KWIECIENmagazyn2010

12
tel. 33 875 23 13 NOWINY ANDRYCHOWSKIE www.nowiny.andrychow.eu MAGAZYN

description

MAGAZYN tel. 33 875 23 13 NOWINY ANDRYCHOWSKIE www.nowiny.andrychow.eu www.nowiny.andrychow.eu NOWINY ANDRYCHOWSKIE tel. 33 875 23 13 pod kierunkiem Łukasza Zaborowskiego. Oba zespoły zaprezentowały głównie przeboje polskiej i światowej muzyki rozrywkowej. Wysłuchaliśmy m.in. utworów zespołu „Quenn”, Michaela Jacksona, Jennifer Rush, Carlosa Santany i Czesława Niemena. Taki dobór repertuaru publiczności mocno przypadł do gustu. Były więc gromkie brawa, były i bisy. (as)

Transcript of KWIECIENmagazyn2010

Page 1: KWIECIENmagazyn2010

tel. 33 875 23 13 NOWINY ANDRYCHOWSKIE www.nowiny.andrychow.eu

MAGAZYN

Page 2: KWIECIENmagazyn2010

www.nowiny.andrychow.eu NOWINY ANDRYCHOWSKIE tel. 33 875 23 13

„Wiosna - cieplejszy wieje wiatr/wiosna” - znów nam ubyło lat – 27. marca Centrum Kultury i Wypoczynku w Andrychowie zaprosiło mieszkańców gmi-ny na imprezę pod nazwą „Przeboje zawsze zielone”. Na powitanie wiosny za-grały: Orkiestra Dęta Ochotniczej Straży Pożarnej z Roczyn pod kierunkiem Romana Marczyńskiego oraz Miejska Orkiestra Dęta Andropol z Andrychowa

pod kierunkiem Łukasza Zaborowskiego. Oba zespoły zaprezentowały głównie przeboje polskiej i światowej muzyki rozrywkowej. Wysłuchaliśmy m.in. utworów zespołu „Quenn”, Michaela Jacksona, Jennifer Rush, Carlosa Santany i Czesława Niemena. Taki dobór repertuaru publiczności mocno przypadł do gustu. Były więc gromkie brawa, były i bisy. (as)

Przeboje zawsze zielone

Page 3: KWIECIENmagazyn2010

magazyntel. 33 875 23 13 NOWINY ANDRYCHOWSKIE www.nowiny.andrychow.eu

PROPOZYCJE KULTURALNEwww.kultura.andrychow.eu

3CKiW ul. Krakowska 35 , tel. 33 875 39 45, 33 875 26 28

MIEJSKI DOM KULTURY W ANDRYCHOWIE

ul. Szewska 7, tel. 33 875 31 05

19.04 (poniedziałek) godz. 19.00 - KLUB PODRÓŻNIKA: „Trans-albania – nie taki diabeł strasz-ny”- spotkanie z Andrzejem Pa-sławskimOpowieścią „Transalbania – nie taki diabeł straszny” chcę pokazać Alba-nię – kraj owiany złą sławą, przez kilka dekad odizolowany od reszty świata, będący bodaj ostatnią ta-jemnicą XXI-wiecznej Europy – jako rejon przepięknej przyrody, przyja-znych ludzi i miejsce bezpieczne dla chcących tam podróżować. Albania jest krajem, w którym znajdziemy wszystko: niezmierzone góry, prze-piękne kaniony, dzikie plaże, zapie-rające dech widoki – mówi A. Pa-sławski. Pokaz zdobył nagrodę na Ogólnopolskim Festiwalu Podróż-ników „Trzy Żywioły” w Krakowie. Wstęp wolny22.04 (czwartek) godz. 13.00 - „Prognoza pogody” - elementy ilu-stracyjne w muzyce koncert z pre-lekcją dla młodzieży w wykonaniu muzyków Filharmonii im. Karola Szymanowskiego w Krakowie25.04 (niedziela) - XXIII Podbe-skidzki Festiwal Piosenki Religijnej godz. 8.00 - 16.00 prze-słuchania konkursowe godz. 17.30 - ogłoszenie wyników godz. 18.00 - gość festiwalu – Mag-da AniołMagda Anioł – to nie tylko imię i nazwisko artystki, ale również na-zwa zespołu, który wraz z Magdą tworzą: Adam Szewczyk, Tomasz Janeczko, Tomasz Kańtoch, Grze-gorz Kańtoch i Tomasz Kałwak. Na scenie chrześcijańskiej debiuto-wali w 2001 roku płytą „Kiedy du-sza śpiewa”. Z kolejnej płyty „Ani oko, ani ucho” pochodziła piosenka „Zaufaj”, która wraz z teledyskiem towarzyszyła Ojcu Świętemu Jano-wi Pawłowi II podczas jego ostat-niej wizyty w Polsce. Następnie ukazała się płyta „Do góry noga-mi” i pierwszy w Polsce wydany na DVD koncert ewangelizacyjny – „Magda Anioł i przyjaciele”. W 2005 roku zespół wydał maxisingiel „LOLEK” w całości poświęcony Ojcu Świętemu. Potem ukazała się płyta „Naprawdę. Msza młodych” inspirowana formą Mszy Świętej. Obecnie zespół pracuje nad nowym

materiałem. Płyta ma ukazać się w maju. 6.05 (czwartek) godz. 19.00 - Ka-baret Młodych PanówKabaret Młodych Panów został założony w Rybniku w 2004 roku. Skecze: „Nauczyciele”, „Ameryka-nin”, „Supermarket”, „Drogówka” czy piosenkę „Władza” emitowały stacje telewizyjne, takie jak TVP2, Polsat, TVN czy HBO. KMP wydał dwie płyty DVD: „Liga Kabaretów - Kabaret Młodych Panów” (2007) oraz „Z Młodymi jak najbardziej” (2009). Kabaret Młodych Panów tworzą: Mateusz „Banan” Banasz-kiewicz, Bartosz Demczuk, Łukasz „Kaczor” Kaczmarczyk i Robert Korólczyk. Bilety: 40 zł - rząd 1-7; 35 zł - rząd 8-1415.05 (sobota) godz. 18.00 - Bie-siada z „Zimną Zośką”

KLUB “POD BASZTĄ” W ANDRYCHOWIE

ul Krakowska 69, tel. 33 875 32 48

23.04 (piątek) godz. 20.00 - kon-cert zespołu JAZZPOSPOLITA w składzie: Michał Przerwa-Tetmajer – gitara, Michał Załęski – klawisze, Stefan Nowakowski – bas, Wojtek Oleksiak – perkusja. Bilety: 15 zł (przedsprzedaż), 20 zł (w dniu kon-certu)

WIEJSKI DOM KULTURY W INWAŁDZIE

Inwałd, ul. Miła 9, tel. 33 875 84 82

21.04 (środa) godz. 10.00 - DZIEŃ Z BIBLIOTEKĄ. Organizator: MBP filia w Inwałdzie przy współ-org. WDK Inwałd. MOJA ZIE-LONA PLANETA - warsztaty pla-styczne dla dzieci – wykonanie prac techniką kolażu.26. 04 (poniedziałek) godz. 18. 00 – 19. 45 - GORĄCE RYTMY: la-

tino dance, salsa – zajęcia ruchowo-taneczne dla dorosłych prowadzone przez Vadima Krubanowa (zapisy do dnia 22. 04 pod nr 33875 8482, cena wstępu 6 zł)27.04 (wtorek) godz. 10. 00 - ŚWIAT BAJEK - rozwiązywanie zagadek z bloku tematycznego - bajki. NA DZIKIM ZACHODZIE - warsztaty taneczne dla dzieci w wieku przedszkolnym

WIEJSKI DOM KULTURY W SUŁKOWICACH ŁĘGU

Sułkowice-Łęg, ul. Beskidzka, tel. 33 875 27 45

19.04 (poniedziałek) godz. 17.00 - ARCHITEKTONICZNE FANTA-ZJE - wystawa prac Karola Cholew-ki – domki jednorodzinne wykonane z materiałów drewnianych. Spotka-nie z autorem prac oraz młodzieżą z ZSS w Sułkowicach Łęgu.21.04.(środa) godz. 17.00 - WIOS-NA W DOMU I OGRODZIE - wystawa prac rękodzieła pań z Koła Gospodyń - kwiaty z krepiny i in-nych materiałów.23.04.(piątek) godz. 17.00 - DNI OTWARTE WDK - prezentacja osiągnięć dzieci i młodzieży działa-jącej w WDK. Spotkanie zorganizo-wane dla wszystkich rodziców. 30.03 (piątek) godz. 18.00 – 21.00 - MARATON FITNESS dla osób dorosłych, w programie: body shipe - ujędrniamy swoje ciało, afro-dan-ce- odmładzamy ciało i odświeżamy umysł, aerodance – dobra kondycja, wspaniałe samopoczucie. Wstęp na zajęcia 12 zł. Sprzedaż biletów od dnia 26.04 oraz w dniu imprezy.

WIEJSKI DOM KULTURY W TARGANICACH

Targanice, ul. Floriańska 2, tel. 33 875 12 25

21.04 (środa) godz. 9.00 - WOW!

Wylęgarnia Osobowości Wszela-kiej. II Konkurs Talentów22.04 (czwartek) godz. 17.00 - DRZEWO-ŻYCIE - wernisaż wy-stawy fotografii autorstwa Jerzego Panka

WIEJSKI DOM KULTURY W ZAGÓRNIKU

Zagórnik, ul. Szkolna 17, tel. 33 875 47 29

08.04 – 23.04 - OCZY SZEROKO OTWARTE - wystawa fotografii Justyny Pytel19.04 (poniedziałek) godz. 17.00 - SPOTKANIE PRZY KOMINKU – wieczór z poezją J. Słowackiego22.04 (czwartek) godz.15.30 - ak-cja dla najmłodszych z okazji dnia ziemi24.04 (sobota) godz. 12.00 - WAR-SZTATY GITAROWE26.04 (poniedziałek) godz. 18.00-19.30 - LATIN DANCE - fitness dla dorosłych w rytmach SALSY prowadzony pod kierunkiem Anny Bizoń. Bilety wstępu 6 zł za spot-kanie.

ŚWIETLICA CKiW W SUŁKOWICACH –

BOLĘCINIESułkowice-Bolęcina, ul. Racławicka 123, tel. 33 870 13 64

12 - 30.04 - LOURDES - DROGA KRZYŻOWA - wystawa fotografii27.04 (wtorek) godz. 10.00 - V GMINNY KONKURS RECYTA-TORSKI - SZELKI - humor w literaturze. Wysokie Obcasy - gala piosenki aktorskiej w wykonaniu grupy wokalno -estradowej „Luste-reczko w Twoją stronę” z WDK w Targanicach.

ŚWIETLICA CKiW W RZYKACH

Rzyki, os. Młocki Dolne 71, tel. 33 875 37 83

19.04 (poniedziałek) - udział grupy BIG SIZE CREW w Festiwalu Ar-tystycznym Młodzieży w Krakowie21.04 (środa) godz. 16.00 - ognisko integracyjne dla dzieci biorących udział w zajęciach organizowanych w Świetlicy w Rzykach.

NR 4 (233), KWIECIEŃ 2010

Page 4: KWIECIENmagazyn2010

www.nowiny.andrychow.eu NOWINY ANDRYCHOWSKIE tel. 33 875 23 134 magazyn

kultura

NR 4 (233), KWIECIEŃ 2010

– Taki koncert zorganizowaliśmy po raz drugi. Zaprosiliśmy na niego wszystkich, którzy w jakikol-wiek sposób wspierają andrychowską kulturę, bez względu na wielkość udzielanej pomocy. Chcieliśmy podziękować za wsparcie, dobre słowo a przede wszystkim za pieniądze – mówi Łukasz Dziedzic, dyrektor CKiW w Andrychowie. Dla mecenasów kultury Centrum przygotowało recital Ani Mysłajek, laureatki wielu konkursów re-cytatorskich i przeglądów muzycznych, zdobywczy-ni m.in. głównej nagrody podczas „Piosturu 2009”. Publiczności Ania zaserwowała coś wyjątkowego – program przygotowany do tekstów własnych. Na scenie towarzyszyli je: Wojciech Zaborowski na syntezatorze oraz Wojciech Kurek na perkusji. (as)

Zaśpiewała dla mecenasów kultury i wszystkich zainteresowanych jej twórczością. 21. marca w Miejskim Domu Kultury wystąpiła Anna Mysłajek, jedna z kulturalnych „perełek” Andrychowa, podopieczna Centrum Kultury i Wypoczynku.

W konkursie recytowało 19 dzieci. W gru-pie uczniów z klas I – III laureatami zmagań ze słowem zostali: Damian Mizera z SP nr 4 w Andrychowie (I miejsce), Karol Wojewodzic z ZSS w Sułkowicach-Bolęcinie (I m.), Gabriela Toka z SP nr 2 w Andrychowie (II m.), Tomasz Babiński z ZSS w Roczynach (III m.), Natasza Murzyn z SP nr 4 w Andrychowie i Wojciech Babiński z ZSS w Roczynach (wyróżnienia). Natomiast w kategorii klas IV – VI jury najwy-żej oceniło występ Anny Moskwik z SP nr 2 w Andrychowie (I m.) oraz Justyny Socały z ZSS w Sułkowicach-Bolęcinie (II m.).

Spotkanie z poezją26 marca w Sułkowicach-Bolęcinie zorganizowano „VI Spotkanie z poezją dla dzie-ci”. Organizatorami imprezy byli: Zespół Szkół Samorządowych w Sułkowicach-Bolę-cinie oraz tutejsza Świetlica CKiW.

Nagrody dla laureatów i uczestników konkursu ufundowali: ZSS w Suł-kowicach - Bolęcinie oraz CKiW w Andrychowie. Przy organizacji poetyckich zmagań pomogli rów-nież: Elżbieta Marczyńska – Piekarnia Głębowice oraz MSH „Wizan”. W czasie obrad jurorów przed uczestnikami kon-kursu i ich opiekunami wystąpiła grupa teatralna „Medea” z ZSS w Sułko-wicach- Bolęcinie w spek-taklu ,,Bajka o szczęściu”. (as)

Około 100 młodych targaniczan uczestniczy w sta-łych zajęciach organizowanych przez tutejszy Wiejski Dom Kultury. W placówce działa 19 zespołów i kół zainteresowań. Małą próbkę swoich dokonań pod-opieczni WDK pokazali 27 marca. Wystąpili przed najważniejszymi widzami – swoimi rodzinami. To było intensywne, różnorodne i pełne wzru-szeń „Popołudnie z domem kultury”. Przed licznie zgromadzoną widownią zaprezentowali się m.in.: tancerze, wokaliści, instrumentaliści, plastycy, recy-tatorzy, członkowie Klubów: Języka Angielskiego i Języka Niemieckiego oraz Koła Modelarskiego. W sumie program imprezy liczył 23 punkty (!). Nikt jednak nie narzekał. Wręcz przeciwnie. Każdy wy-stęp przyjmowany był gromkimi brawami. (as)

Popołudnie z kulturą

Około 40 dzieci uczestniczyło w warsztatach ręko-dzieła „Wiosenne inspiracje”, zorganizowanych przez Świetlicę CKiW w Sułkowicach-Bolęcinie. Zajęcia odbyły się czterokrotnie: 3,9, 16 i 25. marca. Uczestnicy spotkań wykonywali wiosenne kwiaty, kurczaki i palmy wielkanocne. Wszystkie te dzieła wykorzystane zostały do dekoracji świątecz-nych stołów. (as)

W sam raz na święta

Kiedyś Wujek Jasiek, dziś Jan Bezwiński nie re-zygnuje z promowania swej twórczości. Co więcej, odnosi na niwie artystycznej spore sukcesy. Z 7. Ogólnopolskiego Festiwalu Bardów, który odbył się na początku marca w Zielone Górze, przywiózł wy-różnienie. Gratulujemy. (as)

Z wyróżnieniem

Page 5: KWIECIENmagazyn2010

tel. 33 875 23 13 NOWINY ANDRYCHOWSKIE www.nowiny.andrychow.eu 5

rozmaitości

magazyn NR 4 (233), KWIECIEŃ 2010

Choć muzycy z: „Co-degen” (punk, funk), „Vacuum” (hard rock), „Skandal” (punk), „Su-premist” (trash metal) oraz „Luthien” (alternatywny metal) muszą jeszcze wie-le nauczyć się, nie brakuje im ani chęci do grania, ani wiernej publiczności. A jak sami młodzi mu-zycy widzą swoją twór-czość? Oto kilka wyjątków z materiałów nadesłanych przed koncertem: „(...) Plując na wszechobecną komercję, Longer, Perez, Dziadek, Czorny i Wolf postanowili zrobić coś, by oderwać się od bombardowania „przebojami” Radia

Zet czy innej stacji nastawionej na puszczanie muzy-ki dla mas. Wiosła, perkusja i tona wzmacniaczy, nic więcej nie potrzeba, by dawać głośny, jak najgłoś-niejszy protest przeciwko szarej codzienności” – to zdanie muzyków z „Supremist”. Z kolei ich koledzy z formacji „Skandal” swój dorobek kwitują tak:” (...) Ostre i radykalne teksty krytykujące zastaną rzeczywistość połączone z naszą muzyką gwarantują Ci świetną zabawę na naszych koncertach (...)”. Ze swej strony, wszystkim, którzy zagrali w „KpB” życzymy, aby granie i śpiewanie niezmien-nie sprawiało im radość oraz by nie bali się wysił-ku i krok po kroku stawali się lepszymi muzykami. Życzymy też pokory, bo nie jest ona „słabością, ale wielką potęgą człowieka”. (as)

Ściany drżałyTo nie był koncert z najwyżej muzycznej półki. Bo z założenia nie miał taki być. 12. marca w „Klubie pod Basztą” zagrały amatorskie zespoły rockowe z Andrychowa i Bielska-Białej.

19. marca do „Klubu pod Basztą” zawitała wiosna z jej najważniejszym atrybutem: optymizmem. Wszyst-ko za sprawą muzyków z formacji „Kreszendo”. Po pięciu miesiącach zimy, która skutecznie ode-brała nam pogodę ducha, na dwa dni przez kalen-darzową wiosną, przyszło ciepło i zaświeciło słon-ce. Koncert „Kreszendo” wyśmienicie wpisał się w zmianę aury. Jacek Królik (gitara), Leszek Szczerba (saksofony), Adam Niedzielin (piano), Grzegorz Pię-tak (bas) oraz Marek Olma (perkusja) zaprezentowali nam pogodną, melodyjną i świetnie zaaranżowaną muzykę. Fachowcy dodaliby - muzykę jazzową z elementami funky i fusion. My niczego nazywać nie chcemy. Najważniejsze, że właśnie takiego, bezpre-tensjonalnego, ale niezwykle profesjonalnego grania na początek wiosny nam trzeba było. Dlatego – wiel-kie dzięki Panowie. (as)

Tego chcemy!

23 kwietnia w „KpB” zagra formacja „Jazzpospolita” w składzie: Michał Przerwa-Tetmajer – gitara, Michał Załęski – klawisze, Stefan Nowakowski – bas, Wojtek Oleksiak – perkusja. „Kolektyw jest znany jako połą-czenie osiemdziesięcioośmiopalczastego demona, poety strun, Prezydenta Jazzpospolitej i najlepszego kontraba-sisty wśród adwokatów. Muzykę zespołu raczej trudno opisać trzema myspace’owymi kategoriami. Ewentual-ne propozycje: drum’n’jazz, dumbient i polished jazz też nie wyjaśniają, o co dokładnie chodzi. W każdym razie, trochę na przekór nazwie, Jazzpospolita stara się

trzymać daleko od jazzowego środka” – tak muzycy opisują sami siebie. Z kolei inni o ich twórczości piszą np. tak: „Muzyka nad wyraz dojrzała, a przy tym pełna łobuzerskiego wdzięku” (Tarnów on-line). My mamy to szczęście, że sami możemy wyrobić sobie zdanie o tym, co prezentuje zespół. Tak więc do zobaczenia na koncercie. Bilety nie kosztują wiele: 15 zł (przedsprze-daż), 20 zł (w dniu koncertu). Ze względu na żałobę narodową, CKiW odwołało zapowiadany na 16 kwietnia koncert zespołu Woj-ciecha Pilichowskiego. (as)

Nie przegap!Są młodzi, utalentowani, a ich muzyka, jak piszą fachowcy - nad wyraz dojrzała.

Finał V Ogólnopolskiego Konkursu „Tischnerow-skie Ślady” poświęconego życiu i twórczości Księ-dza Profesora Józefa Tischnera, odbył się 10 marca. Mottem tegorocznych zmagań konkursowych były słowa wypowiedziane przez księdza podczas kazania na Wawelu 19.10.1980 r.: „Najgłębsza solidarność jest solidarnością sumień”. Celem konkursu była popularyzacja postaci ks. prof. J. Tischnera wśród młodzieży oraz wzbogacenie wiadomości o jego życiu i twórczości. Prawo do uczestnictwa w nim mieli uczniowie szkół ponadgimnazjalnych, a także uczniowie gimnazjum – w kategorii prac pisemnych. W pierwszej kategorii zwyciężyła Natalia Siemieniec z II LO w Krakowie. Jak możemy przeczytać na stronie internetowej Zespołu Szkół Nr 3, nadesłane prace gimnazjalistów charakteryzowały się ogrom-ną dojrzałością myśli ich autorów i oryginalnością ujęcia tematu. Jury wyłoniło najlepszą. Okazał się nią esej Katarzyny Gilek z ZSS w Zagórniku. Przy-znano również wyróżnienie dla Moniki Rokowskiej z tej samej szkoły. Gratulujemy i życzymy dalszych sukcesów. (mp)

Tischnerowskie ŚladyKatarzyna Gilek, uczennica Zespołu Szkół Samorządowych w Zagórniku została lau-reatką konkursu „Tischnerowskie Ślady”, zorganizowanego przez Zespół Szkół Nr 3 im. Ks. Tischnera w Wadowicach.

Page 6: KWIECIENmagazyn2010

magazyn6

Kino „Beskid” zlokalizowane jest w budynku przy ulicy Krakowskiej 132 w Andrychowie. Bilety na seans kinowy mogą Państwo nabyć w kasie kina, otwartej zawsze na godzinę przed każdym seansem.

Więcej informacji o repertuarze kina „Beskid” na plakatach, na stronie www.kultura.andrychow.eu oraz w „Twoim Radiu Andrychów”.

DYSKUSYJNY KLUB FILMOWY PROPONUJE:Repertuar kina „Beskid”

ALICJA W KRAINIE CZARÓW

Fantasy; prod. USA; reż. Tim Burton; wyk. Mia Wasikowska, Johnny Depp, Helena Bonham Carter; czas: 108 min; od 9 lat.

Kiedy Alicja była małą dziewczynką, pobiegła za Białym Kró-likiem, wpadła do jego nory i niespodziewanie znalazła się w fantastycznym i nieco dziwacznym świecie, gdzie żyją bajkowe stwory, mówiące zwierzęta i śpiewające kwiaty, a mieszkańcy obchodzą nie-urodziny. Teraz Alicja ma już 19 lat i powraca do tej niezwykłej krainy, by ponownie spotkać dawnych znajo-mych.

17 kwietnia, godz. 16.0018 kwietnia, godz. 16.00 Bilety: 11 zł ulgowy, 13 zł normalny

AUTOR WIDMO

Dramat; prod. USA; reż. Roman Polański; wyk. Pierce Brosnan, Olivia Wil-liams; czas: 128 min; od 15 lat.

Były premier Wielkiej Brytanii Adam Lang zleca napisanie swoich wspomnień, za które ma otrzymać honorarium w wysokości 10 milio-nów dolarów, partyjnemu działaczowi Michaelowi McArze. Przed za-kończeniem pracy McAra ginie jednak w zagadkowych okolicznościach. Do dokończenia autobiografii Lang zatrudnia więc profesjonalnego „ghostwritera”. Ten w trakcie prac nad książką odkrywa sekrety, przez które znajdzie się w śmiertelnym niebezpieczeństwie. Ktoś za wszelką cenę nie chce dopuścić do ujawnienia prawdy.

17 kwietnia, godz. 19.0018 kwietnia, godz. 19.00 Bilety: 11 zł ulgowy, 13 zł normalny

ASTRO BOY

Familijny; prod. USA; reż. Betty Thomas ; czas: 95 min; bez ograniczeń.

Niesamowita opowieść o chłopcu-robocie, który w poszu-kiwaniu swojego przeznaczenia przeżywa masę niebywałych przygód! Wyposażony w silniki odrzutowe w butach i działa laserowe w dłoniach wymknie się wojskowemu pościgowi i stoczy niejeden pojedynek ze złymi robotami. Wszystko po to, aby wrócić do rodzimego Metro City i powstrzymać złego prezydenta Stone’a przed planami opanowania całej Ziemi.

24 kwietnia, godz. 15.0025 kwietnia, godz. 15.00 Bilety: 10 zł

TRICK

Komedia sensacyjna; prod. Polska; reż. Jan Hryniak; wyk. Piotr Adamczyk, Andrzej Chyra, Robert Więckiewicz, Karolina Gruszka; czas: 95 min; od 12 lat.

Filmowa opowieść o ucieczce z więzienia dwóch inteligentów odsia-dujących wysokie wyroki: Marka Kowalewskiego – utalentowanego fałszerza studolarówek oraz jego starszego współtowarzysza z celi -„Profesora” Witka. Przypadkowo zamieszani w rządowe malwersacje przestępcy postanawiają zagrać va banque, a przy okazji wyrównać rachunki z przeszłości. Skomplikowana intryga jest szansą na odzy-skanie wolności i zemstę.

24 kwietnia, godz. 19.0025 kwietnia, godz. 19.00 Bilety: 11 zł ulgowy, 13 zł normalny

SYMETRIADRAMAT reżyseria Konrad Niewolski scenariusz Konrad Niewolski, zdjęcia Arkadiusz Tomiak, muzyka Michał Lorenc czas trwania: 99 min.

Głównym bohaterem „Symetrii” jest chłopak, który w wyniku niefortunnej pomyłki trafia do więzienia. Stanowi to pretekst do pokazania więziennej egzy-stencji w przerażająco realistycznym wydaniu. Swoi-stym testem moralności staje się dla głównego boha-tera jego stosunek do nowego więźnia pedofila.Reżyser uzyskał zgodę Ministra Spraw Wewnętrz-nych na realizację zdjęć w więzieniu na Białołęce.

WTOREK 20.04.2010 GODZINA 18.00

TSOTSIDRAMAT reżyseria Gavin Hood scenariusz Gavin Hood, zdjęcia Lance Gewer, muzyka Paul Hepker, czas trwania: 94 min.

Tsotsi w języku południowoafrykańskich gett ozna-cza dosłownie „kandydat” lub „gangster”. Film opo-wiada wydarzenia sześciu dni z życia bezwzględnego przywódcy gangu, który strzela do kobiety przed jej domem i kradnie samochód. W popłochu nie zauwa-ża, że na tylnim siedzeniu samochodu znajduje się dziecko...

WTOREK 27.04.2010 GODZINA 18.00

NR 4 (233), KWIECIEŃ 2010 www.nowiny.andrychow.eu NOWINY ANDRYCHOWSKIE tel. 33 875 23 13

Page 7: KWIECIENmagazyn2010

7magazyn

rozmaitości

tel. 33 875 23 13 NOWINY ANDRYCHOWSKIE www.nowiny.andrychow.eu NR 4 (233), KWIECIEŃ 2010

W „Encyklopedii wiedzy o języku pol-skim”, pod red. Stanisława Urbańczy-ka, możemy przeczytać, że – nazwy patronimiczne w swoim zasadniczym zrębie są dość stare, niektóre powstały jeszcze przed przyjęciem chrześcijań-stwa. Osady te powstawały na ogół na ziemiach lepszych, urodzajniejszych, nie wymagających karczowania lasów, a w górach pojawiają się zwykle w

dolinach rzek, wzdłuż których prowa-dziły drogi. – Według definicji Witol-da Taszyckiego, nazwy patronimiczne oznaczają pierwotnych potomków lub poddanych osoby, której imię, nazwi-sko czy nazwa zawodu, tkwi w nazwie danej miejscowości. Tak jest również z Gierałtowicami, których etymologia, to nazwa osobowa od imienia Gerard. Imię to było często przekształcane na

Geralt czy Gerald, o czym informuje nas Ilija Marinković w „Wielkiej księ-dze imion”. Gerard jest imieniem po-chodzenia starogermańskiego, od słów ger (oszczep) oraz hart (siła, odwaga). Profesor Władysław Lubaś w „Na-zwach miejscowych południowej części dawnego województwa krakowskiego”, wyróżnia następującą zmianę nazwy Gierałtowice: z 1325 r. Gerardi, z 1396 r. Geraltouicze, z 1470 r. Geral-thowycze, z 1556 r. Gieralthowicze i

najbliższa współczesnej Giraltowice z 1772 r. Jeżeli chodzi o historię powsta-nia Gierałtowic, to datuje się ją na wiek XIII w okresie kolonizacji niemieckiej. W XV wieku były własnością Mikołaja Szaszorskiego herbu Szaszor, następnie Piotra Szaszorskiego, od 1526 r. nale-żały do Jana Gierałtowskiego, następnie do sędziego oświęcimskiego Jakuba Gierałtowskiego. Marta Paczyńska

Nazwy rozmaite, cz. 11Wieś leżąca 11 km od Andrychowa, na Pogórzu Śląskim, należąca do gminy Wieprz, to Gierałtowice. Nazwa ta podobnie, jak Frydrychowice, należy do kategorii nazw patronimicznych.

Patroni naszych ulic odc. 4Nazwa ulicy Żwirki i Wigury nadana została Uchwałą Rady Miejskiej z dnia 26 listopada 1932 roku.

Podczas okupacji Niemcy zmienili jej nazwę na Boelke Weg. Po wojnie powróciła do swojej obecnej nazwy. Jeżeli chodzi o właścicieli nazwi-ska: Żwirko i Wigura, to stworzyli oni niepowtarzalny duet lotniczy, zasłynęli, jako zwycięzcy wielu zawodów i rajdów samolotowych. Franciszek Żwirko urodził się 16 IX 1895 r. w Święcianach na Wileń-szczyźnie. Był pilotem wojskowym i sportowym, a przede wszystkim instruktorem lotniczym. Szkołę ukończył w Wilnie. Podczas I woj-ny światowej służył w lotnictwie ro-syjskim. Ukończył również Szkołę Pilotów w Bydgoszczy oraz Wyższą Szkołę Pilotów w Grudziądzu, za co otrzymał przydział do I Pułku Lotnictwa w Warszawie. Był rów-nocześnie instruktorem pilotażu w Aeroklubie Warszawskim. W 1927 r. zajął 2. miejsce w I Locie Małej Ententy i Polski. W 1929 r. wraz z kolegą ustanowił międzynarodowy rekord wysokości lotu dla samo-lotów turystycznych na samolocie RWD-2. W roku 1929 wspólnie ze S. Wigurą odbył lot dookoła Euro-py samolotem RWD-2 (5000 km) na

trasie: Warszawa-Frankfurt-Paryż-Barcelona-Wenecja-Warszawa. W 1929 i 1930 r. ze S. Wigurą zdobył I miejsce w Lotach Pd.-Zach. Pol-ski oraz w III i IV Krajowym Kon-kursie Samolotów Turystycznych. Z tym samym partnerem zwyciężył w 1932 r. w międzynarodowym konkursie Challenge Internationale des Avions de Turisme w Berlinie. Opublikował Moje wspomnienia (w 1932 r.). 14 września 1932 r. Pre-zydent RP odznaczył go pośmiert-nie Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski.12 marca 1933 r. Prezydent RP awansował go po-śmiertnie na stopień kapitana. Był odznaczony również m.in. Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski, Złotym i Srebrnym Krzy-żem Zasługi oraz rosyjskim Orde-rem św. Anny. Stanisław Wigura urodził się 9 IV 1903 r. w War-szawie. Był pilotem sportowym i konstruktorem lotniczym. Ukończył studia na Wydziale Mechanicznym Politechniki Warszawskiej. W 1925 r. skonstruował pierwszy polski sa-molot turystyczny. W 1927 trójka konstruktorów: Rogalski, Wigura

i Drzewiecki, podjęła współpracę, tworząc zespół konstrukcyjny RWD, nazwany tak od inicjałów założycieli. Wigura odpowiedzial-ny był przede wszyst-kim za obliczenia konstrukcji. W 1928 zbudowali pierwszy samolot sportowy RWD-1, wyróżniony za oryginalną kon-strukcję. W 1929 r. otrzymał uprawnienia pilota sportowego w Aeroklubie Warszaw-skim, następnie z F. Żwirką wyko-nał lot dookoła Europy na maszynie RWD-2. Wykładał w Państwowej Szkole Lotniczo-Samochodowej w Warszawie. W 1932 r. wraz z F. Żwirką, zajęli pierwsze miejsce w międzynarodowym konkursie Chal-lenge w Berlinie. Stanisław Wigura został odznaczony Krzyżem Kawa-lerskim Orderu Odrodzenia Polski i Złotym Krzyżem Zasług. 11 września 1932 r., lecąc na me-eting lotniczy do Pragi, Franciszek

Żwirko i Stanisław Wigura, zginę-li w katastrofie w lesie pod Cierli-ckiem Górnym koło Cieszyna. Przy-czyną katastrofy było oderwanie się skrzydła samolotu RWD-6 podczas burzy. Obecnie miejsce wypadku znane jest pod nazwą „Żwirkowi-sko”. Franciszek Żwirko i Stani-sław Wigura zostali pochowani w Alei Zasłużonych na Cmentarzu Po-wązkowskim w Warszawie. Marta Paczyńska

Page 8: KWIECIENmagazyn2010

magazyn www.nowiny.andrychow.eu NOWINY ANDRYCHOWSKIE tel. 33 875 23 138

historia

NR 4 (233), KWIECIEŃ 2010

Przyjmuje się, że pierwsze utrwalenie w formie pisanej nazwy odnoszącej się do danej miejscowości stanowi umow-ny początek tejże. Dlatego Z. Rusinek sporo miejsca poświęca analizie pocho-dzenia nazwy Inwałd i różnych jej form w dokumentach historycznych. Okazuje się, że poprawne wyjaśnienie jej genezy nastręcza sporo problemów. Jak przekonuje autor, „już na począt-ku trzeba odrzucić bezzasadną i prymi-tywną teorię, ze jest to osada niemie-

cka, założona w lesie i stąd jej nazwa Inwald (in Wald, po niemiecku znaczy – w lesie). Do takiego uproszczenia po-sunął się Bolesław Marczewski pisząc: nazwa wsi wskazuje jej pochodzenie niemieckie. Są to co najmniej półpraw-dy. Owszem, źródłosłów nazwy wsi jest pochodzenia niemieckiego, ale wy-mieniane w dokumentach nazwy zapi-sywane były w tamtym czasie, w XIV wieku, wyłącznie w języku niemieckim, jeżeli nie w łacinie.”

Las Hoyena Cofamy się zatem do początków wie-ku XIV: „Z nazwą odnoszącą się do dzisiejszego Inwałdu po raz pierwszy spotykamy się w 1317 roku. To wy-mieniany „Hoyenwaldt”. /.../ Odnoto-wując ten fakt, nie sposób nie zwrócić uwagi na wątpliwość co do nazwy wsi identyfikowanej z Inwałdem. Nie poja-wia się ona bowiem już w następnych latach i odbiega od brzmienia nazw występujących w tym samym i póź-niejszym czasie: Helwand, Henwald,,

Hulwath. Może chodziło raczej o okre-ślenie miejsca darowizny w tej wsi dla dalszego w niej osadnictwa? Jakiegoś lasu Hoyena? Stąd nazwa Hoyenwaldt. „Wald” w języku niemieckim znaczy las. Wieś bowiem „do 1317 roku na-leżała do księcia”, a więc istniała już wcześniej. Nie inaczej przecież miała się sprawa z sąsiednią wsią Chocznią (Chocznya vetus). Otóż w XV wieku w procesie o tę wieś z Włodkiem Skrzyń-skim z Barwałdu, Tomasz Choczyński przedkładał sądowi stare listy pisane po

niemiecku, świadczące o lokowaniu tej wsi około 1350 roku. W nich wymie-niana jest nazwa Hopnewald. Dr Putek słusznie sądzi, że nie chodzi tu o całą wieś Chocznię, ale o las, nadany ja-kiemuś słudze książęcemu Wernerowi de Hopne, ciągnący się od Inwałdu w stronę Barwałdu, który to las nazwano Hopnewald, czyli las Hopnego. Podob-nie mogła wyglądać sprawa z inwałdz-kim Hoyenwaldt. Mogło to być miej-sce, jakiś obszar lasu związany ze wsią lub w tej wsi, nazwany w dokumencie Hoyenwaldt – las Hoyena.”

Parafia Helwand „Dokumenty /.../, w których po raz pierwszy wymieniono parafię Inwałd jako Helwand, pochodzą z 1326 roku. Stanowią wykaz opłat kościelnych zwa-nych świętopietrzem. Był to roczny czynsz dla Kościoła, ściągany z parafii, uzależniony bądź od liczby mieszkań-ców, bądź od ilości rodzin, generalnie od zamożności placówki.” Z wykazów tych wynika, że plebanem był wówczas

w Inwałdzie niejaki Henricus, zaś dzie-sięcinę od okolicznych proboszczów zbierali: kanonik z Wrocławia, Andrzej de Verulis i jego pomocnik – Piotr z Al-werni. Ze wspomnianego tutaj wykazu wynika, iż inwałdzki pleban Henryk płacił rocznie 1 skojec i 6 denarów na rzecz świętopietrza. Warto wspomnieć, że skojec równy był 32 denarom i była to wartość jednego barana. Z tych sum wynika, że Inwałd nie był z począt-kiem XIV wieku parafią zbyt zamoż-ną. „Przykładowo sąsiedni Wyeprez

(Wieprz) płacił – 17 skojców i 6 dena-rów; Wriderichowicz (Frydrychowice) – 7 skojców i 6 denarów.”

Kolejne wersje „Trudności wyjaśnienia pochodze-nia nazwy wsi są dwojakiej natury. Po pierwsze, wynikają z ilości i róż-norodności występujących nazw, po drugie, z ich zniekształconych zapisów językowych. Jak już wspominałem, po raz pierwszy pojawiła się nazwa Hoyen-waldt, w 1317 roku. Później jednak nie spotykamy już tej nazwy. Wyrażałem wątpliwość, czy rzeczywiście dotyczy ona wsi, czy tylko może jej jakiejś czę-ści. Następne nazwy są zróżnicowane, ale mają wspólne elementy. W 1326 roku Helwand bądź Hellwand, następnie rozmaicie pisane Henwald, Hennwald z 1346 roku, Hinwald, Hynwald z 1430, Huwath z 1529 roku. Spotyka się także w literaturze nazwy Chennewald, Hyn-wand, Inwand. Zbliżona do dzisiejszej nazwa Inwald pojawia się dopiero w 1581 roku, a obecna Inwałd jest po pro-

stu spolszczeniem zapisu.”

Jasna ściana Zauważmy, że „we wszystkich tych nazwach pochodzenia niemieckiego, dają się wyodrębnić dwa człony: Wand – ściana i Wald – las. Nazwa Helwand występuje najwcześniej i w najważniej-szym dokumencie (Liber rationis... z 1326 roku) i ona powinna stanowić pod-stawę interpretacyjną. Element Wald jest późniejszy. Hell Wand w tłumacze-niu z niemieckiego, to jasna ściana. Czy mogła stanowić określenie miejsca wsi Hellwand? /.../ W Inwałdzie jest takie miejsce, które dość jednoznacznie splata się z nazwą Hellwand. Jest to osobliwość geologicz-na, urwisko, skalna ściana (grapa) góry Wapienica (531 m), wznosząca się tuż nad wsią, nad przystankiem kolejowym. Dlatego osobliwość, ponieważ wapienie tu zalegające stanowią tzw. porwak tek-toniczny, czyli bloki skalne, oderwane od podłoża i przeniesione pod wpływem ruchów tektonicznych w inne miejsce. Są to wapienie jurajskie, a także margle senońskie okresu kredowego. Obecnie jest to nieczynny kamieniołom białego wapienia. W owych zamierzchłych cza-sach, skalny uskok bielejący wapieniem pośród jednolitej płachty lasu na stro-mym zboczu Wapienicy, najeżony ju-rajskimi skałkami, górował nad okolicą i zwracał na siebie uwagę. Dobrze był widoczny z daleka na tle ciemnej ziele-ni lasu, a zwłaszcza z traktu ciągnącego na zachód. Otóż owe urwisko jaśnie-jące nad okolicą bogatymi pokładami białego wapioenia, musiało od dawien dawna przyciągać przybyszów, którzy w końcu tu się osiedlili, nazywając swą osadę Helwand (Hell Wand – jasna ściana).”

Na mapie „Przy penetrowaniu wszelkich śla-dów przeszłości wsi Inwałd natrafiłem na unikalną mapę, na której zaznaczo-na jest ta miejscowość z wyrysowanym układem zabudowań, w szeregu których wyodrębniony jest budynek kościelny. /.../ Chodzi tu o unikatową w skali świa-towej mapę księstw oświęcimskiego i zatorskiego autorstwa Stanisława po-rębskiego, wydaną w 1563 roku w ofi-cynie św. Marka w Wenecji, zakupioną za granicą w 1980 roku – obecnie znaj-dującą się w zbiorach Muzeum Narodo-wego w Krakowie. /.../ Inwałd figuruje tu wyraźnie u stóp znanego nam północnego pasemka Be-skidu Małego z Ostrym Wierchem i Wapienicą na czele. Rzeczą charakte-rystyczną jest to, że autor zaznaczył na mapie wieś Inwałd nie tylko z rozbu-dowanym ciągiem domów i kościołem pośrodku, ale /.../ uwidocznił zespół

Z archiwum x proboszcza odc. 76Przypomnijmy, że w poprzednim numerze „Nowin Andrychowskich” rozpoczęliśmy przybliżanie historii Inwałdu w oparciu o opracowanie Zdzisława Rusinka. Dzieje tej miejscowości i tutejszej parafii autor umieścił na szerokim tle historii regionu, przede wszystkim Księstwa Oświęcimskiego a później, podczas zaborów – Galicji.

Ireneusz Żmija

Page 9: KWIECIENmagazyn2010

magazyntel. 33 875 23 13 NOWINY ANDRYCHOWSKIE www.nowiny.andrychow.eu 9

historia

NR 4 (233), KWIECIEŃ 2010

charakterystyczny drzewo-stanu wokół dawnych za-budowań dworskich tzw. Dębinę. Jest to dzisiejszy park krajobrazowy wokół dawnego pałacu Romerów. Wszystko wskazuje, że wy-mieniona Dębina musiała być od pradawna miejscem, w którym znajdowała się siedziba posiadaczy Inwał-du. Mapa Porębskiego jak gdyby zaznacza ten zespół drzew, ale samej budowli nie uwzględnia.”

Układ wsi Na podstawie wspomnia-nej wyżej mapy Porębskie-go Z. Rusinek stara się zrekonstruować układ prze-strzenny Inwałdu sprzed wieków. Bardzo to intere-sujący wywód, bo okazuje się, że dzisiejszy wygląd miejscowości zaskakująco mało odbiega od dawne-go. Zacznijmy od wyglądu kościoła. „Wyrysowany z natury kościół jest mało czytelny na mapie i trud-no rozpoznać jego dawny kształt. Można tylko zauważyć, że w porównaniu z innymi zaznaczonymi na mapie kościołami był dosyć skromny, nawet jak na budowlę drewnianą. Z tego, bądź co bądź nikłego szkicu wio-ski widać jednak dokładnie kierunek jej ułożenia. Zabudowania ciągnęły się od szlacheckiego dworu wzdłuż głównej drogi na wschód aż po kościół i tu od kościoła, załamując się w kierunku po-łudniowym, sytuowały się równolegle do pasma górskiego wokół wschodnie-go odcinka dzisiejszej drogi wiejskiej.

Także i dzisiaj ten układ stanowi cen-tralną część wsi, jej zasadniczy szkielet. Jest to najstarsza część wioski, o czym świadczą różne dokumenty i zdjęcia.”

Na Bani „W swej historii wieś niekoniecznie musiała się rozwinąć dzisiejszym jej położeniu. Były próby wyniesienia jej na północny grzbiet niezalesionej wy-soczyzny, zwany działem inwałdzkim, z jego najwyższym zachodnim wznie-sieniem nazywanym Banią. Istotnie

wyglądałaby tam pięknie. Jednakże usiłowania te się nie powiodły.” Da-lej Z. Rusinek opisuje dokładniej, na czym polegała ta próba przeorientowa-nia przestrzeni Inwałdu podjęta przez właściciela wsi pod koniec XVIII wie-ku. „Otóż ów magnat, Józef Ankwicz, w 1778 roku wybudował na północ od Dębiny, na wyniosłym pagórku na-zywanym Bania, (Na Bani), okazały zamek – rezydencję. Niestety po jego haniebnej śmierci i sprzedaży dóbr in-wałdzkich przez syna, niezamieszkały

i opuszczony obiekt poszedł w ruinę. Dziś już po nim nie ma śladu. Została tylko szeroka dojazdowa aleja wiodąca od szosy w stronę Bani i dziwnie sze-roka miedza biegnąca szczytem tego wyniosłego nad wsią grzbietu (chyba pozostałość dawnego traktu), przez miejscowych jeszcze dziś nazywana starą drogą na Bani. Zamek powstał. Jednak wzdłuż drogi na grzbiecie wzniesienia i obok zamku wieś się nie rozwinęła. Została w dolinie.”

Kolejne spotkanie z historykami IPN w ramach spotkań z kulturą nie-zależną PRL-u poświęcone było Niezależnej Telewizji Mistrzejowice (NTM). 22 marca w andrychowskim kinie młodzież Liceum Ogólno-kształcącego i miłośnicy historii najnowszej obejrzeli dwa poświęcone temu tematowi filmy. Oba zrealizowane zostały przez TVN. Pierwszy z nich, Rozmowy niekontrolowane Macieja Szumowskiego przypomniał fakty i osoby związane z NTM, przede wszystkim postać ks. Kazimierza

O niezależnej telewizji

Jancarza, twórcy niezależnej telewizji w Nowej Hucie. Na drugi film pt. Nie damy się złożyły się fragmenty taśm sprzed lat. Twórcy wybrali zarejestrowane w latach 80-tych występy artystów kabaretowych, poka-zując, jak śmiech i ironia pomagały społeczeństwu w przetrwaniu okresu komunizmu. Gośćmi spotkania zorganizowanego przez Centrum Kultury i Wypoczynku oraz Miejską Bibliotekę Publiczną w Andrychowie byli Adam Kalita i Maciej Szumowski z TVN.(iż)

Page 10: KWIECIENmagazyn2010

magazyn www.nowiny.andrychow.eu NOWINY ANDRYCHOWSKIE tel. 33 875 23 13

literatura

10

Biblioteka zaprasza do KlubuOd grudnia 2009 roku w Miejskiej Bibliotece Publicznej działa Dyskusyjny Klub Książki (DKK). Spotkania odbywają się raz w miesiącu w budynku biblioteki. Pod-czas każdego z nich omawiana jest jedna książka, zaproponowana przez osoby pro-

NR 4 (233), KWIECIEŃ 2010

Autor jako wybitny znawca dziejów Ga-licji, a zatem i naszych okolic, czyni sporo uwag poszerzających naszą wiedzę o tych terenach. Zresztą Spytkowice założone zo-stały u źródeł niedalekiej Skawy. Książkę, która niebawem znajdzie się zbiorach dzia-łu wydawnictw regionalnych Miejskiej Bi-blioteki Publicznej, bardzo dobrze się czy-ta. Napisana została prostym, obrazowym językiem. Zawiera mnóstwo ciekawych historii i anegdot z kronik parafialnych i ksiąg wójtowskich. Ponadto, jak mówi autor we wstępie: Tekst książki nie został opatrzony przypisami /.../. Lepiej bowiem, żeby garstka ewentualnych chętnych po-szukała tam (w spisie bibliografii – przyp. Red.) odpowiedniej strony /.../, niż żeby w trakcie lektury każdy musiał się potykać o cyferki odsyłaczy i wisiory przypisów. W książce o Spytkowicach znalazły się informacje bezpośrednio związane z Andrychowem. Okazuje się, że aż dwaj księża pochodzący stąd, piastowali w Spyt-kowicach funkcję proboszcza na początku XIX wieku. Pierwszy z nich, Jakub Pla-cuchowski skierowany został do tej parafii w 1821 roku. Tak opisuje te sprawy ks.

J. Kracik: Administratorem parafii został wikariusz ze Skawicy, z pochodzenia an-drychowianin, Jakub Placuchowski. On też podejmował biskupa tynieckiego Grze-gorza Tomasza Zieglera, gdy ten wizytował Spytkowice 24 VII 1823 roku.(s. 130) Kika linijek dalej autor przypomina dalsze losy andrychowskiego księdza: Ks. Placuchow-ski w tym samym roku (1823 – przyp. I.Ż.) został administratorem w Rabie, a potem proboszczem w Czarnym Dunajcu, gdzie zmarł. W Spytkowicach zdążył zbudować organistówkę i pomieszczenie na szkołę. (s. 130) Kilka lat później, w 1826 roku spyt-kowickie probostwo objął kolejny kapłan z Andrychowa: Ks. Wincenty Czerwiń-ski, następny andrychowianin, przybył do Spytkowic z Rychwałdu, ale po paru latach (1826 – 1829) zamienił tę parafię na Ujście Solne. Omawiana w tym miejscu przed miesią-cem praca Rafała Fiałka pt. „Stan zacho-wania i ochrona zadrzewienia Cmentarza Komunalnego w Andrychowie jest pracą inżynierską a nie jak błędnie podano licen-cjacką. Autora i Czytelników przeprasza-my. (iż)

Z Andrychowa do SpytkowicW 2008 roku parafia w Spytkowicach (tych obok Jorda-nowa i Raby) obchodziła 250. rocznicę swego powstania. Jednym z elementów świętowania jubileuszu stało się wy-danie książki ks. Jana Kracika pt. „Spytkowice za królew-skich i cesarskich czasów”.

Za oprawę muzyczną odpowiedzialni byli: Piotr Mirecki i Jan Stachura, muzy-cy z zespołu „Dzień Dobry”. Ktoś zapyta, dlaczego Leśmian i dlaczego tytuł saloniku „Alcabon”? Otóż wiersze Bolesława Leśmiana zostały wybrane przez uczestników salonu podczas XXV spotkania, a tytuł zaproponował Błażej Peszek: - „Alcabon”, to wiersz, który otworzył mi drogę do aktorstwa. Recytowałem go

„Alcabon”XXVII Krakowski Salon Poezji w Andrychowie poświęcony był poezji epigona Młodej Polski - Bolesława Leśmiana. 14. marca 2010 r. w Miejskim Domu Kultury w Andrychowie gościliśmy aktorów Narodowego Starego Teatru w Krakowie: Katarzynę Krzanowską-Peszek i Błażeja Peszka.

podczas przesłuchań teatralnych. – Słuchając tego utworu poetyckiego, można było wyczuć sentyment w głosie B. Peszka, którego zresztą aktor nie ukrywał. „Strych zawinił wszystkiemu! Strych, na pewno strych! / Z jego wyżyn dał w ni-cość nura bezpowrotnie – zaśmiał się w samo niebo, a przy ziemi ścichł, / Pilnej śmierci cios tępy / Duszę rozpruł na strzępy, / Aż się z niej wysypały skarby do-żywotnie! (...)”. Najbardziej poruszającym i ujmującym w poezji Leśmiana jest fakt, że w centrum jego uwagi zawsze znajduje się człowiek. Utwór w wykonaniu K. Krzanowskiej-Peszek „Dwoje ludzieńków”, długo będzie jeszcze rozbrzmie-wał w naszych duszach. „Często w duszy mi dzwoni pieśń, wyłkana w żałobie, / O tych dwojgu ludzieńkach, co kochali się w sobie.(...)”. (mp)

wadzące lub przez uczestników DKK. Czytane są też książki przysłane przez Wo-jewódzką Bibliotekę Publiczną w Krakowie, która koordynuje działanie Klubów w całej Małopolsce. Miejska Biblioteka zaprasza do udziału w Dyskusyjnym Klubie Książki. Twórzmy wspólnie modę na czytanie.

Page 11: KWIECIENmagazyn2010

37 grup tanecznych, 19 zespołów wokalnych i wokalno-instrumentalnych oraz 12 teatrów amatorskich zaprezen-towało się w tegorocznym 11. Powiatowym Przeglądzie Zespołów Artystycznych (24 – 26 marca). Głównym organizatorem imprezy było Wadowickie Centrum Kultury, współorganizatorem Starostwo Powiatowe. W kategorii - taniec naszą gminę reprezentowały formacje: „Aplauz” ze Świetlicy CKiW w Sułkowicach - Bolęcinie (opiekun: Sabina Chmiel), „Exlibro” z tej samej placówki (op.: Ewa Wnęczak), „Radagma” oraz „Big Size Crew” ze Świetlicy CKiW w Rzykach (op.: Dagmara Twaróg). Wśród grup teatralnych, które zaprezentowały się na scenie WCK, były m.in. teatry: „Minibe” ze Szkoły Podstawowej nr 4 w Andrychowie (op.: Lidia Siwek oraz Magdalena Gawina), „Szczęśniaki” z Zespół Szkół Samorządowych w Rzykach (op.: Ewa Demczuk, Jarosław Szklarczyk) oraz Teatr Ruchu „Forma” z Wiejskiego Domu Kultury w Inwałdzie (op.: Aneta Stuglik). W tej kategorii zdominowaliśmy przegląd. Pierwsze miejsce oraz kwalifikacje do udziału w Festiwalu Teatrów Dzieci i Młodzieży „Bajdurek” w Nowym Sączu otrzymały zespoły „Minibe” za spektakl „O Tygrysku, który urodził się w kwiatki” oraz „Forma” za

Nagrody także dla nasprzedstawienie „Droga”. Trzecie miejsce zajął zespół „Szczęśniaki”. Z kolei w kategorii: taniec jedno z wyróżnień przypadło zespołowi „Big Size Crew” z Rzyk. Formacja otrzymała kwalifikację do finału woje-wódzkiego „Talentów Małopolski 2010”. W kategorii wokal nie mieli-śmy w tym roku swoich reprezentantów. (as)

Page 12: KWIECIENmagazyn2010

Jak ta szyba się nazywa, co wodę w stawie pokrywa? Co za białe piórka sypie zimą chmurka? – m.in. na takie pytania odpowiadali uczestnicy IV Gminnego Konkursu „Przedszkolak potrafi”. Na dzieciaki czekało siedem zadań. Czteroosobowe drużyny m.in.: prezentowały piosenki, układały obrazki z figur geometrycznych, zmagały się z zadaniami ruchowymi. Spośród 10 zespołów jury najwyżej oceniło występ maluchów z Przedszkola przy Zespole Szkół Samorządowych w Sułkowicach-Łęgu (Martyna Wnęczak, Karolina Jończy, Joanna Hałat i Adrian Ćwietnia). Drugie miejsce zajęły przedszkolaki z Inwałdu, a trzecie dzieciaki z Przedszkola nr 5 w Andrychowie. Pozostałe drużyny zajęły ex aequo czwarte miejsce. Organizatorami konkursu były: Przedszkole przy ZSS w Inwałdzie oraz tutejszy Wiejski Dom Kultury. Podziękowania należą się także sponsorom: Radzie Rodziców przy ZSS w Inwałdzie, Centrum Kultury i Wypoczynku w Andrychowie, klinice „Handsome Men” oraz anonimowym darczyńcom. (as)

Młodzi zdolni