Letters on Silesia. Listy o Śląsku

15
listy o śląsku

description

Prezentowana publikacja stanowi pierwsze kompletne wydanie korespondencji amerykańskiego męża stanu, późniejszego prezydenta Stanów Zjednoczonych i członka Kongresu, p. Johna Quincy Adamsa z jego podróży po Śląsku w latach 1800-1801. Wydanie wzbogacone jest grafikami z Kunstforum Ostdeutsche Galerie w Regensburgu, które ilustrują odwiedzane przez autora miejsca. Format 287 x 240 mm, 432 strony, oprawa twarda, ilustracje kolorowe, tekst w języku polskim i angielskim, rok wydania 2014.

Transcript of Letters on Silesia. Listy o Śląsku

Page 1: Letters on Silesia. Listy o Śląsku

list

y o

ślą

sk

u

listy o śląsku

2 0 1 4

ISBN 978-83-62593-53-8

Page 2: Letters on Silesia. Listy o Śląsku

10

Page 3: Letters on Silesia. Listy o Śląsku

11

o autorze

Autorem Listów o Śląsku jest Amerykanin, John Quincy Adams, dyplomata i polityk, ówczesny ambasador Sta-nów Zjednoczonych na dworze berlińskim. Urodził się 11 lipca 1767 roku w Braintree w stanie Massachusetts. Jego przodkowie przybyli do Ameryki z początkiem XVII wieku z angielskiego hrabstwa Somerset.

Ojciec – John Adams (1735–1826), z wykształcenia prawnik, absolwent Harvardu, w 1776 roku był jednym z pięciu członków komisji, której dziełem była Deklara-cja Niepodległości, i jednym z sygnatariuszy dokumen-tu. Przez kilkanaście lat pełnił służbę dyplomatyczną w różnych państwach europejskich. W 1789 roku został wiceprezydentem, a w 1797 roku drugim prezydentem Stanów Zjednoczonych.

Do kariery dyplomatycznej był też przygotowywany najstarszy syn – John Quincy. Po ukończeniu elitarnej szkoły w Passy kontynuował naukę w Amsterdamie i na uniwersytecie w Lejdzie. Dzięki dobrej znajomości języ-ka francuskiego już w wieku 14 lat został sekretarzem i tłumaczem ambasadora Francisa Dany w Petersburgu. Po powrocie do Stanów w 1787 roku ukończył prawo na Uniwersytecie Harvarda.

Służbę dyplomatyczną John Quincy rozpoczął w 1794 roku, obejmując stanowisko ambasadora Stanów Zjed-noczonych w Republice Holenderskiej. Równocześnie wspierał w rozmowach z Anglikami konsula amerykań-skiego Johna Jaya Johnsona, którego córkę Louisę Ca-therinę poślubił w lipcu 1797 roku. Niebawem jego oj-

ciec, będący już p r e z y d e n t e m , m ia now a ł go a mb a s ad or e m w Berlinie z za-daniem zawarcia traktatu handlo-wego z Prusami, ostatecznie ratyfi kowanego w 1800 roku.

W 1809 roku John Quin-cy został ambasadorem w Moskwie, w 1814 roku był jednym z negocjatorów traktatu pokojowego z Anglią. W latach 1815–1817 był ambasadorem w Londynie. Po powrocie do Stanów mianowany został sekretarzem sta-nu. Dzięki jego zabiegom w 1819 roku Stany powiększyły się o Florydę odkupioną od Hiszpanii.

4 marca 1825 roku został zaprzysiężony jako szósty prezydent Stanów Zjednoczonych i był nim do marca 1828 roku. W 1830 roku został wybrany do Izby Repre-zentantów, będąc do końca życia jednym z najbardziej wpływowych jej członków.

Zmarł 23 lutego 1848 roku w Waszyngtonie.

John Q. Adams, 1818, olej, deska, portret pędzla G. Stuarta, The White House, Washington

Page 4: Letters on Silesia. Listy o Śląsku
Page 5: Letters on Silesia. Listy o Śląsku

Mapa pochodząca z angielskiego wydania Listów o Śląsku z zaznaczoną trasą podróży Johna Quincy Adamsa

Page 6: Letters on Silesia. Listy o Śląsku
Page 7: Letters on Silesia. Listy o Śląsku

Część pierwsza

zawierająca dziennik podróży przez Śląsk, odbytej w drugiej połowie 1800 roku przez pana Adamsa, w której dokładnie opisał topografi ę, rolnictwo, manufaktury, handel oraz obyczaje ludzi tego księstwa.

Page 8: Letters on Silesia. Listy o Śląsku
Page 9: Letters on Silesia. Listy o Śląsku

21

Wyjazd z Berlina – Frankfurt nad Odrą – Doroczne targi – Cukier buraczany – Żydowskie niechlujstwo – Uniwersytet – Odra – Książę Leopold Brunszwicki – Kleist – Wody mineralne – Landrat pan Schoening – Kanały – Hrabia Finckenstein

Frankfurt nad Odrą, 20 lipca 1800 r.

Jako że zależało mi, byś towarzyszył nam w tej podró-ży na Śląsk, zaczynam ten list na pierwszym postoju od Berlina. Jak do tej pory w zasadzie nie widzieliśmy nic więcej poza typowymi dla Branderburgii piaskami i być może ta podróż tak jak nam wyda Ci się nużąca.

Podróż po Śląsku

List I

Page 10: Letters on Silesia. Listy o Śląsku
Page 11: Letters on Silesia. Listy o Śląsku

23

Nie mogę Ci obiecać, że dostarczy Ci ona rozrywki, lecz żywię nadzieję, że nam jej nie poskąpi. Moje listy do Ciebie podczas tego wyjazdu przybiorą formę dzien-nika, który mi zastąpią. Będą one, oczywiście, pisane o rozmaitych porach i w różnych miejscach; ba, powiem nawet, że być może będę je pisał w różnym nastroju, za-tem przygotuj się na to, by cierpliwie znosić całe moje przynudzanie.

W czwartek siedemnastego tego miesiąca wyjecha-liśmy z Berlina, zaraz po trzeciej nad ranem, i przyby-liśmy tutaj około godziny dziewiątej wieczorem tego samego dnia. To dystans około dziesięciu i ćwierci nie-mieckiej mili2; w tym kraju, jak wiesz, to bardzo długa podróż jak na jeden dzień. Za kilka lat będzie to łatwa ośmiogodzinna jazda, albowiem obecny król3, który ma bardzo szlachetną ambicję polepszenia stanu dróg pro-wadzących przez jego ziemie, buduje teraz drogę bitą aż do Frankfurtu, na wzór tej wiodącej do Poczdamu.

2 Mila pruska to 7532,5 m.3 Fryderyk Wilhelm III Hohenzollern (1770–1840), król pruski od

1797 roku.

Na razie ukończono niewiele ponad jedną niemiecką milę tej drogi, reszta traktu jest taka, jak te, które pro-wadzą do współczesnego Tadmoru4. W miarę jak zbliża-my się do Frankfurtu, już kilka mil przed miastem kra-jobraz staje się nieco pagórkowaty, a przez to bardziej urozmaicony i ładniejszy od tego w okolicach Berlina; ale, poruszając się po ziemi miękkiej jak puch i mając przed oczami igły sosen, nie odczuwaliśmy wielkiej róż-nicy. Część ziem jest zajęta pod uprawę, o ile do uprawy się nadaje; a tu i ówdzie dostrzegliśmy rozproszone pędy pszenicy, żyta, jęczmienia i owsa wyrastające z piasków jak włosy z niemal łysej głowy. Przejechaliśmy przez kil-ka wsi, które przedstawiały obraz nędzy. W chałupach zbudowanych z błota i słomy mieszkają bladzi, obdarci żebracy; jednak nie możemy być niesprawiedliwi i mu-simy przyznać, że przejeżdżaliśmy także obok siedziby jakiegoś szlachcica, która prezentowała się jako ładny i wygodny dom.

4 Tadmor (Palmyra) – starożytne miasto w Syrii, na północny

wschód od Damaszku, zbudowane przez Salomona nad Eufratem w celu

ułatwienia handlu ze Wschodem [przyp. tłum.].

Page 12: Letters on Silesia. Listy o Śląsku

Pałac w Mysłakowicach, około 1832–1840, litografi a kolorowana, grafi kę wykonał Carl Theodor Mattis, Kowary, wł. Kunstforum Ostdeutsche Galerie w Regensburgu

Page 13: Letters on Silesia. Listy o Śląsku
Page 14: Letters on Silesia. Listy o Śląsku
Page 15: Letters on Silesia. Listy o Śląsku

93

w przyszłości tu rezydować. Wioskę zamieszkują tak-że liczni szlifi erze kryształów, kamieniarze i grawerzy pieczęci, z których trzech odwiedziliśmy. Szkło pod każ-dym względem jest gorszej jakości niż to wytwarzane w Czechach, choć jest droższe. Oczywiście nie równa się też z angielskim, które jest jeszcze lepsze niż czeskie. Grawerstwo, choć stosunkowo dobre, także nie dorów-nuje wyrobom Anglików; trzeba przyznać, że są oni je-dynym narodem, który opanował tę sztukę do perfekcji. Tutejszym grawerom jednakże udało się znaleźć wadę w mojej pieczęci, tej z herbem, wygrawerowanej, jak wiesz, w Londynie. Przeciętność nigdy nie powstrzyma się od krytykowania talentów ją przewyższających. Za-mówiłem małą pieczęć z naszym lwem, na podstawie której, gdy będzie gotowa, ocenisz, czy najlepszy grawer w Cieplicach ma prawo krytykować pracę tych z Anglii.

Twój kochający.

Sobieszów [Hermsdorf] – Wycieczka na Chojnik [Kynast] – Zamek hrabiego Schaffgotscha – Zakłady witriolu pana Prellera – Wodospad Szklarki [Kochelfall]

Szklarska Poręba, 1 sierpnia 1800 r.

Około jednej mili angielskiej od Cieplic leży wioska So-bieszów, dokładnie u stóp Chojnika, jednego z najsłyn-niejszych śląskich wzgórz. W samej wiosce nie ma nic godnego uwagi z wyjątkiem rezydencji, w której wcze-śniej mieszkał hrabia Schaffgotsch61. Ma on wspaniałą bibliotekę i imponującą kolekcję obrazów, ale słysze-liśmy, że są one zdjęte z powodu przeprowadzki, tak więc nie mogliśmy ich podziwiać. Na szczycie Chojnika, którego zdobycie zabrało nam około godziny, znajdują się ruiny starego zamku, zbudowanego w roku 129262 przez jednego z przodków hrabiego Schaffgotscha63.

61 Leopold Gotard (1764–1834), od 1825 roku wolny pan stanowy.62 Pomyłka autora. Zamek wybudowano pół wieku później.63 Chodzi o Gotsche II Schoffa, który w 1399 roku przejął dawny za-

mek piastowski w zastaw, później go wykupił i rozbudował. Od 1419

roku stanowi własność jego potomków.

List VII