Mhi > PIOTRKOWSKA REDAKCJI AKCJA I ADMINISTRACJA: PIOTRKOWSKA 49 GODZINY PKZYJKC

4
Oplata pocztowa uiszczona ryczafteiaw ILUSTROWANA iMii. I' LODŹ PONIEDZIAŁEK 26 LIPCA 1926 Mhi > AKCJA I ADMINISTRACJA: PIOTRKOWSKA 49 GODZINY PKZYJKC REDAKCJI <v_7 POPOŁLrDNlU NUMER POJEDYNCZY 20 GROSZY 205 WYDANIE PORANNE. TELEFONY REDAKCJI: 27-24, 36-43, 36-44. TELEFON ADMINISTRACJI! 22-14 Polska otrzyma 200 miijosiów do- larów pożyczki. Yleden. 25 lipca. Tutejsze kola finansowe potwierdzają wiadomość pism polskich o projekcie ob Jęcia przez kapitał angielski połowy ak- cji banku polskiego. Wzamlan za zgodę rządu polskiego na wspólnotę Interesów kapitalistów an- gielskich z polska Instytucja emisyjna, mieli sie podobno anglicy zobowiązać do wystarania sie dla Polski 200-miljo- nowej pożyczki w dolarach, które] udzie li specjalne konsorcjum angielsko-ame- rykańskie. Rząd prof. Bartla osiągnął znaczne sukcesy stwierdza czeski dziennik urzędowy. Praga, 25 ilpca Oficjalna „Gazette da Prague" oma- wiając położenie w Polsce dochodzi do wniosku, że rząd prof. Bartla osiągnął ostatnio poważny sukces, a było nim u- chwalenie zmian konstytucji. Choć pro- jekt rządowy przyjęty został nie bez zmian duch jego pozostał nienaruszo- ny. Poważne sukcesy osiągnął rząd prof Bartla w dziedzinie gospodarczej. W czerwcu udało się utrzymać równowa gę budżetu, a w lipcu stosunki będą jesz cze lepsze. Bilans handlowy jest aktyw ny, złoty ustabilizowany i zapas złota złożoną zagranicą jako zastaw mógł być wycofany do kraju. Te sukcesy nie po- zostają bez wpływu na ludność Poseł sowiecki w Pradze, Owsiejenko u prez, Masaryka. Praga, 25 lipca Przedstawiciel Rosji sowieckiej w Pradze, Owsiejenko, odwiedził dziś pre- zydenta Masaryka na zamku w Łanach Rozmowa dotyczyła głównie stosun KÓW między obu państwami. W tutej- szych kołach politycznych wizyta ta w y wołała duże wrażenie, gdyż jest to pier- wsze spotkanie Masaryka z posłem 0- tyslejenko. Przypominają przy tej sposobności afront, jaki spotkał Owsiejenkę ze stro- ny posła Kramarza w czasie bankietu podczas kongresu Sokołów i ataki praso we przeciw Owsiejence, kierowane oriez „Narodni Listy". Zsnowjew usunięty z biura politycz- nego partji komunistycznej Moskwa, 25 lipca Zinowjew usunięty został z biura po litycznego partji komunistycznej, która czyniła go odpowiedzialnym za działal- ność opozycji i zarzucała mu usiłowanie dezorganizowania partji i podburzania komunistów zagranicznych. Usunięto również ze stanowiska wi- ceprzewodniczącego rewolucyjnej rady wojennej Laszewicza, który prócz tego otrzymał surową naganę. Ustawa prasowa w drodze dekretu. Warszawa. 25 lipca W pewnych kołach twierdzą, iż sto sunki prasowe, nieunonnowane dotych czas dla całego obszaru Rzeczypospolf tej, mają być obecnie ureguloawne dro dekretu Prezydenta Rzeczypospolf tej. Berlin - Moshwa - Kowno Dalsze wyniki śledztwa w sprawie ukraińskiej afery szpiegowskiej. Prowadzono wywiad także na terenie wielkiego prze- mysłu i kolejach. Kraków, 25 lipca. Jak donosi „Kurjer Codzienny" dal- sze śledztwo w wielkiej aferze szpiegów skiej prowadzone z energją, która impo- nuje, ujawniło wczoraj nowe sensacyjne szczegóły. Przedewszystkiem siwierdzono, że wywiad prowadzony był nietylko na rzecz Berlina, ale również na rzecz Ro- sji sowieckiej i Litwy. Akcja szpiegow- ska na rzecz Rosji i Litwy była prowa- dzona poza plecyma i w tajemnicy przed Berlinem, co wymownie świadczy o war tości moralnej członków organizacji .W szczegółach podwójna ta gra przedsta- wiała się w ten sposób, że oryginały in kryminowanych dokumentów przesyła- no do Berlina, a kopje do sowietów i Kowna. Na tem tle przyszło w łonie organi- zacji szpiegowskiej do rozdźwięków j in tryg. Pewna, nieznaczna zresztą część organizacji sprzeciwiła się siedzeniu na dwóch stołkach. Przyszło wreszcie do rozbicia, które równocześnie stało się punktem wyścia do likwidacji całej afe- ry, Władze wpadły na ślad i bomba pęk- ła. Istnieją dowody, że rozciągłość wy- wiadu była wszechstronna i nie ogra- niczała się jedynie do takich wojsko- wych. M. in. organizacja przygotowyla akcje w kierunky wykradnięcia planów wielkich zakładów chorzowskich, a da- lej fabryk górnośląskich z dziedziny che micznej i metalowej. Organzacja intesowała się też bardzo Intensywnie fabryką lokomotyw w Chrzanowie. Wogóle sprawom kolejo- wym Doświęcał wiele uwagi. I tak np. na terenie Wsch. Małopolski zdobyto plany i fotografie wszystkich mostów i wiaduk tów. przyczem przygotowywane już by ły elaboraty zniszczenia tych objektów. Najbardziej drobiazgowo interes, się organizacja z natury rzeczy sprawami wojskowemu W szczególności badała lotnictwo, czołgi i maski gazowe. Znamiennem jest, że w sposób odręb ny i specjalny prowadzono wywiad na Związek Strzelecki. Zbierano wszelkie dane ci do ilości członków związku,( u- zbrojenia, wyszkolenia itp. Władze śledcze posiadają, dalej do- kładny plan zamachu, przygowanego przez organizację, w ce- lu) uwolnienia z więzienia we Lwowe 12-tu terorystów. Zamach ten miałby być wykonany w początkach sierpnia b. r Pracując dla Berlina mieli szpiedzy dwa pośrednie miejsca, przy pomocy których komunikowali się z berlińską centralą. Były to mianowicie Wrocław i Gdańsk. W miastach tych wyzyskano żywioł ruski, studiujący w tamtejszych uczelniach. Gdańsk był równocześnie punktem węzłowym dla porozumiewa riia się z Kownem. Aresztowani sprowadzani part- iami do Krakowa. Śledztwo, koncentro- wać się będzie w Krakowie. Prawdo podobne również w Krakowie człon kowie organizacji będą postawieni przed Trybunałem przysięgłych. Wspomnieć raz jeszcze należy, że w wykryciu i kwalifikacji afery szpiegów skiej na terenie krakowskim zasłużyh się z pośrd policji politycznej, pp. aspiran ci: Trojanowski, Passaowicz i Olear- czy — W szczególności w wykryciu szpiegowskiego archiwum mieszcącego się w piwnicah pewnej księgarni krakow skiej, o czem pisaliśmy już wczoraj, za służył się on gorliwie aspirant Trojanów ski. Zdradziecka rolka filmowa. Lwów, 25 lipca. Praca lwowskiej policji politycznej w porozumieniu z władzami wojskowymi około uzupełnienia i wykończenia śledź twa w sprawie całokształtu działalno- ści bandy szpiegowskiej na terenie D. O. K. VI Lwów. zbliża się ku końcowi. Zebrany materiał jest pierwszorzęd nej wartości, przedewszystkiem pod względem informacyjnym. Szczegółowe badanie zakwestionowanych w czasie rewizji przedmiotów jest przeprowa- dzane bardzo skrupulatnie. Doskonałych informacji dostarczyła między innymi rolka filmowa, na której po wywołaniu znaleziono klisze fotogra fji kilkunastu rozkazów, wojskowych wykradzinych przez szpiegów w tutejj szem DOK. Wykrycie tego, umożliwiło schwytanie odnośnego agenta, którym okazał się sierżant pułku ułanów, ru- sin. Jest on jedynym wojskowym winie szanym w aferę szpiegowską na terenif DOK Lwów. Należy zaznaczyć, że porę do likwi- dacji bandy szpiegowskiej wybrały win dze dość niepomyślną, albowiem czas wakacyjny sprzyja ukrywaniu się nie* których szpiegów, studentów wyższych uczelni po zapadłych wsiach w Małopol- sce. Program rządu Pofncare'go. Będzie wprowadzona danina majątkowa w lekkiej formie. Paryż, 25 lipca Na wczorajszem posiedzeniu rady mi uistrów, premjer Poincare wyłuszczył część swego programu, który się opiera na następujących podstawach: 1) Właścicielom kapitałów f oszczę- dności rząd udzleil gwarancji nienaru- szalności ich kapitałów. 2) Finansowa równowaga budżetu zostanie zabezpieczona przez oszczędno ści i podwyżkę dochodów. 3) Dla długów państwowych Francji przewidziana jest amortyzacja, której szczegóły opracowuje obecnie komisja rzeczoznawców. 4) Lekka forma daniny majątkowej ma się przyczynić do pomnożenia wpły- wów skarbowych. Pozatem Poincare oświadczył na po- siedzeniu rady ministrów, że chodzi mu w pierwszym rzędzie o uspokojenie wiel kich kapitalistów, aby spowodować po- wrót kapitału francuskiego z zagranicy do kraju. W końcu posiedzenia rozpoczę to dyskusję nad długami Francji wobes Anglji i Stanów Zjednoczonych. Poinca- re planuje nowe rokowania celem doko- nania poważnej rewizji niektórych czę- ści umów. Paryż, 25 lipca „Journal des Debats" donosi sensa- cyjną wiadomość, że Poincare zamierza wystąpić przed izbą deputowanych i se- natem z inicjatywą przedłużenia czasu legislatnry obu izb parlamentu o dalsze 2 lub 3 lata, aby zapewnić krajowi nie- zbędny dla sanacji spokój wewnętrzny Bankierzy londyńscy udzielili Węgrom pożyczki Budapeszt, 25 lipca Polska Agencja Telegraficzna. Między przedstawicielami rządu wę- gierskiego a bankierami londyńskimi: Rotschildem, Berringem, Brothers i Hen rykiem Schrederem podpisany został u- kład w sprawie pożyczki dla Węgier w wysokości 2 i pół miljona funtów szter- lingów na 7 i pół procent. Z sumy tej półtora miljona udzielona zostanie natychmiats, reszta zaś w cią- gu roku. Poseł włoski w War- szawie awansował. Rzym, 25 lipca Polska Agencja Telegraficzna. Dziennik „II. Tewere" wymienia dłu- gą listę dyplomatów włoskich, objętych zmianami. Wśród nich znajduje się rów- nież poseł włoski w Warszawie Majonł, który z ministra drugiej klasy mianowa-

Transcript of Mhi > PIOTRKOWSKA REDAKCJI AKCJA I ADMINISTRACJA: PIOTRKOWSKA 49 GODZINY PKZYJKC

Page 1: Mhi > PIOTRKOWSKA REDAKCJI  AKCJA I ADMINISTRACJA: PIOTRKOWSKA 49 GODZINY PKZYJKC

O p l a t a p o c z t o w a u i s z c z o n a ryczafteiaw ILUSTROWANA

iMi i . I ' L O D Ź PONIEDZIAŁEK 2 6 LIPCA 1 9 2 6 Mhi > A K C J A I A D M I N I S T R A C J A : PIOTRKOWSKA 4 9

G O D Z I N Y P K Z Y J K C REDAKCJI <v_7 POPOŁLrDNlU

NUMER POJEDYNCZY 20 GROSZY 205

WYDANIE PORANNE. TELEFONY REDAKCJI: 27-24, 36-43, 36-44. TELEFON ADMINISTRACJI! 22-14

Polska otrzyma 2 0 0 miijosiów do­larów pożyczki.

Yleden. 25 lipca. Tutejsze kola finansowe potwierdzają

wiadomość pism polskich o projekcie ob Jęcia przez kapitał angielski połowy ak­cji banku polskiego.

Wzamlan za zgodę rządu polskiego na wspólnotę Interesów kapitalistów an­gielskich z polska Instytucja emisyjna, mieli sie podobno anglicy zobowiązać do wystarania sie dla Polski 200-miljo­nowej pożyczki w dolarach, które] udzie li specjalne konsorcjum angielsko-ame-rykańskie.

Rząd prof. Bartla osiągnął znaczne

sukcesy stwierdza czeski dziennik

urzędowy. Praga, 25 ilpca

Oficjalna „Gazette da Prague" oma­wiając położenie w Polsce dochodzi do wniosku, że rząd prof. Bart la osiągnął ostatnio poważny sukces, a było nim u-chwalenie zmian konstytucji . Choć pro­jekt rządowy przyjęty został nie bez zmian — duch jego pozostał nienaruszo­ny. Poważne sukcesy osiągnął rząd prof Bart la w dziedzinie gospodarczej. W czerwcu udało się utrzymać równowa gę budżetu, a w lipcu stosunki będą jesz cze lepsze. Bilans handlowy jest ak t yw ny, z łoty ustabil izowany i zapas złota złożoną zagranicą jako zastaw mógł być wycofany do kraju. Te sukcesy nie po­zostają bez w p ł y w u na ludność

Poseł sowiecki w Pradze, Owsiejenko

u prez, Masaryka. Praga, 25 lipca

Przedstawiciel Rosji sowieckiej w Pradze, Owsiejenko, odwiedzi ł dziś pre­zydenta Masaryka na zamku w Łanach

Rozmowa dotyczyła głównie stosun K Ó W między obu państwami. W tutej­szych kołach pol i tycznych w izy ta ta w y woła ła duże wrażenie, gdyż jest to pier­wsze spotkanie Masaryka z posłem 0 -tyslejenko.

Przypominają przy tej sposobności afront, jaki spotkał Owsiejenkę ze stro­ny posła Kramarza w czasie bankietu podczas kongresu Sokołów i ataki praso we przeciw Owsiejence, kierowane or iez „Narodni L i s ty " .

Zsnowjew usunięty z biura politycz­nego partji komunistycznej

Moskwa, 25 lipca Zinowjew usunięty został z biura po

litycznego partj i komunistycznej, która czyni ła go odpowiedzialnym za działal­ność opozycji i zarzucała mu usiłowanie dezorganizowania partji i podburzania komunistów zagranicznych.

Usunięto również ze stanowiska w i ­ceprzewodniczącego rewolucyjnej rady wojennej Laszewicza, k tóry prócz tego otrzymał surową naganę.

Ustawa prasowa w drodze dekretu.

Warszawa. 25 lipca W pewnych kołach twierdzą, iż sto

sunki prasowe, nieunonnowane dotych czas dla całego obszaru Rzeczypospolf tej, mają być obecnie ureguloawne dro gą dekretu Prezydenta Rzeczypospolf tej.

Berlin - Moshwa - Kowno Dalsze wyniki śledztwa w sprawie ukraińskiej

afery szpiegowskiej. Prowadzono wywiad także na terenie wielkiego prze­

mysłu i kolejach. Kraków, 25 lipca.

Jak donosi „Kur jer Codzienny" dal­sze śledztwo w wielk iej aferze szpiegów skiej prowadzone z energją, k tóra impo­nuje, u jawni ło wczoraj nowe sensacyjne szczegóły.

Przedewszystkiem siwierdzono, że w y w i a d prowadzony był nietylko na rzecz Berl ina, ale również na rzecz Ro­sji sowieckiej i L i t w y . Akcja szpiegow­ska na rzecz Rosji i L i t w y była prowa­dzona poza plecyma i w tajemnicy przed Berl inem, co wymownie świadczy o war tości moralnej członków organizacji .W szczegółach podwójna ta gra przedsta­wia ła się w ten sposób, że oryginały in kryminowanych dokumentów przesyła­no do Berl ina, a kopje do sowietów i Kowna.

Na tem tle przyszło w łonie organi­zacji szpiegowskiej do rozdźwięków j in t r yg . Pewna, nieznaczna zresztą część organizacji sprzeciwiła się siedzeniu na dwóch stołkach. Przyszło wreszcie do rozbicia, które równocześnie stało się punktem wyścia do l ikwidacj i całej afe­ry , Władze wpad ły na ślad i bomba pęk­ła.

Istnieją dowody, że rozciągłość w y ­wiadu była wszechstronna i nie ogra­niczała się jedynie do takich wojsko­wych . M. in. organizacja przygotowy la akcje w kierunky wykradnięcia planów wielk ich zakładów chorzowskich, a da­lej fabryk górnośląskich z dziedziny che micznej i metalowej.

Organzacja intesowała się też bardzo Intensywnie fabryką lokomotyw w Chrzanowie. Wogóle sprawom kolejo­

w y m Doświęcał wiele uwagi. I tak np. na terenie Wsch. Małopolski zdobyto plany i fotografie wszystk ich mostów i wiaduk tów. przyczem przygotowywane już by ły elaboraty zniszczenia tych objektów.

Najbardziej drobiazgowo interes, się organizacja z natury rzeczy sprawami wojskowemu W szczególności badała lotnictwo, czołgi i maski gazowe.

Znamiennem jest, że w sposób odręb ny i specjalny prowadzono w y w i a d na Związek Strzelecki. Zbierano wszelkie dane ci do ilości członków związku,( u-zbrojenia, wyszkolenia i tp.

Władze śledcze posiadają, dalej do­kładny plan zamachu, przygowanego przez o r g a n i z a c j ę , w ce­lu) uwolnienia z więzienia we L w o w e 12-tu terorystów. Zamach ten miałby być wykonany w początkach sierpnia b. r

Pracując dla Berlina mieli szpiedzy dwa pośrednie miejsca, przy pomocy k tórych komunikowal i się z berlińską centralą. B y ł y to mianowicie Wroc ław i Gdańsk. W miastach tych wyzyskano żywio ł ruski, studiujący w tamtejszych uczelniach. Gdańsk by ł równocześnie punktem węz łowym dla porozumiewa riia się z Kownem.

Aresztowani sprowadzani są part­iami do Krakowa. Śledztwo, koncentro­wać się będzie w Krakowie. Prawdo podobne również w Krakowie człon

kowie organizacji będą postawieni przed Trybunałem przysięgłych.

Wspomnieć raz jeszcze należy, że w w y k r y c i u i kwal i f ikacj i afery szpiegów

skiej na terenie krakowskim zasłużyh się z pośrd policji politycznej, pp. aspiran c i : Trojanowski , Passaowicz i Olear-czy — W szczególności w w y k r y c i u szpiegowskiego archiwum mieszcącego się w piwnicah pewnej księgarni k rakow skiej, o czem pisaliśmy już wczoraj , za służył się on gor l iwie aspirant Tro janów ski .

Zdradziecka rolka filmowa.

Lwów, 25 lipca. Praca lwowskie j policji poli tycznej w

porozumieniu z władzami wo jskowymi około uzupełnienia i wykończenia śledź twa w sprawie całokształtu działalno­ści bandy szpiegowskiej na terenie D. O. K. V I L w ó w . zbliża się ku końcowi.

Zebrany materiał jest pierwszorzęd nej wartości , przedewszystkiem pod

względem informacyjnym. Szczegółowe badanie zakwestionowanych w czasie rewizj i przedmiotów jest przeprowa­dzane bardzo skrupulatnie.

Doskonałych informacji dostarczyła między innymi rolka f i lmowa, na które j po wywo łan iu znaleziono klisze fotogra fji ki lkunastu rozkazów, wojskowych wykradz inych przez szpiegów w tute j j szem DOK. W y k r y c i e tego, umożl iwi ło schwytanie odnośnego agenta, k tó rym okazał się sierżant pułku ułanów, ru-sin. Jest on jedynym wo jskowym winie szanym w aferę szpiegowską na terenif DOK L w ó w .

Należy zaznaczyć, że porę do l i kw i ­dacji bandy szpiegowskiej w y b r a ł y win dze dość niepomyślną, albowiem czas wakacyjny sprzyja ukrywaniu się nie* k tórych szpiegów, studentów wyższych uczelni po zapadłych wsiach w Małopol­sce.

Program rządu Pofncare'go. Będzie wprowadzona danina majątkowa w lekkiej

formie. Paryż, 25 lipca

Na wczorajszem posiedzeniu rady mi uistrów, premjer Poincare wyłuszczył część swego programu, k tóry się opiera na następujących podstawach:

1) Właścicielom kapitałów f oszczę­dności rząd udzleil gwarancji nienaru­szalności ich kapi ta łów.

2) Finansowa równowaga budżetu zostanie zabezpieczona przez oszczędno ści i podwyżkę dochodów.

3) Dla długów państwowych Francji przewidziana jest amortyzacja, której szczegóły opracowuje obecnie komisja rzeczoznawców.

4) Lekka forma daniny majątkowej ma się przyczynić do pomnożenia wp ł y ­wów skarbowych.

Pozatem Poincare oświadczył na po­

siedzeniu rady ministrów, że chodzi mu w pierwszym rzędzie o uspokojenie wie l kich kapital istów, aby spowodować po­wró t kapitału francuskiego z zagranicy do kraju. W końcu posiedzenia rozpoczę to dyskusję nad długami Francji wobes Angl j i i Stanów Zjednoczonych. Poinca­re planuje nowe rokowania celem doko­nania poważnej rewizj i niektórych czę­ści umów.

Paryż, 25 lipca „Journal des Debats" donosi sensa­

cyjną wiadomość, że Poincare zamierza wystąpić przed izbą deputowanych i se­natem z inicjatywą przedłużenia czasu legislatnry obu izb parlamentu o dalsze 2 lub 3 lata, aby zapewnić kra jowi nie­zbędny dla sanacji spokój wewnętrzny

Bankierzy londyńscy udzielili Węgrom pożyczki

Budapeszt, 25 lipca Polska Agencja Telegraficzna.

Między przedstawicielami rządu wę­gierskiego a bankierami londyńskimi: Rotschildem, Berringem, Brothers i Hen ryk iem Schrederem podpisany został u-kład w sprawie pożyczki dla Węgier w wysokości 2 i pół miljona funtów szter-l ingów na 7 i pół procent.

Z sumy tej półtora miljona udzielona zostanie natychmiats, reszta zaś w cią­gu roku.

Poseł włoski w War­szawie awansował.

Rzym, 25 lipca Polska Agencja Telegraficzna.

Dziennik „ I I . Tewere" wymienia dłu­gą listę dyplomatów włoskich, objętych zmianami. Wśród nich znajduje się rów­nież poseł w łosk i w Warszawie Majonł, k tó ry z ministra drugiej klasy mianowa-

Page 2: Mhi > PIOTRKOWSKA REDAKCJI  AKCJA I ADMINISTRACJA: PIOTRKOWSKA 49 GODZINY PKZYJKC

Sil. "o •> itUSTROWANTA REPUBLIKA

C z y e k s p o r t w ę g l a jest tamowany przez małą sprawność

naszych kolei? Nie! Kolei© nasze robią wszystko, co fest w i c h mocy, aby podołać

swemu zadaniu. mywan ia wagonów, zmniejszą się w y ­datnie ich obrót.

Dalszą przyczyną trudności jest sto­sunkowo do potrzeb mała zdolność prze pustowa por tów, czego z dnia na dzień zmienić nie można 1 co zależy nie ty lko od kolei .

Min isterstwo kolei nie chcąc dopu­ścić do tworzenia się zatorów węglo­w y c h w portach i na stacjach pośred­nich, s tworzy ło odpowiednie „s i ta " na stacjach węz łowych oraz specjalne biu ro dyspozycyjne w Gdańsku.

Trudno jednak wymagać, aby kolei rdpowiądała równ:eż za wypadk i od

u ej zupełnie niezależne, a nawet także za vis maior ! Jeżeli do Gdańska nadejdą duże transporty rudy szwedzkiej dla Polski i zajmą 7 krawców w y ł a d o w ­czych jak to już dwukrotn ie miało miej­sce lub jeżeli k rany portowe się psują — to trudno win ić za to kolej .

Tworzenie się zatorów w portach Jest przedewszystklera winą koncer­nów, które często wysy ła ją węgiel , cho­ciaż jeszcze s ta tków niema lub też siat k i w porcie czekają swojej kolejki , aby znaleźć miejsce na l inj i przeładunkowej. Wówczas transporty muszą być odpo­wiednio rozmieszczone przez władze ko le jowe, aby uniknąć zatorów. W ostat­nich dniach jednak węgiel oczekuje na statk i dużo krócej . '

Chcąc zapobiec b rakowj wagonów o twar tych ministerstwo kolei zamierza znieść 5-proceńtową dodatkową opłatę za wagony k ry te . W ten sposób zachęci się sfery handlowe 1 przemysłowe do u-żywania wagonów k r y t y c h a zwolnienia o twar tych tam, gdzie to jest możl'We.

Dalszym ważnym środkiem, zapobie gającym brakowi wagonów są zarzą­dzenia ministerstwa kolei, zdążające do Intensywniejszej 1 szybszej naprawy wagonów 1 parowozów chorych.

Prócz tego zarząd kolei polskich wy pożycza tabor z zagranicy. I tak więc od Niemców otrzymal iśmy od 1300 — 2000 weglarek dziennie pod węgiel pol­ski Idący na Hamburg, Szcecln. Przez

pewien czas Niemcy ograniczyl i ilość wagonów do 400 — 600 dziennie i stąd dawał się odczuwać brak wagonów, ale ty lko w stronę Hamburga i Szczecina Zarząd kolei czeskosłowacklch pożycza nam tygodniowo 50 pociągów pod wę­giel, który Idzie do i przez Czechosło­wację. Obecnie ministerstwo kolei roz­ciągnęło taryfę ulgową także 1 na t ran­sporty węgla, które będą szły na Zem-gale — Rygę i Grajewo — Królewiec. W czerwcu r. b. wywiez ione zagranicę 1400 tys. tonn węgla, zaś w l ipcu we­

dług tymczasowych obliczeń w y w ó z węgla wzrośnie do 1700 tys. tonn.

Najmniej już chyba uzasadnione są zarzuty pod adresem kolei polskich wskutek... powstania zatorów węglo­w y c h pod Hamburgiem *j Szczecinem! Ty l ko w celu jakichś ubocznych intere­sów mogą być formułowane takie zarzu t y . .

A teraz co ministerstwo kolei robi, aby w najbl iższym czasie można tjtyło wyw ieźć więcej węgla niż dotychczas przez por ty polskie?

Pian zwiększenia zdolności przeła­dunkowej Gdańska i Gdyni oraz uspraw nienla urządzeń ko le jowych, po r towych przewiduje do dnia 1 stycznia r. p. moż ność wywiez ien ia tą drogą pół miljona ton miesięcznie. Ulegnie rozbudowie na wielką skalę stacja kole jowo-portowa w Gdynie stacje por towe w Gdańsku. Ka i -serhof, Saspe oraz Weichselbanhof. Pra ce te są już w toku.

Llnja Kalety — Podzamcze }uż w je­sieni pędz le uruchomiona, co ma p ie rw­szorzędne znaczenie dla eksportu nasze­go węgla. Pozatem ministerstwo kolei, troszcząc się o zwiększenie taboru, za­mów i ło już w wy twó rn iach k ra jowych 2400 węglarek. Dalsze 3000 węglarek zo stanie wypożyczonych od zagranicz­nych zarądów kole jowych.

Reasumując w y n i k i i działalność ko lei w związku z eksportem węgla, t rze­ba stwierdzić, że koleje robią wszystko :

Polski węgiel zdobywa coraz to no­we i szersze r ynk i zagraniczne. W z m o ­żony eksport węgla, k tó ry stanowi g łów na pozycję w y w o z o w a w naszym b i ­lansie handlowym, wysunął na czoło za gadnień gosi.odarkj państwowej spraw­ność środków t ranspor towych a przede-wszystk iem kolei.

W iecznym malkontentem narzekają-fący m na brak sprawności polskich ko ­lei pańs twowych jest górnośląski prze­mys ł węg lowy . Ostatnio akcja ta wzmo gła się znaczjils, a koncerny węg lowe drogą inspirowanych w prasie a r t yku ­ł ów , starają się wykazać, że „niedołę­s t w o " kolei pan l i żu je rzekomo eksport węgla polskiego.

A b y bezj t ronnls I obiektywnie przed stawić stan rzeczy, oprzy jmy się nie na go łos łownych twierdzeniach a na cy­frach. To będzie pewniejsze i bardziej Wyraziste.

Zapotrzebowanie zagłęb) węg lowych na weg lark l w czerwcu rb., zostało po­k r y t e ca łkowic ie w 100 p r o c , z wy ją t ­k iem drugie! dekady czerwca w które j Niemcy robi l i pewne trudności z dosta­w ą wagonów i t ransportami przez te­ry to r ium niemieckie.

Należy jednak podkreślić, że zapo­trzebowanie na weg la rk l w stronę Po l ­sk i t. j . na Gdańsk, Gdynię, Tczew itd. by ło całkowic ie pokry te w ciągu całego miesiąca.

C y f r y te można w każcie] chwi l i sprawdzić.

'Jak w idz imy zatem koleje nasze mo­gą, przewozić węgla ty le, ile potrzeba I nie one ponoszą winę za pewne trudno­ści, Jakie powstają co pewien czas przy w y ł a d o w y w a n i u węgla w portach.

A więc przedewszystkiem brak w a ­gonów, k t ó r y się 'daje od czasu 'do cza­su 1 odczuwać. Kto ponosi tu w inę?

Na żądanie koncernów węg lowych min is terstwo kolei zgodziło się na zwiek szenie czasu przenaczonego na ładowa nie węgla w zagłębiach z 6 na 32 go­dziny, zaś dla wy ładunku węgla na 2 'doby bez opłaty postojowego. Rzecz ja­sna, że wskutek tak długiego przet rzy-

Ostatnie listy słynny c l t ludzi.

Jeden z pisarzy zagranicznych zadał śdble t rud, by zebrać ze spuścizny ręko­piśmiennej szeregu ludzi znakomitych ich — ostatnie l isty, s łowa spisane tuż przed zgonem, w przeczuciu śmierci lub k iedy śmiertelna niemoc pióro w y ­trąca z ręki... Co w tej chwi l i ludzie ma­ją do powiedzenia? O czem i o k im m y ­ślą? Jakie uczucia nimi władają? Po­wstała w ten sposób wielce interesująca wiązanka zwierzeń, zawierająca ważny przyczynek do psychologii cz łowieka.

Z obfitego materjału, zebranego przez Ottona Brehma, godzi się przytoczyć „ostatnie l i s ty " k i lku osobistości z cza­su Wie lk ie j Rewolucj i i doby Napoleoń­skiej, k iedy to śmierć kosiła na prawo i na lewo, zmiatała zwolenników „ancien regime" i budzicieli nowych form życia.

Ostatnie s łowa, które w życiu swem napisał Robespierre, by ł y słowa mani­festu do narodu. 9 Termidora 2-go roku siedział wódz rewolucj i i symbol epoki ter roru w sali paryskiej rady miejskiej I pisał manifest. Właśnie ukończył go i podpisywał się, gdy oddział gward j i na­rodowej wk roczy ł do sali i aresztował go. W ś r ó d tego żandarm wystrzel i ł i zra ni l Robespierre'a. Pierwsze l i tery jego

podpisu są wyraźne, mocne, energiczne; dalszych nie zdołał napisać... Krople k r w i padają na ostatni podpis cz łowieka k tó ry sam tyle k r w i przelał.

Wzruszający jest ostatni l ist drugie­go p rzywódcy rewolucj i Kamila Desino-ułinsa. Został on 5 kwietn ia 1794 r. zgi-lo tymowany. Żona jego, L. Duplessis, z którą ży ł w najszczęśliwszem małżeń­stwie, podzieli ła los męża: w osiem dni po śmierci męża i ona została ścięta. L is t pożegnalny Desmoulinsa, napisany tuż przed pójściem pod gi lotynę, brzmi w wy ją t kach :

Dobroczynny sen spowodował pauzę w mych cierpieniach. Jest się wo l nym, gdy się śpi... Niebo się nade mną zmi łowa ło : dopiero chwi la minęła, gdy Cię widziałem we śnie i całowałem... A teraz: myśl o mej samotności, te okrop­ne k ra ty i rygle, które mnie dzielą od Ciebie — wszystko to łamie hart mej du szy. Rozp ływam się we łzach, a raczej łkam, wołając w mym grobie: Lucyl lo , Lucyl lo, o moja droga Lucyl lo , gdzie­żeś ty?. . . Największy zbrodniarz by łby zbyt srogo ukarany, gdyby go od umi ło­wanej oddzielono, inaczej jak przez natu ralną śmierć. Lecz T w ó j mąż nie jest przecież zbrodniarzem, a ty kochałaś mnie ty lko dlatego, że ży łem jedynie dla szczęścia moich wspó łobywate l i ! Mimo kary śmierci na mnie nałożonej, wierzę, że istnieje Bóg. Ujrzę Cię kiedyś Lucyl lo.. . Adieu, moja Lul lu , adieu, moje życie, moje bóstwo na ziemi. Pozosta­

w iam Ci dobrych przyjació ł : wszyst ­k ich zacnych i subtelnychl udzi... Czuję, jak ulatują przedemną brzegi życia. W i ­dzę jeszcze Lucyl lę, widzę ją, moją umi­łowaną! Lucyl lo , moje skute ręce obej­mują Cię ; moja g łowa skierowuje jesz­cze umierające oczy ku Tobie..."

Również do kobiety napisał ostatni list admirał f lo ty angielskiej, bohater z pod Trafalgaru, jeden z największych marynarzy, jakich znają dzieje — lord Nelson. Lady Emma Hamil ton, żona po­sła Bry tan j i w Neapolu, kobieta o bar­dzo zresztą bujnej i burz l iwej przeszło­ści oczarowała Nelsona w takim stopniu iż zabrał ją Hami l tonowi i złączył z nią swe życic. Po b i twie pod Trafalgarem w której — jak wiadomo — Nelson zgi­nął znaleziono na biurku w jego kabinie niedokończony list... Nie mógł go skoń­czyć, bo właśnie otrzymał meldunek o zbliżaniu się nieprzyjaciela; wypadł na pokład, dat rozkaz rozpoczęcia bi twy.. .

A niedokończony list na biurku w ka­binie brzmia ł :

„Mo ja najdroższa, ukochana Emmo, moja serdeczna przy jac ió łko! Sygnał jest dany: połączona flota nieprzyjaciel­ska wypada z zatoki... Oby Bóg ukoro­nował moje zamierzenia powodzeniem! Będę się starał, aby moje nazwisko by­ło drogie dla Ciebie I naszej córeczki — obu istot, które więcej miłuję niż własne życie... Jak ostatnie s łowa, które piszę przed b i twą, są do Ciebie zwrócone, tak spodziewam się od Boga. iż pozostanę

Zmiany w wojsku. Dowódcą O. K. X w Przemyślu mia­

nowany ma być, na miejsce ustępujące­go gen. Fary , dotychczasowy dowódca 21 dyw iz j i piechoty (Podhalańskiej) -> gen. Jędrzej Galica.

Dowódcą 21 d y w . piechoty zostaje mianowany p łk . szt. gen. Przeźdzlecki.

Obecny dowódca O. K. IX (Brześć nad Bugiem) w najbliższych dniach po­wo łany zostanie do współpracy w In ­spektoracie A rm j i w Warszawie. Na sta­nowisko zaś dowódcy O. K. I X mianowa ny zostanie dowódca 9-ej dywiz j i pie­choty — gen Trojanowski.

Dowódcą 9 dywiz j i piechoty (Siedl­ce) zostaje mianowany płk. Franciszek Sikorski.

Dowódcą piechoty dywizy jne j w tej­że dywiz j i płk. Krok-Paszkowskł, do­tychczasowy dowódca 22 p. p.

Dowódcą 28 dyw . piechoty w W a r ­szawie zostaje mianowany pułk. Romu­ald Dąbrowski, dotychczasowy dowód­ca piechoty dywizy jne j , na miejsce gen, Piskora, szefa sztabu generalnego, k tó ry wczora j pożegnał się z dywiz ją. Dowód cą piechoty dywizy jne j mianowany zo­staje płk. R. Żurakowskl, dotychczaso­w y dowódca 21 p. p.

Dowódcą 8 d y w . piech. (Modlin) zo­staje mianowany płk. szt. gen. Bobkow­ski z inspektoratu armj i nr. 3 w Toruniu.

Dowódcą 30 d y w . piech. zostaje mia nowany płk. Stanisław Tessaro.

Dowódcą piechoty w 30 dyw . piech. mianowany zostaje płk. szt. gen. Wleroń skl, b. szef I dep. piechoty w M. S. W .

Dowódcą piechoty w 26 d y w . (Skief nlewice) zostaje mianowany płk. Cze­sław Fijałkowski, dotychczasowy do­wódca 13 p. p.

Dowódcą piechoty dywizy jne j w 13 d y w . piech. zostaje płk. Krlstlnus dotych czasowy dowódca 64 p. p. (Pomorze).

Uwalniający wyrok w pro­cesie o nadużycia przy

dostawach. Z Torunia donoszą: Po 6-dniowych rozprawach sądo­

wych przeciwko ctroYiri Zemkeinu i tow. o nadużycia przy dostawach wojsko­wych przed izbą karną w Chojnicach za padł wyrok , mocą którego dr. Zemke i jego towarzysze zosłali uwolnieni od wi ny j kary.

co jest w ich mocy, aby podołać swoje­mu zadaniu. e

Min is ters two kolei w celu zwiększę* nia taboru kolejowego zamówi ło już w wy twó rn iach k ra jowych , 2400 weglarek oraz nosi się t zamiarem wypożycze­nia 3000 węglarek w dyrekcjach kolejo­wych Innych państw.

przy życiu, by po b i twie dokończyć l i ­stu..."

Nie dokończył go. Zginął... Kiedy list ten doręczono lady Hamilton, dopisała pod nim własnoręcenie s łowa:

„L i s t ten znaleziono o twa r t y na jego biurku. O nieszczęśliwa, pożałowania go dna Emmo! O szczęsny Nelsonie!"

Z epoki późniejszej, ale także — jak list Desmoulinsa — od skazanego na śmierć rewolucjonisty pochodzi list po­żegnalny Roberta Bluma, wspó ł twórcy „w iosny ludów", bojownika o wolność w roku 1848, wroga Metternicha. Na k i l ­ka godzin przed śmiercią pisał do swej żony:

„Mo ja droga, dobra żono, żegnaj! Że gnaj na czas, k tó ry zwą wiecznym, ale k tóry nim dla nas nie będzie. Wychowa j nasze... teraz już ty lko Two je dzieci, zrób z nich ludzi szlachetnych, a w tedy nie zrobią ws tydu swemu ojcu... Bóg i dobrzy ludzie dopomogą wam. Wszys t ­ko, co odczuwam, skrapla się we izach, dlatego też ty lko raz jeszcze bądź zdro­wa, droga żono! Uważaj nasze dzieci za spuściznę, którą t y teraz musisz się opie kować i uczcij w ton sposób swego mę­ża... Żegnaj, żegnaj!...

Zapomniałem o pierścieniach. Skła­dam ostatni pocałunek na naszym pier­ścieniu ślubnym... Wszystk ie pamiątki po mnie rozdaj wedle własnego uznania. Przychodzą! ! Żegnaj, żegnaj..,"

I poszedł na szubienicę.

Page 3: Mhi > PIOTRKOWSKA REDAKCJI  AKCJA I ADMINISTRACJA: PIOTRKOWSKA 49 GODZINY PKZYJKC

„TTTTSTftOWANA REPUBLIKA'

Wiadomości Mm. 9łr . 3

LIP IEC

126 Dziś Anny N. M. P. Jutro: Natalii

Wschód siońcs c g, 3.46 Zachód o g. 7.39 Wsch. księżyca o g. 8 02 Zachód o g. 3.49 Długość dnia g. 15 55 Ubyło dnia 0.49

Straszna zbrodnia w Konstancinie.

Były urzędnik po opuszcze­niu więzienia — zastrzelił właścicielkę willi, jej córkę

p o t z e m o d e b r a ł s o b i e ż y c i e .

Warszawa, 25 lipca Wczora j po południu Konstancin

.Wstrząsnęła wieść o zbrodni, jakiej do­konano w w i l l i „Zof jówce" , której w ł a ­ścicielką jest p. Bover de Saint-Clair.

Przebieg i szczegóły zbrodni, według zebranych na miejscu informacji, przed­stawiają się następująco:

W w i l l i tej w raz z właścicielką, p. de St. Clair, mieszkała córka jej z pierwsze go małżeństwa, p. Waler ja Nowodwor ­ska, dwudziestoki lkoletnia panna.

Przed pół tora rokiem do cichej w i l l i sprowadzi ł się 30-letni Zygmunt Kona­rzewski , b y ł y poborca podatkowy urzę­du skarbowego. Sublokator nawiązał z paniami zażyle stosunki i wkró tce zapa­lał uczuciem do panny Nowodworsk ie j .

Z początku nic nie mąciło zgodnego pożycia, atol i po pewnym czasie, okaza­ło się, że Konarzewski ma żonę 1 dzieci, które porzucił w Warszawie.

Gdy rodzina jego kiedyś z jawi ła się W Konstacinie, Koanrzewskl wypędz i ł zarówno żonę, jak i dzieci, i nie chciał i niemi rozmawiać. Nie poprzestając na tem, Konarzewski p rzywłaszczy ł sobie mienię tych dzieci i całą swą rodzinę w y zuł ze wszystkiego. Będąc w Warsza­wie , doprowadzi ł do jakiegoś zajścia, które skończyło się pobiciem poszkodo­wanych. W imieniu t ych ostatnich w y ­stąpił przeciwko Konarzewskiemu do są du adwokat 1 uzyskał nań wyrok trzy­miesięcznego więzienia. To znacznie o-chlodzilo stosunki między sublokatorem l właścicielkami w i l l i , które w między­czasie uzyskały na Konarzewskiego w y rok eksmisyjny.

Wyszedłszy z więzienia, Konarzew­ski powróc i ł do „Zo f i ówk i " , lecz mimo w y r o k u eksmisyjnego, nie myślał się wyprowadzać. W rezultacie pani Saint-Clair zwróc i ła się do komornika, aby wyeksmi tował niepożądanego sublokato ra. Konarzewski wróc i ł w k i lka dni po eksmisji do Konstancina i postanowił na mieszkańcach „ Z o f i ó w k i " dokonać k r w a wego samosądu.

Z jawiwszy się niespodziewanie w Willi i zastawszy same panie, dobył re­w o l w e r u i dal szereg strzałów. Rażona 5 kulami padła u jego nóg Walerja Nowo dworska, a w kilka sekund potem jej matka. Nawpól obłąkany zbrodniarz w y biegi na podwórze i strzałem w głowę pozbawił się życia.

W sąsiednich wi l lach powstał po­płoch. Wkró tce jednak rzucono się na ra tunek, k tó ry zastał nieszczęsne of iary jeszcze przy życiu. Lekarze i wezwane prywatne pogotowie ratunkowe zajęło się opatrunkiem rannych. Waler ja Nowo dworska, mimo kul i w mózgu i dwóch ciężkich ran w piersiach, dawała jeszcze znaki życia. Trzykro tn ie ranna w klatkę piersiową jej matka, skonała w chwi l i , gdy przenoszono ją do karetk i . Córkę, jeszcze żywą, zdołano dowieźć do W a r ­szawy i w stanie bardzo groźnym w szpitalu Dz. Jezus poddano operacji w y ­jęcia ku l i z mózgu.

Na miejsce k r w a w e j zbrodni zjecha­ł y władze śledcze wo jewódz twa wa r ­szawskiego.

Dziś rozpocznie się strejk na robotach miejskich.

Robotnicy żądają cofnięcia wymówień i utrzymania dotychczasowych warunków płac.

W związku z redukcją na robotach miejskich oraz usi łowaniem przez magi strat obniżenia plac, odbyt się wczora j z in ic ja tywy komisji pięciu o lbrzymi wiec w celu zajęcia stanowiska w tej sprawie.

Jako referent wystąp i ł k ierownik związku pracowników instytucj i uży­teczności publicznej p. Kowalsk i , k tó ry w dłuższym przemówieniu zdał sprawo zdanie z dotychczasowej akcji.

Na wstępie referent wskazał na cięż ka walkę którą związki musiały prze­żyć o umowę zbiorową dla robotników na początku sezonu.

Sądzono że na zasadzie tej umowy będzie spokojna praca do końca sezonu, lecz przeciwnie, w p ierwszym rzędzie wskutek wzrastającej drożyzny, zwią­zki zostały zmuszone do wystąpienia o podwyższenie plac o ty le o ile wykaza ła w ciągu k i lku miesięcy komisja dla ba­dania wzros tu drożyzny. Wreszcie ma­gistrat przystąpi ł do redukcji pracy i płacy.

Zdaniem referenta temu ostatniemu sprzyja ły dwie p rzyczyny : wadl iwe u-planowanic robót przez k ie rown ic two, oraz ta okoliczność, że jeden z radnych wystąp i ł z rekursem do władz nadzor­czych od uchwały magistratu, w spra­w ie podwyższenia płac robotnikom na plantacjach, brukarzy i kanalizacyjnych.

T o wszystko przyczyni ło się. aby

IV DV IZ

rząd cofnął dalsze k redy ty dla magistra tu na prowadzenie robót sezonowych. Magistrat zaś idąc po l inj i najmniejsze­go oporu przystąpi ł do redukcji pracy.

Wobec niebezpieczeństwa masowej redukcji związki po uprzedniem poro­zumieniu sie wys ła ł y delegację do czyn ków miarodajnych, i na skutek tego u-tworzono komisję międzyministerialną, k tóra ustaliła nowe normy wydajności pracy, od czego uzależniona będzie pła­ca.

Referat ten w y w o ł a ł bardzo burzl i ­wą dyskusję podczas które j poszczegól kich robotach sezonowychotynetaoinshu ni mówcy widzą jedynie złą wolę magi­stratu, i wobec tego domagali się pro­klamowanie przez związki strejku na wszystk ich robotach sezonowych, w o-obronie warunków dotychczasowych pracy i podwyższenia płac. Wreszcie postaw, wniosek, ażeby po rozpoczęciu strajku, wszyscy strajkujący zebrali się przed magistratem, w oczekiwaniu w y ­n ików konferencji delegacji z magistra­tem.

Po dłuższej dyskusji przyjęto nastę­pującą rezolucję:

„Zebrani w sali majstrów fabrycz­nych, robotnicy zatrudnieni na robotach publicznych w oddziałach, plantacji i ko munikacji, po wysłuchaniu sprawozda­nia przedstawiciel i związków, z odbytej konferencji w magistracie i w minister-

r •

stwie. z k tórych to konferencji wyn ika, że magistrat redukuje roboty w tych od działach pozbawiając w ten sposób chle ba przeszło 800 rodzin, że rząd warunku je udzielanie k redy tów na prowadzenie robót publicznych od wydajności pracy robotników, którą to wydajność w obec nych g łodowych warunkach robotników nie może być przez nich wykonaną.

Wobec czego uchwalają, wysunąć na stępujące żądania:

1) cofnięcie wymówień robotnikom i wprowadzenia w dotychczasowych roz miarach robót publicznych

2) utrzymania na tych robotach do­tychczasowych płac z doliczeniem pod w y ż k i , zastosowanej w przemyśle w łó-kienniczem,

3) utrzymania dotychczasowych w a runków pracy.

4) ogłosić na wszystk ich robotach w v żej wymienionych bezrobocie z dniem 26 lipca rb. i kontynuowanie go do cza­su uwzględnienia przez rząd i magistrat powyższych postulatów. I jednocześnie wezwać robotników zatrudnionych w wydziale kanalizac-, :, do solidarnego w y -s'ąp!eri'a w sp-.iwje słusznych żądań ro botn ików sezonowych, opartych na za­sadzie uchwały rady miejskiej, regulu­jącej warunki płacy i pracy w wydziale kanalizacji, odzialach plantacji i komun' kacj i . b.

w Rudzie — w w w • .

Ćwierć mil]ona złotych obrotu zrobił totalizator. Olbrzymi zjazd gości warszawskich.

Mimo ulewnego deszczu, k tó ry po­przedzi ł wyśc ig i na torze' zgromadzi ły się t ł umy publiczności, k tóre z n iezwyk l y m zainteresowaniem śledziły cieka­we zmagania.

Profesor Kemmerer w towarzystwie ministra ro ln ic twa p. Raczyńskiego u-dat się do Kozienic i przybędzie dopiero na zamknięcie wyśc igów w przyszłą

niedzielę. Obecni by l i w dniu wczorajszym na

torze gen. Małachowski . Ledochowski. oraz szereg wyższych of icerów DOK z Warszawy , p rzyby ł pociąg, wiozący przeszło, 600 osób.

Wyśc ig i wczorajsze b y ł y najefektow niejsze, pomimo ślisk. terenu i stały na-bardzo wysok im poziomie. Obrót total i ­zatora p r zywyższy l obrót 1-go dnia.

Bohaterami dnia by l i Chatissof, Roz-tworowsk i . Ust inow, Matosek, Madal iń-ski i Rómmel.

Ewenementem dnia by ła goni twa 4-ta na najdłuższym dystansie 4800 metr., z nagrodą 2 tysiące z ło tych. Trasa tego biegu została nad w y r a z ciekawie i sta rannie ułożona. Pozwalało to obserwo­wać przez cały czas przebieg tego nie­mal sensacyjneg biegu z przeszkodam'. W k t ó r y m dużą rolę obok w y t r z y m a ł o ­ści konia odgrywa strategia jeźdźca. Publiczność w podnieceniu p rzypa t ry ­wała się biegowi, a zwycięscę tego trudnego wyśc igu przy ję ła owacyjnie.

W y n i k i technicze dzisiejszego dnia przedstawiają się następująco: Gonitwa 1-sza: Steeple chase: nagroda 600 zł. Dystans 2400 met rów. P r z y b y ł p ie rw­szy Lelek, stajni K. Rómmla na k tó r ym jechał właściciel .

W goni twie drugiej o nagrodę 400 zl . na dystansie 1600 met rów, zwyc ięży ła Groza stajni Ktery-Szepietów, (dżokej) Chatissof). Drugi p rzyby ł Zaporożec, trzecia Cecora, (stajni P. Endera). To ­talizator wyp łaca ł zwycza jny 105 zł., francuski — 21 zł.. 13 i 15 z łotych. • W goni twie trzeciej o nagrodę 400 zł. na dystansie 1600 metrów, pierwsza p rzyby ła Nimfa ze stajni hr. Morst ina pod dżokejem Chatissofem w czasie 1.44. Total izator zwycza jny 22 złote, f rancu­ski 13 zł.. 16 i 31 z ło tych. W biegu t y m druga przyszła Bina ze stajni Róga pod dżokejem Magdalińskim, a trzeci Erie pod Jagodzińskim.

Goni twa czwarta z przeszkodami o wysoką nagrodę 2000 złotych na dużym dystansie 4.9*00 metrów, by ła jednym z najciekawszych biegów dnia wczorajsze go. Pierwsza przyby ła Sigorina Roma-nelli grona of icerów 2 p. szwoleżerów pod p. Rostworowsk im. druga La M i ra -belle. W biegu t y m prowadzi ł przez ca ł y czas Lotokot ze stajni Święcickiego, czas 5.45. Total izator zwycza jny 13, francuski 13 i 14.

Goni twa piata o nagrodę 500 z łotych

Na tropie klubu kokainisf fiw webwowi Generalny dostawca kokainy i morfiny aresztowany.

Lwów, 25 lipca Zdaje się, że po wie lu nieudałych pró

bach policja lwowska wpadła nareszcie na serjo na ślady istniejących w e L w o ­wie klubów kokainistycznych.

Stało się to zresztą przez prosty przy padek. Oto policja lwowska dok onała wczora j aresztowania generalnego do­stawcy kokainy i morf iny, zarówno po­szczególnym osobom, jak członkom i członkiniom nieznanych jeszcze bliżej k lubów kokainistycznych. Aresztowa­nym jest b y ł y strażnik akcyzowy Cze­sław /Wi lczyńsk i . Dostarcza} on narko­t y k ó w w wie lk ich ilościach, w p ierw­szym rzędzie „dz iew icom" z półświat­

ka, a za ich pośrednictwem rozmai tym klubom. P j z y aresztowanym znaleziono większy zapas towaru oraz przyrządy, służące do wst rzyk iwania trucizny.

Na skutek przesłuchania Wi lczyńskie go policja wezwała do siebie ki lkana­ście odbiorczyń kokainy i morf iny, k tó ­re "przyznały się do tego. że kupowały od Wilczyńskiego i zażywały narkoty­k i . Źródło, z którego czerpał takie ilości narkotyków Wi lczyńsk i , jest narazić nie znane.

Śledztwo w toku i powinno ono w y ­kazać, czy faktycznie istnieją we L w o ­w ie k luby morf in istów, o k tó rych od sze regu miesięcy by ło dość głośno.

na dystansie 1300 met rów w y g r y w a lek ko Hajdamak, 2-go p. sztrzelców kon. (dżokej Jagodziński). Druga przychodzi Flora, trzeci Azamak, czwarta Mol ly . Czas tego biegu 1,23. Total izator zwra­cał zwycza jny l23 z łotych, francuski 14. 12 i 11 z łotych.

Gonitwę 9zósta na dystansie 2400 met rów o wysoką nagrodę 2000 z łotych w y g r a ł Cicero grona of icerów 7 p. U l a ­no w pod dżokejem Magdalińskim. D r u ­gi p rzyby ł Kirkes pod Chatissofem. t rze­ci Dunaj pod Kucharskim. Total izator zwycza jny 62. francuski 24 zl.. 14 i 26 z łotych Czas tego biegu 2.43.

Siódmy bieg z plotami na dystansie 2.200 met rów o nagrodę 400 z łotych. Ble rze Reve d'Or Ostoji-Ostaszewskiego pod Ust inowem. Druga p rzybywa B y ­strzyca, stajni Ruga. trzecia Rea. ofice­r ó w 1 p. ułanów Krechowieckich, pod chłopcem Wyżga lsk im. Czas tego bie­gu 2.46. Total izator zwycza jny 82, fran-cuski 32, i 51 z łotych.

Ostatnia goni twę (8-mą) na dystan* sie 2.100 metrów na nagrodę 600 zl . w y ­g r y w a Dumny, stajni Pl isowskiego. pod dżokejem Góreckim. Drugi przycho-Bagnet of icerów 1 p. u łanów krechowie ckich. trzeci Chobot, czwarta Emisja stajni Morst ina. Total izator zwyczajny 21 zł., francuski 14 — i 19 zł.

t P EDWARD SUtóSKI W sobotę po południu zmarł w W a r ­

szawie po dłuższej chorobie znany poe­ta l i ryczny ś. p. Edward Słoński.

Urodzony w 1872 r., w Witebszczy-źnie, ukończył gimnazjum wileńskie, pó­źniej zaś szkolę dentystyczną w Warsza wie. Zesłany na dwa lata do Rosji, w r ó ­ci ł stamtąd i poza pracą zawodową po­święcił się poezji. Powtórnie aresztowa­ny i skazany na 6 - miesięczny pobyt w cytadeli, nie zaniedbał swych prac na ni­wie społecznej i politycznej.

Podczas wojny stał się gorącym i natchnionym piewcą żołnierza polskiego a zwłaszcza legjonów.

Próbował i beletrystyk i . Z ważniej­szych jego u tworów zyskały duże uzna­nie „Bezimieńce", „Przebudzenie", „Par t ja", romans rewolucyjny i pełne l i rycz­nego ko lory tu wiersze i poematy wojen­ne.

Page 4: Mhi > PIOTRKOWSKA REDAKCJI  AKCJA I ADMINISTRACJA: PIOTRKOWSKA 49 GODZINY PKZYJKC

Str. t ILUSTROWANA REPUBf IKa

Turyści — Jutrzenka 6:1 (2:1) Z niecierpliwością oczekiwane zawo­

dy mistrza Łodzi z k rakowską Jutrzen­ką, przyniosły pewne i zasłużone z w y ­cięstwo Turys tom, mimo iż łodzianie cral i dnia tego słabiej, aniżeli w spotka-«iach poprzednich.

Przedewszystkiem atak f io le towych wykazał niedyspozycję strzałową, zaś pomoc bardzo dobra w defenzywie, zasi lała skąpo atak p i łkami. Jedynie obrona zadowoli ła w zupełności.

W Jutrzence na wysokości zadania stała obrona i lewa strona ataku. Reszta a zwłaszcza pomoc bardzo słaba

Przebieg g r y dość interesujący. Już w 3 minucie Krumholc zyskuje bramkę dla swych barw. Bramkę tę zapisać mo nna wyłącznie na conto Michalskiego. Od tej chwi l i Turyśc i atakują bez przer­wy , lecz z powodu rozmiękłego boiska nie mogą uzyskać wyrównan ia .

Wreszcie w 20 min. Hermans wyro wnuje, a w minutę późnie] główką zy skuje prowadzenie.

Turyśc in adal goszczą na połowie Ju t rzenki , lecz częste ataki mijają bez e fektu.

W drugiej po lowie Turyśc i nadal w ©fenzywie.

Po częstych atakach i zmęczeniu przeciwnika zyskują f joletowł 3 bramki

przez Kulawiaka i jedną przez Kubika S. Ostatnia bramka dla Turys tów padła

w 90 minucie. Sędziował p. Marczewski.

TEATR 1Z1ZEL Dziś o godz. 9 witce.

W i e l k i P r o g r a m Ns 3 . Bilety od 75 gr. do 5 ił.

Sala wentylowana I chłodzona.

Czechosłowacja poprze Polskę w staraniach jej o uzyskaire stałego miejsca w radzie

Ligi Narodów. , Praga, 25 i lpca

Polska Acencla Telceraficzna. „Ceske S łowo" pisze w artykule

wstępnym, że Czechosłowacja zaintere sowana jest w sprawie stałego miejsca dla Polski w radzie Lig i narodów, jako członek rady i jako państwo, które w y ­powiedziało się za uwzględnieniem po­stulatu Polski .

Polacy chcą widzieć w Lidze rękoj­mię pokoju europejskiego, co możl iwe

będzie wówczas, gdy Polska będzie m i i la możność swobodnego zabierania gło­su we wszystk ich sprawach.

Stanowisko Polski zostało ostatnio wzmocnione, dzięki stałemu podkreśla­niu przez Niemcy różnicy między icb wschodnimi i zachodnimi granicami.

Chodzi tu więc o pokój europejski, to też Czechosłowacja przyjaźnie odnosi się do żądań Polski .

• —to:

OD mmn JUŻ W PIERWSZYM DNIU N I STRZOSTW ŚWIATA W ME-

Mediolan 25 lipca W dniu dzisiejszym, w pierwszym

dniu kolarskich mistrzostw świata pol­scy kolarze: mistrz Polski Jan Łazarski i mistrz wo jewództwa łódzkiego Ar tur Szmidt, odpadli już w przedbiegach. Franciszek Szymczyk odpadł w ćwierć finale.

irzę i wylewy rzek spowodowały w Małopolsce miljonowe straty.

Z ZAKŁADÓW FILANTRO­PIJNYCH

W dnui wczorajszym odbyła się uro­czystość jubileuszowa w sanatorjum „Rozal ina" w Katach pod Łodzią, które obchodziło 2-lecie swego istnienia.

W dniu wczorajszym w internacie dla dzieci żydowskich w fermie w „He -lenówku" odbyta się uroczystość do-żynków.

Na wspomnianej uroczystości by ło można zauważyć dość liczną publicz­ność żydowską. (U)

Kraków, 24 lipca. Ostatnie burze i w y l e w y rzek i po­

toków wyrządz i ł y wielk ie szkody na te renie 18 powiatów.

Szkody te obliczają na wysokość 5 mil jonów złotych.

Najwięcej ucierpiał powiat l imanow­ski, gdzie zostało zniszczonych 1000 mor gów poła, w powiecie nowosądeckim zniszczone zostało 500 morgów pola, szkody wynoszą ćwierć mil jona złotych

W powiecie grzybowsk im obliczają szkody na miljon z łotych. Liczne potoki poz rywa ły tamy i groble w powiecie gor l ickim, gdzie obliczają szkody na 350

tys. z łotych. Zniszczenia p rzybra ły ka« tastroiałny stan w dorzeczu P i l icy . W Myślenick im powiecie zostały zniszczo­ne tamy przy miasteczku Czanocha gdzie zagrożona jest szosa.

W Trzebinie i Drobinie, powiecie ży wieck im, Soła przerwała drogę, prowa­dząc z M i l ó w k i do Rajczy. W powiecie t y m straty wyrządzone powodzią obl i ­czają do 300 tys. z łotych. Mniejsze stra­ty poniosły powiaty chrzanowski, święć k i , tarnowski i wie l ick i . Najwięcej zni ­szczonych pół przez zalewy znajduje sie w powiecie Mi ieck im. Woda zalała tam 2500 morgów.

~:a:

Kemal-pasza chce zmiażdżyć p o t ę ż n ą I n i e b e z p i e c z n ą d l a ń p a r t i ą m l o d c - t u r e c k ą .

Wlediń. 21 i in:a. Polska Agoocja Telegraficzna.

„Neue Wiener Tagebiat t " donosi z Konstantynopola: Pisma, które pozo­stają jeszcze pod wrażeniem wykonania w y r o k u na skazańcach w Smyrnie zaj-muja sie obecnie procesem w Angorze, który ma sie rozpocząć w najbliższych dniach, jako dalszy ciąg procesu w Smyrnie.

Najwybitniejsi członkowie partii mło do - turecklel z przywódcami b. min i ­strem skarbu Dżawid-Beyem, b. pre-

CASINO D z i ś ! D z i ś ! D z i ś !

Występy najwspanialszego zespołu artystycznego.

_ = S C 3 = = = = a a „ i . m' Mt J ., • ; —

^%tyml:TiitY E" 1 " 1 Jannings oraz kusząco przewrotna, I gifk. D l l ł ł l upajając* ciar.m rayałów t-JT** M»C r U I I I

w potężnym dramacie erotycznym z tycia cyrkowców

w* wF% i mm i mm w z n o w i o n y m na a k u t e k w i e l o k r o t n y c h ż ą d a ń Sz . Publiczności

BOMBA do GÓRY!!! a ) — \ j a « 1 a K a r a n i urocza ŁODZIANKA, odśpiewa nową

r f C ł U O I l C l l C t l l jerje szlag erowych piosenek; 1) Dz iwny pociąg t o Jaat . . 2 ) Walc z n s l n o w s z e j o p e r e t k i „ P a g a n i n i " —

„ ś w i ę t y O r z e c h " I Inne b) — W l a r l y c ł a n r I i n "'ubUniec publiczn wystąpi w wiel-

T» ł u U j S l u W l v i i i kim, zupełnie nowym repertuarze e > " Cbarmell et Browning SfSLSSfroB

1) Tan iec Indyjsk i , 2 ) Komiczny taniec marynarsk i S e n s a c j a ! S e n s a c j a !

Nagrobki wielkich łodzian

Początek o godz. 4.30.—Sala wentylowana i rtłedUM.—OrleitH symfoniczna

dot l i ł oa!BaBsl{ieeiuioiifafi[ffl,miei,c: cena

4. Okręgowe Szefostwo Budownictwa, Łódź, ul. Piotrkowska 212, ogłasza przetarg publiczny na roboty remontu kapitalnego w części zabudowań przy ul cy Zgierskiej K« 150. Przetarg odbędzie się 9-^o sierp­nia 1926 r. o godz. 10-tej. Oferty winny być opieczętowane i opatrzone napisem „Remont kapitalny przy ul. Zgierskiej 150" i złożone w 4. Okr. Szef. Bud. najpóźniej do dma 9 sierpnia godz. 9 ej.

Do oferty należy dołączyć. a) kwit Kasy Skarbowej na złożone wa-

djum w wysokości 3 proc. od ofero­wanej sumy,

b) deklaracię ?e .Warunki Ogólne i szczegółowe" M. S Wojsk, są znane i że oferent im się bez zastrzeżeń poddaje.

Oferty należy zestaw.ć na ślepych kosztorysach która nabyć można Wief. technicznym 4 Okr. Szef Bud. za zwrotem kosztu, w god/.lnuch służbowych Oferty mogą składać tylko posiadający upoważnie­nie do prowadzenia rooól budowlanych

4. Okr. Szoł. Bud. zastize^a sobie wolny wy­bór ofereno i przeprowadzenia ewentualnego .'do­datkowego przetargu ustnago

4 Okr . Szef . B u d o w n i c t w a U. dz 4125

Dr med .

zesem izby Hal i l - Beyem, b. ministrem spraw zagranicznych Achmed Nessim-Beyem. k tórzy obecnie znajdują się w więzieniu w Angorze, będą pociągnięci do odpowiedzialności pod zarzutem sprzysiężenia, celem dokonania prze­wro tu .

Rzad jest zdecydowany skończyć stanowczo z partia młodo - turecka, któ ra wprawdz ie oficjalnie została rozwią­zana, w rzeczywistości jednak w dal­szym ciągu jest czynna i bardzo po-

Karetka .Ford" na chodzie z powo­du wyjazdu do

spizedana. ul. Wio dzitnierska 19.

2 O

tfc

W Cu

1'oludn'owa Mb 23 tel. 40-26

Specjalista chorób skirnych i wene­

rycznych łączenie światłem, (Lampa

kwarcowa Przyjmują

od 9 — 10 i od 6 — 8 .

umeblowanego

p o s z u k u j e inteligentna panien ka w pohllzu (10 minut1 ul. Piotrków skiej róg Południo­wej 7. oddzielnem wejściem u Inteli­gentnej chrześcijań­skie! rod/tny. Ofer­ty z podaniem ceny pod „Maryla" do adm. „II. Republiki*

- 3.1

do Wjiajp f r o n t o w y —

niedrogo Piotr kowska 51 m. 8

27

Zdolna biuralistka postukuje posady

w biurze,banku lub takimkolwlek przed sieblorstwte. Wy­macania skromne.

Łaskawe ołerty do admin. niniejszego pisma stib. „Naiyrh miast-. 075-30

2 pokoje z kuchnią w centrum noszą

luiie, lkalnia Sztu­czna, ulica Piotr­kowska 92.

Sklep z pokoikiem do oddania

wprost od gospoda rza, ul. 28 Pułku Strz Kan Ns 48. 2 i

Do wynajęcia różne mieszkania 1 — 2

pokoie z kuchnią i wygodami Petersbur ska 11, vis a vu Kilińskiego 515 2i

S .aikam pokotu nie wyżej niz naNym

piętrze z używalno­ścią kuchni przy

izraelickiei rodrnie Ofeily sub. .S D *

- 30

Darmo prawie wyu­cza stenografii

wszystkich listow­nie. Instytut Ste­nograficzny. War­szawa Krucza 26. Prospekty wysyła, my bezpłatne 2 30

A M I N RN.A l ; I , : : !CO.' .1

prcvjmme namó­wienia. Piotrkow­ska 132. 498-30

* Preotunerata

fluU.ebny stolarz • zoolny zaiaz ul, Zakątna 78.

44l-?fl

ilustrowane! eepnbllkl" wrat I ihistr. dodatkiem niedzielnym .Nowa Panora- f~\ t - ;wvr7«twn. « Z ~~~ " -

eicows K ) C T - F N « ; 7 P n i ? J ' * « ; r , l - £ A J N K - 8 <!' « wers/, mlliineir. (na suonie 10 sztialt). W TEKŚCIE 4 0 nr , , ^ F*t''£ l

°a t i 4 2 0 g r

* ml

*»ł

Vcinie. — Zaml o zł. 20 gr. miesiccinie.—Zagranicą 7 zł, 20 mlesięczn

Odnoizanle ds domu 30 groszy miesięcznie dio«j. /.a unnmowy' dru» " S I / T O M B U ' * d , u *'U ,/C « n »« l s c , 1 « 'e o aa proc. Zaj-rsniczne .» I0<i'pro| 4 1 U S U O W M . Republika" ł „Eitpress Wieczorny- łącznie t odnoszeniem do ^ •> « ' ^ * * ' ' " J a " l J r ( > 0 1 1 « P- PoszuK.^anie pracy igr. Na,njnie,.z« *ó ,]

..... ». v . . .«-.^naiiv- .Nr.l\«l'I.U'J! | N.\!)i;Sł.AV2 30 ur. za wlerłr mil m , Zaręczynowe. Mtluo po lekścte 10 złoty, 2Uraie,sCowe o flD proc. Zn lar M«n,"» l(w'

Wydawca- Df. Leszek KUklaa. BaótUtw Wacław Smolaki.