kurier plus - 18 czerwca 2016

20
Dorota Piotrowska jest muzykiem, romanistk¹ a tak¿e pracuje dla or- ganizacji zabiegaj¹cej o wybór ko- biety na sekretarza generalnego ONZ. Przede wszystkim jednak jest perkusistk¹ i kompozytork¹ jazzo- w¹. Magazyn „Jazz Forum” pisa³, ¿e jej zespó³ móg³by byæ ozdob¹ ka¿- dego œwiatowego festiwalu. M³oda Polka przyby³a do Nowego Jor- ku po raz pierwszy w 2009 r. na tydzieñ z grup¹ kolegów z Prins Claus Conserva- torium w Holandii, gdzie siê wówczas kszta³ci³a. Chcieli poznaæ miasto i zapo- znaæ siê z jego scen¹ jazzow¹. „Pozna³am wtedy dwóch studentów z New School, którzy pokazali nam Nowy Jork i jego koncertowe ¿ycie. Zaprowadzi- li nas do klubów Nublu, Smalls Jazz Club oraz Guantanemra. By³am zafascynowa- na i zupe³nie poch³oniêta tym co us³ysza- ³am i zobaczy³am. Gdziekolwiek nie po- szliœmy muzycy prezentowali ogromnie wysoki poziom. By³a to prawdziwa uczta dla ucha” – wspomina jazzmanka. Mówi, ¿e tygodniowy wyjazd otwo- rzy³ jej oczy i postanowi³a zrobiæ wszyst- ko, aby przybyæ za ocean. Najrozs¹dniej- szym wyjœciem wydawa³o siê staranie o wymianê studenck¹. Nie by³o to ca³- kiem proste. Rektor holenderskiej uczelni upar³ siê ¿eby wybra³a raczej Temple University w Philadelphii. Polka mia³a jednak inne plany. Ci¹gnê³o j¹ do Nowe- go Jorku. Ostatecznie po d³ugich zabie- gach postawi³a na swoim. Rozpoczê³a czteromiesiêczn¹ naukê na Long Island University. „Bêd¹c na wymianie wiedzia³am, ¿e muszê jakimœ sposobem zostaæ w Wiel- kim Jab³ku. Najprostsze wydawa³o siê kontynuowanie studiów. Wybra³am New School poniewa¿ po pierwsze stamt¹d wy- wodzili siê muzycy, których podziwiam, jak Robert Glasper, Brad Mehldau i Gret- chen Parlato. Nie bez znaczenia by³ fakt, ¿e zaproponowano mi stypendium” – uza- sadnia Dorota. W New School Polka znalaz³a siê w rok póŸniej. Mia³a okazjê natrafiæ na profesorów i jednoczeœnie wybitnych muzyków w tym Reggiego Workma- na i Charliego Persipa. Muzyka mia³a dla nich, powiada, wymiar duchowy. Uczyli nie tylko jak graæ, ale te¿ komunikowaæ siê z publicznoœci¹. W ka¿dym semestrze studenci tworzyli zespo³y i koncertowali w szkole i poza szko³¹. Mogli sobie wy- bieraæ nauczycieli. Program studiów by³ zró¿nicowany. Oprócz obowi¹zkowych zajêæ obejmuj¹cych fundamentaln¹ wiedzê mieli sposobnoœæ pod¹¿aæ za swoimi zain- teresowaniami. NEW YORK PENNSYLVANIA CONNECTICUT NEW JERSEY MASSACHUSETTS KURI ER POLISH WEEKLY MAGAZINE NUMER 1137 (1437) ROK ZA£O¯ENIA 1987 TYGODNIK 18 CZERWCA 2016 Dorota Piotrowska – Bêbny to by³a mi³oœæ od pierwszego kontaktu z instrumentem. 13 Omar Mateen w trakcie strzelaniny z³o¿y³ przysiêgê wiernoœci liderowi ISIS i utworzo- nemu na czêœci terytorium Syrii i Iraku samo- zwañczemu pañstwu islamskiemu. Z dotychczas przeprowadzonego œledztwa wynika, ¿e móg³ on od jakiegoœ czasu inspi- rowaæ siê radykaln¹ propagand¹ ekstremi- stycznych ugrupowañ islamskich, co zmoty- wowa³o go do dokonania masakry, która by³a najtragiczniejsz¹ jeœli chodzi o liczbê ofiar masowan¹ strzelanin¹ w historii USA. Jak relacjonuj¹ osoby, którm uda³o siê prze¿yæ, Mateen nie okazywa³ ¿adnej litoœci. Mimo licznych b³agañ o darowanie ¿ycia strzela³ do ludzi z karabinu maszynowego Sig Sauer MCX, zaprojektowanego niegdyœ na potrzeby amerykañskich s³u¿b specjal- nych, oraz z pistoletu Glock. Jak twierdzi je- den z ocala³ych sprawca zabijaj¹c œmia³ siê na g³os, tak jakby chcia³ powiedzieæ: „dopad- ³em was”. Przedstawione przez Mateena motywy zbrodni pokazuj¹, ¿e by³ on domoros³ym ter- roryst¹ chc¹cym zaszkodziæ Ameryce i do³o- ¿yæ „swoj¹ cegie³kê” do walki z USA, które ISIS uwa¿a za swojego najwiêkszego wroga. Nie by³ jednak bezpoœrednio kierowany przez tê organizacjê, nie znaleziono równie¿ dowo- dów by mia³ osobiste kontakty z kimkolwiek do niej nale¿¹cym. Wybór miejsca ataku, klub gejowski Pul- se, w Orlando na Florydzie i przesz³oœæ sprawcy masakry ka¿¹ jednak zastanowiæ siê tak¿e nad innymi motywami. Masakra w Orlando wznowi³a dyskusjê o dostêpie do broni 29-letni Amerykanin afgañskiego pochodzenia, Omar Mateen, za- strzeli³ w Orlando na Florydzie 49 osób i rani³ 53. Masakra, do której dosz³o w niedzielê, 12 czerwca wznowi³a w USA dyskusjê o ograni- czeniu dostêpu do broni. FOTO: LUC KORDAS Polska bardziej bezpieczna – str. 5 PiS buduje IV RP – str. 6 „Spacer po szafie“ za 4 miliony – str. 7 W krzywym zwierciadle Czermañskiego – str.10 O mistrzostwach malkonteñsko – str. 15 PE£NE E-WYDANIE KURIERA W INTERNECIE: WWW.KURIERPLUS.COM Children’s Smile Foundatiom zorganizowa³o w nowojorskim konsulacie tradycyjn¹ aukcjê sztuki, z której dochód przeznaczony jest na ciê¿ko chore dzieci. O wydarzeniu piszemy wiêcej na stronie 17. Na zdjêciu dyrektorzy i wolontariusze Fundacji. Bêbny to jest to O Dorocie Piotrowskiej perkusistce i kompozytorce jazzowej opowiada Remigiusz Curzon. 8 Koncert i aukcja sztuki na rzecz chorych dzieci

description

 

Transcript of kurier plus - 18 czerwca 2016

Page 1: kurier plus - 18 czerwca 2016

Dorota Piotrowska jest muzykiem,romanistk¹ a tak¿e pracuje dla or-ganizacji zabiegaj¹cej o wybór ko-biety na sekretarza generalnegoONZ. Przede wszystkim jednak jestperkusistk¹ i kompozytork¹ jazzo-w¹. Magazyn „Jazz Forum” pisa³, ¿ejej zespó³ móg³by byæ ozdob¹ ka¿-dego œwiatowego festiwalu.

M³oda Polka przyby³a do Nowego Jor-ku po raz pierwszy w 2009 r. na tydzieñz grup¹ kolegów z Prins Claus Conserva-torium w Holandii, gdzie siê wówczaskszta³ci³a. Chcieli poznaæ miasto i zapo-znaæ siê z jego scen¹ jazzow¹.

„Pozna³am wtedy dwóch studentówz New School, którzy pokazali nam NowyJork i jego koncertowe ¿ycie. Zaprowadzi-li nas do klubów Nublu, Smalls Jazz Cluboraz Guantanemra. By³am zafascynowa-na i zupe³nie poch³oniêta tym co us³ysza-³am i zobaczy³am. Gdziekolwiek nie po-szliœmy muzycy prezentowali ogromniewysoki poziom. By³a to prawdziwa ucztadla ucha” – wspomina jazzmanka.

Mówi, ¿e tygodniowy wyjazd otwo-rzy³ jej oczy i postanowi³a zrobiæ wszyst-ko, aby przybyæ za ocean. Najrozs¹dniej-szym wyjœciem wydawa³o siê staranieo wymianê studenck¹. Nie by³o to ca³-kiem proste. Rektor holenderskiej uczelniupar³ siê ¿eby wybra³a raczej Temple

University w Philadelphii. Polka mia³ajednak inne plany. Ci¹gnê³o j¹ do Nowe-go Jorku. Ostatecznie po d³ugich zabie-gach postawi³a na swoim. Rozpoczê³aczteromiesiêczn¹ naukê na Long IslandUniversity.

„Bêd¹c na wymianie wiedzia³am, ¿emuszê jakimœ sposobem zostaæ w Wiel-kim Jab³ku. Najprostsze wydawa³o siêkontynuowanie studiów. Wybra³am NewSchool poniewa¿ po pierwsze stamt¹d wy-wodzili siê muzycy, których podziwiam,jak Robert Glasper, Brad Mehldau i Gret-chen Parlato. Nie bez znaczenia by³ fakt,¿e zaproponowano mi stypendium” – uza-sadnia Dorota.

W New School Polka znalaz³a siêw rok póŸniej. Mia³a okazjê natrafiæna profesorów i jednoczeœnie wybitnychmuzyków w tym Reggiego Workma-na i Charliego Persipa. Muzyka mia³a dlanich, powiada, wymiar duchowy. Uczylinie tylko jak graæ, ale te¿ komunikowaæsiê z publicznoœci¹. W ka¿dym semestrzestudenci tworzyli zespo³y i koncertowaliw szkole i poza szko³¹. Mogli sobie wy-bieraæ nauczycieli. Program studiów by³zró¿nicowany. Oprócz obowi¹zkowychzajêæ obejmuj¹cych fundamentaln¹ wiedzêmieli sposobnoœæ pod¹¿aæ za swoimi zain-teresowaniami.

NEW YORK • PENNSYLVANIA • CONNECTICUT • NEW JERSEY • MASSACHUSETTS

KURIERP L U S

P O L I S H W E E K L Y M A G A Z I N E

NUMER 1137 (1437) ROK ZA£O¯ENIA 1987 TYGODNIK 18 CZERWCA 2016

u Dorota Piotrowska – Bêbny to by³a mi³oœæ od pierwszegokontaktu z instrumentem.

➭ 13

Tomasz Bagnowski

Omar Mateen w trakcie strzelaniny z³o¿y³przysiêgê wiernoœci liderowi ISIS i utworzo-nemu na czêœci terytorium Syrii i Iraku samo-zwañczemu pañstwu islamskiemu.

Z dotychczas przeprowadzonego œledztwawynika, ¿e móg³ on od jakiegoœ czasu inspi-rowaæ siê radykaln¹ propagand¹ ekstremi-stycznych ugrupowañ islamskich, co zmoty-wowa³o go do dokonania masakry, która by³anajtragiczniejsz¹ jeœli chodzi o liczbê ofiarmasowan¹ strzelanin¹ w historii USA.

Jak relacjonuj¹ osoby, którm uda³o siêprze¿yæ, Mateen nie okazywa³ ¿adnej litoœci.Mimo licznych b³agañ o darowanie ¿yciastrzela³ do ludzi z karabinu maszynowego SigSauer MCX, zaprojektowanego niegdyœna potrzeby amerykañskich s³u¿b specjal-

nych, oraz z pistoletu Glock. Jak twierdzi je-den z ocala³ych sprawca zabijaj¹c œmia³ siêna g³os, tak jakby chcia³ powiedzieæ: „dopad-³em was”.

Przedstawione przez Mateena motywyzbrodni pokazuj¹, ¿e by³ on domoros³ym ter-roryst¹ chc¹cym zaszkodziæ Ameryce i do³o-¿yæ „swoj¹ cegie³kê” do walki z USA, któreISIS uwa¿a za swojego najwiêkszego wroga.Nie by³ jednak bezpoœrednio kierowany przeztê organizacjê, nie znaleziono równie¿ dowo-dów by mia³ osobiste kontakty z kimkolwiekdo niej nale¿¹cym.

Wybór miejsca ataku, klub gejowski Pul-se, w Orlando na Florydzie i przesz³oœæsprawcy masakry ka¿¹ jednak zastanowiæ siêtak¿e nad innymi motywami.

Masakra w Orlando wznowi³adyskusjê o dostêpie do broni29-letni Amerykanin afgañskiego pochodzenia, Omar Mateen, za-strzeli³ w Orlando na Florydzie 49 osób i rani³ 53. Masakra, do którejdosz³o w niedzielê, 12 czerwca wznowi³a w USA dyskusjê o ograni-czeniu dostêpu do broni.

FOTO

: LU

CKO

RDAS

➭ Polska bardziej bezpieczna – str. 5

➭ PiS buduje IV RP – str. 6

➭ „Spacer po szafie“ za 4 miliony – str. 7

➭ W krzywym zwierciadle Czermañskiego – str.10

➭ O mistrzostwach malkonteñsko – str. 15

PE£NE E-WYDANIE KURIERA W INTERNECIE: WWW.KURIERPLUS.COM

Children’s Smile Foundatiom zorganizowa³o w nowojorskim konsulacie tradycyjn¹aukcjê sztuki, z której dochód przeznaczony jest na ciê¿ko chore dzieci. O wydarzeniu piszemy wiêcej na stronie 17.Na zdjêciu dyrektorzy i wolontariusze Fundacji.

Bêbny to jest toO Dorocie Piotrowskiej perkusistce i kompozytorce jazzowejopowiada Remigiusz Curzon.

➭ 8

Koncert i aukcja sztuki narzecz chorych dzieci

Page 2: kurier plus - 18 czerwca 2016

KURIER PLUS 18 CZERWCA 2016 www.kurierplus.com2

Dunn Co Safety LLC

W zakresie bezpieczeñstwa:☛ Pe³ne us³ugi budowlane

i kontraktorskie☛ Profesjonalnych zarz¹dców ds.

bezpieczeñstwa w pe³nym lub niepe³nym wymiarze godzin

☛ Pisemne programy dot. bezpieczeñstwa ☛ Logistykê oraz plany fasadowe☛ Okresowe inspekcje na miejscu

W zakresie szkolenia:☛ Kursy pracy na rusztowaniach

wisz¹cych ☛ 10-cio i 30-godzinne kursy

w zakresie przepisów OSHA☛ 7- i 40-godzinne kursy dla

kierowników ds.bezpieczeñstwaz certyfikatem

☛ 4-godzinne kursy pracy na rusztowania stoj¹cych

☛ 32-godzinne kursy stawianiarusztowañ.

Ulgi dla grup 5-osobowych i wiêkszych!

46-39 11th Street , Long Island City, NY, 11101tel. 718.729.0311 | fax 718.729.0313 | [email protected]

UWAGA!Od lipca 2016 pracownicy wykonuj¹cy prace

na rusztowaniach lub zwi¹zane z podnoszeniem materia³u i sprzêtu musz¹

mieæ ukoñczony kurs, który jest uznanyprzez nowojorski Dept. of Buildings.

Od lipca 2016 profesjonalny nadzór bêdziewymagany nie tylko na budowach i przyrozbiórkach, ale tak¿e przy wiêkszych

remontach, czêœciowych rozbiórkach i innychpracach zwi¹zanych z ryzykiem.

Niedrogie kursy w zakresie bezpieczeñstwa, zarz¹dzania i inspekcji

Kursy odbywaj¹ siê blisko twojej firmy

Regulacje dotycz¹ce bezpieczeñstwa i wymagania szkoleniowe jakie stawiaj¹OSHA (Occupational Safety and Health Administration – Wydzia³ ds. Zdrowiai Bezpieczeñstwa w miejscu pracy) oraz NYC Department of Buildings – Nowo-jorski Wydzia³ ds. Budynków) zmieniaj¹ siê coraz szybciej. Zasiêgnij naszej bez-p³atnej informacji dotycz¹cej kursów na temat bezpieczeñstwa i bie¿¹cych prze-pisów. Chêtnie odpowiemy na wszystkie pytania w zakresie najnowszych lokal-nych przepisów oraz tego, co oznaczaj¹ one dla ciebie.Nasze niedrogie, profesjonalne us³ugi obejmuj¹:

g r a t u l a c j e i ¿ y c z e n i a:

zdrowia, szczêœcia rodzinnego i b³ogos³awieñstwa

sk³adaj¹: córki - Maria i Barbara, ziêæ - Staszekwnuki: Marcin i Kate, Darek i Ewa, Ania i S³awek

oraz prawnuki: Scarlett, Oskar, Maya, Emma i Alanek

W upaln¹ sobotê 11 czerwca 2016 r.,gdy temperatura wynosi³a po-nad 30 C, przed Bia³ym Domemw Waszyngtonie odby³a siê manife-stacja poparcia amerykañskiej Polo-nii dla bezpieczeñstwa Polski i pozo-sta³ych krajów œrodkowej i wschod-niej Europy.

Celem manifestacji by³o zwrócenieuwagi amerykañskim czynnikom rz¹do-wym i miejscowej opinii publicznej, ¿ez powodu agresywnej postawy Rosji wo-bec Gruzji i Ukrainy oraz koncentracji du-¿ych si³ rosyjskich w obwodzie kalinin-gradzkim, realne staje siê zagro¿enie Pol-ski i krajów, które kiedyœ znajdowa³y siêw sowieckiej strefie wp³ywów a obecniestanowi¹ wschodni¹ flankê NATO. Ko-nieczne staje siê rozmieszczenie na tymobszarze sta³ych oddzia³ów NATO jakoczynnik odstraszaj¹cy. Taka kwestia prze-

wija³a siê jako najwa¿niejsza we wszyst-kich wyst¹pieniach przedstawicieli Polo-nii. Przed niebezpieczeñstwem ze stronyRosji przestrzega³a m.in. reprezentantkakrymskich Tatarów oraz przedstawicieleorganizacji ukraiñskich, wêgierskich i kra-jów ba³tyckich, którzy wyst¹pili pod swo-imi narodowymi barwami.

Uczestnicy zgromadzenia uczcili minut¹ciszy ofiary rosyjskiej inwazji w Gruzjii na Ukrainie oraz ofiary katastrofy smo-leñskiej.

Manifestacjê zorganizowali aktywiœcizrzeszeni w grupie Americans for Secu-

rity in Central and Eastern Europe,która skupia m.in. cz³onków Federation ofPolish Americans – swego czasu odegra³aistotn¹ rolê w staraniach Polski o wejœciedo NATO, oraz oddzia³y stanowe Kon-gresu Polonii Amerykañskiej (KPA)z New Jersey, Michigan, Massachusetts,Florydy i w Kalifornii.

W sobotniej manifestacji wziêli udzia³przedstawiciele Polonii z Wirginii, Maryland,Pensylwanii, New Jersey i Nowego Jorku.

By³a te¿ reprezentacja StowarzyszeniaWeteranów Armii Polskiej w Amerycena czele z Antonim Chroœcielewskim (¿o³-

nierzem II Korpusu Polskiego, uczestni-kiem bitwy pod Monte Cassino w 1944 r.).W grupie SWAP byli m.in. Anthony Domi-no (1-wice komendant naczelny SWAP)oraz weterani z nastêpuj¹cych Placówek: 12w Filadelfii, PA; 36 w Clifton, NJ; 99w Harrison, NJ i 123 w Nowym Jorku.

Historyczny wyjazd reprezentacjiSWAP z rejonu New Jersey i NowegoJorku na manifestacjê przed Bia³ym Do-mem w Waszyngtonie zorganizowa³ i sfi-nansowa³ Okrêg 2. SWAP.

tlFot. Maria Bielska, Teofil Lachowicz

Polonia przed Bia³ym Domem

Z okazjiDIAMENTOWEGO

JUBILEUSZU MA£¯EÑSTWA

Zofii i W³adys³awa Kowalskich

Page 3: kurier plus - 18 czerwca 2016

www.kurierplus.com KURIER PLUS 18 CZERWCA 2016 3

redaktor naczelnyZofia Doktorowicz-K³opotowska

sekretarz redakcji Anna Romanowska

sta³a wspó³pracaIzabela Barry, Andrzej Józef D¹browski,

Agata Galanis, Halina Jensen, Czes³aw Karkowski,

Krzysztof K³opotowski, Bo¿ena Konkiel, Weronika Kwiatkowska,

Katarzyna Zió³kowska

korespondenci z PolskiJan Ró¿y³³o, Eryk Promieñski

fotografiaZosia ¯eleska-Bobrowski

sk³ad komputerowyMarek Rygielski

wydawcyJohn Tapper

Zofia Doktorowicz-K³opotowskaAdam Mattauszek

Kurier Plus, Inc.Adres: 145 Java Street

Brooklyn, NY 11222Tel: (718) 389-3018 (718) 389-0134 Fax: (718) 389-3140E-mail: [email protected]: http://www.kurierplus.com

Redakcja nie odpowiada za treœæ og³oszeñ.

NEW YORK • PENNSYLVANIA • CONNECTICUT • NEW JERSEY • MASSACHUSETTS

KURIERP L U S

P O L I S H W E E K L Y M A G A Z I N E

Tydzieñ z plusem

SANKTUARIUM ŒW. O. PIO NA MANHATTANIEZAPRASZA

25 CZERWCA (SOBOTA) O GODZ. 6:30 WIECZOREMNA OSTATNI¥ PRZED WAKACJAMI MSZÊ ŒWIET¥

W SANKTUARIUM O. PIO. PO MSZY UCA£OWANIE RELIKWII O. PIO I

B£OGOS£AWIEÑSTWO OLEJEMŒW. SZARBELA Z LIBANUZAPROŒCIE PRZYJACIÓ£.

ADRES SANKTUARIUM:St. John the Baptist Church

210 W 31 Street, New York, NY 10001Subway: PENN STATION

Galeria Kuriera Plus145 Java Street, Brooklyn, NY 11222

Tel. (718) 389-3018

CZY KA¿DY RADYKALIZM JEST NIEBEZPIECZNY? -KAZUS UCHODŸCÓW Z BLISKIEGO WSCHODU

OPEN STUDIO

Po raz drugi specjalna edycja wro-c³awskiego festiwalu Jazztopad od-bêdzie siê w ojczyŸnie jazzu, StanachZjednoczonych, przy wspó³pracyz Instytutem Kultury Polskiej w No-wym Jorku.

W New Haven, Nowym Jorku, Wa-szyngtonie i Bolton Landing wyst¹pi¹w czerwcu i lipcu zespo³y prezentuj¹ceczo³ówkê polskiej wspó³czesnej scenyjazzowej: Piotr Damasiewicz Quintet,Marcin Wasilewski Trio, Obara Interna-tional Quartet i znany ze wspó³pracy w ra-mach Jazztopadu z wybitnymi miêdzyna-rodowymi jazzmanami Lutos³awski Quar-tet.

Do polskich muzyków do³¹cz¹ gwiaz-dy poprzednich edycji Jazztopadu m.in.Tony Malaby i Uri Caine.

Polscy artyœci zagraj¹ w presti¿owymJazz at Lincoln Center, na s³ynnym Inter-national Festival of Arts and Ideas w NewHaven wspólnie z Bang on a Can All--Stars, w kultowym nowojorskim klubieJazz Standard, dynamicznie rozwijaj¹cejsiê przestrzeni artystycznej na Williams-burgu – National Sawdust, w SembrichOpera Museum w Bolton Landing i na in-nych znanych scenach muzycznych. Szczegó³owe informacje na stronieInstytutu Kultury Polskiej: www.polishculture-nyc.org

Jazztopad - Festiwal polskiego jazzu19 czerwca –1 lipca

ZAPRASZAMY DO INSTYTUTUOD PONIEDZIA£KU DO CZWARTKU

10:00 – 17:00Instytut Pi³sudskiego,

138 Greenpoint Ave, Brooklyn, NY 11222, tel. (212) 505 9077

Powy¿szy tytu³ to temat spotkania z ojcem Paw³em BieleckimZapraszamy na nie 20 czerwca (poniedzia³ek) o godz. 18:30.M³ody misjonarz pracuj¹cy na codzieñ w Bejrucie jest absolwentemUniwersytetu Jagielloñskiego, NYU i Harward University, specjalizuje siê wsprawach Bliskiego Wschodu. Prowadzi dzia³alnoœæ humanitarn¹ w Libanie.Prosimy o telefoniczn¹ rezerwacjê miejsc (718) 389. 3018

Asia Sztencel, artystka mieszkaj¹ca na Greenpoincie, maluje portrety polskichimigrantów. Sesje odbywaj¹ siê w redakcji „Kuriera Plus”. Od 24 do 27 czerwca, podczas tak zwanego Open Studio w godzinach od 11:00do 16:00 zobaczyæ bêdzie mo¿na powstaj¹ce portrety, które w koñcowej fazieprojektu bêd¹ uzupe³nione o pejza¿e z Polski, jak i równie¿ dokumentacjez wczeœniejszych projektow realizowanych w naszej spo³ecznoœci; Paczkaz Ameryki, POMOC project i inne.

Page 4: kurier plus - 18 czerwca 2016

KURIER PLUS 18 CZERWCA 2016 www.kurierplus.com

Na drogach Prawdy Bo¿ej

Wszyscy przezwiarê jesteœciesynami Bo¿ymi –w Chrystusie Je-zusie. Bo wywszyscy, którzyz o s t a l i œ c i eochrzczeni w

Chrystusie,przyoblekliœcie

siê w Chrystusa. Nie ma ju¿ ¯yda ani po-ganina, nie ma ju¿ niewolnika ani cz³o-wieka wolnego, nie ma ju¿ mê¿czyzny anikobiety, wszyscy bowiem jesteœcie kimœjednym w Chrystusie Jezusie. Je¿eli zaœnale¿ycie do Chrystusa, to jesteœcie te¿potomstwem Abrahama, dziedzicamizgodnie z obietnic¹. Bêd¹ patrzeæ na tego,którego przebili.

Ga 3, 26-29

Niemiecki filozof Ludwig AndreasFeuerbach, ¿yj¹cy w XIX w. pisa³:„Musimy w miejsce mi³oœci Boga uznaæmi³oœæ cz³owieka za jedyn¹, prawdziw¹religiê, w miejsce wiary w Boga krze-wiæ wiarê cz³owieka w siebie samego,w swe w³asne si³y, wiarê, ¿e los ludzko-œci nie zale¿y od istoty znajduj¹cej siêponad ni¹, lecz zale¿y od niej samej, ¿ejedynym diab³em cz³owieka jest samcz³owiek: cz³owiek prymitywny, zabo-bonny, egoistyczny i z³y, ale te¿ jedy-nym bogiem cz³owieka jest sam cz³o-wiek”. Wpisywa³ siê on bardzo mocnow tworzenie atmosfery wrogiej wszel-kiej religii i moralnoœci. Z³o œwiata bezBoga rozla³o siê szeroko po œwieciei przybra³o ró¿ne formy.

To z³o przewidzia³ 1500 lat temu je-den z najbardziej wp³ywowych mni-chów, mistyków tamtych czasów, œw.Nil. Pos³uchajmy jego wizji prorockiej:„Ludzie po 1900 roku, w po³o-wie XX stulecia zmieni¹ siê nie do po-znania. Kiedy nadejdzie czas Antychry-sta, cielesne namiêtnoœci zaæmi¹ umys³yludzi, hañba i bezprawie bêd¹ rosn¹æw si³ê. Wtedy to œwiat bêdzie siê zmie-niaæ nie do poznania. Wygl¹d ludzi taksiê zmieni, ¿e nie mo¿na bêdzie odró¿-niæ mê¿czyzn od kobiet, z powodu bez-wstydnoœci w ubiorze, z powodu pokusAntychrysta. Nie bêdzie ¿adnego sza-cunku dla rodziców i starych ludzi, mi-³oœæ bêdzie gasn¹æ a katoliccy duchow-ni, biskupi i ksiê¿a bêd¹ stawaæ siêpró¿nymi, zupe³nie nie odró¿niaj¹cymiprawdy od fa³szu. W tym czasie zmienisiê moralnoœæ i tradycje chrzeœcijani Koœcio³a. Ludzie porzuc¹ skromnoœæi zapanuje rozwi¹z³oœæ. K³amstwoi chciwoœæ przyjmie wielkie rozmiary,a biada tym, co gromadz¹ skarby. ¯¹-dza, cudzo³óstwo, homoseksualizm, ta-jemne niegodziwoœci i zbrodnia zapanu-j¹ w spo³ecznoœci. W tym czasie, którynadejdzie, z powodu tych wielkichzbrodni i rozwi¹z³oœci, ludzie zostan¹pozbawieni ³aski Ducha Œwiêtego, jak¹otrzymali na chrzcie œwiêtym, a tak¿ewyrzutów sumienia. Domy bo¿e bêd¹pozbawione bogobojnych i pobo¿nychdusz pasterzy i biada chrzeœcijanom, ja-cy pozostan¹ na œwiecie w tym czasie.Wielu zupe³nie straci wiarê, poniewa¿nie znajd¹ nikogo, kto by im pokaza³œwiat³o prawdziwej wiary. Wtedy niebêd¹ siê oni separowaæ od œwiataw œwiête ‘okopy’ w poszukiwaniu ulgi

w ich duchowych cierpieniach, alewszêdzie bêd¹ napotykaæ przeszkodyi ograniczenia. Wszystko to bêdzie wy-nikaæ z faktu, ¿e Antychryst bêdziechcia³ byæ panem ponad wszystkimi stanie siê w³adc¹ ca³ego œwiata, i bê-dzie czyniæ ‘cuda’ i znaki k³amliwe.Udzieli te¿ nieszczêœliwemu cz³owieko-wi inteligencji tak, ¿e odkryje on spo-sób, w jaki jeden cz³owiek bêdzie móg³prowadziæ rozmowê z innym z jednegokoñca Ziemi do drugiego. W tym czasieludzie bêd¹ lataæ jak ptaki i docieraædo dna morskiego jak ryby. I kiedy do-konaj¹ tego wszystkiego, ci nieszczêœli-wi ludzie bêd¹ wieœæ wygodne ¿ycie,nie wiedz¹c, ¿e jest to oszustwo Anty-chrysta. Antychryst tak nape³ni naukêpró¿noœci¹, ¿e zboczy ona z prawdziwejdrogi i spowoduje, ¿e ludzie strac¹ wia-rê w istnienie Boga i w tajemnicê Trój-cy Przenajœwiêtszej. Wtedy to dobryBóg zobaczy upadek, upadek ludzkiegorodu i skróci te dni przez wzgl¹dna tych niewielu, którzy bêd¹ zbawieni,poniewa¿ nieprzyjaciel stara siê wpro-wadziæ w b³¹d, je¿eli to mo¿liwe, naweti wybranych. Wtedy to miecz kary naglesiê ukarze i zg³adzi bezbo¿nika i jegopacho³ków”.

A¿ trudno uwierzyæ, ¿e tak precy-zyjnie o dzisiejszych czasach mo¿na by-³o napisaæ 1500 lat temu. Trudno tak¿eoprzeæ siê wra¿eniu, ¿e za t¹ wizj¹ stoiostrzegaj¹ce Mi³osierdzie Bo¿e. Mó-wi¹c o podstêpnoœci Antychrysta wartotu wspomnieæ ojca Joachima Badeni,który niespe³na rok przed swoj¹ œmier-ci¹, otrzyma³ wewnêtrzne polecenie na-pisania o Paruzji. I tak przy wspó³pracyJudyty Syrek powsta³a ksi¹¿ka „Uwierz-cie w koniec œwiata”.

Joachim by³ synem dyplomaty, radcyposelstwa austriackiego w Belgii hrabie-go Ludwika Badeniego i Szwedki Alicjiz domu Ancarcrona. Wp³ywy politycznei potêga finansowa tego rodu sprawi³y,¿e Galicjê i Lodomeriê nazywano Repu-blik¹ Badeñsk¹. M³ody Badeni by³ nor-malnym przedstawicielem swoich cza-sów, pe³nymi garœciami czerpa³ z mo¿li-

4

Antychryst jest wœród nas

woœci arystokratycznego ¿ycia. Wszyst-ko zmieni³o siê za spraw¹ wydarzenia,które mia³o miejsce we Lwowie. W dro-dze na nocn¹ zabawê mija³ figurê MatkiBo¿ej Niepokalanie Poczêtej i poczu³delikatny dotyk na plechach. Rozejrza³siê, ale nikogo nie by³o. Po latach takwspomina: „Myœlê sobie, co jest grane?Co mi siê dzieje... Nagle coœ mnietchnê³o, ¿eby pójœæ do koœcio³a. Nieste-ty wszystkie by³y zamkniête”. Nie móg³jednak zapomnieæ tego dotyku. Nastêp-nego dnia wszed³ do koœcio³a i w czasieadoracji Najœwiêtszego Sakramentu do-zna³ pierwszej wizji mistycznej. PóŸniejwst¹pi³ do zakonu dominikañskiegoi sta³ siê jednym z najbardziej wp³ywo-wych duchownych, mistyków, któregos³owa ukszta³towa³y serca wielu m³o-dych ludzi.

W swojej ostatnie ksi¹¿ce ojciec Jo-achim Badeni pisze o metodach dzia³a-nia Antychrysta, który mówi wspó³cze-snemu cz³owiekowi: „To, co ja wamproponujê to dobrobyt: ka¿dy mo¿e zo-stawiæ swoj¹ ¿onê, zlikwidowaæ dzieci,je¿eli ma ich za du¿o. Wszystko, cowam s³u¿y, jest dobre”. Wiemy, ¿e toznajduje pos³uch u wielu, odrzuæmynormy moralne bo przyjemnoœæ jestwa¿niejsza. Nawet krzy¿ wykorzysty-wany jest w manipulacjach Antychrysta.Mówi on: Mo¿esz spokojne zdj¹æ krzy¿ze œcian urzêdów czy szkó³, bo krzy¿winniœmy nosiæ w naszym sercu. OjciecBadeni pisze: „To jest bardzo chytre po-wiedzenie. B¹dŸcie pobo¿ni, miejciekrzy¿ w swoich sercach. Oczywiœcienikt nie bêdzie mia³ krzy¿a w sercu;cz³owiek, wykonuj¹c swoje codzienneobowi¹zki, zapomni o nim za piêæ mi-nut. Natomiast na œcianie krzy¿ wisi ci¹-gle i przypomina. Staje siê te¿ przed-miotem adoracji”. A zatem Antychrystnie musi byæ jak¹œ straszn¹ wersj¹ sza-tana, z³a. On stroi siê w piórka dobro-czyñcy cz³owieka i tym usypia czujnoœæwielu. Dzia³a podstêpnie jak z³odziejw nocy.

Œwiêty ojciec Pio, który nieraz w fi-

zyczny sposób zmaga³ siê szatanem na-pisa³: „Polem walki pomiêdzy Bogiema szatanem jest dusza ludzka. To w niejtoczy siê ta walka w ka¿dym momencie¿ycia. Trzeba, aby dusza da³a wolny do-stêp Panu i by³a przez Niego w pe³niuzbrajana wszelkiego rodzaju broni¹,aby jego Œwiat³o oœwieca³o j¹, wskazu-j¹c na punkt rozpoczêcia walki z ciem-noœciami b³êdów. Trzeba, aby duszaprzyoblek³a siê w Jezusa Chrystusa,w Jego prawdê i sprawiedliwoœæ, abyza³o¿y³a pancerz wiary i s³owa Bo¿ego,aby odnios³a zwyciêstwo nad tak potê¿-nymi wrogami”. A zatem, najskutecz-niejszym sposobem walki z Antychry-stem jest przyobleczenie siê w Chrystu-sa. Nape³nienie siê m¹droœci¹, moc¹i jasnoœci¹ Jego nauki. A do tego jestpotrzebne Jego poznanie. Jeœli Go au-tentycznie poznamy, to odkryjemy, ¿ejest On sam¹ Mi³oœci¹, któr¹ umi³owa³nas do koñca. W takiej sytuacji nie mainnej sensownej odpowiedzi, jak nape³-niæ siê t¹ Mi³oœci¹ i ni¹ ¿yæ.

W dzisiejszej Ewangelii Chrystuszadaje aposto³om pytanie, które ma po-móc im w Jego poznaniu. Jezus pyta:„A wy za kogo Mnie uwa¿acie?”W imieniu wszystkich aposto³ów œw.Piotr odpowiedzia³: „Za Mesjasza Bo¿e-go”, którego Bóg z mi³oœci do nas po-s³a³ na ziemiê, Mesjasza, który z mi³oœcido nas umar³ na krzy¿u i zmartwych-wsta³, abyœmy i my mieli ¿ycie wieczne.Ta œwiadomoœæ daje nam moc i m¹droœæzd¹¿ania drog¹ piêknej mi³oœci, piêknejale trudnej. Chrystus mówi: „Jeœli ktoœchce iœæ za Mn¹, niech siê zaprze same-go siebie, niech co dnia bierze krzy¿swój i niech Mnie naœladuje”. Pierwsz¹odpowiedŸ, w naszym imieniu dali ro-dzice w czasie chrztu, jak pisze œw. Pa-we³: „Bo wy wszyscy, którzy zostaliœcieochrzczeni w Chrystusie, przyoblekli-œcie siê w Chrystusa”. A teraz kolejna nasze samodzielne odpowiedzina pytanie: Kim jest dla mnie Chrystus?

Ks. Ryszard Koperwww.ryszardkoper.pl

KS. RYSZARD KOPER

WWW.RYSZARDKOPER.PL

Page 5: kurier plus - 18 czerwca 2016

Ministrowie obrony NATO ustalilirozmieszczenie batalionów bojowychna flance wschodniej paktu: w Polsce,na Litwie, £otwie i w Estonii. Decyzjete bêd¹ ostatecznie zatwierdzone naszczycie NATO w Warszawie 8 i 9 lip-ca.

Jest to wielki sukces polskiego rz¹dui prezydenta Andrzeja Dudy. Polacy uzy-skali tê zgodê id¹c¹ wbrew polityce ug³a-skiwania Rosji, jak¹ Zachód chêtnie przyj-mowa³ do tej pory. Po fizycznym roz-mieszczeniu si³ wojskowych paktu na po-cz¹tku 2017 r. wymienione kraje przestan¹byæ cz³onkami paktu drugiej kategorii.Brzemienne w skutki spotkanie ministrówobrony NATO odby³o siê w Brukseliw ostatni wtorek.

Decyzje s¹ ju¿ praktycznie wydane. Jed-

nak z ich og³oszeniem trzeba czekaædo szczytu warszawskiego gdy¿ w pew-nych pañstwach sojuszniczych mog¹ zo-staæ og³oszone tylko na najwy¿szym szcze-blu, oœwiadczy³ Krzysztof Szczerski, mini-ster do spraw zagranicznych w kancelariiprezydenta Dudy. Jak mo¿na s¹dziæ, cho-dzi tu o Stany Zjednoczone.

Ka¿dy z wymienionych czterech krajówotrzyma po jednym batalionie bojowymNATO. S¹ to formacje wiêksze i lepiejuzbrojone od batalionów zwyk³ych. Ich za-daniem bêdzie powstrzymanie ewentualne-go ataku rosyjskiego do czasu przybyciawiêkszych posi³ków paktu. Ka¿dy batalionbêdzie mia³ „pañstwo ramowe”, odpowie-dzialne za wystawienie trzonu si³ wojsko-wych i dowodzenie. W wypadku Polski bê-d¹ do Stany Zjednoczone a pozosta³e pañ-

stwa ramowe to Niemcy, Wielka Brytaniai Kanada.

Pierwotnie wydawa³o siê, ¿e na tereniePolski taki batalion bêdzie ulokowanyna tzw. przesmyku suwalskim. Jest to pasd³ugoœci oko³o 80 kilometrów na pó³noc-no-wschodniej granicy Polski z obwodemkaliningradzkim, który nale¿y do Rosji.Gdyby Rosja zajê³a ten teren, to odciê³abytrzy pañstwa ba³tyckie od terytorium nale-¿¹cego do reszty NATO. Ale Antoni Ma-cierewicz, minister obrony powiedzia³, ¿ebatalion zostanie rozmieszczony nieko-niecznie na przesmyku suwalskim nato-miast tam, gdzie bêdzie zagro¿enie. Rosjabowiem mog³aby uderzyæ przez Bia³oruœ³ami¹c prawo miêdzynarodowe, do czegojest przecie¿ zdolna.

Obecnie trwaj¹ rozmowy o rozmiesz-czeniu jeszcze na wschodniej flance paktutzw. elementów rozpoznania i wywiadu.Wed³ug Macierewicza, niemiecka ministerobrony Ursula von der Leyen obieca³a po-przeæ starania Warszawy o rozmieszczeniuoœrodka wywiadu NATO na terenie Polski.Oœrodek ma obs³ugiwaæ wywiadowczowojska paktu na flance wschodniej.

Nastêpnego dnia, w œrodê, odby³a siêw Brukseli debata z udzia³em ministra An-toniego Macierewicza na temat szczytuwarszawskiego. Szef polskiego MON po-wiedzia³ na niej, ¿e Rosja jest krajem o in-nej konstrukcji ni¿ kraje cywilizacji za-chodniej, inaczej stawia sobie cele i inaczejje realizuje. I ma g³êbokie poczucie, ¿e nieobowi¹zuj¹ jej ¿adne normy wypracowanepoza jej obszarem.

Macierewicz ubolewa³ nad systematycz-nymi b³êdami „ró¿nych naiwnych rz¹dów,

przywódców i spo³eczeñstw, którzy s¹dz¹,¿e bêdzie mo¿na Rosj¹ siê pos³u¿yæ.”A tymczasem Rosja jest „dzisiaj najwiêk-szym zagro¿eniem dla bezpieczeñstwaœwiata.” Dowodz¹ tego ataki na Gruzjêi Ukrainê, której czêœæ terytorium okupuje.„Tak d³ugo, jak d³ugo trwa ta okupacja, jakd³ugo wybitni przywódcy rosyjscy bêd¹sobie pozwalali na sformu³owania, ¿e War-szawa jest na ich celowniku, tak d³ugo Po-lacy bêd¹ uwa¿ali, ¿e to jest zagro¿enie dla³adu i bezpieczeñstwa europejskiegoi œwiatowego.”— doda³ polski minister.

Tak stanowczego jêzyka Rosja nie s³y-sza³a z Polski od dawna. Nawet poprzednirz¹d PiS w latach 2005 – 2007 by³ bardziejoglêdny w s³owach. Na zmianê jêzykai postawy wobec Rosji wp³ynê³y jednakdwie wymienione przez Macierewiczaagresje oraz nie wymieniona katastrofasmoleñska, budz¹ca podejrzenia o rosyjskiw niej udzia³, choæby z powodu matacze-nia w œledztwie prowadzonym przez rosyj-skie w³adze. A co wiêcej, Macierewicz da³do zrozumienia, ¿e inwazja imigrantów is-lamskich na Europê jest w jego przekona-niu sterowana z Moskwy. Tak mo¿na rozu-mieæ jego s³owa, ¿e gdy ledwie zaczêto re-alizowaæ decyzje poprzedniego szczytuNATO w Walii w 2014r. o powstrzymaniuagresji rosyjskiej na Ukrainê, wtedy „nast¹-pi³o drugie uderzenie i Europê najpierw za-la³a fala migrantów z Po³udnia i Po³udnio-wego Wschodu, a nastêpnie dosz³o do in-wazji w Syrii i jawnego pog³êbienia zakre-su agresji, ³¹cznie z wykorzystaniem naj-nowszej broni, w tym rakiet Iskanderna Bliskim Wschodzie”.

5www.kurierplus.com KURIER PLUS 18 CZERWCA 2016

Wielu z nas nie myœli o jutrze, wydaje nam siê, ¿e na wszystko mamy jeszcze czas.Dopiero w momencie choroby lub zbli¿aj¹cej siê œmierci – otwieraj¹ nam siê oczy,niestety, wtedy jest ju¿ za póŸno.

NIE POZWÓL, aby Twój maj¹tek przej¹³ dom starców, by Twoi najbli¿si bylipozbawieni spadku. NIE DOPUŒÆ, aby Twoje niepe³nosprawne dziecko straci³oœwiadczenia socjalne.

PORADY W ZAKRESIE

v TESTAMENTYv TRUSTSv HOME CARE MEDICAIDv NURSING HOME MEDICAIDv POWER OF ATTORNEYv HEALTH CARE PROXY

v PRAWO SPADKOWEv NIERUCHOMOŒCI

188 Eckford Street, Brooklyn, NYTel. (718) 349-2300, fax: (718) 349-2332

Polska bardziej bezpieczna

Spotkanie w BerliniePrezydenci Polski i Niemiec Andrzej Dudai Joahim Gauck spotkali siê w Berlinie wzwi¹zku z obchodami 25 rocznicy podpisa-nia polsko-niemieckiego traktatu o dobryms¹siedztwie. W pi¹tek Andrzej Duda spotkasiê z kanclerz Angel¹ Merkel. Tematy plano-wanych rozmów to: gazoci¹g Nord Stream2, sankcje na³o¿one przez Rosjê i prawa Po-lonii w Niemczech.

Start in PolandPrawie 3 mld. z³. zostan¹ zainwestowanew rozwój start-upów w ramach programuStart in Poland opracowanego przez Mini-sterstwo Rozwoju i Radê ds. Innowacyjno-œci. Program bêdzie wsparciem dla ma³ychi œrednich firm. Skupia dzia³ania dot¹d roz-proszone, realizowane na mniejsz¹ skalêi przez ró¿ne instytucje. Program mo¿e byædobrym pomostem miêdzy nauk¹ a bizne-sem.

Szef MSZ z wizyt¹ w IzraeluWitold Waszczykowski minister spraw za-granicznych odby³ wizytê dyplomatyczn¹w Izraelu. Spotka³ siê m.in. z premierem Be-niaminem Natanijahu. Rozmawiano m.in.o technologiach wojskowych z których s³y-nie Izrael i o sprawch bezpieczenstwa klu-czowych dla obu krajów.

Tusk apeluje o jednoœæ w POBy³y premier i lider Platformy Obywatel-skiej spotka³ siê w Brukseli z eurodeputowa-nymi z tej partii. Namawia³ do konsolidacji.By³o to pierwsze od ponad roku spotkanieTuska z jego zapleczem politycznym.

Obama popar³ ClintonPrezydent Barack Obama udzieli³ poparciaHillary Clintom, która z ramienia demokra-

tów ubiega sie o fotel prezydenta StanówZjednoczonych.

Tragedia w OrlandoW gejowskim klubie w Orlando na Flory-dzie muzu³mañski napastnik zastrzeli³ 50osób, mniej wiêcej drugie tyle zrani³. Nies¹ jasne motywy zbrodni. Mówi siê ¿e za-bójca mia³ sk³onnoœci homoseksualne.Prezydent Barack Obama powiedzia³, ¿eby³a to najkrwawsza strzelanina w historiiUSA.

Pedro P. Kuczyñski prezydentemPeru?By³y bankier na Wall Street 77-letni PedroPaulo Kuczyñski, zostanie najprawdopodob-niej prezydentem Peru. Jego ojciec pocho-dzi³ z ¿ydowskiej rodziny w Wielkopolsce.

Zmar³a brytyjska pos³ankaJo Cox pos³anka Partii Pracy, która zosta³apostrzelona i raniona no¿em zmar³a w szpi-talu. 41-letnia Cox mia³a opiniê bardzo ak-tywnej w parlamencie – zajmowa³a siê dzia-³aniem na rzecz praw kobiet i cywilnych ofiarkonfliktów. Opowiada³a siê za pozostaniemWielkiej Brytanii w Unii Europejskiej.

Nie ¿yje angielski kibicPrzed meczem w Marsylii ofiar¹ staræ miê-dzy kibicami Rosji i Anglii zosta³ 51-letniBrytyjczyk. Pobity metalowym prêtem, mi-mo reanimacji zmar³ w szpitalu. 35 osób od-nios³o lekkie obra¿enia. Komisja Dyscypli-narna UEFA podjê³a decyzjê, o zawieszeniuw grze reprezentacji Rosji, jeœli awanturyz udzia³em jej kibiców powtórz¹ siê. Osta-tecznie organizatorzy podjêli decyzjê o de-portacji z Euro 2016 Aleksandra Szpigina, li-dera rosyjskich kibiców, znanego z sympatiidla polityki Putina.

ÂAgencyjki

MASZ PYTANIA? W¥TPLIWOŒCI? ZADZWOÑ. CHÊTNIE UDZIELÊ PORADY: tel. (718) 349-2300

u Ash Carter, amerykañski sekretarz obrony,spotka³ siê z Antonim Macierewiczem ministremobrony narodowej.

➭ 6

Page 6: kurier plus - 18 czerwca 2016

Partia rz¹dz¹ca nie przejmuje siê ¿ad-n¹ krytyk¹. Nie musi. Jej notowaniasiêgnê³y ostatnio 40 procent, co jed-noznacznie wskazuje, ¿e jej s³upkiw sonda¿ach id¹ w górê.

W tej sytuuacji nie s¹ dla PiS groŸne re-belie opozycji z³o¿onej z PO, PSL i KODu.Jej s³upki nie id¹ w górê, przeciwnie mo¿-na wrêcz mówiæ o sta³ej tendencji spadko-wej. W dodatku w PO trwa totalny marazmi walka o w³adzê. Wcale nie jest przes¹dzo-ne, ¿e utrzyma j¹ Grzegorz Schetyna. By³apremier Ewa Kopacz ma tak¿e swoich zwo-lenników, czasem mówi siê te¿ o doœæ inte-ligentnym Rafale Trzaskowskim, którymia³by w tê nieporadn¹ Platformê tchn¹æducha m³odoœci. Jakby tego by³o ma³o, PSLostatnio te¿ zaczyna mówiæ w³asnym g³o-sem i zrezygnowa³o ze strategii konfronta-cyjnej wzglêdem PiSu, co jest zaskocze-niem dla PO i KODu. W dodatku pojawi³ysiê przeb¹kiwania o ewentualnej koalicji tejpartii z PiSem. Natomiast KOD zachowujesiê tak g³upio w kwestii w³asnego projektuustawy o Trybunale Konstytucyjnym, ¿enie rozumiej¹ go nawet najgorliwsi zwolen-nicy. Coraz mniej osób rozumie te¿ be³kot-kliwe wypowiedzi Janusza Kijowskiego, li-dera tego ugrupowania, obna¿aj¹ce bezlito-œnie poziom jego umys³u. Antypisowskiemarsze nie zwiêkszy³y KODowi s³upkóww sonda¿ach. Kukizowcy gdy przychodzido ostatecznych rostrzygniêæ, popieraj¹z regu³y PiS. Zatem partia rz¹dz¹ca mo¿eteraz odwa¿nie realizowaæ swoje planyzmierzaj¹ce budowy IV PR wyrastaj¹cejz idei zerwania z ustaleniami przy Okr¹-g³ym Stole i ca³kowitego wyeliminowaniapostkomunizmu, nie mówi¹c ju¿ o pozosta-³oœcioœciach komunistycznych. Zmniejsze-nie pokaŸnych emerytur esbeków do socjal-nego minimum jest tego najnowszym przy-k³adem.

Razem z komunizmem i postkomuni-zmem PiS chce wyeliminowaæ z polskiego¿ycia zarówno liberalizm lewicowy, jak i li-beralizm klasyczny jako postawê œwiatopo-gl¹dow¹ i polityczn¹, nie mówi¹c ju¿o przekonaniach ateistycznych. ¯ycie to mabyæ teraz zdominowane przez opcjê naro-dowo-prawicowo-katolick¹, jako wyrastaj¹-c¹ z polskiej tradycji. Odpowiada to zdecy-dowanej wiêkszoœci spo³eczeñstwa, zw³asz-cza tej przekonanej o nierozerwalnoœci pañ-stwa i koœcio³a oraz tej, która opowiada siêza Polsk¹ jako pañstwem narodowym. Dla-tego te¿ program renacjonalizacji kluczo-wych ga³êzi gospodarki i unarodowienia

mediów publicznych spotyka siê z wielkimaplauzem. Taki sam aplauz budzi stosunekPiSu do Unii Europejskiej zmierzaj¹cejdo daleko id¹cej unifikacji kontynentu orazprzymuszaj¹cej Polskê do przyjêcia ucieki-nierów z krajów arabskich. Trudno tak¿enie popieraæ rz¹du, który wprowadzi³ w ¿y-cie Program 500 + i obieca³ tanie mieszka-nia dla niezamo¿nych rodzin. Trudno niepopieraæ rz¹du, który obieca³ podniesieniewynagrodzenia za godzinê pracy do 13 z³o-tych, podniesienie pensji miesiêcznejdo 2000 z³otych i zwiêkszenie rent orazemerytur. A w niedalakiej perspektywie jestjeszcze likwidacja umów œmieciowych i re-formy emerytalnej wprowadzonej przez POi PiS. Opozycja jest wœciek³a, bo nic tak nieprzywi¹zuje ludzi do partii, jak jej dba³oœæo zwiêkszenie dochodu obywateli. W do-datku maleje bezrobocie i wy³aniaj¹ siêmo¿liwoœci powstania nowych miejsc pra-cy w nowych firmach oraz du¿ych przesiê-biorstwach, które maj¹ byæ animowaneprzy pomocy pañstwa. Nie sposób równie¿dziwiæ siê popularnoœci partii, która przed-k³ada polski interes gospodarczy nad ko-operacjê firm miêdzynarodowych i dyktatwielkich korpoarcji. W konsekwencji pie-ni¹dze wypracowywane w Polsce maj¹w Polsce pozostaæ. Program nowoczesnegouzbrojenia armii w oparciu o rodzimy prze-mys³ nie mo¿e nie budziæ akceptacji. Niemog¹ jej nie budziæ tak¿e zamierzenia go-spodarcze Mateusza Morawieckiego, w jed-nej osobie ministra rozwoju i wicepremiera.W sukurs id¹ im plany rewolucji przemy-s³owej zapowiedziane przez Jaros³awa Ka-czyñskiego.

Prezes PiS ostatnio pos³uguje siê najczê-œciej s³owem – has³em, którym jest „suwe-rennoœæ”. Wymienia je równie czêsto jaks³owo naród. Najmocniej one brzmi¹w kontekœcie europejskim. S³owa te bardzopodobaj¹ siê narodowej prawicy i narodo-wym katolikom, bo zgodne s¹ z ich przeko-naniami, ¿e III RP nie by³a pañstwem su-werennym i nie kierowa³a siê polskim inte-resem narodowym. PiS chce byæ w³aœnietak¹ parti¹ w odró¿nieniu od PO, której za-rzuca nadmiern¹ zale¿noœæ od polityki unij-nej, zw³aszcza tej, któr¹ prowadzi³a AngelaMerkel. S³owa te tak¿e silnie oddzia³ywuj¹na tych cz³onków i zwolenników PiS, któ-rzy s¹ œwiêcie przekonani, ¿e Polska jesttylko wtedy wolna, kiedy rz¹dzi ni¹ PiSi Jaros³aw Kaczyñski, którego postrzegaj¹jako zbawcê tej¿e Polski.

Eryk Promieñski

PiS buduje IV RPKURIER PLUS 18 CZERWCA 2016 www.kurierplus.com6

ŒrodaWielka ksi¹¿ka Timothy Snydera „Skr-

wawione ziemie” (Bloodland. Europe be-tween Hitler and Stalin). Czyli opowieœæo tym, co z rejonem od Odry a¿ w³aœciwiepo Kaukaz zrobili pospo³u Stalin z Hitle-rem. Przeprowadzon¹ na zimno ekstermi-nacjê milionów zacz¹³ sowiecki satrapa,potem przyspieszy³ niemiecki fuhrer, abyzostawiæ ostatnie sztychy w morderczymdziele super-katowi z Kremla.

Snyder pisze znakomicie, trafia w sed-no, znajduj¹c paralele pomiêdzy nazista-mi i komunistami, co tak bardzo dzisiajnie podoba siê rosyjskim szowinistom.Ot, strona 153, gdzie autor zauwa¿a, ¿eobu najeŸdŸcom Polski „chodzi³o precy-zyjnie o eksterminacjê polskiej inteligen-cji. G³ówny przes³uchuj¹cy w Kozielskumówi³ o odmiennej filozofii; z kolei je-den z przes³uchuj¹cych w hitlerowskiejAkcji A-B rozkaza³ rozstrzelaæ staregocz³owieka za polski sposób myœlenia.Myœlano, ¿e to w³aœnie inteligencja by³awyrazicielem tej cywilizacji i to ona ma-nifestowa³a ów specjalny sposób myœle-nia. Masowy mord dokonany na niejprzez obu okupantów by³ tragicznymznakiem, ¿e polska inteligencja dokona³aswego historycznego przeznaczenia”.

Amerykañski historyk pisz¹cy o cywi-lizacji polskiej i jej wyrazicielu – nisz-czonej bezwglêdnie przez nazistów i ko-munistów – polskiej inteligencji. Nicdziwnego, ¿e taki by³ plan Niemców iWielkorusów (bo tak nale¿y nazywaæSowietów). Ale zobaczmy, Polak – inte-ligent czy nie – to taki stwór, któregozaj... æ nie sposób: walisz kijem, mordu-jesz, a tu w nowym pokoleniu jakiœ „£u-paszka” czy „Ogieñ” wyskoczy i poka¿enaszym szanownym s¹siadom „takiegowa³a”. Pomimo mordów i katuszy, trzebaprzyznaæ, jesteœmy ¿ywotnym i zadzior-nym narodem, co naszym s¹siadom niepodoba siê, oj stêkaj¹, ¿e nie tak czysiak. I tak ma byæ, myœlê sobie, bo Pola-cy nie ¿yj¹ po to, aby w³odarzom w Mo-skwie i Berlinie mi³o by³o klepaæ naspo pleckach. „Póki my ¿yjemy...”

Ale ksi¹¿ka Snydera to mroczna, tra-giczna opowieœæ o Piekle zgotowanymprzez niemiecko-sowieckie przymierzez sierpnia 1939 r., które przyczyni³o siêdo zwiêkszenia tempa totalitarnych ma-szynek do mielenia ludzi. Niemieccy pla-niœci, z typow¹ dla siebie skrupulatnoœci¹i pomys³owoœci¹, kryj¹c za wielkimis³owami, zwyk³¹ chêæ mordu i rabunkuprzygotowali Plan. Pisze Snyder na stro-nie 416: „Hitler wyobra¿a³ sobie kolo-nialne uwstecznienie Sowietów i Polski,co mia³o poch³on¹æ œmieræ dziesi¹tkówmilionów ludzi. W³adze nazistowskieplanowa³y, aby wschodnie rubie¿e Rze-szy zosta³y pozbawione przemys³u orazmiejscowej ludnoœci, aby przekszta³ciæ jew rolnicze terytorium zarz¹dzane przezniemieckich panów. Sk³adaæ siê to mia³oz czterech etapów. Pierwszy zak³ada³ –po b³yskawicznym pokonaniu Zwi¹zkuSowieckiego latem 1941 r. (podobnieszybko jak Polski jesieni¹ 1939 r.) – pe³-ne panowanie nad Polsk¹, Bia³orusi¹,Ukrain¹, zachodni¹ Rosj¹ i Kaukazem.Drugi etap to Plan G³odu, maj¹cy na celuœmiertelne zag³odzenie 30 milionówmieszkañców tych terenów zim¹ 1941-42, po przekierowaniu ca³ej ¿ywnoœcido Niemiec i Europy Zachodniej. W trze-cim kroku, ¯ydzi z terenów Zwi¹zku So-wieckiego, którzy prze¿yliby g³ód wrazz ¯ydami polskimi oraz tymi pod nie-mieckimi rz¹dami mieliby byæ zamordo-wani w ramach Ostatecznego Rozwi¹za-nia. Czwarty etap – Generalny PlanWschodni – mia³ oznaczaæ deportacjê,mordowanie, niewolnictwo lub asymila-

cjê pozosta³ej ludnoœcioraz zaludnienie EuropyWschodniej kolonistamiz Niemiec w latachpo ostatecznym zwyciê-stwie. Przestrzeñ ¿yciowa dla Niemcówmia³a byæ polami œmierci dla innych”.

Plany Hitlera siê posypa³y, bo nie uda-³o siê pokonaæ na czas – a potem w ogóle– Sowietów. W efekcie – trzy punktyzrealizowano jedynie czêœciowo; „za-mordowano dziesiêæ milionów ludzi,znacznie mniej ni¿ oryginalnie planowa-no”. W ca³ej rozci¹g³oœci dokonano jedy-nie Ostatecznego rozwi¹zania kwestii ¿y-dowskiej – jak to piêknie w jêzyku Go-ethego ujê³a hitlerowska biurokracja...

To ka¿e bardzo sceptycznie podcho-dziæ do tych wszystkich, którzy uwa¿aj¹,¿e gdyby Polska ust¹pi³a w sierpniu 1939r. i z³¹czy³a si³y z Hitlerem, to polskieczo³gi wkracza³yby na Plac Czerwonyi w ogóle by³oby piêknie (Polacy w od-powiednim momencie przeskoczylibydo obozu aliantów i by³oby zwyciêstwo,bez kacapów i z pobitymi Niemcami).Bzdura. Rzeczywiœcie uniknêlibyœmymo¿e najgorszego czasu wrzesieñ 1939 r.– czerwiec 1941 r. gdy byliœmy mordo-wani przez obu okupantów razem i wewspó³pracy, ale tak ³adnie by nie by³o.Hitler potrzebowa³ ziem polskich, wiêcw najl¿ejszym wariancie „przesun¹³by”miliony Polaków na Wschód. I opowie-œci o tym, ¿e polskie mundury nie by³ybyaktywnie w³¹czone w mordowanie milio-nów ¯ydów czy sowieckich jeñców, mo-¿na miêdzy bajki w³o¿yæ. Polacy splami-liby siê moraln¹ pod³oœci¹ na setki lat...

Poniedzia³ekIle¿ tragedii kryje siê pod g³adkim

uœmiechem, który obserwujemy u innychprzy porannej kawie? Pod iloma piêkny-mi garniturami od Armaniego kryje siêtroglodyta, chêtny skopaæ kogoœ na ca³e-go (tak, ¿eby la³a siê krew, pêk³a prze-groda nosowa, pêka³y – naprawdê, s³y-szysz ten t r z a s k – koœci) za dwa, trzygrosze. A za iloma twarzami skrytymiza blond czupryn¹ i niebieskimi oczamikryj¹ siê zimne dranie, zdradzaj¹ce naj-bli¿szych. Nie, nie chcemy tej wiedzy,po co nam ona. Gdybyœmy wspó³odczu-wali ka¿de cierpienie i z³o wokó³ nas, nieda³oby siê ¿yæ normalnie. Dlatego takdobrze jest zauwa¿aæ ka¿dy dobry gest,s³owo, warto siê nimi wzruszaæ.

Krocz spokojnie wœród zgie³ku i po-œpiechu, pamiêtaj jaki spokój mo¿e byæw ciszy.

Tak dalece jak to mo¿liwe, nie wyrze-kaj¹c siê siebie, b¹dŸ w dobrych stosun-kach z innymi ludŸmi.

Prawdê sw¹ g³oœ spokojnie i jasno,s³uchaj¹c te¿ tego, co mówi¹ inni: nawetg³upcy i ignoranci, oni te¿ maj¹ sw¹ opo-wieœæ.

Je¿eli porównujesz siê z innymi mo-¿esz staæ siê pró¿ny lub zgorzknia³y, al-bowiem zawsze bêd¹ lepsi i gorsi od cie-bie.

Ciesz siê zarówno swymi osi¹gniêcia-mi jak i planami. Wykonuj z sercem sw¹pracê, jakkolwiek by by³a skromna. Jestona trwa³¹ wartoœci¹ w zmiennych kole-jach losu.

Zachowaj ostro¿noœæ w swych przed-siêwziêciach – œwiat bowiem pe³en jestoszustwa. Lecz niech ci to nie przes³aniaprawdziwej cnoty; wielu ludzi d¹¿y dowznios³ych idea³ów i wszêdzie ¿ycie jestpe³ne heroizmu.

Pamiêtajmy o tych s³owach z poematu„Dezyderata” wyruszaj¹c ka¿dego dniarano do pracy. Chwal¹c ka¿dy dzieñ ka¿-dego dnia.

Jeremi Zaborowski

Tydzieñ na kolanie

Polska bardziej bezpiecznaNa szczêœcie Antoni Macierewicz

nie jest odosobniony w stanowczych po-gl¹dach. Podobne ma genera³ Philip Bre-edlove, do maja g³ównodowodz¹cy si³amiNATO i USA w Europie. W ostatnim nu-merze „Foreign Affairs” opublikowa³ ar-tyku³ stwierdzaj¹cy, ¿e Rosja chce siêwzmocniæ kosztem Zachodu i to siê niezmieni, dopóki na Kremlu siedzi prezy-dent W³adimir Putin. Jego rz¹d nie po-zwoli ¿adnemu narodowi, nad którym madoœæ w³adzy na zbli¿enie z Zachodem,czyli do³¹czenie do NATO i Unii Europej-skiej. Ta Rosja chce znowu byæ globaln¹potêg¹. Udowodni³a te¿, ¿e przy swoimminimalnym wysi³ku i stosunkowo ma-³ym kosztem mo¿e wywo³ywaæ powa¿neobawy w USA oraz ich sojuszników.

„Dotychczas USA i NATO reagowa³ytylko na prowokacje Rosji – pisze gen.Breedlove - zamiast im zapobiegaæ.USA i ich sprzymierzeñcy musz¹ wiêc za-j¹æ aktywne stanowisko, które zmieni ra-

chunek (zysków i strat) po stronie Mo-skwy, nim ta podejmie agresywne dzia³a-nia. W ramach nowej strategii USA i ichalianci powinni z wyprzedzeniem ustaliæi jasno pokazaæ, kiedy bêd¹ odpowiadaæna dzia³ania Rosji, kiedy bêd¹ je ignoro-waæ i kiedy bêd¹ d¹¿yæ do wspó³pracy”.NATO powinno sprawiæ, ¿e Kreml zrozu-mie, jakie konkretne konsekwencje poci¹-gn¹ za sob¹ jego prowokacje.

Kub³em zimnej wody wylanym na wo-jowniczych lokatorów Kremla by³y w³a-œnie zakoñczone manewry „Anakonda”na terenie Polski i pañstw ba³tyckich,Wziê³o w nich udzia³ 31 tysiêcy ¿o³nie-rzy, w tym 12 tysiêcy z Polski i 14 tysiêcyz USA, trzy tysi¹ce pojazdów, 100 samo-lotów i œmig³owców oraz 12 okrêtów. By-³y to najwiêksze æwiczenia NATO od ro-ku 1989. Jeœli zapowiadaj¹ powrótdo „zimnej wojny”, to wymuszony przezRosjê.

Jan Ró¿y³³o

5➭

Page 7: kurier plus - 18 czerwca 2016

7www.kurierplus.com KURIER PLUS 18 CZERWCA 2016

Czterdziestodwuletni nieudokumen-towany pracownik uleg³ powa¿nemuwypadkowi w pracy.

Do zdarzenia dosz³o w magazynie,który zosta³ oddany do remontu. Jednymz zakontraktowanych podwykonawcówby³ pracodawca poszkodowanego.W dniu wypadku, mê¿czyzna zosta³przydzielony do rozmontowania instala-cji wodnej. Rury znajdowa³y siê pod sa-mym sufitem, w zwi¹zku z czym pra-cownik poprosi³ o drabinê lub ruchomerusztowanie, na którym móg³by stan¹æ.Na terenie magazynu znajdowa³ siê jed-nak tylko podnoœnik no¿ycowy, którywysuwa³ siê na niewystarczaj¹c¹ wyso-koœæ. Nie maj¹c innego pomys³u na do-siêgniêcie do rur, pracownik wszed³na pobliski rega³. Wdrapa³ siê na najwy¿-sz¹ pó³kê, kieruj¹c siê w stronê naro¿ni-

ka. Po zrobieniu kilku kroków, nieocze-kiwanie stan¹³ na przerwê w desce, którazosta³a zakryta kartonem. Mê¿czyzna za-pad³ siê i run¹³ dziesiêæ stóp w dó³, l¹du-j¹c na najni¿szej pó³ce. Poszkodowanydozna³ powa¿nych obra¿eñ. Zosta³ na-tychmiast przewieziony do szpitala,gdzie dowiedzia³, siê ¿e dozna³ z³amania¿eber, naderwania sto¿ka rotatora w ra-mieniu oraz obr¹bka stawowego w le-wym biodrze. Musia³ przejœæ artroskopiêramienia oraz operacjê biodra. Dalsze ba-dania diagnostyczne wykaza³y przepukli-ny wielu dysków w krêgos³upie dolnym.Poszkodowany przeszed³ wielomiesiêcz-n¹ fizykoterapiê. Musia³ przyjmowaæ za-strzyki przeciwbólowe, które przynosi³ytylko chwilow¹ ulgê. Ostatecznie, zgod-nie z zaleceniami lekarzy, podda³ siêoperacji krêgos³upa.

Poszkodowany regularnie otrzymywa³

œwiadczenia z Workers Compensation,które pokrywa³y koszty leczenia i czêœæutraconych zarobków. Niezale¿nie od te-go, poszkodowany zdecydowa³ siê za³o-¿yæ tak¿e sprawê cywiln¹ przeciwko ge-neralnemu wykonawcy i w³aœcicielowimagazynu o odszkodowanie za ból i cier-pienie oraz straty ekonomiczne. Twier-dzi³, ¿e pozwani nie zapewnili mu bez-piecznych warunków pracy i naruszyliprzepisy Prawa Pracy. Wskaza³, ¿edo wypadku nie dosz³oby gdyby udo-stêpniono mu drabinê lub ruchome rusz-towanie. Twierdzi³, ¿e wykonywa³ pracêzgodnie z poleceniami kierownika gene-ralnego wykonawcy. Prawnicy pozwa-nych sugerowali, ¿e poszkodowanyprzedstawi³ nieprawdziw¹ wersjê wypad-ku. Utrzymywali, ¿e znaczna czêœæ obra-¿eñ poszkodowanego nie by³a zwi¹za-na z tym wypadkiem. Wskazali, ¿e po-szkodowany zacz¹³ skar¿yæ siê na wiêk-szoœæ objawów dopiero dwa lub trzymiesi¹ce po zdarzeniu. Twierdzili tak¿e,¿e przepuklina krêgos³upa by³a rezulta-tem naturalnego procesu starzenia i wie-

loletniej pracy fizycznej. Prawnicy pozwanych z³o¿yli wniosek

o oddalenie pozwu. W uzasadnieniu,zwrócili uwagê, ¿e nie by³o naocznychœwiadków zdarzenia. Alternatywnie,wnieœli o rozpatrzenie sprawy przez ³aw-ników, wskazuj¹c, ¿e istnia³y istotne spor-ne okolicznoœci faktyczne co do tego jakdosz³o do wypadku. Wskazali, ¿e nawetw rekordach medycznych poszkodowane-go znajdowa³y siê niespójne opisy wypad-ku. W odpowiedzi, poszkodowany z³o¿y³wniosek o bezpoœrednie orzeczenie o od-powiedzialnoœci cywilnej pozwanychprzez sêdziego. Ten ostatni odrzuci³ wnio-sek pozwanych, przychylaj¹c siê do argu-mentacji poszkodowanego. Otworzy³o todrogê to szybszego rozstrzygniêcia spra-wy na korzyœæ poszkodowanego. Pozwanizaproponowali ugodê, na podstawie, któ-rej ubezpieczalnia generalnego wykonaw-cy zgodzi³a siê wyp³aciæ poszkodowane-mu 3,900,000 dolarów odszkodowania,a ubezpieczyciel w³aœciciela magazynukolejne 750,000 tys..

Jeœli Pañstwo sami stali siê ofiar¹ wy-padku, lub znaj¹ kogoœ kto ma problemze swoim wypadkiem, to zapraszamydo bezp³atnej konsultacji prawnej pod nu-merem telefonu 212-514-5100, emailowopod adresem [email protected], lubw czasie osobistego spotkania w naszejkancelarii na dolnym Manhattanie. Mo¿e-cie Pañstwo równie¿ zadaæ nam pytaniabezpoœrednio na stronie internetowej(www. plattalaw.com) u¿ywaj¹c emailalub czatu który jest dostêpny dla Pañ-stwa 24 godziny na dobê. Zawsze udzieli-my Pañstwu bezp³atnej porady w ka¿dejsprawie w której bêdziemy mogli Pañ-stwa reprezentowaæ.

Na naszej stronie internetowej mog¹Pañstwo (po lewej jej stronie) sami spraw-dziæ status swojej sprawy s¹dowej (pro-

wadzonej nawet przez inn¹ kancelariê),po wpisaniu numeru akt s¹dowych (indexnumber) swojej sprawy w istniej¹ce tampole. Ta czêœæ strony jest skonfigurowa-na bezpoœrednio z oficjalnym systemems¹dowym stanu Nowy Jork, dziêki czemuwiadomoœci jakie uzyskaj¹ tam Pañstwona temat swoich spraw s¹ oficjalnymi da-nymi s¹dowymi. Gdyby z jakiegokolwiektechnicznego powodu nie uda³o siê Pañ-stwu odnaleŸæ swojej sprawy w tym syste-mie, to z przyjemnoœci¹ pomo¿emy j¹ od-naleŸæ telefonicznie.

The Platta Law Firm, PLLC42 Broadway, Suite 1927

New York, NY 10004www.plattalaw.com

Nigdy nie by³emmocny z matematyki,fizyki i chemii,dlatego skoñczy³emjako nisko op³acanyd z i e n n i k a r z .Mia³bym problemy z

ca³kowaniem i wygraniem meczuszachowego, ale w sklepie warzywnymradzê sobie dobrze. Dodawaæ i mno¿yæpotrafiê w g³owie jak kalkulator, wiêc niktmnie nie oszuka za lad¹. Oznacza to, ¿erozumiem podstawowy koncept stronylewej i prawej, które musz¹ siê zgadzaæ.Jeœli czegoœ ubywa, powinno przybyæ gdzieindziej. Gdy dru¿yna pi³karska atakuje napo³owie przeciwnika, na swojej po³owiezostawia jednego obroñcê i bramkarza. Wsumie jednak jest zawodników jedenastka.

Jako humaniœcie trudno mi zrozumieækoncept czarnej dziury. Wydaje siê jed-nak, ¿e jest to dok³adne opisanie fenome-nu znikania Polonii amerykañskiej.

Fenomenem tym zajmowa³em siêwielokrotnie w swoich tekstach. Mijaj¹lata i wcale nie jestem bli¿szy odpowiedzi.

Najprostsza interpretacja jest taka:Polacy z Ameryki wyje¿d¿aj¹. I pewnie takjest, niemniej nie zgadzaj¹ mi siê liczby.

Zacznijmy od dumnych statystyk. Ilutak naprawdê by³o Polaków w NowymJorku? Piêædziesi¹t tysiêcy? Trzystatysiêcy? Milion? Zale¿y jak liczyæ.Wed³ug pewnych danych Polaków w

Ameryce jest 20 milionów (i przy okazjis¹ najbogatsi i najzamo¿niejsi ze wszy-stkich). Wedle innych danych, mo¿e jestnas piêæ milionów.

Wiele zale¿y, kogo siê za Polaka uwa-¿a. Ka¿dy napotkany Amerykanin dowie-dziawszy siê, ¿e jesteœmy Polakamipowie, ¿e on te¿! A tak dok³adnie to zPolski by³a jego prababcia, a tak jeszczedok³adniej to by³a polsk¹ ¿ydówk¹ i zterenów dzisiejszej Ukrainy.

Najwygodniej liczyæ tych Polaków,którzy urodzili siê jeszcze w Polsce aich pierwszym jêzykiem jest polski. Ichpewnie uzbiera³oby siê w Nowym Jorku,New Jersey i stanach oœciennych kilka-dziesi¹t tysiêcy, mo¿e kilkaset. Wœródnich spor¹ grupê stanowili imigrancinielegalni; czêœæ z nich podda³a siê i zAmeryki wyjecha³a. I s³usznie – ma³emieli szanse na uregulowanie sprawpobytowych i w ogóle na udane,szczêœliwe ¿ycie.

A co z reszt¹? Co z tysi¹cami zapycha-j¹cymi kiedyœ co sobotê kluby Exit iEuropa, co z dostojnymi parami konsu-muj¹cymi galaratkê wieprzow¹ pod wó-deczkê w jakimœ Domu Narodowym? Coz tuzinem ksiêgarñ i masarni? Gdzie tosiê podzia³o? Wpad³o do czarnej dziury.

Ludzie m¹drzy t³umacz¹ mi, ¿e ciPolacy wyprowadzili siê z uci¹¿liwego,drogiego i brzydkiego Greenpointu wmiejsca tañsze i piêkniejsze, jak Floryda,

Arizona, Ridgewood, Maspeth, LongIsland. Trudno ich znaleŸæ i policzyæ naFlorydzie, ³atwiej na Ridgewood. Fakty-cznie posiadaj¹ tam domy do którychwieczorem wracaj¹ po pracy, ale nawetg³ówne ulice Ridgewood maj¹ niemalzerowe polskie ¿ycie towarzyskie. Jakoœnie ma tam t³oku w polskich kawiarniachi barach, ludzie nie promenaduj¹ wsobotê wieczorem po Fresh Pond Roadczy Myrtle Avenue. Jedyny ruch ulicznytworz¹, przemykaj¹ce siê z wózkami dopo³udnia, polskie matki.

Ludzie ode mnie m¹drzejsi t³umacz¹mi, ¿e Polacy wracaj¹, oj wracaj¹, ucie-kaj¹ wreszcie z tej wstrêtnej Ameryki iczyni¹ to od lat. Istotnie, samoloty LOTlataj¹ do Polski zape³nione i zapchanebaga¿ami, a wracaj¹ puœciutkie.

Do czego wracaj¹ Polacy? Do swoichdomów? Jeœli je maj¹, ale nie ka¿dy domodziedziczy³ ani na tyle siê w Amerycewzbogaci³ by kupiæ dom lub mieszkanie.Gdzie wiêc siê podziewaj¹? Znowu,podobno, jad¹ dalej, boæ przecie¿ wPolsce bieda i brak perspektyw. Lec¹ doLondynu i Dublina. Po nowojorskimwycisku na pewno tam sobie poradz¹, ajeszcze rz¹d da im ubezpieczenia, zasi³kii co tam jeszcze.

Takie s¹, podobno, trendy, ruchy spo-³eczne.

Tyle ¿e ja nie znam nikogo, ktokiedyœ mieszka³ na Greenpoincie lub

Garfield a teraz w Mayfair w Londynie.Na pewno tacy ludzie s¹, s³ysza³emtakie historie, ale ja nie znam.

M³odzi ludzie, owszem. Skoro maj¹studiowaæ za granic¹, niech to bêdzie iAnglia. Ale ich rodzice? Pow¹tpiewam.

A pow¹tpiewam dlatego bo mamœwiadomoœæ, ile nas wszystkich emigra-cja kosztowa³a. Emocjonalnie przedewszystkim. Wyjazd na sta³e za granicênie jest stanem naturalnym dla cz³owiekaa ju¿ wyj¹tkowo nie zgadza siê z natur¹,wyj¹tkowo sentymentalnych, Polaków.Tak wiêc mo¿na wyobraziæ sobie powrótna ojczyzny ³ono, choæ podobno juz nikttak do koñca siê w Polsce nie odnajduje.Niemniej, to kraj rodzinny. Ale zaczynaæznowu w kraju kolejnym? Nawet, jeœlinauczy³o siê ju¿ nieŸle angielskiego? Odnowa rozpaczliwie szukaæ przyjaŸniwœród nowych kolegów w pracy? Usi³o-waæ zbli¿yæ siê do s¹siadów? Znowuodpuœciæ to sobie i szukaæ polskichkoœcio³ów, dyskotek i ksiêgarñ?

Jakoœ nie widzê tych tysiêcy Polakówz Nowego Jorku zape³niaj¹cych terazulice Londynu i Dublina. Nie wierzê, ¿ewszyscy umarli – w koñcu moje poko-lenie powinno jeszcze parê lat poci¹gn¹æ.Gdzie wiêc siê podziali Polacy z NowegoJorku, skoro nie ma ich ani w Polsce, aninigdzie indziej? Mo¿e naprawdê poch³o-nê³a ich czarna dziura?

JAN LATUS

Czarna dziura

„Spacer” po szafie za $4 miliony

Page 8: kurier plus - 18 czerwca 2016

Osoba, która chce zaatakowaæ mo-carstwo i doprowadziæ do jego upadku ra-czej rzadko wybiera za cel gejów i lesbijki.

Jak wynika z informacji by³ych wspó³-pracowników Mateena i tego co o swoimsynu mówi pochodz¹cy z Afganistanu oj-ciec, mia³ on uprzedzenia wobec cz³onkówmniejszoœci seksualnych, czêsto sygnalizo-wa³, ¿e mo¿e dokonaæ aktu przemocy,a do wybrania za cel klubu gejowskiegomia³o go ostatecznie sk³oniæ zdarzeniez Miami, gdzie zobaczy³ ca³uj¹cych siêna ulicy dwóch mê¿czyzn.

Sprawa mo¿e byæ jednak jeszcze bar-dziej skomplikowana. Czêœæ bywalcówklubu Pulse twierdzi, ¿e Mateen przycho-dzi³ tam wielokrotnie, podchodzi³ do mê¿-czyzn, próbowa³ tañczyæ, s³owem zacho-wywa³ siê tak jakby by³ homoseksualist¹.Wiadomo równie¿, ¿e korzysta³ ze stroninternetowych oferuj¹cych randki dla ge-jów. Jego by³a ¿ona, poznana w internecie,nie wyklucza, ¿e móg³ on „mieæ wewnêtrz-ne przekonanie, ¿e jest gejem”.

Sprawa ma mocne prze³o¿enie politycz-ne.

Po pierwsze znacz¹co wp³ywa na trwa-j¹c¹ kampaniê prezydenck¹. Zarówno Hil-lary Clinton jak i Donald Trump wykorzy-stuj¹ j¹ do przedstawiania siê jako osobypotrafi¹ce zapobiec tego rodzaju wypad-

kom w przysz³oœci. Trump powtórzy³w zwi¹zku z tym swoj¹ koncepcjê wpro-wadzenia tymczasowego zakazu wjazduna teren Stanów Zjednoczonych wszystkimmuzu³manom, któr¹ po masakrze w Orlan-do rozszerzy³ dodatkowo na wszystkich,którzy mieszkaj¹ w krajach gdzie docho-dzi³o w przesz³oœci do wielu zamachówterrorystycznych. Trump chce równie¿ sil-niejszych bombardowañ pozycji ISIS.

Hillary Clinton, tak¿e chcia³aby wzmoc-nienia wysi³ków w walce z ekstremistami,proponuje jednak oprócz tego wprowadze-nie ograniczeñ w dostêpie do broni.

Omar Mateen w zwi¹zku z podejrzenia-mi, ¿e mo¿e sympatyzowaæ z organizacja-mi terrorystycznymi dwukrotnie by³ przed-miotem œledztwa prowadzonego przez FBI.Trzy razy by³ w tej sprawie przes³uchiwa-ny, ostatecznie jednak oba œledztwa za-mkniêto, gdy¿ nie znaleziono przeciwkoniemu ¿adnych konkretnych dowodów.Mimo to Amerykanin by³ na liœcie FBI po-dejrzanych o terroryzm i gdyby postanowi³wsi¹œæ w USA do samolotu z ca³¹ pewno-œci¹ by mu na to nie pozwolono.

Obecnoœæ na liœcie nie przeszkodzi³ajednak Mateenowi w legalnym zakupiebroni, w któr¹ zaopatrzy³ siê na krótkoprzed dokonaniem masakry.

Demokraci, w tym Hillary Cinton, chcie-

liby zmiany przepisów, tak by osoby z listyFBI nie mog³y kupowaæ broni. Chc¹ rów-nie¿ wprowadzenia zakazu sprzeda¿y kara-binów takich jak u¿yty przez sprawcê SigSauer MCX, maj¹cych wyraŸne przezna-czenie militarne i zaprojektowanych po to,by w krótkim czasie raziæ wiele celów.

Donald Trump, zakazu nie popiera, jestjednak otwarty na dyskusjê o wyelimino-waniu mo¿liwoœci nabywania broni przezosoby z listy podejrzanych o terroryzm.

Tomasz Bagnowski

KURIER PLUS 18 CZERWCA 2016

W pi¹tkowe i sobotnie wie-czory pomykam rowerem totu, to tam. Niemal wszêdziewidzê puby i restauracyjneogródki pe³ne rozeœmianychtwarzy. Nowojorczycyw tych¿e pubach i ogródkachsprawiaj¹ wra¿enie szczêœli-wych. Czy tacy s¹ naprawdê?Nie wiem. Ich radoœæ udzielasiê nie tylko mnie, jak zaob-serwowa³em. Zaobserwowa-³em te¿, ¿e pi¹tkowe i sobot-nie wieczory to czas najwiêk-

szych szczêœliwoœci nie tylko w Nowym Jorku, ale rów-nie¿ w Filadelfii, Waszyngtonie (z³aszcza w George-town), Bostonie, Chicago, Miami Beach, Hollywoodi San Francisco. Tam równie¿ k³êbi¹ siê ludzie na ulicachw poszukiwaniu najmodniejszych miejsc z dobr¹ kuch-ni¹. Oczywiœcie zasób portfela jest tu najwa¿niejszy, alenawet ci skromnie sytuowani znajduj¹ puby i knajpkina swoj¹ kieszeñ. Czasem wydaje mi siê, ¿e w owe pi¹tkii soboty Amerykanie s¹ najbardziej sob¹. Bez masek,które wk³adaj¹ w miejscach pracy. Sprawiaj¹ wra¿enieszczêœliwych, ale wci¹¿ na coœ czekaj¹.

$Wiosn¹ i latem jest mnie wiêcej i jestem bardziej.

$Przygl¹dam siê zazwyczaj korkom, które wyci¹gamotwieraj¹c butelki wina. Na niektórych s¹ wyrafinowanegrafiki. Czasem jest na nich mapa regionu, z jakiego wi-no pochodzi, czasem widok winiarni, czasem jakiœ dow-cipny rysunek. Bywaj¹ równie¿ sentencje filozoficzne,takie np. jak spostrze¿enie Arystotelesa, ¿e „nadzieja jestsnem cz³owieka na jawie” (zatem trzeba siê napiæ), lubPaula Valery, i¿ „nadzieja jest nieufnoœci¹ cz³owieka wo-bec przewidywañ jego rozumu” (tym bardziej trzeba siênapiæ).

$Czytam III tom „Dzienników” Josepha Goebbelsa, mi-nistra oœwiecenia narodowego i propagandy III Rzeszy.Wynika z nich niezbicie, ¿e polski ruch oporu mocnodawa³ siê Niemcom we znaki. Wprawdzie Polacy p³acilizañ najwy¿sz¹ cenê, to jednak okupant nie by³ pewiendnia ani godziny i ponosi³ wielkie straty. Partyzanckieakcje czêsto skutecznie psu³y mu szyki. Pocz¹wszyod 1943 roku wojskowe i s³u¿bowe polecenia wyjazduna teren Polski odbierane by³y przez Niemców jako ro-dzaj zes³ania. Nasila³o siê przekonanie, ¿e w ostatecz-

nym rozrachunku nie wygra siê z Polakami. Ciekawe,¿e po pewnym czasie Goebbels wierzy³ w k³amstwa,które nakazywa³ powtrzaæ tak d³ugo, a¿ inni w nieuwierz¹. W koñcu sam by³ przekonany, ¿e to Polska za-czê³a II wojnê œwiatow¹ i jest za ni¹ odpowiedzialna.Najg³êbiej wierzy³ te¿, ¿e za wszystkimi klêska-mi III Rzeszy stoj¹ niezmiennie ¯ydzi oraz masoni,a zw³aszcza ¿ydomasoneria. Obsesja anty¿ydowskai antymasoñska by³a u niego wrêcz kliniczna. Wszêdzietropi³ zmowy i spiski. Polaków nazywa³ robactwem, aleod roku 1943 zacz¹³ w nich widzieæ coraz groŸniejszegoprzeciwnika. By³ œwietnie zorientowany, co siê dziejena wszystkich frontach, tak¿e i w polskich sprawach.Nie mia³ z³udzeñ, ¿e Polska zostanie wydana po wojniena pastwê bolszewizmu i nikt jej nie pomo¿e, tak jaknie pomóg³ w 1939 roku. Odkrycie grobów w Katyniurozgrywa³ wrêcz koncertowo przeciw wszystkim. Mani-pulowa³ znakomicie. By³ przekonany, ¿e katastrofaw Gibraltarze, w której zgin¹³ genera³ Sikorski by³adzie³em specjalnych s³u¿b angielskich i bolszewickich.Nie czu³ siê zbrodniarzem, nie notowa³ niczego o obo-zach koncentracyjnych i obozach zag³ady. Strasznie siêmartwi³, ¿e wci¹¿ nie uda³o siê wymordowaæ wszyst-kich ¯ydów. Byli dla niego ras¹, któr¹ nale¿y wynisz-czyæ co do jednego. Nie przeszkadza³o mu to jednak pa-trzeæ na nich z pewnym podziwem, kiedy podjêli samo-bójcz¹ walkê w Getcie Warszawskim. Powstanie War-szawskie tak¿e postrzega³ jako walkê samobójcz¹ i zu-pe³nie niepotrzebn¹. Doskonale wiedzia³, co potem So-wieci zrobi¹ z Polsk¹. I sprawdza³o siê to jota w jotê.Hitler wierzy³ mu bezgranicznie, on bezgranicznie wie-trzy³ w Hitlera. Do koñca widzia³ w nim najwiêkszegobohatera w historii Niemiec i œwiata. Do koñca nie móg³zrozumieæ dlaczego opacznoœæ go opuœci³a. By³ inteli-gentny i zarazem swoiœcie g³upi. Pewne jego obserwa-cje by³y trafne, wzdragam siê jednak przed ich cytowa-niem, wszak to jednak Goebbels – jeden z najwiêkszychzbrodniarzy w dziejach ludzkoœci. Zbrodniarzy zzabiurka, zbrodniarzy poprzez s³owo – dodam gwoli pre-cyzji. Przytoczê jednak zapis z 24 grudnia 1943 r., którymówi o tym, jak nas postrzega³ – „W Generalnym Gu-bernatorstwie rozstrzelano 270 osób na mocy wyrokóws¹dów doraŸnych, By³o to konieczne, aby wreszcie za-prowadziæ tam porz¹dek. Polacy to bardzo niespokojnynarodek. Gdzie tylko mog¹ to robi¹ nam trudnoœci, cho-cia¿ wiedz¹, ¿e jeœli odejdziemy, to dostan¹ siê w okrut-ne ³apy bolszewizmu”.

$Niemieccy naziœci chcieli wymordowaæ wszystkich ho-moseksualistów, dzisiaj mamy powtórkê tego planu wwersji islamskiej.

$Kiedy napisa³em, ¿e Trump budzi moje obrzydzenie, je-den z czytelników napisa³, ¿e œni³ mu siê mój pogrzeb.Owszem, rozbawi³o mnie to.

$„Zmierzch d³ugiego dnia” („Long Days Journey Into Ni-ght”) grany na Broadway'u w American Airline Theatrejest wybitnym wydarzeniem teatralnym. Re¿yser Jona-than Kent pokaza³ dramat Eugene'a O'Neilla jako idealnieskonstrowan¹ tragediê wspó³czesn¹ rodem z dramatu hel-leñskiego. Dzisiejsze sprawy i prze¿ycia ludzi podniós³– zgodnie z intencjami autora – do wymiarów antycznejtragedii losu. W „Zmierzchu d³ugiego dnia” los jest nibyw rêkach bohaterów, nie maj¹ oni jednak si³y, czy wrêcznie umiej¹ wyjœæ z w³asnych zapaœci. Matka morfinistkarujnuje ¿ycie rodzinne uciekaj¹c w inny œwiat, patologi-cznie sk¹py Ojciec nie umie pogodziæ siê z przegranym¿yciem, starszy syn nie umie wydobyæ siê z alkoholizmu,m³odszy jest nieuleczalnym gruŸlikiem. Ka¿dego dniajednak rodzi siê nadzieja, ¿e mo¿e ju¿ dzisiaj ten¿e los dasiê jakoœ odwróciæ. I ogl¹damy tê nadziejê – tak w³aœnienale¿y powiedzieæ o tym przejmuj¹cym spektaklu. Jessi-ca Lange stworzy³a wrêcz wzruszaj¹c¹ kreacjê jako Mat-ka. Œwietnie wspó³gra z ni¹ Gabriel Byrne jako Ojciec,idealnie obsadzeni s¹ tak¿e Michael Shannon i John Gal-lagher jako ich synowie. Wszyscy znakomicie tworz¹ na-piêcia wynikaj¹ce z oczekiwania, ¿e mo¿e to w³aœnie dziœnast¹pi zwrot w ich ¿yciu. W pamiêci mam wybitneprzedstawienie tej sztuki przygotowane przez ZygmuntaHuebnera z wielkimi rolami Zofii Mrozowskiej, W³ady-s³awa Hañczy, Józefa Nalberczaka i Grzegorza Damiêc-kiego. Publicznoœæ prze¿ywa³a ich zmagania ze sob¹ i zowym losem jak swoje w³asne. Ja te¿ je tak prze¿ywa-³em. Pamiêtam równie¿ kreacje Katharine Hepburn i sirRalpha Richardsona w filmie powsta³ym na kanwie tego¿dramatu.

$Eugene O'Neill – „Szczêœcie nie znosi nieœmia³oœci. Taksamo nauka”.

$Z ciekawoœci przys³ucha³em siê uwa¿niej kilku nowympiosenkom z Opola. Jedna g³upsza od drugiej. Co zrobiæ,g³upota jest wci¹¿ modna.

$Na korku od wina, które w³aœnie otworzy³em widniejenapis – „¯ycie jest snem minera³ów”.

K a r t k i z p r z e m i j a n i a

ANDRZEJ JÓZEF D¥BROWSKI

8

1➭

Masakra w Orlando wznowi³a dyskusjê o dostêpie do broni

u Hillary Clinton i Donald Trump wypowiadaj¹siê w sprawie posiadania broni.

Page 9: kurier plus - 18 czerwca 2016

9www.kurierplus.com KURIER PLUS 18 CZERWCA 2016

Od dawna wiadomo, ¿e wysoko prze-tworzona ¿ywnoœæ, leki, stres, napiêcieoraz niezdrowy tryb ¿ycia doprowadzaj¹nas bardzo czêsto do stanu, z któregopotem ciê¿ko wybrn¹æ.

Szukamy pomocy u lekarzy, dietetyków,farmaceutów oraz znajomych. Chcemy siêdowiedzieæ co mo¿emy zrobiæ, ¿eby poczuæsiê lepiej, jakie s¹ najlepsze i najbezpiecz-niejsze metody pozbycia siê zbêdnych kilo-gramów oraz nieprzyjemnych dolegliwoœcitakich jak wzdêcia czy zaparcia.

Wielu z nas zmaga siê z ró¿nego rodzajudolegliwoœciami, których Ÿród³em jest prze-wód pokarmowy, ¿o³¹dek, czy w¹troba.W dzisiejszych czasach bardzo trudno jestutrzymywaæ doskonale zbilansowan¹ dietê,w zwi¹zku z brakiem czasu oraz jej wysoki-mi kosztami. Dodatkowo, wiêkszoœæ z nasnie stroni od niewielkiej iloœci alkoholu razna jakiœ czas oraz niejednokrotnie nasz stanzdrowia wymaga od nas za¿ywania leków,lecz¹cych nadciœnienie, cukrzycê etc. Coprzy d³u¿szym stosowaniu mo¿e mieæ ne-gatywny wp³yw na w¹trobê.

Dlatego bardzo wa¿ne jest, ¿eby razna jakiœ czas oczyszczaæ organizm. Na ryn-ku farmaceutycznym dostêpnych jest wieleproduktów, które maj¹ pomóc nam ten efektosi¹gn¹æ, jednak¿e wybór nie jest ³atwy.

Nie zwlekaj wiêc, tylko wst¹p do MARKOWA APTEKA PHARMACY i zapytaj o dosko-na³y produkt „Sculpt n’Cleanse”, który oczyœci Twój organizm, w¹trobê oraz uk³ad pokar-mowy, doda Ci energii oraz raz na zawsze pomo¿e ci siê uporaæ z takimi problemamijak: zaparcia, wzdêcia czy ogólne z³e samopoczucie.

Opisywany produkt, jest to intensywnie oczyszczaj¹ca terapia, która koncentruje siêna oczyszczeniu uk³adu pokarmowego (jelit, ¿o³¹dka, trzustki).

Jednym z najwa¿niejszych sk³adników produktu jest naturalny, niezwykle skutecznyi aktywny b³onnik.

Ten oczyszczaj¹cy i detoksyfikuj¹cy program zawiera takie sk³adniki jak: glicyna, glu-tamina, metionina oraz acetylceysteina, ostropest, kurkuma, korzeñ mniszka, korzeñ ko-zieradki, czosnek, ekstrakt z liœci bambusa. Jest to niezwykle skuteczna kompozycja,która zapewnia skuteczna detoksyfikacjê zarówno w¹trobie jak i jelitom.

Dodatkowo, w produkcie tym znajdziecie Pañstwo imponuj¹c¹ dawkê czystego, natu-ralnego b³onnika, który wi¹¿e toksyny oraz substancje, które chcemy z organizmu usu-n¹æ. B³onnik u³atwia degradacjê, przesuwanie wzd³u¿ jelit oraz szybsze i skuteczniejszeusuniêcie resztek pokarmowych.

Przewód pokarmowy, to ostatnia stacja, do której przekazy-wany jest pokarm. Dlatego te¿, niejednokrotnie jest ona na-

ra¿ona na infekcje, stany zapalne. Gromadzi siê tam rów-nie¿ wiele bakterii. Niejednokrotnie w³aœnie jelita s¹ Ÿró-d³em ró¿nych chorób ogólnoustrojowych, infekcji, sta-nów zapalnych, alergii, chorób immunologicznych orazwielu innych.

Wniosek nasuwa siê wiêc sam! Oczyszczanie tychpartii naszego cia³a ma niezwykle pozytywny wp³ywna nasze zdrowie…

Nie zastanawiaj siê d³ugo. Twoje zdrowie i sa-mopoczucie jest w Twoich rêkach. Im szybciej

zdecydujesz siê na oczyszczenie organizmu,tym szybciej zauwa¿ysz pozytywne skutki tejterapii.

Zajrzyj do Markowej Apteki i zapytajo ten ciekawy, skuteczny i ca³kowicie bez-pieczny! produkt.

Zapraszamy!

This statement has not been evaluated by the Food and Drug Administration.This product is not intended to diagnose, treat, cure or prevent any disease.Consult the pharmacist before taking this medication. www.MarkowaApteka.com

„Czyszcz¹cy“ Sculpt n’ Cleanse

57-53 61st Street, Maspeth, N.Y. 11378 Tel. 718-416-0645, Fax 718-416-0653

✓ Bilety Lotnicze ✓ Wysy³ka pieniêdzy i paczek

✓ T³umaczenia ✓ Sprawy imigracyjne

✓ Notariusz

ANIA TRAVEL AGENCY

Anna-Pol Travel

821 A Manhattan Ave.Brooklyn, NY 11222Tel. 718-349-2423E-mail:[email protected]

ATRAKCYJNE CENY NA:Bilety lotnicze do Polski i na ca³y œwiat

Pakiety wakacyjne:

Karaiby Meksyk, Hawaje, Floryda

WWW.ANNAPOLTRAVEL.COM promocyjne ceny przy zakupie biletu

na naszej stronie

❖ Rezerwacja hoteli ❖ Wynajem samochodów ❖ Notariusz ❖ T³umaczenia ❖ Klauzula “Apostille” ❖ Zaproszenia ❖ Wysy³ka pieniêdzy Vigo

Mohican Lake Resort

Tylko 95 mil od NYC!

Polski oœrodek w górach Catskills97 Leers Road, Glen Spey, NY, 12737

(845) 858-8784

Wakacje i wypoczynek: wêdkowanie, sporty wodne,sp³ywy na Delaware River, pla¿a, sosnowy las, ognisko,du¿a polana, BBQ. Do wynajêcia mieszkania i kabiny: ³adne i w pe³ni wypo-sa¿one, czyste mieszkania z kuchni¹ dla 1-4 osób lub 1-7 osób, A/C, TV, Wi-Fi. Blisko sklepy i restauracje.

www.mohicanlakeresort.com

Business Consulting Corp.Ewa Duduœ - Accountant

Firma z wieloletnim doœwiadczeniem prowadzi:✓ Rozliczenia podatków indywidualnych

i biznesowych (jeden w³aœciciel, partnerstwo, korporacja),✓ Pe³n¹ ksiêgowoœæ✓ Rejestracjê i rozwi¹zywanie biznesów

110 Norman Ave, Brooklyn, NY 11222( 7 1 8 - 3 8 3 - 0 0 4 3 l u b 9 1 7 - 8 3 3 - 6 5 0 8

Page 10: kurier plus - 18 czerwca 2016

KURIER PLUS 18 CZERWCA 2016 www.kurierplus.com10

Kogó¿ tam nie ma! Patrzymy na oso-bliwe karykatury znanych osobisto-œci politycznego i kulturalnego œwia-ta: zas³u¿onych Polaków, wodzów,polityków, uczonych, poetów i mala-rzy. Wielu z nich znamy z fotografiii z filmów.

Widzimy zgrabny rysunek, niebywa³epodobieñstwo, atrybuty podkreœlaj¹cecharakter lub profesjê. To nie karykarury,tylko potrety psychologiczne wynikaj¹cez wnikliwej obserwacji i bogactwa wy-obraŸni rysownika. Mo¿na o nich powie-dzieæ, ¿e „s¹ tak dobrze rysowane, ¿e ³a-two nie spostrzec jak dobrze s¹ one ryso-wane. Proste w œrodkach, niepozorne wswej technice, dyskretne w ujêciu, ¿e wie-lu nie dostrzega ich finezji”.

Kto dziœ pamiêta niezwyk³¹ postaæZdzis³awa Czermañskiego, otoczonegoprzed wojn¹ legend¹ i s³aw¹, o którymWierzyñski pisa³, ¿e by³ „œwietnym kom-panem, wiernym towarzyszem, ptakiemniebieskim i nocnym, a przede wszystkimartyst¹”, a który zosta³ zapomniany w po-wojennej Polsce. Swoj¹ kresk¹ podbi³wszystkie znacz¹ce czasopisma na œwie-cie, a jego prace podziwiano w Pary¿u,Londynie, w Ameryce, ale nie w PRL,gdzie w³adza skonfiskowa³a ca³y nak³adkalendarza „Szpilek” z powodu wydruko-wania jego karykatury. Myœlê, ¿e wartoprzypomnieæ jego ¿ycie i twórczoœæ, abynie uleg³ zapomnieniu.

Czermañski pochodzi³ z rodziny aktor-skiej. Urodzi³ siê 6 grudnia 1900 r. weW³oc³awku, gdzie jego rodzice byli akuratna wystêpach z wêdrownym teatrem. Zo-sta³ ochrzczony w Krakowie i to miastozawsze podawa³ jako miejsce swego uro-dzenia, uwa¿¹j¹c za niesprawiedliwe, ¿eskoro jego ojciec mieszka³ w Krakowie,jemu w metryce podano inne miejsce uro-dzenia.

Wychowywali go dziadkowie, ponie-wa¿ matka z drugim mê¿em wyjecha³ado Lwowa. Zdzis³aw do³¹czy³ do nich,gdy mia³ 12 lat. Skromne zarobki ojczy-ma, miejskiego urzêdnika, nie wystarcza³yna pokrycie kosztów nauki w gimnazjum,wiêc ch³opiec zacz¹³ zarabiaæ na ¿ycie,zatrudniaj¹c siê, a to u optyka, a to w za-k³adzie fotograficznym, a¿ wreszcie u ju-bilera. Matka, wierz¹c w artystyczny ta-lent syna, odda³a go na naukê rysunku.

W 1914 r. wst¹pi³ do Zwi¹zku Strzelec-kiego we Lwowie i pod koniec sierpniaprzyby³ do Krakowa na Oleandry. Ju¿po miesi¹cu znalaz³ siê w I Brygadzie Le-gionów Polskich pod komend¹ Józefa Pi³-sudskiego. Legiony uformowa³y duszêm³odego cz³owieka obdarzonego wielkimtalentem.

„Mowy nie by³o, a¿eby czternastoletnich³opak (...) móg³ byæ przyjêty do Legio-nów. Doda³ wiêc sobie trzy lata i jako sie-demnastolatek rozpocz¹l s³u¿bê w I Bry-gadzie Józefa Pi³sudskiego. Sfa³szowa-na data urodzenia sz³a ju¿ za nim w woj-sku polskim i w encyklopediach”, wspo-mina³ Wac³aw Jêdrzejewicz.

Do niewoli dostawa³ siê trzykrotnie,najpierw niemieckiej, potem rosyjskieji ukraiñskiej, z której w koñcu szczêœliwiezbieg³ w marcu 1919 roku.

Wróci³ do Lwowa i po krótkim kursieprzygotowawczym zda³ egzamin matural-ny. Zosta³ zawodowym oficerem WojskaPolskiego, bra³ udzia³ w obronie Lwowai w wojnie z bolszewikami 1920 r. W1928 r. wzi¹³ urlop z wojska na dwa lata,które przeznaczy³ na studia w Pary¿u,a po powrocie przeszed³ do rezerwy wstopniu kapitana.

Sportem, któremu siê namiêtnie odda-wa³ by³a pi³ka no¿na. Mówiono o nim, ¿etak¹ ma naturê, ¿e patrz¹c na zbli¿aj¹c¹siê pi³kê „w myœli robi jej karykaturê”.Nawet w Legionach, gdzie tworzono adhoc pierwsze dru¿yny legionowych pi³ka-rzy, Zdzis³aw Czermañski by³ bramka-rzem, a w wolnej Polsce gra³ w pierwszo-ligowej lwowskiej Pogonii.

Pocz¹wszy od roku 1920 publikowa³swoje prace w „Szczutku” oraz w „Cyruli-ku Warszawskim”. Od 1923 do 1924 rokustudiowa³ w Szkole Przemys³owej weLwowie w pracowni Kazimierza Sichul-skiego, a od 1925 uczy³ siê w Pary¿u wpracowni Fernanda Legéra. Dwa lata tamspêdzone zaowocowa³y wystaw¹ 33akwarel w galerii „Chanpentier”, zatytu³o-wanej „Ulice Pary¿a”, która przynios³amu entuzjaztyczn¹ ocenê krytyków. Do-sta³ te¿ zaproszenie do Londynu od czaso-pisma „The Graphic”. W archiwum Insty-tutu znajduje siê odrêczny list Czermañ-skiego z marca 1931 r., w którym pisa³:„Jak panu zapewne wiadomo rysujê do„Graphic”. (...) Rysunki moje doœæ siê po-dobaj¹ – czego dowodem mog¹ byæ listy,

które otrzymujê z Londynu i z Walii.Mam paru entuzjastów. Miss LewelynHavel z Port Talbot w Walii pisuje domnie regularnie co tydzieñ – oprócz kom-plementów przysy³a mi owoce, za co jarewan¿ujê siê jej podobiznami wybitnychpolityków”.

Po rocznym pobycie w Londynie wyje-cha³ do Nowego Jorku na zaproszenie„Fortune Magazine”. W 1935 roku po-wróci³ do Polski i rozpocz¹³ pracê w„Wiadomoœciach Literackich”.

Najczêstrzym tematem rysunków Czer-mañskiego by³a postaæ Józefa Pi³sudskie-go. Z w³aœciwym sobie darem oddania po-dobieñstwa przedstawia³ wizerunki Ko-mendanta w ró¿nych pozach i okresach¿ycia, pokazuj¹c jakim by³ cz³owiekiemna co dzieñ. W Instytucie znajduje siê kil-ka portretów Marsza³ka. Czêsto by³y toprezenty na ró¿ne okazje. Na jednym znich jest dedykacja: „Drogiemu Panu Pu³-kownikowi Adamowi Kocowi na urodzi-ny Zdzis³aw Czermañski, kapral 2 kompa-nii 5 pp Leg. 31 lipca 1948”.

W 1931 roku ukaza³a siê teka „Marsza-³ek Pi³sudski w 13 karykaturach”, pokazu-j¹ca bohatera w najwa¿niejszych okresachjego ¿ycia. „Trzeba by³o widzieæ i s³yszeæœmiech Pi³sudskiego, gdy ogl¹da³ rysunkiCzermañskiego”, wspomina³ Wac³aw Jê-drzejewicz. Karykatury tak spodoba³y siêMarsza³kowi, ¿e poleci³ zawiesiæ je naœcianach Belwederu, co przesz³o do histo-rii. Edward Rydz-Œmig³y, sam przecie¿

artysta, pisa³, i¿ „…rysunek Czermañskie-go daje jedn¹ z najostrzejszych i najlepiejzaobserwowanych charakterystyk Mar-sza³ka Pi³sudskiego”.

Postaæ Józefa Pi³sudskiego i Legionówzajmowa³a go przez ca³e ¿ycie. W liœciez 1953 roku do Wac³awa Jêdrzejewiczapisa³: „Tematycznie – powiem artystycz-nie – najbardziej poci¹ga mnie I Brygada.(…) Znam wszystkie tereny walk Bryga-dy i bardzo dobrze pamiêtam ludzi – mun-dury, uzbrojenie (…).

Rok przed œmierci¹ przyszed³ do Insty-tutu Pi³sudskiego i zapyta³: „Chcê naryso-waæ komendanta z czasów legionowych,ale z brod¹. Czy macie jakieœ fotografiez tego czasu? – wspomina³ Wac³aw Jêdrze-jewicz. „ZnaleŸliœmy parê fotografii. Czer-mañski siad³ w k¹cie i zacz¹³ rysowaæ...”

Tu¿ przed wojn¹ zorganizowa³ w loka-lu Instytutu Propagandy Sztuki wystawê:„100 wielkich Polaków”. Przysz³a woj-na. 7 wrzeœnia 1939 roku Czermañskiwraz z ¿on¹ Janin¹, córk¹ dyrektora fa-bryki amunicji „Pocisk”, któr¹ poœlubi³w 1935 r., opuœci³ Warszawê. Po ucieczceprzez Wilno, Skandynawiê, Francjê, Por-tugaliê i Brazyliê znalaz³ siê w 1941 rokuponownie w Nowym Jorku. Pomimo, ¿ewarunki wojenne nie sprzyja³y twórczoœciartystycznej, nie przestawa³ rysowaæ.Przez dwa lata by³ sta³ym politycznym ka-rykaturzyst¹ dla „Fortune Magazine”.W 1943 roku ilustrowa³ pamflet dla Offi-ce of War Information pod tytu³em „Taleof a City”. Przedstawi³ w nim rysunkami¿ycie w okupowanej Warszawie. Po-za „Fortune” rysowa³ jeszcze dla kilkuna-stu pism amerykañskich. Wspólnie z Ja-nem Lechoniem, z którym siê przyjaŸni³,pracowa³ dla pism emigracyjnych.

Jego rysunki w Ameryce drukowanow wielomilionowych nak³adach, kupowali jeministrowie rz¹du Stanów Zjednoczonych,a nowojorska prasa okrzyknê³a go „najwiêk-szym karykaturzyst¹ naszych czasów”.

Czermañski by³ nie tylko œwietnym ry-sownikiem, ale tak¿e uzdolnionym gawê-dziarzem i pisarzem, czego dowodem jestksi¹¿ka „Kolorowi Ludzie” – zbiór gawêdi wspomnieñ „nacechowanych francuskimwdziêkiem, wiedeñsk¹ zwiewnoœci¹ i pol-skim rozmachem. Gejzer dowcipu smacz-nego, a niek¹œliwego”. Tom zdobi¹ 32 ry-sunki.

Ostatnia prac¹ Zdzis³awa Czermañskie-go by³a seria piêædziesiêciu portretów wy-bitnych osobistoœci z ostatnich piêædzie-siêciu lat. Znalaz³y siê tam portrety takichosobistoœci, jak: Faulkner, Proust, Joice,Capote, Cocteau i Picasso. Rysunki te,wykonane o³ówkiem, kredk¹ i akwarel¹,zosta³y zakupione do zbiorów Uniwersy-tetu Teksañskiego w Austin.

Zmar³ 27 stycznia 1970 r. w swoimskromnym mieszkanku przy 436 East 77Street. Siedem lat póŸniej odby³a siêw Fundacji Koœciuszkowskiej wystawa je-go prac. Wdowa po artyœcie przekaza³a In-stytutowi w 1995 roku kolekcjê kilkudzie-sieciu portretów znanych osobistoœci, aletak¿e nastrojowe rysunki przedstawiaj¹cefragmenty Nowego Jorku, jego domy, uli-ce, drapacze chmur. Kilka prac Czermañ-skiego Instytut otrzyma³ w darze od paniHanny Kister. Wiêkszoœæ z nich zosta³owyeksponowane w salach Instytutu.

Zdzis³aw Czermañski zosta³ odznaczo-ny Krzy¿em Niepodleg³oœci, czterokrotniekrzy¿em Walecznych i Z³otym Krzy¿emZas³ugi. W 1965 roku otrzyma³ nagrodêfundacji Alfreda Jurzykowskiego w No-wym Jorku.

Jolanta Szczepkowska

Galeria Instytutu Józefa Pi³sudskiego

W krzywym zwierciadle Czermañskiego

Page 11: kurier plus - 18 czerwca 2016

Opowieœci muzealne

Nie tylko w sztuce znane s¹ podobne historie – pe³-ne kontrowersji, sprzecznych opinii, œmia³ych s¹-dów. W zale¿noœci od tego, kto przedstawia tê opo-wieœæ, obraz, o którym bêdzie mowa (w istocie ry-sunek kred¹ i tuszem na pergaminie) albo jest dzie-³em wielkiego mistrza renesansu wartym milionydolarów, albo XIX-wiecznym naœladownictwem,za które mo¿na zap³aciæ co najwy¿ej kilkanaœcie ty-siêcy, b¹dŸ ca³kiem wspó³czesnym fa³szerstwem– nic nie wartym.

Sprawa budzi ogromne kontrowersje wœród specjali-stów. Mocno zaanga¿owana w dyskusjê jest Kasia Pisa-rek, historyk sztuki z Anglii. W ogóle polski w¹tek w ca³ejtej historii jest doœæ mocny, ³¹cznie z udzia³em brytyjskie-go dziennikarza polskiego pochodzenia, Waldemara Ja-nuszczaka, który jako pierwszy opublikowa³ w zesz³ymroku sensacyjny artyku³ na ³amach „The Sunday Times”.

Argumenty, kontrargumenty, uczone wywody i autory-tety rzucono na szalê sporu, w którym idzie nie tylko o po-wagê naukowej ekspertyzy, ale coœ znacznie wiêcej– ochronê przed kompromitacj¹, oœmieszeniem.

S³ynny fa³szerz fa³szuje?Zacznê wiêc od koñca, choæ historia ta nie ma jeszcze

zakoñczenia i nieprêdko – jeœli w ogóle – ono nast¹pi. Roktemu jeden z najs³ynniejszych fa³szerzy dzie³ sztuki, Bry-tyjczyk Shaun Greenhalgh, wyda³ ksi¹¿kê wspomnienio-w¹ (napisan¹ w wiêzieniu, gdzie odsiadywa³ piêcioletniwyrok za oszustwa) pt. „A Forger’s Tale”. Stwierdzi³w niej, m. in., ¿e niedawno odkryty rysunek na pergami-nie, przez niektórych historyków sztuki przypisywany Le-onardowi da Vinci, jest jednym z jego dzie³. Innymi s³owy„La Bella Principessa”, jak nazywano ów obraz, jest zwy-k³¹ podróbk¹ wykonan¹ przez niego dawno, jeszcze w la-tach siedemdziesi¹tych, gdy mia³ 20 lat. Wykorzysta³ starypergamin, na którym oryginalnie spisano jakiœ akt w³asno-œci, a za modelkê pos³u¿y³a kasjerka ze sklepu. Nie usi³o-wa³ naœladowaæ Leonarda, ale nada³ swemu dzie³u ogólnystyl zbli¿ony do ówczesnych renesansowych portretów.

W œwiecie znawców, koneserów i marszandów zagoto-wa³o siê. Zakwestionowano i podwa¿ono wszystkie g³ów-ne punkty argumentacji fa³szerza: niewiarygodne, abym³ody cz³owiek zdo³a³ tak doskonale podrobiæ dawnedzie³o sztuki; mimo starañ nie odnaleziono rzekomej ka-sjerki, która mog³aby potwierdziæ wersjê Greenhalgha; je-go opis „Piêknej ksiê¿niczki” jest niedok³adny, tak jakbywidzia³ jedynie obraz. Gdyby sam go wykona³, zna³bywszystkie szczegó³y w³asnej pracy; w jednym z laborato-riów policzono nawet liczbê miêœni leworêcznego (jak Le-onardo), albo praworêcznego artysty, u¿ytych podczastzw. kreskowania (a na tê technikê powo³ywa³ siê fa³-szerz). Podobno ró¿nica miêdzy jednym a drugim jest wi-doczna nawet go³ym okiem. W³aœcicielka antykwariatu,z którego rysunek pochodzi, stwierdzi³a, i¿ znajdowa³ siêon w zbiorach jej mê¿a od 1955 r., jest wiêc znacznie star-szy, ni¿ usi³uje przekonywaæ Greenhalagh. Obecny w³a-œciciel rysunku zaoferowa³ 10 tys. funtów fa³szerzowi, je-œli powtórzy swój wyczyn sprzed lat. Wyzwania nie pod-jêto.

Czy¿by wiêc autentyczny Leonardo?

Eksperci s¹ „za”Rysunek pojawi³ siê na rynku w styczniu 1998 r., kiedy

nowojorska marszandka, Kate Ganz, kupi³a na aukcjiw Christie’s portret m³odej kobiety z profilu wykonanyna mod³ê renesansow¹. Zap³aci³a prawie 22 tys. dolarówza dzie³o opisane w katalogu, jako wczesno dziewiêtnasto-wieczne, przypuszczalnie niemieckie.

W dziewiêæ lat póŸniej Kate Ganz sprzeda³a ten rysu-nek za mniej wiêcej tê sam¹ cenê obecnemu w³aœcicielo-wi, kanadyjskiemu kolekcjonerowi, Peterowi Silvermano-wi, okreœlaj¹c pracê jako – opart¹ na wielu obrazach Le-onarda da Vinci, wykonan¹ prawdopodobnie przez nie-mieckiego artystê, który studiowa³ we W³oszech.

W rok póŸniej, tj. w 2008 r., Lumiere Technology, pa-ryskie laboratorium specjalizuj¹ce siê, w „g³êbokim ska-nowaniu”, stwierdzi³o po starannej analizie, i¿ „Piêk-na ksiê¿niczka” jest dzie³em Leonarda. Jeden z londyñ-skich marszandów natychmiast wyceni³ portret na 100mln dolarów.

Ustalenia francuskiego laboratorium niezale¿nie po-twierdzi³o wielu renomowanych historyków sztuki: auten-tyczny Leonardo! Modelkê zidentyfikowano jako Biankê

Giovannê Sforza, nieœlubn¹ córkê Ludwika Sforzy, ksiêciaMediolanu w latach 1494-99. Specjaliœci zasugerowali, i¿portret ksiê¿niczki zosta³ usuniêty z rodzinnego albumu,który obecnie znajduje siê w warszawskiej Bibliotece Na-rodowej. Ca³y album zwany La Sforziada, zosta³ wykona-ny na uczczenie œlubu Bianki z Galeazzo Sanseverino.Na pergaminie stwierdzono nawet œlady trzech szwów,œwiadcz¹cych o tym, i¿ oryginalnie portret Bianki by³wszyty w ksi¹¿kê. Jakoœæ pergaminu siê zgadza, pozycjeszwów – pasuj¹, tylko… obraz jest nieco mniejszy ni¿ „LaSforziada” spiêta piêcioma szwami. Na co uczeni odpo-wiadaj¹, i¿ to tylko potwierdza ich hipotezê o do³¹czeniudo ksiêgi osobnego obrazu cenionego artysty, aby prezentœlubny uczyniæ okazalszym. Na œwiecie s¹ tylko cztery eg-zemplarze tego dzie³a (ró¿ni¹ce siê od siebie), w „pol-skim” zauwa¿ono brak strony.

Niektórzy przeciw…G³osy opozycji reprezentuje wspomniana Kasia Pisa-

rek. Na jej argumenty powo³uj¹ siê dziœ wszyscy sceptycy.Powiada ona, i¿ Leonardo nigdy nie pos³ugiwa³ siê perga-minem. W bardzo szczegó³owym porównaniu dowodzi, i¿Leonardo nigdy nie pos³ugiwa³ siê podobn¹ technik¹ ma-larsk¹. „Portret ksiê¿niczki” nie ma ¿adnej dokumentacji,co w przypadku artysty tak cenionego ju¿ za ¿ycia, jak Le-onardo, jest rzecz¹ niezwyk³¹. Obraz pojawi³ siê ni st¹d nizow¹d dopiero w 1998 roku. To po prostu niemo¿liwe,aby nigdzie dot¹d nie by³o nawet wzmianki o „Piêknejksiê¿niczce”. Dla Kasi Pisarek owe trzy szwy stanowi¹dodatkowy argument œwiadcz¹cy przeciwko proweniencjiobrazu. Wniosek: to na pewno nie jest Leonardo da Vinci.Poza tym, argumentuje, nikt nie wk³ada cennego dzie³amalowanego kredk¹ do ksi¹¿ki. Jest to substancja nietrwa-³a, ³atwo siê wyciera, kruszy.

Z Polski, ale dok¹d i przez kogo?Przeszukujê stronê Bibliotek Narodowej w Warszawie.

Sk¹pe informacje na temat drogocennego woluminu. Niewiadomo, jak znalaz³ siê w polskich rêkach. Jest depozy-tem ordynacji Zamoyskich. Czy tom przyby³ do Polskiwraz z przysz³a królow¹ Bon¹, z domu Sforza? Wygl¹dana to, ¿e przez wieki nikt nie opisa³ kart ksiêgi, tote¿ niewiadomo, czy oryginalnie (od kiedy znalaz³a siê w Polsce)by³ w niej rysunek piêknej ksiê¿niczki. Innymi s³owy, czyrysunek wyjêto z ksiêgi w Polsce, czy te¿ tom dotar³nad Wis³ê ju¿ „wybrakowany”.

Wiadomo (podaje „National Geographic”, który sfinan-sowa³ podró¿ brytyjskich uczonych do Warszawy), i¿ wXVII albo XVIII wieku (co za brak precyzji!), tom na no-wo oprawiono, karty przyciêto. A dalej œlad siê urywa, a¿obraz naby³ na pocz¹tku lat piêædziesi¹tych XX wieku óww³oski antykwariusz, od którego ca³a wspó³czesna historiasiê zaczê³a.

Zbyt du¿o kontrowersji, za wiele niewiadomych. Wiêk-szoœæ zainteresowanych woli wstrzymaæ siê od s¹du.£¹cznie z londyñsk¹ Galeri¹ Narodow¹. Na wielk¹ wysta-wê dzie³ Leonarda da Vinci w latach 2011/12 nie przyjêto„Piêknej ksiê¿niczki”.

A sam obraz? Znajduje siê w schowku w Genewie i niejest na sprzeda¿. W³aœciciel mówi, ¿e w 2012 roku zapro-ponowano mu 60 mln dolarów. Odmówi³. „Chcê pokazaærysunek na ca³ym œwiecie – powiada – tak ¿eby ludzie sa-mi mogli wyrobiæ sobie zdanie. Ale eksperci, którzy siêz tym nie zgadzaj¹, odmawiaj¹ obejrzenia go. Biurokracinie lubi¹ ryzyka. Obawiaj¹ siê kontrowersji.” ❍

La Bella Principessa

u Portet ksiê¿niczki.

11KURIER PLUS 18 CZERWCA 2016www.kurierplus.com

Czes³aw Karkowski

Page 12: kurier plus - 18 czerwca 2016

KURIER PLUS 18 CZERWCA 2016 www.kurierplus.com12

Ca³a Europa ¿yje ostatnio pi³k¹ no¿n¹,a Polska w szczególnoœci. Gdzie nie spoj-rzeæ - rozentuzjazmowani kibice i ichwielkie, bia³o-czerwone nadzieje orazwiara, ¿e tym razem siê uda. Bo przecie¿kiedyœ musi. W mediach wysyp zdjêæprzystojnych pi³karzy: rozebranychdo majtek albo odwrotnie – zapiêtychna ostatni guzik garniturów szytychna miarê. Trzeba przyznaæ, ¿e reprezenta-cja reprezentuje siê ca³kiem nieŸle. Nie toco panowie w latach 80., jacyœ bladzi,chuderlawi, o niepe³nym uzêbieniui z w¹sem. Dzisiaj pi³karze urodzeninad Wis³¹ nie tylko szybko biegaj¹ po eu-ropejskich murawach i strzelaj¹ bramkiw najlepszych, zachodnich klubach, alerównie¿ dbaj¹ o wygl¹d. Taki np. Grze-gorz Krychowiak, znany jest z upodoba-nia do bardzo drogich ciuchów i zakupo-holizmu, której to s³aboœci oddaje siê na-miêtnie ze swoj¹ piêkn¹ dziewczyn¹.„Moda to hobby, lubiê byæ dobrze ubra-ny” – wyznaje. „Lubi³em, zanim pozna-³em Celiê, choæ rzecz jasna ta sk³onnoœænas ³¹czy. Czasami, gdy mamy wolne,wstajê i mówiê: „JedŸmy na zakupy”. Ce-lia nigdy nie protestuje!”- dodaje Ele-gancki Grzegorz, który przeszed³ dalek¹drogê, by osi¹gn¹æ sukces finansowy.„Kopa³em pi³kê na kamieniach i na pia-sku przez lata, w³aœnie po to, by wystêpo-waæ w takich meczach jak fina³y Euro”-mówi. Krychowiak urodzi³ siê w Mrze¿y-nie, ma³ej miejscowoœci nad Ba³tykiem.W wieku 14 lat gra³ ju¿ w Arce Gdynia.Dzisiaj jego klubem jest Sevilla, a nowykontrakt opiewa na 45 miliony euro! „Jakto siê mówi – pieni¹dze le¿¹ na boisku”-¿artuje. „Ale do dziœ pi³ka no¿na to dlamnie przede wszystkim przyjemnoœæ.Wychodz¹c na murawê, czujê za ka¿dymrazem wielkie emocje”- zapewnia. Nasz„niekwestionowany król œrodka pola”uwa¿a, ¿e z ka¿dym rywalem mo¿na wy-graæ. Co poka¿e w najbli¿szym meczuz Niemcami, dowiemy siê niebawem.Twierdzi „w ka¿dym meczu mo¿na byæpanem swego losu”. Oby los by³ dla Pola-ków ³askawszy ni¿ dotychczas.

*UEFA opublikowa³a poradnik poma-

gaj¹cy w³aœciwie odczytaæ nazwiska pi³-karzy na Euro. I tak np.: WojciechSzczêsny to „Voy-chekh Sh-chen-sni”,£ukasz Piszczek: „Woo-cash Pish--check”, Jakub B³aszczykowski: „Ya--koob Blash-chi-kov-ski” a Artur Jê-drzejczyk to „Arturh Yen-jay-chick”.Tylko z Lewandowskim nie ma proble-mu. Jego nazwisko potrafi¹ poprawniewymówiæ korespondenci sportowina ca³ym œwiecie. Podobno to zas³ugabraku znaków diakrytycznych.

*

Przez brytyjsk¹ prasê przetacza siêobecnie dyskusja na temat pochodzeniaaktorów m³odego pokolenia. ¯e wszy-scy tacy sami – bogata rodzina, najlep-sze uniwersytety, grzeczne fryzurki,tweedowe marynareczki. I tylko jedenjedyny Tom Hardy wyró¿nia siê z tejgromady „maminsynków”. „Pochodziwprawdzie z bogatej rodziny, ale za-wsze by³ jej czarn¹ owc¹”- czytamy.„W m³odoœci krad³ samochody i – jaksam przyzna³ - „eksperymentowa³ wewszystkim i ze wszystkimi”. By³ rów-nie¿ uzale¿niony od alkoholu (nie pije

od 2003 roku) i prowadzi³ nader bogate¿ycie seksualne. Dziœ jest jednym z naj-lepiej op³acanych aktorów w Hollywo-od. Gra³ w „Incepcji”, „Szpiegu”, „MadMaxie” i oskarowej „Zjawie”.A w przysz³ym roku - jak podaje prasabran¿owa – wyst¹pi a¿ w siedmiu pro-dukcjach. Wygl¹da na to, ¿e wraca mo-da na mêskoœæ. Nas to kompletnie niedziwi. W koñcu, która kobieta nie lubihardych facetów?

*Podczas gdy tabloidy ekscytuj¹ siê

rozwodami: Johnny’ego Deppa z Amber

Heard, Beaty Kozidrak z mê¿em, Bey-once z Jay Z (o tym ostatnim spekuluj¹od dobrych kilku lat) – polska prasa pi-sze o udanym, 46-letnim ma³¿eñstwie…Zbigniewa Wodeckiego. „Jaki jest prze-pis na sukces? Okazuje siê, ¿e rozwi¹za-niem mog¹ okazaæ siê czêste wyjazdy”-czytamy. „Wodecki od 50 lat skupia siênie na rodzinie, a na karierze i, wbrewpozorom, podobno w³aœnie ¿ycie na wa-lizkach uratowa³o ma³¿eñstwo muzyka”.Artysta pozna³ ¿onê Krystynê, gdy mia³zaledwie 18 lat. Zobaczy³ j¹ podczaswystêpu w Piwnicy Pod Baranami. W³a-œnie wtedy pêk³a mu struna w skrzyp-cach i przes¹dny muzyk uzna³, ¿e toznak. Trzy lata póŸniej urodzi³o im siêpierwsze, z trojga dzieci. „Dziœ ma³¿eñ-stwo Wodeckich doczeka³o siê piêciorgawnucz¹t”- czytamy. Podobno w rolidziadka artysta radzi sobie znacznie le-piej ni¿ w roli ojca. „Bywa³o bowiem, i¿wraca³ do rodziny tylko po to, by prze-pakowaæ walizkê i po¿egnaæ siêprzed kolejn¹ podró¿¹ zwi¹zan¹ z karie-r¹. Pewnego dnia córka tak go powita³a:Mamo, przyszed³ ten pan od Pszczó³kiMai”. Kurtyna.

*W kraju, gdzie statystyczny obywatel

czyta mniej ni¿ jedn¹ ksi¹¿kê w roku,coraz wiêcej osób ksi¹¿ki pisze. Ten za-dziwiaj¹cy trend widaæ szczególnie wy-raŸnie w przypadku tzw. celebrytów.W³aœnie ukaza³a siê CZWARTA ksi¹¿-ka Ilony Felicjañskiej. By³a modelka,znana g³ównie z pozowania na œcian-kach oraz wypadku samochodowego,który spowodowa³a pod wp³ywem alko-holu, tym razem dzieli siê z czytelnika-mi przemyœleniami na temat poszukiwa-nia szczêœcia. Szkoda, ¿e nie rozumu– pisz¹ z³oœliwcy zastanawiaj¹c siê, czykiedyœ „liczba napisanych przez Feli-cjañsk¹ ksi¹¿ek przekroczy liczbê tychprzeczytanych”. Osobiœcie w¹tpiê. Ktomia³by czas i ochotê na lekturê, jeœliw tym czasie mo¿na iœæ na zabieg rege-neruj¹cy p³ytkê paznokcia albo pozowaæz butem w d³oni podczas otwarciu no-wego sklepu? No w³aœnie.

Weronika KwiatkowskaG R U B E R Y B Y i P L O T K I

Nowe trendy – wspania³a okazjaZdolny fryzjer Damian Gliwa przyje¿d¿a do Nowego Jorku.Wieloletnie doœwiadczenie i artystyczna dusza uczyni³y z niegoznakomitego stylistê. Pomaga w doborze strzy¿eñ i kolorów.

Przez pierwsze dwa tygodnie, od 20 czerwca, ¿eby zaprezentowaæswoje umiejêtnoœci, Damian strzy¿e za darmo. Ju¿ teraz przyjmujemy zapisy na jego us³ugi. Proszê dzwoniæ:

347-693-2113

u Grzegorz Krychowiak z dziewczyn¹.

u Tom Hardy.

u Zbigniew Wodecki z ¿on¹.

Page 13: kurier plus - 18 czerwca 2016

Polka gra nie tylko jazz. Z brytyjskimkompozytorem muzyki klasycznej BobemChilcottem mia³a koncert w Carnegie Hall,a z Willem Toddem w Lincoln Center wAvery Fisher Hall, przemianowanej niedaw-no na David Geffen Hall. Ich kompozycjezawiera³y elementy bluesa i jazzu.

Polka sama komponuje wiele z wykony-wanych przez ni¹ utworów. Obejmuj¹ one,podkreœla, nowoczesne motywy zakorzenio-ne w tradycyjnych rytmach.

Jeszcze bêd¹c w Holandii stworzy³a swójzespó³ Dorota Piotrowska Group. Gra³az nim m.in. aran¿acje utworów Edith Piaff.By³o to odzwierciedleniem jej zami³owaniado jêzyka i kultury francuskiej z któr¹ ze-tknê³a siê jeszcze w szkole œredniej. Jejobecny zespó³, Dorota Piotrowska Projectgromadzi artystów ³¹cz¹cych neo-bop orazwp³ywy muzyki latynoskiej z odniesieniemdo tañca i literatury. Zadebiutowa³a z sw¹grup¹ w Polsce na festiwalu Jazz nad Odr¹w 2013 roku.

„A potem wybuch³a sensacja. (…) Doro-ta Piotrowska – œliczna dziewczyna z sil-nym, jak nale¿y mniemaæ, charakterem,mia³a doborowe towarzystwo – na tr¹bcegra³ Amerykanin Jeremy Pelt, na alcie wro-c³awianin S³awek Dudar, na fortepianie Do-minik Wania, a na kontrabasie Micha³ Ba-rañski. Nawet gdyby zespo³u nie wyró¿nia³oto, ¿e jego liderk¹ jest kobieta, trzeba byna niego zwróciæ baczn¹ uwagê. Taki dyna-miczny, nieprzes³odzony jazz, pe³en d³u-gich, ekspresyjnych solowych popisów,a jednoczeœnie m¹drze pomyœlany i osadzo-ny w logicznych strukturach, móg³by byæozdob¹ ka¿dego œwiatowego festiwalu”– zachwyca³ siê magazyn Jazz Forum.

W Polsce Dorota wystêpowa³a te¿ z ze-spo³em na m.in. Adi Jazz Festival w £odzioraz Ethno Jazz Festival we Wroc³awiu.Z wokalistk¹ soulow¹ Ew¹ Uryg¹ i jej ze-spo³em zagra³a na Komeda Jazz Festivaloraz z filharmoniami kalisk¹ i œl¹sk¹.

W zesz³ym roku artystka nagra³a p³ytêpodczas Ystad Sweden Jazz Festival z for-macj¹ „Sisters in Jazz” z³o¿on¹ z samych

kobiet. Promowa³a album w lutym podczaskoncertów w Niemczech i Szwajcarii.

Dorocie nie brakuje talentów organiza-cyjnych. Jednym z tego przejawów s¹warsztaty New York Jazz Masters w Trzeb-nicy pod Wroc³awiem, które przygotowujejako dyrektor artsytyczny. Chce daæ m³o-dym jazzmanom z Polski, Wielkiej Brytanii,Belgi, Niemiec i kilku innych krajów szansênauki pod okiem ca³ej plejady amerykañ-skich wirtuozów jazzu.

Od 9 do 16 sierpnia poprowadzi tam kla-sê wokaln¹ Judy Niemack. Przyje¿d¿aj¹ te¿trêbacz Dave Duglas, saksofonista GregOsby, pianista Mark Soskin, gitarzysta RoryStuart, basista Matt Penman oraz perkusistaGregory Hutchinson.

Niezale¿nie od muzyki jedn¹ z pasji Do-roty sta³a siê polityka miêdzynarodowa.Zdoby³a stopieñ magistra (master) z zakresu

stosunków miêdzynarodowych w Colin Po-well School for Civic and Global Leader-ship na City University of New York.W trakcie studiów mia³a sta¿ w nowojor-skiej siedzibie Organizacji Narodów Zjed-noczonych. Teraz jest zatrudnio-na przy kampanii na rzecz wyboru kobietyna sekretarza generalnego tej organizacji.

„Kobiety stanowi¹ piêædziesi¹t procentpopulacji na œwiecie. Najczêœciej to one naj-silniej odczuwaj¹ skutki wojen a czêsto sa-me s¹ ofiarami przemocy. W historii organi-zacji mieliœmy oœmiu sekretarzy general-nych, a przecie¿ jest to organizacja którejjednym z filarów s¹ prawa cz³owieka. Naj-wy¿szy czas, aby na czele ONZ stanê³a ko-bieta, która wniesie tam swoje doœwiadcze-nie, ekspertyzê i stworzy nowy wizerunektej instytucji” – mówi Dorota Piotrowska.

Remigiusz Curzon

„W ci¹gu dwóch lat nauki prze-siadywaliœmy w szkole ca³ymi dniami,nieraz do dziesi¹tej w nocy. PóŸniej cho-dziliœmy na jamy i koncerty do West Vil-lage, gdzie mieœci siê wiêkszoœæ nowojor-skich klubów jazzowych. Poznawa³amtam muzykê w wykonaniu utalentowa-nych ludzi z Ameryki i ca³ego œwiata,którzy po ukoñczeniu studiów przyjechalido Nowego Jorku by osi¹gn¹æ sukcesw mekce wspó³czesnego jazzu. By³a todruga szko³a, choæ bez ocen. Moje pora¿-ki koñczy³y siê wewnêtrznym poczuciemniespe³nienia, a sukcesy otwiera³y drzwido wspó³pracy z muzykami, którzy mieliwiele lat doœwiadczenia” – wskazuje Do-rota.

Siada³a w tym czasie za bêbnamiw Smalls Jazz Club, Fat Cat i Zinc Barna dole Manhattanu, a tak¿e w innych,w Harlemie i na Brooklynie. Gra³a z cie-kawymi muzykami poœród których byliEric Wyatt, Eric Wheeler, Benito Gonaza-les i Lafayette Harris.

Szkolne muzykowanie w Nowym Jorkuznacznie ró¿ni³o siê wed³ug jazzmankiod tego co robi³a wczeœniej podczas stu-diów w Polsce. Pierwsze kroki na perkusjistawia³a we Wroc³awskiej Szkole Jazzui Muzyki Rozrywkowej. Jednoczeœniekoñczy³a romanistykê na UniwersytecieWroc³awskim.

Perkusja nie by³a dla jazzmanki pierw-szym instrumentem. Najpierw, jako dziec-ko, gra³a na pianinie, g³ównie klasykê. Jejdroga do perkusji by³a dzie³em przypadku.

„W moim rodzinnym Lubinie kolega,Pawe³ Urbañski, zaprosi³ mnie na próbêswojego zespo³u. Poniewa¿ tak siê z³o¿y-³o, ¿e nie przyszed³ perkusista, zapropono-wa³, abym usiad³a za bêbnami. To by³o to.Nauczy³am siê szybko pierwszego rytmu.Przerodzi³o siê to w mi³oœæ od pierwszegokontaktu z instrumentem” – zapewniajazzmanka.

Da³o jej to tyle frajdy, ¿e uprosi³a rodzi-ców o sfinansowanie lekcji i kupno instru-mentu. Znalaz³a ko³o domu salkê, wykle-i³a j¹ dla lepszej akustyki wyt³aczankamipo jajkach i rozpoczê³a æwiczenia z ró¿ny-mi zespo³ami.

Jak siê okaza³o, zmiana instrumentu nieby³a kaprysem. W œlad za tym przysz³awroc³awska szko³a jazzu. Wówczas te¿mia³a pierwsze koncerty w nieistniej¹cymju¿ klubie jazzowym Rura. Kolejnym eta-pem by³o Conservatorium van Amster-dam. Stamt¹d trafi³a do Prins Claus Con-servatorium. Zdecydowa³a o tym ponie-wa¿ chcia³a siê kszta³ciæ pod kierunkiemwybitnego perkusisty amerykañskiegoRalpha Petersona. Stamt¹d droga wiod³ado Nowego Jorku.

Jako wci¹¿ jedna z nielicznych kobietsiadaj¹cych za bêbnami Dorota ukoñczy³aNew School i zaczê³a powa¿nie myœleæo karierze muzycznej. Wzorem dla niejjest zw³aszcza Amerykanka Terri LyneCarrington.

Kontynuowa³a wystêpy w klubach jaz-zowych. Pojawia³a siê w towarzystwie ta-kich tuzów jak George Garzone, JeremyPelt, Lonnie Plaxico, Rory Stuart, SamNewsome, Stacy Dillard, Mike Rodriguezoraz The Curtis Brothers. Gra³a te¿ na fe-stiwalach m.in. w Niemczech, Szwecji,Holandii i w Indiach.

„Dorota demonstruje pasjê i poœwiêce-nie niezbêdne ¿eby byæ wielkim w tejdziedzinie. Staje siê jedn¹ z najbardziejrozchwytywanych m³odych perkusistek”– mówi³ o niej jeden z najwybitniejszychwspó³czesnych perkusistów amerykañ-skich Nasheet Waits.

13www.kurierplus.com KURIER PLUS 18 CZERWCA 2016

1➭

Princess ManorSpecjalizujemy siê w przyjêciach weselnych

w stylu polskim.

Najwiêksza sala bankietowa na GreenpoincieInformacje i rezerwacje z Biurze Princess Manor:

92 Nassau Avenue, Brooklyn, NY 11222Tel. 718-389-6965 www.princessmanor.com

Excellence in Catering Every Occasion

PRZYJÊCIA OKOLICZNOŒCIOWE NA KA¯D¥ OKAZJÊPRZYJÊCIA OKOLICZNOŒCIOWE NA KA¯D¥ OKAZJÊ

Bêbny to jest to

u Na festiwalu Jazz nad Odr¹.

FOT.

S³A

WEK

PRZE

RWA

Page 14: kurier plus - 18 czerwca 2016

KURIER PLUS 18 CZERWCA 2016 www.kurierplus.com

W³aœnie zd¹¿y³em pomyœleæ, co ja tu, udiab³a, robiê, kiedy poczu³em czyj¹œ ciê¿-k¹ ³apê na ramieniu. Czy¿by Yan? Jest za-palonym kibicem.

Obróci³em siê do ty³u.Nieznany mi typ wyci¹ga³ w moj¹ stro-

nê program zawodów. Mojego wzrostu.Barczysty, koszulka bez rêkawów. Bru-net, ko³o czterdziestki. Przedzia³ek po pra-wej stronie. Wysportowany. Oczy piwne.Nos prosty. Bez znaków szczególnych.Usta w¹skie. Lewy k¹cik opuszczony.

Zmarszczka pionowa.- Upuœci³ pan – powiedzia³ z naci-

skiem, grzecznie bardzo, z szerokim uœ-miechem. Dolna lewa czwórka zaplombo-wana.

- Dziêkujê panu bardzo – wzi¹³em.Otwieram – sk³ad obu dru¿yn, nazwi-

ska rezerwowych, as atutowy goœci jestkontuzjowany i dziœ pauzuje, co stawiaich w trudnej pozycji, dalej s¹ wywiady ztrenerami gospodarzy i dru¿yny przeciw-nej, reklamy koszulek, butów, pi³ek i ki-jów bejsbolowych. I co? Ostatnia stronapusta.

I na niej tkwi taki ogromny znak zapy-tania. Poœrodku. Wyjmujê d³ugopis i ismarujê obok znak plus. To znaczy, pozy-tywnie. To znaczy „tak”. Chyba siê do-myœl¹. Wk³adam pojemniczek z filmemdo œrodka, zwijam program w tr¹bkê iczekam.

- Przepraszam najuprzejmiej - g³os zty³u. Czy mogê skorzystaæ z pana progra-mu na chwileczkê?

Gracz gospodarzy z numerem 16 nabia³ej koszulce potê¿nym uderzeniem wy-prawi³ pi³kê daleko na trybuny. Stadionzawy³. Wszyscy zerwali siê z miejsc.

- Ale¿, proszê pana uprzejmie – nie s³y-sza³em sam siebie wrêczaj¹c mu programz zawartoœci¹.

Po chwili zwróci³ z grzecznym uk³o-nem. Biorê. Otwieram. Co to ma nibybyæ? Po minucie dopiero dociera do mnie- to torba. Nieudolnie narysowana, jak ry-suj¹ dzieci. Rozumiem.

- Ten numer szeœæ u goœci jest fenomenal-ny, zgadzam siê z panem – komunikujêmu wyraŸnie.

Pochyli³ g³owê ze zrozumieniem.- Tak, ma du¿y potencja³. Musz¹ z nim

pracowaæ. Chyba w niedzielê jest nastêp-ny miecz. Powinien dobrze siê przygoto-waæ.

Jasne. Kiedy po paru minutach œledzi-³em lot pi³ki na praw¹ stronê boiska, bru-neta za mn¹ ju¿ nie ujrza³em. Prawdzi-wym kibicem nie jest – stwierdzi³em zrozbawieniem. Dotrwa³em do koñca, tymbardziej, ¿e nasi dowalili tamtym 11 do 4.To jest wynik! A niedziela jest za trzy dni.W³o¿ê wieczorem pojemniczek do torby iwstawiê do chevroleta. A raniutko pobie-gnê po porann¹ kawê i w drodze powrot-nej zajrzê do samochodu. Mo¿e coœ znaj-dê, czego tam wczeœniej nie by³o?

*Wstyd mi przed samym sob¹, ale ze-

rwa³em siê o brzasku. Znajomy Hindus wnaro¿nym sklepiku ca³odobowym bezszczególnego zdziwienia zapakowa³ cie-p³y rogalik w woskowany papier i wla³kawê do kubeczka – bez cukru, ale z mle-czkiem. Do³o¿y³ gazetê. Zna³ mnie od lat i

nic go ju¿ nie dziwi³o. Taka to jest ta pie-ska s³u¿ba. Bo przecie¿ prac¹ to trudnonazwaæ, prawda? Nie mia³em dziœ chêcina pogaduszki i wymkn¹³em siê szybciut-ko w ciemny jeszcze poranek. Wzruszy³ramionami za mn¹. Nie, to nie – on niemusi wysilaæ siê na rozmowê. Ka¿demunie dogodzisz.

W parê szybkich kroków by³em przysamochodzie. Stawiam torebkê ze œniada-niem na dachu, usi³ujê trafiæ kluczem dozamka. Za trzecim razem uda³o siê. Czegoja siê a¿ tak ekscytujê? Pod siedzeniempusto, z ty³u za siedzeniami - te¿. W ba-ga¿niku! Tam musieli zostawiæ. Wyska-kujê na zewn¹trz. Gdzie jest klucz? Wdrzwiach przecie¿. Wyszarpujê, otwieramnerwowo tyln¹ klapê. Pusto! To dranie.Wystawili mnie. A przecie¿ moj¹ torbê zpojemniczkiem fotograficznym zabrali!Opieram siê o b³otnik, nagle poczu³em siêzmêczony.

Trzeba pozbieraæ myœli. Spokojnie. Wszarym jeszcze, ale ju¿ dziennym œwietlezagl¹dam pod siedzenia – z przodu i z ty-³u. Nic. Pusto. Tylko le¿¹ damskie bielut-kie figi. Czyje to? Chyba tej pulchnawej,co ostatnio... Ha... ha…

- A schowek na rêkawiczki? Ty g³upo-lu! Po co? Torby tam nie wejd¹ przecie¿ –przekonujê siebie samego. Zniechêconysiadam z kaw¹ na kolanach za kierownic¹i têpo patrzê przed siebie. Paskudna jest taciecz. Rozwodniona. Ju¿ nieraz Hinduso-wi wypomina³em. ”Przecie¿ to amerykañ-ska - odpowiada niezmiennie – wy tak lu-bicie”. Oj, losie mój ty losie.

Dla spokoju sumienia poci¹gam zadŸwigienkê schowka, gdzie wo¿ê zazwy-czaj papierzyska samochodowe – te wszy-stkie instrukcje u¿ytkownika, gwarancje,polisy i inn¹ makulaturê. Prezerwatywyte¿ – nigdy nie wiadomo. Harcerz zawszegotów – przypomnia³o mi siê powiedzon-ko Yana. Nie wiem, w harcerstwie takierzeczy mi do g³owy jeszcze nie przycho-dzi³y.

Odgarniam ten ca³y œmietnik na bok,wyrzucam po³owê na pod³ogê... Ju¿ wi-dzê! Jest! Coœ, czego przedtem nie by³o!Woreczek. Zamszowy. Wyjmujê ostro¿-nie. Rozgl¹dam siê doko³a. S¹siadka wpy-cha dzieci do samochodu, by je odwieŸædo szko³y przed prac¹. PrzyjaŸnie ma-cham do niej. Ekscentryczny dziadunio znastêpnej klatki pozwala pieskowi obsiu-siaæ ko³o volkswagena, nale¿¹cego dosympatycznej pary studentów z naprze-ciwka. Normalka. Wstaje pogodny paŸ-dziernikowy ranek na przedmieœciu.Wszystkie liœcie na drzewach s¹ jeszczeintensywnie zielone. Ze wschodu nap³ywapierwsza chmurka. W nasz¹ cich¹ uliczkêwjechali w³aœnie œmieciarze. Poranny spo-kój siê skoñczy³.

Niezwykle spokojny otwieram prze-wi¹zany skórzanym rzemykiem wore-czek. Ciemny materia³, coœ jak welur. Tojest welur. Powolutku rozwijam. Aleblask! Szybko zawijam. Mia³em podobnytaki kamieñ w rêku, przed laty, kiedy ro-biliœmy rewizjê u jednego ze znanych ma-fiosów. Yan, który rozpoczyna³ pracê za-wodow¹ u de Boera jako nisko op³acanyszacowacz diamentów, oceni³ go wtedyna æwieræ miliona dolarów.

Tamta sztuka by³a wiêksza, oczywi-œcie, ale i ten okaz robi wra¿enie. Rozwi-

n¹³em materia³ ponownie, przyjrza³em siêbrylantowi jeszcze raz. Za sto swoichemerytur nie kupi³bym chyba niczego po-dobnego. Nigdy. Tak myœlê.

Oczywiœcie, Ruscy maj¹ racjê – ka-mieñ proœciej jest przechowaæ, ni¿ szeœætoreb z pieniêdzmi. Jak to mawia³ s³ynnyJames Bond? Diamenty s¹ wieczne. I ³a-twiej daj¹ siê transportowaæ. Pamiêtaj otym.

Zaraz, zaraz, a co to za zwierz? Z obce-go paszportu z obcymi literami spogl¹dana mnie moja w³asna gêba. Jestem nibyteraz Piotr Iwanowicz Kulikow. Data uro-dzenia lekko zmieniona, ale wiek ten sam.Zdjêcie aktualne. No, no, myœlê z pew-nym podziwem. Nie we wszystkim Ru-skie s¹ zacofane. Hologram walnêli jaksiê patrzy. Nie do podrobienia. W ka¿dymrazie, taniego. Trzymam wiêc w rêku ory-gina³. Korzystaæ z niego nie zamierzam wd³u¿szej perspektywie, ale na nag³y wy-jazd mo¿e siê przydaæ.”I na krowim plac-ku na œrodku Times Square mo¿na siê po-œlizgn¹æ” – cytujê mojego faworyta.

*Za kilka dni moja ukochana szmata,

która pierwsza wyw¹cha ka¿dy smród, in-formuje o planach zamkniêcia s³ynnegoprogramu rowerowego pana burmistrza.”Okropna tegoroczna aura przyczyni³a siêdo spowolnienia ruchu w wypo¿yczal-niach i pog³êbi³a tym samym utrzymuj¹cysiê deficyt finansowy” – cytuje wypo-wiedŸ znanego nam Johna.

Wybieram jego numer i po chwili jestna linii. W³aœnie maj¹ naradê i zastana-wiaj¹ jak siê pozbyæ tych dziesiêæ tysiêcyrowerów, co maj¹ na stanie. Sam transportich na z³omowisko poch³onie krocie, li-cz¹c koszta wynajêcia robotników i ci¹gledro¿ej¹cego paliwa.

- Biorê wszystkie po dolarze za sztukê.Firma ”Black Diamond“ przejmuje ca³oœæz dobrodziejstwem inwentarza. Potwier-dzam dalsze wp³aty na konto wyborczemera. Halo, jesteœ tam? John?

Ale¿, ale¿... to wspaniale - odzyska³ darmowy. To cudownie. Przepraszam, mu-szê biec z tym do szefa.

Oddzwoni³ po godzinie. Przystaj¹ nawszystkie warunki. Przyznaj¹ mi dodatko-wo tytu³ zas³u¿onego dla rozwoju miasta.Uœmia³em siê jak p³acz¹cy komik w cyrku– to te¿ cytat. Wiadomo, czyj.

Kaza³em przemalowaæ setkê pojazdówna niebiesko, setkê na ¿ó³to, tyle¿ na czer-wono, tyle samo na bia³o – dla urozmaice-nia. Inna barwa dla ka¿dej dzielnicy.Ofertê biznesow¹ rozszerzy³em na przed-stawicieli innych krajów, akredytowanychw naszej stolicy. Nie chcê, by klientommyli³y siê kolory. Mog³oby to doprowa-dziæ do incydentów dyplomatycznych, aw konsekwencji do niepo¿¹danego roz-woju wypadków. Z ujemnym skutkiemosobistym, jak siê wyra¿a nasz ulubieniecYan, który niedawno zaliczy³ kolejny kursdoskonalenia policyjnego.

Firma rozwija siê doskonale. Wyobra-¿am sobie, ¿e Rosjanie - i nie tylko oni -dla utrzymania pozorów, wyje¿d¿aj¹ na-dal do okolicznych lasów i parków, roz-rzucaj¹c w stosownych miejscach pustepuszki po napojach, by nasze dzielnech³opaki z odpowiednich agencji moglitrochê przyczyniæ siê do oczyszczania

œrodowiska naturalnego i spêdziæ zdrowoczas na wolnym powietrzu. Najgorsze,gdyby nasi naraz doszli do wniosku, ¿ecoœ jest nie tak i zaczêli intensywnie my-œleæ. Nic dobrego by z tego nie wynik³o.A mo¿e samemu siê zabawiaæ w Ruskichi pozaœmiecaæ trochê okolicê? Na przy-k³ad, powsadzaæ w paru miejscach w par-ku trochê drewnianych grzybków pomalo-wanych na nienaturalny kolor, a do œrodkanapchaæ starych b³on fotograficznych?

Zadzwoni³em do pewnego ¿urnalisty zdzia³u miejskiego ze szmat³awca. W³o¿y-³em grub¹ perukê, przyklei³em brodê iw¹sy. Poczêstowa³em go whisky z lodem.Pokaza³em mu taki grzybek wykonanyprzed godzin¹ w gara¿u, szczegó³owoopisa³em warunki, w jakich uda³o mi siêgo zauwa¿yæ.”No bo lasek by³ sosnowy, atakie grzyby rosn¹ tyko w liœciastych za-gajnikach, te Ruskie szpiegi pojêcia niemaj¹ o biologii. Ignoranci. Wiêc od razuzauwa¿y³em, ¿e coœ jest nie na rzeczy” –wyjaœnia³em cierpliwie uzupe³niaj¹c po-ziom p³ynu w jego szklaneczce.

£yka³ czêsto. Trudno, niech stracê.W wydaniu weekendowym podziwia-

³em na czo³owej stronie portret mojegoborowika, z widocznym we wnêtrzu fil-mem, z s¹¿nistym artyku³em na temat pa-triotycznej postawy wykazanej przez pana– nazwisko i adres do wiadomoœci redak-cji - i jak wszyscy obywatele powinnibraæ przyk³ad, bo przecie¿ jutro terroryœcimog¹ zaplantowaæ grzyby z broni¹ biolo-giczn¹. Do diab³a, tak daleko moja fanta-zja nie siêga³a. Daj komuœ palec, a on zazegarek chwyci – mawia w takich wypad-kach nieoceniony Yan. Co ten drañ terazporabia? Siedzi gdzieœ w zasadzce? Brakmi tej poczciwej gêby.

*Wyci¹gam siê na le¿aku na zacienio-

nym tarasie w piêciogwiazdkowym hoteluna Varadero i zastanawiam siê, czy powys¹czeniu szklaneczki czarnego ginu zpepsi col¹, kropl¹ grenadyny, trzema kost-kami lodu i listkiem miêty wejœæ do mor-skiej wody, odgrodzonej specjalnymi siat-kami od otwartej przestrzeni oceanicznej– dla ochrony przed rekinami - czy te¿ za-nurzyæ siê w jednym z trzech basenów.Takie dylematy chcia³bym mieæ ca³e ¿y-cie. „No to miej – s³yszê znajomy g³oswewnêtrzny – nabi³eœ kabzê na Kajma-nach, do koñca ¿ycia ci wystarczy”. Fak-tycznie, trochê racji ma. Interes przez tekilka lat kwitnie. Odpukaæ. Sam jestemzdziwiony. Nie ma to jak utrafiæ z takzwanym produktem niszowym na rynku.Strza³ w dziesi¹tkê. A banki w strefachwolnoc³owych maj¹ swoje zalety. Pole-cam.

Chyba jednak – do basenu. Woda wnich jest ch³odniejsza, o tej porze rokubardziej orzeŸwiaj¹ca. Specjalne pompyci¹gn¹ j¹ z g³êbin oceanu, gdzie ma ni¿sz¹temperaturê. Amerykañska technologia,jeszcze przed Castrem. I chyba zostaniepo jego odejœciu.

N o w a p o w i e œ æ w o d c i n k a c h Aleksander Janowski

Schowek

Aleksander Janowski – by³ydyplomata, t³umacz z angielskiegoi rosyjskiego, doradca bankowy.Autor swoiœcie ironicznych powieœcii opowiadañ sensacyjnych.Mieszka w Nowym Jorkui na Florydzie.

14

odc. 4

Page 15: kurier plus - 18 czerwca 2016

www.kurierplus.com KURIER PLUS 18 CZERWCA 2016 15

Kapustka czy Islandia? Kto jest na-szym faworytem? Komu kibicujemy?

Za nami pierwszy mecz reprezentacjiPolski na pi³karskich mistrzostwach Euro-py we Francji i pierwsza runda rozgrywekturnieju.

Naturalnie, zacznijmy od Polaków.Dru¿yna zaprezentowa³ siê ca³kiem do-brze. W strza³ach na bramkê nieskutecznitak wytrawni napastnicy, jak Robert Le-wandowski (rzadko zagra¿aj¹cy bramceprzeciwnika), a zw³aszcza Arkadiusz Mi-lik, zdobywca jedynego gola daj¹cegonam zwyciêstwo i 3 punkty. Uwija³ siêpod bramk¹ przeciwnika, ale niewielez tego wynika³o.

O polskim wystêpie we Francji pisanobardzo du¿o, wszystko ju¿ wiemy: trenerAdam Nawa³ka nie przestraszy³ siê presjii postawi³ na zawodników (Pazdan, Ka-pustka), których przed meczem odradza-no. Tymczasem Pazdan pokaza³ siê od jaknajlepszej strony, a 19-letni Kapustka– wiadomo: po tym wyst¹pieniu sta³ siêgwiazd¹ pierwszej wielkoœci w polskiej(i nie tylko) pi³ce no¿nej. Najwa¿niejsze– polski selekcjoner postêpuje odwa¿nie,niekonwencjonalnie.

Na mnie polski zespó³ zrobi³ jak najlep-sze wra¿enie, nie tyle mo¿e sam¹ gr¹i wynikiem, ile przede wszystkim poten-cja³em. W meczu z Irlandi¹ Pó³nocn¹ ze-spó³ ujawni³ co najwy¿ej 50 procent mo¿-liwoœci. W zawodnikach, jak i w ca³ejdru¿ynie tkwi ogromny potencja³. I to by-³o widaæ: Polaków staæ na znacznie wiê-cej, ni¿ pokazali w pierwszym meczu.W miarê up³ywu czasu potencja³ ów po-winien byæ aktualizowany, a zatem – ze-

spó³ winien graæ znacznie lepiej. W przeciwieñstwie do naszego naj-

wiêkszego rywala, Niemiec. Od samegopocz¹tku Niemcy zademonstrowali pe³niêmo¿liwoœci. Niewiele wiêcej z tych za-wodników – raczej zespo³u „starszych pa-nów” (nie tyle wieku, co statecznoœci)– siê wykrzesze. Jest to dru¿yna solidnychwyrobników z niezrównanym Mesut¹Oezilem, graj¹cym w pomocy weteranemwielu wyst¹pieñ mistrzowskich. W ogólesi³¹ Niemiec jest druga linia. I oczywiœciebramkarz, Manuel Neuer. Opoka, g³az,ska³a, jeden z najlepszych pi³karzy Euro-py minionego roku. Moim zdaniem, jeœliPolacy nie wygraj¹ czwartkowego meczuz Niemcami, to g³ównie z jego powodu.

Dobre wra¿enie sprawi³ Julian Draxler– m³ody, dynamiczny pomocnik. Reszta,no có¿ – maszynka do wyrabiania zwy-ciêstw. Dyscyplina, upór, konsekwencja.Napastnicy niemieccy tak samo niesku-teczni, jak polscy. Po naszej stronie jestjednak m³odoœæ, powiew œwie¿oœci, lep-sza obrona i „nieobliczalni” napastnicy.Atutem zespo³u niemieckiego jest do-œwiadczenie, rutyna, opanowanie.

Podoba³o mi siê ustawienie z Lewan-dowskim i Milikiem, oraz œmia³o poczy-naj¹cymi sobie pomocnikami. Tê koncep-cjê – agresywn¹, atakuj¹c¹, nale¿y konty-nuowaæ, nawet wzmocniæ atak kosztem,powiedzmy, obrony. Niemieccy napastni-cy niestraszni, natomiast tylko ofensywamo¿e zmusiæ niemieck¹ drug¹ liniê docofniêcia siê. Pomo¿e to zneutralizowaæg³ówny atut przeciwnika.

I Ukraina – niebezpieczny przeciwnik,bo nieprzewidywalny, mo¿e zaskoczyæniebanalnym atakiem, nieoczekiwanym

zagraniem. Odnios³em jednak wra¿eniew trakcie meczu z Niemcami, ¿e Ukraiñcys¹ s³abo przygotowani i technicznie, ikondycyjnie. Nie starcza im si³ na pe³nezaanga¿owanie przez 90 minut.

Same mistrzostwa jak na razie, bezemocji, poza oczywiœcie lokalnymi na-miêtnoœciami kibiców œledz¹cych poczy-nania swoich dru¿yn.

Ogólnie mo¿na powiedzieæ: futbolskostnia³ w rutynie dobrej gry, obliczonejna to, by nie przegraæ. Wygrana liczy siêmniej. St¹d te¿ ma³o bramek i mnóstwowyników z jedn¹ bramk¹, dwiema – tylkouda³o siê to Niemcom W³ochom i Wê-grom. Reszta – wymêczone zwyciêstwa,nawet w przypadku faworyta turnieju,Francji, której kontrowersyjny, drugi gol(przeciwko Rumunii) zdobyty przez Oli-viera Girouda, zdaniem bardzo wielu, niepowinien zostaæ uznany. Mam nadziejê,¿e nie by³a to pomoc gospodarzowi zestrony sêdziego. Podobnie nie pokaza³ siêzespó³ Chorwacji. Dru¿yna „naje¿ona”gwiazdami pierwszej wielkoœci nie olœni³aw meczu przeciwko Turcji i wynik 1: 0.

Podoba³a mi siê jedynie Walia (ze S³o-wacj¹ 2:1) i W³ochy (przeciwko Belgii– 2:0). Reszta – przeciêtna, nudna, ma³odynamiczna.

Spodziewaliœmy siê ciekawych spo-tkañ, olœniewaj¹cych meczów z udzia³emwspania³ych zawodników, tymczasemrozczarowanie, sztampa i typowe, powie-lane po wielokroæ manewry. A na boiskumiast wspania³ych gwiazd pi³karskich ma-my Ronaldo tak samo nieskutecznego, jakMilik czy Mueller, a przy tym utyskuj¹ce-go na „fatalnych” rywali (Islandiê), którzynie pozwolili mu graæ z klas¹.

Druga uwaga, banalna: w turnieju niema s³abych zespo³ów. Ka¿dy mo¿e staæsiê groŸnym nawet dla potentatów futbo-lu. Waleczna Albania, dobrze graj¹ca Tur-cja, œwietna Islandia, sensacja rozgrywekeliminacyjnych. Do dalszej rundy rozgry-wek awansuj¹ dwa pierwsze zespo³y,a niektórzy maj¹ szansê nawet z trzeciegomiejsca.

Najwiêksze rozczarowanie to – po razkolejny – Anglia; zdecydowanie s³aby ze-spó³. I Rosja, mo¿e nie tyle ze wzglêduna braki zawodników, co z powodu za-chowania kibiców – w istocie dobrze zor-ganizowanych bojówek do destabilizowa-nia sytuacji na mistrzostwach.

Nic nas specjalnie ciekawego nie czekaw najbli¿szym tygodniu, oczywiœcie po-za meczem Polska – Ukraina. Z innychwarto zwróciæ uwagê na pi¹tkowy meczW³ochy – Szwecja. Pierwsza dru¿yna– kilkukrotny mistrz Europy; Szwecja– solidny zespó³, który ka¿demu potrafisprawiæ k³opoty. Powinno byæ ciekawespotkanie.

Po pierwszej kolejce meczów na nieofi-cjalnej tabeli pretendentów do tytu³u mi-strzowskiego nast¹pi³y przesuniêcia.Obecnie kandydatem numer jeden do koñ-cowego sukcesu s¹ W³ochy, Francja spa-d³a na drugie miejsce. Nasz rywal– Niemcy, figuruje na trzeciej pozycji,na czwartej – Hiszpania. Polska w tymrankingu sytuuje siê na 7 miejscu. Tabelêzamykaj¹ na 23 pozycji Albania, na 24– Irlandia Pó³nocna.

Tekst napisany w œrodê, 15 czerwca

Sebastian Grabowiecki

u UroczystoϾ otwarciaMistrzostw Europy 2016.

Mistrzostwa Europy 2016

Nuda i rozczarowanie

Page 16: kurier plus - 18 czerwca 2016

Zwyczajowo ju¿ w pierwsz¹ niedzie-lê czerwca przyjaciele Fundacji Ja-na Paw³a II spotykaj¹ siê w sali ban-kietowej Princess Manor na Green-poincie na bankiecie honoruj¹cymkap³ana zas³u¿onego dla Fundacjii spo³ecznoœci polonijnej.

W tym roku do grona zas³u¿onychdo³¹czy³ ks. Józef Szpilski, kap³an parafiiœw. Stanis³awa Kostki na Greenpoinciei kapelan Nowojorskiego Ko³a Przyjació³Fundacji Jana Paw³a II. Okazja by³aszczególna ks. Józef Szpilski obchodziwtym roku jubileusz 60-lecia kap³añ-stwa.

Œwiêcenia kap³añskie otrzyma³w czerwcu 1956 roku z r¹k biskupa Sta-nis³awa Rosponda w Krakowie. Nale¿ydo Zgromadzenia Ksiê¿y Misjonarzy œw.Wincentego a Paulo. Do Stanów Zjedno-czonych przyjecha³ w 1964 roku i zosta³skierowany na studia jêzyka angielskiegodo Waszyngtonu. W latach 1965-1972pe³ni³ pos³ugê misyjn¹ w œrodkowychi wschodnich stanach USA. Od 1972 ro-ku przez dziesiêæ lat by³ proboszczem pa-rafii œw. Stanis³awa Kostki na Greenpoin-cie i opiekunem szko³y parafialnej. Na-stêpne lata jego pos³ugi duszpasterskiej toparafie w Whitestone (NY), Ansonia(CT), Derby (CT) parafia œw. Michala.W roku 2009 powróci³ na Greenpointdo parafii œw. Stanis³awa Kostki. Jest au-torem wielu atyku³ów o tematyce religij-nej, które zamieszczane by³y w pi-smach:,, Polish- American Jurnal”,„G³os”, „Nowy Dziennik”, „Polonia”.Od 2015 roku zasiada w zarz¹dzie Cen-trum Polsko-S³owiañskiego.

Honorow¹ Przewodnicz¹c¹ bankietuzosta³a Bo¿ena Kamiñska zwi¹zana z or-ganizacj¹ polonijn¹ Centrum Polsko- S³o-wiañskie, gdzie pelni funkcjê prezesai dyrektora wykonawczego i wspólniez Rad¹ Dyrektorów kontynuuje rozwójCP-S. Dzia³a tak¿e aktywnie w KongresiePolonii Amerykañskiej oraz w zarz¹dzieZwi¹zku Narodowego Polskiego W Chi-cago. Zasiada w Radzie Dzielnicy Green-pointu, gdzie wspó³pracuje z lokalnymiw³adzami i broni interesów mieszkañcówtej dzielnicy.

Goœci przyby³ych na bankiet powita³prezes Ko³a, Mieczys³aw Paj¹k. Przypo-mnia³ cele organizacji jak¹ jest pomocstypendialna dla m³odzie¿y z EuropyŒrodkowo-Wschodniej, wspieranieOœrodka Dokumentacji Pontyfikatu œw.Jana Paw³a II oraz zachowanie i rozwójJego dziedzictwa. W tym roku mija 35rok istnienia Fundacji, która zosta³a za³o-¿ona z woli Ojca Œwiêtego 16 paŸdzierni-ka 1981 roku. Prezes podziêkowa³wszystkim cz³onkom i ofiarodawcomza wspieranie Fundacji poprzez udzia³w takich uroczystoœciach jak bankietyi inne wydarzenia organizowane przeznowojorskie Ko³o oraz przez indywidual-ne donacje.

Nastêpnie g³os zabra³ ks. bp WitoldMroziewski, który z³o¿y³ ¿yczenia Jubi-latowi i wyg³osi³ Inwokacjê. W imieniuPolskiego Apostolatu ¿yczenia przeka-za³ ks. Dariusz Strzelecki. Ks. Rafa³ Ko-pystyñski – Prowincja³ ZgromadzeniaKsiê¿y Misjonarzy, przedstawi³ sylwet-kê ks. Jubilata na tle zmian jakie zasz³yw ci¹gu szeœædziesiêciu lat w samymKoœciele, w Polsce i w USA. Kiedy g³oszabra³ sam Goœæ Honorowy rozleg³y siê

brawa i spontanicznie odœpiewano ksiê-dzu, „Sto lat”.

Ksi¹dz Szpilski podziêkowa³ za wy-ró¿nienie go bankietem w tym szczegól-nym dla niego roku, w którym jego jubi-leusz zbieg³ siê z Jubileuszowym Ro-kiem Mi³osierdzia Bo¿ego. Mówi³o swoim kap³añstwie i przytoczy³ kilkahistorii ze swojego kap³añskiego ¿ycia.Niektóre by³y zabawne, inne wzruszy³ys³uchaczy a¿ do ³ez. Podkreœli³, i¿ jedne-go jest pewien, nigdy nie ¿a³owal wy-branej drogi s³u¿ena Bogu i ludziom.W czasie sk³adania ¿yczeñ Jubilatowipad³o wiele ciep³ych i serdecznych s³óworaz podziêkowañ. Czêœæ oficjaln¹ ban-kietu zakoñczono Benedykcj¹, któr¹ wy-g³osi³ ks. kanonik Andrzej Kurowski,proboszcz parafii œw. Franciszki deChantal na Brooklynie.

W czêœci artystycznej wyst¹pi³a woka-listka - Ma³gorzata Staniszewska, którazaœpiewa³a w³asn¹ kompozycjê do wier-sza C. K. Norwida,, Moja piosnka II”oraz pieœni,, Ave Maria” M. Lorencai „Powo³anie”. Uczniowie z PolskiejSzko³y Dokszta³caj¹cej im. H. Sienkiewi-cza z Brooklynu zaprezentowali przedsta-wienie zatytu³owane,, Droga Jana Paw-³a II do nieba”. Wystêpy te uatrakcyjni³yuroczystoœæ.

Na bankiet przybyli ksiê¿a PolskiegoApostolatu, miêdzy innymi ks. JanuszDymek, ks. Dariusz Blicharz, ojciec Ta-deusz Liziñczyk-paulin oraz ksiê¿a z pa-rafii œw. St. Kostki- ks. Grzegorz Marku-lak i ks. Stanis³aw Chor¹gwicki. Obecnyby³ konsul RP Mateusz St¹siek z rodzin¹,prezes Centrali Polskich Szkó³ Dokszta³-caj¹cych dr. Dorota Andraka, przedstawi-ciele polonijnych organizacji i biznesów,a tak¿e wierni z parafii œw. St. Kostkiz Greenpointu. Licznie reprezentowaneby³o Centrum Polsko-S³owiañskie.

W czasie spotkania zosta³y og³oszo-ne wyniki amerykañskiej edycji XII Kon-kursu Papieskiego, którego organizato-rem jest Instytut Tertio Millennio z Kra-kowa. G³ówn¹ nagrod¹ w konkursie jesttygodniowy pobyt we W³oszech. Nowo-jorskie Ko³o op³aca zwyciêzcy bilet lotni-czy do Rzymu. W tegorocznym konkur-sie, którego temat brzmia³:,, Moje We-sterpllate” wziê³o udzia³ szeœæ uczennicz Polskich Szkó³ Dokszta³caj¹cych ze sta-nów Nowy Jork i New Jersey. Oto nazwi-ska uczestniczek: Natala B¹k, KlaudiaBunkowski, Julia Jerzak, Julia Ksi¹-¿ek, Klaudia Smutek reprezentowa³yPSD im. Gniazda 946 Soko³ów Polskichw Manville, NJ oraz Weronika Patyckaz PSD przy parafii œw. Cyryla I Metode-go na Brooklynie, NY. Laureatk¹ tego-rocznego Konkursu Papieskiego w USAzosta³a Klaudia Smutek. Wszyskimuczestniczkom konkursu serdecznie gra-tulujemy i ¿yczymy sukcesów.

Uroczysty bankiet organizowany przezNowojorskie Ko³o Przyjaciól FundacjiJana Paw³a II by³ okazj¹ do wspólnegospotkania cz³onków i przyjació³ tej orga-nizacji oraz podziêkowania kapelanowiks. Józefowi Szpilskiemu za przewodnic-two duchowe i wspieranie dziedzictwaœw. Jana Paw³a II. ¯yczymy mu ³ask Bo-¿ych i opieki œw. Jana Paw³a II.

Tekst: Zofia Twarowska,foto: Kazimiera Szafran

KURIER PLUS 18 CZERWCA 2016 www.kurierplus.com16

Uhonorowanie ksiêdza Józefa Szpilskiego i og³oszenie wyników Konkursu Papieskiego

PijawkiPijawki medyczne stawiane na wszelkie schorzenia

Oczyœæ swoje cia³o, pozbêdziesz siê chorób.Pijawki z hodowli, stawiane tylko jeden raz.

(646) 460 4212Gabinety znajduj¹ siê w Greenpoint, NY, Garfield, NJ

Uroczystoœci w Nowojorskim Kole Przyjació³ Fundacji Jana Paw³a II

uUhonorowana dwójka: Kapelan nowojorskiego ko³a ks.Józef Szpilski i Klaudia Smutek-wygra³a amerykañsk¹ edycjêKonkursu Papieskiego.

Greenpoint Properties Inc. Real Estate

933 Manhattan Ave. (pom. Kent St. & Java St.www.greenpointproperties.com tel. 718-609-1485

WYCENA DOMÓW I MIESZKAÑWYNAJMUJEMY MIESZKANIA

NOTARIUSZ

Na sprzeda¿:

☛ BROAD CHANNEL, blisko Rockaway Beach, placpod budowê domu $100,000

☛ GREENPOINT - 6-rodzinny, murowany, jednomieszkanie puste $2,450,000

☛ GREENPOINT - 3-rodzinny, India Street. dzia³ka25 x 100 - $3,200,000

Diane Danuta Wolska, broker Victor Wolski, associate broker

Specjaliœci od sprzeda¿y nieruchomoœciGreenpoint, Williamsburg i okolice.

cell. 917-608-5344

Page 17: kurier plus - 18 czerwca 2016

Zainteresownych prenumerat¹ tygodnika

KURIER PLUSinformujemy, ¿e roczny abonament wynosi $80,

pó³roczny $50 a kwartalny $30.

17www.kurierplus.com KURIER PLUS 18 CZERWCA 2016

Emilia’s Agency574 Manhattan Avenue, Brooklyn, NY 11222Tel. 718-609-1675; 718-609-0222; Fax: 718-609-0555

3 ROZLICZENIA PODATKOWE 3 NUMER PODATNIKA - ITIN - posiadamy

uprawnienia IRS do potwierdzaniapaszportów bez koniecznoœci wizyty w Konsulacie.

✓ KOREKTA DANYCH W SSA ✓ PE£NOMOCNICTWA - APOSTILLE ✓ SPONSOROWANIE RODZINNE ✓ OBYWATELSTWO i inne formy

✓ T£UMACZENIA DOKUMENTÓW ✓ ZASI£KI DLA BEZROBOTNYCH ✓ BILETY LOTNICZE✓ WYSY£KA PIENIÊDZY I PACZEK✓ EMERYTURY AMERYKAÑSKIE✓ MIÊDZYNARODOWE PRAWO JAZDY✓ NOTARY PUBLIC (zawsze w agencji)

Zapraszamy od poniedzia³ku do soboty.

CARINGPROFESSIONALS, INC.

☛ Oferujemy prace dla opiekunek posiadaj¹cych legalny pobyti certyfikat HHA.

☛ Wszyscy, którzy kiedyœ u nas pracowali s¹ równie¿ milewidziani.

Oferujemy prace we wszystkich dzielnicach.Rejestracja w poniedzia³ki i œrody od godz. 10 am.

Po informacje prosimy dzwoniæ od poniedzia³ku do pi¹tku w godz. 10 am - 4 pm. Mówimy po polsku.

70-20 Austin St, suite 135, Forest Hills, NY 11375(718) 897-2273 wew.114 (F do 71 Ave. Forest Hills)

289 MANHATTAN AVE. (blisko Metropolitan Ave.)BROOKLYN, N.Y. 11211;

Tel. 718-387-2281 Fax: 718-387-7042

CAFFE - PASTICCERIA

ESPRESSO - SPUMONI

GELATI - CAKES

W³oska ciastkarnia czynna codzienniedo 11:00 wieczorem, a w weekendy do 12:00 w nocy. Zapraszamy.

Fortunato Brothers

Artyœci dzieciom

W niedzielê 12 czerwca Children’sSmile Foundation zorganizowa³o do-roczn¹ aukcjê sztuki po³¹czon¹z koncertem.

W czêœci muzycznej wyst¹pili: CarriThomson – œpiew, Nicholas Katonyasi Robert Bronchard – fortepian. Wszy-scy m³odzi artyœci zwi¹zani z Kobo MusicStudio. Nastêpnie z jazzowym mini-kon-certem wyst¹pili Krzysztof Medyna – sak-sofon i Andrzej Winnicki – fortepian.

Aukcjê, która jak zwykle wywo³a³a wie-le emocji, prowadzi³ prezes Fundacji Ma-rek Skulimowski, który robi³ to brawurowojako, ¿e jest równie¿ kolekcjonerem sztuki.

Organizatorzy aukcji stawiaj¹ sobiedwa zadania: lepsze poznanie nazwiski dokonañ artystów dzia³aj¹cych w na-szym œrodowisku, a tak¿e zachêta do ku-powania ich prac. Cel tym bardziej zbo¿-ny, ¿e dochód przeznaczony jest na lecze-nie chorych dzieci.

W tym roku dochód z aukcji wyniós³ponad 10.000 dol.

ZKzdjêcia: Janusz Skowron

u Aukcja w toku.

u Konsul Generalna Urszula Gacek,dyrektor wykonawcza Children’s SmileFoundation Joanna Mrzyk i prezesMarek Skulimowski.

u Joanna Mrzyk, Ewa Hatak,Krzysztof Medyna , Halina Wójtowiczi Janusz Skowron.

u Jazzuj¹ Krzysztof Medynai Andrzej Winnicki.

Page 18: kurier plus - 18 czerwca 2016

DO POLSKIEGO KABARETUpotrzebne dwie osoby, posiadaj¹ceprzyjemny g³os i poczucie rytmu. Andy: 347-666-8781 Antoni: 646-649-2485

OKAZYJNA SPRZEDA¯ hotelu zrestauracj¹ w Ciechanowie przyCentrum Handlowym. Bezpoœrednikontakt ze sprzedaj¹cym:Tel. 011-48-695-900-351Informacja w Stanach:Tel. 440-457-7113

CEZARY DODA - CHARLESRUTENBERG REALTY INC.Queens-Brooklyn-Long Island;Tel. 917-414- 8866,[email protected] .

PRACA: Mo¿esz pomóc ludziom,których kochasz i otrzymywaæ za todobre wynagrodzenie. Jeœli Twoirodzice, krewni, przyjaciele, s¹siedziotrzymuj¹ Medicaid lub Medicare,mo¿na zacz¹æ pracowaæ dla nich jakoasystent lub gospodyni domowa. Niewymagane certyfikaty. Nasza agencjapomo¿e Ci w tym. Wynagrodzenie $10za godzinê. Adres: 8223 Bay Pkwy, Ste #A,Brooklyn, NY 11214Zadzwoñ:tel. 347-462-2610

Og³oszenia drobneCena $10 za maksimum 30 s³ów

MICHA£ PANKOWSKITAX & CONSULTING EXPERT

✓ Rejestracja biznesu i licencje

✓ Konsultacje✓ Bezpodatkowa zamiana domów

✓ #SS - korekty danych

✓ Ksiêgowoœæ✓ Rozliczenia podatkowe indywidualnei biznesowe, w tym samochodówciê¿arowych

Us³ugi w zakresie:

Email: [email protected]

896 Manhattan Avenue Suite 27 (na piêtrze) - Brooklyn, NY 11222Tel: (718) 609-1560, (718) 383-6824, Fax: (718) 383-2412

KURIER PLUS 18 CZERWCA 2016 www.kurierplus.com

Acupuncture and Chinese Herbal CenterDr Shungui Cui, L.Ac, OMD, Ph.D– jeden z najbardziej znanych specjalistów w dziedzinietradycyjnych chiñskich metod leczenia. Autor 6 ksi¹¿ek.Praktykuje od 47 lat. Pracowa³ we W³oszech, Kuwejcie, wChinach. Pomaga nawet wtedy, gdy zawodz¹ inni.

LECZY: ● katar sienny ● bóle pleców ● rwê kulszow¹ ● nerwobóle ● impotencjê ● zapalenie cewki moczowej ● bezp³odnoœæ ● parali¿ ● artretyzm ● depresjê ● nerwice

● zespó³ przewlek³ego zmêczenia ● na³ogi ● objawy menopauzy ● wylewy krwi do mózgu● alergie ● zapalenie prostaty ● rekonwalescencja po chorobach nowotworowych

z zastosowaniem chiñskiego zio³olecznictwa itp.Do akupunktury u¿ywane s¹ wy³¹cznie ig³y jednorazowego u¿ytku

144-48 Roosevelt Ave. #MD-A, Flushing NY 11354Poniedzia³ek, œroda i pi¹tek: 12:00 - 7:00 pm; tel. (718) 359-0956

1839 Stillwell Ave. (off 24th. Ave.), Brooklyn, NY 11223Od wtorku do soboty: 12:00-7:00 pm, w niedziele 12:00 - 3:00 pm

(718) 266-1018 www.drshuiguicui.com

Akcetujemy ubezpieczenia: 1199, Aetna, BCBS, Cigna, Elder Plan, Liberty, Magnacare, Multiplan, Triad Health (VHS),UHC Empire Plan

Nauka gry na fortepianie, gitarze i skrzypcach

oraz lekcje œpiewu

Kobo Music Studio. Szko³a z tradycjami.Rejestracja Bo¿ena Konkiel - tel. 718-609-0088

DU¯E, MA£E PRACE ELEKTRYCZNE.

Solidnie i niedrogo.Tel. 917-502-9722

18

Og³oszenia drobne dla osób prywatnych,

zwi¹zane z poszukiwaniem pracy, zamieszczamy za darmo

przez trzy tygodnie.PIJAWKI

www.medycynanaturalnapl.comtel. 1-917-216-0220

Mo¿liwe wizyty domowe na Brooklynie i Queensie

❍ Pijawki medyczne - Hirudoterapia❍ Komputerowy test organizmu.

Biorezonans.❍ Usuwam bakterie, wirusy, paso¿yty,

grzyby. ❍ Regeneracja organizmu i

narz¹dów❍ Usuwanie bólu i jego przyczyn

US£UGI ARCHITEKTONICZNO-IN¯YNIERYJNE

Budynki rezydencyjne i komercyjne:– Plany i ich zatwierdzenia (approvals)

– nowe budynki/przebudowy– Zatwierdzenia planów przez Komisjê

Konserwacji Zabytków – Zezwolenia (permits), ceryfikaty legalnego

u¿ytkowania (C of O, Certificate of Occupancy)– Przygotowywanie aplikacji i ich z³o¿enie –

Usuwanie Wykroczeñ "DoB/ ECB – Zoning Analizy, Prawo Budowlane (Building

Codes Compliance)– inspekcje strukturalne,

TAKOTO DESIGN,Zbigniew (646) 643-8481;

e-mail: [email protected]

Page 19: kurier plus - 18 czerwca 2016

19www.kurierplus.com KURIER PLUS 18 CZERWCA 2016

Konsulat RP w Nowym Jorku233 Madison Avenue, New York, NY 10016Centrala: (646) 237-2100Tel. alarmowy: (917) 520-0032e-mail: nowyjork.info.sekretariat@msz.gov.plwww.polishconsulateny.orgGodziny pracy urzêdu: poniedzia³ek, wtorek, czwartek, pi¹tek - 8:00 -16:00; œroda - 11:00-19:00Przyjmowanie interesantów:poniedzia³ek, wtorek, czwartek, pi¹tek - 8:30 -14:30; œroda: 11:30 - 17:30

Ambasada RP w Waszyngtonie2640 16th St NW, Washington, DC 20009telefon: (202) 234 3800; fax: (202) 588-0565e-mail: [email protected]

PLL LotInfolinia: (212) 789-0970

Nowy Jork:Tel. alarmowy (policja, stra¿, pogotowie): 911Infolinia miasta: 311, www.nyc.govInfolinia MTA: 511, www.mta.info

Wa¿ne telefony

Adwokaci:Joanna Gwozdz - Adwokat, 188 Ecford Street, Greenpointtel. 718-349-2300 Romuald Magda, Esq. Biuro Prawne,776 A Manhattan Ave. Greenpoint, tel. 718-389-4112; [email protected] Platta Law Firm, PLLC 42 Broadway, Suite 1927, Manhattantel. 212-514-5100www.plattalaw.com

Agencje: Ania Travel Agency, 57-53 61st Street,Maspeth, tel. 718-416-0645Anna-Pol Travel, 821 A Manhattan Ave.,Greenpoint, tel. 718-349-2423Emilia’s Agency, 574 Manhattan Ave,Greenpoint, tel .718-609-1675, 718-609-0222, Fax: 718-609-0555, E-mail: [email protected] Norman Travel Agency, tel. 718-351-6370;[email protected]://facebook.com/NormanTravelAgency Polonez, 159 Nassau Ave. Greenpoint;tel. 718-389-2422

Medycyna NaturalnaAcupuncture and Chinese HerbalCenter, 144-48 Roosevelt Ave. #MD-A, Flushing, tel.718-359-0956; 1839 Stillwell Ave. Brooklyn, tel. 718-266-1018Pijawki medyczne - gabinety naGreenpoincie, i w Garfield, NJ. tel. 646-460-4212 Pijawki - wizyty domowe na Brooklynie iQueensie,tel. 917-216-0220www.medycynanaturalnapl,com

Apteki - Firmy MedyczneLorven Apteka, 1006 Manhattan Ave.,Greenpoint, tel. 718-349-2255 Markowa Apteka Pharmacy 831 Manhattan Ave., Greenpoint tel. 718-389-0389;www.MarkowaApteka.comMA Surgical Supplies, Inc. 314 Roebling St., Williamsburg, tel. 718-388-3355

Domy pogrzeboweArthur’s Funeral Home, 207 Nassau Ave. (róg Russel),Greenpoint, Tel. 718. 389-8500Morton Funeral HomeRidgewood Chapeles, 663 GrandviewAve., Ridgewood, tel. 718-366-3200

Firmy wysy³koweDoma Export, 1700 Blancke Street,Linden, NJ, tel. 908-862-1700; Biura turystyczne: tel. 973-778-2058; [email protected]

Gabinety lekarskie Manhattan Medical - 934Manhattan Avenue, BrooklynTel. 718-389-8585Joanna Badmajew, MD, DO, Medycyna Rodzinna,6051 Fresh Pond Road, Maspeth, tel. 718-456-0960

Nieruchomoœci – Po¿yczkiCezary Doda - Charles Rutenberg RealtyInc. Queens-Brooklyn-Long Island; Tel. 917-414- 8866,[email protected] Greenpoint Properties Inc. Real Estate - Danuta Wolska,933 Manhattan Ave. Greenpoint, tel. 718-609-1485www.greenpointproperties.com

Oœrodki wypoczynkoweMohican Lake Resort, 97 Leers Rd.Glen Spey, NY;www.mohicanlakeresort.comtel. 845-858-6784

Rozliczenia podatkoweBusiness Consulting Corp. EwaDuduœ, 110 Norman Ave. Greenpoint, tel. 718-383-0043, cell. 917-833-6508Micha³ Pankowski Tax & Consulting Expert,896 Manhattan Avenue, Suite 27 (na piêtrze) Greenpoint, tel. 718- 609-1560 lub 718-383-6824;

Sale bankietowe i koncertowePrincess Manor, 92 Nassau Ave,Greenpoint, tel. 718-389-6965www.princessmanor.com

SklepyFortunato Brothers 289 Manhattan Ave.Williamsburg, tel. 718-387-2281W-Nassau Meat Market, 915 ManhattanAve., Greenpoint, tel. 718-389-6149

Szko³y - Kursy Caring Professionals, 7020 Austin Street, Suite 135, Forest Hills, tel. 718-897-2273Kobo Music Studio, nauka gry instrumentach, lekcje œpiewu, tel. 718-609-0088

Unia KredytowaPolsko-S³owiañska FederalnaUnia Kredytowa: www.psfcu.com 1-800-297-2181; 718-894-1900;

Us³ugi ró¿ne24-godzinny service Ryszard Limo -us³ugi transportowe: wyjazdy i odbiór zlotnisk, wesela, komunie szpitale itp. tel. 646-247-3498Plumbing & Heating, 53-28 61st Street,Maspeth, tel. 718-326-9090T³umacz angielskiego, pomoc w mowie i piœmie - w urzêdach, szko³achszpitalach itp.tel. 646-696-0229; 212-281-8596

P O L E C A M YWakacje za pasem. W poprzednimodcinku wyjaœni³am, jak znaleŸæ bez-p³atne noclegi dziêki internetowymserwisom takim jak www.CouchSur-fing. org, Hospitality Club (www. ho-spitalityclub. org) czy dziêki progra-mowi wymiany pomocy (HelpExchange). W tym numerze opiszê,jak tanio podró¿owaæ.

CarpoolingPomys³ carpooling powsta³ w Stanach

w czasie kryzysu paliwowego w latach sie-demdziesi¹tych i nadal jest popularnywœród osób doje¿d¿aj¹cych do pracy. Car-pooling to nie autostop, lecz „wype³nianieauta”, polegaj¹ce na udostêpnianiu wolnegomiejsca w samochodzie innym osobomi dzieleniu siê kosztami dojazdu. Zalet¹ jestobni¿enie kosztów podró¿y, wiêkszy kom-fort ni¿ w przypadku podró¿owania komu-nikacj¹ zbiorow¹ oraz mo¿noœæ korzystaniaze specjalnych pasów dla pojazdów wioz¹-cych co najmniej dwie czy trzy osoby.

Idea carpooling-u rozwinê³a siê dziêkiInternetowi, szczególnie w Europie, gdziepaliwo jest znacznie dro¿sze. Mo¿na zna-leŸæ strony, na których s¹ og³oszenia:www.carpoolworld.com, www.carpo-oling.pl czy www.dojazdy.eu. Na przy-k³ad www.carpoolworld.com ma 209 ty-siêcy zarejestrowanych u¿ytkownikówi ponad 17 tysiêcy aktywnych og³oszeñ.Chcesz dostaæ siê z Nowego Jorkudo Richmond, VA, wstaw te dane w prze-szukiwarce witryny i sprawdŸ, czy ktoœjedzie w tym kierunku.

AutostopPrzy okazji s³owo na temat autostopu.

Hitchhiking nie jest nielegalny w USA,tylko ma³o popularny. Nie wolno zatrzy-mywaæ samochodów tam, gdzie zabronio-ne: na autostradzie, na przystankach auto-busowych, na skrzy¿owaniach i wszêdzietam, gdzie samochodom stawaæ nie wol-no. Z regu³y kierowcy niechêtnie zabiera-j¹ nieznanych podró¿nych. Panuje opinia,¿e samotne dziewczyny-autostopowiczkisame „prosz¹ siê o k³opot”.

Dobrym miejscem do znalezienia kie-rowcy, który zechce ciê podwieŸæ, jeststacja benzynowa przy autostradzie.

Dobre wskazówki na temat autostopuw Stanach znajdziesz tu: http://wikitra-vel.org/en/Tips_for_hitchhiking.

AutoDrivawayCiekaw¹ opcj¹ jest driveaway, metoda

podró¿y polegaj¹ca na dostarczeniu czyje-goœ samochodu z jednej czêœci kraju do dru-giej. Dzia³alnoœci¹ tak¹ zajmuj¹ siê wyspe-cjalizowane firmy, na przyk³ad Auto Driva-way. Ktoœ, kto przeprowadza siê na du¿¹odleg³oœæ zleca firmie przewóz jego auta.Driveaway oferuje ci samochód, ubezpie-czenie oraz mapy, a twoim zadaniem jestdostarczyæ samochód na czas i w ca³oœci.Zwykle wymagany czas dostarczenia jestnieco d³u¿szy od czasu przejazdu, dlategomo¿e pozostaæ margines na zatrzymanie siêw ciekawych miejscach po drodze, je¿eli ta-kowe istniej¹. Aby skorzystaæ z tej opcji,musisz mieæ ukoñczone 23 lata i wp³aciæ de-pozyt w wysokoœci 350 dolarów zwracanypo dostarczeniu samochodu na miejsce.Wiêcej informacji w www.autodriveaway.com/driver oraz pod numerem 800-346-2277. Ofert dla podró¿ników jest niewiele,a prawdopodobieñstwo znalezienia samo-chodu do dostawy w zaplanowane przezciebie miejsce – bardzo ma³e.

KolejChcesz w³óczyæ siê po kraju przez

d³u¿szy czas? Mo¿esz kupiæ bilet linii ko-lejowej Amtrak, wa¿ny przez 15, 30czy 45 dni. Obecnie miesiêczny biletkosztuje 669 dol., ale zalet podró¿y kolej¹jest wiele. Mo¿esz spaæ w poci¹gui oszczêdziæ trochê na hotelach, a ponadtostacje kolejowe mieszcz¹ siê w œrodkumiasta, wiêc odpada koniecznoœæ dojaz-dów do centrum, jak w przypadku przylo-tu na lotnisko. Wiêcej informacji znaj-dziesz tu: www.acprail.com/rail-pas-ses/united-states/usa-rail-pass.

AutobusNajtañsze bywaj¹ podró¿e autobusami,

np. firmy Greyhound, www.greyhound.com. Stacje autokarów Greyhound znajduj¹siê praktycznie w ka¿dym wiêkszym mie-œcie. Niestety, Grayhound zaprzesta³ dawa-nia letnich zni¿ek. Po³¹czenia autobusowena terenie ca³ego kraju ró¿nych firm znaj-dziesz dziêki witrynie www.gotobus.com.

Oferty ostatniej minutyChcesz pojechaæ statkiem z Miami

na Bahamas na piêæ dni (cztery noce)za 200 dol. od osoby? Przelecieæ samolo-tem za 150? Zatrzymaæ siê w piêknym ho-telu/kasynie w Las Vegas za 30? Przejrzyjoferty z ostatniej minuty (last minute of-fers) podawane przez witryny takie jakOrbitz czy Expedia. Zarejestruj siê, a wi-tryny pokazywaæ bêd¹ pakiety wakacyjnez przelotem z twego miejsca zamieszka-nia. By skorzystaæ z okazji, musisz byæelastyczny, gotów polecieæ w ró¿ne miej-sca w dowolnym czasie. Nie ka¿dy z nasma taki luksus. Zobaczysz, ¿e w lecie naj-wiêksze upusty cenowe s¹ na po³udniu,a w zimie – na pó³nocy (z wyj¹tkiem rejo-nów narciarskich).

Czasem oferty s¹ nieco zwodnicze– podaj¹ ceny bez podatków za us³ugiz najni¿szej pó³ki – ale warto siê nimprzyjrzeæ. Ponadto, zastanów siê, czy na-prawdê chcesz z plecakiem jechaæ do Ari-zony, gdy jest tam 110 stopni Farenheita?

Zorganizowane wycieczkiWydaje siê, ¿e samodzielna podró¿ bê-

dzie tañsza od wycieczki zbiorowej. Otó¿nie zawsze. W sieci mo¿na znaleŸæ sporofirm, które oferuj¹ naprawdê tanie wy-cieczki. Przyk³adem jest www.taketo-urs.com, gdzie trzydniowa wycieczka(San Francisco, Santa Barbara, Solvang,Silicon Valley oraz park Yosemite) wyru-szaj¹ca z Los Angeles kosztuje 120 dol.na osobê. Trzydniowa wycieczka z Nowe-go Jorku do Waszyngtonu, Filadelfiii Niagary kosztuje ok. 140 dol. Wliczones¹ w to dwa noclegi, przejazdy autokaremi przewodnik. Gdy kupisz dwa miejsca,trzecie jest bezp³atne. Cena nie zawierabiletów wstêpu i zwyczajowych napiw-ków. Du¿y autobus bêdzie pe³ny pasa¿e-rów, hotele œredniej jakoœci, ale samemuza tê cenê tras takich nie przejedziesz.

Podobne oferty ma www.tours4fun.com. Prawdopodobnie wiêkszoœæ pasa¿e-rów stanowiæ bêd¹ Azjaci.

Gdzie dowiedzieæ siê wiêcejLonely Planet nie tylko wydaje znako-

mite przewodniki, ale równie¿ ma na swo-jej witrynie forum, gdzie podró¿ni dziel¹siê swoimi doœwiadczeniami. Kopalni¹ in-formacji jest te¿ http://wikitravel.org.

Szerokiej drogi!

El¿bieta Baumgartner radzi

Jak tanio zwiedzaæœwiat: podró¿e

Page 20: kurier plus - 18 czerwca 2016

KURIER PLUS 18 CZERWCA 2016 www.kurierplus.com20