NS53

24
1 Nasze Strony - Local Polish Newspaper in Great Britain ISSN 2043-8540 Wydanie Nr 53 22 czerwiec 2012 Cena / Price 30 p NAJBARDZIEJ OCZYTANE MIASTO Według statystyk sprzedaży Amazona, Huntingdon jest naj- bardziej oczytanym miastem w Wielkiej Brytanii. To 20 tysięcz- ne miasto pobiło Cambridge, które plasuje się na drugim miejscu w rankingu Amazona. Str.9 HUNTINGDON SPALDING DŁUŻEJ PO MIESZKANIA SOCJALNE Rada South Holand District przygotowuje dość poważne zmiany w systemie przyznawa- nia domów socjalnych. Zmiany te mogą niestety wydłużyć okres oczekiwania na tani dom od miasta. Str.5 W.BRYTANIA SPACEROWAŁA NAGO PO TESCO 19-letnia Katie Wilson stanęła przed wymiarem sprawiedli- wości za zakłócenie porządku publicznego. Mieszkanka Deeping St James, rankiem 23 maja spacerowała nago po Tesco w Bourne. Str.7 Dwutygodnik we Wschodniej Anglii - Peterborough, Bedford, Cambridge, Huntingdon, Northampton, Corby, Wisbech, Soham, St.Ives, Wellingborough, Kettering, Ely, Bourne MARIUSZ ZWOLIŃSKI MR.HERKULES POKOCHAŁAM MUZUŁMANINA str.7 str.3 HOME OFFICE NIE ODPUSZCZA I WYMIATA EMIGRANTÓW str. 4 WZROST PRZEMOCY DOMOWEJ NA EURO 2012 str.11

description

Nasze Strony wydanie 53

Transcript of NS53

Page 1: NS53

1

Nasze Strony - Local Polish Newspaper in Great Britain

ISSN 2043-8540 Wydanie Nr 53 22 czerwiec 2012 Cena / Price 30 p

NAJBARDZIEJOCZYTANE

MIASTO

Według statystyk sprzedaży Amazona, Huntingdon jest naj-bardziej oczytanym miastem w Wielkiej Brytanii. To 20 tysięcz-ne miasto pobiło Cambridge, które plasuje się na drugim miejscu w rankingu Amazona.

Str.9

HUNTINGDON

SPALDING

DŁUŻEJ POMIESZKANIA

SOCJALNE

Rada South Holand District przygotowuje dość poważne zmiany w systemie przyznawa-nia domów socjalnych. Zmiany te mogą niestety wydłużyć okres oczekiwania na tani dom od miasta.

Str.5

W.BRYTANIA

SPACEROWAŁA NAGO

PO TESCO

19-letnia Katie Wilson stanęła przed wymiarem sprawiedli-wości za zakłócenie porządku publicznego. Mieszkanka Deeping St James, rankiem 23 maja spacerowała nago po Tesco w Bourne.

Str.7

Dwutygodnik we Wschodniej Anglii - Peterborough, Bedford, Cambridge, Huntingdon, Northampton, Corby, Wisbech, Soham, St.Ives, Wellingborough, Kettering, Ely, Bourne

MARIUSZZWOLIŃSKIMR.HERKULES

POKOCHAŁAMMUZUŁMANINA

str.7

str.3

HOME OFFICE NIE ODPUSZCZA I WYMIATA EMIGRANTÓW str. 4

WZROST PRZEMOCY DOMOWEJNA EURO 2012 str.11

Page 2: NS53

2

Nasze Strony - Polska Gazeta Lokalna w Wielkiej Brytanii

NaSze StroNyprzebudowa ronda „z kotem”

w bedford oprotestowana

Sławne rondo na skrzyżowaniu dróg A421 i A1 na którym stoi duży, napuszony czarny kot powinno zostać powiększone, co pozwoliłoby na zmniejszenie korków w tym miejscu – twier-dzi jeden z radnych z Bedoford.

Pomysł ten bardzo nie spodobał się okolicznym mieszkańcom oraz kierowcom często podróżującym przez owe Black Cat roundebout. Większość niezadowolonych twierdzi, że powiększenie tego ronda wcale nie wpłynie na two-

Bedford rzące się przy nim korki, które w godzinach szczytu doprowadzają kierowców do szału. Radni mają już gotowy plan przebudowy i wystąpili o dofinansowanie do Krajowej Agencji Dróg i Auto-strad o wsparcie projektu. Wiele osób uważa jednak, że to będzie tylko strata czasu i pienię-dzy. Zdaniem kierowców pyta-nych przez Bedford-News więk-szego ronda tu nie potrzeba, ale na pewno nalezy coś zrobić, aby rozładować ruch w tym miejscu. W głowach zainteresowanych tą sprawą jest wiele pomysłów. Niektórzy myślą o zainstalowa-niu świateł lub o wybudowaniu

dodatkowych estakad. Te drugie na pewno kosztowałyby miliony funtów i czas ich budowy byłby znacznie dłuższy niż przebudo-wa ronda czy instalacja świateł. Z drugiej strony po co wydawać pieniądze na coś co i tak nie speł-ni wcześniej założonej funkcji. Z roku na rok drogi A421 i A1 są uczęszczane przez coraz większą liczbę samochodów, których stale przybywa. Wkrótce rozwiązanie tego narastającego problemu będzie koniecznością, a nie jak dzisiaj kaprysem radnych z Bedford.

K.S.

erotyczny taniecnie mile widziany

Prezes rady Bedford odrzucił wniosek o przyznanie licencji inwestorom z Londynu na wpro-wadzenie usługi Lap Dance w jednym z klubów w centrum miasta. Usługa Lap Dance, czyli taniec erotyczny najwidoczniej nie jest mile widziany przez mieszkańców Bedford.

Urząd miasta w ostatnich tygo-dniach otrzymał dokładnie 1268 listów odnośnie złożonego wniosku przez After 8 Enterta-inment Limited. Wszystkie listy były nieprzychylne pomysłowi wprowadzenia takiej usługi do klubu The Pad mieszczącego się przy Lurke Street. Najprawdo-podobniej właśnie te listy były głównym powodem odrzucenia wniosku przez miasto. Według prawa radni mogą odmówić w takiej sytuacji między innymi z powodu niezadowolenia miesz-kańców lub wtedy, gdy według radnych wnioskodawca jest nie odpowiednią osoba do prowa-dzenia tego typu usług. Radni

mogą również odmówić, jeżeli stwierdzą, że na terenie miasta jest już wystarczająca liczba sex atrakcji. After 8 Entertainment Limited prawdopodobnie nie odpuści tak łatwo i złoży kolejny wniosek do rady miasta.

K.S.

Bedford

reorganizacjapracy poczty

Royal Mail podało, że na terenie Wellingborough już niebawem nastąpi reorganizacja w dostar-czaniu listów i przesyłek. Każdy mieszkaniec miasta otrzyma lub już otrzymał list informu-jący o zmianach dotyczących godzin, dni oraz częstotliwości w dostarczaniu listów na danej dzielnicy.

WeLLiNGBorouGh Rzecznik Royal Mail twierdzi, że zmiany są konieczne, by utrzy-mać wysoki poziom usług kró-lewskiej poczty oraz usprawnić pracę listonoszy. Zmiany te pozwolą zaoszczędzić wiele pieniędzy obecnie marno-wanych przez zbyt drogi system dostarczania listów do domów i firm w Wellingborough. Im wię-cej poczta zaoszczędzi pieniędzy tym dłużej utrzymają się niskie ceny usług przez nią oferowa-

nych. Jeżeli ktoś z mieszkańców Wellingborough ma jakiekolwiek pytania w tej kwestii powinien skontaktować się z obsługą klien-ta poczty pod numerem 0845 6011399

K.S.

Page 3: NS53

3

Nasze Strony - Local Polish Newspaper in Great Britain

WIELKA BRYTANIA

pokochałammuzułmanina

WIELKA BRYTANIA

W poprzednim wydaniu gazety znalazłam artykuł, który paso-wał do sytuacji w jakiej się zna-lazłam. Bez wahania, zdecydo-wałam się opowiedzieć o swojej historii. Opowiem Wam o tym jak pokochałam muzułmana.

Poznaliśmy się na zajęciach z języka angielskiego. Nic nie wskazywało, że sprawy nabiorą takiego obrotu, iż w miesiąc po wymianie imion spędzę miły wie-czór na kolacji z jego rodziną. Zafascynowała nas kulturowa inność, a zarazem wspólne oko-liczności, które sprowadziły nas na wyspy brytyjskie. Ja urodzona w rodzinie katolickiej. On muzuł-manin. Oboje na wyspach, po za rodzinnym krajem. Z dala od ojczyzn, kolebek naszych kultur odnaleźliśmy podobieństwa w swojej inności. Tu nikogo nie dzi-wi, nie razi kiedy w uścisku spo-tykają się biała, brązowa czy też czarna dłoń. Nie brakuje wpraw-dzie oczu, które pytająco, z cie-kawością spoglądają w kierunku inności. O tym właśnie chcę wam powiedzieć. O pytaniach, których nie usłyszałam. O tym jak dobrze się czuję z tym, w jakim żyję kra-ju. O tym, że różnice kulturowe, przekonania religijne i wszelkie inne odmienności traktowane są na równi. Po kolacji z jego rodzicami, tak jakby przyzwolono na to byśmy mogli się wspólnie spotykać. Poproszono jednak, byśmy unika-li miejsc publicznych, w których przekraczane są grancie dobrego smaku. Jego rodzice mieli na myśli pewnie nocne kluby ze streap teasem i dyskoteki. Znają swojego syna i wiedzą, że tam nie chodzi, ale musieli to po prostu powiedzieć. Na pierwsze, jakby legalne, bo zaaprobowane przez rodziców spotkanie poszliśmy na spacer. Tendencyjnie powiecie, ale spodobało się to nam obojgu. Wtedy też rozmawialiśmy o zarę-

czynach i wynikających z tego obowiązkach, głównie po mojej stronie. Przede mną decyzja czy zdobędę się na zmianę wiary, tak by móc go poślubić. Ponadto już od chwili zaręczyn musiałabym zacząć nosić chustę na głowie. Wyjaśnił mi tę konieczność, tak bym nie wyczuła, iż jest to obo-wiązek lub nakaz. To miało by być postępowanie z przyjętymi zasadami, z tradycją. Pierwszą chustę, tak dla zabawy, dla pozbawienia się związanych z tym emocji, na głowie zawiązała mi jego młodsza siostra. Wybrała mi jedną ze swoich, których nigdy nie miała na sobie.Przyznać trzeba, że ma ich cał-kiem spory wybór w domu. Co najmniej dwa razy tyle, ile ja w życiu nazbierałam apaszek.Potem była już pora na naukę zakładania chusty. Wydaje się, że jest to łatwe. Trzeba to jednak zrobić umiejętnie, by nie zsunęła się z głowy przy codziennych czynnościach. To wprawdzie tylko chustka i nie chciałabym spłycać, bo istnieje jeszcze duchowa podstawa istot-nych przemian jakie we mnie zaszły po tym jak zdecydowałam się zaręczyć z muzułmaninem. Opowiadam wam jednak o chust-ce, bo to ona wywołała sytuacje, w których nie przewidziałam, że się znajdę kiedy przyleciałam na Wyspy Brytyjskie. Kiedy pierwszy raz wyszliśmy do miasta, to czułam się nieco

zmieszana z chustką na głowie. To był tylko test, ale chciałam tego spróbować. Szybko opuści-liśmy zaludnione miejsce. Usie-dliśmy nad rzeką. Opowiedział mi jeszcze raz dlaczego dzieje się to do czego wspólnie dążymy. Pomyślałam, że skoro zaszliśmy tak daleko, to powinniśmy się nie poddawać. Od tamtej chwili nie minęło więcej niż 4 tygodnie i postanowiliśmy zaręczyć się. Po tym wydarzeniu przyszła kolej na mocniejsze doznania. Musia-łam stawić czoła sytuacji, w której moi znajomi oraz koledzy z pracy mieli zobaczyć mnie w chustce na głowie. Spodziewałam się pytań, a spotkałam się z milczeniem. Wprawdzie część potraktowała to jako moje widzimisię, jako kolejną ozdobę i oczekiwali aż mi przejdzie, tak reszta wpatrywała się we mnie w milczeniu. Gdziekolwiek indziej byłabym pod obstrzałem pytań. Gdziekol-wiek, ale nie tu. Nie słyszałam też szeptów za swoimi plecami.Wykonywałam więc swoje obo-wiązki w pracy tak jak do tej pory. Byłam zdziwiona spokoj-nym przebiegiem spraw. Było tak przynajmniej przez pierwszą godzinę pracy. Później wezwała mnie supervisorka. Polka. Kazała mi zdjąć chustkę. Zaprotestowa-łam przeciwko „zasadom zakła-du”. Interweniował menadżer. Muzułmanin. (cdn)

Martika

Historia młodej Polki, która spotyka się z Pakistańczykiem. Nikt nie mówi o niej, że wyjdzie za pakola lub babaja.

Więcej emocji wzbudziła hustka, którą ubiera do pracy.

WYdARzENIA

W skrócie ...

Peterborough FetivalW dniach 23 i 24 czerwca, roz-pocznie się Weekend Dziedzic-twa, który otworzy tegoroczny Peterborough Festival. Przy Kate-drze w Peterborough ustawione zostaną stoiska gastronomiczne, namiot piwny. Będą pokazy tańca i śpiewu, a także pokazy kunsztu rzemiosła z Epoki Imperium Rzymskiego. Impreza odbędzie się w godz. od 10.00 do 18.00.

Dancing w Harnasiu23 czerwca o godz.20.00 w Restauracji Harnaś w Peterboro-ugh odbędzie się Dancing. Impre-za płatna 20 funtów od osoby. Organizator imprezy zapewnia gorący posiłek, deser, zimną płytę oraz lampkę wina.

Matki i córki25 czerwca, w budynku Hunting-donshire Regional College, odbę-dzie się prezentacja fotografii Magdaleny Chałupki-Klimczak pt.: „Mothers and Daughters”, jako element wystawy pt.: Creati-ve Industries End of The Year.

Zagrają Pianistkę29 czerwca o godz. 19.00 w Restauracji Embe odbędzie się projekcja filmu pt.: Pianistka, wyreżyserowanego przez Micha-ela Haneke. Film wyświetlany będzie w języku francuskim, któ-remu towarzyszyć będą polskie napisy.

Akustycznie z gitarą30 czerwca o g.19.30 w Cafe Vali-se w Peterborough, odbędzie się występ Macieja Pysza, polskiego artysty, którego koncert odbędzie się w ramach odbywającego się w mieście Peterborough Arts Festi-wal.

Elektroniczny BeatW dniach 3 i 4 sierpnia, w miej-scowości Farcet Fen odbedzie się festiwal muzyki elektronicznej. W imprezie pod nazwą „Beat the Recesion” udział weźmie Helena Płoszaj, 26-letnia Polka z Peter-borough, którą pasjonuje muzyka house i techno.

Olimpijska sztafetaW dniach 3 i 4 sierpnia, przez Peterborough przebiegnie szta-feta z ogniem olimpijskim.

red.

POD PARAGRAFEM

Kronika Policyjna

Kradli by wesprzećswoje rodziny?W kwietniu tego roku do miejsco-wości Solihull (West Midlands) przyjechała para Polaków. 32-let-ni Krzysztof Hogiel oraz 28-letnia Monika Orzeszyna. Przyjechali na wyspy do pracy. Kiedy nie znaleź-li zatrudnienia, zajęli się kradzie-żami. Upatrzyli sobie sklep Boots, z którego para wyniosła towaru na 779 funtów. Kiedy 4 czerwca br. wpadli, tak z pomocą nagrań CCTV udowodniono im od razu poprzednie kradzieże. Między innymi te z 4 maja br. Łącznie na liście fantów po które sięgnęli znalazły się przedmioty o łącznej wartości 1.353 funtów. Jak zezna-li przed sądem, to co próbowali spienięrzyć w Coventry miało wesprzeć ich rodziny w Polsce. Przestępcza para nie poszła jed-nak za kratki, bo sędzia pochylił się nad ich losem. Hogiel znalazł bowiem w końcu pracę jako piekarz. Od teraz, Krzysio razem z Monisią co po cudze sięgali muszą meldować się regularnie na posterunku policji

Pijany kierowcaświętował Euro 201248-letni Zbigniew Wiśniewski, kierowca ciężarówki z Polski, dwukrotnie przekroczył dopusz-czalny limit zawartości alkoholu, kiedy kontrolujący go policjanci wykonali rutynowy test. Stało się to na drodze w pobliżu Deeside Industrial Park w pobliżu miej-scowości Chester. 9 czerwca Polak trafił przed Sąd, który odebrał mu prawo jazdy na 18 miesięcy. Kie-rowca tłumaczył, że świętował rozpoczęcie Euro 2012 z innymi kierowcami. Po uziemioną w UK ciężarówkę, z Polski wysłano drugiego kierow-cę. Tymczasem kierowca „kibic” sam sobie strzelił gola. Premii za ten wybryk na pewno nie będzie.

Marihuana w ciężarówce20 czerwca, w miejscowości Yate (South Gloucestershire) w kon-trolowanej ciężarówce policjanci odnaleźli 52 torebki z marihuaną. W każdej z nich znajdowało się po 600 gram zielonych używek. Mężczyzna miał przekazać towar dwóm Polakom przy drodze M4. Całą trójkę aresztowano.

zebrał Mateo

Page 4: NS53

4

Nasze Strony - Polska Gazeta Lokalna w Wielkiej Brytanii

NaSze StroNy

biało czerwoni

Powstają już dowcipy o polskiej reprezentacji uczestniczącej w Mistrzostwach Europy. I bynaj-mniej, nie tak jak za każdym razem musi to oznaczać koniec dobrej zabawy.Wprawdzie piłkarskich emocji związanych z Polską piłką nad-szedł już kres, a prawdziwi kibice sportowi już aklimatyzują się w sportowym otoczeniu wybiera-jąc swojego faworyta w każdym oglądamym meczu. Wszystko po to, by dać upust sympatii dla zawodników, całych drużym czy trenera. Jest jednak jeszcze coś co kryje się za tymi wszystkimi emocjami. Coś co dało się wyraźnie zaobser-wować podczas dotychczasowe-go kibicowania.

Na przykładzie Klubu Polskiego w Peterborough, który wypełniał się po brzegi każdego wieczoru, kiedy tylko zapowiadano mecz biało czerwonych - śmiało można powiedzieć, że Polacy mieszka-jący w UK tęsknią za prawdzi-wą sportową atmosferą. Chcą gromadzić się i wspólnie bawić, kibicować. Uczucie współistnie-nia w grupie krajanów i ziomali potęgują wprawdzie sportowe emocje, ale podkreślanie przy-należności narodowej, a jedno-cześnie otwartości wobec innych narodowości jest tu na porządku dziennym.Z biało czerwoną flagą i orzeł-kiem na piersi, ale w uścisku z brytyjskim kolegą - tak kibicowa-liśmy na Euro 2012 i tak kibico-wać będziemy gdy ruszy Londyn 2012.

Mateo

PEtErboroUgh

wymiatanie emigrantów

Ledwo udało się usunąć bezdomnych i bezrobotnych Polaków, Litwinów i Łotyszów z terenu Sussex, o czym przed tygodniem doniosły media, a już okazuje się, że w innym miejscu Wschodniej Anglii, emigranci dają się we znaki lokalnej spo-łeczności.

Na celowniku oficerów home office pracujących w hrabstwie Sussex, były osoby figurujące na liście osób kierowanych do depor-tacji, jako pracowników sezono-wych pozostających bez pracy i dachu nad głową. Z danych home office wynika, że w 2004 roku na teren Sussex napłynęło około 6 tys. emigrantów. Dziś, kiedy system obowiązkowej rejestracji pracowników już nie obowiązuje, trudno odnieść się do liczby we właściwy sposób, wskazując ilu z nich pozostało. Podobnie zresztą sytuacja wygląda w całym kraju. home office robi więc co może posiłkując się statystykami władz lokalnych wspierających bez-domnych, nagłaśniając sprawę w mediach. oto jak brytyjskim pogranicznikom wyszła ta robota ostatnim razem.Na przykładzie zachodniej części Sussex, oficerowie home offi-ce współpracując z lokalnymi władzami chcieli wykazać, iż emigranci z europy wschodniej, jako bezrobotni i bezdomni w żaden sposób nie przykładają się do sprawnego funkcjonowania lokalnego społeczeństwa. Sięgają po zasiłki, obciążają budżet lokal-nych samorządów, w zamian do niego nie dorzucają ani pensa. Z tym nie sposób się nie zgodzić. Działania władz lokalnych we współpracy z home office oparte o liczby wynikające ze statystyk pozbawione były tzw.: taryfy ulgowej. Nie masz pracy, nie masz domu - więc „Go and be home-less in your own country” - te słowa usłyszeli ci, którzy mieli

S.EaSt ENgLaND

przyjemność rozmawiać z urzęd-nikami „oczyszczającymi” Sussex, a dokładnie jego zachodnią część. Zaczęto od nadmorskiej miej-scowości bognor regis, gdzie podjęto zdecydowane środki przeciwko bezdomności. roze-brano budynek przytułku dla bezdomnych, który zamiast tak na prawdę oferować schronienie był postrachem okolicy. Miesz-kańcy okolicy i turyści przestrze-gali się nawzajem, by unikać tego miejsca. Władze chciały więc poprawić sytuację w tym miejscu. Wspomaganie bezdomnych stało się problemem, takim samym jak bezdomność, która z przejścio-wego problemu dla wielu z nich, stała się sposobem na wygodne życie. I to w dodatku nad brze-giem morza, w ładnej okolicy. Sprawę usuwania bezdomnych nagłośniły lokalne media mające aprobatę samorządu lokalnego, policji i home office. Wydawa-łoby się, że kiedy tak można powołać się na działania, wpro-wadzone już w 2010 r. pilotażo-wo na terenie oxford, reading i Peterborough, to łatwo usprawie-dliwić swoje poczynania. Przed 2 laty, była bowiem mowa o tym, iż premier Wielkiej brytanii ma dość bezrobotnych emigrantów i zlecił home office ich „wymiece-nie” po za wyspę. Potrzebny był tzw.: „wytrych” prawny. Powoła-no się więc wówczas na regulacje

stanowiące, iż na wyspie mogą przebywać jedynie te osoby, któ-re pracują lub uczą się. te z kolei, które przez okres 3 miesięcy nie mają pracy zarobkowej lub nie studiują, powinny opuścić tery-torium UK. Sprawa prosta. Na ten właśnie przepis powołano się przy oczyszczaniu bognor regis. Nie wszystko jednak wyszło tak jak wstępnie zaplanowano.Założenia szlag trafił. Emigran-ci mimo wszystko pozostali. Na domiar złego - zostali sami najgorsi. Podobno kradną, doko-nują rozbojów i pobić. to sami kryminaliści - tak ich opisały i to po raz kolejny, brytyjskie media lokalne. okazało się bowiem, że pośród emigrantów w bognor regis znajduje się bardzo dużo przestępców z Polski. Udało się też mediom ustalić w jaki spo-sób napłynęli do nadmorskiego kurortu. Zdaniem brytyjskich dziennikarzy, ktoś w jednym z polskich więzień powiesił plakat informujący, o tym iż w bognor można rozpocząć „życie na nowo”. hasło na plakacie miało podobno brzmieć: „Come to Bognor Regis, start a new life”. Polacy napłynęli zatem jak praw-dziwa plaga. Nie podano jednak w żadnym z artykułów w jakim mieście znajduje się wspomnia-ne więzienie, oraz ilu Polaków trafiło do bognor regis, oraz ilu w niechlubny sposób zagościło w

policyjnych statystykach obrazu-jących przestępczość w regionie. temat mimo wszystko podchwy-ciły z kolei polskie media. te zasa-dą głuchego telefonu, z małego tematu zrobiły coś dużego. Idąc krok w krok za wątkiem, powiela-nym nawet w portalu UK Nigeria online, próbowano ratować się pisząc o emigrantach w sezonie pół ogórkowym, opanowanym przez tematykę stadionową pod-czas trwającego Euro 2012. oto doskonały przykład na to jak w chaotyczny sposób z tematu już znanego - jak egzekwowanie prawa dotyczącego emigracji oraz zapobieganiu bezdomności, udało się medialnie ugotować temat, który jakże niedoskonale tłumaczy wzrost przestępczości w bognor regis.Może warto wziąć przykład z poli-cjantów z Devon i Kornwalii, któ-rzy by zrozumieć polską kulturę pojechali w kwietniu do Polski z kilkudniową wizytą? Wprawdzie

nie odwiedzili żadnego z polskich więzień, a zajęli się zwiedzaniem Warszawy. Próbowali w ten spo-sób jak najwięcej dowiedzieć się o emigrantach. Czyżby po drodze minęli się z przestępcami opuszczającymi kraj nad Wisłą, zmierzającymi do bognor regis, po tym jak zafascynował ich wywieszony na spacerniaku plakat reklamujący walory nadmorskiej brytyjskiej miejscowości? Naprawdę trudno tu o logikę.

Kolejne akcje „wymiatające” bezdomnych emigrantów z Europy Wschodniej planuje się w kolejnych częściach Sussex. tym razem pod lupę oficerów home office pójść mają miejscowości takie jak brighton i hove. Póki co, nic nam nie wiadomo o tym, czy i te miasta będą reklamowane na spacerniakach w polskich więzie-niach.

Mateo

„Go and be homeless in your own country” vs”Come to Bognor Regis, start a new life”Co łączy oba te hasła? Jak to możliwe, że jednych wyganiają, a innych zapraszają?

Kto za tym wszystkim stoi i czy oby przypadkiem nie jest to zasługa dziennikarskiej kaczki?

”Come to Bognor Regis, start a new life”

”Go and be homeless in your own country”

Page 5: NS53

5

Nasze Strony - Local Polish Newspaper in Great Britain

WIELKA BRYTANIAdłużej poczekamy namieszkania socjalne

SPALDING

Rada South Holand District przygotowuje dość poważne zmiany w systemie przyznawa-nia domów socjalnych. Zmiany te mogą niestety wydłużyć okres oczekiwania na tani dom od miasta.

Przewiduje się, że zmiany wydłu-żą czas oczekiwania na mieszka-nia, zwłaszcza przez pierwsze kilkanaście miesięcy po wdroże-niu zmian w życie. Nowy system ma być bardziej sprawiedliwy od obecnego. Oznacza to, że osoby starające się o dom od miasta będą wery-fikowane przez „nową punkta-cję systemową”. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się kto będzie mógł liczyć na największa liczbę punktów uprawniających do otrzymania mieszkania socjal-nego. Przede wszystkim pod uwagę będą brane osoby, które już mieszkają w podległym rejonie. Następnie osoby, które pracowały w wojsku lub były z nią ściśle powiązane. Mieszkańcy, którzy udzielają się społecznie, także będą mogły liczyć na więk-szą ilość punktów w klasyfikacji. Mogą to być na przykład osoby

pracujące charytatywnie na zasa-dzie wolontariatu.Nowa strategia także będzie zawierać zmiany w długości czasu przyznawania domów socjalnych. Obecnie przepisy mówią, że taki dom można dostać na czas doży-wotni poza poszczególnymi przy-padkami. Po wdrożeniu zmian w tym systemie, nie wykluczone, że domy socjalne będą przyznawane tylko na okres pięciu lat. Zmiany tych przepisów pozwolą na bar-dziej sprawiedliwe przyznawanie domów mieszkańcom powiatu. Często w praktyce zdarza się tak, że czteroosobowa rodzina otrzy-muje dom z 3 lub 4 sypialniami ze

względu na dzieci. Jednak po kil-ku latach, kiedy dzieci dorastają i wyprowadzają się z rodzinnego domu ich rodzice pozostają sami w nieruchomości o gabarytach znacznie przekraczających ich potrzeby. Według obecnych przepisów, nie można ich przenieść do mniej-szego domu. Po wdrożeniu zmian miasto będzie miało takie prawo, dzięki czemu naprawdę potrze-bujący będą mieli większe szanse na szybsze przyznanie im odpo-wiedniego domu. Co ciekawe, osoby poniżej 25 roku życia będą mogły liczyć na wynajem taniego mieszkania od miasta tylko na okres dwóch lat. Ma to zmoty-wować młodych ludzi do wzięcia większej odpowiedzialności za własne życie i intensywnego poszukiwania pracy. Nowa strategia ma zostać podda-na głosowaniu w radzie powiatu jeszcze tego lata. Prawdopodob-nie wprowadzenie jej w życie nastąpi późną jesienią. Uwaga, osoby, które wynajmują domy socjalne na obecnych zasadach nie będą podlegać nowym regu-lacjom.

Krzysztof Szczepaniak.

piętrowy parking zejdzie pod ziemię

CaMbridgePopularny 5 piętrowy parking przy Park Street w Cambridge prawdopodobnie zostanie roze-brany. Stanie się tak, by przy-szykować miejsce pod nowe inwestycje.

Parking odgrywa dużą rolę w komunikacji śródmiejskiej. Zapewnia on 392 miejsca parkin-gowe zlokalizowane w centrum miasta. Nie dość tego są one osią-galne w przystępnej cenie. Właśnie dlatego złożono pro-pozycje zburzenia istniejącego budynku parkingowego i wybu-dowania nowego. Nowość to pod-ziemna lokalizacja dla parkingu. Wprawdzie miał by on mniejszą powierzchnię, bo według przed-stawionych planów mieściłby 250 samochodów, ale mogłyby nad nim stanąć nowe budynki. Znajdą się w nich zarówno powierzchnie biurowe jak i mieszkalne.

Obecny budynek, którego do użytku w 1963 roku wymaga znacznego remontu, który prze-dłużyłby jego żywotność o tylko 20 kolejnych lat. Koszt takiego remontu wstępnie opiewałby na 3,5 miliona funtów. do tego nale-ży doliczyć koszty utrzymania obiektu wzrastające z każdym rokiem, co po wstępnej analizie wydaje się być nieopłacalne. W najbliższych dniach pomysł ten zostanie poddany szerokim konsultacjom, jednak już można zauważyć pozytywne nastawie-nie do tego projektu wśród więk-szości radnych Cambridge.

K.S.

nowy skateparkw northampton

Wszystko idzie zgodnie z pla-nem. Pod koniec lata nowy skate park będzie gotowy. rozpoczęta w kwietniu budowa skatepar-ku w Midsummer Meadow w Northampton zgodnie z planem zakończy się pod koniec lata. Na projekt sfinansowany przez Notrhampton borough Council przeznaczono £250,000. Władze miasta są przekonane o tym, że będzie to popularna regionalna atrakcja, która przyciągnie do miasta miłośników tego sportu

z całej okolicy. Skatepark prze-znaczony będzie do wyczynowej jazdy na rowerach bMX, desko-rolkach i rolkach. .

r.m.

NOrthaMPtON

razem mają 213 lat

Siostry dorothy i Marjorie ze Wschodniej anglii ustanowiły rekord świata zapisując się na kartach Księgi rekordów guin-nessa, jako najstarsze rodzeń-stwo na świecie.razem mają 213 lata trzy miesiące i 27 dni. Urodziły się i dorastały w Northampton. dorothy richards

ma 108 lat (ur. 15.12.1903 r.) i obecnie mieszka w domu spo-kojnej starości w Stamford. Jej młodsza siostra Marjorie rudd-dle ma 105 lat (ur. 21.04.1907 r) i mieszka w domu spokojnej starości w Peterborough, gdzie siostry wspólnie świętowały swój rekord. Siostry zgodnie uznały, że ich receptą na długowieczność była ciężka praca.

J.O.

EAST ENGLAND

Page 6: NS53

6

Nasze Strony - Polska Gazeta Lokalna w Wielkiej Brytanii

NaSze StroNy

Page 7: NS53

7

Nasze Strony - Local Polish Newspaper in Great Britain

WIELKA BRYTANIAMariusz zwolińskiMr HErCulEs – cz.2

PETERBoRouGh

W ostatnim numerze gazety, pisaliśmy o sukcesie Mariusza, jakim było zdobycie pierwszego miejsca w najbardziej presti-żowych zawodach kulturystyki amatorskiej - HERCULES OLYM-PIA 2012.

Mariusz nie ustępuje i postanowił iść za ciosem. Kiedy nasi piłkarze walczyli na Euro 2012 z wyni-kiem mało kogo satysfakcjonują-cym, on wygrał zawody Mr Peter-borough. Nasz kulturysta nie miał sobie równych. Brawo! Są dzięki temu uzasadnione powody do dumy. Przypomnę tylko, że zawody odbyły się w niedzielę 17 czerwca w klubie Radius w Peter-borough.Sukcesy nie przychodzą jednak same. Ile pracy i wysiłku Mariusz włożył w to, aby wyglądać tak jak wygląda i aby zdobyć to, co zosta-ło zdobyte wie najlepiej on sam. Wszystko zaczęło się 5 lat temu. Wtedy to Mariusz, jak sam o sobie mówi, był 100 kilogramowym grubaskiem. 100 Kilo czystego, żywego tłuszczyku. O ile miło brzmi powiedzenie, że „kochane-go ciałka nigdy nie za wiele”, tak Mariusz myślał inaczej. Postano-wił udowodnić sobie, że da radę i zaczął treningi. Dieta, treningi, jak i chęć odnie-sienia sukcesu sprawiły, że Mariusz zaczął widzieć pierwsze efekty swojej pracy. Później poznał swojego obecnego trenera Roba Reinaldo i wtedy właśnie rozpoczął intensywne przygoto-wywania do zawodów. Treningi przygotowujące do zawodów, to minimum 12 tygodni bardzo ciężkiej pracy. Wszystko uwarun-kowane jest efektami, jakie chce-my osiągnąć. Mimo wszystko, ciężkiej pracy nie da się uniknąć. Żeby w kulturystyce odnosić

jakiekolwiek sukcesy należy dać z siebie 300%. Jak Mariusz mówi, dieta 100%, suplementacja 100%, ćwiczenia 100%. Razem 300 % normy! Prawda jest taka, że za darmo nie ma efektów. Mariusz swoje tre-ningi zaczyna o 6.30 rano. Godzi-na na siłowni a później do pracy. Po pracy do siłowni, na dwie godziny. I tak w kółko. Dodatkiem jest jeszcze regularna dieta. Musi-my zrezygnować ze słodyczy, alkoholu i wielu pokus. Nie nale-ży zapominać o odżywkach, które są obowiązkowym elementem diety kulturysty. Pamiętajmy, że Mariusz jest zwykłym śmiertel-nikiem i nic, co ludzkie nie jest mu obce. Sam mówi, że uwielbia czekoladę i ciężko jest mu się powstrzymać. Przypomnę, że aby mieć wyniki należy być wytrwa-łym. Bardzo łatwo jest powrócić do stanu przed treningami. Mariusz jest wytrwały w tym, co robi i to przyniosło oczekiwane efekty. Pisząc o wynikach Mariusza nie sposób wspomnieć o Wioli. Towarzyszce życia, która jest z nim i wspiera go na każdym kro-ku. To ona dba o jego dietę żywie-niową, opiekuje się dziećmi, gdy On trenuje, w chwilach słabości i zmęczenia jest przy nim. Mariusz

mówi: „Taka kobieta to skarb”. Prawdziwy szczęściarz.Przygotowanie do każdych zawodów niesie za sobą pewne wydatki. Koszt odżywek to mini-mum 100 funtów miesięcznie, na jedzenie wydaje się około 200 funtów, karnet na siłownie to koszt minimum 25 funtów mie-sięcznie. Dlatego też, jeżeli jest ktoś, kto chciałby sponsorować naszego mistrza proszony jest o kontakt telefoniczny pod nume-rem 07740256242. Na zakończenie kilka słów o planach Mariusza na przyszłość. Trener Mariusza Rob Reinaldo, jeszcze w tym roku, pod koniec listopada, planuje przygotowa-nia Mariusza do turnieju Mr Britain. Turniej organizowany przez federację NABBA. Należy wspomnieć, że Mariusz ukończył właśnie kurs trenera kulturystyki i chętnie służy pomocą wszyst-kim, którzy chcą potrenować i wyrzeźbić swoje ciało. Jeżeli ktoś z Was chciałby pójść w ślady Mariusza i planuje zostać kulturystą musi, oprócz siłowni i diety, pamiętać o kosztach, jakie należy ponieść, aby móc treno-wać. Nikt nie mówił, że będzie lekko.

Jarek P.

spaCarowałanago po tesco

BouRNE19-letnia Katie Wilson stanęła przed wymiarem sprawiedli-wości za zakłócenie porządku publicznego. Mieszkanka Deeping St James, rankiem 23 maja spacerowała nago po Tesco w Bourne.

Jak tłumaczy Szkotka, wybryk ten spowodowany był zażyciem legalnego w Wielkiej Brytanii środka odurzającego Benzo Fury. Choć substancja nie jest zabro-niona w UK, to policja ostrzega przed jej zażywaniem. Zażycie Benzo Fury uznane zosta-ło za bezpośrednią przyczynę śmierci szkockiej nastolatki. 19-letni Alex Herriot zmarł po zażyciu narkotyku podczas Rock-Ness Festival.W poniedziałek zawstydzona Katie stanęła przed sądem. Usły-szała zarzut zakłócania porządku publicznego. Z relacji świadków wynika, że Katie poproszona o opuszczenie sklepu stała się agre-sywna i zaczęła obrażać obsługę sklepu. Dostało się również wezwanym na miejsce policjan-tom. Odurzona Katie kopnęła jed-nego z nich z bosej stopy w twarz. Nie oszczędziła również lusterek w policyjnym radiowozie.

Obrońca powiedział, że jest to dla niej doświadczenie, które chciała-by wymazać z pamięci. Policyjna interwencja oraz obecność przed Sądem z pewnością odwiedzie dziewczynę od ponownego zaży-wania substancji odurzających. Nastolatka przyznała się do winy i została ukarana grzywną £50 za zakłócanie porządku publicz-nego. Przyznała się również do napaści, za którą dostała rok w zawieszeniu i zapłaciła karę w wysokości £150 oraz £100 kosz-tów sądowych.

K.S.

niechciane listyKorespondencja do poprzednie-go lokatora, pomyłki w adresie, nachalne reklamy, mandaty - jeśli to wszystko ląduje w Twojej skrzynce pocztowej i masz już tego dość to jest sposób, by przy-najmniej częściowo przefiltrować pocztę przychodzącą.Jeśli uznałeś, że list jest adreso-wany do kogoś innego, wystarczy napisać na nim 3 litery: RTS, a następnie wrzucić go do naj-bliższej skrzynki pocztowej lub

oddać w okienku poczty. List trafi do nadawcy, co da mu do myśle-nia. Prawda, że proste?

Mateo

Page 8: NS53

8

Nasze Strony - Polska Gazeta Lokalna w Wielkiej Brytanii

NaSze StroNyChemikalia wyCiekły do NeNe

Wstępne wyniki śledztwa dot. wycieku groźnych substancji chemicznych do rzeki Nene wskazują na akt wandalizmu.

Już wiadomo, że wyciek nastąpił w firmie Safapac mieszczącej się przy Stapledon Road na dzielnicy orton Southgate w Peterborough. Wandale najprawdopodobniej weszli na teren magazynu, gdzie przechowywano chemikalia w 1000 litrowych zbiornikach. W 5 z nich włamywacze odkręcili zawory przez co do kanałów odpływowych wyciekło około 4 tys. litrów groźnych substancji.Policja nadal prowadzi śledztwo

PeterBorouGh w tej sprawie sprawdzając nagra-nia z kamer CCTV oraz przesłu-chując potencjalnych świadków. Do tej pory ustalono że do wła-mania doszło w nocy z 16 na 17 czerwca w firmie Safapac. Firma ta zajmuje się produkcją oraz pakowaniem różnych substancji chemicznych. Jak twierdzi jej właściciel „W ciągu 15 letniej historii firmy nigdy nie mieliśmy do czynienia z podobnym przy-padkiem”.Jak na razie jedynym skutkiem wycieku jest śmierć około 4000 ryb różnych gatunków. Jest to około 5 procent ryb żyjących w rzece Nene na odcinku od Peter-borough do Wisbech. W związku z wyciekiem, zakaz zbliżania się do wód rzeki oraz połowu ryb

nadal obowiązuje. Zakazano również połowu skorupiaków w zatoce The Wash do której wpły-wa rzeka Nene.Environment Agency cały czas monitoruje sytuację sprawdza-jąc czy wyciek ma jeszcze jakiś wpływ na florę i faunę w obsza-rze rzeki Nene.

K.S.

ZagiNioNy Jakub gladski

Mija już pół roku od zaginięcia Polaka z Bostonu, Jakuba Glad-skiego. 31 letni mężczyzna zagi-nął 4 stycznia 2012 roku.

Tego samego dnia policja odna-lazła jego zielonego citroena zaparkowanego przy Union Place, Boston. Niestety policyjne śledztwo na tym stanęło. Mężczy-zna zapadł się pod ziemię. Glad-ski jest rezydentem w Wielkiej Brytanii od 10 lat i bardzo dobrze posługuje się językiem angiel-skim. Opisuje się go jako białego

WeLLiNGBorouGh mężczyznę o krępej budowie ciała. Ma ciemne włosy oraz wąsy lub czasami brodę. Jakub Gladski był ostatnio widzia-ny przez jego siostrę Hannę pod koniec grudnia, kiedy odwiedził ją w Polsce. Hanna Gladska zaapelowała na łamach lokalnej prasy w Bolton o pomoc w odnalezieniu brata. Podkreśliła, że ważny jest każdy szczegół, który może naprowa-dzić na ślad Jakuba.Każdy kto wie cokolwiek o jego zniknięciu lub obecnym miejscu pobytu, proszony jest o kontakt z policją pod numerem 101.

Will O.

NosZe wypadły Z ambulaNsu

W środę 20 czerwca na dro-dze Frank Perkins Parkway w Peterborough doszło do niecodziennego zdarzenia. Mianowicie z pędzącej karetki na jezdnię wypadły nosze lekar-skie, stwarzając zagrożenie dla kierowców podążających za ambulansem.

Na szczęście na noszach nie było żadnego pacjenta, ani też ciała. Żaden z samochodów też w nie nie wjechał. Policja wezwana na miejsce zdarzenia, opanowała sytuację. Nosze usunięto z drogi i wznowiono ruch. Jak na razie nie

wiadomo w jaki sposób doszło do tego zdarzenia. Jak mogło wypaść z karetki cokolwiek, a tym bardziej nosze przeznaczone do przewozu pacjentów. Sytuację na pewno trzeba to wyjaśnić, by uniknąć takich sytuacji w przy-szłości. Równie dobrze, w karetce na noszach mógł znajdować się człowiek i przypadkiem zali-czyć niezapomnianą podróż po obwodnicy Peterborough. Rzecznik East of England Ambu-lance nie chce komentować tej sprawy.Do tej pory podobne zdarzenia, w którym nosze wypadły z karetki , zobaczyć można było jedynie na filmach. Od dziś również na żywo.

newsman

PeterBorouGh

Page 9: NS53

9

Nasze Strony - Local Polish Newspaper in Great Britain

WIELKA BRYTANIAKolejKa linowa nad Tamizą

LoNdYN

Pierwsza miejska kolejka lino-wa w wielkiej Brytanii już w przyszłym tygodniu ruszy już za 6 dni, czyli dokładnie 28 czerwca. Stanie się to na mie-siąc przed ceremonią otwarcia igrzysk olimpijskich.

Bilet dla osób korzystających z karty Oyster ma kosztować 3,20 funta. Bez „oysterki” przejazd kosztować będzie 4,30 funta. Kolejka, zdaniem władz miasta, jest nie tylko turystyczną atrakcją, ale także praktycznym środkiem transportu, który szybko i spraw-nie przewiezie tysiące ludzi na drugą stronę rzeki. Kolejka połą-czy centrum wystawowe ExCel z obiektem 02 Arena w Greenwich.Na kilometrowym odcinku poru-szać będą się 34 nowoczesne wagoniki, które pokonają tę trasę w ok. 5 minut. W ciągu godziny kolejka, która ma być czynna codziennie, będzie w stanie prze-wieźć 2500 pasażerów. W szczy-

towym punkcie kolejka wspinać się będzie na wysokość 160 stóp (ok. 49 metrów). Czas przeprawy – 5 minut.Nazwa przewoźnika z Dubaju - Emirates Air Line - pojawi się nie tylko na wagonikach kolejki ale również na oficjalnej mapie lon-dyńskiej komunikacji miejskiej. Dodatkowo utworzone zostaną stacje Emirates Greenwich Penin-sula oraz Emirates Royal dock.Koszt projektu to 60 milionów funtów (około 300 milionów zło-tych). 36 milionów funtów wyło-żyli Szejkowie z Dubaju. Resztę dorzuciła Unia Europejska.

Mateo

hunTingdon To miaSTonajbardziej oczytane

hUNtiNGDON

Według statystyk sprzedaży prowadzonych przez firmę Amazon, miejscowość Hunting-don z Cambridgeshire jest naj-bardziej oczytanym miastem w Wielkiej Brytanii. To 20 tysięcz-ne miasto pobiło Cambridge, które plasuje się na drugim miejscu w rankingu Amazona.

W czasie przygotowania staty-styk, pod uwagę wzięto wyniki sprzedaży książek, gazet i maga-zynów zarówno w wersji papie-rowej jak i elektronicznej. Według Amazona jeszcze nigdy książki oraz inne wydawnictwa nie były tak dostępne i zróżnico-wane jak dzisiaj. Szeroki wybór przyciąga klientów, którzy lubią poczytać.

Za tak dobre wyniki sprzedaży należy pogratulować pomy-słodawcom elektronicznego czytnika e-booków Kindle direct Publishing, który został stworzo-ny dla firmy Amazon. Dzięki temu urządzeniu czytanie książek stało się bardziej praktyczne i łatwiej-sze. W jednym urządzeniu można pomieścić tysiące wydawnictw. Dzięki temu w każdej wolnej chwili można usiąść do swojej ulubionej książki lub dokoń-czyć inną czy też zacząć nową. to wszystko w jednym małym urządzeniu na którym można czytać książki, gazety i magazy-ny. Również dzięki Kindle Direct Publishing nowi i mało znani autorzy mogą publikować swoje książki w wersji elektronicznej dzięki czemu znacznie poszerza się wybór w bibliotece Amazona.

Will.O.

lista 10 najbardziej oczytanych miast

w Wielkiej brytanii:

1. huntingdon, (Cambs)

2. Cambridge, (Cambs)

3. Sevenoaks, (Kent)

4. doncaster, (South Yorkshire)

5. Rochester, (Kent)

6. Salisbury, (Wiltshire)

7. truro, (Cornwall)

8. Chichester, (West Sussex)

9. Bury St edmunds, (Suffolk)

10. Spalding, (Lincolnshire)

Page 10: NS53

10

Nasze Strony - Polska Gazeta Lokalna w Wielkiej Brytanii

NaSze StroNyjak zdobyć kartę CSCS

certyfikat BHP

Wydawana jest przez citB construction Skills i potwier-dza posiadanie kwalifikacji w zawodach budowlanych oraz znajomość zasad BHP (Heath & Safety) obowiązujących na budowach. Posiadanie karty cScS to nie zawsze jest wymagane w pracach budowlanych, choć już niedługo jej posiadanie będzie obowiązkowe. Niemniej wiele firm, zwłaszcza większych, nakła-da na pracownika obowiązek posiadania takiej karty, aby unik-

nąć ewentualnych wypadków w pracy. Istnieje wiele rodzajów kart, certyfikujących różne spe-cjalności budowlane i poziomy doświadczenia pracownika.

Egzamin• Szkolenia prowadzone są w różnego typu szkołach czy uczelniach (college), przez pry-watnych wykładowców, a także wielu pracodawców prowadzi kursy dla swoich pracowników. Testy przeprowadzane są przez wykwalifikowany personel CITB w ponad 150 ośrod-kach na terenie całego kraju • Egzamin na kartę CSCS to test wyboru z przepisów BHP w budownictwie, zawiera 40-50 pytań z zakresu bezpieczeń-stwa, z których większość ma 4 odpowiedzi. zwykle jedna z nich jest prawidłowa. • Egzamin na CSCS zdaje się

na komputerze, pytania wraz z odpowiedziami wyświetlają się na ekranie i kliknięciem zaznacza się poprawne odpowiedzi. Do pytań można wracać, jeśli nie jest się pewnym odpowiedzi. W przypadku popełnienia zbyt wielu błędów (maksymalnie 5), można przystąpić do egzaminu ponownie.• Czas egzaminu na CSCS to 45 - 60 min. • Czas oczekiwania na wydanie (wydrukowanie) karty wynosi kilka tygodni. W większości przy-padków, gdy karta jest wymagana, do czasu jej wydania możliwe jest posługiwanie się dokumentem poświadczającym przejście testu. • Zakres materiału wymaganego na egzaminie zależy od kwalifi-kacji i przyszłych zadań, które dana osoba będzie wykonywać, • Na egzamin należy zabrać dokument ze zdjęciem i potwier-dzeniem adresu (najlepsze jest prawo jazdy, ale jeśli go nie posia-damy należy zabrać paszport i rachunek, który potwierdzi adres zamieszkania - np. rachunek za prąd lub gaz wystawiony na nasze nazwisko)

KartaKarta zawiera zdjęcie i nazwi-sko jej właściciela, informacje o wykonywanym przez niego zawodzie, informacje o poziomie uzyskanych kwalifikacji, a także o tym, że jej właściciel przeszedł szkolenie bezpieczeństwa pracy (Health and Safety Test). Karta wydawana jest na 3 lub 5 lat.

Korzyści z posiadania karty CSCSDzięki karcie CSCS pracodawca wie, jakie kwalifikacje ma jej posiadacz. Ponadto, pracodawca ma pewność, że posiadacz karty przeszedł przeszkolenie na temat bezpieczeństwa pracy oraz pew-ność, że praca jest wykonywana przez fachowców.

koSztyHealth and Safety test - 17.50Ponowne podejście do egzaminu - 17.50Wszystkie materiały można zaku-pić w księgarniach lub na stronach: www.citbstore.pearsonvue.com/default.asp a także dzwoniąc pod numer 0870 6004020Jak zapisać się na egzamin?

Online: www.citb-construction-skills.co.uk Telefonicznie: 08457 336666Więcej informacji:w w w . c i t b - c o n s t r u c t i o n -s k i l l s . c o . u k / h e a l t h s a f e t y www.cscs.uk.com

Will O.

Page 11: NS53

11

Nasze Strony - Local Polish Newspaper in Great Britain

wieLka BrytaNia

wzrost przemocypodczas euro 2012

eaSt eNGLaNd

Według danych policji podczas rozgrywania mistrzostw pił-karskich odnotowuje się więcej przypadków przemocy domo-wej. Przy okazji Euro 2012 poli-cja rozpoczęła kampanię, której celem jest zmniejszanie ilości przestępstw.

Kampania zachęca ofiary prze-mocy domowej do przerwania milczenia. Policja zapewnia, że każde zgłoszenie będzie trakto-wane poważnie, a ofiara będzie mogła skorzystać z profesjonal-nej pomocy. Podczas Mistrzostw Świata w 2010 roku policja w Cambridge-shire odnotowała 1213 zgłoszeń związanych z przemocą w rodzi-nie. Dane te zostały porównane z tym samym okresem czasu w 2009 roku kiedy policja otrzy-mała 1062 zgłoszenia. Na cztery tygodnie przed Mistrzostwami Świata zanotowano 1015 przy-padków przemocy domowej.

Choć mistrzostwa w piłce nożnej nie są jedyną przyczyną agresyw-nego zachowania to wiadomo, że podczas ich trwania incydenty zdarzają się częściej niż w zwykłe dni. Często dochodzi do tego jesz-cze alkohol i inne czynniki, które potęgują agresję.

Ludzie używający przemocy wobec swoich najbliższych mogą próbować zminimalizować, racjonalizować i usprawiedliwiać swoje agresywne zachowanie.

Pamiętajmy jednak o tym, że nic nie usprawiedliwia takiego zachowania. Policja oferuje pomoc ofiarom przemocy oraz porady jak zachować bezpieczeń-stwo i zmniejszyć ryzyko stania się ofiarą. Funkcjonariusze współpracują również ściśle z organizacjami charytatywnymi takimi jak Refu-ge and Womens’ Aid czy Indepen-dent domestic Violence advocacy Service (idVaS).

Joanna Owsiana

Fitness dla dzieci

SPaLdiNG

W Spalding ruszyły nowe zaję-cia fitness dla dzieci pod nazwą Bokwa Kids. Podczas zajęć dzieci trenować będą cardio fitness. Program zawiera połączenie tańca afrykańskiego, aerobiku, boksu, kickboxingu i stepu. Klasy przeznaczone są dla dzieci w wieku od siedmiu do jedenastu lat. Zajęcia odbywają się w Polka dot academy, westlode Street w poniedziałki w godzinach 18:45 – 19:30. Koszt £3 za sesję. Miejsca należy rezerwować pod nume-rem 01775 712359.

J.O.

dla najmłodszychpokoloruj ... Bolka i lolka

Bloguje o lunchueaSt eNGLaNd

Dziewięcioletnia Martha Payne nieźle namieszała w mediach, Internecie i lokalnym urzędzie. Dzięki temu zamieszaniu do tej pory udało jej się zebrać ponad 90 tysięcy funtów.

Uczennica szkoły podstawowej w Lochgilphead na zachodnim wybrzeżu Szkocji postanowiła założyć bloga, w którym umiesz-czała zdjęcia szkolnych posiłków wraz z opisem i oceną.Blog NeverSeconds powstał pod koniec kwietnia tego roku. Celem jego prowadzenia było zwrócenie uwagi na jakość posiłków poda-wanych w szkołach dzieciom. Dziewczynka fotografowała codziennie swoje szkolne posiłki z nadzieją, że przyczyni się do poprawy jakości żywienia w szko-łach. Kolejnym celem dziewczyn-ki było zebranie kwoty £7000 dla organizacji Mary’s Meals

pomagającej w dożywianiu dzieci w Afryce. Jednak suma jaką udało się do tej pory zebrać przerosła najśmielsze oczekiwania dziew-czynki. Obecnie kwota przekro-czyła już 90 tysięcy funtów, pie-niędzy i odwiedzających stronę przybywa z minuty na minutę. Blog odwiedziło już ponad sześć milionów internautów. Tak duże zainteresowanie blogiem Marthy rozpoczęło się po tym jak władze lokalne hrabstwa Argyll i Bute wraz z dyrekcją szkoły zabroniły jej fotografowania i opisywania posiłków. Uzasadnienie – stresuje to personel kuchni. Była to reak-cja urzędników na nagłówek w jednej ze szkockich gazet brzmią-cy „Czas wyrzucić panie z kuchni”. W Internecie zawrzało, nawet sławne osoby wyrażały swoje poparcie dla Marthy i sprzeciw wobec cenzurze. Jeszcze tego samego dnia zakaz został zniesio-ny dzięki interwencji szkockiego sekretarza ds. edukacji Mike’a Russell’a. Martha codziennie

dodaje nowe zdjęcia wraz z opi-sem i oceną posiłków pod wzglę-dem wielkości i jakości. Dziew-czynka nie zawaha się również powiadomić czytelników bloga o znalezionych w posiłku włosach. Liczymy jednak na to, że sytuacja taka nie będzie miała miejsca tym bardziej w momencie gdy oczy wszystkich zwrócone są w kie-runku bloga.

Joanna Owsiana

nowoczesneBoisko

Bedford

Już w sobotę 30 czerwca o g.10 rano w Bedford oficjalnie zosta-nie otwarte nowoczesne boisko do piłki nożnej. Obiekt w Reborne Upper School w Ampthill uży-wany będzie na co dzień przez uczniów szkoły, a popołudniami i w weekendy będą mogły z niego korzystać lokalne grupy. Pełno-wymiarowe boisko ze sztuczną trawą można podzielić na trzy mniejsze boiska treningowe. Wybudowanie obiektu kosztowa-ło £352,000. Dotacji na budowę udzieliła Football Fundation.

J.O.

Page 12: NS53

12

Nasze Strony - Polska Gazeta Lokalna w Wielkiej Brytanii

NaSze StroNy

Wolontariusze czy jelenie?

KemPStoN

O wyzysku ludzi przez wielkie korporacje słyszymy niemal codziennie. Często odczuwamy to również na własnej skórze. Wiele dużych firm robi wszyst-ko co może, by zaoszczędzić każdego funta kosztem swoich pracowników, których karmi się sloganami pozostającymi bez pokrycia.

Jedno z takich zdań brzmi nastę-pująco. „Jeśli więcej zrobisz dla firmy, to zostaniesz szybciej zauważony podczas przyszłych rekrutacji na kontrakt czy też nadchodzących awansów”. Cieka-we czym duże firmy z Kempston, koło Bedford przekonały swoich pracowników do nieodpłatnego sprzątania terenu centrum dys-trybucji. Cztery firmy, Sainsbu-ry’s DHL, Argos, DHL oraz Asda mieszczące się w centrum dystry-bucji Marsh Leys, jakimś cudem zebrały 18 pracowników do prac na zasadzie wolontariatu. Tychże 18 pracowników nieod-płatnie, przez dwie godziny po pracy, zbierało odpady na terenie całego kompleksu. Udało im się łącznie zebrać 30 worków śmieci za co dostali pochwały od swoich przełożonych. Te z kolei zostały opublikowane w gazecie Bed-

ford Today. Mało tego. Firmy nie wydały nawet ani pensa na worki na śmieci czy też na sprzęt do sprzątania. Wszystko zapewnił im urząd miasta Bedford. Krótko mówiąc. Taniej nie było można załatwić tej sprawy. No chyba, że podziękowania w gaze-cie coś kosztowały. Firmy takie jak na przykład DHL, których magazyny w UK są zarządzane przez osoby nie posiadające wie-dzy z całości procesu zachodzące-go w magazynie, dwoją się i troją, byle by tylko więcej wycisnąć ze swoich pracowników nie dając nic w zamian. W takich miejscach szybciej można doczekać się podniesienia norm niż podwyżki, co nieudolnie negocjowane jest i to bez żadnego skutku przez związki zawodowe. Często trudno jest doprosić się o rękawiczki robocze lub o wymia-nę butli z wodą w „wodopoju”.

Dla przykładu w magazynie DHL w Peterborough podczas okresu największego obciążenia, kiedy zatrudnia się kilkuset dodatko-wych osób, pracownicy dosłow-nie podbierają sobie narzędzia. Mowa o pump trackach do przewozu palet. Jest ich za mało. „To już nie jest tak śmieszne jak irytujące. To jest nie do pomyśle-nia, żebym musiał naklejkami i markerem zaznaczać ciężko zdo-bytego paleciaka, tak by nikt mi go nie ukradł” - powtarzają rok w rok kontraktowi pracownicy DHL w Peterborough. Duże korporacje do perfekcji opanowały system oszczędzania na pracownikach. Kiedyś może to się zmieni, ale bez odpowiedniej postawy pra-cowników wobec tego problemu korporacje będą nadal z ludzi robić jeleni.

Krzysztof Szczepaniak

Władze miasta Corby wprowa-dzają w życie nowy plan recy-klingu. Dotyczyć będzie segre-gacji odpadów spożywczych. Zmiany powinny zainteresować zarówno mieszkańców miasta jak i okolic.

Obecnie do wszystkich domostw rozsyłane są dwa dodatkowe pojemniki na odpady spożywcze. Jeden, ten większy, należy umie-ścić na zewnątrz domu. Drugi, ten mniejszy powinien znajdować się w kuchni. Do nowych pojemników, Urząd Miasta dołącza worki foliowe oraz instrukcję ich zastosowania. Każdy mieszkaniec Corby i oko-lic powinien dostać taki zestaw przed 29 czerwca. Zbiórka odpadów spożywczych rozpocznie się już 2 lipca. Jeżeli ktoś nie otrzyma do końca czerw-ca nowych kubłów, to powinien skontaktować się z City Council--em. Wywóz odpadów będzie odbywał się raz w tygodniu, w dzień wywozu zwykłych śmieci. Nowy plan recyklingu jest jed-nym z celów władz miasta, by Corby było czystsze oraz bar-dziej wydajniejsze jeśli chodzi o recykling. Do tej pory odpady spożywcze wyrzucane były do czarnych kubłów. Następnie skła-dowane były na zwykłym wysy-pisku śmieci, gdzie wytwarzały groźny gaz metan, który znacznie przyczynia się do zmian klima-

tycznych. Obliczono, że w Corby czarne kubły generują aż 41 procent odpadów spożywczych. Po zmianach, odpady te będą wysyłane do kompostowni, gdzie zostaną przerobione na nawóz dla lokalnych farmerów. Pozwoli to znacznie oczyścić powietrze ze szkodliwych gazów oraz rolnicy będą mieli dostęp do o wiele tań-szych nawozów. W zasadzie każdy powinien być zadowolony. Są jednak jednak tacy, którym pomysł ten nieste-ty nie odpowiada. Już zdaje się słychać negatywne opinie co do tego pomysłu wśród niektórych mieszkańców miasta. Wielu twierdzi jednak, że nie ma miej-sca na dodatkowy kubeł w swojej kuchni. Osoby mieszkające w blokach, nie mają z kolei zamiaru codziennie zbiegać po schodach z góry na dół, by opróżnić mały kubełek. Jak na razie nie słychać nic o ewentualnych karach za nie dostosowanie się do nowych zasad recyklingu. Na koniec warto dodać, co tak dokładnie należy umieszczać w nowych kubłach? Mianowicie wszystko co spożywcze. Surowe lub ugotowane mięso, nabiał, owoce, warzywa, pozostałości jedzenia z talerzy, chleby, ryże, makarony oraz torebki po her-bacie oraz fusy po kawie. Jeżeli ktoś ma dodatkowe pytania co do segregacji odpadów spożyw-czych powinien skontaktować się z Corby City Council.

Will O.

COrBy

zmiany W recyklingusą nie mile widziane

Page 13: NS53

13

Nasze Strony - Local Polish Newspaper in Great Britain

WIELKA BRYTANIAcambs walczy o szybki internetcAmBRIdGEShIRE

W Peterborough i okolicach zaledwie 53% mieszkańców ma dostęp do szybkiego Internetu. 16% nadal korzysta z bardzo wolnego Internetu, którego prędkość nie przekracza 2Mb/s.

Informowaliśmy już, że Cam-bridgeshire County Council wraz z Peterborough City Council podjęły działania zmierzające do wyłonienia w drodze przetargu, dostawcy lub grupy dostawców szybkiego Internetu do naszego regionu. Środki na inwestycje są. Niestety trzeba jeszcze sprawdzić jak duże jest zapotrzebowanie. Mieszkańcy muszą więc pokazać firmom telekomunikacyjnym, że usługa ta faktycznie jest potrzeb-na. Utworzono więc specjalną stronę internetową, na której można złożyć zapotrzebowanie w formie deklaracji online. Na dzień dzisiejszy zarejestrowało się tam już ponad 7 tysięcy osób. Jednak według firm oferujących szybkie łącza, to za mała liczba. Dlatego też utworzyła się grupa wolontariuszy działająca na terenie Peterborough i okolic, która przekonuje mieszkańców do rejestracji. „Im będzie nas wię-cej, tym szybciej zapadną jakieś konkretne decyzje w tej sprawie” – mówią wolontariusze. Szacuje się, że inwestycja wpro-wadzenia super szybkiego Inter-

netu do większości domostw w regionie, może kosztować od 60 do 100 milionów funtów. Rząd brytyjski przeznaczył już dla Cambridgeshire w tym celu 6,75 miliona. Władze lokalne obu miast i hrabstwa zdeklarowały, że są w stanie wyłożyć 23 milio-ny funtów. Kolejne 30 milionów podobno ma popłynąć z pieniędzy sektora publicznego. W taki spo-sób na dzień dzisiejszy uzbierało się blisko 60 milionów funtów. Istnieje również możliwość uzy-skania dodatkowych funduszy z budżetu Unii Europejskiej. Miejmy nadzieje, że kampania nawołująca mieszkańców do pokazania swoich potrzeb na szybkie łącza poprzez rejestrację na www.connectingcambridge-shire.co.uk przyniesie pozytywne rezultaty. Wstępnie planuje się, że do 2015 roku 90 procent mieszkańców Cambridgeshire będzie cieszyć się z dostępu do szybkiego Inter-netu.

Will.O.

mandaty drogoweidą w górę o 40%

Nie tylko w Polsce rząd próbuje zrobić z kierowców maszynkę do łatania dziur budżetowych. W Wielkiej Brytanii właśnie zatwierdzono 40 procentowe podwyżki mandatów za wykro-czenia drogowe.

Mało tego. Za wykroczenia, za które wcześniej brytyjska dro-gówka dawała tylko ostrzeżenia, w obecnej chwili będą nakładane mandaty pieniężne. Podwyżki z 60 funtów na 90 funtów już weszły w życie.

Za co dokładnie teraz można dostać 90 funtów mandatu?Prawie za wszystko. Poniżej wymieniliśmy podstawowe wykroczenia, które od teraz mogą kosztować blisko 100 funtów.

- jazda samochodem zbyt blisko drugiego pojazdu,

- niewłaściwe korzystanie z auto-strad, tzn.: jazda złym pasem. Jeżeli jedziemy środkowym pasem podczas gdy lewy jest wolny, to drogówka już ma prawo wlepić mandat,

- jazda złym pasem na rondach,

- niedostosowanie prędkości do warunków pogodowych mimo, że

jedzie się zgodnie z przepisami i znakami drogowymi,

- ignorowanie oznaczeń „lane close”,

- niebezpieczne wyprzedzanie,

- wyprzedzanie na autostradzie z lewej strony,

- odpalanie papierosa, jedzenie oraz czytanie mapy lub też obsłu-ga GPS-a podczas jazdy.

Przy powyższych sytuacjach poli-cjant ma prawo ukarać kierowcę mandatem w wysokości 90 fun-tów oraz naliczyć 3 punkty karne.

Krzysztof Szczepaniak

WIELKA BRYTANIA

Page 14: NS53

14

Nasze Strony - Polska Gazeta Lokalna w Wielkiej Brytanii

Page 15: NS53

15

Nasze Strony - Local Polish Newspaper in Great Britain

wieLka BrytaNia

Filmy szkoleniowe, wyświetlanie podczas przy okazji finalnego etapu procesu rekrutacyjnego - to element znany wielu pracow-nikom, którzy podjęli pracę na terenie UK. Dziś produkcje DVD, to nieodzowny element szkolenia i treningu nowych pracowników.

To co przed laty było jeszcze na eta-pie jakby raczkowania, bo zamiast filmów w zakładach z pomocą rzut-ników wyświetlano jedynie plansze informacyjne, tak dziś postawiono krok na przód. Prezentacje urozma-icono multimedialnymi pokazami przygotowanymi z pomocą popu-larnego power pointa stanowiące-go część pakietu MS Office.Przygotowaniem prezentacji najczęściej zajmują się trenerzy zatrudniani na tych samych zasa-dach co reszta pracowników. To od ich pomysłowości właśnie zależy w jaki sposób urozmaicą szkolenia i w jaki sposób przedstawią zakres obowiązków nowym pracownikom, a sobie przy okazji zaoszczędzą czas przełamując monotonne powtarza-nie opisów tych samych czynności. To co do tej pory przygotowywane było w przerwach między jedną rekrutacja, a drugą - dziś wykony-wane jest przez profesjonalistów,

którzy do pracy zaprzęgają techno-logie HD stosowaną w coraz dostęp-niejszych kamerach filmowych. I takim właśnie produktem posta-nowiła swoich pracowników doszkolić firma Horticultural Deve-lopment Company (HDC).Firma przewodząca w przetwór-stwie owoców przygotowała film pt.: „Champion Soft-Fruit Picker”, ktorego producentem jest Chris Rose Associate. Film przetłumaczo-ny jest na kilka języków: Bułgarski, Węgierski, Litewski, Łotewski, Polski, Rumuński, Rosyjski oraz Słowacki. Film jest rozszerzoną wersją poradnika, który dotychczas był dystrybuowany pośród nowych pracowników. Nowicjusze mogli dowiedzieć się z niego jak zbierać truskawki, tak by żadnej z nich nie uszkodzić, jak układać zbiory w koszykach, oraz jak transportowac do magazynu celem pakowania i dalszego transportu lub przetwór-stwa. Film jest zbiorem uwag i porad doświadczonych pracowników firmy, którzy w ten sposób dzielą się z nowozatrudnionymi swoimi umiejętnościami.

Mateo

o równe prawaw fabryce forda

24 godzinny strajk ostrzegaw-czy ogłosiły w ubiegły ponie-działek o godz. 6.00 związki zawodowe działające w fabry-kach Forda. Akcja protestacyjna przeciwko redukcji emerytur obejmie również Dagenham, miejscowość na południu East of England.

Czy powtórzy się historia przed-stawiona w filmie pt.: „Made in Dagenham”, gdzie strajkujące szwaczki dały sygnał dla wszyst-kich kobiet w Anglii, by zawalczy-ły o swoje prawa? Związki zawodowe Unite, które podjęły się organizacji strajku ostrzegawczego objęły zakłady w Dagenham (Essex), Bridgend (South Wales), Halewood (Mer-seyside) oraz w Southampton (Hampshire). Członkowie związ-ków zawodowych przygotowali pisemne wystąpienie do dyrekcji poszczególnych zakładów. Repre-zentanci wręczyli pisma na ręce dyrekcji.Pracownicy są niezadowoleni z planów dotyczących wstrzyma-nia odpraw dla nowych pracow-ników. Najwięcej emocji budzi jednak redukcja wynagrodzenia. Związkowcy widzą w tym brak równouprawnienia pracowni-ków, którzy w ten sposób zostaną podzieleni na dwie kategorie. Według nowych zasad, nowo zatrudnieni pracownicy mieliby otrzymywać mniejsze wynagro-

dzenie za te sama prace. To wła-śnie budzi sprzeciw związków zawodowych, które wskazują, iż Ford ma najlepszą sprzedaż pojazdów w Europie i cięcia są bez zasadne. Ford zatrudnia 15.000 pracowników na terenie UK. W Dagenham znajduje się jedna z fabryk Forda. Przed laty szyto tam skórzane pokrycia siedzeń samochodowych. Kiedy pracują-ce w zakładzie kobiety zastrajko-wały, produkcja stanęła w całym

kraju. Niemożliwym było bowiem produkowanie kompletnych samochodów bez pełnego wypo-sażenia, czyli właśnie skórzanych siedzeń. W efekcie o strajku dowiedziały się władze spółki za oceanem. Kobiety wywalczy-ły wówczas równe stawki za roboczogodziny. O sytuacji w Dagenham powstał wówczas film fabularny.W 1968 roku w Fordzie pracowa-ło 55.000 mężczyzn i 187 kobiet.

Adam Andrzejko

DAgENHAM

szkoleniowe dvddla pickerów

Page 16: NS53

16

Nasze Strony - Polska Gazeta Lokalna w Wielkiej Brytanii

16

Nasze Strony - Polska Gazeta Lokalna w Wielkiej Brytanii

OGŁOSZENIA PRACA - EAST ENGLAND

INFORMACJA DLA CZYTELNIKÓW NASZYCH STRONOdkąd publikujemy ogłoszenia dotyczące ofert pracy, odbieramy coraz więcej telefonów dotyczących pomocy w przeprowadzeniu pierwszej rozmowy kwalifikacyjnej z podanymi w ogłoszeniach pracodawcami. Niejednokrotnie zdarzają się również prośby o potwierdzenie szczegółów dotyczących poszczególnych pracodawców. Pytania dotyczą informacji na temat okresowości wypłat (tygodniówka, dwutygodniówka), czasu i miejsca pracy (wymiar godzin, adres gdzie praca będzie wykonywana), lub też czy jest to praca na kontrakt stały czy tymczasowy? Dlatego też w niniejszym ogłoszeniu chcielibyśmy wyjaśnić, iż redakcja gazety Nasze Strony nie prowadzi czynności wyżej opisanych i nie dysponuje dodatkowymi informacjami ponad te, które są publikowane. redakcja

ElEktrykPEtErboroughHays Construction zatrudni elektryka do prac na terenie Peterborough. Wymagane doświadczenie oraz kwali-fikacje IPAF i 17th Edition. Tel 01223 329444 James Blackham

oPErator sPycharkiPEtErboroughAngel HumanResources zatrudni operatora spychar-ki z licencją CPCS. Wyma-gane doświadczenie w tego typu pracach. Stawka 14,50 za godzinę / 45 godzin w tygodniu. Start natychmia-stowy. Praca na okres 6 tygodni.

MEchanik i DiagnostaPEtErboroughWarsztat samochodowy z Peterborough zatrudni dwie osoby do pracy na pełny etat. Poszukiwany jest mechanik oraz diagnosta z doświad-czeniem. Atutem kandy-datów będzie umiejętność komunikacji w j. polskimi / litewskim jak i angielskim. Praca od zaraz. Dobre wyna-grodzenie i warunki pracy. Zainteresowani proszeni są o kontakt w biurze firmy lub telefonicznie. SW Cars, Savil-le Road, Peterborough PE3 7NQ. Tel. 01733 266097.

aDMinistratorsPalDingFowler Welch Coolchain Ltd. zatrudni osobę do pracy w magazynie przy przyjmowa-niu i wydawaniu zamówień. Praca polega na uzupełnia-niu bazy danych. Zaintreso-wani proszeni są o przesyła-nie CV na [email protected]

OfertyPRACY

Rzeźnik SpaldingIntegrity Plus zatrudni rzeź-nika. Praca 5 dni w tygodniu, tymczasowa z możliwo-ścią przejścia na kontrakt. Wymagane doświadczenie. Stawka od 7,00 do 11,00 za godzinę. CV można przesy-łac na [email protected]. Start natychmiastowy.

MontEr antEn sat.WEllingboroughLokalna firma zatrudni mon-tera anten satelitarnych. Wymagane doświadczenie oraz prawo jazdy. Praca polega na instalacji telewizji cyfrowej oraz ustawienia dekodera według potrzeb klienta. Zainteresowani mogą dzwonić na numer Job Centre 0845 6055 255 podając kod referencyjny WLG/20304.

oPEratorzy liniiWEllingboroughAgencja pracy z Peterboro-ugh zatrudni operatorów linii produkcyjnej w Wel-lingborough. Praca w chłod-ni. Zmiany po 12 godzin. Zainteresowani mogą dzwo-nic do Magdy Dąbrowskiej pod 01733 530023.

SpRzątacz coRbyLokalny sklep zatrudni osobę do sprzątani. Praca polega na myciu podłóg i odkurzaniu. Praca na okres 1 tygodnia z możliwością przedłużenia. Tel 01604 605560 Blue Arrow / Paul Lacey.

MalarzbEDforD Tradeline Recruitment Ltd zatrudni malarza z kartą CSCS oraz własnymi narzę-dziami. Zadzwoń do Jack Weeden 01234 332960.

MurarzEhuntingDon Praca dla grupy murarzy w Huntingdon. Wymagane doświadczenie oraz karta CSCS. Stawka 11,00 za godzi-nę. Start natychmiastowy. Zadzwoń 01234 326000.

kiEroWcaPEtErboroughHurtownia Fio’s zatrudni kierowcę z prawo jazdy do 7,5T. Kursy na trasach lokal-nych oraz krajowych. Start natychmiastowy. Zaintere-sowani proszeni są o kontakt z Ozzie. Tel 07944574291

Praca PokojóWkicaMbriDgEHotel Premier Travel Inn zatrudni pokojówki do pracy w jednym ze swo-ich hoteli w Cambridge. Pokojówki są odpowie-dzialne za sprzątanie pokoi, przygotowywaniu pokoi dla nowych gości, przygotowy-waniu wózków niezbędnych do pracy pokojówki oraz służenie pomocą gościom hotelowym w określonych przez firmę standardach. Idealne kandydatki musza mieć doświadczenie w tego typu pracy, doskonałe umiejętności w obsłudze klienta, komunikatywny język angielski oraz powin-ny godnie i profesjonal-nie reprezentowac hotel. Po więcej informacji zadzwoń pod 07702017093. Kontakt w języku polskim. Telefon/Email: 07702017093

kiEroWcy c+EPoszukujemy doświad-czonych kierowców kate-gorii C+E, którzy przez co najmniej 2 ostatnie lata pracowali w zawodzie kierowcy ciągnika siodło-wego z naczepa. Oferujemy

pracę w Wielkiej Brytanii w okolicach Grimsby lub w okolicach Peterborough. Praca polega na przewoże-niu naczep na stałych trasach na terenie Wielkiej Brytanii. W celu złożenia aplikacji prosimy o przesyłanie cv w języku angielskim na adres: j o b s @ f c s - r e s o u r c i n g .com Prosimy o umieszcze-nie nr ref: G/CE

Page 17: NS53

17

Nasze Strony - Local Polish Newspaper in Great Britain

Page 18: NS53

18

Nasze Strony - Polska Gazeta Lokalna w Wielkiej Brytanii

NaSze StroNy Na SPortoWo

Nie będziemy już męczyli Was samym futbolem. Tym bardziej, że nasi zagrali jak zagrali. Teraz przydałoby się coś na pociesze-nie. Albo ktoś. I jest – Tomasz Adamek, który właśnie zdobył pas North American Champion-ship federacji IBF pokonując Edwarda Chambersa w Newark.

Nasz pięściarz po porażce z Witalijem Kliczką potrzebo-wał jakiegoś osiągnięcia by się odbudować. Udało mu się to w znanej polskim fanom boksu nie tylko za oceanem hali Prudential Centre. I to wnet po tym, jak nasi futboliści przegrali Cze-chami i odpadli z Euro. Można było się choć trochę pocieszyć... Można by było jeszcze bardziej, gdyby zwycięstwo było bar-dziej przekonujące. Owszem, kontrolował przebieg wyda-rzeń, ale potrzebował 12 rund, aby wygrać na punkty z pię-ściarzem, który był przez 16 miesięcy nieobecny na ringu. Tak, tak też się wygrywa, ale kiedy przeciwnik odnosi kon-tuzję, trzeba by zmienić tak-tykę i skończyć przed czasem. Jak utrzymuje „Boston Herald” rywala Polaka już na począt-ku naderwał mięsień, co w praktyce uniemożliwiło mu atakowanie lewą ręką. - Jestem pewien, że wygrałbym walkę, gdybym miał obie ręce spraw-ne – mówi Afro-Amerykanin. Niekoniecznie. Po prostu Adamek robiłby to, co robił. Skutecz-nie. A to, że tego nie zmienił w sprzyjających okolicznościach? Bo taką miał ustaloną taktykę i

się jej konsekwentnie trzymał. Niektórzy co prawda utrzy-mują, że to brak elastyczności, bo taki Floyd Mayweather, czy Tony Pacquiao dostosowaliby się do okoliczności i wykorzy-stali osłabienie przeciwnika ... Zwycięstwo jednak się liczy, a w tym starciu było ono ważne dla obydwu bokserów. Jak ktoś powiedział, „ten który przegra, może wziąć wędkę i iść na ryby”. Obydwaj mieli za sobą nieuda-ną próbę podbicia królewskiej kategorii. Obaj zresztą swoje pojedynki o mistrzowskie pasy przegrywali z braćmi Kliczko - Polak z Witalijem, zaś Ameryka-nin z Władimirem. Było niemal pewne, że po sobotniej konfron-tacji jeden z nich będzie miał bardzo małe szanse na poważ-niejsze osiągnięcia. Nie będą się nim interesowały największe federacje ani stacje telewizyjne. No i może dlatego tak wyglądało to starcie, Adamek chciał je po prostu wygrać. Stąd wyrównany poziom i ostrożność.- Jestem zadowolony – powie-dział nasz zawodnik. - Pewnie mogłem być bardziej agresywny, ale przecież walka była zakon-traktowana na dwanaście rund.

Nie chciałem stawiać wszystkie-go na jedną kartę. Powtórzę jesz-cze raz: oczekiwałem większej wymiany ciosów, ale do niej nie doszło. Dwa czy trzy razy czułem, że naprawdę solidnie go trafiłem. Kiwał głową, że wszystko jest w porządku, ale wiedziałem, że przyjął czysty cios. Wiem, że kibice chcieliby zobaczyć w rin-gu wojnę, ale wygrałem i koniec tematu. Zobaczymy jak to będzie z Cham-bersem wobec takiego, a nie innego przebiegu tego pojedynku. Tymczasem nasz pięściarz dwie kolejne walki stoczy prawdopo-dobnie 8 września i 22 grudnia w Stanach Zjednoczonych, a w 2013 roku chciałby znów dostać szansę rywalizowania o pas czempiona.

JP

FEDErACJA IBF

AdAmek nA osłodę Prawdziwy sPrawdzianBOKS ZAWODOWy

W zawodowym boksie wagi ciężkiej dojdzie wkrótce także do innego ważnego dla pol-skich kibiców pojedynku. Artur Szpilka spotka się 30 czerwca w Łodzi z czterokrotnym pre-tendentem do tytułu mistrza świata wagi ciężkiej Jameelem McClinem (41-11, 24 KO).

Tu robota będzie już bardzo poważna. „Szpila” musi chyba pokazać wszystkie swoje umie-jętności, aby pobić doświadczo-nego rywala. Do tego... chyba lepszego harpagona niż on sam. Jameel “Big Time” McCline ma 42 lata i 120 kg wagi. Jego dorobek w 55 walkach to 41 wygranych (24 KO), 11 porażek i 3 remisy. Dorastał w nowojorskim Haarle-mie, wychowywała go po części ulica. Ukończył szkołę średnią, ale później trafił na pięć lat do więzienia za jakieś sprawki z użyciem broni. Z tym, że po poby-cie za kratkami, zdobył dyplom Liberal Arts w New york Institute of Technology. Ciekawy gość... Jak twierdzi, lubi Artura, ale tym razem jest pewny swego sukcesu.- Doceniamy Artura jako bardzo utalentowanego pięściarza z wielką przyszłością, kogoś, kto chce zrewolucjonizować wagę ciężką innym sposobem walcze-nia niż to, co robią bracia Kliczko, ale na razie to tylko przyszłość. Szpilka na dzień dzisiejszy to tylko chłopak z kilkoma walkami w wadze ciężkiej, z nie istnieją-

cym doświadczeniem, którego w Łodzi czeka walka życia. Czyli do tego niedoświadczenia dojdą nerwy kogoś, kto nigdy nie bił się z rywalem mojego kalibru – stwierdził McCline. Do pojedynku miało dojść już 2 czerwca, ale wtedy McCline nie przystał na propozycję. Jak twierdzi, nie chodziło mu o pie-niądze, ale o to, że nie czuł się w pełni przygotowany. Teraz ma być inaczej. Przygotowywał się walki również ze sparringpart-nerami naśladującymi sposób walki Polaka: „z wysuniętą ręką, rwany, ustawiony na przyspiesze-nia” - jak opisał to Amerykanin. McCline jednak zdaje sobie spra-wę, że walcząc w Polsce będzie musiał wytężać się podwójnie. Nie dość, że kibice będą sprzyjać rywalowi, to jeszcze sędziowie mogą na niego patrzyć przy-chylnym okiem... Jak by nie było, łatwo nie pójdzie. Choć jeśli Artur poważnie myśli o mistrzowskich pasach, to i z takimi charakter-nymi przeciwnikami musi sobie pewnie radzić.

Jac

Page 19: NS53

19

Nasze Strony - Local Polish Newspaper in Great Britain

NaSze StroNy Na SPortowo

Jest Jeden ser

Gwiazdy Na dvd

Gratkę dla fanów pięściarstwa przygotowali bracia Kliczko. Tym razem jest to film na DVD i Blu-ray opowiadający ich historię, zawierający sporo cie-kawych historii.

Rzecz opowiada o ich życiu od czasów radzieckiej Ukrainyi niektóre fakty związane z tym okresem są wręcz szokujące. Otóż np. ojciec przyszłych mistrzów boksu był zawodowym żołnie-rzem, pułkownikiem zresztą. Jako jedna z pierwszych osób znalazł się Czarnobylu po słynnej katastrofie, w celu usuwania jej skutków i zabezpieczenia terenu. Zaś rodzina mieszkała niedaleko od miejsca zdarzenia. Władimir wspomina jak wojskowe pojazdy i helikoptery pojawiały się w ich miejscu zamieszkania i tam były myte. Woda radioaktywna zbiera-ła się w kałuże, a on... bawił się w nich puszczając papierowe łódki. Kiedyś jednak było dane opuścić braciom biedne kresy Europy i pojawić się w Niemczech, a nawet za oceanem. Tu otwierali usta ze zdziwienia. Witalij wspomina, że

to co zaszokowało go najbardziej to ilość gatunków sera w markecie, których było ze 100. „To szaleń-stwo. Przecież każdy wie, że jest tylko jeden gatunek sera. Nazywa się „ser”” - tak wtedy myślał. Kiedy stali się profesjonalistami kontrakt z nimi chciał podpisać słynny promotor Don King. Zaprosił ich do swej posiadłości, gdzie popisywał się m.in. grą na pianinie. Chciał oczarować Ukraińców i wykonywał Mozarta. Kliczkowie zauważyli jednak, że klawisze poruszają się z wyprze-dzeniem. King nie umiał grać, a instrument odtwarzał muzykę sam. Kontraktu nie podpisali. Zanim kupicie płytkę, trailer filmu możecie sprawdzić na YouTube. Przez portal IMDb film jest wyceniany na 7.8 w skali dziesięciopunktowej. „Rot-ten Tomatoes” wykazuje 83% pozytywnych recenzji krytyków i 89% pozytywnych opinii widzów. Reżyserował go Sebastian Dehn-hardt, niemiecki dokumentalista, znany m.in. z produkcji o wojnie, polityce i historii. Oprócz Klicz-ków i ich rodziny, pojawiają się m.in Lennox Lewis, Chris Byrd, Lamon Brewster.

(bp)

RED. KRZYSZTOF MRÓWKAINTERIA.PLFELIETON

Przykre, ale stało się to co przewidziałem w felietonie przed finałami piłkarskich mistrzostw Europy. Nie cieszę się, lecz sprawdziło się - wyjazd z imprezy nogami do przodu odbył się zaraz po programie obowiązkowym. Czyli dwa lata przygotowań i zero meczów o stawkę zaowocowało dwoma remisami i jedną porażką w decydującym spotkaniu. Ostat-nie miejsce w grupie. Przed turniejem mieliśmy najgorszy ranking ze wszystkich 16 ekip i to się nie polepszy.

Czy są jakieś pozytywy? Niewiele. Ekipa jest młoda, może jeszcze coś osiągnąć. Przetarła się przed eliminacjami do finałów MŚ. Ci, którzy na Euro 2012 zawiedli jeszcze mogą pomóc w następ-nych imprezach. Nowe stadiony, infrastruktura drogowa zostaną. Miłość rodaków do piłki - mam nadzieję - także. Nie drzyjmy szat, nie stała się żadna tragedia. Sukcesy w sporcie są efektem uporczywej, wieloletniej pracy o która trudno w przypadku repre-zentacji. Kluby? O, tak! Tutaj moż-na pracować i tutaj robi się praw-dziwą piłkę a nie takie pospolite ruszenie jak w przypadku ekip krajowych. Negatywy - w pojedynku z Cze-chami pokazało się 14 piłkarzy. Tylko jeden gra w polskim klu-bie. Tak się składa, że Murawski z Lecha zawalił bramkę, która wypuściła powietrze z tego balonu. Wszyscy pozostali występują za granicą. To obra-zuje kompletną degrengoladę polskiej ligi - Smuda i jego kadra udowodniła to ponad wszelką wątpliowość. W Polsce nie grają dobrzy zawodnicy, bo w Polsce w futbolu nie ma forsy - najlepsi uciekli dawno do zagranicznych klubów i będą tak robić zawsze. A ten jeden - Murawski - chociaż bardzo chciał liderem zespołu nie został. Psujem natomiast na

pewno. Murawski grał za granicą, ale wrócił z podkulonym ogonem. Szybko wrócił. Bo by taki dobry? Nie - bo był za słaby na Rubin Kazań.Franciszek Smuda załatwił spra-wy szybko - zaraz po meczu w telewizyjnym wywiadzie przy-znał, że jego przygoda z reprezen-tacją się skończyła. Przynajmniej nie będzie tego namawiania do rezygnacji, udowadniania mu, że jest nieukiem i innych żenujących scen. Miał odejść po ME i odszedł. Oszczędził sobie i nam jarmarcz-nych scen. Ma jednak sporo na sumieniu. O wyborze do kadry już pisałem - niektórych decyzji nie można obronić (np. Brożek), życie zweryfikowało inne ruchy (m.in. fatalny Boenisch, słabszy od Tytonia Szczęsny, kiepski Obraniak). Smuda na koniec przegrał nie przez tę czy inną błędną decyzję (zmiany!), tylko podzielił los polskiej piłki jako całości - dyscypliny, w której nie ma pieniędzy, silnych klubów, nie szkoli się młodzieży.Były wielkie oczekiwania po stro-nie społeczeństwa, które oszalało na punkcie piłki (i dobrze!), teraz jest gigantyczne rozczarowanie. Niepotrzebne były wielkie ocze-kiwania, bowiem nie poparte one były klasą drużyny i sytuacją tej

Widziane spod WaWelu

Koniec żenady WracaJcie do pracy!

dyscypliny w kraju. Rozczarowa-nie jest wobec tego nieproporcjo-nalne do prawdziwych możliwo-ści reprezentacji, które nigdy nie były duże. Polacy - ten zespół w trzech meczach strzelił dwa gole, zdobył dwa punkty i przegrał decydujący pojedynek. Lepszej sytuacji już nie będzie - impreza odbywała się w Polsce, wygrać można było z Grecją i Rosją. Błaszczykowski, Lewandowski i Piszczek to za mało. Zabrakło jakości, dobrych zmian, wizji gry ofensywnej, ataku pozycyjnego. Gracze dali z siebie wszystko, lecz to okazało się cholernie za mało.Koniec napinania. Budujmy masowo Orliki, szkolmy młodzież w akademiach, budujmy silne kluby. Nie ma innej drogi.

Page 20: NS53

20

Nasze Strony - Polska Gazeta Lokalna w Wielkiej Brytanii

20

NaSze StroNy Na SPortoWo

piątka na piątkę

No i będziemy mieli piątkę reprezentantów Polski w tenisie na Igrzyskach Olimpijskich. Do grona 58 uczestniczek olim-pijskiej rywalizacji dołączyła Urszula Radwańska, zajmująca 62. miejsce w światowym ran-kingu. Oficjalnie jej kwalifikację Między-narodowa Federacja Tenisowa (ITF) potwierdzi 28 czerwca. Jednak już wiadomo, że Urszula Radwańska może się przygoto-wywać do startu na igrzyskach w Londynie. Krakowianka była bowiem pierwszą oczekującą, ale w Igrzyskach Olimpijskich nie zagra Marion Bartoli. Francuzka, obecnie ósma w ran-kingu WTA Tour, od pewnego czasu pozostaje w konflikcie ze swoją federacją tenisową, a to za przyczyną swojego ojca, który nie może znaleźć wspólnego języka z działaczami. Było to przyczyną tego, że w tym i poprzednim sezonie nie wystąpiła w repre-zentacji narodowej startującej w rozgrywkach o Fed Cup. A jest to jednym z wymogów regulamino-wych stawianych przez ITF. Dla-tego nie znalazła się w składzie ogłoszonym przez Francuzów.W tej sytuacji Urszula dołączy do starszej siostry Agnieszki (nr 3.) oraz Łukasza Kubota (50. w ATP World Tour), którzy wcze-śniej zapewnili sobie imienne kwalifikacje olimpijskie. Pewni

startu w londyńskich igrzyskach są też debliści Mariusz Fyr-stenberg i Marcin Matkowski. Ogłaszanie składów przez naro-dowe związki i przesyłanie ich do ITF to drugi etap procesu wyłaniania uczestników rywa-lizacji o olimpijskie medale, który właśnie się zakończył. W przyszłym tygodniu światowa federacja zamknie oficjalnie listy. Nie będą one jednak ostateczne, bowiem podczas wielkoszlemo-wego Wimbledonu czy lipcowych turniejów ATP i WTA, mogą się pojawić kontuzje eliminujące z gry. W takich przypadkach kwali-fikacje będą przypadać kolejnym zawodnikom z rankingów, przy zachowaniu zasady, że jeden kraj nie może reprezentować w singlu więcej niż cztery osoby, łącznie z grą podwójną i mikstem - mak-symalnie sześć kobiet i sześciu mężczyzn.Możliwe, że naszych będzie jesz-cze więcej, bo od ostatecznych nominacji i składów narodowych debli zależy to, czy w igrzyskach wystąpi para Klaudia Jans-Igna-cik i Alicja Rosolska oraz razem siostry Radwańskie. Starsza z nich Agnieszka ma jeszcze możli-wość startu w mikście, w którym gwarancję miejsca w drabince na 16 duetów dałoby jej stworzenie pary z Matkowskim (nr 8. w ran-kingu deblistów) lub Fyrstenber-giem (9.). Niepewna jest sytuacja ewentualnej gry z Kubotem, ze względu na jego niższy ranking.

JP

LONDyN 2012

Cieszy przed igrzyskami

Pozytywne emocje w ostat-nich dniach wzbudzili wśród polskich kibiców siatkarze. Reprezentacja Polski pokona-ła Brazylię 3:1 (25:22, 25:23, 21:25, 25:22) w meczu grupy B Ligi Światowej i dzięki zwy-cięstwu bezpośrednio awanso-wała do turnieju finałowego.

Biało-Czerwoni i “Canarinhos” toczyli w ciągu czterech turnie-jów fazy interkontynentalnej Ligi Światowej zacięte boje ze zmiennym szczęściem. Już pierw-szy turniej, w Toronto, przyniósł Polakom historyczne zwycięstwo w meczu o punkty, uzyskane niemal dekadę po ostatnim zwy-cięskim meczu przeciw Brazylii. W Katowicach również górą byli Biało-Czerwoni (3:2), ale w Sao Bernardo do Campo to wicemi-strzowie olimpijscy zwyciężyli 3:1.

Spotkanie w fińskim Tampe-re miało zatem zdecydować o pierwszym miejscu w tabeli. W pierwszym secie prowadzenie zmieniało się jak w kalejdosko-pie. Nasi przegrywali m.in., 20:22, ale ale świetna gra w bloku biało czerwonych (głównie Możdżo-nek), zamiana Łukasza Żygadły na Pawła Zagumnego oraz udane ataki, sprawiły, że biało czerwoni nie oddali już punktu.W drugiej partii nasi grali jesz-cze lepiej. Już na początku objęli prowadzenie 6:3 i nie oddali go do końca tej odsłony meczu. W trzeciej partii Polacy w pewnym momencie jakby stanęli i stracili aż sześć punktów z rzędu.Zacięty był czwarty set, jednak końcówka należała do naszych. Brazylijczycy mieli szczególnie problemy z zablokowaniem Kur-ka. “Canarinhos” zerwali się jesz-cze na moment, jednak Andrea Anastasi wziął czas, a po nim popisowa gra m.in. Zbigniewa

Bartmana i jego decydujący atak dały nam wygraną.Oprócz Kurka (18 punktów) i Bartmana (9) w polskiej ekipie brylowali Michał Winiarski (15) i Jakub Jarosz (10). Dla Brazylij-czyków najwięcej „oczek” zdobył wracający do wielkiej formy Vis-sotto (19). Dzięki triumfowi nasza druży-na awansuje bezpośrednio do finałowego turnieju LŚ, Final Six, rozgrywanego w dniach 4-8 lipca w Sofii. Obok Polaków w turnieju wystąpią gospodarze, pozostali zwycięzcy grup oraz najlepsza z ekip z drugiego miejsca. - Jesteśmy bardzo szczęśliwi. Jedziemy do Sofii, pokonując w grupie najlepszą drużynę na świecie - powiedział Marcin Moż-dżonek, kapitan Polaków.- Przyjechaliśmy do Tampere po długiej podróży z Brazylii i byli-śmy bardzo zmęczeni – stwier-dził rozgrywający Łukasz Żyga-dło. - Jednocześnie nie zabrakło

motywacji, bo wiedzieliśmy o co gramy. Na pewno nasze wyniki, które w ostatnich tygodniach osiągamy, będą wywierały presję na innych zespołach. Najważniej-sze, że potrafimy końcówki setów rozstrzygać na swoją korzyść, bo z tym wcześniej mieliśmy problemy. - Polska zagrała w niedzielę wspaniale, a na szczególną pochwałę zasługuje Bartosz Kurek. Zasłużyli na zwycięstwo – komplementował Bernardo Rezende, trener Brazylijczyków.- Polska była po prostu lepsza. Mieliśmy kłopoty z wyprowadze-niem kontrataków. Trudno było cokolwiek zrobić – wtórował mu Giba, kapitan Brazylijczyków. Taka postawa polskich siatkarzy cieszy szczególnie w perspek-tywie zbliżających się Igrzysk Olimpijskich w Londynie. Bijąc takich potentatów jak Brazylij-czycy, możemy nieśmiało myśleć o sukcesie..

Jac

SIATKóWKA

Page 21: NS53

21

Nasze Strony - Local Polish Newspaper in Great Britain

Page 22: NS53

22

Nasze Strony - Polska Gazeta Lokalna w Wielkiej Brytanii

Page 23: NS53

23

Nasze Strony - Local Polish Newspaper in Great Britain

dział usługi - ogłoszenia dla twojej firmy

Fiszka reklamowaza jedyne 10 GBP

zadzwoń i zleć ogłoszenie:

07402180554projekt bezpłatnie i od ręki

MIEJSCENA TWOJĄ

FISZKĘ REKLAMOWĄ

REklaMaod dwóch lat dostosowujemy się do wymagań naszych klientów.Pod uwagę bierzemy nie tylko nasz cennik, ale również możli-wości finansowe zleceniodawcy.Budżet reklamowy twojej firmy traktujemy jako naszą wspólną inwestycję.

twoja firma i nasze stronyto wspólny sukces!

Kontakt:tel.077 951 48 565

WSpółpRAcAredakcja gazety nasze strony oferuje możliwość podjęcia współpracy: - z osobami uzdolnionymi pla-stycznie, rysownikami, szkicow-nikami,- z dziennikarzami poszukujący-mi nowych doświadczeń,

twoja pasja i nasze stronyto wspólny sukces!

Kontakt:[email protected]

Page 24: NS53