Luty 13

12
LAMELLI .COM.PL ŚRÓDMIEJSKI OŚRODEK KULTURY INFORMATOR II 2013 nr 2 (110) R. X ISSN 1732-4378 Krakowska Książka Miesiąca Diana Poskuta-Włodek Wydawnictwo Literackie Dzieje teatru w Krakowie 1918–1939 Łukasz Lech ZAPRASZA Grzegorz Wołoszyn i jego „Poliptyk” Na spotkanie z autorką zapraszamy 25 lutego o godz. 18.00 do Śródmiej- skiego Ośrodka Kultury. K siążka Diany Poskuty-Włodek, Dzieje teatru w Krakowie 1918– –1939, zawiera pełny, panora- miczny obraz życia teatralnego Krako- wa, porządkuje i opisuje zagadnienia dotyczące sztuki i funkcjonowania te- atrów, ukazuje, wplecione w narrację, sylwetki dziesiątek artystów i ludzi te- atru. Autorka łączy badawczą rzetelność z umiejętnością zastosowania wartkiej i barwnej narracji, użycia plastycznego opisu i anegdoty, wydobycia na świa- tło dzienne nieznanych, niekiedy wręcz sensacyjnych źródeł, sugestywnego po- traktowania zjawisk artystycznych – ta- kich jak inscenizacja, scenograa, ak- torstwo, oraz obyczajowych – bowiem lata dwudzieste i trzydzieste XX wieku to w teatrze okres o wyjątkowej inten- sywności. Książka została pomyślana jako ko- lejny tom uznanej nie tylko przez histo- ryków teatru serii Wydawnictwa Literac- kiego DZIEJE TEATRU W KRAKOWIE, w której dotąd ukazały się m.in.: Zbignie- wa Jabłońskiego Dzieje teatru w Krako- wie w latach 1781–1830, Kazimierza No- wackiego Architektura krakowskich te- atrów, Jerzego Gota Teatr austriacki w Krakowie 1853–1865 (Wydawnictwo Literackie, 1980) oraz pięć tomów histo- rii krakowskiego teatru autorstwa Jana Michalika, obejmujących lata 1865–1915 (Wydawnictwo Literackie, 1985–2004). Publikacja stanie się bez wątpienia solidnym fundamentem do dalszych, szczegółowych badań nad życiem teatral- nym Krakowa, ale też ciekawą lekturą dla wszystkich zainteresowanych teatrem. (od wydawcy) Z apraszamy na spotkanie z Grze- gorzem Wołoszynem, które- go książka „Poliptyk” otrzymała nagrodę główną w V Ogólnopolskim Konkursie na Autorską Książkę Literac- ką Świdnica 2012. Spotkanie 21 lutego, godz. 19.00 w Śródmiejskim Ośrodku Kultury poprowadzi Ewa Włodarska. O „Poliptyku” możemy przeczytać: „...Podobnie jak bohater też „poszu- kuję osób z krwi i ciała”. Gdy znajdę, stawiam krzyżyk, jako juror głosuję na kogoś takiego. Mam już dość prze- żuwania i wypluwania papieru. Tacy ludzie jak Wołoszyn przywracają za- pał do czytania wierszy. „To już nie kwestia smaku”, w gruncie rzeczy idzie o godność.” Karol Maliszewski „To jest bardzo dobrze napisana i jeszcze lepiej zatytułowana książka. Świadom swego eklektyzmu Wołoszyn poszukuje formuły, która spoiłaby w ca- łość rozłażący się świat. Świat jeszcze piękny, a już trochę żałosny, coraz mniej prawdziwy, nie dość zmysłowy, który nie potrzebował nawet wojny, żeby się znów rozlecieć. W poróżewiczowskim N a scenie, tak bliskiego mi i dro- giego Śródmiejskiego Ośrodka Kultury, w sercu Małego Rynku, przy Mikołajskiej 2 zapraszam Szanow- nych Państwa w dniu 6 lutego o godz. 18.00 – na wieczór pt. „Tajemnica mo- jego sukcesu – czyli jak Łukasz Lech schudł 70 kg w 1,5 roku”. Zabrzmią pio- senki o jedzeniu i nie jedzeniu. Będą ar- tystyczne i kulinarne niespodzianki. Przy fortepianie zasiądzie Władysław Skwirut, a gospodarzem tego czasu bę- dzie redaktor Wacław Krupiński. VÁGGI VÁRRI × W tundrze Laponii × Marek Styczyński Anna Nacher Wydawnictwo Alter Śródmiejski Ośrodek Kultury zapraszają na promocję książki Marka Styczyńskiego & Anny Nacher Vaggi Varri. W tundrze Samów połączonej z pokazem slajdów. Spotkanie z autorami poprowadzą: Radosław Palonka & Marek Górka 26 lutego 2013, godz. 18.00, Śródmiejski Ośrodek Kultury w Krakowie, ul. Mikołajska 2. wierszu „Scalony” pisze: „Poszukuję osób z krwi i ciała. / Niech nakarmią mój dotyk i napoją węch, / niech nauczą mnie prawdziwych imion i uwolnią ję- zyk, / niech oddzielą kcję od rzeczywi- stości”. Wypada życzyć poecie, aby jego poszukiwania zostały w dwóch trzecich uwieńczone sukcesem.” Jacek Podsiadło fot. Aleksandra Lange Na spotkanie z autorem zapraszamy 21 lutego o godz. 19.00 do Śródmiej- skiego Ośrodka Kultury.

description

Pismo la

Transcript of Luty 13

Page 1: Luty 13

LAMELLI.COM.PLŚRÓDMIEJSKI OŚRODEK KULTURY INFORMATOR II 2013 nr 2 (110) R. X

ISSN 1732-4378

Krakowska Książka Miesiąca

Diana Poskuta-Włodek Wydawnictwo Literackie

Dzieje teatru w Krakowie 1918–1939

Łukasz Lech ZAPRASZA

Grzegorz Wołoszyn i jego „Poliptyk”

Na spotkanie z autorką zapraszamy 25 lutego o godz. 18.00 do Śródmiej-skiego Ośrodka Kultury.

Książka Diany Poskuty-Włodek, Dzieje teatru w Krakowie 1918––1939, zawiera pełny, panora-

miczny obraz życia teatralnego Krako-wa, porządkuje i opisuje zagadnienia dotyczące sztuki i funkcjonowania te-atrów, ukazuje, wplecione w narrację, sylwetki dziesiątek artystów i ludzi te-atru. Autorka łączy badawczą rzetelność z umiejętnością zastosowania wartkiej i barwnej narracji, użycia plastycznego opisu i anegdoty, wydobycia na świa-tło dzienne nieznanych, niekiedy wręcz sensacyjnych źródeł, sugestywnego po-traktowania zjawisk artystycznych – ta-kich jak inscenizacja, scenografi a, ak-torstwo, oraz obyczajowych – bowiem lata dwudzieste i trzydzieste XX wieku to w teatrze okres o wyjątkowej inten-sywności.

Książka została pomyślana jako ko-lejny tom uznanej nie tylko przez histo-ryków teatru serii Wydawnictwa Literac-kiego DZIEJE TEATRU W KRAKOWIE, w której dotąd ukazały się m.in.: Zbignie-wa Jabłońskiego Dzieje teatru w Krako-wie w latach 1781–1830, Kazimierza No-wackiego Architektura krakowskich te-atrów, Jerzego Gota Teatr austriacki w Krakowie 1853–1865 (Wydawnictwo Literackie, 1980) oraz pięć tomów histo-rii krakowskiego teatru autorstwa Jana Michalika, obejmujących lata 1865–1915 (Wydawnictwo Literackie, 1985–2004).

Publikacja stanie się bez wątpienia solidnym fundamentem do dalszych, szczegółowych badań nad życiem teatral-nym Krakowa, ale też ciekawą lekturą dla wszystkich zainteresowanych teatrem.

(od wydawcy)

Zapraszamy na spotkanie z Grze-gorzem Wołoszynem, które-go książka „Poliptyk” otrzymała

nagrodę główną w V Ogólnopolskim Konkursie na Autorską Książkę Literac-ką Świdnica 2012. Spotkanie 21 lutego, godz. 19.00 w Śródmiejskim Ośrodku Kultury poprowadzi Ewa Włodarska.

O „Poliptyku” możemy przeczytać: „...Podobnie jak bohater też „poszu-

kuję osób z krwi i ciała”. Gdy znajdę, stawiam krzyżyk, jako juror głosuję na kogoś takiego. Mam już dość prze-żuwania i wypluwania papieru. Tacy ludzie jak Wołoszyn przywracają za-pał do czytania wierszy. „To już nie kwestia smaku”, w gruncie rzeczy idzie o godność.”

Karol Maliszewski

„To jest bardzo dobrze napisana i jeszcze lepiej zatytułowana książka. Świadom swego eklektyzmu Wołoszyn poszukuje formuły, która spoiłaby w ca-łość rozłażący się świat. Świat jeszcze piękny, a już trochę żałosny, coraz mniej prawdziwy, nie dość zmysłowy, który nie potrzebował nawet wojny, żeby się znów rozlecieć. W poróżewiczowskim

Na scenie, tak bliskiego mi i dro-giego Śródmiejskiego Ośrodka Kultury, w sercu Małego Rynku,

przy Mikołajskiej 2 zapraszam Szanow-nych Państwa w dniu 6 lutego o godz. 18.00 – na wieczór pt. „Tajemnica mo-jego sukcesu – czyli jak Łukasz Lech schudł 70 kg w 1,5 roku”. Zabrzmią pio-senki o jedzeniu i nie jedzeniu. Będą ar-tystyczne i kulinarne niespodzianki. Przy fortepianie zasiądzie Władysław Skwirut, a gospodarzem tego czasu bę-dzie redaktor Wacław Krupiński.

VÁGGIVÁRRI

× W tundrze Laponii ×

Marek StyczyńskiAnna Nacher

Wydawnictwo Alter Śródmiejski Ośrodek Kultury

zapraszają na promocję książki Marka Styczyńskiego & Anny Nacher

Vaggi Varri. W tundrze Samów połączonej z pokazem slajdów.Spotkanie z autorami poprowadzą: Radosław Palonka & Marek Górka26 lutego 2013, godz. 18.00, Śródmiejski Ośrodek Kultury w Krakowie, ul. Mikołajska 2.

wierszu „Scalony” pisze: „Poszukuję osób z krwi i ciała. / Niech nakarmią mój dotyk i napoją węch, / niech nauczą mnie prawdziwych imion i uwolnią ję-zyk, / niech oddzielą fi kcję od rzeczywi-stości”. Wypada życzyć poecie, aby jego poszukiwania zostały w dwóch trzecich uwieńczone sukcesem.”

Jacek Podsiadłofo

t. Al

eksa

ndra

Lan

ge

Na spotkanie z autorem zapraszamy 21 lutego o godz. 19.00 do Śródmiej-skiego Ośrodka Kultury.

Page 2: Luty 13

2 ŚRÓDMIEJSKI OŚRODEK KULTURYLAMELLI.COM.PL

Program luty 2013

Śródmiejski Ośrodek Kulturyul. Mikołajska 2, 31-027 Kraków, tel. 12 422-08-14, www.lamelli.com.pl „Wind of change”,

czyli witamy w Birmie

Podróże dalekie i bliskie...

1 II, godz. 19.00Jurij Mokriszczew „Ballady i Masaże”.

Spotkanie urodzinowe przyjaciół i klientów JuriMo. W programie: romanse i prelekcje o miłości i uzdrawianiu, spontaniczne występy gości, artyści teatru „Mandragora”, niespodzianki.

4 II, godz. 18.00Krakowski Oddział Związku Literatów Polskich zaprasza na wieczór literacki z cy-klu „Orszak Apollina”. Wieczór autorski Doroty Różyczki. Wiersze z tomu: „Strużyny oblicza miłości”.

Recytują: Autorka i Paweł Kuzora, oprawa muzyczna: Alina Świerczek – skrzypce, Maciej Bolesławski – fortepian, prowadzenie: Magdalena Węgrzynowicz-Plichta.

6 II, godz. 17.00Grupa Każdy zaprasza na otwarte warsztaty literackie, prowadzenie: Magdalena Węgrzynowicz-Plichta.

6 II, godz. 18.00Tajemnica mojego sukcesu, czyli jak Łukasz Lech schudł 70 kg w 1,5 roku. W programie: mini recital piosenek o jedzeniu, fi lm, spotkanie, poczęstunek. Przy for-tepianie: Władysław Skwirut. Prowadzenie: redaktor Wacław Krupiński. Bilety: 20 zł.

7 II, godz. 17.00Poprzez Kresy. Rejs Dniestrem do Bakoty. Zdjęcia i komentarz: Piotr Kor-panty

Rzeka Dniestr, wypływająca na stokach bieszczadzkich, ma długość 1352 km i ucho-dzi do Limanu Dniestrowego Morza Czarnego. Dniestr, sławny od okolic Halicza, pełnił rolę tradycyjnego szlaku handlowego. W dolnym biegu wyznaczał granice Polski z Turcją. Pomiędzy Niżniowem i Okopami św. Trójcy płynie jarem podol-skim o stromych stokach, będąc w okresie międzywojennym atrakcją turystyczną jako trasa spływów kajakowych. W ostatnich latach w okolicach Kamieńca Podol-skiego zaistniała możliwość turystycznych rejsów po Dniestrze. W ramach wyciecz-ki Tarnopolan na Kresy został przewidziany rejs statkiem do Bakoty. Dniestr w tym rejonie wije się serpentynami, posiada wysokie często skaliste brzegi a równocze-śnie wysoki poziom wody rozlewającej się szeroko, co spowodowane zostało przez zaporę wodną. W Bakocie można zwiedzić skalny zespół klasztorny z XII w., znisz-czony w XIII, odbudowany w XIV i ostatecznie zrujnowany w wieku XV. W XIX w. podczas badań odkryto i udostępniono pozostałości klasztoru. W ich skład wcho-dzą jaskinie, będące kiedyś nawami cerkwi z pomieszczeniami pomocniczymi oraz korytarze z wnękami grobowymi. Po zwiedzeniu unikatowego klasztoru skalnego nastąpiła droga powrotna stateczkiem płynącym po malowniczym Dniestrze.

7 II, godz. 19.00Krakowski Klub Podróżników zaprasza: Anna Szaleńcowa: „Ziemia Święta Trzech Religii”.

Jest taki kraj na ziemi, który uważany jest za święty przez trzy wielkie religie światowe: judaizm, chrześcijaństwo i islam. To ziemie Izraela. Jak głosi „Biblia” – święta księga tych trzech religii, ziemię tę obiecał Bóg swojemu wybranemu lu-dowi. Tu przed wiekami istniało izraelskie królestwo Dawida i Salomona, a w Je-rozolimie wybudowano Świątynię Pana. Stąd zostali wypędzeni Izraelici, by cier-pieć z daleka od ojczyzny w niewoli babilońskiej. Gdy udało się im powrócić, odbudowali Przybytek Pański. Zdawało się, że tak będzie już po kres dziejów. Ale powstanie przeciwko Rzymianom przyniosło zburzenie Świątyni i rozpro-szenie (diasporę) ludu Izraela. Niemal w tym samym czasie w Betlejem naro-dziło się Dzieciątko, które przyniosło dramatyczną zmianę nie tylko w Izraelu, ale i na całym świecie. Do dziś Jego wyznawcy przywiązują ogromne znacze-nie do miejsc, w których przebywał i dróg, którymi chadzał. W większości ta-kich miejsc wybudowano kościoły i kaplice, do których od 2 tysięcy lat przyby-wają pielgrzymi ze wszystkich zakątków świata, a do Boga-Człowieka modli się przeszło 2 mld wyznawców. W Jerozolimie wielka bazylika znaczy miejsce Jego śmierci i zmartwychwstania. W Jerozolimie znajduje się również święte miejsce trzeciej wielkiej religii – islamu. Na Wzgórzu Świątynnym, w miejscu gdzie kie-dyś była Świątynia Pańska wzniesiona przez Salomona, stoi meczet Al-Aksa oraz Kopuła Skały, miejsce, z którego, jak wierzą muzułmanie, prorok Mahomet od-był swą nocną podróż do nieba. Jest to kolejne – po Mekce i Medynie – święte miejsce wyznawców Allaha. Zapraszamy do podróży po tych świętych miejscach.

8 II, godz. 18.00Chór gospel JOYFUL VOICE i Śródmiejski Ośrodek Kultury zapraszają na koncert pt. Wyśpiewać radość.

Dawno, dawno temu, za siedmio-ma górami, za siedmioma lasa-mi, w pewnym zapomnianym

kraju żyli sobie pogodni ludzie. Przy-jezdni nie korzystali z bankomatów czy kart kredytowych, nie używali telefonów komórkowych z braku zasięgu, a dostęp do Internetu był znacznie ograniczony. Wiele terenów było pozbawionych prą-du, a tam, gdzie bywał – przerwy w jego dostawie były nieprzewidywalne, ale po-wszechne. W państwie tym na drogach nie było korków, bo liczba samocho-dów niekiedy była znikoma. Ba! Nawet trudno czasem było mówić o drogach, po których swobodnie mogłyby one jeź-dzić. Zdecydowaną większość kraju sta-nowiły tereny rolnicze, na których naj-częstszym widokiem była „dwukółka”, zaprzężona w woły…

Dawno, dawno temu… Nie! To wca-le nie było tak dawno temu! Przygoto-wując się do wyjazdu do Birmy, czyta-liśmy relacje wielu osób, którzy w ciągu ostatnich 2-3 lat odwiedzili turystycznie ten kraj. Relacje nieraz były tak różne od tego, co zastaliśmy na miejscu z ich po-strzegania Birmy niejednokrotnie moż-na było odnieść wrażenie, że autorzy tych opowieści posiedli umiejętność po-dróży w czasie. Nawet informacje sprzed pół roku okazały się niejednokrotnie nieaktualne, a podawane ceny wzrasta-ły nieraz dwukrotnie.

Jedziemy autobusem z Bagan do Kalaw. Na ekranie wielkiego telewizo-ra lecą właśnie teledyski – nie tylko bir-mańskich – przebojów. Akurat słychać Scorpionsów. Choć to nie ich najwięk-szy przebój, to wiatr zmian, zachodzą-cych w kraju, można wyraźnie odczuć.

Birma otwiera się na świat, to fakt niezaprzeczalny. Symbolem tych zmian jest noblistka Aung San Suu Kyi – orę-downiczka wolnej, demokratycznej Bir-my, a jednocześnie liderka opozycyj-nej National League For Democracy. Po 15 latach spędzonych w areszcie do-mowym, pod rządami reżimu wojsko-wej junty, w końcu otrzymała możliwość legalnego działania i od 2012 r. zasiada w parlamencie. Do niedawna samo wy-mówienie jej nazwiska groziło Birmań-czykom poważnymi konsekwencjami, dziś plakaty z jej podobizną wido cz-ne są niemal na każdej ulicy.

To, co przede wszystkim jest jednak dostrzegalne na każdym kroku, to coraz większe grupy turystów. Tych, którzy przyjechali, żeby „jeszcze zdążyć” przed całkowitym otwarciem się kraju na tu-rystykę, jak i takich, którzy – pewnie z uwagi na to otwarcie – wykupili zor-ganizowaną wycieczkę w miejsce, gdzie jeszcze niedawno nie mogliby pojechać.

Jednak i my znaleźliśmy nasz wehikuł czasu. Jadąc na wybrzeże przez – znacz-nie już niestety przerzedzoną – dżunglę, obserwowaliśmy Birmę, jaką wcześniej widzieliśmy oczami wyobraźni, czytając Orwella. Telefon służył nam jedynie jako budzik, a bezużyteczne karty płatnicze były głęboko schowane. W Birmie nadal są miejsca, gdzie kraj żyje tylko własnym życiem, jakby nie zauważając mijającego czasu. Rybacy na jeziorze Inle wciąż wio-słują nogami, łowiąc ryby w charaktery-styczne sieci. Nadal zdecydowaną część kraju stanowią pola uprawne, a na nich wozy zaprzężone w woły. A tysiące maje-statycznych świątyń pokrywa – nie takie już ciche – tereny Baganu...

Zmiany mimo wszystko postępu-ją bardzo szybko. Niedługo po powro-cie do Polski dowiedzieliśmy się, że na lotnisku w Yangonie pojawiają się już reklamy pierwszych bankomatów, ob-sługujących „europejskie” karty. Po-tem przyszła nowa, jeszcze niepotwier-dzona, wiadomość – w Birmie dzia-ła ponoć roaming! Ważniejsze jednak, by w kraju zaszły zmiany, które mogli-by odczuć sami Birmańczycy. Wszak te widoczne i istotne z punktu widzenia tu-rysty, „zwykłych mieszkańców” dotyczą w znacznie mniejszym stopniu.

Tekst i zdjęcia:Katarzyna & Rafał

Siudowscy

Page 3: Luty 13

INFORMATOR luty 2013 3LAMELLI.COM.PL

Grubsza sprawa czyli jak schudłem 70 kg w 1,5 roku

Tym, co dla nas najważniejsze, jest nasze przesłanie: „Joyful Voice” ozna-cza w języku angielskim „głos radości”. Słowo „Gospel” znaczy Dobra Nowina – chcemy ja nieść, opowiadając o Jezusie i o Jego dziele zbawienia. Chcemy gło-sić Ewangelię, opowiadać o doświadczeniu osobistego spotkania z Chrystusem, dzielić się otrzymaną łaską. To dlatego każdy koncert przepełniony jest niesa-mowitą energią i radością. To dlatego każdy z naszych utworów dotyka serca, a każdy z członków chóru powtarza słowa pieśni w modlitwie. Wiemy, że kiedy śpiewamy dotykamy nieba – posłuchaj nas i sięgnijmy do nieba razem. Bilety: 15 zł (ulgowe), 20 zł (normalne).

12 II, godz. 18.00Pokaz slajdów z cyklu: „Birma. Z wizytą w kraju Orwella”, autorstwa Ka-tarzyny & Rafała Siudowskich.

Życie jak przed wiekami i galopujące zmiany, rozwój turystyki i braki w infra-strukturze, niezapomniane widoki i niedostępne miejsca, wojskowa junta i bud-dyjscy mnisi, otwarci ludzie w zamkniętym do niedawna kraju. O swojej ostat-niej podróży opowiedzą Kasia i Rafał Siudowscy: podróżnicy amatorzy. Mówią, że na wczasach all inclusive byli 2 razy – pierwszy i ostatni. Wolą sami organizo-wać swe wyjazdy i swój czas na krótszych i dłuższych urlopach. Mówią, że dopie-ro raczkują, jednak kiedy mają chwilę urlopu, ustalają zarys trasy, kupują bilet i jadą. Resztę „zorganizuje się” na miejscu.

13 II, godz. 18.00Klub Przyjaciół Kota „Filemon” zaprasza na spotkanie pt. „Aby mieć futro trzeba zabić zwierzę”. Problemy etyczne współczesnego świata. Wykład i pokaz slajdów: Magdalena Dudzik. Prowadzenie: Izabela Sowa.

14 II, godz. 18.00Wykłady z literatury współczesnej dr Marek Karwala: Obraz Cygana/Roma w literaturze polskiej.

Chociaż Cyganie przybyli na polskie ziemie już przed kilkoma wiekami, to jed-nak nadal są ludem hermetycznym, posiadającym swoje tajemnice, stosunko-wo mało poznanym. W potocznej świadomości utrwaliło się kilka podstawowych stereotypów związanych z tą grupą etniczną, w większości – niestety – nieko-rzystnych, a przecież ci przybysze znad Gangesu mają swoją kulturę, obyczaje, muzykę, sztukę i od pewnego czasu także literaturę. Pierwszą romską poetką była Papusza, ale słowa jej wierszy bracia-Cyganie odbierali nieufnie, a nawet wrogo. Dziś, po z górą półwieczu od tamtego debiutu, odbywają się konkursy poezji pisa-nej o Romach i przez Romów… Owszem, pokonano już wiele wzajemnych uprze-dzeń i niechęci, ale równie wiele trzeba jeszcze uczynić, aby zbliżenie z pobratym-cami Rabindranatha Tagore stało się w pełni autentyczne i trwałe. Wstęp wolny.

14 II, godz. 19.00Koncert walentynkowy „Inaczej o miłości”, czyli piosenki o miłości i nie tylko. Wystąpią soliści i zespół wokalny Studia Sztuk Scenicznych Farafka. Przygotowanie zespołu – Marcelina Gawron. Przygotowanie solistów i prowadzenie koncertu Rafał Kępiński. Bilety: 10 zł ulgowy i 15 zł normalny.

15 II, godz. 19.00Scena Lamelli zaprasza na spektakl: Teatr M.I.S.T. „Love story”, czyli wa-lentynkom na przekór.Reżyseria: Stanisław Michno. Obsada: Stanisław Michno, Wojciech Mich-no, Anna Dzierża.

Jeśli byliście kiedyś w czeskiej Pradze i wybraliście się do jednej z tamtejszych knajp, być może spotkaliście tam lokalnego pabitela. Tak nazywa się w czeskiej stolicy nie-młodego już osobnika, który przesiaduje całymi dniami w gospodzie i znad kufl a piwa snuje cudowne, częściowo zmyślone, pełne ciepłej ironii i marzycielskiego sur-realizmu historie o życiu, śmierci i miłości. Takim właśnie pabitelem w sferze litera-tury był Bohumil Hrabal. Literacką bazą dla odpowiedzialnego za adaptację i reżyse-rię (oraz grającego główną rolę) Stanisława Michno były 3 słynne utwory autora „Po-ciągów pod specjalnym nadzorem” – „Zbyt głośna samotność”, „Zaczarowany fl et” oraz „Pan Iontek”. Zdaniem założyciela teatru MIST doskonale oddają one charak-ter życiowej fi lozofi i Hrabala – nieustannie rozdartej między ciepłym optymizmem i radością życia a wiszącą w powietrzu tragedią i dążeniem do samozniszczenia. „Love Story” według Hrabala to w głównej mierze przejmujący monolog główne-go bohatera, starzejącego się pisarza, który – otoczony stertami papierzysk – roz-myśla z gorzką ironią o tym, co w życiu jest ponoć najważniejsze. Jeśli lubicie nie-powtarzalny klimat czeskich fi lmów, cenicie w sztuce dystans i ludzkie podejście do największych problemów naszego świata, a zarazem jesteście w stanie uwierzyć fa-cetowi, który większą część życia spędził na sączeniu Pilsnera – nie przegapcie tego spektaklu. Dowiecie się z niego więcej o sensie codziennego życia niż z tuzina porad-ników psychologicznych. Bilety: 20 zł (ulgowe), 25 zł (normalne).

18 II, godz. 18.00Tomasz Bohajedyn: „Las idzie”. Wernisaż wystawy i promocja książki.Rozmowa z Tomaszem Bohajedynem o jego najnowszych książkach: albumie „Liga zwalczania śmierci pozornej” (wyd. Rita Baum) i książce poetyckiej „Las idzie” (wyd. ENETEIA). Współorganizator: Rita Baum.

Rok 2011. Wiosenny poranek. Pę-kająca szafa z moją garderobą już nie jest w stanie zaspokoić mo-

ich podstawowych potrzeb. Z piętnastu kompletów czarnych spodni i bluz żaden nie jest w stanie skryć powierzchni mo-jego ciała. W przyciasnym ubraniu ru-szam w kierunku przystanku tramwajo-wego. W połowie drogi nogi odmawiają mi posłuszeństwa. Zamawiam taksów-kę, kierowca pomaga mi przy wyjściu z samochodu. Z trudem pokonuję schody prowadzące na drugie piętro Śródmiej-skiego Ośrodka Kultury. Koło południa wybieram się do pobliskiej restauracji na ukochane sushi. W prezencie od obsłu-gi mam kartę promocyjną „jedz do woli”. Zamawiam 90 kawałków egzotycznego przysmaku (normalna porcja to sześć), by w zupełności dopieścić podniebienie i zaspokoić głód. Tuż przed zakończe-niem pracy dostaję krwotoku z nosa, któ-ry z trudem udaje się zatamować. Tego dnia postanawiam udać się do lekarza.

Diagnoza jest druzgocąca. Obrzęki na nogach, nadciśnienie, podejrzenie cięż-kiego bezdechu sennego i cukrzyca. Na-stępnego dnia rejestruję się w poradni pulmonologicznej, gdzie po licznych ba-daniach otrzymuję specjalny aparat, któ-ry zapobiega uduszeniu w czasie snu. Tego samego dnia wieczorem odwiedzam Księdza Infułata Jerzego Bryłę. I, jak za-wsze, otrzymuję receptę na swój problem.

Propozycja wyjazdu wakacyjnego do Radawy, do Ośrodka Profi laktyczno-Re-habilitacyjnego, zwanego Domem Ojca Pio, okazała się przysłowiowym strzałem w dziesiątkę. Choć nie wiedziałem, na co się decyduję, okazało się, że jestem w sta-nie zaakceptować nowy sposób odżywia-nia. Przez dwa tygodnie bez soli, cukru, mięsa, tłuszczu, mąki i białka. W zamian bukiet warzyw i owoców mistrzowsko przyrządzany. Mimo przyzwyczajenia do tradycyjnej kuchni, nowe menu, o dziwo, spełniło moje wszystkie oczekiwania or-ganoleptyczne. Po czternastu dniach na-brałem nadziei, że jestem w stanie wyjść z dużego problemu. Ostatniego dnia po-bytu w Radawie, gdy stanąłem na elektro-nicznej wadze, zaczęły wyświetlać się cy-fry. To był pierwszy dobry sygnał; w dniu przyjazdu waga nie pokazała bowiem nic – mogła udźwignąć maksymalnie 150 kg!

Te 12 zrzuconych przeze mnie kilogra-mów dało mi motywację do dalszej walki. Dowiedziałem się, co to jest kilokaloria, jaką ma moc, a przede wszystkim, gdzie się ukrywa. Do tej pory wypijałem colę zero, wierząc naiwnie w jej bezpieczną na-zwę. Jadłem dużo i niezdrowo, choć zda-wało mi się, że jak w moim menu nie ma golonki, boczku czy smalcu, to już jest to zdrowe odżywianie. Tylko od czego tyję? Pamiętam, kiedyś tłumaczyłem się przed kardiologiem, że przecież wcale tak dużo nie jem! Usłyszałem na to: „Panie Lech, w Oświęcimiu grubych nie było”. I w tym momencie uświadomiłem sobie, że nic nie

bierze się z niczego! Kolejną szokującą re-fl eksję zaserwował mi Ksiądz Infułat Bry-ła. Jego kolega miał podobny problem. Le-karz powiedział mu, że ma do wyboru: je-dzenie albo życie. Wybrał jedzenie...

Ja jestem na szczęście w tej sytu-acji, że nie muszę głodować, by stracić na wadze. Udało mi się znaleźć substy-tuty kalorycznego, pysznego odżywiania się. Dzięki tej przemianie i, tymczasem, wciąż wygranej, wiem, że człowiek może pokonać swoje słabości nie poddając się różnym rządzom i nałogom. Wszystko jest w naszej głowie, w naszym podejściu i zdystansowaniu się do rządzących nami emocjami i przyzwyczajeniami. Obieca-łem sobie, że nigdy już nie wrócę do swej „dawnej skóry”. Tyle, co teraz, nie waży-łem od blisko dwudziestu lat!

I dlatego zapraszam Państwa na wie-czór pod dumnym tytułem „Tajemnica mojego sukcesu – czyli jak Łukasz Lech schudł 70 kg w 1,5 roku”. Ale to nie bę-dzie wykład. Zabrzmią piosenki o jedze-niu i nie jedzeniu. Będą artystyczne i ku-linarne niespodzianki i oczywiście po-staram się wyjawić najważniejszy sekret tego sukcesu. Przy fortepianie zasiądzie Władysław Skwirut, a gospodarzem tego czasu będzie redaktor Wacław Krupiński

Do zobaczenie 6. lutego o godz. 18.00 na scenie tak bliskiego mi i drogiego Śródmiejskiego Ośrodka Kultury, w ser-cu Małego Rynku przy Mikołajskiej 2.

Łukasz Lech

fot.

Alek

sand

ra L

ange

fot.

Alek

sand

ra L

ange

Page 4: Luty 13

4 ŚRÓDMIEJSKI OŚRODEK KULTURYLAMELLI.COM.PL

Filmowy klub historycznyTomasz Bohajedyn, ur. 1974 roku w Bieczu, grafi k, rysownik i tekściarz. Stu-dia ukończył na Wydziale Historii Uniwersytetu Jagiellońskiego. Kilkanaście lat pracował jako redaktor w Wydawnictwie Ossolineum. Obecnie jest rysow-nikiem polskiej edycji Le Monde diplomatique. Rysunki i grafi ki publikuje rów-nież w ALBO albo. Problemy psychologii i kultury, Gazecie Wyborczej, Midra-szu, Ricie Baum i berlińskim fl oppy myriapoda.Jego teksty drukowano m.in. na łamach Akantu, ALBO albo. Problemy psycho-logii i kultury, Przekroju, Rity Baum oraz Zdania.

18 II, godz. 20.00Kabaret „Prysły zmysły”. Program „Pomieszanie z poplątaniem”. Wystę-pują: Piotr Wojdyło, Agnieszka Rosa, Karol Krzystanek, Aneta Dobra.

„Pomieszanie z poplątaniem” to nowy program Kabaretu Prysły Zmysły, adre-sowany do studentów i dorosłych. Traktuje o problemach, które w dzisiejszych czasach dotyczyć mogą każdego, a więc: o poprawności politycznej, zdradzie, poszukiwaniu innowacyjnych pomysłów na biznes, powypadkowych perype-tiach z policją, damsko-męskich emocjach podczas maratonu fi lmowego oraz cnocie umiaru. A wszystko to ujęte w piosenki, skecze i krótkie żarty sceniczne!Bilety 10 zł i za okazaniem karty rodzinnej 6 zł.

19 II, godz. 18.00Filmowy Klub Historyczny. Instytut Pamięci Narodowej oraz Śródmiej-ski Ośrodek Kultury zapraszają na projekcję dwóch fi lmów dokumentalnych pt.: „Generał Walter” (2009, 27.53 min), oraz „Akcja Wisła” (2007, 25 min.), w re-żyserii: Adama Sikorskiego.

20 II, godz. 19.00Orkiestra i zespół ICON oraz Śródmiejski Ośrodek Kultury zapraszają na: Koncert muzyki fi lmowej

Muzyka fi lmowa oprócz tego, że stanowi piękną oprawę do scen fi lmowych, sama w sobie jest często arcydziełem. Orkiestra i zespół ICON zaprezentują pod-czas koncertu przepiękne tematy ze znanych fi lmów fabularnych, w tym także animowanych. W programie występu znajdą się utwory zarówno polskich jak i zagranicznych kompozytorów, specjalnie zaaranżowane na kameralny zespół orkiestrowy oraz solistów. Bilety: 15 zł (ulgowe), 20 zł (normalne).

21 II, godz. 19.00Wieczór autorski Grzegorza Wołoszyna połączony z promocją „Poliptyku”. Tomik otrzymał nagrodę główną w V Ogólnopolskim Konkursie na Autorską Książkę Literacką Świdnica 2012. Prowadzenie: Ewa Włodarska.

21–22 II, godz. 10.00X Krakowski Konkurs Recytatorski – eliminacje rejonowe. Więcej informacji na stronie internetowej: www.lamelli.com.pl

22 II, godz. 19.00Śródmiejski Ośrodek Kultury zaprasza na koncert: Bez Murów – piosen-ki Jacka Kaczmarskiego i nie tylko. W programie utwory Jaromira Nohavicy, Karela Kryla, Jacka Kaczmrskiego i innych...

Koncert pieśni Jacka Kaczmarskiego, Jaromira Nohavicy, Karela Kryla i innych. Wy-stąpią: Patrycja Polek i Adam Leszkiewicz. Bilety: 15 zł (ulgowe), 20 zł (nor-malne).

25 II, godz. 18.00 Wręczenie nagrody „Krakowska Książka Miesiąca”.Diana Poskuta-Włodek: Dzieje teatru w Krakowie w latach 1918–1939. (Wydawnictwo Literackie). Prowadzenie: prof. Jan Michalik.

Diana Poskuta-Włodek, teatrolog, historyk teatru. Autorka licznych publi-kacji, m.in. monografi i Teatru im. Juliusza Słowackiego: Co dzień powtarza się gra... (Kraków 1993), Trzy dekady z dziejów sceny... (Kraków 2001), albumu Te-atr im. Juliusza Słowackiego w Krakowie 1893–2003 (Kraków 2003). Pod jej redakcją ukazały się książki poświęcone sprawozdaniom Krakowskiej Komisji Teatralnej z lat 1893–1911 (Warszawa 1992), Krakowskiemu Salonowi Poezji, dziejom krakowskiej rozgłośni (Rozmowy o radiu, Kraków 1997). Współpracuje m.in. z „Didaskaliami”, „Pamiętnikiem Teatralnym”, nowojorskim „Przeglądem Polskim”. Mieszka w Krakowie, pracuje w Teatrze im. J. Słowackiego. Zajmuje się głównie historią teatru okresu międzywojennego.

26 II, godz. 18.00Wydawnictwo Alter oraz Śródmiejski Ośrodek Kultury zapraszają na pro-mocję książki Marka Styczyńskiego, Anny Nacher „Vaggi Varri. W tundrze Samów” (wydawnictwo Alter 2013), połączonej z pokazem slajdów. Spotkanie z autorami poprowadzą: Radosław Palonka oraz Marek Górka.

27 II, godz. 18.00 Recital wokalny Agnieszki Ryglickiej ze Szkoły Wokalno-Aktorskiej.

„Walter” co kulom się nie kłaniał...

Alicja Tanewpoetka i kompozytorka zaprasza do piwnicy artystycznej Scena Ata ul. Czarnowiejska 93, 30-049 Kraków tel. 12 633-54-05, 503-855-770 www.tanew.info.pl e-mail: [email protected]

Lutowa edycja Filmowego Klu-bu Historycznego, to projekcja dwóch fi lmów dokumentalnych

w reżyserii Adama Sikorskiego „Ge-nerał Walter” oraz „Akcja Wisła”.

Pierwszy dokument próbuje zre-konstruować okoliczności śmierci gen. Karola Świerczewskiego „Wal-tera”. Zamach (którego autorów do dnia dzisiejszego nie znamy), któ-ry doprowadził do śmierci genera-ła, miał miejsce 28 marca 1947 roku w Jabłonkach koło Baligrodu. Pro-paganda komunistyczna uczyniła z „Waltera” jednego z największych swoich bohaterów. Dokument przy-pomina, że gen. Karol Świerczewski służył od 1917 roku w bolszewickich formacjach wojskowych, brał udział w wojnie polsko-bolszewickiej i zo-stał ranny w walkach z Wojskiem Pol-skim. W 1936 roku został wysłany przez Stalina do Hiszpanii, a od 1943 roku skierowano go do tworzenia pol-skich jednostek wojskowych w ZSRR.

Jako komentatorzy występu-ją historycy: dr hab. Grzegorz Moty-ka (PAN) oraz dr Sławomir Poleszak (IPN O/ Lublin).

Dokument pt.: „Akcja Wisła” opowiada o przesiedleniu ludności ukraińskiej w roku 1947 z terenów południowo-wschodniej na ziemie za-chodnie oraz północne Polski. Depor-towano wtedy około 140 tys. Ukraiń-ców. Pretekstem do przeprowadzenia akcji było dokonanie zamachu (praw-dopodobnie przez UPA) w Jabłon-ce w Bieszczadach na wiceministra obrony narodowej gen. Karola Świer-

czewskiego „Waltera”. Jako komenta-torzy występują historycy z IPN w Lu-blinie: dr Sławomir Poleszak, dr Ra-fał Wnuk, Mariusz Zajączkowski oraz ISP PAN: dr hab. Grzegorz Motyka.

Marek Górka

Zapraszamy do Śródmiejskiego Ośrodka Kultury 19 lutego 2013 r., na godz. 18.00, do Filmowego Klubu Hi-storycznego gdzie dzięki uprzejmo-ści Krakowskiego Oddziału Instytutu Pamięci Narodowej, zobaczymy fi lmy dokumentalne pt.: GENERAŁ WAL-TER (2009, 27.53 min), oraz AKCJA WISŁA (2007, 25 min.), w reżyserii: Adama Sikorskiego.

NIEDZIELA BAJKOWA 14 II, godz. 19.00 – Walentynki na Scenie ATA „Lwowskie krajo-

brazy miłosne” – śpiew i recytacja: Wojciech Habela. Wstęp: 20 zł. 19 II, godz. 19.00 – Trzy lata Sceny ATA. Recital Andrzeja Sikorow-

skiego. Wstęp: 40 zł. 22 II, godz. 19.00 – „100 lat bardowskiej poezji rosyjskiej” Wladi-

mir Wysocki – Początek II część cyklu. Gitara i śpiew: Vladimir Stockman.Wstęp: 10 zł.

NIEDZIELA BAJKOWA 3 II, godz. 12.15 – „Jacek i Placek, czyli o dwóch takich co ukradli

Księżyc” w wykonaniu Teatru Wiśniowego. Wstęp: 10 zł.10 II, godz. 12.15 – „Niezwykłe przypadki Foczki Akrobatki” w wy-

konaniu Teatru Wiśniowego. Wstęp: 10 zł.17 II, godz. 12.15 – „Przez bajki w świat” – wiersze Tuwima i Brze-

chwy w wykonaniu Teatru Wiśniowego. Wstęp: 10 zł.24 II, godz. 12.15 – „Jaś i Małgosia” w wykonaniu Teatru Wiśniowego. Wstęp: 10 zł.

Page 5: Luty 13

INFORMATOR luty 2013 5LAMELLI.COM.PL

KLUB INTERNETOWY „STRYCH”czynny: poniedziałek – czwartek 15.00–21.00piątek 14.00–20.001 godz. – 2 zł; 2 godz. – 4 zł; (3–cia godz. GRATIS)

KOŁO GIER STRATEGICZNYCH rozgrywanie bitew, kampanii i specjalnych scenariuszy klubowych do Warmachi-ne: Hordes, Malifaux, Mordheim, Infi nity, Warhammer Fantasy Battle itp., dyspo-nujemy stołami do gry, szerokim asortymentem makiet i akcesoriami modelarskimispotkania: wtorek godz. 16.00–21.30, piątek godz. 15.00–20.30

KOŁO GIER PLANSZOWYCHrozgrywki we współczesne gry planszowe: negocjacyjne, familijne, ekonomiczne, strategiczne, historycznespotkania: poniedziałek, czwartek godz. 16.00–21.30

KOŁO SPOŁECZNEJ INTEGRACJIzajęcia o charakterze integracyjnym dla osób niepełnosprawnych, język migowy, al-fabet LORMA, spotkania prowadzą wolontariusze pedagodzy i psycholodzy z przy-gotowaniem z zakresu terapii pedagogicznejspotkania: środa godz. 16.00 – 21.00, piątek godz. 16.00–19.30

KOŁO REKONSTRUKCJI HISTORYCZNEJdyskusje o kulturze XIII wieku (stroje, zwyczaje, oręż itp.), przygotowania insceni-zacji walk, wspólne wyjazdy na turnieje rycerskie, szycie i wykonywanie elementów stroju oraz przedmiotów z życia codziennego zakonu rycerskiego.spotkania: pierwsza środa miesiąca godz. 19.00

KOŁO GIER BITEWNYCHRozgrywanie kampanii i bitew na podstawie przepisów DBA, Force on Force, Nor-mandy, Fire Fight, Napoleon, Chrobry; dyskusje na temat uzbrojenia i taktyk walk; budowa makiet i modeli sprzętu bojowego, transportowego; malowanie fi gurek, modeli i osprzętuspotkania: wtorek godz. 16.00 – 21.30

1 II, godz. 18.00„Z wołyńskich wesel na krakowski Rynek” – promocja książki poetyckiej „Weselna noc” Krzysztofa Kołtuna.

Krzysztof Kołtun urodził się 9 listopada 1958 r. w Chemie w rodzinie wywo-dzącej się z Lubomla na Wołyniu. Reprezentuje Stowarzyszenie Pisarzy Polskich w Krakowie i literackie Bractwo Białego Pasterza. Pomysłodawca i organizator kilkunastu edycji chełmskich konkursów poetyckich (ogólnopolskich): „Matka”, „Wiersze dzieciom” oraz trwającego od 1988 r. „U progu Kresów”. Z pasji i zami-łowań etnograf, kolekcjoner kresowy, duchowy przewodnik po Kresach.

5 II, godz. 17.30 Spotkanie Towarzystwa Miłośników Lwowa i Kresów Płd.-Wsch.

7 II, godz. 18.00Walne Zgromadzenie Krakowskiego Towarzystwa Jazzowego „Helikon”.

9 II, godz. 18.00„Chiński Nowy Rok”

Krakowska Szkoła Chen Taijiquan zaprasza na Obchody Chińskiego Nowe-go Roku. Według tradycji chińskiej dziesiątego lutego 2013 żegnamy Wodne-go Smoka, wchodzimy w Rok Wodnego Węża. Czeka nas „ogień tlący się pod wodą”, a więc rok pełen różnorodności, niespodzianek, wzlotów i upadków. Pro-gram Obchodów przybliży różnorodne aspekty kultury chińskiej. Nasza szko-ła przygotuje pokaz Tai Chi stylu Chen, tradycyjnej sztuki walki, zachowa-nia zdrowia oraz rozwoju osobistego. Zaproszeni goście przedstawią zwycza-je noworoczne, wróżby dla dwunastu znaków chińskiego zodiaku. Ponadto w programie Tradycyjna Medycyna Chińska, akupunktura, Cykl Pięciu Przemian, kaligrafi a, malarstwo chińskie oraz koncert gongów i mis tybetańskich. Po programie zapraszamy na spotkanie. To czas, kiedy pragniemy, wraz z zapro-szonymi gośćmi, podzielić się z Państwem naszą pasją i doświadczeniem.Prowadzenie: Nauczyciele Chen Taijiquan: Dorota Rusin-Czajkowska, Piotr Grzęda-Wachowicz.

Klub Dziennikarzy „Pod Gruszką”ul. Szczepańska 1, 31-011 Kraków, tel. kom. 512-455-260, e-mail: [email protected]

Klub „Strych”ul. Masarska 14, 31-539 Kraków, tel. 12 421 89 92, e-mail: [email protected]

W Tundrze Samów

Recenzja

W lutym br., nakładem krakow-skiego wydawnictwa Alter, ukazała się książka Anny Na-

cher i Marka Styczyńskiego Vaggi Var-ri. W tundrze Samów. Anna Nacher to kulturoznawczyni, doktor nauk hu-manistycznych, adiunkt w Katedrze Me-diów Audiowizualnych Instytutu Sztuk Audiowizualnych UJ. Prócz działalno-ści naukowej realizuje własne projekty muzyczne – od 1998 współtworzy Pro-jekt Karpaty Magiczne/Magic Carpa-thians Project, z którym nagrała kilkana-ście płyt, koncertowała w Europie i USA. Autorka licznych książek oraz publikacji prasowych. Miłośniczka Europy Środko-wej. Zafascynowana Północą, Skandyna-wią i kulturą Samów, zwłaszcza joikiem.

Drugi współautor, Marek Sty-czyński to leśnik i ekspert w zakresie ekologii terenów górskich, pracuje jako specjalista w rządowej agencji ochrony środowiska. Od kilkudziesięciu lat zaj-muje się etnobiologią w kontekście po-szukiwań głębokich związków pomiędzy kulturą tradycyjną i sztuką współcze-sną, a żywym środowiskiem natural-nym. Swoje doświadczenia wykorzystu-je w Projekcie Karpaty Magiczne prowadzonym wraz z żoną dr Anną Na-cher i nowej, krakowskiej formacji No-ise to Silence oraz w licznych publika-cjach, nagraniach płytowych, projektach pobocznych oraz autorskich warsztatach i wykładach dla studentów.

Książka Vaggi Varri. W tundrze Samów, jest jedną z nielicznych do-stępnych w Polsce książek o surowym, a zarazem niezwykle urzekającym śro-dowisku i krajobrazie tundry i gór pół-nocnej Skandynawii, reniferach oraz nierozerwalnie związanej z nimi kultu-rze Saamów (Lapończyków), ich trady-cyjnym i współczesnym życiu, rękodzie-le, języku oraz specyfi cznym śpiewem i muzyce joik. Jej podtytuł W tundrze Samów odsyła nas do wciąż jeszcze nie-skażonej cywilizacją krainy – do tundry. Autorzy opisują kilka swoich trekkin-gów po parkach narodowych północnej Szwecji, górskie wspinaczki i wędrówki po szlakach rzadko odwiedzanych przez turystów. Snują opowieść o niezwykłym krajobrazie, surowym klimacie, bogatej – wbrew pozorom – przyrodzie, o tru-dach i urokach swoich wypraw. Opowia-dają również o Samach, mieszkańcach Laponii. Pomagają nam poznać ich nie-łatwą historię, problemy, z jakimi cały czas muszą się zmagać, ale także boga-

tą tradycję. Samowie, jako dawni miesz-kańcy tundry, nadal często dostosowują rytm życia do wędrówek reniferów, naj-ważniejszych dla nich zwierząt, w wol-nych chwilach zajmują się rękodziełem i muzyką joik (charakterystycznym dla tego regionu śpiewem), dbają o rozwój swojej niezwykłej kultury i jej populary-zację (czego dowodem jest choćby mu-zeum w Jokkmokk dokładnie opisane przez Autorów), prowadzą też własne fi rmy i korzystają z Facebooka.

Vaggi Varri to książka dla tych, któ-rzy chcą poznawać inne grupy etniczne i przyglądać się z bliska realiom ich życia. Dodatkowym walorem tej pozycji jest do-łączona do niej płyta z zarejestrowanymi odgłosami tundry oraz muzyką Samów. To również dobra lektura dla miłośników literatury podróżniczej, trekkerów wy-bierających te mniej uczęszczane szlaki. Można ją potraktować jako quasi-prze-wodnik po północnej Szwecji, zawierają-cy wiele pomocnych wskazówek i będący inspiracją do rozpoczęcia własnych po-dróży za kołem podbiegunowym.

Książka otwiera serię Dzikie Pola wydawnictwa Alter, która będzie sta-rała się przybliżać Czytelnikom kultury i miejsca z różnych części świata.

(za wydawcą)www.wydawnictwoalter.pl

Na spotkanie z autorami zapraszamy 26 lutego br., o godz. 18.00 do Śród-miejskiego Ośrodka Kultury

KURS FOTOGRAFII ARTYSTYCZNEJmarzec-czerwiec 2013

wykłady korekty prac zajęcia w studio plenery wyjazdowe najlepsze prace prezentowane na wystawach

kurs prowadzi Zbigniew Pozarzycki

Zapisy od lutego:Śródmiejski Ośrodek Kultury w Krakowie, ul. Mikołajska 2, www.lamelli.com.pl

Marek Styczyński, Anna NacherVaggi Varri. W tundrze Samów,Wydawnictwo Alter, Kraków 2013

Page 6: Luty 13

6 ŚRÓDMIEJSKI OŚRODEK KULTURYLAMELLI.COM.PL

14 II, godz. 10.00 „Czarodziej Fryderyk” – audycja muzyczna dla uczniów szkół podstawowych.

14 II, godz. 18.00Krakowski Oddział Związku Literatów Polskich i Klub Dziennikarzy Pod Gruszką zapraszają na wieczór literacki z cyklu „Niezatarte Autografy”„KARNAWAŁ ZA-KOCHANYCH”, czyli miłosne korowody ze Św. Walentym w kalendarzu, poezję mi-łosną ze wzruszeniem na serio (sonety, hymny, pieśni, itp.) i z humorem dla zaba-wy (bajki, satyry, limeryki, etc.). Recytują: Poeci z Krakowskiego Oddziału Związku Literatów Polskich. Oprawa muzyczna: Przyjaciele Poetów, Miłośnicy Strofy Miło-snej. Prowadzenie: Magdalena Węgrzynowicz-Plichta.

16 II, godz. 18.00Eksperymentalna Scena Operowa z cyklu „Operetka moja miłość” „Wieczór wło-ski. Arie operowe i pieśni neapolitańskie’’. Gość specjalny: Guglielmo Cal-legari – tenor, Małgorzata Westrych – fortepian. Koncert prowadzi Bożena Kiełbińska – sopran.

Bilety w cenie 30 zł do nabycia godzinę przed koncertem lub rezerwacja pod nr. tel. 600-32-42-02.

19 II, godz. 16.30Zarząd Stowarzyszenia Dziennikarzy RP.

22 II, godz. 18.00Spotkanie autorskie z Wojciechem Popkiewiczem wokół książki „Ćma z czer-wonej wyspy” i fi lmu z Madagaskaru. Oprawa muzyczna – ballady w bardowskim wykonaniu Autora.

Wojciech Popkiewicz, doktor socjologii, jest autorem telewizyjnych fi lmów, scenariuszy piosenek i prozy. Przez wiele lat tworzył dla 2 programu TVP go-dzinne fi lmy poetycko-muzyczne pt. „Ballada o drodze”, w których bohaterami byli znani Polsce i Europie twórcy. Na antenie Telewizji Wrocław prezentował między innymi „Rozmowy z Fredrą” i „Ballady z końca wieku”. Dla 1 programu TVP zrealizował cykl programów przyrodniczych pt. „W rajskim ogrodzie”. Do tej pory dotarł z kamerą między innymi do takich krajów jak: Indie, Nepal, Sri Lanka, Turcja, Tanzania czy Armenia. Dziennikarz i reżyser TVP jest też twórcą piosenek. Jedną z nich z refrenem opartym na polonezie As-dur Fryderyka Cho-pina, ze słowami „Kocham świat...” Bogusław Kaczyński uznał za najlepszą pol-ską piosenką napisaną po wojnie.

27 II, godz. 18.00„Podróże z Włodzimierzem Płanetą”. Krakowska Witryna Fotografi czna. Włodzimierz Płaneta – fotografi ą zajmuje się zawodowo od 1986 r. Populary-zator sztuki fotografi i. Stale współpracuje jako fotograf niezależny z krakow-ską prasą. Ulubione tematy: krajobraz, portret charakterystyczny, akt i Kraków. Brał udział w ok. 120 wystawach, otrzymał ponad 50 nagród i wyróżnień. Or-ganizator corocznych plenerów w Pradze, Budapeszcie, Kijowie i Wenecji, kie-rownik dziewięciu wypraw fotografi cznych do północnej Skandynawii, Lofo-ty, Islandii i na Wyspy Owcze. Przewodniczył jury w wielu międzynarodowych konkursach fotografi cznych. Od 1998 r. prowadzi w Krakowie Studio Fotografi i Użytkowej „F-Z”.

7 II, godz. 18.00Fan Club Elvisa Presley’a. Wstęp wolny.

17 II, godz. 17.00Koncert Tria fortepianowego w składzie: Anna Dzierżak – fortepian, Karoli-na Szymbara – skrzypce, Łukasz Laxy – wiolonczela. W programie: J. Haydn, D. Szostakowicz.

21 II, godz. 19.00Salon Artystyczny Dettloffów – Słowo-Dźwięk-Obraz. Twórczość poetyc-ka Marty Półtorak. Oprawa muzyczna – Przemysław Wróblewski (gitara, śpiew). Prowadzenie – Monika Maśnik. Wstęp wolny

28 II, godz. 18.00Muzykolandia (dla dzieci). Prowadzenie: Katarzyna Słota-Marciniec. Bilety 5 zł.

Klub Muzyki Współczesnej „Malwa”ul. Dobrego Pasterza 6, 31-416 Kraków, tel. 12 411 61 16, e-mail: [email protected] czynny jest od poniedziałku do piątku w godz. 14.00 – 21.00

Warsztaty w ŚOKu

Krakowska Szkoła Flamenco ALMORAIMA zaprasza na semestralne warsztaty:

FLAMENCOProwadzenie: Małgorzata Drzał (taniec), Grzegorz Guzik (gitara, cajon)Koszt zajęć semestralnych: dla dorosłych – 690 zł (zajęcia 2 x tyg.), 39o zł (1 × tyg.)

TANIEC BRZUCHAProwadzenie: Selena & Anna Larin, koszt zajęć semestralnych: 390 zł (1 × tyg.)Szczegóły oraz grafi k zajęć: www.almoraima.pl, www.lamelli.com.plZajęcia i zapisy: ŚOK, Kraków, ul. Mikołajska 2, tel. 12 422 08 14 w. 17, e-mail: [email protected]

WARSZTATY FILCOWANIAna sucho i na mokro

cykl 6 spotkańsobota – godz. 10-12cena – 450 złprowadzenie: Krystyna Drożdżowska

Zapisy: ŚOK, ul. Mikołajska 2, tel. 422-19-55, w. 21e-mail: [email protected] www.lamelli.com.pl

KURS RYSUNKU I MALARSTWAmartwa natura + akt

marzec–czerwiec 2013100 godz. zeg. – 1100 zł

Gr A – poniedziałki, środyGr B – wtorki, czwartkiod 16.30–20.30

Prowadzenie: prof. Zbigniew Bajek, adiunkt Marta Makarczuk

Zapisy: ŚOK, ul. Mikołajska 2, tel. 422-19-55, w. 21e-mail: [email protected] www.lamelli.com.pl

INDYWIDUALNE WARSZTATY WOKALNE (marzec – czerwiec)

prowadząca: Anna GertnerZe względu na pracę indywidualną, warsztaty skierowane są zarówno do profe-sjonalistów, jak i amatorów.

Zajęcia odbywają się w czwartki, 14 spotkań po pół godziny. Pierwsze zajęcia 7 marca. Koszt: 450 zł

Zajęcia przeznaczone są dla osób powyżej 16 roku życia.

Informacje i zapisy: ŚOK, ul. Mikołajska 2e-mail: [email protected], tel. 012 422 08 14, 012 422 19 55Zapisy na podstawie dowodu wpłaty. Można płacić gotówką w kasie ŚOK lub przelewem na konto: Bank Pekao S.A 62 1240 4722 1111 0000 4859 2846

Warsztaty gitarowe (marzec – czerwiec 2013)

Prowadzący: Maciej WnękowiczPierwsze spotkanie: 12 marca 2013 r. Czas: 16 godz. zegarowych (1 godz. we wtorek w wybranym czasie między 10.00 a 21.00) Cena: 400 zł. Zapisy osobiście lub mailowo: [email protected]ęcia indywidualne lub w parach, dostosowane do umiejętności ucznia, z nasta-wieniem na ich rozwój. Dolna granica wieku 12 lat (nie ma górnej granicy wieku);

Warunkiem uczestnictwa w warsztatach jest posiadanie własnego instrumentu (gitara klasyczna bądź akustyczna). W warsztatach uczestniczyć może 12 osób.

Trwające cztery miesiące warsztaty gitarowe zakończą się koncertem w sali recitalowej Śródmiejskiego Ośrodka Kultury pod koniec czerwca 2013 roku. Podczas koncertu uczestnicy solo, w duetach, bądź tercetach będą mieli okazję zaprezentować nabyte umiejętności.

Zapisy osobiście lub mailowo: [email protected]

KURSY KOMPUTEROWE 50+

podstawowy (18 godz.) ponadpodstawowy (18 godz.)poniedziałki, środy, w godz. 8.30––10.00, 10.30–12.00, 16.00–7.30cena: 200 zł

prowadzenie: Jolanta Ciok

Zapisy: ŚOK, ul. Mikołajska 2, tel. 422-19-55, w. 21e-mail: [email protected] www.lamelli.com.pl

Page 7: Luty 13

INFORMATOR luty 2013 7LAMELLI.COM.PL

1–19 II, godz. 14.00–20.00„Owadów świat czarowny” – wystawa fotografi i Dariusza Paska.

Pasją tego fotografi ka jest przyroda i makrofotografi a. Tak powstał przebogaty zbiór zdjęć owadów. Oglądamy ich życie, najczęściej niedostrzegalne dla prze-ciętnego ludzkiego oka. Jest to świat wciągający bogactwem form i kolorów.

4 II, godz. 18.00–19.00Dyżur radnego Dzielnicy I, Krzysztofa Barona.

4, 18 II, godz. 18.00Spotkanie Grupy Kobiet Alternatywnych – prowadzenie Grażyna Pietroń

Zawodowo i rodzinnie, są prawie spełnione. A jednak chcą wiedzieć więcej, ro-bić coś. Nawet cokolwiek. Dlatego dwa razy w miesiącu spotykają się po to, by poznawać świat w jego różnorodnych formach. W muzyce, fi lmie, plastyce i psy-chologii. Z tych spotkań wychodzą nadzwyczaj zadowolone.

19 II, godz. 18.00Turniej klubowy Krakowskiego Klubu Szaradzistów „Agora”.

20 II, godz. 15.00„Czytaj z „Kazimierzem” – spotkanie z Marianem Żakiem ze Śródmiejskiej Biblioteki Publicznej.

Klub Kazimierz, wraz ze Śródmiejską Biblioteką Publiczną zainaugurował projekt stałych spotkań pod hasłem „Czytaj z „Kazimierzem”. Comiesięcznie, księgoznaw-cy prezentują zainteresowanym, które pozycje książkowe z klubowej Biblioteki warto naprawdę przeczytać. A trafi a na biblioteczne półki Klubu wiele bestselle-rów, które można przeczytać bez naruszania zawartości własnego portfela.

22 II, godz. 18.00„Owoce natury” – wernisaż malarstwa Agnieszki Szewczyk.Artystka jeszcze studiuje, na IV roku edukacji artystycznej Akademii Pedagogicznej w Krakowie. W niedalekiej przyszłości chce zostać profesjonalistką, gdyż malarstwo to jej autentyczna pasja, rozwijana od najmłodszych lat. Przez wiele lat rozwijała ta-lent na kursach w Dworku Białoprądnickim. Specjalizuje się w malarstwie akrylo-wym, tą techniką opisując świat. Będzie to jej pierwsza indywidualna wystawa, nie-mniej już teraz swoim dorobkiem może wypełnić znacznie więcej sal wystawowych.

ZAJĘCIA STAŁE:Klub Brydżowy – wtorek – piątek 14.00 – 20.00. Klub Szachowy – wtorek – pią-tek 14.00 – 20.00. Klub Szaradzistów Krakowskich „AGORA” – wtorek, godz. 18.00Warsztaty Teatralne – piątek, godz. 19.00.

1 II, godz. 19.00Monodram aktorsko-wokalny: „Gdzie jest mój Homel? – Życie Lejzorka Rojtszwańca” w wykonaniu: Tadeusza Kwinty.

2, 9, 16, 23 II, godz. 21.00Kabaret „Piwnica pod Baranami”.

4, 11, 18, 25 II, godz. 19.00Klub Podróżników „Śródziemie”.

6, 13, 20, 27 II, godz. 20.00Milonga czyli Tańczymy Tango Argentyńskie w Piwnicy pod Baranami!

7, 14, 21, 28 II, godz. 21.00Jazzowy Czwartek czyli Jazz Club pod Baranami.

12 II, godz. 20.00„Śledziówka” czyli Ostatki w Piwnicy pod Baranami! Śledzie obowiązkowe!

22 II, godz. 19.00Z cyklu: Wieczory z poezją – do – tykanie. Koncert wierszy Marleny Zyn-ger. Wystąpią: Dominika Świątek, Beata Jankowska-Tzimas, Hanka Wój-ciak, oraz Piotr Komorowski – piano, Max Kowalski – bas, Jacek Jacków – skrzypce, Bartłomiej Szczepański – perkusja, wizualizacja: Malwina de Bra-de, prowadzenie: Dariusz Bereski.

Klub „Kazimierz”ul. Krakowska 13, 31-062 Kraków, tel. 12 421 57 86, www.kkazimierz.mylog.pl, e-mail: [email protected]

Ośrodek Dokumentacji i Inicjatyw Artystycznych

„Piwnica pod Baranami”ul. św. Tomasza 26, tel. 12 421 25 00, e-mail: [email protected]

Problemy sercowe

Z notatnika hipochondryka

Serce to cud natury. Ten niepozor-ny, prążkowany mięsień jest naj-bardziej „zapracowaną” częścią na-

szego organizmu. W ciągu doby kurczy się około 100 tysięcy razy, wypompo-wując do krwioobiegu 7000 litrów krwi, co umożliwia sprawne funkcjonowanie wszystkich narządów i układów. Dzię-ki temu chodzimy, słyszymy, myślimy – jednym słowem żyjemy. Niestety wraz z wiekiem ulega stopniowemu „zużyciu”, obniża się jego sprawność, pojemność i wydajność. Choroby serca i układu krążenia to utrapienie naszej cywiliza-cji – fi gurują w statystykach jako jedna z głównych przyczyn zgonów.

Śmiertelnym wrogiem serca jest, idąca zwykle w parze z nadciśnieniem, miażdżyca. W tętnicach tworzą się tzw. blaszki miażdżycowe (osadzanie się cho-lesterolu i trójglicerydów), doprowa-dzając do zwężenia naczyń wieńcowych. Tętnice twardnieją, a w końcu zamykają się. Jeśli dojdzie do całkowitego zatkania jednej lub kilku tętnic, wówczas mamy do czynienia z zawałem serca. Jest to inaczej martwica części serca spowodo-wana poważnym niedotlenieniem. Bez-pośrednią przyczyną zawału może być zablokowanie tętnicy zakrzepem (zle-pione płytki krwi), który powstaje w wy-niku zmian miażdżycowych. Zawał obja-wia się zwykle bólem w okolicach most-ka, często promieniującym ku górze, np. w okolice szyi, barków lub ręki. Objawy te są podobne do bólu wieńcowego, ale trwają znacznie dłużej, są silniejsze i nie ustępują po podaniu leków. Często po-jawia się duszność, zwolnienie lub przy-spieszenie akcji serca i zimne poty. Zda-rza się, że uszkodzenie serca prowadzi do poważnych zaburzeń rytmu i wów-czas niezbędne jest wykonanie masażu serca i sztucznego oddychania. W prze-ciwnym wypadku chory może umrzeć w ciągu kilku minut. Im szybciej chory znajdzie się w szpitalu, tym bardziej po-myślne są rokowania. Warto dodać, że u znacznej części pacjentów objawy za-wału przypominają zatrucie pokarmo-we, gdyż ból promieniuje do brzucha. Pamiętajmy, aby nie bagatelizować ta-kich dolegliwości, ponieważ może się to okazać tragiczne w skutkach.

Zwykle po przyjeździe lekarza, cho-ry otrzymuje środki przeciwbólowe i uspakajające oraz nitroglicerynę i środ-

ki przeciwzakrzepowe. Tylko lekarz na podstawie objawów może wybrać odpo-wiedni dla danego pacjenta zestaw le-ków. Następnie chory jest przewożony na oddział intensywnej opieki kardiolo-gicznej i tam specjaliści zajmują się jego dalszym leczeniem. Niekiedy można za-stosować tzw. terapię trombolityczną. Polega ona na podaniu środka rozpusz-czającego zakrzep, co pozwala przywró-cić przepływ krwi przez zamknięte na-czynia wieńcowe. Zastosowanie tej tera-pii jest uzależnione od czasu jaki upłynie od pierwszych objawów do potwierdze-nia zawału serca. Obecnie w przypadku zawału serca pacjenci spełniający odpo-wiednie kryteria (między innymi czas od wystąpienia zawału) są kwalifi kowani do tzw. terapii inwazyjnej. Polega ona na mechanicznym rozszerzeniu zamknięte-go naczynia wieńcowego.

Po zawale ważna jest rehabilita-cja, czyli zabiegi poprawiające działanie układu krążenia. Ćwiczenia są dawko-wane stopniowo – od ćwiczeń kończyn, aż po spacery. Po 6-8 tygodniach, a nie-kiedy wcześniej, po przebytym zawa-le pacjent na ogół może wrócić do pra-cy, jeśli oczywiście nie jest ona związana z nadmiernym stresem lub wysiłkiem. Jeśli utrzymują się nadal objawy choro-by niedokrwiennej serca, wskazane jest jej leczenie, np. poprzez angioplastykę wieńcową, aterektomię czy angioplasty-kę laserową i ultradźwiękową.

Zawały serca wiążą się z groźnymi powikłaniami, które mogą stać się na-wet przyczyną śmierci. Niektóre z tych powikłań to: migotanie komór i zaburze-nia akcji serca, pęknięcie ściany komory serca niewydolność serca, obrzęk płuc, uszkodzenie zastawek, zapalenie osier-dzia i opłucnej, powstanie tętniaka ser-ca, utworzenie się zakrzepów w chorym sercu, zatkanie wąskich tętniczek, powo-dujące np. zatory mózgowe lub nowy za-wał serca. Biorąc pod uwagę wszystkie możliwe powikłania, chory po przeby-tym zawale (nawet przy dobrym samo-poczuciu) musi pozostawać pod opieką kardiologa.

W większości przypadków zawał ser-ca występuje jako skutek niezdrowego trybu życia. Brak aktywności fi zycznej, w połączeniu z nieodpowiednią dietą, to prosta droga do otyłości, nadciśnie-nia, a następnie miażdżycy. Wrogami

serca są także papiero-sy, nadużywanie alko-holu i stres. Warto więc pomyśleć o wyelimino-waniu lub przynajmniej ograniczeniu tych czyn-ników, aby serce służy-ło nam jak najdłużej.

Wszystkim życzę dużo zdrowia i braku problemów sercowych, zwłaszcza przy okazji Walentynek.

Izabela Niziałek

Page 8: Luty 13

8 ŚRÓDMIEJSKI OŚRODEK KULTURYLAMELLI.COM.PL

Wyprzedaż refl eksji

Recenzje

Za kulisami niezależnej myśli emigracyjnej. Korespondencje Artura Międzyrzeckiego i Julii Hartwig z Czesławem Miłoszem

Artur Międzyrzecki w 1970 roku pisał do swojego przyjaciela Cze-sława Miłosza: „W dzień, kiedy

hinduscy astrologowie zapowiadali ko-niec świata, powiedział mi taksówkarz warszawski, co następuje: — Panie, lipa. Końca świata nie będzie — tak będziemy się męczyć”. Wtedy to z kraju, w którym koniec świata był widziany jako zbaw-czy kres mąk, do Stanów Zjednoczonych przyjechał Międzyrzecki objęty zakazem druku w Polsce za potępienie zdjęcia z afi sza Dziadów. Zrzekłszy się wicepre-zesury Związku Literatów Polskich, mu-siał opuścić kraj.

W ubiegłym roku do rąk czytelników trafi ły korespondencje: Miłosz–Iwasz-kiewicz, Miłosz–Herbert, Miłosz–Jeleń-ski. W każdym z tych zestawów ujawniał się inny wizerunek autora Zniewolone-go umysłu: powściągliwy i rzeczowy, wręcz uczniowski, w rozmowach z Jaro-sławem Iwaszkiewiczem; rozemocjono-wany i adorujący w listach do Zbignie-wa Herberta; czy obnażający zakamar-ki duszy przed profesorem Konstantym A. Jeleńskim. Tym razem to on staje się mentorem i poniekąd opiekunem dla Międzyrzeckiego, stawiającego pierw-sze kroki w Ameryce. Ten ekscentrycz-ny poeta, tłumacz, nauczyciel akademic-ki i publicysta zalewa Miłosza stosami li-stów, w których pisze o... wszystkim.

Początkowo Międzyrzecki przybywa do Iowa na Internationat – Writing Pro-gramm. Aktywny uczestnik warszaw-skiego życia towarzyskiego nagle zostaje skazany sam na siebie i swoich nowych amerykańskich znajomych, którzy w ni-czym nie przypominają, prujących pod wiatr w dziurawych łódkach, polskich inteligentów. Tęsknota za rodziną zdo-minowała pierwszą serię listów. Miłosz, do którego Międzyrzecki zaraz po przy-jeździe zwrócił się o wsparcie słowem i protekcję, podtrzymywał go na duchu i razem z nim odetchnął, gdy w końcu Julii Hartwig i Danieli (córce Między-rzeckich) udało się otrzymać paszport i dotrzeć do USA. Napisał wtedy:Bardzo mnie przyjazd Twojej rodziny ucieszył [...]. Cała impreza Iowa, mię-dzy nami, jest skażona przez obecność tej wschodnioeuropejskiej chandry, od której nieszczęśnik przyjeżdżający stamtąd nie może się wyzwolić.

Istotnie tak było. Emigranci z Eu-ropy Wschodniej szukali się nawzajem złaknieni wymiany informacji. Między-rzecki coraz bardziej wpadał w obsesję bycia na bieżąco z wydarzeniami z kraju. Niecierpliwie czekał na świeże listy i za-warte w nich nowinki, uważnie śledził paryską „Kulturę” i podsyłaną mu krajo-wą prasę. Zdawał Miłoszowi relację na-wet z faktów, o których ten wiedział rów-nie dobrze. Wiele listów do przyjaciela niszczył, bo refl ektował się, że wylewa

w nich żale, fi lozofuje lub popada w gra-fomanię. Rozmówca nie miał mu tego za złe, ale odpowiadał nie często i choć ser-decznie, to dość zwięźle i pobłażliwie.

Początek lat siedemdziesiątych to był czas, gdy w Polsce do władzy doszedł Edward Gierek i chwilowa odwilż wla-ła w wiele serc nadzieję na zmiany. Mię-dzyrzecki zdawał się bezustannie trwać w oczekiwaniu na wieści, Miłosz komen-tował jego doniesienia i tylko od czasu do czasu wchodził w polemikę. Tak było m. in. w sprawie konfl iktu z Herbertem, dawnym przyjacielem Miłosza.

Autor Doliny Issy jawi się w kore-spondencji z „Arturo” jako nieco rozża-lony, zapomniany poeta, którego wiele omija. Poniekąd jest na ustach polskich czytelników, którzy niby znają go, a na-wet chcą drukować, ale nie liczą się z jego zdaniem tak, jakby sobie tego życzył. Pró-buje się zdystansować: „Gdybym miesz-kał bliżej, byłbym bardziej vulnerable […]”, jednak spomiędzy wierszy można wyczytać wątpliwość, czy przebywając na emigracji, można być w pełni polskim po-etą. Miłosz przez dziesięć lat spędzonych do tamtej pory w Ameryce stał się tam poważanym autorem i naukowcem, raz uwolniony z socrealistycznej rzeczywi-stości, nie potrafi łby dobrowolnie znów zakuć się w kajdany cenzury.

Moja perspektywa wykrzywio-na przez wszystko, czego na „Zacho-dzie” zaznałem, i o tym, co jest w Polsce, wiem już tylko rozumowo, nie skórą. [...] rzekłbym, że wszystko, tylko nie emigra-cja. W każdym razie nie dla pisarza.

Czy Międzyrzecki się z tym zgadzał? Ewidentnie źle się czuł w Ameryce, w któ-rej musiał zdwajać nakłady élan vital, gdyż nie mógł sobie pozwolić na odsunię-cie na bok sprawy polskiej — wywyższanej nad wygody demokracji. Niepewny po-wrotu do kraju, czuł się zmęczony migra-cjami i niepewnością kolejnych posad. Bał się, że Ameryka się dla niego wyczerpie, że nie będzie jej mógł już nic więcej zaofero-wać. Szukał u Miłosza pokrzepienia, cie-płego słowa, które miałoby go umocnić w dążeniu do celu, podsunąć podpowiedź i popchnąć do dalszych aktywności.

Na emocjonalne zawołania Między-rzeckiego Miłosz odpowiadał rzeczowo. Znał amerykańską rzeczywistość dużo lepiej i wydawało mu się, że potrafi prze-widzieć tok zdarzeń w życiu przyjaciela i jego rodziny. Pisał:

Ponieważ odzwyczaić się od Ameryki jest bardzo trudno, pewnie do Polski nie wrócicie. [...] Jan Kott miał coś do po-wiedzenia (i światu), dopóki był w Pol-sce, nie ma absolutnie n i c do powiedze-nia jako Amerykanin.

Ameryka pochłania przybyszów, próbuje ich odrzeć z tożsamości, z któ-rymi przybyli i ukształtować na nowo. Jednak emigranci zawsze naznaczeni

są znamieniem ojczyzny, w szczególno-ści Polacy o rzewnej duszy i z tendencją do wylewania żalów. Miłosz z dobrym skutkiem próbował w sobie temperować te cechy, Międzyrzecki nigdy nie poddał się tak bardzo wpływowi Ameryki. Wró-cił, choć pewnych niepowtarzalnych ele-mentów amerykańskiego życia nie było mu miło opuszczać.

Era wielkich korespondencji skoń-czyła się. Choć wiele jest jeszcze nie wy-danych listów twórców czytanych i po-dziwianych, wraz z nimi umiera poko-lenie ludzi rozmawiających na papierze. Julia Hartwig zadbała, by dokumenta-cja znajomości jej, jej męża Artura Mię-dzyrzeckiego i Czesława Miłosza ujrzała światło dzienne. Wydawnictwo Literac-kie przygotowało wspaniale zredagowa-ny dokument o emigracyjnym spojrze-niu dwóch wybitnych literatów na ów-czesną Polskę, ścieraniu się wizji o niej, a także o regularności kontaktów mię-dzy emigracją a twórcami krajowymi. Obejmuje on głównie lata siedemdzie-siąte. Jan Strzałka i Tomasz Fiałkowski opatrzyli Korespondencję wyczerpują-cymi przypisami, bez których wiele cią-gów myślowych autorów listów pozo-stałoby wyłącznie ich tajemnicą. Jest to jednocześnie wspaniały i przydatny ele-ment układanki, jaką są biografi e twór-

ców współczesnych, kształtujących dzi-siejsze myślenie o literaturze i Polsce tego czasu. Niezwykle pożyteczna publi-kacja dla wszystkich zainteresowanych tym, co działo się za kulisami niezależnej myśli literackiej w dobie PRL.

Paulina Lipiec

Artur Międzyrzecki, Czesław Miłosz, Julia HartwigKORESPONDENCJAWydawnictwo Literackie,Kraków 2012

Nakładem wydawnictwa Śród-miejskiego Ośrodka Kultu-ry w Krakowie ukazał się tomik

poezji pt. „Wyprzedaż złudzeń” autor-stwa Zdzisławy Górskiej. Wiersze ze-brane w tym zbiorze zostały nagrodzone w XX Ogólnopolskim Konkursie Poetyc-kim „Dać Świadectwo”. Autorka nie jest debiutantką – wydała już wcześniej sie-dem tomików, między innymi „Przesie-wanie czasu” czy „Atlantycką huśtawkę”, za którą w roku 2006 otrzymała Hono-rową Nagrodę Literacką „Złote Pióro”. Nie jest to zresztą jej jedyne wyróżnie-nie. Pani Zdzisława jest laureatką licz-nych konkursów nie tylko krajowych, ale również zagranicznych. Warty docenie-nia jest fakt, iż w 2002 roku została wy-różniona przez Ministra Kultury odzna-ką „Zasłużony Działacz Kultury”.

Na początku lirycznej podróży po-etka wita czytelnika wierszem pt. „Ob-sesje”. Już sam tytuł jest znamienny – Górska stawia pytania, na które nie ma odpowiedzi, a z którymi zmierzył się kie-dyś każdy z nas. Pyta o ogrom wszech-świata, jego możliwości, a także o same-go człowieka i podstawy jego egzystencji. Tak właśnie rozpoczyna się sześcioletnia wędrówka – każdy z wierszy opisany jest

datą, zostały ustawione chronologicz-nie. Czytelnik odnosi wrażenie, że towa-rzyszy poetce w kolejnych etapach jej ży-cia, rozwija się i dojrzewa razem z nią.

W tomiku znajdziemy sześćdziesiąt osiem utworów i zarazem sześćdziesiąt osiem pytań, wątpliwości i przemyśleń.

„Wyprzedaż złudzeń” jest rzeczą jak najbardziej godną polecenia – wiersze czyta się z ogromną przyjemnością. Za-letą utworów jest przystępny język ja-kim są napisane, mimo iż jest to język poetycki. Po lekturze nasuwa się refl ek-sja: poetka chcąc „wy-przedać złudzenia”, utrwaliła je na papie-rze i rozdała wszyst-kim tym, którzy ze-chcieli po nie sięgnąć, dając im szanse na chwilę zatrzymania w pędzącym świecie.

Irena Żuk Skarszewska

Zdzisława GórskaWYPRZEDAŻ ZŁUDZEŃ,Śródmiejski Ośrodek KulturyKraków 2012

Artur Międzyrzecki Czesław Miłosz

Page 9: Luty 13

INFORMATOR luty 2013 9LAMELLI.COM.PL

Liga Zwalczania Śmierci Pozornej Tomasza Bohajedyna

RecenzjaPoezja

S¹ ksi¹¿ki których nie warto czytaæ!

Yeti radzi:

Narysuj mi lub napisz...Wiersze Magdaleny Węgrzynowicz-Plichty

Magdalena Węgrzynowicz--Plichta – mgr socjologii, pe-dagog, redaktor, wydawca;

poetka urodzona w Warszawie, miesz-ka w Krakowie. Tytuł magistra socjolo-gii uzyskała w Krakowie na Wydziale Fi-lozofi czno-Historycznym Uniwersytetu Jagiellońskiego. W 1999 r. objęła w Wy-dawnictwie IDEA stanowisko redaktora wydawnictw medycznych, obecnie jest re-daktorem wydawnictw edukacyjnych. Od 2004 r. prowadzi własną działalność wy-dawniczą – Wydawnictwo SIGNO. Wy-daje współczesną literaturę piękną. Jest autorką pięciu tomików wierszy: „Dozna-nia” (1998), „Anemony” (2003),,,Łapta-ki” (2005), „Kalkomanie” (2007),,,Poko-lenia” (2009) i współautorką cyklicznych antologii. Należy do Związku Literatów Polskich, od lutego 2011 r. jest Prezesem Oddziału Krakowskiego Związku Litera-tów Polskich i członkiem Komisji Kwali-fi kacyjnej przy ZG ZLP. W przygotowaniu tom poetycki: „Artefakty”.

ARTEFAKTArnoldowi Ananicziusowi

arkana wiedzy pełne są pułapek dla niewtajemniczonych

po czym odróżnićartefakt od skamieniałości

po odbitym śladzie człowieka

tak zwyczajnie mi to mówiszbez emocji odkrywcy

czasem wbrew oczekiwaniomwydobyty z głębi ziemi

razem z porcelanką pomięty kawałek miedzianego drutu

jest kluczem do epokowego odkrycia

druciane spirale to zawieszki do muszli Cypraea ocellata

kładziesz na mojej otwartej dłonimałe szklane naczynie z kolczykami

na dnie wyściełanym turkusowymsuknem spoczywa starożytny okaz

ze współczesną sygnaturą

MIRAŻArnoldowi Ananicziusowi

czytam oczami obraz twójna podobieństwo Bogai szokuje mnie prawdao mnie –

jestem kobietąktóra utraciła wiaręwięc po co budzić nadziejęktóra prowadzi donikąd

we śnie rozmawiamz obrazami któremają się narodzićw twojej wyobraźni

choć nie zmierzyłam sięjeszcze z cieniemi głębią tych którezawieszasz na ścianach

krążący kruk nie zleciałz nich wprost do mnie i nie przysiadł na ramieniujak dobry znajomy

a gładkie łasicie dreszczyz luster spoza ramnie przebiegły po plecachjak przelotny deszcz

Adam i Ewa umieszczeniw głębi płótna nie zaprosilido stołu i nie zaproszą –czaszki są wymowne

a ja mam chęć –przytulić się do rozwieszonych blejtramów twoich ramioni zadać tysiące pytań

ale nawet o szczegół nie –bo nie odpowiesz w mglistym przeczuciu zawieszony –

a tym bardziej w akcie tworzenia gdy rozkołysany swobodnie dryfujesz w wizji oceanie

PROŚBA„Narysuj mi baranka…”

(„Mały Książę” Antoine de Saint--Exupéry)

skąd wracasz taki nieprzytomnycodziennie rano zaraz po przebudzeniu

do jakich krain nieznanychudajesz się po zmroku

narysuj mi lub napisz

jakkolwiek przybliż

to wszystko co jestgdy śpisz p o z a z a s i ę g i e m

mojego wzroku

W ofercie wydawnictwa Rity Baum ukazała się książka gra-fi czna Tomasza Bohajedyna,

zatytułowana Liga Zwalczania Śmierci Pozornej. Album stanowi przekrój przez twórczość autora Osadu, od rysunku po komiks. Obcowanie z pozycją stanowi ambitny sprawdzian dla kompetencji kul-turowej oraz wrażliwości estetycznej od-biorcy. Książka nie pozostawia obojęt-nym nikogo, kto do niej zaglądnie.

Najwyraźniejszym z odczuć, towarzy-szących przeglądaniu Ligi jest niepokój. Rozedrgane linie niejednoznacznych ry-sunków i kontrastowe grafi ki wciągają widza w grę, wymagającą od niego chwi-li zastanowienia, odszyfrowania impulsu, który został wywołany przez obraz. Ma-larstwo i kolaż zaprezentowane w publi-kacji często stwarzają wrażenie zawiesze-nia w pustce (Bezczas, Nić), czasem poru-szają aktualną tematykę dotyczącą naszej rzeczywistości, jak np. Dzień Flagi — ob-raz nawiązujący do święta obchodzo-nego między pierwszym a trzecim maja czy Koniec rewolucji będący ironicznym podsumowaniem działalności Solidarno-ści. Fotografi czny komiks z kolei czasem przewrotnie pokazuje ludzkie relacje (Są-siedzi) i doświadczenia (Sabat). Każda praca opowiada inną historię, którą cza-sem odkrywa się dopiero po dłuższym z nią obcowaniu, co sprawia, że do Ligi można wracać w zasadzie bez końca, przy każdym jej otwarciu odkrywając nowe sensy zawartych w niej obrazów.

Jedynym w zasadzie mankamentem książeczki jest jej rozmiar. Sztuka Toma-sza Bohajedyna zasługuje na zdecydowa-nie większy album, większy niż standar-dowy, pocztówkowy format. Szczególnie jego obrazy, które są nieco zbyt przydu-szone przez ciasne ramy omawianej książ-ki. Myślę jednak, że może ona, a nawet powinna, stanowić zachętę, by wybrać się na najbliższą wy-stawę artysty i za-nurzyć się w świe-cie, który nam pre-zentuje.Mariusz Gierek

Recenzja ukazała się na

www.fragile.net.pl

Grupa Każdy

zaprasza na otwarte

Warsztaty Literackie

w każdą pierwszą

środę miesiąca.

Prowadzenie: Magdalena

Węgrzynowicz-Plichta

Tomasz Bohajedyn, Liga Zwalczania Śmierci Pozornej, wydawnictwo „Rita Baum”, Wrocław 2012

e tćć -

Page 10: Luty 13

10 ŚRÓDMIEJSKI OŚRODEK KULTURYLAMELLI.COM.PL

Grupa Każdy prezentuje…

Recenzja

Leszek Lisiecki Wyniesiona ponad trawy

Idzie luty, podkuj buty! Zima trwa. Śnieg, mróz, sezon narciarski w peł-ni. Dla Joanny Bąk zima to nie tylko

wesołe zabawy. Jako poetka dostrzega obok trzeszczącego mrozu pod stopami, trzeszczące groby na cmentarzach, któ-re domagają się z naszej strony pamię-ci i modlitwy. Eligiusz Dymowski pre-zentuje piękne prywatne ogrody. Każ-dy człowiek nosi w sobie ogród, od tego jak go pielęgnuje i co w nim zasadzi, za-leży jakim będzie człowiekiem. Ostatni z zamieszczonych poniżej wierszy, au-torstwa Marty Półtorak odczytuję jako opis starych zabytkowych krakowskich kamienic, które niszczeją zaniedbywane latami. Aneta Kielan-Pietrzyk

Joanna BąkZimazmieniły się zegaryna te zimne zimą

zamiast Mikołajaprzychodzi święty mróz

całe pokoleniatrzeszczą na cmentarzupalimy ogniska ze świecaby trzeszczały mniej

tam ich przybywatu sięrozkładająnawet w pamięcitracą konturynawet w historiibledną

klęczymy za nich pozornieoswajamy grobydla siebie

Eligiusz DymowskiOgrodypowoli rozwiązuję te supłyprzeszłości

moje ogrody choć pilnie strzeżoneporosły chwastami

teraz potrzebuję ciszyaby znów odnaleźć uśmiech Boga –w sobie

Marta PółtorakCegłakruszy się tak ładnie – tyle barwzatraca w pył industrialne serce

witalność ścian przejawia siłapo magnetycznej stronieprzypisana do ucieczki na planetystworzone ze słonecznej ławy i mięsistejziemi

w padlinie po starej dzielnicygenius loci zmienia sięw pospolity mech

Pod koniec 2012 roku odbyła się premiera tomiku poetyckiego Leszka Lisieckiego pt. „Wynie-

siona ponad trawy”. Okładka książki przedstawia zieloność traw i bogactwo życia, jakie w niej kwitnie. Wiersze po-przedza cytat z Henryka Manna: „Przy-jaźń zawarta w dzieciństwie to jedyne, co nie umiera wcześniej niż my”. Okładka i motto otwierające tomik zapowiadają sentymentalne, delikatne utwory. Kilka z nich zostało zobrazowanych zdjęcia-mi autorstwa Lisieckiego, który oprócz uprawiania poezji, pasjonuje się także fotografi ą, muzyką i grafi ką kompute-rową. Zdjęcia są kadrami chwil, uchwy-conymi momentami z życia człowieka, utrwalonymi na papierze krajobrazami, które są niepowtarzalne. Podobnie jest z wierszami Lisieckiego. To właśnie ta-kie słowne kadry, zatrzymanie, mgnie-nie. Zarówno dzięki wierszom, jak i fo-tografi om, możliwe staje się utrwalenie piękna, które zwykle jest bardzo ulotne. Często wzbudza zazdrość. Zło i brzydota wydają się być bardziej trwałe.

wyniesiona ponad trawy

puchata kulana zielonym maszcie

z niepokojem czekana podmuch wiatru

który zazdrośnie zabierzeulotne piękno [biały dmuchawiec]

wypełniony alegoriąpoezji muzyki obrazówoglądam światz dumnie podniesioną głową

nie pozwólżebym ją nisko opuściłwpatrzony w szarość [nadzieja]

Piękno ma jednak różne twarze. Dla Lisieckiego to nie róże są symbolem piękna, lecz maki: zwiewne, lekkie, bez kolców. Piękno jest bowiem sprawą in-dywidualną. Nie dla każdego ta sama rzecz, to samo zjawisko będzie piękne.

róża wcale nie zachwyca

wolę polne makikuszące zwiewnymi spódnicamiz czerwonych płatkówi wiatru

nie bronią sięprzed moim zachwytemkolcami [maki]

Poeta stawia na optymizm i otwar-tość. Szarość życia stąpa nisko po zie-

mi, człowiek wtedy chodzi ze spuszczo-ną głową. Przez życie natomiast powin-no się iść z głową podniesioną, aby nie przegapić kolorów przyrody, błękitu nie-ba, złotego słońca. Bardzo łatwo jest to wszystko minąć, zwłaszcza że czas szyb-ko mija a odkładanie na potem rzadko się opłaca.

dzień za dniembezpowrotnie

jeszcze pamiętamco było wczoraj

przedwczoraj już się rozpływazamazane niepamięciąprzez dzisiaj

wiem co chciałbym jutro

ale pojutrzeza daleko

[mija mój czas]

Rolą poety jest pisać, ubierać w słowa myśli. Myśli poety, według Lisieckiego, są jaskrawosłoneczne. Mają razić, pobu-dzać, zapadać w pamięć. Autor nie sto-suje w swoich wierszach żadnych zna-ków interpunkcyjnych, ani dużych liter. Dzięki temu czytelnik może w indywi-dualny sposób interpretować tekst i sta-wiać akcenty w dowolnych miejscach, co jest niezwykle ważne w poezji. Zastoso-wanie metafor ma swój cel. Upiększa na-wet szare dni: wróble fruwają po duszy, roztopiłem się w błękicie budzi.

lecz natrętne myśligłośno gadają

nigdzie nie mogęznaleźć wyłącznika

[próbuję odpocząć]

Leszek Lisiecki Wyniesiona ponad trawyWyd. Signo, Kraków, 2012

Tomik Leszka Lisieckiego kończy wiersz „Dopóki jestem”. Bycie prawdzi-wym człowiekiem nie jest proste. I co to znaczy „prawdziwy człowiek”? To pytanie, na które Lisiecki szuka odpowiedzi przez cały tomik poetycki. W tym celu nawiązu-je do przyrody, piękna, miłości. Aby dowie-dzieć się, czy poeta znalazł odpowiedź, na-leży przeczytać „Wyniesioną ponad trawy”.

zachować w pamięcinajważniejsze

czerpać siłę ze wspomnieńw nowej rzeczywistości

zawsze mieć świadomośćże był przy mnieze mnąwe mnie

CZŁOWIEK [Dopóki jestem]

Aneta Kielan-Pietrzyk

WARSZTATY LITERACKIE – POEZJA I PROZA (marzec 2013)Wszystko to możesz osiągnąć (niezależnie od tego czy jesteś w wieku szkolnym, studenc-

kim czy już dawno osiągnąłeś/osiągnęłaś dojrzałość), biorąc udział w cyklu WARSZTATÓW LITERACKICH, które będą miały w przeważającej mierze CHARAKTER PRAKTYCZNY. Wiedza z zakresu poetyki (z elementami teorii literatury) zostanie zaprezentowana w posta-ci wykładów, zaś uzyskane informacje będą wykorzystywane i weryfi kowane podczas same-go PISANIA TEKSTÓW ARTYSTYCZNYCH. – WARSZTATY I STOPNIA (podstawowe).

W tym roku proponujemy również zajęcia dla bardziej ZAAWANSOWANYCH, łączące własną praktykę literacką z ANALIZĄ i INTERPRETACJĄ tekstów artystycznych uznanych autorów. Program drugiego stopnia szkoły pisania tekstu artystycznego zakła-da, zgodnie z sugestiami Uczestników pierwszego stopnia, obok aktywności pisarskiej Osób biorących udział w warsztatach, także elementy analizy i interpretacji utworów uznanych za charakterystyczne a zarazem ważne dla poszczególnych epok literackich.

KURS II STOPNIA (dla zaawansowanych praktyków lub tych, którzy chcą się zająć analizą i interpretacją tekstów).

Pierwsze spotkanie: 7 marca (czwartek) 2013 r.I stopień – godz. 17.00–19.00II stopień – godz. 19.00–21.00

Prowadzący: dr Marek Karwala – literaturoznawca, wykładowca uniwersyteckiCzas: 20 godzin zegarowych (10 spotkań = 10 czwartków), Cena: 350 zł

Zapisy: [email protected]

Page 11: Luty 13

INFORMATOR luty 2013 11LAMELLI.COM.PL

Fragile. Starość

ŚRÓDMIEJSKI OŚRODEK KULTURY ISSN 1732-437831-027 Kraków, ul. Mikołajska 2, tel. (12) 422 08 14, 422 19 55, fax 431 19 60www.lamelli.com.pl, e-mail: [email protected]; Numer przygotowali: Marek Górka, Anna Gregorczyk, Teresa Feliks, Agnieszka Kwiecień, Janusz M. Paluch, Barbara SerwatkaSkład i druk: FALL, ul. Garczyńskiego 2, 31-524 Kraków, tel. (12) 413 35 00, 294 15 28,www.fall.pl, [email protected] zastrzega sobie prawo do redagowania i skracania tekstów.

Z muzycznej półki

Fenomen Andrusa

Rys

. Jan

usz S

tefa

niak

No i stało się. Z danych właśnie opublikowanych, wynika, że naj-lepiej sprzedającą się w naszym

kraju płytą 2012 roku była płyta Artura Andrusa. Wygrał zdecydowanie w kate-gorii legalnej sprzedaży płytowej z taki-mi gwiazdami sceny, jak Adele (Skyfall) i The Rolling Stones (Brrr). Krążek An-drusa sprzedał się dwukrotnie lepiej!

Artur Andrus nagrał płytę „Myśli-wiecka 3, 5, 7”. Ten adres radiowej Trój-ki jest dla każdego kulturalnego czło-wieka rozpoznawalny. Gdyż radiowa Trójka to elementarz kultury, dobrej muzyki, znakomitego i specyfi cznego poczucia humoru. Trójka mnie wycho-wała, o czym już na tych łamach pisałem. A jestem świeżo po lekturze olbrzymiej księgi Wiesława Weissa „33 razy Trój-ka”. Dzieło liczy 800 stron, uzupełnio-ne jest ponad tysiącem zdjęć i waży 4 kg. Ale od lektury trudno się oderwać.

Trójka wychowała też Artura Andru-sa. Nadzwyczaj skromnego człowieka z Sanoka. Ten mężczyzna po 40-tce, już po 20-tce ujawniał swoje znakomite po-czucie humoru. Humoru autoironiczne-go (co szczególnie cenię), humoru bar-dzo spokojnego i wyważonego („Szkło kontaktowe” w TVN 24), dostrzegającego w najprostszy, czyli niezbyt wyintelektu-alizowany sposób, wszystkie zalety i przy-wary naszych rodaków. Andrus świetnie i dowcipnie rymuje. To przecież on jest autorem szlagwortu „Piłem w Spale, spa-łem w Pile”, który już przeszedł do histo-rii polskiej, ludycznej piosenki. Ten ka-wałek obecnie jest śpiewany podczas bie-siad, równoprawnie ze „Szła dzieweczka do laseczka”, „Góralu, czy Ci nie żal”, czy ukraińskich „Sokołów”.

Fenomen Andrusa polega na tym, że on wie, że nie ma głosu. Świetnie zdaje

sobie sprawę, że nie będzie i nie chce być Mickiem Jaggerem, Robertem Plantem, Ianem Gillanem. Ani też nie chce być Luciano Pavarottim. Artur Andrus chce być sobą. Czyli niby śpiewając, mówi własne, jakże śmieszne teksty. Sam je pisze, nawet na kolanie. I znalazł sobie grono znakomitych akompaniatorów, którzy w rytmie grupy „Raz, dwa, trzy” skomponowali fajną muzyczkę. Słucha się tego nadzwyczaj przyjemnie, nieza-leżnie od tego, czy jest się heavymeta-lowcem, raperem, hiphopowcem. Tą ce-chą kabareciarz z Trójki bardzo przypo-mina Wojciecha Młynarskiego.

O tym, że Artur Andrus, jest jednym z najśmieszniejszych z obecnych pol-skich tekściarzy najlepiej zaświadczy fakt w postaci prezentu dla mojej córki, Ali. Nieznany Mikołaj, ale zawsze Świę-ty, przez komin dostarczył jej prezent w postaci książki. 10-latka przeczytała ją w jeden dzień, a święty Mikołaj w dniu drugim. I zaśmiewał się, że hej. Jeśli za-mierzacie sobie zrobić podobną do mnie frajdę, kupcie „Bajki dla dziecinnych”. pióra oczywiście Artura Andrusa.

Jego kariera dopiero zaczyna się roz-wijać. Śmiało mogę podejrzewać, że tem-pem tej kariery i związanymi z tym gra-tyfi kacjami fi nansowymi – najbardziej zainteresowany jest najbardziej i szcze-rze zaskoczony. Już wiem, że przymie-rza się do nagrania kolejnej płyty. Może nią pozytywnie zaskoczyć. Moim marze-niem jest by na następczyni „Myśliwiec-kiej 3, 5, 7” wsparli artystę talentami kompozytorskimi i głosami inni. Bo ta-lent tekściarski Artura Andrusa napraw-dę warto wspierać

No to czekam na kolejną płytę pełną kolejnych fajnych szlagwortów.

Dariusz Łanocha

Starszy człowiek, często schorowa-ny, potrzebujący opieki, za ostatnie grosze kupujący prezent dla wnuka

– ten dość wyświechtany stereotyp ustę-puje już innym obrazkom: kijkom nor-dic walking, kursom komputerowym dla seniorów, aktywnym wczasom. Trwa-jący obecnie Europejski Rok Aktywno-ści Osób Starszych i Solidarności Mię-dzypokoleniowej ma zwiększyć szansę seniorów na samodzielność, godną sta-rość, walczyć z ageizmem – w starzeją-cych się społeczeństwach są to działania konieczne, zwłaszcza gdy chcemy kształ-tować odpowiedzialność młodszych po-koleń. Trzeba jednak podkreślić, że wi-zerunek ludzi starszych zmienia się w dużej mierze dzięki nim samym.

Ale czy rzeczywiście starość jest/bywa atrakcyjna? Biorąc pod uwa-gę swoistą mądrość, która jest dostęp-na wraz z wiekiem, można mówić o sta-rości jako o szansie rozwojowej. Można podkreślać, że seniorzy po specjalnych treningach sprawności intelektual-nych osiągają wyniki zbliżone lub wyż-sze w stosunku do osób młodych. Twór-cy nieraz sięgają też po metodę subwer-sywnego przedefi niowania starości, aby ukazać ją w innym świetle. Czy nie jest to

jednak syzyfowa praca? Ile trzeba jesz-cze powiedzieć i pokazać, żeby wyzwolić starość? Jak to zrobić, nie przekreślając jej? Czy nie symptomatyczne jest ucie-kanie starości w młodość? Ale czy to nie przypadkiem Tuwimowski taniec dwóch Michałów?

Anna GregorczykRedaktor naczelna

Pisma Kulturalnego FRAGILE

W styczniu poznawaliśmy zagad-nienia związane z fotografi ą, tworzeniem ruchomych obra-

zów, rejestracją ruchu, a także animowa-niem przestrzeni. Doświadczaliśmy tego, co w fotografi i i animacji najważniejsze – skali, koloru, światła, kontrastu. Praca z obiektem oraz ciałem pozwoliła poznać

Fotografi czny styczeń ze Sztukolotnią. DOŁĄCZ DO NAS

sekrety multimedialnego świata, a tak-że zgłębić zagadnienia z nim związane.

Każda sobota:godz. 9.30–11.00: 4–5 latgodz. 11.30–13.30: 6–12 lathttp://warsztaty-sztukolotnia.blogspot.com

Page 12: Luty 13

Galeria Lamelli & Mini Galeria 31-027 Kraków, ul. Mikołajska 2, II piętro, tel. +48 (12) 422 19 55, www.galeria.lamelli.com.pl, [email protected] Galeria otwarta od poniedziałku do piątku w godz. 11.00 –17.00 lub po wcześniejszym telefonicznym umówieniu – wstęp wolny

FOT. MAGDA KASPRZAK (KURS FOTOGRAFII ARTYSTYCZNEJ)

Fotografi a miesiąca

Tomasz Bohajedyn LAS IDZIE Tomasz Bohajedyn LAS IDZIEwernisa¿: 18 luty, godz. 18wystawa czynna od 8 lutego do 1 marca

miniminiGALERIAGALERIA