Krystyna Knypl Algierskie ciasteczka · respondującej z kierunkiem lotu oraz drobna dziatwa....

36
Uroda miasta Mężczyźni i kobiety Ruch uliczny Jedzenie Zakupy Zdrowie Święto ofiarowania ISSN 2300-2170 Krystyna Knypl azety ekarzy G L dl@ 2013 biblioteka Algierskie ciasteczka

Transcript of Krystyna Knypl Algierskie ciasteczka · respondującej z kierunkiem lotu oraz drobna dziatwa....

Page 1: Krystyna Knypl Algierskie ciasteczka · respondującej z kierunkiem lotu oraz drobna dziatwa. Pomagam jednej Algierce z małym dzieckiem i trzema torbami, donosząc jej torbę do

• Uroda miasta

• Mężczyźni i kobiety

• Ruch uliczny

• Jedzenie

• Zakupy

• Zdrowie

• Święto ofiarowania

ISSN 2300-2170

Krystyna Knypl

azetyekarzy

GLdl@2013

b i b l i o t e k a

Algierskie ciasteczka

Page 2: Krystyna Knypl Algierskie ciasteczka · respondującej z kierunkiem lotu oraz drobna dziatwa. Pomagam jednej Algierce z małym dzieckiem i trzema torbami, donosząc jej torbę do

ISSN 2300-2170

WydawcaKrystyna KnyplWarszawa

RedakcjaKrystyna Knypl, redaktor naczelna, [email protected]ław Knypl, sekretarz redakcji, [email protected] graficzny i opracowanie komputerowe Mieczysław Knypl

biblioteka „Gazety dla Lekarzy” Krystyna Knypl Algierskie ciasteczkaFotografie Krystyna Knypl Mieczysław Knypl

© Copyright by Krystyna Knypl Warszawa 2013Wszelkie prawa zastrzeżone

www.gazeta-dla-lekarzy.com

Page 3: Krystyna Knypl Algierskie ciasteczka · respondującej z kierunkiem lotu oraz drobna dziatwa. Pomagam jednej Algierce z małym dzieckiem i trzema torbami, donosząc jej torbę do

3

Przygotowania do podróżyPrzygotowawawawaw ninininininiininiiiiniinininiininininininininiiininininininniinnininiininnnnniniininnnninnnnnnnnnnnnnnnniiiniinnnnnnnnnninnniniinniiinnnnnnnninniniiinnnnnnnnnn aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa a a a a aaaaaaaaaaaa a dodododododododododododoooodooodododooododoooooooooooooooodooooooododooodoooooooooooooooooodoodooooooooodoodooooooooooooddddoooooooooddddddoooooddoodddddddooooooooooddddooooooooo pppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppododododododododododoooodododddododododododododododododododododododododododdodododododododododododdoodooooddodoooodooooddddoddodododdododododododddoddoodooododoododddddodooododododddddoddodddodooddodoooooooodooddoddodddododdooooooooododooododdddoddddddoodooooodoooooodddddododoodooooooodddddododododddooododoodoodddddodododododooododoodoooddddddddodoooodooooddddddddoooododdddoddoooododddddooododoododdddooooododooodoooodooooddoddodododddodoododddddrrrrrrrórrrrrrrrrrrrrrrrrrórrrórrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr żyyyyyyyyyyyyyy

Wobec braku sukcesów lingwistycznych skupiłam się na innych, bardziej technicznych aspektach

podróży. Wyczytałam na stronach Air France: jeżeli masz kartę Silver Flying Blue, możesz zabrać drugą sztukę bagażu o wadze 23 kg. No co za radość, pomyślałam! W Paryżu odprawiałam się kilka miesięcy wcześniej za pomocą tej karty i wtedy przyczepiono do mojej walizki nalepkę „Priorytet”, więc może faktycznie są jakieś inne priorytety dotyczące bagażu?

Można się teraz odprawiać on-line 30 godzin przed odlotem lub w tych ohydnych maszynach na lotnisku. Nie miałam przekonania do takiej odprawy, ale znajoma zachęciła mnie słowami „my zawsze od-prawiamy się on-line, niech pani też tak się odprawia, to bardzo wygodne i proste”.

W przeddzień wylotu o 8:00 rano postanowi-łam się więc odprawić przez internet. Po wybraniu numeru swojego lotu odpowiada się na pytania: iden-tyfikacja, do wyboru paszport / ID number – pewnie chodzi o pesel? a może NIP (ale to tylko do podatków,

przypomniałam sobie), potem numer biletu z systemu Amadeus i fru...

Patrzę, a tu drukuje się karta pokładowa na odcinek WAW-CDG i komunikat: PRZYSŁUGUJE CI JEDNA SZTUKA BAGAŻU.

Nalepka Priorytet stwarza złudzenia... których stanowczo trzeba się wyzbyć, będąc klientem Air France.

Ciekawy był drugi komunikat „Ty lub ktoś z człon-ków Twojej grupy nie może odprawić się na całą drogę on-line, zgłoś się naziemnie”.

No myślę, „ktoś z członków grupy! fajnie, to pewnie wskutek ostatnich przesunięć w biletach, jakie robiliśmy w związku z tą i jeszcze inną podróżą i lecę do Algieru z kimś, o kim nie wiem”.

W rezultacie okazało się, że do kraju, w którym obowiązują wizy nie można odprawiać się on-line, lecz trzeba naziemnie, bo personel musi sprawdzić, czy pasażer ma wizę.

Najważniejszą korzyścią z tego niepełnego od-prawienia się on-line było to, że system wyznaczył mi

Przygotowania do podróżyPo podróżach europejskich i na kontynenty obu Ameryk nadeszła pora na inne kie-runki. Moje współczesne podróżowanie rozpoczynałam od Afryki Północnej i po kilkunastu latach powróciłam w te strony. Nietypowo, bo w obszar francuskojęzycz-ny. Przygotowania do wyjazdu objęły więc próbę nauki podstaw języka francuskiego. Szybko jednak utwierdziłam się w przekonaniu, że jest to język raczej niemożliwy do opanowania, poza zwrotami typu „nie rozumiem”, „dziękuję”, „dzień dobry” oraz „do widzenia”. Liczyć nauczyłam się do pięciu i dalej ani rusz!

https://maps.google.pl

Page 4: Krystyna Knypl Algierskie ciasteczka · respondującej z kierunkiem lotu oraz drobna dziatwa. Pomagam jednej Algierce z małym dzieckiem i trzema torbami, donosząc jej torbę do

4

Przygotowania do podróży

miejsce do Paryża w jednym z przednich rzędów, dzięki czemu miałam łatwiej z przesiadką do Algieru. Nie musiałam czekać, aż wszyscy inni z przednich rzędów wyjdą samolotu – np. rząd 47. na końcu to gwarantowane 20 minut czekania na swoją kolej.

Co ciekawe na drugą część podróży też przy-dzielono mi numer miejsca, ale nie pojawiła się druga karta pokładowa.

W tej sytuacji miałam zamiar pojechać na lotnisko i dopytać, o co chodzi, ale było jak zwykle dużo spraw do załatwienia, więc zadzwoniłam do biura na Nowy Świat, gdzie od pana będącego na dyżurze wydobyłam, że:

Status Flying Blue Silver ma się tylko przez rok. Nigdzie o tym nie piszą, ani w regulaminie, ani na kar-cie!!! Nie ma na niej, tak jak na kartach kredytowych, terminu ważności, jest tylko data wydania!!!! Pisząc ogólnikowe slogany, Air France świadomie naraża pasażerów na przekroczenia przepisów, kończące się zwykle opłatą za nadbagaż.

Gdybym nie odprawiła się on-line i nie prze-czytała w systemie o jednej sztuce bagażu, to pewnie

następnego dnia doznałabym lekkiego szoku na lotnisku! Status Flying Blue Silver przysługuje na rok po wylataniu w tym roku 40 000 mil! Miałam bardzo dobry status, gdy poleciałam do USA w 2007 roku i wtedy dostałam Silver Flying Blue, ale żeby mi się za dużo mil nie zebrało, niektóre „zgubiły się” i mimo trzykrotnej reklamacji nie odpowiedziano nawet jedną literą.

Odprawa to nie wszystko. Nie samymi procedu-rami człowiek żyje i nie można przyjechać w odwiedziny z pustą walizką!

Każdy Polak i Polka przebywający dłużej na ob-czyźnie na wiadomość, że przyjedzie ktoś z Umiłowanej Ojczyzny, ma atak smaków na: 1. krówki 2. mieszankę wedlowską 3. polski chleb 4. kiełbasę 5. kabanosy 6. ki-szone ogórki 7. kiszoną kapustę 8. pączki 9. serek wiejski 10. niekiedy sękacz, śledzie lub inne niecodzienne pro-dukty. Nie ma wyjątków od tej top ten listy. Za polskimi kabanosami na obczyźnie tęsknią nawet wegetarianie, bo to są smaki rodzinnych stron! Zaopatrzyłam się we wszystko, jak przystało na przybywającą z Polski, i ruszyłam w drogę.

Page 5: Krystyna Knypl Algierskie ciasteczka · respondującej z kierunkiem lotu oraz drobna dziatwa. Pomagam jednej Algierce z małym dzieckiem i trzema torbami, donosząc jej torbę do

5

Podróż z przesiadką w ParyżuPPoPoPoPoPoPoPoPoPPPoPoPoPoPooooooooPoPoPoPoPoPPPoPoPooooPoPooooPoPoPPoooooPoPoooooPoPoPPooooPooooooPPooPoPoooooooPoooPooPooooooooooooooPPooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooodrdrdrdrdrdrdrdrdddrdddrdrddddddrdrddrddddddrdrdrdrdrdrddddrddrddrdrdrdrdrdddddddrdrrrdrddddddrdrdrdrdrdrdddrddrdddddrdddrrrdrdrdrdrrddddddrdrrdddddrdddrdrdrddrdrrrrdrddddddrdrdddddddrddrdddrdrdddrdrdrrdrdddrddrrrdrdd óżóżóżóżóżóżóżóżóżóżóżżóżóżóżóżóżóóóóżóżóżżżóżóżóżóżóżóżżóóóóó zzzzzzzzzzzzzzzzzzzzz ppppppppppppppppppppprzrzrzrzrzrzrzzrzzrzrrrrzrrrzzzzrzrzrzrzrzzzrrzrzesesesesessesesesesessesesesesseseeeseesessesiaiaiaiaiaiaiaiaaiaiaiiaiaiiiiiiaaaaiaiiaiaiaaadkdkdkdkdkdkdkdkdkdkdkkdkddkkkdddddkddkdkdddkdkdkddkdkdkkdkddd ąąąąąąąąąąąąąąąąąąą ą ąą ąą ąąąąąąąą wwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwww w wwwww PaPaPaPaPaPaPaPaPaPaPaPaPaPaaaaPaPaaaaaaaaaPaPaaPaPaPaaaaaPaaaaPaPaPaPaaaaaaaaaaaPaaaaaaPaaaaaaPaaPaaPaaaaaaaaaaaaaaaPaaaaaaaPaaaaaaaaaaaaaaaaaPaPPaaaaaPaaaaaaaPaaryryryryryryryryryrrrryrrrrrrrrryryrrrrrrrrrrrryrrrryrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrryrrrrrrrrrryryryryryrrrryryryryryryryyżużużużużużużużużużuuużuużużużużużuuuuużżużużużużuuu

Wylądowałam 5 minut wcześniej, co jest zawsze bardzo dobrą wiadomością. Po raz kolejny, mimo

iż lecę Errr Frrrąs, samolot nie podjeżdża do rękawa, tylko staje w szczerym polu, zwanym Roissy. To istot-nie wydłuża czas dotarcia do wyjścia przesiadkowego. Autobus dowozi podróżnych do jakiegoś punktu X przy wejściu od strony lotniska do terminalu F. Znaki wskazują, że trzeba iść do exit/sortie oraz connecting flights w tym samym kierunku. Idę więc dziesiątkami korytarzy, jadę w górę i w dół różnymi schodami, oraz niezmiennie mijam dziwne szklane drzwi szerokości jednego metra. Zawsze mam wrażenie, że architekt CDG airport miał zmienne poczucie przestrzeni – całe hektary powierzchni i nagle wąski przesmyk.

Pokonawszy ten tor przeszkód wychodzę do miejsca, gdzie są odbierane bagaże, czyli arrival hall. Tu znaki o lotach łączonych urywają się i podróżny jest w kropce. Co robić dalej?

Podróż z przesiadką w ParyżuNa bilecie miałam napisane, że przylot z Warszawy do Paryża oraz odlot do Algieru jest z tego samego, nowego terminalu F.Ten sam terminal – szemrzą uspokajającą mantrę kasjerzy lotniczy – zdąży pani spo-kojnie... No powiedzmy sobie od razu, że spokojną to można być, gdy z podróży szczę-śliwie wróci się do domu, ale w jej trakcie trochę niepokoju nigdy nie zawadzi.

Wybieram opcję racjonalnego rozwiązania pro-blemu, czyli pytam w informacji, co mam dalej robić

– upstairs! pada odpowiedź. Idę więc upstairs i wycho-dzę na znany mi terminal „2F departures”, z którego niedawno odlatywałam do Warszawy. Tam sprawdza-nie dokumentów przez srogiego pana pogranicznika. Chwilę się mocujemy we wszystkich nieznanych nam obojgu językach – pogranicznik coś ode mnie chce, ale ja nie rozumiem sensu pytania. Za bodaj czwartym podejściem dociera do mnie, że popełniłam GRZECH PRZEKROCZENIA ŻÓŁTEJ LINII! Nie poczekałam na sakramentalne NEXT, PLEASE.

W ramach ćwiczeń KTO TU RZĄDZI muszę cofnąć się, poczekać na „next, please” i dopiero wtedy WAAADZA, CO JEJ WSZYSTKO PRZESZKADZA spogląda na mnie urzędowym okiem i skupią swą bez-cenną uwagę na moim paszporcie.

Przychodzi mi go głowy, że tego rodzaju tory przeszkód skutecznie pokonują ci, którzy potrafią do-godzić przepisom.

Mam około 40 minut do odlotu do Algieru, więc odwiedzam niepierwszej czystości WC na lotnisku zatrudniającym pierwszej czujności kontrolerów gra-nicznych. Wolałabym, żeby było odwrotnie. ;))

Sik na czas i pędzę z powrotem pod wyjście. Pę-dzę to eufemizm, bo w międzyczasie zbudowano około

Page 6: Krystyna Knypl Algierskie ciasteczka · respondującej z kierunkiem lotu oraz drobna dziatwa. Pomagam jednej Algierce z małym dzieckiem i trzema torbami, donosząc jej torbę do

6

Podróż z przesiadką w Paryżu

50-metrowy chodnik dostojnie sunący z poziomu minus jeden do poziomu zero, zamiast klaustrofobicznej windy, która zwoziła do WC jeszcze niedawno.

Pod wyjściem (gate) pasażerowie o urodzie ko-respondującej z kierunkiem lotu oraz drobna dziatwa. Pomagam jednej Algierce z małym dzieckiem i trzema torbami, donosząc jej torbę do drzwi samolotu. Po-wiadam do stewardesy, że pasażerka wymaga pomocy, wychodząc z założenia, że na pokładzie samolotu parę osób jest w pracy. Stewardesa ma na twarzy wytrenowany brak zainteresowania. Też muszę skończyć szkołę takich przydatnych min!

Pasażerowie wchodzą na pokład w dwóch rzutach, okazuje się, że posiadacze Flying Blue Siver (stanu mil nie sprawdzają, wystarczy machnąć kartą) są uprzy-wilejowani – wchodzą przed tymi, co takiej karty nie mają. Dobre i to!

Pokład nie jest zapełniony w całości. Zwraca uwagę dużo osób o azjatyckich rysach. Personel serwuje plastikowe w smaku kanapki z białym serem, napoje i to wszystko.

Niespodzianką jest karta wjazdowa do wypełnie-nia w języku francuskim lub arabskim. Język angielski w tej strefie nie istnieje! Ha, mówi się trudno – rozpo-czynam typowanie, co mogą oznaczać poszczególne zwroty z karty wjazdowej. Najwięcej wątpliwości mam z określeniem „Nom de jenue fille” – dobrze typuję na „nazwisko panieńskie”, ale ponieważ nie ma takiej rubryki w polskim paszporcie, decyduję się nic nie wpisywać. Długo rozmyślam nad zwrotem

„Adresse pendant le sejour” – typuję na „adres podczas pobytu”, bingo!

O 18.30, czyli wg lokalnego czasu o 17.30 lą-dujemy. Spoglądam na mechanizm skrzydła samolotu, jak niektóre jego elementy poruszają się. Ilekroć siedzę w miejscu umożliwiającym obserwację skrzydła, zasta-nawiam się, jak taka z pozoru niedoskonała konstrukcja

jest stanie wzbić się w przestworza i przelecieć tysiące kilometrów, a w dodatku szczęśliwie wylądować!

Drugim powodem mojego zdziwienia podczas podróży jest to, że ludzie nie gubią się masowo na lotni-skach i nie rezydują tłumnie na nich, lecz jakoś trafiają do właściwych wyjść i samolotów!

Oczekując na swoją kolej do algierskiego pogra-nicznika, robię kilka zdjęć. Raczej dyskretnie. Bonjour!

– zagajam. Pogranicznik zaczyna studiowanie mojej karty wjazdowej. Poprawia miejsce urodzenia z Łapy na Lapy oraz dopytuje, w jakim piśmie jestem żurnalistką – zaleca uzupełnienie. Wpisuję jeden z tytułów prasowych, do którego pisuję.

Przy wyjściu kontrola security przylotowa bez problemów. Kanał zielony, czyli nothing to declare (oczy-wiście po francusku), i wychodzę.

Ponieważ nieco rozminęłam się z komitetem powitalnym, czekam chwilę na spotkanie. W tym czasie podchodzą do mnie różni panowie, szepcąc „taxi” oraz

„czeńdż manej”. Składam im podziękowanie za troskę o mój pobyt w Algierze i oznajmiam, że czekam na kogoś.

Po chwili odnajduję się z komitetem powitalnym. Ruszamy do samochodu i jedziemy do miasta.

Page 7: Krystyna Knypl Algierskie ciasteczka · respondującej z kierunkiem lotu oraz drobna dziatwa. Pomagam jednej Algierce z małym dzieckiem i trzema torbami, donosząc jej torbę do

7

Droga z lotniskaDrDrogogogogaa aa zzz lolotntntntntnisisiskakaka

Droga z lotniskaDroga do dzielnicy El Biar, w której będę przebywać, zajmuje około godziny. Obser-wuję Algier na horyzoncie, podoba mi się! Nad pięknie położonym na wzgórzach miastem dominuje pomnik Chwały i Męczeństwa. Znajduję o nim niewielką notkę w Wikipedii

Pomnik Chwały i Męczeństwa w Algierze (arab. الشهيد monument upamiętniający algierską – (مقامwojnę o niepodległość z lat 1954-1962. Odsłonięty w 20. rocznicę uzyskania niepodległości przez Algierię, 5 lipca 1982 w Algierze. Został zrealizowany według projektu polskiego rzeźbiarza Mariana Koniecznego. Formę pomni-ka budują trzy ogromne żelbetowe liście palmy, chroniąc

znajdujący się poniżej „Wieczny Płomień”. Oparte o siebie podpory przytrzymują cylindryczne zwieńczenie będące jednocześnie punktem widokowym. U podnóża każdego liścia stoją rzeźby żołnierzy symbolizujących walkę Al-gierczyków za ojczyznę.

Dojeżdżamy krętymi uliczkami na miejsce. Jest wieczór.

Page 8: Krystyna Knypl Algierskie ciasteczka · respondującej z kierunkiem lotu oraz drobna dziatwa. Pomagam jednej Algierce z małym dzieckiem i trzema torbami, donosząc jej torbę do

8

Uroda miasta

8

Uroda miasta UrUrUrUrUrUrU odododododo a a aaa mimimimiim asasasastatatata UrUrUrUUrUrodododododo a aaaa mimimimim asasasastatataa

Uroda miasta Algier jest miastem bardzo malowniczo położonym na licznych wzgórzach, z któ-rych rozciąga się piękny widok na Zatokę Algierską. Uliczki są wąskie, kręte, wiją się w górę i w dół, stanowiąc prawdziwe wyzwanie dla kierowcy. Wszystko jest bardzo fotogeniczne, choć żywot fotografa nie jest tu łatwy. Z powodu odmiennego stylu życia niż w Europie czy Ameryce oraz bardzo skromnie rozwinię-tego ruchu turystycznego osób fotografujących jest niewiele. Jeżeli spotyka się je, to głównie w takich miejscach jak bazylika, ale też raczej na zewnątrz niż wewnątrz.Są trzy złote standardy dla turystów w Algierze: bazylika, ogród botaniczny i poczta główna.

Page 9: Krystyna Knypl Algierskie ciasteczka · respondującej z kierunkiem lotu oraz drobna dziatwa. Pomagam jednej Algierce z małym dzieckiem i trzema torbami, donosząc jej torbę do

9

Uroda miasta

9

Uroda miasta

Bazylika ma niepowtarzalną bryłę, przepiękne kolory oraz malownicze umiejscowienie. Charakterystyczne dla tego rejonu motywy z dominacją koloru niebieskiego przyciągają wzrok.

Przepiękne wnętrze z napisem „Matko Boska Afrykańska, módl się za nas oraz za muzułmanów”.

Sprzed bazyliki jest olśniewający widok na zatokę. Kolory – błękit i biel. Piękny błękit morza – może jeszcze nie odcień karaibski, ale całkiem blisko. Patrząc na zdjęcia z szerszą panoramą domów, można zrozumieć, dlaczego mówi się Alger la Blanche.

Page 10: Krystyna Knypl Algierskie ciasteczka · respondującej z kierunkiem lotu oraz drobna dziatwa. Pomagam jednej Algierce z małym dzieckiem i trzema torbami, donosząc jej torbę do

10

Uroda miasta

10

Uroda miasta

Ogród botaniczny, zbudowany w 1830 roku, ma ponad 30 hektarów powierzchni. Dzieli się na „ogród francuski”, „ogród angielski” oraz zoo. Niezwykle piękny to ogród, zwłaszcza w części angielskiej. Urody części francuskiej nie mogłam docenić, okazało się bowiem, że w powietrzu fruwa coś uczulającego i skutkującego u mnie ostrym atakiem kataru siennego. Jak by nie patrzeć, ze wszystkim, co francuskie nie wiedzie mi się szczególnie łatwo. ;))

Page 11: Krystyna Knypl Algierskie ciasteczka · respondującej z kierunkiem lotu oraz drobna dziatwa. Pomagam jednej Algierce z małym dzieckiem i trzema torbami, donosząc jej torbę do

11

Uroda miasta

Bardzo egzotycznym ele-mentem dla europejskiego oka są liany, które można spotkać w kil-ku punktach ogrodu. W Wikipe-dii czytam o lianach:

Liany podobnie jak inne pnącza dzielą się na wijące się i czepne. W pierwszym wypadku pędy lian wykonują ruchy okręż-ne, dzięki czemu znajdują podpo-rę i owijają się dookoła niej. Lia-ny czepne wykształcają rozmaite

organy lub wy-twory służące do przyczepiania się do podpory – czepne korzenie

przybyszowe, wąsy czepne (powstające z pędów, liści lub ich części), czasem drewniejące, owijające się ogonki li-ściowe, czepne ciernie i kolce, hakowato zmodyfikowa-ne pędy boczne.

Jedynie dwa gatunki lian występują naturalnie w Polsce – bluszcz pospolity (Hedera helix) i wiciokrzew pomorski (Lonicera periclymenum).

Fajna też była Cycas revoluta – podobała mi się nazwa i uroda tej rośliny, pochodzącej z Japonii, po pol-sku nazywa się ona sagowiec. Malowniczość subtropi-kalna – tak można określić urodę ogrodu botaniczne-go w Algierze.

Page 12: Krystyna Knypl Algierskie ciasteczka · respondującej z kierunkiem lotu oraz drobna dziatwa. Pomagam jednej Algierce z małym dzieckiem i trzema torbami, donosząc jej torbę do

12

Uroda miasta

12

Uroda miasta

Page 13: Krystyna Knypl Algierskie ciasteczka · respondującej z kierunkiem lotu oraz drobna dziatwa. Pomagam jednej Algierce z małym dzieckiem i trzema torbami, donosząc jej torbę do

13

Uroda miasta

13

Uroda miasta

W niewielkim zoo fotogeniczne kozły. Ich miny świadczą same o sobie. Intrygujące są też flamingi, a zwłaszcza metodologia ich chodu.

W zoo napotkałam jeden z niewielu widzianych w Algierze murali. A tak w ogóle to ściany budynków, a szerzej mówiąc, cała przestrzeń publiczna jest wolna od napisów graffiti, nie ma zbyt wielu plakatów, ogłoszeń, reklam i całej tej oferty nadmiernego konsumpcjonizmu. Szyldy nie są duże. Na ulicach widzi się sporadycznie banery z reklamami. Europejskie oko atakowane nad-miarem reklam przyjemnie tu odpoczywa.

Page 14: Krystyna Knypl Algierskie ciasteczka · respondującej z kierunkiem lotu oraz drobna dziatwa. Pomagam jednej Algierce z małym dzieckiem i trzema torbami, donosząc jej torbę do

14

Uroda miasta

14

Uroda miasta

Poczta główna, otwarta w 1910 roku, jest jednym z piękniejszych w ca-łym mieście gmachów. Urodą dorównuje mu jedynie architektura bazyliki. Prezentowane tu ujęcie było zrobione od strony przystanku metra, które właśnie otwarto.

Biała bryła budynku wpisuje się w koloryt miasta. Dokładniej rzecz biorąc, domi-nują w panoramie Algieru raczej budynki beżowe niż białe.

Gdy zbliżamy się do gmachu poczty, uwagę naszą przyciągają przepiękne łuki zdobiące wejście. Kierujemy więc aparat ku górze, aby utrwalić ich niecodzienną urodę. I patrząc w górę, wchodzimy do środka, gdzie zachwyca nas swą urodą sufit. Skoro pozycja zadartej głowy nam się utrwaliła, to wychodząc, jeszcze raz rzucamy okiem na sklepienia łuków zewnętrznych i podziwiamy... podziwiamy... podziwiamy bez końca...

Page 15: Krystyna Knypl Algierskie ciasteczka · respondującej z kierunkiem lotu oraz drobna dziatwa. Pomagam jednej Algierce z małym dzieckiem i trzema torbami, donosząc jej torbę do

15

Uroda miasta

15

Uroda miasta

Centrum Bab Ezzouar. Jest to galeria handlowa, no-woczesna i elegancka, z dobrym asortymentem towarów, otwarta w 2009 roku (http://www.babezzouar-dz.com/). Można tam zrobić zakupy, zjeść obiad, zostawić dziecko w miniprzedszkolu, wstąpić do fryzjera. ►

Eleganckie punkty na mapie Algieru

Hotel El Djazair (wcześniej Saint George) to wspaniały, elegancki obiekt z dawnych czasów, otwarty w 1889 roku. Bywali w nim królowie, pisarze, artyści i… późniejsi rewolucjoniści. ▼

Page 16: Krystyna Knypl Algierskie ciasteczka · respondującej z kierunkiem lotu oraz drobna dziatwa. Pomagam jednej Algierce z małym dzieckiem i trzema torbami, donosząc jej torbę do

16

Uroda miasta

16

Uroda miasta

Dookoła hotelu jest przepiękny ogród. Egzotycz-ne rośliny sprowadzano z całego świata. Są też piękne elementy ceramiki.

Kilka restauracji serwuje różną kuchnię, my wy-braliśmy się do chińskiej. Jak to w takim miejscu bywa, sporo parawanów, lampionów i innych tradycyjnych elementów wystroju.

Page 17: Krystyna Knypl Algierskie ciasteczka · respondującej z kierunkiem lotu oraz drobna dziatwa. Pomagam jednej Algierce z małym dzieckiem i trzema torbami, donosząc jej torbę do

17

Uroda miasta

17

Uroda miasta

Ten sam hotel z jeszcze innej strony

Page 18: Krystyna Knypl Algierskie ciasteczka · respondującej z kierunkiem lotu oraz drobna dziatwa. Pomagam jednej Algierce z małym dzieckiem i trzema torbami, donosząc jej torbę do

18

Uroda miasta

Brzydsza część AlgieruAlgier to nie tylko supereleganckie miejsca, ale

przede wszystkim takie całkiem zwyczajne i takie brzyd-sze. Często spotykany widok to materiałowe zasłony w biało-granatowe pasy w oknach, które nie dodają urody miastu. Suszące się pranie na balkonach oraz kłębiące się przewody elektryczne to także niezbyt urodziwe elementy krajobrazu miasta. Wielu budynkom przydałby się remont. Niezbyt sympatycznie wyglądają mury zwieńczone potłuczonym szkłem. Po raz pierw-szy z takimi zasiekami spotkałam się w Puerto Iguazu, w Argentynie. Co kraj, to obyczaj! Inna wersja szczytu murów to druty kolczaste.

Page 19: Krystyna Knypl Algierskie ciasteczka · respondującej z kierunkiem lotu oraz drobna dziatwa. Pomagam jednej Algierce z małym dzieckiem i trzema torbami, donosząc jej torbę do

19

Mężczyźni i kobiety

Mężczyźni i kobietyRelacje między mężczyznami i kobietami są w Algierii oczywiście zupełnie inne niż w krajach europejskich. Nie wnikając w komparatywną, szczegółową analizę, war-to zauważyć, że algierski obyczaj nakłada na mężczyznę wiele obowiązków w życiu rodzinnym. To on jest odpowiedzialny za zapewnienie bytu rodzinie. Żeni się więc, gdy ma taką możliwość finansową, często dopiero pod czterdziestkę. Do tego czasu mieszka z rodzicami. Bywa, że po ślubie także mieszka w domu wielopokoleniowym.

Na ulicach widzi się mężczyzn szczupłych, z ładnymi i starannie ostrzyżonymi włosami. Ubrani są raczej

nieformalnie – dżinsy, t-shirty, kurtki. Praktycznie nie widzi się otyłości u młodych mężczyzn, niezbyt częsta jest też u starszych.

W piątek w południe wszystkie ulice Algieru, i te wąskie, i te szerokie, wypełniają się mężczyznami i chłopcami podążającymi na modlitwę do meczetu. Niosą dywaniki. Przed Świętem Ofiarowania frekwen-cja w meczetach wzrasta. Inny objaw przedświątecznej atmosfery to dość często spotykani na ulicach żebracy.

Kobiety nie mają obowiązku uczestniczenia w modlitwach.

Znakomita większość algierskich kobiet nosi tradycyjne stroje, czyli chustę na głowie oraz suknię z długimi rękawami. Myślę, że można ocenić na około 95% grupę kobiet stosujących się do reguł tradycyjnego ubioru. Wśród tak ubranych można jeszcze wyróżnić dwie podgrupy – jedna to kobiety, które mają zakryte wszystkie części ciała i nie wystaje na widok publiczny ani jeden centymetr kwadratowy! Przed oczami mają

czarną siateczkę, całe spowite są w czarną szatę, oczy-wiście dłonie ubrane w rękawiczki. Druga grupa z ubra-nych ortodoksyjnie kobiet to te, które mają odsłonięte oczy, ale zasłonięte usta białą chusteczką, która jest doczepiona do chusty. Przypomina trochę haftowaną maseczkę chirurgiczną.

Chusty noszą także kobiety pracujące w szpitalu jako lekarki czy pielęgniarki, jest to uzupełnienie stroju szpitalnego.

Kobiet w strojach europejskich na ulicach widzi się niewiele, a kobiet ubranych w krótkie spód-niczki czy wydekoltowane bluzeczki praktycznie nie spotyka się wcale. Kobieta tak ubrana musi się liczyć z zaczepkami i niewybrednymi komentarzami mężczyzn. Kolory strojów kobiecych są różne, raczej ciemne.

Dość często można spotkać sklepy z kolorowymi sukniami, które ubierane są na wesela. Panna młoda na tradycyjnym weselu przebiera się podobno aż sześć razy! No i do tego bogata złota biżuteria, która jest osobistym majątkiem kobiety.

Page 20: Krystyna Knypl Algierskie ciasteczka · respondującej z kierunkiem lotu oraz drobna dziatwa. Pomagam jednej Algierce z małym dzieckiem i trzema torbami, donosząc jej torbę do

20

Ruch uliczny

Ruch ulicznyJazda samochodem po Algierze wymaga dużego doświadczenia i panowania nad kierownicą, bo uliczki są wąskie, teren pofałdowany, a do tego co chwila poja-wiają się ostre zakręty, strome podjaz-dy i zjazdy. Ponadto nie ma sygnalizacji świetlnej na skrzyżowaniach. Funkcję regulujących ruch spełniają liczni poli-cjanci. Samochody jadą powoli z powo-du tłoku, zdarzają się stłuczki.Pierwszego dnia usłyszałam radę „fol-low the locals” w sprawie przechodzenia przez jezdnię i tak czyniłam, ;)) przecho-dząc w różnych miejscach jezdni wcale niekoniecznie po pasach, które z rzadka się trafiają, ale niczego szczególnego nie oznaczają. ;))

Page 21: Krystyna Knypl Algierskie ciasteczka · respondującej z kierunkiem lotu oraz drobna dziatwa. Pomagam jednej Algierce z małym dzieckiem i trzema torbami, donosząc jej torbę do

21

Jedzenie JJJJJJJJJJJJJJJeJeJeJeeJeJeJeJeJJJJJJJJJJeeJeJJJJJJJJeJJJJJJJJJeJeJeJeJJJJJJJJJJJJJJJJeJJeJeJeJJeJeJJeJeJeJeJeeJJeJJJJJJJJJJJJJJJJ ddddzdzdzdzdzddzdzddzzdzzzzddzdzdzdddzdzdzdzdzdzdzdzdzzzddzdzddzdzzzddzzddd enenenenenneneneneneneeneneeeneneneennenennneneennnnnnennnnnnnennnnnnnnnnnnnnnieieieieieieieieieieieieiieieieieieeieiieieieieieeeieieeeeieiiiiieeiieieeiieiieeieeeiieeee

Jedzenie Jedzenie w Algierii jest smaczne. Na wzór francuski popularne są tu bagietki, dobre gdy świeże, na drugi dzień tracą smak. Są też bagietki bezsolne, nie cieszą się jednak ani uznaniem, ani powodzeniem.

Smaczny jest chleb o nazwie matlowa. Ciekawą zapachową niespodzianką w tym chlebie jest

dodatek ziaren anyżu. Szczególnie smakuje w dniu wypieku, ale i następnego dnia można go jeść.

Jest też płaski chleb, z dodatkiem ziaren, ale mniej smaczny niż matlowa i bardziej słony. W sklepach spożywczych jest dostępna sze-roka gama białego pieczywa, watowatego o międzynarodo-wym (bez)smaku.

Page 22: Krystyna Knypl Algierskie ciasteczka · respondującej z kierunkiem lotu oraz drobna dziatwa. Pomagam jednej Algierce z małym dzieckiem i trzema torbami, donosząc jej torbę do

22

Jedzenie

Bogaty jest wybór bardzo słodkich ciasteczek. Miłośnicy coca-coli mają dostęp do swojego ulubionego napoju.

Ten, kto nie przepada za tym napo-jem, może popijać wodę Guedila, uznawaną za dobrą i polecaną przez pediatrów. Jej skład mineralny: calcium 72 mg/l; ma-

gnesium 39,6, so-dium 29, potas-sium 2, sulfates 81, chlorki 38, nitrates 2,59; nitrites 00, pH 7,34. Więcej na www.guedila.com.

Ludzie w Algierii w więk-szości wypadków dysponują skromnymi środkami finanso-wymi i konsumpcjonizm nie

jest w tym kraju specjalnie rozwinięty. Mięso nie jest produktem masowego i obfitego spożycia, kupowane jest raczej rzadko i na specjalne okazje, w niewielkich ilościach.

Wybór jogurtów lokalnej produkcji jest bardzo duży i są dobre. Także światowi potentaci przemysłu mlecznego są obecni na rynku. Na półkach sklepo-wych można także spotkać wyroby z Polski, a w jednym z supermarketów jest nawet jeden cały regał z naszymi produktami spożywczymi.

Jajka są elegancko zapakowane, opisane na od-wrocie opakowania.

Sklepy mięsne są bardziej w tradycyjnym stylu – porcje często są przygotowywane ex tempore. Dostępne gatunki to baranina, indyk, kurczak, wołowina.

Miłośnikom mięs też należą się informacje o po-trawach, jakie można spotkać w Algierii – na fotografii mięsne danie gotowe zamówione w eleganckiej re-stauracji centrum handlowego Bab Ezzouar. Wszystko

wygląda znajomo, może z wyjątkiem kabaczka, który jest popularnym warzywem w Algierii.

W Algierze ludzie mają miły zwyczaj obdaro-wywania się daniami samodzielnie przygotowanymi i podrzucanymi do znajomych lub przyjaciół.

Warzywa w Algierii nie są poddawane chemicznej obróbce podczas uprawy i mają smak, zapach, a także kształty niewyznaczone przez wysokie komisje.

Page 23: Krystyna Knypl Algierskie ciasteczka · respondującej z kierunkiem lotu oraz drobna dziatwa. Pomagam jednej Algierce z małym dzieckiem i trzema torbami, donosząc jej torbę do

23

Jedzenie

LunchPodczas zwiedzania

centrum Algieru zmęczeni spacerem oraz wybieraniem upominków wybraliśmy się na obiad do tradycyj-nej restauracji. Jedno z po-mieszczeń było urządzone na kształt namiotu, ściany i podłoga były wyłożone tka-ninami oraz dywanami. Były też pomieszczenia o tradycyj-nym wyglądzie współczesnej restauracji w stylu zachodnim. Zamówiliśmy dwa dania oraz zupę, ich nazwy nie są możli-we do zapamiętania z wyjąt-kiem zupy zwanej szorba, co łatwo skojarzyć z siorbaniem. Dwa słowa o zawartości pół-misków: tu kurczak pieczony oraz płaty podobne do nale-śników, ale o trochę kwaśnym smaku. Na drugim półmisku kuskus z pieczoną baraniną. Okazał się dość smaczny, ale z jedzeniem algierskiej baraniny trzeba uważać, sporo w niej drobnych kosteczek powstałych w czasie rozdzielania kawałków w sposób nieprzemysłowy.

Nieortodoksyjnie nastawieni względem spożycia jonu sodowego uczestnicy obiadu popijali wodą Ben Haroun, niestety dość słoną, bo zawierającą ponad 50 mEg jonu sodowego na litr.

Na deser kupiliśmy w cukierni słynne miejscowe ciasteczka. Każda szanująca się gospodyni algierska po-trafi takie ciasteczka przygotować w domu. W sklepach jest sporo dodatków, przypraw oraz sprzętu do domowej produkcji ciasteczek. Bardzo dużo ciasteczek przygoto-wują algierskie gospodynie na wesela, bywa nawet, że jedna pani produkuje do tysiąca ciasteczek! Nie tylko dużo zjada się ich podczas uroczystości, ale w zwyczaju jest także dawanie ciasteczek gościom na wynos.

My kupiliśmy chyba 5 sztuk i po chwili poczu-liśmy się bardzo słodko! Najbardziej mi smakowały

ciasteczka różowe, kształtem przypominające truskawki.

Znalezione w Wikipedii:

Kuskus (arab. kaskasa – tłuc, rozbijać) – tradycyjny produkt spożywczy, łączący ce-chy makaronu i kaszy, a także nazwa przyrządzanej z niego potrawy. Wywodzi się z kra-jów Maghrebu (północno-za-chodnia Afryka) i ma postać okrągłych ziaren o średnicy ok. 1 mm, otrzymywanych z pszenicy twardej. Trady-cyjnie był materiałem odpa-dowym przy mieleniu pszenicy w prymitywnych, kamiennych żarnach. Gruba pozostałość z mielenia pszenicy była od-siewana z mąki, namaczana w wodzie, oprószana właściwą mąką i sprzedawana jako ku-

skus. Współcześnie kuskus częściej produkuje się z mąki pszennej, wody i dodatków. Otrzymany granulat jest przesiewany przez sita o odpowiedniej średnicy. Jednak w handlu wciąż można spotkać kuskus produkowany z rozdrobnionych ziaren pszenicy, choć najczęściej przy udziale nowoczesnych technologii.

Kuskus gotuje się na parze, ponad gotującym się mięsem i warzywami, lub zalewa wrzątkiem i odstawia na kilka minut, aby nasiąknął wodą. Dobrze przygoto-wany kuskus powinien być sypki. Podaje się go z różnymi dodatkami, przede wszystkim z baraniną. Do kuskusu można podać także drób oraz rybę lub przesmażyć razem z warzywami, np. z dynią, bądź zalać przyprawionym bulionem.

Page 24: Krystyna Knypl Algierskie ciasteczka · respondującej z kierunkiem lotu oraz drobna dziatwa. Pomagam jednej Algierce z małym dzieckiem i trzema torbami, donosząc jej torbę do

24

Zakupy weekendoweZZaZZaZaZaZaZZaZaZaZaZaZaZaZaZaZaaaZaaZaZaZaaaaaZZZZZaaZZaZaZZaZaZZaaaZZZaZZZaZZaZZZZZaaZaZZZZZZZZaaaZZZZZZZZZZaZZZZZZZ kkkkkkukkkukukkukukukukukukukukukukuukukukukuuuuuuuuukuukkkkkkkkkukukukukukuukuukkkkkukukkukukukkkukukukuuuuuukkkkkuuuuukkkukkukuuuukkkukukukkuukkkkkkkuukkkkkukukukuukkkkukkkkuuukkukkkkkukkkukkuukukukukkkukuuukuuukukkkkukukkkkuukuuukuuukuukkukkkukkukukuukukkukuukkkukuuuuuuppppypypypppypypypypypypypypypypyypypypypyypyypyypyypypyyypypyyyyyypypypypyppppypyyyypyypypypypyypypppyypyyyyppypyyyppyypyyyyppppyyyypypypyyyyyppppyyppyyypppypyyyyppypyypyyyypppyyypppyyyyyyyppyypyyyyypyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyypyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyypyyyyyyyyyypyyyyyyyyy wwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwweeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeekekekekekekekekekekekekekekekekekekekekekekekekekekekekekkekekekkkekekeeeekekekekekekeekekeekekeekekkkekekekekkekekekekkekkekeekeekekeekkkkkkkeekkkekkkkekekekeekeekekekekeekekekekekekekekekeekekekekekekekkkekekekkekekkkkkkkekekekekeeeekekkkekekkkekeekkeeeeekendndndndndndndndndndndndndndndnndndndndndndndndndndndndndndndnndndndndndndndndnnnndndndnddnddndndnnndndddnndndnndndnndndndndnndnnnndnddddndndnndnnnnnnddndddndnnnnndddnddndndnndndnnddndnnddnndndnndndndndndndndndndndnddndndnndndndndndndndndndndndddndnddndndndndndddnddndndnnnnddnddndnddddnddnddnddndndndndnddnndnddndndndndndndndnnndnddndnddnddndnddddnnndddddddndndndnddnnndddndddowoowowowowowooowowoowowoowowowwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwowoowowowowowoowowwwwwwwwwwwwwwwwowwowowowowowowwwwwwwwwwwwwwwowowowwwwwowowoowowooowwwwwwwwwowowoooowowowowwwwwowwoooowowooowooowwwwwowoooowoowwwwwwwoowoowwwwoowwwwwwwwwwwwwwwwwwwoooowwwwwwwwwwwwwwoowwowwoowoooowwwwwwoooowwooowwwwwwwoowwwwwowwwwwwwwooowwwwwwwwwwoowwwwwwwwwwoowwwwowwwwoowwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwweeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee

Przy wejściu do sklepu dyżurował pakowacz w trady-cyjnej chuście. Gdy zbliżyliśmy się do kasy z naszymi

dość rozbudowanymi zakupami, pakowacz poderwał się z pozycji siedzącej i rozpoczął pakowanie.

Okazało się, że mimo starszego wieku miał zna-komitą kondycję fizyczną – złapał dwie zgrzewki wody (12 butelek) oraz inne paczki, o łącznej wadze ok. 20 kg, i dziarsko podążył do samochodu.

Spodobał mi się ten człowiek – samodzielnie poszukał zarobkowego zajęcia, był uprzejmy i pomocny, ale nie nachalny, sprawnie zajmował się paczkami. Zarobił na nas 20 dina-rów, za które mógł sobie kupić dwie bagietki.

W sklepie asortyment w pełni zadowalający. Produkty międzynaro-dowego pochodzenia, także polskie.

Zwróciłam uwagę, że jajka były w oddzielnej szafie. Gdy patrzę na pol-skie sklepy, w których jajka wylegują się obok mięsa, warzyw, rezygnuję

Zakupy weekendowePiątek jest dniem wolnym od pracy, ale w godzinach porannych handel działa nor-malnie, można więc zrobić większe zakupy. W południe sklepy są zamykane i pobożni Algierczycy udają się na modły do meczetów.

z zakupów w takich miejscach. I pomyśleć, że przepisy o konieczności oddzielenia jajek od innych produktów spożywczych pojawiły się w Polsce w latach dwudziestych minionego wieku.

Natomiast zachwycający był dział z przyprawami. Te prawdziwe aromaty... totalny odlot! Kupiłam kilka torebek do używania w Polsce.

Skoro mowa o zakupach, to trzeba wspomnieć o cenach. Wymiana waluty: 1 euro == 100 dinarów wg oficjalnego kursu, wg nieoficjalnego 1 euro = 140 dinarów.

Szampon 155 dinarów. Żel pod prysznic 225 dinarów. Chusteczki higie-niczne 75 dinarów. Ręczniki papierowe 140 dinarów. Ser żółty w plastrach 200 dinarów. Coca-cola 55 dinarów. Mleko w kartonie 80 dinarów. Sok w kartonie 130 dinarów. Serki topione 225 dinarów. Jogurty 15-28 dinarów. Pasta do zębów 175 dinarów. Chałwa 125 dinarów.

Pensja minimalna 18 000 dinarów.Pensja średnia 30 000 dinarów.

Page 25: Krystyna Knypl Algierskie ciasteczka · respondującej z kierunkiem lotu oraz drobna dziatwa. Pomagam jednej Algierce z małym dzieckiem i trzema torbami, donosząc jej torbę do

25

Domy

Domy Ściany algierskich domów są miłe dla oka, głównie za sprawą azulejos. Urody dodaje im niewystępowa-nie graffiti i innych bohomazów współczesności oraz nachalnych reklam wykonanych komputerowo. Każ-dy z wzorów azulejos jest inny, wszystkie mają bardzo szlachetną kreskę oraz miłą kolorystykę. Na azulejos są motywy roślinne i zwierzęce, a także dużo mojego ulubionego koloru niebieskiego.

Zawsze lubię fotografować piktogramy w obcych krajach, jest w nich bowiem sporo lokalnego kolorytu, a gdy towarzyszy im niełaciński

alfabet, to robi się bardzo interesująco. Ten został uchwycony z okien samochodu.

Niby wszystko wiadomo, ale dobrze wiedzieć, czego szukać w razie „potrzeby”. Dyplomatycznie określę wrażenia z wizyty w takim przybytku: lepiej tej „potrzeby” nie mieć poza domem czy hotelem. Jeśli już, to warto poćwiczyć długi bezdech...

Page 26: Krystyna Knypl Algierskie ciasteczka · respondującej z kierunkiem lotu oraz drobna dziatwa. Pomagam jednej Algierce z małym dzieckiem i trzema torbami, donosząc jej torbę do

26

Komunikacja publiczna i adresy

Komunikacja publiczna i adresyTransport publiczny w Algierze nie jest zbyt rozwinięty, czego dowodem brak ofi-cjalnego połączenia z lotniska do centrum miasta. Gdy już uda się nam dostać do centrum, możemy spotkać eleganckie autobusy, mniej eleganckie też jeżdżą. Znak przystanku – autobusy robią wrażenie pojazdów zapewniających niepowtarzalne przeżycia. Mężczyźni są zgromadzeni w tylnej części, kobiety w przedniej. Wnętrza niektórych wyglądają bardzo hm... hm... lokalnie. Nic nie wiem o systemie kupowa-nia biletów, bo nie jeździłam komunikacją publiczną. Rozkład jazdy jest nieznany.

Jest tylko jedna linia tramwajowa. Można poruszać się po mieście tak-

sówką, kursy często są dzielone z inny-mi pasażerami. Nie znam dokładnych cen, ale zważywszy na ceny benzyny (w przeliczeniu ok. 80 groszy za 1 litr!) jest to prawdopodobnie usługa tania. Większość Algierczyków porusza się prywatnymi samochodami, których jest tu podobno około 1 miliona, gdy ludności jest około 3,5 miliona. Gdy ktoś zachoruje, może przejechać się karetką pogotowia. Do wyboru jest pogotowie publiczne oraz prywatne.

W czasie mojego po-bytu ruszyło metro. Lśniło nowością. Jak funkcjonuje

nie wiem, zwie-dziłam tylko jedną ze stacji.

Page 27: Krystyna Knypl Algierskie ciasteczka · respondującej z kierunkiem lotu oraz drobna dziatwa. Pomagam jednej Algierce z małym dzieckiem i trzema torbami, donosząc jej torbę do

27

Komunikacja publiczna i adresy

Poruszanie się po Algierze z uży-ciem mapy nie jest proste, bo nazwy ulic nie są powszechnie stosowane. Można znaleźć tabliczki, ale nie wszędzie. Ich kształt jest wzoro-wany na tabliczkach używanych we Francji. Język arabski w górnej części napisów przypomina nam, że to jednak nie Francja.

Page 28: Krystyna Knypl Algierskie ciasteczka · respondującej z kierunkiem lotu oraz drobna dziatwa. Pomagam jednej Algierce z małym dzieckiem i trzema torbami, donosząc jej torbę do

28

Zdrowie

ZdrowieOchrona zdrowia jest na przeciętnym poziomie, takim, jaki może zapewnić kraj rozwijający się. Dostępne są usługi w ramach ubezpieczenia oraz prywatne. Pacjenci wykupując leki, ponoszą ich koszt w 100%, a potem występują do ubezpieczyciela o zwrot wydanych pie-niędzy. W razie bardzo kosztownej ku-racji pacjent otrzymuje specjalną kartę elektroniczną, którą aptekarz wczytuje podczas wydawania leku i rozliczenie odbywa się bezpośrednio z ubezpieczy-cielem. Poznani lekarze byli kompetent-ni i serdeczni.W latach 70. wielu polskich lekarzy pra-cowało na kontraktach w Algierii.

Page 29: Krystyna Knypl Algierskie ciasteczka · respondującej z kierunkiem lotu oraz drobna dziatwa. Pomagam jednej Algierce z małym dzieckiem i trzema torbami, donosząc jej torbę do

29

Święto Ofiarowania

Barany transportowane są na różne sposoby – pro-wadzone na sznurku, przewożone w samochodach

bagażowych, ale i osobowych. Widziałam barana w ba-gażniku oraz na tylnym siedzeniu auta!

Zakup barana jest poważnym wydatkiem w życiu rodziny algierskiej – zwierzę potrafi kosztować do 30 tysięcy dinarów, co jest równe dobrej pensji. Zakupio-ny baran jest dzielony na 3 części: dla posiadacza, dla rodziny i dla biednych.

Święto Barana w 2011 r., gdy odwiedziłam Algierię, wypadało 7 listopada. W liniach lotniczych dowiedzieliśmy się, że bilety na 8 listopada są prawie wykupione, a ich ceny poszły bardzo w górę, bo po świę-cie wielu Algierczyków powraca do miast francuskich, w których pracują.

Z Wikipedii:

Id al-Adha (Kurban Bajram Święto Ofiarowania, arab. عيد األضحى ‘Īd ul-’Aḍḥā, pers. Ejd-e Ghorban, tur. Kurban Bayram) – najważniejsze święto muzułmańskie, zaczyna się 10. dnia miesiąca zu al-hidżdża i trwa 3-4 dni. Jego początek wypada w trzeci lub czwarty dzień pielgrzymki do Mekki, ale obchodzone jest przez cały

Święto OfiarowaniaGdy zbliża się Święto Ofiarowania, w pejzażu miasta pojawiają się barany – są wszę-dzie, nie tylko na ulicach, ale i na samochodach, balkonach, podwórkach. Wybór od-powiedniego barana, doprowadzenie go do domu, przechowanie oraz karmienie do nastania święta, a także hm... hm... zamiana żywego barana na nieżywe jego formy jadalne jest wyłącznie męską sprawą.

świat muzułmański, nie tylko przez pielgrzymów. Święto Ofiarowania upamiętnia ofiarę Abrahama i jego po-słuszeństwo wobec Boga. Abraham (Ibrahim) według islamu miał złożyć w ofierze Bogu swego syna Izmaela, Bóg jednak, widząc oddanie Abrahama, pozwolił mu złożyć w ofierze barana zamiast dziecka. Na pamiątkę czynu Abrahama każdy ojciec rodziny składa w ofierze owcę, barana, wielbłąda lub krowę. Zwierzę musi być zabite rytualnie, następnie dzieli się mięso tak, by 1/3 oddać potrzebującym, 1/3 krewnym, a pozostałą 1/3 spożywa się na wspólnej uczcie. By uniknąć zamieszania w Mekce, pielgrzymi wnoszą opłatę, a wynajęci rzeźnicy dokonują ofiary za nich. Tego dnia wspólnie odwiedza się meczet, recytuje Koran i rozdziela prezenty. W czasie Święta Ofiarowania wielu muzułmanów składa też datki pieniężne przeznaczone na pomoc biednym i fundacje charytatywne.

Page 30: Krystyna Knypl Algierskie ciasteczka · respondującej z kierunkiem lotu oraz drobna dziatwa. Pomagam jednej Algierce z małym dzieckiem i trzema torbami, donosząc jej torbę do

30

Media informacyjne

Na mieście widoczne były pojedyncze kawiarenki internetowe.Algierskie kioski prasowe mają podobną ofertę jak na całym świecie

z pewnymi lokalnymi modyfikacjami oczywiście. Dominują tytuły francusko- i arabskojęzyczne. W dużych kioskach w eleganckich centrach handlowych lub na lotnisku można dostać pojedyncze wydawnictwa w języku angielskim. Lokalną ciekawostką jest sprzedaż papierosów na sztuki oraz przywieszona na haczyku przy wejściu zapalniczka, aby można się było zaciągnąć dymem bez żadnej zwłoki. Na ulicach często widać mężczyzn palących papierosy, nie jest to w zwyczaju kobiet. Można również spotkać mężczyzn przeglądających prasę, kobiet zajętych lekturą prasy nie widziałam.

Media informacyjneTalerze satelitarne są niemal znakiem firmowym Algieru. Bywa, że w jednym domu czy w jednej rodzinie są trzy instalacje! Jeden telewizor jest nastawiony na stacje na-dające audycje i filmy dla kobiet (klimaty à la Bollywood), drugi jest nastawiony na stacje nadające wiadomości po-lityczne dla seniorów rodu i trzeci dla młodych mężczyzn, którym wolno oglądać telewizję w najszerszym zakresie.

Page 31: Krystyna Knypl Algierskie ciasteczka · respondującej z kierunkiem lotu oraz drobna dziatwa. Pomagam jednej Algierce z małym dzieckiem i trzema torbami, donosząc jej torbę do

31

Lektura uzupełniającaeLeLeLeLeLeLeLeLeLeLeLeLeLeLeLeLeLeLeLeLeLeLeLeLeLeLeLeLeLeeeeLeLeeeeLeLeLeLLeeLeLeeeLeeLLLLeeLeLeeLLeeeLeeLLLLLeeLeLeeeLeLeeLLLLektktktktktktktktktktktktttkktktktkttktktktktkttktktktktkttkktktktttktktttktktttktktktttktkttkktktkkktkkktkktkktttkktkkkktk urururururururrurururururrrrrrrurururururrrrrrrurrrurururrrrrrrururrrrrurrrurrrurrrrrurrrrurururrrururrurrrrurrrrurrurrrrrrrurrrrrurrrrurrrrra aaaaaaaaaaaaaa a a aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa uzuzuzuzuzuzzupupupupupuuu ełełełełełee nininininininiiajajajajajającącącącącącaaaaaa

Ryszard Kapuściński pisał tak:(...) Algieria jest krajem niezwykłym, jedynym

w swoim rodzaju. Na każdym kroku rzeczywistość al-gierska odsłania nam swoje kontrasty, sprzeczności i kon-flikty. Nic tu nie jest jednoznaczne i nic nie poddaje się formule (...)

(...) Algieria należy do tej grupy krajów Afryki, w których kolonializm europejski panował dłużej. Fran-cuzi w Algierii panowali przez 132 lata. Tylko Portugal-czycy w Angoli i Mozambiku oraz Afrykanerzy i Anglicy

Lektura uzupełniającaW ramach pogłębiania wiadomości o Algierii przeczytałam esej Ryszarda Kapu-ścińskiego „Algieria zakrywa twarz” z tomiku „Wojna futbolowa”. Tekst był napisa-ny w roku 1965, czyli po usunięciu Ahmeda Ben Bella z urzędu prezydenta Algierii. Prawdopodobnie to wydarzenie było powodem podróży reportera.

w Południowej Afryce mają dłuższy staż kolonialny. Tak długi okres panowania kolonialnego Francuzów wycisnął na Algierii tragiczne piętno, którego ten kraj nie pozbędzie się przez całe dziesiątki lat.

Kolonializm okaleczył i zdeformował Algierię w sposób znacznie większy, niż dokonał tego w stosunku do większości niepodległych krajów Afryki (…).

(...) Główną rolę w deformacji kolonialnej od-grywają zawsze osadnicy europejscy. Dlatego nie tylko długość okresu kolonialnego, ale również – a może przede

Page 32: Krystyna Knypl Algierskie ciasteczka · respondującej z kierunkiem lotu oraz drobna dziatwa. Pomagam jednej Algierce z małym dzieckiem i trzema torbami, donosząc jej torbę do

32

Lektura uzupełniająca

wszystkim – ilość osadników jest decydującym mierni-kiem, jakim ocenia się stopień spustoszenia kolonialnego w danym kraju Afryki.

Pod tym względem na całym kontynencie afry-kańskim Algieria ustępuje tylko Afryce Południowej. Ilość osadników europejskich w Algierii wynosiła około 1 200 000 ludzi. Jest to tyle, ile wynosiła liczba osadni-ków europejskich w dwudziestu sześciu krajach Afryki tropikalnej łącznie. Osadnicy stanowili jedną dziesiątą ludności Algierii. (...)

(..) Istotą kolonializmu jest to, że w życiu kraju podbitego wytwarza on całe szeregi przepaści. Wszędzie powstają te przepaście: w ekonomice, w uwarstwieniu społecznym, w mentalności ludzkiej.(...)

Na scenie politycznej Algierii została armia. O sto-sunkach panujących w armii mało wiedzą w Algierii.

Armia ma w sobie coś z mafii, coś z sekty religijnej. Ofi-cerowie witają się nie przez salutowanie, ale podają sobie ręce i całują się w oba policzki (...).

Nie widziałam jak witają się teraz algierscy ofi-cerowie, ale jedno pozostaje bez zmian – ludzie w mun-durach nadal są u steru władzy, liczba policjantów i innych służb mundurowych w Algierii jest bardzo duża i widoczna na każdym kroku. Sposób bycia owych umundurowanych stróżów porządku jest odmienny od wszystkich znanych mi służb mundurowych – poczynając od zwykłych policjantów na ulicy po służby munduro-we na lotnisku. Są bardzo uprzejmi, nie demonstrują w sposób irytujący swojej władzy, a widok policjanta przeprowadzającego przez ulicę dziecko, niewidomego lub staruszkę nie należy do rzadkości. Widziałam to na własne oczy.

Page 33: Krystyna Knypl Algierskie ciasteczka · respondującej z kierunkiem lotu oraz drobna dziatwa. Pomagam jednej Algierce z małym dzieckiem i trzema torbami, donosząc jej torbę do

33

Kupuję pamiątki

Algiera oferuje w branży pamiątek kolorowe tkaniny, ceramikę, obrazy z lokalnymi widokami. Co wybrać?

Stroje etniczne przeniesione z ciepłego jeszcze Algieru do listopadowej Warszawy w zasadzie odpadają, trudno bowiem paradować na konferencji prasowej w takiej kolorowej sukni. ;)) Skończyło się na zakupie szala w kolorze niebiesko-granatowym produkcji taureskiej. Dobrze mi służy.

Popularnym motywem pamiątkarskim są różne drobiazgi: breloczki, wisiorki czy wreszcie najbardziej znany motyw dłoni Fatimy, która ma chronić posiadacza przez złym spojrzeniem.

Teraz, w dobie rozpowszechnionej agresji słownej w internecie chyba powinno wymyślić się jakiś talizman chroniący przed złym słowem w internecie... to jest myśl!

Najlepszy pomysł na pamiątkę z Algierii moim zdaniem to ceramika użytkowa – duży wybór, ładne wzory, fajne kolory, niewygórowane ceny.

Jeszcze o nietypowej pamiątce – podczas pobytu w Algierze udało mi się kupić kolejny egzemplarz Małego Księcia do kolekcji. Dowiedziałam się od znajomego arabisty, że egzemplarz jest cenny, bowiem zaprezen-towany tu język to dialekt z Algieru.

Mam w domu wykonany oryginalną techniką obraz otrzymany jeszcze przed wizytą w Algierze – wów-czas niewiele mi mówił. Gdy po powrocie spojrzałam na wiszące na ścianie piaskowe dzieło, to i wąska uliczka, i mury, i beżowy kolor stały się czytelne, oczywiste i na swój sposób swojskie.

Kupuję pamiątkiGdy wyjeżdżamy do jakiegoś egzotycznego kraju, ogarnia nas niedająca się opanować żądza nabycia pamiątek. Generalnie wyznaję zasadę, że aby pamiątka przypominała mile spędzone chwile, powinna być dość często w zasięgu ręki.

Page 34: Krystyna Knypl Algierskie ciasteczka · respondującej z kierunkiem lotu oraz drobna dziatwa. Pomagam jednej Algierce z małym dzieckiem i trzema torbami, donosząc jej torbę do

34

Lotnisko

LotniskoPonieważ fotografowanie na terenie dworca lotniczego nie jest możliwe, mogłam je-dynie fotografować dojazd na lotnisko i widok z okna samolotu.

LoLoLoLoLoLoootntntntntntntntnisisisisssssisisissssssisssssiissisissssissisisssssssissiskokokokokokkokokokokkok

LLLLLLoooooottttttnnnnnnnnnnnnnnnnnnnniiiiisssssskkkkkkkkkkkkkoooooooooooooo

Sam dworzec lotniczy jest nowoczesny i czysty, a personel sprawnie obsługuje podróżnych. Moja kar-ta Flying Blue przypadkowo została wydana innemu podróżnemu. Pracownik z okienka, w którym to się zdarzyło, przebiegł kilkaset metrów hali i korytarzy, odnalazł podróżnego (pamiętał jego twarz!) i zwrócił mi kartę.

Kontrola bezpieczeństwa jest wieloetapowa i dość skrupulatna: przed wejściem na teren terminalu

przechodzi się przez bramkę potem jest kontrola ręczna następna kontrola przy wydawaniu karty po-kładowej dalej jest kontrola dokumentów przy innej ladzie przechodzi się przez drugą bramkę celnicy kontrola przy przechodzeniu do samolotu mun-durowy pan przed wejściem do rękawa odbiera karty pokładowe w rękawie jest druga kontrola ręczna i pokazywanie zawartości bagażu podręcznego.

Wszystko spokojnie i kulturalnie.

Page 35: Krystyna Knypl Algierskie ciasteczka · respondującej z kierunkiem lotu oraz drobna dziatwa. Pomagam jednej Algierce z małym dzieckiem i trzema torbami, donosząc jej torbę do

35

Powrót do WarszawyPPoPoPoPoPoPoowrwrwrwrwrwrwrw ótóótóótóttót ddddddo oooo ooo WaWaWaWaWaWaWaWarsrsrsrsrsrsrsrszazazazazazazazawywywywywywywywy

Powrót do WarszawyW drodze powrotnej ciekawostką była specjalna adnotacja przy posiłku serwowanym na trasie Algier-Paryż dla osób niespo-żywających wieprzowiny. Nie mogąc robić zdjęć na lotnisku w Algierze, odrobiłam zaległości na lotnisku CDG w Paryżu. Sylwetka z bagażami pomiędzy samolotami to prawie symbol przesiadki.Wprawdzie przylecieliśmy do rękawa, ale czas od opuszcze-

nia samolotu do dotarcia do wyjścia przesiadkowego to 45 minut marszowym kro-kiem lotniskowym. Ponowna kontrola przed wejściem do terminalu F – dziesiąta z rzędu. Jednak podróże to sport dla wytrwałych!

Page 36: Krystyna Knypl Algierskie ciasteczka · respondującej z kierunkiem lotu oraz drobna dziatwa. Pomagam jednej Algierce z małym dzieckiem i trzema torbami, donosząc jej torbę do

36

Koniec opowieści

Koniec opowieściŻaden fotograf nie odmó-wi sobie przyjemności zro-bienia autoportretu, a tym bardziej takiego, który mo-żemy zatytułować: autopor-tret w arabskim wnętrzu.