Kociewski Magazyn Regionalny Nr 37

download Kociewski Magazyn Regionalny Nr 37

of 51

description

Kociewski Magazyn Regionalny - do numeru 10 była to publikacja seryjna Towarzystwa Miłośników Ziemi Kociewskiej w Starogardzie Gdańskim i Towarzystwa Miłośników Ziemi Tczewskiej. W roku 1994 nie ukazywał się, a od 1995 r. wydawca, Kociewski Kantor Edytorski, jest sekcją wydawniczą MBP w Tczewie.

Transcript of Kociewski Magazyn Regionalny Nr 37

2 Z redakcyjnego biurka KOMU NA TYM ZALEAO? 3 Grzegorz Walkowski DIABY POLSKIE I POMORSKIE 6 Adam Samulewicz YCIE KULTURALNE Tczew w latach midzywojennych 8 Maria Pajkowska-Kensik O EDUKACJI REGIONALNEJ NA STUDIACH PODYPLOMOWYCH 9 Magorzata Smeja WYGLD I WYPOSAENIE KOCIOA Fara tczewska w XV1-XVIIF wieku (cz trzecia) 13 Roman Landowski BERNARDYNI Przybysze w habitach (dokoczenie) 15 Adam Bloch LASKI (gmina liwice) 17 Krystyna Zbielska PATRON NASZEJ SZKOY KAZIMIERZ LUSIEWICZ Konterfekty 20 DNI KOCIEWIA Z BEDEKEREM 22 Tomasz Antoni von Piechowski WOJEWDZTWO KASZUBSKO-POMORSKIE? DLACZEGO NIE?! 24 Urszula Szczepiska Andrzej Grzyb SIEDZIBA KOCIEWSKICH TWRCW LUDOWYCH W WYCINKACH 26 Krzysztof Korda

Kwartalnik spoeczno-kulturalnyNr 2 (37) lato 2002 PL ISSN 0860-1917WYDANO ZE RODKW BUDETU MIASTA TCZEWA RADA PROGRAMOWA Kazimierz Ickiewicz - przewodniczcy oraz Irena Brucka, Andrzej Grzyb. prof. Maria Pajkowska-Kensik, Roman Szulc. Dariusz Zimny, Jzef Zikowski. REDAGUJ Roman Landowski Wanda Rokicka Halina Rudko

redaktor sekretarz amanie

naczelny

Magdalena Pawowska skad

PRZEDSTAWICIELE TERENOWI Andrzej Solecki (Gniew), Marek liwa (Nowe) WYDAWCA Kociewski Kantor Edytorski Sekcja Wydawnicza Miejskiej Biblioteki Publicznej im. Aleksandra Skulteta w Tczewiedyrektor Urszula Wierycho

SIEDEMNASTOWIECZNY TCZEW W WIETLE RYCIN31 Zbigniew Gniewkowski DZIEJE MOJEGO RODU 37 Roman Landowski OBRAZ KOCIEWIA W POEZJI PAWA WYCZYSKIEGO 40 Andrzej Grzyb RZEKA (opowiadanie) 46 Jolanta Bednarczyk SPOTKANIE Z POET. RZEBIARZEM ZYGMUNTEM BUKOWSKIM 46 Zygmunt Bukowski POD CIEK SOCA (wiersz) 47 Roman Landowski RECENZJE W"gstwienie stw wiernych, Prozy mae i mniejsze

ADRES REDAKCJI I WYDAWCY 83-100 Tczew, ul. .1. Dbrowskiego 6, tel. (058) 531 35 50Redakcja zastrzega sobie prawo dokonywania skrtw, zmiany tytuw oraz poprawek stylistyczno-jzykowych w nadesanych tekstach.

Teksty oraz zdjcia zamieszczone w niniejszym numerze zostay przekazane przez autorw nieodpatnie. NAWIETLENIE. MONTA I DRUK Drukarnia Wydawnictwa Diecezji Pelpliskiej Bernardinum" Pelplin, ul. Biskupa K. Dominika 11 Nakad: 1000 egz. Objto: 6 ark. druk.

48 MAE PROZY ANDRZEJA GRZYBAcieka nad Wd, Drzewo na wzgrku, Droga na Szteklin

* * *

Uwaga Szanowni CzytelnicyW nastpnym numerze ukae si wkadka z. bibliografi zawartoci Kociewskiego Magazynu Regionalnego za lata 1986-2000 w opracowaniu Katarzyny Waldecker.

Z redakcyjnego biurka

Komu na tym zaleao?Takie pytanie zadaj sobie mieszkacy pnocnego Kociewia po podaniu do publicznej wiadomoci informacji o utworzeniu okrgw wyborczych, zwizanych z jesiennymi wyborami do sejmiku pomor skiego. Powodem powszechnego wrzenia jest uchwaa tego sejmiku, ktra ustalajc okrgi wyborcze, podzielia Kociewie. Powiat starogardzki poczono z Kaszubami, tzn. wczono do okrgu IV razem z powiatami kartuskim, kocierskim i gdaskim, a powiat tczewski trafi do okrgu V, czyli do Powila z powiatami nowodworskim, malborskim i kwidzyskim. Komu musiao na tym zalee, eby rozbi jedno regionaln Kociewia i osabi moliwo wpro wadzenia do sejmiku radnych z tej ziemi. Nie mamy adnej wtpliwoci, e jest to dziaanie celowe, skoro w pozostaych projektach podziau, ktre brano pod uwag, powiaty starogardzki i tczewski byy zawsze obecne w osobnych okrgach. A wic kada propozycja podziau przewidywaa rozdzielenie Kociewia. Dbao o osabienie siy wyborczej tego regionu jest zadziwiajca i nader podejrzana. Uchwaa sejmiku zostaa przegosowana jednomylnie. Gosowali za ni nawet radni z Kociewia. Niektrzy z nich tuma czyli si tym, e obowizywaa dyscyplina partyjno-koalicyjna. Zapewne zapomnieli skd pochodz i kogo reprezentuj. Parti czy swoich wyborcw z regionu? A wic komu na tym zaleao? Nie jest tajemnic, e Sejmik Wojewdztwa Pomorskiego z natury ukadu geofizycznego zdominowany jest przez reprezentantw z regionu Kaszub. Kociewiacy niewiele mieli do powiedzenia w tym gremium nawet gdy cae Kociewie naleao do jednego okrgu, ale tym razem jakby zadbano o to, by wcale ich tam nie byo. Mwi si o tym gono, take o uzurpacji Kaszubw do wycznego wadania caym wojewdztwem. No c, nie udaa si zmiana nazwy wojewdztwa na kaszubsko-pomorskie - bd, jak niektrzy chcieli, na kaszubskie - to moe si uda zabr wadzy. Kociewiacy mocno protestowali przeciw propozy cjom zmiany nazwy wojewdztwa, moliwe wic, i prba rozbicia Kociewia przy pomocy nowego podziau na okrgi wyborcze jest po prostu kar za w protest. Jeli rzeczywicie tak jest, to dziwnie praktyki te wygldaj wobec gonej kampanii informacyjnej o Unii Europejskiej (Unia bez tajemnic"), do ktrej tak bardzo chcemy wej. Przypomnijmy, e jedn z unijnych wartoci jest popierany przez Polsk szacunek do rnorodnoci, a wic rwnie tosamoci regionw. No. chyba, e wrd kaszubskich dziaaczy znowu jest inaczej.

Redaktor2

Pan Wiktoryn piknie i barwnie opowiada o bohate rach swojej kolekcji, szczeglnym sentymentem darzc Borut. To od niego si zacza kolekcja. W zbiorze rzeb, legend, powiedze, przysw dotyczcych diaba polskie go, gwne miejsce zajmuje najbardziej polski ze wszyst kich diabw - Boruta. Nie ma adnej wtpliwoci, wszystkiemu zawini dia be. Najpierw nakoni Ew do skosztowania zakazanego owocu, czego skutki odczuwamy do dzisiaj, pniej za jako Boruta podsun Wiktorynowi Grbczewskiemu myl, by cae ycie powici kolekcjonowaniu najrniejszych wyobrae polskiego diaba. Rzecz caa miaa swj pocztek 44 lat temu, w 1958 roku. Tedy to - jak powiadaj w czyckich komnatach, Boruta postanowi przypomnie Polakom o swoim istnieniu. By tego dokona musia jednak posuy si kim, najlepiej naiwnym i czystym. Takie bowiem dusze najbardziej odpo wiadaj piekielnym mocom. Wcieli si przeto w posta ludo wego rzebiarza i gawdziarza, Ignacego Kamiskiego, po czym zacz rozglda si za swoj ofiar. Traf chcia, e czyc nawiedzi wwczas Wiktoryn Grbczewski - mionik sztuki ludowej i cudownych bajan. Dojrzawszy w przybyszu doskonae narzdzie swoich niecnych poczyna - BorutaKamiski ofiarowa Grbczewskiemu figurk wyrzebionego przez siebie diaba i dar ten okrasi tak niezwyk opowieci o swojej przyjani z krlem Kazimierzem (ktry, jak wiadomo wykorzystywa czycki zamek w celach niezbyt chlubnych, lecz za to zaspokajajcych krlewskie dze), e biedny Grb czewski nie do, e diabu w wieczn dzieraw zaprzeda dusz i obieca suy do koca swoich dni, to jeszcze na dodatek nigdy we nie uwierzy i do dzisiaj uwierzy nie ma ochoty. Za to lubi sucha i zbiera legendy. Jedna z nich, przekazana przez dziadka Ignacego Ka miskiego, opowiada o krlu Kazimierzu Wielkim, panu ziemi kujawsko-czyckiej, twrcy i pomysodawcy budowy twierdzy w czycy, co to do swojej bokweczki" na czycki zamek jecha i na grobli do bota z wozem i komi [

Boruta Kontuszowy, rzeba Andrzeja Wojtczaka, 1984. Fot. A. Janicki

wpad. Jak to go pniej chop z boru, Borut zwany, z ba gna wycign. Jak mu sam krl Kazimierz szlachectwo nada i na zamku za wodarza osadzi. Jak potem chop-szlachcic Boruta dla swoich wspziomkw okrutnym si sta i pie nidze im zabiera. A po mierci diabem si sta i pienidzy zagrabionych na zamku do dzi pilnuje. Pan Ignacy zakoczy swoj opowie przysowiem: Nie masz diabla gorszego - jak si stanie pan z ubogie go, tu wrczy mi ma figurk tego diaba na pamitk. Boruta, wite i wojewoda diabw polskich, wywodzcy si z chopa z boru, zosta przybrany w kontusz szlachecki, by jako diabe - w pniejszych czasach - w rnych opre sjach swj lud wspomaga. Przepikna opowie dziadka Ignacego tak pana Wiktoryna zachwycia, e zacz zbiera diaby z rnych stron i regionw polskich. I tak oto Boruta da pocztek najwik szej kolekcji w Polsce i prawdopodobnie w Europie. Jak twierdzi pan Wiktoryn, najwikszy zbir diabw posiada miasto Kowno na Litwie. Jego kolekcja liczy sobie 1290 eksponatw, w tym: 595 rzeb, 108 rysunkw, 52 obrazki olejne, 215 exlibrisw, 220 ksiek i znajduje si na, Przedpieklu", gwnej siedzibie czyckiego Boruty i jego wielkiej czarciej konfraterni. Stoj sobie obok siebie na Przedpieklu" na pkach, na kolach od wozu, skrzyniach i awach, opowiadajc zwie dzajcym legendy, przypowieci i podania z rnych re gionw Polski. Obok Kusego stoi lski Pieczydo, na kt rego zabawnie spoglda Kaszub - Purtek. Lu...cy Wurm i Gmyr spogldaj z ukosa na Kufla i elaznego Kordka z ziemi lubuskiej, ktrym na trbce przygrywa Ferdek z Kielc. Wykonane zostay z najrniejszych materiaw: z drew na lipowego, gruszy, wierzby, dbu, topoli, sosny, buku, jaboni, liwy, orzecha, osiki, brzozy, kory, gazek, maho niu, gaganw i drutu, gliny, ceramiki, gipsu, betonu, pia skowca, elaza, zomu samolotowego, blachy, miedzi, cyny, cukru i ciasta, plastiku, sznurka, weny i futra. Namalowane byy farbami: olejnymi, akrylowymi, pastelami, tuszem, akwarelami, wytoczone na rcznych i drukarskich prasach. Wrd nich te naj.., naj.., naj... Najcenniejsza kolekcja w zbiorach to tuzin diabelskich rzeb Ignacego Kamiskie go z czycy (pewnie mao kto wie, e diabelski tuzin to nie 12 lecz 13, a diabelski kwadrans to nie 15 lecz 7 minut, ciekawe ile to jest diabelska minutka, albo godzinka). Najwicej jest rzeb autorstwa Bolesawa Grabskiego-Kurzejmka, najmiejszym eksponatem - srebrny diabeek Mag dy i Andrzeja Nowokowskich, najprzydatniejszym - szachy nie z tej ziemi Andrzeja Wojtczaka, najbardziej praktycznym - yeczki diabelskie do herbaty, najstarszym - anonimowe diabelskie skrzypce. Diabelskie rodowody pochodz z prze kazw ustnych, audycji radiowych i telewizyjnych, sztuk teatralnych, z anegdot i przysw ludowych. Kolekcja diabw pokazywana bya w wielu miastach w Polsce i w Europie. W roku 1993, w 35-Iecie kolekcjoner skiej pracy, w warszawskim Muzeum Etnograficznym od bya si wielka wystawa pt. Diabe polski", cieszca si wielk popularnoci. Dlaczego wanie diaby? Wiele osb zwiedzajcych wystaw lub zagldajcych do Przedpiekla" na ulic Bu kowisk w Warszawie zadawao to pytanie. W gawdzie, opowiadajc histori tego niesamowitego zbioru, pan Wik toryn mwi o'swojej pasji. W rzeczywistoci, mimo rzeko mo zych postaci, ktre si w nim znajduj - nie jest on ani taki straszny, ani niesamowity. Po prostu nasze pol skie Pokuniki" s stworzeniami do nas samych podob nymi: sympatycznymi, wesoymi, dowcipnymi i skonny-

4

mi do psikusw. Przebiege i cwane, pene powicenia, a w sytuacjach tego wymagajcych zachowuj si nad wyraz patriotycznie. Co to przypomina? Czy aby nie nasze wasne cechy narodowe? Dlatego moe tak bardzo je polubiem i z tak pasj gromadz wszystko, co dotyczy tematu diabelskiego. Uwielbienie do tych przedziwnych stworw nie zrodzioby si, gdyby nie fakt, e urodziem si i wychowaem si w maym miasteczku - czycy. A e w czycy popularnie si mwi: Gdzie kamieniem nie rzucisz tam w diaba trafisz", wic diaby na trwae wpisay si w mj yciorys. Na pewno duy wpyw miay piastunki: mat ka, babcie i ciotki, ktre nigdy w czasach dziecistwa diabem mnie nie straszyy. Mimo, i uganialimy si po dziedzicu zamku czyckiego, nie balimy si, e z lochw wyjdzie Im Pan Boruta. W mojej podwia domoci przez lata rodzia si pasja niezwyka, naj pierw do czyckiej sztuki ludowej, by pniej przerodzi si w wielk potrzeb zbierania wszystkiego, co jest zwi zane z pojciem diabla. W Encyklopedii Staropolskiej" Zygmunta Glogera (tom I, str. 189, rok 1900) podana jest definicja o powsta niu tego najbardziej polskiego z czortw, zacnego diaba Boruty: Z wyrazu br" powstao imi sowiasko-polskie Boryslaw, Borys, Borek, Boruta. e za w dawnych pojciach narodu przechowywanych dotd przez lud wiejski, istnia zy duch, czyli czart borowy, leny, Borowiec, Borowik, skutkiem wic podobiestwa w brzmieniu i zwizku z pojciem boru, lud przenis nazwisko ludzkie Boruta (jak potwierdza Karowicz) na diaba zwanego take Borowym, Rokit, Rokickim, jako na ducha mieszkajcego w borach, rokitach, o zach i suchych wierzbach. Podania o Borucie, ktry zajty by straszeniem ludzi noc po groblach, lasach i pataniem psot przez sprowadzanie ich z dobrej dro gi, a ukazywa si w postaci psa czarnego, kryy po caym kraju, zarwno u ludu jak i u szlachty z t rnic e lud w nie wierzy a szlachta si miaa". Z biegiem czasu legenda o diable Borucie modyfiko waa si. Z gronego i zoliwego czorta przeistoczy si

w diabla opiekuna ucinionych, uosobienie ludowej wia ry w sprawiedliwo spoeczn. W czasach mojego dzie cistwa nasze babcie i mamy ju nas Borut nie straszyy. W legendach, baniach, czy opowiadaniach nigdy ten dia be nie byl straszny, zoliwy, czy grony. Budzi raczej sympati, mimo, e niejednego czowieka (jak gosiy le gendy) wywid w pole, wykpa w czyckich botach, czy wyprowadzi na manowce. W naszych wyobraeniach Boruta przybiera coraz to nowe postacie. By szlachci cem zawadiak, w konluszu i z karabel, jedcym po czyckich botach karet zaprzon w konie-diaby (np. rzeby Ignacego Kamiskiego, Kazimierza Kowal skiego i innych). W opowiadaniach z czasw napoleo skich nosi epolety wachmistrza Ksistwa Warszawskiego (rzeba Kazimierza Kowalskiego). Z czasw przedrozbio rowych w legendzie Jerzego Gieratowskiego Karczma nad Bzur" karmazynem-patriot sprzeciwiajcym si roz biorom Rzeczypospolitej walczcym przeciwko diabom: rosyjskiemu Dydce, smoleskiemu i pruskiemu Smtkowi (np. rzeba Andrzeja Wojtczaka). Maj mu to te diaby za ze, e zmieni si nie do poznania. Nic wic dziwnego, e cechy tak bliskie naszemu narodowi jak patriotyzm, wy pomina Borucie niemiecki diabe Smtek mwic: ...zmie nie si Waszmo Panie czycki w tym kraju bdc, on jest jako zaraza. Kto si o niego otrze, zaraz mu dobrze i wraz patriot si staje, jakby tu urodzony. A jak w kraj ten postpi, to tak go w siebie wcignie, jak te maki dooko a.... We wspczesnych czasach i legendach Boruta jest to pan w czarnym ubraniu i kapelusza, grniczym kombine zonie (rzeba Bolesawa Grabskiego) lub ubrany we wsp czesny strj. Jedzi samochodem, traktorem, a nawet samo lotem -jak twierdzi jeden z czyckich lotnikw. W latach wojny 1939 roku jest piechurem gen. Kutrzeby czy czarnym uanem gen. Abrahama (rzeby Zygmunta Gumiskiego). Przede wszystkim jednak uosabia nasze cechy narodowe. Dlatego ze wszystkich diabw polskich Boruta jest mi najbliszy - tak koczy swoj opowie Wiktoryn Grbczewski - przyjaciel diaba czyckiego. Cig dalszy w n a s t p n y m n u m e r z e

I na koniec gar, moe nawet kilka garci przysw diabelskich z bogatego zbioru Hetmana diabw polskich:Po piwie do domu droga dale ka, bo po-lasach i polach diabe wodzi czeka. Gdy mu piwo w gowie szumi tego diabe w lesie gubi. Zanim tusty zdechnie - to chu dego diabli wezm, (krakowskie) Ma diabe do cukru i grzech sodki czyni. W i e l e ludzi nie wierzy w Boga - ale w diaba wierzy. (F. Dostojewski). N i e taki diabe straszny - jak si z igie wide nie robi. 1 rudno si oprze podszeptom diabla, jeli to czyni Ustami kobiety. Najgorszy jest diabe wtenczas, kiedy si modli. (XIX w.) Do spki diabe z bab rzep sia - i le na tym wyszed. a t w o to pozna po pani miechu, nie taki diabe straszny po grzechu. Z a ona, zy ssiad, diabe trze ci - jednej matki dzieci. (A. Fredro) Gdyby diabe w raju nie mia jabka - skusiby Ew krynolin. S k p y zbiera. A diabe worek szyje. (I. Kraszewski) Bardziej si bj diaba gupie go, ni mdrego. B o g a t e m u diabe byka d o i . (przysowie krla W. Jagiey) S a m diabe tego nie chcia co w jego imieniu kobieta zgotowaa. 1 o s t a r a p r z y p o w i e : my szczypt cudzego, a diabe pen garci nachwyta naszego. A d w o k a t po sprawie, panna po zabawie - diaba warci. W cudz on diabe woy dwie yki miodu, a w lubn tylko jedn. K o b i e t a jest daniem godnym bo gw, jeli go diabe nie przyprawi. c z o w i e k nie zdy zgrzeszy, a ju go diabli na widach wynosz. l u b w lesie, wesele diabli wzili. Kady doktor ma trzy postawy: Kiedy przyjdzie - miy jak anio. Kiedy uleczy - dobry jak Bg. Kiedy si nagrody upomina - zy jak diabe.

TCZEW W LATACH MIDZYWOJENNYCH:

okresie midzywojennym na terenie Tcze wa rozwija si stosunkowo ywo ruch ze spow zwizanych z szeroko rozumian kultur. Do zespow tych naleay: zwizki piewacze, profesjonalne i amatorskie zespoy teatralne oraz kluby sportowe. Na wstpie naley omwi bardzo prn dziaal no miejscowych zwizkw piewaczych. W 1929 roku w miecie dziaay chry: mieszane Lutnia" i Halka", 1 oraz mski Echo" . Chr mieszany Lutnia" powsta 1 IV 1919 roku. Jego pierwszym prezesem zosta Edmund Raduski, dyrygen tem Temerowski. pierwszy zesp skada si z okoo 25 pa i 15 panw 2 . W 1927 roku prezesem chru by Grabowski, dyrygentem Pawe Szutta, a cay zesp liczy 40 czon kw3. W trakcie swojej dziaalnoci chr zdobywa wiele nagrd i wyrnie na lokalnych konkursach piewaczych4. 14 wrzenia 1923 roku powoany zosta do ycia chr mski Echo", mia on by chrem reprezentacyjnym i jako taki bra czynny udzia we wszystkich uroczystociach kocielnych i pastwowo-narodowych. Pierwszym prezesem zosta wybrany A. Deskowski, ktrego wkrtce zastpi W. Kobyliski, pierwszym dyry gentem Echa" zosta Ludwik Sumiski5. W 1927 roku do chru naleao 43 czonkw 6 , wtedy take Echo" wszed w skad Pomorskiego Zwizku K piewaczych w Toru niu. Zgodnie z celem, ktry przywieca zaoycielom, chr uwietnia wszelkiego rodzaju uroczystoci oraz urzdza koncerty dla szerokiej publicznoci. W okresie midzywo jennej dziaalnoci chr skupia w swych szeregach gwnie urzdnikw, w 1938 roku pod wzgldem zawodowym stan czonkw przedstawia si nastpujco: urzdnicy pastwo wi i samorzdowi - 54%, kupcy 20%, rzemielnicy - 18%, przedstawiciele wolnych zawodw - 6%, nauczyciele - 2%7. Najkrcej dziaajcym w omawianym okresie tczewskim chrem bya Halka". Chr ten powsta 3 marca 1929 roku i mia charakter mieszany. Pierwszym prezesem zosta Stani saw Kleina, a dyrygentem Pawa Szutta. W szeregi czon kw po zebraniu zaoycielskim wstpio 45 osb8. Chr ten skupia si gwnie na wystpach w czasie obchodw wit pastwowych oraz na uroczystociach kocielnych. Obok chrw polskich na terenie miasta dziaay take chry niemieckie. W 1929 roku dziaay: Manner Gesang Verein (Mskie Stowarzyszenie piewacze) oraz chr przy Verband Deutches Katholiken (Stowarzyszenie Katolikw Niemieckich). Oba chry naleay do zaoonego w 1922 roku Bund Deutschen Gesangvereine Posen - Pommerellen (Zwizek Niemieckich Stowarzysze piewaczych Po zna - Pomorze)1'. W 1927 roku Manner Gesang Verein skupia w swoich szeregach 20 osb, jego prezesem by Schmeiling, a sekretarzem Andrecki10". Wan rol w yciu kulturalnym Tczewa w okresie mi dzywojennym odgryway sceny objazdowe przybywajce z innych miast. Prezentoway one czsto najwyszy po ziom sztuki aktorskiej. Przed publicznoci tczewsk wy stpowa m.in. warszawski zesp teatralny Reduta" kie

rowany przez Juliusza Osterw , oraz wielokrotnie goci 12 Stefan Jaracz z zespoem Teatru Narodowego . Poza tym publiczno tczewsk odwiedzay zespoy: Teatru Ziemi Po morskiej z Torunia, teatrw poznaskich, oraz Teatru Gru 13 dzidzkiego, ktry w latach 1927-28 da 12 przedstawie . Mniejszo niemiecka posiada swj stay amatorski teatr - Deutsche Biihne Tczew. Scena ta powstaa w stycz niu 1927 roku, kierowa ni trzyosobowy komitet, na czele ktrego sta wydawca Pommereller Tageblatt" dr Max Krull. W dniu 3 lutego 1927 roku odbyo si inauguracyjne przed stawienie, wystawiono wtedy komedi A. L'Arromege'a Mein Leopold". Pocztkowo dziaalno DB Tczew dziki poparciu finansowemu organizacji niemieckich i konsula tu w Toruniu rozwijaa si pomylnie. Kryzys gospodarczy i spadek zainteresowania doprowadziy w latach 1930-1931 do zaamania si sceny niemieckiej i zaprzestania dziaalno ci. W lutym 1932 roku, wskutek naciskw konsulatu nie mieckiego, doszo do reaktywowania DB Tczew, nowym pre zesem zosta Kurt Link. Do wybuchu wojny teatr niemiecki urzdza kilka przedstawie w sezonie, organizowano take gocinne wyjazdy do Skarszew, Starogardu i Wejherowa14. Dziaalno DB Tczew wynikaa przede wszystkim z ch ci manifestowania przez Niemcw obecnoci ich kultury na Pomorzu. Funkcjonowanie sceny niemieckiej byo mo liwe tylko dziki licznym wsparciom finansowym dokony wanym przez oficjalnych przedstawicieli rzdu Rzeszy Nie mieckiej w Polsce. Specyficzn dziaalno kulturaln prowadzia istniejca w Tczewie loa masoska. Loa Fredrich zum Unausloschlichen Gedachtnis" (Fryderyk pod Niewygas Pamici") zostaa zaoona w 1891 roku i przez cay okres swej dziaal noci miaa charakter wybitnie niemiecki. W okresie do 1920 roku naleaa do Grosse Loge von Preussen (Wielkiej Loy Prus) w Berlinie, a w latach 1921-1938 do Bund deutscher Freimauerloge in Polen (Zwizek Loy Wolnomularskich w Polsce) z siedzib w Bydgoszczy, a pniej w Poznaniu15. W 1921 roku prezesem tczewskiej loy (Meister vom Stuhl") by Adolf Schlesier, sekretarzem Gottlieb Schuckert, a skarbnikiem Alfons Rutkowski. Ilo czonkw ule gaa zmianom i tak w 1921 roku loa liczya 40 czonkw, w 1930 roku-58 czonkw, a w 1931 -1932 roku 51 czon kw. Z bardziej znanych obywateli Tczewa do loy maso skiej naleeli: waciciele Wytwrni Octu, Musztardy i Li kierw Herman i Willi Hein oraz dr Max Krull. Na temat dziaalnoci loy mona powiedzie niewiele, wynikao to z tajnego charakteru tej organizacji, w Tczewie jej niedostp no bya potgowana przez wycznie niemiecki charakter. Zebrania czonkw loy odbyway si raz w miesicu, w na lecym do niej gmachu organizowano zabawy karnawao we poczone ze zbirk pienidzy na utrzymanie kuchni ludowej, ale i ta dziaalno bya kierowana tylko do najbo gatszych obywateli miasta pochodzenia niemieckiego"'. Tczewska loa zostaa postawiona w stan likwidacji 30 czerwca 1934 roku. W kwietniu 1935 roku zosta sprze dany budynek siedziby loy, ostateczne zaniechanie dzia alnoci nastpio w 1938 roku17. Przyczyny likwidacji tkwi y w naciskach wadz polskich, ktre w dziaalnoci loy

11

6

masoskich dopatryway si dziaa wymierzonych w in teresy pastwa. Na uwag zasuguj dziaajce na terenie Tczewa w omawianym okresie kluby sportowe, spord ktrych na pierwszy plan wysuwa si Klub Sportowy Wisa". Zo sta on powoany do ycia 26 czerwca 1929 roku z inicjaty wy Wadysawa Rydlewskiego, Bolesawa Pancierzyskiego, a zwaszcza pniejszego dugoletniego prezesa Al fonsa Guziskiego. Pocztkowo w klubie istniaa tylko sek cja piki nonej, nastpnie zaoono sekcj lekkoatletyczn oraz koszykwki, siatkwki i tenisa ziemnego. W 1931 roku klub liczy okoo 120-130 czonkw, z czego 80 byo czyn nych (w liczbie tej byo 30 kobiet) 18 . W okresie midzywojennym du popularnoci cie szyy si kluby krglarskie. W 1927 roku dziaay dwa kluby: Wisa" i Merkur". Ostatni z wyej wymienionych powsta w 1924 roku, a jego zaoycielem i prezesem by Alojzy Synak. Klub ten korzysta z krgielni funkcjonuj cej w Hali Miejskiej19. Krzewieniem szeroko rozumianej kultury fizycznej zaj mowao si Towarzystwo Gimnastyczne Sok". Z jego inicjatywy odbyway si liczne zawody, takie jak: biegi szta fetowe, zawody pywackie, lekkoatletyczne oraz rozgrywki piki nonej 20 . Mniejszo niemiecka posiadaa w Tczewie swj klub sportowy, ktry nosi nazw Tum und Sportverein von 1862 Przypisy Sprawozdanie administracyjne Magi stratu miasta Tczewa za rok 1927-1928, Tczew 1929, s. 4. 2 L. Witkowski, Dzieje chrw spoecz nych Lutnia", Echo " ; Halka ", Tczew oraz Kociewiak" - Gniew (1919-1938), Kociewie w muzyce, Gdask 1986, s. 40. 3 WAPB, UWP w Toruniu, WSP, syg. 2040. 4 L. Witkowski, op. cit., s. 41-42. 5 Ibidem, s. 43. 6 WAPB, UWP w Toruniu, WSP, syg. 2040. 7 L. Witkowski, op. cit., s. 44. 8 WAPGd, AM Tczew, syg. 525, 3/349; L. Witkowski, op. cit., s. 45.1

(Stowarzyszenie Gimnastyczne i Sportowe 1862). Klub na lea do powstaego w 1927 roku Deutschen Turnerschaft in Polen (Niemiecki Zwizek Gimnastyczny w Polsce) z sie dzib w Bydgoszczy21. W statucie klubu Tum und Sportverein zapisano, i Celem stowarzyszenia jest pielgnowanie wychowania fizycznego i towarzyskoci, wyczajc zagad nienia polityczne i religijne" 2 2 . Wedug powyszego sta tutu klub posiada nastpujce sekcje: gimnastyczn, lekkoatletyczn, sportw wodnych i wycieczkow. Sekcje te dzieliy si na mskie i eskie 23 . W 1929 roku do klubu naleao 40 czonkw, prezesem we wrzeniu 1937 roku by Dingerdissen 2 4 . Powanym problemem dla dziaajcych w Tczewie klu bw sportowych by pocztkowo brak odpowiedniego bo iska. Miasto posiadao boisko przed budynkiem Szkoy Morskiej, ktre byo jednak zbyt mae, aby organizowa na nim wiksze zawody sportowe. Dopiero w 1927 roku z inicjatywy niemieckiego towarzystwa Sportplatz Tczew powstao na Czyykowie pierwsze boisko z prawdziwego zdarzenia o powierzchni 2 ha 25 . Kolejnym obiektem powsta ym w omawianym okresie by Stadion Miejski przy ul. Badowskiej. Stadion ten oddano do uytku w 1934 roku; obejmowa obszar 2,5 ha, posiada kryte trybuny dla widzw, pod ktrymi mieciy si szatnie i skadnice sprztu sportowego. Zim istniay moliwoci urzdze nia sztucznego lodowiska 26 .16 WAPB, KWPP w Toruniu, syg. 309; L. Chajn, Wolnomularstwo w II Rzeczypo spolitej, Warszawa 1975, s. 491. 17 L. Chajn, op. cit., s. 491. 18 Goniec Pomorski", nr 149, 2 VII 1931. 19 Ibidem, nr 227, 4 X 1927. 20 Sok" na Pomorzu w 10-lecie nie podlegoci 1929, wiecie 1929, s. 109-110. 21 S. Truchim, op. cit., s. 213. 22 WAPGd, AM Tczew, syg. 525, 3/350. 23 Ibidem. 24 S. Truchim, op. cit., s. 214; WAPGd, SP w Tczewie, syg. 26/25. 25 Sprawozdanie administracyjne..., s. 3. 26 Sprawozdanie Zarzdu Miejskiego w Tczewie 1937/1938, b.r. i m.w., s. 7.

9 S. Truchim, Dziaalno kulturalnoowiatowa mniejszoci niemieckiej w Pol sce ze szczeglnym uwzgldnieniem woj. poznaskiego i pomorskiego, Sprawy Na rodowociowe" 1933, nr 2-3, s. 212. 10 WAPB, UWP w Toruniu, WSP, syg. 2040. 11 Goniec Pomorski", nr 180, 9 VIII 1927; nr 173, 30 VIII 1929. 12 Ibidem, nr 24, 29 I 1928; nr 87, 26 IV 1928. 13 Sprawozdanie administracyjne..., s. 11. 14 W. Kotowski, Teatry Deutsche Biihne w Wielkopolsce i na Pomorzu 1919-1939, Warszawa-Pozna 1985, s. 57. 15 L. Hass, Masoneria polska XX wieku. Losy, loe, ludzie. Warszawa 1993, s. 133.

7

O edukacji regionalnejMARIA PAJKOWSKA-KENSIK

na studiach podyplomowychDroga do uczestnictwa w kulturze oglnoludzkiej prowadzi przez przeycie wasnej tosamoci - regionalnej, narodowej...ks. prof. J a n u s z Pasierb

**

nany poeta, historyk sztuki, zarazem czowiek wiatowy chtnie powracajcy do oswojonej przestrzeni w Pelplinie, Tczewie - nie doczeka owocw reformy owia ty. Jednym z jej niewtpliwych blaskw jest wanie edu kacja regionalna, ktrej powicono m.in. 24 Zeszyt Bi blioteki Reformy (O edukacji regionalnej - dziedzictwie kulturowym w regionie"). Czytamy w nim: - Wspczesny wiat na nowo odkrywa wartoci spo ecznoci lokalnych i ich bogactwo kulturowe, a w pro blematyce regionalnej ukierunkowanej na ksztacenie postaw otwartych, dostrzega si szans na wzbogacenie wartoci rnych grup spoecznych i odnalezienie wspl noty oglnonarodowej i dalej europejskiej; - Znaczenie edukacji regionalnej jest niezwykle wane nie tylko dla poznania przez uczniw wasnej tosamoci, ale rwnie dla ksztatowania postaw tolerancyjnych, otwartych, nastawionych na pluralizm, na rozumienie i ak ceptacj rnych kultur; - Zakadamy, e ju w szkole podstawowej, a take w gimnazjum, liceum i szkole zawodowej, edukacja re gionalne bdzie realizowana obligatoryjnie (s. 4, 5). W nowej Podstawie programowej edukacja regional na przewija si przez wszystkie etapy w formie zada szkoy, treci i podstawowych umiejtnoci. Nim tak si stao, niektrym nauczycielom - wybra com - regionalistom dane ju byo dawno zrozumie, od kry swoj misj, okreli wag edukacji regionalnej i jej formy. Przewodni rol w tej kwestii odegraa Komisja Owiaty Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego. Jej pomysy dotary do ministerialnego szczebla i oficjalnie w 1995 roku znalazy si w Zaoeniach programowych. Dziedzictwo kulturowe w regionie. W wielu szkoach trafiay jednak do szuflady. Po kilku latach na szczcie znalazy si w obowizujcej Podstawie programowej MEN-u. W maju 1999 roku z po lecenia dyrekcji Instytutu Filologii Polskiej przygotowaam informacje na temat realizacji w Wyszej Szkole Pedagogicz nej w Bydgoszczy wnioskw z Krajowej Konferencji Edu kacja regionalna- dziedzictwo kulturowe w regionie w zre formowanej szkole" zorganizowanej przez MEN. Wrd wnioskw by pomys opracowania programu studiw podyplomowych, ktre s najlepsz form dosko nalenia i poszerzenia kwalifikacji nauczycieli-humanistw, przygotowujcych si do realizacji lub ju realizujcych midzyprzedmiotow ciek edukacyjn czy te oddziel ny przedmiot z zakresu dziedzictwa kulturowego regionu, ewentualnie zajcia pozalekcyjne w szkole lub placwce kulturalnej.

Od padziernika 2000 roku przez trzy semestry (do lutego 2002 r.) ponad 40-osobowa grupa nauczycieli zrealizowaa program studiw, w skad ktrego wchodziy przedmioty: Historia regionu. Dydaktyka historii, Pimiennictwo regionalne, Literatura regionu, Onomastyka regionalna, Elementy etnolingwistyczne, Wybrane zagadnienia z kul tury regionu, rodowisko geograficzno-przyrodnicze, Pod stawy edukacji regionalnej, Seminarium przedmiotowo-me todyczne, Metodyka cieek edukacyjnych - w sumie ponad 300 godzin zaj prowadzonych przez nauczy cieli akademickich z Akademii Bydgoskiej, we wsp pracy z Muzeum Etnograficznym w Toruniu i KujawskoPomorskim Centrum Edukacji Nauczycieli w Bydgoszczy. Z dobrym odbiorem suchaczy spotkay si te inne formy zaj: wystawa w Toruniu Czas oczekiwania, czas magii", wycieczka po Bydgoszczy, zajcia w Parku Krajobrazowym Doliny Dolnej Wisy (przy chacie pomennonickiej w Chrystkowie), zajcia prowadzone przez etnografa w Parku Etnogra ficznym w Toruniu. wystawa w Bibliotece Wojewdzkiej w Bydgoszczy Poezja i krajobrazy Kaszub", warsztaty metodyczne w Szkole Podstawowej w Przysiersku. Na zakoczenie studiw odbya si konferencja na uczycieli jako podsumowanie dorobku godnego upo wszechnienia w placwkach owiatowych regionu. Cz artystyczn wypeni wystp Zespou Pieni i Taca Po mienie" z Modzieowego Domu Kultury nr 4 w Bydgosz czy pod kierunkiem Magorzaty Beredy. W pierwszej edycji studiw uczestniczya kilkuosobo wa grupa polonistw z Kociewia, ktra jako prac zaliczeniow przygotowaa niezwykle ciekawy i poyteczny Zeszyt edukacyjny. Kociewie - moja maa ojczyzna. We wrzeniu trafi do rk regionalistw. Dwa kolejne ju opra cowane zeszyty dla uczniw czekaj na wydanie. Powinny dotrze wszdzie tam, gdzie po regionalnych Steckach w drujemy w naszej nieustajcej uczbie. Przy okazji zachta - apel do nauczycieli-humani stw z Kociewia: doczcie do grupy suchaczy studiw podyplomowych (dwa semestry). Do 15 wrzenia mo na przesa podanie wraz z kopi dyplomu i kwestiona riuszem osobowym na adres: Akademia Bydgoska im. Kazimierza Wielkiego Instytut Filologii Polskiej ul. Jagielloska 1 1 / 85-067 Bydgoszcz0 Zeszycie edukacyjnym Kociewie - moja maa ojczyzna - w nastpnym numerze

8

dzwony. Pierwszy, tak zwany duy dzwon, wacy 40 cetnarw, powicony by w. Janowi Chrzcicielowi, ulany i zawieszony w 1584 roku z funduszy gminy ewangelickiej, do ktrej naleaa wczenie fara. Drugi dzwon mniejszy, zwany rednim, by z jednego boku wytrcony i pochodzi z 1666 roku. Znajdowa si na nim wizerunek Ukrzyowa nego Jezusa. Trzeci dzwon mniejszy, wacy 13 cetnarw i 14 funtw, z wizerunkiem w. Mikoaja zosta ulany i zawieszony w 1722 roku przez Michaa Wittwercka w Gdasku. Czwarty najmniejszy dzwon pochodzi z ko cioa w. Jerzego i way 200 funtw. Na nim znajduje si niemiecki napis w gotyckich literach, zawierajcy pro b do Boga, do Najwitszej Maryi Panny jako Matki do brej rady i do w. Anny (Helb Gott, Maria beroth, S. Anna lebs Droth). Dzwon ten by przechowywany w ratuszu miejskim i dopiero w poowie XVIII wieku przekazano go kocioowi. ntrze kocioa byo rwnie wspaniae i okazae jak caajego budowla. Oczom wiernego najpierw ukazywa si otarz gwny, zwany w wizytacjach wielkim, z obrazem ukrzyowania i mierci mczeskiej. W 1583 roku14 wizytator naocznie stwierdzi brak jakich kolwiek sprztw liturgicznych tego otarza. Zapewne zo stay zrabowane i nie oddane po poarze w 1577 roku. W wi zytacji z 1686 roku15 czytamy, i wyposaenie gwnego otarza stanowiy srebrne naczynia liturgiczne i wytworny kielich do hostii. Bardziej szczegowy opis otarza zawierajkolejne wizytacje z 1729 i 1765 roku. W protokole z 1765 roku ks. kanonik Trochowski16 pisze, e otarz gwny jest sztuk rzebiarsk ozdobnie wykonany, lecz dotd nie ma lowany i nie zocony. Wynika z tego, e od roku 1690 a od postawienia gwnego otarza pozostawa on w surowym stanie, co pozwalao na dokonywanie w nim zmian. Ks. Krolau w wizytacji z 1729 roku" pisze, e otarz gwny

wstawiono w 1690 roku, jest on cay rzebiony lecz pospo litej roboty i dlatego przed kilku laty usunito cztery i wsta wiono cztery nowe rzeby. Otarz nie by dotd malowany. Powyej tabernakulum staa rzeba Trjcy Przenajwit szej koronujca Matk Bosk. Obecnie rzeba ta znajduje si w najwyszej partii otarza, a rzeby Koronacji Matki Boskiej w ogle nie ma. Ks. Krolau jak rwnie ks. Tro chowski podaj w swoich wizytacjach, e wielki otarz jest powicony w. Krzyowi, lecz aden z nich nic nie pisze o rzebie ani o obrazie Ukrzyowania, chocia analiza jego wykazaa, e pochodzi z przeomu XVII i XVIII wieku. Ks. Krolau wspomina tylko o obrazie Ukrzyowania, e wisi on w przedsionku kocioa, bo ndznie jest malowany. W 1779 roku otarz gwny zosta odrestaurowany. Wizy 18 tacja z 1780 roku podaje, i otarz wielki tytuu w. Krzya jest wspaniay, obszerny i wysoki, gdy siga a do same go sklepienia, zbudowany jest z dwch kondygnacji. Na pierwszej kondygnacji znajduje si obraz Najwitszej Pan ny Bolesnej trzymajcej ciao Jezusa, a po jego obu stro nach stoj dwie rzeby w. Andrzeja i Jakuba apostow. Natomiast w drugiej kondygnacji znajduje si obraz Jezu sa Ukrzyowanego i kolejne dwie rzeby apostow w. Piotra i Pawa. Cay otarz jest odnowiony, malowa ny, na biaym tle wyzacany. Obrazy, ktre poda wizytator w 1780 roku zachoway si do czasw wspczesnych, jak rwnie barokowe zocenia. Zmianie ulega tylko polichro mia drewnianych elementw, obecnie jest to kolor od deli katnej zieleni, seledynu, do jasnej oliwki. Z tego samego okresu co otarz gwny pochodzi nowa ambona. Wizyta cja z 1765 roku19 podaje, e ambona jest nowa, przymoco wana do ciany przy kocu pierwszego chru po stronie ewangelii, artystycznie rzebiona, malowana i zocona. Na balustradzie schodowej, ozdobnie i stylowo rzebionej, przedstawiono piciu doktorw kocioa, wokoo w czwo robok amanej kazalnicy umieszczono czterech ewangeli-

Otarz i ambona z barokowymi zdobieniami. rdo: Fara Podwyszenia Krzya witego, Pelplin 1999.

10

stw, a na tylnym plafonie przedstawiono baranka apoka liptycznego. Nad ambon wznosi si baldachim, na szczy cie ktrego szeciu aniow dwiga glob ziemski. Anioo wie s przedstawicielami rnych narodw, m.in. Indianin, Murzyn i Malajczyk, jako wyraz powszechnoci kocio a. Musiano j ustawi krtko po 1729 roku, poniewa 2 wizytator z 1729 roku " pisze jeszcze o starej ambonie. Po zniszczeniach wojen szwedzkich koci otrzyma nowy wystrj w stylu barokowym, odznaczajcym si prze pychem form, bogactwem barw i szczegw dekoracyj nych, ktry w znacznym stopniu zachowa si do czasw wspczesnych. Bardzo due zmiany nastpoway take w ukadzie kaplic i otarzy bocznych. Wizytacja z 1583 roku wymienia nastpujce otarze i kaplice kocioa pod 21 wezwaniem w. Krzya : najpierw kaplica Bractwa Ryba kw, nastpnie wiecka kaplica z otarzem w. Michaa, dalej otwarty otarz Bractwa Krawcw, kaplica Bractwa Szy prw, otwarty otarz Bractwa Piekarzy, kaplica Rajcw Mia sta, kaplica Bractwa Piwowarw, otwarty otarz Bractwa Ubogich, kaplica Bractwa Oraczy, kaplica Bractwa Strzel 22 cw Kurkowych. Kolejna wizytacja z 1597 roku wymienia te same kaplice z podaniem wezwa otarzw. I tak kaplice posiaday Bractwa: Rybakw z otarzem p.w. w. Michaa, Szewcw z otarzem p.w. w. Michaa, Strzelcw Kurko wych z otarzem p.w. Boego Ciaa, Szyprw z otarzem p.w. w. Jana Chrzciciela. Przy kaplicy Bractwa Piwowarw i Oraczy wizytator nie poda wezwania otarza. Kaplica Raj cw Miasta posiadaa otarz p.w. Najwitszej Marii Panny snycerskiej roboty, malowany i pozacany, z obrazem na ptnie. Wedug akt wizytacji z 1686 roku23 kaplice nie byy celebrowane ze wzgldu na zaprzestanie dziaalnoci przez bractwa. Jedynie Bractwo Rybakw nadal brao czynny udzia w kultywowaniu religii katolickiej i posiadao swo j kaplic. Kolejn kaplic, ktr opisuje wizytator jest baptysterium, czyli kaplica chrzcielna, wczenie po bielona i zamykana krat. Misa chrzcielnicy bya mie dziana i wytworna. Wizytator podaje, e znajdowaa si zaraz przy kamiennej dzwonnicy, czyli przy kocu fary niedaleko wejcia. Wedug protokou wizytacyjnego ks. Jakuba Krolau z 1729 roku 24 otarze i kaplice miay nastpujcy ukad. Od strony poudniowej znajdowaa si kaplica w. Jana, ufun dowana przez rodzin Czarliskich z Czarlina. Zachowa si w otarzu kartusz z ich herbem. Drug kaplic zajmowa o zaoone w 1726 roku Bractwo Aniow Strw. Ufun dowali te figur Anioa Stra znajdujc si w otarzu. Trzeci kaplic, znajdujc si nad poudniowym wejciem bocznym do kocioa, bya kaplica Przemienienia Paskie go utrzymywana przez proboszcza, nazywanego w wizyta cji prepozytem. Ostatni, czwart kaplic bya kaplica Trzech Krli utrzymywana przez cech browarnikw. Przy filarach po stronie poudniowej stay nastpujce otarze: przy pierwszym filarze otarz w. Anny, przy drugim w. J zefa z 1722 roku, przy trzecim w. Rocha. Od strony p nocnej, po stronie ewangelii/epistoy znajdoway si trzy kaplice. Pierwsz bya kaplica w. Apostow Piotra i Paw a utrzymywana przez cech rybakw. Drug kaplic w. Mi koaja Biskupa utrzymywali rolnicy z tczewskiej, subkow skiej i miobdzkiej parafii. Trzeci i ostatni bya kaplica w. Jakuba Starszego utrzymywana przez rzemielnikw nieokrelonych bliej wedug zawodu. Przy filarach, po stro nie pnocnej, stay nastpujce otarze: przy pierwszym filarze nowy otarz Matki Boskiej z dwoma obrazami: Matki Boskiej i w. Bernarda, przy drugim otarz w. Jana Nepo

mucena z dwoma obrazami: na dole w. Jana, u gry w. Re migiusza. Wizytacja z 1765 roku, przeprowadzona przez 25 Trochowskiego , wykazuje kolejne zmiany w wygldzie kaplic i otarzy. Nie ma ju kaplicy w. Jana ani jego otarza. Prawdopodobnie z tej kaplicy urzdzono chrzcielnic. Do kaplicy Bractwa witych Aniow Strw wstawiono fi gur Matki Boskiej Niepokalanej. W kaplicach po stronie pnocnej zostaa tylko kaplica w. Jakuba. Zlikwidowano kaplic w. Piotra i Pawa, oraz kaplic w. Mikoaja. Ich miejsce zajy kaplice w. Apolonii i Opatrznoci Boej. Obraz w. Mikoaja przeniesiono do innego otarza. Przy pierwszym filarze po stronie pnocnej nie ma ju otarza Matki Boskiej, tylko w. Jana Nepomucena. Przy drugim filarze znajduje si obraz Matki Boskiej Bolesnej. W 1780 26 roku , po remoncie kocioa roku poprzedniego, wizytator Rybiski pisa, i w kociele liczc wszystkie otarze boczne i otarz gwny jest ich w sumie 13. Oprcz wielkiego ota rza wszystkie pozostae s proporcjonalne wzgldem siebie i wszystkie s konsekrowane. Pierwszy otarz znajdowa si od strony epistoy w kaplicy w. Anny, cay rzebiony, malowany i wyzacany, byy w nim dwa obrazy na ptnie, u gry w. Joachima a w dolnej kondygnacji w. Anny. Drugim by otarz przy filarze w. Rocha Wyznawcy. Obraz jego by malowany na ptnie ze srebrn niewielk sukienk, cay otarz rzebiony, malowany, czciowo po zacany a czciowo posrebrzany. Trzeci otarz przy filarze w. Jzefa, z obrazem malowanym na ptnie, cay zrobio ny snycersk robot, malowany, pozacany i posrebrzany. Czwarty otarz i kaplica Niepokalanego Poczcia Najwit szej Marii Panny zrobiony te snycersk robot, malowa ny i pozacany. Znajdowaa si w nim statua Marii Panny i Anioa Stra. Opiekowao si t kaplic Bractwo w. Anio a Stra oraz, jak pisa wizytator, do tego otarza bya przy czona fundacja pastwa Czarliskich z zobowizaniem odprawiania dwch mszy w tygodniu, na co dokumentw adnych nie byo, jednak Szymon Kicki, starosta sobowidzki, wypaca z dbr Stanisawie, ktre otrzyma po Czar liskich, co roku 62 zote i 12 groszy. Pity otarz i kaplica Przemienienia Paskiego by wspaniay, rzebiony, malo wany zielon farb i zocony, prowadziy do niego drew niane schody. Szsty otarz i kaplica Trzech Krli by nie wysoki, stary ale rwnie rzebiony i malowany. Sidmy otarz i kaplica w. Apollonii i Mczennikw znajdowa si po drugiej stronie otarza. Obraz by malowany na ptnie, a sam otarz rzebiony i pozacany. Dziewity otarz i kapli ca w. Jakuba Apostoa, snycerskiej roboty, malowany i po zacany. Dziesity otarz w. Mikoaja Biskupa i Wyznawcy, snycerskiej roboty, malowany i pozacany z obrazem malo wanym na ptnie. Jedenasty otarz przy filarze w. Jana Nepomucena snycerskiej roboty, malowany i pozacany z obrazem na ptnie malowanym. Do niego bya przedtem fundacja dziedzica Czarlina, jak pisa wizytator, jednak te raz to ustao gdy wypaca nie chc a dokumentw ad nych nie ma. Dwunasty otarz Najwitszej Panny Marii Bolesnej snycerskiej roboty, malowany i wyzacany, staa w nim rzeba NMP trzymajca na onie ciao Pana Jezusa. Farze podlegay take kaplice zewntrzne.

roku Tczew mia cznie cztery witynie: parafialn, czyli far, klasztor, kaplic w. Jerze go i supra portam extructam, czyli kaplic na bramce nieznanej nazwy27. Prepozytura w. Jerzego zosta a zbudowana przez Krzyakw poza miastem. Bya ona poczona ze szpitalem i cmentarzem. W 1400 roku z kasy wielkiego mistrza wypacono 4 skojce na obiad u w. Jerze go, gdy wielki mistrz sucha mszy. Nastpne wzmianki

W 1583

o ofiarach u w. Jerzego pochodz z 1404 i z 1448 roku. W latach 1408-1409 wypacono z kasy mistrza pewne kwo ty trdowatym28. Przy leprozoriach byy z reguy kocioy, a raczej kaplice, ktrymi zarzdza osobny proboszcz, po siadajcy odrbn dotacj. Zarzdza on rwnie szpita lem. Kaplice przewanie nosiy wezwanie w. Jerzego. Z cza sem, gdy mino niebezpieczestwo trdu, przeksztaciy si one w przytuki dla ubogich, zwane w redniowieczu wanie szpitalami. Peniy te one funkcje domw opieki, w ktrych zamoniejsze starsze osoby mogy wykupi miej sce i przebywa pod sta opiek a do mierci. Po wyru gowaniu Krzyakw z Pomorza zniesiono najpierw szpital, ktry nie mia rodkw na utrzymanie, poniewa utrzymy wali go Krzyacy. Kaplic w. Jerzego przyczono do fary i uywano do naboestw pogrzebowych oraz procesji. Podczas reformacji podupada coraz bardziej. Pniej, w 1596 roku, biskup Rozraewski wydali luteranw z fary. Zajli oni wwczas prepozytur i odprawiali tam swoje na boestwa do 1626 roku. W lipcu 1626 roku, krl szwedzki Gustaw Adolf, po zajciu Tczewa kaza ze wzgldw stra tegicznych zburzy szpital i koci filialny pod wezwa niem w. Jerzego, a w 1632 roku zapady si resztki murw. Obecnie jego dokadne pooenie nie jest znane. Wiadomo tylko, e sta on na miejscu cmentarza ewangelickiego, tzn. na terenie dzisiejszego parku Mikoaja Kopernika. Ecclesia sen capella snpra porlam - jaki nosia tytu kaplica na bramce nie wiadomo. Naboestwa odprawiao si w niej kilka razy w roku, sprztw liturgicznych dostar czaa fara. W czasie reformacji zacza podupada. Wizytator w 1583 roku pisze, e kaplica od wielu lat bya zaniedbana. Pord wszystkich wymienianych sprztw liturgicz nych na uwag zasuguje kilka, ktre zachoway si do czasw wspczesnych. Na pierwszym miejscu, we wszyst kich wizytacjach, wizytatorzy wymieniali wielki krzy srebr ny, wyzacany z partyku Drzewa Krzya w.29, pochodzcy z XV wieku. Wysoko krzya wynosi 86 cm, posiada szecioboczn profilowan aurow podstaw, wspart w na ronikach na szeciu lecych lwach. Wierzch stopy jest cy zelowany scenami mki Paskiej: Pan Jezus w Ogrjcu, jego

zniewaenie, upadek pod krzyem i w. Weronika. Pola wierz chu stopy dzieli promienicie filigran abek. W okrgej oszklonej kapsuce podtrzymywanej przez dwch aniow znajduj si relikwie. Nodus wykonano w formie aurowej kapliczki z promienicie rozstawionymi skarpami z przewita mi zwieczonymi fialami. Drzewce krzya zdobi aurowe or namenty listowia i kwiatonw. Cao cechuje doskonaa robota, pochodzca z krgu tego samego warsztatu co kie lich z 1492 roku. Srebrny pozacany gotycki kielich o wyso koci 20,5 cm, u podstawy ozdobiony jest statuami w. Marii Opromienionej, w. Marcina, w. Katarzyny i w. Barbary. Czasz zdobi koszyczek cyzelowany aurowy o formach lici palmety. Szecioboczny nodus poprzedzielany jest filarkami, midzy ktrymi znajduj si mae okrge okienka, wypenio ne przezroczami. Powyej i poniej nodusa znajduje si po sze nisz, zawierajcych statuy apostow. Doln cz sa mego kielicha zdobi lilie, a pod nog widnieje napis: Dieser Kelch hort yn die Priester Bruderschaft ze Dyrschaw anno domini 1492. Dalszym przedmiotem zabytkowym jest krzy pacyfika wysokoci 51,5 cm, z podstaw rytowan z usko kami w formie omiolicia i ramionami krzya bogato zdo bionymi trybowanym ornamentem. Rwnie skrupulatnie wymieniana bya w XVIII wieku wielka monstrancja, wy sokoci 91 cm. Cech charakterystyczn jest jej luneta oto czona ornamentem rolinnym palmetowym z anioami w ob okach i aurowymi promieniami na szczycie. Na brzegu podstawy widnieje napis: Zotnik gdaski J. Schlaubitz 1742". Analizujc rejestry sprztw liturgicznych, szcze glnie z lat 1728, 1765 i 1780, nasuwa si nastpujcy wniosek, i w XVIII wieku w obrzdach liturgicznych na pierwsze miejsce wysuwaa si forma zamiast treci. Wystawno form ukrywaa czsto rutyn i formalizm a na boestwa odprawiano z barokow wystawnoci. Wiernych przycigano bogactwem sprztw liturgicz nych, nowymi bogato zdobionymi ornatami, nowymi ob rusami, rcznikami, lichtarzami etc. Miao to wszystko wiad czy o wielkoci, bogactwie i potdze kocioa.

Cig dalszy w nastpnym numerze

PrzypisyNa podstawie analizy architektonicz nej J. Heise, Die Bau und KunsldenkmaJer des Kreises Pr. Stargard. Danzig 1885, s. 166 uwaa, e w XIII wieku zbudowano prezbiterium, trzy nawy, zakrysti, skarbiec, wie i przedsionek poudniowy. Natomiast T. Jurkowlaniec, Gotycka rzeba architek toniczna ii' Prusach, Wrocaw 1989. s. 198 datuje budow kocioa na koniec XIII i pierwsz poow XIV wieku. 2 Archiwum Diecezjalne w Pelplinie (ADP), Gedanensia (G) 70, Visitatio generalis ecclesianim decanatuum Dirschaviesis et Starogardiensis ex mandoto I l l m i exc. et Rmi. DD. Josephi Rybiski episcopi loci-ordinarii Vladisl. Et Pomeraniae per PAR. Lucam loannem Krzykowski canonicum Crusavic, nolarium apostolicum, visitatorem delegatum peracta 1780. k. 196. ' E. Radliski. Zarys dziejw miasta Tcze wa, Tczew 1927, s. 18. 4 A. Kupczyski, Fara witego Krzya w Tczewie, Tczew 1939, s. 2. 5 Ad historiom ecclesiasticam Pomera niae apparatus pauper subsidia literaria poscens a viris bonis et doctis collectus ad interim a Georgio Schwengel Cartusiae1

Priore 1749. zestawi B. Czapla, [w:] Fontes 1912, t. XVI-XIX, s. 157. 6 ADP, G 20 a, Visilatio archidiaconalus Pomeraniae sub felic. auspicilis lllmi et Rmi DD. Bonaventurae de Niedzielsko Modaliski... episcopi Vladislaviensis et Pomeraniae a PARD Andrea Albinowski archidiacono Pomeraniae A.D. 1686 et 1687, k. 194. 7 Visitationes archidiaconalus Pomera niae Hieronymo Rozraewski Vladislaviensi et Pomeraniae episcopo factae. zestawi Stanisaw Kujot, [w:] Fontes 1897-1899, t. I-III, s. 54." 8 Ibidem, s. 506. 9 Ibidem, s. 391-392. 10 ADP, G 20 a, s. 76-77. 11 S. Michalski. Protestanci a sztuka. Spr o obrazy w Europie Nowoytnej, War szawa 1989, s. 21 i n. 12 ADP, G 70, k. 202. 13 Ibidem, k. 202; szczegowy opis sa mych dzwonw znajduje si take w artyku le R. Frydrychowicza, Dzwony kocielne w diecezji chemiskiej, [w:] RTNT, r. 33, Toru 1926, s. 381-382. '14 Visitationes ... , s. 62. 15 ADP, G 20 a. k. 195. 16 ADP, G l , Visilatio generalis Ecclesiarum Archidiaconalus Pomeraniae

tribus decanalibus Gedanensi Starogardensi et Dirschaviensi distinctarum per PARD Bartholomeum Franciscum Xaverium Trochowski Ins. Collegiatae Crusv. canonicum, officjalem Svecensem, praepositium Serocensem ab lllmo Exc. el Rmo DD. Antonio Casimiro Ostrow ski episcopo VIadisl. et Pomeraniae delegatum commissarium et depulatum visitatorem generaem... expedita 17651766. s. 208. 17 ADP, G 40, Fisitatio Nonnularum Ecclesiarum in Archidiaconatu Pomeraniae sitarum per P.R. losephum Ignatium Narzymski Archidiaconum Pomeraniae in anno 1728 el 1729 peracta, s. 31. 18 ADP, G 70, k. 204. 19 ADP, G 61, s. 212. 20 ADP, G 40, s. 30. 21 Visitationes... , s. 59-62. 22 Ibidem, s. 393-395. 21 ADP, G 20 a, k. 194. 24 ADP, G 40, s. 30-31. 25 ADP, G 61, s. 208-209. 26 ADP, G 70, k. 204. 27 Visitationes ... , s. 54. 28 Historia Tczewa, pod red. W. Dugokckiego, Tczew 1998, s. 67. 29 ADP, G 70, k. 202.

12

Przybysze w habitach (dokoczenie)

Bernardyni

ROMAN LANDOWSKI

K

ontrreformacyjna dziaalno polskich zakonw m skich pocigaa za sob konieczno budowy no wych klasztorw. Powstaway one w miejscach masowych pielgrzymek, odbywanych jakoby dla odpoku towania win, jakich dopucili si wierni, niezbyt skutecznie bronicy zasad wiary katolickiej. Nie wdajc si w szczego we rozwaania o nieprawociach tamtego okresu, przyzna trzeba, e powstao wwczas wiele piknych barokowych obiektw klasztornych. Jednym z nich jest klasztorek" -jak mwi o nim miejscowi - w wieciu nad Wis. Bernardyni przybyli do wiecia wiosn 1625 roku na prob miejscowych rajcw. W licie z 17 stycznia poprzed niego roku, skierowanym do konwentu bydgoskiego, cz wieckich mieszczan pisaa: ...ebycie do nas askawie przyby raczyli. Gdy 28 stycznia 1625 roku proboszcz w wieciu, ks. Tomasz Prusakowicz, potwierdzi t pro b wobec biskupa wocawskiego, zakonnicy przybyli po dwch miesicach, uroczycie wprowadzeni do drew nianego kocioa w. Michaa, stojcego na ksicym wzgrzu. Sprowadzeni do wiecia bernardyni pochodzili, co ju wiemy, z Bydgoszczy, gdzie zakon polskiej prowincji ist nia od polowy XVI wieku, a ich pnogotycki-renesansowy koci stoi tam do dzisiaj. Zaproszenie zakonnikw do wiecia miao zapobiec rozprzestrzenianiu si protestanc kich idei, ktre w tym miecie znajdyway do znaczny posuch. Ju w 1590 roku Zygmunt III Waza wystosowa dla wiecia reskrypt krlewski, datowany 17 kwietnia, stwierdzajc i nie bdzie tolerowa nowej religii w miecie, dotd przed zaraz herezji obronionego. Luteranie jed nak nadal mieli si dobrze i zajmowali miejsca w gronie rajcw. Kolejni dwaj krlowie powtarzali owe reskrypty, adresowane w znacznie ostrzejszym tonie. Jeszcze w 1739 roku magistrat w wieciu zosta wezwany przed sd bisku pi, poniewa nadano luteraninowi miejskie przywileje. Bernardyni mieli wic sporo roboty w tym miecie. Od 1 maja 1626 roku przebywali w nowym obiekcie klasz tornym. Podczas potopu" w 1655 roku Szwedzi nie oszcz dzili klasztoru i wwczas spon drewniany koci. Po odbudowaniu znowu strawi go ogie, tym razem w 1670 roku na skutek burzy - po uderzeniu pioruna. Nie byy to chyba najlepsze lata mieszczaskiej ofiarnoci, skoro prace wok murowanej ju wityni rozpoczto dopiero w 1692 roku, a trway do 1720. Konsekrowana 3 padziernika 1721 roku przez biskupa kujawskiego, Krzysztofa Antoniego Szembeka, otrzymaa wezwanie Niepokalanego Poczcia Najwit szej Maryi Panny. Rozbudowano te klasztor, w ktrym pra ce budowlane ukoczono ostatecznie w 1718 roku.

Klasztor mieci wwczas cznie 26 cel, w tym 5 na parterze, gdzie poza kuchni, gotujc posiki rwnie dla ubogich i bezdomnych, czynna bya te polska szkoa pro

wadzona przez tyche bernardynw. Byy to dla klasztoru najlepsze lata. Konwent liczy wtedy przeszo 50 zakonni kw. Poza prowadzeniem szkoy i ssiedniego szpitala dla ndzarzy zajmowali si upraw na stokach nadwilaskich Diabelcw winoroli i chmielu. Pracowali te we wasnym browarze, do ktrego wod kunsztownie z gr sprowa dzano, a piwo warzy klasztor tylko dla wasnego stou. Po 1750 roku w klasztorze przebywao ju tylko 20 ber nardynw. Klasztor gwnie peni wwczas funkcj orod ka pielgrzymkowego i w tym celu nieco wczeniej, bo w 1741 roku, wybudowano okalajce dziedziniec kruganki wraz z wie bramn. To tutaj suchano spowiedzi, goszono ka zania, a ptnicy nieraz znajdywali schronienie przed noc. Po pidziesiciu latach wntrza krugankw otrzymay ca jakby galeri obrazw, przedstawiajcych sceny z ycia Chrystusa. Namalowa je jeden z wielu artystycznie uzdol nionych zakonnikw, brat Link. Inny malarz w habicie z miejscowego klasztoru, o. Pas chalis, w roku 1800 wykona polichromi kocioa, a nieco pniej boczne otarze. Gwny otarz rokokowy sta ju od 1767 roku. Wprawdzie poar w 1902 roku naruszy wntrze wityni, polichromi udao si odtworzy. Nad ukiem przed prezbiterium malowido na tynku przez ponad dwie cie lat opowiada o legendzie obrazu z Matk Bo. We dug ludowego podania rzecz caa miaa si wydarzy na przeomie XVI i XVII stulecia. Najkrcej mona t nieco dzienn fabu streci nastpujco: Kupiec ze Sandomierza sprzeda w Gdasku swoj pszenic tamtejszemu handlarzowi, ktry by niewierzcym. Gdy w jego mieszkaniu dobijali transakcji, sandomierski miesz czanin dostrzeg obraz z wizerunkiem Matki Boej, ktry suy za zasuw do komina. Wykupi ten obraz za wielk sum i zabra ze sob na statek. Gdaszczaninowi nieba wem zginy pienidze, a sam straci wzrok. Gdy sando mierski kupiec wraca Wis do swego miasta, jego szkuta z niewiadomych powodw zatrzymaa si koo wiecia. Mimo i nic nie stao na przeszkodzie, nijak nie chciaa ruszy dalej. Dopiero gdy na brzeg wyniesiono obraz i umieszczono go w otarzu kocioa klasztornego, statek popyn. Natomiast gdaski bezbonik, gdy si o tym dowiedzia, odby piel grzymk do wiecia, nawrci si i odzyska wzrok. Odtd pono datuj si odpusty nawiedzane przez licz nych ptnikw. Podobn wersj legendarnego i cudownego jednocze nie zdarzenia przekazuje tekst pieni nabonej O Najwit szej Maryi Pannie w kociele ojcw Bernardynw w wie ciu. Autorem tego utworu jest Jan Stanisaw Jabonowski (1669-1731), wojewoda ruski i od 1667 roku starosta wiec ki. Ten polityczny i religijny pisarz polskiego Owiecenia znany jest gwnie z traktatu Skrupu bez skrupuu w Pol szcz", krytykujcego wczesne formy parlamentaryzmu

KmR

13

czyli polskie liberum veto. Jako sojusznik Stanisawa Lesz czyskiego zosta pojmany przez Augusta II Mocnego i wtrcony do wizienia, w ktrym przesiedzia cztery lata. Wczeniej, jako starosta przebywa czsto w wieciu i zna legend o Najwitszej Maryi Pannie. Jego utwr ma a siedemnacie zwrotek. Oto niektre z nich: Najdrosza Pero, Matko Jezusowa, Jasna Jutrzenko, Pieszczko Chrystusowa, Cudy janiejesz na wieciu kwitnca, Jak w nowym Raju, Ro woniejca. Szczliwe nurty, brzegi i zatory, Szczliwe statki, drogi, lasy, bory, Ktremi Wisa ten skarb sprowadzia I z brzegw na ld przy wieciu zoya.

Rozumiej, wieciu, i przy tych pieszczotach Syn z Matk myli o naszych niecnotach; Jedna nam Matka Dziecin mioci, By nas nie kara za grzechowe zoci. Cudna ta Panna na wszystek wiat synie, Zotemi nurty okrt aski pynie, Arka przymierza tu przy wieciu stoi, Kto si jej tyka, zguby si nie boi.

Skoro ten obraz w wiecie wprowadzony, Powietrze i gd zaraz umierzony; Wyznaj, e ta Panna ywot daje, Ta wszerz Pomorskie broni Polskie kraje.

Bez zmazy Panna czarnoci nie znajc, Z Gdaska do wiecia prost drog majc, Ucieka z domu heretyka zego, A przypyna do ludu swojego. Tu w wieciu sobie miejsce ulubia, Na rczkach Syna z sob sprowadzia, Stoi gospod u synw ubogich, w Braci Franciszka w ten skarb wielce drogich.

Tryumfuj, wieciu, pokutuj, grzeszniku, Upadnij do ng Maryi, ndzniku, Pro, by w opiece jako swoich miaa W on czas, gdy dusza wyjdzie z swego ciaa. Niech sw przyczyn wiecie i Pomorski Kraj zawsze wspiera, oddala od Polski Gd, mr i wojn; a my Tobie damy Cze, Panno wita, na co si chylamy.

Koci poklasztomy w wieciu ufundowany przez burmistrza miasta Georga Kapella w 1625 roku. rdo: wiecie. Ksiga jubileuszu 800-lecia, pod red. Jzefa Borzyszkowskiego, wiecie-Gdask 1998.

14

Ta najdrosza Pera", owa Matka Boa wiecka, bya i jest celem licznych pielgrzymek, nawet po kasacji klasztoru, ktr wadze pruskie przeprowadziy w 1816 roku. Koci pozosta katolicki, natomiast obiekty klasztorne zamieniono na szpital psychiatryczny albo na - j a k si wwczas mwio - zakad dla obkanych. Stao si to ju w 1822 roku, gdy zabrano na ten cel cz pomieszcze, a po dwudziestu kilku latach (1845) cay dawny klasztor sta si siedzib psychicznie cho rych. Razem z nimi, w osobnej celi, mieszka ostatni gwardian, o. Narcyz Brzeziski, ktry odmwi opusz czenia klasztoru. Jako przeoony konwentu pozosta na miejscu do koca, niczym kapitan na statku. Zmar 28 stycznia 1849 roku. Na bernardynach w wieciu koczy si przegld wie lowiekowej obecnoci mskich zakonw na Kociewiu. Byy jeszcze zakonnice, ale ich usugiwanie ludziom naley ju do wspczesnoci. Wrd sistr najbardziej widocz ne okazay si wincentynki (wincentki): w Pelplinie (1862), w Tczewie (1884), w wieciu (1867). Dugo jed nak nie pobyy, bo skutki pruskiego kulturkampfu nie sprzy jay rozwojowi kongregacji zakonnych. Dopiero w latach midzywojennych siostry odnowiy swoj dziaalno. Wwczas take prac charytatywn rozpoczy na Kociewiu elbietanki. W Osiu dwie siostry prowadziy ochronk, podobnie jak w Starogardzie. W tym miecie nad Wierzyc siostry z Domu w. Elbiety miay wasny szpital. Rwnie szpital i ochronk urzdziy w Skarsze wach dominikanki. Natomiast w Gniewie identycznymi formami opieki zajmoway si jzefitki. W Topolnie koo wiecia siostry z Kongregacji Dobrego Pasterza (pa sterki) prowadziy dom wychowawczy dla podupadych dziewczt. Topolno wszake ley ju poza Kociewiem, cho niedaleko jego poudniowego kraca, to warto przypomnie, e fundatorem barokowego kocioa i nie wielkiego klasztoru bya rodzina Konarskich. W latach 1685-1811 przebywali tam paulini, opiekujcy si miej scowym sanktuarium Matki Boej Topoleskiej. Do wspczesnoci naley take mska kongrega cja werbistw. Na Kociewie przybyli latem 1923 roku. Swj orodek urzdzili w Grnej Grupie, lecej midzy Warlubiem a wieciem, na malowniczej krawdzi wyso czyzny nadwilaskiej. Po 1945 roku rne byy losy klasztoru i zakadu misyjnego, ale od 1991 roku s tam ponownie, jak za najlepszych lat. Dniem dzisiejszym, t najmodsz wspczesnoci, s karmelici bosi w Gorzdzieju. Osiedli tam przy sank tuarium w. Wojciecha, w grudniu 1996 roku. Poowa XII wieku i koniec XX: ponad osiem stuleci yj w ub stwie. Teraz ostatnio rwnie koo Tczewa, na nadwi laskiej skarpie, gdzie Sambor II planowa ulokowa swoje pierwsze miasto.

ADAM BLOCH

(gmina liwice)Okoo 3 lat temu z krajobrazu Lasek znika ostatnia chata kryta strzech. Stare domy zmodernizowano lub rozebrano, a jeden trafi nawet do Muzeum Etnograficznego w Toruniu.Nazwa miejscowoci Laski jest topograficzna, okre lajca drzewostan. W okresie zaboru nazywana Leschwiese. Przez wie przepywa rzeczka Prusina. Numeracja na domach wskazuje, e znajduje si tu okoo 20 domostw. Na koniec 1999 roku zameldowanych byo 119 staych mieszkacw. Jest wodocig, jeden sklep i dwa telefony. - Przydaby si jeden publiczny automat telefoniczny - mwi mieszkacy. Do soectwa Laski naley jeszcze Zazdro, Sarnia Gra oraz leniczwka Zimne Zdroje. Jeszcze dzisiaj mo na tu dojecha pocigiem. Okoo 1 km od wsi znajduje si przystanek Laski Tucholskie. Nie majc wasnego rodka lokomocji, jest to jedyny sposb dojazdu do tej miejscowo ci. Oddalona od liwic o okoo 5 km, tak samo jak Zazdro, nie posiada dobrze utwardzonej drogi dojazdowej. W latach trzydziestych w okolicy budowano tzw. Polsk drog", ju byy nasypy i dowoono kamienie do ukadania bru ku. Jednak z powodu brakw finansowych i zbliajcej si wojny inwestycja zostaa wstrzymana. Mieszkacy twierdz, e gdyby zostaa ukoczona, to wie wygldaaby zupenie inaczej. Niedawno sprzedano budynek szkolny, gdzie przez wiele lat istniaa trzyklasowa placwka. - Z uzyskanych rodkw wadze gminy obiecay co zrobi z nasz drog - mwi syn sotysa Lasek, Roman Dejnowski. Pan Roman duo wie o swojej wsi. Pokazuje miejsce gdzie sta ostatni piec smolny. - Jakby dobrze poszuka, to s lam jeszcze cegy, z kt rych by zbudowany. Moja babcia do czsto opowiadaa jak on wyglda. Kiedy nawet spisaa to jaka dzienni karka... Dalej pod lasem sta jeszcze jeden piec, ale to wia domo tylko z przekazu jeszcze starszych ludzi - opowiada. Chodzi tu zapewne o piec, ktrego pozostaoci istnia y jeszcze w latach pidziesitych, a jak wyglda sto lat temu, moemy zobaczy w ksice Muhlardta Die Tuchler Heide. Danzig 1908". Boena Krefta przeprowadzia w 1979 roku wywiad z sdziwymi mieszkacami Lasek i odtworzy a obraz pieca i zasady jego dziaania. Piec by wasnoci ukasza urawskiego, ktry pdzi smo razem ze swymi synami. By zbudowany cakowicie z cegie, mia ksztat wielkiego kopca. Uzyskiwano te przy okazji terpentyn. Odbiorcami tych produktw byli ydzi ze wiecia, a nawet Kongreswki. Przy piecu sta barak, gdzie przez ca zim

Przez wszystkie wieki przybysze w habitach nie mieli atwego ycia na Kociewiu. Na takie liczy nie mogli, bowiem powoani byli do trudw, tych fizycznych i du chowych. Nie zawsze im sprostali. Czsto te polskie dzieje zakcay klasztorn cisz. Byo te odwrotnie: to przybysze w habitach wywierali wpyw na rozwj zdarze w przeszoci naszej ojczyzny. Dlatego s cz ci polskiej kultury, umysowoci i obyczaju. Bez nich dni byyby bezbarwne, take tutaj, na Kociewiu.

15

mieszkali smolarze. Istniao te drugie pomieszczenie przy piecu, gdzie kobiety suszyy len i tkay ptno. Smolarnia w Laskach przestaa dziaa krtko przed I wojn wiato w, wraz ze mierci waciciela pieca urawskiego. - ycie w Laskach jest trudne - mwi jeden z ostat nich rolnikw tej wsi. - Najgorsze s zimy. Pracy na miej scu brakuje, wic trzeba jedzi do liwic i Sliwiczek. Dobrze, e w pobliskiej Sarniej Grze dua cz miesz kacw znajduje zatrudnienie. - Jeszcze niektrzy z nas bawi si w rolnictwo" - wtrca drugi - ale najczciej do tej zabawy trzeba dokada. Dawniej byo tu weselej i gwarniej. Ludzie potrafili si lepiej bawi. W szkole odbyway si zabawy, organizowa ne przez nie istniejc ju miejscow stra poarn. - Rozpada si bo brakowao ,,ochotnikw" do dzia ania - mwi sotys Stanisaw Dejnowski. Obecnie najwiksz atrakcj wsi jest... manifestacja pierwszomajowa, organizowana przez miejscowkawalerk". Oczywicie duo w tym humoru, ironii oraz namiewa nia si z dawnych pochodw epoki PRL-u. W tym roku ju po raz kolejny, spotkali si koo poudnia w centrum wsi, z czerwonymi flagami i chustami. Kolumn na motorach oraz samochodami defilowali" przed miejscowym sklepem, niczym przed trybun honorow. Dalej przejechali na sy gnaach przez liwiczki i Zazdro, wszdzie oczywicie wzbudzajc sensacj. Na koniec obiecali sobie, e spotka j si rwnie w roku przyszym. Jest w Laskach kilka miejsc wartych uwagi. Obok domu sotysa stoi krzy z 1896 roku, postawiony dla upamitnie nia powoania do zakonu miejscowej dziewczyny. W cen trum wsi rzuca si w oczy zadbana boa mka. Spotkany na drodze Wadysaw Gwizdaa -jeden ze starszych miesz kacw wsi - opowiada o figurze w. Jana Chrzciciela sto jcej w ogrodzie Jana Megera. Pono 200 lat temu pewien wdrowiec szukajc jakiejkolwiek pracy sprzeda witka mieszkacowi wsi. - Z karpiny zostaa wyrzebiona, dlatego tyle lal jest w nienaruszonym stanie. Chcieli kiedy figurk zabra

do muzeum i da inn, ale ludzie nie pozwolili - wspomi na pan Wadysaw. Za wsi znajduje si cmentarz, gdzie spoczywa oko o 100 mieszkacw Lasek, ofiar cholery, panujcej tu w XIX wieku. - Choroba przysza z Liska. Posza pra wie cala wie. Dlatego nasi dziadowie std nie po chodz. Wikszo wprowadzia si w puste domostwa - mwi pan Gwizdaa. Krzy postawiony w 1972 roku przez proboszcza ze liwic, stoi na miejscu boej mki zniszczonej w czasie ostatniej wojny. Pozostay tylko lady fundamentw. W Laskach jest coraz mniej dzieci. Ludzie yj w trudnych warunkach i dlatego nie decyduj si na powikszenie rodziny. Nie wida tutaj te zbytnio no wych domw, raczej przebudowy i drobne naprawy sta rych chaup. Coraz czciej te sycha o sprzeday domw dla celw turystycznych osobom z zewntrz. Teraz panuje moda na stare siedliska, schowane gdzie w gbokim lesie. Laski s takim miejscem wymarzo nym. Przez Laski prowadzi szlak turystyczny, wic w cza sie wdrwek po Borach Tucholskich warto na chwil zatrzyma si w tej miejscowoci.

1

Rekonstrukcja pieca smolnego.

Widok wsi.

16

Patron naszej szkoyKAZIMIERZ USIEWICZ regionalista, krajoznawca, przyjaciel ludzi i artysta ludowyazimierz usiewicz urodzi si 20 listopada 1921 roku w Wieleniu nad Noteci (wojewdztwo wielkopol skie). Pochodzi z rodziny chopskiej o duych tra dycjach patriotycznych, pielgnujcej zwyczaje, tradycje, histori i kultur regionaln. Gdy mia dwa lata, rodzice wraz z nim wyjechali do Francji w poszukiwaniu lepszego bytu. Jednak przed wybuchem drugiej wojny wiatowej wrcili do rodzinnego Wielenia. W czasie okupacji hitlerowskiej rodzina zostaa wysie dlona, a Kazimierz pracowa jako robotnik rolny u Niem ca w Herbutowie koo Trzcianki, gdzie pozna swoj przysz on Iren. Pod koniec okupacji wraz z koleg uciek z przymuso wych robt, jednak zosta schwytany i osadzony w nie mieckim obozie. W 1945 roku zaoy rodzin. Po wojnie pastwo usiewiczowie objli gospodarstwo rolne w No wych Dworach. W 1950 roku przeprowadzili si do Luszkwka na pou dniowe pogranicze Kociewia, na 13-hektarowe gospodar stwo rolne. Zajmowali si upraw ziemi i hodowl gsi. Z maestwa z Iren doczeka si omiorga dzieci: czterech creki i czterech synw. Kiedy najmodszy z sy nw, Marian, przej gospodarstwo po ojcu, Kazimierz mg wicej czasu powici swoim pasjom. Jako samouk, sw wszechstronn wiedz o przyrodzie, archeologii, zamiowanie do rzeby, rysunku, malarstwa i in nych pasji zawdzicza wybitnym zdolnociom, uporczy wej, mozolnej i wytrwaej pracy. Ochron rodowiska naturalnego interesowa si od najmodszych lat. Od 1962 roku by czonkiem Ligi Ochro ny Przyrody, szczeglnie wczy si w nurt jej dziaalno ci, gdy w 1982 roku w wieciu powsta Zarzd Oddziau, ktrego zosta czonkiem. To dziki niemu i dziaaczom LOP udokumentowano wiele pomnikw przyrody prawem chronionych. usiewicz by inicjatorem powstania Par ku Krajobrazowego Doliny Dolnej Wisy, rezerwatw: Pa rowy Ostnicowe koo Gruczna, plejstoceskich piaskowcwzlepiecw w Parowie Cieleszyskim oraz Czarcich Gr. W 1980 roku zainicjowa te powstanie grupy penetru jcej Wysoczyzn wieck w osobach: Zdzisaw Erdmann, Jan Kamiski, H. Konieczna, T Rybus, ktra opracowaa raport o stanie rodowiska przyrodniczego. Kazimierz u siewicz wsppracowa z Wojewdzkim Konserwatorem Przyrody w Bydgoszczy, ktremu, wraz z czonka mi Zarzdu LOP, przeka zywa projekty i plany do tyczce objcia ochron terenw cennych pod wzgldem krajobrazowym, przyrodniczym i kulturo wym oraz archeologicz nym. Pikno przyrody okolic wiecia utrwala na swoich akwarelach. Drug niezwyk pa sj usiewicza bya ar cheologia. Na swoim polu natkn si na lady kultury pre historycznej. Na obszarze midzy wieciem a Dobrczem odkry okoo 60 takich stanowisk archeologicznych; byy to zarwno cmentarzyska dawnych kultur osadniczych jak i przykady rzemiosa wczesnoredniowiecznego. W roku inaugurujcym obchody 650-lecia miasta wie cia, usiewicz, wraz z czonkami Sekcji Historycznej i Ochro ny rodowiska Towarzystwa Mionikw Ziemi wieckiej odkry najprawdopodobniej pozostaoci dawnego gro du Grzymisawa. Na zaproszenie archeologw amato rw lustracji odkrycia dokonali pracownik muzeum w Grudzidzu, mgr R. Kirkowski i pracownik naukowy Uniwersytetu Mikoaja Kopernika, prof. M. Grzegorz. Potwierdzili oni, e moe to by grd Grzymisawa, bo wiem znaleziono w tym miejscu due iloci ceramiki, mieszczcej si w ramach danej epoki (650-1250). Obszar domniemanej osady o powierzchni 4-5 ha jest zgodny z opi sem historykw. Z inicjatywy Kazimierza usiewicza Luszkwko doczekao si wasnej izby regionalnej. Lubi te rzebi w drewnie witych, postaci histo ryczne, scenki wiejskie oraz zwierzta i roliny. Sporz dza wiele szkicw i rysunkw: owkiem, kredkami, tu szem i farbami. Spotyka si z uczniami; zabiera ich na wycieczki po okolicy, uwraliwia na pikno przyrody. Opowiada o hi storii maej ojczyzny", rozwija postawy patriotyczne. Najwicej czasu powica na spotkania z ludmi. Mia znakomite poczucie humoru, by dusz" towarzystwa

KRYSTYNA ZBIELSKA

17

i wspaniaym gawdziarzem, chtnie dzieli si swoim do wiadczeniem, ale przede wszystkim by bardzo czuy na czyje nieszczcie. Kiedy zaatakowaa go choroba nowotworowa w 1981 roku, wszystko czyni w ogromnym popiechu. W dowd uznania zasug Kazimierz usiewicz odzna czony zosta wysokimi odznaczeniami pastwowymi, m.in.

Zotym Krzyem Zasugi. Zarzd Gwny LOP w Warsza wie nada Mu srebrn oraz zot odznak Za szczeglne zasugi w ochronie przyrody". Posiada wiele odznak re sortowych i regionalnych. W dniu 16 marca 1992 roku na cmentarzu parafialnym w Pruszczu ze smutkiem egnao Go grono przyjaci, przed stawiciele samorzdu lokalnego.

Mae ojczyzny ucz yt w ojczyznach wielkich, w wielkiej ojczynie ludzi.Janusz St. Pasierb

pochwali uczniw Szkoy Podstawowej w Zbrachlinie za to, e bardzo zaangaowali si w dziaania prowadzone na rzecz Maej Ojczyzny". Opra cowany przeze mnie trzyletni (1999-2001) plan cieki re gionalnej zosta owocnie zrealizowany. Jednym z jego zada byo znalezienie osoby godnej miana patrona szkoy. Uczniowie z ogromnym zaintereso waniem przeprowadzali wywiady z mieszkacami pobliskich wsi na temat ciekawych i zasuonych ludzi. Wychowaw cy, wraz ze swoimi wychowankami, w tym celu udawali si na wycieczki piesze i rowerowe po okolicy. Bardzo szybko i bezkonkurencyjnie na piedesta stana sylwetka Kazimie rza usiewicza. Jest to osoba zasuona dla przyrody, kul tury i historii Ziemi wieckiej. W tym momencie wywiady uczniowskie skupiy si wok rodziny i przyjaci usiewi cza. Zbieralimy pamitki zwizane z jego yciem i twrczo ci (rzeby, szkice, rysunki, obrazy, znaleziska i wykopali ska archeologiczne), dokumenty oraz artykuy z gazet, dotyczce jego dziaa na rzecz przyrody, kultury i historii regionu. Informacje o dziaaniach spoecznoci szkolnej zostay zawarte w szkolnej gazetce Grzybobranie" w arty kule pt. W poszukiwaniu zasuonych ludzi". Z okazji wita Uczniowskiego, w dniu 13 padzier nika 1999 roku, uczniowie kl. VIII, pod moim kierun kiem, przygotowali midzyklasowy konkurs pt. Moja okolica", majcy na celu ukazanie dorobku dziaa uczniowskich. Uczniowie poszczeglnych klas projek towali herby najbliszych miejscowoci oraz przygoto wywali miniprzewodniki po okolicy i w dowolnej formie je prezentowali (ukadali w formie wiersza i recytowali, przed stawiali w formie reklamy...). Punktem kulminacyjnym uroczystoci bya wystawa na temat ycia i twrczoci Kazimierza usiewicza. Na wi to Uczniowskie zaproszono wizytator owiaty, D. Krzyelewsk, a cay przebieg uroczystoci zosta przed stawiony w miejscowej prasie - Czas wiecia", w artyku le pt. wito Uczniowskie". wito Uczniowskie swoj form dao pocztek podsu mowaniom blokw przedmiotowych, tote w czerwcu 2000 roku na podsumowanie bloku Moja rodzina" zaproszono rodziny zasuone dla okolicy, a w tym rodzin usiewiczw, ktra zaprezentowaa sylwetk nieyjcego ju ojca. Ucznio wie wykonywali herby i drzewa genealogiczne zasuonych rodzin oraz prezentowali idea wspczesnej rodziny. Na uro czysto przygotowano wystawk, zwizan z posta ci usiewicza, ale rozszerzon ju o artystyczn i literack twrczo uczniw. Wrd eksponatw bya te kronika, opracowana przez uczniw pod moim kierunkiem, powico na usiewiczowi, ktrej jeden egzemplarz zosta wrczony rodzinie usiewiczw.

Pragn

Pragn pochwali uczniw Szkoy Podstawowej w Zbrachlinie za to, e bardzo zaangaowali si

Na podsumowanie bloku rwnie zaproszono wizytator owiaty, D. Krzyelewsk a przebieg uroczystoci upamit niono w Czasie wiecia", w artykule pt. Herby i drzewa". W czerwcu 2000 roku odbya si sesja, na ktrej wszy scy uczniowie naszej szkoy zaaprobowali Kazimierza usiewicza jako przyszego patrona szkoy. Uczniowie wybrali go, gdy by dla nich niekwestionowanym au torytetem, przyjacielem ludzi, patriot, mistrzem i artyst, wielkim badaczem i odkrywc, a jego dorobek warto poka za wspczesnej modziey. Dzi wskazuje nam drog do wytrwaoci, do wiary w siebie, uczy miowa Ma Ojczyzn" i y w przyjani z ludmi i z natur. Dnia 30 sierpnia 2000 roku czonkowie Rady Pedago gicznej zebrali si w celu wyboru patrona. 15 wrzenia tego samego roku Rada Szkoy zatwierdzia przyszego patrona szkoy. 3 listopada 2000 roku zorganizowalimy gminny kon kurs midzyszkolny Moja okolica", majcy na celu po znanie walorw przyrodniczych, historycznych i kulturo wych oraz zasuonych ludzi gminy Pruszcz. Mia on te charakter lekcji pokazowej dla dyrektorw i nauczycieli szk gminnych. Na ten dzie czekalimy z ogromn nie cierpliwoci, bowiem otwieray si przed nami nowe wyzwania. Uczniowie w czasie konferencji prasowej przeprowadzali wywiady z osobami zasuonymi dla gminy, przygotowywali przewodnik po wybranej miejscowoci i w dowolnej formie przedstawiali, prezentowali wyszuka ne w gminie podania ludowe. Ogromnym zainteresowaniem cieszya si bogata wy stawka zbiorw dotyczca Maej Ojczyzny" i przyszego patrona. Na uroczysto zostay zaproszone wadze owiatowe i samorzdowe, ktre otrzymay na pamitk przewodnik mojego autorstwa pt. Topolno i okolice". Przewodnik ten by czciowo opracowany na bazie badawczych prac uczniw i obecnie stanowi niejako podrcznik" niezbdny w realizacji cieki regionalnej. Zawiera om wienia walorw przyrodniczych, historycznych i kultu rowych najbliszej okolicy. Powiciam go pamici przy szego patrona szkoy. Do tej pory nie ukazaa si adna publikacja na ten temat. Ksika ta zasilia w maju 2000 roku wystawk czytelnicz, zorganizowan przez Bibliote k Miejsk w wieciu w Dni Kongresu Kociewskiego. Gminna uroczysto zostaa opisana w Czasie wie cia" w artykule pt. Historia regionu" i Mae Ojczyzny" oraz w Gazecie Pomorskiej" w artykule pt. Ocali od za pomnienia". 20 listopada 2000 roku z okazji 79. rocznicy urodzin Kazimierza usiewicza zaprosilimy do szkoy jego przyja ci: prezesa Ligi Ochrony Przyrody Oddziau w wieciu,

18

Zdzisawa Erdmanna oraz czonkw Zarzdu. Uczniowie dowiedzieli si o ich wsplnych naukowych penetracjach przyrodniczo-ekologicznych oraz o dziaaniach na rzecz ochrony przyrody i rodowiska naturalnego. Mile zasko czeni byli faktem, e K. usiewicz z przyjacimi w 1980 roku podj si badania Wysoczyzny wieckiej i opraco wa pierwszy Raport, przedstawiajcy wpyw okolicznych zakadw przemysowych (np. Zakadw Celulozy i Pa pieru) na osobliwoci przyrodnicze naszego regionu. By wsplnie z nimi inicjatorem powstania Parku Krajo brazowego Doliny Dolnej Wisy oraz rezerwatw przy rody: Parw Cieleszyski, Parowy Ostnicowe Gruczna, Czarcie Gry. Uczniw szczeglnie zaciekawiy odkry cia archeologiczne patrona, m.in. odkrycie dugo poszu kiwanego grodu Grzymisawa. Prelekcja bya poparta po kazem przeroczy. Jeden z uczniw otrzyma na pamitk zielnik z 1980 roku wykonany przez przyjaci po wyprawie przyrodni czej po pobliskich Parowach Ostnicowych Gruczna. Spotkanie dziaaczy LOP ze spoecznoci uczniowsk znalazo swoje odzwierciedlenie w Czasie wiecia" w ar tykule Jak ciekawa jest przyroda". Dwutysiczny rok min dla nas szczliwie, gdy Rada Gminy uchwalia Nadanie Szkole Podstawowej w Zbrachlinie Imienia Kazimierza usiewicza. Nauczyciele rozpoczli, trwajc do dzi, prac nad pie lgnowaniem pamici o Kazimierzu usiewiczu na lekcjach przedmiotowych oraz godzinach wychowawczych. W lutym zostaam powoana na penomocnika ds. przy gotowania uroczystoci Nadania Szkole Imienia, w zwiz ku z czym powoaam Spoeczny Komitet, w skad ktrego weszli: dyrektor szkoy, czonkowie rodziny usiewicza, przedstawiciele wadz samorzdowych, grono pedagogicz ne, czonkowie Rady Szkoy, kapani Topolna i Niewiecina, przedstawiciele Zarzdu LOP Oddziau w wieciu oraz

jego przyjaciele (16 osb). Patronat nad uroczystoci obj wjt gminy Pruszcz. Komitet Spoeczny ustali przyblion dat uroczysto ci, wystpi do sponsorw (instytucji i indywidualnych ofiarodawcw) z prob o dofinansowanie uroczystoci, sporzdzi preliminarz zamierze i wydatkw, zwrci si z prob do dyrektora szkoy o zaoenie konta z dopiskiem Patron" oraz ustali list goci i wstpny przebieg uroczy stoci. O dziaaniach Komitetu informowaa miejscowa prasa: w Czasie wiecia" artyku Patron dla szkoy" oraz w Ga zecie Pomorskiej" artyku pt. Patron". ycie w szkole wrzao". Komitet pracowa intensyw nie, uczniowie z nauczycielami przygotowywali cz arty styczn i przebieg imprez towarzyszcych. Nie moglimy si ju doczeka tej tak doniosej chwili - Nadania Szkole Imienia. 22 kwietnia 2001 roku z okazji Dnia Ziemi przepro wadzilimy konkurs midzyklasowy na temat przyszego patrona szkoy - przyrodnika i ekologa oraz konkurs wie dzy ekologicznej. Dzieci wykazay si wyjtkow wie dz. Rozstrzygnito rwnie plastyczny konkurs Kartka z ycia Kazimierza usiewicza". Dzie ten by wyjtko wy, bowiem spoeczno szkolna, w obecnoci goci, rodziny usiewiczw i przyjaci przyszego patrona szkoy, zasadzia drzewo - db bezszypukowy i nadaa mu imi Kazimierz" na cze przyszego patrona. Db ten (potomek znanego w Polsce Lecha, Czecha i Rusa) zosta przywieziony przez prezesa LOP i czonkw Zarzdu z arboretum w Krniku. Akt Nadania Drzewu Imienia zo sta zakopany w butelce obok dbu. Impreza szkolna zostaa opisana w Czasie wiecia" w artykule pt. Db Kazimierz". Nadszed wreszcie dzie Nadania Szkole Imienia - 27 kwietnia 2001 roku. Uroczysto rozpocza si

Odsonicie tablicy pamitkowej ku czci Kazimierza usiewicza, ufundowanej przez Zarzd LOP.

19

msz w. koncelebrowan przez trzech ksiy: Bronisawa Bronickiego, Andrzeja Regenta, Kazimierza Burd. W czci artystycznej uczniowie przybliyli gociom sylwetk patrona szkoy. Akt Nadania Imienia Szkole odczyta wjt, Franciszek Koszowski. Na rce ony K. usiewicza - Ireny wrczo no wizanki kwiatw. Przedstawiciele poszczeglnych szk zoyli pani dyrektor yczenia i podarowali upo minki. Wszystkim zainteresowanym, ktrzy przyczynili si do nadania szkole imienia Kazimierza usiewicza, w imieniu rodziny podzikowaa crka, Maria. Uroczycie przemwili gocie. Wanym momentem uroczystoci byo odsonicie i po wicenie tablicy pamitkowej ku czci Kazimierza usie wicza ufundowanej przez Jego przyjaci - czonkw Zarzdu LOP Oddziau w wieciu. Chwil t uwietnia or kiestra dta przy Zarzdzie Gminnym OSP w Pruszczu. Niespodziank dla goci bya przygotowana pod kierunkiem prezesa LOP i moim wystawa ycie i twr czo patrona". Bogata bya wystawka znalezisk i wykopalisk arche ologicznych, ktre odnalaz usiewicz w naszej okolicy. Byy to siekierki, grociki krzemienne i ceramika sprzed na szej ery. Nasz patron, cho by samoukiem w dziedzinie archeologii, zawsze trafnie umia ocenia wiek i pochodze nie znalezisk archeologicznych, co potwierdzay pniej badania pracownika muzeum w Grudzidzu R. Kirkowskiego oraz pracownika UMK prof. Maksymiliana Grzegorza. Wystawk wzbogaciy zdjcia z wypraw archeologicznych i zbiorw oddanych do Muzeum w Grudzidzu oraz do Muzeum im. Wyczkowskiego w Bydgoszczy. W dziale przyrodniczym znajdoway si zdjcia z na ukowych penetracji K. usiewicza z czonkami Zarzdu LOP i naukowcami z UMK w Toruniu. Pikne byy zielni ki z osobliw rolinnoci. Rwnie ciekawy by dzia historyczny, ukazujcy dziaania patrona zmierzajce do tworzenia Miejsc Pa mici Narodowych w gminie oraz poszukiwania historii Maej Ojczyzny". W gablocie zostay zgromadzone ordery i odznaczenia zasuonego dziaacza LOP i Towarzystwa Mionikw Zie mi wieckiej. Wyjtkowy urok miaa wystawa prac malarskich, szki cw i piknych rzeb tego artysty ludowego. Dopenieniem tej wystawki byy prace plastyczne uczniw naszej szkoy i wasna twrczo literacka. Wszystkim gociom na pamitk wrczylimy wydaw nictwa ksikowe z biografi patrona Szkoy Podstawowej w Zbrachlinie, opracowane przez prezesa LOP - Z. Erdmanna oraz nauczyciela ssiedniej szkoy i zarazem osob bardzo zaangaowanej w przygotowanie uroczystoci Nadania Szkole Imienia - Mari Miodowsk i nauczy ciela cieki regionalnej - Krystyn Zbielsk. Uroczysto miaa charakter podniosy i znalaza swo je odbicie w Czasie wiecia" w artykule pt. Zasuony dla regionu" oraz w szkolnej gazetce niwo" w artykule Nasza szkka ma imi". Uczniowie zdaj sobie spraw, e cho znaj swojego patrona, to jeszcze wiele przed nimi stoi zada majcych na celu zgbianie wiedzy o tym wyjtkowym czowieku o wielkim" sercu, przyjacielu dorosych i dzieci, wy bitnie zdolnym ale i penym wytrwaoci, pracowitoci i silnej woli. Pragn caym sercem podzikowa tym wszystkim, kt rzy zaangaowali si w dziaania na rzecz patrona szkoy.

Dni Kociewia z bedekeremDnia 30 czerwca 2002 roku w Skrczu odbyo si wito Kociewia, bdce epilogiem obchodzonych w wielu miej scowociach regionu Dni Kociewia. By to swoisty symbol integracji mieszkacw trzech kociewskich powiatw: starogardzkiego, wieckiego i tczewskiego. Mimo niezbyt przychylnej aury im preza cieszya si duym zainteresowaniem miejsco wej spoecznoci. Trzeba przyzna, e organizatorzy tego przedsiwzicia: Starostwo Powiatu Starogardz kiego jak i Przedsibiorstwo Produkcyjno-Handlowe IGLOTEX w Skrczu woyli sporo stara organiza cyjnych, co zaowocowao widocznym powodzeniem. Na duej estradzie zainstalowanej na stadionie koncertowa Chr Mski Echo" z Tczewa, zespoy regionalne: Burczybas" z Gniewa, Piaseckie Kociewiaki", Rychawiaki", Subkowiaki". Dzie ten by znakomit okazj do podsumowania wielu konkursw, warsztatw regionalnych, wystaw i w drwek turystycznych. Tego dnia, z wielu zoonych propozycji, wybra no wstpny projekt herbu Kociewia, w ramach od duszego czasu prowadzonej akcji redakcji Dzien nika Batyckiego". Najtrafniej o przyszym znaku regionu przemwi do komisji pomys Rafaa Bucz kowskiego z Tczewa. Na jego projekcie w central nym miejscu tarczy herbowej widnieje historyczny gryf z czasw ksicia Sambora II, otoczony trzema znakami rodowiska przyrodniczego Kociewia: za rys iglastego drzewa symbolizuje lasy, fale przed stawiaj jeziora i rzeki, a kos zboa mwi o rolni czym charekterze regionu. Towarzyszcy witu kiermasz reprezentowa wyroby i rkodzieo wielu rodowisk: twrcw lu dowych, lenikw i myliwych oraz rzemielnikw-wytwrcw wyrobw pamitkarskich. By tak e pokaz pilarzy i drwali. Kulinarn atrakcj by swojski chleb ze smalcem i regionalna grochwka. Ukoronowaniem imprezy by wieczorny koncert starogardzko-trjmiejskiego zespou Leszcze", te gorocznego laureata nagrody dziennikarzy Festi walu Polskiej Piosenki w Opolu.

20

Poniej drukujemy w caoci tekst Tomasza Antoniego von Piechowskiego, ktremu nie spodoba si ton wypowiedzi Andrzeja Grzyba i Romana Landowskiego, protestujcych przeciw prbom zamiany nazwy woje wdztwa pomorskiego na kaszubsko-pomorskie - KMR nr 4 (35). Specjalnie nie trzeba si temu dziwi, ponie wa pan von Piechowski proponuje po prostu wojewdztwo kaszubskie bez pomorskiego dodatku, czemu da wyraz w dyskusji zamieszczonej w numerze 2 (347) Pomeranii (luty 2002). Musimy przyzna, e to tym bardziej nam si nie podoba. Nie do koca te moe si podoba praktyka naszego adwersarza, polegajca na wyjmowaniu wyrae z kontekstu, co powoduje, e wmawia nam sformuowania, ktre nie znajduj si w tekcie. Przecie nie chodzi np. o koncepcj Wielkiego Pomorza" i nikt nie zarzuca nikomu niedouctwa". Wydaje si, e pan von Piechow ski, wprawdzie podpisujcy si jako Prezes Oddziau Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego w Toruniu, bardzo dowolnie zinterpretowa pewne fragmenty naszego tekstu, w odpowiedzi prezentujc swoje osobiste opinie. Co wnikliwsi czytelnicy KMR zapewne sami si zorientuj w czym rzecz", gdy powtrz lektur owego nieprawomylnego tonu wypowiedzi". Jednoczenie informujemy, e wadze ZG Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego zostay zaproszone na II Kon gres Kociewski, ale nie zaszczyciy obecnoci; moe zawieruszyo si zaproszenie. Za pochwa zoon redakcji naszego kwartalnika serdecznie dzikujemy.

Wojewdztwo kaszubsko-pomorskie? Dlaczego nie?!iemile mnie zaskoczy ton wypowiedzi Panw Andrzeja Grzyba i Romana Landowskiego, za mieszczonych na lamach Kociewskiego Ma gazynu Regionalnego" (nr 4/2001, s. 5-6), polemizujcych z ide zmiany obecnej nazwy wojewdztwa pomorskiego na kaszubsko-pomorskie. Zanim przejd do meritum, powiem tylko e pochodz z Tczewa, w miecie tym do tej pory mieszkaj moi najblisi krewni, tam mam take groby swoich przodkw. Z racji pochodzenia etnicznego i terytorialnego jestem Kociewiakiem, dlatego czuj si uprawniony do zabrania gosu w tej sprawie. A. Grzyb napisa: W sprawie zmiany wojewdztwa po morskiego na kaszubsko-pomorskie powinienem milcze. Nie byem na Zjedzie Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskie go, tote nie mogem sysze wypowiedzi wojewody po morskiego. Moe na tym naleao t wypowied zako czy. R. Landowski te na zjedzie nie by. Ja byem obec ny jako reprezentant Oddziau Toruskiego ZK.-P (mandat nr 171) na XV Walnym Zjedzie Delegatw ZK.-P w dniu 1 grudnia 2001 roku. Byem i nic auj, choby dlatego e spotkaem tam pani dr hab. Mari Pajkowsk-Kensik i mo gem naby May sownik kociewski'" jej autorstwa, ale nie tylko dlatego. Wypowied wojewody pomorskiego Jana Ryszarda Ku rylczyka deklarujcego poparcie dla idei zmiany nazwy wo jewdztwa zaskoczya absolutnie wszystkich, przy czym zdecydowan wikszo delegatw w sposb pozytyw ny, o czym wiadczyy gorce oklaski. Miar tego zasko czenia mogo by ustosunkowanie si do tej propozycji prezesa ZK-P prof. dra hab. Brunona Synaka, zdaniem nie ktrych osb nazbyt stonowane. Trudno si zgodzi z tym zarzutem. Nie czuj si na silach by analizowa intencje wojewody. Faktem jest jedynie to, e z jego ust okrelona deklaracja pada, e jej si nie spodziewano i przyjto j z zaskoczeniem ale bardzo pozytywnie. Jeli chodzi o sowo nacja" uyte przez wojewod w liczbie mnogiej, to rzeczywicie takie sformuowanie byo. W kontekcie emocji jakie towarzysz tej wypowiedzi zdu miewa mnie fakt, e nikt nie zauway, i komendant woje wdzki policji uy w odniesieniu do Kaszubw sowa nard" (O tempora! O mores!). Byem, syszaem, za wiadczam. R. Landowski napisa w zwizku ze sowa mi wojewody Kurylczyka: Jeli Kaszubi s narodowoci czyli nacj to - ho, ho - blisko do zatchego nacjonali

TOMASZ ANTONI VON PIECHOWSKI

N

zmu, a tego si brzydz mniejsi bracia pomorscy Kaszu bw. I troch si go boj chocia niektrzy mwi e ten duy brat nie jest ju grony, bo nieco osab. Pan Lan dowski jest take poet, temu faktowi przypisuj nieco kwiecisty styl przywoanej tutaj wypowiedzi. Wspomnia em e jestem Kociewiakiem, w tym miejscu wypada si rwnie przyzna, e jestem take Kaszuba, chocia na Kaszubach si nie urodziem, nigdy nie mieszkaem, a jzy ka kaszubskiego ucz si tak jak jzyka obcego. Spiesz z wyjanieniami: jestem wyznawc i ordownikiem niepo pularnego pogldu goszcego, e Kaszubi to odrbny nard sowiaski, tak wic subiektywna identyfikacja (bo o innej mowy by nie moe!) na paszczynie narodowej (kaszubskiej) nie kci si u mnie z identyfikacj na pasz czynie etnicznej (kociewskiej) i pastwowej (polskiej). Nie bardzo podoba mi si ton wypowiedzi R. Landow skiego, a zwaszcza niektre przymiotniki. Jeli kiedykolwiek pojawi si stcha" odmiana nacjonalizmu kaszubskiego, a wic taka, ktra bdzie komu narzucaa kaszubsko wbrew jego woli, to bd pierwsz osob, ktra zacznie t deformacj zwalcza. W sprawach identyfikacji narodo wej, etnicznej, pastwowej i religijnej jestem wyznawc skrajnie liberalnych pogldw. Jeli kto uwaa si za Kociewiaka - Polaka, a przy okazji nie czuje" kaszubszczy zna to jego wite prawo! Nie musi czu! Bez obaw! Mog tylko poda mu rk, bo tak si skada, e bdzie to pewnie rka mojego brata albo kuzyna. Znam jednak take in nych tczewskich Kaszubw", ktrzy samodzielnie od kryli kaszubsko dla siebie, najczciej na studiach uni wersyteckich. Nikt nas nie indoktrynowa, nie namawia, nie przekupywa niemieckimi pienidzmi. Mymy si w kaszubszczynie po prostu zakochali, a na mio nie ma lekarstwa. Za sowa wojewody Kurylczyka e Kociewiacy to te Kaszubi ani ja, ani aden z dziaaczy ZK-P, nie moe bra odpowiedzialnoci. Wyej wskazaem na swoim przyka dzie jak mona godzi wiadomo kaszubsk ze wiado moci kociewsk. Jest jednak dla mnie oczywiste, e tego typu samookrelenia nale do rzadkoci, dlatego nie omie libym si dokonywa generaizacji, jak poczyni wojewoda. Z tej wynika natomiast wniosek, e wprowadzana do szk regionalizacja nauczania to dopiero pocztek trudnego pro cesu edukacyjnego - w Polsce, ktra nazywaa si Ludo w", ale nie bya rzdzona przez lud, zacierano na si wszel kie rnice, nic wic dziwnego e wojewodzie Kaszubi

22

KmR

i Kociewiacy pomieszali si w jedno wielkie co". Po to mamy nasze pisma spoeczno-kulturalne eby tego typu lapsusy bez zbdnego rozdzierania szat prostowa. Jeli chodzi o mniejszych braci pomorskich" i due go brata" - Kaszubw, to do mnie owe quasi-teologiczne i Orwellowsko-popkulturowe metafory nie przemawiaj. Obserwuj ruch kaszubsko-pomorski od wielu lat, ale wszystko co zauwayem, to to, e Kaszubi pragn pozo sta Kaszubami, a nie kaszubizowa Kociewiakw. Mam natomiast uzasadnione obawy, e cz z nas, Kociewia kw, buduje swoj tosamo na poczuciu krzywdy, cho dla mnie to raczej (nieuzasadniony) kompleks niszoci. Jaki to duy brat" - 500-tysiczna spoeczno kaszub ska w prawie 40 milionowym pastwie - to to bratek", braciszek", a nie brat! Myl e du szans na pogodze nie nas wszystkich bd problemy z integracj mniejszoci narodowych i etnicznych, ktre napyn na Pomorze po wstpieniu Polski do Unii Europejskiej, gdy stanie si ona docelowym krajem osiedlenia dla przybyszy ze rodkowej Azji, krajw Maghrebu i wszystkich stron wiata. Mam nadziej, e przynajmniej wtedy skoczy si kociewska Schadefreude" - rado z tego, e Kaszubom co nie wy szo, e osabli, albo tak nam si zdaje. Dlaczego wojewdztwo miaoby si nazywa kaszubsko-pomorskie? Waciwie powinno nazywa si woje wdztwem kaszubskim, wtedy by nie byo problemw z kreseczk midzy dwoma wyrazami! Nie sdz eby w wojewdztwie lskim mieszkali sami lzacy, a jednak nikomu taka nazwa tam nie urga (moe dlatego e nie ma tam Kociewiakw). Gdyby nie dziaalno dra Floriana Ceynowy i jego nastpcw, gdyby nie silny kaszubski ruch intelektualny na ziemiach pod pruskim panowaniem, to dzisiaj nie byoby ani Kaszubw ani Kociewiakw, tylko bylibymy Niemcami o sowiaskim pochodzeniu, jak po lowa dzisiejszych Niemcw. Kociewie zostao odkryte przez naukowcw na marginesie bada nad Kaszubami (wystar czy wspomnie prof. Kazimierza Nitscha), pisaa o tym swe go czasu prof. Hanna Popowska-Taborska, tych faktw nie da si oddzieli. Gdyby nie zainteresowanie kaszubsz czyzna, ziemia kociewska mogaby jeszcze dugo pozosta ziemi nieznan. Po 1989 roku po raz pierwszy w dziejach Kaszubi stali si podmiotem, a nie przedmiotem historii, s w swoim pa stwie, wspgospodarz na wasnej ziemi, to jeden z powo dw, dla ktrych warto promowa t nazw znan ze re dniowiecznych dokumentw. Wprawdzie nazwa Kaszuby widnieje ju na mapach prowincji Ontario w Kanadzie, ale... tym wikszy wstyd e nie moemy si jej doczeka u siebie, w Polsce. Druga sprawa to ta, e region wschodniopomorski z Kaszubami w nazwie, Gryfem w herbie i wasn flag wojewdzk (czarno-zot) byby si lepiej wy rnia w zjednoczonej Europie, stanowic na jej mapie zauwaaln i niepowtarzaln cao. Mam nadziej, e doczekamy w Polsce rzeczywistej decentralizacji ustroju pastwa, czyli podziau na autonomiczne sfederowane regiony (z parlamentem i rzdem krajowym oraz wasnym budetem), aby owe regiony byy silne, konieczna jest wizja caoci wykraczajca poza granic wasnego po wiatu czy Kozenfyrtla" (wtajemniczeni wiedz gdzie ley to tajemnicze miejsce). (...) mit wielkoci, e Kaszuby sigaj od Torunia do Szcz