerodzić się po kilku latach w astmę oskrzelową.

Leczenie alergii nie jest łatwe i wymaga od pacjenta wiele cierpliwości i dyscypliny. Podstawowa zasada brzmi „nie ma alergenu – nie ma alergii”. To skuteczna i najszybsza metoda na po-prawę samopoczucia. O ile w przypad-ku alergii pokarmowych łatwo o elimi-nację alergenu, to w przypadku pyłków nie jest to możliwe. Warto jednak wie-dzieć co nas uczula i próbować przynaj-mniej ograniczyć kontakt z alergenami. Uczuleni na pyłki roślin powinni unikać miejsc, gdzie jest duża ilość tego typu alergenów (np. łąki). Na spacery radzi-my chodzić po deszczu, gdy w powietrzu jest najmniejsze stężenie pyłków, a po powrocie przemyć twarz, a zwłaszcza oczy i nos zimną wodą.

Mimo wszystko cieszmy się wiosną.Izabela Niziałek

Wakacyjny kurs rysunku i malarstwaponiedziałki i środy 16.30–20.30cena – 450 złW programie: studium martwej natury,zasady kompozycji, kolorystyka

Zapisy: ŚOK. ul. Mikołajska 2tel. 422 19 55 w. 21

WAKACYJNE kursy komputerowe dla seniorów2–20 lipca 2012Kurs podstawowy – obejmujący podstawy obsługi komputera w systemie Windows oraz podstawy internetuKurs ponadpodstawowy – uzupełniający umiejętności z zakresu kursu pod-stawowego, zakres materiału jest dostosowywany i rozszerzany w zależności od potrzeb grupyZajęcia w 8 osobowych grupach 3 razy w tygodniu: poniedziałki, środy, piąt-ki (godziny poranne). Łącznie 18 godz. lekc.Koszt – 200 złZapisy: ŚOK. ul. Mikołajska 2tel. 422 19 55 w. 21

Page 7: Pismo Lamelli, Czerwiec 12

INFORMATOR czerwiec 2012 7LAMELLI.COM.PL

Ośrodek Dokumentacji i Inicjatyw Artystycznych „Piwnica pod Baranami”ul. św. Tomasza 26, tel. 12 421 25 00, e-mail: [email protected]

11, 18, VI, godz. 18.00Spotkanie Grupy Kobiet Alternatywnych – prowadzi Grażyna Pietroń.

Zawodowo i rodzinnie już prawie spełnione. A jednak wciąż pragną wiedzy o świecie wokół nich. Są wykształcone i inteligentne. Lubią się ze sobą spotkać, by zobaczyć na ekranie, jak różny i ciekawy może być świat.

4 VI, godz. 18.00Dyżur radnego Dzielnicy I Kraków – Stare Miasto, Krzysztofa Barona

15 VI, godz. 18.00„On” – wernisaż wystawy prac przygotowany przez Stowarzyszenie Pla-styków Nieprofesjonalnych Ziemi Krakowskiej.

Stowarzyszenie działa od ponad 30 lat. Zrzesza artystów parających się grafi ką, malarstwem i rysunkiem. Podczas wernisażu i późniejszej wystawy zaprezentu-ją najnowsze swoje prace.

15 VI, godz. 19.30„Hamartia” – premiera spektaklu w reżyserii Jolanty Gadaczek – No-wak, przygotowana przez uczestników Warsztatów Teatralnych

To przedstawienie powstało w oparciu o fragmenty dramatu Janusza Głowac-kiego „Czwarta siostra” Jego tematem jest złożoność relacji międzyludzkich. Za-grają :Maciej Bałamut, Małgorzata Bednarska, Tomasz Kot, Magdalena Muro-wańska, Mateusz Pajerski, Paulina Solawa i Magda Szpulak.

15 VI, godz. 18.00Turniej klubowy Krakowskiego Klubu Szaradzistów „Agora”

21 VI , godz. 15.00Czytaj z „Kazimierzem” – spotkanie z Marianem Żakiem ze Śródmiej-skiej Biblioteki Publicznej

22 VI, godz. 19.00„Afryka maraton: Północ – Południe – kolejna edycja Wieczoru Afrykań-skiego, przygotowana we współpracy ze Stowarzyszeniem Polska – Sahara.

W 2006 roku Arkadiusz Milcarz przez 3 miesiące wszelkimi środkami lokomo-cji przemierzał południową część Afryki. Widział RPA, Namibię, Angolę i Kongo. O wszystkim opowie, a co zobaczył pokaże.

1 VI, godz. 19.00 spektakl „Mały Ksiażę” – adaptacja, reżyseria, wykonanie: Tadeusz Kwinta

2, 9, 16, 23 VI, godz. 21.00Kabaret w Piwnicy pod Baranami

3 VI, godz. 12.00-20.00Wielki Antykwariat czyli Morze Książek do kupienia w Piwnicy (wstęp 2zł)

4, 11, 18, 25 VI, godz. 19.00Klub Podróżników (wstęp wolny)

4 VI, godz. 20.00Recital Piotra „Kuby” Kubowicza

5, 12, 19, 26 VI, godz. 21.00PeGaPoFo & Goście czyli Jądro Jazzu w Piwnicy (Jazz Concert & Jam Session) (bi-lety 10/15 zł)

6, 13, 20, 27 VI, godz. 21.00 Milonga czyli tańczymy Tango Argentyńskie (wstęp bezpłatny)

7, 14, 21, 28 VI, godz. 21.00 czwartkowy koncert Jazzowy

8 VI, godz. 21.00Recital Oli Maurer

15 VI, godz. 20.00 Recital Leszka Wojtowicza

22 VI, godz. 20.00 Nasi Goście: Urszula Makosz – „Bluer than Blue” koncert & Promocja płyty.

Wakacyjne warsztaty literackie – poezja, proza, dramat, lipiec 2012Chcesz zostać poetą/ pisarzem? Mówią, że liczy się talent, ale każdy diament najpierw trzeba oszlifować szlifujmy razem w wakacje Godz. 17.00 – 19.00 (od poniedziałku do piątku)pierwsze spotkanie: 2 lipca 2012 r. Prowadzący: dr Marek Karwala – literaturoznawca, wykładowca uniwersytecki. Ilość godzin warsztatowych: 10 spotkań ( jedno spotkanie 120 min.)Miejsce: Śródmiejski Ośrodek Kultury, ul. Mikołajska 2. Cena: 350 zł

Odczuwasz potrzebę pisania tekstów artystycznych (poezji, prozy, tekstów dra-matycznych) albo czynisz to już od dawna, lecz nie ujawniasz efektów swej pracy, gdyż nie jesteś pewny/pewna czy są one cokolwiek warte. Masz wprawdzie roz-liczne pomysły, ale też świadomość niedoskonałości warsztatu i chciałbyś/chcia-łabyś ten stan poprawić. Myślałeś/myślałaś już wcześniej o skontaktowaniu się z osobami będącymi w podobnej jak Ty sytuacji, ale nie było po temu okazji. Uwa-żasz, że przydatne mogłyby się dla Ciebie okazać profesjonalne porady…Wszystko to możesz osiągnąć (niezależnie od tego czy jesteś w wieku szkolnym, studenckim czy już dawno osiągnąłeś/osiągnęłaś dojrzałość), biorąc udział w cy-klu Warsztatów literackich, które będą miały w przeważającej mierze charakter praktyczny. Wiedza z zakresu poetyki (z elementami teorii literatury) zostanie za-prezentowana w postaci wykładów, zaś uzyskane informacje będą wykorzystywa-ne i weryfi kowane podczas samego pisania.Oferta skierowana do młodzieży i dorosłych (bez ograniczeń wieko-wych). Gwarantujemy wspaniałą, twórczą atmosferę warsztatów…

Letnie warsztaty dziennikarskieDziennikarstwo prasowe, internetowe i telewizyjne – teoria i praktykaGodz. 17.00 – 18.30 (od poniedziałku do piątku). Pierwsze spotkanie: 2 lipca 2012 r.Prowadzący: Paweł Budziński – dziennikarzIlość godzin warsztatowych: 10 spotkań (jedno spotkanie 120 min)Miejsce: Śródmiejski Ośrodek Kultury, ul. Mikołajska 2Cena: 350 zł

Tworzenie reportażu, specyfi ka sondy ulicznej (w teorii i praktyce – praca ze sprzętem), dziennikarz a prezenter, researching – jak przygotować się do mate-riału?, symulacja wywiadówZapraszamy młodzież i dorosłych.

Więcej informacji dotyczących PAKIETU WARSZTATÓW WAKA-CYJNYCH uzyskacie Państwo wchodząc na naszą stronę internetową: www.lamelli.com.pl; zapisu dokonywać można osobiście w siedzibie Śródmiej-skiego Ośrodka Kultury przy ulicy Mikołajskiej 2, telefonicznie: 0-12 4221955, 4220814; lub mailowo: [email protected];

Opłaty prosimy wnosić w kasie Śródmiejskiego Ośrodka Kultury codziennie w godz. 8:00 – 16:00, w środy 8:00 – 17:30 lub na konto: nr rach. 62 1240 4722 1111 0000 4859 2846 z dopiskiem: wakacyjne warsztaty literackie lub letnie warsztaty dziennikarskie lub letnie warsztaty gitarowe.

Letnie warsztaty gitarowe lipiec 2012godz. 11.00 – 20.00 (od poniedziałku do piątku)pierwsze spotkanie: 2 lipca 2012 r.Prowadzący: Maciej Wnękowicz – praktykujący gitarzysta i kompozytor.Ilość godzin warsztatowych: 10 godz. zegarowych (1 godz. w wybranym czasie mię-dzy 11.00 a 20.00). Cena: 300 zł.

Warsztaty skierowane są do osób rozpoczynających swoją przygodę z gitarą, jak i tych, którzy chcą rozwinąć swoje dotychczasowe umiejętności, czemu sprzyja in-dywidualny tok zajęć. Tempo przyswajanych informacji i nabywanych umiejętności wpłynie na dobór ćwiczeń i utworów dla każdego z uczestników. Podczas warszta-tów przekazana zostanie wiedza z teorii muzyki niezbędna do poprawnego odczytu zapisu nutowego. Warunkiem uczestnictwa w warsztatach jest posiadanie własnego instrumentu (gitara klasyczna bądź akustyczna). Dolna granica wieku uczestników to 12 lat (brak ograniczeń względem górnej granicy wieku uczestników).Zapraszamy młodzież i dorosłych.

Page 8: Pismo Lamelli, Czerwiec 12

8 ŚRÓDMIEJSKI OŚRODEK KULTURYLAMELLI.COM.PL

XX Ogólnopolski Konkurs Poetycki „Dać świadectwo”

W bieli dzikiej róży Dzika róża, panna młoda mojego dzieciństwa o porankowych płatkach świtu była czystym zachwytem hipnozą piękna

Wybłyszczony jak brzytwa tor kolejowy przy nim ścieżka i cykoria w kolorze nieba były drogą do babci i wolności marzeń

Młode życie na bieli zim i różowości mrozu drżało radością na widok białych gronostajów z pogodnego świata stojących słupka do siebie

Gronostaje dzieciństwa nie wiedziały że zaszczycą kołnierze uczonych Czarna plamka ogona była kropką nad „i” bezpowrotnej beztroski

Odpłynęła w przeszłość dzika róża falą Wisłoka i podmuchem lat

Na posiedzeniu w dniu 12.04.2012 jury w składzie: przewodniczący jury – dr Marek Karwala, Adam Ziemianin i Janusz M. Paluch – sekretarz jury, po przeczytaniu 260 zestawów wierszy nadesłanych z ca-łej Polski i z zagranicy postanowiło:

– Nagrodę Główną – czyli wydanie tomu poezji – otrzymuje: Zdzisława Górska ze Strzyżo-wa za zestaw wierszy opatrzonym godłem „Odys”

– I Nagrodę i kwotę 760,-zł – otrzymuje Leszek Wójcik z Krakowa za zestaw wierszy opa-trzonych godłem „A CASU AD CASUM”

– II Nagrodę i kwotę 500,- zł. otrzymuje Antonina Sebesta z Myślenic za zestaw wierszy opa-trzonym godłem „LINA”

– III Nagrodę i kwotę 400,- zł otrzymuje Ewa Ja-błońska z Otwocka za zestaw wierszy opa-trzonych godłem „Marchew”

Jury przyznało również cztery równorzędne wy-różnienia po 100,- zł każde, które otrzymują: – Jarosław Burgieł z Krakowa za zestaw wierszy

opatrzonych godłem „Muzyk”

– Leszek Jaraczewski z Warszawy za zestaw wierszy opatrzonych godłem „Nuta”

– Leonard Mokrzycki z Gdańska za zestaw wierszy opatrzonych godłem „RABARBARA7475”

– Janina Szołtysek z Mikołowa za zestaw wier-szy opatrzonych godłem „ZOE”Cztery zestawy wierszy zostały odrzucone ze

względów formalnych.

Uzasadnienie:Jury postanowiło przyznać Nagrodę Główną p. Zdzi-

sławie Górskiej za zestaw wierszy opatrzonym godłem „ODYS”. Zadecydowała o tym szeroko rozumiana kultu-ra literacka wyraźnie obecna w tej poezji, na którą skła-dają się między innymi: gry intertekstualne, penetro-wanie pogranicza słowa, obrazu i dźwięku, budowanie klimatu poprzez antynomiczne konfrontowanie prze-szłości z teraźniejszością, minionego z obecnym (zarów-no w wymiarze przestrzennym, jak i osobowym), w tym także udana próba ewokowania tzw. krakowskiego sple-enu. Osobnym walorem jest tutaj także wprowadzenie rozwiązań ekfrastycznych w partiach odnoszących się do malarstwa Wojciecha Weissa z „okresu strzyżowskiego”. Na uwagę zasługuje klarowna forma, adekwatnie dobie-rane środki artystycznego wyrazu oraz celne pointy.

I Nagroda przypadła w udziale p. Leszkowi Wój-cikowi, który przedstawił utwory sygnowane godłem

„A CASU AD CASUM”, spójne tematycznie, jako że po-święcone Krakowowi. Co charakterystyczne i cenne za-razem, autor nie spogląda na to królewskie miasto – jak to zwykli czynić turyści – jedynie z perspektywy „wawel-skiej”, ale także z tej mniej znanej, widzianej niejako od środka, co owocuje naturalistycznymi obrazami nędzy, brudu, żebractwa…, dopełniającymi prawdę o całości.

II Nagrodę, w wyniku decyzji komisji konkurso-wej, otrzymała p. Antonina Sebesta, której zbiór li-ryków został podpisany godłem „LINA”. Wyróżniają się one daleko idącą kondensacją myśli i ascetyczną formą, co sprawia, że czytelnik ma wrażenie obco-wania z przekazem rudymentarnym, jednoznacznym i prawdziwym, wolnym od aksjologicznych światło-cieni, które – gdy pojawiają się u innych twórców – niekiedy skutkują relatywizmem. Autorka osadza swe utwory mocno w realiach współczesnych, sygnalizu-jąc dyskretnie różnorakie dolegliwości „naszych dni”, np. problem emigracji.

III Nagrodę otrzymała p. Ewa Jabłońska (godło „Marchew”), której wiersze zwracają uwagę subtelnie budowanym nastrojem, celnie zsynchronizowanym z podjętą tematyką: reminiscencjami wojennymi, Ho-locaustem, ludzką kondycją, sensem przemijania, im-peratywem dzieciństwa, topiką rodzinnego domu…

Jury gratuluje wszystkim nagrodzonym i wyróż-nionym uczestnikom konkursu.

Protokół z posiedzenia jury XX Ogólnopolskiego Konkursu Poetyckiego „Dać świadectwo”

Gronostaje z kremowego świata zatrzymały się w akademickim kadrze

Mimo to stają słupka na bieli czereśni aby moje myśli nie zetlały w rzeczywistości zardzewiałych torów donikąd

13.02.2011

To nie jesień To nie jesień – to ja zmartwiałym drzewem pełnym niepokoju stoję przed drzwiami jutra

To nie jesień – to ja szukam radosnej ścieżki aby przejść przez dzień

To nie ja – to jesień rozrzuciła lipowe serca niezauważone Nierozważni depczą uczucia okrucieństwem butów

25.11.2011

Ciąg zdarzeń Kiedy nareszcie umarła moja miłość a raczej doszczętnie podeptane resztki uczuć łąki wokół pachniały trzecim pokosem siana a wysokie trawy żółkły wraz z ciepłem sierpniowym Przez okna samochodu czułam oddech ziemi po zbiorach Wokół ciemniała zieloność sadów Tylko młode wiśnie stały spłonione przedwczesną nagością opuszczone przez liście

Świat toczył się swoim torem bez mojego udziału We mnie głucha pustka pochłaniała nadzieję W głębię duszy jak na suche ściernisko padały krwiste krople jarzębiny

23.08.2011 , Kraków

Fortissimo wspomnień

Pani Ucie Przyboś

Można po latach szczęśliwych warszawskich, paryskich iść ścieżkami Gwoźnicy minionej

Zdzisława Górska, ur. się w Strzyżowie, gdzie mieszka i tworzy. Poetka, autorka licz-nych artykułów, felietonów, esejów i reportaży z podróży. Wydała sześć tomików wierszy. Jest członkiem ZLP O/ w Rzeszowie, należy do Polish American Poets

Academy w Wellington N.J. Jej pasją jest także malarstwo. Prezentowała swoje prace na wystawach indywidu alnych i zbiorowych. Została wyróżniona przez Ministra Kultury odznaką „Zasłużony Działacz Kultury” w 2002 roku. Nagrodę Honorową Miasta Strzy-żowa – Statuetkę Św. Mikołaja otrzymała w 2009 roku za twórczość. Honorową nagrodę ZLP O/ w Rzeszowie „Złote pióro” przyznano autorce za tomik wierszy Atlantycka Huś-tawka w roku 2007.

i odszukać wśród zbóż zebranych ciągle żywy zasiew słowa Z zawodzenia wiatru na wzgórzach wyłuskać krople dźwięków Z czerwieni jarzębiny wiersz utkać na nowo i obraz Krople deszczu zamienić wspomnieniem w akord znajomego fortepianu ojca i delikatnego śpiewu córki

Trwa ten dźwięk zwielokrotniony, uniesiony na zawsze wysoko Jak Katedra Notre Dame zastygła w gotyku „równaniem serca”

Organami brzmi do dziś fortissimo wspomnień i nieprzerwanej obecności uczuć

12.11.2011

Sól ziemi

Pamięci mojej Mamy

Starość się nie wzrusza nie cieszy jak dziecko nie płacze na zawołanie Odbiera przymglony obraz rzeczywistości Jeszcze czeka na ciepło słów i słońca pod grającą pszczołami jabłonią

Starość na starość nie spiera się o byle rację Obojętnieje jak kwas z zasadą dając sól tej ziemi

26.07.2009

Page 9: Pismo Lamelli, Czerwiec 12

INFORMATOR czerwiec 2012 9LAMELLI.COM.PL

Wspomnienie Proza

Pamięci Ryszarda Rodzika… Teresa Oleś-Owczarkowa Fragment niepublikowanej powieści „Tańczące Gwiazdy”

Ryszarda Rodzika poznałam tak dawno temu, że już na-wet dokładnie nie pamię-

tam… Było to około dziesięciu lat temu, kiedy wraz z Anią Kajtocho-wą prowadził warsztaty poetyckie Grupy Każdy w Klubie Dziennika-rzy „Pod Gruszką” w Krakowie. Po-eta, redaktor, twórca wspomnianej poetyckiej Grupy Każdy, autor ra-diowej audycji Każdy rodzi się po-etą, współorganizator licznych spo-tkań artystycznych, m.in. Poetyc-kich Ogrodów w Limanowej, czy Bronowickiego Karnawału Literac-kiego w Mydlnikach. Kochał poezję i poetów. W swoim autorskim pro-gramie na antenie Radia Alfa, któ-ry prowadził od 1993 roku, gościł prawie wszystkich krakowskich po-etów. Zresztą nie tylko krakowskich i nie tylko poetów, gdyż zdarzali się także artyści malarze, grafi cy, wy-dawcy tomików. Rysiek przy każ-dej okazji witał nas z otwartymi ra-mionami. Uśmiechnięty, dowcip-ny, sympatyczny. Zawsze miał swoje zdanie, ale nigdy nikomu go nie na-rzucał. Był towarzyski, ale jednocze-śnie skromny, niewiele mówił o so-bie prywatnie, o swojej rodzinie, czy przekonaniach religijnych. Jego ży-cie i praca świadczyły o tym, kim jest i co kocha. Propagował poezję, chęt-nie zasiadał w jury różnych konkur-sów literackich i poetyckich, wielu poetów korzystało z jego konkret-nych merytorycznych uwag. Przez lata współpracował z Fundacją Sztu-ki Osób Niepełnosprawnych w Kra-kowie. Ze względu na problemy ze zdrowiem i brak czasu kilka lat temu Ryszard przekazał w całości pro-wadzenie Grupy Każdy Annie Kaj-tochowej. Po Jej śmierci w ubie-głym roku, rolę tą przejęła Magdale-na Węgrzynowicz-Plichta. Pomimo tego, duchową obecność i sympa-tię Ryśka Rodzika zawsze się czuło. Najbardziej będzie nam brakować Jego radiowego głosu i charaktery-stycznego gestu, którym sygnalizo-wał początek lub koniec antenowej ciszy.

Ryszard Rodzik zmarł nagle 2 maja 2012 roku. Kilka dni wcze-śniej jako członek jury oceniał ko-lejne prace młodych poetów, miał zaplanowanych kilka wprzód spo-tkań na antenie Radia Alfa, doko-nywał ostatnich uzgodnień w spra-wie tegorocznych majowych Poetyc-kich Ogrodów w Limanowej. Wraz ze śmiercią Ryśka czas na chwilę za-trzymał się…. Ryszarda pożegnali-śmy 7 maja na Cmentarzu Komu-nalnym w Wieliczce. Jak pięknie powiedział Jego przyjaciel i poeta Maciek Naglicki, Rysiek Rodzik bę-dzie żył nadal w swoich wierszach i w naszej pamięci.

Aneta Kielan

Ryszard Rodzik

Miłość

To nieprawdaże miłośćjest różąto nieprawdaże miłośćjest westchnieniemprawdą jestże miłośćto dwoje ludzidźwigających wspólnieciężką torbę życia

FOTOPLASTIKON

moja pamięćzachowała kolorowe obrazyz całego mojego życiai pozwoliła mikiedy tylko zechcęoglądać je do wolijak w fotoplastykoniei dzięki celuloidowej taśmie pamięcimogę znowu być młodymmogę znowu mieć ambicjęi dużo wiary w człowiekaaż do momentugdy rozbłyśnie jasnym światłemspłonie z sykiempozostawiając garść popiołu

Opuszczam miasto. Z komputerem w torbie, na smyczy Internetu i oczywiście z nieodłącznym tele-

fonem. W każdej sytuacji będzie można mnie znaleźć, jeśli będę potrzebna. Dro-ga jest przyjemna, omiatam wzrokiem znajome lasy i miasteczka, aby wreszcie wjechać na górę, gdzie niemal na szczy-cie stoi mój stary dom w zapuszczonym ogrodzie. Zamierzam tu pobyć przez ja-kiś czas. Wieczorem patrzę z góry na migające światłami miasto i w niebo. Gwiazdy są tu najniżej. To dla nich wra-cam w sierpniu do tego domu. Dziś przy-pominam sobie swój dawny sen z wcze-snego dzieciństwa, w którym stoję na Wałach, w miejscu szczególnym, prawie na szczycie i spoglądam w niebo, jakie-go nigdy ani wcześniej, ani później nie widziałam. Jest szafi rowo – granatowe. Na nim, jakby wyhaftowane, błyszczą gwiazdy, które nie są świecącymi krop-kami, choć to z nich, z tych jarzących się punktów zbudowane są moje gwiazdy ze snu, świecące niezwykłym blaskiem. W tym śnie słyszę muzykę symfoniczną i śpiew chóru. Nagle te gwiazdy zaczy-nają wirować w tańcu, a ja tańczę razem z nimi.

Skąd się biorą takie sny?

Przypomnienia niosą to, co chcą. Oto obdarli z kory lipy ogromne. Czuję nie-mal fi zyczny ból tych drzew leżących martwo na ziemi. Wycięli pół Lipia, któ-re było tam, gdzie dróżki są szczególnie kręte i teren górzysty. Wąwóz zamyka-ją wysokie strome zbocza. Kamieniste, porośnięte pokrzywami, łopianem i ty-siącem innych roślin, których nazw nie znam albo dziś już nie pamiętam. Dra-pią splątane pędy jeżyn małą ciekawską, zapędzoną w ślad za zwinną jaszczurką. Niemal słyszę, jak za nią wołam:

- Czemuż ty tak ode mnie uciekasz? Ja chcę ci się tylko przyjrzeć i może tro-chę zaprzyjaźnić!

Nie wyrosłam z tych pogoni. Gonię je nadal, te moje pstre jaszczurki, nie zra-żam się i nie zniechęcam.

– Ludzie, ludzie, cuda w tej budzie!Na ten okrzyk biegnę, aby zobaczyć

i usłyszeć. Jestem starym dzieckiem, które odwraca się za siebie, chcąc usły-szeć odgłosy zapamiętane z czasu, gdy cały mój świat mieścił się na niewielkiej przestrzeni pokoju, podwórka, wąwozu.

Wracam w niezbyt odległy czas. To tylko sześćdziesiąt lat temu. We wsi w wąwozie, domy są przeważnie drew-niane, pokryte słomianymi strzecha-mi, dając schronienie ludziom tak bied-nym, że nie mają świadomości swojego ubóstwa. Są pobożni. Zwłaszcza kobie-ty chcąc uchronić swoje domy od gło-du, chorób i „wszelakich złych przygód”

gorąco się modlą. Wdzięcznym sercem przyjmują możliwość upieczenia chleba dla swojej rodziny. Nie mają do nikogo żalu ani pretensji o to, że czasem pijany mąż wybija szyby w mroźny, lutowy wie-czór a stojący piecyk, czyli „koza”, traci rurę na jakiś czas. Nic nie zmienia sta-łości uczuć małżeńskich. Dzieci przecze-kają w stodole albo u rodziny i wszystko będzie jak przedtem. W wielkim garnku matka ugotuje kapusty z grochem. Takiej do chleba, na obiad i do zjedzenia w każ-dej postaci. Dzieci w tych domach mają takie apetyty, że dwa razy tyle mogłyby zjeść. To, że nie mają się w co ubrać, nie jest żadną przeszkodą, aby wybiec na po-dwórko. Bose stopki zostawiają ślad na śniegu, obok licznych kurzych, w kierun-ku ustępu. Na wyjście aby „polatać” obo-wiązuje kolejka do butów. Dzieci rosną, a tu na co nie ma, to nie ma, ale na ten „kieliszek chleba” dla ojców rodziny za-wsze musi wystarczyć pieniędzy.

- Ach, jak nam byłoby dobrze, gdyby on chociaż nie dostawał tej „ białej go-rączki”!

Wzdycha Józkowa użalając się swo-jej sąsiadce...

- Wiem, bo z niejednym tak jest, że po wódce nie wie, co robi. Tłucze, rozwa-la, bije. Trzeźwy nie skrzywdziłby mu-chy, ale po wódce… Oj, różnie, różnie to bywa!

Zapatrzone, każda w swoje kłopoty, sąsiadki milkną.

Skręcam z głównej drogi w wąską wi-jącą się dróżkę. Mijam murowany dom Krawczyka i już stoję na wprost dom-ku mojej ulubionej cioci Róży. Mogę na-wet zajrzeć przez nisko osadzone okna do wnętrza chaty. Jest! Jest ciocia i są jej córki. Jest moją ciocią na niby, bo to ją sobie na ciocię wybrałam, kiedy wydawa-ło mi się, że ja sama najlepiej umiałabym sobie rodzinę wybierać. Babcia ostudzi-ła mój zapał. Powiedziała, żebym sobie nie psuła głowy takimi sprawami, bo Pan Bóg już to zrobił najlepiej jak tylko moż-na i to z tego powodu mamy rodziców bez żadnego naszego wyboru. Dostajemy rodzinę, nawet miasto lub wieś a wszyst-ko to według boskiego rozumu.

Nie – to nie. Nie zajmuję się już tym więcej, ale ciocię Różę to sobie zostawi-łam na zawsze. Lubię ją odwiedzać, bo czuję, że ona też się z tego cieszy. Zupeł-nie, jakby ich w domu było mało!. W tej jednej dużej izbie mieszka cała rodzi-na. Przez dwa malutkie okienka widać stół, dwa łóżka pod ścianą, szafę i duży piec chlebowy. Widzę jakieś dwa krzesła, i ławę na której siedzi Irenka z Halą. Zi-mową porą, podobnie jak w innych do-mach tu także wstawiany jest żelazny piec, czyli ” koza”.

Dokończenie na str. 10

Page 10: Pismo Lamelli, Czerwiec 12

10 ŚRÓDMIEJSKI OŚRODEK KULTURYLAMELLI.COM.PL

Recenzja

„Własny kąt” Jerzego Stasiewicza

W tym miesiącu zachęcam Pań-stwa do sięgnięcia po prozę. Autor prezentowanej książ-

ki od lat pisze wiersze. „Własny kąt” jest jego prozatorskim debiutem. Stasiewicz mieszka w Nysie i tu właśnie toczy się akcja opowiadania, w okresie śnieżnej, mroźnej zimy.

Oszronione do granic wytrzymałości gałęzie drzew i linie elektryczne nada-wały ulicy Orląt Lwowskich bajkowy charakter, niczym z krainy Królowej Śniegu. (s. 7)

…ranek strzelił nas w twarze mrozem…

Stasiewicz potrafi być przekonujący, czytelnik nawet w środku wiosny prze-nosi się w zimowy krajobraz. Razem z córką bohatera – Patrycją – zjeżdża na sankach, przysłuchuje się bezdom-nym, zadając w myślach te same pyta-nia. „Własny kąt” to zapis rozmowy po-między dwojgiem przypadkowych ludzi. Z pozoru błaha, chwilowa, przeradza się w niezwykłą opowieść o życiu, śmier-ci i miłości, o wolności, wyborach i nie-przewidywalności losu. Zanim jednak dochodzi do rozmowy, bohater przy-glądając się własnej córce, wraca wspo-mnieniami do dzieciństwa, czasu, któ-ry nas kształtuje, warunkuje naszą przy-szłość:

I powróciły w pamięci moje sanki z lat dziecinnych, kiedy byłem taki jak Pa-trycja z beztroską patrzący na świat. Cieszący się każdym dniem i z ufnością patrzący na ludzi. Było pięknie aż do chwili kiedy rzeczywistość postawiła mnie twardo na ziemi. (s. 9)

Wspomniana rozmowa jest meri-tum opowiadania Jerzego Stasiewi-cza. Zachodzi pomiędzy bohaterem – szczęśliwym ojcem i mężem, a bez-domnym znanym pod imieniem Ja-siek, a w rzeczywistości – Edek. Spo-tykają się przypadkowo przy okazji zimowych zabaw. Bezdomny korzy-sta z uwagi, jaka została mu poświę-cona i zagaduje o papierosa. Bohater zaczyna pytać o życie bezdomnego, bar-dziej z ciekawości niż troski. Ten wyrzu-ca słowa z siebie jak lawinę, początkowo powoli, niechętnie i zdawkowo, potem następuje erupcja emocji i wspomnień. Bezdomny jak w amoku, nie potrafi po-wstrzymać potoku słów i opowiada ob-cemu człowiekowi całe swoje życie, koń-cząc sentencją:

Odkąd stałem się obywatelem ulicy, nikt mnie nie zaczepia, nikt nie popy-cha, nie straszy obowiązkami, nie za-płaconymi rachunkami. Nikt mnie już nie zamknie, nie zmusi do siedzenia w czterech ścianach, na wyznaczonym

miejscu. Tej, a tej ulicy, pod danym nu-merem. Tam, gdzie wścibskie oczy są-siadów gotowe są utopić w łyżce wody. (s. 34)

Okazuje się, ze los nie szczędził Edka. Wojsko, piętno wojny, utrata ro-dziny w wyniku kilku nieszczęśliwych wypadków i zbiegów okoliczności, alko-holizm, zakład psychiatryczny, a wresz-cie ulica. W zasadzie tylko bezdomność była wynikiem wyłącznie jego własne-go wyboru. Na całą resztę nie miał wpły-wu. Nikt sam nie domaga się tragedii, a jednak one nam się przydarzają. Każ-dy człowiek ma swoją drogę, którą musi przejść, jak to zrobi i z jakim skutkiem to już zależy od jego charakteru, wycho-wania, okoliczności, w jakich przyjdzie mu żyć. Każdy ma także swoje własne dziwactwa, z każdego można też zrobić wariata.

Będąc tu dłużej trudno było się poła-pać, kto jest pacjentem, kto persone-lem. Wierz mi młody, granica zanika. Każdego człowieka można zamknąć do czubków. Dostosuje się do pozostałych. (s. 33)

Zaledwie trzydziestu kilku stronico-we opowiadanie zawiera ogromną ilość życiowych prawd, przed oczami czytel-nika stawia ludzką zazdrość i zawiść, z ironią ukazuje codzienność człowie-ka, który zbyt często zajmuje się podglą-daniem i plotkami, a sam nie potrafi we własnym małym świecie utrzymać do-brych, zdrowych relacji i emocji.

Proza jest wymagająca. Znacznie więcej niż poezji trzeba jej poświęcić czasu, uwagi i samozaparcia. Jerzy Sta-siewicz temu podołał. Jego opowiadanie niesie ogromny ładunek emocji i prawd. Stasiewicz nie stroni w opowiadaniu od

poetyckich określeń, które podkreśla-ją sytuacje i nadają im szczególnej wagi:

Dom bez ludzi niszczeje, jak człowiek bez drugiego człowieka przy sercu. (s. 32)

Sanki miały poobijany biały kolor. (s. 10)

A echo niosło aż do wioski, cichej, uśpionej zimową porą, siedzącej przy piecach w oczekiwaniu na wczesny zmrok, na sen, na pobudkę dnia jutrzej-szego. (s. 10)

Tytuł „Własny kąt” narzuca się sam. Jest pięknym i trafnym nie tylko okre-śleniem, ale i podsumowaniem opowia-dania Stasiewicza:

A własny kąt to wolność. Ci ludzie wolność cenią sobie szczególnie jak pta-ki. Nie przywiązują się do miejsca jak ludzie. Ale czy bezdomny przestaje być człowiekiem? (s. 13)

Na powyższe pytanie autor odpo-wiada w przedstawionej rozmowie mię-dzy bohaterem a Edkiem. Każdy na swój

sposób przeżywa miłość i śmierć, nie ma tu znaczenia, czy jest bogaty czy biedny, czy posiada dużą rodzinę czy jest bezdomnym człowiekiem. Czasa-mi dzieje się wręcz przeciwnie, ubo-dzy i samotni jeszcze silniej odczuwa-ją wszystkie emocje, ponieważ muszą sami sobie z nimi radzić, nie pocieszy ich bliska osoba, nie pocieszy ich nowy zakup ani ucieczka w daleką podróż.

Śmierć wszędzie jest jednakowa. Tyl-ko, że u obcych jest ona daleka Nor-malna można powiedzieć. Normal-na dla obcych. Gdy ginie ktoś bliski, śmierć ma inne oblicze, straszne obli-cze. Wdeptuje w ziemię, przytłacza cię-żarem, łamie jak trzcinę, i rzuca na pa-stwę samego jak pustelnika. (s. 27)

Najważniejsze dla człowieka to od-naleźć w życiu szczęście i spokój, choćby na ulicy jak bezdomny Edek. Zachęcam do sięgnięcia po „Własny kąt” Jerzego Stasiewicza, to lektura poruszająca i po-uczająca, przygoda, jaką każdy z nas po-winien przeżyć we własnym sercu, roz-mowa, jaką powinien przeprowadzić z samym sobą.

Szczęście każdego z nas zależy od punktu widzenia. Losu, jaki jest czło-wiekowi przeznaczony i na który nigdy nie będzie miał wpływu… (s. 35)

Aneta Kielan

Jerzy Stasiewicz „Własny kąt”Wydawnictwo KomografOżarów Mazowiecki 2011

---

-tąoa

na

- dzy

jsiz

Śkmamzaw

a

---

t -

t. ą o a

dzy

jsiz

Śkmnśmczżastw

nana

Noc łączy w tej izbie wszystkich. Śpią tu matka z ojcem, Zosia, Marysia, Hala, Danka i najmłodsza Irenka. Gdzie śpią? Ano tulą się do siebie. Łóżka są dwa. W wojsku jest Romek. Wraca cza-sem na przepustkę, bo jest blisko. Po-maga. Wszyscy tu sobie pomagają i mat-ce, która jest jak ten anioł dobra. Modli się, gotuje i ciężko pracuje w polu razem z ojcem. Opiera potem w wielkiej balii nędzne odzie-nie, żeby nie było brud-no. Falista blaszana tarka stęka wówczas rytmicznie: churu – buru, churu – buru!

Myślicie, że są nieszczęśliwi i smut-ni? A skąd! Tyle tam u nich śmiechu i gwaru, że chciałoby się tam zostać na dłużej. Życie płynie tam od „Kiedy ran-ne wstają zorze” aż po ”Wszystkie na-sze dzienne sprawy”. Ich matka śpiewa prześlicznie. Ma ciepły niski głos. Śmie-chem przyjmuje błędy i pomyłki swojej gromadki. Chociaż zapracowana, ma dla nich czas, aby je przytulić i piecze chy-ba najlepszy w okolicy chleb. Pachną-cy i duży, żeby dla wszystkich starczyło. Zarabia go w wielkiej dzieży. W dużym piecu chlebowym ten chleb piecze się, „dochodzi”. Cioci Róży nie przeszkadza mały gość ciekawie zwiedzający wiej-skie zakamarki, można więc patrzeć, jak formuje bochenki, jak pewnym ruchem wkłada do pieca i jak wyciąga je potem na tej samej specjalnej łopacie!

Upiekły się na jeden raz aż cztery bochny i dwie blachy. Potem rumiany i pachnący, „przeżegnany” nożem, kroi ciocia na grube pajdy.

Dzieci jedzą z wielkim apetytem, a ja, w domu u siebie znany niejadek, tu do-praszam się o jeszcze jedną kromeczkę i dostaję ją. Ten świeży chleb jest taki, że nawet po tygodniu zamoczony lekko po wierzchu i posypany cukrem, jest praw-dziwym rarytasem. A najlepszy wydawał mi się z gotowaną kapustą.

Na dworze nie jest dzisiaj zbyt zim-no. Wychodzimy z domu, żeby się ba-wić. To wyjątkowa okazja do zabawy, bo przyszła do nas Hania i Zosia z Kolonii tu na Olędry i będzie nas dużo. Chwyta-my się za ręce.

Po chwili kręcimy się w kółko, gdy tymczasem w środku stoi Hala, śpiewnie recytując razem z nami:

Mało nas, mało nas,do pieczenia chlebajeszcze nam, jeszcze namciebie nam potrzebaHala wyciąga rękę w moim kierunku,

wobec czego wchodzę do koła. Wszyscy głośno wtórujemy jej:

ciebie nam potrzeba!

Dokończenie ze str. 9

Teresa

Oleś-Owczarkowa Urodzona w 1948 roku, jest psycholo-giem, mieszka w Krakowie. Debiuto-wała powieścią „Rauska” (Wydawnic-two Literackie, Kraków 2009), wcze-śniej pisywała i drukowała w prasie wiersze i fragmenty prozy („Źródło”, „Gość Niedzielny” i „Lamelli”).

Page 11: Pismo Lamelli, Czerwiec 12

INFORMATOR czerwiec 2012 11LAMELLI.COM.PL

Jeżeli jeszcze nie jesteś fotografem, to czy

na pewno staniesz się nim w niedalekiej

przyszłości? Bodajby po obejrzeniu wystaw

tegorocznego Miesiąca Fotografi i w Krakowie?

ŚRÓDMIEJSKI OŚRODEK KULTURY ISSN 1732-437831-027 Kraków, ul. Mikołajska 2, tel. (12) 422 08 14, 422 19 55, fax 431 19 60www.lamelli.com.pl, e-mail: [email protected]; Numer przygotowali: Marek Górka, Anna Gregorczyk, Teresa Feliks, Agnieszka Kwiecień, Janusz M. PaluchSkład i druk: FALL, ul. Garczyńskiego 2, 31-524 Kraków, tel. (12) 413 35 00, 294 15 28,www.fall.pl, [email protected] zastrzega sobie prawo do redagowania i skracania tekstów.

Z muzycznej półki

Koko, koko, czyli spoko

Spojrzeć im prosto w pyszczek

JANKO

Rys

. Jan

usz

Stef

ania

kagnieszka-kwiecien.blogspot.com, warsztaty-sztukolotnia.blogspot.com

To dla mnie żaden powód do wsty-du, aby się w końcu przyznać. Je-stem otóż człowiekiem ludycz-

nym. Czyli lubię przebywać wśród spo-łeczności świata, niezależnie od kultury jaką ta społeczność reprezentuje. Wręcz uwielbiam poznawanie kolejnych spo-łeczności! Oczywiście, że w tym pozna-waniu najbliższa pozostaje mi społecz-ność rockowo-bluesowa, czyli ta, któ-rą charakteryzuje ostra gitara i mocno dudniąca perkusja. Czyli, jak to określą zwolennicy soft rocka (np. Marek Niedź-wiecki), mnie interesuje łomot muzycz-ny. Zapewniam przy tym, że nie tylko tego typu wykonawcy stoją na mojej mu-zycznej półce.

W sprawie, o której piszę, zbieg oko-liczności okazał się odegrać rolę bar-dzo poważną. Po raz kolejny znalazłem się otóż wśród społeczności wojewódz-twa świętokrzyskiego, czyli popular-nych tzw. scyzoryków. I tak się złoży-ło, że razem oglądaliśmy fi nał konkur-su na utwór, który reprezentować ma nasz kraj podczas Euro 2012. Czyli taki przebój, który ongiś wyśpiewywały na-sze muzyczne gwiazdy, przekonując ki-biców, że nasza drużyna jest najlep-sza i wszystkie mecze wygra w cuglach. Taki np., jaki wykonała Maryla Rodo-wicz w 1974 roku, podczas pamiętnych mistrzostw w RFN, gdzie Orły Górskiego wywalczyły Srebrny Medal.

W 2012 roku, w szranki z Marylą sta-nęło kilkunastu, mniej i bardziej zna-nych wykonawców, wśród których zna-lazły się m.in. Wilki. I Jarzębiny z pod-lubelskiej wsi.

Ech, jakże wam Jarzębiny, zazdrosz-czę. Jako człowiekowi ludycznemu, mnie zaproponowana przez Was pio-senka bardzo się spodobała. Niech inni nabijają się z mojego muzycznego gu-stu, ale mnie, tekst i melodie oferowa-ne przez grupę gospodyń wiejskich, zwy-czajnie urzekły! Są tam szlagworty, jest fajna melodia i przebój do nucenia. I tak siedząc wśród kieleckiego ludu pragnęli-

śmy, aby ta piosenka wygrała. Ba, nawet zainwestowałem w dwa SMS – y!

Jak już wiecie, moje wiejskie dzie-wuchy, w wieku od trzydziestu do ponad osiemdziesięciu lat – zdecydowanie wy-grały w telewizyjnym plebiscycie wśród oglądaczy „jedynki”. Nawet Wilki ich nie zjadły. Same wymyśliły i same napisały i wyśpiewały, że „Koko, koko, Euro spo-ko”. Wygrały z tuzami muzycznej sceny, gdyż ludyczność, którą tak cenię, powinna być w muzyce najbardziej ludyczna. Czy-li ma być melodyjna, prosta w przekazie, cechować się autoironią. A dlaczegóż to mój serdeczny friend, Waldek Domański, jako ofi cjalnie poważny dyrektor Biblio-teki Polskiej Piosenki, odnosi takie suk-cesy organizując w krakowskich rynkach swoje patriotyczne i okazjonalne spotka-nia? Ano, dlatego, że jest ludyczny, czy-li lud kupił jego pomysł i w tysiącach każ-dorazowo przychodzi na te spotkania, by wyśpiewać wspólnie „Szła dzieweczka do laseczka” tudzież „Góralu, czy ci nie żal”.

W związku z tym, jak Waldek Do-mański, zachowałem się w maju jak najbardziej naturalnie i ludycznie. Ole-wając wiek i strój, wlazłem w tłum kra-kowskich studentów, świętujących Ju-wenalia. I zgadnijcie co było najwięk-szym przebojem tegorocznej zabawy? Nie tylko w Rynku Głównym, ale i na miasteczkach studenckich. Oczywiście, przebojem było „Koko, spoko”, którego tekst młodzież zna na pamięć.

Wielce Szanowny Kompozyto-rze, Krzysztofi e Penderecki! Przepra-szam, że Pana słuchają promile ludz-kości, a „Koko spoko” śpiewają milio-ny. Ale, powinien Pan zrozumieć, że tak to już jest z tą naszą ludzkością. Więc niech koło Pana arcydzieł muzycznych, bez lekceważenia, brzmi sobie utwór go-spodyń wiejskich z Jarzębin. Niech Kro-ke śpiewa nawet z Peterem Gabrielem (a zasłużyło!). Niech się ciągle coś nowe-go dzieje na mojej muzycznej półce.

A wtedy wszystko będzie spoko.Dariusz Łanocha

Prezes Facebooka Mark Zuckerberg kupił za miliard dolarów małą (po-dobno zatrudniającą 13 osób) fi r-

mę Instagram, która odpowiedzialna jest za jeden produkt: aplikację pozwalają-cą przetwarzać zrobione zdjęcie i publi-kować je w Internecie. Wygląda to mniej więcej tak: robisz zdjęcie telefonem (któż dzisiaj nie ma telefonu wyposażonego w aparat?), włączasz aplikację (dostęp-na za darmo i szybka do instalacji), na-kładasz na zdjęcie dajmy na to fi ltr sepia i publikujesz je w Internecie, np. oczy-wiście na Facebooku. Ponieważ aplika-cja jest darmowa, media podają, że fi rma nie przynosi dochodów. Zatem nasuwa się pytanie: jak to możliwe, że kosztuje aż tyle? „Facebook za chwilę wchodzi na giełdę, media szaleją i taka transakcja ma spotęgować ten szum. Przeżyłem kryzys w 2001 roku i boję się, że tego typu wy-ceny odrywają tę branżę od rzeczywisto-ści” (możemy przeczytać w „Polityce” nr 17/18, 2012).

Każdego dnia na całym świecie milio-ny ludzi robi zdjęcia. Duża ich część poja-wia się w Internecie, na serwisach społecz-nościowych. Już nie tylko fotografowanie tego, co się zobaczyło, ale także dzielenie się „uwiecznionym w formie obrazu” sta-je się popularną aktywnością człowieka. Masowość, dostępność i szybkość techno-logii robienia i publikowania zdjęć sprzyja już nie tylko dzieleniu się zdjęciami z po-dróży, pomocna jest także, gdy zapragnie-my publicznie zaprezentować sceny z ży-cia prywatnego. Niedawno widziałam re-klamę aparatu, który robi zdjęcia „zanim naciśniesz przycisk”. Już nie trzeba czytać podręczników do nauki fotografowania ani nawet chodzić na odpowiednie kursy,

wystarczy zainstalować nakładkę na tele-fon i już cały świat zachwyci się zrobiony-mi przez ciebie podczas wczasów w egip-skim kurorcie pełnymi nostalgii fotogra-fi ami! Cudownie!

Wystawa eksperymentalna Fotografi a w życiu codziennym tegorocznego Mie-siąca Fotografi i w Krakowie podkreśla po-wszechność medium i dostępność tech-nologii. Każdy wid z ekspozycji staje się jej aktywnym uczestnikiem i producentem obrazów. Warsztaty, wykłady, interaktyw-ne instalacje to przestrzeń, w której moż-na pobawić się, porozmawiać o fotogra-fi i, posłuchać tego, co mówią o niej inni. Można przeczytać fragmenty starych pod-ręczników i dowiedzieć się, że „architek-tura najlepiej prezentuje się na zdjęciach na tle błękitnego nieba, ale już niekoniecz-nie najlepiej wychodzi na zdjęciach to-warzyszka (SIC!) naszej podróży”. Więc ostatecznie warto nauczyć się przy okazji zdolności krytycznego i analitycznego sto-sunku do fenomenu naszej obrazkowej co-dzienności. Agnieszka Kwiecień

S³owa s¹ ulotne, ale przelane na pergamin staj¹ siê wieczne

Yeti radzi:

Page 12: Pismo Lamelli, Czerwiec 12

Galeria Lamelli & Mini Galeria 31-027 Kraków, ul. Mikołajska 2, II piętro, tel. +48 (12) 422 19 55, www.galeria.lamelli.com.pl, [email protected] Galeria otwarta od poniedziałku do piątku w godz. 11.00 –17.00 lub po wcześniejszym telefonicznym umówieniu – wstęp wolny

FOT. ALINA KRĘCISZ (KURS FOTOGRAFII ARTYSTYCZNEJ)

Fotografi a miesiąca

MISTYFIKACJA

WERNISA¯: 14 CZERWCA 2012, GODZ. 18

warsztaty-sztukolotnia.blogspot.comprosimy o wczeœniejsze rezerwacje

SZTUKOLOTNIAWARSZTATY ARTYSTYCZNE

DLA DZIECI

.......................................

.... ... ... .. .. .. .. .. .. ... .. .. .. ... .. ... .. .. ....... .......................................................................................................... .. . ... .. .. .. ... .. .... . .. .. ... . .... .. . . .. . .. ... .. .. .. . . .. .. . .. .. . .. . . .. . . .. .. .. . ... .. . .. . ... . .. . . . . .. .. . . . . .. .. . .. . . . . . .. . .. .. .. . .. .. ... ... . .. . .. .. .. .. . . .. ... .. .. . .. .... ... .. .... .. .. ... . ... ... . ... .. .. .. . ... .. . .. .. .. .. .. ...

.... .. .. . ..... .... . .. . ... .. . ... .. ..... . .. . ... ... . .. . .. . . ... . .. .. .. . .. .. . . . . . . ..... .. .. . .. . .. .. ... . ... . .. ... .. .. .. .. .. ... .. .. . . .. .. .. ... .. . .. .. . .. ... . .. .. ... .... . .... .. . .. .. .. .. ... .. .. .. .. .. ... .. .. .. .. .... .

.... .... .. ..... ... . .. . . .. .... . .. ... ... .. .. . ... .... .... .... .... .... .... .... .. . .... ... .. .. . . ... . .. ... . ... . .... .. .. ... .. .. ... .. ... .

zapraszamy w poniedzia³ki w godz.:11.00-12.00 : dzieci od 2 do 4 lat

16.30-18.00 : dzieci od 5 do 10 lat

wystawa prac pokonkursowych

zorganizowana z okazji obchodów

Roku Janusza Korczaka

wernisa : 2 czerwca 2012, sobota, godz.: 13

wystawa czynna do 20 czerwca

¿

Organizator: Uniwersytet Pedagogiczny w Krakowie

wernisa¿: 27 czerwca 2012, godz. 18wystawa czynna do 9 lipca