Konferencja kresowiaków - Prabuty...2010/06/07  · szenie Futsal, „Rodło” i wiele innych. Ich...

20
1920 - 2005 Dni Prabut za nami Konferencja kresowiaków „Umarli wołają o prawdę” Kultowy „Oddział Zamknięty” na estradzie tegorocznych Dni Prabut. Remini- scencje na str. 6-7 i 14 W dniach 16-17 czerwca odbyłą się II Konferencja Popularno - Naukowa pt. „Polska - Ukraina, poprzez prawdę do pojednania”. Relacja obok i na str.5 Jak podaje PAP, 11 lipca 1943 r. rozpoczęła się masowa akcja prze- ciwko ludności polskiej przeprowadzo- na przez Ukraińską Powstańczą Ar- mię (UPA) na Wołyniu, określana mia- nem rzezi wołyńskiej. Rzeź wołyńska charakteryzo- wała się wyjątkowym okrucieństwem. Polacy ginęli w strasznych męczar- niach. Do dziś nie są znane wszystkie miejsca zbrodni. Podczas rzezi zginęło od 30 do 60 tys. Polaków. Strona ukraińska oce- nia swoje straty na 10-12, a nawet 20 tys. ofiar, przy czym część ofiar zgi- nęła z rąk UPA za pomoc udzielaną Polakom lub odmowę przyłączenia się do sprawców rzezi. Prawda o martyrologii naszych rodaków na „kresach wschodnich”, szczególnie na Wołyniu, długo i z tru- dem przebijała się do powszechnej świadomości Polaków. Konsekwent- ne działania środowisk kresowych, przy nieocenionym wsparciu Ks. Ta- deusza Isakowicza - Zaleskiego, dr Leona Popka i innych doprowadziły do ogólnopolskiej akcji w niedzielę, 11 lipca, podczas której w 50 miejscowo- ściach Polski, dokładnie w 67 roczni- cę „rzezi wołyńskiej” zapalono znicze pod pomnikami i tablicami upamiętnia- jącymi ludobójstwo na Wołyniu. Prabuckie Stowarzyszenie Kre- sowiaków, organizując ubiegłoroczną i tegoroczną konferencję znalazło się w szczytnym gronie najaktywniejszych poszukiwaczy i odkrywców historycz- nej prawdy. Przy tym hasło czerwco- wego spotkania wyraźnie wskazuje na dążenie do uporządkowania bolesnych aspektów historii obu narodów a w konsekwencji do polsko - ukraiń- skiego pojednania. (c.d. na str 5) II ISSN 1505-599x Bezpłatny biuletyn informacyjny czerwiec - lipiec 2010

Transcript of Konferencja kresowiaków - Prabuty...2010/06/07  · szenie Futsal, „Rodło” i wiele innych. Ich...

Page 1: Konferencja kresowiaków - Prabuty...2010/06/07  · szenie Futsal, „Rodło” i wiele innych. Ich też należy wes-przeć finansowo w miarę możliwości. MS: Kończy się duża

1920 - 2005

Dni Prabut za nami

Konferencja kresowiaków„Umarli wołają o prawdę”

Kultowy „Oddział Zamknięty” na estradzie tegorocznych Dni Prabut. Remini-scencje na str. 6-7 i 14

W dniach 16-17 czerwca odbyłą się II Konferencja Popularno - Naukowa pt.„Polska - Ukraina, poprzez prawdę do pojednania”. Relacja obok i na str.5

Jak podaje PAP, 11 lipca 1943r. rozpoczęła się masowa akcja prze-ciwko ludności polskiej przeprowadzo-na przez Ukraińską Powstańczą Ar-mię (UPA) na Wołyniu, określana mia-nem rzezi wołyńskiej.

Rzeź wołyńska charakteryzo-wała się wyjątkowym okrucieństwem.Polacy ginęli w strasznych męczar-niach. Do dziś nie są znane wszystkiemiejsca zbrodni.

Podczas rzezi zginęło od 30 do60 tys. Polaków. Strona ukraińska oce-nia swoje straty na 10-12, a nawet 20tys. ofiar, przy czym część ofiar zgi-nęła z rąk UPA za pomoc udzielanąPolakom lub odmowę przyłączenia siędo sprawców rzezi.

Prawda o martyrologii naszychrodaków na „kresach wschodnich”,szczególnie na Wołyniu, długo i z tru-dem przebijała się do powszechnejświadomości Polaków. Konsekwent-ne działania środowisk kresowych,przy nieocenionym wsparciu Ks. Ta-deusza Isakowicza - Zaleskiego, drLeona Popka i innych doprowadziłydo ogólnopolskiej akcji w niedzielę, 11lipca, podczas której w 50 miejscowo-ściach Polski, dokładnie w 67 roczni-cę „rzezi wołyńskiej” zapalono zniczepod pomnikami i tablicami upamiętnia-jącymi ludobójstwo na Wołyniu.

Prabuckie Stowarzyszenie Kre-sowiaków, organizując ubiegłorocznąi tegoroczną konferencję znalazło sięw szczytnym gronie najaktywniejszychposzukiwaczy i odkrywców historycz-nej prawdy. Przy tym hasło czerwco-wego spotkania wyraźnie wskazuje nadążenie do uporządkowania bolesnychaspektów historii obu narodów aw konsekwencji do polsko - ukraiń-skiego pojednania. (c.d. na str 5)

IIISSN 1505-599x

Bezpłatny biuletyn informacyjny czerwiec - lipiec 2010

Page 2: Konferencja kresowiaków - Prabuty...2010/06/07  · szenie Futsal, „Rodło” i wiele innych. Ich też należy wes-przeć finansowo w miarę możliwości. MS: Kończy się duża

wieści z ratusza...Burmistrz ma głos...

Rozmowa w środku lataMarek Szulc: W okresie upalnego lata nasza aktywnośćulega spowolnieniu. Jak Pan znosi upały i jak funkcjo-nuje w tej spiekocie kierowany przez Pana urząd?Bogdan Pawłowski: Oj, przydałaby się klimatyzacja... Przy-znam, że wobec planów urlopowych moich współpracow-ników nie mogę sobie pozwolić na spadek aktywności.Zastęca burmistrza, sekretarz urzędu oraz pani skarbnikprażą się gdzieś w lipcowym słońcu, więc ktoś musi pra-cować, by odpocząć mógł ktoś. Często zdarza mi się braćpracę do domu... Imprezy kulturalne, rekreacyjne, sporto-we... Właśnie skończył się rodowski plener, trwa cykl kon-certów w ramach festiwalu „Viva musica”, sołectwa orga-nizują swoje festyny, chciałoby się i wypada wszędziebyć...Ale nie narzekam, mamy piękne lato.MS: W tym sezonie na naszych kąpieliskach nie ma ra-towników (z wyjątkiem Orkusza). Brak ludzi czy pienię-dzy?BP: Ostatnio w prasie lokalnej, (m.in. w „Dzienniku Bałtyc-kim” z dn. 7.07.) pojawiły się artykuły na ten temat. Szcze-gólnie podniosła mi ciśnienie wypowiedź prezesa kwidzyń-skiego oddziału WOPR p. Bednarczyka, który poinformo-wał opinię publiczną o rzekomo nie najlepszej współpracyz naszą gminą i jakoby nierzetelnych rozliczeniach finanso-wych z ratownikami oraz o niewłaściwych warunkach ofe-rowanej im pracy. Moje zdumienie jest tym większe, że ni-gdy żaden z ratowników nie informował nas o jakichkol-wiek nieprawidłowościach. Pan Bednarczyk również niezgłaszał tego typu rewelacji, choćby na forum Komisji Bez-pieczeństwa w starostwie, która omawiała sytuację na ką-pieliskach w powiecie.

Nasza gmina przez trzy lata współpracy z WOPRprzekazała 4,5 tys. zł na wypożyczenie potrzebnego sprzę-tu. Wszyscy zatrudniani przez nas ratownicy otrzymali wy-nagrodzenie w terminie. Odnoszę wrażenie, że p. Bednar-czykowi zabrakło determinacji, by przekonać swoich kole-gów ratowników, iż 2.100 zł miesięcznie to nie są małepieniądze. Zapewniam, że środków finansowych na zabez-pieczenie naszych kąpielisk mamy wystarczającą ilość. Pro-blem wygórowanych żądań płacowych ratowników doty-ka nie tylko nas, prasa sygnalizuje podobne kłopoty gminnadmorskich. To jest faktyczna istota sprawy, a nie jakieśwydumane złe relacje z WOPR. Do tego wszystkiegop. Bednarczyk wypowiada się na temat, o którym nie mazielonego pojęcia. W rozmowie z dziennikarzem stwierdził,że gmina zainwestowała w parking nad jeziorem Dzierz-gońskim „chyba 0,5 mln zł”. Swoimi oszczerstwami i kłam-liwymi informacjami to właśnie pan prezes nie tworzy wła-ściwego klimatu współpracy.MS: Jak Pan przyjął awans piłkarzy MKS „Pogoń” do IVligi? Czy wobec niedawnych a także czekających nas zadwa lata piłkarskich emocji klub uzyska większe wsparcieze strony władz samorządowych Prabut?

BP: Bardzo się cieszę, podobnie jak Pan, redaktorze i wszy-scy kibice. Jednak wokół awansu Pogoni do IV ligi narosłosporo emocji. Pojawił się zarzut, że nie byłem obecny pod-czas wręczania medali zawodnikom. No cóż...nikt mnie natę uroczystość nie zaprosił, podobnie, jak nie wiedziałem, żepiłkarze udali się na miejsce festynu Dni Prabut przy ul. Po-lnej, by świętować sukces. Pieniędzy do końca roku więcejnie będzie, ponieważ przekazaliśmy klubowi środki na pod-stawie konkursu ofert. W V lidze Pogoń była najzamożniej-szym klubem. Żaden inny klub nie posiadał budżetu w wy-sokości 75 tys. zł. Oprócz tych środków klub korzystał bez-płatnie z hali sportowej, z Ośrodka Edukacji Ekologicznej wRodowie, wspieraliśmy też transport zawodników na me-cze. W najbliższym czasie piłkarze otrzymają nagrody rze-czowe za awans. Dla porównania, Dzierzgoń przekazuje naswój IV ligowy klub 70 tys. zł a Malbork na utrzymanie 5drużyn młodzieżowych i seniorskiej - 100 tys. (przy czymklub płaci za użytkowanie hali). Pragnę przypomnieć, że wnaszym mieście młodzi ludzie grają również w koszykówkęi futsal, oni też liczą na nasze wsparcie.

W przyszłym roku postaramy się zabezpieczyć wię-cej pieniędzy na sport w ogóle. Pytaniem otwartym jest, jakułoży się sytuacja po wyborach, kto będzie burmistrzem,kto wejdzie w skład Rady Miejskiej.

Dodam, że finansujemy wiele form aktywności spo-łecznej, niezmiennie uznając, że ludzie są najważniejsi. Dla-tego cenię sobie współpracę i możliwość współfinansowa-nia organizacji pozarządowych, stowarzyszeń, grup aktyw-ności, takich jak: kresowiacy, Uniwersytet III Wieku, Zwią-zek Emerytów, Rencistów i Inwalidów, LOK, harcerstwo,Stowarzyszenie Na Rzecz Osób Ubogich, StowarzyszenieNa Rzecz Osób Niepełnosprawnych, PZW, Polski ZwiązekHodowców Gołębi Pocztowych, Towarzystwo SportuSzkolnego, wspomniany MKS „Pogoń”, „Gryf”, Stowarzy-szenie Futsal, „Rodło” i wiele innych. Ich też należy wes-przeć finansowo w miarę możliwości.MS: Kończy się duża inwestycja drogowa, w której mamyswój finansowy udział. Czy nowe rondo i towarzysząca muinfrastruktura spełnia Pańskie oczekiwania i jakie inneprzedsięwzięcia czekają nas w najbliższej przyszłości?BP: Modernizacja głównej trasy przelotowej i budowa rondana kluczowym skrzyżowaniu była naszym priorytetowymcelem i wyraźną koniecznością. Pamiętamy, ile stłuczeki wypadków odnotowano na skrzyżowaniu przy b. stacjiOrlen. Główną zatem ideą przebudowy skrzyżowania orazmodernizacji przyległych ulic była poprawa bezpieczeństwaw tym rejonie miasta. Przy dobrej współpracy z UrzędemMarszałkowskim i Zarządem Dróg Wojewódzkich cel tenzostał osiągnięty, przy tym znacznie poprawiła się estetykai fukcjonalność w otoczeniu inwestycji. Oczywiście, jakzwykle, komuś jest za wąsko, brak jakichś wjazdów i zato-czek itp. Podobne obiekcje towarzyszyły przebudowie ul.Rypińskiej a jest to dziś najładniejszy kawałek trasy Kwi-dzyn - Iława. Ja się cieszę z sukcesu naszych wieloletnichstarań i myślę, że nie jestem w tej satysfakcji odosobniony.A co dalej? (c.d. na str.3)

str.2 czerwiec-lipiec 2010

Page 3: Konferencja kresowiaków - Prabuty...2010/06/07  · szenie Futsal, „Rodło” i wiele innych. Ich też należy wes-przeć finansowo w miarę możliwości. MS: Kończy się duża

wieści z ratusza...

(dokończenie ze str. 2)Na realizację czeka szereg przedsięwzięć na terenie

gminy, zaplanowanych w ramach Programu Rozwoju Ob-szarów Wiejskich, m.in. boisko w Stańkowie, place zabaww Trumiejkach, Pilichowie, Stańkowie, Kołodziejach, re-monty świetlic w Kleczewie i Laskowicach. Dużym nakła-dem naszych środków (ponad 1,5 mln zł) wybudujemy salęgimnas tyczną w Trumiejkach, przy dofinansowaniuz Ministerstwa Sportu w wys. 550 tys.zł., chcemy też prze-znaczyć sumę 150 tys. zł. na remont boiska w sanatorium.A w najbliższym czasie powstanie ścieżka rowerowa od jez.Sowica do Jakubowa. Inwestycje, to również nasz udział wzakupie wozu bojowego Mercedes dla naszej OSP (w wys.240 tys. zł) a także pomoc w zakupie sprzętu dla naszegoszpitala.

Osobnym rozdziałem jest systematyczna poprawastanu technicznego gminnego zasobu mieszkaniowego. Tam,gdzie gmina jest właścicielem budynku, finansujemy remontyw całości, tam, gdzie mamy do czynienia ze wspólnotąmieszkaniową - proporcjonalnie do naszego udziału w niej.I tak, zakończono remonty w budynkach przy ul. Sanato-ryjnej 16, Żeromskiego 36 oraz w Kleczewie 5, trwają aktu-alnie remonty budynków przy ul. Orzeszkowej 6, Miłej 5 i8, Kwidzyńskiej 7, Sanatoryjnej 25. Na bieżąco wymienia-na jest stolarka okienna i drzwiowa oraz remontowane sąpiece w lokalach gminnych. W trakcie przygotowania (naróżnym etapie) są remonty budynków przy ul. Mickiewicza12, Sanatoryjnej 11 i 21, Kuracyjnej 27, Warszawskiej 3,5 i7. Wszystkie te inwestycje prowadzi w naszym imieniu Za-kład Gospodarki Mieszkaniowej.

Jak więc z tej sporej listy wynika, nie zwalniamy in-westycyjnego tempa.

Przy okazji pragnę przekazać naszym mieszkańcomi gościom życzenia miłego wypoczynku na ziemi prabuc-kiej.MS: Dziękuję za rozmowę.

Burmistrz ma głos...

Rozmowa w środku lata

Uwaga, dowcipnisie i wandale !Coraz więcej miejsc pu-

blicznych w Prabutach jest mo-nitorowanych, co pozwala naprewencyjne interwencje służbochrony i policji, bądź na usta-lenie sprawców wygłupów czychuligańskich wybryków. Ka-mery zainstalowane są w Ryn-

ku, przy Kościółku Polskim, na skwerach przy ul. War-szawskiej i Łąkowej, przy MGOK i MGOPS, na tereniezamku biskupiego oraz przy dzikim wysypisku przy ul.Koszarowej. Jak się dowiadujemy, do sądu trafiły już dwapozwy przeciwko sprawcom wykroczeń, ustalonymw wyniku monitoringu a jeden ze sprawców już odrabiagodziny pracy społecznej, nakazane przez sąd. MS

Żegnaj lub do widzenia, szkoło...Jedni pożegnali się ze swoją szkołą na stałe, inni

tylko na okres wakacji. Tradycyjnie końcówka czerwcato pora opuszczania szkolnych murów z lepszym lub gor-szym świadectwem i z radością lub łezką w oku.

Grono pedagogiczne, rodzice i uczniowie prabuckiego Gim-nazjum na ostatniej w tym roku „zbiórce” w sali MGOK.

Rodzice najlepszych absolwentów otrzymali z rąk burmi-strza listy gratulacyjne (tu PP. Aneta i Piotr Wysoccy).

Pożegnanie ze szkolnym sztandarem w SP2 miało bardzopodniosły charakter. Może dlatego takie smutne minkipocztu sztandarowego. Ale pewnie teraz już mogą zanu-cić „ale wkoło jest wesoło...”. Miłych wakacji !

czerwiec-lipiec 2010 str.3

Page 4: Konferencja kresowiaków - Prabuty...2010/06/07  · szenie Futsal, „Rodło” i wiele innych. Ich też należy wes-przeć finansowo w miarę możliwości. MS: Kończy się duża

wieści z ratusza...

20 czerwca br. odbyła się kolejna edycja zawodówpożarniczych jednostek OSP z miasta i gminy Prabuty.W zawodach wzięło udział 10 drużyn, w tym 3 młodzieżo-we. Zawody rozgrywane były w 2 konkurencjach: spor-towej – bieg sztafetowy z przeszkodami oraz bojowej –rozwinięcie linii gaśniczej z podanie wody i strąceniemcelów. Zawody zakończyły się po raz szósty z rzędu zwy-cięstwem drużyny z OSP Trumiejki.Końcowa tabela zawodów:1 miejsce – OSP Trumiejki2 miejsce – OSP Sypanica3 miejsce – OSP Jakubowo4 miejsce – OSP Obrzynowo5 miejsce – OSP Szramowo6 miejsce – OSP Kołodzieje7 miejsce – OSP Prabuty

Drużyny młodzieżowe zostały wystawione przezOSP Trumiejki – drużyna chłopców do lat 15 i OSP Pra-buty - drużyna młodzieżowa chłopców do lat 18 i drużynamłodzieżowa dziewcząt do lat 15.

Im sprawniejsi, tym bezpieczniejOSP Trumiejki znów górą

Tomasz Szpeflik z Trumiejek odbiera puchar za I m-ce

Młoda „strażaczka”(?) wśród generalicji...

W dniu 22 czerwca 2010 roku burmistrz BogdanPawłowski, sekretarz Jędrzej Krasiński oraz kierownikUrzędu Stanu Cywilnego Joanna Zawieracz mieli zaszczytuczestniczyć w niecodziennej uroczystości. W dniu tymPani Halina Albrechczyńska, mieszkanka Trumiejek ob-chodziła 100 - rocznicę urodzin.

Ta wspaniała rocznica stała się okazją do złożeniawizyty Pani Halinie, wręczenia Szanownej 100 - latce oko-licznościowego dyplomu i wiązanki kwiatów, ale przedewszystkim do złożenia Jej serdecznych gratulacji i życzeń.

„Sto lat” to za mało...

Informujemy, że Agencja Nieruchomości Rolnychpozytywnie zaopiniowała wniosek władz Prabut o dofi-nansowanie przebudowy sieci wodociągowej w Grodźcu.Inwestycja, której szacowany koszt wynosi 414 000 zł zo-stanie dofinansowana przez Agencję Nieruchomości rol-nych w wysokości 72,53 % kosztów przedsięwzięcia.

Planowany termin realizacji przebudowy nastąpiw miesiącach lipiec – wrzesień br.

Agencja pomoże

W dniu 30 czerwca 2010 rokudzięki dobrej woli mieszkańcówPrabut Prabuckie StowarzyszenieNa Rzecz Osób Ubogich przeka-zało zebrane dary oraz kwotę531,00 złotych dla powodzian. Pie-niądze oraz artykuły trwałe np.

koce, odzież, środki czystości, woda mineralna itd. zostałydostarczone do Caritas Diecezji Elbląskiej. Wszystkie daryoraz środki finansowe otrzymają osoby z terenów dotknię-tych powodzią.

Prabuckie Stowarzyszenie pragnie serdecznie podzię-kować wszystkim osobom i instytucjom, które wspomogłynasze działania i tak: Burmistrzowi Miasta i Gminy Prabuty,parafiom, szkołom z naszej gminy, Związkowi HarcerstwaPolskiego i Miejsko – Gminnemu Ośrodkowi Pomocy Spo-łecznej.

Prabuty też pomogły...

str.4 czerwiec-lipiec 2010

Page 5: Konferencja kresowiaków - Prabuty...2010/06/07  · szenie Futsal, „Rodło” i wiele innych. Ich też należy wes-przeć finansowo w miarę możliwości. MS: Kończy się duża

wieści z ratusza...

(dokończenie ze str.1)Dwudniowe spotkania zainaugurowała uroczysta

msza święta w intencji zmarłych i pomordowanych miesz-kańców Kresów Wschodnich.

Po mszy uczestnicy konferencji wysłuchali koncertuchóru „Moderato” z Olsztyna, po czym udali się na cmen-tarz, gdzie przy pomniku pomordowanych przez OUN -UPA i NKWD głos zabrali prezes Prabuckiego Stowa-rzyszenia Kresowiaków Andrzej Mosiejczyk oraz burmistrzBogdan Pawłowski. Burmistrz podziękował wszystkim zaudział w uroczystościach i zaznaczył nawiązując do słówMarszałka Józefa Piłsudskiego, że: „Ojczyzna, to ziemia igroby. Wielu kresowian znalazło na Pomorzu swoją nowaOjczyznę, ale obowiązkiem wszystkich kresowian jestpamiętać o swoich korzeniach i grobach bliskich. Ten po-mnik stanowi ich symboliczną mogiłę”.

Następnego dnia po powitaniu gości i uroczystym,oficjalnym otwarciu konferencji przez prezesa AndrzejaMosiejczyka swoje prelekcje wygłosili:pani Ewa Siemaszko - „Straty ludności polskiej na Woły-niu i w Małopolsce Wschodniej w wyniku zbrodni ludo-bójstwa i terroru OUN - UPA”dr Leon Popek - „Wołyńska księga sprawiedliwych. Ukra-ińcy ratujący Polaków przed OUN -UPA”ksiądz Tadeusz Isakowicz-Zaleski - „Gloryfikacja UPA

Konferencja kresowiaków i SS Galizien na Ukrainie”.

Na szczególne podkreślenie zasługuje fakt, żew latach 1939-1947 ponad 2800 polskich miejscowościzostało zaatakowanych przez nacjonalistów Ukraińskich.Mordy dokonywane były często za wiedzą okupantów so-wieckich i radzieckich .

Na podstawie danych pani Ewy Siemaszko w oma-wianym okresie zginęło na wszystkich ziemiach KresówWschodnich do Nadsania i Lubelszczyzny ponad 90 000ludzi, natomiast jeśli uwzględni się szacunki będące wyni-kiem informacji świadków i skali mordów może to byćliczba nawet 130 000 Polaków.

Dr Leon Popek podkreślił, że udokumentowano conajmniej 180 obywateli narodowości ukraińskiej, którzyuratowali ponad 2500 mieszkańców Wołynia. Ksiądz Ta-deusz Isakowicz-Zaleski mówił o odżywających na Ukra-inie w czasie prezydentury Juszczenki gloryfikacji UPAi Stefana Bandery.

Głos zabrała również pani Bogusława Kędzierskaze Stowarzyszenia Upamiętniania Ofiar Ukraińskich Na-cjonalistów z Wrocławia, która przedstawiła kierunki dzia-łalności stowarzyszenia w ubiegłym i bieżącym roku.

Burmistrz Bogdan Pawłowski wita gości konferencji.Organizatrów konferencji finansowo wsparła Fun-

dacja „Projekt”, działająca w imieniu Polsko - Amerykań-skiej Fundacji Wolności www.prabuty.pl i M. Szulc

czerwiec-lipiec 2010 str.5

Page 6: Konferencja kresowiaków - Prabuty...2010/06/07  · szenie Futsal, „Rodło” i wiele innych. Ich też należy wes-przeć finansowo w miarę możliwości. MS: Kończy się duża

a potem „na lwach”...

działo się...

Dni Prabut za namiTegoroczne święto miasta i gminy z różnych wzglę-

dów (wolny termin wykonawców, nawał innych uroczy-stości w trzeciej i czwartej dekadzie miesiąca) odbyło sięw drugi, a nie zwyczajowo ostatni weekend czerwca. Li-czyliśmy po cichu na łaskawość aury, było jak było...

Przez piętnaście lat realizacji tej corocznej imprezyprzez MGOK pod obecnym kierownictwem przewinęłosię przez naszą estradę wielu artystów, z wyjątkiem „mega-gwiazd”, na które ze względów technicznych i finanso-wych nie mogliśmy sobie pozwolić. Wielokrotnie bulwer-sowały nas finansowe wymagania nawet estradowych„średniaków”, które w ostatnim czasie sięgają absurdu.Wyśrubowane gaże artystów ścigają się z innymi koszta-mi imprezy, takimi jak wynajem sprzętu, zabezpieczenie,zasilanie energetyczne itp. Nie możemy jednak mieć kom-pleksów wobec podobnych nam środowisk miejsko-wiej-skich, takich jak Susz, Kisielice, nawet Sztum. Przypo-mnę, że gościli u nas m.in. „Goya”, Małgorzata Ostrow-ska, „Kasa Chorych”, „Kobranocka”, „Trubadurzy”,„Wanda i Banda”, „Żuki”, „VOX”, „Big Cyc”, „GoldenLife”, „Stare Dobre Małżeństwo”, „Wolna Grupa Buko-wina”, „Nocna Zmiana Bluesa”, „Gang Marcela”, „Za-jazd”, „Oddział Zamknięty”, Mira Kubasińska, KrystynaProńko, Bogusław Mec, Alicja Majewska, Krystyna Gi-żowska, Irena Jarocka, Zbigniew Wodecki, Andrzej Ro-siewicz, Andrzej Rybiński, kabarety: „Klika”, „Paka”, „Pi-rania”, „Długi”, „Koń Polski”, „Jurki”, „Ciach”, „Limo”,„Czerwony Tulipan”, „Masztalscy” oraz szereg wyko-nawców coverowych, uzupełniających programy. Estra-da „Dni Prabut” była też często miejscem debiutu dzie-cięcych i młodzieżowych rodzimych talentów.

Póki co, lobby wykonawców, ich managerów i im-presariatów ma się dobrze, nasze budżety nieco gorzej,natomiast z oczekiwaniami odbiorców jest różnie. Naszczęście zasobny Kwidzyn jest w stanie zaspokoić naj-wybredniejsze gusty, to tylko 20 km...Z nadzieją na lepszeczasy przypomnijmy sobie, to, co było w tym roku...

Nasz „Zespół Tymczasowy No.213” dynamicznie się roz-wija, podobnie jak o rok starszy stażem „OSB”...

Kabaret „Jurki”

Publiczność - „Oddział Zamknięty”, trochę padało...

„Wiola Kossak Band” i „Kwadro” - z prabuckiej stajni...

str. 6 czerwiec-lipiec 2010

Page 7: Konferencja kresowiaków - Prabuty...2010/06/07  · szenie Futsal, „Rodło” i wiele innych. Ich też należy wes-przeć finansowo w miarę możliwości. MS: Kończy się duża

działo się...

Dni Prabut za nami

Dziewczęta z kwidzyńskiego „Klubu Dobrej Piosenki”

...i nasze „Studio Piosenki” - tu Andżelika Czyż i akompa-niująca jej grupa Marcina Kruszyńskiego

Tradycyjnie podczas Dni Prabut wyróżniający się podwzględem wyników w nauce i zachowaniu absolwencinaszych szkół i ich rodzice dostają dyplomy i listy gratula-cyjne. Na zdjęciu: burmistrz Bogdan Pawłowski i prze-wodniczący Rady Miejskiej Henryk Fedoruk oraz pełno-mocnik burmistrza Palmira Trzcińska-Kowalska wręczająpodziękowania Ewie Szafarowicz i jej rodzicom.

Tańczyła grupa MGOK Izy Tatary

Majka Jeżowska i jej młodziutka publiczność...

Grupa „Belfast” i „Sun of Jamaica” (dokończenie str.14)

czerwiec-lipiec 2010 str.7

Page 8: Konferencja kresowiaków - Prabuty...2010/06/07  · szenie Futsal, „Rodło” i wiele innych. Ich też należy wes-przeć finansowo w miarę możliwości. MS: Kończy się duża

Legendy Rodowa (5) Mirosław PisarkiewiczAutora piątej już części „Legend Rodowa” bli-

żej przedstawiać Czytelnikom nie ma potrzeby. Legen-dy jego autorstwa, pełne uroku i magii są Państwudoskonale znane a jedna z nich, „Klątwa Szarlejki”ukazała się w kwartalniku kulturalnym „Kozirynek”wydawanym w Radzyniu Podlaskim. Jak dobrze, żejest rodowski plener i, że Mirek jest mu wierny, pro-mując w tak oryginalny sposób rodowską i prabuckąziemię, podczas, gdy jego żona Ewa Golińska - Pi-sarkiewicz tworzy obrazy przecudnej urody...Dzięku-jemy!

Cień czerwonych kamieniIm bardziej wychodził z lasu, tym stawał się mniej-

szy. Działo się to jednak ... nierówno. W pewnym momen-cie jego większa część musiała skakać na jednej łapie i nieśćzmniejszoną resztę.

* * *- Panie! Panie Stanisławie!! Ślady dziwne pod wsią staryJarmant zoczył. Mówi, że to Skurgwy odciski.- Skurgwa? Tutaj? – Zdziwił się mężczyzna wyglądającyjak polski szlachcic. – Od dawien dawna o nim słychać niebyło!

* * *- Spójrz Panie. -Jarmant pochylił się nad ziemią i wskazy-wał trop odciśnięty w błocie. – Łapa jak u ogromnego psa,ale ... musiał on ci iść na jednej nodze, bo tak się to odcisnę-ło, a inaczej nie mogło, bo tu wszędzie błocko i byłoby wi-dać, jakby szedł na dwóch, trzech czy czterech.I to nie grzdyl jakiś, ale duży. Skurgwa to musi być Panie.Skurgwa. – Powtórzył dla pewności.- Nic dobrego z tego nie będzie. – Zafrasował się Pan Stani-sław.– Te rozboje po okolicy to pewnie on. To Skurgwa ludzidusić musi. – Podnieconym głosem mówił Jarmant. – Tak,to jego sprawka.

Pan Stanisław nie patrzył na niego, ale gdyby to zro-bił, to pewnie by się zdziwił, bo na twarzy jarmantowej za-gościło zadowolenie. Było widać, że ślady Skurgwy byłymu wyjątkowo na rękę. Mógł mu przypisać coś, co stawa-ło się w okolicy zbyt głośne. Na gościńcach od wielu mie-sięcy nikli ludzie. Niektórych znajdowano pobitych w chasz-czach. Inni zaginęli bez śladu.

* * *Bruno von Bettelheim stanął przed swoim dalekim

kuzynem – biskupem pomezańskim Janem IV von Lasse-nem.– Posłuchaj Bruno! Dzieje się źle w biskupstwie i okolicach.Ktoś napada na podróżujących gościńcami a nawet na bo-gatszych ludzi w wioskach. Wiesz jak nazywają ten kraj?Pomezanią, czyli ziemią za drzewami. W lasach gdzieś sie-dzieć musi banda, ale przewodzi jej niechybnie ktoś, ktomieszka opodal Riesenburga. Ten ktoś ma dobre informacjei o kupcach, i o możnych w podróży, i o tych ze wsi, którzy

sprzedali coś w mieście. Długo myślałem i wychodzi mi, żeten spryciarz musi być z Rodowa lub pobliskiej wsi. Wszyst-kie napady w ostatnich kilkunastu miesiącach układają siędużym okręgiem, ale jakby wokół Rodowa. Co prawda ostat-nio widziano pod Rodowem ślady Skurgwy i na niego kładąteraz całą winę, ale napady są od dawna, a tajemnicze śladyod niewielu dni. Pojedziesz tam Bruno. Zamieszkasz u pro-boszcza Mainiksa. Kościół i plebania nowe po tamtych hi-storiach z Wenzelem Schachem von Stangenbergiem i pol-skimi osadnikami, kiedy cała osada poszła orszakiem we-selnym pod lód. Dam ci dziesięciu konnych łuczników. Po-jeździsz po okolicy. Posłuchasz, popatrzysz. Języki rozu-miesz, boś miał matkę Słowiankę i ojca pół Niemca, a i Pru-sa w dalszym rodzie. Ale nie wydawaj się z tym. Gadaj połacinie i niemiecku. Rozpowiadaj, że badasz tereny łowiec-kie, na ogromne polowanie moje i Wielkiego Mistrza Zako-nu. Uwierzą. Polować lubię, a i Mistrz takoż. Dla niepozna-ki wypuść się raz, czy dwa w stronę tej krzaczastej Poge-zanii, ale pamiętaj. Najważniejsze jest Rodowo.

Bruno skłonił się bez słowa i wyszedł wypełnić roz-kazy.

* * *Bruno von Bettelheim wjechał na czele konnych do

Rodowa. Zeskoczył z konia przed plebanią. Po chwili wy-szedł przed jej drzwi ksiądz.- Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus! – Przywitałduchownego Bruno.- Na wieki wieków. Amen.- Odpowiedział ksiądz. – A cóżsprowadza gości w moje skromne progi?- Wejdźmy do środka. – Zaproponował Bruno. – Tamw spokoju porozmawiamy.- Zatem zapraszam.

Gdy usiedli, Bruno wyłożył księdzu Mainiksowi całąsprawę. Postanowili, że Bruno wyruszy w objazd okolicyi skieruje się w stronę Elbląga, a do Rodowa wróci za nieca-ły tydzień. Ksiądz Mainiks rozważał słowa Biskupa Janai stwierdził, że może tak być, że wszystkim kieruje ktośz okolicy. Tyle, że tu nie ma obcych. Co prawda do Stan-genbergu parę lat temu wprowadziła się Pani Anna z mężemPolakiem, ale przecież to nie oni kierują rabunkiem. Pan Sta-nisław dorobił się w Gdańsku znacznego majątku, a PaniAnna uzyskała po śmierci swojego ojca Wenzela Schachavon Stangenberga prawo do objęcia majątku. Sam biskuppodpisał dokumenty. Biskup Jan zażądał jedynie, by dzieciAnny i Stanisława przyjęły nazwisko po zmarłym dziadku,by objęła je potem naturalna sukcesja ziemi von Stangen-bergów.- Obcych zatem nie ma. – Podsumował Bruno. – Cóż! Po-jadę stąd do Stangenbergu i złożę wizytę gospodarzom. Trze-ba rozpuszczać wici o polowaniu. A i ksiądz niech mówio nim komu może. Trzeba uśpić czujność rozbójników.

W Stangenbergu nie zastał jednak gospodarzy, któ-rzy w tym czasie pojechali do Riesenburga. Bruno z łuczni-kami ruszył w stronę Pogezanii.

str. 8 czerwiec-lipiec 2010

Page 9: Konferencja kresowiaków - Prabuty...2010/06/07  · szenie Futsal, „Rodło” i wiele innych. Ich też należy wes-przeć finansowo w miarę możliwości. MS: Kończy się duża

* * *Wóz otoczony przez pachołków zagłębił się w las.

Jeźdźcy czujnie rozglądali się dookoła. Nagle wszyscy spa-dli z koni jak zdmuchnięci wiatrem. Każdy ze strzałą w szyi.Po chwili z lasu wychynęła na drogę banda.

Kazali wyjść na drogę kupcowi i jego żonie. Hersztprzyglądał im się przez chwilę. Miał zasłoniętą twarz.- Zabić. – Rzucił twardo i odszedł w stronę wozu.- Panie! Litości!! W Toruniu mam pieniądze. Weź za mnieokup. Daruj życie ... – Krzyk kupca przerwały świsty strzał.Zabitych zaciągnięto w krzaki, gdzie zdarto z nich szaty.Część bandy z wozem odjechała, a reszta ściągnęła z go-ścińca pozostałe trupy. Po chwili nie było po niczym śladu.

Zanim odszedł powiedział. – Nikogo nigdy nie oszczę-dzać. Żadnych świadków.- A Turczynów puściłeś. – Ktoś zaprotestował.- Turczynów zabić to sprowadzić nieszczęście. Jak ten polskikról, którego ciała nigdy nie odnaleziono. Nieszczęście spro-wadził. Turczynów puściłem, ale nikogo więcej.

* * *- Panie Stanisławie! Podobno jakiś kupiec z Torunia zaginąłw Naszym Lesie. Mówią, że to Skurgwy dzieło!! – Prawiekrzyczał Jarmant do napotkanego nieopodal kościoław Rodowie męża Pani Anny. Pan Stanisław pokiwał tylkogłową i odjechał w stronę Stążek.

* * *Wielki Mistrz Martin Truchsess von Wetzhausen

wyglądał zamyślony przez okno swej siedziby w Królewcu.Gładził się po brodzie i coś namiętnie rozważał. W końcupodniósł mały, srebrny dzwoneczek i zadzwonił. Do kom-naty wszedł zaufany brat.– Dziwne rzeczy dzieją się w biskupstwie pomezańskim.To teraz kresy naszych ziem. Opodal Marienburg, ale jużnie nasz. Grasuje tam jakaś banda. Rabują i mordują. Po-dobno ograbili nawet wysłanników tureckich, którzy zmie-rzali do Gdańska na spotkanie z polskim królem. Podobnozrabowali dużo złota i kosztowności. Myślę, że trzeba namwysłać kogoś dyskretnego z kilku zaufanymi i ... przejąćskarb. Może pojedzie Kuntze ...

Brat skłonił się i bez słowa wyszedł z komnaty wy-pełnić zadanie. Wielki Mistrz znów zapatrzył się w okno.

* * *Kuntze wyruszył wkrótce z Królewca z dziesięcio-

ma ludźmi. Po kilku dniach dotarł w okolice Rodowa. Skur-gwa zawsze skłonny do zabawy otumanił jeźdźców tak, żeprzejeżdżali wielokrotnie opodal wsi i ... nie widzieli jej. Gdypytali przygodnych ludzi ci zawsze wskazywali, za sprawązłośliwca, Rodowo na horyzoncie, ale za każdym razem byłoono w odwrotnym kierunku niż było naprawdę. Było takjakby na raz były dwa Rodowa w dwóch różnych miej-scach. Kuntze i jego skołowaceni ludzie, jak dusze pokutneprzez wiele dni błąkali się po okolicy. Widywano ich to tu totam i nikt nie wiedział, co to za jedni i czemu krążą po ma-nowcach. Nigdy nie natknęli się ani na rozbójników, ani naludzi Bruna, z którymi ich często, za sprawą Skurgwy,mylono.

* * *Anna i Stanisław klęczeli w kościele w skromnych

strojach i modlili się z wraz z kilkuletnim Piotrusiem. Stach,którego nawet Anna nazywała Panem Stanisławem, śmiejącsię do ukochanego męża filuternie, wyglądał jak polskiszlachcic w szarym odzieniu. Modlili się za duszę ludziz zatopionego niegdyś orszaku i za ojca Anny. Obok klęcza-ła w bordowej sukni Magdalena – ich pierworodna. Po mat-ce odziedziczyła urodę i nazwisko. Anna i Stach zgodzili się,za namową biskupa, żeby Magdusia nosiła nazwisko swo-ich niemieckich dziadów. Dziewczyna z rodzicami rozma-wiała w domu po polsku i miała w sobie coś, co miejscowinazywali słowiańską melancholią. Często jeździła nad jezio-ro i wypatrywała czegoś, nie wiedzieć czego, bardzo długo.A może po prostu dumała. Nikt jej nie przeszkadzał. Annai Stach mówili sobie, że wypatruje swojej przyszłości i cier-pliwie czekali wraz z Magdą. Wiedzieli, że miłość, gdy maprzyjść, to nigdy nie zbłądzi.

Po mszy, na której był także Bruno, w drodze dodomu Anna zapytała męża o przystojnego, ubranego w czarnystrój, niemal księży, mężczyznę, którego nigdy wcześniejnie widziała.- To Bruno von Bettelheim. – Wyjaśnił Pan Stanisław żonie.– Mówią, że to kuzyn biskupa Jana. Podobno pochodziz Wolmirstedt. Jego matka Emnilda wywodziła się jeszczez połabskich hrabiów, ale biskup Jan nie lubi, jak się o tymwspomina. Nie lubi też, gdy się mówi Usti Ure zamiastWolmirstedt. Ojciec Bruna był jego krewnym. Rodzina krzy-wo patrzyła na ślub z łużyczanką. A Usti Ure to po łużyckuujście rzeki. Bettelheim służy biskupowi. Podobno przygo-towuje wielkie polowanie, ale coś mi się widzi, że nieo zwierza tu chodzi.

Magda jadąca konno obok wozu rodziców przysłu-chiwała się opowieści z ciekawością. I ona zwróciła uwagęna Bruna. Podczas mszy ich oczy skrzyżowały się wielo-krotnie.

* * *- Jaka ona piękna! – Powtarzał dziesiąty raz Bruno patrzącw stronę, w którą odjechali właściciele Stangenbergu. Skur-gwa siedzący w koronie wielkiego drzewa rosnącego opo-dal chytrze zaśmiał się. Bruno byłby z pewnością zaskoczo-ny, gdyby ktoś mu powiedział, że liczne przypadkowe spo-tkania z dziewczyną, które go czekały na różnych drogachwokół Rodowa, zawdzięczać będzie Skurgwie.

* * *Bruno von Bettelheim jechał na czele grupy konnych.

Poruszali się gęsiego w gęstej jeszcze mgle. Nagle szlachciczobaczył wyłaniającą się z przeciwnego kierunku kolumnękonnych. Gdy zbliżyli się Bettelheim mało nie spadł z wra-żenia z konia. Cały stężał trzymając mocno cugle. Na czeledrugiej grupy jeźdźców jechał ... Bruno von Bettelheim kur-czowo trzymając cugle. Obie kolumny minęły się w milcze-niu obserwując się spode łbów. – Jak w lustrze. – Szepnąłwstrząśnięty Bruno.Skurgwa zarykiwał się bezgłośniez dowcipu, który jego zdaniem, udał mu się wyjątkowo. (c.d. na str. 10-11)

Legendy Rodowa (5) Mirosław Pisarkiewiczczerwiec-lipiec 2010 str.9

Page 10: Konferencja kresowiaków - Prabuty...2010/06/07  · szenie Futsal, „Rodło” i wiele innych. Ich też należy wes-przeć finansowo w miarę możliwości. MS: Kończy się duża

* * *Bettelheim siedział w karczmie pijąc piwo, a jego lu-

dzie odpoczywali na zewnątrz. Rozważał dziwne zdarzeniew lesie. Wśród gwaru rozmów wychwycił szept.

Od sąsiedniego stołu niosły się strzępy zdań mieszanąpolsko-niemiecko-pruską mową. Jacyś pochyleni do siebieosobnicy mówili o spotkaniu pod Rodowem nad Jeziorembez Imienia i o podziale łupów. Bruno nie zwróciłby na nichuwagi, gdyby nie to, że obaj mieszali na przemian językii świetnie mówiąc we wszystkich trzech, łączyli w zdaniawyrazy z nich wszystkich jednocześnie.

* * *Następnego dnia Bettelheim wyruszył w kierunku Ro-

dowa. Spotkanego chłopca zapytał o jezioro. – Panie! Tow Naszym Lesie. – Odpowiedział malec. – A gdzie ten waszlas? – Nasz Las . – Poprawił Bruna i dodał. -A tam. – Chłopiec wskazał palcem przed siebie. – Ale tamw głąb to nikt nie chodzi. Tam była polska wieś, co wszy-scy z niej się potopili na weselu. Mówią, że jak ktoś trafi dozgliszcz to spotka taneczników, co mu rozum odbiorą. Nikttam nie chodzi Panie, bo rozumu żal.– Dziwne to wszystko. – Zamruczał Bruno. – Jezioro beznazwy, las bez imienia, bo co to za imię Nasz Las. Zawróciłkonia w stronę kościoła. – Tu zostaniemy do rana! – Krzyknąłdo swoich. Zastukał do drzwi, gdzie powitał go ponownieksiądz Mainiks. Zasiedli do stołui ułożyli plan ataku na rozbójników. Domyślali się już ktorozpuszcza pogłoski o tańczących duchach i po co to robi.

* * *Skurgwa wrócił do lasu, ale postaci nie zmienił. Sie-

dział sobie w jakimś uroczysku i odpoczywał, gdy wprostna niego wyszedł wielki wilk. Obaj zaczęli się przyglądaćsobie z ciekawością. Skurgwa widział więcej niż wszystko,ale tak wielkiego wilka nigdy nie zoczył, a wilk nigdy niewidział tak dziwnego stwora. Gdy się już na siebie napa-trzyli odwrócili się od siebie, zaspokoiwszy ciekawość,a wilk odszedł w głąb kniei.

Skurgwa na pamiątkę spotkania odcisnął ślad nibywilczej łapy w wielkim, leśnym głazie. Bardzo go odciskrozbawił. Tarzał się w mchu i chichotał. Nawet zawył jakwilk. Skurgwa lubił zabawy. Parę dni wcześniej sprawił, żewszystkie kury w Rodowie znosiły przez czas jakiś jajkawymalowane od razu jak kolorowe pisanki. A on siedział natym wielkim drzewie koło kościoła i aż dławił się z radości,gdy kolejna baba przylatywała ze świeżo zniesioną pisankądo księdza. Ten się łapał za głowę i biegł modlić się przedołtarz. A potem malowanki znikły z jaj, ale wykluły się znich tęczowe kurczęta. I jeszcze zamiast wydawać kurzeodgłosy to kłapały dziobami po kaczemu. ZdecydowanieSkurgwa lubił zabawy. W całej okolicy opowiadali, jak przedmszą niedzielną do kościoła wszedł ksiądz, a tu... on samjuż zaczął odprawiać mszę i to wspak. Gdy oniemiały Ma-iniks przyglądał się sobie przy ołtarzu, wytrzeszczając zezdumienia oczy wraz z całym równie wytrzeszczonym tłu-mem, nagle ksiądz przy ołtarzu rozwiał się w powietrzu jak

kurz na wietrze, bo tego księdza zrobił Skurgwa z kurzuwłaśnie.

* * *Bruno ze swoimi ludźmi znalazł bez trudu matecznik

zbójców w lesie nad Jeziorem bez Imienia. W resztkach pospalonej polskiej wsi urzędowali złoczyńcy. Bruno wycofałsię z łucznikami za jedno ze wzgórz. Ukryli konie a samiweszli na drzewa. Plan był prosty. Gdy rabusie się zbiorą napodział łupów wtedy łucznicy wystrzelają ich jak kaczki.

Kandydaci na nieboszczyków zaczęli ściągać podwieczór. Rozpalili ognisko, a czuli się tak pewnie, że nawetnie rozstawili straży. Ostatni pojawił się ich herszt. Jak zwyklemiał zakrytą twarz. Nikt jej nigdy nie widział.

Bruno nie czekał. Wyszedł zza drzew z okrzykiem –Teraz! Strzały poszybowały ścinając dziesięciu zbójców.Reszta zesztywniała z przerażenia. Nim oprzytomnieli kolej-ne strzały zrobiły z nich porozrzucane jak szmaty zwłoki.Dwóch czy trzech próbowało uciekać do lasu, ale tych do-padł Bruno z obnażoną klingą, która wnet spłynęła posoką.Zapadła śmiertelna cisza. Łucznicy dołączyli do Bruna. Za-częli na jego rozkaz układać pobitych w długi rząd. Było ich26. Nie znaleziono człowieka z zakrytą twarzą. Herszt wi-docznie nie dostał strzały i uciekł. Bruno kazał sprowadzićwóz. Zwłoki załadowano do środka i zawieziono do Riesen-burga. Biskup Jan był niezmiernie kontent, ale jednocześniezmartwił się ucieczką herszta. Kazał Brunowi wracać doRodowa i mieć baczenie na wszystko.– Jeśli nie złapiemy herszta, to po jakimś czasie odbudujebandę i wszystko zacznie się od nowa. – Tłumaczył biskupJan.

Bruno pojechał zatem do księdza Mainiksa, u które-go stanął na kwaterze. Tym razem był bez łuczników, któ-rych biskup zatrzymał na zamku. Potrzebował ich teraz napolowanie, bo skoro raz zrodziła s ię w nim myślo łowach, to już postarał się jej nie zgubić w codziennychobowiązkach. Słyszał o wielkim wilku chadzającym od latpo tutejszych lasach.- Ładnie by wyglądał jego łeb w Sali Myśliwskiej. – Mru-czał biskup pod nosem. – Może go nawet każę wypchaćcałego.

* * *Dziwana z innymi babami stała w stawie i kijanką

uderzała obficie zmoczone wodą sztuki odzieży. Co pewienczas spłukiwała je kręcąc energicznie i tłukła dalej.– Powiadam wam! Jak cień czerwonych kamieni padnie nadom złoczyńcy, to wszystko się wyjaśni.Baby przerwały nachwilę i patrzyły na nią zasłuchane.- Cień czerwonych kamieni. - Powtórzyła któraś kręcącgłową. Po chwili wszystkie wróciły do prania.

* * *Bruno wyjeżdżał na całe dnie. Włóczył się bez planu

w poszukiwaniu herszta. Rozmawiał, słuchał, ale niczegonie dowiadywał się. Jarmat, z którym odbył kiedyś rozmo-wę upierał się, że to wszystko Skurgwa. Bruno w Skurgwynie wierzył. A powinien, bo za jego sprawę podczas każdejprzejażdżki mijał dziewczynę, albo widział ją choć z daleka.Pozdrawiali się uprzejmie, ale nigdy nie zamienili słowa.

Legendy Rodowa (5) Mirosław PisarkiewiczCień czerwonych kamieni

str. 10 czerwiec-lipiec 2010

Page 11: Konferencja kresowiaków - Prabuty...2010/06/07  · szenie Futsal, „Rodło” i wiele innych. Ich też należy wes-przeć finansowo w miarę możliwości. MS: Kończy się duża

Miłość nie potrzebuje słów. A Skurgwa bardzo sięstarał by ich ogarnęła. I ogarnęła. Skurgwa był najbar-dziej zachwycony, że zrobił ją z niczego. Młodzi przecieżnigdy dotąd nie zamienili ani jednego słowa. Ledwie wie-dzieli kim są. Nikt ich nigdy nie przedstawił. – Z niczegozrobiłem. Z niczego! – Skurgwa cieszył się jak dziecko.

* * *Skurgwa siedział pod lasem i dumał.

– Skoro wszystko tak pięknie na mnie Jarmant zwala, toja mu się pięknie odpłacę.

Wieczorem zebrał na polu tyle dużych kamieni, ilunaliczył zaginionych. Swoim sposobem nadał im trwalebarwę. Alizarynową jak krew. Kamienie ułożył od kościo-ła do domu Jarmanta. Osadził je ciężko – były nie do ru-szenia. Zajrzał też na chwilę do domu starego. Zadowolo-ny ze swojej pracy Skurgwa, nie zostawiając śladów,zniknął w lesie.

Pokręcił się tu i tam, aż wreszcie znalazł wielkiegowilka. Spojrzał mu w oczy i zagadał:- Biskup polowanie gotuje. Wielkie. Marzy by cię wypchaći postawić w swojej Sali Myśliwskiej na riesenburskim zam-ku. No to bywaj.

Wilk skinął łbem. Każdy zniknął w swojej stronie.* * *

Kamienie pierwszy zoczył ksiądz, który wstał najutrznię. Były niby czerwony różaniec. Poszedł jego śla-dem aż do jarmantowej chałupy. Postał chwilę i podumał.Zawrócił w stronę kościoła i zastukał mocno do drzwiBenta. Bent wnet pojawił się w progu.- A cóż ksiądz tak dobija się od rana?- Słuchajcie Bent. Kamienie czerwone pojawiły się od ko-ścioła do chaty Jarmanta. To nie Skurgwa Bent, to Jar-mant! Trzeba ludzi zebrać i ująć go, póki nie ubieżał. Obu-dzę Bruno von Bettelheima. Pośpieszaj.- Jarmant? Nie może być! Jarmant? – Nie mógł się nadzi-wić Bent. Pobiegł mamrocząc pod nosem do chałupy są-siada i do następnej i kolejnej. W parę chwil zebrał kupęchłopa. Ruszyli razem z księdzem i Brunem pod dom Jar-manta.

Jarmant obudzony rejwachem wyszedł przed drzwi.Spojrzał na gęstniejący tłum. A ludziska aż westchnęliz przejęcia.- Spójrzta na jego ręce. – Ktoś wrzasnął.A ręce Jarmanta były czerwone jak prowadzące do jegochaty kamienie. Cień osiadł na twarzy starego. Nie broniłsię, gdy ruszyli hurmem i obalili go na przyzbę.- Zamkniemy go w krypcie kościoła. – Zawołał ksiądz.– Trzeba powiadomić biskupa z Riesenburga. Niech przy-śle ludzi. – Dodał Bruno.

* * *Sąd nad Jarmantem trwał krótko. W domu starego

znaleziono różne zrabowane rzeczy. Nawet nie trzeba gobyło przypalać. Przyznał się do wszystkiego. Zamordo-wał ze swoją bandą na gościńcu i w okolicznych wsiach

86 osób, w tym kobiety i dzieci. Rabunek sprzedawał wkarczmie u Absta. Ale tylko to, co mniej cenne – ubrania,buty, uprząż, narzędzia i naczynia. Nigdy klejnotów i bro-ni. Nigdy. Abst też wyznał wszystko.

Ścięto ich obu za kilka niedziel na rynku, a ciaławrzucono w bagna. Gdy kat wznosił topór tłum po prostumilczał. A później w milczeniu rozszedł się. I Jarmanti Abst byli znani. Mieli to i owo za uszami, ale każdegouważało się za porządnego człowieka.- Potwory! – Ktoś szeptał pod nosem. Reszta kiwającgłowami milczała.

* * *Jarmant pod siennikiem trzymał klucz i broń. Na-

wet na mękach nie wyznał, do czego jest klucz. Domyśla-no się, że otwiera zamek ze skarbem, ale żadna z torturnie skłoniła złoczyńcy do wyjawienia prawdy. To co sprze-dał u Absta dzielił z bandą, prawdziwe skarby jednak gdzieśchował. Był tak chciwy, że wiedzę o zrabowanych bo-gactwach zabrał do grobu. Biskup zdecydował, że nóż zło-czyńcy, jego topór, maczuga i oszczep powieszone zostanąw kościele w Rodowie na pamiątkę zbrodni i ku przestro-dze. Klucz też tam zawisł.

* * *Skurgwa sprawił, że konie młodych podążyły w kie-

runku jeziora. Nadjechali tam z różnych stron. Stanęli nawysokim brzegu ponad wodą. Oboje widzieli swoje myślii nie musieli nic mówić. Chcieli być ze sobą. Chcieli miećdzieci i być szczęśliwi razem. Milcząc postanowili, żew tym miejscu, które nazwali bez słów Małym Rodowem,wzniosą dwór i tu zamieszkają. Stali tak cicho nad jezio-rem. Bettelheim, który gdy tylko zobaczył dziewczynęz oddali, podjechał bez zastanowienia i zatrzymał się obok,nie wiedział, że spotkanie zorganizował im ktoś bardzodziwny. Nie wiedział nic, poza tym, że chce tu stać i mil-czeć obok dziewczyny choćby do końca świata. Popa-trzyli na siebie bezgłośnie. Ich konie oparły się o siebiełbami, a oni nadal nic nie mówiąc wzięli się za ręce. Przednimi wzbiła się z tafli jeziora para łabędzi i uleciała w dal.

Skurgwa bardzo z siebie zadowolony wycofał siępozostawiając młodych w miłosnym skupieniu.

* * *Skurgwa powoli zagłębiał się w las. Zobaczył, co

zobaczył, zrobił to, co zrobił i zadowolony ruszał swojądrogą.- Tak, to zaiste Wioska Cudów. – Skwitował rzucając ostat-nie spojrzenie na Rodowo. Rodowo, 10-13 lipca 2010 r.

Niejasna historia z kluczem do zrabowanychprzez bandę Jarmanta skarbów sugeruje, że możemyspodziewać się dalszych odcinków, choć zacny autorsporą grupę bohaterów swego czasu utopił. Wątek mi-łości pólsłowianina Bruna i nadobnej niewątpliwieMagdaleny domagałby się również kontynuacji... Więcdrogi Mirku, „wioska cudów” czeka za rok....

Legendy Rodowa (5) Mirosław Pisarkiewiczczerwiec-lipiec 2010 str.11

Page 12: Konferencja kresowiaków - Prabuty...2010/06/07  · szenie Futsal, „Rodło” i wiele innych. Ich też należy wes-przeć finansowo w miarę możliwości. MS: Kończy się duża

informacje...

POWSZECHNY SPIS ROLNY (PSR 2010)zostanie przeprowadzony w dniach od 1 września

do 31 października 2010 wg stanu na dzień 30 czerwca2010, godz. 24.00.

Powszechny Spis Rolny 2010 będzie pierwszym spi-sem realizowanym od czasu przystąpienia Polski do UniiEuropejskiej, w tym samym terminie i w tym samym za-kresie tematycznym, co w innych państwach członkow-skich UE. Dane zebrane w spisie rolnym:• pozwolą na analizę zmian polskiego rolnictwa przed i poprzystąpieniu do UE oraz na porównanie ich z danymi go-spodarstw w innych państwach członkowskich,• pozwolą na kreowanie przez Komisję Europejską Wspól-nej Polityki Rolnej i wytyczenie jej nowych ram po 2013 r.• dostarczą szczegółowych informacji o jednostkach funk-cjonujących w rolnictwie, sytuacji społeczno-demograficz-nej i ekonomicznej rolników oraz o prowadzonej produkcjirolnej,• w połączeniu z informacjami zebranymi w badaniu me-tod produkcji rolnej i Narodowym Spisie Powszechnym w2011 r. dadzą odpowiedź na wiele pytań dotyczących m.in.starzenia się ludności wiejskiej i problemu następców, za-trudnienia w rolnictwie, obszarów wiejskich oraz wpływurolnictwa na środowisko.

Cel spisuPowszechny Spis Rolny 2010 zostanie przeprowa-

dzony w celu:• dostarczenia informacji z dziedziny rolnictwa w zakre-sie i terminach określonych przez Komisję Europejską,• zapewnienia bazy informacyjnej o gospodarstwach rol-nych i związanych z nimi gospodarstwach domowych, ko-niecznej dla realizacji krajowej, regionalnej i lokalnej poli-tyki rolnej i społecznej na wsi,• analizy zmian, jakie zaszły w rolnictwie na przestrzenilat 2002-2010,• wykonania zobowiązań Polski w zakresie dostarczeniainformacji dla potrzeb innych niż EUROSTAT organizacjimiędzynarodowych (FAO, OECD i inne),• aktualizacji pospisowej statystycznego rejestru gospo-darstw rolnych i leśnych, a tym samym przygotowanie ope-ratów do różnotematycznych badań reprezentacyjnych zzakresu rolnictwa (w latach następnych).

Kogo dotyczyPSR 2010 zostaną objęte gospodarstwa rolne osób

fizycznych i prawnych oraz jednostek organizacyjnych niemających osobowości prawnej.

Ze względu na minimalizację kosztów spisu orazzmniejszenie respondentów planuje się ograniczenie licz-by badanych gospodarstw rolnych do poziomu gwarantu-jącego wypełnienie zobowiązań międzynarodowych i za-spokojenie potrzeb odbiorców krajowych.

W PSR 2010 przewiduje się objęcie badaniem:• pełnym – ok. 1,7 mln gospodarstw rolnych o powierzch-ni użytków rolnych wynoszącej co najmniej 1 ha, prowa-dzących działalność rolniczą, ok. 10 tys. gospodarstw rol-

nych o powierzchni użytków rolnych poniżej 1 ha prowa-dzących uprawę roślin lub chów zwierząt gospodarskichpowyżej określonych progów fizycznych stanowiących mi-nimalne progi wymagane przez Eurostat,• reprezentacyjnym – ok. 150 tys. pozostałych gospo-darstw (gospodarstwa rolne prowadzące działalność rol-niczą o powierzchni poniżej 1 ha użytków rolnych, gospo-darstwa rolne nieprowadzące działalności rolniczej).Ogółem w PSR 2010 badaniem będzie objętych ok. 1,8mln podmiotów (wobec ok. 3 mln gospodarstw rolnychobjętych badaniem w spisach 1996 i 2002 r.).

W ramach spisu zostanie też przeprowadzone ba-danie metod produkcji rolnej w 200 tysiącach wylosowa-nych gospodarstw rolnych (osób fizycznych - metodą re-prezentacyjną, osób prawnych i jednostek organizacyjnychniemających osobowości prawnej - metodą pełną).

Co będzie objęte spisem• ogólna charakterystyka gospodarstwa rolnego –uwzględniająca cechy adresowe siedziby użytkownika isiedziby gospodarstwa rolnego (m.in. informacje o użyt-kowniku gospodarstwa, opisanie struktury własnościowejużytków rolnych, działalności rolniczej i innej niż rolniczaprowadzonej w gospodarstwie rolnym).• użytkowanie gruntów i powierzchnia zasiewów – infor-macje o ogólnej powierzchni gruntów gospodarstwa, wpodziale na kategorie użytkowania oraz powierzchni za-siewów poszczególnych upraw rolnych,• zwierzęta gospodarskie – stan liczebności i strukturapogłowia zwierząt gospodarskich poszczególnych gatun-ków,• ciągniki, maszyny rolnicze i urządzenia – dane o liczbieciągników własnych i wspólnych, w podziale na klasy mocysilnika oraz liczbie wybranych maszyn i urządzeń rolni-czych,• zużycie nawozów – dane w czystym składniku o ilościstosowanego nawożenia mineralnego, wapniowego oraznawożenia organicznego pochodzenia zwierzęcego,• pracujących w gospodarstwie rolnym – informacje owielkości i strukturze zasobów pracy w rolnictwie(uwzględniane będą wszystkie osoby wykonujące pracęw gospodarstwie rolnym w ciągu 12 miesięcy poprzedza-jących badanie),• struktura dochodów gospodarstwa rolnego z użytkow-nikiem gospodarstwa rolnego oraz korzystanie z progra-mów wsparcia dla rolnictwa – informacje o dochodach ztytułu prowadzenia rolniczej działalności gospodarczej, po-zarolniczej działalności gospodarczej, pracy najemnej, eme-rytur i rent oraz innych źródeł niezarobkowych poza eme-ryturą i rent, o fakcie korzystania przez gospodarstwo zpłatności do gruntów ornych i programów wsparcia roz-woju obszarów wiejskich,• metody produkcji rolniczej (wpływ rolnictwa na środo-wisko) – m.in. informacje o metodach uprawy gleby, za-bezpieczania gleby przed wypłukiwanie składników po-karmowych, zabiegach przeciwerozyjnych, systemachutrzymania zwierząt gospodarskich.

str. 12 czerwiec-lipiec 2010

Page 13: Konferencja kresowiaków - Prabuty...2010/06/07  · szenie Futsal, „Rodło” i wiele innych. Ich też należy wes-przeć finansowo w miarę możliwości. MS: Kończy się duża

z życia stowarzyszeń...Darmowe szkolenia„Nasza Europa” - szansą na lepszy los

Stowarzyszenie Nasza Europa jest organizacją poza-rządową, samodzielną, która działa bez zysku (non profit)na rzecz mieszkańców powiatu kwidzyńskiego. Do tej poryza środki z Unii Europejskiej i Funduszu Pracy udało sięzupełnie za darmo zmienić los setkom osób, które miałynieaktualne bądź niewystarczające kwalifikacje zawodowe.

Rozmawiamy z prezesem zarządu stowarzyszeniaRomanem Szałapskim, który jest jednocześnie autoremwszystkich unijnych projektów i koordynatorem działań.GP: Skąd bierzecie pieniądze na darmowe szkolenia?R.S.:Polska w Unii Europejskiej ma ogromne szanse na wy-równanie poziomów zamożności. Mam na myśli szansekonkretnych kobiet i konkretnych mężczyzn, którzy sąuczestnikami szeroko pojętego rynku pracy. Skok techno-logiczny i tym samym cywilizacyjny dotyka nasz kraj jużod ponad 6 lat. Z chwilą akcesji znaleźliśmy się w zupełnienowej sytuacji. W lepszej sytuacji. Ogromne środki finan-sowe płyną szerokim strumieniem na zmiany strukturalne,ale też na zmiany społeczne. Człowiek jest najlepszą inwe-stycją i dlatego Unia pomaga zarówno tym osobom, któresą z różnych powodów bez pracy jak i tym, które pracują,ale mają wyższe aspiracje i pragną podnosić swój statusspołeczny. Pieniądze na wspomniane cele są w EuropejskimFunduszu Społecznym (EFS). Żeby je pozyskać dla naszychmieszkańców, musimy brać udział w konkursach, którededykowane są dla konkretnej grupy docelowej. Na ogło-szony konkurs piszę projekt, który musi spełniać bardzorygorystyczne wymagania. Potem Komisja Oceny Projek-tów ocenia go i powstaje ranking wniosków. Na jeden kon-kurs wpływa kilkadziesiąt do 200 projektów, z tego zaled-wie 10 do 19 otrzymuje dofinansowanie. Z tego widać jakniezwykle trudno jest zdobyć fundusze z EFS. Nam się udaje,bo mamy super kadrę, najlepszych specjalistów.GP:Kto może skorzystać z bezpłatnych szkoleń?Wcześniej wspomniałem o „Grupach docelowych”. Chodzitu o konkretnych ludzi. Na przykład obecnie w ramach Prio-rytetu VI w Projekcie „Lepsza Przyszłość” wspieramy bez-robotne osoby z powiatu kwidzyńskiego z terenów słabychstrukturalnie, które ukończyły 45 rok życia. Mamy też pro-pozycję dla pracujących po 50 roku życia, z Poddziałania8.1.2, którzy mają zdezaktualizowane kwalifikacje. Nato-miast startujemy w konkursie dla pracujących osób doro-słych z wykształceniem najwyżej średnim, którzy zamiesz-kują wszystkie gminy powiatu kwidzyńskiego. Dla nich przy-gotowaliśmy arcy-atrakcyjne szkolenia. Takie, jakich jesz-cze w powiecie kwidzyńskim nie było, a ci, którzy z nichskorzystają będą mieli przewagę w firmach, bo to rzadkiekwalifikacje i można z nich korzystać w każdym przedsię-biorstwie bez względu na profil produkcji czy usług.GP: Jakie obecnie prowadzicie szkolenia?R.S.:Kończą się właśnie dwa projekty, w których łączniebędzie uczestniczyło 170 osób z powiatu kwidzyńskiego.

To ogromne przedsięwzięcie, bo mamy niezwykle różno-rodne szkolenia. Właśnie trwa nabór dla osób bezrobotnychz gmin słabych strukturalnie po 45 roku życia, na kurs: „Opie-kunka osób dorosłych, niepełnosprawnych i dzieci”. Muszęprzyznać, że tym szkoleniem są zainteresowane główniepanie pochodzące z Prabut i okolic. Chętnie przyjmiemy teżpanów. Jest na nich ogromne zapotrzebowanie w tym za-wodzie! Jako ciekawostkę podam, że mamy bardzo dobrekontakty z cenioną firmą z Gdańska, która „na pniu” oferu-je naszym absolwentom niezwykle atrakcyjną pracę w Niem-czech. Jeśli ktoś nie zna niemieckiego, to oni za darmo do-uczą naszych kursantów. Legalna, dobrze opłacana pracana okres zależny jedynie od naszych absolwentów. Będąjeszcze dodatkowe szkolenia dla kobiet i mężczyzn pracują-cych, ale trwają negocjacje z Instytucją Pośredniczącą i o

efektach poinformujemyw stosownym czasie. Ponowym roku proszę donas dzwonić i pytać oszkolenia. Wtedy powin-ny być nowe propozycje.Zapraszam do naszegobiura przy ulicy Katedral-

nej 3/2 w Kwidzynie, tel. 55 261 3452.GP: Czy to prawda, że takie szkolenia nic nie kosztują,może jednak coś trzeba dopłacić?R.S.: Nic. Kompletnie nic! Mało tego… oprócz szkoleń da-jemy każdemu uczestnikowi o wiele więcej. Całe otoczenietychże szkoleń jest bezpłatne. Psycholog, doradca zawodo-wy, nauka z Internetu, horyzonty pracy, warsztaty pracy,ABC biznesu, sesje indywidualne u wizażystki/kosmetycz-ki, wyżywienie, dla niektórych zwrot kosztów dojazdu, ba-dania lekarskie, koszty egzaminów, 3310 złotych dodatkualokacyjnego itd. – to wszystko jest za DARMO! Ludziefaktycznie nie wierzą, dopóki się nie przekonają. No, ale ci,którzy zdążyli poznać Naszą Europę, wiedzą, że to wszyst-ko jawa, a nie sen. Jeszcze raz zapraszam do naszego Biura.

Podczas zajęć kursu: Operator wózków jezdnych, zaprzy-siężony wagowy z nauką pierwszej pomocy medycznej. Zdjęcia: Nasza Europa, rozmawiał M. Szulc

czerwiec-lipiec 2010 str.13

Page 14: Konferencja kresowiaków - Prabuty...2010/06/07  · szenie Futsal, „Rodło” i wiele innych. Ich też należy wes-przeć finansowo w miarę możliwości. MS: Kończy się duża

działo się ... w ObrzynowieDni Prabut...

„Rodzinne” zdjęcie szkolnych liderów. Życzymy rodzicomdalszej, nieustającej satysfakcji z sukcesów ich dzieci.

Prabuccy hodowcy gołębi też mieli swoje 5 minut. Bur-mistrz nagradza ich za poważne sukcesy sportowe.

Na koniec - nasza eksportowa grupa „AERO”Już nie jako redaktor, ale jako organizator pragnę

podziękować mieszkańcom Prabut za kulturalną zabawęi liczną obecność na naszych festynach mimo kapryśnejpogody. Dziękuję stałym i doraźnym pracownikom MGOKza sumienną i trudną pracę przy organizacji, podczas trwa-nia i po zakończeniu imprezy. Szczególne podziękowaniakieruję pod adresem firm „Caro” i ZUW P. KrzysztofaStrzelczyka, które, jak co roku i jak w innych sytuacjachwsparły nas logistycznie, pozwalając zaoszczędzić sporogrosza. Ta pomoc jest nieoceniona. Marek Szulc, foto Bartosz Kuter

Gminne Spotkania Teatralne zorganizowane przezdyrektora Szkoły Podstawowej w Obrzynowie pana Sta-nisłąwa Gostomczyka oraz panie Dorotę Mosakowskąi Agnieszkę Suwińską mają już swoją kilkuletnią tradycję.11 czerwca 2010 kolejna, piąta edycja spotkań przeszłado historii.

Swoje osiągnięcia artystyczne prezentowały:- Szkoła Podstawowa w Rodowie- „Zamieszanie w kra-inie bajek” przygotowane pod kierunkiem Wandy Zająci Elżbiety Ambryszewskiej- Przedszkole „Miś Uszatek”- „Kłótnia kolorów” (malu-chy pracowały nad przedstawieniem pod czujnym okiemKatarzyny Surwiłło i Małgorzaty Chmielewskiej)- Szkoła Podstawowa nr 2 w Prabutach - uczniowie wrazz opiekunką koła teatralnego Anną Stankiewicz przygoto-wali przedstawienie pt. „Dawno temu na Dzikim Zacho-dzie”- Szkoła Podstawowa w Obrzynowie - koło teatralne pro-wadzone przez Agnieszkę Suwińską zaprezentowało „Za-mieszanie w krainie bajek”

Imprezę zaszczycili swoją obecnością Pełnomoc-nik Burmistrza ds. oświaty pani Palmira Trzcińska - Ko-walska, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 2 w Prabutachpani Małgorzata Dudajek, dyrektor Zespołu Szkół w Ro-dowie pani Bożena Niewulis, sołtys Obrzynowa pan Sta-nisław Żebrowski, sołtys Jakubowa pan Witold Zielonka,sołtys Stańkowa Kazimierz Śmiga.

Przybyli także mieszkańcy Obrzynowa, Jakubowai Stańkowa. Na skromnej, wiejskiej sali zapanowała at-mosfera teatru. Widownia nagradzała gromkimi brawamiwszystkich uczestników. Po zmaganiach na scenie dziecimiło spędziły czas przy ognisku i pieczeniu kiełbasek.

V Gminne Spotkania Teatralne mogły zyskać bo-gatszą oprawę dzięki finansowemu wsparciu Fundacji Fi-lantropijnej „Projekt” w Kwidzynie, realizującej programPolsko- Amerykańskiej Fundacji Wolność oraz UrzęduMiasta i Gminy w Prabutach.

Spotkania młodych aktorów

Najmłodsi aktorzy jubileuszowych Spotkań

str. 14 czerwiec-lipiec 2010

Page 15: Konferencja kresowiaków - Prabuty...2010/06/07  · szenie Futsal, „Rodło” i wiele innych. Ich też należy wes-przeć finansowo w miarę możliwości. MS: Kończy się duża

działo się...

Fajna gratka u „Misia Uszatka”Ucywilizowana plaża miejska2 lipca bawiliśmy się na plaży miejskiej w jej no-

wym wcieleniu. Z okazji praktycznego, acz nieformalne-go jeszcze zakończenia inwestycji MGOK i Hala Sporto-wa zorganizowały piknik i potańcówkę. Panie i panowierzucali podkową i kaloszem, tańce trwały do późnej nocy.Do pełnego komfortu jeszcze trochę brakuje, przydałobysię doprowadzić wodę i zapewnić dogodniejszy dojazd.Na samej plaży też jeszcze brakuje kilku technicznych ele-mentów, o których nie pomyślał projektant (zjazd dla po-jazdów ratowniczych, podjazdy dla niepełnosprawnych).Wszystko w swoim czasie, na dziś mamy dobre miejscewypoczynku i plenerowych imprez nad wodą.

Impreza otwarcia była jedną z kilku zaplanowanychw tym sezonie. W planach MGOK i hali sportowej jestorganizowanie takich pikników w piątki co dwa tygodnie.16 lipca na plaży odbyła się następna impreza taneczna,tym razem przy muzyce mechanicznej. Zapraszamyw kolejny piątek, 30 lipca. Niewykluczone również, że naplaży pojawią się dzierżawcy, którzy przejmą od nas orga-nizację plenerowych zabaw i będą się one odbywały czę-ściej. Mamy nadzieję, że starania pracowników referatuzamówień publicznych naszego urzędu w celu pozyskaniaz Urzędu Marszałkowskiego środków na modernizacjęplaży nie pójdą na marne i obiekty plażowe będą nam dłu-go służyły... MS

czerwiec-lipiec 2010 str.15

Redakcyjny chochlik ukrył nam mailową informa-cję o majowych imprezach „Dnia Rodziny” w przedszko-lu „Miś Uszatek”. Ze skruchą nadrabiam zatem zaległo-ści i informuję, że dzieci i panie z tego przedszkola bardzopomysłowo i uroczyście przygotowały świętowanie mami tatusiów. W sali MGOK po uprzednich pracowitych pró-bach zaprezentowano specjalny program artystyczny(pewnie polało się trochę łez, bo posadzka była mokra odwzruszeń), natomiast dzień potem dzieci wraz z rodzicamibawiły się w Hali Sportowej, rozgrywając emocjonującemecze w unihokeja, siatkówkę, piłkę nożną i dwa ognie.(Patrząc na zdjęcie zastanawiam się, którą z tych dyscy-plin rozgrywa się „na barana”...) MS

Page 16: Konferencja kresowiaków - Prabuty...2010/06/07  · szenie Futsal, „Rodło” i wiele innych. Ich też należy wes-przeć finansowo w miarę możliwości. MS: Kończy się duża

Co, gdzie, kiedy w liturgiiŚwiadomy swojej przynależności do Kościoła Ka-

tolickiego, wierny, powinien orientować się, znać i wcie-lać w życie zasady wynikające z poszczególnych etapówżycia liturgicznego w Kościele, do którego przynależy.

Rok liturgiczny rozpoczyna się ADWENTEM, któ-ry dzieli się na dwie części, podkreślone I i II prefacjąAdwentową; do 16 grudnia z akcentem eschatologicznym,od 17 grudnia zwraca się ku Narodzeniu Pańskiemu, naktóre również przygotowują własne formularze mszalnetych dni. W niedziele Adwentu nie wykonuje się hymnu„Chwała”. Ze względu na swoje szczególne znaczenieniedziele Adwentu mają pierwszeństwo przed wszystkimiświętami Pańskimi i uroczystościami (ONRLK 5). W okre-sie Adwentu, z wyjątkiem niedziel i uroczystości, możnaodprawić jedną Mszę Świętą wotywną o Najświętszej Ma-ryi Pannie, zwaną Mszą roratnią. Podczas tej Mszy Świę-tej odmawia się „Chwała”, nie odmawia się natomiast„Wierzę”, odmawia się prefację o NMP. Kapłan ubranyjest w szaty koloru białego, chociaż w Adwencie obowią-zuje kolor fioletowy. W czasie rorat pali się dodatkowaświeca, większa od innych, ustawiona w prezbiteriumi przyozdobiona białą wstążką. W okresie Adwentu deko-ruje się ołtarz kwiatami w sposób umiarkowany. Gra naorganach i innych instrumentach jest dozwolona i wska-zana dla podtrzymania śpiewu. Jak już wcześniej wspo-mniałem, okres Adwentu dzieli się na dwie części (dwapodokresy), które powinien odzwierciedlać repertuar pie-śni liturgicznych; czas przygotowania na ostateczne przyj-ście Chrystusa (Oto Pan Bóg przyjdzie, Maranatha, OtoPan przybywa) i czas przygotowania na Narodzenie Pań-skie (17 – 24 grudnia, np. Archanioł Boży Gabriel ).W okresie pierwszym nie powinno się więc wykonywaćpieśni o zwiastowaniu. Podczas obrzędów zawarcia mał-żeństwa duszpasterze mają przypominać nowozaślubio-nym, by uwzględniali specjalny charakter Adwentu. W dnipowszednie do 16 grudnia nie wolno celebrować Mszyw różnych potrzebach, wotywnych lub codziennych zazmarłych, chyba że wymaga tego pożytek duszpasterski(OWMR 376). Wolno natomiast odprawiać Msze o wspo-mnieniach świętych na te dni, wpisanych do Martyrolo-gium. Od 17 do 24 grudnia nie można nawet odprawiaćMszy o świętych; można jedynie odmówić kolektę zewspomnienia.

Okres BOŻEGO NARODZENIA zaczyna się odI Nieszporów Narodzenia Pańskiego i trwa aż do niedzieliObjawienia, czyli do niedzieli po 6 stycznia, tj. do niedzieliChrztu Pańskiego (ONRLK 33). W noc Bożego Naro-dzenia, przed Mszą (pasterską) należy odprawić uroczystąwigilię, wykorzystując teksty Godziny Czytań, albo przy-najmniej nabożeństwo słowa Bożego o przyjściu Chrystu-sa na świat (Ag s. 70).

widziane z zakrystii... A. T. KlejnowskiPodczas wszystkich Mszy uroczystości Narodze-

nia Pańskiego klęka się na słowa w Wyznaniu Wiary:„ I za sprawą Ducha Świętego przyjął ciało z Maryi Dzie-wicy i stał się człowiekiem”. Jeżeli w okresie Bożego Na-rodzenia umieszcza się w pobliżu ołtarza obraz lub figurkęDzieciątka Jezus, wówczas okadza się ją po okadzeniuKrzyża i w sposób taki jak Krzyż. W okresie BożegoNarodzenia kapłan ubiera się w szaty koloru białego.

Okres ZWYKŁY trwa 33 lub 34 tygodnie. Dzielisię na dwa podokresy. Pierwszy trwa od niedzieli ChrztuPańskiego do Środy Popielcowej, drugi od niedzieli Zesła-nia Ducha Świętego do niedzieli Jezusa Chrystusa, KrólaWszechświata. W okresie Zwykłym kapłan przyodziewasię w szaty koloru zielonego.

Okres WIELKIEGO POSTU trwa 40. Dni, odŚrody Popielcowej do Triduum Paschalnego. Od począt-ku tego okresu, aż do Wigilii Paschalnej we wszystkichcelebracjach liturgicznych, także w uroczystości i święta„Alleluja” zastępuje się aklamacją: „Chwała Tobie, KróluWieków” lub: „Chwała Tobie, Słowo Boże”. W niedzieleWielkiego Postu nie wykonuje się hymnu „Chwała”.

W doborze śpiewów w Wielkim Poście należyzwrócić uwagę, że pierwsze cztery tygodnie we MszyŚwiętej powinny rozbrzmiewać pieśni o tematyce pokut-nej, a dopiero w ostatnie dwa tygodnie pieśni pasyjne.W Wielkim Poście zakazane jest przyozdabianie ołtarzakwiatami. Gra na organach i innych instrumentach, po-dobnie jak w Adwencie, jest dozwolona i wskazana dlapodtrzymania śpiewu. Okres Wielkiego Postu dzieli sięrównież na dwa podokresy: pokuty (nawrócenie i chrzest)oraz rozważania Męki Pańskiej (dopiero od poniedziałkuV tygodnia). Duszpasterze, jak w okresie Adwentu, winniprzypominać nowo zaślubionym, by respektowali równieżspecjalny charakter pokutny Wielkiego Postu. Do trady-cyjnych nabożeństw okresu Wielkiego Postu należą: Gorz-kie Żale i Droga Krzyżowa Pana Jezusa. Pomagają onewiernym zbliżyć się do tajemnicy zbawczej śmierci Chry-stusa. W okresie Wielkiego Postu obowiązuje w Kościelefioletowy kolor szat liturgicznych.

TRIDUUM PASCHALNE (Wielki Czwartek,Wielki Piątek, Wielka Sobota) mają wyjątkowy charakter.W tym czasie zabronione są wszystkie Msze żałobne,łącznie z pogrzebową. Zabronione są także uroczyste eg-zekwie. Gdyby trzeba było odprawić pogrzeb, należy touczynić w godzinach porannych.

OKRES WIELKANOCNY – Pięćdziesiąt dniod Niedzieli Zmartwychwstania Pana Jezusa do NiedzieliZesłania Ducha Świętego, obchodzi się z wielką radościąjako JEDEN DZIEŃ ŚWIĄTECZNY, co więcej jakoWIELKĄ NIEDZIELĘ. Głównie w te dni śpiewa sięALLELUJA (ONRLK 22). W okresie Wielkanocnymobowiązuje biały kolor szat liturgicznych.

Antoni T. Klejnowski

str. 16 czerwiec-lipiec 2010

Page 17: Konferencja kresowiaków - Prabuty...2010/06/07  · szenie Futsal, „Rodło” i wiele innych. Ich też należy wes-przeć finansowo w miarę możliwości. MS: Kończy się duża

informacje...

„Łączmy aktywnością”Od dnia 13 lipca 2010 r. jest aktywizowana już trze-

cia, 10–osobowa grupa uczestników projektu systemowegopt. „Łączmy aktywnością”, realizowanego przez Miejsko– Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej w Prabutach, dziękiwspółfinansowaniu ze środków Unii Europejskiej w ra-mach Europejskiego Funduszu Społecznego.

Uczestnicy projektu zostaną objęci wsparciem wformie warsztatów psychologicznych z zakresu podnosze-nia umiejętności i kompetencji społecznych, warsztatówaktywnego poszukiwania pracy oraz kursów zawodowych,które zostaną zakończone w grudniu 2010 r.

Celem głównym projektu jest integracja społecznaoraz zwiększenie szans na zatrudnienie klientów MGOPSw Prabutach, zagrożonych wykluczeniem społecznym,poprzez zwiększenie aktywności osobistej i zawodowejoraz kwalifikacji zawodowych.

Projekt jest realizowany w ramach Programu Ope-racyjnego Kapitał Ludzki 2007 – 2013, Priorytetu VII Pro-mocja integracji społecznej, Działania 7.1. Rozwój i upo-wszechnienie aktywnej integracji, Poddziałania 7.1.1 Roz-wój i upowszechnienie aktywnej integracji przez ośrodkipomocy społecznej.

14 lipca w prabuckiej konkatedrze odbył się pierw-szy koncert w ramach III edycji Międzynarodowego Fe-stiwalu „Viva Musica”. W ramach koncertu wykonanocykl 4 koncertów skrzypcowych Antonio Vivaldiego „Czte-ry Pory Roku”. Orkiestrą, złożoną ze studentów Akade-mii Muzycznej dyrygował laureat konkursu im. HenrykaWieniawskiego, dyrygent krakowskiej orkiestry SinfoniettaCracovia Robert Kabara.

Mimo upalnej pogody w środowy wieczór konka-tedra wypełniła się publicznością, co dowodzi, że prabu-cianie połknęli ubiegłorocznego bakcyla muzyki klasycz-nej i oznacza, że współpraca z organizatorami letnich warsz-tatów muzycznych w Bałoszycach i towarzyszącemu imfestiwalu, który poza Prabutami odbywa się także w Iła-wie i Suszu ma dalszy sens.

„Viva Musica” po raz drugi

Kolejne koncerty w ramach festiwalu odbędą się27 i 30 lipca br. w konkatedrze w Prabutach. Oba koncer-ty rozpoczną się o godz. 19, serdecznie Panstwa zapra-szamy.

14 lipca miało miejsce uroczyste otwarcie trzechekspozycji w tzw. „kościółku polskim”. Wystawa obejmu-je prace malarskie pn. „Barwy lasu”, ceramikę oraz foto-grafie artystyczne wykonane przez członków GdańskiegoTowarzystwa Fotograficznego.

Wystawę można zwiedzać w poniedziałki w godzi-nach 11–14 oraz od wtorku do piątku w godzinach 11–15.

Podobało nam się... profesor Robert Kabara ze swojąmłodą i utalentowaną orkiestrą zostali wywołani na bis.

Kościółek wypełniony sztuką

czerwiec-lipiec 2010 str.17

Page 18: Konferencja kresowiaków - Prabuty...2010/06/07  · szenie Futsal, „Rodło” i wiele innych. Ich też należy wes-przeć finansowo w miarę możliwości. MS: Kończy się duża

25 czerwca Uniwersytet III Wieku zakończył ko-lejny semestr swojej działalności. Uczestnicy tej przyjem-nej i pożytecznej formy aktywności otrzymali symbolicz-ne certyfikaty a bogaty w wydarzenia semestr zakończyłsię wykładem p. Piotra Janiewicza, wykładowcy Powi-ślańskiej Szkoły Wyższej w Kwidzynie na temat „Technikpomiaru ciśnienia i poziomu cukru w organizmie”.

Po wykładzie uczestnikom spotkania zorganizowa-no krótkie spotkanie integracyjne przy muzyce.

Semestr obfity w wydarzenia

Wykład Piotra Janiewicza wzbudził duże zainteresowanie

Słuchaczom wręczyliśmy certyfikaty...

A tu, nieco wcześniej bawiliśmy się w leśniczówce Goryńu gościnnych Państwa Mikołajków. MS

działo się...str. 18 czerwiec-lipiec 2010

Dwie dekady pleneruTegoroczne spotkanie artystów w Rodowie upły-

nęło w jubileuszowym klimacie. Dwadzieścia lat temuMariusz Białecki i Ryszard Rabeszko, przy wsparciu nowowybranego wówczas burmistrza Marka Staniszewskiegozapoczątkowali ową oryginalną symbiozę tradycyjnej po-morskiej wsi ze Sztuką i były to narodziny „wioski cu-dów”. Dziś Rodowo jest szeroko znane w środowiskuartystycznym, a patronat nad plenerem objął MarszałekPomorski.

Burmistrz i organizatorzy witają uczestników pleneru

Plenerowi nieodmiennie towarzyszy festyn sołecki, reali-zowany przez MGOK i Halę Sportową.

Przy okazji informujemy, że, jak co roku, obie ekipyodbywają „tournee po gminie”. Odbyły się już festynyw Starym Kamieniu, Pilichowie, Kołodziejach, Rodowie,Kleczewie, Trumiejkach (przerwany przez burzę, trzebachyba będzie nadrobić jesienią). Przełożono festyn w Ob-rzynowie z powodu rozmokłego boiska.W najbliższym cza-sie zaplanowano festyny dla mieszkańców Sypanicy, Gda-kowa, Gilwy, Laskowic i Pólka. Ponadto, jak wspomnieli-śmy w innym miejscu, co dwa tygodnie odbywają się pik-niki muzyczne na plaży miejskiej. W każdy weekend naplaży miejskiej hala sportowa prowadzi wypożyczalnięsprzętu pływającego (w piątki w godz. 15-18, soboty i nie-dziele 10-18).

MGOK szykuje się organizacyjnie do realizacji do-żynek powiatowych, które odbędą się w niedzielę, 29 sierp-nia na boiskach przy ul. Polnej. Już dziś zapraszamy napowiatowe „święto plonów” z szeregiem atrakcji arty-stycznych i handlowych. M. Szulc

Page 19: Konferencja kresowiaków - Prabuty...2010/06/07  · szenie Futsal, „Rodło” i wiele innych. Ich też należy wes-przeć finansowo w miarę możliwości. MS: Kończy się duża

rozmaitości...Krzyżówka - Leonówka

Rozkład jazdy PKS Kwidzynodjazdy z Prabut - (dworzec PKP i sanatorium)

Kisielice przez Pólko, Bałoszyce 16.15FKisielice przez Trumiejki, Grodziec 5.55SKwidzyn Dw.Autobusowy (przez Sanatorium)6.00F (jedzie też na Lotniczą), 6.55S (jedyny nie jadący przez sanato-rium), 7.00F, 7.05U, 8.10F, 9.05U, 10.05F, 11.05U, 14.00S, 14.30A,15.00F, 15.40U, 16.40F, 17.40U, 18.40F,N, 19.40U, 23.00UKwidzyn Jabil, IP, Miłosna (odjazdy z Prabuty Sanatorium)04:50C,E,U, 04:50F,N,Z, 04:50F,N, 12:50C,E,U, 12:50F,N,Z12:50F,N, 20:50C,E,U 20:50F,N,Z, 20:50F,N,Podajemy również kursy z Kwidzyna (DA) do Prabut:04:30U, 05:40A, 08:00F, 08:50U, 09:50F, 10:50U, 11:50F, 12:30U,13:50A, 14:20S, 15:50F, 16:50U, 17:50F,N, 18:50U, 19:50F,N,20:30U, (wszystkie również do Sanatorium)Legenda:A - nie kursuje w niedziele i świętaU - nie kursuje 25.XII, 1.I i w pierwszy Dzień Wielkanocy.F - kursuje w dni robocze od poniedziałku do piątku.S - kursuje w dni nauki szkolnej.C - kursuje w niedziele i święta.N - nie kursuje 24,31.XIIZ - nie zajeżdża na dworzec PKS KwidzynE - kursuje w Wigilię i 31.XII według aktualnej strony www.pkskwidzyn.pl

Szanowni czytelnicy, mimo szczerych chęci nie je-steśmy w stanie dogonić częstych zmian rozkładu PKP.Radzimy szukać połączeń na str. http://rozklad-pkp.pl

Poziomo: 1.W buzi oseska, 7.Dawna nazwa siekiery,8.Narciarskie lub do wody, 9.Autor „nie chcę ale muszę”,10.Można go komuś zabić (w głowę), 12.Chłopak Monikiz plaży, 13.Ma go komandos, ma starsza pani, 14.Dawnykaftan, żakiet, 19.Tłuszcz, głównie do smażenia, z olejurzepakowego, 20.Rodzaj wynagrodzenia, zależnego odobrotu, 21. Zbiór map, 22.Przybór rysunkowy lub pomia-rowy, 23.Rasa psów, np. chow-chow, 24.Brutto po odję-ciu, 25.Plan jazdy lub rozpad.Pionowo: 2.Zawijane ciasto z makiem, 3.Do ssania, chru-pania, czasem z nadzieniem, 4.Współpraca z okupantem,5.Połowica księcia, 6.Państwo z rumem i muzyką reggae,11.Zwiększa lub zmniejsza szybkość reakcji chemicznej,15. Np. „Zielona Gęś” K.I. Gałczyńskiego, 16.Trzecia żonaKlaudiusza, matka Brytanika i Oktawii, 17. Zmora napast-ników piłkarskich, zwłaszcza podczas ostatnich mistrzostww RPA, powód krytyki sedziów liniowych, 18.Dawna izbamieszkalna np na Wawelu.

Litery z ponumerowanych w prawym dolnym rogukratek utworzą hasło, które prosimy przesłać na karciepocztowej lub mailem do: MGOK ul. Łąkowa 22,[email protected]

Nagrody w postaci bonów do księgarni wartości25 zł wylosowali: Anna Sadowska, Stefania Rutka, Syl-wia Pawelec i Tomasz Komorek. Prosimy zgłosić się doredakcji w MGOK po odbiór nagród.

Prabuckie firmy na portaluZ inicjatywy p. Łukasza Stanka powstał portal in-

ternetowy, udostępniejący internautom wiedzę o podmio-tach gospodarczych i różnego rodzaju instytucjach, dzia-łających na terenie miasta i gminy Prabuty. Strona infor-muje o specyfice działalności, podaje kontakty i adresy.Portal jest w trakcie rozbudowy, kilka prabuckich firm jużzamieściło w nim swoje dane. Zamiast szukać w książ-kach telefonicznych i w ogólnodostepnych wyszukiwar-kach można mieć wszystko na jednej stronie. Zaintereso-wanych odsyłamy do adresu: www.prabuckiefirmy.pl

Zwiedzajmy PrabutyUrząd Miasta i Gminy w Prabutach proponuje Pań-

stwu w sezonie wakacyjnym zwiedzenie naszych ekspo-zycji i zabytkowych miejsc:

Sala Wystawowa im. Wernera Zebrowskiegow Bramie Wieży Kwidzyńskiej czynna jest od wtorku dosoboty od godz. 9.30 do 17.00

Odnowiony Kościółek Polski (z dwiema nowymiwystawami) oraz Punkt Informacji Turystycznej od po-niedziałku do piątku od godz. 11.00 do 15.00

Zwiedzanie zabytków Prabut z przewodnikiemw godzinach otwarcia Kościółka Polskiego - kontaktp. Piotr Pilewski nr tel. 697 35 33 05

czerwiec-lipiec 2010 str.19

Page 20: Konferencja kresowiaków - Prabuty...2010/06/07  · szenie Futsal, „Rodło” i wiele innych. Ich też należy wes-przeć finansowo w miarę możliwości. MS: Kończy się duża

Wydawca: MGOK 82-550 Prabuty ul. Łąkowa 22 tel. (55) 2782319,Redaktor Marek Szulc; e-mail: [email protected] Druk: Drukarnia„W&P” Malbork ul. Akacjowa 29 tel. (55) 2722585. Za treść ogło-szeń i reklam redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Redakcja za-strzega sobie prawo skracania i opracowania materiałów nie zamó-wionych.

ze sportu...

W zakończonym sezonie 2009/10 Miejski Klub Spor-towy „Pogoń” odniósł wielki sukces zdobywając tytuł mi-strza pomorskiej V ligi gr. II, premiowany awansem dowyższej klasy rozgrywkowej - IV ligi. Nasza drużyna przezcały sezon utrzymywała równą formę i konsekwentnie dą-żyła do końcowego tryumfu. Po zakończeniu ostatniegozwycięskiego meczu u siebie z Błękitnymi Sobowidz odbyłasię uroczystość, podczas której licznie zgromadzona pu-bliczność (która, notabene stworzyła wspaniałą oprawę tegowidowiska) świętowała awans razem z zawodnikami, dlaktórych specjalnie na tą okazję zostały przygotowane pa-miątkowe koszulki i medale. Jeszcze nigdy w 63-letniejhistorii nasz rodzimy klub nie brał udziału w rozgrywkachna tak wysokim szczeblu, jak to będzie miało miejsce wprzyszłym sezonie. Należy wyjaśnić, iż IV liga to najwyż-szy szczebel rozgrywek województwa pomorskiego, w któ-rym Pogoń zmierzy się m.in. z takim drużynami jak GryfTczew, Pomezania Malbork czy Jantar Ustka. Ciekawostkąjest, że po raz pierwszy to Pogoń będzie broniła piłkarskie-go honoru całego powiatu kwidzyńskiego, jako najwyżejsklasyfikowany przedstawiciel regionu. Taka niecodziennasytuacja bierze się z tego, iż Rodło Kwidzyn właśnie spadłodo V ligi - można więc powiedzieć, że oba zespoły zamieni-ły się miejscami. Zespół prowadzony przez trenera AndrzejaTołstika od początku lipca ostro przygotowuje się do nowe-go sezonu – zawodnicy trenują 5 razy w tygodniu, a wweekendy rozgrywają mecze sparingowe. Zmiany w skła-dzie drużyny będą jedynie kosmetyczne, poza tym Pogońprzystąpi do rozgrywek w podobnym zestawieniu kadro-wym, opierając się głównie na klubowych wychowankach.Oczywistym jest fakt, iż gra w wyższej klasie rozgrywko-wej łączy się ze wzrostem wydatków. Zarząd klubu jest porozmowach z władzami miasta na temat zwiększenia po-mocy i miejmy nadzieję, że rozmowy te przyniosą material-ne owoce. Klub nieustannie stara się o pozyskiwanie no-wych sponsorów i korzystając z okazji zwracamy się zuprzejmą prośbą do wszystkich, którym leży na sercu do-bro klubu o wspomożenie naszej działalności. W zamianproponujemy różne formy promocji i reklamy (aktualnie klubszuka chętnych na umieszczenie nadruku – logo firmy nanowym komplecie strojów). Pragniemy również poinfor-mować, iż 27 czerwca odbyła się XVII edycja organizowa-nego przez nasz klub turnieju juniorów. W tym roku rywa-lizowali ze sobą zawodnicy z rocznika 1996 i młodsi a zwy-cięzcą została drużyna Rodła Kwidzyn. Nasi juniorzy zajęliV miejsce a bramkarz Pogoni – Mateusz Rutecki zostałwybrany najlepszym bramkarzem całego turnieju. Więcejinformacji na temat rozgrywek i działalności klubu oraz skró-ty meczów video znajdziecie Państwo na oficjalnej stronieinternetowej: www.pogonprabuty.pl .

Zgodnie z terminarzem Pogoń pierwszy mecz sezo-nu rozegra 14 sierpnia na własnym boisku z atrakcyjnymprzeciwnikiem, Pomezanią Malbork. Serdecznie zaprasza-my kibiców! K. Dawidowski

Historyczny sukces Pogonikażdy pisać może...

str.20 czerwiec-lipiec 2010

Siedzę w fotelu przed wyborami,oczy przecieram, gdy w ekran patrzę,bo nagle słyszę, ludzie kochani,że polsko - polskiej wojny kres nadszedł!

Dla harcowników - areszt domowy,zniknął Joachim, Zbigniew i Jacek,braci Moskali ciepłymi słowypozdrawia zwykle wrogi im facet...

Myśl się nasuwa z wizją znajomą:Kargul i Pawlak w scenie przy płocie,jak się ściskają, potem... wiadomo...O co tu chodzi? - próbuję dociec...

Z jastrzębia - gołąb, czy to jest poza?Wyborczy wybieg? - zachodzę w głowę,niewiarygodna metamorfoza,fakt, że skuteczna (wiem po teściowej)...

Przycichły echa tragicznych faktów,być może jestem świadkiem narodzinpowszechnej zgody, myślę, bo jak tuludziom nie ufać, to się nie godzi...

Wszystko skończyło się tej niedzieli...a gdy opadła emocji porcja,wyszło, że Polski tak nie podzieliłani okupant, ani zaborca...

Wnet z dawnym słowem i z dawnym gestemwróciło stare - Kargul od płota!!!I usłyszałem nagle, że jestemani katolik, ni patriota...

W dodatku krzywo mam pod sufitem,jeśli przypadkiem krzyż mi przeszkadzapowszechny pokój znów stał się mitem...i tylko władza, władza i władza...

I znów obłuda z kłamstwem się goniznów odsądzają od czci i wiaryzaciera ręce poseł Antonii już rozdaje winy i kary...

Niejedna będzie jeszcze kampaniajadu, zawiści, już dziś coś czuję...Polskie piekiełko, toksyczny baniaki parafraza: zgoda rujnuje... Marek Szulc

Metamorfoza...?