Logistyka trzeciej fali
-
Upload
arkadiusz-kawa -
Category
Documents
-
view
481 -
download
0
description
Transcript of Logistyka trzeciej fali
Marek Ciesielski
Logistyka trzeciej fali
Coraz więcej osób w Polsce zaczyna traktować logistykę jako przedmiot
swoich badań i publikacji. Odnosząc się tylko do publikacji, należałoby uznać to
zjawisko za korzystne, tym bardziej, że jeszcze niedawno trudno było znaleźć
dobrą książkę lub dobry artykuł o logistyce w języku polskim. Jest coraz więcej,
coraz lepszych publikacji. Niestety wśród licznych oryginalnych i
wartościowych opracowań ciągle pojawiają się pozycje nie przynoszące chwały
polskim autorom. Nie wolno tego nie zauważać. Przeciwnie trzeba ograniczać
opisywane zjawisko. W ramach takiego postulatu mieści się wyjaśnienie
przyczyn zaśmiecania naszej literatury logistycznej. Odpowiednią próbę podjęto
w tym krótkim artykule. Tematyka kiepskich publikacji zmienia się. Dziś już w
małym stopniu dotyczą one szczegółowych i konkretnych problemów. Tak było
kiedyś. Obecnie mało wartościowe publikacje odnoszą się do rozległych,
fundamentalnych kwestii. Autorzy uciekają od konkretnych problemów, bo ich
podejmowanie grozi w razie popełnienia błędu szybką i ostrą krytyką. Rozważa
się więc problemy logistyczne na tle zagadnień filozoficznych i w kontekście
rozwoju cywilizacji. Takie teksty dotyczące zagadnień ogólnych są często
banalne, a czasami nawet zabawne. Wplata się w nich w problematykę
logistyczną koncepcje M. McLuhana F. Fukuyamy czy A.Tofflera.
Publikacje będące przedmiotem tego artykułu można objąć
hasłem, ,,logistyka trzeciej fali”. Pojęcie to jest zapożyczeniem z tytułu
artykułu1, w którym opisano powszechnie znane fazy rozwoju
cywilizacyjnego, dodając do tekstu uwagi o znaczeniu logistyki w tym rozwoju.
Ogólny wydźwięk tych uwag można zastąpić stwierdzeniem: gdyby nie
wynaleziono statków, to Kolumb nie odkryłby Ameryki. Zachwycanie się
oczywistościami wiąże się też z nadużywaniem pojęcia ,,filozofia.” Nawet
proste postulaty odnośnie do sposobu rozwiązywania problemów otrzymują
poważne nazwy (np. podejście holistyczne ). Na stronach internetowych można
znaleźć rysunek zatytułowany: Rozwój filozoficznych podstaw logistyki.2 Jest
1 K. Ficoń, Logistyka trzeciej fali. Koncepcja trzech fal rozwoju cywilizacyjnego. Logistyka, styczeń- luty 2010,
s. 84-92. 2 www.okulewicz.republika.pl/Imprezy_8.htm, 20.01.2010
on bardzo prosty: podstawy logistyki tworzyli kolejno: Kartezjusz, Leibniz i
Kant (sic!). Trudno zrozumieć dlaczego pominięto Arystotelesa i Heraklita.
Regułą jest przeciwstawienie tego co było, temu co jest. Można
dowiedzieć się wielu ciekawych rzeczy o przeszłości. Na przykład: ,,Epoka
industrialna oparta na analitycznym rozdrabnianiu dużych, złożonych
problemów także wytwórczych, na czynności drobne i niemal elementarne,
traktowała procesy produkcyjne jako ciąg niezależnych autonomicznych
poczynań i operacji, na przykład technologicznych.”3 (Autor nie wyjaśnia
jednak, jak – w takim razie – podkuwano konie, nie mówiąc już o
wyprodukowaniu maszyny parowej.) Traktowanie przeszłości jako okresu, w
którym wszystko było proste i czarno-białe jest zresztą częstym” zabiegiem” w
naukach o zarządzaniu. Służy to nadawaniu nowym koncepcjom i instrumentom
waloru przełomowego odkrycia.
Można oczywiście uznać opisane zjawiska za swoisty ,,folklor”, związany
z masowym przekwalifikowaniem się badaczy ( specjalistów od maszyn i
armat), na logistyków. Jest to jednak ogromne marnotrawstwo. Potencjał
zaangażowany dziś w tworzenie metanauki z logistyki może być użyty dla
rozwiązywania problemów teoretycznych i praktycznych. Niezależnie bowiem
czy uznamy dzisiejszą logistykę za trzecią, czy czwartą falę, chyba wszyscy
zgodzimy się, że tkwi wciąż w niej ogromny potencjał. Tak więc, ponieważ
łacina pasuje do filozofii, anektujmy na potrzeby logistyki hasło ,,primum non
prodigere.”4 Można wskazać na przykłady takiego marnotrawstwa, gdy zamiast
choćby nadążać za logistyką światową polscy uczeni tracą czas na jałowe
działania. A przecież trzeba udoskonalać i wdrażać instrumenty zarządzania
logistycznego. Wystarczy przytoczyć prostą obserwację: w 2008 roku na kilku
znanych mi uczelniach na specjalności ,,logistyka” nauczano szczegółowo
modelu SCOR, a w tym samym okresie w czasie poważnej konferencji
naukowej jeden z referentów ,,omówił model SCOR.”5
Jeśli przyjrzeć się pozostałym dyscyplinom praktycznym nauk
ekonomicznych, to można tam dostrzec podobne zjawiska. Są one jednak o
wiele rzadsze. Podobny poziom mają tylko nawoływania do stworzenia z
marketingu, zarządzania jakością czy z logistyki odrębnej nauki. Szukając
przyczyn tego stanu rzeczy można wykorzystać elementy teorii mód i
3 K. Ficoń, op. cit., s. 89
4 Przede wszystkim nie marnotrawić. Zaczerpnięto z: luciejel.wordpress.com ( 29.09.2010 )
5 Iwo Nowak, XII Konferencja Logistyki Stosowanej, Zakopane 2008, logistyka styczeń – luty 2009, s. 81.
fanaberii w naukach o zarządzaniu.6 Tak więc, omawiane wcześniej teksty
cechuje:
„uniwersalność” wynikająca z otwartości pojęć i
niejednoznaczności przekazu,
„pragmatyczna” niejednoznaczność, umożliwiająca wielorakie
interpretacje.
Prowadząc rozważania o logistyce na poziomie metanauki łatwo znaleźć
wiele zależności. Rozwój cywilizacji wiąże się bowiem z ogromną liczbą
skomplikowanych procesów i związków. Jeśli wybierzemy tylko niektóre, nie
zwracając uwagi na ich siłę, i na to czy tworzą wyraźnie wyodrębniony system,
to możemy opisać ten rozwój w dowolny sposób. Trzeba tylko przyjąć jeden
punkt widzenia, a inne odrzucić. A więc to kolej stworzyła przemysł, a nie
przemysł stworzył kolej! W odniesieniu do fragmentów rzeczywistości o
wielkiej liczbie współzależności (np. kolejprzemysłtechnologia) łatwo
budować dowolne modele zjawisk cywilizacyjnych. Łatwo także znaleźć
filozoficzne podstawy czegokolwiek. Można nawet udowodnić, że gdyby nie
logistyka, a w tym transport, filozofia nie osiągnęłaby obecnego poziomu
rozwoju (bo wszyscy filozofowie siedzieli by u siebie w domu – jak Kant w
Królewcu - zamiast jeździć na dyskusje i kongresy, a nie każdy filozof potrafi
pracować samodzielnie – właśnie jak Kant.). Trzeba tylko używać nieostrych
pojęć i nie przejmować się znaczeniem słów. Przykładowo można uznać, że to
samo może być paradygmatem i przedmiotem badań logistyki . Oto cytat : „ Nie
bardzo wiadomo dlaczego coś, co zdaniem wszystkich powinno być
przedmiotem badań danej nauki ( łańcuch dostaw – wtrącenie moje M.C.) nie
może stanowić zbioru „pojęć i teorii tworzących podstawy danej nauki” – jak
paradygmat, będący wyrazem przekonań większości naukowców, określa
Thomas Kuhn. „7
Łatwo jest więc uprawiać ,,logistykę trzeciej fali”. To oczywiście nie
wskazuje wszystkich przyczyn, ale wiele wyjaśnia. Szczególnie jeśli pamiętać,
że autorami logistyki trzeciej fali nie są młodzi naukowcy. Na pewno w miarę
jak będzie się zmniejszała pewna ,,nadwyżka znaczenia”, którą cieszy się wciąż
logistyka, a ranga dyscyplin technicznych i wojskowych osiągnie znów swój
tradycyjnie wysoki poziom, opisywane zjawisko ulegnie zmniejszeniu. Nie
6 A. Balcerak, Mody w teorii i praktyce zarządzania, w: Osiągnięcia i perspektywy nauk o zarządzaniu, red.
S. Lachiewicz, B. Nogalski, Oficyna a Wolters Kluwer business. Warszawa 2010 7 http://www.spedycje.pl/logistyka/pod_znakiem_logistyka/23731/logistyka_krwi.html
zmienia to sformułowanego wcześniej postulatu ograniczania ,,logistyki trzeciej
fali”. Wiele można jeszcze bowiem zmarnować.