Marcin Świetlicki - Poezja

download Marcin Świetlicki - Poezja

of 22

Transcript of Marcin Świetlicki - Poezja

  • 7/28/2019 Marcin wietlicki - Poezja

    1/22

    Marcin wietlicki

    POEZJA

    Odciski

    Nno. Prosz sobie wyobrazi:

    Druga poowa lat osiemdziesitych.

    (Dlaczeg by nie druga poowa lat osiemdziesitych?

    Dlaczeg by nie?)

    Miesic - powiedzmy - grudzie.

    Tu przed poudniem bya jeszcze wiosna.

    Tu po poudniu zapad mrok.

    Nnno. Prosz sobie wyobrazi:

    Mczyzna w obskurnym mieszkaniu.

    Kobieta, ktra wchodzi do bramy.

    (Dlaczeg nie mczyzna i kobieta

    Dlaczeg by nie?)

    On w obskurnym mieszkaniu, a ona na schodach.

    On pali papierosa, ona puka do drzwi.

    On w ciemnym korytarzu, ona poprawia wosy.

    (Dlaczeg by nie miaa poprawia?

    Dlaczeg by nie?)

    I on j widzi. I zaciska zby.

    I przez cinite zby pyta, bowiem jest

  • 7/28/2019 Marcin wietlicki - Poezja

    2/22

    Wychowany niezgorzej: - Napijesz si kawy?

    A ona: "Tak, tak" - odpowiada.

    (Dlaczeg by nie miaa si napi?

    Dlaczeg by nie?)

    Nno. Prosz sobie wyobrazi:

    Druga poowa lat osiemdziesitych.

    On stoi w kuchni. I nalewa wod

    Do zielonego czajnika. Zastanawia si

    I wylewa cz wody. Uywszy zapaek

    Podpala gaz pod czajnikiem. Ona jest w pokoju.

    On pali papierosa. Odciski mu si robi

    Od papierosw na ustach. Stoi nad czajnikiemI mwi do wody w czajniku,

    Mwi tak:

    Gotuj si, kurwo, gotuj

    Wypije i pjdzie

    Gotuj si, kurwo, gotuj

    Wypije i pjdzie

    W mrok.

    Ja nie mam telefonu.

  • 7/28/2019 Marcin wietlicki - Poezja

    3/22

    Ona nie ma telefonu.

    Wycz domofon.

    Zao drugi zamek.

    Wyrzuc klucz. Wyjad.

    Gotuj si, kurwo, gotuj

    Wypije i pjdzie

    W mrok

    Nno, Prosz sobie wyobrazi:

    Ona jest w pokoju.

    Stoi w paszczu. Dotyka

    Jego rzeczy, ktre

    Nigdy nie bd jej.On w kuchni. Pali papierosa.

    Dotyka czajnika.

    Czajnik jest zimny.

    Dotyka ponownie.

    Zaglda. Pomie ponie.

    Wszystko w porzadku. Sprawdza.

    Czajnik jest zimny. Pali papierosa.

    Odciski robi mu si na ustach od tych papierosw

    Odciski robi mu si na sercu od takich historii.

    Wic

    Mwi do wody.

  • 7/28/2019 Marcin wietlicki - Poezja

    4/22

    Wic:

    Gotuj si, kurwo, gotuj

    Wypije i pjdzie

    Gotuj si, kurwo, gotuj

    Wypije i pjdzie

    W mrok.

    Nno. Prosz sobie wyobrazi.

    Godziny mijaj.

    Ona zasna w fotelu, w paszczu.

    Wyglda pewnie licznie.

    (Dlaczeg by nie miaa wyglda licznie

    Dlaczeg by nie?)On stoi w kuchni i patrzy bezsilnie.

    Patrzy bezsilnie na czajnik.

    Dotyka czajnika.

    Pali papierosa.

    Odciski mu si robi.

    Robi mu si odciski.

    (Dlaczeg by nie miay si robi?

    Dlaczeg by nie?)

    Ona w pokoju, on w kuchni.

    Gotuj si, kurwo, gotuj

  • 7/28/2019 Marcin wietlicki - Poezja

    5/22

    Wypije i pjdzie

    W mrok.

    "Palenie"

    Pytam: dlaczego niepalcy

    wsiadaj bez skrupuw do przedziaw

    dla palcych? Czemu chc dominowa? Czemu

    s wiecznie uraeni?

    Mj may przyjacielu, papierosie.

    Spdziem z tob wicej czasu ni z kimkolwiek.

    Niszczymy si nawzajem, czule

    zobowizani.

    Pytam: dlaczego niepalcy

    nie doceniaj naszej samotnoci,

    naszej niemdrej odwagi, naszego

    aru, popiou?

    "Pod wulkanem"

    Po zdjeciu czarnych okularw

    ten wiat przeraajcy jest tym bardziej.

    Prawdziwy jest. Wasciwe barwy

    wpezaj we waciwe miejsca.

  • 7/28/2019 Marcin wietlicki - Poezja

    6/22

    W lizga si po wszystkim, co napotka.

    Wanie nas dotkn.

    Niczego o nas nie ma w Konstytucji.

    nieg spadnie i zakryje wszystko.

    Na razie wida jednak miasto

    - czarn ko rozjanian niekiedy wiatami

    malekich samochodw, usiadem wysoko

    i patrz. Wieczr. Ju zamknite

    wszystkie wesoe misteczka.

    Niczego o nas nie ma w Konstytucji.

    Po zdjciu czarnych okularw

    ten wiat przeraajcy jest tym bardziej.

    Szed z nami pies i mierdzia. Wszystkie dokumenty

    ulegy rozkadowi. Wszystko, co kochaem,

    ulego rozkadowi. Jestem zdrw i cay.

    Pod wulkanem

    urodzio si

    DZIECKO!

    "Listopad, niemal koniec wiata"

  • 7/28/2019 Marcin wietlicki - Poezja

    7/22

    Listopad, niemal koniec wiata, kilka minut przed zmierzchem.

    Schroniem si w kawiarni, siadem tyem do wiata.

    Wolne? Zajte - odpowiadam, rzucam kurtk na to drugie krzeso.

    Och, gotw jestem ju wyj z tego miasta, rce wytrze o

    licie, cay ten kurz, tuszcz miasta

    wytrze o licie, wyjd ze mn, zobaczysz.

    Znudzimy si i pozabijamy po tygodniu, ale pomyl o tych

    unach, ktre pozostawimy za sob, o tych wszystkich miejscach

    i kobietach, mczyznach; pomyl - z jaka ulg

    bdziemy krzycze w hotelowym pokoju, na najwyszym pitrze,

    a nasze krzyki dotr na pewno a naportierni. Wolne? Ju, ju za chwil bdzie wolne - odpowiadam. Zmierzch.

    "Korespondencja pomiertna"

    Ot: w jaki tam sposb nie byem ci wierny;

    istnia wiat. A to rozprasza. Ja budziem si

    i yem, dotykaem, jadem, rozmawiaem,

    piem wino i graem w ludzkie gry, jedziem

    kolej i pozowaem do zdj, rozproszyem si,

    wybacz.

    Ot: w jaki tam sposb nie byam ci wierna,

  • 7/28/2019 Marcin wietlicki - Poezja

    8/22

    byam zajta w innych miejscach, w innych

    ludziach, prcz ciebie miaam pory roku,

    zwierzta, drzewa, wojny, dzieci, wielk przestrze

    do ogarnicia. Dopiero teraz zostan przy tobie,

    wybacz.

    I teraz bdzie wszystko? Nie bdzie niczego.

    Kapelusze i dachy, korony drzew, wiee,

    drogi i tory kolejowe, rzeki - std widziane

    rozpyn ci si zaraz. Pozwoliam sobie

    zrobi dopisek na twojej kartce poczowej

    wybacz.

    "79"

    Oczywicie, e nie ma mioci.

    Nie ma i nigdy nie byo.

    Nawet to, comy robili

    w adnym calu nie zahacza

    o mio.

    Oczywicie, e nie ma mioci.

    Pomyliem si, pomyliem si.

    Oczywicie, e nie ma mioci.

    Mona ju odetchn, mona wetchn

  • 7/28/2019 Marcin wietlicki - Poezja

    9/22

    resztki swojego ciepa

    w resztki ciepa wiata.

    "Pic wierszy religijnych"

    1

    Maciek wietlicki mwi:

    - Ja wiem, to ten pan,

    ktrego ojciec zabi.

    Cay Nowy Testament

    w jednym zdaniu.

    Co dalej?

    2Maciek wietlicki wie rwnie o piekle.

    Kto mu musia nagada.

    Pjd do pieka, tatusiu.

    Nie pjdziesz. Jestem niegrzeczny.

    Wiem, e pjd. Nie pjdziesz. Na pewno.

    A pamitasz, jak cie kopnem? Pamitasz?

    3

    Boe Ciao, p Rynku lub trzy czwarte Rynku

    oblepione wiernymi. Czemu jestem wierny,

  • 7/28/2019 Marcin wietlicki - Poezja

    10/22

    wic czuj si u siebie.

    4

    Jeli to prawda,

    e mwi przeze mnie szatan

    - Bg si zlituje

    i wyrwie mi jzyk.

    5

    Odstpi wody.

    Odsoni wzgrze otrw

    zawieszonych gowami w d.

    Odsoni niebopene szarych rolin.

    "Pogo"

    Spaem le. Ona spaa le. Pene

    porozumienie - spao nam si le w tym kraju,

    w ktrym wci wicej i wiecej palantw

    nosi przy sobie bro (zaartowaem,

    e s to dla nich namiastki penisw,

    cho chodzi o co groniejszego). le spaem.

    Spaem le. W tym kraju,

    w ktrym wzorcem mczyzny jest ksidz albo handlarz.

  • 7/28/2019 Marcin wietlicki - Poezja

    11/22

    Spaem le. W tym kraju,

    w ktrym znw ojczyzn a nie wiosn zobacz. (Jak ci si

    nie podoba - to wypierdalaj!). le spaem.

    Spaem le. Chocia si zdarzaj

    jakie janiejsze momenty - na przykad:

    czarne oliwki, wino Sophia-Riesling,

    22 grudnia 91

    oraz efekty owej rewolucji

    seksualnej, z ktrych skorzystaem

    wyjtkowo skwapliwie, ponadto ty jeste,

    a ciebie nikt mi nie zabroni. le spaem.

    Spaem le

    i przynia mi si Idea, przysni mi si Dziaacz,

    przyniy mi si Obowizki i konieczno Skruchy.Kolaboruj z pismem katolickim,

    nie majc nawet kocielnego lubu,

    nawet nie bdc bierzmowany!

    Jaka perwersja! Zawsze zdradzam, w tym

    szczeglnie pozostaj sobie wierny

    - i przelatuj przez te Muzea, Biblioteki, Banki,

    a one cian ju niemal nie maj, nie warto si skupia

    na tych obcych detalach, mam w sobie gorcy

    detal, teraz ci musz znale, przejdziemy przez siebie

    w lepsze, gorce kraje, bo istniej, skoro

    ty zaistniaa i ja ju istniej...

  • 7/28/2019 Marcin wietlicki - Poezja

    12/22

    I co? I poar. To bardzo powoli

    si zaczynao. Najpierw mnstwo znakw,

    zapachw, trzaskw, drobnych wiate. Teraz

    ponie. Powanie. Ogie stawia swoje

    stopy ostronie. Ja to sobie tacz.

    Siedz przed lustrem, zupenie nieruchomo, z zamknitymi oczami,

    tacz to sobie, ja to sobie tacz.

    Wyjc bezgonie, postpujc tu za

    ogniem, powoli,

    powoli,

    powoli.

    Tacz to

    sobie.

    "Henryk Kwiatek"

    Henryk Kwiatek przyjani sie z gociem ze witego obrazu.

    To by jedyny facet, z ktrym mg to robi.

    Wraca do domu - zaparza herbat,

    a wtedy wity obraz do z obrazu schodzi.

    I rozmawiali. Henryk Kwiatek mwi

    o wszystkim, co mu si zdarzyo tego dnia a wity

    milcza i witymi oczami na Henryka patrzy.

    Henryk Kwiatek przyjani sie z gociem ze witego obrazu.

    Bo z kim si mia przyjani? No przecie nie z ksidzem,

  • 7/28/2019 Marcin wietlicki - Poezja

    13/22

    co raz do roku po koldzie chodzi.

    Bo z kim si mia przyjani? Przecie nie z listonoszem,

    co raz na miesic mu rent przynosi.

    Henryk Kwiatek...

    Henryk Kwiatek przyjani sie z gociem ze witego obrazu.

    Ktrego dnia wrci z miasta - zaparzy herbat.

    A obraz zszed z obrazu i usiad przy stole,

    a listonosz nie przyszed i renty nie przynis.

    Nastpnego dnia take listonosz nie przyszed.

    Henryk Kwiatek co chwil do swych drzwi podchodzi.

    in tydzie czekania - listonosz nie przyszed.

    Henryk Kwiatek do gocia z obrazu powiedzia:- Ja dotychczas nie chciaem niczego od ciebie.

    Wiem doskonale, e ty moesz wiele.

    Ja do tej pory niczego od ciebie nie chciaem,

    wic teraz o poyczk chciabym ci poprosi.

    Henryk Kwiatek...

    wity go dugo milcza i patrzy witymi

    oczami na Henryka - Henryk Kwiatek znowu

    poprosi o poyczk. A go palec unis,

    popatrzy na Henryka i powiedzia:

  • 7/28/2019 Marcin wietlicki - Poezja

    14/22

    - MIO...

    Teraz kamera opuszcza mieszkanie

    i wida blokowisko przeraliwie czarne

    i wida czarne niebo - i na niebie czarnym

    WIELKIE I BLADE PRZERALIWIE SERCE.

    "Synek"

    Nie umiemy

    da mu imienia.

    No bo to niezupenie moliwe. Najprociej

    byo by go nazwac Chopczykiem

    lub Zajaczkiem

    albo Zasranym Kaftanikiem. Jest.Pojawi si

    w miejsce Rzeczywistoci.

    "Kierowca nocnej ciarwki"

    Kierowca nocnej ciearwki

    na kierownicy ma litery

    gorcej proby: BOE PROWAD STASIA!

    Caa kabina jest ma kapliczk.

    Wysiadam w szczerym polu czarnych ulic

    malekiego miasteczka i myl kierunki,

    klne bezgonie. A chodnik jest ruchoma kr.

  • 7/28/2019 Marcin wietlicki - Poezja

    15/22

    "Puapka"

    nieg. Deszcz.

    sy osaczaj.

    Rozpoznaj niektre z nich.

    "Uwodzenie"

    Sto razy prociej byoby na pewno,

    gdybym si myli. Ale sie nie myl:

    jeste najlepszym miejscem tego miasta,

    centralnym punktem.

    Kiedy wracam do miasta - to do ciebie wracam.

    Miasto po prostu nie istnieje, kiedynie ma w nim ciebie. Rozpadaj sie

    dekoracje. S zgliszcza. Rumowisko jest.

    Noc na mocie ze zgubionych kluczy,

    pir wiecznych, dokumentw - odnajdujesz sie.

    Miasto istnieje, jeeli ty zechcesz.

    Miasto odpywa, jeli chcesz.

    "Pastwo von Kleist"

    Tak. A ponadto donosimy, ze

    leymy zastrzeleni - i jeszcze w tej chwili

  • 7/28/2019 Marcin wietlicki - Poezja

    16/22

    mona nas tu odnale. Bardzo staromodnie

    leymy - przytuleni, a trawy zwyczajnie

    ruszaj si - i drzewa, bo wszystko jest w ruchu:

    pastwowe trawy i pastwowe drzewa,

    nawet i nasze ciaa, wyjtkowo martwe

    (gdyby popatrze na nie z pewnej odlegoci,

    jak pewnie to uczynisz, wida e faluj

    w te sama stron, co wszelka natura,

    wiatr jest po prostu). List ci

    przynios we nie. Otwieraj go wolno.

    Wszystko naley robi cicho i powoli,

    poniewa mio jednak jest. Tak.

    "McDonald's"

    Znajduj lad twoich zbw w obcym miecie.

    Znajduj lad twoich zbw na swoim ramieniu.

    Znajduj lad twoich zbw w lustrze.

    Czasami jestem hamburgerem.

    Czasami jestem hamburgerem.

    Sterczy ze mnie saata i musztarda cieknie.

    Czasami jestem podobny miertelnie

    do wszystkich innych hamburgerw.

    Pierwsza warstwa: skra.

  • 7/28/2019 Marcin wietlicki - Poezja

    17/22

    Druga warstwa: krew.

    Trzecia warstwa: koci.

    Czwarta warstwa: dusza.

    A lad

    twoich zbw

    jest najgbiej,

    najgbiej.

    Z tomiku "Wiersze wyprane".

    Marcin wietlicki:

    "Tygrysia piosenka"

    Napotkany rok po wojsku byy kapral zaprosi mnie na wdk.Powiedziaem nienie obywatelu kapralu,dla mnie obywatel kapral pozostanie na zawsze obywatelem kapralem,z kapralami nie pij, pierdol.

    Napotkana bya wielka mio powiedziaa:wpadnij do nas na kaw.Powiedziaem: nienie ukochana, jeeli nawet wpadn,wpadn tylko po to, by ci ze sob zabra.

    Nie musz wcale robi z tym, co mnie okrada, ale to robi, przerzucam ten gnj.To jeszcze chwil potrwa, a kiedy si skoczy, to nie podam mu rki i wyjad std,cho to nie jest ze miejsce.

    Miosierdzie naley do was...

    "Parasolki"

    Mwi co. Wolabym, eby samo si mwio. eby samo si grao.eby samo si zaczo. eby samo si skoczyo.Mwi co, ale w gowie mam stare numery telefonw, nieaktualne adresy,mnstwo BARDZO wulgarnych wyrazw.

    Nie wychod bez PARAsolki,NIE Wychod bez PARASOLki.

    Aaaa wszystko to jest identycznie trwae jaaaak numer telefonu na pudeku zapaek,

  • 7/28/2019 Marcin wietlicki - Poezja

    18/22

    aaaa wszystko to jest identycznie trwae jaaaaak numer telefonu na pudeku zapaekaaaa

    "Upir"

    Mino kilka dni. Od kilku dni jed na drugi koniec miasta.Pamitaem po co jeszcze przedwczoraj. Dzisiaj nie pamitam.Przez park, po wielkich wywiechtanych liciach, pod drzwi.Zadzwoni, zapuka, posta, pomedytowa, odwrci si, odej.To ju nie jest cierpliwo, to jest religia.To ju nie jest religia - dzisiaj kto poruszy si wewntrz.Jutro bdzie wiosna i bd duej puka.

    "Olifant"

    Zobaczyem wiato wic przyszedem. Zadzwoniem i otworzya.

    Nie przyszedem rozmawia, nie przyszedem si kci,nie przyszedem prowadzi odwiecznej wojny.Ja przyszedem si kocha.Mam ju jeden n w plecach i nie ma tam miejsca na nastpne.Odpada dylemat: kawa - herbata?Przyszedem si kocha.Zobaczyem wiato wic przyszedem. Zadzwoniem i otworzya.

    Nie przyszedem rozmawia. Nie przyszedem namawia.Nie przyszedem zbiera podpisw. Nie przyszedem pi wdki.Ja przyszedem si kocha.

    "Sonidarno"

    Widziano na miecie kobiet ciarn. Dziecko przewraca si w wyrku.Dzie dzisiaj jest kreatywny bardzo. So zrobi kup w cyrku.Widziano na miecie kobiet ciarn. Dziecko przewraca si w wyrku.Wszystkiemu winna jest SOLIDARNO. So zrobi kup w cyrku.

    "Przed wyborami"

    Dzisiaj kupiem dwa pory na kolacj.

    Niosem je za plecami, trzymajc jak kwiaty.Lato si gryzie z jesieni. Forma ocalaa i wychodzi z podziemia.Wszystko si ukada w jeden wyrany doskonay ksztat:OGRD KONCENTRACYJNY.Dzisiaj kupiem dwa pory na kolacj.

    Niosem je za plecami, trzymajc jak krzy.Jestem tak bardzo martwy, e a chodz, czuj.

    Widz jak wszystko si ukada w jeden wyrany, doskonay ksztat:OGRD KONCENTRACYJNYYYYY!

  • 7/28/2019 Marcin wietlicki - Poezja

    19/22

    "Opluty (44)"

    Ktrego dnia to miasto bdzie nalee do mnie.

    Na razie chodz, na razie patrz, na razie swj n ostrz,wkadam, zdejmuj kastet.Opluty.Opluty.

    Napluli mi na plecy.Nic o tym nie wiem.Chodz po miecie. Chodz po miecie.PLANTY SZEWSKA RYNEK.Chodz po miecie.RYNEKSZEWSKAPLANTY.Opluty.

    Oplutyoplutyoplutyopluty.Puuu.Ktrego dnia to miasto bdzie nalee do mnie.

    Na razie chodz, patrz. Na razie nic.Ktrego dnia rzek Wis przypynie statek piratw.O piciu masztach. Dwudziestu armatach.I zapytaj: - Ktry to wietlicki?A ja wtedy stan na samym rodku rynku - i bd wskazywa:TEGO, TEGO, TAMT, TEGO, TEGO,WSZYSTKICH!!!!Opluty. Opluty.Ooooopluty.Krakw i Nowa Huta - Sodoma z Gomor -z Sodomy do Gomory jedzie si tramwajem.Chodz po miecie.Chodz po miecie.Opluty.

    "Casablanca"

    Niekochany nie zdradza,niekochany chodzi dzwonic w kieszeni niepotrzebnym kluczem.Z bramy wychyla si staruszek niepokojco podobny do Bogarta.Celuj prosto w twoje serce synu.Przecie wiesz, e to najmniej czuy we mnie punkt.W ssiedniej bramie znaleziono siedemdziesicioletni Marilyn Monroe.Potrafia wykrztusi jedynie PU PU PI DU.

    Niekochany nie zdradza,niekochany chodzi dzwonic w kieszeni niepotrzebnym kluczem.- Jaka jest paska narodowo?- Jestem pijakiem.

    Jestem nielubnym dzieckiem Bogarta i MM.To wszystko na ten temat.

  • 7/28/2019 Marcin wietlicki - Poezja

    20/22

    "M - Morderstwo"

    A ona ley z noem w plecach.

    Troszeczk na dywanie, troszk na pododze.Skromnie skulona. O tak.Jest wrzask.wiadkowie s jak ryby, ktre przed chwil nauczono mwi..A ona ley z noem w plecach.Morderca idzie wolno korytarzem.Otwiera drzwi wejciowe i wychodzi w ogrd.Mija klomby. Wychodzi przez furtk na ulic.Wsiada do tramwaju. Jedzie tramwajem, jedzie, czyta gazet,dojeda do ptli, wraca do domu, przekrca klucz w zamku,a ona ley z noem w plecach.

    A ona ley z noem w plecach.Troszeczk na dywanie, troszk na pododze.Skromnie skulona. O tak.Jest wrzask (...) wiadkowie s jak ryby, ktre przed chwil nauczono mwi.A ona ley z noem w plecach.A ona wstaje, otrzepuje si.Wkada panterk, przewiesza przez rami karabin.Wychodzi na ulic, wytacza haubic.Wsiada do tramwaju, jedzie tramwajem, jedzie, czyta gazet, dojeda do ptli,PUKA DO JEGO DRZWI..........................

    "Pobojowisko"

    Ley przy moim boku udaje e pi czy co adnego zostanie z tych zniszcze?

    ju zabilimy wszystko jasne my szyb dotykaj z obu strontym czasem cicho sto razy zaznaczaa e mnie nie chcewyprbowaem jednak wszystkie mskie sposoby

    jestjest przy moim boku na cudzym tapczanieprzegraa zwyciya

    zwyciyem przegraemleyubrany usiadem daleko siedz i pal papierosa patrz przewrconestuczone dwie szklanki z herbat popielniczka a w niej dwa dugie niedopakikiedy otworzy oczy ja otworz ogie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    "...ska"

    Dlaczego twj niepokj tak obraca si wok wyrazw:niepodlego - wolno - rwno - braterstwo - Polska

    od morza do morza - bezrobocie - podatki - Gazeta Wyborcza?Czy nie wiedziae, e s to mae wyrazy?

  • 7/28/2019 Marcin wietlicki - Poezja

    21/22

    Czy nie wiedziae, e s to wyrazy najmniejsze?Dlaczego wanie o nie zahacza twj jzyk?Czy nie wiedziae, e tym wszystkim rzdzi ta szczupa dziwka,ta ktr kochasz a raczej masz na ni ochot?ktra wybiera sobie tego, ktrego akurat ty nienawidzisz?

    Ktry znca si nad ni i wbija w ni gwodzie?Przez ni siedzisz w wizieniu! Przez ni jeste godny!Przez ni!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    "Pod wulkanem"

    Po zdjciu czarnych okularw ten wiat przeraajcy jest tym bardziej.Prawdziwy jest.Waciwe barwy wpezaj na waciwe miejsca.W lizga si po wszystkim co napotka, wanie nas dotkn.

    Niczego o nas nie ma w Konstytucji.nieg spadnie i zakryje wszystko. Na razie jednak wida miasto - czarna ko,rozjaniona niekiedy wiatami malekich samochodw.Usiadem wysoko i patrz.Wieczr. Ju zamknite wszystkie wesoe miasteczka.

    Niczego o nas nie ma w Konstytucji.Po zdjciu czarnych okularw wiat przeraajcy jest tym bardziej.Szed z nami pies i mierdzia.Wszystkie dokumenty ulegy rozkadowi - jestem zdrw i cay.POD WULKANEM URODZIO SI DZIECKO!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    "Karol Kot"

    nieg w kocioach, nieg w bramach, nieg pod kopcem Kociuszki.Mam cie, widziaem - obejrzaem si.Mam cie siny na niegu.Mam paszcz, za duy, ciemniejszy od spodni.Mam w paszczu narzdzie.

    Nie, nie zasaniaj, nie zasonisz, zostaw.No, jeszcze troch odkryj.

    Lubi jak krwawisz, bo stare kobiety nie.Plecy, dzwonek, dzwonki.Dzwonki w kocioach, dzwonki w bramach, dzwonki pod kopcem Kociuszki.Guzik z orzekiem. Trener sekcji strzeleckiej stwierdzi,e nie mog reprezentowa.Wziem duy rozmach i ciem jednoczenie - chopca, nieg, powietrze,swj krgosup, odyg.nieg pada, nieg pada.Maszeruj przez sen.Mno si.

    "Opluty 2"

  • 7/28/2019 Marcin wietlicki - Poezja

    22/22

    Pomyliem si.Pomyliem si.Pomyliem si.To miasto nigdy nie bdzie nalee do mnie.

    Pomyliem si.To miasto nigdy nie bdzie nalee do mnie.Pomyliem sito miasto naley raczej doGrzegorza.Turnaua, Zbigniewa Preisnera i ksidza TischneraPomyliem si.To miasto nigdy nie bdzie nalee do mnie.Pomyliem si.To miasto naley raczej do gobi do wycieczek.Pomyliem si.Pomyliem si.

    Ja ju nie chodz, ja jed.Jed takswk(....)Pomyliem si.Pomyliem si.Prosz na mnie nie patrze.Prosz na mnie nie patrze, ja wychodz.Prosz do mnie nie mwi, ja wychodz.Pomyliem si.To miasto jest wszdzie.To miasto nigdy nie bdzie mojePomyliem si........