Marzec 2016 - NR 3 / 2016 PARAFIA ŚCIĘCIA ŚW....

12
Marzec 2016 - NR 3 / 2016 PARAFIA ŚCIĘCIA ŚW. JANA CHRZCICIELA W MYSŁOWICACH

Transcript of Marzec 2016 - NR 3 / 2016 PARAFIA ŚCIĘCIA ŚW....

Page 1: Marzec 2016 - NR 3 / 2016 PARAFIA ŚCIĘCIA ŚW. …parafia.bonczyk.org/wp-content/gallery/farajana/2016/...F 32016 F 32016 3 Z życia parafii: Zaproszenie Szkoła Nowej Ewangelizacji

Marzec 2016 - NR 3 / 2016 PARAFIA ŚCIĘCIA ŚW. JANA CHRZCICIELA W MYSŁOWICACH

Page 2: Marzec 2016 - NR 3 / 2016 PARAFIA ŚCIĘCIA ŚW. …parafia.bonczyk.org/wp-content/gallery/farajana/2016/...F 32016 F 32016 3 Z życia parafii: Zaproszenie Szkoła Nowej Ewangelizacji

FARAJANA nr 3/2016

2

Dobre zakończenie Wielkiego PostuCzas szybko płynie, za nami już pięć niedziel

Wielkiego Postu, a przed nami ostatni tydzień, zwany Wielkim Tygodniem. Rozpoczynamy ten tydzień szóstą niedzielą Wielkiego Postu, czyli Niedzielą Palmową. W kolejnych dniach przybli-żających nas do Uroczystości Zmartwychwstania Pańskiego mamy sposobność przeżywania paschy Jezusa, a zwłaszcza w czasie Triduum Paschalnego.

Tajemnica paschy Jezusa to tajemnica obja-wienia miłosierdzia Boga. Nasz Zbawiciel w trakcie swego ziemskiego życia często wyko-nywał uczynki miłosierdzia względem ciała, ale i dawał innym sposobność do ich okazania względem Niego, co możemy odnaleźć w po-stawach: Weroniki, Szymona z Cyreny, czy Józefa z Arymatei.

Na kartach Pisma Świętego nie jeden raz możemy spostrzec troskę Jezusa o głodnych i spragnionych, nagich, czy chorych. Zauważa ich i przychodzi z pomocą. A czy ja potrafię za-uważyć obok mnie człowieka głodnego i spra-gnionego, czy przychodzę z pomocą? Wbrew pozorom wielu ludzi wokół nas jest głodnych i spragnionych. W sensie dosłownym przykładem tego są chociażby dzieci, które głodne i spra-gnione przychodzą do szkoły, gdzie zdarza się, iż jedzą jeden posiłek do sytości w ciągu dnia w szkolnej stołówce. Na co dzień mamy też okazję spotykać się z osobami proszącymi nas o jedzenie, czy picie i trudno jest tych wszystkich ludzi zakwalifikować do grona oszustów. W sensie przenośnym Pan Jezus niejednokrotnie wskazywał na siebie, jako na Tego, który jest w stanie zaspokoić nasze pragnienia, nakarmić i napoić nas swoim Ciałem i swoją Krwią. My natomiast na tyle innych możemy duchowo nakarmić i napoić, na ile pozwolimy Jemu wpierw nasycić nas samych.

Przyodziewać drugiego człowieka może tylko ta osoba, która zauważy, że ktoś obok niej jest w potrzebie nie tylko nowego ubioru, ale może i przede wszystkim potrzebie dania drugiej osobie nowej szansy na życie, drugiej, czy ko-lejnej szansy na to, by móc odzyskać godność. To nie tylko wrzucenie ubrań do stosownych pojemników, które mijamy przechodząc obok nich, ale to zauważenie człowieka, który być może mieszka za ścianą naszego mieszkania, czy w sąsiednim domu, a który to człowiek jest odarty z godności, pogrążony np. w jakimś nałogu i bez obecności przy nim nie ma szans

na impuls do zmiany, do tego, by mógł ów człowiek rozpocząć na nowo codzienne życie przyodzianego w łaskę Boga.

Gościnność Abrahama sprawiła, że nie będąc tego świadom, samych aniołów ugościł. Czy jestem człowiekiem, który innych w gościnę przyjmuje, czy raczej lubię korzystać z gościny innych? Za cztery miesiące będzie okazja przy-jęcia podróżnych w naszych mieszkaniach, czy domach, w ramach Światowych Dni Młodzieży, czy wykorzystamy tę okazję, by móc spotkać się Bogiem, który przychodzi w osobie drugiego człowieka? Nasze życie jest podróżą do domu Ojca. W czasie jej trwania my sami decydujemy, jakie postawy przyjmujemy, ale do niebieskiego domu wejdą tylko Ci, którzy za życia nauczyli się nie tylko mówić o miłości, ale miłość okazywać.

Zapewne my sami nie byliśmy osadzeni w więzieniu, czy areszcie, ale są tam ludzie, może nasi znajomi, czy krewni. Czy pamiętamy o nich? Czy przynosimy pociechę? Czy mają, do kogo i po co wrócić odmienieni, po zrozumieniu po-wodów, dla których znaleźli się w takim miejscu? Czy może już ich przekreśliliśmy i chcemy o nich zapomnieć? Problem w tym, iż my, jako ludzie często jesteśmy w więzieniu złej woli, złych przyzwyczajeń, oswojeni ze złem w sobie i wokół nas, skrępowani nałogami, nawet nie zdając sobie do końca sprawy, jak szybko zło może wkraść się do naszego serca i życia. Jeśli człowiek nie szuka pociechy w Bogu, nie znajduje jej u ludzi, zostaje sam, a właściwie wystawia się na działanie złego ducha, który może nas wprost poprowadzić do więzienia, w którym znajdzie się nasze serce, a bywa, iż także do murów zbudowanych rękami człowieka, za którymi przebywają osadzeni spędzając tam kolejne miesiące, czy lata życia.

Odwiedzić chorego człowieka zapewne zda-rzyło się, choć jeden raz, każdemu z nas. Można być chorym przez krótki, czy przez długi czas. Niezależnie jednak od czasu trwania każda choroba jest próbą dla danego człowieka. Bywa też próbą dla jego najbliższych. Od osoby chorej zależy, jaką postawę przyjmie. Czy zgodzi się z wolą Boga i w swej chorobie będzie blisko Boga, jak i ludzi, czy też będzie oddalać się od Boga i od ludzi, stając się nie do zniesienia? W stanie chorobowym odwiedziny zawsze są czymś dobrym dla człowieka chorego, ale trzeba nam pamiętać o wybraniu odpowiedniego momentu, kiedy owe odwiedziny nastąpią, by

ich nie odwlekać, ani też nie ingerować w proces terapeutyczny, gdy on dopiero, co się rozpo-czyna.

Grzebanie umarłych zostawiamy zasadniczo tym, którzy się tym zajmują świadcząc usługi pogrzebowe. Ma to oczywiście swoje uzasad-nienie, zwłaszcza zważywszy na emocje towarzy-szące pogrzebaniu bliskiej osoby. Jednak warto zadać sobie pytanie: czy dla nas dana osoba żyje, czy ją „za życia” pogrzebaliśmy? To znaczy, czy o danej osobie pamiętamy, czujemy się z nią związani, odwiedzamy, jesteśmy w kontakcie, czy też tego nie robimy, a z powodu tego, co ewen-tualnie o nas inni pomyślą, wybierzemy się na jej pogrzeb?

Warto nie tylko pamiętać o uczynkach miło-sierdzia względem duszy i ciała, ale nade wszystko je w codziennym życiu praktykować. Uczmy się tego od samego Jezusa i od świętych, którzy uprzedzili nas w drodze do domu Ojca.

Za św. Faustyną Kowalską chciejmy się modlić:Dopomóż mi do tego, o Panie, aby oczy moje

były miłosierne, bym nigdy nie podejrzewała i nie sądziła według zewnętrznych pozorów, ale upatrywała to, co piękne w duszach bliźnich i przychodziła im z pomocą.

Dopomóż mi, aby słuch mój był miłosierny, bym skłaniała się do potrzeb bliźnich, by uszy moje nie były obojętne na bóle i jęki bliźnich.

Dopomóż mi, Panie, aby język mój był miło-sierny, bym nigdy nie mówiła ujemnie o bliźnich, ale dla każdego miała słowo pociechy i przeba-czenia.

Dopomóż mi, Panie, aby ręce moje były miło-sierne i pełne dobrych uczynków, bym tylko umiała czynić dobrze bliźniemu, na siebie przyjmować cięższe, mozolniejsze prace.

Dopomóż mi – aby nogi moje były miłosierne, bym zawsze śpieszyła z pomocą bliźnim, opano-wując swoje własne znużenie i zmęczenie. Prawdziwe moje odpoczniecie jest w usłużności bliźnim.

Dopomóż mi, Panie, aby serce moje było miłosierne, bym czuła ze wszystkimi cierpieniami bliźnich. Nikomu nie odmówiła serca swego. Obcować będę szczerze nawet z tymi, o których wiem, że nadużywać będą dobroci mojej, a sama zamknę się w Najmiłosierniejszym Sercu Jezusa. O własnych cierpieniach będę milczeć. Niech odpocznie miłosierdzie Twoje we mnie, o Panie mój. (Dz 163)

Ks. Marek

Page 3: Marzec 2016 - NR 3 / 2016 PARAFIA ŚCIĘCIA ŚW. …parafia.bonczyk.org/wp-content/gallery/farajana/2016/...F 32016 F 32016 3 Z życia parafii: Zaproszenie Szkoła Nowej Ewangelizacji

FARAJANA nr 3/2016 FARAJANA nr 3/2016

3

Z życia parafii:Z życia parafii:

Zaproszenie

Szkoła Nowej EwangelizacjiPrzyszła pora, aby wreszcie coś

napisać o Szkole Nowej Ewange-lizacji, która powstaje przy naszej parafii. Szkoła jak to w ogóle dumnie brzmi, a prawda jest taka, że jesteśmy wspólnotą ludzi których powołaniem jest pokazać ludziom Żywego i Prawdziwego Boga. Nie chodzi o opowiadanie jakichś suchych teoretycznych wiadomości i informacji, ale o mówieniu o tym, jak Wielki jest Bóg w naszym życiu i co On w naszym życiu robi. Spotykamy się we wtorki po wieczornej Mszy Świętej czyli w okolicach 18:40. Raz idziemy do salek i rozma-wiamy o Bogu, o tych przyjemnych rzeczach, ale też i o tych trudnych, które są obecne w naszym życiu, a raz spotykamy się na modlitwie, aby Bóg sam o sobie świadczył. Przeszkadza Ci Twoja relacja z Bogiem? Może jest zbyt surowa, zbyt zamknięta? A może chcesz podzielić się swoją piękną relacją z Bogiem? To dobrze, że to czytasz! Przyjdź! Zapraszamy!

Grzegorz

Kolejna Wielkanoc w moim życiu. Czy będzie się czymś różnić od poprzednich? Triduum Paschalne to jedne z najważniejszych dni w roku, święty czas. Co zrobić, żeby był owocny, dobrze przeżyty? Jak się do niego przygotować? W Wielką Środę w naszej parafii odbędzie się noc konfesjonałów, którą rozpocznie przedstawienie pasyjne w wykonaniu młodzieży. W tym roku w formie multime-dialnej. Jednym z istotnych elementów będą też rozważania siostry Faustyny. Mamy nadzieję, że spodoba się parafianom i będzie okazją do głębszej refleksji. Zapraszamy

Sonia Siwek

Page 4: Marzec 2016 - NR 3 / 2016 PARAFIA ŚCIĘCIA ŚW. …parafia.bonczyk.org/wp-content/gallery/farajana/2016/...F 32016 F 32016 3 Z życia parafii: Zaproszenie Szkoła Nowej Ewangelizacji

FARAJANA nr 3/2016

4

Msza z błogosławieństwem dla narzeczonychJesteśmy parą od prawie trzech

lat, a narzeczeństwem od pięciu miesięcy. Od początku znajomości opieramy nasz związek na Bogu,

Wielki Post jest ważny w życiu każdego chrześcijanina. Sku-pienie jest ważne w życiu każdego nauczyciela. Co nam to daje w sumie? WIELKOPOSTNY DZIEŃ SKUPIENIA DLA NA-UCZYCIELI.

W mysłowickiej tradycji takie dni odbywały się przez wiele lat regularnie. Niestety przez ostatnie kilka lat zniknęły z kalendarzy mysłowickich wydarzeń nauczy-cielskich. Dzięki inicjatywie Księdza Dziekana, znów wracają. Pierwsze miało miejsce w sobotę 5 marca w kaplicy Sióstr Borome-uszek. Prowadzili je ojcowie Je-zuici: o. Artur oraz o. Wacław.

Nauczycielu – skup się…

dlatego też, gdy dowiedzieliśmy się, że w kościele, do którego uczęszczamy będzie udzielane błogosławieństwo dla narze-

czonych, jednomyślnie stwierdzi-liśmy, że musimy z niego sko-rzystać. Błogosławieństwo było dla nas ważne, gdyż jak już wcześniej pisaliśmy, fundamentem naszego uczucia jest Jezus. Wierzymy, że tylko On jest źródłem prawdziwej, pięknej i czystej miłości, dlatego Jego błogosławieństwo i obecność w naszym narzeczeństwie jest dla nas szczególne ważna. Pragniemy dobrze przygotować się do mał-żeństwa i w przyszłości stworzyć kochającą się rodzinę, która będzie opierała się na Bożych zasadach, jednak tylko dzięki błogosła-wieństwu i opiece Stwórcy jest to możliwe. Pragniemy zachęcić wszystkie pary do korzystania z błogosławieństwa narzeczonych oraz do budowania swojego związku na Jezusie Chrystusie, gdyż jest On gwarantem praw-dziwej miłości opartej na wza-jemnym szacunku i zrozumieniu.

Kamila i Andrzej

Obecny był również wikary naszej parafii, ks. Przemek. Kilkunastu nauczycieli wysłuchało ciekawej konferencji i wspólnie adorowało w cichej modlitwie Jezusa w Naj-świętszym Sakramencie. Punktem centralnym była Eucharystia.

Całość zakończyła się chwilą rozmów „w kuluarach” i kawą dla chętnych. Mamy nadzieję, że na kolejnym dniu skupienia – adwen-towym – (na który już serdecznie zapraszamy), będzie nas więcej.

M.J.

Page 5: Marzec 2016 - NR 3 / 2016 PARAFIA ŚCIĘCIA ŚW. …parafia.bonczyk.org/wp-content/gallery/farajana/2016/...F 32016 F 32016 3 Z życia parafii: Zaproszenie Szkoła Nowej Ewangelizacji

FARAJANA nr 3/2016 FARAJANA nr 3/2016

5

Dzień Wspólnoty Ruchu Światło-Życie

O modlitwie:

„Przystąpcie bliżej do Boga, to i On zbliży się do was” [Jk 4, 8]

11.03.2016 r. Szpital. Patrzę na moją małą córeczkę, która nie-świadoma swoich ograniczeń i walki, jaka toczy się od urodzenia o jej sprawność, śpi zmęczona po całym dniu pełnym zajęć. Śpi ufnie wtulona w moje ramię, zaraz położę ją do łóżeczka, ale jeszcze przez chwilę chcę się nacieszyć jej obecnością i spokojnym od-dechem. Wciąż mi w uszach brzmi jej śmiech, cieszę się jej zaraźliwą radością, uśmiechem, zabawą.

Patrzę na nią i wierzę, że Bóg, mój Ojciec w Niebie, też zna moje

niedoskonałości i ograniczenia, ale to nie one są dla Niego najważ-niejsze. Patrzy na mnie z miłością, a tę najcięższą, najtrudniejszą walkę stoczył za mnie, oddając swoje życie za moje.

Modlitwa to ufne wtulenie się w Jego ramię, to jakby usiąść obok Niego, powiedzieć Mu o wszystkim, albo milczeć, i czuć się kochaną, i bezpieczną. Bo przecież On czuwa. Czuwa Ten, który stworzył gwiazdy. I który nigdy nie zaśnie.

Gdy Bóg objawił się Mojże-szowi , powiedz ia ł o sobie

„JESTEM, KTÓRY JESTEM” [Wj 3, 14]. Modlitwa to przeby-wanie w obecności Tego, który jest. I kocha.

„Wznoszę swe oczy ku górom: Skądże nadejdzie mi pomoc? Pomoc mi przyjdzie od Pana, co stworzył niebo i ziemię. On nie pozwoli zachwiać się twej nodze ani się zdrzemnie Ten, który cię strzeże. Oto nie zdrzemnie się ani nie zaśnie Ten, który czuwa nad Izraelem. Pan cię strzeże, Pan twoim cieniem przy twym boku prawym. Za dnia nie porazi cię słońce ni księżyc wśród nocy. Pan cię uchroni od zła wszelkiego: czuwa nad twoim życiem. Pan będzie strzegł twego wyjścia i przyjścia teraz i po wszystkie czasy.” [Ps 121]

Dorota

W minionym tygodniu przeży-waliśmy Dzień Wspólnoty Ruchu Światło-Życie. Rozpoczęliśmy go drogą krzyżową na podstawie rozważań św. Jana Pawła II. Nie-przypadkowo, ponieważ towarzy-

szyli nam wolontariusze Świa-towych Dni Młodzieży. Następnie braliśmy udział w Eucharystii, a po Mszy wysłuchaliśmy konfe-rencji na temat ŚDM. Spotkanie zakończyliśmy wspólnym czu-

waniem przy krzyżu w duchu Taize. Ze względu na liczny udział doświadczyliśmy niesamowitego poczucia wspólnoty młodych ludzi.

Marta Mędlak

Page 6: Marzec 2016 - NR 3 / 2016 PARAFIA ŚCIĘCIA ŚW. …parafia.bonczyk.org/wp-content/gallery/farajana/2016/...F 32016 F 32016 3 Z życia parafii: Zaproszenie Szkoła Nowej Ewangelizacji

FARAJANA nr 3/2016

6

Misje:

Listy starego misjonarza do młodegoPada rzęsisty deszcz. Krople

wody o monstrualnej wielkości mydlanych baniek uderzają w bla-szaną pokrywę dachu. Słychać, że są naprawdę ciężkie. Jest to wrzawa wielkiej orkiestry, w której grają same perkusje. Nie można dokończyć nawet własnych myśli, które są zagłuszane przez brzmienie kilkuset uderzeń na sekundę. Wreszcie, następuje moment od-prężenia. Deszcz jakby się wy-czerpał. Po chwili łagodnej ciszy inicjatywę przejmują ptaki, które rozpoczynają swój wieczorny koncert. W tym przypadku można dostrzec nieco więcej finezji w przeciwieństwie do deszczowej euforii niebios. Słuchając cier-pliwie śpiewu skrzydlatych

stworzeń da się zauważyć pewne sekwencje powtórek. Nie kwe-stionuje to jednak kreatywności solistów. Filharmonia krótkiej pory deszczowej gwarantuje uważnym słuchaczom ciekawe momenty różnorodności. Zatem wsłuchując się w łagodny akompa-niament zachodu słońca można wreszcie usiąść spokojnie, uczesać myśli i zacząć pisać...

Rwandyjskie dzieci. Dzisiaj Bartek – mój współbrat

o wieloletnim doświadczeniu pracy w Afryce, spontanicznie udzielił mi kolejnej lekcji misyjnej: „W nauce języka kinyarwanda są dwa ważne pytania” – mówi: „Iki nî ikkî – Co to jest? oraz

Urakôra ikî – Co robisz? Za-dając te dwa pytania najlepiej uczyć się rzeczowników i cza-sowników. Potem, znając podstawowe sformułowania można zacząć rozmawiać z dziećmi pokazując im kon-kretne przedmioty, rośliny, zwierzęta”. Bardzo szybko prze-konałem się, że to najlepsi nauczy-ciele, zawsze chętni do współpracy. Są zadowolone, że znają odpo-wiedzi na moje pytania i mogą mnie umuzungu (białego) czegoś nauczyć. Rwandyjskie dzieci dumnie wypowiadają nazwy, które muszę kilka razy powtórzyć zanim wypowiem je bezbłędnie. Każda moja nieudana próba sformuło-wania wypowiedzi jest źródłem ich nieukrywanej radości. Czekają wręcz z niecierpliwością na moje pomyłki i powtarzają między sobą przekręcone słowa mego au-torstwa. Są jednak bardzo cier-pliwe i co więcej hojne. Po kilku dniach zauważam, że oprócz wska-zówek językowych otrzymuję od nich wszy, bo dzieci w prosty

Page 7: Marzec 2016 - NR 3 / 2016 PARAFIA ŚCIĘCIA ŚW. …parafia.bonczyk.org/wp-content/gallery/farajana/2016/...F 32016 F 32016 3 Z życia parafii: Zaproszenie Szkoła Nowej Ewangelizacji

FARAJANA nr 3/2016 FARAJANA nr 3/2016

7

Rozważanie Słowa Bożegosposób dzielą się tym wszystkim co mają (no może z wyjątkiem cu-kierków). Jest to jednak niewielka cena, jaką trzeba zapłacić za mo-menty bliskiego bycia z nimi. W Gahunga dzieci są wszędzie i jest ich dużo. Są ufne i pogodne. Chodzą do szkoły z jednym ze-szytem do wszystkich przed-miotów, noszą wodę w plasti-kowych bidonach na głowie, zbierają opał, nieco starsze po-magają rodzicom przekopując pole pod uprawę fasoli. Wieczorami grają w piłkę lub wymyślają inne zabawy. Zawsze w grupie.

Dziś koniec wakacji, które tutaj przypadają po Bożym Narodzeniu (styczeń i luty). Dzieciaki zaczynają szkołę. Ja też, bo ma przyjść mój nauczyciel języka kyniarwanda. Niestety, nie przyszedł. Pewno przyjdzie jutro. Dziś też nie wszystkie dzieci zorientowały się, że to już koniec wakacji.

Dzieląc się z Wami moimi odkryciami chciałbym po-dziękować Wam także za Wasze wsparcie duchowe. Dziękuję za każdą modlitwę, szczególnie za dar Eucha-rystii sprawowanej w mojej intencji. Pozdrawiam Was serdecznie i życzę Wam pas-chalnej radości, która budzi serce do Życia. Na czas zbli-żającej się Wielkanocy życzę Wam Drodzy Duszpasterze i Parafianie pokoju i odwagi w dzieleniu się wiarą, że Jezus żyje i jest pośród nas. Jego Zmartwychwstanie od-nawia w nas podobieństwo, wedle którego zostaliśmy stworzeni. Zostaliśmy po-wołani do istnienia na wzór p r a w d z i w e j , t ę t n i ą c e j i twórczej Miłości. Pamiętam o Was w modlitwie… c.d.n.

o. Paweł

Niedziela Palmowa czyli Męki PańskiejŁk 19,28-40; Iz 50,4-7; Ps 22,8-9.17-20.23-24; Flp 2,6-11; Łk 22,14-23,56

Czas Wielkiego Postu, a w szczególności Nie-dziela Palmowa – Męki Pańskiej zaprasza nas pod krzyż Zbawiciela. Chodzi o takie patrzenie na Jezusa Ukrzyżowanego, które wywołuje w nas wstrząs i jest powodem do nawrócenia. A może nawet więcej. Czy Ty będziesz mieć odwagę podejść pod krzyż i przytulić się tak mocno do niego, by poczuć miłość Boga?

Patrząc na przykład Marii Magdaleny, która nie stoi pod krzyżem Chrystusa, ona klęcząc go mocno obejmuje, przytula się do jego skrwa-wionej belki, tuż poniżej przebitych nóg Ukrzy-żowanego. Jest w tej postawie coś niezwykle wymownego.

Ta, która tak bardzo umiłowała Jezusa, która doświadczyła zarówno ciężaru grzechu, jak i mocy przebaczenia, która podążała za Nim wiernie aż na Golgotę. Ona rozumie więcej niż inni. Widzi bowiem sercem.

Czy można w inny sposób patrzeć na krzyż? Oczywiście, że można, tylko wtedy zobaczy się niewiele albo nawet nic. Aby zobaczyć i usłyszeć to, co chce krzyż Chrystusa nam pokazać i po-wiedzieć – o naszym losie, o mnie i Tobie, o życiu, o miłości, wreszcie o umiłowanym Bogu – trzeba zrobić to, co Magdalena. Chwycić go mocno rękami, objąć swymi ramionami, przytulić się i ucałować. Przylgnąć całym ciałem do tego najpiękniejszego drzewa ze swoimi grzechami, ze swym cierpieniem, z samotnością, z ciężarem powołania. Z tym, co w Tobie krzyczy, sączy się i krwawi, z tym co tkwi w Twoim sercu jak zadra.

Przylgnąć do tej skrwawionej belki całym sobą, ciałem i duszą, rozumem i uczuciami. Żeby usłyszeć jak Jego przebite serce mówi do Twojego chorego serca.

Tylko w takim zwróceniu się ku naszemu Panu, ku Jego męce, śmierci i zmartwychwstaniu, może do nas cokolwiek dotrzeć z tej Prawdy i Miłości. Nie zrozumie się miłości Boga, nie kochając.

Przykład Marii Magdaleny tulącej się do krzyża ukazuje nam to, na czym bardzo powinno nam zależeć. By spojrzeć na cierpiącego Pana w taki sposób, żeby Twoje serce zaczęło bić mocniej, bez dystansu.

Można tu przywołać dwie formy miłości – agape i eros. Agape to miłość ofiarna, która zabiega wyłącznie o dobro drugiego, natomiast eros to miłość, która pragnie posiąść to, czego jej brakuje, pragnie zjednoczenia z umiłowanym.

Co to ma wspólnego z krzyżem Chrystusa? Bardzo wiele. Krzyż jest najbardziej wstrząsa-jącym objawieniem miłości Boga – tej miłości, w której eros i agape bynajmniej się sobie nie przeciwstawiają, lecz jedno rzuca światło na drugie.

Na krzyżu sam Bóg prosi o miłość swojego stworzenia – jest spragniony miłości każdego z nas.

Ciężko więc jest mi rozmyślać w ten sposób o Chrystusowej Męce. Przeszkodą na pewno jest to, że za mało Go kocham. Przeszkodą jest moje zbrukane grzechem sumienie, ale wiem, że tak chcę patrzeć na Przebitego. Patrzeć z nadzieją, że ta Boża miłość jakoś nas dotknie, uzdrowi, uleczy, zapali na nowo do działania. W krzyżu ujawnia się Boża miłość, że Syn Boży zjednoczył się z nami tak dalece, że wziął na siebie na-stępstwa naszych złych czynów i za nie cierpiał.

Zastanawiam się, ile w naszym życiu cierpień z powodu oderwania ludzkiej miłości od miłości Boga? Czy w Ukrzyżowanym nie można by od-naleźć uleczenia każdej ze sfer naszego życia?

Takie jest nasze zadanie, szczególnie teraz w Roku Miłosierdzia, przejść drogę Jezusa od Ogrójca aż na Golgotę. Patrzeć na Niego tak, by doznać ozdrowieńczego smutku, łaski łez, które oczyszczają tak, by widzieć prawdziwą Miłość Boga. Zanieść pod Jego krzyż wszystkie nasze mniejsze i większe krzyże. Zobaczyć, że to, co nas boli, boli i ukrzyżowanego Jezusa Chrystusa. Zjednoczyć się z Nim tak, by zacząć Go naśla-dować, nauczyć się kochać taką samą miłością, jaką On ukochał nas. A wtedy każde nasze cierpienie może się stać w jakimś sensie wspo-mnieniem Krzyża Świętego.

Darek R.

Page 8: Marzec 2016 - NR 3 / 2016 PARAFIA ŚCIĘCIA ŚW. …parafia.bonczyk.org/wp-content/gallery/farajana/2016/...F 32016 F 32016 3 Z życia parafii: Zaproszenie Szkoła Nowej Ewangelizacji

FARAJANA nr 3/2016

8

Kącik sztuki

9

Św. Grzegorz WielkiŚw. Grzegorz urodził się w 540

roku w Rzymie, w czasach kiedy Cesarstwo Zachodnie upada pod naporem barbarzyńskiej inwazji. Nadchodzą nowi ludzie, nowe narody, obyczaje i tradycje. Upada cały system wartości kul-turowo-estetycznych. Następuje koniec cywilizacji starożytnej. Na arenę dziejów wkraczają nowe ludy germańskie, celtyckie i sło-wiańskie. Dokonuje się proces krzewienia podstawowych war-tości kultury rzymskiej i wcze-snochrześcijańskiej na nowe or-ganizmy społeczne. Rozpoczyna się kształtowanie nowej Europy. Na tak szczególne czasy, było potrzeba wyjątkowego pasterza Kościoła. Bo przecież to Ko-ściołowi przypadło w udziale ra-tować to co najbardziej warto-ściowe, synchronizując i wszcze-piając owe wartości na nowe czasy.

Takim właśnie człowiekiem był św. Grzegorz. To on pozyskał dla Kościoła Wizygotów w Hiszpanii, ariańskich Longobardów, Gallów oraz brytyjskich Anglosasów, dlatego też historia nazwała go

„apostołem ludów barbarzyń-skich”. W młodości odebrał sta-ranne wykształcenie. Zwień-czeniem jego kariery było objęcie w 571 roku stanowiska prefekta Rzymu. Jednakże po czterech latach piastowania urzędu, nie-spodziewanie porzuca karierę urzędniczą wstępując do Bene-dyktynów, a we własnym domu zakłada klasztor. Posiadając ogromny majątek zakłada jeszcze sześć innych klasztorów w swoich dobrach. Cztery lata później w 575 roku papież Pelagiusz II udziela mu święceń diakonatu i jako swojego przedstawiciela wysyła do Konstantynopola, gdzie daje się poznać jako doskonały dyplomata. Powróciwszy do Rzymu prowadzi nadal życie za-konne. Po śmierci papieża zostaje wybrany na stolicę Piotrową 3 września 590 r. W tym roku gdy Rzym nawiedziła zaraza, Grzegorz zarządza pokutną procesję dla odwrócenia epidemii. Wtem zo-baczył unoszącego się nad mau-zoleum Hadriana, anioła chowa-jącego wyciągnięty, skrwawiony miecz. Wizję tę zrozumiano jako koniec plagi, którą interpre-towano jako gniew Boży. Aby upamiętnić to wydarzenie, papież Bonifacy IV na szczycie budynku wzniósł w 608 roku kaplicę Świętego Anioła w Niebie. Do dnia dzisiejszego nad tym mauzoleum,

zwanym Zamkiem Świętego Anioła, dominuje ogromny posąg anioła ze wzniesionym mieczem (il. 1.). W pięć lat po objęciu bi-skupstwa Rzymu, św. Grzegorz polecił wykupywać z niewoli młodych Anglów, by mogli oni poznać wiarę i odebrać edukację w ośrodkach benedyktyńskich. Misję ewangelizacyjną powierzył mnichowi z własnego klasztoru – Augustynowi. Pierwsza misja zakończyła się niepowodzeniem. Druga – lepiej przygotowana, przy wsparciu mnichów z Galii – za-kończyła się sukcesem. Po pięt-nastu latach pontyfikatu w 604 roku udaje się do Pana. Średnio-wiecze przydało mu przydomek Wielki. Grzegorz odnowił życie kościelne, zreformował i ujedno-licił liturgię i śpiew kościelny. Od jego pontyfikatu w Kościele Rzymskim utrwalił się zwyczaj odprawiania 30 Mszy św. za zmarłych – zwanych „gregoriań-skimi”. Tradycja ta związana jest z wydarzeniem, kiedy to papież był jeszcze opatem benedyktynów w Rzymie. Po śmierci jednego z mnichów, przy którym znale-ziono pieniądze, a było to ów-cześnie wielkim przewinieniem w zakonie, Św. Grzegorz nakazał pochować jego ciało poza murami klasztoru, w ziemi niepoświę-conej. Jednak pełen troski o jego

Page 9: Marzec 2016 - NR 3 / 2016 PARAFIA ŚCIĘCIA ŚW. …parafia.bonczyk.org/wp-content/gallery/farajana/2016/...F 32016 F 32016 3 Z życia parafii: Zaproszenie Szkoła Nowej Ewangelizacji

FARAJANA nr 3/2016 FARAJANA nr 3/2016

9

Kącik kulturalny Kancelaria:Odeszli do Pana

Włączeni do Wspólnoty Kościoła

8

Walter TrobischPokochać siebie

duszę nakazał odprawić 30 Mszy świętych dzień po dniu. Po zakoń-czeniu ostatniej Mszy świętej, miał się ów mnich ukazać opatowi i podziękować mu za to, że te Msze święte skróciły mu znacznie czas czyśćca. Pozostawił po sobie bogatą spuściznę literacką, która wywarła poważny wpływ na kształtowanie się myśli chrześci-jańskiego Zachodu, zwłaszcza w zakresie duchowości i prawo-dawstwa. Dbał o dyscyplinę i jedność w Kościele, promował celibat. Przez 15 lat służby głosił homilie, wspierał misje, ujedno-licał liturgię, bronił Rzymu przed najazdami, organizował pomoc charytatywną, bronił prymatu papieża, uzdrawiał finanse, pisał. Za jego czasów Kanon Rzymski uzyskał formę, którą zachował aż

do XX wieku. Należy do czterech wielkich doktorów Kościoła Za-chodniego. Jest patronem uczniów, studentów, nauczycieli, chórów szkolnych, piosenkarzy i muzyków.

W ikonografii św. Grzegorz Wielki przedstawiany jest jako mężczyzna w starszym wieku, w papieskim stroju liturgicznym, w tiarze, czasami podczas pisania dzieła. Często nad księgą lub nad jego głową unosi się Duch Święty w postaci gołębicy, by podkreślić, że to z Jego natchnienia pocho-dziły wszystkie dzieła. Takie właśnie ujęcia Św. Grzegorza przedstawiają między innymi, w swoich barokowych kreacjach José de Ribera (il. 2) i Matthias Stom (il. 3). Jego atrybutami jest jeszcze anioł, tak jak na obrazie Jacopa Vignaliego (il.4.) oraz trzy

krwawiące hostie, krzyż pontyfi-kalny, model kościoła, otwarta księga, parasol - jako oznaka pa-piestwa, zwinięty zwój. Na Wschodzie św. Grzegorz Wielki czczony jest jako Grzegorz Dia-logos.

Stachura Leszek

Oprawę plastyczną kaplicy sta-nowią 4 obrazy przedstawiające Ojców Kościoła: św. Hieronima, św. Augustyna, św. Grzegorza i św. Ambrożego. Wykonane współcześnie przez Małgorzatę Wodejszo obrazy są kopiami frag-mentów Ołtarza Ojców Kościoła - dzieła Michaela Pachera wyko-nanego w 1463 dla klasztoru w Neustift koło Brixen (obecnie o ł t a r z e k s p o n o w a n y j e s t w muzeum sztuki „Stara Pina-koteka” w Monachium).

Książka „Pokochać siebie” ukazuje nam jeden z bardzo częstych życiowych proble-mów, który dotyka obecnie coraz większej liczby osób. Mianowicie jak pokochać i za-akceptować samego siebie takim jakim się jest, uwierzyć w swoje talenty, a co za tym idzie także realizować w życiu swoje pasje. Każdy z nas w swoim życiu walczy z różnymi lękami i słabościami, które często nas zamykają w sobie i nie pozwalają nam przeżywać życia w pełni, w wolności. Czytając tę właśnie książ-kę możemy się dowiedzieć jak przezwyciężać w naszym życiu te wszystkie słabości.

Czasami bardzo ciężko nam zaakceptować to jacy jesteśmy; widzimy w sobie tylko same wady. Łatwiej nam jest ciągle narzekać, użalać się nas sobą niż zaakceptować to jacy jesteśmy. Może właśnie dzisiaj warto zrobić pierwszy krok do przodu i wyjść z błędnego myślenia na swój temat. Niech przeczytanie tej krótkiej książki będzie dla nas motywacją ku poprawie własnego życia. Miłość siebie to warunek wstępny, aby zacząć kochać bezinteresownie. Tylko wówczas, gdy zaakceptujemy sa-mych siebie, możemy stać się prawdziwie bezinteresowni i wolni od samych siebie.

Patrycja Gretka

Maja Marta KurtokMaja Pola MentelEmilia ObłójLena Barbara Walczak

Alfred Drozdek (75 l.)Magdalena Kaduk (81 l.)Barbara Kunicka (74 l.)Edmund Machnik (81 l.)Krystyna Sieja (82 l.)Halina Waszek (70 l.)Mirosław Wendreński (l. 45)

Page 10: Marzec 2016 - NR 3 / 2016 PARAFIA ŚCIĘCIA ŚW. …parafia.bonczyk.org/wp-content/gallery/farajana/2016/...F 32016 F 32016 3 Z życia parafii: Zaproszenie Szkoła Nowej Ewangelizacji

FARAJANA nr 7/2015

10

FARAJANA nr 3/2016

Redakcja: Ks. Marek Skrzydlewski, Agnieszka Augustyn, Ania Kędzierawska, Patrycja Gretka, Anna Trocha, Marzena Jackiewicz, Krzysztof Łęczycki. Skład dtp: Ewa Rompel, druk: MUZO – Marcin Łęczycki (www.muzo.com.pl). Korekta: Sławomir Kulików. Kontakt: [email protected], http://parafia.bonczyk.orgDo użytku wewnętrznego Kościoła

KRZYŻÓWKA nr 3/2016

Rozwiązania można przesyłać drogą elektroniczną na adres redakcji: [email protected] lub dostarczyć osobiście do zakrystii. Rozwiązania prosimy dostarczyć do 9 kwietnia 2016 r.

Rozwiązanie z Nr 2/2016: „PIERWOTNYM ŹRÓDŁEM MIŁOŚCI JEST BÓG”; Spośród nadesłanych rozwiązań wylosowana została Zofia Zegan. Panią Zofię prosimy o zgłoszenie się po odbiór nagrody do zakrystii.

Pionowo:1. Nazwa Duszpasterstwa Akademickiego

z Tarnowa; używana do przepłynięcia przez rzekę.

2. Kontynent z Zambią.4. Flaga tego państwa składa się z 3 kolorów:

niebieskiego, białego i czerwonego.6. Książka dla kobiet i o kobietach, napisana

przez: John&Stasi Eldredge8. Towarzysz podróży św. Pawła9. … niespodzianka, czekoladowe jajko z niespo-

dzianką.10. Mocny, gwałtowny wiatr11. Bywa groźny w rzece13. Mt 10, 1817. Zwierzę pokryte gęstym futrem

Poziomo:2. Uczeń Jezusa 3. Krawiecka zapinka 5. Jeden z 12 miesięcy.7. Zapatrzenie w siebie8. Inaczej karpiel12. Jeden z Apostołów14. Aromatyczna przyprawa kuchenna15. Panna …16. … z Arymatei 18. Kontynent na którym mieszkamy19. To największy i najniżej brzmiący instrument

w orkiestrowej rodzinie dętych blaszanych. 20. Stolica Łotwy

13

Page 11: Marzec 2016 - NR 3 / 2016 PARAFIA ŚCIĘCIA ŚW. …parafia.bonczyk.org/wp-content/gallery/farajana/2016/...F 32016 F 32016 3 Z życia parafii: Zaproszenie Szkoła Nowej Ewangelizacji

FARAJANA nr 7/2015

11

Umarł, by zmartwych-wstać, bym ja mógł żyć..

Czas Wielkiej nocy kojarzy nam się z przygotowaniem koszyczka w Wielką Sobotę, białym obrusem, dekoracjami, pysznym mazurkiem, a na koniec wieczorną rezurekcją. Dla wielu w niedzielę jest już po świętach. A tak naprawdę Święta wielkanocne rozpoczynają się już w Wielki Czwartek. Wielkanoc to świętowanie najważniejszej prawdy wiary, czyli przejścia naszego Pana, Jezusa Chrystusa ze śmierci do życia. W niedzielę Syn Boży zmar-twychwstanie, by móc to zrobić, musiał najpierw umrzeć. Miejmy tę świadomość i równie świadomie przeżyjmy wraz z Jezusem etapy męki i powrotu do życia przez trzy dni. Dni zwane Świętym Triduum Paschalnym.

Triduum paschalne jest tylko raz w roku. To niepowtarzalna liturgia, bogata w symbole, odzwierciedla wydarzenia opisane w Ewangelii. Aby ten czas był przez nas prze-żywany jak najbardziej owocnie, postarajmy się wcześniej przy-stąpić do sakramentu pokuty i po-jednania. Nie zostawiajmy tego na koniec. Skupmy się w pełni na li-turgii.

Wielki Czwartek to uczestnictwo we Mszy Wieczerzy Pańskiej. Warto zwrócić uwagę na to czego nie ma. Tabernakulum jest puste. Jest tak po to, abyśmy mogli przyjąć Komunię Świętą z chleba i wina konsekrowanego właśnie podczas wielkoczwartkowej li-turgii. Sprawia to, że znak spoży-wania jednego chleba i picia z jednego kielicha staje się bardziej czytelny. Wraz z Jezusem i Apo-stołami przeżywamy ostatnią wie-czerzę; Chrystus, właśnie teraz wydaje za nas swoje życie. Pamię-tajmy w tym czasie, że jest to dla nas ogromny dar i łaska.

Podczas Eucharystii na znak służby i miłości, wobec drugiego człowieka, główny celebrans obmywa nogi dwunastu męż-czyznom. Gest ten ma nam po-kazać, że jesteśmy dla siebie sługami, tak jak Jezus był sługą dla swoich uczniów.

Msza Wieczerzy Pańskiej kończy się przeniesieniem Komunii Świętej do kaplicy adoracji, tzw. ciemnicy. To tam mamy okazję czuwać z Chrystusem, jak uczniowie w ogrodzie oliwnym. Obyśmy tylko nie posnęli, czerpmy z tego miejsca jak najwięcej.

Wielki Piątek to liturgia Męki Pańskiej. Obrzędy tego dnia roz-pocznijmy od uczestnictwa w Drodze Krzyżowej. Zapragnijmy wraz z Jezusem przejść przez to niewyobrażalne cierpienie.

Liturgia rozpoczyna się w całko-witej ciszy. Kapłani padają na twarz, uczestnicy klękają. To znak naszej pokory i uniżenia. Następnie przeżywamy Liturgię słowa, której centralnym elementem jest odczy-tanie Pasji wg świętego Jana.

Jednym z najważniejszych mo-mentów liturgii Męki jest adoracja krzyża. Możemy oddać cześć i uca-łować krzyż, na którym zawisło zbawienie.

Obrzędy wielkopiątkowe kończą się przeniesieniem Najświętszego Sakramentu do Bożego Grobu. Przykrycie Sakramentu welonem to znak okrycia ciała Jezusowego całunem. Symbolizuje to również tajemniczość wydarzeń Wielkiej Soboty. Chciejmy tego wieczoru zatrzymać się przy Grobie Pańskim. Poświęćmy trochę czasu na ado-rację, przecież Chrystus przez śmierć na krzyżu, oddał za nas swoje życie.

Wielka Sobota to dzień ciszy i oczekiwania. Tradycją Wielkiej Soboty jest poświęcenie pokarmów – chleba na pamiątkę tego, którym

Jezus nakarmił ludzi na pustyni, mięsa na pamiątkę baranka pas-chalnego oraz jajek, które są sym-bolem nowego życia.

Warto pamiętać, że zarówno w Wielki Piątek i Wielką Sobotę nie ma Mszy Świętej.

Wielkanoc rozpoczyna się tuż po zachodzie słońca, od poświęcenia przez kapłana światła, od którego zapalany jest Paschał, na którym celebrans robi znak krzyża oraz umieszcza 5 czerwonych gwoździ symbolizujących rany Jezusa. Li-turgia Światła jest symbolem zwy-cięstwa jasności nad ciemnością.

Podczas Wigilii Paschalnej uczestniczymy w rozbudowanej Liturgii Słowa, mówiącej o wspa-niałym dziele stworzenia świata i człowieka oraz odkupienia. Roz-ważajmy w skupieniu teksty Pisma Świętego. Kolejnym etapem jest Liturgia Chrzcielna, podczas której odnawiamy swoje przyrzeczenia, wyrzekamy się szatana oraz wy-znajemy naszą wiarę w Boga.

Czas Liturgii Eucharystycznej to szczyt celebracji Misterium Pas-chalnego. Przeżywanie Wigilii Paschalnej kończy procesja rezu-rekcyjna. Jest to czas ogłoszenia światu, że Jezus prawdziwie zmar-twychwstał. Przez udział w radości i triumfie Zmartwychwstania, dajmy świadectwo, że Jezus jest naszym Panem i Zbawicielem.

Czas Triduum Paschalnego to czas skupienia, wyciszenia, a na końcu radości ze Zmartwych-wstania. Niech czas zakupów, przygotowań nie będzie najważ-niejszy. Zatrzymajmy się na chwilę, rozważmy Mękę Chrystusa, czu-wajmy przy Chrystusie. Pamię-tajmy, że to dla nas, Syn Boży oddał swoje życie. A potem cieszmy się i radujmy, bo przecież Jezus umarł, ale potem Zmartwychwstał. Praw-dziwie Zmartwychwstał!

Anna Trocha

Triduum Paschalne

Page 12: Marzec 2016 - NR 3 / 2016 PARAFIA ŚCIĘCIA ŚW. …parafia.bonczyk.org/wp-content/gallery/farajana/2016/...F 32016 F 32016 3 Z życia parafii: Zaproszenie Szkoła Nowej Ewangelizacji

12

Dzień Wspólnoty Ruchu Światło-Życie

Dzień Wspólnoty Ruchu Światło-Życie

Dzień Wspólnoty Ruchu Światło-Życie

Afryka – o. Paweł

Spotkanie szkoły nowej ewangelizacji Spotkanie szkoły nowej ewangelizacji

Błogosławieństwo narzeczonych